nasze pasje - Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych

Transkrypt

nasze pasje - Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych
LIPIEC SIERPIEŃ
Szkoła Policealna nr 26
Szkoła Policealna nr 28 dla dorosłych
Technikum nr 29
CXLV Liceum Ogólnokształcące dla dorosłych
s. 12
s. 5
ul. Ogrodowa 16
00-896 Warszawa
s. 13
s. 4
Zespół Szkół Stenotypii i Języków Obcych
w Warszawie zaprasza
na rekrutację uzupełniającą do szkoły policealnej dziennej,
szkoły policealnej zaocznej oraz liceum dla dorosłych
w dn. 1-22 sierpnia 2016 r.
 nie wymagamy matury
 proponujemy naukę zawodu po liceum
 nauka jest bezpłatna – zarówno w systemie dziennym
jak i zaocznym
 oferujemy atrakcyjne kierunki kształcenia; naukę języków
obcych (angielski, niemiecki, francuski)
 bezpłatne przygotowanie do egzaminów LCCI, TELC, EBC*L
 praktyki zawodowe w renomowanych firmach, a także oferty
pracy dla absolwentów
 zapewniamy wysokiej klasy kadrę pedagogiczną, a także
nowoczesną bazę dydaktyczną
SZKOŁA POLICEALNA NR 26
SZKOŁA POLICEALNA NR 28 DLA DOROSŁYCH
CXLV LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH
ZAPRASZAMY!
OD REDAKCJI
DRODZY NAUCZYCIELE, UCZNIOWIE, PRACOWNICY SZKOŁY
Wszystko zaczęło się w marcu 2015 roku. Wtedy w Zespole Szkół Stenotypii i Języków Obcych w Warszawie
powstała szkolna gazetka „Na Ogrodowej”. Ukazało się dziewięć numerów w których poznaliśmy wiele ciekawych
książek, poznaliśmy uczniów z prawdziwymi pasjami. Dziękuję
pani Joannie Moszyńskiej Bogdan
i pani Małgorzacie Wróbel za opiekę nad gazetką i za umieszczanie w niej tekstów a także za czuwanie nad
projektem i przede wszystkim za poświęcony czas i zaangażowanie. Od samego początku w „Na Ogrodowej”
publikowała i współpracowała ze mną Anna Jędrzejewska. Bardzo Ci dziękuję za reportaże i recenzje, porady i za
każde ciepłe słowo. Wspaniale się z Tobą współpracowało. Nie każdy wie, że „Na Ogrodowej” ma za sobą mały
epizod telewizyjny. Podczas programu „Profesjonaliści” na antenie TVP 3 Warszawa poświęconemu wolskim
szkołom kształcącym w zawodach, mogliśmy ujrzeć jeden z numerów „Na Ogrodowej” – na co dzień wydawanej
w sieci, na tę specjalną okazję – wydrukowanej. Dziękuję, że byliście z nami przez te dziewięć numerów…
Michał Zdanowicz
redaktor naczelny
SPIS TREŚCI
3
AKTUALNOŚCI
SPOTKANIE Z ANNĄ KARCZMARCZYK
1 czerwca gościliśmy w naszej szkole
kolejnego wyjątkowego gościa. Odwiedziła
nas aktorka młodego pokolenia p. Anna
Karczmarczyk. Mimo młodego wieku,
p. Anna ma na swoim koncie spory dorobek
zawodowy. Znamy ją z wielu filmów dużego
i małego ekranu (Galerianki, Chce się żyć,
Pitbull. Nowe porządki, serial tv Na dobre i na
złe). Obecnie można ją także zobaczyć na
deskach Teatru Polonia (Na czworakach)
i Teatru Kwadrat (Ciotka Karola 3.0). Pani
Anna jest również zwyciężczynią tegorocznej
edycji Tańca z gwiazdami. Zwycięstwo
wytańczyła w parze z Jackiem Jeschke.
Angażuje się też w akcje charytatywne.
4
Od naszego gościa dowiedzieliśmy się, że
warto gonić za marzeniami i je realizować.
Potrzebny jest łut szczęścia, ale resztę
zdobywa się ciężką pracą. Na rzeczy ważne
zawsze można znaleźć czas. To zależy tylko
od nas. Dziękujemy za bardzo ciekawe
spotkanie, już ostatnie w tym roku szkolnym.
Spotkanie poprowadziły Samata Gawor
i Aleksandra Kwiatkowska z kl. 3 OT. JMB
NASZE PASJE
„Za czym kolejka ta stoi?” czyli Warszawskie Targi Książki 2016
na PGE Narodowym
W
arszawskie Targi Książki na Stadionie Narodowym
trwały od 19 do 22 maja 2016 roku. Nadal
uśmiecham się na samo wspomnienie tych dni,
które tam spędziłam. Razem z moim kumplem Przemkiem
z którym prowadzę bloga zjawiliśmy się na targach
w sobotę i w niedzielę. Planowaliśmy wszystko z dokładnością,
zrobiliśmy listę autorów których chcemy odwiedzić, a także
listę awaryjną na wypadek gdy znajdzie się więcej czasu na
zwiedzanie stoisk.
szkolnej oraz zrobiłam sobie z nią pamiątkowe zdjęcie (jakość
powala, te światło, ta poświata, ten cień). Następnym punktem
programu
było
odwiedzenie
stoiska
wydawnictwa
BERNARDIUNUM, gdzie przebywał pan Wojciech Cejrowski.
Oczywiście standard czyli autograf i zdjęcie. Oczywiście targi
książki nie mogły się odbyć bez stania i czekania w kolejce do
Remigiusza Mroza, tej cholernej, upartej persony która nadal
nie chce odwiedzić naszej szkoły. Co prawda spotkanie miało
odbyć się o 13, ale już od 12:15 ludzie powoli zaczęli się
Pierwszego dnia nasz dzień zaczynał się od przypadkowego
spotkania z Joanną Jabłczyńską, aktorką znaną z serialu
„Na Wspólnej”. Pani Asia wydała w tym roku swoją kolejną
książkę pt. „Nigdy dość”. Książki jeszcze nie posiadam, ale z tego
co się dowiedziałam jest to typowa książka motywująca do
ruszenia swoich czterech liter by spełniać swoje marzenia.
Jednak skorzystałam z okazji i zdobyłam autograf do gazetki
ustawiać w gigantycznej kolejce do Mroza. Na szczęście, gdy
podeszłam kolejka jeszcze nie była taka długa. Dzięki temu
oczekiwaniu
poznałam
Kubę
z Blue Kuba Books oraz jego siostrę Julię. Bardzo sympatyczni
ludzie, dostałam nawet zakładkę od Kuby. Oczywiście
Remigiusz skojarzył kim jestem i od razu zaczął ze mną
rozmawiać.
Jest
bardzo
sympatyczny
5
NASZE PASJE
i mimo iż jego książki wywołują u mnie bardzo skrajne emocje
to jednak lubię tego gościa. Więc jeśli będziecie mieli okazję
poznać go osobiście to nie zwlekajcie ani chwili. Oczywiście nie
byłabym sobą gdybym nie miała specjalnego prezentu dla
Remigiusza, reakcja warta zapamiętania. Jestem do dziś dnia
ciekawa gdzie powiesił ramkę. Doczekałam się nawet specjalnej
Jest niesamowita, bardzo ją podziwiam i mam nadzieję że
w Krakowie też będzie okazja by się spotkać choć na parę
sekund. Parę chwil później poszliśmy szukać stoiska
wydawnictwa BIS, gdzie swoje książki miała podpisywać
wspaniała Augusta Docher (recenzję jej książki pt. „Anatomia
uległości” mogliście przeczytać w ostatnim numerze).
dedykacji
na
książce,
która
rozwala
się
do dziś dnia. Następnie udaliśmy się na poszukiwania
booktuberów oraz blogerów książkowych. Stojąc w mrozowej
kolejce swoim wzrokiem wyhaczyłam Karolinę z bloga Tanayah
czyta. Oczywiście od niej również dostałam zakładeczkę.
Pokazałam jej prezent i powiedziała, że idealnie pasuje i jest
ciekawa reakcji Remigiusza. Potem spotkaliśmy Anitę z kanału
Book Reviews by Anita. Anita rozpiernicza system i to totalnie!
Dla Augusty również przygotowałam prezent. Chciałam jej w ten
sposób podziękować za wszystko co robi, a także że zawsze mogę
się do niej odezwać, gdy potrzebuje mentalnego kopa w moją
dolną partię ciała. Mieliśmy jeszcze pójść do Włodka
Markowicza znanego z kanału Lekko Stronniczy, jednak nasze
organizmy, a przede wszystkim żołądki wołały o jedzenie.
Mamy nadzieję, że uda nam się pójść w przyszłym roku
(ewentualnie w Krakowie) do pana Markowicza.
6
NASZE PASJE
Niedziela obfitowała w wiele wrażeń. Oczywiście mój dzień
rozpoczął się od spotkania z Remigiuszem (nie mogliśmy
nagadać się dzień wcześniej). Podpisał resztę książek oraz
podpisał plakat dla szkoły. Zapytałam się go czy on w ogóle
sypia i je, jakim cudem on pisze tak szybko książki.
Odpowiedział, że czasem i dodał, że sypia po 6-7 godzin. Bardzo
z Włodkiem Markowiczem program Lekko Stronniczy a teraz
na tym samym kanale tworzy program KWTW (Kto Wie Ten
Wie). Bardzo sympatyczny człowiek. Kolejne kroki
skierowaliśmy do Pauliny Mikuły czyli autorki książki oraz
kanału Mówiąc Inaczej, która podpowiada oraz w zabawny
sposób uczy poprawnej polszczyzny. Obiecałam Paulinie, że
satysfakcjonująca odpowiedź. Oczywiście była sesja i nie
mogłam się powstrzymać by nie mieć zdjęcia z cudownym
człowiekiem od reklamy, czyli Piotrem Sternalem. Ubóstwiam
tego faceta, mimo iż o tym nie wie. Płynnym krokiem
przeszliśmy dalej i znowu wpadłam na Karolinę w towarzystwie
Pawła z kanału P42. Udało mi się jedynie zrobić zdjęcie
z Karoliną, następnym razem dopadnę również Jerzego Bandela
z bloga i kanału Kto czyta żyje podwójnie. W tłumie ludzi
wpadłam również na Karola Paciorka, który prowadził razem
książkę zakupię bo kolejka do kasy była ogromna,
a
ja
nie
chciałam
przepuścić
okazji
by
móc chwilę porozmawiać i zdobyć autograf dla gazetki.
7
NASZE PASJE
8
NASZE PASJE
9
NASZE PASJE
Chwilę później ruszyliśmy by stanąć w kolejce do pani
Katarzyny Pakosińskiej, która podpisywała swoją książkę dla
dzieci. Zażartowała, że zrobiła bardzo dużo zawijasów na co ja
jej odpowiedziałam, że im więcej tym lepiej.
Jeszcze raz bardzo dziękuję! Tym oto sposobem doszliśmy do
końca wspomnień o targach. Nie zapomnę tego wydarzenia
nigdy. Nie ma słów by opisać co się czuje. To trzeba poczuć
na własnej skórze.
Pani Kasia jest bardzo życzliwa, a jej śmiech bardzo
oczyszczający i ładujący pozytywną energią. Ostatnim punktem
programu było spotkanie z panem Markiem Piekarczykiem, mój
tata uwielbiał zespół TSA i dzięki uprzejmości pana Marka
dostałam cudowny plakat z autografem dla taty.
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim tym których
spotkałam za te chwile rozmowy, a przede wszystkim
Przemkowi, za jego obecność oraz uwiecznianie wszystkiego na
zdjęciach i znoszenie moich humorów. Na koniec galeria
zdobyczy z tegorocznych targów. AJ
10
NASZE PASJE
11
NASZE PASJE
„W świętej księdze napisano…”
czyli Skrzypek na dachu
w Teatrze Współczesnym w Warszawie
D
FOT. PIXABAY/MIG-UA
wudziesty
drugi
czerwca, godzina 19:00 ten
wieczór zapamiętam na
całe życie. Dzięki uprzejmości mojej
przyjaciółki z liceum, a także jej
znajomego ze studenckich murów
miałam
ogromną
przyjemność
uczestniczyć
w
premierze
najnowszego spektaklu muzycznego
w reżyserii Antoniusza Dietziusa pt.
„Skrzypek na Dachu”. Jest produkcja
VII sezonu Śródmiejskiego Teatru
Muzycznego realizowana na Dużej
Scenie Teatru WSPÓŁCZESNEGO.
„Skrzypek
na
dachu”
to
musical
z muzyką Jerry’ego
Bocka,
słowami
Sheldona
Harnicka i librettem Josepha Steina.
Historia jest luźno oparta na
powieści
„Dzieje
Tewji
Mleczarza” autorstwa żydowskiego
pisarza pochodzącego z Ukrainy
Szolema Alejchema.
Akcja rozgrywa się w 1905 r.
w Anatewce, małym miasteczku na
terenie Imperium Rosyjskiego. Jest
ono
miejscem
życia
dwóch
społeczności żydowskiej i rosyjskiej,
które starają się nie wchodzić sobie
w drogę. Historyczne tło akcji
nawiązuje
do
rodzącego
się
komunizmu, rewolucji 1905 roku,
a
w
finale
do
masowej
emigracji
ludności
żydowskiej.
Tewje Mleczarz (w tej roli Artur
Zwierzchowski) chce wydać za mąż
swoje córki. Te jednak nie zgadzają
się z propozycjami swatki i szukają
związków z miłości. Tewje musi
wybrać, czy życie zgodnie z tradycją
jest ważniejsze nad szczęście córek.
12
Tymczasem do Anatewki dociera
wiadomość
o
konieczności
opuszczenia
przez
wszystkich
Żydów miasteczka.
Emocje są nie do opisania. Sama
sztuka w sobie jest cudowna, aktorzy
bardzo się postarali i pan Antoniusz
idealnie dobrał każdego aktora do
ról. Najbardziej podobała mi się
oczywiście rola Tewje, aktor spisał
się na medal. Piękny wokal oraz
charakter komediowy; rola Lejzera
Wolfa
(Mateusz
Otłowski)
–
rzeźnika, który chciał oddać swe
serce i miłość najstarszej córce Tewje
- Cajtel, a także Jente (Marta
Rodziejczak) – swatki i można by
rzec, że plotkary.
Wciąż brakuje mi słów by opisać
całe wydarzenie. Tego nie da się
opisać słowami, to trzeba zobaczyć
na własne oczy. Tylko nie wiadomo
czy jeszcze będzie do tego okazja.
Miejmy nadzieję, że tak. A jeśli
nawet nie „Skrzypka na dachu” to
inny repertuar w wykonaniu
młodych, pięknych i zdolnych
aktorów ze Śródmiejskiego Teatru
Muzycznego w Warszawie.
Moja głowa i mózg obecnie są
w przestrzeni kosmicznej, bo to co
wydarzyło się 21 czerwca było
kosmosem! Mazzal tow!* AJ
*Mazzal tow w języku hebrajskim
oznacza szczęście.
NASZE PASJE
DANA PERINO
DOBRE WIEŚCI
Ilość stron: 320 | Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece | Cena: 39,90 zł
ZOBACZ WIĘCEJ
Świat Książkowych Recenzji
www.swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com
www.facebook.com/swiatksiazkowychrecenzji/
„Krytyka to część życia. Nie da się przed nią wiecznie uciekać - chyba że się nie robi
nic interesującego. Wraz z pojawieniem się mediów społecznościowych wszystko
nagle się zmieniło: teraz może nas spotkać natychmiastowa, niesprawiedliwa
i złośliwa krytyka”
G
dy zaczynałam czytać tę
książkę nie do końca
wiedziałam czego mogę się
po niej spodziewać. Czy czytając
będę miała wypieki na twarzy bo
dowiem się czegoś czego nikt nie
wiedział o 43. Prezydencie Stanów
Zjednoczonych Ameryki czy też jest
to typowy poradnik jak osiągnąć
sukces w życiu. To co zastałam
w środku totalnie mnie rozwaliło.
Dana Perion była rzecznikiem
prasowym
Białego
Domu
za
prezydentury George W. Busha.
Perino urodziła się w Evanston
w amerykańskim stanie Wyoming.
Następnie mieszkała w Denver
w Kolorado. Ukończyła Colorado
State University w Pueblo.
Perino opisuje w swej książce
początki swojej kariery, a także to
jak żyło jej się w małym miasteczku.
Na kartkach książki ukazuje jaką
determinacje posiada w dążeniu do
realizowania marzeń i obranych
celów. Przekazuje tą pewność siebie
także nam czytelnikom, bo czytając
ją kiwałam głową i za każdym razem
przyznawałam
rację,
a
także
pukałam jednocześnie w głowę, że ja
popełniałam
dotychczas
błąd
w realizacji marzeń.
Książka jest bardzo barwna,
zabawna. Jest zarówno książką
biograficzną, a także poradnikiem.
Myślę, że każdy wyniósł by z tej
książki coś do swojego życia, coś co
może zastosować by osiągnąć cel.
Kulisy pracy w Białym Domu są
bardzo
ciekawe.
Ciekawostki
i anegdoty jakimi zasypuje nas
autorka są idealnym dowodem na to,
że jest człowiekiem na odpowiednim
miejscu. Nie została przypadkiem
rzecznikiem prasowym, ta praca po
prostu na nią czekała.
Obecnie Dana Perino jest jedną
z
prowadzących
popularnego
programu The Five, nadawanego
przez stację Fox News.
Zachęcam was do przeczytania
„Dobrych wieści”. Jak dla mnie jest
to jedna z najlepszych książek tego
typu. AJ
13
NASZE PASJE
Niezasłużona kara
FOT. PIXABAY/ELIZABETHAFERRY
D
ylan, powiedz nam co się
dzieje z Twoim bratem?
–
z a p y t a l i
reporterzy,
którzy
podbiegli do niego, gdy tylko go
zauważyli.
-Nie odpowiadam na tego typu
pytania – warknął i rzekł znikając za
najbliższym zakrętem. Cel jego
podróży był jeden, gdy tylko stanął
przed budynkiem, znanej mu
instytucji państwowej, jego dłonie
zacisnęły się z nerwów. No tak, on
wiedział, że to się tak skończy.
Wszedł do pokoju, w którym był stół
i dwa krzesła, a ściany tego pokoju
były ni białe ni czarne, wręcz można
by powiedzieć, że były brudne od
kurzu i wilgoci. Usiadł na jednym
z krzeseł i czekał. Chwilę później,
napakowany mężczyzna wprowadził
jego brata, zakutego w kajdanki –
Zac’a Efrona.
-Cześć Dylan, co tam? Jak leci? –
zaczął rozmowę. Jako starszy brat
czuł się odpowiedzialny za brata,
jednak wychodzi na to, że to Dylan
jest odpowiedzialny, a nie on.
-Co tam?! Jak leci?! Czy Ty sobie
zdajesz sprawę z tego, co przez
Ciebie przeżywamy?! – spojrzał
z wyrzutem na brata.
-Ile razy mam was przepraszać
i powtarzać, że tego nie zrobiłem? –
zapytał patrząc na młodszego brata
spode łba.
-Zac, ale Ty jesteś głównym
podejrzanym! Wszyscy mówią, że to
właśnie
Ty
go
zabiłeś.
14
Że to Ty ostatni się z nim widziałeś.
– Dylan wstał z krzesła i zaczął
patrzeć
przez
okno,
na którym były umieszczone kraty,
by jakiś szurnięty więzień nie miał
zamiaru uciekać.
-Ale to nie ja! Ktoś chce mnie
wrobić! – zarzekał się Dylan spojrzał
na niego z zamyśloną miną. Bóg
raczy wiedzieć, co wtedy myślał ten
młody mężczyzna.
-Ale po co? – zaczął się głębiej nad
tym zastanawiać.
-Tego to ja nie wiem – szepnął
i oparł swoją twarz na dłoniach,
patrząc na poszarzałą ścianę.
-Jutro czwarty lipca, zamierzasz go
spędzić tu, za kratami? – spytał
Dylan po chwili namysłu.
-Nie, wystąpiłem o warunkowe
zwolnienie na ten dzień. Mam
nadzieje,
że
zwolnią
mnie
przynajmniej na parę godzin.
-Ale nie możesz przecież wyjść sobie
tak spokojnie w obstawie strażników
i w kajdankach! Człowieku, już
przed przyjściem tu do Ciebie ścigało
mnie stadko dziennikarzy. Ale
znając życie zaraz w wiadomościach
pojawi się moje zdjęcie, gdy stoję
przed tym budynkiem.
-Ale co ja mam zrobić? – zapytał ze
zdziwieniem starszy Efron.
-Mam plan – powiedział z błyskiem
w oku młody Efron i wyszedł
zostawiając brata samego w pokoju
spotkań.
Następnego dnia Zac nerwowo
czekał na swojego młodszego brata,
który miał do niego przyjechać.
Czekał w pokoju spotkań, jednak to
nie był ten sam pokój spotkań,
w którym zazwyczaj się z nim
spotykał. Strażnik kazał mu iść do
pokoju, w którym znajduje się
wielkie łoże z satynową pościelą.
Usiadł naprzeciw łóżka, ku jego
zdziwieniu po paru minutach,
zamiast brata zobaczył osobę, której
nie widział dawno, bardzo dawno.
Od czasów, gdy zaprzestał z nią
kontaktów.
-Witaj Zac
-Umm… Witaj Vanesso, co Ty tu
robisz? – zapytał, unikając jej
kontaktu wzrokowego.
-Przyszłam po Ciebie – wyszeptała,
siadając naprzeciw niego.
-Jak to? Przecież to Dylan miał plan.
– powiedział zaszokowany całą tą
sytuacją. Jak on mógł, przecież
Vanessa jest teraz z Austinem, po co
ona tutaj?
-No i ma, mój samochód stoi z tyłu
więzienia, Dylan za parę godzin
będzie udzielał wywiadu, w którym
powie, że jesteś chory i musisz na
parę miesięcy zniknąć ze świata
show–biznesu.
–
wytłumaczyła
zwięźle i położyła się na łóżku. Zac
nie zwlekając chwili dłużej położył
się obok niej. Leżeli jednak
w pewnej odległości. Wszystko
ucichło i było słychać tylko ich
nierównomierne oddechy.
-Po co wróciłaś? – zapytał jej, gdy
tak patrzył w kremowy baldachim
łóżka. Był ciekaw jej odpowiedzi,
NASZE PASJE
byli razem nigdy tego widział, jej
oczy zawsze były wesołe, pełne
radości i spokoju.
-Zac… ja… ja… - głos panny
Hudgens drżał, bała się, że jak
wyjawi mu prawdę, to on już nigdy
się do niej nie odezwie, a co gorsza
znienawidzi ją.
-Tak?
–
zapytał
z
lekkim
niepokojem, widział jak się boi, więc
by dodać jej otuchy złapał ją za jej
dłonie i spojrzał prosto w oczy.
Posłał jej ten sam uśmiech, kiedy po
raz pierwszy się spotkali, na castingu
do High School Musical, gdzie
rozpoczęła się ich przygoda.
-To nie Ty zabiłeś Jake’a. To ktoś
inny go zabił… - powiedziała po
chwili milczenia i zamknęła oczy by
nie patrzeć na błękitne jak ocean
smutne spojrzenie Zac’a. Poczuła jak
jej dłonie zostały oswobodzone
z uścisku, więc powoli zaczęła
otwierać oczy, a tam ujrzała
zaszokowaną twarz ukochanego.
-Jak to? Skąd to wiesz? – zapytał
skupiając całą uwagę na jej słowach
i gestach. Nie mógł w to uwierzyć.
Co prawda wierzył we własne
uniewinnienie, ale słowa Van go
utwierdziły w przekonaniu, że może
wyjść na wolność i to nawet w tej
chwili!
-Skąd
wiem?
Podsłuchałam
rozmowę Austina z jakimś facetem.
To on kazał mu zlecić to zabójstwo.
Austin chciał Cię wrobić, bo… bo…
- i zacięła się, gdyż zauważyła ten
sam błysk w oczach Efrona. No tak,
jest szczęśliwy, tak bardzo jej
brakowało tego spojrzenia.
-Bo co? – zapytał z chytrym
uśmieszkiem. On doskonale wiedział
co chce powiedzieć, jednak chciał to
z jej wydusić, by w końcu się
przyznała.
-Bo ja nadal Cię kocham! –
krzyknęła, aż strażnik wszedł do
pokoiku rozejrzał się, popatrzył na
nich z dziwną miną i wyszedł.
-Tak, wiem – odparł ze spokojem w
głosie, uśmiechnął się szeroko, wstał
z krzesła i ruszył ku wyjściu.
-Gdzie idziesz?
-Jak to gdzie? Idę załatwić sobie
adwokata, nie zamierzam tu siedzieć
do końca życia. – zaśmiał się
i
wyszedł,
posyłając
buziaka
Vanessie. Rozprawa odbyła się kilka
dni
później,
Efron
został
uniewinniony, a mężczyzna został
skazany na dożywocie, natomiast
Austin dostał 40 godzin prac
społecznych. Zac i Van wyszli na
spacer z uśmiechem na ustach, po
drodze spotkali Butlera, który był
zaszokowany
i
wkurzony
jednocześnie. Ale ich to nie
obchodziło, dla nich liczyło się to, że
Zac jest wolny i znowu wreszcie
mogą być razem na zawsze. AJ
FOT. PIXABAY/ELIZABETHAFERRY
więc przekręcił się na bok i spoglądał
teraz na jej ciało, które było idealne,
miał ochotę zatracić się w jej ciele.
Po mimo tego, iż zerwali ze sobą
ponad dwa lata temu.
-Zac… To… to… trudne do
wyjaśnienia – zaczęła się jąkać
i przerywać. No tak Vanessa nadal
kochała Zac’a, Zac nadal kochał
Vanessę. Jednak oboje nie mieli, aż
tyle odwagi i honoru by sobie to
powiedzieć. Efron uśmiechnął się
pod nosem, był zadowolony z tego,
że tu przyszła. Przybliżył się do niej
bliżej i zaczął gładzić ją po jej
różowym policzku. Ona natomiast
spojrzała na niego i nic nie mówiąc
przybliżyła się do jego ust skradając
mu jeden, utęskniony pocałunek.
Młody mężczyzna bardzo szybko go
odwzajemnił, ich pocałunki były
coraz bardziej zachłanne i namiętne.
Chciał iść o krok dalej. Jednak coś
w jego mózgu mu nie pozwalało.
-Nie mogę, przepraszam Vanessa.
Jesteś z Austinem, nie chce psuć
waszych relacji. – szepnął patrząc jej
prosto w oczy, po czym wstał jakby
nigdy nic i wyszedł z pokoju,
zostawiając ją samą z jej własnym
sumieniem.
Siedział ciemnej celi i patrzył się
prosto przed siebie. Na zegarze
wybiła godzina 14:00, to o tej
godzinie miał wyjechać z Vanessą,
miał uciekać. Nie mógł tego zrobić,
skoro ktoś go wrobił, on poniesie za
to konsekwencje. Chciał zasnąć,
prawie mu się to udało, gdyby nie
strażnik.
-Efron, macie gościa, pokój widzeń
nr 2. – powiedział stanowczym, lecz
łagodnym tonem. Młodzieniec wstał
niechętnie i powłóczył się do pokoju
widzeń na pierwszym piętrze.
Strażnik pilnujący drzwi najpierw go
przeszukał, a potem otworzył mu
drzwi.
-Masz 30 minut – powiedział i znikł
za drzwiami. A widok, który tam
zobaczył go sparaliżował, znowu tu
przyszła. Znowu go odwiedziła.
Młody Efron głośno przełknął ślinę
i usiadł naprzeciw niej, patrząc się
w jej brązowe oczy. Zauważył
w nich troskę oraz niepokój. Gdy
15
OD REDAKCJI
1. numer: marzec 2015
9 numerów
12. autorów tekstów
16 stron pierwszego numeru
REDAKCJA
00-896 Warszawa, ul. Ogrodowa 16
Facebook: Na Ogrodowej – zapraszamy!
Opiekunowie Joanna Moszyńska Bogdan, Małgorzata Wróbel
Redaktor naczelny, DTP Michał Zdanowicz
Współpracownicy Anna Jędrzejewska