Dokad idziesz 2014.11
Transkrypt
Dokad idziesz 2014.11
GAZETKA PARAFII RZYMSKOKATOLICKIEJ P . W. WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO W JAŹWINIE ROK VIII LISTOPAD NR 11 / 87 / 2014 Przez Chrystusa, przez wiarę z Chrystusem, i chrzest świadectwa. w Chrystusie do Objawienia Matki Bożej w XIX i XX wieku uznane przez Kościół. Orędzie Matki Bożej z La Salette. Objawienie miało miejsce w francuskich Alpach, niedaleko wioski La Salette, sobotę 19 września 1846 roku około godziny 15. Świadkami były dzieci: Melania i Maksymin, które zobaczyły piękną postać kobiety siedzącej wewnątrz promiennej kuli światła. Maryja zakrywała twarz dłońmi i płakała. Ubrana była w podobny sposób jak wszystkie kobiety tego regionu. Dodatkowym elementem stroju był krzyż z obcęgami i młotkiem, ciężki metalowy łańcuch na ramionach postaci, wielokolorowe róże zdobiące brzegi szat, oraz diadem światła okalający czepek na głowie. W pierwszej chwili dzieci przestraszyły się, widząc postać niewiasty. Śmiałości nabrały dopiero wtedy, gdy Piękna Pani przemówiła do nich pełnym słodyczy głosem: Zbliżcie się, moje dzieci, nie bójcie się, przyszłam oznajmić wam wielką nowinę. Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go już dłużej podtrzymywać. Od jak dawna cierpię już za was! Chcąc, by mój Syn was nie opuścił, muszę Go nieustannie o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie! Choćbyście nie wiem jak się modlili i nie wiem co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić mi trudu, którego się dla was podjęłam. Dałam wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegłam sobie, a nie chcą mi go przyznać. To właśnie czyni tak ciężkim ramię mojego Syna. Woźnice przeklinają mieszając z przekleństwami Imię mojego Syna. Te dwie rzeczy tak bardzo obciążają ramię mojego Syna. Jeżeli zbiory się psują, to tylko z waszej winy. Pokazałam wam to zeszłego roku przy zbiorze ziemniaków, ale nic sobie z tego nie robiliście. Przeciwnie, znajdując zepsute ziemniaki, przeklinaliście, wymawiając wśród przekleństw Imię mojego Syna. Będą się one psuły nadal, a tego roku na Boże Narodzenie nie będzie ich wcale. Aż do tej chwili Matka Boża mówiła po francusku, ale zauważając wahanie dzieci powiedziała: Ach, moje dzieci, wy nie rozumiecie po francusku, zaraz powiem wam to inaczej. Od tej chwili Piękna Pani mówiła w narzeczu z okolicy miejscowości: Jeżeli macie zboże, nie należy go zasiewać. Wszystko, co posiejecie, zjedzą robaki, a to, co urośnie, obróci się w proch przy młóceniu. Nastanie wielki głód, lecz zanim to nastąpi, dzieci poniżej siedmiu lat będą dostawały dreszczy i będą umierać na rękach trzymających je osób. Inni będą cierpieć z powodu głodu. Orzechy się zepsują, a winogrona zgniją. Następnie Piękna Pani przerwała na chwilę przekazywanie Orędzia i w tym czasie powierzyła każdemu dziecku z osobna tajemnicę w języku francuskim, a potem dalej mówiła w narzeczu: Jeżeli ludzie się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, ziemniaki same się zasadzą. Nagle zapytała: Czy dobrze się modlicie, moje dzieci? Nie bardzo, proszę Pani. Ach, moje dzieci, trzeba się dobrze modlić rano i wieczorem. Jeżeli nie macie czasu, odmawiajcie przynajmniej „Ojcze nasz" i „Zdrowaś Mario", ale jeżeli będziecie mogły, módlcie się więcej. Latem na Mszę świętą chodzi zaledwie kilka starszych kobiet. Inni pracują w niedzielę przez całe lato, a zimą, gdy nie wiedzą, czym się zająć, idą na Mszę świętą jedynie po to, by sobie drwić z religii. Tutaj padło pytanie: Moje dzieci, czy nie widziałyście kiedyś zepsutego zboża? Nie, proszę Pani. Lecz ty, moje dziecko - rzekła do chłopca - musiałeś je widzieć ze swoim ojcem, pewnego razu w okolicy Coin. Właściciel pola powiedział wówczas do twojego ojca: „Przyjdź zobaczyć jak moje zboże się psuje". Poszliście razem. Twój ojciec wziął dwa lub trzy kłosy w dłonie, pokruszył je, i wszystko obróciło się w proch. Później, kiedy wracaliście i byliście około godziny drogi od Corps, ojciec dał ci kawałek chleba i powiedział: „Masz, dziecko, jedz jeszcze chleb w tym roku, bo nie wiem, czy będzie go kto jadł w roku przyszłym, jeżeli zboże będzie się nadal tak psuło". Maksymin odpowiedział: Rzeczywiście tak było, proszę Pani, przed chwilą tego nie pamiętałem. Piękna Pani zakończyła w tym miejscu swoje Orędzie ponownie w języku francuskim: A więc, moje dzieci, ogłoście to całemu mojemu ludowi. Następnie zaczęła iść w kierunku wzniesienia, z którego pół godziny wcześniej zbiegły do Niej dzieci. Przeszła przez strumyk i nie odwracając się powtórzyła: A więc, moje dzieci, ogłoście to całemu mojemu ludowi. Następnie uniosła się nieco ku górze i rozpłynęła się w świetle dnia. Na miejscu, tam gdzie Maryja siedziała, wytrysnęło źródełko. Płynie ono od dnia Jej objawienia aż do dzisiaj. Woda z niego, użyta z wiarą, jest przyczyną wielu uzdrowień i nawróceń. Po otrzymaniu zgody Stolicy Apostolskiej, biskup diecezji Grenoble - Philibert de Bruillard - ogłosił dnia 19 września 1851 roku, że «Objawienie [...] posiada w sobie wszystkie cechy prawdziwości i wierni mają uzasadnione podstawy uznać je za niewątpliwe i pewne. SENS OBJAWIENIA. Objawienie w La Salette nie należy do depozytu wiary. Jest znakiem, który należy rozważać i nad nim się zastanowić. Można go zaakceptować, można go również odrzucić. Ale i możemy się pytać o sens i istotę łaski danej światu dnia 19 września 1846 roku. (opr.ksk). W naszych kościołach spełniając prośbę Maryi z Fatimy, La Salette, Gietrzwałdu i z wielu innych miejsc modliliśmy się na różańcu. Naszą główną intencją było zawołanie: ”Dzieci modlą się za rodziców, rodzice za dzieci”. Pięknie to czyniły dzieci najmłodsze wypowiadając radością całej swej duszy „Zdrowaś...” W Uciechowie rozpoczęły się przygotowania miejsca na nowe ławki w kościele. Pięknie dziękujemy P. Elżbiecie Filipek za zorganizowanie grupy do wymontowania starych ławek. Pracowali Panowie: Stanisław Kostek, Bogdan Filipek, Stanisław Wilczyński, Eugeniusz Lingo , Wacław Kroczak, Emil Fleszar, Ryszard Panońko, Rafał Owca, Daniel Włodek, Krystian Boczula. Bóg zapłać. W kościele w Jaźwinie po niemal dwóch latach prac ukończono konserwację istniejących witraży. Wykonano też cztery nowe. Przedstawiają one św. Siostrę Faustynę, św. Jana Pawła II – papieża – od strony południowej kościoła; Najświętszą Maryję Pannę Różańcową oraz nie figuralny od strony północnej. Składam serdeczne podziękowania: Panu Leszkowi Łozowickiemu za wykonanie wszystkich metalowych ram ( w sumie siedem ), Panu Krzysztofowi Markiewiczowi za prace stolarskie oraz Wszystkim Fundatorom i Ofiarodawcom. Bóg zapłać. ŚMIERĆ PARAFII. Na murach pewnego miasta i w gazetach lokalnych ukazał się dziwny nekrolog; „Z głębokim bólem zawiadamiamy o śmierci parafii świętej Eufrozymy. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w niedzielę o godzinie jedenastej”.W niedzielę kościół pod wezwaniem świętej Eufrozymy był naturalnie zatłoczony jak nigdy dotąd. Nie było ani jednego miejsca, nawet stojącego. Przed ołtarzem stał katafalk, na którym ustawiona była trumna z ciemnego drewna. Proboszcz wygłosił krótkie kazanie: - Nie wierzę, by nasza parafia mogła ożyć i zmartwychwstać, lecz w chwili, gdy zgromadziliśmy się tutaj prawie wszyscy, chciałbym podjąć ostatnią próbę. Proszę was, byście wszyscy kolejno przeszli przed trumną, aby po raz ostatni spojrzeć na nieboszczkę. Przechodźcie jeden za drugim, powoli, a gdy już ujrzycie zmarłą, wychodźcie drzwiami zakrystii. Później, kto będzie chciał, może wrócić na Mszę świętą głównym wejściem. Proboszcz otworzył trumnę. Wszyscy zastanawiali się: „Kto tam w środku może leżeć? Czy naprawdę jest tam zmarły?” Zaczęli powoli przechodzić. Każdy zatrzymywał się przed trumną i spoglądał do jej wnętrza, a potem wychodził z kościoła. Wychodzący milczeli, byli nieco zmieszani. Wszyscy bowiem, którzy zapragnęli zobaczyć zwłoki parafii świętej Eufrozyny i zajrzeli do wnętrza trumny, zobaczyli w lustrze umieszczonym na jej dnie ... własne odbicie. „Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1P 2,5) Jeśli kurz w salach pokrywa grubą warstwą sale twojej parafii, jest on również w twojej duszy. (Bruno Ferrero „WaŜna róŜa”) Tajemnica odejścia. Pan Jezus postawił kiedyś swoim uczniom pytanie: „Czy i wy chcecie odejść?”. Usłyszał odpowiedź: „Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego” (por. J 6, 67 - 68). To była niesamowicie ważna rozmowa. Ponieważ część słuchaczy Jezusa nie zgodziła się z Jego zdaniem i postanowiła odejść, Jezus postawił także to dramatyczne pytanie swoim najbliższym uczniom. Odpowiedź była jasna: Zostajemy z Tobą, bo „Ty masz słowa życia wiecznego”. To ewangeliczne wydarzenie przypominam sobie, gdy pewien dobry katecheta zwierzył mi się ostatnio, że jedna z jego klas prawie w całości postanowiła odejść z lekcji religii. Zostało kilku uczniów. Dlaczego odchodzą, co takiego się dzieje. że choć wszystko jest w porządku, nauczyciel jest solidny, lekcje religii są właściwie ustawione w szkole, tak duża część młodych ludzi mówi: odchodzimy. Poruszam tę kwestię, bo jest to problem wielu szkół i wielu uczniów, a niektórzy nawet mówią o apostazji. To nie jest problem apostazji, ale odejście od praktyk religijnych, od pewnego sposobu życia. Może ci ludzie nie bardzo zdają sobie sprawę z tego, czym jest religia. Bo w naszej ojczyźnie mamy do czynienia z sytuacją, że media zdecydowanie walczą z religią, ośmieszają ją, także księży i Kościół, wyłapując wszystkie potknięcia duchownych i nadając im jakieś znaczenie ogólne. Tak wiele spraw jest pomijanych milczeniem, a tam, gdzie jest jakaś pomyłka kapłana, od razu mamy do czynienia z wielkim krzykiem medialnym. Trzeba nam zwrócić uwagę na lekcje religii. Otóż katecheza odbywa się często w sytuacji dość trudnej. Bywa, znajdzie się w klasie grupa uczniów zachowujących się arogancko i atakuje katechetę. Nauczający jest zakrzykiwany, ośmieszany, pod jego adresem padają nieraz złośliwe komentarze i trudno jest normalnie prowadzić lekcję. Wiemy zresztą, jaka jest współczesna szkoła i jakie panują w niej porządki. Poza tym musimy widzieć ogólny antykościelny, antychrześcijański klimat, jaki panuje w kraju. Ileż złośliwych, wręcz zaskakujących uwag pod adresem Kościoła można spotkać w mediach, szczególnie w Internecie! Nie wykluczam, że są nawet specjalne grupy, które czuwają nad tym , żeby dokopać Kościołowi. Niewiele więc trzeba, by zbuntować klasę przeciwko katechecie, Kościołowi i samemu Bogu, zwłaszcza że młody człowiek jest nieświadomy wielu spraw. Religia jest bardzo ważnym przedmiotem. Człowiek, który idzie przez życie, z czasem zapomni o chemii, fizyce czy matematyce, umkną mu wydarzenia i daty z historii, ale będzie szedł z bagażem swego sumienia, czasem grzechów, z jakimś niepokojem, jak znajdzie się na tamtym świecie, kiedy spotka się z Bogiem. Te pytania są pytaniami ostatecznymi i one idą z człowiekiem do ostatniej chwili jego życia. Innych Parafia Rymskokatolicka pytań nie będzie. p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego Trzeba więc uświadamiać młodemu pokoleniu, czym jest religia. Wyrośliśmy w Jaźwinie. w kulturze chrześcijańskiej, w duchu Kościoła, prawie wszystkie dzieci były UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH u I Komunii św. Może nie zawsze zdajemy sobie sprawę, czym jest kultura ŚWIĘTYCH – SOBOTA 1.11. w życiu człowieka. Ona powinna mieścić się w naszej świadomości. Nie Msze św. możemy ulegać presji człowieka bezbożnego, ateisty, który ma swoje Stoszów g. 8.00 i procesja na cmentarz z modlitwą za zmarłych. problemy, może jest zasilany narkotykami i innymi używkami i chce oddziaUciechów g 10.15 i procesja na ływać na ludzi, bo jest np. dziennikarzem i ma możliwość wypowiedzi. cmentarz z modlitwą za zmarłych. Jakże można czasem skrzywdzić człowieka, sprawić, by zaprzestał chodzenia Jaźwina g. 13.00 i procesja na na religię, na Mszę św. To jest m.in. ta tajemnica odejścia. Religia stawia cmentarz z modlitwą za zmarłych. wymagania, a na człowieka czasami przychodzą chwile buntu i słabości, DZIEŃ ZADUSZNY NIEDZIELA 2.11. zwłaszcza gdy chodzi o młodych. Wtedy mamy do czynienia z odejściem od Msze św. Boga, od Kościoła, od wiary. I człowiek zostaje wówczas sam. Należy więc Jaźwina g. 8.00 i 12.30 – procesja młodym, zwłaszcza w rodzinie, wyjaśniać pewne sprawy religijne, niech na przykościelny cmentarz z będzie to rozmowa z duszpasterzem, żeby doprowadzić do pytania modlitwą za zmarłych. ostatecznego: Czy i wy chcecie odejść? - jak zapytał Jezus. - Panie, my naUciechów g. 9.30 – procesja na przykościelny cmentarz z modlitwą prawdę nie mamy do kogo pójść, nie ma nikogo, kto by nam wyjaśnił za zmarłych. sens życia, cierpienia i wszystkiego , co dotyczy najważniejszych Stoszów g. 11.00 i procesja do i najgłębszych warstw ludzkiego życia i świadomości. krzyża misyjnego z modlitwą za Życzę katechetom, żeby się zbytnio nie przejmowali, lecz zaufali Jezusowi, zmarłych. który potrafi stawiać najbardziej istotne pytania. Przeżyjmy więc jeszcze raz tę MSZE ŚW. W NIEDZIELE I ŚWIĘTA: Jaźwina g. 8.00 i 12.15 tajemnicę odejścia. Ks. Ireneusz Skubiś, Honorowy Redaktor Naczelny „Niedzieli” Uciechów g. 9.30 Stoszów g. 11.00 DUSZPASTERSTWO CHORYCH: Chorych z posługą sakramentów św.. odwiedzę w Jaźwinie i Stoszowie w piątek 7.11. w Uciechowie w sobotę 8.11. od g. 10.00. Kancelaria parafialna. Czynna w soboty: godz. 8.00 – 9.00 15.00 – 16.00 tel. 74 893 80 20 e-mail: [email protected] Nie psuj mnie. Dobrze wiem, Ŝe nie powinienem mieć wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony. Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa.