Plan Zamknąć oczy. Więcej ich nie otworzyć. Czyż nie dobry plan
Transkrypt
Plan Zamknąć oczy. Więcej ich nie otworzyć. Czyż nie dobry plan
Plan Zamknąć oczy. Więcej ich nie otworzyć. Czyż nie dobry plan?! Możliwe... Więcej nie usłyszeć wyzwisk , ośmieszeń. Brak złych ocen. Ani jednej następnej wylanej łzy. Nigdy więcej samotności, Złamanego serca... Tak, możliwe... Więcej nie usłyszeć komplementu, żartu. Brak dobrych ocen. Ani jednego więcej uśmiechu, Nigdy więcej poczucia bliskości Dotyku bliskiej Ci osoby... I co? Jaki teraz jest ten plan?! Skarb Skarb w mroku skrywany Przez nikogo niedoceniany Niewidziany wśród cieni Czy nikt tego nie zmieni? To już nic nie znaczy? Nikt nawet nie raczy... Zatrzymać się w pogoni normalności Choć to same smutki i złości Skarbu nie zabierze, bo nie widzi? Czy tak bardzo się wstydzi? Być innym od pozostałych Tych w uczuciach niestałych Podejść i o to dbać I już przy tym pozostać O skarbie w duszy schowanym mowa Choć ja duszę muszę zbudować od nowa. Anioły Anioły są wśród ludzi, Czekają by się obudzić. Dostrzec ich nie możesz, Im też nie pomożesz. Wśród ciemności stoją, Niczego się nie boją. W ciemną noc śnią na jawie, A deszcz łez leje i zostaje... A może to krew leci z nieba, Ludziom najwidoczniej tego potrzeba. Raniąc się wzajemnie, Czują się przyjemnie? Anioły umierają, widząc to. No i pomóc może kto? Każdy kto rani, zabija Je. Niech świat o tym dowie się. Noc tak ciemna. Tak, tajemna. Klaudia Ling