64. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego Dachau 64
Transkrypt
64. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego Dachau 64
niektórych nie dało się tego dokładnie rozróŜnić. Kiedy przywodzimy na pamięć wszystkie cierpienia i samo wyzwolenie więźniów, zdajemy się na coś, co nas pogrąŜa w smutku, ale zarazem podnosi na duchu – nadzieja i zaufanie, które powinny i muszą utwierdzić nas w przekonaniu, Ŝe nieludzkość i nienawiść mogą zostać przezwycięŜone. W ludziach rodzi się zdolność i gotowość, aby przejąć odpowiedzialność za kształtowanie dzisiejszej rzeczywistości, aby bacznie obserwować, jak w dzisiejszym świecie ludzie postępują ze swoimi bliźnimi, tutaj, w naszym najbliŜszym otoczeniu, ale takŜe w Afryce, Azji czy Ameryce. To jest i pozostanie dla nas duŜym wyzwaniem. Teolog Pierre Stutz mówił tak: „Chrześcijanie są ludźmi, którzy ufają mimo wszelkiej beznadziei; ludźmi, którzy przyjmują najmniejszy skrawek nadziei, ściskają go w dłoni i wspólnie z innymi pozwalają mu rosnąć.” Oraz: „Musimy przekazywać sobie dobre wiadomości, historie napawające nadzieją.” Wyzwolenie obozu koncentracyjnego Dachau jest jedną z takich historii, gdyŜ w niej spełniło się to, czego wszyscy gorąco oczekiwali, a w co niewiele odwaŜyło się wierzyć, tj. w Ŝycie na wolności, w prawdzie i godności. Przez wszystkie te lata towarzyszy nam kolejne przesłanie, jako obietnica i Ŝądanie, Ŝeby pojednanie pomiędzy narodami w końcu było moŜliwe. Tą wizję moŜna teŜ wyczytać w ewangelii wg. św. Jana, którą słyszeliśmy: (10,16) „Mam takŜe inne owce, które nie są z tej owczarni. Je równieŜ muszę przyprowadzić, by słuchały mego głosu. Będzie wtedy jedna owczarnia i jeden pasterz.” MoŜe to jest właśnie to, do czego potrzebujemy wspomnienia: Ŝeby nie zapomnieć, co nas mimo wszystkich róŜnic i wszystkich kłótni łączy i jednoczy: nasza ludzka godność. Dla nas Chrześcijan jest ona uzasadnionym przekonaniem w tym, Ŝe jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, aŜeby urzeczywistniać jego miłość, do nas ludzi w naszym Ŝyciu. Ludwig Schmidinger, Schmidinger, Pastoralreferent Kiedy wspólnie odprawiamy Bischöflicher Beauftragter für KZ-Gedenkstättenarbeit in der naboŜeństwo wypełniamy takŜe Erzdiözese München und Freising nasze powołanie, dziękując za Alte Römerstraße 75 85221 Dachau doświadczenia, które szczęśliwi Tel. 081 31 / 32 17 31 byliśmy przeŜyć i prosząc o to, aby [email protected] www.gedenkstaettenseelsorge.de zawsze nam się udawało spełniać wolę BoŜą. (Ü: Aneta Mrugala, z. Zt. Dachau) und: www.-versoehnungskirche-dachau.de 64. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego Dachau Klasztor Karmelitanek w Dachau Wprowadzenie i modlitwa rozpoczynająca Drogie siostry i bracia w Chrystusie! Gromadzimy się dzisiaj tutaj - w miejscu naznaczonym okrucieństwem i śmiercią, aby podziękować Bogu za upadek rządów terroru narodowych socjalistów przed 64 laty oraz wspomnieć ludzi, którzy w tym czasie byli przez nich prześladowani i mordowani. Tutaj, w obozie koncentracyjnym Dachau niewinni musieli poddać się rządom samowoli. Nas, obdarzonym łaską moŜliwości Ŝycia w innych czasach, ogrom okrucieństwa, które miało tutaj miejsce, jeszcze po ponad pół wieku napawa odrazą i poczuciem bezradności. Nigdzie indziej niŜ tutaj nie da się tego lepiej odczuć, iŜ w tym czasie człowiek obrócił się przeciwko swoim współbraciom, stając się ich katem. Módlmy się! BoŜe, nasz Panie, dzięki Twojej łasce w czasie okrucieństwa i beznadziei rozpaliłeś nadzieję w ludziach, którzy byli skazani na Ŝycie tutaj, dając im wsparcie i miłość. Twoja boska ręka była widoczna w spontanicznych aktach pomocy i w poczuciu braterstwa pomiędzy więźniami, niezaleŜnie od wyznania, koloru skóry i narodowości, jako świadectwo bezwarunkowego człowieczeństwa. Ty udaremniłeś starania narodowo-socjalistycznych prześladowców, chcących rozbić wiarę więźniów i odebrać ich godność, pokazując, Ŝe moc boska jest mocniejsza od jakiejkolwiek formy ziemskiej władzy i karmi serca ludzi, nawet w największej ciemności. Dziękujemy Ci, wszechmocny, wielki BoŜe za to, iŜ takŜe w tym miejscu pogrąŜonym w rozpaczy pokazałeś, co znaczy być prawdziwym człowiekiem. Dziękujemy Ci, Ŝe takŜe w najgorszych czasach nie opuszczasz swoich dzieci i prowadzisz je do najgłębszego zrozumienia bliźnich. Dziękujemy Ci za dar Ŝycia w zgodzie i pokoju. Prosimy Cię równieŜ o wybaczenie, Ŝe jako wspólnota braci i sióstr nie dostrzegliśmy wtedy, na jakie zło jesteśmy zdani i Ŝe nie potrafiliśmy zebrać sił, by we właściwym czasie walczyć przeciwko tej tyranii. Prosimy Cię gorąco byś w przyszłości uchronił nas przed powtórką tych cięŜkich doświadczeń i nauczył nas jeszcze mocniej szanować godność ludzką. Daj zmarłym, którzy wzięli na siebie chrystusowy krzyŜ i zginęli, wieczny spoczynek, przyjmij ich do królestwa niebieskiego, gdzie razem z Tobą mogą cieszyć się zmartwychwstaniem Pana. Pozwól ofiarą odnaleźć sens ich cierpienia, które zwycięŜa wszelką niezgodę i nienawiść, jako wezwanie do pielęgnowania pokoju i braterskiej miłości. Panie, Ty jesteś królem pokoju i naszym wybawicielem i Tobie chwała na wieki wieków. Amen. Erzpriester Apostolos Malamoussis Griechisch-orthodoxe Metropolie von Deutschland - Vikariat in Bayern Ungererstraße 131 80805 München Tel. +4989 / 361 57 88 Fax +4989 / 361 57 82 „Dobry pasterz” (Na podstawie ewangelii wg. Św. Jana 10, 11-18. - 4. niedziela Okresu Zmartwychwstania Pańskiego - B) Kiedy czyta się ewangelię, czyli według znaczeniem tego słowa dobrą nowinę, trzeba stwierdzić, iŜ zawiera ona bardzo duŜo fragmentów poświęconym konfliktom i kłótniom. Przykładem jest sprzeczka chłopców o to, który z nich jest większy. Często przedstawiany jest takŜe Jesus w kłótni z innymi, głownie tymi, których dzisiaj nazwalibyśmy przedstawicielami społecznego establishmentu. PrzewaŜnie rozchodzi się o to, czy Jesus Ŝyje i postępuje zgodnie z powszechnie uznanymi regułami, tym samym szanując autorytet władzy religijnej, lub teŜ swoim postępowaniem próbuje go podwaŜyć. Jezus występuje niejako w roli jednego z tych, którzy posiadają władzę i roszczą sobie do niej prawo: 10,10 przyszedłem, aby owce miały Ŝycie i to Ŝycie w obfitości. śycie w obfitości: obietnicę tego typu złoŜono takŜe „wybranej” części społeczeństwa niemieckiego na początku lat 30-tych, czyli przed około osiemdziesięcioma laty. Wszyscy mieli Ŝyć w dostatku: wszyscy, czyli tylko ci, którzy naleŜeli do narodu niemieckiego i którzy bezwzględnie poddali się woli jednego. Ten, kto według szaleńczych wyobraŜeń rządzących nie został zaliczony do tej grupy, na tego nie czekało nic innego, jak Ŝycie w ciągłym strachu, niedosycie i biedzie. Miliony ludzi nazistowska ideologia skazała na śmierć. Była to wiec niepełna obietnica, która oznaczała Ŝycie w obfitości jednych kosztem drugich. Stopień rozszczepienia społeczeństwa lub teŜ ludzkości w tym czasie uświadomiono sobie przed 64 laty – ten moment został opisany przez Edgara Kupfera – Koberwitza na końcu pisanych przez niego dzienników z Dachau dnia 2-go maja 1945 roku, czyli kilka dni po wyzwoleniu: „Widziałem ciała zmarłych. – Za drewnianą przesłoną leŜały na ziemi, nagie, w bezbronnej pozycji, w tej, w której umierano. – Były to trupy jak kaŜde. – naszych towarzyszy, dachałowców: owiędłe, skóra z kośćmi napręŜona ścięgnami, bezbronne, słabe, naznaczone tchnieniem śmierci, - właściwie juŜ nie ludzie, coś innego, ale co? – Zapadnięte doły oczne i policzki. Czy matka rozpoznałaby swojego syna? Wątpię. Nie, nie, nawet matka nie byłaby w stanie tego zrobić. I oni tam leŜą. Młodzi, starzy, nadzy na gołej ziemi ze sznurkiem z numerem wokół szyi i kartką przy duŜym palcu u nogi. – Są tak niemi, tak wyschnięci, bez wyrazu, - trupy. Tak w rzeczywistości wyglądała obietnica nazistów: Ŝycie w obfitości dla nielicznych za cenę Ŝycia wielu – milionów. Wypowiedź Jezusa: „10,10 przyszedłem, aby owce miały Ŝycie i to Ŝycie w obfitości” miało na celu coś innego: 9,39 Przyszedłem na ten świat po to, by go osądzić [..]: by niewidomi przejrzeli, a widzący oślepli. 9,40 Usłyszeli to stojący w pobliŜu Niego faryzeusze i zapytali: – Czy my jesteśmy niewidomi? 9,41 Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu – odpowiedział Jezus. – PoniewaŜ jednak twierdzicie: „My widzimy”, trwacie w grzechu. To jest to, co w ewangelii prowadzi Jezusa do kłótni. Widzący i niewidomi. Jest to kwestia tego, jak ludzie widzą rzeczywistość: przez pryzmat czego patrzą na Ŝycie; na co mają otwarte oczy - jak postrzegany jest człowiek; kaŜdy człowiek. Sam Jezus daje odpowiedź, mówiąc: trzeba traktować innych ludzi tak, jak dobry pasterz swoje owce. MoŜna przyglądać się człowiekowi, ale nie moŜna go rozpoznać, nie mając jakiegokolwiek kontaktu lub powiązania z nim. Krytyka Jezusa opiera się właśnie na tym. Wytyka on ten brak kontaktu z innymi ludźmi, wytyka teŜ obojętność w stosunku do bliźnich: jeśli coś będzie związane z jakimkolwiek, najmniejszym niebezpieczeństwem, to nawet nie kiwnie się palcem. Pozytywne, ale zarazem kontrowersyjne przesłanie Jezusa- JAHWE- JESTEM OBECNY ratuje kaŜdego, kto w niego wierzy. Nie w sensie: jeśli wierzysz, zostaniesz zbawiony, lecz: jeśli wierzysz, to juŜ jesteś zbawiony. Samo Twoje zaufanie – im więcej odwagi znajdziesz w sobie, Ŝeby wierzyć, tym bardziej będziesz czuł obecność Boga w Twoim pobliŜu. Aby uniknąć nieporozumień: fakt, Ŝe któryś więzień nie przeŜył obozu koncentracyjnego, nie mówi nic o jego wierze – nawet, jeśli wielu z tych którzy przeŜyli mogą nie bez racji powiedzieć, Ŝe ich wiara pomogła im przetrwać. Przed trzema tygodniami, na Triduum Paschalne w czytaniach słyszeliśmy: o cierpieniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu Pana, o tym, Ŝe pogardzany, odrzucony człowiek jest wybrany przez Boga. Tak jak Jezus i wszyscy cierpiący i pogardzeni. Do tych ludzi w szczególny sposób skierowane są słowa: „JESTEM OBECNY”. Rok w rok świętowana rocznica wyzwolenia, coroczne uczczenie pamięci ofiar i wspomnienie ich cierpienia oraz końca panowania nieludzkiej przemocy - tyranii, jak teŜ jej przezwycięŜenia i drogi do wolności są niezwykle potrzebne. Dzięki nim utwierdzamy się w przekonaniu, Ŝe my - ludzie nie moŜemy Ŝyć bez nadziei; bez nadziei na lepszą przyszłość, w której będziemy Ŝyć - Ŝyć w obfitości. Święto wyzwolenia i pamięć o tym są dla nas zbawienne: upewniamy się, Ŝe to, co się wydarzyło, nie było tylko koszmarem ze szczęśliwym zakończeniem, lecz, iŜ to była rzeczywistość, coś, czego skutki czujemy do dnia dzisiejszego. Nie moŜemy więc powiedzieć, Ŝe to wszystko nie było wcale aŜ takie złe… To, co jest waŜne we wspomnieniach, to ciągle potwierdzająca się prawda historyczna: ofiary zostaną ofiarami, a sprawcy sprawcami, nawet jeśli u