SEPARACJA PRAWNA W ŚWIETLE ZNOWELIZOWANEGO

Transkrypt

SEPARACJA PRAWNA W ŚWIETLE ZNOWELIZOWANEGO
R O C Z N IK I
NAUK
PRA W N Y CH
T om X , zeszy t 1______ - ______ 2 000
P IO T R K A S P R Z Y K
Lublin
SEPA R A C JA P R A W N A
W Ś W IE T L E Z N O W E L IZ O W A N E G O K O D E K S U
R O D Z IN N E G O I O P IE K U Ń C Z E G O
W P R O W A D Z E N IE
Po nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w 1998 r. pozw alającej
na zawieranie tzw. m a ł ż e ń s t w
k o n k o r d a t o w y c h
nasz
prawodawca ustaw ą z 21 m aja 1999 r. dokonał kolejnej zm iany w prawie
rodzinnym wprow adzając a raczej przywracając instytucję separacji m ałże ń ­
skiej do naszego systemu prawnego. N iew ątpliw ie jest to krok w kierunku
ochrony trwałości małżeństw a i ratow ania polskich rodzin przed całkow itym
rozpadem. W ydaje się, że w prow adzenie tej instytucji praw nej jest realizacją
Konstytucyjnej norm y zapisanej w artykule 18, która stanowi, że „M a łż eń ­
stwo jako zw iązek kobiety i mężczyzny, rodzina, m acierzyństw o i rodziciel­
stwo znajdują się pod ochroną i o pieką R zeczypospolitej P olskiej” 1. Także
w dokum entach m iędzynarodow ych tem atyka ochrony rodziny jest bardzo
często poruszana, m.in. w Powszechnej Deklaracji Praw C złow ieka z 10
grudnia 1948 r.2, w M iędzynarodow ym P akcie Praw O byw atelskich i P oli­
1 D z.U . 1997 n r 78 poz. 483. A ni w daw n y ch , ani w o b e cn e j K o n sty tu c ji n ie u m ie sz c z o n o
zapisu, który by w p ro st stan o w ił o o c h ro n ie trw a ło ści m ałż eń stw a . Je d y n ie obecn y K odeks
p o stęp o w an ia c y w iln e g o w art. 436 § 1 stanow i w p ro st o sp o łe cz n y m zn ac ze n iu trw ałos'ci
m ałżeństw a. B. C zech p o stu lo w ał, aby z n o w elizo w ać K odeks ro d z in n y i o p iek u ń c zy i z a m ie ś­
cić w nim p ream b u łę, w której z n alaz ły b y się p o d sta w o w e zasad y a k sjo lo g ic zn e p ra w a ro d z in ­
nego, m .in. zasad a trw ałości m ałżeń stw a. Z ob. C zy i j a k zm ie n ia ć p ra w o ro d zin n e , „ R z e c z p o ­
sp o lita ” 1995, n r 272 z 2 4 listo p ad a, s. 15.
2 T ekst d o k u m en tu zob.: A. P r z y b o r o w s k a - K l i m c z a k , P ra w o m ię d z y ­
narodow e p u b liczn e. W yb ó r d o k u m en tó w , L u b lin 1998, s. 154- 159. A rt. 16 stanow i: „1. M ę ż ­
czyźni i kobiety, bez w zględu na różnice rasy, n a ro d o w o śc i lu b re lig ii, m a ją p ra w o p o o sią g ­
tycznych z 16 grudnia 1966 r, obow iązującym 1977 r.' i M iędzynarodowym
Pakcie Praw G ospodarczych, Społecznych i Kulturalnych przyjętym przez
Z grom adzenie O gólne Organizacji N arodów Zjednoczonych w dniu 16 grud­
nia 1966 r., o bow iązującym od 1977 r.4, oraz w Konwencji o prawach dziec­
ka z 20 listopada 1989 r., która została ratyfikow ana w 1991 r.5 a także w
Deklaracji P odstaw ow ych Praw i W olności przyjętej przez Parlament Europej­
ski 12 kw ietnia 1989 r.6 T ak że dokum enty Kościoła katolickiego poruszają
tę tem atykę, m.in. ogłoszon a na Soborze W atykańskim II Konstytucja Gaudium et sp es1, A dhortacja A postolska Jana Pawła II F am iliaris consortio
oraz K arta P raw R o d zin y9.
Dane statystyczne dotyczące rozpadu małżeństw a w Polsce nie są zbyt
optym istyczne. W 1997 r. do sądów wpłynęły - 75 353 sprawy o rozwód, a
w 1998 r. - 75 8 2 2 10. Czy instytucja separacji małżeńskiej poprawi tę smut­
ną statystykę rozw o d o w ą i w płynie na zm niejszania ilości pozwów rozw odo­
wych, pokaże praktyka sądowa.
n ięc iu p e łn o le tn o śc i d o z a w a rc ia m ałż eń stw a i z ało że n ia ro d zin y . P rz y słu g u ją im rów ne praw a
w o d n iesie n iu do z a w ie ra n ia m ałż eń stw a , p o d czas je g o trw an ia i po je g o rozw iązaniu 2. M ał­
ż eń stw o p o w in n o być z aw a rte ty lk o przy d o b ro w o ln e j zg o d zie przyszłych m ałżonków . 3.
R o d z in a je s t n a tu ra ln ą i p o d sta w o w ą k o m ó rk ą sp o łe cz eń stw a i je s t u praw niona do ochrony ze
stro n y sp o łe c z e ń stw a i P a ń stw a ” .
3 D z.U . 1977 n r 38 poz. 167. W art. 23 c zy tam y „R o d zin a je s t n a tu ra ln ą i pod staw o w ą
k o m ó rk ą sp o łe c z e ń stw a i m a p ra w o do och ro n y ze strony sp o łe cz eń stw a i p a ń stw a ”.
4 D z.U . 1977 n r 38 poz. 169. A rt. 10 stanow i: „N ależy udzielić ja k na jsze rsz ej ochrony
i p o m o cy ro d z in ie, ja k o n a tu ra ln e j i p o d sta w o w e j kom órce sp o łeczeń stw a, w szczególności
przy je j z ak ład a n iu i w ok re sie trw a n ia o d p o w ie d zialn o śc i ro d zin y za o piekę i w ychow anie
dzieci p o z o sta ją c y c h na je j u trzy m an iu . Z w iąz ek m ałżeński p ow inien być zaw ieran y przy
sw o b o d n ie w y ra żo n e j zg o d zie p rz y szły c h m ałż o n k ó w ” .
5 D z.U . 1991 nr 120 poz. 526. W P re a m b u le czytam y: „[...] ro d zin a ja k o podstaw ow a
k o m ó rk a sp o łe c z e ń stw a oraz n a tu ra ln e śro d o w isk o ro zw o ju i d obra w szy stk ich je j członków ,
a w sz c ze g ó ln o ści d z ie ci, p o w in n a być o to cz o n a n iez b ęd n ą o c h ro n ą oraz w sparciem , aby m ogła
w p ełnym z ak re sie w y p e łn ia ć sw oje o b o w iązk i w sp o łeczeń stw ie
6 T ek st d o k u m en tu zob.: B. G r o n o w s k a , T. J a s u d o w i c
z, C. M i k , P raw a
czło w ie k a . D o k u m e n ty m ię d zy n a ro d o w e , T oruń 1993, s. 364- 370. W art. 7 czy tam y „R odzina
je s t c h ro n io n a w p łaszc zy ź n ie p ra w n ej, g o sp o d a rcz e j i sp o łe c z n e j” .
7 Z ob. K o n sty tu c ja d u szp a stersk a o ko śc ie le w św ie cie w sp ó łczesn ym n r 41, w: Sobór
W a tyk a ń sk i II. K o n sty tu c je, d e krety, d e kla ra c je , tekst po lsk i, P o z n a ń 1967, s. 105-166.
8 T e k st a d h o rta cji zob.: A d h o rta c je A p o sto lsk ie O jca Ś w ięteg o J a n a P aw ła 11, K raków
1996, s. 8 9-208.
9 T ek st d o k u m en tu zob.: B . i S . R o s t w o r o w s c y , R o d zin a iv kon stytu cja ch pa ń stw
i d o k u m en ta c h m ię d zy n a ro d o w y ch , W arsz a w a 1994, s. 34-43.
10 S zerzej zob.: K. S e r g i e j. R o zb icie ro d zin y w św ie tle o rzeczn ictw a sądow ego, w:
B iu le ty n S to w a rzy szen ia P o lskic h P ra w n ikó w K a to lic kich , L ublin 1999, s. 38-45.
Obserwacja życia wskazuje, że niebezpieczeństw o rozpadu zw iązku m ał­
żeńskiego jest jednym z najistotniejszych zagrożeń dla współczesnej rodziny.
Jest ono „[...] konsekw encją nie tyle czynników zewnętrznych, co raczej
szkodliwego wpływu wzorów zachow ań inspirow anych przez hedonizm i
konsumizm: skłaniają one członków rodziny raczej do zaspokajania w łasnych
pragnień niż do spokojnego i pracow itego b udow ania rodzinnej w sp óln o­
ty” ' !. Państwo ma obowiązek chronić instytucję m ałżeństw a poprzez tw orz e­
nie w ustawodawstwie pew nych regulacji prawnych, które sprzyjają trwałości
m ałżeństw a12. Jed ną z instytucji prawnych, m ających na celu ochronę m ał­
żeństwa w sytuacji kryzysowej, jest instytucja se p a rac ji1 . P row adzona od
wielu lat w Polsce dyskusja wokół separacji, a przede wszystkim w p ro w ad ze­
nie jej do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, uzasadnia podjęcie tego tem a­
tu i szczegółową analizę w prow adzonych rozwiązań prawnych. Aby lepiej
zrozumieć tę instytucję prawną, należy najpierw przybliżyć pojęcie separacji
małżeńskiej oraz separacji prawnej i faktycznej.
P O JĘ C IE S E P A R A C JI M A Ł Ż E Ń S K IE J
Pojęcie „separacja” wywodzi się z łacińskiego terminu sep a ra tio , co o zn a­
cza rozdzielenie, rozłączenie, o d o s o b n ie n ie 1\ Zanim dojdzie do orzeczenia
11 Por. P rz e m ó w ie n ie O jca Ś w ięteg o Ja n a P a w ła II z 2 sty c zn ia 1994 r., w: J a n P a w e ł II.
R o d zin o co m ó w isz o so b ie? D o k u m e n ty i p rze m ó w ie n ia p a p ieskie w R o ku R o d zin y, K raków
1995, s. 379.
1 Z ob. T. S r a y c z y ń s k i ,
1994, nr 2, s. 7 (dalej cyt. PiP ).
O chrona ro d zin y w K o n sty tu c ji R P , „P ań stw o i P ra w o ”
13 S eparacja p raw na je s t o b e cn a w w ielu sy stem ach p ra w n y ch p a ń stw E u ro p y Z ac h o d n ie j.
W ystępuje ona w e F ran cji, S z w ajcarii, B elg ii, W ielk iej B ry tan ii, W ło sze ch , H isz p a n ii, P o rtu g a ­
lii, D anii, H olandii, F in lan d ii, N orw egii. S e p a rac ja p raw n a je s t ró w n ie ż in sty tu c ją z n a n ą w
pań stw ach A m eryki P ołu d n io w ej i n iek tó ry ch stanach A m eryki P ó łn o c n ej np. N ow y Jork,
Ilinois. W p aństw ach E u ropy Ś ro d k o w o -W sch o d n iej in sty tu c ja se p a ra c ji p ra w n ej nie w y stęp u je.
N a ten stan rzeczy w p ły n ę ło w iele czy n n ik ó w , n a jisto tn ie jsz e je d n a k to w z g lęd y id eo lo g icz n e,
które nie po zw o liły , aby se p a ra c ja fu n k c jo n o w ała ja k o in sty tu c ja p ra w n a. In sty tu cja sep aracji
praw nej je s t w w ielu krajach ró żn ie ureg u lo w an a. M o ż n a w y ró żn ić m o d el, w którym z ak ład a
się n iezależność insty tu cji separacji i ro zw o d u , m odel w któ ry m nie ró ż n ic u je się p rz e sła n e k
do rozw odu i p rz esła n ek do o trzy m an ia sep aracji (zatem daje się w ty ch krajach m ałżo n k o m
w y b ó r m iędzy tym i in sty tu cjam i) oraz m odel, w którym rozw ód zależy od u p rz ed n iej se p a ra c ji,
a w ięc m ałżo n k o w ie, k tórzy c h c ą o trzy m ać ro z w ó d , m u sz ą p rzez pew ien czas p o z o stać w
fo rm aln ie u stan o w io n ej sep aracji. O b ecn ie se p a ra c ja ja k o n iez b ęd n y etap p rz e jśc io w y dla
uzy sk an ia ro zw o d u w y stęp u je w n ielicz n y ch u sta w o d a w stw a ch np. w Irlan d ii czy w e W ło szech .
S ło w n ik ła ciń sk o -p o lski, W arszaw a 1999, t. V, s. 112; S ło w n ik ła c iń sk o -p o lsk i dla
separacji m iędzy m ałżonkam i, musi dojść pom iędzy nimi do nieporozumienia,
rozłam u, jeżeli taki stan nie zostanie złagodzony i będzie trwał dłuższy czas,
m oże przerodzić się w trw ałą niezgodę. Efektem takiego kryzysu, może być
decyzja jednego lub obojga m ałżonków o separacji. Dawniej separację nazy­
w ano rozdziałem od stołu i łoża, czyli zniesieniem wspólności małżeńskiej.
Ten rozdział m ógł dotyczyć wszystkich lub niektórych obow iązków m ałżeń­
skich, jed n ak nie daw ał prawa zawierania nowych związków m ałżeńskich15.
P O JĘ C IE S E P A R A C JI F A K T Y C Z N E J
W iele m ałżeństw przeżywa w pew nym m om encie kryzys, załam ują się
plany życiow e m ałżonków , słabnie ich w zajem ne zaufanie. W iększość m ał­
żeństw lepiej lub gorzej potrafi rozwiązać te problemy. Zdarza się jednak, że
p rzeżyw any przez m ałżonków kryzys jest na tyle silny, że nie potrafią go
przezw yciężyć, a jako je d y n ą m ożliwość wyjścia z zaistniałej sytuacji widzą
odejście od siebie i życie w separacji. W tych okolicznościach prowadzi to
do podjęcia decyzji przez jednego lub oboje m ałżonków o zerwaniu w spólne­
go poży cia m ałżeńskiego bez ingerencji sądu, własnym autorytetem. Aby
m ożna było m ówić o separacji faktycznej, musi wystąpić łącznie element
m aterialny w postaci braku w spólnego pożycia i element psychiczny, to zna­
czy postaw a jedn ego bądź obojga w spółm ałżonków pragnących separacji.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy z 1964 roku nie dawał odpowiedzi na pyta­
nie, ja k ą sytuację należy uważać za faktyczne rozłączenie.
D oktryna i orzecznictw o Sądu N ajw yższego określiły wspólne pożycie,
o którym m ow a w art. 23 i 56 k.r.o., jako więź między m ałżonkami w sferze
duchow ej, fizycznej i g o sp o d arcze j16. W doktrynie wyjaśniano, że dopiero
zupełne zerw anie w spólnego pożycia, a więc zerwanie więzi w sferze ducho­
wej, fizycznej i gospodarczej, oznacza stan separacji faktycznej m a łżo n k ó w 17.
p ra w n ik ó w i h isto ry kó w , K raków 1997, s. 875; S ło w n ik ję z y k a p o lsk ie g o , W arszaw a 1981, t.
III, s. 198.
J . O r d y ń s k i, O se p a ra c ji, ro zw o d a ch i n iew a żn o śc i m a łżeń stw . W a rsz a w a -K ra k ó w
1925 s. 5.
16 Z o b . U c h w a la SN z d n ia 28 m aja 1955 r., IC O 5/5 5 , O SN 1955, poz. 46; J. B o s a k.
S y tu a c ja p ra w n a m a łżo n k ó w p o zo sta ją c y c h w se p a ra c ji, „N o w e P ra w o ” 1989, (d alej cyt. N P),
n r 2-3, s. 114.
17 J. W i n i a r z, P ra w o ro d zin n e . W arsz a w a 1987, s. 89.
Rozwiązania dotyczące separacji faktycznej były rozproszone w różnych
instytucjach prawnych i nie określały całościow o sytuacji m ałżonków p ozo sta­
jących w roz łą cze n iu 1*.
P O JĘ C IE S E P A R A C JI P R A W N E J
Separacja prawna powstaje poprzez sądow e orzeczenie, dok onane zgodnie
z prawem na wniosek jednego lub obojga m ałżonków, po dokładnej kontroli
przytoczonych powodów separacyjnych. Orzeczenie to rozstrzyga jednocześnie
0 skutkach prawnych ustanowionej separacji m ałżonków , bez naruszenia
węzła małżeńskiego. Skutkiem takiej separacji jest zniesienie w spólnego
obowiązku pożycia małżonków.
Separacja prawna, zwana też separacją formalną, oznacza jed n o stk o w ą
regulację w płaszczyźnie prawnej, która określa prawa i obow iązki separow a­
nych małżonków. W związku z tym, przybliżając krótko instytucję separacji
prawnej, należy stwierdzić, że jest to instytucja regulująca stopień u trzym y­
wania osobowych i majątkowych skutków małżeństw a, stopień ich m ody fik a­
cji czy uchylenia.
Pojęcie separacji prawnej należy jednoznacznie oddzielić od pojęcia sepa­
racji jako instytucji prawnej czyli zespołu przepisów określających przyczyny,
warunki, sposób przeprow adzenia i skutki separacji m ałżonków.
IN S T Y T U C J A S E P A R A C J I W U J Ę C I U H I S T O R Y C Z N Y M
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku w praw ie m ałże ń ­
skim obowiązywały różne systemy prawne. Niem niej jed nak we w szystkich
trzech zaborach spotykam y norm y regulujące instytucję separacji prawnej.
Na ziemiach byłego zaboru pruskiego obow iązyw ał m.in. kodeks cywilny
niemiecki z 18 sierpnia 1896 roku, który nie znał instytucji rozdziału od stołu
1 łoża, lecz norm ował instytucję podobną, ja k ą było zaw ieszenie wspólności
małżeńskiej. Strona pragnąca zaw ieszenia w spólności m ogła oprzeć swoje
żądanie na w ym ienionych w ustawie przesłankach separacyjnych, a były nimi
np: cudzołóstwo, zbrodnia bigamii, złośliwe opuszczenie w spółm ałżonka
18 Z ob. szerzej: W . G ó r a l s k i , B. L a s k o w s k a ,
p o ls k ie , „S tudia P ło c k ie ’’ 1993 (dalej cyt.: S P ), n r 21, s. 27.
S e p a ra c ja m a łże ń sk a a p ra w o
przez okres jednego roku, nierząd, nastawanie na życie małżonka, ciężkie
pogw ałcenie obow iązków m ałżeńskich, a także choroba umysłowa, która
trwała przynajm niej przez okres trzech l a t 19.
N a ziem iach polskich znajdujących się pod zaborem austriackim obow iązy­
wała m.in. „Pow szechna K sięga Ustaw C yw ilnych” z 1811 r. Prawo to miało
charakter ś w iec k o-w yzna niow y 20. Pod rządami tej ustawy separacja mogła
być orzeczona tylko przez sąd, małżonkowie naw et za obopólną zgodą nie
mogli rozryw ać małżeństw a. A by można było orzec separację, jeden z m ał­
żonków m usiał przytoczyć w ażne powody, a były nimi: zbrodnia złośliwego
opuszczenia m ałżonka, cudzołóstw o (uznane wyrokiem sądowym), prow adze­
nie nieporządnego życia, niebezpieczne nastaw anie na życie lub zdrowie
w spółm ałżonka, ciężkie pokrzyw dzenie na ciele lub częste dokuczliwe dręcze­
nie21.
W zaborze rosyjskim na terenie byłego Królestw a K ongresowego obowią­
zywało m.in. „Prawo o m ałżeństw ie” z 24 czerwca 1836 r., a na tzw. zie­
m iach zabranych obow iązyw ał X tom Zwodu praw cesarstwa rosyjskiego.
Prawo o m ałżeństw ie z 1836 r. przewidywało odrębne przepisy dla osób
obrządku rzym skokatolickiego, odrębne dla ew angelików, prawosławnych czy
unitów.
W byłym Królestw ie K ongresow ym przew idyw ano separacje tylko dla
m ałżeństw rzym skokatolickich. Rozłączenie od stołu ! łoża mogło być orze­
czone przez w ładze kościelne na zgodne żądanie obojga m ałżonków z przy­
czyn godziw ych, lub na żądanie jednego z nich w w ypadkach enumeratywnie
w ym ienionych w ustawie. P rzesłankam i separacyjnym i były: cudzołóstwo
(chyba że druga strona dopuściła się tego przestępstwa lub też wybaczyła
stronie przeciw nej, rów nież m ąż nie mógł żądać rozłączenia na tej podstawie,
jeżeli sam skłonił żonę do popełnienia cudzołóstwa), zbrodnie i w y s tę p k i'“,
ciężkie obelgi doznane od w spółm ałżonka \
■' J. O r d y ń s k i , O Separacji, ro zw o d a ch i n iew a żn o śc i m a łże ń stw , W arsz a w a -K ra k ó w
1925, s. 3 3-35; H. W a r m a n, P ra w o o ro zw o d zie i se p a ra c ji. W arszaw a 1939, s. 180-191.
20 P o r. Z a s a d y P ro je k tu P raw a M a łże ń sk ie g o . U ch w a lo n eg o p rz e z K om isję K odyfika cyjn ą
w d n iu 2 8 m a ja 1929 r. u? o p ra c o w a n iu g łó w n eg o referen ta p ro je k tu prof. K. L uto sla ń skieg o ,
K o m isja K o d y fik a cy jn a. P o d s e k c ja I P raw a C y w iln eg o , t. I, W arsz a w a 1931, z. 3, s. 12.
21 Z g o d n ie z o rz ec ze n iem Sądu N a jw y ższe g o z dnia 19 sty c zn ia 1937 r. C II 422/37 PPiA
1937 n r 4 poz. 289, p rzez d o k u c zliw e d rę cz en ie ro z u m ian o c ię ż k ą obrazę na czci i honorze,
w y w o ła n ą, np. n iefo rm aln y m zw iąz k ie m kobiety zam ężn ej z m łodszym od niej m ężczyzną.
22 P o r. Z. Ł ą c z y ń s k i , P ra w o c yw iln e o b o w ią zu ją ce w w ojew ó d ztw a ch centralnych,
W a rsz a w a 1937, s. 112.
23 Z g o d n ie z o rz ec ze n iem SN z 27 p a źd z ie rn ik a 1936 r. C II 1369/36 P P iA 1937 nr 1
W wolnej Polsce próbę regulacji separacji prawnej znajdujem y w pracach
powołanej w 1919 roku Komisji Kodyfikacyjnej II Rzeczypospolitej, która w
maju 1929 roku uchwaliła projekt Prawa m ałżeńskiego24.
Projekt wprowadzając instytucję separacji uwzględniał m.in. fakt, że sepa­
racja prawna była znana prawu m ałżeńskiem u obow iązującem u w ów czas w
Polsce.
Projektodawcy przygotowując projekt prawa m ałżeńskiego podkreślili
trwałość m ałżeństw a jako niezbędną ze względu na dobro jednostki i rodziny.
W opracowanych zasadach do projektu prawa m ałżeńskiego czytamy:
P aństw ow e praw o m ałżeńskie, staw iając sobie za cel trw ałość r z e c z y w is tą w s p ó l­
noty rodzinnej, p otrzebn ą do rozw oju m a łżonk ów , w y c h o w a n ia dzieci i rozkw itu
siły moralnej państw a, nie m oże łatw o otw ierać m ałżo n k o m w rót do zrz u can ia z
siebie obow iązków utrzym ania w spólnoty, która je st w łaściw ym za d an iem insty tu ­
cji m ałżeństw a25.
Projekt prawa małżeńskiego wprow adzał rozłączenie zam ienialne na ro z­
wód jako zasadniczą formę, w której uznaje wspólnotę m ałżeńską26. P rofe­
sor Lutostański, który był współautorem projektu, podając m otyw y, jakim i
kierowała się Kom isja Kodyfikacyjna w prow adzając separację prawną, stw ier­
dził, że
w przedm iocie ustalania w spólnoty m ałżeńskiej projekt d o p u sz cz a za ró w n o form y
rozłączenia, jak i rozw odu, nie zm uszając n ik ogo do u ciekania się do jed n ej z
nich w yłącznie, gdyby to nie o dpow iadało prze k o n an io m obyw atela. Z drugiej
strony, nikt nie je st pozbaw iony rozw od u, jeżeli tylko zachodzi słuszny pow ód
do w yrzeczenia zerw ania w spólnoty m ałżeńskiej i je żeli obyw atel d o m a g a się tej
formy zerwania, ja k o zgodnej z je g o p rze k o n a n ia m i27.
Projekt wym ieniał dwie formy rozłączenia. Pierwsza z nich to rozłączenie
za zgodą obu stron bez ujawnienia przyczyny przed sądem. W tym w ypadku
m ałżonkowie nie musieli przytaczać konkretnych pow odów rozłączeniow ych.
poz. 4, n iereag o w an ie m ęża na p ieszc zo ty żony w pew n y ch o k o lic z n o ścia ch m o g ło być uzn an e
za c ię żk ą obelgę i p o d staw ę o rz ec ze n ia ro zd ziału m ałż eń stw a .
24 O r d y n s k i, O se p a ra c ji, ro zw o d a ch , s. 5.
25 Z ob. Z a sa d y P ro jektu , s. 55.
26 Por. P ro jekt P ra w a M a łżeń skieg o . U ch w a lo n y p r z e z K o m isję K o d y fik a c y jn ą w d niu 2 8
m aja 1929 r. K om isja K ody fik acy jn a. P o d sek c ja I P ra w a C y w iln eg o , t. I, W a rsz a w a 1931, z. 1,
s. 17-23.
27 Z ob. Z a sa d y P ro jek tu , s. 41.
W obec tego byli oni zobow iązani, aby innymi pośrednim i środkami dać pe­
wność istnienia tychże pow odów , które były przyczyną rozpadu związku.
Takim do w od em m ogły być m.in. zgodne ośw iadczenia m ałżonków. D odatko­
w ym i w arunkam i, jakie m usiały być spełnione, aby m ałżonkow ie mogli otrzy­
mać separację były: nieposiadanie m ałoletniego potom stwa, pozostawanie
przez trzy lata w zw iązku m ałżeńskim oraz wiek powyżej 25 lat.
D ruga forma, to rozłączenie na żądanie jednego z m ałżonków z ujaw nie­
niem pow odów . W edług projektu przyczyną separacji w tej sytuacji mogło
być cudzołóstw o, przym us, ciężka obelga, błąd przy zawieraniu małżeństwa
co do osoby w spółm ałżonka, jego stanu cywilnego, zniew aga lub potwarz,
opuszczenie w spólnego m ieszkania, skazanie na karę pozbaw ienia wolności
na pon ad 5 lat, życie hulaszcze i rozwiązłe, pijaństwo i narkomania, nastawanie na życie pow oda lub jeg o dziecka, pozbaw ienie m ałżonka władzy rodzi­
cielskiej, o d m ow a dostarczania przez m ałżonka środków na utrzym anie rodzi­
ny, popełnienie przestępstw a hańbiącego, choroba weneryczna, choroba um y­
słowa trw ająca dłużej niż trzy lata, a także fizyczna niem oc płciowa, z tym
jednak, iż nie dotyczyło to osób, które ukończyły 50 lat lub miały 10-letni
staż m ałżeński.
Z g odnie z treścią projektu Praw a m ałżeńskiego z 1929 roku, orzeczenie
ro zw o du zaw sze m usiało być poprzedzone sąd ow ą separacją. Takie uzależnie­
nie rozw odu od uprzednio orzeczonej i trwającej przez co najmniej trzy lata
separacji stanowiło pew ne novum , gdyż nie znajdowało odpowiednika w obo­
w iązujących w ów czas w Polsce przepisach pochodzących jeszcze z czasów
zaborów.
Projekt z 1929 roku nie stał się ustawą, gdyż spotkał się z ostrym sprzeci­
w em wielu środowisk, w tym także kręgów katolickich, które nie zgadzały
się z tak ą k o ncepcją m ałżeństw a, ja k ą przyjęli projektodaw cy28.
Po w ojnie władze kom unistyczne w prow adziły Dekretem z 1945 roku
rozw ód jak o jedyn y złoty środek na w szystkie przejawy patologii występują­
cej w rodzinie. Z dniem 1 stycznia 1946 r. D ekret wszedł w życie i od tego
m o m entu nie orzekano separacji p raw nej29.
Z ob. Z. L i s o w s k i, P ra w o m a łże ń sk ie, P o z n a ń 1934. S zerzej na ten tem at: K.
L u t o s t a ń s k i , O m e to d a c h sto so w a n y c h w p o le m ic e z p ro je k te m p ra w a m ałżeńskiego
K o m isji K o d y fik a c y jn e j, W arsz a w a 1932 s. 3-14; W . A b r a h a m. Z a g a d n ie n ie kod yfika cji
p ra w a m a łże ń sk ie g o , L w ów 1927, s. 5 n.
29 S k u tk i c y w iln e se p a ra c ji m ałż eń sk ie j, któ ra z o stała o rz ec zo n a przed 1 sty czn ia 1946
roku, w y g a sły z c h w ilą w e jśc ia w ży cie p ra w a m ałż eń sk ie g o z 1945 roku.
Krok ten zmierzał w stronę ateizacji społeczeństw a polskiego. P aństw o
uznało instytucję separacji prawnej za niepotrzebną, poniew aż - jak tw ierdzo­
no - „małżeństwo nie powinno być tylko fo rm ą ”, w zw iązku z tym „w razie
zajścia okoliczności, które niw eczą istnienie m ałżeństw a i korzystne skutki
związku małżeńskiego, należy rozwiązać m ałżeństw o i nie ograniczać d o ty ch­
czasowych m ałżonków w m ożności zaw arcia now ego m ałżeń stw a”30.
Instytucja separacji prawnej nie została więc w pro w ad zon a ani do K odeksu
rodzinnego z 27 czerwca 1950 r.31, ani do K odeksu rodzinnego i op iek u ń ­
czego z 25 lutego 1964 r.32
W 1992 r. z projektem przyw rócenia do naszego systemu praw nego insty­
tucji separacji prawnej wystąpił P ierw szy Prezes Sądu N ajw yższego, profesor
Adam Strzem bosz33. W zaproponow anym projekcie separacja p raw na m iała
funkcjonować obok rozwodu. Zm iany w kodeksie po stęp ow ania cyw ilnego
miały ograniczyć się w yłącznie do dopisania w nagłów ku rozdziału 2 tytułu
VII słów „i o separację” a także dopisania w przepisach z rozdziału 1 i 2,
w których wym ienia się rozw ód - słowa „separacji”34.
Mogła być ona orzeczona, jeżeli m iędzy m ałżonkam i nastąpił trwały i
zupełny rozkład pożycia m ałżeńskiego. P rzesłanką neg a ty w n ą m iało być d o ­
bro wspólnych m ałoletnich dzieci m ałżonków oraz zasady w spó łży cia spo­
łecznego. Również m ałżonek w yłącznie winien rozkładu pożycia zgodnie z
projektem nie mógł dom agać się orzeczenia separacji, chyba że drugi m ałżo ­
nek wyraziłby na to zgodę. Separacja m ałżeńska miała znosić m ałżeńsk ą
wspólność m ajątkow ą oraz pow odow ać ustanie obow iązku w spólnego pożycia.
N ow ością był art. 56 a § 2 projektu, który stanowił, że rozw iązanie m ałżeń ­
stwa przez rozwód nie mogło nastąpić przed upływ em 2 lat od orzeczenia
separacji. Zapis ten wzbudził najwięcej kontrowersji, chociaż sam A. S trzem ­
bosz wyraźnie zaznaczył, iż separację uw aża za alternatywę dla w yroku ro z­
wodowego i nie jest przekonany do rozwiązania, w myśl którego m ałżon ko­
wie musieliby kilka lat żyć w rozłączeniu, aby otrzym ać rozwód
30 S. G r z y b o w s k i ,
1946, s. 131.
I. R ó ż a ń s k i ,
P ra w o m a łże ń sk ie. K o m e n ta rz, K raków
31 D z.U , 1950 nr 34 poz. 308.
32 D z.U . 1964 nr 9 poz. 59.
3j O zró w n a n ie w p ra w ie ro d zin n y m w ierzą cych z n iew ie rzą c y m i, „ R z e c z p o sp o lita ” 1992,
nr 12, s. 6.
34 P or. P. K a s p r z y k , S e p a ra c ja - ro zw ó j in sty tu c ji w p ra w ie p o lsk im . R e fe ra t w y ­
głoszony na sesji n a u k o w ej „ W okół in sty tu c ji m a łż e ń stw a ” w d niu 23 c z e rw c a 1999 r. w
K atolickim U n iw ersy tecie L u b elsk im , (w druku).
35 Z ob. S t r z e m b o s z ,
O zró w n a n ie w p ra w ie , s. 6.
Z całą pew n ością projekt zaproponow any przez profesora Adama S trzem ­
bosza był przejaw em odideologizow ania polskiego prawa rodzinnego, gw aran­
tował także obyw atelom poszanow anie prawa do wolności sumienia i w yzna­
nia w życiu m ałżeńskim 36.
Dnia 22 października 1992 roku R ada M inistrów wniosła projekt ustawy
o zm ianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego i ustaw: Kodeks postępowania
cyw ilnego oraz Prawo pryw atne m ię d zy n a ro d o w e’7.
Projekt przew idyw ał instytucję separacji prawnej jako dział V tytułu I
k.r.o. S eparacja praw na byłaby orzekana na czas nieoznaczony i nie podlega­
łaby zamianie na rozwód. P o zytyw nym i przesłankami orzeczenia separacji
prawnej zgodnie z brzm ieniem art. 61.1 § 1 projektu miały być trwałość i
zupełność rozkładu pożycia m ałżeńskiego przy zastosowaniu przez analogię
przepisów dotyczących rozwodu. Separacja w proponowanym projekcie miała
być niedopuszczalna, gdyby w jej w yniku miało ucierpieć dobro wspólnych
małoletnich dzieci m ałżonków lub też, gdy byłaby sprzeczna z zasadami
w spółżycia społecznego, lub gdyby zażądał jej m ałżonek wyłącznie winien
rozkładu pożycia. Po orzeczeniu separacji m ałżonkowie w myśl art. 61. 2 §
2 nie m ogliby w stępow ać w now e związki małżeńskie. Generalnie przyjęto
zasadę, że separacja pow odow ałaby takie skutki jak rozwód.
Tw órcy projektu stanęli na stanowisku, że orzeczenie separacji nie prze­
szkodzi w przyszłości w orzeczeniu rozwodu. W projekcie, w art. 61. 1 § 3
w prow adzono rozwiązanie, że jeżeli jeden z m ałżonków żąda rozwodu, a dru­
gi separacji, to - gdy istnieją przesłanki do orzeczenia rozwodu - sąd
orzeknie rozwód.
Prace nad tym projektem zostały jed nak przerwane z powodu rozwiązania
Sejm u przez prezydenta RP w dniu 28 m aja 1993 r.
Po uform ow aniu się Sejmu następnej kadencji, dnia 3 listopada 1993 roku
Rząd p onow nie skierow ał do laski m arszałkow skiej projekt ustawy o w prow a­
dzeniu do polskiego prawa rodzinnego instytucji sep a rac ji'8. Był to projekt
identyczny z tym, który został zgłoszony w październiku 1992 roku. Niestety
projekt ten został odrzucony przez większość sejmową.
35 P o r. K a s p r z y k ,
S e p a ra c ja - ro z w ó j in stytu c ji.
37 R ząd o w y p ro jek t ustaw y o z m ia n ie ustaw K odeks ro d zinny i o piekuńczy, K odeks
p o stę p o w a n ia c y w iln e g o oraz ustaw y P ra w o p ry w a tn e m ię d z y n aro d o w e 1992 r. D ruk sejm ow y
n r 540.
38 R z ąd o w y p ro je k t ustaw y o zm ian ie K odeksu ro d z in n e g o i o p iek u ń c ze g o , K odeksu
p o stę p o w a n ia c y w iln e g o oraz u staw y - P ra w o p ry w a tn e m ię d z y n aro d o w e 1993. D ruk sejm ow y
nr 76.
Dnia 23 listopada 1995 roku grupa 37 posłów p onow nie zgłosiła p ro ­
je k t39 w prow adzenia separacji do polskiego prawa. Był on pow tórzeniem ,
z niewielkimi zm ianami redakcyjnym i, rządow ego projektu z 3 listopada 1993
roku40. Niestety i ten projekt został odrzucony przez w iększość sejmową.
W ubiegłym roku do sejmu wpłynęły ponow nie projekty ustaw prz yw rac a­
jące do naszego prawa rodzinnego instytucję separacji prawnej. Chodzi o
projekt ustawy z 9 września 1998 roku wniesiony przez grupę posłów
A W S41 i projekt z 12 listopada 1998 roku w niesiony przez Radę MiniŁ 42
strow
.
W debacie sejmowej przypomniano, że
[...] tak w Sejmie I kadencji w 1992 r., ja k i w Sejm ie II kaden cji w 1994 i
1996 r. na temat instytucji separacji p rz e prow adz on o bardzo w n ikliw e debaty, w
których podniesiono szereg w ątpliw ości dotyczących w aru n k ó w orze k an ia se p a ra ­
cji i rozw odu, sytuacji praw nej dziecka u ro dzone g o w czasie separacji, spraw
m ajątkow ych między m ałżonkam i będącym i w separacji. P o w y ż sze w ątpliw ości
nie skłoniły jed n ak ż e do żadnych refleksji autorów projektu poselskiego, którzy
przedstaw iają W ysokiej Izbie tekst identyczny z tym, który znalazł się w druku
nr 1413 w trakcie II kadencji Sejmu. P rzesłanki w yzn a n io w e, w ażne dla wielu
osób, nie m o g ą być, zdaniem klubu SLD p o d sta w ą zm ian praw a p a ń s tw o w e g o za
w szelką cenę, a na pew n o nie za cenę ułom nych p rz e p isó w 43.
Projekt poselski przypominał w swoich założeniach w cześniejszy projekt
z 1995 roku, wniesiony przez grupę posłów i tak sam o jak on zakładał, że
wraz z orzeczeniem separacji nastąpią te same skutki, co przy orzeczeniu
rozwodu, z wyjątkiem możliwości ponow nego zawarcia m ałżeństwa. W ątpli­
wości mogły budzić przyjęte przez w nioskodaw ców przesłanki pozytywne
przy orzeczeniu separacyjnym (a więc trwały i zupełny rozkład pożycia m ał­
żeńskiego), ponieważ trwałość rozkładu pożycia w orzecznictw ie ma od d a w ­
na określone znaczenie i zakłada się, że rozkład pożycia jest trwały, gdy
'9 P oselski p ro jek t u staw y o zm ianie ustaw K odeks ro d z in n y i o p iek u ń c zy , K odeks p o s tę ­
p ow ania cy w iln e g o oraz P raw o pry w atn e m ię d z y n aro d o w e 1995. D ruk sejm o w y n r 1413.
40 Por. K a s p r z y k , S e p a ra c ja - ro zw ó j in stytu c ji.
41 P oselski pro jek t ustaw y o zm ianie ustaw K odeks ro d z in n y i o p iek u ń c zy , K odeks p o s tę ­
pow ania cy w iln e g o oraz P raw o pryw atne m ię d z y n aro d o w e 1998. D ruk sejm o w y n r 591.
42 R ządow y p ro jek t u staw y o zm ianie ustaw K odeks ro d z in n y i o p iek u ń c zy , K odeks
cyw ilny. K odeks p o stę p o w a n ia c y w iln e g o oraz P raw o o a k tach stanu c y w iln e g o z 1998. D ruk
sejm ow y nr 708.
43 P rzem ó w ien ie poseł E. P ie la -M ie lc za rek w d n iu 4 g ru d n ia 1998 r. M a teriały z 37
p o sied zen ia S ejm u III k adencji w ydane przez K a n ce larię S ejm u. W arsz a w a 1998.
dośw iadczenie pozw ala przyjąć, iż na tle faktów i okoliczności konkretnej
spraw y pow rót m ałżonków do w spólnoty nie nastąpi44. W związku z tym
przyjęta przez posłów w nioskodaw ców przesłanka trwałości rozkładu pożycia
- obok przesłanki zupełności - jako podstawy przy orzekaniu separacji, była
- m oim zdaniem - w sprzeczności z uzasadnieniem projektu, gdzie mówi się
o ochronie m ałżeństw a i szansie, ja k ą daje separacja, tj. m ożliwości powrotu
do w spólnoty rodzinnej.
Projekt rządow y przew idyw ał już regulację dużo pełniejszą, dlatego stał
się p o d staw ą do dalszych prac legislacyjnych4 '. W projekcie ustawy separa­
cja była ujęta jako now y dział V tytułu I K odeksu rodzinnego i opiekuńcze­
go. N astępow ała ona po dziale noszącym tytuł „ustanie m ałżeństw a”. Projekt
rządo w y zakładał niezależność instytucji rozwodu i separacji, pozostawiając
zainteresow anym wybór. Projekt przew idyw ał pewne różnice co do przesłanek
orzeczenia separacji w przeciw ieństw ie do rozwodu. W przypadku separacji
prz esłank ą p o zyty w n ą miał być zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, nie
było natom iast przesłanki trwałości rozkładu pożycia.
D nia 10 grudnia 1998 roku Sejm na swoim 38 posiedzeniu nie przyjął
w niosku o odrzucenie w pierw szym czytaniu ani rządowego, ani też posel­
skiego projektu ustaw y w prow adzającej separację praw ną do kodeksu rodzin­
nego i opiekuńczego. Oba te projekty M arszałek Sejmu skierował więc do
K om isji N ad zw yczajnej46 do spraw zm ian w kodyfikacjach. Kom isja N ad­
zw y czajn a w dniu 8 kw ietnia 1999 roku po rozpatrzeniu tych dwóch projek­
tów ustaw na posiedzeniach w dniach 18 grudnia 1998 roku oraz 8 kwietnia
1999 roku przedstaw iła Sejm owi do uchw alenia projekt ustawy4 ' oparty na
projekcie rządow ym , przenosząc do niego te elem enty projektu poselskiego,
które w edług K om isji sprawiły, że projekt rządow y stał się pełniejszy. K om i­
sja w p rzedstaw ionym projekcie zrezygnow ała z pozytywnej przesłanki trw a­
łości zaproponow anej w projekcie poselskim i przyjęła rozwiązanie zawarte
w projekcie rządow ym , zgodnie z którym orzeczenie separacji będzie możliwe
w sytuacji, kiedy nastąpi zupełny rozkład pożycia małżonków.
44 P o r.
o rz ec ze n ie SN z 13 sty c z n ia 1953 r., C 1631/52 O S N 1954 poz. 9.
■ P o r. K a s p r z y k ,
Se p a ra c ja - ro z w ó j in stytu cji.
46 K o m isja N a d zw y cz a jn a sk ie ro w ała te d w a p ro jek ty ustaw do dalszy ch prac w p o d k o ­
m isja c h w c elu p rz y g o to w a n ia sp ra w o z d an ia .
47 Z o b .
S p ra w o z d an ie K om isji N a d zw y cz a jn e j do spraw zm ian w kody fik acjach
o rz ąd o ­
w ym p ro je k c ie u sta w y o zm ian ie ustaw K o d ek s ro d zin n y i op iek u ń czy , K odeks cyw ilny,
K odeks p o stę p o w a n ia c y w iln e g o oraz P ra w o o a k ta ch stanu c y w iln e g o (druk n r 708) oraz o
p o se lsk im p ro je k c ie u sta w y o zm ian ie ustaw K o d ek s ro d z in n y i o p iek u ń czy , K odeks p o stę p o ­
w a n ia c y w iln e g o o ra z P ra w o p ry w a tn e m ię d z y n aro d o w e (druk n r 591). D ruk sejm ow y n r 1045.
Przyjęto także jed nolitą w łaściw ość sądu okręgow ego w sprawach o o rze­
czenie separacji zarówno na zgodny w niosek m ałżonków , jak i w sytuacji
spornej oraz w sprawach o zniesienie separacji.
IN S T Y T U C JA S E P A R A C JI P R A W N E J
W ŚW IET L E O B E C N IE O B O W IĄ Z U J Ą C Y C H U R E G U L O W A Ń P R A W N Y C H
Sejm RP przyjął ustawę o zm ianie ustaw Kodeks rodzinny i opiekuńczy,
Kodeks cywilny, Kodeks postępow ania cyw ilnego oraz niektórych innych
ustaw, a tym samym wprow adził do naszego k.r.o. instytucję separacji p ra w ­
nej48. Zgodnie z tą ustawą orzeczenie separacji m ałżeńskiej m oże nastąpić,
jeżeli między m ałżonkami nastąpił zupełny rozkład pożycia. M ożliw e jest
także ustanowienie separacji na żądanie jednego lub obu m ałżonków , jeżeli
rozkład pożycia jest również trwały.
Zupełny rozkład pożycia oznacza rozkład w trzech płaszczyznach: pła­
szczyźnie ekonom icznej, duchow ej i fizycznej. Powodem tego rozkładu może
być złe traktowanie w spółm ałżonka, chyba że to naganne postępow anie zosta­
ło wybaczone. Przyczyną rozkładu p ożycia m ałżeńskiego m o g ą być także
czyny niemoralne, które popełnione są przez jednego ze w spółm ałżonków ,
odm owa w spółżycia p łciow ego“9, niepłodność jednego z m ałżonków , alko­
holizm, narkomania, lekom ania50, choroba psychiczna lub znaczna różnica
wieku w spółm ałżonków 51 czy przynależność do sekt. Także dew iacje psy­
choseksualne, jak transseksualizm, hom oseksualizm i biseksualizm jednego
z m ałżonków m ogą być podstaw ą do orzeczenia separacji. W nosząc o o rze­
czenie separacji m ożna powołać się jeszcze na inne pow ody, których tu nie
wymieniłem, a które prow adzą do zupełnego rozkładu pożycia. N eg aty w n ą
przesłanką przy orzeczeniu separacji, podobnie jak w postępow aniu ro z w o d o ­
wym, jest dobro wspólnych m ałoletnich dzieci m ałżonków. T ak więc z treści
art. 6 1 1 § 1 k.r.o. wynika, że dobro w spólnych małoletnich dzieci m ałżonków
jest przeszkodą w uzyskaniu orzeczenia separacyjnego. Separacja nie m oże
być również ustanowiona, jeśli byłaby sprzeczna z zasadam i w spółżycia spo­
łecznego, np. pow inna być orzeczona w przypadku nieuleczalnej choroby
48 D z. U. 1999 nr 52 poz. 532. U staw a w e sz ła w życie 16 g ru d n ia 1999 r.
49 Z ob. o rzeczen ie SN z 2 m aja 1952 r., C 1096/51, N P. n r 5, s. 81.
50 S zerzej na tem at tych u z ależ n ień zob. C z. C e k i e r a. R y zy k o u z a le żn ie ń , L u b lin
1994, s. 19-73.
51 Z ob. o rzeczen ie SN z 21 k w ietn ia 1960 r., 4 C R 6 31/59, O S P iK A 1961 poz. 161.
jednego ze w spółm ałżonków . Także inne pom niejsze wady czy niedoskonało­
ści w budow ie ciała w spółm ałżonka nie m ogą być podstaw ą żądania separa­
cji52. N iezgodne z zasadam i w spółżycia społecznego jest również działanie
mające na celu uzyskanie separacji wyłącznie jako środka do uregulowania
spornych spraw m ajątkow ych małżonków.
Legitym ację cz y n n ą do w niesienia pism a procesowego o ustanowienie
separacji po siadają tylko m ałżon ko w ie53. Postępowanie o separację toczy się
m iędzy m ałżonkam i i tylko oni m ogą być stronami tego postępowania, udział
w zw iązku z tym innych osób w charakterze stron jest niedopuszczalny.
Zgodnie z art. 426 k.p.c. do reprezentacji strony w postępowaniu o separację
konieczne jest pełnom ocnictw o udzielone do konkretnej sprawy.
Jeżeli m ałżonkow ie nie m ają wspólnych m ałoletnich dzieci, sąd może
orzec separację na podstaw ie zgodnego wniosku m ałżonków. Jeżeli orzeczenia
separacji żąda tylko jeden z m ałżonków, a drugi pozostaje bierny lub jeśli
jeden żąda separacji, a drugi rozwodu, to w takim przypadku, jeden z m ał­
żonków musi wystąpić z pozw em do sądu.
N iem ożliw e jest dochodzen ie w jednym piśmie procesowym żądania orze­
czenia separacji oraz zniesienia w spólności majątkowej z datą wsteczną, po­
niew aż z ch w ilą orzeczenia separacji powstanie między małżonkami rozdziel­
ność m ajątkowa.
Zgodnie z regulacją zaw artą w artykule 612 §1 k.r.o., jeżeli jeden z mał­
żonków żąda orzeczenia separacji, a drugi rozwodu, a żądanie to jest uzasad­
nione, sąd orzeka rozw ód, gdyż jest to żądanie dalej idące54.
Sąd orzekając separację w trybie procesowym w ypow iada się, czy i który
z m ałżonków ponosi w inę rozkładu pożycia. Sąd m oże jedn ak zaniechać
w ypo w iad ania się w kwestii winy na zgodne żądanie małżonków.
W orzeczeniu separacyjnym sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad
wspólnym i m ałoletnimi dziećm i małżonków. Sąd, orzekając w konkretnej
sprawie w ypow ie się które z rodziców daje w iększą rękojm ię lepszego w y ­
chow ania potom stw a. Sąd m oże powierzyć w ykonanie władzy jednem u z
52 P o r. o rz ec ze n ie SN z d n ia 18 m aja 1937 r. C II 77/37. P P iA 1937 n r 4 poz. 290, które
stw ie rd za , że o b fite ślin ie n ie w c z a sie sto su n k u intym nego nie stanow i pow odu d o separacji
m ałżo n k ó w .
53 W raz z w n ie sien im p ism a p ro c e so w e g o m u sz ą uiścić w pis sądow y o k reślo n y w sposób
stały. Zob. R o zp o rzą d ze n ie M in istra S p ra w ie d liw o śc i z 22 listo p a d a 1999 r., D z.U . 1999, nr 91,
poz. 1038.
54 P rz e p is ten p o z w ala na o d p a rcie z arzu tó w ja k o b y w p ro w ad z en ie sep aracji m ałżeńskiej
stw a rza ło o g ra n ic z e n ia d la ż ąd a n ia ro z w o d u . Por. J. P a n o w i c z - L i p s k a ,
se p a ra c ji w p o lsk im p ra w ie ro d z in n y m , P iP 1999, n r 10, s. 19.
Instytucja
rodziców określając zakres w ykonyw ania władzy rodzicielskiej drugiego m a ł­
żonka. W wyroku sąd orzeka także, w jakiej w ysokości każde z rodziców
zobowiązane jest do ponoszenia kosztów utrzym ania i w ychow ania dziecka.
Orzeczenie to nie jest uw arunkow ane w nioskiem stron. Jeżeli m ałżonkow ie
zajm ują wspólne mieszkanie, sąd w orzeczeniu separacyjnym w ypow ie się
także o sposobie korzystania z tego m ieszkania przez czas w spólnego w nim
zamieszkiwania separowanych m ałżonków. W w yjątkow ych okolicznościach,
gdy jeden z m ałżonków swym rażąco nagannym p ostępow aniem uniem ożliwi
wspólne zamieszkiwanie, sąd m oże nakazać jeg o eksm isję na żądanie dru gie­
go małżonka.
Na wniosek jednego z m ałżonków sąd m oże w wyroku orzekającym sepa­
rację dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprow adzenie tego p o ­
działu nie spowoduje opóźnienia w toczącej się sprawie.
Sąd w wyroku orzekającym separację zobligow any jest unorm ow ać kwestie
alimentów w stosunku do każdego z dzieci z osobna.
Orzeczenie separacyjne w yw iera takie sam e skutki jak rozw iązanie m ałże ń ­
stwa przez rozwód: np. w kwestii do m niem ania pochod zen ia dziecka od m ęża
matki, w wypadku jeżeli dziecko urodzi się w ciągu 300 dni od orzeczenia
separacji, nie dom niem yw a się, że m ąż jest ojcem tego dziecka - chyba że
ustawa stanowi inaczej.
W wypadku ustanow ienia separacji m ałżonkow ie, których orzeczenie to
dotyczy, nie m o g ą zawrzeć now ego m ałżeństw a, poniew aż w ęzeł małżeński
jest zachowany w dalszym ciągu. Dopóki m ałżeństw o istnieje, m im o separacji
m ałżonków nadal obowiązuje w zajem ny szacunek i w zajem na pom oc, jeżeli
- jak czytam y w ustawie - w ym agają tego w zględy słuszności. W obec czego
małżonków obowiązuje tylko ograniczony obow iązek w zajem nej pom ocy, co
- wydaje się - nie jest trafne, gdyż m ałżeństw o trwa nadal.
Ustanowienie separacji w yłącza stosow anie art. 30 k.r.o., w zw iązku z tym
żaden z małżonków, wobec których orzeczono separację, nie odpo w iad a soli­
darnie za zobow iązania zaciągnięte przez jednego z nich w spraw ach w y nik a­
jących z zaspokojenia zw ykłych potrzeb rodziny.
Nie stosuje się również art. 59 k.r.o., który stanowi, że w ciągu trzech
miesięcy od chwili upraw om ocnienia się orzeczenia rozw odu m ałżonek ro z­
wiedziony, który wskutek zawarcia m ałżeństw a zm ienił swoje dotychczasow e
nazwisko, może przez oświadczenie złożone przed kierow nikiem urzędu stanu
cywilnego powrócić do nazwiska, które nosił przed zawarciem m ałżeństwa.
W związku z tym m ałżonkowie separowani nie m o g ą pow rócić do nazwiska,
które nosili przed orzeczeniem separacji w trybie uproszczonym . M o g ą n ato ­
m iast starać się o zm ianę nazw iska na zasadach ogólnych, w trybie ustawy
0 zm ianie imion i nazwisk z 15 listopada 1956 r.55
Z g odn ie z art. 615 k.r.o. orzeczenie separacji spowoduje powstanie roz­
dzielności m ajątkow ej między m ałżonkami.
Bardzo w a żn ą kw estią w wypadku orzeczenia separacji jest zapis art. 935.
1 k.c., który stanowi, że przepisów o pow ołaniu do dziedziczenia z ustawy
nie stosuje się do m ałżonka spadkodaw cy pozostającego w separacji.
W zw iązku z tym m ałżonek pozostający w separacji jest wyłączony od dzie­
dziczenia ustaw ow ego; także w wypadku, gdy spadkodaw ca wystąpił o orze­
czenie separacji z winy drugiego m ałżonka, a żądanie to było uzasadnione,
ów drugi w spółm ałżonek jest w yłączony od dziedziczenia56.
Spraw y o orzeczenie separacji b ęd ą się toczyć w trybie procesowym , jeśli
z inicjatyw ą jej ustanow ienia wyjdzie tylko jeden z małżonków, a drugi p ozo­
stanie bierny lub też nie wyrazi zgody na separację oraz w sytuacji, gdy
w spó łm ałżon kow ie m ają wspólne m ałoletnie dzieci (tzw. separacja niezgod­
na). Jeśli natom iast wspólnie zażądają separacji, a nie posiadają wspólnych
m ałoletnich dzieci (tzw. separacja zgodna), to takie postępowanie będzie
prow adzone przed sądem w trybie nieprocesow ym . Niemniej jednak w obu
trybach posiedzenia sądowe w sprawach o separację odbyw ają się przy
drzw iach zam kniętych, chyba że obie strony zażądają publicznego rozpozna­
nia, a sąd uzna, że jaw ność nie zagraża moralności.
Sądem w łaściw ym w spraw ach o orzeczenie separacji w pierwszej instancji
niezależnie od przyjętego trybu p ostępow ania jest sąd okręgowy. W trybie
procesow ym art. 17 k.p.c. stwierdza, że do kom petencji sądu wojewódzkiego
(od 1 stycznia 1999 r. - okręgow ego) n ależ ą sprawy o prawa niemajątkowe
i łącznie z nimi dochodzone roszczenia m ajątkowe, a więc i separacja, ponie­
waż należy ona do tej kategorii spraw. W tym trybie właściw ym jest sąd
55 T e k s t je d n o lity D z. U. 1963 n r 59 poz. 328 ze zm ianam i.
56 P ro b lem d z ie d z ic z e n ia w p rz y p ad k u o rz ec ze n ia sep aracji byt przed m io tem d ebaty se n a c ­
kiej w to k u prac le g isla cy jn y ch nad tą u staw ą. S enat w tej kw estii zg ło sił p o p raw k i, które
z o sta ły o d rz u co n e p rzez S ejm . S e n a t z ap ro p o n o w a ł, ażeby p rz ep isy o p o w o łan iu do d z ie d z ic z e ­
nia z u sta w y w y łą cz o n e były je d y n ie w o d n iesie n iu do m ałż o n k a sp ad k o d aw cy pozo stająceg o
w se p a ra c ji o rz ec zo n e j z je g o w y łą cz n ej w iny. M a łżo n e k w y łą cz n ie w inny orzeczeniu separacji
p o z b a w io n y b y łb y ró w n ie ż pra w a d o z ac h o w k u . S enat, p rz y jm u jąc takie w łaśnie rozw iązanie,
u z a s a d n ił, że re zy g n a cja z p o zy ty w n ej p rz e sła n k i, ja k ą je s t trw ały rozkład p o życia nie u z asad ­
nia aż tak ic h z m ian w kw estii d z ie d z ic z e n ia . R ó w n ie ż obaw a, że sep a ra c ja w tym kształcie
pra w n y m m oże stać się d la o só b , k tó re nie m o g ą o trzy m ać ro zw o d u , n arzędziem praw nym
d z ie d z ic z e n ia w sp ó łm a łż o n k a była d la se n a to ró w p o d sta w ą do w n ie sien ia w spom nianych p o ­
p raw ek .
okręgow y57, w którego okręgu m ałżonkow ie mieli ostatnie w spólne m iejsce
zamieszkania, jeśli choć jedno z nich stale w tym okręgu przebyw a. G dy tej
podstawy brak, właściwy jest wyłącznie sąd m iejsca zam ieszkania strony
pozwanej, a gdyby i tej podstaw y nie było, sądem w łaściw ym m iejscow o jest
sąd miejsca zam ieszkania p o w od a58.
Natomiast w trybie nieprocesow ym stanowi o tym art. 5 6 7 1 k.p.c., który
stwierdza, że: „W sprawach o separację na zgodny wniosek m ałżonków , a
także w sprawach o zniesienie separacji właściw e rzeczowo s ą sądy o k rę g o ­
w e”. W tych sprawach m iejscow o w łaściw ym jest sąd, w którego okręgu
małżonkowie m ają w spólne zamieszkanie, a gdy nie ma takiej podstaw y, sąd
miejsca ich wspólnego pobytu. Jeżeli m ałżonkow ie nie m ają w spólneg o m iej­
sca zamieszkania ani pobytu, wniosek należy zgłosić w sądzie w łaściw ym ze
względu na miejsce zam ieszkania wnioskodawcy, a gdy brak i tej podstaw y
- w sądzie miejsca pobytu w nioskodaw cy. W przypadku braku w skazanych
wyżej podstaw właściw y będzie sąd dla m. st. W arszawy.
W procesie o orzeczenie separacji przew odniczący obligatoryjnie w zyw a
strony przed wyznaczeniem terminu pierwszej rozprawy do osobistego sta­
wiennictwa w sądzie na posiedzenie pojednaw cze. O term inie posied zen ia
pojednawczego zawiadam ia się strony i ich pełnom ocników. O becność tylko
pełnomocników jest niew ystarczająca na takim posiedzeniu, konieczna jest
zatem obecność stron, bo tylko one m ogą składać oświadczenia. Połączenie
posiedzenia pojednaw czego i rozpraw y w tym sam ym term inie jest n ied o p u ­
szczalne, nawet za zgodą stron59. W myśl art. 429 k.p.c. strona m oże być
ukarana grzywną, jeśli będąc w ezw aną do osobistego staw iennictw a, nie z g ło ­
si się na to posiedzenie bez uspraw iedliw ionych powodów.
W myśl art. 436 k.p.c. sąd m oże odroczyć posiedzenie p ojednaw cze, gdy
uzna to za celowe. Sąd m oże także w myśl art. 437 k.p.c. zaniechać prz ep ro ­
wadzenia postępowania pojednaw czego, jeżeli z takim w nioskiem wystąpi
strona z powodu niem ożliwości przybycia do sądu. W tym w ypadku u z a sad ­
nioną przeszkodą m oże być stały pobyt za granicą lub ciężka choroba. P o sta­
nowienie w tym przedm iocie zapada na posiedzeniu niejawnym . C elem p o stę­
powania pojednaw czego jest pogodzenie m ałżonków z uwagi na dobro m ało ­
letnich dzieci w spółm ałżonków oraz ze w zględu na społeczne znaczenie trw a­
57 S praw ę o o rz ec ze n ie sep aracji w trybie p ro ceso w y m sąd ro z p atru je w sk ła d zie je d n e g o
sędziego i dw óch ław ników , n a to m iast w try b ie n iep ro c eso w y m o rzek a je d e n sę d z ia bez u d z ia ­
łu ław ników .
58 Z ob. art. 41 k.p.c.
59 Por. o rzeczen ie SN z d n ia 12 g ru d n ia 1955 r. 4 C R 747/54. N P 1956 n r 7-8 , s. 338.
łości m ałżeń stw a60. Sędzia m a tutaj spełniać rolę mediatora, dlatego musi
inform acyjnie w ysłuchać każdego z m ałżonków, poznać ich zarzuty wobec
siebie, aby móc stwierdzić stopień rozkładu pożycia61.
Jeżeli sąd nabierze przekonania, że istnieją widoki na utrzym anie pożycia
m ałżeńskiego, zaw iesza postępowanie. Zaw ieszenie takie m oże nastąpić tylko
raz w toku postępow ania, a postępow anie może być podjęte na nowo na
wniosek jed nej ze stron, nie wcześniej jednak niż po upływie trzech miesięcy
od dnia jego zawieszenia. W razie niezgłoszenia tego w niosku w ciągu roku
od m om entu zaw ieszenia, sąd um orzy takie postępowanie. W razie śmierci
jednego z m ałżonków postępow anie także ulega umorzeniu. Również w sytua­
cji, gdyby na posiedzeniu pojednaw czym strony doszły do porozumienia,
postępow anie ulegnie umorzeniu.
Natom iast w sprawie o separację, prowadzonej w trybie nieprocesowym
sąd w toku po stęp ow ania nakłania m ałżonków do pojednania. W sytuacji, gdy
pojednanie nie nastąpi, a odroczenie rozprawy nie byłoby celowe, sąd przy­
stępuje do rozp ozn ania sprawy. W postępow aniu nieprocesow ym ustawodawca
nie p rzew iduje postępow ania pojednaw czego, które byłoby oddzielone od
rozpraw y głów nej. Przepisy nie przew idują w tym postępow aniu zawieszenia
postępow ania, jed n ak jest to m ożliwe przy zastosow aniu art. 13 § 2 k.p.c.,
który stanowi, że przepisy o procesie stosuje się odpowiednio do innych
rodzajów postępow ań jeżeli norm y szczególne nie stanow ią inaczej. Jeśli
posiedzenie pojed naw cze nie osiągnęło zam ierzonego celu lub w ogóle go nie
w yznaczono, przew odniczący w yznacza rozprawę.
Term in rozpraw y w procesie separacyjnym powinien być tak wyznaczony,
by dał stronom czas na ponow ne przem yślenie swoich decyzji.
W w ypadku nieuspraw iedliw ionego niestawiennictw a pow oda na pierw­
szym posiedzeniu m erytorycznym postępowanie ulega zawieszeniu.
W czasie trw ania procesu o ustanowienie separacji nie m oże być wszczęta
odrębna spraw a separacyjna przez drugiego małżonka, także powództw o w za­
jem ne w tej spraw ie jest niedopuszczalne, niemniej jednak strona pozwana
m oże w trakcie postępow ania separacyjnego żądać separacji lub rozwodu.
T akże w postępow aniu rozw odow ym strona pozw ana może żądać orzeczenia
separacji.
60 P o r. T. Ż y z n o w s k i , K o d e ks p o stę p o w a n ia c yw ilnego. K om en ta rz, red. K. P ia se ­
ck i, t. II, W arsz a w a 1997, s. 27.
61 T am że .
W każdej sprawie o separację sąd zarządza obligatoryjnie przeprow adzenie
dowodu z przesłuchania stron, tak jak się to dzieje w postępow aniu ro z w o d o ­
wym. Sąd może też przeprowadzić wywiad środow iskow y w celu ustalenia,
w jakich warunkach w ychow yw ane są dzieci m ałżonków . W spraw ach o
orzeczenie separacji nie m ożna oprzeć orzeczenia wyłącznie na uznaniu p o ­
wództw a lub przyznaniu okoliczności faktycznych.
Ze względu na ochronę interesów m ałoletnich dzieci i sam ych m ałżonków
w trakcie postępowania separacyjnego m oże być w szczęta na żądanie jednego
ze współm ałżonków lub z urzędu spraw a incydentalna. W takim postępow aniu
sąd w ypow iada się o obow iązku przyczynienia się m ałżonków do zaspok oje­
nia potrzeb rodziny przez czas trwania procesu oraz o sposobie roztoczenia
pieczy nad wspólnym i m ałoletnimi dziećmi. Sąd na żądanie jedn ego z m ał­
żonków może również rozstrzygnąć o zakresie i sposobie korzystania przez
m ałżonków ze wspólnego m ieszkania w czasie trw ania procesu, a także o
wydaniu m ałżonkowi, który opuszcza m ieszkanie, potrzebnych mu rzeczy.
Postanowienie w tej sprawie zapada po przeprow adzeniu rozprawy.
W sprawie o separację na zgodny w niosek m ałżonków oraz w sprawie o
zniesienie separacji w razie cofnięcia w niosku albo w yrażenia w inny sposób
braku zgody na orzeczenie separacji lub na zniesienie separacji przez którego­
kolwiek z m ałżonków postępow anie um arza się. O św iadczenie o braku zgody
na orzeczenie lub na zniesienie separacji musi być do konane w sposób w y ra ź­
ny. Sąd nie m a obowiązku zgody tej w nioskow ać z podanych m otyw ów .
Od niepraw om ocnego wyroku wydanego w postępow aniu procesow ym lub
nieprawom ocnego postanowienia wydanego w postępow aniu nieprocesow ym
przysługuje na zasadach ogólnych apelacja62 i kasacja, natom iast od p ra w o ­
mocnego wyroku lub postanow ienia - szczególny środek zaskarżenia: skarga
o w znow ienie postępowania.
Zniesienie separacji może odbyć się tylko przed sądem w postępow aniu
nieprocesowym , postanowienie o jej zniesieniu sąd w ydaje tylko po p rz ep ro ­
wadzeniu rozprawy. Z chw ilą rozpoczęcia postępow ania o zniesienie separacji
zawiesza się z urzędu postępowanie w sprawie o eksm isję ze w spólnego
m ieszkania jednego z m ałżonków pozostających w separacji, ja k również
postępowanie w sprawie o korzystanie przez m ałżonków separow anych ze
wspólnego mieszkania.
62 S zersze om ó w ien ie tej in sty tu cji praw n ej zob. P . K a s p r z y k , A p ela cja w p ro c e sie
cyw ilnym , L ublin 1997 (m ps w A rchiw um W ydz. P ra w a K U L ).
N a niepraw om ocne postanow ienie o zniesieniu separacji przysługuje apela­
cja i kasacja, natom iast od praw o m ocn ego postanowienia - skarga o w zno­
wienie postępowania.
Z ch w ilą upraw om ocnienia się orzeczenia o zniesieniu separacji nie jest
dopuszczalne w szczęcie postępow ania egzekucyjnego - a wszczęte um arza się
z urzędu - na podstaw ie w ydanego tytułu egzekucyjnego w sprawie o podział
majątku w spólnego po ustaniu w spólności majątkowej między małżonkami,
w sprawie o zaspokojenie potrzeb rodziny, o świadczenia alim entacyjne m ał­
żonka separowanego w zględem drugiego lub względem wspólnego małoletnie­
go dziecka obojga m ałżonków za okres po zniesieniu separacji.
W sprawie o orzeczenie separacji w trybie procesowym zgodnie z brzm ie­
niem art. 98 § 1 k.p.c., strona przegryw ająca proces zobow iązana jest zwrócić
przeciw nikow i koszty procesu, tzn. koszty sądowe i adwokackie, niezbędne
do dochodzenia praw. P ozw any zw raca koszty sądowe w całości, jeśli sprawa
została rozstrzygnięta w całości po myśli powoda. W innym wypadku, koszty
procesu podlegają w zajem nem u rozdzieleniu w zależności od stopnia „w ygra­
n ia” sprawy. Jeżeli m ałżonkow ie razem w n o szą o orzeczenie separacji, koszty
procesu p o no szą wspólnie.
Praw om ocne orzeczenie o ustanow ieniu lub zniesieniu separacji stanowi
podstaw ę do w pisania adnotacji w akcie małżeństwa.
W N IO S K I
O becnie separację p ra w n ą przyw rócono do naszego k.r.o., sądy okręgowe
o rzekają od 16 grudnia 1999 r. Jest to regulacja pożądana, o czym świadczą
liczne głosy ze strony doktryny i osób pragnących orzeczenia separacji.
Instytucja separacji praw nej pozw ala na przeprow adzenie w jedn ym postępo­
waniu kilku spraw, np. o uregulow anie stosunków z dziećmi, o zniesienie
w spólności m ajątkowej m ałżeńskiej, o ustalenie ojcostwa, o zaprzeczenie
ojcostwa, o przyczynienie się do utrzym ania rodziny, które do tej pory m usia­
ły być oddzielnie prow adzone.
Oprócz wielu pozytyw nych rozwiązań, jakie posiada om aw iana tu ustawa,
m ożn a w niej znaleźć i pew ne wady. I tak, jeśli chodzi o separację na zgodny
w niosek stron w trybie nieprocesow ym , to z uwagi na zasadę trwałości m ał­
żeństw a, należałoby zastosow ać obligatoryjnie postępowanie pojednawcze,
odrębne od rozprawy głównej. Jest to dodatkow o uzasadnione tym, że m ał­
żo nkow ie nie zw racają się do sądu o rozw ód a jedynie o separację, czyli nie
ch cą przerw ania swojego zw iązku m ałżeńskiego w sposób definitywny, można
więc dom niem ywać, że nie nastąpił rozpad tego m ałżeństw a tak głęboki, jak
w wypadku rozwodu. Podczas separacji m ałżeństw o nie przestaje istnieć,
węzeł małżeński nie zostaje zerwany, lecz tylko rozluźniony, dlatego ob o w ią­
zek wierności m ałżeńskiej powinien być zachowany. U trzym anie tego o b o ­
wiązku mogłoby stworzyć większe praw dopodobieństw o pojednania się w sp ół­
małżonków pozostających w orzeczonej separacji.
C elowa i uzasadniona byłaby również zm iana w przepisach dotyczących
zniesienia separacji, zgodnie z którą zniesienie orzeczonej separacji m ogłoby
się dokonać przed kierow nikiem urzędu stanu cyw ilnego. O becnie w myśl
ustawy o zniesieniu separacji decydują sami m ałżonkow ie, jed n ak przed są­
dem okręgowym i po przeprow adzeniu rozprawy. Fakt ponow nej rozprawy,
przy wyznaczaniu odległych term inów posiedzeń w naszych sądach, sprawia,
że powrót do wspólnoty m ałżeńskiej jest bardzo uciążliwy*’3. Szczególna
uwagę należy zwrócić na art. 6 1 1 § 3 k.r.o. Norm ę tę należy interpretować
zgodnie z w ykładnią system atyczną w pow iązaniu z § 1, w ten sposób, że
m ałżonkowie m o g ą wnosić o orzeczenie separacji, jeżeli nie m a ją w spólnych
małoletnich dzieci, a nastąpił zupełny rozkład pożycia m ałżeńskiego. U stan a­
wiając separację m ałżeńską sąd musi oprzeć się na jakichś podstaw ach i czyni
to po dokładnej analizie m ateriału dow odow ego zebranego w danej spra­
wie64. Pogląd przeciwny, który by stwierdzał, że § 3 art. 6 1 1 stanowi sam o ­
dzielną przesłankę orzeczenia separacji, byłby - m oim zdaniem - sprzeczny
z założeniem instytucji separacji, k tórą wprow adził ustaw odaw ca. Aby w y e li­
minować inną interpretację tego przepisu, w § 3 zdaniu drugim m usiałby się
znaleźć zapis w brzmieniu „jeśli zachodzi zupełny rozkład pożycia, sąd może
orzec separację na podstaw ie zgodnego żądania m ałżo n k ó w ” . W arto jeszcze
na koniec zwrócić uwagę na je d n ą istotną sprawę, a m ianow icie Św ięta Penitencjaria 30 kwietnia 1892 roku wyraziła pogląd, że katolikom w olno zwracać
się do sądów państw ow ych z pozw em o rozwód jedy nie w wypadku, gdy
orzeczenia takie jest jedy nym środkiem do uregulow ania skutków cyw ilnych
między m ałżonkam i65. Obecnie, gdy w naszym ustaw odaw stw ie istnieje już
63 O dm ienny po g ląd por. P a n o w i c z - L i p s k a ,
In sty tu c ja se p a ra c ji, s. 26.
64 Istnieje p ogląd, zg o d n ie z którym szcze g ó ło w e b ad an ie o k o lic z n o ści p ro w a d zą c y ch do
kryzysu m ałż eń sk ie g o nie je s t w y m ag an e, z racji nie o rz ek a n ia w tym p o stę p o w a n iu o w inie
rozkładu pożycia art. 6 1 3 § 2 k.r.o. Sąd p o w in ien je d y n ie sk o n tro lo w a ć, c zy o b y d w o je m a łż o n ­
kow ie d z ia ła ją w p ełni s'w iadom ie, a sz c ze g ó ln ie , czy m a ją św ia d o m o ść sku tk ó w o rz ec zo n e j
separacji. Por. P a n o w i c z - L i p s k a ,
In sty tu c ja se p a ra c ji, s. 18.
05 S zerzej W . G ó r a l s k i , In sty tu c ja se p a ra c ji a p ra w o p o lsk ie , w: M a łże ń stw o vr
praw ie św ieckim i ir p ra w ie ka n o n iczn ym . M a teria ły O g ó ln o p o lsk ie j K o n fe re n c ji N a u k o w e j
zo rg a n izo w a n ej ir d n ia ch 12 i 13 m aja 1994 roku w K a to w ica ch , K a to w ice 1996, s. 240 n.
m ożliw ość całościow ego praw nego uregulow ania skutków cyw ilnych poprzez
orzeczenie separacji, katolik w naszym kraju nie powinien starać się o orze­
czenie rozw odu, a jedynie o separację.
K ończąc należy stwierdzić, że ustaw odaw ca dobrze uczynił wprowadzając
instytucję separacji do polskiego systemu prawnego. Instytucja ta jest obok
w p row adzenia m ożliw ości zaw ierania m ałżeństw konkordatow ych kolejnym
przykładem poszanow ania praw obywateli w sferze własnych przekonań reli­
gijnych, a jed nocz eśnie w zbogaca zasób środków prawnych oddanych do
dyspozycji oso bo m zainteresow anym w utrzym aniu trwałości związku m ałżeń­
skiego.
L E G A L S E P A R A T IO N IN T H E L IG H T O F T H E A M E N D E D
F A M IL Y A N D W E L F A R E C O D E
S u m m a r y
T h e term se p a ra tio n is d e riv e d from the L atin w ord se p a ra tio n , w hich m eans separation,
d isc o n n e c tio n and iso latio n . In fa m ily law this m eans se p a ra tio n o f sp o u ses and d e p riv in g one
o f them the rig h t to the c o m m u n ity o f hom e.
S e p a ra tio n re su lt from a m arital c risis and c o lla p se o f the sp o u s e s’s plans. In that in stitu ­
tion, h o w e v er, w hich d o e s n o t allo w fo r faits a cc o m p lis, th ere is som e hope that w hen the tim e
h eals the w o u n d s the sp o u ses w ill re tu rn to m arital c o m m u n ity .
By v irtu e o f the law o f 21 M arch 1999 the in stitu tio n o f m arital sep aratio n w as introduced
into the P o lish fa m ily and w elfare code. A c co rd in g to th at a m e n d m en t, S ection V w as added
to th at co d e. T he in stitu tio n o f legal se p a ra tio n w ould be b inding from 16 D e cem b er 1999
o n w a rd s and fro m th a t d a te all the p eople in terested w ould have an oppo rtu n ity to appeal for
its d e c isio n . T h e w o rk s on the b ills o f m arital se p a ra tio n s lasted fo r m any years, and that
in stitu tio n fa ce d g re at re lu c ta n c e on the p art o f left-w in g g roups. F o r id eological reaso n s, they
sta m p e d ed the law .
O b v io u sly , the p re se n t legal se p a ra tio n aside fo r m ak in g c o n co rd a t m arriag es p o ssib le, is
a fu rth e r e x am p le how to re sp ec t c itiz e n s ’ rights as re g ard s th eir ow n relig io u s beliefs.
T ra n sla ted by Jan K łos

Podobne dokumenty