tutaj…
Transkrypt
tutaj…
Łukasz Wróbel Subiektywnie o biegach górskich i ultra… Biegi ultra, czyli takie, których dystans jest dłuższy niż ten pokonywany podczas Maratonu (42,195 km) – większości kojarzą się z totalnym wariactwem, morderczym wysiłkiem, ogromnymi odległościami – dla mnie, jak i dla wielu są wspaniałą formą oderwania się od codzienności, zmierzeniem się z własnymi słabościami i wątpliwościami, niesamowitym kontaktem z przyrodą, gdzie odgłos pokonywanej drogi staje się mantrą. Wprowadzenie…w biegi górskie… Bieg górski jest to bieg rozgrywany w górach, którego suma przewyższeń stanowi nie mniej niż 5% w stosunku do długości dystansu, a w przypadku biegu długiego (od półmaratonu wzwyż) nie mniej niż 3%. W Polsce biegi ultra w terenie górskim są rozgrywane w stylu anglosaskim, który różni się od biegu górskiego w stylu alpejskim. Bieg Górski w systemie alpejskim to bieg, którego trasa w przeważającej części prowadzi pod górę – najczęściej na szczyt. Jednymi z najbardziej znanych biegów alpejskich w Polsce są m.in: Bieg na Kasprowy Wierch, Bieg na Śnieżnik, Bieg na Wielką Sowę. Natomiast trasa biegów anglosaskich biegnie raz w górę raz w dół, m. in. Sudecka Setka, Bieg Rzeźnika, Maraton Karkonoski, Maraton Gór Stołowych. Osobiście długie biegi kojarzą mi się z pakowaniem i noszeniem plecaka….bo jeśli chcemy, jako turysta czuć się w miarę dobrze i wygodnie dźwigając na plecach wór 80 lub 100 litrowy, to przedtem powinniśmy „trochę” pochodzić z mniejszym plecakiem. Przygotowania do określonego biegu trwają z reguły od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy przed startem i podobnie jak z plecakiem, do którego się pakujemy, ustalając wcześniej, jakie najpotrzebniejsze rzeczy powinniśmy zabrać…tak jest też z ultra-dystansem. Co robimy? m. in. długie wybiegania, pracujemy nad wytrzymałością i siłą biegową, planujemy, co za sprzęt i odzież zabrać, biorąc pod uwagę warunki, jakie czekają nas na trasie, zabieramy odpowiednią żywność i napoje, planujemy przepaki i staramy sobie wyobrazić możliwy scenariusz naszego biegu, itp. Przed startem. Oczywiście, choć zawsze mogą zdarzyć się jakieś niespodzianki takie jak skurcze, odparzenia, odbicia, otarcia, urazy czy różnego rodzaju rewolucje (z większością z nich można sobie poradzić) - to stanowczo twierdzę, że „nie taki diabeł straszny”. Moje nogi po 100 km na K-B-L w Lądku Zdój. Zgadza się, łatwo nie jest, a trudy biegu czuć jeszcze parę dni po zawodach, jednak wszystko jest względne i zależy od punktu, w którym aktualnie się znajdujemy, – bo dla kogoś, kto średnio się rusza przebiegnięcie 10 km wydaje się niemożliwe, jednak w miarę pokonywania coraz to dłuższych odcinków te „niemożliwe” dystanse się skracają … Pamiętać jednak należy, że o tego typu biegach można myśleć w realu, jeśli odrobiliśmy wcześniej lekcje i mamy już za sobą „sporą listę wybieganych ścieżek i dróg”, w przeciwnym wypadku możemy sobie zafundować kontuzję eliminującą nas z biegania. Ultra maratony biega się głową….chodzi o to, aby dobrze rozplanować siły…do pokonania jest sporo km, więc tempo musi uwzględniać zarówno odległość jak i teren, szczególnie jeśli jest on górski, na koniec nie zapominając o warunkach atmosferycznych. Poddanie się emocjom i zbyt mocny początek może spowodować, że na końcówkę zabraknie nam pary. Poza tym trzeba być dobrze zmotywowanym i wiedzieć, po co się biegnie (co dla nas jest ważne, po co to robimy), aby umiejętnie wyrzucać wszystkie zwątpienia, jakie pojawią się na trasie. Sudecka Setka…10, 9, 8……3, 2, 1 ….START! Sudecka Setka – wspólny start wszystkich biegów - mój nr 292. A na trasie - w przeważającej części biegniemy sami, do tego większość biegów rozpoczyna się w godzinach wieczornych lub nocnych (bieganie w nocy po lesie wzmacnia intensywność doznań estetycznych i wrażeń :-), samotność długodystansowca daje się wtedy szczególnie odczuć, dlatego też „mocna psycha” jest jak najbardziej pożądana. A jeśli cię najdzie ochota na zdjęcie – to radź sobie sam... Jest coś w tym fascynującego, gdy o wschodzie słońca, nie dochodzi żaden obcy dźwięk i w tedy czuję się częścią przyrody, która mnie otacza. Sudecka Setka (Boguszów-Gorce) – ….kiedy słońce wstaje po godz. 04:00. Na pytanie, co takiego jest w biegach – odpowiem, że musi to być coś „ekstra” skoro z roku na rok przyciąga coraz to więcej osób. Ja jestem już totalnie zarażony, o bieganiu myślę codziennie, a kiedy przychodzi okres bez biegów to czuję, że czegoś mi brakuje… I już po… syn pomaga mi w dojściu na odpoczynek. Sezon biegowy, a w szczególności biegów górskich i biegów ultra trwa, imprez w kalendarzu biegowym jest całe mnóstwo, więc jest, w czym wybierać… Moje „kontakty” z biegami górskimi (na trasach ultra) w tym roku to: • Rudawska Wyrypa (BNO 50 km) – 07:29h – kat. Open-5, • XXV Sudecka Setka (100 km) – 12:12h – kat. Open – 32, kat M30-15, • Maraton Gór Stołowych (47 km-nr 337 na pakiet kolegi) – 5:12h – kat. Open -27, • Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich (100 km) 16:12h – kat. Open -27, kat M30- 15. W najbliższą sobotę tj. 07 września o godz. 04:00 startuje Bieg 7 dolin (na dystansie 100 km). w ramach Festiwalu Biegowego w Krynicy … ….Spotkamy się na miejscu. Profil trasy – Bieg 7 dolin – Ultramaraton 100 km. Łukasz (Aktywny) Wróbel [email protected]