Koncepcja Światowego Trybunału Praw Człowieka

Transkrypt

Koncepcja Światowego Trybunału Praw Człowieka
ALEKSANDRA GLISZCZYŃSKA-GRABIAS
KATARZYNA SĘKOWSKA-KOZŁOWSKA
ROMAN WIERUSZEWSKI
Koncepcja
Światowego Trybunału Praw Człowieka
1. Geneza koncepcji. Międzynarodowy system ochrony praw człowieka podlega stałej ewolucji. Dotyczy to zarówno jego aspektu materialnoprawnego, czyli tworzenia nowych traktatów, jak i doskonalenia mechanizmów kontrolnych. Obserwacja funkcjonowania tego systemu musi
prowadzić do wniosku, że największym dlań wyzwaniem jest jego skuteczność. Chodzi zatem o to, że standardy ochrony zawarte w międzynarodowym prawie praw człowieka przez dużą liczbę państw na świecie są
realizowane w sposób co najwyżej cząstkowy. W dalszym ciągu jednostka
ma bardzo utrudniony dostęp do międzynarodowych organów ochrony
praw i wolności na poziomie uniwersalnym. Zarazem uważa się, nie bez
racji, że systemy regionalne ochrony praw człowieka, a zwłaszcza system europejski, stworzyły skuteczniejsze mechanizmy. W szczególności
działalność Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest dowodem na
to, że na poziomie międzynarodowym może skutecznie działać dostępny
dla ofiar naruszeń praw człowieka organ sądowy. Czy model europejski
może być wzorcem dla systemu uniwersalnego? Czy jest możliwe stworzenie Światowego Trybunału Praw Człowieka (World Court of Human
Rights)? W artykule podejmujemy próbę odpowiedzi na to pytanie.
Ustanowienie takiego Trybunału, jako głównego międzynarodowego
organu czuwającego nad przestrzeganiem przez państwa praw i wolności
jednostki, nie jest nową ideą. Już w chwili tworzenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka było wiadomo, że zasady w niej zawarte powinny zostać wyrażone w wiążącym akcie prawnym wyposażonym w odpowiedni
mechanizm kontrolny. Podczas obrad Komisji Praw Człowieka w 1947 r.
Australia zaproponowała utworzenie Międzynarodowego Trybunału Praw
Człowieka, który rozpatrywałby skargi państw i był „ostatecznym gwarantem praw człowieka”. Działalność tego organu miał wspierać komitet ekspertów wyposażony w duży zakres kompetencji, m.in. gromadzenia skarg
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
3
od osób indywidualnych czy prowadzenia negocjacji – w pomyśle tym należy upatrywać genezy późniejszego Komitetu Praw Człowieka1.
Zmiana klimatu politycznego i eskalacja zimnej wojny utrudniły kodyfikację i instytucjonalizację międzynarodowej ochrony praw człowieka. Prawa i wolności zawarte w Deklaracji zostały rozbite na dwie grupy
unormowane w dwóch oddzielnych traktatach uchwalonych w 1966 r. –
Międzynarodowym Pakcie Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych oraz Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich (Osobistych)2
i Politycznych. Brak konsensu w podstawowych kwestiach uniemożliwił
stworzenie międzynarodowego organu sądowego, co więcej – tylko drugi z
wymienionych traktatów został wyposażony w mechanizm kontrolny3. Komitet Praw Człowieka powołano przede wszystkim w celu badania sprawozdań państw-stron MPPOiP. Powierzenie Komitetowi kompetencji do
rozpatrywania petycji indywidualnych miało charakter kompromisu, gdyż
kwestia ta została uregulowana w oddzielnym traktacie – Protokole Fakultatywnym do MPPOiP. Kompromisowe podejście znalazło odzwierciedlenie również w warstwie terminologicznej – Komitet uzyskał kompetencję
do rozpatrywania nie skarg, lecz „zawiadomień” (communications), nie
został też upoważniony do wydawania wiążących wyroków, tylko „opinii”
(views). Na przestrzeni kilkudziesięciu lat organ ten, określany często w literaturze jako quasi-sądowy4, znacząco rozwinął procedurę badania skarg
indywidualnych oraz wypracował obszerne orzecznictwo5. Jak zauważa
M. Scheinin, Komitet jest najbardziej zbliżony do potencjalnego, przyszłego Światowego Trybunału Praw Człowieka, a jego dorobek stanowi istotny
przyczynek do rozwoju omawianej koncepcji6.
1 I. Boerefijn: The Reporting Procedure under the Covenant on Civil and Political Rights.
Practice and Procedures of the Human Rights Committee, Antwerpen–Groningen–Oxford
1999, s. 16, 33.
2 Jak wskazano w literaturze, przetłumaczenie przez polskiego ustawodawcę angielskiego terminu civil rights jako „praw obywatelskich” jest niefortunne i niepoprawne,
stąd propozycja zastąpienia go terminem „prawa osobiste” – zob. M. Piechowiak: Wprowadzenie [w:] Międzynarodowy Pakt Praw Osobistych i Politycznych, red. M. Piechowiak, R. Hliwa, Poznań 2001, s. 6.
3 Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, który monitoruje przestrzeganie Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych,
został powołany dopiero w 1985 r. na mocy rezolucji Rady Gospodarczej i Społecznej nr
17/1985. W 2008 r. uchwalono Protokół Fakultatywny do Paktu, powierzający temu organowi m.in. kompetencję do rozpatrywania skarg indywidualnych, traktat ten jednak nie
wszedł jeszcze w życie (stan z 11 IV 2011).
4 Zob. m.in. M. Nowak: U.N. Covenant on Civil and Political Rights. CCPR Commentary, Kehl am Rhein 2005, s. 668–669; A. Michalska: Komitet Praw Człowieka. Kompetencje, funkcjonowanie, orzecznictwo, Warszawa 1994, s. 12.
5 Wybór decyzji Komitetu przetłumaczonych na język polski zawarto w zbiorze: Komitet
Praw Człowieka ONZ. Wybór orzecznictwa, red. R. Wieruszewski, A. Gliszczyńska, K. Sękowska-Kozłowska, Warszawa 2009.
6 M. Scheinin: Towards a World Court of Human Rights, s. 4, 9 – publikacja dostępna
na stronie internetowej poświęconej inicjatywie rządu szwajcarskiego na rzecz uczczenia
4
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
Oprócz obu Paktów rdzeń międzynarodowego prawa praw człowieka stanowi obecnie siedem konwencji szczegółowych7 oraz protokołów fakultatywnych, które wraz z organami powołanymi do ich monitorowania
tworzą tzw. traktatowy system ochrony praw człowieka w ramach ONZ8.
Podstawą funkcjonowania tego systemu są działające na wzór Komitetu
Praw Człowieka komitety złożone z niezależnych ekspertów, upoważnione
przede wszystkim do badania sprawozdań państw-stron oraz (w większości) do rozpatrywania skarg indywidualnych9. Działalność komitetów ma
wymiar unikatowy, gdyż umożliwia monitorowanie stanu przestrzegania
praw człowieka praktycznie na całym świecie, a stworzone procedury stanowią dla jednostek z wielu państw, które nie podlegają regionalnym systemom praw człowieka, jedyny środek ochrony międzynarodowej.
System ten nie jest jednakże wolny od wad, które w dużej mierze obniżają jego skuteczność. Problemem jest przede wszystkim niski poziom
współpracy ze strony wielu państw (opóźnienia w składaniu sprawozdań
lub ich brak, zła jakość sprawozdań, niewypełnianie zaleceń komitetów), a
także słabe strony funkcjonowania samych komitetów (skład i tryb pracy
nieadekwatne do dużej liczby zadań, brak możliwości wydawania wiążących państwa decyzji, w tym w sprawach indywidualnych, i egzekwowania ich realizacji). W efekcie już od kilkunastu lat toczy się debata nad kierunkiem traktatowej reformy ochrony praw człowieka w ramach ONZ10.
Przyczynek do dyskusji stanowią tu zarówno opracowania o charakterze
akademickim11, jak i propozycje wysuwane przez organy ONZ. Wśród tych
60. rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: http://www.udhr60.ch/
research.html.
7 Są to: Międzynarodowa konwencja w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z 1965 r., Konwencja w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji
kobiet z 1979 r., Konwencja w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego,
nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania z 1984 r., Konwencja o prawach
dziecka z 1989 r., Międzynarodowa konwencja o ochronie praw wszystkich pracowników
migrujących i członków ich rodzin z 1990 r., Konwencja praw osób niepełnosprawnych z
2006 r., Międzynarodowa konwencja o ochronie wszystkich osób przed wymuszonymi zaginięciami z 2006 r.
8 Określenie „system” należy traktować umownie, gdyż każdy traktat wraz z organem
monitorującym jego przestrzeganie (komitetem) tworzy odrębny porządek, niezależny od
pozostałych traktatów i ukonstytuowanych przez nie komitetów. W praktyce można jednak mówić o jednym systemie traktatowym – zarówno w aspekcie materialnym, gdyż wymienione traktaty tworzą rdzeń ochrony praw człowieka w ramach ONZ, jak i instytucjonalnym, bo wszystkie komitety w podobny sposób realizują swoje kompetencje i wzajemnie oddziałują na praktykę swojego funkcjonowania.
9 Szerzej R. Wieruszewski: ONZ-owski system ochrony praw człowieka [w:] B. Banaszak, A. Bisztyga, K. Complak, M. Jabłoński, R. Wieruszewski, K. Wójtowicz: System
ochrony praw człowieka, Kraków 2005.
10 Warto przypomnieć, że również system ochrony oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych ulega transformacji, czego głównym wyrazem jest przekształcenie w 2006 r. Komisji Praw Człowieka w Radę Praw Człowieka.
11 Zob. m.in. serię raportów przygotowanych przez P. Alstona w latach 1989–1996 (opra-
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
5
ostatnich należy wymienić w szczególności raport Sekretarza Generalnego ONZ (Strengthening the United Nations: an agenda for further change
– 2002 r.), wzywający do modernizacji całego systemu i zawierający propozycje konkretnych rozwiązań, m.in. stworzenia możliwości składania
przez państwa tylko jednego sprawozdania obejmującego zakres kognicji
wszystkich komitetów, oraz raport Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka z
2006 r., prezentujący radykalną propozycję zastąpienia wszystkich komitetów jednym organem12. Intensywne prace na rzecz reformy – głównie w
drodze harmonizacji i ujednolicenia metod pracy komitetów – prowadzone
są również na forum samych organów traktatowych13.
Ożywienie debaty i działań na rzecz reformy organów traktatowych
dało asumpt do przypomnienia koncepcji utworzenia Światowego Trybunału Praw Człowieka. Idea ta była od lat przedmiotem dyskusji prowadzonych
w kręgach akademickich, powracała też przy okazji przełomowych momentów dla rozwoju praw człowieka, takich jak np. Światowa Konferencja
Praw Człowieka (Wiedeń, 1993 r.)14. Do jej skonkretyzowania przyczynia
się niewątpliwie projekt zainicjowany przez rząd Szwajcarii – dla uczczenia
60. rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka – który
zaprosił międzynarodowych ekspertów do opracowania statutu przyszłego
Trybunału. Efektem podjętych prac są zaprezentowane w 2009 r. dwie niezależne od siebie (choć zbieżne w wielu punktach) koncepcje przygotowane
przez M. Nowaka i J. Kozmę (Uniwersytet w Wiedniu) oraz M. Scheinina
(European University Institute we Florencji)15. Uwzględniają one aktualne
problemy instytucjonalnej ochrony praw człowieka i przedstawiają konkretne propozycje ich rozwiązań. Światowy Trybunał Praw Człowieka jest obecnie jedynie inspirującą ideą, konstrukcją o charakterze czysto teoretycznym
– warto jednak przyjrzeć się bliżej tej koncepcji, a także zastanowić się nad
szansami wcielenia jej w życie. Być może jesteśmy świadkami formowania
się założeń, które zrewolucjonizują w przyszłości międzynarodową ochronę
praw człowieka.
cowania dostępne na: http://www2.ohchr.org/english/bodies/icm-mc/documents-system.
htm); A. Bayefsky: The UN Human Rights Treaty System: Universality at the Crossroads,
New York 2001.
12 Concept paper on the High Commissioner’s proposal for a unified standing treaty
body, HRI/MC/2006/2.
13 Zob. dokumentację dostępną na: http://www2.ohchr.org/english/bodies/icm-mc/documents-system.htm.
14 Utworzenie takiego Trybunału było przedmiotem obrad prowadzonych podczas
konferencji, propozycja nie uzyskała jednak (w przeciwieństwie do Międzynarodowego
Trybunału Karnego) wystarczającego wsparcia; zob. Z. Kędzia: Światowa Konferencja
Praw Człowieka w Wiedniu – porażka czy przełom w historii praw człowieka? [w:] Deklaracja Wiedeńska i Program Działania Światowej Konferencji Praw Człowieka, Wiedeń, Czerwiec 1993, red. R. Hliwa, Poznań 1998, s. 15–16.
15 M. Scheinin, jw.; M. Nowak, J. Kozma: A World Court of Human Rights – oba projekty dostępne są na stronie: http://www.udhr60.ch/research.html.
6
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
Szczegółowa analiza projektów statutu Światowego Trybunału
Praw Człowieka znacznie przekraczałaby ramy niniejszego opracowania.
Dlatego omówione zostaną najważniejsze elementy związane z ukonstytuowaniem oraz funkcjonowaniem przyszłego Trybunału, w kształcie zaproponowanym przez M. Nowaka i J. Kozmę oraz M. Scheinina.
2. Sposób powołania Trybunału, jego skład i podstawowe zasady funkcjonowania. Zgodnie z założeniami obu propozycji, Trybunał
ma być utworzony na podstawie nowego traktatu międzynarodowego – statutu. Przyjęcie takiego rozwiązania chroni przed koniecznością
rewidowania pozostających w mocy dotychczasowych traktatów z zakresu praw człowieka oraz głębokiej ingerencji w cały traktatowy system ochrony tych praw. Statut powinien zostać przedłożony przez Radę
Praw Człowieka i uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. M. Nowak i J. Kozma przewidują też możliwość innego rozwiązania, polegającego na przyjęciu statutu przez specjalną konferencję państw, na wzór
procedury, która miała miejsce w przypadku Międzynarodowego Trybunału Karnego. Wejście w życie statutu miałoby nastąpić po uzyskaniu odpowiedniej liczby ratyfikacji16.
Zarówno M. Nowak i J. Kozma, jak i M. Scheinin poświęcili art. 2
proponowanego statutu Trybunału relacji między nowym organem sądownictwa międzynarodowego a ONZ, zamieszczając ustęp identyczny
z regulacją zawartą w Statucie Rzymskim: „Stosunki pomiędzy Trybunałem a Narodami Zjednoczonymi są regulowane w oparciu o umowę
zatwierdzoną przez Zgromadzenie Państw-Stron niniejszego statutu, a
następnie zawartą przez Prezesa Trybunału w jego imieniu”17. Powtórzeniem postanowień Statutu Rzymskiego jest również art. 4 obu projektów, w którym mowa jest o przyznaniu Trybunałowi międzynarodowej
osobowości prawnej oraz zdolności prawnej w zakresie, który będzie mu
umożliwiać wykonywanie jego funkcji i realizację celów, na terytorium
wszystkich państw-stron statutu oraz – na podstawie specjalnej umowy –
na terytorium jakiegokolwiek innego państwa.
Projekt M. Nowaka i J. Kozmy jako właściwe miejsce dla stałej siedziby Trybunału wskazuje Hagę, gdzie znajduje się wiele innych sądów
międzynarodowych. M. Scheinin na siedzibę proponuje Genewę.
Różnice w koncepcjach przedstawionych przez autorów projektów pojawiają się także w odniesieniu do liczebności składu sędziowskiego przyszłego Trybunału (M. Nowak i J. Kozma proponują 21 sędziów, M. Scheinin – 18) oraz okresu kadencji sędziów (odpowiednio:
6 lat z możliwością reelekcji, 9 lat bez możliwości ubiegania się o re16 Projekt M. Nowaka i J. Kozmy przewiduje wejście w życie statutu po dokonaniu ratyfikacji przez 20 państw, natomiast projekt M. Scheinina – przez 30 państw.
17 Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego sporządzony w Rzymie
dnia 17 VII 1998 (Dz.U. nr 78/2003, poz. 708).
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
7
elekcję), choć wspólne pozostaje ustalenie, że wszyscy sędziowie muszą
legitymować się odpowiednim wykształceniem, wiedzą i doświadczeniem prawniczym oraz sprawować funkcję w pełnym wymiarze czasu. Warunki te, nieobowiązujące kandydatów do zasiadania w składzie
organów traktatowych, zostały podyktowane ściśle sądowym charakterem Trybunału oraz koniecznością zapewnienia niezawisłości jego
sędziów18. Z całą pewnością stricte sądowy organ, jakim ma być Światowy Trybunał Praw Człowieka, wymaga obecności w nim uznanych
autorytetów prawniczych. Jednocześnie ceną za wyłącznie prawniczy
profil składu Trybunału będzie pozbawienie go waloru interdyscyplinarnego podejścia do rozpatrywanych skarg, prezentowanego obecnie
przez ekspertów organów traktatowych.
3. Zakres jurysdykcji Trybunału. Jedną z najbardziej doniosłych
jakościowo zmian wprowadzanych przez ustanowienie Trybunału ma
być znaczne poszerzenie zakresu jurysdykcji tego organu w porównaniu
do działających dziś organów kontrolnych przestrzegania praw człowieka, funkcjonujących zarówno na poziomie regionalnym, jak i uniwersalnym. W projekcie M. Nowaka i J. Kozmy jurysdykcja Trybunału ratione
personae ma obejmować wszystkie jednostki, organizacje pozarządowe
oraz grupy jednostek, które zwrócą się do Trybunału, twierdząc, że stały
się ofiarami naruszenia praw człowieka19. W art. 8 proponowanego statutu przewidziano ponadto możliwość składania skarg przez wszystkie
państwa-strony statutu, Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka,
Radę Bezpieczeństwa oraz Radę Praw Człowieka, jeśli skargi te dotyczą
stałych naruszeń praw człowieka, mających stanowić rezultat działań
któregokolwiek z państw, organizacji międzyrządowej lub pozarządowej
(w tym transgranicznych korporacji biznesowych), podlegających jurysdykcji Trybunału. M. Scheinin, odpowiadając na pytanie, kto będzie
mógł wystąpić ze skargą, wymienia jednostki, grupy jednostek, państwastrony statutu oraz Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka w
przypadku zwrócenia się przez niego do Trybunału o wydanie opinii.
Zgodnie z projektem M. Nowaka i J. Kozmy, skargi mogą być kierowane zasadniczo przeciwko państwom-stronom statutu, przeciwko ONZ
lub jej organizacjom wyspecjalizowanym, organizacjom międzyrządowym, wszelkim innym podmiotom pozarządowym podlegającym jurysdykcji państwa-strony statutu, a także przeciwko wszelkim innym organizacjom, które uznają jurysdykcję Trybunału, włączając w to transgraniczne korporacje biznesowe. M. Scheinin oprócz państw-stron statutu
wyodrębnia „inne podmioty”, które będą mogły znaleźć się w obrębie ju18 Sprzyjać temu ma również zapewnienie sędziom Trybunału uposażeń na takich samych zasadach, jak w przypadku sędziów MTK oraz MTS.
19 Wykluczone będzie zatem złożenie skargi w ramach actio popularis.
8
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
rysdykcji Trybunału, jednak zasadniczo tylko pod warunkiem jej uprzedniego wyraźnego uznania. Są to m.in.: organizacje międzynarodowe ustanowione na mocy traktatu między państwami lub między państwami a
organizacjami międzynarodowymi, transgraniczne korporacje biznesowe, międzynarodowe organizacje pozarządowe, a nawet zorganizowane
ruchy opozycyjne, sprawujące faktyczną władzę nad określonym terytorium i wykonujące część funkcji realizowanych tradycyjnie przez władze
państwowe (art. 6 projektu).
Wydaje się, że tak szerokie grono podmiotów, przeciwko którym
możliwe będzie zainicjowanie postępowania przed Trybunałem, stanowi właściwą odpowiedź na wyzwania stawiane przez współczesność. Jest
rzeczą oczywistą, że dzisiejsze szybkie tempo globalizacji we wszystkich
jej wymiarach oraz nieustanna ewolucja stosunków społecznych sprawiają, że sprawcami naruszeń praw człowieka coraz częściej stają się
podmioty niepaństwowe. Tym samym niemożliwe jest zachowanie status
quo w odniesieniu do modelu, w którym jedynie państwa mogą być pociągane do odpowiedzialności za naruszenia praw człowieka.
Należy podkreślić, że M. Nowak i J. Kozma postulują, aby w razie
szczególnie drastycznych naruszeń praw człowieka Rada Bezpieczeństwa była uprawniona do wnioskowania o wydanie orzeczenia przez Trybunał nawet przeciwko państwom lub podmiotom pozarządowym, które nie zgodziły się na uznanie jego jurysdykcji. Propozycja ta zmierza
do skutecznego zablokowania możliwości uniknięcia odpowiedzialności
przez największych naruszycieli praw człowieka. Będzie to jednak wymagało osiągnięcia porozumienia na poziomie Rady Bezpieczeństwa, co
w wielu przypadkach może okazać się bardzo trudne, a być może nawet
niemożliwe.
Inną propozycję przyznania Trybunałowi uprawnienia do podjęcia
działań, m.in. również w przypadkach podobnych do wskazanych powyżej, formułuje M. Scheinin, który do swego projektu statutu wprowadza
możliwość zastosowania jurysdykcji ad hoc. Trybunał może wystąpić do
państwa lub innego podmiotu, które nie przyjęły jego jurysdykcji w ogóle
lub w odniesieniu do poszczególnych traktatów czy też ich poszczególnych
przepisów, o zgodę na zaakceptowanie jurysdykcji Trybunału na zasadach
ad hoc, wobec skargi przeciwko temu państwu lub podmiotowi (art. 9–10).
W razie braku zgody na uznanie takiej jurysdykcji, Wysoki Komisarz ONZ
ds. Praw Człowieka może w ciągu 6 miesięcy zobowiązać Trybunał do zbadania takiej skargi, mimo odmownej decyzji ze strony państwa lub innego
podmiotu. Efektem rozpatrzenia skargi w ramach tego rodzaju procedury
będzie sformułowanie opinii Trybunału o charakterze decyzji podejmowanych obecnie przez organy traktatowe (art. 44 i 45).
W zakresie jurysdykcji materialnej M. Nowak i J. Kozma proponują, aby skargi przeciwko państwu mogły dotyczyć naruszenia przepisów wszystkich traktatów wymienionych w aneksie do projektu statutu,
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
9
których dane państwo pozostaje stroną20. Autorzy proponują też dwie
alternatywne możliwości ograniczenia przez państwa zakresu jurysdykcji Trybunału względem nich. Zgodnie z pierwszą opcją, państwa
zachowają prawo do wskazania tych traktatów, których są stronami, lub
poszczególnych ich przepisów, które nie mogą być podstawą orzekania przez Trybunał przeciwko nim. Druga wersja zakłada, że państwa,
składając stosowną deklarację, będą wskazywać te traktaty z listy zamieszczonej w aneksie, które pragną poddać jurysdykcji Trybunału21.
Skargi przeciwko ONZ oraz jej organizacjom wyspecjalizowanym mogą
natomiast opierać się na przepisach któregokolwiek z traktatów wymienionych w aneksie. Międzyrządowe organizacje, takie jak NATO czy
UE, będą, zgodnie z założeniami projektu M. Nowaka i J. Kozmy, odpowiadać wobec zarzutów naruszenia przepisów jedynie tych traktatów,
które wymienią wyraźnie w deklaracji uznającej jurysdykcję Trybunału. Jak zaznaczają autorzy projektu, to Trybunał, badając indywidualnie każdą ze skarg, będzie władny decydować, czy naruszenie określonego prawa może być w ogóle przypisane danej organizacji22. Jeszcze
inny zakres możliwej jurysdykcji materialnej jest proponowany w przypadku skarg przeciwko organizacjom pozarządowym, w tym korporacjom biznesowym – zasadniczo będzie ona miała miejsce wówczas, gdy
organizacje te wyraźnie uznają, na drodze specjalnej deklaracji, że poddają się tej jurysdykcji23.
Jurysdykcja ratione materiae, zgodnie z projektem M. Scheinina,
ma obejmować – w przypadku państw-stron statutu, które nie złożyły właściwych deklaracji lub zastrzeżeń podczas przystąpienia do statutu lub jego ratyfikacji (lub później, na drodze notyfikacji pożądanej zmiany) – 11
głównych traktatów z zakresu praw człowieka, pod warunkiem że dane
państwo jest ich stroną24. M. Scheinin przewiduje ponadto możliwość rozszerzenia zakresu tej jurysdykcji o traktaty niewymienione w statucie lub
traktaty, których państwo nie pozostaje stroną. Jednocześnie państwa mogą wskazać traktaty, które mają zostać wyłączone spod jurysdykcji Trybunału mimo uprzedniego związania się nimi przez dane państwo.
20 Oprócz głównych – wymienionych we wprowadzeniu do niniejszego artykułu – traktatów z zakresu ochrony praw człowieka, aneks obejmuje m.in. Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r., Konwencję dotyczącą statusu uchodźców z 1951 r. oraz wybrane konwencje MOP.
21 Zob. projekt M. Nowaka i J. Kozmy, jw., s. 57–59.
22 M. Nowak i J. Kozma (jw., s. 58) podają przykład trudności, na jakie napotkałoby
z pewnością uznanie winy NATO w przypadku skargi na naruszenie prawa do zawarcia
związku małżeńskiego.
23 Szczegółowo na temat odpowiedzialności międzynarodowych korporacji biznesowych zob. projekt M. Nowaka i J. Kozmy, jw., s. 59.
24 Oprócz wspomnianych 9 traktatów dotyczących praw człowieka na tej liście znalazły się także: Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa i Konwencja dotycząca statusu uchodźców.
10
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
Natomiast w odniesieniu do kategorii „innych podmiotów” orzeczenia Trybunału, jeśli nie zaznaczono inaczej podczas przyjęcia przez dany
podmiot jurysdykcji Trybunału lub w czasie późniejszym w drodze deklaracji, mogą być wydawane na podstawie tych samych traktatów, które
zostały wymienione w przypadku państw. Podmioty te, podobnie jak państwa, mogą rozszerzyć jurysdykcję Trybunału względem siebie o traktaty niewymienione w statucie. Takie rozszerzenie może dotyczyć również
w ich przypadku innych instrumentów ochrony praw człowieka, które
nie przybrały formy międzynarodowego traktatu. Ponadto podmioty te
mogą wskazać, jakie krajowe lub inne procedury muszą zostać wykorzystane przed złożeniem skargi przeciwko nim, aby spełniała ona kryteria
dopuszczalności (art. 8 projektu Scheinina).
Należy też nadmienić, że w projekcie statutu M. Nowaka i J. Kozmy
przewidziano kompetencje Trybunału w zakresie formułowania opinii doradczych, mających przyczynić się do zapewnienia spójnej interpretacji
oraz rozwoju podstaw prawnych funkcjonowania Trybunału i prawa, na
podstawie którego organ ten będzie orzekać25. Każdemu państwu członkowskiemu ONZ, Radzie Praw Człowieka oraz Wysokiemu Komisarzowi
ONZ ds. Praw Człowieka przyznaje się więc kompetencję do występowania z wnioskiem o wydanie opinii doradczej na temat interpretacji przepisów statutu Trybunału lub któregokolwiek z traktatów wymienionych w
aneksie. Na wniosek państwa członkowskiego ONZ Trybunał może ponadto wydać opinię w zakresie zgodności jego prawa krajowego (obowiązującego lub projektowanego) ze statutem bądź z wymienionymi traktatami.
Projekt powołania do życia pierwszego stałego, Światowego Trybunału Praw Człowieka będzie miał szanse powodzenia jedynie wówczas, gdy będzie mu towarzyszyć powszechna ratyfikacja jego statutu lub
uznanie jurysdykcji przez wszystkie przewidywane w projektach podmioty. Istnieje więc konieczność postawienia kluczowego w tym kontekście pytania o powody, dla których państwa, organizacje międzyrządowe
i korporacje międzynarodowe miałyby wyrazić wolę poddania się jurysdykcji Trybunału, która będzie wywoływać realne skutki prawne, finansowe i polityczne.
Odpowiedzi stara się udzielić w swym raporcie M. Scheinin. W odniesieniu do państw autor wskazuje cztery powody ratyfikacji statutu
Trybunału. Po pierwsze, dla państw chcących potwierdzić swoje pełne
zaangażowanie w ochronę praw człowieka ratyfikacja będzie ważnym
wyrazem takiej polityki. Po drugie, państwa są zainteresowane zwiększeniem koherencji oraz konsekwencji w stosowaniu postanowień poszczególnych traktatów, czemu będzie sprzyjać skupienie ich w obrębie
jurysdykcji jednego międzynarodowego organu sądowego. Następnie,
w interesie państw pozostaje, aby ocena przestrzegania przez nie praw
25 Projekt
M. Scheinina nie przewiduje takiego uprawnienia Trybunału.
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
11
człowieka następowała w ramach instytucji o charakterze stricte sądowym, przy udziale uznanych ekspertów w dziedzinie prawa, nie zaś na
dotychczasowych zasadach rozstrzygania skarg indywidualnych przez
quasi-sądowe organy traktatowe. Czwarty powód ratyfikacji przez państwa statutu to, zdaniem M. Scheinina, chęć rozszerzenia zobowiązań w
dziedzinie przestrzegania praw człowieka również na inne podmioty stosunków międzynarodowych. Przytoczona argumentacja jest niewątpliwie racjonalna, choć równie łatwo można by wymienić wiele powodów,
dla których państwa będą niechętne takiej ratyfikacji26.
Bardziej problematyczny wydaje się natomiast sposób uzasadnienia motywów, jakimi miałyby się kierować międzynarodowe organizacje (np. Rada Bezpieczeństwa ONZ) i transgraniczne korporacje
biznesowe przy podejmowaniu decyzji o poddaniu się jurysdykcji Trybunału. M. Scheinin zwraca uwagę przede wszystkim na krytykę, jakiej
poddawane są dziś niezwykle często podmioty, które swoim działaniem
doprowadzają do naruszenia praw człowieka. Autor przywołuje w tym
kontekście przykład decyzji Rady Bezpieczeństwa w odniesieniu do osób
podejrzanych o terroryzm, których nazwiska umieszczane są przez poszczególne państwa na specjalnych listach; rzeczywiście wywołało to
wiele kontrowersji o charakterze prawnym, było również przedmiotem
decyzji Komitetu Praw Człowieka w sprawie Saadi i Vinck v. Belgia27.
Akceptacja jurysdykcji Trybunału przez ONZ oznaczałaby jednak, że decyzje Rady Bezpieczeństwa byłyby poddawane ocenie sądowej – ograniczonej wprawdzie do zbadania zarzutu naruszenia praw człowieka wobec
określonej jednostki lub grupy jednostek, niemniej jednak wywołującej
skutek w postaci możliwego zobowiązania ONZ do zadośćuczynienia poszkodowanym decyzją Rady. Wobec kontrowersji towarzyszących działalności i decyzjom Rady trudno przypuszczać, aby objęcie jej kontrolą
międzynarodowego organu sądowego – choćby nawet niepełną – spotkało
się z entuzjastycznym przyjęciem.
W odniesieniu do międzynarodowych korporacji M. Scheinin wysuwa inny argument, mówiący o duchu pozytywnej konkurencji, jaki
zapanuje wśród tych środowisk w momencie przyjęcia jurysdykcji Trybunału przez czołowe podmioty handlu międzynarodowego. Organizacje konsumenckie, związki zawodowe oraz organizacje walczące o prawa
człowieka zyskają możliwość wywierania silnego nacisku na poszczególne korporacje, wymuszając przyjęcie przez nie zobowiązań w dziedzinie
ochrony praw człowieka. Trudno jednak zakładać, że korporacje, których miliardowe zyski wypracowywane są często z pogwałceniem pod26 Por. obawy wyrażane przez S. Trechsela (A World Court for Human Rights?, „Northwestern University Journal of International Human Rights” nr 1/2004, s. 4 i n.) w odniesieniu do politycznych przeszkód dla powszechnego uznania przez państwa jurysdykcji
Trybunału.
27 Decyzja Komitetu z 22 X 2008, skarga nr 1472/06.
12
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
stawowych praw człowieka (m.in. zakazu pracy niewolniczej, zakazu
pracy dzieci), przystaną na nieuchronne orzeczenie wobec nich licznych
naruszeń praw człowieka. Dotychczasowe próby organizowania grup nacisku oraz bojkotu takich korporacji przez społeczeństwo obywatelskie
również nie przyniosły wymiernych skutków28.
4. Charakter orzeczeń, mechanizm ich implementacji oraz kontroli
wykonalności. Jak już zaznaczono, punktem wyjścia dla podjęcia inicjatywy ustanowienia Światowego Trybunału Praw Człowieka było przekonanie o pilnej konieczności wprowadzenia mechanizmu ochrony praw
człowieka, który zapewni wiążący prawnie charakter podjętych decyzji
oraz wymusi ich efektywną i sprawną realizację na poziomie krajowym.
Niezwykle istotnym elementem składowym tego mechanizmu musi stać
się przyznanie zadośćuczynienia ofiarom stwierdzonych naruszeń praw
człowieka. Funkcjonowanie tak skonstruowanej procedury będzie stanowiło fundamentalną zmianę w stosunku do dotychczasowej praktyki
organów traktatowych, których niewiążące decyzje, pozbawione sankcji
wykonalności, w przypadku odmowy uznania ich przez państwo-stronę pozostawiały skarżących jedynie z poczuciem satysfakcji z powodu
stwierdzenia przez międzynarodowy organ kontrolny faktu naruszenia
ich praw. Z tego powodu akcentowanie mocy wiążącej orzeczeń Trybunału, które miałyby także charakter decyzji ostatecznych, stanowi zasadniczy element obydwu projektów statutu. Państwa oraz wszelkie inne
podmioty podlegające jurysdykcji Trybunału będą zobligowane do wykonania jego orzeczeń. Obowiązek ten rozciąga się również na zapewnienie
ofierze słusznego zadośćuczynienia (w tym restytucję, odszkodowanie i
rehabilitację) w formie i wymiarze określonych przez Trybunał.
Bezpośrednia implementacja wyroków zostanie powierzona właściwym krajowym organom wykonawczym. W propozycji M. Nowaka i
J. Kozmy zaznaczono, że wyrok Trybunału w zakresie zadośćuczynienia musi zostać zrealizowany zasadniczo w czasie nieprzekraczającym
3 miesięcy od daty jego wydania29. Dodatkowo, w przypadku orzeczenia
przez Trybunał obowiązku wypłaty odszkodowania dla strony skarżącej,
w projekcie M. Scheinina znajduje się możliwość podjęcia przez Trybunał decyzji o wypłaceniu go ze środków Funduszu Powierniczego, ustanowionego na mocy art. 35 projektu statutu30.
28 Doniesienia na temat takich praktyk międzynarodowych koncernów coraz częściej
pojawiają się w prasie, zob. np. M. Kuźmicz: Małe ręce pełne roboty, „Gazeta Wyborcza”
z 20 XI 2007.
29 Trybunał może jednocześnie wskazać w wyroku inną ostateczną datę realizacji zobowiązania.
30 Zgodnie z art. 35 projektu M. Scheinina, Fundusz Powierniczy ma zostać powołany
na mocy decyzji Zgromadzenia państw-stron statutu Trybunału na rzecz ofiar naruszeń
praw człowieka stwierdzonych przez Trybunał oraz ich rodzin. Zasady zarządzania Fun-
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
13
Organem odpowiedzialnym za nadzorowanie implementacji wyroków Trybunału będzie, według projektu M. Nowaka i J. Kozmy, Wysoki
Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka. Organ ten ma być informowany o
wszelkich krokach podjętych przez państwo lub inny zobowiązany podmiot w celu realizacji postanowień Trybunału. Gdyby postanowienia te
nie były realizowane we właściwy sposób bądź w ogóle nie byłyby wykonywane, Komisarz powiadomi o tym fakcie Radę Praw Człowieka,
prosząc o ingerencję skutkującą pełną realizacją orzeczenia Trybunału
(art. 18 projektu). Zdaniem M. Nowaka i J. Kozmy, jednym z możliwych
środków nacisku wobec państwa uchylającego się od realizacji wyroku
jest działanie w ramach procedury Powszechnego Przeglądu Okresowego (Universal Periodic Review – UPR). Dotychczasowe wnioski płynące
z funkcjonowania UPR nie pozwalają jednak na przyjęcie założenia, że
mechanizm ten okaże się w tym przypadku skuteczny31.
M. Scheinin nie przewiduje w swym projekcie udziału Komisarza
w procesie kontroli implementacji orzeczeń Trybunału i przyznaje tę
funkcję bezpośrednio Radzie Praw Człowieka. W tym przypadku jeszcze
wyraźniej niż wobec propozycji M. Nowaka i J. Kozmy należy podnieść
wątpliwość, czy tak upolitycznione gremium będzie w stanie zastosować
zdecydowane kroki np. wobec jednego z państw należących do faktycznie funkcjonujących w ramach Rady Praw Człowieka „bloków” państw,
mających obecnie większość w Radzie i chroniących interesy swoich poszczególnych członków32. Zamierzona analogia między rolą, jaka przewidziana zostaje w tym projekcie dla Rady, a rolą, jaką realnie spełnia
dziś Komitet Ministrów Rady Europy wobec monitorowania wykonalności orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie wytrzymuje,
niestety, próby porównania, właśnie ze względu na upolitycznienie procesów decyzyjnych zachodzących w Radzie.
5. Trybunał wobec organów traktatowych ONZ, regionalnych trybunałów praw człowieka i sądownictwa krajowego. Kompetencję do
rozpatrywania skarg indywidualnych przeciwko państwom-stronom poszczególnych traktatów, jak również skarg międzypaństwowych, posiada
obecnie, jak już wspomniano, wiele organów traktatowych. W momencie
duszem mają zostać ustalone przez Zgromadzenie państw-stron statutu.
31 Zob. m.in. krytyczne uwagi na temat procedury UPR – J. Harrington: Canada, the
United Nations Human Rights Council, and Universal Periodic Review, „Constitutional
Forum” nr 2/2009; F.D. Gear: A Voice Not an Echo: Universal Periodic Review and the UN
Treaty Body System, „Human Rights Law Review” nr 1/2007.
32 Zob. m.in. A.M. Abebe: Of Shaming and Bargaining: African States and the Universal Periodic Review of the United Nations Human Rights Council, „Human Rights Law
Review” nr 1/2009, s. 19–20, 33–34. Głosowanie „blokami” w Radzie Praw Człowieka było również przedmiotem krytyki ze strony Sekretarza Generalnego ONZ, zob. R. Evans:
U.N. Chief Tells Rights Body Drop Rhetoric, Blocs, dostępny na stronie: http://www.reuters.com/article/worldNews/idUSTRE4BB67820081212 (13 XII 2010).
14
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
rozpoczęcia działalności przez Trybunał dalsze wypełnianie przez organy
traktatowe swych zadań nieuchronnie prowadziłoby do dublowania się i
konkurencji procedur w ramach jednego systemu ochrony praw człowieka. Dlatego też obie omawiane propozycje przewidują, że nastąpi stopniowy proces odchodzenia przez organy traktatowe od ich quasi-orzeczniczej
funkcji, przy równoczesnym zachowaniu kompetencji w zakresie rozpatrywania sprawozdań okresowych państw oraz formułowania uwag ogólnych do poszczególnych przepisów traktatów. W rezultacie, jak wskazują
M. Nowak i J. Kozma, organy traktatowe będą mogły poświęcić więcej
czasu i uwagi rozpatrywaniu sprawozdań okresowych, co przyczyni się do
usprawnienia mechanizmu kontrolnego33. Tempo procesu zależeć będzie
zaś od tego, w jakim czasie i w jakim stopniu państwa okażą gotowość do
przyjęcia jurysdykcji Trybunału. Przykładowo zatem, jeśli Polska zdecyduje o poddaniu się jego jurysdykcji w zakresie swych zobowiązań wynikających z Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Politycznych,
konieczne będzie, zgodnie z projektem M. Nowaka i J. Kozmy, wycofanie
zgody udzielonej uprzednio na stosowanie wobec Polski procedury skargowej przez Komitet Praw Człowieka. M. Scheinin proponuje w tym miejscu
uproszczoną procedurę: poddanie się jurysdykcji Trybunału przez państwo (w wyniku przystąpienia do statutu lub jego ratyfikacji) powinno być
interpretowane jako automatyczne odstąpienie od związania się procedurą
skargową w ramach traktatów, co do których państwo uznało jurysdykcję
Światowego Trybunału Praw Człowieka (art. 61 projektu).
Jednocześnie, jak podkreśla M. Scheinin, nadal powinny postępować prace nad reformą systemu traktatowego ONZ, jej założenia nie stoją bowiem w sprzeczności z ideą ustanowienia Trybunału. Jak wskazuje
autor, „powołanie Światowego Trybunału Praw Człowieka nie jest zależne od reformy systemu traktatowego ONZ. Jednakże oba te procesy powinny być postrzegane jako wzajemnie się wspierające”34.
Równie istotne jest pytanie o rolę regionalnych trybunałów praw
człowieka w przypadku powołania do życia Trybunału. Oba projekty wysuwają w tym względzie propozycję, zgodnie z którą warunkiem dopuszczalności skargi do Trybunału będzie, aby ta sama sprawa nie była badana
w ramach innej procedury rozpatrywania tego rodzaju skarg. M. Scheinin
wspomina też o drugiej koncepcji, której przyjęcie rozważał. Zgodnie z jej
założeniami, uzyskanie orzeczenia trybunału regionalnego miało stanowić
warunek konieczny dla stwierdzenia dopuszczalności skargi, a Światowy
Trybunał Praw Człowieka miał w konsekwencji być najwyższą instancją odwoławczą w sprawach dotyczących zarzucanych naruszeń, podczas
gdy dany trybunał regionalny występowałby jako instancja pośrednia.
Jednakże wyraźne mankamenty tej koncepcji – w tym przede wszystkim
33 Szerzej
34 Projekt
projekt M. Nowaka i J. Kozmy, jw., s. 19.
M. Scheinina, jw., s. 25.
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
15
wprowadzenie hierarchicznej podległości trybunałów regionalnych wobec
Światowego Trybunału Praw Człowieka, ingerencja w integralność systemów regionalnych oraz fakt, że miliony ludzi pozostają dziś poza ochroną
jakiegokolwiek systemu regionalnego – sprawiły, że oba projekty słusznie
proponują ostatecznie przyjęcie pierwszego z przytoczonych rozwiązań. Z
pewnością nowy Trybunał nie powinien być także postrzegany jako konkurencyjny wobec systemów regionalnych. Już dziś bowiem państwa objęte ochroną trybunałów regionalnych ratyfikowały również większość
traktatów w ramach systemu ONZ-owskiego, łącznie z ich mechanizmami
skargowymi35.
Projekt M. Nowaka i J. Kozmy przewiduje ponadto wprowadzenie
niezwykle istotnego – choć z pewnością nie najprostszego w realizacji –
obowiązku utworzenia krajowych sądów praw człowieka przez państwastrony statutu. W myśl art. 10 proponowanego przez nich statutu, wszystkie jego państwa-strony mają obowiązek powołać, najpóźniej w ciągu
roku od wejścia w życie statutu albo przystąpienia do niego lub jego ratyfikacji, krajowy sąd praw człowieka. Sąd taki posiadałby jurysdykcję w
zakresie rozpatrywania skarg wniesionych przez jednostki, organizacje
pozarządowe oraz grupy jednostek twierdzących, że są ofiarami naruszenia wobec nich któregokolwiek z przepisów traktatów wymienionych
w aneksie do projektu statutu (naruszenia dokonanego na skutek działań
państwa-strony bądź innego podmiotu pozostającego pod jurysdykcją
tego państwa, z zastrzeżeniem, iż państwo to pozostaje stroną traktatu,
którego pogwałcenie zarzuca strona skarżąca). Sąd krajowy musi mieć
zapewnioną kompetencję wydawania wiążących wyroków, wraz z orzekaniem o należnym zadośćuczynieniu. Wykonanie wyroków ma być nadzorowane na tych samych zasadach, jakie odnoszą się do jakiegokolwiek
innego prawomocnego orzeczenia sądu krajowego. Sprawne działanie
mechanizmu krajowego, zgodnie z założeniami M. Nowaka i J. Kozmy,
wzmocni proces implementacji i monitorowania sposobu przestrzegania praw człowieka na poziomie krajowym, co stanowi jeden z celów idei
programu międzynarodowej ochrony praw człowieka.
Jak wyjaśniają autorzy, wzorowali się pod tym względem na Statucie Rzymskim, w którym wyraźnie sformułowano zasadę komplementarności jurysdykcji międzynarodowego organu kontrolnego względem sądownictwa krajowego. Światowy Trybunał Praw Człowieka będzie zatem
podejmował działania jedynie wówczas, gdy krajowy mechanizm ochrony praw człowieka nie zostanie ustanowiony bądź jego funkcjonowanie
nie będzie zapewniać właściwej ochrony poszkodowanej jednostce. Wówczas Trybunał odstąpi od wymogu uzyskania rozstrzygnięcia na poziomie krajowym, uznając za dopuszczalną skargę złożoną z pominięciem
tego etapu.
35 S.
16
Trechsel, jw., s. 5.
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
6. Utopia czy realna wizja? Zaprezentowane koncepcje Światowego
Trybunału Praw Człowieka zawierają w miarę spójną koncepcję tego organu. Wydaje się, że na obecnym etapie dyskusji nie ma większego sensu
spieranie się o szczegóły tych propozycji doktrynalnych. Z chwilą podjęcia
politycznej decyzji o rozpoczęciu prac nad statutem opisane projekty będą
wymagały zmodyfikowania i zunifikowania. Jednakże wartość propozycji M. Nowaka i J. Kozmy oraz M. Scheinina jest ogromna, gdyż przedstawiony przez nich przybliżony kształt Trybunału oraz zakres i metody jego
funkcjonowania znacznie ułatwią dyskusję na temat jego tworzenia.
Trzeba zatem postawić kluczowe w tym kontekście pytanie: czy
Trybunał, w takim lub innym kształcie, ma szanse powstać? Nasuwa się
również inna wątpliwość: czy warto takie dyskusje prowadzić w sytuacji,
w której idea ochrony praw człowieka znajduje się niewątpliwie w odwrocie, m.in. na skutek realnego zagrożenia terroryzmem? Czy w tej sytuacji należy się zastanawiać, jak wzmacniać system ochrony praw człowieka, czy też raczej poświęcić więcej uwagi wzmocnieniu bezpieczeństwa ludzi, nawet kosztem ograniczenia praw człowieka? W tej ostatniej
kwestii nasze stanowisko jest jednoznaczne. Wzmocnienie międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka nie tylko nie stanowi przeszkody w skutecznej walce z terroryzmem, ale wręcz ułatwia tworzenie przesłanek do zapobiegania aktom terroru.
Globalizacja w kontekście ochrony praw człowieka powinna oznaczać dążenie do upowszechniania standardów ochrony praw człowieka.
Nie powinniśmy się godzić na to, że istnieją na świecie rejony, gdzie podstawowe prawa człowieka są lekceważone i naruszane na wielką skalę.
Utworzenie Trybunału powinno być krokiem w kierunku wzmocnienia
skuteczności uniwersalnego systemu ochrony praw człowieka. Istniejącym mechanizmom działającym w ramach tego systemu, zarówno traktatowym (komitety), jak i politycznym (Rada Praw Człowieka), zarzuca
się przede wszystkim właśnie brak owej skuteczności. Choć zarzuty te są
uzasadnione, to trzeba jednak pamiętać, że to, czy dany mechanizm spełni
swoje zadanie, zależy w decydującym stopniu od woli politycznej państw,
które poddawane są oddziaływaniu poszczególnych mechanizmów.
Powszechnie uważa się – słusznie zresztą – że największy sukces
odnosi europejski system ochrony praw człowieka funkcjonujący w ramach Rady Europy. Jednak skala tego sukcesu, jeśli mierzyć ją poziomem
przestrzegania praw człowieka w poszczególnych państwach członkowskich Rady Europy, różni się dość poważnie. Stosunkowo niewielki postęp
pod tym względem dokonał się np. w Federacji Rosyjskiej. Warto również
zwrócić uwagę, że system skarg indywidualnych funkcjonujący obecnie w
ramach ONZ działa dość skutecznie w państwach europejskich, w Kanadzie czy w Australii, a stosunkowo słabo w państwach Azji Centralnej. Nie
należy zatem oczekiwać, że reformy instytucjonalne okażą się panaceum
na naruszenia praw człowieka. Samo zwiększenie skuteczności systemu
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011
17
ochrony praw człowieka nie może być podstawowym czynnikiem skłaniającym do utworzenia konkretnego mechanizmu kontrolnego, w tym przypadku – Światowego Trybunału Praw Człowieka.
Sceptycy podkreślają, że w dobie kryzysu finansowego tworzenie
jakiejkolwiek nowej instytucji musi napotkać opór państw36. Tego czynnika nie należy jednak brać w tej chwili pod uwagę. Realnie rzecz biorąc, do utworzenia Trybunału może dojść za 10 lub więcej lat, a wówczas
sytuacja finansowa może być inna.
Podstawowym argumentem przemawiającym za utworzeniem
Trybunału jest racjonalizacja systemu skarg indywidualnych w ramach
ONZ-owskiego systemu ochrony praw człowieka. Racjonalizacja oznacza m.in. ujednolicenie, zwiększenie przejrzystości i precyzyjniejsze
określenie kryteriów dopuszczalności. Istnienie wielu równoległych
mechanizmów skargowych staje się nieczytelne i mało zrozumiałe. Ponadto utworzenie Trybunału będzie sprzyjało umocnieniu rangi skarg
(wyrok zamiast opinii) oraz większej popularności tego mechanizmu.
Gdyby chcieć odpowiedzieć na pytanie, czy utworzenie Światowego Trybunału Praw Człowieka to bardziej utopia, czy realna wizja, wydaje się, że koncepcji tej bliżej do utopii. Trzeba jednak pamiętać, że wiele
takich utopii zrealizowano. Wystarczy przypomnieć heroiczną i pozornie
beznadziejną walkę R. Lemkina o doprowadzenie do uchwalenia konwencji o zapobieganiu zbrodni ludobójstwa – walce, która jednak zakończyła się sukcesem. Podobnie mało realna wydawała się idea powołania
urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka.
Na korzyść tej koncepcji przemawia fakt, że społeczność międzynarodowa w coraz szerszym zakresie akceptuje ideę sądownictwa międzynarodowego na poziomie uniwersalnym. Utworzenie Międzynarodowego
Trybunału Karnego jest tego najlepszym dowodem. Powołanie Trybunału w kształcie zbliżonym do przedstawionych projektów wzmocniłoby
znacznie ONZ-owski system ochrony praw człowieka i dałoby mu narzędzie do reagowania na nowe zagrożenia, jakimi są choćby działania korporacji międzynarodowych.
Przeszkód na drodze do stworzenia skutecznie działającego Światowego Trybunału Praw Człowieka jest bardzo dużo. Aby wizja utworzenia
tego organu miała szanse realizacji, choćby w odległej przyszłości, trzeba prowadzić dialog na różnych poziomach. Mamy nadzieję, że niniejszy
artykuł pomoże w lepszym zrozumieniu tej koncepcji.
36 Tamże.
18
PAŃSTWO i PRAWO 5/2011

Podobne dokumenty