ściągnij - Świat Motoryzacji

Transkrypt

ściągnij - Świat Motoryzacji
Świat
Targi i show – str. 8
Olej z gazu – str. 19
motoryzacji
n
5/2014 maj
www.swiatmotoryzacji.com.pl
Te c h n o l o g i e
n
Wy p o s a ż e n i e
n
NR INDEKSU 382981 ISSN 1731-5468
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
Części zamienne
n
Urządzenia
n
Narzędzia
n
Rynek
Siedem
mitów
Wiele motoryzacyjnych
tematów, w tym
kwestia akumulatorów,
obrasta z czasem
opiniami nie koniecznie
mającymi związek
z rzeczywistością. str. 12
Szybko
i sprawnie
Wymiana oleju to chyba najbardziej prozaiczna czynność warsztatowa
i nie ma tu żadnych tajemnic. Można to jednak robić
tak, że olej wlewa się do
rękawa bądź za kołnierz,
lub też użyć nieskompli-
kowanego w sumie urządzenia, które nas przed
tymi nieprzyjemnościami
uchroni. Do tego sprawi,
że cała operacja zajmie
nam znacznie mniej czasu
niż wykonywana klasyczną
metodą. str. 16
eCall za trzy lata
Jeżeli pojazd wyposażony w urządzenie
eCall będzie uczestniczyć w wypadku drogowym na terenie Europy, system automatycznie połączy się z najbliższym centrum powiadamiania ratunkowego pod
numerem 112 przy wykorzystaniu publicznej sieci łączności bezprzewodowej.
Jednocześnie przekaże dane dotyczące
czasu i dokładnego miejsca wypadku,
kierunku jazdy, numeru identyfikacyjnego
pojazdu oraz rodzaju jego napędu.
Oczekuje się, że ogólnoeuropejski system
eCall skróci o 40% czas reakcji na zgłoszenie wypadku w obszarach miejskich oraz
o 50% w obszarach wiejskich, co przełoży
się na zmniejszenie liczby poszkodowanych oraz ofiar śmiertelnych w wypadkach
drogowych. System przyczyni się również
do zmniejszenia zatorów na drogach oraz
zapobiegnie wtórnym zdarzeniom dro-
gowym, do których może dojść w wyniku
niezabezpieczenia miejsc wypadków.
Infrastruktura niezbędna do obsługi ogólnoeuropejskiego systemu automatycznego powiadamiania o niebezpiecznych
wydarzeniach drogowych, tzw. eCall ma
obowiązkowo działać we wszystkich krajach Unii Europejskiej nie później niż do
1 października 2017 roku. Co najmniej
pół roku wcześniej wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące homologacji na potrzeby wdrożenia systemu pokładowego
eCall. Określenie tych dat jest wynikiem
kompromisu zawartego pomiędzy Radą
a Parlamentem Europejskim.
Zgłoszenia alarmowe mają być obsługiwane bez opłat, jednocześnie ma zostać
zagwarantowane, że przekazywane dane
będą służyć wyłącznie celom powiadastr. 6
miania ratunkowego.
Sprzęgiełko alternatora – str. 22
n
PIOTR TOCHOWICZ,
Moto-Profil
– Cieszymy się, iż obrana przez
nas strategia rozwoju pozwoliła tak istotnie poprawić naszą
pozycję na liście największych
polskich przedsiębiorstw. Cieszymy się również, że pomimo skomplikowanej sytuacji
w branży motoryzacyjnej, na
liście 500 największych firm
znalazło się miejsce zarówno
dla producentów samochodów, jak i przedstawicieli
rynku
aftermarketowego,
także tych z rodzimym kapitałem. str. 4
WOJCIECH SŁOJEWSKI,
Wocar
– Kupując używany samochód, należy być przygotowanym na koszty rychłych,
niezbędnych napraw. Odłożenie ich na później, może
się bowiem skończyć sytuacją, która pogrąży finansowo nabywcę auta. Reguły
tej należy przestrzegać tym
pilniej, im nowocześniejszy
jest pojazd. str. 28
Ekologiczne mycie – str. 27
WIADOMOŚCI
Dieslowa
koniunktura
W czasach już zamierzchłych, kiedy pod
stacjami CPN ustawiały się kolejki po paliwo, właściciele diesli byli obywatelami
uprzywilejowanymi. Podjeżdżał taki prosto
pod dystrybutor, lał pod korek, kupował bez
kartek i do tego płacił za to wszystko znacznie mniej niż benzynowcy. W kryzysowych
latach 80. przewaga
zapłonu samoczynnego
nad iskrowym była bezdyskusyjna, dlatego też
popularna była usługa
przekładania silników.
Importem
używanych
diesli zajmował się m.in.
słynny dziś warszawski
knajpiarz-bankrut, który
już wtedy miał skłonności do naciągania ludzi
na pieniądze, skutkiem czego swego czasu
„zaobrączkowała” go Milicja Obywatelska.
Kiedy tzw. „okresowe-przejściowe” się skończyły, diesle straciły w Polsce sporo ze swego
powabu, bo choć paliły mniej, były głośne,
ospałe i kopciły.
Renesans nastąpił z chwilą upowszechnienia się nowoczesnych konstrukcji układów
zasilania. Samochody napędzane olejem napędowym stały się dynamiczne, a przy tym
pozostały ekonomiczne. Popularność aut
z silnikami wysokoprężnymi sprawiła jednak,
że ceny oleju napędowego i benzyny wyrównały się. W niektórych krajach sprzedaje się
już więcej diesli niż benzyniaków.
Wydaje się jednak, że gwiazda Rudolfa
Diesla zacznie powoli tracić blask, a to za
sprawą ekologii. Otóż zaostrzane wciąż
normy emisji sprawiły, że do dieslowskich
specjalności, takich jak dwumasowe koło
zamachowe, turbosprężarka, pompa wysokiego ciśnienia, wtryskiwacze, doszedł jeszcze irracjonalnie drogi filtr cząstek stałych.
Znajomy mój, który szczęśliwie spieniężył
swojego diesla, na naprawy którego wydał
znacznie więcej, niż udało mu się oszczędzić
na paliwie, zapowiedział, że więcej samochodu z silnikiem wysokoprężnym nie kupi,
chyba że Mercedes wznowi produkcję „beczki”, a na to się raczej się nie zanosi. Znajomy
poszukuje zwykłego benzyniaka i to takiego
przed „downsizingiem”, tzn. bez żadnych
bezpośrednich wtrysków, turbin i różnych innych wiekopomnych osiągnięć techniki motoryzacyjnej. Mówi, że musi się spieszyć, bo
już niedługo takie nieekologiczne, nieefektywne, nienowoczesne pojazdy poznikają.
Albo ktoś ich po prostu zakaże.
Grzegorz Kacalski
4 Świat Motoryzacji
Świat Motoryzacji 5/2014
MOTO-PROFIL
awansuje
n
Firma Moto-Profil, właściciel marki
ProfiAuto i jedyny w Polsce członek grupy
Temot International, umocniła swoją pozycję na liście największych polskich firm
„Rzeczpospolitej”.
Dystrybutor części i akcesoriów motoryzacyjnych z Chorzowa zanotował przy tym jeden
z największych wzrostów, gdyż awansował aż
o 100 pozycji, zajmując 377 miejsce w całym
rankingu i 31 pozycję wśród największych
firm na Śląsku. Podczas układania listy
uwzględniono m.in. przychody ze sprzedaży,
które w przypadku firmy Moto-Profil wzrosły
w 2013 roku o niemal 30%. Firma zanotowała także wzrost pozycji w rankingu wartości
przedsiębiorstw, który uzupełnia zestawienie
„Rzeczpospolitej”.
„ŚWIAT FERRARI
z Shell Helix”
n
Do końca października potrwa ogólnopolski,
otwarty konkurs „Poznaj świat Ferrari z Shell
Helix” adresowany do sklepów i warsztatów samochodowych prowadzących sprzedaż olejów
silnikowych Shell Helix. Zgłoszenia do udziału
w konkursie przyjmowane są przez cały okres
jego trwania, zaś nagrodą główną jest wyjazd
NOWY KATALOG
SACHS
n
Firma ZF Services oferuje części zamienne
o jakości OE do niemal każdego samochodu. W nowym katalogu „SACHS – amortyzatory do pojazdów osobowych”, zawierającym
łącznie 3392 referencje, uwzględnione zostały
też 184 nowe produkty tej marki. Publikacja
jest jak zawsze bardzo czytelna i pozwala dokonać precyzyjnego doboru właściwych komponentów zawieszenia.
Katalog wydany został w języku angielskim
i niemieckim. Wstęp oraz kluczowe fragmenty
zostały też przetłumaczone na kolejnych 17 języków, w tym polski. Struktura oraz forma graficzna katalogu sprawiają, że jest on intuicyjny
i łatwy w użyciu. Zaletą są również dodatkowe
– Cieszymy się, że obrana przez nas strategia rozwoju owocuje w ten sposób. Cieszy też, że mimo
skomplikowanej sytuacji w branży motoryzacyjnej, na liście 500 największych firm znalazło się
miejsce zarówno dla producentów samochodów,
jak i przedstawicieli rynku aftermarketowego –
także tych z rodzimym kapitałem – powiedział
Piotr Tochowicz, prezes zarządu Moto-Profil.
W ubiegłym roku Moto-Profil obchodził 20lecie istnienia. Firma działa na rynkach: polskim, czeskim, słowackim, niemieckim, litewskim, łotewskim, ukraińskim, węgierskim oraz
rumuńskim, współpracując z niemal tysiącem
partnerów handlowych.
do Ferrari World (największego na świecie zadaszonego parku rozrywki), wizyta na torze F1
oraz zwiedzanie Abu Dhabi i Dubaju.
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy zalogować się na dedykowanej konkursowi stronie
www.sklepy.shellhelix.pl, po czym należy
wybrać dystrybutora do współpracy i zacząć
zbierać punkty. Punkty otrzymuje się za zakup wybranych olejów, należytą ekspozycję
produktów Shell Helix w miejscu sprzedaży,
a także za udział w ankietach i konkursach
oraz aktywne uczestnictwo w sezonowych promocjach.
Shell ufundował łącznie 75 nagród, w tym nagrodę główną w postaci 15 zaproszeń na pięciodniowy wyjazd do Zjednoczonych Emiratów
Arabskich. W programie wyjazdu jest wizyta
na torze F1 w Abu Dhabi, zwiedzanie Dubaju
i kluczowa atrakcja – szaleństwo w największym na świecie zadaszonym parku rozrywki
Ferrari World.
informacje, np. o okresie w jakim produkowany był dany model pojazdu i szczegółowych sygnaturach produktu. Najważniejsze informacje
zostały wyróżnione, a konkretne części można
z łatwością zidentyfikować dzięki załączonym
rysunkom.
Katalog dostępny jest
w wersji drukowanej
(zamówienia należy
składać za pośrednictwem dystrybutorów)
oraz jako PDF pod
linkiem: www.zf.com/
services/catalog. Jego
najnowsza wersja
dostępna jest również
w internetowym katalogu „WebCat”.
Świat Motoryzacji 5/2014
MYJNIE
wracają do Frankfurtu
n
Branża myjni samochodowych ponownie spotka się
na targach motoryzacyjnych
Automechanika 2014, które odbędą się w dniach 16–20 września 2014 roku we Frankfurcie.
Do tej pory zarezerwowano już
96 procent powierzchni wystawienniczej. Swój udział potwierdzili kluczowi gracze rynku
urządzeń i produktów do mycia
oraz pielęgnacji aut, w tym m.in.
Alfred Kärcher Vertriebs-GmbH,
Otto Christ AG oraz WashTec
30 TYSIĘCY
spektrofotometrów
n
Firma Axalta Coating Systems
do której należą marki
Cromax, Spies Hecker i Standox,
w ciągu ostatniej dekady
sprzedała 30000 sztuk spektrofotometrów. Wprowadzone
na rynek w październiku 2004
roku ręczne cyfrowe urządzenie
do pomiaru kolorów zapewnia
warsztatom lakierniczym możliwość uzyskania znakomitego
i szybkiego dopasowania kolorystycznego, dzięki czemu warsztaty są znacznie mniej narażone
na konieczność wykonywania
BOSCH SERVICE
ze Złotym Laurem
n
Marka Bosch Service zajęła
I miejsce w ogólnopolskim
plebiscycie popularności marek
w kategorii serwisy samochodowe. W plebiscycie
klienci mogli
oddawać głosy
na 8 podmiotów,
odpowiadając
na pytanie „Które
Cleaning Technology GmbH.
Po raz pierwszy na targach pojawią się takie firmy, jak KKE
Wash Systems z Indii oraz Ergox
i Mauqouy Token Company
z Belgii.
kosztownych poprawek na skutek niewłaściwego dopasowania
koloru lakieru. – Dajemy naszym klientom narzędzia, które
znacznie usprawniają i ułatwiają
pracę w warsztacie lakierniczym
– stwierdził Sascha Bodtke, marketing manager odpowiedzialny
w firmie Axalta m.in. za rynek
europejski.
Korzystanie z urządzenia jest
proste. Spektrofotometr umieszcza się na karoserii pojazdu
w pobliżu uszkodzonego miejsca,
a następnie pobiera odczyty kolorystyczne pod trzema kątami.
Urządzenia drugiej generacji
dokonują również pomiarów
efektów lakierniczych. Po podłączeniu spektrofotometru do
komputera, oprogramowanie
kolorystyczne sprawdza odczyty,
aby na ich podstawie dobrać
odpowiednią recepturę. Jeśli kolor nie odpowiada standardowej
recepturze, oprogramowanie
automatycznie ją modyfikuje, by
zapewnić jak najdokładniejsze
dopasowanie.
z sieciowych serwisów samochodowych uważasz za najlepsze
i polecałbyś znajomym?”. Bosch
Service zdobył 42% wszystkich
oddanych głosów i zajął pierwsze
miejsce w rankingu.
Marka została uhonorowana złotym
godłem ogólnopolskiego konkursu
Laur
Klienta
2014.
RYNEK
Świat Motoryzacji 5/2014
eCall
– najpóźniej za trzy lata
Infrastruktura niezbędna do
obsługi ogólnoeuropejskiego
systemu automatycznego
powiadamiania o niebezpiecznych wydarzeniach
drogowych, tzw. eCall ma
obowiązkowo działać we
wszystkich krajach Unii
Europejskiej nie później niż
do 1 października 2017 roku.
oraz ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych.
eCall przyczyni się również do zmniejszenia zatorów na drogach oraz zapobiegnie wtórnym
zdarzeniom drogowym, do których może dojść
w wyniku niezabezpieczenia miejsc wypadków.
Jak to działa?
Jeżeli pojazd wyposażony w urządzenie eCall
będzie uczestniczyć w wypadku drogowym na
terenie Europy, system automatycznie połączy
się z najbliższym centrum powiadamiania ratunkowego pod numerem 112 przy wykorzysta-
Dane bezpieczne
Kraje członkowskie powinny zagwarantować, że
dane przekazywane za pomocą systemu eCall
będą służyć wyłącznie celom powiadamiania
ratunkowego i będą przetwarzane zgodnie
z odpowiednimi zasadami ochrony danych osobowych obowiązującymi w UE.
C
Co najmniej pół roku wcześniej wejdzie w życie rozporządzenie dotyczące homologacji na
potrzeby wdrożenia systemu pokładowego
eCall. Określenie tych dat jest wynikiem kompromisu zawartego 19 marca pomiędzy Radą
a Parlamentem Europejskim.
Techniczne wymagania dla urządzeń eCall
przeznaczonych do montowania we wszystkich
nowych samochodach osobowych oraz lekkich pojazdach dostawczych zostaną zawarte
w osobnej propozycji legislacyjnej.
Szybsza pomoc
Oczekuje się, że ogólnoeuropejski system eCall
skróci o 40% czas reakcji na zgłoszenie wypadku
w obszarach miejskich oraz o 50% w obszarach
wiejskich, zmniejszając liczbę poszkodowanych
6 Świat Motoryzacji
to zadanie zostanie powierzone przez państwo
członkowskie. Kraje unijne będą miały swobodę
w decydowaniu o organizacji działania swoich
służb ratunkowych. Ponieważ niektóre połączenia w ramach eCall mogą dotyczyć wsparcia
technicznego, kraje UE będą mogły zadecydować o zastosowaniu systemu filtrującego, który
zapewni obsługiwanie przez infrastrukturę eCall
wyłącznie zgłoszeń ratunkowych.
Specyfikacje dotyczące punktów przyjmowania zgłoszeń o wypadkach określone są
w Rozporządzeniu delegowanym Komisji (UE)
nr 305/2013.
Co ma wiedzieć obywatel
niu publicznej sieci łączności bezprzewodowej.
Jednocześnie przekaże dane dotyczące czasu
i dokładnego miejsca wypadku (GNSS), kierunku jazdy, numeru identyfikacyjnego pojazdu
oraz rodzaju jego napędu.
Zgłoszenia alarmowe będą obsługiwane bez
pobierania jakichkolwiek opłat przez organ
państwowy lub prywatną organizację, której
Przed uruchomieniem nowego systemu zostanie przeprowadzona przy wsparciu Komisji
Europejskiej kampania informacyjna mająca
na celu objaśnienie obywatelom zasad używania systemu, sposobów unikania fałszywych
zgłoszeń oraz sposobu, w jaki chronione są
przekazywane dane.
Decyzja wkrótce
Tekst decyzji został formalnie zaakceptowany
przez Parlament na posiedzeniu plenarnym 15
kwietnia. Następnie stanowisko w tej kwestii
musi zająć Rada. Prawdopodobnie cała procet
dura zamknie się już wkrótce.
FIRMY
Świat Motoryzacji 5/2014
wany zostanie asortyment Agro oraz naczepy
firmy Feber. Można więc śmiało powiedzieć, że
Targi Inter Cars obejmują kompleksowo cały
zakres branży części zamiennych i usług warsztatowych.
Targom Inter Cars zawsze towarzyszyły atrakcje motoryzacyjne na najwyższym poziomie.
Część rozrywkowa, która kiedyś była dodatkiem
skierowanym wyłącznie do uczestników targów, urosła na tyle, że uzyskała status osobnej
imprezy – Inter Cars Motor Show. W tym roku
udział w niej będą mogli wziąć wszyscy zainteresowani z całej Polski. Bilety będą dostępne
w internetowej sieci sprzedaży.
Targi
i show
I
mprezą targową, która na stałe wpisała się w kalendarz polskiej branży motoryzacyjnej są Targi
Części Zamiennych, Narzędzi i Wyposażenia
Warsztatów Inter Cars. W tym roku odbędą się
one już po raz 14. Należy zarezerwować sobie
czas w dniach 5-7 września.
Blisko 200 wystawców na olbrzymim terenie
bemowskiego lotniska, zaprezentuje bogatą
ofertę części zamiennych, narzędzi i wyposażenia warsztatu, akcesoriów samochodowych,
chemii warsztatowej, nowoczesnych rozwiązań
w oprogramowaniu warsztatów, opon i asortymentu tuningowego. Oprócz tego zobaczyć będzie można motocykle marki Triumph i Ducati
8 Świat Motoryzacji
Największe targi
motoryzacyjne w Europie
Środkowo-Wschodniej,
a przy tym największe show
motoryzacyjne w Polsce
odbędzie się w pierwszy
weekend września na warszawskim lotnisku Bemowo.
oraz akcesoria motocyklowe. Zaprezentuje się
też prasa i portale branżowe.
W tym roku odwiedzający targi mogą oczekiwać rozbudowanej Strefy Ciężkiej poświęconej
rynkowi pojazdów użytkowych. Oferta części
do ciężarówek w Inter Cars cały czas się rozwija, co znajdzie swoje odzwierciedlenie w targowej ekspozycji. W Strefie Ciężkiej zaprezento-
Inter Cars Motor Show odbędzie w dniach
6-7 września na Lotnisku Bemowo równolegle z Targami Części Zamiennych, Narzędzi
i Wyposażenia Warsztatów. Podczas imprezy
kibice będą mogli oglądać m.in. wyścigowe
zmagania Krzysztofa Hołowczyca i Macieja
Oleksowicza, pokazy dritfu samochodowego,
stunt i akrobacje motocyklowe, wyścigi dragsterów i wiele innych pokazów. Nie zabraknie niespodzianek, prezentacji niezwykłych samochodów i czołowych zawodników polskich sportów
motoryzacyjnych.
Dodatkowo w sobotni wieczór odbędzie się niesamowite Nocne Motor Show, podczas którego
pokazom motoryzacyjnym towarzyszyć będą
zapierające dech w piersiach efekty świetlne
i pirotechniczne. Pomysł nocnych pokazów
spotkał się w zeszłym roku z dużym zainteresowaniem i zdecydowanie spodobał się polskiej
publiczności, dlatego organizatorzy postanowili
go ponownie wykorzystać i udostępnić miłośnikom sportów motoryzacyjnych. Bilety na Nocne
Motor Show będzie można kupić w ten sam
sposób co na imprezę dzienną. W czerwcu zostanie uruchomiona strona www.14targi.intert
cars.com.pl
SZKOLENIA
Świat Motoryzacji 5/2014
W sytuacjach takich zwykle sięgamy po przewody rozruchowe. Jeśli jednak posługiwać się nimi
będziemy nieumiejętnie, możemy spowodować
uszkodzenia w pojeździe. Dlatego właśnie wielu
producentów pojazdów zakazuje używania do
awaryjnego rozruchu przewodów z „krokodylami”. I jest to uzasadnione.
Fot.Inter Cars
Budowa alternatora
Uruchamianie silnika
z użyciem kabli rozruchowych
Większość szkoleń technicznych organizowanych przez Inter
Cars dotyczy aut osobowych, ale jest również całkiem liczna
grupa poświęcona samochodom użytkowym. Niektóre zagadnienia poruszane w trakcie spotkań obu typów w mniejszym lub większym stopniu istotne są jednak dla pojazdów
jednej i drugiej kategorii. Przykładem może być opisany poniżej problem poruszany na szkoleniu „Podstawy elektryki
ANDRZEJ ANDRAKA
w pojazdach MAN klasy TG“.
Z
Z potrzebą uruchomienia samochodu przy
użyciu kabli do tzw. pożyczki prądu z innego
auta, względnie za pomocą akumulatorowego
urządzenia rozruchowego, zetknąć się można
przez okrągły rok. Oczywiście zimą prawdopodobieństwo tego jest wielokrotnie większe niż
10 Świat Motoryzacji
latem. Spadek temperatury powoduje wszak
zmniejszenie skuteczności działania akumulatora i zwiększenie jego rezystancji wewnętrznej,
a w skrajnych przypadkach, po rozładowaniu
baterii, może dojść nawet do jej zamarznięcia.
Dodatkowo gęsty olej powoduje zwiększenie
oporów silnika i skrzyni biegów podczas rozruchu. Gdy to wszystko skumuluje się, problem
z rozruchem zimnego silnika może być naprawdę spory.
Kłopot taki zaistnieć jednak może również
w środku lata, aczkolwiek głównie w przypadku aut osobowych, gdyż z natury rzeczy mają
one akumulatory o dużo mniejszej pojemności. Wystarczy wszak, że kierowca opuszczając
auto zapomni wyłączyć światła i pozostawi pojazd z zapalonymi reflektorami na kilkanaście
godzin, a niechybnie dojdzie do rozładowania
akumulatora. Szczególnie jeśli ma on już swoje
lata i nie jest w pełni sprawny.
Aby wyjaśnić skąd bierze się ten zakaz, najpierw
należy kilka zdań poświęcić alternatorowi.
Zbudowany jest on z kilku podstawowych elementów. Pierwszy z nich to stojan składający się
z rdzenia magnetycznego i 3- fazowego uzwojenia połączonego w gwiazdę lub trójkąt. Pod
wpływem wirującego pola magnetycznego wytwarzanego przez wirnik, w uzwojeniu indukuje
się napięcie przemienne.
Kolejnym elementem jest mostek prostowniczy
zbudowany z 6 lub 9 diod prostowniczych, służących do przetworzenia napięcia przemiennego,
wytworzonego przez stojan, na napięcie stałe
używane w instalacji elektrycznej pojazdu.
Następny element to wirnik składający się z rdzenia magnetycznego i uzwojenia wytwarzającego
pole magnetyczne o stałej polaryzacji (biegunowości). Wirnik (jego uzwojenie) zasilany jest impulsowo (sygnałem PWM). Wartość strumienia
magnetycznego wytwarzanego przez wirnik jest
proporcjonalna do współczynnika wypełnienia
sygnału PWM. Wartość napięcia, jakie pojawia
się na zacisku B+ (wyjście na akumulator), jest
zależna od strumienia magnetycznego wirnika.
Ostatnim elementem składowym alternatora
jest regulator napięcia. Jego głównym zadaniem, jak wskazuje nazwa, jest regulowanie
napięcia, choć najczęściej realizuje on także
szereg innych funkcji. Regulator napięcia w nowoczesnych alternatorach mierzy napięcie na
złączu B+, w starszych na D+ i zasila impulsowo wirnik stosownie do potrzeb.
Spadek napięcia
Uruchomienie samochodu z niesprawnym akumulatorem następuje dzięki temu, że dostarczamy energię z innego sprawnego pojazdu lub
akumulatora. Po uruchomieniu silnika alternator
w niesprawnym pojeździe zaczyna ładować wcześniej rozładowane akumulatory w obu pojazdach,
przy czym najczęściej akumulator w niesprawnym
pojeździe przyjmuje dużo mniejszą część energii.
Prąd wytworzony w alternatorze niesprawnego
pojazdu może mieć wartość dochodzącą do 100
A, zaś w autobusach, jeśli zamontowane są dwa
alternatory dużej mocy, może przekroczyć 200 A.
W tej sytuacji na rezystancji uzwojenia i diod prostowniczych występuje zjawisko spadku napięcia
sięgające kilkunastu woltów.
Pik napięciowy
Krytycznym momentem podczas uruchamiania z użyciem przewodów rozruchowych jest
Świat Motoryzacji 5/2014
SZKOLENIA
Z Uproszczony schemat połączeń alternatora, akumulatorów i zasilania
sterownika.
odłączenie przewodów w czasie
pracy silnika. Prąd ładowania
gwałtownie wówczas spada, gdyż
alternator zaczyna ładować tylko
niesprawny akumulator o dużej rezystancji wewnętrznej. Po
zmniejszeniu się prądu ładowania zmniejszają się również spadki napięć w alternatorze, w wyniku czego często na złączu B+
pojawia się napięcie wyidukowane przez uzwojenie stojana (nie
pomniejszone o spadki napięć).
Skutkuje to powstaniem tzw. piku
napięciowego sięgającego 40 V.
Jest to efekt chwilowy, trwający
kilka dziesiątych sekundy.
Sterowniki w pojazdach ciężarowych najczęściej mają napięciowy
zakres pracy w zakresie od 18 do
32 V i wyposażone są w układy
stabilizacji i zabezpieczeń w postaci diod Zenera. Przykładem
może być dioda SM8S22A, która
pod wpływem przekroczenia napięcia 35,5 V może przewodzić
wstecznie prąd rzędu 186 A, ale
tylko przez czas do 0,1 s. Zatem
pik napięciowy wytworzony przez
alternator podczas odłączenia
przewodów pochłaniany jest
przez diody Zenera zamontowane w sterownikach.
Czas reakcji regulatora napięcia
na wzrost napięcia jest krótki, ale
czas rozmagnesowania wirnika
to często kilka dziesiątych sekundy. Niestety diody Zenera i inne
elementy
półprzewodnikowe
w sterownikach nie wytrzymują
tak długiego czasu przekroczonego napięcia i ulegają awarii, co
skutkuje również przepalaniem
ścieżek zasilających. Podobne
uszkodzenia mogą wywołać
w sterownikach urządzenia wspomagające rozruch (prostowniki
lub spawarki z funkcją rozruchu).
Uruchamianie awaryjne silnika
za pomocą przewodów rozruchowych jest zatem niewskazane.
Jeżeli jednak jesteśmy zmuszeni
ich użyć, należy połączyć akumulatory obu pojazdów przewodami, a następnie przy pracującym
silniku sprawnego pojazdu ładować przez kilka do kilkunastu minut akumulator w niesprawnym
samochodzie.
Gdy nie mamy czasu i zdecydujemy się na rozruch niesprawnego pojazdu z wykorzystaniem
kabli rozruchowych, nie wolno
ich rozłączać przy pracującym
silniku któregokolwiek z samot
chodów.
Świat Motoryzacji 11
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 5/2014
Siedem
akumulatorowych
mitów głównych
Wiele motoryzacyjnych
tematów, w tym kwestia
baterii rozruchowych obrasta
z czasem powielanymi
opiniami, często mającymi
bardzo luźny związek
z rzeczywistością.
W
Warto obalić przynajmniej kilka najczęściej powtarzanych mitów. Czyni to Krzysztof Najder,
ekspert Akumulator.pl.
Akumulatory żelowe są najlepsze.
Fałsz. Akumulatory żelowe, ze względu na
niską moc rozruchową, nie są najlepszym
rozwiązaniem w samochodach osobowych,
które potrzebują często (zwłaszcza w okresie
zimowym) większej dawki energii do odpalenia silnika. Problem tkwi w nazewnictwie, ponieważ mówiąc „akumulator żelowy” najczęściej mamy na myśli akumulatory wykonane
w technologii AGM, w której płyty akumulatora są umieszczone w absorbujących elektrolit
ci żelu. Akumulatory typu AGM i GEL na ogół
posiadają bardzo zbliżone parametry dotyczące: odporności mechanicznej, żywotności, użytkowania sezonowego oraz skutecznej
regeneracji po rozładowaniu. Typ AGM jest
optymalnym rozwiązaniem do szybkiego, acz
płytkiego poboru prądu (związanego z rozruchem silnika), typ GEL natomiast jest najlepszą receptą dla wolnych, ale znacznie głębszych rozładowań (poborów prądu). Korzyści
te mogą być istotne w zależności od zastosowań – dlatego akumulatory żelowe sprawdzają się m.in. w: karetkach pogotowia, łodziach
(także rekreacyjnych), samochodach policyjnych, kamperach i busach wyposażonych
w wiele urządzeń elektrycznych (np. klimatyzację, GPS, dwukierunkowe radio, terminale
płatnicze, TV, wideo); zaś akumulatory AGM
sprawdzają się w szeroko rozumianym rozruchu samochodów osobowych z systemem
Start&Stop oraz w pojazdach terenowych.
Rozładowany akumulator należy
wymienić.
Nie zawsze jest to konieczne – czasami wystarczy jedynie prawidłowo doładować akumulator,
by służył nam nawet przez kilka następnych lat.
Samo rozładowanie nie oznacza, że akumulator stał się bezużyteczny. Dopiero coraz częstsze
rozładowania i problemy z odpaleniem, mogą
być sygnałem, że akumulator nie jest w pełni
sprawny i trzeba go wymienić.
Akumulatory bezobsługowe także
tracą wodę i należy ją uzupełniać.
matach szklanych, co znacznie zwiększa ich
wydajność. Tymczasem akumulator żelowy, to
nie to samo, co akumulator AGM. Ten pierwszy jest akumulatorem z elektrolitem w posta-
12 Świat Motoryzacji
Błąd. O ile parowanie jest typowe dla każdego akumulatora, o tyle ubytek znacznie wpływający na pracę akumulatora bezobsługowego jest zazwyczaj efektem jego niewłaściwej
eksploatacji. Jeżeli doszło do dużej utraty
wody, a akumulator jest w pełni bezobsługowy, powinno się go wymienić, ponieważ siłowe otwieranie akumulatora oznacza jego nieodwracalne uszkodzenie i jest niebezpieczne
(ryzyko poparzenia kwasem). Przed wymianą
akumulatora na nowy warto też zdiagnozować przyczynę utraty wody (najczęściej będącą wynikiem niesprawnej instalacji elektrycznej samochodu).
Im częściej używany jest samochód,
tym gorzej dla akumulatora.
Niekoniecznie – akumulatory „lubią” długie
trasy, podczas których alternator ma szansę naładować je do pełna. Gorzej jest w przypadku
często pokonywanych, ale krótkich tras (poniżej
5 km), po przebyciu których w akumulatorze
nierzadko jest mniej energii, niż przed odpaleniem silnika. Taki tryb jazdy powinien wiązać się
z regularną kontrolą naładowania akumulatora
i jego ewentualnym doładowywaniem. W tym
celu warto posiadać podręczny woltomierz
i prostownik, które pozwolą nam na kontrole
napięcia i doładowanie akumulatora.
Lepiej kupić akumulator o większej
pojemności, niż sugerowana przez
producenta auta.
W zasadzie tak, gdyż generalnie nic nie stoi
na przeszkodzie, by zainstalować akumulator
o większej pojemności – większy akumulator
(o większej pojemności) na srogim mrozie zapewni lepszy rozruch (pod warunkiem, że będzie dobrze naładowany). Nie wolno jednak
przesadzać. Większy akumulator będzie podczas ładowania pobierał z instalacji elektrycznej pojazdu więcej prądu, co w pewnych warunkach grozi pojawieniem się w aucie ujemnego bilansu energetycznego. W przypadku, gdy
prądu brakuje, nie uciekniemy od konieczności
doładowania akumulatora.
Ładowanie akumulatora przez kable
rozruchowe z innego pojazdu nie jest
dla niego szkodliwe
Niestety jest… Przyjęcie tak dużego ładunku
energii w krótkim czasie ma niekorzystny wpływ
na rozładowany akumulator. Zdecydowanie lepiej na bieżąco kontrolować akumulator i w razie potrzeby go doładować za pomocą prostownika. Kabli rozruchowych najlepiej używać jedynie w sytuacjach naprawdę awaryjnych.
Problem z odpaleniem silnika wiąże się
z awarią akumulatora lub alternatora
Nie zawsze – może zdarzyć się, że któryś z elementów instalacji elektrycznej jest uszkodzony
i pobiera znacznie więcej energii, niż powinien.
Czasami wystarczy też przeczyścić klemy, aby
poprawić przewodność. Brud utrudnia przepływ
energii elektrycznej i może spowodować prot
blemy z odpaleniem silnika. Z precyzją
chronometru
Jak wiadomo, otwieranie i zamykanie zaworów dolotowych i wylotowych
musi być idealnie zsynchronizowane ze skokami tłoka, co z kolei wymaga
precyzyjnego działania rozrządu. Na biegu jałowym czas pomiędzy otwarciem
zaworu dla poszczególnych cylindrów wynosi około piątej części
sekundy. Przy 5 000 obr/min to już zaledwie dwie setne sekundy.
W
silniku czterosuwowym na jeden
cykl pracy przypadają dwa obroty wału korbowego, w tym czasie
następuje otwarcie i zamknięcie zaworów
dolotowych i wydechowych, dlatego też
wałek rozrządu obraca się dwa razy wolniej
od wału korbowego. Stąd koło pasowe wałka rozrządu jest dwa razy większe od koła
umieszczonego na końcu wału korbowego.
Przełożenie wynosi więc 1:2, co oznacza, że
przy prędkości obrotowej silnika np. 3000
obr/min wałek rozrządu obraca się z prędkością 1500 obr/min.
niem kompresji, a co za tym idzie – również
mocy. Z kolei, jeśli zawór zostanie otwarty
zbyt wcześnie, tłok może być jeszcze w suwie wydechu. Część gazów spalinowych zostanie wtłoczona z powrotem do kolektora
dolotowego, pogarszając w ten sposób pracę silnika.
Należyta precyzja mechanizmu rozrządu
jest równie istotna dla właściwego działania zaworów wylotowych. Jeśli zawór
wylotowy otworzy się za wcześnie, rozszerzające swą objętość gazy mogą wydostać
się przedwcześnie z cylindra, co spowoduje utratę mocy. Jeśli zaś zawór wylotowy
otworzy się za późno, silnik będzie musiał
wykonać dodatkową pracę, aby opróżnić
cylinder z pozostałych po procesie spalania gazów. Jeżeli natomiast zawór wylotowy pozostanie otwarty zbyt długo, może
dojść do przedostania się jeszcze nie spalonej mieszanki paliwowo-powietrznej do
układu wydechowego i uszkodzenia katalizatora.
Kolejnym powodem, dla którego dokładność
mechanizmu rozrządu zaworowego ma tak
wielki wpływ na pracę silnika, to fakt, że
wałek steruje również zapłonem w silnikach
z aparatem zapłonowym. Odpowiednie położenie wałka ma też wpływ na prawidłowe
dawkowanie paliwa w silnikach z sekwencyjnym wtryskiem.
Technologia pasowych i łańcuchowych napędów wałka rozrządu jest od lat rozwijana
przez firmę INA, będącą częścią koncernu
Schaeffler. Elementy projektowane na potrzeby wszystkich największych producentów pojazdów zapewniają precyzyjną i bezawaryjną pracę napędów wałka rozrządu
przez możliwie najdłuższy okres.
p Pasowy napęd rozrządu.
Precyzja z jaką otwierają i zamykają się zawory wpływa na wydajność silnika, zużycie
paliwa oraz emisję spalin, tak więc napęd
rozrządu stanowi istotny element w rozwoju ekonomicznych i przyjaznych środowisku
pojazdów. Mechanizm rozrządu nie tylko ma
wpływ na to, jaka ilość mieszanki jest podawana do każdego cylindra, ale również na
efektywność jej użycia. Kiedy tłok rozpoczyna suw ssania, zawór dolotowy musi otworzyć się na tyle szybko, aby cylinder wypełnił
się mieszanką powietrza i paliwa. Problem
pojawia się przy wzroście prędkości obrotowej silnika – jeśli zawór nie otworzy się wystarczająco wcześnie, cylinder nie zostanie
całkowicie napełniony, co skutkuje obniże-
Bez wątpienia przyszłość napędów rozrządu, zarówno pasowych, jak i łańcuchowych związana jest z niezmiennie rosnącymi wymaganiami dotyczącymi ograniczania zużycia paliwa i emisji spalin, przy
jednoczesnym poprawianiu osiągów oraz
podwyższaniu komfortu. Aby zapewnić
możliwie najlepsze pogodzenie tych często sprzecznych ze sobą oczekiwań, podczas konstruowania napędów rozrządu
wykorzystuje się badania prowadzone przy
użyciu najnowocześniejszego oprogramowania powstałego w oparciu o wieloletnie
doświadczenia w tworzeniu elementów
układów rozrządu firmy INA.
Na podstawie materiałów firmy Schaeffler
(LuK, INA, FAG).
Zdjęcia: Schaeffler
p Elementy napędu rozrządu - INA.
p Łańcuch rozrządu INA.
OLEJE
Sprawnie
i szybko
Wymiana oleju to chyba najbardziej prozaiczna czynność warsztatowa i nie ma tu żadnych tajemnic. Można to jednak robić tak, że olej
wlewa się do rękawa bądź za kołnierz, lub też użyć nowoczesnego
urządzenia, które nas przed tymi nieprzyjemnościami uchroni.
Na wymianie oleju kokosów się zarobić nie da,
niemniej usługa ta daje pewien dochód, bo jednak olej w silniku kierowcy wymieniają w miarę
regularnie. Zarobić można lepiej, jeśli wymiana
oleju będzie się odbywać szybko i sprawnie. Aby
przyspieszyć tę czynność, należy prześledzić organizację ruchu na stanowiskach warsztatowych
i w razie potrzeby zaprowadzić takie zmiany,
aby auto podstawione tylko „na olej” nie musiało manewrować, czy też oczekiwać , aż na
„dwójce” sprzęgło skończą. Wielu właścicieli po
wykonaniu takiej analizy jest zdumionych wzrostem wydajności pracy na stanowisku olejowym.
Fakt, że aby to osiągnąć, trzeba niekiedy trochę
zainwestować. Kilka tysięcy złotych wydanych
na drugie drzwi i utwardzenie kilkudziesięciu
metrów placu pozwala na przejeżdżanie przez
stanowisko bez cofania, co oszczędza cenny
czas warsztacie, a tym samym zapewnia zwrot
inwestycji w krótkim czasie.
Ze sprzętem wygodniej
Drugim czynnikiem określającym czas w którym
wykonuje się wymianę oleju jest dobór technologii. Brzmi to cokolwiek „patetycznie”, a sprowadza się do wyboru: albo siłować się z korkiem spustowym w misce, albo kupić wysysarkę.
Zapewne są warsztaty mające tak wąską specjalizację, że olej silnikowy wymienia się tam sporadycznie. „Raz na tydzień, jak trzeba, to się ten
korek odkręci i olej do wiaderka spuści’ – wyjaśniają, zupełnie przekonywująco właściciele tych
serwisów. Jeżeli warsztat jest jednak regularnie
odwiedzany przez samochody, które przyjechały
na przegląd, to warto się w podstawowy sprzęt
zaopatrzyć. Jest ruch, to po co kombinować –
pomyślą sobie niektórzy właściciele warsztatów.
Po dokładnej analizie, okazuje się jednak, że zanim mechanik przystąpi do realizacji pozycji zlecenia pt. „wymiana oleju w silniku”, to najpierw
przez parę minut szukał kubełka na olej, który się
16
gdzieś akurat zapodział, bo jest wspólnie używany na paru stanowiskach. Jak już znalazł się
kubełek, to z kolei okazało się, że korek w misce
odkręca się dużym torksem, którego oczywiście
nie ma pod ręką i trzeba się po niego udać do
narzędziowni. Wycieczka po nasadkę to kolejnych parę minut roboczogodziny, które poszły
w gwizdek. Każdy zorientowany w rzeczywistości warsztatowej przyzna, że bywa czasem jeszcze gorzej. Dlatego też stwierdzić należy, że:
- najmniejsze warsztaty powinny jako minimum
mieć wysysarkę z misą zlewową do filtrów, oraz
zbiornik o pojemności co najmniej 500 litrów
przystosowany do opróżniania mechanicznego
przez firmę zajmującą się recyklingiem.
– duże obiekty, powyżej 8 stanowisk z intensywnym ruchem „przeglądowym” powinny być wyposażone w wysysarki i stacje dozowania oleju z pistoletu, z możliwością odczytu ilości nalewanego
oleju. Gospodarka zużytym olejem w takich obiektach, to już poważniejsze zarządzanie, w którym
uwzględnić należy ostre przepisy dotyczące ochrony środowiska, a także wartość „surowca”.
Istotną sprawą, o której warto wspomnieć jest
również pewna staranność, której należy dopełnić podczas odciągania przepracowanego oleju
za pomocą wysysarki. Przede wszystkim trzeba
się upewnić, że końcówka sondy dotarła do dna
miski olejowej. W przeciwnym razie olej zostanie
wymieniony, ale częściowo. Przydarzyło się to
znanemu redakcji użytkownikowi, który zauważył, że z powierzonego warsztatowi nowego oleju tylko połowa została zużyta. Zagadnięty o to
pracownik serwisu wzruszył ramionami i stwierdził, że wszystko jest ok., bo poziom oleju jest
prawidłowy. Tymczasem, jak obliczył właściciel
auta, który znał objętość miski olejowej w swoim pojeździe, wymieniono tylko połowę oleju.
Jak łatwo się domyślić wspomniany klient stracił bezpowrotnie zaufanie do owego serwisu,
mimo że miał on kilka nowocześnie wyposażo-
nych stanowisk, kafelki na posadzce i ścianach,
a w środku panowała zupełnie niekojarząca się
z warsztatem samochodowym czystość.
Reklamacje się zdarzają
Nie ma co ukrywać, że takowe bywają, w tym
również te nieuzasadnione. Najwięcej reklamacji
zgłaszanych jest w zakładach stosujących tradycyjną metodę wymiany, tzn. odkręcających korki
spustowe. Zalecanych przy ponownym zakręcaniu specjalistycznych uszczelek zazwyczaj nie ma
pod ręką, więc korki dokręca się „mocniej”. Póki
samochód stoi na kanale, a silnik pracuje na wolnych obrotach, jest w porządku. Wyciek pojawia
się dopiero po pewnym czasie, gdy olej dobrze się
nagrzeje podczas jazdy. Naprawa nieszczelności
korka powinna przede wszystkim polegać na użyciu nowej, właściwie dobranej uszczelki. Kiedyś ,
kiedy technika wysysania nie była stosowana, co
bardziej szanujące się firmy dostarczały wraz z filtrami tę nieszczęsną uszczelkę „pod korek”.
Warsztaty, które decydują się na wymianę oleju w silnikach wyposażonych w elektroniczny
czujnik poziomu i jakości oleju, a nie dysponują
testerem do komunikacji ze sterownikiem silnika, czekają w niektórych przypadkach korowody
z klientami, którym po wymianie oleju „komputer wyświetla”, a to że oleju jest za mało, a to
że za dużo, a to że trzeba go znowu wymienić. Zaklinanie się warsztatu, że olej był dobry
i wlano go tyle ile trzeba, na nic się zdają i nie
przekonują klienta. Niekiedy, dla świętego spokoju, funduje się takiemu klientowi wizytę w autoryzowanym serwisie, gdzie po „podłączeniu”
komputera okazuje się, że czujnik jest uszkodzony. Klient oczywiście zapewnia, że nic o tym nie
wiedział, za diagnozę dziękuje, ale płacić za nią
(ładne kilkaset złotych) nie będzie. Tak na wymianie oleju również można „zarobić”.
Tymi to przestrogami kończymy, jeszcze raz namawiając do wprowadzenia olejowej cywilizacji.
Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2014
OLEJE
Shell Helix
w nowej odsłonie
W ofercie firmy Shell,
pojawił się nowy produkt.
Jest nim pierwszy na świecie
olej silnikowy, którego tzw.
baza powstaje z gazu
ziemnego, dzięki czemu
praktycznie pozbawiona jest
zanieczyszczeń.
Firma Shell ulepszyła i rozszerzyła swą gamę olejów silnikowych Shell Helix przeznaczonych do
samochodów osobowych. Do oferty wprowadzono oleje Shell Helix Ultra, których tzw. baza
wytwarzana jest z gazu ziemnego przy wykorzystaniu opatentowanej technologii Shell PurePlus.
Ponadto, aby ułatwić nabywcom wybór odpo-
18
wiedniego oleju, przeprojektowano etykiety na
opakowaniach produktów. Zmiany te objęły zarówno linię olejów opracowanych z myślą o indywidualnych użytkownikach aut, jak i kierowaną do wszelkiego typu serwisów naprawiających
pojazdy, a także do producentów samochodów.
Sprostać z zapasem
Obecnie gama olejów silnikowych Shell adresowana do klientów indywidualnych sięga od
olejów mineralnych Shell Helix HX5, przez oleje
Shell Helix HX6 i Shell Helix HX7 produkowane
z zastosowaniem technologii syntetycznej, po
w pełni syntetyczny olej Shell Helix HX8 Synthetic
oraz najlepszy w gamie Shell Helix Ultra.
Nowa oferta została stworzona z myślą o sprostaniu wymogom większości producentów silników, jak również wymaganiom najnowszych
specyfikacji branżowych. W efekcie zmieniona
linia olejów Shell Helix przewyższa w większości
przypadków wymogi techniczne, które spełniał
poprzedni asortyment produktów Shell Helix.
Dla przykładu, nowe oleje Shell Helix SN zostały zaprojektowane, aby sprostać z zapasem
wymaganiom najnowszych specyfikacji branżowych ILSAC GF-5 oraz API SN w zakresie zmniejszenia zużycia paliwa, poprawy ochrony systemu kontroli emisji spalin oraz stabilności olejów
przeznaczonych do silników benzynowych.
– Rozwój technologii produkcji silników oznacza dla nas konieczność prowadzenia nieustannych działań, dzięki którym nasze oleje silnikowe
spełniają najnowsze wymogi oraz zapewniają
doskonałą ochronę i wydajność – mówi Cezary
Wyszecki, doradca techniczny Shell Polska.
– Ulepszyliśmy właściwości produktów, jednocześnie
uproszczając ich ofertę, tak aby ułatwić kierowcom
wybór odpowiedniego oleju dla ich pojazdu.
Naszym najbardziej zaawansowanym technologicznie olejem silnikowym jest aktualnie Shell
Helix Ultra – dodaje Łukasz Radzymiński, dyrektor
marketingu Shell Polska – Spełnia on wymagania
najnowszych specyfikacji branżowych i uzyskał
atesty wiodących producentów silników i pojazdów na całym świecie. Co więcej, produkt ten
jest szeroko stosowany jako olej do fabrycznego
zalewania silników przez producentów pojazdów, w tym przez Ferrari. Oznacza to, że kierowcy, którzy poszukują oleju silnikowego wysokiej
jakości, zapewniającego najlepszą wydajność ich
pojazdu, decydując się na produkty Shell Helix
Ultra mogą być pewni swojego wyboru.
Przeprojektowane etykiety
Jednocześnie ze zmianami w gamie olejów
Shell Helix przeprojektowane zostały etykiety
na ich opakowaniach. Zmian dokonano tak, by
umożliwić łatwiejszą i szybszą identyfikację produktów. Informacje takie jak klasa lepkości są
teraz bardziej widoczne, co pozwala nabywcy
sprawnie wybrać olej, który najlepiej odpowiada
wymaganiom silnika jego samochodu. Oprócz
tego, na etykietach umieszczono kod QR, który umożliwia bezpośredni dostęp do informacji
uzupełniających znajdujących się na stronach internetowych Shell. Dzięki temu nabywca może
dowiedzieć się więcej o danym oleju silnikowym
i upewnić się, że dokonał właściwego wyboru.
Podobne zmiany
Zbliżone zmiany dokonane zostały w gamie
olejów przeznaczonych dla producentów pojazdów, dealerów samochodów osobowych, jak
również niezależnych warsztatów samochodowych. Nowa linia olejów Shell Helix Professional
też bowiem została przygotowana zgodnie
z najnowszymi specyfikacjami poszczególnych
producentów samochodów. Produkty z tej linii
są wytwarzane z zastosowaniem różnych technologii, zarówno w przypadku silników wysokoprężnych, jak i benzynowych, stosownie do marki pojazdów, do której zostały przeznaczone.
Łatwy wybór
Na zmodyfikowanych etykietach nowych olejów pojawił się napis „Professional” informujący
o ich przeznaczeniu. Znajdują się na nich także
specyfikacje poszczególnych producentów samochodów, co ułatwia mechanikom dopaso-
Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2014
OLEJE
Olej z gazu
wanie odpowiednich olejów do silników samochodów poszczególnych marek. Teraz więc, aby
prawidłowo dobrać olej, wystarczy znać markę
auta. I tak dla przykładu:
● Shell Helix Ultra Professional AV-L 5W30 – jest dedykowany pojazdom z grupy
Volkswagena;
● Shell Helix Ultra Professional AR-L 5W-30 – do
samochodów marki Renault;
● Shell Helix Ultra Professional AM-L 5W-30 –
do samochodów BMW i Mercedes-Benz;
● Shell Helix Ultra Professional AP-L 5W-30 – do
samochodów marki Peugeot, FIAT.
Obecnie linia Shell Helix Professional obejmuje
12 najwyższej jakości olejów silników, z czego
10 to produkty Shell Helix Ultra Professional wyprodukowane w najnowocześniejszej technologii Shell PurePlus. Pozostałe dwa – Shell Helix
HX7 Professional AF 5W-30 oraz Shell Helix HX7
Professional AV 5W-30 – powstają z zastosowaniem wcześniejszej technologii syntetycznej.
Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2014
Współpraca podstawą
Shell podkreśla, że bezpośrednia współpraca
z producentami samochodów pozwala ekspertom firmy w pełni zrozumieć wymogi wytwórców aut oraz zaproponować produkty doskonale dostosowane do potrzeb aut i silników
poszczególnych marek. Dzięki temu produkty
Shell Helix spełniają lub nawet przewyższają
normy większości producentów samochodów
na całym świecie.
– Najlepszą rekomendacją naszych olejów
jest fakt, że produkty Shell Helix Ultra są stosowane przez takie firmy jak Ferrari, BMW,
Hyundai, VW, Mercedes-Benz. Oznacza to,
że kierowcy, którzy poszukują oleju silnikowego wysokiej jakości, zapewniającego
najlepszą wydajność ich pojazdu, decydując się na produkty Shell Helix Ultra mogą
być pewni swojego wyboru – powiedział
Łukasz Radzymiński, dyrektor sprzedaży
Shell Polska.
Od ponad 40 lat Shell pracuje nad technologią, która pozwoli z gazu ziemnego wytwarzać paliwa płynne, środki smarne oraz
produkty przydatne w branży petrochemicznej. Efektem tych prac jest innowacyjna technologia Shell PurePlus.
Technologia Shell PurePlus
polega na wytwarzaniu
z gazu ziemnego, drogą
syntezy chemicznej, krystalicznie czystego oleju
bazowego, który następnie wykorzystywany jest
w olejach silnikowych. Synteza ta przeprowadzana jest w powstałej w 2011 roku fabryce, którą Shell wybudował w Katarze w porozumieniu
z rządem tego kraju.
Czysty i klarowny
Otrzymywany w katarskich zakładach syntetyczny
olej bazowy stanowi podstawę olejów silnikowych Shell Helix Ultra. Dzięki temu, że powstaje
on w technologii Shell PurePlus jest czysty, klarowny, pozbawiony wszelkich zanieczyszczeń,
które zawsze znajdują się w ropie naftowej.
Ponadto cechuje się lepszą stabilnością lepkości,
niższym współczynnikiem tarcia oraz mniejszą
lotnością w porównaniu z tradycyjnymi olejami
bazowymi grupy II i grupy III. W efekcie pozwala
wytwarzać lepsze środki smarne.
Dwie technologie
W linii olejów Helix Ultra
firma Shell łączy swe technologie Shell PurePlus oraz
Aktywnego
Oczyszczania
(Active Cleansing), dzięki czemu jest w stanie zapewnić
jeszcze wyższy poziom oczyszczania i ochrony silników. Nie
było to łatwe zadanie, gdyż Shell może pochwalić
się długą historią produkcji środków smarnych
utrzymujących silniki w znakomitej czystości.
Tym samym olej Shell Helix Ultra jest dziś najbardziej zaawansowanym technologicznie olejem
silnikowym, jaki kiedykolwiek został wyprodukowany przez firmę Shell. Świadczą o tym również
przyznane mu atesty wiodących producentów
samochodów i silników z całego świata. Jest też
szeroko stosowany jako olej do fabrycznego zalewania silników przez producentów pojazdów.
Niespotykana ochrona
Oprócz ulepszonego oczyszczania, Shell Helix
Ultra zapewnia lepszą ochronę przed zużyciem
i korozją, znacznie wykraczając poza minimum
wymogów branżowych. Przyczynia się więc do
przedłużenia żywotności silnika oraz zmniejszenia
kosztów utrzymania pojazdu.
Charakteryzuje się ponadto doskonałą odpornością na degradację, przekraczającą najnowsze
standardy branżowe, nawet przy najdłuższych
okresach między wymianami oleju zalecanymi
przez producentów pojazdów.
Cezary Wyszecki, doradca techniczny Shell Polska
19
PRODUCT INFORMATION
PI 1019
Klapy zawirowujące/klapy Tumble
Na czym polega różnica?
Kolektory dolotowe PIERBURG, stosowane w nowoczesnych silnikach benzynowych i wysokoprężnych, posiadają często
w kanałach ssących klapy zawirowujące
albo klapy Tumble.
© MS Motor Service International GmbH – 10/11 PL
Klapy zawirowujące
Klapy zawirowujące wytwarzają wir wzdłuż
osi cylindra. Są one stosowane w pojazdach wyposażonych w silniki wysokoprężne, aby poprawić skład mieszanki paliwowopowietrznej przy małych prędkościach
obrotowych. W tym celu powietrze jest
doprowadzane do każdego cylindra przez
dwa oddzielne kanały w kolektorze dolotowym. Jeden z tych kanałów może zostać
zamknięty przez klapę zawirowującą.
Na skutek tego następuje zawirowanie
świeżego powietrza. Lepsze jego wymieszanie powoduje zmniejszenie zużycia paliwa i zredukowanie emisji substancji szkodliwych.
Przy wyższych prędkościach i momentach
obrotowych klapa zawirowująca zostaje
otwarta, aby zapewnić lepszy stopień napełnienia.
Klapy zawirowujące pozostają otwarte
również przy uruchamianiu silnika i przy hamowaniu silnikiem.
Rys.: Klapa zawirowująca: zawirowanie w kierunku osi tłoka
z lewej strony: obciążenie częściowe, klapa zawirowująca zamknięta, silne zawirowanie
z prawej strony: obciążenie pełne, klapa zawirowująca otwarta, wysoki stopień napełnienia.
Klapy zawirowujące są również nazywane
„klapami swirl” albo „odłączaniem kanału
dolotowego”.
W silniku Twinport firmy Opel klapa zawirowująca jest stosowana przy pracy z częściowym obciążeniem do zmniejszania strat
spowodowanych dławieniem.
Dwa kanały do jednego cylindra:
klapy zawirowujące (zaznaczone na czerwono) w rurze dolotowej PIERBURG,
np. w Oplu Astra J 1.7 CDTi.
Zastrzegamy prawo do zmian i niedokładności zdjęć. Przeznaczenie i zamienniki, patrz obowiązujące katalogi, CD TecDoc lub systemy oparte na danych TecDoc.
PI 1019
PRODUCT INFORMATION
Klapy Tumble
Klapy Tumble wytwarzają wir prostopadły
do osi tłoka. Powstaje on w ten sposób,
że kanał wlotowy powietrza jest podzielony na dwa oddzielne kanały, z których
jeden może być zamknięty klapą Tumble
(patrz rysunek), albo że klapa jest wprowadzana z boku w strumień powietrza
(patrz zdjęcie).
Przy wyższych prędkościach i momentach
obrotowych klapa Tumble zostaje otwarta,
aby zapewnić lepszy stopień napełnienia.
W tzw. doładowaniu homogenicznym silnik
pracuje jak konwencjonalny silnik wtryskowy, jednak z większą sprawnością z uwagi
na wyższy stopień sprężania.
Pozwala to na obniżenie zużycia paliwa
w zakresie niskich prędkości obrotowych,
bez zmniejszenia mocy albo momentu obrotowego przy wyższych prędkościach obrotowych.
Klapy Tumble są również określane mianem
„ruchomych klap doładowujących”.
Rys.: Klapa Tumble: wir prostopadły do osi tłoka
z lewej strony: doładowanie uwarstwione; z prawej strony: doładowanie homogeniczne.
Klapy Tumble (zaznaczone na czerwono) w rurze dolotowej PIERBURG, np. w Mercedesie klasy E 500.
© MS Motor Service International GmbH – 10/11 PL
Klapy Tumble stosuje się w pojazdach z silnikiem benzynowym z wtryskiem bezpośrednim (np. w silnikach FSI), aby osiągnąć
doładowanie uwarstwione.
Przy doładowaniu uwarstwionym mieszanka paliwowo-powietrzna, tzw. „porcja mieszanki”, zostaje skoncentrowana
bezpośrednio wokół świecy zapłonowej
i poddana zapłonowi, przez odpowiednio
wytworzony przepływ powietrza i specjalny kształt tłoka.
Dzięki temu w brzegowych obszarach komory spalania znajduje się czyste powietrze.
Przy spalaniu działa ono izolująco i zmniejsza straty ciepła.
Dalsze zmniejszenie zużycia paliwa osiąga
się przez likwidację dławienia silnika.
Wskazówka:
straty spowodowane dławieniem/
likwidacja dławienia
Niecałkowicie otwarta klapa dławiąca w kanale dolotowym zmniejsza przekrój doprowadzania świeżego powietrza.
Wskutek wytworzonego oporu powstają
„straty spowodowane dławieniem”. Każdy
środek pozwalający na większe otwarcie klapy dławiącej („likwidację dławienia”)
zmniejsza te straty i zużycie paliwa.
Tłok KS ze specjalnym denkiem do doładowania
uwarstwionego.
TECHNIKA
Świat Motoryzacji 5/2014
Paski wielorowkowe
Sprzęgiełka
Efektem rozwoju napędów paskowych było też
zastąpienie pasków klinowych paskami wielorowkowymi. Paski tego typu mogą przenosić
większe momenty i przy dużych kątach opasania, ze względu na swą niewielka wysokość,
dużo lepiej „układają” się na kołach o różnych
średnicach. Wymagają za to w miarę stałego
naprężenia, co z kolei wymusza stosowanie odpowiedniego systemu napinania.
Jednocześnie z uwagi na swój stosunkowo mały
przekrój mają niestety tendencję do wpadania
w drgania poprzeczne. Skłonność ta pogłębia się
wraz z rosnącą długością pasków. Wymusiło to
wprowadzenie rozwiązań pozwalających ograniczyć drgania powstające w układzie napędu paskowego. Do rozwiązań takich należą elastyczne koła
pasowe wału korbowego, specjalne konstrukcje napinaczy i sprzęgiełka jednokierunkowe alternatora.
Przyjrzyjmy się bliżej temu ostatniemu rozwiązaniu.
Zmienne siły
Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie dlaczego
to właśnie na alternatorze zdecydowano się
umieścić koło pasowe z ukrytym w jego wnętrzu sprzęgiełkiem. Otóż wirnik alternatora
jednokierunkowe
alternatora
Koła pasowe alternatora
ze sprzęgiełkiem jednokierunkowym, choćby ze względu na precyzję wykonania
ich mechanizmu, mają wiele
wspólnego z łożyskami.
Nic więc dziwnego że do
czołowych wytwórców
wysokiej jakości kół tego
typu należy firma NTN SNR,
która renomę zyskała jako
producent łożysk.
P
Prędkość obrotowa każdego silnika spalinowego
w jednym cyklu pracy podlega ciągłym i okresowym zmianom. Wynika to wprost ze zjawisk fizycznych zachodzących w jego wnętrzu. Efekt ten
nazywany jest niejednostajnością biegu silnika.
22 Świat Motoryzacji
Nieuniknione drgania
Jego skutkiem są m.in. drgania przenoszone na
nadwozie i okresowo zmienne momenty skrętne obciążające układ napędowy. Dlatego konstruktorzy silników od lat opracowują i wprowadzają rozmaite rozwiązania techniczne pozwalające choć częściowo zniwelować skutki tej
niekorzystnej cechy silnika.
Z przodu i z tyłu
Większość silników skonstruowana jest w ten
sposób, że moment obrotowy napędzający koła
jezdne odbierany jest z jednej strony wału korbowego, natomiast z drugiej znajduje się napęd
urządzeń pomocniczych. Jest on najczęściej realizowany za pomocą paska klinowego.
Koło pasowe ze sprzęgiełkiem jednokierunkowym tylko z zewnątrz przypomina zwykłe koło
pasowe. W jego środku kryje się mechanizm
wykonany z wielką precyzją, który musi niezawodnie działać. Dlatego zwykle jest ono wytwarzane przez producentów łożysk.
Więcej urządzeń
Początkowo w napędzie paskowym nie stosowano żadnych dodatkowych elementów ograniczających drgania skrętne. Rolę tę częściowo
spełniał sam pasek klinowy. W miarę rozwoju
samochodów zwiększała się jednak liczba i moc
urządzeń napędzanych przez paski. Wzrost
mocy pobieranej przez te urządzenia wymusił
konieczność zwiększenia kąta opasania kół pasowych. Realizowane jest to przez różnorakie
kombinacje rolek prowadzących i napinających oraz przez odpowiednie rozmieszczenie
kół pasowych.
(w odróżnieniu np. od wirnika pompy cieczy
chłodzącej) jest elementem o dużym momencie
bezwładności. W połączeniu ze wspomnianą
TECHNIKA
Świat Motoryzacji 5/2014
na początku niejednostajnością biegu silnika
skutkuje to dużymi i zmiennymi okresowo siłami działającymi na pasek. Gdy bowiem silnik
przyspiesza, to moment bezwładności wirnika
się temu przeciwstawia, z kolei gdy zwalnia, to
rozpędzony wirnik „ciągnie” do przodu.
W jednym kierunku
Zjawisko to można wyeliminować właśnie przez
zastosowanie sprzęgiełka jednokierunkowego.
Przenosi ono moment obrotowy tylko w kierunku zgodnym z obrotami silnika. W przeciwnym
kierunku sprzęgiełko pozwala na swobodny
obrót wirnika i dzięki temu w czasie, gdy silnik
zwalnia, na pasek nie działają siły pochodzące
od bezwładności wirnika.
Kontrolować regularnie
Ze wszech miar jest więc pożądane, aby co jakiś
czas kontrolować stan tego elementu, obowiązkowo i bezzwłocznie należy zaś to uczynić, gdy z okolic
napędu paskowego zaczynają dobiegać nietypowe
odgłosy. Kontrola taka jest niezbędna również wtedy, gdy awarii uległo koło pasowe lub napinacz,
albowiem pierwotną przyczyną takiego zdarzenia
może być właśnie niesprawne sprzęgiełko.
Tylko wymiana
Koło alternatora ze sprzęgiełkiem jednokierunkowym nie podlega naprawie i w przypad-
ku uszkodzenia należy je wymienić na nowe.
Praktyka podpowiada, że najlepiej skorzystać
wówczas z produktu pochodzącego od sprawdzonego wytwórcy. Na rynku obecnych jest
kilku renomowanych wytwórców, przy czym
charakterystyczne, że najczęściej są to firmy
specjalizujące się w produkcji łożysk. Do grupy
tej należy firma NTN SNR, która poza wysokiej
jakości produktem ma dla klientów również
precyzyjne katalogi umożliwiające sprawny i łatwy dobór sprzęgiełka do danego typu pojazdu
t
i alternatora. Na podstawie materiałów firmy NTN SNR.
Niższe obroty
Do coraz częstszego sięgania przez konstruktorów po sprzęgiełko jednokierunkowe przyczyniła się też tendencja do obniżania obrotów
biegu jałowego silnika. To właśnie na biegu
jałowym pulsacje momentu obrotowego są
wszak największe. Nawet wtedy jednak dobrze
zaprojektowany napęd paskowy wyposażony
w sprzęgiełko pozwala na cichą i pozbawioną
drgań pracę, co bezpośrednio przekłada się na
komfort jazdy i dużą trwałość całego układu.
Zablokowane lub zniszczone
Aby sprzęgiełko dobrze spełniało powierzone
mu zadanie, musi być oczywiście w pełni sprawne. Niestety wielu kierowców często eksploatuje swe samochody, nie mając świadomości, że
element ten uległ awarii.
Najczęściej spotykanym uszkodzeniem jest całkowite zablokowanie ruchu w kierunku przeciwnym
do napędu. Koło pasowe alternatora staje się
wtedy sztywnym elementem i zupełnie nie tłumi
drgań. Często (ale nie zawsze) jest to sygnalizowane nietypowymi odgłosami dochodzącymi
z okolic napędu paskowego. Mogą to być stuki
czy piszczenie. Aby zdiagnozować taką usterkę,
najlepiej jest zdjąć pasek i ręcznie rozpędzić wirnik alternatora w kierunku, w jakim normalnie on
pracuje. Po zahamowaniu koła wirnik powinien
się swobodnie obracać przez pewien czas.
Stosunkowo rzadziej zdarzają się usterki polegające na całkowitym zniszczeniu sprzęgiełka
i wynikającym z tego całkowitym brakiem napędu alternatora. Kierowca zostanie o tym poinformowany zaświeceniem się kontrolki sygnalizującej problemy z ładowaniem akumulatora.
Eksploatacja niewskazana
Eksploatacja pojazdu z uszkodzonym sprzęgiełkiem alternatora jest niewskazana, ponieważ
poza wspomnianym brakiem ładowania może
także doprowadzić do uszkodzenia innych elementów. W szczególności narażone na takie
wtórne uszkodzenia są: elastyczne koło pasowe
wału korbowego i napinacz paska wielorowkowego. W skrajnym przypadku może dojść do
całkowitego zerwania paska i np. wciągnięcia
go w układ rozrządu.
Świat Motoryzacji 23
VOLVO V40/CROSS COUNTRY
Volvo V40/Cross Country
Informacja produktowa
VOLVO V40 / CROSS COUNTRY
SKF jest dostawcą na pierwszy montaż tylnych piast koła oraz elementów zawieszenia!
Volvo V40/Cross Country od niedawna obecny na naszych drogach wyposażony jest
w piasty tylnego koła oraz elementy zawieszenia SKF!
Piasty koła
3 zestawy
Zawieszenie
2 zestawy
Układ rozrządu
11 zestawów
Pompy wody
4 zestawy
Układ paska Multi-V
8 zestawów
VOLVO V40/CROSS COUNTRY
Data produkcji
Wersje silnika
Segment
Platforma
SKF na wyposażeniu OE
Oferta SKF
Marzec 2012
D2/3/4, T2/3 GTDi, T4/AWD/GTDi T5/AWD
C
C1
Piasta koła tył, Zawieszenie
28 zestawów (aktualnie)
VOLVO V40/CROSS COUNTRY
SKF – oferta piast koła
3 zestawy, z których 2 są na pierwszym montażu w Volvo!
Silnik
Zestaw piasty koła Przód
D2
VKBA 7001
D3
VKBA 7001
D4
VKBA 7001
T2 GTDi
VKBA 7001
T3 GTDi
VKBA 7001
T4 GTDi
VKBA 7001
T5 GTDi
VKBA 7001
Zestaw piasty koła tył
Typ napędu
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
VKBA 6790*
VKBA 6791*
2WD
AWD
2WD
AWD
2WD
AWD
2WD
AWD
2WD
AWD
2WD
AWD
2WD
AWD
* SKF na wyposażeniu OE
SKF – oferta części układu rozrządu i pomp wody
Aktualnie 15 zestawów, inne w trakcie opracowania
Silnik
Zestaw rozrządu
z pompą wody
Zestaw
rozrządu
D2
VKMC ___
VKMA ___
D3
VKMC 06220
D4
Rolka prowadząca Napinacz paska
paska rozrządu
rozrządu
VKM ___
VKPC 83259**
VKMA 06220 VKM 26220
VKM 16220
VKPC 86635**
VKMC 06220
VKMA 06220
VKM 26220
VKM 16220
VKPC 86635**
T2 GTDi
NA
VKMA 04215
NA
VKM 14215
VKPC 84217
T3 GTDi
NA
VKMA 04215
NA
VKM 14215
VKPC 84217
T4/AWD/GTDi NA
VKMA 04215
NA
VKM 14215
VKPC 8421
T5/AWD
VKMA 06038* VKM 26602*
VKM 16038
VKPC 86618**
VKMC 06038*
* SKF na wyposażeniu OE
** Pompa SKF AquaMax
VKM 23121*
Pompa
wody
VOLVO V40/CROSS COUNTRY
SKF – oferta części układu paska Multi-V
Aktualnie 8 zestawów, inne w trakcie opracowania
Zestaw paska
Multi-V
z pompą wody
Zestaw
paska
Multi-V
Rolka
prowadząca
paska Multi-V
Napinacz
paska
Multi-V
Sprzęgło
alternatora
Pasek
Multi-V
D2
NA
VKMA
33222
NA
VKM 33164
–
VKMV 6PK966
D3
NA
–
NA
-
VKM 03654
VKMV 5PK891
D4
NA
–
NA
–
VKM 03654
VKMV 5PK891
T2 GTDi
–
–
–
VKM 34115
–
VKMV 6PK1555
T3 GTDi
–
–
–
VKM 34115
–
VKMV 6PK1555
T4/AWD/GTDi
–
–
–
VKM 34115
–
VKMV 6PK1555
NA
–
NA
–
–
VKMV 5PK891
Silnik
T5/AWD
* SKF OE supplier/content
** SKF AquaMax
SKF – oferta części zawieszenia
Zestaw zawieszenia na pierwszym montażu w Volvo!
Silnik
D2
D3
D4
T2 GTDi
T3 GTDi
T4/AWD/GTDi
T5/AWD
* SKF na wyposażeniu OE
Zestaw zawieszenia Przód
Łożysko zawieszenia Przód
Zestaw zawieszenia Tył
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKDA 35435 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
VKD 35035 T*
NA
NA
NA
NA
NA
NA
NA
Oferta aftermarketowa SKF do Volvo V40/Cross Country obejmujmująca
aktualnie 28 zestawów, zostanie rozszerzona w następnych tygodniach.
® SKF to zastrzeżony znak handlowy SKF Group..
© SKF Group 2013
Treść niniejszej publikacji jest własnością wydawcy i nie może być reprodukowane
(nawet częściowo) bez uprzedniego pisemnego pozwolenia. Zapewniono dokładność informacji
zawartych w niniejszej publikacji, ale wydawca nie przyjmuje żadnej odpowiedzialności
za jakiekolwiek szkody lub straty pośrednie, bezpośrednie lub wtórne wynikające
z wykorzystania informacji tu zawartych.
Grudzieńr 2013
Świat Motoryzacji 5/2014
Ekologicznie
i bezpiecznie
Firma MEWA od wielu lat
oferuje w systemie full-service
(dostawa-odbiór-praniewymiana) czyściwa
tekstylne do rożnych
zastosowań.
Uzupełnieniem tego systemu
jest ekologiczne urządzenie
do czyszczenia części
MEWA BIO-CIRCLE.
M
Myjka MEWA BIO-CIRCLE umożliwia efektywne, a zarazem ekologiczne czyszczenie części
maszyn i urządzeń, nie stwarzając przy tym
zagrożenia dla zdrowia użytkowników, bowiem
stosowany do czyszczenia płyn nie zawiera rozpuszczalników i lotnych związków organicznych.
Tłuszcze, oleje, sole i pył ulegają rozkładowi
biologicznemu dzięki znajdującym się w płynie
mikroorganizmom. MEWA BIO-CIRCLE spełnia wszelkie formalne wymagania i przepisy
dotyczące urządzeń tego typu, co stanowi gwarancję, że obsługa jest bezpieczna.
Dwie wersje
Urządzenie oferowane jest w dwóch odmianach – mini i maxi. Wersja mini jest łatwiejsza do przemieszczania. Dzięki zintegrowanej
podstawie na kółkach może być przetaczana
w dowolne miejsce. Ma powierzchnię roboczą o wymiarach (szerokość x głębokość)
610×500 mm.
Wersja maxi opracowana została jako stacjonarne urządzenie ze stołem roboczym.
Charakteryzuje się ona większą wydajnością
oraz nośnością wynosząca do 220 kg. Stół roboczy o wymiarach (szerokość x głębokość):
880×580 mm umożliwia mycie również dużych
części, które mogą być czyszczone przy zastosowaniu długiego, giętkiego przewodu, zaopatrzonego na końcu w odpowiedni pędzel.
Zawsze gotowe
Urządzenie MEWA BIO-CIRCLE ma wiele zalet w porównaniu do tradycyjnych myjek stosowanych w zakładach i warsztatach. Przede
wszystkim pozwala idealnie oczyścić części,
gwarantuje użytkownikowi bezpieczeństwo
dzięki zastosowaniu płynu nie zawierającego
rozpuszczalników, a zarazem jest ekologiczne
i wygodne w obsłudze. Pozostaje też zawsze
gotowe do użycia dzięki oferowanej przez firmę MEWA usłudze full-service. MEWA dba
o to, aby filtry były wymieniane na czas, płyn
czyszczący był uzupełniany, a zużyte części
eksploatacyjne zastępowane nowymi.
W ustalonych odstępach czasowych pracownik
firmy MEWA dokonuje pełnego przeglądu urządzenia, dbając, by było ono sprawne i wydajne.
Pozwala to zredukować nakład pracy związany
z utrzymaniem urządzenia w dobrym stanie
t
i umożliwia jego optymalne użytkowanie.
Świat Motoryzacji 27
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 5/2014
Japońskie
(nie)szczęście
Kupując używany
samochód, należy być
przygotowanym na
koszty rychłych,
niezbędnych napraw.
Odłożenie ich na później,
może się bowiem skończyć
sytuacją, która pogrąży
finansowo użytkownika.
WOJCIECH SŁOJEWSKI
WOCAR
G
Gdyby na podstawie tekstów poświęconych dziwnym awariom
człowiek miał podejmować decyzję o nabyciu używanego samochodu, zapewne bałby się kupić
auto nawet od powszechnie szanowanej i znanej z kryształowej
uczciwości dyrektorki żeńskiego
gimnazjum. W naszych opowieściach często występują bowiem
pojazdy, które choć wcześniej
spisywały się bez zarzutu i zostały w dobrej wierze sprzedane, po
sfinalizowaniu transakcji nagle zaczynają się psuć. Podobnie będzie
i w tej historii, której bohaterką jest
Mazda 5 z silnikiem Diesla, nabytek pana Andrzeja, z zawodu artysty plastyka.
Okazja jakich mało
Pan Andrzej, jako się rzekło, był
artystą, który choć długo biedował, próbując zarabiać na swoim talencie malarskim, znalazł
wreszcie niszę rynkową w postaci właściciela galerii z Osaki,
poznanego na jednym z wernisaży. Japoński marszand zaczął
zamawiać u niego martwe natury w typie flamandzkim, jakie
japońska klasa średnia chętnie
wiesza na ścianach swoich domów. Ponieważ w związku z tym
poprawiła się wyraźnie sytuacja
finansowa naszego pacykarza,
postanowił on zmienić samochód. Poprzedni, niemal 20-letni
pojazd był kompletną ruiną, na
28 Świat Motoryzacji
którą łakomie popatrywali już
wędrowni zbieracze złomu. Pan
Andrzej postanowił poszukać jakiegoś młodszego auta. A że naczytał się artykułów o oszustwach
i matactwach, do jakich dochodzi
na rynku pojazdów używanych,
rozpuścił wśród fejsbukowych
znajomych informację, że chętnie kupi kilkuletni samochód,
w miarę możności jakiegoś minivana, do którego zmieściłyby się
sztalugi i cały malarski kramik,
jaki wozi się w plener.
No i szczęście uśmiechnęło się do
pana Andrzeja. Okazało się, że
akurat znajomy znajomego miał
do sprzedania cudo prawdziwe,
wspomnianą już Mazdę 5 z 2006
roku z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym, samochód pakowny,
dynamiczny, oszczędny, w dodatku
marki, która jest (a przynajmniej
niegdyś była) synonimem japońskiej niezawodności. Sprzedający
twierdził, że przez ostatnie trzy lata
nic w Mazdzie nie robił z wyjątkiem
wymiany oleju i klocków hamulcowych. Nie trzeba dodawać, że pan
Andrzej nie zastanawiał się długo
i szybko sfinalizował transakcję.
Spostrzeżenia diagnosty
Artysta plastyk ledwie zdążył się nacieszyć nowym nabytkiem, kiedy to
po trzech miesiącach od zakupu
auta jego radość została zmącona
podczas wizyty na obowiązkowym,
okresowym badaniu technicznym.
Świat Motoryzacji 5/2014
Diagnosta zanurkował w kanale i stwierdził, że
trzeba wymienić łącznik stabilizatora. To akurat szczególnie zaskakujące nie było, wziąwszy
pod uwagę zapewnienia byłego właściciela, że
Mazda przez trzy lata nie zaznała żadnych napraw. Bardziej niepokojące było inne spostrzeżenie diagnosty, który stwierdził, że Mazda głośno
pracuje i chyba coś się dzieje z rozrządem, a także kołem dwumasowym.
Pan Andrzej skontaktował się natychmiast
z kolegą, który miał niejakie pojęcie na temat
tego, co skrywa się pod maską samochodu.
Ten zaś poradził, żeby najpierw wymienić rozrząd, gdyż z książki serwisowej wynika, że i tak
na niego pora, a jak się nie daj Boże pasek
zerwie to kaplica. Co do dwumasy, to zalecił zachować spokój, bo to drogie jak diabli,
a z hałasem można się jeszcze pomęczyć.
Pan Andrzej zrobił więc to, co radził mu kolega,
gorzko zresztą później żałując, że zlekceważył
zalecenia diagnosty ze stacji kontroli pojazdów.
Pojechał do pobliskiego sieciowego szybkiego
serwisu (tzw. „fast fitu”) i zlecił naprawę zawieszenia oraz wymianę rozrządu. Mechanicy uwinęli się z robotą raz dwa i pan Andrzej mógł już
następnego dnia odebrać Mazdę oraz fakturę
opiewającą na konkretną sumkę, jaką znacznie
przyjemniej się inkasuje niż wydaje.
Mielonka z dwumasy
Kierowca jeździł po wymianie rozrządu kolejnych kilka miesięcy, niepokojąc się narastającym hałasem słyszalnym szczególnie na
niskich obrotach. Łomot stawał się coraz bardziej natarczywy, aż wreszcie samochód zaczął
gorzej jeździć i sam z siebie gasł. Pan Andrzej
wystraszył się nie na żarty i natychmiast przystąpił do poszukiwania w internecie jakiegoś
kompetentnego serwisu. Tak trafił ze swoją
Mazdą do niezależnego lecz dobrze wyposażonego warsztatu.
Mechanicy wiedzieli, co jest grane, zanim właściciel samochodu zdążył wspomnieć o podejrzeniach dotyczących koła dwumasowego.
– Z daleka słychać, jak się dwumasa tłucze
– zawołał powitalnym tonem szef warsztatu.
– Nie chcę pana martwić, ale to będzie kosztowna naprawa. Trzeba wymienić koło zamachowe i komplet sprzęgła. I oby się tylko na
tym skończyło, bo na moje ucho z tego koła
zrobiła się już mielonka – dodał z troską.
Samochód trafił na stanowisko, gdzie po zdemontowaniu sprzęgła okazało się, że koło
dwumasowe jest dokumentnie zniszczone,
a dalsze badania wykazały, iż w konsekwen-
cji braku tłumienia uszkodzona została jedna
z panewek głównych na wale korbowym. Na
dokładkę silnik wykazywał brak kompresji na
dwóch cylindrach. Pan Andrzej usłyszawszy te
hiobowe wieści zbladł tak, że bez charakteryzacji mógł wziąć udział w przedstawieniu japońskiego teatru kabuki. Zdołał jeszcze, nim
całkiem go opuściły siły, zapytać ochrypłym
szeptem: ile to będzie kosztowało?
Analiza kosztów przeprowadzona przez szefa warsztatu wykazała, że taniej będzie kupić
drugi, używany silnik, niż remontować stary.
Wtedy też pan Andrzej podziękował w duchu
japońskiemu bóstwu dobrobytu – Inari, które
zesłało mu owego marszanda z Osaki. Dzięki
zbytowi na obrazy, miał bowiem czym zapłacić
za naprawę. Z drugiej zaś strony, diabli nadali
to japońskie auto...
Nie zapala
Odpowiedni motor znaleziono u sprawdzonego
dostawcy i tzw. „słupek” został przez kuriera dostarczony do warsztatu. Pozostało tylko przełożyć resztę wraz z osprzętem ze starego silnika.
Po zmontowaniu całości do kupy przystąpiono
do uroczystej próby uruchomienia silnika i tu
przydarzyła się kolejna niemiła niespodzianka,
gdyż Mazda ani myślała zapalić. Po chwili namysłu mechanik doszedł do wniosku, że uszkodzony został czujnik położenia wału korbowego,
bo zdemolowane dwumasowe koło zamachowe miało tyle luzu, że mogło się z nim zderzyć.
Podejrzenia te okazały się słuszne. Po wymianie
czujnika silnik nadal jednak nie zapalał.
Test komputerowy nie rzucił na sprawę światła,
bowiem w pamięci sterownika nie zostały zapisane żadne błędy. Nie bardzo było wiadomo,
co z tym fantem zrobić, zwłaszcza że sprawdzony sprzedawca zaklinał się, iż silnik zapalał
przed wyjęciem go z rozbitego auta.
Mechanicy postanowili zatem zastosować pogłębioną diagnostykę, polegającą na sprawdzeniu oscyloskopem poszczególnych sygnałów i prawidłowości ich przebiegów. Okazało
się, że są one w normie, tyle że niewłaściwa
jest synchronizacja sygnałów wysyłanych przez
czujniki wału korbowego i wałka rozrządu. Tak
więc jasne stało się, dlaczego silnik nie zapala.
Pozostało odpowiedzieć na pytanie, co
było przyczyną braku sychronizacji. To zadanie pozostawiamy naszym wnikliwym
Czytelnikom. Na podejrzenia, hipotezy, przypuszczenia jak zwykle czekamy pod adresem:
t
[email protected].
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 5/2014
Elektrozagadka Volvo
W poprzednim numerze opisaliśmy przypadek
Volvo S40 2.0d z 2006 roku, które odmówiło posłuszeństwa i nie dało się uruchomić.
Przybyły na miejsce elektryk stwierdził, że zepsuł się rozrusznik. Konkretnie zaś doszło do
zwarcia uzwojenia, a szczotkotrzymacz uległ
podtopieniu.
Samochód został odwieziony do warsztatu.
Zakupiono regenerowany rozrusznik, który
został zamontowany w miejce uszkodzonego. Volvo nadal nie chciało jednak zapalać,
rozrusznik nie kręcił. Elektryk sprawdził kable dochodzące do akumulatora. Zauważył,
że klema „plusowa” trzyma się jedynie dzięki zewnętrznej izolacji, bowiem przewód był
w środku nadpalony. Prądu, który przepływał przez uszkodzony kabel starczało ledwie
na zaświecenie kontrolek. Po przekręceniu
kluczyka w stacyjce i gwałtownym zwiększeniu poboru, kontrolki gasły, a przewód
plusowy się nagrzewał. Elektryk naprawił
uszkodzoną instalację i dokonał kolejnej
próby uruchomienia silnika. Tym razem
rozrusznik zaczął w końcu kręcić, a motor
zaskoczył, jednak pojawiły się nowe kłopoty.
Na desce rozdzielczej robłysły bowiem różne kontrolki.
Świat
motoryzacji
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
www.swiatmotoryzacji.com.pl
Redakcja:
04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20
tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42
[email protected]
www.swiatmotoryzacji.com.pl
30 Świat Motoryzacji
Elektryk podłączył do samochodu tester diagnostyczny i wykasował błędy. Wszystkie kontrolki pogasły z wyjątkiem tej od poduszek
powietrznych. Mimo wielu prób, nie dawała
się wyłączyć.
Volvo trafiło do innego warsztatu. W pamięci
sterownika znalaziono błędy dotyczące braku
napięcia zasilania, uszkodzenia czujnika zderzeniowego, ewentualnie uszkodzenia samego sterownika. Taki stan mógł sugerować, że
samochód brał niegdyś udział w jakiejś kolizji.
Właścicielka zapewniała jednak, że auto nie
miało przygód.
Odblokowanie sterownika wreszcie się powiodło. Błędy zostały skasowane. Po jeździe próbnej Volvo wróciło jednak do warsztatu z zapaloną kontrolką poduszki. Ponownie podłączono do Volvo tester diagnostyczny. Tym razem
znaleziono tylko jeden błąd - uszkodzenie
czujnika zderzenia bocznego, prawego, tylnego. Oczywiście wymiana czujnika bez uzyskania pewności, że na pewno jest on uszkodzony nie miała sensu, dlatego elektromechanik
dokonał pomiarów jego parametrów, które
porównał z danymi zawartymi na karcie serwisowej. Okazało się, że czujnik jest sprawny,
pozostało zatem dokładnie sprawdzić wiązkę
Redaktor naczelny:
Krzysztof Rybarski
e-mail: [email protected]
Sekretarz redakcji:
Grzegorz Kacalski
e-mail: [email protected]
elektryczną. Wtyczka została wypięta ze sterownika, a kabelki zbadane multimetrem.
Okazało się, że i tu jest wszystko w porządku. Zdjęto wykładzinę podłogową, pod którą
ukrywała się wiązka elektryczna wiodąca do
sterownika poduszek powietrznych, a następnie centymetr po centymetrze zbadano kable.
Przyczyna nawracającego błędu czujnika poduszki została odnaleziona. Okazało się, że
ktoś wcześniej majstrował przy wiązce. Stare,
uszkodzone przewody zostały wycięte, a w ich
miejsce poprowadzono nowe, tyle że...
Na tym skończyliśmy opowieść, pozostawiając odgadnięcie zagadki Czytelnikom. Pora
wyjawić przyczynę kłopotów z Volvo. Otóż
nowe kable nie były splecione w skrętkę.
Powodowało to zakłócenia, które generowały
powracający błąd. W punkt trafił tym razem
pan Piotr Kamiński z Warszawy. Pozwalamy
sobie też zacytować fragment korespondencji od pana Mateusza Adamczaka z Ostrowa
Wlkp., który wskazuje na jeszcze inny możliwy błąd, jaki mógł doprowadzić do awarii:
„w miejsce oryginalnej wiązki zamontowane
zostały przewody o innym przekroju np. telefoniczne bądź kabel sterowniczy YstY, który
ma całkowicie inną rezystancję niż przewód,
w jaki auto zostało wyposażone w fabryce.
Przepływ prądu wywoływał zakłócenia, które
sterownik odbierał jako brak czujnika bądź
jego uszkodzenie”.
Dziękujemy i zapraszamy do lektury kolejnych
odcinków naszych warsztatowych przypowieści.
Współpracownicy:
Grzegorz Chmielewski, Rafał Chmielewski,
Jerzy Pomianowski
Reklama, marketing:
Magdalena Błażejczyk,
tel. (22) 490 82 41
Projekt graficzny:
Studio Atlantis Wojciech Cesarz
faks (22) 490 82 42
e-mail: [email protected]
Grafik:
Andrzej Wasilewski
Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada
Drukarnia: Invest Druk
WYDAWCA
SM
Media Sp. z o.o.
04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20
tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42
Prezes Zarządu
Grzegorz Kacalski
Przedruk materiałów w całości i we fragmentach
dozwolony jest za zgodą redakcji.

Podobne dokumenty