adolf hitler człowiek kontra czas.

Transkrypt

adolf hitler człowiek kontra czas.
ADOLF HITLER
Człowiek kontra czas.
1
Sto lat temu(dane na rok 1999 dop. tłum.) - 20 kwietnia 1889 roku, krótko po szóstej
wieczorem- najbardziej doniosłe wydarzenia miały miejsce w małym, dotychczas
nieznacznym mieście granicznym w Austrii. Urodził się w Brandau. W ten dzień jego rodzice
nie zdawali sobie sprawy, że ich dziecko stanie się człowiekiem walczącym z czasem. Znaczy
to, że urodził się w nocy, aby stać się tym, kto w procesie pełnego odmłodzenia całego trędu
zaniku owego czasu rozpocznie nową erę w ramach cyklu życia i śmierci na wieki. Żył później
w Linz, jako nastolatek. To tam jak obrazowo opisywał jego przyjaciel z dzieciństwa, August
Kubizek("Znałem młodego Hitlera", 1945 Alian Wingate, Wydanie Londyńskie, Rozdział VIII)w trakcie nocy komunii , pod gwiezdnym niebem, na szczycie Freibergu, otworzyły się
niebiosa aby przekazać mu tajemnicę jego życia. Adolf Hitler doszedł do poznania siebie jako
człowieka walczącego z czasem. Następnie stał sie człowiekiem opętanym przez siłę
napędową losu, poprzez dostęp do najwyższej sfery percepcji, co ukazywało się w
niezwykłm blasku jego magnetycznych oczu i niezwykłej barwie przekonywującego głosu. Na
mocy tej władzy był więcej niż człowiekiem zwykłej w jego zwykłej postaci. To to było to, z
czego pomocą był w stanie zmobilizować niezadowolony i pokonanego naród, znajdujący się
pod jażmem zdegenerowanej demokracji. Na początku, poruszając garstkę ludzi w
Monachium, aby stać się silniejszym, coraz więcej i częściej spotykał się z ludźmi.
Przemawiał publicznie i w końcu przejął władzę nad państwem. stworzył epokową
artykulację woli całego kraju na wiecach Norymberskich. Zrealizował najpopularniejszy
system w całej historii i prawie- niemal całkowicie- zyskał ostateczny cel, najbardziej istotny
dla światowej supremacji i pełnego bezpieczeństwa Aryjczyków. Tym, co wyróżnia go
najbardziej nie jest to, że nie udało mu sie pokonać ostatniej przeszkody, ale to, jak wiele
wzniosłych rzeczy udało mu się osiągnąć. Znacznie przekraczając wszelkie cele zwykłej
polityki, Hitler był również jasnowidzem i kapłanem, a także artystą, którego najwyższym
kunsztem było dążenie do nadczłowieczeństwa i jako jedyny pomógł powstać naszym
ludziom z rozkładu. Dążył do tego jako pierwszy . Nadczłowiek był jego ostatecznym
ideałem, ponieważ jakość społeczeństwa zależy przede wszystkim nie od lepszych systemów
politycznych, ale od lepszych ludzi i ich natury. Od wdrożenia oraz "produkcji" lepszych ludzi
miał przede wszystkim edukację i szkolenia, jednak ważna jest ich rola, a nie "hodowla". To
jest klucz do maksymalnego progresu. To, co jest zaskakujące to "niewydolność" człowieka,
niezależna od Narodowego Socjalizmu, a która jest dobrym argumentem do skorzystania z
niego.
Hitler poszukiwał Nadczłowieczeństwa na dwa sposoby. Po pierwsze, jego troską było
zabezpieczenie Aryjczyka jako człowieka o najwyższym potencjale. Jego sposobem na to
było uczynienie obywatelem państwa niezależnie od przynależności do narodu. Nie chodziło
o zwykłe miejsce zamieszkania ale o rasę, a więc przynależność krwi Aryjskiej do wspólnoty
ludowej. Po drugie, w ramach Aryjskiej wspólnoty lodwej, jego troską były pratyki eugeniki
w celu zwiększenia pozytywnych cech rasy, zminimalizowanie tych negatywnych i
wyeliminowanie najgorszych elementów wśrod Aryjczyków. Tutaj właśnie mamy miękisz i
jądro zbawiennej wiadomości, którą chciał przekazać Hitler, kwintesencja wiary w
zbawicielstwo Narodowego Socjalizmu, jako najwyższego uzasadnionego dowodu przeciwko
2
wszystkim wotum nieufności.
Mściwy czas w postaci rujnujących sił akceptował mesjasza Aryjczyków, a sześć lat ledwo
rozpoczetego pokoju, poprzez wielką pracę obróciły ten wiek w złoty. Sama rozpiętość lat
wojny przyniosła mu zgubę i śmierć wszystkiego, co zrobił. Czterdzieści cztery lata lata po
narodzinach, dlaczego ten cudowny człowiek odszedł na zawsze? Czy został całkowicie
pokonany, całkowicie podważony, wiecznie zepchnięty na rubież odrzucenia, czy był to
punkt kulminacyjny klątwy? Czy przyczynili się do tego podludzie, mroczne wierzenia w
"słabszego", które ostatecznie i na zawsze obaliły światopogląd Atlantów, synów światła
słonecznego? W rzeczywistości, na pierwszy rzut oka na to wygląda, przynajmniej patrząc na
to powierzchownie. Może nawet głębiej to rozpatrując, była to ostatnia szansa dla
odrodzenia przed cyklicznym zawarciem tego wieku. Przed kataklizmem atomowym,
wyczerpaniem środowiska naturalnego i rozpadzie różnorodności ludzkości. Być może
będzie to koniec nie tylko dla tego wieku ale dla całego świata, skoro nie udało się
rozpoczęcie życia na innej planecie. Wtedy powiemy: Czas- Pierwszy stopień, w jakim
zbawiciel żyje w swoich zwolennikach.
Bez względu na odpowiedź, jedno jest pewne: tak długo, jak "śmierć" dla człowieka jego
wielkości może być całkowitą zagładą i tak długo jak istnieją mężczyźni, tak i ja żyję, aby o
tym opowiadać. Natomiast ograniczone jest docieranie do wzroku i słuchu człowieka na tyle,
by w całkości pozostawało mu to w pamięci. Podrobiony Chrystus chrześcijan pozostaje
"przy życiu" od 2000 lat, stając się na tej płaszczyźnie istnienia, nie mniej jednak jest to
jeden z wielu mesjaszów Żydów z tego okresu. Z pewnością przypomina on Adolfa Hitlera,
Mesjasza Aryjczyków. Decydujący dla jego przemienienia był fakt, że nigdy nie należy
lekceważyć tego, że został pokonany nie tylko moralnie, ale także materialnie, i to przez
znacznie większą grupę uzbrojonych mężczyzn, mimo oporności i wspaniałości, jakieś świat
nigdy wcześniej nie widział. Jego ukrzyżowane credo zostało przebite włócznią złowrogiej
wojny, co było największą z możliwych kar. Osiągnął jednak duchowe zwycięstwo. Tak więc
jego klęska militarna leżała w rękach jego duchowych podwładnych, a wszelkie oczernianie
go może jednak w pewien sposób zwiększyć jego prawdziwy obraz, zapewniając, że nie tylko
nadal mocno żyje w duchu Aryjczyków, ale także stał się duchowym zdobywcą przyszłości.
W tym rozumowaniu zawarty jest wyższy sens ludzkiego życia, którego sensem jest walka z
duchem i jego zwycięstwo nad materią.
3
Jego wrogowie nie mają wątpiliwości co do jego mocy zmartwychwstania, ponieważ
pozostał w sercach i umysłach swoich uczniów, dla których honorem jest lojalność. Jego
dom w górach, w Berghof miał zostać zbombardowany i obrócony w ruiny, a następnie ruiny
te miały być wysadzone na kawałki, aby miejsce te nie stało się miejscem pielgrzymek. W
jego ojczyźnie, demokracja zdobywców wojskowych musiała przyznać się do moralnej
porażki, wznoszcząc nie tylko zakaz jakiegokolwiek odrodzenia jego NSDAP, ale także
zakazania piosenek, odznak i jego idei Narodowego Socjalizmu. Ponad wszystko jego
wrogowie, cztery lata po tym, jak został uznany za martwego i co rozpoczęło niekończące
się pasmo zniesławień- duch Hitlera unosi się. Duch, którego moc wymyka się śmierci,
który wciąż żyje i który zagraża ich przyszłości. Ich świat i tak umiera duchowo, pozbawiony
nadziei i możliwości odkupienia. Jest niezdolny do uniknięcia swojego upadku. W ich
szalonym strachu wobec ducha Hitlera, są oni na dobrej drodze do przechytrzenia samych
siebie poprzez oczernianie go, przekraczające wiarygodności nawet dla niewolników
mediów, powodując reakcję na jego korzyść. Odrodzenie jest nie tylko możliwe, ale niezbyt
odleległe. Boją się, i na takie odrodzenie miejmy nadzieję. Odczuwalnym katalizatorem
rozczarowania wobec tego może również być światowe upamiętnienie jego setnych
narodzin, kiedy- jego nieprzyjaciele, odczuwali największy niepokój, rzucając grzmiące
stwierdzenia, że mimo wszystkiego co zrobił i powiedział, Hitler miał rację.
To stulecie jest rzeczywiście dla nas najwyższym czasem przemyśleń, prawdziwym
sakramentem wiary w Narodowy Socjalizm, który zawsze był w głębi swojej natury religią
polityczną. Teraz musi zostać wzniesiony na wyżyny i rozpowszechniany w całej swojej
okazałości w celu uzyskania zdolności do rozważeń i podboju przyszłości. Skupmy nasze
myśli na temat założyciela naszej wiary, którego ducha wnosimy do życia pamiętając o tych
wszystkich, którzy umarli w imię jego sprawy, a także myśląc o tych, którzy dziś,
gdziekolwiek się znajdują, aktywnie służą tej sprawie. W ten sposób tworzymy w sobie
4
koleżeński duch poświęcenia, który jest w stanie przywrócić przeszłość do teraźniejszości,
odkrywając przyszłość. I tak dochodzi w nas do emisji świętego ognia, który go wypełniał.
Obecnie, w tym momencie rodzi się w nas niepokonany duch odnowienia woli zwycięstwa.
HEIL HITLER!
Artykuł ten został opublikowany w specjalnym wydaniu ,,NS Bulletin", oficjalnym
magazynie NEW ORDER, w stulecie narodzin Bohatera i Zbawiciela ludzkości,
5
Adolfa Hitlera.
Colin Jordan
Tłumaczenie: W.
6

Podobne dokumenty