ROZMOWA SERCA Z ROZUMEM

Transkrypt

ROZMOWA SERCA Z ROZUMEM
ROZMOWA SERCA Z ROZUMEM
m.in. o sumieniu i honorze
fragmenty z książki:
„S@motność w sieci„ Janusz L. Wiśniewski Prószyński i S-ka Warszawa 2001 (str. 106-109)
Rozum (on): Serce! Ty pijesz?!
Serce (ona): Ja? Nie, skądże. To tylko whisky.
Rozum: Odkąd zakładasz, że mężczyźni wiedzą,
co powoduje smutek kobiet?
Serce: Ty, Rozum, nie myśl, że jak jesteś wyżej,
to wszystko lepiej widzisz i wszystko Ci wolno!
Ty lubisz wiedzę, prawda? Racjonalizm wie o
mistycyzmie tylko tyle, że jest absolutnie
nieracjonalny.
Rozum, sprawdź u siebie w aktach, czy ja się
nie mylę. Czy ratio znaczy „część całości”?
Jestem prawie pewna, że to znaczy dokładnie
to. Racjonalizm jest częściowy, jest zimny i
nieprzytulny. Jak opuszczone igloo.
Serce: Żyjącemu cały czas w igloo trudno
zrozumieć, jak to jest na miękkim dywanie przy
kominku w listopadzie, gdy za oknem pada.
Rozum: Nie ma nic bardziej przykrego jak
kominek w pustym pokoju nazajutrz. Masz
tylko popiół do wyniesienia. Często nie ma już
nikogo, aby to zrobił za ciebie. Pomyślałaś,
Serce, o tym? W igloo jest zawsze tak samo.
Nudno? Zimno? Może, ale nie ma popiołu. Do
popiołu potrzebne są płomienie
Serce: Nie pomyślałam. Bo ja nie myślę. Ja
czuję. To ty wyłącznie myślisz, biedaku.
Rozum: Ty się, Serce, nie wywyższaj. Myślisz,
że jak mnie zracjonalizujesz, to wyjdzie na to, że
ty to wzniosłość i wyższe stadium rozwoju, a ja
to Biskupin? Ty się, Serce, mylisz. My jesteśmy
oboje w trakcie reakcji chemicznej. My jesteśmy
tylko chemią. Twoja reakcja jest po prostu tylko
inna. Ja to neurony, dendryty, podwzgórze,
śródmózgowie i ciato migdałowe. Ty to głównie
neuroprzekażniki: fenyloetyloamina, dopamina
i katecholamina. Obojętnie, jak to się nazywa.
Nas można będzie kiedyś zarejestrować w
jakimś banku danych reakcji chemicznych.
Zobaczysz.
Twoja reakcja się skończy znacznie prędzej niż
moja. Moja potrwa do końca. Ty masz za duże
ciepło reakcji. Za dużo potrzebujesz i za dużo
pobierasz. Tego nie wytrzyma długo nawet piec
hutniczy. Wypalisz się. Poza tym ty dokładasz
do jednego tylko pieca. Ty, Serce, uważaj, bo
ten drugi ci gaśnie. Ale jeszcze się żarzy.
Jeszcze nie jest za późno. Ciągle jeszcze możesz
rozdmuchać tam płomienie.
Serce: Rozum, ty nawet mówisz rozumnie.
Ale ty się nie znasz. Są takie rzeczy, których
ty nigdy nie pojmiesz.
Rozum: Dobra, dobra. Ja wiem, Serce. Ja
wiem, o co ci chodzi. Chodzi ci o miłość. Ale
pamiętaj: ze wszystkich rzeczy wiecznych
miłość trwa najkrócej. Więc ty się nie
nastawiaj na wieczność. Ty, Serce, nie jesteś
czasoprzestrzeń.
Serce: Mówisz tak, bo nienawidzisz miłości.
Wiem, że tak jest. Nawet cię rozumiem. Bo gdy
ona przychodzi, wyłączają cię. Oboje cię
wytaczają. Przenoszą cię do piwnicy jak narty
po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do
następnego sezonu. Nie potrzebują cię teraz.
Przeszkadzasz im. Po co im ty? Oni nie mają
czasu na ciebie. Myślą o sobie bez przerwy.
Zachwycają się wszystkim w sobie. Nawet
swoimi wadami. Rozum dla nich to obawa
przed odmową, to drążące pytanie, dlaczego
akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań, l
dlatego cię wytaczają. Pogódź się z tym.
Rozum: Nie mogę. Tylko ty, Serce, czujesz to,
że nie mogę. Dobijam się czasami do nich z tej
piwnicy. Ale mnie nie słyszą. Bo oni są wtedy
głusi na wszystko.
Poza tym, to skąd ty to wszystko wiesz, Serce?
Serce: Rozum, zrobisz coś dla mnie? To bardzo
ważne. Nigdy ci tego nie zapomnę.
Mógłbyś mi wyłączyć na jakiś czas
Sumienie? Dokucza mi. Strasznie mi dokucza.
Rozum: Słuchaj, Serce. Nie rób mi tego. Proszę
cię. Nie załatwiaj ze mną nic przy wódce. Bądź
bezinteresowna, Serce. To, że pijemy razem i że
ty się trochę racjonalizujesz, a ja trochę
rozczulam, nie upoważnia cię, abyś załatwiała
ze mną interesy. Miej Honor, Serce.
Poza tym Sumienia nie da się wyłączyć. Ja
też tego nie potrafię. Parę razy próbowałem, bo i
mnie dokucza czasami. Ale się nie da. Można je
tylko na jakiś czas zagłuszyć. Najlepiej żyć z
nim w zgodzie. Nawet pogadać z nim nie można.
Poza tym trudno je napotkać. Siedzi ciągle
gdzieś w Podświadomości. Najchętniej wyłazi w
nocy. Wtedy ja już śpię i się regeneruję, a ty,
Serce, masz ładny sinusoidalny rytm.
Serce: Ja nic z tobą przy wódce nie załatwiam.
To miałeś, Rozum, zrobić dla mnie z dobrego
serca. Masz rację, Rozum.
Z SUMIENIEM NIE DA SIĘ NEGOCJOWAĆ.
mediatorzy - Iwona Kitala-Dudek (515-128808), Jerzy Śliwa (601-637984)
Strona 156

Podobne dokumenty