Przepis na biznes

Transkrypt

Przepis na biznes
Przepis na biznes
Wpisany przez Zuzanna Szymańska
Jak zmienić blog w dochodowy biznes?
Czasem pasja to wszystko, co potrzeba, aby zmienić hobby w dobrze prosperujący
biznes. Zresztą wiele inicjatyw powstało jako próba wypełnienia czasu czy chęć
podzielenia się swoimi opiniami z innymi. Kiedyś blogi stanowiły zwykłe fora wymiany
poglądów. Dziś niektóre z nich to całkiem niezłe maszynki do robienia pieniędzy.
1000 filmów, ponad 1000 przepisów i publikacji, 350 000 unikalnych użytkowników (wzrost
rzędu 20-30 proc. miesięcznie) i oglądalność na poziomie 1,5 mln odsłon miesięcznie - tak
szacują się osiągnięcia jednego z polskich serwisów multimedialnych o gotowaniu, po niespełna
dwóch latach od uruchomienia (Kotlet.tv). Jak się okazuje, kluczem przy prowadzeniu serwisu
internetowego jest nie tylko sam content czy pomysł, unikalny i świeży, ale także umiejętność
prowadzenia dialogu z czytelnikami. To także ciągła walka o reklamodawców i szukanie
kompromisu pomiędzy koniecznością bycia promowanym i promowaniem innych a szacunkiem
do odbiorców, którzy na łamach blogów czy portali nie szukają reklam, ale praktycznej wiedzy.
Jak zmienić blog w dochodowy biznes?
Kluczem do sukcesu w świecie internetu jest stworzenie jasnej i czytelnej strony z możliwością
komunikacji pomiędzy redakcją a czytelnikami. Przynajmniej na taki spersonalizowany kontakt
1/4
Przepis na biznes
Wpisany przez Zuzanna Szymańska
stawia małżeństwo Stępniów, prowadzący serwis Kotlet.tv: Może zabrzmi banalnie, ale Kotlet.tv
to nasze dziecko. Całą pracę wykonujemy samodzielnie, począwszy od zakupów i gotowania,
przez filmowanie, fotografowanie i montaż, po publikację materiałów i prowadzenie dialogu z
czytelnikami. Łącząc pasję z wiedzą tworzymy całość, w której spełniamy się oboje. Myślę, że
zakładając firmę ważny jest nie tylko pomysł, znalezienie biznesowej niszy, ale wybranie takiej
branży, w której czujemy się jak przysłowiowa „ryba w wodzie"
- radzi Paulina Stępień.
Dojrzałe blogi stały się wręcz redakcjami (antyweb.pl, mediafun.pl), których autorzy zamienili się
w redaktorów naczelnych wytyczających strategię i pilnujących własnej wizji. Za pozyskiwanie
reklamodawców i partnerów, administrację czy marketing odpowiadają współpracownicy lub
wyspecjalizowane agencje. Kolejni bloggerzy są gotowi do dialogu z partnerami i bez oporów
wystawiają już faktury za swoje usługi - dodaje Marcin Kosedowski, prowadzący blog
like-a-geek.jogger.pl.
Druga rzecz to konieczność dostosowywania się do aktualnych trendów w branży i otwarcie na
nowości, których nie ma nikt inny. Uniwersalność bloga powinna sprowadzać się zatem nie
tylko do pisania o tym, co nowe, ale także oceniania tego, co ważne dla branży. Nie można
także obyć się bez inwestycji w promocję - na początek można pomyśleć o aktywności na
Facebooku czy w serwisie Youtube.pl, jeżeli na naszym blogu publikujemy także filmy wideo.
Na zarobek - oprócz liczby i zaufania użytkowników czy kontaktu z reklamodawcami - wpływ ma
jeszcze jeden fakt: koszty. Redukując je można osiągnąć znaczne zyski z inwestycji przy
zachowaniu atrakcyjnej ceny sprzedaży reklam. Blog obędzie się bez rady nadzorczej, prezesa
i dyrektora handlowego. Omija się zatem łańcuszek pośredników, którzy nie mogą samodzielnie
podjąć decyzji. Reklama może być zatem znacznie tańsza niż w serwisach, a dzięki
bezpośredniemu kontaktowi z bloggerem lepiej dopasowana do potrzeb klienta - tłumaczy
Marcin Kosedowski.
2/4
Przepis na biznes
Wpisany przez Zuzanna Szymańska
Filmy wideo przepisem na biznes
Coraz więcej serwisów i blogów, chcąc przyciągnąć czytelnika, stawia na filmy wideo. Każdy z
ponad tysiąca opublikowanych przepisów to nie tylko tekst zawierający opis potrawy i listę
składników. To nie tylko zdjęcia, nieretuszowane, aby dokładnie odzwierciedlały gotowane
dania. Kotlet.tv to przede wszystkim filmy o charakterze instruktażowym - pokazujące w formie
wideo, jak krok po kroku przyrządzić proponowane danie. To ogrom czasu spędzonego w
kuchni i przed komputerem, aby z kilkugodzinnego materiału zmontować krótki, kilkuminutowy
film pokazujący w jasny i klarowny sposób każdy wykonany przez kucharzy krok
- dodaje Paulina Stępień.
Wideo-blog to także nowa inicjatywa Jacka Gadzinowskiego, twórcy bloga gadzinowski.pl: Plan
ując rozwój bloga i obserwując trendy internetowe, stwierdziłem, że czas na eksperyment z
filmami wideo. Czy pomysł „zaskoczy" i przyjmie się jako format, czas pokaże. W kwestiach
komercyjnych będzie to projekt mocno kontekstowy, docierający do specyficznej grupy
docelowej, ludzi zajmujących się komunikacją, marketingiem i szeroko pojętym biznesem. Za
wcześnie jeszcze powiedzieć (po dwóch odcinkach) czy stanie się źródłem dochodu. Niemniej
jednak już teraz widzę zainteresowanie firm wspieraniem inicjatywy, stąd rysują się kolejne
plany, w tym utworzenie kanału wideo obejmującego tematykę sportów deskowych: kite, wake,
snowboard, longboard, surf. Start projektu zależy od pozyskania reklamodawców branżowych i
mass marketowych, zainteresowanych dotarciem do atrakcyjnych grup odbiorców contentu
video.
3/4
Przepis na biznes
Wpisany przez Zuzanna Szymańska
Nieco inne podejście reprezentuje Artur Kurasiński, autor strony AK74.pl: Blogowanie,
rozumiane jak tworzenie tekstów czy materiałów wideo, jest w Polsce mało opłacalne. Wbrew
pozorom nie ma wcale tak dużej grupy reklamodawców, która gotowa jest zapłacić kilka tysięcy
złotych za reklamę na blogu, który odwiedzany jest przez kilkanaście tysięcy użytkowników.
Mitem są ogromne zarobki na standardowej reklamie. To, co jest bardziej realne, to
wykorzystanie wizerunku blogera do wsparcia kampanii. Maciek Budzich brał udział w
reklamowaniu Windows 7, Kominek wsparł swoim wizerunkiem markę Burger King, a ja wraz z
bankiem Citi Handlowy namawiam do zainteresowania się bankowością mobilną.
Kurasiński uważa, że właśnie taki sposób zarabiania na „byciu blogerem" w Polsce będzie
coraz częściej wykorzystywany przez firmy i agencje reklamowe. Dlaczego? Ponieważ
korzystnie jest wesprzeć swój wizerunek osobą „niezależnego" blogera, który często głosi
kontrowersyjne poglądy. Zupełnie inną sprawą jest kwestia „sprzedajność vs wiarygodność".
Często Kurasiński jest pytany, czy „flirt" z reklamodawcami nie jest zagrożeniem dla jego
wiarygodności i nie przekłada się na spadek liczby osób czytających bloga. Odpowiadam
niezmiennie - to, co wykonuję jest pracą i za taką czynność chcę być wynagradzany w postaci
wymiernych korzyści finansowych. Jeśli ktoś oczekuje, że osoba poświęcająca kilkanaście
godzin miesięcznie na prowadzenie bloga będzie to robiła bezinteresownie bądź non profit, jest
osobą naiwną
dodaje.
Swoją definicję bloga przedstawia także Marcin Kosedowski: Blog, w przeciwieństwie do gazety
czy serwisu, nie musi udawać, że ma monopol na wiedzę. Czytelnicy chętnie przyjmują
informacje o nowych produktach i inicjatywach, nawet wiedząc, że artykuł czy film jest
publikowany na zlecenie reklamodawcy. A jeśli przy okazji dostaną drobny upominek, będą
wręcz zachwyceni! Reklamodawca powinien pamiętać, że blog to więcej niż blogger - to
społeczność.
Jak podsumowuje Michał Stępień z Kotlet.tv: W lipcu 2009 r., kiedy serwis powstawał, był to
pierwszy w Polsce portal oferujący nielicencjonowane materiały wideo o charakterze
kulinarnym. Coś, co powstało jako próba uporządkowania przepisów i chęci podzielenia się
wiedzą z innymi, stało się nie tylko pomysłem na życie, ale też źródłem utrzymania.
4/4

Podobne dokumenty