Metody wychowania
Transkrypt
Metody wychowania
Rozdział VII Metody wychowania Przez metody wychowania rozumie się na ogół systematycznie stosowane sposoby postępowania wychowawczego lub powtarzalne czynności zmierzające do urzeczywistnienia celów, jakie stawia sobie wychowawca (por. W. Okoń, 2001, s. 235; K. Konarzewski, 1992, s. 36). Metody wychowania określa się również jako „świadomie i konsekwentnie stosowany sposób oddziaływania pedagogicznego na jednostkę, grupę lub zbiorowość, dla osiągnięcia zamierzonego celu wychowawczego" (.Pedagogika, 2000, s. 123). Niektórzy cechę konstytutywną metod wychowania upatrują przede wszystkim w „wywieraniu określonego wpływu na aktywność wychowanka" (H. Muszyński, 1981, s. 309). Znane są różne klasyfikacje metod wychowania (por. N. Huppertz, E. Schinzler, 1991, s. 135-138). Na ogół dzieli się je na: — metody indywidualne i grupowe (K. Konarzewski, 1987, s. 24-276); — metody bezpośredniego i pośredniego oddziaływania wychowawczego (M. Krawczyk, 1965, s. 96-240; E. E. Geissler, 1973); — metody wpływu osobistego, sytuacyjnego i społecznego oraz metody kierowania samowychowaniem (H. Muszyński, 1981, s. 318-341); — metody strukturalne i sytuacyjne (K. Konarzewski, 1992, s. 328-344). Każda z możliwych metod wychowania pozbawiona jest charakteru uniwersalnego. Wszystkie one wzajemnie się uzupełniają i dopełniają. Stąd też niewskazane byłoby posługiwanie się wyłącznie niektórymi z nich i celowe pomijanie wszystkich pozostałych metod wychowania. Nie oznacza to oczywiście ich wybiórczego wykorzystania w danej sytuacji wychowawczej. O tym zaś, jakąż metod należałoby zastosować, decyduje zazwyczaj wychowawca. Jednocześnie powinien sobie zdawać sprawę z tego, iż stanowią one jedynie bardziej lub mniej skuteczne narzędzie, które wymaga umiejętnego posługiwania się nim. Tak więc nie tyle metoda wychowania jako taka decyduje o sukcesie pedagogicznym, ile sposób wykorzystania jej dla realizacji zamierzonych celów wychowawczych, a także różne psychospołeczne uwarunkowania prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży (por. N. Huppertz, E. Schinzler, 1991, s. 141 i n.). Inaczej mówiąc, skuteczność zastosowanych metod wychowania zależy w dużej mierze — poza umiejętnością posługiwania Metody wychowania Czym są metody wychowania? Klasyfikacja metod wychowania | 89 Skuteczność metod wychowania się nimi — także od zaistniałej sytuacji wychowawczej i cech osobowości wychowanka, jak również nabytych przez niego doświadczeń i aktualnie oddziałujących na niego wpływów środowiskowych. Nie sposób też zapominać o tym, iż zastosowanie metod wychowania jest tym skuteczniejsze, im bardziej idzie ono w parze z przestrzeganiem przedstawionych w rozdziale VI psychospołecznych warunków efektywności oddziaływań wychowawczych. Słusznie przestrzega się również przed zbyt gorliwym wykorzystaniem zalecanych w pedagogice metod i technik wychowania. Może to —jak przypuszcza się — wpłynąć ujemnie na własne i oryginalne podejście w postępowaniu wychowawczym. Według niektórych — zgodnie z wyrażeniem Krzysztofa Konarzewskiego (1992, s. 326) — „nauczanie metod rodzi schematyzm i zabija twórczość". Przy czym pewna wiedza o metodach wychowania — o czym przypomina także K. Konarzewski — okazuje się niezbędna dla prawdziwie innowacyjnego podejścia pedagogicznego. Dokonana tutaj charakterystyka metod wychowania pozostaje w zgodzie z ich podziałem na metody oddziaływań indywidualnych i grupowych. Do metod oddziaływań indywidualnych zalicza się metodę modelowania, metodę zadaniową metodę perswazyjną metodę nagradzania i karania, a do metod oddziaływań grupowych — metodę organizowania działalności zespołowej i samorządnej oraz metodę współudziału uczniów w organizowaniu lekcji. I. Metoda modelowania nr Ogólna 555 charaktery- si ra ai oc d^mć^do" wania rą ¿2 m si la sr d\ m 190 Jedną z najbardziej skutecznych metod wychowania jest metoda modelowania, czyli metoda przykładu. Dużą na ogół jej skuteczność potwierdza fakt, iż „słowa uczą, a przykłady pociągają". Przekonać 0 ^ m m o ż n a > obserwując ludzi pozostających ze sobą w bliskich i częstych kontaktach. Ludzie ci zaczynają z czasem zachowywać się w podobny lub zbliżony do siebie sposób. Postępowanie ich nierzadko znamionuje uderzające wręcz podobieństwo. Dzieje się tak często w wyniku nieświadomego przyswajania sobie zachowań i postaw innych osób. Po prostu samo spostrzeganie ich sprawia, iż jednostka upodabnia się do nich, czyli że jest skłonna do powtarzania postrzeganych sposobów postępowania ze swego najbliższego otoczenia. Skłonność taką — jak wykazały badania psychologiczne — przejawiają zwłaszcza dzieci (por. L. D. Eron, L. R. Huesmann, 1986; L. K. Friedrich, A. H. Stein, 1975; M. Radke-Yarrow, C. Zahn-Waxler, 1986). Na przykład w rodzinie osobami, do których dzieci łatwo i chętnie się upodabniają, są rodzice. |92Metody wychowania W szkole natomiast sąnimi w szczególności zwracający na siebie uwagę uczniowie i cieszący się autorytetem nauczyciele. Z tego, że rodzice i nauczyciele bywają niejednokrotnie przykładem czy wzorem postępowania, zdają sobie na ogół sprawę również dzieci i młodzież, czego wyrazem mogą być następujące ich wypowiedzi: — „W pierwszych latach swego życia dzieci mają bezpośredni kontakt tylko z rodzicami. Często, bawiąc się w »dorosłych ludzi«, naśladuj ą swoich rodziców. Rodzice są dla nich autorytetem" (dziewczynka, lat 11). — „Nauczyciele dla dzieci to jak rodzice [...]. Dlatego dzieci powinny brać przykład z dobrego postępowania nauczyciela, słuchać go i spełniać jego wymagania" (chłopiec, lat 11). — „Rodzice wychowują swoje dzieci od najmłodszych lat [...]. Potrafią zaradzić w każdej sytuacji. Dlatego są dla dzieci przykładem. Ja bardzo lubię naśladować mojego tatę. Niektórzy nawet to potwierdzają. Jest obeznany z życiem i wie, co kiedy robić" (chłopiec, lat 12). — „Nauczyciele wydają się nam ludźmi godnymi naśladowania. Na przykład mnie bardzo interesuje muzyka i chciałabym naśladować pana od muzyki, który bardzo ładnie gra na pianinie [...]. Także chciałabym częściej przebywać, rozmawiać, dyskutować z polonistką. Pragnę j ą naśladować" (dziewczynka, lat 13). Uczniowie o metodzie modelowania Czym jest metoda modelowania? Metodę modelowania nazywa się też metodą działania własnym przykładem lub metodą dawania dobrego przykładu albo — j a k wspomniano — metodą przykładu. Niektórzy tę metodę nazywają uczeniem się przez naśladownictwo lub uczeniem się zastępczym, a niekiedy „zarażaniem", z uwagi na udzielanie się imitowanego zachowania. Wielu autorów używa zamiennie niektórych tego rodzaju nazw. Inni natomiast odpowiednio je różnicują, nadając im osobliwe znaczenie. Na przykład, zgodnie z przypuszczeniem Alberta Bandury — gorącego propagatora metody modelowania — można by wprawdzie wskazać na pewne różnice znaczeniowe między poszczególnymi jej nazwami, to jednak każda z nich łączy się z takim samym procesem uczenia się, i to niezależnie od tego, co przyjmuje obserwator od swego modela, kim lub czym jest dany model oraz, jakie są warunki i okoliczności sprzyjające upodabnianiu się do zachowań modelowych. Toteż A. Bandura posługuje się ostatnio wymienionymi nazwami zamiennie. Przez modelowanie rozumie on zarówno odwzorowywanie, czyli przyswajaMetoda modelowania Metoda modelowania wg A. Bandury |9 I Metoda modelowania wg J. Aronfreeda i U. Bronfenbrennera Wychowawcze znaczenie zgeneralizowanych efektów modelowania | 9 2 nie zaobserwowanych zachowań, jak również nabywanie nowych zachowań lub modyfikowanie zachowań dawniej już ujawnionych przez obserwatora, przy czym z zakresu modelowania wyklucza wszelkie świadome naśladowanie modelu przez obserwatora. Inni autorzy wyraźnie odróżniają upodabnianie się do zachowań modela w wyniku uczenia się przez naśladownictwo i uczenie się przez modelowanie. Należą do nich m.in. J. Aronfreed i U. Bronfenbrenner. Według nich, obserwowanie modela pociąga za sobą upodabnianie się do niego bądź to w sposób niemal odwzorowujący jego zachowanie (utożsamiane z naśladownictwem), bądź też w sposób bardzo różny, lecz w granicach tej samej klasy zachowań (czyli w wyniku modelowania). Chodzi tu o skutki modelowania, wyrażające się w różnym stopniu upodabniania się do zachowań modela. Skutki te dają się uporządkować linii ciągłej, przy czym na jednym jej krańcu znajdują się zachowania bardzo podobne do zachowań modela, a na drugim zachowania całkowicie różne w stosunku do tego, co obserwowano u modela. Te ostatnie mają jedynie tę cechę wspólną z reprezentowanymi przez modela zachowaniami, iż przynależą do tej samej szerokiej klasy czy określonej kategorii postępowania. Przybierają one — zgodnie z wyrażeniem U. Bronfenbrennera — postać symbolicznych równoważników zachowań, jakie ujawnia postrzegany model. Określa się je jako zgeneralizowane (uogólnione) efekty modelowania. Przykładem ich może być dzielenie się z kimś słodyczami lub pocieszanie skrzywdzonego dziecka w wyniku zaobserwowania modela pomagającego zbierać rozsypane jabłka. Efekty natomiast w postaci zachowań o dużym stopniu podobieństwa do postępowania modela (np. gdy pomaga on w zbieraniu rozsypanych owoców, a obserwator w zbieraniu książek lub zeszytów) nazywa się bezpośrednimi wynikami modelowania (por. B. Arska-Karyłowska, 1982, s. 11 i n.). Rozróżnianie zgeneralizowanych (czyli uogólnionych) i bezpośrednich (podobnych) efektów modelowania ma istotne znaczenie z wychowawczego punktu widzenia. Szczególna rola w procesie wychowania przypada oczywiście efektom uogólnionym, tj. bardzo różnym zachowaniom jednostki w porównaniu z postrzeganym przez nią modelem postępowania. Są to jednak z reguły zachowania mieszczące się w tej samej kategorii lub klasie zachowań, co obserwowany model. Dzięki temu właśnie metoda dawania dobrego przykładu okazuje się wyjątkowo przydatna z wychowawczego punktu widzenia. W wyniku możliwego uogólnienia przez dzieci i młodzież postrzeganych zachowań innych ludzi stają się one bowiem zdolne do coraz bardziej różnorodnych, bogatych i konstruktywnych reakcji na cudze potrzeby, braki, oczeMetody wychowania kiwania. Na przykład dziecko — na podstawie obserwacji dzielenia się jego matki z innymi otrzymaną w prezencie czekoladą— uczy się nie tylko dzielenia swoimi słodyczami, lecz także, najogólniej mówiąc, wyrabia w sobie nawyki okazywania innym swej życzliwości, współczucia, przyjaźni, niesienia im konkretnej pomocy lub wsparcia, urozmaicania im życia na różny możliwy sposób. Nie zachodzi więc potrzeba oddzielnego kształtowania każdego przejawu zachowań czy postaw społecznie i moralnie pożądanych, np. oddzielnie w przypadku nabywania doświadczeń w ustępowaniu miejsca osobom starszym i kalekim, udzielaniu informacji, o które pytają przechodnie, uważnym wysłuchiwaniu cudzych nieszczęść, dramatów, tragedii, niesieniu pomocy w nagłych wypadkach lub podnoszeniu na duchu ludzi zasmuconych i zrozpaczonych. Oddzielne kształtowanie tego rodzaju przyzwyczajeń jest uzasadnione jedynie w odniesieniu do małych dzieci. Oczywiście błędem byłoby oczekiwać zadowalającej skuteczności metody dawania dobrego przykładu wyłącznie na podstawie jednego lub kilku zaledwie przejawów postępowania społecznie i moralnie pożądanego. Warto też zwrócić uwagę na to, iż obowiązuje tu pewna nieubłagana logika następstw w zachowaniu osoby pełniącej funkcję modela. Przykładowo, jeśli matka lub ojciec pomogli staruszce wejść do autobusu, to byłoby wskazane, aby ułatwili jej wyjście z autobusu, skoro tylko mają ku temu okazję. Podobnie ustąpienie miejsca osobie, która o własnych siłach nie jest w stanie wysiąść z autobusu, pociąga za sobą obowiązek ułatwienia jej tego. Przykłady takie można by przytaczać bez końca. W każdym jednak wypadku zachowań altruistycznych rzeczą pożądaną jest postępowanie w miarę konsekwentne, a przynajmniej pozostawanie wiernym ogólnemu nakazowi moralnemu, według którego nigdy nie należy wyrządzać nikomu szkody i krzywdy. Ogółem upodabnianie się do innych osób nie zawsze odbywa się na zasadzie świadomego i celowego naśladownictwa lub odwzorowywania tego, co robią inni ludzie. Najczęściej mamy tu do czynienia z procesem podświadomym, polegającym na bezwiednym czy odruchowym powtarzaniu zachowań osób, z którymi łączy nas bliska znajomość i szczera zażyłość. Przedmiotem upodabniania mogą być zarówno zachowania wychowawczo pożądane, jak i niepożądane. Zależy to głównie od tego, czy pełnią one wobec danego obserwatora funkcję wzoru czy modelu postępowania, jaki aprobuje on wewnętrznie (por. N. Eisenberg-Berg, E. Geisheker, 1979). Metoda modelowania „Logika" następstw w stosowaniu metody modelowania |9 I Zachowania łatwo podlegające modelowaniu Prospołeczne zachowania rodziców i nauczycieli Aby ułatwić rodzicom i nauczycielom skuteczne stosowanie metody przykładu, ważne jest uświadomienie sobie niektórych przejawów ich zachowań, które w szczególny sposób łatwo na ogół podlegają procesowi modelowania, czyli niepomiernie zwracają na siebie uwagę dzieci i młodzieży. Istotnymi przejawami takich zachowań w rodzinie są: okazywanie przez rodziców wzajemnego zrozumienia, zaufania i serdeczności, udzielanie sobie pomocy i bycie wobec siebie usłużnym, wzajemne zabieganie o zdrowie i dobre samopoczucie itp. Tego rodzaju postępowanie rodziców — j a k twierdzą psychologowie — wywiera istotny wpływ na zachowania i postawy społecznie i moralnie pożądane chłopców i dziewcząt. Przyczynia się ono bowiem do powstania atmosfery sprzyjającej upodabnianiu ich zachowań do zachowań swych rodziców. Dzięki temu dzieci i młodzież uczą się np. altruizmu od swych rodziców w warunkach naturalnego ich odwzorowywania (por. W. Gaylin, 1990). Znaczący wpływ na prawidłowy proces modelowania w wyzwalaniu i pogłębianiu u dzieci i młodzieży pożądanych społecznie i moralnie zachowań czy postaw ma także okazywana im przez rodziców miłość rodzicielska, a więc zarówno macierzyńska, jak i ojcowska. Miłość ta przejawia się zwłaszcza w trosce o zaspokajanie podstawowych potrzeb biologicznych i psychicznych swych podopiecznych. Jest ona koniecznym warunkiem ich wielostronnego rozwoju. Modelowaniu podlegają również przybierane przez rodziców i nauczycieli postawy prospołeczne wobec innych osób z otoczenia. Na przykład wysoko ceni się przyjazny i serdeczny stosunek rodziców do swych sąsiadów, osób ich odwiedzających, a także kolegów (koleżanek) ich własnych dzieci. U nauczycieli docenia się ich lojalny stosunek do grona pedagogicznego szkoły, w której pracują, jak również ich lojalną współpracę z rodzicami i opiekunami (spoza szkoły) powierzonych im chłopców i dziewcząt. Dużą wagę przywiązuje się do przejawianej wrażliwości rodziców i nauczycieli na wszelkie symptomy krzywdy i niesprawiedliwości społecznej, a także na cierpienia i niepowodzenia innych ludzi. Wyrazem takiej wrażliwości może być szczególne ich zainteresowanie dziećmi chorymi, łącznie z organizowaniem dla nich niezbędnej pomocy. Niemały wpływ na gotowość do pożądanych społecznie i moralnie zachowań lub postaw mają doznane przez dzieci i młodzież różnego rodzaju świadczenia od innych ludzi, w tym szczególnie od rodziców i nauczycieli. Otrzymana pomoc sprawia, iż później same chętnie po- | 9 2 Metody wychowania magają innym. Pomocy udzielają wtedy nie tylko osobom, które oddały im potrzebne usługi, lecz także są skłonne do generalizacji otrzymanych świadczeń. Oznacza to, że poczucie powinności w zakresie pomagania innym wiążą także z osobami, którym niczego nie zawdzięczają, a które ich pomocy potrzebują. Natomiast jeśli same nie doświadczyły oczekiwanej pomocy, pozbawione są niejako poczucia obowiązku udzielania jej innym osobom. Nic więc dziwnego, iż „altruiści i bezinteresowni działacze najczęściej wywodzą się z domów, w których stosunki między rodzicami były bliskie i serdeczne, oparte na miłości, wzajemnym zaufaniu i szacunku, a więc z domów, w których nie tylko materialne, ale psychiczne potrzeby dziecka były właściwie zaspokajane" (S. Garczyński, 1985, s. 85 i n.). Powyższe twierdzenie odnosi się także do szkoły, w której uczniowie na pewno bardziej potrzebują pomocy w formie duchowego czy psychicznego wsparcia niż np. doraźnej pomocy w nauce lub formalnego egzekwowania ich wiadomości i umiejętności. Istnieje na ogół zgodność w tym, że zasygnalizowane wyżej przejawy społecznie i moralnie pożądanych zachowań czy postaw podlegają modelowaniu. Modelowaniu temu — j a k powiedziano wcześniej — przysługuje jednak różny zakres generalizacji. To znaczy, że dzieci i młodzież w niejednakowym stopniu uogólniają upodobnianie się do modela. Postrzegane przez nich postępowanie rodziców i nauczycieli jest pewnego rodzaju przesłaniem, odpowiednio ukierunkowującym ich działania praktyczne. Jednych skłania ono jedynie do zwykłego odwzajemniania związanych z nim doświadczeń, drugich do postępowania w podobny sposób także w stosunku do innych ludzi, a jeszcze innych mobilizuje do zachowania się zgodnie z określoną zasadą postępowania, np. o takim brzmieniu, jak: „Bądź wyrozumiały dla innych!" lub „Bądź dobry dla ludzi!" (por. Altruismus1988, s. 12 i n.). Dobroczynny wpływ prospołecznych zachowań dorosłych na podobne zachowania dzieci i młodzieży Czynniki ułatwiające modelowanie W wyniku licznych badań stwierdzono, iż rzeczywiście stosowanie metody modelowania pociąga za sobą na ogół skutki pozytywne (por. D. Rosenhan, G. M. White, 1967; M. E. Rice, J. E. Grusec, 1975; J. P. Rushton, 1975). Zależy to jednak od wielu czynników. Tak np. okazało się, że metoda ta jest mniej skuteczna w stosunku do dzieci w wieku młodszym niż w wieku starszym. Stąd też, pragnąc wyzwolić u małych dzieci gotowość do wyświadczania drobnych usług, trzeba dostarczać im różnorodnych przykładów oddzielnie dla każdego określonego przejawu postępowania altruistycznego. Nie wystarczy zatem Metoda modelowania|9I Podatność dzieci na wpływy metody modelo- Zróżnicowane oddziaływanie metody modelowania na chłopców i dziewczynki Zależność metody modelowania od różnych czynników 196 nauczyć małego dziecka dzielić się z innymi cukierkami, aby można było oczekiwać, iż podzieli się ono także jabłkami lub innymi owocami, jakie posiada. Po prostu nie jest jeszcze zdolne do uogólnionych (zgeneralizowanych) zachowań lub — inaczej wyrażając się — reakcji na zaobserwowany model. Stwierdzono również, że chłopcy chętniej niż dziewczynki upodabniają się do zachowań męskich, a dziewczynki chętniej niż chłopcy sięgają po wzory zachowań kobiecych. Duży wpływ na dzieci i młodzież wywierają osoby, które odgrywają szczególną rolę w ich codziennym życiu. Są to rodzice i nauczyciele oraz towarzysze zabawy, starsi koledzy i koleżanki. Na zmianę zachowania skuteczniej wpływa też kilka modeli zachowujących się w taki sam lub podobny sposób niż tylko jeden model. Zauważono także, iż model wywiera tym większy wpływ na obserwatora: — im w wyższym stopniu obserwator postrzega jego kompetencje i prestiż, jakim cieszy się w swym otoczeniu; — im szerszy jest zakres władzy modela i większe ma on możliwości zapewnienia obserwatorowi oparcia duchowego i materialnego; — im w większym stopniu obserwator zauważa u modela podobieństwo do siebie, np. pod względem określonych umiejętności, zainteresowań i uzdolnień; — im więcej entuzjazmu przejawia model dla swych zachowań altruistycznych (por. U. Bronfenbrenner, 1988, s. 179-188). Tak więc nie ulega chyba wątpliwości, iż za pomocą metody modelowania można efektywnie wpływać na rozwijanie i pogłębianie zachowań czy postaw społecznie i moralnie pożądanych. Metoda ta swą skuteczność zawdzięcza zwłaszcza swej bezpośredniości i naturalności. Mianowicie „za pomocą modelowania możemy łagodnie i jakby niepostrzeżenie wprowadzić wychowanka w świat społecznych norm i wartości" (K. Konarzewski, 1987, s. 121). Poza tym oddziaływanie przez dobry przykład nie wywołuje odruchów buntu czy skłonności do robienia komuś na złość, jak to bywa w przypadku perswazji lub stosowania kar. Z drugiej jednak strony — wbrew apoteozowaniu metody modelowania przez niektórych psychologów (np. A. Bandurę) — nie jest ona — podobnie jak wszystkie pozostałe metody wychowania — oddziaływaniem o charakterze uniwersalnym. Toteż słusznie bywa uzupełniana i wzbogacana o różne inne metody tego rodzaju. |92Metody wychowania 2. M e t o d a zadaniowa Równie ważną w porównaniu do poprzedniej metodą wychowania jest metoda zadaniowa (por. M. Kuchcińska, 1996). Polega ona na powierzaniu dzieciom i młodzieży konkretnych zadań, których wykonywanie — jak się zakłada — prowadzi zwrotnie do konstruktywnych zmian ich zachowań i postaw pożądanych z wychowawczego punktu widzenia, a także do wzbogacania ich wiedzy i doświadczeń w określonej dziedzinie działalności. Chodzi tu zwłaszcza o szeroko pojętą działalność prospołeczną, co znaczy, że w szczególności wysoko ceni się tu zadania służące dobru wspólnemu. Wychowawcze znaczenie metody zadaniowej O tym, że metoda zadaniowa wywiera niewątpliwy wpływ wychowawczy na dziewczęta i chłopców, łatwo przekonać się choćby przez analogię z nauką pływania lub jazdy na rowerze czy samochodem. Otóż nikt chyba nie wątpi, iż sztuki pływania najskuteczniej się można nauczyć przez zanurzanie w wodzie i podjęcie próby utrzymania się na jej powierzchni. Jest to wypróbowany sposób nauki pływania i całkowicie bezpieczny, jeśli przeprowadza się j ą na niewielkiej głębokości i bez nadmiernego pośpiechu. Podobna sytuacja zachodzi w przypadku zdobywania prawa jazdy, gdzie praktyczne umiejętności pobierającego naukę ocenia się najwyżej. Powyższa analogia trafia tym bardziej do przekonania, im bardziej uświadomimy sobie na ogół duży stopień złożoności zachowań i postaw, o które zamierzamy zabiegać w procesie wychowania. Są one na pewno bardziej złożone w porównaniu ze znacznie mniej skomplikowanymi umiejętnościami pływania lub jazdy na rowerze czy nawet samochodem w warunkach bezpiecznego ruchu drogowego. Na przykład w miarę bezinteresownych świadczeniach na rzecz drugiego człowieka — poza zwykłą umiejętnością dawania i dzielenia się z innymi — mamy do czynienia z koniecznością wyczuwania cudzych potrzeb, a tym samym z niesieniem pomocy lub wsparcia tam, gdzie naprawdę zachodzi taka potrzeba. Jesteśmy także zobowiązani do okazywania sympatii i współczucia wspomaganemu lub wspieranemu człowiekowi, który nas rzeczywiście potrzebuje. Niejednokrotnie też stajemy w trudnej do rozstrzygnięcia sytuacji, np. wtedy, gdy pomagając jednym, nie jesteśmy w stanie dopomóc innym i musimy godzić się z ich gorzkim losem. Wszystko to wymaga szczególnych dyspozycji psychicznych i wewnętrznej dojrzałości w rozwoju moralnym. Dyspozycji tych nie sposób zdobyć na mocy samego ty\ko chcenia \ub tkwiących w nas potencja\nie możliwości. Metoda zadaniowa Metoda zadaniowa koniecznym warunkiem wychowania \9 7 Rola metody zadaniowej w aktywizowaniu wychowanków Wspomniane dyspozycje i pewna dojrzałość w sferze rozwoju osobowości podlegają takim samym lub jeszcze bardziej nieubłaganym prawom wyćwiczalnościjak każde inne złożone działanie praktyczne. Od kategorii „chcieć" i „mieć" wiedzie zazwyczaj daleka i niełatwa droga do kategorii „móc", w przypadku serdecznej usłużności, świadczonej osobom potrzebującym, składa się cała gama przeróżnych umiejętności, jakimi wykazać powinna się osoba wspomagająca. Umiejętności te wymagajątakże z reguły głębszego zaangażowania jej wyobraźni, uczuć, inteligencji. Toteż pełne przyswojenie sobie tych umiejętności nie jest możliwe bez podejmowania konkretnych zadań na rzecz innych ludzi. Nic więc dziwnego, że powierzanie dzieciom i młodzieży tego rodzaju zadań urasta do jednej z najbardziej skutecznych metod wychowania. Jej celowość upatruje się także w tym, że zaliczana jest do oddziaływań pośrednich w przeciwieństwie do takich metod oddziaływań wychowawczych, jak perswazja, nagradzanie i karanie, które zalicza się do dyrektywnych (bezpośrednich) metod wychowania. Istotną jej cechąjest postawienie wychowanka wobec wymagań, wynikających z zaistniałej sytuacji. Są one więc naturalnym niejako jej skutkiem. Powierzanie zadań w rodzinie Zadania związane z utrzymywaniem porządku i przygotowaniem posiłków 198 Rozumiana w ten sposób metoda zadaniowa może być szeroko stosowana zwłaszcza w rodzinie. Istnieje tam wiele na ogół okazji, np. do świadczenia sobie wzajemnych usług. Przybierają one często formę przeróżnych zadań na rzecz domu i rodziny. Przeważnie związane są z utrzymaniem porządku i czystości w mieszkaniu oraz przygotowywaniem posiłków. Pierwsza kategoria tego typu zadań dotyczy takich czynności, jak: wynoszenie śmieci, wycieranie kurzu, dbanie o czystość podłóg, sprzątanie w przedpokoju, pokojach, kuchni i łazience, odkurzanie lub trzepanie dywanów, mycie okien i pielęgnacja roślin. Druga kategoria zadań, czyli przygotowywanie posiłków, obejmuje zwykle: zakupy artykułów spożywczych, obieranie ziemniaków, mycie owoców i warzyw, gotowanie, nakrywanie do stołu i zmywanie naczyń. Dzieci starsze mogą także brać udział w pracach związanych z praniem i prasowaniem, jak i załatwianiem rozmaitych spraw w punktach usługowych. W rodzinach wielodzietnych dochodzi ponadto opieka nad młodszym rodzeństwem, przejawiająca się szczególnie troską o jego bezpieczeństwo, zdrowie i dobre samopoczucie, a także odprowadzaniem do szkoły i przyprowadzaniem z niej oraz pomaganiem w odrabianiu lekcji. |92Metody wychowania Oto charakterystyczne wypowiedzi dziewcząt i chłopców na temat różnych świadczeń na rzecz swojej rodziny: — „Przeważnie pomagam mamie przy przyrządzaniu posiłków, rzadziej w ich gotowaniu. Pomagam także w robieniu zakupów [...]. Dość często pomagam w sprzątaniu mieszkania [...]. Staram się również być pomocna w uprzyjemnianiu życia rodzinnego, np. w urządzaniu imienin i przyjmowaniu gości" (dziewczyna, lat 15). — „Mamie pomagam w sprzątaniu mieszkania, trzepię dywany, ścieram kurze, podlewam rośliny [...]. Doradzam także w zakupach rzeczy do mieszkania. Pomagam też przy samochodzie i w różnego rodzaju sprawach technicznych, np. zmianie baterii w radiu, podokręcaniu kontaktów, zmienianiu żarówek, a nawet reperowaniu radia" (chłopiec, lat 14). Warto podkreślić, iż szczególnie sprzyjające warunki dla zastosowania metody zadaniowej istnieją w rodzinach wielodzietnych i więcej niż dwupokoleniowych. W rodzinach takich troska o innych wynika po prostu z naturalnej sytuacji rodzinnej — stała wymiana w nich świadczeń okazuje się wręcz koniecznością życiową. Znajdują się tam niemal zawsze osoby, które się wzajemnie potrzebują oraz osoby, którym trzeba bezwzględnie pomóc, nie oczekując niczego w zamian. Należą do nich zwłaszcza małe dzieci, osoby chore lub niedołężne. Dzięki temu dzieci z tego typu rodzin mają wiele możliwości w zakresie rozwijania u siebie takich m.in. umiejętności, jak: dzielenie się z innymi, darowanie winy, liczenie się ze zdaniem innych, obowiązkowość, ustępowanie Natomiast w rodzinach jednodzietnych i dwupokoleniowych dzieci mają mniej możliwości służenia innym. Stąd też znane są znamienne cechy jedynaków, np. brak wrażliwości na potrzeby innych ludzi. Brak ten jest logicznym następstwem „zamykania" jedynaka w kręgu własnej rodziny. Pozbawia się go w ten sposób korzystania z szerszych wpływów wychowawczych, szczególnie zaś kontaktów z rówieśnikami (por. J. Rembowski, 1975). Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia. Związane z niąbraki dobrze rekompensuje otwarcie domu jedynaka dla innych dzieci, jak również w miarę częste odwiedzanie przez niego rodzin zaprzyjaźnionych. Jest to chyba najwłaściwsza droga uwolnienia go od nadmiernego egocentryzmu i umożliwienia mu normalnego rozwoju. Wbrew temu, o czym wyżej wspomniano, niektórzy rodzice mylnie przypuszczają, iż najważniejsze, co majądo spełnienia ich dzieci, to bezwzględne oddanie się nauce szkolnej. W związku z tym chronią je przed wykonywaniem jakichkolwiek obowiązków domowych. Skłonni są nawet zaoszczędzić im czasu na wykonywanie takich zadań, jak: Wypowiedzi uczniów o wykonywaniu zadań na rzecz rodziny Zadania w rodzinach wielodzietnych Umożliwianie jedynakom podejmowania zadań Niedocenianie przez rodziców obowiązków domowych dzieci Metoda zadaniowa \ 9 7 utrzymanie porządku i czystości w swoim pokoju, ścielenie własnego łóżka, przyrządzanie sobie śniadania i kolacji, czyszczenie swojego obuwia i ubrania, sprzątanie i zmywanie po sobie, drobna reperacja własnej odzieży, pranie skarpetek itp. W zamian za to — poza zmuszaniem ich do kilkugodzinnego odrabiania lekcji — wymagają od nich pobierania nauki gry na jakimś instrumencie (nierzadko pomimo ewidentnego braku uzdolnień w tym zakresie) lub nauki języka obcego i częstego udziału w różnych zespołach artystycznych czy szkolnych kołach zainteresowań. Dzieje się tak niejednokrotnie wbrew wszelkim zasadom higieny psychicznej, a nade wszystko kosztem pełnego rozwoju społecznego i moralnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że chłopiec i dziewczyna, zwolnieni od wykonywania jakichkolwiek obowiązków na rzecz domu i rodziny, obojętnieją z czasem na sprawy innych ludzi, są też na ogół nielubiani przez swych rówieśników i mają trudności w nawiązywaniu z nimi serdecznych kontaktów. Toteż — pomimo niezawodnych (choć niekiedy także pozornych) sukcesów w nauce — czują się nieszczęśliwi i nie tylko wyobcowani w swym środowisku rówieśniczym, lecz również pozbawieni głębszych więzi emocjonalnych ze swymi rodzicami i pozostałymi członkami rodziny. Powierzanie zadań w szkole Pomoc koleżeńska Wdzięcznym terenem wykorzystania metody zadaniowej jest—obok rodziny — także szkoła. Szczególnie ważne jest powierzanie dzieciom i młodzieży zadań, związanych z udzielaniem przez nich tzw. pomocy koleżeńskiej w nauce. Pomoc ta polega na wspieraniu się w przezwyciężaniu różnych braków w wiadomościach i umiejętnościach szkolnych. Oczekująjej zwłaszcza uczniowie nienadążający za wymaganiami szkoły. Pomocy takiej mogą udzielać wszyscy uczniowie danej klasy. Nie wyklucza się w tym także uczniów, którzy mają poważne luki w zasobie wymaganej wiedzy i umiejętności. Otóż — j a k wykazały badania naukowe — pomaganie innym w nauce, nawet gdy się nie jest do tego należycie przygotowanym, sprzyja zdecydowanie podwyższeniu własnych kwalifikacji w zakresie opanowania i rozumienia treści, jakie staramy się innym przekazać i wyjaśnić. Słuszność takiej tezy udowodniły m.in. badania opisane przez Havkinshire, wykazujące dużą skuteczność pomagania uczniom klas IV z trudnościami w czytaniu przez uczniów klas VI, którzy napotykali na podobne trudności. Okazało się, iż pomoc taka wpłynęła korzystnie zarówno na uczniów wspomaganych, jak i wspomagających (por. L. M. Brammer, 1984, s. 21). | 9 2 Metody wychowania Uczniowie zazwyczaj chętnie pomagają sobie w nauce. Przejawia się to m.in. we wzajemnym podpowiadaniu na lekcji, pożyczaniu sobie długopisów, ołówków, kartek, farb, kartonów, wspólnym odrabianiu lekcji, wyjaśnianiu trudnego zadania, poinformowaniu kolegi (koleżanki) 0 lekcjach, na których był nieobecny. Tak mówią o tym uczniowie dawnej szkoły podstawowej: — „Jeżeli kolega nie odrobił lekcji, daję mu odpisać" (uczeń klasy IV). — „Pomagam koleżankom w nauce, chociaż sama nie rozumiem" (uczennica klasy VI). — „W szkole mogę liczyć na pomoc koleżanek, które mi tłumaczą, gdy czegoś nie wiem" (uczennica klasy VI). — „Gdy zapomnę długopisu, książki lub zeszytu, koleżanki na pewno mi pożyczą" (uczennica klasy VII). — „Podczas choroby kolegi dzwonię do niego albo odwiedzam go, aby porozmawiać z nim o lekcjach" (uczeń klasy VII). Oferowana uczniom pomoc koleżeńska w nauce jest też niejednokrotnie bardziej skuteczna, niż wysoko płatne korepetycje udzielane przez rutynowych nauczycieli. Tłumaczy się to tym, iż rówieśnicy lepiej się wzajemnie rozumieją i na ogół łatwiej pokonują wspólnie kłopoty w nauce. Podkreśla się przy tym szczególnie pomoc udzielaną uczniom klas niższych przez uczniów klas wyższych. Uczniowie ci — według wyrażenia Jerome S. Brunera (1974, s. 22) — wypełniają „lukę międzypokoleniową" i ułatwiają uczniom młodszym od siebie „wejść w świat dorosłych". Oprócz tego — oczywiście — mają dobrą okazję służenia innym; daje się im szansę dowartościowania i przeżycia radości z własnej pracy na rzecz koleżanki czy kolegi. Udaną formą samopomocy koleżeńskiej w nauce wydaje się swobodne dobieranie dwóch uczniów celem wspólnego odrabiania lekcji. Niekiedy dobór taki może być dyskretnie kierowany przez nauczyciela. Chodzi mianowicie o to, aby w parach tych znaleźli się także uczniowie, którzy najbardziej tego potrzebują i z którymi nikt na ogół nie chce współpracować. Samopomoc taka sprawdza się zwłaszcza dzięki akceptacji i moralnemu jej wsparciu ze strony rodziców i nauczycieli. Powierzanie chłopcom i dziewczynkom zadań nastawionych na niesienie dobra innym w warunkach życia szkolnego obejmuje zazwyczaj różne formy działalności samoobsługowej. Są nimi przeważnie takie zadania wykonywane przez uczniów, jak: dbałość o czystość w klasie 1 jej wygląd estetyczny, staranne ścieranie i zmywanie tablicy, odkurzanie stolików i krzeseł, przewietrzanie klasy, przychodzenie w pantoflach, a w szczególności nieprzeszkadzanie sobie nawzajem. Powyższe i inne czynności samoobsługowe należą do tradycyjnych poczynań szko- Wypowiedzi uczniów o pomocy koleżeńskiej Wychowawcze znaczenie pomocy koleżeńskiej Formy działalności samoobsługowej Metoda zadaniowa \ 9 7 Możliwości podejmowania zadań z okazji uroczystości i imprez ły. Ważne jest jednak, aby upatrywać w nich — poza korzyściami czysto doraźnymi — także wartości wychowawcze. Zastosowanie w szkole metody zadaniowej w dużej mierze umożliwia organizowanie różnych uroczystości i imprez klasowych. Mam na myśli szczególnie obchodzenie w klasie imprez towarzyskich, np. z okazji narodowego Święta Niepodległości, imienin uczniów (zwłaszcza gdy obchodzi je kilku z nich w tym samym dniu lub pobliskim czasie), Dnia Matki, Dnia Nauczyciela. Niemała rola w organizowaniu tego rodzaju uroczystości i imprez przypada wychowawcy klasy. Na nim spoczywa m.in. miły obowiązek przypominania uczniom o potrzebie spłacania niejako długu wdzięczności osobom, wokół których koncentruje się przygotowywana uroczystość czy impreza. Powierzanie zadań poza rodziną i szkołą Przykłady wspomagania ludzi potrzebujących Możliwość zastosowania metody zadaniowej istnieje także w warunkach życia pozarodzinnego i pozaszkolnego. Przejawiać się to może w udzielaniu zwłaszcza przez młodzież pomocy ludziom kalekim, chorym, samotnym, starszym. Nieodzownym jednak warunkiem powodzenia niesionej przez chłopców i dziewczęta tego rodzaju pomocy jest przynajmniej ogólna orientacja w potrzebach ludzi zdanych na taki pomoc czy wsparcie. Szczególnie dotkliwy w naszym społeczeństw z staje się los ludzi starych, porzuconych przez własne rodziny i wskutei tego skazanych na izolację i dotkliwe poczucie osamotnienia. Osób te odczuwają głód kontaktu z życzliwymi sobie ludźmi. Dziewczę:* i chłopcy łatwo w zasadzie nawiązują z nimi bliższą znajomość i moti się okazać bardzo przydatni. Dysponują oni bowiem bogatym kapitałem w postaci noszonej w sobie dobroczynności, marnującym się bezpowrotnie, gdy uniemożliwia się jego wykorzystanie. Starsi ludzu z bliskiego sąsiedztwa tworzą doskonałe wręcz ujście dla drzemiącegr w chłopcach i dziewczętach bogactwa ducha; trzeba tylko wyjść m naprzeciw. Nie chodzi tu bynajmniej o żadną wielką ofiarność czy poświęcenie ze strony młodych, ale raczej o wyraz pamięci i szacunku dla luda potrzebujących czy po prostu pewien widomy znak człowieczeńst^^ ukryty w aktach troski o innych, jak również w samej tylko łącznc>3 duchowej z nimi. Do tego zdolni są na pewno uczniowie klas gimnaz: i nych i ponadgimnazjalnych. Mogą oni na przykład zająć się w ram- Jk udzielanej pomocy ludziom starszym robieniem najpotrzebniejszych zakupów, załatwianiem niektórych spraw w punktach usługowych. p»- | 9 2 Metody wychowania rządkowaniem mieszkania, zmywaniem naczyń itp. Przede wszystkim jednak liczy się ich obecność przy starym człowieku, serdeczna z nim rozmowa, uważne wysłuchanie jego wynurzeń — często bardzo kształcących dla młodych ludzi — a także zasięganie jego rad i dzielenie się z nim własnymi osiągnięciami i niepowodzeniami. Ze wszech miar pożądany jest zwyczaj czytania prasy i książek tym osobom, które same nie są w stanie czytać. Nie bez znaczenia jest także „wnoszenie" do domu starego człowieka choć trochę beztroskiego uśmiechu, a od czasu do czasu obdarowanie go pewnymi oznakami pamięci, np. w postaci polnych kwiatów lub bukieciku z traw albo też laurki z okazji jego imienin. Sąto niejednokrotnie jedyne „promyki dobroci", z których obecnie korzysta, i nigdy nie wiadomo, czy dożyje radości ponownego ich doznawania. Niesiona przez dzieci i młodzież pomoc ludziom starszym i opuszczonym jest szczególnie pożądana z wychowawczego punktu widzenia, ponieważ świetnie przygotowuje do pełnienia w przyszłości roli żony i męża, matki i ojca, przede wszystkim zaś spolegliwego opiekuna. Różnego rodzaju świadczenia, także na rzecz innych ludzi chorych, samotnych i potrzebujących (nie tylko starszych) pozostawiają na ogół trwały ślad w psychice jednych i drugich. Nierzadko owocem tego jest narastająca w wychowankach gotowość do okazywania swej życzliwości i pomocy również osobom przygodnie spotkanym, a także pogłębiające się w nich poczucie odpowiedzialności i obowiązku wobec osób im najbliższych. Dlatego teżjest rzeczą konieczną, aby zwłaszcza w rodzinie dzieci korzystały nie tylko z przywilejów, lecz miały również stałe obowiązki do spełnienia. W szkole natomiast warto by zadbać o to, aby obowiązki uczniów nie ograniczały się wyłącznie do zadań związanych z nauką. Mogą także obejmować szeroki zakres działań, związanych z niesieniem dobra innym. Oznacza to jednocześnie danie dzieciom i młodzieży szansy przezwyciężania swego egoizmu czy egocentryzmu, a także przeciwstawienie się ubieganiu za wszelką cenę o „palmę pierwszeństwa" w klasie. Innymi słowy, jeśli naprawdę zależy nam na prawidłowym rozwoju społeczno-moralnym dzieci i młodzieży, trzeba osłabić w nich ducha rywalizacji i ukazać im uroki bezinteresownego współdziałania i współpracy, a także dawania bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. W dużej mierze jest możliwe to dzięki umiejętnemu zastosowaniu metody zadaniowej. Metoda zadaniowa\97 Wychowawcze znaczenie wspomagania ludzi potrzebujących Skuteczne powierzanie zadań Jak wzmóc wychowawczo skuteczne powierzanie zadań dzieciom i młodzieży? Niewyręczanie z zadań możliwych do samodzielnego wykonania 204 Powierzanie dzieciom i młodzieży zadań, których wykonanie pociąga za sobą pozytywne skutki wychowawcze, nie jest łatwe. Wymaga spełnienia co najmniej kilku warunków. Chodzi szczególnie o to, aby dziewczęta i chłopcy: — podjęli się „służby" na rzecz innych z wyboru, czyli w sposób świadomy, i byli tym głęboko zainteresowani; — byli przekonani o potrzebie przynoszenia im ulgi i wsparcia, to jest dobrze znali cel swych poczynań na rzecz drugich; — wykonywali zadania służące dobru innych ludzi na miarę swych możliwości; — świadczyli rozmaite usługi wobec różnych osób, czyli mieli sposobność nabywania wielostronnych doświadczeń w czynnym wspomaganiu innych; — stopniowo uczyli się działań na rzecz dobra wspólnego, poczynając od zadań prostych, a kończąc na zadaniach coraz bardziej złożonych; — spotykali się z zachętą ze strony rodziców i nauczycieli w formie pochwał lub uwydatniania korzyści, jakie odnosiły dzięki nim osoby wspomagane; — doznali zadowolenia z tego powodu, iż mogli naprawdę być użyteczni dla osób potrzebujących. Chodzi też o to, aby podejmowane przez dzieci i młodzież zadania wynikały rzeczywiście z realnych potrzeb odczuwanych w ich rodzinie, szkole, grupie rówieśniczej, jak i środowisku lokalnym. Ponadto warto domagać się od nich przyjmowania na siebie także różnych innych obowiązków, a więc nie tylko tych związanych z oddawaniem innym swych przysług. W zobowiązywaniu chłopców i dziewcząt do wykonywania konkretnych zadań wielce pożądane wydaje się przestrzeganie zasady, według której rodzice i nauczyciele nie wyręczają swych podopiecznych w zadaniach, które tamci potrafią wykonać sami. Naturalnie przerost wymagań stawianych dzieciom i młodzieży jest tak samo szkodliwy, jak ich niedosyt. Wydaje się jednak, że obecnie zauważa się nie tyle nadmiar, ile brak wykonywanych przez nich zadań na rzecz innych ludzi. Tymczasem podejmowanie tego rodzaju zadań mogłoby korzystanie wpływać na rozwój społeczny i moralny naszych wychowanków (uczniów). Dlatego z tym większą troską należałoby zabiegać o szersze — niż dotąd — wykorzystanie metody zadaniowej w toku oddziaływań wychowawczych. |92Metody wychowania 3. Metoda perswazyjna Z pewnością mniej użyteczną metodą wychowania, niż metoda zadaniowa i metoda modelowania, jest metoda perswazyjna, inaczej nazywana metodą perswazji. Polega ona głównie na uświadamianiu dzieciom i młodzieży różnych obowiązków i powinności, jakie mają wobec społeczeństwa, innych ludzi i samych siebie oraz na przypominaniu przysługujących im praw. Stanowi więc w niemałym stopniu rodzaj słownego oddziaływania na świadomość moralną i społeczną dziewcząt i chłopców. Określenie perswazji i jej skutecznos'ci Wszelka perswazja — najogólniej rzecz biorąc — j e s t przekonywaniem kogoś o czymś lub tłumaczeniem czegoś komuś. Czyni się tak z zamiarem spowodowania zmiany opinii, przekonań i postaw jednostki lub korygowania i wzbogacania posiadanego przez nią zasobu wiadomości w różnych sprawach. Zastosowana na użytek wychowania, ma na celu szczególnie uprzystępnienie i wyjaśnienie różnego rodzaju wartości i norm. Przy czym w ich uzasadnianiu przytacza się zwykle argumenty potwierdzające je, jak również te, które przemawiają rzekomo za ich relatywizacją lub całkowitą negacją. Rozumiana w ten sposób perswazja może być i jest niejednokrotnie źródłem głębszej refleksji etycznej, a tym samym stanowi — przynajmniej czasami — czynnik motywujący dzieci i młodzież do zachowań społecznie i moralnie pożądanych. Przeto zaletą przypisywaną metodzie perswazyjnej jest możliwość uświadomienia z jej pomocą moralnego porządku w życiu i świecie. Dzięki niej dziewczęta i chłopcy uczą się odróżniać dobro od zła, poznają podstawowe normy i zasady moralne, w tym także zasięg i granice bezinteresownego wspomagania innych. Toteż w jej wyniku mogą uświadomić sobie prawdy, które uczą „żyć tak, aby życie nasze było warte życia" (Z. Mysłakowski, 1967). Używanie perswazji może też pomóc dzieciom i młodzieży w poszukiwaniu i odnajdywaniu sensu swego istnienia oraz w kształtowaniu własnego systemu wartości moralnych, czyli uchronieniu ich przed poczuciem pustki i bezsensowności w życiu człowieka. Perswazja może zatem stanowić poważną „osłonę" dla zdrowia psychicznego wielu młodych ludzi i skutecznie obronić ich przed tzw. nerwicą egzystencjalną. Skuteczność perswazji w kształtowaniu zachowań czy postaw poprawnych z wychowawczego punktu widzenia jest jednak na ogół niewielka, jeśli równolegle z nią nie stosuje się także metod modelowania Metoda perswazyjna Czym jest perswazja? Skutki perswazji Granice perswazji 205 i zadaniowej. O moralnym bowiem obliczu człowieka decydują nie słowa, lecz czyny. Zatem nie tyle wiedza o normach, wartościach czy zasadach moralnych, warunkuje pożądane społecznie i moralnie zachowania, ile zgodne z nimi postępowanie rodziców, wychowawców i nauczycieli oraz podejmowanie przez dzieci i młodzież konkretnych zadań. Doniosłą w tym rolę odgrywa bezsprzecznie także realna możliwość przestrzegania głoszonych wartości i norm przez chłopców i dziewczęta. Ale pomimo tych i innych ograniczeń stosowania metody perswazji w wychowaniu, warto się nią posłużyć. Niektórzy twierdzą nawet, iż niekiedy zgoła patetyczne apele do sumienia chłopców i dziewcząt nie pozostają dla nich bez znaczenia. Niemniej należy zgodzić się z twierdzeniem, iż wszelka górnolotność, deklaratywność czy tzw. tani dydaktyzm są raczej złymi sprzymierzeńcami skutecznie stosowanej perswazji w procesie wychowawczym. Perswazja wsparta rozmową i dyskusją Perswazja w życiu rodziny Perswazja w życiu szkolnym Możliwe są różne sposoby perswazyjnego oddziaływania. Na przykład w warunkach życia rodzinnego może być nim rozmowa, jaką prowadzą rodzice, dziadkowie i inni członkowie rodziny z dziećmi. Takim sposobem jest także zasłyszana przez nich rozmowa prowadzona w gronie osób dorosłych, ponieważ bynajmniej nierzadko — j a k uczy codzienne doświadczenie — „na charakter i poglądy młodych ludzi mniej wpływa to, co się do nich mówi, a więcej to, co się obok nich mówi" (S. Garczyński, 1985, s. 92). Za najbardziej skuteczną uchodzi rozmowa niekierowana, licząca się z osobistymi zainteresowaniami rozmówców; charakteryzuje się ona samorzutnościąi szczerością ich wypowiedzi oraz prowadzeniem jej w atmosferze obopólnego zaufania i wzajemnego zrozumienia. Rozmowa taka przybiera niekiedy postać narady rodzinnej (por. T. Gordon, 1994), podczas której dzieci zasięgają rady u swoich rodziców, a rodzice u dzieci w różnych interesujących ich sprawach, nie wyłączając spraw związanych ze świadczeniem sobie wzajemnych przysług. Szczególną rolę w wychowaniu dzieci i młodzieży ma do spełnienia perswazja w warunkach życia szkolnego. Z powodzeniem może być stosowana na godzinach wychowawczych, lekcjach języka polskiego, historii i religii. Przybiera ona wówczas nierzadko formę swobodnej i szczerej wymiany poglądów, m.in. na temat moralnych aspektów postępowania ludzi. Inaczej mówiąc, jest niąrozmowa niekierowana, przybierająca często postać dyskusji uczestniczącej. To znaczy, że kierujący taką dyskusją nauczyciel czuje się równoprawnym jej uczestnikiem; | 9 2 Metody wychowania nie lekceważy odmiennych od swoich opinii i poglądów wypowiadanych przez uczniów; skłonny jest do skorygowania własnego punktu widzenia, jeśli przytaczane przez nich argumenty uzna za słuszne (por. S. Weinberger, 1990). Prowadzone w klasie rozmowy i dyskusje poprzedza zwykle krótkie zagajenie nauczyciela lub któregoś z uczniów, albo też specjalnie zaproszonego w tym celu gościa. Może być nim pedagog, psycholog, lekarz, osoba duchowna, pracownik socjalny. W zagajaniu takim można powołać się na przeczytane książki, osobiste doświadczenia życiowe, zaobserwowane czy zasłyszane fakty z codziennego życia lub własne przemyślenia na temat bezinteresownych świadczeń na rzecz innych ludzi. Ważną rzeczą jest postawiony i sformułowany tutaj pewien ściśle określony problem wymagający wspólnego rozwiązania, a przynajmniej głębszego zastanowienia się nad nim w klasie. Na przykład pod adresem uczniów, poczynając od 12.-14. roku życia, można sformułować takie m.in. problemy: — Dlaczego nie wydaje się prawdopodobne, iż zwykła ludzka dobroczynność może być zastąpiona taką organizacją życia społecznego, w wyniku której każdy otrzyma od państwa tyle, ile jest konieczne do jego godziwego przetrwania? — Dlaczego źródłem zadowolenia i szczęścia człowieka nie jest jedynie zaspokojenie jego potrzeb biologicznych lub zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa, czy okazywanie wobec niego szacunku i uznania? — Co przemawia za prawdziwością następującej wypowiedzi papieża Polaka: „Jeśli umiesz wiele i stoisz wysoko w hierarchii społecznej — to nie zapomnij ani przez chwilę, że im wyżej ktoś stoi, tym bardziej musi służyć"? — Dlaczego twierdzi się, iż ostatecznym celem wspomagania innych jest usamodzielnienie ich w takim stopniu, aby mogli sami sobie pomóc? — Dlaczego warto szanować i kochać człowieka pomimo jego wad i ułomności, które przecież same przez się mogą stanowić dla niego niemałą uciążliwość i ograniczać dalszy jego rozwój? — Jakie cechy osobowości charakteryzują jednostkę, która pomagając innym, nie stawia ich w krępującej dla nich sytuacji? Rozmowa i dyskusja w klasie na powyższe tematy mają oczywiście sens tylko wtedy, gdy uczniowie naprawdę są nimi zainteresowani; mogą szczerze wypowiadać własne opinie; nie są krępowani w samodzielnym myśleniu; mogą liczyć na rzetelną informację w omawianych Metoda perswazyjna 207 kwestiach; docenia się ich odmienny od pow szechnie uznawanego sposób widzenia wielu omawianych wspólnie spraw. W żadnym zaś razie nie wymusza się na nich wypowiedzi zgodnych ze stanowiskiem nauczyciela. Aforyzmy w perswazji Perswazja oparta na aforyzmach Gdzie szukać aforyzmów? Podstawą wymiany w klasie opinii i przekonań o sprawach moralnych, społecznych, obyczajowych mogą być różnego rodzaju aforyzmy, czyli tzw. złote myśli (maksymy, sentencje). Chodzi zwłaszcza 0 zapoznanie z nimi uczniów lub ich przypomnienie. W tym celu można zapisać je na tablicy lub zamieścić w gazetce klasowej, a w klasach niższych na specjalnych planszach. Na ogół jednak płynie z nich większy pożytek wychowawczy, jeżeli stają się przedmiotem wspólnej debaty w klasie. Polega ona zazwyczaj na próbie uzasadnienia zawartych w danym aforyzmie treści lub ich podważeniu. Godny polecenia jest zwyczaj uprzystępniania uczniom kilku aforyzmów dotyczących np. miłości i przyjaźni, a następnie wyboru jednego, który z kolei staje się przedmiotem swobodnej rozmowy i dyskusji. Wiele aforyzmów, z którymi warto by zapoznać uczniów i uczynić je przedmiotem rozmów i dyskusji, można znaleźć w różnych i na ogół łatwo dostępnych publikacjach (por. S. Garczyński, 1987; Cz. i I. Gienkowie, 1993; S. Mika, 1992, s. 20-35; Z. Mysłakowski, 1967). Użyteczne mogą okazać się również aforyzmy wymyślone przez nauczycieli 1 samych uczniów. Dobrym punktem oparcia dla perswazji wspartej rozmową i dyskusją na tematy moralne mogą być również fragmenty autobiografii i biografii ludzi wielkiego umysłu i serca (por. D. Whitemore, 1986, s. 62 i n.), jak i wspomnienia osób, które doznały strasznych upokorzeń, a pomimo to nie zatraciły poczucia własnej godności i wiary w wartości ogólnoludzkie. Mogą być nimi także filmy, audycje telewizyjne i radiowe o tematyce społeczno-obyczajowej. 4. M e t o d a nagradzania Często stosowaną na ogół metodą wychowania jest metoda nagradzania, czyli tzw. wzmacniania pozytywnego. 208 Metody wychowania Czym jest metoda nagradzania? Metoda ta polega na promowaniu zachowań pożądanych z wychowawczego punktu widzenia za pomocą udzielania pochwał lub przyznawania nagród. Pochwał udziela się w formie ustnej lub pisemnej, a także niejednokrotnie za pomocą wymownego gestu, np. poprzez skinięcie głową, przyjazne spojrzenie czy mimikę wyrażającą akceptację dla określonego zachowania chłopców czy dziewcząt. Nagrody natomiast mają najczęściej charakter wzmocnień materialnych, np. w formie zabawek, książek, pieniędzy lub innych bardziej czy mniej kosztownych prezentów. W przypadku nagród nie wyklucza się także tych o charakterze wzmocnień niematerialnych, jak np. umożliwienie dłuższego — niż zwykle — oglądania telewizji, przebywania poza domem, spotykania się z ciekawymi ludźmi czy uwolnienie od jakiegoś kłopotliwego zadania (por. Pädagogik, 1989, s. 268). Stosowanie metody nagradzania jest na ogół tym skuteczniejsze, im bardziej stosuje się j ą zgodnie z upragnionymi przez dzieci i młodzież rodzajami wzmocnień pozytywnych. W tym celu zaleca się poznać je bliżej — szczególnie te najbardziej spośród nich upragnione. Łatwo się przekonać się można o tym, iż jednemu chłopcu czy dziewczynie wystarczą same tylko pochwały, aby zmienić swoje zachowanie. Inni natomiast reagują korzystnie jedynie na przyznawane im nagrody. W tym ostatnim przypadku ważne jest ustalenie, jakiego rodzaju ma być gratyfikacja (materialna czy niematerialna) i w ogóle jakie konkretne nagrody wskazane byłyby w danej sytuacji wychowawczej. Metoda nagradzania spełnia przeważnie dwie funkcje. Po pierwsze, w wyniku jej zastosowania dzieci i młodzież dowiadująsię o zgodnym z oczekiwaniami dorosłych wykonaniu określonych poleceń. Po drugie, udzielenie pochwały lub nagrody jest czynnikiem motywującym do zachowań społecznie i moralnie pożądanych. Metoda ta spełnia takie funkcje jedynie wówczas, gdy bywa właściwie stosowana. Ogólna charakterystyka metody nagradzania Skuteczność metody nagradzania Funkcje metody nagradzania Zasady nagradzania wychowawczego Poprawne stosowanie metody nagradzania wymaga przestrzegania kilku zasad wzmacniania pozytywnego, nazywanego tu także nagradzaniem wychowawczym. Zasady te można — zgodnie z sugestią Jamesa E. Walkera i Thomasa M. Shea'a (1980, s. 22-25) — wyrazić w następujący sposób: 1. Należy wzmacniać jedynie przejawy zachowań pożądanych z wychowawczego punktu widzenia, natomiast świadomie i celowo uniMetoda nagradzania Zasady nagradzania wg E. Walkera i T. She'a 209 2. 3. 4. 5. kać wzmocnień zachowań o charakterze destruktywnym, świadczących niekorzystnie o uczniach (wychowankach) i działających n: ich szkodę. Pożądane pod względem społecznym i moralnym zachowania wymagają wzmocnień bezpośrednio po zamanifestowaniu ich przez dzieci i młodzież, a więc jest przeciwwskazane nagradzanie wychowawcze dopiero po upływie jakiegoś czasu od pojawienia się takich zachowań. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że w przypadku zaistnienia między konstruktywnym postępowaniem a próbąjego wzmocnienia utrwalaniu może podlegać zachowanie, na którym nie zależ; rodzicom, wychowawcom lub nauczycielom i które może okaza. się wręcz szkodliwe. Podczas wstępnych wzmocnień określonego zachowania należ;wzmacniać je za każdym razem, gdy tylko pojawi się ono w poli_ widzenia dorosłego. Chodzi tu zwłaszcza o rzadko dotychczas występujące postępowanie uczniów (wychowanków), a szczególnie wartościowe z uwagi na realizowane w rodzinie i szkole cele wychowawcze. Z chwilą gdy wzmacniane zachowanie zaczyna się pojawiać coraz częściej i w stopniu zadowalającym, powinno się je wzmacniam w sposób przerywany, a nie ciągły czy systematyczny. Dzięki temt umożliwia się uczniom (wychowankom) postępowanie na coraz tt wyższym poziomie. Chodzi o to, by nabrali oni przekonania, że ul dodatkowe wzmocnienie w postaci pochwały czy nagrody powinn zasłużyć w szczególny sposób. Odtąd, jakkolwiek bywają wzmacniani coraz rzadziej, nie rezygnująze sposobów postępowania, które zaczęli przejawiać w wyniku wstępnych wzmocnień (postulowanych w zasadzie trzeciej). Wzmocnienia materialne, np. w postaci książek, widokówek, słodyczy, powinno się łączyć ze wzmacnianiem w formie różnego rodzaj: pochwał, jak np. nagradzanie dziecka uśmiechem, przychylnym spojrzeniem, dobrym słowem. Praktyka taka zmierza do tego, aby z biegiem czasu można było zrezygnować z nagradzania materialnego m rzecz wzmacniania wyłącznie w postaci pochwał. Użyteczność metody nagradzania Ocena skuteczności dzarHa |9 2 Poprawnie stosowana metoda nagradzania spotyka się na ogc z wysokim uznaniem w pedagogice i jest niemal powszechnie doceniana przez ogół rodziców, wychowawców i nauczycieli. Doczekała si: t e ż wer y f i k a c j i n a podstawie badań naukowych (por. R. V. Hall i in., 1968 Metody wychowania Niektóre badania wykazały nawet dużą użyteczność metody nagradzania w przypadku uczenia się przez dzieci altruizmu (por. D. M. Gelfand, D. P. Hartmann, 1982; J. E. Grusec, 1981). Znane są także specjalne programy pracy wychowawczej, której celem jest rozwój i pogłębianie altruizmu u dzieci za pomocą wzmocnień pozytywnych (por. E. J. Barton, 1981; F. W. Kohler, S. A. Fowler, 1985; L. A. Serbin i in., 1977). Niekiedy jednak nie dowierza się, iż wzmocnienia pozytywne mogą odegrać niemałą rolę również w przypadku przejawiania przez dzieci i młodzież zaburzeń w zachowaniu i nauce czy tzw. nieprzystosowania lub niedostosowania społecznego. Tymczasem — j a k się zdaje — to im właśnie są one szczególnie potrzebne, a nawet konieczne dla prawidłowego rozwoju społeczno-moralnego. Na ogół przyjmuje się, iż stosowanie metody nagradzania: — zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia oczekiwanego przez dzieci i młodzież sposobu ich postępowania; — pozytywnie motywuje ich do zachowań społecznie i moralnie pożądanych; — wpływa na aktywność i kreatywność dziewcząt i chłopców; — umacnia ich poczucie wartości i własnej godności (por. N. Huppertz, E. Schinzler, 1991, s. 146 i n.). Następstwa metody nagradzania Słabe strony metody nagradzania Pomimo omówionej użyteczności metody nagradzania wielu pedagogów i psychologów przestrzega przed jej nadużywaniem i popełnianiem różnych błędów w jej stosowaniu (por. N. Huppertz, E. Schinzler, 1991, s. 147-149; Pädagogik, 1989, s. 268 i n.). Podkreśla się na przykład, iż dziecko zbyt często chwalone i nagradzane zaczyna wobec innych przyjmować postawę roszczeniową. Uczy się działań na wskroś interesownych. Oczekuje bowiem w następstwie społecznie i moralnie pożądanych zachowań jakiejś gratyfikacji (zadośćuczynienia). Bez niej wyraźnie zaniedbuje spełnianie swych zobowiązań i powinności. Zaleca się również wystrzegania stosowania metody nagradzania wobec jednych, a unikania jej wobec drugich. Poważnym błędem — należy przypomnieć — j e s t zwłaszcza rezygnowanie z metody nagradzania wobec dzieci i młodzieży społecznie nieprzystosowanej lub niedostosowanej. One to bowiem są w szczególny sposób spragnione zarówno pochwał, jak i nagród ze strony dorosłych. Nierzadko też warto w stosunku do osób z zaburzeniami w zachowaniu odwoływać się w szczególności do nagród, np. w postaci zabawek, słodyczy czy koMetoda nagradzania Możliwość sprzyjania postawie roszczeniowej Przesadnie wybiórcze stosowanie metody nagradzania 2 I Pochopne stosowanie metody nagradzania Brak natychmiastowej poprawy w zachowaniu osoby nagradzanej | 9 2 rzystania z różnorodnych uprawnień, aby z czasem całkowicie z nich rezygnować na rzecz pochwał. Zdarza się też, że najwięcej pochwał i nagród otrzymują dziewczęta i chłopcy, którzy najmniej tego potrzebują. W takiej sytuacji uczą się oni dobrych manier wyłącznie za cenę bardziej lub mniej jawnego ich chwalenia czy nagradzania. Takie postępowanie pedagogiczne osłabia lub eliminuje w nich wszelkie oznaki wspaniałomyślności i bezinteresowności, a tym samym umacnia postawy egoistyczne; sprzyja również wyraźnie niezdrowej konkurencji tak w środowisku rodzinnym, jak i szkolnym. Korzystanie z metody nagradzania może być chybione również przez to, że udzielane pochwały i przyznawane nagrody są w gruncie rzeczy pozbawione wszelkiego wpływu wychowawczego na danych wychowanków. Po prostu nie pełniąone funkcji zadośćuczynienia za określone zachowanie. Oddziałują niejako w próżni, tj. nie zaspokajają — przynajmniej w odczuciu dzieci i młodzieży — potrzeby uznania i szacunku, jakąwiążąz nimi rodzice, wychowawcy i nauczyciele. Zdarza się więc, iż nie wszystko, co uważają oni za pochwałę lub nagrodę, jest rzeczywiście trafnie dobranym rodzajem gratyfikacji w oczach dziewcząt i chłopców. Inną ujemną stroną metody nagradzania jest pewien niedosyt systematycznego lub nadgorliwego jej stosowania. W pierwszym przypadku zapewnia się, że jednorazowa czy okazjonalna pochwała lub nagroda na pewno w mniejszym stopniu motywuje dzieci i młodzież do zachowań pożądanych z wychowawczego punktu widzenia niż w miarę systematyczne stosowanie wobec nich wzmocnień pozytywnych. W drugim natomiast przypadku może zaistnieć niebezpieczeństwo uniewrażliwienia się na udzielane przez dłuższy czas pochwały lub nagrody albo też przejawiania wspomnianej wcześniej postawy roszczeniowej. Metodę nagradzania stosuje się niekiedy nie tyle w zależności od zaistniałej sytuacji wychowawczej, ile przysłowiowego „widzi mi się" czy beztroskiego humoru rodzica, wychowawcy czy nauczyciela. Praktyka taka jest jednym z powodów, dla których nagradza się dzieci i młodzież nie bezpośrednio po ich zasługującym na pochwałę zachowaniu, lecz dopiero po upływie dłuższego czasu od chwili jego zaistnienia. Niebagatelną rzeczą jest także zdawanie sobie sprawy z tego, że metoda nagradzania nie gwarantuje natychmiastowego sukcesu pedagogicznego. Korzystny jej wpływ widoczny jest dopiero po jakimś czasie. Dlatego metoda ta w konkurencji z metodą karania nierzadko na pierwszy rzut oka przegrywa. Dzieje się tak zwykle ze szkodą dla trwałych wyników wychowania, które zawdzięcza się bardziej zastosowaniu metody nagradzania niż karania. Metody wychowania Ponadto warto podkreślić, iż pomimo wielu zastrzeżeń wysuwanych pod adresem metody nagradzania nie sposób byłoby jej ograniczać w procesie wychowania jedynie do niezbędnego minimum lub całkowicie z niej zrezygnować. Niekiedy bowiem okazuje się ona jedynym skutecznym sposobem oddziaływania wychowawczego. Szczególnie przydatna jest w zastosowaniu do dzieci w młodszym wieku oraz chłopców i dziewcząt sprawiających trudności wychowawcze. Niemniej wymaga ona zazwyczaj powściągliwego stosowania oraz stopniowej i dyskretnej rezygnacji z niej z upływem czasu, w tym zwłaszcza w miarę pojawiania się konstruktywnych zmian w zachowaniu się dzieci i młodzieży. 5. M e t o d a karania Metodą wychowania najlepiej na ogół poznaną i najczęściej stosowaną jest metoda karania, nazywana nierzadko również metodą wzmocnień negatywnych, chociaż nie przez wszystkich uczonych (por. M. H. Dembo, 1997, s. 60 i n.; J. S. Turner, D. B. Helms, 1999, s. 56 i n.). Jest też jednym z najmniej skutecznych sposobów modyfikacji niepożądanych społecznie i moralnie zachowań dzieci i młodzieży (por. J. E. Walker, T. M. Shea, 1980, s. 28). Czym jest metoda karania? Najogólniej rzecz ujmując, jest ona sposobem oddziaływania wychowawczego za pomocą świadomie stosowanych kar, celem zapobieżenia powtórzenia przez chłopców i dziewczęta zachowań niezgodnych z obowiązującymi w życiu wartościami i normami. Inaczej mówiąc, metoda ta stanowi z góry przewidywany sposób wywierania przymusu w tym celu, aby zminimalizować lub całkowicie przezwyciężyć przejawy nieprzystosowania czy niedostosowania społecznego. Zmierza do wywołania przykrych konsekwencji niepożądanych zachowań dzieci i młodzieży. Metodą karania nazywa się też „każdą działalność wychowawczą polegającą na tworzeniu awersyjnych dla wychowanka zdarzeń pozostających w czasowym związku z jego określonym zachowaniem się" (K. Konarzewski, 1987, s. 60). Przy czym wspomniane tu zdarzenie awersyjne (kary) są równoznaczne bądź to z wprowadzeniem pewnych czynników stricte awersyjnych, bądź z uniemożliwieniem korzystania Metoda karania Różne rozumienie metody karania 2 I 3 Awersyjne zdarzenia w metodzie karania z różnego rodzaju atrakcji, co może wyrażać się np. w odebraniu niektórych przywilejów czy prerogatyw. Niektórzy metodę karania utożsamiają z powodowaniem u dzieci i młodzieży przykrego stanu napięcia psychicznego w wyniku udaremnienia jakichś ich motywów lub niespełnienia ich oczekiwań. Rozumiana w ten sposób metoda karania „polega na zwalczaniu zachowań destruktywnych, obniżaniu prawdopodobieństwa występowania ich w przyszłości, a tym samym tłumieniu niepożądanych wychowawczo dyspozycji psychicznych wychowanka" (H. Muszyński, 1981, s. 324). Podobnie też — j a k w przypadku metody nagradzania — ma ona dopomóc dziewczętom i chłopcom w odróżnianiu dobra od zła, a także w tym, aby nie zawieść oczekiwań dorosłych. Metoda karania obejmuje swym zasięgiem różne awersyjne zdarzenia (oddziaływania, bodźce). Składają się na nie tego rodzaju oddziaływania awersyjne, jak: wyrażanie formalnej dezaprobaty w formie upomnienia lub nagany, wykluczenie z udziału w zabawie czy w innych formach życia zbiorowego, zawężanie marginesu swobód, w tym także ograniczenie lub pozbawienie uprawnień, przywilejów, funkcji albo odebranie jakiejś rzeczy pożytecznej czy przyjemnej. Nierzadko przybierają postać zakazów korzystania z różnych udogodnień czy atrakcji, jak i najmniej współcześnie zalecanego zamknięcia dziecka w pokoju, czyli poddania go czasowemu odosobnieniu i stosowania wobec niego kar cielesnych. Słowem, metoda karania — j a k wspomniano wcześniej — polega głównie na oddziaływaniu za pomocą bodźców wyraźnie awersyjnych bądź też na pozbawianiu czy odebraniu czegoś, co bywa pożyteczne lub przyjemne dla osób karanych. Niekiedy zaś — oprócz wymierzania kar cielesnych — przewiduje ona zawieszanie w czynnościach lub w ogóle usuwanie z danej społeczności czy instytucji. Zalety i wady karania Pozorna skuteczność karama Uczeni na ogół są zgodni, iż metoda karania raczej „tłumi" niż „wygaszą" niepożądane zachowania u dzieci i młodzieży. To znaczy przyC Z y n j a s j ę częściej do chwilowego ich zaprzestania niż całkowitego wyeliminowania. Niejednokrotnie chwilowa nawet rezygnacja z dalszego karania powoduje nawrót zachowań niepożądanych. Łatwo się można o tym przekonać na podstawie postępowania ucznia w obecności lub nieobecności w klasie nauczyciela skłonnego do wymierzania kar. Uczeń w obecności takiego nauczyciela wykazuje zazwyczaj tendencję do zachowań poprawnych z wychowawczego punktu widzenia, | 9 2 Metody wychowania natomiast w przypadku jego nieobecności wyraźnie skłania się do zachowań destruktywnych. Nie oznacza to oczywiście, iż wymierzanie kar jest zawsze jedynie doraźnie skuteczne, ale w swych pozytywnych skutkach bywa przeważnie krótkotrwałe, a na dalszą metę raczej mało efektywne lub w ogóle zawodne. Stwierdzono również ponad wszelką wątpliwość, iż nadmiar karania wyzwala skłonność do agresji (por. A. Bandura, R. H. Walters, 1968, s. 37 i n.), kłamstwa (por. H. E. Malewska, H. Muszyński, 1962) oraz dogmatyzmu i uprzedzeń (por. A. Malewski, 1961). Powoduje także frustrację, lęk, niepewność, sprzyja poczuciu niższości i budzi uczucia nienawiści (por. Pädagogik, 1989, s. 274-276), nierzadko zaś mimowolnie wzmaga zachowania podlegające karaniu (por. R. D. Gross, 1992, s. 533. Tak więc na ogół uważa się, że metoda karania najczęściej modyfikuje w sensie pozytywnym zachowania aspołeczne dzieci i młodzieży w niewielkim tylko stopniu. Przeważnie bowiem jedynie chwilowo je tłumi; z czasem nawet zwiększa ich nasilenie, zwłaszcza gdy groźba kary znika. Przypuszczenie takie potwierdziły liczne badania (por. J. Burchard, V. Tyler, 1965; J. O. Cooper i in., 1987; R. Schwitzgebel, 1967; V. O. Tyler, G. D. Brown, 1967). O tym, iż metoda ta nie pociąga za sobą skutków trwałych — szczególnie w odniesieniu do zachowań przestępczych — świadczy zjawisko recydywy u osób, które weszły w konflikt z prawem i podlegały procesowi resocjalizacji w zakładach poprawczych. Niektórzy są zdania, że metoda karania jest nie tylko mało skuteczna, lecz wręcz niekiedy szkodliwa. Na poparcie takiej tezy podkreśla się, iż karanie potrafi przybrać postać bolesnych i nader okrutnych oddziaływań, będących źródłem frustracji i nerwic, oraz sprzecznych z zasadami zdrowia psychicznego. Inni natomiast skłonni są uznać, że metoda karania zazwyczaj prowadzi do upragnionych zmian w zachowaniu dzieci i młodzieży wtedy, gdy karanie przybiera postać tzw. wygaszania. Polega ono na uniemożliwianiu spodziewanego przez chłopców i dziewczęta nagradzania, czyli dostarczania wzmocnień pozytywnych. Udaremnianie ich przeżywają jako karę, która zazwyczaj — zwłaszcza zdaniem O. Hobarta Mowrera (1959, 1960) — nie powoduje frustracji czy nerwic. Przeciwnie, może przyczynić się do konstruktywnych zmian aspołecznych zachowań dzieci i młodzieży (cyt. za: M. Przetacznik-Gierowska, 1994, s. 54). Jeszcze inni w metodzie karania upatrują— podobnie jak w metodzie nagradzania— funkcji sterowania postępowaniem człowieka dzięki informowaniu go o bolesnych lub przyjemnych następstwach takieMetoda karania Niebezpieczeństwa nadmiernego karania Karanie sprzyjające tzw. wygaszaniu Karanie a nagradzanie 2 I 3 Kary naturalne Kary fizyczne Kary niesprawiedliwe |9 2 go lub innego zachowania. Karanie jest oczywiście przekazem informacji o przykrych konsekwencjach niepożądanych społecznie i moralnie zachowań. Na ogół przyjmuje się też, że metoda karania jest mniej skuteczna niż metoda nagradzania. Ostatnio jednak się twierdzi, iż wychowawcze znaczenie jednej i drugiej metody polega na łącznym lub przemiennym ich stosowaniu, czyli we wzajemnym powiązaniu czy w określonych układach (por. K. Skarżyńska, 1974) wraz z kontekstem różnych uwarunkowań społecznych. Należy też zgodzić się z przypuszczeniem Jean Jacques Rousseau, iż szczególnie skuteczne są kary naturalne, będące nieuniknionym następstwem jakiegoś niewłaściwego zachowania, np. przejedzenia się lub nieostrożnej jazdy rowerem. Kary te charakteryzują się konsekwencjami wynikającymi z faktycznego porządku świata w przeciwieństwie do kar, których następstwa narzucone są przez dorosłych (K. Konarzewski, 1992, s. 339). Poważne zastrzeżenia budzi metoda karania odwołująca się do kar fizycznych (cielesnych). Zwłaszcza stosowanie ich z premedytacją — w odróżnieniu od spontanicznego reagowania na niewłaściwe zachowania się dzieci i młodzieży — przynosi skutki wręcz przeciwne do oczekiwanych. Przede wszystkim karanie fizyczne —jak każde zresztą zbyt surowe wymierzanie kar — uwłacza godności osobistej uczniów (wychowanków), wzmaga ich agresywność i uprzedzenia wobec dorosłych. Poza tym bite i maltretowane przez swych rodziców dzieci nabierają skłonności do bicia i maltretowania w przyszłości własnych dzieci. Są też narażone na uszkodzenie ciała i trwałe tego skutki, jak np. zaburzenie słuchu, równowagi, pamięci czy uszkodzenie kręgosłupa. Bite dzieci są zdolne również do krzywdzenia innych dzieci. Wymierzanie kar staje się dla nich modelem rozwiązywania różnych konfliktów interpersonalnych i jedną z przyczyn demonstrowania własnej siły fizycznej, zamiast nieukrywania swych walorów ducha (por. N. Huppertz, E. Schinzler, 1991, s. 156 i n.). Złe skutki powoduje także karanie niesprawiedliwe, budzące chęć odwetu i wymierzone w stanie zdenerwowania, a to głównie w tym celu, aby uśmierzyć własne niezadowolenie czy gniew. Poza tym warto zastanowić się, czy zbyt nagminne odwoływanie się do metody karania nie stało się złym — w pełnym znaczeniu tego słowa — przyzwyczajeniem czy nawykiem o zdecydowanie ujemnych skutkach, bez czego trudno nierzadko obyć się dorosłym. Metody wychowania Warunki skuteczności karania Na ogół w wyniku zastosowania metody karania oczekuje się — j a k wiemy — przezwyciężenia zachowań destruktywnych. Możliwość taka istnieje, ale nie zawsze. Skuteczność metody karania — podobnie jak efektywność metody nagradzania — zależy bowiem od spełnienia wielu uwarunkowań. Jednym z nich jest pozytywny stosunek karanego do każącego, o czym przekonuje wiele badań naukowych (J. Grzelak, 1974; S. Mika, 1969; R. R. Sears i in., 1957). W wyniku badań stwierdzono również, iż skuteczność kar zwiększa akceptacja przez karanego norm, za nieprzestrzeganie których został ukarany (S. Mika, 1969). Zaleca się też, aby karanie nie urągało w niczym godności dzieci; nie było stosowane podczas uniesienia rodzica, wychowawcy czy nauczyciela; bywało poprzedzane wyjaśnianiem szkodliwości popełnionego czyny i tego, na czym polega wina karanego; było stosowane po przekonaniu wychowanka o tym, iż „postąpił niewłaściwie i zasługuje na karę"; miało miejsce w zasadzie bezpośrednio po wykroczeniu; stwarzało wychowankowi „możliwość dania z siebie rekompensaty za wyrządzone zło" (H. Muszyński, 1981, s. 326 i n.). Skuteczność metody karania zależy także od dyskretnego wymierzania kary i stosowania jej w przyjaznej atmosferze, tj. nie w obecności osób trzecich i nie w sposób bezduszny. Podkreśla się również zależność powodzenia lub niepowodzenia stosowanych kar od stopnia odporności dzieci i młodzieży na frustrację oraz ich wrażliwości i samooceny (por. M. Przetacznik-Gierowska, 1994, s. 56). Słusznie więc postuluje się unikanie zbyt surowych i zbyt łagodnych kar. W odwoływaniu się do metody karania warto pamiętać też, iż młodzi ludzie nie zawsze są w stanie dostosować się do stawianych im wymagań, nie posiadają na przykład umiejętności spełniania wszystkich oczekiwań dorosłych. Przeto muszą się najpierw wymaganych zadań nauczyć, zanim podda się ich wzmożonej kontroli, łącznie z wymierzaniem kar. Dlatego też podejmuje się na ogół większe ryzyko osiągnięcia sukcesu wychowawczego za pomocą nagradzania niż karania. Trudno zatem dziwić się, iż niektórzy pedagodzy, jak Aleksander S. Neill (1994) i Hubertus von Schoenebeck (1989), są całkowicie przeciwni wszelkiemu karaniu w wychowaniu, co oczywiście wydaje się zbyt pochopnym i błędnym uogólnieniem. Wielu pedagogów uważa, że koniecznym warunkiem skuteczności metody karania jest szczególnie okazywana karanym chłopcu czy dziewczynie miłość, jaką żywi wobec nich wychowawca. Jednocześnie podkreśla się, że wychowawca, który nie karze z miłości, pozbawia karę Metoda karania2I3 Pozytywny stosunek karanego do karzącego Pozytywny stosunek karzącego do karanego Dyskretne i przyjazne wymierzanie kary Wstrzemięźliwość w stosowaniu kar możliwości konstruktywnego wpływania na dzieci i młodzież. Poza tym degraduje j ą w ten sposób do aktu zemsty czy odwetu i czyni z niej pewnego rodzaju widowisko, zamiast wykorzystać j ą wyłącznie dla celów wychowawczych (H. Zopfl, H. Huber, 1990, s. 112). 6. Metody oddziaływań grupowych Oprócz indywidualnych metod wychowania — j a k wspomniano wcześniej — godne uwagi są także metody grupowe, nazywane nierzadko metodami oddziaływań grupowych. Polegająone m.in. na aktywizowaniu dzieci i młodzieży w działalności zespołowej i samorządnej, w tym w organizowaniu z ich pomocą różnego typu zajęć łącznie z lekcjami. Zatem spodziewany efekt uzyskuje się tutaj przeważnie dzięki odpowiednio zorganizowanej działalności chłopców i dziewcząt, jak i umożliwianiu im czynnego udziału w organizowaniu różnego rodzaju zajęć. Metoda organizowania działalności zespołowej Tworzenie kilkuosobowych zespołów Istotną z pedagogicznego punktu widzenia metodą oddziaływań grupowych jest metoda organizowania działalności zespołowej. Polega ona na tworzeniu w klasie szkolnej lub grupie wychowawczej kilkuosobowych zespołów, celem omówienia lub przedyskutowania interesujących dzieci i młodzież problemów oraz wykonania przez nich konkretnych zadań o użyteczności praktycznej. Omawiane i dyskutowane problemy mogą dotyczyć różnego rodzaju spraw, związanych z nauką, kulturą moralnością, polityką; organizowania czasu wolnego (w tym m.in. wycieczki lub części artystycznej); wykonywania prac porządkowych i samoobsługowych czy wynegocjonowania kompromisu w kwestiach spornych, nierzadko dotyczących nieprzystosowania społecznego dzieci i młodzieży. Wykonywanie zadań praktycznych wiąże się na ogół z powziętymi decyzjami w rozmowach i dyskusjach zespołowych, znajdujących przeważnie potwierdzenie na forum całej klasy lub grupy wychowawczej. Podejmowane zadania mogą dotyczyć przygotowania części artystycznej i imprez sportowych, zredagowania gazetek ściennych lub obiegowych, zorganizowania wycieczki czy wspólnego pójścia do teatru, kina, muzeum, a także spotkań z ciekawymi ludźmi itp. Zespoły w obrębie klasy lub grupy wychowawczej tworzy się przeważnie na zasadzie pełnej niemal dobrowolności dzieci i młodzieży. Postulat taki głosił m.in. Roger Cousinet (1881-1966) — gorliwy pro- | 9 2 Metody wychowania pagator pracy zespołowej w szkołach podstawowych na terenie Francji. Opowiadał się nie tylko za całkowicie dobrowolnym dobieraniem się w zespoły, lecz także zezwalał na rezygnację z przynależności do danego zespołu, jeśli tylko uczeń tego zapragnie. Utworzonym w ten sposób zespołom dawał szansę przejawiania w dużym stopniu własnej aktywności i samodzielności. Przysługiwało im także prawo pozbywania się niepożądanego uczestnika (por. J. Bartecki, E. Chabior, 1962, s. 85-89). Podobny pogląd na sposób dobrowolnego dobierania się w zespoły prezentował Aleksander Kamiński. Według niego (1966, s. 101), „dziecko na ogół lepiej od nauczyciela wyczuwa, jakie środowisko koleżeńskie bardziej będzie odpowiadało jego dobremu samopoczuciu; daje to lepszą gwarancję trafnego wyszukiwania właściwego miejsca dla dalszego rozwoju psychicznego dziecka w wielkiej społeczności klasy". Zaproponował również kilka technicznych sposobów łączenia się uczniów w zespoły. Pierwszy sposób polega na zalecaniu przez nauczyciela utworzenia w klasie określonej liczby zespołów, by „były mniej więcej równe". Ten sposób uznaje się za właściwy, gdy uczniowie nie znają się jeszcze dokładnie lub gdy nie zna ich również dobrze nauczyciel. Drugi sposób tworzenia zespołów polega na tym, że uczniowie wybierają najpierw spośród siebie tzw. grupowych, a następnie deklarują do nich swą przynależność według własnych upodobań. Sposób taki zaleca się w sytuacji, gdy nauczyciel nie zna uczniów, a ci natomiast znają się dobrze nawzajem. Trzeci sposób tego rodzaju przewiduje mianowanie przez nauczyciela grupowych spośród wyróżniających się uczniów i dobrowolne przyłączanie się do nich pozostałych uczniów klasy. Ten sposób jest godny zalecenia — zdaniem A. Kamińskiego — wtedy, gdy nauczyciel zna dobrze klasę. Wreszcie czwarty sposób — naturalnego dobierania się uczniów w zespoły — pozostawia uczniom niemal całkowitą swobodę. Nauczyciel pozwala tu na dobieranie się w grupy tak, aby uczniom „było ze sobą dobrze pracować". Sposób taki zaleca się jednak jedynie w klasach starszych (A. Kamiński, 1966, s. 101 in.). Nieco odmienny pogląd na temat tworzenia grup uczniowskich reprezentował Jan Bartecki (1964). Według niego, spontaniczność w ich tworzeniu jest uzasadniona tylko w przypadku podejmowania się przez uczniów takich np. zadań, jak zajmowanie się dekoracją klasy lub redagowanie gazetki. Nie sprawdza się natomiast „w tych wypadkach —jak przypuszczał — kiedy chodzi o opanowanie pewnych wiadomości czy umiejętności obowiązujących wszystkich uczniów w klasie, kiedy chodzi o ich systematyczny rozwój" (J. Bartecki, E. Chabior, 1962, s. 101). Ale nie całkowicie wykluczał spontaniczne i swobodne dobieMetody oddziaływań grupowych Tworzenie zespołów wg A. Kamińskiego Tworzenie zespołów wg J. Barteckiego 2 I 9 Dobieranie się w tzw. pary koleżeńskie Fazy w tworzeniu zespołów ranie się uczniów w zespoły. Niemniej uznawał możliwość takiego doboru wyłącznie pod umiejętnym kierownictwem nauczyciela. Ten — według niego — zabiega przede wszystkim o to, aby powstające zespoły były w miarę równoważne pod względem ogólnej dojrzałości szkolnej i dawały każdemu z nich jednakowe szanse w zakresie osiągnięć szkolnych. Jednocześnie przestrzegał, aby nauczyciel nie kierował się przy tym ani przesadnym liberalizmem czy żywiołowością ani też nieokiełznanym rygoryzmem (J. Bartecki, E. Chabior, 1962, s. 141 in.). Udaną próbą tworzenia zespołów w klasie lub grupie wychowawczej jest też umożliwianie dzieciom i młodzieży najpierw dobrowolnego dobieranie się w tzw. pary koleżeńskie, a następnie łączenie ich przez nauczyciela z inną parą. Tworzenie takie możliwe jest również dzięki wyznaczeniu przez niego par koleżeńskich, złożonych z osób akceptujących i lubiących się wzajemnie, o czym przekonać się może na podstawie badań socjometrycznych. Z kolei zaś poszczególne pary dobierają się w cztero- czy sześcioosobowe zespoły lub sugeruje się im przewidziany odgórnie taki dobór przez nauczyciela. Chodzi głównie o to, aby powstające zespoły były zbliżone pod względem osiągnięć szkolnych i dojrzałości społecznej. Zakłada się również możliwość łączenia ze sobą pary chłopców z parą dziewcząt. Koniecznym warunkiem skutecznego tworzenia zespołów w klasie czy grupie wychowawczej jest panujący tam klimat, sprzyjający ich powstawaniu. Chodzi nade wszystko o to, aby dziewczęta i chłopcy byli przekonani o potrzebie dobierania się w zespoły i podejmowania w nich różnych zadań. Zespoły powstają na ogół w ramach czterech następujących po sobie faz. Pierwsza faza to uwrażliwienie dzieci i młodzieży na wspólne zaspokajanie określonych potrzeb. W drugiej fazie odpowiednio ustala się skład osobowy zespołu, dobierają go najczęściej — j a k wspomniano wyżej sami chłopcy i dziewczęta, ale niemal zawsze uwzględniaj ą niektóre przynajmniej sugestie nauczyciela czy wychowawcy, który dba o to, by powstające zespoły zbytnio między sobą się nie różniły. Trzecia faza to wyłanianie się grupowych. Faza ta nie zachodzi oczywiście w przypadku mianowania ich jeszcze przed ukonstytuowaniem się zespołów. W fazie czwartej następuje zaktywizowanie ich w wykonywaniu różnego rodzaju zadań (W. Okoń, 1987a, s. 281-283). Powstające w ten sposób zespoły są powoływane bądź to na czas dłuższy lub w zależności od doraźnych potrzeb klasy lub grupy wychowawczej. W pierwszym przypadku mówi się o zespołach stałych, w drugim o doraźnych. Zespoły doraźne (okolicznościowe) przestają | 9 2 Metody wychowania istnieć z chwilą wykonania zamierzonego zadania. Liczebność poszczególnych zespołów waha się w granicach 2-6 osób. Na ogół jednak preferuje się zespoły trzy- lub czteroosobowe. Liczniejsze zespoły mogą ucierpieć na swej spójności i aktywności. Poza tym zaleca się tworzenie zespołów dopiero od około 10. roku życia dzieci. Młodsze z nich nie odczuwają bowiem większej potrzeby współdziałania i współpracy. Zwraca się również uwagę na różne niebezpieczeństwa działalności zespołowej dzieci i młodzieży. Występują one zazwyczaj, gdy dorośli nie przejawiają większego zainteresowania taką działalnością a członkowie danego zespołu odczuwają powierzone zadania jako im narzucone. Niekiedy może się pojawić zbyt silna rywalizacja pomiędzy poszczególnymi zespołami i niebezpieczeństwo nabierania przez nie charakteru tzw. paczek, czyli przesadnie zgranych i destrukcyjnie działających grup. Poza tym przynależność do zespołu stwarza większe szanse jego uczestnikom bardziej uzdolnionym niż mniej uzdolnionym. Może też sprzyjać powstawaniu zespołów elitarnych i pospolitych na terenie klasy czy grupy wychowawczej. W przedstawionej tu metodzie oddziaływań grupowych duże znaczenie ma organizowanie nie tylko zespołowej lecz także zbiorowej działalności dzieci i młodzieży. Apogeum jej przypada zwłaszcza na zgłaszanie swych stanowisk przez poszczególne zespoły na forum całej klasy czy grupy wychowawczej oraz powzięcie wspólnej decyzji. Ważną rzeczą jest umiejętne łączenie ze sobą działalności zbiorowej z działalnością zespołową i na odwrót — działalności zespołowej z działalnością zbiorową. Są to działania wzajemnie się uzupełniające i ubogacające. Bezsporne znaczenie wychowawcze w stosowaniu metody organizowania działalności zespołowej ma przejawiana np. przez nauczyciela i uczniów troska o spełnienie wspólnie powziętej decyzji. Spełnienie jej stanowi istotne kryterium skuteczności omawianej tu metody wychowania. Metoda ta — dzięki aktywizowaniu dzieci i młodzieży w działalności zespołowej — zapewnia niejedną korzyść z pedagogicznego punktu widzenia. Przede wszystkim uatrakcyjnia prowadzone zajęcia z udziałem dzieci i młodzieży; dodaje im odwagi w przejawianiu swej aktywności i samodzielności; uczy współpracy z innymi; pozwala także przezwyciężyć nieśmiałość, egoistyczną rywalizację i chęć dominowania nad drugimi; umożliwia lepsze poznanie i rozumienie uczniów (wychowanków), zachowujących się w sposób bardziej naturalny w warunkach działalności zespołowej. Pomimo tych i innych zalet metoda organizowania zwłaszcza działalności zespołowej bywa stosowana raczej Metody oddziaływań grupowych2I9 Niebezpieczeństwa działalności zespołowej Działalność zbiorowa Korzyści z działalności zespołowej sporadycznie, tj. zaledwie w 5-10% prowadzonych zajęć, w tym szczególnie lekcji szkolnych (por. H. Meyer, 1990, s. 251). Metoda organizowania działalności samorządnej Czym jest metoda organizowania działalności samorządnej? Wciąż jeszcze niedoceniana spośród metod oddziaływań grupowych jest także metoda organizowania działalności samorządnej dzieci i młodzieży, nazywana także metodą rozwijania samorządności. Zgodnie z sugestiami Jeana Piageta (1967, 1977) można by j ą nazwać również metodą społecznej interakcji, a według nazewnictwa Aleksandra Kamińskiego (1985, s. 57) — metodą samorządową. Ma ona również pewne cechy wspólne z metodą omówioną poprzednio, tj. metodą organizowania działalności zespołowej. Ta jest niejako wkomponowana w metodę organizowania działalności samorządnej i często stanowi jej nieodłączną część. Metoda organizowania działalności samorządnej dziewcząt i chłopców polega — najogólniej rzecz biorąc — na umożliwianiu im wzmożonego współudziału w decydowaniu o wspólnych sprawach i wykonywaniu przez nich konkretnych działań zgodnych z powziętą wcześniej decyzją. Odbywa się to na ogół w obrębie funkcjonowania samorządu na terenie szkoły lub klasy szkolnej czy też placówki opiekuńczo-wychowawczej lub tzw. grupy wychowawczej. Chodzi tu oczywiście o samorząd będący odpowiednio zinstytucjonalizowaną samorządnością w ramach wyłonionych w sposób demokratyczny organów przedstawicielskich, jak różnego rodzaju komisje, sekcje, rady, koła zainteresowań, kluby (por. A. Kamiński, 1985). Nie uznaje się natomiast za wartościowy pedagogicznie taki samorząd, który jest zaprzeczeniem prawdziwie rozumianej samorządności, tj. sprowadza się wyłącznie do powołania (często odgórnego) czysto formalnych struktur organizacyjnych. Takim niepożądanym samorządem jest również ten dozorowany nadgorliwie przez wychowawcę czy nauczyciela oraz mało lub wcale nieliczący się z potrzebami i zainteresowaniami dzieci i młodzieży. Samorząd funkcjonujący samorządnie powstaje z reguły oddolnie, czyli z inicjatywy samych wychowanków (uczniów). Jest zazwyczaj naturalnym skutkiem ich wcześniejszych poczynań samorządnych w warunkach życia niezorganizowanego. Stąd też nie należałoby powoływać go wyłącznie ze względów taktycznych lub z powodu utartych o nim opinii jako koniecznym i niezastąpionym czynniku w procesie wychowania szkolnego czy zakładowego. Tylko samorząd umożliwiający przejawianie autentycznie samorządnej działalności stanowi silne wsparcie dla skutecznego zastosowania omawianej tutaj metody. | 9 2 Metody wychowania Metoda ta — zgodnie z sugestią Juliana Radziewicza i Marii Mirgos (1988, s. 20 i n.) — sprzyja: — uczeniu się przez dzieci i młodzież demokratycznych form współżycia społecznego i organizowania się na zasadzie stowarzyszenia ludzi równych wobec prawa; — kształtowaniu się u nich postaw świadczących o gotowości do zachowań prospołecznych, bezinteresownych świadczeń i pracy dla innych ludzi; — głębszemu pojmowaniu przez uczniów (wychowanków) odpowiedzialności moralnej, znaczenia prawdziwego autorytetu, prawa do odrębności przekonań, tolerancji dla innych, zdolności do empatii i rozwijania tzw. wyższych uczuć; — zapewnieniu im poczucia godności i wolności osobistej jako osób prywatnych i jako członków grupy; — zapewnieniu im poczucia bezpieczeństwa, m.in. dzięki istnieniu mechanizmów samoobronnych grupy wobec zagrożeń z zewnątrz. Wymienia się także inne korzyści wynikające z zastosowania metody organizowania działalności samorządnej, jak: powstawanie wewnątrzgrupowych norm moralnych, pozwalających rozróżnić to, co godziwe od tego co niegodziwe; powołanie i funkcjonowanie dla wspólnego dobra różnych organów samorządowych; umożliwienie działań dzieci i młodzieży, liczących się z ideą podmiotowości i partnerstwa, a tym samym świadome i celowe przeciwstawianie się wszelkim tendencjom do manipulowania nimi (por. J. Radziewicz, M. Mirgos, 1988, s. 20 in.). Powyższe korzyści są możliwe tylko wtedy, gdy samorządna działalność odbywa się w warunkach: — umożliwiania chłopcom i dziewczętom podejmowania zadań wyrastających z ich realnych sytuacji życiowych, zainteresowań i potrzeb; — stopniowego zwiększania zakresu współudziału wychowanków (uczniów) w decydowaniu o swoich sprawach i działaniu dla wspólnych celów; — włączania do działalności samorządnej całej społeczności dziecięcej i młodzieżowej objętej strukturami organizacyjnymi samorządu; — stałego niemal usprawniania i urozmaicania samorządnych działań dzieci i młodzieży; — stwarzania odpowiedniego klimatu ułatwiającego identyfikowanie się ich z przynależną im społecznością, podporządkowaną samorządowi. Metoda organizowania działalności samorządnej dzieci i młodzieży przewiduje co najmniej kilka jej rodzajów. Aleksander Kamiński (1985, s. 119-126) zalicza do nich: Metody oddziaływań grupowych2I9 Korzyści związane z działalnością samorządną Przejawy działalności samorządnej — organizowanie przez wychowanków różnych form zaspokajania ich potrzeb związanych ze spędzaniem czasu wolnego — odpoczynkiem, rozrywką i amatorskimi zajęciami kształcącymi; — udzielanie samopomocy koleżeńskiej w postaci materialnego lub moralnego „podania pomocnej dłoni" tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej (chwilowej lub bardziej trwałej); — ponoszenie współodpowiedzialności, zwłaszcza przez młodzież, za ład i porządek w życiu zakładowym lub szkolnym, co często bywa realizowane w formie dyżurów; — wspólne rozwiązywanie zatargów koleżeńskich, w tym także naruszanie ogólnie obowiązujących norm współżycia. Dzieci i młodzież najchętniej podejmują samorządną działalność, związaną z organizowaniem czasu wolnego. Celowi takiemu służy powoływanie różnorodnych sekcji lub kół zainteresowań. Są to zazwyczaj koła naukowe (np. historyków, miłośników astronomii, znawców architektury), koła artystyczne (jak recytatorskie, filmowe, taneczne), koła techniczne (radioamatorów, racjonalizatorów, łączności), koła hodowlane (np. hodowania kaktusów, koła gołębiarzy, sadowników), a także koła sportowe i koła kolekcjonerów oraz krajoznawcze i turystyczne (A. Kamiński, 1985, s. 119 i n.). Równie cennym przejawem działalności samorządnej może być także wspólne organizowanie spotkań z ciekawymi ludźmi, rozwiązywanie nurtujących chłopców i dziewcząt problemów w kilkuosobowych zespołach, redagowanie gazetek, stwarzanie pozytywnej motywacji do nauki szkolnej, zaangażowanie w działalność teatralną, kukiełkową, muzyczną, dekoracyjną, a także urządzanie wieczorów pięknej książki, wieczorów legend i baśni, dyskotek połączonych z częścią artystyczną, konkursów gotowania, pokazów mody czy spotkań dyskusyjnych itp. Rozwijana w ten sposób samorządność — jak już wspomniano — sprzyja zgodnemu współżyciu; pogłębia poczucie odpowiedzialności za powzięte decyzje i popełnione czyny; stanowi skuteczną przeciwwagę dla indoktrynacji i manipulacji w procesie wychowania. Zmniejsza antagonizmy między wychowankami (uczniami) i wychowawcam: (nauczycielami). Skutecznie dopomagają w usuwaniu tzw. drugiego nurtu w życiu zakładowym lub szkolnym. Umacnia gotowość do zachowań prospołecznych. Wreszcie dzięki samorządności dziecko — zdaniem J. Piageta — „wkracza [...] na drogę wiodącą od moralność: opartej na jednostronnym poszanowaniu i uległości wobec praw dorosłych do moralności płynącej z poszanowania wzajemnego, z układu zawartego między równymi sobie" (cyt. za: P. Osterrieth, 1962, s. 147). | 9 2 Metody wychowania Zalety metody rozwijania samorządności nie mogą oczywiście przesłaniać pewnych grożących jej niebezpieczeństw. A. Kamiński (1985, s. 223-247) zalicza do nich: — nadużywanie współzawodnictwa jako formy aktywizacji działalności samorządnej; — nadmiar aktywności i odpowiedzialności dziewcząt i chłopców, tj. nieliczenie się z ich realnymi możliwościami; — pozostawienie ich samym sobie, zwłaszcza w przypadku zatargów i konfliktów powstałych na tle samorządnej działalności; — przeistaczanie się grupy działaczy (przywódców) samorządu w groźne wychowawczo zjawisko „kliki"; — osiąganie rzeczowych wyników kosztem strat wychowawczych, np. za pomocą niespełnionych obietnic; — przerost ingerencji wychowawczej ze strony wychowawcy (nauczyciela), nazywany „gorsetem wychowawczym"; — podejmowanie zbyt wielu zadań oraz zadowalanie się doraźnymi i czysto zewnętrznymi efektami działań samorządnych; — niebezpieczeństwo „blagi społecznej", polegającej na przynależności do zbyt wielu ogniw życia samorządowego; — nadmiernie rozbudowany samorząd „zagrożony zasklepieniem się w samym sobie". Nie ulega więc wątpliwości, że skuteczność zastosowania metody rozwijania samorządności dzieci i młodzieży w dużej mierze zależy od inwencji wychowawcy (nauczyciela), a także jego aktywnego zaangażowania się w samorządną działalność swych podopiecznych (por. A. Lewin, 1966, s. 190). Nie oznacza to jednak — rzecz jasna — przesadnej ingerencji w tego rodzaju działalność. W szczególności zachodzi konieczność niemal stałego zainteresowania się przez nauczyciela (wychowawcę) tą działalnością i umożliwiania wprowadzania wciąż to nowych zmian w strukturze organizacyjne] samorządu, zgodnie z zainteresowaniami i potrzebami uczniów czy wychowanków. Metoda współudziału uczniów w organizowaniu lekcji Przykładem zaktywizowania dzieci i młodzieży w działalności samorządnej może być zastosowanie metody współudziału ich w organizowaniu różnego rodzaju zajęć. Dlatego można potraktować j ą jako pewnąodmianę metody rozwijania samorządności. Z drugiej jednak strony zasługuje także na uznanie jej za samodzielną metodę oddziaływań grupowych, ponieważ w niczym nie narusza struktur organizacyjnych samorządu i najczęściej bywa stosowana niejako poza ich obrębem. MożMetody oddziaływań grupowych2I9 Niebezpieczeństwa działalnos'ci samorządnej Skuteczność współudziału uczniów w organizowaniu lekcji Współudział uczniów w planowaniu lekcji liwa jest do zastosowania zwłaszcza w organizowaniu lekcji i to zarówno w ich planowaniu, jak i przygotowywaniu, prowadzeniu i ocenianiu. Dotychczasowe badania, dotyczące skuteczności organizowanych w ten sposób lekcji, wykazały, iż uczniowie: — chętnie uczą się i angażują w rozwiązywanie nurtujących ich problemów; — z łatwością nawiązują otwarte i szczere kontakty z nauczycielem; — okazują przychylny stosunek do szkoły, nauki szkolnej i nauczycieli; — zachowują się spontanicznie i są zdyscyplinowani; — mają wysoką samoocenę i poczucie niezależności; — wykazują wzrost myślenia twórczego i pomysłowości; — mają rozbudzoną ciekawość; — przejawiają gotowość do kierowania własnym rozwojem (C. R. Rogers, 1983, s. 159 i n.; 197-224). Skuteczność przedstawionej tu metody potwierdziły także badania przeprowadzone w Polsce (por. M. Łobocki, 1975; B. Wojciechowska-Charlak, 1991). Potwierdziły one, iż wzmożony udział w organizowaniu lekcji sprzyja pogłębieniu przychylnych postaw wśród uczniów, powoduje wzrost spoistości stosunków społecznych w klasie oraz korzystnie wpływa na zmianę stosunku uczniów do nauki szkolnej, a także przyczynia się do zwiększenia ich aktywności i samodzielności. Ponadto skutecznie eliminuje lub znacznie ogranicza zrutynizowane zachowania nauczycieli i uczniów. Wpływa też mobilizująco na pogłębianie swych wiadomości oraz uczy krytycyzmu wobec omawianych na lekcji problemów i prowadzenia jej w sposób tradycyjny. Metoda współudziału uczniów w organizowaniu lekcji jest przeprowadzana w czterech etapach. Pierwszym z nich jest umożliwianie uczniom udziału w planowaniu lekcji. Udział taki możliwy jest na ogół tylko w odniesieniu do tematów, którymi są uczniowie bliżej zainteresowani i znająje przynajmniej częściowo. Współudział uczniów w planowaniu lekcji może przebiegać w następujący sposób: 1) uświadomienie znaczenia ich współudziału w planowaniu lekcji łącznie z sugerowaniem im określonych zadań, jakich mogą podjąć się w związku z przewidzianym planowaniem; 2) przedstawienie uczniom przygotowanego przez nauczyciela projektu planu lub samodzielne przez nich układanie go w klasie; 3) ustosunkowanie się uczniów do przedstawionego lub wspólnie ułożonego planu; 4) sformułowanie ostatecznej wersji planu i uzyskanie na nią zgody klasy; 5) wypowiedzi uczniów dotyczące możliwości czynnego przez nich włą- | 9 2 Metody wychowania no ch •o- Loiia 12L<2L- W, az ej, ci. ch ^elie Jół relalach idnu lie DT- tą- czania się w jego realizację; 6) podsumowanie przez nauczyciela wypowiedzi uczniów (por. M. Łobocki, 1975, s. 127-179). Wspólnym planowaniem lekcji obejmuje się — poza doborem poszczególnych tematów — także konkretne zadania służące realizacji zaplanowanych zajęć lekcyjnych. Omawiane lub przygotowywane plany mogą dotyczyć jednej lub zaledwie kilku lekcji odbywanych podczas 2-3 miesięcy i w odstępie 2-3 tygodni. Zaplanowane w ten sposób lekcje dobrze byłoby zapisać do zeszytu i zasugerować materiały źródłowe, np. czytanki lub inne opracowania związane z przewidzianymi w planie tematami. Drugim etapem współudziału uczniów w organizowaniu lekcji jest przygotowywanie jej najczęściej w warunkach pracy zespołowej. W tym celu powołuje się zespoły doraźne, tj. z zamiarem przygotowania tylko jednej lekcji — są to zespoły przeważnie 2-3-osobowe, które po wykonaniu swych zadań przestają istnieć. Możliwe są również zespoły stałe, czyli powoływane na czas dłuższy. Uczestnicy ich spełniają nierzadko funkcję ekspertów w określonej dziedzinie wiedzy i działań praktycznych. Zespoły te przyjmują niekiedy nazwę „przyrodników", „bibliotekarzy", „miłośników książek", „informatyków", „artystów" itp. Do zadań — wykonywanych przez zespoły zarówno doraźne, jak i stałe — należąm.in.: przeprowadzenie wywiadów, przygotowanie inscenizacji, wystawki, gazetki, a także sformułowanie problemów, jakie warto by rozważać na zaplanowanej i przygotowywanej lekcji oraz zgłoszenie różnych propozycji dotyczących prac domowych, jakich uczniowie mogliby zobowiązać się wykonać celem pogłębienia omawianych na lekcji zagadnień. Podczas współudziału uczniów w przygotowywaniu lekcji możliwa jest także ich praca indywidualna. Polega ona na wyuczeniu się piosenki lub deklamacji wiersza oraz wykonaniu takich czynności usługowych, jak: udostępnienie interesującej książki, zgromadzenie wycinków z gazet, przygotowanie komputerowego wydruku ciekawszych tekstów, zapewnienie korzystania na lekcji z urządzeń audiowizualnych, np. magnetofonu, odtwarzacza płyt CD lub magnetowidu, a także korzystania z sieci internetowej itp. Nie wyklucza się również zbiorowego współudziału w przygotowywaniu lekcji. Znajduje to najczęściej swój wyraz we wspólnym wyjściu do kina, teatru czy muzeum, jeśli oczywiście wiąże się to z tematem zaplanowanych i przygotowanych zajęć. Trzecim etapem współudziału uczniów w organizowaniu lekcji jest ich występowanie w roli „nauczycieli", polegające na pełnieniu przez nich zadań, których wykonywanie w systemie nauczania tradycyjnego przysługuje wyłącznie nauczycielom. Ale nie oznacza to bynajmniej, Metody oddziaływań grupowych2I9 Współudział uczniów w przygotowaniu lekcji Współudział uczniów w prowadzeniu lekcji Współudział uczniów w ocenianiu lekcji iż tylko uczniowie ponoszą odpowiedzialność za przebieg i wynik prowadzonej przez nich lekcji. Ponosi ją także nauczyciel, pomimo że celowo dzieli się z uczniami sprawowaniem swej funkcji dydaktyczno-wychowawczej. Lekcjami najbardziej odpowiednimi dla wzmożonego współudziiłu uczniów w ich prowadzeniu są zajęcia przeprowadzane metodi nauczania problemowo-zespołowego. Istotnymi przejawami takiegc współudziału uczniów są: stworzenie sytuacji problemowej, ustaleń e i formułowanie problemów i ich rozwiązywanie w formie dyskusji oraz podsumowanie lekcji i zaproponowanie klasie zadań domowych. Takie lekcje mogą być częściowo lub całkowicie inspirowane czy dyskretnie reżyserowane przez nauczyciela. Na lekcjach częściom: inspirowanych uczniowie występują raczej sporadycznie w roli „nauczycieli". Pewien w tym wyjątek stanowią: tworzenie sytuacji problemowej i rozwiązywanie problemów. Na lekcjach zaś całkowicie inspirowanych uczniowie wykazują wzmożoną aktywność i samodzielność w każdym z możliwych etapów lekcji. Lekcje te wymagają wyjątkom : starannego przygotowania. Zazwyczaj są one powtórzeniowe, oparte na bogato zgromadzonych materiałach, nawiązujących do głównego icr tematu, i oparte na samorodnej twórczości uczniów, polegającej na wykonywaniu przez nich zadań wymagających własnej inwencji i pracy twórczej (por. M. Łobocki, 1994, s. 73 i n.). Ostatnim etapem współudziału uczniów w organizowaniu lekcji jest ich ocenianie, którego podejmują się pod względem metodycznym i merytorycznym. Ocenianie to dotyczy kilku lub tylko jednej lekcji. W przypadku oceniania kilku zajęć uczniowie mogą poszukiwać odpowiedzi na takie pytania, jak: — Co w szczególny sposób spodobało się nam na lekcjach i dlaczego" — W jaki sposób poszczególne zespoły i uczniowie przyczynili się dc urozmaicenia tych lekcji? — Jakie trudności napotykaliśmy w przeprowadzaniu lekcji i co chcielibyśmy w nich zmienić lub ulepszyć? Podczas oceniania jednej tylko lekcji można natomiast skoncentrować się na sposobie jej zaplanowania, przygotowywania i prowadzenia. Na szczególną uwagę zasługuje ocenianie lekcji pod względem poprawności jej przebiegu łącznie z zachowaniem uczniów, zwłaszcza ich aktywności i samodzielności. Podsumowując — zastosowanie metody współudziału uczniów w organizowaniu lekcji wymaga czynnego zaangażowania także nauczyciela. Nade wszystko nie wolno mu zapominać, iż w przypadku nawet najbardziej aktywnego i samodzielnego udziału uczniów w organizo- | 9 2 Metody wychowania waniu lekcji nie jest zwolniony od ponoszenia odpowiedzialności za ich poprawny przebieg i pomyślne wyniki. * Przegląd metod wychowania, zaprezentowany w niniejszym rozdziale, stanowi co najwyżej ogólną orientację w sprawie niektórych oddziaływań wychowawczych rodziców, wychowawców i nauczycieli. Próbą ich uszczegółowienia są różnego rodzaju techniki wychowawcze, o których jest mowa w rozdziale VIII.