POZNAJCIE AGNIESZKĘ

Transkrypt

POZNAJCIE AGNIESZKĘ
POZNAJCIE AGNIESZKĘ
Agnieszka jest młodą dziewczyną. Ma dwadzieścia cztery lata. Rok temu skończyła studia
w Anglii. Pracowała tam i w dużej części sama finansowała naukę. Po ukończeniu studiów wróciła
na rowerze do Warszawy. Zajęło jej to dwa tygodnie. Znalazła ciekawą pracę w Warszawie i była
bardzo szczęśliwa. Była znowu w domu, z rodziną. Tak jak jej dwie starsze siostry, jest dziewczyną
bardzo dobrze wychowaną, z zasadami, jest miłośniczką przyrody. Jej marzeniem było odkładać
pieniądze na wyprawę do Nowej Zelandii, którą miała w planie zrealizować w przyszłym roku. ….
Wypełniony marzeniami i planami na przyszłość świat Agnieszki Holki legł nagle w gruzach. ……..
W ciągu kilku sekund wszystko się zmieniło, a jej życie przez dłuższy czas wisiało na włosku.
W piątek 12 grudnia 2014 roku, wieczorem, wydarzyła sie tragedia. Agnieszka, przechodziła
w Warszawie przez ulicę. Została potrącona przez taksówkę na przejściu dla pieszych. Kiedy
przywieziono ją do szpitala, z poważnym urazem głowy, lekarze początkowo nie chcieli jej
operować, bo nie widzieli szans na przeżycie. Agnieszka nie dawała znaków życia, nie reagowały
jej źrenice na bodźce świetlne. Mimo wszystko neurochirurdzy podjęli się operacji, otworzyli
czaszkę, usunęli kawałki kości z mózgu, oraz krwiaki, które się wytworzyły. Założyli dreny. Włożyli
do gipsu jej nogę, która była w kilku miejscach złamana. Lekarze mieli łzy w oczach, widząc
młodą, piękną dziewczynę, która została w tak brutalny sposób okaleczona.
Agnieszka trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie była utrzymywana w śpiączce
farmakologicznej. Zagrożone było jej życie. Nikt nie mógł wtedy przewidzieć, czy jeśli odzyska
świadomość, jej mózg będzie sprawny.
Modlili się od tragicznego piątku wszyscy bliscy, aby dziewczyna przeżyła, i aby mogła normalnie
żyć, tak jak przed wypadkiem.
Przez pierwsze tygodnie Agnieszka dzielnie walczyła o życie. Teraz to my chcemy jej pomóc
w walce o wybudzenie się i powrót do normalnego życia. Konieczna jest bardzo intensywna,
specjalistyczna i długotrwała terapia, której koszty przekraczają możliwości rodziny. Do dnia
dzisiejszego, już dziewięć miesięcy po wypadku, trwa procedura sądowa związana z wypłatą
odszkodowania. Agnieszka nie ma czasu, chce się obudzić już.
Agnieszkę przyjęła Fundacja Sedeka, udostępniając jej indywidualne konto, na które zbierane są
fundusze na jej rehabilitację.
KONCERT 20 WRZEŚNIA 2015
Zapraszamy na szóste już wydarzenie grupy BUDZIMY AGNIESZKĘ. Tym razem śpiewa Magda Bożyk.
BILET WSTĘPU W CENIE 35 ZŁ JEST CEGIEŁKĄ NA RZECZ AGNIESZKI HOLKI. KWOTA
KIEROWANA JEST DO PUSZKI FUNDACJI SEDEKA
Magda Bożyk urodziła się w 1979 roku w Krakowie, w rodzinie artystycznej. Jest córką Piotra
Bożyka, artysty rzeźbiarza, profesora krakowskiej ASP. Jej stryjem jest znany jazzman Jerzy Bożyk.
Magda szkoliła głos w szkole muzycznej II stopnia (śpiew klasyczny). Studiowała na
Uniwersytecie Jagiellońskim najpierw polonistykę, a potem etnologię i antropologię kultury. Przez
długi czas nie zajmowała się muzyką. Do muzyki wróciła dzięki swojemu stryjowi. W 2012 roku
zaproponowała mu wydanie jego solowej płyty. On z kolei zaprosił ją do współpracy, Powstała płyta
Drive, na której Magda wystąpiła gościnnie. Wtedy zaczęła pracować nad własnymi kompozycjami.
Początkowo podjęła współpracę z Janem Nikodemowiczem i Rafałem Samborskim. Po dołączeniu
do zespołu Radka Kopcia zaczęła nagrywać autorską płytę Yearning.
http://magdabozyk.com/pl
A JA NA YOU TUBE LUBIĘ SŁUCHAĆ :
DRIVE. JERZY MICHAŁ BOŻYK & M AGDA BOŻYK - AUTUMN LEAVES
https://youtu.be/oBYzcuQACC8
BUDZIMY AGNIESZKĘ – GRUPA KRAKOW
Internet to obecnie najskuteczniejszy komunikator. Stworzyłam na Facebooku grupę o nazwie
BUDZIMY AGNIESZKĘ – GRUPA KRAKOW. Chcemy, by nasz głos i apel o pomoc, dotarły do
naszych znajomych, przyjaciół, ale również ich znajomych i przyjaciół …. To miejsce za
Pośrednictwem, którego informuję o stanie Agnieszki i o kolejnych akcjach charytatywnych na jej
rzecz. Tą drogą zwracamy się o ich wsparcie.
Mamy oczywiście świadomość, że świat jest pełen nieszczęścia i nie da się wszystkim
pomóc. Ale wiem, że w otoczeniu każdego z nas istnieją dobrzy i aktywni ludzie, którzy pędzą
z pomocą w razie potrzeby. Wielokrotnie odczuwałam ich zaangażowanie. Życie zaskakuje.
Każdego dnia spotyka nas coś nowego. Często zupełnie nie jesteśmy na to przygotowani.
Nagle coś się chwieje i wszystko przestaje mieć sens. Czujemy się wtedy zagubieni, bezbronni,
potrzebujemy czyjegoś wsparcia. Dotyczy to nas wszystkich, młodych i starych, chorych
i zdrowych. Doświadczałam już, nie raz, jak wiele osób życzliwych jest wtedy wokół mnie.
Każdego dnia pokonujemy nowe przeszkody. Robimy to, najlepiej jak potrafimy.
Dlatego też zarówno ja, jak i grupa moich przyjaciół, kiedy to oni potrzebują pomocy, robimy
co w naszej mocy, żeby wiedzieli, że w obliczu tragedii nie są sami. Poznajemy siebie,
poznajemy też, jak prawdziwe są słowa ludzi, którzy deklarują czasem coś, tylko
w sytuacjach, kiedy nikt nie oczekuje więcej.
Czy pamiętacie wiersz księdza J. Twardowskiego?
„Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny….”
ZWRACAMY SIĘ DO TYCH, KTÓRZY CHCĄ PODZIELIĆ SIĘ SWOIM JABŁKIEM, SIŁĄ, DO WAS
WSZYSTKICH, POMÓŻCIE.
To nie jest sprawiedliwe, ale może jest to plan, w którym przewidziano miejsce dla Was.
Wasza hojność dla Agnieszki oznacza wybudzenie, rehabilitację, i powrót do życia.
- Zobaczcie, z jaką determinacją działamy. Ta determinacja to nadzieja, że w trudnym
czasie podzielimy się jabłkiem. Robimy coś, czego nas nie uczono, porwaliśmy się na wysiłek,
z nadzieją, że on coś przyniesie. To też nasze doświadczenie.
Ośmielamy się prosić Was o pomoc. Wiemy jak otwarte i wrażliwe są Wasze serca
i wierzymy, że otworzą się również dla Agnieszki.
Dla rodziny Agnieszki Holki świadomość takiego wsparcia pomaga spojrzeć w przyszłość
z nadzieją. Pozytywne nastawienie, szczególnie w tak trudnych chwilach, jest bardzo ważne.
Dopiero w trudnych sytuacjach potrafimy dostrzec, jak sprawy istotne giną nam gdzieś
w zwykłej, szarej codzienności.
Czy musi być jakiś powód, żeby pomagać? Czy jeżeli nigdy nie spotkałam Agnieszki, to
oznacza, że powinnam przejść obojętnie?
JAK OBUDZIĆ ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ?
Inicjatorką akcji pomocy jest moja przyjaciółka, a ciotka Agnieszki, Jaga Holka van Oort. To
ona przekazuje najnowsze informacje o stanie Agnieszki i uświadamia wszystkim, jak jesteśmy
bezbronni, w obliczu takiego nieszczęścia. Razem podjęłyśmy próbę przekazania faktów
i towarzyszących im emocji. Napisałyśmy książkę, na której stronach rodzi się nadzieja. Bo
istnieje „Klinika Budzik” Ewy Błaszczyk, naukowcy z Gdańska wymyślili „Cyber-Oko”, a za
zdobyte środki można też kupić dobry sprzęt. A do tego wokół jest mnóstwo życzliwości
i poświęcenia, jak tych pielęgniarek, które w wolnym czasie, po pracy, opiekują się Agnieszką.
W trakcie koncertu w hotelu Rubinstein zaprezentujemy swoją książkę.
Barbara Pasternak – Kromin
Członek Stowarzyszenia ARIA