Konrad Zieliński - Instytut Historii PAN

Transkrypt

Konrad Zieliński - Instytut Historii PAN
Dr hab. Konrad Zieliński, Prof. UMCS
Wydział Politologii – Zakład Badań Etnicznych
Recenzja rozprawy doktorskiej
Magistra Kamila Kijka pt. „Świadomość i socjalizacja polityczna ostatniego pokolenia
Żydów Polskich w II Rzeczypospolitej”, ss. 759, Warszawa 2013
Obszerna praca Kamila Kijka, napisana w Instytucie Historii PAN pod kierunkiem Prof.
dr hab. Anny Landau-Czajki, dotyczy problematyki niezmiernie ważnej, i jakkolwiek już
podejmowanej, to zarówno z uwagi na dobór źródeł, zakres, jak i ujęcie, jest bez wątpienia
nowatorska. Autor postawił sobie za zadanie kompleksowe jej przedstawienie, odwołując się
do autobiografii młodzieży żydowskiej nadsyłanych na konkursy JIWO w okresie
międzywojennego dwudziestolecia.
Nie ulega wątpliwości wybór tematu, jak również ramy chronologiczne oraz przestrzenne.
W dalszej części przedłożoną mi do recenzji dysertację oceniam według kryteriów
odnoszących się do poprawności metodologicznej, doboru źródeł i literatury, wartości
naukowej oraz strony formalno-językowej.
1. Kryterium poprawności metodologicznej i struktura pracy:
Jasno sformułowany jest tytuł, co pozwala precyzyjnie określić pole badawcze i cezury
rozprawy. Jak deklaruje Autor, celem jest „odtworzenie świadomości politycznej młodych
ludzi”, „odtworzenie zbiorowej, intersubiektywnej świadomości społeczno-politycznej”
ostatniego przed Zagładą pokolenia młodzieży żydowskiej w międzywojennej Polsce (s. 10,
20). Pojawia się w tym miejscu pytanie, czy bazując na około setce autobiografii, a te są
podstawowym źródłem badań, da się przedstawić „zbiorową i intersubiektywną” świadomość
społeczno-polityczną młodzieży żydowskiej w dwudziestoleciu? Jak zauważa w kilku
miejscach swej rozprawy Autor, autobiografie JIWO to źródła „wywołane” na konkurs,
ponadto zaś – jakkolwiek jest ich wiele, trudno stwierdzić, na ile są one reprezentatywne dla
ogółu. Stąd sugerowałbym, w przypadku publikacji rozprawy, uściślenie jej tytułu i
brzmienie, np.: „Świadomość i socjalizacja polityczna ostatniego pokolenia Żydów Polskich
w II Rzeczypospolitej w świetle autobiografii JIWO”. Unikałbym również sformułowania
„rekonstrukcja” czy „odtworzenie” (minionej rzeczywistości), wychodząc z założenia, iż nie
da się „zrekonstruować” czegoś, co minęło, i proponuję używać określenia „próba
naszkicowania obrazu” (np. świadomości politycznej…). Doskonale wywiązał się Autor z
1
innego stawianego sobie celu: „opisania znaczenia pojawiających się w autobiografiach
symboli, norm, wartości i poglądów”, związanych przede wszystkim z życiem politycznym
żydowskiej ulicy lat 30-tych.
Trafione wydaje się też podporządkowanie narracji konstrukcji autobiografii, których
autorów proszono najpierw o przedstawienie środowiska rodzinnego, a następnie o przejście
do opisu kolejnych etapów socjalizacji wtórnej z uwzględnieniem, gdzie to możliwe,
następstwa chronologicznego poszczególnych zdarzeń i procesów. Zabieg ten zdeterminował
również strukturę pracy. Poza obszernym Wstępem, w którym wiele miejsca poświęcono
kwestiom teoretycznym i specyfice materiału źródłowego oraz stanowi badań, rozpoczyna ją
rozdział omawiający założenia projektu dotyczącego młodzieży żydowskiej (Jugfor) JIWO
oraz organizację i przebieg konkursów na autobiografie (zamieszczenie tego rozdziału wydaje
mi się uzasadnione). W kolejnych rozdziałach, „trzymając się” konstrukcji autobiografii,
Autor omawia kolejno: wyłaniający się z autobiografii obraz domu rodzinnego uczestników
konkursów,
najbliższego
otoczenia
i
ich
wczesnych
doświadczeń
edukacyjnych;
indywidualne, związane z pracą zawodową ambicje młodych ludzi; znaczenie wykształcenia z
uwzględnieniem deklarowanych przez autorów typów edukacji, form oświaty pozaszkolnej
przez nich doświadczanej, udziału w życiu kulturalnym (tutaj również podrozdziały dotyczące
doświadczenia antysemityzmu), wreszcie świadomości i działalności politycznej.
Tytuły rozdziałów i podrozdziałów trafnie sygnalizują ich zawartość, zastrzeżenia budzi
jedynie przyporządkowanie niektórych dzieł w poszczególnych działach Bibliografii.
Przykładowo,
czy
praca
Grünbauma
Polityka
żydowska
w
Polsce
w
ostatnich
dziesięcioleciach, zaklasyfikowana jako źródło drukowane, nie powinna znaleźć się raczej w
opracowaniach
(Literaturze
przedmiotu)?
Podobnie,
Leszczyńskiego
The
Jews
in
Contemporary Poland. Eleven Articles, Seidmana Szlakiem nauki talmudycznej, Tartakowera
Zarys socjologii żydostwa, czy zbiorowe opracowanie Żydzi w Polsce Odrodzonej?
Mam jeszcze jedno zastrzeżenie: praca jest zbyt obszerna. Czytelnik otrzymuje tyle
informacji, iż w pewnym momencie „gubi” główny wątek narracji. Nie do końca uzasadnione
wydaje się być przywoływanie i omawianie choćby danych statystycznych dotyczących
zatrudnienia ludności żydowskiej, jej udziału w poszczególnych działach handlu i przemysłu
etc. Rozumiem, że rzutowało to na procesy socjalizacji młodzieży, niemniej istnieje na ten
temat sporo literatury, Autor niczego nowego tu nie podaje, i wystarczyłoby odesłać
czytelnika do ważniejszych tytułów czy danych statystycznych. Sytuacji takich jest więcej.
Kilkakrotnie Autor wdaje się też w polemikę z autorami prac traktujących m.in. o niektórych
aspektach socjalizacji i polityzacji młodzieży (Bassok, Kligsberg, Moseley) – dowodzi tym
2
swej głębokiej erudycji, argumenty przezeń przywoływane przekonują, ale dygresje te
rozpraszają i przeszkadzają w odbiorze; być może należałoby umieścić te dłuższe fragmenty
w przypisach, względnie napisać i opublikować artykuł polemiczny etc. Nie jestem też
przekonany, czy potrzebny jest podrozdział „Pamięć o latach wojny”: informacje w nim
zawarte mogłyby znaleźć się w tej części rozprawy, w której omawiane jest środowisko
rodzinne, pierwsze lata etc. Skądinąd, jest to temat wart dogłębnego opracowania, podobnie
jak „Radykalna symbolika polityczna i szczególne miejsce ZSRR”. W rezultacie odnosi się
czasem wrażenie, że Autor zbyt dużo chciał powiedzieć, co skutkuje pewnym chaosem,
czasem powtórzeniami i nieco utrudnioną percepcją.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż Doktorant w pełni opanował posługiwanie się
tradycyjnymi metodami analizy historycznej, socjologicznej, jak i metodami stosowanymi w
innych naukach. Nie budzi zastrzeżeń aparat pojęciowy, którym się posługuje, czyniąc to
zresztą z wielką biegłością.
2. Kryterium doboru źródeł i literatury naukowej:
Rozprawę cechuje solidna baza źródłowa, kompetentna i odpowiednio dobrana. Doktorant
wykazał się rzetelnością, ale i ostrożnością w interpretacji źródeł, dodam, źródeł dotąd
wykorzystywanych w niewielkim stopniu. Wprowadzenie ich do obiegu naukowego stanowi
niewątpliwie wielki plus tej rozprawy. Wykorzystał zasoby archiwalne JIWO, Żydowskiego
Instytutu Historycznego i Centralnego Archiwum Syjonistycznego w Jerozolimie, wiele
wydawnictw źródłowych i różnej proweniencji źródeł drukowanych, wspomnień i
dzienników. Sięgnął do tytułów prasowych, a ich selekcja została trafnie przeprowadzona.
Generalnie, konfrontacja różnych źródeł dobrze świadczy o sumienności i opanowaniu
warsztatu badawczego. Imponujący jest wykaz wielojęzycznej literatury przedmiotu, i
jakkolwiek zawsze można wskazać na kilka tytułów, których uwzględnienie byłoby przydatne
przy opracowaniu tematu, doktorant wykazał rzeczywiście dużą erudycję i doskonałe
przygotowanie warsztatowe.
Z obowiązku recenzenta pozwolę sobie wskazać tytuły kilku opracowań, których
uwzględnienie mogłoby być z korzyścią dla rozprawy czy jej finalnej wersji w razie
skierowania do druku: warto zapoznać się z rozważaniami Mateusza Rodaka ujętymi w
książce Mit a rzeczywistość. Przestępczość osób narodowości
żydowskiej w II
Rzeczypospolitej. Casus województwa lubelskiego (Warszawa 2012). Autor stwierdza też, że
3
w literaturze naukowej do dziś brakuje „kompleksowej monografii analizującej politykę
międzywojennego państwa polskiego wobec mniejszości żydowskiej” i uściśla, że chodzi o
„syntezę, łączącą analizę praktyk administracyjnych i politycznych z ujęciem szeroko pojętej
ideologii II RP; mam na myśli pracę odpowiadającą na pytanie, jak w różnych środowiskach
politycznych funkcjonowały pojęcie państwa, wspólnoty narodowej, historii i społeczeństwa,
jak korespondowały te znaczenia z różnymi formami dyskursu antysemickiego, jakie było
miejsce społeczności żydowskiej w tym dyskursie, a także w dyskursach socjalistycznych,
komunistycznym, czy ludowym” (str. 474). Kompleksowej monografii faktycznie brakuje, ale
warto zajrzeć do szczegółowych opracowań dotyczących myśli politycznej poszczególnych
partii i ugrupowań czy polityki narodowościowej państwa polskiego, przykładowo:
klasycznej już pracy Andrzeja Chojnowskiego Koncepcje polityki narodowościowej rządów
polskich w latach 1921-1939 (Wrocław 1979), Włodzimierza Micha Obcy w polskim domu.
Nacjonalistyczne koncepcje rozwiązania problemu mniejszości narodowych 1918-1939
(Lublin 1994), Waldemara Parucha Od konsolidacji państwowej do konsolidacji narodowej.
Mniejszości narodowe w myśli politycznej obozu piłsudczykowskiego 1926-1939 (Lublin
1997), zbiorowego opracowania pod redakcją Jana Jachymka Mniejszości narodowe w
polskiej myśli politycznej XX wieku (Lublin 1994), nowszego opracowania na podobny temat
autorstwa J. Jachymka i W. Parucha Między rzeczywistością polityczną a światem iluzji:
Rozwiązania problemu mniejszości narodowych w polskiej myśli politycznej XX wieku (Lublin
2001). Przydatne mogą być też prace na temat ruchu komunistycznego autorstwa Henryka
Cimka, m.in. Mniejszości narodowe w ruchu rewolucyjnym w II Rzeczypospolitej (Rzeszów
2011),
Krystyny
Trembickiej
Między
utopią
a
rzeczywistością.
Myśl
polityczna
Komunistycznej Partii Polski 1918-1939 (Lublin 2007) czy w przypadku ruchu narodowego,
prace Ewy Maj Komunikowanie polityczne Narodowej Demokracji 1918-1939 (Lublin 2011) i
Piotra Kędziorka Antysemityzm a społeczeństwo mieszczańskie (Warszawa 2004).
3. Kryterium wartości naukowej:
Autor słusznie dostrzegł i przekonująco dowiódł, że akulturacja młodzieży żydowskiej
miała głęboki, zróżnicowany charakter i obejmowała, choć w różnym stopniu, wszystkie
niemal środowiska. W pracy, traktującej o socjalizacji politycznej młodzieży żydowskiej, nie
zabrakło informacji na temat założeń, organizacji i działalności systemu szkolnego i sieci
szkół powszechnych i prywatnych w II Rzeczypospolitej. Co więcej, konfrontując programy
nauczania i akty prawne różnej proweniencji z przekazem ideologicznym zawartym zarówno
4
w treściach nauczania, jak w programach partii i organizacji politycznych oraz
doświadczeniami samych autorów autobiografii, K. Kijek szkicuje całościowy, kompatybilny
obraz „szkoły” i placówek oświaty pozaszkolnej i ich wpływu na wychowanie i socjalizację
młodego pokolenia Żydów polskich. To szkoła powszechna, jak słusznie stwierdza, była
„potężnym i pierwszym instytucjonalnym czynnikiem sekularyzacji” opisywanego przezeń
pokolenia. Dostrzega też, iż polityka oświatowa państwa, niewątpliwie zapoznając młodzież z
mniejszości narodowych z polską kulturą, historią i tradycją, w założeniu mająca przyczynić
się do konsolidacji społecznej i realizacji polityki „asymilacji państwowej” (po 1926),
prowadzona niekonsekwentnie i w praktyce odbiegająca od założeń, miast zbliżać do
państwa, często ją wobec niego antagonizowała. Rezultatem był nie tylko wzrost popularności
ruchów odwołujących się do tożsamości narodowej, ale także radykalnych. W przypadku
ludności żydowskiej, o czym wspomina Autor, istniały również inne przesłanki akcesu do
uznanej czy podejrzewanej o „wywrotowość” partii czy organizacji politycznej. Bardzo
dobrze opisany został paradoks: silny wpływ nowoczesnych instytucji państwa na najmłodsze
pokolenie obywateli-Żydów, co wiązało się z rozbudzeniem ambicji, a także przyswojeniem i
uznaniem za „swoje” pewnych polskich kodów kulturowych, z drugiej zaś uczucia
upokorzenia, odrzucenie, wreszcie dyskryminacja, która stała się udziałem części z nich,
zwłaszcza w drugiej połowie lat trzydziestych. Jak słusznie dostrzega Autor, im bliższe były
związki z polską kulturą, językiem, tradycjami etc., tym boleśniej odczuwano owo
odrzucenie. Jak stwierdza, językowa, ale również symboliczna akulturacja nie omijała
żadnych środowisk, w tym ortodoksów i tradycyjnej żydowskiej biedoty, co uważam za jedną
z najważniejszych tez rozprawy. Autor przekonująco dowodzi również, że młodzież
żydowska w II Rzeczypospolitej doświadczała podwójnej alienacji, jako Żydzi, i jako
pokolenie z różnych względów pozbawione szans na realizację swych ambicji i życiowych
planów.
Doktorant twierdzi, że okres II Rzeczypospolitej oznaczał prawdziwą rewolucję w
sektorze świeckiej edukacji żydowskiej na ziemiach polskich, słusznie dostrzegając, iż proces
ten został zapoczątkowany już w latach pierwszej wojny światowej, w Kongresówce za
sprawą w dużej mierze liberalnej polityki władz okupacyjnych niemieckich i austrowęgierskich, potem autonomicznych władz polskich. Dodam, iż pewne zmiany, choć bez
większego powodzenia, usiłowano wprowadzić również w przypadku chederów, a
wewnętrzne próby zreformowania tych ostatnich niektóre środowiska czyniły już na wiele lat
przed wybuchem wojny, głównie w Galicji.
5
Autor dostrzega specyficzne uwarunkowania socjalizacji młodzieży w poszczególnych
regionach kraju; procesy jej socjalizacji i polityzacji widzi nie tylko jako przejaw
emancypacji
ludności
żydowskiej,
zwłaszcza
młodszego
pokolenia,
spod
długo
niepodzielnych wpływów sfer konserwatywnych i wypadkową zmian ustawodawczych i
realiów społeczno-politycznych, ale także jako element „nowej polityki żydowskiej”.
Zajmuje się kwestiami szczegółowymi, np. analizą czytelnictwa i wyborem lektur, do
których w świetle autobiografii i raportów bibliotecznych najczęściej sięgała młodzież
żydowska; wspomina także o tytułach prasowych, do których na poszczególnych etapach
życia sięgali bohaterowie autobiografii; interesujące, i wypada się z nimi zgodzić, są wywody
Autora o nowym, „wewnętrznym” sposobie odczuwania antysemityzmu przez młode
pokolenie. To doświadczenie, m.in. z uwagi na powszechny obowiązek szkolny i zetknięcie
się z polską szkołą i niechętnymi uczniom żydowskim kolegami ze szkolnej ławy, stawało się
coraz bardziej uniwersalne; podobnie, interesujące jest wyprowadzenie analogii pomiędzy
zmieniającą się w dwudziestoleciu sytuacją polskich Żydów z sytuacją „nienarodowych”
Żydów niemieckich. Słusznie dostrzega też rolę więzienia jako ważną, zawłaszczoną głównie
przez komunistów, rzadziej socjalistów, przestrzeń działalności edukacyjnej.
Cenne jest spostrzeżenie, że autorzy przywoływanych prac opisując swe nieżydowskie otoczenie, stosowali kryterium wyznaniowe, nie narodowościowe. Autor słusznie
zauważając, że działalność w organizacjach politycznych rekompensowała w pewien sposób
„utracone dzieciństwo”, o którym wspominała większość autorów prac JIWO, dodaje, iż ich
funkcje daleko wykraczały poza politykę. Działalność w partii czy organizacji była bez
wątpienia jedną z najważniejszych cech charakteryzujących życie młodzieży żydowskiej w
dwudziestoleciu.
W tej dojrzałej pracy trudno znaleźć nie do końca uzasadnione opinie. Jak
wspomniałem w „metodologicznej” części recenzji: praca jest zbyt obszerna. Z drobniejszych
uwag: nie do końca zgadzam się z nazbyt autorytarnym, a może tylko niezręcznym
sformułowaniem Autora, iż „oprócz ram psychicznych, świat jesziwy dostarczał swoim
uczniom całkowicie niepotrzebnej, nieracjonalnej wiedzy” – być może nieracjonalnej, ale czy
niepotrzebnej? Zdania byłyby pewnie podzielone. Podobnie, nie zgadzam się, iż dopiero w
latach trzydziestych „radykalna lewicowość zaczęła docierać do sztetl” (str. 312). Choć skala
tego zjawiska była różna, to „docierać” zaczęła znacznie wcześniej.
Niemniej, wartość naukowa rozprawy nie podlega dyskusji. Stanowi ona oryginalne
opracowanie tematu badawczego i w istotny sposób poszerza dorobek naukowy.
6
4. Kryterium poprawności formalno-językowej:
Praca napisana jest językiem barwnym i komunikatywnym, acz zdarzają się błędy
interpunkcyjne, stylistyczne, literówki, a także, zapewne z uwagi na objętość pracy,
powtórzenia (fragmenty cytowane na str. 41 i 59; przypisy 571 i 572 na str. 228 i inne). Warto
byłoby wyeliminować liczne kolokwializmy, np. „parał się” (str. 120); „[w czasie], gdy w
najlepsze uczył się w chederze” (str. 294); „przymykał na to oko” (str. 385); „imał się” (str.
558). Przymiotniki w języku polskim zwykle piszemy małą literą: środowisk kresowych, nie
Kresowych (str. 157); w tytule książki Sz. Bronsztejna podobnie: Ludność żydowska w
okresie międzywojennym: studium statystyczne, nie Statystyczne (str. 737). Nowogródczyzna,
Kielecczyzna, Wileńszczyzna, Polska i Polak wreszcie piszemy z wielkiej litery (str. 96, 291,
304, 336, 384). Dyskusyjny jest sposób sporządzania opisów bibliograficznych, przy tym
Doktorant nie jest konsekwentny, przykładowo, raz podaje wydawcę dzieła, inny razem nie
(np. str. 738). Nietypowy jest sposób zapisu artykułów publikowanych w czasopismach (z
dookreśleniem „w:”). Zwykle piszemy bez „w”. Powołując się na rozprawę doktorską, można
podać uczelnię/instytut/promotora pracy (str. 741).
Poniżej kilka drobnych uwag natury językowej i technicznej:
- przypis winno się zaczynać z wielkiej litery;
- Gimnazjum im. Zofii Gurewicz, nie Gimnazjum im. „Zofii Gurewicz”;
- niepotrzebny anglicyzm – milieu (str. 164);
- chasydyzm Bełz, Belz nie Belc (str. 177);
- w narracji Autor używa sfonetyzowanej formy nazwiska Chone Szmeruk, winien zaś
stosować zapis Shmeruk (str. 379); podobnie, w Bibliografii znajdujemy zarówno imię
Gerson, jak i Gershon tego samego autora (Gershon Bacon, str. 736);
- brak opisu i źródła tabeli (str. 210);
- w tytule książki Leszczyńskiego (Lestchinsky) – Eleven, nie Elewem (str. 214); Bina
Garncarska-Kadary, nie Garncarska-Kadari (str. 213, 740); Mendele Moher Sforim, nie
Mednele (str. 392); Salomon Majmon, nie Mimon (str. 397);
- tytuł książki Arnolda Zweiga w polskim przekładzie to Spór o sierżanta Griszę, nie Wojna…
(str. 402);
- zastąpiłbym określenie „porcje Humeszu” frazą np. części czy fragmenty Humeszu (str.
243);
- Chorew i Horew (str. 432) – Autor używa tych dwóch zapisów, a należałoby je ujednolicić
(str. 172, 224, 243, 244, ); podobnie: He Chaluc i He Haluc (str. 243, 618);
7
- z wielkiej litery Traktat Wersalski czy z małej – spotykamy obydwa zapisy, czasem na tej
samej stronie (str. 266);
- cytuję: „W literaturze przedmiotu zastanawiającej się nad…” – chyba autorzy owej
literatury zastanawiają się (str. 444);
- Komunistyczny Związek Młodych? Chodzi chyba o Komunistyczny Związek Młodzieży
Polskiej założony w 1922 r., który do 1930 działał pod nazwą Związek Młodzieży
Komunistycznej w Polsce.
Powyższe uwagi w żaden nie rzutują na merytoryczną wartość pracy i mają charakter
techniczny czy korektorski. Przypuszczam, że będzie z korzyścią dla rozprawy, jeżeli zostaną
przez Doktoranta uwzględnione przy publikacji.
5. Wnioski końcowe:
Rozprawa bez wątpienia spełnia ustawowy wymóg oryginalnego rozwiązania
zagadnienia naukowego. Doktorant wykazał się wiedzą ogólną, wnikliwością i wysokim
stopniem krytycyzmu oraz umiejętnością samodzielnego prezentowania problemów w
połączeniu z aktualnym stanem wiedzy, umiejętnością zewnętrznej i wewnętrznej krytyki
źródeł historycznych, jak również politologicznych i materiałów socjologicznych. Umiejętnie
stosuje metody badawcze służące eksploracji różnych dyscyplin naukowych. Mimo uwag
natury metodologicznej i formalno-językowej, dysertacja z naddatkiem spełnia wymagania
stawiane rozprawie doktorskiej. Raz jeszcze podkreślę, że nie da się przecenić naukowej
wartości tej rozprawy.
Logiczny układ, rzeczowość wywodu, poprawność wnioskowania oraz umiejętność
posługiwania się aparatem naukowo-badawczym opinię taką uzasadniają. Na podkreślenie
zasługuje dobór tematu pracy, jej nowatorstwo, baza źródłowa. Mam nadzieję, że po
uwzględnieniu niezbędnych poprawek rzeczona dysertacja zostanie opublikowana i znajdzie
się w szerszym obiegu naukowym. Byłoby to z niewątpliwą korzyścią dla badaczy różnych
dyscyplin humanistycznych. Wnoszę o dopuszczenie do dalszych etapów przewodu
doktorskiego.
Konrad Zieliński
Lublin, grudzień 2013 r.
8