Moda i SStyll ¿yycia Wiosna 2009

Transkrypt

Moda i SStyll ¿yycia Wiosna 2009
Mod
da i Styll ¿ycia
Wio
osna 2009
9
A wkoło pachną kwiaty, słońcem się dławi zdrój!
Purpura - zieleń - złoto! Rozkwitów szał i bój!
Grzmi wiosna! Tętnią żary! Krwawią się gardła róż!
O, szczęście, szczęście, szczęście! Dziś albo nigdy już!...
Anna Malcharek
dyrektor Galerii Kazimierz
Wydawca: Krakowska Grupa Multimedialna
Być może projektanci wymyślając wiosenne kolekcje zainspirowali się właśnie tym fragmentem wiersza Bolesława Leśmiana.
To właśnie kwiaty w różnych konfiguracjach, kolory przyrody - będą hitami
wiosennych kolekcji. Zagoszczą pastelowe barwy i intensywne kolory od
khaki po czerwienie. Wraz z wiosną i nowymi kolekcjami zapraszamy na
pierwszy krakowski tydzień mody, który organizujemy wraz ze Szkołą Artystycznego Projektowania Ubioru. 28 marca z okazji urodzin Galerii Kazimierz
zaprezentujemy Państwu firmy z Galerii i najlepszych młodych krakowskich
projektantów, a w ten dzień oprócz pokazów mody czeka na Państwa wiele
niespodzianek.
A skoro wiosna, to czas przejrzeć się w lustrze i zadbać o własną sylwetkę. W Galerii otworzył swoje podwoje Pure, najnowocześniejszy w Krakowie
klub fitness – polecamy. W tym wydaniu magazynu Trendy poprowadzimy
Państwa przez meandry jogi. Polecimy warte uwagi książki i zaprezentujemy najbliższą edycję festiwalu Misteria Paschalia. Dla miłośników kabaretu
mamy niespodziankę - spotkanie z kabaretem Loch Camelot. Z magazynem
Trendy powędrujecie Państwo do restauracji prowadzonych przez artystów:
Artura Dziurmana i Grzegorza Turnaua. Nie zabraknie emocji dla mężczyzn,
bo o swojej przygodzie z Rajdem Dakar opowiada nam Rafał Sonik. Krakowski biznesmen zakochany w quadach, który ku zaskoczeniu całego świata na
zakończonym niedawno rajdzie zajął bardzo wysoką trzecią pozycję. Udało
mu się, bo bardzo wierzył i chciał spełnić swoje marzenia. „Niech więc zagrzmi wiosna, niech tętnią żary”. Życzę Państwu wiary we własne siły i szczęścia, które tak często jest nam potrzebne.
Anna Malcharek
dyrektor Galerii Kazimierz
ul. Lipowa 4, 30-702 Kraków
tel.: 0-12 257 12 35
Spis treści:
fax: 0-12 257 00 04
e-mail: [email protected]
Redaktor naczelny:
Jarosław Knap
Redaktor prowadzący:
Andrzej Drobik
Moda na zimę
4 - 11
Aktualności Galerii Kazimierz
12 - 15
Uroda
Styl Życia
16 - 19
Kultura
30 - 45
Dom i wnętrze
46 - 49
Dyrektor kreatywny: Dorota Anna Kanadys
Dział marketingu:
Anna Kręcioch
Skład, grafika: Dominik Detka ([email protected])
20 - 29
współpraca :Studio Fotograficzne na Zabłociu
fotograf Jacek Śliwczyński
www.sliwczynski.com tel. 602 44 08 99,
[email protected]
TRENDY
NA WIOSENNE
PRZESILENIE.
4
Tej wiosny możesz być, kim
chcesz! Maksyma ta tyczy się
głównie trendów w modzie,
jednak doświadczenie pokazuje, że pośrednio także samopoczucia i wiary we własne
siły. Wiadomo bowiem nie od
dziś, że strój ma moc magiczną.
W pięknym ubraniu nie
straszny kryzys ani depresja
związana z wiosennym przesileniem. Która tendencja
na wiosnę/lato 2009 pomoże
Ci poprawić nastrój, a może nawet podbić świat?
i najbardziej kochających kwiaty. Dobierz wzór do swojego usposobienia- chcesz
łagodnościwybierz
kwiatuszki drobne
i kobiece. Chcesz
zwrócić na siebie
uwagę? Możesz
do tego wykorzystać kwiatowe broszki i
poupinać je na sukience lub spódnicy.
Kwiaty jako recepta uniwersalna.
Trochę koloru na
podniesienie ciśnienia.
Kwiaty zawsze poprawiają
humor. Nawet w dżdżysty dzień
kilka zwykłych tulipanów zmienia nasze podejście do życia.
Dużo trwalsze są jednak kwiatowe nadruki, może warto więc
kupić coś w supermodne kwiaty?
W zależności od upodobań może
to być klasyczna i delikatna
„łączka” lub wielkie rzucające się
w oczy kwiatowe pąki. Sukienki
pokazane przez Christiana Lacroix mają nawet kształt kwiatów,
ale to rozwiązanie zdecydowanie tylko dla najodważniejszych
Jeśli kwiaty wydają Ci się zbyt łagodne i
wiosną potrzebujesz
mocnego uderzenia,
wybierz ostre kolory.
Nadal modną fuksję
połącz z kolorem
pomarańczowym
a porazisz energią.
Siły doda Ci też kolor
świeżej limonki, najlepiej
urozmaicony srebrnymi
dodatkami.
Triumfalnie
wraca turkus, jednak tylko i
wyłącznie w wersji total look
lub w konfiguracjach z innymi,
bardzo jaskrawymi kolorami. W
takich kolorach na pewno Cię
zobaczą!
Przypudruj nosek (i garderobę)
w drodze do awansu.
Pracujesz w poważnej branży? Lub wolisz dyskretną elegancję od wyzywającej? Postaw
na pudrowe kolory. Wszelkie pastele plus kolor gołębi opanują
korytarze wielkich korporacji czy
banków. Grunt to łączyć je z fantazją i odpowiednim matowym,
pastelowym makijażem. Nawet
kolor ecru wchodzi w grę, ale od
stóp do głów! Dodaj do niego
delikatny niebieski lub ledwie
dostrzegalny róż.
Wojskowe spodnie na waleczny
nastrój.
Na zewnątrz piękne słońce
a Ty nie masz siły wyjść z domu?
Nie mówiąc już o jakimkolwiek
przejawie własnej inicjatywy? Załóż bojówki! Ale nie szukaj ich na
pawlaczu, spodnie z elementami
wojskowymi mają teraz modny
wysoki stan, marszczą się w okolicach bioder i zwężają ku dołowi. Do tego szpilki lub seksowne
platformy, zwykły top i duże kolczyki- tej wiosny nie może być
zbyt dosłownie!
Kombinezon do zadań specjalnych.
To będzie trudne…Przekonanie się do kombinezonu, przełamanie oporów w stylu „to nie
5
twy w obsłudze ciuch do zadań
specjalnych.
Kuszące ramię dla podniesienia samooceny.
Ubrania na wiosnę nie tylko
straciły na objętości, ale także
po jednym rękawie! Wyjątkowo
modne będą sukienki i bluzki na
jedno ramię. Rozwiązanie zawsze
wypada” lub „będę wyglądała
śmiesznie” może okazać się nie
lada wyzwaniem, ale warto nad
sobą popracować. Kombinezon
to po prostu absolutny hit. I rozwiązanie problemu kompletowania zestawów, przecież to gotowy
strój praktycznie na każdą, prócz
biznesowej, okazję. Z długimi nogawkami lub krótkimi, błyszczący lub stonowany jest strzałem
w dziesiątkę tego sezonu. A że
obcisłe są całkowicie zabronione, luźny kombinezon ukryje też
sprytnie wady sylwetki a wyeksponuje zalety. To wyjątkowo ła-
kuszące, a najmniej ryzykowne.
Po pierwsze kuszenie nagim ramieniem jest na tyle bezpieczne,
że nie ma ryzyka o posądzenie o
zbytnie epatowanie seksem. Po
drugie ramię to w miarę neutralna część naszej sylwetki, zadbane
i odsłonięte niezależnie od rozmiaru będzie łakomym kąskiem.
Wiosna to nowe możliwości, energia i przypływ sił. Zanim
jednak przyjdzie w pełni, w zmaganiach ze stanem przejściowym
Modne kontrasty
Delikatne naturalne odcienie i mocne kolory
W nadchodzącym sezonie modne będą zarówno delikatne pastele jak i mocne kolory. Paleta kolorów
sięgać będzie od naturalnych odcieni ziemi, jak khaki, brąz i koniakowy, po silne jagodowe odcienie, jak
lila i czerwień. Żółty i zielony pojawią się w wersji błyszczącej, natomiast biel i czerń to po prostu klasyka.
W sklepach DEICHMANN królować będzie wielobarwność, kolorowe nadruki i kwiatowe wzory.
Wysokie z wyciętym noskiem
Czółenka i buty z odkrytymi palcami to najpopularniejsze modele w nadchodzącym sezonie. Ich przody
są najczęściej okrągłe, a wysokie lub średnie obcasy mają lejkowaty kształt. Szczególnie wyrafinowane
są modele na koturnie i sznurowane. W nowej odsł onie obuwie to będzie wielobarwne, dziurkowane,
z paskami i klamrami, przywołując nostalgiczny nastrój dawnych lat.
Nadciągają gladiatorzy i Rzymianie
Absolutnym hitem tego sezonu są rzymianki. Doskonale pasują zarówno do spódnicy jak i spodni. Ich
najczęstsze wydanie, które można znaleźć w sklepach DEICHMANN, to sandałki na płaskiej podeszwie,
z prostymi paskami, tu i ówdzie ozdobionymi nitami lub klamrami. Pojawią się także bardziej eleganckie
modele na wyższym obcasie.
pomiędzy zimą a wiosną pomóc
może to, co na siebie wkładamy.
Pokonaj więc lenistwo i apatię i
znajdź w sobie kreatywność. Nawet sam proces komponowania
wiosennej garderoby może podziałać ożywczo! Do dzieła!
Monika Jurczyk
Osa Osobista Stylistka
www.personalstylist.pl
Deichmann
– moda na wiosnę 2009
Moda na wiosnę i lato 2009 w sklepach
firmy Deichmann będzie niezwykle fantazyjna i różnorodna. Obok skromnych i eleganckich balerin na półkach sklepowych
pojawią się także wyrafinowane sneakery w
różnorodnych kolorach, z barwnymi aplikacjami i naszywkami.
Najpopularniejszymi modelami w nadchodzącymi sezonie będą czółenka, buty z
odkrytymi palcami, sandały i botki z zaokrąglonymi noskami, na wysokich i średnich obcasach o lejkowatym kształcie. Szczególnie wyrafinowane będą modele na koturnie oraz sznurowane. W
nowej odsłonie obuwie to będzie wielobarwne, dziurkowane, z paskami i klamrami, przywołując nostalgiczny nastrój dawnych lat. Absolutnym hitem tego sezonu będą sandały – rzymianki. Deichmann zaproponuje zarówno modele na płaskiej podeszwie, z prostymi paskami, tu i ówdzie ozdobionymi nitami lub
klamrami, jak i bardziej eleganckie modele na wyższym obcasie. W najbliższym sezonie wielki come back
przeżyją także mokasyny wyprodukowane z welurowej skóry ozdobione pętelkami, perełkami, nitami, plisami i frędzlami.
Kolorowe kwiaty, soczyste truskawki i kwitnące liście to dominujące w tym sezonie motywy zdobiące buty dziewczęce. Sneakery, sandały i lekkie balerinki w sklepach firmy Deichmann
będą w najmodniejszych odcieniach czerwieni,
różu i jasnych pasteli. Chłopcy, w przeciwieństwie do dziewcząt, nosić będą sneakery i wytrzymałe, zakryte z przodu sandały, w których
można nawet uprawiać wspinaczkę. W męskiej
modzie obuwniczej na wiosnę i lato 2009 Deichmann proponuje zarówno styl sportowy jak
i elegancki. Kreatorzy mody polecają także botki
z naszywkami i ozdobami. Latem nosić będziemy lekkie mokasyny w jasnych odcieniach oraz
klapki.
Cracow Fashion Week?
To moĝliwe!
Na gali Cracow Fashion Awards 21 marca w Nowohuckim Centrum Kultury zostanÈ
zaprezentowane najlepsze kolekcje absolwentów Szkoïy Artystycznego Projektowania
Ubioru. 28 marca o godzinie 16.00 w ramach finaïu, Galeria Kazimierz pokaĝe
wiosenne kolekcje marek Orsay i Kazar oraz prace projektanta wyróĝnionego przez
GaleriÚ Kazimierz podczas Cracow Fashion Awards. Pokaz w Galerii odbÚdzie siÚ w
ramach urodzinowej imprezy „Z widokiem na modÚ”.
W roku 2008 Kraków zostaï
uwzglÚdniony w Ăwiatowym
rankingu stolic mody, w tak
doborowym towarzystwie jak
Londyn, Mediolan czy Nowy
Jork. Wszystko to za sprawÈ
organizowanego przez krakowskÈ SzkoïÚ Artystycznego
Projektowania Ubioru konkursu Cracow Fashion Awards,
który nagïoĂniïy nie tylko polskie, ale i zagraniczne media.
W tym roku Szkoïa Artystycznego Projektowania Ubioru
przy wspóïpracy z GaleriÈ Kazimierz idÈ o krok dalej – dziaïania wokóï Cracow Fashion
Week majÈ na celu ustanowiÊ Kraków najsilniejszym
punktem na modowej mapie
Polski.
Pierwszy krakowski tydzieñ
mody rozpocznie siÚ i zakoñczy pokazami mody. Na
gali Cracow Fashion Awards
21.03.2009 w Nowohuckim Centrum Kultury zostanÈ zaprezentowane najlepsze kolekcje absolwentów Szkoïy Artystycznego
Projektowania
Ubioru.
28 marca 2009 o godz. 16.00
podczas imprezy urodzinowej
„Z widokiem na modÚ”, której
partneruje firma RM Filipowicz
w Galerii Kazimierz, publicznoĂÊ obejrzy wiosenne kolekcje marek Orsay i Kazar
oraz
pokaz
projektanta
wyróĝnionego przez GaleriÚ podczas Cracow Fashion
Awards.
Cracow Fashion Awards odbÚdzie siÚ juĝ po raz trzynasty
w historii, a po raz pierwszy pod patronatem Myspace.
com. Jest to najwiÚkszy polski
pokaz mïodych projektantów
mody, absolwentów Szkoïy Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie.
21.03.2009 w krakowskim
Nowohuckim Centrum Kultury zaprezentowane zostanie ponad 50 nowatorskich
kolekcji. Zobaczymy projekty
bardzo kreatywne i odwaĝne,
poniewaĝ dla wielu studentów
kolekcja dyplomowa to ostatnia
szansa,
by
caïkowicie daÊ siÚ ponieĂÊ swojej
wyobraěni- stÈd innowacyjne rozwiÈzania i eksplozja kolorów, które trzeba bÚdzie
nieco wyciszyÊ w pracy dla firm
odzieĝowych. NagrodÚ pie-
niÚĝnÈ oraz staĝ dla zwyciÚzcy
przyzna firma LPP, wïaĂciciel
marek Cropp i Reserved. Promowany na billboardach oraz
we wszystkich moĝliwych
mediach Cracow Fashion Week
ma udowodniÊ, ĝe w Krakowie
moĝliwe jest poïÈczenie siï i
zintegrowanie róĝnych Ărodowisk zajmujÈcych siÚ modÈ.
WïaĂnie dlatego, podczas
Cracow Fashion Awards
2009, oprócz nagród i wyróĝnieñ Rady Wysokich Krawców i Rady Mediów, zostanie przyznana takĝe Galeria
Kazimierz
Award.
Przedstawiciele
Galerii Kazimierz wybiorÈ najlepszÈ ich zdaniem kolekcjÚ, a jej autora otoczÈ
specjalnymi
wzglÚdami:
wsparciem w promocji jego
nazwiska oraz pokazem jego
projektów podczas Urodzin
Galerii Kazimierz. Takie wyjĂcie do masowego odbiorcy
to dla poczÈtkujÈcego projektanta ogromny krok naprzód,
poczÈtek na drodze kreowania
wïasnej marki oraz zderzenie z
oczekiwaniami klientów.
- Kraków posiada duĝy potencjaï w
zakresie kreowania mody - mówi
Monika Jurczyk PR Manager
SAPU i stylistka - Szkoïa Artystycznego Projektowania Ubioru
i Galeria Kazimierz dajÈ dobry
przykïad wspóïpracy. Moĝe w przyszïym roku doïÈczÈ siÚ do nas inni
przedstawiciele krakowskiej branĝy
mody? A moĝe uda nam siÚ namówiÊ miasto do wspóïpracy?
- Tym wspólnym przedsiÚwziÚciem
chcemy pobudziÊ apetyt Krakowa
na modÚ - dodaje Ewa Lorenz
z Galerii Kazimierz - Naszym
zadaniem jest wspieraÊ kreatywnÈ
i twórczÈ postawÚ mïodych talentów oraz przyczyniÊ siÚ do rozwoju
rynku mody w Polsce i poza jej
granicami.
Nareszcie Cracow Fashion
Week okazaï siÚ moĝliwym
do
zrealizowania.
Organizatorzy
dodajÈ,
ĝe to dopiero poczÈtek. Za rok
jeszcze wiÚcej imprez i
atrakcji.
Mistrzostwa Polski
w Zakupach
12
28 lutego w Galerii Kazimierz odbyły się eliminacje III
edycji „Mistrzostw Polski w Zakupach Avanti i MasterCard®”.
Aby wziąć udział w konkursie,
należało zarejestrować się na
stronie internetowej www.
avantimoda.pl. Osoby, które nie
zdążyły dokonać wirtualnej rejestracji, miały szansę zgłosić się
do konkursu w dniu Mistrzostw,
wystarczyło mieć ze sobą ważny
dokument tożsamości oraz aktualny numer Avanti.
W pierwszym etapie osoby
w konkursie miały za zadanie
wybrać towary o łącznej wartości jak najbliższej kwocie 3000
PLN. Nie było to takie proste, bo
w sklepach biorących udział w
akcji z oferowanych produktów
zostały zdjęte ceny. Uczestniczki robiły zakupy w wybranych
sklepach w galerii, były to: Yves
Rocher, Americanos, triumph,
New Yorker, Bata, heavy Duty,
Cropp Town, Esprit, Time Trend,
Vision Express, Ravel i Orsay. O
godzinie 11.30 w galerii zjawił się
spory tłum oczekujących na rejestrację. Gdy tylko prowadzący
dał znak uczestniczki z wielkim
entuzjazmem przystąpiły do rejestracji. Każda z nich otrzymała
specjalny segregator, a w nim
mapkę z zaznaczonymi sklepami,
a także tabelę na kody kreskowe i
pieczątki. Następnie uczestniczki
ruszyły na wielkie zakupy. Każda z
nich musiała odwiedzić wszystkie
zaznaczone sklepy, a także zrobić
zakupy w specjalnym sklepiku
Avanti znajdującym się na scenie.
Na to wszystko miały jedynie 60
minut. W wyznaczonych sklepach
uczestniczki musiały wybrać co
najmniej po jednym towarze
znajdującym się na specjalnym
standzie. Oczywiście sztuką było
zrobienie zakupów nie znając
ich wartości. Na potwierdzenie
zakupionego przez siebie towaru hostessa przyklejała specjalny
kod w segregatorze oraz przybijała pieczątkę, która potwierdzała
zakupiony towar. W naszej zabawie brały udział nie tylko panie,
okazało się, że panowie równie
dobrze znają się na robieniu zakupów. Nagrodę główną i udział
w wielkim finale zapewniła sobie:
Aleksandra Nowakowska, drugie
miejsce zajęła Dominika Drozdowsa, a na trzecim miejscu podium uplasował się Przemysław
Potańczyk. 4 kwietnia w Warszawie odbędzie się wielki finał! Do
walki staną najlepsi zawodnicy z
6 miast wyłonieni w pierwszym
etapie. A będzie o co walczyć, bo
nagrodą główną jest 20 000 zł.
Podczas całych Mistrzostw można wygrać prawie 50 000 zł.
Mistrzostwa są organizowane
z inicjatywy miesięcznika Avanti, który jest najpopularniejszym
luksusowym miesięcznikiem stopingowym w Polsce. To w nim
właśnie można znaleźć wszystkie
trendy sezonów, nowe kolekcje
a także przegląd najlepszych kosmetyków. Akcję przygotowała
i przeprowadziła Grupa Eskadra
Sp. z o.o.
Esencja Sezonu
– juĝ od 16.00 zobaczymy kolekcje
promujÈce wiosnÚ w Galerii Kazimierz
– nowe inspiracje przyniesie
pokaz mody laureata
Galeria Kazimierz Award
GorÈce Rytmy
– przygotowaliĂmy takĝe
roztañczonÈ niespodziankÚ
dla Klientów
oraz PremierÚ
nowego modelu Kia Soul
i Urodzinowe Okazje przez caïy dzieñ
Sponsor:
Partnerzy:
Galeria Kazimierz Best Place to Shop
Konkurs „Best Places Cracow 2008“ został rozstrzygnięty.
Użytkownicy oraz redaktorzy portalu Cracow Life zdecydowali, że Galeria Kazimierz jest jednym z najlepszych miejsc w
Krakowie w kategorii SHOP.
Przez cały rok redakcja portalu czytała komentarze
zamieszczane na Cracow Life dotyczących miejsc, we wszystkich
kategoriach: EAT, SLEEP, DRINK, SHOP, PLAY, SERVICES, CULTURE.
- Tworząc ranking „Best Places Cracow 2008“ chcemy wyróźnić
te miejsca, które oferują turystom serwis o najwyższym standardzie. Spoglądając na Kraków jako na naszą wspólną wartość wierzymy, że wspólnie przyczynimy się do zadowolenia gości i zwiększymy dochody z turystyki, nawet przy
ewentualnym spadku liczby przybywających, a Kraków klasy premium, o wysokiej jakości usług, będzie
popularnym celem dla turystów, a dla nas świetnym miejscem do życia - uzasadnia swój wybór redakcja
portalu Cracow-Life.com.
14
KONKURS
NA ¿YCZENIE
Stwórz najbardziej stylowe ĝyczenia
dla Galerii Kazimierz,
przeĂlġ je na adres [email protected]
i wygraj ekskluzywne pióro!
Na ĝyczenia czekamy do 30 kwietnia 2009.
BIAŁE KOLORY
JAKUBA
ZIEMIRSKIEGO
16
Białe Kolory to najnowsza
kolekcja Jakuba Ziemirskiego
na wiosnę - lato 2009, w której
proste formy ubrań zestawione
zostały z wielokolorową biżuterią oraz akcesoriami. Graficzność
stała się motywem przewodnim
nowej kolekcji krakowskiego
projektanta. Nie znajdziemy
w niej zbędnych ozdobników jedyną ozdobą są tutaj guziki,
które zmieniły funkcję użytkową na dekoracyjną .
OGRODY PRÓŻNOŚCI –
kolekcja koloryzacji L`Oréal Professionnel
wiosna/lato 2009
Poczuć szczęście w objęciach natury, zatopić się w przyrodzie, zachłysnąć słodką wonią kwiatów i nasycić wzrok
soczystością ich barw... L’Oréal Professionnel w sezonie
wiosna-lato 2009 zabiera nas na przechadzkę po zaułkach
najwspanialszych ogrodów, urzekających swym pięknem
i tajemnicą.
Najnowsza kolekcja L’Oréal Professionnel jest kwiecista,
wonna, lekka i barwna. To doskonała propozycja dla kobiet
zmęczonych pośpiechem i znużonych szarością miasta. Przywołuje na myśl wiosnę. Jest jak ożywcze tchnienie, które
dodaje sił. Wprowadza w łagodny świat ogrodów, z niezliczonymi odcieniami zieleni okalającymi soczyste błękity, róże,
głębokie fiolety i bursztynowe odcienie złota...
18
Styliści fryzur z finezją wplatają we włosy najpiękniejsze
odcienie różu, zieleni, fioletu i błękitu, nawiązując do bogatej
palety barw kwiatów.
Projektanci
wprowadzają
motyw kwiatu, jako dodatek – do
sukni, torebek, biżuterii. Czarujący
kształt i kolorystyka stają się nieograniczonym źródłem inspiracji.
Kwiat zdobiący suknię to cecha
charakterystyczna
najnowszej
kolekcji Christiana Lacroix. Z kolei
Michell Klein stawia na wyraziste
kwieciste nadruki w żywych kolorach. John Galliano wprowadza
nas w świat pasteli i pudrowego
różu oraz porcelanowych lalek.
Kolekcja Junyi Watanabe inspirowana jest Afryką. Nieodłącznym
jej elementem są majestatyczne
fryzury bogato zdobione niepowtarzalnymi kwiatowymi kompozycjami. Kenzo zabiera nas z kolei
w podróż do zaczarowanego
ogrodu pełnego przygaszonych
barw.
3
fryzury
Haircoif
Salon fryzjerski Haircoif prezentuje trzy fryzury,
które mogą okazać się hitem tej wiosny.
Bond Girl . Symbol seksu , Ursula Andress , partnerka Jamesa
Bond’a, stworzyła mit urody i dała się zapamiętać dzięki białemu bikini
i cudownym blond włosom. Prezentujemy odświeżoną przez Haircoif
fryzurę. Ten piękny, mityczny kolor uzyskujemy farbując włosy naturalnym bardzo jasnym miedzianym blondem L’oreal, pogłębiając go
rozjaśnionymi pasemkami. Aby uzyskać plażowy efekt mokrych włosów
nakładamy na nie satynowy Olejek BIO Haircoif. Charakterystyczny styl lat
60 uzyskujemy tapirując włosy i wygładzając je przy użyciu płaskiej szczotki. Te wokół twarzy są wygładzone i utrwalone mocnym Sprayem Haircoif,
oraz przytrzymane warkoczykiem tworzącym opaskę.
20
NeoPunk. Dla tych, którym podoba się buntowniczy styl kontestatorki, dla wielbicielek Sex Pistols, Haircoif proponuje fryzurę
NeoPunk, wykonaną brzytwą Feather na bazie firmowej techniki
cięcia Urbane, dużo bardziej soft niż fryzura noszona przez Sid
Vicious’a. Bardzo mocno efilowana fryzura wywodząca się od
wystopniowanego carre. Dla wzmocnienia stylu włosy poddano dekoloryzacji na platynowy blond , który spatynowano luocolorem P01 L’oreal. Do
stylizacji użyto Pasty Matującej Haircoif, idealnie wspomagającej buntowniczy charakter uczesania.
Rock’Roll. Rockmenka i bojowniczka, Patti Smith , wylansowała modę na długą grzywkę i ciężkie, gęste włosy przycięte
w carre. Obecnie na nowo odkrywana jest inspiracją dla nowej
generacji. Włosy obcięte są w wystrzępione carre, cała masa przerzucona do przodu opada na twarz.Ciężka, pełna grzywka to nieodłączny charakterystyczny detal. Włosy pofarbowane są naturalnym
odcieniem ciemnego brązu. Fryzura uczesana palcami, bardzo naturalnie. Do stylizacji użyto Pasty Matującej Haircoif.
Salony w Krakowie
C.H. Galeria Kazimierz ul. Podgórska 34 (012) 433 03 32;
C.H. Czyżyny ul. Medweckiego 2 (012) 297 30 35
www.haircoif.pl
CMYK - 93, 36, 92, 31 - krycie 100%
PANTONE - 349 C
CMYK - 93, 36, 92, 31 - krycie 100%
PANTONE - 361 C
CMYK - 93, 36, 92,
31 - kryciena
100%
tkanki tłuszczowej
opornej
PANTONE - 368 C
stosowaną dietę i gimnastykę.
CMYK - 93, 36, 92, 31 - krycie 44%
PANTONE - 349 C - krycie 44%
Recepta na jędrne,
smukłe, piękne
ciało na wiosnę
– zabiegi w AMBRA Day SPA
Światowe technologie :
endermologię i mezoterapię
bezigłową oferuję Centrum Kosmetyki Profesjonalnej Ambra
Day Spa mieszczące się przy
Placu Szczepańskim. Połączenie
tych dwóch zabiegów pomoże Ci
efektywnie zredukować cellulit,
ujędrnić skórę i zniwelować tkankę tłuszczową.
Zapoznaj się z propozycjami,
które dla swoich klientek przygotowało Ambra Day Spa:
i przebarwień skóry. Mezoterapia bezigłowa to alternatywa do
bolesnych wstrzykiwań! Jest to
metoda nieinwazyjna, szybka i
bezpieczna.
TMT system jest największym osiągnięciem technologicznym w sektorze medycyny
estetycznej. Pozwala osiągnąć
doskonałe efekty poprawy kondycji skóry i pozbyć się cellulitu
bez konieczności poddawania
się zabiegom chirurgicznym czy
zastrzykom, bez niepożądanych
skutków ubocznych takich jak
ból, zaczerwienienie, siniaki lub
wybroczyny. W Ambra Day Spa
można wykonać 7 specjalnie
opracowanych programów dla
różnych problemów skórnych.
Na wiosnę szczególnie polecamy
program antycellulitowy, ujędrniający i na cellulit zlokalizowany.
Zapraszamy na bezpłatnie
konsultacje i porady. W celu umówienia się na wizytę prosimy o
tel pod nr.: 012/421-66-66 lub
mailowo: [email protected]
Nowy aparat Enermologie
Lipo M6 dzięki któremu Ambra
Day Spa oferuje zabiegi estetyczne na ciało, przeznaczony jest do
wyszczuplania ciała i kształtowania sylwetki.
Technika Lipomassage pozwala na przeprowadzenie zabiegu na wybranych partiach ciała.
Trzy techniki oraz 4 programy
Mezoterapia bezigłowa TMT
CMYK - 93, 36, 92, 31 - krycie 20%
System toPANTONE
nowy - 349
sposób
wproC - krycie
20%
wadzania substancji aktywnych
w leczeniu cellulitu, zmarszczek
oraz rozstępów, a także wiotkości
gwarantują precyzyjne oddziaływanie na tkankę i uzyskanie
długotrwałych efektów. Lipomassage redukuje głębokie pokłady
Spotkajmy się
w AMBRA Day SPA
21
_6000x3000.pdf
Moda na wygodę
22
Tej wiosny Puma proponuje swoim klientom szeroki wybór sprzętu fitness! Firma od lat słynie z doskonałej jakości oraz funkcjonalności, a najnowsza kolekcja jest dowodem na to, że można pogodzić
wygodę oraz nowoczesny look.
Z myślą o swoich klientkach Puma stworzyła wyjątkową kolekcję. Wiosenne propozycje są odpowiedzią
na najnowsze trendy mody, a zastosowana w nich technologia U.S.P. czyni je niezwykle wygodnymi
i umożliwia skórze „oddychanie”. Dzięki technice bezszwowej każdy trening stanie się przyjemnością
i nie zostawi na naskórku niemiłych pamiątek w postaci otarć.
W kolekcji odzieży treningowej skierowanej dla mężczyzn znajdziemy między innymi buty z najnowszym systemem Uni Cell, który czyni je niezwykle lekkimi i wygodnymi.
Aż chce się ćwiczyć!
24.02.2009
14:34:11 Uhr
Puma + Pure =
piękna sylwetka na wiosnę!
Członkowie klubu Pure otrzymają nawet do 15% rabatu w sklepie Puma w Galerii Kazimierz!
Pure – piękna sylwetka
dobre samopoczucie
na wiosnę.
Pure Health & Fitness to nie tylko najnowocześniejszy fitness klub w Krakowie o powierzchni
blisko 1870m2. Pure to już niemal styl życia.
Centrum fitness na ogół kojarzy nam z mizernymi efektami
okupionymi morderczym wręcz wysiłkiem. Pure Health&Fitness jest
najlepszym dowodem na to, że dbałość o zdrowie i piękną sylwetkę
może być przyjemne. Ćwiczenia powinny nie tylko poprawiać naszą
kondycję i sylwetkę, ale również korzystanie wpływać na nasze samopoczucie i... sprawiać nam radość przekonuje Łukasz Bryła, manager klubu. - Dlatego karta członkowska upoważnia do korzystania z wszystkich atrakcji klubu zatem nie tylko sal treningowych, ale również z sauny, łaźni parowej, basenu, solarium
oraz wypożyczalni DVD czy kawiarenki.
Wśród klientów klubu tworzy się mała „społeczność”, dla której organizowane są imprezy tematyczne
a w zimie wyjazdy na narty. Ponieważ każdy klient jest traktowany indywidualnie, zawsze może zwrócić
się o pomoc czy radę do trenera, który opracuje dla niego program treningowy, założy kartę medyczną
oraz będzie monitorował efekty ćwiczeń. - Chcemy, by klient czuł, że nie jest jednym z wielu anonimowych
jednostek. Jeśli nie pojawia się na treningach dłużej niż 10 dni, trener dzwoni do niego i prosi o krótkie
spotkanie. Wiemy bowiem jak ważna jest motywacja i systematyczność. Czasem niewielkie modyfikacje
treningów i diety sprawiają, że stają się one przyjemnością.
Pure to czysta przyjemność. Sprawdź na www.purepoland.com
Zmęczeni wyczerpującą zimą nie liczmy
na to, że początek polskiej wiosny pozwoli nam
od razu odzyskać siły i energię. Właśnie teraz
jest najlepszy czas, by wyjechać tam gdzie klimat jest cieplejszy, gdzie słońce nie rywalizuje
z deszczem, a morska bryza przynosi rześkie
orzeźwienie.
24
Proponuję miejsce niedalekie,
intrygujące, gdzie piasek w różnych
odcieniach rozgrzewa przyjemnym
ciepłem, palmy wyrastają z popiołów
i gdzie swoje ślady zostawiły smoki i
olbrzymy – Wyspy Kanaryjskie. Wydaje
się, że każdy je zna, ale czy na pewno?
Możemy tu spędzać urlop kąpiąc się w
morzu, wygrzewając na plaży, podziwiając niezwykłą przyrodę, ale co niesamowite, że to wszystko możliwe jest
na szczytach gór! To nie żart, bowiem
Wyspy Kanaryjskie to tak naprawdę
szczyty pasm gór wulkanicznych, które
ciągną się pod powierzchnią Atlantyku.
Obecnie możemy z Polski polecieć na
4 z nich, które wprawdzie mają jeden
rodowód, ale każda ma swój niepowtarzalny charakter.
Gran Canaria – wbrew nazwie nie
jest największą z nich, ale to w niczym
jej nie ujmuje. W stolicy Las Palmas warto pospacerować po najstarszej dzielnicy Vegueta, gdzie mieści się była rezydencja gubernatora, popularnie zwana
domem Kolumba, w typowym hisz-
Niepow t a r z a l n e
pańskim stylu plateresca. W muzeum
można zobaczyć mapy, przedmioty z
Ameryki Południowej, modele statków.
W mieście oprócz katedry i romańskiego kościółka w muzeum regionalnym
można obejrzeć intrygującą kolekcję
czaszek i mumii. Niezwykle urokliwe
jest Puerto de Mogan zwane „Małą
Wenecją”, gdzie białe domki połączone
ze sobą girlandami kwiatów, otoczone
mostkami i kanałami tworzą niepowtarzalny klimat. Wiele znajdziemy na wyspie miasteczek i wiosek, które w otoczeniu pięknego krajobrazu pielęgnują
w sobie prawdziwą kanaryjską duszę.
Charakterystyczne dla wyspy są również wydmy w okolicach Maspalomas,
„Karaibskie plaże” w Playa Amodares
oraz głębokie wąwozy i gaje palmowe
w środkowej części wyspy.
Teneryfa słynna z trzeciego, co
do wielkości na świecie wulkanu Teide
(3718 m n.p.m.) otoczonym iście księżycowym krajobrazem. Typowa kanaryjska architektura najlepiej prezentuje
się w San Cristobal de la Laguna lub
La Orotava – jasne fasady, zdobione
są ciężkimi, podwójnymi drewnianymi
drzwiami i balkonami oraz szerokimi
oknami z drewnianymi okiennicami, a
brama prowadzi na tradycyjne patio z
werandami na kolumnach, dające przyjemny chłód. Na północy warto zobaczyć miasteczko Puerto de la Cruz, a w
jego pobliżu czeka wspaniała atrakcja
nie tylko dla dzieci – Loro Park – park
zoo-botaniczny z delfinarium, aligatorami, gorylami, tysiącami ptaków i
pingwinami. W okolicach Icod de los Vinos można oglądać, niezwykłe w swej
wyspy na Atlantyku
25
formie, najstarsze smocze drzewo, pod
którego splątaną korą płynie prawdziwa smocza krew.
W niedalekiej odległości od Los
Cristianos warto zaglądnąć również do
ogrodu z motylami. Niech nie umknie
naszej uwadze Garachico, kontrastujące z zielonym otoczeniem miasteczko,
z białymi wieżyczkami.
Na zachodnim wybrzeżu, poziom
adrenaliny podniesie nam podróż stromymi, krętymi drogami przez niezwykły
wąwóz Masca, który wychodzi wprost
na ocean, a wytchnienie znajdziemy w
miasteczku, o tej samej nazwie, które
pomiędzy palmami skrywa tradycyjne,
kamienne, hiszpańskie domy.
Lanzarote – czyli wyspa, która
mieni się wieloma kolorami. Utworzono na niej rezerwat Biosfery UNESCO
obejmujący ponad 300 wulkanów.
Wulkany, a w zasadzie lawa wulkaniczna stała się inspiracją dla miejscowego
architekta Cesara Manrique, który z zastygłej magmy stworzył swoją niezwykłą rezydencję w miejscowości Tahiche,
w której pokoje to podziemne bańki
powietrza pozostawione przez płynącą
lawę. Manrique zaprojektował wiele
budynków na wyspie, wykorzystując
lawę jako materiał twórczy i uzyskując ciekawe efekty poprzez kontrasty
kolorystyczne, świetnie wpisując się
swoimi dziełami w krajobraz i wydobywając z niego ukryte piękno. Świetnym
i niezwykle ciekawym przykładem jego
sztuki jest park kaktusów w Guatiza.
Zwiedzanie wyspy może okazać się wyprawą do piekieł, bo temp. gleby wynosi w niektórych miejscach nawet 100 C,
a 5 km pod powierzchnią znajduje się
komnata gorącej lawy. Wybuchające
gejzery i płonące krzewy nie należą tu
do rzadkości. Wrota piekieł znajdują
się w Parku Narodowym Timanfaya w
zachodniej części wyspy. O utratę oddechu może nas przysporzyć urwisko
Mirador del Rio z widokiem na wyspę
La Graciosa.
Fuertaventura – to kilometry białego piasku w Playa de Jandia (jakże
miła odmiana po wulkanicznym, czar-
nym piasku pozostałych wysp), raj dla
surfingowców i plażowiczów. Plaże
przybierają na wyspie przeróżne odcienie – od białych na Płw. Jandia, przez
szarokasztanowe w Gran Tarajal, szare,
nie zatłoczone w Tarajalejo, czarne w La
Lajita na Pd-wsch wybrzeżu, gdzie mieści się park tematyczny i zoo. Zachodnie
wybrzeże to rybackie wioski, klify i czarne plaże. Środkową część wyspy upiększają góry w Parku Batancuria z palmowym wąwozem, równiny z wiatrakami
oraz miasteczka la Ampuyanta z XVII
wiecznym murem obronnym i kaplicą,
a także Betaneuria z ruinami kościoła
franciszkanów, muzeum tkackim.
Wyspy Kanaryjskie mają wiele
odmian i mienią się wieloma kolorami.
Która wyspa przypadła Tobie do gustu?
Tam naprawdę jest piękna, delikatna, kwitnąca i ciepła wiosna. Przekonaj się sam.
Zapraszam do TUI Centrum Podróży w Galerii Kazimierz
Monika Czechowska
Cafe Art
26
Zjeść z Robertem de Niro,
Arturem Dziurmanem, Bogusławem Lindą… Napić się z Grzegorzem Turnauem, czy Markiem
Kondratem… To już całkiem
możliwe. Bo aktorzy coraz częściej odkrywają w sobie żyłkę
do interesu i otwierają własne
lokale. Osobiście dbają o jedzenie i wystrój i nie ukrywają, że
we własnej restauracji czują się
jak w domu.
Przełknąć surową rybę
Choć już od dawna w Stanach Zjednoczonych istniały
restauracje podające sushi, to
jednak przebywali w nich głównie Japończycy. Amerykanom nie
mieściło się w głowie jak można
jeść surową rybę z zimnym ry-
żem? Tak było dopóki w 1988
roku do jednej z takich knajpek
w Beverly Hills nie przyszedł
Robert de Niro… Później do tej
samej małej restauracji zaczął
sprowadzać swoich znajomych
z planu. Po niedługim czasie kucharz i zarazem właściciel sushi
baru Nobuyuki Matsushita stał
się ich przyjacielem. Wtedy Robert de Niro zabrał go ze sobą do
Nowego Jorku i zaproponował,
że wspólnie otworzą restaurację.
Matsushita odmówił, ale De Niro
wiercił mu dziurę w brzuchu. W
1994 roku otworzyli pierwszą restaurację „Nobu” na Manhattanie.
Dziś De Niro ma 16 restauracji
„Nobu” na całym świecie, a sushi
stało się jednym z najpopularniejszych posiłków nie tylko wśród
gwiazd. Od tego czasu dla każ-
dego liczącego się amerykańskiego aktora punktem honoru stało
się posiadanie własnej restauracji, albo chociaż pubu.
Cieszyć się życiem i pić dobre
wino
Polacy nie pozostają w tyle.
Gdy właścicielem restauracji jest
znany aktor przeważnie jest to
gwarancja sukcesu. Zgodnie z
tą biznesową zasadą powstała
restauracja „Prohibicja”, którą
wspólnie stworzyli Marek Kondrat, Bogusław Linda, Wojciech
Malajkat i Zbigniew Zamachowski. - Chcieliśmy, żeby powstał
lokal, w którym gościć będzie
nieagresywny świat spotkań, dyskusji i rozmów nie tylko o sztuce,
gdzie mogliby porozmawiać ze
sobą artyści, dziennikarze, malarze i muzycy – mówili.
Marek Kondrat w 2005 roku
postanowił oddać się zawodowo jeszcze jednej swojej wielkiej
pasji – otworzył sieć sklepów „Winarium”, bo picie wina to przecież
też po części zajęcie artystyczne.
Sam aktor mówi, że nie mogło
być inaczej. - Mam charakter winopodobny. Nie martwi mnie
specjalnie upływ czasu. Jestem
cichym człowiekiem, a wino kojarzy mi się przede wszystkim z
ciszą. Wino ma w sobie porządek
i ja mam w sobie harmonię. Pasję
do wina odkryła w sobie też Katarzyna Figura, która wraz z mężem
założyła w Warszawie restaurację
KOM, gdzie powstała specjalna
sala do picia wina. Jest w niej ponad 200 rodzajów tego trunku,
w tym 8 sygnowanych logiem
restauracji.
Żeby nie patrzeć przez cały
dzień w telefon…
Krakowscy artyści też weszli
w knajpiany biznes. Aktor Artur
Dziurman swoją restaurację „Molier” otworzył już w latach ’90,
jak sam przyznaje, żeby nie patrzeć przez cały dzień w telefon i
mieć z czego żyć. Ale od samego
początku to miało być miejsce
wyjątkowe. Nie tylko restauracja,
ale też teatr, kabaret i dyskusyjny klub filmowy. Zresztą do
dziś odbywają się tu niezliczone
spektakle, koncerty i niedzielne
przedstawienia dla dzieci. Teraz
aktor reżyseruje kolejny spektakl
„Brat naszego Boga” w którym
występują również osoby niepełnosprawne. Premiera 2 kwietnia
na „Scenie Moliera”. Restauracja
to jednak przede wszystkim jedzenie. Tym zajmuje się mama
aktora cudowna, pełna temperamentu dyplomowana kuchara,
jak mówi o niej syn. To ona dba o
rachunki i o to, by jedzenie było
zawsze świeże. Towar kupiony
dziś jedzony jest dziś – to zasada
kuchni Artura Dziurmana.
Teraz telefon dzwoni do niego cały czas, jednak jeśli tylko
właściciel jest w Krakowie to zawsze można go spotkać w „Molierze”, bo to miejsce – jak sam przyznaje - to jego drugi dom.
Na Bracką do Turnaua…
Innym artystycznym lokalem
na krakowskiej mapie jest „Prowincja”. Tu, jak śpiewał zespół Pod
Budą idzie kompania cała, gdy
chce się spotkać z Grzegorzem
Turnauem. Rządzi tu żona artysty,
Maryna i przyznaje, że od początku było to miejsce, gdzie można
by się spotkać z przyjaciółmi. Tak
jest do dziś, choć państwo Turnauowie mają na to coraz mniej
czasu. Jednak ich lokal już zyskał
na mieście sławę nie tylko przez
właścicieli, ale również przez…
czekoladę na gorąco. - Chcieliśmy,
żeby wszystko w naszej kuchni
było wyjątkowe, ale faktycznie
czekolada nam wyszła podobno
najlepiej w Krakowie - przyznaje
właścicielka.
W „Prowincji” również nie
brakuje artystycznych wrażeń.
Odbywają się tu koncerty i wernisaże. A lokal pełny jest ludzi nie
tylko wtedy, gdy na Brackiej pada
deszcz…
Dla polskich artystów knajpa
to nie tylko sposób na zarobienie pieniędzy, ale też wyzwanie.
Każdy chce, by jego lokal wyrażał
jego charakter i choć jak często
mówią znani właściciele „pełnię
tu tylko przyjemnościową funkcję
reprezentacyjną”, to jednak zależy
im na tym, by wszyscy odczuwali
artystyczną atmosferę. Knajpiany
sukces jest wtedy, gdy wszystkie
stoliki są pełne. Znany właściciel
krzątający się od czasu do czasu po lokalu to na pewno dobry
sposób, by te stoliki zapełnić.
Joanna Pinkwart
27
MONTBLANC to nie tylko
najwyższy szczyt w Europie, lecz
także najbardziej znana marka produkująca ekskluzywne
przybory do pisania, zegarki,
akcesoria i biżuterię. Słynne logo
w kształcie białej gwiazdki to
znak rozpoznawczy dla tych, którzy cenią sobie elegancję ukrytą
w małych przedmiotach codziennego użytku.
28
Najsłynniejsze pióro świata:
Montblanc Meisterstuck 149,
wyprodukowane w 1924 roku,
najbardziej
charakterystyczny
i rozpoznawalny produkt marki. Szybko stało się symbolem i
prawdziwym obiektem kultu. Było
i nadal pozostaje ulubionym przyborem do pisania monarchów i
wybitnych osobistości. Jest ponad innymi markami, ucieleśniając prawdziwe wartości, jakich
nie posiadają inne przybory do
pisania.
StarWalker. Nowa generacja
przyborów do pisania skierowana
do młodego pokolenia. Smukły
dynamiczny kształt pióra i logo
marki, biała gwiazdka, dryfująca
w przezroczystym wierzchołku
skuwki sprawiająca wrażenie unoszącej się w przestrzeni.
Zegarki Montblanc produkowane są w szwajcarskim miasteczku Le Locle, z którego wywodzi się
europejska tradycja zegarmistrzostwa. W zabytkowej willi powstają
czasomierze tworzone przez mistrzów rzemiosła nadających im
dusze. Zegarki zachwycają precyzją wykonania, doskonałym wzornictwem i materiałami najwyższej
jakości.
Szczyty luksusu
P R AG N I E N I E . Unikatowy diament w kształcie znaku Montblanc, dryfujący
w przezroczystej kopule, przywodzi na myśl kobiecą zmysłowość gdziekolwiek się pojawi.
Etoile de Montblanc, piszący klejnot,
trudno go opisać słowami.
BOUTIQUE MONTBLANC KRAKÓW GALERIA KAZIMIERZ • NOBLE PLACE KRAKÓW UL. ŚW. JANA 1
WWW.MONTBLANC.COM
Joga
praktyka szczęścia
30
Szukasz sposobu by się
zrelaksować, oderwać od problemów dnia codziennego i
jednocześnie wzmocnić mięśnie i wysmuklić sylwetkę przed
nadchodzącym sezonem? Joga
zapewni ci to wszystko. A także
wiele więcej.
Wychodząc z biura nie myślisz już o niczym innym tylko o
chwili kiedy zamienisz kostium
na wygodne getry, ściągniesz
buty na obcasie i na godzinę zamkniesz umysł na problemy dnia
codziennego. Ta chwila należy tylko do ciebie. W sali jest już sporo
ludzi. Rozkładasz matę, bierzesz
głęboki wdech i w jednej minucie
ulatują wszystkie czarne myśli.
Jesteś tylko ty i świat, a wszystko
to w idealnej harmonii.
Joga lekiem na całe zło
Najważniejszą zaletą jogi jest
to, że niezależnie od tego ile masz
lat, czym się zajmujesz, jaki prowadzisz tryb życia odnajdziesz
w niej remedium na wszystkie
codzienne bolączki. Jeśli na co
dzień narażony jesteś na stres
i żyjesz w ciągłym pośpiechu,
pomoże ci się zrelaksować i odzyskać równowagę wewnętrzną.
Przed ciężkim dniem pobudzi do
działania i przywróci witalność.
Słowo „joga” można by
przetłumaczyć jako „scalać” czy
„łączyć”. Te słowa doskonale
definiują najpopularniejszą dzisiaj metodę ćwiczeń autorstwa
współczesnego guru jogi – BKS
Iyengara. Według niej joga to
podróż wgłąb duszy w celu po-
znania samego siebie. Asany,
czyli podstawowe jej pozycje
mają zbawienny wpływ na naszą sylwetkę - korygują wady
postawy, wzmacniają mięśnie
czy poprawiają elastyczność – ale
najważniejszym ich zadaniem
jest uwolnienie zablokowanej w
ciele energii i wprowadzenie równowagi między ciałem a duszą.
Iyengar twierdził, że prawdziwy
relaks jest możliwy tylko wtedy
gdy umiemy kontrolować umysł;
a jedyną możliwością zapanowania nad myślami i emocjami jest
całkowita kontrola nad ciałem.
Zdrowy duch w zdrowym ciele
Klasyczna „ścieżka” jogi wiedzie przez osiem etapów, z których dwa pierwsze odnoszą się
do sfery duchowej człowieka. Kładzie się w nich nacisk na wartości
uniwersalne takie jak prawda,
nie wyrządzanie krzywdy innym,
zapał, poświęcenie, wyzbycie się
zachłanności. Kolejne są niejako
receptą jak uspokoić oddech,
uwolnić myśli od spraw doczesnych i w rezultacie osiągnąć
stan, w którym ciało odpoczywa
jak w czasie snu, ale umysł jest w
pełni świadomy.
Kwiat lotosu
Jedna z najważniejszych asan o czym może świadczyć fakt, że w niej
właśnie przedstawiany jest Budda. Początkowo może powodować
bóle kolan, ale regularnie praktykowana okazuje się, że jest to jedna
z najwygodniejszych póz. Nie tylko umożliwia koncentrację i kontrolę
oddechu, ale również poprawia krążenie krwi i uelastycznia okolice
kostek i kolan. Dobroczynnie wpływa też na kręgosłup.
Obok kilka podstawowych
asan, które wzmocnią i ujędrnią
twoje ciało dzięki czemu wiosnę
powitasz w świetnej formie. A nie
od dziś wiadomo, że „w zdrowym
ciele zdrowy duch!”.
Wojownik I
Jak każda z pozycji stojących polecana
jest zwłaszcza dla początkujących ponieważ pozwala odblokować ciało. Dzięki
niej klatka piersiowa rozszerza się ułatwiając głębokie oddychanie, plecy oraz
barki rozluźniają się. Ponadto modeluje
okolice kolan i kostek. Pomaga ćwiczyć
biodra i uelastycznia szyję.
Wojownik II
Przed nadchodzącą wiosną idealna –
nie tylko wzmacnia mięśnie ud i łydek,
ale także rozwija mięśnie pleców.
Anna Kręcioch
fot. Włodzimierz Cyrus
NOBLE PLACE W SERCU KRAKOWA
Noble Place to ekskluzywny salon zegarmistrzowsko-jubilerski, mieszczący się
w samym sercu Krakowa. Najbardziej wyrafinowane dzieła sztuki biżuteryjnej
i zegarki najznamienitszych, szwajcarskich firm zadowolą gusta nawet najbardziej
wymagających klientów.
Prestiżowe i unikatowe
marki, takie jak: Cartier, Piaget, Montblanc, ST Dupont,
Omega, Raymond Weil, Baume & Mercier, Pianegonda
przeniosą nas w świat ekskluzywnych, drogocennych
przedmiotów.
32
Cartier. Najbardziej prestiżowa marka na świecie.
W salonie znajdziesz ekskluzywne zegarki, wyroby
skórzane i drobne akcesoria
tej marki.
Piaget. Ekskluzywna szwajcarska marka. Najbardziej znana z wysokiej jakości
zegarków, ale produkuje także biżuterię.
Pianegonda. Srebrna i złota biżuteria włoskiego
projektanta Franco Pianegondy. Oryginalna, wykonana wyłącznie z naturalnych surowców, pozwala
się cieszyć życiem.
Raymond Weil. Nowoczesność, szwajcarska precyzja,
jakość i solidność wykonania. Zegarki dla klientów o
wysublimowanych gustach.
Zapraszamy:
Noble Place Kraków, ul. Św. Jana 1
Zegarki i biżuteria
ul. Św. Jana 1, 30-013 Kraków, tel. +12 421 32 31
Quadem
przez
Amerykę
34
Marzył o tym żeby dojechać
do mety. Nie tylko dojechał,
ale nawet wywalczył trzecie
miejsce. Rafał Sonik, krakowski
biznesmen, który w interesach
osiągnął już niemal wszystko
postanowił sprawdzić się w najbardziej prestiżowym rajdzie na
świecie – Rajdzie Dakar.
15 dni walki
Codziennie wstawał w środku
nocy i siadał na swojego quada.
Najpóźniej o 5 rano był już na trasie. Do wieczora przemierzał kilkaset kilometrów w trudnych warunkach. Na metę dojeżdżał około
19. Walczył z naturą, zmęczeniem
i problemami z silnikiem. Kiedy
kładł się spać, wiedział, że kolejny
dzień przyniesie te same wyzwania. Wstawał po trzech, góra czterech godzinach snu. I tak przez
czternaście dni. Mimo swojego
debiutu Rafał Sonik, który w 30
edycji Rajdu Dakar wystartował
na quadzie, zdobył III miejsce w
klasyfikacji generalnej i stanął na
podium. A marzył tylko o tym,
żeby dotrzeć do mety. – Ciężko
pracowałem na to zwycięstwo,
ale mam poczucie szczęścia, jakie
mnie spotkało – mówił dziennikarzom po wejściu na podium.
Wcześniej sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju, założył też
Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska. Quady odkrył w latach dziewięćdziesiątych,
kiedy tego rodzaju sporty były w
Polsce właściwie nieznane. Od
razu złapał bakcyla – za jeden ze
swoich głównych celów uznał popularyzację tego sportu. Teraz, po
historycznym sukcesie na Dakarze jest najbardziej rozpoznawalnym polskim quadowcem.
Jak sam mówi, jego sukces
wynika przede wszystkim „z do-
świadczenia kolegów biorących
udział w rajdzie, rozsądku i podejmowania właściwych decyzji.”
W tym roku na Rajdzie Dakar, który został przeniesiony z Afryki do
Ameryki Południowej, zawodnicy
mieli pokonać ponad 9500 km, z
których aż 5652 km stanowiły odcinki specjalne. Część odcinków,
ze względu na duży stopień trudności została jednak skrócona.
Rajd rozpoczął się 3 stycznia w
Buenos Aires a zawodnicy dojechali na metę w tym samym miejscu 15 dni później. Tylko jeden
dzień, po siódmym etapie wyścigu rajdowcy mogli przeznaczyć
na odpoczynek, choć to właśnie
wtedy większość z nich wymieniała silniki w swoich maszynach.
Sonik zrobił to już po drugim
dniu rajdu.
Kłopoty z silnikiem i sucha
kalkulacja
- Wadliwy układ chłodzenia spowodował, że już trzeciej
nocy rajdu musiałem wymienić
silnik, który permanentnie się
przegrzewał – mówi Rafał Sonik.
Regulamin rajdu pozwala tylko
na jednokrotną wymianę silnika
na nowy. Doświadczeni kierowcy
czekają na zakończenie siódmego odcinka rajdu i wtedy wymieniają silniki. Sonik nie miał takiej
szansy – po wymianie silnika był
zmuszony przejechać na nim aż
12 etapów. – Cały czas pracowaliśmy nad układem chłodzącym,
tak żeby silnik nie przegrzewał się
tak szybko jak na dwóch pierwszych odcinkach – wspomina.
Mimo tych problemów Rafał Sonik poradził sobie znakomicie.
Kluczowe okazały się dla niego
skupienie i rozwaga, tym bardziej, że rajd należy do jednych
z najtrudniejszych na świecie. W
tym roku w Argentynie i Chile,
pomiędzy Oceanem Spokojnym i
Atlantyckim, ścigało się 230 mo-
tocykli, 188 samochodów, 82 ciężarówki i 30 quadów. Z ponad 500
pojazdów które wystartowały w
rajdzie, do mety dotarło zaledwie
268. – Mimo, że cały czas byłem
w „rajdowym nastroju” i bardzo
zależało mi na jak najlepszym wyniku, wiedziałem, że jedyne co mi
zostało to bardzo rozważna jazda.
Wygranie jednego odcinka było
co prawda łakomym kąskiem,
ale najważniejsze było wysokie
miejsce w klasyfikacji generalnej
– tłumaczy swoje decyzje w czasie rajdu Sonik. Osoby, które śledzą rajdową karierę krakowianina
zgadzają się, że jest on bardzo
rozważnym kierowcą. – Musiałem się bardzo powstrzymywać
przed próbą pobicia rekordu. Lepiej ukończyć wszystkie odcinki
na trzecim miejscu, niż jeden na
pierwszym – tłumaczy.
Wiara w zwycięstwo
Początkowo mało kto wierzył, że Rafał Sonik może ukończyć rajd na tak wysokiej pozycji.
Do przyjeżdżającego na metę
jednego z pierwszych etapów Sonika podszedł polski motocyklista
Jacek Czachor i powiedział „nie
sądziłem, że będziesz tutaj tego
dnia”. Po kilku kolejnych dniach
Sonik usłyszał od swoich kolegów: „teraz już wiemy, że jesteś
Dakarowcem i dasz sobie radę”. W
to, że stanie na podium uwierzył
cztery dni przed zakończeniem
rajdu. – Ostatnie cztery etapy były
dość podobne do czterech pierwszych. Wiedziałem już, że jeśli nie
popełnię poważnego błędu, moi
konkurenci nie powinni mnie dogonić – wspomina Sonik.
Jeszcze niedawno o Rafale
Soniku mówiło się raczej jako o
biznesmenie czy kuzynie eurodeputowanego Bogusława Sonika. Dzisiaj to przede wszystkim
quadowiec, a swoim startem w
Dakarze bardzo przybliżył się do
swojego celu, który obrał kilkanaście lat temu – do popularyzacji
quadów w Polsce.
Andrzej Drobik
35
Prawa z lewą, lewa z prawą
Ludzi można podzielić na
dwie grupy, na tych, którzy
uwielbiają zasypiać i na tych,
których najbardziej cieszą poranki i chwile przebudzenia.
Od czego to zależy? Od temperamentu, od nastawienia do
życia? Być może. Ciekawe jest
to, że w tych dwóch, pozornie
różnych momentach w ciągu
dnia, ludzki mózg zachowuje się
identycznie.
36
Nasz mózg w zależności od
tego, czym w danej chwili się
zajmujemy, funkcjonuje w ściśle określony sposób. Pracuje
inaczej, kiedy sprawdzamy czy
ekspedientka w sklepie dobrze
wydała nam resztę, inaczej kiedy
po pracy zasiadamy w fotelu i
włączamy płytę ulubionego wykonawcy. W pierwszej opisanej
sytuacji dominuje działanie lewej
półkuli mózgu, w drugiej przeważa działanie prawej. To dlatego
naukowcy mówią o tym, że nie w
pełni wykorzystujemy możliwości naszego mózgu. Okazuje się
bowiem, że gdy „słabszą” półkulę
pobudzimy do pracy i współdziałania z półkulą dominującą, nasz
mózg będzie funkcjonował dużo
bardziej efektywnie. Co więcej, w
ciągu dnia każdy z nas ma takie
momenty, kiedy obydwie półkule
jego mózgu pracują jednocześnie. Właśnie rano, po przebudzeniu i wieczorem przy zasypianiu.
Podczas tych krótkich chwil nasz
mózg działa najintensywniej.
Stan w jakim się wówczas znajdujemy nazywamy stanem głębokiego odprężenia lub stanem
alfa (od nazwy fal emitowanych
w tym czasie przez mózg). Naukowcy postanowili wykorzystać
ten fakt i zaprojektować urządze-
i „wkuwania” na siłę oraz przepisywania słówek ze słownika,
zasiadamy wygodnie w fotelu z
urządzeniem na twarzy, zamyka-
nie, które pomoże nam sprawić,
że nasz mózg będzie pracował w
stanie alfa. Właśnie w ten sposób
powstało urządzenie SITA. Jego
producenci opracowali również
kursy do nauki języków obcych
w stanie głębokiego odprężenia.
W ofercie dostępny jest kurs języka angielskiego, niemieckiego,
francuskiego, włoskiego i hiszpańskiego. Okazuje się, że poświęcając na naukę dziennie ok.
dwóch i pół godzin, komunikatywną znajomość języka obcego
można osiągnąć już po miesiącu.
Wszystko dzięki temu, że uczymy
się w stanie głębokiego odprężenia. W tym stanie, dzięki temu, że
obydwie półkule naszego mózgu
współpracują ze sobą, uczymy
się dużo szybciej i o wiele łatwiej
przyswajamy nową wiedzę. Poza
tym sam proces nauczania jest
przyjemniejszy. Zamiast siedzenia przy biurku z książką w ręku
my oczy i... odpływamy. Słyszymy
spokojny głos lektora nagrany na
tle muzyki relaksacyjnej. Chwilami dialog jest szybszy, kiedy indziej lektor mówi bardzo wolno,
wszystkie słówka tłumaczone są
na język polski. Dzięki urządzeniu
regulujemy swój oddech, oddychamy spokojnie, równomiernie,
głęboko. Efekt? Po przerobieniu
kursu podstawowego znamy ponad 1000 słów i zwrotów, czyli
tyle ile potrzeba, żeby się „dogadać” w obcym języku.
A jak wyjaśnić podział na
tych, którzy lubią zasypiać i na
tych, którzy wolą się budzić? Okazuje się, że to zupełnie zbędne.
Bo przecież jedni i drudzy lubią to
samo. Lubią stan głębokiego odprężenia. A jeśli dzięki temu można się jeszcze czegoś nauczyć...
Karolina Szary
Festiwal re_wizje/sarmatyzm
Rok 2009
, w którym
obchodzimy 20. rocznicę upadku
komunizmu, poświęcony będzie w
Starym Teatrze refleksji na temat
tradycji sarmackiej i jej wpływu na
współczesną Polskę i Polaków. Czy
obecnie, w XXI wieku, wciąż żywa i
darzona niegasnącym sentymentem
sarmacka tradycja, z którą wchodzimy do Unii Europejskiej, jest skarbem
czy przekleństwem? Czy jej (uświadamiane bądź nie) oddziaływanie na
kulturę, politykę, ale także szerzej, a
może głębiej – naszą mentalność,
gusta, sposób myślenia i życia, nasze
codzienne wybory i ocenę rzeczywistości – pomaga czy też przeszkadza
funkcjonować we współczesnym
zglobalizowanym świecie?
Re_wizje/sarmatyzm to już trzecia edycja festiwalu, hasłem przewodnim poprzednich były romantyzm (2005) i antyk (2007). Polski
sarmatyzm to zjawisko kulturowe
bardzo złożone i niejednoznaczne.
Co więcej, sarmatyzm był przede
wszystkim swego rodzaju
sztuką funkcjonowania w Europie pomiędzy Wschodem a
Zachodem. Z geograficznego
i cywilizacyjnego punktu widzenia Polska leży na styku
dwóch kultur – wschodniej i
zachodniej, azjatyckiej i europejskiej. Naturalną koleją
rzeczy więc z obu tych tradycji
pochodzą poszczególne elementy, składające się na specyficzną sarmacką mozaikę, z
której zbudowana jest nasza
narodowa tożsamość. Wpływy
zachodnie ujawniły się m.in. w
literaturze, architekturze i nauce, orientalne zaś – w sztuce
dekoracyjnej, modzie czy bro-
ni. Natomiast ani Wschód ani Zachód
nie zdeterminował kształtu ustrojowego Rzeczypospolitej Obojga Narodów, owej oryginalnej „demokracji
szlacheckiej”.
Jacy jesteśmy, jak siebie widzimy
i jak postrzegają nas inni? W jaki sposób – jako naród i jako poszczególne
jednostki – zostaliśmy ukształtowani
przez taką a nie inną historię i geopolitykę oraz – przede wszystkim: co z
tego wynika dla współczesności? – to
tematy, którymi chcemy się zajmować przez najbliższy rok w ramach
festiwalu re_wizje/sarmatyzm.
Temat ten zamierzamy naświetlać i badać z wielu stron – oczywiście
przede wszystkim poprzez inscenizacje przygotowane przez nasz
teatr, zarówno dawnych tekstów, jak
i dramatów współczesnych, napisanych specjalnie dla Starego Teatru,
ale także inne wydarzenia: inscenizowane czytania tekstów, pokazy filmów i rejestracji spektakli, wystawę
w Muzeum Narodowym w Krakowie
oraz konkurs na klip (mini-etiudę)
poświęcony rewidowaniu zjawiska
„sarmatyzm”. Festiwal zwieńczą w
lutym 2010 ostatnia premiera cyklu
oraz dyskusja panelowa na temat
sarmatyzmu.
Narodowy Stary Teatr
w Krakowie
www.stary.pl
Trylogia
według Henryka Sienkiewicza
reż. Jan Klata
Starosta kaniowski
montaż tekstów sarmackich
reż. Maria Spiss
Pijacy
Franciszek Bohomolec
reż. Barbara Wysocka
Sceniczne czytanie poezji staropolskiej
w reż. Bronisława Maja
Wina i kara.
4 lutego - 19 kwietnia 2009
Sprawiedliwość w grafice europejskiej XVI - XIX wieku
40
120 grafik i 10 starodruków autorstwa ponad stu artystów - w tym takich mistrzów, jak Albrecht Dürer,
Peter Brueghel st., Wenzel Hollar, Peter Paul Rubens.
Unikalny przegląd wyobrażeń sprawiedliwości, winy, kary, prawodawstwa i praworządności zawartych w rycinach, inkunabułach i książkach. Ekspozycja jest kontynuacją cyklu prezentującego najcenniejsze zbiory graficzne Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie. Pierwszy raz pokaz wzbogacony został
także o eksponaty z kolekcji Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, m.in. kajdany i miecz katowski.
Galeria MCK, Kraków, Rynek Gł. 25, tel. 12/ 42-42-800,
wystawa czynna: wt-nd 10.00 – 18.00, bilety: norm. 7 zł ulg. 4 zł
Zapraszamy na oprowadzanie z przewodnikiem w cenie biletu w każdą niedzielę o godz. 12.00 oraz
na warsztaty edukacyjne (kontakt: 12/42-42-812, [email protected])
Międzynarodowe Centrum Kultury
Kraków, Rynek Główny 25
tel. 012 42 42 811
e-mail: [email protected]
www.mck.krakow.pl
Stały patronat medialny: TVP Kraków, Radio Kraków Małopolska, Dziennik Polski, The Warsaw Voice,
Karnet, Cracow-life.pl/ e-krakow.com, krakow.pl, Polski Portal Kultury o.pl
Patronat medialny wystawy: TVP Kultura, AMS
Partnerzy wystawy: Galeria Kazimierz, Empik, Krakowskie Biuro Festiwalowe
KONKURS
Dla dwóch osób, które jako pierwsze odpowiedzą prawidłowo na pytanie „Wymień przynajmniej
jedną publikację książkową, wydaną przez Międzynarodowe Centrum Kultury.” i prześlą odpowiedź
na adres [email protected], MCK przygotowało katalogi „Wina i kara. Sprawiedliwość w grafice
europejskiej XVI-XIX wieku”.
Sam Savage, Firmin
Hédi Kaddour, Waltenberg
Cormac McCarthy, Dziecię Boże
Prowadziła go zła gwiazda… Stał na rozstaju dróg,
poza społeczeństwem, ponad prawem, ponad moralnością. Niekochany, niechciany. Mordował, przekroczył próg
zła, odkrył w sobie bestię. Lester Ballard w peruce z wyschłego skalpu ludzkiego, ubrany w bieliznę należącą do
swych ofiar. Lester Ballard, „dziecię boże, stworzone na
wzór i podobieństwo twoje”. Powieść dla osób o mocnych
nerwach. Tylko dla dorosłych.
Premiera 25 marca.
41
na wiosnę
Debiutancka powieść Hédiego Kaddoura została natychmiast okrzyknięta we Francji jednym z najważniejszych
wydarzeń literackich 2005 roku. Na 700 stronach wspaniałej,
gęstej prozy autorowi udało się zręcznie połączyć zawikłany
wątek szpiegowski, dzieje wielkiej miłości i nakreślone z rozmachem tło historyczne. Główni bohaterowie to niemiecki
pisarz Hans Kappler, francuski dziennikarz Max Goffard, polityk Michael Lilstein i tajemnicza femme fatale tej historii,
śpiewaczka Lena Hotspur. Ich losy krzyżują się w alpejskim
Waltenbergu, gdzie z biegiem lat gromadzi się coraz więcej
wspomnień i wyjaśniają tajemnice z przeszłości.
Trzy książki
Firmin przychodzi na świat w Bostonie, w piwnicy antykwariatu, w którym jego pijana matka znalazła schronienie
tuż przed rozwiązaniem. Nic więc dziwnego, że od pierwszych chwil pasją Firmina staje się literatura. Nasz bohater
wprost pożera książki – na początku tylko je spożywa, po jakimś czasie jednak odkrywa ich prawdziwy urok. Firmin uczy
się czytać i z wielką wprawą przegryza się przez dzieła mistrzów literatury. Książki smakują znakomicie, ale poza nimi
istnieje świat, który stale daje Firminowi w kość. Zawodzą go
bliskie osoby i popada w uzależnienie od filmów pornograficznych. Wciąż szuka miłości swego życia i wciąż doświadcza
samotności. I jak tu nie lubić takiego bohatera! Aha! Jeszcze
jedno: Firmin jest …SZCZUREM.
Kabaret Loch Camelot to,
obok Piwnicy Pod Baranami,
najbardziej krakowski z kabaretów. Kabaret, który niebawem
osiągnie pełnoletniość, na stałe
wrósł już w krajobraz miasta i
stał się nieodłączną częścią Zaułku Niewiernego Tomasza.
Zaułek Niewiernego Tomasza
42
Jest 1991 rok. Kazimierz Madej, wtedy jeszcze scenarzysta
i aktor Piwnicy Pod Baranami,
rozpoczyna występy w Jamie
Michalika. Po kilku wieczorach
razem z artystami przenosi się
do Klubu Garnizonowego przy
ulicy Zyblikiewicza. Na szczęście
na swojej drodze spotkał Jacka
Łodzińskiego, znanego krakowskiego restauratora i miłośnika
sztuki. Łodziński zachwycony
występem kabaretu Loch Camelot zgodził się na udostępnienie
opuszczonej piwnicy pod galerią
sztuki naiwnej. Rozmowa między
Madejem i Łodzińskim wyglądała
mniej więcej tak:
- Madej: Możemy się tutaj sprowadzić?
- Łodziński: Tak, za dwa lata…
- A za dwa tygodnie?
(tutaj Łodzińskie pomyślał chwilę i podrapał się po głowie)
- Dobrze
Tak oto Loch Camelot znalazł
swoje miejsce.
Piękne początki…
Na początku lat ’90 wokół
Rynku niewiele jeszcze się działo. Członkowie kabaretu mieli
więc idealne warunki do pracy.
Próby trwały nierzadko całą noc,
a artyści stworzyli coś na kształt
komuny. – Wszyscy uczyli się nawzajem a kiedy próba się kończyła nikomu nie chciało się wracać
do domu – wspomina Kazimierz
Madej, dyrektor i reżyser kabaretu Loch Camelot. O ile w Jamie
Michalika i Klubie Garnizonowym
z publicznością bywało różnie, to
właściwie od pierwszego występu w piwnicy sala była wypełniona „aż po sufit”. Magia miejsca?
Kabaret to właściwie początek
Zaułku Niewiernego Tomasza
– tą nazwę także wymyślił Kazimierz Madej. Widniejący jeszcze
dzisiaj napis na jednej z elewacji
pochodzi z początku lat ’90 i jest
swoistym autografem Madeja.
– Najpierw sprawdziłem czy To-
masz, który jest patronem ulicy
to właśnie Tomasz Apostoł – ten
niewierny. Kiedy okazało się, że
tak, wpadłem na to, że miejsce w
którym się znajdujemy mogłoby
nazywać się Zaułkiem Niewiernego Tomasza – tłumaczy Madej.
Dzisiaj Zaułek to jedno z najbardziej ulubionych miejsc krakowskich środowisk artystycznych.
Taki Kazimierz, tylko bliżej Rynku.
Wyjście w plener
Piwnica piwnicą, ale w pewnym momencie artyści Lochu
Camelot postanowili wyjść na powierzchnię. Okazją stały się lekcje
śpiewania, które od kilku lat robią
w Krakowie prawdziwą furorę.
ich 2 500 to ciągle rozchodzą się
błyskawicznie. Tym bardziej, że
według szacunków, w ostatnie
święto niepodległości, na Rynku
swoich sił wokalnych próbowało
aż 20 tysięcy osób.
Trudno zmieścić 18 lat kabaretu w jednym tekście. Tym bar-
Skąd pomysł? – Pomysł dosłownie do mnie przyszedł i powiedział, że ma pomysł. Przedstawił
się jako znajomy mojej przyjaciółki. A znajomym przyjaciół się nie
odmawia – tłumaczy Madej. Podczas pierwszego śpiewania na
Rynku pogoda nie dopisała. Lało
jak z cebra, mimo to ludzie stali
w strugach deszczu i śpiewali razem z kabaretem. – Od początku
ludzkości, człowiek najpierw mu-
siał się najeść. Później zaśpiewać,
szarpiąc w jakiś drut albo dmuchając w piszczałkę. Śpiewanie to
jedna z podstawowych potrzeb
człowieka – tłumaczy sukces lekcji śpiewania Kazimierz Madej. Na
pierwszą lekcję śpiewania Urząd
Marszałkowski wydrukował 500
egzemplarzy śpiewników, które rozeszły się błyskawicznie.
Dzisiaj śpiewniki drukuje Urząd
Miasta. Choć na każdą lekcję jest
dziej kabaretu tak niezwykłego i
różnorodnego jak Loch Camelot.
Obok Kazimierza Madeja Loch
Camelot tworzy przecież cała
grupa artystów. Choć pierwsze
lata, kiedy próby trwały całymi
nocami a artyści żyli w swoistej
komunie, minęły, a nad Lochem
działa już knajpka Cafe Camelot,
to ciągle jest to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Krakowie. Jedno z najbardziej krakowskich miejsc.
Andrzej Drobik
43
Misteria Paschalia
po raz szósty w Krakowie
Na Festiwal Misteria Paschalia do Krakowa, jak co roku,
przyjadą najwybitniejsi przedstawiciele wykonawstwa historycznego z całego świata. Choć
tegoroczna, szósta już edycja
Festiwalu odbędzie się w dniach
6-13 kwietnia, szturm po bilety
publiczność rozpoczęła już pół
roku przed imprezą.
Trudno się dziwić: program
festiwalu obfituje w gwiazdy i
wydarzenia, w tym m.in. polską
premierę głośnego projektu
fonograficznego Jordi Savalla -
„Jerusalem”, a także premierę
oratorium „Il Faraone Sommerso”
nieznanego szerzej Wenecjanina
- Francesco Nicolò Fago, przygotowaną specjalnie na festiwal
przez słynny zespół Fabia Biondiego Europa Galante. Zaproszenie do Krakowa przyjęły najwyżej
cenione włoskie grupy – Concerto Italiano, Il Giardino Armonico,
Europa Galante, Venice Baroque
Orchestra, Il Sonatori de la Gioiosa Marca i Cappella della Pietà de’
Turchini. Wystąpi także francuski
zespół Le Poème Harmonique i
międzynarodowy skład muzy-
ków Les Trompettes de Jericho,
La Capella Reial de Catalunya,
Hespèrion XXI oraz ich goście z
Izraela, Armenii, Grecji, Iraku i
Maroka pod batutą Jordiego Savalla. Misteria Paschalia stały się
w ostatnich latach areną najlepszych głosów. Nie inaczej będzie
tym razem - do Krakowa zjadą
takie sławy, jak: Sara Mingardo,
Sonia Prina, Roberta Invernizzi,
Maria Grazia Schiavo, Claire Lefiliâtre czy Montserrat Figueras.
Więcej o festiwalu:
www.misteriapaschalia.pl
PROGRAM 6. EDYCJI FESTIWALU
MISTERIA PASCHALIA
Kraków, 6-13 kwietnia 2009
6 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Filharmonia im. K. Szymanowskiego w Krakowie
Antonio Maria Bononcini – Stabat Mater
Giovanni Battista Pergolesi – Messa di S. Emidio
(Missa Romana)
7 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Opera Krakowska
Jérusalem
8 kwietnia 2009 r., godz. 21.30
Kościół św. Katarzyny w Krakowie
François Couperin – Leçons de Ténèbres
François Couperin – Pompe funèbre
François Couperin – Les Idées Heureuses
9 kwietnia 2009 r., godz. 21.30
Bazylika OO. Franciszkanów w Krakowie
Giovanni Battista Pergolesi – Stabat Mater
Giovanni Battista Pergolesi – Salve Regina
Francesco Durante – Concerto in mi minore
Leonardo Leo – Concerto in re minore
10 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Filharmonia im. K. Szymanowskiego w Krakowie
Antonio Vivaldi – Stabat Mater RV 621
Antonio Vivaldi – Nisi Dominus RV 608
Antonio Vivaldi – Sonata Al Santo Sepolcro RV 130
Antonio Vivaldi – Sinfonia Al Santo Sepolcro RV 169
11 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Kaplica św. Kingi - Kopalnia Soli Wieliczka
La Settimana Santa a Napoli nel Seicento
Francesco Provenzale – Dialogo per la Passione
Giovanni Vittorio Majello – Quasi cedrus
Giovanni Maria Sabino – Crux Fidelis
Giovanni Maria Sabino – Jesu corona coelsior
Pietro Andrea Ziani – Sonata a 5
Giovanni Salvatore – Stabat Mater
Giovanni Salvatore – Litanie per la Beata Vergine Maria
12 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Opera Krakowska
Francesco Nicolò Fago – Il Faraone Sommerso
13 kwietnia 2009 r., godz. 20.00
Opera Krakowska
Antonio Vivaldi – Arie e concerti I
Là sull’eterna sponda (Motezuma)
Sorge l’irato nembo (Farnace)
Vedrò con mio diletto (Giustino)
Ho il cor già lacero (Griselda)
Veni me, sequere fida Abra (Juditha triumphans)
Agitata infido flatu (Juditha triumphans)
Sposa son disprezzata (Bajazet)
Nel profondo cieco mondo (Orlando furioso)
Concerto in sol minore RV 157
Concerto in si minore RV 580
Concerto in do maggiore RV 443
Domy
przyszłości
Ochrona przed włamaniami,
dostosowana do potrzeb mieszkańców temperatura, muzyka
grająca w pokoju w którym akurat jesteśmy, kawa na śniadanie
robiona o ustalonej przez nas godzinie. O tym wszystkim pomyśli
nasz dom. A jeśli dodatkowo nie
płacimy wysokich rachunków
za ogrzewanie, możemy śmiało
przyznać – mieszkamy w domu
przyszłości.
Nie tylko dla Billa Gatesa
Odcisk kciuka spowodował,
że sztabka wesoło zamigotała
na zielono, a drzwi otworzyły się
kusząc zapachem świeżej lawendy. Przechodząc przez kolejne
pomieszczenia zauważasz, że na
ścianach pojawiają się Twoje ulubione obrazy, a w każdym kolejnym pokoju przez który przechodzisz, gdzieś nie wiadomo skąd
zaczynała sączyć się cicho muzyka Vivaldiego. To nie jest opis
z kolejnej książki science fiction.
Takie systemy działają już np. w
słynnym domy Billa Gatesa
Xanadu. Każda wchodząca
tam osoba otrzymuje nadajnik
i profil w systemie komputerowym. Automat pyta nas między
innymi o preferowane temperatury, ulubione piosenki, obrazy
i filmy. Kiedy wejdziemy do jakiegoś pomieszczenia nadajnik
poinformuje o tym natychmiast
centralę, a ta zmieni muzykę i zestaw obrazów, które znajdują się
elektronicznych ramach i ustawi naszą ulubioną temperaturę.
W Xanadu zastosowano aż 150
pecetów i centralny system sterujący, a cała inwestycja pochłonęła
60 milionów dolarów. Jednak już
za niewielkie pieniądze można
zafundować sobie dziś namiastkę
Inteligentnego Domu. Szacuje
się, że rynek Inteligentnych Domów już za kilka lat wart będzie
14 miliardów dolarów.
Dom na pilota
Tak jak telewizor czy wieża stereo, tak Inteligentny Dom
również wyposażony jest w pilota. Można nim sterować muzyką
i obrazami w każdym pokoju.
Przy pomocy pilota ustawimy też
temperaturę, wilgotność powietrza a nawet nalejemy wodę do
wanny. Podobnie jak w aparacie
cyfrowym na domowym pilocie
są też opcje ułatwiające nam życie. Wyobraź sobie, że wystarczy
wcisnąć przycisk „nie będzie nas
tydzień w domu” a dom zadba
o obniżenie temperatury, podlewanie roślin i symulowanie
obecności właścicieli. Symulator
raz na jakiś czas włączy muzykę,
światło w sypialni czy wentylator,
tak żeby potencjalni złodzieje
mieli wrażenie, że nadal ktoś tam
mieszka. W Inteligentnym Domu
sterujemy nie tylko alarmem,
muzyką i temperaturą. Centralny
komputer możemy zaprojektować tak, że włączy nam ekspres
do kawy w momencie gdy czujnik pokaże poranny ruch w sypialni. Co więcej powstał nawet
system elektroniczny, który do
sterowania inteligencją, wykorzystuje zwykłe gniazdka elektryczne, nie trzeba więc nawet ciągnąć
w domu specjalnych kabli. Coraz
więcej jest też prostych elektronicznie systemów ułatwiających
nam znacznie życie. Firma Fakro
wprowadziła na rynek okna dachowe, które zamykają się same
w momencie gdy zaczyna padać
deszcz. Podłączone do komputera mogą stać się też wywietrznikiem w momencie pożaru.
Energia z wnętrza ziemi
Jeśli stać nas na zakup inteligentnego domu, nie powinniśmy mieć większych problemów
z rachunkami za energię. Mimo
to, większość domów „z najwyższej półki” zasilana jest dzięki
odnawialnym i tanim źródłom
energii. W domu „zero energii”,
który wybudowano w Darmstadt
w Niemczech boczne ściany ze
stali wkopano na głębokość
dwóch metrów. Dzięki temu ( na
tej głębokości zawsze w ziemi
jest dodatnia temperatura ) stal
nagrzewa się w zimie do + 10,
grzejąc wnętrze domu a w lecie
utrzymuje ta samą temperaturę
schładzając cały dom. Ten po-
48
mysł to nic innego jak inna forma
pompy ciepła. Urządzenia wykorzystującego energię z wnętrza
ziemi a działającego odwrotnie
niż lodówka. Skomplikowane
pompy ciepła wspomagane
przez sprężarki i specjalne płyny
potrafią podnieść temperaturę
nawet do około 60 stopni. Oczywiście dodatkowe urządzenia
muszą być zasilane jakąś energią
ale jest ona dwukrotnie tańsza
niż klasyczne ogrzewanie gazem
ziemnym czy węglem. Oprócz
tego ta sama pompa, która
ogrzewa nasz dom w zimie, w lecie będzie schładzała kaloryfery.
Rozwiązanie to z powodzeniem
stosuje już kilku deweloperów
w Krakowie i coraz więcej szkół
i przedszkoli. Oszczędność daje
nam nie tylko woda z głębi ziemi. Dzięki nowoczesnym technologiom, nasz dom może być
zasilany zarówno promieniami
słonecznymi czy wiatrem. Tak naprawdę po uzyskaniu dofinansowania z Unii Europejskiej już dziś
możemy znacznie obniżyć koszty
utrzymania domu i zabezpieczyć
się przed wzrostami cen energii a
przy okazji korzystać z dóbr, które
daje nam Matka Natura.
Pierwsze Inteligentne Domy
kosztowały po kilka milionów dolarów. Dziś ich cena jest coraz niż-
sza. Zawsze też możemy wybrać
tylko tą część elektroniki, która
jest nam potrzebna, lub na którą
po prostu nas stać. Oprócz tego
koszty utrzymania takiego domu
znacznie spadnie przez wykorzystanie odnawialnych źródeł
energii. Dzięki temu można śmiało przyznać – inteligentne domy
to już nie wymysł pisarzy science fiction. Już dzisiaj możemy
zamieszkać w domu, o którym
jeszcze kilka lat temu mogliśmy
tylko pomarzyć.
Tekst : Łukasz Pankowski
Zdjęcia : Archiwum Fakro
Mam to na ftpie mpna. Ale
hasło do ftpa mam w pracy jak
masz to podeslij
49
Taxi dla
zwierząt
Tego jeszcze w Krakowie nie było! Oferta sieci RADIO TAXI BARBAKAN została
wzbogacona o specjalną usługę przewozu zwierząt.
Dotychczas nie zawsze kierowcy byli przygotowani na przewóz zwierząt. Usługa taka wymaga od kierowcy poświęcenia większej ilości czasu, oraz zachowanie pojazdu w czystości dla następnych klientów.
- Odebraliśmy już pierwszy samochód, SEICENTO VAN, ale myślę, że nie skończymy na jednym – zapewnia
pomysłodawca i wiceprezes Barbakan Taxi, Stanisław Grzybowski.
Tylna szyba oklejona jest charakterystycznymi naklejkami. - W kabinie można przewozić pasażera z małym zwierzątkiem na kola-
nach, większe zwierzę przewozimy za kratką, ale pasażer nie jest od niego odizolowany, może go głaskać i mówić do
niego – mówi Stanisław Grzybowski. Kabina będzie wyłożona specjalną matą, która będzie w razie potrzeby wymieniana,
dla zachowania pełnego komfortu. Zamówienie można
składać tradycyjnie na numer 196-61 – pod tym numerem można zamówić usługę transportową, przewóz do weterynarza,
a nawet zakupy z dostawą do domu, jeżeli naszym
zwierzakom braknie karmy.
Cena została ustalona ryczałtem na terenie miasta Krakowa w granicach administracyjnych.
Za przewóz pieska i osoby towarzyszącej zapłacimy
30,00 złotych a za zakupy 25,00 złotych
Zwróćmy jednak uwagę, że wszystkie psy powinny być przewożone w kagańcach a małe zwierzątka
w kuwetach.

Podobne dokumenty

Moda i Styl Życia Boże Narodzenie 2008

Moda i Styl Życia Boże Narodzenie 2008 Wydawca: Krakowska Grupa Multimedialna ul. Lipowa 4, 30-702 Kraków

Bardziej szczegółowo