zaznaczony na mapce Questu
Transkrypt
zaznaczony na mapce Questu
„ŚCIEŻKA DOBREJ ZIELARKI” Gdzie po prawej stronie świerki – samotniki dwa, tutaj łąka dobrą moc i energię ma. A czyje to domostwo między drzewami było? Człowiekowi czy elfom ono służyło? Choć wiedzy tej nie mamy, głęboko wierzymy, że to dobrej zielarki domu są ruiny. Więcej Wam powiemy – ta wieść ma prawdy miano: w Janowej Górze zioła uprawiano (XIX w.). Mięta, skrzyp, pokrzywa i leśne maliny, znały ich sekrety wiejskie kobieciny! Podbiał – gdy ktoś kaszle i kicha, a na ból głowy – arnika. Gdy myśliwych kryjówka zaskoczy Ciebie, znaczy, że właściwą drogą podążasz przed siebie. Niebawem ujrzysz domu mury – zostało po nim niewiele, a przy nich dwa jesiony – niczym przyjaciele. Wróćmy jednak do naszej pary, Hans z Martiną też tu bywali. Bacznie obserwujcie lewą stronę i znajdźcie drzewo osamotnione. Przy tej drodze, jak kozaczek, rośnie sobie świerk – zroślaczek. Ile świerków tutaj się złączyło, tyle naszej parze dzieci się zrodziło. _ Śliczny Jakob rudowłosy, mądry Akim wąskonosy i ich siostra – Blanka, co dzbanek mleka wypijała z ranka. Kilka kroków dalej, na zakręcie, rośnie jawor niemały, który zakochane pary chętnie odwiedzały. Mimo, że Martina nie znała „facebook’a”, jawor potrafiła rozróżnić od buka. Także Hans na „youtube” czasu nie trwonił, wolał Martinę czuć przy swojej skroni. Pocałunki pod jaworem wymienione, to szczęście dla pary zapewnione, a kto na miłość ciągle czeka, niech pod jaworem trzy razy zaszczeka! Zanim Twą drogę przebiegnie łania, na pewno znajdziesz kogoś do kochania! Doszedłeś do asfaltu? A więc w prawo skręć! Czegoś byś się napił, na obiad masz chęć? Ucieszymy się zatem – sił Ci wystarczy, jesteś już bowiem na „Drodze do Karczmy”! „DROGA DO KARCZMY” W kierunku Karczmy Czarna Góra ruszajcie teraz śmiało, do końca podróży kroków niewiele zostało! W Karczmie szukajcie garnka starego niezmała (w nim Martina Hansowi kapustę gotowała). Nagroda dla Was jest tam ukryta, przez każdego z pewnością będzie dziś zdobyta! Czarna Góra Resort Wyprawa Odkrywców Hasło wyprawy już zapisane? Nawet jeśli nasza opowieść Cię znuży, trzymaj się asfaltu do końca podróży! Opowiemy Ci jeszcze, jak niedobry los, zadał Hansowi ogromny cios! Niech będzie przez Was zapamiętane! Za życia jego, były to tereny cesarstwa austriackiego. Cesarstwo to i Prusy na hegemonię w Europie miały zakusy. Konflikt między nimi rozpętał się o alpejską krainę, która z urody i bogactwa w całym świecie słynie: _______ 4 Dyplomaci przez dwa lata w gabinetach gadali, a mocarstwa wojska w gotowości trzymały. 300 tysięcy żołnierzy na nogi postawili, ale dużej bitwy wcale nie stoczyli. Żołnierze nudzili się i głodowali, więc chłopom kartofle rozkradali*. Długie marsze, głód i choroby sprawiały, że mężczyźni z wojska masowo uciekali. *1778–1779 wojna o sukcesję bawarską, zwana też wojną kartoflaną (niem. Kartoffelkrieg), zakończona pokojem w Cieszynie w 1779 r. Także Hans miał dosyć, chciał wrócić do domu więc armię zostawił bez pardonu! Powrócił do ukochanych dzieci i Martiny, lecz władcy nie wybaczyli mu jego winy! Choć inni także z armii wiali, Hansa za karę w Kłodzku rozsterzelali! To wyznanie miłości Hansa do Martiny, które, rzecz jasna, w swym języku czynił! Dziękujemy za wspólną zabawę i życzymy miłego pobytu w Siennej. Polecamy „Przysmak Hansa” i „Słodycz Martiny” oraz inne dania i napoje z menu Karczmy Czarna Góra! Gdy wrócicie do Siennej, z Waszej lewej strony, przy ulicy stać będzie domek odnowiony. Jego nazwa pogodna jest jak dziewczynka, o bardzo wdzięcznym imieniu: _ _ _ _ _ _ _ _ . 5 A dalej, po prawej, dla odmiany stronie, odmieniona nazwa naszych gór, jest na innym domie. Góry te liczne pasma mają, które w Polsce, Niemczech i Czechach się rozciągają: _ _ _ _ _ _ . 6 Postaci występujące w queście zostały wymyślone. W tekście wykorzystano imiona i nazwiska osób, które zamieszkiwały Sienną i Janową Górę przed 1945 r. Fabuła questu zainspirowana została legendą o żołnierzu, który za samowolne oddalenie się z armii podczas wojny bawarskiej (1778-1779), został rozstrzelany. Nazywał się Hans Mann i według podań był kmieciem ze Stronia Śląskiego (podobno jego dom znajdował się na terenie dzisiejszego Stronia Śląskiego - wsi). Nieopodal Przełęczy Puchaczówka znajduje się kapliczka, którą w 1781 r. miała ufundować jego żona. Chciała ona upamiętnić męża, który z tęsknoty za rodziną i domem uciekł z armii, za co spotkała go kara śmierci. Na drzwiczkach kapliczki umieszczony jest wiersz w języku niemieckim i polskim, opowiadający tą historię. Przełęcz Puchaczówka oddziela od siebie Masyw Śnieżnika i Krowiarki i rozpościera się z niej piękny widok na góry. Tekst: Monika Ciesłowska SIENNA – miejscowość turystyczna w Sudetach, w Masywie Śnieżnika, znana z całorocznej kolei linowej na Czarną Górę (1205 m) oraz zjeżdżalni grawitacyjnej Czarna Żmija (950 m). Jest to jeden z największych w Polsce ośrodków narciarskich. Czarna Góra Resort (www.czarnagoraresort.pl) to doskonałe miejsce do wypoczynku w górskim klimacie. W okolicy można znaleźć szlaki piesze i rowerowe, w tym trasy do kolarstwa ekstremalnego, typu downhill i freeride (www.parkrowerowy.pl). Dojazd z Lądka-Zdroju przez Stronie Śląskie lub z Bystrzycy Kłodzkiej przez Idzików. START: kościół św. Michała w centrum miejscowości. ZAKOŃCZENIE: Karczma „Czarna Góra” przy dolnej stacji kolei linowej na Czarną Górę. CZAS PRZEJŚCIA: 1,5 - 2 h NA CZYM POLEGA ZABAWA? Podczas wędrówki należy podążać za wskazówkami zawartymi w tekście oraz na mapie. W tekście ukryte są zagadki i zadania. Zebrane literki utworzą hasło wyprawy, a nagrodą za przejście trasy będzie odkrycie skarbu! Rudkę widać w dali, gdzie twa prawa strona, Nad Janową Górą wznosi się ona. Tam pracował Olaf, Martiny dziad, a i wujek Hansa – silny Max*. ZAPRASZAMY I ŻYCZYMY UDANEJ ZABAWY ! * Po II wojnie także Polacy tam zatrudnienie dostali, kiedy Rosjanie w starych sztolniach uranu szukali. Uranu było jednak niewiele, innych minerałów – masa. Zobaczycie je w Kletnie, jest tam podziemna trasa! W Siennej był także młyn, lecz cóż, wcale nie mielił on mąki ze zbóż! Był to albowiem młyn dębowy, o mące na chleb nie było tu mowy! Młyn mielił korę drzew – _ 2 KOŚCIÓŁ ŚW. MICHAŁA W SIENNEJ * Młyn dębowy i garbarnia działały w Siennej w XIX w. Teraz „Drogą do Chłopka” idźcie żwawo i prosto, a dojdziecie do polanki, która kwitnie wiosną. („Chłopek” to góra w lesie, do niej nie dojdziemy, bo na Janową Górę wcześniej skręcić chcemy). Żyli tutaj niegdyś Hans i Martina, on był kmieciem (miał swą ziemię), ona – prosta była dziewczyna. W kościółku św. Michała miłość ślubowali i odtąd wspólne życie w Siennej układali. Ślub więc odbył się w styczniu, o tej samej porze, o której każdy narciarz na mszę przyjść tu może. _ Para była szczęśliwa, lecz los dla Hansa był srogi. Chcecie wiedzieć dlaczego? Rozgrzewajcie nogi! zbyt twardą dla naszych małych zębów! Zmielona kora służyła do skór garbowania, czyli ich czyszczenia i wygładzania*. „DROGA DO CHŁOPKA” (zbudowany w XVIII w., przebudowany w XIX w.) ___ Idźcie na skrzyżowanie dróg asfaltowych, gdzie umieszczono kilka drogowskazów nowych. W nazwie karczmy pobliskiej ukryty jest ptak. Mijacie to miejsce? To dobry jest znak. _______ 1 Jest to największa na świecie sowa, bardzo pocieszna jest jej głowa! Wielke oczy kolor pomarańczy mają, ale się wcale nie poruszają! Wierzcie mi jednak, jak lornetka działają i same obraz przybliżają, to znów oddalają! Ponadto, ich głowa jak u każdej sowy, może obrót wykonać dość niestandardowy – 270°. Tam, gdzie dzisiaj pensjonat oraz karczma niemała, przed II wojną światową wiejska szkoła stała. W dawniejszych wiekach, szkółka przy kościele działała i tam nasza Martina dzieci posyłała. Kierunku marszu wcale nie zmieniajcie, a na mijanych pensjonatach balkonów szukajcie. Przy ostatnim budynku, po lewej stronie, Wszystkie balkony muszą być zliczone: …+ ... +… ____ W górach łatwiej bowiem zwierzęta hodować, niż na kiepskiej glebie zboża pielęgnować. W Siennej nie brakowało siana dla bydlątek, stąd też nazwa wsi wzięła swój początek*. =… Teraz właśnie tyle skłonów tutaj wykonajcie i od tego zadania się nie migajcie! Posłuchajcie teraz podróżnicy mili, co ludzie w tej okolicy przed laty robili! * Niem. Heudorf, Heu – siano, Dorf – wieś. Nazwę Sienna, nawiązującą do lokalnej tradycji, wprowadzono po 1945 r. Niebawem już dojdziesz do otwartej polany, skąd ładny widok jest gwarantowany. „ŁĄKI HANSA” Złota w Siennej nie wydobywano, ale rudy żelaza sporo wykopano: w sztolniach św. Jana*, na górze Rudka, od której dzieli Cię droga krótka! Stoisz na łące, gdzie dawnymi czasy, Hans hodował swe krowy, każdą innej rasy! Choć nie miał telefonu, ani internetu, wiedział jak się umówić ze swoją kobietą. * Sztolnia rud żelaza Sankt Johann powstała już w l. 70-tych XVI w. i zniszczona została w czasie wojny trzydziestoletniej (1717 – 1747). W XIX w. oraz na pocz. XX w. okresowo wznawiano wydobycie. Nazwa wsi – Johannesberg związana była z nazwą sztolni. Polska wersja – Janowa Góra, nawiązuje do lokalnej tradycji. Umowa była prosta: ja z suchego siana złożę sopki sowite, a Ty na łąkę obiady przynoś mi obfite! (Dziś na łące stoi wieża – fale ściąga z nieba, byś z komórki mógł skorzystać, kiedy jest potrzeba.) Tutaj w letnie popołudnia w cieniu zasiadali i widok na Janową Górę razem podziwiali. W stronę tej miejscowości teraz się udajcie, droga wiedzie z górki więc nie pospadajcie! „DROGA Z GÓRKI NA PAZURKI” Niebawem dojdziecie do domu starego – jest miejscem wypoczynku rzeźbiarza znanego. Prace artysty na pewno ujrzycie, gdy park zdrojowy w Lądku - Zdr. odwiedzicie! Choć na posesji tej nie bywał Bono, sceny do filmu tutaj kręcono! „Nowy Jork, czwarta rano”, Krzysztofa Krauzego, z roku 1988. Zanim przez szosę ostrożnie przejdziecie, jeszcze się czegoś od nas dowiecie. Po Waszej prawej stronie, blisko przystanku i ulicy, znajdują się ruiny po starej piwnicy! Piwniczka odkryta? Zadanie zaliczone. Przechodzimy teraz na drugą stronę. RUINY KOŚCIOŁA ŚW. JANA NEPOMUCENA W JANOWEJ GÓRZE (w tym miejscu w XVIII w. wznosił się kościół drewniany, obecna świątynia pochodzi z XIX w. i od 1945 r. jest nieużytkowana) Kierujcie się za znakiem, do Janowej Góry (XVI w.), wąską asfaltówką, bez jednej dziury. Zmierzajcie tam lekko, pod górkę, śmiało, po prawej stronie dom nr 4 mijając. Dom ów jest przykładem starej zabudowy, styl dla tej okolicy bardzo jest typowy! Minąwszy dom, zejdź z asfaltu, który w lewo zboczy, a Ty na kościółek skieruj swoje oczy. Wąską ścieżką pod łukiem przejdź i na teren dawnego cmentarza, bez obawy wejdź. Spisz imię człowieka tu pochowanego, a chwilą skupienia uczcij życie jego. _ _ _ _ _ _ 3 Wracając spod kościoła skręć w prawo, nie trać czasu, wnet pójdziemy trawiastą drogą wzdłuż łąk, skrajem lasu!