Grzegorz Mleczek 3b
Transkrypt
Grzegorz Mleczek 3b
X powiatowy Konkurs Wiedzy o Środkach Masowego Przekazu „Współczesna telewizja – między misją a rozrywką” Organizator: Biblioteka Pedagogiczna w Myślenicach Męcząca nuda, czy pasjonująca opowieść o życiu? Moje zdanie na temat seriali telewizyjnych. Seriale. Każdy wie czym są, choć opinie są różne. Od stuprocentowych negatywów, jak oceniają je ich przeciwnicy, do samych pozytywów wystawianych przez uzależnionych. Ale jednemu nikt nie może zaprzeczyć. Są i mogą nas zainteresować. Barwne postaci, bogate rodziny, powroty i rozstania, i wiele więcej. To dopiero początek tego, czym mogą nas zachęcić. Definitywnie pierwszym serialem jaki miałem okazję oglądać ( i to pamiętam), był oparty na japońskich poprzednikach „Power Rangers”. Kilkoro nastolatków, zostaje wybranych przez półprzezroczystą głowę z kosmosu do prostej z pozoru misji – uratowania ziemi przed złem. Masa gadżetów, styl walki mający dużo wspólnego z kung-fu, wielkie roboty i to, że zawsze trzymają się razem, zadecydowało o mojej bezgranicznej miłości do tego serialu. Nawet dziś, pisząc te słowa, uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy, kiedy wspominam moje zafascynowanie. Mijały dni, miesiące, lata. Mój gust zmieniał się z dnia na dzień. Jeszcze wczoraj chciałem być superbohaterem, ratującym ludzkość, a dzisiaj tropiłbym przestępców jako porucznik Borewicz. To właśnie tutaj zaczyna działać magia seriali. Dzięki nim, możemy stawać się zupełnie kimś innym. Chcesz wziąć udział w bitwie o władzę? Obejrzyj „Grę o Tron”. Może interesuje Cię polityka? „House Of Cards” jest dla ciebie. Masz dość ogłupiających polskich produkcji? Twoje pragnienie zaspokoi, a przy okazji zadumasz się… Bo… „Czarne Lustro” to jest to! A ponadto jest ich tak dużo, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Zawsze, kiedy zaczynam oglądać nowy serial, staram się maksymalnie skoncentrować na pierwszych odcinkach. To według mnie bardzo ważne, bo te cztery, pięć pierwszych epizodów decydują o tym, czy zostaniemy na dłużej. Wystarczą nawet dobre słuchawki, czy zamknięte drzwi, i już poczujemy różnicę. Robię to, bo lubię czuć się, jakbym był tuż obok i widział na własne oczy to co aktualnie się dzieje. Mawiają, że kobieta i mężczyzna to dwa rożne światy. Płeć piękna, z definicji powinna szlochać przy telenowelach, śledzić każdy nowy odcinek opery mydlanej. Samiec, musi zagłębiać się w fabułę seriali o przestępcach, przeżywać policyjne pościgi i śmiać się, kiedy nie nienawidzony bohater pada bez ducha. Nic bardziej mylnego. Odrzućmy stereotypy! Zdecydowanie męczącą nudą, mogę określić polskie seriale, jakimi zostały ostatnimi czasy zalane popularne kanały telewizyjne. Są to propozycje wyjątkowo słabe, których nie polecam. Weźmy pod lupę głównego przedstawiciela tego rodzaju. „Dlaczego Ja?” opowiada, z pozoru całkiem realne sytuacje, które zostają jednak w każdym odcinku bardzo przekoloryzowane. Dobór aktorów również nie jest przypadkowy, ponieważ starano się wybierać tych najsłabszych. Jeśli mamy wyrażać swoją ogólną opinię, na podstawie czegoś takiego, to lepiej się nie odzywać! Nie mogę jednak zaprzeczyć, że w historii polski zdarzały się prawdziwe perełki. Mam tutaj na myśli: „Czterdziestolatka”, „ Podróż za jeden uśmiech”, „07 Zgłoś się” , czy „Daleko od szosy”. Jednak jest rok 2013, a nie wszyscy lubią powroty do przeszłości. Tutaj z pomocą przychodzą seriale zagraniczne. Profesjonalizm, jaki od nich bije, doskonała gra aktorska i ciekawe scenariusze, sprawiają że aż chce się oglądać! To właśnie dla nich, na nowo powróciłem do oglądania. Bo prawdziwie dobry serial, potrafi zmienić człowieka. Zachęcić go do zmiany zachowania, albo czegoś nauczyć. Znane są przypadki, gdzie widzowie uczyli się języka obcego, aby móc dla własnej wygody zaprzestać słuchania lektora, albo czytania napisów. Po zakończeniu jakiejś serii, zawsze nadchodzi czas rozmyślań, które po prostu pozwalają nam wyciągać wnioski. Ja ze swojej strony podam kilka: −Detektyw Monk – nie należy nikogo lekceważyć, oceniać książki po okładce. Pedantyczny detektyw, mający najróżniejsze fobie, aczkolwiek rozwiązujący najtrudniejsze zagadki udowodnił mi to wyśmienicie. −Dr House – w każdym człowieku kryje się cząstka dobra, trzeba umieć ja tylko odnaleźć. Gruboskórny doktor, będący geniuszem w swojej dziedzinie, którego nikt nie potrafił zrozumieć, przy bliższym poznaniu, okazał się całkiem interesującym bohaterem. −Breaking Bad – dążenie do swojego celu po drodze usłanej trupami i oszustwem, porzucenie rodziny i to, co zakazane – kuszą najbardziej, ale nie są żadnym wyjściem. To czym staje się Walter od pierwszego odcinka aż do ostatniego sześćdziesiątego drugiego epizodu … to straszne. Spotkamy się tutaj także z prawdziwym obliczem narkomanii. Uzależnieni ludzie, którzy za „działkę” nawet zabiją. Tak, to zostawia ślad na psychice. −Black Mirror/Czarne lustro – Serial ten pokazuje nam, co może się stać z naszym światem, po zbytnim rozwinięciu technologii i uzależnieniu od niej. Porusza poważne tematy przedstawione w czytelny sposób. Daje do myślenia. Mógłbym tak wymieniać, wymieniać, wymieniać... Bo każdy z seriali czegoś uczy. Wiadomo – zależy to też od ich tematyki, to prawda. I dlatego je kocham. Są dla mnie genialną odskocznią od rzeczywistości. Po ciężkim dniu w szkole, czy pracy kilka epizodów powoduje, że wchodzimy w stan relaksacji, rozluźniamy się. Ja robię tak zawsze i jak na razie działa. Nie możemy także zapomnieć o serialach komediowych. Te akurat Polakom wychodzą chyba najlepiej ze wszystkich. „13 Posterunek”, czy „Daleko od noszy” (ten pierwszy już niestety nie emitowany) zawsze poprawiał mi humor. Ich... specyfika, parodia powodowały, że ogląda się je lekko, a zarazem przyjemnie. I nie potrzeba żadnych dodatkowych wspomagaczy, aby czuć się dobrze! Spoglądając krytycznym okiem na całą historię seriali, nie wszystkie były sukcesem. Jako, że to telenowele, są właśnie najbardziej śmieszącymi ceniącą się część telewidzów, to warto wspomnieć chociażby o klasyku, wielokrotnie wyśmiewanym w Internecie . Cytując „Miłość, zdrada i wielkie pieniądze. Zagmatwane losy rodziny Forresterów ekscytują widzów na całym świecie. „Moda na sukces” nie bez powodu nazywana jest telenowelą wszech czasów.” Właśnie „Moda na Sukces”. Najczęściej wyśmiewany serial w Internecie właśnie w Polsce (wraz z Włochami i Francją) zdobył największą popularność. Zajmuje również pierwsze miejsce pod względem długości emisji [w Polsce!]. Ciekawostką jest to, że powszechnie uważa się go za najdłuższy. Błąd! B&B(oryginalny tytuł) ma 6674 odcinków, a amerykański „Guiding Light, ma ich aż 15 762 ! Jak widzisz, drogi czytelniku nawet ja, potrafię z nich żartować. To chyba dobrze. Na pytanie „Męcząca nuda, czy pasjonująca opowieść o życiu? Moje zdanie na temat seriali telewizyjnych” odpowiem: i to, i to. Dlaczego? Ponieważ to czy serial nas kompletnie zanudzi, czy do reszty pochłonie to zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Jeśli nie znajdziemy czegoś odpowiedniego, musimy szukać dalej i nie poddawać się. To, że „Rodzina Soprano”, czy „Doktor Who” nas nie zaciekawią (notabene oba warto poznać), nie znaczy, że nasze zdanie powinniśmy kształtować na tym, co się nam nie spodobało. Na koniec chciałbym przytoczyć dwie opinie o serialach, dwóch różnych osób, które poprosiłem o odpowiedź na pytanie: „Czym jest dla ciebie serial?” „W dzisiejszych czasach, to niekończąca się fabuła”. ~ Dawid Długosz * Zgadzam się. Seriale nie są bez wad, a czasami ich głównym minusem jest właśnie ich DŁUGOŚĆ. Kiedy zaczynałem oglądać „Breaking Bad”, nastał już 5 sezon, co skutecznie uniemożliwiło mi przeglądanie sieci i stron o serialach, w obawie, że któraś z nich zdradzi mi, co było w późniejszych epizodach. „[Serial, jest dla mnie] opowieścią, przy której zatrzymuje się czas - jak książka, komiks lub film.”~Karolina Paciorek **. Tutaj mógłbym spokojnie wstawić swoje imię i nazwisko, bo z tym zgadzam się w 100% . Oglądając serial, mamy wrażenie jakby czas się zatrzymywał. Przenosimy się w miejsce wydarzeń, przeżywamy wszystko razem z bohaterami. To jest to! To jest ta magia! I właśnie, dlatego serial jest dla mnie pasjonującą opowieścią o życiu. * twitter.com/dritone ** twitter.com/PaniSowa Wypowiedzi zostały zamieszczone, za zgodą autorów. Grzegorz Mleczek, klasa 3b