Substancja i Cień

Transkrypt

Substancja i Cień
1
Substancja
i
Cień
Założycielowi–Acāryi: Jego Boskiej Miłości
A.C. Bhaktivedānta Swāmī Prabhupādzie
HH Suhotra Swami
2
Tłumaczenie – próbne do sprawdzenia stylistyki (prosimy o
pomoc w ew. redakcji, oraz uwagi i komentarze)
Redaktor naczelny – Atmatatva Prabhu
Korektor – Drogi Czytelniku jeśli znajdziesz w tekście
literówkę napisz do nas my ją poprawimy w kolejnym
wydaniu.
© Copyright for Polish edition by Bhakti-Wedanta
Wydanie I
Warszawa 2014/527 Gaurabda
Dystrybucja:
Wydawnictwo Bhakti-Wedanta
ul. Zakręt 11, 05-500 Piaseczno
tel. 601 592 111
[email protected]
www.bhaktiwedanta.wordpress.com
Czytelników zainteresowanych tematem tej książki zapraszamy
do korespondencji lub odwiedzenia miejsc kultury Viṣnuickiej:
Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy
ul. Zakręt 11 Mysiadło k. Warszawy
05-500 Piaseczno, tel. (22) 750 77 97
Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy
ul. Brodzka 157, 54-067 Wrocław
tel. (71) 354 38 02
Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy
Czarnów 21, 58-424 Pisarzowice k/ Kamiennej Góry
3
DEDYKACJA
Składam moje pokorne pokłony w pył lotosowych
stóp mojego mistrza duchowego Jego Boskiej
Miłości A.C. Bhaktivedanty Swamiego Prabhupady,
który powiedział:
„Pielęgnujcie tę wiedzę, świadomość Kṛṣṇy, a
będziecie szczęśliwi. Wasze życie będzie sukcesem.
To jest wszystko. A metoda jest prosta – intonujcie
Hare Kṛṣṇa:
Hare Kṛṣṇa Hare Kṛṣṇa Kṛṣṇa Kṛṣṇa Hare Hare
Hare Rāma Hare Rāma Rāma Rāma Hare Hare
Jeśli po prostu będziecie intonować, wystarczy to
dla waszej samorealizacji. Ale jeśli chcielibyście
studiować tą filozofię, czy naukę o Bogu, poprzez
waszą filozofię, argumentację i logikę, mamy
wystarczający zasób książek. Nie myślcie, że
jesteśmy sentymentalistami, którzy tylko tańczą.
Nie. Istnieje podłoże.
-Suhotra Swami
Śri Nrysimha-ćaturdasi (2 Maja 1996)
w ośrodku ISKCON-u Mayapur Ćandrodaja Mandir
w Śridham Majapur, Bengal Zachodni, Indie.
4
Przedmowa do Drugiego Wydania
Widząc swoją książkę w ponownym druku, autor
skłonny jest do odczuwania sukcesu, a nawet
próżności. Wraz z drugim wydaniem Substancji i
Cienia czuję po prostu wielką ulgę. Wydanie
pierwsze było w pośpiechu oddane do druku –
niestety wraz z wieloma błędami – tak by mogła
ukazać się w roku setnej rocznicy urodzin Śrila
Prabhupada (1996). Pomimo tego, reakcja na
książkę była przychylna. Wysoka sprzedaż pchnęła
mnie do poprawienia manuskryptu do drugiej
edycji. Rezultatem jest wygładzony tekst – w
nowym rozmiarze wraz z nową okładką. Nie
twierdzę, że jest on doskonały; jednak mogę
powiedzieć z ulgą, że uczyniłem wszystko co
mogłem, by stał się lepszy.
Większość poprawek dotyczyła tzw. „literówek” oraz
interpunkcji. Jednak pewne zmiany w zawartości,
również zostały dokonane. Kilka z nich dotyczą
nauki. Przynajmniej jeden czytelnik posiadający
wykształcenie naukowe nie był usatysfakcjonowany,
z tego w jaki sposób pierwsze wydanie traktowało
pewne naukowe kwestie. Zrobiłem co mogłem by
odpowiedzieć na jego krytykę. Jednak nie będę
zaskoczony jeśli i ta edycja również spotka się z
krytyką.
Ponieważ
nie
mam
formalnego
5
wykształcenia np. w mechanice kwantowej – choć
mimo to w Substancji i Cieniu ośmielam się
komentować ją. Jakie są moje intencje (czy też
zarzuty) wobec nauki? W odpowiedzi na to pytanie,
przedstawiam sześć punktów.
Ograniczony fundament nauki
Przede wszystkim głównym celem Substancji i
Cienia jest rozróżnienie wedyjskiej metody poznania
od innych metod. Ludzkość ma dostęp do różnych
metod poznania. Twierdzę, że jedynie dzięki wiedzy
wedyjskiej możemy ustopniować obowiązywalność
tych metod. Substancja i Cień bada cztery takie
metody: empirizm, sceptycyzm, racjonalizm i
autorytatywne
świadectwo.
Utrzymuje,
że
zachodnia nauka nie potrafi porównać i zmierzyć
jedną metodą poznania przeciwko innym. Dlaczego?
Ponieważ jej własna podstawa jest ograniczona. Ta
podstawa była podsumowana przez Alberta
Einsteina w Out of My Late Years (1936):
Z mnóstwa doświadczeń zmysłowych bierzemy,
mentalnie i arbitralnie, pewne powtarzające się
kompleksy wrażeń zmysłowych... i nadajemy im
znaczenie – znaczenie przedmiotów cielesnych.
Einstein przyznał, że ta metoda nie potrafi nawet
udowodnić nawet istnienie świata zewnętrznego.
6
Zatem jak możemy być pewni, że przedmioty
cielesne, które badają naukowcy są rzeczywistymi
przedmiotami? Czyż takie przedmioty nie są tylko
umysłowymi interpretacjami mieszaniny danych
zmysłowych, które w nie-człowieczym umyśle, lub
nawet w umyśle człowieka odmiennego kulturowo
od nas, mógłby być zinterpretowany w inny sposób?
Czy inna interpretacja danych zmysłowych nie
objawiłaby innego świata? Która interpretacja jest
właściwa? I jak przez tą metodę, którą opisał
Einstein, możemy kiedykolwiek poznać czy istnieje
rzeczywistość
poza
zasięgiem
naszego
doświadczenia zmysłowego? Na te pytanie nie
odpowie nauka. Odpowie na nie filozofia.
Istnieje różnica między podejściem naukowym a
podejściem filozoficznym. Substancja i Cień
przyjmuje podejście drugie. Nie dziwi zatem fakt, że
człowiek mający podejście naukowe mógł mieć
problemy z moją książką. Oczywiście, nauka
rozpoczęła się od filozofii. Ale przecięła związki ze
swoim rodzicem jako, że przyśpieszyła na
ograniczonej
ścieżce
badania
przedmiotów
cielesnych.
Profesor Lewis Wolpert, znakomity biolog z
Uniwersytetu Londyńskiego, pisze, że większość
dzisiejszych naukowców są ignorantami jeśli chodzi
o kwestie filozoficzne. Chociaż na początku wieku
7
dwudziestego zawodowy naukowiec
normalnie podstawy filozoficzne:
posiadał
Dziś rzeczy mają się nieco inaczej, a „gwiazdy”
współczesnej nauki są częściej wychowane na
„science fiction” ..... fizyk, który zajmuje się
mechaniką kwantową, nie posiada więcej wiedzy o
filozofii niż przeciętny mechanik samochodowy.1
Wolpert przyznaje, że fundamentalne założenia
nauki mogą być nie zaakceptowane jako filozofia,
ale mówiąc to jako naukowiec uważa, że jest to bez
znaczenia. Jeśli naukowcy nie dbają o zmartwienia
filozofii, zatem dlaczego, moi czytelnicy mogą
spytać, filozoficzna książka Substancja i Cień
powinna w ogóle zajmować się tym co mówią
naukowcy – zwłaszcza jeśli autor przyznaje, że nie
jest dobrze wykształcony w tym co oni mówią?
Jest to moja uwaga do poniższej wypowiedzi
żurnalisty specjalizującego się w cybertechnologii:
Nauka, jak już to odkryliśmy, jest niezwykle
wymagająca. Wymaga tego, by nie być tylko
sposobem wyjaśnienia pewnej cząstki świata, czy
nawet zlokalizowanej części wszechświata, będącej
1
Lewis Wolpert, The Unnatural Nature of Science, 1992, p.
108
8
w zasięgu teleskopu.
absolutnie wszystkiego.2
Wymaga
wyjaśnienia
Nauka nie jest filozofią
Prowadzi nas to drugiej uwagi: naukowcy dziś nie
są nie śmiali w mierzeniu się z filozoficznymi
problemami i jak przyznaje Wolpert, przestrzegają
zasady, „że wszystkie naukowe idee są przeciwne
zdrowemu rozsądkowi.”3 Oto przykład. Wolpert
wysuwa często słyszany argument, że teoria
naukowa ostatecznie nie ma znaczenia jeśli nie
odpowiada temu co można zaobserwować w
naturze.4
Mimo to z aprobatą cytuje Alberta Einsteina
mówiącego, że teoria jest znacząca nie w stopniu
takim jakim jest potwierdzany przez fakty
zaobserwowane w naturze, lecz w takim stopniu
jakim jest prosta i logiczna; i przywołuje Arthura
Eddingtona, który powiedział, że obserwacjom nie
można dać zbyt wiele zaufania dopóki nie są
potwierdzone przez teorie.5
2
3
4
5
Benjamin Wooley, Virtual Worlds, 1992, p. 100.
Wolpert, p. 5.
Wolpert, p. 118.
Wolpert, pp. 99-100.
9
Zdrowy rozsądek mówi nam, że tkwi tu sprzeczność.
Wolpert przyznaje to: „ Naukowcy muszą zmierzyć
się przynajmniej z dwoma problemami, które pchają
ich w przeciwne strony.”6 Pierwszy problem polega
na tym, że nauka postuluje mechanizm
przyczynowy
by
wyjaśnić
dlaczego
świat
przedstawia tak, jak się nam przedstawia. Drugi jest
taki, że ponieważ fundamentalna przyczyna jest
zawsze przed swoim widzialnym skutkiem w postaci
swoich obiektów cielesnych tego świata. Przyczyna
nie może być spostrzeżona tak samo jak cielesne
obiekty. Innymi słowy, „obiektywność” naukowca
jest ograniczona przez jego materialne ciało. Z jego
ucieleśnionego punktu widzenia, ma on trudne
zadanie udowodnienia, że jego postulowana
fundamentalna przyczyna jest rzeczywista. By
udowodnić to, będzie próbował, rozpoczynając od
tego, co Einstein nazwał „swobodną fantazją.”
W ten sposób fundamentalne przyczyny (lub by być
ścisłym, postulaty co do fundamentalnych przyczyn)
takie jak siły mechaniczne, pole elektromagnetyczne
i inne, fale (funkcje) i ostatecznie cząstki takie jak
Higgs boson, otrzymują przez swobodną fantazje
taki sam „prawdziwy” status obiektów cielesnych. I
dzięki tej samej swobodnej fantazji, znajdujące się
dokoła nas codziennie obiekty cielesne takie jak
ludzie, zwierzęta, rośliny, domy, stoły i krzesła stają
się
zmiennymi
niejasnymi
koncepcjami
6
Wolpert, p. 145.
10
teoretycznymi. W między czasie, gdzie się podział
zdrowy rozsądek? „Byłbym zadowolony” pisze
Wolpert „że jeśli coś pasuje do zdrowego rozsądku
to jest prawie pewne, że to nie jest nauka.” Prorok
LSD Timothy Leary mógłby się pod tym podpisać,
kiedy napisał, że w nauce. „rzeczywistości są
zdeterminowane przez kogokolwiek, kto je
determinuje.”
Nauka jako popularna mitologia
Trzecia uwaga jest taka, że Substancja i Cień
zajmuje się poszczególnymi teoriami naukowymi w
terminach w jaki sposób są one prezentowane nienaukowej opinii publicznej przez autorów i
żurnalistów, którzy mogą być lub nie być
zawodowymi naukowcami. Nie, robiąc badanie do
tej książki nie przewertowałem oryginalnych pism
Darwina, Einsteina Eddingtona i Bohra. Wolpert
mówi, że nikt i tak tego nie robi:...nikt nie jest
zainteresowany tym, że różniczkowanie zostało
odkryte niezależnie przez Leibniza i Newtona... i nikt
nie czytał by teraz ich prawie nie do przejścia
papierów. W miarę jako idee są włączone do
zasobów wiedzy, odkrywcy, twórcy (których może
być wielu), po prostu zostają zapomniani. Podobne
nikt, nie czyta Watsona i Cricka, ich oryginalnych
zapisków j chcąc poznać DNA, czy też nie czyta
Darwina jeśli chce zrozumieć ewolucje.
11
Na podstawie takich twierdzeń dochodzę do
wniosku, że nauka jest współczesnym mitem.
DRāmatyczne opowieści są esencjonalne dla
mitologii, i dzięki książkom popularnonaukowym i
czasopismom, mit ponownie rodzi się dziś jako
„zasób wiedzy” Wolperta. Jest to mit pisarzy nauki ,
nie naukowców/badaczy, ukute słowo, który skupia
wyobraźnie ludzi tworząc w ten sposób dla nauki
powszechne zaufanie. Nawet jeśli mit uwłacza
zdrowemu
rozsądkowi,
to
jedynie
dodaje
tajemniczości jaką cieszą się w społeczeństwie
naukowcy.
Szwedzki fizyk Hannes Alfven wyjaśnił to w 1978 w
swym artykule How Should We Approach
Cosmology?
Powiedziano ludziom, że prawdziwa natura
fizycznego świata nie może być zrozumiana przez
nikogo innego prócz Einsteina i kilku innych
geniuszów, którzy zdolni są myśleć w czterech
wymiarach. Nauka była czymś w co trzeba było
wierzyć, nie czymś co powinno zostać zrozumiane.
Wkrótce po tym bestsellery popularnonaukowe stały
się tymi, które prezentowały rezultaty nauki jako
obrazę zdrowego rozsądku. Skutkiem czego było to,
że granica między nauką a pseudo nauką zaczęła
być rozmazywana . Dla większości stawało się coraz
trudniejsze dostrzec jakąś różnice między nauką a
science-fiction.
12
Co nam mówi nauka?
Trzecia uwaga jest taka, że kiedykolwiek nauka
widzi możliwość filozofii w swym działaniu, to
również
przywołuje
możliwość
nauki
w
rozważaniach, ponieważ filozofia jest rodzicem
nauki. Na zachodzie nauka zawdzięcza swe
fundamenty, prócz innym filozofom, Pitagorasowi,
Platonowi, Arystotelesowi, Kartezjuszowi, Leibnizowi
oraz Kantowi. Często można usłyszeć jak naukowcy
oddalają spekulacje tych wielkich myślicieli jako
niepewne. Ale nie powinny oddalać pierwotnego
celu filozofii, którym jest wyjaśnianie informacji –
sięgnąć poniżej powierzchni danych, które składają
się na świat przedmiotów cielesnych. Filozofia
mocuje się z dlaczego świata.
Jeśli profesor Wolpert ma na myśli to, że jest to
bez znaczenia dla współczesnych naukowców,
zatem nauka jedynie informuje. Chociaż dzięki łasce
nauki dzisiejszy świta jest prawdopodobnie lepiej
poinformowany niż kiedykolwiek był, nie ma żadnej
pewnej metafizycznej podstawy dla wszystkich tych
informacji. Skutkiem jest informacyjny chaos.
Na pytanie „Jakie problemy rozwiązuje informacja”?
odpowiedź zwykle brzmi „Jak zdobyć więcej
informacji, uporządkować i przesłać więcej
informacji, wygodniej, szybciej niż kiedykolwiek
wcześniej.”...Dla jakich celów i w jakich granicach,
13
nie nam pytać; i my nie jesteśmy przyzwyczajeni
pytać, skoro problem jest bez precedensu, bez
przykładny.
Poza umysł i zmysły
Piąta uwaga polega na tym, że z stanowiska
wedyjskiego, próba wyjaśnienia danych zmysłowych
poprzez spekulacje jest niższą metodą poznania.
Porażka zachodniej filozofii polega na tym, że nigdy
nie wzniosła się ponad ten poziom, który jest
ograniczony przez czynnik czasu, przestrzeni, nie
doskonałości zmysłów człowieka i zniekształcenia,
nie jasności tkwiące w przyziemnych słownikach i
gRāmatyce. Wedyjska metoda poznania jest
nazywana darśana, systematycznym odkrywaniem
głębokiej rzeczywistości. Nie łowi ona w mulistych
głębiach znaczenia; raczej, oczyszcza głębie tak by
samo-oczywista prawda została ukazana.
Wedy są duchowym dźwiękiem i dlatego nie ma
potrzeby materialnych interpretacji dla dźwiękowej
inkarnacji literatury wedyjskiej... W ostatecznym
rozumieniu nie istnieje nic materialnego ponieważ
wszystko ma swoje źródło w świecie duchowym.
Dlatego materialne przejawienie jest czasem
14
nazywane iluzją we właściwym znaczeniu tego
słowa. Dla dusz, które są ..... nie istnieje nic prócz
ducha.
Nauka wedyjska
Moja ostatnia uwaga dotycząca nauki jest taka, że
darśana wedyjska idzie krok w krok z nauką
wedyjską. Przez naukę wedyjską rozumiem np.
wyjaśnienie pism świętych w temacie kosmicznego
przejawienia, w Rāmach trzech sił natury materialne
lub obliczenia czasu i odległości z ruchu słońca, czy
też przewidywania na podstawie prawa karmy,
gradacji gatunków życia.
Nie można odrzucić tego, że nauka wedyjska
podziela podstawowe zasady z nauką zachodnią,
np.:
1) w naturze występują regularności
2) znając je, możne przewidzieć pewne wydarzenia
w naturze
3) dlatego „zasób wiedzy”, pewny, jest użyteczny;
4) ta wiedza jest przekazywana w języku miar
liczbowych
15
Jak pisze Wolpert: „te założenia są uniwersalne.”
Substancja i Cień nie ma na celu tych założeń.
Jednakże zachodnia nauka próbuje przedstawić
uniwersalność tych założeń z punktu widzenia
ludzkich możliwości i siły obserwacji oraz teorii. Jest
to niczym próba posadzenia słonia na talerzu.
Wszechświat
jest
przedstawieniem
nie
ograniczonych mocy Najwyższego. Ludzkie siła jest
ograniczona. Przyznając to dobrowolnie nauka
wedyjska przestrzega uniwersalnego standardu
regularności, przewidywań, pewności i obliczeń
liczbowych danych przez Najwyższego.
Pozostawiając temat nauki, powinienem zakończyć
przedmowę
do
tego
drugiego
wydania
przestrzegając czytelnika, że ta książka nie jest po
to by przedstawić całkowity przegląd wszystkich
filozofii i problemów filozoficznych. Nie zmierza
również wtłoczyć w Ciebie abstrakcyjne i techniczne
złożoności. Służyć ma, jak sądzę, dobremu
przedstawieniu
wybranych
kontrowersji
filozoficznych, które były „gotowane” od długiego
czasu. Po drodze Substancja i Cień dostarczy „sosu”
wedyjskiej mądrości. Zapraszam do smakowania
każdego kęsa wpierw bez, a potem z sosem. Myślę,
że doświadczysz, że kiedy mądrość wedyjska jest
dodana, filozofia satysfakcjonuje jak nigdy
przedtem.
16
- Suhotra Swami
Sri Ramcandra-vijaya (październik 11, 1997)
Altenburg am Hochrhein, Niemcy
CEL I ZASADY
Rok 1996 oznacza pierwsze stulecie chwalebnego
ukazania
się
Jego
Boskiej
Miłości
A.C.
BhaktiVedanty Swamiego Prabhupady w tym
świecie. Jego uczniowie i zwolennicy na całej kuli
ziemskiej na wiele sposobów obchodzą stulecie
17
urodzin Śrila Prabhupady. Jednym z nich jest
publikowanie literatury w hołdzie dla wkładu Śrila
Prabhupady do filozofii. Substancja i cień jest
rezultatem tych wysiłków. Mam nadzieję, że ci ,
którzy znaleźli przyjemność w czytaniu książek
mojego mistrza duchowego, pobłogosławią ten
wysiłek, czytając moje.
Tytuł pochodzi z tematu, który Śrila Prabhupada
często wykorzystywał w swoich pismach i
wykładach. Zauważcie te dwa zdania pochodzące z
jego wprowadzenia do Bhagavad-gity Takiej Jaką
Jest:
Świat
materialny
jest
zaledwie
cieniem
rzeczywistości. W cieniu nie ma realności ani
faktycznego istnienia, ale z tego cienia możemy
wywnioskować,
że
istnieje
substancja
i
rzeczywistość.
W książce Substancja i Cień próbuję pokazać,
dlaczego to stwierdzenie jest aksjomatyczne. Cień
oddaje jedynie odbicie substancji. Pragniemy wiedzy
o substancji, musimy pójść śladem cienia z
powrotem do jego źródła. Jako, że cień jest
całkowicie zależny od substancji, nie może być
poznany w oddzieleniu od niej.
18
Substancja i kategoria
Pragmatyczny zachodni filozof z początków
dwudziestego wieku mówi: „umysł jest materią
widzianą od wewnątrz, a materia jest umysłem
widzianym od zewnątrz”. To sugeruje, że umysł i
materia w rzeczywistości nie różnią się.
Wszechświat jest właściwie jedną substancją w
dwóch kategoriach. Do pierwszej kategorii należy
wewnętrzny świat świadomości. Do drugiej należy
świat „na zewnątrz”. Razem tworzą one całość,
Jedność. My jednakże pozostajemy z dręczącym
pytaniem: dlaczego Jedność ta, sama sobie sprawia
męczarnie narodzin i śmierci.
Pisma wedyjskie zgadzają się, że subtelny umysł i
wulgarna materia są kategoriami jednej energii,
nazywanej prakrti (natura materialna). Ale coś
innego niż prakrti wykonuje obserwacje umysłu i
materii. Tym czymś jest duch. Gdy obserwując
umysł i materię, duch myśli „Jestem tym, co widzę”,
jedność w tym sensie jest iluzją (maja). Duch jest
zawsze różny od natury materialnej. Iluzja, że jest
się jednym z naturą materialną, jest cieniem
prawdziwej substancji rzeczywistości. To jest
prawdziwa przyczyna naszego cierpienia w
materialnej egzystencji.
19
Jeżeli świat, w którym myślimy, że jesteśmy
umysłem i materią, jest jedynie cieniem, co jest
substancją? Niektórzy filozofowie twierdzą, że
substancją jest osoba widząca prawdziwie, duchowa
jaźń. Przez poznanie swojej własnej substancji jako
różnej od natury materialnej, osoba widząca
prawdziwie poznaje rzeczywistość. Istnieje tu
pewien problem: jeśli dusza jest substancją, w
takim razie umysł i materia są cieniami duszy.
Zostało ustalone, że dusza w iluzji jest duszą
znajdującą się w cieniu substancji. Jeżeli ta dusza
jest substancją, w jaki sposób dostała się ona pod
swój własny cień? Nie można znaleźć żadnej
logicznej odpowiedzi na to pytanie. Czytelnik może
łatwo zrozumieć tę trudność, jeśli wyjdzie na dwór
w słoneczny dzień i spróbuje stanąć na swoim
własnym cieniu.
Wedy, odpowiadając na to, mówią że chociaż osoba
widząca prawdziwie sama nie jest substancją,
należy do substancji, tak jak światło należy do
słońca. Substancją światła jest jego źródło, słońce,
jako że bez źródła światło nie mogłoby istnieć.
Podobnie, substancją duchowej jaźni jest Najwyższa
Duchowa Osoba, znana w Vedach jako Viṣnu lub
Kṛṣṇa. Jednakże dusza, jako że zapomniała o swoim
powiązaniu ze źródłem, wyobraża sobie, że
substancją wszystkiego jest albo ona sama, albo
cień umysłu i materii, prakriti.
20
Źródłem wszystkich cieni (zarówno cienia
dziennego jak i wielkiego mroku nocy, który
przykrywa połowę ziemi) jest słońce. Podobnie,
wszystkie światła, włączając światło ognia i
elektryczność, pochodzą ze słońca. Słońce jest
podstawą światła i cienia, ale pomimo to nie
podlega ich wpływom. Podobnie, kategorie ducha
(światła), umysłu (cienia dziennego) i materii (nocy)
są efektami Boga, który nie podlega ich wpływom.
Dla osoby widzącej prawdziwie On jest wszystkim
co jest do poznania, czy to pod względem
duchowym, mentalnym czy materialnym.
Nie znając jednej substancji dla wszystkich
kategorii, obserwator jest zakłopotany z powodu
dualizmów, które istnieją wszędzie, rozpoczynając
od umysłu i materii. Walczymy, aby odnaleźć
zgodność w tak wielu sprzecznościach. Ta pani lubi
słodycze, ale cierpi z powodu otyłości. Ten pan nie
może żyć z kobietami i nie może żyć bez nich.
Każdego dnia staramy się pogodzić ciepło i zimno,
przyjemność i ból, rzeczy duże i małe, bogactwo i
biedę, światło i ciemność, miłość i nienawiść, dobro
i zło, życie i śmierć. Pogodzenie dualizmów jest
obiektem filozoficznych spekulacji od tysięcy lat
zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie.
21
Żywa wiedza
Wiedza oznacza więcej niż zawartość informacji. W
Vedach jest zawarta olbrzymia ilość informacji; ale
nie jest to cała wiedza wedyjska. Substancja i cień
koncentruje się na metodzie: w jaki sposób
zrozumieć zawartość, w jaki sposób doświadczyć
wiedzę jako prawdziwą? Jakiej metody użyć, aby się
dowiedzieć, że nasz świat jest cieniem substancji?
W jaki sposób odnieść tę wiedzę do życia? To jest
jedyny w swoim rodzaju podarunek Śrila
Prabhupady dla świata - metoda doświadczania
życia poza ograniczeniami umysłu, materii, „głupiej
młodości”, „mądrej starości”i wszystkich podobnych
dualizmów
materialnej
egzystencji.
To
doświadczenie jest najbliższe duszy jako żywa
wiedza wedyjska. Nawet dzisiaj Śrila Prabhupada
wciąż szerzy żywą wiedzę wedyjską w swoich
transcendentalnych książkach, rozprowadzanych na
całym świecie przez wielbicieli z Hare Kṛṣṇa. Ta
wiedza, jak powiedział Śrila Prabhupada, jest poza
wszelkimi rozważaniami materialnych kwalifikacji,
takich jak wiek czy inteligencja. Tak jak nie trzeba
objaśniać ani starej osobie, ani dziecku, błyskawicy
na niebie, podobnie transcendentalna dźwiękowa
wibracja Hare Kṛṣṇa i nauczanie filozofii Bhagavad-
22
gity działa na każdego, bez względu na to, czy na
początku rozumie on coś czy nie.7
Materialna wiedza jest przeglądem współczesnych
myśli i spostrzeżeń. Ale to, co myślimy o świecie
wokół nas i jak go postrzegamy, to jedynie cechy
naszej ignorancji. W ten sposób można dowieść, że
w ogóle nie istnieje żadna metoda materialnej
wiedzy (żadne jak). Istnieje jedynie to, co się mieści
w naszej ignorancji, iluzoryczne co, wewnątrz
którego błądzimy i gubimy się, poszukując wiedzy
poprzez nasze myśli i percepcję. Wedy porównują
ignorancję do snu duszy. Zawartością tego snu jest
świat marzeń-świat materialny, cień świata
duchowego. Wiedza materialna jest wiedzą snów.
Wiedza wedyjska jest metodą duchowego
obudzenia się, która rozpoczyna się słuchaniem
(śravanadi) dźwięków wedyjskich. Tak jak
materialne dźwięki prowadzą świadomość od
głębokiego snu i marzeń sennych do pełnego
przebudzenia, podobnie dźwięk duchowy prowadzi
świadomość od materii i umysłu do wiecznego
związku z Kṛṣṇą, który jest źródłem umysłu i
materii, głębokiego snu i marzeń sennych, źródłem
dźwięków wedyjskich i który zawsze pozostaje
ponad tym wszystkim. W ten sposób metoda, owo
jak wiedzy wedyjskiej, jest tym samym, co
7
Śrila Prabhupada, list do Prahladanandy, 69-10-05
23
dlaczego, wieczną przyczyną ukrytą poza światem
tymczasowym. Metoda jest końcem samym w sobie
- transcendencją
Świadomość Kṛṣṇy jest tam. Jest uśpiona w sercu
każdego. Po prostu przez śravanadi, proces
czystego słuchania... Tak jak wtedy, kiedy człowiek
śpi. Wydaje się, że jest on nieświadomy, ale
świadomość tam jest. On śpi. Ale jeśli ktoś zawoła:
"Panie taki a taki, niech się Pan obudzi, niech się
Pan obudzi, Niech się Pan obudzi", to po dwóch
trzech zawołaniach w końcu się on obudzi. Wtedy
przypomina sobie: "Och, muszę zrobić tak wiele
rzeczy.”Podobnie, świadomość Kṛṣṇy jest uśpiona w
sercu każdego. Mantra Hare Kṛṣṇa jest procesem
przebudzenia. To wszystko. Jeśli stale intonujemy tą
mantrę Hare Kṛṣṇa - Hare Kṛṣṇa, Hare Kṛṣṇa, Kṛṣṇa
Kṛṣṇa, Hare Hare/Hare Rāma, Hare Rāma, Rāma
Rāma, Hare Hare - wtedy śpiący człowiek budzi się
do świadomości Kṛṣṇy. Na tym polega proces.8
Czym jest wedyjski dźwięk?
Słowo „wedyjski”nie jest stworzonym przez
człowieka, religijnym, historycznym, regionalnym,
lingwistycznym czy teoretycznym określeniem. W
8
Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam z
chrześcijańskiego klasztoru w Melbourne, 3 kwietnia 1972.
24
Sanskrycie słowo Veda oznacza wiedzę. Więc kiedy
mówimy o wedyjskiej metodzie wiedzy, w
rzeczywistości mówimy po prostu "uczona metoda
wiedzy". Celem jest rozróżnienie pomiędzy metodą
wedyjską a nie-metodą "wiedzy pełnej ignorancji”wymyślania teorii, czyli śnienia o tym, jak objaśnić
sny. Na wilakszanatwat asja, Vedanta-sutra
wyjaśnia: "Wiedza wedyjska z natury różni się od
światowych teorii, ponieważ tathatvam ća śabdat:
„dźwięk wedyjski jest wieczną rzeczywistością.”
Dźwięk wedyjski nie oznacza języka w takim sensie,
w jakim zwykle słowo język rozumiemy. Nie oznacza
on nawet języka sanskryckiego. Może to być
zaskakujące dla osób dobrze obeznanych z
popularnymi stwierdzeniami, podobnymi do tego:
„Jest on [sanskryt] językiem wyższego umysłu i tym
samym daje nam dostęp do swoich zasad i
wibracyjnych struktur. Jest on językiem bogów,
wyższych planet umysłu, i daje nam dostęp do
mocy tych dziedzin.”9
Więc, powyższy cytat nie jest nieprawdziwy, tak
daleko jak sięga. Jednakże nie jest właściwe
założenie, że zasady i wibracyjne struktury
sanskrytu, dzięki którym wyższe planety są
osiągalne, są środkami pozwalającymi przejść od
9
David Frawley, From the River of Heaven, 1990, s. 76
25
cienia do substancji. Kena Upaniṣad 1.1 nakłania
nas do szukania substancji poza strukturą mowy:
kenesitam vaćam imam vadanti - "Kto wprawia w
ruch te słowa, których oni używają?"
Dociekanie, kto daje słowom ich kształt i siłę, jest
naszym wstępem do para-vidyā, wiedzy o
transcendencji. Studia nad wjakarana (gRāmatyką
sanskrycką),
nirukta
(znaczeniem
słów
sanskryckich), sphota (treścią słów sanskryckich) i
manomaya (płaszczyzną umysłu), należą do aparavidyā, nauki o umyśle i materii pochodzącej z śastr.
Para-vidyā dotyczy jedynie Boga, Najwyższej Osoby.
Ale podjęcie para-vidyā nie wymaga pozostawienia
słów za sobą. Ta wiedza nie jest przekazywana
przez dźwięk ciszy, przez klaskanie jedną ręką. Jest
ona przekazywana przez słowa, które mają moc
objawienia tego, kto daje słowom ich znaczenie. Ta
moc pochodzi z pūrveṣām, starożytnej tradycji
mistrzów duchowych, rozpoczynającej się od
Samego Kṛṣṇy.
na tatra cakṣur gacchati na vāg gacchati no manaḥ
na vidmo na vijānīmo yathaitad anuśiṣyāt
anyad eva viditād atho aviditād adhi
iti śuśruma pūrveṣāṁ ye nas tad vyācacakṣire
Oko się tam nie dostanie. Nie dostanie się tam ani
mowa, ani również umysł. Wiemy, że nie. Nie
26
rozumiemy, jak ktokolwiek mógł nas tego nauczyć.
To różni się od znanego, a jeszcze bardziej różni się
od nieznanego. Usłyszeliśmy to od nauczycieli
pochodzących ze starożytnej tradycji, którzy nam to
wyjaśnili. (Kena Upaniṣad 1.3-4)
Na vijanimo jathaytad anuśisyat: "nie rozumiemy,
jak ktokolwiek mógł nas tego nauczyć.”Jednakże, iti
śuśruma pūrveṣāṁ ye nas tad vyācacakṣire:
"Usłyszeliśmy to od nauczycieli pochodzących ze
starożytnej tradycji, którzy nam to wyjaśnili.”Czy te
dwa stwierdzenia są wzajemnie sprzeczne? Kena
Upaniṣad 2.3 rozwiewa tę wątpliwość:
yasyāmataṁ tasya mataṁ mataṁ yasya na veda
saḥ
Ten, kto sądzi, że nie wie, wie; ten, kto sądzi, że
wie, nie wie. Innymi słowy, ten, kto naucza lub uczy
się wiedzy wedyjskiej ze swoich własnych opinii
(mata) na temat tego, czym ta wiedza jest, nie zna
Wed. Opinia oznacza teorie zgodności i logicznego
związku. Więcej na ten temat będzie powiedziane w
rozdziałach: pierwszym, drugim i piątym. Istnieje
pewne bengalskie powiedzenie, które ostatnio stało
się niestety bardzo popularne: jata mata tata patha
- „tyle, ile może istnieć opinii, tyle jest ścieżek
rozumienia Wed.” Zgodnie z Kena Upaniṣad ,
niewątpliwie jest to nieprawda.
27
W świecie, w którym wiedza oznacza opinie na
temat umysłu i materii, nie wiemy, jak ktokolwiek
może nauczać lub uczyć się czegoś, co jest poza
umysłem i materią. Dlatego autentyczny nauczyciel
wedyjski jest sudurlabha, bardzo rzadki. Nie
wysuwa on żadnych opinii, jako że wie, iż
wydawanie opinii nie jest metodą. Nauczyciel
wedyjski, bona fide mistrz duchowy, pokornie
przekazuje swojemu uczniowi to, co zostało mu
objawione przez jego nauczyciela. Taka jest
starożytna tradycja guru-parampara. Jak wyjaśnia
Kena Upaniṣad 1.2 yad vāco ha vācaṁ. To, czego
naucza guru, nie jest mową, lingwistycznym
sformułowaniem ludzkich wypowiedzi, ale mową,
transcendencją ukazującą się tak, jak dźwięk
wypowiedziany i usłyszany w czystej świadomości.
Prostą miarą czystej świadomości jest wierność
pūrveṣām, tradycji dawnego.
Ale tradycja dawnego nie zachowuje wiedzy
wedyjskiej w taki sposób, w jaki starożytni
Egipcjanie zachowywali swoich faraonów, ukrywając
ich w ciemnościach grobowców. Jako że wiedza ta
jest faktycznie wedyjska, to pomimo iż jest
najstarsza, jest ona wiecznie żywa. Jako że jest ona
rzeczywiście prawdą, zawsze rozwiewa iluzję.
Wiedza wedyjska z młodzieńczą łatwością
naprostowuje powykrzywiane kwestie filozoficzne
tego, i każdego, wieku.
28
Z tego powodu pozwoliłem sobie użyć na tych
stronach
pojęcia
z
Zachodnich
rozpraw
filozoficznych. Na przykład, krytycyzm zwrotny jest
współczesnym sposobem określenia tego, co się
dzieje, gdy, jak to się potocznie mówi, przestrzelił
sobie piętę.
Jeśli moim celem byłoby bycie wedyjskim w sensie
akademickim, historycznym czy lingwistycznym,
wybrałbym stary termin sanskrycki "pratigja-hani",
„nie
przyjęcie
założenia”.
Jednak
ze
współczesnością spotkać musimy się na jej
własnych
warunkach.
Obalenie
dzisiejszych
sformułowań ignorancji jest samo w sobie żyjącą
tradycją wedyjską.
Pisząc te słowa, mam przed sobą napisaną przez
członka akademii recenzję "niezwykłej książki
filozoficznej", wydanej kilka lat temu. Komentuje
on, iż "podejmuje ona ryzyko", "wskazuje niezwykłe
powiązania”i "bezlitośnie wikła się w prawdziwe
problemy.” Jest ona "prowokująca” i "wznieci ostre
nieporozumienia.” Jest tam powiedziane coś na
temat pisania książki w tej dziedzinie. Nie
ośmieliłem się mieć nadziei, że gdy wydam
Substancję i cień, moje idee zostaną przywitane
przez profesjonalnych filozofów w atmosferze
sporów. Mam jedynie nadzieje, że ta książka
pomoże osobom wychowanym w zachodnim
sposobie myślenia uchwycić trochę idei wedyjskich.
29
Pięć prawd i trzy środki
Śrila Baladeva Vidyābhuszana, uczony Gauòīya
Vaiṣṇava żyjący w osiemnastym wieku, jest słynny
ze powodu swojego komentarza Govinda-bhāṣya do
Vedanta-sutry. We Wprowadzeniu do tej pracy
wyjaśnia on, że wiedza wedyjska klasyfikuje
rzeczywistość według pięciu ontologicznych prawd
(tattva). Są to:
1)
2)
3)
4)
5)
īśvara - Najwyższy Pan
jīva - żywa istota
prakriti - natura
kāla - czas
karma - działanie
Znając je, dochodzi
pojmowania wiedzy.
się
do
granic
naszego
Można zauważyć, że literatura wedyjska prezentuje
inne wyliczenia podstawowych prawd. W Swoich
instrukcjach skierowanych do Uddhawy, Pan Kṛṣṇa
zatwierdza szereg sposobów opracowania tattw
przez różnych mędrców. Na rzecz zwięzłości, ta
książka uwzględnia jedynie składające się z pięciu
części opracowanie Baladewy.
30
W Prameja-ratnawali Śrila Baladeva Vidyābhuszana
informuje nas, jaki dowód (prāmana) pozwala nam
poznać pięć prawd Wed: aksadi tritayam
prāmanam. "Rozpoczynając od 1) postrzegania
[następnie 2) rozumowania i 3) dowódu
autorytatywnego ], istnieją trzy środki wartościowej
wiedzy.”Substancja i cień dokłada wszelkich starań,
aby wyjaśnić, jak nasze postrzeganie materii (w
Sanskrycie
(pratyakṣa)
i
nasze
umysłowe
rozumowanie (anumana) mogą być wartościowymi
środkami do osiągnięcia pewnej wiedzy, jeśli będą
one zgodne z dowodem wedyjskim (śabda).
Pokorne pokłony
Tą wiedzą, którą można osiągnąć przez metodę
wedyjską, jest Sam Kṛṣṇa. Ale Kṛṣṇę można
osiągnąć jedynie przez Jego łaskę. Dlatego zanim
posuniemy się dalej, padamy u Jego lotosowych
stóp i modlimy się, jak zrobiły to żony Kalija-naga:
namaḥ pramāṇa-mūlāya kavaye śāstra-yonaye
pravṛttāya nivṛttāya nigamāya namo namaḥ
Składamy nasze pokłony raz za razem Tobie, Panie
Śri Kṛṣṇo, Najwyższa Osobo, który jesteś podstawą
wszystkich autorytatywnych dowodów, który jesteś
autorem i ostatecznym źródłem pism objawionych i
który zamanifestowałeś się w tej literaturze
31
wedyjskiej zachęcając zarówno do zadowalania
zmysłów, jak i do wyrzeczenia się świata
materialnego.10
Jest tu powiedziane, że Pan Kṛṣṇa jest podstawą
wszystkich dowodów (trzech prāmana). Jest
również wspomniane, że istnieją różne stopnie
literatury wedyjskiej, a Pan jest źródłem ich
wszystkich. Substancja i Cień stosuje się szczególnie
do wersji Śrimad-Bhāgavatam, które znakomicie
opisuje nie tylko dowody pratyakṣa i anumana, ale
także wszystkie inne wedyjskie śabda11. ŚrimadBhāgavatam samo jest sarva-siddhanta, esencją
całej wiedzy.
Mam wielki dług wdzięczności wobec wielbicieli z
ISKCON-u i przyjaciół Pana Kṛṣṇy, którzy na różne
sposoby przyczynili się do uczynienia z Substancji i
Cienia tego, czym jest. Są nimi: Jego Świątobliwość
Bhakti Ćharu Maharadźa, przedstawiciel GBC na
ISKCON
Mayapur,
Zachodni
Bengal;
Jego
Świątobliwość
Bhakti-vidya-purna
Maharaja,
10
Śrimad-Bhagawata 10.16.44
Śrila Bhaktivinoda Thakura: pratjakṣanumanabhjam
bhagawata siddhanta ewa garijan wigjana-majatwat sarwasiddhantaśrajatwaćća: "Siddhanta ( zasadnicza konkluzja)
Śrimad-Bhagavatam przewyższa pratjakṣa i anumana,
ponieważ jest naukowa i jest schronieniem wszystkich innych
wedyjskich siddhanta." (Tattwa-sutra 48)
11
32
naczelny Śri Rupanuga PaRāmarthika Vidyapitha
ISKCON w Śridhama Mayapur; Jego Świątobliwość
Hrdayananda
Maharaja,
Minister
GBC
do
Zaawansowanych studiów Vaiṣṇava; Jego Miłość
Gopiparanadhana Prabhu, Sanskrytolog z BBT
International; Jego Miłość Aja Prabhu, ISKCON
Kopenhaga; Jego Miłośc Bimala Prasada Prabhu,
Instruktor w Gurukuli Mayapur; Śriman Matureśa
dasa, sanskrytolog w Mayapur Vidyapitha; Śriman
Mathura-pati
dasa,
student
indologii
na
Uniwersytecie Warszawskim; Śrimati Banka-bihari
devi-dasi, sekretarz do spraw korespondencji w
Vaishnava Graduate School, Kalifornia; Śriman Raja
Vidya dasa, Govinda Verlag, Zurych/Altenburg;
Profesor Dr Bruno Nagel, Uniwersytet w
Amsterdamie; Profesor Dr Marius Crisan (Murari
Kṛṣṇa dasa), Uniwersytet Techniczny w Timisoarze;
Bhaktin Lisa, ISKCON Amsterdam oraz dwaj
zawodowi tłumacze, którzy zaoferowali swoje
umiejętności: Yani (Grecja) i Fagu (Rumunia).
Składam moje przeprosiny wszystkim, których
mogłem pominąć.
WPROWADZENIE
33
Wątpliwość i pewność w filozofii wedyjskiej
"Jak mogę być pewny, że to, co mi mówisz, jest
prawdą?” Każda myśląca osoba zadaje, i słyszy, to
pytanie. Filozofia wedyjska dochodzi do pewności
poprzez prāmana.
Sanskryckie słowo prāmana odnosi się do źródeł
wiedzy, które są uważane za niezbite. W BrahmaMadhwa-Gauòīya
Sampradaji,
szkole
wiedzy
wedyjskiej, którą reprezentuje ISKCON, istnieją trzy
prāmana.
Są
nimi
pratyakṣa
(percepcja
bezpośrednia),
anumana (rozum) i śabda
(autorytatywny dowód). Spośród tych trzech
pranama, śabda jest imperatywem, podczas gdy
pratyakṣa i anumana są podtrzymujące. Dlatego
jeśli ktoś zapyta wielbiciela Kṛṣṇy o pewność jego
przekonań, zazwyczaj odpowie on cytując autorytet:
guru (mistrza duchowego), śastra (pisma
wedyjskie) i sadhu (innych wielbicieli, szanowanych
za ich realizacje nauk guru i śastr).
Cytowanie autorytetu na potwierdzenie naszych
słów nie liczy się już zbytnio w nowoczesnych
szkołach myśli. Istnieje łacińska sentencja
odpowiednia do tego rodzaju potwierdzenia: ipse
dixit ("on sam to powiedział"). Uczniowie
starożytnego mędrca greckiego potwierdzali tą
sentencją swoją odpowiedź, gdy jakiś przeciwnik
34
poddawał w wątpliwość pewność doktryny mędrca.
Problemem współczesnych myślicieli, związanym z
dowodem ipse dixit, jest fakt, iż dowód ten opiera
się jedynie na słowach. A same słowa nie znaczą
nic.
Łucja w krainie Narni
Historia autorstwa C.S. Lewisa p.t. Kroniki Narni
ilustruje współczesne trudności z dowodem ipse
dixit. Łucja jest najmłodszą z czwórki dzieci, które
odwiedzają wielki, ekscentryczny dom starego
profesora. Przeżywa tam ona niezwykłą rzecz.
Przedostaje się przez tylną ścianę szafy na ubrania
do krainy zwanej Narnią. Kiedy Łucja wraca i
opowiada o swoich przeżyciach rodzeństwu, oni
dochodzą do wniosku, że jej zmysły w tajemniczy
sposób uległy omamieniu. W końcu dzieci
przedstawiają kwestię autorytetowi, samemu
profesorowi. Decyduje on, iż jako że Łucja nie jest
znana jako kłamczucha lub szalona, musi mówić
prawdę. Mimo to, brat Łucji, Piotr, nie może w to
uwierzyć. Tłumaczy , że inne dzieci nie znalazły
żadnej dziwnej krainy za tylną ścianą szafy. „A co to
ma do rzeczy?"- spytał profesor. "Ależ, panie
profesorze, jeżeli coś jest prawdziwe, to musi to być
tam zawsze.”"Musi?”"Ale czy pan naprawdę myśli"-
35
pyta Piotr - że mogą być jakieś inne światy, w tym
miejscu, tuż koło nas - tak jak ten?”"Nie ma nic
bardziej
prawdopodobnego."odpowiedział
12
profesor.
Czy nie powiedzielibyście, że Piotr ma prawo sądzić
iż jego siostra ma wybujałą wyobraźnię? A jeśli
chodzi o ów "autorytet", drogi profesor, niech
będzie błogosławiony, może po prostu ponownie
przeżywać okres dzieciństwa.
Na pierwszy rzut oka, fantazje Łucji na temat Narni
wyglądają podobnie do wedyjskiego opisu światów
różnych od naszego. Wedy zostały wypowiedziane
przez
mędrca
Brahmę,
który
miał
wizję
transcendentalnego królestwa zwanego Vaikunthą,
królestwa Boga. Dla osoby wykształconej w
zachodni sposób, autorytet Brahmy jako mędrca nie
daje pewności co do istnienia Wajikunthy.
Podobnie, autorytet profesora nie daje pewności co
do istnienia Narni. Współczesne spojrzenie może
być podsumowane przez inną łacińską sentencję: de
omnibus est dubitandum - "wątpliwości są
wszystkim".
Została
ona
stworzona
przez
Kartezjusza (1596-1650), nazywanego często ojcem
nowożytnej filozofii.
12
Cytowane przez Kitty Ferguson w The Fire in the Equations,
1994, s. 253-254
36
Podróżując poza granicami swojej ojczystej Francji,
wszechstronnie wykształcony Kartezjusz zaczął
zastanawiać się, czy w ogóle coś wie. Poddawał w
wątpliwość to, co postrzegał swoimi zmysłami, jak
również autorytet ipse dixit z jego studiów nad
klasyczną Greką. Z tych wątpliwości powstała
pewność co do jego własnego istnienia, którą
wyraził w swojej słynnej maksymie cogito ergo sum
- "myślę, więc jestem". Oksfordzki filozof A.J. Ayer
(1910 - 1989) wyjaśnia:
Nie mogę podawać w wątpliwość twierdzenia, że
myślę, w sensie, że moja wątpliwość ustanawia
swoją własną prawdę: i w tym samym sensie nie
mogę wątpić w to, że istnieję.13
Nowożytna metoda myślenia
Wątpliwość
sama
w
sobie
ukształtowała
bezpośrednie, nie ulegające wątpliwości dane
Kartezjusza. Dla tego poddał w wątpliwość swój
sposób zrozumienia zewnętrznego świata, na
każdym kroku kwestionując zarówno swoje zmysły,
jak i nauki poprzednich autorytetów. Jego metody
wyglądają dość rozsądnie dla ludzi współczesnych,
ale w jego czasach były one najbardziej radykalnym
zerwaniem ze średniowieczną tradycją intelektualną.
13
A.J. Ayer, The Problem of Knowledge, 1956, s. 45
37
Kartezjuszowska
metoda
systematycznych
wątpliwości
wyznacza
moment
rozpoczęcia
nowożytnego wyobrażenia wiedzy jako czegoś
raczej wypracowanego, a nie otrzymanego.
Ale co Kartezjusz ma wspólnego z historią Łucji o
Narni? Jak sam napisał:
W naszych poszukiwaniach bezpośredniej drogi do
prawdy nie powinniśmy się zajmować żadnym
obiektem, co do którego nie możemy osiągnąć
takiej
pewności,
jak
pewność
dowodów
14
arytmetycznych czy geometrycznych.
Innymi słowy, rzeczywistość przedmiotu musi być
potwierdzona przez system logicznego dowodu
(anumana), tak jak geometria. Dla Łucji nie jest
wystarczający fakt, że zobaczyła Narnię (pratyakṣa),
ani nawet to, iż otrzymała autorytatywne
potwierdzenie tego, że ją widziała (śabda). Jeżeli
zostałoby to potwierdzone przez anumana, wówczas
Narnia istniałaby, nawet pomimo iż Piotr nie widział
jej ani nie uczył się o niej w szkole. Jeśli nie
zostałoby to potwierdzone przez anumana, Narnia
nie istniałaby, bez względu na to, co widziała Łucja i
co mówi profesor.
14
Rene Descartes, Zasady kierowania umysłem
38
Jak wykazuje fizyk Paul Davis, Kartezjańska metoda
geometrii
analitycznej
jest
historyczną
poprzedniczką dzisiejszej fizyki analitycznej, która
również stawia anumana ponad śabda i pratyakṣa.15
Dzisiejszy fizyk, podobnie jak Kartezjusz, decydując,
co jest rzeczywiste, a co nie jest, opiera się na
systemie logiki matematycznej. I, podobnie jak
Kartezjusz, utrzymuje, iż dowód matematyczny
przewyższa nawet bezpośrednią percepcję. Stare
przysłowie „wierz własnym oczom”jest nieaktualne.
Nie możemy zobaczyć kwarków, czarnych dziur, czy
robaków przetstrzenno czasowych , ale obliczenia
mówią nam, iż są pewne. Dlatego są one pewne.
Kwantowa Narnia
Jak wielu z nas może wiedzieć z popularnych
notatników i magazynów naukowych, teoria
kwantum
wprowadza
istnienie
„świata
alternatywnego”, który wpływa na nasz świat.16
Przypuśćmy, że Łucja porzuca swoje twierdzenie, iż
widziała Narnię i zamiast tego mówi do swojego
rodzeństwa: „Fizycy twierdzą, że struktura
wszystkiego
opiera
się
na
prawach
matematycznych. Mówią oni również, że istnieje
nieskończona liczba innych wszechświatów w
15
16
Paul Davies, The Mind of God, 1992, s. 166
Paul Davies, The Mind of God, 1988, s. 67
39
wymiarach matematycznych. Mając włączonych w
to nieskończenie wiele możliwości, jestem
całkowicie pewna, że jednym z tych paralelnych
wszechświatów jest miejsce zwane Narnią.”Profesor
zgadza się, iż ma ona rację, jednakże Piotr wciąż
protestuje: „Czy naprawdę sądzi pan, że mogą być
jakieś inne światy, w tym miejscu, tuż koło nas - tak
jak ten?”„Nie ma nic bardziej prawdopodobnego.”odpowiada profesor.
„Ależ, Piotrze,”- wtrąca się Łucja - „powinieneś
zwrócić teraz uwagę na profesora. To nie jest bajka.
To nauka. Miałeś rację, mając wątpliwości odnośnie
oryginalnej formy mojej opowieści o Narni. Ale
dodaj trochę fizyki i już! W rzeczywistości jest to
raczej nudne. Słyszeliśmy już tak wiele o dziwnym
świecie
kwantum,
że
w
połowie
lat
dziewięćdziesiątych Narnia jest już zimnym
budyniem.”
W dzisiejszych czasach wielu wykształconych ludzi
zgodziłoby się z Łucją. Ale Piotr nadal ma
wątpliwości, czy kwantowa opowieść o Narni jest
bardziej wiarygodna. Jego rozumowanie jest
następujące: Nawet jeśli bym powiedział, że teraz ci
wierzę, sam nie zobaczyłbym dzięki temu Narni.
Fizyka kwantowa mówi, że światy alternatywne nie
są ze sobą w ogóle powiązane. Niemożliwa jest
komunikacja między nimi. Jednostka nie może
40
opuścić jednego świata i odwiedzić inny, nie
możemy nawet zerknąć na to, jak wygląda życie w
tych wszystkich innych światach.17 Nie tylko nie
możesz pokazać mi Narni, nie możesz nawet dać mi
rzetelnego dowodu, abym mógł uwierzyć, że Narnia
istnieje, ponieważ, jako że jestem dzieckiem, nigdy
nie będę w stanie sam wykonać obliczenia
matematycznego. Niech się Pan przyzna, że
nakłania mnie Pan do naiwnego przyjęcia tej samej
starej próby ipse dixit, co wcześniej!”
Profesor cierpliwie odpowiada, łagodnym i miłym
głosem: „Uspokój się, Piotrze. W oryginalnej
opowieści o Narni, jedynym dowodem Łucji była jej
bezpośrednia percepcja. Nie możemy jej ufać
ponieważ, pomijając wszystko inne, Łucja jest tylko
człowiekiem. Dlatego wyjaśnienie kwantowe stoi
wyżej. A jako że twoja percepcja również nie jest
godna zaufania, nie jesteś w stanie użyć jej do
zakwestionowani logiki i rozumowania. Nawet jeśli
nie jesteś w stanie zrozumieć kwantowej metody
logiki, posiada ona swój własny autorytet, różny od
dowodu ipse dixit.”
„Czy mówi pan, że kwantowa Narnia posiada
pewien autorytet prawdy?”
„Piotrze, powiedziałem, że nie ma nic bardziej
prawdopodobnego. Nie gwarantuję, że to prawda.
17
Paul Davies, The Mind of God, 1988, s. 137
41
Kwestia jest taka, iż naukowe rozumowanie posiada
swój własny autorytet, który jest wart tego, abyś go
przez chwilę posłuchał i podążył za nim, młody
człowieku.”
„Niewątpliwie, proszę Pana, naukowe rozumowanie
jest bardziej rozwinięte, niż proste słowa małej
dziewczynki, ale wydaje mi się, że należy pan do
tych, którzy gubią jedną ważną kwestię. Jeżeli po
prostu
wierzymy
teoriom
naukowym,
nie
sprawdzając, czy są one prawdą, przyjmujemy w
naszych życiach naukowy dowód autorytatywny, a
nie po prostu autorytet teoretyczny. Autorytet
teoretyczny oznacza, że słucham cię dla samego
słuchania. Mogę się zgadzać lub nie z tym, co
mówisz. Ale dowód autorytatywny zakłada, że
mówisz prawdziwe fakty, tak więc jako uczeń
powinienem potraktować to poważnie, jeśli pragnę
wiedzy. Przyznaje pan, że nie może pan
zagwarantować, że to, co mówi pan o Narni, jest
prawdą. Bezpośrednia percepcja nie daje żadnego
dowodu na to, że Narnia jest rzeczywista. Pomimo
to oczekuje pan, że przyjmę pana jako dowód
autorytatywny. Ale jak mogę być pewien, że to, co
pan mi mówi, jest prawdą?”
42
Autorytet samo-oczywisty
Podsumowując, Piotr i profesor nie zgadzają się co
do faktu, czy rozumowanie posiada autorytet.
Profesor twierdzi, że jeśli stwierdzenie jest poparte
przez logikę naukową (która, jak sam przyznaje,
niekoniecznie jest prawdziwa), ma ono autorytet i
powinno być przyjmowane jako dowód. Piotr
argumentuje, że logika sama w sobie nie ma
określonego autorytetu prawdy. Oskarża on
profesora i współczesną naukę o zmuszanie
uczniów, takich jak on, do wierzenia w teorie o
rzeczach niewidzialnych, takich jak Narnia, tak jak
gdyby były one prawdą. To jest właśnie rodzaj ipse
dixit, który odrzucił Kartezjusz.
Obiekcje Piotra odnośnie autorytetu logiki są warte
zaznaczenia. Stałym problemem współczesnych
systemów rozumowania jest fakt, iż ich twierdzenia,
że są autorytetem, są nieuzasadnione. Na przykład,
z jakiego powodu profesor twierdzi, że logika jest
lepszą metodą do osiągnięci pewności? Profesor
przyznaje, iż logika nie gwarantuje prawdy. Zamiast
tego mówi on w kategoriach prawdopodobieństwa.
Ale jeśli logika nie może zagwarantować prawdy,
jak, w takim razie, możemy stwierdzić, że coś jest
choćby prawdopodobnie prawdą? A w takim razie,
argumenty
profesora
dotyczące
logicznego
potwierdzenia
wiedzy
nie
mają
żadnego
43
uzasadnienia.18
Argumentując, że autorytet logiki jest ponad
rozumowaniem, nie jest on rzeczywiście otwarty na
dyskusję. Raczej naucza on z ambony: „Logika ma
autorytet, ponieważ ja tak twierdzę.”Dlaczego
powinniśmy wierzyć w to, co on mówi? To jest
18
Ale czy stanowisko profesora naprawdę reprezentuje
współczesną naukę? Czy naukowcy nie maja bardziej
uzasadnionych argumentów dla ustanowienia logiki jak
autorytatywnego dowodu? Jak cytował K. Ferguson (The Fire
in the Equations, s.21), Stephen Hawking mówi, że teoria
kwantowa dotyczy tego „ czego nie możemy wiedzieć i czego
nie możemy przewidzieć.” Ferguson idzie dalej i zauważa: „
Ogólnie zgadzamy się co do tego, że w nauce nic nigdy nie
może być ‘udowodnione’.” (p.26) O tym co nazywał „wiedzą
dotyczącą wszechświata jako całości”, wielki filozof-matematyk
Bertrand Russel (1872-1970) napisał: „ proponowane dowody,
że na mocy praw logiki takie i takie rzeczy muszą istnieć a
takie i takie inne nie mogą, nie są w stanie przetrzymać pod
naporem krytycznego badania” (Problems of Philosophy, 1912,
s.82) Pomimo tego studenci w szkołach na całym świecie
muszą zdawać egzaminy z teorii, które naukowcy sami
uważają za nieudowodnione. Dlaczego? Odpowiedź jest taka,
że teoria jest przyjmowana nie na gruncie jej pewności, ale na
podstawie tego, ze jeszcze nikt jej nie obalił. „To co
najlepszego może ktoś powiedzieć o teorii, to to, że jeszcze
nie została obalona.” (Fergusson, s. 26) Ta zasada tworzy
podstawę współczesnej wiedzy naukowej.
Ta sama zasada, ironicznie, uważana jest w klasycznej
filozofii: argumentum ad ignorantum , błąd polegający na
argumencie opartym na niewiedzy. Argument, który mówi, że
coś jest prawdą ponieważ nikt nie udowodnił, że to jest
fałszywe, czy tez coś fałszywe ponieważ nikt nie udowodnił, że
to jest prawdą, jest uważany za nieprawomocny.
44
esencją wyzwania Piotra. W ten sam sposób
argument
oparty
na
autorytecie
percepcji
zmysłowej (pratyakṣa) nie może być potwierdzony
przez samą percepcję zmysłową. Nasze zmysły są
ograniczone. Nie mogą pokazać, że poza
ograniczeniami
ich
percepcji
nie
istnieje
rzeczywistość. Jaki jest dowód na moje twierdzenie,
że to, co ja postrzegam, jest całą prawdą i niczym
innym niż prawdą? Moje zwierzęce ego?
Wedyjska prāmana, podobnie jak Piotr, czyni
rozróżnienie
pomiędzy
logiką
a
dowodem
autorytatywnym. Słowo śabda oznacza „dźwięk”, ale
śabda, które jest cytowane jako autorytatywny
dowód wedyjski jest dźwiękiem duchowym, śabdabrahma. Jest on kategorią samą w sobie i różni się
od anumana (logiki) i pratyakṣa (bezpośredniej
percepcji). Dźwięk duchowy, w przeciwieństwie do
zwykłego dźwięku, jest svatha-prāmana. Oznacza
to, iż jego autorytet jest oczywisty sam w sobie. Nie
czerpie swojego autorytetu z innych prāmana.
Śrimad-Bhāgavatam 6.3. 19 wskazuje zasadniczą
różnicę pomiędzy mową, która potwierdza oczywisty
autorytet, a mową, która tego nie robi:
dharmaṁ tu sākṣād bhagavat-praṇītaṁ
na vai vidur ṛṣayo nāpi devāḥ
na siddha-mukhyā asurā manuṣyāḥ
kuto nu vidyādhara-cāraṇādayaḥ
45
Prawdziwe religijne zasady ustanawia Bóg,
Najwyższa Osoba. I nawet najwięksi mędrcy, którzy
zamieszkują najwyższe planety – mimo, iż zupełnie
usytuowani w sile dobroci - nie są w stanie
ustanowić takich prawdziwych religijnych zasad, tak
samo jak niezdolni są do tego półbogowie czy
przywódcy Siddhaloki, nie mówiąc już o asurach,
zwykłych ludzkich istotach, Vidyādharach i
Ćaranach.
Słowa Kṛṣṇy, Boga Najwyższej Osoby posiadają
całkowity autorytet prawdy. Sam Kṛṣṇa jest
Najwyższą Prawdą, param brahman. Bhagavad-gītā
10.12-13 mówi, że wielcy mędrcy, tacy jak Narada,
Asita, Dewala i Vyāsa „potwierdzają” tę prawdę. Nie
znaczy to, iż prawda, którą Kṛṣṇa wypowiada, zależy
od potwierdzenia innych. Ściśle mówiąc, mędrcy
potwierdzają fakt, że znają prawdę, powtarzając
słowa Kṛṣṇy. W ten sposób w Vedach są oni
również przyjmowani za autorytety i ich słowa są
zawsze prawdziwe, jako że ich autorytet pochodzi
od Kṛṣṇy. W każdym innym przypadku mędrcy,
półbogowie, aniołowie, istoty ludzkie i demony nie
mają własnego, oczywistego autorytetu.
Podobnie percepcja zmysłowa i logika nie mają
swojego własnego autorytetu, lecz są zależne od
śabda. Na przykład, widzę, że ludzie umierają.
Rozum skłania mnie do pytania, czy każda ludzka
istota, włącznie ze mną, również umrze. Ale moje
46
zmysły i rozum nie są w stanie pewnie
odpowiedzieć na to pytanie. Muszę zwrócić się do
autorytatywnego dowodu. Gdy dowiem się w ten
sposób, że zarówno ja, jak i wszyscy inni muszą
umrzeć, rozum zmusi mnie do zapytania: „Jaki jest
pożytek z tego życia?” I znowu zmysły i umysł nie
mogą dać mi pewnej odpowiedzi. Jedynie śabda
posiada ten autorytet.
Anumana może pomóc nam w stworzeniu rozsądnej
podstawy do tego, aby uwierzyć w światy inne od
naszego, jak robią to fizycy kwantowi.
Jednakże sam rozum nie może z całą pewnością
doprowadzić nas do doświadczenia innych światów,
nawet w innym wymiarze materialnym, a co dopiero
mówić
o
pewnej
realizacji
światów
transcendentalnych
w
duchowym
wymiarze
(Vaikuntha). Wymiar duchowy jest oczywisty
jedynie poprzez pryzmat śabda, czystego dźwięku
wedyjskiego, który jest przekazywany przez Kṛṣṇę i
Jego autoryzowanych reprezentantów.
Z drugiej strony, nie może być uznany za śabda
dźwięk wypowiedziany przez osobę, która nie
posiada oczywistego autorytetu, która nie odnosi się
do Kṛṣṇy i której autorytet pochodzi z pratyakṣa i
anumana. Taki dowód ipse dixit potwierdza jedynie
niepewność, ale jest to również część wiedzy. Więc,
aby pewne mogło być odróżnione od niepewnego,
47
to drugie musi być zilustrowane. W tym celu w tej
książce jest cytowanych wiele (przepraszam)
„światowych autorytetów”, aby zademonstrować
niepewność wiedzy materialnej.
Problemy logiki, która odnosi się sama do
siebie
Jednakże, czy my sami nie obstajemy przy filozofii
wedyjskiej,
jednocześnie
zbyt
bezkrytycznie
przytaczając śabda jako dowód pewnej wiedzy? Czy
może być cokolwiek bardziej wątpliwego niż zwrot
do jakiegoś rodzaju oczywistego autorytetu? Tak:
głoszenie zasady oczywistego autorytetu. Nie mogę
wątpić w oczywisty autorytet w tym sensie, że moje
wątpliwości pociągają za sobą akceptację pewnego
założonego oczywistego autorytetu - a mianowicie,
samej wątpliwości (anumana).
Centralnym tematem filozofii Kartezjusza, tak zwaną
zasadą kartezjańską, jest to, że umysł, poprzez
odnoszenie się sam do siebie, może dojść do
fundamentalnych zasad istnienia: że ja istnieję, że
istnieje Bóg, że logika geometryczna jest
wewnętrznie wyższa od innych rodzajów wiedzy.
Obecnie wśród filozofów panuje moda na
odrzucanie argumentów Kartezjusza dotyczących
48
duszy i Boga. Twierdzą oni, że ta logika była po
prostu
pozostałością
jego
chrześcijańskiego
wychowania. Jednakże podstawowy temat zasad
Kartezjusza, że umysł powinien być autorytetem
sam dla siebie, decydując o tym, co jest prawdą, a
co nie, wciąż wywiera duży wpływ na Zachodzie.
Jeżeli prawdę na temat wszystkiego można poznać
jedynie poprzez systematyczne wątpliwości umysłu,
w takim razie rzeczywiście de omnibus est
dubitandum - „wątpliwości są wszystkim”. Ale czego
możemy się dowiedzieć poprzez samą wątpliwość?
Kartezjusz próbował udowodnić, że wątpliwość
przynosi pewność samą w sobie przez zrównanie
myśli („myślę”) z własnym ja („więc jestem”). Ale
dla Chrześcijan to, że on jest, „jestem”, oznaczało:
jestem wieczną duszą, dzięki moim myślom różną
od materii. Ten sens niefizycznej tożsamości
stworzył jego podstawę pewności. Na tej podstawie
zbudował
on
swój
„nie
ulegający
wątpliwości”kartezjanizm. Ale w rzeczywistości
jedyna rzecz, którą jego maksyma stwierdza z
pewnością, to „W tej chwili myślę, dlatego w tej
chwili istnieję.”Jaźń nie angażuje się w myślenie
przez cały czas. Czasami jest ona całkowicie
nieświadoma, na przykład podczas głębokiego snu
bez marzeń. Jeżeli naturą jaźni jest myśl, a myśl nie
występuje przez cały czas, w takim razie nie wynika
z tego, że jaźń istnieje przez cały czas. „Myślę, więc
49
jestem”nie jest bardziej lub mniej wartościowym
stwierdzeniem niż „Śpię, więc mnie nie ma.”W takim
razie anumana sama w sobie nie może stanowić
pewnej podstawy dla wiecznego istnienia - ani też
pewnej podstawy dla nieistnienia.
Kolejnym problemem jest fakt, iż logika, która
odnosi się sama do siebie, prowadzi do paradoksu.
Każdy,
kto
regularnie
używa
komputera,
doświadczył kiedyś „zawieszenia”, kiedy komputer
zacina się na jakiejś funkcji i nie może wypełnić
dalszych poleceń. Jedynym wyjściem dla operatora
jest
ponowne
uruchomienie
systemu.
„Zawieszenie”zdarza się, gdy komputer dostaje się
w pętlę logiczną, która wciąż odnosi się sama do
siebie. Podobnie nasze umysły dostają się w pętlę
logiczną, kiedy rozważamy centralny temat
Kartezjusza: wątpliwość jest wszystkim. Jeżeli to
stwierdzenie jest prawdą, jest ono fałszywe,
ponieważ, twierdząc, iż wątpliwość jest wszystkim,
nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego,
czym wszystko jest. Ale jeśli jest ono fałszywe, jest
prawdą, ponieważ jego fałszywość jeszcze raz
prowokuje wątpliwości we wszystko. Ale znowu,
jeśli jest prawdą, jest fałszywe, lecz jeśli jest
fałszywe, jest prawdą... i tak dalej bez końca. Nie
ma możliwości wydostania się z pętli, ponieważ
logika stwierdzenia może odnosić się tylko sama do
siebie. To jasno wskazuje, że aby logika miała
50
znaczenie, musi być ona ukierunkowana przez
prawdę znajdującą się poza nią, tak jak
„zawieszenie”musi
być
odblokowane
przez
operatora. Który znajduje się na zewnątrz
komputera. W takim razie prawda jest czymś poza
anumana.
Trzecim problemem jest fakt, iż sam Kartezjusz nie
potrafił zastosować w praktyce doktryny anumana
odnoszącego się samo do siebie. Przeprowadzał on
eksperymenty, aby sprawdzić swoje teorie,
uciekając się do obserwacji (pratyakṣa), aby
potwierdzić swoje anumana.
Nie jestem umysłem
Intencje Kartezjusza były pobożne. W swojej
maksymie „Myślę, więc jestem”przedstawił on
prostą
metodę
samorealizacji,
która,
jak
przypuszczał, potwierdzała naszą tożsamość jako
duszy. Miał nadzieję, że jego metoda logicznej
analizy zapewni religii racjonalną podstawę.
Niestety
jego
metoda
nie
prowadzi
do
samorealizacji, ponieważ myli ona duszę z umysłem.
Wedyjski śabda objawia prawdy, których umysł nie
jest w stanie spostrzec, kiedy odnosi się sam do
siebie. Jedną z tych prawd jest fakt, iż umysł jest
51
subtelnym materiałem pokrywającym świadomość
w podobny sposób do dymu otaczającego ogień,
który nie pali się czysto. Płomień może być
porównany do duszy, jako że rozprzestrzenia on
światło, podobnie jak dusza rozprzestrzenia
świadomość. Płomień, który nie pali się czysto, jest
jak dusza w maji, w stanie zapomnienia o Bogu, o
Kṛṣṇie. Umysł powstaje z duszy w maji, podobnie
jak dym powstaje z płomienia. Pomimo iż płomień i
dym są blisko stowarzyszone, mają one
przeciwstawne cechy. Płomień daje światło, podczas
gdy dym zasłania je.
W Sanskrycie umysł jest zwany ćanćala, co znaczy
„niestały”. Czasem jest on obudzony. Czasem śni.
Czasem znajduje się w głębokim śnie bez marzeń.
Gdy światło wiedzy o duszy jest przysłonięte,
bezsenność, głęboki sen i marzenia senne oszukują
świadomość. Dlatego stwierdzamy często fałszywie:
„myślę”, „ostatniej nocy miałem sen”, „byłem
nieświadomy”i tak dalej. Ale przez cały ten czas
płomień jaźni, duszy, pali się, pali się wiecznie, a
dym, otaczający jego światło, nie zakłóca go.
Niestały umysł jest urzeczony przez wieczne
wrażenia zmysłowe. Poprzez umysł i zmysły, uwaga
duszy jest stale skierowana na wiecznie zmieniający
się świat materialny. Ta mylnie skierowana
świadomość (moc duszy) napędza samsara-ćakra,
koło narodzin i śmierci.
52
Niedoskonałe zmysły źle informują umysł.
Zwiedziony przez niepewne dane zmysłowe, umysł
popełnia błędy. Jeśli pomimo tego uparcie myślimy,
że zdobyliśmy niewątpliwą wiedzę, to zostaliśmy
oszukani. Przypuśćmy, że ty i ja zgadzamy się, na
bazie takiej logiki matematycznej, jaką Kartezjusz
uważał za niepodważalną, że stwierdzenie „jeden
plus jeden równa się dwa”jest pewnym faktem.
Tworzymy szkołę filozoficzną o nazwie ###.
Rzucamy wyzwanie innej szkole, aby wystąpiła i
udowodniła, że to, iż „jeden plus jeden równa się
dwa”nie jest rzeczą pewną. Przegrani muszą dać
zwycięzcom wszystkie pieniądze ze swoich portfeli
oprócz jednego banknotu. Członek szkoły ###
podejmuje zakład. Za pomocą zakraplacza do oczu
umieszcza on jedną kroplę wody na płaskiej
szklanej powierzchni, a następnie ostrożnie dodaje
drugą kroplę. Ku naszemu smutnemu zdziwieniu,
rezultatem nie są dwie krople. Przegrywamy,
oszukani przez nasze własne zmysły i umysł. Po
oddaniu pieniędzy, pozostaje mi w portfelu jeden
dolar.
Ty
masz
w
swoim
banknot
dziesięciodolarowy. Składając swoje fundusze
razem, popadamy w poważną sprzeczność
filozoficzną. Moje zmysły mówią mi, że mam teraz
dwa banknoty, lecz twój umysł twierdzi, że masz
jedenaście dolarów. Kłócimy się. Ja krzyczę: „Uwierz
swoim oczom! Dwa!”Ty odkrzykujesz: „Uwierz
53
umysłowi! Jedenaście!”Przeklinając się nawzajem,
rozwiązujemy naszą szkołę.
Czy możemy mieć pewność co do śabda?
Spór o dwa banknoty nie jest jedynie zabawnym
wypoczynkiem
dla
znużonych
epistemologią
czytelników. Od czasów klasycznych niezgoda
pomiędzy racjonalistami (którzy ufają swoim
umysłom, czyli rozumowi) a empirykami (którzy
wierzą swoim oczom, czyli zmysłom) jest punktem
krytycznym stałego sporu filozoficznego. Tak jak nie
upilnowane dzieci, pratyakṣa i anumana spierają
się, kiedy tylko posiadający autorytet rodzic, śabda,
jest nieobecny.
Jak zostało to wspomniane wcześniej, teoretyczni
fizycy, podążający w ślady Kartezjusza, dają
anumana ostatnie słowo nad pratyakṣa. Pracują oni
ciężko nad sformułowaniem Teorii Wszystkiego,
formuły
matematycznej,
która
objaśniałaby
wszechświat tak zwięźle, że można by ją nosić na
przedniej stronie podkoszulka. Wszystko to jest
bardzo pasjonujące, ale nikt nie wie, czy jest w tym
jakaś prawda: „Jedna teoria jest budowana na
drugiej. Nie możemy uciec przed podejrzeniem, że
być może konstruujemy efemeryczny domek z
54
kart.”19
Niestety, istnieje tendencja do utożsamiania
wedyjskiego śabda-prāmana z rodzajem dowodu
ipse dixit odrzuconego przez Kartezjusza. W ten
sposób anumana pozostaje ulubionym prāmana
intelektualistów, chociaż nigdy nie jest poza
wątpliwościami.
Ale
istnieją
trzy
proste,
znormalizowane zasady semantyki (nauka o
komunikacji lingwistycznej), które sugerują użycie
metody, dzięki której możemy upewnić się, że w
śabda istnieje coś więcej niż puste słowa Te zasady
uważane
za
„racjonalne”we
współczesnym
kontekście,
zawsze
działały
w
kontekście
wedyjskim. Jeśli chcę wiedzieć czy stwierdzenie
posiada rzeczywisty autorytet, powinienem:
1.Wiedzieć co znaczy stwierdzenie
2. Znać właściwy sposób zweryfikowania go.
3. Posiadać dobre dowody, by w niego uwierzyć.20
Po pierwsze by wiedzieć co oznacza stwierdzenie
wymaga się ode mnie bym przyjął odpowiednią
dyscyplinę myśli. Na przykład nie mogę wiedzieć co
oznacza
pojęcie
niedeterministyczne,
dzięki
dyscyplinie plecenia koszy, ogrodnictwa czy
frenologii.
Właściwa
dyscypliną
jest
tutaj
19
20
Kitty Ferguson, The Fire in the Equations, 1994, s. 76
John Wilson, Language and the Pursuit of Truth, 1960, p.76
55
kombinatoryka, analiza złożonych problemów
logicznych. Podobnie, jeśli chcę wiedzieć co
oznacza, że śabda jest dźwiękową inkarnacją Kṛṣṇy,
muszę przyjąć system dyscypliny (parampara)
poprzez, którą śabda jest otrzymywana.
Po drugie, weryfikuje stwierdzenie śabda jest
dźwiękową
inkarnacją
Kṛṣṇy,
poprzez
skonsultowanie się z trzema źródłami parampara:
guru, sadhu i śastra. Jeśli przeczytam to
stwierdzenie w śastra, wtedy konsultuje się z guru i
sadhu w celu weryfikacji. Jeśli usłyszę je od guru,
weryfikuje je przez śastre i sadhu, a jeśli usłyszę je
od sadhu, zweryfikuje je dzięki śastra i guru. I jeśli
w rzeczywistości podążam śabdą ja sam , wtedy
jest ona weryfikowana z wewnątrz serca przez
Samego Pana Kṛṣṇę, źródła wszelkiej wiedzy.
Po trzecie, istnieją bardzo dobre dowody na to by
uwierzyć w stwierdzenie śabda jest dźwiękową
inkarnacja Kṛṣṇy. Kto czyni zmysły i umysł
autorytetami jest związany przez nie i w ten sposób
związany przez ignorancję nie wie nic o jaźni i
innych żyjących stworzeniach. Taka ignorancja o
jaźni jest naturalna, jednakże w człowieku jest to
wada, która skutkuje w występku. Dźwięk ipse dixit
nie posiada mocy do tego by uwolnić jaźń od
błędnych wymagań umysłu i zmysłów. Śabda, która
jest zrozumiana i zweryfikowana tak jak mówiły o
56
tym dwa poprzednie punkty, przemienia słuchacza
w sposób taki w jaki dźwięk ipse dixit nie potrafi.
Jak pisze Śrila Prabhupada w Bhagavadgice Taka
Jaką Jest:
Doskonała wiedza, otrzymana od Najwyższej Osoby
Boga, jest ścieżką ku wyzwoleniu.21
Wyzwolenie świadomości z dyktatu umysłu i
zmysłów, z ignorancji i występku, jest samo
oczywistym dowodem dla wielbiciela, który wkroczył
na ścieżkę bhakti (ścieżkę oddania dla Kṛṣṇy).
Bezpośrednie doświadczenie oczyszczającej mocy
śabdy przekonuje wielbiciela o jej autorytecie. Na
końcu ścieżki wyzwolenia, ścieżki słuchania
wedyjskiego śabda jest Kṛṣṇa. Kṛṣṇa osobiście
objawia Siebie jak o Absolutną Wiedze, Absolutnego
Poznającego i Absolutny Przedmiot Wiedzy. Stan
pełnej realizacji prawdy zwany jest świadomością
Kṛṣṇy.
Mimo, że to wprowadzenie ma się ku końcowi,
przynajmniej kilka pytań wciąż wisi w powietrzu: W
jaki sposób pratyakṣa i anumana ma być kierowana
przez śabda? W jaki sposób śabda bezpośrednio
objawia
transcendentalne
wymiary
świata
duchowego? Na te i inne pytania odpowiedzą
21
Śrila Prabhupada, Bhgawadgita Taka Jaka Jest, 4.36,
objaśnienie.
57
następne rozdziały.
58
Rozdział I
Postrzeganie zmysłowe (pratyakṣa)
W Vedanta-syamantaka 1.2, Śrila Baladeva
Vidyābhuszana definuje postrzeganie jako indryārtha
sannikarṣe pratyakṣam, bezpośredni kontakt zmysłów
z ich obiektami. To tworzy doświadczenie. Ale czy
takie doświadczenie jest wiedzą? Jest zapewne dla
tych którzy przyjmują pogląd naiwnego realizmu –
wszystko jest po prostu takie jakie nam się jawi.
Niemniej jednak, od czasów Kartezjusza, naiwny
realizm został uznany za nie wystarczający. Zmysły
łatwo doświadczają to tylko to co, zachodni
filozofowie nazywają widocznymi cechami natury:
smaki i kolory, dla przykładu. Jednakże widoczne
cechy nie wyjaśniają swych przyczyn, a znalezienie
ich było główną troską „Nowej Filozofii”
siedemnastego wieku. W czasie tego okresu, pierwsi
nowożytni naukowcy rozwinęli energiczny program
metodycznego badania, które miało za zadanie
wyjść poza ramy naiwnych eksperymentów.
Łacińskie słowa experentia i exeperimentum (od
którego pochodzi doświadczenie i eksperyment –
ang. „expierience”i „experiment”) są blisko ze sobą
związane. Przed Kartezjuszem, były one prawie
59
synonimami. Eksperymenty w Wiekach Średnich
były naiwnym experimenta fructifera, „owocnymi
eksperymentami”, zaplanowanymi by wytworzyć
dany efekt lub użyteczny cel. Metalurgowie tamtych
czasów szukali sposobów by wytworzyć wysokiej
jakości żelazne narzędzia, poprzez moczenie ich,
rozgrzanych do białości, w eksperymentalnych
płynach przygotowanych z roślin i tkanek zwierząt.
Na przykład sok z chrzanu, będąc „ostrym”, były
testowany w ten sposób w nadziei, że zaostrzy
miecze. Takie owocne eksperymenty dotyczyły tylko
widocznych cech natury. Ale w miarę upływu czasu,
rzemieślnicy i chemicy, ośmieleni przez nowe
techniki przywiezione do Europy ze świata
Muzułmańskiego,
przeprowadzali
experimenta
lucifera, „eksperymenty światła” mające za zadanie
odsłonić utajone właściwości natury.
Pierwotnie,
utajona
właściwość
miała
być
tajemniczą, choć też naturalnym fenomenem jak
np. magnetyzm magnesu. Z powstaniem Nowej
Filozofii, o wszystkich postrzeganych cechach
natury, myślano jako utajnionych. Angielski
naukowiec Joseph Glanvill (1636-1680) , pisząc w
Scepsis scientifica, oswiadczył:
Najbardziej znane zjawiska nie mogą być ani
poznane, ani ulepszone; bez wglądu w bardziej
60
ukrytą strukturę. Ponieważ Natura działa dzięki
niewidzialnej ręce we wszystkich rzeczach.
To zwięźle wyraża podstawowe założenie nauki –
nie tylko nauki Zachodu, ale również nauki
wedyjskiej. Obie zgadzają się co do tego, że
doświadczenie zmysłowe nie jest tym czym się
wydaje: prawda jest głębsza. Jednakże te dwie
nauki różnią się metodą. Zachodnia nauka opiera się
na „doświadczeniu światła”, podczas gdy wedyjska
nauka opiera się na adhjatma-dipa, świetle wiedzy
transcendentalnej. W każdym przypadku, potrzebne
jest światło by rozproszyć ciemność. Czym jest ta
ciemność? Zgodnie z wersją wedyjską, jest nią
fałszywe
ego
(w
Sanskrycie
ahankara)
podsumowane przez Pana Kṛṣṇę w rozmowie z
Uddhawą w Śrimad Bhāgavatam 11.24.7-8.22
Fałszywe ego
22
Śrimad Bhagavatam 11.24.7-8. „Fałszywe ego, które jest
przyczyną fizycznego doznania, zmysły i umysł, obejmuje
zarówno ducha i materie i manifestuje w trzech
zróżnicowaniach: w sile dobroci, pasji i ignorancji.
Za fałszywego ego w sile ignorancji powstało subtelne fizyczna
percepcja, z którego powstały „grube” elementy zostały
wytworzone. Z fałszywego ego z sile pasji powstały zmysły, a
z fałszywego ego w sile dobroci powstało jedenastu
półbogów.”
61
Postrzeganie samo w sobie jest funkcja
świadomości. Kiedy świadomość jest czysta,wtedy
postrzeganie jest podobnie czyste, jak wskazuje Pan
Kṛṣṇa w Bhagavadgicie 9.2 (pavitram idam
uttamam pratyakṣavagamam dharmyam). Fizyczna
percepcja zmysłowa jest zaciemniająca funkcją.
Dzieje się to wtedy kiedy ja jest błędnie uważane za
ciało. Tym błędem jest fałszywego ego. Prawdziwe
ego, które obserwuje obiekty zmysłowe jest duszą
(atma), zawsze różna od materii: evam drasta
tanoh prthak.23 Dusza jest rozróżniania od materi
przez świadomość. Mimo to świadomość jest
związana przez materie przez fałszywe ego.
Fałszywe
ego odbija trzy
siły
nieczystej
świadomości. Siła ignorncji (tamasa-ahankara)
kieruje perecepcje. Z ignorancji, pięć przejawionych
jakości
(panca-tan-matras)
pojawia
się
w
świadomości: dźwięk, dotyk, forma, smaki i zapach.
Są to subtelne jakości pięciu „elementów” (pancamaha-bhutas): ziemia, woda, ogień, powietrze i
eter. W wedyjskiej nauce, element jest tym, czym
doświadczanym przez zmysły, przejaw jakości – tak
jak dźwięk przejawia się z kontaktu ucha z „eterem”
(przestrzeń wibracji), czy wtedy gdy form przejawia
się z kontaktu oka z słonecznym „ogniu”(światła
słonecznego).
23
Śrimad Bhagavatam 11.22.50: „Dusza obserwująca
materialne ciało pozostaje oddzielona od niego”
62
Z siły pasji fałszywe ego (rajasa lub taijasa
ahankara), powstają zmysły. I z siły dobroci
(sattvika
lub
vaikarika-ahankara)
pochodzi
jedenastu półbogów, pięciu z nich zarządza
funkcjami pięcu zmysłów prercepcji (ucho, dotyk,
oko, język, i nos). Innych pięciu półbogów zarządza
pracującym zmysłami: ustami, rękoma, nogami,
genitaljami, i odbytem. Jedenasty półbóg zrządza
umysłem.24
Rzeczywista percepcja.
Dzięki adhyatma-dipa, światłu transcendentalnej
wiedzy, rozróżniamy percepcje zmysłową od samej
percepcji. Tak samo jak jaźń jest rozpoznana jako
różna od ciała, podobnie siła percepcji jaźni jest
uwolniona od ograniczeń materialnych organów
zmysłowych. Kiedy jaźń jest całkowicie wyzowlona,
wszechświat
jest
widziany
jako
energia
Najwyższego.
Ten
sposób
percepcji
jest
bezpośrednią wiedzą rzeczywistości, tak jak
powiedział to nam Sam Pan Kṛṣṇy w Śrimad
Bhāgavatam 11.24.19:
24
Tych jedenasty półbogów jest opisanych w Śrimad
Bhagavatam 7.12.26-30
63
Materialny
wszechświat można uważać za
rzeczywisty, gdyż posiada naturę taką jak
oryginalny składnik i stan ostateczny. Pan Maha
Viṣnu jest spoczynkiem natury, która staje się
przejawiona dzięki mocy czasu. I tak natura,
wszechpotężny Viṣnu i czas nie są różne ode Mnie,
Najwyższej Absolutnej Prawdy.
Tu, zatem istnieje powód dla Śrila Baladeva
Vidyābhuṣana, opis tattvas (prawd) materialnej
natury, czasu i ich interakcji (karma). W
rzeczywistości, nie są one różne od Kṛṣṇy, tak jak
żywe istoty nie są różne od Niego. Mimo to zawsze
pozostają Jego podwładnymi, ponieważ zawsze jest
ich władcą. (Īśvara). Mimo, ze tattvy nie są różne
od Niego, Kṛṣṇa jest różny od nich, tak jak słońce
jest różne od światła i cienia które tworzy.
Śrimad Bhāgavatam 11.24.30 stwierdza, że
materialny świat istnieje tylko z powodu percepcji
Najwyższej Osoby Boga:
Materialny świat istnieje, tak długo jak Najwyższa
Osoba Boga patrzy na naturę, nieustannie przejawia
dzięki prokreacji wielkie i zróżnicowane strumienie
kreacji wszechświata.
Standard percepcji
standardem
samej
Najwyższego Pana
rzeczywistości.
To
jest
jest
64
prawdziwa wiedza, czy świadomość Kṛṣṇy, jak
potwierdza Śrimad Bhāgavatam 4.29.69:
Świadomość Kṛṣṇy oznacza nie przerwane
obcowanie z Najwyższą Osobą Boga. W takim stanie
umysłu wielbiciel może obserwować przejawienie
kosmiczne dokładnie jak Najwyższą Osobę Boga.
Wielkie dusze jak Brahma, oczyszczone przez
niezwykłe wyrzeczenia, bezpośrednio widzą cały
wszechświat w ten sposób. Takie wyrzeczenie jest
poza naszym zasięgiem. Przynajmniej możemy
nauczyć się widzieć rzeczy właściwie dzięki
spojrzeniu oczami objawionych pism świętych
(śastra). Wizja pism świętych nazywa się śastracaksusa. W kołach wedyjskich, ta pratykasa jest
przyjmowana jako bona fide prāmana. W innym
razie, jak Śrila Prabhupada zwykł mówić, nawet jeśli
Bóg osobiście przyszedł do nas teraz, brakowałoby
nam oczu by Go dostrzec. Nasze obecne oczy są
materialne, ale mogą zostać wykształcone w
pismach. Śastra-caksusa nie jest kierowana przez
umysł i ciało, ale wizją Najwyższego Pana i Jego
autoryzowanych reprezentantów, z których pierwszy
jest Brahma. W rzeczywistości, Bóg jest obecny
przed nami właśnie teraz, wraz z Jego różnymi
energiami. Ale tak długo jak nasza wizja jest
nasycona cieniem naszej prawdziwej jaźni, nie
możemy Go zobaczyć.
65
Iluzoryczna percepcja
Dotychczasowe wyjaśnienie, zawierające w sobie
Boga, dusze i jedenastu półbogów, musi wydawać
się tajemnicze dla niektórych czytelników. Nie
zapominajmy jednakże, że europejska Nowa
Filozofia, bezpośredni poprzednik współczesnej
nauki, uważała wszystkie cechy natury pojawiające
się w naszej percepcji za tajemnicze. Powodem jest
problem przyczynowości. „Cecha tajemnicza” jest po
prostu naszym ograniczonym doświadczeniem
ukrytej przyczyny. Nowa filozofia poszukiwała
naukowego wyjaśnienia tej przyczyny.
Wedyjska literatura wyjaśnia, że nasze umysły
otrzymują wrażenia ze zmysłów; te wrażenia są
świadectwem substancji (w sanksrycie, vastu)
zewnętrznej wobec nas. Ta substancja jest
przyczyną tego co postrzegamy. W rzeczywistości,
substancją jest Kṛṣṇa, przyczyna wszystkich
przyczyn. Niemniej jednak dopóki nie jesteśmy w
pełni świadomi Kṛṣṇy, nie postrzegamy Go jako
substancji
z
drugiej
strony
postrzegania
zmysłowego. Jak stwierdził Śrila Prabhupada w
swym komentarzu do Bhgawadgity 14.8: „Vastu
yathatmya jnanavarkam viparyaya-jnanajanakam
tamah: będąc po wpływem ignorancji nie można
66
zrozumieć rzeczy taką jaką jest.” W zamian,
postrzegamy jedynie te wrażenia zmysłowe, które
nasze materialnie uwarunkowane zmysły są w
stanie nam przekazać: dźwięk, dotyk, forma, smak i
zapach.25 Niemożemy poznać tego co jest ponad
tymi wrażeniami, nie możemy poznać tego co
rzeczywiście tam jest.26 Co oznacza, że percepcja
jest tajemnicza, ponieważ przyczyna jest zawsze
ukryta. Jakakolwiek „wiedza”która uzależnia siebie
od autorytetu pratyakṣa uszczuplona jest ze
25
W Message of Godhead, rodział pierwszy, Śrila Prabhupada
podaje analizę uwarunkowania świadomości poprzez percepcje
zmysłową:
„Pod wpływem tych warunków, cokolwiek doświadczamy w
obecnym momencie jest całkowicie uwarunkowane i dlatego
jest pod wpływem błędów i niekompletne. Takie błędne
wrażenia nigdy nie mogą być ‘poprawione’ przez samego
sprawcę błędu czy też przez inną, podobną osobę
popełniająca te same błędy.”
Słowo wrażenia oznacza pięć subtelnych elementów, tanmatras: śabda (dźwięk), sparsa (dotyk) rupa (forma) rasa
(smak) gandha (zapach). „Grube elementy rozumie się
poprzez subtelne elementy. Subtelne oznacza, że nie możemy
ich zobaczyć (grube przedmioty) bezpośrednio, ale możemy je
odczuć” (Śrila Prabhupada wykłąd z Śrimad Bhgavatam w
Bombaju, grudzień 23, 1974)
26
Śrimad Bhagavatam 12.8.48: (Markandeya Rsi modli się do
Pana:) Materialista, jego inteligencja zniekształcona przez
działanie swych oszukańczych zmysłów, nie może rozpoznać
Ciebie w ogóle chociaż Ty zawsze jesteś obecny w jego
własnych zmysłach i sercu oraz również w przedmiotach jego
percepcji. Mimo tego że czyjaś zrozumienie zostało okryte
przez Twoją iluzoryczną moc, jeśli ktoś osiągnie wiedza
wedyjską od Ciebie, najwyższego mistrza duchowego
wszystkich, może bezpośrednio Ciebie zrozumieć.”
67
wszystkich stron przez nasza ignorancje o substancji
rzeczywistości.
Nie tylko pratyakṣa jest zawężona do wrażeń, nasze
zmysły odbierają te wrażenie nie doskonale. Śrila
Baladeva Vidyabhuṣana zwraca uwagę na fakt, że
nasze zmysły są wstanie postrzegać przedmioty,
które są w ich zasięgu. Nie mogą wykryć tych, które
są bardzo daleko lub bardzo blisko. Przedmiot zbyt
duży lub zbyt mały nie może być doostrzeżony. A
kiedy umysł jest nieuważny, nie „widzimy” nawet
przedmiotów, które są w zasięgu naszego
postrzegania. Przedmioty zmysłowe zaciemniają
siebie nawzajem, podobnie jak blask słoneczny
„zakrywa” światło gwiazd, lub gdy mleko jest
wymieszane z jogurtem.27
Inne ułomności postrzegania zmysłowego są
opisane w Śrimad Bhagavatam. Postrzegamy
płomień świecy jako stały obiekt, kiedy w
rzeczywistości, chwila po chwili, płomień zaczyna
istnieć transformuje się i przechodzi w nie
istnienie.28 Czasami, z powodu zjawiska mirażu,
postrzegamy wodę tam gdzie jest tylko sucha
ziemia.29 Postrzegamy przedmiot odbity na
27
Śrila Baladeva Vidyabhuñana Vedanta-syamantaka 1.10:
saanskryt
28
Śrimad Bhagavatam 11.22.45
29
Śrimad Bhagavatam 7.13.29
68
ruszającej się powierzchni jako poruszający się, gdy
w rzeczywistości tak nie jest.30
Podobnie filozofia zachodnia przyznaje, że
postrzeganie zmysłowe jest ułomne. Cztery
standardowe przykłady to: 1) ten sam przedmiot
czasami wydaje się różny dla innych osób, np. gdy
zielone drzewo wydaje się czarne w nocy; 2) ten
sam przedmiot wydaje się różny, gdy zielone
drzewo wygląda na czerwone dla daltonisty; 3)
otrzymujemy formy i inne cechy przedmiotów
zmysłowych z funkcji naszych organów zmysłowych
ale przedmioty i organy naprawdę są tylko atomami
powiązanymi w pustej przestrzeni; 4) to co
postrzegamy nie może być tym czym jest w
momencie postrzegania tego, ponieważ upływa czas
zanim nastąpi percepcja (np. jeśli światło słońca
potrzebuje ośmiu minut na dotarcie do ziemi,
widzimy słońce tylko wtedy jak wyglądało osiem
minut temu).
Każdy z tych przykładów pogłębia problem
tajemniczej jakości percepcji: co w rzeczywistoci
tam jest? Ciężką trudnością pojawiającą się wraz
wysiłkiem
naukowców
doświadczalnych
by
rozwiązać ten problem jest to, że proponują oni
rozwiązania, które tylko odsuwają problemy na
jeden krok. Nauka doświadczalna pyta o istnienie, i
30
Śrimad Bhgavatam 11.22.54
69
odpowiada na te same pytania, ze stanowiska
pratyakṣa (doświdczenia i eksperymentu). W
terminach wedyjskich, taka filozofia nazywana jest
pratyakṣavada. 31
Istnieję dwa rodzaje pratyakṣavadis – empiryk i
sceptyk. Empirycy zrównują postrzeganie zmysłowe
z wiedzą. Choć ta wiedza obecnie jest nie
kompletna, argumentują oni że powinna się
zwiększyć
poprzez
zaawansowanie
technik
eksperymentatorskich.
Wedyjskie
autorytety
odrzucają tę próbę jako będącą wewnętrznie
wadliwą. Nawet jeśli powiększymy zasięg naszych
zmysłów poprze użycie naukowych narzędzi, wadą
zmysłów jest to że zmysły pozostają poza zasięgiem
zmysłów.
Sceptycy przekonują, że ponieważ percepcja jest
zawsze nie doskonała, wiedza nie warta jest
wysiłku. Kratylos, sceptyk starożytnych Aten,
uważał postrzeganie zmysłowe za tak pozbawione
znaczenia, że przestał mówić. Jedynie co czynił to
poruszał swoim palcem by wskazać, że szybko
reagował na bodźce. Również i tego autorytety
wedyjskie nie aproabują.
31
Śrila Prabhupada: „To oznacza, że są oni pratyaksavadi.
Oni chcą widzieć wszystko bezpośrednio, doświadczyć
wszystkiego bezpośrednio. Ta klasa ludzi mówi: Czy możesz
pokazać mi Boga?” ( Śri Iśopanisad wykład w Los Angeles,
kwiecień 29, 1970)
70
Obecność i nieobecność
Sprzeczne poglądy empirystów i sceptyków
ogniskują się wokół obecności i braku przedmiotów
zmysłowych. Powodowani pragnieniem, zmysły
szukają kontaktu ze swymi przedmiotami. W
obecności przedmiotów pragnienia, odczuwamy
satysfakcje; ale czas nieuchronnie oddziela nas od
nich. Albo przedmioty te są usuwane przeciw naszej
woli, lub w raz z upływem czasu zostajemy
zaspokojeni przez ich obecność i porzucamy je.
Pomimo tego, niektórzy ludzie utrzymują silna
nadzieje, że obecność przedmiotów zmysłowych
przyniesie
szczęście. Inni,
po
wielkrotnym
oddzieleniu od nich, tracą taką nadzieje. I prawie
każdy waha się między tą nadzieją i jej brakiem.
Każdy z nas w pewnym momencie czuł się
całkowicie nie spełnionym w naszej teraźniejszej
sferze działania. Każdy z nas w pewnym momencie
miał nadzieje by przełamać tą beznadziejność i
odkryć całkowicie inne doświadczenie.
Oddany empirysta jest przywiązany do przedmiotów
zmysłów, i teoretyzuje, że cała wiedza jest
wynikiem
kontaktu
zmysłów
ze
swymi
przedmiotami. Oddany sceptyk sprzecznie woli bez
zmysłowość nieznanego. Odrzuca wartość percepcji.
71
Rzadko
w
historii mamy do czynienia z
pratykaṣavadi, który jak Kratylus, nigdy nie
przechodził z jednego ekstremum do drugiego;
jednakże niech terminy „empirysta” i „sceptyk”
służą jako znaki granic pratyakṣavada. Ze
stanowiska wedyjskiego, żadne z tych stanowisk nie
jest, racjonalne, bo w żadnym nie ma zrozumienia
przyczyny.
Kiedy przyczyna obecności i braku przedmiotów
zmysłów jest zrozumiana, tylko wtedy percepcja
nabiera sensu. Śrila Baladeva Vidyabhuṣana podaje
przykład naczynia na wodę przeniesionego z
jednego pokoju do drugiego przez sługę. Po tym jak
naczynia nie ma w zasięgu naszego wzroku, jasnym
jest, że skoro go nie widzimy musi znajdować się
gdzieś indziej.32 Lecz jeśli stracimy pamięć co
zarządza obecnością i brakiem naczynia, bład
zmysłów oszołomi naszą inteligencje. Widząc że
naczynie nie obecne, możemy nie wierzyć naszym
zmysłom, myśląc tam go nie ma. Widząc naczynie,
możemy nie wierzyć, że ono tu jest. Takie
zagubienie wskazuje na rozpadający stan umysłu.
Dla zwariowanego umysłu, prawda czy fałsz wiedzy
zdobytej przez zmysły staje się poważnym
32
Śrila Baladeva Vidyabhuñana Vedanat-syamantaka 1.9:
anupalabdhiśca na prthak....
72
filozoficznym
problemem.
stwierdza 4.22.31:
Śrimad
Bhagavata
Kiedy ktoś zbacza ze swojej oryginalnej
świadomości (Kṛṣṇy), traci możliwość pamiętania
swojej poprzedniej pozycji czy rozpoznania swojej
obecnej. Kiedy pamięć jest stracona, cała wiedza
zdobyta jest na fałszywym fundamencie. Kiedy to
ma miejsce, uczeni uważają, że dusza jest stracona.
W okresie rozpoczętym przez Kartezjusza, kiedy
wątpliwość stała się wszystkim, filozofowie zaczęli
pytać czy to co postrzegamy naprawdę istnieje, a
jeśli tak to gdzie to istnieje – w świecie czy w
umyśle. Tutaj jest przykład współczesnego
rozumowania jeśli chodzi o tą kwestie. Zwróć
uwagę, jak problem somo-odnoszenia się, który
podważał autorytet anumana we wprowadzeniu do
tej książki, teraz podważa autorytet prayaksa.
Jeśli próbujesz uzasadniać, że musi istnieć
zewnętrzny świat fizyczny, ponieważ nie widziałbyś
budynków, ludzi, czy gwiazd jeśli by nie istniały tam
rzeczy, które odbijają czy rzucają światło na twoje
oczy i ten sposób powodowały twoje doświadczenie
postrzeganie, odpowiedź jest oczywista: skąd to
wiesz? Jest to tylko kolejne twierdzenie dotyczące
świata zewnętrznego i twojego z nim związku, musi
to być oparte na dowodach płynących z twoich
73
Lecz możesz opierać się na tych
szczególnych dowodach, dotyczących tego jak
powstają obrazy tylko jeśli już opierasz się w
ogólności na zawartości twego umysłu który
wypowiada się o świecie zewnętrznym. Jeśli
zmysłów.
próbujesz udowodnić autorytatywność twoich
wrażeń, przez odnoszenie się do swoich wrażeń, to
argumentacja zamyka się w kole i nigdzie nie
dojdziesz.33
Niepewna podstawa wiedzy empirycznej
Skąd wiemy, kiedy i gdzie to co postrzegamy jest
wiarygodne? Skąd wiemy kiedy i gdzie ono takie nie
jest? Kiedy stoimy na torach które kończą się na
horyzoncie, wiemy, że odległość między szynami
jest zawsze taka sama, mimo tego, widzimy, że
szyny schodzą się w dalszej odległości. Wiemy, że
to co widzimy jest w tym przypadku złudzeniem.
Skąd to wiemy? „Hm, jeśli idę w stronę horyzontu,
zobaczę, że szyny są zawsze oddalone od siebie o
ta samą odległość”
Tu problem samo odnoszenia się zatrzymuje nas, w
naszych rozważaniach. Już jest wiadomo, że nasz
wzrok jest nie doskonały – dlatego widzimy szyny
zbiegające się w odległości. Która percepcja jest
33
Thomas Nagel, What does it all mean?, 1987, s. 9
74
rzeczywista? Która percepcja jest iluzją? Jak wiele z
tego co „myślimy”, że postrzegamy jest w
rzeczywistości interpretacją umysłu. Skąd wiem, że
to co ty rozumiesz w swoim umyśle, jako kolor
niebieski, jest tym samym co ja rozumiem jako ten
kolor? Skąd wiemy, że wszystko co postrzegamy nie
jest tylko halucynacją?
To jest kilka z wielu problemów, które pratykasavadi
spotyka na swojej drodze ustalenia prawdy przez
zmysły. Naiwny realizm, czyli, że wszystko jest po
prostu tym czym się wydaje, nie daje nam
przepustki do tego jak odseparować prawdziwą
percepcje od fałszywej.
Mówi się no nauce doświadczalnej, że jest
empiryczna, w tym zrównuje się wiedze
dowiedzioną z tym co jest bezpośrednio
zaobserwowane. Jednocześnie naukowcy szybko
zapewniają, że ich obserwacje nie są naiwne. Nie
przyjmują jakiejkolwiek i żadnej pratyaksy jako
wiedzy
obowiązującej.
Teraz,
interesującym
punktem tutaj jest to, że oddzielając wiążącą
percepcje od nie niewiążącej, naukowcy opierają się
na założeniu ipsedixit. W ten sposób percepcja,
nawet kiedy jest regulowana przez ścisłe zasady
obserwacji i ulepszona przez instrumenty, nie jest w
rzeczywistości gwarantem dowodu w nauce. Tzw.
twardy realista, który mówi: „Przyjmę jako
75
prawdziwe jedynie to, co jest udowodnienie przez
naukę empiryczną”, głównie przyjmuje założenia,
które nie mogą być udowodnione przez empiryzm.34
By oddzielić wiążącą percepcje od niewiążącej,
naukowcy wpierw muszą założyć, że świat można
poznać przez zmysły. Musza również przyjąć, że
świat jest obiektywnie rzeczywisty. Te założenie nie
przystają do siebie zbyt dobrze. Powiedzenie, że
świat jest obiektywnie rzeczywisty to powiedzieć, że
jest niezależny i obojętny na percepcje zmysłową.
Zatem co w świecie możemy poznać? Możemy
poznać tylko rezultat oddziaływana świata na nasze
zmysły, nie sam świat. Problemem empiryzmu,
zauważa filozof D.W. Hamlyn, ...jeśli, postrzegamy
tylko efekty oddziaływania fizycznych obiektów na
nas, nie jesteśmy na stanowisku by osiągnąć
jakąkolwiek bezpośrednią wiedzę o tych fizycznych
obiektach. Dlatego też nie jesteśmy na pozycji, w
34
Kitty Ferguson, w The Fire in the Equations, 1994, pp.8-9.
Wymienia pięć założeń ipsedixit, które nauka odziedziczyła po
zachodnich religiach. Są to: wszechświat jest racjonalny,
dostępny, warunkowy (tj. taki, że zawiera wybór lub
przypadek), obiektywny i z unifikowany. Nazywamy naukę
empiryczną jeśli kładzie dodatkowy nacisk na drugie założenie
– wszechświat jest dostępny dla zmysłów. Ale kiedy nauka
próbuje przekroczyć garnice zmysłów (tak jak to ma miejsce w
fizyce teoretycznej), pierwsze założenie wychodzi na przód.
Czytelnik powinien pamiętać, że nie jest moim stwierdzeniem
to, że nauka opiera się tylko na doświadczeniu i
eksperymencie. Logika (indukcyjna i hipotetyczno-dedukcyjna)
a nawet sceptycyzm jest rozpowszechniony. Niemniej jednak
podstawą jest empiryzm. .
76
której możemy zweryfikować stwierdzenia o
przyczynie naszej percepcji, i w konsekwencji
fizyczne obiekty jako takie są tym czym Immanuel
Kant nazwał „rzeczami samymi w sobie”, na zawsze
nie znane i poza naszym doświadczeniem.35
„Rzeczy same w sobie”są w rzeczywistości Kṛṣṇą i
Jego energiami, czyli tattva. Ale, jak zauważone
wcześniej, jeśli żywa istota nie jest w swoim
oryginalnym stanie świadomości Kṛṣṇy, jest
ograniczona do postrzeganie tylko wrażeń tych
tattv. Ponieważ przyczyna wrażeń pozostaje
nieznana, percepcja zmysłowa jest zawsze poza
kontaktem z rzeczywistością. Dlatego nie posiada
samo oczywistego autorytetu.
Mimo to naukowcy, przyjmując założenie, że świat
może zostać poznany przez zmysły, kontynuują
wysiłki
uzyskania
bezpośredniej
wiedzy
o
rzeczywistości dzięki percepcji. Wiara w empiryczną
metodę spowodowała przesunięcie się wielu
znaczących filozofów nauki w stronę teorii zwanej
jako fenomenalizm porzucając tym samym
dotychczasowe teorie.
Fenomenalizm
35
D.W. Hamlyn, The Theory of Knowledge, 1970, p.170
77
Fenomenalistyczna teoria percepcji przekonuje, ze
cała wiedza o rzeczywistośći jest zaczerpnięta z
danych zmysłowych, ale żadne wiedza o danych
zmysłowych
nie
może
być
uzyskana
z
rzeczywistości. To dobrze służy empiryzmowi. Ale
równie dobrze secptycyzmowi.36 Radykalni sceptycy,
jak
solipsyści,
przekonują,
że
percepcja
rzeczywistości”, równie dobre może być snem. Jeśli
nie istnieje rzeczywistość poza danymi zmysłowymi,
wtedy istnienie jest tylko stanem umysłu.
Obiektywna wiedza jest niemożliwa. Wszystko co
mogę wiedzieć to zawartość mojego umysłu; nie
istnieje sposób by osądzić poza moimi wrażeniami
umysłowymi czy to co wiem jest prawda czy
fałszem.
Empirycy odpowiadają, że porównanie naszej
wiedzy o danych zmysłowych do snu jest
niepoprawne, ponieważ nigdy nie przebudzamy się
do rzeczywistości innej niż zmysły. Rzeczywistość
jest bezpośrednio fizyczna. Nie potrzebujemy
podporządkowywać się tajemniczej przyczynie poza
36
Jest wiele rodzajów sceptyków. Niektórzy mówią, że
wszystko co postrzegamy może być lub nie rzeczywiste – nie
ma sposobu by poznać które. Dla innych, wiedza oznacza tylko
bezpośrednie doświadczenie zmysłowe, przyczyna czego jest
niewyjaśnialna. Wciąż inni mówią, że wszystko co można
wiedzieć to to , że on istnieje a świat jest jego ideą. Dla tych
trzech typów sceptyków, zasięg percepcji zmysłowej jest
granica świadomości, tak jak to jest dla empiryków.
78
fizyczną materią, skoro „mózg każdego z nas”, jak
argumentuje anatomista J.Z. Young, „dosłownie
tworzy jego czy jej świat”. 37 Wszystko co wiemy
zależy od fizycznego mózgu; umysł jest tylko
epifenomenem neurochemi. Ponieważ percepcja
zmysłowa jest generowana przez mierzalne
przepływy impulsów neuronów, jest obiektywnie
rzeczywiste. Sceptyk może odparować, że „materia
jest sposobem istnienia jakim wydaje się nam jawić
świat, kiedy jest obserwowany przez umysł.”38
Ludzki mózg, ta szara bryła widziana w czaszce, jest
po prostu mentalnym obrazem nazwanym przez
nasz umysł fizyczna materią! Nie ma dowodu na to,
że mózg czy cokolwiek co postrzegamy jest materią.
Przecież naukowcy, którzy korzystają z metody
empirycznej do jej najdalszych granic sami
konkludują, że wszechświat jest „bardziej jak wielka
myśl niż wielka maszyna.”39
37
J.Z Young, Doubt and Certainty in Science, 1951, p.61
Graham Dunstan Martin, Shadows in the Cave, 1990, p.87
39
James Jeans, The Mysterious Universe, 1937, p.22. To
stwierdzenie jest przedłożeniem idealizmu, teoria która mówi,
że rzeczywistość jest umysłowa, nie fizyczna. Istnieją
idealistyczni jak i materialistyczni empirycy. Sceptyk, kiedy
sprzeciwia się materialistycznemu empirykowi, może wydawać
się zaadoptował idealizm – i podobnie zaadoptowanie
materializmu w przeciwieństwie do idealizmu empirycznego.
To jest otwarte na argument jak te terminy powinny by ściśle
zastosowane. Pisarze filozoficzni przeróżnie opisują Davida
Huma jako empiryste, sceptyka, ekstremalnego idealistę, a
nawet mistyka. Karol Marks nazywany jest materialistą przez
jednych i idealistą przez drugich.
38
79
Empiryzm i sceptycyzm jest swym lustrzanym
odbiciem: identyczny, lecz odwrócony. Argumenty
za i przeciw, „dane zmysłowe są mentalne”, „nie, są
fizyczne”, nigdy nie przedstawią ostatecznej
obowiązywalności jednego z tych punktów widzenia,
ponieważ obie strony przyjmują, że niedoskonałe
dane zmysłowe składają się na to co wiemy.
Ponieważ jest to niedoskonałe, dane zmysłowe nie
mogą być veda, wiedzą pewną.
Kryje się za tym takie rozumowanie: jeśli opieramy
się na naszej percepcji, nigdy nie możemy być
pewni czy to co wiemy jest prawdziwe. Filozof
Bryan Magee pisze:
Stało się wszech żenującym, że cała nauka
dotycząca wszystkich rzeczy, powinna opierać się na
Dla moich celów, empiryk wierzy w realność obiektów
zmysłowych jak obiektywnych, mierzalnych przedmiotów.
Sceptyk wątpi w jakąkolwiek taką realność. Jego silne
wątpliwości automatycznie przesuwają jego koncepcje tego
co jest realne na plan mentalny, nawet jeśli nie mówi „to
wszystko to umysł” jak idealiści.
Myśląc „wszystko jest iluzją”, jedyna prawda sceptyka jest
jego własny umysł myślący w ten sposób.
Nauka, w swój własny sposób, jest sceptyczna. Na przykład
paleoantropologowie są bardzo radykalnie sceptyczni wobec
dowodów, które nie mieszczą się w paradygmacie
darwinowskim. Odrzucają je jako nieprawidłowe. Mimo to, w
ostatecznej analizie, naukowcy przyznają się do empiryzmu w
swej przesłance, mówiącej „że to fizyczne prawo, nie nasza
wyobraźnia, determinuje czy rzecz jest możliwa.” (Ralph
Estling, The Trouble with Philosophers, published in New
Scientist, July. 1996, p. 44)
80
podstawie, której obowiązywalność jest niemożliwa
do przedstawienia,. Z tej przyczyny wielu filozofów
zostało sceptykami, czy irracjonalistami lub
mistykami. Niektórzy zwrócili się w stronie religii.40
To co Magee mówi, to to, że fundament empiryzmu
jest
wierzeniem,
nie
obiektywną
prawdą.
Powinniśmy zrozumieć to dokładnie. Wierzenie jest
definiowane w filozofii jako stan umysłu, który jest
odpowiednikiem prawdy.41 Stan umysłu jest
subiektywny, Obiektywne potwierdzenie wierzenie
stanowi prawdę. Teraz, jeśli wypowiedź empiryzmu,
„dane zmysłowe są wiedzą”, byłby prawdą, empiryk
byłby w stanie zademonstrować obiektywnie, że nie
ma nic do poznania poza danymi zmysłowymi. Ale
sam termin empiryzm (pochadzący od greckiego
empeiria,
doświadczenie)
oznaczam,
że
doświadczenie zmysłowe jest granicą wiedzy
empirycznej. Zamknięci przez swoja metodę w tych
granicach, empirycy nie maja żadnego sposobu
poznania tego czy istnieje coś jeszcze poza
doświadczeniem zmysłów czy też nie. Dlatego
stwerdzenie „dane zmysłowe jest wiedzą”, nie jest
niczym innym jak wierzeniem. Co empirycy powinni
zrozumieć z tego stanu rzeczy to to, że:...trzeba
przyjąć, że nasze zmysły są niedoskonałe. Więc
40
41
Bryan Magee, Popper, 1973, p.21
A.P. Griffiths, Knowledge and Belief, p. 127
81
poprzez spekulacje, nie osiągniemy doskonałej
wiedzy, Ta prawda jest aksjomatyczna.42
Problem zwrotności
Prawdą jest zatem to, że pratyakṣavadis są w
ignorancji.43 Mogą oni tylko prawdziwie mówić o
tym w co oni wierzą, że postrzegają i tak w co
wierzą, że wiedzą. Nie mogą być na stanowisku
pełniącego rolę osądu nad innymi wierzeniami –np.,
wiary w Boga i istnienia duszy po śmierci. Mimo to
zdumiewające jest to, że sławni empiryści mają
zwyczaj publicznie oświadczać, ta jak zrobił to A. J.
Ayer w swym wystąpieniu w Londynie w Conway
Hall, że „bóstwo nie istnieje i nie nadejdzie żaden
świat”.44
42
Śrila Prabhupada, room conversation in Meksyk, Luty 13,
1975
43
Charles M. Vest, prezydent Massachussets Institute of
Technology, sporządził „niewielką próbkę, wielu rzeczy,
których nauka nie jest wie. Kilka punktów z jego listy: nauka
nie wie w jaki sposób się uczymy i zapamiętujemy, nie wie też
jak myślimy i jak się komunikujemy, nie wie też w jaki sposób
mózg gromadzi informacje, nie wie jaki jest związek między
językiem a myślą. Nauka nie wie jak żyjące komórki
współdziałają z materią nieożywioną. Nie wie jak jest źródło
wszechświata, ani też ile lat ma wszechświat, ani z czego
wszechświat jest zbudowany, ani też jaki ostatecznie będzie
los wszechświata. (International Herald Tribune, January 16,
1996, s. 8)
44
A.J. Ayer, Conway Memorial Lecture, Maj 19, 1988.
Pełniejsze przytoczenie jego uwag brzmi:
82
W odniesieniu do tego, termin, który kiełkuje w
ostatnich filozoficznych tekstach jest „zwrotnością”.
Pochodzi on od łacińskiego reflectare „pochylać się
w tył”. Krytykowanie zwrotne oponenta oznacza, że
argumenty krytyka skierowują się z powrotem na
jago stanowisko:
Cięcie gałęzi na której się siedzi nie należy do
wartościowych praktyk w życiu ludzkim, i jako takie
niszcząca zwrotność musi zawsze być widziana jako
ostrzeżenie, że coś idzie źle w naszym
rozumowaniu.45
Dla empiryka spieranie się oto, że Bóg i dusza
istnieje tylko jako subiektywne wierzenia jest
zwrotne, ponieważ empiryk jest zatopiony w
własnych subiektywnych wierzeniach, że dane
„Zakończę pytaniem na które nie znam odpowiedzi. Jak dalece
nasz osąd wartości życia osoby powinien być oparty na fakcie
( że jej życie) oparte jest na iluzji? Weźmy przykład zakonnicy,
należącego do ścisłego zakonu, prowadzącego życie w
wyrzeczeniu, lecz pięknie spełniającej swe czynności w
oddaniu , będąc pewna, że jest kochana przez swe bóstwo i że
będzie jej dana szczęśliwa przyszłość w świecie który
nadejdzie... Pytanie jest czy jest ważne, że bóstwo, którego
miłością ona się cieszy nie istnieje i nie nadejdzie żaden świat.
Skłaniam się do tego by powiedzieć, że jest to ważne”.
Pytanie które jest istotne dla empirysty nie wchodzi w zakres
wierzenia zakonnicy. Odnosi się ono do jego wierzenia, że
dane zmysłowe są jedyną prawdą. W jaki sposób może być to
udowodnione empirycznie?
45
Roger Trigg, Rationality and Science (Can Science Explain
Everything?), 1993, s. 20
83
zmysłowe są wiedzą. Zwrotność podnosi swoją
głowę kiedykolwiek, ktoś wierzy, że dane zmysłowe
są wszystkim co wiemy, i nie przyznaje się, że jego
wiara jest wiedzą. Na przykład, jak sceptyk, który
mówi, że „Nie możemy poznać prawdy?”, wie, że
jego stwierdzenie jest prawdą?
W czasach współczesnych, próba zmierzenia się z
problemem
zwrotności
zaowocowała
w
stwierdzeniach takich jak te:
Na żadnym etapie nie jesteśmy w stanie
udowodnić, że to co obecnie „wiemy” jest
prawdziwe, gdyż zawsze istnieje możliwość, że to
okaże się fałszywe. W istocie, jest to elementarny
fakt w intelektualnej historii ludzkości, że większość
tego co „wiedziano” w jednym czasie lub innym
ostatecznie okazało się czymś innym. Zatem jest to
całkowitym błędem próbować robić to, co naukowcy
i filozofowie prawie zawsze próbowali zrobić, a
mianowicie
udowodnić
prawdę
teorii,
lub
usprawiedliwić naszą wiarę w teorie, ponieważ jest
próbowanie czegoś logicznie niemożliwego.46
Podsumowuje to pogląd filozofa Karla Poppera
(1902-1994), który dowodził że nauka nie może
zweryfikować niczego. Jest tylko w stanie
sfalsyfikować, zdyskredytować roszczenia do
wiedzy. Prawdziwie naukowe stwierdzenie to takie,
46
Bryan Magee, Popper, 1972, s.26
84
które daje wysoki stopień informacji i jest poddane
rygorystycznym próbą obalenia. Tak długo jak
przechodzi testy, może być nazywane wiedzą,
chociaż nigdy nie może być absolutnie prawdziwe.
Wcześniej czy później, w miarę jak metody
sprawdzania stają lepsze, stwierdzenie okaże się
fałszem.
Teraz, nauka nie może przeprowadzić testu na
stwierdzeniu wierzącego, że Bóg istnieje. Dlatego
nauka nigdy nie udowodni, że Bóg nie istnieje. Ale
również i wierzący nigdy nie będzie w stanie
udowodnić, że Bóg istnieje, gdyż zgodnie Popperem
nie istnieje sposób by udowodnić jakąkolwiek
prawdę. Zatem w czasie gdy Bóg może istnieć w
pewien sposób, nie istnieje On w sposób naukowy,
więc nauka nie musi sobie tym zawracać głowy.
Strategia ignorowania słów Boga i innych
„dogmatów”jako nie naukowe, miast atakować je
jako nonsensowne, uwolni naukę od zwrotnego
przebrażenie się w dogmat. Taka przynajmniej, była
nadzieja Poppera.
Choć istnieje jeden problem. Jeśli teoria Poppera
jest poddana sprawdzeniu przez jego definicje
naukowej wiedzy, musi zostać osądzana jako nie
naukowa. Falsyfikacja zawodzi jako nauka z powodu
samego paradoksu samo odnoszenia się, od którego
85
miała uwolnić się. Nie istnieje sposób w jaki teoria
falsyfikacji miała by z falsyfikować siebie!
Korespondencyjna teoria prawdy
Przypatrywaliśmy się temu jak empiryczna filozofia
(„dane zmysłowe są wiedzą”) jest tylko tak
naprawdę wiarą i jak rodzi problemy w materialnej
nauce. Empiryzm jest nieodłączny od nauki
doświadczalnej. Mimo to i właśnie z tego powodu,
nauka nigdy nie pozna co jest prawdą. Ale
chwileczkę:
empirycy
przecież
przedstawiają
definicje prawdy. Interesujące jest to, że nie jest to
nowa idea; w rzeczywistości, istnieje starożytny
termin sanskrycki na określenie tego artha-sarupya
lub visaya-sarupya, „strukturalne odwzorowanie
pomiędzy słowną wypowiedzią i jej faktycznym
obiektem.” Termin używany przez współczesnych
empirystów brzmi: korespondencyjna teoria prawdy.
Teoria ta mówi, że prawda zachodzi wtedy kiedy
język koresponduje z obserwowalnym światem.
Czy taka korespondencja jest możliwa? Szybko
zaraz zobaczymy dlaczego nie jest możliwa. Język,
który dokładnie koresponduje z postrzeganiem
informowałby tylko o danych zmysłowych. Skąd
wiemy, że dane zmysłowe są prawdą? By
sparafrazować pytanie, skąd wiemy, że to jaki świat
86
nam się wydaje, że jest, jest tym czym naprawdę
jest? Nie znajdziemy odpowiedzi w informacji na
temat tego czym świat wydaje się być. A
informacja, która mówi nam z całkowitą pewnością,
że nie ma żadnej innej prawdy poza tym czym świat
wydaje nam się być, jest informacją o tym, co
znajduje się poza zasięgiem naszych zmysłów. Taka
informacja nie może być empirycznie prawdziwa,
ponieważ
nie
koresponduje
z
naszym
postrzeganiem. Nie istnieje postrzeganie poza
pratyakṣa, gdyż takie by mogło zweryfikować czy
informacja jest pewna.
Empiryczny
argument
powinien
odpowiadać
postrzeganiu
zmysłowemu.
Teoria
korespondencyjna temu nie odpowiada. Odpowiada
ona innym teoriom czym jest język, czym jest
znaczenie, i jaka jest natura świata. A te teorie,
znowuż, zależą od siły i wpływu teoretyków, nie od
postrzegania zmysłowego. Teraz, by być uczciwym,
nauka zakłada od początku, że świat jest racjonalny
(tzn. może być zrozumiany przez umysł). Nie
sugeruje też, że ponieważ nauka jest empiryczna,
nie gra ważnej roli dla teoretyków. Ale i tak tylko
teoria, która wykaże, że koresponduje z danymi
zmysłowymi zasługuje na to by zostać nazwana
naukową – i mamy w to wierzyć.
87
Przykładem teorii natury świata jest teoria
względności Einsteina. Prawdopodobnie nazwisko
Einstein znaczy dziś najwięcej w nauce. Jego teoria
względności jest bardzo wpływowa. Raport
naukowy, który by odrzucał teorie Einsteina nie
byłby przyjęty. Mimo to względność nie
koresponduje z tak łatwo obserwowalnym światem.
Teoria ta mówi, że nie istnieje nic we wszechświecie
co by nie poruszało się podług innych rzeczy. W
przeciwieństwie do tego, codziennie widzimy rzeczy,
które się nie poruszają i pozostają w tym samym
miejscu. „Ale to tylko twoje naiwne doświadczenie”,
mógłby ktoś odpowiedzieć. „Naukowcy badają świat
o wiele głębiej niż my. Powiadają oni, że cała
materia jest w ciągłym ruchu w taki sposób, który
większość nie zauważa. Cóż, w takim razie
korespondencyjność jest poza zasięgiem zmysłów
większości z nas. Musimy po prostu przyjąć
autorytet nauki. Ale czy ten autorytet posiada
substancje?
Przyjżyjmy się krótko w jaki sposób sami naukowcy
potwierdzili obowiazywalność teorii Einsteina.
Szczególna teoria względności przewiduje, że
prędkość jest zawsze ta sama, bez względu na to
czy światło wychodzi od swego źródła w kierunku
obserwatora czy też ze źródła rozchodzi się w
przestrzeń . Ogólna teoria względności przewiduje,
ze grawitacja zniekształca światło. Jak mówią nam
88
podręczniki,
dwa
historyczne
eksperymenty
wykazały prawidłowość tych dwóch kluczowych
przewidywań teorii Einsteina. A było to zmierzenie
prędkośći światła w 1887 przez Michelsona i
Morleya oraz zmierzenie nachylenia światła gwiazdy
blisko krawędzi tarczy słońca prze A.S. Eddingtona
podczas całkowitego zaćmienia słońca w 1919.
Eddington
po przeprowadzeniu
późniejszego
eksperymentu został światowej sławy członkiem
Królewskiego
Towarzystwa
Astronomicznego
Wielkiej Brytanii, podczas gdy Einstein był
praktycznie nie znany nikomu poza wąskim kołem
teoretyków. Sława, której użyczył Eddington
przewidywaniom Einsteina dała natychmiastowy
efekt. LIGHTS ALL ASKEW IN THE HEAVENS, trąbił
nagłówek New York Times’a w lisopadzie 10, 1919:
LUDZIE NAUKI POZASTAJĄ W NAPIĘCU. Podano
wypowiedź Einsteina, że nie więcej niż dwunastu
ludzi na ziemi może zrozumieć jego teorie. Słowa
„Einstein” i „względność” były nagle na ustach
wszystkich – a słowo „rzeczywistość” równie nagle
nabrało nowego znaczenia wraz z tym jak miliony
ludzi odrzuciło w ciągu jednej nocy Newtonowski
pogląd na wszechświat, o którym uczyli się w
szkole...kolejne sentymentalne wspomnienie świata
Wielkiej Wojny 1914-18 obróciło się do góry
nogami. Zachodnie społeczeństwo 1919 było
gotowe na całkowite zredefiniowanie istnienia, i
89
właśnie
ono
nastąpiło.
Teoria
Einsteina:
zweryfikowana nie przez „korespondencje z
obserwacją” ale prze mistyczną manipulacje mayi.
Uważne prześledzenie odkrycia Michelson-Morley i
eksperymentów Eddingtona pokazują, że w
rzeczywistości całkowicie nie podtrzymywały teorii
względności.47 To co naprawdę wykazały ich
badania to to, że teoria Einsteina koresponduje nie
do świata obserwowalnego, ale do jego wyobraźni.
On sam oświadczył: „teoria nie może być stworzona
na podstawie obserwacji, ona może być tylko
wynaleziona.”48 Zatem w praktyce, korespondencja
47
Harry Colins i Trevor Pinch, The Golem (What Everyone
Should Know About Science), 1993: Mierzenie MichelsonaMorleya miało miejsce około osiemnaście lat przed
opublikowaniem szczególnej teorii względności Einsteina.. W
tamtym czasie, Michelson i Morley uważali swój eksperyment z
porażkę. Tylko później, teoria względności „ posłużyła
eksperymentowi Michelsona-Morleya za ważną jako
podtrzymujący mit, niż jako zbiór wyników.”(s.42) Obserwacje
Eddingtona były niedokładne i sprzeczne. Względność została
„potwierdzona” przez odkrycia Eddnigtona tylko dlatego, że
Eddington zinterpretował je zgodnie z przewidywaniami
Einsteina. I ponieważ obserwacje Eddingtona wydawały się
potwierdzać Einsteina, teoria względności został
zaakceptowana.(s. 45)
Richard Milton w Forbidde Science (1994), zauważa, że w
latach 1920 naukowiec o imieniu Dayton Miller powtórzył
eksperyment Michelsona-Morleya wyposażony w bardziej
precyzyjne instrumenty. Jego mierzeni jasno odrzuciło teorie
Einsteina ale „cicho została zopmniana”. (s.186)
48
Bryan Magee, Popper. 1973, s. 33
90
pomiędzy stwierdzeniami a obserwacją nie jest złota
zasadą współczesnej nauki.
W rzeczywistym świecie naukowe odkrycia
przypominają
bardziej
pantomimę
zbiegów
okoliczności, przypadków i nieszczęść niż uważnie
kontrolowany eksperyment. Co więcej mogą
zaświadczać
publicznie.
Wielu
naukowców
konstruuje teorie, modele, idee, spekulacje, które
wyprzedzają jakiekolwiek dane, które mogą
posiadać i wtedy dopiero zaczynają szukać
dowodów które mogą podtrzymywać ich teorie.49
Wiedza ukryta i jawna
Teoria korespondencyjna jest nierealistyczna i w
inny sposób, jak wyjaśnia filozof Friedrich Waisman:
Jeśli miałbym opisać moja prawą rękę, którą teraz
podnoszę, mogę powiedzieć różne rzeczy o niej:
mogę stwierdzić jej rozmiar, kształt, kolor, jej
tkankę, skład chemiczny jej kości, komórek, i może
dodać więcej szczegółów; ale, bez względu na to
jak daleko posunę się w jej opisywaniu, nigdy nie
osiągnie punktu gdzie mój opis będzie kompletny:
mówiąc
logicznie,
zawsze
jest
możliwość
49
Richard Milton, Forbidden Science, 1994, s. 187
91
powiększenia opisu prze dodanie tego czy innego
szczegółu.50
W swej książce Ukryty wymiar naukowiec Michael
Polyani pisze, że percepcja posiada „niewyczerpaną
głębie” zawierającą „bezgraniczne niedkryte, być
może
jeszcze
nawet
nie
pomyślane,
51
doświadczenia.”
Innymi
słowy,
zawsze
postrzegamy więcej niż możemy powiedzieć. Palyani
przekonuje, że większość z tego co wiemy w życiu
jest ukryte, w przeciwieństwie do tego co jest
jawne: i nie może być uchwycone w słowach czy
nawet w symbolach. Podaje przykład gry na
pianinie jako jednego z wielu. Byłoby prawie nie
możliwym by ktoś nauczył się dobrej gry na tym
instrumencie tylko z opisu słownego, czy nawet z
połączenia słów i obrazów. Tak jak doświadczenie
koncertu
pianistycznego
tylko
częściowo
koresponduje z słowami opisującymi go, podobnie
jak utrzymuje Polyani całe doświadczenie, nawet
doświadczenie naukowe, jest bardziej ukryte niż
jawne. Uczenie się nauki jest w większości uczeniem
się czynności, które są za bardzo różnorodne by
mogły stać się całkowicie jawne w słowach . Wiedza
jawna podąża za wiedzą ukrytą w sposób, w który
mapa
podażą
za
terenem,
którego
jest
50
Fredrich Waismann, Verifiability, opublikowane w Logic nad
Language pod red. A.G. N. Flew, 1951, pp121-122
51
Michael Polyani, The Tacit Dimension, 1967, s. 68
92
odwzorowaniem. Mapa jest pomocna do orientacji
w terenie, ale żadnym sposobem nie koresponduje z
pełnym doświadczeniem terenu.
Korespondencja z czym?
Nawet jeśli zgodzimy się na ograniczoną
korespondencje
pomiędzy
stwierdzeniem
a
zaobserwowanymi danymi, to wciąż nie oznacza
„prawdy” jaką ja otrzymuje z stwierdzenia takiego
samego jak twoje. Istnieje stare indyjskie
powiedzenie, że playboy, asceta i pies padlinożerca
inaczej widzi jedną rzecz - kobietę. Widzą ją na trzy
różne sposoby jako przedmiot przyjemności, kawał
materii i posiłek. Jeśli prawdą jest korespondencja,
to z czyją prawdą koresponduje zdanie „Tu jest
kobieta?” Zwolennicy ścisłego naukowego języka
powiedzieliby, że słowo kobieta powinno zostać
zdefiniowane „ostensywnie”. Dzieje się tak poprzez
wskazanie na naukowo zweryfikowany przykład
człowieka płci żeńskiej gdzie głos naukowca mówi
„Kobieta”. Definicja ostensywna, nosi się z taką
nadzieją, ustala słowo raz na zawsze i przypisuje go
do
niedwuznacznego
przedmiotu.
W
The
Philosophies od Science Rome Harre komentuje:
93
Trochę refleksji na temat tej teorii pokazuje jak
dalece jest on nie satysfakcjonująca. Oczywiście
wskazanie na przykłady (rzeczy) ma swój udział w
uczeniu się słów, ale w jakiej dokładnie części? Nie
może być to całość, ponieważ gdziekolwiek palec
wskaże tam znajduje się wiele cech, relacji,
indywiduów i materiałów, i którykolwiek z nich
może być tym szukanym.52
Palyboy, asceta i pies padlinożerca, będąc
zwolennikami ostensywnej definicji kobiety, każdy z
nich zkoncentrowałby się na poszczególnych
cechach, relacjach definiowanego obiektu. I tak
każdy by dalej rozumiał słowo „kobieta” i jego
znaczenie w różny sposób.
Korespondencyjna teoria nie może zawierać w sobie
takich stwierdzeń jak „Czuje ból w moim ramieniu”.
Chociaż jest to zrozumiałe dla wszystkich, słowo
„ból” nie koresponduje z żadnym empirycznie
określenym przedmiotem w świecie. Ból jest
subiektywny. Nie daje się badać przez naukowe
obserwacje. Nawet jeśli ramię jest podłączone do
instrumentu, który wykrywa działanie nerwów
kiedykolwiek pacjent czuje ból. Czy moglibyśmy
odczytać wydruku zapisu pomiaru bólu? Czy taki
instrument będzie korespondował ze słowem ból?
52
Roman Harre, The Philosophies od Science, 1972, 1984, s.
161.
94
Dlatego też niektórzy empiryści wystosowali
wezwanie by usunąć słowo „ból”, takie jakie znamy,
z nauki.
Ale czy oni również odrzucą słowo „elektron”?
Słowo
„elektron”
koresponduje
z
niczym
obserwowalnym. W trakcie wyjaśniania nam
rezultatów eksperymentu chmury, naukowiec
mógłby powiedzieć „Tu widzimy elektron”. To co my
widzimy – w taki sam sposób jak słowo „ból”
koresponduje z odczytami instreumentu, tak samo
w niewielkim stopniu słowo „elektron” koresponduje
z kondensacją”
Mimo to dla wielu empirystów, „ból” nie jest słowem
naukowym, podczas gdy „elektron” tak.
Nie jest zatem zaskakujące, że naukowe definicje
słów zaczęto spostrzegać jako jedne z wielu „gier
językowych”, pojecie ukute przez Ludwiga
Wittgensteina (1889-1951). Gry słowne nie są w
stanie
reprezentować
ostatecznej
prawdy.
Reprezentują one tylko to co ma miejsce w różnych
gałęziach ludzkiego społeczeństwa.
Sens świata musi pozostawać poza światem.
95
Filozofia języka Wittgensteina należy do bardzo
wpływowej, chociaż ma swoje niespójności, jak to
zobaczymy w rozdziale trzecim. Jednakże dzięki
Wittegensteinowi, rozpowszechnienie jego idei w
znaczący sposób podważyło wiarę w empiryczną
naukę, jako samej oczywistej drogi dotarcia do
prawdy. Jego zapytanie „Dlaczego świat istnieje?”
jako rzeczywiste pytanie wiedzy, zamiast „Co
istnieje w świecie?”, bardzo dobrze zgadza się ze
zrozumieniem wedyjskim.
Percepcja i umysł
Ściśli empirycy uważają, że percepcja jest
najbardziej dokładna kiedy wpływ umysłu
i zmysłów zredukowany jest od minimum. Powinno
się uważnie obserwować i nie dopuścić by wcześniej
nabyte idee mieszały się z obiektywnością.
Ośmieszając tą idee w Conjectures and
Refutatations, Karl Popper mówi o wykładzie który
wygłaszał i w którym poprosił swoich studentów by
uważnie obserwowali, a później zapisali to co
zaobserwowali. Studenci naturalnie chcieli wiedzieć
co powinni obserwować. Innymi słowy, prosili od
idee, które kierowałaby ich obserwacje. Idea w
zamian musi być dopasowana do percepcji: „Patrz
co robię”, lub „Patrz co się dzieje w oknie”. Nawet
empiryczna „prawda”, że rzeczywistość jest
96
ograniczona do tego co nasze zmysły mogą
postrzegać jest naprawdę tylko ideą dopasowana do
percepcji.
Vaisnava Vedanta przyznaje dwa rodzaje pratyakṣa
– bahya (zewnętrzne) i antara (wewnętrzne).
Bahya-pratyksa jest kontatem cielesnych organów
zmysłowych z obiektami zewnętrznymi. Jednakże
obiekty zmysłowe muszą stać się obiektami umysłu
byśmy mogli je pojąć. Umysł, w słowach Śrila
Bhaktisidhanta
Sarsvati
Thakura,
jest
53
„telegraficznym centrum zmysłów.
Z tego centrum świadomość umysłu „czyta” te dane
zmysłowe jako dźwięk, dotyk, formę, smak i
zapach. Czytanie przez umysł danych zmysłowych
jest antara-pratyakṣa. W ten sposób granice
percepcji zmysłowej definiują egoistyczne pole (lub
by inaczej to nazwać, zawłaszczają terytorium.)
funkcji umysłu (manaso-vrtti).
Poprzez przywiązanie do danych zmysłowych, umysł
staje się poruszony. Ponieważ egoistyczne
przywiązanie jest wytworem tamo-guny (siły
ignorancji), jest to zrozumiane, że to poruszenie jest
rezultatem braku wiedzy w umyśle dotyczącego
percepcji zmysłowej – zwłaszcza braku wiedzy jak
dźwięk, dotyk i reszta może być przedmiotem
53
Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura, Relative Worlds,
rozdz. czwarty
97
zadowolenia bez kłopotów. W stanie poruszenia,
umysł wytwarza wiele idei by rozwiązać problemy
napotkane w polu percepcji zmysłowej. To nazywa
się mano-dharmą, fantazją. Nawet sami naukowcy
przyznają, że ich metoda jest kombinacją
funkcjonowania zmysłów i wyobraźni.
Wynik – materialna wiedza - jest zatem
wyobrażeniowa. By mieć jasny obraz tego, możemy
rozważyć wypowiedź Prahlada Maharadża w Srimad
Bhāgavatam 7.5.31: Duraśaya ye bahirarthamaninah. Dur oznacza trudnośc, aśaya jest intencją
osoby. Zatem duraśaya odnosi się do sprzecznych
intencji, takiich które umieszczają nas w
trudnościach. Jakie intencje życia Prahlada uważa,
za sprzeczne? Cieszenie się materialnym światem, w
którym jego zewnętrzne obiekty (bahih) są zyskiem
(artha). Sprzecznością tutaj jest to, że nasze
zawłaszczanie obiektów zmysłowych nie sprawia, że
stajemy się odbiorcami przyjemności materialnego
świata, ponieważ nie wiemy jak cieszyć się materią
bez cierpienia. W naszych wysiłkach by pokonać tą
sprzeczność, pozwalamy wyobraźni (manina) robić
to co ona robi z obiektami zmysłowymi.
Przykładem tego typu wyobraźni jest empiryczne
mierzenie materialnej natury. Materialna natura jest
mahat, nie mierzalnie wielka, Ale intencją naukowca
jest uzyskanie kontroli nad naturą. Tak by sposób
98
na ogranicznenia natury, mógł być manipulowany,
mierzenie jest centralną rzeczą dla empirycznej
metody. Jest to systematyczna próba zdefiniowania
natury w terminach człowieczych dualizmów:
duże/małe,
gorące/zimne,
ciężkie/lekkie,
jasne/ciemne, szybkie/wolne, pozytwne/negatywne,
suckese/porażka.
Takie mierzenie jest analogią umysłu narzuconą na
materię. Zamiast reprezentowania rzeczywistości
rzeczy samych w sobie, naukowcy reprezentują
zasięg (spektrum) ludzkiego odczuwania A my
odnosimy się do takich wizji tak jak ludzie
prymitywni odnoszą się do złych i dobrych duchów,
by zrozumieć nie znane.
Na przykład, fizycy mierzą subatomowe „obiekty
kwantowe” albo jako fale lub cząstki. Czy obiekt
wydaje się być falą lub cząstką zależy od jakiegoś
niepewnego sposobu obserwacji i od obserwatora.
Teraz, prócz dualizmu, pojawia się fala-cząstka,
która istnieje w umyśle naukowca, a czym
naprawdę są obiekty kwantowe? Obecnie,
przynajmniej dziewięć szkół myślenia nie zgadza się
ze sobą. Debata o istnieniu obiektów kwantowych
nie odbiega wcale daleko do debaty na temat
istnienia duchów. Zgodnie z astrofizykiem Johnem
Gribbem:
99
Trudno nie widzieć fizyki kwantowej jako analogii
na dualizm fala-cząstka będącej, klasycznym
przykładem, tego jak zmagamy się by „wyjaśnić” to
czego nie rozumiemy.54
Empiryczne
mierzenie
jest
przedsięwzięciem
człowieka – a błądzić jest rzeczą ludzką. Idea, że
pomiar nauki stanowi „dobre zweryfikowane fakty”
jest czystym wyobrażeniem. Maya, iluzoryczny
aspekt materialnej natury (prakrti), zwabia naszą
wyobraźnie przez niby potwierdzanie i nagradzanie
jej. W 1919 Albert Einstein rozsławiony został na
całym
świecie
kiedy
pomiary
Eddigntona
wydawałoby
się,
że
potwierdzają
teorie
względności. Od tego czasu, dzięki łasce maji,
naukowcy używali tej teori z wielkim dla siebie
zyskiem. Dzisiaj, teoria względności wydaje się być
dobrze zweryfikowanym faktem.
Jednakże jest to tylko jedna strona tej historii. Inna
stroną jest, że Einstein i Eddington nie żyją i są
pogrzebani, pokonani przez naturę, którą próbowali
zmierzyć i wyjaśnić. Gdzie oni teraz mogą się
znajdować nie jest wiadome nawet dla ich
najbardziej oddanych zwolenników. W odpowiednim
czasie i teoria względności odejdzie. Będzie
zastąpiona przez przez nową teorie, którą maja
54
John Gribben, Schrodinger’s Kittens and Seach for Reality,.
1995, s 197-198
100
potwierdzi, uzna a potem porzuci w odmętach
historii. Upływ czasu obraca koło dualizmu; w ten
sposób wiedza przychodzi do nas wraz z niewiedzą,
szczęście wraz z cierpieniem, ciepło wraz z zimnem,
honor wraz z jego bakiem itd. Dusza, która osiąga
wielki materialny sukces w tym życie z pewnością
znajdzie w wkrótce pośrodku odpowiadającym jej
porażce w przyszłości. Dlatego Śrimad Bhāgavatam
4.29.2 wnioskuje:
Wszystko co ma miejsce w czasie, na który składa
się przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, jest tylko
snem. Jest to tajemne zrozumienie całej literatury
wedyjskiej.
Natomiast ten sen nie jest takim jak zaproponował
sceptyk, który mówi, że świat jest całkowicie
subiektywny, istniejący tylko w umyśle człowieka.
Nasze zmysły w istocie łącza nas z substancją, która
istnieje rzeczywiście, i istnieje zewnętrznie wobec
nas. „Sen o wszystkim mający miejsce w czasie”
odnosi się do tymczasowej natury naszych wrażeń
tej substancji. Sny, których doświadczamy w nocy
są
antara-pratyakṣa
wrażeniami
subtelnych
elementów. Chociaż są subtelne, wydają się trwałe
jak nasze dzienne wrażenia fizycznych elementów.
Rozumiemy, jakość śnienia naszych nocnych wrażeń
nie dzięki temu jak one wyglądają ale dzięki temu
jak one znikają w czasie. Podobnie nasze dzienne
101
wrażenia znikną wraz z upływem czasu. Moment
śmierci jest bardzo podobny do momentu w którym
urywa się sen. Dlatego jest to czystym
wyobrażeniem utrzymywać, że dzienne czy nocne
percepcje, są solidnymi faktami na których można
zawsze polegać.
Odwzajemnienie maji, naszymi wyobrażeniami
zysku, wyróżnienienia i adoracji odurza umysł dumą
i przywiązaniem. Kṛṣṇa nie chce by Jego integralne
części były pogrążone głębiej i głębiej w takiej iluzji.
Czas, kāla-tattva Kṛṣṇy, łamie dumę i przywiązanie
siłą. Dlatego czas reprezentuje intencje Kṛṣṇy. Jak
tylko żywa istota porzuca swoje złe intencje i oddaje
się Kṛṣṇie, jej intencje stają się intencjami Pana.
Natychmiast jej percepcja i wiedza uwalnia się z
koła czasu. Jednakże pozostając duraśaya (źle
nakierowaną) wciąż i znowu przyjmuje schronienie
wyobraźni.
W historii było wielu sławnych empirystów, którzy
uparcie chcieli cieszyć swymi zmysłami na zawsze,
wyobrażając sobie, że śmierć będzie można
pokonać dzięki nauce. Byli sławni sceptycy, którzy
wyobrażali sobie, że śmierć jest kreacją umysłu,
uparcie próbowali ją pokonać przez mentalne
odrzucenie jej realności. Obie próby, okazały się po
czasie bezowocne.
102
Spekulacyjny argument filozofów „Ten świat jest
rzeczywisty”, „Nie, nie jest rzeczywisty”, opiera się
na niepełnej wiedzy o Duszy Najwyższej i jest po
prostu zorientowany na zrozumienie materialnych
dualności.
Chociaż,
takie
argumenty
są
bezużyteczne, osoby, które odwróciły swoją uwagę
ode Mnie, nie są wstanie ich porzucić.55
Aby percepcja nabrała sensu wedyjskiego
W podsumowaniu przedstawiamy cztery wnioski na
temat pratjaksa.
Pierwszy jest taki, że percepcja pochodzi
z
ignorancji. Dlatego wiedza ograniczona do percepcji
zmysłowej nie jest w ogóle wiedzą. Argumenty,
oparte na błędnym kole, empiryków i sceptyków
pokazują, że na poziome percepcji zmysłowej umysł
i materia nie mogą zostać rozróżnione.
Drugim faktem jest, że percepcja sugeruje istnienie
obiektywnej rzeczywistości. Ale nie jesteśmy w
stanie bezpośrednio połączy się z tą rzeczywistością
tylko przez pratjaksę. Jest tak dlatego, z powodu
trzeciego faktu: nasze zmysły są ułomne.
Przyjmując autorytet wedyjski, powinniśmy po
55
Śrimad Bhagavatam 11.22.34
103
prostu przyjąć, że percepcja wykazuje, że coś
naprawdę tam jest.
Jeśli wątpimy w zwykłe wyjaśnienie w wedyjskie
pratjaksa, to jest tak tylko dlatego, będąc
rozmiłowanym w naszych zmysłach, uparcie
jesteśmy ślepi na ich niedoskonałości.
Czwatym fakt dotyczy percepcji zmysłowej wszystko czego dostrzegamy ma swój początek.
Dowód tego jest tak silny, że rozsądnym jest to
zaakceptować.
Cokolwiek widzicie materialnego, ma swoją datę
narodzin. Któż może to odrzucić? Czy możesz
przedstawić coś materialnego co nie ma początku?
Wszystko ma początek. Więc jak możesz
powiedzieć, że ten materialny świat nie ma
początku? To jest nonsens. Dlatego hatumadbhir
viniścitai. Hetu oznacza „z rozumem”, nie z
dogmatyczną
upartością.
Ty
musisz
mieć
56
początek.
Dzięki rozumowi tajemnicze początki zjawisk
naturalnych mogą zostać dostrzeżone. Kiedy
byliśmy małymi dziećmi, nasze oczy nie umiały
odczytać czasu. Patrzyliśmy na zegar jako przejaw
metalu, plastiku i szkła. To co to oznaczało było
56
Śrila Prabhupada, Bhagavadgita wykład w Paryżu, sierpień
3, 1973
104
tajemnicze, ponieważ powód dla którego istniał
zegar nie był znany naszym zmysłom. Ale bedąc
wytrenowanym w myśleniu racjonalnym – w
rozumieniu po co istnieje zegar - mogliśmy widzieć
czas (jedną z tattv) keidykolwiek patrzyliśmy na
zegar. Wtedy zegar „miał sens”.
Podobnie, przez metodę poznania wedyjskiego,
świadomość jest uwolniona z niewoli fałszywego
ego, gdzie cechy prakrti manifestują się w
świadomości od nieznanych początków. Wyzwolona
świadomość jest połączona z najwyższą tattvą,
Osobą Boga, Śri Kṛṣṇą, od którego wszystko – czas,
natura, działanie i życie – ma swój początek. Ta
świadomość nazywana jest świadomością Kṛṣṇy,
Jest to prawdziwy sens kryjący się za przejawionymi
cechami materialnej natury.
105
Rozdział II
Poznanie rozumowe (anumana)
W cytacie przy końcu ostatniego rozdziału, Śrila
Prabhupada stwierdził, że istnieje początek
wszystkiego co spostrzegamy. Ponieważ początek
jest, tą samą przyczyną przedmiotów zmysłowych,
zmysłów i wrażeń, i ten początek leży poza
pratyakṣą. Gdzie zmysły nie potrafią odnaleźć
początku, tam umysł przejmuje rolę, ponieważ
umysł jest nadrzędny: indrijebjah param manah, jak
stwierdza Bhgawadgita 3.42.
Próba umysłu by poznać to co jest poza zasięgiem
postrzegania zmysłowego nazywana jest anumana,
wnioskowaniem. Dla przykładu, gdy pisze te słowa,
siedzę w chatce z bambusa, która znajduje się w
aśramie w szkole w Bengalu w Indiach. Słysząc
dziwny hałas na zewnątrz, myślę, że jest rozsądne
by twierdzić, że to studenci bawią się i są powodem
tego dźwięku.
106
Logika
Myślenie racjonalne odróżnia się od myślenia
zdezorganizowanego
poprzez
czynnik,
który
nazywamy logiką. Słowa logika jest zdefiniowana w
słowniku jako „studiowanie zasad właściwego
rozumowania, brzmień dźwięku lub obowiązujących
wzorców myślowych. „Jego grecki przodek logos,
miał trzy aspekty znaczenia: strukturalizowane
myślenie, mowa i jawienie się świata.57 Dlatego
uważamy logikę za 1) systematyczne myślenie 2)
wyrażone w języku 3) zawierającą to co wiemy o
świecie.
Jednakże czy sama rzeczywistość jest obiektywnie
logiczna?
W
każdej
chwili,
„telegraficzne
centrum”umysłu jest przeładowane informacjami
pochodzącymi ze zmysłów. Kiedy umysł odczytuje
dane, logiczne struktury manifestują się w nas i
poza nami. Mimo to jak wiemy,czy te struktury nie
są tylko nagromadzeniem wyobrażeń, które nie
mają żadnego oparcia w faktach? Przecież, różne
umysły interpretują informacje różnie, tak jak czynił
to playboy, asceta i pies padlinożerca. Co więcej,
zwykła ilość i głębokość „ukrytych”ninformacji
zmysłowych jest wyzwaniem dla umysłu by
przedstawić to w sposób logiczny. Czy w ogóle
57
David Roochik, The Tragedy of Reason., 1990, s 12.
Dosłownie logos oznacza „rozum, argument”, ale częściej
tłumaczy się jako „słowo”
107
możemy zrozumieć w pełni co to wszystko znaczy?
Czy to w ogóle ma znaczenie?
Przypomnij sobie problem tajemniczej cechy
naszego doświadczenia wszechświata. Przyczyna
tego doświadczenia „nie ma sensu” (dla zmysłów).
Dlaczego
widzimy
wszechświat
w
sposób
ustrukturalizowany, dlaczego opisujemy go w
słowach, dlaczego nawet myślimy o tym w sposób
racjonalny, pozostaje tajemnicze, poza naszym
zrozumieniem. Zatem czy możemy powiedzieć z
pewnością, że egzystencja jest logiczna? Tu zaczyna
się problem filozofii, który został wyrażony przez
współczesnego myśliciela następująco:
...jak
mamy
rozróżnić
obiektywność
od
subiektywności, jeśli nie wolno nam powiedzieć
czemu obiektywna prawda odpowiada?58
Spróbujmy otrzymać jaśniejszą idee tego problemu.
Przypuśćmy, że siedzę sobie w chatce z
przyjacielem. Słyszę dziwny hałas na zewnątrz,
pytam więc go: „Co to jest?”
„Myślę”, odpowiada. „to brzmi jakby tam gdzieś był
struś.”
„Ale jak to możliwe?” pytam. „Struś mieszka w
Afryce, nie w Indiach”
58
Ian Hucking, Scientific Revolution, 1981, s.131
108
„To fakt. Hm, jedna możliwość jest taka, że ten
struś uciekł z Kalkuckiego zoo i dotarł aż tutaj. Mało
prawdopodobne ale możliwe. Możliwe również i to,
że jest tam chłopiec, który doskonale potrafi
imitować odgłosy strusia. Ale w takim wypadku jak
chłopiec stąd miałby się tego nauczyć skoro strusie
nie żyją w Indiach? Cała te rzecz jest trochę
dezorientująca. Jej dziwność skłania mnie do
rozważanie jeszcze jednej możliwości.”
„Jakiej?”
„Mogę po prostu teraz spać, a to wszystko dzieję się
w śnie.”
„Daj spokój, wyglądasz na dobrze przebudzonego.
Poza tym, ja również słyszę ten dźwięk. To nie sen”
„To, że ja wyglądam na obudzonego czy, że ty
również słyszysz ten dźwięk niczego nie udowadnia.
Oboje możemy być przebudzeni i rozmawiać w
moim śnie. Mogę śnić, że ty mówisz mi, że ja nie
śnie.”
„Bądź poważny. Dźwięk ten zapewne jest sprawką
jakiegoś chłopca, który bawi się z nami. Idę to
sprawdzić”
„Nie możesz wyjść. Nie pozwolę ci. Jeśli tam jest
struś, możesz zostać poważnie kopnięty”
„Ale jeśli mi na to nie pozwolisz, jak mamy się
dowiedzieć czym jest ten dźwięk?”
„Zobacz, to może być głos strusia ,chłopca albo po
prostu sen. Nie wiemy niczego na pewno. A poza
109
tym, co jest pewne w tym życiu? Samo życie może
okazać się wielką halucynacją.”
Przyjaciel jest moim umysłem, ściany są
ograniczeniem moich zmysłów, a hałas jest daną
zmysłową. Umysł porusza się w trzech fazach
myślenia, próbując logicznie odsłonić przyczynę
dźwięku.
Te trzy fazy to myślenie refleksyjne, kreatywne i
krytyczne. W pierwszym, umysł odsłania obszar
problemu – wydaje się, że coś na zewnątrz wydaje
dźwięk podobny strusiowi. W drugiej, umysł tworzy
kilka możliwych przyczyn dźwięku – strusia, chłopca
lub sen. W trzecim, umysł krytycznie odnosi się do
tych możliwości w kategoriach dowodu i logiki. Ale
myślenie krytyczne zostawia nas w sytuacji zawsze
niepewnej co do prawdziwej przyczyny dźwięku,
ponieważ nie pozwala się nam przekroczyć
ograniczeń zmysłów by ujrzeć obiektywnie kogo
reprezentuje dźwięk. Radykalne myślenie krytyczne
odrzuca prawo do powiedzenia, że istnieje coś
ponad trzy sposoby myślenia. Prowadzi to do
sceptycyzmu – podejrzenia, że moje doświadczenie
dźwięku, chatka, cały wszechświat, nawet moja
osoba, może być tylko snem. Przez jakiego rodzaju
dowody i logikę krytyczny umysł wie, że
wszechświat istnieje jako obiektywny fakt?
110
Logika obiektywna versus logika subiektywna
Starożytni filozofowie greccy odpowiadali na to
pytanie doktryną logos spermatikos, „słowem
dającym życie”. Uważali, że logika może udowodnić
obiektywną realność naszego świata ponieważ jest
posiana we wszechświecie w nasionach rozumu.
Dopóki nie jest spulchniona przez te nasiona
(spermatikos), pasywna materia pozbawiona jest
obiektywnego kształtu i działania. Nasiona są
przekazywane przez logos, boskie słowo, które
wyraża logiczne „dlaczego” dla wszystkiego.
Dla większej jasności, możemy zwrócić się do
świadectwa wedyjskiego. Wpierw materialna natura
(prakryti) była w bezruchu i nieświadoma.
Spojrzenie oryginalnego ojca, Pana Kṛṣṇy,
zapłodniło ją w niezliczone „nasiona duchowych
iskier”, jak Śrila Prabhupada je nazwał. One, jivy,
pojawiły się z jej łona w ustrukturalizownej postaci
umysłu i materii.59
59
Wykładając z Bhagavadgity w Los Angeles w Lutym 16,
1969, Śrila Prabhupada powiedział: „Ja nie jestem pustką.
Jestem nasieniem. Tak jak siejesz ziarna w ziemi i wyrasta z
tego wielkie drzewo lub roślina. Podobnie nasiona są złożone
przez ojca w łonie matki i i rosną jak drzewo. To ciało jest
tym. Gdzie jest pustka? Aham bija-pradah pita. W
czternastym rozdziale dowiecie się, że oryginalnie nasiono było
dane przez Kryszne w łonie materialnej natury i tak wiele
żywych istot pojawiło się z tej przyczyny.
111
Jesteśmy nasionami inteligentnego życia. Nasza
matka, prakryti, wyposażyła każde ze swych dzieci
w zmysły i umysł poprzez, który wrodzona
inteligencja duszy rozszerzyła się na wszechświat.
Ponieważ my, duchowe iskry jesteśmy mali, nasze
pojmowanie struktury wszechświata jest bardzo
ograniczone. Nie wiemy czy jest on obiektywnie
prawdziwy i nie możemy powiedzieć z żadną
pewnością co ono reprezentuje.
Jednakże wedyjskie „słowo” pozwała nam
powiedzieć co informacje zmysłowe reprezentują.
Jest tak ponieważ Kṛṣṇa jest źródłem Wedy. Dla
Niego nie ma przestrzeni, na której miał by
zawisnąć most łączący subiektywne wrażenia i
obiektywny wszechświat. Dlaczego? Obiektywny
wszechświat istnieje tylko dzięki Jego boskiej
percepcji. On zapłodnił prakryti duszami i stworzył
całkowitą strukturę wszechświata tylko dzięki
swemu spojrzeniu. Luka między percepcją i
W objaśnieniu w Śrimad-Bhagavatam 3.5.26: „Narodziny
potomstwa dowolnej żywej istoty mają miejsce wówczas, gdy
ojciec zapłodni matkę nasieniem, i żywa istota przyjmie
kształt. Podobnie, dopóki matka materialna natura nie zostanie
zapłodniona żywymi istotami przez Samego Pana, nie jest w
stanie wyprodukować żadnej żywej istoty ze swoich
materialnych elementów. Na tym polega misterium narodzin
żywych istot, ten proces zapłodnienia jest dokonywany przez
pierwszą inkarnacje purusza, Karanarnawaszaji Wisznu.
Wszystko to dokonuje się jedynie przez Jego spojrzenie na
materialna naturę.
112
rzeczywistością nie jest Jego problemem. Jest
naszym problemem. My próbujemy zbudować most
nad tą przestrzenią z naszym niezdolnym umysłem
przyjacielem, umysłem. Ponieważ jednak percepcja
Kṛṣṇy jest faktycznym wzorcem rzeczywistości, nie
istnieje lepszy most niż rozum Kṛṣṇy w postaci
śabda-brahma,
Wedyjskiego dźwięku.
W Bhagavadgice 14.27, Kṛṣṇa mówi, brahmano hi
pratiszthaham, On jest podstawą Brahmana,
promiennej substancji, z której ten i inne
wszechświaty pojawiają się (zobacz również
Brahma-samhita 5.40: jasja prabha prabhavato
jagad-anda-koti). Ryg-Veda 10.114.8 jawad brahma
visthitam tavati vak _ „jak dalece rozciągnięty jest
Brahman, tak jest i vać”. Vać literalnie oznacza
„głos”. Głos czy dźwięk Brahmana jest Wedą, który
przedkłada logikę stworzenia w pełni. Śrila
Prabhupada używał przykłady swego dyktafonu by
objaśnić ten punkt:
Oczywiście, stworzenie dyktafonu jest całkowicie w
zasięgu energii Kṛṣṇy. Wszystkie części tego
instrumentu, włączając w to elektryczne funkcje, są
zrobione z różnych kombinacji i interakcji pięciu
podstawowych elementów materialnych energii –
mianowicie bhumi, jala, agni, vaju, i akaśa.
Wynalazca użył swego mózgu by stworzyć tą
113
skomplikowaną maszynę a jego mózg tak jak i jego
składniki zostały dostarczone przez Kṛṣṇę. Zgodnie
ze stwierdzeniem Kṛṣṇy, mat sthani sarva bhutani:
„Wszystko spoczywa w Mojej energii”60
„Innego dnia wyjaśniłem, Weda oznacza, wiedzę na
temat tego jak ten dyktafon jest wytworzony. Wraz
z dyktafonem tworzona jest pewna literatura. Zatem
klienci, otrzymują urządzenie jak i literaturę
wyjaśniającą jak się nią posługiwać. Na tym
polegają Wedy. Dlatego Kṛṣṇa mówi vedanta-kṛd,
„ja jestem kompilatorem Wed”. Ponieważ jeśli On
nie dostarczy literatury, wtedy jak my użyjemy tę
maszynę. Rzemieślnik maszyny, wie jak ją użyć, do
czego została stworzona i jak ją manipulować.”61
Rodzaje rozumu.
Obiektywnym rozumem jest zatem podążanie za
autoryzowaną
Wedyjską
„instrukcją
obsługi
użytkownika” na wszystkich polach myśli i działania.
Ta postać rozumu jest nazywana dedukcją. Śrila
Prabhupada wyjaśnił dedukcje następująco:
60
Śrila Prabhupada, Nektar Instrukcji, werset 3, objaśnienie
Srila Prabhupada, wyklad z Bhagavadgity w Paryżu, sierpień
5, 1976
61
114
Nasza wiedza pochodzi z dedukcji. Kṛṣṇa powiedział
- „To jest tym”. My to przyjmujemy. To jest nasz
ruch, świadomość Kṛṣṇy. Możemy być niedoskonali,
lecz Kṛṣṇa jest doskonały. Dlatego cokolwiek mówi
Kṛṣṇa, my to przyjmujemy, ty też możesz. Nie w
sposób ślepy, ale możesz użyć swojej logiki i
argumentów i spróbować zrozumieć.”62
By to zilustrować, przypuśćmy, że Bhaktividyā-purna
Maharadźa, sannjasi, który opiekuje się tu szkołą,
przyszedł do mnie z wizytą do mojej chatki. Mogę
zapytać go co reprezentuje głos strusia dochodzący
z zewnątrz. On jest autorytetem w szkole, a skoro
właśnie wszedł do mojej chatki, wie dokładnie co
się tam dzieje. Nawet jeśli nie mogę widzieć
przyczyny dźwięku samemu, mogę polegać na jego
wyjaśnieniu jako prawdziwym dowodzie na temat
przyczyn tego dźwięku. Takie zaakceptowanie nie
czyni jednak jego świadectwa ślepym, ponieważ
Bhaktividyāpurna Maharadźa nie jest ślepy. Jak
wiele szczegółów będę oczekiwał (np. który chłopiec
robi dźwięk i jak dlaczego? ), Maharadźa może
dostarczyć mi dokładnych informacji.
W podobny sposób, dedukcja Wedyjska opiera się
na wiedzy, która jest autorytatywna i niewątpliwa.
Brahma, pierwszy wedyjski mędrzec wszechświata,
62
Srila Prabhupada, wyklad z Bhagavadgity w Auckland, luty
21, 1973
115
otrzymał tę wiedzę od najwyższej osoby Boga przy
brzasku stworzenia. A po tym, kiedykolwiek
Wedyjskie nauki były źle interpretowane, Pan
pojawiał się raz za razem (sambhavami yuge yuge)
by obiektywnie ponownie ustanowić właściwe
zrozumienie.
Spójrzmy na trzy postaci dedukcji wedyjskiej.
1) Wnioskuje z przyczyny. Wnioskowanie Śrila
Prabhupada na temat dyktafonu opiera się na
logice oryginalnej przyczyny wszystkiego, matsthani sarva-bhutani.
2) Wnioskuje do przyczyny, argumentując, że nie
istnieje inny cel niż poznanie przyczyny
wszystkiego. Różne pisma święte wydają się
przedkładać różne cele: dharma (religijne i
społeczne
obowiązki),
artha
(rozwój
ekonomiczny), kama (przyjemności zmysłowe) i
moksa (wyzwolenie z tych trzech celów).
Wprowadza to zamieszanie, a to z kolei prowadzi
do błędnych filozofii. Dlatego mędrzec Vyāsa
napisał Vedanta-sutra i Śrimad Bhāgavatam by
przedłożyć ostateczną logikę pism Wedyjskich.
Te księgi rozróżniają między najwyższym celem
Wed, parāmaartha, a czteroma innym mniej
ważnymi.63 Prāmaartha i oryginalna przyczyna
63
Logika wedyjska jest nazwana anviksiki. Jak potwierdzono w
Śrimad-Bhagavatam 3.12.44, był pierwotnie nauczane przez
116
wszystkiego
stanowią
jedno
i
to
samo:
puruṣartho ‘tah śabdad iti badarajanah. Prócz
przyczyny, samoistnej przyczyny czterech mniej
ważnych celów, nie ma innych powodów
poszukiwań w życiu,
3) Wedyjska dedukcja jest śastramulaka, tzn.
zakorzeniona jest w śastra, świętych pismch
Wedyjskich. Jako logika transcendencji nie jest
ona ograniczona przez umysł i zmysły, tak jak
jest to w przypadku logiki powszechnej.
64
Powszechne (laukika) wnioskowanie jest nazywane
indukcją, logiką pratyakṣy. Dobrego modelu indukcji
dostarcza metoda jaką kieruje się policja w badaniu
przestępstwa. Powiedzmy, że znaleziono milionera
zamordowanego w swoim łóżku. Główny detektyw
uważnie gromadzi i bada każdy ślad dowodu
experentia. Z tch danych, przedkłada logiczną
hipotezę (rozwiązanie tymczasowe): główny lokaj
jest sprawcą. Ta hipoteza jest sprawdzana przez
rygorystycznie zastosowanie experimentum. Lokaj
Brahme. Logika kryjąca się za wedyjskimi pismami jest
wspomniana w Śrimad Bhagavatam 2.2.34.:
bhagava braham krytszeya triri anviskya manisaya
tad adhyavyasat kutstho ratir atman yato bhavet
„Brahma, ta niezwykła osobistość, trzykrotnie studiował Wedy
z wielka uwagą skupieniem umysłu, a po dokładnym ich
zbadaniu stwierdził, że najwyższa doskonałością religii jest
atrakcja do Najwyższej Osoby, Boga – Śri Kryszny
64
Wedanta-sutra 3.4.1: „Mędrzec Badarajana Wjasa, autor
tych sutr, oznajmia, że celem życia jest Najwyższy.”
117
jest wiele razy przesłuchiwany, sprawdzane jest
jego pochodzenie, jest śledzony. Jeśli te testy
potwierdzą, że lokaj jest mordercą, hipoteza staje
się racjonalnym wyjaśnieniem. I tak detektyw
oskarża lokaja o popełnienie przestępstwa. Jeśli te
testy tego nie potwierdzą, hipoteza zostaje
odsunięta a lokaj jest usunięty z listy podejrzanych.
Detektyw wtedy wysuwa nową hipotezę na
podstawie dowodów i sprawdza ją. Jednakże Śrila
Prabhupada zauważył:
Ponieważ posiadamy zmysły, których zdolności są
ograniczone i istniej tak wiele ułomności w naszym
uwarunkowanym stanie, dlatego proces indukcyjny
nie zawsze jest doskonały.65
„Indukcja doskonała” jest standardowym terminem
pochodzącym z logiki Arystotelesa. Indukcja jest
nazywana doskonałą kiedy pratyakṣa potwierdza, że
moja hipoteza rozwiązuje problem.
By podać przykład, przypuśćmy, że komputer
przenośny (notebook), którego używam do pisania
tego zdania nagle gaśnie. Nie posiadając
umiejętności w naprawianiu tych maszyn, mogę
tylko zgadywać, że przyczyną awarii jest słaba
bateria. Sprawdzam tę hipotezę przez podłączenie
65
Śrila Prabhuapada wykład z Bhagavadgity w New York, lipiec
18, 1966
118
komputera do źródła prądu. Jak tylko to zrobię
pratyakṣa potwierdza, że komputer znowu działa.
Moja indukcja była doskonała ponieważ, problem
nie przekroczył mojej zdolności jego rozwiązania.
Jeśli po wypróbowaniu wszystkich rozwiązań, które
są w mojej mocy, komputer nadal nie będzie
działać, będzie bezużyteczne bym spekulował dalej
na temat przyczyny problemu. Powinienem zwrócić
się w stronę dedukcji: przyprowadzić eksperta.
Ponownie winniśmy zwrócić uwagę, na to, że nawet
kiedy indukcyjne rozumowanie jest uznane za
doskonałe, wciąż pozostaje laukika. Powszechna
logika jest ostatecznie logiką subiektywną, ponieważ
dowód lub przeciw dowód zależy od percepcji
zmysłowej, która jest z natury ograniczona i
niedoskonała. Nawet gdy zachodzi doskonała
indukcja zawsze jest możliwość błędu. Dlatego też
czasami niewinni ludzie są osadzani w więzieniach,
skazani z „obiektywnych”powodów, które mogą po
wielu latach, okazać się błędne, choć logicznie
spójne. Obiektywne wnioskowanie jest czysto
śastramulaka
wnioskowaniem.
Jak
wkrótce
zobaczymy, dedukcja nie oparta na autorytecie Wed
jest również laukika.
119
Błędne wnioskowanie
Można postawić zarzut przeciwko wnioskowaniu
dedukcyjnemu, że prowadzi ono do „błędnego koła”
(łac. criculus vitiosus). Innymi słowy, dedukcja
zakłada na początku to co udowadnia na końcu.
Teraz, w racjonalnym rozumowaniu krok po kroku,
logika może być wyrażona w sylogizmach.
Sanskrycki
ekwiwalent
sylogizmu
to
pararthanumana, „zrozumienie i wnioskowanie za
innych”. Poniżej byśmy jaśniej zrozumieli problem
„błędnego koła”, przedstawiam sylogizm dedukcyjny
ze standardowego podręcznika.
1) Większa przesłanka: Wszystkie fasole znajdujące
się w tym worku są białe.
2) Mniejsza przesłanka: Te fasole pochodzą z tego
worka.
3) Wniosek: Te fasole są białe.66
By otrzymać jaśniejszy obraz, pomyśl o człowieku w
na rynku stojącym obok wielkiego worka.
„Wszystkie fasole w tym worku są białe”– mówi.
Sięga po do worka i wyciąga zaciśnięta pięść.
Trzymając ją mówi, „Te fasole są z tego worka”. Po
czym otwiera pięść i wypowiada wniosek „Te fasole
są białe”
66
Ten i dwa następne sylogizmy pochodzą z Dictionary of
Philosophy and Religion, William L. Reese, 1980, s. 420.
120
Nawet jeśli fasole w ręku człowieka są białe, nadal
możesz kwestionować czy worek naprawdę zawiera
tylko białe fasole. Pokazał on garstkę ziaren, które
wziął z worka jako dowód, ale mogło być tak, że
tylko wierzchnia część worka wypełniona jest
białymi fasolami, podczas gdy niżej mogą
znajdować się inne. Jeśli ten człowiek nalega „Nie te
fasole w mojej ręce oznaczają, że cały worek pełen
jest białych ziaren”, mógłbyś odpowiedzieć, że to
tylko założenie, że one takie są. Jego nacisk na to,
że garść fasoli jest dowodem z powrotem kieruje
nas do pytania: „Co jest naprawdę w worku?” Na
tym polega błędne koło.
Czy jego większa przesłanka jest prawdziwa zależy
całkowicie od tego czy autorytet tego człowieka jest
bezbłędny. Jeśli jest, wtedy wszystko następuje w
naturalnej sekwencji. Tak samo gdy większa
przesłanka jest zakorzeniona w śastra i guru a jej
celem jest Viṣnu, źródło wszystkiego. Jeśli
natomiast
większa
przesłanka
jest
błędną
spekulacją zwykłego człowieka, dedukcja staje się
karykaturą.
Skąd wiemy, że czyj autorytet jest bezbłędny. Na to
pytanie odpowiada wstęp do tej książki: tylko
autorytet Kṛṣṇy jest absolutnie pewny. Nauczyciel
logiki dedukcyjnej musi przyjąć autorytet Kṛṣṇy by
121
on posiadł rzeczywisty autorytet. Jeśli z powodu
egoizmu wynajduje swoje własne nauki, zostaje
oszustem.
Arystoteles (384-322 p.Ch.) szanowany w Europie
przez wieki, najznamienitszy autorytet dedukcji,
uczył, że kobiety mają mniej zębów niż mężczyźni.
Nie miał czasu nawet na to by poprosić jedną ze
swych dwóch żon by otworzyły usta tak by mógł je
policzyć. Nic dziwnego, że europejscy, zwolennicy
Kartezjusza, uwolnili się od błędnego koła tradycji
greckiej dedukcji laukika.
Rozum, prawda i spekulacja
Nawet jeśli mamy nauczyciela, który nas nie oszuka
wciąż możemy nie w pełni rozumieć dedukcje. Czy
najwyższa prawda, przyczyny i celu egzystencji, jest
tylko mechaniczną formułą przekazywaną przez linie
autorytetów?
Jak
możemy
doświadczyć
wyjaśniającą moc wedyjskiej logiki dedukcyjnej.
Śrila Prabhupada podał prostą, głęboką metodę. Na
przykład gdy pijemy wodę, filozof wedyjski powinien
zwrócić
uwagę
na
stwierdzenie
Kṛṣṇy
z
Bhagavadgity (7.8), mówiące o tym, że on jest
smakiem czystej wody. Filozof może twórczo odnieś
się
do
innych
tekstów
świętych,
które
122
uszczegóławiają jak przejawiona jakość wody, smak
jest powodowana przez Kṛṣṇę; jak sprawia On,
możliwości istnienia naszej wiedzy i doświadczenia;
jak On sam daje siłę zmysłom by wykonywały swoją
pracę. Wedyjski filozof może również krytycznie
porównać i z kontrastować nie-wedyjskie teorie
percepcji, widząc, że są one niepewne pozbawione
substancji. W ten sposób docenia jakże doskonale
rozumne jest to, że jego doświadczenie smaku
wody jest doświadczeniem Kṛṣṇy. I na końcu, Kṛṣṇa
osobiście odwzajemnia się za wysiłek poznania Go
poprzez obdarzenie filozofa wedyjskiego mądrością
płynąca z serca.
Śrila Prabhupada określił tą metodą myślenie jako
filozoficzną spekulacje. Spekulacja filozoficzna jest
różna od spekulacji umysłowej. W pierwszej
pratyakṣa jest pojmowana poprze anumana w
zgodzie z wyjaśnieniami świętych pism wedyjskich
(śastra) i mistrza duchowego (guru). W ten sposób
nasze doświadczenie zmysłowe oraz wglądy
umysłowe są filozoficznie połączone ze swoją
przyczyna i celem, Kṛṣṇą. W drugim, pratyakṣa nie
jest pojmowana w zgodzie z autoryzowanym
wyjaśnieniem. Raczej, fazy anumana (refleksja,
twórczość i krytyka) rozwijają się we własne
wyjaśnienia w sposób nie uporządkowany i
przypadkowy.
123
Różnica między dwoma rodzajami spekulacji może
być bardzo subtelna. W historii filozofii indyjskiej,
njaji (logicy), utrzymywali, ze ich guru to wedyjski
mędrzec Gautama. Jednakże używali rozumu w
interesie swego ego zamiast Viṣnu, wikłając się w
cierniste gałęzie światowej sofistyki i kłótni. Dlatego
Manu-samhita 2.11 potępia tych, którzy porzucają
prawdziwą ścieżkę wedyjską dla njaji.
Njaji
może
przekonywać tak - „Tam gdzie
Bhagavadgita mówi, że Bóg jest smakiem wody’
oznacza ni mniej ni więcej jak tylko to, że woda jest
wszystkim czym Bóg jest. Czy Bóg jest tylko wodą?
Myślę, że nie. Dlatego by go poznać muszę użyć
spekulacji, która wychodzi poza ograniczające słowa
pisma świętego.”Światowi logicy, będąc zbyt
oczarowani przez swoje ograniczone umysły, nie
mogą pojąc jak ich ukierunkowanie i cel spekulacji
pozostaje zawsze poza zasięgiem ich spekulacji.
Jednakże jest to świetnie zilustrowane przez logikę
śakha-ćandra-njaja: nauczyciel skierował wzrok
ucznia na gałęzie drzewa. Jednak celem było by
uczeń zobaczył wschodzący księżyc za gałęziami
drzewa. Znaczenie tego przykładu wyjaśnione
zostało w Śri Ćaitanyaćaritamryta, Madhja-lila
21.30:
apara ayśvarya kṛṣṇera –nahika ganama
śakha-ćandra-nyaya kari dig-daraśana
124
Nikt nie jest w stanie ocenić bogactwa Kṛṣṇy. Jest
ono nieograniczone. Niemniej jednak, tak jak ktoś
widzi księżyc przez gałęzie drzewa, pragnie
osiągnąć niewielkie wyobrażenie.
Kształt gałęzi (tzn. forma filozoficznej spekulacji)
kształtuje, ale nie ogranicza światła prawdy o
transcendentalnym Panu Śri Kṛṣṇie. Kosztowanie
wody i rozważanie jak jest ona doświadczeniem
Kṛṣṇy jest jak patrzenie na gałęzie drzewa i
postrzeganie księżyca świecącego przez nie.
Argument światowych logików brzmi niczym
powiedzenie, że księżyc jest świecącą piłką
zawieszoną w gałęziach drzewa. Jednak rzeczywisty
rozmiar powierzchni księżyca, pochłania naszą
wyobraźnie i całkowicie przekracza niewielkie
drzewo. Podobnie Kṛṣṇa jawi się nam jako smak
wody, ale w tym samym czasie, będąc zawsze
Najwyższą Prawdą, jest On czymś więcej niż my
możemy postrzec.
Użycie i granice wnioskowania formalnego
Przykład Śrila Prabhupady doświadczania Kṛṣṇy
dzięki wodzie, pasuje do formalnego wnioskowania
nazywanego abdukcją. Abdukcja jest wyrażona w
tym sylogizmie:
125
1) Przesłanka większa: Wszystkie fasole w tym
worku są białe.
2) Przesłanka mniejsza: Te fasole są białe.
3) Wniosek: Te fasole pochodzą z tego worka.
By otrzymać jaśniejszy obraz, wyobraźmy sobie, że
masz
zaprowadzić
porządek
w
magazynie
spożywczym. Pierwszą rzecz, którą zauważasz to
jest duży worek w kącie z napisem „biała fasola.
Tuż potem zauważasz mała puszkę na półce w
której znajdują się białe fasole. Dochodzisz do
wniosku, że fasole w puszce pochodzą z worka.
Tutaj spostrzeżona jakość (białość) mniejszego
terminu (fasole w puszce) nadaje siłę wnioskowi, że
fasole w puszce muszą pochodzić z worka z
napisem „biała fasola”.
Jednakże, zwyczajowo, formalne ograniczenia logiki
abdukcyjnej nie mogą w sposób absolutny takiego
wniosku potwierdzić. Tylko dlatego, że widzimy
fasole w puszce są białe nie wyklucza to możliwości,
że pochodzą z innego miejsca niż tylko worek.
Przecież, to nie jest rozsądne uważać, że wszystkie
fasole na świecie pochodzą z jednego źródła białego
worka. Ale jak wyjaśnił Śrila Prabhupada, kiedy to
samo formalne wnioskowanie jest kierowane przez
guru i śaśtry z Viṣnu jako celem, pewność jest
zagwarantowana – Kṛṣṇa jest czystym smakiem
wody. Pewność jest zagwarantowana ponieważ
126
Kṛṣṇa jest prawdą Absolutną, źródłem wszystkiego
– wszelkiej wody, ziaren, wszechświatów i
wszystkich żywych istot. Na tym polega różnica
pomiędzy logiką śastramulaka i laukika.
W porównaniu z dedukcją i abdukcją, logikę
indukcyjną przedstawiamy jako następną:
1)Większa przesłanka: Te fasole są z tego worka.
2) Mniejsza przesłanka: Te fasole są białe.
4) Wniosek: Wszystkie fasole w tym worku są
białe.
Objaśnijmy i to. Idziesz w stronę kolejnego
magazynu by i tam dokonać porządku. Otwierasz
drzwi a z nich wychodzi dziewczyna trzymająca coś
w swych rękach. Widząc, że zamierzasz dokonać
inwentaryzacji, wskazuje swymi rękoma w stronę
worka w kącie. „Te fasole są z tego worka” mówi.
Wtedy pokazując co ma w rękach, wyjaśnia „Te
fasole są białe”. Gdy już ona odchodzi zastanawiasz
się dlaczego ona zatrzymała się by powiedzieć, że
fasole, które trzymała są białe. Obejmujesz
wzrokiem worek, widząc, że jest nie podpisany,
pytasz siebie, czy jest rozsądne zakładać, że worek
zawiera tylko białe fasole. Może zawiera również
inne kolory – białe, czerwone i czarne – a
dziewczyna mogła wybrać tylko białe. Może dlatego
powiedziała, że wzięła tylko białe fasole. Wiesz, że
127
będziesz pewny tylko wtedy jeśli sam sprawdzisz
zawartość. Przypuśćmy jednak, że worek jest
workiem metafizycznym tzn. takim, który jest poza
możliwościami ludzkiego poznania. Czy ktokolwiek
może naprawdę stwierdzić, że wie iż wszystkie
fasole w worku są białe ponieważ widział
dziewczynę trzymającą kilka ziaren w swych
rękach?67
„Indukcja metafizyczna” jest formą spekulacji
umysłowej, którą światowi logicy używają by
wysuwać hipotezy dotyczące przyczyn postrzegania
zmysłowego. Światowi logicy utrzymują, że
przyziemne
doświadczenie
jest
ostatecznym
dowodem
prawdziwości
lub
fałszu
idei
metafizycznych. Jednakże tak jak pratyakṣa jest
zawsze kwestionowana, również kwestionowane są
metafizyczne idee „dowiedzione” przez pratyakṣe.
Jeśli garść fasoli „dowodzi” idei, że wszystkie fasole
w nieznanym worku są białe, wtedy smak wody
„dowodzi”, że Kṛṣṇa jest tylko wodą. Ale śastra i
guru nie kierują nas w stronę czczenia tylko wody.
Utrzymywanie, że jest „logiczne”, iż Kṛṣṇa jest tylko
67
Termin metafizyka, pochodzi o starego greckie frazy ta meta
ta physika („rzeczy następujące po fizyce”). Odnosi się do
spekulacji, która stara się przekroczyć ograniczenia prajtakṣy/
„Indukcja metafizyczna” mówi, że pratjakṣa – kilku białych
fasoli w ręce dziewczyny - jest dowodem mojej spekulacji, że
nieznany worek z którego pochodzą zawiera tylko białe fasole.
128
wodą to utrzymywanie, że wnioskowanie laukika
jest wyższe od wnioskowanie śaśtramulaka.
Logika i prawdopodobieństwo
W rzeczywistości spekulacja umysłowa czy indukcja
metafizyczna, nie może udowodnić żadnej
metafizycznej idei. To jest tylko hazard. Jest
zgadywaniem, nie udowadnia, że wszystkie fasole w
metafizycznym worku są białe. Ale jego zwolennicy
przekonują, że kiedy taka idea jest wsparta nauką
eksperymentalną, może być dobrze poinformowaną,
wysoce logiczną metodą hazardu. Tutaj jest
przykład co oni mają na myśli.
Przez wiele lat przed wiekiem lotów kosmicznych,
naukowcy obserwowali Księżyc przez teleskopy i
widzieli góry. Teraz, ta sama strona Księżyca jest
zawsze widziana z Ziemi. Zatem było hazardem dla
naukowców zakładać, że po drugiej stronie Księżyca
również są góry. W latach sześćdziesiątych rosyjski
satelita okrążył Księżyc i przesłał zdjęcia. Istnienie
gór
po
drugiej
stronie
Księżyca
zostało
dowiedazione, potwierdzając w ten sposób logiczne
moce przepowiadania nauki . Innym razem znów
było „prawdopodobne”, że ogromna okrywa chmur
wokół Wenus wskazywała na ciągłe opady deszczu.
To z kolei prawdopodobnie oznaczało, że planeta
129
była pokryta oceanem. Później kosmiczne sondy
pokazały, że powierzchnia była czymś całkowicie
przeciwnym – piekielną pustynią. Pomimo rozmów o
prawdopodobieństwu,
nie
było
logicznego
imperatywu dla Wenusjańskiego oceanu. Zatem co
oznacza prawdopodobieństwo i czy ma ono miejsce
w logice?
W matematyce prawdopodobieństwo czy szansa
jest numerycznym przybliżeniem
Wystąpieniem jakiegoś zdarzenia. Co może się stać
kiedy kostka jest rzucona . Kostka do gry jest
dobrze znana: mały sześcian, każda ze ścian
oznaczona kropkami od jeden do sześciu.
Prawo rządzące kostką jest również dobrze znane:
rzut ma jeden do sześciu możliwości że wypadnie
jedna z liczb oznaczona kostkami. Takie
prawdopodobieństwo jest uważane za logiczne i
obiektywnie, funkcjonuje tu zasada obliczeń, której
nie kwestionuje żaden matematyk.
W zwykłej rozmowie, prawdopodobieństwo często
ma użycie subiektywne, które nie potwierdza reguł
obliczeniowych. Spójrz na cztery kolejne przykłady
w których pokazane jest w jaki sposób
subiektywność zabarwia słowo
„prawdopodobieństwo”, kiedy jest użyte.
130
1) jako pierwsze wskazanie na intencje –
„Prawdopodobnie pojadę do Indii tego roku,
chociaż nie jest jasne jak za to zapłacę”
2) jako
przewidywanie
na
podstawie
nie
kompletnych dowodów – „Prawdopodobnie
dzisiaj nie przyjdzie, jako że spóźnił się już dwie
godziny”
3) jako ostrożna pierwsza ocena, które może być
zmieniona
po
głębszym
poznaniu
–
„Prawdopodobnie nie ma żadnych ziaren w tej
potrawie, ale muszę zapytać kucharza by się
upewnić”
4) jako sposób na uniknięcie przyznania się do nie
przyjemnej prawdy – „Nie martwię się, oni
prawdopodobnie tylko żartowali kiedy mówili, że
mój śpiew był okropny”
Prócz
tego
istnieje
odwoływanie
się
do
prawdopodobieństwa, które jest całkowicie nie
uprawnione. Te błędnie używają dwóch znaczeń
wyjaśnionych przedtem (obiektywny i subiektywny).
Dobrze znanym nieuprawnionym użyciem jest tzw.
pułapka hazardu. Przypuśćmy, że po dwunastu
rzutach kostką, każda liczba prócz trójki już wypadła
przynajmniej raz. Mogę sobie wyobrazić, że to
udowadnia”, że każdy nowy rzut kostką sprawia, że
trójka jest bardziej prawdopodobna. Ale jest to
błędne połączenie zmysłu matematycznego i
prawdopodobieństwa. Faktycznie, z każdym rzutem
131
kostki, przesąd, że wypadnie trójka pozostaje taki
sam: jeden na sześć. Eksperci analizują błąd
hazardzisty
jako
psychologię
pomiędzy
obiektywnym
i
subiektywnym
68
prawdopodobieństwem.
Bardziej rażące błędy prawdopodobieństwa często
można zobaczyć w wysoce spekulatywnych naukach
takich jak kosmologia. By uzyskać jaśniejszy obraz
tego co mam na myśli, pomyśl o czarnej kostce z
pięcioma powierzchniami zakrytymi szarą taśmą
klejącą, tak, że nie widać kropek. Na odsłoniętej
powierzchni jest jedna kropka niczym księżyc.
Rzucam kostką i wypada zasłonięta powierzchnia.
Trójka zgaduje. Kiedy zrywam taśmę z ścianki
kostki, odkrywam dziesięć kropek. Teraz już
wiadomo, że zasłonięte powierzchnie kostki są
nieznane w szczególny sposób. Nie ma żadnej
pewności jak wiele kropek może być odkryte na
pozostałych zakrytych powierzchniach. Ale pójdźmy
krok dalej – wyobraź sobie tę kostkę za każdym
razem rzucaną i powiększone możliwości tego co
możemy zobaczyć na zasłoniętych powierzchniach!
Wszystkie wypowiedzi o prawdopodobieństwie
zostały by uznane za całkowicie nielogiczne.
Zatem co ten przykład ma wspólnego z nauką?
Magazyn TIME z listopada 20 1995, opublikował
68
Justin Leiber, Paradoxes, 1993, s. 63
132
artykuł główny o fotografiach zrobionych przez
teleskop Hubble’a Space,
Te zdjęcia „zerwały taśmę” z dużej ilości
„powierzchni” kosmosu , podważając tym samym
tzw. prawdopodobne stwierdzenia jak powstał
wszechświat. Jak donosił magazyn: „kosmologowie
pocą się by pozszywać swoje teorie [i] uchronić idee
Wielkiego Wybuchu.”(s.51)
Sugeruje to trzy rzeczy. Pierwszą, że wiedza o
jednej stronie tajemniczej kosmicznej kostki nie
sprawia, że nasze zgadywanie nie widzianego i
nieznanych stron jest bardziej pewne. Na przykład,
weryfikacja gór drugiej strony księżyca nie prowadzi
do ważności zagadywania o innych rejonach
wszechświata, ani też nie zapewnia, ze pewnego
dnia człowiek będzie wiedział wszystko co można
wiedzieć o tym jak wygląda wszechświat i jak
powstał.
Drugą rzeczą jest to, że kosmologowie, pomimo
rosnących wątpliwości przywierają do doktrynalnego
ustalenia dot. Pochodzenia wszechświata. Im więcej
faktów o wszechświecie oni odkrywają tym mniej są
pewni jak zaczął się wszechświat. Jak wiele
powierzchni” zostanie odkrytych w przyszłości? A
kiedy już zostaną, odkryte, jak wiele z całkowicie
nie oczekiwanych faktów zostanie ogłoszone? Tego
nie powie żaden naukowiec. Zatem orzekać o
133
Wielkim Wybuchu „prawdopodobnie” zdarzył się
dwanaście miliardów lat temu jest pozbawione
znaczenia, ponieważ przesłanki gry są nieznane.
Kosmologowie „ubrali” w matematyczne gry to co
nie jest niczym innym jak tylko pierwszą oceną lub
naiwnym przewidywaniem by wyjść na pewnego
zwycięzcę. Bo przecież Wielki Wybuch nie posiada
żadnej substancji.
Trzeci punkt jest taki, że kosmologowie z trudem
zdają sobie sprawę z prostego faktu, że teoria
Wielkiego Wybuchu jest tylko subiektywnym
mentalnym tworem. Powiedzenie, że „Nie ma
obawy, Wielki Wybuch jest wciąż prawdopodobnie
prawdziwy”, nawet jeśli dowody temu przeczą,
nigdy nie będzie uznane za logikę. Mimo to Wielki
Wybuch pozostaje kluczowym czynnikiem tego co
fizycy
nazywają
Standardowym
Modelem
wszechświata.
Oszukujący wszechświat
Indukcja metafizyczna rozwija się na bazie: „wiary –
nadziei – że świat w gruncie rzeczy nie jest
zwodniczy”. Pamiętaj, że strona księżyca widoczna
dla nas nie oszukała nas co do wyglądu strony,
której nie widzieliśmy aż do lat sześćdziesiątych.
Przypuszczalnie wynika z tego, że cały wszechświat
134
będzie taki jak nam to nasze zmysły mówią już
teraz. Ta wiara, na nieszczęście jest samo
zwodnicza.
Prawdopodobieństwo
indukcyjne
zajmuje się tylko fizycznym przejawem rzeczy.
Czasami, tak jak w przypadku drugiej strony
księżyca, rzecz przypuszczalnie wygląda poprawnie
odgadniętom. Czasami, jak w przypadku Wenus,
odgadnięto źle. Ale cały czas, cokolwiek pojawia się
naszym materialnym zmysłom pozostaje zwodnicze
– ponieważ nie znamy przyczyny kryjącej się za
pojawieniem.
Otwarcie, rzecz ujmując naukowa indukcja stawia
ludzkość w tej samej epistemologicznej łodzi, w
której znajdują się zwierzęta. Istnieją i działają
nieznane prawa za tym jak rzeczy wyglądają.
Hazard z różnorodnymi przejawieniami, tak jak to
robią zwierzęta, wystawia nas na ryzyko tych praw.
Jeleń pewien jest, że słodki dźwięk rogu myśliwego
oznacza przyjemność. Nie znając prawd kryjącym
się za tym dźwiękiem, nie wie, że oznacza śmierć.
Ćma pewna jest, że atrakcyjny płomień oznacza
przyjemność. Nieznajomość prawa określonego
znaku oznacza śmierć. Ryba pewna jest, że
smakowita przynęta oznacza przyjemność. Nie
znajomość prawa poza tym oznacza śmierć,
Około dwa wieki temu, gdy rozpocząć się miała
Rewolucja Przemysłowa , naukowcy byli pewni, że
135
Natura dojrzała żniw. Teraz, gdy zbliżamy się do
początku dwudziestego pierwszego wieku, jest
jasne, że ten hazard postawił ludzkość w srogim
niebezpieczeństwie. Naukowcy wciąż niczym ćmy,
które nigdy się nie nauczyły nie wlatywać do ognia,
kontynuują błędne założenia z zbliżającą się
katastrofą. Jak fizycy, którzy zbudowali pierwsza
bombę atomową przygotowywali test eksplozji,
zakładali się między sobą nad wielkością wybuchu.
Niektórzy zakładali się, ze zapali to atmosferę Ziemi
i spali cały Nowy Meksyk – a może nawet cały
świat.69
Dlaczego?
Rodzenie idei jest porównywalne z rodzeniem
potomstwa. Jako ludzkie istoty, szukamy prawdy
pchani ku temu z środka. Tak jak popęd
reprodukcyjny pcha nas do posiadania dzieci, tak
popęd ku prawdzie pcha nas do posiadanie idei. Ale
jeśli prawda jest jedna, świat z całą pewnością jest
„przeludniony” konfliktowym opiniami o tym czym
jest. Jak pokazuje historia filozofii studiowanie
jednej opinii po drugiej nie prowadzi do ostatecznej
konkluzji. Bez względu na to jak interesująca
miałaby być pewna idea, pojawi się następna by ją
obalić. Umysł wypełniony nie przystającymi do
69
William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 15
136
siebie opiniami jest umysłem zagubionym. By dojść
do korzenia filozofii musimy się zapytać tylko
jednym pytaniem: dlaczego ludzkie istoty pchane są
z wewnątrz do odnalezienia prawdy i pozbycia się
iluzji?
Pytanie „dlaczego?”, zawsze oddziela dedukcje od
indukcji. Dlaczego jest esencjonalne dla dedukcji.
„Dlaczego” nigdy nie może być zrozumiane prze
indukcje. Jest tak dlatego, gdyż indukcja jest
spekulatywnym okrążeniem od wiedzy częściowej
do całościowej, i w tym sęk – wiedza częściowa
rozpoczyna ze swoim danymi zmysłowymi, i
odgadnięcie całości oparte jest na weryfikacji
jeszcze większej ilości danych zmysłowych. Jak
dowiedzieliśmy się w poprzednim rozdziale, dane
zmysłowe mogą tylko niedoskonale powiedzieć nam
co jest w świecie, nie dlaczego świat istnieje.
Indukcja jest znanym procesem, dzięki któremu
dokonujemy uogólnień. Widzisz kruka. Jest czarny.
Widzisz inne kruki i one są czarne. Nigdy nie widzisz
kruka który nie jest czarny. Na tym polega
indukcyjne wnioskowanie, że „wszystkie kruki są
białe”. Indukcja jest rozumowaniem z „świadectw
sytuacyjnych”, lub jak David Hume to nazwał „po
fakcie”. Ekstrapoluje z obserwacji, które nie są
zrozumiane na głębszym poziomie. Nie wiesz
dlaczego wszystkie widziane kruki musza być
137
czarne. Nawet po zobaczeniu 100 000 kruków,
wszystkich czarnych, 100 101 może okazać się
biały. Biały kruk nie jest zasadniczo absurdalny, jak
trójkąt z czterema bokami. Nie ma logicznej
konieczności we wniosku indukcyjnym. Z tego
powodu, indukcja zawsze wydawała się mniej
uprawniona niż dedukcja.70
Nie ma logicznej konieczności, nie ma powodu
dlaczego, w indukcji. Ten paradoks został nazwany
szkieletem w ubikacji filozofii zachodniej. Mimo
tego, że można rzec: „Ale dzięki indukcji mamy
teraz fotografie drugiej strony księżyca”, to nie
zmienia faktu, że percepcja zmysłowa nie potrafi
wyjaśnić samej siebie. Te fotografie nigdy nie
objawią, „dlaczego” percepcji zmysłowej.
Metoda
indukcyjnego
wnioskowania
jest
ograniczona do obiektów zmysłowych. Zmysłów i
umysłu, które są wynikiem fałszywego ego. Z tego
wynika, że nie możliwym jest dla indukcji
przekroczyć subiektywne ego i połączyć z
obiektywną rzeczywistością, która jest przyczyną
przedmiotów zmysłowych, zmysłów i umysłu.
Fałszywe ego jest dla indukcji logicznym ślepym
zaułkiem. Jest
zademonstrowane
w
fizyce
kwantowej, która dochodzi do punktu gdzie
70
Richard Rhodes, The Making of the Atom Bomb, 1986,
s.664
138
przedmiot, obiekt, percepcji (materialny element)
staje
się
nierozróżnialny
od
ego.
Tylko
zdezorientowanie, a nie powód dlaczego”,
pozostaje. W Are We Alone?, fizyk Paul Davies
wyjaśnia:
W fizyce klasycznej świat jest „tam”, a obserwator
jest „tutaj” i są oni rozdzieleni, pomimo faktu, że jak
wiemy muszą być połączeni przez zmysły itp. To co
mówi fizyka kwantowa brzmi tak, że obserwator jest
połączony z obserwowaną rzeczywistością w bardzo
kłopotliwy sposób... Obserwator nie jest nic nie
znaczącym szczegółem. On, ona czy to może być w
rzeczywistości kluczowe w rozumieniu pojęcia
zewnętrznej rzeczywistości – w fizyczny, a nie tylko
filozoficzny sposób.71
W Another World, informuje nas o jasno i logicznym
końcu indukcji kwantowej.
Biorąc to ekstremum, idea ta implikuje, że
wszechświat tylko osiąga konkretną egzystencje
jako rezultat tej percepcji – jest on stwarzany przez
swych własnych mieszkańców.72
71
William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 14
Paul Davies, Are We Alone?, 1995, s.74
72
139
Logika niewiedzy
Jest to mniej niż mądre wierzyć, że śmiertelne
ludzkie istoty, z których większość żyje mniej niż sto
lat, stwarzają przez spojrzenie wszechświat stary na
miliardy lat. Jednak, będąc ekstremum, to właśnie
do tego miejsca prowadzi logika nauki. Prawda, nie
wielu naukowców broni pojęcia, że ludzkie istoty są
przyczyną wszechświata. Mimo to, wciąż bronią
spekulacji indukcyjnej jako jedynej drogi do
zrozumienia świata.
Używamy ją [indukcje] ponieważ jest to jedyna
droga
osiągania
wielu
faktów
na
temat
rzeczywistego
świata.
Indukcja
dostarcza
fundamentalnych
faktów
z
których
my
73
wyprowadzamy wnioski na temat świata.
Rome Harre dostarcza wglądu w fundamentalne
cząstki fizyki. Ponieważ nie zaobserwowano by
wszystkie elektrony były różne, jest zatem
„logiczne”, że są dokładnie takie same. Mówi że jest
to możliwe z powodu konsekwencji naszej
ignorancji na temat ich natury, i nie ma żadnego
powodu by przypuszczać, że gdybyśmy mogli
zbadać elektrony z bliska, nie wykazały by
73
Paul Davies, Other Worlds, 1988, s.13
140
zdefiniowanego charakteru, który wyróżniałoby je
jako indywidua.74
Odgadnięcie natury rzeczy nie widzianej, jako
elektrony, jest z trudem uznane za fakt
fundamentalny. Ktoś może przekonywać, że może
być to nazwane fundamentalnym faktem ponieważ
nie ma przeciw dowodu. Jednak jest to logiczny
błąd (zwany argumentum ad ignorantium,
„argument ignorancji”). Czy jest fundamentalnym
faktem, że Marsjanie są zieloni ponieważ nie ma
przeciw dowodu?
Jesteśmy pozostawieni jedynie z pewnością tego, że
fundamentalne fakty indukcji nie mogą być
nazwane prawdą.
Nie możemy utożsamiać nauki z prawdą, wszak
uważamy, że zarówno teoria Newtona i Einsteina
należą do nauki, ale nie mogą być one naraz
prawdziwe, jednak obie mogą być zarazem
fałszywe.75
Rozum fermentujący percepcje zmysłową nie
wydestyluje żadnej prawdy pewnej, ponieważ
percepcja zmysłowa zawsze podnosi nowe pytanie
dotyczące samej sobie. Myśliciele indukcyjni, wolno
74
75
William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 15
Rom Harré, the Philosophies of Sciences, 1972, 1984, s. 151
141
przyznają
że
nie
ma
granic
wyjaśnień
spekulatywnych obserwacji. Obserwacje wyjaśnione
przez jedną teorię (np. Newtona), mogą być
wyjaśnione przez całkiem przeciwną teorię
(Einsteina). Spekulacja, powiadają naukowcy, jest
„najlepszym szacunkiem” prawdy.
Ale jedyne co jest pewne o najlepszym oszacowaniu
to to, że nie można być pewnym.
Naukowe teorie i odkrycia często okazują się mieć
mniej wspólnego z logiką a więcej z mistycznym
stanem umysłu.76 Nie mówią wszak, że nauka jest
bezużyteczna, wiele z niej nie można odróżnić od
science fiction.
Całe obszary zachodniego naukowego modelu
wchodzą do tej kategorii: teorie, które wydają się
twarde jak skała i w rzeczy samej są podstawą
myślenia Zachodniego, pomimo tego w najlepszym
przypadku są nie rzetelne, w najgorszym niczym
więcej niż przesądami.77
76
Karl Popper, cytowany przez Bryan Magee, Popper, 1973, s.
28
77
Ostatnio przyznał to nawet filozof empirysta. Bryam Magee
pisze: „Cały problem indukcji, ma swoje korzenie w błędzie(?)
odróżnianiu logicznych procesów od psychicznych. Mamy
informacje od naukowców o ich dojściu do teorii w dowolnej
ilości różnych sposobów: w snach czy w stanach zbliżonych do
snów; w błyskach inspiracji; nawet jako rezultat
niezrozumienia i błędów. ... Nie może być więcej logiki
142
To ironiczne, zatem, że niepewne szacunki są
źródłem dumy zawodowej naukowca. I ta duma jest
przedmiotem zazdrości innego naukowca, którego
profesją jest obalić je i ustanowić swoje własne
szacunki. W ten sposób jak nauka może osiągnąć
ostateczną konkluzje, ostateczną prawdę, i
zakończyć wszelkie spory? Jej celem jest grać role
tworzenia w naukach, niż jest takiej rzeczy w sztukach.” (
Popper, 1973. S.32)
Richard Milton pisze: „ Ci ludzie, których zadaniem jest
odkrycie – fizycy, astronomowie, biologowie, poszukiwacze,
archeologowie dla przykładu - są szczególnie wrażliwi na
doświadczenia odkrycia, zwłaszcza gdy odkrywają dokładnie
to, czego szukają. Często mówią o posiadaniu instynktu lub
szóstego zmysłu. Te prawie mistyczne doświadczenie
oddziałuje różnie na różnych ludzi. Przypuszczam, że w
zależności od tego jak dalece są oni przygotowani na poddaniu
w wątpliwość swoich przekonań. (Forbidden Science, 1994,
s.213-214)
Również Śrila Prabhupda komentuje w Śrimad Bhagavatam
2.5.17: „ Nawet największy autorytet tego wszechświata
stwierdza, że w żywej istocie istnieją dwie tożsamości duszy –
Dusza Najwyższa i dusza indywidualna. Dusza Najwyższa jest
Najwyższym Panem, Osobą Boga, a dusz indywidualna –
wiecznym sługą Pana. Pod wpływem Pana dusza indywidualna
stwarza to, co zostało już przez Niego stworzone. Dzięki
dobrej woli Pana, osoba odkrywająca coś, co istniej już w tym
świecie, nazywana jest odkrywcą tej rzeczy, Mówi się np., że
Kolumb odkrył Zachodnia Półkulę, ale w rzeczywistości ląd ten
nie został przez niego stworzony. Dzięki wszechmocy Pana
ten olbrzymi kontynent już istniał, a Kolumb stał się jego
odkrywcą, gdyż Pan pragnął nagrodzić go za wykonaną kiedyś
służbę oddania. Ze względu na to, że każdy widzi tyko to, co
nie przekracza jego możliwości dostrzegania, nikt nie jest w
stanie stworzyć czegokolwiek bez zgody Pana. Możliwość
dostrzegania dawana jest przez Pana proporcjonalnie do chęci
służenia Mu.”
143
rozsądkowości,
by
móc
zawodowo
współzawodniczyć z innymi egoistami. Jedynym
„dlaczego”odnajduje, i jedynym powodem dla jej
istnienia, jest samo ego.
Wiedza naukowa nie jest jakimś sprawdzonym
ciałem prawd o tym jak działa świat, ale jest
rezultatem zmagania, współzawodniczenia, dla
zyskania posłuchu w światku „nauki”, przez
protagonistów wypowiadających się z różnych
współzawodniczących
punktów
widzenia
i
używających jakichkolwiek dostępnych środków,
włączając w to propagandę, niczym nie
ograniczoną, łącznie z użyciem władzy, oraz
umiejętne posługiwanie się perswazyjną retoryką.78
Buddhi, funkcja rozróżniania
W filozofii Wedyjskiej, istnieją dwie koncepcje ego,
pozorne (ahankara) i prawdziwe (atma).
Przypadkowe spekulacje metafizyczne kończą się w
pozornym ego. Ego prawdziwe, dusza, może być
poznane,
poprzez
zdyscyplinowane
użycie
inteligencji, buddhi. Słownik sanskrycki tłumaczy
buddhi jako zdolność rozróżniania, tzn. rozróżnianie,
lub właściwa percepcja dystynkcji. Podobnie jest to
do greckiego terminu dianoia, używane przez
78
Richard Milton, Forbidden Science, 1994, s. 211
144
Platona i Arystotelesa, którzy położyli fundamenty
dla filozofii Zachodu. Przez dianoia (zdolność
rozróżniania), wiedza prawdziwa (noesis lub
episteme) jest odróżniana od zwykłych mniemań
(doxa). Niestety, ponieważ intelektualizm Zachodni
jest indukcyjny, prawdziwa wiedza zależy od opinii.
Kto praktykuje metodę wedyjską ten wznosi się do
wiedzy prawdziwej przez doświadczenie jaźni jako
nie mającej materialnych określeń). Buddhi,
prowadzona przez duchowy autorytet, daje
bezpośrednie
doświadczenie.
Vivekena
tato
vimuktih, wielki mistrz duchowy oświadczył:
„Odróżnianie uwalnia duszę od iluzji”79
Rzetelni jogini odróżniają swoje prawdziwe,
duchowe ego poprzez całkowite wygaszenie
anumana (poprzez trans) Większość ludzi dziś nie
będzie w stanie zatrzymać myślenia na więcej niż
kilka sekund. Jednak nasza nie materialna
tożsamość może ustąpić poprzez podporządkowanie
anunamana buddhi jak wskazuje Śrila Prabhupada
w swym objaśnieniu do Śrimad Bhāgavatam 2.2.35.
Rozpoczynając od analizy własnej egzystencji, na
podstawie tego można odróżnić siebie, świadka,
jako różniącego się od części ciała, które są
widziane. Następnie, ktoś może rozumować, że
zależy on od natury we wszystkich swych
percepcjach i działaniach. Oznacza to, że wszystkie
79
Śrila Bhaktivinoda Thakura, Tattva-sutra 28
145
funkcje mentalne w obszarze pola zmysłów są
materialne. Jesteśmy niezadowoleni z obecnego
stanu. Świadomość aspiruje do wyjścia poza
ograniczenia niedoskonałej wiedzy i materialnego
umysłu. W czasie gdy rozważamy jak przekroczyć
granice umysłu, zależymy od inteligencji, która
działa jako wyższy autorytet. Jeśli osoba wyrzeka
się
wskazówek
inteligencji,
staje
się
zdezorganizowana. Buddhi jest podarowana nam
przez Duszę Najwyższą, naszego wewnętrznego
przyjaciela i przewodnika. Nasze dobre użyciem tej
łaski sprawia, że możliwym staje się bezpośrednia
percepcja jaźni jako wiecznej duszy, poza ciałem
fizycznym i subtelnym umysłem
Śrimad Bhāgavatam 3.26.30 mówi, że buddhi
posiada pięć funkcji: śamśaja, viprayasya, niśćaya,
smryti i svapa. Z tych, niśćaya (rozumienie) i
viprayasa (błędne rozumienie) są funkcjami dzięki,
którymi dusza jest bezpośrednio doświadczona. W
objaśnieniu, Śrila Prabhupada wyjaśnia :
Kiedy ktoś potrafi przeanalizować swoją prawdziwą
pozycje, wychodzi na jaw błędne utożsamianie
siebie z ciałem. Jest to właśnie viprayaya. Jeśli
krytykujemy błędne utożsamianie, będziemy mogli
zrozumieć nasza prawdziwą tożsamość. Prawdziwe
zrozumienie zostało tu określone jako niścayah,
czyli udowodniona wiedza doświadczalna. Tę
146
doświadczalną wiedzę można osiągnąć wtedy, gdy
zrozumie się wiedzę fałszywą. Dzięki wiedzy
doświadczalnej, czy też udowodnionej, możemy
zrozumieć, że nie jesteśmy ciałem, tylko istotą
duchową.
W ten sposób można doświadczyć duszy dzięki
udowodnieniu samemu sobie, że jaźń nie może być
materią ze względu na rozum.Ten proces
rozpoczyna się od śamśaya (wątpienia). Wpierw
muszę zwątpić w to, że jestem ciałem nim zacznę
poważnie szukać duszy. Dlaczego miałbym wątpić w
to, że jestem ciałem?
Ta wątpliwość powstaje z smrtyi (pamięci) innej
funkcji buddhi .
Pierwszą lekcją w życiu duchowym jest to, że nie
jesteśmy tymi ciałami lecz wiecznymi duchowymi
istotami. Kiedyś byłeś dzieckiem. Teraz jesteś
dorosłym mężczyzną. Gdzie jest twoje ciało
dziecka? Ciało nie istnieje, ale ty istniejesz ponieważ
jesteś wieczny. To zjawiskowe ciało zmieniło się, ale
ty się nie zmieniłeś. Jest to dowód na wieczność.
Pamiętasz, że zrobiłeś pewne rzeczy wczoraj i
pewne rzeczy dzisiaj, ale zapomniałeś inne rzeczy
Twoje ciało z wczoraj nie jest dzisiejszym.
Przyznajesz to? Nie możesz powiedzieć, że dzisiaj
jest trzynasty Maja 1973. Nie możesz powiedzieć, że
dzisiaj jest jutro. Trzynasty był wczoraj. Dzień się
147
zmienił. Ale ty pamiętasz wczoraj, i ta pamięć jest
dowodem twojej wieczności. Ciało się zmieniło, ale
ty pamiętasz je; dlatego jesteś wieczny, chociaż
ciało jest tymczasowe. Ten dowód jest prosty.
Nawet dziecko potrafi to zrozumieć.
Prócz smryti, świadomej władzy przypominania,
istnieje również podświadomość pamięci. Jest to
nazwane svabhava, przetłumaczone prze Śrila
Prabhupada jako „intuicja”, „natura”, „instynkt
naturalny”.
Jak zostało wskazane przez Śrimad Bhāgavatam
10.8.39 svabhava jest połączona, karma-aśaja,
intencją spełnianiania pewnych działań. Svabhava
jest intuicyjną psychologią żywej istoty, subtelnymi
odciskami jej przeznaczenia z czasu poprzednich
żywotów, teraźniejszych i przyszłych. Dlaczego, jeśli
otrzymujemy w tym życiu wszystkiego po równo,
niektórzy rodzą się muzykami a inni nie? Dzieje się
tak z powodu svabhavy, natury odziedziczonej
poprzednich życiach. Dusze podporządkowane
Kṛṣṇie również przejawiają intuicyjną psychologię,
która jest czysta i wolna od wpływu pozornego
ego.80
Zatem,
argument
podniesiony
przeciwko
reinkarnacji brzmi tak (dla większości z nas) nie ma
80
Śrila Prabhupada w Źródłem Życia Jest Życie, Dziesiąty
Spacer Poranny, Maj 14, 1973
148
pamięci naszych poprzednich żyć. Jak zatem
reinkarnacja ma być rozsądna? Jest rozsądna
ponieważ jedną z funkcji buddhi pozwala nam
bezpośrednio
doświadczyć
zmiany
ciała
i
zapominianiom towarzyszącym tej zmianie. Ta
zdolność jest nazywana svapna, śnieniem . Jak Śrila
Prabhupada często wyjaśniał, tak jak zapomnieliśmy
o ciele, które mieliśmy w ostatnich narodzinach,
zapomnieliśmy o obecnym ciele podczas snu w
nocy. Kiedy nasze sny się kończą, zapominamy o
naszym śniącym-ciele i wracamy do fizycznego.
„Więc to jest dowód” powiedział Śrila Prabhupada,
„ty jesteś żywą istotą, ale ciało zmienia się każdego
dnia.”81
81
Śrila Prabhupada na temat czystej i zanieczyszczonej
intuicji”
a) Intuicja jako pamięć: Darśan wieczorny w Waszyngtonie,
8 lipiec, 1976 – „Intuicja oznacza rzeczy które
praktykowałeś, to wszystko.
b) Intuicja, pamięć i anuma: Śrimad Bhagavatam, wykład z
San Diego, 27 lipiec, 1975 – „Anumana ozancza, że nie
mogę widzieć bezpośrednio, ale dzięki symptomom
potrafią sobie wyobrazić. Na tym polega anumana. Tak jak
widziałem, że w miesiącu kwietniu, maju, czerwcu
możemy dostać mango. Takie jest nasze bezpośrednie
doświadczenie. Zatem podobnie możemy powiedzieć, że w
styczniu, możemy powiedzieć „W kwietniu, maju czerwcu
będziemy mieli mango.” W styczniu nie ma mango. Jednak
ponieważ wiem, doświadczyłem ostatniego kwietnia, maj,
czerwca, więc podobnie ta intuicja nie jest niczym innym
jak doświadczeniem mojego poprzedniego życia. To jest
nazywane intuicją.”
c) Intuicja jako przypomnienie Najwyższej Duszy duszy:
Wykład z Bhagavadgity z Paryża, sierpień 5, 1976 –
149
Rozum nie jest doskonały.
Anumana jest wyższa od percepcji zmysłowej
ponieważ zapytuje dlaczego.82 Rozpoczyna się, ale
nie może zakończyć, procesu znajdywania
odpowiedzi. Umysł jest subtelną materią, cieniem
rzuconym na świadomość. Jego poszukiwanie
przyczyny ponad percepcją, może być sposobem
materialnej energii na inteligentne nakierowanie
duszy na zastosowanie wiedzy wedyjskiej. Kiedy
anumana zmierza w stronę wedyjską i dedukuje o
jaźni ponad materią , umysł jest uspokojony przez
niśćaya., właściwą percepcje duszy. Musimy
uspokoić umysł by osiągnąć cel, którego pragną
wszyscy filozofowie, czyli – rozwiania dualności.
Przyczyna jest podana w Śri Ćajtanjaćaritamrycie.
4.176:
dvayte bhadradbhadra-jnana, saba –manodharma
„Wiedza dana przez Paramatma z serca jest wyjaśniona
przez współczesna naukę jako intuicja. Niewiedzą skąd
pochodzi intuicja. Pochodzi ona od Boga. Dlatego jest
powiedziane mattah, ode Mnie. Smrytir gjananam
apohanam ća. Szczenię, nie otworzyło oczy, mimo to,
natychmiast po narodzinach szuka sutek matki. Zatem
skąd pochodzi ta wiedza? Z jego wnętrza. A to od Boga.”
d) Intuicja wielbicieli Pana: Wykład z Bhagavadgity w Paryżu,
sierpień 5 1976 – „Jeśli jesteś w naprawdę szczery, pojawi
się właściwa intuicja. Buddhi-jogam dadami tam jena mam
upayanti, jeśli jest to dla celów Kryszny, wtedy On obdarzy
cię inteligencją, ‘Zrób tak’.
82
Srila Prabhupada, pokój rozmów, Londyn, lipiec 11. 1973
150
ej bhata ey manda –ey saba bhrāma
W materialnym świecie koncepcja dobra i zła są
jedynie spekulacją umysłową. Dlatego mówienie:
„To jest dobre a to jest złe” jest całkowitym
błędem.
Umysł jest miejscem wszystkich sprzeczności.
Pozostawiona sobie, anumana nie znajduje końca w
swym zmaganiu z dualnością. Kiedy poprzez
rozróżnianie wspomagane przez pomoc mistrza
duchowego, wszystkie dualności umysłu w końcu
cichną, dusza zwraca swoją niepodzielną uwagę w
stronę prawdy ukrytej za myślą i percepcją. Wtedy
w końcu, świadomość, wchodzi w bezpośrednią
obecność Duszy Najwyższej, īśvara, Bhagavadgita
6.6-7 stwierdza:
Dla tego, kto pokonał umysł, umysł ten jest
najlepszym przyjacielem; ale komu się to nie
powiodło, temu własny umysł będzie największym
wrogiem.
Ten, kto pokonał umysł, ten już zbliżył się do Duszy
Najwyższej – gdyż uzyskał on spokój. Dla takiego
człowieka szczęście i nieszczęście, zimno i ciepło,
honor i dyshonor – to samo znaczą.
Jak zauważyliśmy we wprowadzeniu, filozoficzna
szkoła znana jako racjonalizm naciska anumana czy
151
też rozum jako svatha-prāmana. Centralne dla
racjonalizmu jest pojęcie, że umysł może poznać
kryjące się znaczenie wszystkiego tylko przez
głęboki zamysł. Idea ta jest bardzo stara w filozofii
zachodniej. Arystoteles mówił o nous poetikos,
wewnętrznym aspekcie umysłu dzięki, któremu
wieczne początki wszystkich zjawisk mogą być
zrozumiane. Wydaje się, że racjonalizm i metoda
wedyjska opisują powyższe rozważania podobnie.
Ale poprzednie dochodzi do bardzo różnej konkluzji.
„Racjonalizuje” istnienie, czy innymi słowy, nadaje
mu podstawę umysłową. Kiedy anumantavadis
mówią o Bogu i duszy, czasie i przestrzeni, dobru i
złu itd., mówią o tym tak jak by rozmawiali o
obiektywnych rzeczywistościach. Ale ich dyskusje są
naprawdę tylko ideami na temat Boga duszy i
reszty. W ten sposób racjonaliści badają świat tak
jak myślą, że on powinien być (w przeciwieństwie
do empirystów, którzy badają świat tak jakim go
postrzegają ).
Filozofia wedyjska nie akceptuje anumana jako
svatha-prāmana. Doskonała, ustanowiona w sobie
wiedza (svatha-siddha-gjana) jest transcedentalna.
83
Jest ona dvija-pratyakṣa, boską percepcją, która
83
Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam z Los
Angeles, 8 sierpnia, 1972: „Kiedy, zatem ktoś rzeczywiście
staje się inteligentny, wtedy docieka: „Dlaczego? Dlaczego
znajduję się w nędznych warunkach (?) życia. Nie pragnę
tego, ale jestem zmuszony. Nie chcę umrzeć, a śmierć istnieje.
152
nie zależy od niczego materialnego, nawet logicznej
funkcji umysłu.
Śrimad-Bhāgavatam 2.2.6 stwierdza, że svathasiddha jest wszechmocą Duszy Najwyższej
usytowanej w sercu tego ciała. Jego moc sama
uwalnia od narodzin i śmierci. Nawet mimo, że
możemy teoretycznie rozumieć „Nie jestem tym
ciałem” sam rozum nie ma mocy by zatrzymać koło
samsary. Kṛṣṇa jest aćintya, nie jest przedmiotem
naszego umysłu. Ale dopuszcza by być poznanym
via świętą osobę w której przebywa vać, wedyjski
dźwięk: brahmayam vaćah prāmam vyoma
„brahmana (znający Brahmana) jest najwyższą,
najbardziej wzniosła siedzibą vać.”84
Nie chcę chorować, a czekają mnie choroby. Nie chcę wojny,
ale oni, komisja poborowa zaciąga mnie na wojnę. Dlaczego
tak się dzieje?” To pytanie „dlaczego” musi się pojawić. Na
tym polega inteligencja. Jest to Kena Upaniszad [dlaczego].
Istnieje Upaniszad Kena. A Sanatana Goswami, kiedy zbliżył
się do Ćajtanji Mahaprabhu, również zapytał tak „dlaczego” ke
ami amaja dźare tapatraja. ‘Kim jestem? Dlaczego znajduje się
w tych nędznych warunkach życia?’ Na tym polega
inteligencja. On był ministrem.”
84
To pojęcie pochodzi z Śri Ćajtanjacaritamryta, Adi-lila 14.88:
„Bramin odrzekł: Jeśli twój syn jest mistycznym
transcendentalnym chłopcem posiadającym samo
promieniujące doskonałą wiedzę (swatah-siddha-gjana), jaki
jest pożytek z twojej edukacji?”
153
Racjonalizm jako hipotetyczna dedukcja
W roku 1996, w Berlinie, wygłosiłem wykład, który
poruszał niektóre tematy z tego rozdziału.
Na koniec tego wykładu jeden młody człowiek
chciał wiedzieć dlaczego powiedziałem, że cała
filozofia zachodnia jest indukcyjna, a tylko filozofia
wedyjska jest prawdziwie dedukcyjna. Powiedział,
że europejscy racjonaliści poczynając od Platona są
uważani za filozofów dedukcyjnych?
Resztę rozdziału czwartego poświęcam rozwinięciu
odpowiedzi na pytanie, które mi zadał.
Powinno być zauważone, że to pytanie nie było źle
sformułowane. Standardowe podręczniki do filozofii
w istocie zaliczają europejski racjonalizm do
dedukcji. Jest tak dlatego ponieważ racjonaliści w
przeciwieństwie do empirystów, mówią o wiedzy a
priori (tzn. wiedzy przed percepcją zmysłową). Z tej
zasady wyprowadzają wniosek o logice wszystkiego
a posteriori, po percepcji zmysłowej. Niemniej
jednak, pierwsza zasada europejskiego racjonalizmu
jest zabarwiona indukcją, nawet kiedy jest ona
wyprowadzana z objawienia pisma. Użytecznym jest
prześledzenie tego dlaczego tak jest. To pomoże
nam zrozumieć jak myśliciele posługujący się
indukcją próbują zniekształcić wiedzę wedyjską.
Problem ten poruszony jest w rozdziale czwartym i
piątym.
154
By użyć ścisłej terminologii, racjonalizm jest
hipotetyczno-dedukcyjnym systemem myśli.
Niektórzy logicy traktują hipotetyczną-dedukcję i
indukcję jako dwa aspekty tej samej procedury
wnioskowania. Podzielam ten pogląd, ponieważ oba
sytemy rozpoczynają swoje rozumowanie od
hipotezy. Różnica polega na tym, że empiryzm,
racjonalizm swymi dowodami zmysłów nie zmierzają
do potwierdzenia, swojej pierwszej hipotezy zasady
a priori. Celem jest udowodnienie za pomocą tylko
logiki, że istnieje idealne znaczenie wszystkiego
nawet przed pratyakṣą. Dla przykładu, racjonaliści
przekonują, że kategoria znaczenia, w których my
układamy przedmioty percepcji – „przedmiotem jest
ołówek”
(lub
krzesło,
stół
itd.)
–
są
zaprogramowane w naszej głowie przez wiedze
wrodzoną. Dlatego znaczenie kategorii jest różne od
danych zmysłowych będącym kategoryzowanymi.
Hipoteza tego rodzaju nie może być udowodniona
przez czy obalona empirycznie, nawet jeśli wyjaśnia
coś z czym mamy bezpośrednie doświadczenie.
(Racjonaliści mają własną teorię dowodu, która
opiszemy wkrótce) Mimo to racjonalizm próbuje
przekroczyć indukcję empiryzmu, tym samym nie
jest bezbłędny. Pozostaje ograniczony do obszaru
ludzkiego doświadczenia – doświadczenia ludzkiego
umysłu.
155
W tym momencie wątpiący czytelnik może
przerwać:
„Jednakże
wiele
prominentnych
racjonalistów podało logiczne argumenty na
istnienie Boga. Czy sugerujesz, że ponieważ
posługiwali się rozumem, bóstwo, którego bronili
było tylko hipotezą? Nie wynaleźli Boga w swych
umysłach. Wierzyli w niego na podstawie pism
świętych, a potem próbowali wyjaśnić go
racjonalnie.”
Bez wątpienia, przynajmniej w przeszłości zachodni
racjonalizm bronił teizmu. Europejski racjonalizm
bardzo starał się objąć swym umysłem doskonałe
bóstwo. Ale nie udało się to. Jest ponad ludzką
zdolnością ludzkiego rozumowania ustanowić Boga
jako īśvara, doskonałego mistrza wszystkich energii.
Przypatrzmy się dlaczego.
Racjonalizm i sceptycyzm
W dzisiejszych czasach wiele osób, które są
całkowicie sceptyczne wobec religii nazywają siebie
racjonalistami. Jednak w Europie kilka wieków
temu, celem większości racjonalistów było
udowodnienie, że Biblia jest doskonale racjonalna,
natomiast Bóg jest logiczną koniecznością.
156
Jednym z logicznych dowodów przedstawionych
przez racjonalistów było, że tak jak zegar wymaga
zegarmistrza, podobnie skomplikowanie zbudowany
świat wymaga stworzyciela, Boga.85 Taką ma postać
dobrze
znany
argument
stworzenia,
który
utrzymuje, że
inteligentne
stworzenie
jest
aprioryczne wobec materialnej formy. Jednakże
szkocki sceptyk David Hume (1711-1776), podniósł
tak trudne pytania wobec argumentu stworzenia, że
ten duch został całkowicie zmieciony ze sceny
„poważnej” filozofii europejskiej. W „Dialogach
dotyczących Religii Naturalnej”, Hume analizował
racjonalność boskiej przyczyny i zdecydował, że Bóg
nie jest ani łaskawy, doskonały, potężny, i że
popełnia błędy – nawet nie istnieje.
Mamy tu następujące cztery argumenty w
podsumowaniu:
1) Dlaczego jeśli Bóg jest łaskawy? - Wszystkie
istoty podlegają bólowi tak samo jak
przyjemności.
2) Świat jest rządzony przez surowe prawa. Jeśli
Bóg musi odwoływać się do prawa, jak może być
doskonały?
3) Z wielką niesprawiedliwością ludzkie istoty
obdarzone są różnymi siłami i zdolnościami.
Dlaczego, jeśli Bóg jest miłosierny?
85
Rg-weda 1.164.35
157
4) Pomimo tego, że wielkie części tej maszyny
natury działają razem systematycznie, części
(np. deszcz) tych czasem jest za dużo, a czasem
za mało. Wydaje się więc, że natura działa z
wyższym nadzorem. Dlaczego, jeśli Bóg nie
popełnia błędów?
Sceptycyzm Hume’a „pozostawiło szlam na
europejskim umyśle.”86 Odpowiedź racjonalistów
pochodziła od Kanta (1724-1804), który był pod
wielkim wrażeniem logiki Hume’a. Kant spróbował
zsyntetyzować sceptycyzm i racjonalizm w to co jest
znane jako filozofia Krytyczna. Dokonując tego padł
ofiarą refleksyjnego krytycyzmu. Argumentował, że
rozum jest transcendentalny (tzn. stoi poza
percepcją), jest użytecznym używać go tylko w
obrębie percepcji zmysłowej. Musimy oprzeć się na
zmysłach by poznać czy idea jest racjonalna czy nie.
Dlatego (z ludzkiej perspektywy) jawi się taki
argument, stworzenie jest nieracjonalne, ponieważ
świat który postrzegamy nie przedstawia się nam
jako stworzony przez dobrego i wszechmocnego
Boga. Ale jeśli percepcja udowadnia rozum, to jak
Kant może udowodnić na podstawie percepcji
zmysłowej
swój
pewnik,
że
rozum
jest
86
Analogia zegara była wysunięta (?) przez angielskiego
teologa Robert Boyle (1627-1691). Ponownie została
przypomniana więcej niż sto lat później przez jego rodaka
William Paley (1743-1805).
158
transcendentalny do zmysłów? W tym punkcie, padł
ofiarą refleksyjności.
Wnioskiem Kanta było: dla wszystkich celów
praktycznych, agnostycyzm: Bóg jest zawarty w
realności nie do udowodnienia, ponad zmysłami.
Dlatego dyskusja na temat Boga jest stratą czasu
filozofa. Racjonalista, który filozofuje na temat
rzeczywistości przekraczającej nasze doświadczenie
jest w „transcendentalnej iluzji” jak nazwał to Kant.
W ten sposób Kant zakończył epokę racjonalnej
obrony chrześcijaństwa. To co było potem, było
racjonalnym atakiem na chrześcijaństwo.
Krytyczna filozofia Kanta rozdzieliła się na
ateistyczne gałęzie takie jak myśli Marksa,
Pozytywizm, Pragmatyzm i Egzystencjalizm. To
prowadzi nas do dzisiejszego okresu nie
ograniczonego materializmu. Ironia polega na tym,
że przed Kantem, racjonalizm był utożsamiany z
teizmem i deizmem. Dzisiaj, ludzie biorą racjonalizm
za synonim ateizmu i naukowego sceptycyzmu.
Istnieje Indyjskie Stowarzyszenie Racjonalistów,
które poświęca się obalaniu wierzeń religijnych
poprzez naukowe „dowody”.
Filozofia zachodnia, czy jest nazywana empiryczną
czy racjonalną jest ostatecznie zadedykowana
ludzkiemu wysiłkowi, pozostaje skupiona na
159
człowieku i myśleniu indukcyjnemu. Indukcja może
czasem ponieść ateistyczne idee, ale jak to mówią
Chińczycy, woda niesie łódź i woda ją zatapia.
Wedyjska logika stworzenia.
Kant powiedział, że Hume obudził go z jego
dogmatycznej drzemki.87 Religijny dogmatyzm
przekształcony w racjonalizm, zamienił się po
Kancie, w dogmatyczny materializm. Przypatrzymy
się temu pokrótce.
Rozważmy
teraz
Wedyjską odpowiedź, jej
argumenty
tak
bardzo
zrewolucjonizowały
europejskie nastawienie intelektualne do religii.
1) Hume kwestionował to jak dobry, kochający Bóg
mógłby poddać wszystkie żywe istoty dualizmom
cierpienia i przyjemności. Jego definicja „żywej
istoty” była ograniczona do fizycznego ciała.
Wedyjską odpowiedzią jest, że każde żywe
stworzenie jest w istocie jiva-tattvą, wieczną
duszą. Z powodu atrakcji do władania nad
prakryti, jiva jest uwięziona w cielesnej
koncepcji, i jest poddana powtarzającym się
narodzinom i śmierci przez wszystkie gatunki
natury. Percepcja bólu i przyjemności jaką
posiada jiva w tych ciałach nie jest niczym innym
jak tylko iluzją stworzoną przez fałszywe ego.
87
William Barret, Death of the Soul, 1987, s. 48
160
Dzięki jodze (zdyscyplinowanemu oczyszczeniu
umysłu i zmysłów), przyjemność i ból są
przekraczane.
I
poprzez
zaangażowanie
oczyszczonego umysłu i zmysłów w służbę dla
Kṛṣṇy, żywa istota jest usytuowana w wiecznym
związku miłości z Najwyższa Osobą.
2) Hume pytał dlaczego doskonały Bóg miałby
odwoływać się do ścisłego prawa by władać
wszechświatem. Odpowiedź jest tu następująca:
wszechświat jest stworzony z bhinna-prakrytitattva, oddzielonej materialnej energii iśvary.
Materialna energia jest oddzielona, i dlatego
podpada pod rządy prawa miast rządy miłości,
dzieje się tak z powodu oddzielnego interesu
żywych istot będących na falach fałszywego ego.
To czego szuka Hume, świata wyzwolonego z
praw materialnych, jest spełnione w świecie
duchowym (daivi-prakryti), który nie jest
oddzielony od iśvary.
3) Na następna wątpliwość Hume’a dotyczy wiedzy
o rzeczywistym celu materialnego świata.
Wszechświat jest miejscem poprawy dla dusz,
które z powodu fałszywego ego, głupio dążą do
panowania nad wszystkim. Nierówność natury
jest po to by pomóc duszy zrozumieć swoja
rzeczywista pozycję: bycia sługą, nie panem
161
4) Ostatnia wątpliwość jest wyjaśniona dzięki
wiedzy o kāla i karma tattvas. Kiedy osoba
spełnia grzeszne czynności, reakcje takie jak
powodzie, susza, głód, nieurodzajność itd., są
przeznaczone przez czas dla niego w tym i w
przyszłym życiu. Dzięki takim nieszczęściom
pokorniejemy. Ktoś powinien dociekać jak stać
się wolnym od grzechu i jego reakcji. Ale zbyt
często, ludzkie istoty są uparcie zwierzęce. Bez
uderzenia kijem przez swego pana, zwierze nie
potrafi zrozumieć co zrobiło, że zasłużyło na
karę. Wszak wszystkie zwierzęta wiedzą, że bicie
jest bezcelowe i chaotyczne. W tym sensie,
pogląd Huma na niepokoje pochodzące z natury
jest zwierzęcy.
Filozoficzna rewolucja Huma wkrótce przeszła w
naukową. Mniej niż wiek po śmierci Huma, Karol
Darwin (1809-1882) pisał w liście do Asa Gray, że
teoria ewolucji musi być racjonalna ponieważ „dobry
i wszechmocny Bóg” nie mógł stworzyć żądnych
krwi istot, które zabijają z dzikim upojeniem.
Rozum i pismo święte.
Racjonalny argument stworzenia rozpoczął się od
poważnej luki, która mógł zaatakować Hume. Tą
luką była niepełna wiedza o celu stworzenia. W
162
swej książce Herezja Joan O’ Grady pisze, że ten
problem powstał z tropu rozwiniętego przez Stary
Testament, że Bóg, Stwórca, stworzył świat, który
jest dobry. „I Bóg widział wszystko co stworzył, i
było to dobre (Gen.1.31) Z tego wnioskuje się, że
nasze ciała są dobre.88
Jeśli świat i nasze ciała są dobre, to dlaczego są one
dobre? A czym jest zło? W tym punktach
„ortodoksyjne’ nauki nigdy nie były całkowicie
jasne”89
Nie będąc w stanie dedukować do czego biegło to
dobro
stworzenia,
z
niejasnej
przesłanki,
racjonalista chrześcijański kierował się w stronę
myśli, którą historyk Paul Johnson zwie
„oświeconym samo interesem”.90 Własny interes był
zdefiniowany jako „długo zaplanowane dążenie do
szczęścia”91 W prostym języku, racjonaliści
przypuszczali, że stworzenie Boga było dobre dla
zadowolenia zmysłów.
Porównanie Boga do zegarmistrza jest racjonalnym
założeniem tak dalece jak wiemy, że zegary nie
składają się same. Ale analogia zegarmistrza
88
The Concise Encyclopedia of Western Philosphy and
Philosophers, 1960, s. 132
89
Joan O’Grady, Heresy, 1985, s. 27
90
Joan O’Grady, Heresy, 1985, s. 32
91
Paul Johnson, A history of Christanity, 1976, s. 343
163
implikuje dalsze założenia o Bogu i Jego związku z
stworzeniem. Zegarmistrz wykonuje zegar dla innej
osoby, który staje się jego właścicielem, władcą i
odbiorcą przyjemności. To, że zegar jest dobry jest
satysfakcją jaką uzyskuje ktoś kto go posiada.
Sceptycyzm Hume’a uderza właśnie w to
zagadnienie. „Jak możesz powiedzieć, że Bóg
stworzył świat dobry dla naszego zadowolenia
zmysłów? To nie jest logiczne. Cierpimy i
doświadczamy przyjemności, jesteśmy zmuszeni do
życia pod władza ścisłych praw, mamy tylko
ograniczone siły i zdolności a nasz świat jest zbyt
często chaotyczny.”
Definicja dobrego świata jako dobrego do
zadowolenia zmysłów nie jest dobrą definicją. Jest
w sile pasji., jak potwierdza to Śrimad Bhāgavatam
3.5.31: tajasanindrayany eva gjana-karma-mayani
ća –filozoficzna spekulacja w połączeniu z
przyjemnością zmysłową jest w sile pasji, ponieważ
zmysły są tworem siły pasji. W sile pasji, jest
bardzo trudne zrozumieć dlaczego Bóg, który
stworzył dobry świat pozwala by ból zniwelował
przyjemność . dlaczego surowo włada tym dobrym
światem przez prawo; dlaczego jest nierównomierny
w obdarzaniu siłami i zdolnościami; dlaczego ten
dobry świat jest zbyt często miejscem niepokoju.
Raczej
niż
zaprzątać
sobie
głowę
tymi
sprzecznościami, filozofowie będący pod wpływem
164
siły pasji, uważają że należy wykluczyć Boga z ich
systemu, pracować nad tym jak poprawić świat by
był taki jaki powinien być.
Īśvara, Najwyższy jest właściwie zrozumiany tylko w
sile dobroci.92 Bhagavadgita stwierdza 14,7 rajaso
lobha eva ća: z siły pasji, chciwość się rodzi.
Chciwość na materilane przyjemności, siły,
bogactwo, i wygoda jest ścieżką materializmu. Ta
ścieżka przesuwa rozum z dala od rzeczywistej
logiki stworzenia, która polega na tym, że mamy się
uwolnić od iluzji. W imię „przebudzenie się z
dogmatycznej
drzemki”,
materialistyczne
rozumowanie
wpierw
zakłada
Boga
jako
niepotrzebnego , jak uczynił Kant w filozofii
Krytycznej, a następnie przyjmuje materialny świat
jako ludzki raj bez Boga., jak uczynił to Marksizm,
Pozytywizm, Pragmatyzm i Egzystencjalizm.
Monistyczne tendencja racjonalizmu.
W ten sposób założenia racjonalizmu są wystawione
na tą samą krytykę która jest skierowana na
założenia empirycznej metafizyki: „ponieważ ona,
jak wszystkie inne postulaty, są założone,
zniekształcają
rzeczywistość
i
definiują
ja
92
Paul Johnson, A history of Christanity, 1976, s. 338
165
selektywnie.”93 Te selektywne definicje, zakładają
się że jest prawdą. Empiryzm definiuje prawdę jako
korespondencje z tym „co”jest postrzegane w
świecie. Ale jak już widzieliśmy, korespondencja
załamuję się w przeciwieństwa ponieważ percepcja
zmysłowa podnosi więcej pytań niż może udzielić
odpowiedzi. Racjonaliści są mocno nie zadowoleni z
sprzeczności. Ich celem jest przebić się przez
zmysły do koherencji, lub do kryjącego się
powiązania wszystkiego z wszystkim innym.
Koherencyjna teoria prawdy utrzymuje, że prawda
jest zunifikowanym wyjaśnieniem, całkowicie spójną
w sobie, ze wszystkimi poziomami naszego
poznania wszechświata. Empiryczne „fakty” są tylko
zewnętrznym detalami. Kiedy całkowicie koherentna
prawda logiczna jest ustalona, empiryczne
„fakty”mogą być dodane w dowolnym momencie;
będą koherowały z systemem bez sprzeczności. Na
najniższym poziome systemy są teoriami percepcji.
Ponad nimi istnieją teorie, dzięki którym percepcja
jest osądzana. Ponad tymi są teorie o
podstawowych prawach, które rządzą światem.
93
Śrimad Bhagavatam 12.8.46: „O Panie, z powodu braku
lęku, duchowe szczęście i królestwo Boga są osiągnięte dzięki
sile czystej dobroci. Twoi wielbiciele uważają tą siłę, ale nigdy
pasje czy ignorancję, za bezpośrednie Twe przejawienie.
Osoba inteligentna czci zatem Twoją transcendentalna postać,
składającą się z czystej dobroci, wraz z duchowymi postaciami
Twoich czystych wielbicieli.”
166
Jeszcze ponad tym są teorie logiki, słownik całego
sytemu. Ponad tym, ostateczna jednocząca zasada
jest taka, że wszystkie rzeczy poniżej są koherentne
do samej egzystencji (Istnienia?)
Dlaczego wszystkie rzeczy istnieją? Stara odpowiedź
była taka, ze Bóg stworzył wszystko, ale to straciło
przychylność racjonalistów. A ostrzeżenie Kanta o
transcendentalnej iluzji również nacisnęło hamulec
na filozoficzne dyskusje o rzeczywistości ponad,
którą dał istnienie naszemu światu. W ten sposób
racjonaliści mówią, wszystko istnieje z powodu
Bytu, podstawowego faktu samego istnienia Czym
jest Byt, poza rzeczami, które istnieją?
Byt nie ma żadnych własności i stoi poza relacją z
innymi rzeczami, czy, jak by powiedział Hegel, nie
jest zdeterminowany. To jednak implikuje, że
zgodnie z rozumowaniem Hegla, czysty byt jest
absolutną negacją, ponieważ nie jest tym, tamtym
czy innym. A absolutna negacja, jest by zakończyć
argumentacje, byt jest niczym, to jest, jest nie
bytem. Byt i niebyt, dlatego, są ostatecznie jednym
i tym samym nie zróżnicowanym „przedmiotem”.94
94
O metafizyce empiryzmu, filozof Claude Alvares pisze, że „
... wydaje się, że zaczyna od skrobnięcia, od empirycznych
faktów, a jego postulaty wydają się odrzucać wszelka
metafizykę. Niemniej jednak, jego postulaty funkcjonują jako
front dla nowej metafizyki i ponieważ one, jak wszystkie inne
rodzaje postulatów, są założone, zniekształcają rzeczywistość i
167
Ta wypowiedź jet przykładam monistycznej
metafizyki
we
współczesnym
racjonalizmie.
Metafizyka jest spekulacją poza granicami zmysłów.
Monizm odnosi się do każdej doktryny, która
sprowadza rzeczywistość do jednego. Tendencja do
koherentności, sprowadzi wszystko do jednej
jednoczącej zasady, jest logicznie tendencją do
monizmu. Zatem, kiedy racjonalista spekuluje, że
Byt jest jednoczącą zasadą, nie mówi nam niczego
innego niż jego rywale, empirycy, którzy mówią, że
wszystko istnieje ponieważ zmysły objawiają, że
wszystko istnieje. Nadal nie wiemy dlaczego
wszystko istnieje?
Ale racjonaliści idą krok dalej niż empirycy, poprzez
rozróżnienie faktu istnienia (sam Byt) od rzeczy,
które istnieją jak objawiają zmysły. W poprzednim
cytacie, jest to uczynione przez negacje, kóra
wnioskuje, że byt jest niebytem. Choć nie jest to
definiują ją selektywnie.” (Claude Alvares, Science, Colonialism
and Violence: A Luddite View. Opublikowane w Science,
Hegemony and Violence, pod red. Ashis Nandy, 1988, s 76)
Teoria ewolucji jest przykładem indukcji metafizycznej.
Wydaje się, że zaczyna od odsłonięcia, od biologicznych,
chemicznych i paleontologicznych faktów. Odrzuca metafizykę
Biblijnego kreacjonizmu. Jednocześnie stając się frontem dla
nowej metafizyki pochodzenia człowieka od małp i
ostatecznego źródła życia z przypadkowej kombinacji
chemicznej. By to uzyskać (?), ewolucjoniści zniekształcają
rzeczywistość i definiują ja selektywnie, jak ukazano w
Zakazanej Archeologii napisanej przez Thompson i Cremo
(Wyd. Arche, 1999)
168
sensowne, ta hipoteza stopuje dalsze dociekania na
temat dlaczego istnieje. Ale jeśli byt jest niebytem,
niebyt bytem, w jaki sposób można wyjaśnić
koherentnie źródło wszechświata? Jak byt , który
jest zerem zarządza energiami stworzenia? Śrila
Prabhupada analizuje problem:
Ale jeśli Bóg jest zerem, skąd tak wiele figur
emanuje z Niego? Jak mówi w Vedanta-sutra
(janmadi asya jatah). „Każda rzecz ma swe źródło w
Najwyższym”. Dlatego Najwyższy nie może być
zerem. Musimy studiować jak tek wiele form, tak
wiele nieskończonych żywych istot, są tworzone z
Najwyższego. Również i to jest wyjaśnione w
Vedanta-sutrze, która jest studium wiedzy
ostatecznej. Słowo Veda znaczy „wiedza”, a anta
oznacza „ostateczna”. Ostateczna wiedza jest
wiedzą o Najwyższym Panu.95
Europejskie spekulacje o tym jak bezosobowy Byt
dał początek formom tego świata, kieruje nas do
starożytnej metafizyki greckiej. Nieporuszony i
niezmienny. Byt jest bezcielesnym umysłem, który
myśli o samym siebie. Podczas gdy umysł jest
zawsze - ruchomym, zmiennym światem, od
którego zależy stworzenie, i którego jakoś powstaje,
kiedy on zajęty jest sobą.
95
Reinhardt Grossman, teh Existance of the World, 1992, s.
123-124.
169
Arystoteles zaproponował cztery przyczyny (aitai po
grecku, lub „przyczyny czegoś co się zdarza ), by
wyjaśnić jak dochodzi do stworzenia. Są to
przyczyny, materialne, formalne i celowe. Coś
stworzonego musi posiadać substancje. Ta
substancja jest materią (albo składnikiem)
przyczyną (causa materialis). Coś stworzonego musi
mieć kształt. Ten kształt jest przyczyną formalną
(causa formalis). Stworzenie czegoś jest aktem, i
ten akt musi być zainicjowany. To co inicjuje
stworzenie
jest
przyczyną
operacyjną
Coś
stworzonego musi mieć cel. Ten cel jest przyczyną
celową (causa finalis).
Jakikolwiek realistyczny plan stworzenia, musi brać
pod uwagę te cztery przyczyny. By na przykład
zbudować dom musimy mieć materiały, projekt
architektoniczny, grupę fachowców i cel, który
sprawia, że budowanie domu jest warte pieniędzy i
czasu. Zgodzilibyśmy się że, tylko wtedy ma to
sens. Natomiast nie myślelibyśmy, że to ma sens
jeśli powiedziano by nam, że za czterema
przyczynami kryje się całkowicie zaabsorbowana
sobą bezosobowa istota, która zupełnie nie jest
zainteresowana tym czy dom powstanie czy też nie.
Sensownie oczekujemy, że tylko osoba z wolą
ujrzenia dokonanej pracy może być odpowiedzialna
za cztery rodzaje przyczyn domu. Osoba sprawująca
170
kontrolę nad czterema przyczynami jest koherentna.
Bezosobowy kontroler czterech przyczyn jest nie
koherentny, ponieważ coś bezosobowego nie ma
intencji i celu. Zatem jak impersonaliści mogą w
sposób koherentny odpowiedzieć na pytanie
‘dlaczego’?
Ich zapewnienie nie jest całkiem właściwe, że Bytu
nie interesuje stworzenie. Raczej, Byt dzieli się na
obserwatora i obserwowanego by obserwować
samego siebie. Rzeczywisty Byt jest utracony w tym
akcie obserwacji. Indywidualny obserwator i formy,
które obserwuje nie są Bytem, który nie ma ani
indywidualności ani formy.
Ta odpowiedź na pytanie „dlaczego” jest
paradoksem. Jaki cel ma Byt w obserwowaniu
samego siebie jako nie byt, tak by mógł
obserwować siebie samego jako byt? Impersonaliści
bronią ich paradoksalnej odpowiedzi następująco:
„tylko wtedy kiedy dojdziemy do paradoksu, wtedy
jesteśmy zmuszeni porzucić zadawanie pytań.”96 Ale
poddawanie się w obliczu paradoksu wciąż nie
odpowiada na pytanie dlaczego istnieje paradoks.
Wedyjska odpowiedź jest paradoksem
Dzieło
artysty może być rodzajem iluzji, mimo to inspiruje
obserwatora, wzbudza szacunek dla umiejętności
96
Śrila Prabhupada, Path of Perfection, Rozdział Czwarty.
171
autora. Podobnie, artyzm Kṛṣṇy jako stworzyciela
tego tymczasowego wszechświata ma na celu
zainspirowanie nas i docenienie Jego najwyższych
umiejętności. Dlatego też w Śvetaśvatara Upaniṣad,
Bóg czczony jest jako Mayin, ten którego mocą jest
maja, paradoksalna energia materialna.
To, iż Kṛṣṇa jest Sam czterema przyczynami
zaproponowanymi prze Arystotelesa jest wskazane
w Śrimad Bhāgavatam 6.9.42 jako upadana. ON
jest dawcą składników stworzenia. Jako swa-rupena
pradhanaupana,
wszystkie
materialne
formy
emanują z Jego wiecznej osobowej postaci. Jako
nmittayamana, jest przyczyną sprawczą. I jako
artha-visesa, manifestuje się jako szczególna
konieczność lub cel każdej żywej istoty. Zrozumienie
Kṛṣṇy w ten sposób uwalnia od iluzji. Ale jeśli myślę,
że cztery przyczyny kosmicznego stworzenia są mną
samym i obserwują mnie samego, to jest to
fałszywego ego przeszkadzające logice.
Racjonalne fałszywe ego
Młody berlińczyk zasugerował, że starożytni greccy
racjonaliści jak Platon, byli w tym samym stopniu
dedukcyjnymi filozofami co mędrcy Wed. Podobny
pogląd jest widoczny w uwadze współczesnego
interpretatora indyjskiego mistycyzmu:
172
Jednak odnajdujemy w obu [filozofach starożytnej
Grecji i Indii] ten sam głęboki sens rozumu, logiki,
porządku,
harmonii,
eksperymentu
i
97
doświadczenia.
Niektóre podobieństwa są widoczne. Ale by
poprawnie pojąć Wedyjską metodę wiedzy, musimy
być w zgodzie z faktami. Grecka filozofia, która legła
u podstaw europejskiej filozoficznej tradycji,
rozpoczęła się jak intelektualna reakcja przeciwko
ograniczeniom hellenistycznych pism religijnych. W
przeciwieństwie do tego filozofia Wedyjska wyjaśnia
przyczynę objawioną w pismach wedyjskich.
Historycy mówią nam, że filozofia powstała gdy
greccy myśliciele zaczęli wątpić w Teogonie, jednym
z głównych tekstów religijnych ich czasu. Teogonia
(„genaologia bogów), napisana przez poetę Hezjoda
w ósmym wieku przed Chrystusem. Podobno został
on zainspirowany do pisania jej prze anielskie istoty
zwane Muzami. Przekazuje ona, że świat i bogowie
powstały z chaosu, słowo bardzo bliskie znaczeniu
swemu angielskiemu krewniakowi „chasm”:, czyli
„próżnia”.98
Chaos był luką w logice, pustką nie przeniknioną
przez intelekt. Svabhava (naturalny instynkt)
97
98
Graham dunstan Martin, Shadows in the Cave, 1990, s. 104
David Frawley, From the River of Heaven, 1990. s. 18
173
Greków był dumy z logicznej spekulacji, więc było
naturalnym dla niektórych myślicieli by uznać
problem chaosu z wyzwanie. Różne potoczne
przedmioty (woda, ogień, powietrze i inne) były
wysunięte by wypełnić lukę. Stopniowo kilku
filozofów, możliwe że pod wpływem idei z Indii,
odwróciło się od teorii fizycznych przyczyn i zaczęło
spekulować na temat Bytu leżącego u podstaw
myśli. Jednym z największych z nich był Platon.
Pojmował Byt (z greckiego to on, „to, co jest”) jako
będące cechą auto to agathon, „samego Dobra”.
Dobro jest do odkrycia na wyższym poziome
abstrakcji, planie niezależnego od myśliciela, gdzie
intelekt filozofów może radować się pełnym
znaczeniem prawdy, piękna, formy , duszy i innych
idei. Nasz świat jest tylko cieniem powyższych.
Jednak Platon nie osiągnął substancji ponad
cieniem. Jego filozofia kończy się na doktrynie
egzemplaryzmu, to jest poglądu według, którego
rzeczy skończone są tylko kopią, tyko ideą
uniwersalnego umysłu. Niemniej jednak to nie jest
koniec wedyjskich dociekań, które zapytują dalej,
knesitam patati presitam manah: „Przez kogo umysł
jest wprawiony w ruch?”99
99
David Roochnik, The Tragedy of Reason, 1990, s. 128.
Chaos jest starożytnym greckim ekwiwalentem pradhany,
nieprzejawionej materialnej natury.
174
Grecy nie zadali tego pytania ponieważ byli
skrępowani przez swoje założenia. Teogonia uczyła,
że wszystkie osoby, włączając Olimpijskich bogów,
są stworzene przez chaos, który jest bezosobowy.
Podobnie Platon założył, ze ponad przestrzenią,
która oddziela osoby od prawdy, Byt jest asomatos,
bezcielesny i niewidzialny. Tam „formy są myślane
nie widziane”100
W ten sposób logika Platona nie jest wedyjska i jako
rodzaj impersonalizmu, nie udaje jej się połączyć
cienia osoby z substancją osoby. Odrzucanie przez
Platona „osoby” w formie fizycznego materialnego
ciała (sthula-śarira), pozostawiło go z subtelnym
umysłem (linga-śarira). Tam „osoba”, „dusza”, są
tylko ideami dobra, tzn. koncepcjami umysłu.
Jednak faktycznie, umysł i materia są okrywami
rzeczywistej osoby, duszy, która jest sama, która
jest para, transcendentalna.
Jak wyjaśnia Narada Muni w Śrimad Bhāgavatam
1.5.27:
O wielki mędrcze, odkąd poczułem upodobanie do
Najwyższego Pana, słuchałem o Nim nie kierując
uwagi ku niczemu innemu. W miarę wzrostu tego
upodobania zacząłem rozumieć, że wyłącznie
wskutek ignorancji dostrzegałem dotąd fizyczne i
100
Kena Upaniszad 1.1
175
subtelne okrywy na sobie samym i Panu, gdyż tak
naprawdę obaj jesteśmy transcendentalni.
Wzniosłe myśli starożytnych Greckich racjonalistów
były efektem ich svabhavy, intuicji. Jednak
podążanie tylko za intuicją nie jest dowodem na
rzeczywiste poznanie prawdy. Nawet ludzie nie
oczytani w filozofii, mentalnie negują cokolwiek
czego nie lubią w tym świecie, śnią o nadejściu
lepszego świata. Współczesne ideały takie jak
wolność, równość, braterstwo, pokój na świecie –
co do których ludzie na całym świecie zgadzają się,
że są godne pochwały – wciąż meczą koncepcje,
które jakoś nie utrzymują się w naszym życiu,
przynajmniej na dłuższy czas. W ten sposób plan
umysłowy okazuję się nie mniej zależnym niż plan
fizyczny. Mimo to w przeciągi historii ludzie
dociekający odwracali się od braków fizycznego
świata i szukali pewności na wyższym planie
umysłu. Dlaczego?
Wyższy plan oznacza, że szukasz przyjemności, ale
to jest powstrzymywane. Tak jest twoja pozycja.
Szukasz przyjemności, ale to nie jest nie
powstrzymywane. Dlatego szukasz wyżej, gdzie nie
ma przeciwności. Przyjemność jest celem, ale kiedy
mówisz o wyższym planie, to oznacza, że
doświadczasz
przeciwności
w
uzyskiwaniu
176
przyjemności. Zatem szukasz planu gdzie nie
istnieją przeciwności. Ale cel jest ten sam.101
Rdzeniem svabhavy jest zasada przyjemności.102
Filozofia życia każdej osoby zaczyna się tutaj. Kiedy
svabhava czy intuicja nie jest kierowana przez
logikę wedyjską, oscyluje w wokół błędnych celów
najwyższej przyjemności. Svabhavą starożytnych
Greckich racjonalistów było szukanie szczęścia w
abstrakcyjnej logicznej spekulacji. Teogonia nie
dawała satysfakcjonujących odpowiedzi na ich
pytania jak stał się świat. Porzucili więc religie,
podążając za swymi umysłami głębiej i głębiej w
rzeczywistość myśli. Będąc myślicielami, którzy
naturalnie lubili myślenie zakładali, „to czysty rozum
(nous) jest celem wszystkich rzeczy i wszystko
wychodzi z rozumu i cały świat ma swój byt z
rozumu.”103 W swej Etyce Nikomahejskiej,
101
Platon, Państwo 507b: tas d’ ... ideas noeisthas men
horasthai d’ou
102
Śrila Prabhupada, pokój rozmów w Meksyku, Luty 13, 1975
103
Śrila Prabhupda wyjaśnił svabhava i jej korzeń w wykładzie
z Bhagavadgity wygłoszonym w Londynie 7 sierpnia 1973. „
Zatem każdy ma swe naturalną svabhava..... Jest to znany
przykład, jest on podany, yasya hi yah svabhavasya tasyaso
duratikramah. Przyzwyczajenie jest druga naturą. Ktoś, kto
jest przyzwyczajony do czegoś, lub kogo naturalnie posiada
pewną charakterystykę, bardzo trudno to zmienić. Przykład
jest podawany: śwa jadi krijate radźa sah kim na so
uparhanam. Jeśli uczynisz psa królem, czy oznacza to, że nie
będzie lizał butów. Przecież naturą psa jest lizanie butów.
Zatem nawet jeśli ubierzesz go w szaty króla i pozwolisz my
177
Arystoteles zdefiniował rozum intuicyjny jak Boga:
ho theos kai ho nos. Celem neoplatońskiej filozofii
było henosis, jedność w Boskim Umysłem, który ma
swój byt w myśleniu o swoim bycie.
Z drugiej strony, chrześcijańscy racjonaliści przyjęli
od samego początku stwierdzenie Biblii o osobowym
Bogu jako przyczynie. Ale ich svabhava zwróciła ich
w stronę materialnego świata by znaleźć
przyjemność
w
tym
co
Bóg
stworzył.
Zracjonalizowali Boga jako pobłażliwego rodzica,
który przekazał Swoje stworzenie ludzkości dla
naszego pobożnego szczęścia. Przypuszczali, że
postęp naukowy jest służbą dla Boga, ponieważ
zwiększa zadowolenie zmysłów. To ostatecznie
związało intelekty z materią i wymusiło wybór
między Bogiem a szczęściem materialnym.
Odrzucając Boga i obejmując materializm,
racjonaliści konkludowali: „Człowiek jest Bogiem,
najwyższym odbiorcą przyjemności świata.”
Anuman, w przeciwieństwie do pratyakṣa, może
pomóc nam zrozumieć, że świadomość jest różna
od ciała. Ale jeśli obdarzymy ją pełnym
zasiąść na tronie, wciąż, jak tylko zobaczy jeden but, zeskoczy
i zacznie go lizać. To jest nazywane svabhava.”
Korzeń svabhav jest następujący: „Kryszna posiada skłonność
kochania Swojej energii przyjemności, Śriamati Radharani,
Podobnie, ponieważ my jesteśmy częścią Kryszny, również
posiadamy skłonność do miłości.
178
autorytetem, anumana zaprowadzi nas do naszego
ego jako ostatecznego Bytu. Egoizm jest poglądem,
że własny interes jest sprawiedliwym i właściwym
motywem. Przejawia się jako aham mameti, „Ja”i
„moje”. Mama (moje) jest podstawą karma-wada,
filozofii zawłaszczającą świat dla własnego
zadowolenia. Aham (ja) jest podstawą gjana-vada,
filozofii porzucania świata dla przyjemności na
wyższym planie abstrakcyjnej myśli. Obie filozofie
są narzucone przez ludzi na stworzenie Pana, w
istocie, są to sposoby przez które ludzie proponują
by samemu stać się Bogiem.
Zatem cóż jest złego w tym, że ludzie narzucają
swoje filozofie na stworzenie? Zło polega na tym, że
to „narzucanie” nie jest aktem wiedzy. Jest to akt
ślepej wiary, indukcyjnego hazardu.
Ani racjonaliści chrześcijańscy, ani starożytni Grecy
nie posiadali prawdziwie dedukcyjnej teleologii.
Słowo teleologia pochodzi od greckiego telos, cel,
zamierzenie”a logos „wiedza o”. Logika teleologii
jest taka, że można znać cel czegoś, dzięki dedukcji
tego z jego źródła. Śrila Prabhupada podał przykład
Kalkuckiego scenopisarza, który został zapytany
dlaczego zatytułował historyczny dramat - Shah
Jahan, na cześć średniowiecznego indyjskiego króla,
który zbudował Taj Mahal. W sztuce, syn króla,
Aurangzeb, ma najlepsze kwestie , podczas gdy
179
jego ojciec marnieje w domowym areszcie
Aurangzeba. Dlaczego zatem sztuka nie została
zatytułowana Aurangzeb? Odpowiedź była taka, że
celem sztuki było skupienie się na cierpieniu Shah
Jahana w rękach swego syna. To wyjaśnienie mogło
pochodzić tylko od autora sztuki nikogo innego.
Podobnie, cel świata jest znany od jego stworzyciela
iśvary. Na tym polega teleologia dedukcyjna.
Niestety, ani w greckim, ani w judeochrześcijańskim
racjonalizmie punktem wyjścia nie było otrzymanie
pełnej informacji na temat celu stworzenia. To
spowodowało, że indukcj nie można było uniknąć.
Indukcja, jak widzieliśmy, jest metodą egoizmu.
Empiryzm, niby przeciwność racjonalizmu, jest w
rzeczywistości nie inny. Dla przykładu fizyka
kwantowa, rozpoczyna się od empirycznego
studium cząstek materii. Ale kończy się spekulacją
na temat egoistycznej świadomości, która stwarza
wszechświat via percepcja.
Dedukcja rzeczywistego szczęścia.
Filozofowie często lubią porównywać wszechświat
do niezmierzonego wielkiego mechanicznego
urządzenia.
Jesteśmy
bardzo
nieznaczącymi
stworzeniami, które próbują stworzyć swoje
szczęśliwie gniazdka głęboko w swych umysłach,
180
mając ślepą nadzieje, jak chrześcijańscy racjonaliści,
że maszyna był zbudowana właśnie w tym celu. Czy
być może jak Grecy, spekulujemy o maszynerii z
naszego znikomego punktu widzenia, w nadziei
osiągnięcia
szczęścia
na
wyższym
planie
zrozumienia. Jakkolwiek w obu przypadkach nasza
pozycja jest bardzo niebezpieczna, jak tego kota,
który zakradł się do ciepłego silnika zaparkowanego
samochodu by się zdrzemnąć. Kot ryzykuje ciężkimi
obrażeniami, gdyż co się stanie jak tylko właściciel
wróci i zapali silnik? A jest tak dlatego, że kot nie
rozumie rzeczywistego celu silnika samochodu.
Zgodnie z dedukcją, wedyjską logiką, stworzenie nie
jest powołane do naszego cieszenia, ponieważ nie
ma w nim dla nas ostatecznego szczęścia. Jak mówi
Kṛṣṇa w Bhagavadgicie 13.9 janma-mrytju-jaravyadhi-duhkha-dosanudarśanam: prawdziwą wiedzą
jest widzenie świata jako miejsca cierpienia,
pełnego narodzin i śmierci, starości i chorób.
Ludzkie istoty mają za zadanie osiągnąć wyzwolenie
z tego cierpienia: labdhvapavargyam manusyam.104
I to dlatego ludzkie istoty posiadają moc
rozróżniania: vivekena tato vimuktih. Czym zatem
jest prawda, która ma być odróżniona od iluzji?
Jade
104
baddhsyaananda
bhramo
vaykuntha
Proclus, Elementy Teologii: phaneron hoti kai orekton psi
nous kai proeisi panta apo nou, kai paso ho kosmos apo nou
ten ousina ekhei
181
bhramśćasangat:
iluzją jest błędne
branie
przyjemności umysłu i zmysłów za anandę
(duchowe szczęście); gdyż takie przyjemności
istnieją oddzielone od wyzwolonego stanu
Vaikunthy, naszego duchowego domu.105 Vaikuntha
jest transcendentalną siedzibą iśvary, przedłożoną
przez Kṛṣṇe w Bhagavadgicie 8.21:
avyakto 'kṣara ity uktas
tam āhuḥ paramā gatim
ya prāpya na nivartante
tad dhāma parama mama
To najwyższe miejsce pobytu, które Vedantyści jako
nie przejawione i nieomylne, i które znane jest jako
najwyższe przeznaczenie, z którego, kto raz je
osiągnął, nigdy nie powraca – jest Moi najwyższym
królestwem.
Słowo avyakta (nieprzejwione) oznacza, że
szczęście Vaikunthy nie może być postrzeżone przez
nasze materialne zmysły, ani też pojęte przez nasz
materialny umysł. Aksara (nieomylne) oznacza, że
Vaikuntha nie jest pod kontrolą materialnej natury,
czasu, i łańcucha karmy, tak jak to jest w naszym
obecnym stanie. Vaikuntha nie jest różna od
Najwyższego Władcy. Jest to nie ograniczona
105
Śrimad Bhagavatam 4.23.28
51 Śrila Bhaktivinoda Thkura, Tattva-sutra 29
182
rzeczywistość Jego transcendentalnego szczęścia.
Materialny świat jest zniekształconym odbiciem
Vaikunthy, narzuconym na fałszywe ego żywej
istoty, która wybrała przyjemność w oddzieleniu od
Kṛṣṇy.
Gdy świadomość Vaikunthy jest odróżniona od
samolubnej materialnej świadomości, daje pełne
szczęście duszy. Ale jeśli pratyakṣa i anumana nie
mogą sięgnąć Vaikunthy, jak zatem ma być ona
poznana? Jest to tematem następnego rozdziału.
183
Rozdział III
Świadectwo słowa (Śabda)
Słowo śabda odnajdujemy w Upaniṣadach,
Vedantasutrze, Śrimad Bhāgavatam, Mahabharacie i
wielu innych starożytnych pismach sanskryckich.
Jego podstawowym znaczeniem jest „dźwięk”, lub
„głos”. Śabda jest wibracją elementu akaśa,
eterycznej przestrzeni nieba.
Ta koncepcja nie jest trudna do zrozumienia.
Wykształceni ludzie wiedzą że niebo jest medium
nie tylko słyszalnego dźwięku, ale i sygnałów
radiowych, światła, kosmicznych promieni itp.
Wszystko to ma cechy fal. Choć współcześni
naukowcy nie zaliczają eterycznej przestrzeni do
materialnych elementów tak jak to czynią naukowcy
wedyjscy, zgadzają się że nie jest ona pustką, ale
raczej „morzem energii w, którym my i wszystko
inne we wszechświecie pływamy106. Niektórzy
przypuszczają, że istnieje podstawowa wibracja
która przenika wszechświat, trzymając całą materię
106
Kitty Ferguson, The fire in the Equations, 1994, s. 174.
Jedna ze współczesnych odpowiedników akaśy jes nazywana
polem Higgs. Innym jest „eter kwantowy”, termin używany
przez znanego fizyka David Bohma.
184
razem107. W istocie istnieje fundamentalna wibracja
– Veda. Ma ona swój początek w duchowym niebie.
Śabda-matram abhut tasman nabhah. Nabhah to
niebo. Istnieje moment w którym niebo, niebo
materialne się rozpoczyna. I istnieje duchowe niebo.
To niebo jest duchowe skąd śabda się wydobywa.
Ponieważ jest niebo, jest i dźwięk. Ponieważ jest
dźwięk, jest i instrument słyszenia dźwięku ucho.
Więc przyczyną
materialnego przejawienia
ostatecznie jest dźwięk. I ten dźwięk jest
reprezentowany w swej oryginalnej duchowej
postaci. To jest nazywane Wedą, śabda-brahma.”108
Joga duchowego dźwięku.
Materialny dźwięk daje początek materialnej
egzystencji. Dźwięk duchowy jest przyczyną
wyzwolenia z materialnej egzystencji:
Jest powiedziane w Vedanta-sutrze, że dźwięk jest
źródłem wszystkich przedmiotów materialnego
posiadania i poprzez dźwięk można również
rozwiązać materialną egzystencje. Anavryttih śabdat
oznacza „wyzwolenie poprzez dźwięk. Cała
materialna manifestacja rozpoczęła się od dźwięku, i
107
Zgodnie z Bohmem, rzeczywistość jest holomevementem,
kompleksem nie ograniczonie małych wibracyjnych elementów
z których tzw. stałe materialne struktury są tworzone.
108
Śrila Prabhupady wykład z Śrimad Bhagavatam wBombaju,
styczeń 9,m 1975
185
również dźwięk może zakończyć materialne
uwikłanie, jeśli posiada szczególną moc.109
Poprzez szczególną moc duchowego dźwięku,
transcedentalne cechy Vaikunthy, duchowego
świata, są przekazywane przez medium słów
(vaćamsi vaikuntha-gunanuvarnane).110 Ponieważ
forma materialnego świata składa się z trzech gun
materialnych cech (dobroci, pasji i ignorancji),
podobnie są trzy cechy Vaikunthy. Jakkolwiek cechy
Vaikunthy są transcendentalne: sat-ćid-ananda –
wieczność, wiedza i szczęście.111
Niektóre części pism wedysjkich kształcą nas o
elemencie sat, wiecznym absolucie (Brahamanie) w
którym żywe istoty i materia przyjmuje schronienie.
Inne części kształcą nas w sac-cit, Nadduszy
(Parāmatmie),
która
kieruje
duchowymi
i
materialnymi energiami w Brahmanie. Zaś
najbardziej poufne części Wed kształcą nas w satćid-ananda, w wieczności znanej w swej oryginalnej
109
Śrila Prabhupada Śrimad Bhagavatam 3.26.32 znaczenie.
Śrimad Bhagavatam 9.4.18
111
Z znaczenie Śrila Prabhupady do Śrimad Bhagavatam
2.6.32: „Energia zewnętrzna pojawia się także w postaci
trzech sił: dobroci, pasji i ignorancji, a energia wewnętrzna w
postaci – w postaci trzech sił duchowych: samwit, sandhini i
hladini.” Pojęcia sandhini, samwit i hladini oznaczają to samo
co sat, ćid i ananda ( patrz Śri Ćajtanjacaritamryta, Adi-lila
4.62)
110
186
pełnej szczęścia formie (Bhagavan).112 Szczególna
mocą tego dźwięku jest sam Pan Kṛṣṇa, tak jak Sam
potwierdza w Bhagavadgicie 7.1:
śrī-bhagavān uvāca
mayy āsakta-manāḥ pārtha
yoga yuñjan mad-āśrayaḥ
asa śaya samagra mā
yathā jñāsyasi tac chṛṇu
Tutaj Kṛṣṇa mówi o pięciu rezultatach słuchania
bezpośrednio od Niego: 1) ktoś staję się
usytuowany w yodze (yoga-juńjan); 2) kogoś
świadomość przyjmuje schronienie w Nim (mataśrayah); 3) czyjś umysł staje się przywiązany do
Niego
(maji
asakta-manah);
4)
wszystkie
wątpliwości znikają (asamśayam samagram); i 5)
ktoś poznaje Kṛṣṇe w pełni (mam jatha gjasyasi).
Joga jest zdefiniowana w Bhagavadgicie 5.11 jako
kāyena manasā buddhyā kevalair indriyair api
112
Wykład Śrila Prabhupada z Bhagavadgity w Nowym Jorku,
Luty 19, 1966: „Realizacja Bezosobowego Brahmana jest
realizacją Jego części sat, wieczności. Realizacja Paramatmy
jest realizacją sat-ćit, wiecznej wiedzy. Jednakże realizacja
Osoby Boga jako Kryszny jest realizacją wszystkich
transcedentalnych cech taki ch jak sat, cit, ananda, w pełni
vigraha. Vigraha oznacza postać. Vigraha oznacza postać.
Avyaktam vyaktim apannam manyate mam abuddhayah.
Ludzie, którzy sa mniej inteligentni, uważają najwyższą
prawde za bezosobową, lecz ona jest osobą, transcendentalną
osobą. Potwierdza to cała literatura wedyjska.
187
czyli stan w którym funkcje ciała, umysłu, intelektu
a nawet zmysłów są kevala całkowicie czyste.
Wstanie kevala świadomość przechodzi nad barierą
oszukańczych wrażeń zmysłowych i przyjmuje
schronienie w przyczynie wszystkich przyczyn, panu
Kṛṣṇie. Przyjęcie schronienia w Kṛṣṇie nie jest
hipotetycznym ryzykiem, którym umysł może
później odrzucić. W rzeczywistości jedynym
prawdziwym szczęściem dla oczyszczonego umysłu
jest transcendentalna doskonałość świętego imienia
Pana, postaci, cech, rozrywek i związków. Kiedy
ktoś w ten sposób poznaje Pana w pełni, ignorancja
i wątpliwości, które płodzi zostają zniszczone.
Wszystko to jest osiągane przez słuchanie dźwięku
przepełnionego duchową mocą Kṛṣṇy. Z tego też
powodu Kṛṣṇa jest nazywany śruteksita, „ten,
którego dostrzega się poprzez dźwięk”113. Jeśli nie
widzimy Boga, to dlatego że go nie słyszymy. A nie
słyszymy go dlatego, że nasze pragnienie jest
nieczyste:
Kṛṣṇa, Bóg jest w sercu każdego. W miarę jak się
oczyszczasz, On przemawia. On mówi zawsze, ale w
naszym nieczystym stanie nie możemy go
słyszeć.114
113
114
Śrimad Bhagavatam 3.9.11
Wykład Śrila Prabhupady w Delh, Listopad 16, 1973
188
Niebo w lotosie serca
W swym objaśnieniu do Śrimad Bhāgavatam 1.3.1
Śrila Prabhupada dokładnie wyjaśnia miejsce
materialnego nieba:
Całe niebo duchowe przenika światło Brahmana.
Wszystko tam tonie w promiennym duchowym
blasku. Mahat-tattva gromadzi się w jednej części
bezkresnego duchowego nieba. Ta przesłonięta nią
nieznaczna cześć nosi nazwę nieba materialnego.
Mahat-tattva
mieści
w
sobie
niezliczone
wszechświaty. Stwarza je Karanodkakśaji Viṣnu,
zwany
inaczej
Maha-Viṣnu,
który
samym
spojrzeniem zapładnia materialne niebo.
Pan Maha-Visznu rozprzestrzenia się do każdego
wszechświata jako Garbhadakaśayi Viṣnu. Opisując
to, Śrimad Bhāgavatam 3.5.6 stwierdza :
yathā punaḥ sve kha ida niveśya
śete guhāyā sa nivṛtta-vṛttiḥ
yogeśvarādhīśvara eka etad
anupraviṣ o bahudhā yathāsīt
Bez żadnego wysiłku, Najwyższy Pan kładzie się na
własnym sercu w postaci nieba.
Tutaj, serce (guha) odnosi się do przestrzeni lub
nieba (khe), które się znajduje w muszli
189
wszechświata. Inne wersety objaśniają, że ta
kosmiczna przestrzeń przenika prana, ekspansje
samego Pana. Prana, pierwotna siła życiowa,
rezonuje. Rezonuje ona we wszystkich kierunkach
jako dźwięk Wed, stworzony przez umysł Pana.115
Ćandogja Upaniṣad 8.1.1 mówi o małym niebie w
lotosowym pałacu znajdującym się w wielkim
mieście (daharo ‘sminn antarakasah). Wyjaśniając
to Śrila Baladeva Vidyābuszana mówi, że wielkie
miasto jest ciałem czciciela Pana. Lotosowy pałac
jest sercem, a małym niebem jest Naddusza.116
Zatem ludzkie ciało jest mikrosmosem. Niebo w
sercu, jak niebo wszechświata, cały czas wibruje
śabda. Jiva, iskra duchowa, to jest czyste ja żywej
istoty, pływa w wibrującej pranie tego nieba.
Gdy jiva nie jest czcicielem Pana, serce staje się
miejscem kamy (pożądliwego pragnienia). Ryg-Veda
stwierdza, że przed stworzeniem pierwotnym
nasianiem materialnej mentalności była kama.117
Pan Kṛṣṇa mówi Uddhawie, że to pożądanie niszczy
wiedze duszy o Panu usytuowanym wewnątrz serca.
Kiedy wiedza o Panu w sercu jest stracona, wiedza,
115
Śrimad Bhagavatam 11.21.38-40
Śrila Baladewa Widjabuszana, komentarz Gowinda-bhaszja
do Wedanta-sutry 1.3.14
117
Rg Weda 10.129.4: kamas tad agre sam awartatadhi
manaso retah prathamam jad asit: Na początku było
pragnienie (kama), które było pierwotnym zarodkiem umysłu.”
116
190
że cały wszechświat emanuje z Kṛṣṇy i że nie jest
nie różny od Niego jest również stracona.118
Narada Muni używa terminu svabhava-rakta,
„inklinacja cieszenia się”, by wyjaśnić krnąbrność
będącej w ignorancji jivy. Ostrzega również, że w
tym stanie są one przyciągane przez Wedyjską
wibracje w zły sposób119 Otrzymują to poprzez
fałszywe ego zamiast od ich oryginalnego mistrza
duchowego, Pana
w sercu. Egoizm jest
początkowym momentem materialnego dźwięku,
który wytwarza wszystkie przedmioty materialnego
posiadania.
Fałszywe ego pochodzi z prakryti, materialnej
natury. Będąc w sercu razem z Panem i jivą,
prakryti-tattva jest cały czas czuła na rozkazy Pana.
Jeśli tylko jiva wykazuje inklinacje do cieszenia się
niezależnie od Kṛṣṇy, prakryti pełniąc służbę dla
Pana, przejmuje kontrolę nad tą duszą poprzez
fałszywe ego. Jej dalekosiężnym celem jest
przywrócenie duszy pod opiekę Pana poprzez
uczynienie jej życia bardzo ciężkim. Dlatego też jest
znana jako Durga (dur – ciężki, ga – iść)
118
119
Śrimad Bhagavatam 11.21.28
Śrimad Bhagavatam 1.5.15
191
Obejmując jive, fałszywe ego przekształca się w
umysł.120 Umysł posiada vigjana-rupini, czyli formę
namysłu, jest nią inteligencja.121 Te trzy – fałszywe
ego, umysł i inteligencja – tworzą subtelne
materialne ciało żywej istoty. Prakryti jest przyczyną
zmysłu słuchu, który pochodzi z wibracji ciała
subtelnego. Następnie tworzy się zmysł dotyku,
wzroku, smaku i węchu. W ten sposób wspomagany
przez materialną naturę, jiva przebywa w
przestrzeni serca, i postrzega przedmioty swojego
pragnienia, ciało fizyczne i jego pięć zmysłów.
Za tym wszystkim kryje się rozkaz Pana. Śabdabrahma menifestuje się w zmysłach, umyśle i
życiowej energii. Dla duszy, która jest pod wpływem
prakryti, transcendentalne znaczenie tego dźwięku
jest su-durbodham, bardzo trudne do poznania.122
Przywiązuje ona tylko uwagę do materialnych imion
i form, które migotają na ekranie fałszywego ego.
Przyziemne imiona i formy pojawiają się w
świadomości jako rezultat prakryti nieustannej
agitacji myśli i percepcji jivy. Śrimad Bhāgavatam
5.11.11 wykazuje w jaki sposób prakryti dokonuje
tego: poprzez dravya (przedmioty fizyczne),
svabhava (naszą uwarunkowaną naturę, dzięki
120
121
122
Śrimad Bhagavatam 3.5.30
Śrimad Bhagavatam 2.10.32
Śrimad Bhagavatam 11.21.36
192
której powstają materialne pragnienia, aśaja
(kulturę), karmę (rezultaty pracy) i kāla (czas).
Zaabsorbowany tym umysł i zmysły tworzą setki,
potem tysiące, i miliony funkcji. Każda z tych funkcji
przyjmuje imię i postać, stając się przedmiotem
przyziemnego słuchania i mowy. Jak stwierdza
Śrimad Bhāgavatam 2.1.2:
śrotavyādīni rājendra
nṛṇā santi sahasraśaḥ
apaśyatām ātma-tattva
gṛheṣu gṛha-medhinām
O
cesarzu,
osoby
pochłonięte
sprawami
materialnymi, ślepe na wiedzę o prawdzie
ostatecznej, mają wiele tematów, o których
słuchają pomiędzy sobą.
„Dlaczego” i jego mitologie.
I tak miriady przyziemnych tematów bąbelkują z
pratiakszy i anumany tworząc wyimaginowane
wyjaśnienia dlaczego my i świat istnieje. Te
wyjaśnienia podpadają pod dwie kategorie: karmavada (filozofia czynności dla rezultatów) i gjan-vada
(filozofia spekulacji umysłowej). Są one przyczyną
naszego upadku w materialne uwikłanie. Jak
193
stwierdza Śrila Bhaktivinoda Thakura w Tattvaviveka 17:
karma gjan vimiśra ja juktis tarka maji nare
ćitra mata prasuti sa samsara phala dayini.
Osoba , którego logika i argumenty są zmieszane z
czynnościami
rezultatów
(karma) i
wiedza
spekulatywną (gjana) dochodzi do wielorakich
wniosków, to po prostu przywiązuje ją do
materialnego uwikłania.
Wiedza doczesna jest mitem. Czas miejsce i warunki
kulturowe w których my żyjemy tak jak mity ludzi
prymitywnych, są nieodłączne od materialnych
warunków i wpływają na nasze umysły. Człowiek
zachodu ocenia kulturę świata poprzez własne
zrozumienie oparte na pratyakṣy i anumana.
Cokolwiek on rozpozna jako nie pasujące do jego
poglądu, skłonny jest z klasyfikować jako mitologię.
Lecz tak jak zauważa filozof Stephen Toulmin,
metoda odrzucenia mitologii z rzeczywistości jest
sama w sobie mitologiczna123
Toulmin pisze o dwóch rodzajach mitów:
antropomorficznych
i
mechanomorficznych.
123
W The Return to Cosmology, 1982, s 24, Stephen Toulmin
porównuje tworzenie mitów ludzkości do: „ najbardziej
oszukańczych przestępstw, w których detektyw sam okazuje
się sprawcą zbrodni.”
194
Pierwszy personalizuje świat naturalny na wzór
człowieka. Na przykład Chrześcijańscy racjonaliści
pojmowali Boga antropomorficznie, gdyż cel
stworzenia świata odzwierciedlał ich własne
przyziemne pragnienia. Historia świata jest pełna
przykładów antropomorficznej mitologii. Drugi
rodzaj mitu depersonalizuje naturę, pozostawiając
tylko
schemat
mechanicznych
oddziaływań.
Mechanomorficzne tworzenie mitów jest widoczne
dziś w teoriach współczesnej nauki. Przykłady
można odnaleźć również w innych kulturach, np., w
ateistycznej filozofii Sankhja w Indiach.
Celem twórcy mitów jest stworzenie „obiektywnych”
podwalin pod kulturę karmy i gjany. Twórcy mitów,
filozof, naukowiec, człowiek religijny czy historyk
jest przekonany i również często odnosi sukces w
przekonaniu innych, że jego percepcja zmysłowa i
spekulacja umysłowa są prawomocnymi tradycjami
dla całej ludzkości. Niestety, jak to widzieliśmy
wcześniej, wiedza która bierze swą prawomocność z
pratyakṣa i anumana nie może być obiektywna.
Jak możemy być pewni, że nigdy nie odnajdziemy
doskonałej obiektywności w kara-vada i gjanavada? Ponieważ pragnienia karmich i gjanich są
przeciwdziałaniem obiektywnej przeciwności –czasu.
Oboje pragną trwałego szczęścia w świecie gdzie
nic nie jest trwałe.
195
Karmi szukają szczęścia w przyjemnościach
zmysłowych na planie zmysłowym. Gjani szukają
szczęścia w intelektualnych wysiłkach na wyższych
poziomach abstrakcji. Obie szkoły produkują stosy
książek promujące ich mitologie. Ale w żadnym
wypadku obiecane szczęście nie jest osiągalne,
ponieważ samara-phala-dayini, owoce karma-vady i
gjana-vady to tylko powtarzające się narodziny i
śmierć
Śabda jako wiedza obiektywna
Czy można powiedzieć, że wiedza wedyjska jest
obiektywna? Wiemy już, że śabda duchowy dźwięk
rozbrzmiewa w najgłębszym środku serca jako język
wewnętrznej iluminacji. Zgodnie ze współczesnym
zrozumieniem, wiedza może być tylko nazwana
obiektywną jeśli jest gotowa być sprawdzona przez
społeczeństwo.
W
jaki
zatem
sposób,
społeczeństwo może potwierdzić wiedze Wedyjską?
Z powodu naszych nieczystych pragnień, my
społeczeństwo, jesteśmy przyciągani do tematów
zniewolenia, jest to śabda otrzymana przez fałszywe
ego. Tylko jeśli pragnienie jest czyste, czysty dźwięk
może być usłyszany. Mędrcy wedyjscy uczą
196
obiektywnych sposobów oczyszczenie naszych
pragnień. Jest to nazywane gjana (ofiarą).
Wedyjskieu yagje sprowadzają karmich i gjanich na
drogę wiodącą do wedyjskich mędrców, w których
przebywa dźwięk wedyjski. Jak stwierdza Ryg Veda.
yagjena vaćah padaviyam ayan tam
anv avindam rysisu pravistam.
Poprzez yagję (ofiarę), podążali ścieżką Vać (Matka
Veda) i okazało się że weszła w mędrców.
Największy wedyjski mędrzec Brahma, którego
Kṛṣṇa wybrał na stworzyciela wszechświata jest
pierwszym pośród tych rzadkich dusz we
wszechświecie.
Brahma
bezpośrednio
słyszy
instrukcje Pana, w sercu. Jest on adi-kavi,
pierwszym recytatorem śruti-śastra, Wedyjskichtekstów. To dlatego Brahma jest mistrzem
duchowym wszystkich innych wedyjskich mędrców.
W swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam 2.9.42
Śrila Prabhupada wyjaśnia:
Pan Brahma, będąc stworzycielem wszystkich
żywych istot we wszechświecie, jest oryginalnym
ojcem kilku dobrze znanych synów, jak Daksza,
ćatuch-sana i Narada. Z trzech działów ludzkiej
wiedzy szerzonej przez Wedy – pracy dla zysku
(karma-kanda), wiedzy transcendentalnej (gjana-
197
kanda) i służby oddania (upasana-kanda) Dewarsi
Narada odziedziczył po swoim ojcu służbę oddania,
Daksza – pracę dla zysku, a Sanaka, Sanatana itd. –
informacje
o
gjana-kanda,
czyli
wiedzę
transcendentalną. W tym wersecie Narada, dzięki
swemu dobremu zachowaniu, posłuszeństwu,
łagodności i chęci pełnienia służby dla ojca, opisany
jest jako najukochańszy syn Brahmy spośród
wszystkich pozostałych synów. Narada słynie jako
największy ze wszystkich mędrców dlatego, że jest
największym z bhaktów.
Daksa i czterej Kumarowie patronują wedyjskim
ścieżkom znanym jako karma kanda i gjana kanda.
Pisma
święte
Karma-kanda
pozwalają
na
personalizacje świata w wyobrażenie teandryczny
sensualizm. Odpowiedź na pytanie dlaczego świat
istnieje jest taka, że jest on dla obopólnego
zadowolenia stworzyciela i stworzenia. Pisma święte
gjana-kanda pozwalają na depersonalizacje świata.
Odpowiedź na pytanie dlaczego wszystko istnieje
jest taka, że istnieje redukcja wszystkich sił
mechanistycznych, lub też impersonalnej logiki,
która się za tym kryje. Ponieważ jednak są one
wedyjske, pisma karma-kanda i gjana-kanda
prowadzą do upasana, czczenie wielkich mędrców i
ostatecznie samego Boga.
198
Parampara: łańcuch serc
W Bhagavadgicie 18.64 Pan Kṛṣṇa mówi, że
przyznaje najbardziej doskonałą wiedze (parāmam
vaćah, czy para-vidyā) tylko tym, którzy są mu
drodzy. Brahma, pierwszy z wedyjskich mędrców
jest drogi Kṛṣṇie jak osobisty przyjaciel.124 Po prostu
poprzez to, że był on drogi Panu był w stanie
słyszeć Pana w bezpośrednio w swym sercu.
Najlepsze z tego co usłyszał nazywane jest
upasana, wiedza jak powinno się wielbić Kṛṣṇe.
Narada Muni jest drogi Brahmie ponieważ tylko on
pośród synów naucza upasana wolną od
jakiegokolwiek śladu karmy czy gjany.
System parampara (jeden po drugim) rozpoczął się
jako połączenie serc z Kṛṣṇą. To co łączy serce
Narady i Brahmy z Kṛṣṇą jest bhakti, czyste
oddanie.
W Śrimad Bhāgavatam Narada Muni mówi o
miłosnym przywiązaniu, które uczeń czuje do swego
mistrza duchowego. Używa tam terminu anurakta.
To przywiązanie jest dokładnie przeciwne svabhavarakta
wspominanej
wcześniej,
atrakcji
do
124
yāvat sakhā sakhyur iveśa te kṛtaḥ
prajā-visarge vibhajāmi bho janam
„O mój Panie, O nienarodzony, podałeś mi ręce, tak jak czynią
to przyjaciele i osoby równe pozycją.” Śrimad Bhagavatam
2.9.30
199
materialnej przyjemności, które przywiązuje jive do
czaru materilanej natury. Anurakta i bhakti są
synonimami: bhaktih purnanuraktih pare – „bhakti
jest
pełnym
miłosnym
przywiązaniem
do
125
Najwyższego Pana” .
Przywiązanie serca ucznia do mistrza duchowego
może być zrozumiane przez zewnętrzne symptomy.
Narada wymiania je jako podporządkowanie,
bezgrzeszność, wierność ujarzmienie zmysłów i
ścisłe przestrzeganie poleceń guru. Te cechy
przywołują łaskę mistrza duchowego. Poprzez samą
taką łaskę, uczeń staje się drogi Kṛṣṇie. Dlatego też
mistrz duchowy jest uważany za serce samego
Pana. Słuchanie do takiego wielbiciela jest nie różne
od słuchania samego Kṛṣṇy w sercu, tak jak
potwierdza to Śrimad Bhāgavatam 9.4.68
sādhavo hṛdaya mahya
sādhūnā hṛdaya tv aham
„Czysty wielbiciel jest zawsze w moim sercu, i ja
zawsze jestem w sercu czystego wielbiciela.”
Słysząc Pana w sercu, ktoś widzi oczami czystego
oddania poprzez kłopotliwą kurtynę fizycznych
obiektów, uwarunkowanej natury, kultury, reakcji
karmicznych i czasu którymi materialna natura
125
Śrila Bhaktivinoda Thakura, Tattva-sutra 31
200
okryła serce. W swym sercu Brahma ujrzał
wszystkie rzeczy tak jak one w rzeczywistości
istnieją – jako tattwy z oddaniem służące swemu
iśvarze. To co zobaczył w sercu jest opisem
Vaikunthy:
Pan siedział na tronie i otaczały Go różne energie,
takie jak cztery, szesnaście, pięć i sześć naturalnych
bogactw, razem z innymi mało znaczącymi
energiami o tymczasowym charakterze. Ale On był
rzeczywistym Najwyższym Panem radującym się
Swoją własną siedzibą.126
Cztery to duch, materia, ich kombinacja jako
mahat-tattva i fałszywe ego. Szesnaście to pięć
materialnych elementów (maha-bhutas), pieć
organów zmysłowych (gjanendriyas), pięć organów
pracujących (karmendriyas) i umysł. Sześć to
bhagas (wszelkie bogactwo, siła, sława, piękno,
wiedza, i wyrzeczenie) dzięki którym Pan znany jest
jako Bhagawan. Brahma ujrzał wszystkie te energie
jako osobowe sługi Najwyższej Osoby. Każdy z nas
widzi w każdej chwili te same boskie formy, które
ujrzał Brahma, lecz my widzimy je w ignorancji,
jako materie widzianą z pozycji umysłu i umysł
widziany z pozycji materii.
„Mistyczny” nie jest właściwym słowem.
126
Śrimad Bhagavatam 2.9.17
201
Uczony zajmujący się językiem mówi nam, że
„słowo” jest „jak wielki worek do, którego wrzucamy
bardzo wiele rzeczy. Darszan Brahmy - wizja świata
duchowego może skłonić nas od sięgnięcia po słowo
„mistyczne”. Powinniśmy być jednak ostrożni.
Rozpakujmy słowo mistyczny a znajdziemy w nim
święty Gral, mewę, motor, Zen, i wiele innych
symboli niewypowiedzianego. Jednakże duchowa
wizja Brahmy nie był mistyczna w tym sensie. Nie
symbolizuje czegoś czego nie można wyrazić, jakby
chciał nas o tym przekonać Wittgenstein:
W rzeczywistości są słowa, których nie da się ująć w
słowach. One stają się same z siebie. To nazywamy
mistyką.127
W książce zatytułowanej Mysticism Examined,
Richard H. Jones bada „problem mistyków”.128
Posługując się wieloma fragmentami wykazuje, że
poprzez wieki problem skłonił mistyków do
uciekania się w symbolizm, negacje, paradoks i
milczenie. Powodem tego jak twierdzi jest, to że
mistycy i osoby materialistycznie nastawione do
życia posługują się błędną „teorią języka jako
lustra”.
127
Ludwig Wittgenstein, Tractatus Logico-Philosophicus, 1922.
6.522
128
Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical
Inquires into Mysticism), 1993, p. 12-13
202
Teoria lustrzanego odbicia jest obarczona dwoma
problemami. Pierwszym jest założenie, że język nie
posiada metafizycznej głębi. Może tylko odbijać
ludzkie doświadczenie. Alicja mogła przejść przez
magiczne lustro w inny świat, lecz język nie posiada
takiej magii. Tylko dwu wymiarowe odbicie, które
zawsze wzbrania nam bezpośredniego wglądu w
prawdę daną nam w słowach. Krótko mówiąc,
słowa nie mogą przekazać substancji. Drugim
problemem jest założenie, że użycie słów jest jak
patrzenie w lustro – oba są osadzone w koncepcji
intelektu podmiot-przedmiot. Ale wszystko co tak
naprawdę jest to nasze ja. Jones definiuje
doświadczenie mistyczne w następujący sposób:
Ktoś oddala się od normalnej sytuacji poznawczej,
od podmiotu poznającego umysłowe lub fizyczne
przedmioty. Tym samym w pewnym sensie oddala
się od podmiotu. Rezultatem tego jest stan
świadomości bez przedmiotu świadomości.129
Jones cytuje sławnego mistyka, który mówi:
„Wszystko w Bogu jest jednym, i w tej kwestii nic
więcej nie ma do powiedzenia.”130 Komentując,
zauważa, że kiedy mistyk broni się słowami:
129
Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical
Inquires into Mysticism), 1993, p.101
130
Są to słowa mistrza Eckharta. Jones wziął te cytaty z
książki Meister Eckhart John M. Watkins (1924), tom 1, s. 143
203
Stwierdzenie: Wszystko w Bogu jest jednym...
bardziej niż powodowanie takiego doświadczenia,
(werbalna obrona) zawiera raczej koncepcje
bardziej akceptowalną przez intelekt. W ten sposób
anty mistyczny rezultat jest stworzony. Wciąż
pozostajemy w kręgu języka i jak mówi maksyma
Ch’an „Im bardziej wchodzimy w słowa i intelekt,
tym dalej odchodzimy.”131
Prawdą jest, że słowa pochodzące z nastawienia
fałszywego ego – „Jestem jednym z wszystkim”,
„Moc kosmiczna jest ze mną”, „Jestem Bogiem”– nie
mogą przekazać transcendencji. Te słowa w wciąż
zwracają nas ku iluzji nawet jeśli próbują wyjść
poza nią. Teoria języka jako lustra zna tylko słowa
iluzji. Nie można ich nazwać wedyjskimi. Poza
materialnym dźwiękiem istnieje dźwięk duchowy
(śabda), jak potwierdza Vedanta-sutra 4.4.22:
anavryttih śabdat,: Nie ma powrotu do iluzji z
powodu śabdy.” Słowa nie powstrzymały Brahmy od
podzielenia się swym doświadczeniem Vaikunthy ze
swymi
uczniami.
Wręcz
przeciwnie.
Był
upoważniony dzięki swej duchowej wizji by stać się
pierwszym brahmana (nauczycielem śabdy). W
przyjęciu tej wysokiej pozycji, Brahma nie wszedł
pod wpływ fałszywego ego, poprzez które powstaje
iluzoryczna dualność umysłu podmiotu i materii
131
Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical
Inquires into Mysticism), 1993, s.123
204
przedmiotu. Wiedział dokładnie poprzez Wedyjską
duchową wizje czym jest naprawdę i dokładnie jest
fałszywe ego: osobistym sługą Najwyższego Pana.
Szczególną cechą wedyjskiej wiedzy jest to, że jest
różna od tego co mistyczne, mayanubhavam
avidyām. Jest jasna, łatwa do zrozumienia, jest
wpływem energii Pana (maya).132 Przypuśćmy, że
chcemy zrozumieć wpływ alkoholu na człowieka.
Moglibyśmy po prostu go spróbować. Jednakże
prowadzi to do upojenia, i zniewolenia i innych
niebezpiecznych konsekwencji. Prostym sposobem
na zrozumienie działanie alkoholu jest dowiedzenie
się o tym od autorytetu, który może wyjaśnić nam
jego pozytywne i negatywne użycie. Jeśli ktoś zna
działanie alkoholu, widzi wtedy wyraźnie, że
sytuacja pijaka jest ohydna. Ponieważ, pijak jest
pod wpływem, nie widzi swej kondycji. Zataczając
się od jednego baru do następnego, nie myśli o
osobie jako o pijanym – myśli o sobie, że jest
największym człowiekiem na ziemi.
Podobnie, kiedy żywa istota wchodzi pod wpływ
materialnej mocy sług Kṛṣṇy (umysłu, zmysłów i
itp.), myśli że jest kontrolerem tych mocy. Myśli, że
jest Bogiem. To oznacza tylko, że jest pod wpływem
fałszywego ego. Wiedza wedyjska wprowadza żywą
istotę pod wpływ svatha-siddha-gjana, wiedzy
prawdziwego ego jako wiecznego sługi Kṛṣṇy.
132
Śrimad Bhagavatam 1.5.31
205
Mistycyzm jest często próbą doświadczenia
„nieograniczonego i niewypowiedzianego, poprzez
powstrzymanie myśli i działania, w milczącej
medytacji.”133 Osoba, która jest obdarzona wiedzą
Wedyjską doskonale używa swego umysłu, zmysłów
i słów w służbie oddania. Jednakże fałszywe
poczucie „ja” i „moje” nie pojawia się, ponieważ ich
związek z umysłem, zmysłami i wszystkim zostaje
przemieniony. To jak z mlekiem: mleko, które może
spowodować biegunkę, może również ją wyleczyć
kiedy jest przemienione w ser. Podobnie materialna
energia, przyczyna choroby duszy powtarzających
się narodzin i śmierci, staje się lekarstwem tej
samej choroby kiedy jest przemieniona w służbę dla
Pana. Energia Pana (umysł, zmysły, uwarunkowana
natura, przedmioty fizyczna i itp.) pomaga
wielbicielowi w jego wysiłkach uwolnienia się od
iluzji. Iluzja oznacza po prostu zapomnienie o
fakcie, że nie ma nic oddzielonego od Kṛṣṇy w
żadnym czasie, ponieważ wszystko jest Jego
energią. Mimo to, ta sama energia sprawia kłopoty
133
W książce Mysticism of Ramanuja, rozdział pierwszy
(„Zrozumienie mistycyzmu), Cyril Veliath szereguje
doświadczenie mistyczne „jako tajemnicze i całkiem inne” oraz
„całkowicie poza ludzkim językiem i zrozumieniem”. By
praktykować mistycyzm, trzeba „uwolnić siebie, być cichym i
otwartym”. „Mistyk który próbuje przekazać swoje
doświadczenie innym, może używać religijnego języka swej
tradycji, ale wszystkich jego wysiłki są skazane na
niepowodzenie.
206
w wysiłkach karmich, gjanich jako maya, przyczyna
wszystkich ich cierpień.
Znając prawdę o energii Kṛṣṇy, znamy odpowiedź
na pytanie postawione w ostatnich dwóch
rozdziałach – dlaczego? Dlaczego się rodzimy?
Dlaczego posiadamy ciało i umysł? Dlaczego istnieje
materialny świat? Odpowiedź jest taka, że wszystko,
materialne i duchowe, wszystko jest przeznaczone
do zaangażowania w służbę dla Kṛṣṇy. Mamy
szansę uświadomić to sobie w ludzkim życiu. Jak
stwierdza Śrila Prabhupada w swym znaczeniu do
Śrimad Bhāgavatam 1.5.33 -poprzez użycie
wszystkiego w służbie najwyższego, możemy
doświadczyć, że nie ma nic innego prócz
Najwyższego
Brahmana.
Wedyjska
mantra,
mówiąca że „wszystko jest Brahmanem” jest
doświadczona przez nas.
Brahma oznacza Absolutną Prawdę, a absolutne
oznacza,
że
zawiera
wszystko.
Wszystko
zawierająca prawda, jest taka że nie ma nic co by
nie miało swego źródła w Kṛṣṇie. Dlatego wszystko
też posiada dharme, rzeczywisty cel, w związku z
Nim. Ten cel jest nazywany Wedyjską dharmą
ponieważ został objawiony w Vedach. Taittirija
Upaniṣad 3.1.1 stwierdza, yato va imani bhutani
jayante. To oznacza, że wszystko słowa, myśli,
działania, przedmioty przestrzeń i czas pochodzi z
Brahmana. Brahman jest samą substancją całego
207
stworzenia, tak jak ocean jest substancją fal.
Ćandogja Upaniṣad 3.14.1 potwierdza: sarvam
khalv idam brahma, „wszystko jest Brahmanem”.
Poza dualnością materii i ducha.
Karmi przypuszczają, że prawdziwa natura
rzeczywistości jest materialna. Materia jest
rzeczywista, a duch (świadomość) jest produktem
materii. Słowa nie mogą być sensownie użyte w
duchowy sposób, ponieważ odnoszą się tyko do
codziennych spraw ludzkiego życia. Gjani zakładają
coś przeciwnego. Świat materii jest wyobrażeniem.
Słowa są częścią tego wyobrażenia. Przekazują
tylko fałsz. Prawdą jest niewyrażalny bezosobowy
duch lub Byt, który w tajemniczy sposób
manifestuje się jako otaczający nas świat.
Śrila Prabhupada rzuca więcej światła na
zagadnienie dualności ducha i materii w
następującym fragmencie znaczenia do Śrimad
Bhāgavatam 10.3.18:
ya ātmano dṛśya-guṇeṣu sann iti
vyavasyate sva-vyatirekato 'budhaḥ
vinānuvāda na ca tan manīṣita
samyag yatas tyaktam upādadat pumān
208
Nie znając konkluzji Ved, niektórzy ludzie przyjmują
materialną naturę za istotę, a inni przyjmują duszę
za istotę, lecz w rzeczywistości istotą jest Brahman.
Brahman jest przyczyną wszystkich przyczyn.
Składniki
i
natychmiastowa
przyczyna
tej
manifestacji kosmicznej są Brahmanem i my nie
możemy sprawić, aby składniki tego świata były
niezależne od Brahmana. Ponadto, ponieważ
zarówno składniki, jak i bezpośrednia przyczyna tej
manifestacji materialnej są Brahmanem, wszystkie
są prawdą, satya; zatem stwierdzenie brahma
satyam jagan mithya nie jest słuszne. Świat nie jest
fałszywy.
Gjani odrzucają ten świat, a głupcy przyjmują go za
rzeczywistość, i w ten sposób tak jedni, jak i drudzy
zostają zwiedzeni. Chociaż ciało nie jest tak ważne,
tak jak dusza, nie możemy powiedzieć, że jest
fałszywe. Jednakże ciało jest tymczasowe i jedynie
głupie, materialistyczne osoby, które nie posiadają
pełnej wiedzy o duszy, uważają tymczasowe ciało za
rzeczywistość i zajmują się dekorowaniem tego ciała.
Obu tych pułapek – odrzucania ciała jako fałszywego
i przyjmowania ciała za wszystko – można uniknąć
wówczas, kiedy jest się w pełni usytuowanym w
świadomości Kṛṣṇy. Kto uważa ten świat za fałszywy,
zalicza się do kategorii asurów, którzy mówią, że jest
on nierzeczywisty, nie ma żadnych podstaw ani nie
kontroluje go Bóg (asatyam apratistham te jagad
209
ahur anīśvaram). Jak opisuje Szesnasty Rozdział
Bhagavad-gity, taka jest konkluzja demonów.
Pięć stopni wedyjskiej wiedzy
Wedyjska śabda jest oczywista i obiektywna.
Jednakże jak to było zauważone wcześniej, śabda
jest su-durbodham, bardzo trudna do zrozumienia
dla kogoś kto jest pod wpływem przykrywającego
działania fałszywego ego. Jesteśmy głusi i ślepi na
głos naszych serc, transcedentalny głos wewnątrz, i
na głos Pana z którego emanuje ten dźwięk
jīve sākṣāt nāhi tāte guru caittya-rūpe
śikṣā-guru haya kṛṣṇa-mahānta-svarūpe
Ponieważ osoba nie może doświadczyć obecności
Duszy Najwyższej. Pojawia się ona przed nami jako
wyzwolony wielbiciel. Taki mistrz duchowy jest
nikim innym jak samym Kṛṣṇą.
Werset ten pochodzi z Śri Ćajtanjaćaritamryty (Adilila 1.58). Rozpoczyna się od słów jiva saksat:
„doświadczenie wizyjne jivy”. Bengalskie słowo
saksat oznacza „bezpośrednie doświadczenie”. Jego
rdzeniem jest słowo aksa („oko”, lub „zmysły”).
Niesie ono to samo znaczenie co słowa pratyakṣa
(prati oznacza „blisko”, lub „poprzez”, a aksa
oznacza „zmysły”). Idea jest taka, że ponieważ
210
percepcja uwarunkowanej duszy jest ograniczano
do pratyakṣa, dlatego też nie może (nahi tate)
postrzec wewnętrznie guru w sercu. Może jednak
postrzec guru, który pojawia się zewnętrznie jako
wielki wielbiciel, który daje siksa (duchowe
instrukcje).
Dlatego
też
jiva
powinna
podporządkować swoje zmysły w służbie dla
widocznego, żyjącego siksa-guru. Poprzez zmysły
otrzymuje ona nauki wedyjskie, które rozpoczynają
się od aćara, zachowania. Mistrz duchowy jest
aćaryą, „tym który uczy poprzez przykład”, uczy jak
wiedza wedyjska ma być praktykowana. Poprzez
pratyakṣę, widząc, słuchając i podążając za
nauczycielem i jego praktycznym przykładem, jiva
jest ustanowiona w bhakti-jodze. Jest to pierwszy z
pięciu stopni wiedzy wedyjskiej:
1)pratyakṣa – wiedza uzyskana poprzez własne
zmysły
2)parokṣa – wiedza uzyskana poprzez zmysły
innych
3)aparokṣa – wiedza bezpośrednia
4)adhokṣaja – wiedza objawiona
5)aprakryta – wiedza duchowa
Podążając za świętym zachowaniem swego
nauczyciela, uczeń przechodzi od pratyakṣy do
drugiego stopnia uczenia się czyli parokṣa. Parokṣa
oznacza wiedze niebezpośrednią, widzenie prawdy
211
poprzez oczy nauczyciela. Na przykład, w nocy
możemy zadzwonić do przyjaciela, który mieszka
tysiące kilometrów na zachód od nas, i możemy go
zapytać czy widzi słońce. Słysząc jego odpowiedź,
„Tak, mamy tu słoneczny dzień.”, widzimy więc
słońce poprzez wizje parokṣy.134
Poprzez słuchanie i powtarzanie autorytatywnego
świadectwa, i powstrzymania się od spekulatywnych
interpretacji, ktoś przyjmuje schronienie tych, którzy
posiadają wyższą wizje. Stopniowo pojawia się
zrozumienie filozoficzne. To się nazywa aparokṣa,
bezpośrednie wiedza dzięki doświadczenie tego co
usłyszał od autorytetów. Na tym poziomie, czyjeś
anumana (logika i rozum) jest przywiązana do
wedyjskiej wiedzy. Nie jest to spekulacja umysłowa
lecz wićara, filozoficzne rozważania ucznia, który
podąża ściśle za przykładem i naukami swego
mistrza duchowego.135
134
Śrila Prabhupada, rozmowa w Los Angeles, czerwiec 10,
1976: Tak pratjaksa, bezpośrednio, nie widzisz słońce na
niebie, ale ten sam przykład, jeśli zadzwonisz do przyjaciela,
”gdzie jest słońce”, wtedy on odpowie,” Tak, słonce tu świeci”.
Wiec to nazywane jest paroksa, oznacza to, że twoja wiedza
pochodzi z innego źródła. Za pomocą bezpośredniego źródła,
nie możesz widzieć, bierzesz wiedzę z innego źródła, wtedy
rozumiesz „Tak słońce jest tam na niebie”
135
Śrila Prabhupada definuje aparokṣa jako „doświadczenie” w
Detroit w lipcu 18, 1971. Mówił on o aćara i wićara w czasie
wykładu w Hyderabad w Grudniu 15, 1976. „Więc wićarapandita. Dopóki ktoś nie jest bardzo wykształcony, nie jest
wstanie rozważać rzeczy. Lecz aćara, aćara każdy może zrobić.
212
Wićara oznacza próbować zrozumieć dar Pana
Ćajtanji poprze logikę, wićara. Nie podążajcie ślepo.
Podążanie ślepo za czymś nie jest dobre. To nie
będzie nic trwałego, to się nie utrzyma. Lecz trzeba
wszystko przyjmować z logiką.136
Aporokṣa prowadzi ucznia do etapu adhokṣadźa, do
czwartego stopnia wiedzy wedyjskiej.
Adha oznacza „dołem”, a akṣa-dźa oznacza
„zrodzone poprzez zmysły”. Kryje się za tym idea,
że adhokṣadźa pokonuje wiedzy, usuwa wszystką
wiedzę zrodzoną ze zmysłów i umysłu.
Na etapie adhokṣadźa, zasłona tajemnicy jest
usunięta z isvary, jivy, prakrti, kāla i karmy tattwy.
W Śrimd Bhāgavatam 7.7.37 Prahlada Maharadźa
wyjaśnia, adhokṣadźa-alambham (ciągły kontakt z
wiedzą adhokṣadźa) jest rezultatem medytacji i
czczenia hryt-iśvary, Pana w sercu. Wszystkie
zwątpienie tu się kończą. Nareszcie, w końcu
śabada jest bezpośrednio doświadczana w swej
własnej chwale jako prawda poza umysłem i
materią.
Aćara oznacza, oznacza np.. wstać wcześnie, wziąć kąpiel,
intonować Hare Kryszna, nanieść tilaka, uczęszczać na
mangala-arati. To jest nazywane aćara. Wtedy to jest
higieniczne. A wićara oznacza rozważania.”
136
Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam, Kalkuta,
styczeń 6, 1971
213
Duchowy dźwięk jest smakowany jako nektar na
piątym i ostatecznym etapie wedyjskiej wiedzy,
nazwany jest aprakryta („nie stworzony”, lub z poza
zasięgu prakryti, z poza zasięgu materialnej
natury”) Wiedza aprakryta jest boską percepcją
transcedentalnych
rozrywek
Pana,
poza
mechaniczną funkcją materialnej natury (tj.
prakryti, kāla i karmy), w których uwięziona jest
jiva. Aprakryta „jest duchową czynnością”,
powiedział Śrila Prabhupada.137
Przekraczając logikę materialnej przyczynowości,
przekraczając nawet rozróżnienie ducha od materii,
wiedza aprakryta objawia oryginalną pozycję jivy
jako wiecznego towarzysza Kṛṣṇy w świecie
duchowym,
Vaikuntha.
To
jest
pratyakṣa
najwyższego rzędu, (nazywana dvija-pratyakṣa),
bezpośrednia percepcja osiągnięta poprzez duchowe
zmysły Kṛṣṇy i jego duchowej siedziby. Świadomość
wielbiciela jest zalewana niekończącym się
szczęściem. Tak dvija-pratyakṣa jest pełną wiedzą o
Panu dzięki pełni jogi, jet połączeniem duchowo
przemienionego ciała, umysłu, inteligencji i zmysłów
z Kṛṣṇą. To połączenie zaczyna się dzięki uszom.
137
Śrila Prabhupada, rozmowa w Honolulu, czerwiec 10, 1975:
„Wtedy aprakryta, duchowa. Duchowy etap nie jest
zrozumiany przez maszynę, materialną maszynę. Zatem czym
jest duchowy etap? Kryszna nie jest zrozumiany przez
maszynę. Kryszna mówi, bhaktja mam abhijanati: Tylko
poprzez oddanie’, Więc oddanie nie jest maszyną. To jest
duchowa czynność.”
214
Poprzez nieprzerwaną uwagę ucha, ciała, umysłu i
całej reszty w yodze pojawia się anurakta,
przywiązanie do mistrz duchowego i bhakti czyste
oddanie dla Kṛṣṇy.138
Przekaz wiedzy poprzez dźwięk
By otrzymać wiedze
podporządkować swa
138
wedyjską, uczeń musi
całą uwagę mistrzowi
Srila Prabhupada wyjaśnia pięć etapów wiedzy wedyjskiej
(partjakṣa, parokṣa, aparokṣa, adhokṣadźa i aprakryta) przy
kilku okazjach. Czytelnik może odnieść się do następujących
źródeł:1) wykład ze Śrimad Bhagavatam Montreal, lipiec 6,
1968; 2) wykład z okazji inicjacji w Detroit, lipiec 18, 1971; 3)
wykład ze Śrimad Bhagavatam w Bombaju, styczeń 12, 1975;
4) rozmowa w Honolulu, czerwiec 10, 1975; 5) rozmowa w
Los Angeles, czerwiec 10, 1976.
W Bhagavatam Śrila Bhaktivinoda Thakura przdstawia
pratjakṣe i parokṣe jako zstępujący (indukcyjny) proces
wiedzy. Definiuje parokṣe jako „kolektywne doświadczenie
zmysłowe jakie realizowało wiele osób dziś i przedtem”.
Innymi słowy, pojęcie to odnosi się do przyjmowania
światowych autorytetów. Śrila Prabhupada również używa
terminu parokṣa w tym samym sensie, ale również w
znaczeniu przyjęcia autorytetu prampara ( patrz wykład w
Bombaju). Śrila Bhaktivinoda Thakura mówi, że aparokṣa jest
wstępujacym procesem jeśli tylko odrzuca dwa poprzednie
stopnie. Aparokṣa jest zstępującą (dedukcyjną) wiedzą kiedy
w pozytywny sposób poszukuje transcendencji. Tylko
adhokṣaja i aprakryta są w pełni zstępujące. Poprzednie są
służbą oddania pod opieką zasad, jak powiada Thakura, a
ostatnia jest doświadczeniem miłości Boga. Podobnie, w
wykładzie z Bhgawadgity w Londynie w sierpniu 8, 1973 Śrila
Prabhupada powiedział „Świadomość Kryszny oznacza
adhokṣadźa i aprakryta”. Lecz w wykładzie w Montrealu
umieścił pierwsze cztery etapy w vajdhi-bhakti a ostatni w
raga-bhakti.
215
duchowemu. By dalej przekazywać wiedze, uczeń
musi wiernie i właściwie przedstawiać słowa swego
mistrza duchowego. Nawet jeśli uczeń posiada
swoje doświadczenie filozofii, wciąż używa tego
doświadczenia w służbie przekazu guru. Jeśli
próbuje poprawiać filozofie, jego połączenie z
parampara jest stracone. Cóż dopiero mówić o
rozmyślnym poprawianiu, przerwa w koncentracji
jest wystarczająca by oddzielić ucznia od mocy
śabda. Jak ostrzega Śrila Prabhupada:
Iluzja jest niezrozumieniem, które powstaje z nie
uwagi podczas słuchania, a oszukiwanie jest
przekazywaniem takiej błędnej wiedzy innym.139
W następnych dwóch rozdziałach, zbadamy ściślej
jak pojawiają się błędy i jak przekaz śabdy jest
zakłócany.
Może powstać pytanie, że nawet jeśli nie pojawiają
się dewiacje lub brak uwagi, jak słowa mogą
przekazywać wiedzę transcendentalną? By przykuć
naszą uwagę do słów musimy je słyszeć lub czytać.
A do tego słowa musza być namacalne, fizyczne.
Jak materialnie utworzone słowa mogą przekazać
nie materialne informacje?
Odpowiedź jest taka, że wibracja słów mistrza
duchowego jest nieskażona fałszywym ego. Takie
139
Śrila Prabhupada, Śri Ćajtanjaćaritamryta, Adi-lila 7.107,
znaczenie
216
jest znaczenie śastramulaka: słowa które są zawsze
zakorzenione w wiedzy wedyjskiej, nawet jeśli są
przekazywane przez namacalne medium (głos, lud
druk) pozostaną czyste - śastramulaka.
Wszyscy wiemy, że dźwięk jest najbardziej
uniwersalnym medium. Na przykład jeśli rozmawiam
prze telefon doświadczam, o wiele więcej niż
cichego głosu w słuchawce. Odczuwam ego, ciepło,
humor, zainteresowanie. W skrócie, doświadczam
osobowości rozmówcy. Ponieważ jego moc jest
ograniczona, jego uśmiech, ciepły uścisk dłoni i tak
wiele innych cech są poza mym doświadczeniem w
rozmowie przez telefon, dlatego nie doświadczam
całej
osobowości
rozmówcy.
Lecz
słowa
śastramulaka posiadają szczególna moc by
całkowicie
objaśnić
źródło
wszelkiego
doświadczenia, Kṛṣṇę. Śrila Prabhupada powiedział:
„Ten dźwięk i osoba która go wypowiada są
identyczne.”140
Jako, że ten dźwięk przebija się przez ciemność
fałszywego ego otaczające serce, osobowości Pana i
Jego towarzyszy stopniowo pojawiają się na pięciu
etapach wiedzy. Na etapie transcendentalnym,
każde z słów wibrujące w jakimkolwiek języku jest
znane jako zakorzenione w niebie duchowym
Brahmana. To niebo jest wiecznie wypełnione
140
Śrila Prabhupada, wykład w Bostonie, Grudzień 23, 1969
217
chwałami Pana i Jego wielbicieli.141Zwykłe słowa
laukika, kiedy są wypowiadane z pozycji Brahmana,
skąd pochodzą, przekazują Prawdę Absolutną.
Ale jak może osoba będąca na etapie pratyakṣa w
racjonalny sposób uwierzyć w duchową moc słów
wypowiadanych
przez
brahmavit
(znającego
Brahmana)? Osoba Boga nie jest bezpośrednio
widziana poprzez pratyakṣe, dzięki słowom, które
go opisują. Lecz dowodem na działanie jego mocy
jest rezultat tych słów. Miejsce w którym pali się
ogień, ciepło ognia, i osoba dbająca o ogień są tak
samo odpowiedzialni z ciepło w pokoju w czasie
zimowej nocy. Śpiąc w tym pokoju nie widzę w
czasie nocy w jaki sposób ogień się pali, ani też nie
widzę kto dogląda ognia. Ale dowodem na to jest
rezultat, pokój nie jest zimny tej nocy.
Podobnie Śrila Prabhupada powiedział, że moc
duchowego dźwięku, moc osoby wypowiadającej
ten dźwięk, moc samego Kṛṣṇy, może być
zrozumiana dzięki „duchowemu ciepłu”142 Kiedy ktoś
jest ogrzany przez moc duchowego dźwięku,
odczuwa transcedentalne szczęście. Zadawalanie
zmysłów oraz spekulacja umysłowa, które to
141
Wedanta sutra 2.3.15: ćaraćara-vjapasrjas tu sjat tadvjapadeśo’; bhaktas tad-bhava-bhavitah.: „Będąc znanym ze
słuchania wedyjskej śabda, każde słowo jest imieniem Pana,
ponieważ mieszka On we wszystkich ruchomych i
nieruchomych przedmiotach’.
142
Śrila Prabhupada, wykład w Bostonie, wrzesień 23, 1969
218
chłodzą serce i powodują cierpienie, pozostają
rozproszone jak tylko serce jest zalane szczęściem
świadomości Kṛṣṇy.
Gdzie jest znaczenie słów?
Ktoś może powiedzieć - „Mówisz, że duchowy
dźwięk posiada moc objawienia Boga. Mówisz, że
namacalnym dowodem jest szczęście słuchania tego
dźwięku. Potem zaś powiedziałeś o wyższych
etapach wiedzy, które mają przyjść później. Cóż, ja
nie czuje żadnego szczęście ze słuchania
wedyjskiego dźwięku, ponieważ szczerze mówiąc
jestem sceptyczny co do tego, że słowa mogą
odnosić się do czegoś wyższego niż pratyakṣa. Żeby
słowo było zrozumiane, musi mieć znaczenie które
mogę odnieś do doświadczenia. Mówisz o
transcedentalnych postaciach. Moje doświadczenie
mówi mi, że wszystkie formy są materialne,
zniszczalne i ograniczone. Cóż to jest „wieczne ja”?
Wszystkie „ja”, które ja znam umierają. Jak
ktokolwiek może pojąć te tajemnicze znaczenia,
które
nadajesz
słowom?
Nie
mogę
ich
zaakceptować, i dlatego nie czerpie żadnego
szczęście z tego co mówisz. Poza twoim „dowodem
ze szczęścia”, które w ogóle mnie nie przekonuje
ani też mnie nie dotyczy, czy możesz podać
sensowny powód dlaczego myślisz, że tak zwana
219
transcedentalna wiedza może być
poprzez język mojego doświadczenia?
przekazana
Zanim jednak rzucimy wyzwanie sensowności
duchowego dźwięku, osoba będąca na etapie
pratyakṣa powinna wyjaśnić jak słowa przekazują
wiedzę w obrębie jego doświadczenia.143 Słowo
samolot nie odnosi się tylko do wehikułu
wyposażonego w dwa skrzydła, których sam
doświadczyłem. Odnosi się również do pierwszego
biplanu braci Wright i japońskich nurkujących
bombowców, które zaatakowały Pearl Harbor. Tych
nigdy nie widziałem. Odnosi się to również do
tysiąca innych samolotów, których również nie
widziałem. Każdy przykład dwuskrzydłowego
wehikułu w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości
nazywany
jest
„samolotem”,
lub
innym
ekwiwalentem w innych językach – Flugzueg w
niemieckim, biman w bengali, itd. Każda osoba na
ziemi, która zna współczesną cywilizacje wie
natychmiast co oznacza słowo samolot, i może
powiązać je z każdym przykładem, który napotka.
Mimo to każda osoba na ziemi posiada tylko
niewielkie doświadczenie wszystkich samolotów
istniejących na ziemi.
Więc stwierdzenie, że osoba na etapie pratyakṣa
może zrozumieć tylko słowa w zakresie swego
143
Argumenty te i następne pochodzą od Thomasa Nagel
What does it All Mean?, 1987, rozdział 5
220
doświadczenia nie pasuje do naszego łatwego
zrozumienia słowa „samolot”. Nasz pratyakṣawadi
może
potem
argumentować
z
pozycji,
anumanawadi: „W rzeczywistości, słowo „samolot”
jest pojęciem, „ogólnością”, która zawiera wszystkie
przykłady skrzydlatych maszyn. Gdy słyszymy słowo
„samolot” odnosimy się do tego pojęcia. I dlatego
rozumiemy to słowo”
Ale to jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Przedtem
mieliśmy słowo i niezliczone przykłady. Teraz mamy
słowo, przykłady i pojęcie. Dlaczego słowo, które
jest tylko pewnym dźwiękiem lub znakiem na
papierze, przywołuje pojęcie w naszym umyśle?
Czym w istocie jest pojęcie? Dlaczego pojęcie
„samolot” zawiera wszystkie przykłady? Dlaczego
słowo „samolot” pasuje do jakiegokolwiek lub
wszystkich niezliczonych przykładów? Te kłopotliwe
pytania prowadza nas do wniosku, że jest
tajemnicza moc kryjąca się za słowami, której to
nasza percepcja z pozycji myśli nie potrafi uchwycić.
Być może łatwiej będzie zapytać: „Gdzie znajduje
się znaczenie słowa „samolot”? Wiadomo jest, że
nie
jest
tylko
umiejscowione
w
naszym
doświadczeniu. Ani też nie jest na żadnej półce z
tyłu naszego umysłu, jeśli to miała być koncepcja.
Nie musze sprawdzać jakiegoś mentalnego słownika
za każdym razem kiedy słyszę słowo „samolot”. Bez
najmniejszego wysiłku umysłowego, wiem czym jest
221
samolot. Znaczenie przekracza czas i przestrzeń,
nawet dualność prawdy i fałszu. „Samolot na niebie”
oznacza to samo czy odnosi się do lotu, tu i teraz,
czy lotu dziesięć lat temu, czy przyszłego lotu, czy
też do lotu który jest wyobrażeniem. Oznacza to, to
samo jeśli nawet mówca kłamie o tym samolocie na
niebie, którego tam nie ma. Dlaczego my – tysiące,
setki milionów ludzi – natychmiast rozumiemy
znaczenie
„samolotu”
we
wszystkich
tych
przypadkach?
Teraz, poprzez powiedzenie „samolot Vaikunthy w
niebie duchowym”, słowo „samolot” nie traci nagle
znaczenia. Znaczenie jest jasne tak samo jeśli by
chodziło o samolot poza naszym doświadczeniem.
Być może kilka szczegółów powinno być
wyjaśnione. Ten szczególny samolot Vaikunthy, jest
poza zwykłym doświadczeniem, ponieważ jest
wieczny i zrobiony z czystej świadomości. Inny
samolot, pierwszy, którym polecieli bracia Wrights,
również jest poza zwykłym doświadczeniem,
ponieważ już nie istnieje, ponieważ został
zbudowany z drewna i prefabrykatów, których już
nie ma. W obu przypadkach, słowo „samolot”
przekazuje doświadczenie. W żadnym przypadku nie
postrzegamy dlaczego słowo „samolot” przekazuje
znaczenie.
Logika, która mówi „Nie mamy doświadczenia
samolotu z Vaikunthy, dlatego taka rzecz nie może
222
być zrozumiana”, może być zaaplikowana do setek i
tysięcy innych przykładów słowa „samolot”, w
których nie mamy doświadczenia: japońskiego
nurkującego bombowca, Spirit of St. Louis, czy też
pasażerskiego samolotu Air Bhutan. Pomimo jednak
logiki sceptyka, my naprawdę rozumiemy czym są
te samoloty poprzez medium słów. Możemy nie
mieć zbyt dużej wiary w słowa mówiące o
samolotach Vaikunthy, tak jak posiadamy wiarę w
źródła mówiące o materialnych samolotach. Ale to
nie czyni nas ludźmi o wyższym rozumie. Po za tym,
my nie znamy powodu dlaczego wiemy co znaczy
słowo „samolot”.
Podobnie , wiemy czym jest forma bez zrozumienia
dlaczego. Wiemy czym jest „ja” bez wiedzy
dlaczego. Tak jak z „samolotem”, a znaczenie
„formy” i „ja” nie są ograniczone w naszej
ograniczonej percepcji szczególnych przykładów
materialnych form i ciał. Nie są też poszczególnym
pojęciem w naszych głowach. Na przykład, nikt nie
myśli że jest samochodem, jeśli nie jest szalony.
Mimo to jeśli samochód zderzy się w korku, mogę
spontanicznie krzyczeć: „Uderzyłeś mnie!”. Ktoś
inny kto słyszy to zdanie natychmiast rozumie co
mam na myśli, nawet jeśli „mnie”i „samochód” są
różnym pojęciami. „Uderzyłeś mnie” przekracza
zarówno doświadczenie (ponieważ ja nie jestem
samochodem) i pojęcie (ponieważ nie wyobrażam
223
sobie, że jestem samochodem). Mimo to znaczenie
jest przekazane.
Gdy nasz pratyakṣawadi argumentuje „Nie mogę
zrozumieć co masz na myśli kiedy mówisz
„transcedentalna forma”, ponieważ nie ma żadnego
takiego doświadczenia, możemy go zapytać jak
rozumiesz stwierdzenie o ludzkich formach sto lat w
przyszłość. Każda rozmowa o formach w przyszłości
przekracza nasze teraźniejsze doświadczenie form.
Oryginalny sens języka.
Wittgenstein napisał: „język jest wehikułem
myśli”.144 Potwierdza to wersja wedyjska. Lecz
pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Kogo myśli
wyraża język? Można przypuszczać, że myśli
ludzkości, skoro Wittgenstein powiedział, że język
jest tylko grą, w którą ludzie grają. Jeśli to jest
prawdą, ludzkość powinna być w stanie wyjaśnić
dlaczego słowa posiadają znaczenie, czym jest
znaczenie i czym jest idea. Lecz nie ma żadnej
144
Ludwig Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, 1953, s. 329
224
jasnej
odpowiedzi
euredytów.145
nawet
od
największych
Wersja wedyjska jest taka, że przekaz tylko
zwykłych tematów jest tylko drugorzędną funkcją
języka. Głównie, chodzi tu oto, że istnieje
transcendentalny sens w języku. Słowa mają swoje
źródło w sercu Najwyższej Osoby Boga. Oznaczają
one tylko to co Kṛṣṇa chce by one oznaczały. Kena
Upaniṣad wyjaśnia 1.2:
śrotasja śrotram manaso mano yad
vaćo ha vaćam sa u pranasya pranah
ćaksus ćaksur atimućya dhirah
pretyasmal lokad amryta bhavanti
Pan jest uchem w uchu, umysłem w umyśle, mową
mowy, oddechem oddechów i okiem oka. Wiedząc
to porzucają myślenie: „To ja słucham, myślę,
mówię, oddycham i widzę”
145
W.V. Quine , który uchodził za jednego z najbardziej
wpływowych amerykańskich filozofów dwudziestego wieku,
jeśli chodzi o kwestie dlaczego słowa posiadają znaczenie:
„Nie widzę żadnej możliwości precyzyjnej odpowiedzi, ani też
potrzeby takiej odpowiedzi”. Jeśli chodzi o to czym jest
znaczenie ,powiedział: „ Jasnym jest, że znaczenie i idee są
tym samym”. O ideach powiedział: „Sposobem na rozjaśnienie
naszych idei nie jest mówienie czym są idee.” Jego konkluzja
brzmi: „Nie ma miejsce na idee w nauce”. Z Quiddities, 1987,
w rozdziale Znaczenie i Idee.
225
Mądrzy przekraczają ten świat i stają się nie
śmiertelni.
Pragnienie by latać skrzydlatym wehikułem jest
oryginalnie pragnieniem Kṛṣṇy. Wspaniałe samoloty
Vaikunthy są wiecznymi sługami tego pragnienia.
Cokolwiek Kṛṣṇa zapragnie w swoim umyśle
natychmiast staje się prawdą i istnieje samo z
siebie, dlatego nazywany jest Satjasankalpa.146 I
dlatego jego samoloty są pełne znaczenia i
prawdziwe poza relatywną ludzką myślą. Są one
wieczną cechą boskich wspaniałości Vaikunthy. Te
chwały
przenikają
niebo
duchowe
jako
transcendentalna wibracja.
Ta sama wibracja napełnia egoistyczne potrzeby
głęboko w sercu ludzkich istot. Wytwarza ona
miliony imion i form w umyśle, zawierające słowo
„samolot”
i
formę
skrzydlatego
wehikułu.
Zaabsorbowany
materialnym
przedstawieniem
„samolotu” w świadomości, człowiek rozwinął,
poprzez gjane-karma (teorie i eksperyment),
subtelne słowo i forme w fizyczne przykłady
samolotów, które dziś widzimy.
W skutek naszej inklinacji ku iluzji, używamy słów
Kṛṣṇy, które nam dał dla celów innych niż Jego
przyjemności. Ale właściwym celem słów – czy to
146
Patrz dla przykladu Śrimad Bhagavatam 11.1.5 i 11.15.26
226
będzie „samolot”, „forma”, i „jaźn”, czy cokolwiek
innego – jest gloryfikowanie Pana, Jego rozrywek, i
Jego wielbicieli, którzy podzielają Jego boskie cechy.
Gdy są w ten sposób użyte, moc tych słów
przywołuje znaczenie, które transcenduje nasze
zmysły, umysły, czas, miejsce, okoliczności a nawet
relatywna prawda i iluzja na etapie aprakryta, jest w
pełni zrealizowana jako Absolutna Rzeczywistość.
Gdy używamy słów dla innych celów, ich moc wiąże
nas do tymczasowych względności.
Jest to godne pożałowania, że nieszczęśliwi ludzie
nie omawiają opisów planet Vaikuntha, lecz
angażują się w tematy, które nie są warte
słuchania, i które oszałamiają ich inteligencje. Ci,
którzy porzucają tematy związane Vaikunthami, a
rozmawiają o świecie materialnym, rzucani są w
najciemniejszy region ignorancji.147
U materialisty, inteligencja ogarnięta przez działanie
jego oszukańczych zmysłów, nie może rozpoznać
Ciebie całkowicie, chociaż zawsze jesteś obecny w
zmysłach i sercu oraz wśród obiektów jego
percepcji. Nawet gdy kogoś zrozumienie zostało
okryte przez Twoją moc iluzoryczną, jeśli osiągnie
wiedze wedyjską od Ciebie, najwyższego mistrza
duchowego wszystkich, osiągnie bezpośrednie
doświadczenie.148
147
148
Śrimad Bhagavatam 3.15.23
Śrimad Bhagavatam 12.8.48
227
Rozdział IV
Debata o sposobach wiedzy
A teraz Dr. Viśva Paragdrsti (naukowiec), Vedasara
dasa (Bhakti – Vedantist), Khagaksa (religijny
racjonalista), Vidyaviruddha (impersonalistyczny
monista) oraz Svapnaratri (subiektywny idealista),
będą dyskutować niektóre z tematów omawiane w
poprzednich rozdziałach.
Dr. Paragdrsti: Faktem jest to, że naukowcy nie
są ideologami. My wszyscy, kobiety czy mężczyźni,
jesteśmy praktyczni i większość z nas nie jest
zainteresowana filozofią. I myślę, że dlatego Paul
Feyerabend oświadczył w 1975, że jedyną zasadą
postępu dla naukowców jest formuła - „cokolwiek
jest możliwe”. Jako naukowiec sądzę, że dlatego
nauka jest taka ekscytująca.
Wśród szerokiego wachlarza różnych dyscyplin
znajdziesz zwolenników chrześcijaństwa, Vedanty,
platonizmu, dualizmu kartezjańskiego, logicznego
pozytywizmu,
materializmu,
idealizmu,
funkcjonalizmu, fenomenologii i innych. Ale
naukowcy podzielają wspólny mianownik, którym
228
jest etyka naukowej pracy: wyjdź poza swoją
teoretyczną podbudowę, wejdź do laboratorium lub
na pole?, i uzyskaj twarde dane, z którymi reszta
świata może coś zrobić. Takie jest kryterium. Myślę,
ze metoda wiedzy musi być sprawdzona przez to co
czyni dla reszty świata.
Nauka to coś co działa. I to co ważne jeśli chodzi o
społeczność naukowców, co odróżni nas od ludzi
religijnych, a nawet od filozofów, jest że my
sprawiamy, że to działa, w innym wypadku nie
mamy czasu na to. Jasne jest, że musi to zostać
poddane
krytyce
–
tak,
surowej
i
bezkompromisowej. Ale to w taki sposób wiesz czy
coś działa. Hermetyczna logika, czysta teoria, zawiłe
teorie, tajemna mądrość z starożytnych pism, nie
robią na mnie żadnego wrażenia. Po prostu daj mi
cos przejdzie przez testy. Wtedy ja to użyje.
Pośród moich przyjaciół naukowców, nie znam ani
jednego, który nie wierzy że wszechświat jest
rządzony obiektywnymi prawami, z których możemy
wydedukować wszystkie inne fenomeny. Na
podstawie tego poglądu, stwarzamy wielkie teorie.
By zobaczyć ten wielki obraz, musisz indukcyjnie
badać co tam jest, krok po kroku. Zobacz co działa,
co jest rzeczywiste, i jak te wszystkie części pasują
do siebie, i w ten sposób dedukcyjna logika
wszechświata jest zamanifestowana.
229
Vedasara dasa: Dziękuje, Dr. Paragdrsti, za twoją
obronę metody współczesnej nauki. Muszę
powiedzieć, z całym szacunkiem, twoje uwagi
potwierdzają naszą analizę metody współczesnej
nauki. Powiedziałeś, że jest pewne dno w nauce, i
jest nim uzyskiwanie rzeczywistych namacalnym
rezultatów w laboratorium pola działania – z
rezultatami
tymi
świat
może
zrobić
coś
praktycznego. Na podstawie tego, uważam, że masz
na myśli technologie, które wspomagają materialne
życie. Ale życie materialne jest w rękach śmierci,
ostatecznego cierpienia. W momencie śmierci, nie
możemy polegać na technologii. W takim razie w
jaki sposób technologia jest rzeczywistym zyskiem?
Jakiekolwiek rezultaty mogą się pojawić w skutek
metody naukowej, nie odpowiadają na rzeczywiste
pytania życia: dlaczego się narodziłem, dlaczego
musze umrzeć, i jaki jest cel tego tymczasowego
życia? Cytowałeś Feyerabend „cokolwiek idzie” tak
jakbyś chciał powiedzieć, że metoda naukowa
oznacza dowolność. W rzeczywistości miałeś na
myśli to, co ktoś powiedział w innym stwierdzeniu,
„nie ma żadnej metody”. Zgadzam się. Nauka nie
jest idealistyczna, zarówno w metodzie jak i celu.
Powiedziałeś, że naukowcy nie są ideologami.
Zasugerowałeś, że nastawienie nauki wynika z
filozoficznej niepewności. Myślę, że to do czego się
zbliżasz to, to że filozofia nauki jest niepewnością.
230
Nauka nie wie, że z czymkolwiek ma do czynienia
jest faktem.
Herbert Feig, wiodący filozof nauki, przyznał, że
wszystkie teorie naukowe zostały „stworzone
fałszywie”. Mimo to naukowcy kontynuują, nowe
teorie. To dlatego naciskamy na to, że cały wysiłek
naukowej indukcji jest hazardem.
Khagaksa: Chciałbym na to odpowiedź. Vedasaro,
ty i ja podzielamy teistyczny pogląd na świat. Lecz
w przeciwieństwie do ciebie, stanowczo podzielam
pogląd, że z wiedzy części o rzeczy, możemy
wyprowadzić słuszne indukcyjne wnioski o całości
rzeczy. Mogę ci przypomnieć, Vedasaro, że twój
aćarja Śrila Prabhupada, nauczył tej samej rzeczy
kiedy
powiedział,
że
przez
sprawdzenie
pojedynczego ziarna ryżu może wykazać, że cały
garnek jest ugotowany. Wydaję się, że chcesz
patrzeć tylko na cały garnek, a nie na pojedyncze
ziarenko. Oczywiście wiemy, że żadne ziarenko nie
może stanowić całego garnka. Ale nie oznacza to,
że powinniśmy odrzucić świadectwo ziarenka ryżu o
całym garnku. Powinniśmy się nauczyć jak
sprawdzać całość dzięki indukcji.
Jest tak wiele religijnych osób na świecie, tak wielu
filozofów, naukowców, i innych ludzi którzy
posiadają wgląd w sens życia. Żaden z nich nie ma
całej prawdy. Ale od każdego z nich możesz
231
otrzymać poczucie prawdy, która pomoże ci
zobaczyć całą prawdę o garnku. Musisz mieć
otwarty umysł.
Sugeruje tobie, być może o tym zapomniałeś, w
twojej filozofii świadomości Kṛṣṇy użyteczność jest
zasadą. Dr. Paragdrsti mówił, że podskórną zasadą
nauki jest praktyczność. Więc czy Śrila Prabhupada
nie miał tego samego na myśli kiedy powiedział że
użyteczność jest zasadą? W użyteczności masz
możliwość powszechnego zrozumienia między Kṛṣṇą
a współczesną nauką. Niepotrzebnie zamknąłeś się
na dobro płynące z metody indukcyjnej, które może
być użyte w służbie dla Kṛṣṇy. Powiedziałeś, że
metoda naukowa jest hazardem cóż, ja mówię, że
twoja metoda jest dogmatyczna.
Vedasara dasa: Zgadzamy się, że użyteczność jest
zasadą. Współczesna nauka i technologia może być
użyta w służbie dla Kṛṣṇy, co do tego nie ma
wątpliwości. Ale użyteczność nie oznacza, że wiesz
tylko jak używać rzeczy. Musimy wiedzieć dlaczego.
Jakimkolwiek byłbyś ekspertem w używaniu
techniki, jeśli użyjemy energii Kṛṣṇy w złych
intencjach
to
pozostaniemy
w
oceanie
powtarzających się narodzin i śmierci. Śrila
Prabhupada nauczał, że dlaczego użyteczność jest
zrozumiana poprzez podstawę, esencje i siłę naszej
intencji. Intencja służenia mayi jest oparta na
232
materialnym instynkcie (svabahava), co jest naszą
ignorancją. Ale intencja by służyć Kṛṣṇie jest oparta
na wiedzy – przykładem są książki czystego
wielbiciela, Śrila Prabhupada. Wielbiciele czasami
czytają inne książki by nauczyć się jak robić pewne
rzeczy. Ale rzeczywistą podstawą intencji nie jest
jak ale dlaczego my robimy rzeczy. Istota naszych
intencji jest widziana w tym jaki przekaz dajemy
poprzez użycie energii Kṛṣṇy. Materialistyczna
użyteczność przekazuje tylko egoizm, „ja” i „moje”.
Ale istotą użycia energii Kṛṣṇy przez wielbiciela, jest
taka, że Kṛṣṇa jest Najwyższą Jaźnią, i wszystko
należy do Niego. Dlatego nauczanie esencji
świadomości Kṛṣṇy jest esencją. Siła, która umacnia
świadome Kṛṣṇy użycie jest intencja. Czystość
zależy od anurakta (przywiązania do guru), nie od
svabhava-rakta
(przywiązania
do
naszych
materialnych inklinacji)
Jeśli chodzi o twój przykład jednego ziarna i całego
garnka ryżu, w następujący sposób Śrila
Prabhupada wyjaśnił tą analogię:
Zatem wszystko, co posiadasz, to samo posiada
Bóg. Różnica jest taka, że ty jesteś jak kropelka z
morza, a On jest ogromnym morzem. To wszystko.
Wielka ilość. Ilościowo jesteśmy różni, ale
jakościowo jesteśmy jednym. Ta sama cecha... Jeśli
gotujesz ryż, bierzesz jedno ziarenko ryżu i
233
sprawdzasz czy jest miękkie, jeśli jest miękkie,
wtedy cały garnek ryżu jest ugotowany.149
Śrila Prabhupada nie jest za indukcją, choć używa
analogii gotowania ryżu, nie odnosi się to do
materialnego doświadczenia czy eksperymentu. Nie
możesz sprawdzić, „Że t co masz, to samo ma
również Bóg”, poprzez próbę i błędy. Pamiętaj, że
indukcja jest logiką empiryzmu. Czy możesz
empirycznie sprawdzić, że to co masz, również
posiada Bóg? Nie, musisz przyjąć na podstawie
autorytetu, że Bóg istnieje, On jest przyczyną, i że
ty jesteś związany z Bogiem tak jak skutek związany
z przyczyną. Wtedy, poprzez użycie dedukcyjnego
rozumowania, możesz więcej zrozumieć na temat
naszego związku, ukazanego przez śastre.
Nawet jeśli weźmiesz ten przykład ryżu i garnka,
jako lekcje bardziej filozoficzną, nie tylko o
gotowaniu, musisz zaakceptować autorytet, że
jedno ugotowane ziarno oznacza, że cały garnek
jest ugotowany. Jeśli to zaakceptowałeś, możesz
wydedukować wniosek o każdym garnku ryżu tylko
poprzez sprawdzenie jednego ziarenka. Jeśli
przyjmiesz indukcyjne instancje, wtedy przykład z
garnkiem może być tylko hipotezą. Wtedy hipotezą
będzie musiała zostać sprawdzona poprzez
149
Śrila Prabhupada, wykład z Bhagavadgity Bombaj maj 12,
1974
234
sprawdzenie każdego ziarenka ryżu z garnka by
udowodnić, że jedno ziarenko jest sprawdzeniem
ich wszystkich.
Ostatecznie, pytanie nie brzmi dlaczego wielbiciel
Kṛṣṇy nie może używać logiki indukcyjnej. Jest to
powszechna, logika codziennego dnia, i oczywiście
używamy jej w służbie dla Pana. Dla przykładu, w
1966, kiedy ISKCON był dopiero tylko sklepem w
Nowym Jorku na Second Avenue, Śrila Prabhupada
wysłał ucznia do firmy IBM. Gdyż usłyszał o jej
polityce sponsorowania maszyn do pisania dla
instytucji edukacyjnych, posłał wielbiciela by
poprosił o taką maszynę. Możesz powiedzieć, że był
to pewien rodzaj indukcyjnego hazardu by prosić
IBM, z ramienia takiego małego, nieznanego i
całkiem niespotykanego towarzystwa jakim byliśmy
wtedy.
Przedstawiciel
firmy
odmówił,
powiedziawszy, że ISKCON się nie kwalifikuje. Mimo
to nie było żadnej straty w próbowaniu. Choć nie
uzyskał maszyny do pisania, do dzisiejszego dnia
ten wielbiciel uważa, się za szczęśliwego, gdyż miał
szansę służenia Śrila Prabhupadzie w ten sposób.
Śrila Praabhupada zachęcał swoich uczniów do
podejmowania ryzyka w celu nauczania. Istnieje
więc wiele możliwości używania metody indukcyjnej
w służbie dla Kṛṣṇy.
235
Kwestią,, która tu omawiamy jest pytanie - czy
metoda indukcyjna jest właściwą metodą uzyskania
wyższej wiedzy? Wedyjska odpowiedź brzmi - nie.
Na podstawie pratyakṣa i anumana, nie wysuniemy
hipotezy czym może być oryginalna przyczyna
percepcji zmysłowej. Wiedza o tym, substancja
rzeczywistości, przychodzi do nas jako śabda. Kiedy
indukcja jest zastosowana do śabdy wtedy
natychmiast
udaremniamy
nie
właściwe
zrozumienia,
jak
potwierdza
to
Śri
Ćajtanjaćaritamryta, Madhja-lila 6.137
svataḥ-pramāṇa veda satya yei kaya
'lakṣaṇā' karile svataḥ-prāmāṇya-hāni haya
Stwierdzenia wedyjskie są w oczywisty sposób
prawdziwe. Cokolwiek jest tam powiedzenie, należy
to zaakceptować. Jeśli interpretujemy je stosownie
do własnych wyobrażeń, autorytet Wed ulega
natychmiastowemu unicestwieniu.
Vidyaviruddha: Ale jest wiadome, że istnieje etap
kiedy osoba wystarczająco nauczyła się wiedzy
wedyjskiej, wtedy wyjaśnia ona śastra-prāmana z
własnego zrozumienia – aporoksa. Nie widzę by
była różnica między tym a wyobraźnią.
Vedasara dasa: W znaczeniu do tego wersetu,
który wspomniałem, Śrila Prabhupada pisze, że
236
wyobrażenie pojawia się z naszych intencji („co
chcemy zrobić”). Intencją naukowca jest wzięcie
materialnej natury pod swoją kontrolę, co się
manifestuje w jego próbach zmierzenia materii
przez obserwacje i wyobrażenie. Podobnie, kto
próbuje zmierzyć wedyjską wiedzę ma złą intencje.
Jego mierzenie jest wyobrażeniem. Ale aporoksa,
czy też vicara filozoficzna spekulacja, nie próbuje
ograniczyć
Absolutnej
Prawdy
do
ludzkich
ograniczeń. Sri Ćajtanjaćaritamryta Madhja-lila
21.16 wyjaśnia:
seha rahu — vraje yabe kṛṣṇa avatāra
tāńra caritra vicārite mana nā pāya pāra
Oprócz
wszystkich
argumentów,
logiki
i
negatywnych i pozytywnych procesów, kiedy Pan
Kṛṣṇa był obecny jako Najwyższa Osoba Boga w
Wryndawanie, nie można było znaczeć ograniczeń
Jego mocy poprzez studiowanie jego cech i
czynności.
Vidyaviruddha: Zgadzam się, że wedyjska wiedza
jest ogromna jak ocean. Saśtry mówią ekam sad
vipra bahudha vadanti, prawda, choć jedna była
opisana różnie przez różnych mędrców.150 Mędrcy
są ludźmi, ludzie są ograniczeni, także żadne
wyjaśnienie mędrca nie może przedstawić czystej,
150
Ryg-weda 1.164. 46
237
oryginalnej Wedyjskiej intencji. Oni wszyscy muszą
wypełnić
przerwy
w
ich
ograniczonym
doświadczeniu
jakąś
ilością
interpretacji,
wyobrażeń. Dlatego mamy tak wiele różnych
wyjaśnień od różnych guru. Ale to wszystko jest w
porządku, ponieważ Wedy są przeznaczone do tego
by je wyjaśniać różnie. Mają nieograniczone
znaczenie, nie myślę że autorytatywne podejście,
które ty masz usprawiedliwia prawdziwą tradycję
Wedyjską, która zawsze jest otwarta na nowe idee.
Vedasara dasa: Intencja Wed jest jasna:
zatrzymać umysłową spekulacje. Różne rodzaje
umysłowej spekulacji, żonglerka słowna i blef jest
jasno zdefiniowane w Vedach, i jako takie są jasno
odrzucane. Na przykład, mamy werset 4.30 z Manu
samhity:
pasandino vikarma-sthan baydala-vratikan ćhathan
haitukan baka-vrtims ća vadmatrenapi narćayet
Nie powinno się oddawać honoru, nawet w słowach,
paszandim (tym którzy twierdzą, że Boga można
wielbić w jakiś wyobrażony sposób) wikarmim (tym
którzy popełniają grzeszne czynności), baidalawratikas (tym których medytacja jest jak kota przed
dziurą myszki), śathas (tych którzy są hipokrytami),
haitukas (metafizyków którzy próbują uczynić saśtre
sługą indukcyjnej logiki ) i baka vryttis (ludzi, którzy
238
się zachowują jak przebiegłe czaple i mim to myślą,
że są wyżsi od hamsa, podobnych łabędziom
wielbicieli.)
Co sprawia, że spekulatorzy mówią w ten sposób?
To fałszywe ego, inny termin ignorancji. Są
ignorantami, mimo to wydają opinie, starając się
wyprzeć innych. Doskonały wedyjski mędrzec jest
pratibuddha-vastu. Wie, że Kṛṣṇa, a nie ego, jest
samą substancją (vastu)
To wastu, Pan Sri Kṛṣṇa, jest nieograniczonym
oceanem wspaniałych cech. To prawda, różni
mędrcy wyjaśniają Go z różnych punktów widzenia
– jednak pamiętajmy robią tak nawet nie dla samej
argumentacji, po prostu chcą odeprzeć teorie
innych. To jest egoizm. Aćarjowie w linii sukcesji
uczniów nie walczą z wyjaśnieniami poprzednich
aćarjów. Podawany jest przykład drogocennego
klejnotu, który odbija światło różnego koloru
zgodnie z tym z jakiego miejsca jest oglądany.
Mogą powiedzieć, że jest to zielony kamień, lub że
to jest czerwony kamień, ale jeśli naszym celem jest
gloryfikowanie substancji – tego wspaniałego
klejnotu – nie ma okazji na argumentacje.
Podejście argumentacyjne spekulatorów jest
potępione w Mahabaracie jako będące apratistha,
239
bez żadnej podstawy lub fundamentu.151 To
wprowadza kogoś do w cień Wedyjską wiedzą.
Zagubiony w cieniu, ktoś wyobraża sobie, że
mędrzec jest kimś kto ma tylko inną opinie od
innych mędrców. Dla kogoś kto jest zgubiony w
cieniu, różne Wedyjskie teksty są pełne
sprzeczności. Dla kogoś zagubionego w cieniu,
rzeczywisty cel Wed – Pan Kṛṣṇa – nigdy nie zostaje
odnaleziony,
ponieważ
ktoś
zajmuje
się
rozdzielaniem włosa na czworo.
Svapnaratri: Chciałbym zaznaczyć pewien punkt
jeśli chodzi o logikę Vedanty. Jeśli dobrze
zrozumiałem, wyznawcy Wed, myślą oni że ich
logika jest unikalna i że jest to jedyna prawdziwa
logika indukcyjna. Podawany w był przykład z
Vedanta-sutry. Logika ta brzmi, że cel życia musi
151
Mahabharata (Vana-parva 313.117)
tarko pratisthah śrutayo vibhinna
nasava munir yasya matam na bhinnam
dharmasya tattcvam nihitam guhayam
mahajano yena gatah sa panthah.
Suche argumenty (tarka) nie prowadzą do konkluzji
(apratisztha). Osoba, której opinia nie różni się od innych nie
jest uważana za wielkiego mędrca. Po prostu przez
studiowanie Wed, które są bardzo różne, nie sposób dojść do
słusznej ścieżki poprzez, które właściwie zasady religijne są
rozumiane (dharma). Właściwa prawda religijnych zasad jest
w nie fałszowany sposób ukryta w sercu samo zrealizowanej
osoby. (mahadźana). Konsekwentnie, powinno się
zaakceptować progresywną ścieżkę jaka zaproponuje
mahadźana.
240
być przyczyną wszystkich przedmiotów pragnienia.
Dlatego cel jest przyczyną i przyczyna jest celem
Powiedziałbym, że ta logika wcale nie jest unikalna.
Filozofowie buddyjscy powiadają asmin sati, idam
bhawati: „Kiedy to jest , to tamto jest.” Teraz, „to”,
przyczyna jest abhutaparikalpa, wyobrażeniem
nierzeczywistości. A „tamto” jest śunyata, pustką.
Innymi słowy, wyobraźnia tworzy wszystkie
przedmioty percepcji, które tak naprawdę są puste.
Zatem przedmiot życia jest tylko naszym
wyobrażeniem. Ale to nawet nie jest przedmiotem,
ponieważ nie istnieje żaden przedmiot. Wszystkie
przedmioty są tylko wyobrażeniem. W ten sposób
jedyną prawdziwą przyczyną jest pustka i jedynym
prawdziwym celem jest pustka. Gdy wyobraźnia
powstaje z pustki, pustka wydaje się mieć przymioty
(atrybuty). Te iluzoryczne przymioty jednocześnie
wzbudzają wyobrażenie. Kiedy to jest, tamto jest.
Dr. Paragdrsti: Teraz, to jest interesujące.
Zgodnie z Nielsem Bohrem, z jego Prawem
Uzupełnienia, jedynie co możemy powiedzieć o
materii opiera się na pomiarach. Materialne
przymioty, których doświadczamy są połączone
relacją przedmiotu obserwacji i metody obserwacji.
Jeśli przejdziesz na jedną lub na drugą stronę, nie
znajdziesz atrybutów.
241
Svapnaratri: Tak, dokładnie oto mi chodzi. Logika
przyczyny jako skutku i skutku jako przyczyny jest
samo oczywista i uniwersalna. Można to zrozumieć z
różnych punktów widzenia, nie tylko Wedyjskiego.
Dr. Paragdrsti: Buddyjska konkluzja nie jest
daleka od zasady Bohra: nie ma żadnej „wielkiej
prawdy”, głębokiej rzeczywistości, o której można
by mówić. Możemy opisać tylko to co nam wydaję
się, że istnieje. Ale nie oznacza to, że nie ma nic do
poznania.
Jak
powiedział
sam
Bohr:
„Przeciwieństwem wielkiej prawdy jest również
wielka prawda”
Svapnaratri: Przypomina mi to o starym chińskim
paradoksie wziętym ze snu Czaung-tzy:
„Pewnej nocy śniłem, że jestem motylem,
trzepotałem skrzydłami tu i tam. Nagle się
obudziłem i znów byłem Czaung-tzy. Kim tak
naprawdę jestem? Motylem śniącym, że jest
Czaung-tzy czy Czaung-tzy śniącym, że jest
motylem?” Kiedy powiedziałeś, że przeciwieństwem
wielkiej prawdy jest również wielka prawda,
przypomniałem sobie tę zagadkę. Czy świat jest
snem, czy to ja śnie? Czy to ja jestem snem, i czy
świat mnie śni? Czy też ja i świat śnimy o sobie
nawzajem? Każda z tych rzeczy jest wielką prawdą.
I każda z nich jest tylko snem w tym samym czasie.
Czy ma to znaczenie, którą prawdę śnimy?
242
Vedasara dasa: Dziękuje wam obu za to, że tak
jasno przedstawiliście to, że materialna wiedza
opiera się na ignorancji. Jeśli chodzi o sen o motylu
to historia jest świetna. Jednakże, gdyby Czaung-tzy
żył dzisiaj, byłby prawdopodobnie poproszony o
poszukanie profesjonalnej pomocy. W każdym
wypadku, filozofia nie jest rozsądna. Znamy różnice
pomiędzy śniącym a snem ponieważ kiedy
obudzimy się z naszych snów, jesteśmy tą sama
osobą. Jednej nocy mogę śnić o motylu. Innej nocy
mogę śnić, że jestem królem. Ale każdego ranka
budzę się jako ta sama osoba, którą byłem wczoraj.
To dlatego wiem, że śniłem o motylu, a nie że motyl
śnił o mnie.
Nasze
postrzeganie
atrybutów
nie
jest
spowodowane przez wyobrażenie, ale przez vastu,
prawdziwą
substancje.
Ta
substancja
jest
Najwyższą Osobą i Jego energią. Ale nasze
postrzeganie Jego jest ograniczone i niedoskonałe.
By zrekompensować naszą ignorancje, my
wymyślamy wyobrażeniowe sposoby by zmierzyć
substancje. Maya (iluzja) wtedy odpowiada na
nasze wyobrażenie i łapie nas.
Dlaczego złodziej chce ukraść? Ta intencja nie jest
niczym innym jak tylko złym nastawieniem wobec
Kṛṣṇy, najwyższego właściciela. Więc podejmuje
243
one wysiłki by ograbić w nocy dom. Maya daje mu
szansę by popełnić przestępstwo. Nie jest tak, że
iluzją jest postrzeganie domu. Wyobraźnia złodzieja
nie stwarza ex nihilo domu by go okraść. Jego
percepcja domu jest spowodowana przez Kṛṣṇę. W
takim razie co wyobraża sobie złodziej? Wyobraża
sobie jak okradnie dom i ucieknie z łupem. Ale
faktem jest, ze podczas kradzieży może być złapany
przez policję, a nawet jeśi nie z pewnością będzie
złapany przez prawo karmy.
Dr.Paragdrsti: Myślałem, że twoje stanowisko jest
takie, ze empiryczne pomiary są wyobrażeniem.
Jednak teraz mówisz, że wyobraźnia złodzieja nie
stwarza domu, który okrada. Ale dom, czy tez każdy
przedmiot który postrzegamy, jest tylko rezultatem
naszego zmysłowego pomiaru nieskończoności i
totalności materialnej energii. Dlaczego teraz
mówisz, że dom jest stworzeniem Boga?
Vedasara dasa: Pan jest przyczyną każdego
postrzeganego obiektu. Innymi słowy, to że my
postrzegamy coś nie jest rezultatem empirycznego
mierzenia. Jest spowodowane przez Kṛṣṇę. Pomyśl
jak np. kubek wypełniony mąką jest aspektem
nieskończonej energii Kṛṣṇy, którą możemy dostrzec
naszymi
zmysłami.
Będąc
aspektem
nieskończoności, ten kubek mąki jest nieskończony,
oznacza to, że nie możemy go nigdy opisać czy też
244
przedstawić całkowicie. Mimo to, widzimy, i
możemy
zmierzyć.
Mierzenie
oznacza
jak
oszacujemy rzecz w relacji do innych rzeczy. Kṛṣṇa
objawia się przed naszym umysłem i zmysłami.
Wychodzi na to, że istnieje ważny powód dlaczego
możemy próbować zmierzyć mąkę w kubku. Jest
tak, że Kṛṣṇa sprawia, że pewne przedmioty
pojawiają się w naszej percepcji, po to byśmy mogli
ofiarować Mu to z powrotem. Dlatego też, kiedy
wielbiciel przygotowuje ofiarowanie z pożywienia
uważnie odmierza składniki (takie jak mąka) tak by
jego gotowanie sprawiło zadowolenie Panu. Przy
czym empiryczne sprawdzanie nie jest w stanie
całkowicie oszacować lub opisanie czegoś o czym
mówimy, że jest wyobrażeniem.
Jeśli mówimy o kubku, który odmierza mąkę,
mówimy o mentalnym przedstawieniu ilości mąki.
Nasze przedstawienie łatwo będzie takie, że kubek
jest małą ilością mąki. Ale ta ilość mąki jest
zrobiona z większej ilości pojedynczych części,
których nie możemy zliczyć. Każdy z tych części jest
zrobiona z mniejszych części – chemicznych,
molekularnych, atomowych, subatomowych, i
innych w nieskończoność. Pojęcie kubka jako małej
ilości mąki mówi więcej o stanie umysłu niż o stanie
mąki. Mimo to, mierzenie jest użyteczne i
odpowiednie kiedy zrobione w służbie dla Kṛṣṇy. Ale
245
jeśli nasza intencja wobec przedmiotu jest zła,
wtedy nasze mierzenie tych przedmiotów nie jest
tylko wyobrażeniem, jest zachętą niebezpiecznego
celu życia: dominacją materialnej natury.
Ten cel z powodu naszej svabhavy, niższy instynkt
upadłej duszy, jego ignorancja, czy tez egoizm. Ten
egoista – złodziej dla przykładu – jest albo
ignorantem jeśli chodzi o karę, która czeka na niego
za próbę dominację natury, albo to wie i ignoruje z
powodu pożądania. W cieniach jego ignorancji,
wyobraźnie sprawia, że dostrzegło on wiele
iluzorycznych sposobów by badać i przejmować
władzę nad naturą materialną. Wydaje się że jest to
substancją dzięki łasce maji. Ale maja nie posiada
substancji. Wyjaśnienia przyczyny i rezultatu, które
ty podałeś nie jest oparte na vastu, substancji
rzeczywistości. One są twoim wyobrażeniem,
kierowanym przez maje. Jak powiedział Dr.
Paragdrsti: „Nie ma głębokiej rzeczywistości". Ta
logika bez głębi, bez substancji jest mają - iluzją.
Logika z głębią, z substancją jest Vedantą.
Musisz wpierw wiedzieć czym jest rzeczywistość, by
wyjaśnić czym jest iluzja. Podam praktyczny
przykład, nie możesz wyjaśnić czym są fałszywe
pieniądze dopóki nie wiesz czym są prawdziwe
pieniądze. Tak jak fałszywe są wypaczonym
odbiciem prawdziwych pieniędzy, sfera cienia jest
246
wypaczonym odbiciem sfery substancji. Teraz,
zapytajmy samych siebie, z jakich powodów ludzie
podejmują ryzyko i drukują nielegalne banknoty?
Możesz powiedzieć, że przyczyną jest oszustwo. A
potem, że rezultatem jest iluzja, ponieważ
falsyfikaty nie są prawdziwymi pieniędzmi.
Wydaje się że posiadasz podobną logiczną formułę
do formuły Svapnaratriego "oszustwo jest przyczyną
iluzji. Ale co sprawia, że ktoś chce oszukiwać przez
drukowanie iluzorycznych banknotów? By na to
odpowiedzieć Svapnaratri po prostu odwraca logikę:
iluzja powoduje oszukiwanie. Niemniej jednak, nie
mówi nam to nic konkretnego. Nie wyjaśnia to
dlczego ktokolwiek, oszust czy oszukiwany, widział
jakąkolwiek wartość w fałszywych banknotach.
Odpowiedź jest taka, że prawdziwe pieniądze
posiadają wartość. Uczciwi ludzie dadzą ci za nie
towar. Dlatego dranie będą próbować oszukać nie
świadomych ludzi fałszywymi banknotami. Tak, cały
świat materialny nie jest niczym innym jak tylko
aranżacją oszustów i oszukiwanych. Jakkolwiek
świat nie pojawia się z powietrza dzięki iluzji czy
oszustwu. Jest to zniekształcone odbicie świata
duchowego. Duch jest substancją na której oparty
jest cień.
Vidyavirudha: Nie uważam by twój przykład z
pieniędzmi był właściwy. Prawdziwe pieniądze i
247
falsyfikaty są zrobienie z tej samej substancji papieru . A ponadto prawdzie pieniądze czy
fałszywe, oba mogą zostać użyte dla oszukiwania i
iluzji.
Vedasara dasa: Tak może być. Ale to nie oznacza,
że wszystko jest jednym. Różnica między
prawdziwymi pieniędzmi a fałszywymi pozosastaje.
Możemy porównać prawdzie pieniądze do aparavidyi Wed. Apara-vidyā jest wiedzą Wedyjską, która
pojawia się w trzech gunach materialnych: logika,
gramatyka, astrologia, medycyna, organizacjia
społeczna, sztuki walki, muzyka, taniec itd. Choć to
wszystko jest materialne to pochodzi od Kṛṣṇy.
Ponieważ jest to wedyjskie, źródłem jest Kṛṣṇa.
Kṛṣṇa jest substancja wiedzy wedyjskiej. Podobnie
pieniądze to tylko papier, ale są poparte substancją
- rządowymi zasobami złota. Kiedy pieniądze są
użyte zgodnie z prawem, rząd uważa je za tak
dobre jak złoto. Kiedy są one użyte by złąmać
prawo, ten sam rząd skonfkuje pieniądze, unieważni
transakcje i ukarze oszusta. Dlatego kiedy aparavidyā nie jest użyta dla satysfakcji Kṛṣṇy, wtedy jest
ona mają. Ale kiedy używana jest w służbie dla
Kryszny, jest tak samo dobra jak On sam. Innymi
słowy jest duchowa.
Fałszywe pieniądze są porównawane do avidyi całkowitej ignorancji. Ta tak zwana wiedza jest
248
nakierowana na grzeszny cel: jak zabijać zwierzęta i
przygotować mięso do jedzenia, jak uprawiać
toksykanty, jak nakłaniać dziewczęta do prostytucji,
jak uprawiać hazard i spekulacje, nawet w imię
filozofii i nauki. Avidyā powoduję ludzką degradacje,
w przeciwieństwie wedyjska cywilizacja promuje,
krok po kroku ludzkie wzniesienie. Celem wszystkich
celów wedyjskich jest para-vidyā, swiadomośc
Kṛṣṇy.
Kaghaksa: Więc jeśli zadedykujemy sie prawdzie w
naszym codziennym życiu, ujrzymy ją we własciwy
sposób tu w tak zwanym świecie iluzji. To jest
prawdziwa jedność przcyczyny i skutku. Ale prawda
nie może zostać spakowana w ustaloną doktrynę.
Prawda wzywa nas do regularnego przeglądnia i
poprawiania nszych poglądów. Nie mam na myśli
tego, że powinniśmy poprawić ostateczny cel życia.
Zgadzam się z tobą Vedasaro, celem jest oryginalna
przyczyna, Bóg. Ale również po części zgadzam się z
pogłądem Dr. Paragdrsti, że krytyka jet potrzebna
by uczynić postęp w zrozumieniu prawdy.
Poza tym, pisma objawione na podstawie, których
wyznaczamy nasze cele są niezgłębione. Mogę
czytać pismo w jeden sposób, to możesz w inny.
Popraw mnie jeśli się mylę, Vedasaro, ale myślę, że
jeden z awatarów Kṛṣṇy, pan Ćajtanja wyjaśnił tylko
jeden werset z Śrimad Bhāgavatam na sześćdziesąt
249
cztery różne sposoby. Umysł musi przełamać
ograniczone doktryny by odnaleźć cel pism na
końcu podrózy jakim jest życie. Jedynym sposobem
by być pewnym, że nasza ścieżka do celu jest
właściwa jest wystawienie jej na krytykę i wyzwanie
innych, którzy kroczą swoimi ścieżkami.
Vedasara: Bez wątpienia, ponieważ jesteśmy tak
nie doskonali, nawet krocząc po właściwej ścieżce,
możemy się zgubić. A jeśli się zgubimy,
potrzebujemy krytyki. Ale powinna ona pochodzić
od kogoś kto ma wiedzę. Ten kto ma wiedzę wie,
gdzie popełniliśmy błąd. Wie też gdzie powinniśmy
pójść. I pokazuje nam to na mapie. Jeśli się
zgubiłeś jaki jest pożytek z różnych sprzecznych
opini? Próbowanie odczytania mapy przy pomocy
różnych opinii nie jest sposobem by wrócić na
właściwą ścieżkę. Metodą na czytanie mapy śabdy
jest skorzystanie z pomocy tych, którzy znają drogę
– z guru (mistrz duchowy) i sadhu (czysty wielbiciel
Pana). Ta metoda zaprowadźni nas do celu, czy
raczej ta metoda, zadowoli Kṛṣṇę i svayam eva
sphuraty adah, przez Jego łaskę objawi się swojemu
wielbicielowi.
Khagakszo, różnorakie wyjaśnienie wersetu z
Śrimad Bhāgavatam przez Śri Ćajtanję Mahaprabhu
nie jest usprawiedliwieniem inerpretacji śabda przez
250
anumanę. Już powiedziałem,
Mahaprabhu nauczał:
że
Śri
Ćajtanja
Wedyjske stwierdzenia są samo oczywiste.
Cokolwiek
jest
ustanowione
musi
zostać
zaakceptowane. Jeśli interpretujemy zgodnie z
naszym wyobrażeniem, autorytet wed jest
natychmiast stracony.
Jak mamy pojąć termin samo "oczywiste” (svathaprāmana)? Słonce jest samo oczywiste to jasne. Ale
jak pisma wedyjskie mają być samo oczywiste? To
są książki. Ksiązki zawierają słowa, a wiemy z
doświadczenia, że słowa mówią o rzeczach, i nie są
"rzeczami samymi w sobie”. Na to możemy dobrze
odpowiedzieć „W Vedach słowa są śabda,
duchowym dźwiękiem. Dlatego nie są różne od tego
co oznaczają. Więc następne pytanie jest: "Ale jak
możemy to zrealizować? Samo oczywistość śabdy
nie jest dostępna na początku". To pytanie jak,
samo oczywistość pism wedyjskich ma byc
postrzegana, jest rozstrzygnięte w terminie smaku.
śrimad-bhāgavatamrthanam asvado rasikaih saha
Powinno
się
smakować
znaczenie
Śrimad
Bhāgavatam w towarzystwie czystych wielbicieli.
(4 Bhakti rasamryta sindhu 1.2.9)
251
W Bengalu kiedy wielbiciele Kṛṣṇy przyjmują posiłek
wpierw rozdaje się gorzkie warzywo zwane śukta.
Taka jest tam kultura jedzenia. Jest to zdrowe.
Pomaga to na trawienie. Jeśli jednak przybędziesz z
zachodu do Bengalu po raz pierwszy możesz być
tym zaskoczony, a nawet zawiedziony kiedy
będziesz jadł pierwszy kęs prasadam. "O dlaczego
to jest gorzkie? Najpierw chce coś miekkiego
smażonego.” Ale jeśli poznasz kulturę smakowania
prasadam w towarzystwie wielbicieli, którzy ją
znają, szybko ci sie to spodoba. Nie oznacza, że
starcisz swoje własne preferencje kulinarne. Ale jeśli
podążasz tą kulturą, stanie się ona samo oczywista,
i zrozumiesz, że ten sposób przyjmowania posiłków,
zaczynając od rzeczy gorzkich jest najbardziej
zdrowy i satysfakcjonujący.
Podobnie istnieje kultura smakowania pism
świętych,
której
trzeba
nauczyć
się
od
zaawnsowanych
wielbicieli.
By
naprawdę
zasmakować znaczenia pisma świetego należy
zrozumieć, że jest to różne od łykania faktów w
sobie tylko znany sposobie. Przekaz Bhagavadgity i
Śrimad Bhāgavatam jest samą Najwyższą Osobą
Boga. Więc rozwijanie smaku do słuchania i
omawiania tego przekazu oznacza wchodzenie
głebiej i głebiej w osobowy związek z Kṛṣṇą.
252
Śri Ćajtanji Mahaprabhu jest samym Kṛṣṇą który
przyszedł w roli swego wielbiciela. Pan zstąpił jako
swój wielbiciel by pokazać co naprawdę oznacza
miłość i oddanie dla Kṛṣṇy. Jego wyjaśnienie
jednego wersetu na sześcdziesiąt cztery sposoby nie
było sprawą umysłowej spekulacji. Było to akt
ukazania Jego niespotykanego smaku do Śrimad
Bhāgavatam. Żadne z jego wyjaśnień nie
sprzeciwiało się innym, ponieważ substancja
każdego z nich była ta sama - Kṛṣṇa. Zatem nie
pojawia się tu kontrowersja.
Kiedy grupa wielbicieli spotyka się by omawiać
pismo święte, jeśli są naprawde zaawansowani, ich
wzajemny samk przyciąga ich razem do lotosowych
stóp Pana. Nie oznacza, że każdy wielbiciel w grupie
poświęca swoją opinię. Punkt widzenia nigdy nie
jest stracony, ponieważ cel całego procesu
świadomości Kṛṣṇy jest osobisty. Każdy wielbiciel
ma wieczny i osobisty związek z Najwyższą Osobą,
który staje się jaśniejszy co raz bardziej jak
rozwijamy nasz smak do służenie Jemu. Ale
powszechnym celem w grupie jest zadowolenie
Pana, a nie zadowolenie indywidualnych umysłów.
Interpretowanie
pisma
poprzez
umysłową
spekulacje nie jest zadowoleniem Kṛṣṇy. Nie jest to
służba. Argumentacja podzielonych punktów
widzenia nie może być usprawiedliwiona przez nauki
253
pana
Ćajtanji
(Jak
widzimy
w
Śri
Ćajtanjaćaritamrycie, Antja-lila, rozdział siódmy, Pan
Ćajtanja nie zaaprobował nowego komentarza do
Śrimad Bhāgavatam wysuniętego przez uczonego
Wallabha Bhatta). W rzeczywistości jest to symptom
braku wyższego smaku. W ten sposób czyjaś
atrakcja jest odciągnięta od służenia Panu a zamiast
tego chce on kontrolować Jego energie. Rezultatem
tego jest agitacja umysłu i zmysłów, co stwarza
podzielone argumenty. Pan Kṛṣṇa potwierdza w
Śrimad Bhagavatam 11.22.6
yāsā vyatikarād āsīd
vikalpo vadatā padam
prāpte śama-dame 'pyeti
vādas tam anu śāmyati
Dzięki interakcji Moich energii powstają różne
opinie. Ale dla tych, którzy skupili swoją inteligencje
na mnie i kontrolują swoje zmysły, różnice w
postrzeganiu znikają, i w konsekwencji sama
przyczyna argumentów zostaje usunięta.
Tak, ponieważ Pan Ćajtanja objawił wiele sposobów
docenienia tego wersetu, możemy go doceniać w
ten sposób. Nie wymyślajmy nowych interpretacji,
które sprzeciwiają się Panu Ćajtanji, a potem
próbujemy bronić siebie poprzez cytowanie Jego
przykładu.
Świadomość
Kṛṣṇy
oznacza
254
wynajdowanie nowych sposobów by imitować
Iśvarę. Świadomość Kṛṣṇy oznacza wyzwalanie się z
zanieczyszczonej
svabhavy,
poprzez,
którą
próbujemy imitować Kṛṣṇe jeśli tylko widzimy taką
szansę. Kṛṣṇa oznajmia w Bhagavadgice - poprzez
słuchanie jego przekazu, umysł staje się
przywiązany do Niego. to jest Yoga. W świadomości
Kṛṣṇy,
impulsy
umysłu
i
zmysłów
są
podporządkowane w służbie oddania. Kṛṣṇa jest w
centrum naszego życia, a nie namiętne pragnienia,
które zapalają umysł i agitują, sprzecznościami i
argumentami.
Vidyaviruddha: Jestem zwolennikiem Wed. Ale nie
mogę się zgodzić z wieloma rzeczami
z Vedasarą. Mówi on o iśvarze jako przyczynie. Ale
īśvara nie jest prawdą absolutna. Īśvara jest
reprezentowany przez korzeń Wedyjskiej śabdy, co
jest sylabą om lub aum. Litery a-u-m oznaczają
stworzenie, utrzymanie i zniszczenie oraz również
trzy fazy umysłu, głęboki sen, śnienie i
przytomność. To jest materialna świadomość. Tylko
w materialnej świadomości zachodzi logika
przyczyny i skutku. Īśvara jest ostatecznym
pojęciem logicznym. Ale ponad tą koncepcją,
przyczyny skutku istnieje wieczna świadomość tat
tvam asi – „Ja jestem tym” Ponad iśvarą, ponad
logiką, nawet ponad wedyjską śabdą, czysta jaźń
jest absolutna. Każdy z nas tutaj jest jednym w tej
255
absolutnej jaźni. To jest jedyna rzeczywistość.
Wszystko inne jest dualnością, mają, iluzją i trzeba
to porzucić
Vedasara dasa: Więc jeśli jesteśmy jednością,
dlaczego zatem mówisz, że się ze mną nie
zgadzasz?
Vidyāwirudha: To ma miejsce na niższym
poziomie logiki, to że się nie zgadzamy. Na wyższym
poziomie rzeczywistości wszyscy jesteśmy jednym.
Vedasara dasa: Zatem jeśli niższy poziom jest
tylko dualnością i iluzją, to dlaczego próbujesz
ustanowić coś na tym poziomie przy pomocy
logicznych argumentów?
Vidyāwiruddha: Chcę żebyś wiedział, że ja już
zrealizowałem jedność, a ty nie. Dlatego moje
wyjaśnienie śabdy przewyższa twoje.
Vedasara dasa: Twoja krytyka zwraca się
przeciwko Tobie. Powiadasz logika dotyczy tylko
materialnej świadomości, i że przekroczyłeś
materialną świadomość. Mimo to używasz logiki by
powiedzieć mi, że ty zrealizowałeś jedność, i że
dlatego twoje wyjaśnienie jest lepsze. Ale logicznie
rzecz biorąc, jeśli wiesz że wszystko jest jednym, po
co w ogóle mówić? Mowa sama w sobie jest
256
logiczna, a twoja filozofia mówi, że trzeba porzucić
logikę. Jednakże w mojej filozofii, mowa i logika
muszą być w zgodzie z śabdą, a nie porzucone.
Więc, tak jak mówisz, że jesteś zwolennikiem Wed,
ta jak zresztą i ja, dlaczego nie pozwolisz mi by
mógł dalej mówić? Przecież, zgodnie z twoją teorią
ty i ja jesteśmy jednym.
Svapnaratri: Z tym co zauważył Vidyaviruddha, że
īśvara jest logiczną konstrukcją, zgadzam się
całkowicie. Chcę również dodać, że jest to
konstrukcja, która w ostateczności zawodzi. Tylko
poprzez patrzenie na łańcuch przyczyn w wstecz w
czasie, możemy jedynie dowiedzieć się o „pierwszej”
przyczynie (iśvarze), że był pierwszą przyczyną..
Dlatego też jest właściwe zapytać: „Co jest
przyczyną iśvary?” Jak tylko stawiasz iśvarę jako
przyczynę innych przyczyn, spotykasz się z
paradoksem nieskończonego regresu. Co z
powodowało iśvarę? I co było przyczyną przyczyny
iśvary? I co było przyczyną przyczyny przyczyny
iśvary? W ten sposób logika pierwszej przyczyny
nigdy nie osiągnie konkluzji.
Myślę, że stwierdzenie Vidyaviruddhy, że īśvara jest
tylko ostateczną logiczną koncepcją harmonizuje
bardzo dobrze z stwierdzeniem Dr Paragdrsti o
czym mówiłem wcześniej. Tak ponieważ przyczyna i
skutek jest powierzchowną logiką materialnego
257
świata. Ale pamiętajmy, nie ma głębokiej
rzeczywistości w przyczynowości. Przyczynowość nie
ma nic wspólnego z Ponad.
W Ponad nie ma logiki. Tam, byt i niebyt są jednym
i tym samym.
Vedasara dasa: Czy mogę się skupić na chwilę na
esencji tego co właśnie powiedziałeś, by upewnić
się, że zrozumiałem cię poprawnie? Powiedziałeś, że
īśvara nie jest niczym ponad logiczną hipotezą.
Prawda ponad tą hipotezą jest taka, że nie ma
pierwszej przyczyny. W stateczności nie możemy
wyciągnąć logicznego sensu z niczego
Svapnaratri: Tak, przypuszczam, że mógłbyś to
tak przedstawić
Vedasara dasa: Innymi słowy, mówisz, że to jak
wedyjskie pisma uczą o przyczynowości jest
wyobrażeniem.
Kiedy
Kṛṣṇa
ogłasza
w
Bhagavadgicie: „Ja jestem źródłem wszystkiego”, to
ty na to odpowiadasz, że nie mówi On prawdy.
Innymi słowy Kṛṣṇa i Wedy nie są autorytetem.
Svapnaratri: Cóż... Nie mogę powiedzieć, że twoja
analiza tego co powiedziałem, jest zła. Tak, to
właśnie mam na myśli.
258
Vedasara dasa: Więc konkluzja brzmi, że ty jesteś
autorytetem.
Svapnaratri: Ależ wcale nie. Logika jest
autorytetem. Ja nie mówię tylko w to co ja wierze.
Jest logiczne, że jeśli wszystko jest przyczynowe, a
Kṛṣṇa mówi „Ja jestem przyczyną”, wtedy musi być
przyczyna stojąca za Kṛṣṇą, ponieważ wszystko ma
przyczynę. Wszystko zawiera też Kṛṣṇę.
Vedasara dasa: Mimo to mój punkt nadal się
utrzymuje. Wedy mówią, że anumana, myśl
logiczna,
jest
podporządkowana
śabda,
Wedyjskeimu dźwiękowi. Powinniśmy używać logiki
by wspierać Wedysjkie objawienie. Prócz tego,
logika nie posiada autorytetu. Taka jest wedyjska
metoda wiedzy. Teraz moje pytanie do ciebie brzmi,
jaki jest twój autorytet, że mówisz że wedyjska
metoda jest zła? Jaki jest twój autorytet, że mówisz
ze anumana ma autorytet nad śabdą?
Svapnaratri: Cóż, dla mnie to ma sens.
Vedasara dasa: Ale kilka chwil temu zgodziłeś się,
że konkluzja twojej filozofii brzmi, że nie możemy
wyciągnąć sensu z niczego. Zatem jak możesz
mówić, że wyższość anumany nad śabdą ma sens?
259
Svapnaratri: Nie mówię, że świadectwa Wedysjkie
nie mają sensu. To co mówią Wedy może być
logicznie poprawne. Lecz ponad logiką, byt i niebyt
są jednym i tym samym. Istnieje coś innego niż
logika przyczynynowości. Jest to nieskończone,
tajemnicze i milczące.
Vedasara dasa: Wydaję się, że jedynym sposobem
na właściwe przedstawienie swojej doktryny, jest
bycie nieskończenie tajemniczym i milczącym.
Svapnaratri: Tak, tych nauk nie można się
nauczyć.
Vedasara dasa: Z śabdy wiemy, że wieczny byt
jest w sposób logiczny zgodny z przyczynowością.
Sarvam khalv idam brahma, wszystko jest
Brahmanem. To oznacza, że wszystko jest wieczną
substancją. Nawet materia (prakryti) nie jest
stwarzana i niszczona. Īśvara jest wieczny, jiva jest
wieczna, prakryti jest wieczna, i kāla jest wieczny.
Tylko karma, czyli czynności widziane w materii są
tymczasowe. Materia, nie czująca energia iśvary z
których niezliczone wszechświaty są formowane,
czasowo działa, utrzymuje i odpoczywa. Kiedy, na
polecenie iśvary, prakryti działa, to jest nazywana
stworzeniem. Kiedy prakrti odpoczywa wtedy
stworzenie się rozwiązuje się do biernej
potencjalności.
260
Paradoks nieskończonego regresu kłopocze tych,
którzy myślą, że substancja jest stworzona. Jeśli
łańcuch przyczyn miałby oznaczać, że substancja
wzięła swój byt od poprzedniej substancji, a ta
poprzednia substancja wzięła swój byt z jeszcze
wcześniejszej substancji, i w ten sposób będziemy
cofać się dalej aż w końcu dojdziemy do pierwszej
substancji, wtedy pozostaje pytanie dlaczego
łańcuch przyczyn zatrzymuje się na tej szczególnej
substancji.
W wersji wedysjkiej, przyczynowość zaczyna się od
tattvy, wiecznej prawdy – Kṛṣṇy i Jego energii. Ani
duch, materia, czy też ich źródło nigdy nie są
stwarzane. Wszystko jest wieczne i wszystko jest
substancją, vastu. Łańcuch materialnych przyczyn
jest łańcuchem aktywności, utrzymywanie i
odpoczywanie, utrzymywanie i odpoczynek, bez
końca. Nie jest to łańcuch jednej substancji dającej
byt innej substancji, jednej po drugiej.
Svapnaratri: Mimo to kiedy powiedziałeś, że „ani
duch, materia czy też źródło ich obu nigdy nie jest
stworzone”, to słowo źródło zakłada, że duch i
materia nie są pierwotne. Pochodzą one z czegoś
innego.
261
Vedasara dasa: Źródło zakłada źródło pobudzenia.
Definicja
słownikowa
pobudzenia
brzmi:
„powodować aktywność, lub zwiększać aktywność
lub zainteresowanie; poruszyć”. To jest dobry opis
wpływu iśvary na Jego wieczne energie. Poprzez
jego spojrzenie na prakryti, pobudza On
nieskończony łańcuch stworzenia, utrzymywania
oraz niszczenia. W ten sposób, ponieważ inspiruje
swoje energie by działać twórczo, Kṛṣṇa jest
źródłem stworzenia.
Dr. Paragdrsti: Mówisz, ze Bóg nie ma wyboru co
do tego czy ma istnieć czy nie. Bóg też nie decyduje
co ma istnieć czy nieistnieć. Wszystko po prostu
jest. To oznacza, że Bóg jest podmiotem dla bytu,
podczas gdy nicość jest podmiotem dla Boga.
Vedasara dasa: Wybór między bytem a nicością
nie jest tak naprawdę żadnym wyborem. Nic nie
oznacza żadnej rzeczy. To nie istnieje. Rzeczywisty
wybór jest między bytem a iluzją – jaźń taka jaką
jest (dusza) przeciw jaźni taką jaką nie jest
(fałszywe ego). Dla Boga nie ma iluzji. Ale istnieje
ona dla nas. Jest jasne, że iluzja istnieje. Znamy
iluzje poprzez jej konsekwencje – cierpienie tego
materialnego ciała. Mimo, że ona istnieje, iluzja jest
nie rzeczywista (asat). Prawdziwe widzenie (tattva-
262
darśan) jaźni objawia, że jaźń, którą sobie
wyobrażamy, jest tym ciałem i nie istnieje.152
Sugerujesz, że nie-istnienie, może być bytem
samym w sobie: abhava-tattva, prawdziwe
nieistnienie unika stanu istnienie jako alternatywy
do bytu. Cóż może być bardziej bezużyteczne niż
omawianie istnienia nieistnienia? To jest maja.
Oczywiście jeśli będziesz trwał przy wyborze między
istnieniem a nieistnieniem, maja odpowie na to
poprzez trzymanie ciebie w tym materialnym
świecie, który jest poddany zniszczeniu poprzez
czas. Podczas rozwiązania, oszołomione żywe istoty
są poddane iluzji nieistnienia przez wpływ czasu.
Każdy z was pragnie wiedzy. Istnieje werset
wypowiedziany
przez
Uddhawę
w
Śrimad
Bhāgavatam (11.29.3), który wyjaśnia czym jest
prawdziwa wiedza:
athāta ānanda-dugha padāmbuja
ha sāḥ śrayerann aravinda-locana
sukha nu viśveśvara yoga-karmabhis
tvan-māyayāmī vihatā na māninaḥ
152
Bhagavadgita 2.16
nasato widyate bhavo nabhavo widjate satah
ubhajor api dryszto’ ntas tw anajos tattwa-darśibhih
„Ci, którzy są prorokami prawdy, stwierdzili, że w
nieistniejącym (materialnym ciele) nie ma trwałości, a to co
istniej (dusza) – nie ulega zmianie. Prorocy prawdy stwierdzili
to, studiując naturę obu.”
263
Athata oznacza „dlatego teraz”, i ananda-dugham
padambhujam oznacza „lotosowe stopy Kṛṣṇy,
źródło wszelkiej ekstazy” Hamsah odnosi się do
transcedentalistów, tych którzy są prawdziwie
mądrzy. Śrejaram oznacza, że „przyjmują oni
schronienie, podporządkowują się”
Aravinda-loćana jest imieniem Kṛṣṇy, które oznacza,
że ma On lotosowe oczy. Sukham nu viśveśvara
oznacza „że wielbiciele są szczęśliwi będąc pod
schronieniem viśva-īśvara, Pana wszechświata”.
Zatem tłumaczenie wskazuje na to, że wielbiciele
szczęśliwie przyjmują schronienie lotosowych stóp
Pana Kṛṣṇy, które są źródłem wszelkiej duchowej
ekstazy. To jest prawdziwa wiedza.
dalej yoga-karmabhis tvan„ci którzy są dumni ze swoich
osiągnięć w jodze i w karmie, nie osiągają
schronienia Kṛṣṇy i są pokonani przez Jego
iluzoryczną energię.” Słowo joga odnosi się tutaj do
wszelkiego rodzaju fizycznych, umysłowych i
mistycznych nauk i filozofii. Karma odnosi się do
osiągnięć w tych obszarach. Maninah jest planem
umysłowym,
gdzie
egoistyczne
spekulacje
rozkwitają. Vihatah
oznacza „porażkę” lub
„utrudnienie”, a tvan-māyayāmī oznacza „poprzez
Twoją materialną energie”
Werset
powiada
māyayāmī vihatā
Przekaz jest taki, że każdy kto pozostaje na etapie
umysłowym, nawet jeśli ma wielkie osiągnięcia w
264
dziełach spekulacji, zapewne zostanie pokonany
prze iluzje. By wyjść ponad umysłowy poziom,
musimy podporządkować się lotosowym stopom
Kṛṣṇy, ponieważ szczęście, którego szukamy
własnie tam się znajduje, a nie w egoistycznej
spekulacji. Umysł pozbawiony anandy jest ściągany
przez maję do najbardziej potępionych stanów
świadomości – wszystko w imię tak zwanej wiedzy.
Ostatnio, doniesiono z Chin, że naukowcom udało
się zapłodnić kobietę embrionem szympansa. Ale
publiczne oburzenie, zmusiło naukowców do
usunięcia ciąży. Indyjski biolog wyraził żal z powodu
wstrzymanie eksperymentu, ponieważ tak wiele
„nowej wiedzy” wiedzy zostało stracone. Ale takie
dzieła spekulacji nie są wiedzą. To jest maja
degradacja ludzkiego umysłu, która może prowadzić
do narodzin w niższych gatunkach.
Wiedza bez anandy jest nazywana śuska-gjana,
sucha
wiedza.
Powiedziane
jest
w
Sri
Ćajtanjaćaritamryta
(Madhja-lila
24.130),
'bhaktye jīvan-mukta guṇākṛṣ a hañā kṛṣṇa bhaje
śuṣka-jñāne jīvan-mukta aparādhe adho maje
Nawet jeśli dzięki suchej wiedzy ktoś osiągnie jivanmukta, uwolnienie duszy z materialnego cierpienia,
ta wiedza będzie zniekształcona z powodu
pragnienia anandy. Zniekształcona wiedza prowadzi
do obraźliwych czynności, które rzucają żywą istotę
z powrotem do dołka iluzji.
265
Dr Paragdrsti: Jeśli zabierzesz wybór nieistnienia,
wtedy istnienie jest wieczne, bezczasowe i
konieczne. Ale wtedy jak jest możliwe, że
wszechświat ciągle się zmienia? Dopóki, oczywiście
wszystko co się dzieje nie jest zaplanowane aż do
najmniejszego szczegółu, wolna wola jest tylko
iluzją.
Vedasara dasa: Proszę wybacz, ale czuję, że
powinienem zwrócić uwagę na ważny fragment w
twoim pytaniu, czy też bardziej precyzyjnie, z tego
co ty rozumiesz, że w twojej własnej egzystencji –
ty próbujesz określić możliwość istnienia Boga. My
dzielimy istnienie z Bogiem, więc nie jest nie
naturalna dla nas próba ustanowienia kontaktu z
Nim na podstawie bytu. Ale nie jest On by
powtórzyć
twoją
poprzednią
wypowiedź
–
podporządkowany byciu. W Jego osobowości,
przekracza On zwykłe istnienie. To my trzymamy się
egzystencji.
Podstawa bytu jest sat, wieczne istnienie
świadomość, której jiva jest częścią. Sat jest cechą
duchowej mocy Kṛṣṇy. Moc zabawnie staję się
środkiem poprzez, który Pan cieszy się Sobą. Zatem
sat jest środkiem poprzez, który Pan cieszy się Sobą
jako nieskończony, wszech przenikający, promienny
Brahman. Poprzez medium ćit czy doskonałej
266
wiedzy, Pan cieszy się sobą jako Dusza Najwyższa.
Śri Viṣnu, jest tym który stwarza, utrzymuje i
niszczy
niezliczone
wszechświaty
pełne
niezliczonych
żywych
istot.
Przebywa
On
transcendentalnie w sercu każdej istoty, dając jej
wiedze, pamięć i zapomnienie tak jak na to
zasłużyła. Ananda, nieograniczone szczęście, jest
medium poprzez, które Kṛṣṇa cieszy się Swoimi
poufnymi rozrywkami boskiej miłości ze Swoimi
osobistymi towarzyszami w świecie duchowym.
Teraz, my dusze oddzielone od Kṛṣṇy zatrzymaliśmy
się na etapie sat. Nawet fakt, że my istniejemy
wiecznie jest zaciemniany przez nasze silne
przywiązanie do tego tymczasowego ciała, samej
formy naszej ignorancji. W ten sposób wieczne
istnienie staje się wiecznym uwarunkowaniem. Ale
jeśli w sposób racjonalny odróżnimy ciało od duszy,
wyrzekniemy się przywiązania i skupimy swój umysł
na jaźni, to jedyne co możemy osiągnąć to sat. Jest
to ograniczenie procesu wstępującego (arohapantha) czy inaczej metody indukcyjnej. Myślę, że
jest to znaczące, ponieważ jesteś skupiony na
metodzie indukcejnej, widzisz istnienie jako wielki
problem. Ale jest to błąd, projektować swój problem
z istnieniem na Kṛṣṇę. On cieszy się Swoją
egzystencją wiecznie. My również możemy
podobnie cieszyć się istnieniem wiecznie – jeśli
zwrócimy się do Niego, i w ten sposób
267
pobłogosławieni będziemy mocą cit i ananda by
wejść w Jego osobiste towarzystwo.
Twoje pytanie – jeśli istnienie jest wieczne,
bezczasowe i konieczne, jak możliwym jest, że
wszechświat ciągle się zmienia? - jest to problem
dla dualistycznego umysłu, nie dla Kṛṣṇy i mówi
nam jedynie o niezdolności mocy mierzenia. Kṛṣṇa
jest aćintya, niepojęty, a Jego energie są aćintyaśakti, niepojęcie mocne. Ponieważ obie są
niepojęte, działają one w sposób który wydaje się
być przeciwstawny dla dualistycznego umysłu.
aćintya –śakti īśvara jagad-rupe parinata
Niepojęty, īśvara przekształca Swoje energie w
postać wszechświata (jagad-rupa)
jagad-rupa haya īśvara taby avikara
Iśvara jest postacią wszechświatai pomimo tego w
tym samym czasie pozostaje niezmieniony w Swej
wiecznie transcendentalnej postaci.153
Jiva unosząca się w niebie serca posiada wolną wolę
by wybrać pomiędzy samym iśvarą i Jego
rozprzestrzenionym jagad-rupa. Którą stronę
wybierzemy zależy od tego jak odbierzemy
153
Oba cytaty pochodzą z Sri Caitanyi – carittamrti, Madhy-lila
6.170 i 170
268
Wedyjską- śabde: czy w niewiedzy egoizmu, czy w
czystym oddaniu.
Khagaksa: Vedasaro, to nie jest w porządku, że
mówisz, iż myśliciele indukcyjni nie mogą wyjść
poza problemy istnienia i iść do wiedzy i szczęścia.
Czy może nie jesteś świadomy szerokiego bogactwa
wiedzy i szczęścia, które można odnaleźć w tradycji
indukcyjnej?
Vedasara dasa: Ale to jest przyziemna wiedza i
szczęście. Indukcja jest zawarta w granicach
ludzkiego
istnienia,
które
zawsze
jest
problematyczne. Jeśli zawsze są problemy z
materialną wiedzą, wtedy jak może być ona
rzeczywista? Jeśli zawsze są problemy z
materilanym szczęściem wtedy jak może być ono
rzeczywiste?
Svapnaratri: Zgadzam się z tobą w tym punkcie.
Ale poszedłbym o krok dalej i powiedziałbym, że
jest nie rozsądne spieranie się o to, że wiedza
Wedyjska przekracza ludzkie istnienie (egzystencje).
Śabda zależy od pratyakṣy. Musisz jej słuchać by ją
zrozumieć. By słuchać czegoś, zarówno dźwięk i ty
musicie istnieć materialnie. Zatem Wedyjska śabda i
wiedza, która ona przekazuje również jest
przyziemna.
269
Vedasara dasa: Nie, śabda jest pierwotnie
duchowa. Dlatego przekazuje znaczenie. Dlaczego
słowa mają znaczenie nie może być zrozumiane w
terminach materialnego doświadczenia. To prawda,
że musimy otrzymać wedyjski dźwięk poprzez nasze
materialne uszy. Ale to nie oznacza, że sam dźwięk
jest materialny. Tak jak powiedziałeś by w pełni
zrealizować duchowość dźwięku, musisz przyjąć
wedyjską metodę wiedzy, która rozpoczyna się od
pratyakṣy. Ale ta wiedza przechodzi przez etapy
parokṣa, aparokṣa, adhokṣaja i na końcu przychodzi
do aprakryta.
Jeśli będziesz nalegał by pozostać na poziomie
pratyakṣa, wtedy będziesz wciąż postrzegał dźwięk
jako materialny – co oznacza, że wciąż pozostaniesz
w ignorancji. Ale wtedy bądź uczciwy i nie przypisuj
żadnego znaczenia wedyjskiemu dźwiękowi. Jeśli
pratyakṣa jest jedynym co jest w dźwięku, wtedy
odrzuć koncepcje, że nie może to być duchowe. Ta
koncepcja pochodzi z twojej anumana, nie
pratyakṣa. Jeśli jesteś czystym pratyakṣavadi, nie
powinieneś mieć żadnej koncepcji. Na etapie
pratyakṣa nie ma żadnych koncepcji znaczenia słów
w ogóle, czy to materialnych czy duchowych.
Niemowlę słyszy mowę z czystego poziomu
pratyaksy. Nie może zrozumieć ani słowa, ponieważ
nie rozwinęło swego anumana.
270
Jeśli tylko powiesz „Wedyska śabda i wiedza, którą
przekazuje jest przyziemna”, to już wyszedłeś poza
pratyaksę. Jeśli nie możesz powstrzymać się od
wyciągania znaczenia z śabdy, wtedy powinieneś
wyciągać znaczenie zgodnie z metodą wiedzy
poprzez którą wedyjski dźwięk jest przakazywany.
Zgodnie z tą metodą, wedyjski dźwięk jest
transcedentalny. Jeśli mam zamiar wyciągać
znaczenie ze słów z książki o oceanie, powinienem
wyciągać znaczenie zgodne z oceanografią, metodą
wiedzy jaką była napisana książka. Nie powinienem
interpretować
książki
zgodnie
z
własnym
doświadczaniem wody w mojej łazienkowej
umywalce. Nie mam prawa przypuszczać i rzucać
stwierdzeń dotyczących rozmiarów, głębokości
oceanu i milionów form życia, które tam żyją, tylko
dlatego, że moja umywalka zawiera trochę wody i
nie wykazuje żadnych oznak podwodnego życia. Nie
mam prawa zakładać, że gdzieś na dnie oceanu jest
korek, który wyciągnięty, opróżni oceany świata z
wody. Podobnie nie masz prawa zakładać, że
wedyjski dźwięk jest materialny tylko z powodu
tego, że masz ograniczone doświadczenie dźwięku.
Vidyāwiruddha: Śabda jest tylko prześwitem
światła w głębi niewypowiedzianego. Wedyjski
dźwięk jedynie wskazuje nam kierunek ku prawdzie,
ale jak oświadcza Katha Upaniṣad; „Najwyższy jest
ponad śabdą.”
271
Vedasara dasa: Pan Kṛṣṇa mówi Ardżunie, że jest
wiele wyznawców Wed , którzy są przyciągnięci
tylko przez kwieciste słowa niebiańskich uciech
zmysłowych. Nazywani są oni Veda-wadis. Spełniają
oni ofiarę (jagja) dla samolubnych celów takich jak
materialne wzniesienie i zbawienie od grzechów. Ich
egoizm wiąże ich z faktem, że ponad te zmysłowe i
umysłowe owoce, Kṛṣṇa jest Jagją, najwyższą
ofiarą.154 Nasze angielskie słowo ofiara pochodzi z
Łacińskiego wyrażenia, które oznacza „sprawić, że
coś staje się święte.” Zatem rzeczywistym celem
jagji, który rozpoczyna się od słuchania i
intonowania
wedyjskiego
dźwięku,
jest
przekształcenie naszej egzystencji z materialnej w
duchową. Ale by tak się stało, jak mówi Kṛṣṇa do
Uddhawy, materialna interpretacja wedyjskiego
dźwięku musi ustać (vaćasam virame).155 By
przeprowadzić nas przez przeszkodę egoistycznego
materialnego dźwięku karma-vada i gjana-vada, Pan
osobiście wypowiedział Bhagavadagitę:
Jeśli staniesz się świadomy Mnie, dzięki Mojej łasce
pokonasz wszelkie przeszkody uwarunkowanego
życia. Jeśli jednakże nie będziesz pracował w takiej
154
Jak potwierdza to Rg-Veda 10.90.16: yajnena yajnam
ayajanta devas tani dharmani prathamany asan – „Półbogowie
, spełniając yajne, poświęcili Yajne. To był pierwszy święty
czyn.
155
Śrimad Bhagavatam 11.28.35
272
świadomości, ale będziesz działał poprzesz fałszywe
ego, nie słuchając Mnie, doprowadzisz się do zguby.
Na śrosjas vinanksyasi: „jeśli nie będziesz Mnie
słuchał, doprowadzisz się do zguby.” Kṛṣṇa jest
najwyższym
autorytetem,
źródłem
wiedzy
wedyjskiej. By poznać prawdziwe znaczenie śabdy,
musimy słuchać jego wyjaśnienia. Tak długo jak
słuchamy na swój własny sposób, absolutna prawda
zawsze
pozostanie
aśabdama,
poza
tym
egoistycznym dźwiękiem. Słuchać na nasz własny
sposób oznacza przyjęcie anuman jako naszego
guru. Ale umysł nie może dać nam rzeczywistej
wiedzy, ponieważ jest ograniczony przez fałszywe
ego. Jedynie logiczne jest to, że īśvara, będąc
Najwyższym Panem, nie jest w zasięgu naszego
egoizmu. Dlatego jest powiedziane:
anuman nahe īśvara-gjane
Nie można osiągnąć prawdziwej
Najwyższej Osobie Boga, dzięki
hipotezom i argumentom.156
wiedzy o
logicznym
anumāna pramāṇa nahe īśvara-tattva-jñāne
kṛpā vinā īśvarere keha nāhi jāne
156
Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.81
273
Można zrozumieć Najwyższa Osobę Boga tylko
dzięki jego łasce, nie przez zgadywanki lub
hipotezy.157
Khagaksa: Ale skąd wiesz, że otrzymujesz łaskę
Najwyższej Osoby Boga?
Vedasara dasa: Tutaj jest odpowiedź:
"vastu-viṣaye haya vastu-jñāna
vastu-tattva-jñāna haya kṛpāte pramāṇa
Wiedza o substancji, Absolutna Prawda,
dowodem łaski Najwyższego Pana.158
jest
Etyka ofiary
Mówi się, że filozofia posiada cztery główne działy.
Są to: epistemologia, logika, metafizyka i etyka.
Epistemologia zajmuje się pytaniami jak zdobywamy
wiedzę. Większość tej książki dotyczy epistemologii.
Logika, studia nad rozumowaniem, były omawiane
w rozdziale drugim. Metafizyka, czy też badanie
rzeczywistości ponad fizycznymi ograniczeniami, był
głównym tematem rozdziału trzeciego.
157
Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.82
158
Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.89
274
Etyka (nazywana również filozofią moralności) jest
systemem zasad, które znajdują się za „moralnymi
instytucjami życia”.159 Instytucja moralna – religia,
prawo lub tradycyjne wartości społeczne – muszą
być oparta na zasadach, które zakładają określenie
jakiego rodzaju życie jest dobre, które cele są
wartościowe, czyje intencje są warte szacunku, w
jaki sposób dobro i zło jest definiowane i jak
wybierać pomiędzy dobrem a złem.
Etyka jest filozofią w działaniu. Jest moralnym
wynikiem epistemologii, logiki i metafizyki. Jeśli
filozofie dobrze zadomowienie w świecie są nękane
przez epistemologiczne, logiczne i metafizyczne
wątpliwości, wtedy możemy oczekiwać problemów
etycznych w społeczeństwie.
We współczesnej filozofii, wątpienie jest wszystkim.
I dlatego wątpliwości zamulają moralne instytucje
współczesnego świata. Na całym świecie ludzie
spierają się gdzie powinna być wytyczona granica
ludzkiej wolności, albo jaką rolę powinien spełniać
rząd w naszym życiu, albo czy aborcja jest dobra
czy zła. Istnieją setki takich pytań. Kiedy nie
pojawiają się jasne i satysfakcjonujące odpowiedzi
wątpliwości prowadza do politycznych walk,
159
Ten zwrot był ukuty przez Biskupa Josepha Butlera (16921752), cytowane przez Williama K. Frankena, Etyka, 1973, s.6
275
przemocy, rewolucji i wojny. Takie konflikty nie
mają końca i ostatecznie karmią obojętność na
wartości etyczne i prowadzą do lekceważenia
istotnych norm społecznych.
Etyka ofiary
Instytucje moralne kultury wedyjskiej opierają się
na logice ofiary (jagja) – która mówi, że Pan
stwarza dravya (materialne przedmioty) i gjane
(wiedzę) dostępną dla nas pod warunkiem, że
ofiarujemy Mu to z powrotem. Jeśli nie spełniamy
ofiary, marnujemy ludzką formę życia.
Dla celu tego rozdziału, kiedy używam terminu jagja
i ofiara nie mam na myśli jakiegoś szczególnego
rytuału (jak np. ofiara agnihotra). Podążam za
ogólną definicją daną prze Śrila Prabhupadę w
swym zanczeniu doi Bhagavadagity 4.25:
W rzeczywistości ofiara znaczy zadowolenie
Najwyższego Pana – Viṣnu, który znany jest również
jako Jagja. Wszystkie te różne odmiany ofiar można
podzielić na dwie podstawowe grupy: poświęcanie
jakiś ziemskich bogactw i ofiary w dążeniu do
wiedzy transcedentalnej.
276
Nazwałem tu ofiarę jako „etykę wedyjskiej kultury”
ponieważ, jak wyjaśnia Pan Kṛṣṇa w Bhagavadgicie
3.10, „jej spełnianie obdarzy nas wszystkimi
dobrymi rzeczami”. W filozofii zachodniej, etyka
zakłada określenie dobrego życia, w kulturze
wedyjskiej ofiara prowadzi do dobrego życia. Ofiara
jest nauką (możemy nawet nazwać ją techniką) na
której spoczywa zamożność cywilizacji wedyjskiej.
Jest dobra jak samo życie, dlatego że dostarczanie
powietrza, światła, wody, ziarna i innych
naturalnych bogactw, bez których nie możemy żyć,
zależy od przyjemności lub jej braku zadowolenia
półbogów, a ich przyjemność lub jej brak zależy od
wykonywania ofiary.
W przeciwieństwie do tego, nauka zachodnia jest
demoniczna. Próbuje ona siłą wyrwać ograniczenia
natury z rąk półbogów. Dzisiejsi naukowcy bez
ogródek przyznają, że brak moralności lub etyki tkwi
w ich metodzie. Nauka i technologia są tylko
ślepymi narzędziami pragnień ludzkości. Jednakże
nauka o ofierze wymaga przemiany pragnień
ludzkości i półbogów na świętym gruncie wedyjskiej
moralności i religijności. Oczywiście , współcześni
ludzie nawet o tym nie wiedzą, a cóż tu mówić o
wierze w półbogów, którzy są
przedstawicielami
Kṛṣṇy
zajmującymi
się
przypływami i odpływami naturalnych fenomenów.
Bez względu na to, taka jest wedyjska nauka. Nie
277
jest to mitologia. Skuteczność tej wiedzy jest
zademonstrowana przez spełniane ofiary.
Etyka ofiary sprawia, że kultura wedyjska jest
kulturą dawania. Ludzie żyjący w tej kulturze są
szczęśliwi pełniąc służbę dla innych, w szczególności
zaś dla dobrych osób. Przez dawanie dobrym,
otrzymujemy dobro. Na przykład gryhasthowie
(żonaci
panowie
domu,
ludzie
żyjący
w
małżeństwie) uważani są za będących w najbardziej
pomyślnej sytuacji społecznej w wedyjskim
społeczeństwie. Dlaczego? Ponieważ spełniają oni
służbę wobec sannjasinów (ascetów), vanaprasthów
(wycofanych panów domu) i brahmaćarinów
(studentów). W starożytnych czasach, nawet
pyszny, despotyczny zarządca jak król Dźarasandha
był zawsze chętnym, nawet jeśli to było dla
własnego prestiżu, rozdawać wielkie bogactwo w
postaci jałmużny braminom. W przeciwieństwie do
tego, dziś naszą kulturą jest kultura brania. W
kolorowych czasopismach, teoretycy psychologii i
socjologii dowodzą jak to, nie możliwy jest szacunek
w kulturze służenia. W ten sposób ciągle panuje
agitacja w pośród wszystkich sfer współczesnego
społeczeństwa by zwiększyć zasięg praw a
zmniejszyć obowiązki.
Rezultatem ofiary jest dobre życie. Lecz to dobro
nie jest przeliczane na zmysłowe i umysłowe
278
przyjemności (choć oczywiście, wedyjska ofiara
sprawia, że takie przyjemności są dostępne – po to
by były one poświęcone w dalszych aktach ofiary).
Dobro jest rozumiane w kategoriach moralności i
oddania dla Kṛṣṇy. Nic bardziej nie jest wartościowe
dla
wedyjskiego
społeczeństwa
niż
te
błogosławieństwa.
Intencja stworzenia.
Nauka i etyka ofiary była wykładana prze
Pradźapatiego Brahme, pierwszego wedyjskiego
mędrca, jako rzeczywista intencja stworzenia.160 Na
160
Bhagavadgita 3.10
saha-yajnah prajah srstva purovaca prajapatih
anena prasavisyadhvam esa vo ‘stv ista-kama-dhuk
„Na początku stowrzenia Pan wszystkich istot wysłał generacje
ludzi i półbogów, wraz z ofiarami dla Wisznu, i pobłogosławił
ich mowiąc: „Bądźcie szczęśliwi poprzez tę yajnę (ofiarę),
albowiem spełniając ją, otrzymacie wszystko co konieczne jest
do pomyślnego życia i osiągnięcia wyzwolenia”
Stworzenie pradżapati Brahmy wszyskich gatunków życia było
pierwotną ofiara we wszechświecie. W jaki sposób taka ofiara
była spełniana, opisuje on w Śrimad Bhagavatam 2.6.23:
„Kiedy narodziłem się z kwiatu lotosu wyrastającego z
brzucha Pana, tej wielkiej osoby, jedynymi składnikami do
spełniania ofiar, które miałem, był części ciała potężnej Osoby
Boga”
Świadectwo Brahmy daje nam wgląd w mantre Rg Wedy:
rupam-rupam pratirupo babhuva
tad asya rupam praticaksanaya
279
początku, kiedy wysłał generacje ludzi i półbogów,
Brahma wprowadził ofiarę jako jedną metodę dla
wszystkich w celu zadowolenia ich pragnień w
najbardziej korzystny sposób.161 W swym znaczeniu
do Śrimad Bhāgavatam 2.9.40, Śrila Prabhupada
wyjaśnia plan Brahmy:
Pragnął pomyślności wszystkich, jako sług Boga.
Ktokolwiek pragnie pomyślności dla członków swojej
rodziny czy generacji, musi wieść moralne, religijne
życie. Najwyższą moralną zasadą życia jest stanie
się bhaktą Pana, gdyż czysty bhakta Pana posiada
Jego wszystkie dobre cechy.
Powszechny program Brahmy, etyki ofiary
antycypuje pragnienie Pana Kṛṣṇy: by żywe istoty w
całym wszechświecie mogą powrócić do ich
oryginalnego własnego interesu, czy też czystego
naturalnego instyktu (svabhava) – jako Jego
kochanego towarzysza. Brahma pomaga planowi
Kṛṣṇy poprzez stworzenie ciał dla żywych istot,
którymi by mogły służyć Panu. Ale on stwarza te
„Jego postać widzieć można wszędzie, dlatego, że dla każdej
postaci jest On wzorem” (Rg-Weda 6.47.18)
161
Śrimad Bhagavatam 2.9.40
Prajapatir dharma-patir ekada niyaman yaman
bhadram prajanam anvicchann atisthat svartha-kamyaya
„Pewnego razu przodek żywych istot i ojciec religijności, Pan
Brahma, podjął działania zgodne z zasadami regulującymi,
pragnąc dobra i pomyślności wszystkich żywych istot.”
280
ciała z prakryti, która oczarowuje żywe istoty jako
umysł i materia.
Zmuszony przez materialistyczną svabhave, większa
cześć żywych istot wykazuje więcej zainteresowania
w służeniu temu ciału niż służeniu Kṛṣṇie. Rajoguna, siła pasji, wprowadza w błąd jaźń i sprawia,
że identyfikuje się z ciałem. Ciało zrodzone jest
namiętnych związków z innymi ciałami. I takie
identyfikowanie
się
z
ciałem
oznacza
identyfikowanie się z nim i bycie przywiązanym do
zwiększającego się kręgu ciał – bezpośredniej
rodziny, powiększonej rodziny, grupy społecznej,
grupy narodowej, i ostatecznie całej ludzkości.
Ale rajo-guna musi wcześniej czy później być
powiązana z tamo-guną, siła ignorancji. Ta guna
wprowadza w błąd jaźń i odrzuca ona
odpowiedzialności, które pochodzą z tego ciała i
większego kręgu ciał. Dusza oszołomiona przez
tamo-gunę, przekonana, że odpowiedzialność jest
frustrująca, przyjmuje schronienie spekulacji
umysłowej
lub
destrukcyjnego
używania
162
zmysłów.
Ci, którzy są pod wpływem pasji i
ignorancji są martwi wobec oryginalnej svabhavy
duszy:
162
Bhagavadgita 18.7: „Nigdy nie należy porzucać nakazanych
obowiązków. A jeśli ktoś to czyni z powodu złudzenia, to jest
to wyrzeczenie w gunie ignorancji.”
281
jīvera svabhāva — kṛṣṇa-'dāsa'-abhimāna
dehe ātma-jñāne ācchādita sei 'jñāna'
„Oryginalną naturą każdej żywej istoty jest
uważanie siebie za wiecznego sługę Kṛṣṇy.
Jakkolwiek, pod wpływem maji, myśli ona, że jest
ciałem, i w ten sposób jej oryginalna świadomość
jest zakryta.”163
By pomóc jivie kontrolować namiętne przywiązania i
frustrację spowodowaną ignorancją, Wedy nauczają
dwóch metod: 1) religijnego życia rodzinnego, i
potem kiedy umysł jest wzmocniony przez wiedzę i
nie przywiązany; 2) wyrzeczenia. Ale dusza nigdy
nie jest naprawdę wolna od materialnego uwikłania
dopóki dualizm przywiązania i awersji do ciała nie
zostanie całkowicie przekroczony. Życie rodzinne i
wyrzeczenie są same w sobie dualizmem; same w
sobie nie mogą nas przenieś ponad dualizm.
Istnieją zatem dwie perspektywy na wedyjską
etykę,
jedna
pochodzi
z
para-vidyā
(transcendentalna wiedza), a druga z apara-vidyā
(wiedza odnosząca się do materialnego świata).
Pierwsza perspektywa nie aprobuje żadnego
materialnego (przychylnego materii czy przeciwko
materii) pragnienia. Druga aprobuje je, ale tylko w
celach prac dla ofiary (karma-gjana i gjana-jagja).
163
Sri Ćajtanjaćaritamryta, Madhja-lila 24.201
282
Te dwie perspektywy mogą być docenione w
postaci tego wersetu z Manu-samhity:
kamatmata na praśasta na ćayveśty akamata
kamjo hi vedadhigamah karma-yogaś ća vaydikah
Działanie powodowane przez pragnienie nie jest
aprobowane. Ale w materialnym świecie nie ma
czegoś takiego jak bark pragnienia. Nawet
studiowanie Wedy i spełnianie obowiązków tam
zawartych jest oparte na pragnieniu.164
Etyczne napięcie w Bhagavadgicie.
W całej literaturze, to co najbardziej przykuwa
uwagę czytelników jest wątek konfliktu. Jest to
również prawdą jeśli chodzi o literaturę wedyjską. W
Bhagavadgicie, konflikt jest pomiędzy etyką para i
apara. Ardżuna, wieczny towarzysz Najwyższej
Osoby Boga, popadł w pomieszanie na polu
bitewnym Kurukszetra, mając Pana Kṛṣṇe, tuż przy
jego boku i oglądając armię swych walczący braci
kuzynów, Kaurawów. Był on wedyjskim kszatriją
(wojownikiem) znawcą szlachetnej kultury i sztuk
wojennej znaną jako kszatrija-dharma. W dharmie
kszatrii, wojna uchodzi za ofiarę. Tutaj etyczny
konflikt polegał na tym, że Ardźuna miał wątpliwość
164
Manu-samhita 2.2.
283
czy było cokolwiek świętego w ofierze z broni, która
miała właśnie się zdarzyć.
Wojny zwykle są prowadzone z pragnienia sexu,
honoru, ziemi, bogactwa i władzy. Kszatrija na
platformie apara jest powodowany przez te
pragnienia; lecz jego pragnienia są regulowane
przez ofiarę walki tylko wtedy kiedy jest potrzeba
chronienia niewinnych – np. guru (mistrza
duchowego), braminów, kobiet, dzieci, starszych
osób i krów. Pojęcie kszatrii oznacza tego „kto
chroni przed krzywdą”.
Ardźuna nie miał żadnego osobistego interesu w
walczeniu o sex, honor, ziemie, bogactwo i władzę.
Nie był on karmi czy gjani dotkniętym przez
pragnienia. Był wielbicielem dotkniętym przez
etyczny dylemat. Wiedział, że Kṛṣṇa chciał by bitwa
na Kurukszetrze odbyła się, po to by Ardźuna i jego
bracia, mogli rządzić światem praworządnie po
pokonaniu Kaurawów. Ale co było w tym dobrego?
Jedynym zmartwieniem Ardźuny było zapewnienie
ochrony niewinnym; oraz obawa, że wojna
pozostawi miliony niewinnych kobiet i dzieci bez
ochrony. Tradycja rodzinna jego dynastii uległa by
zniszczeniu. Jak przekonuje w Bhagavadgicie 1.43:
284
O Kṛṣṇo, żywicielu i obrońco ludzi, usłyszałem
poprzez sukcesje uczniów, że ci, którzy niszczą
tradycje rodzinne, nigdy nie wychodzą z piekła.
W Bhagavadgicie 2.4 i 5, Ardźuna zapytał Kṛṣṇę jak
prowadzenie wojny przeciwko swym nauczycielom
może być etyczne. Podobnie nawoływał, że kobiety i
dzieci, guru powinni być chronieni.
Co więcej, oddawanie czci guru jest w pismach
wedyjskiech stawiane ponad wszystkimi innymi
obowiązkami; jednak na planie realnym, Ardźuna
musi zabić swych ukochanych guru, lub oni muszą
zabić jego. Z przykładu Kṛṣṇy, Ardźuna wiedział, że
obowiązki wobec rodziny i starszych są święte. Pan
Kṛṣṇa Sam przestrzega tych samych obowiązków,
jak oznajmia w Bhagavadgicie 3.23: „gdybym Ja
przestał
przestrzegać
ściśle
przypisanych
obowiązków, o Prytho, z pewnością wszyscy ludzie
podążyłoby moją ścieżką.”Ponieważ by utrzymać
wszechświat, Sam Bóg osobiście podtrzymuje etykę
Wed, Ardźuna nie potrafił dostrzec dlaczego Pan
oczekiwał od niego walki w tej straszliwej wojnie.
By uniknąć potępienia, zdecydował wyrzec się
swego obowiązku wojownika. Ale Pan Kṛṣṇa
zaskoczył Ardźunę mówiąc mu, że etyka wedyjska
wymaga od niego by spełniał swój obowiązek.
Zostając pacysfitom, popełnił by grzech. Teraz,
285
rozpatrzymy Bhagavadgite w kontekście
Mahabharaty, jest jasne, że nawet biorąc pod
uwagę standardowe moralne wskazania walka
Ardżuny przeciw agresji nie prawych Kaurawów była
słuszna. Jeśli Ardźuna porzuciłby walkę, wtedy jego
święte przeznaczenie by chronić niewinnych byłoby
nie spełnione. Jeśli Kaurawowie, pod dowództwem
złego Duryodhany, odnieśli by zwycięstwo,
niewinność każdej osoby na całej planecie byłby
zagrożona przez grzech. Kszatrijowie chronią ludzi
poprzez prowadzenie ich zgodnie etyką wedyjską;
lecz kiedy rząd jest grzeszny, ludzie schodzą ze
ścieżki moralności i religii ku zatraceniu.
kiedy
Jednakże te fakty nie są esencjonalnym przekazem
Bhagavadgity. To co jest istotą, to to, że Kṛṣṇa
nauczał Ardźunę jak spełniać swoje obowiązki w ten
sam transcendentalny sposób jak spełniał je Pan.
Kṛṣṇa poprosił Ardźunę by wzniósł się ponad swe
zmartwienia, by nie myślał o ochronie swych
niszczących ciał krewnych. Pan objawił substancje
etyki na platformie para, ponad zwykłymi moralnymi
kodami, które chcą uczynić ucieleśnione życie
dobrym. Transcedentalna moralność jest w związku
z Kṛṣṇą, nie umysłem i materią. Jest to lila,
obowiązek czystej miłości poprzez, którą Bóg i Jego
wielbiciele radują się sobą wiecznie.165 Zalecany
165
Śrimad Bhagavatam 11.18.36
286
obowiązek apara jest cieniem miłosnej etyki lila.
Dzięki
religijnym,
moralnym,
i
prawnym
ograniczeniom etyka apara kontroluje, ale nie
pokonuje materialnej choroby. Lila jest nie
uwarunkowanym
przejawem
duchowego
pragnienia.
Most Pana Jagji
Choć Pan i Jego wielbiciele są transcendentalni do
etyki
apara,
nie
dyskredytują
jej
jako
bezużytecznego wynalazku. Moralność apara, religia
i prawo opierają się na jagji i poprzez nią
oczyszczają. Zatem poprzez przestrzeganie etyki
wedyjskiej, nawet jeśli tylko zewnętrznie, ludzie
stają się oczyszczeni. Sam Kṛṣṇa, najwyższa
czystość, jest podmiotem oczyszczenia kryjącym się
za ofiarą apara.
Pisma święte porównują Pana Jagje do mostu
(setu), który łączy brzegi materialnego pragnienia i
śaucam ācamana snāna
na tu codanayā caret
anyā ś ca niyamāñ jñānī
yathāha līlayeśvaraḥ
„Tak jak Ja, Najwyższy Pan, spełniam regulujące obowiązki
zgodnie z Moja wolna wolą, podobnie ten kto ma wiedze o
Mnie powinien utrzymywać ogólną czystość, myć swe ręce
wodą, brać kąpiel i wypełniać inne regularne obowiązki nie z
powodu przymusu ale zgodnie z swoja wolną wolą.”
287
duchowego pragnienia. Śatapatha Brahmana, pismo
należące do działu karma-kandy, przechodzi przez
ten most z ziemi do nieba.166 Mundaka Upaniṣad,
pismo święte należące do działy gjany-kandy,
dochodzi tym mostem dalej, aż do nieśmiertelnej
Jaźni.167 Śwetaśwatara Upaniṣad dochodzi tym
mostem jeszcze dalej, do Najwyższej Osoby Boga
(puruszam mahantam).168 Zachęcając karmi i gjani
do obcowania z Nim, Pan staje się ofiarą, która
przyciąga ich naturę. To Sam Pan Jagja jest tym,
który przyznaje karmim niebiańskie przyjemności
166
Śatapatha Brahmana, kanda 8, adhyaya 2, brahmana 10,
werset 1: „Ofiarnik buduje sobie przejście przez most ( setu),
dla osiągnięcia niebiańskiego świata.”
167
Mundaka Upanisad 2.2.5
yasmin dyauh prthivi cantariksam
otam manah saha praniś ca sarvaih
tam evaikam janatha atmanam anya
waćo wimuncathamrtasyaisa setuh
„Tego, w którym niebiosa (djauh), ziemia (prthiwi) i
przestworza (antariksam), oraz umysł (manah) z wszystkimi
tchnieniami jest utkany, Jego poznaj jako Jaźń (atma), nie
zważaj na inne słowa, bo On jest mostem do
nieśmiertelności.”
168
Śvetaśvatara Upanisad 3.8
vedaham etam purusam mahantam
aditya-varnam tamasah prastat
tam eva viditvati-mrtyum eti
nanyah pantha vidyate ‘yanaya
„Znam tę Najwyższa Osobę, promienną jak słońce ponad
ciemnością. Znając jedynie Jego, pokonuje się śmierć. On jest
jedyną drogą do nieśmiertelności.”
288
zmysłowe, a jnanim
problemu dualności:
filozoficzne
rozwiązanie
ŚB - 04.21.34
Najwyższa Osoba Boga jest
transcendentalny i niezanieczyszczony przez ten
materialny świat. Ale chociaż jest On skupioną
duszą bez różnorodności materialnych, niemniej
jednak, dla korzyści duszy uwarunkowanej,
przyjmuje On różnego rodzaju ofiary pełnione przy
użyciu różnorodnych materialnych elementów,
rytuałów i mantr i ofiarowywane półbogom pod
różnymi nazwami, w zależności od interesów i celów
pełniących ofiarę.
Ja jestem ofiarą rytualną zalecaną przez Wedy, Ja
jestem godnym czci Bóstwem.
W rozdziale drugim, dowiedzieliśmy się, że choć
wszystkie istoty ludzkie są obdarzone rozumem,
tylko wedyjski rozum - przyczyna dla której Kṛṣṇa
stawarza – jest obiektywna. i podobnie jest z etyką.
Pan przebywa w sercu każdego, tak jak zostało to
opisane w Bhagavadgicie 8.2, nazywany jest
adhijagja, Pan ofiary każdego. Manu samhita 2.3
mówi nam, że z ludzkiego pragnienia, pojawia się
trwała intencja umysłu (sankalpa). Z sankalpy
pojawia się etyka (ofiary, śluby, obowiązki i zasady).
289
sankalpamutah kamo vay yagjah
sankalpasamabhavah vratami jamadharmaśća
sarwe sankalpyah smrytah
Pragnienie jest samym korzeniem intencji, a ofiara
pojawia się w intencji. Wszystkie zasady i obowiązki
również pojawiają się w intencji.
Nawet ofiary, śluby i inne rzeczy, które składają się
na etykę osoby, jeśli nie mają żadnego związku z
kulturą wedyjską są inspirowane przez Pana Ofiary z
wewnątrz. Dzisiaj wielu ludzi chciałaby ujrzeć
lekarstwo na AIDS. Możemy nazwać to pragnienie
sankalpa (trwałą intencją umysłu). Mając to na celu,
ludzie podejmują rytualistyczne śluby, spełniają
ofiary, przestrzegają zasad, spełniają obowiązki.
Problem polega na tym, że takei rytuały, nawet jeśli
(dzięki łasce adhijagja) osiągną sukces i
powstrzymają AIDS, nie oczyszczą ostatecznie ludzi
(populus). Przyczyną takiego stanu są niemoralne
zachowania seksualne - prawdziwa przyczyna dla
której AIDS stało się tak niebezpieczne (virulent)
Współczesne zachowania seksualne są kapryśne;
niestety, ludzie są bardzo poważni jeśli chodzi o ten
kaprys – tak bardzo, że spełniają ofiary w nadziei,
że będzie można się cieszyć niemoralnym seksem
bez obawy zarażaniem się AIDS.
290
Jeśli taka ofiara może zostać nazwana pewnym
typem etyki, to jest to z pewnością etyką
subiektywną. Autorytety wedyjskie nazwałby to
avidyā. AIDS czy śmierć musi do nas przyjść w tej
formie lub innej. Ludzka istota, która zadedykowała
swoje życie zajmowaniu się niemoralnym życiem
seksulanym, nie pozostawia sobie żadnych
argumentów w momencie śmierci. Takie życie jest
jedynie drogą do niższych gatunków.
To co możemy nazwać etyką obiektywną zyskuje
rekomendacje w pismach wedyjskich. Jesteśmy
duszami, które w końcu osiągnęły ludzkie narodziny
po niezliczonej ilości narodzin w niższych
gatunkach. Wedy polecają byśmy poświęcili ludzką
formę
na
zapanowaniu
nad
umysłem,
uregulowaniem zmysłów i uwolnieniem się z
grzechów. Niekontrolowany umysł, nieuregulowane
zmysły i grzeszna zanieczyszczenie sprowadzi nas z
powrotem do zwierzęcego życia lub niżej. Nie ma
większej straty ponad to.
Osoba pełniąca służbę się z szacunkiem do Pana
Ofiary, pełni ją metodą wedyjską, tak jest to
opisane w śastra:
sarve 'py ete yajña-vido
yajña-kṣapita-kalmaṣāḥ
yajña-śiṣ āmṛta-bhujo
291
yānti brahma sanātanam
Wszyscy ci, którzy ofiarę pełnią i znają jej
znaczenie, zostają oczyszczeni z następstw swoich
grzechów, a skosztowawszy nektaru będącego
rezultatem takiej ofiary, wznoszą się ku tej
najwyższej wiecznej atmosferze.169
Jeśli osoba kontynuuje spełnianie ofiary, on lub ona
rozwija cechy dobroci. Dobroć (sattva-guna)
uwalnia od żądań ciała i umysłu; jeśli on czy ona
awansuje w czystości, ofiara spełniana w ten
sposób zadawala niepomiernie Najwyższą czystość.
Jest to życie braminiczne. Kiedy w końcu bramin
porzuca każdy ślad materialnego pragnienia (kama),
pracy dla zysku (karma) i umysłowej spekulacji
(gjana), i po prostu angażuje się swoje zmysły i
umysł w przyjazną służbę dla Pana, taki bramin
osiąga czyste oddanie (bhakti) do Śri Kṛṣṇy.
To dla tego powodu Sam Pan staje się etyką ofiary,
by pomóc ludziom zbliżyć się do Jego służby
oddania. Na etapie neofity, egoistyczne spełnianie
jagji objawia wiele błędów. Sławnym przykładem
jest Daksza, którego wielka ofiara była obraźliwa w
stosunku do wielkiej duszy Śiwy.170 Mimo to, Pan
Jagja jest solidnym mostem który prowadzi ludzkość
169
170
Bhagavadgita 4.30
Patrz Śrimad Bhagavatam, Canto 4, rozdział 2 i dalsze
292
z
egocentrycznych
intencji
do
czystej,
transcendentalnej intencji. Jeśli ktoś trwa przy tej
ścieżce zadowalania Jagja, stopniowo poznaje, że
Sam
Pan
jest
jedynym
substancjalnym
błogosławieństwem osiąganym dzięki ofierze. W ten
sposób ofiarowuje Jemu wszystko.
mayi arpitatmanah sabhja nirapeksasya sarvatah
mayatmana sukham jat tat kutah syad
visayatmanam
O uczony Uddhawo, ci, którzy skupiają swoją
świadomość na Mnie, porzucając wszystkie
materialne pragnienia, dzielą ze Mną szczęście,
które nie może być doświadczone przez tych
zaangażowanych w zadowalanie zmysłów.171
To, w ostateczności, jest tym gdzie wedyjska etyka
ma nas zaprowadzić. Poprzez cieniste krajobrazy i
mgliste myśli szukaliśmy substancji. Gdzie można ją
odnaleźć? Tam gdzie jest Pan Kṛṣṇa i jego
wielbiciele, którzy podzielają szczęście, które nie
może być doświadczone przez tych którzy są
opętani przez umysł i materie. Tutaj, ofiara traci
jakikolwiek ślad poczucia „straty”, która pojawia się
na krawędzi fałszywego ego kiedykolwiek musimy
coś oddać, a do czego jesteśmy przywiązani.
Wielbiciele z uczuciem szczęścia poświęcają samych
171
Śrimad Bhagavatam 11.21.43
293
siebie z miłości dla Kṛṣṇy, a Kṛṣṇa z tym samym
uczuciem poświęca sam siebie w miłości do Swoich
wielbicieli. To podzielanie szczęścia na duchowej
platformie pkonuje wszystkie materialne pragnienia.
I choć wielbiciele nie pragną niczego innego poza
Kṛṣṇą, na przestrzeni całej historii świata On jest
źródłem i schronieniem idealnych celów szukanych
przez mądrych, szlachetnych, moralnych filozofów.
Na początku Bhagavadgity, Ardżuna zapytał czy
może być jakakolwiek moralność w bitwie na
Kurukszetra. Pod koniec, kiedy Ardżuna w końcu
uczynił to czego chciał Kṛṣṇa – prowadzić powóz
wojenny sterowany prze Kṛṣṇę, dzieląc z Nim
rycerskie szczęście płynące z misji Pana na
Kurukszetrze – moralność stała się stałym
towarzyszem Ardżuny. Dhruva nitir matir mama,
mówi Sandżaja przy końcu, „Gdziekolwiek jest Pan
Yogeśvara,
mistrz
wszystkich
mistyków,
i
gdziekolwiek jest Dhanurdhara, dzierżący potężny
łuk Gandiva, tam z pewnością jest moralność.”172
Pytania i odpowiedzi
Następujące pytania i odpowiedzi przybliżają
ważność ofiary w naszym życie w współczesnym
świecie.
172
Bhagavadgita 16.78
294
Pytanie: Powiedziałeś, że Ardżuna nie był karmi
ani jnani, lecz wielbicielem w kłopocie. W jaki
sposób popadł on w takie kłopoty, jeśli Kṛṣṇa dzieli
duchowe szczęście ze Swymi czystymi wielbicielami?
Odpowiedź: Można by powiedzieć, że to wszystko
było lila Pana, rozrywką. Strapienie Ardżuny było
wywołane w jego sercu przez pragnienie Kṛṣṇy.
Stało się tak, dla korzyści całego świata. Jednakże
nie powinniśmy porównywać do Ardżuny, my
naprawdę jesteśmy w iluzji. Jedną z wielkich lekcji
płynących z Bhagavadgity, jest też to, że nawet
osobisty towarzysz Pana Kṛṣṇy może stać się
zagubiony pod wpływem energii Pana. Zatem jak
bardzo ostrożni my sami powinniśmy być! Słynny
werset z Katha Upaniṣad, często cytowany przez
Śrila Prabhupada, przestrzega nas, że nawet jeśli
ktoś zbliżył się do bona fide mistrza duchowego,
nawet po tym jak ktoś wkroczył na ścieżkę powrotu
do domu, do Boga, taka osoba z powodu nieuwagii
może doświadczyć trudności w każdym momencie
życia. Trzeba być zawsze czujnym.
To co zrozumiałem od Śrila Prabhupada, to to, że
Ardżuna propnował służyć swej własnej pobożnej
naturze (swojej svabhavie) zamiast Kṛṣṇie. Ze
stanowiska pratyaksy i anumany, jego współczucie,
jego
łagodne
zachowanie,
jego
gotowość
wyrzeczenie się swego imienia sławy i statusu
295
społecznego, były wszystkie bardzo dobre. Ale kiedy
dobro różni się od najlepszego – Kṛṣṇy – to nie jest
to dobre. Dlatego Kṛṣṇa zapytał Ardżunę „W jaki
sposób naszły cię te nieczyste myśli?”173
Pytanie: Dziękuję ci za wyjaśnienie tego dlaczego
zabicie przez Ardżunę swych krewnych było
zarówno etyczne w zwykłym i transcedentalnym
sensie. Ale mimo to Śrila Prabhuapada pisze że
„ktokolwiek pragnie pomyślności członków swojej
rodziny i pokoleń musi prowadzić moralnie, religijne
życie”174. Trudno jest mi dostrzec w jaki sposób
zabijanie własnych krewnych może być moralne i
religijne. Jeśli zabiję swoich krewnych, będzie to
straszliwą zbrodnią wymagającą najmocniejszej
kary. W jaki sposób było to moralne, że Ardżuna
zabił swoich krewnych? Jak takie zabijanie mogło
być dla niego korzystne? Czy natym polega boska
kultura? Czy Kṛṣṇa zabija swoją rodzinę?
Odpowiedź: W pewnym sensie, mógłbyś
powiedzieć, że Kṛṣṇa zabija swoją rodzinę. My
wszyscy należymy do rodziny Pana Kṛṣṇy, ponieważ
On jest naszym oryginalnym ojcem (aham bijapradah pita).175Ale On jest również naszym
173
174
175
Bhagavadgita 2.2
Śrila Pranhupada, Śrimad Bhagavatam 2.9.40, znaczenie
Bhagavadgita 14.4
296
niszczycielem.
Powiedziane
Bhgawatam 6.12.12:
jest
w
Śrimad
bhutaih srjati bhutani grasate tani taih svayam
Najwyższa Osoba Boga Sam stwarza i pochłania
żywe istoty poprze inne żywe istoty.
Ardżuna myślał, że to będzie dobre dla niego, że
oszczędzi życie swych krewnych skazanych już i tak
na zniszczenie przez Pana. Kṛṣṇa powiedział mu, że
jego miłosierdzie było bezużyteczne. Każda żywa
istota duża czy mała jest skazana na śmierć przez
Najwyższego. Dlaczego Ardżuna przejmował się
tylko tymi, którzy stali naprzeciwko niego na
Kurukszetrze?
Mówiąc wielce uczenie opłakujesz to, co nie jest
warte rozpaczy. Mędrzec bowiem nie rozpacza ani
nad żywym nad umarłym.176
Rozważ
następującą
rzecz:
my,
którzy
kwestionowalibyśmy to dlaczego Bóg niszczy własne
dzieci zapominamy, że my sami cieszymy się tym
zniszczeniem. Przyjmując to ciało, uważając je jako
za nas samych, jesteśmy śiśnodara-trptam, bardo
oddani
brzuchowi
i
genitaliom.177Czerpiac
176
177
Bhagavadgita 2.11
Śrimad Bhagavatam 11.26.3
297
przyjemność z genitaliów, bierzemy udział w
tworzeniu kolejnych ciał przez Kṛṣṇe. Czerpiąc
przyjemność z brzucha, partycypujemy w Jego
destrukcji ciał, kiedy np. nasza dieta opiera się na
ciałach innych żywych istot, bo przecież dzięki nim
żyjemy. Nawet będąc na diecie składających się z
opadłych owoców, jak to jest w przypadku pewnych
ascetów próbujących żyć bez przemocy, niezliczona
ilość niewidzialnych mikrobów są konsumowane z
każdym kęsem. Z każdym krokiem, nieznane
niewinne istoty są miażdżone pod stopami.
Używając ognia, my palimy ich w milionach.
Zgodnie z etyką ego, jak długo będę uważał te
rzeczy za przyjemne, są one „dobre”. Jeśli sprawiają
mi cierpienie, są „złe”– a Bóg jest zły że
zaaranżował to w ten sposób. Ale w rzeczywistości
moje intencje są złe. Jest nie dopuszczalne bym żył
przyjemnie na koszt innych. Mój każdy samolubny
czyn w tym ciele musi przeto być odpłacony zgodnie
z prawem karmy.
Pan wszystkich stworzeń nie stronniczo przygotował
materialny świat w ten sposób by ułatwić spełnianie
samolubnych pragnień Jego krnąbrnych dzieci. I
tak, pomóc każdemu z nich zadawalać swoje
zmysły. On stwarza i pochłania inne żywe istoty. Ale
On nie ma nic wspólnego z przyjemnościami i
cierpieniami każdego z nich, bo On jest Najwyższą
298
Transcendencją. Ani też my nie mamy nic
wspólnego z przyjemnościami i bólem, ponieważ my
jesteśmy maleńkimi iskierkami Jego transcendencji.
Przyjemności i cierpienia materilanego ciała są
doświadczane nie przez transcendencje ale przez
ahankara, fałszywą koncepcje naszego oddzielenia
od Pana. Jak stwierdza Śrimad Bhāgavatam
11.13.28:
ahankara-ktram bandham atamano ‘rtha-viparyaym
vidvan nirvidya samsara- cintan turye sthitas tyajet
Fałszywe ego żywej istoty umieszcza ją w
uwarunkowaniu
i
przyznaje
jej
dokładne
przeciwieństwo tego czego ona naprawdę pragnie.
Dlatego, inteligentna osoba powinna porzucić swoje
ciągłę zainteresowanie cieszeniem się materialnym
życiem i pozostać usytuowanym w Panu, który
znajduje
się
poza
funkcjami
materialnej
świadomości.
Kṛṣṇa jest porównywany do kalpa-taru, drzewa
spełniającego pragnienia. Umieścił on nas w świecie
materialnym, ponieważ chcieliśmy stać się īśvara,
władcami. Kṛṣṇa jest jedynym władcą. Naszym
pragnieniem powinno być pozostanie w Nim jako
Jego wieczny sługa, miast być zainteresowanym
imitowaniem Jego poprzez granie z Jego energiami.
Jak tylko próbujemy imitować Jego, Jego energie
299
(prakrti, kāla, karma, i inne jivy), spiskują jak
zniweczyć nasze plany i umieścić nas w wiecznym
uwarunkowaniu. By uratować nas od tego
kłopotliwego położenia Pan pojawia się jako mistrz
duchowy – osobiście, tak jak to zrobił to w
wypadku, lub poprzez Swojego czystego wielbiciela.
Ten, kto jest inteligentny uczy się od mistrza
duchowego
jak
porzucić
swoje
próżne
wykorzystywanie energii Kṛṣṇy, a w zamian
asystować Kṛṣṇie, gdyż to Kṛṣṇa jest Odbiorcą Ofiar
i czerpie przyjemnoś jako yajna-puruṣa.
Kṛṣṇa pokierował Ardżune by walczył w bitwie na
Kurukszetrze, by pełnił ofiarę tylko dla Jego
przyjemności. I my musimy walczyć i jak to zostału
już powiedziane czasem musimy zabijać w tym
materialnym świecie. Walka dla zadowolenia nas
samych wprowadza uwarunkowanie; ale walka dla
Kṛṣṇy daje wyzwolenie. Oczywiście, my nie
będziemy walczyć w konfliktach zbrojnych dla
Kṛṣṇy, ponieważ nie jesteśmy ksatriyami tak jak
Ardżuna. Lecz mimo to możemy uczyć się od
Ardżuny jak poświęcić nasze zdolności w służbie dla
Pana. Ardżuna stał się instrumentem Kṛṣṇy.
Żołnierze, którzy umarli z jego ręki porzucili swe
życie w obecności Pana na świętym polu
Kurukszetra by osiągnąć wolność od niewoli
powtarzających się narodzin i śmierci. Materialna
praca dobroczynna, zakorzeniona w etyce opartej
300
na cielesnej koncepcji życia, nie jest w stanie
uwolnić duszy z samsary.
W jedenastym rozdziale Bhagavadgity, Kṛṣṇa
objawił Swoją postać Viśvarupy, dzięki której przyjął
ofiarę wojny Ardżuny. Przyglądając się, tym
wściekle promiennym cechom Najwyższej Osoby,
obejmującą całe niebo niezliczonym twarzom i
ramionom, Ardżuna krzyknął w zdziwieniu:
O Panie nad panami, w pełnej groźby postaci,
proszę wyjaw mi, kim jesteś. Ofiarowuje Ci moje
głębokie pokłony, proszę, bądź łaskawy dla mnie.
Ty jesteś pierwotnym Panem. Nie wiem jaka jest
Twoja misja i pragnę o niej usłyszeć.178
W kosmicznej postaci Kṛṣṇy, prawdziwej postaci
wszechświata, nie ma miejsca na „korespondencje”
z
samolubną
percepcją
(pratyakṣa),
ani
„koherencją” z samolubną spekulacją (anumana).
Ta postać kosmiczna koresponduje i jest koherentna
z misją Kṛṣṇy. Dzięki łasce Kṛṣṇy, Ardżuna ujrzał
kształty rzeczy ponad ograniczeniami swego
postrzegania zmysłowego i spekulacji umysłowej.
Po tym, na początku rozdziału dwunastego, dociekał
w jaki sposób czczenia Pana jest najlepsze.
178
Bhagavadgita 11.31
301
Pytanie: Jak osoba taka jak ja, bez żadnego
przygotowanie w wiedzy Wedyjskiej, może spełniać
ofiarę?
Odpowiedź: W naszych czasach, wspólne
intonowanie świętych imion Kṛṣṇy – nama
sankirtana yajna – jest zastępstwem wszystkich
innych ofiar jako jedynie jest efektywne.179 Pan
179
W swym znaczeniu do Śri Caitanya-caritamrta, Adi-lila
7.76, Śrila Prabhupada powołuje się na Bhakti-sandharba Śrila
Dżiwy Goswamiego, werset 284: „Śrila Dżiwa Goswami
stwierdza, że substancją wszystkich mantr wedyskich jest
intonowanie świętego imienia Pana”
Istnieje wiele stwierdzeń z Śrimad Bhagavatam, które
ustanawiają sankirtana jako jedyną efektywną yajna w wieku
Kali. Patrz na przykład Śrimad Bhagavatam 11.5.32, 36 i
12.3.45,46,51i 52.
W swym znaczeniu do Śrimad Bhagavatam 4,7,41, Śrila
Prabhupada pisze: „Jest powiedziane w Wisznu Puranie, że
poprzez ofiarę dla Pana Wisznu można stopniowo zostać
wyzwolonym. Jedynym celem życia, dlatego, jest zadowolenie
Pana Wisznu. Na tym polega yajna. Każda osoba, która jest w
świadomości Kryszny zadedykowała swoje życie dla
zadowolenie Kryszny, źródła wszystkich form Wisznu, i dzięki
ofiarowaniu czczenia i prasadam każdego dnia, staję się
najlepszą osobą spełniająca yajna. W Śrimad Bhagavatam jest
jasno powiedziane, że w tym wieku Kali jedyną yajna, ofiarą,
które jest zwieńczona sukcesem jest yajna sankirtana-prayaih:
najlepszą ofiara jest po prostu intonowanie Hare Kryszna,
Hare Kryszna, Kryszna, Kryszna, Hare Harem Hare Rama,
Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare. Ta yajna jest
ofiarowywana przed postacią Pna Czaitanji, jak inne yajna są
ofiarowywane przed postaciami Pana Wisznu. Te zalecenia
znajdują się w jedenastym Canto Śrimad Bhagavatam. Co
więcej, spełnianie tej yajna potwierdza, że Pan Czaitanja jest
Samym Wisznu. Jak Pan Wisznu pojawił się w czasie yajna
302
który przyjmuję tę ofiarę jest Złotym Awatarem, Sri
Caitanyą Mahaprabhu – połączoną postacią
oryginalnego īśvara, Sri Kṛṣṇy i Jego oryginalną
daivi-prakriti, boską towarzyszką Srimati Radharani.
Kiedykolwiek i gdziekolwiek Jego wielbiciele intonują
święte imię, i skłaniają inne żywe istoty do tego
samego, Śri Caitanya osobiście przekracza most
ofiary by rozprowadzać najrzadsze duchowe dary –
czystą miłość do Kṛṣṇy (prema).180
To całkowicie zadawala umysł i zmysły wielbiciela.
Kiedy usatysfakcjonowany, umysł i zmysły, w swej
chęci
zasmakowania
nektaru
płynącego
z
obcowania z Panem, staną się najlepszymi
przyjaciółmi duszy. Na tym polega Waikuntha, kiedy
umysły, zmysły i dusze mają jeden cel – służyć
Kṛṣṇie. Tylko poprzez wzniesienie naszych ramion
Dakṣy, dawno temu, tak Pan Czaitanja pojawił się w tym
wieku by przyjąć naszą sankirttana-yajna.”
180
To, że Pan Czaitanja osobiście towarzyszy Swoim
wielbicielom, którzy spełniają sankirtana-yajna w materialnym
świecie jest potwierdzone w Śri Caitanya-cartiamrta, Madhyalila 7.129;
kabhu na badhibe tomara visaya taranga
punarapi ei tahni pabe mora sanga
„ Sri Czaitanja Mahapabhu polecił braminowi Kurma, „Jeśli
będziesz przestrzegał tej instukcji, twoje materialistyczne życie
w domu nie przeszkodzi twojemu duchowemu rozwojowi. W
istocie, jeśli będziesz przestrzegał tych zaleceń (intonowanie
świętych imion Kryszny), ponownie tu się spotkamy, czy
raczej, nigdy nie stracisz Mej obecności.”
303
do intonowania i tańczenia w sankirtana,
dochodzimy do Waikunthy. Uparta obsesja zrodzona
z empiryzmu, racjonalizmu i egoistycznej etyki
ucieka bardzo daleko,
Pytanie: Czy sanikrtana jest tak samo efektywne
jako ofiara, czy jak ofiary ogniowe w dawnych
czasach?
Odpowiedź: Sankirtan-yajna jest tak potężna, że
nie może być porównana do dawnych yajna
spełnianych w celu zadowolenia materilanych
pragnień. Ani też wielbiciele sankirtana nie mogą
być porównani do tych którzy spełniają wedyjskie
rytuały. W swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam
5.19.24, Śrila Prabhupada wyjaśnia:
W Caitanya-caritamrtaKrsnadasa Kaviraja Gosvami
mówi, że ponieważ Śri Caitanya Mahaprabhu jest
inauguratorem ruchu sankirtana, więc każdy, kto
pełni sankirtana, aby zadowolić Pana, jest bardzo,
bardzo chwalebny. Osoba taka ma doskonałą
inteligencję, podczas gdy inni są w ignorancji
materialnej egzystencji Spośród wszystkich ofiar
wymienionych w literaturze wedyjskiej, najlepszą
jest
spełnianie
sankirtana
yajni.
Ofierze sankirtana nie może równać się nawet 100
ofiar aśvamedha.
304
Podobnie jak ofiara spełniona przez Ardżunę na
Kurukszetra, sankirtana jest przeznaczona dla
transcendentalnego dobra całego świata. Ardżuna
wyzwolił miliony ludzi swoimi boskimi broniami.
Dzisiaj, miliony ludzi są „uświęcani” poprzez
publiczne intonowanie Hare Kṛṣṇa i dystrybucje
książek Śrila Prabhupada. Tą metodę ofiary Kṛṣṇa
osobiście utożsamia z: yajnanam japo-yajno ‘smi „Z
pośród ofiar, Ja jestem intonowaniem świętych
imion.”181
Czasami sankirtana jest źle zrozumiana jako
zakłócenie. Lecz jest tak z powodu wąskich
ograniczonych ideologii, które ciążą na umyśle
współczesnego
człowieka:
mechanomorfizm,
antropomorfizm,
humanizm,
egalitaryzm,
autorytaryzm, męski szowinizm, feminizm, woidyzm,
i inne. Wszystkie te materialistyczne koncepcje
mogą uczyć się najlepszej filozofii. Taki jest plan
Pana Kṛṣṇy, niechaj każdy odniesie sukces.
Nasz ruch świadomości Kṛṣṇy jest przeznaczony do
głoszenia wśród ludzi (jak i wśród nas samych)
dokładnych poleceń Osoby Boga. W ten sposób
będziemy nieustannie spełniać sankirtana-yajna i
nieustannie intonować mantrę Hare Kṛṣṇa. Wtedy
przy końcu naszego życia z pewnością będziemy w
181
Bhagavadgita 10.25
305
stanie pamiętać Krysznę, a nasz życiowy plan
zakończy się sukcesem.182
Pytanie: Czy naprawdę możemy porównać misje
Kṛṣṇy na Kurukszetra do misji sankirtana w Kalijudze? Ardżuina wysłał żołnierzy z powrotem do
nieba duchowego. Sankirtana-yajna pozostawia
wszystkich tutaj w ciałach, by dalej kontynuować
życie.
Czy
intonowanie
Hare
Kṛṣṇa
jest
wystarczające by rozwiązać nasze problemy dnia
codziennego? W tamtych czasach rola Ardżuny jako
kszatriji była bardzo jasno społecznie zdefiniowana.
Dzięki temu zaoszczędzono mu drobiazgowych
zmartwień takich jak płacenie czynszu, trzymanie
swych dzieci z dala od problemów, czy tez radzenie
sobie z zazdrosnymi sąsiadami. Jednakże dzisiaj
każdy z nas ma wiele innych obowiązków, co
sprawia, że nie jest możliwa dla na sankirtana.
Odpowiedź: Ruch sankirtana Sri Czaitanji
Mahaprabhu jest przeznaczony do tego by być
czymś znacznie więcej niż tylko cotygodniowym
kritana na lokalnym rynku. Jest czymś więcej niż
kilka sprzedanych książek to tu i tam. Sankirtana
jest Yuga-dharma. Yuga oznacza „wiek”, a
sankirtana oznacza „wspólne chwalenie”, natomiast
dharma znaczy „istotny cel”, „religia”i „atrybut”.
182
Śrila Prabhupada, Śrimada Bhagavatam 4.9.24, znaczenie.
306
Głównym zajęciem i atrybutem naszych czasów jest
masowa
propaganda:
religijna,
naukowa,
polityczna, społeczna, komercyjna, techniczna, i
rozrywkowa. W tym wieku informacji, sukces ludzi
zależy od publiczności, reklamy, promocji, mediów,
dotarcia z swą informacją do każdego domu,
sondaży, rokowań, systemów sieciowych, i
najlepszego czasu antenowego wszystko to jest
tylko cieniem substancji sankirtana. Jeśli cień może
dostarczyć pożywienia do milionów ludzi na całym
świecie, zatem z pewnością może tego dokonać
substancja. Nasza misja, czy ją zaakceptujemy, czy
nie, polega na tym, że chcemy promocji substancji.
Rzeczywistość wygląda tak, że ta misja jest nie do
zatrzymania, ponieważ jest to plan samego Kṛṣṇy.
Z cienia do substancji
Filozofia przedstawiona w tej książce prowadzi do
trzech następujących wniosków.
1) Cokolwiek widziane jest w cieniu , ma swoje
źródło w substancji.
2) By przejść z cienia do substancji, musimy
całkowicie poświęcić swój egoizm.
307
3) By to uczynić wymaga się by podporządkować
się wskazaniom bona fide mistrza duchowego,
który doskonale uczy w jaki sposób możemy
ofiarować, pratyakṣa, anumana, śabda, dravya,
svabhava, aśaya, prakrti, karma kāla i jnane w
ofierze dla Kryszny.
Nasz powolny ruch z cienia do substancji jest często
powstrzymywany przez zło. Zło polega na
utrzymywaniu się ignorancji. Ignorancja jest
materialną wiedzą opartą na dwóch egoistycznych
poglądach: że substancja 1) koresponduje z
percepcją zmysłową (pratyakṣa) i 2) jest
koherentna z indukcją (anumana). Prawdziwa
wiedza, jednak, pochodzi z śabda, autorytatywnego
świadectwa wedyjskiego, czy objawienia.
Angielskie słowo objawienie pochodzi z łacińskiego
revelare, które tłumaczy się jako „usuwając zło”
które zakrywa prawdziwą wiedzę (svatah-siddhajnana). Zasłoną jest ignorancja. Gdzie ignorancja się
utrzymuje? W uwarunkowanej naturze, sva-bhava,
duszy będącej pod wpływem iluzji. Nie trudno
zanalizować tą svabhave. Nie musimy udawać się z
wizytą do hipnoterapeuty by poznać co utrzymuje
się w naszym sercu życie po życiu – jest to
pragnienie bycia panem naszego przeznaczenia –
innymi słowy, bycie iśvarą.
308
Dzięki praktyce wedyjskiej metody poznania,
porzucamy brzegi ślepego egoizmu i posuwamy się
po moście ofiary pozostawiając za sobą etapy karmy
i jnany. I w końcy pokonawszy te etapy by pełnić
pomyślną
służbę
dla
Kṛṣṇy,
dotykamy
transcedentalnych brzegów Waikunthy:
anyabhilasita-sunyam
jnana-karmady-anavrtam
anukulyena krsnanusilanam bhaktir uttama
Powinno się pełnić transcendentalną miłosną służbę
dla najwyższego pana Kṛṣṇy, bez zanieczyszczonego
pragnienia pracy dla rezultatu lub spekulacji
umysłowej.183
Na tym polega nasza prawdziwa svabhava, służenie
Kṛṣṇie – substancji. Lecz kiedy, z powodu
paradoksalnego wpływu mayi, nasza svabhava służy
samej sobie, to jej fałszywe ego stawia ją w cieniu.
W pierwszym rozdziale Bhagavadgity Ardżuna
zaproponował służenie swej svabahava, Ale
objawienie Kṛṣṇy w postaci Bhgawadgity usuneło
zło odnoszące się do samej siebie do svabhaby,
podtrzymując tym samym prawdziwą naturę
Ardżuny.
183
Bhakti-rasamrta-sindhu, 1.1.11
309
W Bhagavadgicie możemy dostrzec, że Ardżuna
pragnął nie walczyć ze swymi braćmi i krewnymi
tylko po to by spełnić swoje osobiste pragnienia. Ale
kiedy usłyszał przekaz Pana - Śrimad Bhagavadgite
- zmienił swoją decyzje i służył Panu. Była tam
walka, była tam przyjaźń, był tam Ardżuna i również
Kṛṣṇa tam był, ale Ardżuna stał się inną osobą
dzięki służbie oddania.184
Niech zło, które nam zagraża będzie usunięte w
podobny sposób
SATJAM EVA JAYATE
184
Śrila Prabhupada, Śrimad Bhagavatam 1.8.42, znaczenie.
Zobacz również nauki Narady Muniego do Mahradży
Judhisztiry w Śrimad Bhagavatam 7.15.25:
„ Należy pokonać siłę pasji i ignorancji poprzez rozwinięcie siły
dobroci, potem należy odwiązać się od siły dobroci poprzez
wzniesieni się do etapu śuddha-sattwa. Wszystko to może stać
się automatycznie poprzez zaangażowanie się w służbę
mistrzowi duchowemu z wiarą i oddaniem. W ten sposób
można pokonać wpływ siły natury.
310
Spis treści
Przedmowa do Drugiego Wydania
&4
CEL I ZASADY
& 17
Rozdział I
Postrzeganie zmysłowe (pratyakṣa)
& 58
Rozdział II
Poznanie rozumowe (anumana)
& 105
Rozdział III
Świadectwo słowa (Śabda)
& 183
Rozdział IV
Debata o sposobach wiedzy
&227

Podobne dokumenty