Substancja i Cień
Transkrypt
Substancja i Cień
1 Substancja i Cień Założycielowi–Acāryi: Jego Boskiej Miłości A.C. Bhaktivedānta Swāmī Prabhupādzie HH Suhotra Swami 2 Tłumaczenie – próbne do sprawdzenia stylistyki (prosimy o pomoc w ew. redakcji, oraz uwagi i komentarze) Redaktor naczelny – Atmatatva Prabhu Korektor – Drogi Czytelniku jeśli znajdziesz w tekście literówkę napisz do nas my ją poprawimy w kolejnym wydaniu. © Copyright for Polish edition by Bhakti-Wedanta Wydanie I Warszawa 2014/527 Gaurabda Dystrybucja: Wydawnictwo Bhakti-Wedanta ul. Zakręt 11, 05-500 Piaseczno tel. 601 592 111 [email protected] www.bhaktiwedanta.wordpress.com Czytelników zainteresowanych tematem tej książki zapraszamy do korespondencji lub odwiedzenia miejsc kultury Viṣnuickiej: Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy ul. Zakręt 11 Mysiadło k. Warszawy 05-500 Piaseczno, tel. (22) 750 77 97 Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy ul. Brodzka 157, 54-067 Wrocław tel. (71) 354 38 02 Świątynia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kṛṣṇy Czarnów 21, 58-424 Pisarzowice k/ Kamiennej Góry 3 DEDYKACJA Składam moje pokorne pokłony w pył lotosowych stóp mojego mistrza duchowego Jego Boskiej Miłości A.C. Bhaktivedanty Swamiego Prabhupady, który powiedział: „Pielęgnujcie tę wiedzę, świadomość Kṛṣṇy, a będziecie szczęśliwi. Wasze życie będzie sukcesem. To jest wszystko. A metoda jest prosta – intonujcie Hare Kṛṣṇa: Hare Kṛṣṇa Hare Kṛṣṇa Kṛṣṇa Kṛṣṇa Hare Hare Hare Rāma Hare Rāma Rāma Rāma Hare Hare Jeśli po prostu będziecie intonować, wystarczy to dla waszej samorealizacji. Ale jeśli chcielibyście studiować tą filozofię, czy naukę o Bogu, poprzez waszą filozofię, argumentację i logikę, mamy wystarczający zasób książek. Nie myślcie, że jesteśmy sentymentalistami, którzy tylko tańczą. Nie. Istnieje podłoże. -Suhotra Swami Śri Nrysimha-ćaturdasi (2 Maja 1996) w ośrodku ISKCON-u Mayapur Ćandrodaja Mandir w Śridham Majapur, Bengal Zachodni, Indie. 4 Przedmowa do Drugiego Wydania Widząc swoją książkę w ponownym druku, autor skłonny jest do odczuwania sukcesu, a nawet próżności. Wraz z drugim wydaniem Substancji i Cienia czuję po prostu wielką ulgę. Wydanie pierwsze było w pośpiechu oddane do druku – niestety wraz z wieloma błędami – tak by mogła ukazać się w roku setnej rocznicy urodzin Śrila Prabhupada (1996). Pomimo tego, reakcja na książkę była przychylna. Wysoka sprzedaż pchnęła mnie do poprawienia manuskryptu do drugiej edycji. Rezultatem jest wygładzony tekst – w nowym rozmiarze wraz z nową okładką. Nie twierdzę, że jest on doskonały; jednak mogę powiedzieć z ulgą, że uczyniłem wszystko co mogłem, by stał się lepszy. Większość poprawek dotyczyła tzw. „literówek” oraz interpunkcji. Jednak pewne zmiany w zawartości, również zostały dokonane. Kilka z nich dotyczą nauki. Przynajmniej jeden czytelnik posiadający wykształcenie naukowe nie był usatysfakcjonowany, z tego w jaki sposób pierwsze wydanie traktowało pewne naukowe kwestie. Zrobiłem co mogłem by odpowiedzieć na jego krytykę. Jednak nie będę zaskoczony jeśli i ta edycja również spotka się z krytyką. Ponieważ nie mam formalnego 5 wykształcenia np. w mechanice kwantowej – choć mimo to w Substancji i Cieniu ośmielam się komentować ją. Jakie są moje intencje (czy też zarzuty) wobec nauki? W odpowiedzi na to pytanie, przedstawiam sześć punktów. Ograniczony fundament nauki Przede wszystkim głównym celem Substancji i Cienia jest rozróżnienie wedyjskiej metody poznania od innych metod. Ludzkość ma dostęp do różnych metod poznania. Twierdzę, że jedynie dzięki wiedzy wedyjskiej możemy ustopniować obowiązywalność tych metod. Substancja i Cień bada cztery takie metody: empirizm, sceptycyzm, racjonalizm i autorytatywne świadectwo. Utrzymuje, że zachodnia nauka nie potrafi porównać i zmierzyć jedną metodą poznania przeciwko innym. Dlaczego? Ponieważ jej własna podstawa jest ograniczona. Ta podstawa była podsumowana przez Alberta Einsteina w Out of My Late Years (1936): Z mnóstwa doświadczeń zmysłowych bierzemy, mentalnie i arbitralnie, pewne powtarzające się kompleksy wrażeń zmysłowych... i nadajemy im znaczenie – znaczenie przedmiotów cielesnych. Einstein przyznał, że ta metoda nie potrafi nawet udowodnić nawet istnienie świata zewnętrznego. 6 Zatem jak możemy być pewni, że przedmioty cielesne, które badają naukowcy są rzeczywistymi przedmiotami? Czyż takie przedmioty nie są tylko umysłowymi interpretacjami mieszaniny danych zmysłowych, które w nie-człowieczym umyśle, lub nawet w umyśle człowieka odmiennego kulturowo od nas, mógłby być zinterpretowany w inny sposób? Czy inna interpretacja danych zmysłowych nie objawiłaby innego świata? Która interpretacja jest właściwa? I jak przez tą metodę, którą opisał Einstein, możemy kiedykolwiek poznać czy istnieje rzeczywistość poza zasięgiem naszego doświadczenia zmysłowego? Na te pytanie nie odpowie nauka. Odpowie na nie filozofia. Istnieje różnica między podejściem naukowym a podejściem filozoficznym. Substancja i Cień przyjmuje podejście drugie. Nie dziwi zatem fakt, że człowiek mający podejście naukowe mógł mieć problemy z moją książką. Oczywiście, nauka rozpoczęła się od filozofii. Ale przecięła związki ze swoim rodzicem jako, że przyśpieszyła na ograniczonej ścieżce badania przedmiotów cielesnych. Profesor Lewis Wolpert, znakomity biolog z Uniwersytetu Londyńskiego, pisze, że większość dzisiejszych naukowców są ignorantami jeśli chodzi o kwestie filozoficzne. Chociaż na początku wieku 7 dwudziestego zawodowy naukowiec normalnie podstawy filozoficzne: posiadał Dziś rzeczy mają się nieco inaczej, a „gwiazdy” współczesnej nauki są częściej wychowane na „science fiction” ..... fizyk, który zajmuje się mechaniką kwantową, nie posiada więcej wiedzy o filozofii niż przeciętny mechanik samochodowy.1 Wolpert przyznaje, że fundamentalne założenia nauki mogą być nie zaakceptowane jako filozofia, ale mówiąc to jako naukowiec uważa, że jest to bez znaczenia. Jeśli naukowcy nie dbają o zmartwienia filozofii, zatem dlaczego, moi czytelnicy mogą spytać, filozoficzna książka Substancja i Cień powinna w ogóle zajmować się tym co mówią naukowcy – zwłaszcza jeśli autor przyznaje, że nie jest dobrze wykształcony w tym co oni mówią? Jest to moja uwaga do poniższej wypowiedzi żurnalisty specjalizującego się w cybertechnologii: Nauka, jak już to odkryliśmy, jest niezwykle wymagająca. Wymaga tego, by nie być tylko sposobem wyjaśnienia pewnej cząstki świata, czy nawet zlokalizowanej części wszechświata, będącej 1 Lewis Wolpert, The Unnatural Nature of Science, 1992, p. 108 8 w zasięgu teleskopu. absolutnie wszystkiego.2 Wymaga wyjaśnienia Nauka nie jest filozofią Prowadzi nas to drugiej uwagi: naukowcy dziś nie są nie śmiali w mierzeniu się z filozoficznymi problemami i jak przyznaje Wolpert, przestrzegają zasady, „że wszystkie naukowe idee są przeciwne zdrowemu rozsądkowi.”3 Oto przykład. Wolpert wysuwa często słyszany argument, że teoria naukowa ostatecznie nie ma znaczenia jeśli nie odpowiada temu co można zaobserwować w naturze.4 Mimo to z aprobatą cytuje Alberta Einsteina mówiącego, że teoria jest znacząca nie w stopniu takim jakim jest potwierdzany przez fakty zaobserwowane w naturze, lecz w takim stopniu jakim jest prosta i logiczna; i przywołuje Arthura Eddingtona, który powiedział, że obserwacjom nie można dać zbyt wiele zaufania dopóki nie są potwierdzone przez teorie.5 2 3 4 5 Benjamin Wooley, Virtual Worlds, 1992, p. 100. Wolpert, p. 5. Wolpert, p. 118. Wolpert, pp. 99-100. 9 Zdrowy rozsądek mówi nam, że tkwi tu sprzeczność. Wolpert przyznaje to: „ Naukowcy muszą zmierzyć się przynajmniej z dwoma problemami, które pchają ich w przeciwne strony.”6 Pierwszy problem polega na tym, że nauka postuluje mechanizm przyczynowy by wyjaśnić dlaczego świat przedstawia tak, jak się nam przedstawia. Drugi jest taki, że ponieważ fundamentalna przyczyna jest zawsze przed swoim widzialnym skutkiem w postaci swoich obiektów cielesnych tego świata. Przyczyna nie może być spostrzeżona tak samo jak cielesne obiekty. Innymi słowy, „obiektywność” naukowca jest ograniczona przez jego materialne ciało. Z jego ucieleśnionego punktu widzenia, ma on trudne zadanie udowodnienia, że jego postulowana fundamentalna przyczyna jest rzeczywista. By udowodnić to, będzie próbował, rozpoczynając od tego, co Einstein nazwał „swobodną fantazją.” W ten sposób fundamentalne przyczyny (lub by być ścisłym, postulaty co do fundamentalnych przyczyn) takie jak siły mechaniczne, pole elektromagnetyczne i inne, fale (funkcje) i ostatecznie cząstki takie jak Higgs boson, otrzymują przez swobodną fantazje taki sam „prawdziwy” status obiektów cielesnych. I dzięki tej samej swobodnej fantazji, znajdujące się dokoła nas codziennie obiekty cielesne takie jak ludzie, zwierzęta, rośliny, domy, stoły i krzesła stają się zmiennymi niejasnymi koncepcjami 6 Wolpert, p. 145. 10 teoretycznymi. W między czasie, gdzie się podział zdrowy rozsądek? „Byłbym zadowolony” pisze Wolpert „że jeśli coś pasuje do zdrowego rozsądku to jest prawie pewne, że to nie jest nauka.” Prorok LSD Timothy Leary mógłby się pod tym podpisać, kiedy napisał, że w nauce. „rzeczywistości są zdeterminowane przez kogokolwiek, kto je determinuje.” Nauka jako popularna mitologia Trzecia uwaga jest taka, że Substancja i Cień zajmuje się poszczególnymi teoriami naukowymi w terminach w jaki sposób są one prezentowane nienaukowej opinii publicznej przez autorów i żurnalistów, którzy mogą być lub nie być zawodowymi naukowcami. Nie, robiąc badanie do tej książki nie przewertowałem oryginalnych pism Darwina, Einsteina Eddingtona i Bohra. Wolpert mówi, że nikt i tak tego nie robi:...nikt nie jest zainteresowany tym, że różniczkowanie zostało odkryte niezależnie przez Leibniza i Newtona... i nikt nie czytał by teraz ich prawie nie do przejścia papierów. W miarę jako idee są włączone do zasobów wiedzy, odkrywcy, twórcy (których może być wielu), po prostu zostają zapomniani. Podobne nikt, nie czyta Watsona i Cricka, ich oryginalnych zapisków j chcąc poznać DNA, czy też nie czyta Darwina jeśli chce zrozumieć ewolucje. 11 Na podstawie takich twierdzeń dochodzę do wniosku, że nauka jest współczesnym mitem. DRāmatyczne opowieści są esencjonalne dla mitologii, i dzięki książkom popularnonaukowym i czasopismom, mit ponownie rodzi się dziś jako „zasób wiedzy” Wolperta. Jest to mit pisarzy nauki , nie naukowców/badaczy, ukute słowo, który skupia wyobraźnie ludzi tworząc w ten sposób dla nauki powszechne zaufanie. Nawet jeśli mit uwłacza zdrowemu rozsądkowi, to jedynie dodaje tajemniczości jaką cieszą się w społeczeństwie naukowcy. Szwedzki fizyk Hannes Alfven wyjaśnił to w 1978 w swym artykule How Should We Approach Cosmology? Powiedziano ludziom, że prawdziwa natura fizycznego świata nie może być zrozumiana przez nikogo innego prócz Einsteina i kilku innych geniuszów, którzy zdolni są myśleć w czterech wymiarach. Nauka była czymś w co trzeba było wierzyć, nie czymś co powinno zostać zrozumiane. Wkrótce po tym bestsellery popularnonaukowe stały się tymi, które prezentowały rezultaty nauki jako obrazę zdrowego rozsądku. Skutkiem czego było to, że granica między nauką a pseudo nauką zaczęła być rozmazywana . Dla większości stawało się coraz trudniejsze dostrzec jakąś różnice między nauką a science-fiction. 12 Co nam mówi nauka? Trzecia uwaga jest taka, że kiedykolwiek nauka widzi możliwość filozofii w swym działaniu, to również przywołuje możliwość nauki w rozważaniach, ponieważ filozofia jest rodzicem nauki. Na zachodzie nauka zawdzięcza swe fundamenty, prócz innym filozofom, Pitagorasowi, Platonowi, Arystotelesowi, Kartezjuszowi, Leibnizowi oraz Kantowi. Często można usłyszeć jak naukowcy oddalają spekulacje tych wielkich myślicieli jako niepewne. Ale nie powinny oddalać pierwotnego celu filozofii, którym jest wyjaśnianie informacji – sięgnąć poniżej powierzchni danych, które składają się na świat przedmiotów cielesnych. Filozofia mocuje się z dlaczego świata. Jeśli profesor Wolpert ma na myśli to, że jest to bez znaczenia dla współczesnych naukowców, zatem nauka jedynie informuje. Chociaż dzięki łasce nauki dzisiejszy świta jest prawdopodobnie lepiej poinformowany niż kiedykolwiek był, nie ma żadnej pewnej metafizycznej podstawy dla wszystkich tych informacji. Skutkiem jest informacyjny chaos. Na pytanie „Jakie problemy rozwiązuje informacja”? odpowiedź zwykle brzmi „Jak zdobyć więcej informacji, uporządkować i przesłać więcej informacji, wygodniej, szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.”...Dla jakich celów i w jakich granicach, 13 nie nam pytać; i my nie jesteśmy przyzwyczajeni pytać, skoro problem jest bez precedensu, bez przykładny. Poza umysł i zmysły Piąta uwaga polega na tym, że z stanowiska wedyjskiego, próba wyjaśnienia danych zmysłowych poprzez spekulacje jest niższą metodą poznania. Porażka zachodniej filozofii polega na tym, że nigdy nie wzniosła się ponad ten poziom, który jest ograniczony przez czynnik czasu, przestrzeni, nie doskonałości zmysłów człowieka i zniekształcenia, nie jasności tkwiące w przyziemnych słownikach i gRāmatyce. Wedyjska metoda poznania jest nazywana darśana, systematycznym odkrywaniem głębokiej rzeczywistości. Nie łowi ona w mulistych głębiach znaczenia; raczej, oczyszcza głębie tak by samo-oczywista prawda została ukazana. Wedy są duchowym dźwiękiem i dlatego nie ma potrzeby materialnych interpretacji dla dźwiękowej inkarnacji literatury wedyjskiej... W ostatecznym rozumieniu nie istnieje nic materialnego ponieważ wszystko ma swoje źródło w świecie duchowym. Dlatego materialne przejawienie jest czasem 14 nazywane iluzją we właściwym znaczeniu tego słowa. Dla dusz, które są ..... nie istnieje nic prócz ducha. Nauka wedyjska Moja ostatnia uwaga dotycząca nauki jest taka, że darśana wedyjska idzie krok w krok z nauką wedyjską. Przez naukę wedyjską rozumiem np. wyjaśnienie pism świętych w temacie kosmicznego przejawienia, w Rāmach trzech sił natury materialne lub obliczenia czasu i odległości z ruchu słońca, czy też przewidywania na podstawie prawa karmy, gradacji gatunków życia. Nie można odrzucić tego, że nauka wedyjska podziela podstawowe zasady z nauką zachodnią, np.: 1) w naturze występują regularności 2) znając je, możne przewidzieć pewne wydarzenia w naturze 3) dlatego „zasób wiedzy”, pewny, jest użyteczny; 4) ta wiedza jest przekazywana w języku miar liczbowych 15 Jak pisze Wolpert: „te założenia są uniwersalne.” Substancja i Cień nie ma na celu tych założeń. Jednakże zachodnia nauka próbuje przedstawić uniwersalność tych założeń z punktu widzenia ludzkich możliwości i siły obserwacji oraz teorii. Jest to niczym próba posadzenia słonia na talerzu. Wszechświat jest przedstawieniem nie ograniczonych mocy Najwyższego. Ludzkie siła jest ograniczona. Przyznając to dobrowolnie nauka wedyjska przestrzega uniwersalnego standardu regularności, przewidywań, pewności i obliczeń liczbowych danych przez Najwyższego. Pozostawiając temat nauki, powinienem zakończyć przedmowę do tego drugiego wydania przestrzegając czytelnika, że ta książka nie jest po to by przedstawić całkowity przegląd wszystkich filozofii i problemów filozoficznych. Nie zmierza również wtłoczyć w Ciebie abstrakcyjne i techniczne złożoności. Służyć ma, jak sądzę, dobremu przedstawieniu wybranych kontrowersji filozoficznych, które były „gotowane” od długiego czasu. Po drodze Substancja i Cień dostarczy „sosu” wedyjskiej mądrości. Zapraszam do smakowania każdego kęsa wpierw bez, a potem z sosem. Myślę, że doświadczysz, że kiedy mądrość wedyjska jest dodana, filozofia satysfakcjonuje jak nigdy przedtem. 16 - Suhotra Swami Sri Ramcandra-vijaya (październik 11, 1997) Altenburg am Hochrhein, Niemcy CEL I ZASADY Rok 1996 oznacza pierwsze stulecie chwalebnego ukazania się Jego Boskiej Miłości A.C. BhaktiVedanty Swamiego Prabhupady w tym świecie. Jego uczniowie i zwolennicy na całej kuli ziemskiej na wiele sposobów obchodzą stulecie 17 urodzin Śrila Prabhupady. Jednym z nich jest publikowanie literatury w hołdzie dla wkładu Śrila Prabhupady do filozofii. Substancja i cień jest rezultatem tych wysiłków. Mam nadzieję, że ci , którzy znaleźli przyjemność w czytaniu książek mojego mistrza duchowego, pobłogosławią ten wysiłek, czytając moje. Tytuł pochodzi z tematu, który Śrila Prabhupada często wykorzystywał w swoich pismach i wykładach. Zauważcie te dwa zdania pochodzące z jego wprowadzenia do Bhagavad-gity Takiej Jaką Jest: Świat materialny jest zaledwie cieniem rzeczywistości. W cieniu nie ma realności ani faktycznego istnienia, ale z tego cienia możemy wywnioskować, że istnieje substancja i rzeczywistość. W książce Substancja i Cień próbuję pokazać, dlaczego to stwierdzenie jest aksjomatyczne. Cień oddaje jedynie odbicie substancji. Pragniemy wiedzy o substancji, musimy pójść śladem cienia z powrotem do jego źródła. Jako, że cień jest całkowicie zależny od substancji, nie może być poznany w oddzieleniu od niej. 18 Substancja i kategoria Pragmatyczny zachodni filozof z początków dwudziestego wieku mówi: „umysł jest materią widzianą od wewnątrz, a materia jest umysłem widzianym od zewnątrz”. To sugeruje, że umysł i materia w rzeczywistości nie różnią się. Wszechświat jest właściwie jedną substancją w dwóch kategoriach. Do pierwszej kategorii należy wewnętrzny świat świadomości. Do drugiej należy świat „na zewnątrz”. Razem tworzą one całość, Jedność. My jednakże pozostajemy z dręczącym pytaniem: dlaczego Jedność ta, sama sobie sprawia męczarnie narodzin i śmierci. Pisma wedyjskie zgadzają się, że subtelny umysł i wulgarna materia są kategoriami jednej energii, nazywanej prakrti (natura materialna). Ale coś innego niż prakrti wykonuje obserwacje umysłu i materii. Tym czymś jest duch. Gdy obserwując umysł i materię, duch myśli „Jestem tym, co widzę”, jedność w tym sensie jest iluzją (maja). Duch jest zawsze różny od natury materialnej. Iluzja, że jest się jednym z naturą materialną, jest cieniem prawdziwej substancji rzeczywistości. To jest prawdziwa przyczyna naszego cierpienia w materialnej egzystencji. 19 Jeżeli świat, w którym myślimy, że jesteśmy umysłem i materią, jest jedynie cieniem, co jest substancją? Niektórzy filozofowie twierdzą, że substancją jest osoba widząca prawdziwie, duchowa jaźń. Przez poznanie swojej własnej substancji jako różnej od natury materialnej, osoba widząca prawdziwie poznaje rzeczywistość. Istnieje tu pewien problem: jeśli dusza jest substancją, w takim razie umysł i materia są cieniami duszy. Zostało ustalone, że dusza w iluzji jest duszą znajdującą się w cieniu substancji. Jeżeli ta dusza jest substancją, w jaki sposób dostała się ona pod swój własny cień? Nie można znaleźć żadnej logicznej odpowiedzi na to pytanie. Czytelnik może łatwo zrozumieć tę trudność, jeśli wyjdzie na dwór w słoneczny dzień i spróbuje stanąć na swoim własnym cieniu. Wedy, odpowiadając na to, mówią że chociaż osoba widząca prawdziwie sama nie jest substancją, należy do substancji, tak jak światło należy do słońca. Substancją światła jest jego źródło, słońce, jako że bez źródła światło nie mogłoby istnieć. Podobnie, substancją duchowej jaźni jest Najwyższa Duchowa Osoba, znana w Vedach jako Viṣnu lub Kṛṣṇa. Jednakże dusza, jako że zapomniała o swoim powiązaniu ze źródłem, wyobraża sobie, że substancją wszystkiego jest albo ona sama, albo cień umysłu i materii, prakriti. 20 Źródłem wszystkich cieni (zarówno cienia dziennego jak i wielkiego mroku nocy, który przykrywa połowę ziemi) jest słońce. Podobnie, wszystkie światła, włączając światło ognia i elektryczność, pochodzą ze słońca. Słońce jest podstawą światła i cienia, ale pomimo to nie podlega ich wpływom. Podobnie, kategorie ducha (światła), umysłu (cienia dziennego) i materii (nocy) są efektami Boga, który nie podlega ich wpływom. Dla osoby widzącej prawdziwie On jest wszystkim co jest do poznania, czy to pod względem duchowym, mentalnym czy materialnym. Nie znając jednej substancji dla wszystkich kategorii, obserwator jest zakłopotany z powodu dualizmów, które istnieją wszędzie, rozpoczynając od umysłu i materii. Walczymy, aby odnaleźć zgodność w tak wielu sprzecznościach. Ta pani lubi słodycze, ale cierpi z powodu otyłości. Ten pan nie może żyć z kobietami i nie może żyć bez nich. Każdego dnia staramy się pogodzić ciepło i zimno, przyjemność i ból, rzeczy duże i małe, bogactwo i biedę, światło i ciemność, miłość i nienawiść, dobro i zło, życie i śmierć. Pogodzenie dualizmów jest obiektem filozoficznych spekulacji od tysięcy lat zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. 21 Żywa wiedza Wiedza oznacza więcej niż zawartość informacji. W Vedach jest zawarta olbrzymia ilość informacji; ale nie jest to cała wiedza wedyjska. Substancja i cień koncentruje się na metodzie: w jaki sposób zrozumieć zawartość, w jaki sposób doświadczyć wiedzę jako prawdziwą? Jakiej metody użyć, aby się dowiedzieć, że nasz świat jest cieniem substancji? W jaki sposób odnieść tę wiedzę do życia? To jest jedyny w swoim rodzaju podarunek Śrila Prabhupady dla świata - metoda doświadczania życia poza ograniczeniami umysłu, materii, „głupiej młodości”, „mądrej starości”i wszystkich podobnych dualizmów materialnej egzystencji. To doświadczenie jest najbliższe duszy jako żywa wiedza wedyjska. Nawet dzisiaj Śrila Prabhupada wciąż szerzy żywą wiedzę wedyjską w swoich transcendentalnych książkach, rozprowadzanych na całym świecie przez wielbicieli z Hare Kṛṣṇa. Ta wiedza, jak powiedział Śrila Prabhupada, jest poza wszelkimi rozważaniami materialnych kwalifikacji, takich jak wiek czy inteligencja. Tak jak nie trzeba objaśniać ani starej osobie, ani dziecku, błyskawicy na niebie, podobnie transcendentalna dźwiękowa wibracja Hare Kṛṣṇa i nauczanie filozofii Bhagavad- 22 gity działa na każdego, bez względu na to, czy na początku rozumie on coś czy nie.7 Materialna wiedza jest przeglądem współczesnych myśli i spostrzeżeń. Ale to, co myślimy o świecie wokół nas i jak go postrzegamy, to jedynie cechy naszej ignorancji. W ten sposób można dowieść, że w ogóle nie istnieje żadna metoda materialnej wiedzy (żadne jak). Istnieje jedynie to, co się mieści w naszej ignorancji, iluzoryczne co, wewnątrz którego błądzimy i gubimy się, poszukując wiedzy poprzez nasze myśli i percepcję. Wedy porównują ignorancję do snu duszy. Zawartością tego snu jest świat marzeń-świat materialny, cień świata duchowego. Wiedza materialna jest wiedzą snów. Wiedza wedyjska jest metodą duchowego obudzenia się, która rozpoczyna się słuchaniem (śravanadi) dźwięków wedyjskich. Tak jak materialne dźwięki prowadzą świadomość od głębokiego snu i marzeń sennych do pełnego przebudzenia, podobnie dźwięk duchowy prowadzi świadomość od materii i umysłu do wiecznego związku z Kṛṣṇą, który jest źródłem umysłu i materii, głębokiego snu i marzeń sennych, źródłem dźwięków wedyjskich i który zawsze pozostaje ponad tym wszystkim. W ten sposób metoda, owo jak wiedzy wedyjskiej, jest tym samym, co 7 Śrila Prabhupada, list do Prahladanandy, 69-10-05 23 dlaczego, wieczną przyczyną ukrytą poza światem tymczasowym. Metoda jest końcem samym w sobie - transcendencją Świadomość Kṛṣṇy jest tam. Jest uśpiona w sercu każdego. Po prostu przez śravanadi, proces czystego słuchania... Tak jak wtedy, kiedy człowiek śpi. Wydaje się, że jest on nieświadomy, ale świadomość tam jest. On śpi. Ale jeśli ktoś zawoła: "Panie taki a taki, niech się Pan obudzi, niech się Pan obudzi, Niech się Pan obudzi", to po dwóch trzech zawołaniach w końcu się on obudzi. Wtedy przypomina sobie: "Och, muszę zrobić tak wiele rzeczy.”Podobnie, świadomość Kṛṣṇy jest uśpiona w sercu każdego. Mantra Hare Kṛṣṇa jest procesem przebudzenia. To wszystko. Jeśli stale intonujemy tą mantrę Hare Kṛṣṇa - Hare Kṛṣṇa, Hare Kṛṣṇa, Kṛṣṇa Kṛṣṇa, Hare Hare/Hare Rāma, Hare Rāma, Rāma Rāma, Hare Hare - wtedy śpiący człowiek budzi się do świadomości Kṛṣṇy. Na tym polega proces.8 Czym jest wedyjski dźwięk? Słowo „wedyjski”nie jest stworzonym przez człowieka, religijnym, historycznym, regionalnym, lingwistycznym czy teoretycznym określeniem. W 8 Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam z chrześcijańskiego klasztoru w Melbourne, 3 kwietnia 1972. 24 Sanskrycie słowo Veda oznacza wiedzę. Więc kiedy mówimy o wedyjskiej metodzie wiedzy, w rzeczywistości mówimy po prostu "uczona metoda wiedzy". Celem jest rozróżnienie pomiędzy metodą wedyjską a nie-metodą "wiedzy pełnej ignorancji”wymyślania teorii, czyli śnienia o tym, jak objaśnić sny. Na wilakszanatwat asja, Vedanta-sutra wyjaśnia: "Wiedza wedyjska z natury różni się od światowych teorii, ponieważ tathatvam ća śabdat: „dźwięk wedyjski jest wieczną rzeczywistością.” Dźwięk wedyjski nie oznacza języka w takim sensie, w jakim zwykle słowo język rozumiemy. Nie oznacza on nawet języka sanskryckiego. Może to być zaskakujące dla osób dobrze obeznanych z popularnymi stwierdzeniami, podobnymi do tego: „Jest on [sanskryt] językiem wyższego umysłu i tym samym daje nam dostęp do swoich zasad i wibracyjnych struktur. Jest on językiem bogów, wyższych planet umysłu, i daje nam dostęp do mocy tych dziedzin.”9 Więc, powyższy cytat nie jest nieprawdziwy, tak daleko jak sięga. Jednakże nie jest właściwe założenie, że zasady i wibracyjne struktury sanskrytu, dzięki którym wyższe planety są osiągalne, są środkami pozwalającymi przejść od 9 David Frawley, From the River of Heaven, 1990, s. 76 25 cienia do substancji. Kena Upaniṣad 1.1 nakłania nas do szukania substancji poza strukturą mowy: kenesitam vaćam imam vadanti - "Kto wprawia w ruch te słowa, których oni używają?" Dociekanie, kto daje słowom ich kształt i siłę, jest naszym wstępem do para-vidyā, wiedzy o transcendencji. Studia nad wjakarana (gRāmatyką sanskrycką), nirukta (znaczeniem słów sanskryckich), sphota (treścią słów sanskryckich) i manomaya (płaszczyzną umysłu), należą do aparavidyā, nauki o umyśle i materii pochodzącej z śastr. Para-vidyā dotyczy jedynie Boga, Najwyższej Osoby. Ale podjęcie para-vidyā nie wymaga pozostawienia słów za sobą. Ta wiedza nie jest przekazywana przez dźwięk ciszy, przez klaskanie jedną ręką. Jest ona przekazywana przez słowa, które mają moc objawienia tego, kto daje słowom ich znaczenie. Ta moc pochodzi z pūrveṣām, starożytnej tradycji mistrzów duchowych, rozpoczynającej się od Samego Kṛṣṇy. na tatra cakṣur gacchati na vāg gacchati no manaḥ na vidmo na vijānīmo yathaitad anuśiṣyāt anyad eva viditād atho aviditād adhi iti śuśruma pūrveṣāṁ ye nas tad vyācacakṣire Oko się tam nie dostanie. Nie dostanie się tam ani mowa, ani również umysł. Wiemy, że nie. Nie 26 rozumiemy, jak ktokolwiek mógł nas tego nauczyć. To różni się od znanego, a jeszcze bardziej różni się od nieznanego. Usłyszeliśmy to od nauczycieli pochodzących ze starożytnej tradycji, którzy nam to wyjaśnili. (Kena Upaniṣad 1.3-4) Na vijanimo jathaytad anuśisyat: "nie rozumiemy, jak ktokolwiek mógł nas tego nauczyć.”Jednakże, iti śuśruma pūrveṣāṁ ye nas tad vyācacakṣire: "Usłyszeliśmy to od nauczycieli pochodzących ze starożytnej tradycji, którzy nam to wyjaśnili.”Czy te dwa stwierdzenia są wzajemnie sprzeczne? Kena Upaniṣad 2.3 rozwiewa tę wątpliwość: yasyāmataṁ tasya mataṁ mataṁ yasya na veda saḥ Ten, kto sądzi, że nie wie, wie; ten, kto sądzi, że wie, nie wie. Innymi słowy, ten, kto naucza lub uczy się wiedzy wedyjskiej ze swoich własnych opinii (mata) na temat tego, czym ta wiedza jest, nie zna Wed. Opinia oznacza teorie zgodności i logicznego związku. Więcej na ten temat będzie powiedziane w rozdziałach: pierwszym, drugim i piątym. Istnieje pewne bengalskie powiedzenie, które ostatnio stało się niestety bardzo popularne: jata mata tata patha - „tyle, ile może istnieć opinii, tyle jest ścieżek rozumienia Wed.” Zgodnie z Kena Upaniṣad , niewątpliwie jest to nieprawda. 27 W świecie, w którym wiedza oznacza opinie na temat umysłu i materii, nie wiemy, jak ktokolwiek może nauczać lub uczyć się czegoś, co jest poza umysłem i materią. Dlatego autentyczny nauczyciel wedyjski jest sudurlabha, bardzo rzadki. Nie wysuwa on żadnych opinii, jako że wie, iż wydawanie opinii nie jest metodą. Nauczyciel wedyjski, bona fide mistrz duchowy, pokornie przekazuje swojemu uczniowi to, co zostało mu objawione przez jego nauczyciela. Taka jest starożytna tradycja guru-parampara. Jak wyjaśnia Kena Upaniṣad 1.2 yad vāco ha vācaṁ. To, czego naucza guru, nie jest mową, lingwistycznym sformułowaniem ludzkich wypowiedzi, ale mową, transcendencją ukazującą się tak, jak dźwięk wypowiedziany i usłyszany w czystej świadomości. Prostą miarą czystej świadomości jest wierność pūrveṣām, tradycji dawnego. Ale tradycja dawnego nie zachowuje wiedzy wedyjskiej w taki sposób, w jaki starożytni Egipcjanie zachowywali swoich faraonów, ukrywając ich w ciemnościach grobowców. Jako że wiedza ta jest faktycznie wedyjska, to pomimo iż jest najstarsza, jest ona wiecznie żywa. Jako że jest ona rzeczywiście prawdą, zawsze rozwiewa iluzję. Wiedza wedyjska z młodzieńczą łatwością naprostowuje powykrzywiane kwestie filozoficzne tego, i każdego, wieku. 28 Z tego powodu pozwoliłem sobie użyć na tych stronach pojęcia z Zachodnich rozpraw filozoficznych. Na przykład, krytycyzm zwrotny jest współczesnym sposobem określenia tego, co się dzieje, gdy, jak to się potocznie mówi, przestrzelił sobie piętę. Jeśli moim celem byłoby bycie wedyjskim w sensie akademickim, historycznym czy lingwistycznym, wybrałbym stary termin sanskrycki "pratigja-hani", „nie przyjęcie założenia”. Jednak ze współczesnością spotkać musimy się na jej własnych warunkach. Obalenie dzisiejszych sformułowań ignorancji jest samo w sobie żyjącą tradycją wedyjską. Pisząc te słowa, mam przed sobą napisaną przez członka akademii recenzję "niezwykłej książki filozoficznej", wydanej kilka lat temu. Komentuje on, iż "podejmuje ona ryzyko", "wskazuje niezwykłe powiązania”i "bezlitośnie wikła się w prawdziwe problemy.” Jest ona "prowokująca” i "wznieci ostre nieporozumienia.” Jest tam powiedziane coś na temat pisania książki w tej dziedzinie. Nie ośmieliłem się mieć nadziei, że gdy wydam Substancję i cień, moje idee zostaną przywitane przez profesjonalnych filozofów w atmosferze sporów. Mam jedynie nadzieje, że ta książka pomoże osobom wychowanym w zachodnim sposobie myślenia uchwycić trochę idei wedyjskich. 29 Pięć prawd i trzy środki Śrila Baladeva Vidyābhuszana, uczony Gauòīya Vaiṣṇava żyjący w osiemnastym wieku, jest słynny ze powodu swojego komentarza Govinda-bhāṣya do Vedanta-sutry. We Wprowadzeniu do tej pracy wyjaśnia on, że wiedza wedyjska klasyfikuje rzeczywistość według pięciu ontologicznych prawd (tattva). Są to: 1) 2) 3) 4) 5) īśvara - Najwyższy Pan jīva - żywa istota prakriti - natura kāla - czas karma - działanie Znając je, dochodzi pojmowania wiedzy. się do granic naszego Można zauważyć, że literatura wedyjska prezentuje inne wyliczenia podstawowych prawd. W Swoich instrukcjach skierowanych do Uddhawy, Pan Kṛṣṇa zatwierdza szereg sposobów opracowania tattw przez różnych mędrców. Na rzecz zwięzłości, ta książka uwzględnia jedynie składające się z pięciu części opracowanie Baladewy. 30 W Prameja-ratnawali Śrila Baladeva Vidyābhuszana informuje nas, jaki dowód (prāmana) pozwala nam poznać pięć prawd Wed: aksadi tritayam prāmanam. "Rozpoczynając od 1) postrzegania [następnie 2) rozumowania i 3) dowódu autorytatywnego ], istnieją trzy środki wartościowej wiedzy.”Substancja i cień dokłada wszelkich starań, aby wyjaśnić, jak nasze postrzeganie materii (w Sanskrycie (pratyakṣa) i nasze umysłowe rozumowanie (anumana) mogą być wartościowymi środkami do osiągnięcia pewnej wiedzy, jeśli będą one zgodne z dowodem wedyjskim (śabda). Pokorne pokłony Tą wiedzą, którą można osiągnąć przez metodę wedyjską, jest Sam Kṛṣṇa. Ale Kṛṣṇę można osiągnąć jedynie przez Jego łaskę. Dlatego zanim posuniemy się dalej, padamy u Jego lotosowych stóp i modlimy się, jak zrobiły to żony Kalija-naga: namaḥ pramāṇa-mūlāya kavaye śāstra-yonaye pravṛttāya nivṛttāya nigamāya namo namaḥ Składamy nasze pokłony raz za razem Tobie, Panie Śri Kṛṣṇo, Najwyższa Osobo, który jesteś podstawą wszystkich autorytatywnych dowodów, który jesteś autorem i ostatecznym źródłem pism objawionych i który zamanifestowałeś się w tej literaturze 31 wedyjskiej zachęcając zarówno do zadowalania zmysłów, jak i do wyrzeczenia się świata materialnego.10 Jest tu powiedziane, że Pan Kṛṣṇa jest podstawą wszystkich dowodów (trzech prāmana). Jest również wspomniane, że istnieją różne stopnie literatury wedyjskiej, a Pan jest źródłem ich wszystkich. Substancja i Cień stosuje się szczególnie do wersji Śrimad-Bhāgavatam, które znakomicie opisuje nie tylko dowody pratyakṣa i anumana, ale także wszystkie inne wedyjskie śabda11. ŚrimadBhāgavatam samo jest sarva-siddhanta, esencją całej wiedzy. Mam wielki dług wdzięczności wobec wielbicieli z ISKCON-u i przyjaciół Pana Kṛṣṇy, którzy na różne sposoby przyczynili się do uczynienia z Substancji i Cienia tego, czym jest. Są nimi: Jego Świątobliwość Bhakti Ćharu Maharadźa, przedstawiciel GBC na ISKCON Mayapur, Zachodni Bengal; Jego Świątobliwość Bhakti-vidya-purna Maharaja, 10 Śrimad-Bhagawata 10.16.44 Śrila Bhaktivinoda Thakura: pratjakṣanumanabhjam bhagawata siddhanta ewa garijan wigjana-majatwat sarwasiddhantaśrajatwaćća: "Siddhanta ( zasadnicza konkluzja) Śrimad-Bhagavatam przewyższa pratjakṣa i anumana, ponieważ jest naukowa i jest schronieniem wszystkich innych wedyjskich siddhanta." (Tattwa-sutra 48) 11 32 naczelny Śri Rupanuga PaRāmarthika Vidyapitha ISKCON w Śridhama Mayapur; Jego Świątobliwość Hrdayananda Maharaja, Minister GBC do Zaawansowanych studiów Vaiṣṇava; Jego Miłość Gopiparanadhana Prabhu, Sanskrytolog z BBT International; Jego Miłość Aja Prabhu, ISKCON Kopenhaga; Jego Miłośc Bimala Prasada Prabhu, Instruktor w Gurukuli Mayapur; Śriman Matureśa dasa, sanskrytolog w Mayapur Vidyapitha; Śriman Mathura-pati dasa, student indologii na Uniwersytecie Warszawskim; Śrimati Banka-bihari devi-dasi, sekretarz do spraw korespondencji w Vaishnava Graduate School, Kalifornia; Śriman Raja Vidya dasa, Govinda Verlag, Zurych/Altenburg; Profesor Dr Bruno Nagel, Uniwersytet w Amsterdamie; Profesor Dr Marius Crisan (Murari Kṛṣṇa dasa), Uniwersytet Techniczny w Timisoarze; Bhaktin Lisa, ISKCON Amsterdam oraz dwaj zawodowi tłumacze, którzy zaoferowali swoje umiejętności: Yani (Grecja) i Fagu (Rumunia). Składam moje przeprosiny wszystkim, których mogłem pominąć. WPROWADZENIE 33 Wątpliwość i pewność w filozofii wedyjskiej "Jak mogę być pewny, że to, co mi mówisz, jest prawdą?” Każda myśląca osoba zadaje, i słyszy, to pytanie. Filozofia wedyjska dochodzi do pewności poprzez prāmana. Sanskryckie słowo prāmana odnosi się do źródeł wiedzy, które są uważane za niezbite. W BrahmaMadhwa-Gauòīya Sampradaji, szkole wiedzy wedyjskiej, którą reprezentuje ISKCON, istnieją trzy prāmana. Są nimi pratyakṣa (percepcja bezpośrednia), anumana (rozum) i śabda (autorytatywny dowód). Spośród tych trzech pranama, śabda jest imperatywem, podczas gdy pratyakṣa i anumana są podtrzymujące. Dlatego jeśli ktoś zapyta wielbiciela Kṛṣṇy o pewność jego przekonań, zazwyczaj odpowie on cytując autorytet: guru (mistrza duchowego), śastra (pisma wedyjskie) i sadhu (innych wielbicieli, szanowanych za ich realizacje nauk guru i śastr). Cytowanie autorytetu na potwierdzenie naszych słów nie liczy się już zbytnio w nowoczesnych szkołach myśli. Istnieje łacińska sentencja odpowiednia do tego rodzaju potwierdzenia: ipse dixit ("on sam to powiedział"). Uczniowie starożytnego mędrca greckiego potwierdzali tą sentencją swoją odpowiedź, gdy jakiś przeciwnik 34 poddawał w wątpliwość pewność doktryny mędrca. Problemem współczesnych myślicieli, związanym z dowodem ipse dixit, jest fakt, iż dowód ten opiera się jedynie na słowach. A same słowa nie znaczą nic. Łucja w krainie Narni Historia autorstwa C.S. Lewisa p.t. Kroniki Narni ilustruje współczesne trudności z dowodem ipse dixit. Łucja jest najmłodszą z czwórki dzieci, które odwiedzają wielki, ekscentryczny dom starego profesora. Przeżywa tam ona niezwykłą rzecz. Przedostaje się przez tylną ścianę szafy na ubrania do krainy zwanej Narnią. Kiedy Łucja wraca i opowiada o swoich przeżyciach rodzeństwu, oni dochodzą do wniosku, że jej zmysły w tajemniczy sposób uległy omamieniu. W końcu dzieci przedstawiają kwestię autorytetowi, samemu profesorowi. Decyduje on, iż jako że Łucja nie jest znana jako kłamczucha lub szalona, musi mówić prawdę. Mimo to, brat Łucji, Piotr, nie może w to uwierzyć. Tłumaczy , że inne dzieci nie znalazły żadnej dziwnej krainy za tylną ścianą szafy. „A co to ma do rzeczy?"- spytał profesor. "Ależ, panie profesorze, jeżeli coś jest prawdziwe, to musi to być tam zawsze.”"Musi?”"Ale czy pan naprawdę myśli"- 35 pyta Piotr - że mogą być jakieś inne światy, w tym miejscu, tuż koło nas - tak jak ten?”"Nie ma nic bardziej prawdopodobnego."odpowiedział 12 profesor. Czy nie powiedzielibyście, że Piotr ma prawo sądzić iż jego siostra ma wybujałą wyobraźnię? A jeśli chodzi o ów "autorytet", drogi profesor, niech będzie błogosławiony, może po prostu ponownie przeżywać okres dzieciństwa. Na pierwszy rzut oka, fantazje Łucji na temat Narni wyglądają podobnie do wedyjskiego opisu światów różnych od naszego. Wedy zostały wypowiedziane przez mędrca Brahmę, który miał wizję transcendentalnego królestwa zwanego Vaikunthą, królestwa Boga. Dla osoby wykształconej w zachodni sposób, autorytet Brahmy jako mędrca nie daje pewności co do istnienia Wajikunthy. Podobnie, autorytet profesora nie daje pewności co do istnienia Narni. Współczesne spojrzenie może być podsumowane przez inną łacińską sentencję: de omnibus est dubitandum - "wątpliwości są wszystkim". Została ona stworzona przez Kartezjusza (1596-1650), nazywanego często ojcem nowożytnej filozofii. 12 Cytowane przez Kitty Ferguson w The Fire in the Equations, 1994, s. 253-254 36 Podróżując poza granicami swojej ojczystej Francji, wszechstronnie wykształcony Kartezjusz zaczął zastanawiać się, czy w ogóle coś wie. Poddawał w wątpliwość to, co postrzegał swoimi zmysłami, jak również autorytet ipse dixit z jego studiów nad klasyczną Greką. Z tych wątpliwości powstała pewność co do jego własnego istnienia, którą wyraził w swojej słynnej maksymie cogito ergo sum - "myślę, więc jestem". Oksfordzki filozof A.J. Ayer (1910 - 1989) wyjaśnia: Nie mogę podawać w wątpliwość twierdzenia, że myślę, w sensie, że moja wątpliwość ustanawia swoją własną prawdę: i w tym samym sensie nie mogę wątpić w to, że istnieję.13 Nowożytna metoda myślenia Wątpliwość sama w sobie ukształtowała bezpośrednie, nie ulegające wątpliwości dane Kartezjusza. Dla tego poddał w wątpliwość swój sposób zrozumienia zewnętrznego świata, na każdym kroku kwestionując zarówno swoje zmysły, jak i nauki poprzednich autorytetów. Jego metody wyglądają dość rozsądnie dla ludzi współczesnych, ale w jego czasach były one najbardziej radykalnym zerwaniem ze średniowieczną tradycją intelektualną. 13 A.J. Ayer, The Problem of Knowledge, 1956, s. 45 37 Kartezjuszowska metoda systematycznych wątpliwości wyznacza moment rozpoczęcia nowożytnego wyobrażenia wiedzy jako czegoś raczej wypracowanego, a nie otrzymanego. Ale co Kartezjusz ma wspólnego z historią Łucji o Narni? Jak sam napisał: W naszych poszukiwaniach bezpośredniej drogi do prawdy nie powinniśmy się zajmować żadnym obiektem, co do którego nie możemy osiągnąć takiej pewności, jak pewność dowodów 14 arytmetycznych czy geometrycznych. Innymi słowy, rzeczywistość przedmiotu musi być potwierdzona przez system logicznego dowodu (anumana), tak jak geometria. Dla Łucji nie jest wystarczający fakt, że zobaczyła Narnię (pratyakṣa), ani nawet to, iż otrzymała autorytatywne potwierdzenie tego, że ją widziała (śabda). Jeżeli zostałoby to potwierdzone przez anumana, wówczas Narnia istniałaby, nawet pomimo iż Piotr nie widział jej ani nie uczył się o niej w szkole. Jeśli nie zostałoby to potwierdzone przez anumana, Narnia nie istniałaby, bez względu na to, co widziała Łucja i co mówi profesor. 14 Rene Descartes, Zasady kierowania umysłem 38 Jak wykazuje fizyk Paul Davis, Kartezjańska metoda geometrii analitycznej jest historyczną poprzedniczką dzisiejszej fizyki analitycznej, która również stawia anumana ponad śabda i pratyakṣa.15 Dzisiejszy fizyk, podobnie jak Kartezjusz, decydując, co jest rzeczywiste, a co nie jest, opiera się na systemie logiki matematycznej. I, podobnie jak Kartezjusz, utrzymuje, iż dowód matematyczny przewyższa nawet bezpośrednią percepcję. Stare przysłowie „wierz własnym oczom”jest nieaktualne. Nie możemy zobaczyć kwarków, czarnych dziur, czy robaków przetstrzenno czasowych , ale obliczenia mówią nam, iż są pewne. Dlatego są one pewne. Kwantowa Narnia Jak wielu z nas może wiedzieć z popularnych notatników i magazynów naukowych, teoria kwantum wprowadza istnienie „świata alternatywnego”, który wpływa na nasz świat.16 Przypuśćmy, że Łucja porzuca swoje twierdzenie, iż widziała Narnię i zamiast tego mówi do swojego rodzeństwa: „Fizycy twierdzą, że struktura wszystkiego opiera się na prawach matematycznych. Mówią oni również, że istnieje nieskończona liczba innych wszechświatów w 15 16 Paul Davies, The Mind of God, 1992, s. 166 Paul Davies, The Mind of God, 1988, s. 67 39 wymiarach matematycznych. Mając włączonych w to nieskończenie wiele możliwości, jestem całkowicie pewna, że jednym z tych paralelnych wszechświatów jest miejsce zwane Narnią.”Profesor zgadza się, iż ma ona rację, jednakże Piotr wciąż protestuje: „Czy naprawdę sądzi pan, że mogą być jakieś inne światy, w tym miejscu, tuż koło nas - tak jak ten?”„Nie ma nic bardziej prawdopodobnego.”odpowiada profesor. „Ależ, Piotrze,”- wtrąca się Łucja - „powinieneś zwrócić teraz uwagę na profesora. To nie jest bajka. To nauka. Miałeś rację, mając wątpliwości odnośnie oryginalnej formy mojej opowieści o Narni. Ale dodaj trochę fizyki i już! W rzeczywistości jest to raczej nudne. Słyszeliśmy już tak wiele o dziwnym świecie kwantum, że w połowie lat dziewięćdziesiątych Narnia jest już zimnym budyniem.” W dzisiejszych czasach wielu wykształconych ludzi zgodziłoby się z Łucją. Ale Piotr nadal ma wątpliwości, czy kwantowa opowieść o Narni jest bardziej wiarygodna. Jego rozumowanie jest następujące: Nawet jeśli bym powiedział, że teraz ci wierzę, sam nie zobaczyłbym dzięki temu Narni. Fizyka kwantowa mówi, że światy alternatywne nie są ze sobą w ogóle powiązane. Niemożliwa jest komunikacja między nimi. Jednostka nie może 40 opuścić jednego świata i odwiedzić inny, nie możemy nawet zerknąć na to, jak wygląda życie w tych wszystkich innych światach.17 Nie tylko nie możesz pokazać mi Narni, nie możesz nawet dać mi rzetelnego dowodu, abym mógł uwierzyć, że Narnia istnieje, ponieważ, jako że jestem dzieckiem, nigdy nie będę w stanie sam wykonać obliczenia matematycznego. Niech się Pan przyzna, że nakłania mnie Pan do naiwnego przyjęcia tej samej starej próby ipse dixit, co wcześniej!” Profesor cierpliwie odpowiada, łagodnym i miłym głosem: „Uspokój się, Piotrze. W oryginalnej opowieści o Narni, jedynym dowodem Łucji była jej bezpośrednia percepcja. Nie możemy jej ufać ponieważ, pomijając wszystko inne, Łucja jest tylko człowiekiem. Dlatego wyjaśnienie kwantowe stoi wyżej. A jako że twoja percepcja również nie jest godna zaufania, nie jesteś w stanie użyć jej do zakwestionowani logiki i rozumowania. Nawet jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć kwantowej metody logiki, posiada ona swój własny autorytet, różny od dowodu ipse dixit.” „Czy mówi pan, że kwantowa Narnia posiada pewien autorytet prawdy?” „Piotrze, powiedziałem, że nie ma nic bardziej prawdopodobnego. Nie gwarantuję, że to prawda. 17 Paul Davies, The Mind of God, 1988, s. 137 41 Kwestia jest taka, iż naukowe rozumowanie posiada swój własny autorytet, który jest wart tego, abyś go przez chwilę posłuchał i podążył za nim, młody człowieku.” „Niewątpliwie, proszę Pana, naukowe rozumowanie jest bardziej rozwinięte, niż proste słowa małej dziewczynki, ale wydaje mi się, że należy pan do tych, którzy gubią jedną ważną kwestię. Jeżeli po prostu wierzymy teoriom naukowym, nie sprawdzając, czy są one prawdą, przyjmujemy w naszych życiach naukowy dowód autorytatywny, a nie po prostu autorytet teoretyczny. Autorytet teoretyczny oznacza, że słucham cię dla samego słuchania. Mogę się zgadzać lub nie z tym, co mówisz. Ale dowód autorytatywny zakłada, że mówisz prawdziwe fakty, tak więc jako uczeń powinienem potraktować to poważnie, jeśli pragnę wiedzy. Przyznaje pan, że nie może pan zagwarantować, że to, co mówi pan o Narni, jest prawdą. Bezpośrednia percepcja nie daje żadnego dowodu na to, że Narnia jest rzeczywista. Pomimo to oczekuje pan, że przyjmę pana jako dowód autorytatywny. Ale jak mogę być pewien, że to, co pan mi mówi, jest prawdą?” 42 Autorytet samo-oczywisty Podsumowując, Piotr i profesor nie zgadzają się co do faktu, czy rozumowanie posiada autorytet. Profesor twierdzi, że jeśli stwierdzenie jest poparte przez logikę naukową (która, jak sam przyznaje, niekoniecznie jest prawdziwa), ma ono autorytet i powinno być przyjmowane jako dowód. Piotr argumentuje, że logika sama w sobie nie ma określonego autorytetu prawdy. Oskarża on profesora i współczesną naukę o zmuszanie uczniów, takich jak on, do wierzenia w teorie o rzeczach niewidzialnych, takich jak Narnia, tak jak gdyby były one prawdą. To jest właśnie rodzaj ipse dixit, który odrzucił Kartezjusz. Obiekcje Piotra odnośnie autorytetu logiki są warte zaznaczenia. Stałym problemem współczesnych systemów rozumowania jest fakt, iż ich twierdzenia, że są autorytetem, są nieuzasadnione. Na przykład, z jakiego powodu profesor twierdzi, że logika jest lepszą metodą do osiągnięci pewności? Profesor przyznaje, iż logika nie gwarantuje prawdy. Zamiast tego mówi on w kategoriach prawdopodobieństwa. Ale jeśli logika nie może zagwarantować prawdy, jak, w takim razie, możemy stwierdzić, że coś jest choćby prawdopodobnie prawdą? A w takim razie, argumenty profesora dotyczące logicznego potwierdzenia wiedzy nie mają żadnego 43 uzasadnienia.18 Argumentując, że autorytet logiki jest ponad rozumowaniem, nie jest on rzeczywiście otwarty na dyskusję. Raczej naucza on z ambony: „Logika ma autorytet, ponieważ ja tak twierdzę.”Dlaczego powinniśmy wierzyć w to, co on mówi? To jest 18 Ale czy stanowisko profesora naprawdę reprezentuje współczesną naukę? Czy naukowcy nie maja bardziej uzasadnionych argumentów dla ustanowienia logiki jak autorytatywnego dowodu? Jak cytował K. Ferguson (The Fire in the Equations, s.21), Stephen Hawking mówi, że teoria kwantowa dotyczy tego „ czego nie możemy wiedzieć i czego nie możemy przewidzieć.” Ferguson idzie dalej i zauważa: „ Ogólnie zgadzamy się co do tego, że w nauce nic nigdy nie może być ‘udowodnione’.” (p.26) O tym co nazywał „wiedzą dotyczącą wszechświata jako całości”, wielki filozof-matematyk Bertrand Russel (1872-1970) napisał: „ proponowane dowody, że na mocy praw logiki takie i takie rzeczy muszą istnieć a takie i takie inne nie mogą, nie są w stanie przetrzymać pod naporem krytycznego badania” (Problems of Philosophy, 1912, s.82) Pomimo tego studenci w szkołach na całym świecie muszą zdawać egzaminy z teorii, które naukowcy sami uważają za nieudowodnione. Dlaczego? Odpowiedź jest taka, że teoria jest przyjmowana nie na gruncie jej pewności, ale na podstawie tego, ze jeszcze nikt jej nie obalił. „To co najlepszego może ktoś powiedzieć o teorii, to to, że jeszcze nie została obalona.” (Fergusson, s. 26) Ta zasada tworzy podstawę współczesnej wiedzy naukowej. Ta sama zasada, ironicznie, uważana jest w klasycznej filozofii: argumentum ad ignorantum , błąd polegający na argumencie opartym na niewiedzy. Argument, który mówi, że coś jest prawdą ponieważ nikt nie udowodnił, że to jest fałszywe, czy tez coś fałszywe ponieważ nikt nie udowodnił, że to jest prawdą, jest uważany za nieprawomocny. 44 esencją wyzwania Piotra. W ten sam sposób argument oparty na autorytecie percepcji zmysłowej (pratyakṣa) nie może być potwierdzony przez samą percepcję zmysłową. Nasze zmysły są ograniczone. Nie mogą pokazać, że poza ograniczeniami ich percepcji nie istnieje rzeczywistość. Jaki jest dowód na moje twierdzenie, że to, co ja postrzegam, jest całą prawdą i niczym innym niż prawdą? Moje zwierzęce ego? Wedyjska prāmana, podobnie jak Piotr, czyni rozróżnienie pomiędzy logiką a dowodem autorytatywnym. Słowo śabda oznacza „dźwięk”, ale śabda, które jest cytowane jako autorytatywny dowód wedyjski jest dźwiękiem duchowym, śabdabrahma. Jest on kategorią samą w sobie i różni się od anumana (logiki) i pratyakṣa (bezpośredniej percepcji). Dźwięk duchowy, w przeciwieństwie do zwykłego dźwięku, jest svatha-prāmana. Oznacza to, iż jego autorytet jest oczywisty sam w sobie. Nie czerpie swojego autorytetu z innych prāmana. Śrimad-Bhāgavatam 6.3. 19 wskazuje zasadniczą różnicę pomiędzy mową, która potwierdza oczywisty autorytet, a mową, która tego nie robi: dharmaṁ tu sākṣād bhagavat-praṇītaṁ na vai vidur ṛṣayo nāpi devāḥ na siddha-mukhyā asurā manuṣyāḥ kuto nu vidyādhara-cāraṇādayaḥ 45 Prawdziwe religijne zasady ustanawia Bóg, Najwyższa Osoba. I nawet najwięksi mędrcy, którzy zamieszkują najwyższe planety – mimo, iż zupełnie usytuowani w sile dobroci - nie są w stanie ustanowić takich prawdziwych religijnych zasad, tak samo jak niezdolni są do tego półbogowie czy przywódcy Siddhaloki, nie mówiąc już o asurach, zwykłych ludzkich istotach, Vidyādharach i Ćaranach. Słowa Kṛṣṇy, Boga Najwyższej Osoby posiadają całkowity autorytet prawdy. Sam Kṛṣṇa jest Najwyższą Prawdą, param brahman. Bhagavad-gītā 10.12-13 mówi, że wielcy mędrcy, tacy jak Narada, Asita, Dewala i Vyāsa „potwierdzają” tę prawdę. Nie znaczy to, iż prawda, którą Kṛṣṇa wypowiada, zależy od potwierdzenia innych. Ściśle mówiąc, mędrcy potwierdzają fakt, że znają prawdę, powtarzając słowa Kṛṣṇy. W ten sposób w Vedach są oni również przyjmowani za autorytety i ich słowa są zawsze prawdziwe, jako że ich autorytet pochodzi od Kṛṣṇy. W każdym innym przypadku mędrcy, półbogowie, aniołowie, istoty ludzkie i demony nie mają własnego, oczywistego autorytetu. Podobnie percepcja zmysłowa i logika nie mają swojego własnego autorytetu, lecz są zależne od śabda. Na przykład, widzę, że ludzie umierają. Rozum skłania mnie do pytania, czy każda ludzka istota, włącznie ze mną, również umrze. Ale moje 46 zmysły i rozum nie są w stanie pewnie odpowiedzieć na to pytanie. Muszę zwrócić się do autorytatywnego dowodu. Gdy dowiem się w ten sposób, że zarówno ja, jak i wszyscy inni muszą umrzeć, rozum zmusi mnie do zapytania: „Jaki jest pożytek z tego życia?” I znowu zmysły i umysł nie mogą dać mi pewnej odpowiedzi. Jedynie śabda posiada ten autorytet. Anumana może pomóc nam w stworzeniu rozsądnej podstawy do tego, aby uwierzyć w światy inne od naszego, jak robią to fizycy kwantowi. Jednakże sam rozum nie może z całą pewnością doprowadzić nas do doświadczenia innych światów, nawet w innym wymiarze materialnym, a co dopiero mówić o pewnej realizacji światów transcendentalnych w duchowym wymiarze (Vaikuntha). Wymiar duchowy jest oczywisty jedynie poprzez pryzmat śabda, czystego dźwięku wedyjskiego, który jest przekazywany przez Kṛṣṇę i Jego autoryzowanych reprezentantów. Z drugiej strony, nie może być uznany za śabda dźwięk wypowiedziany przez osobę, która nie posiada oczywistego autorytetu, która nie odnosi się do Kṛṣṇy i której autorytet pochodzi z pratyakṣa i anumana. Taki dowód ipse dixit potwierdza jedynie niepewność, ale jest to również część wiedzy. Więc, aby pewne mogło być odróżnione od niepewnego, 47 to drugie musi być zilustrowane. W tym celu w tej książce jest cytowanych wiele (przepraszam) „światowych autorytetów”, aby zademonstrować niepewność wiedzy materialnej. Problemy logiki, która odnosi się sama do siebie Jednakże, czy my sami nie obstajemy przy filozofii wedyjskiej, jednocześnie zbyt bezkrytycznie przytaczając śabda jako dowód pewnej wiedzy? Czy może być cokolwiek bardziej wątpliwego niż zwrot do jakiegoś rodzaju oczywistego autorytetu? Tak: głoszenie zasady oczywistego autorytetu. Nie mogę wątpić w oczywisty autorytet w tym sensie, że moje wątpliwości pociągają za sobą akceptację pewnego założonego oczywistego autorytetu - a mianowicie, samej wątpliwości (anumana). Centralnym tematem filozofii Kartezjusza, tak zwaną zasadą kartezjańską, jest to, że umysł, poprzez odnoszenie się sam do siebie, może dojść do fundamentalnych zasad istnienia: że ja istnieję, że istnieje Bóg, że logika geometryczna jest wewnętrznie wyższa od innych rodzajów wiedzy. Obecnie wśród filozofów panuje moda na odrzucanie argumentów Kartezjusza dotyczących 48 duszy i Boga. Twierdzą oni, że ta logika była po prostu pozostałością jego chrześcijańskiego wychowania. Jednakże podstawowy temat zasad Kartezjusza, że umysł powinien być autorytetem sam dla siebie, decydując o tym, co jest prawdą, a co nie, wciąż wywiera duży wpływ na Zachodzie. Jeżeli prawdę na temat wszystkiego można poznać jedynie poprzez systematyczne wątpliwości umysłu, w takim razie rzeczywiście de omnibus est dubitandum - „wątpliwości są wszystkim”. Ale czego możemy się dowiedzieć poprzez samą wątpliwość? Kartezjusz próbował udowodnić, że wątpliwość przynosi pewność samą w sobie przez zrównanie myśli („myślę”) z własnym ja („więc jestem”). Ale dla Chrześcijan to, że on jest, „jestem”, oznaczało: jestem wieczną duszą, dzięki moim myślom różną od materii. Ten sens niefizycznej tożsamości stworzył jego podstawę pewności. Na tej podstawie zbudował on swój „nie ulegający wątpliwości”kartezjanizm. Ale w rzeczywistości jedyna rzecz, którą jego maksyma stwierdza z pewnością, to „W tej chwili myślę, dlatego w tej chwili istnieję.”Jaźń nie angażuje się w myślenie przez cały czas. Czasami jest ona całkowicie nieświadoma, na przykład podczas głębokiego snu bez marzeń. Jeżeli naturą jaźni jest myśl, a myśl nie występuje przez cały czas, w takim razie nie wynika z tego, że jaźń istnieje przez cały czas. „Myślę, więc 49 jestem”nie jest bardziej lub mniej wartościowym stwierdzeniem niż „Śpię, więc mnie nie ma.”W takim razie anumana sama w sobie nie może stanowić pewnej podstawy dla wiecznego istnienia - ani też pewnej podstawy dla nieistnienia. Kolejnym problemem jest fakt, iż logika, która odnosi się sama do siebie, prowadzi do paradoksu. Każdy, kto regularnie używa komputera, doświadczył kiedyś „zawieszenia”, kiedy komputer zacina się na jakiejś funkcji i nie może wypełnić dalszych poleceń. Jedynym wyjściem dla operatora jest ponowne uruchomienie systemu. „Zawieszenie”zdarza się, gdy komputer dostaje się w pętlę logiczną, która wciąż odnosi się sama do siebie. Podobnie nasze umysły dostają się w pętlę logiczną, kiedy rozważamy centralny temat Kartezjusza: wątpliwość jest wszystkim. Jeżeli to stwierdzenie jest prawdą, jest ono fałszywe, ponieważ, twierdząc, iż wątpliwość jest wszystkim, nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego, czym wszystko jest. Ale jeśli jest ono fałszywe, jest prawdą, ponieważ jego fałszywość jeszcze raz prowokuje wątpliwości we wszystko. Ale znowu, jeśli jest prawdą, jest fałszywe, lecz jeśli jest fałszywe, jest prawdą... i tak dalej bez końca. Nie ma możliwości wydostania się z pętli, ponieważ logika stwierdzenia może odnosić się tylko sama do siebie. To jasno wskazuje, że aby logika miała 50 znaczenie, musi być ona ukierunkowana przez prawdę znajdującą się poza nią, tak jak „zawieszenie”musi być odblokowane przez operatora. Który znajduje się na zewnątrz komputera. W takim razie prawda jest czymś poza anumana. Trzecim problemem jest fakt, iż sam Kartezjusz nie potrafił zastosować w praktyce doktryny anumana odnoszącego się samo do siebie. Przeprowadzał on eksperymenty, aby sprawdzić swoje teorie, uciekając się do obserwacji (pratyakṣa), aby potwierdzić swoje anumana. Nie jestem umysłem Intencje Kartezjusza były pobożne. W swojej maksymie „Myślę, więc jestem”przedstawił on prostą metodę samorealizacji, która, jak przypuszczał, potwierdzała naszą tożsamość jako duszy. Miał nadzieję, że jego metoda logicznej analizy zapewni religii racjonalną podstawę. Niestety jego metoda nie prowadzi do samorealizacji, ponieważ myli ona duszę z umysłem. Wedyjski śabda objawia prawdy, których umysł nie jest w stanie spostrzec, kiedy odnosi się sam do siebie. Jedną z tych prawd jest fakt, iż umysł jest 51 subtelnym materiałem pokrywającym świadomość w podobny sposób do dymu otaczającego ogień, który nie pali się czysto. Płomień może być porównany do duszy, jako że rozprzestrzenia on światło, podobnie jak dusza rozprzestrzenia świadomość. Płomień, który nie pali się czysto, jest jak dusza w maji, w stanie zapomnienia o Bogu, o Kṛṣṇie. Umysł powstaje z duszy w maji, podobnie jak dym powstaje z płomienia. Pomimo iż płomień i dym są blisko stowarzyszone, mają one przeciwstawne cechy. Płomień daje światło, podczas gdy dym zasłania je. W Sanskrycie umysł jest zwany ćanćala, co znaczy „niestały”. Czasem jest on obudzony. Czasem śni. Czasem znajduje się w głębokim śnie bez marzeń. Gdy światło wiedzy o duszy jest przysłonięte, bezsenność, głęboki sen i marzenia senne oszukują świadomość. Dlatego stwierdzamy często fałszywie: „myślę”, „ostatniej nocy miałem sen”, „byłem nieświadomy”i tak dalej. Ale przez cały ten czas płomień jaźni, duszy, pali się, pali się wiecznie, a dym, otaczający jego światło, nie zakłóca go. Niestały umysł jest urzeczony przez wieczne wrażenia zmysłowe. Poprzez umysł i zmysły, uwaga duszy jest stale skierowana na wiecznie zmieniający się świat materialny. Ta mylnie skierowana świadomość (moc duszy) napędza samsara-ćakra, koło narodzin i śmierci. 52 Niedoskonałe zmysły źle informują umysł. Zwiedziony przez niepewne dane zmysłowe, umysł popełnia błędy. Jeśli pomimo tego uparcie myślimy, że zdobyliśmy niewątpliwą wiedzę, to zostaliśmy oszukani. Przypuśćmy, że ty i ja zgadzamy się, na bazie takiej logiki matematycznej, jaką Kartezjusz uważał za niepodważalną, że stwierdzenie „jeden plus jeden równa się dwa”jest pewnym faktem. Tworzymy szkołę filozoficzną o nazwie ###. Rzucamy wyzwanie innej szkole, aby wystąpiła i udowodniła, że to, iż „jeden plus jeden równa się dwa”nie jest rzeczą pewną. Przegrani muszą dać zwycięzcom wszystkie pieniądze ze swoich portfeli oprócz jednego banknotu. Członek szkoły ### podejmuje zakład. Za pomocą zakraplacza do oczu umieszcza on jedną kroplę wody na płaskiej szklanej powierzchni, a następnie ostrożnie dodaje drugą kroplę. Ku naszemu smutnemu zdziwieniu, rezultatem nie są dwie krople. Przegrywamy, oszukani przez nasze własne zmysły i umysł. Po oddaniu pieniędzy, pozostaje mi w portfelu jeden dolar. Ty masz w swoim banknot dziesięciodolarowy. Składając swoje fundusze razem, popadamy w poważną sprzeczność filozoficzną. Moje zmysły mówią mi, że mam teraz dwa banknoty, lecz twój umysł twierdzi, że masz jedenaście dolarów. Kłócimy się. Ja krzyczę: „Uwierz swoim oczom! Dwa!”Ty odkrzykujesz: „Uwierz 53 umysłowi! Jedenaście!”Przeklinając się nawzajem, rozwiązujemy naszą szkołę. Czy możemy mieć pewność co do śabda? Spór o dwa banknoty nie jest jedynie zabawnym wypoczynkiem dla znużonych epistemologią czytelników. Od czasów klasycznych niezgoda pomiędzy racjonalistami (którzy ufają swoim umysłom, czyli rozumowi) a empirykami (którzy wierzą swoim oczom, czyli zmysłom) jest punktem krytycznym stałego sporu filozoficznego. Tak jak nie upilnowane dzieci, pratyakṣa i anumana spierają się, kiedy tylko posiadający autorytet rodzic, śabda, jest nieobecny. Jak zostało to wspomniane wcześniej, teoretyczni fizycy, podążający w ślady Kartezjusza, dają anumana ostatnie słowo nad pratyakṣa. Pracują oni ciężko nad sformułowaniem Teorii Wszystkiego, formuły matematycznej, która objaśniałaby wszechświat tak zwięźle, że można by ją nosić na przedniej stronie podkoszulka. Wszystko to jest bardzo pasjonujące, ale nikt nie wie, czy jest w tym jakaś prawda: „Jedna teoria jest budowana na drugiej. Nie możemy uciec przed podejrzeniem, że być może konstruujemy efemeryczny domek z 54 kart.”19 Niestety, istnieje tendencja do utożsamiania wedyjskiego śabda-prāmana z rodzajem dowodu ipse dixit odrzuconego przez Kartezjusza. W ten sposób anumana pozostaje ulubionym prāmana intelektualistów, chociaż nigdy nie jest poza wątpliwościami. Ale istnieją trzy proste, znormalizowane zasady semantyki (nauka o komunikacji lingwistycznej), które sugerują użycie metody, dzięki której możemy upewnić się, że w śabda istnieje coś więcej niż puste słowa Te zasady uważane za „racjonalne”we współczesnym kontekście, zawsze działały w kontekście wedyjskim. Jeśli chcę wiedzieć czy stwierdzenie posiada rzeczywisty autorytet, powinienem: 1.Wiedzieć co znaczy stwierdzenie 2. Znać właściwy sposób zweryfikowania go. 3. Posiadać dobre dowody, by w niego uwierzyć.20 Po pierwsze by wiedzieć co oznacza stwierdzenie wymaga się ode mnie bym przyjął odpowiednią dyscyplinę myśli. Na przykład nie mogę wiedzieć co oznacza pojęcie niedeterministyczne, dzięki dyscyplinie plecenia koszy, ogrodnictwa czy frenologii. Właściwa dyscypliną jest tutaj 19 20 Kitty Ferguson, The Fire in the Equations, 1994, s. 76 John Wilson, Language and the Pursuit of Truth, 1960, p.76 55 kombinatoryka, analiza złożonych problemów logicznych. Podobnie, jeśli chcę wiedzieć co oznacza, że śabda jest dźwiękową inkarnacją Kṛṣṇy, muszę przyjąć system dyscypliny (parampara) poprzez, którą śabda jest otrzymywana. Po drugie, weryfikuje stwierdzenie śabda jest dźwiękową inkarnacją Kṛṣṇy, poprzez skonsultowanie się z trzema źródłami parampara: guru, sadhu i śastra. Jeśli przeczytam to stwierdzenie w śastra, wtedy konsultuje się z guru i sadhu w celu weryfikacji. Jeśli usłyszę je od guru, weryfikuje je przez śastre i sadhu, a jeśli usłyszę je od sadhu, zweryfikuje je dzięki śastra i guru. I jeśli w rzeczywistości podążam śabdą ja sam , wtedy jest ona weryfikowana z wewnątrz serca przez Samego Pana Kṛṣṇę, źródła wszelkiej wiedzy. Po trzecie, istnieją bardzo dobre dowody na to by uwierzyć w stwierdzenie śabda jest dźwiękową inkarnacja Kṛṣṇy. Kto czyni zmysły i umysł autorytetami jest związany przez nie i w ten sposób związany przez ignorancję nie wie nic o jaźni i innych żyjących stworzeniach. Taka ignorancja o jaźni jest naturalna, jednakże w człowieku jest to wada, która skutkuje w występku. Dźwięk ipse dixit nie posiada mocy do tego by uwolnić jaźń od błędnych wymagań umysłu i zmysłów. Śabda, która jest zrozumiana i zweryfikowana tak jak mówiły o 56 tym dwa poprzednie punkty, przemienia słuchacza w sposób taki w jaki dźwięk ipse dixit nie potrafi. Jak pisze Śrila Prabhupada w Bhagavadgice Taka Jaką Jest: Doskonała wiedza, otrzymana od Najwyższej Osoby Boga, jest ścieżką ku wyzwoleniu.21 Wyzwolenie świadomości z dyktatu umysłu i zmysłów, z ignorancji i występku, jest samo oczywistym dowodem dla wielbiciela, który wkroczył na ścieżkę bhakti (ścieżkę oddania dla Kṛṣṇy). Bezpośrednie doświadczenie oczyszczającej mocy śabdy przekonuje wielbiciela o jej autorytecie. Na końcu ścieżki wyzwolenia, ścieżki słuchania wedyjskiego śabda jest Kṛṣṇa. Kṛṣṇa osobiście objawia Siebie jak o Absolutną Wiedze, Absolutnego Poznającego i Absolutny Przedmiot Wiedzy. Stan pełnej realizacji prawdy zwany jest świadomością Kṛṣṇy. Mimo, że to wprowadzenie ma się ku końcowi, przynajmniej kilka pytań wciąż wisi w powietrzu: W jaki sposób pratyakṣa i anumana ma być kierowana przez śabda? W jaki sposób śabda bezpośrednio objawia transcendentalne wymiary świata duchowego? Na te i inne pytania odpowiedzą 21 Śrila Prabhupada, Bhgawadgita Taka Jaka Jest, 4.36, objaśnienie. 57 następne rozdziały. 58 Rozdział I Postrzeganie zmysłowe (pratyakṣa) W Vedanta-syamantaka 1.2, Śrila Baladeva Vidyābhuszana definuje postrzeganie jako indryārtha sannikarṣe pratyakṣam, bezpośredni kontakt zmysłów z ich obiektami. To tworzy doświadczenie. Ale czy takie doświadczenie jest wiedzą? Jest zapewne dla tych którzy przyjmują pogląd naiwnego realizmu – wszystko jest po prostu takie jakie nam się jawi. Niemniej jednak, od czasów Kartezjusza, naiwny realizm został uznany za nie wystarczający. Zmysły łatwo doświadczają to tylko to co, zachodni filozofowie nazywają widocznymi cechami natury: smaki i kolory, dla przykładu. Jednakże widoczne cechy nie wyjaśniają swych przyczyn, a znalezienie ich było główną troską „Nowej Filozofii” siedemnastego wieku. W czasie tego okresu, pierwsi nowożytni naukowcy rozwinęli energiczny program metodycznego badania, które miało za zadanie wyjść poza ramy naiwnych eksperymentów. Łacińskie słowa experentia i exeperimentum (od którego pochodzi doświadczenie i eksperyment – ang. „expierience”i „experiment”) są blisko ze sobą związane. Przed Kartezjuszem, były one prawie 59 synonimami. Eksperymenty w Wiekach Średnich były naiwnym experimenta fructifera, „owocnymi eksperymentami”, zaplanowanymi by wytworzyć dany efekt lub użyteczny cel. Metalurgowie tamtych czasów szukali sposobów by wytworzyć wysokiej jakości żelazne narzędzia, poprzez moczenie ich, rozgrzanych do białości, w eksperymentalnych płynach przygotowanych z roślin i tkanek zwierząt. Na przykład sok z chrzanu, będąc „ostrym”, były testowany w ten sposób w nadziei, że zaostrzy miecze. Takie owocne eksperymenty dotyczyły tylko widocznych cech natury. Ale w miarę upływu czasu, rzemieślnicy i chemicy, ośmieleni przez nowe techniki przywiezione do Europy ze świata Muzułmańskiego, przeprowadzali experimenta lucifera, „eksperymenty światła” mające za zadanie odsłonić utajone właściwości natury. Pierwotnie, utajona właściwość miała być tajemniczą, choć też naturalnym fenomenem jak np. magnetyzm magnesu. Z powstaniem Nowej Filozofii, o wszystkich postrzeganych cechach natury, myślano jako utajnionych. Angielski naukowiec Joseph Glanvill (1636-1680) , pisząc w Scepsis scientifica, oswiadczył: Najbardziej znane zjawiska nie mogą być ani poznane, ani ulepszone; bez wglądu w bardziej 60 ukrytą strukturę. Ponieważ Natura działa dzięki niewidzialnej ręce we wszystkich rzeczach. To zwięźle wyraża podstawowe założenie nauki – nie tylko nauki Zachodu, ale również nauki wedyjskiej. Obie zgadzają się co do tego, że doświadczenie zmysłowe nie jest tym czym się wydaje: prawda jest głębsza. Jednakże te dwie nauki różnią się metodą. Zachodnia nauka opiera się na „doświadczeniu światła”, podczas gdy wedyjska nauka opiera się na adhjatma-dipa, świetle wiedzy transcendentalnej. W każdym przypadku, potrzebne jest światło by rozproszyć ciemność. Czym jest ta ciemność? Zgodnie z wersją wedyjską, jest nią fałszywe ego (w Sanskrycie ahankara) podsumowane przez Pana Kṛṣṇę w rozmowie z Uddhawą w Śrimad Bhāgavatam 11.24.7-8.22 Fałszywe ego 22 Śrimad Bhagavatam 11.24.7-8. „Fałszywe ego, które jest przyczyną fizycznego doznania, zmysły i umysł, obejmuje zarówno ducha i materie i manifestuje w trzech zróżnicowaniach: w sile dobroci, pasji i ignorancji. Za fałszywego ego w sile ignorancji powstało subtelne fizyczna percepcja, z którego powstały „grube” elementy zostały wytworzone. Z fałszywego ego z sile pasji powstały zmysły, a z fałszywego ego w sile dobroci powstało jedenastu półbogów.” 61 Postrzeganie samo w sobie jest funkcja świadomości. Kiedy świadomość jest czysta,wtedy postrzeganie jest podobnie czyste, jak wskazuje Pan Kṛṣṇa w Bhagavadgicie 9.2 (pavitram idam uttamam pratyakṣavagamam dharmyam). Fizyczna percepcja zmysłowa jest zaciemniająca funkcją. Dzieje się to wtedy kiedy ja jest błędnie uważane za ciało. Tym błędem jest fałszywego ego. Prawdziwe ego, które obserwuje obiekty zmysłowe jest duszą (atma), zawsze różna od materii: evam drasta tanoh prthak.23 Dusza jest rozróżniania od materi przez świadomość. Mimo to świadomość jest związana przez materie przez fałszywe ego. Fałszywe ego odbija trzy siły nieczystej świadomości. Siła ignorncji (tamasa-ahankara) kieruje perecepcje. Z ignorancji, pięć przejawionych jakości (panca-tan-matras) pojawia się w świadomości: dźwięk, dotyk, forma, smaki i zapach. Są to subtelne jakości pięciu „elementów” (pancamaha-bhutas): ziemia, woda, ogień, powietrze i eter. W wedyjskiej nauce, element jest tym, czym doświadczanym przez zmysły, przejaw jakości – tak jak dźwięk przejawia się z kontaktu ucha z „eterem” (przestrzeń wibracji), czy wtedy gdy form przejawia się z kontaktu oka z słonecznym „ogniu”(światła słonecznego). 23 Śrimad Bhagavatam 11.22.50: „Dusza obserwująca materialne ciało pozostaje oddzielona od niego” 62 Z siły pasji fałszywe ego (rajasa lub taijasa ahankara), powstają zmysły. I z siły dobroci (sattvika lub vaikarika-ahankara) pochodzi jedenastu półbogów, pięciu z nich zarządza funkcjami pięcu zmysłów prercepcji (ucho, dotyk, oko, język, i nos). Innych pięciu półbogów zarządza pracującym zmysłami: ustami, rękoma, nogami, genitaljami, i odbytem. Jedenasty półbóg zrządza umysłem.24 Rzeczywista percepcja. Dzięki adhyatma-dipa, światłu transcendentalnej wiedzy, rozróżniamy percepcje zmysłową od samej percepcji. Tak samo jak jaźń jest rozpoznana jako różna od ciała, podobnie siła percepcji jaźni jest uwolniona od ograniczeń materialnych organów zmysłowych. Kiedy jaźń jest całkowicie wyzowlona, wszechświat jest widziany jako energia Najwyższego. Ten sposób percepcji jest bezpośrednią wiedzą rzeczywistości, tak jak powiedział to nam Sam Pan Kṛṣṇy w Śrimad Bhāgavatam 11.24.19: 24 Tych jedenasty półbogów jest opisanych w Śrimad Bhagavatam 7.12.26-30 63 Materialny wszechświat można uważać za rzeczywisty, gdyż posiada naturę taką jak oryginalny składnik i stan ostateczny. Pan Maha Viṣnu jest spoczynkiem natury, która staje się przejawiona dzięki mocy czasu. I tak natura, wszechpotężny Viṣnu i czas nie są różne ode Mnie, Najwyższej Absolutnej Prawdy. Tu, zatem istnieje powód dla Śrila Baladeva Vidyābhuṣana, opis tattvas (prawd) materialnej natury, czasu i ich interakcji (karma). W rzeczywistości, nie są one różne od Kṛṣṇy, tak jak żywe istoty nie są różne od Niego. Mimo to zawsze pozostają Jego podwładnymi, ponieważ zawsze jest ich władcą. (Īśvara). Mimo, ze tattvy nie są różne od Niego, Kṛṣṇa jest różny od nich, tak jak słońce jest różne od światła i cienia które tworzy. Śrimad Bhāgavatam 11.24.30 stwierdza, że materialny świat istnieje tylko z powodu percepcji Najwyższej Osoby Boga: Materialny świat istnieje, tak długo jak Najwyższa Osoba Boga patrzy na naturę, nieustannie przejawia dzięki prokreacji wielkie i zróżnicowane strumienie kreacji wszechświata. Standard percepcji standardem samej Najwyższego Pana rzeczywistości. To jest jest 64 prawdziwa wiedza, czy świadomość Kṛṣṇy, jak potwierdza Śrimad Bhāgavatam 4.29.69: Świadomość Kṛṣṇy oznacza nie przerwane obcowanie z Najwyższą Osobą Boga. W takim stanie umysłu wielbiciel może obserwować przejawienie kosmiczne dokładnie jak Najwyższą Osobę Boga. Wielkie dusze jak Brahma, oczyszczone przez niezwykłe wyrzeczenia, bezpośrednio widzą cały wszechświat w ten sposób. Takie wyrzeczenie jest poza naszym zasięgiem. Przynajmniej możemy nauczyć się widzieć rzeczy właściwie dzięki spojrzeniu oczami objawionych pism świętych (śastra). Wizja pism świętych nazywa się śastracaksusa. W kołach wedyjskich, ta pratykasa jest przyjmowana jako bona fide prāmana. W innym razie, jak Śrila Prabhupada zwykł mówić, nawet jeśli Bóg osobiście przyszedł do nas teraz, brakowałoby nam oczu by Go dostrzec. Nasze obecne oczy są materialne, ale mogą zostać wykształcone w pismach. Śastra-caksusa nie jest kierowana przez umysł i ciało, ale wizją Najwyższego Pana i Jego autoryzowanych reprezentantów, z których pierwszy jest Brahma. W rzeczywistości, Bóg jest obecny przed nami właśnie teraz, wraz z Jego różnymi energiami. Ale tak długo jak nasza wizja jest nasycona cieniem naszej prawdziwej jaźni, nie możemy Go zobaczyć. 65 Iluzoryczna percepcja Dotychczasowe wyjaśnienie, zawierające w sobie Boga, dusze i jedenastu półbogów, musi wydawać się tajemnicze dla niektórych czytelników. Nie zapominajmy jednakże, że europejska Nowa Filozofia, bezpośredni poprzednik współczesnej nauki, uważała wszystkie cechy natury pojawiające się w naszej percepcji za tajemnicze. Powodem jest problem przyczynowości. „Cecha tajemnicza” jest po prostu naszym ograniczonym doświadczeniem ukrytej przyczyny. Nowa filozofia poszukiwała naukowego wyjaśnienia tej przyczyny. Wedyjska literatura wyjaśnia, że nasze umysły otrzymują wrażenia ze zmysłów; te wrażenia są świadectwem substancji (w sanksrycie, vastu) zewnętrznej wobec nas. Ta substancja jest przyczyną tego co postrzegamy. W rzeczywistości, substancją jest Kṛṣṇa, przyczyna wszystkich przyczyn. Niemniej jednak dopóki nie jesteśmy w pełni świadomi Kṛṣṇy, nie postrzegamy Go jako substancji z drugiej strony postrzegania zmysłowego. Jak stwierdził Śrila Prabhupada w swym komentarzu do Bhgawadgity 14.8: „Vastu yathatmya jnanavarkam viparyaya-jnanajanakam tamah: będąc po wpływem ignorancji nie można 66 zrozumieć rzeczy taką jaką jest.” W zamian, postrzegamy jedynie te wrażenia zmysłowe, które nasze materialnie uwarunkowane zmysły są w stanie nam przekazać: dźwięk, dotyk, forma, smak i zapach.25 Niemożemy poznać tego co jest ponad tymi wrażeniami, nie możemy poznać tego co rzeczywiście tam jest.26 Co oznacza, że percepcja jest tajemnicza, ponieważ przyczyna jest zawsze ukryta. Jakakolwiek „wiedza”która uzależnia siebie od autorytetu pratyakṣa uszczuplona jest ze 25 W Message of Godhead, rodział pierwszy, Śrila Prabhupada podaje analizę uwarunkowania świadomości poprzez percepcje zmysłową: „Pod wpływem tych warunków, cokolwiek doświadczamy w obecnym momencie jest całkowicie uwarunkowane i dlatego jest pod wpływem błędów i niekompletne. Takie błędne wrażenia nigdy nie mogą być ‘poprawione’ przez samego sprawcę błędu czy też przez inną, podobną osobę popełniająca te same błędy.” Słowo wrażenia oznacza pięć subtelnych elementów, tanmatras: śabda (dźwięk), sparsa (dotyk) rupa (forma) rasa (smak) gandha (zapach). „Grube elementy rozumie się poprzez subtelne elementy. Subtelne oznacza, że nie możemy ich zobaczyć (grube przedmioty) bezpośrednio, ale możemy je odczuć” (Śrila Prabhupada wykłąd z Śrimad Bhgavatam w Bombaju, grudzień 23, 1974) 26 Śrimad Bhagavatam 12.8.48: (Markandeya Rsi modli się do Pana:) Materialista, jego inteligencja zniekształcona przez działanie swych oszukańczych zmysłów, nie może rozpoznać Ciebie w ogóle chociaż Ty zawsze jesteś obecny w jego własnych zmysłach i sercu oraz również w przedmiotach jego percepcji. Mimo tego że czyjaś zrozumienie zostało okryte przez Twoją iluzoryczną moc, jeśli ktoś osiągnie wiedza wedyjską od Ciebie, najwyższego mistrza duchowego wszystkich, może bezpośrednio Ciebie zrozumieć.” 67 wszystkich stron przez nasza ignorancje o substancji rzeczywistości. Nie tylko pratyakṣa jest zawężona do wrażeń, nasze zmysły odbierają te wrażenie nie doskonale. Śrila Baladeva Vidyabhuṣana zwraca uwagę na fakt, że nasze zmysły są wstanie postrzegać przedmioty, które są w ich zasięgu. Nie mogą wykryć tych, które są bardzo daleko lub bardzo blisko. Przedmiot zbyt duży lub zbyt mały nie może być doostrzeżony. A kiedy umysł jest nieuważny, nie „widzimy” nawet przedmiotów, które są w zasięgu naszego postrzegania. Przedmioty zmysłowe zaciemniają siebie nawzajem, podobnie jak blask słoneczny „zakrywa” światło gwiazd, lub gdy mleko jest wymieszane z jogurtem.27 Inne ułomności postrzegania zmysłowego są opisane w Śrimad Bhagavatam. Postrzegamy płomień świecy jako stały obiekt, kiedy w rzeczywistości, chwila po chwili, płomień zaczyna istnieć transformuje się i przechodzi w nie istnienie.28 Czasami, z powodu zjawiska mirażu, postrzegamy wodę tam gdzie jest tylko sucha ziemia.29 Postrzegamy przedmiot odbity na 27 Śrila Baladeva Vidyabhuñana Vedanta-syamantaka 1.10: saanskryt 28 Śrimad Bhagavatam 11.22.45 29 Śrimad Bhagavatam 7.13.29 68 ruszającej się powierzchni jako poruszający się, gdy w rzeczywistości tak nie jest.30 Podobnie filozofia zachodnia przyznaje, że postrzeganie zmysłowe jest ułomne. Cztery standardowe przykłady to: 1) ten sam przedmiot czasami wydaje się różny dla innych osób, np. gdy zielone drzewo wydaje się czarne w nocy; 2) ten sam przedmiot wydaje się różny, gdy zielone drzewo wygląda na czerwone dla daltonisty; 3) otrzymujemy formy i inne cechy przedmiotów zmysłowych z funkcji naszych organów zmysłowych ale przedmioty i organy naprawdę są tylko atomami powiązanymi w pustej przestrzeni; 4) to co postrzegamy nie może być tym czym jest w momencie postrzegania tego, ponieważ upływa czas zanim nastąpi percepcja (np. jeśli światło słońca potrzebuje ośmiu minut na dotarcie do ziemi, widzimy słońce tylko wtedy jak wyglądało osiem minut temu). Każdy z tych przykładów pogłębia problem tajemniczej jakości percepcji: co w rzeczywistoci tam jest? Ciężką trudnością pojawiającą się wraz wysiłkiem naukowców doświadczalnych by rozwiązać ten problem jest to, że proponują oni rozwiązania, które tylko odsuwają problemy na jeden krok. Nauka doświadczalna pyta o istnienie, i 30 Śrimad Bhgavatam 11.22.54 69 odpowiada na te same pytania, ze stanowiska pratyakṣa (doświdczenia i eksperymentu). W terminach wedyjskich, taka filozofia nazywana jest pratyakṣavada. 31 Istnieję dwa rodzaje pratyakṣavadis – empiryk i sceptyk. Empirycy zrównują postrzeganie zmysłowe z wiedzą. Choć ta wiedza obecnie jest nie kompletna, argumentują oni że powinna się zwiększyć poprzez zaawansowanie technik eksperymentatorskich. Wedyjskie autorytety odrzucają tę próbę jako będącą wewnętrznie wadliwą. Nawet jeśli powiększymy zasięg naszych zmysłów poprze użycie naukowych narzędzi, wadą zmysłów jest to że zmysły pozostają poza zasięgiem zmysłów. Sceptycy przekonują, że ponieważ percepcja jest zawsze nie doskonała, wiedza nie warta jest wysiłku. Kratylos, sceptyk starożytnych Aten, uważał postrzeganie zmysłowe za tak pozbawione znaczenia, że przestał mówić. Jedynie co czynił to poruszał swoim palcem by wskazać, że szybko reagował na bodźce. Również i tego autorytety wedyjskie nie aproabują. 31 Śrila Prabhupada: „To oznacza, że są oni pratyaksavadi. Oni chcą widzieć wszystko bezpośrednio, doświadczyć wszystkiego bezpośrednio. Ta klasa ludzi mówi: Czy możesz pokazać mi Boga?” ( Śri Iśopanisad wykład w Los Angeles, kwiecień 29, 1970) 70 Obecność i nieobecność Sprzeczne poglądy empirystów i sceptyków ogniskują się wokół obecności i braku przedmiotów zmysłowych. Powodowani pragnieniem, zmysły szukają kontaktu ze swymi przedmiotami. W obecności przedmiotów pragnienia, odczuwamy satysfakcje; ale czas nieuchronnie oddziela nas od nich. Albo przedmioty te są usuwane przeciw naszej woli, lub w raz z upływem czasu zostajemy zaspokojeni przez ich obecność i porzucamy je. Pomimo tego, niektórzy ludzie utrzymują silna nadzieje, że obecność przedmiotów zmysłowych przyniesie szczęście. Inni, po wielkrotnym oddzieleniu od nich, tracą taką nadzieje. I prawie każdy waha się między tą nadzieją i jej brakiem. Każdy z nas w pewnym momencie czuł się całkowicie nie spełnionym w naszej teraźniejszej sferze działania. Każdy z nas w pewnym momencie miał nadzieje by przełamać tą beznadziejność i odkryć całkowicie inne doświadczenie. Oddany empirysta jest przywiązany do przedmiotów zmysłów, i teoretyzuje, że cała wiedza jest wynikiem kontaktu zmysłów ze swymi przedmiotami. Oddany sceptyk sprzecznie woli bez zmysłowość nieznanego. Odrzuca wartość percepcji. 71 Rzadko w historii mamy do czynienia z pratykaṣavadi, który jak Kratylus, nigdy nie przechodził z jednego ekstremum do drugiego; jednakże niech terminy „empirysta” i „sceptyk” służą jako znaki granic pratyakṣavada. Ze stanowiska wedyjskiego, żadne z tych stanowisk nie jest, racjonalne, bo w żadnym nie ma zrozumienia przyczyny. Kiedy przyczyna obecności i braku przedmiotów zmysłów jest zrozumiana, tylko wtedy percepcja nabiera sensu. Śrila Baladeva Vidyabhuṣana podaje przykład naczynia na wodę przeniesionego z jednego pokoju do drugiego przez sługę. Po tym jak naczynia nie ma w zasięgu naszego wzroku, jasnym jest, że skoro go nie widzimy musi znajdować się gdzieś indziej.32 Lecz jeśli stracimy pamięć co zarządza obecnością i brakiem naczynia, bład zmysłów oszołomi naszą inteligencje. Widząc że naczynie nie obecne, możemy nie wierzyć naszym zmysłom, myśląc tam go nie ma. Widząc naczynie, możemy nie wierzyć, że ono tu jest. Takie zagubienie wskazuje na rozpadający stan umysłu. Dla zwariowanego umysłu, prawda czy fałsz wiedzy zdobytej przez zmysły staje się poważnym 32 Śrila Baladeva Vidyabhuñana Vedanat-syamantaka 1.9: anupalabdhiśca na prthak.... 72 filozoficznym problemem. stwierdza 4.22.31: Śrimad Bhagavata Kiedy ktoś zbacza ze swojej oryginalnej świadomości (Kṛṣṇy), traci możliwość pamiętania swojej poprzedniej pozycji czy rozpoznania swojej obecnej. Kiedy pamięć jest stracona, cała wiedza zdobyta jest na fałszywym fundamencie. Kiedy to ma miejsce, uczeni uważają, że dusza jest stracona. W okresie rozpoczętym przez Kartezjusza, kiedy wątpliwość stała się wszystkim, filozofowie zaczęli pytać czy to co postrzegamy naprawdę istnieje, a jeśli tak to gdzie to istnieje – w świecie czy w umyśle. Tutaj jest przykład współczesnego rozumowania jeśli chodzi o tą kwestie. Zwróć uwagę, jak problem somo-odnoszenia się, który podważał autorytet anumana we wprowadzeniu do tej książki, teraz podważa autorytet prayaksa. Jeśli próbujesz uzasadniać, że musi istnieć zewnętrzny świat fizyczny, ponieważ nie widziałbyś budynków, ludzi, czy gwiazd jeśli by nie istniały tam rzeczy, które odbijają czy rzucają światło na twoje oczy i ten sposób powodowały twoje doświadczenie postrzeganie, odpowiedź jest oczywista: skąd to wiesz? Jest to tylko kolejne twierdzenie dotyczące świata zewnętrznego i twojego z nim związku, musi to być oparte na dowodach płynących z twoich 73 Lecz możesz opierać się na tych szczególnych dowodach, dotyczących tego jak powstają obrazy tylko jeśli już opierasz się w ogólności na zawartości twego umysłu który wypowiada się o świecie zewnętrznym. Jeśli zmysłów. próbujesz udowodnić autorytatywność twoich wrażeń, przez odnoszenie się do swoich wrażeń, to argumentacja zamyka się w kole i nigdzie nie dojdziesz.33 Niepewna podstawa wiedzy empirycznej Skąd wiemy, kiedy i gdzie to co postrzegamy jest wiarygodne? Skąd wiemy kiedy i gdzie ono takie nie jest? Kiedy stoimy na torach które kończą się na horyzoncie, wiemy, że odległość między szynami jest zawsze taka sama, mimo tego, widzimy, że szyny schodzą się w dalszej odległości. Wiemy, że to co widzimy jest w tym przypadku złudzeniem. Skąd to wiemy? „Hm, jeśli idę w stronę horyzontu, zobaczę, że szyny są zawsze oddalone od siebie o ta samą odległość” Tu problem samo odnoszenia się zatrzymuje nas, w naszych rozważaniach. Już jest wiadomo, że nasz wzrok jest nie doskonały – dlatego widzimy szyny zbiegające się w odległości. Która percepcja jest 33 Thomas Nagel, What does it all mean?, 1987, s. 9 74 rzeczywista? Która percepcja jest iluzją? Jak wiele z tego co „myślimy”, że postrzegamy jest w rzeczywistości interpretacją umysłu. Skąd wiem, że to co ty rozumiesz w swoim umyśle, jako kolor niebieski, jest tym samym co ja rozumiem jako ten kolor? Skąd wiemy, że wszystko co postrzegamy nie jest tylko halucynacją? To jest kilka z wielu problemów, które pratykasavadi spotyka na swojej drodze ustalenia prawdy przez zmysły. Naiwny realizm, czyli, że wszystko jest po prostu tym czym się wydaje, nie daje nam przepustki do tego jak odseparować prawdziwą percepcje od fałszywej. Mówi się no nauce doświadczalnej, że jest empiryczna, w tym zrównuje się wiedze dowiedzioną z tym co jest bezpośrednio zaobserwowane. Jednocześnie naukowcy szybko zapewniają, że ich obserwacje nie są naiwne. Nie przyjmują jakiejkolwiek i żadnej pratyaksy jako wiedzy obowiązującej. Teraz, interesującym punktem tutaj jest to, że oddzielając wiążącą percepcje od nie niewiążącej, naukowcy opierają się na założeniu ipsedixit. W ten sposób percepcja, nawet kiedy jest regulowana przez ścisłe zasady obserwacji i ulepszona przez instrumenty, nie jest w rzeczywistości gwarantem dowodu w nauce. Tzw. twardy realista, który mówi: „Przyjmę jako 75 prawdziwe jedynie to, co jest udowodnienie przez naukę empiryczną”, głównie przyjmuje założenia, które nie mogą być udowodnione przez empiryzm.34 By oddzielić wiążącą percepcje od niewiążącej, naukowcy wpierw muszą założyć, że świat można poznać przez zmysły. Musza również przyjąć, że świat jest obiektywnie rzeczywisty. Te założenie nie przystają do siebie zbyt dobrze. Powiedzenie, że świat jest obiektywnie rzeczywisty to powiedzieć, że jest niezależny i obojętny na percepcje zmysłową. Zatem co w świecie możemy poznać? Możemy poznać tylko rezultat oddziaływana świata na nasze zmysły, nie sam świat. Problemem empiryzmu, zauważa filozof D.W. Hamlyn, ...jeśli, postrzegamy tylko efekty oddziaływania fizycznych obiektów na nas, nie jesteśmy na stanowisku by osiągnąć jakąkolwiek bezpośrednią wiedzę o tych fizycznych obiektach. Dlatego też nie jesteśmy na pozycji, w 34 Kitty Ferguson, w The Fire in the Equations, 1994, pp.8-9. Wymienia pięć założeń ipsedixit, które nauka odziedziczyła po zachodnich religiach. Są to: wszechświat jest racjonalny, dostępny, warunkowy (tj. taki, że zawiera wybór lub przypadek), obiektywny i z unifikowany. Nazywamy naukę empiryczną jeśli kładzie dodatkowy nacisk na drugie założenie – wszechświat jest dostępny dla zmysłów. Ale kiedy nauka próbuje przekroczyć garnice zmysłów (tak jak to ma miejsce w fizyce teoretycznej), pierwsze założenie wychodzi na przód. Czytelnik powinien pamiętać, że nie jest moim stwierdzeniem to, że nauka opiera się tylko na doświadczeniu i eksperymencie. Logika (indukcyjna i hipotetyczno-dedukcyjna) a nawet sceptycyzm jest rozpowszechniony. Niemniej jednak podstawą jest empiryzm. . 76 której możemy zweryfikować stwierdzenia o przyczynie naszej percepcji, i w konsekwencji fizyczne obiekty jako takie są tym czym Immanuel Kant nazwał „rzeczami samymi w sobie”, na zawsze nie znane i poza naszym doświadczeniem.35 „Rzeczy same w sobie”są w rzeczywistości Kṛṣṇą i Jego energiami, czyli tattva. Ale, jak zauważone wcześniej, jeśli żywa istota nie jest w swoim oryginalnym stanie świadomości Kṛṣṇy, jest ograniczona do postrzeganie tylko wrażeń tych tattv. Ponieważ przyczyna wrażeń pozostaje nieznana, percepcja zmysłowa jest zawsze poza kontaktem z rzeczywistością. Dlatego nie posiada samo oczywistego autorytetu. Mimo to naukowcy, przyjmując założenie, że świat może zostać poznany przez zmysły, kontynuują wysiłki uzyskania bezpośredniej wiedzy o rzeczywistości dzięki percepcji. Wiara w empiryczną metodę spowodowała przesunięcie się wielu znaczących filozofów nauki w stronę teorii zwanej jako fenomenalizm porzucając tym samym dotychczasowe teorie. Fenomenalizm 35 D.W. Hamlyn, The Theory of Knowledge, 1970, p.170 77 Fenomenalistyczna teoria percepcji przekonuje, ze cała wiedza o rzeczywistośći jest zaczerpnięta z danych zmysłowych, ale żadne wiedza o danych zmysłowych nie może być uzyskana z rzeczywistości. To dobrze służy empiryzmowi. Ale równie dobrze secptycyzmowi.36 Radykalni sceptycy, jak solipsyści, przekonują, że percepcja rzeczywistości”, równie dobre może być snem. Jeśli nie istnieje rzeczywistość poza danymi zmysłowymi, wtedy istnienie jest tylko stanem umysłu. Obiektywna wiedza jest niemożliwa. Wszystko co mogę wiedzieć to zawartość mojego umysłu; nie istnieje sposób by osądzić poza moimi wrażeniami umysłowymi czy to co wiem jest prawda czy fałszem. Empirycy odpowiadają, że porównanie naszej wiedzy o danych zmysłowych do snu jest niepoprawne, ponieważ nigdy nie przebudzamy się do rzeczywistości innej niż zmysły. Rzeczywistość jest bezpośrednio fizyczna. Nie potrzebujemy podporządkowywać się tajemniczej przyczynie poza 36 Jest wiele rodzajów sceptyków. Niektórzy mówią, że wszystko co postrzegamy może być lub nie rzeczywiste – nie ma sposobu by poznać które. Dla innych, wiedza oznacza tylko bezpośrednie doświadczenie zmysłowe, przyczyna czego jest niewyjaśnialna. Wciąż inni mówią, że wszystko co można wiedzieć to to , że on istnieje a świat jest jego ideą. Dla tych trzech typów sceptyków, zasięg percepcji zmysłowej jest granica świadomości, tak jak to jest dla empiryków. 78 fizyczną materią, skoro „mózg każdego z nas”, jak argumentuje anatomista J.Z. Young, „dosłownie tworzy jego czy jej świat”. 37 Wszystko co wiemy zależy od fizycznego mózgu; umysł jest tylko epifenomenem neurochemi. Ponieważ percepcja zmysłowa jest generowana przez mierzalne przepływy impulsów neuronów, jest obiektywnie rzeczywiste. Sceptyk może odparować, że „materia jest sposobem istnienia jakim wydaje się nam jawić świat, kiedy jest obserwowany przez umysł.”38 Ludzki mózg, ta szara bryła widziana w czaszce, jest po prostu mentalnym obrazem nazwanym przez nasz umysł fizyczna materią! Nie ma dowodu na to, że mózg czy cokolwiek co postrzegamy jest materią. Przecież naukowcy, którzy korzystają z metody empirycznej do jej najdalszych granic sami konkludują, że wszechświat jest „bardziej jak wielka myśl niż wielka maszyna.”39 37 J.Z Young, Doubt and Certainty in Science, 1951, p.61 Graham Dunstan Martin, Shadows in the Cave, 1990, p.87 39 James Jeans, The Mysterious Universe, 1937, p.22. To stwierdzenie jest przedłożeniem idealizmu, teoria która mówi, że rzeczywistość jest umysłowa, nie fizyczna. Istnieją idealistyczni jak i materialistyczni empirycy. Sceptyk, kiedy sprzeciwia się materialistycznemu empirykowi, może wydawać się zaadoptował idealizm – i podobnie zaadoptowanie materializmu w przeciwieństwie do idealizmu empirycznego. To jest otwarte na argument jak te terminy powinny by ściśle zastosowane. Pisarze filozoficzni przeróżnie opisują Davida Huma jako empiryste, sceptyka, ekstremalnego idealistę, a nawet mistyka. Karol Marks nazywany jest materialistą przez jednych i idealistą przez drugich. 38 79 Empiryzm i sceptycyzm jest swym lustrzanym odbiciem: identyczny, lecz odwrócony. Argumenty za i przeciw, „dane zmysłowe są mentalne”, „nie, są fizyczne”, nigdy nie przedstawią ostatecznej obowiązywalności jednego z tych punktów widzenia, ponieważ obie strony przyjmują, że niedoskonałe dane zmysłowe składają się na to co wiemy. Ponieważ jest to niedoskonałe, dane zmysłowe nie mogą być veda, wiedzą pewną. Kryje się za tym takie rozumowanie: jeśli opieramy się na naszej percepcji, nigdy nie możemy być pewni czy to co wiemy jest prawdziwe. Filozof Bryan Magee pisze: Stało się wszech żenującym, że cała nauka dotycząca wszystkich rzeczy, powinna opierać się na Dla moich celów, empiryk wierzy w realność obiektów zmysłowych jak obiektywnych, mierzalnych przedmiotów. Sceptyk wątpi w jakąkolwiek taką realność. Jego silne wątpliwości automatycznie przesuwają jego koncepcje tego co jest realne na plan mentalny, nawet jeśli nie mówi „to wszystko to umysł” jak idealiści. Myśląc „wszystko jest iluzją”, jedyna prawda sceptyka jest jego własny umysł myślący w ten sposób. Nauka, w swój własny sposób, jest sceptyczna. Na przykład paleoantropologowie są bardzo radykalnie sceptyczni wobec dowodów, które nie mieszczą się w paradygmacie darwinowskim. Odrzucają je jako nieprawidłowe. Mimo to, w ostatecznej analizie, naukowcy przyznają się do empiryzmu w swej przesłance, mówiącej „że to fizyczne prawo, nie nasza wyobraźnia, determinuje czy rzecz jest możliwa.” (Ralph Estling, The Trouble with Philosophers, published in New Scientist, July. 1996, p. 44) 80 podstawie, której obowiązywalność jest niemożliwa do przedstawienia,. Z tej przyczyny wielu filozofów zostało sceptykami, czy irracjonalistami lub mistykami. Niektórzy zwrócili się w stronie religii.40 To co Magee mówi, to to, że fundament empiryzmu jest wierzeniem, nie obiektywną prawdą. Powinniśmy zrozumieć to dokładnie. Wierzenie jest definiowane w filozofii jako stan umysłu, który jest odpowiednikiem prawdy.41 Stan umysłu jest subiektywny, Obiektywne potwierdzenie wierzenie stanowi prawdę. Teraz, jeśli wypowiedź empiryzmu, „dane zmysłowe są wiedzą”, byłby prawdą, empiryk byłby w stanie zademonstrować obiektywnie, że nie ma nic do poznania poza danymi zmysłowymi. Ale sam termin empiryzm (pochadzący od greckiego empeiria, doświadczenie) oznaczam, że doświadczenie zmysłowe jest granicą wiedzy empirycznej. Zamknięci przez swoja metodę w tych granicach, empirycy nie maja żadnego sposobu poznania tego czy istnieje coś jeszcze poza doświadczeniem zmysłów czy też nie. Dlatego stwerdzenie „dane zmysłowe jest wiedzą”, nie jest niczym innym jak wierzeniem. Co empirycy powinni zrozumieć z tego stanu rzeczy to to, że:...trzeba przyjąć, że nasze zmysły są niedoskonałe. Więc 40 41 Bryan Magee, Popper, 1973, p.21 A.P. Griffiths, Knowledge and Belief, p. 127 81 poprzez spekulacje, nie osiągniemy doskonałej wiedzy, Ta prawda jest aksjomatyczna.42 Problem zwrotności Prawdą jest zatem to, że pratyakṣavadis są w ignorancji.43 Mogą oni tylko prawdziwie mówić o tym w co oni wierzą, że postrzegają i tak w co wierzą, że wiedzą. Nie mogą być na stanowisku pełniącego rolę osądu nad innymi wierzeniami –np., wiary w Boga i istnienia duszy po śmierci. Mimo to zdumiewające jest to, że sławni empiryści mają zwyczaj publicznie oświadczać, ta jak zrobił to A. J. Ayer w swym wystąpieniu w Londynie w Conway Hall, że „bóstwo nie istnieje i nie nadejdzie żaden świat”.44 42 Śrila Prabhupada, room conversation in Meksyk, Luty 13, 1975 43 Charles M. Vest, prezydent Massachussets Institute of Technology, sporządził „niewielką próbkę, wielu rzeczy, których nauka nie jest wie. Kilka punktów z jego listy: nauka nie wie w jaki sposób się uczymy i zapamiętujemy, nie wie też jak myślimy i jak się komunikujemy, nie wie też w jaki sposób mózg gromadzi informacje, nie wie jaki jest związek między językiem a myślą. Nauka nie wie jak żyjące komórki współdziałają z materią nieożywioną. Nie wie jak jest źródło wszechświata, ani też ile lat ma wszechświat, ani z czego wszechświat jest zbudowany, ani też jaki ostatecznie będzie los wszechświata. (International Herald Tribune, January 16, 1996, s. 8) 44 A.J. Ayer, Conway Memorial Lecture, Maj 19, 1988. Pełniejsze przytoczenie jego uwag brzmi: 82 W odniesieniu do tego, termin, który kiełkuje w ostatnich filozoficznych tekstach jest „zwrotnością”. Pochodzi on od łacińskiego reflectare „pochylać się w tył”. Krytykowanie zwrotne oponenta oznacza, że argumenty krytyka skierowują się z powrotem na jago stanowisko: Cięcie gałęzi na której się siedzi nie należy do wartościowych praktyk w życiu ludzkim, i jako takie niszcząca zwrotność musi zawsze być widziana jako ostrzeżenie, że coś idzie źle w naszym rozumowaniu.45 Dla empiryka spieranie się oto, że Bóg i dusza istnieje tylko jako subiektywne wierzenia jest zwrotne, ponieważ empiryk jest zatopiony w własnych subiektywnych wierzeniach, że dane „Zakończę pytaniem na które nie znam odpowiedzi. Jak dalece nasz osąd wartości życia osoby powinien być oparty na fakcie ( że jej życie) oparte jest na iluzji? Weźmy przykład zakonnicy, należącego do ścisłego zakonu, prowadzącego życie w wyrzeczeniu, lecz pięknie spełniającej swe czynności w oddaniu , będąc pewna, że jest kochana przez swe bóstwo i że będzie jej dana szczęśliwa przyszłość w świecie który nadejdzie... Pytanie jest czy jest ważne, że bóstwo, którego miłością ona się cieszy nie istnieje i nie nadejdzie żaden świat. Skłaniam się do tego by powiedzieć, że jest to ważne”. Pytanie które jest istotne dla empirysty nie wchodzi w zakres wierzenia zakonnicy. Odnosi się ono do jego wierzenia, że dane zmysłowe są jedyną prawdą. W jaki sposób może być to udowodnione empirycznie? 45 Roger Trigg, Rationality and Science (Can Science Explain Everything?), 1993, s. 20 83 zmysłowe są wiedzą. Zwrotność podnosi swoją głowę kiedykolwiek, ktoś wierzy, że dane zmysłowe są wszystkim co wiemy, i nie przyznaje się, że jego wiara jest wiedzą. Na przykład, jak sceptyk, który mówi, że „Nie możemy poznać prawdy?”, wie, że jego stwierdzenie jest prawdą? W czasach współczesnych, próba zmierzenia się z problemem zwrotności zaowocowała w stwierdzeniach takich jak te: Na żadnym etapie nie jesteśmy w stanie udowodnić, że to co obecnie „wiemy” jest prawdziwe, gdyż zawsze istnieje możliwość, że to okaże się fałszywe. W istocie, jest to elementarny fakt w intelektualnej historii ludzkości, że większość tego co „wiedziano” w jednym czasie lub innym ostatecznie okazało się czymś innym. Zatem jest to całkowitym błędem próbować robić to, co naukowcy i filozofowie prawie zawsze próbowali zrobić, a mianowicie udowodnić prawdę teorii, lub usprawiedliwić naszą wiarę w teorie, ponieważ jest próbowanie czegoś logicznie niemożliwego.46 Podsumowuje to pogląd filozofa Karla Poppera (1902-1994), który dowodził że nauka nie może zweryfikować niczego. Jest tylko w stanie sfalsyfikować, zdyskredytować roszczenia do wiedzy. Prawdziwie naukowe stwierdzenie to takie, 46 Bryan Magee, Popper, 1972, s.26 84 które daje wysoki stopień informacji i jest poddane rygorystycznym próbą obalenia. Tak długo jak przechodzi testy, może być nazywane wiedzą, chociaż nigdy nie może być absolutnie prawdziwe. Wcześniej czy później, w miarę jak metody sprawdzania stają lepsze, stwierdzenie okaże się fałszem. Teraz, nauka nie może przeprowadzić testu na stwierdzeniu wierzącego, że Bóg istnieje. Dlatego nauka nigdy nie udowodni, że Bóg nie istnieje. Ale również i wierzący nigdy nie będzie w stanie udowodnić, że Bóg istnieje, gdyż zgodnie Popperem nie istnieje sposób by udowodnić jakąkolwiek prawdę. Zatem w czasie gdy Bóg może istnieć w pewien sposób, nie istnieje On w sposób naukowy, więc nauka nie musi sobie tym zawracać głowy. Strategia ignorowania słów Boga i innych „dogmatów”jako nie naukowe, miast atakować je jako nonsensowne, uwolni naukę od zwrotnego przebrażenie się w dogmat. Taka przynajmniej, była nadzieja Poppera. Choć istnieje jeden problem. Jeśli teoria Poppera jest poddana sprawdzeniu przez jego definicje naukowej wiedzy, musi zostać osądzana jako nie naukowa. Falsyfikacja zawodzi jako nauka z powodu samego paradoksu samo odnoszenia się, od którego 85 miała uwolnić się. Nie istnieje sposób w jaki teoria falsyfikacji miała by z falsyfikować siebie! Korespondencyjna teoria prawdy Przypatrywaliśmy się temu jak empiryczna filozofia („dane zmysłowe są wiedzą”) jest tylko tak naprawdę wiarą i jak rodzi problemy w materialnej nauce. Empiryzm jest nieodłączny od nauki doświadczalnej. Mimo to i właśnie z tego powodu, nauka nigdy nie pozna co jest prawdą. Ale chwileczkę: empirycy przecież przedstawiają definicje prawdy. Interesujące jest to, że nie jest to nowa idea; w rzeczywistości, istnieje starożytny termin sanskrycki na określenie tego artha-sarupya lub visaya-sarupya, „strukturalne odwzorowanie pomiędzy słowną wypowiedzią i jej faktycznym obiektem.” Termin używany przez współczesnych empirystów brzmi: korespondencyjna teoria prawdy. Teoria ta mówi, że prawda zachodzi wtedy kiedy język koresponduje z obserwowalnym światem. Czy taka korespondencja jest możliwa? Szybko zaraz zobaczymy dlaczego nie jest możliwa. Język, który dokładnie koresponduje z postrzeganiem informowałby tylko o danych zmysłowych. Skąd wiemy, że dane zmysłowe są prawdą? By sparafrazować pytanie, skąd wiemy, że to jaki świat 86 nam się wydaje, że jest, jest tym czym naprawdę jest? Nie znajdziemy odpowiedzi w informacji na temat tego czym świat wydaje się być. A informacja, która mówi nam z całkowitą pewnością, że nie ma żadnej innej prawdy poza tym czym świat wydaje nam się być, jest informacją o tym, co znajduje się poza zasięgiem naszych zmysłów. Taka informacja nie może być empirycznie prawdziwa, ponieważ nie koresponduje z naszym postrzeganiem. Nie istnieje postrzeganie poza pratyakṣa, gdyż takie by mogło zweryfikować czy informacja jest pewna. Empiryczny argument powinien odpowiadać postrzeganiu zmysłowemu. Teoria korespondencyjna temu nie odpowiada. Odpowiada ona innym teoriom czym jest język, czym jest znaczenie, i jaka jest natura świata. A te teorie, znowuż, zależą od siły i wpływu teoretyków, nie od postrzegania zmysłowego. Teraz, by być uczciwym, nauka zakłada od początku, że świat jest racjonalny (tzn. może być zrozumiany przez umysł). Nie sugeruje też, że ponieważ nauka jest empiryczna, nie gra ważnej roli dla teoretyków. Ale i tak tylko teoria, która wykaże, że koresponduje z danymi zmysłowymi zasługuje na to by zostać nazwana naukową – i mamy w to wierzyć. 87 Przykładem teorii natury świata jest teoria względności Einsteina. Prawdopodobnie nazwisko Einstein znaczy dziś najwięcej w nauce. Jego teoria względności jest bardzo wpływowa. Raport naukowy, który by odrzucał teorie Einsteina nie byłby przyjęty. Mimo to względność nie koresponduje z tak łatwo obserwowalnym światem. Teoria ta mówi, że nie istnieje nic we wszechświecie co by nie poruszało się podług innych rzeczy. W przeciwieństwie do tego, codziennie widzimy rzeczy, które się nie poruszają i pozostają w tym samym miejscu. „Ale to tylko twoje naiwne doświadczenie”, mógłby ktoś odpowiedzieć. „Naukowcy badają świat o wiele głębiej niż my. Powiadają oni, że cała materia jest w ciągłym ruchu w taki sposób, który większość nie zauważa. Cóż, w takim razie korespondencyjność jest poza zasięgiem zmysłów większości z nas. Musimy po prostu przyjąć autorytet nauki. Ale czy ten autorytet posiada substancje? Przyjżyjmy się krótko w jaki sposób sami naukowcy potwierdzili obowiazywalność teorii Einsteina. Szczególna teoria względności przewiduje, że prędkość jest zawsze ta sama, bez względu na to czy światło wychodzi od swego źródła w kierunku obserwatora czy też ze źródła rozchodzi się w przestrzeń . Ogólna teoria względności przewiduje, ze grawitacja zniekształca światło. Jak mówią nam 88 podręczniki, dwa historyczne eksperymenty wykazały prawidłowość tych dwóch kluczowych przewidywań teorii Einsteina. A było to zmierzenie prędkośći światła w 1887 przez Michelsona i Morleya oraz zmierzenie nachylenia światła gwiazdy blisko krawędzi tarczy słońca prze A.S. Eddingtona podczas całkowitego zaćmienia słońca w 1919. Eddington po przeprowadzeniu późniejszego eksperymentu został światowej sławy członkiem Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego Wielkiej Brytanii, podczas gdy Einstein był praktycznie nie znany nikomu poza wąskim kołem teoretyków. Sława, której użyczył Eddington przewidywaniom Einsteina dała natychmiastowy efekt. LIGHTS ALL ASKEW IN THE HEAVENS, trąbił nagłówek New York Times’a w lisopadzie 10, 1919: LUDZIE NAUKI POZASTAJĄ W NAPIĘCU. Podano wypowiedź Einsteina, że nie więcej niż dwunastu ludzi na ziemi może zrozumieć jego teorie. Słowa „Einstein” i „względność” były nagle na ustach wszystkich – a słowo „rzeczywistość” równie nagle nabrało nowego znaczenia wraz z tym jak miliony ludzi odrzuciło w ciągu jednej nocy Newtonowski pogląd na wszechświat, o którym uczyli się w szkole...kolejne sentymentalne wspomnienie świata Wielkiej Wojny 1914-18 obróciło się do góry nogami. Zachodnie społeczeństwo 1919 było gotowe na całkowite zredefiniowanie istnienia, i 89 właśnie ono nastąpiło. Teoria Einsteina: zweryfikowana nie przez „korespondencje z obserwacją” ale prze mistyczną manipulacje mayi. Uważne prześledzenie odkrycia Michelson-Morley i eksperymentów Eddingtona pokazują, że w rzeczywistości całkowicie nie podtrzymywały teorii względności.47 To co naprawdę wykazały ich badania to to, że teoria Einsteina koresponduje nie do świata obserwowalnego, ale do jego wyobraźni. On sam oświadczył: „teoria nie może być stworzona na podstawie obserwacji, ona może być tylko wynaleziona.”48 Zatem w praktyce, korespondencja 47 Harry Colins i Trevor Pinch, The Golem (What Everyone Should Know About Science), 1993: Mierzenie MichelsonaMorleya miało miejsce około osiemnaście lat przed opublikowaniem szczególnej teorii względności Einsteina.. W tamtym czasie, Michelson i Morley uważali swój eksperyment z porażkę. Tylko później, teoria względności „ posłużyła eksperymentowi Michelsona-Morleya za ważną jako podtrzymujący mit, niż jako zbiór wyników.”(s.42) Obserwacje Eddingtona były niedokładne i sprzeczne. Względność została „potwierdzona” przez odkrycia Eddnigtona tylko dlatego, że Eddington zinterpretował je zgodnie z przewidywaniami Einsteina. I ponieważ obserwacje Eddingtona wydawały się potwierdzać Einsteina, teoria względności został zaakceptowana.(s. 45) Richard Milton w Forbidde Science (1994), zauważa, że w latach 1920 naukowiec o imieniu Dayton Miller powtórzył eksperyment Michelsona-Morleya wyposażony w bardziej precyzyjne instrumenty. Jego mierzeni jasno odrzuciło teorie Einsteina ale „cicho została zopmniana”. (s.186) 48 Bryan Magee, Popper. 1973, s. 33 90 pomiędzy stwierdzeniami a obserwacją nie jest złota zasadą współczesnej nauki. W rzeczywistym świecie naukowe odkrycia przypominają bardziej pantomimę zbiegów okoliczności, przypadków i nieszczęść niż uważnie kontrolowany eksperyment. Co więcej mogą zaświadczać publicznie. Wielu naukowców konstruuje teorie, modele, idee, spekulacje, które wyprzedzają jakiekolwiek dane, które mogą posiadać i wtedy dopiero zaczynają szukać dowodów które mogą podtrzymywać ich teorie.49 Wiedza ukryta i jawna Teoria korespondencyjna jest nierealistyczna i w inny sposób, jak wyjaśnia filozof Friedrich Waisman: Jeśli miałbym opisać moja prawą rękę, którą teraz podnoszę, mogę powiedzieć różne rzeczy o niej: mogę stwierdzić jej rozmiar, kształt, kolor, jej tkankę, skład chemiczny jej kości, komórek, i może dodać więcej szczegółów; ale, bez względu na to jak daleko posunę się w jej opisywaniu, nigdy nie osiągnie punktu gdzie mój opis będzie kompletny: mówiąc logicznie, zawsze jest możliwość 49 Richard Milton, Forbidden Science, 1994, s. 187 91 powiększenia opisu prze dodanie tego czy innego szczegółu.50 W swej książce Ukryty wymiar naukowiec Michael Polyani pisze, że percepcja posiada „niewyczerpaną głębie” zawierającą „bezgraniczne niedkryte, być może jeszcze nawet nie pomyślane, 51 doświadczenia.” Innymi słowy, zawsze postrzegamy więcej niż możemy powiedzieć. Palyani przekonuje, że większość z tego co wiemy w życiu jest ukryte, w przeciwieństwie do tego co jest jawne: i nie może być uchwycone w słowach czy nawet w symbolach. Podaje przykład gry na pianinie jako jednego z wielu. Byłoby prawie nie możliwym by ktoś nauczył się dobrej gry na tym instrumencie tylko z opisu słownego, czy nawet z połączenia słów i obrazów. Tak jak doświadczenie koncertu pianistycznego tylko częściowo koresponduje z słowami opisującymi go, podobnie jak utrzymuje Polyani całe doświadczenie, nawet doświadczenie naukowe, jest bardziej ukryte niż jawne. Uczenie się nauki jest w większości uczeniem się czynności, które są za bardzo różnorodne by mogły stać się całkowicie jawne w słowach . Wiedza jawna podąża za wiedzą ukrytą w sposób, w który mapa podażą za terenem, którego jest 50 Fredrich Waismann, Verifiability, opublikowane w Logic nad Language pod red. A.G. N. Flew, 1951, pp121-122 51 Michael Polyani, The Tacit Dimension, 1967, s. 68 92 odwzorowaniem. Mapa jest pomocna do orientacji w terenie, ale żadnym sposobem nie koresponduje z pełnym doświadczeniem terenu. Korespondencja z czym? Nawet jeśli zgodzimy się na ograniczoną korespondencje pomiędzy stwierdzeniem a zaobserwowanymi danymi, to wciąż nie oznacza „prawdy” jaką ja otrzymuje z stwierdzenia takiego samego jak twoje. Istnieje stare indyjskie powiedzenie, że playboy, asceta i pies padlinożerca inaczej widzi jedną rzecz - kobietę. Widzą ją na trzy różne sposoby jako przedmiot przyjemności, kawał materii i posiłek. Jeśli prawdą jest korespondencja, to z czyją prawdą koresponduje zdanie „Tu jest kobieta?” Zwolennicy ścisłego naukowego języka powiedzieliby, że słowo kobieta powinno zostać zdefiniowane „ostensywnie”. Dzieje się tak poprzez wskazanie na naukowo zweryfikowany przykład człowieka płci żeńskiej gdzie głos naukowca mówi „Kobieta”. Definicja ostensywna, nosi się z taką nadzieją, ustala słowo raz na zawsze i przypisuje go do niedwuznacznego przedmiotu. W The Philosophies od Science Rome Harre komentuje: 93 Trochę refleksji na temat tej teorii pokazuje jak dalece jest on nie satysfakcjonująca. Oczywiście wskazanie na przykłady (rzeczy) ma swój udział w uczeniu się słów, ale w jakiej dokładnie części? Nie może być to całość, ponieważ gdziekolwiek palec wskaże tam znajduje się wiele cech, relacji, indywiduów i materiałów, i którykolwiek z nich może być tym szukanym.52 Palyboy, asceta i pies padlinożerca, będąc zwolennikami ostensywnej definicji kobiety, każdy z nich zkoncentrowałby się na poszczególnych cechach, relacjach definiowanego obiektu. I tak każdy by dalej rozumiał słowo „kobieta” i jego znaczenie w różny sposób. Korespondencyjna teoria nie może zawierać w sobie takich stwierdzeń jak „Czuje ból w moim ramieniu”. Chociaż jest to zrozumiałe dla wszystkich, słowo „ból” nie koresponduje z żadnym empirycznie określenym przedmiotem w świecie. Ból jest subiektywny. Nie daje się badać przez naukowe obserwacje. Nawet jeśli ramię jest podłączone do instrumentu, który wykrywa działanie nerwów kiedykolwiek pacjent czuje ból. Czy moglibyśmy odczytać wydruku zapisu pomiaru bólu? Czy taki instrument będzie korespondował ze słowem ból? 52 Roman Harre, The Philosophies od Science, 1972, 1984, s. 161. 94 Dlatego też niektórzy empiryści wystosowali wezwanie by usunąć słowo „ból”, takie jakie znamy, z nauki. Ale czy oni również odrzucą słowo „elektron”? Słowo „elektron” koresponduje z niczym obserwowalnym. W trakcie wyjaśniania nam rezultatów eksperymentu chmury, naukowiec mógłby powiedzieć „Tu widzimy elektron”. To co my widzimy – w taki sam sposób jak słowo „ból” koresponduje z odczytami instreumentu, tak samo w niewielkim stopniu słowo „elektron” koresponduje z kondensacją” Mimo to dla wielu empirystów, „ból” nie jest słowem naukowym, podczas gdy „elektron” tak. Nie jest zatem zaskakujące, że naukowe definicje słów zaczęto spostrzegać jako jedne z wielu „gier językowych”, pojecie ukute przez Ludwiga Wittgensteina (1889-1951). Gry słowne nie są w stanie reprezentować ostatecznej prawdy. Reprezentują one tylko to co ma miejsce w różnych gałęziach ludzkiego społeczeństwa. Sens świata musi pozostawać poza światem. 95 Filozofia języka Wittgensteina należy do bardzo wpływowej, chociaż ma swoje niespójności, jak to zobaczymy w rozdziale trzecim. Jednakże dzięki Wittegensteinowi, rozpowszechnienie jego idei w znaczący sposób podważyło wiarę w empiryczną naukę, jako samej oczywistej drogi dotarcia do prawdy. Jego zapytanie „Dlaczego świat istnieje?” jako rzeczywiste pytanie wiedzy, zamiast „Co istnieje w świecie?”, bardzo dobrze zgadza się ze zrozumieniem wedyjskim. Percepcja i umysł Ściśli empirycy uważają, że percepcja jest najbardziej dokładna kiedy wpływ umysłu i zmysłów zredukowany jest od minimum. Powinno się uważnie obserwować i nie dopuścić by wcześniej nabyte idee mieszały się z obiektywnością. Ośmieszając tą idee w Conjectures and Refutatations, Karl Popper mówi o wykładzie który wygłaszał i w którym poprosił swoich studentów by uważnie obserwowali, a później zapisali to co zaobserwowali. Studenci naturalnie chcieli wiedzieć co powinni obserwować. Innymi słowy, prosili od idee, które kierowałaby ich obserwacje. Idea w zamian musi być dopasowana do percepcji: „Patrz co robię”, lub „Patrz co się dzieje w oknie”. Nawet empiryczna „prawda”, że rzeczywistość jest 96 ograniczona do tego co nasze zmysły mogą postrzegać jest naprawdę tylko ideą dopasowana do percepcji. Vaisnava Vedanta przyznaje dwa rodzaje pratyakṣa – bahya (zewnętrzne) i antara (wewnętrzne). Bahya-pratyksa jest kontatem cielesnych organów zmysłowych z obiektami zewnętrznymi. Jednakże obiekty zmysłowe muszą stać się obiektami umysłu byśmy mogli je pojąć. Umysł, w słowach Śrila Bhaktisidhanta Sarsvati Thakura, jest 53 „telegraficznym centrum zmysłów. Z tego centrum świadomość umysłu „czyta” te dane zmysłowe jako dźwięk, dotyk, formę, smak i zapach. Czytanie przez umysł danych zmysłowych jest antara-pratyakṣa. W ten sposób granice percepcji zmysłowej definiują egoistyczne pole (lub by inaczej to nazwać, zawłaszczają terytorium.) funkcji umysłu (manaso-vrtti). Poprzez przywiązanie do danych zmysłowych, umysł staje się poruszony. Ponieważ egoistyczne przywiązanie jest wytworem tamo-guny (siły ignorancji), jest to zrozumiane, że to poruszenie jest rezultatem braku wiedzy w umyśle dotyczącego percepcji zmysłowej – zwłaszcza braku wiedzy jak dźwięk, dotyk i reszta może być przedmiotem 53 Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura, Relative Worlds, rozdz. czwarty 97 zadowolenia bez kłopotów. W stanie poruszenia, umysł wytwarza wiele idei by rozwiązać problemy napotkane w polu percepcji zmysłowej. To nazywa się mano-dharmą, fantazją. Nawet sami naukowcy przyznają, że ich metoda jest kombinacją funkcjonowania zmysłów i wyobraźni. Wynik – materialna wiedza - jest zatem wyobrażeniowa. By mieć jasny obraz tego, możemy rozważyć wypowiedź Prahlada Maharadża w Srimad Bhāgavatam 7.5.31: Duraśaya ye bahirarthamaninah. Dur oznacza trudnośc, aśaya jest intencją osoby. Zatem duraśaya odnosi się do sprzecznych intencji, takiich które umieszczają nas w trudnościach. Jakie intencje życia Prahlada uważa, za sprzeczne? Cieszenie się materialnym światem, w którym jego zewnętrzne obiekty (bahih) są zyskiem (artha). Sprzecznością tutaj jest to, że nasze zawłaszczanie obiektów zmysłowych nie sprawia, że stajemy się odbiorcami przyjemności materialnego świata, ponieważ nie wiemy jak cieszyć się materią bez cierpienia. W naszych wysiłkach by pokonać tą sprzeczność, pozwalamy wyobraźni (manina) robić to co ona robi z obiektami zmysłowymi. Przykładem tego typu wyobraźni jest empiryczne mierzenie materialnej natury. Materialna natura jest mahat, nie mierzalnie wielka, Ale intencją naukowca jest uzyskanie kontroli nad naturą. Tak by sposób 98 na ogranicznenia natury, mógł być manipulowany, mierzenie jest centralną rzeczą dla empirycznej metody. Jest to systematyczna próba zdefiniowania natury w terminach człowieczych dualizmów: duże/małe, gorące/zimne, ciężkie/lekkie, jasne/ciemne, szybkie/wolne, pozytwne/negatywne, suckese/porażka. Takie mierzenie jest analogią umysłu narzuconą na materię. Zamiast reprezentowania rzeczywistości rzeczy samych w sobie, naukowcy reprezentują zasięg (spektrum) ludzkiego odczuwania A my odnosimy się do takich wizji tak jak ludzie prymitywni odnoszą się do złych i dobrych duchów, by zrozumieć nie znane. Na przykład, fizycy mierzą subatomowe „obiekty kwantowe” albo jako fale lub cząstki. Czy obiekt wydaje się być falą lub cząstką zależy od jakiegoś niepewnego sposobu obserwacji i od obserwatora. Teraz, prócz dualizmu, pojawia się fala-cząstka, która istnieje w umyśle naukowca, a czym naprawdę są obiekty kwantowe? Obecnie, przynajmniej dziewięć szkół myślenia nie zgadza się ze sobą. Debata o istnieniu obiektów kwantowych nie odbiega wcale daleko do debaty na temat istnienia duchów. Zgodnie z astrofizykiem Johnem Gribbem: 99 Trudno nie widzieć fizyki kwantowej jako analogii na dualizm fala-cząstka będącej, klasycznym przykładem, tego jak zmagamy się by „wyjaśnić” to czego nie rozumiemy.54 Empiryczne mierzenie jest przedsięwzięciem człowieka – a błądzić jest rzeczą ludzką. Idea, że pomiar nauki stanowi „dobre zweryfikowane fakty” jest czystym wyobrażeniem. Maya, iluzoryczny aspekt materialnej natury (prakrti), zwabia naszą wyobraźnie przez niby potwierdzanie i nagradzanie jej. W 1919 Albert Einstein rozsławiony został na całym świecie kiedy pomiary Eddigntona wydawałoby się, że potwierdzają teorie względności. Od tego czasu, dzięki łasce maji, naukowcy używali tej teori z wielkim dla siebie zyskiem. Dzisiaj, teoria względności wydaje się być dobrze zweryfikowanym faktem. Jednakże jest to tylko jedna strona tej historii. Inna stroną jest, że Einstein i Eddington nie żyją i są pogrzebani, pokonani przez naturę, którą próbowali zmierzyć i wyjaśnić. Gdzie oni teraz mogą się znajdować nie jest wiadome nawet dla ich najbardziej oddanych zwolenników. W odpowiednim czasie i teoria względności odejdzie. Będzie zastąpiona przez przez nową teorie, którą maja 54 John Gribben, Schrodinger’s Kittens and Seach for Reality,. 1995, s 197-198 100 potwierdzi, uzna a potem porzuci w odmętach historii. Upływ czasu obraca koło dualizmu; w ten sposób wiedza przychodzi do nas wraz z niewiedzą, szczęście wraz z cierpieniem, ciepło wraz z zimnem, honor wraz z jego bakiem itd. Dusza, która osiąga wielki materialny sukces w tym życie z pewnością znajdzie w wkrótce pośrodku odpowiadającym jej porażce w przyszłości. Dlatego Śrimad Bhāgavatam 4.29.2 wnioskuje: Wszystko co ma miejsce w czasie, na który składa się przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, jest tylko snem. Jest to tajemne zrozumienie całej literatury wedyjskiej. Natomiast ten sen nie jest takim jak zaproponował sceptyk, który mówi, że świat jest całkowicie subiektywny, istniejący tylko w umyśle człowieka. Nasze zmysły w istocie łącza nas z substancją, która istnieje rzeczywiście, i istnieje zewnętrznie wobec nas. „Sen o wszystkim mający miejsce w czasie” odnosi się do tymczasowej natury naszych wrażeń tej substancji. Sny, których doświadczamy w nocy są antara-pratyakṣa wrażeniami subtelnych elementów. Chociaż są subtelne, wydają się trwałe jak nasze dzienne wrażenia fizycznych elementów. Rozumiemy, jakość śnienia naszych nocnych wrażeń nie dzięki temu jak one wyglądają ale dzięki temu jak one znikają w czasie. Podobnie nasze dzienne 101 wrażenia znikną wraz z upływem czasu. Moment śmierci jest bardzo podobny do momentu w którym urywa się sen. Dlatego jest to czystym wyobrażeniem utrzymywać, że dzienne czy nocne percepcje, są solidnymi faktami na których można zawsze polegać. Odwzajemnienie maji, naszymi wyobrażeniami zysku, wyróżnienienia i adoracji odurza umysł dumą i przywiązaniem. Kṛṣṇa nie chce by Jego integralne części były pogrążone głębiej i głębiej w takiej iluzji. Czas, kāla-tattva Kṛṣṇy, łamie dumę i przywiązanie siłą. Dlatego czas reprezentuje intencje Kṛṣṇy. Jak tylko żywa istota porzuca swoje złe intencje i oddaje się Kṛṣṇie, jej intencje stają się intencjami Pana. Natychmiast jej percepcja i wiedza uwalnia się z koła czasu. Jednakże pozostając duraśaya (źle nakierowaną) wciąż i znowu przyjmuje schronienie wyobraźni. W historii było wielu sławnych empirystów, którzy uparcie chcieli cieszyć swymi zmysłami na zawsze, wyobrażając sobie, że śmierć będzie można pokonać dzięki nauce. Byli sławni sceptycy, którzy wyobrażali sobie, że śmierć jest kreacją umysłu, uparcie próbowali ją pokonać przez mentalne odrzucenie jej realności. Obie próby, okazały się po czasie bezowocne. 102 Spekulacyjny argument filozofów „Ten świat jest rzeczywisty”, „Nie, nie jest rzeczywisty”, opiera się na niepełnej wiedzy o Duszy Najwyższej i jest po prostu zorientowany na zrozumienie materialnych dualności. Chociaż, takie argumenty są bezużyteczne, osoby, które odwróciły swoją uwagę ode Mnie, nie są wstanie ich porzucić.55 Aby percepcja nabrała sensu wedyjskiego W podsumowaniu przedstawiamy cztery wnioski na temat pratjaksa. Pierwszy jest taki, że percepcja pochodzi z ignorancji. Dlatego wiedza ograniczona do percepcji zmysłowej nie jest w ogóle wiedzą. Argumenty, oparte na błędnym kole, empiryków i sceptyków pokazują, że na poziome percepcji zmysłowej umysł i materia nie mogą zostać rozróżnione. Drugim faktem jest, że percepcja sugeruje istnienie obiektywnej rzeczywistości. Ale nie jesteśmy w stanie bezpośrednio połączy się z tą rzeczywistością tylko przez pratjaksę. Jest tak dlatego, z powodu trzeciego faktu: nasze zmysły są ułomne. Przyjmując autorytet wedyjski, powinniśmy po 55 Śrimad Bhagavatam 11.22.34 103 prostu przyjąć, że percepcja wykazuje, że coś naprawdę tam jest. Jeśli wątpimy w zwykłe wyjaśnienie w wedyjskie pratjaksa, to jest tak tylko dlatego, będąc rozmiłowanym w naszych zmysłach, uparcie jesteśmy ślepi na ich niedoskonałości. Czwatym fakt dotyczy percepcji zmysłowej wszystko czego dostrzegamy ma swój początek. Dowód tego jest tak silny, że rozsądnym jest to zaakceptować. Cokolwiek widzicie materialnego, ma swoją datę narodzin. Któż może to odrzucić? Czy możesz przedstawić coś materialnego co nie ma początku? Wszystko ma początek. Więc jak możesz powiedzieć, że ten materialny świat nie ma początku? To jest nonsens. Dlatego hatumadbhir viniścitai. Hetu oznacza „z rozumem”, nie z dogmatyczną upartością. Ty musisz mieć 56 początek. Dzięki rozumowi tajemnicze początki zjawisk naturalnych mogą zostać dostrzeżone. Kiedy byliśmy małymi dziećmi, nasze oczy nie umiały odczytać czasu. Patrzyliśmy na zegar jako przejaw metalu, plastiku i szkła. To co to oznaczało było 56 Śrila Prabhupada, Bhagavadgita wykład w Paryżu, sierpień 3, 1973 104 tajemnicze, ponieważ powód dla którego istniał zegar nie był znany naszym zmysłom. Ale bedąc wytrenowanym w myśleniu racjonalnym – w rozumieniu po co istnieje zegar - mogliśmy widzieć czas (jedną z tattv) keidykolwiek patrzyliśmy na zegar. Wtedy zegar „miał sens”. Podobnie, przez metodę poznania wedyjskiego, świadomość jest uwolniona z niewoli fałszywego ego, gdzie cechy prakrti manifestują się w świadomości od nieznanych początków. Wyzwolona świadomość jest połączona z najwyższą tattvą, Osobą Boga, Śri Kṛṣṇą, od którego wszystko – czas, natura, działanie i życie – ma swój początek. Ta świadomość nazywana jest świadomością Kṛṣṇy, Jest to prawdziwy sens kryjący się za przejawionymi cechami materialnej natury. 105 Rozdział II Poznanie rozumowe (anumana) W cytacie przy końcu ostatniego rozdziału, Śrila Prabhupada stwierdził, że istnieje początek wszystkiego co spostrzegamy. Ponieważ początek jest, tą samą przyczyną przedmiotów zmysłowych, zmysłów i wrażeń, i ten początek leży poza pratyakṣą. Gdzie zmysły nie potrafią odnaleźć początku, tam umysł przejmuje rolę, ponieważ umysł jest nadrzędny: indrijebjah param manah, jak stwierdza Bhgawadgita 3.42. Próba umysłu by poznać to co jest poza zasięgiem postrzegania zmysłowego nazywana jest anumana, wnioskowaniem. Dla przykładu, gdy pisze te słowa, siedzę w chatce z bambusa, która znajduje się w aśramie w szkole w Bengalu w Indiach. Słysząc dziwny hałas na zewnątrz, myślę, że jest rozsądne by twierdzić, że to studenci bawią się i są powodem tego dźwięku. 106 Logika Myślenie racjonalne odróżnia się od myślenia zdezorganizowanego poprzez czynnik, który nazywamy logiką. Słowa logika jest zdefiniowana w słowniku jako „studiowanie zasad właściwego rozumowania, brzmień dźwięku lub obowiązujących wzorców myślowych. „Jego grecki przodek logos, miał trzy aspekty znaczenia: strukturalizowane myślenie, mowa i jawienie się świata.57 Dlatego uważamy logikę za 1) systematyczne myślenie 2) wyrażone w języku 3) zawierającą to co wiemy o świecie. Jednakże czy sama rzeczywistość jest obiektywnie logiczna? W każdej chwili, „telegraficzne centrum”umysłu jest przeładowane informacjami pochodzącymi ze zmysłów. Kiedy umysł odczytuje dane, logiczne struktury manifestują się w nas i poza nami. Mimo to jak wiemy,czy te struktury nie są tylko nagromadzeniem wyobrażeń, które nie mają żadnego oparcia w faktach? Przecież, różne umysły interpretują informacje różnie, tak jak czynił to playboy, asceta i pies padlinożerca. Co więcej, zwykła ilość i głębokość „ukrytych”ninformacji zmysłowych jest wyzwaniem dla umysłu by przedstawić to w sposób logiczny. Czy w ogóle 57 David Roochik, The Tragedy of Reason., 1990, s 12. Dosłownie logos oznacza „rozum, argument”, ale częściej tłumaczy się jako „słowo” 107 możemy zrozumieć w pełni co to wszystko znaczy? Czy to w ogóle ma znaczenie? Przypomnij sobie problem tajemniczej cechy naszego doświadczenia wszechświata. Przyczyna tego doświadczenia „nie ma sensu” (dla zmysłów). Dlaczego widzimy wszechświat w sposób ustrukturalizowany, dlaczego opisujemy go w słowach, dlaczego nawet myślimy o tym w sposób racjonalny, pozostaje tajemnicze, poza naszym zrozumieniem. Zatem czy możemy powiedzieć z pewnością, że egzystencja jest logiczna? Tu zaczyna się problem filozofii, który został wyrażony przez współczesnego myśliciela następująco: ...jak mamy rozróżnić obiektywność od subiektywności, jeśli nie wolno nam powiedzieć czemu obiektywna prawda odpowiada?58 Spróbujmy otrzymać jaśniejszą idee tego problemu. Przypuśćmy, że siedzę sobie w chatce z przyjacielem. Słyszę dziwny hałas na zewnątrz, pytam więc go: „Co to jest?” „Myślę”, odpowiada. „to brzmi jakby tam gdzieś był struś.” „Ale jak to możliwe?” pytam. „Struś mieszka w Afryce, nie w Indiach” 58 Ian Hucking, Scientific Revolution, 1981, s.131 108 „To fakt. Hm, jedna możliwość jest taka, że ten struś uciekł z Kalkuckiego zoo i dotarł aż tutaj. Mało prawdopodobne ale możliwe. Możliwe również i to, że jest tam chłopiec, który doskonale potrafi imitować odgłosy strusia. Ale w takim wypadku jak chłopiec stąd miałby się tego nauczyć skoro strusie nie żyją w Indiach? Cała te rzecz jest trochę dezorientująca. Jej dziwność skłania mnie do rozważanie jeszcze jednej możliwości.” „Jakiej?” „Mogę po prostu teraz spać, a to wszystko dzieję się w śnie.” „Daj spokój, wyglądasz na dobrze przebudzonego. Poza tym, ja również słyszę ten dźwięk. To nie sen” „To, że ja wyglądam na obudzonego czy, że ty również słyszysz ten dźwięk niczego nie udowadnia. Oboje możemy być przebudzeni i rozmawiać w moim śnie. Mogę śnić, że ty mówisz mi, że ja nie śnie.” „Bądź poważny. Dźwięk ten zapewne jest sprawką jakiegoś chłopca, który bawi się z nami. Idę to sprawdzić” „Nie możesz wyjść. Nie pozwolę ci. Jeśli tam jest struś, możesz zostać poważnie kopnięty” „Ale jeśli mi na to nie pozwolisz, jak mamy się dowiedzieć czym jest ten dźwięk?” „Zobacz, to może być głos strusia ,chłopca albo po prostu sen. Nie wiemy niczego na pewno. A poza 109 tym, co jest pewne w tym życiu? Samo życie może okazać się wielką halucynacją.” Przyjaciel jest moim umysłem, ściany są ograniczeniem moich zmysłów, a hałas jest daną zmysłową. Umysł porusza się w trzech fazach myślenia, próbując logicznie odsłonić przyczynę dźwięku. Te trzy fazy to myślenie refleksyjne, kreatywne i krytyczne. W pierwszym, umysł odsłania obszar problemu – wydaje się, że coś na zewnątrz wydaje dźwięk podobny strusiowi. W drugiej, umysł tworzy kilka możliwych przyczyn dźwięku – strusia, chłopca lub sen. W trzecim, umysł krytycznie odnosi się do tych możliwości w kategoriach dowodu i logiki. Ale myślenie krytyczne zostawia nas w sytuacji zawsze niepewnej co do prawdziwej przyczyny dźwięku, ponieważ nie pozwala się nam przekroczyć ograniczeń zmysłów by ujrzeć obiektywnie kogo reprezentuje dźwięk. Radykalne myślenie krytyczne odrzuca prawo do powiedzenia, że istnieje coś ponad trzy sposoby myślenia. Prowadzi to do sceptycyzmu – podejrzenia, że moje doświadczenie dźwięku, chatka, cały wszechświat, nawet moja osoba, może być tylko snem. Przez jakiego rodzaju dowody i logikę krytyczny umysł wie, że wszechświat istnieje jako obiektywny fakt? 110 Logika obiektywna versus logika subiektywna Starożytni filozofowie greccy odpowiadali na to pytanie doktryną logos spermatikos, „słowem dającym życie”. Uważali, że logika może udowodnić obiektywną realność naszego świata ponieważ jest posiana we wszechświecie w nasionach rozumu. Dopóki nie jest spulchniona przez te nasiona (spermatikos), pasywna materia pozbawiona jest obiektywnego kształtu i działania. Nasiona są przekazywane przez logos, boskie słowo, które wyraża logiczne „dlaczego” dla wszystkiego. Dla większej jasności, możemy zwrócić się do świadectwa wedyjskiego. Wpierw materialna natura (prakryti) była w bezruchu i nieświadoma. Spojrzenie oryginalnego ojca, Pana Kṛṣṇy, zapłodniło ją w niezliczone „nasiona duchowych iskier”, jak Śrila Prabhupada je nazwał. One, jivy, pojawiły się z jej łona w ustrukturalizownej postaci umysłu i materii.59 59 Wykładając z Bhagavadgity w Los Angeles w Lutym 16, 1969, Śrila Prabhupada powiedział: „Ja nie jestem pustką. Jestem nasieniem. Tak jak siejesz ziarna w ziemi i wyrasta z tego wielkie drzewo lub roślina. Podobnie nasiona są złożone przez ojca w łonie matki i i rosną jak drzewo. To ciało jest tym. Gdzie jest pustka? Aham bija-pradah pita. W czternastym rozdziale dowiecie się, że oryginalnie nasiono było dane przez Kryszne w łonie materialnej natury i tak wiele żywych istot pojawiło się z tej przyczyny. 111 Jesteśmy nasionami inteligentnego życia. Nasza matka, prakryti, wyposażyła każde ze swych dzieci w zmysły i umysł poprzez, który wrodzona inteligencja duszy rozszerzyła się na wszechświat. Ponieważ my, duchowe iskry jesteśmy mali, nasze pojmowanie struktury wszechświata jest bardzo ograniczone. Nie wiemy czy jest on obiektywnie prawdziwy i nie możemy powiedzieć z żadną pewnością co ono reprezentuje. Jednakże wedyjskie „słowo” pozwała nam powiedzieć co informacje zmysłowe reprezentują. Jest tak ponieważ Kṛṣṇa jest źródłem Wedy. Dla Niego nie ma przestrzeni, na której miał by zawisnąć most łączący subiektywne wrażenia i obiektywny wszechświat. Dlaczego? Obiektywny wszechświat istnieje tylko dzięki Jego boskiej percepcji. On zapłodnił prakryti duszami i stworzył całkowitą strukturę wszechświata tylko dzięki swemu spojrzeniu. Luka między percepcją i W objaśnieniu w Śrimad-Bhagavatam 3.5.26: „Narodziny potomstwa dowolnej żywej istoty mają miejsce wówczas, gdy ojciec zapłodni matkę nasieniem, i żywa istota przyjmie kształt. Podobnie, dopóki matka materialna natura nie zostanie zapłodniona żywymi istotami przez Samego Pana, nie jest w stanie wyprodukować żadnej żywej istoty ze swoich materialnych elementów. Na tym polega misterium narodzin żywych istot, ten proces zapłodnienia jest dokonywany przez pierwszą inkarnacje purusza, Karanarnawaszaji Wisznu. Wszystko to dokonuje się jedynie przez Jego spojrzenie na materialna naturę. 112 rzeczywistością nie jest Jego problemem. Jest naszym problemem. My próbujemy zbudować most nad tą przestrzenią z naszym niezdolnym umysłem przyjacielem, umysłem. Ponieważ jednak percepcja Kṛṣṇy jest faktycznym wzorcem rzeczywistości, nie istnieje lepszy most niż rozum Kṛṣṇy w postaci śabda-brahma, Wedyjskiego dźwięku. W Bhagavadgice 14.27, Kṛṣṇa mówi, brahmano hi pratiszthaham, On jest podstawą Brahmana, promiennej substancji, z której ten i inne wszechświaty pojawiają się (zobacz również Brahma-samhita 5.40: jasja prabha prabhavato jagad-anda-koti). Ryg-Veda 10.114.8 jawad brahma visthitam tavati vak _ „jak dalece rozciągnięty jest Brahman, tak jest i vać”. Vać literalnie oznacza „głos”. Głos czy dźwięk Brahmana jest Wedą, który przedkłada logikę stworzenia w pełni. Śrila Prabhupada używał przykłady swego dyktafonu by objaśnić ten punkt: Oczywiście, stworzenie dyktafonu jest całkowicie w zasięgu energii Kṛṣṇy. Wszystkie części tego instrumentu, włączając w to elektryczne funkcje, są zrobione z różnych kombinacji i interakcji pięciu podstawowych elementów materialnych energii – mianowicie bhumi, jala, agni, vaju, i akaśa. Wynalazca użył swego mózgu by stworzyć tą 113 skomplikowaną maszynę a jego mózg tak jak i jego składniki zostały dostarczone przez Kṛṣṇę. Zgodnie ze stwierdzeniem Kṛṣṇy, mat sthani sarva bhutani: „Wszystko spoczywa w Mojej energii”60 „Innego dnia wyjaśniłem, Weda oznacza, wiedzę na temat tego jak ten dyktafon jest wytworzony. Wraz z dyktafonem tworzona jest pewna literatura. Zatem klienci, otrzymują urządzenie jak i literaturę wyjaśniającą jak się nią posługiwać. Na tym polegają Wedy. Dlatego Kṛṣṇa mówi vedanta-kṛd, „ja jestem kompilatorem Wed”. Ponieważ jeśli On nie dostarczy literatury, wtedy jak my użyjemy tę maszynę. Rzemieślnik maszyny, wie jak ją użyć, do czego została stworzona i jak ją manipulować.”61 Rodzaje rozumu. Obiektywnym rozumem jest zatem podążanie za autoryzowaną Wedyjską „instrukcją obsługi użytkownika” na wszystkich polach myśli i działania. Ta postać rozumu jest nazywana dedukcją. Śrila Prabhupada wyjaśnił dedukcje następująco: 60 Śrila Prabhupada, Nektar Instrukcji, werset 3, objaśnienie Srila Prabhupada, wyklad z Bhagavadgity w Paryżu, sierpień 5, 1976 61 114 Nasza wiedza pochodzi z dedukcji. Kṛṣṇa powiedział - „To jest tym”. My to przyjmujemy. To jest nasz ruch, świadomość Kṛṣṇy. Możemy być niedoskonali, lecz Kṛṣṇa jest doskonały. Dlatego cokolwiek mówi Kṛṣṇa, my to przyjmujemy, ty też możesz. Nie w sposób ślepy, ale możesz użyć swojej logiki i argumentów i spróbować zrozumieć.”62 By to zilustrować, przypuśćmy, że Bhaktividyā-purna Maharadźa, sannjasi, który opiekuje się tu szkołą, przyszedł do mnie z wizytą do mojej chatki. Mogę zapytać go co reprezentuje głos strusia dochodzący z zewnątrz. On jest autorytetem w szkole, a skoro właśnie wszedł do mojej chatki, wie dokładnie co się tam dzieje. Nawet jeśli nie mogę widzieć przyczyny dźwięku samemu, mogę polegać na jego wyjaśnieniu jako prawdziwym dowodzie na temat przyczyn tego dźwięku. Takie zaakceptowanie nie czyni jednak jego świadectwa ślepym, ponieważ Bhaktividyāpurna Maharadźa nie jest ślepy. Jak wiele szczegółów będę oczekiwał (np. który chłopiec robi dźwięk i jak dlaczego? ), Maharadźa może dostarczyć mi dokładnych informacji. W podobny sposób, dedukcja Wedyjska opiera się na wiedzy, która jest autorytatywna i niewątpliwa. Brahma, pierwszy wedyjski mędrzec wszechświata, 62 Srila Prabhupada, wyklad z Bhagavadgity w Auckland, luty 21, 1973 115 otrzymał tę wiedzę od najwyższej osoby Boga przy brzasku stworzenia. A po tym, kiedykolwiek Wedyjskie nauki były źle interpretowane, Pan pojawiał się raz za razem (sambhavami yuge yuge) by obiektywnie ponownie ustanowić właściwe zrozumienie. Spójrzmy na trzy postaci dedukcji wedyjskiej. 1) Wnioskuje z przyczyny. Wnioskowanie Śrila Prabhupada na temat dyktafonu opiera się na logice oryginalnej przyczyny wszystkiego, matsthani sarva-bhutani. 2) Wnioskuje do przyczyny, argumentując, że nie istnieje inny cel niż poznanie przyczyny wszystkiego. Różne pisma święte wydają się przedkładać różne cele: dharma (religijne i społeczne obowiązki), artha (rozwój ekonomiczny), kama (przyjemności zmysłowe) i moksa (wyzwolenie z tych trzech celów). Wprowadza to zamieszanie, a to z kolei prowadzi do błędnych filozofii. Dlatego mędrzec Vyāsa napisał Vedanta-sutra i Śrimad Bhāgavatam by przedłożyć ostateczną logikę pism Wedyjskich. Te księgi rozróżniają między najwyższym celem Wed, parāmaartha, a czteroma innym mniej ważnymi.63 Prāmaartha i oryginalna przyczyna 63 Logika wedyjska jest nazwana anviksiki. Jak potwierdzono w Śrimad-Bhagavatam 3.12.44, był pierwotnie nauczane przez 116 wszystkiego stanowią jedno i to samo: puruṣartho ‘tah śabdad iti badarajanah. Prócz przyczyny, samoistnej przyczyny czterech mniej ważnych celów, nie ma innych powodów poszukiwań w życiu, 3) Wedyjska dedukcja jest śastramulaka, tzn. zakorzeniona jest w śastra, świętych pismch Wedyjskich. Jako logika transcendencji nie jest ona ograniczona przez umysł i zmysły, tak jak jest to w przypadku logiki powszechnej. 64 Powszechne (laukika) wnioskowanie jest nazywane indukcją, logiką pratyakṣy. Dobrego modelu indukcji dostarcza metoda jaką kieruje się policja w badaniu przestępstwa. Powiedzmy, że znaleziono milionera zamordowanego w swoim łóżku. Główny detektyw uważnie gromadzi i bada każdy ślad dowodu experentia. Z tch danych, przedkłada logiczną hipotezę (rozwiązanie tymczasowe): główny lokaj jest sprawcą. Ta hipoteza jest sprawdzana przez rygorystycznie zastosowanie experimentum. Lokaj Brahme. Logika kryjąca się za wedyjskimi pismami jest wspomniana w Śrimad Bhagavatam 2.2.34.: bhagava braham krytszeya triri anviskya manisaya tad adhyavyasat kutstho ratir atman yato bhavet „Brahma, ta niezwykła osobistość, trzykrotnie studiował Wedy z wielka uwagą skupieniem umysłu, a po dokładnym ich zbadaniu stwierdził, że najwyższa doskonałością religii jest atrakcja do Najwyższej Osoby, Boga – Śri Kryszny 64 Wedanta-sutra 3.4.1: „Mędrzec Badarajana Wjasa, autor tych sutr, oznajmia, że celem życia jest Najwyższy.” 117 jest wiele razy przesłuchiwany, sprawdzane jest jego pochodzenie, jest śledzony. Jeśli te testy potwierdzą, że lokaj jest mordercą, hipoteza staje się racjonalnym wyjaśnieniem. I tak detektyw oskarża lokaja o popełnienie przestępstwa. Jeśli te testy tego nie potwierdzą, hipoteza zostaje odsunięta a lokaj jest usunięty z listy podejrzanych. Detektyw wtedy wysuwa nową hipotezę na podstawie dowodów i sprawdza ją. Jednakże Śrila Prabhupada zauważył: Ponieważ posiadamy zmysły, których zdolności są ograniczone i istniej tak wiele ułomności w naszym uwarunkowanym stanie, dlatego proces indukcyjny nie zawsze jest doskonały.65 „Indukcja doskonała” jest standardowym terminem pochodzącym z logiki Arystotelesa. Indukcja jest nazywana doskonałą kiedy pratyakṣa potwierdza, że moja hipoteza rozwiązuje problem. By podać przykład, przypuśćmy, że komputer przenośny (notebook), którego używam do pisania tego zdania nagle gaśnie. Nie posiadając umiejętności w naprawianiu tych maszyn, mogę tylko zgadywać, że przyczyną awarii jest słaba bateria. Sprawdzam tę hipotezę przez podłączenie 65 Śrila Prabhuapada wykład z Bhagavadgity w New York, lipiec 18, 1966 118 komputera do źródła prądu. Jak tylko to zrobię pratyakṣa potwierdza, że komputer znowu działa. Moja indukcja była doskonała ponieważ, problem nie przekroczył mojej zdolności jego rozwiązania. Jeśli po wypróbowaniu wszystkich rozwiązań, które są w mojej mocy, komputer nadal nie będzie działać, będzie bezużyteczne bym spekulował dalej na temat przyczyny problemu. Powinienem zwrócić się w stronę dedukcji: przyprowadzić eksperta. Ponownie winniśmy zwrócić uwagę, na to, że nawet kiedy indukcyjne rozumowanie jest uznane za doskonałe, wciąż pozostaje laukika. Powszechna logika jest ostatecznie logiką subiektywną, ponieważ dowód lub przeciw dowód zależy od percepcji zmysłowej, która jest z natury ograniczona i niedoskonała. Nawet gdy zachodzi doskonała indukcja zawsze jest możliwość błędu. Dlatego też czasami niewinni ludzie są osadzani w więzieniach, skazani z „obiektywnych”powodów, które mogą po wielu latach, okazać się błędne, choć logicznie spójne. Obiektywne wnioskowanie jest czysto śastramulaka wnioskowaniem. Jak wkrótce zobaczymy, dedukcja nie oparta na autorytecie Wed jest również laukika. 119 Błędne wnioskowanie Można postawić zarzut przeciwko wnioskowaniu dedukcyjnemu, że prowadzi ono do „błędnego koła” (łac. criculus vitiosus). Innymi słowy, dedukcja zakłada na początku to co udowadnia na końcu. Teraz, w racjonalnym rozumowaniu krok po kroku, logika może być wyrażona w sylogizmach. Sanskrycki ekwiwalent sylogizmu to pararthanumana, „zrozumienie i wnioskowanie za innych”. Poniżej byśmy jaśniej zrozumieli problem „błędnego koła”, przedstawiam sylogizm dedukcyjny ze standardowego podręcznika. 1) Większa przesłanka: Wszystkie fasole znajdujące się w tym worku są białe. 2) Mniejsza przesłanka: Te fasole pochodzą z tego worka. 3) Wniosek: Te fasole są białe.66 By otrzymać jaśniejszy obraz, pomyśl o człowieku w na rynku stojącym obok wielkiego worka. „Wszystkie fasole w tym worku są białe”– mówi. Sięga po do worka i wyciąga zaciśnięta pięść. Trzymając ją mówi, „Te fasole są z tego worka”. Po czym otwiera pięść i wypowiada wniosek „Te fasole są białe” 66 Ten i dwa następne sylogizmy pochodzą z Dictionary of Philosophy and Religion, William L. Reese, 1980, s. 420. 120 Nawet jeśli fasole w ręku człowieka są białe, nadal możesz kwestionować czy worek naprawdę zawiera tylko białe fasole. Pokazał on garstkę ziaren, które wziął z worka jako dowód, ale mogło być tak, że tylko wierzchnia część worka wypełniona jest białymi fasolami, podczas gdy niżej mogą znajdować się inne. Jeśli ten człowiek nalega „Nie te fasole w mojej ręce oznaczają, że cały worek pełen jest białych ziaren”, mógłbyś odpowiedzieć, że to tylko założenie, że one takie są. Jego nacisk na to, że garść fasoli jest dowodem z powrotem kieruje nas do pytania: „Co jest naprawdę w worku?” Na tym polega błędne koło. Czy jego większa przesłanka jest prawdziwa zależy całkowicie od tego czy autorytet tego człowieka jest bezbłędny. Jeśli jest, wtedy wszystko następuje w naturalnej sekwencji. Tak samo gdy większa przesłanka jest zakorzeniona w śastra i guru a jej celem jest Viṣnu, źródło wszystkiego. Jeśli natomiast większa przesłanka jest błędną spekulacją zwykłego człowieka, dedukcja staje się karykaturą. Skąd wiemy, że czyj autorytet jest bezbłędny. Na to pytanie odpowiada wstęp do tej książki: tylko autorytet Kṛṣṇy jest absolutnie pewny. Nauczyciel logiki dedukcyjnej musi przyjąć autorytet Kṛṣṇy by 121 on posiadł rzeczywisty autorytet. Jeśli z powodu egoizmu wynajduje swoje własne nauki, zostaje oszustem. Arystoteles (384-322 p.Ch.) szanowany w Europie przez wieki, najznamienitszy autorytet dedukcji, uczył, że kobiety mają mniej zębów niż mężczyźni. Nie miał czasu nawet na to by poprosić jedną ze swych dwóch żon by otworzyły usta tak by mógł je policzyć. Nic dziwnego, że europejscy, zwolennicy Kartezjusza, uwolnili się od błędnego koła tradycji greckiej dedukcji laukika. Rozum, prawda i spekulacja Nawet jeśli mamy nauczyciela, który nas nie oszuka wciąż możemy nie w pełni rozumieć dedukcje. Czy najwyższa prawda, przyczyny i celu egzystencji, jest tylko mechaniczną formułą przekazywaną przez linie autorytetów? Jak możemy doświadczyć wyjaśniającą moc wedyjskiej logiki dedukcyjnej. Śrila Prabhupada podał prostą, głęboką metodę. Na przykład gdy pijemy wodę, filozof wedyjski powinien zwrócić uwagę na stwierdzenie Kṛṣṇy z Bhagavadgity (7.8), mówiące o tym, że on jest smakiem czystej wody. Filozof może twórczo odnieś się do innych tekstów świętych, które 122 uszczegóławiają jak przejawiona jakość wody, smak jest powodowana przez Kṛṣṇę; jak sprawia On, możliwości istnienia naszej wiedzy i doświadczenia; jak On sam daje siłę zmysłom by wykonywały swoją pracę. Wedyjski filozof może również krytycznie porównać i z kontrastować nie-wedyjskie teorie percepcji, widząc, że są one niepewne pozbawione substancji. W ten sposób docenia jakże doskonale rozumne jest to, że jego doświadczenie smaku wody jest doświadczeniem Kṛṣṇy. I na końcu, Kṛṣṇa osobiście odwzajemnia się za wysiłek poznania Go poprzez obdarzenie filozofa wedyjskiego mądrością płynąca z serca. Śrila Prabhupada określił tą metodą myślenie jako filozoficzną spekulacje. Spekulacja filozoficzna jest różna od spekulacji umysłowej. W pierwszej pratyakṣa jest pojmowana poprze anumana w zgodzie z wyjaśnieniami świętych pism wedyjskich (śastra) i mistrza duchowego (guru). W ten sposób nasze doświadczenie zmysłowe oraz wglądy umysłowe są filozoficznie połączone ze swoją przyczyna i celem, Kṛṣṇą. W drugim, pratyakṣa nie jest pojmowana w zgodzie z autoryzowanym wyjaśnieniem. Raczej, fazy anumana (refleksja, twórczość i krytyka) rozwijają się we własne wyjaśnienia w sposób nie uporządkowany i przypadkowy. 123 Różnica między dwoma rodzajami spekulacji może być bardzo subtelna. W historii filozofii indyjskiej, njaji (logicy), utrzymywali, ze ich guru to wedyjski mędrzec Gautama. Jednakże używali rozumu w interesie swego ego zamiast Viṣnu, wikłając się w cierniste gałęzie światowej sofistyki i kłótni. Dlatego Manu-samhita 2.11 potępia tych, którzy porzucają prawdziwą ścieżkę wedyjską dla njaji. Njaji może przekonywać tak - „Tam gdzie Bhagavadgita mówi, że Bóg jest smakiem wody’ oznacza ni mniej ni więcej jak tylko to, że woda jest wszystkim czym Bóg jest. Czy Bóg jest tylko wodą? Myślę, że nie. Dlatego by go poznać muszę użyć spekulacji, która wychodzi poza ograniczające słowa pisma świętego.”Światowi logicy, będąc zbyt oczarowani przez swoje ograniczone umysły, nie mogą pojąc jak ich ukierunkowanie i cel spekulacji pozostaje zawsze poza zasięgiem ich spekulacji. Jednakże jest to świetnie zilustrowane przez logikę śakha-ćandra-njaja: nauczyciel skierował wzrok ucznia na gałęzie drzewa. Jednak celem było by uczeń zobaczył wschodzący księżyc za gałęziami drzewa. Znaczenie tego przykładu wyjaśnione zostało w Śri Ćaitanyaćaritamryta, Madhja-lila 21.30: apara ayśvarya kṛṣṇera –nahika ganama śakha-ćandra-nyaya kari dig-daraśana 124 Nikt nie jest w stanie ocenić bogactwa Kṛṣṇy. Jest ono nieograniczone. Niemniej jednak, tak jak ktoś widzi księżyc przez gałęzie drzewa, pragnie osiągnąć niewielkie wyobrażenie. Kształt gałęzi (tzn. forma filozoficznej spekulacji) kształtuje, ale nie ogranicza światła prawdy o transcendentalnym Panu Śri Kṛṣṇie. Kosztowanie wody i rozważanie jak jest ona doświadczeniem Kṛṣṇy jest jak patrzenie na gałęzie drzewa i postrzeganie księżyca świecącego przez nie. Argument światowych logików brzmi niczym powiedzenie, że księżyc jest świecącą piłką zawieszoną w gałęziach drzewa. Jednak rzeczywisty rozmiar powierzchni księżyca, pochłania naszą wyobraźnie i całkowicie przekracza niewielkie drzewo. Podobnie Kṛṣṇa jawi się nam jako smak wody, ale w tym samym czasie, będąc zawsze Najwyższą Prawdą, jest On czymś więcej niż my możemy postrzec. Użycie i granice wnioskowania formalnego Przykład Śrila Prabhupady doświadczania Kṛṣṇy dzięki wodzie, pasuje do formalnego wnioskowania nazywanego abdukcją. Abdukcja jest wyrażona w tym sylogizmie: 125 1) Przesłanka większa: Wszystkie fasole w tym worku są białe. 2) Przesłanka mniejsza: Te fasole są białe. 3) Wniosek: Te fasole pochodzą z tego worka. By otrzymać jaśniejszy obraz, wyobraźmy sobie, że masz zaprowadzić porządek w magazynie spożywczym. Pierwszą rzecz, którą zauważasz to jest duży worek w kącie z napisem „biała fasola. Tuż potem zauważasz mała puszkę na półce w której znajdują się białe fasole. Dochodzisz do wniosku, że fasole w puszce pochodzą z worka. Tutaj spostrzeżona jakość (białość) mniejszego terminu (fasole w puszce) nadaje siłę wnioskowi, że fasole w puszce muszą pochodzić z worka z napisem „biała fasola”. Jednakże, zwyczajowo, formalne ograniczenia logiki abdukcyjnej nie mogą w sposób absolutny takiego wniosku potwierdzić. Tylko dlatego, że widzimy fasole w puszce są białe nie wyklucza to możliwości, że pochodzą z innego miejsca niż tylko worek. Przecież, to nie jest rozsądne uważać, że wszystkie fasole na świecie pochodzą z jednego źródła białego worka. Ale jak wyjaśnił Śrila Prabhupada, kiedy to samo formalne wnioskowanie jest kierowane przez guru i śaśtry z Viṣnu jako celem, pewność jest zagwarantowana – Kṛṣṇa jest czystym smakiem wody. Pewność jest zagwarantowana ponieważ 126 Kṛṣṇa jest prawdą Absolutną, źródłem wszystkiego – wszelkiej wody, ziaren, wszechświatów i wszystkich żywych istot. Na tym polega różnica pomiędzy logiką śastramulaka i laukika. W porównaniu z dedukcją i abdukcją, logikę indukcyjną przedstawiamy jako następną: 1)Większa przesłanka: Te fasole są z tego worka. 2) Mniejsza przesłanka: Te fasole są białe. 4) Wniosek: Wszystkie fasole w tym worku są białe. Objaśnijmy i to. Idziesz w stronę kolejnego magazynu by i tam dokonać porządku. Otwierasz drzwi a z nich wychodzi dziewczyna trzymająca coś w swych rękach. Widząc, że zamierzasz dokonać inwentaryzacji, wskazuje swymi rękoma w stronę worka w kącie. „Te fasole są z tego worka” mówi. Wtedy pokazując co ma w rękach, wyjaśnia „Te fasole są białe”. Gdy już ona odchodzi zastanawiasz się dlaczego ona zatrzymała się by powiedzieć, że fasole, które trzymała są białe. Obejmujesz wzrokiem worek, widząc, że jest nie podpisany, pytasz siebie, czy jest rozsądne zakładać, że worek zawiera tylko białe fasole. Może zawiera również inne kolory – białe, czerwone i czarne – a dziewczyna mogła wybrać tylko białe. Może dlatego powiedziała, że wzięła tylko białe fasole. Wiesz, że 127 będziesz pewny tylko wtedy jeśli sam sprawdzisz zawartość. Przypuśćmy jednak, że worek jest workiem metafizycznym tzn. takim, który jest poza możliwościami ludzkiego poznania. Czy ktokolwiek może naprawdę stwierdzić, że wie iż wszystkie fasole w worku są białe ponieważ widział dziewczynę trzymającą kilka ziaren w swych rękach?67 „Indukcja metafizyczna” jest formą spekulacji umysłowej, którą światowi logicy używają by wysuwać hipotezy dotyczące przyczyn postrzegania zmysłowego. Światowi logicy utrzymują, że przyziemne doświadczenie jest ostatecznym dowodem prawdziwości lub fałszu idei metafizycznych. Jednakże tak jak pratyakṣa jest zawsze kwestionowana, również kwestionowane są metafizyczne idee „dowiedzione” przez pratyakṣe. Jeśli garść fasoli „dowodzi” idei, że wszystkie fasole w nieznanym worku są białe, wtedy smak wody „dowodzi”, że Kṛṣṇa jest tylko wodą. Ale śastra i guru nie kierują nas w stronę czczenia tylko wody. Utrzymywanie, że jest „logiczne”, iż Kṛṣṇa jest tylko 67 Termin metafizyka, pochodzi o starego greckie frazy ta meta ta physika („rzeczy następujące po fizyce”). Odnosi się do spekulacji, która stara się przekroczyć ograniczenia prajtakṣy/ „Indukcja metafizyczna” mówi, że pratjakṣa – kilku białych fasoli w ręce dziewczyny - jest dowodem mojej spekulacji, że nieznany worek z którego pochodzą zawiera tylko białe fasole. 128 wodą to utrzymywanie, że wnioskowanie laukika jest wyższe od wnioskowanie śaśtramulaka. Logika i prawdopodobieństwo W rzeczywistości spekulacja umysłowa czy indukcja metafizyczna, nie może udowodnić żadnej metafizycznej idei. To jest tylko hazard. Jest zgadywaniem, nie udowadnia, że wszystkie fasole w metafizycznym worku są białe. Ale jego zwolennicy przekonują, że kiedy taka idea jest wsparta nauką eksperymentalną, może być dobrze poinformowaną, wysoce logiczną metodą hazardu. Tutaj jest przykład co oni mają na myśli. Przez wiele lat przed wiekiem lotów kosmicznych, naukowcy obserwowali Księżyc przez teleskopy i widzieli góry. Teraz, ta sama strona Księżyca jest zawsze widziana z Ziemi. Zatem było hazardem dla naukowców zakładać, że po drugiej stronie Księżyca również są góry. W latach sześćdziesiątych rosyjski satelita okrążył Księżyc i przesłał zdjęcia. Istnienie gór po drugiej stronie Księżyca zostało dowiedazione, potwierdzając w ten sposób logiczne moce przepowiadania nauki . Innym razem znów było „prawdopodobne”, że ogromna okrywa chmur wokół Wenus wskazywała na ciągłe opady deszczu. To z kolei prawdopodobnie oznaczało, że planeta 129 była pokryta oceanem. Później kosmiczne sondy pokazały, że powierzchnia była czymś całkowicie przeciwnym – piekielną pustynią. Pomimo rozmów o prawdopodobieństwu, nie było logicznego imperatywu dla Wenusjańskiego oceanu. Zatem co oznacza prawdopodobieństwo i czy ma ono miejsce w logice? W matematyce prawdopodobieństwo czy szansa jest numerycznym przybliżeniem Wystąpieniem jakiegoś zdarzenia. Co może się stać kiedy kostka jest rzucona . Kostka do gry jest dobrze znana: mały sześcian, każda ze ścian oznaczona kropkami od jeden do sześciu. Prawo rządzące kostką jest również dobrze znane: rzut ma jeden do sześciu możliwości że wypadnie jedna z liczb oznaczona kostkami. Takie prawdopodobieństwo jest uważane za logiczne i obiektywnie, funkcjonuje tu zasada obliczeń, której nie kwestionuje żaden matematyk. W zwykłej rozmowie, prawdopodobieństwo często ma użycie subiektywne, które nie potwierdza reguł obliczeniowych. Spójrz na cztery kolejne przykłady w których pokazane jest w jaki sposób subiektywność zabarwia słowo „prawdopodobieństwo”, kiedy jest użyte. 130 1) jako pierwsze wskazanie na intencje – „Prawdopodobnie pojadę do Indii tego roku, chociaż nie jest jasne jak za to zapłacę” 2) jako przewidywanie na podstawie nie kompletnych dowodów – „Prawdopodobnie dzisiaj nie przyjdzie, jako że spóźnił się już dwie godziny” 3) jako ostrożna pierwsza ocena, które może być zmieniona po głębszym poznaniu – „Prawdopodobnie nie ma żadnych ziaren w tej potrawie, ale muszę zapytać kucharza by się upewnić” 4) jako sposób na uniknięcie przyznania się do nie przyjemnej prawdy – „Nie martwię się, oni prawdopodobnie tylko żartowali kiedy mówili, że mój śpiew był okropny” Prócz tego istnieje odwoływanie się do prawdopodobieństwa, które jest całkowicie nie uprawnione. Te błędnie używają dwóch znaczeń wyjaśnionych przedtem (obiektywny i subiektywny). Dobrze znanym nieuprawnionym użyciem jest tzw. pułapka hazardu. Przypuśćmy, że po dwunastu rzutach kostką, każda liczba prócz trójki już wypadła przynajmniej raz. Mogę sobie wyobrazić, że to udowadnia”, że każdy nowy rzut kostką sprawia, że trójka jest bardziej prawdopodobna. Ale jest to błędne połączenie zmysłu matematycznego i prawdopodobieństwa. Faktycznie, z każdym rzutem 131 kostki, przesąd, że wypadnie trójka pozostaje taki sam: jeden na sześć. Eksperci analizują błąd hazardzisty jako psychologię pomiędzy obiektywnym i subiektywnym 68 prawdopodobieństwem. Bardziej rażące błędy prawdopodobieństwa często można zobaczyć w wysoce spekulatywnych naukach takich jak kosmologia. By uzyskać jaśniejszy obraz tego co mam na myśli, pomyśl o czarnej kostce z pięcioma powierzchniami zakrytymi szarą taśmą klejącą, tak, że nie widać kropek. Na odsłoniętej powierzchni jest jedna kropka niczym księżyc. Rzucam kostką i wypada zasłonięta powierzchnia. Trójka zgaduje. Kiedy zrywam taśmę z ścianki kostki, odkrywam dziesięć kropek. Teraz już wiadomo, że zasłonięte powierzchnie kostki są nieznane w szczególny sposób. Nie ma żadnej pewności jak wiele kropek może być odkryte na pozostałych zakrytych powierzchniach. Ale pójdźmy krok dalej – wyobraź sobie tę kostkę za każdym razem rzucaną i powiększone możliwości tego co możemy zobaczyć na zasłoniętych powierzchniach! Wszystkie wypowiedzi o prawdopodobieństwie zostały by uznane za całkowicie nielogiczne. Zatem co ten przykład ma wspólnego z nauką? Magazyn TIME z listopada 20 1995, opublikował 68 Justin Leiber, Paradoxes, 1993, s. 63 132 artykuł główny o fotografiach zrobionych przez teleskop Hubble’a Space, Te zdjęcia „zerwały taśmę” z dużej ilości „powierzchni” kosmosu , podważając tym samym tzw. prawdopodobne stwierdzenia jak powstał wszechświat. Jak donosił magazyn: „kosmologowie pocą się by pozszywać swoje teorie [i] uchronić idee Wielkiego Wybuchu.”(s.51) Sugeruje to trzy rzeczy. Pierwszą, że wiedza o jednej stronie tajemniczej kosmicznej kostki nie sprawia, że nasze zgadywanie nie widzianego i nieznanych stron jest bardziej pewne. Na przykład, weryfikacja gór drugiej strony księżyca nie prowadzi do ważności zagadywania o innych rejonach wszechświata, ani też nie zapewnia, ze pewnego dnia człowiek będzie wiedział wszystko co można wiedzieć o tym jak wygląda wszechświat i jak powstał. Drugą rzeczą jest to, że kosmologowie, pomimo rosnących wątpliwości przywierają do doktrynalnego ustalenia dot. Pochodzenia wszechświata. Im więcej faktów o wszechświecie oni odkrywają tym mniej są pewni jak zaczął się wszechświat. Jak wiele powierzchni” zostanie odkrytych w przyszłości? A kiedy już zostaną, odkryte, jak wiele z całkowicie nie oczekiwanych faktów zostanie ogłoszone? Tego nie powie żaden naukowiec. Zatem orzekać o 133 Wielkim Wybuchu „prawdopodobnie” zdarzył się dwanaście miliardów lat temu jest pozbawione znaczenia, ponieważ przesłanki gry są nieznane. Kosmologowie „ubrali” w matematyczne gry to co nie jest niczym innym jak tylko pierwszą oceną lub naiwnym przewidywaniem by wyjść na pewnego zwycięzcę. Bo przecież Wielki Wybuch nie posiada żadnej substancji. Trzeci punkt jest taki, że kosmologowie z trudem zdają sobie sprawę z prostego faktu, że teoria Wielkiego Wybuchu jest tylko subiektywnym mentalnym tworem. Powiedzenie, że „Nie ma obawy, Wielki Wybuch jest wciąż prawdopodobnie prawdziwy”, nawet jeśli dowody temu przeczą, nigdy nie będzie uznane za logikę. Mimo to Wielki Wybuch pozostaje kluczowym czynnikiem tego co fizycy nazywają Standardowym Modelem wszechświata. Oszukujący wszechświat Indukcja metafizyczna rozwija się na bazie: „wiary – nadziei – że świat w gruncie rzeczy nie jest zwodniczy”. Pamiętaj, że strona księżyca widoczna dla nas nie oszukała nas co do wyglądu strony, której nie widzieliśmy aż do lat sześćdziesiątych. Przypuszczalnie wynika z tego, że cały wszechświat 134 będzie taki jak nam to nasze zmysły mówią już teraz. Ta wiara, na nieszczęście jest samo zwodnicza. Prawdopodobieństwo indukcyjne zajmuje się tylko fizycznym przejawem rzeczy. Czasami, tak jak w przypadku drugiej strony księżyca, rzecz przypuszczalnie wygląda poprawnie odgadniętom. Czasami, jak w przypadku Wenus, odgadnięto źle. Ale cały czas, cokolwiek pojawia się naszym materialnym zmysłom pozostaje zwodnicze – ponieważ nie znamy przyczyny kryjącej się za pojawieniem. Otwarcie, rzecz ujmując naukowa indukcja stawia ludzkość w tej samej epistemologicznej łodzi, w której znajdują się zwierzęta. Istnieją i działają nieznane prawa za tym jak rzeczy wyglądają. Hazard z różnorodnymi przejawieniami, tak jak to robią zwierzęta, wystawia nas na ryzyko tych praw. Jeleń pewien jest, że słodki dźwięk rogu myśliwego oznacza przyjemność. Nie znając prawd kryjącym się za tym dźwiękiem, nie wie, że oznacza śmierć. Ćma pewna jest, że atrakcyjny płomień oznacza przyjemność. Nieznajomość prawa określonego znaku oznacza śmierć. Ryba pewna jest, że smakowita przynęta oznacza przyjemność. Nie znajomość prawa poza tym oznacza śmierć, Około dwa wieki temu, gdy rozpocząć się miała Rewolucja Przemysłowa , naukowcy byli pewni, że 135 Natura dojrzała żniw. Teraz, gdy zbliżamy się do początku dwudziestego pierwszego wieku, jest jasne, że ten hazard postawił ludzkość w srogim niebezpieczeństwie. Naukowcy wciąż niczym ćmy, które nigdy się nie nauczyły nie wlatywać do ognia, kontynuują błędne założenia z zbliżającą się katastrofą. Jak fizycy, którzy zbudowali pierwsza bombę atomową przygotowywali test eksplozji, zakładali się między sobą nad wielkością wybuchu. Niektórzy zakładali się, ze zapali to atmosferę Ziemi i spali cały Nowy Meksyk – a może nawet cały świat.69 Dlaczego? Rodzenie idei jest porównywalne z rodzeniem potomstwa. Jako ludzkie istoty, szukamy prawdy pchani ku temu z środka. Tak jak popęd reprodukcyjny pcha nas do posiadania dzieci, tak popęd ku prawdzie pcha nas do posiadanie idei. Ale jeśli prawda jest jedna, świat z całą pewnością jest „przeludniony” konfliktowym opiniami o tym czym jest. Jak pokazuje historia filozofii studiowanie jednej opinii po drugiej nie prowadzi do ostatecznej konkluzji. Bez względu na to jak interesująca miałaby być pewna idea, pojawi się następna by ją obalić. Umysł wypełniony nie przystającymi do 69 William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 15 136 siebie opiniami jest umysłem zagubionym. By dojść do korzenia filozofii musimy się zapytać tylko jednym pytaniem: dlaczego ludzkie istoty pchane są z wewnątrz do odnalezienia prawdy i pozbycia się iluzji? Pytanie „dlaczego?”, zawsze oddziela dedukcje od indukcji. Dlaczego jest esencjonalne dla dedukcji. „Dlaczego” nigdy nie może być zrozumiane prze indukcje. Jest tak dlatego, gdyż indukcja jest spekulatywnym okrążeniem od wiedzy częściowej do całościowej, i w tym sęk – wiedza częściowa rozpoczyna ze swoim danymi zmysłowymi, i odgadnięcie całości oparte jest na weryfikacji jeszcze większej ilości danych zmysłowych. Jak dowiedzieliśmy się w poprzednim rozdziale, dane zmysłowe mogą tylko niedoskonale powiedzieć nam co jest w świecie, nie dlaczego świat istnieje. Indukcja jest znanym procesem, dzięki któremu dokonujemy uogólnień. Widzisz kruka. Jest czarny. Widzisz inne kruki i one są czarne. Nigdy nie widzisz kruka który nie jest czarny. Na tym polega indukcyjne wnioskowanie, że „wszystkie kruki są białe”. Indukcja jest rozumowaniem z „świadectw sytuacyjnych”, lub jak David Hume to nazwał „po fakcie”. Ekstrapoluje z obserwacji, które nie są zrozumiane na głębszym poziomie. Nie wiesz dlaczego wszystkie widziane kruki musza być 137 czarne. Nawet po zobaczeniu 100 000 kruków, wszystkich czarnych, 100 101 może okazać się biały. Biały kruk nie jest zasadniczo absurdalny, jak trójkąt z czterema bokami. Nie ma logicznej konieczności we wniosku indukcyjnym. Z tego powodu, indukcja zawsze wydawała się mniej uprawniona niż dedukcja.70 Nie ma logicznej konieczności, nie ma powodu dlaczego, w indukcji. Ten paradoks został nazwany szkieletem w ubikacji filozofii zachodniej. Mimo tego, że można rzec: „Ale dzięki indukcji mamy teraz fotografie drugiej strony księżyca”, to nie zmienia faktu, że percepcja zmysłowa nie potrafi wyjaśnić samej siebie. Te fotografie nigdy nie objawią, „dlaczego” percepcji zmysłowej. Metoda indukcyjnego wnioskowania jest ograniczona do obiektów zmysłowych. Zmysłów i umysłu, które są wynikiem fałszywego ego. Z tego wynika, że nie możliwym jest dla indukcji przekroczyć subiektywne ego i połączyć z obiektywną rzeczywistością, która jest przyczyną przedmiotów zmysłowych, zmysłów i umysłu. Fałszywe ego jest dla indukcji logicznym ślepym zaułkiem. Jest zademonstrowane w fizyce kwantowej, która dochodzi do punktu gdzie 70 Richard Rhodes, The Making of the Atom Bomb, 1986, s.664 138 przedmiot, obiekt, percepcji (materialny element) staje się nierozróżnialny od ego. Tylko zdezorientowanie, a nie powód dlaczego”, pozostaje. W Are We Alone?, fizyk Paul Davies wyjaśnia: W fizyce klasycznej świat jest „tam”, a obserwator jest „tutaj” i są oni rozdzieleni, pomimo faktu, że jak wiemy muszą być połączeni przez zmysły itp. To co mówi fizyka kwantowa brzmi tak, że obserwator jest połączony z obserwowaną rzeczywistością w bardzo kłopotliwy sposób... Obserwator nie jest nic nie znaczącym szczegółem. On, ona czy to może być w rzeczywistości kluczowe w rozumieniu pojęcia zewnętrznej rzeczywistości – w fizyczny, a nie tylko filozoficzny sposób.71 W Another World, informuje nas o jasno i logicznym końcu indukcji kwantowej. Biorąc to ekstremum, idea ta implikuje, że wszechświat tylko osiąga konkretną egzystencje jako rezultat tej percepcji – jest on stwarzany przez swych własnych mieszkańców.72 71 William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 14 Paul Davies, Are We Alone?, 1995, s.74 72 139 Logika niewiedzy Jest to mniej niż mądre wierzyć, że śmiertelne ludzkie istoty, z których większość żyje mniej niż sto lat, stwarzają przez spojrzenie wszechświat stary na miliardy lat. Jednak, będąc ekstremum, to właśnie do tego miejsca prowadzi logika nauki. Prawda, nie wielu naukowców broni pojęcia, że ludzkie istoty są przyczyną wszechświata. Mimo to, wciąż bronią spekulacji indukcyjnej jako jedynej drogi do zrozumienia świata. Używamy ją [indukcje] ponieważ jest to jedyna droga osiągania wielu faktów na temat rzeczywistego świata. Indukcja dostarcza fundamentalnych faktów z których my 73 wyprowadzamy wnioski na temat świata. Rome Harre dostarcza wglądu w fundamentalne cząstki fizyki. Ponieważ nie zaobserwowano by wszystkie elektrony były różne, jest zatem „logiczne”, że są dokładnie takie same. Mówi że jest to możliwe z powodu konsekwencji naszej ignorancji na temat ich natury, i nie ma żadnego powodu by przypuszczać, że gdybyśmy mogli zbadać elektrony z bliska, nie wykazały by 73 Paul Davies, Other Worlds, 1988, s.13 140 zdefiniowanego charakteru, który wyróżniałoby je jako indywidua.74 Odgadnięcie natury rzeczy nie widzianej, jako elektrony, jest z trudem uznane za fakt fundamentalny. Ktoś może przekonywać, że może być to nazwane fundamentalnym faktem ponieważ nie ma przeciw dowodu. Jednak jest to logiczny błąd (zwany argumentum ad ignorantium, „argument ignorancji”). Czy jest fundamentalnym faktem, że Marsjanie są zieloni ponieważ nie ma przeciw dowodu? Jesteśmy pozostawieni jedynie z pewnością tego, że fundamentalne fakty indukcji nie mogą być nazwane prawdą. Nie możemy utożsamiać nauki z prawdą, wszak uważamy, że zarówno teoria Newtona i Einsteina należą do nauki, ale nie mogą być one naraz prawdziwe, jednak obie mogą być zarazem fałszywe.75 Rozum fermentujący percepcje zmysłową nie wydestyluje żadnej prawdy pewnej, ponieważ percepcja zmysłowa zawsze podnosi nowe pytanie dotyczące samej sobie. Myśliciele indukcyjni, wolno 74 75 William Poundstone, Labyrinths of Reason, 1988, s. 15 Rom Harré, the Philosophies of Sciences, 1972, 1984, s. 151 141 przyznają że nie ma granic wyjaśnień spekulatywnych obserwacji. Obserwacje wyjaśnione przez jedną teorię (np. Newtona), mogą być wyjaśnione przez całkiem przeciwną teorię (Einsteina). Spekulacja, powiadają naukowcy, jest „najlepszym szacunkiem” prawdy. Ale jedyne co jest pewne o najlepszym oszacowaniu to to, że nie można być pewnym. Naukowe teorie i odkrycia często okazują się mieć mniej wspólnego z logiką a więcej z mistycznym stanem umysłu.76 Nie mówią wszak, że nauka jest bezużyteczna, wiele z niej nie można odróżnić od science fiction. Całe obszary zachodniego naukowego modelu wchodzą do tej kategorii: teorie, które wydają się twarde jak skała i w rzeczy samej są podstawą myślenia Zachodniego, pomimo tego w najlepszym przypadku są nie rzetelne, w najgorszym niczym więcej niż przesądami.77 76 Karl Popper, cytowany przez Bryan Magee, Popper, 1973, s. 28 77 Ostatnio przyznał to nawet filozof empirysta. Bryam Magee pisze: „Cały problem indukcji, ma swoje korzenie w błędzie(?) odróżnianiu logicznych procesów od psychicznych. Mamy informacje od naukowców o ich dojściu do teorii w dowolnej ilości różnych sposobów: w snach czy w stanach zbliżonych do snów; w błyskach inspiracji; nawet jako rezultat niezrozumienia i błędów. ... Nie może być więcej logiki 142 To ironiczne, zatem, że niepewne szacunki są źródłem dumy zawodowej naukowca. I ta duma jest przedmiotem zazdrości innego naukowca, którego profesją jest obalić je i ustanowić swoje własne szacunki. W ten sposób jak nauka może osiągnąć ostateczną konkluzje, ostateczną prawdę, i zakończyć wszelkie spory? Jej celem jest grać role tworzenia w naukach, niż jest takiej rzeczy w sztukach.” ( Popper, 1973. S.32) Richard Milton pisze: „ Ci ludzie, których zadaniem jest odkrycie – fizycy, astronomowie, biologowie, poszukiwacze, archeologowie dla przykładu - są szczególnie wrażliwi na doświadczenia odkrycia, zwłaszcza gdy odkrywają dokładnie to, czego szukają. Często mówią o posiadaniu instynktu lub szóstego zmysłu. Te prawie mistyczne doświadczenie oddziałuje różnie na różnych ludzi. Przypuszczam, że w zależności od tego jak dalece są oni przygotowani na poddaniu w wątpliwość swoich przekonań. (Forbidden Science, 1994, s.213-214) Również Śrila Prabhupda komentuje w Śrimad Bhagavatam 2.5.17: „ Nawet największy autorytet tego wszechświata stwierdza, że w żywej istocie istnieją dwie tożsamości duszy – Dusza Najwyższa i dusza indywidualna. Dusza Najwyższa jest Najwyższym Panem, Osobą Boga, a dusz indywidualna – wiecznym sługą Pana. Pod wpływem Pana dusza indywidualna stwarza to, co zostało już przez Niego stworzone. Dzięki dobrej woli Pana, osoba odkrywająca coś, co istniej już w tym świecie, nazywana jest odkrywcą tej rzeczy, Mówi się np., że Kolumb odkrył Zachodnia Półkulę, ale w rzeczywistości ląd ten nie został przez niego stworzony. Dzięki wszechmocy Pana ten olbrzymi kontynent już istniał, a Kolumb stał się jego odkrywcą, gdyż Pan pragnął nagrodzić go za wykonaną kiedyś służbę oddania. Ze względu na to, że każdy widzi tyko to, co nie przekracza jego możliwości dostrzegania, nikt nie jest w stanie stworzyć czegokolwiek bez zgody Pana. Możliwość dostrzegania dawana jest przez Pana proporcjonalnie do chęci służenia Mu.” 143 rozsądkowości, by móc zawodowo współzawodniczyć z innymi egoistami. Jedynym „dlaczego”odnajduje, i jedynym powodem dla jej istnienia, jest samo ego. Wiedza naukowa nie jest jakimś sprawdzonym ciałem prawd o tym jak działa świat, ale jest rezultatem zmagania, współzawodniczenia, dla zyskania posłuchu w światku „nauki”, przez protagonistów wypowiadających się z różnych współzawodniczących punktów widzenia i używających jakichkolwiek dostępnych środków, włączając w to propagandę, niczym nie ograniczoną, łącznie z użyciem władzy, oraz umiejętne posługiwanie się perswazyjną retoryką.78 Buddhi, funkcja rozróżniania W filozofii Wedyjskiej, istnieją dwie koncepcje ego, pozorne (ahankara) i prawdziwe (atma). Przypadkowe spekulacje metafizyczne kończą się w pozornym ego. Ego prawdziwe, dusza, może być poznane, poprzez zdyscyplinowane użycie inteligencji, buddhi. Słownik sanskrycki tłumaczy buddhi jako zdolność rozróżniania, tzn. rozróżnianie, lub właściwa percepcja dystynkcji. Podobnie jest to do greckiego terminu dianoia, używane przez 78 Richard Milton, Forbidden Science, 1994, s. 211 144 Platona i Arystotelesa, którzy położyli fundamenty dla filozofii Zachodu. Przez dianoia (zdolność rozróżniania), wiedza prawdziwa (noesis lub episteme) jest odróżniana od zwykłych mniemań (doxa). Niestety, ponieważ intelektualizm Zachodni jest indukcyjny, prawdziwa wiedza zależy od opinii. Kto praktykuje metodę wedyjską ten wznosi się do wiedzy prawdziwej przez doświadczenie jaźni jako nie mającej materialnych określeń). Buddhi, prowadzona przez duchowy autorytet, daje bezpośrednie doświadczenie. Vivekena tato vimuktih, wielki mistrz duchowy oświadczył: „Odróżnianie uwalnia duszę od iluzji”79 Rzetelni jogini odróżniają swoje prawdziwe, duchowe ego poprzez całkowite wygaszenie anumana (poprzez trans) Większość ludzi dziś nie będzie w stanie zatrzymać myślenia na więcej niż kilka sekund. Jednak nasza nie materialna tożsamość może ustąpić poprzez podporządkowanie anunamana buddhi jak wskazuje Śrila Prabhupada w swym objaśnieniu do Śrimad Bhāgavatam 2.2.35. Rozpoczynając od analizy własnej egzystencji, na podstawie tego można odróżnić siebie, świadka, jako różniącego się od części ciała, które są widziane. Następnie, ktoś może rozumować, że zależy on od natury we wszystkich swych percepcjach i działaniach. Oznacza to, że wszystkie 79 Śrila Bhaktivinoda Thakura, Tattva-sutra 28 145 funkcje mentalne w obszarze pola zmysłów są materialne. Jesteśmy niezadowoleni z obecnego stanu. Świadomość aspiruje do wyjścia poza ograniczenia niedoskonałej wiedzy i materialnego umysłu. W czasie gdy rozważamy jak przekroczyć granice umysłu, zależymy od inteligencji, która działa jako wyższy autorytet. Jeśli osoba wyrzeka się wskazówek inteligencji, staje się zdezorganizowana. Buddhi jest podarowana nam przez Duszę Najwyższą, naszego wewnętrznego przyjaciela i przewodnika. Nasze dobre użyciem tej łaski sprawia, że możliwym staje się bezpośrednia percepcja jaźni jako wiecznej duszy, poza ciałem fizycznym i subtelnym umysłem Śrimad Bhāgavatam 3.26.30 mówi, że buddhi posiada pięć funkcji: śamśaja, viprayasya, niśćaya, smryti i svapa. Z tych, niśćaya (rozumienie) i viprayasa (błędne rozumienie) są funkcjami dzięki, którymi dusza jest bezpośrednio doświadczona. W objaśnieniu, Śrila Prabhupada wyjaśnia : Kiedy ktoś potrafi przeanalizować swoją prawdziwą pozycje, wychodzi na jaw błędne utożsamianie siebie z ciałem. Jest to właśnie viprayaya. Jeśli krytykujemy błędne utożsamianie, będziemy mogli zrozumieć nasza prawdziwą tożsamość. Prawdziwe zrozumienie zostało tu określone jako niścayah, czyli udowodniona wiedza doświadczalna. Tę 146 doświadczalną wiedzę można osiągnąć wtedy, gdy zrozumie się wiedzę fałszywą. Dzięki wiedzy doświadczalnej, czy też udowodnionej, możemy zrozumieć, że nie jesteśmy ciałem, tylko istotą duchową. W ten sposób można doświadczyć duszy dzięki udowodnieniu samemu sobie, że jaźń nie może być materią ze względu na rozum.Ten proces rozpoczyna się od śamśaya (wątpienia). Wpierw muszę zwątpić w to, że jestem ciałem nim zacznę poważnie szukać duszy. Dlaczego miałbym wątpić w to, że jestem ciałem? Ta wątpliwość powstaje z smrtyi (pamięci) innej funkcji buddhi . Pierwszą lekcją w życiu duchowym jest to, że nie jesteśmy tymi ciałami lecz wiecznymi duchowymi istotami. Kiedyś byłeś dzieckiem. Teraz jesteś dorosłym mężczyzną. Gdzie jest twoje ciało dziecka? Ciało nie istnieje, ale ty istniejesz ponieważ jesteś wieczny. To zjawiskowe ciało zmieniło się, ale ty się nie zmieniłeś. Jest to dowód na wieczność. Pamiętasz, że zrobiłeś pewne rzeczy wczoraj i pewne rzeczy dzisiaj, ale zapomniałeś inne rzeczy Twoje ciało z wczoraj nie jest dzisiejszym. Przyznajesz to? Nie możesz powiedzieć, że dzisiaj jest trzynasty Maja 1973. Nie możesz powiedzieć, że dzisiaj jest jutro. Trzynasty był wczoraj. Dzień się 147 zmienił. Ale ty pamiętasz wczoraj, i ta pamięć jest dowodem twojej wieczności. Ciało się zmieniło, ale ty pamiętasz je; dlatego jesteś wieczny, chociaż ciało jest tymczasowe. Ten dowód jest prosty. Nawet dziecko potrafi to zrozumieć. Prócz smryti, świadomej władzy przypominania, istnieje również podświadomość pamięci. Jest to nazwane svabhava, przetłumaczone prze Śrila Prabhupada jako „intuicja”, „natura”, „instynkt naturalny”. Jak zostało wskazane przez Śrimad Bhāgavatam 10.8.39 svabhava jest połączona, karma-aśaja, intencją spełnianiania pewnych działań. Svabhava jest intuicyjną psychologią żywej istoty, subtelnymi odciskami jej przeznaczenia z czasu poprzednich żywotów, teraźniejszych i przyszłych. Dlaczego, jeśli otrzymujemy w tym życiu wszystkiego po równo, niektórzy rodzą się muzykami a inni nie? Dzieje się tak z powodu svabhavy, natury odziedziczonej poprzednich życiach. Dusze podporządkowane Kṛṣṇie również przejawiają intuicyjną psychologię, która jest czysta i wolna od wpływu pozornego ego.80 Zatem, argument podniesiony przeciwko reinkarnacji brzmi tak (dla większości z nas) nie ma 80 Śrila Prabhupada w Źródłem Życia Jest Życie, Dziesiąty Spacer Poranny, Maj 14, 1973 148 pamięci naszych poprzednich żyć. Jak zatem reinkarnacja ma być rozsądna? Jest rozsądna ponieważ jedną z funkcji buddhi pozwala nam bezpośrednio doświadczyć zmiany ciała i zapominianiom towarzyszącym tej zmianie. Ta zdolność jest nazywana svapna, śnieniem . Jak Śrila Prabhupada często wyjaśniał, tak jak zapomnieliśmy o ciele, które mieliśmy w ostatnich narodzinach, zapomnieliśmy o obecnym ciele podczas snu w nocy. Kiedy nasze sny się kończą, zapominamy o naszym śniącym-ciele i wracamy do fizycznego. „Więc to jest dowód” powiedział Śrila Prabhupada, „ty jesteś żywą istotą, ale ciało zmienia się każdego dnia.”81 81 Śrila Prabhupada na temat czystej i zanieczyszczonej intuicji” a) Intuicja jako pamięć: Darśan wieczorny w Waszyngtonie, 8 lipiec, 1976 – „Intuicja oznacza rzeczy które praktykowałeś, to wszystko. b) Intuicja, pamięć i anuma: Śrimad Bhagavatam, wykład z San Diego, 27 lipiec, 1975 – „Anumana ozancza, że nie mogę widzieć bezpośrednio, ale dzięki symptomom potrafią sobie wyobrazić. Na tym polega anumana. Tak jak widziałem, że w miesiącu kwietniu, maju, czerwcu możemy dostać mango. Takie jest nasze bezpośrednie doświadczenie. Zatem podobnie możemy powiedzieć, że w styczniu, możemy powiedzieć „W kwietniu, maju czerwcu będziemy mieli mango.” W styczniu nie ma mango. Jednak ponieważ wiem, doświadczyłem ostatniego kwietnia, maj, czerwca, więc podobnie ta intuicja nie jest niczym innym jak doświadczeniem mojego poprzedniego życia. To jest nazywane intuicją.” c) Intuicja jako przypomnienie Najwyższej Duszy duszy: Wykład z Bhagavadgity z Paryża, sierpień 5, 1976 – 149 Rozum nie jest doskonały. Anumana jest wyższa od percepcji zmysłowej ponieważ zapytuje dlaczego.82 Rozpoczyna się, ale nie może zakończyć, procesu znajdywania odpowiedzi. Umysł jest subtelną materią, cieniem rzuconym na świadomość. Jego poszukiwanie przyczyny ponad percepcją, może być sposobem materialnej energii na inteligentne nakierowanie duszy na zastosowanie wiedzy wedyjskiej. Kiedy anumana zmierza w stronę wedyjską i dedukuje o jaźni ponad materią , umysł jest uspokojony przez niśćaya., właściwą percepcje duszy. Musimy uspokoić umysł by osiągnąć cel, którego pragną wszyscy filozofowie, czyli – rozwiania dualności. Przyczyna jest podana w Śri Ćajtanjaćaritamrycie. 4.176: dvayte bhadradbhadra-jnana, saba –manodharma „Wiedza dana przez Paramatma z serca jest wyjaśniona przez współczesna naukę jako intuicja. Niewiedzą skąd pochodzi intuicja. Pochodzi ona od Boga. Dlatego jest powiedziane mattah, ode Mnie. Smrytir gjananam apohanam ća. Szczenię, nie otworzyło oczy, mimo to, natychmiast po narodzinach szuka sutek matki. Zatem skąd pochodzi ta wiedza? Z jego wnętrza. A to od Boga.” d) Intuicja wielbicieli Pana: Wykład z Bhagavadgity w Paryżu, sierpień 5 1976 – „Jeśli jesteś w naprawdę szczery, pojawi się właściwa intuicja. Buddhi-jogam dadami tam jena mam upayanti, jeśli jest to dla celów Kryszny, wtedy On obdarzy cię inteligencją, ‘Zrób tak’. 82 Srila Prabhupada, pokój rozmów, Londyn, lipiec 11. 1973 150 ej bhata ey manda –ey saba bhrāma W materialnym świecie koncepcja dobra i zła są jedynie spekulacją umysłową. Dlatego mówienie: „To jest dobre a to jest złe” jest całkowitym błędem. Umysł jest miejscem wszystkich sprzeczności. Pozostawiona sobie, anumana nie znajduje końca w swym zmaganiu z dualnością. Kiedy poprzez rozróżnianie wspomagane przez pomoc mistrza duchowego, wszystkie dualności umysłu w końcu cichną, dusza zwraca swoją niepodzielną uwagę w stronę prawdy ukrytej za myślą i percepcją. Wtedy w końcu, świadomość, wchodzi w bezpośrednią obecność Duszy Najwyższej, īśvara, Bhagavadgita 6.6-7 stwierdza: Dla tego, kto pokonał umysł, umysł ten jest najlepszym przyjacielem; ale komu się to nie powiodło, temu własny umysł będzie największym wrogiem. Ten, kto pokonał umysł, ten już zbliżył się do Duszy Najwyższej – gdyż uzyskał on spokój. Dla takiego człowieka szczęście i nieszczęście, zimno i ciepło, honor i dyshonor – to samo znaczą. Jak zauważyliśmy we wprowadzeniu, filozoficzna szkoła znana jako racjonalizm naciska anumana czy 151 też rozum jako svatha-prāmana. Centralne dla racjonalizmu jest pojęcie, że umysł może poznać kryjące się znaczenie wszystkiego tylko przez głęboki zamysł. Idea ta jest bardzo stara w filozofii zachodniej. Arystoteles mówił o nous poetikos, wewnętrznym aspekcie umysłu dzięki, któremu wieczne początki wszystkich zjawisk mogą być zrozumiane. Wydaje się, że racjonalizm i metoda wedyjska opisują powyższe rozważania podobnie. Ale poprzednie dochodzi do bardzo różnej konkluzji. „Racjonalizuje” istnienie, czy innymi słowy, nadaje mu podstawę umysłową. Kiedy anumantavadis mówią o Bogu i duszy, czasie i przestrzeni, dobru i złu itd., mówią o tym tak jak by rozmawiali o obiektywnych rzeczywistościach. Ale ich dyskusje są naprawdę tylko ideami na temat Boga duszy i reszty. W ten sposób racjonaliści badają świat tak jak myślą, że on powinien być (w przeciwieństwie do empirystów, którzy badają świat tak jakim go postrzegają ). Filozofia wedyjska nie akceptuje anumana jako svatha-prāmana. Doskonała, ustanowiona w sobie wiedza (svatha-siddha-gjana) jest transcedentalna. 83 Jest ona dvija-pratyakṣa, boską percepcją, która 83 Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam z Los Angeles, 8 sierpnia, 1972: „Kiedy, zatem ktoś rzeczywiście staje się inteligentny, wtedy docieka: „Dlaczego? Dlaczego znajduję się w nędznych warunkach (?) życia. Nie pragnę tego, ale jestem zmuszony. Nie chcę umrzeć, a śmierć istnieje. 152 nie zależy od niczego materialnego, nawet logicznej funkcji umysłu. Śrimad-Bhāgavatam 2.2.6 stwierdza, że svathasiddha jest wszechmocą Duszy Najwyższej usytowanej w sercu tego ciała. Jego moc sama uwalnia od narodzin i śmierci. Nawet mimo, że możemy teoretycznie rozumieć „Nie jestem tym ciałem” sam rozum nie ma mocy by zatrzymać koło samsary. Kṛṣṇa jest aćintya, nie jest przedmiotem naszego umysłu. Ale dopuszcza by być poznanym via świętą osobę w której przebywa vać, wedyjski dźwięk: brahmayam vaćah prāmam vyoma „brahmana (znający Brahmana) jest najwyższą, najbardziej wzniosła siedzibą vać.”84 Nie chcę chorować, a czekają mnie choroby. Nie chcę wojny, ale oni, komisja poborowa zaciąga mnie na wojnę. Dlaczego tak się dzieje?” To pytanie „dlaczego” musi się pojawić. Na tym polega inteligencja. Jest to Kena Upaniszad [dlaczego]. Istnieje Upaniszad Kena. A Sanatana Goswami, kiedy zbliżył się do Ćajtanji Mahaprabhu, również zapytał tak „dlaczego” ke ami amaja dźare tapatraja. ‘Kim jestem? Dlaczego znajduje się w tych nędznych warunkach życia?’ Na tym polega inteligencja. On był ministrem.” 84 To pojęcie pochodzi z Śri Ćajtanjacaritamryta, Adi-lila 14.88: „Bramin odrzekł: Jeśli twój syn jest mistycznym transcendentalnym chłopcem posiadającym samo promieniujące doskonałą wiedzę (swatah-siddha-gjana), jaki jest pożytek z twojej edukacji?” 153 Racjonalizm jako hipotetyczna dedukcja W roku 1996, w Berlinie, wygłosiłem wykład, który poruszał niektóre tematy z tego rozdziału. Na koniec tego wykładu jeden młody człowiek chciał wiedzieć dlaczego powiedziałem, że cała filozofia zachodnia jest indukcyjna, a tylko filozofia wedyjska jest prawdziwie dedukcyjna. Powiedział, że europejscy racjonaliści poczynając od Platona są uważani za filozofów dedukcyjnych? Resztę rozdziału czwartego poświęcam rozwinięciu odpowiedzi na pytanie, które mi zadał. Powinno być zauważone, że to pytanie nie było źle sformułowane. Standardowe podręczniki do filozofii w istocie zaliczają europejski racjonalizm do dedukcji. Jest tak dlatego ponieważ racjonaliści w przeciwieństwie do empirystów, mówią o wiedzy a priori (tzn. wiedzy przed percepcją zmysłową). Z tej zasady wyprowadzają wniosek o logice wszystkiego a posteriori, po percepcji zmysłowej. Niemniej jednak, pierwsza zasada europejskiego racjonalizmu jest zabarwiona indukcją, nawet kiedy jest ona wyprowadzana z objawienia pisma. Użytecznym jest prześledzenie tego dlaczego tak jest. To pomoże nam zrozumieć jak myśliciele posługujący się indukcją próbują zniekształcić wiedzę wedyjską. Problem ten poruszony jest w rozdziale czwartym i piątym. 154 By użyć ścisłej terminologii, racjonalizm jest hipotetyczno-dedukcyjnym systemem myśli. Niektórzy logicy traktują hipotetyczną-dedukcję i indukcję jako dwa aspekty tej samej procedury wnioskowania. Podzielam ten pogląd, ponieważ oba sytemy rozpoczynają swoje rozumowanie od hipotezy. Różnica polega na tym, że empiryzm, racjonalizm swymi dowodami zmysłów nie zmierzają do potwierdzenia, swojej pierwszej hipotezy zasady a priori. Celem jest udowodnienie za pomocą tylko logiki, że istnieje idealne znaczenie wszystkiego nawet przed pratyakṣą. Dla przykładu, racjonaliści przekonują, że kategoria znaczenia, w których my układamy przedmioty percepcji – „przedmiotem jest ołówek” (lub krzesło, stół itd.) – są zaprogramowane w naszej głowie przez wiedze wrodzoną. Dlatego znaczenie kategorii jest różne od danych zmysłowych będącym kategoryzowanymi. Hipoteza tego rodzaju nie może być udowodniona przez czy obalona empirycznie, nawet jeśli wyjaśnia coś z czym mamy bezpośrednie doświadczenie. (Racjonaliści mają własną teorię dowodu, która opiszemy wkrótce) Mimo to racjonalizm próbuje przekroczyć indukcję empiryzmu, tym samym nie jest bezbłędny. Pozostaje ograniczony do obszaru ludzkiego doświadczenia – doświadczenia ludzkiego umysłu. 155 W tym momencie wątpiący czytelnik może przerwać: „Jednakże wiele prominentnych racjonalistów podało logiczne argumenty na istnienie Boga. Czy sugerujesz, że ponieważ posługiwali się rozumem, bóstwo, którego bronili było tylko hipotezą? Nie wynaleźli Boga w swych umysłach. Wierzyli w niego na podstawie pism świętych, a potem próbowali wyjaśnić go racjonalnie.” Bez wątpienia, przynajmniej w przeszłości zachodni racjonalizm bronił teizmu. Europejski racjonalizm bardzo starał się objąć swym umysłem doskonałe bóstwo. Ale nie udało się to. Jest ponad ludzką zdolnością ludzkiego rozumowania ustanowić Boga jako īśvara, doskonałego mistrza wszystkich energii. Przypatrzmy się dlaczego. Racjonalizm i sceptycyzm W dzisiejszych czasach wiele osób, które są całkowicie sceptyczne wobec religii nazywają siebie racjonalistami. Jednak w Europie kilka wieków temu, celem większości racjonalistów było udowodnienie, że Biblia jest doskonale racjonalna, natomiast Bóg jest logiczną koniecznością. 156 Jednym z logicznych dowodów przedstawionych przez racjonalistów było, że tak jak zegar wymaga zegarmistrza, podobnie skomplikowanie zbudowany świat wymaga stworzyciela, Boga.85 Taką ma postać dobrze znany argument stworzenia, który utrzymuje, że inteligentne stworzenie jest aprioryczne wobec materialnej formy. Jednakże szkocki sceptyk David Hume (1711-1776), podniósł tak trudne pytania wobec argumentu stworzenia, że ten duch został całkowicie zmieciony ze sceny „poważnej” filozofii europejskiej. W „Dialogach dotyczących Religii Naturalnej”, Hume analizował racjonalność boskiej przyczyny i zdecydował, że Bóg nie jest ani łaskawy, doskonały, potężny, i że popełnia błędy – nawet nie istnieje. Mamy tu następujące cztery argumenty w podsumowaniu: 1) Dlaczego jeśli Bóg jest łaskawy? - Wszystkie istoty podlegają bólowi tak samo jak przyjemności. 2) Świat jest rządzony przez surowe prawa. Jeśli Bóg musi odwoływać się do prawa, jak może być doskonały? 3) Z wielką niesprawiedliwością ludzkie istoty obdarzone są różnymi siłami i zdolnościami. Dlaczego, jeśli Bóg jest miłosierny? 85 Rg-weda 1.164.35 157 4) Pomimo tego, że wielkie części tej maszyny natury działają razem systematycznie, części (np. deszcz) tych czasem jest za dużo, a czasem za mało. Wydaje się więc, że natura działa z wyższym nadzorem. Dlaczego, jeśli Bóg nie popełnia błędów? Sceptycyzm Hume’a „pozostawiło szlam na europejskim umyśle.”86 Odpowiedź racjonalistów pochodziła od Kanta (1724-1804), który był pod wielkim wrażeniem logiki Hume’a. Kant spróbował zsyntetyzować sceptycyzm i racjonalizm w to co jest znane jako filozofia Krytyczna. Dokonując tego padł ofiarą refleksyjnego krytycyzmu. Argumentował, że rozum jest transcendentalny (tzn. stoi poza percepcją), jest użytecznym używać go tylko w obrębie percepcji zmysłowej. Musimy oprzeć się na zmysłach by poznać czy idea jest racjonalna czy nie. Dlatego (z ludzkiej perspektywy) jawi się taki argument, stworzenie jest nieracjonalne, ponieważ świat który postrzegamy nie przedstawia się nam jako stworzony przez dobrego i wszechmocnego Boga. Ale jeśli percepcja udowadnia rozum, to jak Kant może udowodnić na podstawie percepcji zmysłowej swój pewnik, że rozum jest 86 Analogia zegara była wysunięta (?) przez angielskiego teologa Robert Boyle (1627-1691). Ponownie została przypomniana więcej niż sto lat później przez jego rodaka William Paley (1743-1805). 158 transcendentalny do zmysłów? W tym punkcie, padł ofiarą refleksyjności. Wnioskiem Kanta było: dla wszystkich celów praktycznych, agnostycyzm: Bóg jest zawarty w realności nie do udowodnienia, ponad zmysłami. Dlatego dyskusja na temat Boga jest stratą czasu filozofa. Racjonalista, który filozofuje na temat rzeczywistości przekraczającej nasze doświadczenie jest w „transcendentalnej iluzji” jak nazwał to Kant. W ten sposób Kant zakończył epokę racjonalnej obrony chrześcijaństwa. To co było potem, było racjonalnym atakiem na chrześcijaństwo. Krytyczna filozofia Kanta rozdzieliła się na ateistyczne gałęzie takie jak myśli Marksa, Pozytywizm, Pragmatyzm i Egzystencjalizm. To prowadzi nas do dzisiejszego okresu nie ograniczonego materializmu. Ironia polega na tym, że przed Kantem, racjonalizm był utożsamiany z teizmem i deizmem. Dzisiaj, ludzie biorą racjonalizm za synonim ateizmu i naukowego sceptycyzmu. Istnieje Indyjskie Stowarzyszenie Racjonalistów, które poświęca się obalaniu wierzeń religijnych poprzez naukowe „dowody”. Filozofia zachodnia, czy jest nazywana empiryczną czy racjonalną jest ostatecznie zadedykowana ludzkiemu wysiłkowi, pozostaje skupiona na 159 człowieku i myśleniu indukcyjnemu. Indukcja może czasem ponieść ateistyczne idee, ale jak to mówią Chińczycy, woda niesie łódź i woda ją zatapia. Wedyjska logika stworzenia. Kant powiedział, że Hume obudził go z jego dogmatycznej drzemki.87 Religijny dogmatyzm przekształcony w racjonalizm, zamienił się po Kancie, w dogmatyczny materializm. Przypatrzymy się temu pokrótce. Rozważmy teraz Wedyjską odpowiedź, jej argumenty tak bardzo zrewolucjonizowały europejskie nastawienie intelektualne do religii. 1) Hume kwestionował to jak dobry, kochający Bóg mógłby poddać wszystkie żywe istoty dualizmom cierpienia i przyjemności. Jego definicja „żywej istoty” była ograniczona do fizycznego ciała. Wedyjską odpowiedzią jest, że każde żywe stworzenie jest w istocie jiva-tattvą, wieczną duszą. Z powodu atrakcji do władania nad prakryti, jiva jest uwięziona w cielesnej koncepcji, i jest poddana powtarzającym się narodzinom i śmierci przez wszystkie gatunki natury. Percepcja bólu i przyjemności jaką posiada jiva w tych ciałach nie jest niczym innym jak tylko iluzją stworzoną przez fałszywe ego. 87 William Barret, Death of the Soul, 1987, s. 48 160 Dzięki jodze (zdyscyplinowanemu oczyszczeniu umysłu i zmysłów), przyjemność i ból są przekraczane. I poprzez zaangażowanie oczyszczonego umysłu i zmysłów w służbę dla Kṛṣṇy, żywa istota jest usytuowana w wiecznym związku miłości z Najwyższa Osobą. 2) Hume pytał dlaczego doskonały Bóg miałby odwoływać się do ścisłego prawa by władać wszechświatem. Odpowiedź jest tu następująca: wszechświat jest stworzony z bhinna-prakrytitattva, oddzielonej materialnej energii iśvary. Materialna energia jest oddzielona, i dlatego podpada pod rządy prawa miast rządy miłości, dzieje się tak z powodu oddzielnego interesu żywych istot będących na falach fałszywego ego. To czego szuka Hume, świata wyzwolonego z praw materialnych, jest spełnione w świecie duchowym (daivi-prakryti), który nie jest oddzielony od iśvary. 3) Na następna wątpliwość Hume’a dotyczy wiedzy o rzeczywistym celu materialnego świata. Wszechświat jest miejscem poprawy dla dusz, które z powodu fałszywego ego, głupio dążą do panowania nad wszystkim. Nierówność natury jest po to by pomóc duszy zrozumieć swoja rzeczywista pozycję: bycia sługą, nie panem 161 4) Ostatnia wątpliwość jest wyjaśniona dzięki wiedzy o kāla i karma tattvas. Kiedy osoba spełnia grzeszne czynności, reakcje takie jak powodzie, susza, głód, nieurodzajność itd., są przeznaczone przez czas dla niego w tym i w przyszłym życiu. Dzięki takim nieszczęściom pokorniejemy. Ktoś powinien dociekać jak stać się wolnym od grzechu i jego reakcji. Ale zbyt często, ludzkie istoty są uparcie zwierzęce. Bez uderzenia kijem przez swego pana, zwierze nie potrafi zrozumieć co zrobiło, że zasłużyło na karę. Wszak wszystkie zwierzęta wiedzą, że bicie jest bezcelowe i chaotyczne. W tym sensie, pogląd Huma na niepokoje pochodzące z natury jest zwierzęcy. Filozoficzna rewolucja Huma wkrótce przeszła w naukową. Mniej niż wiek po śmierci Huma, Karol Darwin (1809-1882) pisał w liście do Asa Gray, że teoria ewolucji musi być racjonalna ponieważ „dobry i wszechmocny Bóg” nie mógł stworzyć żądnych krwi istot, które zabijają z dzikim upojeniem. Rozum i pismo święte. Racjonalny argument stworzenia rozpoczął się od poważnej luki, która mógł zaatakować Hume. Tą luką była niepełna wiedza o celu stworzenia. W 162 swej książce Herezja Joan O’ Grady pisze, że ten problem powstał z tropu rozwiniętego przez Stary Testament, że Bóg, Stwórca, stworzył świat, który jest dobry. „I Bóg widział wszystko co stworzył, i było to dobre (Gen.1.31) Z tego wnioskuje się, że nasze ciała są dobre.88 Jeśli świat i nasze ciała są dobre, to dlaczego są one dobre? A czym jest zło? W tym punktach „ortodoksyjne’ nauki nigdy nie były całkowicie jasne”89 Nie będąc w stanie dedukować do czego biegło to dobro stworzenia, z niejasnej przesłanki, racjonalista chrześcijański kierował się w stronę myśli, którą historyk Paul Johnson zwie „oświeconym samo interesem”.90 Własny interes był zdefiniowany jako „długo zaplanowane dążenie do szczęścia”91 W prostym języku, racjonaliści przypuszczali, że stworzenie Boga było dobre dla zadowolenia zmysłów. Porównanie Boga do zegarmistrza jest racjonalnym założeniem tak dalece jak wiemy, że zegary nie składają się same. Ale analogia zegarmistrza 88 The Concise Encyclopedia of Western Philosphy and Philosophers, 1960, s. 132 89 Joan O’Grady, Heresy, 1985, s. 27 90 Joan O’Grady, Heresy, 1985, s. 32 91 Paul Johnson, A history of Christanity, 1976, s. 343 163 implikuje dalsze założenia o Bogu i Jego związku z stworzeniem. Zegarmistrz wykonuje zegar dla innej osoby, który staje się jego właścicielem, władcą i odbiorcą przyjemności. To, że zegar jest dobry jest satysfakcją jaką uzyskuje ktoś kto go posiada. Sceptycyzm Hume’a uderza właśnie w to zagadnienie. „Jak możesz powiedzieć, że Bóg stworzył świat dobry dla naszego zadowolenia zmysłów? To nie jest logiczne. Cierpimy i doświadczamy przyjemności, jesteśmy zmuszeni do życia pod władza ścisłych praw, mamy tylko ograniczone siły i zdolności a nasz świat jest zbyt często chaotyczny.” Definicja dobrego świata jako dobrego do zadowolenia zmysłów nie jest dobrą definicją. Jest w sile pasji., jak potwierdza to Śrimad Bhāgavatam 3.5.31: tajasanindrayany eva gjana-karma-mayani ća –filozoficzna spekulacja w połączeniu z przyjemnością zmysłową jest w sile pasji, ponieważ zmysły są tworem siły pasji. W sile pasji, jest bardzo trudne zrozumieć dlaczego Bóg, który stworzył dobry świat pozwala by ból zniwelował przyjemność . dlaczego surowo włada tym dobrym światem przez prawo; dlaczego jest nierównomierny w obdarzaniu siłami i zdolnościami; dlaczego ten dobry świat jest zbyt często miejscem niepokoju. Raczej niż zaprzątać sobie głowę tymi sprzecznościami, filozofowie będący pod wpływem 164 siły pasji, uważają że należy wykluczyć Boga z ich systemu, pracować nad tym jak poprawić świat by był taki jaki powinien być. Īśvara, Najwyższy jest właściwie zrozumiany tylko w sile dobroci.92 Bhagavadgita stwierdza 14,7 rajaso lobha eva ća: z siły pasji, chciwość się rodzi. Chciwość na materilane przyjemności, siły, bogactwo, i wygoda jest ścieżką materializmu. Ta ścieżka przesuwa rozum z dala od rzeczywistej logiki stworzenia, która polega na tym, że mamy się uwolnić od iluzji. W imię „przebudzenie się z dogmatycznej drzemki”, materialistyczne rozumowanie wpierw zakłada Boga jako niepotrzebnego , jak uczynił Kant w filozofii Krytycznej, a następnie przyjmuje materialny świat jako ludzki raj bez Boga., jak uczynił to Marksizm, Pozytywizm, Pragmatyzm i Egzystencjalizm. Monistyczne tendencja racjonalizmu. W ten sposób założenia racjonalizmu są wystawione na tą samą krytykę która jest skierowana na założenia empirycznej metafizyki: „ponieważ ona, jak wszystkie inne postulaty, są założone, zniekształcają rzeczywistość i definiują ja 92 Paul Johnson, A history of Christanity, 1976, s. 338 165 selektywnie.”93 Te selektywne definicje, zakładają się że jest prawdą. Empiryzm definiuje prawdę jako korespondencje z tym „co”jest postrzegane w świecie. Ale jak już widzieliśmy, korespondencja załamuję się w przeciwieństwa ponieważ percepcja zmysłowa podnosi więcej pytań niż może udzielić odpowiedzi. Racjonaliści są mocno nie zadowoleni z sprzeczności. Ich celem jest przebić się przez zmysły do koherencji, lub do kryjącego się powiązania wszystkiego z wszystkim innym. Koherencyjna teoria prawdy utrzymuje, że prawda jest zunifikowanym wyjaśnieniem, całkowicie spójną w sobie, ze wszystkimi poziomami naszego poznania wszechświata. Empiryczne „fakty” są tylko zewnętrznym detalami. Kiedy całkowicie koherentna prawda logiczna jest ustalona, empiryczne „fakty”mogą być dodane w dowolnym momencie; będą koherowały z systemem bez sprzeczności. Na najniższym poziome systemy są teoriami percepcji. Ponad nimi istnieją teorie, dzięki którym percepcja jest osądzana. Ponad tymi są teorie o podstawowych prawach, które rządzą światem. 93 Śrimad Bhagavatam 12.8.46: „O Panie, z powodu braku lęku, duchowe szczęście i królestwo Boga są osiągnięte dzięki sile czystej dobroci. Twoi wielbiciele uważają tą siłę, ale nigdy pasje czy ignorancję, za bezpośrednie Twe przejawienie. Osoba inteligentna czci zatem Twoją transcendentalna postać, składającą się z czystej dobroci, wraz z duchowymi postaciami Twoich czystych wielbicieli.” 166 Jeszcze ponad tym są teorie logiki, słownik całego sytemu. Ponad tym, ostateczna jednocząca zasada jest taka, że wszystkie rzeczy poniżej są koherentne do samej egzystencji (Istnienia?) Dlaczego wszystkie rzeczy istnieją? Stara odpowiedź była taka, ze Bóg stworzył wszystko, ale to straciło przychylność racjonalistów. A ostrzeżenie Kanta o transcendentalnej iluzji również nacisnęło hamulec na filozoficzne dyskusje o rzeczywistości ponad, którą dał istnienie naszemu światu. W ten sposób racjonaliści mówią, wszystko istnieje z powodu Bytu, podstawowego faktu samego istnienia Czym jest Byt, poza rzeczami, które istnieją? Byt nie ma żadnych własności i stoi poza relacją z innymi rzeczami, czy, jak by powiedział Hegel, nie jest zdeterminowany. To jednak implikuje, że zgodnie z rozumowaniem Hegla, czysty byt jest absolutną negacją, ponieważ nie jest tym, tamtym czy innym. A absolutna negacja, jest by zakończyć argumentacje, byt jest niczym, to jest, jest nie bytem. Byt i niebyt, dlatego, są ostatecznie jednym i tym samym nie zróżnicowanym „przedmiotem”.94 94 O metafizyce empiryzmu, filozof Claude Alvares pisze, że „ ... wydaje się, że zaczyna od skrobnięcia, od empirycznych faktów, a jego postulaty wydają się odrzucać wszelka metafizykę. Niemniej jednak, jego postulaty funkcjonują jako front dla nowej metafizyki i ponieważ one, jak wszystkie inne rodzaje postulatów, są założone, zniekształcają rzeczywistość i 167 Ta wypowiedź jet przykładam monistycznej metafizyki we współczesnym racjonalizmie. Metafizyka jest spekulacją poza granicami zmysłów. Monizm odnosi się do każdej doktryny, która sprowadza rzeczywistość do jednego. Tendencja do koherentności, sprowadzi wszystko do jednej jednoczącej zasady, jest logicznie tendencją do monizmu. Zatem, kiedy racjonalista spekuluje, że Byt jest jednoczącą zasadą, nie mówi nam niczego innego niż jego rywale, empirycy, którzy mówią, że wszystko istnieje ponieważ zmysły objawiają, że wszystko istnieje. Nadal nie wiemy dlaczego wszystko istnieje? Ale racjonaliści idą krok dalej niż empirycy, poprzez rozróżnienie faktu istnienia (sam Byt) od rzeczy, które istnieją jak objawiają zmysły. W poprzednim cytacie, jest to uczynione przez negacje, kóra wnioskuje, że byt jest niebytem. Choć nie jest to definiują ją selektywnie.” (Claude Alvares, Science, Colonialism and Violence: A Luddite View. Opublikowane w Science, Hegemony and Violence, pod red. Ashis Nandy, 1988, s 76) Teoria ewolucji jest przykładem indukcji metafizycznej. Wydaje się, że zaczyna od odsłonięcia, od biologicznych, chemicznych i paleontologicznych faktów. Odrzuca metafizykę Biblijnego kreacjonizmu. Jednocześnie stając się frontem dla nowej metafizyki pochodzenia człowieka od małp i ostatecznego źródła życia z przypadkowej kombinacji chemicznej. By to uzyskać (?), ewolucjoniści zniekształcają rzeczywistość i definiują ja selektywnie, jak ukazano w Zakazanej Archeologii napisanej przez Thompson i Cremo (Wyd. Arche, 1999) 168 sensowne, ta hipoteza stopuje dalsze dociekania na temat dlaczego istnieje. Ale jeśli byt jest niebytem, niebyt bytem, w jaki sposób można wyjaśnić koherentnie źródło wszechświata? Jak byt , który jest zerem zarządza energiami stworzenia? Śrila Prabhupada analizuje problem: Ale jeśli Bóg jest zerem, skąd tak wiele figur emanuje z Niego? Jak mówi w Vedanta-sutra (janmadi asya jatah). „Każda rzecz ma swe źródło w Najwyższym”. Dlatego Najwyższy nie może być zerem. Musimy studiować jak tek wiele form, tak wiele nieskończonych żywych istot, są tworzone z Najwyższego. Również i to jest wyjaśnione w Vedanta-sutrze, która jest studium wiedzy ostatecznej. Słowo Veda znaczy „wiedza”, a anta oznacza „ostateczna”. Ostateczna wiedza jest wiedzą o Najwyższym Panu.95 Europejskie spekulacje o tym jak bezosobowy Byt dał początek formom tego świata, kieruje nas do starożytnej metafizyki greckiej. Nieporuszony i niezmienny. Byt jest bezcielesnym umysłem, który myśli o samym siebie. Podczas gdy umysł jest zawsze - ruchomym, zmiennym światem, od którego zależy stworzenie, i którego jakoś powstaje, kiedy on zajęty jest sobą. 95 Reinhardt Grossman, teh Existance of the World, 1992, s. 123-124. 169 Arystoteles zaproponował cztery przyczyny (aitai po grecku, lub „przyczyny czegoś co się zdarza ), by wyjaśnić jak dochodzi do stworzenia. Są to przyczyny, materialne, formalne i celowe. Coś stworzonego musi posiadać substancje. Ta substancja jest materią (albo składnikiem) przyczyną (causa materialis). Coś stworzonego musi mieć kształt. Ten kształt jest przyczyną formalną (causa formalis). Stworzenie czegoś jest aktem, i ten akt musi być zainicjowany. To co inicjuje stworzenie jest przyczyną operacyjną Coś stworzonego musi mieć cel. Ten cel jest przyczyną celową (causa finalis). Jakikolwiek realistyczny plan stworzenia, musi brać pod uwagę te cztery przyczyny. By na przykład zbudować dom musimy mieć materiały, projekt architektoniczny, grupę fachowców i cel, który sprawia, że budowanie domu jest warte pieniędzy i czasu. Zgodzilibyśmy się że, tylko wtedy ma to sens. Natomiast nie myślelibyśmy, że to ma sens jeśli powiedziano by nam, że za czterema przyczynami kryje się całkowicie zaabsorbowana sobą bezosobowa istota, która zupełnie nie jest zainteresowana tym czy dom powstanie czy też nie. Sensownie oczekujemy, że tylko osoba z wolą ujrzenia dokonanej pracy może być odpowiedzialna za cztery rodzaje przyczyn domu. Osoba sprawująca 170 kontrolę nad czterema przyczynami jest koherentna. Bezosobowy kontroler czterech przyczyn jest nie koherentny, ponieważ coś bezosobowego nie ma intencji i celu. Zatem jak impersonaliści mogą w sposób koherentny odpowiedzieć na pytanie ‘dlaczego’? Ich zapewnienie nie jest całkiem właściwe, że Bytu nie interesuje stworzenie. Raczej, Byt dzieli się na obserwatora i obserwowanego by obserwować samego siebie. Rzeczywisty Byt jest utracony w tym akcie obserwacji. Indywidualny obserwator i formy, które obserwuje nie są Bytem, który nie ma ani indywidualności ani formy. Ta odpowiedź na pytanie „dlaczego” jest paradoksem. Jaki cel ma Byt w obserwowaniu samego siebie jako nie byt, tak by mógł obserwować siebie samego jako byt? Impersonaliści bronią ich paradoksalnej odpowiedzi następująco: „tylko wtedy kiedy dojdziemy do paradoksu, wtedy jesteśmy zmuszeni porzucić zadawanie pytań.”96 Ale poddawanie się w obliczu paradoksu wciąż nie odpowiada na pytanie dlaczego istnieje paradoks. Wedyjska odpowiedź jest paradoksem Dzieło artysty może być rodzajem iluzji, mimo to inspiruje obserwatora, wzbudza szacunek dla umiejętności 96 Śrila Prabhupada, Path of Perfection, Rozdział Czwarty. 171 autora. Podobnie, artyzm Kṛṣṇy jako stworzyciela tego tymczasowego wszechświata ma na celu zainspirowanie nas i docenienie Jego najwyższych umiejętności. Dlatego też w Śvetaśvatara Upaniṣad, Bóg czczony jest jako Mayin, ten którego mocą jest maja, paradoksalna energia materialna. To, iż Kṛṣṇa jest Sam czterema przyczynami zaproponowanymi prze Arystotelesa jest wskazane w Śrimad Bhāgavatam 6.9.42 jako upadana. ON jest dawcą składników stworzenia. Jako swa-rupena pradhanaupana, wszystkie materialne formy emanują z Jego wiecznej osobowej postaci. Jako nmittayamana, jest przyczyną sprawczą. I jako artha-visesa, manifestuje się jako szczególna konieczność lub cel każdej żywej istoty. Zrozumienie Kṛṣṇy w ten sposób uwalnia od iluzji. Ale jeśli myślę, że cztery przyczyny kosmicznego stworzenia są mną samym i obserwują mnie samego, to jest to fałszywego ego przeszkadzające logice. Racjonalne fałszywe ego Młody berlińczyk zasugerował, że starożytni greccy racjonaliści jak Platon, byli w tym samym stopniu dedukcyjnymi filozofami co mędrcy Wed. Podobny pogląd jest widoczny w uwadze współczesnego interpretatora indyjskiego mistycyzmu: 172 Jednak odnajdujemy w obu [filozofach starożytnej Grecji i Indii] ten sam głęboki sens rozumu, logiki, porządku, harmonii, eksperymentu i 97 doświadczenia. Niektóre podobieństwa są widoczne. Ale by poprawnie pojąć Wedyjską metodę wiedzy, musimy być w zgodzie z faktami. Grecka filozofia, która legła u podstaw europejskiej filozoficznej tradycji, rozpoczęła się jak intelektualna reakcja przeciwko ograniczeniom hellenistycznych pism religijnych. W przeciwieństwie do tego filozofia Wedyjska wyjaśnia przyczynę objawioną w pismach wedyjskich. Historycy mówią nam, że filozofia powstała gdy greccy myśliciele zaczęli wątpić w Teogonie, jednym z głównych tekstów religijnych ich czasu. Teogonia („genaologia bogów), napisana przez poetę Hezjoda w ósmym wieku przed Chrystusem. Podobno został on zainspirowany do pisania jej prze anielskie istoty zwane Muzami. Przekazuje ona, że świat i bogowie powstały z chaosu, słowo bardzo bliskie znaczeniu swemu angielskiemu krewniakowi „chasm”:, czyli „próżnia”.98 Chaos był luką w logice, pustką nie przeniknioną przez intelekt. Svabhava (naturalny instynkt) 97 98 Graham dunstan Martin, Shadows in the Cave, 1990, s. 104 David Frawley, From the River of Heaven, 1990. s. 18 173 Greków był dumy z logicznej spekulacji, więc było naturalnym dla niektórych myślicieli by uznać problem chaosu z wyzwanie. Różne potoczne przedmioty (woda, ogień, powietrze i inne) były wysunięte by wypełnić lukę. Stopniowo kilku filozofów, możliwe że pod wpływem idei z Indii, odwróciło się od teorii fizycznych przyczyn i zaczęło spekulować na temat Bytu leżącego u podstaw myśli. Jednym z największych z nich był Platon. Pojmował Byt (z greckiego to on, „to, co jest”) jako będące cechą auto to agathon, „samego Dobra”. Dobro jest do odkrycia na wyższym poziome abstrakcji, planie niezależnego od myśliciela, gdzie intelekt filozofów może radować się pełnym znaczeniem prawdy, piękna, formy , duszy i innych idei. Nasz świat jest tylko cieniem powyższych. Jednak Platon nie osiągnął substancji ponad cieniem. Jego filozofia kończy się na doktrynie egzemplaryzmu, to jest poglądu według, którego rzeczy skończone są tylko kopią, tyko ideą uniwersalnego umysłu. Niemniej jednak to nie jest koniec wedyjskich dociekań, które zapytują dalej, knesitam patati presitam manah: „Przez kogo umysł jest wprawiony w ruch?”99 99 David Roochnik, The Tragedy of Reason, 1990, s. 128. Chaos jest starożytnym greckim ekwiwalentem pradhany, nieprzejawionej materialnej natury. 174 Grecy nie zadali tego pytania ponieważ byli skrępowani przez swoje założenia. Teogonia uczyła, że wszystkie osoby, włączając Olimpijskich bogów, są stworzene przez chaos, który jest bezosobowy. Podobnie Platon założył, ze ponad przestrzenią, która oddziela osoby od prawdy, Byt jest asomatos, bezcielesny i niewidzialny. Tam „formy są myślane nie widziane”100 W ten sposób logika Platona nie jest wedyjska i jako rodzaj impersonalizmu, nie udaje jej się połączyć cienia osoby z substancją osoby. Odrzucanie przez Platona „osoby” w formie fizycznego materialnego ciała (sthula-śarira), pozostawiło go z subtelnym umysłem (linga-śarira). Tam „osoba”, „dusza”, są tylko ideami dobra, tzn. koncepcjami umysłu. Jednak faktycznie, umysł i materia są okrywami rzeczywistej osoby, duszy, która jest sama, która jest para, transcendentalna. Jak wyjaśnia Narada Muni w Śrimad Bhāgavatam 1.5.27: O wielki mędrcze, odkąd poczułem upodobanie do Najwyższego Pana, słuchałem o Nim nie kierując uwagi ku niczemu innemu. W miarę wzrostu tego upodobania zacząłem rozumieć, że wyłącznie wskutek ignorancji dostrzegałem dotąd fizyczne i 100 Kena Upaniszad 1.1 175 subtelne okrywy na sobie samym i Panu, gdyż tak naprawdę obaj jesteśmy transcendentalni. Wzniosłe myśli starożytnych Greckich racjonalistów były efektem ich svabhavy, intuicji. Jednak podążanie tylko za intuicją nie jest dowodem na rzeczywiste poznanie prawdy. Nawet ludzie nie oczytani w filozofii, mentalnie negują cokolwiek czego nie lubią w tym świecie, śnią o nadejściu lepszego świata. Współczesne ideały takie jak wolność, równość, braterstwo, pokój na świecie – co do których ludzie na całym świecie zgadzają się, że są godne pochwały – wciąż meczą koncepcje, które jakoś nie utrzymują się w naszym życiu, przynajmniej na dłuższy czas. W ten sposób plan umysłowy okazuję się nie mniej zależnym niż plan fizyczny. Mimo to w przeciągi historii ludzie dociekający odwracali się od braków fizycznego świata i szukali pewności na wyższym planie umysłu. Dlaczego? Wyższy plan oznacza, że szukasz przyjemności, ale to jest powstrzymywane. Tak jest twoja pozycja. Szukasz przyjemności, ale to nie jest nie powstrzymywane. Dlatego szukasz wyżej, gdzie nie ma przeciwności. Przyjemność jest celem, ale kiedy mówisz o wyższym planie, to oznacza, że doświadczasz przeciwności w uzyskiwaniu 176 przyjemności. Zatem szukasz planu gdzie nie istnieją przeciwności. Ale cel jest ten sam.101 Rdzeniem svabhavy jest zasada przyjemności.102 Filozofia życia każdej osoby zaczyna się tutaj. Kiedy svabhava czy intuicja nie jest kierowana przez logikę wedyjską, oscyluje w wokół błędnych celów najwyższej przyjemności. Svabhavą starożytnych Greckich racjonalistów było szukanie szczęścia w abstrakcyjnej logicznej spekulacji. Teogonia nie dawała satysfakcjonujących odpowiedzi na ich pytania jak stał się świat. Porzucili więc religie, podążając za swymi umysłami głębiej i głębiej w rzeczywistość myśli. Będąc myślicielami, którzy naturalnie lubili myślenie zakładali, „to czysty rozum (nous) jest celem wszystkich rzeczy i wszystko wychodzi z rozumu i cały świat ma swój byt z rozumu.”103 W swej Etyce Nikomahejskiej, 101 Platon, Państwo 507b: tas d’ ... ideas noeisthas men horasthai d’ou 102 Śrila Prabhupada, pokój rozmów w Meksyku, Luty 13, 1975 103 Śrila Prabhupda wyjaśnił svabhava i jej korzeń w wykładzie z Bhagavadgity wygłoszonym w Londynie 7 sierpnia 1973. „ Zatem każdy ma swe naturalną svabhava..... Jest to znany przykład, jest on podany, yasya hi yah svabhavasya tasyaso duratikramah. Przyzwyczajenie jest druga naturą. Ktoś, kto jest przyzwyczajony do czegoś, lub kogo naturalnie posiada pewną charakterystykę, bardzo trudno to zmienić. Przykład jest podawany: śwa jadi krijate radźa sah kim na so uparhanam. Jeśli uczynisz psa królem, czy oznacza to, że nie będzie lizał butów. Przecież naturą psa jest lizanie butów. Zatem nawet jeśli ubierzesz go w szaty króla i pozwolisz my 177 Arystoteles zdefiniował rozum intuicyjny jak Boga: ho theos kai ho nos. Celem neoplatońskiej filozofii było henosis, jedność w Boskim Umysłem, który ma swój byt w myśleniu o swoim bycie. Z drugiej strony, chrześcijańscy racjonaliści przyjęli od samego początku stwierdzenie Biblii o osobowym Bogu jako przyczynie. Ale ich svabhava zwróciła ich w stronę materialnego świata by znaleźć przyjemność w tym co Bóg stworzył. Zracjonalizowali Boga jako pobłażliwego rodzica, który przekazał Swoje stworzenie ludzkości dla naszego pobożnego szczęścia. Przypuszczali, że postęp naukowy jest służbą dla Boga, ponieważ zwiększa zadowolenie zmysłów. To ostatecznie związało intelekty z materią i wymusiło wybór między Bogiem a szczęściem materialnym. Odrzucając Boga i obejmując materializm, racjonaliści konkludowali: „Człowiek jest Bogiem, najwyższym odbiorcą przyjemności świata.” Anuman, w przeciwieństwie do pratyakṣa, może pomóc nam zrozumieć, że świadomość jest różna od ciała. Ale jeśli obdarzymy ją pełnym zasiąść na tronie, wciąż, jak tylko zobaczy jeden but, zeskoczy i zacznie go lizać. To jest nazywane svabhava.” Korzeń svabhav jest następujący: „Kryszna posiada skłonność kochania Swojej energii przyjemności, Śriamati Radharani, Podobnie, ponieważ my jesteśmy częścią Kryszny, również posiadamy skłonność do miłości. 178 autorytetem, anumana zaprowadzi nas do naszego ego jako ostatecznego Bytu. Egoizm jest poglądem, że własny interes jest sprawiedliwym i właściwym motywem. Przejawia się jako aham mameti, „Ja”i „moje”. Mama (moje) jest podstawą karma-wada, filozofii zawłaszczającą świat dla własnego zadowolenia. Aham (ja) jest podstawą gjana-vada, filozofii porzucania świata dla przyjemności na wyższym planie abstrakcyjnej myśli. Obie filozofie są narzucone przez ludzi na stworzenie Pana, w istocie, są to sposoby przez które ludzie proponują by samemu stać się Bogiem. Zatem cóż jest złego w tym, że ludzie narzucają swoje filozofie na stworzenie? Zło polega na tym, że to „narzucanie” nie jest aktem wiedzy. Jest to akt ślepej wiary, indukcyjnego hazardu. Ani racjonaliści chrześcijańscy, ani starożytni Grecy nie posiadali prawdziwie dedukcyjnej teleologii. Słowo teleologia pochodzi od greckiego telos, cel, zamierzenie”a logos „wiedza o”. Logika teleologii jest taka, że można znać cel czegoś, dzięki dedukcji tego z jego źródła. Śrila Prabhupada podał przykład Kalkuckiego scenopisarza, który został zapytany dlaczego zatytułował historyczny dramat - Shah Jahan, na cześć średniowiecznego indyjskiego króla, który zbudował Taj Mahal. W sztuce, syn króla, Aurangzeb, ma najlepsze kwestie , podczas gdy 179 jego ojciec marnieje w domowym areszcie Aurangzeba. Dlaczego zatem sztuka nie została zatytułowana Aurangzeb? Odpowiedź była taka, że celem sztuki było skupienie się na cierpieniu Shah Jahana w rękach swego syna. To wyjaśnienie mogło pochodzić tylko od autora sztuki nikogo innego. Podobnie, cel świata jest znany od jego stworzyciela iśvary. Na tym polega teleologia dedukcyjna. Niestety, ani w greckim, ani w judeochrześcijańskim racjonalizmie punktem wyjścia nie było otrzymanie pełnej informacji na temat celu stworzenia. To spowodowało, że indukcj nie można było uniknąć. Indukcja, jak widzieliśmy, jest metodą egoizmu. Empiryzm, niby przeciwność racjonalizmu, jest w rzeczywistości nie inny. Dla przykładu fizyka kwantowa, rozpoczyna się od empirycznego studium cząstek materii. Ale kończy się spekulacją na temat egoistycznej świadomości, która stwarza wszechświat via percepcja. Dedukcja rzeczywistego szczęścia. Filozofowie często lubią porównywać wszechświat do niezmierzonego wielkiego mechanicznego urządzenia. Jesteśmy bardzo nieznaczącymi stworzeniami, które próbują stworzyć swoje szczęśliwie gniazdka głęboko w swych umysłach, 180 mając ślepą nadzieje, jak chrześcijańscy racjonaliści, że maszyna był zbudowana właśnie w tym celu. Czy być może jak Grecy, spekulujemy o maszynerii z naszego znikomego punktu widzenia, w nadziei osiągnięcia szczęścia na wyższym planie zrozumienia. Jakkolwiek w obu przypadkach nasza pozycja jest bardzo niebezpieczna, jak tego kota, który zakradł się do ciepłego silnika zaparkowanego samochodu by się zdrzemnąć. Kot ryzykuje ciężkimi obrażeniami, gdyż co się stanie jak tylko właściciel wróci i zapali silnik? A jest tak dlatego, że kot nie rozumie rzeczywistego celu silnika samochodu. Zgodnie z dedukcją, wedyjską logiką, stworzenie nie jest powołane do naszego cieszenia, ponieważ nie ma w nim dla nas ostatecznego szczęścia. Jak mówi Kṛṣṇa w Bhagavadgicie 13.9 janma-mrytju-jaravyadhi-duhkha-dosanudarśanam: prawdziwą wiedzą jest widzenie świata jako miejsca cierpienia, pełnego narodzin i śmierci, starości i chorób. Ludzkie istoty mają za zadanie osiągnąć wyzwolenie z tego cierpienia: labdhvapavargyam manusyam.104 I to dlatego ludzkie istoty posiadają moc rozróżniania: vivekena tato vimuktih. Czym zatem jest prawda, która ma być odróżniona od iluzji? Jade 104 baddhsyaananda bhramo vaykuntha Proclus, Elementy Teologii: phaneron hoti kai orekton psi nous kai proeisi panta apo nou, kai paso ho kosmos apo nou ten ousina ekhei 181 bhramśćasangat: iluzją jest błędne branie przyjemności umysłu i zmysłów za anandę (duchowe szczęście); gdyż takie przyjemności istnieją oddzielone od wyzwolonego stanu Vaikunthy, naszego duchowego domu.105 Vaikuntha jest transcendentalną siedzibą iśvary, przedłożoną przez Kṛṣṇe w Bhagavadgicie 8.21: avyakto 'kṣara ity uktas tam āhuḥ paramā gatim ya prāpya na nivartante tad dhāma parama mama To najwyższe miejsce pobytu, które Vedantyści jako nie przejawione i nieomylne, i które znane jest jako najwyższe przeznaczenie, z którego, kto raz je osiągnął, nigdy nie powraca – jest Moi najwyższym królestwem. Słowo avyakta (nieprzejwione) oznacza, że szczęście Vaikunthy nie może być postrzeżone przez nasze materialne zmysły, ani też pojęte przez nasz materialny umysł. Aksara (nieomylne) oznacza, że Vaikuntha nie jest pod kontrolą materialnej natury, czasu, i łańcucha karmy, tak jak to jest w naszym obecnym stanie. Vaikuntha nie jest różna od Najwyższego Władcy. Jest to nie ograniczona 105 Śrimad Bhagavatam 4.23.28 51 Śrila Bhaktivinoda Thkura, Tattva-sutra 29 182 rzeczywistość Jego transcendentalnego szczęścia. Materialny świat jest zniekształconym odbiciem Vaikunthy, narzuconym na fałszywe ego żywej istoty, która wybrała przyjemność w oddzieleniu od Kṛṣṇy. Gdy świadomość Vaikunthy jest odróżniona od samolubnej materialnej świadomości, daje pełne szczęście duszy. Ale jeśli pratyakṣa i anumana nie mogą sięgnąć Vaikunthy, jak zatem ma być ona poznana? Jest to tematem następnego rozdziału. 183 Rozdział III Świadectwo słowa (Śabda) Słowo śabda odnajdujemy w Upaniṣadach, Vedantasutrze, Śrimad Bhāgavatam, Mahabharacie i wielu innych starożytnych pismach sanskryckich. Jego podstawowym znaczeniem jest „dźwięk”, lub „głos”. Śabda jest wibracją elementu akaśa, eterycznej przestrzeni nieba. Ta koncepcja nie jest trudna do zrozumienia. Wykształceni ludzie wiedzą że niebo jest medium nie tylko słyszalnego dźwięku, ale i sygnałów radiowych, światła, kosmicznych promieni itp. Wszystko to ma cechy fal. Choć współcześni naukowcy nie zaliczają eterycznej przestrzeni do materialnych elementów tak jak to czynią naukowcy wedyjscy, zgadzają się że nie jest ona pustką, ale raczej „morzem energii w, którym my i wszystko inne we wszechświecie pływamy106. Niektórzy przypuszczają, że istnieje podstawowa wibracja która przenika wszechświat, trzymając całą materię 106 Kitty Ferguson, The fire in the Equations, 1994, s. 174. Jedna ze współczesnych odpowiedników akaśy jes nazywana polem Higgs. Innym jest „eter kwantowy”, termin używany przez znanego fizyka David Bohma. 184 razem107. W istocie istnieje fundamentalna wibracja – Veda. Ma ona swój początek w duchowym niebie. Śabda-matram abhut tasman nabhah. Nabhah to niebo. Istnieje moment w którym niebo, niebo materialne się rozpoczyna. I istnieje duchowe niebo. To niebo jest duchowe skąd śabda się wydobywa. Ponieważ jest niebo, jest i dźwięk. Ponieważ jest dźwięk, jest i instrument słyszenia dźwięku ucho. Więc przyczyną materialnego przejawienia ostatecznie jest dźwięk. I ten dźwięk jest reprezentowany w swej oryginalnej duchowej postaci. To jest nazywane Wedą, śabda-brahma.”108 Joga duchowego dźwięku. Materialny dźwięk daje początek materialnej egzystencji. Dźwięk duchowy jest przyczyną wyzwolenia z materialnej egzystencji: Jest powiedziane w Vedanta-sutrze, że dźwięk jest źródłem wszystkich przedmiotów materialnego posiadania i poprzez dźwięk można również rozwiązać materialną egzystencje. Anavryttih śabdat oznacza „wyzwolenie poprzez dźwięk. Cała materialna manifestacja rozpoczęła się od dźwięku, i 107 Zgodnie z Bohmem, rzeczywistość jest holomevementem, kompleksem nie ograniczonie małych wibracyjnych elementów z których tzw. stałe materialne struktury są tworzone. 108 Śrila Prabhupady wykład z Śrimad Bhagavatam wBombaju, styczeń 9,m 1975 185 również dźwięk może zakończyć materialne uwikłanie, jeśli posiada szczególną moc.109 Poprzez szczególną moc duchowego dźwięku, transcedentalne cechy Vaikunthy, duchowego świata, są przekazywane przez medium słów (vaćamsi vaikuntha-gunanuvarnane).110 Ponieważ forma materialnego świata składa się z trzech gun materialnych cech (dobroci, pasji i ignorancji), podobnie są trzy cechy Vaikunthy. Jakkolwiek cechy Vaikunthy są transcendentalne: sat-ćid-ananda – wieczność, wiedza i szczęście.111 Niektóre części pism wedysjkich kształcą nas o elemencie sat, wiecznym absolucie (Brahamanie) w którym żywe istoty i materia przyjmuje schronienie. Inne części kształcą nas w sac-cit, Nadduszy (Parāmatmie), która kieruje duchowymi i materialnymi energiami w Brahmanie. Zaś najbardziej poufne części Wed kształcą nas w satćid-ananda, w wieczności znanej w swej oryginalnej 109 Śrila Prabhupada Śrimad Bhagavatam 3.26.32 znaczenie. Śrimad Bhagavatam 9.4.18 111 Z znaczenie Śrila Prabhupady do Śrimad Bhagavatam 2.6.32: „Energia zewnętrzna pojawia się także w postaci trzech sił: dobroci, pasji i ignorancji, a energia wewnętrzna w postaci – w postaci trzech sił duchowych: samwit, sandhini i hladini.” Pojęcia sandhini, samwit i hladini oznaczają to samo co sat, ćid i ananda ( patrz Śri Ćajtanjacaritamryta, Adi-lila 4.62) 110 186 pełnej szczęścia formie (Bhagavan).112 Szczególna mocą tego dźwięku jest sam Pan Kṛṣṇa, tak jak Sam potwierdza w Bhagavadgicie 7.1: śrī-bhagavān uvāca mayy āsakta-manāḥ pārtha yoga yuñjan mad-āśrayaḥ asa śaya samagra mā yathā jñāsyasi tac chṛṇu Tutaj Kṛṣṇa mówi o pięciu rezultatach słuchania bezpośrednio od Niego: 1) ktoś staję się usytuowany w yodze (yoga-juńjan); 2) kogoś świadomość przyjmuje schronienie w Nim (mataśrayah); 3) czyjś umysł staje się przywiązany do Niego (maji asakta-manah); 4) wszystkie wątpliwości znikają (asamśayam samagram); i 5) ktoś poznaje Kṛṣṇe w pełni (mam jatha gjasyasi). Joga jest zdefiniowana w Bhagavadgicie 5.11 jako kāyena manasā buddhyā kevalair indriyair api 112 Wykład Śrila Prabhupada z Bhagavadgity w Nowym Jorku, Luty 19, 1966: „Realizacja Bezosobowego Brahmana jest realizacją Jego części sat, wieczności. Realizacja Paramatmy jest realizacją sat-ćit, wiecznej wiedzy. Jednakże realizacja Osoby Boga jako Kryszny jest realizacją wszystkich transcedentalnych cech taki ch jak sat, cit, ananda, w pełni vigraha. Vigraha oznacza postać. Vigraha oznacza postać. Avyaktam vyaktim apannam manyate mam abuddhayah. Ludzie, którzy sa mniej inteligentni, uważają najwyższą prawde za bezosobową, lecz ona jest osobą, transcendentalną osobą. Potwierdza to cała literatura wedyjska. 187 czyli stan w którym funkcje ciała, umysłu, intelektu a nawet zmysłów są kevala całkowicie czyste. Wstanie kevala świadomość przechodzi nad barierą oszukańczych wrażeń zmysłowych i przyjmuje schronienie w przyczynie wszystkich przyczyn, panu Kṛṣṇie. Przyjęcie schronienia w Kṛṣṇie nie jest hipotetycznym ryzykiem, którym umysł może później odrzucić. W rzeczywistości jedynym prawdziwym szczęściem dla oczyszczonego umysłu jest transcendentalna doskonałość świętego imienia Pana, postaci, cech, rozrywek i związków. Kiedy ktoś w ten sposób poznaje Pana w pełni, ignorancja i wątpliwości, które płodzi zostają zniszczone. Wszystko to jest osiągane przez słuchanie dźwięku przepełnionego duchową mocą Kṛṣṇy. Z tego też powodu Kṛṣṇa jest nazywany śruteksita, „ten, którego dostrzega się poprzez dźwięk”113. Jeśli nie widzimy Boga, to dlatego że go nie słyszymy. A nie słyszymy go dlatego, że nasze pragnienie jest nieczyste: Kṛṣṇa, Bóg jest w sercu każdego. W miarę jak się oczyszczasz, On przemawia. On mówi zawsze, ale w naszym nieczystym stanie nie możemy go słyszeć.114 113 114 Śrimad Bhagavatam 3.9.11 Wykład Śrila Prabhupady w Delh, Listopad 16, 1973 188 Niebo w lotosie serca W swym objaśnieniu do Śrimad Bhāgavatam 1.3.1 Śrila Prabhupada dokładnie wyjaśnia miejsce materialnego nieba: Całe niebo duchowe przenika światło Brahmana. Wszystko tam tonie w promiennym duchowym blasku. Mahat-tattva gromadzi się w jednej części bezkresnego duchowego nieba. Ta przesłonięta nią nieznaczna cześć nosi nazwę nieba materialnego. Mahat-tattva mieści w sobie niezliczone wszechświaty. Stwarza je Karanodkakśaji Viṣnu, zwany inaczej Maha-Viṣnu, który samym spojrzeniem zapładnia materialne niebo. Pan Maha-Visznu rozprzestrzenia się do każdego wszechświata jako Garbhadakaśayi Viṣnu. Opisując to, Śrimad Bhāgavatam 3.5.6 stwierdza : yathā punaḥ sve kha ida niveśya śete guhāyā sa nivṛtta-vṛttiḥ yogeśvarādhīśvara eka etad anupraviṣ o bahudhā yathāsīt Bez żadnego wysiłku, Najwyższy Pan kładzie się na własnym sercu w postaci nieba. Tutaj, serce (guha) odnosi się do przestrzeni lub nieba (khe), które się znajduje w muszli 189 wszechświata. Inne wersety objaśniają, że ta kosmiczna przestrzeń przenika prana, ekspansje samego Pana. Prana, pierwotna siła życiowa, rezonuje. Rezonuje ona we wszystkich kierunkach jako dźwięk Wed, stworzony przez umysł Pana.115 Ćandogja Upaniṣad 8.1.1 mówi o małym niebie w lotosowym pałacu znajdującym się w wielkim mieście (daharo ‘sminn antarakasah). Wyjaśniając to Śrila Baladeva Vidyābuszana mówi, że wielkie miasto jest ciałem czciciela Pana. Lotosowy pałac jest sercem, a małym niebem jest Naddusza.116 Zatem ludzkie ciało jest mikrosmosem. Niebo w sercu, jak niebo wszechświata, cały czas wibruje śabda. Jiva, iskra duchowa, to jest czyste ja żywej istoty, pływa w wibrującej pranie tego nieba. Gdy jiva nie jest czcicielem Pana, serce staje się miejscem kamy (pożądliwego pragnienia). Ryg-Veda stwierdza, że przed stworzeniem pierwotnym nasianiem materialnej mentalności była kama.117 Pan Kṛṣṇa mówi Uddhawie, że to pożądanie niszczy wiedze duszy o Panu usytuowanym wewnątrz serca. Kiedy wiedza o Panu w sercu jest stracona, wiedza, 115 Śrimad Bhagavatam 11.21.38-40 Śrila Baladewa Widjabuszana, komentarz Gowinda-bhaszja do Wedanta-sutry 1.3.14 117 Rg Weda 10.129.4: kamas tad agre sam awartatadhi manaso retah prathamam jad asit: Na początku było pragnienie (kama), które było pierwotnym zarodkiem umysłu.” 116 190 że cały wszechświat emanuje z Kṛṣṇy i że nie jest nie różny od Niego jest również stracona.118 Narada Muni używa terminu svabhava-rakta, „inklinacja cieszenia się”, by wyjaśnić krnąbrność będącej w ignorancji jivy. Ostrzega również, że w tym stanie są one przyciągane przez Wedyjską wibracje w zły sposób119 Otrzymują to poprzez fałszywe ego zamiast od ich oryginalnego mistrza duchowego, Pana w sercu. Egoizm jest początkowym momentem materialnego dźwięku, który wytwarza wszystkie przedmioty materialnego posiadania. Fałszywe ego pochodzi z prakryti, materialnej natury. Będąc w sercu razem z Panem i jivą, prakryti-tattva jest cały czas czuła na rozkazy Pana. Jeśli tylko jiva wykazuje inklinacje do cieszenia się niezależnie od Kṛṣṇy, prakryti pełniąc służbę dla Pana, przejmuje kontrolę nad tą duszą poprzez fałszywe ego. Jej dalekosiężnym celem jest przywrócenie duszy pod opiekę Pana poprzez uczynienie jej życia bardzo ciężkim. Dlatego też jest znana jako Durga (dur – ciężki, ga – iść) 118 119 Śrimad Bhagavatam 11.21.28 Śrimad Bhagavatam 1.5.15 191 Obejmując jive, fałszywe ego przekształca się w umysł.120 Umysł posiada vigjana-rupini, czyli formę namysłu, jest nią inteligencja.121 Te trzy – fałszywe ego, umysł i inteligencja – tworzą subtelne materialne ciało żywej istoty. Prakryti jest przyczyną zmysłu słuchu, który pochodzi z wibracji ciała subtelnego. Następnie tworzy się zmysł dotyku, wzroku, smaku i węchu. W ten sposób wspomagany przez materialną naturę, jiva przebywa w przestrzeni serca, i postrzega przedmioty swojego pragnienia, ciało fizyczne i jego pięć zmysłów. Za tym wszystkim kryje się rozkaz Pana. Śabdabrahma menifestuje się w zmysłach, umyśle i życiowej energii. Dla duszy, która jest pod wpływem prakryti, transcendentalne znaczenie tego dźwięku jest su-durbodham, bardzo trudne do poznania.122 Przywiązuje ona tylko uwagę do materialnych imion i form, które migotają na ekranie fałszywego ego. Przyziemne imiona i formy pojawiają się w świadomości jako rezultat prakryti nieustannej agitacji myśli i percepcji jivy. Śrimad Bhāgavatam 5.11.11 wykazuje w jaki sposób prakryti dokonuje tego: poprzez dravya (przedmioty fizyczne), svabhava (naszą uwarunkowaną naturę, dzięki 120 121 122 Śrimad Bhagavatam 3.5.30 Śrimad Bhagavatam 2.10.32 Śrimad Bhagavatam 11.21.36 192 której powstają materialne pragnienia, aśaja (kulturę), karmę (rezultaty pracy) i kāla (czas). Zaabsorbowany tym umysł i zmysły tworzą setki, potem tysiące, i miliony funkcji. Każda z tych funkcji przyjmuje imię i postać, stając się przedmiotem przyziemnego słuchania i mowy. Jak stwierdza Śrimad Bhāgavatam 2.1.2: śrotavyādīni rājendra nṛṇā santi sahasraśaḥ apaśyatām ātma-tattva gṛheṣu gṛha-medhinām O cesarzu, osoby pochłonięte sprawami materialnymi, ślepe na wiedzę o prawdzie ostatecznej, mają wiele tematów, o których słuchają pomiędzy sobą. „Dlaczego” i jego mitologie. I tak miriady przyziemnych tematów bąbelkują z pratiakszy i anumany tworząc wyimaginowane wyjaśnienia dlaczego my i świat istnieje. Te wyjaśnienia podpadają pod dwie kategorie: karmavada (filozofia czynności dla rezultatów) i gjan-vada (filozofia spekulacji umysłowej). Są one przyczyną naszego upadku w materialne uwikłanie. Jak 193 stwierdza Śrila Bhaktivinoda Thakura w Tattvaviveka 17: karma gjan vimiśra ja juktis tarka maji nare ćitra mata prasuti sa samsara phala dayini. Osoba , którego logika i argumenty są zmieszane z czynnościami rezultatów (karma) i wiedza spekulatywną (gjana) dochodzi do wielorakich wniosków, to po prostu przywiązuje ją do materialnego uwikłania. Wiedza doczesna jest mitem. Czas miejsce i warunki kulturowe w których my żyjemy tak jak mity ludzi prymitywnych, są nieodłączne od materialnych warunków i wpływają na nasze umysły. Człowiek zachodu ocenia kulturę świata poprzez własne zrozumienie oparte na pratyakṣy i anumana. Cokolwiek on rozpozna jako nie pasujące do jego poglądu, skłonny jest z klasyfikować jako mitologię. Lecz tak jak zauważa filozof Stephen Toulmin, metoda odrzucenia mitologii z rzeczywistości jest sama w sobie mitologiczna123 Toulmin pisze o dwóch rodzajach mitów: antropomorficznych i mechanomorficznych. 123 W The Return to Cosmology, 1982, s 24, Stephen Toulmin porównuje tworzenie mitów ludzkości do: „ najbardziej oszukańczych przestępstw, w których detektyw sam okazuje się sprawcą zbrodni.” 194 Pierwszy personalizuje świat naturalny na wzór człowieka. Na przykład Chrześcijańscy racjonaliści pojmowali Boga antropomorficznie, gdyż cel stworzenia świata odzwierciedlał ich własne przyziemne pragnienia. Historia świata jest pełna przykładów antropomorficznej mitologii. Drugi rodzaj mitu depersonalizuje naturę, pozostawiając tylko schemat mechanicznych oddziaływań. Mechanomorficzne tworzenie mitów jest widoczne dziś w teoriach współczesnej nauki. Przykłady można odnaleźć również w innych kulturach, np., w ateistycznej filozofii Sankhja w Indiach. Celem twórcy mitów jest stworzenie „obiektywnych” podwalin pod kulturę karmy i gjany. Twórcy mitów, filozof, naukowiec, człowiek religijny czy historyk jest przekonany i również często odnosi sukces w przekonaniu innych, że jego percepcja zmysłowa i spekulacja umysłowa są prawomocnymi tradycjami dla całej ludzkości. Niestety, jak to widzieliśmy wcześniej, wiedza która bierze swą prawomocność z pratyakṣa i anumana nie może być obiektywna. Jak możemy być pewni, że nigdy nie odnajdziemy doskonałej obiektywności w kara-vada i gjanavada? Ponieważ pragnienia karmich i gjanich są przeciwdziałaniem obiektywnej przeciwności –czasu. Oboje pragną trwałego szczęścia w świecie gdzie nic nie jest trwałe. 195 Karmi szukają szczęścia w przyjemnościach zmysłowych na planie zmysłowym. Gjani szukają szczęścia w intelektualnych wysiłkach na wyższych poziomach abstrakcji. Obie szkoły produkują stosy książek promujące ich mitologie. Ale w żadnym wypadku obiecane szczęście nie jest osiągalne, ponieważ samara-phala-dayini, owoce karma-vady i gjana-vady to tylko powtarzające się narodziny i śmierć Śabda jako wiedza obiektywna Czy można powiedzieć, że wiedza wedyjska jest obiektywna? Wiemy już, że śabda duchowy dźwięk rozbrzmiewa w najgłębszym środku serca jako język wewnętrznej iluminacji. Zgodnie ze współczesnym zrozumieniem, wiedza może być tylko nazwana obiektywną jeśli jest gotowa być sprawdzona przez społeczeństwo. W jaki zatem sposób, społeczeństwo może potwierdzić wiedze Wedyjską? Z powodu naszych nieczystych pragnień, my społeczeństwo, jesteśmy przyciągani do tematów zniewolenia, jest to śabda otrzymana przez fałszywe ego. Tylko jeśli pragnienie jest czyste, czysty dźwięk może być usłyszany. Mędrcy wedyjscy uczą 196 obiektywnych sposobów oczyszczenie naszych pragnień. Jest to nazywane gjana (ofiarą). Wedyjskieu yagje sprowadzają karmich i gjanich na drogę wiodącą do wedyjskich mędrców, w których przebywa dźwięk wedyjski. Jak stwierdza Ryg Veda. yagjena vaćah padaviyam ayan tam anv avindam rysisu pravistam. Poprzez yagję (ofiarę), podążali ścieżką Vać (Matka Veda) i okazało się że weszła w mędrców. Największy wedyjski mędrzec Brahma, którego Kṛṣṇa wybrał na stworzyciela wszechświata jest pierwszym pośród tych rzadkich dusz we wszechświecie. Brahma bezpośrednio słyszy instrukcje Pana, w sercu. Jest on adi-kavi, pierwszym recytatorem śruti-śastra, Wedyjskichtekstów. To dlatego Brahma jest mistrzem duchowym wszystkich innych wedyjskich mędrców. W swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam 2.9.42 Śrila Prabhupada wyjaśnia: Pan Brahma, będąc stworzycielem wszystkich żywych istot we wszechświecie, jest oryginalnym ojcem kilku dobrze znanych synów, jak Daksza, ćatuch-sana i Narada. Z trzech działów ludzkiej wiedzy szerzonej przez Wedy – pracy dla zysku (karma-kanda), wiedzy transcendentalnej (gjana- 197 kanda) i służby oddania (upasana-kanda) Dewarsi Narada odziedziczył po swoim ojcu służbę oddania, Daksza – pracę dla zysku, a Sanaka, Sanatana itd. – informacje o gjana-kanda, czyli wiedzę transcendentalną. W tym wersecie Narada, dzięki swemu dobremu zachowaniu, posłuszeństwu, łagodności i chęci pełnienia służby dla ojca, opisany jest jako najukochańszy syn Brahmy spośród wszystkich pozostałych synów. Narada słynie jako największy ze wszystkich mędrców dlatego, że jest największym z bhaktów. Daksa i czterej Kumarowie patronują wedyjskim ścieżkom znanym jako karma kanda i gjana kanda. Pisma święte Karma-kanda pozwalają na personalizacje świata w wyobrażenie teandryczny sensualizm. Odpowiedź na pytanie dlaczego świat istnieje jest taka, że jest on dla obopólnego zadowolenia stworzyciela i stworzenia. Pisma święte gjana-kanda pozwalają na depersonalizacje świata. Odpowiedź na pytanie dlaczego wszystko istnieje jest taka, że istnieje redukcja wszystkich sił mechanistycznych, lub też impersonalnej logiki, która się za tym kryje. Ponieważ jednak są one wedyjske, pisma karma-kanda i gjana-kanda prowadzą do upasana, czczenie wielkich mędrców i ostatecznie samego Boga. 198 Parampara: łańcuch serc W Bhagavadgicie 18.64 Pan Kṛṣṇa mówi, że przyznaje najbardziej doskonałą wiedze (parāmam vaćah, czy para-vidyā) tylko tym, którzy są mu drodzy. Brahma, pierwszy z wedyjskich mędrców jest drogi Kṛṣṇie jak osobisty przyjaciel.124 Po prostu poprzez to, że był on drogi Panu był w stanie słyszeć Pana w bezpośrednio w swym sercu. Najlepsze z tego co usłyszał nazywane jest upasana, wiedza jak powinno się wielbić Kṛṣṇe. Narada Muni jest drogi Brahmie ponieważ tylko on pośród synów naucza upasana wolną od jakiegokolwiek śladu karmy czy gjany. System parampara (jeden po drugim) rozpoczął się jako połączenie serc z Kṛṣṇą. To co łączy serce Narady i Brahmy z Kṛṣṇą jest bhakti, czyste oddanie. W Śrimad Bhāgavatam Narada Muni mówi o miłosnym przywiązaniu, które uczeń czuje do swego mistrza duchowego. Używa tam terminu anurakta. To przywiązanie jest dokładnie przeciwne svabhavarakta wspominanej wcześniej, atrakcji do 124 yāvat sakhā sakhyur iveśa te kṛtaḥ prajā-visarge vibhajāmi bho janam „O mój Panie, O nienarodzony, podałeś mi ręce, tak jak czynią to przyjaciele i osoby równe pozycją.” Śrimad Bhagavatam 2.9.30 199 materialnej przyjemności, które przywiązuje jive do czaru materilanej natury. Anurakta i bhakti są synonimami: bhaktih purnanuraktih pare – „bhakti jest pełnym miłosnym przywiązaniem do 125 Najwyższego Pana” . Przywiązanie serca ucznia do mistrza duchowego może być zrozumiane przez zewnętrzne symptomy. Narada wymiania je jako podporządkowanie, bezgrzeszność, wierność ujarzmienie zmysłów i ścisłe przestrzeganie poleceń guru. Te cechy przywołują łaskę mistrza duchowego. Poprzez samą taką łaskę, uczeń staje się drogi Kṛṣṇie. Dlatego też mistrz duchowy jest uważany za serce samego Pana. Słuchanie do takiego wielbiciela jest nie różne od słuchania samego Kṛṣṇy w sercu, tak jak potwierdza to Śrimad Bhāgavatam 9.4.68 sādhavo hṛdaya mahya sādhūnā hṛdaya tv aham „Czysty wielbiciel jest zawsze w moim sercu, i ja zawsze jestem w sercu czystego wielbiciela.” Słysząc Pana w sercu, ktoś widzi oczami czystego oddania poprzez kłopotliwą kurtynę fizycznych obiektów, uwarunkowanej natury, kultury, reakcji karmicznych i czasu którymi materialna natura 125 Śrila Bhaktivinoda Thakura, Tattva-sutra 31 200 okryła serce. W swym sercu Brahma ujrzał wszystkie rzeczy tak jak one w rzeczywistości istnieją – jako tattwy z oddaniem służące swemu iśvarze. To co zobaczył w sercu jest opisem Vaikunthy: Pan siedział na tronie i otaczały Go różne energie, takie jak cztery, szesnaście, pięć i sześć naturalnych bogactw, razem z innymi mało znaczącymi energiami o tymczasowym charakterze. Ale On był rzeczywistym Najwyższym Panem radującym się Swoją własną siedzibą.126 Cztery to duch, materia, ich kombinacja jako mahat-tattva i fałszywe ego. Szesnaście to pięć materialnych elementów (maha-bhutas), pieć organów zmysłowych (gjanendriyas), pięć organów pracujących (karmendriyas) i umysł. Sześć to bhagas (wszelkie bogactwo, siła, sława, piękno, wiedza, i wyrzeczenie) dzięki którym Pan znany jest jako Bhagawan. Brahma ujrzał wszystkie te energie jako osobowe sługi Najwyższej Osoby. Każdy z nas widzi w każdej chwili te same boskie formy, które ujrzał Brahma, lecz my widzimy je w ignorancji, jako materie widzianą z pozycji umysłu i umysł widziany z pozycji materii. „Mistyczny” nie jest właściwym słowem. 126 Śrimad Bhagavatam 2.9.17 201 Uczony zajmujący się językiem mówi nam, że „słowo” jest „jak wielki worek do, którego wrzucamy bardzo wiele rzeczy. Darszan Brahmy - wizja świata duchowego może skłonić nas od sięgnięcia po słowo „mistyczne”. Powinniśmy być jednak ostrożni. Rozpakujmy słowo mistyczny a znajdziemy w nim święty Gral, mewę, motor, Zen, i wiele innych symboli niewypowiedzianego. Jednakże duchowa wizja Brahmy nie był mistyczna w tym sensie. Nie symbolizuje czegoś czego nie można wyrazić, jakby chciał nas o tym przekonać Wittgenstein: W rzeczywistości są słowa, których nie da się ująć w słowach. One stają się same z siebie. To nazywamy mistyką.127 W książce zatytułowanej Mysticism Examined, Richard H. Jones bada „problem mistyków”.128 Posługując się wieloma fragmentami wykazuje, że poprzez wieki problem skłonił mistyków do uciekania się w symbolizm, negacje, paradoks i milczenie. Powodem tego jak twierdzi jest, to że mistycy i osoby materialistycznie nastawione do życia posługują się błędną „teorią języka jako lustra”. 127 Ludwig Wittgenstein, Tractatus Logico-Philosophicus, 1922. 6.522 128 Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical Inquires into Mysticism), 1993, p. 12-13 202 Teoria lustrzanego odbicia jest obarczona dwoma problemami. Pierwszym jest założenie, że język nie posiada metafizycznej głębi. Może tylko odbijać ludzkie doświadczenie. Alicja mogła przejść przez magiczne lustro w inny świat, lecz język nie posiada takiej magii. Tylko dwu wymiarowe odbicie, które zawsze wzbrania nam bezpośredniego wglądu w prawdę daną nam w słowach. Krótko mówiąc, słowa nie mogą przekazać substancji. Drugim problemem jest założenie, że użycie słów jest jak patrzenie w lustro – oba są osadzone w koncepcji intelektu podmiot-przedmiot. Ale wszystko co tak naprawdę jest to nasze ja. Jones definiuje doświadczenie mistyczne w następujący sposób: Ktoś oddala się od normalnej sytuacji poznawczej, od podmiotu poznającego umysłowe lub fizyczne przedmioty. Tym samym w pewnym sensie oddala się od podmiotu. Rezultatem tego jest stan świadomości bez przedmiotu świadomości.129 Jones cytuje sławnego mistyka, który mówi: „Wszystko w Bogu jest jednym, i w tej kwestii nic więcej nie ma do powiedzenia.”130 Komentując, zauważa, że kiedy mistyk broni się słowami: 129 Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical Inquires into Mysticism), 1993, p.101 130 Są to słowa mistrza Eckharta. Jones wziął te cytaty z książki Meister Eckhart John M. Watkins (1924), tom 1, s. 143 203 Stwierdzenie: Wszystko w Bogu jest jednym... bardziej niż powodowanie takiego doświadczenia, (werbalna obrona) zawiera raczej koncepcje bardziej akceptowalną przez intelekt. W ten sposób anty mistyczny rezultat jest stworzony. Wciąż pozostajemy w kręgu języka i jak mówi maksyma Ch’an „Im bardziej wchodzimy w słowa i intelekt, tym dalej odchodzimy.”131 Prawdą jest, że słowa pochodzące z nastawienia fałszywego ego – „Jestem jednym z wszystkim”, „Moc kosmiczna jest ze mną”, „Jestem Bogiem”– nie mogą przekazać transcendencji. Te słowa w wciąż zwracają nas ku iluzji nawet jeśli próbują wyjść poza nią. Teoria języka jako lustra zna tylko słowa iluzji. Nie można ich nazwać wedyjskimi. Poza materialnym dźwiękiem istnieje dźwięk duchowy (śabda), jak potwierdza Vedanta-sutra 4.4.22: anavryttih śabdat,: Nie ma powrotu do iluzji z powodu śabdy.” Słowa nie powstrzymały Brahmy od podzielenia się swym doświadczeniem Vaikunthy ze swymi uczniami. Wręcz przeciwnie. Był upoważniony dzięki swej duchowej wizji by stać się pierwszym brahmana (nauczycielem śabdy). W przyjęciu tej wysokiej pozycji, Brahma nie wszedł pod wpływ fałszywego ego, poprzez które powstaje iluzoryczna dualność umysłu podmiotu i materii 131 Richard H. Jones, Mysticism Examined (Philosophical Inquires into Mysticism), 1993, s.123 204 przedmiotu. Wiedział dokładnie poprzez Wedyjską duchową wizje czym jest naprawdę i dokładnie jest fałszywe ego: osobistym sługą Najwyższego Pana. Szczególną cechą wedyjskiej wiedzy jest to, że jest różna od tego co mistyczne, mayanubhavam avidyām. Jest jasna, łatwa do zrozumienia, jest wpływem energii Pana (maya).132 Przypuśćmy, że chcemy zrozumieć wpływ alkoholu na człowieka. Moglibyśmy po prostu go spróbować. Jednakże prowadzi to do upojenia, i zniewolenia i innych niebezpiecznych konsekwencji. Prostym sposobem na zrozumienie działanie alkoholu jest dowiedzenie się o tym od autorytetu, który może wyjaśnić nam jego pozytywne i negatywne użycie. Jeśli ktoś zna działanie alkoholu, widzi wtedy wyraźnie, że sytuacja pijaka jest ohydna. Ponieważ, pijak jest pod wpływem, nie widzi swej kondycji. Zataczając się od jednego baru do następnego, nie myśli o osobie jako o pijanym – myśli o sobie, że jest największym człowiekiem na ziemi. Podobnie, kiedy żywa istota wchodzi pod wpływ materialnej mocy sług Kṛṣṇy (umysłu, zmysłów i itp.), myśli że jest kontrolerem tych mocy. Myśli, że jest Bogiem. To oznacza tylko, że jest pod wpływem fałszywego ego. Wiedza wedyjska wprowadza żywą istotę pod wpływ svatha-siddha-gjana, wiedzy prawdziwego ego jako wiecznego sługi Kṛṣṇy. 132 Śrimad Bhagavatam 1.5.31 205 Mistycyzm jest często próbą doświadczenia „nieograniczonego i niewypowiedzianego, poprzez powstrzymanie myśli i działania, w milczącej medytacji.”133 Osoba, która jest obdarzona wiedzą Wedyjską doskonale używa swego umysłu, zmysłów i słów w służbie oddania. Jednakże fałszywe poczucie „ja” i „moje” nie pojawia się, ponieważ ich związek z umysłem, zmysłami i wszystkim zostaje przemieniony. To jak z mlekiem: mleko, które może spowodować biegunkę, może również ją wyleczyć kiedy jest przemienione w ser. Podobnie materialna energia, przyczyna choroby duszy powtarzających się narodzin i śmierci, staje się lekarstwem tej samej choroby kiedy jest przemieniona w służbę dla Pana. Energia Pana (umysł, zmysły, uwarunkowana natura, przedmioty fizyczna i itp.) pomaga wielbicielowi w jego wysiłkach uwolnienia się od iluzji. Iluzja oznacza po prostu zapomnienie o fakcie, że nie ma nic oddzielonego od Kṛṣṇy w żadnym czasie, ponieważ wszystko jest Jego energią. Mimo to, ta sama energia sprawia kłopoty 133 W książce Mysticism of Ramanuja, rozdział pierwszy („Zrozumienie mistycyzmu), Cyril Veliath szereguje doświadczenie mistyczne „jako tajemnicze i całkiem inne” oraz „całkowicie poza ludzkim językiem i zrozumieniem”. By praktykować mistycyzm, trzeba „uwolnić siebie, być cichym i otwartym”. „Mistyk który próbuje przekazać swoje doświadczenie innym, może używać religijnego języka swej tradycji, ale wszystkich jego wysiłki są skazane na niepowodzenie. 206 w wysiłkach karmich, gjanich jako maya, przyczyna wszystkich ich cierpień. Znając prawdę o energii Kṛṣṇy, znamy odpowiedź na pytanie postawione w ostatnich dwóch rozdziałach – dlaczego? Dlaczego się rodzimy? Dlaczego posiadamy ciało i umysł? Dlaczego istnieje materialny świat? Odpowiedź jest taka, że wszystko, materialne i duchowe, wszystko jest przeznaczone do zaangażowania w służbę dla Kṛṣṇy. Mamy szansę uświadomić to sobie w ludzkim życiu. Jak stwierdza Śrila Prabhupada w swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam 1.5.33 -poprzez użycie wszystkiego w służbie najwyższego, możemy doświadczyć, że nie ma nic innego prócz Najwyższego Brahmana. Wedyjska mantra, mówiąca że „wszystko jest Brahmanem” jest doświadczona przez nas. Brahma oznacza Absolutną Prawdę, a absolutne oznacza, że zawiera wszystko. Wszystko zawierająca prawda, jest taka że nie ma nic co by nie miało swego źródła w Kṛṣṇie. Dlatego wszystko też posiada dharme, rzeczywisty cel, w związku z Nim. Ten cel jest nazywany Wedyjską dharmą ponieważ został objawiony w Vedach. Taittirija Upaniṣad 3.1.1 stwierdza, yato va imani bhutani jayante. To oznacza, że wszystko słowa, myśli, działania, przedmioty przestrzeń i czas pochodzi z Brahmana. Brahman jest samą substancją całego 207 stworzenia, tak jak ocean jest substancją fal. Ćandogja Upaniṣad 3.14.1 potwierdza: sarvam khalv idam brahma, „wszystko jest Brahmanem”. Poza dualnością materii i ducha. Karmi przypuszczają, że prawdziwa natura rzeczywistości jest materialna. Materia jest rzeczywista, a duch (świadomość) jest produktem materii. Słowa nie mogą być sensownie użyte w duchowy sposób, ponieważ odnoszą się tyko do codziennych spraw ludzkiego życia. Gjani zakładają coś przeciwnego. Świat materii jest wyobrażeniem. Słowa są częścią tego wyobrażenia. Przekazują tylko fałsz. Prawdą jest niewyrażalny bezosobowy duch lub Byt, który w tajemniczy sposób manifestuje się jako otaczający nas świat. Śrila Prabhupada rzuca więcej światła na zagadnienie dualności ducha i materii w następującym fragmencie znaczenia do Śrimad Bhāgavatam 10.3.18: ya ātmano dṛśya-guṇeṣu sann iti vyavasyate sva-vyatirekato 'budhaḥ vinānuvāda na ca tan manīṣita samyag yatas tyaktam upādadat pumān 208 Nie znając konkluzji Ved, niektórzy ludzie przyjmują materialną naturę za istotę, a inni przyjmują duszę za istotę, lecz w rzeczywistości istotą jest Brahman. Brahman jest przyczyną wszystkich przyczyn. Składniki i natychmiastowa przyczyna tej manifestacji kosmicznej są Brahmanem i my nie możemy sprawić, aby składniki tego świata były niezależne od Brahmana. Ponadto, ponieważ zarówno składniki, jak i bezpośrednia przyczyna tej manifestacji materialnej są Brahmanem, wszystkie są prawdą, satya; zatem stwierdzenie brahma satyam jagan mithya nie jest słuszne. Świat nie jest fałszywy. Gjani odrzucają ten świat, a głupcy przyjmują go za rzeczywistość, i w ten sposób tak jedni, jak i drudzy zostają zwiedzeni. Chociaż ciało nie jest tak ważne, tak jak dusza, nie możemy powiedzieć, że jest fałszywe. Jednakże ciało jest tymczasowe i jedynie głupie, materialistyczne osoby, które nie posiadają pełnej wiedzy o duszy, uważają tymczasowe ciało za rzeczywistość i zajmują się dekorowaniem tego ciała. Obu tych pułapek – odrzucania ciała jako fałszywego i przyjmowania ciała za wszystko – można uniknąć wówczas, kiedy jest się w pełni usytuowanym w świadomości Kṛṣṇy. Kto uważa ten świat za fałszywy, zalicza się do kategorii asurów, którzy mówią, że jest on nierzeczywisty, nie ma żadnych podstaw ani nie kontroluje go Bóg (asatyam apratistham te jagad 209 ahur anīśvaram). Jak opisuje Szesnasty Rozdział Bhagavad-gity, taka jest konkluzja demonów. Pięć stopni wedyjskiej wiedzy Wedyjska śabda jest oczywista i obiektywna. Jednakże jak to było zauważone wcześniej, śabda jest su-durbodham, bardzo trudna do zrozumienia dla kogoś kto jest pod wpływem przykrywającego działania fałszywego ego. Jesteśmy głusi i ślepi na głos naszych serc, transcedentalny głos wewnątrz, i na głos Pana z którego emanuje ten dźwięk jīve sākṣāt nāhi tāte guru caittya-rūpe śikṣā-guru haya kṛṣṇa-mahānta-svarūpe Ponieważ osoba nie może doświadczyć obecności Duszy Najwyższej. Pojawia się ona przed nami jako wyzwolony wielbiciel. Taki mistrz duchowy jest nikim innym jak samym Kṛṣṇą. Werset ten pochodzi z Śri Ćajtanjaćaritamryty (Adilila 1.58). Rozpoczyna się od słów jiva saksat: „doświadczenie wizyjne jivy”. Bengalskie słowo saksat oznacza „bezpośrednie doświadczenie”. Jego rdzeniem jest słowo aksa („oko”, lub „zmysły”). Niesie ono to samo znaczenie co słowa pratyakṣa (prati oznacza „blisko”, lub „poprzez”, a aksa oznacza „zmysły”). Idea jest taka, że ponieważ 210 percepcja uwarunkowanej duszy jest ograniczano do pratyakṣa, dlatego też nie może (nahi tate) postrzec wewnętrznie guru w sercu. Może jednak postrzec guru, który pojawia się zewnętrznie jako wielki wielbiciel, który daje siksa (duchowe instrukcje). Dlatego też jiva powinna podporządkować swoje zmysły w służbie dla widocznego, żyjącego siksa-guru. Poprzez zmysły otrzymuje ona nauki wedyjskie, które rozpoczynają się od aćara, zachowania. Mistrz duchowy jest aćaryą, „tym który uczy poprzez przykład”, uczy jak wiedza wedyjska ma być praktykowana. Poprzez pratyakṣę, widząc, słuchając i podążając za nauczycielem i jego praktycznym przykładem, jiva jest ustanowiona w bhakti-jodze. Jest to pierwszy z pięciu stopni wiedzy wedyjskiej: 1)pratyakṣa – wiedza uzyskana poprzez własne zmysły 2)parokṣa – wiedza uzyskana poprzez zmysły innych 3)aparokṣa – wiedza bezpośrednia 4)adhokṣaja – wiedza objawiona 5)aprakryta – wiedza duchowa Podążając za świętym zachowaniem swego nauczyciela, uczeń przechodzi od pratyakṣy do drugiego stopnia uczenia się czyli parokṣa. Parokṣa oznacza wiedze niebezpośrednią, widzenie prawdy 211 poprzez oczy nauczyciela. Na przykład, w nocy możemy zadzwonić do przyjaciela, który mieszka tysiące kilometrów na zachód od nas, i możemy go zapytać czy widzi słońce. Słysząc jego odpowiedź, „Tak, mamy tu słoneczny dzień.”, widzimy więc słońce poprzez wizje parokṣy.134 Poprzez słuchanie i powtarzanie autorytatywnego świadectwa, i powstrzymania się od spekulatywnych interpretacji, ktoś przyjmuje schronienie tych, którzy posiadają wyższą wizje. Stopniowo pojawia się zrozumienie filozoficzne. To się nazywa aparokṣa, bezpośrednie wiedza dzięki doświadczenie tego co usłyszał od autorytetów. Na tym poziomie, czyjeś anumana (logika i rozum) jest przywiązana do wedyjskiej wiedzy. Nie jest to spekulacja umysłowa lecz wićara, filozoficzne rozważania ucznia, który podąża ściśle za przykładem i naukami swego mistrza duchowego.135 134 Śrila Prabhupada, rozmowa w Los Angeles, czerwiec 10, 1976: Tak pratjaksa, bezpośrednio, nie widzisz słońce na niebie, ale ten sam przykład, jeśli zadzwonisz do przyjaciela, ”gdzie jest słońce”, wtedy on odpowie,” Tak, słonce tu świeci”. Wiec to nazywane jest paroksa, oznacza to, że twoja wiedza pochodzi z innego źródła. Za pomocą bezpośredniego źródła, nie możesz widzieć, bierzesz wiedzę z innego źródła, wtedy rozumiesz „Tak słońce jest tam na niebie” 135 Śrila Prabhupada definuje aparokṣa jako „doświadczenie” w Detroit w lipcu 18, 1971. Mówił on o aćara i wićara w czasie wykładu w Hyderabad w Grudniu 15, 1976. „Więc wićarapandita. Dopóki ktoś nie jest bardzo wykształcony, nie jest wstanie rozważać rzeczy. Lecz aćara, aćara każdy może zrobić. 212 Wićara oznacza próbować zrozumieć dar Pana Ćajtanji poprze logikę, wićara. Nie podążajcie ślepo. Podążanie ślepo za czymś nie jest dobre. To nie będzie nic trwałego, to się nie utrzyma. Lecz trzeba wszystko przyjmować z logiką.136 Aporokṣa prowadzi ucznia do etapu adhokṣadźa, do czwartego stopnia wiedzy wedyjskiej. Adha oznacza „dołem”, a akṣa-dźa oznacza „zrodzone poprzez zmysły”. Kryje się za tym idea, że adhokṣadźa pokonuje wiedzy, usuwa wszystką wiedzę zrodzoną ze zmysłów i umysłu. Na etapie adhokṣadźa, zasłona tajemnicy jest usunięta z isvary, jivy, prakrti, kāla i karmy tattwy. W Śrimd Bhāgavatam 7.7.37 Prahlada Maharadźa wyjaśnia, adhokṣadźa-alambham (ciągły kontakt z wiedzą adhokṣadźa) jest rezultatem medytacji i czczenia hryt-iśvary, Pana w sercu. Wszystkie zwątpienie tu się kończą. Nareszcie, w końcu śabada jest bezpośrednio doświadczana w swej własnej chwale jako prawda poza umysłem i materią. Aćara oznacza, oznacza np.. wstać wcześnie, wziąć kąpiel, intonować Hare Kryszna, nanieść tilaka, uczęszczać na mangala-arati. To jest nazywane aćara. Wtedy to jest higieniczne. A wićara oznacza rozważania.” 136 Śrila Prabhupada, wykład z Śrimad Bhagavatam, Kalkuta, styczeń 6, 1971 213 Duchowy dźwięk jest smakowany jako nektar na piątym i ostatecznym etapie wedyjskiej wiedzy, nazwany jest aprakryta („nie stworzony”, lub z poza zasięgu prakryti, z poza zasięgu materialnej natury”) Wiedza aprakryta jest boską percepcją transcedentalnych rozrywek Pana, poza mechaniczną funkcją materialnej natury (tj. prakryti, kāla i karmy), w których uwięziona jest jiva. Aprakryta „jest duchową czynnością”, powiedział Śrila Prabhupada.137 Przekraczając logikę materialnej przyczynowości, przekraczając nawet rozróżnienie ducha od materii, wiedza aprakryta objawia oryginalną pozycję jivy jako wiecznego towarzysza Kṛṣṇy w świecie duchowym, Vaikuntha. To jest pratyakṣa najwyższego rzędu, (nazywana dvija-pratyakṣa), bezpośrednia percepcja osiągnięta poprzez duchowe zmysły Kṛṣṇy i jego duchowej siedziby. Świadomość wielbiciela jest zalewana niekończącym się szczęściem. Tak dvija-pratyakṣa jest pełną wiedzą o Panu dzięki pełni jogi, jet połączeniem duchowo przemienionego ciała, umysłu, inteligencji i zmysłów z Kṛṣṇą. To połączenie zaczyna się dzięki uszom. 137 Śrila Prabhupada, rozmowa w Honolulu, czerwiec 10, 1975: „Wtedy aprakryta, duchowa. Duchowy etap nie jest zrozumiany przez maszynę, materialną maszynę. Zatem czym jest duchowy etap? Kryszna nie jest zrozumiany przez maszynę. Kryszna mówi, bhaktja mam abhijanati: Tylko poprzez oddanie’, Więc oddanie nie jest maszyną. To jest duchowa czynność.” 214 Poprzez nieprzerwaną uwagę ucha, ciała, umysłu i całej reszty w yodze pojawia się anurakta, przywiązanie do mistrz duchowego i bhakti czyste oddanie dla Kṛṣṇy.138 Przekaz wiedzy poprzez dźwięk By otrzymać wiedze podporządkować swa 138 wedyjską, uczeń musi całą uwagę mistrzowi Srila Prabhupada wyjaśnia pięć etapów wiedzy wedyjskiej (partjakṣa, parokṣa, aparokṣa, adhokṣadźa i aprakryta) przy kilku okazjach. Czytelnik może odnieść się do następujących źródeł:1) wykład ze Śrimad Bhagavatam Montreal, lipiec 6, 1968; 2) wykład z okazji inicjacji w Detroit, lipiec 18, 1971; 3) wykład ze Śrimad Bhagavatam w Bombaju, styczeń 12, 1975; 4) rozmowa w Honolulu, czerwiec 10, 1975; 5) rozmowa w Los Angeles, czerwiec 10, 1976. W Bhagavatam Śrila Bhaktivinoda Thakura przdstawia pratjakṣe i parokṣe jako zstępujący (indukcyjny) proces wiedzy. Definiuje parokṣe jako „kolektywne doświadczenie zmysłowe jakie realizowało wiele osób dziś i przedtem”. Innymi słowy, pojęcie to odnosi się do przyjmowania światowych autorytetów. Śrila Prabhupada również używa terminu parokṣa w tym samym sensie, ale również w znaczeniu przyjęcia autorytetu prampara ( patrz wykład w Bombaju). Śrila Bhaktivinoda Thakura mówi, że aparokṣa jest wstępujacym procesem jeśli tylko odrzuca dwa poprzednie stopnie. Aparokṣa jest zstępującą (dedukcyjną) wiedzą kiedy w pozytywny sposób poszukuje transcendencji. Tylko adhokṣaja i aprakryta są w pełni zstępujące. Poprzednie są służbą oddania pod opieką zasad, jak powiada Thakura, a ostatnia jest doświadczeniem miłości Boga. Podobnie, w wykładzie z Bhgawadgity w Londynie w sierpniu 8, 1973 Śrila Prabhupada powiedział „Świadomość Kryszny oznacza adhokṣadźa i aprakryta”. Lecz w wykładzie w Montrealu umieścił pierwsze cztery etapy w vajdhi-bhakti a ostatni w raga-bhakti. 215 duchowemu. By dalej przekazywać wiedze, uczeń musi wiernie i właściwie przedstawiać słowa swego mistrza duchowego. Nawet jeśli uczeń posiada swoje doświadczenie filozofii, wciąż używa tego doświadczenia w służbie przekazu guru. Jeśli próbuje poprawiać filozofie, jego połączenie z parampara jest stracone. Cóż dopiero mówić o rozmyślnym poprawianiu, przerwa w koncentracji jest wystarczająca by oddzielić ucznia od mocy śabda. Jak ostrzega Śrila Prabhupada: Iluzja jest niezrozumieniem, które powstaje z nie uwagi podczas słuchania, a oszukiwanie jest przekazywaniem takiej błędnej wiedzy innym.139 W następnych dwóch rozdziałach, zbadamy ściślej jak pojawiają się błędy i jak przekaz śabdy jest zakłócany. Może powstać pytanie, że nawet jeśli nie pojawiają się dewiacje lub brak uwagi, jak słowa mogą przekazywać wiedzę transcendentalną? By przykuć naszą uwagę do słów musimy je słyszeć lub czytać. A do tego słowa musza być namacalne, fizyczne. Jak materialnie utworzone słowa mogą przekazać nie materialne informacje? Odpowiedź jest taka, że wibracja słów mistrza duchowego jest nieskażona fałszywym ego. Takie 139 Śrila Prabhupada, Śri Ćajtanjaćaritamryta, Adi-lila 7.107, znaczenie 216 jest znaczenie śastramulaka: słowa które są zawsze zakorzenione w wiedzy wedyjskiej, nawet jeśli są przekazywane przez namacalne medium (głos, lud druk) pozostaną czyste - śastramulaka. Wszyscy wiemy, że dźwięk jest najbardziej uniwersalnym medium. Na przykład jeśli rozmawiam prze telefon doświadczam, o wiele więcej niż cichego głosu w słuchawce. Odczuwam ego, ciepło, humor, zainteresowanie. W skrócie, doświadczam osobowości rozmówcy. Ponieważ jego moc jest ograniczona, jego uśmiech, ciepły uścisk dłoni i tak wiele innych cech są poza mym doświadczeniem w rozmowie przez telefon, dlatego nie doświadczam całej osobowości rozmówcy. Lecz słowa śastramulaka posiadają szczególna moc by całkowicie objaśnić źródło wszelkiego doświadczenia, Kṛṣṇę. Śrila Prabhupada powiedział: „Ten dźwięk i osoba która go wypowiada są identyczne.”140 Jako, że ten dźwięk przebija się przez ciemność fałszywego ego otaczające serce, osobowości Pana i Jego towarzyszy stopniowo pojawiają się na pięciu etapach wiedzy. Na etapie transcendentalnym, każde z słów wibrujące w jakimkolwiek języku jest znane jako zakorzenione w niebie duchowym Brahmana. To niebo jest wiecznie wypełnione 140 Śrila Prabhupada, wykład w Bostonie, Grudzień 23, 1969 217 chwałami Pana i Jego wielbicieli.141Zwykłe słowa laukika, kiedy są wypowiadane z pozycji Brahmana, skąd pochodzą, przekazują Prawdę Absolutną. Ale jak może osoba będąca na etapie pratyakṣa w racjonalny sposób uwierzyć w duchową moc słów wypowiadanych przez brahmavit (znającego Brahmana)? Osoba Boga nie jest bezpośrednio widziana poprzez pratyakṣe, dzięki słowom, które go opisują. Lecz dowodem na działanie jego mocy jest rezultat tych słów. Miejsce w którym pali się ogień, ciepło ognia, i osoba dbająca o ogień są tak samo odpowiedzialni z ciepło w pokoju w czasie zimowej nocy. Śpiąc w tym pokoju nie widzę w czasie nocy w jaki sposób ogień się pali, ani też nie widzę kto dogląda ognia. Ale dowodem na to jest rezultat, pokój nie jest zimny tej nocy. Podobnie Śrila Prabhupada powiedział, że moc duchowego dźwięku, moc osoby wypowiadającej ten dźwięk, moc samego Kṛṣṇy, może być zrozumiana dzięki „duchowemu ciepłu”142 Kiedy ktoś jest ogrzany przez moc duchowego dźwięku, odczuwa transcedentalne szczęście. Zadawalanie zmysłów oraz spekulacja umysłowa, które to 141 Wedanta sutra 2.3.15: ćaraćara-vjapasrjas tu sjat tadvjapadeśo’; bhaktas tad-bhava-bhavitah.: „Będąc znanym ze słuchania wedyjskej śabda, każde słowo jest imieniem Pana, ponieważ mieszka On we wszystkich ruchomych i nieruchomych przedmiotach’. 142 Śrila Prabhupada, wykład w Bostonie, wrzesień 23, 1969 218 chłodzą serce i powodują cierpienie, pozostają rozproszone jak tylko serce jest zalane szczęściem świadomości Kṛṣṇy. Gdzie jest znaczenie słów? Ktoś może powiedzieć - „Mówisz, że duchowy dźwięk posiada moc objawienia Boga. Mówisz, że namacalnym dowodem jest szczęście słuchania tego dźwięku. Potem zaś powiedziałeś o wyższych etapach wiedzy, które mają przyjść później. Cóż, ja nie czuje żadnego szczęście ze słuchania wedyjskiego dźwięku, ponieważ szczerze mówiąc jestem sceptyczny co do tego, że słowa mogą odnosić się do czegoś wyższego niż pratyakṣa. Żeby słowo było zrozumiane, musi mieć znaczenie które mogę odnieś do doświadczenia. Mówisz o transcedentalnych postaciach. Moje doświadczenie mówi mi, że wszystkie formy są materialne, zniszczalne i ograniczone. Cóż to jest „wieczne ja”? Wszystkie „ja”, które ja znam umierają. Jak ktokolwiek może pojąć te tajemnicze znaczenia, które nadajesz słowom? Nie mogę ich zaakceptować, i dlatego nie czerpie żadnego szczęście z tego co mówisz. Poza twoim „dowodem ze szczęścia”, które w ogóle mnie nie przekonuje ani też mnie nie dotyczy, czy możesz podać sensowny powód dlaczego myślisz, że tak zwana 219 transcedentalna wiedza może być poprzez język mojego doświadczenia? przekazana Zanim jednak rzucimy wyzwanie sensowności duchowego dźwięku, osoba będąca na etapie pratyakṣa powinna wyjaśnić jak słowa przekazują wiedzę w obrębie jego doświadczenia.143 Słowo samolot nie odnosi się tylko do wehikułu wyposażonego w dwa skrzydła, których sam doświadczyłem. Odnosi się również do pierwszego biplanu braci Wright i japońskich nurkujących bombowców, które zaatakowały Pearl Harbor. Tych nigdy nie widziałem. Odnosi się to również do tysiąca innych samolotów, których również nie widziałem. Każdy przykład dwuskrzydłowego wehikułu w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości nazywany jest „samolotem”, lub innym ekwiwalentem w innych językach – Flugzueg w niemieckim, biman w bengali, itd. Każda osoba na ziemi, która zna współczesną cywilizacje wie natychmiast co oznacza słowo samolot, i może powiązać je z każdym przykładem, który napotka. Mimo to każda osoba na ziemi posiada tylko niewielkie doświadczenie wszystkich samolotów istniejących na ziemi. Więc stwierdzenie, że osoba na etapie pratyakṣa może zrozumieć tylko słowa w zakresie swego 143 Argumenty te i następne pochodzą od Thomasa Nagel What does it All Mean?, 1987, rozdział 5 220 doświadczenia nie pasuje do naszego łatwego zrozumienia słowa „samolot”. Nasz pratyakṣawadi może potem argumentować z pozycji, anumanawadi: „W rzeczywistości, słowo „samolot” jest pojęciem, „ogólnością”, która zawiera wszystkie przykłady skrzydlatych maszyn. Gdy słyszymy słowo „samolot” odnosimy się do tego pojęcia. I dlatego rozumiemy to słowo” Ale to jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Przedtem mieliśmy słowo i niezliczone przykłady. Teraz mamy słowo, przykłady i pojęcie. Dlaczego słowo, które jest tylko pewnym dźwiękiem lub znakiem na papierze, przywołuje pojęcie w naszym umyśle? Czym w istocie jest pojęcie? Dlaczego pojęcie „samolot” zawiera wszystkie przykłady? Dlaczego słowo „samolot” pasuje do jakiegokolwiek lub wszystkich niezliczonych przykładów? Te kłopotliwe pytania prowadza nas do wniosku, że jest tajemnicza moc kryjąca się za słowami, której to nasza percepcja z pozycji myśli nie potrafi uchwycić. Być może łatwiej będzie zapytać: „Gdzie znajduje się znaczenie słowa „samolot”? Wiadomo jest, że nie jest tylko umiejscowione w naszym doświadczeniu. Ani też nie jest na żadnej półce z tyłu naszego umysłu, jeśli to miała być koncepcja. Nie musze sprawdzać jakiegoś mentalnego słownika za każdym razem kiedy słyszę słowo „samolot”. Bez najmniejszego wysiłku umysłowego, wiem czym jest 221 samolot. Znaczenie przekracza czas i przestrzeń, nawet dualność prawdy i fałszu. „Samolot na niebie” oznacza to samo czy odnosi się do lotu, tu i teraz, czy lotu dziesięć lat temu, czy przyszłego lotu, czy też do lotu który jest wyobrażeniem. Oznacza to, to samo jeśli nawet mówca kłamie o tym samolocie na niebie, którego tam nie ma. Dlaczego my – tysiące, setki milionów ludzi – natychmiast rozumiemy znaczenie „samolotu” we wszystkich tych przypadkach? Teraz, poprzez powiedzenie „samolot Vaikunthy w niebie duchowym”, słowo „samolot” nie traci nagle znaczenia. Znaczenie jest jasne tak samo jeśli by chodziło o samolot poza naszym doświadczeniem. Być może kilka szczegółów powinno być wyjaśnione. Ten szczególny samolot Vaikunthy, jest poza zwykłym doświadczeniem, ponieważ jest wieczny i zrobiony z czystej świadomości. Inny samolot, pierwszy, którym polecieli bracia Wrights, również jest poza zwykłym doświadczeniem, ponieważ już nie istnieje, ponieważ został zbudowany z drewna i prefabrykatów, których już nie ma. W obu przypadkach, słowo „samolot” przekazuje doświadczenie. W żadnym przypadku nie postrzegamy dlaczego słowo „samolot” przekazuje znaczenie. Logika, która mówi „Nie mamy doświadczenia samolotu z Vaikunthy, dlatego taka rzecz nie może 222 być zrozumiana”, może być zaaplikowana do setek i tysięcy innych przykładów słowa „samolot”, w których nie mamy doświadczenia: japońskiego nurkującego bombowca, Spirit of St. Louis, czy też pasażerskiego samolotu Air Bhutan. Pomimo jednak logiki sceptyka, my naprawdę rozumiemy czym są te samoloty poprzez medium słów. Możemy nie mieć zbyt dużej wiary w słowa mówiące o samolotach Vaikunthy, tak jak posiadamy wiarę w źródła mówiące o materialnych samolotach. Ale to nie czyni nas ludźmi o wyższym rozumie. Po za tym, my nie znamy powodu dlaczego wiemy co znaczy słowo „samolot”. Podobnie , wiemy czym jest forma bez zrozumienia dlaczego. Wiemy czym jest „ja” bez wiedzy dlaczego. Tak jak z „samolotem”, a znaczenie „formy” i „ja” nie są ograniczone w naszej ograniczonej percepcji szczególnych przykładów materialnych form i ciał. Nie są też poszczególnym pojęciem w naszych głowach. Na przykład, nikt nie myśli że jest samochodem, jeśli nie jest szalony. Mimo to jeśli samochód zderzy się w korku, mogę spontanicznie krzyczeć: „Uderzyłeś mnie!”. Ktoś inny kto słyszy to zdanie natychmiast rozumie co mam na myśli, nawet jeśli „mnie”i „samochód” są różnym pojęciami. „Uderzyłeś mnie” przekracza zarówno doświadczenie (ponieważ ja nie jestem samochodem) i pojęcie (ponieważ nie wyobrażam 223 sobie, że jestem samochodem). Mimo to znaczenie jest przekazane. Gdy nasz pratyakṣawadi argumentuje „Nie mogę zrozumieć co masz na myśli kiedy mówisz „transcedentalna forma”, ponieważ nie ma żadnego takiego doświadczenia, możemy go zapytać jak rozumiesz stwierdzenie o ludzkich formach sto lat w przyszłość. Każda rozmowa o formach w przyszłości przekracza nasze teraźniejsze doświadczenie form. Oryginalny sens języka. Wittgenstein napisał: „język jest wehikułem myśli”.144 Potwierdza to wersja wedyjska. Lecz pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Kogo myśli wyraża język? Można przypuszczać, że myśli ludzkości, skoro Wittgenstein powiedział, że język jest tylko grą, w którą ludzie grają. Jeśli to jest prawdą, ludzkość powinna być w stanie wyjaśnić dlaczego słowa posiadają znaczenie, czym jest znaczenie i czym jest idea. Lecz nie ma żadnej 144 Ludwig Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, 1953, s. 329 224 jasnej odpowiedzi euredytów.145 nawet od największych Wersja wedyjska jest taka, że przekaz tylko zwykłych tematów jest tylko drugorzędną funkcją języka. Głównie, chodzi tu oto, że istnieje transcendentalny sens w języku. Słowa mają swoje źródło w sercu Najwyższej Osoby Boga. Oznaczają one tylko to co Kṛṣṇa chce by one oznaczały. Kena Upaniṣad wyjaśnia 1.2: śrotasja śrotram manaso mano yad vaćo ha vaćam sa u pranasya pranah ćaksus ćaksur atimućya dhirah pretyasmal lokad amryta bhavanti Pan jest uchem w uchu, umysłem w umyśle, mową mowy, oddechem oddechów i okiem oka. Wiedząc to porzucają myślenie: „To ja słucham, myślę, mówię, oddycham i widzę” 145 W.V. Quine , który uchodził za jednego z najbardziej wpływowych amerykańskich filozofów dwudziestego wieku, jeśli chodzi o kwestie dlaczego słowa posiadają znaczenie: „Nie widzę żadnej możliwości precyzyjnej odpowiedzi, ani też potrzeby takiej odpowiedzi”. Jeśli chodzi o to czym jest znaczenie ,powiedział: „ Jasnym jest, że znaczenie i idee są tym samym”. O ideach powiedział: „Sposobem na rozjaśnienie naszych idei nie jest mówienie czym są idee.” Jego konkluzja brzmi: „Nie ma miejsce na idee w nauce”. Z Quiddities, 1987, w rozdziale Znaczenie i Idee. 225 Mądrzy przekraczają ten świat i stają się nie śmiertelni. Pragnienie by latać skrzydlatym wehikułem jest oryginalnie pragnieniem Kṛṣṇy. Wspaniałe samoloty Vaikunthy są wiecznymi sługami tego pragnienia. Cokolwiek Kṛṣṇa zapragnie w swoim umyśle natychmiast staje się prawdą i istnieje samo z siebie, dlatego nazywany jest Satjasankalpa.146 I dlatego jego samoloty są pełne znaczenia i prawdziwe poza relatywną ludzką myślą. Są one wieczną cechą boskich wspaniałości Vaikunthy. Te chwały przenikają niebo duchowe jako transcendentalna wibracja. Ta sama wibracja napełnia egoistyczne potrzeby głęboko w sercu ludzkich istot. Wytwarza ona miliony imion i form w umyśle, zawierające słowo „samolot” i formę skrzydlatego wehikułu. Zaabsorbowany materialnym przedstawieniem „samolotu” w świadomości, człowiek rozwinął, poprzez gjane-karma (teorie i eksperyment), subtelne słowo i forme w fizyczne przykłady samolotów, które dziś widzimy. W skutek naszej inklinacji ku iluzji, używamy słów Kṛṣṇy, które nam dał dla celów innych niż Jego przyjemności. Ale właściwym celem słów – czy to 146 Patrz dla przykladu Śrimad Bhagavatam 11.1.5 i 11.15.26 226 będzie „samolot”, „forma”, i „jaźn”, czy cokolwiek innego – jest gloryfikowanie Pana, Jego rozrywek, i Jego wielbicieli, którzy podzielają Jego boskie cechy. Gdy są w ten sposób użyte, moc tych słów przywołuje znaczenie, które transcenduje nasze zmysły, umysły, czas, miejsce, okoliczności a nawet relatywna prawda i iluzja na etapie aprakryta, jest w pełni zrealizowana jako Absolutna Rzeczywistość. Gdy używamy słów dla innych celów, ich moc wiąże nas do tymczasowych względności. Jest to godne pożałowania, że nieszczęśliwi ludzie nie omawiają opisów planet Vaikuntha, lecz angażują się w tematy, które nie są warte słuchania, i które oszałamiają ich inteligencje. Ci, którzy porzucają tematy związane Vaikunthami, a rozmawiają o świecie materialnym, rzucani są w najciemniejszy region ignorancji.147 U materialisty, inteligencja ogarnięta przez działanie jego oszukańczych zmysłów, nie może rozpoznać Ciebie całkowicie, chociaż zawsze jesteś obecny w zmysłach i sercu oraz wśród obiektów jego percepcji. Nawet gdy kogoś zrozumienie zostało okryte przez Twoją moc iluzoryczną, jeśli osiągnie wiedze wedyjską od Ciebie, najwyższego mistrza duchowego wszystkich, osiągnie bezpośrednie doświadczenie.148 147 148 Śrimad Bhagavatam 3.15.23 Śrimad Bhagavatam 12.8.48 227 Rozdział IV Debata o sposobach wiedzy A teraz Dr. Viśva Paragdrsti (naukowiec), Vedasara dasa (Bhakti – Vedantist), Khagaksa (religijny racjonalista), Vidyaviruddha (impersonalistyczny monista) oraz Svapnaratri (subiektywny idealista), będą dyskutować niektóre z tematów omawiane w poprzednich rozdziałach. Dr. Paragdrsti: Faktem jest to, że naukowcy nie są ideologami. My wszyscy, kobiety czy mężczyźni, jesteśmy praktyczni i większość z nas nie jest zainteresowana filozofią. I myślę, że dlatego Paul Feyerabend oświadczył w 1975, że jedyną zasadą postępu dla naukowców jest formuła - „cokolwiek jest możliwe”. Jako naukowiec sądzę, że dlatego nauka jest taka ekscytująca. Wśród szerokiego wachlarza różnych dyscyplin znajdziesz zwolenników chrześcijaństwa, Vedanty, platonizmu, dualizmu kartezjańskiego, logicznego pozytywizmu, materializmu, idealizmu, funkcjonalizmu, fenomenologii i innych. Ale naukowcy podzielają wspólny mianownik, którym 228 jest etyka naukowej pracy: wyjdź poza swoją teoretyczną podbudowę, wejdź do laboratorium lub na pole?, i uzyskaj twarde dane, z którymi reszta świata może coś zrobić. Takie jest kryterium. Myślę, ze metoda wiedzy musi być sprawdzona przez to co czyni dla reszty świata. Nauka to coś co działa. I to co ważne jeśli chodzi o społeczność naukowców, co odróżni nas od ludzi religijnych, a nawet od filozofów, jest że my sprawiamy, że to działa, w innym wypadku nie mamy czasu na to. Jasne jest, że musi to zostać poddane krytyce – tak, surowej i bezkompromisowej. Ale to w taki sposób wiesz czy coś działa. Hermetyczna logika, czysta teoria, zawiłe teorie, tajemna mądrość z starożytnych pism, nie robią na mnie żadnego wrażenia. Po prostu daj mi cos przejdzie przez testy. Wtedy ja to użyje. Pośród moich przyjaciół naukowców, nie znam ani jednego, który nie wierzy że wszechświat jest rządzony obiektywnymi prawami, z których możemy wydedukować wszystkie inne fenomeny. Na podstawie tego poglądu, stwarzamy wielkie teorie. By zobaczyć ten wielki obraz, musisz indukcyjnie badać co tam jest, krok po kroku. Zobacz co działa, co jest rzeczywiste, i jak te wszystkie części pasują do siebie, i w ten sposób dedukcyjna logika wszechświata jest zamanifestowana. 229 Vedasara dasa: Dziękuje, Dr. Paragdrsti, za twoją obronę metody współczesnej nauki. Muszę powiedzieć, z całym szacunkiem, twoje uwagi potwierdzają naszą analizę metody współczesnej nauki. Powiedziałeś, że jest pewne dno w nauce, i jest nim uzyskiwanie rzeczywistych namacalnym rezultatów w laboratorium pola działania – z rezultatami tymi świat może zrobić coś praktycznego. Na podstawie tego, uważam, że masz na myśli technologie, które wspomagają materialne życie. Ale życie materialne jest w rękach śmierci, ostatecznego cierpienia. W momencie śmierci, nie możemy polegać na technologii. W takim razie w jaki sposób technologia jest rzeczywistym zyskiem? Jakiekolwiek rezultaty mogą się pojawić w skutek metody naukowej, nie odpowiadają na rzeczywiste pytania życia: dlaczego się narodziłem, dlaczego musze umrzeć, i jaki jest cel tego tymczasowego życia? Cytowałeś Feyerabend „cokolwiek idzie” tak jakbyś chciał powiedzieć, że metoda naukowa oznacza dowolność. W rzeczywistości miałeś na myśli to, co ktoś powiedział w innym stwierdzeniu, „nie ma żadnej metody”. Zgadzam się. Nauka nie jest idealistyczna, zarówno w metodzie jak i celu. Powiedziałeś, że naukowcy nie są ideologami. Zasugerowałeś, że nastawienie nauki wynika z filozoficznej niepewności. Myślę, że to do czego się zbliżasz to, to że filozofia nauki jest niepewnością. 230 Nauka nie wie, że z czymkolwiek ma do czynienia jest faktem. Herbert Feig, wiodący filozof nauki, przyznał, że wszystkie teorie naukowe zostały „stworzone fałszywie”. Mimo to naukowcy kontynuują, nowe teorie. To dlatego naciskamy na to, że cały wysiłek naukowej indukcji jest hazardem. Khagaksa: Chciałbym na to odpowiedź. Vedasaro, ty i ja podzielamy teistyczny pogląd na świat. Lecz w przeciwieństwie do ciebie, stanowczo podzielam pogląd, że z wiedzy części o rzeczy, możemy wyprowadzić słuszne indukcyjne wnioski o całości rzeczy. Mogę ci przypomnieć, Vedasaro, że twój aćarja Śrila Prabhupada, nauczył tej samej rzeczy kiedy powiedział, że przez sprawdzenie pojedynczego ziarna ryżu może wykazać, że cały garnek jest ugotowany. Wydaję się, że chcesz patrzeć tylko na cały garnek, a nie na pojedyncze ziarenko. Oczywiście wiemy, że żadne ziarenko nie może stanowić całego garnka. Ale nie oznacza to, że powinniśmy odrzucić świadectwo ziarenka ryżu o całym garnku. Powinniśmy się nauczyć jak sprawdzać całość dzięki indukcji. Jest tak wiele religijnych osób na świecie, tak wielu filozofów, naukowców, i innych ludzi którzy posiadają wgląd w sens życia. Żaden z nich nie ma całej prawdy. Ale od każdego z nich możesz 231 otrzymać poczucie prawdy, która pomoże ci zobaczyć całą prawdę o garnku. Musisz mieć otwarty umysł. Sugeruje tobie, być może o tym zapomniałeś, w twojej filozofii świadomości Kṛṣṇy użyteczność jest zasadą. Dr. Paragdrsti mówił, że podskórną zasadą nauki jest praktyczność. Więc czy Śrila Prabhupada nie miał tego samego na myśli kiedy powiedział że użyteczność jest zasadą? W użyteczności masz możliwość powszechnego zrozumienia między Kṛṣṇą a współczesną nauką. Niepotrzebnie zamknąłeś się na dobro płynące z metody indukcyjnej, które może być użyte w służbie dla Kṛṣṇy. Powiedziałeś, że metoda naukowa jest hazardem cóż, ja mówię, że twoja metoda jest dogmatyczna. Vedasara dasa: Zgadzamy się, że użyteczność jest zasadą. Współczesna nauka i technologia może być użyta w służbie dla Kṛṣṇy, co do tego nie ma wątpliwości. Ale użyteczność nie oznacza, że wiesz tylko jak używać rzeczy. Musimy wiedzieć dlaczego. Jakimkolwiek byłbyś ekspertem w używaniu techniki, jeśli użyjemy energii Kṛṣṇy w złych intencjach to pozostaniemy w oceanie powtarzających się narodzin i śmierci. Śrila Prabhupada nauczał, że dlaczego użyteczność jest zrozumiana poprzez podstawę, esencje i siłę naszej intencji. Intencja służenia mayi jest oparta na 232 materialnym instynkcie (svabahava), co jest naszą ignorancją. Ale intencja by służyć Kṛṣṇie jest oparta na wiedzy – przykładem są książki czystego wielbiciela, Śrila Prabhupada. Wielbiciele czasami czytają inne książki by nauczyć się jak robić pewne rzeczy. Ale rzeczywistą podstawą intencji nie jest jak ale dlaczego my robimy rzeczy. Istota naszych intencji jest widziana w tym jaki przekaz dajemy poprzez użycie energii Kṛṣṇy. Materialistyczna użyteczność przekazuje tylko egoizm, „ja” i „moje”. Ale istotą użycia energii Kṛṣṇy przez wielbiciela, jest taka, że Kṛṣṇa jest Najwyższą Jaźnią, i wszystko należy do Niego. Dlatego nauczanie esencji świadomości Kṛṣṇy jest esencją. Siła, która umacnia świadome Kṛṣṇy użycie jest intencja. Czystość zależy od anurakta (przywiązania do guru), nie od svabhava-rakta (przywiązania do naszych materialnych inklinacji) Jeśli chodzi o twój przykład jednego ziarna i całego garnka ryżu, w następujący sposób Śrila Prabhupada wyjaśnił tą analogię: Zatem wszystko, co posiadasz, to samo posiada Bóg. Różnica jest taka, że ty jesteś jak kropelka z morza, a On jest ogromnym morzem. To wszystko. Wielka ilość. Ilościowo jesteśmy różni, ale jakościowo jesteśmy jednym. Ta sama cecha... Jeśli gotujesz ryż, bierzesz jedno ziarenko ryżu i 233 sprawdzasz czy jest miękkie, jeśli jest miękkie, wtedy cały garnek ryżu jest ugotowany.149 Śrila Prabhupada nie jest za indukcją, choć używa analogii gotowania ryżu, nie odnosi się to do materialnego doświadczenia czy eksperymentu. Nie możesz sprawdzić, „Że t co masz, to samo ma również Bóg”, poprzez próbę i błędy. Pamiętaj, że indukcja jest logiką empiryzmu. Czy możesz empirycznie sprawdzić, że to co masz, również posiada Bóg? Nie, musisz przyjąć na podstawie autorytetu, że Bóg istnieje, On jest przyczyną, i że ty jesteś związany z Bogiem tak jak skutek związany z przyczyną. Wtedy, poprzez użycie dedukcyjnego rozumowania, możesz więcej zrozumieć na temat naszego związku, ukazanego przez śastre. Nawet jeśli weźmiesz ten przykład ryżu i garnka, jako lekcje bardziej filozoficzną, nie tylko o gotowaniu, musisz zaakceptować autorytet, że jedno ugotowane ziarno oznacza, że cały garnek jest ugotowany. Jeśli to zaakceptowałeś, możesz wydedukować wniosek o każdym garnku ryżu tylko poprzez sprawdzenie jednego ziarenka. Jeśli przyjmiesz indukcyjne instancje, wtedy przykład z garnkiem może być tylko hipotezą. Wtedy hipotezą będzie musiała zostać sprawdzona poprzez 149 Śrila Prabhupada, wykład z Bhagavadgity Bombaj maj 12, 1974 234 sprawdzenie każdego ziarenka ryżu z garnka by udowodnić, że jedno ziarenko jest sprawdzeniem ich wszystkich. Ostatecznie, pytanie nie brzmi dlaczego wielbiciel Kṛṣṇy nie może używać logiki indukcyjnej. Jest to powszechna, logika codziennego dnia, i oczywiście używamy jej w służbie dla Pana. Dla przykładu, w 1966, kiedy ISKCON był dopiero tylko sklepem w Nowym Jorku na Second Avenue, Śrila Prabhupada wysłał ucznia do firmy IBM. Gdyż usłyszał o jej polityce sponsorowania maszyn do pisania dla instytucji edukacyjnych, posłał wielbiciela by poprosił o taką maszynę. Możesz powiedzieć, że był to pewien rodzaj indukcyjnego hazardu by prosić IBM, z ramienia takiego małego, nieznanego i całkiem niespotykanego towarzystwa jakim byliśmy wtedy. Przedstawiciel firmy odmówił, powiedziawszy, że ISKCON się nie kwalifikuje. Mimo to nie było żadnej straty w próbowaniu. Choć nie uzyskał maszyny do pisania, do dzisiejszego dnia ten wielbiciel uważa, się za szczęśliwego, gdyż miał szansę służenia Śrila Prabhupadzie w ten sposób. Śrila Praabhupada zachęcał swoich uczniów do podejmowania ryzyka w celu nauczania. Istnieje więc wiele możliwości używania metody indukcyjnej w służbie dla Kṛṣṇy. 235 Kwestią,, która tu omawiamy jest pytanie - czy metoda indukcyjna jest właściwą metodą uzyskania wyższej wiedzy? Wedyjska odpowiedź brzmi - nie. Na podstawie pratyakṣa i anumana, nie wysuniemy hipotezy czym może być oryginalna przyczyna percepcji zmysłowej. Wiedza o tym, substancja rzeczywistości, przychodzi do nas jako śabda. Kiedy indukcja jest zastosowana do śabdy wtedy natychmiast udaremniamy nie właściwe zrozumienia, jak potwierdza to Śri Ćajtanjaćaritamryta, Madhja-lila 6.137 svataḥ-pramāṇa veda satya yei kaya 'lakṣaṇā' karile svataḥ-prāmāṇya-hāni haya Stwierdzenia wedyjskie są w oczywisty sposób prawdziwe. Cokolwiek jest tam powiedzenie, należy to zaakceptować. Jeśli interpretujemy je stosownie do własnych wyobrażeń, autorytet Wed ulega natychmiastowemu unicestwieniu. Vidyaviruddha: Ale jest wiadome, że istnieje etap kiedy osoba wystarczająco nauczyła się wiedzy wedyjskiej, wtedy wyjaśnia ona śastra-prāmana z własnego zrozumienia – aporoksa. Nie widzę by była różnica między tym a wyobraźnią. Vedasara dasa: W znaczeniu do tego wersetu, który wspomniałem, Śrila Prabhupada pisze, że 236 wyobrażenie pojawia się z naszych intencji („co chcemy zrobić”). Intencją naukowca jest wzięcie materialnej natury pod swoją kontrolę, co się manifestuje w jego próbach zmierzenia materii przez obserwacje i wyobrażenie. Podobnie, kto próbuje zmierzyć wedyjską wiedzę ma złą intencje. Jego mierzenie jest wyobrażeniem. Ale aporoksa, czy też vicara filozoficzna spekulacja, nie próbuje ograniczyć Absolutnej Prawdy do ludzkich ograniczeń. Sri Ćajtanjaćaritamryta Madhja-lila 21.16 wyjaśnia: seha rahu — vraje yabe kṛṣṇa avatāra tāńra caritra vicārite mana nā pāya pāra Oprócz wszystkich argumentów, logiki i negatywnych i pozytywnych procesów, kiedy Pan Kṛṣṇa był obecny jako Najwyższa Osoba Boga w Wryndawanie, nie można było znaczeć ograniczeń Jego mocy poprzez studiowanie jego cech i czynności. Vidyaviruddha: Zgadzam się, że wedyjska wiedza jest ogromna jak ocean. Saśtry mówią ekam sad vipra bahudha vadanti, prawda, choć jedna była opisana różnie przez różnych mędrców.150 Mędrcy są ludźmi, ludzie są ograniczeni, także żadne wyjaśnienie mędrca nie może przedstawić czystej, 150 Ryg-weda 1.164. 46 237 oryginalnej Wedyjskiej intencji. Oni wszyscy muszą wypełnić przerwy w ich ograniczonym doświadczeniu jakąś ilością interpretacji, wyobrażeń. Dlatego mamy tak wiele różnych wyjaśnień od różnych guru. Ale to wszystko jest w porządku, ponieważ Wedy są przeznaczone do tego by je wyjaśniać różnie. Mają nieograniczone znaczenie, nie myślę że autorytatywne podejście, które ty masz usprawiedliwia prawdziwą tradycję Wedyjską, która zawsze jest otwarta na nowe idee. Vedasara dasa: Intencja Wed jest jasna: zatrzymać umysłową spekulacje. Różne rodzaje umysłowej spekulacji, żonglerka słowna i blef jest jasno zdefiniowane w Vedach, i jako takie są jasno odrzucane. Na przykład, mamy werset 4.30 z Manu samhity: pasandino vikarma-sthan baydala-vratikan ćhathan haitukan baka-vrtims ća vadmatrenapi narćayet Nie powinno się oddawać honoru, nawet w słowach, paszandim (tym którzy twierdzą, że Boga można wielbić w jakiś wyobrażony sposób) wikarmim (tym którzy popełniają grzeszne czynności), baidalawratikas (tym których medytacja jest jak kota przed dziurą myszki), śathas (tych którzy są hipokrytami), haitukas (metafizyków którzy próbują uczynić saśtre sługą indukcyjnej logiki ) i baka vryttis (ludzi, którzy 238 się zachowują jak przebiegłe czaple i mim to myślą, że są wyżsi od hamsa, podobnych łabędziom wielbicieli.) Co sprawia, że spekulatorzy mówią w ten sposób? To fałszywe ego, inny termin ignorancji. Są ignorantami, mimo to wydają opinie, starając się wyprzeć innych. Doskonały wedyjski mędrzec jest pratibuddha-vastu. Wie, że Kṛṣṇa, a nie ego, jest samą substancją (vastu) To wastu, Pan Sri Kṛṣṇa, jest nieograniczonym oceanem wspaniałych cech. To prawda, różni mędrcy wyjaśniają Go z różnych punktów widzenia – jednak pamiętajmy robią tak nawet nie dla samej argumentacji, po prostu chcą odeprzeć teorie innych. To jest egoizm. Aćarjowie w linii sukcesji uczniów nie walczą z wyjaśnieniami poprzednich aćarjów. Podawany jest przykład drogocennego klejnotu, który odbija światło różnego koloru zgodnie z tym z jakiego miejsca jest oglądany. Mogą powiedzieć, że jest to zielony kamień, lub że to jest czerwony kamień, ale jeśli naszym celem jest gloryfikowanie substancji – tego wspaniałego klejnotu – nie ma okazji na argumentacje. Podejście argumentacyjne spekulatorów jest potępione w Mahabaracie jako będące apratistha, 239 bez żadnej podstawy lub fundamentu.151 To wprowadza kogoś do w cień Wedyjską wiedzą. Zagubiony w cieniu, ktoś wyobraża sobie, że mędrzec jest kimś kto ma tylko inną opinie od innych mędrców. Dla kogoś kto jest zgubiony w cieniu, różne Wedyjskie teksty są pełne sprzeczności. Dla kogoś zagubionego w cieniu, rzeczywisty cel Wed – Pan Kṛṣṇa – nigdy nie zostaje odnaleziony, ponieważ ktoś zajmuje się rozdzielaniem włosa na czworo. Svapnaratri: Chciałbym zaznaczyć pewien punkt jeśli chodzi o logikę Vedanty. Jeśli dobrze zrozumiałem, wyznawcy Wed, myślą oni że ich logika jest unikalna i że jest to jedyna prawdziwa logika indukcyjna. Podawany w był przykład z Vedanta-sutry. Logika ta brzmi, że cel życia musi 151 Mahabharata (Vana-parva 313.117) tarko pratisthah śrutayo vibhinna nasava munir yasya matam na bhinnam dharmasya tattcvam nihitam guhayam mahajano yena gatah sa panthah. Suche argumenty (tarka) nie prowadzą do konkluzji (apratisztha). Osoba, której opinia nie różni się od innych nie jest uważana za wielkiego mędrca. Po prostu przez studiowanie Wed, które są bardzo różne, nie sposób dojść do słusznej ścieżki poprzez, które właściwie zasady religijne są rozumiane (dharma). Właściwa prawda religijnych zasad jest w nie fałszowany sposób ukryta w sercu samo zrealizowanej osoby. (mahadźana). Konsekwentnie, powinno się zaakceptować progresywną ścieżkę jaka zaproponuje mahadźana. 240 być przyczyną wszystkich przedmiotów pragnienia. Dlatego cel jest przyczyną i przyczyna jest celem Powiedziałbym, że ta logika wcale nie jest unikalna. Filozofowie buddyjscy powiadają asmin sati, idam bhawati: „Kiedy to jest , to tamto jest.” Teraz, „to”, przyczyna jest abhutaparikalpa, wyobrażeniem nierzeczywistości. A „tamto” jest śunyata, pustką. Innymi słowy, wyobraźnia tworzy wszystkie przedmioty percepcji, które tak naprawdę są puste. Zatem przedmiot życia jest tylko naszym wyobrażeniem. Ale to nawet nie jest przedmiotem, ponieważ nie istnieje żaden przedmiot. Wszystkie przedmioty są tylko wyobrażeniem. W ten sposób jedyną prawdziwą przyczyną jest pustka i jedynym prawdziwym celem jest pustka. Gdy wyobraźnia powstaje z pustki, pustka wydaje się mieć przymioty (atrybuty). Te iluzoryczne przymioty jednocześnie wzbudzają wyobrażenie. Kiedy to jest, tamto jest. Dr. Paragdrsti: Teraz, to jest interesujące. Zgodnie z Nielsem Bohrem, z jego Prawem Uzupełnienia, jedynie co możemy powiedzieć o materii opiera się na pomiarach. Materialne przymioty, których doświadczamy są połączone relacją przedmiotu obserwacji i metody obserwacji. Jeśli przejdziesz na jedną lub na drugą stronę, nie znajdziesz atrybutów. 241 Svapnaratri: Tak, dokładnie oto mi chodzi. Logika przyczyny jako skutku i skutku jako przyczyny jest samo oczywista i uniwersalna. Można to zrozumieć z różnych punktów widzenia, nie tylko Wedyjskiego. Dr. Paragdrsti: Buddyjska konkluzja nie jest daleka od zasady Bohra: nie ma żadnej „wielkiej prawdy”, głębokiej rzeczywistości, o której można by mówić. Możemy opisać tylko to co nam wydaję się, że istnieje. Ale nie oznacza to, że nie ma nic do poznania. Jak powiedział sam Bohr: „Przeciwieństwem wielkiej prawdy jest również wielka prawda” Svapnaratri: Przypomina mi to o starym chińskim paradoksie wziętym ze snu Czaung-tzy: „Pewnej nocy śniłem, że jestem motylem, trzepotałem skrzydłami tu i tam. Nagle się obudziłem i znów byłem Czaung-tzy. Kim tak naprawdę jestem? Motylem śniącym, że jest Czaung-tzy czy Czaung-tzy śniącym, że jest motylem?” Kiedy powiedziałeś, że przeciwieństwem wielkiej prawdy jest również wielka prawda, przypomniałem sobie tę zagadkę. Czy świat jest snem, czy to ja śnie? Czy to ja jestem snem, i czy świat mnie śni? Czy też ja i świat śnimy o sobie nawzajem? Każda z tych rzeczy jest wielką prawdą. I każda z nich jest tylko snem w tym samym czasie. Czy ma to znaczenie, którą prawdę śnimy? 242 Vedasara dasa: Dziękuje wam obu za to, że tak jasno przedstawiliście to, że materialna wiedza opiera się na ignorancji. Jeśli chodzi o sen o motylu to historia jest świetna. Jednakże, gdyby Czaung-tzy żył dzisiaj, byłby prawdopodobnie poproszony o poszukanie profesjonalnej pomocy. W każdym wypadku, filozofia nie jest rozsądna. Znamy różnice pomiędzy śniącym a snem ponieważ kiedy obudzimy się z naszych snów, jesteśmy tą sama osobą. Jednej nocy mogę śnić o motylu. Innej nocy mogę śnić, że jestem królem. Ale każdego ranka budzę się jako ta sama osoba, którą byłem wczoraj. To dlatego wiem, że śniłem o motylu, a nie że motyl śnił o mnie. Nasze postrzeganie atrybutów nie jest spowodowane przez wyobrażenie, ale przez vastu, prawdziwą substancje. Ta substancja jest Najwyższą Osobą i Jego energią. Ale nasze postrzeganie Jego jest ograniczone i niedoskonałe. By zrekompensować naszą ignorancje, my wymyślamy wyobrażeniowe sposoby by zmierzyć substancje. Maya (iluzja) wtedy odpowiada na nasze wyobrażenie i łapie nas. Dlaczego złodziej chce ukraść? Ta intencja nie jest niczym innym jak tylko złym nastawieniem wobec Kṛṣṇy, najwyższego właściciela. Więc podejmuje 243 one wysiłki by ograbić w nocy dom. Maya daje mu szansę by popełnić przestępstwo. Nie jest tak, że iluzją jest postrzeganie domu. Wyobraźnia złodzieja nie stwarza ex nihilo domu by go okraść. Jego percepcja domu jest spowodowana przez Kṛṣṇę. W takim razie co wyobraża sobie złodziej? Wyobraża sobie jak okradnie dom i ucieknie z łupem. Ale faktem jest, ze podczas kradzieży może być złapany przez policję, a nawet jeśi nie z pewnością będzie złapany przez prawo karmy. Dr.Paragdrsti: Myślałem, że twoje stanowisko jest takie, ze empiryczne pomiary są wyobrażeniem. Jednak teraz mówisz, że wyobraźnia złodzieja nie stwarza domu, który okrada. Ale dom, czy tez każdy przedmiot który postrzegamy, jest tylko rezultatem naszego zmysłowego pomiaru nieskończoności i totalności materialnej energii. Dlaczego teraz mówisz, że dom jest stworzeniem Boga? Vedasara dasa: Pan jest przyczyną każdego postrzeganego obiektu. Innymi słowy, to że my postrzegamy coś nie jest rezultatem empirycznego mierzenia. Jest spowodowane przez Kṛṣṇę. Pomyśl jak np. kubek wypełniony mąką jest aspektem nieskończonej energii Kṛṣṇy, którą możemy dostrzec naszymi zmysłami. Będąc aspektem nieskończoności, ten kubek mąki jest nieskończony, oznacza to, że nie możemy go nigdy opisać czy też 244 przedstawić całkowicie. Mimo to, widzimy, i możemy zmierzyć. Mierzenie oznacza jak oszacujemy rzecz w relacji do innych rzeczy. Kṛṣṇa objawia się przed naszym umysłem i zmysłami. Wychodzi na to, że istnieje ważny powód dlaczego możemy próbować zmierzyć mąkę w kubku. Jest tak, że Kṛṣṇa sprawia, że pewne przedmioty pojawiają się w naszej percepcji, po to byśmy mogli ofiarować Mu to z powrotem. Dlatego też, kiedy wielbiciel przygotowuje ofiarowanie z pożywienia uważnie odmierza składniki (takie jak mąka) tak by jego gotowanie sprawiło zadowolenie Panu. Przy czym empiryczne sprawdzanie nie jest w stanie całkowicie oszacować lub opisanie czegoś o czym mówimy, że jest wyobrażeniem. Jeśli mówimy o kubku, który odmierza mąkę, mówimy o mentalnym przedstawieniu ilości mąki. Nasze przedstawienie łatwo będzie takie, że kubek jest małą ilością mąki. Ale ta ilość mąki jest zrobiona z większej ilości pojedynczych części, których nie możemy zliczyć. Każdy z tych części jest zrobiona z mniejszych części – chemicznych, molekularnych, atomowych, subatomowych, i innych w nieskończoność. Pojęcie kubka jako małej ilości mąki mówi więcej o stanie umysłu niż o stanie mąki. Mimo to, mierzenie jest użyteczne i odpowiednie kiedy zrobione w służbie dla Kṛṣṇy. Ale 245 jeśli nasza intencja wobec przedmiotu jest zła, wtedy nasze mierzenie tych przedmiotów nie jest tylko wyobrażeniem, jest zachętą niebezpiecznego celu życia: dominacją materialnej natury. Ten cel z powodu naszej svabhavy, niższy instynkt upadłej duszy, jego ignorancja, czy tez egoizm. Ten egoista – złodziej dla przykładu – jest albo ignorantem jeśli chodzi o karę, która czeka na niego za próbę dominację natury, albo to wie i ignoruje z powodu pożądania. W cieniach jego ignorancji, wyobraźnie sprawia, że dostrzegło on wiele iluzorycznych sposobów by badać i przejmować władzę nad naturą materialną. Wydaje się że jest to substancją dzięki łasce maji. Ale maja nie posiada substancji. Wyjaśnienia przyczyny i rezultatu, które ty podałeś nie jest oparte na vastu, substancji rzeczywistości. One są twoim wyobrażeniem, kierowanym przez maje. Jak powiedział Dr. Paragdrsti: „Nie ma głębokiej rzeczywistości". Ta logika bez głębi, bez substancji jest mają - iluzją. Logika z głębią, z substancją jest Vedantą. Musisz wpierw wiedzieć czym jest rzeczywistość, by wyjaśnić czym jest iluzja. Podam praktyczny przykład, nie możesz wyjaśnić czym są fałszywe pieniądze dopóki nie wiesz czym są prawdziwe pieniądze. Tak jak fałszywe są wypaczonym odbiciem prawdziwych pieniędzy, sfera cienia jest 246 wypaczonym odbiciem sfery substancji. Teraz, zapytajmy samych siebie, z jakich powodów ludzie podejmują ryzyko i drukują nielegalne banknoty? Możesz powiedzieć, że przyczyną jest oszustwo. A potem, że rezultatem jest iluzja, ponieważ falsyfikaty nie są prawdziwymi pieniędzmi. Wydaje się że posiadasz podobną logiczną formułę do formuły Svapnaratriego "oszustwo jest przyczyną iluzji. Ale co sprawia, że ktoś chce oszukiwać przez drukowanie iluzorycznych banknotów? By na to odpowiedzieć Svapnaratri po prostu odwraca logikę: iluzja powoduje oszukiwanie. Niemniej jednak, nie mówi nam to nic konkretnego. Nie wyjaśnia to dlczego ktokolwiek, oszust czy oszukiwany, widział jakąkolwiek wartość w fałszywych banknotach. Odpowiedź jest taka, że prawdziwe pieniądze posiadają wartość. Uczciwi ludzie dadzą ci za nie towar. Dlatego dranie będą próbować oszukać nie świadomych ludzi fałszywymi banknotami. Tak, cały świat materialny nie jest niczym innym jak tylko aranżacją oszustów i oszukiwanych. Jakkolwiek świat nie pojawia się z powietrza dzięki iluzji czy oszustwu. Jest to zniekształcone odbicie świata duchowego. Duch jest substancją na której oparty jest cień. Vidyavirudha: Nie uważam by twój przykład z pieniędzmi był właściwy. Prawdziwe pieniądze i 247 falsyfikaty są zrobienie z tej samej substancji papieru . A ponadto prawdzie pieniądze czy fałszywe, oba mogą zostać użyte dla oszukiwania i iluzji. Vedasara dasa: Tak może być. Ale to nie oznacza, że wszystko jest jednym. Różnica między prawdziwymi pieniędzmi a fałszywymi pozosastaje. Możemy porównać prawdzie pieniądze do aparavidyi Wed. Apara-vidyā jest wiedzą Wedyjską, która pojawia się w trzech gunach materialnych: logika, gramatyka, astrologia, medycyna, organizacjia społeczna, sztuki walki, muzyka, taniec itd. Choć to wszystko jest materialne to pochodzi od Kṛṣṇy. Ponieważ jest to wedyjskie, źródłem jest Kṛṣṇa. Kṛṣṇa jest substancja wiedzy wedyjskiej. Podobnie pieniądze to tylko papier, ale są poparte substancją - rządowymi zasobami złota. Kiedy pieniądze są użyte zgodnie z prawem, rząd uważa je za tak dobre jak złoto. Kiedy są one użyte by złąmać prawo, ten sam rząd skonfkuje pieniądze, unieważni transakcje i ukarze oszusta. Dlatego kiedy aparavidyā nie jest użyta dla satysfakcji Kṛṣṇy, wtedy jest ona mają. Ale kiedy używana jest w służbie dla Kryszny, jest tak samo dobra jak On sam. Innymi słowy jest duchowa. Fałszywe pieniądze są porównawane do avidyi całkowitej ignorancji. Ta tak zwana wiedza jest 248 nakierowana na grzeszny cel: jak zabijać zwierzęta i przygotować mięso do jedzenia, jak uprawiać toksykanty, jak nakłaniać dziewczęta do prostytucji, jak uprawiać hazard i spekulacje, nawet w imię filozofii i nauki. Avidyā powoduję ludzką degradacje, w przeciwieństwie wedyjska cywilizacja promuje, krok po kroku ludzkie wzniesienie. Celem wszystkich celów wedyjskich jest para-vidyā, swiadomośc Kṛṣṇy. Kaghaksa: Więc jeśli zadedykujemy sie prawdzie w naszym codziennym życiu, ujrzymy ją we własciwy sposób tu w tak zwanym świecie iluzji. To jest prawdziwa jedność przcyczyny i skutku. Ale prawda nie może zostać spakowana w ustaloną doktrynę. Prawda wzywa nas do regularnego przeglądnia i poprawiania nszych poglądów. Nie mam na myśli tego, że powinniśmy poprawić ostateczny cel życia. Zgadzam się z tobą Vedasaro, celem jest oryginalna przyczyna, Bóg. Ale również po części zgadzam się z pogłądem Dr. Paragdrsti, że krytyka jet potrzebna by uczynić postęp w zrozumieniu prawdy. Poza tym, pisma objawione na podstawie, których wyznaczamy nasze cele są niezgłębione. Mogę czytać pismo w jeden sposób, to możesz w inny. Popraw mnie jeśli się mylę, Vedasaro, ale myślę, że jeden z awatarów Kṛṣṇy, pan Ćajtanja wyjaśnił tylko jeden werset z Śrimad Bhāgavatam na sześćdziesąt 249 cztery różne sposoby. Umysł musi przełamać ograniczone doktryny by odnaleźć cel pism na końcu podrózy jakim jest życie. Jedynym sposobem by być pewnym, że nasza ścieżka do celu jest właściwa jest wystawienie jej na krytykę i wyzwanie innych, którzy kroczą swoimi ścieżkami. Vedasara: Bez wątpienia, ponieważ jesteśmy tak nie doskonali, nawet krocząc po właściwej ścieżce, możemy się zgubić. A jeśli się zgubimy, potrzebujemy krytyki. Ale powinna ona pochodzić od kogoś kto ma wiedzę. Ten kto ma wiedzę wie, gdzie popełniliśmy błąd. Wie też gdzie powinniśmy pójść. I pokazuje nam to na mapie. Jeśli się zgubiłeś jaki jest pożytek z różnych sprzecznych opini? Próbowanie odczytania mapy przy pomocy różnych opinii nie jest sposobem by wrócić na właściwą ścieżkę. Metodą na czytanie mapy śabdy jest skorzystanie z pomocy tych, którzy znają drogę – z guru (mistrz duchowy) i sadhu (czysty wielbiciel Pana). Ta metoda zaprowadźni nas do celu, czy raczej ta metoda, zadowoli Kṛṣṇę i svayam eva sphuraty adah, przez Jego łaskę objawi się swojemu wielbicielowi. Khagakszo, różnorakie wyjaśnienie wersetu z Śrimad Bhāgavatam przez Śri Ćajtanję Mahaprabhu nie jest usprawiedliwieniem inerpretacji śabda przez 250 anumanę. Już powiedziałem, Mahaprabhu nauczał: że Śri Ćajtanja Wedyjske stwierdzenia są samo oczywiste. Cokolwiek jest ustanowione musi zostać zaakceptowane. Jeśli interpretujemy zgodnie z naszym wyobrażeniem, autorytet wed jest natychmiast stracony. Jak mamy pojąć termin samo "oczywiste” (svathaprāmana)? Słonce jest samo oczywiste to jasne. Ale jak pisma wedyjskie mają być samo oczywiste? To są książki. Ksiązki zawierają słowa, a wiemy z doświadczenia, że słowa mówią o rzeczach, i nie są "rzeczami samymi w sobie”. Na to możemy dobrze odpowiedzieć „W Vedach słowa są śabda, duchowym dźwiękiem. Dlatego nie są różne od tego co oznaczają. Więc następne pytanie jest: "Ale jak możemy to zrealizować? Samo oczywistość śabdy nie jest dostępna na początku". To pytanie jak, samo oczywistość pism wedyjskich ma byc postrzegana, jest rozstrzygnięte w terminie smaku. śrimad-bhāgavatamrthanam asvado rasikaih saha Powinno się smakować znaczenie Śrimad Bhāgavatam w towarzystwie czystych wielbicieli. (4 Bhakti rasamryta sindhu 1.2.9) 251 W Bengalu kiedy wielbiciele Kṛṣṇy przyjmują posiłek wpierw rozdaje się gorzkie warzywo zwane śukta. Taka jest tam kultura jedzenia. Jest to zdrowe. Pomaga to na trawienie. Jeśli jednak przybędziesz z zachodu do Bengalu po raz pierwszy możesz być tym zaskoczony, a nawet zawiedziony kiedy będziesz jadł pierwszy kęs prasadam. "O dlaczego to jest gorzkie? Najpierw chce coś miekkiego smażonego.” Ale jeśli poznasz kulturę smakowania prasadam w towarzystwie wielbicieli, którzy ją znają, szybko ci sie to spodoba. Nie oznacza, że starcisz swoje własne preferencje kulinarne. Ale jeśli podążasz tą kulturą, stanie się ona samo oczywista, i zrozumiesz, że ten sposób przyjmowania posiłków, zaczynając od rzeczy gorzkich jest najbardziej zdrowy i satysfakcjonujący. Podobnie istnieje kultura smakowania pism świętych, której trzeba nauczyć się od zaawnsowanych wielbicieli. By naprawdę zasmakować znaczenia pisma świetego należy zrozumieć, że jest to różne od łykania faktów w sobie tylko znany sposobie. Przekaz Bhagavadgity i Śrimad Bhāgavatam jest samą Najwyższą Osobą Boga. Więc rozwijanie smaku do słuchania i omawiania tego przekazu oznacza wchodzenie głebiej i głebiej w osobowy związek z Kṛṣṇą. 252 Śri Ćajtanji Mahaprabhu jest samym Kṛṣṇą który przyszedł w roli swego wielbiciela. Pan zstąpił jako swój wielbiciel by pokazać co naprawdę oznacza miłość i oddanie dla Kṛṣṇy. Jego wyjaśnienie jednego wersetu na sześcdziesiąt cztery sposoby nie było sprawą umysłowej spekulacji. Było to akt ukazania Jego niespotykanego smaku do Śrimad Bhāgavatam. Żadne z jego wyjaśnień nie sprzeciwiało się innym, ponieważ substancja każdego z nich była ta sama - Kṛṣṇa. Zatem nie pojawia się tu kontrowersja. Kiedy grupa wielbicieli spotyka się by omawiać pismo święte, jeśli są naprawde zaawansowani, ich wzajemny samk przyciąga ich razem do lotosowych stóp Pana. Nie oznacza, że każdy wielbiciel w grupie poświęca swoją opinię. Punkt widzenia nigdy nie jest stracony, ponieważ cel całego procesu świadomości Kṛṣṇy jest osobisty. Każdy wielbiciel ma wieczny i osobisty związek z Najwyższą Osobą, który staje się jaśniejszy co raz bardziej jak rozwijamy nasz smak do służenie Jemu. Ale powszechnym celem w grupie jest zadowolenie Pana, a nie zadowolenie indywidualnych umysłów. Interpretowanie pisma poprzez umysłową spekulacje nie jest zadowoleniem Kṛṣṇy. Nie jest to służba. Argumentacja podzielonych punktów widzenia nie może być usprawiedliwiona przez nauki 253 pana Ćajtanji (Jak widzimy w Śri Ćajtanjaćaritamrycie, Antja-lila, rozdział siódmy, Pan Ćajtanja nie zaaprobował nowego komentarza do Śrimad Bhāgavatam wysuniętego przez uczonego Wallabha Bhatta). W rzeczywistości jest to symptom braku wyższego smaku. W ten sposób czyjaś atrakcja jest odciągnięta od służenia Panu a zamiast tego chce on kontrolować Jego energie. Rezultatem tego jest agitacja umysłu i zmysłów, co stwarza podzielone argumenty. Pan Kṛṣṇa potwierdza w Śrimad Bhagavatam 11.22.6 yāsā vyatikarād āsīd vikalpo vadatā padam prāpte śama-dame 'pyeti vādas tam anu śāmyati Dzięki interakcji Moich energii powstają różne opinie. Ale dla tych, którzy skupili swoją inteligencje na mnie i kontrolują swoje zmysły, różnice w postrzeganiu znikają, i w konsekwencji sama przyczyna argumentów zostaje usunięta. Tak, ponieważ Pan Ćajtanja objawił wiele sposobów docenienia tego wersetu, możemy go doceniać w ten sposób. Nie wymyślajmy nowych interpretacji, które sprzeciwiają się Panu Ćajtanji, a potem próbujemy bronić siebie poprzez cytowanie Jego przykładu. Świadomość Kṛṣṇy oznacza 254 wynajdowanie nowych sposobów by imitować Iśvarę. Świadomość Kṛṣṇy oznacza wyzwalanie się z zanieczyszczonej svabhavy, poprzez, którą próbujemy imitować Kṛṣṇe jeśli tylko widzimy taką szansę. Kṛṣṇa oznajmia w Bhagavadgice - poprzez słuchanie jego przekazu, umysł staje się przywiązany do Niego. to jest Yoga. W świadomości Kṛṣṇy, impulsy umysłu i zmysłów są podporządkowane w służbie oddania. Kṛṣṇa jest w centrum naszego życia, a nie namiętne pragnienia, które zapalają umysł i agitują, sprzecznościami i argumentami. Vidyaviruddha: Jestem zwolennikiem Wed. Ale nie mogę się zgodzić z wieloma rzeczami z Vedasarą. Mówi on o iśvarze jako przyczynie. Ale īśvara nie jest prawdą absolutna. Īśvara jest reprezentowany przez korzeń Wedyjskiej śabdy, co jest sylabą om lub aum. Litery a-u-m oznaczają stworzenie, utrzymanie i zniszczenie oraz również trzy fazy umysłu, głęboki sen, śnienie i przytomność. To jest materialna świadomość. Tylko w materialnej świadomości zachodzi logika przyczyny i skutku. Īśvara jest ostatecznym pojęciem logicznym. Ale ponad tą koncepcją, przyczyny skutku istnieje wieczna świadomość tat tvam asi – „Ja jestem tym” Ponad iśvarą, ponad logiką, nawet ponad wedyjską śabdą, czysta jaźń jest absolutna. Każdy z nas tutaj jest jednym w tej 255 absolutnej jaźni. To jest jedyna rzeczywistość. Wszystko inne jest dualnością, mają, iluzją i trzeba to porzucić Vedasara dasa: Więc jeśli jesteśmy jednością, dlaczego zatem mówisz, że się ze mną nie zgadzasz? Vidyāwirudha: To ma miejsce na niższym poziomie logiki, to że się nie zgadzamy. Na wyższym poziomie rzeczywistości wszyscy jesteśmy jednym. Vedasara dasa: Zatem jeśli niższy poziom jest tylko dualnością i iluzją, to dlaczego próbujesz ustanowić coś na tym poziomie przy pomocy logicznych argumentów? Vidyāwiruddha: Chcę żebyś wiedział, że ja już zrealizowałem jedność, a ty nie. Dlatego moje wyjaśnienie śabdy przewyższa twoje. Vedasara dasa: Twoja krytyka zwraca się przeciwko Tobie. Powiadasz logika dotyczy tylko materialnej świadomości, i że przekroczyłeś materialną świadomość. Mimo to używasz logiki by powiedzieć mi, że ty zrealizowałeś jedność, i że dlatego twoje wyjaśnienie jest lepsze. Ale logicznie rzecz biorąc, jeśli wiesz że wszystko jest jednym, po co w ogóle mówić? Mowa sama w sobie jest 256 logiczna, a twoja filozofia mówi, że trzeba porzucić logikę. Jednakże w mojej filozofii, mowa i logika muszą być w zgodzie z śabdą, a nie porzucone. Więc, tak jak mówisz, że jesteś zwolennikiem Wed, ta jak zresztą i ja, dlaczego nie pozwolisz mi by mógł dalej mówić? Przecież, zgodnie z twoją teorią ty i ja jesteśmy jednym. Svapnaratri: Z tym co zauważył Vidyaviruddha, że īśvara jest logiczną konstrukcją, zgadzam się całkowicie. Chcę również dodać, że jest to konstrukcja, która w ostateczności zawodzi. Tylko poprzez patrzenie na łańcuch przyczyn w wstecz w czasie, możemy jedynie dowiedzieć się o „pierwszej” przyczynie (iśvarze), że był pierwszą przyczyną.. Dlatego też jest właściwe zapytać: „Co jest przyczyną iśvary?” Jak tylko stawiasz iśvarę jako przyczynę innych przyczyn, spotykasz się z paradoksem nieskończonego regresu. Co z powodowało iśvarę? I co było przyczyną przyczyny iśvary? I co było przyczyną przyczyny przyczyny iśvary? W ten sposób logika pierwszej przyczyny nigdy nie osiągnie konkluzji. Myślę, że stwierdzenie Vidyaviruddhy, że īśvara jest tylko ostateczną logiczną koncepcją harmonizuje bardzo dobrze z stwierdzeniem Dr Paragdrsti o czym mówiłem wcześniej. Tak ponieważ przyczyna i skutek jest powierzchowną logiką materialnego 257 świata. Ale pamiętajmy, nie ma głębokiej rzeczywistości w przyczynowości. Przyczynowość nie ma nic wspólnego z Ponad. W Ponad nie ma logiki. Tam, byt i niebyt są jednym i tym samym. Vedasara dasa: Czy mogę się skupić na chwilę na esencji tego co właśnie powiedziałeś, by upewnić się, że zrozumiałem cię poprawnie? Powiedziałeś, że īśvara nie jest niczym ponad logiczną hipotezą. Prawda ponad tą hipotezą jest taka, że nie ma pierwszej przyczyny. W stateczności nie możemy wyciągnąć logicznego sensu z niczego Svapnaratri: Tak, przypuszczam, że mógłbyś to tak przedstawić Vedasara dasa: Innymi słowy, mówisz, że to jak wedyjskie pisma uczą o przyczynowości jest wyobrażeniem. Kiedy Kṛṣṇa ogłasza w Bhagavadgicie: „Ja jestem źródłem wszystkiego”, to ty na to odpowiadasz, że nie mówi On prawdy. Innymi słowy Kṛṣṇa i Wedy nie są autorytetem. Svapnaratri: Cóż... Nie mogę powiedzieć, że twoja analiza tego co powiedziałem, jest zła. Tak, to właśnie mam na myśli. 258 Vedasara dasa: Więc konkluzja brzmi, że ty jesteś autorytetem. Svapnaratri: Ależ wcale nie. Logika jest autorytetem. Ja nie mówię tylko w to co ja wierze. Jest logiczne, że jeśli wszystko jest przyczynowe, a Kṛṣṇa mówi „Ja jestem przyczyną”, wtedy musi być przyczyna stojąca za Kṛṣṇą, ponieważ wszystko ma przyczynę. Wszystko zawiera też Kṛṣṇę. Vedasara dasa: Mimo to mój punkt nadal się utrzymuje. Wedy mówią, że anumana, myśl logiczna, jest podporządkowana śabda, Wedyjskeimu dźwiękowi. Powinniśmy używać logiki by wspierać Wedysjkie objawienie. Prócz tego, logika nie posiada autorytetu. Taka jest wedyjska metoda wiedzy. Teraz moje pytanie do ciebie brzmi, jaki jest twój autorytet, że mówisz że wedyjska metoda jest zła? Jaki jest twój autorytet, że mówisz ze anumana ma autorytet nad śabdą? Svapnaratri: Cóż, dla mnie to ma sens. Vedasara dasa: Ale kilka chwil temu zgodziłeś się, że konkluzja twojej filozofii brzmi, że nie możemy wyciągnąć sensu z niczego. Zatem jak możesz mówić, że wyższość anumany nad śabdą ma sens? 259 Svapnaratri: Nie mówię, że świadectwa Wedysjkie nie mają sensu. To co mówią Wedy może być logicznie poprawne. Lecz ponad logiką, byt i niebyt są jednym i tym samym. Istnieje coś innego niż logika przyczynynowości. Jest to nieskończone, tajemnicze i milczące. Vedasara dasa: Wydaję się, że jedynym sposobem na właściwe przedstawienie swojej doktryny, jest bycie nieskończenie tajemniczym i milczącym. Svapnaratri: Tak, tych nauk nie można się nauczyć. Vedasara dasa: Z śabdy wiemy, że wieczny byt jest w sposób logiczny zgodny z przyczynowością. Sarvam khalv idam brahma, wszystko jest Brahmanem. To oznacza, że wszystko jest wieczną substancją. Nawet materia (prakryti) nie jest stwarzana i niszczona. Īśvara jest wieczny, jiva jest wieczna, prakryti jest wieczna, i kāla jest wieczny. Tylko karma, czyli czynności widziane w materii są tymczasowe. Materia, nie czująca energia iśvary z których niezliczone wszechświaty są formowane, czasowo działa, utrzymuje i odpoczywa. Kiedy, na polecenie iśvary, prakryti działa, to jest nazywana stworzeniem. Kiedy prakrti odpoczywa wtedy stworzenie się rozwiązuje się do biernej potencjalności. 260 Paradoks nieskończonego regresu kłopocze tych, którzy myślą, że substancja jest stworzona. Jeśli łańcuch przyczyn miałby oznaczać, że substancja wzięła swój byt od poprzedniej substancji, a ta poprzednia substancja wzięła swój byt z jeszcze wcześniejszej substancji, i w ten sposób będziemy cofać się dalej aż w końcu dojdziemy do pierwszej substancji, wtedy pozostaje pytanie dlaczego łańcuch przyczyn zatrzymuje się na tej szczególnej substancji. W wersji wedysjkiej, przyczynowość zaczyna się od tattvy, wiecznej prawdy – Kṛṣṇy i Jego energii. Ani duch, materia, czy też ich źródło nigdy nie są stwarzane. Wszystko jest wieczne i wszystko jest substancją, vastu. Łańcuch materialnych przyczyn jest łańcuchem aktywności, utrzymywanie i odpoczywanie, utrzymywanie i odpoczynek, bez końca. Nie jest to łańcuch jednej substancji dającej byt innej substancji, jednej po drugiej. Svapnaratri: Mimo to kiedy powiedziałeś, że „ani duch, materia czy też źródło ich obu nigdy nie jest stworzone”, to słowo źródło zakłada, że duch i materia nie są pierwotne. Pochodzą one z czegoś innego. 261 Vedasara dasa: Źródło zakłada źródło pobudzenia. Definicja słownikowa pobudzenia brzmi: „powodować aktywność, lub zwiększać aktywność lub zainteresowanie; poruszyć”. To jest dobry opis wpływu iśvary na Jego wieczne energie. Poprzez jego spojrzenie na prakryti, pobudza On nieskończony łańcuch stworzenia, utrzymywania oraz niszczenia. W ten sposób, ponieważ inspiruje swoje energie by działać twórczo, Kṛṣṇa jest źródłem stworzenia. Dr. Paragdrsti: Mówisz, ze Bóg nie ma wyboru co do tego czy ma istnieć czy nie. Bóg też nie decyduje co ma istnieć czy nieistnieć. Wszystko po prostu jest. To oznacza, że Bóg jest podmiotem dla bytu, podczas gdy nicość jest podmiotem dla Boga. Vedasara dasa: Wybór między bytem a nicością nie jest tak naprawdę żadnym wyborem. Nic nie oznacza żadnej rzeczy. To nie istnieje. Rzeczywisty wybór jest między bytem a iluzją – jaźń taka jaką jest (dusza) przeciw jaźni taką jaką nie jest (fałszywe ego). Dla Boga nie ma iluzji. Ale istnieje ona dla nas. Jest jasne, że iluzja istnieje. Znamy iluzje poprzez jej konsekwencje – cierpienie tego materialnego ciała. Mimo, że ona istnieje, iluzja jest nie rzeczywista (asat). Prawdziwe widzenie (tattva- 262 darśan) jaźni objawia, że jaźń, którą sobie wyobrażamy, jest tym ciałem i nie istnieje.152 Sugerujesz, że nie-istnienie, może być bytem samym w sobie: abhava-tattva, prawdziwe nieistnienie unika stanu istnienie jako alternatywy do bytu. Cóż może być bardziej bezużyteczne niż omawianie istnienia nieistnienia? To jest maja. Oczywiście jeśli będziesz trwał przy wyborze między istnieniem a nieistnieniem, maja odpowie na to poprzez trzymanie ciebie w tym materialnym świecie, który jest poddany zniszczeniu poprzez czas. Podczas rozwiązania, oszołomione żywe istoty są poddane iluzji nieistnienia przez wpływ czasu. Każdy z was pragnie wiedzy. Istnieje werset wypowiedziany przez Uddhawę w Śrimad Bhāgavatam (11.29.3), który wyjaśnia czym jest prawdziwa wiedza: athāta ānanda-dugha padāmbuja ha sāḥ śrayerann aravinda-locana sukha nu viśveśvara yoga-karmabhis tvan-māyayāmī vihatā na māninaḥ 152 Bhagavadgita 2.16 nasato widyate bhavo nabhavo widjate satah ubhajor api dryszto’ ntas tw anajos tattwa-darśibhih „Ci, którzy są prorokami prawdy, stwierdzili, że w nieistniejącym (materialnym ciele) nie ma trwałości, a to co istniej (dusza) – nie ulega zmianie. Prorocy prawdy stwierdzili to, studiując naturę obu.” 263 Athata oznacza „dlatego teraz”, i ananda-dugham padambhujam oznacza „lotosowe stopy Kṛṣṇy, źródło wszelkiej ekstazy” Hamsah odnosi się do transcedentalistów, tych którzy są prawdziwie mądrzy. Śrejaram oznacza, że „przyjmują oni schronienie, podporządkowują się” Aravinda-loćana jest imieniem Kṛṣṇy, które oznacza, że ma On lotosowe oczy. Sukham nu viśveśvara oznacza „że wielbiciele są szczęśliwi będąc pod schronieniem viśva-īśvara, Pana wszechświata”. Zatem tłumaczenie wskazuje na to, że wielbiciele szczęśliwie przyjmują schronienie lotosowych stóp Pana Kṛṣṇy, które są źródłem wszelkiej duchowej ekstazy. To jest prawdziwa wiedza. dalej yoga-karmabhis tvan„ci którzy są dumni ze swoich osiągnięć w jodze i w karmie, nie osiągają schronienia Kṛṣṇy i są pokonani przez Jego iluzoryczną energię.” Słowo joga odnosi się tutaj do wszelkiego rodzaju fizycznych, umysłowych i mistycznych nauk i filozofii. Karma odnosi się do osiągnięć w tych obszarach. Maninah jest planem umysłowym, gdzie egoistyczne spekulacje rozkwitają. Vihatah oznacza „porażkę” lub „utrudnienie”, a tvan-māyayāmī oznacza „poprzez Twoją materialną energie” Werset powiada māyayāmī vihatā Przekaz jest taki, że każdy kto pozostaje na etapie umysłowym, nawet jeśli ma wielkie osiągnięcia w 264 dziełach spekulacji, zapewne zostanie pokonany prze iluzje. By wyjść ponad umysłowy poziom, musimy podporządkować się lotosowym stopom Kṛṣṇy, ponieważ szczęście, którego szukamy własnie tam się znajduje, a nie w egoistycznej spekulacji. Umysł pozbawiony anandy jest ściągany przez maję do najbardziej potępionych stanów świadomości – wszystko w imię tak zwanej wiedzy. Ostatnio, doniesiono z Chin, że naukowcom udało się zapłodnić kobietę embrionem szympansa. Ale publiczne oburzenie, zmusiło naukowców do usunięcia ciąży. Indyjski biolog wyraził żal z powodu wstrzymanie eksperymentu, ponieważ tak wiele „nowej wiedzy” wiedzy zostało stracone. Ale takie dzieła spekulacji nie są wiedzą. To jest maja degradacja ludzkiego umysłu, która może prowadzić do narodzin w niższych gatunkach. Wiedza bez anandy jest nazywana śuska-gjana, sucha wiedza. Powiedziane jest w Sri Ćajtanjaćaritamryta (Madhja-lila 24.130), 'bhaktye jīvan-mukta guṇākṛṣ a hañā kṛṣṇa bhaje śuṣka-jñāne jīvan-mukta aparādhe adho maje Nawet jeśli dzięki suchej wiedzy ktoś osiągnie jivanmukta, uwolnienie duszy z materialnego cierpienia, ta wiedza będzie zniekształcona z powodu pragnienia anandy. Zniekształcona wiedza prowadzi do obraźliwych czynności, które rzucają żywą istotę z powrotem do dołka iluzji. 265 Dr Paragdrsti: Jeśli zabierzesz wybór nieistnienia, wtedy istnienie jest wieczne, bezczasowe i konieczne. Ale wtedy jak jest możliwe, że wszechświat ciągle się zmienia? Dopóki, oczywiście wszystko co się dzieje nie jest zaplanowane aż do najmniejszego szczegółu, wolna wola jest tylko iluzją. Vedasara dasa: Proszę wybacz, ale czuję, że powinienem zwrócić uwagę na ważny fragment w twoim pytaniu, czy też bardziej precyzyjnie, z tego co ty rozumiesz, że w twojej własnej egzystencji – ty próbujesz określić możliwość istnienia Boga. My dzielimy istnienie z Bogiem, więc nie jest nie naturalna dla nas próba ustanowienia kontaktu z Nim na podstawie bytu. Ale nie jest On by powtórzyć twoją poprzednią wypowiedź – podporządkowany byciu. W Jego osobowości, przekracza On zwykłe istnienie. To my trzymamy się egzystencji. Podstawa bytu jest sat, wieczne istnienie świadomość, której jiva jest częścią. Sat jest cechą duchowej mocy Kṛṣṇy. Moc zabawnie staję się środkiem poprzez, który Pan cieszy się Sobą. Zatem sat jest środkiem poprzez, który Pan cieszy się Sobą jako nieskończony, wszech przenikający, promienny Brahman. Poprzez medium ćit czy doskonałej 266 wiedzy, Pan cieszy się sobą jako Dusza Najwyższa. Śri Viṣnu, jest tym który stwarza, utrzymuje i niszczy niezliczone wszechświaty pełne niezliczonych żywych istot. Przebywa On transcendentalnie w sercu każdej istoty, dając jej wiedze, pamięć i zapomnienie tak jak na to zasłużyła. Ananda, nieograniczone szczęście, jest medium poprzez, które Kṛṣṇa cieszy się Swoimi poufnymi rozrywkami boskiej miłości ze Swoimi osobistymi towarzyszami w świecie duchowym. Teraz, my dusze oddzielone od Kṛṣṇy zatrzymaliśmy się na etapie sat. Nawet fakt, że my istniejemy wiecznie jest zaciemniany przez nasze silne przywiązanie do tego tymczasowego ciała, samej formy naszej ignorancji. W ten sposób wieczne istnienie staje się wiecznym uwarunkowaniem. Ale jeśli w sposób racjonalny odróżnimy ciało od duszy, wyrzekniemy się przywiązania i skupimy swój umysł na jaźni, to jedyne co możemy osiągnąć to sat. Jest to ograniczenie procesu wstępującego (arohapantha) czy inaczej metody indukcyjnej. Myślę, że jest to znaczące, ponieważ jesteś skupiony na metodzie indukcejnej, widzisz istnienie jako wielki problem. Ale jest to błąd, projektować swój problem z istnieniem na Kṛṣṇę. On cieszy się Swoją egzystencją wiecznie. My również możemy podobnie cieszyć się istnieniem wiecznie – jeśli zwrócimy się do Niego, i w ten sposób 267 pobłogosławieni będziemy mocą cit i ananda by wejść w Jego osobiste towarzystwo. Twoje pytanie – jeśli istnienie jest wieczne, bezczasowe i konieczne, jak możliwym jest, że wszechświat ciągle się zmienia? - jest to problem dla dualistycznego umysłu, nie dla Kṛṣṇy i mówi nam jedynie o niezdolności mocy mierzenia. Kṛṣṇa jest aćintya, niepojęty, a Jego energie są aćintyaśakti, niepojęcie mocne. Ponieważ obie są niepojęte, działają one w sposób który wydaje się być przeciwstawny dla dualistycznego umysłu. aćintya –śakti īśvara jagad-rupe parinata Niepojęty, īśvara przekształca Swoje energie w postać wszechświata (jagad-rupa) jagad-rupa haya īśvara taby avikara Iśvara jest postacią wszechświatai pomimo tego w tym samym czasie pozostaje niezmieniony w Swej wiecznie transcendentalnej postaci.153 Jiva unosząca się w niebie serca posiada wolną wolę by wybrać pomiędzy samym iśvarą i Jego rozprzestrzenionym jagad-rupa. Którą stronę wybierzemy zależy od tego jak odbierzemy 153 Oba cytaty pochodzą z Sri Caitanyi – carittamrti, Madhy-lila 6.170 i 170 268 Wedyjską- śabde: czy w niewiedzy egoizmu, czy w czystym oddaniu. Khagaksa: Vedasaro, to nie jest w porządku, że mówisz, iż myśliciele indukcyjni nie mogą wyjść poza problemy istnienia i iść do wiedzy i szczęścia. Czy może nie jesteś świadomy szerokiego bogactwa wiedzy i szczęścia, które można odnaleźć w tradycji indukcyjnej? Vedasara dasa: Ale to jest przyziemna wiedza i szczęście. Indukcja jest zawarta w granicach ludzkiego istnienia, które zawsze jest problematyczne. Jeśli zawsze są problemy z materialną wiedzą, wtedy jak może być ona rzeczywista? Jeśli zawsze są problemy z materilanym szczęściem wtedy jak może być ono rzeczywiste? Svapnaratri: Zgadzam się z tobą w tym punkcie. Ale poszedłbym o krok dalej i powiedziałbym, że jest nie rozsądne spieranie się o to, że wiedza Wedyjska przekracza ludzkie istnienie (egzystencje). Śabda zależy od pratyakṣy. Musisz jej słuchać by ją zrozumieć. By słuchać czegoś, zarówno dźwięk i ty musicie istnieć materialnie. Zatem Wedyjska śabda i wiedza, która ona przekazuje również jest przyziemna. 269 Vedasara dasa: Nie, śabda jest pierwotnie duchowa. Dlatego przekazuje znaczenie. Dlaczego słowa mają znaczenie nie może być zrozumiane w terminach materialnego doświadczenia. To prawda, że musimy otrzymać wedyjski dźwięk poprzez nasze materialne uszy. Ale to nie oznacza, że sam dźwięk jest materialny. Tak jak powiedziałeś by w pełni zrealizować duchowość dźwięku, musisz przyjąć wedyjską metodę wiedzy, która rozpoczyna się od pratyakṣy. Ale ta wiedza przechodzi przez etapy parokṣa, aparokṣa, adhokṣaja i na końcu przychodzi do aprakryta. Jeśli będziesz nalegał by pozostać na poziomie pratyakṣa, wtedy będziesz wciąż postrzegał dźwięk jako materialny – co oznacza, że wciąż pozostaniesz w ignorancji. Ale wtedy bądź uczciwy i nie przypisuj żadnego znaczenia wedyjskiemu dźwiękowi. Jeśli pratyakṣa jest jedynym co jest w dźwięku, wtedy odrzuć koncepcje, że nie może to być duchowe. Ta koncepcja pochodzi z twojej anumana, nie pratyakṣa. Jeśli jesteś czystym pratyakṣavadi, nie powinieneś mieć żadnej koncepcji. Na etapie pratyakṣa nie ma żadnych koncepcji znaczenia słów w ogóle, czy to materialnych czy duchowych. Niemowlę słyszy mowę z czystego poziomu pratyaksy. Nie może zrozumieć ani słowa, ponieważ nie rozwinęło swego anumana. 270 Jeśli tylko powiesz „Wedyska śabda i wiedza, którą przekazuje jest przyziemna”, to już wyszedłeś poza pratyaksę. Jeśli nie możesz powstrzymać się od wyciągania znaczenia z śabdy, wtedy powinieneś wyciągać znaczenie zgodnie z metodą wiedzy poprzez którą wedyjski dźwięk jest przakazywany. Zgodnie z tą metodą, wedyjski dźwięk jest transcedentalny. Jeśli mam zamiar wyciągać znaczenie ze słów z książki o oceanie, powinienem wyciągać znaczenie zgodne z oceanografią, metodą wiedzy jaką była napisana książka. Nie powinienem interpretować książki zgodnie z własnym doświadczaniem wody w mojej łazienkowej umywalce. Nie mam prawa przypuszczać i rzucać stwierdzeń dotyczących rozmiarów, głębokości oceanu i milionów form życia, które tam żyją, tylko dlatego, że moja umywalka zawiera trochę wody i nie wykazuje żadnych oznak podwodnego życia. Nie mam prawa zakładać, że gdzieś na dnie oceanu jest korek, który wyciągnięty, opróżni oceany świata z wody. Podobnie nie masz prawa zakładać, że wedyjski dźwięk jest materialny tylko z powodu tego, że masz ograniczone doświadczenie dźwięku. Vidyāwiruddha: Śabda jest tylko prześwitem światła w głębi niewypowiedzianego. Wedyjski dźwięk jedynie wskazuje nam kierunek ku prawdzie, ale jak oświadcza Katha Upaniṣad; „Najwyższy jest ponad śabdą.” 271 Vedasara dasa: Pan Kṛṣṇa mówi Ardżunie, że jest wiele wyznawców Wed , którzy są przyciągnięci tylko przez kwieciste słowa niebiańskich uciech zmysłowych. Nazywani są oni Veda-wadis. Spełniają oni ofiarę (jagja) dla samolubnych celów takich jak materialne wzniesienie i zbawienie od grzechów. Ich egoizm wiąże ich z faktem, że ponad te zmysłowe i umysłowe owoce, Kṛṣṇa jest Jagją, najwyższą ofiarą.154 Nasze angielskie słowo ofiara pochodzi z Łacińskiego wyrażenia, które oznacza „sprawić, że coś staje się święte.” Zatem rzeczywistym celem jagji, który rozpoczyna się od słuchania i intonowania wedyjskiego dźwięku, jest przekształcenie naszej egzystencji z materialnej w duchową. Ale by tak się stało, jak mówi Kṛṣṇa do Uddhawy, materialna interpretacja wedyjskiego dźwięku musi ustać (vaćasam virame).155 By przeprowadzić nas przez przeszkodę egoistycznego materialnego dźwięku karma-vada i gjana-vada, Pan osobiście wypowiedział Bhagavadagitę: Jeśli staniesz się świadomy Mnie, dzięki Mojej łasce pokonasz wszelkie przeszkody uwarunkowanego życia. Jeśli jednakże nie będziesz pracował w takiej 154 Jak potwierdza to Rg-Veda 10.90.16: yajnena yajnam ayajanta devas tani dharmani prathamany asan – „Półbogowie , spełniając yajne, poświęcili Yajne. To był pierwszy święty czyn. 155 Śrimad Bhagavatam 11.28.35 272 świadomości, ale będziesz działał poprzesz fałszywe ego, nie słuchając Mnie, doprowadzisz się do zguby. Na śrosjas vinanksyasi: „jeśli nie będziesz Mnie słuchał, doprowadzisz się do zguby.” Kṛṣṇa jest najwyższym autorytetem, źródłem wiedzy wedyjskiej. By poznać prawdziwe znaczenie śabdy, musimy słuchać jego wyjaśnienia. Tak długo jak słuchamy na swój własny sposób, absolutna prawda zawsze pozostanie aśabdama, poza tym egoistycznym dźwiękiem. Słuchać na nasz własny sposób oznacza przyjęcie anuman jako naszego guru. Ale umysł nie może dać nam rzeczywistej wiedzy, ponieważ jest ograniczony przez fałszywe ego. Jedynie logiczne jest to, że īśvara, będąc Najwyższym Panem, nie jest w zasięgu naszego egoizmu. Dlatego jest powiedziane: anuman nahe īśvara-gjane Nie można osiągnąć prawdziwej Najwyższej Osobie Boga, dzięki hipotezom i argumentom.156 wiedzy o logicznym anumāna pramāṇa nahe īśvara-tattva-jñāne kṛpā vinā īśvarere keha nāhi jāne 156 Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.81 273 Można zrozumieć Najwyższa Osobę Boga tylko dzięki jego łasce, nie przez zgadywanki lub hipotezy.157 Khagaksa: Ale skąd wiesz, że otrzymujesz łaskę Najwyższej Osoby Boga? Vedasara dasa: Tutaj jest odpowiedź: "vastu-viṣaye haya vastu-jñāna vastu-tattva-jñāna haya kṛpāte pramāṇa Wiedza o substancji, Absolutna Prawda, dowodem łaski Najwyższego Pana.158 jest Etyka ofiary Mówi się, że filozofia posiada cztery główne działy. Są to: epistemologia, logika, metafizyka i etyka. Epistemologia zajmuje się pytaniami jak zdobywamy wiedzę. Większość tej książki dotyczy epistemologii. Logika, studia nad rozumowaniem, były omawiane w rozdziale drugim. Metafizyka, czy też badanie rzeczywistości ponad fizycznymi ograniczeniami, był głównym tematem rozdziału trzeciego. 157 Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.82 158 Sri Caitanya-caritamrta, Madhya-lila 6.89 274 Etyka (nazywana również filozofią moralności) jest systemem zasad, które znajdują się za „moralnymi instytucjami życia”.159 Instytucja moralna – religia, prawo lub tradycyjne wartości społeczne – muszą być oparta na zasadach, które zakładają określenie jakiego rodzaju życie jest dobre, które cele są wartościowe, czyje intencje są warte szacunku, w jaki sposób dobro i zło jest definiowane i jak wybierać pomiędzy dobrem a złem. Etyka jest filozofią w działaniu. Jest moralnym wynikiem epistemologii, logiki i metafizyki. Jeśli filozofie dobrze zadomowienie w świecie są nękane przez epistemologiczne, logiczne i metafizyczne wątpliwości, wtedy możemy oczekiwać problemów etycznych w społeczeństwie. We współczesnej filozofii, wątpienie jest wszystkim. I dlatego wątpliwości zamulają moralne instytucje współczesnego świata. Na całym świecie ludzie spierają się gdzie powinna być wytyczona granica ludzkiej wolności, albo jaką rolę powinien spełniać rząd w naszym życiu, albo czy aborcja jest dobra czy zła. Istnieją setki takich pytań. Kiedy nie pojawiają się jasne i satysfakcjonujące odpowiedzi wątpliwości prowadza do politycznych walk, 159 Ten zwrot był ukuty przez Biskupa Josepha Butlera (16921752), cytowane przez Williama K. Frankena, Etyka, 1973, s.6 275 przemocy, rewolucji i wojny. Takie konflikty nie mają końca i ostatecznie karmią obojętność na wartości etyczne i prowadzą do lekceważenia istotnych norm społecznych. Etyka ofiary Instytucje moralne kultury wedyjskiej opierają się na logice ofiary (jagja) – która mówi, że Pan stwarza dravya (materialne przedmioty) i gjane (wiedzę) dostępną dla nas pod warunkiem, że ofiarujemy Mu to z powrotem. Jeśli nie spełniamy ofiary, marnujemy ludzką formę życia. Dla celu tego rozdziału, kiedy używam terminu jagja i ofiara nie mam na myśli jakiegoś szczególnego rytuału (jak np. ofiara agnihotra). Podążam za ogólną definicją daną prze Śrila Prabhupadę w swym zanczeniu doi Bhagavadagity 4.25: W rzeczywistości ofiara znaczy zadowolenie Najwyższego Pana – Viṣnu, który znany jest również jako Jagja. Wszystkie te różne odmiany ofiar można podzielić na dwie podstawowe grupy: poświęcanie jakiś ziemskich bogactw i ofiary w dążeniu do wiedzy transcedentalnej. 276 Nazwałem tu ofiarę jako „etykę wedyjskiej kultury” ponieważ, jak wyjaśnia Pan Kṛṣṇa w Bhagavadgicie 3.10, „jej spełnianie obdarzy nas wszystkimi dobrymi rzeczami”. W filozofii zachodniej, etyka zakłada określenie dobrego życia, w kulturze wedyjskiej ofiara prowadzi do dobrego życia. Ofiara jest nauką (możemy nawet nazwać ją techniką) na której spoczywa zamożność cywilizacji wedyjskiej. Jest dobra jak samo życie, dlatego że dostarczanie powietrza, światła, wody, ziarna i innych naturalnych bogactw, bez których nie możemy żyć, zależy od przyjemności lub jej braku zadowolenia półbogów, a ich przyjemność lub jej brak zależy od wykonywania ofiary. W przeciwieństwie do tego, nauka zachodnia jest demoniczna. Próbuje ona siłą wyrwać ograniczenia natury z rąk półbogów. Dzisiejsi naukowcy bez ogródek przyznają, że brak moralności lub etyki tkwi w ich metodzie. Nauka i technologia są tylko ślepymi narzędziami pragnień ludzkości. Jednakże nauka o ofierze wymaga przemiany pragnień ludzkości i półbogów na świętym gruncie wedyjskiej moralności i religijności. Oczywiście , współcześni ludzie nawet o tym nie wiedzą, a cóż tu mówić o wierze w półbogów, którzy są przedstawicielami Kṛṣṇy zajmującymi się przypływami i odpływami naturalnych fenomenów. Bez względu na to, taka jest wedyjska nauka. Nie 277 jest to mitologia. Skuteczność tej wiedzy jest zademonstrowana przez spełniane ofiary. Etyka ofiary sprawia, że kultura wedyjska jest kulturą dawania. Ludzie żyjący w tej kulturze są szczęśliwi pełniąc służbę dla innych, w szczególności zaś dla dobrych osób. Przez dawanie dobrym, otrzymujemy dobro. Na przykład gryhasthowie (żonaci panowie domu, ludzie żyjący w małżeństwie) uważani są za będących w najbardziej pomyślnej sytuacji społecznej w wedyjskim społeczeństwie. Dlaczego? Ponieważ spełniają oni służbę wobec sannjasinów (ascetów), vanaprasthów (wycofanych panów domu) i brahmaćarinów (studentów). W starożytnych czasach, nawet pyszny, despotyczny zarządca jak król Dźarasandha był zawsze chętnym, nawet jeśli to było dla własnego prestiżu, rozdawać wielkie bogactwo w postaci jałmużny braminom. W przeciwieństwie do tego, dziś naszą kulturą jest kultura brania. W kolorowych czasopismach, teoretycy psychologii i socjologii dowodzą jak to, nie możliwy jest szacunek w kulturze służenia. W ten sposób ciągle panuje agitacja w pośród wszystkich sfer współczesnego społeczeństwa by zwiększyć zasięg praw a zmniejszyć obowiązki. Rezultatem ofiary jest dobre życie. Lecz to dobro nie jest przeliczane na zmysłowe i umysłowe 278 przyjemności (choć oczywiście, wedyjska ofiara sprawia, że takie przyjemności są dostępne – po to by były one poświęcone w dalszych aktach ofiary). Dobro jest rozumiane w kategoriach moralności i oddania dla Kṛṣṇy. Nic bardziej nie jest wartościowe dla wedyjskiego społeczeństwa niż te błogosławieństwa. Intencja stworzenia. Nauka i etyka ofiary była wykładana prze Pradźapatiego Brahme, pierwszego wedyjskiego mędrca, jako rzeczywista intencja stworzenia.160 Na 160 Bhagavadgita 3.10 saha-yajnah prajah srstva purovaca prajapatih anena prasavisyadhvam esa vo ‘stv ista-kama-dhuk „Na początku stowrzenia Pan wszystkich istot wysłał generacje ludzi i półbogów, wraz z ofiarami dla Wisznu, i pobłogosławił ich mowiąc: „Bądźcie szczęśliwi poprzez tę yajnę (ofiarę), albowiem spełniając ją, otrzymacie wszystko co konieczne jest do pomyślnego życia i osiągnięcia wyzwolenia” Stworzenie pradżapati Brahmy wszyskich gatunków życia było pierwotną ofiara we wszechświecie. W jaki sposób taka ofiara była spełniana, opisuje on w Śrimad Bhagavatam 2.6.23: „Kiedy narodziłem się z kwiatu lotosu wyrastającego z brzucha Pana, tej wielkiej osoby, jedynymi składnikami do spełniania ofiar, które miałem, był części ciała potężnej Osoby Boga” Świadectwo Brahmy daje nam wgląd w mantre Rg Wedy: rupam-rupam pratirupo babhuva tad asya rupam praticaksanaya 279 początku, kiedy wysłał generacje ludzi i półbogów, Brahma wprowadził ofiarę jako jedną metodę dla wszystkich w celu zadowolenia ich pragnień w najbardziej korzystny sposób.161 W swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam 2.9.40, Śrila Prabhupada wyjaśnia plan Brahmy: Pragnął pomyślności wszystkich, jako sług Boga. Ktokolwiek pragnie pomyślności dla członków swojej rodziny czy generacji, musi wieść moralne, religijne życie. Najwyższą moralną zasadą życia jest stanie się bhaktą Pana, gdyż czysty bhakta Pana posiada Jego wszystkie dobre cechy. Powszechny program Brahmy, etyki ofiary antycypuje pragnienie Pana Kṛṣṇy: by żywe istoty w całym wszechświecie mogą powrócić do ich oryginalnego własnego interesu, czy też czystego naturalnego instyktu (svabhava) – jako Jego kochanego towarzysza. Brahma pomaga planowi Kṛṣṇy poprzez stworzenie ciał dla żywych istot, którymi by mogły służyć Panu. Ale on stwarza te „Jego postać widzieć można wszędzie, dlatego, że dla każdej postaci jest On wzorem” (Rg-Weda 6.47.18) 161 Śrimad Bhagavatam 2.9.40 Prajapatir dharma-patir ekada niyaman yaman bhadram prajanam anvicchann atisthat svartha-kamyaya „Pewnego razu przodek żywych istot i ojciec religijności, Pan Brahma, podjął działania zgodne z zasadami regulującymi, pragnąc dobra i pomyślności wszystkich żywych istot.” 280 ciała z prakryti, która oczarowuje żywe istoty jako umysł i materia. Zmuszony przez materialistyczną svabhave, większa cześć żywych istot wykazuje więcej zainteresowania w służeniu temu ciału niż służeniu Kṛṣṇie. Rajoguna, siła pasji, wprowadza w błąd jaźń i sprawia, że identyfikuje się z ciałem. Ciało zrodzone jest namiętnych związków z innymi ciałami. I takie identyfikowanie się z ciałem oznacza identyfikowanie się z nim i bycie przywiązanym do zwiększającego się kręgu ciał – bezpośredniej rodziny, powiększonej rodziny, grupy społecznej, grupy narodowej, i ostatecznie całej ludzkości. Ale rajo-guna musi wcześniej czy później być powiązana z tamo-guną, siła ignorancji. Ta guna wprowadza w błąd jaźń i odrzuca ona odpowiedzialności, które pochodzą z tego ciała i większego kręgu ciał. Dusza oszołomiona przez tamo-gunę, przekonana, że odpowiedzialność jest frustrująca, przyjmuje schronienie spekulacji umysłowej lub destrukcyjnego używania 162 zmysłów. Ci, którzy są pod wpływem pasji i ignorancji są martwi wobec oryginalnej svabhavy duszy: 162 Bhagavadgita 18.7: „Nigdy nie należy porzucać nakazanych obowiązków. A jeśli ktoś to czyni z powodu złudzenia, to jest to wyrzeczenie w gunie ignorancji.” 281 jīvera svabhāva — kṛṣṇa-'dāsa'-abhimāna dehe ātma-jñāne ācchādita sei 'jñāna' „Oryginalną naturą każdej żywej istoty jest uważanie siebie za wiecznego sługę Kṛṣṇy. Jakkolwiek, pod wpływem maji, myśli ona, że jest ciałem, i w ten sposób jej oryginalna świadomość jest zakryta.”163 By pomóc jivie kontrolować namiętne przywiązania i frustrację spowodowaną ignorancją, Wedy nauczają dwóch metod: 1) religijnego życia rodzinnego, i potem kiedy umysł jest wzmocniony przez wiedzę i nie przywiązany; 2) wyrzeczenia. Ale dusza nigdy nie jest naprawdę wolna od materialnego uwikłania dopóki dualizm przywiązania i awersji do ciała nie zostanie całkowicie przekroczony. Życie rodzinne i wyrzeczenie są same w sobie dualizmem; same w sobie nie mogą nas przenieś ponad dualizm. Istnieją zatem dwie perspektywy na wedyjską etykę, jedna pochodzi z para-vidyā (transcendentalna wiedza), a druga z apara-vidyā (wiedza odnosząca się do materialnego świata). Pierwsza perspektywa nie aprobuje żadnego materialnego (przychylnego materii czy przeciwko materii) pragnienia. Druga aprobuje je, ale tylko w celach prac dla ofiary (karma-gjana i gjana-jagja). 163 Sri Ćajtanjaćaritamryta, Madhja-lila 24.201 282 Te dwie perspektywy mogą być docenione w postaci tego wersetu z Manu-samhity: kamatmata na praśasta na ćayveśty akamata kamjo hi vedadhigamah karma-yogaś ća vaydikah Działanie powodowane przez pragnienie nie jest aprobowane. Ale w materialnym świecie nie ma czegoś takiego jak bark pragnienia. Nawet studiowanie Wedy i spełnianie obowiązków tam zawartych jest oparte na pragnieniu.164 Etyczne napięcie w Bhagavadgicie. W całej literaturze, to co najbardziej przykuwa uwagę czytelników jest wątek konfliktu. Jest to również prawdą jeśli chodzi o literaturę wedyjską. W Bhagavadgicie, konflikt jest pomiędzy etyką para i apara. Ardżuna, wieczny towarzysz Najwyższej Osoby Boga, popadł w pomieszanie na polu bitewnym Kurukszetra, mając Pana Kṛṣṇe, tuż przy jego boku i oglądając armię swych walczący braci kuzynów, Kaurawów. Był on wedyjskim kszatriją (wojownikiem) znawcą szlachetnej kultury i sztuk wojennej znaną jako kszatrija-dharma. W dharmie kszatrii, wojna uchodzi za ofiarę. Tutaj etyczny konflikt polegał na tym, że Ardźuna miał wątpliwość 164 Manu-samhita 2.2. 283 czy było cokolwiek świętego w ofierze z broni, która miała właśnie się zdarzyć. Wojny zwykle są prowadzone z pragnienia sexu, honoru, ziemi, bogactwa i władzy. Kszatrija na platformie apara jest powodowany przez te pragnienia; lecz jego pragnienia są regulowane przez ofiarę walki tylko wtedy kiedy jest potrzeba chronienia niewinnych – np. guru (mistrza duchowego), braminów, kobiet, dzieci, starszych osób i krów. Pojęcie kszatrii oznacza tego „kto chroni przed krzywdą”. Ardźuna nie miał żadnego osobistego interesu w walczeniu o sex, honor, ziemie, bogactwo i władzę. Nie był on karmi czy gjani dotkniętym przez pragnienia. Był wielbicielem dotkniętym przez etyczny dylemat. Wiedział, że Kṛṣṇa chciał by bitwa na Kurukszetrze odbyła się, po to by Ardźuna i jego bracia, mogli rządzić światem praworządnie po pokonaniu Kaurawów. Ale co było w tym dobrego? Jedynym zmartwieniem Ardźuny było zapewnienie ochrony niewinnym; oraz obawa, że wojna pozostawi miliony niewinnych kobiet i dzieci bez ochrony. Tradycja rodzinna jego dynastii uległa by zniszczeniu. Jak przekonuje w Bhagavadgicie 1.43: 284 O Kṛṣṇo, żywicielu i obrońco ludzi, usłyszałem poprzez sukcesje uczniów, że ci, którzy niszczą tradycje rodzinne, nigdy nie wychodzą z piekła. W Bhagavadgicie 2.4 i 5, Ardźuna zapytał Kṛṣṇę jak prowadzenie wojny przeciwko swym nauczycielom może być etyczne. Podobnie nawoływał, że kobiety i dzieci, guru powinni być chronieni. Co więcej, oddawanie czci guru jest w pismach wedyjskiech stawiane ponad wszystkimi innymi obowiązkami; jednak na planie realnym, Ardźuna musi zabić swych ukochanych guru, lub oni muszą zabić jego. Z przykładu Kṛṣṇy, Ardźuna wiedział, że obowiązki wobec rodziny i starszych są święte. Pan Kṛṣṇa Sam przestrzega tych samych obowiązków, jak oznajmia w Bhagavadgicie 3.23: „gdybym Ja przestał przestrzegać ściśle przypisanych obowiązków, o Prytho, z pewnością wszyscy ludzie podążyłoby moją ścieżką.”Ponieważ by utrzymać wszechświat, Sam Bóg osobiście podtrzymuje etykę Wed, Ardźuna nie potrafił dostrzec dlaczego Pan oczekiwał od niego walki w tej straszliwej wojnie. By uniknąć potępienia, zdecydował wyrzec się swego obowiązku wojownika. Ale Pan Kṛṣṇa zaskoczył Ardźunę mówiąc mu, że etyka wedyjska wymaga od niego by spełniał swój obowiązek. Zostając pacysfitom, popełnił by grzech. Teraz, 285 rozpatrzymy Bhagavadgite w kontekście Mahabharaty, jest jasne, że nawet biorąc pod uwagę standardowe moralne wskazania walka Ardżuny przeciw agresji nie prawych Kaurawów była słuszna. Jeśli Ardźuna porzuciłby walkę, wtedy jego święte przeznaczenie by chronić niewinnych byłoby nie spełnione. Jeśli Kaurawowie, pod dowództwem złego Duryodhany, odnieśli by zwycięstwo, niewinność każdej osoby na całej planecie byłby zagrożona przez grzech. Kszatrijowie chronią ludzi poprzez prowadzenie ich zgodnie etyką wedyjską; lecz kiedy rząd jest grzeszny, ludzie schodzą ze ścieżki moralności i religii ku zatraceniu. kiedy Jednakże te fakty nie są esencjonalnym przekazem Bhagavadgity. To co jest istotą, to to, że Kṛṣṇa nauczał Ardźunę jak spełniać swoje obowiązki w ten sam transcendentalny sposób jak spełniał je Pan. Kṛṣṇa poprosił Ardźunę by wzniósł się ponad swe zmartwienia, by nie myślał o ochronie swych niszczących ciał krewnych. Pan objawił substancje etyki na platformie para, ponad zwykłymi moralnymi kodami, które chcą uczynić ucieleśnione życie dobrym. Transcedentalna moralność jest w związku z Kṛṣṇą, nie umysłem i materią. Jest to lila, obowiązek czystej miłości poprzez, którą Bóg i Jego wielbiciele radują się sobą wiecznie.165 Zalecany 165 Śrimad Bhagavatam 11.18.36 286 obowiązek apara jest cieniem miłosnej etyki lila. Dzięki religijnym, moralnym, i prawnym ograniczeniom etyka apara kontroluje, ale nie pokonuje materialnej choroby. Lila jest nie uwarunkowanym przejawem duchowego pragnienia. Most Pana Jagji Choć Pan i Jego wielbiciele są transcendentalni do etyki apara, nie dyskredytują jej jako bezużytecznego wynalazku. Moralność apara, religia i prawo opierają się na jagji i poprzez nią oczyszczają. Zatem poprzez przestrzeganie etyki wedyjskiej, nawet jeśli tylko zewnętrznie, ludzie stają się oczyszczeni. Sam Kṛṣṇa, najwyższa czystość, jest podmiotem oczyszczenia kryjącym się za ofiarą apara. Pisma święte porównują Pana Jagje do mostu (setu), który łączy brzegi materialnego pragnienia i śaucam ācamana snāna na tu codanayā caret anyā ś ca niyamāñ jñānī yathāha līlayeśvaraḥ „Tak jak Ja, Najwyższy Pan, spełniam regulujące obowiązki zgodnie z Moja wolna wolą, podobnie ten kto ma wiedze o Mnie powinien utrzymywać ogólną czystość, myć swe ręce wodą, brać kąpiel i wypełniać inne regularne obowiązki nie z powodu przymusu ale zgodnie z swoja wolną wolą.” 287 duchowego pragnienia. Śatapatha Brahmana, pismo należące do działu karma-kandy, przechodzi przez ten most z ziemi do nieba.166 Mundaka Upaniṣad, pismo święte należące do działy gjany-kandy, dochodzi tym mostem dalej, aż do nieśmiertelnej Jaźni.167 Śwetaśwatara Upaniṣad dochodzi tym mostem jeszcze dalej, do Najwyższej Osoby Boga (puruszam mahantam).168 Zachęcając karmi i gjani do obcowania z Nim, Pan staje się ofiarą, która przyciąga ich naturę. To Sam Pan Jagja jest tym, który przyznaje karmim niebiańskie przyjemności 166 Śatapatha Brahmana, kanda 8, adhyaya 2, brahmana 10, werset 1: „Ofiarnik buduje sobie przejście przez most ( setu), dla osiągnięcia niebiańskiego świata.” 167 Mundaka Upanisad 2.2.5 yasmin dyauh prthivi cantariksam otam manah saha praniś ca sarvaih tam evaikam janatha atmanam anya waćo wimuncathamrtasyaisa setuh „Tego, w którym niebiosa (djauh), ziemia (prthiwi) i przestworza (antariksam), oraz umysł (manah) z wszystkimi tchnieniami jest utkany, Jego poznaj jako Jaźń (atma), nie zważaj na inne słowa, bo On jest mostem do nieśmiertelności.” 168 Śvetaśvatara Upanisad 3.8 vedaham etam purusam mahantam aditya-varnam tamasah prastat tam eva viditvati-mrtyum eti nanyah pantha vidyate ‘yanaya „Znam tę Najwyższa Osobę, promienną jak słońce ponad ciemnością. Znając jedynie Jego, pokonuje się śmierć. On jest jedyną drogą do nieśmiertelności.” 288 zmysłowe, a jnanim problemu dualności: filozoficzne rozwiązanie ŚB - 04.21.34 Najwyższa Osoba Boga jest transcendentalny i niezanieczyszczony przez ten materialny świat. Ale chociaż jest On skupioną duszą bez różnorodności materialnych, niemniej jednak, dla korzyści duszy uwarunkowanej, przyjmuje On różnego rodzaju ofiary pełnione przy użyciu różnorodnych materialnych elementów, rytuałów i mantr i ofiarowywane półbogom pod różnymi nazwami, w zależności od interesów i celów pełniących ofiarę. Ja jestem ofiarą rytualną zalecaną przez Wedy, Ja jestem godnym czci Bóstwem. W rozdziale drugim, dowiedzieliśmy się, że choć wszystkie istoty ludzkie są obdarzone rozumem, tylko wedyjski rozum - przyczyna dla której Kṛṣṇa stawarza – jest obiektywna. i podobnie jest z etyką. Pan przebywa w sercu każdego, tak jak zostało to opisane w Bhagavadgicie 8.2, nazywany jest adhijagja, Pan ofiary każdego. Manu samhita 2.3 mówi nam, że z ludzkiego pragnienia, pojawia się trwała intencja umysłu (sankalpa). Z sankalpy pojawia się etyka (ofiary, śluby, obowiązki i zasady). 289 sankalpamutah kamo vay yagjah sankalpasamabhavah vratami jamadharmaśća sarwe sankalpyah smrytah Pragnienie jest samym korzeniem intencji, a ofiara pojawia się w intencji. Wszystkie zasady i obowiązki również pojawiają się w intencji. Nawet ofiary, śluby i inne rzeczy, które składają się na etykę osoby, jeśli nie mają żadnego związku z kulturą wedyjską są inspirowane przez Pana Ofiary z wewnątrz. Dzisiaj wielu ludzi chciałaby ujrzeć lekarstwo na AIDS. Możemy nazwać to pragnienie sankalpa (trwałą intencją umysłu). Mając to na celu, ludzie podejmują rytualistyczne śluby, spełniają ofiary, przestrzegają zasad, spełniają obowiązki. Problem polega na tym, że takei rytuały, nawet jeśli (dzięki łasce adhijagja) osiągną sukces i powstrzymają AIDS, nie oczyszczą ostatecznie ludzi (populus). Przyczyną takiego stanu są niemoralne zachowania seksualne - prawdziwa przyczyna dla której AIDS stało się tak niebezpieczne (virulent) Współczesne zachowania seksualne są kapryśne; niestety, ludzie są bardzo poważni jeśli chodzi o ten kaprys – tak bardzo, że spełniają ofiary w nadziei, że będzie można się cieszyć niemoralnym seksem bez obawy zarażaniem się AIDS. 290 Jeśli taka ofiara może zostać nazwana pewnym typem etyki, to jest to z pewnością etyką subiektywną. Autorytety wedyjskie nazwałby to avidyā. AIDS czy śmierć musi do nas przyjść w tej formie lub innej. Ludzka istota, która zadedykowała swoje życie zajmowaniu się niemoralnym życiem seksulanym, nie pozostawia sobie żadnych argumentów w momencie śmierci. Takie życie jest jedynie drogą do niższych gatunków. To co możemy nazwać etyką obiektywną zyskuje rekomendacje w pismach wedyjskich. Jesteśmy duszami, które w końcu osiągnęły ludzkie narodziny po niezliczonej ilości narodzin w niższych gatunkach. Wedy polecają byśmy poświęcili ludzką formę na zapanowaniu nad umysłem, uregulowaniem zmysłów i uwolnieniem się z grzechów. Niekontrolowany umysł, nieuregulowane zmysły i grzeszna zanieczyszczenie sprowadzi nas z powrotem do zwierzęcego życia lub niżej. Nie ma większej straty ponad to. Osoba pełniąca służbę się z szacunkiem do Pana Ofiary, pełni ją metodą wedyjską, tak jest to opisane w śastra: sarve 'py ete yajña-vido yajña-kṣapita-kalmaṣāḥ yajña-śiṣ āmṛta-bhujo 291 yānti brahma sanātanam Wszyscy ci, którzy ofiarę pełnią i znają jej znaczenie, zostają oczyszczeni z następstw swoich grzechów, a skosztowawszy nektaru będącego rezultatem takiej ofiary, wznoszą się ku tej najwyższej wiecznej atmosferze.169 Jeśli osoba kontynuuje spełnianie ofiary, on lub ona rozwija cechy dobroci. Dobroć (sattva-guna) uwalnia od żądań ciała i umysłu; jeśli on czy ona awansuje w czystości, ofiara spełniana w ten sposób zadawala niepomiernie Najwyższą czystość. Jest to życie braminiczne. Kiedy w końcu bramin porzuca każdy ślad materialnego pragnienia (kama), pracy dla zysku (karma) i umysłowej spekulacji (gjana), i po prostu angażuje się swoje zmysły i umysł w przyjazną służbę dla Pana, taki bramin osiąga czyste oddanie (bhakti) do Śri Kṛṣṇy. To dla tego powodu Sam Pan staje się etyką ofiary, by pomóc ludziom zbliżyć się do Jego służby oddania. Na etapie neofity, egoistyczne spełnianie jagji objawia wiele błędów. Sławnym przykładem jest Daksza, którego wielka ofiara była obraźliwa w stosunku do wielkiej duszy Śiwy.170 Mimo to, Pan Jagja jest solidnym mostem który prowadzi ludzkość 169 170 Bhagavadgita 4.30 Patrz Śrimad Bhagavatam, Canto 4, rozdział 2 i dalsze 292 z egocentrycznych intencji do czystej, transcendentalnej intencji. Jeśli ktoś trwa przy tej ścieżce zadowalania Jagja, stopniowo poznaje, że Sam Pan jest jedynym substancjalnym błogosławieństwem osiąganym dzięki ofierze. W ten sposób ofiarowuje Jemu wszystko. mayi arpitatmanah sabhja nirapeksasya sarvatah mayatmana sukham jat tat kutah syad visayatmanam O uczony Uddhawo, ci, którzy skupiają swoją świadomość na Mnie, porzucając wszystkie materialne pragnienia, dzielą ze Mną szczęście, które nie może być doświadczone przez tych zaangażowanych w zadowalanie zmysłów.171 To, w ostateczności, jest tym gdzie wedyjska etyka ma nas zaprowadzić. Poprzez cieniste krajobrazy i mgliste myśli szukaliśmy substancji. Gdzie można ją odnaleźć? Tam gdzie jest Pan Kṛṣṇa i jego wielbiciele, którzy podzielają szczęście, które nie może być doświadczone przez tych którzy są opętani przez umysł i materie. Tutaj, ofiara traci jakikolwiek ślad poczucia „straty”, która pojawia się na krawędzi fałszywego ego kiedykolwiek musimy coś oddać, a do czego jesteśmy przywiązani. Wielbiciele z uczuciem szczęścia poświęcają samych 171 Śrimad Bhagavatam 11.21.43 293 siebie z miłości dla Kṛṣṇy, a Kṛṣṇa z tym samym uczuciem poświęca sam siebie w miłości do Swoich wielbicieli. To podzielanie szczęścia na duchowej platformie pkonuje wszystkie materialne pragnienia. I choć wielbiciele nie pragną niczego innego poza Kṛṣṇą, na przestrzeni całej historii świata On jest źródłem i schronieniem idealnych celów szukanych przez mądrych, szlachetnych, moralnych filozofów. Na początku Bhagavadgity, Ardżuna zapytał czy może być jakakolwiek moralność w bitwie na Kurukszetra. Pod koniec, kiedy Ardżuna w końcu uczynił to czego chciał Kṛṣṇa – prowadzić powóz wojenny sterowany prze Kṛṣṇę, dzieląc z Nim rycerskie szczęście płynące z misji Pana na Kurukszetrze – moralność stała się stałym towarzyszem Ardżuny. Dhruva nitir matir mama, mówi Sandżaja przy końcu, „Gdziekolwiek jest Pan Yogeśvara, mistrz wszystkich mistyków, i gdziekolwiek jest Dhanurdhara, dzierżący potężny łuk Gandiva, tam z pewnością jest moralność.”172 Pytania i odpowiedzi Następujące pytania i odpowiedzi przybliżają ważność ofiary w naszym życie w współczesnym świecie. 172 Bhagavadgita 16.78 294 Pytanie: Powiedziałeś, że Ardżuna nie był karmi ani jnani, lecz wielbicielem w kłopocie. W jaki sposób popadł on w takie kłopoty, jeśli Kṛṣṇa dzieli duchowe szczęście ze Swymi czystymi wielbicielami? Odpowiedź: Można by powiedzieć, że to wszystko było lila Pana, rozrywką. Strapienie Ardżuny było wywołane w jego sercu przez pragnienie Kṛṣṇy. Stało się tak, dla korzyści całego świata. Jednakże nie powinniśmy porównywać do Ardżuny, my naprawdę jesteśmy w iluzji. Jedną z wielkich lekcji płynących z Bhagavadgity, jest też to, że nawet osobisty towarzysz Pana Kṛṣṇy może stać się zagubiony pod wpływem energii Pana. Zatem jak bardzo ostrożni my sami powinniśmy być! Słynny werset z Katha Upaniṣad, często cytowany przez Śrila Prabhupada, przestrzega nas, że nawet jeśli ktoś zbliżył się do bona fide mistrza duchowego, nawet po tym jak ktoś wkroczył na ścieżkę powrotu do domu, do Boga, taka osoba z powodu nieuwagii może doświadczyć trudności w każdym momencie życia. Trzeba być zawsze czujnym. To co zrozumiałem od Śrila Prabhupada, to to, że Ardżuna propnował służyć swej własnej pobożnej naturze (swojej svabhavie) zamiast Kṛṣṇie. Ze stanowiska pratyaksy i anumany, jego współczucie, jego łagodne zachowanie, jego gotowość wyrzeczenie się swego imienia sławy i statusu 295 społecznego, były wszystkie bardzo dobre. Ale kiedy dobro różni się od najlepszego – Kṛṣṇy – to nie jest to dobre. Dlatego Kṛṣṇa zapytał Ardżunę „W jaki sposób naszły cię te nieczyste myśli?”173 Pytanie: Dziękuję ci za wyjaśnienie tego dlaczego zabicie przez Ardżunę swych krewnych było zarówno etyczne w zwykłym i transcedentalnym sensie. Ale mimo to Śrila Prabhuapada pisze że „ktokolwiek pragnie pomyślności członków swojej rodziny i pokoleń musi prowadzić moralnie, religijne życie”174. Trudno jest mi dostrzec w jaki sposób zabijanie własnych krewnych może być moralne i religijne. Jeśli zabiję swoich krewnych, będzie to straszliwą zbrodnią wymagającą najmocniejszej kary. W jaki sposób było to moralne, że Ardżuna zabił swoich krewnych? Jak takie zabijanie mogło być dla niego korzystne? Czy natym polega boska kultura? Czy Kṛṣṇa zabija swoją rodzinę? Odpowiedź: W pewnym sensie, mógłbyś powiedzieć, że Kṛṣṇa zabija swoją rodzinę. My wszyscy należymy do rodziny Pana Kṛṣṇy, ponieważ On jest naszym oryginalnym ojcem (aham bijapradah pita).175Ale On jest również naszym 173 174 175 Bhagavadgita 2.2 Śrila Pranhupada, Śrimad Bhagavatam 2.9.40, znaczenie Bhagavadgita 14.4 296 niszczycielem. Powiedziane Bhgawatam 6.12.12: jest w Śrimad bhutaih srjati bhutani grasate tani taih svayam Najwyższa Osoba Boga Sam stwarza i pochłania żywe istoty poprze inne żywe istoty. Ardżuna myślał, że to będzie dobre dla niego, że oszczędzi życie swych krewnych skazanych już i tak na zniszczenie przez Pana. Kṛṣṇa powiedział mu, że jego miłosierdzie było bezużyteczne. Każda żywa istota duża czy mała jest skazana na śmierć przez Najwyższego. Dlaczego Ardżuna przejmował się tylko tymi, którzy stali naprzeciwko niego na Kurukszetrze? Mówiąc wielce uczenie opłakujesz to, co nie jest warte rozpaczy. Mędrzec bowiem nie rozpacza ani nad żywym nad umarłym.176 Rozważ następującą rzecz: my, którzy kwestionowalibyśmy to dlaczego Bóg niszczy własne dzieci zapominamy, że my sami cieszymy się tym zniszczeniem. Przyjmując to ciało, uważając je jako za nas samych, jesteśmy śiśnodara-trptam, bardo oddani brzuchowi i genitaliom.177Czerpiac 176 177 Bhagavadgita 2.11 Śrimad Bhagavatam 11.26.3 297 przyjemność z genitaliów, bierzemy udział w tworzeniu kolejnych ciał przez Kṛṣṇe. Czerpiąc przyjemność z brzucha, partycypujemy w Jego destrukcji ciał, kiedy np. nasza dieta opiera się na ciałach innych żywych istot, bo przecież dzięki nim żyjemy. Nawet będąc na diecie składających się z opadłych owoców, jak to jest w przypadku pewnych ascetów próbujących żyć bez przemocy, niezliczona ilość niewidzialnych mikrobów są konsumowane z każdym kęsem. Z każdym krokiem, nieznane niewinne istoty są miażdżone pod stopami. Używając ognia, my palimy ich w milionach. Zgodnie z etyką ego, jak długo będę uważał te rzeczy za przyjemne, są one „dobre”. Jeśli sprawiają mi cierpienie, są „złe”– a Bóg jest zły że zaaranżował to w ten sposób. Ale w rzeczywistości moje intencje są złe. Jest nie dopuszczalne bym żył przyjemnie na koszt innych. Mój każdy samolubny czyn w tym ciele musi przeto być odpłacony zgodnie z prawem karmy. Pan wszystkich stworzeń nie stronniczo przygotował materialny świat w ten sposób by ułatwić spełnianie samolubnych pragnień Jego krnąbrnych dzieci. I tak, pomóc każdemu z nich zadawalać swoje zmysły. On stwarza i pochłania inne żywe istoty. Ale On nie ma nic wspólnego z przyjemnościami i cierpieniami każdego z nich, bo On jest Najwyższą 298 Transcendencją. Ani też my nie mamy nic wspólnego z przyjemnościami i bólem, ponieważ my jesteśmy maleńkimi iskierkami Jego transcendencji. Przyjemności i cierpienia materilanego ciała są doświadczane nie przez transcendencje ale przez ahankara, fałszywą koncepcje naszego oddzielenia od Pana. Jak stwierdza Śrimad Bhāgavatam 11.13.28: ahankara-ktram bandham atamano ‘rtha-viparyaym vidvan nirvidya samsara- cintan turye sthitas tyajet Fałszywe ego żywej istoty umieszcza ją w uwarunkowaniu i przyznaje jej dokładne przeciwieństwo tego czego ona naprawdę pragnie. Dlatego, inteligentna osoba powinna porzucić swoje ciągłę zainteresowanie cieszeniem się materialnym życiem i pozostać usytuowanym w Panu, który znajduje się poza funkcjami materialnej świadomości. Kṛṣṇa jest porównywany do kalpa-taru, drzewa spełniającego pragnienia. Umieścił on nas w świecie materialnym, ponieważ chcieliśmy stać się īśvara, władcami. Kṛṣṇa jest jedynym władcą. Naszym pragnieniem powinno być pozostanie w Nim jako Jego wieczny sługa, miast być zainteresowanym imitowaniem Jego poprzez granie z Jego energiami. Jak tylko próbujemy imitować Jego, Jego energie 299 (prakrti, kāla, karma, i inne jivy), spiskują jak zniweczyć nasze plany i umieścić nas w wiecznym uwarunkowaniu. By uratować nas od tego kłopotliwego położenia Pan pojawia się jako mistrz duchowy – osobiście, tak jak to zrobił to w wypadku, lub poprzez Swojego czystego wielbiciela. Ten, kto jest inteligentny uczy się od mistrza duchowego jak porzucić swoje próżne wykorzystywanie energii Kṛṣṇy, a w zamian asystować Kṛṣṇie, gdyż to Kṛṣṇa jest Odbiorcą Ofiar i czerpie przyjemnoś jako yajna-puruṣa. Kṛṣṇa pokierował Ardżune by walczył w bitwie na Kurukszetrze, by pełnił ofiarę tylko dla Jego przyjemności. I my musimy walczyć i jak to zostału już powiedziane czasem musimy zabijać w tym materialnym świecie. Walka dla zadowolenia nas samych wprowadza uwarunkowanie; ale walka dla Kṛṣṇy daje wyzwolenie. Oczywiście, my nie będziemy walczyć w konfliktach zbrojnych dla Kṛṣṇy, ponieważ nie jesteśmy ksatriyami tak jak Ardżuna. Lecz mimo to możemy uczyć się od Ardżuny jak poświęcić nasze zdolności w służbie dla Pana. Ardżuna stał się instrumentem Kṛṣṇy. Żołnierze, którzy umarli z jego ręki porzucili swe życie w obecności Pana na świętym polu Kurukszetra by osiągnąć wolność od niewoli powtarzających się narodzin i śmierci. Materialna praca dobroczynna, zakorzeniona w etyce opartej 300 na cielesnej koncepcji życia, nie jest w stanie uwolnić duszy z samsary. W jedenastym rozdziale Bhagavadgity, Kṛṣṇa objawił Swoją postać Viśvarupy, dzięki której przyjął ofiarę wojny Ardżuny. Przyglądając się, tym wściekle promiennym cechom Najwyższej Osoby, obejmującą całe niebo niezliczonym twarzom i ramionom, Ardżuna krzyknął w zdziwieniu: O Panie nad panami, w pełnej groźby postaci, proszę wyjaw mi, kim jesteś. Ofiarowuje Ci moje głębokie pokłony, proszę, bądź łaskawy dla mnie. Ty jesteś pierwotnym Panem. Nie wiem jaka jest Twoja misja i pragnę o niej usłyszeć.178 W kosmicznej postaci Kṛṣṇy, prawdziwej postaci wszechświata, nie ma miejsca na „korespondencje” z samolubną percepcją (pratyakṣa), ani „koherencją” z samolubną spekulacją (anumana). Ta postać kosmiczna koresponduje i jest koherentna z misją Kṛṣṇy. Dzięki łasce Kṛṣṇy, Ardżuna ujrzał kształty rzeczy ponad ograniczeniami swego postrzegania zmysłowego i spekulacji umysłowej. Po tym, na początku rozdziału dwunastego, dociekał w jaki sposób czczenia Pana jest najlepsze. 178 Bhagavadgita 11.31 301 Pytanie: Jak osoba taka jak ja, bez żadnego przygotowanie w wiedzy Wedyjskiej, może spełniać ofiarę? Odpowiedź: W naszych czasach, wspólne intonowanie świętych imion Kṛṣṇy – nama sankirtana yajna – jest zastępstwem wszystkich innych ofiar jako jedynie jest efektywne.179 Pan 179 W swym znaczeniu do Śri Caitanya-caritamrta, Adi-lila 7.76, Śrila Prabhupada powołuje się na Bhakti-sandharba Śrila Dżiwy Goswamiego, werset 284: „Śrila Dżiwa Goswami stwierdza, że substancją wszystkich mantr wedyskich jest intonowanie świętego imienia Pana” Istnieje wiele stwierdzeń z Śrimad Bhagavatam, które ustanawiają sankirtana jako jedyną efektywną yajna w wieku Kali. Patrz na przykład Śrimad Bhagavatam 11.5.32, 36 i 12.3.45,46,51i 52. W swym znaczeniu do Śrimad Bhagavatam 4,7,41, Śrila Prabhupada pisze: „Jest powiedziane w Wisznu Puranie, że poprzez ofiarę dla Pana Wisznu można stopniowo zostać wyzwolonym. Jedynym celem życia, dlatego, jest zadowolenie Pana Wisznu. Na tym polega yajna. Każda osoba, która jest w świadomości Kryszny zadedykowała swoje życie dla zadowolenie Kryszny, źródła wszystkich form Wisznu, i dzięki ofiarowaniu czczenia i prasadam każdego dnia, staję się najlepszą osobą spełniająca yajna. W Śrimad Bhagavatam jest jasno powiedziane, że w tym wieku Kali jedyną yajna, ofiarą, które jest zwieńczona sukcesem jest yajna sankirtana-prayaih: najlepszą ofiara jest po prostu intonowanie Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna, Kryszna, Hare Harem Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare. Ta yajna jest ofiarowywana przed postacią Pna Czaitanji, jak inne yajna są ofiarowywane przed postaciami Pana Wisznu. Te zalecenia znajdują się w jedenastym Canto Śrimad Bhagavatam. Co więcej, spełnianie tej yajna potwierdza, że Pan Czaitanja jest Samym Wisznu. Jak Pan Wisznu pojawił się w czasie yajna 302 który przyjmuję tę ofiarę jest Złotym Awatarem, Sri Caitanyą Mahaprabhu – połączoną postacią oryginalnego īśvara, Sri Kṛṣṇy i Jego oryginalną daivi-prakriti, boską towarzyszką Srimati Radharani. Kiedykolwiek i gdziekolwiek Jego wielbiciele intonują święte imię, i skłaniają inne żywe istoty do tego samego, Śri Caitanya osobiście przekracza most ofiary by rozprowadzać najrzadsze duchowe dary – czystą miłość do Kṛṣṇy (prema).180 To całkowicie zadawala umysł i zmysły wielbiciela. Kiedy usatysfakcjonowany, umysł i zmysły, w swej chęci zasmakowania nektaru płynącego z obcowania z Panem, staną się najlepszymi przyjaciółmi duszy. Na tym polega Waikuntha, kiedy umysły, zmysły i dusze mają jeden cel – służyć Kṛṣṇie. Tylko poprzez wzniesienie naszych ramion Dakṣy, dawno temu, tak Pan Czaitanja pojawił się w tym wieku by przyjąć naszą sankirttana-yajna.” 180 To, że Pan Czaitanja osobiście towarzyszy Swoim wielbicielom, którzy spełniają sankirtana-yajna w materialnym świecie jest potwierdzone w Śri Caitanya-cartiamrta, Madhyalila 7.129; kabhu na badhibe tomara visaya taranga punarapi ei tahni pabe mora sanga „ Sri Czaitanja Mahapabhu polecił braminowi Kurma, „Jeśli będziesz przestrzegał tej instukcji, twoje materialistyczne życie w domu nie przeszkodzi twojemu duchowemu rozwojowi. W istocie, jeśli będziesz przestrzegał tych zaleceń (intonowanie świętych imion Kryszny), ponownie tu się spotkamy, czy raczej, nigdy nie stracisz Mej obecności.” 303 do intonowania i tańczenia w sankirtana, dochodzimy do Waikunthy. Uparta obsesja zrodzona z empiryzmu, racjonalizmu i egoistycznej etyki ucieka bardzo daleko, Pytanie: Czy sanikrtana jest tak samo efektywne jako ofiara, czy jak ofiary ogniowe w dawnych czasach? Odpowiedź: Sankirtan-yajna jest tak potężna, że nie może być porównana do dawnych yajna spełnianych w celu zadowolenia materilanych pragnień. Ani też wielbiciele sankirtana nie mogą być porównani do tych którzy spełniają wedyjskie rytuały. W swym znaczeniu do Śrimad Bhāgavatam 5.19.24, Śrila Prabhupada wyjaśnia: W Caitanya-caritamrtaKrsnadasa Kaviraja Gosvami mówi, że ponieważ Śri Caitanya Mahaprabhu jest inauguratorem ruchu sankirtana, więc każdy, kto pełni sankirtana, aby zadowolić Pana, jest bardzo, bardzo chwalebny. Osoba taka ma doskonałą inteligencję, podczas gdy inni są w ignorancji materialnej egzystencji Spośród wszystkich ofiar wymienionych w literaturze wedyjskiej, najlepszą jest spełnianie sankirtana yajni. Ofierze sankirtana nie może równać się nawet 100 ofiar aśvamedha. 304 Podobnie jak ofiara spełniona przez Ardżunę na Kurukszetra, sankirtana jest przeznaczona dla transcendentalnego dobra całego świata. Ardżuna wyzwolił miliony ludzi swoimi boskimi broniami. Dzisiaj, miliony ludzi są „uświęcani” poprzez publiczne intonowanie Hare Kṛṣṇa i dystrybucje książek Śrila Prabhupada. Tą metodę ofiary Kṛṣṇa osobiście utożsamia z: yajnanam japo-yajno ‘smi „Z pośród ofiar, Ja jestem intonowaniem świętych imion.”181 Czasami sankirtana jest źle zrozumiana jako zakłócenie. Lecz jest tak z powodu wąskich ograniczonych ideologii, które ciążą na umyśle współczesnego człowieka: mechanomorfizm, antropomorfizm, humanizm, egalitaryzm, autorytaryzm, męski szowinizm, feminizm, woidyzm, i inne. Wszystkie te materialistyczne koncepcje mogą uczyć się najlepszej filozofii. Taki jest plan Pana Kṛṣṇy, niechaj każdy odniesie sukces. Nasz ruch świadomości Kṛṣṇy jest przeznaczony do głoszenia wśród ludzi (jak i wśród nas samych) dokładnych poleceń Osoby Boga. W ten sposób będziemy nieustannie spełniać sankirtana-yajna i nieustannie intonować mantrę Hare Kṛṣṇa. Wtedy przy końcu naszego życia z pewnością będziemy w 181 Bhagavadgita 10.25 305 stanie pamiętać Krysznę, a nasz życiowy plan zakończy się sukcesem.182 Pytanie: Czy naprawdę możemy porównać misje Kṛṣṇy na Kurukszetra do misji sankirtana w Kalijudze? Ardżuina wysłał żołnierzy z powrotem do nieba duchowego. Sankirtana-yajna pozostawia wszystkich tutaj w ciałach, by dalej kontynuować życie. Czy intonowanie Hare Kṛṣṇa jest wystarczające by rozwiązać nasze problemy dnia codziennego? W tamtych czasach rola Ardżuny jako kszatriji była bardzo jasno społecznie zdefiniowana. Dzięki temu zaoszczędzono mu drobiazgowych zmartwień takich jak płacenie czynszu, trzymanie swych dzieci z dala od problemów, czy tez radzenie sobie z zazdrosnymi sąsiadami. Jednakże dzisiaj każdy z nas ma wiele innych obowiązków, co sprawia, że nie jest możliwa dla na sankirtana. Odpowiedź: Ruch sankirtana Sri Czaitanji Mahaprabhu jest przeznaczony do tego by być czymś znacznie więcej niż tylko cotygodniowym kritana na lokalnym rynku. Jest czymś więcej niż kilka sprzedanych książek to tu i tam. Sankirtana jest Yuga-dharma. Yuga oznacza „wiek”, a sankirtana oznacza „wspólne chwalenie”, natomiast dharma znaczy „istotny cel”, „religia”i „atrybut”. 182 Śrila Prabhupada, Śrimada Bhagavatam 4.9.24, znaczenie. 306 Głównym zajęciem i atrybutem naszych czasów jest masowa propaganda: religijna, naukowa, polityczna, społeczna, komercyjna, techniczna, i rozrywkowa. W tym wieku informacji, sukces ludzi zależy od publiczności, reklamy, promocji, mediów, dotarcia z swą informacją do każdego domu, sondaży, rokowań, systemów sieciowych, i najlepszego czasu antenowego wszystko to jest tylko cieniem substancji sankirtana. Jeśli cień może dostarczyć pożywienia do milionów ludzi na całym świecie, zatem z pewnością może tego dokonać substancja. Nasza misja, czy ją zaakceptujemy, czy nie, polega na tym, że chcemy promocji substancji. Rzeczywistość wygląda tak, że ta misja jest nie do zatrzymania, ponieważ jest to plan samego Kṛṣṇy. Z cienia do substancji Filozofia przedstawiona w tej książce prowadzi do trzech następujących wniosków. 1) Cokolwiek widziane jest w cieniu , ma swoje źródło w substancji. 2) By przejść z cienia do substancji, musimy całkowicie poświęcić swój egoizm. 307 3) By to uczynić wymaga się by podporządkować się wskazaniom bona fide mistrza duchowego, który doskonale uczy w jaki sposób możemy ofiarować, pratyakṣa, anumana, śabda, dravya, svabhava, aśaya, prakrti, karma kāla i jnane w ofierze dla Kryszny. Nasz powolny ruch z cienia do substancji jest często powstrzymywany przez zło. Zło polega na utrzymywaniu się ignorancji. Ignorancja jest materialną wiedzą opartą na dwóch egoistycznych poglądach: że substancja 1) koresponduje z percepcją zmysłową (pratyakṣa) i 2) jest koherentna z indukcją (anumana). Prawdziwa wiedza, jednak, pochodzi z śabda, autorytatywnego świadectwa wedyjskiego, czy objawienia. Angielskie słowo objawienie pochodzi z łacińskiego revelare, które tłumaczy się jako „usuwając zło” które zakrywa prawdziwą wiedzę (svatah-siddhajnana). Zasłoną jest ignorancja. Gdzie ignorancja się utrzymuje? W uwarunkowanej naturze, sva-bhava, duszy będącej pod wpływem iluzji. Nie trudno zanalizować tą svabhave. Nie musimy udawać się z wizytą do hipnoterapeuty by poznać co utrzymuje się w naszym sercu życie po życiu – jest to pragnienie bycia panem naszego przeznaczenia – innymi słowy, bycie iśvarą. 308 Dzięki praktyce wedyjskiej metody poznania, porzucamy brzegi ślepego egoizmu i posuwamy się po moście ofiary pozostawiając za sobą etapy karmy i jnany. I w końcy pokonawszy te etapy by pełnić pomyślną służbę dla Kṛṣṇy, dotykamy transcedentalnych brzegów Waikunthy: anyabhilasita-sunyam jnana-karmady-anavrtam anukulyena krsnanusilanam bhaktir uttama Powinno się pełnić transcendentalną miłosną służbę dla najwyższego pana Kṛṣṇy, bez zanieczyszczonego pragnienia pracy dla rezultatu lub spekulacji umysłowej.183 Na tym polega nasza prawdziwa svabhava, służenie Kṛṣṇie – substancji. Lecz kiedy, z powodu paradoksalnego wpływu mayi, nasza svabhava służy samej sobie, to jej fałszywe ego stawia ją w cieniu. W pierwszym rozdziale Bhagavadgity Ardżuna zaproponował służenie swej svabahava, Ale objawienie Kṛṣṇy w postaci Bhgawadgity usuneło zło odnoszące się do samej siebie do svabhaby, podtrzymując tym samym prawdziwą naturę Ardżuny. 183 Bhakti-rasamrta-sindhu, 1.1.11 309 W Bhagavadgicie możemy dostrzec, że Ardżuna pragnął nie walczyć ze swymi braćmi i krewnymi tylko po to by spełnić swoje osobiste pragnienia. Ale kiedy usłyszał przekaz Pana - Śrimad Bhagavadgite - zmienił swoją decyzje i służył Panu. Była tam walka, była tam przyjaźń, był tam Ardżuna i również Kṛṣṇa tam był, ale Ardżuna stał się inną osobą dzięki służbie oddania.184 Niech zło, które nam zagraża będzie usunięte w podobny sposób SATJAM EVA JAYATE 184 Śrila Prabhupada, Śrimad Bhagavatam 1.8.42, znaczenie. Zobacz również nauki Narady Muniego do Mahradży Judhisztiry w Śrimad Bhagavatam 7.15.25: „ Należy pokonać siłę pasji i ignorancji poprzez rozwinięcie siły dobroci, potem należy odwiązać się od siły dobroci poprzez wzniesieni się do etapu śuddha-sattwa. Wszystko to może stać się automatycznie poprzez zaangażowanie się w służbę mistrzowi duchowemu z wiarą i oddaniem. W ten sposób można pokonać wpływ siły natury. 310 Spis treści Przedmowa do Drugiego Wydania &4 CEL I ZASADY & 17 Rozdział I Postrzeganie zmysłowe (pratyakṣa) & 58 Rozdział II Poznanie rozumowe (anumana) & 105 Rozdział III Świadectwo słowa (Śabda) & 183 Rozdział IV Debata o sposobach wiedzy &227