Program 6-miesieczny polskiej prezydencji

Transkrypt

Program 6-miesieczny polskiej prezydencji
STANOWISKO W SPRAWIE PROGRAMU 6-MIESIĘCZNEJ POLSKIEJ
PREZYDENCJI W RADZIE UNII EUROPEJSKIEJ PRZYGOTOWANEGO
PRZEZ ZESPÓŁ DO SPRAW PROGRAMOWYCH RZĄDU -MAJ 2011R.
Program 6-miesięczny polskiej prezydencji w Radzie UE w II połowie
2011 roku jest dokumentem zasługującym na głęboką uwagę. Powody ku
temu są zarówno unijne jak i narodowe.
Unia znajduje się w stanie kryzysu gospodarczego -poprzez kryzysy w
poszczególnych państwach-, kryzysu instytucjonalnego oraz pod ostrzałem
krytyki w sprawach decyzyjnych procedur sprawności organizacyjnej. Silne są
tendencje do renacjonalizacji polityk sektorowych, do podziału na państwa
strefy euro i część pozostałą, do dominacji państw największych i
marginalizacji słabszych. Owe niebezpieczne tendencje wystąpiły szczególnie
ostro w sytuacji kryzysu gospodarczego, który zastał Unię nieprzygotowaną
na tę sytuację, a jednocześnie zdominowaną przez prawicę w Europie. Ponad
20 państw członkowskich ma rządy prawicowe, Komisja Europejska jest ich
polityczną emanację i wewnątrz tej rodziny politycznej nie można osiągnąć
porozumienia w wielu podstawowych sprawach. Przewodniczący Komisji
José Manuel Durão Barroso oraz przewodniczący Rady Herman Van Rompuy
sprawiają wrażenie zagubionych, których wyzwania przerastają i którzy
orientują się na rządy państw najsilniejszych. Prezydencja węgierska nie
będzie w stanie wpłynąć na ten bieg spraw - rozpoczęła się od dużych
kontrowersji w sprawach wewnętrznych Węgier, takich jak prawo prasowe,
stosunek
do
opozycji,
wychodzenie
z
kryzysu
wewnętrznego,
itd.
Uzasadnione są, zatem duże oczekiwania od polskiej prezydencji, jako
państwa z 6 największych, które dotychczas radzi sobie z kryzysem
gospodarczym, aczkolwiek mającym kilka podstawowych słabych punktów, a
mianowicie:
-niekontrolowany wzrost cen artykułów podstawowych,
-rosnące szybko zadłużenie sektora finansów publicznych,
-ujemny stale wynik bieżących rozliczeń finansowych,
-planowane wybory parlamentarne w końcu października, którą mogą istotnie
przesunąć uwagę ze spraw strategicznie ważnych na bieżące wewnętrzne
sprawy wyborcze.
Dokument ten powinien mieć możliwie wysoki poziom akceptacji,
chociażby dlatego by wszyscy zaakceptowali go jako program polskiej
prezydencji a nie prezydencji koalicji PO-PSL. To Polska ma odnieść sukces,
Europa ma osiągnąć korzyści, a nie ma to być wizerunkowy sukces PO i
premiera. Mamy podstawy, aby tę oczywistą prawdę przypomnieć.
SLD chce włączyć się w nurt przygotowań programowo, aczkolwiek
rząd opozycji nie włączał dotychczas. Wpływ SLD miało, jedynie za sprawą
Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów i przewodniczącego
M. Schulza, możliwość przekazania premierowi, swoich uwag. Wizyta M.
Schulza oraz Biura Grupy S&D w Warszawie w maju poprzedzona
spotkaniem z Przewodniczącym
G. Napieralskim i klubem SLD stworzyła tę możliwość.
Rząd nie docenia powagi stanu gospodarczego i finansowego Unii,
zagrożeń, nie przedstawia polskiej wizji wspólnego wychodzenia z kryzysu.
Rząd nie zauważa, że są państwa, które dobrze sobie radzą i państwa w
kłopotach, co staje się źródłem zagrożenia dla europejskiej solidarności.
Potrzebna
jest
finansowania
nowa
europejska
europejskich
jakość
projektów
rządzenia
gospodarczego,
inwestycyjnych:
energetycznych,
transportowych, badawczych i rozwojowych. W tych sprawach polska
prezydencja deklaruje tylko wsparcie a priori propozycji Komisji Europejskiej.
Jest to pasywne podejście, zakładające iż to Komisja ma mieć wyłączność na
zgłaszanie nowych idei, a to nie prawda.
Chcemy, aby polska prezydencja zajęła jasne stanowisko wspierające
zakończenie prac nad podatkiem od transakcji finansowych oraz euroobligacji
jako źródła finansowania de facto dalszej integracji. Z tych środków można
finansować projekty infrastrukturalne, stabilizację sytuacji w państwach, które
mają problemy. Brak jest jasnego stanowiska za dyscyplinowaniem przez
Unię finansów publicznych w państwach członkowskich. Polska ma prawo
inicjować te kluczowe projekty, ze względu na swoją dobrą reputację
gospodarczą. Musimy wykorzystać to, że przewodniczący Parlamentu
Europejskiego, Komisarz d/s Budżetu, Prezydencja są w polskich rękach, z
odpowiedzialnością skoncentrowaną w rękach Platformy Obywatelskiej. Rząd
i premier wiedzą, że europejska lewica w tych sprawach poprze polską
prezydencję. Rolę Platformy i rządu D. Tuska przekonać do tego całą własną
grupę polityczną w Europie - Partię Ludową. Razem będziemy mieć
większość.
Trzy projekty: integracja europejska, bezpieczna Europa i Europa
korzystająca
na otwartości są do przyjęcia,
ale wymagają pakietu
energicznych działań politycznych i merytorycznych. Odczuwamy głęboki
niedobór propozycji takich działań oraz informacji o stanie unijnych
konsultacji, co do szans powodzenia.
Nowa perspektywa finansowa 2014-2020 słusznie jest uznana za
kluczowo ważną, ale zbyt mało jest konkretów, o które zresztą trudno, skoro
nie
ma
jasnego
stanowiska
w sprawach
dochodów własnych
Unii
Europejskiej. W tym kontekście bardzo ważne są interesy narodowe Polskifundusz
spójności,
fundusze
regionalne,
wspólna
polityka
rolna,
innowacyjność i badania prorozwojowe oraz kształcenie. Zgadzamy się, że
potrzebna jest kontynuacja dotychczasowej polityki, natomiast obawy
wynikają ze zbyt niskiego poziomu absorpcji tych środków, zwłaszcza przez
Polskę.
Wyrażamy zadowolenie, że planuje się postęp w realizacji wspólnej
polityki energetycznej, w tym zewnętrznej polityki energetycznej.
Niedosyt odczuwamy w zakresie stanowiska dotyczącego opłat za emisje
dwutlenku węgla, produkcji energii elektrycznej z węgla.
Polska
będzie
odczuwać
skutki
emigracji
zarobkowej
wykwalifikowanych kadr, dlatego potrzebna jest inicjatywa w sprawach
migracji, polityki wizowej w odniesieniu do naszych wschodnich sąsiadów.
Regułą jest, że prezydencja podejmie ważne zagadnienia dla
najbliższego swojego regionu. Wyraźnie brak takiej inicjatywy w programie
polskiej prezydencji. Uważamy, że takim projektem i przedmiotem inicjatywy
powinien być Basem Morza Bałtyckiego, szczególnie jego część południowowschodnia. Oczekujemy, że nastąpi szybkie uzupełnienie.

Podobne dokumenty