pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”

Transkrypt

pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
www.dobre-jedzenie.com.pl
R
Jesteśmy w supermarketach
numer 50  MAJ 2015
bezpłatny PORADNIK RODZINNY
Na zdrowie,
bo będzie drożej
Kiedy na stole masz dobre jedzenie, czasem stawiasz przy nim dobry
alkohol. Albo mniej dobry, w zależności od stanu portfela. Kiedy siedzisz przy grillu, otwierasz puszkę piwa. Dobrego lub takiego, na jakie
cię stać. Być może wkrótce stać cię będzie na mniej.
Burza przetacza się przez polską
ziemię po zapowiedzi, że od 2016
r. pół litra najtańszej 40-procentowej wódki może kosztować 32 zł, a
najtańszego piwa 4 zł. Winna jest
temu Unia Europejska, a ściślej
ministrowie zdrowia krajów UE,
którzy na niedawnym spotkaniu w
litewskiej Rydze poparli wspólną
strategię antyalkoholową. To ona
ma nakazywać wprowadzenie minimalnej ceny alkoholu.
W słowie „minimalnej” kryje się
podwyżka. Po prostu pół litra nie
będzie mogło kosztować „mniej
niż…”. Cena minimalna ma być
oparta na kalkulacji: 2 zł za 10 g
czystego alkoholu.
Założenia strategii są szlachetne.
Chodzi o walkę z plagą alkoholizmu. To, że plaga ta niszczy polskie
rodziny jest oczywiste. Czy będzie
niszczyć mniej, kiedy alkohol będzie droższy? Jedni, np. polski rząd,
uważają, że tak. Inni, jak choćby
przedstawiciele Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, przekonują, że cena nie jest
najskuteczniejszym instrumentem
ograniczenia nieodpowiedzialnej
konsumpcji alkoholu. Można powiedzieć, że żadna ze stron nie jest
obiektywna. W podtekście rządowych przekonań może leżeć choćby
to, że od znacznie droższej butelki
do pustawego Skarbu Państwa płynie więcej złotówek w postaci akcyzy. Z kolei producenci mogą się
obawiać, że spadnie sprzedaż ich
legalnie produkowanego alkoholu,
a odżyją meliny z alkoholem nielegalnym i domowe pędzenie bimbru.
W jednym i drugim podejściu
do wódy, właściwie nie ma śladu
troski o alkoholików i ich umęczone rodziny. Alkoholik pije
przecież nie dlatego, że chce, ale
dlatego że musi.
(Ciąg dalszy na str. 4)
Już otwarta!
NOWA LOKALIZACJA
Zielona Góra, ul. Zacisze 22
Zapraszamy
do reklamy!
601 75 86 65
Ucztowanie rękami
Przez trzy miesiące rowerowej wyprawy po Indiach, kupowałem jedzenie tylko na ulicznych straganach. Do tego piłem wodę z plastikowych butelek i czaj masalę. Uliczne dania były znakomite i nigdy nie
miałem po nich żołądkowych sensacji.
Uczta zaczynała się po zmierzchu,
gdy trochę słabł upał. Uliczni kucharze rozkładali swoje kramy. To
właśnie z nich utrzymywali swoje
rodziny. Dlatego pomagał, kto mógł.
Ojciec turlał gazową butlę. Matka
niosła patelnie. Dzieci worki z warzywami. A babcia wypatroszone ryby. Ich kuchnia to zwykle metalowe
wózki na kółkach z palnikami. Pod
spodem co wieczór montowali butlę
z gazem. Na górze w garach bulgotała zupa. Na blasze smażyły się jaja
i ryby. Obok szkliła się cebula.
Biednym kucharzom w Indiach
zdarzają się dni, gdy nie wystarcza
na gaz. Wtedy cały dzień zbierają
gałęzie i inne drewno. Zależy, kto co
zdobędzie. Ważne, żeby wieczorem
odpalić garkuchnię i zacząć smażyć.
Nie potrzebują na to żadnych sanitarnych zezwoleń i mają z czego żyć.
Przez trzy miesiące w Indiach jadłem tylko takie uliczne jedzenie.
Prosto z gara, podawane w gazecie.
Straganiarz tymi samymi rękami
serwował żarcie i kasował pieniądze. Skorupki od jajek po zużyciu
rzucał za siebie. Obierki po warzywach i owocach pod siebie, skąd
wyjadały mu je krowy. Czasem,
niedojedzonym bananem rozkoszowała się siedząca obok małpa.
Innym razem, upuszczoną przez
klienta drobiną kurczaka, z ziemi
pożywiał się biedak. Gdy było ich
kilku, o rzuconą kość z kawałkiem
mięsa, wybuchały zażarte boje. Na
ich rezultat czekał już bezdomny
pies. Gdy był szybki i sprytny, udawało mu się zdobyć obgryzioną do
cna kość. Jedzenie podawane było
najczęściej właśnie w gazecie. Trochę lepsze punkty miały plastikowe
talerze. Te biedniejsze serwowały prosto z kotła do ręki.
W lokalnej knajpce
Na południu Indii, w ojczyźnie dumnych Tamilów, bardzo popularne jest za to podawanie jedzenia na naturalnym
talerzu, czyli liściu bananowca. W ulicznych knajpkach,
które przypominają ponure
karczmy, cały czas kotłuje się
tłum zgłodniałych klientów.
Jest bardzo gorąco i wilgotno. Znad kuchni, niczym nie
oddzielonej od jadalni, unoszą się
dymy i rozchodzą zapachy gotowanych potraw, przyprawianych najczęściej masalą i kurkumą.
Wszystko dzieje się szybko
Pewnego razu było tak. Podchodzę do szefa i palcem pokazuję
zamówienie. Już po chwili ląduje
przede mną wielki liść bananowca.
Obok metalowy pojemnik z wodą.
Teraz trzeba wziąć kilka kropel ręką i skropić liść. Potem fachowo go
przemyć, strzepać wodę i już można
czekać na danie główne. Najczęściej
wegetariańskie, bo Indie to mekka
wegetarian. Mięsa je się tam mało,
a jeśli już to drób. Za to dania jarskie są tańsze i wyjątkowo smaczne.
Najczęściej to ryż i kilka rodzajów
warzyw, w tym obowiązkowo soczewica i inne fasolki. Do tego na
wierzch warzywna polewka.
Niestety, nigdy nie ma noża, łyżki
dobre jedzenie
dobre jedzenie
czy widelca. Wszyscy wokół jedzą rękami i trzeba się dostosować. Dlatego dłoń trzeba ułożyć sobie w coś na
kształt łopatki. Końcówkami palców
zamieszać ryż z warzywami i rozkoszować się naszą papką na bananowcu. Po jedzeniu zawsze znajdziemy
pojemnik z wodą do umycia rąk.
Białas na rowerze
Jedzenie z ulicznych garkuchni ma
swój urok. Zwykle wokół nich stoi
tłumek klientów. Ich znajomi i znajomi rodziny kucharza. Każde osiedle, uliczka czy zaułek ma swoją mini knajpkę na kółkach. Można tam
dowiedzieć się naprawdę ważnych
rzeczy. Dyskusja trwa w najlepsze,
do zjedzenia ostatniego kęsa.
Gdy nagle w to wszystko wpakuje
się taki białas na rowerze, jak ja, wywołuje niezwykłą ciekawość. Na początku przez chwilę jest cicho. Ktoś
musi zacząć. Aż wreszcie, po pierwszym pytaniu zaczyna się lawina.
Ciężko je się w takich warunkach,
bo przez cały czas trzeba starać się
odpowiadać. Ale też jakoś miło człowiekowi, że tubylcy tacy ciekawscy.
I tak za każdym razem. Gdy zatrzymuję się coś zjeść, trzeba być
przygotowanym na przynajmniej
godzinną rozmowę. Często na migi,
bo z angielskim u Tamilów krucho,
ale zawsze z dużą ilością uśmiechu.
Ile razy zdarzało mi się, że po zakończeniu takiej uczty, właściciel
uścisnął mi tylko rękę na pożegnanie i nie chciał żadnej zapłaty.
Najważniejsze, że pomimo braku sanitarnych kontroli, przez trzy
miesiące, jedząc codziennie na
ulicy, nie miałem żadnych problemów żołądkowych. Tajemnicą tego
niewątpliwego sukcesu jest sposób
przyrządzania potraw, z których zdecydowana większość przygotowywana jest w gorącym oleju i podawana
z dodatkiem ostrych przypraw. Może
jest to i bardzo tłuste i niezbyt zdrowe, ale za to jakie dobre! A już na
pewno nie powoduje żołądkowych
sensacji.
Michał Kurowicki
NIEZŁE
ZIÓŁKO
Mniszek, zwany również mleczem lub dmuchawcem,
należy do najbardziej znanych i cenionych ziół leczniczych. W lecznictwie stosowane są zarówno liście,
kwiaty, jak i korzeń mniszka. Młode liście stanowią
również dodatek do sałatek.
Mniszek lekarski jest skarbnicą cennych substancji, do których należą: witaminy C, D, A oraz witaminy z grupy B, garbniki, flawonoidy, potas, magnez, krzem, żelazo,
związki triterpenowe o działaniu przeciwzapalnym, przeciwwirusowym, antyoksydacyjnym i przeciwmiażdżycowym oraz inulina. Inulina – jedna z substancji czynnych mniszka lekarskiego – jest rozpuszczalnym błonnikiem. Obniża poziom cholesterolu, wzmacnia układ
odpornościowy, utrzymuje prawidłową mikroflorę jelit, a także obniża
poziom cukru we krwi.
W mniszku znajdują się także karotenoidy, laktony seskwiterpenowe
o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwgrzybiczym i antyoksydacyjnym, kwasy polifenolowe, cholina i asparagina,
które warunkują prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
Mniszek lekarski szczególnie zalecany jest w przypadku schorzeń wątroby i woreczka żółciowego – między innymi w marskości wątroby
i po przebytym wirusowym zapaleniu wątroby. Ze względu na działanie moczopędne, pomocny jest w infekcjach dróg moczowych, chorobach pęcherza, nerek i kamicy moczowej. Stosowany jest również
w początkowym stadium cukrzycy i miażdżycy. Działa też jako środek
oczyszczający organizm z toksyn. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego, zalecany jest więc przy zaburzeniach trawienia. Korzeń mniszka
lekarskiego pobudza apetyt i ułatwia trawienie. Syrop z mniszka jest
z kolei popularnym środkiem łagodzącym kaszel. Leczy również reumatyzm. Mniszek wspomaga też leczenie brodawek i infekcji grzybiczych.
Działa dobroczynnie na pęcherzyk żółciowy i jest używany w celu zapobiegania tworzeniu się kamieni żółciowych. Liście mniszka zawierają wysoką ilość potasu, dzięki czemu mają doskonałe działanie moczopędne.
MLECZ
Zapraszamy na pyszne zakupy!
Lato zbliża się wielkimi krokami. Myśl o wczasach,
słońcu i wylegiwaniu się na plaży napawa optymizmem i dodaje energii. Nie pozwól, aby ten idealny stan popsuły dodatkowe centymetry w udach
i brzuchu! Poszukiwanie nowego kostiumu kąpielowego ma być przyjemnością. Twój cel to szczupła
figura last minute! Eksperci w Naturhouse wiedzą
co zrobić, żeby zrezygnować w tym roku z pareo.
Po pierwsze diagnoza
Czasu jest niewiele, dlatego musimy wyeliminować każde ryzyko idące za złym doborem diety. Aby najlepiej zdefiniować problem i podjąć odpowiednie działania, warto
udać się do dietetyka. Specjalista powinien
wykonać szereg badań antropometrycznych,
wykazujących między innymi poziom tkanki tłuszczowej i zgromadzonej w organizmie
wody. Na podstawie szczegółowego wywiadu otrzymamy spersonalizowaną dietę wraz
z suplementacją. Indywidualny, opracowany
przez fachowca program, kontrolowany regularnymi wizytami, to recepta na smukłą
sylwetkę jeszcze przed wakacjami.
Co należy robić, aby zachować szczupłą
figurę przez całe lato? Dietetyk Małgorzata Kulpa z Centrum Naturhouse w Zielonej
Górze przy ul. Sobieskiego radzi:
– Podczas zimy bardzo często przybieramy
na wadze i chcemy jak najszybciej pozbyć
się zbędnych kilogramów, często sięgając po
modne diety, które w krótkim czasie mają
nam przynieść oszałamiające efekty. Odradzam takie eksperymenty, ponieważ szybciej
nam zaszkodzą niż pomogą, spowolnią metabolizm i na pewno możemy się spodziewać efektu jo-jo. Każda dieta powinna być
dopasowana do indywidualnych potrzeb
organizmu, dlatego tak bardzo zachęcam do
wizyty u specjalisty.
Smukła sylwetka last minute!
1
Pij półtora litra wody dziennie. To absolutne minimum, żeby
oczyścić organizm i przygotować do lata. Nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, punktowy obrzęk, aż wreszcie
widoczna gołym okiem pofałdowana skóra ud to właśnie lipodystrofia, zwana potocznie cellulitem lub „pomarańczową skórką”. Jest niczym innym jak zaburzeniem metabolizmu tłuszczu.
Odpowiednia ilość wypijanej wody pozwala skutecznie pozbyć
się nagromadzonych w organizmie zapasów wody i przyspieszyć
przemianę materii. Zadbaj więc o tak zwaną „higienę życia codziennego” i oczyszczaj organizm wodą.
E ksperci zalecają
2
2
Zamień przetworzone, kaloryczne pokarmy na zdrowe, świeże
warzywa i owoce. Teraz już nie masz wymówki – na straganach pojawia się ich coraz więcej. Zamień smażone na patelni
naleśniki, na lekką sałatkę z warzywami. W ramach przekąski,
zamiast batonika wybierz jabłko, a na kolację zjedz pomidora
z kawałkiem mozarelli.
3
Napędzaj metabolizm. Zwłaszcza teraz, kiedy czasu jest niewiele, pilnuj się dwukrotnie! Jedz 5 małych posiłków dziennie
i zadbaj o odpowiednią ilość błonnika, zawartą np. w granulkach
„Fibroki” (produkt dostępny w Centrach Naturhouse). To bardzo
Wprowadzając na stałe
zalecenia dietetyka,
zmienimy swoje nawyki
żywieniowe, poprawimy
stan naszego zdrowia
i utrzymamy smukłą
sylwetkę nie tylko w okresie
wakacyjnym.
Małgorzata Kulpa
Centrum Dietetyczne Naturhouse
Zielona Góra, ul. Sobieskiego 12,
tel. 68 324 50 18
Rewolucja w walce z grzybicą i w regeneracji paznokci,
również po użyciu lakierów hybrydowych!
Laser Lunula
– bezbolesny i efektywny!
Skuteczność potwierdzona
badaniami klinicznymi w 80-90%
Kucharze na zdjęciu przygotowują płaskie chlebki zwane porotta
lub paratta. Są popularne w całych
Indiach i w innych krajach Azji.
Zielona Góra
ul. Wyszyńskiego 38D/20
www.zadbanestopy.com.pl
Gabinet podologiczny, tel. 500 577 000
ważne, żeby pilnować wyznaczonych godzin. Organizm szybko
„programuje się” wedle naszego działania i po kilku dniach, sam
będzie dopominał się posiłków o określonej porze, bez konieczności pilnowania zegarka.
4
Staraj się wykorzystać każdą wolną chwilę na aktywność fizyczną. Częste spacery, bieganie, skakanka... Zamień komunikację miejską na rower. Ruch ma zbawienny wpływ na naszą
sylwetkę i samopoczucie, szybko się o tym przekonasz. Po pierwsze spalisz zbędne kalorie, po drugie wzmocnisz i wysmuklisz
mięśnie, po trzecie dostarczysz endorfin, będących przecież hormonem szczęścia.
5
Skorzystaj z dodatkowej pomocy. Tylko odpowiednio odżywiony
organizm może sprawnie poradzić sobie z niedoskonałościami.
W niektórych przypadkach niezbędna jest suplementacja, która idąc
w parze z odpowiednią dietą i trwałą zmianą stylu życia daje wymierne efekty. Nie zapomnij jednak, że taka kuracja może odbywać
się wyłącznie pod okiem specjalisty, który na podstawie szczegółowych badań dobierze odpowiednią suplementację. Dodatkowo,
zawsze możesz liczyć na wsparcie psychiczne i motywację ze strony
dietetyka, które są bardzo ważne podczas procesu odchudzania.
W dniu 11.05.2015 w godzinach od 15.00 do 19.00 zapraszamy do Naszego Centrum Dietetycznego na Dzień Otwarty.
Będzie można skorzystać z bezpłatnych pomiarów antropometrycznych składu ciała oraz porad dietetyka. Na zebrane osoby
czekać będzie wiele atrakcji, między innymi: poczęstunek i profesjonalny makijaż. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt
telefoniczny. Zapraszamy!!!
Godziny otwarcia:
poniedziałek: 11.00-19.00, wtorek: 10.00-18.00
środa, czwartek, piątek: 8.00-16.00
Delikatesy
„Przyjaciele Jedzenia”
zapraszają na zakupy!
Prawdziwie i zdrowo!
Zielona Góra, ul. Jaskółcza 34 C
tel. 534-66-55-10
GODZINY OTWARCIA
Wydawca: Wydawnictwo Kropka,
skrytka pocztowa 125, 65-901 Ziel. Góra.
[email protected],
tel. 68 321 15 72
w godzinach 9.00-16.00
Reklama
601 75 86 65, 68 321 15 72
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń
i reklam. Nakład: 20.000
Druk: Poznań, ul. Malwowa 158
Zapraszamy do naszych sklepów w Zielonej Górze:
ul. Szosa Kisielińska 22 (osiedle Pomorskie),
ul. Makowa 14 (Jędrzychów),
ul. Stefana Batorego 81,
ul. Cyryla i Metodego 10,
ul. Zacisze.
3
poniedziałek od godz. 13.00 do 19.00
wtorek-piątek od godz. 10.00 do 19.00
sobota od godz. 10.00 do 14.00
[email protected]
dobre jedzenie
„Orkisz jest najlepszym
ze wszystkich zbóż.
Ogrzewa, odżywia, wzmacnia
i jest łagodniejszy niż inne ziarna.”
Orkisz to pokarm
i lekarstwo w jednym
W XII wieku tak opisywała orkisz Św. Hildegarda
z Bingen, ceniona mniszka i wizjonerka. Leczyła ona
skutecznie przy jego pomocy większość schorzeń.
Niestety, orkisz został stopniowo wyparty przez łatwą
w uprawie pszenicę zwyczajną. Dziś coraz więcej osób
odkrywa na nowo jego właściwości zdrowotne, dzięki
czemu staje się on znów dostępny i popularny.
Co więc ma takiego w sobie orkisz, że dodaje tyle sił
naszemu organizmowi?
Uprawa orkiszu jest sama w sobie naturalna i ekologiczna, ponieważ nigdy nie była modyfikowana i nie
stosuje się nawozów sztucznych. Ziarna orkiszu są wyjątkowo bogate w składniki odżywcze. Zawierają dużo
więcej białka oraz błonnika, niż pszenica zwyczajna.
Są bogatym źródłem witamin z gruby B, żelaza, potasu, wapnia i cynku. Zawierają zdrowe nienasycone
kwasy tłuszczowe oraz kwas krzemowy. Orkisz jest
przede wszystkim wysoce przyswajalny i lekkostrawny, nawet zawarty w nim gluten jest nieszkodliwy i tolerowany
przez osoby z celiakią.
Dieta oparta na orkiszu wzmacnia
i regeneruje cały
organizm.
Usprawnia pracę wielu narządów, obniża chole-
sterol, działa przeciwbakteryjnie, zwiększa odporność.
Jest także naturalnym czynnikiem wzrostu komórek
nerwowych, tkanek kostnych i krwi. Orkisz ma również
pozytywny wpływ na nasze samopoczucie – zapobiega
stanom depresyjnym.
Można długo wymieniać schorzenia, przy których
zalecane jest spożywanie orkiszu. Polecany jest jednak
przede wszystkim dla osób, które: mają obniżoną odporność i są przemęczone, cierpią na nowotwory, mają podwyższony cholesterol, występuje u nich ryzyko
zawału i udaru mózgu, cierpią na schorzenia wątroby,
nerek, układu krwionośnego i nerwowego, mają depresję i wahania nastrojów.
Łatwym sposobem na wprowadzeniem do diety
orkiszu jest spożywanie pieczywa orkiszowego.
Należy jednak zwrócić uwagę, gdzie i jakie pieczywo
kupujemy, ponieważ często ma ono tylko domieszkę
orkiszu.
W naszym mieście, sprawdzone, tradycyjne chleby orkiszowe można kupić w sklepach ze zdrową żywnością:
„Trzy marchewki” – ul. Drzewna 29
„4 pory roku” – ul. Wyszyńskiego 40A
„Zielona farma” – ul. Żeromskiego 21
„Ekoganik” – ul. Sienkiewicza 31A
„Greenshop” – ul. Krawiecka 7
„Kardamon” – ul. Sikorskiego 34
„Manufaktura smaków” – ul. Pod Filarami 1
Na zdrowie, bo będzie drożej
(Ciąg dalszy ze strony 1)
Jako osoba uzależniona od tak bardzo silnego narkotyku, jakim jest
alkohol (jest silniejszy od heroiny),
zrobi wszystko, żeby ten narkotyk zdobyć. Jeśli jest alkoholikiem
ubogim, wyniesie z domu ostatnią
w miarę cenną rzecz i odejmie dziecku od ust ostatni kęs, przepijając grosze, które mu jeszcze jakimś cudem
zostały. Albo kupi tańszą wódkę
z nielegalnego źródła. Jeśli jest alkoholikiem w miarę zamożnym, nie
przestraszy się podwyżki i po butelkę pójdzie jak dotąd do sklepu. Wysączy ją potem w samotności przed
ekranem telewizora czy laptopa, nie
widząc w tym niczego złego, bo przecież „w rowie nie leży”.
No a nie-alkoholik, jakich na
szczęście wciąż większość w narodzie? On po prostu będzie miał
drożej. I to znacznie. Ale pewnie też
co jakiś czas piwo, wino lub wódkę
kupi. Po pierwsze dlatego, że to nie
grzech od czasu do czasu do dobrego jedzenia wypić kieliszek (albo
i kilka) wódki czy wina. Choćby
z okazji imienin cioci czy świąt Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy.
To nie grzech obejrzeć z kolegami
mecz przy piwie czy popić piwem
grillowaną karkówkę na działce.
Przy okazji można będzie wspólnie ponarzekać na czasy, w których
wszystko drożeje. Zapominając (lub
nie wiedząc), że i tak alkohol drożał
najwolniej. Zwolennicy wprowadzenia ceny minimalnej podkreślają, że w ciągu ostatniej dekady
żywność i napoje bezalkoholowe
zdrożały o 47 proc., tymczasem alkohol tylko o 16 proc., w tym wyroby spirytusowe jedynie o 1,7 proc.
Za średnią pensję można dziś kupić
2,5 razy więcej alkoholu niż jeszcze
12 lat temu.
Podwyższenie cen napojów alkoholowych, choćby piwa, ma też
ograniczyć dostęp do nich ludzi
młodych i bardzo młodych. Dziś
około 60 proc. konsumpcji alkoholu stanowi piwo. Na te niecałe dwa
złote za puszkę małolata zwykle stać.
Wiek tzw. inicjacji alkoholowej wciąż
się obniża. Następuje ona już między
11. a 15. rokiem życia. Ponad połowa
16-latków nie tylko kiedyś spróbowała alkoholu, ale pije go regularnie
(głównie piwo), mieszając go dość
często z innymi narkotykami.
Jak widać, podwyżka ceny alkoholu i wszystko co się wiąże z jego
piciem, to skomplikowana sprawa.
Jak więc mawiają Rosjanie – biez
wodki nie razbieriosz. Zatem „Na
zdrowie!”, póki jeszcze tanio.
Grażyna Zwolińska
Ps. Zgodnie z własnym apelem, po
medialnej burzy w sprawie cen alkoholu, usiadłam wieczorem przed
telewizorem z lampką wina (w starej jeszcze cenie). A w telewizorze
gwałtowne odkręcanie sprawy
przez rząd. O ile dwa dni wcześniej,
po wizycie w Rydze, wiceminister
zdrowia chwalił pomysł z minimalną ceną, to teraz przekonywał,
że rząd w ogóle o czymś takim nie
myśli. To dlaczego wsparł w Rydze
wspólną strategię antyalkoholową,
w której minimalna cena jest ważnym elementem?
Całą winę zwalono w końcu na
Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Wpisała ona (równolegle z UE) pomysł ceny minimalnej do projektu
Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych.
Cóż, przed wyborami wódka to
produkt strategiczny. Przyczyna
wolty jest więc oczywista. Tylko
polityczny samobójca w takich
okolicznościach przyrody podwyższałby, i to tak bardzo, ceny
alkoholu.
Miody prosto z pasieki
Dostępny już
świeżo zebrany
miód 2015
Dostawa na terenie Zielonej Góry gratis!
Pasieka Dziki Miód
www.dzikimiod.pl
[email protected]
tel. 607 62 62 15
dobre jedzenie
O tym jak wygląda program „Ugotowani” od kuchni opowiedziała nam
jedna z uczestniczek programu Justyna Grzybowska-Trzeszcz z Zielonej
Góry, która na co dzień prowadzi sklep z gadżetami erotycznymi.
Przygoda
życia
Więcej informacji znajdziecie na stronie www.zielonanews.pl
W sklepie firmowym Dekor Pol
kupisz wszystko do dekoracji
ciast i tortów!
Zapraszamy
Zielona Góra, ul. Wiejska 8 tel. 68 453-16-01
5
II OGÓLNOPOLSKIE TARGI DOBREGO JEDZENIA
23-24 maja, Zielona Góra 2015
– Skąd pomysł, żeby wziąć udział w programie „Ugotowani”?
– Można powiedzieć, że zostałam zwerbowana. Nie był to mój pomysł.
Rok temu brałam udział w plebiscycie „Kobieta Przedsiębiorca”. Organizatorzy „Ugotowanych” w ten sposób znaleźli kontakt do mnie. W pierwszym momencie zrezygnowałam. Na wakacjach jednak przemyślałam
ofertę. I po części dla sklepu, który prowadzę, zdobyłam się na odwagę.
Jedną z przesłanek, które mi przyświecały było właśnie to, żeby pokazać,
czym się zajmuję. A finalnie okazało się, że udział w programie był jedną
z największych przygód w moim życiu.
– Czy gotowanie jest Pani pasją?
– Nie jestem stricte kucharką. Oczywiście znam się na kuchni, ale dotąd
nie spędzałam tam zbyt wiele czasu. Tak naprawdę dopiero po programie odkryłam kulinarną smykałkę. Teraz zupełnie inaczej podchodzę do
tematu kuchni.
– To, co Pani przygotowała w programie, to jest coś, co gości u Państwa na stole najczęściej?
– To były moje dania rodzinne, na których się wychowywałam. Moja
rodzina pochodzi z Wileńszczyzny. To były smaki z dzieciństwa, to co
lubię jeść i to co znam.
– Jak się gotuje pod okiem kamer?
– W ogóle nie czułam się skrępowana. To zasługa pracujących przy realizacji programu, ludzi. Oni w jakiś sposób także tworzyli klimat.
– Ile trwa kręcenie jednego odcinka?
– Mimo, że widzimy w telewizji raptem 30 minut, to nagrania trwają
cały dzień. Ekipa była ze mną od 8.00 do 23.00. To bardzo intensywny
czas. Dużo przygotowań. Ale wszystko, co dzieje się w programie, nie
jest reżyserowane.
– Jak ekipa „Ugotowanych” zmieściła się w jednym mieszkaniu?
Przy realizacji pracuje około 20 osób. Ale zajmują się różnymi rzeczami
i w trakcie kręcenia programu nie ma ich w mieszkaniu. Dodatkowo jest
może z pięć osób, w tym trzech kamerzystów. Oni są niewidoczni.
– Czy tylko goście kosztowali dań, czy coś skapnęło kręcącym odcinek?
– Gotuje się pięć porcji. Jedna jest fotografowana i tą mogą zajadać
ludzie z obsługi. Pamiętam, że pod koniec programu wyjadali skwarki
z patelni (śmiech).
– Utrzymuje Pani kontakt z innymi uczestnikami, z którymi spotkała
się w programie?
– Tak, to fantastyczni ludzie. Dopasowaliśmy się pod kątem charakterów
i poczucia humoru. Już w programie zapominaliśmy o istnieniu kamer.
– Poleciłaby Pani udział innym osobom?
– Jak najbardziej! Dla mnie to niezapomniane przeżycie.
– Czyje dania były najlepsze?
– Hmm… chyba Maćka. Wszystkie były smaczne. Generalnie uważam,
że wszyscy byli na podobnym poziomie… Ale stawiam na Maćka, bo on
zrobił sushi, a ja uwielbiam takie jedzenie.
– Dziękuję za rozmowę.
KW
www.facebok.com/DekorPol93
4
www.targidobregojedzenia.pl
Program Targów
WOJCIECHOWSKI
Sobota, 23 maja
Niedziela, 24 maja
10.00-18.00
zwiedzanie Targów, degustacje,
sprzedaż wystawianych produktów
10.00-18.00
zwiedzanie Targów, degustacje,
sprzedaż wystawianych produktów
10.00 otwarcie
10.30 uroczyste, otwarcie
II Ogólnopolskich Targów Dobrego Jedzenia
10.45 Lubuski Złoty Lubczyk - ogłoszenie konkursu
na najlepszy produkt Targów
12.00 pokaz kuchni japońskiej – Miyagi Sushi
Szef Kuchni Hubert Greifenberg
14.00 pokaz kuchni śródziemnomorskiej – IL Vicolo
Szef Kuchni Paweł Mierzejewski
16.00 pokaz kuchni francuskiej – La Tulip Noire
Szef Kuchni Paweł Bobrowski
12.00 pokaz mistrza kuchni molekularnej
Krzysztofa Poloka
14.00 show Tomasza Jakubiaka cz. 1
autora programu telewizyjnego
„Jakubiak lokalnie”
16.00 show Tomasza Jakubiaka cz. 2
17.00 ogłoszenie wyników konkursu
Lubuski Złoty Lubczyk
17.30 ogłoszenie wyników
konkursu dla Publiczności
18.00 zakończenie II Ogólnopolskich Targów
Dobrego Jedzenia
FAMILY CAFE dla dzieci
FAMILY CAFE dla dzieci
CENTRUM OGRODNICZE
OCHLA
BRB – BOGACCY
Zaprasza po:
10.00-12.00 Republika Gier
i zabawy z grami planszowymi
10.00-12.00 Fundacja LYADA
i zabawy kreatywno-manualne
12.00-14.00 Mały Inżynier
i odkrywanie tajemnic nauki przez zabawę
14.00-16.00 Fundacja
Innowacyjny Klub Rodzica
i zabawy kreatywno-manualne
14.00-16.00 Plastysie i tworzenie
postaci z plasteliny
kwiaty balkonowe
BILETY w cenie 5 zł do nabycia w kasie hali targowej
DZIECI do lat 12 - WSTĘP BEZPŁATNY
surfinie, pelargonie, begonie i inne
drzewa, krzewy i byliny
ozdobne
drzewa owocowe
www.dekorpol.pl
ziemię, nawozy, nasiona
fachowe doradztwo
Ochla, ul. Kwiatowa 4
Czynne 8.00-18.00
www.bogactwo-roslin.pl
NISKO OPROCENTOWANY
4
KREDYTOD
GOTÓWKOWY
cukierprojec [email protected]
%
,9
Promocja!
• kwota od 1000 do 200 000 zł
kredyt
na remont,
• okres kredytowania
wakacje,
od 6-120 m-cy
samochód!
• decyzja
w
5
minut
.
• MOZLIWY DOJAZD DO KLIENTA
%
Zielona Góra, ul. Jana Sobieskiego 11a, tel. 68 321 39 95
Artystyczna
Pracownia
Wypieków
-2
Dwór Kolesin
zaprasza
• hotel nad jeziorem
• rekreacja
• imprezy okolicznościowe,
• bankiety, wesela, konferencje
Dwór Kolesin, Kolesin 14,
www.dworkolesin.pl
rezerwacje:
[email protected],
506 199 518, 507 099 626
Zielona Góra
ul. Jaskółcza 12AB
tel. 733-60-90-40
zapraszamy :
Pn.-pt. 9.00-17.00
sob. 9.00-15.00
dobre jedzenie
6
W dniach 23-24 maja 2015 zapraszamy na II edycję Ogólnopolskich Targów Dobrego
Jedzenia. Impreza odbędzie się w Zielonej Górze, w hali CRS przy ul. Sulechowskiej 41.
Lubuski Złoty Lubczyk
Targi skierowane są do małych i średnich producentów jedzenia w całej Polsce. Oprócz
firm certyfikowanych będą również tacy, którzy wytwarzają swoje towary metodami tradycyjnymi, bez użycia chemii i sztucznych dodatków. Na stoiskach będzie można degustować
i kupować cały przekrój produktów, które człowiek zjada na co dzień.
Podczas imprezy odwiedzający będą mieli okazję obejrzeć pokazy kulinarne w wykonaniu
zielonogórskich Szefów Kuchni, pokaz kuchni molekularnej, a także gwiazdę wydarzenia,
Tomasza Jakubiaka (szczegóły w programie na str. 5). Tak jak w zeszłym roku będzie również strefa dzieci, prowadzona przez „Family Cafe”, gdzie na najmłodszych będzie czekać
mnóstwo atrakcji.
Oczywiście zostaną także przyznane trzy Lubuskie Złote Lubczyki, czyli nagrody za najlepsze produkty targów. Serdecznie zapraszamy. Wstęp dla dorosłych 5 zł, dla dzieci do lat
12 bezpłatny.
W hali CRS-u zobaczymy m.in.:
BIAŁY TULIPAN RĘKODZIEŁO
Biały Tulipan Rękodzieło wytwarza ozdoby
z prawdziwego, piernikowego ciasta zgodnie
z tradycją rodzinną kultywowaną od lat, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Pierniczki swą wyjątkowość zawdzięczają głównie pochodzącym z lubuskich pasiek miodom, które
nadają im wyjątkowy zapach uzupełniony
aromatem korzennych przypraw: cynamon,
goździki, kardamon, imbir, gałka muszkatołowa, pieprz i inne. Każda czynność wykonywana jest ręcznie, począwszy od wyrobienia
masy piernikowej, poprzez wykrawanie nożem lub wykrawaczką wzorów, lukrowanie,
dekorowanie i pakowanie.
SAD SOLNIKI
Gospodarstwo Rolne Marek Szron, znane
szerzej jako Sad Solniki, od 2012 roku zajmuje
się produkcją soków 100%. Soki produkowane przez nas nie zawierają żadnych dodatków:
cukru, wody, konserwantów. Tłoczymy je wyłącznie ze świeżych owoców i warzyw, mając
na uwadze najwyższą jakość końcowego produktu. Soki pozyskujemy podczas tłoczenia na
zimno wyselekcjonowanych owoców i warzyw.
QZKO
Gospodarstwo Qzko zajmuje się w głównej
mierze produkcją mleka, serów, mydeł i kremów z naturalnego koziego mleka. Wszystkie produkty są wytwarzane w sposób ekologiczny bez używania środków chemicznych.
Nasze kozy są czyste, karmione w naturalny
sposób i regularnie badane.
MASARNIA MOTYKA
Przedsiębiorstwo produkujące wyroby
wędliniarskie najwyższej jakości. Zgodnie
z dewizą firmy – „Produkujemy z pasją” –
właściciel prowadzi staranną i konsekwentną politykę jakości, dzięki której wypracował
markę, która od lat identyfikowana jest z tym
co najlepsze. Produkcja wędlin opiera się na
starych, tradycyjnych recepturach.
PHUP JĘDRZEJCZAK
Oferujemy w ciągłej sprzedaży szeroki
asortyment wędlin wykonanych w 100%
z dziczyzny, przygotowanych i konfekcjonowanych w sposób zapewniający
świeżość i wyjątkową jakość. Zwierzyna
używana do naszej produkcji pozyskiwana jest w czystych ekologicznie rejonach
Polski, gwarantując niepowtarzalne walory odżywcze i smakowe.
SYLVECO
Firma jest marką tworzącą wyspecjalizowane kosmetyki przeznaczone dla skóry
wrażliwej i skłonnej do alergii. Wyróżniającym składnikiem naszych produktów jest
ekstrakt z kory brzozy, zawierający betulinę
i kwas betulinowy – substancje aktywne
o wysokiej skuteczności działania i jednocześnie całkowicie bezpieczne.
OTTOMAŃSKA POKUSA
Jesteśmy dumni, że możemy zaoferować
polskiemu odbiorcy, najwyższej jakości wyroby, charakteryzujące się oryginalnym smakiem wypieków osmańskich, wykonanych
z najlepszych składników, pochodzących
z regionu basenu morza Śródziemnego
i Polski. Tureckie przysmaki wykonywane
są według tradycyjnych receptur i oparte na
wieloletnim doświadczeniu mistrzów orientalnej sztuki kulinarnej.
KAMRON
Kamron to firma zajmująca się produkcją,
importem i hurtową sprzedażą napojów alkoholowych. W naszej ofercie znajdują się
tylko wyjątkowe trunki, których na co dzień
nie można znaleźć w zwykłych sklepach.
Obecnie, głównym obszarem naszej działalności jest dostarczanie cydrów.
NALEWKI KRESOWE
Nalewki wytwarzane zgodnie z wielowiekowymi recepturami przekazywanymi
z pokolenia na pokolenie, tworzone na
bazie owoców najstarszych odmian pochodzących z wiejskich sadów, lasów i łąk.
Owoce zbierane są tylko w pełni dojrzałe
w słoneczne dni. Poddawane są maceracji
z najlepszymi rodzajami spirytusu i wódek
domowych. Nalewki wywodzą się ze staropolskiej tradycji i są wyrabiane sposobem
naszych przodków, bez użycia urządzeń
mechanicznych i jakichkolwiek konserwantów, ulepszaczy, barwników i środków
chemicznych.
WĘDLINIARSTWO SŁOCIŃSKI
Firma powstała w 1990 roku. Od początku
istnienia prowadzimy produkcję wędlin według tradycyjnych, starych receptur, na naturalnych przyprawach bez dodatków funkcjonalnych. Wyroby wędzone tradycyjne.
Surowiec do wyrobu pochodzi z własnego
gospodarstwa oraz od okolicznych rolników.
Nie stosujemy zamienników mięsa i tłuszczu, środków wiążących wodę oraz syntetycznych substancji smakowych.
SERY AUSTRIACKIE
Firma powstała w Zielonej Górze w 2012
roku. Zajmuje się sprzedażą wysokiej jakości produktów spożywczych pochodzących
z Austrii, takich jak naturalne sery długodojrzewające: kozie, owcze oraz krowie.
Produkowane z najwyższej jakości mleka, o
niespotykanym zapachu i smaku, wykonane
według tradycyjnych receptur.
LOOK&COOK
Studio Kulinarne Look&Cook w Zielo-
nej Górze to jedyne w województwie Lubuskim profesjonalne miejsce posiadające
12 odpowiednio wyposażonych miejsc do
gotowania. Organizujemy tu m.in.: warsztaty
i szkolenia dla adeptów i miłośników gastronomii, imprezy firmowe, wspólne gotowanie
pod okiem kucharza, konferencje kulinarne
z udziałem cenionych autorytetów z branży,
pokazy i prezentacje firm, produktów oraz
sprzętu gastronomicznego, sesje zdjęciowe
produktów kulinarnych.
SALCUM FIXUM
Salcum-fixum tak na salceson mawiał mój
ojciec, jego wielki wielbiciel. Jako smakosz
dobrze wiedział, jak powinien dobry salceson oraz inne wędliny smakować. Dlatego
wytwarzamy nasze wyroby tak jak kiedyś,
tradycyjnie i naturalnie. Wędliny poddawane są procesowi długotrwałego peklowania
z zastosowaniem ziół i wędzone w tradycyjny
sposób na olchowym, śliwkowym i wiśniowym drzewie. Naszym flagowym produktem
jest właśnie salceson.
SEMCO
SemCo to polska firma z rodzinną tradycją. Historia rodziny korzeniami swymi sięga
Francji, skąd w 1782 r. przybyli nasi przodkowie i osiedlili się w Polsce. Tradycją było, że
wszyscy po mieczu zajmowali się rolnictwem,
a po kądzieli leśnictwem i młynarstwem. Stąd
– siedlisko, które obecnie zajmujemy – to
młyn zbudowany w 1906 r. Od 1990 r. prowadzimy specjalistyczne gospodarstwo SemCo
SGNiP o wielkości 50 ha oraz kontraktację na
250 ha u rolników specjalistów. Dysponujemy
bazą produkcyjną wraz z magazynami w centralnej Polsce. Posiadamy laboratorium specjalistyczne. SemCo jest członkiem Polskiej
Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, zasiada we władzach Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Wielkopolsce oraz Slow
Food Polska.
NIRO
Zajmujemy się produkcją makaronów ze
świeżego, pełnego przemiału ziarna orkiszu
ekologicznego oraz makaronów z białej mąki orkiszowej w zależności od gatunku z dodatkiem (lub bez) warzyw ekologicznych. W
naszej ofercie znajdą Państwo również mąkę
orkiszową, płatki śniadaniowe oraz ziarno
owsa i orkiszu.
Jesteśmy głównym dystrybutorem produktów ekologicznych i ekologicznych produktów bezglutenowych Firmy SCHNITZER. W naszej ofercie można znaleźć
bezglutenowe chleby, bułeczki, ciasta, ciasteczka, przekąski i batoniki oraz ekskluzywne ziarno Canihua.
RICO
Firma „Berys” została założona w 1983 r.
Od 1998 roku zajmujemy się marketingiem
i pośrednictwem w sprzedaży przetworów
spożywczych. Marką własną firmy BERYS
jest marka „RICO-Ryszard Bębenek”. Posiadamy hurtownię spożywczą, dzięki której
sami produkujemy zdrową żywność, bez
konserwantów, pakowaną następnie do
słoików.
MINI BROWAR HAUST
Minibrowar Haust mieści się w zabytkowej,
trzykondygnacyjnej kamienicy z 1867 roku
przy Placu Pocztowym w Zielonej Górze. Na
gości czeka restauracja i pub. Haust organizuje także imprezy firmowe i catering.
Mini browar oferuje piwo jasne typu Pils,
miodowe typu Marzen, Pszeniczne Ciemne Weizen, Pszeniczne Weizen, Red Haust,
angielskie piwo typu Amber Ale, Imbirowe – piwo górnej fermentacji, Ciemne Ale
i Ciemne Bock.
dobre jedzenie
WIEJSKA CHATA
Rodzinna działalność z ponad półwiekową
tradycją, zajmująca się sprzedażą wysokiej
jakości swojskich wędlin, chleba żytniego,
wileńskiego kwasu chlebowego oraz podpiwku domowego. Domowa produkcja wędlin w naszej rodzinie sięga lat 60-tych dwudziestego wieku, kiedy to Marianna Łapińska
zapoczątkowała działalność gastronomiczną
w małej wioseczce pod Łapami w okolicach
Białegostoku. Tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie przetrwała do dziś,
jednak tajemnica przygotowania nie wyszła
nigdy poza ramy rodziny.
nych stewią. Swoją ofertę kierujemy do osób,
które prowadzą zdrowy styl życia i szukają
sposobu na ograniczenie spożycia cukru, ale
jednocześnie nie chcą rezygnować z przyjemności jaką daje wypicie słodkiej kawy, zjedzenie kawałka czekolady czy domowego ciasta.
Stosując w swoim codziennym życiu ekstrakt
ze stewii można cieszyć się słodkim smakiem
bez uszczerbku na zdrowiu. Można dzieciom
sprawiać radość, dając im słodycze bez poczucia, że wyrządza się im w długiej perspektywie
krzywdę. Można wreszcie zjeść bardzo dobrą
czekoladę bez poczucia winy związanego z objadaniem się pustymi kaloriami.
SERY KOZIE PAZDROWSCY
Główny kierunek gospodarstwa to produkcja świeżych serów kozich, które zdobywają
coraz większą popularność w naszym województwie, a nawet kraju. Poza produkcją serów zajmujemy się agroturystyką edukacyjną. Nasze sery były wielokrotnie nagradzane
na targach i festiwalach.
ETERNO
Jesteśmy firmą rodzinną, przygotowującą wszystkie produkty według unikalnych
receptur, które od pokoleń towarzyszą naszej rodzinie. Naszym celem jest produkcja
tradycyjnych przetworów owocowych, które oprócz wyśmienitego smaku są zdrowe.
I dlatego stawiamy na jakość.
Wszystkie przetwory są naturalne, nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników, dodatków smakowych. Do produkcji
wybieramy owoce najlepszej jakości. Syrop, w którym znajdują się owoce powstaje
w wyniku połączenia naturalnego soku owocowego z cukrem, a naturalnym konserwantem jest minimalny dodatek alkoholu. Dla
zapewnienia trwałości, konfitury są pasteryzowane domowym sposobem.
CERAMIKA ARTYSTYCZNA
BOLESŁAWIEC
Rzemiosło ceramiczne w Bolesławcu sięga swym początkiem czasów średniowiecza. Rozkwit technik ceramicznych nastąpił
w XVIII wieku, kiedy to zastosowanie nowego sposobu zdobienia – brązowe szkliwo
z białymi nakładkami – spowodowało, iż ceramika z Bolesławca stała się znana i poszukiwana w całej Europie, nie omijając nawet
dworów królewskich.
Spółdzielnia Rękodzieła Artystycznego
„Ceramika Artystyczna” 90% wyrobów eksportuje do 25 krajów świata, w tym przede
wszystkim ok. 50% na rynek amerykański.
Sukcesy na wystawach i targach m. in. w Paryżu, Berlinie, Amsterdamie, Kopenhadze,
Frankfurcie nad Menem, Nowym Jorku, Tokio oraz stale poszerzająca się działalność reklamowo-promocyjna sprawia, że Spółdzielnia „Ceramika Artystyczna” może rozwijać
się dynamicznie i jest w stanie zrealizować
każde zamówienie, gwarantując najwyższą
jakość i wybitną wartość artystyczną oferowanych wyrobów.
SERY Z PODHALA
Rejon Podhala, a szczególnie Tatr, sprzyja
odpoczynkowi i wszelkiego rodzaju turystyce. Podczas pobytu na tym terenie powinno
się spróbować oszczypka – w gwarze podhalańskiej oscypka – twardego, owczego sera
solonego i wędzonego, kształtu baryłkowatego o zwężonych końcach, wyciskanego w
drewnianych, często rzeźbionych artystycznie formach; właśnie wyrabianego na Podhalu. Zajmujemy się sprzedażą oscypków
i grzybów. Wszystkie produkty są naszym
domowym wyrobem.
LIVING FOOD
Siedziba firmy LIVING FOOD Sp. z o.o.
mieści się w Trzcielu, ale praktyczna produkcja
odbywa się w zakładzie produkcyjnym w Grodzisku Wielkopolskim. Tam powstają prozdrowotne napoje i inne artykuły zawierające
w swym składzie żywe kultury bakterii probiotycznych. Produkty te powstają ze starannie selekcjonowanych składników przy zachowaniu
niezbędnych norm i uwarunkowań zapewniających uzyskanie najwyższej jakości produktu.
Celem naszych działań jest optymalne zdrowie
człowieka i ekosystemu planety. Propagujemy
z równie wielkim zaangażowaniem prozdrowotny styl życia i rewitalizację ludzkiego organizmu, jak i to, co umożliwia człowiekowi
rewitalizować jego środowisko.
STEWIARNIA
Nasza firma specjalizuje się w sprowadzaniu
na rynek polski słodyczy bez cukru, słodzo-
LEMONIA
Nasza firma powstała z prawdziwej pasji
do prawdziwego jedzenia. U nas znajdziecie
produkty w wyjątkowy sposób pobudzające
kubki smakowe. Wierzymy, że pełny smak
wymaga czasu. Przedstawimy Państwu tylko
te produkty, które sami importujemy i których na co dzień używamy. Na początku założyliśmy, że ich jakość musi być co najmniej
bardzo dobra. Naszym celem jest jednak, aby
była po prostu najlepsza.
Niezależnie czy będzie to chińska, zielona herbata z prowincji Fujian, morska sól
z Algarve czy oliwa z Peloponezu, w każdym
z tych przypadków możecie być Państwo
pewni, że najpierw byliśmy tam osobiście.
BUL-ECO
BUL-ECO to firma, która promuje kuchnię bałkańską. Marzysz o tym, by przedłużyć bułgarskie wakacje? Chcesz zaskoczyć
znajomych oryginalnymi potrawami kuchni
bałkańskiej? A może po prostu lubisz eksperymentować w kuchni? Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą przetworów przygotowanych z najwyższej jakości warzyw
i owoców, dojrzewających w bałkańskim
słońcu. Zapewniamy, że wszystkie produkty
wykonane zostały bez dodatku konserwantów i sztucznych barwników.
BIOOIL Laboratorium
Firma LABORATORIUM BIOOIL z Zielonej Góry produkuje najwyższej jakości oleje
roślinne. Swoim Klientom oferuje szeroką gamę produktów. Wśród nich znajdują się oleje:
lniany, kokosowy, rzepakowy, słonecznikowy,
z wiesiołka, z ostropestu, arganowy, sezamowy,
z pestek dyni czy z kiełków kukurydzy.
Firma cały czas się rozwija i wzbogaca
swój asortyment. Aby zaspokoić potrzeby
najbardziej wymagających Klientów, LABORATORIUM BIOOIL stworzyło linię
ekologicznych OLEJÓW ROŚLINNYCH
BIO: arganowy, rzepakowy, słonecznikowy
i z kiełków kukurydzy. Ich doskonała jakość
została potwierdzona certyfikatem z zakresu
produkcji ekologicznej.
GACJANA
Naszym celem i ambicją jest dostarcze-
nie Państwu najwyższej jakości produktów,
głównie na bazie lnu, które będą powodem
Państwa największego zadowolenia zarówno
z walorów zdrowotnych, jak i smakowych.
Jesteśmy producentem żywności pochodzącej ze sprawdzonych źródeł, dzięki czemu
mają Państwo gwarancję, że produkty zakupione u nas są zawsze najwyższej jakości,
a przez to, że posiadają krótkie terminy ważności zapewniamy Państwu dostęp do produktów świeżych.
W swojej ofercie posiadamy produkty dla
diabetyków, dla osób z nietolerancją glutenu oraz dla każdej osoby, która ceni swoje
zdrowie i pragnie spożywać żywność dobrej
jakości.
KWAS CHLEBOWY
Firma promująca zdrowy styl odżywiania i wysoką wartość polskiego produktu
w przemyśle spożywczym. EKO-NATURA
S.C. prowadzi swoją działalność w okolicach
Parku Chronionego Krajobrazu Doliny Grabi. Takie usytuowanie umożliwia nam korzystanie w prostej linii z nieskażonych dóbr
natury, które wykorzystujemy, produkując
dla Państwa napoje i soki bez stosowania
konserwantów i chemii.
Firma zajmuje się produkcją zdrowej żywności z ukierunkowaniem na naturalne napoje, z których sztandarowy produkt firmy
stanowi Ekologiczny Naturalny Kwas Chlebowy.
SERTAKIS
Zajmujemy się sprzedażą sera greckiego
(feta, kozi, owczy), makaronów greckich,
moussaki, chałwy macedońskiej, warzyw
i owoców z Grecji, miodu z kwiatów i tymianku, Tahini.
ITALMANIA
Import i dystrybucja włoskich, świeżych
trufli i przetworów truflowych: oliwa truflowa, salsy, kremy truflowe i miody.
PIEKARNIA I SPIŻARNIA KUCZ
Dumą naszej piekarni są chleby wolne
od polepszaczy i konserwantów, a często
od drożdży. Ponadto, pieczywo wypiekane
jest w tradycyjnym piecu ceramicznym, co
ma ogromne znaczenie dla walorów smakowych oraz zdrowotnych wyrobów. Na
szczególną uwagę zasługuje fakt, iż wyroby
nasze są formowane ręcznie. Znajdziecie
Państwo u nas szeroki wachlarz autorskich
chlebów gatunkowych (nie używamy gotowych mieszanek), wśród których spotkać
się można zarówno z chlebami mieszanymi jak i czystożytnimi, orkiszowymi,
razowymi czy z ekologicznych mąk z pełnego przemiału. Na uwagę zasługują dość
osobliwe słodkości, do degustacji których
serdecznie Państwa zachęcamy, są to np.:
szneki razowe z glancem, pączki pieczone (bez tłuszczu), chruściki razowe, ciasteczka orkiszowe z cukrem trzcinowym,
dyniaczki, sakiewki ze świeżymi owocami
sezonowymi czy razowy placek drożdżowy
na aronii.
EKOLOGIA SPOD STRZECHY
– Kombinowałem z chrzanem na różne
sposoby. Łączyłem go z różnymi smakami,
na przykład z buraczkami. Gdy wpadłem
na pomysł z miodem, moja żona zrobiła
wielkie oczy. Dziwiła się takiemu połączeniu i to mnie dodatkowo zmobilizowało – tak mówi Józef Siadak o chrzanie na
miodzie czyli przysmaku chrzanowym do
mięs i wędlin.
Produkt został nagrodzony m.in. na Festiwalu w Grucznie jako Smak Roku. Sukces
receptury pana Józefa Siadaka jest zwieńczeniem kilku lat poszukiwań niepowtarzalnego
smaku na bazie chrzanu.
ZIARENKOWO
Mamy przyjemność zaprezentować Państwu produkt, który od niedawna jest obecny
w Polsce w sprzedaży detalicznej i hurtowej
– mieszankę prażonych ziaren, idealną dla
szeroko pojętej gastronomii oraz handlu
produktami z kategorii zdrowa żywność.
Mieszanka cieszy się dużym zainteresowaniem lokali gastronomicznych oraz sklepów
spożywczych i tych ze zdrową żywnością,
jak również ośrodków medycyny naturalnej
– ze względu na jej prozdrowotne właściwości. Starannie dobrana kompozycja ziaren
– słonecznika, sezamu i siemienia lnianego
– to znakomite uzupełnienie i urozmaicenie
codziennej, zdrowej diety oraz uniwersalny
składnik potraw, takich jak: sałatki, zupy,
kanapki, koktajle, panierki, dipy, gotowane
warzywa oraz wszelkie dania obiadowe, desery i przekąski.
ART FOOD
Dzięki współpracy z najlepszymi lokalnymi
producentami z Europy Południowej, ART
FOOD dostarcza polskim konsumentom
starannie dobrane produkty najwyższej jakości: konserwy rybne (głównie tuńczyki i sardynki), dżemy, konfitury, miody, oliwy z oliwek, octy winne. ART FOOD to połączenie
sztuki tradycyjnej produkcji z zachowaniem
wysokich standardów oraz zapewnienie polskim konsumentom unikalnych produktów.
GLOPOL
Firma Glopol Sp. z o.o. to międzynarodowy projekt, z siedzibami mieszczącymi się
w Polsce i Dubaju. Naszym celem jest dostarczenie Państwu towarów i usług na najwyższym, światowym poziomie, przy jednoczesnym nieustającym nacisku położonym na
działanie w duchu uczciwych praktyk rynkowych. Istotnym segmentem naszej działalności jest promocja polskich produktów
za granicą oraz sprowadzanie interesujących
i wartościowych towarów do Polski.
MAROKO TRAVEL
Zafascynowani pięknem Maroka, zachęcamy do odwiedzenia tego kraju, położonego
na północno-zachodnim skrawku Afryki.
Otwieramy możliwość poznania kraju mało znanego, o długiej historii, przebogatej
tradycji, różnych klimatach i przepięknych
krajobrazach. Mamy propozycję dla tych,
którzy polubili arabskie klimaty, kulturę,
gościnność i tych, którzy poszukiwali wyjazdów do Maroka, ale dotąd nie znajdowali
dla siebie atrakcyjnej oferty. Jesteśmy touroperatorem specjalizującym się w wyjazdach
do Maroka. Proponujemy unikalną i najbogatszą na polskim rynku ofertę wyjazdów
pobytowych.
NALEWKARNIA LONGINUS
Produkujemy nalewki owocowe ze świeżych owoców i najlepszych spirytusów,
w niewielkich szklanych naczyniach. Proces maceracji owoców w spirytusie trwa
od kilku do kilkunastu miesięcy. Następnie
oddzielamy owoce od płynu, a same owoce
wyciskamy dodatkowo w specjalnej, ręcznej
prasie, aby nie zmarnować ani kropli bezcennego płynu.
Tak uzyskany nalew dosładzamy najwyższej jakości syropem cukrowym i pozostawiamy do dalszego leżakowania i klarowania. Odpowiednio dojrzała nalewka jest
dopiero filtrowana i rozlewana do butelek.
Wydawnictwo PURANA
Tematyka naszych publikacji związana jest
ze zdrowym stylem życia, ekologią, medycyną naturalną i filozofią Wschodu. Obecnie
zmierzamy w kierunku wydawania książek
7
związanych z profilaktyką zdrowotną. Naszą
ofertę poszerzyliśmy także o wysokiej jakości naturalne preparaty związane z tematyką
naszych książek.
SUN VITA
Często się słyszy „Pij soki, będziesz zdrowy”. Jednak sok sokowi nie jest równy. Większość soków zakupionych w markecie, ma
ogromną zawartość cukrów i innych konserwantów, które Ci nie służą. Wyjątkiem są
tutaj soki oznakowane „sok jednodniowy”.
Sok taki jest dużo droższy i częściej robiony
jest z owoców, niż zielonych warzyw. Zachęcamy Cię więc do przyrządzenia zielonego
soku w domu. Zajmie Ci to maksymalnie
5 minut, a co najważniejsze, jesteś świadomy
tego co wchodzi w skład soku i jakie ma on
właściwości, w zależności od tego jakie warzywa lub owoce włożysz.
LOIiWA
Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń
Agrotechnicznych w Kalsku powstał w ramach projektu pod tą samą nazwą, współfinansowanego przez Unię Europejską ze
środków Europejskiego Funduszu Rozwoju
Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata
2007-2013. Prace LOIiWA w Sulechowie
koncentrują się m.in. na poszukiwaniu nowych oraz modyfikacji istniejących produktów, a także doskonaleniu jakości wytwarzanych już produktów.
RONIC
Marka RONIC istnieje na polskim rynku
ponad 20 lat. Od lat tworząc najwyższej klasy
produkty, staraliśmy się zawsze odpowiadać
na zapotrzebowanie pasjonatów zdrowego
gotowania. Odkąd zauważyliśmy rosnące zainteresowanie zdrową dietą, rozszerzyliśmy
ofertę o kolejne produkty, wspomagające
osoby rozumiejące, że samodzielne przygotowanie jedzenia i picia może być najlepszym sposobem zadbania o siebie. Motywem
przewodnim naszej najnowszej oferty jest
nawadnianie, odkwaszanie i oczyszczanie
organizmu.
ZIELONA DOLINA
Lniana Dolina to miejsce, gdzie znajdziesz
ubrania z naturalnych tkanin, głównie z lnu.
Nasze ubrania mają charakter ludowy, bogate
wzornictwo i zdobne wykończenia. Idealnie
noszą się „na co dzień” jak i podczas uroczystych wydarzeń. Nasze lniane ubrania powstają w Polsce. W Zielonej Dolinie, oprócz
ubrań, chcemy promować życie w zgodzie
z naturą, chcemy pomagać w odnalezieniu
spokoju i dystansu tworząc „Dolinę Wyciszenia”.
GUSTUS
Kuchnia to serce każdego domu, dlatego też
specjalnie dla Ciebie nie ustajemy w poszukiwaniach i jesteśmy ciekawi wszystkiego co
nowe. Nie uznajemy kompromisów w temacie jakości. Sklep GUSTUS został stworzony
przez ludzi, którzy kochają zdrową kuchnię,
nowości oferowane w tej dziedzinie oraz prowadzą aktywny tryb życia. W naszym sklepie
nie znajdziesz 5.000 produktów, ale możesz
być pewien (pewna), że te, które oferuje
sklep GUSTUS są najwyższej jakości.
KOSZULKI EXPRESS
Koszulki Express to marka działająca pod
skrzydłami Wydawnictwa MAjUS – rodzinnej firmy z ponad 20-letnim stażem. Koszulki to nasza pasja. Zajmujemy się nimi
od dawna, a od blisko 8 lat działamy na własnych maszynach i urządzeniach. Nadruki
na odzieży wykonujemy we wszystkich dostępnych technikach.
dobre jedzenie
dobre jedzenie
Krótka, wielka majówka
Grillowany kurczak
po tajsku
skiej, 1/3 łyżeczki pieprzu młotkowanego z kolendrą, 1/3 łyżeczki rozmarynu, 1/3 łyżeczki bazylii, 1/3 łyżeczki
oregano.
Ziemniaki obrać, umyć i gotować w całości około 10 minut, a następnie odcedzić i pokroić w ósemki. Boczek pokroić
w kostkę.
700 g filetu z piersi kurczaka, 2 ząbki
czosnku, 2 łyżki posypki kaukaskiej,
2 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki soku z limonki, łyżeczka brązowego cukru, 2 łyżki oliwy z oliwek, pół łyżeczki pieprzu,
świeży ogórek, natka pietruszki.
50 dag filetu z piersi kurczaka, 4 plastry
wędzonego boczku, 4 suszone pomidory
w oleju, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, łyżka posiekanej natki pietruszki,
łyżka posiekanego szczypiorku, łyżeczka
tymianku, sól, pieprz, 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów.
Mięso umyć, osuszyć, pokroić jak na kotlety, rozbić na dość grube plastry i ułożyć
w pojemniku. Sok z limonki wymieszać z sosem sojowym, oliwą z oliwek, posypką kaukaską, pieprzem i cukrem. Następnie dodać
czosnek przeciśnięty przez praskę i dokładnie wymieszać. Tak przygotowaną marynatą
zalać mięso, dokładnie wymieszać, zamknąć
(najlepiej w pojemniku próżniowym) i na
godzinę wstawić do lodówki.
Po tym czasie mięso wyjąć z marynaty
i opiekać na grillu przez około 20 minut.
W międzyczasie obracać mięso i smarować
pozostałą marynatą. Następnie mięso zdjąć
z grilla i pokroić w 2-centymetrowe paski.
Podawać ze świeżym ogórkiem i posiekaną
natką pietruszki.
Przepis idealny na majówkę. Kurczak jest
dobrze przyprawiony, nie jest wysuszony, po
prostu palce lizać!
Mięso umyć, osuszyć, pokroić na 4 porcje
i delikatnie rozbić. Mięso z obu stron oprószyć solą i pieprzem, a następnie z jednej
strony posmarować koncentratem pomidorowym i ułożyć po plasterku boczku. Mięso
zwinąć ściśle jak roladę, a następnie pokroić
w plastry.
Tak przygotowane roladki nadziewać na namoczone w wodzie patyczki do szaszłyków.
Zioła posiekać i zmiksować razem z suszonymi pomidorami i olejem. Powstałą marynatą posmarować roladki i na 30 minut
wstawić do lodówki.
Piec na grillu około 15-20 minut.
Grillowane pałki
miodowo-musztardowe
Wszystkie przyprawy dokładnie ze sobą
wymieszać i tak przygotowaną mieszanką
posypać mięso oraz ziemniaki.
Na patyczki szaszłykowe nadziewać na
przemian ziemniaki, boczek i pokrojone
w paski, zwinięte liście kapusty.
Szaszłyki piec na grillu lub ok. 25-30 minut
w piekarniku nagrzanym do temperatury
180OC.
Grillowana karkówka
z salsą warzywną
3-4 plastry karkówki, 4 łyżki musztardy sarepskiej, 4 łyżki pikantnego keczupu, przyprawa do karkówki z grilla, 2 ząbki czosnku, 2 pomidory, mały
ogórek, 5 rzodkiewek, 3 liście sałaty,
5 dużych ziemniaków, 3 liście kapusty,
2 łyżki octu winnego, 4 łyżki oleju, łyż200 g świeżego boczku, 1/3 łyżeczki
ka posiekanego koperku, sól, pieprz.
ostrej papryki, 1/3 łyżeczki soli morMięso umyć, osuszyć
i lekko rozbić tłuczkiem.
Musztardę wymieszać z keczupem, 2 łyżkami oleju,
OBIADY• DESERY • KAWA
czosnkiem przeciśniętym
Domowe obiady
przez praskę i przyprawą
Oferta Zgrana Rodzina, Oferta 50+
do grilla. Tak przygotowaną
Caterig indywidualny i na dowóz
marynatą z obu stron posmarować mięso, przykryć
Tu jesteśmy!
i przynajmniej na 2 godziZielona Góra
Al. Woj. Polskiego 9
ny (a najlepiej na całą noc)
ANTRESOLA BIBLIOTEKI NORWIDA
wstawić do lodówki.
Chłopski szaszłyk
Kuchnie
ecker t
tel. 68 45 32 654 lub 724 504 959
Zacisze 20 Zielona Góra
Tel 0048 68 452 39 88
Fax 0048 68 452 39 89
www.kuchnieeckert.pl
[email protected]
kilka kropli tabasco, olej do smażenia,
2 szklanki „Coca-Coli” (NIE light!)
Pałki umyć i osuszyć.
Sos sojowy wymieszać z octem oraz z tabasco i przyprawić do smaku imbirem, czarnym
pieprzem i pieprzem cayenne. W tak przygotowanej marynacie ułożyć pałki tak, aby
marynata pokryła całe mięso i odstawić na
2-3 godziny.
Na rozgrzanym oleju podsmażyć mięso
ze wszystkich stron na złoty kolor. Następnie podlać colą i zmniejszyć ogień. Dusić
pod przykryciem około 40 minut, aż mięso
będzie mięciutkie, a sos zgęstnieje.
Grillowany filet miętowy
4 małe filety z kurczaka, 250 ml greckiego jogurtu naturalnego, 3 łyżki sosu
chili słodko-pikantnego Tao-tao, 2 łyżki
posiekanych listków melisy cytrynowej,
2 łyżki świeżych listków oregano, 2 duże
ząbki czosnku, sól i pieprz do smaku.
Składniki na 6 porcji: 18 młodych
ziemniaków, czerwona papryka, kilka
listków bazylii, 18 plasterków boczku.
Składniki sosu dokładnie ze sobą wymieszać.
Na upieczone placki tortilli nakładać porcje
warzyw i jajek, polać sosem, posypać pokrojonym szczypiorkiem i placki zwinąć.
Najlepiej podawać zaraz po przygotowaniu.
Ziemniaki delikatnie oskrobać, umyć i ugotować w posolonej wodzie, a następnie odcedzić i lekko przestudzić. Następnie każdy
ziemniak owinąć plasterkiem boczku.
Paprykę umyć, oczyścić z nasion i pokroić
w kawałki.
Na patyczki do szaszłyków nabijać naprzemiennie przygotowane składniki: paprykę, listki bazylii oraz zawinięte ziemniaki. Na jedną
porcje powinny wejść 3 zawinięte ziemniaki,
4 kawałki papryki oraz 6 listków bazylii.
Piec na rozgrzanym grillu.
Wiosenna tortilla
50 dag pałek z kurczaka, ćwierć szklanki płynnego miodu, 2 łyżki musztardy
francuskiej, 2 łyżki musztardy Dijon,
2 łyżki octu winnego, łyżka oleju, sól
i pieprz do smaku.
Do miseczki wlać miód, dodać obydwie
musztardy, ocet oraz olej i dokładnie ze sobą
wymieszać, doprawiając do smaku solą oraz
pieprzem.
Z mięsa usunąć skórę i mięso polać
przygotowaną marynatą. Najlepiej użyć
takiego naczynia, aby marynata zakryła
mięso. Miskę szczelnie owinąć folią spożywczą i przynajmniej na godzinę odstawić
w chłodne miejsce (a najlepiej na kilka
godzin).
Pałki grillować lub smażyć na patelni grillowej, na wolnym ogniu około 25-30 minut,
często podlewając marynatą.
Pałki kurczaka w coli
10 pałek z kurczaka, pół szklanki
ciemnego sosu sojowego, łyżka octu,
imbir, czarny pieprz, pieprz cayenne,
Filety umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, przekroić wzdłuż na połowy i każdy kawałek posypać solą oraz pieprzem.
Z pozostałych składników przygotować
marynatę, przyprawić do smaku solą oraz
pieprzem i dokładnie wymieszać.
• poradnictwo żywieniowe
• indywidualne jadłospisy
• analiza składu ciała
Ciasto: 2 szklanki mąki pszennej,
3 łyżki oliwy lub oleju, łyżeczka soli,
około 150 ml ciepłej wody.
Składniki ciasta połączyć ze sobą i zagnieść,
stopniowo dolewając wodę – ciasto nie może
być zbyt rzadkie. Następnie przykryć i odstawić
na pół godziny. Po tym czasie ciasto podzielić
na części, wałkować cienkie placki i smażyć
z obu stron na suchej, rozgrzanej patelni.
Dodatkowo: 6 jajek ugotowanych na
twardo, kilka liści zielonej sałaty, 2 pomidory, kilka rzodkiewek, duży ogórek, szczypiorek do posypania.
Sałatę umyć i osuszyć. Pomidory i rzodkiewki pokroić w plasterki. Jajka pokroić
w ćwiartki, a obranego ogórka w słupki.
Szczypiorek drobno pokroić.
Poradnia dietetyczna „Sportina”
Zielona Góra, ul. Grottgera 9/1
tel. 507 690 174
Przepisy na pyszną kawę,
autorstwa młodych barmanów
ze szkoły w Sulechowie:
Cała miętowa
Szaszłyki
z młodych ziemniaków
Zamarynowaną karkówkę smażyć po około
5-6 minut z każdej strony.
Warzywa umyć (nie obierać ze skórki!) i pokroić w kostkę. Następnie wymieszać z octem
winnym, pozostałym olejem, posiekanym koperkiem, solą i pieprzem. Porcje przygotowanej salsy wyłożyć na liście sałaty i podawać
z grillowaną karkówką oraz pieczywem lub
z pieczonymi ziemniakami.
Szaszłyki drobiowe
w greckim stylu
9
Sos: 5 łyżek jogurtu naturalnego, łyżka
majonezu, sól i pieprz do smaku, 2 łyżki posiekanego szczypiorku.
Każdy kawałek mięsa dokładnie posmarować marynatą, ułożyć w szczelnie zamykanym pojemniku i wstawić do lodówki przynajmniej na 6 godzin.
Zamarynowane mięso piec na rozgrzanym
grillu, pod przykryciem po około 10 minut
z każdej strony.
www.sportina.zgora.pl
8
Amerykańska
sałatka z pomidorów
Kilogram pomidorów, strąk czerwonej papryki, cebula, pół szklanki oleju,
łyżeczka cukru pudru, łyżeczka musztardy, pół łyżeczki słodkiej papryki,
3 łyżki octu winnego.
Paprykę umyć, oczyścić z gniazd nasiennych
i pokroić w bardzo drobną kosteczkę. Cebulę
obrać i również pokroić w drobną kostkę. Następnie przełożyć do miseczki, oprószyć cukrem pudrem oraz słodką papryką, wlać olej
oraz ocet, dodać musztardę i wszystko razem
dokładnie wymieszać. Tak przygotowany sos
na godzinę wstawić do lodówki.
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić
w plasterki i ułożyć na dużym talerzu. Następnie polać przygotowanym sosem i wstawić do lodówki (przynajmniej na godzinę),
by smaki się przegryzły.
Sałatka świetnie smakuje zarówno z kiełbasą jak i z różnymi mięsami.
NISKO OPROCENTOWANY
4
KREDYTOD
GOTÓWKOWY
%
,9
Promocja!
• kwota od 1000 do 200 000 zł
kredyt
na remont,
• okres kredytowania
wakacje,
od 6-120 m-cy
sa
mochód!
• decyzja
w 5 minut
.
• MOZLIWY DOJAZD DO KLIENTA
%
Zielona Góra, ul. Jana Sobieskiego 11a, tel. 68 321 39 95
-2
wykonał Adrian Banaszkiewicz
90 ml naparu kawowego, 25 ml gęstej
czekolady, 10 ml syropu miętowego,
150 ml ciepłego, spienionego mleka.
Przygotuj kawę w ekspresie ciśnieniowym
(lub weź 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i zalej 90 ml wody).
Do wysokiej szklanki nalej gęstą czekoladę, a następnie ciepłe, spienione mleko. Po
ściance ostrożnie wlewaj syrop miętowy.
Na końcu delikatnie nalej do szklanki kawę
z dzbanuszka, tak aby powstały warstwy.
Udekoruj polewą i rurką.
Kawa korzenna
wykonała Gabriela Burzelów
90 ml naparu kawowego, łyżeczka
przyprawy do piernika, śmietanka
30%, gorzka czekolada.
Zaparz kawę w ekspresie. Śmietankę ubij.
Kawę przelej do wysokiej szklanki i dopraw
przyprawą do piernika. Na wierzch wyłóż
warstwę bitej śmietany i posyp startą czekoladą (można podać z ciastkiem – rurką).
Nora crema
wykonała Karolina Mosiądz
90 ml świeżo zaparzonej kawy, 100 g
czekolady mlecznej, 200 ml chłodnego
mleka, szczypta cynamonu.
Podgrzać 100 ml mleka i rozpuścić w nim
czekoladę. Spienić mleko w ekspresie ciśnieniowym. Zaparzyć kawę w filiżankach do cappuccino, dopełnić gorącym mlekiem z czekoladą
i następnie wlać spienione mleko. Udekorować
szczyptą cynamonu lub korą cynamonu.
Trio cafe
wykonała Julita Połomka
160 ml świeżo zaparzonej kawy, 20 ml
syropu karmelowego, 15 ml syropu
migdałowego, 100 ml ciepłego, spienionego mleka, bita śmietana, posypka biszkoptowa.
Zaparzyć kawę w ekspresie ciśnieniowym
i przelać do wysokiej szklanki. Następnie delikatnie wlać syrop karmelowy oraz migdałowy
i ciepłe spienione mleko. Na koniec udekorować kawę bitą śmietaną i ewentualnie pokruszonymi biszkoptami.
10
dobre jedzenie
Kuchnia wiosenna
Zupa z białych szparagów
2 pęczki białych szparagów, korzeń
pietruszki, duża cebula, pól dużego
selera, łyżka masła, 100 ml słodkiej
śmietanki 12%, sól i biały pieprz do
smaku, 2-3 kromki chleba, 2 łyżki masła klarowanego.
a następnie wyjąć cebulę, a resztę zmiksować
na gładko, dodać śmietankę oraz masło, doprawić do smaku solą oraz białym pieprzem
i dokładnie wymieszać.
Kromki chleba pokroić w kostkę i usmażyć
na złoty kolor na klarowanym maśle. Przed
podaniem zupę udekorować grzankami
i odłożonymi szparagami.
Gołąbki z młodej kapusty
z wątróbką i kaszą
Główka młodej kapusty, 2 torebki kaszy gryczanej, 100 g śliwek suszonych,
300-400 g wątróbki drobiowej, cebula,
jajko, litr bulionu drobiowo-warzywnego, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki, majeranek, sol, pieprz, łyżka oleju.
Sos: 3 łyżki koncentratu pomidorowego, łyżka gęstej śmietany, łyżeczka
cukru.
Szparagi umyć i dokładnie obrać. Następnie obierki zalać wodą, gotować około 20-25
minut i odcedzić. Szparagi przekroić na połówki i wrzucić do przygotowanego wywaru.
Dodać obraną i pokrojoną pietruszkę, seler
oraz obraną cebulę w całości i wszystko razem gotować. Po około 5-6 minutach gotowania wyciągnąć kilka kawałków szparagów
do dekoracji.
Wszystko razem gotować do miękkości,
Na pizzę nie trzeba
jechać do Włoch
W Zielonej Górze pojawiła się nowa pizzeria. Ktoś może zapytać po co? Przecież w mieście jest kilkanaście lokali, gdzie fani pizzy
mogą zaspokoić swoje podniebienia. Wierzcie nam, że warto odwiedzić to miejsce.
Pizzeria „Little Italy” usadowiła się niedaleko „Focusa”, naprzeciwko byłej „Estrady”.
Wchodząc do lokalu słyszymy przyjemne
dźwięki włoskiej muzyki, a piękny wystrój lokalu zachęca do zajęcia miejsca przy stoliku.
Tak, to miejsce jest niezwykłe i pizza jest
niezwykła. Zamiarem właściciela lokalu jest
to, by każdy kto tutaj zawita poczuł się jak na
Półwyspie Apenińskim. Zielona Góra doczekała się miejsca, gdzie będą tworzyć się nowe,
nietuzinkowe historie, pełne autentycznego
smaku i prawdziwej pasji.
Ciasto do pizzy wyrabiane jest z mąki pochodzącej właśnie z Włoch. To dzięki niej
i oryginalnej recepturze jest tak wyjątkowe.
A do tego mnóstwo dodatków – wędlin, serów i warzyw – importowanych z Italii.
Pizzeria istnieje od niedawna, ale ma już
swoich wielbicieli. To właśnie ci Klienci są
najlepszym dowodem, że w Winnym Gronie można poczuć magię Włoch. Tutaj się
nie oszukuje, nie nazywa mącznego placka
pizzą, nie tworzy włoskości z polskiego marketu. Widzieliśmy w lodówkach prawdziwe,
oryginalne produkty – z pewnością są dużo
droższe w zakupie, ale mimo to ceny w „Little
Italy” nie szokują – są naprawdę przystępne.
W takim klimacie, w „Little Italy” można
zorganizować przyjęcie, spotkanie biznesowe lub towarzyskie, zarezerwować stolik, czy
nawet całą salę – a są dwie – na około 80 osób łącznie.
Dla tych z Was, którzy wolą smakować we własnych, czterech kontach jest opcja na dowóz. Zapraszamy też na fanpage Facebook.com/
Littleitaly4U – tam najnowsze wieści, promocje i konkursy.
Czujecie ten zapach…? My tak.
Zapraszamy do „Little Italy” – nieopodal Focus Mall.
Pizzeria Little Italy
Czynne codziennie
od 13.00 do 22.00
Dowóz – 517 60 11 22
lub www.i-pizzeria.pl
(dowóz gratis – szczegóły na stronie www)
Kapustę obrać z wierzchnich liści, wybrać
8-9 ładnych liści i zblanszować je do miękkości, a następnie odsączyć i osuszyć.
Kaszę ugotować w posolonej wodzie, według przepisu na opakowaniu. Śliwki namoczyć we wrzątku i odstawić na około pół godziny. Cebulę posiekać i podsmażyć na oleju.
Wątróbkę umyć, osuszyć i pokroić w kostkę.
Do miseczki przełożyć przestudzoną kaszę,
cebulę, wątróbkę, natkę pietruszki i pokrojone śliwki. Wbić jajko, dodać majeranek,
sól oraz pieprz do smaku i wszystko razem
wymieszać na gładką masę.
Z liści wyciąć twardy nerw, a następnie
nakładać farsz i zwijać gołąbki. Dno garnka wyłożyć wierzchnimi liśćmi kapusty,
a następnie ułożyć gołąbki, przykryć je pozostałymi liśćmi, zalać bulionem, dodać ziele
angielskie oraz liście laurowe i gotować na
małym ogniu około 60 minut.
Pod koniec gotowania gołąbki zalać koncentratem pomidorowym rozprowadzonym
wodą i śmietaną z dodatkiem cukru, soli
i pieprzu do smaku.
Łosoś pieczony w folii
z suszonymi pomidorami
600 g łososia, 2 małe cebule, 9 kawałków suszonych pomidorów, 3 łyżki
oliwy z oliwek, 3 łyżki posiekanego
koperku, cytryna (sok i skórka), sól
i biały pieprz, groszek cukrowy, makaron.
Łososia oskrobać z łusek, umyć, osuszyć
i przekroić na 3 kawałki.
Z oliwy, koperku, soku i skórki z cytryny
oraz soli i białego pieprzu do smaku przygotować marynatę. Następnie zanurzyć w niej
dobre jedzenie
bą wymieszać. Na półmisku rozłożyć sałatę,
łososia i fetę. Następnie posypać przekrojonymi na pół oliwkami i paseczkami papryki.
Na koniec sałatkę polać przygotowanym
sosem, a przed podaniem wszystko razem
wymieszać.
11
tłuszczem naczyniu żaroodpornym i na
każdym kawałku rozsmarować część masy
brokułowej. Piec 30 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180OC.
Podawać np. z warzywami i puree ziemniaczanym.
Sałatka z mniszkiem
i grzankami
rybę, dokładnie obtaczając, aby dotarła we
wszystkie zakamarki i odstawić na minimum
20 minut, a najlepiej na kilka godzin. Folię
aluminiową złożyć podwójnie, na jej środku
umieścić cebulę pokrojoną w piórka, 3 kawałki suszonych pomidorów oraz kawałek
łososia z marynatą. Folię szczelnie zawinąć.
W ten sposób przygotować 3 pakuneczki
z łososiem. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180OC.
W czasie, gdy ryba się piecze ugotować
w posolonej wodzie groszek cukrowy (przez
około 3 minuty od chwili zagotowania).
W osobnym garnku ugotować w posolonej
wodzie dowolny makaron.
Łososia podawać z groszkiem cukrowym
i makaronem oraz z ćwiartką cytrynki.
Surówka z buraczków
Kilogram buraków, 2 łyżki jogurtu greckiego, łyżka majonezu, łyżka
miodu, 3-4 szalotki, sok z cytryny, sól,
świeżo mielony pieprz czarny.
Buraki wyszorować i ugotować (w łupinkach) do miękkości, a następnie wystudzić,
obrać i pokroić w kostkę.
Szalotki drobno posiekać, połączyć z buraczkami i dodać majonez oraz jogurt. Na
koniec dodać miód do smaku i całość doprawić sokiem z cytryny, solą oraz świeżo
zmielonym, czarnym pieprzem.
Surówkę na 30 minut odstawić w chłodne
miejsce, by smaki się przegryzły.
Świetnie komponuje się zarówno z daniami
mięsnymi jak i rybnymi.
Sałatka z łososiem
Pół opakowania mieszanki sałat z sałatą rzymską, 150 g łososia wędzonego,
150 g sera typu feta, pół papryki czerwonej, kilka oliwek.
Sałatę umyć i osuszyć. Paprykę pokroić
w cienkie paseczki, a ser w kostkę. Łososia
podzielić na mniejsze kawałki.
Sos: 2 łyżki miodu płynnego, 2 łyżki
musztardy, łyżka oliwy z oliwek, łyżka
soku z cytryny, zioła prowansalskie do
smaku.
Wszystkie składniki sosu dokładnie ze so-
Indyk w brokułowym
płaszczyku
Pojedynczy filet z indyka, pół średniego brokuła, mała papryka czerwona,
10 dag ziołowego serka topionego,
żółtko, łyżka śmietany, łyżka bułki
tartej, łyżeczka suszonego oregano,
szczypta suszonej papryki słodkiej,
łyżka oliwy, sól i pieprz, tłuszcz do
smażenia.
Brokuła podzielić na różyczki, obgotować
3 minuty w posolonym wrzątku, odsączyć
na sicie i drobno pokroić. Paprykę oczyścić
z nasion, pokroić w kostkę, poddusić na oliwie, ostudzić i dodać do brokuła. Następnie
dodać serek, żółtko, śmietanę oraz bułkę
tartą i doprawić do smaku oregano, solą,
oraz pieprzem. Wszystko razem dokładnie
wymieszać.
Mięso umyć, osuszyć, pokroić na porcje
i natrzeć solą, pieprzem oraz papryką suszoną. Następnie ułożyć w wysmarowanym
5 dużych pieczarek, 100 g boczku,
mała cebula czerwona, garść mniszka lekarskiego, 2 garście rukoli, mała
garść młodej pokrzywy, mała sałata masłowa, 2 kromki chleba, łyżka
masła, świeżo mielony pieprz czarny
i sól morska do smaku, olej do smażenia.
Pieczarki umyć, osuszyć i pokroić w plasterki, a następnie usmażyć na oleju, doprawić do smaku i przestudzić. Boczek
pokroić w kostkę, przysmażyć i wystudzić.
Z kromek chleba odkroić skórki i środek
pokroić w kostkę, a następnie zrumienić
na maśle. Obydwie sałaty, mniszka oraz
pokrzywę opłukać, osuszyć i pokrzywę
drobno posiekać, a sałatę masłową porwać
w kawałki.
Liście mniszka namoczyć w lekko posolonej
wodzie i odstawić na około 30 minut, a następnie odsączyć – w ten sposób pozbawiamy
go goryczki. Cebulę obrać i pokroić w krążki.
Ryba miesiąca
HALIBUT
Zapraszamy
na zakupy
dla całej rodziny!
,
• wedliny
,
bez konserwantów
• polskie sery
farmerskie
• twarogi i masła
,
.
• swieze soki
• ciasta dietetyczne
• chleby na zakwasie
• konfitury i łakocie
Wszystko zdrowe
i pyszne
– starannie, wybrane
dla Panstwa!
polub nas:)
Jest żarłoczną rybą drapieżną,
która poluje na dorsze, plamiaki
i inne ryby denne. Zapuszcza się
także w wyższe warstwy wody.
Halibut atlantycki może osiągać
długość 3-4 metrów i ważyć ponad
300 kg.
Zamieszkuje północną część
Atlantyku, Oceanu Spokojnego,
arktyczne okolice Kanady oraz
Grenlandii. W Europie spotyka się
go w wodach Morza Północnego,
Białego oraz niekiedy w Bałtyku.
Wyróżnia się trzy rodzaje halibuta
– czarnego, niebieskiego i białego.
Różnice miedzy nimi odpowiadają miejscu ich występowania, które decyduje o kolorze i ubarwieniu
halibuta.
Powolny wzrost i późne dojrzewanie płciowe sprawiają, że halibut
Do salaterki przełożyć: sałatę, rukolę,
mniszka, boczek, pieczarki, cebulę oraz
grzanki i delikatnie ze sobą wymieszać, doprawiając do smaku solą morską i pieprzem.
Na koniec sałatkę posypać posiekaną pokrzywą i skropić tłuszczem wytopionym
spod boczku.
Szparagi
z pistacjowym pesto
Składniki na 3 porcje: 500 g białych
szparagów, sól do smaku, łyżka cukru,
3 łyżki obranych pistacji, 3 łyżki startego parmezanu, 3 łyżki oliwy z oliwek
extra vergine, ząbek czosnku, 6-8 gałązek świeżej bazylii.
Szparagi umyć, dokładnie obrać i ugotować w wodzie z dodatkiem soli i łyżki cukru
do smaku, a następnie odsączyć.
Czosnek obrać, przełożyć do miseczki
i dodać pistacje, parmezan, bazylię oraz oliwę
z oliwek i wszystko razem zmiksować tak,
aby uzyskać masę z wyraźnymi kawałkami
orzechów (niezbyt gładko!).
Ugotowane szparagi ułożyć na talerzach,
na wierzch wyłożyć pistacjowe pesto i całość
udekorować listkiem bazylii.
Propozycja smacznej i lekkiej przystawki
lub warzywnego dodatku do dania głównego.
jest bardzo wrażliwy na nadmierne
połowy. Prawie wszędzie populacje
tego gatunku są zagrożone. W naszych sklepach najczęściej możemy
spotkać halibuta z populacji grenlandzkich. Jest to halibut niebieski.
Gatunek ten osiąga maksymalnie
do 120 cm długości i 45 kilogramów.
Jak wiadomo, wszystkie ryby
morskie są bardzo tłuste, a przy
tym bogate w kwasy omega-3, tak
korzystne dla naszego zdrowia.
Mimo że halibut jest bardzo tłusty, to ma prawie o połowę mniej
kalorii niż tradycyjny schabowy.
Jest bogatym źródłem białka i witaminy A, niezbędnej do właściwej
pracy oczu. Dodatkowo zalicza się
do tych ryb, które mają najwięcej
kwasów omega-3 i omega-6 .
Zawarty w halibucie tłuszcz ma
właściwości przeciwbólowe. Łagodzi sztywność i ból stawów, który
towarzyszy problemom reumatycznym. Wapń, fosfor oraz wita-
Bar Kotwica

DAWNA CENTRALA RYBNA
Wyroby garmażeryjne
własnej produkcji, rybne i mięsne!
Zielona Góra, Al. Zjednoczenia 92, tel. 68 326 25 08
mina D zawarte w rybim mięsie
wspomagają budowę kości i zębów.
Uczestniczą w procesie wzrostu
i regeneracji komórek i wspomaga produkcję estrogenów. Halibut
– obok zawartości miedzi (działa
przeciwbakteryjnie), żelaza (wspomaga pracę mózgu) czy witamin
z grupy B (odpowiadają za stan
i zdrowy wygląd skóry oraz zapobiegają anemii), jak wszystkie ryby
morskie – zawiera duże ilości jodu.
Oprócz niewątpliwych zalet halibuta jest jeden szkopuł. Organizacja WWF apeluje, by tego gatunku
nie kupować. Prawie wszystkie stada są przełowione, a wolny wzrost
osobniczy powoduje, że odbudowa populacji jest niezwykle trudna i czasochłonna. Dodatkowo,
podczas połowów tego gatunku
w sieci wpada dużo innych gatunków nie będących celem połowów,
które zazwyczaj martwe, trafiają
z powrotem do wody. Szczególną
uwagę należy zwrócić na halibuta
atlantyckiego – jest to gatunek zagrożony wyginięciem i nie powinien trafiać na nasze stoły. Decyzję
o kupnie musicie więc podjąć sami.
Ludzie zawsze będą jeść. I zawsze będą
potrzebni fachowcy „od pichcenia”. Nie
dziwi zatem, że wykształconych w Sulechowie kucharzy i techników gastronomii liczy się już w tysiącach.
– Kucharze po naszej szkole pracują w najbardziej renomowanych
restauracjach – mówi Jerzy Rozynek, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych (ZSP) w Sulechowie.
– A praktyki odbywają chociażby
w Hiszpanii, a konkretnie w jej południowej części, Andaluzji. Tam
jeździli nasi uczniowie przez trzy
ostatnie lata – dorzuca wiceszefowa
tej placówki zawodowej, Elżbieta
Towarek. Szkoła nawiązała współpracę z Hiszpanią kilka lat temu.
W tamtejszych hotelach i restauracjach, w ramach wymiany, doświadczenie zdobywali młodzi ludzie,
którzy zdecydowali się podjąć naukę
w ZSP przy ul. Piaskowej. Kierownictwo placówki chętnie chwali się
osiągnięciami uczniów i sukcesami
absolwentów.
Absolwenci na medal
– Od zawsze lubiłem gotować,
a pragnąc rozwijać i doskonalić
swoje pasje skierowałem kroki właśnie do tej szkoły. Świadomie wybrałem zawód kucharza – wspomina Ireneusz Filipowicz, absolwent
ZSP z 1984 r. – Po zakończeniu
nauki realizowałem się zawodowo
w kilku zakładach gastronomicznych, ale od początku marzyłem
o otwarciu własnego lokalu.
W końcu marzenia się spełniły
i obecnie jestem właścicielem restauracji „Pod Aniołami” w Sulechowie. Praca, którą wykonuję nie
jest łatwa, ale daje mi wiele satysfakcji. Syn poszedł w moje ślady
i również wybrał kierunek gastronomiczny w tej samej szkole.
Równie ciekawie realizuje swe
powołanie zawodowe Sylwia Białobrzycka, absolwentka ZSP z roku
1994. Opowiada: – Jestem absolwentką szkoły, mam zawód gastronoma. Ale po jej ukończeniu postanowiłam pogłębić swoją wiedzę na
Akademii Rolniczej w Szczecinie, na
kierunku technologia żywności i żywienie człowieka. Skończyłam studia
i po pięciu latach (i zdobyciu tytułów
inżyniera i magistra) powróciłam do
starej szkoły. Podjęłam tu pracę, jako
nauczycielka przedmiotów gastronomicznych. Uczę już 15 lat i nadal
czerpię przyjemność z wykonywanego zawodu. Aktywizuję uczniów,
prowadząc szkolne koło barmańskie.
Robią w kuchni rewolucję
Wielu moich wychowanków pracuje
i realizuje się w renomowanych restauracjach i hotelach.
Robią karierą w kuchni
No właśnie, sulechowskich absolwentów można spotkać w najróżniejszych miejscach regionu,
Polski i Europy. – Michał Rudowicz odbył praktykę w kuchni
warszawskiego hotelu „Mariott”,
był bardzo chwalony przez swoich
szefów, obecnie pracuje w zielonogórskim „Qubusie” – przekazuje wicedyrektor E. Towarek.
– Ciekawą karierę robi też Adam
Lelewer, pracujący w jednej z najlepszych restauracji Poznania –
„Hugo”. Teraz właśnie dokształca
się w Paryżu; w 2011 r. Adam wraz
z Bartoszem Szwarackim wygrał
Wojewódzki Konkurs Gastronomiczny. Z kolei Piotr Mielcarek
otworzył restaurację w Poznaniu.
W 2010 r. Dariusz Sztyber zajął II
miejsce w finale Ogólnopolskiego
Turnieju na najlepszego ucznia-cukiernika, a jego kolega Arkadiusz Bartkowiak był czwarty jako
uczeń-piekarz. To tylko niektórzy
absolwenci z ostatnich lat.
Ale i przed nimi byli też znakomici
fachowcy w branży, którzy zadomowili się w lubuskich restauracjach czy
hotelach, jak „Ruben”, gdzie dyrektorem został Mirosław Wojciechowski,
„Qubus”, „Grafit” w Świebodzinie,
Delicjusz w Sulechowie, wspomniany już Ireneusz Filipowicz rządzi
„Pod Aniołami. Jedna z absolwentek szkoły jest doktorem na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Skąd się bierze tylu świetnych specjalistów właśnie w sulechowskim
Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych?
Czym od lat przyciąga ta placówka?
Ważna jest praktyka
– Specjalności technik żywienia
i kucharz powołano u nas w 1977 r.
– przypomina dyr. Rozynek. – Przez
długie lata byliśmy jedyni w całym
pasie zachodniej Polski, nadal jesteśmy jedyni w powiecie zielonogórskim, ale obecnie przybyło już
trochę podobnych placówek w regionie. Naszym atutem jest nie tylko
tradycja, dobra kadra, ale też znakomite wyposażenie warsztatów, które pięć lat temu zostały gruntownie
rozbudowane
i zmodernizowane. Sądzę, że
żadna restauracja w województwie lubuskim
nie ma takiego
wyposażenia,
jakie jest u nas.
Pełen profesjonalizm.
W takich warunkach – poza praktykami
zewnętrznymi
– przygotowują
się przyszli kucharze (w trybie 3-letnim:
Dyr. Jerzy Rozynek i wicedyrektor Elżbieta ToZasadnicza
warek chwalą swoich uczniów
Szkoła Zawo-
dowa) i technicy żywienia (w trybie 4-letnim: Technikum Gastronomiczne). – U nas nie ma mowy,
jak to czasem bywa, żeby zajęcia
dotyczące gotowania odbywały
się teoretycznie. Po wykładach
uczniowie od razu „łapią się za
gary” – uśmiecha się wicedyrektor Towarek. Poza tym uczniowie
praktykują „na zewnątrz” nie tylko w Hiszpanii. – Wysyłamy też
młodzież do sieci hoteli „Luis”
w Grecji, a także do różnych miejsc
w Polsce, gdzie jest spory ruch turystyczny: do Zakopanego, na Mazury, nad Bałtyk – wylicza J. Rozynek. Zatem praktyka, praktyka
i jeszcze raz praktyka. Nie dziwi, że
po regionie rozchodzą się później
żarty. Na przykład, że rada powiatu chętnie obraduje w specjalnej
sali konferencyjnej, jaką posiada
sulechowski ZSP, gdyż podawany
w przerwach poczęstunek jest na
najwyższym poziomie. Na szczęście jeszcze nie dowiedział się
o tym lubuski Sejmik – dodają inni przymrużając oko.
Lubią tę pracę
Uczniowie dochodzą to tych
umiejętności również dlatego, że
sami chcą. Powołali, na przykład,
kółko barmańskie, żeby kształcić swe umiejętności w tym zakresie. Z kolei udział w licznych
konkursach gastronomicznych
w regionie, udział w dorocznej
Olimpiadzie Wiedzy o Żywieniu
i Żywności, w targach żywności
w Kalsku i wielu innych imprezach powoduje, że młodzież sulechowska sprawdza swe umiejętności w rywalizacji z kolegami
z podobnych placówek. Aby się
przygotować do rywalizacji trzeba błysnąć – obok zadanych potraw – własnymi pomysłami kulinarnymi. I tak rodzą się autorskie
dania wymyślone i wypraktykowane właśnie w warsztatach przy
ul. Piaskowej. – Cieszę się, że wybrałam tę szkołę i naukę w klasie
gastronomicznej. To dobra szkoła. Moja młodsza siostra, Klaudia,
jest w pierwszej klasie Technikum
Żywienia i Usług Gastronomicznych. Zachęciłam ją do wyboru
szkoły i kierunku – stwierdza
Samanta Bugała, ucząca się na
kucharza. Po ukończeniu zawodówki chciałaby uczyć się dalej
w ZSP, w liceum uzupełniającym
i zdać maturę. Równocześnie
chciałaby pracować i realizować
się zawodowo.
– Jestem zadowolony z wyboru,
którego dokonałem i czterech lat
nauki w ZSP w Sulechowie. Szkoła
dała mi możliwość pracy w kilku
zawodach – dietetyk, barman i kucharz – mówi Oskar Synowiec, tegoroczny absolwent.
Nic dziwnego, że z końcem roku
w szkole pojawiają się przedstawiciele restauracji i hoteli, żeby „porwać” najlepszych absolwentów. –
To miłe i znak, że szkoła ma swoją
renomę – uważa dyr. J. Rozynek.
Henryk Gierałtowski
Fot. Archiwum ZSP w Sulechowie
Drinki bezalkoholowe
Ada Świrko dekoruje ciastka
Sulechowski
Zespół Szkół
Ponadgimnazjalnych
im. W. Sikorskiego
zaczyna nabór od 11 maja
Dni Sulechowa
– Dominika Raczek
na kucharzy,
techników żywienia,
usług gastronomicznych
i innych specjalności
Zgłoszenia przyjmuje sekretariat:
66-100 Sulechów,
ul. Piaskowa 53,
tel. 68/ 385 26 86,
[email protected]
www.zsp-sulechow.edu.pl.
Uczniowskie babeczki
Uczniowie: Amanda Krzyżostaniak, Ada Olczyk, Bartek Domka, Karolina Mosiądz, Tomek Biernat, Adrian Banaszkiewicz, Klaudia Roślik
i Paulina Zabłocka włączyli się do akcji organizowanej przez kościół Stanisława Kostki w Sulechowie. Piekli babeczki wielkanocne – kokosowe,
marchewkowe, marmurkowe i czekoladowe, które były sprzedawane
w Niedzielę Palmową w kawiarence przy kościele. Dochód ze sprzedaży
został przeznaczony na dofinansowanie pielgrzymki! Oto przykład wymyślonej przez młodzież receptury:
Babeczki marchewkowe
Składniki na 15 sztuk: 50 dag marchewki, 1,5 szklanki mąki, 1,5
łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki sody, pół łyżeczki soli,
łyżeczka cynamonu, 3/4 szklanki oleju, 3 jajka, szklanka cukru
oraz cukier puder do dekoracji.
Włączyć piekarnik. Marchew zetrzeć na tarce o małych oczkach.
W jednej misce łyżką wymieszać ze sobą suche składniki, a w drugiej (przy
pomocy rózgi) mokre składniki. Następnie połączyć suche z mokrymi za
pomocą rózgi i dokładnie wymieszać. Nakładać ciasto do papilotek, do
2/3 wysokości i piec 20-30 minut w temperaturze 170OC. Smacznego:)
Kółko barmańskie
Temat przewodni jednego z niedawnych spotkań członków kółka brzmiał:
„Zaśnieżeni, czyli jak kawą obronić się przed zimnem”. A oto co proponują
młodzi barmani: – Jeżeli mamy mało czasu i chcemy przyrządzić rozgrzewającą kawę „na szybko”, wystarczy, że wrzucimy do niej
odrobinę startej skórki z pomarańczy lub kawałek skórki z mandarynki, dosypiemy
przyprawy korzennej, cynamonu i wzbogacimy dodatkiem gęstej czekolady. Gorący napar kawy wspaniale
uwalnia aromat pomarańczy
i korzennych przypraw. Przyprawy korzenne znakomicie
zaostrzą smak i aromat kawy,
a do tego gwarantują ekstra
rozgrzewający efekt!
Wiecej przepisów na str. 9

Podobne dokumenty

dobre-jedzenie-nr-24 - miesięcznik „Dobre Jedzenie”

dobre-jedzenie-nr-24 - miesięcznik „Dobre Jedzenie” pranie (4%), 84% prasuje (5%). W pozostałych przypadkach ona i on konkretnymi obowiązkami dzielą się po partnersku. Można chyba mieć nadzieję, że te 7 procent mężczyzn przygotowujących sześć lat te...

Bardziej szczegółowo