Baśń - wczesny pokarm intelektualny
Transkrypt
Baśń - wczesny pokarm intelektualny
Baśń i bajka stymulatorem w rozwoju moralnym dziecka. Miejsce bajki i baśni w rozwoju moralnym dziecka. „Dawno , dawno temu, za górami, za lasami …” – tak często zaczynają się bajki i baśnie, które opowiadamy dzieciom. Nikt chyba nie wątpi, jak ważne dla rozwoju dzieci są bajki i baśnie. Są one ciągle wiernymi ich słuchaczami. Jak wykazują wyniki sondaży, właśnie bajki i baśnie są ukochanymi książkami naszego dzieciństwa. W utworach tych świat fantazji i realizmu przenikają się wzajemnie, a problemy dobra i zła przedstawiane są w sposób zrozumiały dla dzieci. Świat bajki i baśni, gdzie przeplatają się realność i fantastyczność, jest bliski wrażliwości i wyobraźni dziecka. Uproszczony obraz rzeczywistości - wyrazisty podział na dobro i zło, szlachetność i niegodziwość, piękno i brzydotę, a także jednoznaczność postaci bohatera - wszystko to sprawia, że baśń i bajka odpowiada dziecięcym możliwościom poznawczo - emocjonalnym i przez to silnie oddziałuje na dziecko. Oceniając postawy bohaterów - dzieci uczą się wartościowania. Widzą, że zło jest zawsze ukarane, a dobro wynagradzane. Młody czytelnik identyfikuje się z bohaterem, przeżywając zaś wraz z nim fabułę bajki czy baśni, przyjmuje gotowe, proponowane przez nie scenariusze ludzkiego życia. Bruno Bettelheim pisze, że baśnie o wewnętrznych problemach istoty ludzkiej i właściwych sposobach radzenia sobie z trudnym położeniem w każdym społeczeństwie mówią znacznie więcej niż jakikolwiek inny rodzaj opowieści dostępnych dziecku. Baśń dostarcza dziecku schematów postępowania nazywanych skryptami psychologicznymi. Typowe dla baśni scenariusze psychologiczne to opowieści o poszukiwaniu własnej tożsamości, zyskiwaniu integracji wewnętrznej, porządkowaniu chaosu czy wreszcie „oswajaniu" płci przeciwnej, które dokonuje się w spotkaniu królewicza i królewny. Świat przedstawiony w bajce czy baśni tylko z pozoru jest odległy od naszej rzeczywistości. Wystarczy prosty rekwizyt czy odrobina wyobraźni, a dziecięcy odbiorca staje się dzielnym rycerzem, szlachetnym królewiczem czy dobrą królewną. Bajki i baśnie opowiadane dzieciom przez stulecia budowały archetyp męskości i kobiecości, dawały wzorce zachowania - siły i zdobywczości dla chłopców, urody i dobroci dla dziewczynek. Role męskie i role kobiece są w bajce i baśni czytelnie określone. Mężczyzna (królewicz, rycerz czy prosty, wiejski chłopak) ratuje, zdobywa, poślubia kobietę. Kobieta (królewna bądź zwykła dziewczyna) jest piękna, co zgodnie z archaicznym myśleniem dziecka oznacza przede wszystkim urodę wewnętrzną, poddawaną licznym próbom „walczy” o miłość lub cierpliwie czeka na swojego mężczyznę, wybawiciela i obrońcę, który dopełnia jej wartości. Baśnie są pierwszymi, jakie czytamy, opowieściami o miłości. W ich prostej, romantycznej fabule skrywa się nasze głębokie marzenie o dobrym, szczęśliwym, udanym związku. Miłość w baśni nie jest jednak „dana” lecz „zadana”, jest wyzwaniem, próbą charakteru. Aby zdobyć serce ukochanej osoby, trzeba zedrzeć żelazne trzewiczki, wspiąć się na szklaną górę, pokonać smoka czy podstępnego czarnoksiężnika, znaleźć słowa, które odczarują zamienione w kamień serce. Miłość to wierne trwanie przy ukochanym, w doli i niedoli aż do śmierci. Miłość w baśni jest dobra, dlatego po jej stronie staje wszystko, co dobre – słońce, wiatr, gwiazdy, moce czarodziejskie, zwierzęta czy ludzie, którym wcześniej się pomogło. I mimo, że na drodze miłości staje to co złe - okrutni królowie, wiedźmy i czarnoksiężnicy, zazdrosne siostry czy złe macochy - to, zgodnie z formułą baśni, miłość zwycięży, uleczy bądź ulepszy ludzkie serca. Istotą baśni jest oddziaływanie na podświadomość metodą sugestii ukrytej. Podświadomość to - zgodnie z teorią Freuda - coś, co istnieje, ale z czego nie zdajemy sobie sprawy. Dzieci, które podchodzą do baśni bardzo emocjonalnie, przygotowują się dzięki ich lekturze do przeżywania podobnych doświadczeń w rzeczywistości. Bettelheim nazywa baśń elementarzem uczuć, z którego dziecko uczy się czytać we własnym umyśle (1985, t. II, s. 10). Lektura baśni jest zatem dla dziecka szkołą uczuć, pierwszym dziecięcym treningiem emocjonalnym, dzięki któremu kształtują się nawyki na ogół bardzo odporne na zmiany. Wczesnodziecięcy trening emocjonalny - uczenie dziecka uczuć wyższych: miłości, odpowiedzialności, troski, empatii - jest warunkiem koniecznym jego późniejszego, prawidłowego funkcjonowania społecznego i erotycznego. Można oczywiście postrzegać baśń jako źródło stereotypów, ról związanych z płcią. Rzeczywiście, role kobiety i mężczyzny są w baśni określone bardzo tradycyjnie. Pamiętajmy jednak, że lektura nie jest jedynym i najważniejszym czynnikiem wychowawczym wpływającym na dziecko. Dominujące jest bowiem środowisko rodzinne - wzajemne relacje między matką a ojcem, sposób, w jaki wypełniają swoje role związane z płcią, kontakty z rodzeństwem, a także struktura rodziny. Dziecko wchodzi w „wiek bajki i baśni” w okresie przedszkolnym. Ma już za sobą początkowy etap identyfikacji ze swoją płcią, wie, że jest chłopcem lub dziewczynką, wie i coraz lepiej rozumie, że istnieją biologicznie i środowiskowo uwarunkowane zachowania i właściwości różniące osoby płci męskiej i żeńskiej. W dalszym ciągu jednak uczy się roli płciowej, czyli umów, zachowań, które są uważane w danej kulturze za odpowiednie dla przedstawicieli płci męskiej lub żeńskiej (R. Vasta, M. M. Haith. S.A. Miller, 1995, s. 550). Wiek 3-6 lat jest okresem dalszej socjalizacji nawiązywania coraz głębszych kontaktów emocjonalnych z rówieśnikami, a także „poznawania”- przeciwnej płci. Uczenie się roli płciowej w jego przypadku dokonuje się dzięki mechanizmowi naśladownictwa i identyfikacji. Pierwszymi nauczycielami roli wynikającej z płci są dla dziecka rodzice. Wzorem identyfikacji jest dla niego osoba tej samej płci. Ono nieświadomie traktuje matkę czy ojca jako dorosłych przedstawicieli danej płci. Trzylatek zapytany, „kto to jest kobieta?” lub „kto to jest mężczyzna?" - odpowiada „moja mama" lub „mój tata" (zob. L. Gapik, 1977, s. 272). Relacje między matką i ojcem będą natomiast dla dziecka wzorem relacji między osobami pici żeńskiej i męskiej. Baśnie są opowieściami o dorastaniu. Ich bohaterem jest zawsze człowiek młody, dopiero wkraczający w życie. To opowieści, które nie pokazują życia jako sielanki i nie oszukują, że dorastanie jest łatwe i przyjemne. Wprost przeciwnie, według nich ten, kto dorasta, musi przejść długą i ciernistą drogę, pełną cierpienia i wyrzeczeń. Młodzieniec, który wyrusza w symboliczną wędrówkę, wraca z niej jednak jako dojrzały mężczyzna, dziewczyna rozkwita pełnią swej kobiecości. Na końcu czeka ich nagroda - spotkanie kobiety i mężczyzny, bo przecież człowiek nie jest stworzony do tego, aby był sam. Dopiero „bycie z kimś” lub „bycie dla kogo” nadaje sens i pozbawia życie lęku. Miłość w baśniach jest piękna i czysta, a role płciowe wyraźnie określone. Potrzeba miłości, przynależności, bezpieczeństwa jest w dziecku bardzo silna. Jest to potrzebne również nam, dorosłym. Chcemy kochać, chcemy do kogoś należeć, chcemy być dla kogoś ważni. Dlatego bez względu na to, ile mamy zajęć, najważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić dla przyszłości swego dziecka, oprócz okazywania mu miłości przez przytulenie, jest codzienne głośne czytanie. Czytajmy zatem z dziećmi bajki i baśnie... Bibliografia 1. B. Bettelheim, Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, Warszawa 1985 PIW. 2. J. Głodkowska, Zabawa i nauka w kręgu baśni. Warszawa 2001, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej. 3. R. Yasta, M. M. Haith, S.A. Miller, Psychologia dziecka, Warszawa 1995, WSiP. Opracowanie: mgr Hanna.Ptak