Fakty i mity na temat rajów podatkowych

Transkrypt

Fakty i mity na temat rajów podatkowych
Robert Nogacki
[email protected]
Fakty i mity na temat rajów podatkowych
Korzystanie z międzynarodowego planowania podatkowego przy użyciu tzw. rajów
podatkowych budzi duże emocje i kontrowersje. Z jednej strony, na temacie tym kładzie się
cieniem całkowicie fałszywe wyobrażenie, jakoby międzynarodowe planowanie podatkowe
było rodzajem działalności, który jest "nielegalny" albo co najmniej nieetyczny. Ten nimb
rzekomej "nielegalności", jaki roztacza się wokół rajów podatkowych powoduje, że z
optymalizacji podatkowej rezygnują osoby, które w innych okolicznościach odniosłyby z tego
tytułu znaczne korzyści.
Z drugiej strony, osoby usiłujące zracjonalizować swoje zobowiązania podatkowe przy pomocy
rajów podatkowych, popełniają czasami szkolne błędy, które powodują, że nie udaje im się
osiągnąć zamierzonych korzyści, a nawet wpędzają się w duże tarapaty w rozliczeniach z
fiskusem. Dwa przykłady takich błędów rozważam w poniższej publikacji.
Kilka słów wprowadzenia:
podatek dochodowy, czyli widmo komunizmu krąży nad Europą
W swoim "Manifeście Komunistycznym" (1847/1848) Karol Marks i Fryderyk Engels odgrażali
się, że "proletariat" użyje swojego panowania politycznego po to, by krok za krokiem wyrwać z
rąk burżuazji cały kapitał i scentralizować wszystkie narzędzia produkcji w ręku państwa, tj. "w
ręku zorganizowanego jako klasa panująca proletariatu", aby "możliwie szybko zwiększyć masę
sił wytwórczych". W ten sposób na świecie miał zapanować komunizm. Marks i Engels
wskazali w "Manifeście" dziesięć podstawowych dróg do komunizmu, a wśród nich…
wprowadzenie wysokiego, progresywnego podatku dochodowego oraz zniesienie prawa
dziedziczenia (co mniej więcej odpowiada wysokiemu podatkowi spadkowemu).
Niewątpliwie jest przedziwnym paradoksem historii, że ten postulat - rodem z "Manifestu
Komunistycznego" - jaki stanowi wysoki, progresywny podatek dochodowy został
petryfikowany w polskim systemie prawnym przy udziale ugrupowań politycznych, które w
swojej retoryce odwołują się do "antykomunizmu".
Wobec bardzo wysokich obciążeń podatkowych w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej
interesującym rozwiązaniem wydaje się przenoszenie centrum opodatkowanej aktywności do
niewielkich, egzotycznych państw o dobrze rozwiniętych systemach bankowych i bardzo
1
niskich podatkach. Choć polskim przedsiębiorcom wydawać się może, że alokacja części
swoich aktywów np. na Brytyjskie Wyspy Dziewicze w archipelagu Małych Antyli, to pomysł
zgoła bajkowy albo co najmniej mało poważny, to na świecie działanie takie staje standardem w
zarządzaniu majątkiem dobrze uposażonych osób fizycznych i korporacji. Jak zresztą mogłoby
być inaczej, skoro raje podatkowe zapewniają minimum podatków i maksimum poufności?
Według Jeffrey'a Owens z OECD, którego wypowiedź przytaczał w lutym br. "The Economist",
w off-shorowych centrach finansowych zarządzane jest już być może nawet 6-8 proc. wartości
gospodarki światowej, czyli pięć razy więcej niż dwie dekady temu. Przykładowo: Kajmany
stały się już piątym największym na świecie centrum bankowym, a na Brytyjskich Wyspach
Dziewiczych zarejestrowano już prawie 700 tys. off-shorowych spółek.
Ryzyka związane z korzystanie z rajów podatkowych
Z drugiej strony, warto pamiętać, że założenie "wehikułu korporacyjnego" w raju podatkowym
nie stanowi cudownego panaceum na wszelkie bolączki polskiego systemu podatkowego. Jak
pokażę poniżej, są takie sytuacje, w których przedsiębiorca korzystający z takiego wehikułu
zapłaci wyższe podatki niż zapłaciłby prowadząc zwykłą działalność gospodarczą w Polsce.
Często taki problem powstaje w sytuacji, kiedy polscy biznesmeni decydują się korzystać z
usług zagranicznych firm zajmujących się zakładaniem spółek off-shorowych, ponieważ takie
firmy nie znają polskiego systemu podatkowego.
Błąd pierwszy: Dochodów, które uzyskuję w "raju podatkowym" nie muszę podatkować
w Polsce.
Przykład: Załóżmy, że podatnik jest osobą fizyczną i mieszka w Polsce. Jednocześnie całość
swoich dochodów wykazuje tzw. Baliwacie Guernsey, przekazując środki na rachunek bankowy,
który założył sobie z lokalnym oddziale brytyjskiego banku. Zgodnie z lokalnymi przepisami (o
których mowa poniżej) nie płaci w Baliwacie podatku dochodowego i praktyki takiej nie
kwestionuje lokalna administracja. Za odłożone pieniądze kupuje nieruchomość w Polsce. I...
zaczyna mieć kłopoty z Urzędem Skarbowym. Dlaczego? Jak wyjaśnię poniżej osoba, która
posiada na terytorium Polski centrum interesów osobistych lub gospodarczych powinna w
Polsce płacić podatek dochodowy od całości swoich przychodów, bez względu na miejsce
położenia źródeł przychodów. Wykazywanie przychodów w raju podatkowym i następnie
transferowanie ich do Polski nie stanowi rozwiązania naszych problemów podatkowych!
Mało który Europejczyk zdaje sobie sprawę, że na naszym kontynencie istnieje coś takiego jak
Baliwat Guernsey (czy w ogóle ktoś wie czym są baliwaty?): obejmuje on obejmuje Wyspy
Normandzkie (oprócz Jersey) na Kanale La Manche. Baliwat Guernsey stanowi terytorium
zależne Korony Brytyjskiej, ale nie jest częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i
Irlandii Północnej, ani Unii Europejskiej. Niewątpliwie jest to jeden z rajów podatkowych. Na
części obszaru Baliwatu Guernsey - Wyspie Sark (wraz Breqhou) oraz Wyspie Jethou koncepcja "podatku dochodowego" w ogóle się nie przyjęła (Zupełnie bez podatku
dochodowego? Marks i Engels muszą przewracać się w grobie!). Reszta Guernsey posiada
podatek dochodowy na poziomie 20 proc., ale nie wymierza się tam podatku od zysków
kapitałowych, podatków spadkowych, ani VAT-u.
2
Czy jednak rzeczywiście wystaczy wykazywać przychód na Wyspie Sark, aby nie płacić w
Polsce podatku dochodowego? Oczywiście, że nie. W tej sytuacji znajduje zastosowanie art. 27
ust. 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli
podatnik, o którym mowa w art. 3 ust. 1, osiąga również dochody z tytułu działalności
wykonywanej poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub ze źródeł przychodów
znajdujących się poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a umowa o unikaniu podwójnego
opodatkowania nie stanowi o zastosowaniu metody określonej w ust. 8, lub z państwem, w
którym dochody są osiągane, Rzeczpospolita Polska nie zawarła umowy o unikaniu
podwójnego opodatkowania, dochody te łączy się z dochodami ze źródeł przychodów
położonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W tym przypadku od podatku obliczonego
od łącznej sumy dochodów odlicza się kwotę równą podatkowi dochodowemu zapłaconemu w
obcym państwie. Odliczenie to nie może jednak przekroczyć tej części podatku obliczonego
przed dokonaniem odliczenia, która proporcjonalnie przypada na dochód uzyskany w państwie
obcym.
Innymi słowy, jeśli X ma w Polsce domicyl podatkowy, to dochód wykazywany w Baliwacie
powinien opodatkować w Polsce, albowiem osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości
swoich dochodów (przychodów) bez względu na miejsce położenia źródeł przychodów (tzw.
nieograniczony obowiązek podatkowy). Za osobę mającą miejsce zamieszkania na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej uważa się osobę fizyczną, która posiada na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów
życiowych) lub przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dłużej niż 183 dni w roku
podatkowym.
Oczywiście, istnieją sposoby, aby osoba fizyczna wykorzystała raje podatkowe do tego by
obniżyć swoje zobowiązania podatkowe, ale jest to sztuka, która wymaga odpowiedniej wiedzy i
umiejętności. Samo podpisanie umowy z klauzulą, że "umowę zawarto na Wyspie Sark", to nie
jest optymalizacja podatkowa transakcji, ale kiepski pastisz optymalizacji podatkowej.
Błąd drugi: Wystarczy założyć spółkę w raju podatkowym i obciążyć polską spółkę
kosztami jej doradztwa, aby obniżyć podatki w Polsce
Przykład: Załóżmy, że spółka X zajmuje się eksportem towaru Y na Ukrainę. Interes wiąże się z
bardzo dużym przebiciem: z każdych 200 zł przychodu, 100 zł to czysty zysk. Od tego zysku X
musi zapłacić podatek dochodowy, co spędza sen z oczu prezesowi spółki X. W czasie
bezsennych nocy prezes X czyta w Internecie o rajach podatkowych i wpada na pomysł, aby
założyć na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych spółkę pośredniczącą między firmą X a jej
klientami na Ukrainie. W ten sposób zamiast wykazywać 200 zł przychodu, w tym 100 kosztów i
100 zł zysku, spółka X wykaże 100 zł dotychczasowych kosztów, 95 zł prowizji pośrednika z
Wysp Dziewiczych (czyli dodatkowych kosztów) oraz 10 zł zysku. Jest to klasyczny przykład
"wirtualnej" optymalizacji podatkowej, dokonanej przy pomocy niekompetentnych doradców. W
rzeczywistości prezes spółki X nic na tej operacji nie zarobi, a nawet… zapłaci wyższe podatki
niż, gdyby nie używał spółki na Wyspach Dziewiczych. Dlaczego?
Powodem jest istnienie tzw. ograniczonego obowiązku podatkowego: podatnicy, jeżeli nie mają
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej siedziby lub zarządu, podlegają obowiązkowi
podatkowemu od dochodów, które osiągają na terytorium Polski. Zarejestrowanie spółki
3
"doradczej" na Wyspach Dziewiczych nie rozwiązuje więc naszego problemu, jeśli będzie ona
osiągać dochody na terytorium Polski. Co gorsza, w takim wypadku polski podmiot występuje
w roli płatnika podatku dochodowego, a więc jest odpowiedzialny za pobranie podatku w
wysokości 20 proc. dochodu. Jakby tego było mało, od w/w transakcji będzie należało
odprowadzić dodatkowy VAT (22 proc.), który nie nadaje się do odliczenia. Suma podatku
dochodowego, jaki będzie musiał odprowadzić polski podmiot w charakterze płatnika oraz
nieodliczalnego VAT-u jest wyższa niż podatek dochodowy, jaki dotychczas płacił polski
podmiot. Co prawda podatek dochodowy spółki X rzeczywiście ulegnie redukcji, ale biorąc pod
uwagę, że spółka z Wysp Dziewiczych jest finansowana z tej samej puli pieniędzy, trudno
mówić o korzyści z takiej operacji. Do tego dochodzą koszty rejestracji i utrzymania spółki na
Wyspach Dziewiczych, koszty dodatkowego dokumentowania transakcji oraz kłopoty z
Prawem dewizowym.
Zacznijmy od wyjaśnienia zagadnień związanych z podatkiem dochodowym:
Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych podatnicy, jeżeli nie
mają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej siedziby lub zarządu, podlegają obowiązkowi
podatkowemu od dochodów, które osiągają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Zgodnie z art. 21 ust. 1 tej samej ustawy, Podatek dochodowy z tytułu uzyskanych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez podatników, o których mowa w art. 3 ust. 2, ustala
się w wysokości 20% przychodów w przypadku następujących przychodów:
1) z odsetek, z praw autorskich lub praw pokrewnych, z praw do projektów wynalazczych,
znaków towarowych i wzorów zdobniczych, w tym również ze sprzedaży tych praw, z
należności za udostępnienie tajemnicy receptury lub procesu produkcyjnego, za użytkowanie
lub prawo do użytkowania urządzenia przemysłowego, w tym także środka transportu,
urządzenia handlowego lub naukowego, za informacje związane ze zdobytym doświadczeniem
w dziedzinie przemysłowej, handlowej lub naukowej (know-how),
2) z opłat za świadczone usługi w zakresie działalności widowiskowej, rozrywkowej lub
sportowej, wykonywanej przez osoby prawne mające siedzibę za granicą, organizowanej za
pośrednictwem osób fizycznych lub osób prawnych prowadzących działalność w zakresie
imprez artystycznych, rozrywkowych lub sportowych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
2a) z tytułu świadczeń: doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług
reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i
pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze.
Jakby tego było mało czeka nas jeszcze przykra niespodzianka odnośnie VAT-u.
Zgodnie z art. 88 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług
obniżenia kwoty lub zwrotu różnicy podatku należnego nie stosuje się do nabywanych przez
podatnika importu usług, w związku z którymi zapłata należności jest dokonywana
bezpośrednio lub pośrednio na rzecz podmiotu mającego miejsce zamieszkania, siedzibę lub
zarząd na terytorium lub w kraju wymienionych w załączniku nr 5 do ustawy. Lista państw
znajdujących się w tym załączniku co z grubsza pokrywa się z listą rajów podatkowych. W
szczególności znajdziemy tutaj Brytyjskie Wyspy Dziewicze - Terytorium Zależne
Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
4
Należy podkreślić, że polska osoba prawna może obniżać opodatkowanie przy wykorzystaniu
wehikułów korporacyjnych z siedzibami w rajach podatkowych, ale jest to trudna sztuka, której
nie opanujemy kompilując przypadkowe informacje z Internetu.
Podsumowanie
Międzynarodowe planowanie podatkowe to opcja, którą warto rozważyć w każdym wypadku,
gdy kiedy spodziewamy się uzyskać większe przychody. Jak jednak widać z powyższych
przykładów, nie da się go stosować bez znajomości lokalnych przepisów podatkowych i
ograniczeń dewizowych.
Robert Nogacki
[email protected]
5

Podobne dokumenty