plik pdf

Transkrypt

plik pdf
JAZ DA KO N NA
JAZDA KONNA
Zapraszamy miłośników koni na
naukę jazdy konnej! Do dyspozycji jeźdźców mamy kilka koni, dla
jeźdźców o różnym poziomie
umiejętności. Nasze konie to
między innymi spokojny wilekopolak Derwisz, przyjazna klacz
fryzyjska Poem, żywiołowy Nikolas, łaciata Dakota i piękna
Karmen.
NIKOLA S
Stajnia położona jest w Budzyniu
nieopodal Krakowa. Bardzo łatwo
można do niej dojechać zarówno
samochodem, busem (spod Nowego Kleparza, Dębnik lub Salwatora) jak i autobusami MPK
(spod Salwatora). W bliskiej odległości od
stajni znajduje się zalew Kryspinowski, lasek Wolski oraz piękne, rozległe łąki. Miejsca te niezwykle zachęcają do wyjazdów
w tereny, które pozwalaj mile spędzać
czas wraz z końmi.
POEM
Cennik:
1h – 40zł
0,5h na lonży – 40zł
1h w terenie – 50zł
DERWI SZ
Kontakt:
Tel. 604 566 640
www.CzteryKopyta.pl
Str. 1
Redakcja
W E T E RY N A R I A
Witam serdecznie!
Z przyjemnością przekazuję w Wasze ręce
już dziewiąty numer magazynu Cztery Kopyta. Cały czas staramy się rozwijać pismo, nawiązujemy kontakty z różnymi ludźmi z branży jeździeckiej oraz zachęcamy wszystkich
z a i n t e r e s o wa ny c h
do
w s p ó ł p ra c y.
Mamy nadzieję, że i w tym numerze znajdziecie wiele ciekawych informacji. Dowiecie się między innymi, jak konserwować sprzęt jeździecki, poznacie kilka chorób układu pokarmowego oraz znajdziecie ciekawe informacje dotyczące coraz powszechniejszych w Polsce ubezpieczeń koni.
Agata Obidowicz
SPIS TREŚCI
WS PÓ Ł P RACA
Weterynaria: Choroby ukł. pok. cz. 1
Sport: Hiszpańska Szkoła Jazdy
Sport: Sobieski Jumping Team
Ukochany koń: Chimera
Sprzęt jeździecki: Konserwacja sprzętu
Naturalna praca: Przyczyny problemów
Arabski świat: Wyścigi cz. 3
Wydarzenia: Obchody dnia św. Jerzego
Fundacja PEGASUS
Wywiad: Kolorowe koniki
Rasy koni: Konie Holenderskie
Gosp. Agroturystyczne „Bantamka”
Artysta: Karen Thumm
Recenzje: Wyścig marzeń
Księgarnia Mentis
Ubezpieczenia koni: Koń to pieniądz...
Jeździectwo: Trawers i renwers
CzteryKopyta.pl to darmowy e-zin poświęcony koniom. Jeżeli także interesujesz się końmi i chcesz pomóc w tworzeniu magazynu napisz do nas na adres:
[email protected]
Copyring © www.czterykopyta.pl wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten jest
ograniczony prawami autorskimi i nie może być kopiowany, publikowany i rozprowadzany w żadnej formie.
Str. 2
R E K LA MA
Osoby zainteresowane reklamą na łamach magazynu, lub na stronie internetowej proszę o kontakt pod adresem:
[email protected]
R E DA KCJA
Red. Naczelna: Agata Obidowicz
Redaktorzy: Monika Piech, Piotr Dobrowolski, Karolina Motyl, Agnieszka Litwa, Anna Kuzio, Ashley i Kaja Walkowskie, Agnieszka i Olaf Maronowie,
Justyna Talaśka
Korekta: Anna Popis-Witkowska
Okładka: Robert Rorgóg
Skład tekstu: Agata Obidowicz
www.CzteryKopyta.pl
Choroby układu
pokarmowego
*** Zaparcie
Zaparcie jest to zatrzymanie kału w
przewodzie pokarmowym. Nazywane
jest także zatkaniem i może nastąpić
w różnych odcinkach przewodu pokarmowego. Najczęściej jednak występuje w jelicie ślepym, biodrowym
lub grubym. Schorzenie to występuje
w momencie, w którym koń dostaje w
paszy zbyt dużą ilość elementów
zdrewniałych lub słomiastych. Jest to
między innymi słoma, przejrzała koniczyna,
sieczka
gruboźdźbłowa
czy siano z łąk
błotnistych. Inną
przyczyną zaparcia może być zły
stan
uzębienia,
uniemożliwiający
prawidłowe pobieranie i rozdrabnianie karmy,
oraz zanieczyszczenie paszy ziemią. Dodatkowo
powodem zatkania może być
gwałtowna zmia-
www.CzteryKopyta.pl
Cz. 1
na karmy, długotrwałe zapalenie
przewodu pokarmowego, a także
ograniczony ruch. Zaparcie w odcinku jelita biodrowego jest niezwykle
ostre. Głównymi objawami są silny
ból i wzdęcie brzucha. Przypadek ten
często kończy się śmiercią zwierzęcia.
Zaparcie w jelicie grubym objawia się
przede wszystkim silnym wzdęciem.
Początkowe objawy mogą być podobne do objawów kolki. Koń zaczyna
nerwowo grzebać nogami, a później
Str. 3
W E T E RY N A R I A
przyklęka na przednich kończynach.
Innymi objawami są: napinanie się
jak do oddawania moczu lub kładzenie się na grzbiecie ze zginaniem nóg.
Jeśli zostanie zaobserwowany któryś
z powyższych objawów, konieczne
jest jak najszybsze wezwanie lekarza
weterynarii. Do czasu przybycia lekarza można masować brzuch konia lub
powoli go oprowadzać. W tym przypadku lekarz najczęściej podaje koniowi środki przeczyszczające (np. sól
glauberską) oraz leki przeciw wzdęciu
(np. kreolinę). Koń wracający do
zdrowia musi być delikatnie i ostrożnie żywiony. Można mu podawać pójło z otrąb lub mąkę owsianą, warzywa okopowe, trawę i inne pokarmy
bogate w wodę.
Zaparcie w jelicie ślepym ma najdelikatniejszy przebieg, jednak najczęściej kończy się śmiercią wskutek
pęknięcia jelita ślepego. Zatkanie tego typu objawia się lekkimi bólami.
Czasami można zaobserwować niewielki spadek apetytu, osowiałość lub
grzebanie przednimi nogami.
Aby zapobiec wystąpieniu zaparcia,
należy pamiętać o właściwym żywieniu. Nie wolno podawać koniowi słomy w zbyt dużych ilościach, szczególnie zimą. Koń powinien mieć możliwość swobodnego ruchu, który sprzyja trawieniu i wpływa korzystnie na
pracę jelit. Zanieczyszczony owies należy natomiast przesiewać, a warzywa
Str. 4
W E T E RY N A R I A
dokładnie myć. Zakurzone siano powinno się przetrząsać. Czynności te
nie tylko zapobiegną wystąpienia zaparcia u konia, ale także zapobiegną
zapiaszczeniu przewodu pokarmowego.
*** Biegunka
W brew pozorom biegunka jest bardzo poważną dolegliwością, która
może doprowadzić do gwałtownego
odwodnienia organizmu. Schorzenie
to wywołane jest szybkim przesuwaniem się treści pokarmowych przez
układ pokarmowy. Uniemożliwia to
prawidłowe pobieranie z pokarmu
wody, elektrolitów oraz składników
odżywczych. Głównym objawem dającym zaobserwować się podczas biegunki są silnie rozrzedzone odchody,
którym towarzyszy zabrudzenie tylnych nóg i ogona. Dodatkowo mogą
wystąpić objawy kolki.
Przyczyn występowania biegunki jest
bardzo wiele. Są to między innymi:
zarobaczenie, podawanie zepsutej
paszy, zakażenie salmonellą, nadmiar
węglowodanów w paszy, stosowanie
antybiotyków, nowotwory, schorzenia
żołądka lub wątroby. Koń, u którego
zauważy się objawy biegunki, powinien być natychmiastowo odizolowany od stada. Postępowanie tego typu
zabezpieczy przed rozprzestrzenianiem się choroby i uchroni zdrowe
osobniki. Biegunka leczona jest naj-
www.CzteryKopyta.pl
częściej antybiotykami, probiotykami
oraz przeprowadzaniem dodatkowego
odrobaczenia. Oprócz tego lekarz weterynarii może zalecić preparaty osłaniające i chroniące żołądek oraz podać środki hamujące produkcję soku
żołądkowego.
Żeby dokładnie zdiagnozować chorobę, lekarz może wykonać dodatkowe
badania kliniczne. Jednym z nich jest
dokładna analiza odchodów, która
pomoże ustalić przyczyny schorzenia.
W przypadku biegunki spowodowanej
zarobaczeniem da możliwość ustalenia rodzaju pasożytów zamieszkujących przewód pokarmowy konia.
Przeprowadzenie analizy krwi może
wykryć ewentualne problemy z wątrobą oraz uszkodzenia układu pokarmowego. Lekarz może także przeprowadzić badanie endoskopowe, które
pozwoli na dokładne obejrzenie błon
śluzowych żołądka.
go pogryzie. Najczęściej w przełyku
może utknąć marchew oraz różnego
rodzaju granulaty. Zadławienie objawia się przede wszystkim niepokojem
konia. Odkrztusza on przy tym duże
ilości śluzu, nie może także pobierać
pokarmu i wody. Jeśli zauważysz któreś z wymienionych objawów, koniecznie wezwij weterynarza.
Czekając na lekarza, masuj szyję konia od podbródka do nasady. Lekarz
może podać koniowi środki rozkurczające mięśnie lub spróbować wypłukać zatrzymany pokarm sondą żołądkową. Dodatkowo może zaaplikować środki przeciwbólowe i uspokajające. Jeśli udało się odetkać przełyk,
lekarz obejrzy go przy pomocy sondy
endoskopowej i sprawdzi, czy nie doszło do jego uszkodzenia lub przebicia.
Agata Obidowicz
Aby uniknąć biegunki u swojego konia, musisz pamiętać o regularnym
odrobaczaniu oraz prawidłowym żywieniu.
*** Zadławienie
Do zadławienia dochodzi w momencie, w którym koń zbyt zachłannie
pobiera pokarm lub gdy niedokładnie
Str. 5
S PO RT
S PO RT
jazdy konnej oraz podstawy, jaką stanowią tu konie lipicańskie. Obecnie
hodowane są one w Stadninie w Piber w zachodniej Stynii.
HISZPAŃSKA SZKOŁA
JAZDY
Piękna arena, za oknem cudowne widoki
Wiednia, a pośrodku areny dumny koń lipicański. To wszystko stanowi tylko małą
cząstkę Hiszpańskiej Szkoły Jazdy. Kolebką Spanish Riding School jest Wiedeń
oraz Austria, gdzie odbywają się publiczne występy koni lipicańskich. Wiedeń oferuje także „podglądanie” szkoleń w dni
powszednie.
Na długo przed Francuskim „manege”
została
ustanowiona
Hiszpańska
Szkoła Jazdy. Obecnie uważana jest
za najstarszą tego typu. Drewniana
Str. 6
arena konna oddana została po raz
pierwszy do eksploatacji w 1565 roku. Dopiero w 1729, dzięki architektowi Fischerowi von Erlachowi, ludzie
ujrzeli białą halę jeździecką, która
wykorzystywana jest po dziś dzień. W
swojej historii hala przechodziła
okres, gdy była użytkowana do różnych uroczystości, dopiero z czasem
publiczność mogła podziwiać jej całe
piękno i hala stała się widownią szkoleń i widowisk z udziałem ogierów rasy lipicańskiej. Spanish Riding School
wywodzi się od hiszpańskich technik
www.CzteryKopyta.pl
Metody, które stosuje się w Riding
School, pochodzą od starych technik
wojennych. Obecnie mówi się, że ruchy z hiszpańskiej Szkoły Jazdy używane były kiedyś do pomocy w walce. Wszystkie one wykorzystywane są
w celu wzmocnienia woli walki u konia, a także w celu walki ciała i umysłu, aby wierzchowiec stał się najwyższej rangi sportowcem. Wszystkie ruchy i figury wykonywane przez konia
oparte są na jego naturalnych odruchach w jego naturalnym środowisku.
Cała Hiszpańska Szkoła Jazdy to zbiór
etapów szkoleniowych dla młodych
ogierów. Każdy z etapów jest dostosowany do wieku oraz stopniu rozwoju konia. Młode ogiery przechodzą 3
etapy szkolenia.
nia jego mięśni. Trener uczy konia na
lonży przejść między stępem, kłusem
a galopem. Tzw. lonżowanie trwa ok.
2-3 miesięcy, po czym następuje
kształcenie konia na linii prostej. To
uczy go prawidłowego odczytywania
sygnałów jeźdźca, a celem tego szkolenia jest wykształcenie u konia swobodnego ruchu naprzód. Ponadto koń
po tym etapie powinien odznaczać się
lepszą siłą i wytrzymałością, co jest
niezbędne do przejścia kolejnego
punktu szkolenia.
2 – Campaign School – po roku
jazdy w pierwszym etapie koń gotowy
jest do drugiego etapu. Tutaj młodego ogiera dosiadają zawodowi jeźdźcy, aby nie dopuścić do rozwoju złych
nawyków wierzchowca. Koń uczony
jest zbierania i skrętów na okręgu we
wszystkich chodach. Tutaj głównym
celem jest rozwój impulsu oraz poprawa naturalnych kroków, a także
wypromowanie jego aparycji rucho-
1 – Forward Riding –
pierwszy z 3 etapów
szkolenia rozpoczyna się
z chwilą, gdy młody, 4letni koń po raz pierwszy
trafia do Spanish Riding
School. Ogier przyzwyczajany jest do siodła.
Rozpoczyna się także jego praca na lonży, w celu wyrobienia posłuszeństwa, a także wzmocnie-
www.CzteryKopyta.pl
Str. 7
S PO RT
wej. Wierzchowiec uczy się prawidłowego zgięcia w karku, a ponieważ
szkolenie odbywa się na koniu, wierzchowiec kształci skrócenia i wydłużenia chodów oraz chody boczne. Praca na tym etapie odbywa się zazwyczaj w kłusie i z reguły 2/3 całkowitego
czasu
potrzebne
jest
na
„wyprodukowanie” gotowego konia.
3 – High School – ostatni z trzech
etapów Spanish Riding School. Tutaj
jeździec dąży do otrzymania konia
perfekcyjnego.
Dzięki
tej pracy koń uczy się
wykonywać najtrudniejsze ruchy, jakimi są galop, zmiany stron w
półpasażu, lotne zmiany nogi, półpiruet, piruet i piaf. Wiele z ćwiczeń wykorzystywanych
jest w obecnej fazie,
aby koń mógł przystąpić do ćwiczeń trudniejszych.
Jednocześnie
Str. 8
S PO RT
jeździec koncentruje się na jakości
pracy wierzchowca i jego zaangażowaniu w szkoleniu. Pod koniec tego
etapu konie oceniane są przez specjalnie wybraną komisję – w celu
ustalenia, czy koń jest odpowiednio
przygotowany do występów.
Przejdźmy do samych pokazów. Pierwotnie były one organizowane dla
gości z Trybunału i im właśnie prezentowane, następnie zostały ostatecznie otwarte dla ogółu społeczności. Były one organizowane tylko przy
wyjątkowych okazjach. Gdy w 1918
upadły Austro-Węgry, rozpoczęły się
regularne występy dla społeczeństwa,
aby utrzymać Hiszpańską Szkołę Jazdy. Najstarsze programy pokazów były bardzo krótkie. Obecnie są już bardziej rozszerzone i atrakcyjne.
Pokaz rozpoczyna się od prezentacji
młodych ogierów, które pochodzą ze
„stud farm”. Prezentacja ma na celu
pokazanie efektów pierwszego etapu
www.CzteryKopyta.pl
pracy, gdzie koń porusza się do przodu i przyjmuje pomoce. Następnie
odbywa się prezentacja w pełni wyszkolonych ogierów, czyli High School. Konie prezentują poziom olimpijski. Po tym etapie następuje pokaz
koni w parach lub większych formacjach.
Tradycyjny ubiór jeźdźca Hiszpańskiej
Szkoły Jazdy składa się z brązowego
fraka, kapelusza, białych bryczesów,
rękawiczek, czarnych oficerek. Ubiór
ten został do tej pory względnie niezmieniony. Podczas występów konie
mają założone pozłacane napierśniki
oraz czapraki. Jeźdźcy używają trochę
większych siodeł niż te zazwyczaj stosowane podczas szkolenia. W przeciwieństwie do etapu pracy nad koniem, gdzie używane są zwykłe czarne ogłowia, podczas występów jeźdźcy zakładają swoim wierzchowcom
www.CzteryKopyta.pl
pięknie pozłacane cugle. Na
czaprakach, w
zależności
od
stanu jeźdźca,
znajduje
się
określona liczba
złotych
pasm.
Dyrektor Szkoły
posiada 3 złote
pasma oraz złote frędzle. „Head
rider”,
inaczej
czołowy jeździec
– 3 złote pasma,
jeździec – 2 złote pasma, asystent
jeźdźca – 1 złote pasmo.
Na koniec kilka słów dla spragnionych
wycieczki do Hiszpańskiej Szkoły Jazdy. Znajduje się ona w kilku budynkach na Michaelplatz i Josephplatz w
pobliżu Hofburgu w centralnym Wiedniu. Spektakle odbywają się w Zimowej Szkole Jeździeckiej.
Karolina Motyl
Str. 9
S PO RT
Triumf zawodników
Sobieski Jumping Team w
Międzynarodowych Zawodach
Jeździeckich CSI ***
W dniach 13–15 czerwca w Sopocie
odbyły się Międzynarodowe Zawody
Jeździeckie w Skokach przez przeszkody CSI***. W imprezie odnieśli
sukcesy dwaj zawodnicy klubu Sobieski Jumping Team – wielokrotny
mistrz Polski Grzegorz Kubiak oraz
Grzegorz Psiuk.
Zawody CSI*** to jedna z najbardziej
prestiżowych imprez jeździeckich w
Polsce, będąca eliminacjami do Mistrzostw Europy. Organizatorem imprezy są Sopocki Klub Jeździecki i Hipodrom Sopot, przy współpracy z Polskim Związkiem Jeździeckim i Międzynarodową Federacją Jeździecką FEI.
Wydarzenie już od ośmiu lat cieszy
się zainteresowaniem wśród miłośników jeździectwa z kilkunastu krajów
świata.
W tym roku na sopockim hipodromie
rozegranych zostało 9 międzynarodowych konkursów w skokach. W zawodach wystartowało 70 jeźdźców i
Str. 10
S PO RT
150 koni, rywalizując o Puchar Prezydenta RP, o punkty kwalifikacyjne do
Mistrzostw Europy Seniorów 2009
oraz o nagrody pieniężne. Zawodom
towarzyszył bogaty program imprez
dodatkowych.
Pomimo wcześniejszych kontuzji zawodników Sobieski Jumping Team, a
także nie najlepszej dyspozycji samych koni przed turniejem, zawody
zakończyły się wielkim sukcesem drużyny Sobieskiego. „Można powiedzieć, że były to nasze zawody – Sobieskiego. Przed wyjątkową pomorską publicznością, naszymi rodzinami
i przyjaciółmi odnieśliśmy sukcesy w
dwóch najważniejszych konkursach
zawodów. Grzegorz Kubiak na koniu
Omen Z po rewelacyjnym przejeździe
wygrał najważniejszy konkurs zawodów, dwunawrotowe Grand Prix
CSI***. Grzegorz Psiuk na Sobieski
Ambrosio po bardzo dobrym i płynnym przejeździe zajął drugie miejsce
w drugiej rywalizacji zawodów, konkursie numer 6, gdzie wysokość przeszkód sięgała 150 cm” – relacjonuje
Jolanta Szydłowska, wielka miłośniczka koni i prezes Sobieski Jumping Team.
www.CzteryKopyta.pl
W konkursie numer 2, z przeszkodami do 140 cm, na klaczy Aviata, po
ładnym, tzw. zerowym przejeździe
Grzegorz Kubiak został sklasyfikowany na 7 miejscu. Ten sam zawodnik w
konkursie numer 4, z wysokością
przeszkód do 130 cm, na klaczy Sina,
po bezbłędnym przejeździe zajął drugie miejsce. W ostatnim dniu zawodów, w niedzielę, ponownie na klaczy
Sina, Grzegorz Kubiak zajął bardzo
dobre trzecie miejsce w konkursie numer 7, gdzie wysokość przeszkód sięgała 130 cm.
„Jesteśmy wykończeni, ale jednocześnie bardzo szczęśliwi. Wiele miesięcy
ciężkiej pracy i przygotowań opłaciło
się, żeby przeżyć te piękne chwile rywalizacji sportowej” – dodała Jolanta
Szydłowska.
Klub jeździecki Sobieski Jumping Team od trzech lat przyczynia się do
rozwoju wyczynowego sportu jeździeckiego. Zawodnicy w barwach Sobieskiego biorą udział w licznych imprezach i zawodach zarówno o charakterze regionalnym, ogólnopolskim,
Str. 11
S PO RT
jak i międzynarodowym. Klub wspiera
także środowisko jeździeckie w kraju
poprzez współorganizowanie wielu
imprez sportowych. Więcej informacji na temat klubu Sobieski Jumping
Team można znaleźć na stronie
www.sobieskijt.pl.
***
Klub Sobieski Jumping Team
Klub Sobieski Jumping Team jest stowarzyszeniem kultury fizycznej. Swą
działalność rozpoczął z początkiem
2003 roku. Inicjatorem, założycielem
i prezesem klubu jest wielki miłośnik
sportu, były członek polskiej repre-
U K O C H A NY K O Ń
zentacji piłki ręcznej – Krzysztof Tryliński, Prezes Sobieski Sp. z.o.o., założyciel i dyrektor generalny Grupy Belvedere. W 2006 roku jego obowiązki
przejęła Jolanta Szydłowska. Siedziba
klubu mieści się w Gdańsku przy ulicy
Matejki 11. Klub Sobieski Jumping Team powstał w celu rozwoju wyczynowego sportu jeździeckiego. Wspiera
on środowisko jeździeckie poprzez
udział w organizacji najważniejszych
imprez jeździeckich w kraju. W 2008
roku klub współpracował przy organizacji Halowego Pucharu Polski 2007/2008, wspierał takie imprezy jak mistrzostwa Polski Seniorów w skokach
przez przeszkody w Warszawie czy
CSI*** w Sopocie i CSIO w Poznaniu.
konie, powiedziała, że ma numer telefonu do dziewczyny, która chce
sprzedać klacz, bo wyjeżdża za granicę.
Zadzwoniłam, umówiłam się na spotkanie, pojechałam i... to była naprawdę miłość od pierwszego wejrzenia.
Jak wiadomo, dla każdego jego koń,
pies,
dziecko,
mąż,
żona
(niepotrzebne skreślić, niezbędne dopisać) to najcudowniejsza, najpiękniejsza, najmądrzejsza istota, jaka
kiedykolwiek się pojawiła na tym
świecie. Cóż jednak mogę poradzić
na to, że Chimera naprawdę jest najwspanialszą klaczą pod słońcem? ;)
Dobrze, żarty na bok. Oto krótka historia naszego „związku”.
Jak zapewne większość czytelników
naszego magazynu – niemal odkąd
pamiętam, marzyłam o posiadaniu
własnego konia. Rok temu wreszcie
pojawiły się realne szanse na to, że
moje marzenie się spełni.
Przeglądałam setki ogłoszeń i zdjęć,
podpytywałam znajomych... Pewnego
dnia znajoma, która ma trzy własne
Str. 12
www.CzteryKopyta.pl
www.CzteryKopyta.pl
Zwykle z dużym respektem i ostrożnością podchodzę do obcych koni, a i
wobec znajomych nie przejawiam
zbyt wielkiej odwagi i zaufania. A tu...
Podeszłam do tej dość dużej (ponad
170 cm w kłębie) 9-letniej gniadej (z
gwiazdką na czole) trakenki, jakby
nasza znajomość trwała nie minutę, a
co najmniej rok. Objęłam ją za szyję,
przytuliłam się – i już wiedziałam, że
albo ten koń, albo żaden.
Zdobycie Chi kosztowało mnie sporo
nerwów i kłopotów (w końcu kupiłam
ją z jej półtorarocznym źrebakiem,
którego musiałam bardzo szybko
sprzedać, a nie było to łatwe), ale było warto, mimo że klaczucha nadaje
się tylko do lekkiej rekreacji, bo miała
i nadal miewa problemy z nogami. I
tak nigdy nie zależało mi na jeździe
sportowej, a charakter Chi wynagradza wszystko. Poza tym – szukałam
przede wszystkim konia „do kochania”, takiego, do którego można się
przytulić i na którym może czuć się
bezpiecznie nawet taka niedorajda
jeździecka jak ja.
Str. 13
U K O C H A NY K O Ń
SPRZĘ T JĘŹDZIECKI
45
Mój mąż nie miał nic przeciwko moim
planom posiadania konia, ale powtarzał wciąż, że koń to dla mnie, on nie
jest jazdą zainteresowany. Teraz jeździ więcej i lepiej niż ja :D.
Mimo wiary w łagodność Chi przeżyliśmy chwilę grozy, gdy 10-letnia córka
znajomej, czyszcząc klacz po jeździe,
rozmasowując miejsce, gdzie leżał
popręg, przeszła pod brzuchem Chi,
która... nawet nie drgnęła. Wiedzieliśmy, że nasza kobyłka toleruje takie
numery z naszej strony, ale w tamtym momencie zrobiła to osoba prawie całkiem obca – a Chi wykazała
się iście stoicką postawą.
Chimera to prawdziwy koński profesor. Doskonale wyczuwa, na ile swobodnie czuje się na niej jeździec, a
gdy coś jej nie odpowiada – nie bryka, nie wspina się, tylko stosuje „bierny opór” lub zawraca w stronę stajni i grzecznie
„parkuje” przy koniowiązie,
czekając, aż niewprawny jeździec raczy opuścić jej
grzbiet. Świetnie też wie, że
gdy wsiada na nią ze stopnia
mój mąż, to wolno jej ruszyć,
jak tylko poczuje, że on oparł
cały ciężar ciała na strzemieniu, a jeśli ja się na nią gramolę, to należy stać spokojnie, dopóki nie znajdę się na
jej grzbiecie i nie włożę obu
stóp w strzemiona.
Str. 14
Długo mogłabym tak pisać, wychwalając Chimerę pod niebiosa, ale chyba
mogłoby się komuś zrobić mdło od
nadmiaru słodyczy ;) Dlatego też
podsumuję te peany na cześć Chi słowami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (pozwoliłam sobie jedynie
zmienić płeć „adresata” w drugiej z
cytowanych zwrotek):
„(...) I tak dumnie, prychając dokoła,
I chwast grzywy odrzucając z czoła,
Nosisz godność niebycia człowiekiem!
Pochwalona, kochana do syta,
Wznosisz w górę, wyciągasz kopyto
Jak wyniosłą dłoń do pocałunku...
Stwórco! Patrząc na formę tak czystą,
Już cię wielbię, gorący artysto,
Już kwituję z naszych rozrachunków...”.
Anna Popis-Witkowska
www.CzteryKopyta.pl
Konserwacja
sprzętu jeździeckiego
Aby Twój sprzęt do jazdy oraz pracy z
koniem mógł Ci służyć przez lata,
musisz o niego należycie dbać i poddawać go zabiegom konserwacyjnym
oraz natłuszczającym (elementy skórzane). Elementy sprzętu takie jak
czapraki, derki czy owijki możesz z
powodzeniem wyprać w pralce. Jeżeli
rzeczy te są bardzo brudne, najpierw
koniecznie namocz je w ciepłej wodzie z proszkiem (delikatnym) lub
płynem do prania. Pozwoli to na odmoknięcie brudu, co niewątpliwie ułatwi pranie. Należy pamiętać, żeby do
prania stosować delikatne środki chemiczne, najlepiej przeznaczone dla
niemowląt, gdyż takie nie powinny
uczulać skóry konia. Przed przystąpieniem do czyszczenia siodła, ogłowia czy innego sprzętu wykonanego
ze skóry należy go całkowicie rozłożyć. Od siodła odpina się popręg,
strzemiona i puśliska, ogłowie natomiast trzeba całkowicie rozłożyć, rozpinając wszystkie sprzączki. Najpierw
należy oczyścić sprzęt z pierwszego
brud, kurzu i potu konia. Do tego najlepiej nadaje się mydło glicerynowe.
www.CzteryKopyta.pl
Nakłada się je na skórę zwilżoną i dobrze wyciśniętą gąbką. Po wyczyszczeniu sprzętu na mokro należy osuszyć je szmatką (najlepiej nadaje się
do tego ircha) i pozostawić na jakiś
czas (do całkowitego wyschnięcia).
Skóra powinna schnąć w temperaturze pokojowej. Mokrych elementów
nie powinno wystawiać się na słońce
czy kłaść na kaloryferze. W czasie, w
którym sprzęt będzie sechł, możesz
wyczyścić i wypolerować strzemiona i
wędzidło. Najpierw umyj je w ciepłej
wodzie, a następnie osusz szmatką.
Do polerowania może posłużyć sucha
ścierka bądź specjalna pasta do polerowania elementów metalowych, kupiona w sklepie ze sprzętem jeździeckim. Tą samą pastą lub ścierką możesz także wypolerować wszystkie
sprzączki znajdujące się przy ogłowiu
czy siodle. Osuszony już sprzęt należy
napastować w celu natłuszczenia i
uelastycznienia. Można to robić specjalnym smarem lub olejem do skóry.
W czasie smarowania możesz od razu
składać uzdę oraz siodło. Później zostaw sprzęt do wysuszenia i wchło-
Str. 15
S P RZ ĘT J EŹ DZ I EC K I
NAT U RA L NA P RACA Z Z I E M I
brudne i przepocone. Częste pranie
tego typu sprzętu nie jest konieczne.
Rzeczy te można z powodzeniem prać
w pralce w temperaturze 40°C, najlepiej po wcześniejszym oczyszczeniu
szczotką i odmoczeniu w wannie.
Podczas czyszczenia masz okazję do
dokładnego obejrzenia sprzętu. Jeśli
zauważysz jakieś pęknięcia, koniecznie wymień ten element rzędu. Zadbany i dobrze zakonserwowany sprzęt
będzie służył Ci z powodzeniem przez
wiele lat, dlatego warto się przykładać do tych czynności oraz wykonywać je często i starannie.
Agata Obidowicz
nięcia preparatów. Skórzanych elementów nie powinno się smarować
olejem roślinnym, gdyż powoduje to
odbarwienie skóry, a co za tym idzie
– brudzenie ubrań czy czapraków, co
jest bardzo trudne do oczyszczenia.
Pewne czynności związane z czyszczeniem sprzętu powinieneś wykonywać codziennie. Po każdej jeździe koniecznie wyczyść wędzidło pod bieżącą wodą. Jeśli korzystasz z ochraniaczy, to także należy je wyczyścić po
każdej jeździe. Jeśli nie masz możliwości umycia ich w wodzie, to poczekaj aż wyschną i oczyść je dokładnie
szczotką.
Czapraki, owijki i derki powinny być
prane w momencie, w którym są
Str. 16
REKLAMA
Cena u nas: 27.26 zł
Cena rynkowa: 29.00 zł
-> KUP w mentis.pl
www.CzteryKopyta.pl
Przyczyny problemów cz. 1
Czasami bywa tak, że konie nie są posłuszne, zachowują się
nawet agresywnie, nie chcą pracować. Niejednokrotnie całą
winę zwala się na konia, ładuje do pyska kolejny patent i
zmusza do pracy. Czy jednak my jesteśmy bez winy?
W ramach wstępu do serii artykułów
poświeconych przyczynom problemów
zacznę od klasyfikacji problemów
(kryterium – przyczyny):
Problem z hierarchią – bardzo częsta
przyczyna problemu. Szerzej omówię
w następnych artykułach. Konie i ludzie tworzą stado – musi w nim być
koń alfa (role tę może pełnić człowiek) i minimum jeden podległy mu
koń. Ale dobry przywódca nie rządzi
siłą – swój autorytet buduje na dobrych decyzjach, wymaga sporo
przede wszystkim od siebie, ale również od innych członków stada, gdy
trzeba, potrafi być bardzo stanowczy i
ostry, ale zawsze jest sprawiedliwy,
wzbudza zaufanie i jest gwarancją
bezpieczeństwa. Konie czują się przy
nim bezpiecznie, mogą liczyć na pomoc, nawet na zabawę. Nie trzeba
bardzo odgradzać się od konia – wystarczy być trochę wyżej w hierarchii,
chyba że konkretny koń wymaga naprawdę silnej pozycji.
Problem z komunikacją – to, jak porozumiewamy się z koniem, jakiego ję-
www.CzteryKopyta.pl
zyka używamy, jest bardzo ważne. Jeśli użyjemy złych sygnałów, to koń
nas nie zrozumie. Dobra komunikacja
to taka, kiedy mówimy jasno i czytelnie, używamy mowy ciała znanej koniowi, panujemy nad sobą i nie ulegamy emocjom.
Problem ze skalą trudności – odpowiednie dobieranie ćwiczeń jest bardzo ważne. Jeśli to, o co poprosimy
konia, będzie zbyt trudne, to nie wykona on polecenia ze względów fizycznych – nie będzie w stanie. Jeśli
zbyt proste – będzie się nudził i straci
motywację do pracy. To samo może
stać się z psychiką – jeśli z jakimś zadaniem koń nie będzie umiał sobie
poradzić lub nie będzie wymagało
myślenia i odbierze motywację.
Problemy ze skalą trudności
omówię jako pierwsze. Jakie jest dobrze dobrane zadanie? Skłania konia
do myślenia, jest wystarczająco trudne, aby zwierzę musiało coś przemyśleć, czegoś się nauczyć, a jednocześnie jest wystarczająco proste, aby
koń był w stanie je wykonać. Zadanie
Str. 17
A RA B S K I ŚW IAT
NAT U RA L NA P RACA Z Z I E M I
może być zbyt wymagające fizycznie
– gdy np. będziemy chcieli, aby koń
skoczył 120 cm, kiedy on jedynie biega po koziołkach. Dość jaskrawy przykład, ale jasno tłumaczy, o co chodzi.
Podobnie będzie z końmi po kontuzjach – mogą mieć problemy z cofaniem i trzeba to uszanować. Zamiast
naciskać, lepiej porozmawiać z weterynarzem, dobrać odpowiednią terapię i stopniowo zwiększać możliwości
fizyczne konia. Jednak nawet gdy koń
nigdy nie był kontuzjowany, może
mieć problemy. Przyczyną może być
choćby gorsza strona konia – wpływa
to zarówno na wygięcie na kołach,
jak i zagalopowanie, zwykle jednak
nie uniemożliwia niczego, sprawia tylko, że na jedna stronę ruch jest gorszej jakości. Ale w skrajnych przypadkach może uniemożliwiać trudniejsze
ćwiczenia. I też należy wrócić do podstaw, pracować nad wyprostowaniem.
Czasem problem może wynikać nawet
ze zbyt małej ruchomości jednego
stawu!
dach w przypadku niedoświadczonego konia. Jedynym sposobem walki z
takimi problemami jest przygotowanie konia. Wyjeżdżanie na krótkie tereny blisko stajni, nawet spacery w
ręce, stopniowe oddalanie się. W ramach przygotowania do zawodów
przejeżdżanie fragmentu programu
ujeżdżeniowego w nowym terenie,
np. podczas pracy w nieznanym terenie, na jakiejś polanie w lesie, lub
skakanie naturalnych, nieznanych
wcześniej przeszkód, oswojenie z odgłosami oklasków itp. Wszystkiego
przewidzieć się nie da – ale lepsze
średnie przygotowanie niż żadne.
A co, jeśli poziom trudności jest zbyt
mały? Trzeba go zwiększyć. Inaczej
koń nie będzie musiał napracować się
fizycznie ani psychicznie, szybko się
znudzi, straci chęć do pracy. Dlatego
tak ważny jest urozmaicony trening,
praca z ziemi czy co my tam z koniem robimy.
Agnieszka Litwa
Jeśli chodzi o bariery psychiczne, to
należy pamiętać o nieprzekraczaniu
pewnych granic. Jasne jest, że nie
wyjeżdża się na koniu młodym, który
nigdy w terenie nie był, daleko od
stajni. Dlaczego? Zbyt dużo bodźców,
nowe otoczenie, często brak innych
koni, jeszcze jakaś zwierzyna lub
spacerowicze – koń psychicznie może
nie wytrzymać, mimo że fizycznie jest
gotów. Podobnie może być na zawo-
Str. 18
www.CzteryKopyta.pl
Wyścigi cz.3
Trening i maneżowanie
Pracę z młodym koniem od przybycia
do stajni wyścigowej do pierwszego
startu można podzielić na kilka etapów: pierwszy – ujeżdżanie, drugi –
wolna praca mająca na celu zrównoważenie konia pod ciężarem jeźdźca,
trzeci – średnio intensywna praca rozwijająca muskulaturę, czwarty – intensywna praca doskonaląca układ
oddechowy. Istnieją pewne niezmienne zasady treningu sportowego, takie
jak systematyczność, powtarzalność,
stopniowe zwiększanie obciążeń, które są niezależne od uprawianej dyscypliny. Większość trenerów koni wyścigowych, drogą praktyki, wykształciła
charakterystyczne dla siebie metody
realizacji tych zasad, ale nie ma tu
konkretnych i pewnych reguł. Wielu
właścicieli koni, przychodząc na tor,
obserwuje próbne galopy i utwierdza
się w przekonaniu, że cały ten trening
to zawracanie głowy, bo wszystkie ko-
www.CzteryKopyta.pl
nie galopują, jak ironizował jeden z
moich kolegów po fachu, „raz w koło i
do wrony”.
Sztuka trenowania polega przede
wszystkim na wyrobieniu sobie szczególnej wrażliwości na trudne do sprecyzowania i nieuchwytne dla laika
oznaki reakcji na zadaną pracę i
umiejętności wyciągania wniosków z
tych spostrzeżeń. Tak naprawdę niewielu trenerów potrafi dokładnie wytłumaczyć, dlaczego tak, a nie inaczej
traktują danego konia, co nie ma żadnego wpływu na ich skuteczność.
Drobna zmiana w zachowaniu, stanie
ścięgien czy apetycie konia skłania
czasem trenera do zmiany z dnia na
dzień całego misternie ułożonego planu pracy i startów, co budzi zastrzeżenia właściciela.
Każdy właściciel marzy o uczestnictwie w najważniejszych, najsilniej obsadzonych i najwyżej dotowanych go-
Str. 19
A RA B S K I ŚW IAT
nitwach. Bardzo często ambicje właściciela znacznie przewyższają możliwości konia. Trener, sprowadzając
właściciela na ziemię, naraża się na
podejrzenie, że nie wierzy w konia i w
związku z tym gorzej go traktuje. Od
lat próbuję walczyć z przesądem, że
wiara trenera w konia ma znaczenie
w jego karierze, ale muszę przyznać,
że bezskutecznie. Jeśli trener odpowiedzialnie i bez nadmiernej rutyny
podchodzi do swojej pracy, to dostrzeże postępy w rozwoju konia, w
którego nie wierzył, i odpowiednio je
wykorzysta. Natomiast jego
wiara nie pomoże koniowi, który
nie ma zdolności do biegania.
Trzeba zawsze pamiętać, że najlepszy trener nie uczyni konia
wytrzymałym ani szybkim, jeżeli
koń tych cech nie odziedziczył
po przodkach, a jedynie w sposób optymalny pozwoli się tym
właściwościom ujawnić. Wrodzoną wydolność konia można
poprawić treningiem maksymalnie o kilkanaście procent. Koń
wybitny pokaże swoją wartość w każdym treningu.
Dopiero w grupie koni o zbliżonych
możliwościach nabierają znaczenia
czynniki zewnętrzne, takie jak kunszt
trenera, specjalne żywienie, talent
jeźdźca, taktyka w gonitwie, plan
startów itp. Praktycznie cel, do którego dążymy, trenując konia w danym
roku, zależy od jego wieku i założeń
Str. 20
A RA B S K I ŚW IAT
właściciela co do jego przyszłości. W
zasadzie w pierwszym roku treningu
powinno się stosować metody sprzyjające rozwojowi młodego organizmu,
bez forsowania go dużymi obciążeniami. Dopiero w drugim roku startów
odbywają się najważniejsze i najwyżej
dotowane gonitwy, których wygranie
świadczy o talencie do ścigania się.
Ideałem byłoby, gdyby wszystkie konie mogły uczestniczyć w dwóch sezonach startów, ale wiadomo, że ze
względów ekonomicznych część koni,
których właściciele nie spodziewają
się dużych sukcesów, a przynajmniej
zwrotu poniesionych kosztów, zostaje
wycofana z toru w wieku trzech lat. W
związku z tym konkurencja w grupie
koni 4-letnich i starszych jest już nieco mocniejsza, zostają konie co najmniej średnie i zwykle ekonomicznie
pożyteczne. Trzylatki biegają wyłącznie w systemie grupowym, zaczynając
od drugiej grupy. Nie wdając się w
szczegóły, powiem, że oznacza to, iż
www.CzteryKopyta.pl
konie, które nie wygrały gonitwy, biegają tylko z końmi, które też nie wygrały. Te, które wygrały jedną gonitwę, spotykają się ze sobą w pierwszej grupie, a po jej wygraniu mierzą
się znowu z takimi, które już też zwyciężyły dwa razy. System ten jest
dość korzystny, szczególnie dla przeciętnych koni, gdyż pozwala, bez
przyspieszania na siłę gotowości do
startu, prawie każdemu koniowi pozytywnie zaistnieć na torze. Nawet koń,
który w maju nie bardzo nadąża za
konkurentami, w listopadzie ma szansę spotkać się z samymi takimi jak on
i zwyciężyć, oczywiście pod warunkiem, że jego właściciel okaże się odpowiednio cierpliwy. Należy jednak
uczciwie powiedzieć, że zdrowy, trenujący bez przerw i regularnie biegający trzylatek, który dopiero w listopadzie zajmie pierwsze płatne miejsca w gonitwie, z reguły ma nikłą
szansę na zarobienie pieniędzy w następnym roku, szczególnie w pierwszej połowie sezonu. Wyjątkami mogą być konie zapasione, leniwe, po-
www.CzteryKopyta.pl
trzebujące dużo czasu, żeby osiągnąć
odpowiednią kondycję i zrozumieć,
czego się od nich oczekuje.
Wiele emocji budzi czasem zbyt długi
okres oczekiwania na pierwszy start
wychowanka. No cóż, zdarzają się konie bez zdrowia i talentu do biegania.
Mimo przerw w treningu spowodowanych leczeniem kolejnych kontuzji z
przeciążenia niesprawnego układu ruchu – trener podejmuje ciągłe próby
doprowadzenia konia do startu w gonitwie i trudno mu podjąć decyzję o
ich zaniechaniu. Wynika to raczej z
chęci udowodnienia, że wiele miesięcy starań nie poszło na marne, a nie
– jak sądzą czasem zawiedzeni właściciele – z upodobania trenerów do
wyzyskiwania właścicieli. W takiej sytuacji dobrze jest wyznaczyć sztywną
datę, która zakończy te próby definitywnie.
Załóżmy jednak, że kariera konia toczy się w miarę pomyślnie i właściciel
chce zostawić konia do biegania na
następny sezon. Koń nie może być w
szczytowej formie od maja do listopa-
Str. 21
A RA B S K I ŚW IAT
da. Dla przeciętnego konia grupowego nie ma większego znaczenia, kiedy
wypadnie szczyt jego formy, ponieważ w planie gonitw zawsze znajdzie
się dla niego odpowiedni wyścig. Inaczej wygląda sytuacja koni dobrych,
aspirujących do biegania w pozagrupowych gonitwach imiennych, które
w danym sezonie odbywają się tylko
raz. W przypadku takich koni sztuką
jest osiągnięcie szczytu formy na gonitwę zaplanowaną dla danego konia
jako priorytetową. Jak już jednak mówiłam wcześniej, w trakcie trwania
sezonu, po kilku startach konia, może
się okazać, że najlepszym, co może
zrobić trener, jest zmiana planu – i
trzeba się z tym pogodzić. Naleganie
na trenera do menażowania koniem
wbrew jego przekonaniom czasami
bywa skuteczne, gdyż trener nie chce
stracić właściciela, ale zwykle jest
bardzo szkodliwe dla kariery konia.
Bywają konie pobudliwe, ekspansywne, skłonne do bicia rekordów w czasie treningu, o których mówi się, że
trenują je własne nerwy. Takie konie
A RA B S K I ŚW IAT
Aktualności
łatwo dochodzą do formy, często nawet wygrywają pierwsze swoje gonitwy w sezonie, ale tak je to wyczerpuje, że wymagają długiego wypoczynku. Tymczasem właściciel zabiega o szybki ponowny start, bo chciałby przeżyć znowu euforię zwycięstwa,
a poza tym – później wyjeżdża na
wczasy. Jeśli dopnie swego, srodze
się zawodzi. Gdy sytuacja się powtórzy, zdenerwowany zmienia jeźdźca,
potem trenera, a na koniec – zniechęcony odchodzi z wyścigów. Opisany powyżej schemat jest oczywiście
trochę przesadzony i uproszczony, ale
odzwierciedla kłopoty, z jakimi borykają się trenerzy.
W dniach 31.05–1.06.2008 w Białce odbył się XVIII Wiosenny Młodzieżowy Pokaz Koni Czystej Krwi Arabskiej. Rozegrane zostały klasy ogierków rocznych i
dwuletnich oraz klaczek rocznych. Czempionem Ogierków Młodszych został wyhodowany w Michałowie siwy Kabsztad
(Poganin x Kwestura/Monogramm). Za
najpiękniejszą klaczkę uznano janowską
siwą Palabrę (Enzo x Palmeta/Ecaho),
która także otrzymała tytuł Najlepszego
Konia Pokazu.
W dniu 04.06.2008 została ogłoszona lista koni do aukcji Pride of Poland. Tegoroczną gwiazdą została kasztanowata
klacz Kwestura (Monogramm x Kwesta/
Posennik) – Młodzieżowa Czempionka
Kończąc, mogę jedynie zaapelować o
obdarzenie zaufaniem trenerów, których wybiorą Państwo do szkolenia
swoich wychowanków, i życzyć wielu
sukcesów w rywalizacji na torach wyścigowych.
Małgorzata Łojek
Str. 22
www.CzteryKopyta.pl
www.CzteryKopyta.pl
Polski, Czempionka Europy i Pucharu
Narodów, tryumfatorka narodowego pokazu USA oraz ostatniego Czempionatu
Świata, wystawiona przez Stadninę Koni
Michałów. Tę wyjątkową w całej historii
janowskiej aukcji ofertę można postawić
obok sprzedaży słynnej klaczy Pilarki w
1990 roku.
Dnia
08.06.2008
podczas pokazu VAHA Horse Show &
Futurity w Culpeper
(VA) bardzo dobrze
zaprezentował ogier
Equifor (Gazal Al
Shaqab x Eqviria/
Pers), wyhodowany
w Janowie Podlaskim i dzierżawiony
drugi
rok
przez
Marshę Parkinson.
Uzyskał on najwyższą ocenę pokazu –
40 punktów, został Czempionem Ogierów
oraz Czempionem Pokazu (Supreme
Champion). W lipcu Equifor ma wziąć
udział w Czempionacie Regionu 15
(Middle Atlantic States).
Str. 23
A RA B S K I ŚW IAT
WY D A R Z E N I A
Obchody
dnia
św. Jerzego
W dniu 08.06.2008 podczas pokazu Wessex Arabian Horse Show w Newbury w
Wielkiej Brytanii sukces odniosły dwie
klacze michałowskie. Czempionką Klaczy
Starszych została Prawica (Ararat x Palmira/Monogramm), należąca do państwa
Frances i Paula Atkinsonów, zaś Escalanta (Grandorr x Estancja/Palas), której
właścicielką jest pani Patricia Lindsay,
zdobyła tytuł wiceczempionki.
18.06.2008 z Michałowa do USA wyjechał Emigrant (Ararat x Emigrantka/
Str. 24
Eukaliptus) – Czempion Polski i Europy,
Wiceczempion Pucharu Narodów, a
przede wszystkim ojciec wspaniałych klaczy i godnych ojca ogierów. Nowi właściciele Emigranta, Diana i Manny Vierra
(Valley Oak Arabians), którzy dzierżawili
wcześniej jego półsiostrę, El Doradę,
wiążą z ogierem duże nadzieje. Dla nas
ważne jest też to, że klimat Kalifornii na
pewno korzystnie wpłynie na samopoczucie i formę tego nie najmłodszego
już ,,pana''.
www.CzteryKopyta.pl
Św. Jerzy urodził się w Kapadocji,
wychowany został w chrześcijańskiej
rodzinie. Opiekuje się zakonami rycerskimi, żołnierzami, harcerzami,
górnikami, kowalami, bednarzami, artystami, wędrowcami i więźniami, a
23 kwietnia to dzień imienin wszystkich Jerzych na świecie, dzień patrona wielu ludzi i zakonów. Tego właśnie dnia Technikum Hodowli Koni w
Wolborzu zorganizowało uroczystość
inaugurującą sezon jeździecki. Mieliśmy zaszczyt gościć uczniów Liceum
Rolniczego z Sours we Francji, wicestarostę piotrkowskiego – Zbigniewa
Ziembę, kierownika Wydziału Oświaty
– Jana Stachowiaka, oraz wizytatora
Kuratorium Oświaty w Łodzi – Sławomira Szczepaniaka. Pomysłodawcą
www.CzteryKopyta.pl
Juliusz Kossak
"Św. Jerzy zabijający smoka",
akwarela, 30 x 26,6 cm, Muzeum
Narodowe, Kraków
oraz organizatorem uroczystości był
profesor THK, a jednocześnie instruktor jazdy konnej – Jerzy Rubersz. W
przygotowania zaś zaangażowali się
wszyscy uczniowie THK.
Impreza rozpoczęła się o godz. 11.00
krótkim przemówieniem dyrektora
szkoły, Bogdana Szulca, w którym
przywitał on zaproszonych gości oraz
uczestników. Zaraz potem oczom
wszystkich ukazały się bryczki będące
własnością SO Bogusławie, THK oraz
zaprzyjaźnionych hodowców. Pokaz
komentował pan Paweł Andrzejewski,
który prowadzi sekcję powożeniową
w naszej szkole. Niestety, nie obyło
Str. 25
WY D A R Z E N I A
się bez przykrego incydentu, jakim
było złamanie dyszla bryczki przez
parę koni.
Następną atrakcją uroczystości były
konkursy dla wszystkich chętnych, takie jak: zaplatanie warkocza z lin czy
przenoszenie jak największej ilości jabłek. Wszyscy uczestnicy konkursów
dzielnie walczyli, a publiczność zapewniła im fantastyczny doping.
Następnym etapem był długo przez
wszystkich wyczekiwany kadryl rycerski w wykonaniu uczniów THK, na
czele którego stanął pan Jerzy Rubersz. Uczniowie przywdziali stroje
rycerskie, które wcześniej sami przygotowali. Świetnie dobrana muzyka
oraz znakomite przygotowanie jeźdźców sprawiły, że wszyscy poczuli się
jak w średniowiecznym świecie. Po
tym wspaniałym widowisku odbył się
turniej rycerski, gdzie nasi dzielni bohaterowie musieli stawić czoła groź-
Str. 28
FU N DACJA P EGASUS
nym saracenom, zadając im ciosy kopiami lub surowymi jajkami. Emocje
sięgnęły zenitu, gdy konie, chcąc
sprostać zadaniu, pokonywały przeszkody w pełnym galopie, przeskakując barierki czworoboku.
Ostatnim punktem programu było
ognisko i grill z kiełbaskami oraz śpiewy przy gitarze. Cała uroczystość zakończyła się podziękowaniami dyrektora, co było znakiem do sprzątania
po imprezie.
Szczególne podziękowania należą się
instruktorowi jazdy konnej, profesorowi Jerzemu Ruberszowi, oraz
wszystkim nauczycielom i uczniom,
którzy byli zaangażowani w przygotowania oraz przebieg uroczystości.
Wszystkich zapraszam za rok na kolejne obchody dnia św. Jerzego.
Karolina Motyl
Nasze konie szukają
kochających domów
Celem Fundacji PEGASUS jest znalezienie dla każdego konia najbardziej
odpowiedniego dla niego, bezpiecznego i pewnego domu, w którym koń
stanie się częścią życia osoby adoptującej go.
Możesz nam pomóc, adoptując jednego z naszych koni! W ten sposób w
Fundacji PEGASUS znajdzie się miejsce dla następnego potrzebującego
zwierzęcia. Każdy potencjalny dom
adopcyjny jest przez nas wnikliwie
sprawdzany. Chcemy zaoszczędzić
naszym podopiecznym kolejnych niepotrzebnych stresów. Mimo że uratowane konie mają tu zapewniony dożywotni, bezpieczny dom oraz rzesze
wolontariuszy, którzy każdą wolną
chwilę spędzają z naszymi podopiecznymi, naszym marzeniem jest, aby
każdy z koni znalazł ten jeden, kochany dom oraz tego jednego właściciela, dla którego będzie „całym światem”. Jeżeli ktoś z Was chciałby pokochać i zaadoptować konia z naszej
Fundacji, to należy:
* Zapoznać się ze wzorem UMOWY
ADOPCJI, zamieszczonym na naszej
stronie www.pegasus.org.pl zakładka
„Adopcje”;
* Wypełnić FORMULARZ ADOPCYJNY
www.CzteryKopyta.pl
(dostępny TUTAJ) i przesłać go na
adres korespondencyjny Fundacji PEGASUS lub na nasz adres mailowy:
[email protected];
* Skontaktować się z nami w celu
udzielenia wyjaśnień, dowiedzenia
się, czy jest u nas koń, o którym marzysz, oraz ewentualnego przyjazdu
do Fundacji PEGASUS, aby go poznać.
Pamiętajcie!
Konie, które do nas trafiają, to najczęściej konie, których nikt inny nie
chce, bo są stare, chore lub przeszły
poważne kontuzje. Ich użytkowanie
do rekreacji jest z reguły ograniczone
bądź w ogóle niemożliwe.
Fundacja według własnego uznania
podejmuje decyzję o tym, czy dany
koń pójdzie do adopcji. Przesłanie
nam wypełnionego formularza nie
jest jednoznaczne z zawarciem umo-
Str. 29
FU N DACJA P EGASUS
wy adopcji.
Każdy koń wymaga odpowiedzialnego
opiekuna. Fundacja nie powierza koni
do adopcji osobom, które są zbyt aktywne szkolnie/zawodowo, by móc
swojemu podopiecznemu poświęcić
regularnie czas np. z powodu zbliżającej się matury czy dlatego, że stajnia
konia jest zbyt daleko od pracy. Adoptującym może być tylko osoba pełno-
FU N DACJA P EGASUS
troskliwszą opieką po kres ich dni.
Osoby adoptujące konie ufają, że
Fundacja PEGASUS nie odbierze im
koni z adopcji bez uzasadnienia czy
pod wpływem impulsu.
Koń pozostaje własnością Fundacji
PEGASUS.
Fundacji PEGASUS przysługuje nieograniczone prawo kontroli, bez zapowiedzenia, Domu Konia w celu sprawdzenia, czy Koń jest w dobrej kondycji, w dobrych warunkach i pod dobrą
opieką.
Zastrzegamy sobie w Umowie Adopcyjnej, że możemy odebrać konia
osobie adoptującej o każdej porze
dnia i nocy bez wcześniejszego uprzedzenie, jeżeli uznamy, że dzieje się
mu krzywda bądź jest zaniedbywany.
letnia. Adopcja konia jest bezpłatna,
ale koszty utrzymania koni są bardzo
wysokie. Osoby adoptujące od nas
konie zobowiązane są pokryć koszty
transportu adoptowanego konia do
jego nowego domu oraz muszą orientować się w kosztach utrzymania konia, zanim nasz koń powędruje do adopcji. Adoptujący musi być w stanie
sam utrzymać adoptowane zwierzę.
I najważniejsze:
Adopcja opiera się na wzajemnym zaufaniu. Ufamy, że osoby adoptujące
od nas konie otoczą je możliwie naj-
Str. 30
Fundacja PEGASUS zastrzega sobie
prawo przyjęcia bądź odrzucenia każdego wniosku adopcyjnego według
własnego uznania.
Drugą formą adopcji oraz pomocy naszym podopieczny jest adopcja wirtualna, czyli sponsoring.
Możesz nam pomóc, adoptując na odległość jednego z naszych podopiecznych. Każda kwota przeznaczona na
konkretnego konia jest dla naszych
koni olbrzymią pomocą.
www.CzteryKopyta.pl
Regularny sponsoring konia jest jedną z ważniejszych dróg wsparcia dla
naszych działań. Wpłacając miesięcznie darowiznę w wysokości 50 zł lub
więcej na wybranego konia, dostaną
Państwo drogą e-mailową bądź zwykłą przesyłką jego zdjęcie i informacje o jego stanie zdrowia. Ważne jest,
aby poinformować nas o podjętej decyzji, najlepiej drogą mailową, gdyż
ułatwi nam to wysyłkę zdjęć. Jeżeli
zdecydują się Państwo na darowiznę
bez wskazania konia, my wykorzystamy ją dla najbardziej potrzebującego
podopiecznego.
Regularny sponsoring jest niezbędny
dla działań Fundacji i będziemy bardzo wdzięczni wszystkim sponsorom,
gdyż bez Państwa wsparcia nie moglibyśmy nadal działać. Średni koszt
utrzymania konia waha się między
400 a 700 zł, ponieważ niejednokrotnie dochodzą koszty lekarstw, zabiegów, korekcyjnego kucia, specjalnych
pasz, odżywek. Jeżeli zdecydują się
Państwo na sponsoring więcej niż
jednomiesięczny, bardzo prosimy o
powiadomienie nas o tym e-mailem
lub na adres Fundacja Pegasus, 02523 Warszawa 8, skrytka pocztowa
91. Ułatwi to nam planowanie wszelkich wydatków związanych z wybranymi przez Państwo podopiecznymi.
Nie ma obowiązkowych kwot, jak i
nie ma podpisywanych umów co do
sponsoringu, chyba że sponsor sobie
tego życzy (klikając TUTAJ, znajdziesz
www.CzteryKopyta.pl
wzór umowy sponsoringu, czyli adopcji na odległość). Nie chcemy nikogo
odstraszać, a raczej budować trwałe
związki pomiędzy darczyńcami a wybranymi przez nich podopiecznymi.
Mamy nadzieję, że będą one jak najtrwalsze – niezależnie od tego, ile dana osoba czy instytucja może przeznaczać miesięcznie na utrzymanie
uratowanego konia.
Zachęcamy więc do wybrania podopiecznego z listy koni przeznaczonych do adopcji na odległość i napisania, który koń jest szczęśliwym wybrańcem (klikając TUTAJ, dowiesz
się, które konie przeznaczone są do
adopcji na odległość). Prześlemy
wówczas jego najnowsze zdjęcia i informacje, co u niego słychać. Można
też przyjechać do nas i na miejscu
podjąć decyzję, którego konia chce
się zaadoptować. Firmy, które już nas
wspierają, sponsorując PEŁNE miesięczne utrzymanie naszych koni, to
FACKELMANN,
EKO-PARK,
BANK
HANDLOWY SA, MEDIAMARKT, AUCHAN.
Obecnie w ośrodkach Fundacji PEGASUS przebywa ponad 60 koni. Blues,
Kostek, Twoja, Taggia, Vigolet – to
tylko niektóre spośród naszych podopiecznych oczekujących na Waszą
przyjaźń i pomoc.
Przyjedźcie do nas, poznajcie naszych
podopiecznych… To wyjątkowe zwie-
Str. 31
FU N DACJA P EGASUS
rzęta, które potrzebują miłości, troski
i domu. Domu, w którym staną się
częścią życia nowej rodziny. Ważną i
wyjątkową częścią, bo są tego warte… Bo tyle już wycierpiały.
PS: Poszukujemy Wolontariuszy do
naszego ośrodka w Musułach k. Grodziska Mazowieckiego.
Mamy tam blisko 40 koni, które
wymagają opieki i dużej dawki
miłości.
WY W I A D
prawiania ogrodzeń po pielęgnację
naszych podopiecznych.
Poszukujemy osób powyżej 16 roku
życia ( otrzebna zgoda rodziców +
aktualne ubezpieczenie). Odpowiedzialnych, chętnych do pracy (nie tylko w stajni, ale również podczas różnych imprez plenerowych, w których
uczestniczymy), niekonfliktowych, z
dużą dawką humoru :-).
Zainteresowanych prosimy o maile :
[email protected].
W naszym ośrodku jest cała masa
pracy – od czyszczenia boksów i na-
Wywiad z Edytą Brejtfus-Piekło,
hodowcą koni tarantowatych i
srokatych.
Jest takie miejsce, gdzie królują
ciapki, łatki i kropeczki. W magicznym
zakątku na wyspie Wolin (woj. zach.pom.), w miejscowosci Ładzin,
istnieje hodowla koni tarantowatych
Taranty Argo. Hodowla prowadzona
jest przez państwa Edytę BrejtfusPiekło i Krzysztofa Piekło. Obydwoje
są inżynierami zootechniki. Ich pasja
do tarantów narodziła się już podczas
studiów na Akademii Rolniczej w
Szczecinie. Obydwoje są rownież
instruktorami jeździectwa.
Patrycja Siudem dla „Czterech
Kopyt”: Kiedy została założona
wasza stadnina?
EdytaBrejtfus-Piekło: Stadnina
Koni Argo powstała w roku 1991,
kiedy to zakupiliśmy naszego
pierwszego własnego konia, o imieniu
Argo – to właśnie od niego wzięła
imię nasza hodowla.
Str. 32
www.CzteryKopyta.pl
www.CzteryKopyta.pl
PS: W czym specjalizuje się wasza
hodowla i jakie są wasze cele na
przyszłość?
EBP: Naszą ambicja jest hodowanie
koni i kucow tarantowatych i srokatych, uzdolnionych sportowo. Dlaczego kolorowe? Wśród tłumu jednomascistych koni na zawodach tarant
czy srokacz zawsze przyciąga uwagę
widzów. Podobają nam się konie w
łatki i kropki. O taranty toczone były
wojny, tarantami zachwycał się nawet
człowiek jaskiniowy. Dlatego staramy
się odtworzyć ten antyczny entuzjazm
w polskich realiach, zwłaszcza że
nasza hodowla ostatnio wzbudza
wielkie zainteresowanie u zachodnich
kupców, szczególnie za oceanem.
Stadnina Taranty Argo prowadzona
jest rodzinnie. Przy koniach na stałe
pracują trzy osoby: tata Krzysztof,
mama Edyta i 16-letni syn Darek.
Dzielnym pomocnikiem, zwłaszcza
przy kucykach, jest 9-letnia córka
Basia. Głównym obowiązkiem dzieci
jest nauka w szkole i solidna wiedza z
zakresu jeździectwa, a po szkole z
Str. 33
WY W I A D
przyjemnością poświęcają się obowiązkom w stajni i na treningach. Pracy
jest sporo, ponieważ stado liczy ponad 50 sztuk koni i kuców dorosłych
oraz młodzieży. Hodowla posiada 3
własne ogiery reproduktory oraz
dzierżawi dodatkowe 3.
PS: Jaki jest wasz system hodowlany?
EBP: Prowadzimy wychów pastwiskowo-stajenny, przy czym młodzież w
wieku od 2 do 4 lat jest utrzymywana
tabunowo, całorocznie na pastwiskach i wybiegach. Klacze źrebią się i
odchowują źrebięta w stajni do mniej
więcej 2–3 miesiecy. Czas przebywania naszych maluchów na zewnątrz
jest stopniowo wydłużany – aż do
przejścia na wypas całodobowy. System ten pozwala na stopniowe uodpornianie organizmu oraz tworzenie
więzi pomiędzy poszczególnymi osobnikami w stadzie.
WY W I A D
EBP: Wspolpracujemy przede wszystkim z kadrą Zachodniopomorskiego
Związku Hodowców Koni. Wielkim autorytetem dla nas jest kierownik naszegp biura, pan inż. Andrzej Sarnowski. W dziale kuca felińskiego radą
służą nam znany hodowca, właściciel
2 dzierżawionych przez nas ogierów
KF (Huzara oraz Romulusa), pan Wojciech Kniaziuk, pan profesor Ryszard
Kolstrung, prezes Koła Hodowców Kuca Felińskiego, pani Ewa Giebułtowicz, hodowca i inspektor, oraz rzesza
innych ludzi.
PS: Konie pochodzace z Taranty Argo
cieszą się dużym zainteresowaniem.
Gdzie zazwyczaj trafiają?
EBP: Przeważnie w ręce prywatnych
kupcow, ale nie zawsze. Big Bang został zakupiony do Konnego Oddziału
Policji w Szczecinie. Fama, kuc kategorii D, trafiła w rece znanej trenerki
Agaty Kruszyniewicz i pod jej córką
wygrywała zawody rangi ogólnopol-
PS: Macie do dyspozycji przepiękne
tereny. Jaka jest ich charakterystyka?
EBP: Nasza hodowla ma do dyspozycji 18 hektarów ziemi własnej,
dodatkowo dzierżawimy około 5
hektarów pastwisk, które położone są
częściowo na glebach mineralnych
klasy trzeciej, a czę-ściowo na torfach
organicznych, co zapewnia dostawy
paszy bez względu na zmiany pogody.
PS: Z jakimi instytucjami współpracujecie?
Str. 34
www.CzteryKopyta.pl
skiej. Alf, kuc kategorii A1, zostal zakupiony w 2007 roku przez firmę Wykopy Kopras i pod Michalem Koryzną
w tym samym sezonie zajął 5 miejsce
na PP I MPK I KM w Jaszkowie, aktualnie skacze pod synem pana Modelewskiego (mistrza Polski WKKW).
Rubens kontynuuje swoją karierę w
ujeżdżeniu, aktualnie startuje w zawodach regionalnych, głównie w
Niemczech, na poziomie klasy N.
Klacz Kagera, pochodząca z naszej
hodowli, oraz Aladar, wprawdzie zakupiony, ale u nas odchowany i przygotowany, zostały sprzedane obywatelowi Danii. Tak więc nasze konie
kontynuują karierę. Możemy pochwalić się pochlebnymi opiniami klientów.
W stadniniemieszkają równ-ież inne
zwierzaki: owczarki, kundelki, gęsi,
kaczki, krowy, no i oczywiscie koty.
Darek, syn Edyty, prowadzi również
swoją małą hodowlę drobiu.
PS: Porozmawiajmy o aspekcie sportowym waszej hodowli. W jakich
dyscyplinach jeździeckich startują
wasze dzieci i konie?
EBP: Dzieci wdrażane są do sportu
jeździeckiego: Darek wykazuje szczególny talent w dyscyplinie skokow
oraz powozi zaprzęgami pony (może
pochwalić się czwartym miejscem na
zawodach ogólnopolskich). Często
bierze udział w zawodach towarzyskich West oraz w regionalnych
konkursach w skokach przez przeszkody. Cieszy mnie jego podejście
www.CzteryKopyta.pl
do sportu jako rozrywki. Ma twardy
charakter i niczego się nie boi. Jest
urodzonym zawodnikiem i potrafi w
tak młodym wieku samodzielnie
ocenić swoje możliwości w poszczególnych konkursach. Świetnie rozumie się z końmi i zdobywa ich zaufanie, co pozwala mu na pewne przeprowadzenie konia przez parcours w
konkursie. Caly czas pracuje nad
techniką i stylem i zdobywa wiedzę
teoretyczną. Natomiast Basia jako
dziewięciolatka dopiero rozpoczyna
swoją karierę w sporcie. Ma za sobą
pierwsze skoki, jednak zauważamy jej
muzykalnosc i wyczucie rytmu oraz
wrażliwość, dlatego dużo pracujemy z
Basią dresażowo. Basia także powozi
kucykiem, bierze udział w zawodach
towarzyskich mini dla dzieci oraz w
Str. 35
WY W I A D
towarzyskich zawodach West. Zależy
nam, aby dzieci odczuwały przede
wszystkim przyjemność z jazdy i
szanowały konie. Rywalizacja, choć
istotna, jest elementem drugoplanowym.
PS: Czy wasza stadnina ma do
dyspozycji zaplecze dydaktyczne dla
osób chcących rozpocząć naukę jazdy
konnej?
EBP: Prowadzimy szkołę jazdy konnej
dla dzieci i młodzieży w ramach
gospodarstwa
agroturysty-cznego.
Konie u nas urodzone są odchowywane i przygotowywane do pracy
pod siodłem i w zaprzęgu od zera do
poziomu pozwalającego na starty w
konkursach ujeżdżenia i skoków oraz
konkursach zaprzegów pony. Dlatego
stwarzamy możliwość nabywania i
doskonalenia umiejętności jeżdzieckich wszystkim zainteresowanym.
Str. 36
R A SY K O N I
Zapraszamy na naszą stronę internetową www.taranty-argo.cba.pl.
PS: Pani Edyto, na koniec proszę
zdradzić
czytelnikom
„Czterech
Kopyt”, co uważa pani za wasz
największy sukces?
EBP: Myślę, że naszym największym
osiągnięciem są dzieci kochające i
szanujące konie, garnące się do
hodowli i sportu, zaś sukcesikiem są
docierające do mnie wiadomości o
osobach poszukujących tarantów czy
srokaczy. Ludzie kojarzą nas z
„kolorowymi końmi do sportu”.
Amerykanie już zrozumieli, że jest to
rynek przyszłościowy, zatem mamy
nadzieję, że i w Polsce rozwinie się ta
tendencja promowaniu uzdolnionych
sportowo koni w kropki i łatki…
Rozmawiała Patrycja Siudem
NAZWA: holenderski koń gorącokrwisty
(holenderski koń półkrwi)
ŚREDNI WZROST: od 157 do 167 cm
RODZAJE MAŚCI: gniada, siwa, kasztanowata lub kara
MIEJSCE POCHODZENIA: Holandia
TYP: Półkrwi (ciepłokrwisty)
UŻYTKOWANIE: Do ujeżdżenia
CHARAKTER: Przyjazny dla ludzi i koni
Holandia zawsze była krajem słynącym ze wspaniałych hodowli roślin i
zwierząt. Nic dziwnego, że zasłynęła
też z najwyższej klasy koni wyczynowych. Wraz z nadejściem mechanizacji nastąpił odwrót od hodowli koni
pociągowych na rzecz lekkich koni
wierzchowych. Holenderski koń gorącokrwisty stanowi więc kombinację
najlepszych cech groningenów i gelderlanderów połączonych z krwią trakenów, oldenburgów i folblutów. Aby
dodać rasie jakości, szlachetności,
szybkości oraz odwagi, został wprowadzony folblut, jednocześnie też hodowcy starali się utrzymać spokojny
charakter zwierząt. Selektywna hodowla holenderskiego konia gorącokrwistego jest nadzorowana przez
sponsorowane przez państwo Warmbloed Paardenstamboek Nederland,
choć ogiery stanowią zwykle własność prywatną. Mogą być używane
do rozrodu jedynie wtedy, gdy przejdą system testów, podczas których
wszystkie cechy zwierząt są wnikliwie
www.CzteryKopyta.pl
oceniane, poczynając od charakteru,
temperamentu, wydolności i inteligencji, po pokrój oraz sposób poruszania się. Bada się również dolne
partie kończyn oraz kopyta – wykonywane są zdjęcia rentgenowskie, aby
wyeliminować możliwość wystąpienia
wad dziedzicznych. Klacze i ich potomstwo są również wnikliwie monitorowane. Proces ten jest jednym z
najbardziej wyrafinowanych na świe-
Str. 37
R A SY K O N I
G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E
szerokim czołem, szyję muskularną,
odpowiedniej długości i ładnie osadzoną na głębokiej klatce piersiowej z
pochyłymi,
skośnymi
łopatkami.
Grzbiet jest prosty, zad potężny, a
ogon dobrze osadzony. Nogi są mocne i czyste, z dobrymi stawami oraz
twardymi, poprawnie uformowanymi
kopytami. Typowe umaszczenie jest
gniade, siwe, kasztanowate lub kare,
a wzrost waha się od 157,5 do 167,5
cm.
Konie, lasy, łąki i pyszna biesiada… w Jurze KrakowskoCzęstochowskiej!
NAZWA: holenderski koń zimnokrwisty
ŚREDNI WZROST: od 165 do 167,5 cm
RODZAJE MAŚCI: kasztanowata, gniada
lub siwa
MIEJSCE POCHODZENIA: Holandia
TYP: Zimnokrwisty
UŻYTKOWANIE: Pociągowy
CHARAKTER: Przyjazny dla ludzi i koni
Kochasz konie i jazdę konną?
Uwielbiasz ciszę, spokój, lasy
pełne jagód i grzybów oraz cudowne świeże powietrze? Nie
stronisz od pieszych wędrówek,
przejażdżek rowerowych? Lubisz
zdrowo i przepysznie zjeść? To
miejsce jest idealne dla Ciebie!
Gospodarstwo Agroturystyczne „BANTAMKA”
położone jest na wschodnich obrzeżach Jury Krakowsko-Częstochowskiej,
we wsi Rokitno koło
Szczekocin. Dookoła piękne lasy i łąki – doskonałe
tereny do turystyki konnej. W bliskiej odległości
płynie rzeka Żebrówka
(dopływ Pilicy), w której
można łowić pstrągi.
Dużą atrakcją są znajdujące się na terenie Jury
ruiny
średniowiecznych zamków obron-
cie i prowadzi do szybkiego postępu
w hodowli. Holenderskie konie gorącokrwiste są bardzo atrakcyjnymi
zwierzętami o swobodnym, płynnym,
ekstrawaganckim ruchu, który okazuje się niezwykle pożądany w dresażu.
Są również obdarzone naturalną zdolnością do skoków, a to sprawia, że z
powodzeniem używa się ich w zawodach skoków przez przeszkody na
najwyższym poziomie. Koń tej rasy
ma głowę o dobrych proporcjach, z
Ta relatywnie młoda rasa rozwinęła
się w Holandii w 1918 roku. Jest masywnym, najcięższym z holenderskich
koni. Powstał z krzyżówki brabantów i
ardenów z holenderskimi klaczami typu zeeland. Wykazuje pewne podobieństwo do konia brabanckiego.
Tradycyjnie holenderskie konie zimnokrwiste były używane w tym kraju do
prac polowych, szczególnie na ciężkich gliniastych glebach, na których
zamęczyłoby się wiele innych ras.
Przed wkroczeniem mechanizacji były
popularnymi rolniczymi końmi na terenie Geldrii, północnej Brabancji i
Limburgii, a zawdzięczały to swej fe-
Str. 38
nomenalnej sile, długiej przydatności
do pracy i dobremu charakterowi. Są,
ogólnie rzecz biorąc, chętne do
współdziałania, inteligentne, pracowite, tanie w utrzymaniu i, co interesujące – przy wielkim rozmiarze bardzo
aktywne. Choć to zwierzęta o masywnej budowie, ich głowa nie wygląda
prymitywnie. Mają krótką szyję, zwykle osadzoną na „nabitych” łopatkach,
grzbiet szeroki i mocny, zad muskularny i potężny, lekko opadający, z nisko
osadzonym ogonem. Mierzą zwykle
około 167,5 cm i są kasztanowate,
gniade lub siwe.
Ashley i Kaja Walkowskie
www.CzteryKopyta.pl
Czy zastanawiałeś się nad miejscem,
gdzie możesz pielęgnować swoje pasje, a przy okazji cudownie wypocząć
w pięknych okolicznościach przyrody?
W naszym pięknym kraju miejsc takich nie brakuje, ale niewiele z nich
zaoferować może tak wiele za
tak niewiele!
www.CzteryKopyta.pl
nych, tzw. „Orle Gniazda”. Ponadto w
Jurze występują rezerwaty przyrody i Zespół Jurajskich Parków Krajobrazowych. Są to tereny idealnie nadające się do uprawiania turystyki
pieszej, rowerowej i wspinaczkowej.
Konie! Wszyscy wiemy, jakie to cudowne istoty. Tutaj naprawdę poczujesz magię przebywania w ich towarzystwie. Nie potrafisz jeszcze jeździć
konno? Nie przejmuj się, nauczymy
Cię tego! Zakosztowałeś już tej wspaniałej pasji, ale obawiasz się jeszcze
wyjazdów w teren? Mamy rozwiązanie również dla Ciebie! Jazda w terenie to jest to, co preferujesz? Na
pewno nie będziesz zawiedzion(a/y)!
Zatroszczymy się również o Wasze
pociechy – dla dzieci poniżej 10
Str. 39
G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E
lat mamy indywidualny program.
Oferujemy im bardzo dobrą opiekę pedagogiczną, zajęcia na lonży, spacery na kucykach w terenie (konik prowadzony jest przez
opiekuna) oraz mnóstwo zabaw
umilających pobyt naszym najmłodszym uczestnikom. Jazdę
konną można rozpocząć już w chwili,
kiedy dziecko potrafi samodzielnie
siedzieć. Chociaż pasją do jeździectwa
łatwo się zarazić w każdym wieku, to
zachęcamy rodziców do rozwijania jej
w swoich pociechach jak najwcześniej. Ten rodzaj sportu gwarantuje
poprawę ogólnej kondycji fizycznej,
modeluje sylwetkę oraz daje szansę
na nawiązanie jedynej w swoim rodzaju więzi, jaka może wytworzyć się
między koniem a człowiekiem.
Obecnie posiadamy 19 bardzo spokojnych koni angloarabskich i
małopolskich (w chwili obecnej 11 z
nich jest ujeżdżonych). A dla najmłodszych miłośników koni posiadamy 4 ujeżdżone kuce szetlandzkie. Tym, którzy lubią towarzystwo
Str. 40
G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E
sami, trwają one od połowy paździer-
nika do połowy listopada. Jest to
„polowanie” całkowicie symboliczne,
bez psów, a „lisem” jest jeździec z
przypiętą do lewego ramienia lisią kitą.
koni, ale nie czują się na siłach, aby
jeździć na ich grzbietach, proponujemy bardzo przyjemne przejażdżki
bryczką. Natomiast śnieżną zimą zapraszamy na kulig połączony z
ogniskiem i pieczeniem kiełbasek. Istnieje również możliwość zorganizowania kuligu z pochodniami
w porach wieczornych.
A jeśli konie, to również… HUBERTUS! Od najdawniejszych czasów
ulubioną rozrywką możnych było polowanie. Jedną z jego form było polowanie konno ze sforą psów. Do dziś
takie polowania na lisy odbywają się
w Anglii. W Polsce odbiciem tradycji
polowań konnych jest Bieg Myśliwski
Świętego Huberta, którym czci się
święto patrona myśliwych (także leśników, sportowców, matematyków i
metalowców, a nawet – w tradycji ludowej – lunatyków i chorych na epilepsję). Przypada ono 3 listopada i
główne biegi odbywają się tego dnia
lub w najbliższy mu weekend. Jednak
ze względu na wielkie zainteresowanie tymi biegami, zwanymi Hubertu-
www.CzteryKopyta.pl
Jeśli pragną Państwo poczuć ten cudowny klimat pogoni za lisem, serdecznie zapraszamy do Bantamki na
Hubertusy! Jeźdźcy mogą się napić
gorącej herbaty lub zjeść kiełbaskę
upieczoną nad ogniskiem. Widzowie
mogą poobcować z końmi, a kto ze-
chce, może nawet dosiąść konia i trochę postępować. No i wreszcie
gwóźdź programu – pogoń za lisem. A po biegu możemy się rozkoszować gorącym bigosem, domowym ciastem oraz grzańcem
– aż do późnego wieczora. Niewykluczone tańce i zabawa do
białego rana - Do dyspozycji mamy
naszych 11 ujeżdżonych koni, a istnieje również możliwość przywiezienia własnego wierzchowca, o którego
należycie się zatroszczymy.
www.CzteryKopyta.pl
A może wakacje lub urlop w siodle? W tym czasie oferujemy możliwość nauki jeździectwa od podstaw. Codzienne zajęcia z instruktorem
na
maneżu
(doskonalenie techniki jazdy) i w
terenie, zajęcia praktyczne i teoretyczne z końmi. Tym, którzy będą chcieli z końmi spędzić jeszcze
więcej czasu, oferujemy podczas
pobytu możliwość opieki nad
wybranym koniem. To wszystko
pośród pięknych krajobrazów. A co
jeszcze podczas tego wypoczynku? W
programie między innymi: pieczenie
prażonek, wspólne wieczorne biesiady przy grillu, rajd 1- lub 2-dniowy,
wycieczki piesze i rowerowe, zajęcia
sportowe, konkurs jeździecki i plastyczny, wyprawa nad pobliski zalew,
dla chętnych nawet spanie na sianie 
Wyżywienie: 3 posiłki dziennie
(oparte na własnych wyrobach). Palce lizać…
Zapracowany? Nie masz czasu na
dłuższy wyjazd? Nic straconego! Zapraszamy na uroczy weekend w
siodle oraz pikniki integracyjne.
Zapraszamy rodziny, grupy znajomych, firmy do organizacji spotkań
integracyjnych, które mogą być
wspaniałą okazją do nauki jazdy konnej, a także odpoczynkiem od stresów codzienności. W sobotni wieczór
najczęściej rozpalamy ognisko na
świeżym powietrzu lub w kominku do
grillowania – śpiewy i tańce mile wi-
Str. 41
G O S P O D A R S T W O A G R O T U RY S TY C Z N E
A R TY S T A
jąca zupełnie nowe i niespotykane w
innych terapiach możliwości.
Konie nie są jedynymi zwierzakami,
którymi możemy się pochwalić… Posiadamy również dużo pięknego ptactwa (bażanty, kaczki ozdobne,
kury ozdobne i pawie) oraz świnki wietnamskie. Zakwaterowanie
proponujemy Państwu w pięciu pokojach 2–3-osobowych, z pełnym węzłem sanitarnym. Ponadto zapewniamy, tak mocno zachwalane przez
wszystkich gości, całodzienne domowe wyżywienie oparte na
własnych wyrobach i produktach. Oprócz tego dajemy możliwość
grillowania oraz pieczenia prosiaka,
jednym słowem – prawdziwego biesiadowania.
dziane! A sylwestra to robimy, jednym słowem, wystrzałowego: muzyka, poczęstunek, szampan, sztuczne
ognie, kulig z pochodniami i ogniskiem oraz pieczenie prosiaka i popijanie go grzańcem.
Od bieżącego roku w naszej ofercie
mamy również dla Państwa zajęcia
hipoterapii. Hipoterapia to zespół
działań mających na celu przywracanie zdrowia i usprawnianie przy pomocy konia i jazdy konnej. To właśnie
obecność konia – „współterapeuty” –
sprawia, że jest to wyjątkowa i niepowtarzalna metoda terapeutyczna, da-
Str. 42
Proszę Państwa, serdecznie zapraszamy! My na pewno nie zawiedziemy!
W celu zasięgnięcia większej ilości informacji (m.in. cennika, kontaktu i
zdjęć) zapraszamy na stronę internetową www.bantamka.com oraz prosimy o kontakt mailowy: [email protected].
Karen Thumm
Karen Baker Thumm jest członkiem
prestiżowej organizacji American
Academy of Equine Art. Jako mieszkanka Michigan malowaniem i rysowaniem koni zaczęła się zajmować
we wczesnych latach dzieciństwa. Jej
formalna
artystyczna
edukacja
zawiera się w studiach graficznych,
ilustracji i sztuki, które były stopniowo uzupełniane przez samodzielną
pracę i uczestnictwo w warsztatach
artystycznych. Od roku 1984 pracuje
jako profesjonalny artysta.
Z pozdrowieniami i – mam nadzieję –
do zobaczenia,
Andrzej Witkowski
www.CzteryKopyta.pl
www.CzteryKopyta.pl
Głównym środkiem tworzenia Karen
są farby olejne, pastele oraz ołówek,
okazyjnie pracuje, używając kolorowych ołówków oraz pióra i atramentu. Jej styl bazuje głównie na klasycznym realizmie, z pewną dozą impresjonizmu, zauważalnego w zastosowaniu czystego, bogatego koloru. Jej
wieloletnie zainteresowanie ilustracją
ujawnia się w każdej pracy, która
tworzy swoisty nastrój albo skupia się
na przedstawieniu historii.
Karen jest międzynarodowo uznanym
artystą oraz cieszy się uznaniem
wśród miłośników końskiej sztuki. Po
odniesieniu sukcesu w tworzeniu portretów ulubieńców Karen znowu skupiła swoją uwagę na hippice, dzikich
zwierzętach oraz krajobrazach, które
wystawia w galeriach oraz na pokazach. Szczególnie interesuje się portretowaniem koni sportowych oraz
dzikimi zwierzętami i pejzażami obszaru Michigan.
Str. 43
RECENZJE
A R TY S T A
Polo Players Edition,
Art Business News
oraz Paint Horse Journal. Książkowe pub-
Jej prace zostały docenione na wielu
krajowych wystawach, m.in. American Academy of Equine Art Fall
Showcase w 1999, 2003 i 2004, w ramach których uzyskała nagrodę dla
najlepszego artysty zajmującego się
tematyką hippiczną. Jej obrazy ukazały się w czasopismach takich jak:
Equus, Equine Images, Equine Vision,
likacje, w których jej
twórczość
pojawiała
się zarówno na okładkach, jak i jako ilustracje,
obejmują
pozycje takie jak:
„The Michigan Riding
and Hiking Trail” oraz
„Colors; The Horse
Coloring Book”,
w
której widoczny jest
pewien
wkład
artystyczny Karen. Karen
jest także członkiem
organizacji takich jak: The Equine Art
Guild, Great Lakes Pastel Society oraz
Art Center Traverse City.
Jako wieloletni posiadacz konia regularnie bierze udział w wydarzeniach
związanych z tematyką końską zarówno na terenie Mchigan, jak i poza
tym miejscem. Obecnie zgłębia tajniki
dresażu ze swoim koniem o imieniu
Scottie oraz spędza czas na jego
grzbiecie, przemierzając północne lasy Michigan.
Galerie: Adams Madams, Central
Lake, Michigan.
Z języka angielskiego przełożyła
Anna Kuzio
www.equineartist.com
Str. 44
www.CzteryKopyta.pl
„Wyścig marzeń” - historia
oparta na faktach.
Każdy, kto ma
uczucia, wie,
jak powinno
się postępować... Wie, że
po
każdym
upadku można
się podnieść,
jeśli tylko ma
się w sobie
dużo sił i spotka się osobę,
która wyciągnie pomocną dłoń. Każdy, bez względu na cokolwiek, zasługuje na drugą szanse i na to, żeby w
niego uwierzyć... A kiedy to się stanie, zdarzają się nawet cuda...
Ben Crane to jeden z najlepszych trenerów, który jednak marnuje swój talent, pracując dla innych. Zajmując
się wieloma końmi, Ben nie przywiązuje się do żadnego z nich – po prostu je trenuje. Wszystko się zmienia,
gdy zaczyna pracować z Sonyą, piękną młodą klaczą z wielkimi możliwościami i sercem do rywalizacji.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie
zdarzył się wypadek... Sonya niefortunnie łamie nogę, a jej obiecująca
przyszłość na torze wyścigowym staje
się tylko marzeniem. Klacz staje się
bezwartościowym ciężarem dla swojego właściciela, który za wypadek konia obwinia Bena i zwalnia go, odda-
www.CzteryKopyta.pl
jąc mu Sonyę jako odprawę. Mężczyzna nie bardzo wie, co zrobić ze sobą
i z kulawym koniem, który ma marne
szanse na wyzdrowienie. Lecz Cale,
córka Bena, tak samo jak jej ojciec
zakochana w koniach, przywraca mu
nadzieję. To właśnie dzięki niej Sonya
zostaje uratowana, a Ben odnajduje
zagubiony przed laty sens życia, przypomina sobie, że w każdego warto
uwierzyć i dać mu szansę. Teraz dzięki niesamowitej determinacji i wierze
córki Ben zrobi wszystko, aby wyleczyć klacz, doprowadzić ją do dawnej
świetności i spełnić „jej” marzenia o
braniu udziału w wyścigach. Ojciec i
córka postawili przed sobą cel – zdawałoby się, że niewykonalny: doprowadzenie do zwycięstwa Sonyi w prestiżowym wyścigu o puchar Breeders’
Cup Classic.
„Wyścig marzeń” to wzruszająca
historia walki z przeciwnościami losu,
gdzie ojciec z miłości do córki poświęca prawie wszystko. Znakomita gra
aktorska, zwroty akcji, emocje, fascynujące otoczenie i przepiękna muzyka
sprawiają, że nie raz i nie dwa łezka
kręci się w oku…
Monika Piech
Str. 45
K S I ĘGA R N IA M E NT IS
K S I ĘGA R N IA M E NT IS
SERIA KSIAŻEK O SCHRONISKU DLA KONI „HEARTLAND”
Klikając na okładkę wybranej
książki znajdziesz się w księgarni
internetowej, w której można ją
kupić.
„Heartland to schronisko dla
koni, wtulone między wzgórza
Virginii, ale i coś więcej. To
miejsce jedyne w swoim rodzaju - gdzie leczone są blizny
przeszłości, gdzie przerażone i
źle traktowane konie uczą się
od nowa ufać ludziom.„
Tom 3 - ”Heartland - Własna droga”
-> KUP w mentis.pl
Pegaz jest wszystkim, co pozostało Amy z przeszłości. Niestety, z dnia na dzień koń czuje się coraz gorzej. Amy próbuje opiekować się nim i równocześnie
doglądać całego Heartlandu. Stara się postępować
tak, jak nauczyła ją mama. Podążanie śladem mamy
wymaga od dziewczyny wiele odwagi, ale to jedyny
sposób, żeby znaleźć własną drogę.
Tom 4 - ”Heartland - Trud-
Tom 1 -”Heartland – Powroty”
-> KUP w mentis.pl
Dla Amy Heartland jest domem. Od dziecka obserwowała, jak jej mama przywraca ufność i nadzieję
koniom, które jeszcze nie tak dawno były niebezpieczne i przestraszone. Amy odziedziczyła po mamie talent - umiejętność słuchania koni i rozumienia
ich potrzeb. Tragiczny wypadek burzy spokojne życie Amy. Teraz musi trzymać się tego, czego nauczyła ją mama - wiary, że w
Heartlandzie mogą zdarzać się cuda...
Tom 2 - ”Heartland - Po burzy”
-> KUP w mentis.pl
Amy nie widziała Spartana od czasu wypadku - burzowego popołudnia, które na zawsze zmieniło jej
życie. Teraz Spartan pojawił się w Heartlandzie. To
już nie jest ten sam koń, teraz przepełnia go wściekłość i gniew skierowany ku Amy. Tymczaasem
dziewczyna nie wyleczyła się jeszcze z własnych ran
i jest chyba ostatnią osobą, która mogłaby pomóc
Spartanowi, Ale kto wie, czy nie jedyną...
Str. 46
www.CzteryKopyta.pl
ne decyzje” -
-> KUP w mentis.pl
W Heartlandzie Leczy się w nim blizny przeszłości, jakie noszą źle traktowane konie, lecz także ludzie
znajdują w Heartlandzie ukojenie i siłę do pokonywania życiowych przeciwności. Tak jak nastoletnia Amy,
która musi nie tylko poradzić sobie ze stratą mamy,
ale i opiekować się całym schroniskiem.
Tom 5 - ”Heartland - Co
ma być, to będzie”
-> KUP w mentis.pl
Kiedy Amy dowiaduje się, że jej siostra, Lou, próbuje
skontaktować się z dawno niewidzianym ojcem, nie
wie sama, co o tym wszystkim myśleć. Nie pragnie
wcale, by ojciec stał się znowu częścią jej życia. By
zapomnieć o tej sprawie, Amy skupia całą swoją uwagę na nowym koniu, ciężarnej klaczy Melodii. Jednak
kiedy pojawiają się komplikacje w związku z narodzinami małego źrebaka, potrzeba niemalże cudu, by
Amy zdała sobie sprawę, że sensem życia nie jest ból,
który odczuwaliśmy w przeszłości, lecz nadzieja, jaką
wiążemy z przyszłością.
www.CzteryKopyta.pl
Str. 47
U B EZ P IECZ E N IA KO N I
K S I ĘGA R N IA M E NT IS
Tom 6 - ”Heartland - Kiedyś zrozumiesz”
-> KUP w mentis.pl
Od kiedy zginęła mama Amy, Treg stał się dla niej nie
tylko kolegą i pomocnikiem, ale i częścią rodziny. To
on wraz z Amy jest odpowiedzialny za prowadzenie
Heartlandu i opiekę nad końmi. W życiu Amy pojawiło się wiele zmian, ale dziewczyna nie dopuszcza do
siebie myśli, że i relacje z Tregiem mogą się zmienić.
Jednak w chwili poważnego kryzysu to do niego właśnie kieruje swoje kroki.
Tom 5 - ”Heartland - Blizny przeszłości”
-> KUP w mentis.pl
Amy nigdy wcześniej nie miała takich trudności w
dotarciu do konia. Od momentu przyjazdu do Heartlandu, Waleczny Książę cały czas chodzi nerwowo po
swoim boksie. Amy wie, że agresja ogiera, jego próby gryzienia oraz przerażony wzrok mają podłoże w
dramatycznym pożarze stajni. Nie wie jednak, jak
może pomóc koniowi, który tak bardzo zamknął się
w sobie. Amy nie chce pogodzić się z myślą, że nie
uda jej się wyleczyć blizn przeszłości Księcia.
KOŃ TO PIENIĄDZ…
Lord
Levene,
prezes Lloyd’s
of London, spotkał się z grupą
agentów i brokerów w Polsce.
Podczas
przyjęcia w Biznes Center Club 5
czerwca lord Levene zapowiedział
otwarcie biura w Warszawie. Zadowolony z dotychczasowego postępu
ubezpieczeń koni, zapowiedział, że
dalszy rozwój oferty dla hodowców i
użytkowników koni będzie jednym z
priorytetów tej firmy w Polsce. O
ubezpieczeniach koni czytaj w artykule poniżej – „Koń to pieniądz”.
Koń to pieniądz
O wartości koni najlepiej można się
przekonać na londyńskim rynku ubezpieczeń Lloyda. Od czasu, gdy w 1688
r. Edward Lloyd założył swoją słynną
kawiarnię Lloyd’s przy Tower Street,
w której kupcy nawzajem ubezpieczali
swoje statki i towary, w ubezpieczeniach zmieniło się wszystko. Jedno
tylko jest niezmienne – zaufanie i
pewność, z jaką przyjmowane są polisy opatrzone tym adresem.
Współczesny Lloyd’s to giełda ubezpieczeń, na której współpracuje i konkuruje ze sobą 66 potężnych syndykatów, grup kapitałowych, które oferują wszystkie rodzaje ubezpieczeń,
Str. 48
www.CzteryKopyta.pl
www.CzteryKopyta.pl
jakie można sobie wyobrazić. Tradycyjnie wiązane z Lloydem ubezpieczenia morskie stanowiły w 2006
r. zaledwie 7% rynku. Największy
udział miała reasekuracja – 35%,
ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków – 22%, i ubezpieczenia majątkowe – 22%, do których
zalicza się również ubezpieczenia koni.
Rosnąca na świecie wartość koni, wysokie ceny na aukcjach oraz ryzyko
utraty tej wartości w wyniku różnych
nieprzewidzianych zdarzeń stworzyły
popyt na ubezpieczenia ze strony właścicieli, którzy chcieli, aby ich inwestycja w konie podlegała podobnej
ochronie ubezpieczeniowej, jak samochód, dom czy inne cenne elementy
majątku. Na popyt ten już ponad 20
lat temu odpowiedziały angielskie towarzystwa ubezpieczeniowe. Obecnie
rynek Lloyda jest centrum, w
którym spotykają się ubezpieczyciele,
brokerzy i agenci ubezpieczeniowi, a
przeprowadzane tam transakcje dają
ciekawy obraz światowego rynku koni. Mogłem się o tym przekonać naocznie w marcu br., uczestnicząc na
zaproszenie Catlin Insurance Company UK w sesji rynku ubezpieczeń w
siedzibie Lloyda, w centrum londyńskiego City. Grupa kapitałowa Catlin
składa się z czterech towarzystw
ubezpieczeniowych,
obejmujących
swym działaniem cały świat, w tym
największy syndykat Lloyda, z aktywami przekraczającymi 1 miliard
Str. 49
U B EZ P IECZ E N IA KO N I
U B EZ P IECZ E N IA KO N I
funtów szterlingów. W listopadzie 2007 r. Catlin Insurance Company UK
zaczęła oferować swoje ubezpieczenia w Polsce, ustanawiając jako swego wyłącznego agenta firmę MGZ Gama. Ultranowoczesny, szklany budynek Lloyda, zaprojektowany przez lorda Richarda Rogersa, otwarty został
uroczyście w maju 1986 r. przez królową Elżbietę. Jest nieco przerażający,
gdyż wszystkie instalacje techniczne i
windy znajdują się na zewnątrz, co
sprawia wrażenie jakiegoś obiektu
przemysłowego, a nie biurowca.
Środkowe atrium, wysokości 60 m,
przykryte szklanym dachem, zapewnia dostęp do 12 galerii, w których na
przestrzeni 19 000 m2 przeprowadzane są transakcje ubezpieczeniowe.
Galerie to wielkie otwarte hale, podzielone na stanowiska pracy, zajmowane przez tzw. „underwriters”, czyli
ubezpieczycieli, którzy jednoosobowo
podejmują wszystkie decyzje. Catlin
zajmuje 30 boksów, ale tylko trzy z
nich obsługują ubezpieczenia koni.
Pomiędzy stanowiskami krążą agenci
reprezentujący różne mniejsze towarzystwa ubezpieczeniowe oraz broke-
rzy bezpośrednio negocjujący transakcje dla swoich klientów. Transakcje
napływają też do ubezpieczycieli poprzez łączność telefoniczną i internetową od agentów i brokerów rozsianych po całym świecie.
Moimi przewodnikami są trzy osoby z
firmy Catlin: kierownik zespołu ubezpieczycieli koni – Niall McKibbin, wyspecjalizowany w ogromnym rynku
wyścigowym, oraz dwie sympatyczne
dziewczyny, Sarah Scott i Georgina
Smart. Ta ostatnia jest bezpośrednio
odpowiedzialna za ubezpieczenia z
Polski. Przysłuchuję się rozmowom
telefonicznym i uczestniczę w rozmowach z agentami i brokerami. Zasadą
jest zaufanie do klienta. Przy ubezpieczaniu tańszych koni nie są wymagane świadectwa weterynaryjne, a jedynie wniosek i deklaracja zdrowia
konia podpisana przez właściciela.
Bezsporne szkody płacone są natychmiast po zgromadzeniu dokumentów.
– Od tego zależy nasz biznes – mówi
Niall. Wiarygodność jest podstawą
ubezpieczeń, a decyzję podejmuje ta
osoba, która prowadzi transakcję.
Ubezpieczane są konie różnej wartości: od kilkunastu tysięcy euro (w
przypadku grupy koni wyścigowych
zgłaszanych przez agenta z Włoch)
do 3 milionów euro za znanego i utytułowanego ogiera arabskiego, należącego do jednego z bywających w
Polsce szejków. Trafiła się nawet krowa, championka amerykańskich wy-
Str. 50
www.CzteryKopyta.pl
staw, która została ubezpieczona na
400 tys. dolarów. W ciągu jednego
dnia ubezpieczono kilkadziesiąt koni o
łącznej wartości ponad 6 milionów
euro. Wpłynął również wniosek o
ubezpieczenie trzech koni z olimpijskiej ekipy Rosji, przygotowywanych
do startu w Pekinie. Zostaną ubezpieczone, ale Georgina zwróciła się do
agenta o uzupełnienie informacji na
temat wartości oraz stanu zdrowia koni.
– Obecnie w Anglii ubezpieczona jest
większość drogich koni – mówi Georgina. Najczęściej cenę zakupu przyjmuje się jako wartość, więc z uwagą
śledzimy wyniki wszystkich aukcji. Ryzyko zazwyczaj przechodzi na kupującego w momencie uderzenia młotka,
więc ubezpieczyciele oferują klientom
aukcji specjalny rodzaj ubezpieczenia,
tzw. „fall of the hammer", które biegnie od momentu zakupu i opiewa na
wylicytowaną cenę. Koszt ubezpieczenia stanowi niemały wydatek, który w
Anglii traktuje się jak koszt utrzymania. Przy dużych wartościach Catlin
oferuje ubezpieczenia na raty. Spory
rynek to ubezpieczenia źrebiąt, których wartość określa się jako dwulub trzykrotny koszt stanówki.
Ubezpieczenia na życie, czyli tzw. „full
mortality”, a więc ubezpieczenia od
każdego ryzyka śmierci i eutanazji, są
podstawą, stopniowo rozbudowywaną
poprzez kolejne rozszerzenia, np.
www.CzteryKopyta.pl
koszty operacji ratujących życie, kradzież, koszty leczenia, ryzyko utraty
wartości użytkowej, ubezpieczenie od
odpowiedzialności cywilnej właściciela, ryzyko wypadkowe jeźdźców i luzaków z rozszerzeniem o koszty leczenia dentystycznego, a nawet ubezpieczenie sprzętu jeździeckiego i przyczep do przewozu koni. Pakiety ubezpieczeniowe są chętnie kupowane,
gdyż przy niewielkim stosunkowo
wzroście ceny uwalniają właściciela
konia od większości finansowych konsekwencji, które mogą się w związku
z faktem własności pojawiać.
Polisa dobrego towarzystwa ubezpieczeniowego może również służyć jako
potwierdzenie wartości konia w transakcjach zakupu/sprzedaży, operacjach
i gwarancjach bankowych, niekiedy
jest wymagana przy zgłoszeniach konia do aukcji, pokazów, zawodów czy
wyścigów. – Można śmiało powiedzieć, że rynek nakręca ubezpieczenia, a ubezpieczenia rozwijają rynek –
konkluduje Georgina.
Dla firm tak potężnych jak Catlin
ubezpieczenia koni są tylko niewielkim fragmentem działalności, na tyle
jednak prestiżowym, że przed wejściem do siedziby Catlin Insurance
Company UK w London City ustawiono wielkie, odlane w brązie posągi koni.
Marek Grzybowski
http://www.pp1.pl/
Str. 51
J EŹ DZ I ECTWO
J EŹ DZ I ECTWO
Trawers i renwers
Pisałem wcześniej o ustępowaniu od
łydki i o ćwiczeniu łopatką do wewnątrz. Bardziej zaawansowanymi
ćwiczeniami są trawers, renwers i
ciąg. Są to chody boczne, w których
koń jest zgięty w kierunku ruchu, i w
zasadzie wszystkie trzy tworzą jedną
grupę chodów bocznych, a pomoce
stosowane przy ich wykonywaniu są
niemal jednakowe.
Dziś omówię trawers i renwers, gdyż
– w przeciwieństwie do ciągu – nie
wymagają poruszania się kłusem czy
galopem zebranym. Są również łatwiejsze do wykonania ze względu na
pewne oparcie o ścianę ujeżdżalni.
Trawers
W trawersie koń porusza
się przodem po śladzie
przy ścianie ujeżdżalni,
a zad przesunięty jest
do środka. Koń zgięty
jest w kierunku ruchu,
tylna zewnętrzna noga
porusza
się
śladem
przedniej wewnętrznej
nogi, zewnętrzne stawiane są przed i krzyżują się z nogami wewnętrznymi, a koń porusza się po 4 liniach.
Wykonanie
Str. 54
Trawers można wykonać, wyjeżdżając
narożnik lub wjeżdżając na ścianę z
koła, gdy koń pozostaje zgięty w kierunku ruchu. Wewnętrzna łydka pozostaje na popręgu i działa aktywizująco, a zewnętrzną cofamy za popręg
i działamy tak, aby zad przesunąć do
środka. Wewnętrzna łydka wraz z wewnętrzną wodzą utrzymuje zgięcie
konia, natomiast zewnętrzna wodza
pilnuje poprawnego zgięcia szyi i
wspomaga przesuwające działanie
zewnętrznej łydki. Łydka zewnętrzna
działa przesuwająco za popręgiem i
utrzymuje ruch w bok. Trawers należy zakończyć, wprowadzając zad na
ślad przodu.
W początkowym okresie nauki trawersu należy zadowolić się kilkoma
krokami na ścianie w stępie i kłusie.
Nie polecam ćwiczenia trawersu w
galopie, gdyż może to doprowadzić
do skrzywienia konia w galopie i koń
będzie galopował z zadem do środka,
nawet gdy nie będziemy chcieli jechać trawersem.
Częste błędy

Zbyt duże zgięcie szyi;

brak zgięcia w żebrach;

przekładanie wewnętrznej ręki
przez kłąb lub wstrzymywanie zewnętrzną ręką, co prowadzi do
utraty rytmu i impulsu.
www.CzteryKopyta.pl
Renwers
Renwers jest takim samym chodem bocznym
jak trawers, z tym że koń
porusza się zadem po
śladzie, a przód jest
przesunięty do wewnątrz
ujeżdżalni. Pomoce do
renwersu są identyczne z
tymi używanymi przy trawersie, lecz muszą działać o wiele precyzyjniej,
gdyż koniowi brakuje w
renwersie oparcia o ścianę.
Renwers można rozpocząć, jadąc drugim śladem i przesuwając zad konia
na ścianę przy jednoczesnym wygięciu wokół wewnętrznej łydki (przy
jeździe w prawo wewnętrzną łydką w
rewersie jest lewa). Można również
wprowadzić konia w łopatką do wewnątrz i po paru krokach zmienić pomoce i wygięcie konia, przez co wprowadzimy go w renwers.
CIEKAWE KSIĄŻKI
www.mentis.pl
„Broszka”
Zakończenie renwersu, podobnie jak
trawersu, następuje po wprowadzeniu
zadu na ślad przodu.
Cena u nas: 23.41 zł
Cena rynkowa: 24.90 zł
Renwers, podobnie jak trawers, jeździmy głównie w kłusie.
Czas wysyłki:
2-4 dni
Olaf Maron
www.blogkonie.pl
www.CzteryKopyta.pl
Str. 55

Podobne dokumenty