marzec 2014 - Staromiejski Dom Kultury
Transkrypt
marzec 2014 - Staromiejski Dom Kultury
INFORMATOR KULTURALNY STAROMIEJSKIEGO DOMU KULTURY NR 114/03/2014, www.sdk.pl WSTEP , Spis treści: Lola Montez w Warszawie ................................3 Bliska nieobecność ...........................................7 Barbara Bronisława Czarnowska ...................8 Z naszej Pracowni ...........................................12 Informacje kulturalne - bieżące imprezy, wydarzenia, spotkania... .................................13 Budżet partycypacyjny ..................................25 Kluby, zajęcia, stałe formy pracy w SDK Plastyka............................................................26 Galerie...............................................................26 Muzyka..............................................................27 Edukacja artystyczna.........................................27 Kulturoterapia....................................................27 Dla dzieci i młodzieży..........................................28 Hobby................................................................28 Taniec................................................................29 Literatura........................................................29 Dla Seniorów......................................................29 Piwnica na Wójtowskiej......................................30 Teatr...................................................................30 Wierszyki dla dzieci ..................................31 Okiem Syrenki .................................................32 Organizatorzy zastrzegają sobie możliwość zmian w programie (np.: terminu lub godziny rozpoczęcia imprezy, składu zespołów). W W WWW Polecamy Państwa uwadze... nasza strona internetowa: W www.sdk.pl inne Domy Kultury w Warszawie: www.domykultury.waw.pl 8 marca Serdeczne Życzenia z okazji Dnia Kobiet Okładka: Magiczna Mostowa Fot. P. Sobieniak składa Redakcja “Rynku” WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI Lola Montez (1847), obraz J. K. Stielera namalowany dla Ludwika I, króla Bawarii [ilustr. z: en.wikipedia.org] LOLA MONTEZ W WARSZAWIE. (pisownia oryginalna) Sześćdziesiąt ośm lat minęło, jak w Warszawie występowała w Teatrze Wielkim słynna tancerka, Lola Montez, a jej bytności w naszem mieście towarzyszył szereg wypadków, dosadnie charakteryzujących rządy Paskiewiczowskie i ich obyczaje, i dlatego, zebrawszy garść nieznanych lub mało znanych szczegółów, podajemy treściwy opis tych rozgłośnych w swoim czasie zdarzeń.* Kto była Lola Montez, różni różnie powiadają. W Warszawie uchodziła za Hiszpankę, urodzoną w Andaluzyi, pewną jest jednak rzeczą, że była Szkotką, gdzie w roku 1820 przyszła na świat w miejscowości Montrose, jako nieślubna córka oficera szkockiego, Gilberta, i nieznanej z nazwiska Kreolki.** Lecz mniejsza o jej pochodzenie, dość, że w Warszawie, gdy się tu zjawiła na występy gościnne w r. 1843, nazywano ją powszechnie, a podobno i sama się nazywała Hiszpanką i uchodzić chciała za córkę generała hiszpańskiego, po którym miała odziedziczyć ruchy energiczne i niezwykłą rzutkość usposobienia. W przejeździe z Berlina do Petersburga, zatrzymała się w stolicy Królestwa późną jesienią r. 1843. Liczyła ona wtedy 23 rok życia i zwracała uwagę wszystkich niezwykłą pięknością swych dużych, czarnych, bystrych oczu, gracyą swej figury, ładną, śniadą twarzyczką, jakkolwiek niektórzy utrzymują, że miała nogi zbyt duże i płaskie, co zresztą w niczem nie ujmowało wdziękowi i lekkości jej tańca. Poprzedzała ją sława niepospolitej baleryny, zwłaszcza w mało znanych jeszcze wtedy tańcach hiszpańskich: kaczuczy, fandango, bolero i „el-olano". Dyrekcya teatrów warszawskich zaangażowała ją na cztery występy po 50 dukatów, czyli po tysiąc złotych polskich za każdy. Nieliczne i nie bardzo czytane ówczesne dziennikarstwo, na którego czele stała „Gazeta Warszawska" powitało słynną tancerkę z entuzyazmem. Redaktor rzeczonej gazety, Antoni Lesznowski, szeroko rozpisywał się 3 WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI Lola Montez, gwasz autorstwa Carla Buchnera (1847) [ilustr. z: en.wikipedia.org] o Loli, począł ubiegać się o jej względy razem z głośnym w tej dobie przemysłowcem Steinkellerem, sekretarzem stanu Turkułłem, wielkim zwolennikiem płci pięknej, i zamożnym ziemianinem Szczuką, że o innych nie wspominamy, ale uprzedził ich wielbiciel wszelkich tancerek, potężny namiestnik Królestwa, Paskiewicz, książę Warszawski i hrabia Erywański. Po pierwszem przedstawieniu, na którem, jak się wyraziły ówczesne pisma, „imci panna Dona (sic) Lolla Montez" wykonała „taniec Sewiliański" z taką gracyą, że na żądanie publiczności musiała go powtórzyć, Paskiewicz osobiście się z nią zapoznał. O tem zapoznaniu posiadamy dwie współczesne rosyjskie relacye, jedną generała Dokudowskiego, zanotowaną w jego "Wspomnieniach" ("Wospominania generał-majora Wasilia Abramowicza Dokudowskawo", p. 86), drugą głośnego w latach 1863/4 majora żandarmskiego, Rotkircha, pomieszczoną w jego pamiętnikach ("Wospominania Teobalda", IV, 63). Dokudowskij tak opowiada: „Po pierwszem przedstawieniu Paskiewicz zaprosił balerynę do pokoju, obok swej loży. 4 Lola Montez przyszła i stary "wołokita" (wyrażenie Dokudowskiego, które nie wiemy, jak przetłumaczyć), otoczony blizkimi sobie wojskowymi, podszedł tuż do tancerki, obrzucił ją wzrokiem od stóp do głowy i rzekł: "Tak, ona wcale niczego" ("Da, ona nie durna"). Dumna Andaluzyanka, obrażona temi oględzinami, jakgdyby była koniem (własne jej wyrażenie), oraz powyższemi słowami rzekła: „Mości książę, pan myślisz, żeś mi powiedział coś nowego. Otóż wcale nie: słyszałam to już w Londynie i Berlinie" - poczem skłoniła się i wyszła". Rotkirch inaczej tę scenę maluje. Oto jego słowa: „Podczas trzeciego przedstawienia książę namiestnik posłał adjutanta z zaproszeniem, by Lola przyszła do jego loży. - „Powiedz pan księciu - odrzekła mu, że jeśli życzy sobie mnie widzieć, to niech raczy przyjść tutaj, do mego buduaru". Adjutant wahał się powtórzyć tę odpowiedź.- „To jakaś zuchwała awanturnica" - zaczął w rodzaju przedmowy i zakończył tem, że przytoczył słowa tancerki. „Ha cóż, może ona ma i słuszność"- zauważył namiestnik i poszedł za kulisy. Zapukawszy do drzwi buduaru, usłyszał z wnętrza krótkie: Entrez! Książę wszedł w chwili, gdy Lolę sznurowały dwie służące. Przyjęła go bardzo uprzejmie, wskazała krzesło i zapytała, czy pozwoli, by kończyła swą tualetę. Oczywiście pozwolenie otrzymała. Co mianowicie książę jej mówił, to pokryte jest "mrokiem tajemnicy". Lola milcząc słuchała, nakoniec ostrym tonem zapytała: „Skończyłeś, mości książę?" „Czekam na odpowiedź, diva!"- odrzekł książę nieco zaniepokojony. - „Oto, co panu odpowiem: wszystkie te komplementy i grzeczności tak dalece mi dokuczyły i przejadły się, że od pana, mości książę, spodziewałam się co najmniej usłyszeć coś mądrzejszego". Namiestnik zerwał się mocno rozgniewany i, wróciwszy do swej loży, wezwał do siebie Abramowicza i rozkazał mu, żeby "ta awanturnica jutro tutaj się nie znajdowała". Tyle Teobald alias Rotkirch. Abramowicz, niegdyś oficer ułanów polskich, był podówczas dyrektorem teatrów i oberpolicmajstrem warszawskim. Jakim sposobem te dwa, tak zdaje się przeciwne sobie urzędy godzić się ze sobą mogły, nie jest naszą rzeczą rozstrzygać, to tylko pewna, że Abramowicz na obu swych stanowiskach był postrachem baletnic i ludności warszawskiej. O ile WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI pierwsze, przy pomocy szpicruty, którą niemiłosiernie na próbach bił po gołych nogach nieszczęsne tancerki, doprowadził do niepospolitej doskonałości, o tyle drugą osławionem swojem abecadłem (A-Abramowicz, B-baty, C-cytadela) wprawiał w przerażenie. Opowiadają, że ten maleńki, tem przeto dokuczliwszy satrapa, mocno był rozgniewany na, Donę Lolę Montez (...). Przyczyna tego gniewu, według Rotkircha, była następująca: „Po pierwszem przedstawieniu pułkownik Abramowicz zaprosił ją do swej karety, chcąc ją odwieźć do hotelu Rzymskiego, w którym zamieszkała. Zdaje się, że w drodze dopuścił się jakiejś niegrzeczności lub nieostrożności. Dość, że Lola pociągnęła za sznurek i, gdy kareta się zatrzymała i lokaj drzwiczki otworzył, rzekła do Abramowicza: „Sortez, alles-vous en". Stary Adonis zaczął się tłumaczyć i usprawiedliwiać, ale baletnica wydobyła sztylet i powtórzyła swój rozkaz tak groźnie, że trzeba było usłuchać. Abramowicz wśród błota, dżdżu, śniegu i wiatru musiał wyjść z własnej karety. To był powód gniewu na Lolę Montez. Wieść o tym wypadku piorunem rozeszła się po Warszawie". Odtąd Abramowicz zaczął dokuczać głośnej tancerce. Służącego jej, podobno Hiszpana, aresztował za to, że mu się nie ukłonił, i wreszcie, jeżeli wierzyć niektórym doniesieniom, urządził w teatrze nieprzyjemną dla baleryny manifestacyę. Już przed ostatnim swym występem otrzymała kilka anonimowych listów, donoszących, że będzie wygwizdana. Ale ona na to nie zważała, i zaledwie po pierwszym akcie Fra Diavola zaczęła tańczyć taniec, zwany „Saragossa", rozległo się przeraźliwe gwizdanie. Publiczność oburzyła się na to mocno, a Montez, zaprzestawszy tańca i pokłoniwszy się widzom, oświadczyła głośno, jako przekonaną jest, że „nie szanowni widzowie dopuszczają się względem niej tej zniewagi, ale oto ten pan!" i wskazała ręką na siedzącego w loży Abramowicza. Publiczność, szczerze nienawidząca tego satrapy, poczęła klaskać, tupać i wołać: „fora! fora!" Zasłona spadła, a choć nie przestano wywoływać tancerki, nie podniosła się więcej. Za to Lola ukazała się przed rampą, kłaniała się i znowu coś obraźliwego powiedziała na Abramowicza, co przyjęte było oklaskami i krzykiem. Po przedstawieniu młodzież z inicyatywy Lesznowskiego i Steinkellera, jak niektórzy utrzymują, wyprzęgła konie z karety tancerki „Pawiak" 1906 r. Widok od strony bramy wejściowej. Tłum matek, sióstr i żon z żywnością i bielizną dla więźniów. [Fot. Nemo; fot. z.: „Nowości Illustrowane." ibid.] Lola Montez jako Mariquita w popisowym tańcu, w przedstawieniu "Karnawał w Sewilli". [il. pobr. z: 19-century-ru.livejournal.com] i zawiozła ją do hotelu. Ta scena skandaliczna miała ten koniec, że z rozkazu namiestnika postawiono przy drzwiach baleryny zbrojnego policyanta, który, gdy chciała wyjść, nie puścił jej, a co gorsza siłą wepchnął napowrót do pokoju. Rozgniewana tem, wymierzyła mu policzek, co jej gburowaty policyant oddał; na to chwyciła za sztylet, a on dobył pałasza, ale na szczęście do rozlewu krwi nie przyszło. Poczem tegoż jeszcze dnia zjawił się Razpopow i oporną tanecznicę wywiózł za rogatki Wolskie, gdzie ją szampanem i okrzykami żegnał Lesznowski i Steinkeller, za co obu tych panów Paskiewicz kazał aresztować i na odwachu osadzić. Nazajutrz po tych scenach w Kuryerze Warszawskim (No 311 z 1843 r.) ukazał się następujący artykuł, oczywiście skreślony nie na biurku redakcyjnem: „Przed niejakim czasem zjawiła się w Warszawie Lola Montez, niby tancerka hiszpańska, poprzedzona niezasłużoną reputacyą, 5 WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI którą rozgłosiła znana ze swego kłamstwa Gazeta1), lecz wkrótce przekonano się, że zrobione o niej (oczywiście o Loli, a nie o gazecie) wyobrażenie było zupełnie fałszywe. Dlatego, pomimo usiłowań kilku mniej rozsądnych protektorów, publiczność bezstronna i prawdziwi znawcy ocenili ją podług jej istotnej wartości, objawiając głośno swoje nieukontentowanie. Burzliwa tancerka, rozgniewana, postąpiła wówczas w sposób, uchybiający wszelkim przyzwoitościom, i zapewne w tem zaufaniu, że, za podobne awantury uzyskawszy przebaczenie za granicą, i tu równie awanturować się będzie jej wolno, zaczęła udawać waryatkę; rozwiązanie jednak tej nowo improwizowanej komedyi nie było korzystne dla aktorki, gdy bowiem do tego stopnia posunęła swą zapalczywość, iż ośmieliła się uderzyć będącego na służbie dozorcę policyjnego, ten w sposób wcale niedelikatny poskromił ją użyciem swojej ciężkiej dłoni, poczem natychmiast ustały dalsze udawania, a Zwierzchność widziała się zmuszoną kazać ją pod eskortą wytransportować z Warszawy, z zabronieniem jej raz na zawsze powrotu". O tych, niewątpliwie skandalicznych, wypadkach namiestnik doniósł do Petersburga, skąd pod datą 1 grudnia 1843 r. otrzymał od cesarza Mikołaja I-ego list następujący (obacz: Szczerbatow: Generał-feldmarszał kniaź Paskiewicz - priłożenia k tomu V, 513): „Przyznaję się, że awantury pięknej Hiszpanki bardzo mię ubawiły; to dopiero dziewka! Szkoda tylko, że policyant ją pobił, bo z tego wymyślą nowe bajki. Przyznaj jednak, że jest ona ładna i możnaby było z nią przyjemnie porozmawiać. Teraz nie puszczę jej tutaj. Zabawne jest i to, że przytem nasi przyjaciele, pozbawieni mózgu (bezmozgłyje), nie wstrzymali się od awantur. Wszędzie i zawsze duch ich się objawia". Ciekawy ten list kończy się słowami: „Żona ci się kłania, całuję rączki księżny (żony Paskiewicza). Czy czasem nie ona nauczyła Hiszpankę nawymyślać Abramowiczowi?" Jako komentarz do tych ostatnich słów dodać należy, że żona Paskiewicza bardzo była o jego cnotę i wierność małżeńską zazdrosna; stąd więc ten, niepozbawiony złośliwego dowcipu, przypisek. 6 Lola Montez w czasie pobytu w Ameryce. [Ilustr. z zasobów Biblioteki Kongresu USA http://www.loc.gov/pictures/] Jako zakończenie tych dramatycznych wypadków, obiegała po Warszawie karykatura, przedstawiająca Lolę Montez rozpiętą na krzyżu, obok niej, niby Dyzma i Barabasz, wisieli po obu stronach Lesznowski i Steinkeller, a Abramowicz wierzchem na białym koniu przebija bok baletnicy piką kozacką. Dalsze losy Loli Montez, jak pod nazwiskiem hrabiny Landsfeld potrafiła sobie zjednać względy króla bawarskiego, Ludwika I-go, jak ją lud zmusił do opuszczenia Monachium w r. 1847, jak wreszcie podobno w ubóstwie umarła w New-Yorku w r. 1861, nie wchodzą w zakres niniejszego szkicu. Sigma. *) red. tekst pisany w 1912 roku. **) red. można odnaleźć różne daty i miejsca urodzenia w jej biografiach: Lola Montez (właść. Maria Dolores Eliza Rosanna Gilbert) - ur. w 1818 r., w Limerick, w irlandii. Zmarła 17 stycznia 1861, w Nowym Jorku. Tancerka, aktorka pochodzenia irlandzkiego, podająca się z "hiszpańską" tancerkę. [na podstawie: Encyklopedia Britannica - www.britannica.com]; według innych informacji urodziła się 17 lutego 1821 w Grange w Irlandii. [pl.wikipedia.org/] lub 17 lutego 1821 r w Grange [de.wikisource.org]. 1) Gazeta Warszawska Tekst z: "Tygodnik Ilustrowany" nr 20; 18 maja 1912 r. PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ BLISKA NIEOBECNOŚĆ Szanowni Państwo… Zwracam się do Was tak oficjalnie, bo sytuacja tego wymaga. W poniższych słowach chcę przedstawić Państwu twórczość Krzysztofa Nurkiewicza. Miłośnicy piosenki literackiej odwiedzający „Scenę piętro wyżej”, osłuchani z tekstami nieobojętnymi, reagujecie spontanicznie i mądrze na nasze i naszych gości piosenki. Jednak wy orędownicy słowa i myśli w piosence, jak sądzę, o Krzysztofie Nurkiewiczu wiecie niewiele. Niektórzy z Was pewnie już coś wiedzą po wcześniejszych występach na naszej Scenie oraz w czasie corocznych Koncertów Walentynkowych, a reszta, jak sądzę nie wie nic. W dzisiejszych czasach jest to niestety możliwe, by nietuzinkowy artysta, o ogromnym dorobku pozostawał niezauważony. O Krzysztofie z jego artystycznej biografii dowiadujemy się, że był laureatem Nagrody Ministerstwa Kultury i Sztuki X Spotkań Młodych Autorów i Kompozytorów - Myślibórz '87. Przez 10 lat współpracował z Radą Programową Konfrontacji Ruchu Artystycznego Młodzieży w Myślcu pod Nowym Sączem wpływając znacznie na atmosferę imprezy. Po kilkuletnim pobycie za granicą wrócił do kraju i nagrał kasetę z własnymi piosenkami. W 1999 r. otrzymał Nagrodę Główną im. Jonasza Kofty Ogólnopolskiego Przeglądu Piosenki Autorskiej i nagrał autorską CD pt. „Do utraty snu”, w towarzystwie znakomitych muzyków m.in. Krzysztofa Ścierańskiego i Zbigniewa Lewandowskiego. W czerwcu 2000 roku otrzymał Nagrodę Promocyjną Prezydenta Miasta Opola za działalność w dziedzinie kultury. W 2005 r. wydał drugą płytę autorską pt. "Bardziej". W 2011 ukazała się kolejna, zatytułowana: „Bliska nieobecność”. Jednak nie dane mu było spotkać na swej drodze odpowiednio zakręconej osoby, by jego niepospolitą twórczość wypromować i dziś z tego powodu tym, którzy jeszcze Krzysztofa nie widzieli i nie słyszeli może się wydawać, że spotka ich za chwilę w mym artykule promocja wschodzącego talentu, jeszcze nie do końca odkrytego. Wrażenie jest słuszne, choć całko- wicie mylne. Krzysztof Nurkiewicz to artysta ukształtowany, mający swój wiek i styl. Mówiąc o wieku odwołuję się do jego dojrzałości twórczej. Krzyś patrzy, widzi i opisuje przy pomocy piosenki. Czasami wątpi, czasem się boi, czasem po prostu bawi się słowem, lecz nigdy nie robi tego tylko dla zabawy. Jego piosenki, to klimat, klimat i jeszcze raz … (choć nie zawsze) klimat - poezją podszyty. I często podszewka wyłazi na wierzch i zachwyca. To ujęte w nawias „nie zawsze” - to niebagatelny ciepły humor. A jeśli już humor to ten najwłaściwszy - ciepły i mądry jak w Kabarecie Starszych Panów. Kto Krzysztofa jeszcze nie słyszał ten zaległość możne odrobić. Okazja ku temu jest tuż, tuż. 29 marca o godz. 19.00 w Piwnicy na Wójtowskiej (filia SDK) zaplanowałem dla Państwa spotkanie z piosenkami „Nurka”, jak mówią o nim przyjaciele, w jego autorskim oczywiście wykonaniu. Będzie to recital zatytułowany - tak jak ostatnia płyta - „Bliska Nieobecność”. Zapraszam serdecznie! Marek Bartkowicz 7 WARSZAWIANKI MICHAŁ BRENSZTEJN BARBARA BRONISŁAWA CZARNOWSKA KADET I-GO PUŁKU JAZDY AUGUSTOWSKIEJ, PODOFICER I-GO PUŁKU JAZDY SANDOMIERSKIEJ W 1831 R. [Część I.] (pisownia oryginalna) Już od wczesnego ranka d. 24 października 1891 r. przed narożną, wysoką a wązką kamienicą „Pod Lwem", opatrzoną numerem 21-ym, na Starem Mieście Warszawy stała żywo rozprawiająca gromada osób, wracających tędy z nabożeństwa rannego u Fary. Przeważnie byli to ludzie, już do schyłku życia swego dobiegli, o charakterystycznych twarzach, w staroświeckiego kroju kapotach, wytartych, choć jedwabnych salopach i zniszczonych kaszkietach i czepcach, zharmonizowanych spoiście z archaicznem tłem szarych kamienic, ze spiczastymi dachami, rzeźbnymi w kamieniu oddrzwiami, misternie kutemi z żelaza kratami bramnemi, rytemi w kamieniu godłami wygasłych patrycyuszów i tajemniczo zwieszającymi się nad chodnikiem wykuszami. Każdy z nowo przybywających długo wodził wzrokiem niedowierzającym po dużych czarnych literach klepsydry, opiewającej krótko, że „Barbara Bronisława z Czarnowskich 1-mo voto Zakrzewska 2-do v. Żbikowska, b. obywatelka m. Warszawy, po krótkich cierpieniach, opatrzona ŚŚ. Sakramentami, zmarła w d. 23 października r. b. w wieku lat 81..." Atoli to suche i jakby urzędowe obwieszczenie wywoływało w duszy czytającego je rzewny obraz typowej postaci nieboszczki, tak dobrze znanej i blizkiej wszystkim mieszkańcom warszawskiego Starego Miasta. Półszeptem udzielano sobie szczegółów ciekawych z niezwykłego i pełnego serdecznego poświęcenia jej życia. I niejedna łza stoczyła się z pod starczej powieki opowiadacza, i niejedno westchnienie wykradło się z piersi słuchającego. Ci zaś, co po zdeptanych stopniach, przez ciżbę, stłoczoną w ciasnej sieni, przedostać się zdołali do starożytnego wnętrza komnaty ze stropem, z gotycka wygiętym, z żalem i czcią wielką spoglądali po raz ostatni w szlachetne oblicze sędziwej matrony, okolone wieńcem nieziemskiego spokoju i rozświetlone zastygłym uśmiechem. 8 Barbara Bronisława Czarnowska - u schyłku życia. (il. Tygodnik Ilustrowany" nr 14 z 7.IV.1906 r. ) We dwa dni potem, 26 października, po nabożeństwie w katedrze Sto Jańskiej, długi wąż ludzki, przeważnie starych mieszkańców Starego Miasta, towarzyszył pochodowi żałobnemu w to miejsce cmentarza powązkowskiego, na którem (kwatera 29-a, rząd 3-i) w lat kilka później stanął skromny sarkofag kamienny z dziwnie brzmiącym napisem na wieku: S. + P. Barbara Bronisława z Czarnowskich 1-mo voto Zakrzewska 2-do Żbikowska B. Podchorąży B. Wojsk Polskich, Ozdobiona Krzyżem Virtuti Militari zm. 1891 r. Dopiero po latach piętnastu od zgonu Czarnowskiej jest nam wolno zapoznać czytelników czasopisma warszawskiego z tą osobliwszą postacią. Za materyał do opowieści niniejszej posłużyło mi kilka pożółkłych kartek wspomnień osobistych, skreślonych drżącą ręką ośmdzie- WARSZAWIANKI Rynek Starego Miasta przed 1910 r. W głębi, z prawej, jasna kamieniczka "Pod Lwem" gdzie mieszkała B. Czarnowska [il. z: "Warszawa" A. Lauterbach, Warszawa 1925, str. 6 ] sięcioletniej staruszki, i dwa dokumenty urzędowe, udzielone mi przez ich posiadaczkę, rodzoną wnuczkę ś. p. Czarnowskiej, panią Wandę Szczukowską, oraz żywe słowo świadków naocz-nych. Barbara Bronisława Czarnowska urodziła się w dniu 4 grudnia 1810 roku we wsi Struga w pow. błońskim, gdzie rodzice jej, Klemens Czarnowski, rodem z Ukrainy, i Ewa ze Stokowskich, z Łęczyckiego, dzierżawili nieduży folwarczek. Lata dziecinne, spędzone pod dachem „jakkolwiek, niezamożnych, lecz uczciwych i ze staropolskiej szlachty rodziców", minęły spokojnie i równo, jak dzieciństwo wszystkich córek ówczesnych mniej zamożnych rodzin szlacheckich. Wspomnieniom z tej epoki życia swego poświęciła Czarnowska w późniejszym pamiętniczku, przez siebie napisanym, zaledwie kilka ogólnikowych wyrazów. Co się tyczy wykształcenia, otrzymanego przez Czarnowską, to - jak sama przyznaje było ono skromne, wystarczające jedynie na „potrzeby domowe" i ograniczające się na umiejętności czytania i pisania w języku ojczystym i znajomości dziejów swego kraju, natomiast wychowanie duchowe polegało na głębokiem przejęciu się zasadami nauki chrześcijańskiej, bezgranicznej miłości ojczyzny i poświęcenia się dla niej. Dopiero w roku 1830, już jako dziewiętnastoletnia panna urody niepowszedniej, Barbara Czarnowska po raz pierwszy przyjechała do Warszawy i zamieszkała u państwa Orłowskich, serdecznych przyjaciół jej rodziców. Pan Orłowski był natenczas komisarzem ekonomicznym Królestwa Polskiego. Traf chciał, że przyjazd Czarnowskiej przypadł akurat na dzień 28 listopada, t. j. na „wigilię rewolucyi". W dniu tym jednak jeszcze nic nie zwiastowało burzy, nad całą Polską zawisłej. Przeddzień powstania był dniem zwykłym, powszednim, niczem nie różniącym się od szeregu poprzednich. Ruch na ulicach Warszawy jednostajny, senny. Od czasu do czasu przesuwający się leniwie oddział wojska polskiego lub załogi rosyjskiej na zmianę warty i pochyleni ku grzywom końskim gońcy z Belwederu byli ociężali, zmęczeni. Zaledwie szczupła garstka w stolicy tajemnie przygotowywała wybuch potężny, który za dni kilka miał objąć całą przestrzeń kraju. To też wieczór 29 listopada zgoła był niespodzianką zarówno dla Rosyan, jak i dla samych Polaków. Nie przeczuwała i Czarnowska, przybyła do Warszawy w celu zabawy, że wkrótce weźmie udział w biesiadzie hucznej, lecz i krwawej. Jeszcze tej samej nocy dom przy ulicy Twardej, w którym państwo Orłowscy mieszkali, otoczony został przez kompanię wojska polskiego, mieszkał tu bowiem pułkownik rosyjski Zass, szef tajnej policyi, i jego to szukano. Na szczęście swoje nie był natenczas w domu, znajdując się z raportem w Belwederze, natomiast w zrewidowanem dokładnie mieszkaniu jego znaleźli Polacy dokumenty nadzwyczajnej wagi. Atoli gdy nazajutrz, d. 30 listopada Zass przybył do Warszawy, przysłany przez wielkiego księcia z obozu na zwiady, pojmany za Żelazną Bramą, tamże przez wzburzony tłum poćwiartowany został, a zwłoki jego przeniesiono do mieszkania na ulicę Twardą. Wypadek ten przeraził wielce wszystkich mieszkańców kamienicy. Uległa temu wrażeniu i Czarnowska, po raz pierwszy dnia tego krew ludzką widząca, lecz - jak sama przyznaje zaledwie na chwilę krótką. Nagłe wypowiedzenie wojny, nadspodziewanie łatwe pierwsze zwycięstwo i zmiana dotychczasowych warunków politycznych wpły9 WARSZAWIANKI nęły na całe społeczeństwo polskie ekscytująco i zwróciły uwagę i myśli jego w przyszłość, jaśniejącą przez pryzmat własnych pragnień i ułudnych nadziei. Bezgraniczna miłość kraju ojczystego, wyniesiona z pod strzechy rodzicielskiej, wciąż jeszcze brzmiące echa nieśmiertelnych czynów legionów polskich, w których szeregach przelewali swą krew dziadowie Czarnowskiej, i ten wir zawrotny, porywający dokoła niej wszystkich, spowodował, że i ona zapragnęła w czemkolwiek być pomocną krajowi. Nerwowa i subtelnie wrażliwa, nie zadawalała się biernem spędzaniem długich, męczących dni niepokoju w cichem gronie rodzinnem, na modlitwie i przygotowywaniu opatrunków dla rannych. Czarnowska pożądała czynu, a przykładem dla niej zaświeciły coraz to głośniej powtarzane imiona niewiast polskich, niosących ojczyźnie w ofierze swe życie i walczących w szeregach obok ojców, mężów i braci... Imiona Emilii Platerówny i Maryi Roszanowiczówny, dowodzących oddziałami partyzanckimi na Litwie, przedostały się już nawet na szpalty dzienników, a imię Józefy Kluczyckiej, służącej, jako felczer starszy w 10-ym pułku piechoty liniowej, było głośne w całej armii polskiej. *** Po długotrwałych zapasach wewnętrznych dnia pewnego, ukradkiem przed bacznem okiem swych opiekunów, wymknęła się panna Barbara do obozu na Pragę. Pierwszym z oficerów, którego tu na wstępie spotkała, był kapitan I-go Pułku Jazdy Augustowskiej, Koncewicz. Niemłody już oficer, usłyszawszy z ust wzruszonego dziewczęcia życzenie wstąpienia do wojska i uważając to pragnienie za poryw chwilowej egzaltacyi patryotycznej, długo przekładał całą ryzykowność takiego projektu, dowodząc, że tak młoda i wątła dziewczyna nigdy nie zdoła przenieść wszystkich trudów życia bojowego. Aliści, rozżalona zawodem znalezienia zamiast spodziewanej pomocy, i poparcia tylko zimną radę "ojcowską" zaniechania wypieszczonego w duszy marzenia, Czarnowska zawołała odważnie: - Jeżeli pan mi odradzać nie przestanie, uważać go będę za swego złego ducha! Nie po to tu przybyłam... Chcę wstąpić do wojska i wstąpię! Czy srogość groźby powyższej tak dalece nastraszyła starego wojaka, czy rozpacz, malująca się w ładnych oczętach, tak go roztkliwiła, czy wreszcie jego przyrodzona 10 Wojsko Polskie - ułani i strzelcy w 1831 r. [il. z: "Tygodnik Ilustrowany" nr 14 z 7.IV.1906 r.] powolność dla niewiast sprawiła, dosyć, że kapitan po słowie ostatniem uroczej adeptki Marsa już nie tylko więcej nie oponował, ale nawet przyrzekł wszelkiemi siłami jej pomagać i w tym celu dał wskazówki niezbędne. We dni parę potem w granatowym mundurze wojskowym z kołnierzem ponsowym, takimiż wyłogami i rogatywką, wciśniętą zuchowato na krótko ostrzyżoną główkę, Czarnowska oczekiwała niespokojnie na chwilę urzeczywistnienia się jej pragnień. Stosownie do umowy, dnia tego kapitan przysłał w miejsce oznaczone swego ordynansa z koniem, wybornie ujeżdżonym. Pomimo całej stanowczości zabiło Barbarze serce mocniej, i lęk ją zdjął niezmierny, gdy, w ścisłej tajemnicy przed opiekunami, w wieczór dżdżysty i smutny jechała w towarzystwie ordynansa do obozu na Pragę. Gdy przybyła, było już ciemno. Żołnierz wprowadził ją do pustego namiotu kapitana Koncewicza, odbywającego natenczas placówkę nocną. Owinąwszy się tedy w swój płaszcz wojskowy, usiadła w kącie w męczącem oczekiwaniu dalszego ciągu swego losu. Znużona chaotycznym natłokiem myśli, wspomnień i wzruszeń, po raz pierwszy zdala od ciepłego rodzinnego ogniska, wśród ludzi obcych, których się bała, Barbara zapadła w półsen, przerywany co chwilę ekscentrycznemi wizyami rozgorączkowanego mózgu. Tak noc minęła. Dopiero o świcie zbudzona została czyimiś WARSZAWIANKI krokami, połączonymi z głośnym brzękiem ostróg. Do namiotu wszedł major Tyszko. Z szybkością błyskawicy objęła Czarnowska sytuacyę i, stanąwszy w wyprostowanej postawie wojskowej, z ręką u czoła, zameldowała się, jako nowoprzybyły kadet, czekający na rozkazy. Wszakże, nie bacząc na mundur wojskowy, krótko obcięte włosy, niezbyt musiała być podobna do chłopca, gdyż major, objąwszy jej postać swym łagodnym wzrokiem i uśmiechnąwszy się dobrotliwie, wręcz oświadczył, że w rzekomym kadecie spostrzega kobietę. Przerażenie ogarnęło Barbarę na myśl, że major może zniweczyć wszystkie jej plany, lecz on swem dalszem zachowaniem się i serdecznością, jaką okazał, ujął ją sobie tak dalece, że z płaczem mu wszystko wyznała, błagając o pomoc w tym względzie. Rozrzewniony również i major przyrzekł opiekę, odradzając atoli używania pseudonimu i ukrywania swej płci. Twoje oczy i uszy dziewczęce - mówił poczciwy major - nie zniosłyby tego wszystkiego, co się w obozie dzieje. Lepiej będzie, gdy ogłoszę, kim jesteś, a wtedy oficerowie czuwać będą, byś nie była narażona na przykrość żadną, inaczej zaś straciliby szacunek dla ciebie, żeś była świadkiem ich rozmów i czynów. Tak się też stało. Przy apelu wieczornym przed frontem całego pułku major Tyszko ogłosił, iż od dnia tego Bronisława Czarnowska (użyto tylko imienia drugiego) mianowana została kadetem 1 go Pułku Jazdy Augustowskiej. Stało się więc zadość jej najgorętszym pragnieniom, w dziejach zaś polskich zdarzył się jedyny wypadek służby kobiety w szeregach armii regularnej jawnie i za zgodą zwierzchności wojskowej, nie można bowiem uważać za fakty analogiczne otrzymane przez Joannę Żubrową, markietankę za Księstwa Warszawskiego, nominalnego stopnia sierżanta 17-go pułku piechoty, oraz przez Józefę Kluczycką rangi felczera starszego w 10-ym pułku piechoty liniowej, jako nie będącą w szeregu. *** Jakie funkcye wojskowe spełniała Czarnowska po swojem wstąpieniu do pułku, nie wiemy, gdyż w pamiętniczku swoim milczy ona o tem. Prawdopodobnie zwierzchność oszczędzała jej trudów, koledzy zaś - jak sama pisze - „otoczyli ją opieką i czuwali nad nią, jak najtroskliwsi rodzice". W tych warunkach nadszedł krwawy epilog powstania, dzień 7 września 1831 roku, w którym rozpoczął się szturm Warszawy. Napróżno przełożeni i koledzy doradzali Barbarze, by pozostała przy sztabie, nie biorąc udziału w zaciętej walce, napróżno przedstawiali jej możliwość śmierci, kalectwa ciężkiego lub niewoli, uparła się i ruszyła z pułkiem... Dywizya pierwsza jazdy jenerała Jagmina, w której skład wchodził Pułk Augustowski, jeszcze w noc poprzednią przesunięta została z Mokotowa i sformowana w linię bojową między rogatkami Jerozolimską a Wolską. Pułk Augustowski stanął nieopodal pierwszej. Dopiero o godz. 2-iej po południu rozległy się z tej strony pierwsze strzały nieprzyjacielskie. Trzy godziny całe stał pułk w asekuracyi bateryi, przyglądając się bezczynnie walce. Te twarze marsowe wiarusów, spoglądające w dal roziskrzonemi niecierpliwością oczyma, te dziarsko przegięte na ucho czerwone czapki rogate i te dłonie silne, żylaste, ściskające ostre, lśniące, gotowe do cięcia szabliska, dodawały odwagi stojącej w pierwszym szeregu Czarnowskiej. „Krew nie drgnęła we mnie - mówi stałam, jak mur, choć nad głową moją kule armatnie świstały". Wprawdzie wzruszył ją bardzo widok padającego tuż przed nią podoficera, ranionego granatem, i zabitego konia, lecz wnet wsparł ją otuchą stojący obok kadet uwagą, wypowiedzianą z wiarą głęboką, że „człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi". Wreszcie na koniu spienionym nadjechał adjutant, trąbka zabrzmiała rozkazem: Naprzód! pułk skoczył do szarży, i panna Barbara nagle znalazła się w samym środku walki morderczej. W pierwszej zaraz chwili owładnęło nią niewypowiedziane przerażenie. Nie był to jednak lęk tchórzowski przed śmiercią, lecz ten nieprzeparty wstręt dziewczęcia, które, znając dotychczas bitwę, opiewaną przez minstrelów, ujrzało ją naraz w całej jej nagości i ohydzie, odartą ze wszelkiej poezyi. Ona śniła tak długo o wojnie, jak o czemś cudnem, Boskiem, a tu o wzrok jej uderzył wstrętny obraz rzezi wzajemnej, w której zwycięzcy we krwi się pławią, a zwyciężeni w jej kałużach konają. (DN) Michał Brensztejn (cdn) Tekst z: "Tygodnik Ilustrowany" nr 14; 7 kwietnia 1906 r. 11 Z NASZEJ PRACOWNI... “Lodowisko na Staromiejskim Rynku” Maciej Gawliński lat 9 z Pracowni Plastyczno-Teatralnej “Pankracownia” SDK prowadzonej przez Bożennę Pepłońską Kiedyś Stendhal gorączkowo zastanawiał się "Czy piękno ma być majestatyczne czy łobuzerskie ?". Patrząc na "Lodowisko na Staromiejskim Rynku" Maćka Gawlińskiego (lat 9) mogę powiedzieć - piękno może być właśnie łobuzerskie, radosne, energetyczne. Przedstawiona scena kojarzy się z karykaturą, plakatem, kinem. Jest tu myśl, wyobraźnia i przekaz. Ciekawa kompozycja - łyżwiarze po prawej, po lewej znaki - symbole związane z Warszawą. Ale najciekawsze dla mnie w tej celnej obserwacji realnego przecież lodowiska, jest pojawienie się konstelacji chromatycznej. Obok częstego u dzieci zderzenia czerwieni z zielenią, nieoczekiwane żółcienie z niebieskim, jak u Vermeera i czerwieni z różowością, jak u Goi. Może warto zapukać do drzwi tej Pracowni...? Anna Górna-Zając reżyser filmów dokumentalnych absolwentka Liceum Technik Teatralnych i PWSTiF w Łodzi Informacje kulturalne Bieżące wydarzenia, koncerty, imprezy, spotkania tel. (22) 831-23-75, www.sdk.pl MuZyKA TeaTR PLASTyKA TANieC GALERie LITERATURA EDUKAcjA dLA DzieCi i młOdziEży Organizatorzy zastrzegają sobie możliwość zmian w programie (np.: terminu lub godziny rozpoczęcia imprezy, składu zespołów). INFORMACJE KULTURALNE WYSTAWY INFORMACJE KULTURALNE GALERIA PROMOCYJNA KATARZYNA GOLDYN SZTURM NIEBA Wystawa czynna od 5 do 30 marca 2014 r. Otwarcie wystawy: 5 marca 2014 r. (środa) o godz. 18.00. Katarzyna Goldyn - ur. w 1974 roku w Myszkowie k. Częstochowy. Studia w latach 1994-2000 na Wydziale Malarstwa i Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych im E. Gepperta we Wrocławiu. Dyplom w 2000 r. w pracowni prof. Alexandra Dymitrowicza. W 2011 roku uzyskała tytuł doktora sztuki na tej uczelni. W roku 2000 wyjeżdża na stałe do Niemiec. W 2006 roku rozpoczyna pracę w "Studio Zeiler" w Monachium, prywatnej szkole rysunku i malarstwa (od 2008 roku jest jego właścicielką i pełni również funkcję wykładowcy). W roku 2010 organizuje w swoim Atelier w Monachium projekt Chez Goldyn - Salon sztuki, literatury i muzyki. Nie ogranicza się do czystego malarstwa; stosuje różnorodne formy wyrazu plastycznego: performance, obiekty, instalacje, rysunek, video. Oprócz malarstwa ma w swoim dorobku artystycznym również realizacje rzeźbiarskie. Aktywnie uczestniczy w życiu artystycznym Niemiec, Austrii, Włoch, Francji i Polski. Prace artystki znajdują się w zbiorach Adriano Parise (Włochy) oraz w zbiorach prywatnych. Galeria Promocyjna - II piętro SDK, od wtorku do soboty: 11.00-18.00, w niedzielę: 13.00-17.00 GALERIA WYJŚCIE AWARYJNE GRZEGORZ SZYMA AD HOC Wybrane prace z lat 2004 - 2014 Wystawa czynna: od 1 do 15 marca 2014 r. Wystawa z cyklu: Z TEKI ARTYSTY Grzegorz Szyma - artysta multimedialny. Urodził się, mieszka i tworzy w stolicy. Ukończył w 1994 roku warszawską Akademię Sztuk Pięknych Wydział Architektury Wnętrz. Dyplom uzyskał w pracowni Andrzeja Dłużniewskiego. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Sztuki. W 1994 r. wygrał prestiżowy konkurs malarski Fundacji PolskaJaponia. Jest współtwórcą niezależnej grupy artystycznej PIKSEL, współliderem i producentem Audiowizualnej Grupy Przyjaciół Rh+, DJ-em (DJ Hiro Szyma) i członkiem grup DAS MOON, Pornodogs. Strona: www.szyma.art.pl 14 Galeria Wyjście Awaryjne - Parter SDK, codziennie: 9.00-21.00. Kurator Galerii: Tomasz Świtalski. GALERIA WYJŚCIE AWARYJNE PATRYK WASĄŻNIK 3 fotografie WYSTAWA INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE Wystawa czynna: od 15 do 30 marca 2014 r. Wystawa z cyklu: Z TEKI ARTYSTY Patryk Wasążnik - ur. w 1983 w Warszawie. Fotografując kolekcjonuje fragmenty rzeczywistości, by później mieć punkt odniesienia względem zmian, które nieuchronnie nadchodzą. Za najciekawszy aspekt swojej pracy uznaje właśnie przemiany. BLUES NA NIEDZIELĘ 23 marca 2014 r. godz. 19.00, Sala Kameralna SDK MIDNIGHT HOUR TRIO KONCERT Galeria Wyjście Awaryjne - Parter SDK, codziennie: 9.00-21.00. Kurator Galerii: Tomasz Świtalski. Benek Bartczak - gitara basowa Maciej Kudła - instr. perkusyjne Andrzej Rojek - inst. dęte, vocal Dla tych trzech gości muzyka, to przede wszystkim wielka przygoda. Chociaż w ich repertuarze można napotkać kilka standardów, z przeróżnych muzycznych światów, to ich interpretacje nadają im niepowtarzalny charakter. A to za sprawą brawurowych, pełnych improwizacji, niepowtarzalnych wykonań. Niepowtarzalne jest też instrumentarium, z którego korzytają - EWI (elektroniczny instrument dęty) sprzężony z looperem, saksofon tenorowy wsparty kilkoma efektami, gitara basowa podparta przesterem, kaczką i delayem oraz perkusja. Ale pomimo dość eksperymentalnego, czy wręcz awangardowego zestawu instrumentów ich brzmienie nawiązuje do wspaniałych tradycji muzycznych lat 60-ty i 70-tych... W 2013 r. Andrzej Rojek obchodził 25-lecie pracy scenicznej i właśnie z tej okazji powstał zespół, który pierwszy koncert zagrał na festiwalu Bies Czad Blues, gdzie został ogłoszony odkryciem tej edycji festiwalu. Zespół nie ma na koncie jeszcze płyty, ale z pewnością jest ciekawym zjawiskiem na obecnej scenie muzycznej, choćby z racji instrumentarium, a dokładniej brakiem gitary! Strona: www.mht.centrala.co Bilety w cenie 20 zł do nabycia na godzinę przed koncertem. 15 WOLONTARIAT KONCERT KONKURS INFORMACJE KULTURALNE INFORMACJE KULTURALNE KONKURS RECYTATORSKI DLA DZIECI DO LAT 7 "Klubik pod Daszkiem" i Klubik "Kangurek" zapraszają 14 marca 2014 roku (piątek) o godz. 11.30 na II Konkurs Recytatorski "Brzechwa Dzieciom" dla dzieci do lat 7. Konkurs ma charakter otwarty - zapisy do 12 marca 2014 r. w Sekretariacie SDK lub u instruktorek Pauliny Maj i Ani Zarzyckiej. KLUB MAŁYCH PIANISTÓW W marcu odbędą się graduacje zgodnie z metodą Suzuki (mini recitale na zakończenie jednego z etapów nauki): 1 marca - godz. 14.00 Sala Kameralna - graduacja Agaty Kuli (I zeszyt Suzuki); 8 marca - godz. 14.00 Sala Kameralna - graduacja Marty Banek (II zeszyt Suzuki); 23 marca - godz. 13.00 i 13.30 - połączone graduacje Klaudii Zimnowodzkiej i Marianny Szymczak. KLUB WOLONTARIUSZY Grupa wolontariuszy działa już od października 2010 roku aktywnie wspierając działalność Staromiejskiego Domu Kultury jak również angażuje się i inicjuje różnorodne projekty także na arenie międzynarodowej. Od września 2012 grupa działa jako Klub Wolontariuszy. W dniach 20-28 marca 2014 r. wolontariusze Staromiejskiego Domu Kultury wezmą udział w międzynarodowej wymianie młodzieży „Acting for environment” realizowanej w ramach programu UE „Młodzież w działaniu”. Warsztaty odbędą się w Hiszpanii. Zapraszamy wszystkich aktywnych, zainteresowanych działalnością kulturalną do dołączenia do naszej grupy. Otwarte spotkanie odbędzie się we wtorek 11 marca 2014 o godz. 17.00 w Piwnicy Largactil, Staromiejskiego Domu Kultury. TANIEC Kontakt: Paulina Zając, [email protected], tel. 22 831 23 75 w. 141 16 ZESPÓŁ TAŃCA DAWNEGO PAWANILIA 22 marca 2014, (sobota) o godz. 18.00 (początek zabawy o 18.30) Zespół Tańca Dawnego Pawanilia zaprasza na kolejny Wieczorek Tańcujący do Sali im J. Kilinskiego w budynku Zwiazku Rzemiosła Polskiego w Warszawie przy ul. Miodowej 14. Zapraszamy wszystkich, którzy lubią tańczyć! Informacje i rezerwacja: [email protected] 23 marca 2014 r. Zespół Tańca Dawnego Pawanilia i Zespół Tańca Dawnego Ver Vetustatis organizują wspólne zajęcia z tańca renesansowego (grupa zamknięta). TANIEC INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE FORMACJA TANGO PARA TODOS Informujemy: Chór Tanga Argentyńskiego MALENA oraz Orkiestra TANGO PARA TODOS połączyły się i tworzą Formację TANGO PARA TODOS. Formacja TANGO PARA TODOS zaprasza na spotkanie tangowe "Święto Tanga - Święto Kobiet". Zapraszamy w niedzielę, 9 marca 2014 r., od godz. 17.00, do sali widowiskowej Restauracji "Antrakt" przy Teatrze Komedia w Warszawie (ul. Słowackiego 19A). Wstęp 10 zł. W Towarzystwie Przyjaciół Warszawy rok 2014 jest rokiem pamięci prof. Stanisława Lorentza - taką decyzję podjął Zarząd Główny TPW, w związku z przypadającą w tym roku 115. rocznicą urodzin Profesora. 15 marca 2014 roku członkowie Towarzystwa złożą kwiaty na grobie Profesora, na warszawskim Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim (ul. Młynarska 54/56/58). Zbiórka o godz. 15.00 przy bramie głównej cmentarza. 17 kwietnia o godz. 18.00 w salach Restauracji “Honoratka” (ul. Miodowa 14 - wejście również od ul. Podwale 11) odbędzie się spotkanie z prof. Aliną Kowalczykową (córą prof. S. Lorentza) oraz Robertem Jarockim - autorem książki "Rozmowy z Lorentzem". 28 kwietnia o godz. 11.00 spacer po Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim (ul. Młynarska 54/56/58). Spotkanie prz bramie głównej. Spacer przygotowany przez Koło Organizacji Ruchu Turystycznego TPW. Stanisław Lorentz (ur. 28 kwietnia 1899 w Radomiu, zm. 15 marca 1991 w Warszawie) z wykształcenia muzeolog i historyk sztuki. Karierę zawodową rozpoczął przed wojną. W latach 1929–1935 był konserwatorem zabytków województwa wileńskiego i nowogródzkiego. Po rezygnacji ze stanowiska był wykładowcą Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. W latach 1936–1982 (z przerwą w czasie II wojny światowej) pełnił funkcję dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie. Podczas II wojny światowej znacząco przyczynił się do ratowania polskiego dziedzictwa narodowego, przede wszystkim z przeznaczonego do wysadzenia Zamku Królewskiego (już we wrześniu 1939 zorganizował akcję ratowania fragmentów architektonicznych i elementów wyposażenia z płonącego Zamku Królewskiego w Warszawie). Po 1945 roku, ponownie jako dyrektor Muzeum Narodowego, działał na rzecz odbudowy zabytków i muzeów oraz zwrotu obiektów zagarniętych przez okupantów. W latach 1945–1951 stał na czele Dyrekcji Muzeów i Ochrony Zabytków. 18 marca 1963 r. profesor Stanisław Lorentz wraz z m.in. ze Stanisławem Herbstem, Aleksandrem Gieysztorem, Januszem Durko, Zygmuntem Skibniewskim, Antonim Słonimskim, Elżbietą Barszczewską, Kazimierzem Rudzkim i Julianem Kulskim powołał do życia Towarzystwo Przyjaciół Warszawy. Był jego pierwszym prezesem. Z jego inicjatywy w 1968 r. utworzono Muzeum Plakatu w Wilanowie, a w 1971 roku Obywatelski Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, w którego pracę mocno się zaangażował. Również jego inicjatywą było założenie w 1974 roku Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. W 1982 roku został odwołany z funkcji dyrektora Muzeum Narodowego. W latach 1990–1991 był honorowym dyrektorem Muzeum Narodowego. Zmarł 15 marca 1991 w Warszawie. Pochowany został na Cmentarzu EwangelickoAugsburskim w Warszawie (sekt. Al4; rząd.1; nr gr.25). TOWARZYSTWO PRZYJACIÓ£ WARSZAWY TPW - ROK STANISŁAWA LORENTZA Fot. z: Narodowego Archiwum Cyfrowego Program: - godz. 17.00 - lekcja kroku podstawowego - godz. 18.00 - koncert Formacji Tango Para Todos - godz. 19.00 - milonga Tango Para Todos 17 EDUKACJA KULTURALNA INFORMACJE KULTURALNE INFORMACJE KULTURALNE BAJKI MIĘDZYKULTUROWE Poznanie różnorodności kultur wprowadzeniem do rozumienia otaczającego świata. W Staromiejskim Domu Kultury rusza czwarta edycja programu edukacji kulturalnej, podczas którego osoby wywodzące się z innego niż polski, kręgu kulturowego, przeczytają tradycyjną dla siebie bajkę, grupie dzieci z ogniska wychowawczego. Czytanie bajek wzbogaci prezentacja jej kontekstu kulturowego. Dorośli, podczas warsztatów literackich, stworzą bajkę wystawioną na koniec jako inscenizacja teatralna angażująca wszystkich uczestników projektu. Dzieci, w trakcie warsztatów plastycznych wykonają ilustracje do wysłuchanych bajek. Cykl regularnych spotkań (we wtorki, w godz. 15.00 - 16.30), odbywających się w Piwnicy Largactil SDK, zakończy się w czerwcu 2014 r. BAJKOWY WOLONTARIAT Grupa wolontariuszy SDK „bajkowych opowiadaczy” od września 2013 do końca czerwca 2014 roku odwiedza przedszkola i inne placówki dla dzieci opowiadając bajki z książeczki wydanej w ramach poprzednich edycji programu „Bajki Międzykulturowe”. Kontakt: Paulina Zając, [email protected], tel. 22 831 23 75 w. 141 Organizator - Staromiejski Dom Kultury Partnerzy - Ambasada Meksyku w Warszawie, Bułgarski Instytut Kultury, Czeskie Centrum w Warszawie, Instytut Słowacki w Warszawie, Instytut Lecha Wałęsy, Fundacja Krzewienia Kultury Japońskiej Sakura, Forum KenijskoPolskie, Stowarzyszenie Kulturalne Sahaja Yoga, Towarzystwo Przyjaciół Grecji, Węgierski Instytut Kultury, Ognisko Wychowawcze Stara Prochownia, szkoły, przedszkola i placówki-opiekuńczo wychowawcze w Warszawie MITY AFRYKI Zapraszamy wszystkich, którzy poprzez teatr chcą przenieść się w świat afrykańskich mitów i legend - odkrywać jak ponadczasowe prawdy znajdują odzwierciedlenie w naszym codziennym życiu i wyrażają się w tak nowoczesnej sztuce jaką jest komiks. Warsztaty teatralne: środy, w godz. 19.00 - 21.00 w Sali Klubowej SDK. Udział bezpłatny. Kontakt: Paulina Zając, [email protected], tel. 22 831 23 75 w. 141 O programie: Mity, wierzenia, legendy są podstawą tożsamości kulturowej wszystkich cywilizacji. Mitologie afrykańskie są mało znane w Europie, choć ich znaczenie kulturowe dorównuje znaczeniu znanych nam mitologii greckiej i rzymskiej a przesłanie jest również ponadczasowe. Zagłębienie się w mityczny świat afrykańskich bóstw i wierzeń pozwala inaczej spojrzeć na kulturę afrykańską. Podczas regularnych warsztatów teatralnych uczestnicy stworzą spektakle teatralne do wybranych mitów, które zilustrują też w ramach warsztatów komiksowych. Zestawienie starych prawd życiowych zawartych w wierzeniach afrykańskich z aktualnym, europejskim systemem wartości stwarza platformę do międzykulturowego dialogu. Połączenie techniki klasycznej - teatru ze sztuką nowoczesną, jaką jest komiks potwierdza ponadczasowy charakter mitów. Spektakle zostaną wystawione w czerwcu 2014 w Staromiejskim Domu Kultury oraz jako wydarzenie towarzyszące Festiwalu Filmów Afrykańskich AfryKamera. Organizator - Staromiejski Dom Kultury, Partnerzy - Centrala - Central Europe Comics Art., Fundacja AfrykaConnect, Forum Kenijsko - Polskie, Fundacja dla Somalii, Fundacja FilmGramm, Patronat: Kontynent Warszawa, Etnosystem.pl 18 KLUB SENIORA “WARS I SAWA” Informujemy, że wpłaty - w wysokości 100 zł - na wycieczkę pt.: „Warka”, należy wnosić do dnia 27 marca 2014 r. - wycieczka odbędzie się dnia 10 kwietnia 2014 r. Zapraszamy! 24 marca 2014 r. (poniedziałek) w godz. 11.00 - 13.00 odbędą się zapisy na XII kurs komputerowy (kwiecień-czerwiec 2014r.) dla początkujących cena: 200 zł. Spotkania: 6 marca 2014 r. (czwartek) o godz. 11.00 spotkanie pt.: „KRÓLOWA WISŁA” prelekcję poprowadzi Tadeusz Władysław Świątek 13 marca 2014r. (czwartek) o godz. 11.00 spotkanie pt.: „ZNANE I NIEZNANE LITERACKIE SZLAKI NA KRESACH” prelekcję poprowadzi Katarzyna Węglicka 20 marca 2014 r. (czwartek) o godz. 11.00 spotkanie pt.: „WARSZAWSKIE DRAPACZE CHMUR” prelekcję poprowadzi varsavianista Karol Jerzy Mórawski 27 marca 2014 r. (czwartek) o godz. 11.00 spotkanie pt.: „HISTORIA WYBRANYCH WARSZAWSKICH POMNIKÓW” prelekcję poprowadzi Wiesława Dłubak-Bełdycka DLA SENIORÓW INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE Koncert: 15 marca 2014 r. (sobota) o godz. 16.00 zapraszamy na koncert pt.: „KOLOROWE JARMARKI” piosenki lat 70.tych w wykonaniu Basi Maj (obowiązują zaproszenia) AKADEMIA STROJU DAWNEGO Zaprasza 20 marca 2014, o godz. 19.00 do Staromiejskiego Domu Kultury na spotkanie poświęcone modzie filmowej. Wstęp wolny! GWIAZDA, WIDZ I KOSTIUM HISTORYCZNY - PRAWDA ORAZ FIKCJA RENESANSOWEJ MODY W KINIE I TELEWIZJI Spotkanie poprowadzi Zuzanna Żubka-Chmielewska Kostium filmowy jest zawsze kompromisem między wizją reżysera, prawdą epoki, osobowością gwiazdy i oczekiwaniami widzów. Im epoka bardziej odległa od współczesności, tym trudniej zadowolić wszystkie strony. Pełna przepychu moda renesansu ostatnio często pojawia się na ekranach kin i telewizorów. W Akademii Stroju Dawnego opowiemy o filmowych ubiorach Borgiów i Tudorów, zajrzymy do garderoby królowej Margot, Bony i Elżbiety I, wejdziemy też w pełen pięknych kobiet świat Szekspira. Przywołamy malarskie dzieła mistrzów renesansu oraz zachowane oryginalne ubiory. W historycznym przebraniu zobaczymy największe gwiazdy, przypomnimy głośne produkcje ostatnich lat, kino bardzie ambitne oraz filmy sprzed wielu dekad. EDUKACJA KULTURALNA Wstęp na spotkania za okazaniem karty stałego uczestnika Klubu „Wars i Sawa”. W ramach Spotkań Gorsetowych odbywają się zajęcia koronki klockowej, kończymy nabór na zajęcia frywolitki czółenkowej dla początkujących, prosimy o pilne zgłoszenia na adres: [email protected] 19 PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ INFORMACJE KULTURALNE WIECZÓR TEATRALNY Sobota 1 marca 2014 r. o 19.00 - Piwnica na Wójtowskiej MARCIN ZARZECZNY "ZWIERZENIA BEZROBOTNEGO AKTORA CZYLI SCENARIUSZ NA JEDNEGO AKTORA, NAJLEPIEJ BEZROBOTNEGO" to opowieść o determinacji w dążeniu do realizacji marzeń. Scenki z życia bezrobotnego artysty ujęte w spektaklu są na tyle uniwersalne, że można porównać je do sytuacji ludzi w innych sektorach gospodarki, a każdy młody człowiek bez pracy zobaczy w nich obraz samego siebie. O sprawach ważnych i trudnych mówi się tu w sposób lekki i żartobliwy, bez użalania się nad własnym losem. Marcin Zarzeczny, w formie autorskiego monologu, opisuje swoje doświadczenia związane z poszukiwaniem pracy. Publiczność śledzi kolejne inicjatywy ubogiego adepta sztuki aktorskiej, który przy użyciu prostych środków tworzy przedstawienie na oczach widzów. W monodramie główny nacisk położony jest na budowanie atmosfery intymnej relacji bohatera z widzem, zbliżonej formą do rozmowy bliskich przyjaciół. Marcin Zarzeczny stworzył brawurową kreację aktorską o sposobach radzenia sobie z zawodowym zniechęceniem i przezwyciężaniu trudności wrodzonym poczuciem humoru i zdrowym dystansem do otaczającej nas rzeczywistości. Uruchamia on w widzach pozytywne myślenie, pokazując tym samym całą skalę swoich aktorskich możliwości. Marcin Zarzeczny, aktor, teatrolog, absolwent Akademii Teatralnej w Warszawie, Państwowego Studium Aktorskiego w Olsztynie oraz Studium Muzycznego. Urodzony w Kraśniku w 1984 roku. Dyplom aktora otrzymał w 2006 roku. Współpracował z teatrami: Polskim w Szczecinie, Jaracza w Olsztynie, Dramatycznym w Wałbrzychu, Ludowym w Krakowie oraz warszawskimi: Na Woli, Wytwórnia i Komedia, Agencją Artystyczną Jerzy Bończak Komedie, Teatrem Drugą Strefą oraz lubelską Sceną In Vitro. Zdobywca nagród aktorskich w Lublinie, Gdańsku, Częstochowie i Albanii. Bilety w cenie 20 zł. dostępne na godzinę przed koncertem w kasie Piwnicy. Zasady rezerwacji biletów na: www.scenapw.sdk.pl INTERAKTYWNE LEKCJE TEATRALNE Co tydzień, w piątki, o godzinie 10.00 w Piwnicy na Wójtowskiej. Interaktywne lekcje teatralne. Zajęcia z historii teatru połączone z warsztatami dla zorganizowanych klas gimnazjalnych i licealnych. Prowadzi Maria Kowalik. Lekcje na przyszłe terminy (w piątki) można zamówić pod nr tel. : 22 635 46 47 DO TEATRU PRZEZ BAJKĘ W poniedziałki o godzinie 10.00 w Piwnicy na Wójtowskiej. Do teatru przez bajkę - warsztaty teatralne dla najmłodszych (zorganizowane starsze grupy przedszkolne i pierwsze klasy szkoły podstawowej) połączone z przedstawieniem teatralnym „Królewna i kwiat”. Zajęcia z przedstawieniem na przyszłe terminy (w poniedziałki) można zamówić pod nr tel.: 501 127 388 20 SCENA PIĘTRO WYŻEJ Sobota 8 marca 2014 r. o 19.00 - Piwnica na Wójtowskiej „PIOSENKI DO MĘŻCZYZNY” Wystąpią: Agnieszka Chrzanowska Wojciech Pieczka - fortepian, akordeon; Szymon Frankowski - kontrabas; Dominik Klimczak - instrumenty perkusyjne Agnieszka Chrzanowska - Absolwentka PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie. W latach 19962003 związana z Piwnicą pod Baranami, później z klubem „Alchemia” na krakowskim Kazimierzu, a następnie przez dwa lata prowadziła założony wraz z Michałem Zabłockim Teatr Piosenki w Centrum w Krzysztoforach. Laureatka trzech prestiżowych nagród na 21 Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, oraz pierwszej nagrody na Festiwalu Piosenki Studenckiej we Wrocławiu. Laureatka trzeciej nagrody na warszawskim Festiwalu Sztuki Estradowej. Nominowana do nagrody Fryderyk 2000 za album „Cały świat płonie” i Fryderyk 2005 za płytę „Tylko dla Kobiet”. W 2013 r. uhonorowana odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej" przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W swoim dorobku ma ponad sto kilkadziesiąt kompozycji do wierszy i tekstów wybitnych współczesnych polskich poetów. Nagrała płyty: 1996 - „Słowa”, „Nie bój się nic nie robić”, „Cały świat płonie”, „Ogień Olimpijski”, a ostatnio „Piosenki do mężczyzny”. fot. Katarzyna Bajda AGNIESZKA CHRZANOWSKA PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE Bilety w cenie 25 zł. dostępne na godzinę przed koncertem w kasie Piwnicy. Zasady rezerwacji biletów na: www.scenapw.sdk.pl CAFE POD MINOGĄ - SZKIC TEATRALNY Sobota 15 marca 2014 r. o godz. 19.00 - Piwnica na Wójtowskiej. Wstęp wolny. Według Stefana „Wiecha” Wiecheckiego “CAFE POD MINOGĄ”, lokal gastronomiczny trzeciej kategorii z wyszynkiem napojów alkoholowych, prowadzony przez państwa Aniołków, mieścił się tutaj, u nas, na warszawskiej Starówce, na Zapiecku… mieścił się dopóki nie zburzyła go (jak większości staromiejskich budynków) podczas Powstania Warszawskiego, niemiecka bomba. Jego właścicielami i gośćmi byli mieszkańcy okolicznych ulic ale także warszawiacy z odleglejszych dzielnic: Mokotowa, Czerniakowa, Pragi. Mieli jedyny w swoim rodzaju styl bycia, specyficzną mentalność i posługiwali się charakterystycznym językiem. Mieli swoje drobne słabości, z dumą kultywowali gorsze strony natury ludzkiej, ale w ostatecznym rozrachunku przyzwoitość i grupowa lojalność brały górę nad owymi ułomnościami. Tak ich opisał Wiech. Nad językiem utrwalonym przez pisarza pochylili się uczestnicy zajęć Monologu Interaktywnego. Pochylili się tak nisko, że zafascynowani samym językiem, a także postaciami, które się nim posługują postanowili wejść na scenę i w naszych skromnych warunkach Piwnicy na Wójtowskiej przypomnieć dawno miniony klimat. W wiechowskie postacie wcielą się: Ewa Chorąży, Agnieszka Frajt, Aleksandra Jakubiak, Joanna Kośnik, Małgorzata Purzyńska, Monika Staniszewska, Przemysław Busz i Józef Teofiluk Wybór i układ tekstów oraz adaptacja: Maria Kowalik Opracowanie muzyczne: Henryk Wojciechowski 21 PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ INFORMACJE KULTURALNE SCENA PIĘTRO WYŻEJ Sobota 29 marca 2014 r. o 19.00 - Piwnica na Wójtowskiej Recital autorski KRZYSZTOFA NURKIEWICZA „BLISKA NIEOBECNOŚĆ” Krzysztof Nurkiewicz - poeta, bard, autor tekstów, muzyki i wykonawca własnych, nastrojowych piosenek. Urodzony i na stałe zamieszkały w Opolu od wielu lat związany z działalnością kulturalną w tym mieście. Na początku lat 80-tych był twórcą i autorem programów kabaretu „Knur”, później, jako wykonawca piosenek autorskich, laureatem Nagrody Ministerstwa Kultury i Sztuki - X Spotkań Młodych Autorów i Kompozytorów – Myślibórz ‘87. Przez 10 lat współpracował z Radą Programową Konfrontacji Ruchu Artystycznego Młodzieży w Myślcu pod Nowym Sączem wpływając znacznie na atmosferę imprezy. Po kilkuletnim pobycie za granicą wrócił do kraju i nagrał kasetę z własnymi piosenkami. W 1998 r. wziął udział w XVI Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Autorskiej – OPPA ’98 i został laureatem „Złotej Piątki”, rok później w tymże przeglądzie (XVII) otrzymał Grand Prix im. Jonasza Kofty, co zaowocowało nagraniem pierwszej płyty autorskiej pt. „Do utraty snu”, w towarzystwie znakomitych muzyków m.in. Krzysztofa Ścierańskiego i Zbigniewa Lewandowskiego. W czerwcu 2000 roku otrzymał Nagrodę Promocyjną Prezydenta Miasta Opola za działalność w dziedzinie kultury. W 2005 r. wydał drugą płytę autorską pt. „Bardziej”, a w 2011 ukazała się „Bliska nieobecność”. Bilety w cenie 25 zł. dostępne na godzinę przed koncertem w kasie Piwnicy. Zasady rezerwacji biletów na: www.scenapw.sdk.pl TEATR KLASYKI ROSYJSKIEJ Niedziela 30 marca 2014 r. o godz. 19.00 - Piwnica na Wójtowskiej Zapraszamy na premierę spektaklu "KANDYDATKI" na motywach komedii Nikołaja Gogola pt.: "Ożenek” Wystąpią: Aleksandra Błachno - Agafia Tichonowna Marta Dondziak - Natasza Fiodorowna Sylwia Ciuła - Olga Stiepanowna Karolina Borkowska - Sofia Aleksandrowna Paulina Jankowska - Wiera Nikołajewna Kasia Kurkiewicz - Swatka adaptacja tekstu i reżyseria - Zuzanna Górniaszek Wstęp wolny! Informacje: www.piwnicanawojtowskiej.sdk.pl, www.scenapw.sdk.pl Piwnica na Wójtowskiej - Filia Staromiejskiego Domu Kultury ul. Zakroczymska 11 (wejście od Wójtowskiej) telefon: 22 635 46 47; telefon/faks 22 635 77 83 22 KLUB LITERACKI WSPÓLNY POKÓJ - FEMINARIUM O PISANIU KOBIET 3 marca 2014 r., godz. 18.30 – prow. Agnieszka Kozłowska Zapraszamy na wspólne czytanie dramatu Trash Story Magdy Fertacz 10 marca 2014 r., godz. 18.30 – prow. Monika Błaszczak Czajori/Romni dziś i wczoraj, czyli o kulturze romskiej tekstów kilka LITERATURA INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE Pomimo, że kolorowe wozy nie przemierzają już Europy Środkowo – Wschodniej stereotypy o Romach/Cyganach są wspólne i dość silne. Na przykładzie Polski i Słowacji porozmawiamy o przejawach kultury romskiej/cygańskiej wczoraj i dziś, a także szczególnej roli kobiet w tych społecznościach. Tytułem wstępu sięgniemy zarówno po reportaże, beletrystykę, poezję, jak i teksty etnograficzne/kulturoznawcze. Lektury będą dostępne na stronie www.manifestacjepoetyckie.sdk WIERSZORYNKA 27 marca, godz. 18.30 , Piwnica Largactil SDK W Programie m.in.: Turniej 1 Wiersza, spotkanie autorskie, koncert... Szczegóły na stronie www.manifestacjepoetyckie.sdk SEMINARIUM OTWARTE LITERATURA JAKO LABORATORIUM SPOŁECZEŃSTWA Prowadzenie: Przemysław Czapliński (Zakład Antropologii Literatury IFP UAM). Spotkania w Piwnicy Largactil SDK. Wstęp wolny! Cykl zatytułowany „Literatura jako laboratorium społeczeństwa” poświęcony zostanie literaturze jako (nie)odpowiedzialnej instancji, która w trybie poważnym, choć niesystemowym wymyśla społeczeństwo. Literatura nie jest w tej kwestii niefrasobliwa, choć nie jest też metodyczna. Jej przywilej tkwi w przesadzie - w rozpoznawaniu problemów, które ogół lekceważy, we wzbudzaniu paniki, która nie ma mocnych uzasadnień, we wszczynaniu wojny, dla której nikt nie widzi powodu. Przesada literatury ma swoje uzasadnienie: nadając jakiemuś problemowi maksymalne natężenie dzieło literackie testuje zdolności zaradcze, jakimi dysponuje społeczeństwo. Nie chodzi przy tym o umiejętności praktyczne, lecz o sferę komunikacyjną – przede wszystkim o zdolność tworzenia więzi. Wśród problemów podstawowych znajdą się: awaria jako ryzyko wkomponowane w funkcjonowanie społeczeństwa późnej nowoczesności, polska rodzina jako (popsute) laboratorium więzi, nie-ludzkie jako wyzwanie dla komunikacji, przemoc jako medium, śmieci jako czynnik wytwarzający nowe podziały. 1. AWARIA - 6 marca 2014 r. godz. 17.00 Lektury: Paweł Demirski, Śmierć podatnika; Bronisław Świderski, Asystent śmierci Konteksty literackie: Marlen Haushofer, Ściana; S. King, Pod kopułą; Cormac McCarthy, Droga; Z. Miłoszewski, Domofon; M. Sieniewicz, Żydówek nie obsługujemy. 2. RODZINA - 20 marca godz. 17.00 Lektury: Małgorzata Surmiak-Domańska, Mokradełko; Ignacy Karpowicz, Ości Konteksty literackie: T. Tryzna, Panna Nikt; I. Filipiak, Absolutna amnezja; M. Saramonowicz, Siostra; K. Dunin, Tabu oraz Obciach; W. Kuczok, Gnój; Z. Papużanka, Szopka; W. Kuczok, Spiski; D. Masłowska, Między nami dobrze jest. 23 FILM INFORMACJE KULTURALNE DYSKUSYJNY KLUB FILMÓW NIEOBECNYCH Zapraszamy do Piwnicy Largactil SDK na spotkania Dyskusyjnego Klubu Filmów Nieobecnych. Wstęp Wolny! 11 marca 2014 r. godz. 19.00 „MOZAMBIK: QUIMBRA - WYSPA SZCZĘŚCIA” W programie pokaz filmu i zdjęć z wyprawy Ryszarda Czajkowskiego do Mozambiku i rozmowa z podróżnikiem. 18 marca 2014 r. godz. 19.00 „SISTERS IN LAW” Reżyseria: Kim Longinotto W programie pokaz filmu i dyskusja. Pokaz realizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem SIETAR POLSKA WIECZÓR Z NAGRODZONYMI Zapraszamy 17 marca 2014 r. o godz. 19.00 do Księgarni „Wrzenie Świata” przy ul. Gałczyńskiego 7 w Warszawie. Wstęp wolny! Spotkanie ze zwycięzcami III Konkursu Reportażu Amatorskiego organizowanego przez Staromiejski Dom Kultury we współpracy z Instytutem Reportażu i Fundacją Sztuki Art-House Festiwalem Camera Obscura. W programie pokaz reportaży i rozmowa z twórcami: - I Nagroda w kategorii "dorośli" - "Piętro ósme", reż. Artur Romanik; - I Nagroda w kategorii "młodzież" – "Siostry", reż. Jerzy Czachowski, Justyna Wiorek; - Wyróżnienia : "My się w góry nie nadajemy", reż. Teresa Korczak-Horodyńska; "Sport przeciw przemocy", reż. Paweł Kupc, Zbigniew Sołtys; "Kino Kujawy", reż. Dawid Rycąbel; "Twój syn Dawid", reż. Marcin Kundera. Strona: www.konkursreportazu.sdk.pl POKAZ NAJLEPSZYCH FILMÓW PFFM 25 marca 2014 r. godz. 19.00, zapraszamy do Piwnicy Largactil Staromiejskego Dom Kultury na pokaz najlepszych filmów ze wszystkich poprzednich edycji Praskiego Festiwalu Filmów Młodzieżowych. Wstęp wolny! VII Edycja Festiwalu odbedzie się w dniach 26 - 29 marca 2014 r. Praski Festiwal Filmów Młodzieżowych, prezentuje amatorską twórczość filmową młodzieży do lat 18 W tym roku do udziału w konkursie zaproszono także młodych twórców z zagranicy. Regulamin i formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie internetowej: www.ffm.org.pl Organizator - Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci. Partner - Staromiejski Dom Kultury 24 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , KA PLASTY i film SPOTKANIA PRZY SZTALUGACH Prowadzone od 1974 r. Plastyczne zajęcia proponują działania z zakresu rysunku i malarstwa (martwa natura, postać). Przygotowują młodzież do egzaminów na wyższe uczelnie plastyczne, ale nie tylko, bowiem zapraszamy także wszystkich (dorosłych, seniorów), chcących wykorzystać swój talent dla samej przyjemności rysowania i malowania. Zajęcia dla młodzieży szkół średnich oraz studiującej w poniedziałki i czwartki w godz. 13.00 - 21.00 - od godziny 17.00 także dla osób pracujących. Zajęcia dla seniorów we wtorki i środy w godz. 8.00 - 14.00. Prowadzący: Bartłomiej Gerłowski MANSARDA Od 2000 roku pracownia prowadzi zajęcia z rysunku i malarstwa dla dorosłych oraz młodzieży (ze szczególnym uwzględnieniem seniorów i gimnazjalistów). Głównym celem lekcji jest kształcenie warsztatu artystycznego, motywowanie do pracy twórczej oraz przygotowanie do egzaminów wstępnych na uczelnie plastyczne. Zajęcia: dla młodzieży - soboty, niedziele: 8.00 - 12.00; dla seniorów - poniedziałki, czwartki: 8.00 - 13.00, piątki: 8.00 - 14.00, soboty, niedziele: 12.00 - 15.00. Prowadząca: Sławomira Rykfa PRACOWNIA RYSUNKU I MALARSTWA Działa w SDK od 1990 r. Zajęcia przeznaczone są dla uzdolnionych plastycznie młodych osób. Tym, którzy chcą ubiegać się o indeksy uczelni plastycznych zapewniona jest fachowa pomoc w przygotowaniu i wyborze zestawów prac do tzw. teczki kwalifikacyjnej a tym, którzy studiując na innych kierunkach pragną rozwijać swój talent - wszechstronna pomoc artystyczna. Zajęcia: wtorki, środy, piątki, w godz. 14.00 20.00. EXIT - NOWA SZTUKA W POLSCE Kwartalnik o sztuce, wydawany od roku 1990. Wizytówka dokonań i poglądów młodych artystów tworzących przede wszystkim w kręgu sztuki konceptualnej, instalacji i performance'u, wydawana przez Fundację EXIT oraz Galerię Promocyjną. www.exit.art.pl GALERIA PROMOCYJNA Głównym założeniem programu wystawowego jest prezentacja najnowszych zjawisk z obszaru szeroko rozumianych sztuk plastycznych oraz z ich pogranicza. Galeria prezentuje wyłącznie prace artystów profesjonalnych, jest kontynuatorką założonej w 1955 roku Galerii Krzywego Koła. Czynna: od wtorku do soboty w godz. 11.00 18.00, w niedzielę w godz. 13.00 - 17.00. Kurator: Jacek Werbanowski GALERIA WYJŚCIE AWARYJNE Prezentuje prace twórców profesjonalnych i amatorów. Ze względu na charakter i kształt Galerii, mogą być w niej prezentowane jedynie małe formy plastyczne. Założona w 1985 roku. Czynna: od poniedziałku do niedzieli w godz. 9.00 - 21.00. Od 2010 roku przy Galerii Wyjście Awaryjne działa Koło Naukowe organizujące spotkania edukacyjne i artystyczne, połączone z multimedialnymi prezentacjami autorów i ich prac. Kurator: Tomasz Świtalski DYSKUSYJNY KLUB FILMÓW NIEOBECNYCH Ideą Klubu jest pokazywanie filmów nie mieszczących się w powszechnej ofercie kinowej i telewizyjnej. Obrazów niebanalnych w treści, formie oraz stylistyce. Program spotkań obejmuje projekcję filmu oraz dyskusję z twórcą danego obrazu lub zaproszonym gościem. Spotkania: wtorki, w godz. 19.00 - 22.00, Piwnica Largactil. Prowadząca: Paulina Zając. Prowadząca: Irena Dłutowska Członkowie klubów i pracowni mogą korzystać z biblioteczki specjalistycznej. Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 26 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , MUZYKA KWARTET WILANÓW Kwartet smyczkowy założony w 1967. Od 1990 pracuje w Staromiejskim Domu Kultury. Oprócz codziennych prób Kwartet organizuje cykliczne koncerty podczas których prezentuje najwybitniejsze dzieła współczesnej kameralistyki, z udziałem kompozytorów tych dzieł. www.kwartetwilanow.prv.pl KLUB PIOSENKI Istnieje od 1976 r. Oprócz nauki śpiewu, prowadzonej indywidualnie oferuje zajęcia z kształcenia słuchu i umuzykalniania. Przygotowania do egzaminów do szkół artystycznych oraz do debiutanckich koncertów. Zajęcia: poniedziałki i czwartki 8.00 - 14.00, wtorki 8.00 - 17.30, środy 8.00 - 17.00. Prowadzący: Krzysztof Dłutowski CHÓR WARSZAWSKIEGO TOWARZYSTWA SCENICZNEGO Współpracuje z SDK od listopada 2005 r. Powstał w 1998 roku z inicjatywy studentów Akademii Muzycznej w Warszawie. Trzon zespołu stanowią osoby, które ukończyły wyższe lub średnie szkoły muzyczne. Próby: środy w godz. 19.00 22.00, w sali kameralnej SDK. Prowadząca: Lilianna Krych JAZZ CLUB “RYNEK" Jest jednym z najstarszych klubów jazzowych w kraju. Działa z przerwami od roku 1974. W klubie odbywają się promocje płyt i koncerty specjalne. Na Rynku Starego Miasta w lipcu i sierpniu współorganizuje od roku 1995 festiwal JAZZ NA STARÓWCE. Koncerty: raz w miesiącu w sobotę. Prowadzący: Krzysztof Wojciechowski STAROMIEJSKI KLUB MUZYCZNY Od 1992 roku krzewi ideę muzykowania w gronie kameralnym - muzykowania domowego. Aktywność artystyczna tego typu pozwala osiągać zadowolenie ze wspólnej gry nawet średnio zaawansowanym. Spotkania: środy i soboty w godz. 17. 00 - 21.00. Prowadząca: Ewa Ostaszewska BLUES NA NIEDZIELĘ Cykl koncertów odbywających się co najmniej raz w miesiącu - zgodnie z nazwą - w niedzielę w Staromiejskim Domu Kultury. Prowadzący: Bogusław Wojciechowski FORMACJA TANGO PARA TODOS Nazwa oznacza - "Tango dla wszystkich": - CHÓR TANGA ARGENTYŃSKIEGO W repertuarze chóru znajdują się tanga argentyńskie oraz polskie tanga przedwojenne i późniejsze. Próby: we wtorki, w godz. 18.30 - 21.00. Prowadząca: Monika Kwiatkowska - ORKIESTRA TANGOWA Orkiestra ma w repertuarze tanga argentyńskie, tango-walce, milongi i candombe. Próby: w piątki, w godz. 18.00 - 21.00. Prowadząca: Anna Kalska CHÓR SKORACZEWSKIEGO Chór Wychowanków harcmistrza Władysława Skoraczewskiego prowadzi działalność od stycznia 2010 roku. Chór kontynuuje dzieło życia Władysława Skoraczewskiego (1919-1980), jakim był Centralny Zespół Artystyczny ZHP. Próby: środy i czwartki 19.30 - 22.00. Prowadząca: Lidia Matuszewska EDUKAC JAa kulturaln AKADEMIA STROJU DAWNEGO W SDK od 2010 roku. Cykl wykładów i prezentacji poświęconych historii mody, kostiumologii i dawnym inspiracjom w modzie współczesnej. W ramach ASD odbywają się Spotkania Gorsetowe - cykliczne spotkania poświęcone technikom szycia m.in. strojów, elementów garderoby z dawnych epok itp. Prowadząca: Sylwia Majewska Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 27 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , Iy C E I Z , D ¿ e DLA i mlodzi KLUBIK POD DASZKIEM Dawny Klub “Szósteczka”. Działa od 1992 roku. Zajęcia edukacyjne (dzieci 3 - 5 lat), plastyczne, śpiew, gry dydaktyczne, zabawy ruchowe, lekcje rytmiki oparte na motywach ludowych oraz edukacja kulturalna. Nauka języka angielskiego w oparciu o metodę Hippo &Friends w formie aktywnej zabawy. Zajęcia: pn. - czw. od 9.00 do 14.00; pt. od 9.00 do 13.00. Prowadząca: Paulina Maj KLUBIK SPORTOWY “KANGUREK” Działa od września 2008 roku. Przeznaczony jest dla dzieci w wieku 4-5 lat. Proponuje zajęcia edukacyjne z zakresu wychowania przedszkolnego, rytmikę, zapoznanie z kulturą poprzez m.in. wyjścia do teatru, muzeum, a także podnoszenie sprawności fizycznej. W ramach zajęć prowadzone są lekcje języka angielskiego. Zajęcia: pn. - pt. od 9.00 do 14.00. KLUB BEMOLEK Założony w 2002 roku, prowadzi zajęcia indywidualnego nauczania gry na fortepianie, bez ograniczania limitu wieku. Ukazuje radość muzykowania. Zajęcia indywidualne: pon. 13.30 18.30; wt. 14.30 - 18.00; śr. 12.00 - 18.00; czw. 13.30 - 18.00; piąt. 13.00 - 18.30; sob. 9.00 -14.30. Prowadząca: Agnieszka Jóźwik KLUB MAŁYCH PIANISTÓW W SDK od 1998 r. Rozwija zainteresowania muzyczne u najmłodszych, umuzykalnia, kształci wrażliwość, zachęca do zabawy w muzykę. Zajęcia prowadzone są indywidualnie i grupowo. Zajęcia: pon. 14.00 - 17.30; śr. 15.00 - 19.30; czw. 14.00 - 18.30; piąt. 14.00 - 20.00; sob.9.00 -11.15. Prowadząca: Katarzyna Mazur BAJKI MIĘDZYKULTUROWE Celem programu jest zapoznanie z wartościami innych kultur, obecnymi w kluczowych dla początkującego rozwoju człowieka utworach jakimi są bajki a także wykazanie ich uniwersalnego i wartościowego przekazu. Prowadząca: Anna Zarzycka PRACOWNIA PLASTYCZNO - TEATRALNA “PANKRACOWNIA” W SDK od 1985 r. Kształtuje zdolności w dziedzinie plastyki i teatru. Projekty i rysunki dzieci są rezultatem wytrwałej pracy i można je podziwiać na wystawach w SDK. Zajęcia: pn., wt., czw. 14.00 - 20.00. Raz w miesiącu, w sobotę pracownia organizuje zajęcia plenerowe. Prowadząca: Bożenna Pepłońska ZAJĘCIA UMUZYKALNIAJĄCE DLA NIEMOWLĄT I MAŁYCH DZIECI W SDK od września 2009 r. Zajęcia skupiają się na wprowadzaniu dziecka w świat muzyki od najmłodszych lat poprzez rozwój naturalnej muzykalności człowieka. Zajęcia dla dzieci od 0 do 3 lat, w soboty, w godz. 11.00- 11.45. Prowadząca: Katarzyna Mazur. LABORATORIUM MUZYCZNE Zajęcia adresowane do dzieci 3-4 letnich, przygotowujące do podjęcia w przyszłości nauki gry na instrumentach. Zajęcia rozwijają koordynację i sprawność manualną, ugruntowują poczucie rytmu i zapewniają wspaniałą zabawę. Zajęcia w soboty w godz. 11.45- 12.30. Prowadząca: Aleksandra Andruszko-Łajewska INNE... KLUB GIER PRZYGODOWYCH “TWIERDZA” Klub, założony w 1990 roku, pierwotnie zrzeszał miłośników gier fabularnych (RPG) i był jednym z pierwszych tego typu ośrodków w Polsce. Obecnie główny obszar aktywności stanowią gry planszowe. Klub posiada na stanie ponad 100 najróżniejszych gier (logiczne, fantasy, strategiczne, ekonomiczne, wojenne). Zajęcia: soboty - godz. 9.00 - 16.00 (gry planszowe); niedziele - godz. 11.00 - 17.00 (gry planszowe i RPG); wtorki - godz. 19.00 - 22.00 (system Mordheim). Prowadzący: Michał Dyr klubtwierdza.wordpress.com KLUB MIŁOŚNIKÓW DAWNYCH MILITARIÓW POLSKICH Klub skupia miłośników, znawców i kolekcjonerów dawnych militariów polskich, prowadzi działalność edukacyjną (wykłady, prelekcje). Spotkania Klubu odbywają się w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, w godz. 18.00 - 21.00. Prowadzący: Maciej Prószyński Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 28 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , T AN I E C ZESPÓŁ TAŃCA DAWNEGO “PAWANILIA” W SDK od 1992. Skupia ludzi zainteresowanych tańcem średniowiecznym, renesansowym i barokowym. Zespół organizuje pokazy oraz kursy, popularyzuje taniec i muzykę dawną. Zajęcia: poniedziałki i czwartki 18.30 - 21.30, wtorki 18.30 - 21.30, czwartki 18.00 - 21.00, soboty 13.30 - 15.30. Prowadzące: Sylwia Majewska i Katarzyna Mazur WAKAT Kwartalnik literacki. Istnieje od 2006 roku. Obecnie wydawany w Internecie: www.sdk.pl/wakat/ Prowadząca: Beata Gula WARSZTATY LITERACKIE To cykle spotkań z poetami, prozaikami i krytykami dla młodych ludzi. Kwalifikacja na warsztaty na podstawie dostarczonych prób twórczości. W SDK od 1982 roku. Prowadząca: Beata Gula www.pawanilia.sdk.pl TANCERZ SOLISTA - RAFAŁ DZIEMIDOK Profesjonalny tancerz młodego pokolenia specjalizujący się w tańcu współczesnym, pracuje pod opieką SDK od 1997 r. Zdobył wiele nagród i wyróżnień na konkursach i przeglądach. RA U T A R E T I L KLUB LITERACKI Jest kontynuacją dość licznych, działających od 1967 r. grup literackich w SDK. Zajmuje się promocją twórczości debiutantów, jak i twórcami profesjonalnymi. W SDK od 1982 r. Od 2010 r. swoje działania i stałe zajęcia realizuje w Piwnicy Largactil SDK. Ramowy program działalności: - poniedziałki w godz. 18.00 - 22.00: seminaria, warsztaty; wtorki w godz. 14.00 - 22.00: spotkania redakcyjne pisma “Wakat”; - środy w godz. 16.00 - 18.00: Punkt Konsultacji Literackich; - środy w godz. 18.00 - 22.00: warsztaty literackie; - czwartki w godz. 15.00 - 22.00: spotkania autorskie, promocje książek, Wierszorynki... Prowadząca: Beata Gula PUNKT KONSULTACJI LITERACKICH Przeznaczony jest dla osób jeszcze przed debiutem. Podczas indywidualnych rozmów z krytykiem lub literatem, można uzyskać ocenę swoich prac, otrzymać wskazówki. W SDK od 1985 r. Środy, w godz. 16.00 - 18.00. SENIORZY KLUB SENIORA “WARS I SAWA” Powstał w SDK w czerwcu 2008 r. Skupia starsze osoby chcące aktywnie uczestniczyć w życiu kulturalnym Starego Miasta i Warszawy, spotkać się, porozmawiać, mile spędzić czas. Klub prowadzi kursy komputerowe i językowe dla seniorów. Spotkania: co czwartek, w godz. 11.00 - 13.00, koncerty - 3 sobota miesiąca. Prowadzący: Grzegorz Jasiński ALE BABKI + ... Zespół wokalny „Ale Babki +…” istnieje od października 2007 r. Współpracuje z SDK od wiosny 2008 r. Wykonuje utwory muzyczne w wielu językach (polskim, włoskim, angielskim, francuskim, rosyjskim, ukraińskim, czeskim) wzbogacając je ruchem scenicznym i tańcem. W repertuarze zespół ma około 70 utworów i kilkanaście programów tematycznych. Próby: czwartki - 14.00 - 16.00; soboty - 11.30 - 13.30. Prowadząca: Anna Dąbrowska CHÓR “STARÓWKA” Chór Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, Oddział Centrum. Współpracuje z SDK od września 2008 r. Istnieje od października 1996 r. W swoim repertuarze chór ma około 90 utworów. Próby: w poniedziałki i środy - 14.00 - 16.00. Prowadząca: Marianna Czech Dyrygent: Sylwia Krzywda Koordynator: Beata Gula 29 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK - Filia , PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ Filia Staromiejskiego Domu Kultury Warszawa, ul. Zakroczymska 11 (wejście od Wójtowskiej) telefon: 22 635 46 47 telefon/faks 22 635 77 83 e-mail: [email protected]; [email protected] www.piwnicanawojtowskiej.sdk.pl SCENA PIĘTRO WYŻEJ Scenę Piętro wyżej powołał w 2005 roku Staromiejski Dom Kultury w Warszawie. Od zarania prowadzi ją Marek Bartkowicz. Do maja 2012 roku Scena Piętro Wyżej działała w Sali Kameralnej SDK przy Rynku Starego Miasta 2. Obecnie przeniosła się do Piwnicy na Wójtowskiej - Zakroczymska 11, na warszawskim Nowym Mieście. Scena ma w dorobku poza występami zaproszonych artystów również własne zrealizowane projekty: „Koncert Umarłych Poetów”, „Szemrany plan Warszawy”, „Aniołowo koło Darwinowa” inne koncerty a także realizacje wydanych przez SDK płyt: „Piosenki sercem pisane” (pokłosie wieloletnich „Walentynek” z piosenką literacką w SDK) i „Szemrany plan Warszawy” (ukłon wobec przedwojennej piosenki literackiej). Scena organizuje wieczory z piosenką poetycką, literacką, wrażliwą, śmieszną, smutną, drażliwą, ostrą, łagodną, a w każdym razie niebanalną i niegłupią. Prowadzący: Marek Bartkowicz DO TEATRU POPRZEZ BAJKĘ Zajęcia popularyzujące sztukę teatru najmłodszej widowni. Adresatem są starsze grupy przedszkolne i pierwsze klasy szkoły podstawowej. Zajęcia połączone z przedstawieniem odbywają się w Piwnicy na Wójtowskiej. Dzięki warsztatom, w których uczymy się o elementach składowych teatru, dzieci nie tylko oglądają spektakl, ale widzą też, jak aktorzy wykorzystali środki teatralne do stworzenia przedstawienia. Pomysłodawca - Marek Bartkowicz i Ewa Kutrowska. Realizacja - Teatrzyk dla dzieci „Bajka”. Zapraszamy w poniedziałki w godzinach porannych starsze grupy przedszkolne oraz uczniów pierwszych i drugich klas Szkół Podstawowych (grupy zorganizowane). MONOLOG INTERAKTYWNY W SDK od października 2011. Zajęcia dla osób, które interesują się estradą, bądź występują publicznie i chcą nabyć nowe umiejętności: opanowywania tremy, prawidłowej dykcji i artykulacji, nawiązywania kontaktu z odbiorcami... Spotkania: poniedziałki i środy 16.00 - 22.00. Prowadząca: Maria Kowalik TEATR KLASYKI ROSYJSKIEJ Założony w 1999 roku - to młodzieżowa grupa realizująca arcydzieła z kanonu dramatu i wielkiej literatury rosyjskiej. Zajęcia grupowe i indywidualne (przygotowanie do szkół teatralnych, praca nad tekstami). Zajęcia: czwartki 16.00 - 22.00, soboty 9.00 - 14.00, niedziele 8.00 - 17.00. Prowadząca: Zuzanna Górniaszek TEATR POLONISTYKI UW im. Eligiusza Szymanisa Teatr Polonistyki UW im. Eligiusza Szymanisa powstał w 2010 roku jako inicjatywa studencka. W swoich kręgach zrzesza ludzi wrażliwych na słowo i jego prezentację na scenie. Dlatego głównym kryterium wyboru sztuk do realizacji jest poruszenie, jakie wywołują w zespole Teatru. Należą do nich zarówno wybitne dzieła dramatu polskiego i światowego, jak i teksty utalentowanych filologów z Wydziału Polonistyki UW. W swoim międzynarodowym zespole Teatr zrzesza różnego rodzaju miłośników sceny i profesjonalistów (m.in. aktorów, reżyserów, muzyków, scenografów, dramaturgów). Próby: poniedziałek i piątek od 18.00 - 22.00. Opiekun: dr Maria Makaruk. Prezes: Piotr Bartha Strona: teatrpolonistyki-uw.pl na Facebooku: Teatr Polonistyki UW poprzez mail: [email protected] LEKCJE TEATRALNE Interaktywne zajęcia teatralne w czasie których młodzież poznaje dzieje teatru od starożytności do dnia dzisiejszego, prowadzone w formie wykładów, quizów, zajęć scenicznych. Lekcje: piątki godz. 9.00 - 11.00 (grupy zorganizowane). Prowadząca: Maria Kowalik KLUB TWÓRCZY "MIKROSCENA” Istnieje od 1974 roku. W pracy z dziećmi w wieku szkolnym i młodzieżą (nawet powyżej 19 roku życia) wykorzystuje sztukę teatralną i filmową do celów rozwijania kompetencji społecznych i osobowości oraz samopoznania. Uczestnicy pracują w grupach 6-10 osobowych, przygotowują spektakle w oparciu o literaturę lub własne teksty. W działaniach zespołu ważny jest oczywiście rezultat pracy, ale najważniejsza jest droga prowadząca do celu. Zajęcia: wtorki 13.00 - 16.00, środy 15.00 - 18.00 oraz w piątki: 14.00 - 20.00 (w siedzibie SDK - Rynek St. Miasta 2). Prowadząca: Małgorzata Graczyk 30 WIERSZYKI DLA DZIECI MAREK BARTKOWICZ TEATR LALKOWY W lalkowym teatrze jest na co popatrzeć, bo przecież to frajda prawdziwa zobaczyć jak lalka ożywa, jak mówi, jak śpiewa, jak wszystkich olśniewa, gdy tańczy, a tańczy jak żywa. Po takim spektaklu już w domu, nie mówiąc nic o tym nikomu, z lalkami i misiem pluszowym bawimy się w teatr lalkowy. I gdyby mój tata lub mama widzieli jak bawię się sama, to mieliby na co popatrzeć, zupełnie tak jak w teatrze. Ilustrację wykonała: Karolina Petruczynik (lat 4 i pół) na zajęciach Klubów: “Kangurek” i “Klubik Pod Daszkiem” SDK. rys. Bartłomiej Gerłowski OKIEM SYRENKI ŚLIZGAJĄ SIĘ NA MOICH PLECACH... Nie pisałam dotychczas o naszym staromiejskim lodowisku (choć “wylano” je pod koniec grudnia 2013 r.). Czekałam czy sama się jakoś do niego przyzwyczaję. Myśli musiały okrzepnąć. Piszę więc dziś (choć nie wiem, czy jak felieton ukaże się w druku, będzie ono jeszcze czynne). Ślizgawka na Rynku ma swoich przeciwników i zwolenników. Jedni ganią za hałas wydobywający się z generatora, który pracuje non stop, "kiepską" i głośną muzykę; inni chwalą, że wreszcie coś się tu dzieje "dla ludzi", szczególnie zimową porą, gdy na Starówce bywa pusto. Chwalą także za to, że młodzież wreszcie chętnie zawitała w progi Starej Warszawy (rozumianej już nie jako obiekt turystyczno-historyczny lecz miejsce zdrowej, zimowej rekreacji) . Skłaniam się ku temu drugiemu sądowi. Dobrze, że Starówka żyje i to na "sportowo" nie kulinarno-piwnie. Lepsze to niż obraz jaki mamy od wiosny do jesieni - ogródki restauracyjne zasłaniające cały widok, kakofonia radiowych "hitów", chrupania, mlaskania, zgrzytu sztućców. Miłośnik łyżew może jeździć wszędzie, ale na pewno dużą frajdę sprawia ślizganie się w miejscu niecodziennym, historycznym, nieco magicznym. Zapewne można wiele poprawić i jeśli w przyszłym roku będzie jeszcze taka inicjatywa władz miasta Warszawy, przygotować ofertę kulturalną, sportową oraz techniczne zabezpieczenie lodowiska nieco lepiej. Warto pamiętać, że "miejskie" lodowisko powstało w ostatniej chwili, gdy z różnych przyczyn nie wypaliła prywatna inicjatywa. Ile byłoby narzekania, gdyby nie "podjęto rękawicy". Krytyka ciskałaby gromy... bo efekt nie dałby się zweryfikować. Dlatego, gdy już testujemy ideę ślizgawki na Rynku, warto jej dać szansę. Jeśli ma ona wady to jest to efekt charakterystyczny dla wieku młodzieńczego, dla "wersji beta" (jak przyjęło się określać produkty w branży informatycznej). Jedno co trochę mnie niepokoi to przyszłe efekty posadowienia tak ciężkich obiektów - tafla, generator, garaż dla rolby - na świeżo wyremontowanej nawierzchni Rynku. Miejmy nadzieję, że ktoś to badał i na wiosnę nie znajdziemy tam "polodowcowej" doliny. Co jeszcze mogłabym zasugerować? Powiem nieskromnie: lepiej wyeksponować moją osobę, bo w dzień nieco gubię się w natłoku band, reklam i lodowiskowej infrastruktury... Jak to zrobić? Pozostawiam pomysły realizatorom (podpowiem: może tak zrobić owalne lodowisko wokół mojego cokołu i przezroczyste bandy?). Aby do wiosny! Syrenka Rynek wydawca: Staromiejski Dom Kultury w Warszawie adres redakcji: Rynek Starego Miasta 2 00-272 Warszawa, Tel: 831-23-75 www.sdk.pl, e-mail: [email protected] Redaguje Zespół Redaktor Naczelny: Sebastian Lenart Sekretarz redakcji: Piotr Sobieniak Opieka graficzna: Bartłomiej Gerłowski, Piotr Sobieniak ISSN 1733-5906 Wydawnictwo bezpłatne Oddano do druku 27.02.2014
Podobne dokumenty
styczeń 2015 - Staromiejski Dom Kultury
INFORMATOR KULTURALNY STAROMIEJSKIEGO DOMU KULTURY NR 124/01/2015, www.sdk.pl
Bardziej szczegółowo