na marginesie zdrowia czyli o zachowaniach

Transkrypt

na marginesie zdrowia czyli o zachowaniach
Nowiny Lekarskie 2012, 81, 4, 330–336
BEATA ZIĘBA-KOŁODZIEJ
NA MARGINESIE ZDROWIA
CZYLI O ZACHOWANIACH ZDROWOTNYCH MŁODZIEŻY
SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH
ON THE MARGINS OF HEALTH
OR ABOUT HEALTH-RELATED BEHAVIOURS OF THE SECONDARY SCHOOL YOUNG PEOPLE
Instytut Pedagogiki
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. prof. Stanisława Tarnowskiego w Tarnobrzegu
Kierownik: dr Monika Piątek
Streszczenie
Wstęp. Rzeczywistość i własne doświadczenie pozwalają wysnuwać – co prawda – dość ogólne wnioski, że dbałość o zdrowie stanowi marginalną część codziennej aktywności młodzieży. I nie zawsze spowodowane jest to niechęcią do fizycznego wysiłku, bywa
bowiem, że młodzież podejmuje zachowania ryzykowne prowadzące do uzależnień i źle się odżywia.
Cel. Rozpoznanie pro- i antyzdrowotnych zachowań młodzieży szkół ponadgimnazjalnych oraz uzyskanie informacji o źródłach
wiedzy uczniów o zdrowiu.
Metodyka. W badaniu zastosowano sondaż diagnostyczny. Zbadano 112 uczniów.
Wyniki. Młodzi ludzie nie dbają o swoje zdrowie, a ich głównym źródłem wiedzy o zdrowiu jest Internet.
Wnioski. Stan troski uczniów o własne zdrowie nie jest zadowalający. Sytuacja ta powinna niepokoić rodziców, wychowawców,
lekarzy oraz organizatorów działań z zakresu profilaktyki zdrowia.
SŁOWA KLUCZOWE: młodzież, rodzina, szkoła, wychowanie i profilaktyka, zachowania zdrowotne.
Summary
Introduction. The reality and own experience allows – admittedly – rather generally to suggest that health care constitutes a marginal part of the youth daily activities. And it is not always caused by an unwillingness to practice physical effort, in fact sometimes
young people take the risky behaviours leading to addiction and eat cheap sausages.
Aim. The diagnosis of pro-and anti-healthy behaviour of secondary school students and obtaining the information about the sources
of students' knowledge about health.
Methods. The study used a diagnostic survey. 112 students were examined.
Results. Young people do not care about their health, their main source of health knowledge is the Internet.
Conlusions. The students’ care about their own health is not satisfactory. This situation should worry parents, educators, doctors and
organizers of activities for the prevention of health.
KEY WORDS: young people, familly, school, education and prevention, health behaviours.
Wstęp
Dbałość o zdrowie jest integralną częścią codziennej
działalności człowieka, której należy się nauczyć, której
należy pożądać, rozumiejąc jej znaczenie dla własnego
rozwoju. Gotowość do podejmowania działań na rzecz
samego siebie jest elementem naszej osobowości, która
jest samorealizującym się systemem zmierzającym do
zaspokajania własnych potrzeb, także tych związanych
z troską o własne zdrowie. Intensywność tych działań
w samodzielnym już życiu jest wypadkową rodzinnego
i instytucjonalnego (szkolnego) wychowania oraz innych
wpływów kulturowych, w tym mass mediów.
Zastanawiające jest, że z biegiem lat naturalna potrzeba dziecka jaką jest ruch zostaje osłabiona na rzecz
innych zachowań, nie do końca ze zdrowiem związanych. “Natura” zostaje zastąpiona “naturalnością” kreowaną przez “tu i teraz” – kulturę pośpiechu i stresu,
fastfood’ów i bierności. Wydawać by się mogło, że zdo-
PRACE ORYGINALNE
bycze świata techniki, medycyny i ogólnie – cywilizacji
służyć będą człowiekowi. I oczywiście służą, ale wraz ze
swoim całym dobrodziejstwem niosą ze sobą wiele zagrożeń, którym oprzeć jest się trudno zarówno dorosłym,
jak i dzieciom i młodzieży.
Dzięki technice człowiek zaoszczędził czas, ale najczęściej przeznacza go nie na własny rozwój, ale na
niszczenie samego siebie, często nie zdając sobie z tego
sprawy. Siedzący tryb życia, unikanie fizycznej aktywności, złe odżywianie, nadużywanie różnego rodzaju
używek i korzystanie ze środków uzależniających, pośpiech i stres, a w konsekwencji zmęczenie, zaburzenia
uwagi i koncentracji to zjawiska destrukcyjne dla życia
na każdym etapie rozwoju. Zmianie tego stanu nie wystarczy sama wiedza o tym, co dobre i co szkodliwe.
Potrzebne jest tu świadome działanie, czyli zachowanie,
któremu, jak mawia Piotr Sztompka, nadajemy sens. Zachowaniom służącym zdrowiu “sens” wskazany jest szczególnie.
Na marginesie zdrowia czyli o zachowaniach zdrowotnych młodzieży szkół ponadgimnazjalnych
Dla wielu młodych ludzi (wystrzegam się generalizowania) naturalne staje się wielogodzinne przesiadywanie przed komputerem, palenie papierosów, picie
alkoholu, unikanie aktywności fizycznej. Można by
długo zastanawiać się, dlaczego tak jest; dyskutować
i oscylować pomiędzy różnymi teoriami. Przyjąć należy
jednak założenie, że naturalność zachowań sprzyjających
zdrowiu lub dla niego niekorzystnych kształtują czynniki
społeczno-kulturowe, w tym wychowanie. Zachowania
prozdrowotne, ale również antyzdrowotne, są efektem
oddziaływań wielu środowisk: rodziny, przedszkola,
szkoły, grupy rówieśniczej, środowiska lokalnego oraz
własnej aktywności, która jest następstwem własnej
wiedzy, przekonań i postaw.
Jak wspomniałam, aktywność zdrowotną człowieka
determinuje szereg czynników społeczno-kulturowych.
Jednym z nich jest rodzina. To w niej zaczyna się zdrowie, bowiem na zachowania zdrowotne człowieka, także
w późniejszym życiu, wpływ ma jego rodzinne wychowanie i socjalizacja. Ważne są tu wzory osobowe rodziców i innych osób dla dziecka znaczących (np. dziadków, rodzeństwa), wsparcie i kontrola rodzicielska,
wiedza dorosłych o zachowaniach ryzykownych i ich
stosunek do szkodliwych dla zdrowia zachowań (np.
palenie papierosów, picie alkoholu), jasny i stabilny
system wartości, odpowiednie postawy i styl wychowawczy, jakość relacji. Na zachowania dzieci wpływ ma
nie to, co rodzice mówią, ale jak postępują, o czym wielu z nich nie pamięta lub zwyczajnie nie wie. W rodzinnej edukacji prozdrowotnej istotne znaczenie ma również poziom materialny rodziny, jej status społeczny,
wykształcenie rodziców, struktura oraz miejsce zamieszkania. W rodzinach o wysokim statusie socjoekonomicznym nie pojawiają się dylematy typu: Kupić dziecku rower czy wyprawkę do szkoły? Wykupić lekarstwa
z recepty czy leczyć sokiem z malin? Zapisać dziecko na
odpłatne zajęcia sportowe czy kupić komputer? Za co
rozwijać jego zainteresowania? Kupić chleb czy jabłka?
Czekać 3 miesiące na możliwość zrobienia nieodpłatnych badań w państwowej służbie zdrowia czy zrobić je
szybko, ale prywatnie? W rodzinach tych, co można
zakładać, świadomość zdrowotna i zachowań z nią związanych jest znacznie wyższa niż w rodzinach borykających się z niedostatkiem. Wiedza ta podparta i umocniona
jest możliwościami finansowymi, które nie ograniczają,
ale rozwijają perspektywy dla zdrowego stylu życia
rodziny. Oczywiście sama wiedza i możliwości nie zawsze generują zdrowe życie. Wiedzę należy zaakceptować, ale sama akceptacja wiedzy nie oznacza jeszcze, że
będziemy się zachowywać w sposób pożądany z punktu
widzenia zdrowia i na tyle trwały, aby stwierdzić, że
“żyję zdrowo”.
Z założenia, środowiskiem, które również wpływa na
kształtowanie postaw prozdrowotnych młodych ludzi
jest szkoła. Celowe i systematyczne działania z dziedziny wychowania sportowego i zdrowotnego nie zawsze są
jednak na tyle wystarczające, aby wykształciły u uczniów w miarę trwałe nawyki zdrowego stylu życia. Czę-
331
sto też doświadczenia i przeżycia ucznia w szkole przeczą głoszonym przez nauczycieli i władze oświatowe
założeniom. Jak twierdzi Maria Kuchcińska “autentyczne warunki dla prozdrowotnego stylu życia polskiego
ucznia w szkole i jego możliwości obserwowania i naśladowania godnych tego modeli zbyt często nie dorastają do tego zamiaru. Rozwiązywanie przez niego quasizadań (bawimy się w korzystanie z usług służby zdrowia, na niby przygotowujemy zdrowy posiłek …) zderza
się z autentycznymi warunkami pracy/nauki i wypoczynku od niej w szkole – w tłoku, hałasie, stresie,
o głodzie, przy wielogodzinnym unieruchomieniu w standardowej ławce, z chodzeniem w “kieracie” po szkolnych
korytarzach w czasie przerw w lekcjach, z możliwością
dostępu na każdej przerwie do tytoniu, a nawet narkotyków, z zakazem korzystania ze szkolnych obiektów sportowych po lekcjach itp. Bywa też i tak, że “wćwicza”
ucznia do prozdrowotnego rozwiązywania quasi-zadań
otyły i palący papierosy nauczyciel, który ze sportem ma
kontakt jedynie za pośrednictwem telewizyjnego pilota,
ale za to poczucie spełnianej misji edukacyjnej nakazuje
mu terroryzować uczniów przy reprodukowaniu wiedzy
o np. czynnikach ryzykownych dla zdrowia”[1]. Opisane
sytuacje wcale nie są odosobnione, podobnie jak obserwowana od lat niechęć uczniów do zajęć wychowania
fizycznego. Prowadzone badania “wskazują także na
pogarszający się poziom wydolności i sprawności fizycznej dzieci i młodzieży. Do głównych przyczyn takiego
stanu należy z pewnością zaliczyć małą aktywność ruchową dzieci i młodzieży oraz – pomimo wdrożenia 4-tej
godziny wf – długoletnie zaniedbania na poziomie szkolnego wychowania” [2].
Równie ważnymi dla kształtowania zachowań prozdrowotnych dzieci i młodzieży są rówieśnicy. Koledzy
i koleżanki, podobnie jak rodzice i nauczyciele, stają się,
zwłaszcza dla nastolatka w okresie adolescencji, modelami zachowań pro- lub antyzdrowotnych. Każde z tych
zachowań jest dla dorastającego dziecka równie istotne,
jeżeli tylko pozwala zdobyć, tak ważną w tym czasie,
akceptację grupy. Na wpływy te wskazują badania [3].
W rozwoju prozdrowotnych zachowań młodych ludzi niebagatelną rolę pełnią również mass media. Mogą
one pełnić pozytywną rolę w propagowaniu zdrowego
stylu życia, ale mogą również przynosić wiele szkód,
poprzez m. in. reklamowanie produktów szkodliwych –
papierosów, alkoholi, niezdrowych słodyczy, produktów
wzmacniających organizm – napojów energetyzujących,
tabletek możliwych do kupienia bez recepty. Pozytywnych wpływów mass mediów dopatrywać się można
w audycjach radiowych i programach telewizyjnych
służących zdrowiu, propagowaniu różnego rodzaju form
czynnego odpoczynku i rekreacji, imprez sportowych;
w artykułach prasowych poświęconych higienie i codziennej trosce o własne ciało i umysł; w dyskusjach
autorytetów z dziedziny medycyny, programach naukowych i spotach reklamowych, w których idole młodzieży
zachęcają do zdrowego stylu życia. Obecnie największym nośnikiem informacji z jakiego korzystają młodzi
PRACE ORYGINALNE
332
Beata Zięba-Kołodziej
ludzi jest Internet i telewizja. Nie będzie – myślę – nadużyciem stwierdzenie, że nie są one w pełni wykorzystywane w celu promocji zdrowia.
Przedstawione uwarunkowania nie zamykają, rzecz
jasna, listy czynników kształtujących zachowania proi antyzdrowotne dzieci i młodzieży. Są one jednak na
tyle istotne, że warte podkreślenia.
Cel
Celem badań było rozpoznanie pro- i antyzdrowotnych zachowań młodzieży szkół ponadgimnazjalnych oraz
uzyskanie informacji o źródłach ich wiedzy na temat
zdrowia.
Metodyka
Badania zostały przeprowadzone w październiku
2011 roku z wykorzystaniem metody sondażu diagnostycznego. Miejsce badań stanowiła jedna ze szkół średnich miasta Tarnobrzega oraz bursa szkolna w Sandomierzu, zamieszkana przez uczniów różnego rodzaju
szkół – technikum, liceum, szkoły zawodowej. Zebraniu
materiału badawczego posłużył kwestionariusz ankiety
zawierający 18 pytań. Informacji udzieliło 112 osób –
uczniów szkół ponadgimnazjalnych, w tym 49 chłopców
i 63 dziewczęta. Badania stanowiły pilotaż dla szerszych
poszukiwań badawczych i nie tylko posłużyły rozpoznaniu problemu, ale także zwiększeniu trafności i rzetelności narzędzia badawczego.
Wyniki
Świadomość zdrowotna młodzieży
Podstawą wszelkich działań człowieka jest wiedza
i postawa wynikająca z jej przyjęcia (internalizacja). Powszechnie uznaje się bowiem, że wiedza stanowi wyjście
dla celowych i ukierunkowanych, także na zdrowie, działań. Okazuje się jednak, że wyznacznikiem naszej codziennej aktywności nie jest ani wiedza, ani nawet preferowane przez nas wartości. Nie wystarczy bowiem
przekonanie, że “zdrowie jest wartością” by żyć zdrowo,
ponieważ “jednym z najbardziej znaczących i niepokojących odkryć w programach badań wartości jest fakt, że
wartości, przekonania, wierzenia mają znikomy wpływ na
zachowania” [1].
W badaniach przyjęto założenie, że młodzież podchodzi do zdrowia wartościująco. Postawiony przeze mnie
problem zamknięty został w pytaniu: Czym dla młodzieży
jest zdrowie? W wypowiedziach badani uczniowie stosowali raczej proste opisy “zdrowia”, czasem podawali jego
definicje, rozważali własny stosunek do tej wartości. Wielu z nich podkreślało, że jest to “najwyższa wartość”,
“część życia”, o którą należy szczególnie dbać, “aby móc
dobrze funkcjonować i móc żyć pełnią”. Niektórzy wskazywali na fizyczny i psychiczny aspekt pojęcia zdrowia,
inni na “dobre samopoczucie i kondycję”; a jeszcze inni
podkreślali brak chorób – “jest to stan, w którym nie ma
żadnych dolegliwości, chorób”. W wielu wypowiedziach
pojawiły się wskazówki, co należy robić, aby być zdro-
PRACE ORYGINALNE
wym oraz przekonanie, że o zdrowie należy dbać. Jak
podkreśliła jedna z dziewcząt, “zdrowie jest czymś, bez
czego nie można żyć, co daje szczęście. Jeżeli ktoś jest
zdrowy, to od razu ma lepsze samopoczucie. Jest czymś o
co powinnam dbać.” W wypowiedziach badanych zarysowuje się aksjologiczne podejście do “zdrowia” – jest
ono dla większości z nich wartością. Dlatego też interesujące wydają się wymieniane przez uczniów sposoby dbania o zdrowie. Na pytanie: Co sprzyja zdrowemu życiu?
zarówno chłopcy, jak i dziewczęta odpowiadali najczęściej, że: “dobre odżywianie i aktywność”, dbanie o kondycję, unikanie stresu, uprawianie sportu, “przebywanie
na świeżym powietrzu”, a także unikanie palenia papierosów, alkoholu i narkotyków.
Jak wcześniej wspomniałam, sama znajomość pojęcia zdrowia (i jego wartościowanie) oraz zachowań jemu
służących nie oznacza jeszcze, że w codziennym życiu
kierujemy się zasadami służącymi zdrowiu. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że łatwiej jest o zdrowiu
mówić, niż zdrowo żyć. Ta tendencja zarysowuje się
również w prowadzonych badaniach. Zdrowie stanowi
temat refleksji dla 95,5% badanych dziewcząt i chłopców, ale rozmyślania te są wyznacznikiem zachowań
zdrowotnych tylko dla 29,5% osób. “Czasem” wiedzę
o zdrowiu przekładaną na zachowania prozdrowotne
deklarowało 67% badanych, a niestosowanie żadnych
zdrowotnych reguł – 4 badanych.
Wyniki badań wskazują na brak spójności pomiędzy
wiedzą uczniów na temat zdrowia i świadomością zdrowych zachowań a codziennymi działaniami, w których
troska o zdrowie nie zawsze występuje. Niska motywacja do podejmowania zachowań “ku zdrowiu” może być
efektem słabo rozwiniętych nawyków, co uznać należy
za następstwo niewłaściwego wychowania, zwłaszcza w
domu rodzinnym oraz za przejaw niepowodzenia dotychczasowej edukacji zdrowotnej w szkole.
Zachowania prozdrowotne młodzieży
Głównymi czynnikami sprzyjającymi zdrowiu są:
prawidłowe odżywianie i aktywność fizyczna. W badaniu poproszono młodzież o informacje na temat spożywania głównych posiłków oraz warzyw i owoców. Dane
wskazują, że spośród 112 badanych 40% nie je pierwszego śniadania, drugiego śniadania nie spożywa 43%
osób. Prawie wszyscy, bo 91% badanych uczniów zjada
codziennie obiad, ale już tylko 66% – kolację. 58% badanych deklaruje spożywanie posiłków o w miarę stałej
porze. Niepokojący może być fakt, że 69 % nastolatków
nie włącza do swojej codziennej diety owoców i podobnie (74% wskazań) – warzyw. Można zatem uznać, że
nawyki żywieniowe badanej młodzieży nie są prawidłowe, zwłaszcza, że 45% z nich codziennie lub prawie
codziennie w swoim menu zamieszcza produkty fastfood
(serwowane również w szkołach), 42% objada się wieczorami i w nocy, 50% zamiast naturalnych produktów
stosuje gotowe suplementy diety. Odżywki wysokobiałkowe stosują najczęściej chłopcy (10 chłopców i 3 dziew-
Na marginesie zdrowia czyli o zachowaniach zdrowotnych młodzieży szkół ponadgimnazjalnych
częta) i to zazwyczaj ci, którzy trenują w siłowni. W badanej grupie 24% osób pije mocną kawę, ale już 38% przyznaje się do nadmiaru cukru (słodyczy) w diecie.
Uzyskane dane sugerują, że uczniowie szkół ponadgimnazjalnych nie dbają o prawidłowość żywienia. Tak
też sami oceniają swój sposób odżywiania się – 48%
z nich uznało, że odżywia się prawidłowo, natomiast
52% stwierdziło, że ich sposób odżywiania powinien
ulec zmianie, ponieważ jest niewłaściwy. Dane te świadczyć mogą o błędnych nawykach żywieniowych samych
badanych, ale może to być również następstwo niskiego
statusu socjoekonomicznego rodziny, np. w przypadku
braku stałych posiłków czy braku owoców i warzyw
w menu. Optymizmem napawa fakt, że wśród badanych
tylko 9,9% osób (10 dziewcząt i 1 chłopiec) stosowało
w ostatnim czasie (w przeciągu 3 miesięcy) dietę odchudzającą.
Jednym z warunków zdrowia człowieka jest jego aktywność fizyczna. Ruch, po prawidłowym odżywianiu,
stanowi istotny czynnik zdrowia. W ostatnich czasach
zauważa się, że młodzież raczej niechętnie bierze udział w
zajęciach sportowych i często spędza czas wolny w sposób
bierny, niestety zdrowiu niesłużący. Przeprowadzone badania tendencję tę podkreślają. W omawianych badaniach
podjęto bowiem kwestię uczestnictwa uczniów w zajęciach
wychowania fizycznego oraz ich zaangażowania w systematyczną aktywność sportową. Uzyskane dane są zadowalające tylko częściowo. Co prawda młodzież raczej systematycznie uczestniczy w szkolnych zajęciach wychowania
fizycznego (74% wskazań), ale zdarzają się wśród badanych i tacy uczniowie, którzy chodzą na zajęcia tylko tyle,
aby być klasyfikowanym (15% odpowiedzi) oraz osoby,
które z różnych powodów (życie dowodzi, że nie zawsze
uzasadnionych) posiadają zwolnienia lekarskie (11% osób).
Okazuje się zatem, że uczniowie raczej uczestniczą w zajęciach wychowania fizycznego. Być może jest to efektem ogólnej zmiany podejścia nauczycieli do tego przedmiotu i ich większego zaangażowania w realizowane treści, co w konsekwencji przekłada się na obowiązkowość
młodzieży, ale niekoniecznie jest wyrazem ich zamiłowania do aktywności sportowej. Świadczyć o tym mogą kolejne dane uzyskane z badań. Odpowiedzi dotyczące sposobów spędzania czasu wolnego wskazują, że aktywność
sportowa młodzieży, w większości przypadków, zaczyna
i kończy się na lekcjach wychowania fizycznego, bowiem
tylko 2 dziewczęta i 8 chłopców deklaruje systematyczne
uprawianie sportu w czasie wolnym. Wśród wymienianych
przez badanych dyscyplin znalazły się: piłka siatkowa,
ćwiczenia (fitness) i bieganie (dziewczęta) oraz kulturystyka i zajęcia w siłowni, pływanie, bieganie, siatkówka, piłka
nożna i ręczna (chłopcy). Nikt z badanych nie wskazał na
uczestnictwo w zorganizowanych zajęciach sportowych
(klub, kółko sportowe itp.).
W grupie badanych dominują bierne formy spędzania czasu wolnego, a ich treść raczej nie sprzyja zdrowiu. Młodzież najchętniej słucha muzyki (39% badanych), korzysta z komputera (22%), ogląda telewizję
(20%) i spotyka się ze znajomymi (31%), aby również
333
w sposób bierny spędzać czas (komputer, muzyka, rozmowy). Często młodzi ludzie przeznaczają czas wolny
na dodatkowy sen oraz na rozmowy przez telefon
(zwłaszcza chłopcy – 13 odpowiedzi). Rzadziej czynnością podejmowaną przez młodzież jest jazda na rowerze,
spacerowanie czy inne zajęcia rekreacyjno-sportowe.
Wskazywany przez badanych styl spędzania czasu
wolnego nie jest zjawiskiem odosobnionym, ponieważ
zbliżone wyniki uzyskano prowadząc badania nad czasem wolnym uczniów gimnazjum w subregionie tarnobrzeskim [4] oraz w innych rejonach kraju, badając różne grupy dzieci i młodzieży [5, 6, 7, 8].
Przejawem troski o własne zdrowie jest dbałość
o wypoczynek nocny. W okresie silnego wzrostu młody
człowiek potrzebuje około ośmiu godzin nieprzerwanego
snu. Znając realia życia młodzieży, w pytaniu ankietowym
wyodrębniono czas nocnego wypoczynku w ciągu tygodnia i podczas weekendu. Założono bowiem, że wielu
uczniów w ciągu tygodnia “zarywa noc” na naukę, a w
weekend na zabawę. Okazuje się, że większość badanych
(51%) przeznacza na odpoczynek nocny w ciągu tygodnia
około 7–8 godzin na dobę. Równie spora grupa (36%)
wypoczywa przez 5–6 godzin, 11% osób śpi po 9–10
godzin dziennie, a 3 badanych przeznacza na sen 4 godziny i mniej. Proporcje zmieniają się w przypadku snu w
czasie weekendu. I tak: powyżej 10 godzin śpi 36%
uczniów, 51% badanych przeznacza na sen 7–8 godzin,
10% osób śpi 5–6 godzin, a pięcioro śpi 4 godziny i mniej.
Dane wskazywać mogą na pewną zależność, a mianowicie – osoby, które w tygodniu śpią 5-6 godzin “odsypiają”
(najprawdopodobniej nadmiar nauki) w piątkowo – niedzielny czas. Najbardziej stali w godzinach wypoczynku
są ci uczniowie, którzy przeznaczają na sen 7–8 godzin na
dobę, niezależnie od obciążenia nauką.
Odżywianie, aktywność fizyczna, nocny wypoczynek to triada stanowiąca podstawę zdrowia. Jednakże na
zdrowy styl życia składa się szereg innych zachowań,
w tym troska o higienę, profilaktyka medyczna, korzystanie z porady lekarskiej w przypadku choroby czy
chociażby codzienne przebywanie na świeżym powietrzu. Uzyskane dane dowodzą (62,5% wskazań), że młodzież nie korzysta systematycznie z porady stomatologa
(profilaktyka stomatologiczna) i nie wykonuje kontrolnych badań diagnostycznych (78,6% wskazań). Niepokojący może być fakt, że 43% badanych w przypadku
choroby próbuje leczyć się domowymi sposobami, zamiast pójść do lekarza, a prawie połowa z nich (48%) nie
stara się przebywać codziennie na świeżym powietrzu,
wyłączając drogę do i ze szkoły. Dużo lepiej przedstawia
się sprawa higieny osobistej – 92% osób codziennie
myje się, 93% zmienia codziennie bieliznę, 85% badanych myje rano i wieczorem zęby. Zwłaszcza ostatnie
zachowania wskazują na kulturowe zmiany w zakresie
dbałości o higienę. Zarysowywać się mogą tu także
edukacyjne wpływy rodziny i szkoły w kształtowaniu
podstawowych nawyków zdrowotnych.
Podejmowane przez badaną młodzież działania nie
zawsze sprzyjają zdrowiu. Stąd też w odpowiedzi na
PRACE ORYGINALNE
334
Beata Zięba-Kołodziej
pytanie o ocenę własnego samopoczucia w wybranych
kategoriach, troskę rodziców i nauczycieli budzić powinno zgłaszane przez uczniów: częste niewyspanie
(99% uczniów), zmęczenie (97% osób), ospałość (92%),
problemy z koncentracją (79% wskazań), problemy z zapamiętywaniem (79%) i drażliwość (89%). Zakomunikowane sytuacje nie tylko obniżają samopoczucie, ale
mogą również przyczyniać się do osłabienia organizmu
i zwiększenia podatności na różnego rodzaju choroby.
Ponadto wpływają na możliwości uczenia się oraz na
kontakty z innymi osobami, jak np. w przypadku drażliwości. Zarysowane problemy mogą zatem utrudniać
codzienne funkcjonowanie dziewcząt i chłopców oraz
jednocześnie sprzyjać wzmacnianiu się przez nich napojami energetycznymi i izotonicznymi, które również zagrażają przedawkowaniem substancji niebezpiecznych,
a także nadużywaniu paraleków czy używaniu narkotyków, co z kolei wiąże się z błędnymi przekonaniami o ich
skuteczności.
Zachowania antyzdrowotne
Zachowania antyzdrowotne, zwłaszcza te związane
z substancjami psychoaktywnymi, obecne są w życiu
dzieci młodzieży od wielu już lat. W ostatnim jednak
czasie zauważa się nie tylko wzrost liczby zachowań
ryzykownych, ale również zmiany w ich treści. Jeżeli
natomiast chodzi o substancje uzależniające – rozwój
branży jest nieporównywalny z żadnym innym okresem,
ani pod kątem szybkości, ani też dostępnego asortymentu, co stanowi dużo większe zagrożenie dla młodego
organizmu niż było to kiedyś. Wielu autorów przyczyn
tego stanu upatruje w transformacji ustrojowej, ale zrzucanie winy na przemiany systemowe to zbyt duże
uproszczenie, nie do końca uwzględniające głębię sytuacji. Faktem jest jednak, że zrelatywizowanie systemu
wartości i zasad życia społecznego, zaburzenie postrzegania tego co dobre, a co złe, rozluźnienie więzi rodzinnych, niewydolność sytemu oświaty i wychowania, problemy rodziny oraz wiele innych czynników sprzyja
podejmowaniu przez młodzież zachowań ryzykownych.
Prowadzone po 2005 roku badania wskazują, że
niemal 1/5 uczniów ma za sobą kontakt z narkotykiem
i paranarkotykiem (region Mazowsza, Ziemi Świętokrzyskiej i Podlasia), w samej zaś Warszawie odsetek
ten wyniósł 12% dla gimnazjalistów i 17% dla uczniów
szkół średnich. Wyniki badań wskazują również, że w
2007 roku blisko 11% maturzystów sięgało po środki
poprawiające pamięć i koncentrację [9]. Jednocześnie
obniża się czas inicjacji alkoholowej do około 12 roku
życia [10], wzrasta liczba nastolatków odurzających się
lekami, stosujących środki nasenne i uspokajające oraz
łączących leki z alkoholem [11]. Nadal, pomimo szeroko
zakrojonych działań profilaktycznych, młodzi ludzie
posługują się błędnymi przekonaniami na temat alkoholu
i narkotyków, nie umieją rozwiązywać swoich problemów w sposób konstruktywny ani rozładowywać napięcia w sposób społecznie uznany [12].
PRACE ORYGINALNE
Tendencje te potwierdza także uzyskany materiał badawczy. I tak, na pytanie o zachowania ryzykowne podejmowane w ciągu ostatnich 2 tygodni, pozytywnych
odpowiedzi udzielono w następujących kategoriach:
palenie papierosów – 17% badanych, picie alkoholu –
26%, używanie napoi energetyzujących – 35%; palenie
marihuany – 7%; zażywanie tabletek uspokajających – 3
i nasennych – 1 odpowiedź (tylko dziewczęta); zażywanie innych narkotyków niż marihuana – 1 odpowiedź
(chłopiec). W badanej grupie 3 dziewczęta stosowały
farmakologiczne środki odchudzające, a 2 przyznały się
do nadużywania lekarstw. Nikt z badanych nie wskazał
na stosowanie tzw. dopalaczy.
Źródła wiedzy o zdrowiu
Dla profilaktyki zdrowia istotne są źródła pozyskiwania przez dzieci i młodzież informacji o zdrowiu i zachowaniach jemu służących. Informacje te wykorzystać można dla ukierunkowywania/wzmacniania oddziaływań
profilaktycznych, wykorzystania źródeł w celu dotarcia do
młodzieży, rozpoznania języka dyskursu o zdrowiu, niwelowania błędnych przekonań. Wyniki przeprowadzonych
badań wskazują, że głównym źródłem wiedzy badanych
o zdrowiu są rodzice. W ten sposób odpowiedziała ponad
połowa badanych (64% osób). Na drugim miejscu znalazł
się Internet –34% wskazań, na trzecim szkoła – 32% odpowiedzi, telewizja – 29,5% głosów. W dalszej kolejności
źródłami informacji o zdrowiu i zachowaniach prozdrowotnych są: codzienna prasa, starsze rodzeństwo i na
ostatnim miejscu – rówieśnicy (10% wskazań).
Za wychowanie prozdrowotne odpowiedzialni są dorośli, przede wszystkim zaś rodzice, ponieważ są oni
początkowo jedynym, pierwotnym źródłem wiedzy
o zdrowiu. Jak stwierdza Gabriela Piechaczek-Ogierman,
dokonywane przez rodziców wybory związane ze zdrowiem “są nie tylko kompromisem pomiędzy możliwościami a ograniczeniami istniejącymi w życiu każdej rodziny oraz w świecie zewnętrznym, ale także rezultatem
ich nawyków zdrowotnych i wiedzy” [13]. Nie bez znaczenia więc dla rozwoju młodego pokolenia jest to, co
dzieje się w rodzinie, a różnice w prozdrowotnej orientacji
rodziny zależą od jej sytuacji społecznej, ekonomicznej
i kulturowej. Braki w wiedzy rodziców rzutują na rozwój
dzieci i młodzieży; ich złe zachowania kształtują u młodych równie złe nawyki. Okazuje się także, że “rodzice
o relatywnie niższym wykształceniu przejawiają niedostatki w merytorycznym i emocjonalnym przygotowaniu
do edukacji zdrowotnej swoich dzieci, częściej przyznają
się do szkodliwych dla zdrowia nawyków i przyzwyczajeń. Natomiast aktywność prozdrowotna o charakterze
promocyjnym cechuje rodziców o wysokiej lub średniej
pozycji społeczno-zawodowej”, przy czym, co należy
podkreślić, wymienione czynniki nie determinują w decydujący sposób podstawowych czynności rodziców związanych z podstawową opieką nad dzieckiem [13]. Niezwykle ważne dla ochrony i umacniania zdrowia ma
znaczenie więzi w rodzinie i poziom wsparcia udzielane-
Na marginesie zdrowia czyli o zachowaniach zdrowotnych młodzieży szkół ponadgimnazjalnych
go swoim członkom. Serdeczność i troska, życzliwość
i otwartość stanowi swego rodzaju bufor dla negatywnych przeżyć dzieci. Dlatego też konkretne sytuacje
związane z funkcjonowaniem rodziny, jak chociażby
aktywność, żywienie, nałogi, konflikty i stresy, warunki
i styl życia stają się coraz częściej, zdaniem Zofii Kawczyńskiej-Butrym, obszarem badawczego zainteresowania i analiz [14].
Równie ważnymi nośnikami wiedzy jest Internet i telewizja. Pozwalają one weryfikować i pogłębiać wiedzę
zdobywaną w domu i w szkole, poszerzają obszary wiedzy o funkcjonowaniu człowieka i jego otoczenia, wyrównują poziom wiedzy uczniów. Ważne jest, że jest to
wiedza uzyskiwana od autorytetów, merytorycznie poprawna, zgodna z osiągnięciami medycyny i innych
nauk. Dla skuteczności strategii informacyjnej profilaktyki istotny jest język przekazu – powinien on być prosty
i zrozumiały dla młodego odbiorcy.
Niebagatelną rolę w promocji wiedzy o zdrowiu
i kształtowaniu zachowań prozdrowotnych spełnia również szkoła, pod warunkiem, że przekazywane treści
(podobnie zresztą jak w rodzinie), nie są w sprzeczności
z zachowaniami osób dorosłych. Organizowane w szkole
zajęcia prozdrowotne stanowić mogą źródło nie tylko
informacji, ale również sprzyjać mogą: rozbudzaniu
motywacji do podejmowania zachowań służących zdrowiu, kształtowaniu asertywności, pozwalającej oprzeć
się negatywnym wpływom grupy rówieśniczej, utrwalaniu prawidłowych nawyków np. żywieniowych (pod
warunkiem, że w szkolnym sklepiku nie będzie słodyczy
i jedzenia fastfood), związanych z aktywnością fizyczną
(kiedy sala gimnastyczna będzie dostępna również po
południu, a młodzież poznawać będzie różne formy
aktywności sportowej, a nie tylko te, które lubi pan nauczyciel), rozwijaniu zainteresowań (kółka nie tylko
przedmiotowe). Szkoła powinna również podejmować
działania służące ochronie uczniów przed narkotykami
(“tropienie” wszelkich niepokojących sygnałów o rozprowadzaniu narkotyków, ich zażywaniu, współpraca
z policją i rodzicami uczniów itp.). Nie pomoże szkolnej
profilaktyce budowanie twierdz, obstawianie korytarzy
ochroniarzami, jeżeli dealerzy będą wśród uczniów, a alkohol młodzież pić będzie mogła w szkolnych toaletach, do
których rzadko zagląda nauczyciel, a monitoring nie sięga.
Wychowaniu prozdrowotnemu powinna przyświecać nie
idea demokracji i wolności, ale maksyma, że wolność
ucznia kończy się tam, gdzie zaczyna się zagrożenie jego
zdrowia, czy życia.
Wnioski
Już na etapie konceptualizacji badań nie mogłam
oprzeć się wrażeniu, że zachowania zdrowotne młodzieży szkół ponadgimnazjalnych zajmują margines ich codziennego życia. Swoje wątpliwości zaznaczyłam w tytule
artykułu. Przeprowadzone badania uprawniają do postawienia następujących wniosków:
1. Postawy uczniów wobec zdrowia mają charakter
bardziej wartościujący, a mniej behawioralny, o czym
335
świadczy brak spójności pomiędzy deklarowaną przez
nich wartością zdrowia i wiedzą na temat zachowań
prozdrowotnych, a podejmowanymi przez nich działaniami nie zawsze sprzyjającymi zdrowiu.
2. Młodzież stara się odżywiać prawidłowo, spożywając 4 posiłki dziennie, ale w ich menu brakuje owoców i warzyw. Dość spora grupa badanych nie spożywa
pierwszego i drugiego śniadania. Wielu z badanych deklaruje antyzdrowotne nawyki żywieniowe, jak chociażby: spożywanie posiłków o późnej porze, objadanie się
słodyczami i potrawami typu fastfood.
3. Większość badanych nie podejmuje w czasie wolnym aktywności fizycznej; nie dba o codzienne przebywanie na świeżym powietrzu, nie uprawia sportów,
a czas wolny spędza najczęściej w sposób bierny.
4. Wśród zachowań ryzykownych podejmowanych
w badanej grupie wymienić można: palenie papierosów,
picie alkoholu, w mniejszym stopniu palenie marihuany
i zażywanie innych narkotyków. Sporadycznie, szczególnie dziewczęta, korzystają ze środków uspokajających i nasennych oraz odchudzających.
5. Oceniając samopoczucie badanych dziewcząt i chłopców dość częstym stanem jest u nich niewyspanie, zmęczenie, problemy z koncentracją i zapamiętywaniem, ospałość
oraz rozdrażnienie. Być może dlatego też wielu z nich
próbuje wzmacniać się napojami energetyzującymi oraz suplementami diety.
6. Głównym źródłem wiedzy o zdrowiu badanej
młodzieży jest rodzina oraz Internet, telewizja i szkoła.
Rówieśnicy stanowią grupę najmniej przydatną w tym
zakresie.
Niepokojące dla rodziców, wychowawców, nauczycieli, lekarzy oraz organizatorów profilaktyki zdrowia
mogą być takie zachowania młodych ludzi jak m.in.:
nieprawidłowa dieta, brak aktywności fizycznej, bierność w czasie wolnym, palenie papierosów i picie alkoholu oraz używanie innych substancji uzależniających,
czy zbyt mała liczba godzin snu. To wszystko powoduje,
że młodzież odczuwa zmęczenie, ma problemy z pamięcią i koncentracją uwagi, bywa drażliwa. Oczywiście
ktoś może uznać, że badania, chociażby w niektórych
obszarach, nie muszą od razu skłaniać do pesymizmu.
Oczywiście, że nie muszą. Dla mnie jednak samo rozłożenie odpowiedzi po 50% oznacza, że jest dobrze i w
równej mierze jest źle, a źle być nie powinno. Uważam
bowiem, że zdrowie dzieci i młodzieży powinno być
obszarem szczególnej troski państwa, ponieważ zdrowie
fizyczne i psychiczne jednostek stanowi o sile narodu.
Ale obok tego dość patetycznego, aczkolwiek prawdziwego stwierdzenia, istnieją i inne przesłanki, bardziej
przyziemne, a mianowicie koszty leczenia i terapii uzależnień. Dlatego też edukacja dzieci i młodzieży, a także
dorosłych (zwłaszcza rodziców) w zakresie zachowań
służących zdrowiu powinny stać się obszarem szczególnej
troski państwa. Konieczna jest także dbałość państwa o rodzinę, ponieważ wychowanie zdrowotne zaczyna się w domu, ale nie każda rodzina jest w stanie realizować w pełni
swoje zadania, o czym wspominałam już wcześniej.
PRACE ORYGINALNE
336
Beata Zięba-Kołodziej
Piśmiennictwo
1. Kuchcińska M.: Edukacja zdrowotna – spółka nudy z bezradnością? W: Konteksty zdrowia i edukacji prozdrowotnej. Kuchcińska M., Kościńska E. (red.), Wydawnictwo
Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz 2010,
135-159.
2. Strategia rozwoju sportu w Polsce do roku 2015. Ministerstwo Sportu, http://www.msport.gov.pl/fs/paragraph,
data wglądu: 13.12.2011
3. Zadworna-Cieślak M., Ogińska-Bulik N.: Zachowania
zdrowotne młodzieży – uwarunkowania podmiotowe i rodzinne. Wydawnictwo Dyfin, Warszawa 2011.
4. Róg A.: Sposoby i uwarunkowania spędzania czasu wolnego przez młodzież gimnazjalną. W: Pedagogika społeczna wobec problemów współczesnej młodzieży. Chrostowska B., Kantowicz E., Kurkowski C. (red.), Wydawnictwo Edukacyjne “Akapit”, Toruń 2010, 100-109.
5. Hanyga-Janczak P.: Bariery i marzenia związane z czasem wolnym młodzieży studiującej. W: Pedagogika społeczna wobec problemów współczesnej młodzieży.
Chrostowska B., Kantowicz E., Kurkowski C. (red.),
Wydawnictwo Edukacyjne “Akapit”, Toruń 2010, 110120.
6. Sierosławski J.: Ciemna strona wakacji. Psychologia w
szkole, 2005, 3, 79-82.
7. Pałyska M., Raduj J., Ostaszewski K.: Korzystanie z czasu wolnego przez młodzież gimnazjalną. Remedium
2006, 12, 28-29.
8. Bobrowski K.: Czas wolny a zachowania ryzykowne
młodzieży. Alkoholizm i Narkomania, 2007, 3, 267-287.
PRACE ORYGINALNE
9. Jędrzejko M. (red.): Narkomania – spojrzenie wielowymiarowe. Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa
2009.
10. Pospiszyl I.: Patologie społeczne. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009.
11. Okulicz-Kozaryn K., Borucka A., Kocoń K.: Przyjmowanie leków psychoaktywnych a używanie innych substancji odurzających przez młodzież. Alkoholizm i Narkomania, 2006, 1, 35-52.
12. Zięba-Kołodziej B.: Uwarunkowania zażywania przez
młodzież substancji uzależniających. Opinie uczniów
szkół ponadgimnazjalnych. W: Antyspołeczność. Diagnoza. Profilaktyka. Interwencja. Bartkowicz Z., Rejman
J. (red.), Wydawnictwo PWSZ, Tarnobrzeg 2009, 245260.
13. Piechaczek-Ogierman G.: Postawy zdrowotne uczniów
i ich socjokulturowe uwarunkowania. Wydawnictwo
Adam Marszałek, Toruń 2009.
14. Krawczyńska-Butrym Z.: Rodzina – zdrowie – choroba.
Kontekst społeczny i zakres badań empirycznych. W:
Socjologia medycyny. Podejmowane problemy, kategorie
analizy. Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii
PAN, Warszawa 2009, 189-210.
Adres do korespondencji:
Instytut Pedagogiki
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa
im. prof. Stanisława Tarnowskiego w Tarnobrzegu
ul. Sienkiewicza 50
39-400 Tarnobrzeg
e-mail: [email protected]

Podobne dokumenty