Szkolne Echo 39
Transkrypt
Szkolne Echo 39
WITAMY PO PRZERWIE!!!!!!!!! Na wakacjach byłam nad Morzem Bałtyckim z mamą, tatą i moim bratem Mikołajem. W te wakacje zabraliśmy ze sobą rowery. Spaliśmy w Oazie Spokoju w pokoju na parterze. Cały czas poruszaliśmy się na rowerach, w sumie razem przejechaliśmy 250 kilometrów. Na najdłuższej wycieczce przejechaliśmy 66 kilometrów. Ta trasa była też najtrudniejsza, jechaliśmy wąską ścieżką pośród pałek wodnych i mokradeł. Potem jechaliśmy ścieżką, na której było pełno głębokiego piachu i dlatego musieliśmy jechać bokiem. Po długiej podróży dojechaliśmy do Łeby, gdzie zjedliśmy rybkę i surówkę. Wracaliśmy tą samą trasą. Kiedy dojechaliśmy do domu wczasowego było już trochę ciemno, ale jeszcze daliśmy radę coś robić. Na innych wycieczkach rowerowych jeździliśmy ciągle tak, żeby spotkać morze i poleżeć na plaży. Jeździliśmy w Słowińskim Parku Narodowym i podziwialiśmy piękne wrzosy i sosny. Cały czas poruszaliśmy się w kaskach na głowie. Oprócz tego na plaży zbieraliśmy kamyczki. Ja wchodziłam do wody po uda, bo była strasznie zimna. Ale te wakacje i tak były bardzo udane. Wszystkim gorąco polecam! ZUZA KOWALSKA Zapewne wielu z was słyszało o tunelu aerodynamicznym, ale nie każdy z was miał przyjemność w nim polatać. Ja w tym roku skorzystałem z tej atrakcji i chciałbym wam trochę o tym opowiedzieć. Do Hurricane Factory trafiliśmy z rodzicami przypadkiem. Okazało się, żę na lot trzeba mieć rezerwację. W uzgodninym dniu stawiliśmy się w tunelu, a po paru minutach dostaliśmy kombinezony, kaski i okulary. Potem przyszła pora na szkolenie. Instruktor pokazał nam, jak zachowywać się w tunelu. Nauczyliśmy się też dawać znaki, które służą do komunikacji podczas lotu Lot w tunelu aerodynamicznym to pełen adrenaliny, a jednocześnie bezpieczny sport i zabawa dla każdego. Polega na swobodnym spadaniu w unikalnym tunelu, przy wygodnej wysokości oraz pod stałym nadzorem profesjonalnych instruktorów. Jeśli chcesz przeżyć niepowtarzalne uczucie swobodnego spadania, a skok ze spadochronem wydaje ci się zbyt ryzykowny, to powinienieś wybrać się jak ja w takie właśnie miejsce. Plany tunelu aerodynamicznego: anonim Dnia 2 października na piątej lekcji odbyło się „Sprzątanie Świata”. Każda klasa sprzątała w innym miejscu wokół szkoły. Zauważyliśmy, że ludzie wyrzucają dużo śmieci, zamiast wrzucić je do kosza. Nazbieraliśmy do przygotowanych worków: butelki , niedopałki papierosów, oponę , leżak , papierki po słodyczach. Wiosna , lato , jesień , zima eko-formę każdy trzyma ! Raz, dwa, trzy swoje śmieci sprzątasz ty ! Adam Dnia 8 października 2015r. odbyła się wycieczka edukacyjna do Beskidzkiego Centrum Nauki ,,Naukotechnika" w Świnnej. Wyjazd zorganizowano dzięki zbiórce sórowców wtórnych w roku szkolnym 2014/15r. W Centrum Nauki mgr inż. Bogdan Martyniak przeprowadził specjalnie dla nas warsztaty pod tytułem ,,Ciekły Azot". Na warsztatach naszym hasłem było: ,, NIGDY NIE BĄDŹ WYRYWNY". Nie wiem czy wiecie, ale ciekły azot ma temperaturę -197,15 stopni Celcjusza, więc jest bardzo niebezpieczny dla ludzi. Ciekły azot przewozi się w specjalnych butlach. Jest używany w medycynie i przemyśle motoryzacyjnym. Wyjazd był bardzo udany, wiele zapamiętaliśmy z wykładu i bardzo zainteresował nas świat fizyki, który przybliżył nam pan Bogdan. Jakub Matejczuk Nasza kochana pani jest bardzo fajna, choć czasami upomina dzieci, bo są niegrzeczne. Cieszy, gdy jesteśmy pilni i posłuszni. Często zabiera nas na plac zabaw , ale my się tak cieszymy , że zapominamy o ciszy, a wtedy używa gwizdka. Pani jest kochana, bo nam pomaga, a gdy mamy same piątki i szóstki bardzo się cieszy. Kiedy pomagamy innym, to pani nam dziękuje. Adaś Stanieczek Zbieramy dary jesieni. Pustka w sadzie coś zmieni. Słonko świeci coraz mniej. Ostatni spacer , że hej! Ale to, jak było wcześniej: Na wycieczce, w polu, w lesie - Z dziadkiem zbieraliśmy grzybki (Aż go do dziś bolą łydki). A teraz jest deszczowa pogoda listopadowa. Z mamą jabłka zbieraliśmy. Dużo się napracowaliśmy. Tata pali w piecu w piwnicy, Żebyśmy w domu nie mieli lodownicy. Jesienią zbieraliśmy kolorowe liście, Które przypominają, jak było złociście … (Kamila) Jesienne prace polowe to prace, które wykonuje się przed nadejściem zimy. Wiosną pierwszą pracą polową jest oranie. Silny traktor orze pole obracalnym lub nieobracalnym pługiem. Druga praca polowa to bronowanie. Traktor jedzie szybko po polu, gdy jest mało brył. Za to trzecia praca to zasiew. Gdy już zbronowane, można siać. Gdy zboże dojrzało można zbierać plony. A gdy kombajn ma pełny zbiornik traktor z przyczepą podjeżdża pod rurę i przesypuje zboże. Adam Stanieczek Mikuś jest małym fajnym chłopczykiem. Ma 4 lata i chodzi do przedszkola do grupy Małe Biedronki. Zawsze, gdy idzie do przedszkola, to zabiera ze sobą jakiegoś misia. Ma: Budę, Lopeza, Czauczała, Skurysa, Tygryska, Kubusia Puchatka, Dzidziusia, Didiego i Mediego. W przedszkolu to jest taki aniołeczek, a w domu strasznie rozrabia. Porobił dziury w ścianie i w biurku. Gdy, nie wie, co mama powiedziała, to ryczy i robi straszną awanturę. Ale umie się bawi w jabłka w berka wieszaka i w grę na mocne piątki. Interesują go koparki, maszyny i auta. Lubi jeść mięso, natomiast nie lubi surówek. Najbardziej mu odpowiada, gdy ktoś coś robi i się nim nie interesuje, a wtedy on może robi , co mu się podoba. Potem mówi, że to ja nabroiłam. Miki biega szybciej niż Jula i Bartosz, umie wejść na sam wierzchołek sosny i zejść bez problemu i chociaż robi to powoli, ostrożnie i uważnie, to wszyscy są pod wrażeniem, że taki mały chłopiec umie wejść tak wysoko i do tego zejść i nie spaść. Cho czasami troszkę się wstydzi, lecz kiedy jest wśród innych dzieci, zawsze chce się z nimi bawi . W przedszkolu bawi się z Frankiem, Filipem i Gabrysią. Mama mówi, że Mikołajek jest bardzo pracowity cho czasami nie do końca. Kiedyś razem z Mikusiem, gdy mama była w łazience, spaliliśmy cytrynę, a było to tak: wsadziliśmy dwie połówki cytryny do piekarnika i daliśmy ciepło na fula czyli 250 stopni. Kiedy mama wyszła z łazienki, z cytryny została tylko skórka. Wszyscy okropnie się śmieliśmy. Innym razem, kiedy miałam skręconą kostkę, Mikołaj i ja poszliśmy(a ja pokuśtykałam) pod szopkę, przyszli do nas Michał i Jula. Mama dała wszystkim po kubku „Muszynianki” ,a Michał niby niechcący wylał na Mikusia wodę, którą miał w swoim plastikowym kubeczku. Mikuś najpierw zaczął płaka , a potem mocno ugryzł Michała w rękę tak, że Michał się obraził. Jeszcze kiedyś Miki, gdy pojechaliśmy do Nowej Białej do kuzynek wytrzymał niesamowity upał, bo poszedł z mamą i z tatą kopa ziemniaki . Cho mama mówiła, żeby został ze mną i Anią. Mikuś wrócił z pola niesamowicie zgrzany i zmęczony, i chodził tylko za mamą, ale potem wrócił mu wcześniejszy animusz i był uradowany, bo pojechaliśmy traktorem w pole po kuliczki i udało mu się nawet parę wyciągnąć . Zuzanna Kowalska, siostra Mikusia Mój kot Czarnuch to mały kotek . Ma 1,5 roku, jest dziki i zabawny. Lubi się głaskać i nosić na rękach. Czasami z Zuzią i Mikołajem siedzimy przy brzozie, a Czarnuch wskakuje na drzewo i nas straszy. Lubi dużo jeść i jest ciężki, lubi też drapać i gryźć. Potrafi upolować mysz lub ptaka, umie psocić, ale go bardzo lubimy. Julia Halloween to zwyczaj związany z maskaradą i odnoszący się do Święta Zmarłych, obchodzony w wielu krajach w wieczór 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Mimo, że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. Święto Halloween w Polsce pojawiło się w latach 90. Jakub Matejczuk Wizyta na starym cmentarzu Dnia 2.10.2015r. klasy od 2 do 6 wybrały się na stary cmentarz, który znajduje się za plebanią w Ogrodzonej. Najpierw jednak odwiedziliśmy cmentarz, który znajduje się obok kościoła katolickiego. Tam zapaliliśmy znicze i odmówiliśmy modlitwę. Później wszyscy poszli na groby swoich rodzin. Następnie wstąpiliśmy na stary cmentarz. Odnaleźliśmy stare groby, które zarosły już trawą. Tam kiedyś znajdował się stary, drewniany kościół. To była bardzo ciekawa wycieczka. Oliwia Werbowecka Gdy przyjdzie zima, nie można pamiętać tylko sobie, ale i o ptaszkach. Trzeba je dokarmiać, bo ptaki są pożyteczne. Rady, jak im pomagać: 1.Powieś karmnik na grubym pręcie (nie na gałęzi, bo ptaki może zaatakować kot). 2.Kup ziarna lub daj do karmnika pszenicę. 3.Pilnuj, żeby w karmniku był świeży pokarm. 4.Pamiętaj, że jeżeli zacząłeś karmić ptaki to karm je przez całą zimę, bo ptaki nauczą się latać tam, gdzie im się daje jeść i gdy nie ma jedzenia w karmniku, mogą umrzeć z głodu. ZUZA Pamiętaj o ptakach ! Pomagaj im zimą!!!! Przeprowadziliśmy w naszej szkole wywiad z kilkoma osobami, musieli wybrać ulubiony owoc. OTO WYNIKI: Jabłko + + + + + Banan + + + + + + + + + + + + + Truskawka + + + + + Pomarańcza + + + + Gruszka + + + + + + + Kiwi + + Malina + Brzoskwinia + Winogrona + + + Mango + + + Wygrywa BANAN !!!!!! Kuba Matejczuk