WORLD JOURNAL OF THEORETICAL AND APPLIED SCIENCES

Transkrypt

WORLD JOURNAL OF THEORETICAL AND APPLIED SCIENCES
WORLD JOURNAL
OF THEORETICAL
AND APPLIED SCIENCES
NR 2(5)/2016
Z problematyki kultur.
Studium interdyscyplinarne
ISSN 2392-2443
ISBN 978-83-61401-06-3
1
Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
Z problematyki kultur.
Studium interdyscyplinarne
Prace naukowe GWSP
ISBN 978-83-61401-06-3
2
3
Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
Z problematyki kultur.
Studium interdyscyplinarne
pod redakcją
Mirosławy Michalskiej-Suchanek
i
Olimpii Gogolin
Gliwice 2016
4
Z problematyki kultur. Studium interdyscyplinarne
Redakcja naukowa: Mirosława Michalska-Suchanek, Olimpia Gogolin
Komitet Naukowy:
prof. zw. dr hab. Anna Lipka; prof. zw. dr hab. Jadwiga Stawnicka;
prof. Đurđica Jurić, PhD; prof. Marina Krvavica, PhD; dr hab. Izabela Bieńkowska;
dr hab. Aleksandra Kuzior; dr hab. Piotr Mamet; dr hab. Kazimierz Rędziński;
dr hab. Justyna Tymieniecka-Suchanek; dr hab. Mariusz Zieliński; dr Paweł Sarna;
Martina Herceg Rendeli, MA
Komitet Redakcyjny:
dr hab. Mirosława Michalska-Suchanek (redaktor naczelna);
dr Olimpia Gogolin (sekretarz);
Recenzenci:
Ewa Golbik-Madej, Aleksandra Kuzior, Urszula Michalik, Paweł Sarna,
Justyna Tymieniecka-Suchanek, Mariusz Zieliński
© by Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości, 2016
Projekt okładki: Jan Kukuła
Opracowanie graficzne: WiS Opcjon
Wydanie I; 2016 r.
ISSN 2392-2443
ISBN 978-83-61401-06-3
Wydawca:
Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
ul. Bojkowska 37
44 - 100 Gliwice
tel. 32 461-21-50; fax 32 461-21-30
www.gwsp.gliwice.pl
Skład: WiS Opcjon
5
SPIS TREŚCI
Słowo wstępne ........................................................................................................... 7
IZABELA DELAKOWICZ
Aspekty kulturowe międzynarodowego biznesu na przykładzie
negocjacji handlowych ............................................................................................. 11
ANETA KOSZTOWNIAK
TNC Activities – motives, forms of internationalization,
development strategies and cultural factors .............................................................. 21
ANDRZEJ LIMAŃSKI, IRENEUSZ DRABIK
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi
w przedsiębiorstwie międzynarodowym .................................................................. 32
ALEKSANDRA KRAWUCZKA
Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw ..... 46
MIROSŁAWA MICHALSKA-SUCHANEK
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagandy
(na przykładzie filmu Wieczny Żyd Fritza Hipplera) ................................................ 55
OLIMPIA GOGOLIN
Mała księżniczka a jej ekranizacje ........................................................................... 67
ANNA GOGOLIN
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego .......... 74
TERESA WILKOŃ
Kultura wartości. Jan Kochanowski ......................................................................... 89
JADWIGA SEBESTA, EUGENIUSZ SZYMIK
Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na podstawie prozy Bruno Arndta .... 112
6
Spid treści
EWA SOWA-BEHTANE
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne ............... 121
MONIKA MAČKINOVÁ, JANA KEKETIOVÁ, MARTA VAVERČÁKOVÁ
Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike ............................................ 132
GINTAUTE ŽIBENIENE
Study programme (curriculum) development problems
in historical perspective – Lithuanien case.............................................................. 141
ANNA M. MANOWSKA
Postawy młodzieży wobec samobójstwa.
Badania realizowane w Polsce i we Francji ........................................................... 155
7
SŁOWO WSTĘPNE
Piąty numer czasopisma „World Journal of Theoretical and Applied Sciences”
jest tomem monograficznym opatrzonym podtytułem Z problematyki kultur. Studium interdyscyplinarne. Wszystkie pomieszczone w nim artykuły są efektem badań
w ramach realizowanego projektu badawczego pod tym samym tytułem.
Tom zawiera trzynaście tekstów odnoszących się do trzech obszarów badawczych.
Pierwszy obejmuje zagadnienia związane z szeroko pojętą kulturą biznesu, drugi koncentruje się na literaturze i filmie, trzeci natomiast dotyka aspektów pedagogiki.
Grupę artykułów podejmujących tematykę biznesu otwierają rozważania Izabeli
Delakowicz zatytułowane Aspekty kulturowe międzynarodowego biznesu na przykładzie negocjacji handlowych. Komunikowanie w międzynarodowym otoczeniu
biznesowym jest uwarunkowane kulturowo, a świadomość różnic kulturowych jest
absolutną koniecznością w trakcie spotkań i negocjacji handlowych z partnerami pochodzącymi z innych kręgów kulturowych. Autorka omawia — w oparciu o klasyfikacje Richarda Gestelanda i Geerta Hofstede — najistotniejsze kulturowe aspekty
międzynarodowego biznesu.
O wpływach czynników kulturowych na działalność koncernów transnarodowych traktuje artykuł Anety Kosztowniak Działalność koncernów transnarodowych
– motywy, formy internacjonalizacji i strategie rozwoju a czynniki kulturowe. Pokazane jest w nim, w jaki sposób synergia czynników kulturowych wpływających kanałem wewnętrznym (zasobem wielokulturowego kapitału ludzkiego zatrudnionym
w koncernie) i zewnętrznym (przenikającym z otoczenia biznesowego, ze strony kooperantów, klientów i konkurencji) oddziałuje na skuteczność realizowanej strategii
działania.
Zagadnieniu internacjonalizacji przedsiębiorstwa poświęcone są również
rozważania dwóch autorów – Andrzeja Limańskiego i Ireneusza Drabika zatytułowane Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie międzynarodowym. Omówiono tu istotę międzynarodowego zarządzania
zasobami ludzkimi. Scharakteryzowano także podstawowe orientacje strategiczne
przedsiębiorstw na rynkach zagranicznych (etnocentryczną, policentryczną, regiocentryczną i geocentryczną) z uwzględnieniem miejsca i roli funkcji personalnej,
wskazując jednocześnie zalety i wady poszczególnych orientacji.
Blok artykułów o tematyce biznesowej zamyka tekst Aleksandry Krawuczki pod
tytułem Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw.
8
Mirosława Michalska-Suchanek, Olimpia Gogolin
Autorka charakteryzuje w nim podstawowe funkcje i zadania promocji w przedsiębiorstwie działającym na konkurencyjnym rynku, a także elementy procesu komunikacji marketingowej.
Kolejną grupę tekstów otwiera szkic Mirosławy Michalskiej-Suchanek Legenda
o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagandy (na przykładzie filmu Wieczny Żyd Fritza Hipplera). Kino było mocnym wyrazem antysemickiej
nazistowskiej propagandy III Rzeszy. Tematem artykułu jest wyprodukowany przez
Deutsche Film Gesellschaft w roku 1940 Wieczny Żyd (Der Ewige Jude) — film stylizowany na dokument, sytuujący się na styku kina propagandowego i totalitarnego.
W kręgu zagadnień związanych z filmem mieszczą się też rozważania Olimpii
Gogolin. W artykule zatytułowanym Mała księżniczka a jej ekranizacje autorka zastanawia się nad wpływem ekranizacji na popularność dzieła literackiego. Materiał
egzemplifikacyjny stanowi powieść Frances Hodgson Burnett Mała księżniczka i jej
najbardziej znana ekranizacja.
Kolejną autorką jest Anna Gogolin. Jej artykuł pod tytułem Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego jest genologicznym opisem
obrazo-książki, stanowiącej jeden z akcentów twórczości Mirosława Sośnickiego,
wspartym interpretacją jego literackich dokonań.
W kręgu zainteresowań Teresy Wilkoń natomiast pozostaje problematyka wartości w liryce Jana Kochanowskiego. W artykule Kultura wartości. Jan Kochanowski
autorka podejmuje temat wartości estetycznych, literackich, filozoficznych i metafizycznych, a także ich roli oraz miejsca w większości rozwiniętych kultur. Koncentruje się na sferze wartości, które odgrywały znaczącą rolę w liryce poety, podkreślając
współgranie ich polskości i oryginalności ze sferą wartości uniwersalnych, europejskich.
Ostatni w tej grupie – szkic Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na
podstawie prozy Bruno Arndta autorstwa Jadwigi Sebesty i Eugeniusza Szymika
przybliża sylwetkę i literacki dorobek Bruna Arndta – niemieckojęzycznego pisarza
urodzonego na Górnym Śląsku.
Kolejne artykuły mieszczą się w kręgu zagadnień pedagogicznych. Grupę tę
otwiera artykuł Ewy Sowy-Behtane przybliżający takie zjawiska jak globalizacja,
migracje, wielokulturowość, międzykulturowość, transkulturowość i wreszcie, stanowiące trzon rozważań, małżeństwa binacjonalne.
Tekst Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike, którego autorkami są
słowackie badaczki – Monika Mačkinová, Jana Keketiová i Marta Vaverčáková –
podejmuje trudny temat migracji i wielopłaszczyznowości procesów integracyjnych
na terenie Słowacji.
Litewski badacz Gintaute Žibeniene natomiast w artykule Study programme
(curriculum) development problems in historical perspective – Lithuanien case koncentruje się na litewskich programach nauczania na początku przeprowadzanej na
Słowo wstępne
9
Litwie reformy edukacji i obecnie. Badane przez ekspertów tendencje programowe
omówione są na podstawie wskaźników jakościowych i ilościowych.
Tom wieńczy artykuł Anny M. Manowskiej zatytułowany Postawy młodzieży
wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji. Autorka osadza
akt suicydalny w szerokim kontekście kulturowym. Szczegółowo opisuje badania
przeprowadzone w latach 2006–2011 w Polsce i we Francji. Grupa badawcza liczyła
547 osób, w tym 327 Polaków i 220 Francuzów, a badaniami zostali objęci uczniowie
szkół polskich i francuskich. W Polsce, która jest krajem względnie homogenicznym
pod względem kulturowym i religijnym, wszyscy badani byli narodowości polskiej,
natomiast we Francji, ze względu między innymi na dużą liczbę ludności napływowej oraz emigrację z byłych kolonii francuskich, grupa była niejednolita pod względem narodowościowym.
Mirosława Michalska-Suchanek
Olimpia Gogolin
10
11
Izabela Delakowicz-Galowy
CROSS-CULTURAL ASPECTS OF INTERNATIONAL
BUSINESS AS EXEMPLIFIED BY INTERNATIONAL
TRADE NEGOTIATIONS
Abstrakt
ASPEKTY KULTUROWE MIĘDZYNARODOWEGO BIZNESU NA PRZYKŁADZIE
NEGOCJACJI HANDLOWYCH
Komunikowanie w międzynarodowym otoczeniu biznesowym jest uwarunkowane kulturowo. Świadomość różnic kulturowych jest absolutnie konieczna, jeśli chcemy odnieść sukces
w biznesie. Wiedza ta jest niezbędnym atrybutem w trakcie spotkań i negocjacji handlowych
z partnerami pochodzącymi z innych kręgów kulturowych. Znani badacze kultury tacy jak
Richard Gesteland czy Geert Hofstede przedstawili swoje klasyfikacje kultur, dzięki którym
można zdefiniować i opisać większość kulturowych aspektów międzynarodowego biznesu.
Zatem zanim przystąpimy do negocjacji z zagranicznym partnerem biznesowym, warto dowiedzieć się, jakie tradycje, zwyczaje, normy i zasady obowiązują w jego kręgu kulturowym, gdyż
brak tej wiedzy może doprowadzić do nieporozumień i konfliktów, a w konsekwencji możemy
stracić możliwość podpisania umowy.
Słowa kluczowe: kultura, negocjacje handlowe, biznes, aspekty kulturowe
Communicating and forming relations with people from other continents and
countries is a must in any business environment as the world is becoming a global
village. The influence of culture on communication is undeniable, therefore to succeed in business, the knowledge of cultural differences and cultural awareness in
general are absolutely vital to achieve success in international negotiations leading to
contract conclusion.
The first step to cultural awareness would be the attempt to realise what culture
really is. Susan C. Schneider and Jean-Louis Barsoux provide an interesting concept
of culture:
“Culture serves as a lens through which we perceive the other. Like the water surrounding the fish, culture distorts how we see the world and how the world sees us.
12
Izabela Delakowicz-Galowy
Furthermore, we tend to use our own culture as a reference point to evaluate the other.
For instance, as far as many continental Europeans are concerned the British do not
drive on the left of the road; they drive on the wrong side of the road“ [1998: 11].
Therefore cultural awareness should be treated as a necessary and helpful tool to
build successful relations with people from different cultural backgrounds. It was in the
60’s when the concept of international business communication began to take shape as
people started to travel internationally to develop their companies. As a consequence
business people realized that communication problems resulted not only from the lack
of knowledge of foreign languages but also from the lack of cultural awareness.
The key to success is to concentrate on the fact that what one culture appreciates,
the other may regard as something simply redundant or even offensive. So in order
to avoid misunderstandings and failures when for example, entering a foreign and
unknown market one should definitely take cultural differences into consideration
[Findlay, 1998: 92–94].
1. NEGOTIATIONS ACROSS CULTURES
International negotiations can be regarded as a kind of meetings during which
business people from various cultural backgrounds need to relate to achieve a set of
some predetermined objectives. Therefore awareness of different cultures, values
and types of behaviour is necessary to come to an agreement and achieve those goals
as culture impacts the way how negotiators interpret information in negotiations.
1.1 Cross-cultural factors in negotiations
There are several factors that we need to consider when analyzing the cultural
impact on negotiations, namely:
– Short-term and long-term goals – whether to conclude one contract or establish
business relationship
– Approach – win-win or win-lose
– Personal style – formal or informal
– Communication – direct or indirect
– Time sensitivity – high or low
– Emotionalism – high or low
– Agreement form – specific or general
– Team organization – one leader or group (consensus) negotiations
– Risk-taking – high or low
[http://www.pon.harvard.edu/daily/conflict-resolution/a-cross-cultural-negotiationexample-how-to-overcome-cultural-barriers/, last access on 30 August 2016]
1.2 Conflict resolving negotiation styles
We need to take into consideration some conflict resolving negotiation styles,
namely:
Cross-Cultural aspects of international business as exemplified...
13
Competing (I win – you lose)
competitive style negotiators pursue their own needs at the expense of others
they are focused on their shorter term gains
they often use whatever power and tactics they can, including their personality,
position, economic threats, brand strength or market share.
At its extreme their behaviour can be fairly aggressive
Accommodating (I lose – you win )
the opposite of competing
for accommodating style negotiators, the relationship is everything.
accommodating profiles think that to win people over is to give them what they want.
they do not just give products or services, they are generous with information too.
Avoiding (I lose – you lose)
most often referred to as “passive aggressive”
people who often use this style really dislike conflict
the avoid style can be a typical reaction to high compete negotiators
Compromising (I lose-win some – you lose-win some)
the style that most people think of as negotiations,
but the compromising style is usually just haggling.
Collaborating (I win – you win)
it is about making sure both parties have their needs met
collaborative negotiators are convinced that their needs must be met
still they acknowledge that the other party has needs that must be met too
[https://hms.harvard.edu/sites/default/files/assets/Sites/Ombuds/files/NegotiationConflictStyles.pdf, last access 2 September 2016]
2. CROSS-CULTURAL MODELS OF BEHAVIOUR
In the opinion of Richard Gesteland [2000: 15–17] in communicating, negotiating
and managing across cultures, the factors that are most significant in doing business
internationally are the attitude to the customer, hierarchy in a community, the attitude
towards time and the use of gestures. Taking into account the previously mentioned
categories, Gesteland presented several models of cultures, namely:
2.1 Ceremonial and non-ceremonial cultures
In the ceremonial cultures hierarchy is of the utmost importance that is why the use of
titles is required both in personal and professional field. Therefore the social and professional status is always indicated which requires showing respect to the older and higher
in position in daily and professional life. The status is distinguished according to age,
gender or type of business relationship. As for gender, it might be difficult for a woman
to achieve recognition in business in a country of ceremonial culture as there it is rather
uncommon for a man of high rank to do business with a woman who is his counterpart.
Most of Asian, Arabic and Latin American countries can be regarded as ceremonial.
14
Izabela Delakowicz-Galowy
Non-ceremonial cultures are of the egalitarian kind where everybody is treated
in the same manner as “all men were created equal”. Personal communication is less
formal and open since social and professional status is not referred to as often as in
the ceremonial culture. Women are treated as equals given the same job and promotion opportunities. Australia, New Zealand, Canada, Denmark, Norway and Iceland
are the best examples of non-ceremonial cultures [Gesteland, 2000: 46–57].
2.2 Monochronic and polychronic time cultures
Monochronic and polychronic cultures differ in the attitude to schedules, timetables and time. Monochronic cultures demand punctuality and meeting deadlines
where the schedule is fixed and almost impossible to change. Lateness is unacceptable and turning up at the meeting on time or before time is a must and proof of self-discipline. Meetings, presentations and negotiations should always go as scheduled.
Using time efficiently in the course of negotiations is generally valued. Germany,
USA, Japan and Nordic countries are good examples of monochronic cultures.
However in the polychronic countries the time concept is treated with a dose of
relativity. Therefore a business meeting can be delayed due to traffic or just because
someone needed a favour and it can be interrupted by a phone call or an unexpected
visit without any explanations. Lateness is never regarded as a sign of disrespect towards others. Arabic, South Asian and Latin American countries are representative
examples of polychronic countries [Gesteland, 2000: 58–67].
2.3 Deal-focus cultures and relationship-focus cultures
In deal focus cultures business is done directly and quickly without exchanging
courtesies with potential clients. The motto is: Time is money, so time and money
are the most valuable commodities. Transactions should be concluded quickly while
contracts are prepared in writing with attention to detail so as to prevent possible misunderstandings. USA, Australia, New Zealand and Scandinavian countries are good
examples of such cultures.
In relationship-focus countries people tend to take more time before concluding
a deal and special rituals like small talk or business lunches cannot be left out of the
process. It may even take a few months before a contract is signed. Business people
from relationship-focus cultures need to get to know their business partners well, find
out something about their country, family, friends and interests. It can be a bowl of rice
eaten together, a bottle of whisky drunk in a pub or just playing golf or tennis together.
The main idea is to be able to trust your business partner otherwise the business
deal will not come through. In relationship-focus cultures people prefer direct contact
to e-mails or phone calls. Arabic, Asian, African and Latin American countries are
good examples of such cultures [Gesteland, 2000: 28–34].
G. Hofstede presented a four-dimensional classification of culture that helped to
explain different kinds of behaviour adopted by people around the world, namely power
distance, uncertainty avoidance, individualism and masculinity [Markocka, 2016: 11].
Cross-Cultural aspects of international business as exemplified...
15
2.4 Low and high power distance index countries
Power distance can be defined as “the extent to which less powerful members of
institutions and organizations within a country expect and accept that power is distributed unequally” [Hofstede, 2007: 58].
In cultures with low power distance index there is a tendency that inequalities
among people should be limited so as to create more interdependence between less
and more powerful members of a given community. That belief has resulted in the
fact that in business organizations decisions are made democratically and subordinates participate in the decision-making process. In addition to that there is a possibility
of quick promotion for those who perform well, regardless of seniority or other status
factors. Managers expect feedback from subordinates and individual initiative is encouraged. USA, Canada, Sweden, Denmark, Australia, New Zealand, Israel and the
UK are examples of such cultures.
In contrast in cultures with high power distance index people not only expect but
even demand inequality as they tend to obey and depend on those more powerful. As
a result almost all important decisions must be approved by the manager or supervisor
so the decision making process takes a longer time. Hierarchy and status are always
of significance whether at home or at work. There is a strict division into management
who enjoy preferential treatment and ordinary staff as perks and privileges are something acceptable. The Philippines, Malaysia, Panama, Mexico, Brazil, Venezuela and
Arab countries are examples of such cultures [Neuliep, 2006: 76–79].
2.5 Low and high uncertainty avoidance index cultures
Uncertainty avoidance can be defined as the attitude towards uncertain and unknown situations. As Hofstede puts it “extreme uncertainty creates intolerable anxiety. Every human society has developed ways to alleviate this anxiety. These ways
belong to the domains of technology, law and religion” [2007: 110].
In cultures with low uncertainty avoidance index people tend to treat uncertainty as something common and they accept it as a fact of life. The positive aspect of
uncertainty is found in unpredictable events and adventure. People are comfortable
in ambiguous situations and with unfamiliar risks. They adopt few general laws and
rules therefore they show more tolerance and moderation; they are less aggressive
and emotional and have a more relaxed attitude towards time and punctuality. The
examples of such culture are Panama, Chile and Peru [Neuliep, 2006: 82–87].
In cultures with a high uncertainty avoidance index people regard uncertainty as
something inevitable and dangerous so make an effort to control it. Nevertheless,
uncertainty avoidance is not the same as risk avoidance. In cultures with high uncertainty avoidance index (low tolerance for ambiguity) people look for structures
in their organizations, institutions and relationships in order to reduce the ambiguity
and the risk.
16
Izabela Delakowicz-Galowy
As a consequence they try to find some similar patterns or structures that govern
relations in their business environment, family life and relationships. They adopt
many precise rules and regulations; prefer law and order and often regard aggression
and emotional outbursts as acceptable. Precision and punctuality are highly valued.
They have the emotional need for rules even and extreme desire for security.
Business people from high uncertainty avoidance index cultures do not like ambiguous or shifting rules and feel uncomfortable when conditions change unexpectedly. In contrast representatives of low uncertainty avoidance index cultures accept
changes quickly and can adopt better to changing situations. The examples of such
cultures of low uncertainty avoidance index are Canada, New Zealand, Sweden, Ireland and the UK [Hodgetts et al., 2005: 102].
2.6 Low and high individualism index countries
Hofstede states that: “Individualism pertains to societies in which ties between
individuals are loose: everyone is expected to look after himself […] and his or her
immediate family. Collectivism as its opposite pertains to societies in which people
from birth onwards are integrated into strong, cohesive in-groups, which throughout people’s lifetime continue to protect them in exchange for unquestioned loyalty”
[2007: 5].
Individualism is the feature of cultures where people tend to care for themselves
and their families while collectivism characterizes cultures in which individuals regard communities as the most important and they view themselves as members of
those communities first. Therefore in those cultures people tend to maintain harmony,
avoid conflict and for them relations are more important than competency. Asian
countries, Guatemala and Panama are typical examples of collectivist cultures.
There is some pattern in which richer countries tend to be more individualistic in
nature while poorer ones tend towards collectivism. People who support Protestant
work ethics, initiative and success are more individualistic in nature. As a result in
a business environment, for example the choice of a suitable negotiator is not based
on relations as task performance is more important than relations but on the professional competency of a given person. USA, Canada, Australia, Italy, Belgium, Denmark
and Sweden are good examples of individualistic cultures [Hodgetts et al., 2005:
102–103].
2.7 Low and high masculinity index cultures
In high masculinity index cultures people pursue success, money and material
possessions. There recognition, advancement and high salaries are the life objectives.
In the business environment workers are mostly supervised and subject to high job
pressure. The education system strongly encourages competition and high performance. It is also more difficult for women to achieve success in business. Japan and
other Asian countries, Australia, Venezuela, Italy are good examples of such cultures.
Cross-Cultural aspects of international business as exemplified...
17
In low masculinity index cultures the priority is given to caring for others and the
quality of life. People and relationships are more important than success and money.
In the business environment people focus on cooperation, friendly atmosphere and
job security therefore there is less job pressure and limited competition.
Workers prefer small family businesses to large corporations where they take
care of the environment. The system of education prioritises social adaptation rather
than competition. Women are given equal job opportunities with equal remuneration
and chances for promotion. As for negotiations, feminine culture negotiators tend to
show more empathy, use intuition and strive for a compromise. Scandinavian countries, like Norway or Sweden, the Netherlands and Costa Rica are good examples of
such cultures [Hodgetts et al., 2005: 103–104].
3. DIRECT AND INDIRECT COMMUNICATION
Direct communication in business, in negotiations in particular, means saying
explicitly what one party wants and expecting a straight and clear answer from the
other party. It defines a low-context communication where facts are more important
than the situation so one party is able to understand the other party without referring
to the context. It is the style of negotiators form the USA, New Zealand and Australia.
In high context or indirect communication one has to read between the lines and
interpret answers referring to cultural context. Words have to be chosen carefully
to avoid unnecessary misunderstandings or even conflicts. It can be observed when
negotiating with Arabic, African and Latin American business partners [Gesteland,
2000: 35–45; Markocka, 2016: 15–16].
4. VERBAL AND NON-VERBAL COMMUNICATION
Verbal communication involves words and its meanings while para-verbal communication takes the tone of voice, its modulation, tempo and pitch into account.
Non-verbal communication focuses on the body language.
Considering the three above-mentioned categories, cultures can also be divided
into expressive and reserved. Expressive negotiators have an expressive body language as they use many gestures and feel uncomfortable if there is silence during
negotiations. They tend to interrupt when somebody is speaking which is regarded
as rude in reserved cultures. Reserved negotiators bide the time and avoid speaking
at the same time to make sure they listen well to the other party [Gesteland, 2000:
68–70; Markocka, 2016: 16].
Non-verbal communication involves communicating by means of body language. There are several features of body language that a good negotiator should be
familiar with:
18
Izabela Delakowicz-Galowy
4.1 Proxemics
It denotes the special distance that separates one person from another In more
expressive cultures the distance is shorter and people tend to use lots of facial expressions and hand gestures. In Arabic, Mediterranean and Latin America countries it
varies between 20–35 cm. In North American, Asian and North European countries
the spacial distance is about 40–60 cm.
4.2 Haptics
It refers to so-called touch behavior. It is important to be aware of the amount
of touching allowed in a given country to avoid awkwardness during a meeting or
negotiations. It is more common to shake hands, hug or even embrace in Arabic,
Mediterranean and Latin America countries. In Australia, North America and Eastern
Europe people are a bit more moderate. The most conservative countries are in Northern Europe, Asia and the UK [Gesteland, 2000: 75–78; Markocka, 2016: 16–17].
4.3 Oculesis
It refers to eye contact. People in expressive cultures have a tendency to keep
a direct eye contact for a long time which might be unacceptable and rude in some
more reserved cultures. Direct and even intense eye contact is a habit in Arabic, Mediterranean and Latin American countries. In contrast in Asian countries like Japan,
China or Singapore they try to avoid direct eye contact and feel uncomfortable if
someone else uses it. In negotiations they regard intense eye contact as intimidating
[Gesteland, 2000: 79–81; Markocka, 2016: 17].
4.4 Kinesics
It is connected with body movements and gestures which should be avoided
as they might be offensive depending on a culture. In Muslim, Hindi and Buddhist
countries the left hand is considered unclear so important documents or exchanging
business cards should be done with the use of the right hand or both hands.
Pointing a finger at somebody in South-East Asia is considered offensive towards
another party so it is advisable to use the whole hand or just to look at the exact place
they need to indicate.
Rubbing one’s forehead during business negotiations may suggest that a person is
being silly in France, Italy and Germany, yet in Britain or Spain it may suggest that
someone is a “thinker” [Gesteland, 2000: 81–85; Markocka, 2016: 17].
4.5 Silence
In expressive cultures like Brazil, Spain, USA people feel uncomfortable when
there is a second or so of silence during a conversation. Silence may be interpreted
as the lack of interest, timidity or even hostility. In contrast in more reserved cultures
like Japan or Korea people treat silence as a necessary break allowing them to gather
thoughts.
Cross-Cultural aspects of international business as exemplified...
19
Therefore when negotiating with an Asian business partner it is recommended to
pause for at least two seconds before responding or asking another question [Gesteland, 2000: 72–74; Markocka, 2016: 17–18].
5. REASONS FOR CULTURAL DIFFERENCES
IN NEGOTIATIONS
Cultural differences in negotiations may arise for two main reasons. First, when
confronting cultural differences, we tend to refer to stereotypes. Stereotypes are often
pejorative, e.g. assuming that Americans are always loud and aggressive can lead
to mistaken prejudice about others as well as potentially costly consequences. So
despite referring to stereotypes, it is better to concentrate on prototypes-cultural averages on dimensions of behaviour or values.
For example, Japanese negotiators are said to be more silent during their talks
than, say, Brazilians. However, there are many differences within each culture-meaning that some Brazilians speak less than some Japanese do. Then it would be a mistake to expect a Japanese negotiator you have never met to be reserved.
Another common reason for cross-cultural misunderstandings is that we have the
tendency to interpret others’ behaviour, values, and beliefs from the point of view
of our own culture. To overcome this tendency, we need to learn about the other
party’s culture [http://www.skillsyouneed.com/rhubarb/negotiation-acrosscultures.
html#ixzz4IBOl1z4D, last access 2 September 2016].
Therefore cultural differences can represent barriers to reaching an agreement in
negotiations but still those differences also can be opportunities to create valuable
agreements on condition that we are aware of those differences and we know how to
handle them.
Literature:
1.Findlay M.: Language and communication: a cross-cultural encyclopedia. USA: ABC-CLIO, Inc. 1998.
2.Gesteland R.: Różnice kulturowe, a zachowania w biznesie. Warszawa: Wydawnictwo
Naukowe PWN 2000.
3.Hodgetts R.M., Luthans F. Jonathan, P.: International management: culture, strategy, and
behavior. 6th ed., Boston: McGraw Hill 2006.
4.Hofstede G.: Cultures and organizations; software of the mind. Glasgow: Harper Collins
Publishers 2007.
5.Markocka M.: Cross-cultural communication in Scandinavian and Latin American cultures. Katowice: Uniwersytet Śląski 2016.
20
Izabela Delakowicz-Galowy
6.Neuliep J.W.: Intercultural communication: a contextual approach, 3rd ed. Thousand Oaks:
Sage Publications 2006.
7.Schneider S.C., Barsoux J. L: Managing across cultures. London: Prentice Hall, 1998.
Internet sources:
8.Shonk K.: How to Resolve Cultural Conflict: Overcoming Cultural Barriers at the Negotiation Table. http://www.pon.harvard.edu/daily/conflict-resolution/a-cross-culturalnegotiation-example-how-to-overcome-cultural-barriers/
9.https://hms.harvard.edu/sites/default/files/assets/Sites/Ombuds/files/NegotiationConflictStyles.pdf
10. http://www.skillsyouneed.com/rhubarb/negotiation-acrosscultures.html#ixzz4IBOl1z4D
Dr Izabela Delakowicz-Galowy
Uniwersytet Śląski
e-mail: [email protected]
21
Aneta Kosztowniak
TNC ACTIVITIES – MOTIVES, FORMS
OF INTERNATIONALIZATION, DEVELOPMENT
STRATEGIES AND CULTURAL FACTORS
Abstrakt
DZIAŁALNOŚĆ KONCERNÓW TRANSNARODOWYCH
– MOTYWY, FORMY INTERNACJONALIZACJI I STRATEGIE ROZWOJU
A CZYNNIKI KULTUROWE
Pozytywnie zweryfikowano hipotezy badawcze zakładające, że czynniki kulturowe wpływają na działalność koncernów transnarodowych (TNC) kanałem wewnętrznym (poprzez
zasób wielokulturowego kapitału ludzkiego zatrudnionego w koncernie), jak i kanałem zewnętrznym, przenikającym z otoczenia biznesowego, ze strony kooperantów, klientów i konkurencji. Synergia czynników kulturowych wpływających kanałem wewnętrznym i zewnętrznym oddziałuje na skuteczność realizowanej strategii działania TNC.
Słowa kluczowe: Koncerny transnarodowe, czynniki kulturowe, ZIB, teorie internacjonalizacji, biznes międzynarodowy, modele organizacyjne, orientacje, strategie rozwoju
INTRODUCTION
Awareness of the significance of the intangible factors of development which include cultural factors in the area of a business entity activities is gradually gaining in
importance in both theory and practice. In their activities transnational corporations
(TNCs) take cultural factors into account since, on the one hand, they affect the adopted model of managing the organizational structure of a multi-ethnic workforce employed in the corporation (in its headquarters and foreign branches) and, on the other
hand, determine the choice of operations strategy in geographically and culturally
diversified markets of host countries.
The choice of the organization management model, investment motives and forms
of internationalization are decided within the framework of the internal circumstances of
TNC activities, whereas investment attractiveness of a host country is decided from the
point of view of external determinants. These determinants affect the choice of the TNC’s
22
Aneta Kosztowniak
development strategy where efficient interaction of cultural factors is crucial because
it determines possibilities of adaptation and effectiveness of a transnational company.
Determining the influence of cultural factors on the TNC activities is in focus of
interest of this paper. Additionally, analysis of internal and external circumstances of the
corporation operations is significant. In this sense the following questions are important:
1. What are the channels through which cultural factors influence TNC activities? 2. To
what extent do the corporations take cultural factors into account in their investment
motives and forms of internationalization? 3. Do cultural factors affect the investment
climate of the TNC host country? 4. Which TNC development strategies take cultural
factors into account in their widest possible scope? The answers to these questions will
allow us to analyze the premises of starting and conducting business by a TNC.
With reference to the above said the following research hypotheses have been
formulated: cultural factors influence the TNC activities through an internal channel
(resources of the multicultural human capital employed in the company) as well as an
external channel permeating from the environment. The synergy of cultural factors
inflowing through the internal and external channels has an impact on the effectiveness of the TNC implemented operations strategy.
This paper is a continuation of the author’s interest in the issue of the TNC role
in global economy earlier discussed, among others, in TNC Activities in View of the
21st Century Challenges and Reality (within the framework of the project No. PB3/2014) [Kosztowniak, 2015: 51–60] and Expansion of Transnational Corporations
in the Years 1990-2013 (Ekspansja korporacji transnarodowych w latach 1990-2013)
[Kosztowniak, 2015 b: 101–128].
1. CHANNELS OF THE CULTURAL FACTOR IMPACT
ON TNC OPERATIONS
In economic literature there are many concepts of TNCs described also as transnational corporations or global enterprises. The classical TNC concept describes it as an
enterprise based on FDI and other forms of transfer of the factors of production which
conducts and supervises economic operations in at least two countries. These operations are supervised by the corporation centre (headquarters) located in a specific
country but conducted and gradually developed by the parent company’s branches in
other countries of the world [Kosztowniak, 2015 a: 52].
Philip Kotler, Somkid Jatusripitak and Suvit Maesincee [1999: 37–42] draw attention to the types of capital which determine the power and importance of enterprises
in foreign markets. They distinguish the following types of capital: natural, financial,
human and social. The last two categories, i.e. human and social capital are shaped by
cultural factors, i.e. the culture of the TNC parent country as well as the FDI host country. It should be mentioned that these types of capital are characteristic of every country.
TNC Activities – motives, forms of internationalization, development strategies...
23
Cultural factors affect enterprises committing themselves to international business since they are in contact with various national cultures. These cultures determine
values, standards and behaviours of employees, contractors and customers of international companies. It means that both international determinants (processes) as well as
external ones within a TNC are subject to the cultural factor impact (Table 1).
Activities
Areas
of international
business
Channels
Table 1. Channels of the cultural factor impact on areas of the TNC international
business. Author’s own development on the basis of: [Graham, 2003; Rozkwitalska, 2008:
227–228]
Internal channel
(human capital resources of the
headquarters and foreign branches
– managers, employees)
International management of the
corporation organizational structure
1. Personal interactions between people employed in the headquarters
and foreign branches.
2. Different attitudes to: motivating
employees, conducting
operations, resolving conflicts,
managing the group in the face of
different degrees of power centralization and de-centralization.
External channel
(business environment – contractors, customers,
competitors, institutions, organizations etc.)
International
trade
International
marketing
1. Ways of
conducting negotiations.
2.
Tradition,
customs, business and social practices.
1. Formed human needs (consumer preferences) determine types of
products and services chosen by
buyers.
2. Attitude of people to the organization – it determines which organization behaviours are socially
accepted.
3. Models of operations.
4. Structure of society by age, race
and education.
Cultural factors can support chances, but also trigger off threats in the operations
of corporations. Some attempts to emphasize chances while limiting threats include,
among others, different models of organization, orientation and cross-cultural management adopted by TNCs (Table 2).
Positive effects of the influence of cultural factors (multiculturalisms) on the organization of the TNC international structure can be traced to the potential of knowledge, skills and experience of employed managers and the HQ and foreign branch staff.
Such an international milieu of the human capital can stimulate more commitment,
motivation and competition among employees, generate new ideas and innovative
solutions, and eventually affect productivity growth in the entire TNC. However, the
same premises and features of the human capital can be the source of threats. These
threats usually result from the scale and variety of problems which can become apparent in the geographically dispersed TNC operations.
24
Aneta Kosztowniak
Table 2. Models of TNC organization, orientation and cross-cultural management.
Author’s own development on the basis of: [Bartell, Goshal, 1999; Perlmutter, 1969; Rozkwitalska, 2007: 227]
1. The influence of cultures on the TNC organizational culture is negModel of the
ligible.
international
2. The TNC enters culturally close markets and the international model
organization
assumes close links between the headquarters and the branches.
3. It assumes the presence of the corporation in distant markets, also
Model of the in the sense of culture, which causes internal diversification of the
multi-ethnic TNC cultures.
organization 4. The corporation stresses local differences, allowing adjustment of
local cultures or preserving their identity.
Organizational models
according
to Ch.A.
Bartell and S.
Goshal
1. Marginalizing the significance of local differences.
2. Activity in many markets worldwide causes considerable internal
diversification of the staff, however, the pressure on integration makes
the corporation ignore the influence of these divergences and deliberModel of
the global ate minimizing of their weight by the headquarters.
organization 3. The organizational culture of the corporation is little affected by the
national branch cultures.
4. The TNC aspires to push its „own organizational culture” into every
place of its activities.
1. Requirements of operations in the situation of strong pressure on
integration and responding to local differences cause that the internal
Model of the diversity of the transnational organization is significant.
transnational 2. Due to the strong impact of national cultures on the organizational
organization culture of the corporation, some attempts are made to develop a “uniform corporate culture” which could respond to local differences in a
flexible way.
1. Typical of the initial phase of internationalization.
2. The TNC treats the parent market as the basic one; in the strategy
of expansion to foreign markets it chooses the ones which are most
Ethnocentric
Basic orisimilar to the parent market.
entations of
3. Management is centralized and the TNC does not adjust itself to the
transnational
requirements of individual countries.
corporations
1. The TNC notices the separate character of local markets.
according to
Polycentric 2. Management decentralization is to serve the best possible adaptaH. Perlmutter
tion to the requirements of individual countries.
Cross-cultural management models
according to
N.J. Adller
Geocentric
1. The TNC treats the world or the chosen region as uniform.
2. Some corporate activities are centralized.
Model of
cultural
dominance
1. Significance of the organizational culture of the headquarters plays
the superior role.
2. The HQ culture is imposed on all TNC entities.
Model of
The subcultures of the headquarters and foreign branches exist side
cultural
by side with interactions limited to minimum.
coexistence
Model of
cultural
cooperation
On the basis of the interactions of different subcultures (of foreign
branches) attempts are made to develop from them a more effective
integrity within the cultural synergy framework.
TNC Activities – motives, forms of internationalization, development strategies...
25
The corporate culture preferred by the TNC headquarters can diverge from the
model appearing in a foreign branch. As a result this may lead to conflicts founded on
a national culture determining the organizational culture of the parent enterprise as
well as foreign branches. Problems in managing branches can result from cross-cultural interactions in the internal and external environment of corporations.
According to Nina Jacob [2003] the culturally diversified environment means that
people representing all sorts of ethnic or national groups, different organizational
cultures and different sexes work together (e.g. in a multi-branch structure of the
company). The cross-cultural management makes efforts to relieve problems arising
from multiculturalism.
According to Małgorzata Rozkwitalska [2008: 24] cross-cultural management
concentrates on recognizing and breaking cultural barriers in interpersonal interactions, seeking the mechanisms including organizational structures and functioning
models which would enable achievement of the set goals in a multicultural environment. An attempt to take all these aspects into account is the TNC cultural effectiveness model. The TNC cultural effectiveness is determined by the applied cross-cultural management model which results from the organizational model, the latter being
dependant on the company’s orientation in foreign markets (culturally conditioned)
and the so-called external selection factors.
Cultural factors also have a variety of effects on the way business transactions and
marketing activities undertaken by a TNC are carried out. In this case, the knowledge
of specific cultural factors characterizing the markets of host countries is important.
This knowledge will enable more effective getting through to contractors and clients
as well as influence the choice of the form of international operations and adoption of
the competitive strategy.
2. INVESTMENT MOTIVES
Making an above average long-term profit is the main motive of the TNC activities, providing its shareholders achieve the highest return on equity and the value of
the company’s goodwill increases. According to John H. Dunning [1993: 56] these
goals are achieved by pursuing the motives, i.e.:
●●market-seeking – for products and services of the corporation and attempts to
bypass tariff and non-tariff barriers,
●●resources-seeking – including mainly production capacity and high capabilities,
at lower significance of physical resources and the workforce,
●●strategic assets seeking – making attempts to take over another company and/
or its strategic assets in order to gain access to new resources and capabilities,
especially those advanced from the point of view of innovation, technology and
strengthening the potential of the organization,
26
Aneta Kosztowniak
●●efficiency-seeking – by optimization of the organizational structure of the corporation,
usage of economies of scale and risk diversification in different geographical markets.
From the TNC’s point of view in the aspect of cultural differences occurring between markets, there is a conviction of differences in the human capital resources.
People differ among themselves with their skills, abilities and productivity. These
features are crucial from the point of view of the staff the corporation employs; they
determine the way of negotiations and cooperation with contractors, local enterprises
and affect demand for goods and services from consumers who differ in their preferences depending on the host country, etc.
Cultural differences and a different way of running a business occurring between the TNC parent country and the host country determine the so-called “psychic
distance” [O’Grady; Lane, 1996: 311] which is extensively discussed by e.g. stage
models of the theories of firm’s internationalization (the Uppsala model) and makes
expansion of operations to new markets longer in time.
The dimensions of this psychic distance and cultural differences have an influence
on the adopted form of internationalization:
●●investment (capital) internationalization – e.g. FDI flows, foreign branches and
divisions, intra-corporate flows, or takeovers and mergers,
●●non-investment (noncapital) internationalization – e.g. joint ventures, international sub-suppliers, strategic alliances and licences.
If the “psychic distance” is smaller, the TNC chooses investment forms of activity, however, if it is larger – non-investment forms are preferred.
Among a numerous group of theories explaining internationalization of companies and their expansion by undertaking FDI, cultural factors are mainly taken into
account by e.g. the theory of internalization, theory of international production and its
extended version as well as the TNC evolutionary models (Table 3).
It is worth mentioning that theories of the TNC development are incessantly evolving. An example here can be the so called born globals phenomenon (enterprises
being global from the very beginning). This notion includes companies which did
not demonstrate a psychic distance from the start and from the very beginning they
functioned as global companies, i.e. natural-born globals. Such companies select foreign markets assessing their development potential and implementing the fast internationalization strategy rather than taking the phenomenon of psychic distance into
consideration [Vahlne, Nordström, 1993: 529–546].
This phenomenon is connected with the fact that companies, even if they do not
refrain themselves from foreign expansion, deal with foreign competitors in the parent market. This situation forces them to face up to the competition and in the end
they break the psychic distance. According to Gary A. Knight [2000: 12–32] born
globals are most often the niche companies functioning in industries associated with
advanced technologies. Their products are usually innovative, of high quality or added value which distinguishes them from its competitors.
TNC Activities – motives, forms of internationalization, development strategies...
27
Table 3. Main theories of internationalization taking cultural factors into account.
Author’s own development on the basis of: [Zorska, 2000: 69; Dunning, 1980, Johnson,
Vahlne, 1997: 7–32]
1. Internalization means that the enterprise undertakes certain functions which
so far have been carried out by independent partners.
2. There are transaction costs, i.e. costs of coordination of relations between
Theory
individual contractors; they include: costs of seeking business partners, fulfilling
of internalization
commitments, pursuing claims in courts or cultural differences between countries.
(referring
to the market failure) 3. When we deal with internalization combined with internationalization, culturally determined problems in the field of managing a geographically dispersed
entity add to cost generating factors.
1. In the L paradigm (Location specific advantages) cultural factors are taken
J. H. Dunning’s
into account among the so-called socio-economic factors - in this aspect the
theory
location advantages can result from a “negligible cultural distance” in relation
of production to the investor’s country of origin.
OLI paradigm
2. In the O paradigm (Ownership specific advantages) the ownership advan(combination
tages consisting in the knowledge possessed and experience of the foreign
of the theory
markets of the entity internationalizing its activities can result from its ability
of ownership,
to understand foreign markets and local adaptations.
location
3. In the I paradigm (Internalization incentive advantages) being an element of
and internalization
the international production concept, there is a reference to cultural conditioadvantages)
ning as cost-generating factors.
1. Cultural factors have an impact on the TNC operations through transmission
channels, i.e. national institutions in the parent market and deposits, and the
J.H. Dunning
TNC management preferences concerning the form of internationalization and
and S. Bansal’s
the choice of location.
extended theory
2. The effect of TNC activities on culture of the host country is noticeable.
of international
3. The investor’s ownership specific advantages are subject to the influence of
production
culture as culture affects conditions in which ownership advantages are formed
and determines the ability to gain and use knowledge about foreign markets.
4. Cultural factors through the formed psychic distance determine forms of
entering the market and increase transaction costs leading to internalization.
The companies internationalization model (the 1970s)- the so-called Uppsala model.
1. Sequential transition of a company through subsequent stages in the process of its internationalization, from activities in the domestic market to undertaking sales and production outside the territory of a given country.
2. Cultural factors explain the direction and forms of internationalization.
3. At first enterprises prefer to enter the markets of the countries in the case of
which the cultural distance is smaller; what is meant here is the language, culture,
standards of education, level of economic development, political or legal system.
4. The cultural distance diminishes together with the increase in knowledge
and international experience; the preferred markets are those known so they
are characterized by small geographical (physical) and cultural distance.
TNC
5. The enterprise decides on FDI when its knowledge about the foreign market
evolutionary models and experience acquired there are sufficient to reduce the risk associated with
internationalization.
Theory of the TNC development paths (the 1980s)
1. As the process of the TNC internationalization deepens, the cultural aspects
affect the following factors:
2. internal selection (shaping the corporation’s adaptability to the growing
scale of activities, coordination complexity, diversity and requirements within
the culturally diversified markets),
3. external selection (originating in an international environment, that is in
cross-culturalism resulting from geographical diversification and the interaction effect of supranational institutions).
28
Aneta Kosztowniak
From the born globals perspective, the psychic distance doe not play an important
role in the choice of foreign markets because what they search abroad is, first of all,
a possibility of using their unique resources or a market niche. Today’s born globals
start international business much more quickly than the companies in the past. This phenomenon can appear both among big as well as small and medium-sized enterprises.
3. INVESTMENT CLIMATE IN THE TNC HOST COUNTRY
Among determinants resulting from the investment climate of the host country the
following are mentioned: conditions of a foreign enterprise functioning (e.g. political
and economic stability, liberalization policy and international FDI regulations), facilitation of foreign enterprise operations (investment incentives, business environment,
FDI promotion) and the level of investment risk. The FDI location determinants are
often classified into four groups, such as: economic, formal-and-institutional, natural
and social-and-cultural ones [Gorynia, Nowak, Tarka, Wolniak, 2012: 64–86; Kosztowniak, 2012: 105–134].
As far as the discussion about the impact of cultural factors on the TNC activities (e.g. in the form of FDI) is concerned, the social-and-cultural determinants are
of particular importance. Among these determinants we should mention: linguistic,
religious and racial differences, nationalism and its influence on social atitudes, commercial and social customs, social structure by age and education, social policy of the
state, the pace of social transformations and the level of urbanization, class structure
of society and models of actions (corruption, law obedience, work ethics).
From the TNC’s point of view the social-and-cultural determinants mentioned
form trade relations and demand for goods and services on the part of customers from
the host markets. TNCs adjust their production and sale strategy to some of consumers’ habits and preferences; in other cases they offer standard and/or new products
trying to convince customers to them with the use of different marketing tools.
4. DEVELOPMENT STRATEGIES
In view of the orientation and management models followed by TNCs, the concept adopted is that of the strategy of the organization development. This strategy
constitutes the basis of long-term operations and building competitive advantage in
the international market. It determines in which sectors and geographical markets, at
what pace, in what manner, by what stages and with which instruments the company
is going to strengthen its long-term competitive position.
Due to the cost pressure and the need of local diversification of their offer, TNCs
undertake implementation of one of the following four strategic concepts [Hill, Jones:
233–237]:
TNC Activities – motives, forms of internationalization, development strategies...
29
●●international – which is based on centralization of operational decisions at a small
pressure on costs; in a sense it corresponds to the ethnocentric orientation;
●●multinational – applicable when a need arises to adapt to local markets and the
pressure on costs is negligible; it corresponds to the polycentric orientation;
●●global – used in the situation of very severe competition and a slight pressure on
adaptation to local markets; it corresponds the geocentric orientation;
●●transnational – implemented at a very high pressure on costs and at the same time
clearly stressing the need for local adaptation; it corresponds to the geocentric, interactive orientation (individualization of the strategic attitude e.g. resulting from the
necessity to take into account specificity of the entire “regions” – regiocentricism).
Cultural differences and different preferences of customers in the broadest sense
of the word are taken into account in multi- and transnational strategies. The multinational strategy is applied when the aim of individual corporate companies is to
adapt the processes of design, production, marketing, logistics and distribution to the
requirements of customers in local markets.
According to Andrzej Koźmiński [1999: 18] the multinational strategy consists
in applying a separate adaptation process to specific local conditions to each project
group. In Anna Zorska’s opinion [2000:156] the multinational strategy consists in de-location of resources and capabilities and decentralization of operational decisions to
the TNC’s overseas branches whose task is the best possible adaptation of production
and sales to the local market needs in the host countries of the said branches. Zdzisław
Pierścionek [2006: 321] claims that the gist of the strategies is to adjust the product
features and marketing to the tastes and preferences of customers in a given country.
On the other hand, the transnational strategy [Sowa, 2006: 96] is the latest, most
difficult and most complex model of strategic activities, which can be effectively
applied while using resources, skills and key competences. This strategy is a mixed
strategy because it includes elements of the global and multiethnic strategies. It is
possible to apply it in a specific external environment of strong globalization of the
sector and market at the same time having a combination of unique resources and
skills at one’s disposal.
CONCLUSIONS
Cultural factors influence the TNC operations through an internal channel including the resources of the multicultural human capital employed in the headquarters
and foreign branches as well as through an external channel – business environment
of contractors, customers and competitors. Cultural factors are most clearly revealed
among the TNC’s investment motives related to seeking resources, strategic assets
and capabilities. These factors are the focus of the quality of the human capital. In the
theory of internationalization these factors are most clearly exposed in the theories
30
Aneta Kosztowniak
of: internalization, international production (the Eclectic OLI Paradigm) and in its
extended version, and the TNC evolutionary models (the Uppsala model).
When TNCs choose the FDI location, investment attractiveness of host countries
is determined, apart from economic and formal-and-institutional determinants, by
social-and-cultural determinants. The latter have an influence on trade relations and
demand-induced preferences of customers. Among the TNC development strategies,
the importance of cultural factors is taken into account mainly by the multinational
and transnational strategy.
Literature
1.Bartell Ch.A., Goshal S.: Transnational Management: Text, Cases and Readings. New
York: McGraw-Hill Higher Education 1999.
2.Dunning J.H.: Multinational Enterprises and the Global Economy. Wokingham: Addison-Wesley 1993.
3.Dunning J.H.: Toward an Eclectic Theory of International Production. “Journal of International Business Studies” 1980, vol. 11.
4.Gorynia M., Nowak J., Tarka P., Wolniak R.: Foreign Direct Investment in New EU Member States from Central and Eastern Europe: An Investment Development Path Perspective. In: Internationalization of Emerging Economies and Firms. Eds. M. Marinov, S. Marinov. Palgrave Macmillan, January 2012.
5.Graham J.H.: Culture and Human Resource Management. In: A.M.Rugman, T.L. Brewer.
New York: The Oxford Handbook of International Business, Oxford University Press 2003.
6.Hill Ch.W. L., Jones G.R: Strategic Management. Boston: Houghton Mifflin Company
1994.
7.Jacob N.: Intercultural Management. London–Sterling: Kogan Page 2003.
8.Johnson J., Vahlne J.E.: The Internationalization Process of the Firm: A Model of Knowledge Development and Increasing Market Commitments. “Journal of International Business Studies” 1997, no. 8.
9.Knight G.A.: Entrepreneurship and Marketing Strategy: The SME under Globalization.
“Journal of International Marketing” 2000, vol. 8, iss. 2.
10. Kosztowniak A.: Factors favourable and hindering the inflow of the foreign direct investment to Poland in comparison to the Central and Eastern European (CEE) countries (Czynniki sprzyjające i utrudniające napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski
w porównaniu do krajów EŚW). In: The innovation and knowledge in the contemporary international trade, (Innowacyjność i wiedza we współczesnym handlu międzynarodowym).
Eds. S. Wydymus, M. Maciejewski. Kraków: Foundation of Economic University (Fundacja Uniwersytetu Ekonomicznego) 2012.
TNC Activities – motives, forms of internationalization, development strategies...
31
11. Kosztowniak A.: TNC Activities in View of the 21st Century Challenges and Reality. In:
World Journal of Theoretical and Applied Sciences 2015, nr 2(3), Homo Creator w wymiarze społecznym, kulturowym i ekonomicznym w XXI wieku (cz. II). Eds. O. Gogolin,
E. Szymik. Gliwice: Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości 2015a.
12. Kosztowniak A.: Expansion of transnational corporations in the Years 1990-2013 (Ekspansja korporacji transnarodowych w latach 1990-2013). „Gospodarka Narodowa” 2015,
nr 6, Listopad-Grudzień 2015b.
13. Kotler P., Jatusripitak S., Maesincee S.: Marketing narodów – Strategiczne podejście do
budowania bogactwa narodowego. Kraków: Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu
1999.
14. Koźmiński A.: International managing (Zarządzanie międzynarodowe). Warszawa: PWE
1999.
15. O’Grady S., Lane H.W.: The Psychic Distance Paradox. “Journal of International Business
Studies” 1996, vol. 27, iss. 2.
16. Perlmutter H.: The Tortuous Evolution of the Multinational Corporation. “Columbia Journal of World Business” 1969, no. 5(1).
17. Pierścionek Z.: Competitive strategies and the development of the enterprise (Strategie
konkurencji i rozwoju przedsiębiorstwa). Warszawa: PWN 2006.
18. Rozkwitalska M.: Organizational cultures of enterprises in the international business
(Kultury organizacyjne przedsiębiorstw w biznesie międzynarodowym). In: Problems of
managing in contemporary organizations. The theory and the practice (Problemy zarządzania we współczesnych organizacjach. Teoria i praktyka). Ed. W. Polak, T. Noch.
Gdańsk: Wydawnictwo GWSA 2008.
19. Rozkwitalska M.: International managing (Zarządzanie międzynarodowe). Warszawa: Difin 2007.
20. Sowa K.: Competitive strategies of transnational corporations (Strategie konkurencji korporacji ponadnarodowych). Warszawa: Difin 2006.
21. Vahlne J.E.: Nordström K.A.: The Internationalization Process: Impact of Competition
and Experience. “The International Trade Journal” 1993, vol. 7, iss. 5.
22. Zorska A.: To the globalization. Transformations in transnational corporations and the
world economy (Ku globalizacji. Przemiany w korporacjach transnarodowych i gospodarce światowej). Warszawa: PWN 2000.
Dr Aneta Kosztowniak
Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu
e-mail: [email protected]
32
Andrzej Limański
Ireneusz Drabik
ORIENTACJE STRATEGICZNE I PROBLEMY
ZARZĄDZANIA ZASOBAMI LUDZKIMI
W PRZEDSIĘBIORSTWIE MIĘDZYNARODOWYM
Abstract
STRATEGIC ORIENTATIONS AND PROBLEMS OF HUMAN RESOURCES
MANAGEMENT IN AN INTERNATIONAL COMPANY
The article outlines the significance of international human resources management, as well
as its relationship to the overall strategy of an enterprise seeking to internationalize its operations. Strategic orientations on foreign markets (i.e. ethnocentric, polycentric, region-centric
and geocentric) are characterized with a special emphasis on the role of personal function. The
article, furthermore, wishes to underline that the said orientations are seldom visible in their
pure forms, and the mixed solutions – namely, strategies which are composed of characteristics
typical of several orientations – are most commonly observed.
Keywords: internationalization, international company, human resources, human
resources management
WPROWADZENIE
W każdym przedsiębiorstwie wyróżnia się pewien zestaw funkcji, których spełnianie powinno służyć osiąganiu założonych celów. Funkcje te można klasyfikować
na podstawie różnych kryteriów. Zastosowanie kryterium rodzajowego pozwala na
wyróżnienie funkcji personalnej, która obejmuje całokształt działań związanych z zarządzaniem czynnikiem ludzkim w przedsiębiorstwie. Celem artykułu jest przedstawienie specyfiki zarządzania zasobami ludzkimi oraz możliwych sposobów realizacji
funkcji personalnej (orientacji strategicznych) w przedsiębiorstwach internacjonalizujących swoją działalność, tj. w podmiotach gospodarczych aktywnie wchodzących
i realizujących określone strategie na rynkach zagranicznych. Internacjonalizacja
przedsiębiorstwa jest rozumiana jako „każdy rodzaj działalności gospodarczej podejmowanej przez przedsiębiorstwo za granicą” [Rymarczyk, 2004: 19] i jest to ujęcie
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
33
szersze w porównaniu z tymi, które uzależniają zastosowanie tego pojęcia od określonego stopnia intensywności i zaangażowania przedsiębiorstwa na rynkach zagranicznych [Gorynia, 2007: 13–29; Limański, Drabik, 2005: 280–290; Drabik, 2009:
131–140; Jarczewska-Romaniuk, 2004: 17–76]. Zgodnie z powyższym szerokim rozumieniem internacjonalizacji, jako przedsiębiorstwo międzynarodowe określa się
„przedsiębiorstwo, które posiada i kontroluje aktywa w dwóch lub więcej krajach”
[Schroeder, 2010: 12].
1. ISTOTA MIĘDZYNARODOWEGO ZARZĄDZANIA
ZASOBAMI LUDZKIMI
W aktualnej literaturze przedmiotu wskazuje się pracowników jako najbardziej
wartościowy element przedsiębiorstwa, umożliwiający uzyskanie unikalnej przewagi
konkurencyjnej [Drabik, 2015: 31–53]. Strategicznym celem w sferze zasobów ludzkich będzie takie ukształtowanie ilościowych i jakościowych wymiarów czynnika
ludzkiego, by zapewniał on efektywną realizację bieżących celów przedsiębiorstwa
oraz był źródłem przyszłych przewag konkurencyjnych. Ważna jest przy tym identyfikacja procesu kształtowania i wykorzystywania kapitału ludzkiego lub, inaczej
mówiąc, określenie zależności między strategią ogólną przedsiębiorstwa a strategią
zarządzania zasobami ludzkimi. W praktyce można wyróżnić trzy modelowe ujęcia
wspomnianej zależności, tj. podejścia: reaktywne, aktywne i interaktywne [Pocztowski, 2008: 56; Białas, 2013: 52–53].
W podejściu reaktywnym strategię zarządzania zasobami ludzkimi (będącą tzw.
strategią funkcjonalną) traktuje się jako podrzędną, wtórną w stosunku do strategii
ogólnej, tj. zakładającą jednostronne dostosowywanie kapitału ludzkiego do ustalonej wcześniej ogólnej strategii przedsiębiorstwa. Takiemu ujęciu sprzyja niewątpliwie traktowanie zatrudnionych pracowników głównie jako źródła kosztów.
Podejście aktywne zakłada, że kapitał ludzki tkwiący w zatrudnionych osobach
jest źródłem uzyskiwania przez przedsiębiorstwo trwałej przewagi konkurencyjnej
i może również wyznaczać kierunki rozstrzygnięć w kwestii ogólnych celów strategicznych. W tym ujęciu zasoby ludzkie są traktowane nie tylko jako źródło kosztów,
lecz także jako składnik aktywów przedsiębiorstwa. Proces formułowania strategii
ma cechy podejścia systemowego: zakłada wielość celów, na których realizację powinna być ukierunkowana strategia oraz konieczność uwzględnienia elementów systemu społecznego danej organizacji.
Przedsiębiorstwa stosujące podejście interaktywne wychodzą z założenia o wzajemnym przenikaniu się kwestii biznesowych i personalnych, a w konsekwencji mają
świadomość potrzeby integracji strategii zarządzania zasobami ludzkimi z ogólną
strategią. Oznacza to, że strategia przedsiębiorstwa stanowi podstawę wyznaczania
celów w sferze zasobów ludzkich, definiującą określone oczekiwania wobec takich
34
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
kwestii, jak kultura organizacji, kompetencje, produktywność i koszty pracy. Równocześnie uwzględnia się mocne i słabe strony posiadanych zasobów ludzkich przy
formułowaniu strategicznych kierunków działania przedsiębiorstwa. Taki sposób
rozumienia omawianej relacji jest bliższy zwolennikom podejścia procesowego do
formułowania strategii przedsiębiorstwa.
Prawidłowe wyznaczenie strategii zarządzania zasobami ludzkimi, dobór metod
i narzędzi do jej realizacji powinien umożliwić realizację różnych celów szczegółowych stawianych przed tym obszarem zarządzania. Można je pogrupować według
trzech kryteriów, wyróżniając w ten sposób [Listwan, 2004: 2–3]:
––cele sprawnościowe (w przypadku przedsiębiorstwa – uzyskanie określonej
pozycji na rynku lub w branży, zwiększenie produkcji lub zysk; w przypadku pracownika – uzyskanie nowych umiejętności, zwiększenie wydajności
pracy lub sprawności umysłowej) i humanistyczne – związane ze społeczną
odpowiedzialnością przedsiębiorstwa (dbałość o podmiotowe traktowanie zatrudnionego personelu, a także o higieniczną produkcję i właściwą gospodarkę
odpadami);
––cele indywidualne i organizacyjne (celem przedsiębiorstwa jest dążenie do integracji tych dwóch rodzajów celów, przez pozyskanie i zmotywowanie pracownika do realizacji zadań zbiorowych);
––cele pośrednie i końcowe (cele pośrednie, w tym pozyskanie odpowiedniej kadry, jej motywowanie i integracja, powinny przełożyć się na określony wynik
w postaci pożądanej efektywności, gotowości i zdolności do doskonalenia się
oraz adaptacji do istniejących warunków, czyli celów końcowych).
Aleksy Pocztowski [2008: 90] definiuje międzynarodowe zarządzanie zasobami ludzkimi jako „wysoko kwalifikowaną działalność o charakterze regulacyjnym
ukierunkowaną na efektywne pozyskiwanie i wykorzystanie kapitału ludzkiego
w przedsiębiorstwie działającym na rynkach międzynarodowych”. Z kolei zgodnie z definicją Jana Rymarczyka [2012: 400] jest to „proces pozyskiwania, alokacji
i efektywnego wykorzystania zasobów ludzkich w firmie prowadzącej działalność
na rynkach międzynarodowych. Obejmuje on ustalenie zapotrzebowania na siłę roboczą, rekrutację, selekcję, szkolenie, rozwój, ocenę, wynagradzanie i kształtowanie
dobrych relacji z zatrudnionymi i ich organizacjami, delegowanie, repatriację oraz
zwolnienia zatrudnionych” (Rysunek 1).
Zarządzanie zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie międzynarodowym zawiera
pewne uniwersalne składniki charakterystyczne dla funkcji personalnej w wielu organizacjach, ale z drugiej strony charakteryzuje się szczególnymi właściwościami.
Specyfika i zarazem trudność międzynarodowego zarządzania zasobami ludzkimi
wynika przede wszystkim z ogromnej różnorodności elementów otoczenia międzynarodowego, większej liczby zadań i czynności realizowanych w przedsiębiorstwie
międzynarodowym w porównaniu z podmiotami działającymi wyłącznie na rynku
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
35
krajowym (macierzystym), a także generalnie większej liczby i złożoności czynników – mimo zachodzącego procesu globalizacji – znacząco wpływających na podejmowanie decyzji personalnych (ze szczególnym uwzględnieniem czynników kulturowych w rozwiązywaniu problemów personalnych [Rozkwitalska: 2011]). Sukces
przedsiębiorstwa w otoczeniu międzynarodowym jest w zasadniczym stopniu warunkowany wyborem odpowiedniej ogólnej orientacji strategicznej przedsiębiorstwa,
która powinna znajdować odzwierciedlenie w realizowanej funkcji personalnej.
Rysunek 1. Zarządzanie zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie międzynarodowym [Rymarczyk, 2012: 401]
Z formułowaniem strategii zarządzania zasobami ludzkimi, stanowiącej część
składową ogólnej strategii przedsiębiorstwa międzynarodowego, łączy się podstawowe pytanie: czy powinna być ona standaryzowana na poziomie całego przedsiębiorstwa (centralizacja), czy też jej określanie należy pozostawić do decyzji poszczególnych jednostek zlokalizowanych na różnych rynkach zagranicznych (decentralizacja).
Do głównych korzyści wynikających z centralizacji strategii zarządzania zasobami
ludzkimi można zaliczyć: integrację polityki kadrowej w logiczną całość oraz stwo-
36
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
rzenie warunków do kreowania wspólnego systemu wartości i wspólnej kultury pracy, bardziej efektywne wykorzystanie zasobów przedsiębiorstwa, unikanie dublowania działań i większą skuteczność działań w sytuacjach kryzysowych.
Wiele przedsiębiorstw międzynarodowych, zwłaszcza dywersyfikujących swoją działalność, przekazuje zadania związane z kształtowaniem i prowadzeniem polityki kadrowej na poziom poszczególnych jednostek zagranicznych (filii, oddziałów), a więc decyduje się na decentralizację działań w zakresie funkcji personalnej.
Zróżnicowanie działalności, w tym w wymiarze międzynarodowym, wymaga zatrudnienia różnych kategorii pracowników, z ich specyficznymi oczekiwaniami
i problemami. Przeniesienie kompetencji personalnych na poziom lokalny umożliwia lepsze uwzględnienie miejscowych uwarunkowań i oczekiwań. Przyczyn
sprzyjających delegowaniu uprawnień do jednostek zagranicznych można także
doszukiwać się w obserwowanym wzroście kompetencji kierownictwa jednostek
zagranicznych w sferze zarządzania zasobami ludzkimi, co jest wynikiem bardziej
wszechstronnego wykształcenia i lepszego doświadczenia w porównaniu z przeszłością. Szczegółowe rozstrzygnięcia dotyczące zalet i wad ogólnie sformułowanego problemu „centralizacja czy decentralizacja zarządzania zasobami ludzkimi
w przedsiębiorstwie międzynarodowym” zawarto w poniższej charakterystyce
orientacji strategicznych.
2. ORIENTACJE STRATEGICZNE MIĘDZYNARODOWEGO
ZARZĄDZANIA ZASOBAMI LUDZKIMI
Fundamentalna rola funkcji personalnej we współczesnym przedsiębiorstwie
nie powinna budzić wątpliwości. Kierowników personalnych należy włączać
w proces opracowywania strategii przedsiębiorstwa, zwracając uwagę na kwestie
związane z ich specjalnością. Funkcję personalną trzeba powiązać z ogólną koncepcją zarządzania przedsiębiorstwem międzynarodowym i realizowaną w nim
orientacją strategiczną. Perlmutter wyróżnił cztery podstawowe podejścia do zarządzania zagranicznymi jednostkami przedsiębiorstw międzynarodowych (filiami,
oddziałami), określane jako podejścia: etnocentryczne, policentryczne, regiocentryczne i geocentryczne (Tabela 1) [Limański, Drabik, 2010: 173–176]. Przyjęty
w przedsiębiorstwie system zarządzania, rozwiązania organizacyjne czy strategie
działania wpływają w zróżnicowany sposób na realizację funkcji personalnej.
Z drugiej strony zatrudniony personel stanowi niezbędny składnik pomyślnej realizacji strategii przedsiębiorstwa międzynarodowego. Zależność między ogólną
koncepcją zarządzania przedsiębiorstwem (i realizowaną orientacją strategiczną)
a funkcją personalną ma więc charakter dwustronny – sprzężenia zwrotnego [Pocztowski, 2008: 92–94; Rymarczyk, 2012: 402–404; Schroeder, 2000: 74–83; Schroeder, 2010: 51–58; Białas, 2013: 46–47].
37
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
Tabela 1. Typy podejść do zarządzania zagranicznymi filiami (Schroeder, 2000: 25; Schroeder, 2010: 22)
Wyszczególnienie
Etnocentryczna
Koncepcja
Policentryczna
Regiocentryczna
Geocentryczna
Kultura
przedsiębiorstwa
macierzysta
kraju goszczącego
regionalna
globalna
Strategia
zintegrowana
globalnie
dostosowana
do lokalnych
potrzeb
zintegrowana
regionalnie
i dostosowana
do lokalnych
potrzeb
zróżnicowana
i niezależna
zróżnicowana
i niezależna
zintegrowana
globalnie
i dostosowana
do lokalnych
potrzeb
wzrastająca
złożoność
i niezależność
współpraca
centrali z filiami
standardy
o charakterze
uniwersalnym
i lokalnym
Złożoność
organizacji
Podejmowanie
decyzji
złożona
w centrali,
prosta w filiach
duży wpływ
centrali
niski wpływ
centrali
współpraca centrali
regionalnej z filiami
standardy
o charakterze
standardy lokalne
regionalnym
i lokalnym
wzajemny przepływ
ograniczony
wzajemny
informacji między
wzajemny
przepływ
przepływ informacji centralą regionalną
informacji między
i filiami, ograniczony
(z centrali
centralą i filiami
z centralą
i między filiami)
najlepsi kandydaci
najlepsi
w ramach regionu;
kandydaci bez
z kraju lokalizacji
najwyższe
względu na kraj
filii
stanowiska z kraju
pochodzenia
macierzystego
Ocena
i kontrola
stosowanie
standardów
centrali
Przepływ
informacji
duży przepływ
do filii
Nabór
na stanowiska
kierownicze
z kraju
macierzystego
Technologia
produkcji
produkcja
masowa
produkcja zróżnicowana
Finanse
przekazywanie
zysków
do kraju
macierzystego
pozostawienie
zysków
w kraju
goszczącym
2.1 Orientacja etnocentryczna
elastyczne
elastyczne dostosodostosowanie się
wanie się
do potrzeb
do potrzeb
redystrybucja
w ramach
regionu
redystrybucja
lokalna
Podejście etnocentryczne bazuje na założeniu o wyższości kraju pochodzenia
przedsiębiorstwa międzynarodowego (określanego również jako kraj macierzysty)
i funkcjonujących tam podmiotów gospodarczych nad tymi z krajów goszczących
(tj. rynków zagranicznych obsługiwanych przez przedsiębiorstwo międzynarodowe,
określanych jako kraje przyjmujące). W konsekwencji, w krajach goszczących stosowane są te same sposoby zarządzania, co w kraju macierzystym przedsiębiorstwa
internacjonalizującego swoją działalność. Decyzje – zwłaszcza te o charakterze strategicznym – podejmowane są w centrali przedsiębiorstwa międzynarodowego znaj-
38
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
dującej się w kraju macierzystym. Jednostki zagraniczne posiadają ograniczoną autonomię, a kluczowe stanowiska obsadzane są przez personel wywodzący się z kraju
pochodzenia przedsiębiorstwa. Podejście takie często stosowane jest we wczesnych
etapach internacjonalizacji (kiedy przedsiębiorstwo rozwija nową działalność na rynku innego kraju), w których oprócz istniejącego przekonania o wyższości własnego
kraju i przedsiębiorstwa mogą występować takie czynniki, jak brak dostatecznych
informacji o kraju goszczącym lub pewne stereotypowe postrzeganie panujących tam
warunków.
Podejście etnocentryczne umożliwia bezproblemowe komunikowanie się centrali
z jednostkami zagranicznymi (nie występują bariery językowe i inne o charakterze
kulturowym), a także zastosowanie w jednostkach zagranicznych strategii działania
opracowanej w centrali i realizowanej na wszystkich obsługiwanych rynkach, której
dokładna znajomość jest ważnym czynnikiem sukcesu całego przedsiębiorstwa. Innymi słowy, daje ono gwarancję, że realizowana w kraju macierzystym strategia zostanie
wiernie przeniesiona na rynki zagraniczne, a koordynacja i kontrola będą bardziej efektywne. Przy tworzeniu nowych jednostek zagranicznych wskazane jest zatrudnienie
w nich osób z kraju macierzystego, które posiadają znajomość zakresu i celów funkcjonowania całego przedsiębiorstwa, a także określone umiejętności i doświadczenie
w działalności w międzynarodowym otoczeniu. Charakteryzowane podejście umożliwia zdobycie międzynarodowego doświadczenia przez menedżerów z centrali, co jest
korzystne w kontekście rozwoju internacjonalizacji przedsiębiorstwa.
Trzeba zaznaczyć, że znaczny udział w jednostkach zagranicznych personelu delegowanego z kraju macierzystego może wynikać z przyczyn niezwiązanych z orientacją etnocentryczną. Należą do nich [Rymarczyk, 2012: 402]:
––brak odpowiednio wykwalifikowanych osób w danym kraju, dlatego np. udział
ekspatriantów (pracowników pochodzących z kraju macierzystego przedsiębiorstwa) w jednostkach w krajach rozwijających się jest znacznie większy niż
w krajach przemysłowych;
––krótki okres realizacji zagranicznych przedsięwzięć;
––chęć utrzymania tajemnicy produkcji lub handlowej – obawa przed szpiegostwem przemysłowym;
––konieczność restrukturyzacji działania jednostki zagranicznej;
––realizacja programu szkolenia miejscowych pracowników;
––chęć zachowania lepszej pozycji negocjacyjnej z miejscowymi władzami i biznesem: miejscowi pracownicy mogą bowiem w większym stopniu ulegać naciskom lokalnym;
––uzyskanie większej akceptacji przez różne grupy, szczególnie w wielokulturowym społeczeństwie; w przypadku konfliktu zagraniczni menedżerowie muszą
występować jako obiektywni arbitrzy;
––większy prestiż wśród załogi menedżerów zagranicznych niż krajowych;
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
39
––specyfika formy umiędzynarodowienia przedsiębiorstwa i własności inwestycji
zagranicznych, np. budowa zakładu pod klucz, kontrakt menedżerski, joint venture, zakup istniejącego zakładu.
Koncepcja etnocentryczna ma określone wady. Zaadaptowanie się oddelegowanej za granicę kadry do warunków kraju goszczącego często wymaga długiego czasu,
podczas którego możliwe jest podejmowanie niewłaściwych decyzji i popełnianie
błędów na różnych szczeblach zarządzania jednostką zagraniczną. Może zachodzić
zjawisko niedostrzegania konieczności odmiennego podejścia do różnych funkcji
zarządzania w obcym kraju, wynikające nie tylko z braku znajomości lokalnych
uwarunkowań. Przykładowo, niejednokrotnie dla wielu pracowników wyjazd z kraju macierzystego do pracy za granicą na kluczowe stanowiska wiąże się z uzyskaniem nowego statusu, uprawnień i wzrostu poziomu życia. Prowadzić to może do
ograniczenia wrażliwości na potrzeby i oczekiwania miejscowych podwładnych i nie
sprzyja obiektywnej samoocenie. W końcu wspomnieć trzeba o tym, że podejście
etnocentryczne ogranicza sposobność awansu lokalnej kadry, co – zwłaszcza gdy
ekspatrianci są znacznie lepiej wynagradzani – skutkuje złą atmosferą pracy i konfliktami, zmniejszaniem się wydajności pracy i wzrostem częstotliwości jej zmiany
przez lokalny personel. Z powyższych przyczyn z upływem niezbędnego czasu delegowany personel może być stopniowo wymieniany na pracowników miejscowych.
W praktyce etnocentryczne podejście najczęściej obserwowane jest w korporacjach japońskich. W zdecydowanej większości ich zagranicznych oddziałów dyrektorami są Japończycy. Jeśli nawet obcokrajowiec zostanie mianowany na stanowisko
kierownicze, to wyznaczony jest japoński menedżer, który monitoruje ważne decyzje
i informuje o nich centralę.
2.2 Orientacja policentryczna
U podstaw orientacji policentrycznej w zarządzaniu przedsiębiorstwem międzynarodowym leży przekonanie o występowaniu istotnych różnic między warunkami
otoczenia w kraju macierzystym i krajach goszczących. Niemożliwe jest przeniesienie strategii obsługi rynku krajowego na rynki zagraniczne, które charakteryzują
się określoną specyfiką. Występujące różnice uniemożliwiają ujednolicenie struktur
organizacyjnych, kanałów przepływu informacji, systemów wynagradzania i innych
mechanizmów koordynacyjnych w ramach funkcji personalnej. W koncepcji policentrycznej każda zagraniczna jednostka przedsiębiorstwa jest traktowana odrębnie, jako
sprawująca samodzielny zarząd na swoim terenie działania. Centrala w kraju macierzystym oczywiście ma prawo i możliwość nadzoru i kontroli nad najważniejszymi
(strategicznymi) zamierzeniami inwestycyjnymi, finansowymi czy marketingowymi
przedsiębiorstwa jako całości, jednak jednostki zagraniczne dysponują dużą swobodą zarządzania w celu jak najlepszego dostosowania swojego działania i oferty produktowej do charakterystyki danego rynku. W związku z powyższym wychodzi się
40
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
z założenia, że osoby wywodzące się z danego kraju goszczącego i kręgu kulturowego najlepiej znają występujące tam warunki działania. Odznaczają się znajomością
języka, miejscowego prawa, zwyczajów handlowych oraz stosunków z otoczeniem
biznesu.
Podejście policentryczne – w przeciwieństwie do etnocentrycznego – pozwala
uniknąć problemów adaptacji oddelegowanych menedżerów i ich rodzin do warunków lokalnych oraz kosztów z tym związanych. Przedsiębiorstwo nie musi wdrażać
specjalnych i kosztownych programów przygotowujących kadrę do pracy za granicą
i jej reintegracji po powrocie. Generalnie podejście to charakteryzuje się niższymi
kosztami realizacji funkcji personalnej, zwłaszcza w przypadku zatrudniania pracowników w krajach słabiej uprzemysłowionych w porównaniu z krajem pochodzenia
przedsiębiorstwa (nawet jeśli zachodzi konieczność kreowania dodatkowych zachęt
materialnych w celu przyciągnięcia wykwalifikowanych kandydatów do pracy w danym kraju).
Jednocześnie możliwe jest uniknięcie problemów związanych z załatwianiem
pozwoleń na pracę i innych formalności prawnych i administracyjnych, w tym ograniczeń udziału obcokrajowców w zatrudnieniu w przedsiębiorstwie, co jest praktykowane w niektórych krajach. Ponadto zatrudnienie lokalnego personelu może dać
określone korzyści w trudnych sytuacjach o charakterze społecznym czy politycznym, np. w krajach o wysokim poziomie tzw. etnocentryzmu konsumenckiego czy
generalnie niechętnym nastawieniu do inwestorów zagranicznych. Eksponowanie
faktu zatrudnienia lokalnego personelu oraz jego udział w komunikowaniu się przedsiębiorstwa z otoczeniem korzystnie wpływają na postrzeganie przedsiębiorstwa
i jego udział w stosunkach społecznych i gospodarczych w danym kraju.
Trzeba również wspomnieć o tym, że dzięki podejściu policentrycznemu zwiększa się motywacja pracowników lokalnych i poprawie ulegają stosunki pracy
w przedsiębiorstwie, m.in. ze względu na możliwość awansu. Zamknięcie drogi
awansu ze względu na osadzanie wyższych stanowisk przez pracowników z kraju pochodzenia przedsiębiorstwa, jak to ma miejsce w przypadku orientacji etnocentrycznej, przynosi negatywne skutki. Dowodzi tego przykład firm japońskich w Stanach
Zjednoczonych. Firmy te były bowiem postrzegane przez miejscowych menedżerów
z wymienionych względów jako nieatrakcyjne miejsca pracy i miały problemy z naborem i utrzymaniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.
Koncepcja policentryczna może być źródłem pewnych niedogodności. Jedną
z ważniejszych wad tego rozwiązania jest konieczność niwelowania luki między lokalnym personelem a kierownictwem zatrudnionym w centrali. Sfera różnic kulturowych (bariery językowe, wyznawane wartości, podejście do biznesu) czy konflikty
w sferze lojalności wobec własnego państwa i wobec obcego (zagranicznego) pracodawcy (np. w zakresie wyboru źródeł dostaw zaopatrzenia: droższe, ale krajowe,
rodzime czy też tańsze z kraju macierzystego przedsiębiorstwa) mogą powodować
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
41
powstawanie barier między centralą i jej jednostkami zagranicznymi. Zatrudnienie
miejscowych pracowników może skutkować brakiem odpowiedniej znajomości kultury organizacyjnej, zasad i celów działalności przedsiębiorstwa, które postrzegane
są przez pryzmat interesów lokalnych z pominięciem perspektywy globalnej funkcjonowania przedsiębiorstwa. W powyższych warunkach powstają problemy związane
z komunikacją, kontrolą i zachowaniem jednolitej strategii. W skrajnym przypadku
przedsiębiorstwo może stać się federacją niezależnych jednostek rozmieszczonych
w różnych krajach, jedynie nominalnie powiązanych ze swoją centralą. W opisywanym przypadku trudno jednak kształtować jednolity wizerunek przedsiębiorstwa,
realizować korzyści ekonomii skali i uczenia się.
Również proponowana przez koncepcję policentryczną droga rozwoju kariery,
zarówno pracowników lokalnych, jak i wywodzących się z centrali, ma swoje mankamenty. Jeśli chodzi o pracowników lokalnych, to mają oni możliwości awansu
wyłącznie w granicach własnego kraju, z zasady nie są oddelegowywani do pracy
w innych zagranicznych jednostkach przedsiębiorstwa. Co więcej, w praktyce nie
awansują na stanowiska wyższe aniżeli kierownictwo średniego szczebla, bowiem
kadra zarządzająca najwyższego szczebla często pochodzi z kraju macierzystego
przedsiębiorstwa. Istnieje zatem ryzyko, że najlepsi z lokalnych pracowników będą
poszukiwali możliwości pracy i awansu w przedsiębiorstwach konkurencyjnych.
Z kolei w przypadku personelu pochodzącego z centrali przedsiębiorstwa ogranicza
się mu możliwości zatrudnienia w jednostkach zagranicznych (zazwyczaj wyłącznie do nielicznych stanowisk najwyższego szczebla). Tymczasem w odniesieniu do
pracowników odpowiedzialnych za decyzje produkcyjne, marketingowe, finansowe
związane z planowaniem w skali całego przedsiębiorstwa i alokacją zasobów między
centralą i jej zagranicznymi jednostkami, a także w warunkach wzrastającej konkurencyjności międzynarodowego otoczenia, brak doświadczenia zagranicznego jest
poważnym obciążeniem.
2.3 Orientacja regiocentryczna
Orientację regiocentryczną można traktować jako wypadkową koncepcji polii geocentrycznej, co oznacza, że przedsiębiorstwo uwzględnia zarówno potrzebę różnicowania, jak i integrowania działań w skali międzynarodowej. Przyjmuje się założenie, że niektóre grupy państw są podobne pod pewnymi względami, a stopień tych
podobieństw jest większy niż stopień zróżnicowania. W ramach orientacji regiocentrycznej następuje podział geograficznego obszaru funkcjonowania przedsiębiorstwa
na jednorodne części (regiony składające się z kilku lub z większej liczby krajów),
dla których opracowuje się ujednolicone strategie działania. Najczęściej odbywa się
to w ten sposób, że określony typ działania, opracowany w kraju centrali przedsiębiorstwa, jest dostosowywany poprzez modyfikację lub wzbogacenie przez nowe elementy do warunków panujących na obszarze działania danej jednostki organizacyjnej
42
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
(w wybranym regionie). Regiony mogą być tworzone na podstawie różnorodnych
kryteriów i dotyczyć zróżnicowanej skali (obszaru), np.: kraje Unii Europejskiej
i innych ugrupowań integracyjnych o jednolitej bądź znacznie ujednoliconej sferze
regulacji rynku wewnętrznego, kraje nadbałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia, tj. kraje
o niewielkim obszarze, małej liczbie ludności, zbliżonym położeniu geopolitycznym
i potencjale ekonomicznym), kraje, których mieszkańcy posługują się językiem niemieckim (Niemcy, Austria, część kantonów Szwajcarii).
Przepływ kadry odbywa się w przedsiębiorstwie zorientowanym regiocentrycznie
w zasadzie w ramach danego regionu. Kluczowe stanowiska na ogół są powierzane
pracownikom miejscowym lub z krajów trzecich posiadającym odpowiednią znajomość lokalnego kontekstu. Personel lokalny czuje się bardziej związany z przedsiębiorstwem, ponieważ kadra regionalna postrzegana jest jako jej przedstawiciele,
natomiast ich poglądy czy opinie mogą nie być odbierane tak obco jak ich odpowiedników ze szczebla centralnego. Wspólne cechy krajów tworzących region znajdują odzwierciedlenie w regionalnym koordynowaniu i dostosowywaniu zarządzania
przedsiębiorstwem na rynkach tych krajów. Tworzone są regionalne zespoły zarządzające grupami produktów, markami handlowymi itp. Duża część decyzji i działań
jest zdelokalizowana na poszczególne rynki, podczas gdy część działań pozostaje
zcentralizowana ze względu na ważne znaczenie dla całego systemu zarządzania
przedsiębiorstwem. Jednakowe traktowanie wszystkich krajów danego regionu stwarza szansę uzyskania efektu korzyści skali w wymiarze większym niż w przypadku
orientacji policentrycznej, z drugiej zaś strony powoduje ryzyko nadmiernej standaryzacji (uśrednienia) programu działania. Może się bowiem okazać, że niektóre elementy wspólne dla regionu jako całości stają się „za słabe” i odległe od rzeczywistych
potrzeb poszczególnych rynków lokalnych. Jest to uwaga znajdująca potwierdzenie
w fakcie bardzo znacznego zróżnicowania krajów członkowskich Unii Europejskiej
i innych ugrupowań integracyjnych, których fundamentem jest wspólny, jednolity
pod względem sfery regulacji, rynek wewnętrzny.
2.4 Orientacja geocentryczna
W koncepcji geocentrycznej potrzeba integracji różnych jednostek zagranicznych
przedsiębiorstwa, które działają w różnych krajach, jest stawiana wyżej niż indywidualne różnice występujące pomiędzy obsługiwanymi krajami (rynkami zagranicznymi). Wyraża się to w strategii polegającej na dążeniu do koordynowania działalności poszczególnych jednostek w skali globalnej. Jednak w odróżnieniu od koncepcji
etnocentrycznej nie występuje jednokierunkowe przywiązanie do kraju macierzystego, a raczej dążenie do podziału kompetencji między centralą danego przedsiębiorstwa i jego zagranicznymi jednostkami organizacyjnymi, przy zachowaniu ogólnych
(globalnych) standardów obowiązujących w tym przedsiębiorstwie, a mogących się
odnosić do takich kwestii jak systemy komunikowania się czy zasady wynagradzania
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
43
i rozwoju personelu. W przypadku koncepcji geocentrycznej przedsiębiorstwo sięga
zarówno do zasobów kadrowych z własnego kraju, jak i pochodzących z kraju lokalizacji inwestycji, a także z krajów trzecich. Kryterium doboru i awansów kadry nie
jest bowiem pochodzenie (narodowość), lecz potencjalna efektywność działania na
danym stanowisku. Jednocześnie mamy do czynienia ze stałym wielokierunkowym
przepływem personelu między centralą a jednostkami zagranicznymi oraz między
jednostkami, co dotyczy jednak przede wszystkim kadry menedżerskiej.
Skuteczność wprowadzenia orientacji geocentrycznej zależy w dużym stopniu
od posiadania menedżerów potrafiących dostosować się do różnych warunków pracy związanych z obejmowaniem rozmaitych stanowisk w zróżnicowanym otoczeniu międzynarodowym. Ponadto ważna jest stała gotowość menedżerów o wysokim
potencjale i aspiracjach awansowych do wyjazdu za granicę do zlokalizowanej tam
jednostki przedsiębiorstwa. Kandydaci nieposiadający początkowo wysoko rozwiniętej zdolności adaptowania się do odmiennych warunków rynków zagranicznych,
mogą nabywać te umiejętności w miarę stopniowego gromadzenia doświadczenia
w pracy za granicą. W ten sposób przedsiębiorstwo kształci globalnych menedżerów, którzy łatwo mogą dostosowywać się do zróżnicowanych warunków prowadzenia biznesu w różnych krajach, a najzdolniejsi z nich są przygotowywani do zajęcia
stanowisk kierowniczych wyższego szczebla w centrali i innych jednostkach. Wiele
przedsiębiorstw zorientowanych geocentrycznie wyznacza dostępne ścieżki kariery
dla swoich kadr i od kierownictwa wyższego szczebla wymaga doświadczenia międzynarodowego.
Orientacja geocentryczna, podobnie jak pozostałe omawiane podejścia, odznacza się pewnymi niedogodnościami. Może być kosztowna do wdrożenia, ponieważ
relokacja pracowników z kraju do kraju i ich kształcenie powoduje znaczne wydatki.
Rozwiązanie to często wymaga także utrzymywania pakietu kompensacyjnego ze
stałą płacą podstawową, która może być wyższa aniżeli normalnie stosowana na terenie niektórych krajów. Barierą w międzynarodowym przepływie kadry mogą być
restrykcyjne przepisy imigracyjne wielu krajów, które mają na celu skłonienie przedsiębiorstw zagranicznych funkcjonujących na danym rynku do zatrudnienia lokalnego personelu. Natomiast jeśli przedsiębiorstwo dąży do zatrudnienia ekspatriantów,
to musi to udokumentować brakiem fachowców o odpowiednich kwalifikacjach na
miejscu. Trzeba również wspomnieć o tym, że stworzenie międzynarodowego zespołu kadrowego zorientowanego na realizację celów globalnych przedsiębiorstwa,
składającego się z pracowników rekrutujących się zarówno z własnego kraju, z kraju
goszczącego, jak i z krajów trzecich, wymaga długiego czasu i centralizacji kontroli
procesu naboru kadr. Powoduje to ograniczenie niezależności kierownictwa zagranicznych jednostek w tym zakresie i możliwość pojawienia się oporu z ich strony
wobec realizowanej strategii przedsiębiorstwa.
44
Andrzej Limański, Ireneusz Drabik
ZAKOŃCZENIE
Przyjęta orientacja strategiczna determinuje rozwiązania w zakresie zarządzania
zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie międzynarodowym oraz powoduje określone
implikacje dla jego kultury organizacyjnej. W niektórych przedsiębiorstwach międzynarodowych można zaobserwować tendencję do przechodzenia w miarę postępowania procesu internacjonalizacji od orientacji etnocentrycznej, przez policentryczną,
regiocentryczną, do geocentrycznej. Często jednak zdarza się, że przedsiębiorstwo
nie osiąga fazy odpowiadającej orientacji geocentrycznej, przykładowo zatrzymuje
się na etapie regiocentryzmu, albo – po dojściu do orientacji geocentrycznej – na
skutek występowania problemów typu operacyjnego niejako powraca do orientacji
regio- lub policentrycznej. Co więcej, w praktyce międzynarodowego zarządzania
kadrami stosunkowo rzadko spotyka się rozwiązania w czystej formie odpowiadające jednej z opisywanych orientacji. Istniejące w konkretnych przedsiębiorstwach
rozwiązania stanowią zwykle swego rodzaju mieszankę składającą się z elementów
przyporządkowanych do każdej z orientacji i są kształtowane przez określone składniki dominujące w danym miejscu i czasie.
Bibliografia
1.Białas S.: Zarządzanie zasobami ludzkimi w otoczeniu międzynarodowym. Kulturowe uwarunkowania. Warszawa: Wydawnictwa Profesjonalne PWN 2013.
2.Drabik I.: Koncepcja internacjonalizacji przedsiębiorstwa – stan obecny i kierunki rozwoju. W: Współczesny marketing wobec problemów globalizacji gospodarki. Red. A. Limański, R. Milic-Czerniak. Katowice: WSZMiJO 2009.
3.Drabik I.: Rozwój koncepcji zarządzania zasobami ludzkimi we współczesnej organizacji.
W: Współczesne problemy bezpieczeństwa i marketingu. Tom I. Marketing. Red. A. Limański. Katowice: WSZMiJO 2015.
4.Gorynia M.: Strategie zagranicznej ekspansji przedsiębiorstw. Warszawa: PWE 2007.
5.Jarczewska-Romaniuk A.: Przedsiębiorstwa międzynarodowe. Bydgoszcz: Oficyna Wydawnicza Branta 2004.
6.Limański A., Drabik I.: Marketing międzynarodowy. Warszawa: Difin 2010.
7.Limański A., Drabik I.: Internacjonalizacja i globalizacja działalności przedsiębiorstw.
W: Nowoczesność przemysłu i usług. Współczesne koncepcje i metody zarządzania przedsiębiorstwami. Red. J. Pyka. Katowice: Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Oddział w Katowicach; Akademia Ekonomiczna w Katowicach; Politechnika Śląska,
Wydział Organizacji i Zarządzania 2005.
8.Listwan T.: Zarządzanie kadrami. Warszawa: C.H. Beck 2004.
Orientacje strategiczne i problemy zarządzania zasobami ludzkimi...
45
9.Pocztowski A.: Zarządzanie zasobami ludzkimi. Strategie – procesy – metody. Warszawa:
PWE 2008.
10. Rozkwitalska M.: Bariery w zarządzaniu międzykulturowym. Perspektywa filii zagranicznych korporacji transnarodowych. Warszawa: Wolters Kluwer 2011.
11. Rymarczyk J.: Biznes międzynarodowy. Warszawa: PWE 2012.
12. Rymarczyk J.: Internacjonalizacja i globalizacja przedsiębiorstwa. Warszawa: PWE 2004.
13. Schroeder J.: Międzynarodowe zarządzanie zasobami ludzkimi. Poznań: Wydawnictwo
Uniwersytetu Ekonomicznego 2010.
14. Schroeder J.: Zarządzanie kadrą w przedsiębiorstwie międzynarodowym. Poznań: Akademia Ekonomiczna w Poznaniu 2000.
dr hab. prof. UŚ Andrzej Limański
Uniwersytet Śląski,
Szkoła Zarządzania, Zakład Zarządzania i Organizacji
dr Ireneusz Drabik
Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie
e-mail: [email protected]
46
Aleksandra Krawuczka
ROLA I ZNACZENIE PROMOCJI
W FUNKCJONOWANIU
WSPÓŁCZESNYCH PRZEDSIĘBIORSTW
Abstract
THE ROLE AND SIGNIFICANCE OF PROMOTION IN THE FUNCTIONING
OF CONTEMPORARY COMPANIES
The article wishes to discuss the significance of promotion, its definition and possible academic approaches in this field of study. The basic functions of promotion typical of an enterprise functioning on a competitive market as well as elements of marketing communication
are characterized. A stress is put on the specificity and determinants paving the way for the
application and implementation of main instruments of promotion, such as advertising, personal selling, dealer promotion and public relations.
Key words: promotion, marketing communication, system of promotion, instruments of
promotion, advertising, personal selling, dealer promotion, public relations
1. ISTOTA PROMOCJI I KOMUNIKACJI MARKETINGOWEJ
Literatura przedmiotu z zakresu zarządzania marketingowego w przedsiębiorstwie zawiera wiele definicji określających termin „promocja”, który pochodzi
z języka łacińskiego (promovere, promotio) i oznacza pobudzanie, lansowanie,
popieranie, szerzenie. Promocja może być traktowana jako forma społecznej komunikacji w dziedzinie zaspokajania potrzeb materialnymi oraz intelektualnymi
wytworami ludzkiej pomysłowości, przedsiębiorczości, aktywności gospodarczej
itp. Postrzegana jest jako marketingowe oddziaływanie na klientów i potencjalnych nabywców, które polega na dostarczaniu informacji, argumentacji, obietnic,
a także zachęty, skłaniającej do nabywania oferowanych produktów i usług, jak
również wytwarzających przychylną opinię o przedsiębiorstwach przemysłowych,
handlowych i usługowych [Šmid, 2001]. Według innej definicji promocja oznacza
oddziaływanie na odbiorców produktów danej firmy, polegające na przekazywaniu
im informacji, które mają w odpowiednim stopniu zwiększać wiedzę na temat fir-
Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw
47
my i jej towarów w celu stworzenia dla nich preferencji na rynku. Jest to więc taki
sposób komunikowania się firmy z otoczeniem, który w efekcie ma się przyczynić
do zwiększenia popytu na towary sprzedawane przez daną firmę [Sznajder, 1993].
Różnorodność definicji wskazuje na dwa możliwe ujęcia promocji. W pierwszym, węższym ujęciu, promocja oznacza zespół działań i środków, za pomocą
których przedsiębiorstwo przekazuje na rynek informacje charakteryzujące produkt i/lub firmę, kształtuje potrzeby nabywców, pobudza i ukierunkowuje popyt,
a także zmniejsza jego elastyczność cenową. Z kolei w ujęciu szerszym pojęcie
promocji może być traktowane zamiennie z terminami „komunikacja marketingowa” lub „polityka komunikacji przedsiębiorstwa z rynkiem”. Łączy bowiem
elementy aktywizacji sprzedaży z badaniami marketingowymi, mającymi umożliwiać pozyskiwanie i przekazywanie przedsiębiorstwu informacji płynących
z rynku i zapewniać realizację zwrotnego sprzężenia informacyjnego, stanowiącego
o interaktywnym charakterze komunikacji [Wiktor, 2006].
Termin komunikacja marketingowa akcentuje dwustronny charakter przepływu informacji. Nie tylko następuje promowanie określonych treści nabywcom,
lecz także nabywcy przekazują przedsiębiorstwu swoje oczekiwania i opinie. To
przekazywanie może mieć spontaniczny charakter lub, co zdarza się częściej,
odbywa się poprzez badania marketingowe. Dostarczają one informacji o tym,
czy działania komunikacyjne ze strony firmy dotarły do adresatów i z jaką się
spotkały reakcją. Badania są przeważnie prowadzone wśród klientów, ale również wśród pośredników handlowych, dostawców, przedstawicieli mediów, czyli
różnych grup stanowiących otoczenie firmy. Proces wymiany informacji między
przedsiębiorstwem a jego otoczeniem jest nazywany komunikacją marketingową,
gdyż służy realizacji przez przedsiębiorstwo określonej strategii marketingowej
[Czarnecki, 2003].
Promocja spełnia trzy istotne funkcje: informacyjną, perswazyjną i konkurencyjną. Funkcja informacyjna dostarcza obecnym i potencjalnym klientom informacji o przygotowanych przez przedsiębiorstwo dobrach i usługach. Funkcja
informacyjna promocji pełni rolę edukacji rynkowej. Funkcja perswazyjna (pobudzająca) zmierza do wywołania odpowiednich reakcji nabywców oraz utrwalenia
przekazywanych im informacji. Z kolei oddziaływanie funkcji konkurencyjnej
promocji odbywa się na dwóch płaszczyznach. Pierwsza zmusza przedsiębiorstwo
do udowodnienia swej atrakcyjności i siły przebicia obranej strategii promocyjnej,
druga zaś sprowadza się do skutecznego zakłócania kampanii promocyjnej konkurencji [Altkorn (red.), 2003].
Zadaniem promocji jest przezwyciężanie oporów i uprzedzeń nabywców, które zmniejszają lub hamują popyt na towary i usługi, jak też kreowanie popytu na
nowe produkty, budzące i zaspokajające nowe potrzeby. Promocja jest więc takim
sposobem komunikowania się firmy z otoczeniem, który w efekcie ma się przy-
48
Aleksandra Krawuczka
czynić do: oddziaływania na odbiorców produktów danej firmy, kształtowania potrzeb nabywców i kierowania popytem, zwiększenia popytu na towary sprzedawane przez daną firmę, utrzymania lub zwiększania udziału w rynku, stworzenia lub
poprawienia rozpoznawalności przedsiębiorstwa i marek oferowanych produktów.
Aby zaistnieć i trwać z powodzeniem na rynku, każde przedsiębiorstwo i każdy produkt wymagają promocji. Równocześnie, aby świadomie i z wystarczającą
znajomością dokonywać wyboru produktów i usług dla zaspokajania potrzeb, także nabywcy potrzebują informacji o walorach produktów, ich odmianach, cenach,
miejscach i warunkach zakupu oraz o korzyściach, jakie zapewnia użytkowanie
oferowanych produktów.
W prowadzonej przez firmy polityce promocji można wyróżnić jej dwa rodzaje: promocję wąską i szeroką. W polityce promocji wąskiej grupa adresatów jest
mniejsza od kręgów potencjalnych nabywców z uwagi na fakt, że może być kierowana do stosunkowo niewielkiej grupy nabywców, która jest w stanie kształtować
opinie o promowanym produkcie lub decydować o jego zakupie. Do tych grup
zalicza się: pośredników w kanale dystrybucji, osoby publiczne i liderów opinii
społecznej, nabywców instytucjonalnych. Natomiast w promocji szerokiej grupa
docelowych adresatów jest szersza od docelowego segmentu rynku. W tym przypadku adresatami promocji mogą być nie tylko potencjalni nabywcy, ale również
to audytorium, którego struktura została już wcześniej zaprezentowana. Ten rodzaj
strategii wykorzystywany jest w sytuacji ekspansji przedsiębiorstwa na nowe rynki
geograficzne, oferującego produkty o charakterze masowym, którego właściwości
pozwalają na wykorzystanie reklamy masowej o szerokim zakresie oddziaływania.
Proces komunikacji marketingowej tworzy układ zróżnicowanych elementów.
Pierwszym jest nadawca, czyli osoba, przedsiębiorstwo, instytucja kierująca przekaz informacyjny do odbiorcy. Kolejnym elementem jest kodowanie polegające
na przekształcaniu symbolicznych oznaczeń, obrazów i słów w przekazy zawierające pożądane treści i przesłanie. Przekazem jest treść informacji przeznaczona
dla odbiorcy. Terminem „środek przekazu” określamy kanał komunikacji służący do przesyłania przekazu, wybrany z punktu widzenia najbardziej skutecznego oddziaływania na odbiorców, którymi są osoby, przedsiębiorstwa, instytucje
przyjmujące informację. Ważnym elementem jest dekodowanie, czyli proces,
dzięki któremu odbiorca uzyskuje zrozumienie symboli i oznaczeń zakodowanych
w przekazie, dokonując interpretacji treści zawartej w słowach, obrazach i oznaczeniach. Odpowiedzią jest najbardziej pożądana przez nadawcę reakcja odbiorcy
po otrzymaniu przekazu. Wspomnieć trzeba o sprzężeniu zwrotnym zachodzącym
między nadawcą i odbiorcą przekazu w procesie komunikacji, a także o szumach,
czyli nieprzewidzianych i niepożądanych zakłóceniach w procesie komunikacji,
które powodują, że część przekazu nie dociera do adresata, bądź też nie jest odbierana zgodnie z przeznaczeniem i zamierzeniem [Wiktor, 2006].
Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw
49
2. PROMOCJA W UJĘCIU SYSTEMOWYM
I JEJ INSTRUMENTY
Promocja w ujęciu systemowym obejmuje podmioty (osoby, działy, komórki itp.), procesy i procedury stosowane w działaniach promocyjnych, odpowiednie
instrumenty promocyjne, a także inne elementy wykorzystywane w działaniach
z zakresu promocji, które są powiązane zależnościami i mają zapewnić przepływ
informacji między przedsiębiorstwem a jego otoczeniem [Drzazga, 2006]. Promocja
jest integralną częścią marketingu-mix, tworzy też sama kompozycję określaną jako
promotion-mix składającą się z reklamy, sprzedaży osobistej, promocji uzupełniającej (dodatkowej) i public relations. Poszczególne instrumenty promocji różnią się od
siebie pod względem kilku podstawowych kryteriów:
––charakteru oddziaływania (promocja osobowa i nieosobowa),
––podmiotu odniesienia (nabywcy indywidualni, instytucjonalni, audytorium masowe),
––stopnia dyferencjacji informacji przekazywanych do poszczególnych segmentów rynku – adresatów działań promocyjnych (informacje zindywidualizowane
i standardowe, ujednolicone),
––wysokości niezbędnych nakładów, wymaganych przez daną formę komunikacji – formy o relatywnie małych i relatywnie dużych „wymaganiach” finansowych),
––elastyczności działania (instrumenty elastyczne, zapewniające natychmiastowe,
bezpośrednie sprzężenie komunikacyjne, a także instrumenty o dużym stopniu
usztywnienia),
––horyzont czasowy oddziaływania (zróżnicowanie okresu ujawniania się efektów promocji).
Promocja jest wiedzą i sztuką wyboru właściwej kompozycji promotion-mix, jak
i sposobu wykonania oraz dotarcia pożądanego przekazu do adresatów. Jedne rodzaje promocji służą do zainteresowania nabywców oferowanymi produktami, drugie
wzmacniają skłonność dokonywania zakupu, a jeszcze inne stwarzają zachętę do stałego ponawiania kupna produktu. Skojarzone działania w zakresie poszczególnych
instrumentów pozwalają w sumie na odnotowanie o wiele lepszych efektów – jest to
tzw. efekt synergii, który oznacza, że wynik wspólnych działań jest korzystniejszy od
prostej sumy jego elementów.
2.1 Reklama
Najbardziej znanym i rozpoznawanym instrumentem systemu promocji jest reklama. Określenie „reklama” pochodzi od łacińskich sformułowań reclamo, reclamare, reclamavi, reclamatum, oznaczających głośne nawoływanie, krzyczenie,
hałasowanie, przywoływanie, wzywanie [Nowacki, 2005]. Zdefiniowanie reklamy
jest o tyle trudne, że jest ona zjawiskiem dynamicznym, wciąż rozwijającym się,
50
Aleksandra Krawuczka
uwarunkowanym technologicznie oraz transcendentnym – w tym sensie, iż obejmuje
coraz to nowe sfery działalności ludzkiej, a tym samym wchodzi w pole zainteresowań socjologii, psychologii, lingwistyki, kulturoznawstwa, etyki, estetyki, prawa czy
ekonomii. To powoduje, że stworzenie jednej, zamkniętej, całościowo pełnej definicji
zjawiska wydaje się niemożliwe – kształt definicji zależy od przyjętej perspektywy
badawczej. Na ogół w większości definicji pojawia się stwierdzenie, iż reklama to
informacja o towarze i zachęta do jego nabycia [Pietraszek, 2014].
W literaturze marketingowej przyjmuje się, że reklama stanowi podstawową formę promocji o charakterze masowym. W związku z powyższym według powszechnie akceptowanej propozycji Amerykańskiego Stowarzyszenia Marketingu (AMA)
reklama stanowi masową, odpłatną i bezosobową formę prezentowania oferty sprzedaży przez określonego sprzedawcę [Wiktor, 2006]. Zdaniem Philipa Kotlera [2005]
reklama to wszelkie formy nieosobistej prezentacji i promowania idei, dóbr lub usług
przez określonego sponsora. W innym ujęciu reklama polega na przekazywaniu wiadomości związanych z jakąś koncepcją, produktem lub usługą w celu wytworzenia
u odbiorcy klimatu przychylności i spowodowania określonych działań zgodnych
z zamierzeniami nadawcy [Szczęsna, 2003].
Reklama jest publicznym sposobem komunikowania się firmy z rynkiem i dotyczy najczęściej produktów masowej konsumpcji. Te same informacje docierają jednorazowo do bardzo wielu osób. Ze względu na publiczny charakter reklamy, zakres
i intensywność jej oddziaływania oraz jej koszty są łatwiejsze do zidentyfikowania
niż w przypadku innych instrumentów promocji. Perswazyjne oddziaływanie oznacza, że reklama jest formą komunikowania się o silnie przekonującym charakterze,
co uzyskuje się dzięki możliwości wielokrotnego powtarzania informacji reklamowych w środkach masowego przekazu. Nabywcy – adresaci reklamy mają możliwość
porównywania informacji kierowanych do nich przez różne przedsiębiorstwa. Jest to
również związane z publicznym charakterem reklamy. Dobór informacji reklamowych jest subiektywny; jego celem jest wyeksponowanie pozytywnych cech firmy
i jej oferty. Zróżnicowanie i ekspresywne oddziaływanie wynika z tego, że reklama
poprzez wykorzystanie druku, fotografii, obrazu, dźwięku itp. oddziałuje na różne
zmysły człowieka [Łodziana-Grabowska, 2006].
Rodzaje i formy reklamy zależne są od celów reklamy oraz asortymentu produktów. Wybierając środek reklamy, należy w pierwszej kolejności określić wysokość
budżetu. Ze względu na finansowanie nośniki reklamowe można podzielić na dwie
grupy: ATL (above the line) i BTL (below the line). W skład ATL wchodzą główne
nośniki, czyli prasa, telewizja, radio, reklama zewnętrzna (tzw. outdoor). Do BTL
zalicza się materiały pomocnicze, ulotki, Internet, broszury, prospekty, listy oraz product placement. Kolejnym krokiem jest dokonanie wyboru nośnika reklamy, mianowicie sposobu jego wykonania, częstotliwości, zasięgu działania itp. Ostatnim natomiast jest scharakteryzowanie odbiorców docelowych.
Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw
51
Najbardziej czytelnym dla przeciętnego odbiorcy podziałem rodzajów reklamy
jest podział ze względu na ich fizyczny charakter. Rozróżnia się następujące jej rodzaje: reklama prasowa, reklama telewizyjna, reklama radiowa, reklama zewnętrzna
ora inne formy, w których skład zaliczamy POS, product placement oraz tzw. galanterię reklamową.
2.2 Sprzedaż osobista
Pod pojęciem sprzedaży osobistej rozumie się bezpośredni kontakt sprzedającego z nabywcą, stanowiący silnie oddziałującą promocję i prowadzący, w większości
przypadków, do szybkiej reakcji nabywcy wyrażającej się dokonywaniem zakupu
[Sztucki, 1997]. W podobnym ujęciu sprzedaż osobista traktowana jest jako instrument
promocji, polegający na prezentowaniu oferty firmy w toku bezpośredniej rozmowy
sprzedawcy z potencjalnym nabywcą w celu doprowadzenia do zawarcia transakcji.
Sprzedaż osobistą należy rozumieć jako system wspomagania konsumenta, a właściwie
potencjalnego nabywcy mający na celu ułatwienie podjęcia decyzji, dostarczenia szeregu informacji na temat danego dobra oraz technicznej obsługi samego aktu sprzedaży.
Zadaniem sprzedaży osobistej jest przyciągnięcie klienta i nakłonienie go do wyboru danego produktu. Ma ona szczególnie duże znaczenie przy produktach złożonych,
skomplikowanych oraz kosztownych, a także na rynkach, gdzie występuje silna konkurencja i zabieganie o ograniczoną ilość klientów. Wykorzystując sprzedaż osobistą,
firma stara się uniknąć pozostawienia klienta samemu sobie (zapobieżenie odejściu
klienta do konkurencji), chce natomiast informować i wspomagać decyzje zakupowe,
a także utrzymać pożądany wizerunek produktu i przedsiębiorstwa.
Do celów sprzedaży osobistej zalicza się w pierwszej kolejności penetrację rynku
docelowego w dążeniu do wyszukania potencjalnych nabywców. Należy zachęcić ich
do zakupu poprzez przekazanie istotnych informacji o produkcie, które ułatwią podjęcie pożądanych decyzji. Kolejnym celem jest utrzymanie już zdobytego nabywcy
oraz zadbanie o jego zadowolenie z marki, firmy oraz profesjonalnej obsługi. Sprzedaż osobista pełni następujące funkcje:
––informowanie o dokładnych cechach produktu oraz kryteriach zakupu,
––gromadzenie informacji dotyczących preferencji zakupowych nabywców,
––pozyskiwanie klientów,
––przedstawienie klientom produktów z atrakcyjnej strony, wspieranie poprzez
wszelkiego rodzaju doradzanie, instruowanie, objaśnianie oraz prezentowanie,
––kształtowanie przychylnego wizerunku przedsiębiorstwa oraz zjednanie sobie
klienteli dzięki między innymi profesjonalnej obsłudze.
Pojęcie promocji osobistej należy postrzegać szerzej w stosunku do sprzedaży
osobistej. Osobowość firmy, stanowiąca ważny komponent jej aktywów i wizerunku, tworzą wszyscy pracownicy, którzy z racji sprawowanej funkcji i zajmowanego
stanowiska kontaktują się z otoczeniem: nabywcami, kooperantami, kontrahentami,
pośrednikami, akcjonariuszami, reprezentantami mediów, przedstawicielami władz
52
Aleksandra Krawuczka
państwowych i samorządowych itd. Nie jest przy tym ważne w jakim miejscu,
w jaki sposób i przez jaki kanał odbywa się komunikacja. Dzieje się tak dlatego,
że promocja osobista może przybierać formę komunikacji:
––bezpośredniej (rozmowa sprzedawcy z klientem, negocjacje kierownika działu marketingu z agencją badań rynku, spotkanie głównego technologa firmy
z inwestorem, udział dyrektora przedsiębiorstwa w kampanii „otwartych drzwi”
i rozmowy z gośćmi itp.),
––pośredniej (kontakty pracowników drogą telefoniczną, odpowiedzi na listy, zarówno o charakterze tradycyjnym, jak i „elektronicznym”).
2.3 Promocja uzupełniająca
Promocja uzupełniająca (dodatkowa) obejmuje zróżnicowany zespół instrumentów, nie mieszczących się w ramach innych środków komunikowania się przedsiębiorstwa z rynkiem. Istota tej grupy narzędzi promocji wyraża się w dwóch
okolicznościach. Instrumenty promocji dodatkowej zmierzają do wywoływania nadzwyczajnych, dodatkowych, silnych i zazwyczaj krótkotrwałych bodźców, zwiększających stopień atrakcyjności oferty sprzedażowej, a także do podwyższania skłonności (gotowości) nabywcy do zakupu.
Promocja uzupełniająca jest stosowana w celu szybkiego wzrostu sprzedaży produktu lub stymulowania zakupów próbnych. Instrument ten jest oparty na wykorzystaniu elementów przyciągających zainteresowanie nabywców, m.in. obniżki ceny,
możliwości wylosowania nagrody, zakupu dwóch opakowań w cenie jednego. Promocja sprzedaży przynosi zazwyczaj duży, choć krótkotrwały efekt. Przeważnie jest
stosowana wtedy, kiedy należy stymulować zainteresowanie nabywców produktem,
który jest dostępny na rynku od dłuższego czasu, w celu zwiększenia częstotliwości
zakupów oraz ich liczby. Czasami promocja sprzedaży towarzyszy wprowadzaniu
produktów na rynek [Czarnecki, 2003].
Jak wspomniano, istotę promocji dodatkowej można określić poprzez krótkookresowe bodźce (zachęty) do zakupu, ewentualnie sprzedaży określonego produktu lub
usługi. Z punktu widzenia tego kryterium można wyróżnić promocję [Wiktor, 2006]:
––nastawioną na konsumenta (bodźce kształtujące jego decyzje zakupu),
––nastawioną na własny personel sprzedażowy firmy (zachęty stymulujące dynamizowanie sprzedaży),
––nastawioną na agentów i pośredników przedsiębiorstwa (bodźce zachęcające do
większych zakupów i sprzedaży).
Promocja dodatkowa obejmuje wiele czynności, które przybliżają atrakcyjność
produktów (usług) odbiorcom, są to np.: targi, wystawy, kiermasze, różnego rodzaju
pokazy oraz demonstracje w gospodarstwach domowych, przeceny produktów, jak
również bonifikaty. Istotą promocji dodatkowej jest oferowanie klientom pewnych
materialnych (finansowych) korzyści przy użyciu określonych środków będących
narzędziami promocji dodatkowej. Inną funkcją jest nakłanianie do zakupu dóbr
Rola i znaczenie promocji w funkcjonowaniu współczesnych przedsiębiorstw
53
w określonych przedziałach czasu, na przykład podczas wyprzedaży. Promocja dodatkowa ma za zadanie w odróżnieniu do reklamy nakłonić do natychmiastowego
działania klienta. Jako jeden z argumentów wykorzystuje tak zwane „gratisy” mające
podnieść atrakcyjność produktu. Zabieg polegający na dodawaniu do produktu właściwego wspomnianych „gratisów” nie może mieć charakteru permanentnego. Stosuje się tak zwaną zasadę pulsacji, czyli krótkich okresów, kiedy produkt wzbogacony
jest o dodatkowe elementy, co zapobiega spowszednieniu i znudzeniu, jakie mogłoby
wystąpić, gdyby do produktu ciągle dodawano elementy wspomagające.
Promocja uzupełniająca ze względu na całokształt swoich cech charakterystycznych daje zazwyczaj błyskawiczne efekty sprzedażowe. Niestety nie trwają one zazwyczaj długo. Po dynamicznym wzroście sprzedaży następuje przeważnie równie
dynamiczny spadek. Co najważniejsze, spadek ten powoduje obniżenie poziomu poniżej tego sprzed rozpoczętej promocji. Aby temu zaradzić, należy przed wprowadzeniem promocji sprzedaży określić długoterminowy plan zawierający szereg różnych
bodźców mających na celu utrzymanie sprzedaży na pożądanym poziomie.
2.4 Public relations
Public relations (PR) jest to forma aktywności promocyjnej, która ma na celu wykorzystanie w sposób jawny kontaktów z otoczeniem dla umacniania i nagłaśniania pozytywnego wizerunku firmy. Dla prowadzenia tego typu działalności szczególnie duże znaczenie ma współdziałanie z prasą i z innymi masowymi mediami. Ogólnie, jest to sposób
oddziaływania na opinię publiczną [Pietraszek, 2014]. Public relations w dosłownym
tłumaczeniu to stosunki publiczne. Są to stosunki kształtowane przez określone podmioty, a dotyczą kształtowania opinii dużych grup społecznych lub całej publiczności.
Wiele kampanii public relations jest jednym z podstawowych, oprócz reklamy, działań
służących firmie do komunikowania się z otoczeniem [Kuśmierski, 2000].
Korzystne jest budowanie pozytywnego wizerunku firmy na rynku i w społeczeństwie poprzez pobudzanie zainteresowania mass mediów, dostarczanie im odpowiedniej informacji oraz organizowanie spotkań z ich przedstawicielami, organizowanie
takich wydarzeń, jak święta, dni otwarte czy festyny, sponsoring. Wymienione wyżej
działania są jedynie typowymi przykładami. Warto podkreślić, że istota skutecznego
public relations polega przede wszystkim na wymyślaniu akcji, które zaskakują konkurentów. Jednocześnie celem działań PR jest ochrona wizerunku firmy w przypadku
jego zagrożenia [Kwarciak, 1999].
W wielu sytuacjach działania public relations mogą mieć dużo większy wpływ
na rynek niż inne formy promocji rynkowej, ponieważ informacje o firmie i jej produktach przekazywane przez mass media poza komunikatami ściśle reklamowymi
odbierane są jako bardziej obiektywne. Ponadto bezpośredni kontakt z producentem
w czasie dni otwartych, świąt, festynów i podobnych imprez – zwłaszcza w atmosferze zabawy – tworzy silne więzy emocjonalne z klientami, nawet tymi, którzy obserwują takie spotkania z daleka, na przykład na ekranie telewizyjnym,
54
Aleksandra Krawuczka
Działania public relations nie są jednak łatwym narzędziem w praktycznym stosowaniu, gdyż właściwie niemożliwe jest ich precyzyjne zaplanowanie, a mass media
często zachowują obojętność wobec firm i ich produktów. Trzeba też pamiętać, że
przedstawiciele mediów często są surowymi krytykami. Ponadto PR polega głównie
na przekazywaniu klientom informacji nie wprost, lecz posługuje się grą aluzji, symbolami czy zastępczymi drogami komunikowania – odczytanie takich komunikatów
nie jest więc łatwe, a co gorsze, łatwo tłumi je reklama. Działania public relations są
najbardziej wiarygodnym narzędziem promocji rynkowej, jednak trudno całkowicie
kontrolować ich efekty, a wywarcie za ich pośrednictwem wpływu na konsumenta
wymaga relatywnie długiego czasu [Pietraszek, 2014].
Bibliografia
1.Czarnecki A.: Product placement: niekonwencjonalny sposób promocji. Warszawa: PWE
2003.
2.Drzazga M.: Systemy promocji przedsiębiorstw. Warszawa: PWE 2006.
3.Kotler Ph.: Marketing. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis 2005.
4.Kuśmierski S.: Reklama jest sztuką. Warszawa: WSE 2000.
5.Kwarciak B.: Co trzeba wiedzieć o reklamie. Kraków: PSB 1999.
6.Leksykon marketingu. Red. J. Altkorn, T. Kramer. Warszawa: PWE 1998.
7.Łodziana-Grabowska J.: Efektywność reklamy. Warszawa: PWE 1996.
8.Nowacki R.: Reklama. Warszawa: Difin 2005.
9.Pietraszek M.: Promocja: reklama i public relations w małej firmie. Gliwice: Helion 2014.
10. Podstawy marketingu. Red. J. Altkorn. Kraków: Instytut Marketingu 2003.
11. Szczęsna E.: Poetyka reklamy. Warszawa: WN PWN 2003.
12. Sznajder A.: Sztuka promocji, czyli jak najlepiej zaprezentować siebie i swoją firmę. Warszawa: Businessman Book 1993.
13. Sztucki T.: Promocja: sztuka pozyskiwania nabywców. Warszawa: Placet 1997.
14. Šmid W.: Encyklopedia promocji i reklamy. Kraków: PSB 2001.
15. Wiktor J.W.: Promocja: system komunikacji przedsiębiorstwa z rynkiem. Warszawa: WN
PWN, 2006.
dr Aleksandra Krawuczka
Uniwersytet Śląski
Wydział Filologiczny
55
Mirosława Michalska-Suchanek
LEGENDA O WIECZNYM ŻYDZIE TUŁACZU
JAKO NARZĘDZIE NAZISTOWSKIEJ PROPAGANDY
(na przykładzie filmu Wieczny Żyd Fritza Hipplera)
Abstract
THE LEGEND OF THE WANDERING JEW AS A TOOL
OF NAZI PROPAGANDA (on the basis of a Nazi movie The Eternal Jew
directed by Fritz Hippler)
The article shows the use of the legend of the Wandering Jew in the anti-Semitic
propaganda of the Third Reich on the basis of a Nazi movie The Eternal Jew (1940)
directed by Fritz Hippler. A significant thing in the Hippler’s movie is the factor of
time (the Jew is eternal, exists despite all the circumstances) and place (the Jew is
everywhere – he dons masks and hems in). Aggregation of all the common stereotypical views shaped the propaganda. Fierce, vulgar anti-Jewish rhetoric, dehumanization
in the areas of both language and image, manipulated movie shots, selective approach
to the used material, understatements and deliberate compilation of certain images –
all of this added up to The Eternal Jew – one of the most heinous and sophisticated
manifestations of anti-Semitic Nazi propaganda.
Keywords: Jew, anti-Semitism, propaganda cinema, Nazism
Geneza legendy o Żydzie Wiecznym Tułaczu jest nieznana, jak dotąd bowiem
żadna z hipotez nie znalazła naukowego potwierdzenia. Wywodzi się ją z trzynastowiecznej Anglii, gdzie jakoby zrodziła się w jednym z katolickich klasztorów. Wiąże
się ją również ze wschodnimi terenami byłego Cesarstwa Rzymskiego [Borzymińska, Żebrowski, 2003: 53], i odnosi do biblijnej opowieści o tułaczym losie Kaina
oraz popularnego na Wschodzie przeświadczenia, że patriarcha Henoch, prorok
Eliasz i Apostoł Jan nie umarli. Dwaj pierwsi zostali wzięci do Nieba, Jana zaś na
drugi dzień po pogrzebie nie odnaleziono w rozkopanym grobie – wszyscy trzej żyją
w oczekiwaniu na Drugie Przyjście Chrystusa. Pierwsze wzmianki o Wiecznym Żydzie pochodzą z XII wieku [Polski Słownik Judaistyczny], a więc datowane są wcze-
56
Mirosława Michalska-Suchanek
śniej niż w „wariancie angielskim”, co pozwala domniemywać, że legenda do Europy
przywędrowała wraz z wojnami krzyżowymi.
Zgodnie z legendą Żyd o imieniu – i tu pojawiają się różne warianty – Ahaswer,
Ahaswerus, Ahasweros lub Ahaszwerosz (forma w jidysz Ahaszwejresz [ibidem]),
będący sandalarzem (szewcem) z Jerozolimy albo w innej wersji odźwiernym Piłata znieważył Jezusa, który, niosąc na ramionach krzyż, szedł na Golgotę. Ponaglał
go, aby szedł szybciej, być może nawet uderzył lub przepędził od drzwi domu, gdy
ten zmęczony chciał się o nie oprzeć. Syn Boży miał na to powiedzieć: „Idę już,
ale ty poczekasz (lub będziesz chodzić) aż do mego powrotu” [Makowiecki, 2004:
14] (co stanowi zwulgaryzowaną egzegezę wersu z Ewangelii św. Mateusza, 16:28).
Żyd został w ten sposób ukarany nieśmiertelnością i skazany na wieczną tułaczkę aż
do powtórnego przyjścia Mesjasza [Wirtualny Sztetl]. Odtąd przemierza przestrzeń
i czas (istnieją przekazy, które sugerują, że co sto lat Wieczny Żyd się odmładza),
pojawiając się w różnych miejscach na ziemi oraz w różnych epokach.
Joshua Trachtenberg, zastanawiając się nad genezą legendy, posługuje się konstruktem terminologicznym stworzonym przez kościół – Żyd teologiczny [Janion].
Nie jest to człowiek, lecz czysty wytwór teologicznej myśli, który w powolnym
i żmudnym procesie chrystianizacji Europy spełniał rolę narzędzia dowodzącego wyższości chrześcijaństwa nad judaizmem. Prawdopodobnie legenda o Żydzie
Wiecznym Tułaczu miała podnieść skuteczność zmagań Kościoła o wzmocnienie
swojej pozycji w Europie Północnej i Zachodniej. Wpisała się więc w – zacytujmy
Trachtenberga – „górę bajkowych opowieści o sprzedajnej i zdradzieckiej naturze
Żydów, że stało się czymś normalnym ich atakowanie za samo odium generis humani […], którego piętno tak niedawno jeszcze dźwigała społeczność chrześcijańska,
sama podobnie oczerniana przez pogan” [Trachtenberg, 1997: 141].
Imię, jakim obdarzono Żyda Wiecznego Tułacza, nosił król Medów i Persów.
Ahaszwerosz jest to hebrajska forma imienia Artakserkesa I (486–446 p.n.e)1, który
zgodnie z treścią Księgi Estery wybawił Żydów2. Fakt ten można interpretować jako
1
W polskich przekładach Biblii, w Księdze Estery, imię króla brzmi Aswerus [Kopaliński]. Ahaswer
(Aswerus) był przedstawiany w cyklach ilustrujących Księgę Estery. Najstarszy jego wizerunek pochodzi z połowy III wieku, z synagogi w Dura Europos (Syria) [zob. Wirtualny Sztetl].
Księga Estery opowiada historię żydowskiej żony króla Medów i Persów Aswerusa o imieniu Estera,
która dowiedziawszy się o planowanej zagładzie swojego narodu („[…]wysłano listy przez gońców do
wszystkich państw króla, aby wygubić i wybić i wyniszczyć wszystkich Żydów od chłopca do starca,
dzieci i kobiety w tym samym dniu, to jest w dniu trzynastym miesiąca dwunastego, to jest w miesiącu Adar, a majątek ich skonfiskować”) potrafiła wpłynąć na króla, i nie dość, że uchroniła Żydów od
masowej śmierci, to odwróciła bieg wydarzeń („napisał w imieniu króla Aswerusa pismo, i zapieczętował sygnetem króla, i posłał przez gońców, jadących na koniach, na wierzchowcach królewskich, na
źrebcach ze stadniny królewskiej, że król pozwala Żydom, mieszkającym w poszczególnych miastach
zgromadzić się i stanąć w obronie swego życia, aby mogli wytracić i wymordować i wygubić wszystkich
zbrojnych swoich wrogów wśród ludów i państw wraz z ich niemowlętami i kobietami, a także aby zabrali ich majętność w jednym dniu, we wszystkich państwach króla Aswerusa, dnia trzynastego miesiąca
dwunastego, to jest miesiąca Adar”) [Księga Estery].
2
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagady
57
odzwierciedlenie dychotomii losu narodu żydowskiego, który obdarzony mianem narodu wybranego, został jednocześnie wygnany, aby przez wieki tułać się po świecie
[Memoria futuri]. W legendzie o Ahaswerze nieraz doszukiwano się aluzji do rozproszenia Żydów (wiecznego tułactwa), a dotykające żydowski naród prześladowania interpretowano jako karę za szyderstwo wobec Jezusa, a w konsekwencji za jego śmierć.
Od XVI wieku zarejestrowano ponad sto legend o Wiecznym Żydzie Tułaczu
funkcjonujących w licznych wariantach [Kowalczyk 2015]. Postać żyła przyswajana
przez kultury większości narodów europejskich. Często nadawano jej własne, swojskie imiona, jak Cartaphilus (po nawróceniu — Józef), Espera-Dios w Hiszpanii,
Giovanni Buttadeo we Włoszech czy Izaak Laquedem w Belgii. Wiecznego Żyda
jakoby widywano w Czechach, Austrii i Hiszpanii, chociaż ostatnim, który podobno w roku 1868 spotkał Ahaswerusa był nie przedstawiciel starego kontynentu, lecz
amerykański mormon z Salt Lake City.
Przez kolejne wieki legenda utrwalała się w obiegu jarmarcznym, nierzadko
funkcjonowała jako kaznodziejskie exemplum dla nauk o nieskończonej mocy Boga.
Od XVIII wieku weszła w zakres zainteresowań europejskiej literatury, stając się
jednym z ważnych toposów literackich [Makuch, 2015]. Wśród licznych utworów,
w których pojawia się Ahaswer, odnaleźć można zarówno utwory liryczne, epickie,
jak i dramaty. Szczególną estymą cieszył się Żyd Wieczny Tułacz wśród romantyków,
dla których okazał się niezwykle inspirującą (i płodną twórczo) postacią zbłąkanego, skłóconego ze światem wędrowca. Wieczny Żyd znalazł swoje odzwierciedlenie
w twórczości m. in. Johanna Wolfganga Goethego, Hansa Christiana Andersena, Ludwiga Achima von Arnima, Nikolausa Lenaua, a także Aleksandra Puszkina, Wilhelma Kűchelbeckera, Wasilija Żukowskiego, Eduarda Gubiera i Jakowa Połonskiego.
Liczne literackie interpretacje i reinterpretacje legendy zwykle nie uwzględniały
jej pierwotnego aksjologicznego nacechowania, np., że opowieść o Wiecznym Żydzie, zrodzona z ducha antyjudaizmu, w swoim wariancie kanonicznym m a c h a r a k t e r a n t y s e m i c k i . Jej antyżydowskość perfekcyjnie za to wykorzystano
w agresywnej propagandzie nazistowskich Niemiec. Wizerunek Wiecznego Żyda stał
się propagandowym konstruktem stosowanym zarówno w samej III Rzeszy, jak i na
terenach okupowanych, wspierając antysemicką politykę NSDAP.
Naziści świetnie wykorzystywali możliwości najważniejszej bodaj metody propagandowej – sztuki wizualnej. Z trzech wymienianych przez Oliviera Thomsona
typów propagandy posługiwali się głównie metodą emocjonalną [Thomson 2001:
71–73]. Wywoływane u odbiorcy ekstremalne emocje (związane z uprzedzeniem rasowym) obliczone były na wytworzenie zafałszowanego obrazu świata (i w dalszej
kolejności ocen, postaw, działań etc.), odpornego na racjonalną argumentację. Wskazywano wspólnego wroga (co jest zresztą typowe dla wszystkich totalitaryzmów),
przekonywano o wyższości rasy nordyckiej, przy jednoczesnym dehumanizowaniu
społeczności żydowskiej (wśród Thomsonowskich ośmiu kategorii propagandy dzia-
58
Mirosława Michalska-Suchanek
łania te kwalifikowane są jako kategoria społeczna, realizująca cele tzw. propagandy
negatywnej [Thomson 2001: 21]), zmierzając do wzmocnienia jedności narodu niemieckiego, a także umocnienia władzy politycznej oraz budowy autorytetu przywódcy (w typologii Thomsona – kategoria polityczna [Thomson 2001: 17]).
Mocnym wyrazem antysemickiej nazistowskiej propagandy okazało się kino.
Jego głównym atutem była wielokrotność prezentacji treści wizualnej, co wzmagało intensywność jej oddziaływania i utrwalało przekaz ideologiczny. III Rzesza
stworzyła trzy filmy propagandowe o charakterze skrajnie antysemickim, wszystkie
w roku 1940. Są to: film Fritza Hipplera Wieczny Żyd, Veita Harlana Żyd Süss, a także
Rothschild. Akcje pod Waterloo w reżyserii Ericha Waschnecka.
Wyprodukowany przez Deutsche Film Gesellschaft Wieczny Żyd (Der Ewige
Jude), stylizowany na dokument, sytuuje się na styku kina propagandowego i totalitarnego. Film trwa 62 minuty, wyreżyserował go wspomniany Fritz Hippler, scenariusz napisał Eberhard Taeubert, a muzykę Franz R. Friedl3. Do dystrybucji obraz został skierowany na polecenie ówczesnego niemieckiego ministra propagandy Josepha
Goebbelsa, a jego pierwszy pokaz odbył się 28 listopada 1940 roku, to jest dwa lata
po tragicznych wydarzeniach Nocy Kryształowej [Chosiński].
Na film składają się fragmenty archiwalnych dokumentów i materiałów nagranych w Polsce tuż po kampanii wrześniowej. Jego ideową strukturę, równoznaczną
z nadrzędnym celem propagandowym, tworzy aksjologicznie nacechowane przeciwstawienie Ż y d – c z ł o w i e k a r y j s k i . Obraz za pomocą dostępnych narzędzi
manipulacji miał wpoić odbiorcy przekonanie o niezmiennie negatywnych rasowych
cechach natury, osobowości i wyglądu Żyda, określających go jako w i e c z n e g o
(dotąd niezniszczalnego) wędrownego kulturowego pasożyta. Miał jednocześnie
„zdemaskować zło”, tj. odsłonić – jak już na samym wstępie zapowiada narrator –
„prawdziwe oblicze Żydów”.
Kluczowe w obrazie Hipplera przeciwstawienie Żyd – człowiek aryjski prezentowane jest na płaszczyznach obejmujących w zasadzie wszystkie istotne obszary życia.
Film przedstawia obraz Żydów wpisujący się w szeroko wówczas rozpowszechniony stereotyp – nie są przyzwyczajeni do użytecznej pracy, nie lubią pracować
i czynią to wyłącznie pod przymusem. Ich żywiołem jest handel. Już w pierwszych
chwilach niemieckiej okupacji – podkreśla narrator – Żydzi wracają do swojego Geschäftu (w tle widoczne sceny głośnego targowania się na ulicy, handlują również
dzieci). Jedyną wartością jest dla nich pieniądz i nie ma znaczenia, jak go zdobywają.
Dalej dowiadujemy się, że Żydzi trudnią się kupnem i sprzedażą, podczas gdy sami
niczego nie produkują, pozostawiając to robotnikom g o s z c z ą c y c h ich narodów.
Fraza „goszczący Żydów naród” powraca w filmie wielokrotnie w różnych warian3
Film zaczerpnięto ze strony https://vimeo.com/64912713 [data dostępu: 1.11.2016]. W niniejszym artykule wykorzystano tłumaczenie z języka niemieckiego Cezarego Maklesa.
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagady
59
tach. Jest to wyraźne odwołanie do – wyjątkowo tu pejoratywnie nacechowanego
– wiecznego tułactwa Żydów, którzy nie posiadają w ł a s n e g o miejsca na ziemi,
osiedlają się na c u d z y c h terenach, gdzie są niechcianymi g o ś ć m i i zawsze pozostaną o b c y. W przeciwieństwie do nich (symptomatyczne, że w filmie ani razu
w odniesieniu do Żydów nie pojawia się słowo naród) człowiek aryjski czerpie satysfakcję z pracy i tworzonych w ten sposób wartości (tło przekazu tworzą ujęcia ciężko
fizycznie pracujących Niemców).
Domy żydowskie – peroruje narrator – są brudne, zaniedbane i zapluskwione,
a sami Żydzi przejawiają niechęć do ucywilizowania się, nawet jeśli posiadają pieniądze. Nie wyjaśniono oczywiście, że pokazywany materiał filmowy powstawał
w gettach w ciężkich warunkach faszystowskiej okupacji.
Gwarny tłum Żydów na ulicy polskiego miasta zestawiony jest ze sceną przedstawiającą wybiegające z kanału ściekowego stado szczurów. Narrator przestrzega,
że podobnie jak szczury są szkodnikami królestwa zwierząt, tak Żydzi są szkodnikami rodzaju ludzkiego. Wkradają się w łaski g o ś c i n n y c h (!) narodów i powodują
rozkład – wszędzie gdzie się pojawią, niby szczury sieją zniszczenie. W tym miejscu
filmu pojawia się nawiązanie do historii. Słyszymy opowieść o tym, jak Aleksander
Wielki i jego kosmopolityczne imperium wraz z Rzymianami przyczynili się do rozwoju handlu, i tym samym spowodowali rozprzestrzenienie się Żydów, którzy podobnie do „migrujących szczurów” „rozlali się” po całym świecie. Przekaz werbalny
zostaje wzmocniony obrazem – strzałki wskazujące kierunki żydowskich wędrówek
szybko narastają, aby po chwili objąć prawie wszystkie kontynenty.
Nazistowska propaganda zarówno werbalna, jak i wizualna, łączyła naród żydowski z negatywnie nacechowanymi obrazami nie tylko szczurów, ale wszelkiej
maści „robactwa”, „insektów”, „bakcyli”, „węży”, „żmij” czy „pająków” [Wojciechowski]. „Der Stürmer”, niemiecki tygodnik polityczny, będący trybuną propagandową NSDAP (wydawany od 1923 roku do końca II wojny światowej), posługując
się charakterystycznym dla niego zaciekłym antysemickim dyskursem, na przykład
pod koniec 1936 roku głosił: „Mobilizacja pragnień narodu niemieckiego, by zniszczyć bakcyla zagnieżdżonego w jego ciele, jest wypowiedzeniem wojny wszystkim
Żydom na świecie” [cyt. za: Wojciechowski]. W następnym roku „Der Stürmer”
wzywał: „Nie można tolerować tych bakterii, robactwa i zarazy. Czystość i higiena
nakazują nam je niszczyć” [cyt. za: Wojciechowski]. Ton podobnym wystąpieniom
nadawał Adolf Hitler, który od początku swojego życia publicznego problem żydowski traktował jako kluczowy. Rok po dojściu do władzy, w rozmowie z regentem
Węgier Miklósem Horthym (w kwietniu 1934), groził: „Żydzi są […] pasożytami bez
przymieszki i należy potraktować ich jak bakcyle gruźlicy” [cyt za: Wojciechowski].
Obsesyjne odhumanizowywanie Żydów poprzez porównanie do robactwa, insektów, pasożytów, wreszcie szczurów nastawione było na wygenerowanie u odbiorców tego propagandowego przekazu silnych negatywnych emocji (głównie wstrę-
60
Mirosława Michalska-Suchanek
tu, obrzydzenia etc.). Odwołanie się zaś do instynktownego poczucia, że wszelkie
„robactwo” stanowi zagrożenie dla ludzi, gdyż „przenosi zarazę”, a jego tępienie
jest czymś naturalnym, implikowało przeświadczenie o nieistnieniu w stosunku do
Żydów jakiegokolwiek odniesienia moralnego. Każdą plagę, zwłaszcza taką, która
zagraża aryjskiej rasie, należy zwalczać – oto nadrzędne przesłanie Wiecznego Żyda4.
Film eksponuje odmienność Żydów. Akcentowanie informacji, że stanowią oni
kształtowaną przez wieki orientalną, dalekowschodnią mieszankę rasową z negroidalną domieszką, podkreśla ich obcość w Europie. Propagandowy obraz Hipplera
prezentuje katalog cech odwiecznie przypisywanych Żydom, związanych z rysami
twarzy, postawą i ubiorem. W komentarzu odautorskim stosowane są typowe dla
nazistowskiego propagandowego dyskursu uogólnienia o charakterze deprecjonującym, na przykład takie oto zdanie: „Ich twarze niosą w sobie prastare rysy wiecznego
wysysacza – wiecznego Żyda, niezależnie od czasu i przestrzeni, czy jest to Polska
czy Palestyna, jest niezmiennie taki sam” (12:29).
Antysemicka propaganda III Rzeszy intensywnie wykorzystywała stereotypowy
wizerunek Żyda wschodnioeuropejskiego, tzw. Ostjude (większość niemieckich Żydów zdążyła się zasymilować). Miał on wyznawać tradycyjny judaizm albo chasydyzm, ubierać się w długi, zwykle niezbyt schludny chałat, nosić brodę i często pejsy.
Postaci skarykaturyzowanych, tradycyjnie ubranych Żydów masowo rozpowszechniano za pośrednictwem antysemickich wydawnictw i wystaw5. Propagandowy cel
został tu w pełni osiągnięty, czego dowód stanowi list żołnierza ze stacjonującego na
terenie Polski niemieckiego Pułku Piechoty. Oto co pisał do rodziny: „W Polsce można zobaczyć te bestie w ludzkiej postaci. Ze swoimi brodami i chałatami, diabelskimi
rysami twarzy robią na nas okropne wrażenie. Każdy, kto nie był radykalnym przeciwnikiem Żydów, musi nim zostać. W porównaniu z polskimi Żydami chałatowymi,
nasze własne żydowskie pijawki są owieczkami” [Stempowski].
Materiał filmowy przedstawia Żydów zgodnie z rozpowszechnianym wyobrażeniem o Ostjuden – semickie twarze, wyostrzone rysy, tradycyjne, zniszczone chałaty,
kipy… W kolejnym jednak ujęciu ci sami mężczyźni pokazani są już „po europejsku”, ogoleni, w eleganckich garniturach. „Oto jak Żydzi ukrywają swoje korzenie”
– komentuje tę zmianę narrator – i dodaje: „przygotowani do infiltracji cywilizacji
zachodniej, a ludzie bez dobrego instynktu dają się oszukać tej przemianie” (19:56).
W filmie wielokrotnie powraca motyw „maski” i „przemiany”: Żydzi „ukrywają się
Wymienione cele modelowo realizował plakat Żydzi, wszy, tyfus plamisty, który propaganda III Rzeszy
masowo i z dobrym – w jej pojęciu – skutkiem rozpowszechniała w okupowanej Polsce [zob. Wojciechowski].
4
Wymieńmy choćby głośną wystawę pod takim samym tytułem jak produkcja Hipplera – Wieczny Żyd
(Der ewige Jude), pokazywaną w Muzeum Niemieckim w Monachium od listopada 1937 do stycznia
1938 roku. Odwiedzało ją prawie 5000 osób dziennie. Wystawa odbywała się także w innych miastach,
łącznie ekspozycję obejrzały ponad 2 miliony osób [https://www.ushmm.org/propaganda/archive/eternal-jew-exhibition/, data dostępu: 20.11.2016].
5
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagady
61
pod maską cywilizowanych Europejczyków”, mają „niesamowitą zdolność zmieniania swojego wyglądu” i mieszania się ze swoimi „gospodarzami”, to „obce ciała”,
które „wkradają się w gościnne narody”, „odgrywają rolę kogoś”, „udają kogoś”,
wreszcie „pozornie wyglądają” na przedstawiciela innego narodu.
Autorzy Wiecznego Żyda starają się utrwalić, zataczające wówczas coraz szersze
kręgi, przekonanie o światowym spisku żydowskim. Mówienie w tym kontekście
o „żydowskiej zarazie” czy „pladze” miało uświadomić odbiorcy łatwość rozszerzania
się spisku i jednocześnie podsycać atmosferę narastającego zagrożenia. Wykorzystano dwie sceny z amerykańskiego filmu fabularnego o rodzinie Rothschildów.
W pierwszej – założyciel rodu – stary Mayer Amschel Rothschild próbuje uniknąć
podatków i w ten sposób oszukać gościnny kraj (każda okazja wykorzystywana jest
do tego, aby wpleść motyw goszczenia w obcym kraju). Kolejna scena już nie tylko ma za zadanie eksponować domniemaną skłonność Żydów do oszustw, ale także
„ujawnia” żydowską taktykę budowania sieci finansowych wpływów. Tenże Mayer
Amschel Rothschild nakazuje swoim pięciu synom udanie się do pięciu europejskich
krajów i otwarcie tam banków, aby w ten sposób zmonopolizować przepływ pieniędzy w Europie. Kadry z filmu opatrzone są zjadliwym komentarzem narratora, że
tak właśnie Żydzi „zarzucają sieci” na „ludzi pracy” (powtarzające się w filmie wyrażenie „ludzie pracy” zestawiane z Żydami wzmacnia płynący z filmu nazistowski
przekaz o „pasożytniczej naturze” tych ostatnich).
Żydów autorzy filmu obarczają również winą za powstanie w Niemczech ruchu
rewolucyjnego, interpretowanego jako „podburzanie do terroryzmu” przez komunistów w rodzaju Róży Luksemburg. Nie jest przypadkiem – konstatuje narrator – że
„doktryna zniszczenia narodu wyrosła z żydowskiego umysłu Karola Marksa, syna
Margohaja, rabina i prawnika z Trewiru” (33:38).
Film stara się w każdy możliwy sposób wpoić niemieckiemu odbiorcy przekonanie, że Żydzi zawładnęli krajem, co więcej, świadomie oraz z premedytacją terroryzują i eksploatują gościnny naród. Opanowali cały handel, obsadzili wszystkie
kluczowe stanowiska: prokuratorów, sędziów, prawników, lekarzy. Wymieniane są
nazwiska osób, które osiągnęły wysoką pozycję w sferze polityki, finansów i kultury,
a wszystko po to, aby tę listę zamknąć propagandową konkluzją, że „Żyd jest wciąż
pozbawionym korzeni pasożytem, nawet gdy posiada władzę” (30:24). Charakterystyczne, że przed każdym wymienianym nazwiskiem pojawia się słowo Żyd, zyskujące tu charakter obelżywego przydomka. Jednocześnie nagromadzenie nazwisk (wymienianie ich w jednym ciągu) miało na celu stworzenie poczucia osaczenia przez
wszechobecne żydostwo.
Aby poprzeć tezę, że Żydzi bezwzględnie eksploatują naród niemiecki, odwołano
się w produkcji Hipplera do klasycznej techniki manipulacji. Na ekranie pojawiają się
dane liczbowe mające dowieść, że przeciętny dochód Żyda jest dwunastokrotnie większy od dochodu Niemca (Żyd – 10 000 marek, Niemiec – 810 marek). Nie ma skutecz-
62
Mirosława Michalska-Suchanek
niejszego generatora negatywnych emocji, niż pokazanie różnicy w dochodach, nawet
jeśli wartości liczbowe są zmanipulowane. Zwłaszcza, że narrator dostarcza pożywki rozniecanym uczuciom krzywdy, gniewu i nienawiści. Padają następujące słowa:
„Podczas, gdy miliony Niemców popadły w bezrobocie i biedę, żydowscy imigranci
dorobili się fantastycznych bogactw w przeciągu paru lat. Nie przez uczciwą pracę, lecz
przez lichwiarstwo, szwindle i defraudacje” (35:59). Materiał filmowy konkretyzuje
„spekulantów”, wymieniane są nazwiska i kwoty, o jakie „uszczuplili budżet niemiecki”. Niemcy doskonale pamiętali sytuację kraju w latach 30., kiedy światowy kryzys
ekonomiczny sprawił, że bezrobocie w Niemczech osiągnęło poziom pięciu milionów
[Grunberger, 1994: 16]. Mocno zakorzeniona trauma skutkowała naturalną w tej sytuacji żądzą odwetu na kimś, kogo można było obarczyć winą za niepowodzenia. Lęki
wreszcie zyskiwały konkretną postać. Umiejętnie rozniecane, gwałtownie kumulujące
się nienawiść i złość znalazły docelowy obiekt – Żydów.
Na Żydów zrzuca się też w filmie odpowiedzialność za międzynarodowe zbrodnie, handel narkotykami, rabunki, oszustwa i stręczycielstwo. Nawet korzeni popularnych wyrażeń z żargonu międzynarodowych gangsterów próbuje się doszukać
w słowach hebrajskich i jidysz. Po raz kolejny autorzy filmu, chcąc jakoby uwiarygodnić przekazywane sensacje, sięgają do zmanipulowanych statystyk dotyczących
przestępczości, z których wynika, że Żydzi, mimo że stanowią społeczną mniejszość,
odpowiadają za nieproporcjonalnie duży procent przestępstw. „Mechanizm tworzenia kozła ofiarnego zadziałał w Niemczech hitlerowskich w sposób modelowy”
[Wojciechowski].
Dalsza część Wiecznego Żyda podejmuje temat kultury i sztuki. Materiał filmowy i towarzyszący mu komentarz odautorski także w tej części obrazu realizują
antynomiczny schemat Żyd – człowiek nordycki. „Koncepcja piękna nordyckiego
człowieka jest ze swej istoty nieporównywalna z żydowską” (36:56) – grzmi narrator. Niemców przedstawia się jako rasę ceniącą kulturę, symbole i wyższe wartości,
w przeciwieństwie do Żydów, których zadowala groteskowość i dekadencja. Stosowany tutaj dyskurs cechuje wyjątkowa niewybredność sformułowań, wulgaryzacja
języka i nasycenie tekstu zajadłą antysemicką retoryką. Sztukę żydowską określa się
jako perwersyjną, patologiczną i promującą homoseksualizm, używane są obelżywe
wyrażenia, jak: „musi zaspokajać wypaczoną psychikę” (37:43), „rozsiewa chorobliwy odór”, „fantazje beznadziejnie chorych umysłów” (37:56).
Kolejne kadry filmu ukazują rzekomy udział Żydów w upadku nauki, literatury,
muzyki, sztuki, a nawet architektury. Pada oskarżenie, że narzucili Niemcom własne,
wypaczone postrzeganie piękna, w rezultacie czego niemieckie życie kulturalne stało
się „zmurzynione i zbękarcone” (38:28). Tło oszczerczej narracji stanowią wyraźnie
zmanipulowane zdjęcia (celowe operowanie oświetleniem, kątem obrazu itp.) wyselekcjonowanych (zgodnie ze sztuką manipulacji) przykładów sztuki żydowskiej.
Zdjęć jest dużo, szybko zmieniają się na ekranie, co w zamierzeniu powinno było
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagady
63
wywołać u odbiorcy wrażenie niezrozumiałej deformacji i perwersyjnej brzydoty.
Natomiast skontrastowanie ich ze zdjęciami dzieł sztuki typowych dla europejskich
(nordyckich) kanonów piękna miało spotęgować pejoratywną postawę odbiorczą.
Autorzy filmu nie pominęli również domniemanego wpływu Żydów na niemiecką scenę teatralną i rewiową oraz kino. Zaprezentowano wyjęte z kontekstu sceny
z udziałem żydowskich twórców jakoby dowodzące ich skłonności do wynaturzeń,
np. żydowskiego aktora Petera Lorre celowo pokazano w dramatycznej i pełnej ekspresji scenie z filmu Fritza Langa, gdzie gra rolę mordercy dziecka. Dowodem zepsucia i „wypaczonej natury” Żydów była także ich skłonność do – jak słyszymy
w filmie – „kierowania zdrowych ludzkich skłonności na nienaturalne tory” (39:34).
Stwierdzenie to zilustrowano zdjęciami półnagich kobiet i okładek książek traktujących o seksualnej rewolucji. Po przeciwnej stronie antymoralności żydowskiej
(zgodnie z terminologią antysemickiej propagandy) w produkcji Hipplera sytuowały
się założenia etyki aryjskiej – rzecz jasna respektującej wszelkie wartości.
Autorzy Wiecznego Żyda nie pomijają tematu religii. W materiale filmowym widzimy obchody święta Purim. Liczna, tradycyjna żydowska rodzina gwarnie biesiaduje przy suto zastawionym stole, wszyscy jedzą, piją, śpiewają. Jednocześnie pojawia się komentarz, że święto Purim upamiętnia „rzeź 75 000 antysemickich Persów
dokonaną przez biblijnych przodków dzisiejszych Żydów” (47:57), i dalej: „lud Izraela nadal kala swoje ręce w tym święcie zemsty” (48:49). Ten fragment filmu zwieńczony jest charakterystyczną dla narracji Wiecznego Żyda uogólniającą, obelżywą
konkluzją: „dzisiejsi Izraelici kryją swą mordercza naturę” (49:00).
Produkcja Fritza Hipplera mocno eksponuje odmienność kulturową Żydów.
Obrzędy religijne pokazywane są w sposób uwydatniający inność (obcość) narodu
żydowskiego. Modlitwy przed ścianą płaczu i w synagodze, poprzez odpowiedni
montaż materiału filmowego (przede wszystkim eksponowanie charakterystycznego
kiwania się), zyskują charakter karykaturalny i groteskowy.
Scenom ze szkoły talmudycznej towarzyszy „odsłanianie prawdy” o religii żydowskiej, która w myśl antysemickiej koncepcji filmu nawołuje do oszustw, przebiegłości,
kłamstwa i rabunku. Rabini żydowscy nie są – wieści narrator – „pokojowymi teologami, lecz nauczycielami politycznymi” (50:52). Na poparcie propagandowych tez przywoływane są wyjęte z kontekstu fragmenty Tory, które jakoby obnażają „politykę rasy
pasożytów utrzymywaną w tajemnicy” (50:52). Celem tych manipulatorskich zabiegów było roztoczenie apokaliptycznej wizji, w której Izraelici, mianujący się narodem
świętym, jedynym władcą świata, zgładzają pospolite narody (pogan) (55:20, 55:48).
„To nie jest religia ani nabożeństwo! To spisek przeciwko wszystkim nie-Żydom ze
strony chorej, zdradzieckiej, zatrutej rasy” (56:18) – punktuje głos z ekranu.
W strategię odbioru Wiecznego Żyda wpisano dynamiczny wzrost napięcia emocjonalnego. Punkt kulminacyjny bez wątpienia stanowi kilkunastominutowa scena
rytualnego uboju zwierząt. Materiał filmowy poprzedza informacja, że nie jest on
64
Mirosława Michalska-Suchanek
przeznaczony dla wrażliwej widowni, gdyż prezentowane sceny są „jednymi z najstraszniejszych, jakie kiedykolwiek nakręcono” (56:49), pokazuje się je zaś tylko dlatego, aby ludzie „poznali całą prawdę o żydostwie” (57:03). Narratorska zapowiedź
ukierunkowana jest na eskalację emocji, przez co skutecznie służy antysemickiej
idei filmu. Prezentowany materiał rzeczywiście jest drastyczny i epatuje okrucieństwem. Pokazuje powolną agonię wykrwawiających się zwierząt (mocne wrażenie
robi zbliżenie oczu cierpiącego zwierzęcia) skontrastowaną z szerokimi uśmiechami
dokonujących uboju Żydów. Narrator „podkręca” emocje, powtarzając frazę o „torturowaniu bezbronnych zwierząt”, i przypomina, że gdy Führer objął władzę, weszło
w życie prawo zakazujące „żydowskiej formy uboju” (60:02). Logiczną konsekwencją jest kolejna myśl, która wybrzmiewa z ekranu, stanowiąc jednocześnie ideologiczne zwieńczenie filmu: „Wraz z rytualną jatką, narodowosocjalistyczne Niemcy
zostały do czysta pozamiatane z wszelkiego Żydostwa i żydowski duch i żydowska
krew nigdy więcej nie zanieczyszczą niemieckiego narodu. Pod przewodnictwem
Adolfa Hitlera Niemcy wypowiedziały wojnę Wiecznemu Żydowi” (60:02).
Film kończy, jak przystało na klasykę nazistowskiego kina propagandowego, materiał zapowiadający zbliżający się triumf rasy aryjskiej. Widzimy zmieniające się
obrazy: Adolfa Hitlera, który 30 stycznia 1939 roku na posiedzeniu Reichstagu wśród
głośnych owacji zapowiada zniszczenie Żydów w Europie, rzesze zwolenników Führera w geście nazistowskiego pozdrowienia oraz zbliżenia twarzy młodych, czystych
rasowo przedstawicieli narodu niemieckiego – przyszłości III Rzeszy.
Miesięcznik NSDAP „Unser Wille und Weg” otworzył swoje łamy dla opinii na
temat Wiecznego Żyda. Wyrazicielem oceny szerokiej rzeszy odbiorców tej antysemickiej produkcji jest anonimowy autor eseju zatytułowanego 2000 lat migracji
szczura, którego zdaniem film przedstawia „pełny obraz Żydów”, zwłaszcza „ich
wulgarność i brutalność”, i z pewnością okaże się dobrym narzędziem w walce przeciwko żydowskiej władzy [http://www.udyomedia.pl/def-Wieczny_%C5%BByd.
html, data dostępu: 25.12.2016].
Z legendy o Żydzie Wiecznym Tułaczu autorzy filmu wyciągnęli to, co uznali za
potrzebne do realizacji własnego celu propagandowego. Słowem kluczowym stała
się dla nich „wieczność”, pojmowana jako niezwykła żywotność i niezniszczalność
narodu żydowskiego. Ważnym narzędziem dla twórców antysemickiej produkcji
stało się odwołanie do żydowskiego status in statu, które Żydzi podczas trwającej
prawie dwa tysiąclecia tułaczki zachowywali zawsze i wszędzie. Idei nadano znaczenie wpisujące się w propagandowe założenia Wiecznego Żyda, tj. interpretowano ją
jako uznanie przez samych Żydów osobowości żydowskiej, jedynej przed Bogiem,
podczas gdy inne narody winny być wytępione, zamienione w niewolników lub wyzyskane. Status in statu – to także brak (zakaz) asymilacji, gdyż mimo nieposiadania własnej ziemi i politycznej tożsamości, mimo rozproszenia po całym świecie,
Legenda o Wiecznym Żydzie Tułaczu jako narzędzie nazistowskiej propagady
65
wszystko, co zostało Żydom przyrzeczone, kiedyś się ziści. Zmierzają więc Wieczni
Żydzi we wspólnym marszu do własnego celu, naznaczonego obietnicą nadejścia
Mesjasza.
W obrazie Hipplera istotny jest czynnik czasu (Żyd jest wieczny, żywotny, trwający bez względu na okoliczności), ale także miejsca. Żyd jest z a w s z e i w s z ę d z i e
– przywdziewa maski i przenika do wszystkich sfer życia, osacza i atakuje podstępnie, z ukrycia. Z ekranu pada prowokujące pytanie: Jak mogło dojść do tego, że Żydzi
zawładnęli narodem niemieckim w każdej niemal dziedzinie życia? (44:50).
W filmie wykorzystano, wyraźnie w nazistowskich Niemczech zakorzenione, stereotypowe postrzeganie Żydów. Skumulowanie wszystkich obiegowych, stereotypowych opinii ukształtowało określony konstrukt propagandowy.
Wieczny Żyd konsekwentnie kadr za kadrem, fraza za frazą próbuje zawładnąć odbiorcą. Zajadła, wulgarna retoryka antyżydowska, dehumanizacja w sferze zarówno
języka, jak i obrazu, zmanipulowane ujęcia, selektywne podejście do montowanego
materiału, niedopowiedzenia, celowe zestawianie określonych obrazów – wszystko to składa się na Wiecznego Żyda – film pełen przekłamań i manipulacji, jeden
z najbardziej ohydnych i wyrafinowanych przejawów antysemickiej propagandy nazistowskiej.
Bibliografia
1.Borzymińska Z., Żebrowski R.: hasło Ahaswerus. W: Polski Słownik Judaistyczny. Dzieje, kultura, religia, ludzie. Warszawa: Prószyński i S-ka 2003.
2.Chosiński S.: Kino totalitarne: Nazistowskie pragnienie „sprawiedliwości” wobec Żydów. Esensja.pl
3.http://esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=7056 [data dostępu: 20.11.2016].
4.Grunberger R.: Historia społeczna Trzeciej Rzeszy. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy 1994.
5.Kopaliński W.: Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych (hasło Ahasfer).
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/7A5AABFB500FE66DC125658E004EA5B9.
php [data dostępu: 25.11.2016].
6.Kowalczyk W.: Topos Żyda Wiecznego Tułacza w utworach W. M. Doroszewicza
(w świetle teorii światów dyskursu). ACTA UNIVERSITATIS LODZIENSIS FOLIA
LITTERARIA ROSSICA, 2015. http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.hdl_11089_10930/c/23-243_252_kowalczyk.pdf [data dostępu: 22.11.2016].
7. Księga Estery. http://www.mbkm.pl/pismo/21kestery.htm [data dostępu: 20.11.2016].
8.Makowiecki A. Z.: Słownik postaci literackich. Warszawa: Literatura powszechna 2004.
66
Mirosława Michalska-Suchanek
9.Makuch Sz. Współczesne renarracje legendy o Ahaswerze. „Kultura popularna” 2015, nr
3(45). http://kulturapopularna-online.pl/api/files/view/56193.pdf [data dostępu: 20.11.2016].
10. Memoria futuri [pamięć przyszłości] – Żyd teologiczny. Brak autora. Modlitwa pl. http://modlitwa.pl/blog/memoria-futuri-pamiec-przyszlosci-zyd-teologiczny/ [data dostępu: 15.12.2016].
11. Polski Słownik Judaistyczny publikowany przez Żydowski Instytut Historyczny http://
www.jhi.pl/psj/Ahaswerus [data dostępu: 15.12.2016].
12. Stempowski T. „Podludzie, bandyci, bestie”. Obraz Polaków i Żydów na niemieckich fotografiach okresu okupacji. https://fototekst.pl/podludzie-bandyci-bestie-obraz-polakowi-zydow-na-niemieckich-fotografiach-okresu-okupacji/ [data dostępu: 25.12.2016].
13. Thomson O.: Historia propagandy. Przeł. S. Głąbiński. Warszawa: Książka i Wiedza 2001.
14. Trachtenberg J.: Diabeł i Żydzi. Średniowieczna koncepcja Żyda a współczesny antysemityzm. Gdynia: Wydawnictwo URAEUS 1997.
15. Wirtualny Sztetl — portal Muzeum Historii Żydów Polskich http://www.sztetl.org.pl/pl/
person/334,ahaswerus-achaszwerosz-ahaswer-/ [data dostępu: 20.11.2016].
16. Wojciechowski Ł.M.: „Der Jude” — „Ten Żyd” – geneza, funkcjonowanie i siła trwania
wizerunku. http://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl [data dostępu: 30.11.2016].
17. http://www.udyomedia.pl/def-Wieczny_%C5%BByd.html [data dostępu: 25.12.2016].
dr hab. Mirosława Michalska-Suchanek
Uniwersytet Śląski
Wydział Filologiczny
e-mail: [email protected]
67
Olimpia Gogolin
MAŁA KSIĘŻNICZKA A JEJ EKRANIZACJE
Abstract
A LITTLE PRINCESS AND ITS FILMINGS
In her article the author describes the impact of the filming on the popularity of novel.
Then, she analyzes the book by Frances Hodgson Burnett A little Princess and its the most
popular filming. She focuses on similarities and differences. In the final part of the text, the
author creates the table which presents all informations about adaptations of A little Princess.
Keywords: filmings, literature for children, A little Princess, Frances Hodgson Burnett
Książka a jej ekranizacje. Ekranizacje a książka… Dwa różne sposoby przekazu tej
samej treści, które stały się przedmiotem toczącego się już od wielu lat sporu. Problem
ten nurtuje nie tylko badaczy, ale i przeciętnego człowieka. Wielu ludzi zastanawia
się, czy film – i telewizja w ogóle – doprowadzą do zupełnego odejścia od tradycyjnej
formy przekazu, jaką jest książka. A może te dwa zjawiska wzajemnie się uzupełniają?
W świetle analiz prowadzonych przez Włodzimierza Goriszowskiego można
stwierdzić, że zarówno książka, jak i jej adaptacje są ze sobą ściśle związane. Jak
pisze wspomniany badacz w rozprawie Książka a wychowanie, w rozdziale zatytułowanym Czytelnictwo dzieci i młodzieży w badaniach socjologiczno-pedagogicznych:
„audiowizualne formy oddziaływania uzupełniają treść książki, a poza tym zbliżają czytelnika do literatury. Stara się on dokładniej poznać to, co widzi lub słyszy
i w tym celu sięga po książkę” [Goriszowski, 1973: 87]. Jest to zgodne z samą definicją adaptacji, którą Janusz Sławiński określa jako „przeróbkę utworu lit. [literackiego
– przyp. aut.], mającą na celu dostosowanie go do innych niż pierwotnie środków
rozpowszechniania. Przykładem a. [adaptacji – przyp. aut.] ze względu na zmianę
adresata są przeróbki utworów dla dorosłych tak, by spełniały warunki lit. [literatury
– przyp. aut.] młodzieżowej (np. liczne parafrazy Robinsona Crusoe Daniela Defoe);
przykładem a. [adaptacji] ze względu na zmianę sposobu rozpowszechniania są przeróbki teatralne bądź filmowe prozy beletrystycznej” [Sławiński, 1976: 11].
Można więc powiedzieć, że ekranizacje są bodźcem, który motywuje widzów do
zapoznania się z tekstem literackim. Jak piszą Justyna Mikuła i Eugeniusz Szymik,
68
Olimpia Gogolin
„[…] film urasta w oczach młodzieży często do rangi snobistycznego przedmiotu
kultu (wypierając tak rodzimych, modnych w swoim czasie pisarzy: poetów przeklętych, brulionowców czy twórców literatur południowoamerykańskich, a nawet postmodernistów)” [Mikuła, Szymik, 2001: 99].
Goriszowski rozwija swoją myśl w innym rozdziale cytowanego studium, dowodząc: „czytelnictwo młodzieży jest często uzależnione od wpływu masowych środków przekazu wiedzy, a więc filmu, radia czy telewizji, i to uzależnione dwustronnie.
Z jednej strony nabycie przez rodziców telewizora ogranicza ilościowo czytelnictwo
dzieci na rzecz oglądania programu, a z drugiej – szereg audycji telewizyjnych stanowi bodziec do pogłębienia wiadomości już w drodze kontaktów z lekturą” [Goriszowski, 1973: 100].
Dobrym przykładem omówionego wyżej zjawiska jest powieść Frances Hodgson
Burnett poświęcona losom Sary Crewe. Wyniki ankiet, które na potrzeby niniejszego artykułu przeprowadziłam w różnych środowiskach, wskazują, że niemalże 7%
badanych zdecydowało się przeczytać książkę po wcześniejszym zaznajomieniu się
z jej wersją ekranową.
Różnice pomiędzy obydwiema formami przekazu mają ogromny wpływ również
na prezentowaną treść. Niekiedy może się to przyczynić do znaczących modyfikacji
samej istoty dzieła. Tak też stało się w przypadku Małej księżniczki, gdzie ciężar wartości i dydaktyzmu, jakie niosła ze sobą książka, w filmie został zminimalizowany
i zastąpiony komizmem.
Najbardziej znaną ekranizacją powieści Burnett jest film z 1939 roku. Jego światowa premiera odbyła się 10 marca. O renomie tej adaptacji świadczyć może chociażby nazwisko odtwórczyni głównej roli. Była nią młodziutka wówczas – ale już znana
szerokiej publiczności i ciesząca się powszechnym uznaniem – Shirley Temple.
Grana przez nią tytułowa bohaterka znacznie różniła się od tej, którą widzowie
znali z tekstu literackiego i do której zdążyli się przyzwyczaić. Ekranowa Sara była
osobą krnąbrną, która nie potrafiła przyjąć z pokorą tego, co spadało na jej dziecięce
barki. Nie chciała naśladować „najdzielniejszego żołnierza”1, który nie tracił wiary
pomimo swego ciężkiego losu, nie zawsze potrafiła też zdobyć się na to, aby w każdej – nawet najtrudniejszej – sytuacji niestrudzenie przyjmować postawę księżniczki.
Świadczy o tym niezwykle wymowna scena, w której zniecierpliwiona i zmęczona
pracą Sara obsypuje Lawinię – jedną z nielubianych przez koleżanki uczennic pensji
– popiołem.
Jednakże pomimo wszystkich osobliwych zachowań istnieją cechy łączące filmową panienkę Crewe z jej pierwowzorem książkowym. Są to: silna wiara w odmianę
Sara użyła tego porównania w rozmowie z ojcem, w pierwszej scenie powieści. Stwierdziła wówczas,
mając na myśli niepozytywne wrażenie, jakie wywarła na niej pensja dla panienek panny Minchin: „Nie
podoba mi się tutaj, tatusiu […]. Ale przecież i żołnierze, choćby najdzielniejsi, niechętnie ruszają do
boju” [Burnett, 1994: 8].
1
Mała księżniczka a jej ekranizacje
69
losu, a także – co prawda w filmie mniej zaakcentowana – chęć niesienia pomocy
biednym.
W adaptacji wyreżyserowanej przez Waltera Langa ukazano ponadto – podobnie
zresztą jak i w pozostałych ekranizacjach – że głęboka wiara oraz szerzenie dobra
zawsze zostaną wynagrodzone. W jednej ze scen pada zdanie, które stanowi niejako
kwintesencję wartości przekazywanych przez film: „Nie dziękujcie, tylko dalej się
miłujcie”2. Oświadczenie to wynosi wszystko, co czyste i piękne, a potępia niesprawiedliwość, kłamstwo i obłudę, reprezentowane przez pannę Minchin.
Podobną wymowę ma samo zakończenie filmu. Sara odnajduje w nim swego
ojca, a właścicielka pensji zostaje ukarana za swą chciwość i pozbawiona najlepszej
uczennicy.
Każda z adaptacji (ich lista znajduje się w tabeli nr 1) utworu anglo-amerykańskiej pisarki wprowadza elementy nowatorstwa tak w stosunku do samej książki,
jak i względem swych ekranowych poprzedniczek. Wynika to zapewne z faktu, że
film „jest jednocześnie interpretacją, czyli własnym, osobistym odczytaniem powieści Burnett” [Szudek, 2001: 142] przez reżysera. W tym miejscu warto zaznaczyć,
że wprowadzaniem zmian w poszczególnych inscenizacjach zajmowała się również
sama autorka powieści o losach Sary Crewe. Efektem tych poprawek było najpierw
wzbogacenie pierwszego przedstawienia teatralnego o nowe postacie (rok 1903),
a w konsekwencji opisanie losów tych bohaterów w pełnej wersji książkowej, która
ukazała się w 1905 roku.
Nowymi bohaterami o bardzo wyraźnie zarysowanych cechach charakteru były
bliskie przyjaciółki Sary: dwie uczennice, Ermengarda i Lottie, oraz biedna pomywaczka – Becky. Elementami prekursorstwa było również wprowadzenie Melchizedka oraz szczególne podkreślenie heroicznych cech postawy Sary.
Osiemdziesiąt lat po opublikowaniu pełnego wydania Małej księżniczki, czyli
w roku 1985, powieść została przeniesiona na ekran przez World Masterpiece Theater Nippon Animation pod tytułem „Lovely Sara”. Tworzyła ona serię 46 odcinków,
z których każdy emitowany był co tydzień przez telewizję Fuji TV i trwał ponad
dwadzieścia minut.
O popularności tej wersji dzieła anglo-amerykańskiej pisarki świadczyć może
między innymi liczba języków, na którą została ona przetłumaczona (były to języki
takie jak: japoński, niemiecki, francuski, włoski, polski, hebrajski, arabski i chiński).
Podobnie jak pierwotna wersja Sary Crewe była uboższa od Małej księżniczki
(z 1905 roku), tak i serial animowany opisywał życie na pensji w sposób bogatszy
niż uczyniła to Burnett. Zjawisko to odzwierciedlało się między innymi w pojawieniu
się nowego bohatera, Petera, jak również w rozbudowaniu niektórych wątków, na
przykład historii panny Amelii.
2
Mała księżniczka [film]. Reż. Walter Lang [kas. Wiz. VHS]. Warszawa: NVC.
70
Olimpia Gogolin
W ostatnich słowach, które Sara wypowiada na koniec animowanej wersji powieści Burnett, a które nie pojawiają się w drukowanym pierwowzorze, najlepiej
wyraża się charakter tytułowej Księżniczki. Są to słowa pełne wdzięczności i miłości
względem drugiego człowieka. Panienka Crewe obiecuje bowiem pomagać innym
ludziom, i do końca życia zachować w sercu miłość do rodziców i pamięć o nich.
A służyć temu miało także rodzinne zdjęcie, ostatni prezent, jaki córka indyjskiego
kapitana dostała, żegnając się z ojcem3.
Jednakże pomimo tych reform stwierdzić należy, że wersja animowana najwierniej oddaje ducha książki. Przekazuje ona emocje podobne do tych wywoływanych
przez dzieło w tradycyjnej postaci oraz ten sam system wartości. To on sprawia, że
Sara urasta w oczach widzów do miana wzoru godnego naśladowania.
Jak pisze Włodzimierz Goriszowski: „Dzieci w młodszym wieku szkolnym pociąga u bohaterów literackich dobroć, uprzejmość, życzliwość i pracowitość” [Ibidem: 213] oraz „ulubionymi bohaterami młodzieży dorastającej stają się więc ludzie
odważni, kierujący się dobrem ogółu, mili, serdeczni, odczuwający krzywdę ludu
[…]” [Ibidem: 215].
Te właśnie cechy charakteryzują małą Księżniczkę, tytułową postać utworu Burnett, który pomimo upływu czasu pozostaje aktualny i wciąż stanowi interesującą
lekturę zarówno dla czytelników młodych, jak i dla osób dorosłych. Dowodzi to uniwersalizmu powieści pod względem jej czytelniczego przeznaczenia oraz ponadczasowego przesłania.
Czy w ten sposób można tłumaczyć popularność utworu Burnett? W pewnym
stopniu na pewno tak, lecz istotny jest również sam sens tego typu literatury. Bowiem „magia sztuki” polega na tym, że „wiemy, że mamy do czynienia z iluzją, zmyśleniem, ale właśnie w nich ukryta jest prawda, która nas wewnętrznie przemienia”
[Szudek: 2001: 142].
W wersji książkowej ostatnim prezentem jest lalka. Wersja animowana zmieniła ten podarunek na
rodziną fotografię.
3
71
Mała księżniczka a jej ekranizacje
Tabela 1
ADAPTACJE „MAŁEJ KSIĘŻNICZKI”
Reżyseria Scenariusz
Aktorzy
Muzyka Producent
Zdjęcia
Scenografia
Sara Crewe
– Mary Pickford
Pan Carrisford
– Gustav von Seyffertitz
1917
(FILM
NIEMY)
Czas
trwania:
62 min.
Kapitan Richard
Crewe
– Norman Kerry
Marshall
Neilan
Frances
Marion
Becky – Zasu Pitts
Lavinia
– Loretta Blake
Wilfred
______
Buckland
Walter
Stradling
Charles
Rosher
Wilfred
Buckland
Ram Dass
– George A.
McDaniel
Ermengarda
– Gertrude Short
Panna Minchin
– Katherine Griffith
Sara Crewe
– Shirley Temple
1939
(FILM)
Czas
trwania:
91 min.
Kapitan Reginald
Crewe
– Ian Hunter
Walter
Lang
Richard
Day
Becky
– Sybil Jason
Lawinia
– Marcia Mae Jones
Rose Hamilton
– Anita Louise
Hubert Minchin
– Artur Treacher
Thomas
Little
Samuel
Pokrass
Gene
Markey
Artur C.
Miller
Bernard
Herzbrun
Hans
Peters
72
Olimpia Gogolin
Kozo
Kuzuba
1985
(FILM
ANIMOWANY)
Liczba
odcinków:
46
Takayoshi
Suzuki
Fumio
Kurokawa
Średni
czas
trwania
1
odcinka:
24 min.
Fumio
Kurokawa
Masao
Kuroda
Sara Crewe
– Sumi Shima-moto
(głos)
Koichi
Morita
Taihe
Ishikawa
Yasuo
Junzo
Higuchi Nakajima
Kuniyuki
Ryuzo
Ishii
Nakanishi
Kliko
Mukuroji
Ryuzo
Nakanishi
Sara Crewe
– Amelia Shankley
Panna Minchin
– Maureen Lipman
1986
(FILM)
Czas
trwania:
163 min.
Carol
Wiseman
Brak
danych
Lawinia
– Katrina Heath
Pan Carrisford
– Nigel Havers
Rachel
Colin
Portman Shindler
David
Taylor
Gordon
Melhuish
Becky
– Natalie Abbott
Kapitan Crewe
– David Yelland
Sara Crewe
– Liesel Matt-hews
1995
(FILM)
Czas
trwania:
93 min.
Tom
Duffield
Kapitan Crewe
– Liam Cunningham
Alfonso
Cuaron
Richard La
Gravenese
Becky
– Vanessa Lee
Chester
Lawinia – Taylor Fry
Panna Minchin
– Eleanor Bron
Patrick
Doyle
Mark
Emmanu- Bo Welch
Johnson el Lubezki
Cheryl
Carasik
Mała księżniczka a jej ekranizacje
73
Bibliografia
1.Burnett F.H.: Mała księżniczka. Warszawa 1994.
2.Goriszowski W.: Czytelnictwo dzieci i młodzieży w badaniach socjologiczno-pedagogicznych. W: idem: Książka a wychowanie. Katowice 1973, s. 65–95.
3.Goriszowski W.: Główne czynniki rozwoju zainteresowań czytelniczych i oddziaływania
wychowawczego lektury (w świetle analiz piśmiennictwa). W: idem: Książka a wychowanie. Katowice 1973, s. 96–104.
4.Goriszowski W.: Literatura beletrystyczna jako czynnik kształtowania postaw moralnych
czytelników. W: idem: Książka a wychowanie. Katowice 1973, s. 211–216.
5. Mała księżniczka [film]. Reż. Walter Lang [kas. Wiz. VHS (90 min.)]. Warszawa: NVC.
6. Mała księżniczka. Film dostępny w Internecie: http://www.filmweb.pl/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka,1917,o+filmie,Film,id=34866 [data dostępu: 08.08.2016].
7. Mała księżniczka. Film dostępny w Internecie: http://www.filmweb.pl/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka,1939,o+filmie,Film,id=87702 [data dostępu: 08.08.2016].
8. Mała księżniczka. Film dostępny w Internecie: http://www.filmweb.pl/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka,1985,o+filmie,Film,id=119535 [data dostępu: 08. 08.2016].
9. Mała księżniczka. Film dostępny w Internecie: http://www.filmweb.pl/Ma%C5%82a+ksi%C4%99%C5%BCniczka,1986,o+filmie,Film,id=36749 [data dostępu: 08.08.2016].
10. Mała księżniczka. Film dostępny w Internecie: http://www.filmweb.pl/Ma%C5%82a+Ksi%C4%99%C5%BCniczka,1995,o+filmie,Film,id=34947 [data dostępu: 08.08.2016].
11. Mikuła J., E. Szymik: Z problemów edukacji filmowej (analiza porównawcza dzieła filmowego). „Edukacja Humanistyczna”. Rocznik naukowo-dydaktyczny. T. 1. Red. M. Sinica.
Zielona Góra 2001, s. 99–104.
12. Słownik terminów literackich. Red. J. Sławiński, Wrocław i in. 1976, s. 11.
13. Szudek E.: Obraz filmowy jako świadectwo interpretacji tekstu literackiego, czyli o niektórych fragmentach „Tajemniczego ogrodu” Agnieszki Holland. W: E. Szudek (i in.):
Tajemniczy ogród, czyli w poszukiwaniu utraconego raju. Kraków 2001, s. 138–142.
dr Olimpia Gogolin
Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
e-mail: [email protected]
74
Anna Gogolin
PISARZ, FOTOGRAF, CZŁOWIEK MYŚLĄCY.
OBRAZO-KSIĄŻKI MIROSŁAWA SOŚNICKIEGO
Abstract
WRITER, PHOTOGRAPHER, THINKING MAN.
IMAGINE-BOOKS BY MIROSŁAW SOŚNICKI
In the first part of the article, the author analyzes the new genre, which are imagine-books,
from the point of view of genology. She also cites a few details about Mirosław Sośnicki’s
biography and remaining works. Then, she analyzes the imagine-books examining both the text
and imagines. In the final part of the article, she presents the conclusions.
Keywords: Mirosław Sośnicki, imagine-books, photography
WPROWADZENIE
Mirosław Sośnicki jest człowiekiem wszechstronnym. Pisarzem, artystą, dziennikarzem, działaczem. Tomek Tryzna, z którym pod koniec lat siedemdziesiątych
stworzył „Rzeczywistość 24”, daje próbkę jego dokonań w zwięzłych, acz treściwych
słowach: „Mirosław Sośnicki, choć talent ma artystyczny, to temperament działacza
i społecznika. Jego życiorys znaczą: Solidarność, internowanie [od grudnia 1981 do
marca 1982 – przyp. A. G.], podziemna Solidarność… Później, w nowych czasach,
był redaktorem i wydawcą, graczem na giełdzie, posłem w sejmie, prezesem, organizatorem międzynarodowych festiwali szachowych” [Sośnicki, 2004].
Działalności społeczno-politycznej zawsze towarzyszyła aktywność artystyczna.
W latach osiemdziesiątych powstała sztuka zatytułowana Umieralnia nr 8, wydana
w podziemiu. W tym samym okresie spod pióra Sośnickiego wyszła również powieść.
Nosiła ona tytuł Podejrzany, porucznik, śmierć i uzyskała w „Czytelniku” znakomite
recenzje wewnętrzne. Mimo to z różnych względów nie doczekała się publikacji.
W kolejnych latach powstały następne sztuki teatralne, w tym wyróżniona w konkursie „Ateneum” sztuka Foks, a także scenariusze filmowe, takie jak Siostrzyczki czy
Sunia. Ale choć „zakupiła je telewizja, a i reżyserów przymierzało się kilku – [scena-
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
75
riusze] nie zostały sfilmowane” [informacje zostały zaczerpnięte ze strony internetowej: www.dziennik.swidnica.pl].
Do pisania Sośnicki powrócił w pierwszych latach XXI wieku. W roku 2004
ukazała się powieść pt. Wzgórze Pana Boga (książka uzyskała znakomite recenzje,
a w roku 2011 została przetłumaczona na język włoski i wydana przez wydawnictwo
Aìsara z Cagliari jako Il sogno di Michał), a w kolejnych latach – następne powieści:
Astrachowka (2005), Miłość, tylko miłość (2009) oraz Modżiburki dwa (2011).
Ostatnim (pod względem chronologii, ale z pewnością nie – znaczenia) artystycznym dokonaniem Sośnickiego są dzieła, które sam Autor określa jako obrazo-książki.
Cóż to takiego?
Genologiczny opis obrazo-książek jest dla filologa nie lada wyzwaniem, którego – jak dotąd – nikt się nie podjął. Hasło „obrazo-książka” nie pojawia się ani
w Słowniku języka polskiego, ani w Słowniku terminów literackich, a to, co twórcy
rzeczonych słowników definiują jako „obraz” i (osobno) „książkę”, nijak się ma do
dzieł Sośnickiego. W Małym słowniku języka polskiego pod redakcją Stanisława Skorupki, Haliny Auderskiej i Zofii Łempickiej obraz został określony jako „wizerunek
kogo, czego na płótnie, papierze, desce itp., zwykle oprawiony w ramy, zawieszony na ścianie; dzieło plastyczne wykonane na płaszczyźnie za pomocą farb, kredek,
ołówka itp.” [Skorupka, Auderska, Łempicka, 1968: 471]. Podobna definicja pojawia się w Słowniku języka polskiego pod redakcją Mieczysława Szymczaka: obraz to
„dzieło plastyczne wykonane na jakiejś płaszczyźnie za pomocą farb, kredek, ołówka
itp., wizerunek kogoś lub czegoś na płótnie, papierze, desce itp., zwykle oprawiony
w ramy, zawieszony na ścianie” [Szymczak, 1979: 421].
Książka to – według słownika pod redakcją Szymczaka – „pewna liczba złożonych, broszurowanych i oprawionych arkuszy papieru, zadrukowanych tekstem
literackim, naukowym lub użytkowym, dzieło wydane lub przeznaczone do wydania w tej postaci” [Szymczak, 1978: 1073]. Niemal identyczna definicja pojawia się
u Skorupki i we wszystkich innych Słownikach języka polskiego.
Nieco szerzej i pod innym kątem opisuje się książkę w Słowniku terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego: „Książka […] – przedmiot materialny
w postaci zszytych kartek tworzących wolumen, zawierający tekst słowny utrwalony w znakach graficznych i służący przekazywaniu wszelkiego typu powiadomień.
Podstawowym warunkiem powstania książki jest istnienie w obrębie danej kultury
pisma” [Sławiński, 1976: 207].
Tyle słowniki. Problem polega na tym, że gdyby ktoś, kto nigdy nie miał w ręku
dzieł Sośnickiego, chciał wyrobić sobie o nich opinię na podstawie słownikowych
definicji książki i obrazu, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa wysnułby zupełnie błędne wnioski. Obrazo-książki autora Wzgórza Pana Boga nie są bowiem ani
tradycyjnie pojmowanymi „dziełami plastycznymi”, ani „pewną liczbą złożonych,
broszurowanych i oprawionych arkuszy papieru, zadrukowanych tekstem”.
76
Anna Gogolin
Na stronie cytowanego już Dziennika Świdnicy pojawia się pewna bardzo interesująca notka: „Swoją przygodę ze Sztuką Mirosław Sośnicki zaczął w latach siedemdziesiątych. Interesował się wtedy fotografią”, a „jego zdjęcia znajdowały się
na ogólnopolskich wystawach fotografii” [www.dziennik.swidnica.pl]. W latach
dziesiątych XXI wieku zamiłowanie do fotografii połączyło się z miłością do pióra.
W prywatnej korespondencji z autorką niniejszego artykułu Mirosław Sośnicki napisał: „Od paru lat na włóczenie się po okolicy zabieram z sobą aparat. Długo szukałem
sposobu na połączenie fotografii z tekstem” [prywatna korespondencja, list z dnia
9.03.2016]. Dziś wiadomo, że niezwykły mariaż obiektyw-pióro wydał – i ciągle
wydaje – bardzo osobliwe, a zarazem nadzwyczaj oryginalne owoce.
Obrazo-książki mają formę czegoś w rodzaju… walizki. Mosiężny uchwyt –
masywny, elegancki, trochę w stylu retro – pozwala zawiesić dzieło na ścianie (jak
prawdziwy obraz), a znajdujące się pod nim prostopadłościenne pudło składa się
z dwóch drewnianych, solidnych, przytwierdzonych do siebie tylnymi ścianami ram.
Z jednej strony „pudła” znajduje się umieszczona pod szybą fotografia, z drugiej zaś
– duży arkusz z tekstem.
Tekst – wbrew temu, co sugeruje nazwa „gatunkowa” dzieł Sośnickiego – nie ma
formy książki. Jest to raczej – jak napisał sam Autor – „opowiadanie z delikatnym
zacięciem filozoficznym” [prywatna korespondencja, list z dnia 9.03.2016]. Sośnicki
zdaje się jednak odczuwać potrzebę „usprawiedliwienia” wymyślonej przez siebie
nazwy, gdyż w zamieszczonych pod niektórymi tekstami notkach „Od autora” wyjaśnia, że krótkie opowiadanie to w rzeczywistości cała (trzystustronicowa [Walizki],
a nawet „licząca ponad siedem tysięcy stron, a może i więcej” [Niedokończony erotyk]) powieść, której pozostałe stronice są „wewnątrz”, „pomiędzy jedną a drugą taflą
szkła”. „Nie zostały spisane w żaden sposób, a jednak tam są” [Walizki]. Książka jest
więc pojęciem umownym, niedopowiedzeniem, czymś, co czytelnik, zainspirowany
lekturą opowiadania, ma sobie wyobrazić. Wyobraźnia zaś, jak piszą Jadwiga Sebesta
i Eugeniusz Szymik, „uważana jest za przestrzeń myślenia, za ekwiwalent otwartego
umysłu, a więc jeden z wyznaczników geniuszu” [Sebesta, Szymik, 2011: 86].
AUTOPORTRET LIRYCZNY
Szczegółowe rozważania na temat natury tych niezwykłych dzieł wypadałoby
zacząć od obrazo-książki zatytułowanej Autoportret liryczny. Tytuł jest adekwatny,
mamy tu bowiem do czynienia zarówno z autoportretem, jak i z „liryką”, czy raczej: lirycznym zacięciem. W tekście występuje trzech bohaterów. Pierwszym z nich
– tym, którego bardziej niż bohaterem chciałoby się nazwać podmiotem lirycznym
– jest mężczyzna w słusznym wieku, głowa rodziny, człowiek, który z niejednego
pieca jadł chleb, niejedno widział, niejedno przeżył. Ci, którym bliska jest twórczość
Sośnickiego, bez trudu rozpoznają w nim bohatera Wzgórza Pana Boga – powieści
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
77
wydanej w roku 2004 przez wydawnictwo MTM z Jugowic, opisującej przeżycia
i refleksje nienazwanego z imienia człowieka, który próbuje „oswoić” cierpienie
i nauczyć się żyć na nowo po śmierci ukochanego syna. „Po wielu latach życie dopadło go z wielką mocą i sprawiło, że po raz kolejny zaczął gorączkowo poszukiwać”…
Znając Wzgórze Pana Boga, nietrudno wytropić intertekstualny charakter tego zdania
i odgadnąć, jaka tragedia skrywa się za czasownikiem „dopadło”.
Bezimienny bohater powieści, podobnie jak bohater Autoportretu, poszukuje Prawdy. To prowadzi go „na buddyjskie maty”, a potem – „po miesiącach rozważań, studiowania ksiąg, nocnych modlitw” – „na ścieżkę katolicyzmu”. Bohater poznaje moc
modlitwy, wstępuje do świeckiego zakonu karmelitów bosych, znajduje pocieszenie
w wierze. Tytułowe „wzgórze” zdaje się być punktem docelowym jego duchowej wędrówki, symbolem powrotu na łono Kościoła i powierzenia „opieki” nad utraconym synem odnalezionemu Ojcu: „Panie Boże, […] ofiarowuję Ci to, co najbardziej kocham.
Ofiarowuję Ci Michała. Kładę go u Twych stóp” [Sośnicki, 2004: 199].
Zamykając Wzgórze…, rozstajemy się więc z bezimiennym bohaterem jako z człowiekiem żarliwie wierzącym, pokładającym w Bogu ufność i nadzieję. Jednak postylla, jaką w pewnym sensie jest Autoportret liryczny, rzuca na tę sprawę nowe światło.
Dowiadujemy się, że chociaż „powrotowi [bohatera – dopisek A. G.] do Kościoła towarzyszyło przekonanie, że
jest człowiekiem wiary, że
odnalazł Boga”, to „po pewnym czasie pojawiły się wątpliwości”. Bohater odkrył, że
„wiara nie jest doświadczeniem”. Co więcej, „dojrzewała, rozrastała się w nim myśl,
która przerodziła się w przekonanie, że pora zostawić za
sobą wszystkie religie. Pora
zostawić za sobą wielkich
i małych guru. Pora wyruszyć
na samotne poszukiwanie”.
Bohater jest zatem wędrowcem.
Wędrowcem
w sensie metaforycznym, ale Fot. Mirosław Sośnicki
i jak najbardziej dosłownie. Odkrywaniu Prawdy sprzyjają samotne wędrówki pośród
cudów natury. To właśnie jedna z tych wędrówek staje się pretekstem do wprowadzenia do Autoportretu drugiego bohatera – mgły.
Mirosław Sośnicki kreśli jej portret w poetyckich barwach. To ona – mgła –
niejako „uprawomocnia” drugi człon tytułu dzieła – „liryczny”. „Mgła stawała się
78
Anna Gogolin
wszechobecna. […] Była chłodna. Chłód był delikatnością, takim szczególnym rodzajem czułości, który, nie wiadomo, jakim sposobem, przemieniał się w ciepło. Tak
jakby mgła nakładała na ciało kolejne pasemka, jakby otulała je szalem utkanym
z miłosnych pragnień”. Mgła nie budzi lęku, nie wywołuje ponurych skojarzeń. Jest
tajemnicza, i owszem, ale przez tę właśnie tajemniczość staje się sprzymierzeńcem
człowieka. „Mgła była puszystością, zwiewnością, delikatnością, odcieniami szarości, bieli, zaniebieszczonego granatu. Była przeogromną pierzyną, która otulała go
zewsząd. Była muzyką. Cichą, spokojną, chwilami rytmiczną […]”.
Mgła to coś więcej niż zjawisko atmosferyczne. W Autoportrecie jest ona personifikowana. Staje się niemal istotą ludzką. Pocieszycielką. Kochanką. „Mgła jest kochanką
doskonałą. Najpierw przesłoniła mu świat cały. Później delikatnie, niepostrzeżenie poukładała do snu jego myśli”.
I jeszcze: „Czuł, jak pasemka mgły go muskają. Czuł
drobne drgnienia, tak jakby
mgła mu się poddawała,
jakby zapraszała go do tego,
aby ją objął i poprowadził.
[…] Otulała go mocniej.
W tym magicznym przytuleniu było oddanie, było
przyzwolenie na pełne się
w tańcu zatracenie”.
Mgła doprowadza też
do spotkania człowieka
z roślinką – trzecią bohaterką Autoportretu. Wędrowiec natyka się na nią,
idąc przez most, i przystaje,
Fot. Mirosław Sośnicki zdumiony. „Nigdy nie widział tak delikatnej roślinki rosnącej w tak wyjątkowym miejscu”. Nie chcąc „spłoszyć
tego radosnego zdumienia, najdelikatniej, jak umiał, usiadł. […] Teraz miał roślinkę na
wprost swoich oczu”. A mgła? „Mgła jakby tylko na to czekała. Zakryła dom z czerwoną dachówką, zakryła rosnące obok domu wysokie sosny. Zostali sami na świecie. On
i malutka roślinka”.Kruche życie, narażone na to, że pierwszy powiew wiatru położy
mu kres, staje się objawieniem i zwierciadłem duszy. „Im dłużej się przyglądał, tym
roślina stawała mu się bliższa. Gdyby chciał stworzyć swój autoportret czy też obraz
przedstawiający siebie, to z czystym sumieniem mógłby pokazywać zdjęcie roślinki”.
To samo zdjęcie, które towarzyszy tekstowi i staje się drugim – ale nie mniej
ważnym – członem obrazo-książki. Maleńka roślinka, ździebełko przedstawione na
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
79
zielonym tle i wyrastające z wąskiej szczeliny (czytelnicy Autoportretu wiedzą, że
jest to szczelina w „drewnianej poręczy mostka”), ugina się – ale nie łamie – pod
ciężarem kropel. Zapewne są to kropelki mgły, „malutkie” i „tętniące życiem”, „niepowtarzalne”, „piękne”, rozdokazywane „jak rozbawione podlotki”.
Bohater identyfikuje się z roślinką. Odkrywa, że jest ona „przyciśnięta życiem”,
„pełna niewiedzy”, że „próbuje poznać nieosiągalne”. Tak samo, jak i on. Można by
się spodziewać, że ta świadomość wywoła obawy. Nic bardziej mylnego! Myśl o tym
przynosi spokój, ukojenie. Emocje cichną i przychodzi czas na refleksję.
Utwór kończy się notką od autora. Sośnicki wyraża w niej przekonanie, że „roślinka została stworzona do medytacji, do kochania i otoczy każdego, kto znajdzie się
w jej zasięgu, spokojem, radością, miłością”. Każdy z nas może wyruszyć na poszukiwanie Prawdy, wkroczyć „na ścieżkę poznania”, zaprzyjaźnić się z mgłą i nauczyć
spokoju od czegoś, co można unicestwić jednym nierozważnym ruchem ręki.
ŚWIATŁO DUSZY
Tematycznie najbliższa Autoportretowi lirycznemu jest niewątpliwie obrazo-książka Światło duszy. Autor powraca w niej do tragedii, jaka go spotkała, i dopowiada to,
co w Autoportrecie ukrył za słowami „życie dopadło go z wielką mocą” i czego jedynie
czytelnicy Wzgórza Pana Boga mogli się domyślić: „Nagle zginął jego syn Michał.
Rano wyszedł z domu radosny, zadowolony z życia, a wieczorem już nie żył”.
Motywem przewodnim Światła, podobnie jak Autoportretu, jest wędrówka. Bohater – zaopatrzony, jak na
zaprawionego w bojach piechura przystało, w herbatę
i prowiant – wędruje po lesie. Prawdopodobnie jest
poza domem od długiego
czasu, bo na trasie dopada go
noc. Ciemność okazuje się
sprzymierzeńcem – sprzyja rozmyślaniom, wycisza
emocje. Wędrowiec „opiera
się wygodnie o pień buka”,
„wkomponowuje w noc,
w przestrzeń, w czerń” i pozwala myślom płynąć. Wie,
że stanowi „jeden z elementów Natury” (to słowo nie bez
przyczyny pisane jest wielką Fot. Mirosław Sośnicki
80
Anna Gogolin
literą) i chociaż jest zaledwie „jakimś tam ludzikiem”, czuje się jak „u Pana Boga za
piecem”. Pogrążony w mroku las jawi mu się jako dobrze znane, a jednak niezwykłe
i onieśmielające misterium: „Zastanawiał się, czy nie napić się herbaty albo nie przegryźć kilku migdałów, ale wydawało mu się, że byłoby to nietaktem”.
Kontrapunktem dla czarnej, „smołowatej” nocy jest światło. Jego opis jest czymś
w rodzaju leitmotivu, zadziwiająco często, wręcz obsesyjnie przewija się przez –
krótki w gruncie rzeczy – tekst. „A może dlatego był w tak doskonałym nastroju,
bo ponownie zobaczył to światło. Srebrzystobiałe, przenikające go na wskroś światło, mocniejsze, silniejsze, piękniejsze niż światło słońca”. A dalej: „Później milknie
wszystko. Jest tylko wielkie, wspaniałe, potężne, piękne, srebrzystobiałe światło”.
I: „Nagle ujrzał srebrzystobiałe światło. Jaśniejsze, mocniejsze niż światło słońca. Ze
strachu zacisnął powieki. Piękne, bardzo mocne, bardzo silne, srebrzystobiałe światło wypełniało go całego”. Potem: „szybko wstał i wywołał mnicha na korytarz.
Powiedział o wspaniałym, bardzo sil­nym świetle, które było jaśniejsze od słońca”.
A wreszcie: „podczas medytacji pojawi­ło się to mocne, jaśniejsze od światła słońca,
srebrzystobiałe światło”.
Światło jest „mocne”, „jaśniejsze od słońca”, „piękne”, „srebrzystobiałe”. Towarzyszy bohaterowi w poszukiwaniach (po raz pierwszy pojawia się na trzydniowej medytacji, kiedy „siedział na macie w swoim zmodyfikowanym półlotosie”),
powraca w ważnych momentach życia, jest czymś w rodzaju nagrody za uporczywe „zgłębianie” siebie. Buddyjski mnich utożsamia je z (tytułowym) „światłem
duszy”. Bohater godzi się na tę interpretację, w jego spojrzeniu uwidaczniają się
wpływy kultury Wschodu: „Ucieszył się. Sko­ro to światło jest w nim, to jest także
w każdym człowieku. To światło po­winno być także w Michale. Z chwilą, kiedy
ciało ustaje, światło wędruje da­lej. Dokąd?”.
Z czasem obok buddyzmu pojawia się katolicyzm, a wraz z nim – wybitne postacie mistycyzmu: święty Jan od Krzyża, Teresa od Jezusa. Bohater poznaje ich
dzieła, chłonie głęboką mądrość. Ale i to okazuje się nie wystarczać, bo chociaż
„z przyjemnością się czyta o doświadczeniach innych”, to „nie są jego doświadczenia”. Głodny Prawdy, postanawia wyruszyć własną ścieżką, a ponieważ „nie ma na
niej zakazów, nakazów, formuł, technik medytacyj­nych”, musi zawierzyć własnej
intuicji.
Czym w gruncie rzeczy jest srebrzystobiałe światło? Na to pytanie Autor nie
udziela jednoznacznej odpowiedzi. Raczej zachęca do samodzielnego jej poszukiwania. Ale to, czego nie mówi tekst, dopowiada towarzysząca mu fotografia. Na
tle ciemnej czeluści lasu (zapewne bukowego) bieleje gałązka, oświetlona wiązką
światła. Noc – jak pod piórem, tak i w obiektywie – nie jest posępna. Odwrotnie!
Gdyby nie ciemność, światło prześliznęłoby się po gałązce – pięknej, wiotkiej, srebrzystobiałej – niezauważone. Mówiąc inaczej: noc – rozumiana czy to dosłownie,
jako część doby (fotografia), czy to metaforycznie, jako czas cierpienia, osobistej
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
81
tragedii, żałoby po stracie kochanej istoty (tekst) – pozwala światłu zaistnieć. Cierpienie jest źródłem poznania, zdaje się przekonywać Sośnicki. A poznanie – jak
kilkaset lat temu dowodzili oświeceni – jest tożsame ze światłem.
ŻYCIE PRZED ŻYCIEM
Miłość do przyrody jest ogniwem łączącym wszystkie obrazo-książki. W Autoportrecie lirycznym pojawiają się mgła i „dzielna” roślinka, a w Świetle duszy – buk.
Wątek fascynacji tymi majestatycznymi drzewami uwyraźnia się także w dwóch
innych dziełach Sośnickiego – Walizkach i Życiu przed życiem.
„Małe jeziorko, wokół którego rosły buki. Drzewa były nagie, gotowe do nadzwyczajnej sesji aktów, zwłaszcza teraz, w tej majestatycznej, niebiesko-granatowo-szarej poświacie, zdawały się być baletnicami tańczącymi na przeźroczystej
tafli wody” – tak zaczyna się Życie przed życiem.
Tytuł obrazo-książki może zdumiewać. Życie po życiu – dla współczesnego
człowieka, zwłaszcza jeśli zna on książkę Raymonda Moody’ego, to pojęcie brzmi
znajomo. Życie przed życiem zdaje się odwróceniem utartego terminu.
„Odwrócona” jest również towarzysząca tekstowi
fotografia. Mirosław Sośnicki, zgodnie z zawartą w pierwszych zdaniach
zapowiedzią, ukazuje nie
tyle buki, ile ich odbicie
w wodzie. Na „lekko pomarszczonej” tafli jeziorka
odzwierciedlają się drzewa,
wieczorne niebo, „ciężkie”,
„blado sine” chmury i rdzawe, pchane wiatrem liście.
Tym, co rzuca się w oczy,
jest przede wszystkim dynaFot. Mirosław Sośnicki
mika zdjęcia. Dwa obrazy –
odbite drzewa i nieodbite liście – nakładają się na siebie, a dynamiczne, „żyjące”
tło (płynące chmury, smagane wiatrem buki, mknące po tafli jeziorka zmarszczki)
stanowi ciekawy kontrapunkt dla pierwszoplanowych, obumarłych liści.
Bohater Życia – tak jak bohater Światła duszy – odbywa wędrówkę, przygląda
się przyrodzie z religijnym niemal szacunkiem („toczyło się misterium [podkreślenie – A.G.], które wciągało swoją czułością, delikatnością, powolnością dziania
się”) i fascynacją („Chmury były ciężkie i to nie zapowiadało nic dobrego. Po-
82
Anna Gogolin
winien iść dalej. Ale on siedział wpatrzony w taflę jeziora jak zahipnotyzowany.
Dopiero krople zacinającego deszczu sprawiły, że wstał i szybko wszedł w las”),
zagłębia się w lesie, zważając, by nie uszkodzić młodych drzewek, a wreszcie wybiera drzewo, przy którym zamierza spędzić całą noc, żeby „dać szansę sobie na
siebie poukładanie”. Drzewem tym, podobnie jak w Świetle duszy, jest buk – „wielki, rozłożysty buk z wbijającymi się w niebo gałęziami”.
Opowiedziane w tekście wydarzenia rozgrywają się na dwóch planach czasowych. W „teraźniejszość” (wpatrywanie się w taflę jeziora, wędrówka przez las,
usadowienie się pod drzewem i oczekiwanie na zapadnięcie nocy) wplatają się obrazy z przeszłości. Bohater wchodzi w głąb siebie, pozwala refleksjom płynąć i –
w myśl zasady, że „jak nie wiem, od czego zacząć, to najlepiej od początku” – próbuje „brać się za siebie”, sięgając pamięcią do czasów dzieciństwa. To wtedy, jako
zaledwie pięcioletnie dziecko, poczynił ważne odkrycie: „Któregoś dnia, kiedy nikogo nie było w domu, wgramolił się na parapet. Trzymając się pionowej okiennej
poprzeczki, opuścił nogi za okno. […] Nagle przyszło mu do głowy, że już żył. Już
kiedyś był na tym świecie. Dostał od Boga ponowne życie. Ma je przeżyć lepiej niż
poprzednie”.
Wspomnienie sprzed ponad pięćdziesięciu lat staje się pretekstem do rozważań
na temat śmierci („Zrozumiał, że to jego oswojenie się ze śmiercią jest bardzo płytkie. Jeżeli śmierć będzie zanurzeniem w ciemności, jeżeli śmierć będzie zanurzeniem w nieznane, to pojawi się strach. Będzie się bał, bo nie wie, co go spotka”),
a te – do zadumy nad tym, co było przed narodzeniem (tytuł!): „Gdyby wiedział,
kim był w poprzednim życiu. Gdyby wiedział, jak to jego poprzednie życie wyglądało, to mógłby porównać oba życia i na tej podstawie snuć przypuszczenia,
co go może spotkać”. Niestety, „ściana niepamięci” okazuje się przeszkodą nie do
pokonania: „Wielokrotnie próbował przypomnieć sobie, co było wcześniej. Nic”.
Przyroda zdaje się współgrać ze stanem duszy człowieka. Strach bierze się
z niewiedzy: w przypadku śmierci wypływa z nieznajomości tego, co potem („Będzie się bał, bo nie wie, co go spotka”), a w przypadku nocy w lesie – z nieznajomości lasu („Nie zna odgłosów nocnego lasu. Nie wie, czy któryś z tych odgłosów
nie jest zagrożeniem. Jego niewiedza sprawia, że ponownie zaczyna w nim kiełkować strach”). Posępnym myślom o sprawach ostatecznych towarzyszy posępny
obraz tego, co wokół („Jak ma przyglądać się sobie, gdy wokół obcy, nieznany mu
świat”). I dopiero kiedy myśli odpływają, a w duszę wlewa się spokój („Nie ma zamiaru nigdzie się śpieszyć. Po prostu posiedzi, nie myśląc o niczym”), noc pozwala
się „oswoić”, zaczyna jawić się jako „piękna” i „spokojna”.
Bohaterowi nie udaje się znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. Lęk przed
śmiercią pozostaje nieoswojony, ściana niepamięci – nazbyt wysoka. Jednak – podobnie jak miało to miejsce w omówionych uprzednio obrazo–książkach – wędrówka okazuje się równie ważna jak punkt docelowy. A może nawet ważniejsza?
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
83
WALIZKI
Znane z omówionych dotychczas obrazo-książek motywy – przyroda, buki, wędrówka rozumiana jako spacer, ale też jako introspekcja – powracają w Walizkach.
Na fotografii – w odróżnieniu od trzech opisanych powyżej zdjęć: słonecznej i pogodnej – widnieją ujęte od dołu korony drzew w jesiennej, żółto-rdzawo-pomarańczowej szacie. Błękitne niebo, usiane białymi obłoczkami, uwypukla ich żywe,
ogniste barwy i niewątpliwy majestat.
To, że korony zostały ujęte od dołu, nadaje fotografii dynamiki i strzelistości, która
– jak przekonamy się później – współgra z wymową towarzyszącego zdjęciu tekstu.
Czytelnik Walizek dowiaduje się, skąd wzięła się fascynacja bukami: „Buki są
mocne, dorodne, strzeliste. Mimo swojego ogromu sprawiają wrażenie dobrych
i przyjaznych drzew”.
Buki stają się pełnoprawnymi bohaterami opowiadania. Wędrowiec (Walizki,
jak zostało to powiedziane wyżej, są kolejną wariacją na temat ulubionego motywu Sośnickiego – motywu wędrówki) wybiera jeden z nich, przeprowadza analogię
i opisuje samego siebie poprzez porównanie z drzewem: „Nigdy nie zastanawiał się,
dlaczego wśród wielu rosnących tu buków wybrał właśnie to drzewo. Może dlatego, że
wydawało się najstarsze i największe ze wszystkich? A może dlatego, że buk na wysokości kilku metrów rozdzielał się na cztery pnie.
Każdy z tych pni był mocny, potężny, z wielkimi
gałęziami. Tak jakby buk chciał iść równocześnie we wszystkie strony świata. Jakby chciał
żyć tak mocno, jak tylko to możliwe. Być może
dlatego wybrał to drzewo, bo tak właśnie żył”.
Adalej: „Dopiero po pewnym czasie zauważył, że
w dolnych partiach było widać ślady obcinanych gałęzi. […] Buk jest pokiereszowany
przez życie tak samo jak i on. I przez to buk stał
mu się jeszcze bliższy”.
Buk staje się przyjacielem człowieka. Bohater przychodzi do niego „w odwiedziny”,
opiera się o „szarą, twardą, szorstką”, „poprzecinaną w wielu miejscach” korę, stara
się wczuć w „nastrój” drzewa i opowiada mu
o swoich uczuciach. To, że rzecz (jak widać
też na zdjęciu) dzieje się jesienią, pozwala
przeprowadzić kolejną analogię – tym razem
pomiędzy mniemanymi „odczuciami” drzewa a usposobieniem bohatera.
Fot. Mirosław Sośnicki
84
Anna Gogolin
„Bach! Bach! Bach! Liście spadające
z drzew uderzały z wielkim łoskotem o ziemię. Patrzył na liście i myślał o tym, że mają
piękną śmierć. […] Jego przyjacielowi i pozostałym bukom chyba jest teraz smutno. Ile
taki wielki buk może mieć liści? Tysiące. Jak
to jest, kiedy wszystkie się traci? Co się czuje?”. Jesień to pora „utraty”, powolnego zamierania, nostalgii.
Bohater także jest usposobiony nostalgicznie. On również stracił „coś” ważnego – miłość. „Nie tak dawno w jego życiu pojawiła
się kobieta […]. Przez ponad rok odkrywali
siebie, dziwiąc się, że tyle w nich nieznanych
zakamarków. Nagle kobieta musiała odejść”.
To, dlaczego kobieta odeszła, nie jest powiedziane wprost (pojawiają się tylko wzmianki
o nietrwałości spraw doczesnych [„Stanął na
wprost buka. Chciał powiedzieć coś ważnego,
bo chwila jest podniosła. Wypada tę przemowę
Fot. Mirosław Sośnicki zacząć od opowieści o nietrwałości tego świata. Nic na tym świecie nie jest trwałe”] i innym mężczyźnie [„Wiedział, że teraz,
kiedy jego pamięć przywołuje piękne wspomnienia, ona przytula się do innego
mężczyzny”]), wiadomo natomiast, że jej wspomnienie ciągle bohaterowi towarzyszy: „Gdyby byli tu razem, to posadziłby ją obok siebie. Być może oparłaby głowę
o jego ramię i przytuliłaby się. Gdyby chciała coś powiedzieć, to położyłby jej palec
na usta. Cisza jest warunkiem poznania”.
Rozważania o utraconej miłości zdradzają sens tytułu dzieła. Bohater nosi
w sobie „niespotykaną ilość walizek”. Jakiego rodzaju są to walizki? „W jednej
są wszystkie «kocham cię», jakie sobie powiedzieli (z pięć tysięcy albo i więcej
razy). W następnych są ich listy (jest ich tak dużo, że nie jest w stanie ich zliczyć).
Gdzieś tam w nim jest specjalna półka, na której stoją misternie zdobione walizki,
w których są ich spotkania. Są też walizki dla lepszych i gorszych chwil. I są walizki z czasów ich rozstania. Tych walizek lepiej nigdy nie otwierać”. Każda walizka
to inny aspekt miłości, inny jej etap. Osobno pierwsza fascynacja, osobno rozkwit
uczuć, osobno namiętność, osobno lepsze i gorsze chwile, osobno rozstanie… Bohater tekstu bardzo stara się usystematyzować uczucia, emocje i wspomnienia. Oddzielić jedne od drugich, opisać i umieścić w odpowiednich „przegródkach”. Tytułowe walizki symbolizują próby zaprowadzenia porządku we własnym wnętrzu,
„poukładania” uczuć, żeby łatwiej było się z nimi oswoić.
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
85
U podłoża tychże prób leży cierpienie: „Powtarzał to sobie setki razy. Niech jej
się uda. Niech będzie szczęśliwa. Powtarzał to wielokrotnie. Wszechświat pęczniał
od jego życzeń szczęścia i pęczniał od jego tęsknoty. Odejście kobiety bolało. Nie
mógł sobie z tym poradzić”.
Usiłowania okazują się zawodne, bo chociaż bohater „posegregował” wspomnienia i „starał się sobie przyglądać tak, jakby stał z boku”, to jednak nadal „był
tyglem z emocjami”. Jego uczucia wymykają się spod kontroli, są żywe i dynamiczne – jak (kolejna analogia!) wystrzelające ku niebu korony uwiecznionych na
fotografii buków.
Bohater próbuje usystematyzować coś, czego nie da się usystematyzować, jest
więc rzeczą naturalną, że ponosi klęskę. W sukurs przychodzi mu jednak… przyroda. Podobnie jak miało to miejsce w Autoportrecie lirycznym, Świetle duszy i Życiu
przed życiem, natura okazuje się sprzymierzeńcem człowieka, świetną słuchaczką,
niezrównaną pocieszycielką. Ludzkie zmagania i niepowodzenia raz jeszcze nikną wobec jej wielkiego misterium: „Widział dokładnie to, co widział kilka chwil
temu. ale zniknęły nazwy. Wszystko wokół było nienazwane. Wszystko wokół było
nowe. Tajemnicze. […] Zamarły myśli i słowa. Delikatnie, aby tej ciszy nie spłoszyć, usiadł i rozglądał się wokół. Był w centrum Wielkiej Tajemnicy”.
Utwór wieńczy notka od autora, której treść została już omówiona w początkowych partiach niniejszego artykułu.
NIEDOKOŃCZONY EROTYK
Miłości poświęcona jest także obrazo-książka pod znaczącym tytułem Niedokończony erotyk. Tekstowi towarzyszy bardzo sugestywna, wykonana – jak sugeruje padające na trawę ciepłe, złotawe światło – tuż przed zachodem słońca fotografia. Autor
uwiecznił na niej mieniące się wieloma odcieniami błękitu i szarości niebo, zasnute
szaro-białymi, brzemiennymi chmurami, które zdają się igrać z wiatrem (o tym, że
wieje, świadczą pochylone źdźbła trawy i liście – niemal widocznie rozedrgane), oraz
drzewo, samotnego strażnika wzgórza (Wzgórza Pana Boga?, chciałoby się zapytać).
Zdjęcie jest bardzo dynamiczne – wiatr gna chmury, trawa szumi, liście szeleszczą – ale są w nim też ład i harmonia. Drzewo – solidne, trwałe, będące ucieleśnieniem siły – czuwa nad porośniętym trawą wzgórzem, w którym uważny obserwator – zwłaszcza ten zaznajomiony z treścią towarzyszącego obrazowi opowiadania
– ma prawo doszukiwać się podobieństwa do… łona. Pierwiastek męski łączy się
więc na fotografii z pierwiastkiem żeńskim, sprawiając, że zestawienie samotnego
drzewa z wyimkiem z życia pary kochanków wcale nie musi być zgrzytem. Odwrotnie!, te dwa obrazy mogą się doskonale dopełniać.
Tekst różni się nieco od tych omówionych dotychczas. Pojawiają się w nim
krótkie fragmenty dialogu pomiędzy kochankami (podczas gdy w poprzednich ob-
86
Anna Gogolin
razo–książkach najbliższa dialogowi była „rozmowa” bohatera z ulubionym bukiem [Życie przed życiem]), nie ma za to „klasycznych” u Sośnickiego odwołań
do przeszłości. Bohater nie rozmyśla o tragediach sprzed lat (jak miało to miejsce
w Autoportrecie lirycznym i Świetle duszy), nie przywołuje wspomnień z dzieciństwa (Życie przed życiem), ani nie snuje rozważań na temat utraconego uczucia
(Walizki). Powtarza się natomiast motyw wędrówki.
Bohater wraca do domu. Jest spóźniony, gdyż najpierw wpatrywał się w „niebiesko-puszysto-kłębiasto-zwiewne” niebo, „w którym baraszkowało wiele podmuchów wiatru”, a później „trafił na duży, lekko pofałdowany płaskowyż, na
którym rosło samotne drzewo” (zdjęcie!), i „zasiedział się trochę za długo”. W sypialni czeka na niego ukochana kobieta. Dąsa się
(„[…] czemu włóczy się
po nocy? Czemu wraca
tak późno, że [ona – przyp.
A. G.] ze zdenerwowania
przygryza wargi, kanceruje usta, które są stworzone do jego całowania!”),
bohater przytula ją więc
i całuje. Jednak myślami
wciąż krąży wokół tego,
co widział, spacerując po
okolicy. Rozmyśla o „rurkowatej trawie, wypełnionej słońcem”, o „samotnym drzewie, rosnącym
pomiędzy
chmurami”,
Fot. Mirosław Sośnicki
o „zającu, który spał tak
twardo, że o mało go nie nadepnął”, „o „listku buka, który frunął przez pół nieba”, i o „wyjątkowo ostrym słońcu”. Przede wszystkim jednak zastanawia się nad
dokonanym odkryciem: „«Tam» – istnieje. «Teraz» – nie istnieje. […] Nie można
uchwycić teraźniejszości. «Teraz» jest zmienne, płynne, niemożliwe do określenia.
[…] Można pokroić to, co nazywamy czasem, na tysięczne (albo i jeszcze mniejsze)
cząstki i powiedzieć: TERAZ! Ale wypowiedziane «teraz» będzie już przeszłością.
[…] «Teraz» po prostu nie ma”.
Rozważania na temat niemożności uchwycenia „teraz” i o tym, czy człowiek
może uwolnić się z pułapki czasu, przeplatają się z pocałunkami, pieszczotami,
czułościami. Jednak w ten sielankowy obraz wkrada się zgrzyt. On, bohater, jest
wędrowcem, człowiekiem poszukującym, myślicielem. Ona „boi się wszelkich re-
Pisarz, fotograf, człowiek myślący. Obrazo-książki Mirosława Sośnickiego
87
wolucji”, dba o to, „aby jej świat, który z wielkim zapałem codziennie porządkowała, nie rozsypał się”. On chciał wygłosić „przepiękny wykład o niemożliwości
określenia teraźniejszości”, ona „właśnie dlatego, że przeczuwała, że chce wygłosić
rewolucyjną mowę, leżała odwrócona do niego plecami i udawała, że śpi”. Wzajemnej czułości udaje się pokonać tę barierę („zaraz się przeniosą z krainy czasu do
krainy rozkoszy”), ale tematyka zdjęcia (samotne drzewo) i tytuł tekstu (Niedokończony erotyk) sankcjonują wątpliwość: czy to wystarczy?
Sympatie Sośnickiego zdają się leżeć po stronie bohatera. W znajdującej się pod
właściwym tekstem notce „Od autora” czytamy: „Autor jest przekonany, że wyzwolenie ze świata etykietek, znaczeń, czasu oznacza autentyczną wolność – czego
autor życzy wszystkim tym, którzy poszukiwali, poszukują i poszukiwać będą”.
PODSUMOWANIE
Obrazo-książki to rzeczywistość, która się dzieje. Część z nich powstała w roku
2014, część w 2015, inne powstają teraz albo powstaną w przyszłości. Na chwilę
obecną istnieje sześć ukończonych dzieł. Pięć z nich – Autoportret liryczny, Światło
duszy, Życie przed życiem, Walizki oraz Niedokończony erotyk – zostało omówionych w powyższym artykule, szósty – zatytułowany „Skrawek nieba” i mający postać refleksyjnej korespondencji pomiędzy dwiema osobami, które zawarły znajomość
w internecie – odbiega od reszty na tyle, że stanowiłby raczej materiał na osobny tekst.
Omówione obrazo-książki tworzą spójną całość. Łączy je postać bohatera (myśliciela, wędrowca, człowieka doświadczonego, który wciąż szuka dla siebie miejsca we
wszechświecie i próbuje znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania), wątek miłości do
Natury (która zadziwia i momentami przeraża, ale też oczarowuje człowieka, wysłuchuje go, koi, niesie pocieszenie, wycisza emocje, czynnie towarzyszy refleksjom), a przede
wszystkim – motyw wędrówki, rozumianej zarówno metaforycznie, jako poszukiwanie
sensu życia, jak i dosłownie, jako przemieszczanie się z miejsca na miejsce (Mirosław
Sośnicki mieszka w Górach Sowich i to one stanowią tło dla jego przemyśleń).
Obrazo-książki są owocem refleksji człowieka, który nieraz brał się z życiem za
bary, niejednego doświadczył, a teraz, osiągnąwszy pewien wiek, próbuje dokonać
bilansu, podsumować przeszłość i wysnuć z niej dla siebie nauki na przyszłe dni. Czy
mu się to udaje? Na to pytanie nie znajdziemy w obrazo-książkach jednoznacznej
odpowiedzi. Nie znajdziemy w nich też złotych myśli, sentencji, które moglibyśmy
traktować jako wskazówki. Sośnicki nie jest moralizatorem, nie ma też dydaktycznych zapędów. Nie stara się nas pouczać – jest na to zbyt skromny! – ani nie podaje
gotowych rozwiązań. Raczej zachęca, żebyśmy sami ich poszukiwali – jak on. Obnaża przed nami swoją duszę (niektóre fragmenty tekstów mają bardzo osobisty, wręcz
intymny charakter) i zaprasza nas do swojego świata. Świata, który wabi pięknym
słowem i niezwykłym obrazem.
88
Anna Gogolin
Bibliografia
1. Mały słownik języka polskiego. Oprac. S. Skorupka, H. Auderska, Z. Łempicka. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1968.
2.Sebesta J., Szymik S.: Paradygmat fantazji, czyli twórczość poza granicami ratio, Pedagogika. T. 3. Red. E. Golbik, M. Łapot. Gliwice: Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości
2011.
3.Sośnicki M.: Autoportret liryczny. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2015.
4.Sośnicki M.: Niedokończony erotyk. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2015.
5.Sośnicki M.: Światło duszy. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2015.
6.Sośnicki M.: Walizki. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2014.
7.Sośnicki M.: Wzgórze Pana Boga. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2004.
8.Sośnicki M.: Życie przed życiem. Jugowice: Wydawnictwo MTM 2015.
9. Słownik języka polskiego. T. 1. Oprac. M. Szymczak. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1978.
10. Słownik języka polskiego. T. 2. Oprac. M. Szymczak. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1979.
11. Słownik terminów literackich. Oprac. J. Sławiński. Wrocław: Zakład Narodowy Imienia
Ossolińskich 1976.
12. www.dziennik.swidnica.pl [data dostępu: 06.09.2016].
dr Anna Gogolin
tłumacz
e-mail: [email protected]
89
Teresa Wilkoń
KULTURA WARTOŚCI. JAN KOCHANOWSKI
Abstract
THE CULTURE OF VALUES. JAN KOCHANOWSKI
The article discusses the problems of values in the Jan Kochanowski’s poetry. Kochanowski was the real creator of Polish language and literature. In the first, theoretical, part the author
analyzes the theory of values and their importance in the culture. She describes aesthetic, literary, philosophical and metaphysical values, their role and central position in many developed
cultures. Then, she focuses on the values, which was important in the poetry of Kochanowski.
The author also tries to settle some problems, for instance the right definition of the word
“value”. The final stage of the text includes general assessments relating to Kochanowski’s
enormous talent and personality, and also his impact on the development of Polish culture.
Keywords: value, Renaissance, Jan Kochanowski, philosophy
Funkcjonuje w aksjologii i innych dyscyplinach antropologicznych pojęcie hierarchii wartości. Chodzi o podziały typu: wartości istotne dla współczesnego człowieka, ważne, i wartości drugoplanowe. Czym innym mierzy się wolność i tolerancję, a czym innym prawdomówność czy „wychowanie do miłości”. System wartości
jest niezwykle bogaty i wewnętrznie zróżnicowany. Wartości ulegają przemianom,
zmieniają swoją rolę społeczną, podlegają różnorodnym procesom historycznym.
Zależą od charakteru poszczególnych kultur narodowych, etnicznych, regionalnych,
od poziomu cywilizacji oraz jakości współczesnych procesów kulturotwórczych
i cywilizacyjnych, takich jak na przykład globalizacja.
W dzisiejszych naukach zajmujących się wartościami, zaznacza się tendencja do
swoistego zrównania tego, co w kulturze dobre, z tym, co złe, zrównania kultur wysokich, elitarnych – z kulturami prymitywnymi i stwarzającymi zagrożenie. Można powiedzieć, że dawny świat kulturowy ocen, właściwości, idei i koncepcji, właściwości duchowych i materialnych pomieszał się z antywartościami, które prowadzą do
upadku kultury. To z kolei, pod pozorami obiektywizmu i naukowości, doprowadziło
aksjologię do stanu, w którym zostały pomieszane pojęcia wewnętrznie sprzeczne,
ambiwalentne, uniemożliwiające wprowadzenie semantycznego ładu. W językach
90
Teresa Wilkoń
ogólnych wartości miały zawsze znaczenie czegoś, co jest wartościowe, pozytywne,
mądre, zgodne z prawdą itp. Leksem „wartość”, zajmujący centralne miejsce w kulturze, stał się czymś przeciwstawnym, likwidującym własny pierwotny sens i ciągle
żywe, sensowne znaczenie w mowie potocznej.
Zjawisko pomieszania pojęć, chaosu semantycznego i komunikacyjnego dotyczy
nie tylko wyrazu „wartość”. Jest ono powszechne i – co gorsze – prowadzi do manipulacji językiem.
W niniejszym artykule uwagi o wartościach dotyczących każdego człowieka nawiązywać będą do świata wartości obecnych w poezji Jana Kochanowskiego, które
z jednej strony związane są z filozofią, z drugiej – z literaturą i naukami humanistycznymi, tak owocnie rozwijającymi się w dobie renesansu. Niektóre z nich wiążą się też
ze sztuką i religią. Wszystkie ogniskują wiele właściwości i rodzajów kultury. Należy
przy tym zaznaczyć, że wartości mają też swoje odgałęzienia sięgające w strefę natury, gospodarki i techniki.
Rozważania niniejsze nie wyczerpują obszernego tematu związanego ze wszystkimi aspektami twórczości Kochanowskiego, nie przedstawiam tu całego systemu
wartości, które są zawarte w jego utworach. Moja uwaga skupia się na częściowej
analizie trzech związanych ze sobą wartości: liryki, piękna i miłości, stanowiących
część kultury duchowej i literackiej i niewykazujących bezpośredniego związku
z wartościami pragmatycznymi i przyrodniczymi. Pokazuje to schemat 1.
Schemat 1. Miejsce wartości w sferze cywilizacji
Źródło: opracowanie własne
Jeśli chodzi o literaturę, różnego rodzaju wartości są opisywane w poszczególnych epokach literackich. Historycznie rzecz ujmując, w dobie renesansu zarysował
się podział na:
––wartości społeczne, mające charakter programu naprawczego Rzeczypospolitej,
proponującego dokonanie niezbędnych dla kraju reform (przykładem może być
De republica emendanta Andrzeja Frycza Modrzewskiego);
Kultura wartości. Jan Kochanowski
91
––wartości dotyczące spraw obyczajowych i etycznych, a także dydaktycznych
i religijnych, jak w twórczości Mikołaja Reja;
––wartości związane z przyczynami upadku Rzeczypospolitej, błędów politycznych i ustrojowych, jak w Kazaniach Sejmowych Piotra Skargi;
––wartości natury filozoficznej i poetyckiej, bogate pod względem repertuaru leksykalnego, w których opisie stosowano styl wysoki, oryginalny i urozmaicony, wartości tworzące nową erę w rozwoju poezji i liryki osobistej (Jan Kochanowski);
––wartości związane ze stylem niskim, potocznym, czysto satyrycznym i obyczajowym, jak w przypadku twórczości Biernata z Lublina;
––wartości patriotyczne, typowe dla stylu retorycznego i uroczystego (Jan Kochanowski, Piotr Skarga, Łukasz Górnicki).
Ciekawe koncepcje wartości jako systemu przynosi praca polskiego filozofa i socjologa Floriana Znanieckiego. Jego zdaniem, „wartości winny być rozumiane nie
jako pozytywne lub negatywne same w sobie, lecz zawsze w ramach pewnego systemu” [Znaniecki, 1921: 152]. Jednak już samo wyrażenie „wartości negatywne” ma
charakter oksymoroniczny. Rzeczownik „wartość” wskazuje, że wartości mają sens
pozytywny, w przeciwnym razie nie byłyby w a r t o ś c i a m i . Trafnym sformułowaniem jest „zjawisko historyczne”, mające związek […] „z czasem, w którym [wartości – przyp. aut.] powstały. Historyczność jest więc istotnym wymiarem systemów
wartości” [Ibidem]. Znaczenie historyczności trzeba jednak poszerzyć, ponieważ odnosi się ono nie tylko do z m i a n , lecz także do t r w a n i a , które może być bardzo
długie lub długie, jeśli wziąć pod uwagę w a r t o ś ć w poezji Jana Kochanowskiego.
Uwzględniając aspekt historyczny, można zatem wyodrębnić następujące wartości:
– zmienne dynamiczne,
– zmienne powolne,
– bardzo trwałe,
– dość trwałe.
Zdaniem Floriana Znanieckiego, kategoria „wartości” miała fundamentalne znaczenie dla filozofii, później dla literatury i sztuki. Trudno orzec, co było najpierw,
wszystko jednak wskazuje na to, że literatura rozwinęła się wcześniej niż filozofia
(na przykład w epoce Homera), dostarczając tej ostatniej odpowiedniego materiału.
Ówczesne podziały filozoficzne na: wartości perfekcyjne (nieutylitarne) i wartości utylitarne oraz na wartości ostateczne (naczelne) i wartości pochodne (instrumentalne), nie wydają się zbyt precyzyjne. Jest bowiem wiele rodzajów wartości, które
trudno zamknąć w dwójkowych podziałach.
Sferę wartości utożsamiano niemal zawsze ze światopoglądem oraz z ideologią, nie
można jednak stawiać znaku równości między światopoglądem a filozofią. Sergiusz Hessen, profesor Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie, pisał: „Obecnie do głosu dochodzą postawy światopoglądowe przeciwne neutralności, stronnicze i wojujące, w których
– jak powiedział Nietzsche – „pragnienie prawdy jest pragnieniem siły” [Ibidem].
92
Teresa Wilkoń
Filozofia przynosi zobiektywizowanie treści światopoglądowych, ale światopoglądem nie jest, przekracza partykularyzm i jego jednostronność. Florian Znaniecki
zwraca uwagę na trzy podstawowe składniki światopoglądu:
– obraz świata,
– odczucie wartości,
– nakaz woli [Ibidem].
Generują one filozofię, ale jeszcze nią się nie stają. „Filozofia to […] światopogląd odrzucający jego pragmatyczną zależność i zadufanie” [Ibidem]. Światopogląd
często „wyrodnieje w ideologię”; zamiast „otworzyć się” na filozofię, „zamyka się”
w ideologii [Ibidem]. „Filozofia powinna budzić sens wartości tworzących kulturę”
[Ibidem].
Hessen był zwolennikiem demokracji, ale takiej, która ma wartości absolutne.
Prawdziwa wolność i demokracja są zatem tam, gdzie są wartości.
Wartości duchowe podnoszą poziom życia intelektualnego – nad nimi jest religia
i Bóg. Zdaniem wielu badaczy, sfera wartości odnosi się do:
– sfery świadomości,
– przedmiotów materialnych,
– wspólnego wymiaru strukturalności [zob. Pietraszko, 2012: 1081].
Należy przyjąć, że kultura duchowa odgrywa wielką rolę, dlatego trzeba wpierw
określić rodzaje wartości, opierając się na właściwościach kulturowych. Są to przede
wszystkim wartości estetyczne, takie jak piękno, stanowiące kategorię nadrzędną.
Zdaniem Marii Gołaszewskiej, „wymienić należy dwa podstawowe sposoby pojmowania tego określenia: jako nadrzędnej wartości estetycznej oraz jako jednej ze
szczegółowych kategorii estetycznych” [Gołaszewska, 1973: 351].
Pojęcie piękna miało różne znaczenia w poszczególnych epokach kulturowych.
Używane było do zdefiniowania kwalifikacji moralnych, utożsamiano je z dobrem
(greckie kalon – wszystko, co budzi podziw i uznanie, zarówno w sferze zjawisk
zmysłowych, jak i właściwości duchowych), określało też transcendentalną własność
bytu (pogląd taki był charakterystyczny dla średniowiecza – uznawano, że każdy byt
jest zarazem piękny, dobry i prawdziwy); wreszcie określenie ,,piękny” stosowano na
oznaczenie tego, co doskonałe w zakresie możliwości swojego rodzaju („piękny wykład”, „piękny czyn”, a nawet beau cas – „piękny przypadek chorobowy”) [Ibidem].
Zwróćmy uwagę, że „piękny” mógł znaczyć „dobry”, „doskonały”, w odniesieniu do cech umysłowych czy dobrze wykonanej pracy, ale też pochwałę moralną
(na przykład: „piękny uczynek”). Wypowiedzenia te miały charakter metaforyczny,
a nawet symboliczny, kojarzyły się ze sferą wartości takich, jak dobro. Cyprian
Kamil Norwid w Promethidionie pisał, że „kształtem miłości jest piękno”. Zatem
Autor pisze enigmatycznie: „To ostatnie określenie wymaga komentarza. Nazywam tak wymiar ontyczny rozpoznawany już w jakiejś mierze przez ontologiczną myśl europejską, tyle że opatrywany
kwalifikacją niesamoistności”.
1
Kultura wartości. Jan Kochanowski
93
„piękno” jako wartość estetyczna wchodziło w zakres innych duchowych wartości,
łączonych z dobrem i czymś szlachetnym, mądrym. Zwróćmy uwagę, że już Sokrates
akcentował, że oprócz piękna cielesnego istnieje piękno duchowe.
Szczególnie często w różnych językach świata kategoria piękna szła w parze
z kategoriami etycznymi i przymiotami duchowymi. Stąd użycie form negatywnych:
„niepięknie postąpiłeś”, „niepiękna sprawa” itp. Oczywiście wyraz „piękno” i jego
pochodne postaci uważało się i nadal się uważa za wyrażenia związane ze sztuką
lub z pięknym wierszem. Znaczenie to legitymuje się dzięki silnemu, prymarnemu
związkowi wyrazu z dziełami sztuki i literatury. Oddziaływała tu też ciągle żywa
tradycja antyczna. Dość wspomnieć, że „Platon uważał piękno za wartość najwyższą,
ale też rozumiał je szerzej niż wartość tylko estetyczną. Obejmował tym pojęciem
[…] wszystko, co budzi podziw, uznanie, zachwyt, upodobanie – przedmioty zarówno fizyczne, jak psychiczne i społeczne, charaktery ludzkie, ustroje, cnoty i prawdy”
[Ibidem: 353].
Wielu badaczy do sfery wartości zalicza brzydotę, okropność, brutalność itp.
W świetle tych propozycji kategorie, które są przeciwstawieniem, ambiwalencją,
opozycją, stanowią kontrast (na przykład zło, nienawiść, brzydota, kłamstwo), są
traktowane nie jako antywartości, lecz jako wartości. Maria Gołaszewska podaje
w wątpliwość zasadność mieszania tego, co ma sens i walor pozytywny, z tym, co
w języku odnosi się do pojęć negatywnych [zob. ibidem].
Język rozgranicza dobro i zło, prawdę i kłamstwo, miłość i nienawiść, traktując
te pary sprzecznych pojęć jako antonimy lub ambiwalencje. Łączenie tych przeciwieństw i zaliczanie ich do jednej wspólnej klasy „wartości” jest czystą manipulacją
i destrukcją semantyki języka. Przyjmuję zatem istnienie wartości rozumianej jako
zespół pojęć mających sens i zabarwienie ekspresywne dodatnie, melioratywne, jako
nazwy czegoś, co jest słuszne, użyteczne oraz co spełnia wiele funkcji poznawczych
i pragmatycznych. Wiele pojęć pejoratywnych, negatywnych nazwać można antywartościami, w wyniku czego powstanie opozycja: wartość (na przykład dobro) –
antywartość (na przykład zło); prawda – kłamstwo; prawda – nieprawda, tolerancja
– nietolerancja; prawo – bezprawie itp. Na pytanie, czy wartości pozytywne tworzą
centrum kultury, jej najważniejszą właściwość, odpowiadam twierdząco, ponieważ
wartości kształtują pewien ciąg wartości innych, wpływają na siebie, uzupełniają się,
implikują bogactwo synonimów i wyrażeń bliskoznacznych, na przykład „piękno”,
„delikatność”, „łagodność”, „wrażliwość”, „dobroć”.
Wartości takie jak „piękno” można podzielić na te, które wytworzył człowiek,
oraz te, które są tworem natury, na przykład piękno zatoki morskiej, gór, lasów,
kwitnących łąk. Sądzę, że piękno może być dane, nie musi być dziełem człowieka.
Przykładami takiego rodzaju piękna są uroda kobieca i przyjemny głos. Piękno naturalne istnieje wprawdzie samo w sobie, lecz aby mogło zaistnieć, musi być postrzegane przez człowieka, zauważone, podziwiane, kontemplowane. Często jest tak, że
94
Teresa Wilkoń
człowiek poprawia naturę, kultywuje ją i jako rolnik, i jako miłośnik czy strażnik.
Wszystkie te role mają charakter kulturowy, współtworzą piękno świata. Literatura
i sztuka nigdy nie pozostawały nieczułe na piękno natury, przybliżały ją czytelnikom
i odbiorcom. Piękno natury przybliżone, opisane czy odwzorowane przez malarza
należy do sfery piękna.
Zdaniem Mariana Filipiaka, termin „wartość” występuje w wielu dyscyplinach
naukowych, czasem zresztą równoznaczny jest z takimi pojęciami, jak „dobro”,
„ocena” i inne. Każda z tych dyscyplin posługuje się w swoisty sposób interesującym nas terminem, co więcej, nawet w ramach poszczególnych dyscyplin stosowanie
tego terminu bywa rozmaite i „przede wszystkim zależne od przyjętej pozycji teoretycznej” [Filipiak, 2009: 120–121]. Upraszczając całe skomplikowane zagadnienie
chwiejności znaczeniowej pojęcia „wartość”, należy przyjąć trzy podstawowe koncepcje wartości. Pierwszą z nich można by nazwać „platońską”: wartościami są pewne byty, idee. W rzeczach, a także w naszych sądach o nich owe byty znajdują swe
odbicie, odwzorowanie. Drugą koncepcję, „przedmiotową”, reprezentują „obiektywiści”, czyli ci, którzy sądzą, że wartościami są pewne rzeczy (lub ich cechy), zespoły (układy cech); wartości są od człowieka niezależne, choć urzeczywistniają się
w jego życiu. Trzecia, „podmiotowa” koncepcja „subiektywistów” głosi, że „wartości są funkcją ludzkiej percepcji; wartości to zjawiska ze sfery świadomości człowieka, które poza nią nie istnieją” [Ibidem].
Z językoznawczego punktu widzenia jest to definicja zbyt rozbudowana. Należy podkreślić, że określenia: „wartość”, „wartości” są w języku polskim używane
zarówno w mowie ogólnej potocznej, jak i w języku wielu dyscyplin naukowych,
nie tylko humanistycznych, lecz także przyrodniczych, na przykład w matematyce
i w logice. W języku potocznym są to pojęcia nazywające rzeczy, cechy, zjawiska
oraz idee, abstrakcyjne walory czegoś, na przykład wartości duchowe, pojęcia etyczne typu „dobro”, „poświęcenie”, „wolność”, „tolerancja” itp. Ze względu na to, że
są to wyrazy polisemantyczne, zazwyczaj używa się ich z przydawką konkretyzującą, na przykład „wartość majątkowa”, „wartości materialne”, „wartości etyczne”.
Ogólnie rzecz ujmując, są to pojęcia konkretne lub abstrakcyjne, nazywające coś,
co ma znaczenie pozytywne, waloryzujące dodatnio dane zjawisko czy przymioty
duchowe, na przykład dobroć, miłość, przyjaźń, sprawiedliwość, szlachetność, wolność, niepodległość. „Wartość” to też pojęcie nazywające ogólne dobra materialne,
na przykład dobra waluta, wartość rynkowa.
W języku ogólnym określenia „wartość”, „wartości” mają następujące znaczenie:
––cena, odpowiednik materialny czegoś (por. „wartość majątku spada lub wzrasta”, „rzecz bez wartości, znaczenia”, „niska wartość pieniądza”);
––cecha kogoś lub czegoś decydująca o jego wartości, znaczeniu, na przykład
„miłość była dla niego największą wartością”, „wartość artystyczna powieści
była znaczna”;
Kultura wartości. Jan Kochanowski
95
––przymioty, zalety kulturowe, religijne, ustrojowe itp., na przykład ” wartości
chrześcijańskie”,
––ideał, na przykład ideał wartości takiej, jak „wolność”.
Tadeusz Zgółka dzieli wartości, wzorując się na logice. Bierze pod uwagę kategorie prawdziwości, nieprawdziwości i fałszywości. Pisząc o zjawisku nowomowy,
czyli języku władzy, badacz posługuje się zestawieniem pojęć: „prawda” – „fałsz” –
„kłamstwo”. Są to leksemy ważne nie tylko dla opisów logicznych, ale także dla charakterystyki nowomowy. Oprócz tego wyodrębnia wartości artystyczne i estetyczne,
a także relację: „wartości estetyczne i nadestetyczne”. Zajmuje się też problematyką
dobra i zła, pojęciami z dziedziny moralności i etyki [zob. Zgółka, 1988].
Wśród wielu syntetycznych i opisowych definicji wartości zwraca uwagę ujęcie
Władysława Tatarkiewicza [zob. Tatarkiewicz, 1989]. Filozof wielokrotnie przymierzał
się do semantyki tego wieloznacznego pojęcia, należącego do wyrazów niedefiniowalnych i na skutek tego tworzącego wiele różnych znaczeń, jak dobro, właściwość, idea,
cecha, ocena, atrybut, rzecz cenna itp. Tylko niektóre wyrazy mają charakter synonimu.
Po wielu latach funkcjonowania terminu „wartość” nabrał on homonimicznych odcieni
znaczeniowych, poszerzając tym sposobem swoją wieloznaczność.
Uważny wgląd w istniejące opracowania na temat wartości nasuwa następujące
uwagi:
––od kilkunastu lat teoretycy kultury, aksjolodzy i niektórzy filozofowie używają
wyrazu ,,wartość’’ jako terminu mającego w istocie dwa znaczenia: a) stare,
pozytywne: dobro, prawda, szlachetność itp., b) nowe, negatywne: zło, kłamstwo, podłość itp. (w opracowaniu tym będę używała terminu „antywartość”);
––użycie słowa „wartość” jako terminu naukowego, mającego jedno z następujących znaczeń: matematyczne, fizyczne, logiczne, socjologiczne, ekonomiczne,
etyczne, metafizyczne, antropologiczne, psychologiczne, a także funkcjonującego w poetyce, estetyce, stylistyce, retoryce, historii sztuki, literaturoznawstwie, filozofii, językoznawstwie; termin ten ma również znaczenie aksjologiczne, związane z aksjologią, czyli nauką o wartościach;
––sfera wartości stanowi z kulturoznawczego punktu widzenia centrum kultury;
––właściwie tylko w języku potocznym ogólnym utrzymują się już długo trzy podstawowe odmiany semantyczne: a) wartość, czyli to, co jest wartościowe, cenne
(w sensie materialnym), b) coś, co jest ideałem, co określa pozytywne cechy,
własności, jak na przykład „miłosierdzie’’, c) coś, co jest oceną czegoś lub kogoś,
na przykład wartości chrześcijańskie, duchowe, religijne, humanistyczne.
Abstrakcyjne sensy tego słowa sprawiają, że jest ono używane w wyrażeniach
polszczyzny kulturalnej pisanej i mówionej (,,wielkie wartości moralne’’, ,,poznawcze wartości i idee dzieła artystycznego’’, ,,piękno jest główną wartością estetyki’’).
Wyrażenia te funkcjonują w języku ogólnym kulturalnym, w retoryce i publicystyce,
w podręcznikach szkolnych.
96
Teresa Wilkoń
W przedmiotach humanistycznych nie ma potrzeby traktować określeń typu: zło,
kłamstwo, nietolerancja, nienawiść, jako wartości (w znaczeniu aksjologicznym).
Należy uważać je, jak wspomniałam, za antywartości lub antonimy, wyrażenia kontrastowe i ambiwalentne. Schemat typu:
jest zatem schematem fałszywym. Przyjmuję podział na: wartości (na przykład
„dobro”, „prawda”) i antywartości (na przykład „zło”, „kłamstwo”). Termin „antywartości” nie jest w pracach aksjologicznych używany, proponuję więc stosowanie
określeń ,,podwartość’’ i ,,pseudowartość’’ (na wzór przyjętych derywatów od wyrazu „kultura”: „podkultura”, „pseudokultura”).
Dla socjologa Jana Szczepańskiego wartość to ,,dowolny przedmiot materialny
lub idealny, idea lub instytucja, przedmiot rzeczywisty lub wyimaginowany, w stosunku do którego jednostki lub zbiorowości przyjmują postawę szacunku, przypisują
mu ważną rolę w swoim życiu i dążenie do jego osiągnięcia odczuwają jako przymus’’ [Szczepański, 1972: 3].
W ujęciu Zdzisława Najdera występują trzy główne znaczenia wartości: „1) wartość to to, ile coś jest warte, coś przekładalnego na jednostki, miary lub porównania,
często wymiennego liczbowo, 2) wartość to a) rzecz lub b) cecha wartościowa; coś,
czemu wartość przypisujemy, 3) wartość to myśl, która sprawia, że przedmioty lub
zdarzenia uznajemy za wartościowe” [Najder, 1971: 46].
RODZAJE WARTOŚCI W KULTURZE EUROPEJSKIEJ
Większość antonimów typu: dobro – zło, mądrość – głupota występuje w literaturze staropolskiej, szczególnie w tekstach pisarzy baroku i oświecenia. Wyjątkową
aktywność pod tym względem wykazuje jednak twórczość renesansowego twórcy –
Jana Kochanowskiego. Poeta ten prezentował wartości o charakterze uniwersalnym,
europejskim, a także wartości zarówno polskiej kultury, jak i wartości osobiste:
I Sfera wartości duchowych i fizycznych:
1.Pojęcia ogólne, abstrakcyjne typu: dobro, prawo, cnota, miłość.
2.Własności, przymioty, cechy typu: uczciwość, sprawiedliwość, rzetelność.
3.Walory fizyczne: uroda.
II Wartości religijne: religijność, wiara w Boga jako stwórcę świata i człowieka.
III Wartości filozoficzne, epikurejsko-stoickie:
1. Koncepcja fortuny w formie toczącego się koła.
2. Zmienność losu.
3. Kruchość ludzkiego życia jako źródło idei carpe diem.
Kultura wartości. Jan Kochanowski
97
IV Inne walory i własności humanistyczne, wychodzące naprzeciw epoce:
1.Stosowanie wyrazu „człowiek” (w znaczeniu jednostka lub ludzkość, łączenie tych pojęć ze sobą).
2.Metafizyczne koncepcje człowieka i Boga, zainteresowanie osobowością
Boga.
3.Humanistyczne przekonanie, że dopóki w świecie jest Bóg, człowiek nie
jest samotny.
4.Wiara i nadzieja jako wartości humanistyczne.
V Wartości estetyczne: według Marii Gołaszewskiej, przeżycie, doznanie estetyczne znajduje się w centrum i jest to element konstruktywny dla przeżycia
piękna [por. schemat 2].
Schemat 2. Wartości estetyczne
Źródło: M. Gołaszewska, Zarys estetyki…, s. 334.
VI Do sfery wartości społecznych, ogólnych, etnicznych i narodowych należą
następujące ideały:
1. Patriotyzm bez nacjonalizmu, który jest antywartością.
2. Akceptacja społeczności innokulturowych, tolerancja jako warunek sine
qua non społeczeństw oraz państw wieloetnicznych i wielokulturowych.
3. Ideał wolności (określany w XVI wieku wyrazem „swoboda”).
4. Ideał nauki, wiedzy, wykształcenia i erudycji.
5. Ideał pokoju wewnętrznego (narodowej i społecznej zgody), ideał obrony
niepodległości Rzeczpospolitej.
VII Wartości uniwersalne, takie jak „cnota” w ujęciu klasycznym czy sam klasycyzm jako tradycja odziedziczona przez chrześcijańską Europę: styl jasny,
98
Teresa Wilkoń
ideał harmonizacji składników tekstu, stosowanie zasad decorum i varietas.
Wartości klasyczne podtrzymywane były w Europie i w Polsce przez wielkie
style renesansu, manieryzmu, baroku, rokoka oraz oświecenia – dlatego nabrały one charakteru u n i w e r s a l n e g o.
Podany zestaw jest nierówny, daje jednak wyobrażenie o bogactwie wartości. Schemat Marii Gołaszewskiej [Gołaszewska, 1973: 334] odnosi się do sztuki.
W ujęciu Władysława Tatarkiewicza [zob. Tatarkiewicz, 1989: 136–149], który często podejmował tę problematykę, „wartość” jest pojęciem pierwotnym, tj. niewymagającym definicyjnych uściśleń.
Często łączono wartości ze sferą rzeczy, nadawano im status wartości idealnych,
niezmiennych i metafizycznych. Zdaniem fenomenologów, wartości są bliskie ideom, łączą się z dobrem i bytami idealnymi, pochodzą z Boga, są więc wartością
religijną. Wydaje się, że koncepcje te, nawiązujące do filozofii Platona i Sokratesa,
są dziś trudne do zaakceptowania. Nie negują istnienia wartości metafizycznych, istnieją one bowiem w sferze wartości religijnych. Nie można jednak przyjąć, że wartościom przypisana jest cecha niezmienności; wręcz przeciwnie – zdecydowana ich
większość jest historycznie zmienna, a zarazem dość daleka od ideału i, co ważne,
tylko część wartości (materialnych) ma status rzeczy.
Niektórzy badacze traktują wartości jako ogólne wzory postępowania [Pawliszyn,
2006: 109–116; zob. też Ślipko, 2004: 211–212]. Wzorce idealne istnieją w świecie pojęć
z dziedziny ścisłej, na przykład w matematyce i technice. W świecie kultury, szczególnie
w sferze wartości duchowych, spotykamy na ogół wzorce i modele raczej nieidealne.
Czy wartości związane są z czynem? Do pewnego stopnia tak, ale nie wszystkie i nie
w każdym przypadku; wartości połączone z emocjami czy z działaniem intelektu mają
swoje specyficzne, psychologiczne podstawy i impulsy. Zdaniem wybitnego filozofa Józefa Tischnera, istnieje zróżnicowanie między wartościami estetycznymi a etycznymi,
w których główną wartością nie jest piękno, lecz dobro [Tischner, 1982: 58]. Według
Władysława Tatarkiewicza, „to, co wygląda na definicję wartości, jest raczej zastąpieniem wyrazu przez inny wyraz mniej więcej to samo znaczący, na przykład „dobro”
[Tatarkiewicz, 1989: 111]. Dodajmy za filozofem, że tak jest zawsze z próbami sformułowania definicji wyrazów czy też terminów należących do grupy pojęć niedefiniowalnych bądź bardzo trudnych do zdefiniowania. Jest przy tym duża grupa wartości, wymagających wpierw inwentaryzacji i uporządkowania. Nie można się zatem dziwić, że
podejmowane przez Władysława Tatarkiewicza próby zdefiniowania wartości są mało
precyzyjne, a dla samych wartości trudno jest znaleźć w miarę jednoznaczne synonimy.
Mirosław Pawliszyn ma rację, podejmując polemikę z koncepcją Tatarkiewicza i stwierdzając, że nie jest to „zdefiniowanie w sensie ścisłym”. Pisze on m.in.: „[…] jest tak, że
zwykliśmy kojarzyć (zastępować) na przykład sprawiedliwość czy uczciwość z dobrem?
Nie tyle uczciwość jest dobrem, ile raczej bycie uczciwym jest dobre, nie tyle oszustwo
jest złe, ile raczej bycie oszustem jest złe” [Pawliszyn, 2006: 109–116].
Kultura wartości. Jan Kochanowski
99
Przyjrzyjmy się bliżej wartościom przywołanym w poezji Jana Kochanowskiego
– poety, który często oceniał i opisywał przymioty oraz inne pozytywne wartości, występujące w świecie uniwersalnym lub polskim, którego był kronikarzem i portrecistą.
A oto zestaw tych wartości:
––wartości społeczne i ideowe: patriotyzm, wolność, tolerancja, umiłowanie pokoju, służba ojczyźnie w razie wojny i w czasie pokoju, ład i porządek w Rzeczpospolitej, demokratyzm, ideał parlamentaryzmu, ogólne wartości humanistyczne;
––wartości religijne: wiara w Boga, uczestnictwo w życiu religijnym, przyjęcie
etyki i moralności chrześcijańskiej, miłość bliźniego, dobroć, dobroczynność,
wartości metafizyczne, mistyczne, eschatologiczne, teologiczne;
––wartości charakterologiczne: rzetelność, słowność, dobroć, sumienność, uczynność;
––wartości związane z prawem: sprawiedliwość, przestrzeganie nakazów i zakazów, służba krajowi;
––wartości związane ze sferą intelektu: mądrość, refleksyjność, zdolności filozoficzne
i skłonności naukowe, bystrość umysłu, myślicielstwo, kreatywność intelektualna;
––wartości etyczne: uczciwość, miłosierność, spieszenie z pomocą, pomaganie
biednym i upośledzonym, ofiarność, wartości artystyczne w zakresie literatury
pięknej oraz sztuki, ideał piękna istniejącego w naturze, znajomość estetyki,
retoryki i poetyki jako dziedzin wiedzy i nauki;
––wartości uczuciowe, emocjonalne: miłość, przyjaźń, sympatia, radość, szczęście, podziw, życzliwość, empatia, przyjemność.
Wszystkie podane przykłady wartości – jak stwierdzono wcześniej – zgodne są ze
znaczeniem podstawowym leksemu wartość i mają charakter pojęć pozytywnych, melioratywnych, dodatnich. Jak wiemy z licznych prac o wartościach, wyraz ten jest też
używany w znaczeniu negatywnym, pejoratywnym, w funkcji antonimu, nadającego
(kontrastowo) sens pozytywny lub negatywny. W ten sposób antonimy typu: prawda –
kłamstwo, uczciwość – oszustwo, dobro – zło, piękno – brzydota, miłość – nienawiść,
tworzą pary wyrażeń, w których oba człony (dobro – zło) mają autonomiczne znaczenie.
ŚWIAT WARTOŚCI I IDEI W POLSCE
W DOBIE STAROPOLSKIEJ
(OD ŚREDNIOWIECZA DO OŚWIECENIA)
Sfera wartości jest zjawiskiem bogatym i ważnym dla kultury. Zdaniem niektórych badaczy wartości tworzą centrum kultury, stanowią jej główny cel, pełnią funkcje personalne i społeczne. Ogniskują one dwie podstawowe sfery kultury:
– wartości poznawcze i pragmatyczne,
– wartości artystyczne (w odniesieniu do literatury pięknej, a szczególnie poezji
oraz innych różnych dziedzin sztuki).
100
Teresa Wilkoń
Powstało wiele definicji wartości, niektóre z nich mają charakter za wąski, inne
z kolei rażą abstrakcyjnością i szerokim zakresem materiału. Brakiem podstawowym
jest przede wszystkim to, że dotąd nie opracowano typologii wartości. To powoduje,
że badacz gubi się w bogactwie materiału i w wielości definicji. Podobnie jak niegdyś
wyraz „struktura”, który stał się kluczem do większości tekstów, tak dziś „wartości”
tworzące podstawową kategorię tekstów stają się leksemem, który nie wymaga już
definicji, stał się słowem podstawowym i powszechnym w języku oraz jego tekstach.
Sferą wartości zajmuje się wiele dziedzin wiedzy: aksjologia, kulturoznawstwo
z teorią cywilizacji, antropologia, językoznawstwo, historia literatury, historia sztuki,
stylistyka, retoryka, religioznawstwo, filozofia, socjologia, etyka itd.
Między kulturą i wartościami zachodzą obustronne zależności. Im wyższa kultura, tym bogatszy repertuar oraz wyższy poziom wartości. I na odwrót: wzrost poziomu repertuaru i poziomu wartości wpływa na procesy sublimacji i pogłębiania się
kultury. Relację kultura – wartości cechuje pewien współczynnik niezależności, który
sprawia, że obie dziedziny kreatywnej działalności człowieka mogą na siebie oddziaływać i wzajemnie się uzupełniać, przenikać. Kultura jest bogatsza od jej wartości,
obejmuje dziedziny i właściwości, które nie należą do sfery kultury. Niekorzystne
zmiany w sferze wartości, ich skostnienie i konwencjonalizacja wprowadzają zmiany
w samej kulturze. Jest to na przykład nadmierna sakralizacja tekstów oraz ich mitologizacja. Wiemy jednak, że jeśli zmiany w sferze wartości są korzystne, dynamiczne,
mogą skutkować znaczącymi zmianami kulturowymi.
Mimo że wartości są najważniejszą częścią kultury i tworzą jej centrum, nie
można zrównoważyć obu tych dziedzin, tworząc układ typu: kultura = wartości lub
wartości = kultura. Byłaby to relacja niekorzystna dla obu dziedzin, najlepszy zatem
jest stan wzajemnego przenikania: kultura – >wartości/wartości –> kultura. Dobrym
rozwiązaniem relacji kultura <––> wartości byłoby przyjęcie założenia, że obie te
sfery tworzą części jakiegoś szerszego pojęcia. Pewna grupa autorów buduje model:
Proponowałabym jednak połączenie obu części i utworzenie układu nieco innego:
Trójkąt ten wyraża wzajemne relacje między trzema współobecnymi czynnikami:
świadomością, kulturą i wartościami.
Jak pisze Stanisław Pietraszko, „w konsekwencji wskazania na integralny związek kultury i wartości rysuje się perspektywa współzależności nauki o kulturze i aksjologii w określaniu ich własnych przedmiotów” [Pietraszko, 2012: 109].
Kultura wartości. Jan Kochanowski
101
Analizując typy wartości, nie brałam pod uwagę wartości materialnych, takich jak
pieniądze, przedmioty, majątek ziemski. Nie stosuję jednak tej redukcji w przypadku
dzieł sztuki, które oprócz wartości materialnej mają status tworów będących ekspresją piękna, walorów duchowych, nadrealistycznych itp.
NAJWAŻNIEJSZE ODMIANY WARTOŚCI
Wartości duchowe i etyczne są tak zróżnicowane, że nie udało się badaczom opracować ich klasyfikacji, a nawet uporządkowanej typologii. Wydaje się, że najlepszym
rozwiązaniem jest zarysowanie kilku typologii, sporządzonych wedle określonych
właściwości i kryteriów.
Jeśli chodzi o typologie literackie i artystyczne, można zaproponować następujące rodzaje wartości:
––wartości indywidualne, osobiste, liryczne, wyrażające przeżycia, uczucia, refleksje autora;
––wartości społeczne, narodowe, państwowe, wyrażające postawę ideową i etyczną autora, jego sympatie, poglądy, oceny;
––wartości uniwersalne, przejęte z utworów literatury światowej lub imitowane
przez artystów.
Wszystkie trzy typy wartości występują w poezji Jana Kochanowskiego. Wartością indywidualną niektórych fraszek i pieśni bywa przeświadczenie autora, że nie
miał on równych sobie poprzedników. Znaczącą wartością dla poety jest także miłość
do poezji jako wartości szczególnie mu bliskiej, a zarazem obecnej w naturze świata.
W wierszu Czego chcesz od nas Panie… poeta podkreśla, że jednym z dobrodziejstw,
jakie Bóg dał światu i człowiekowi, jest piękno „ślicznie wyhaftowanych gwiazd”.
Jeśli chodzi o wartości społeczne i narodowe, na plan pierwszy w twórczości Jana
Kochanowskiego wysuwa się „patriotyzm”, który łączył się z ideałem obrony Podola i wzmocnienia obronności całego kraju; jest przy tym poeta miłośnikiem pokoju
i spokoju, podkreśla, że jego wiersze „nie lubią wojny”. Z wartości uniwersalnych
najważniejszy jest ideał cnoty, przejęty od filozofów i poetów klasycznych, a także
ideał klasycyzmu.
Inną propozycją podziału wartości jest ich rozróżnienie na strefę centrum oraz
strefę peryferia. Bliski jest mu podział na wartości bardzo ważne, ważne i mało ważne. Ze względu na związki z niektórymi domenami kultury wyodrębniam też podział
na wartości artystyczne, metafizyczne, mitologiczne itp. potrzebny dlatego, że grupuje on wartości różniące się od siebie własnościami semantycznymi.
Oto schemat wartości w poezji Jana Kochanowskiego:
Wartości personalne, indywidualne [centrum I]:
– poezja liryczna,
– piękno świata, piękno kobiece,
– radość życia,
102
Teresa Wilkoń
– dom,
– miłość,
– wiedza, wykształcenie,
– religia, religijność,
– zamiłowanie do filozofii, zwłaszcza do etyki,
– mądrość.
Wartości społeczne, narodowe, państwowe [centrum II]:
– patriotyzm, służba ojczyźnie,
– ład i porządek,
– ideał zgody narodowej i etnicznej,
– poszanowanie prawa,
– sprawiedliwość,
– obrona kraju w przypadku agresji, służba wojskowa,
– sielskość,
– uczciwość,
– swoboda, wolność.
Strefa trzecia (zewnętrzna) odnosi się do wartości uniwersalnych, z natury swej
ogólnych i związanych z etyką oraz moralnością. Należeć tu będą:
– europejskość,
– cnota,
– stoicyzm,
– humanizm.
Głównym podmiotem i przedmiotem poezji Kochanowskiego jest człowiek. Zaznaczają się w niej różnice między pieśniami a fraszkami. We fraszkach występują osoby konkretne; są to osoby, zwłaszcza kobiety, do których poeta kieruje poszczególne utwory. Można je określić adresatkami wypowiedzi. Utwory te są gęste
od imion i nazwisk. Grupę drugą tworzą osoby prezentujące ogólne przymioty czy
wady, określony zawód, wiek, mentalność, przynależność stanową itp.
Poezję Jana Kochanowskiego cechuje następujący układ formalno-semantyczny:
––utwory tworzące serię, zbiór tekstów należący do tego samego gatunku, jak
w przypadku pieśni, fraszek i tłumaczeń z Psalmów;
––teksty tworzące zbiór o charakterze poematu, jak Pieśń świętojańska o Sobótce,
Treny;
––utwory jednostkowe, jak Odprawa posłów greckich, Satyr albo dziki mąż, hymn
Czego chcesz od nas Panie…, Szachy.
Dominują ujednolicone zbiory utworów, jak Pieśni, bądź też zbiory złożone
z trzech ksiąg fraszek, cechujące się wielką różnorodnością genologiczną, tematyczną i stylistyczno-wersyfikacyjną. Fraszki i Pieśni pochodzą z dwu odmiennych okresów życia i twórczości poety. Kochanowski pisał je przez całe dorosłe życie, tworząc
kolekcje i w ten sposób zapobiegając ich rozproszeniu.
Kultura wartości. Jan Kochanowski
103
Wartości obecne w poezji Kochanowskiego to nie tylko parafrazy, stylizacje, tłumaczenia wielkich twórców greckich i rzymskich (zwłaszcza Horacego). W utworach poety
istnieją też nurty rodzime, do jego czasów w poezji polskojęzycznej nieobecne. Częste są
motywy przyrodnicze, które z jednej strony stają się częścią pojedynczego wiersza (na
przykład jego partii wstępnych), a z drugiej – awansują do motywów rozbudowanych.
Trzeba je uznać za temat części Fraszek i Pieśni, mający charakter samodzielny lub też
służący lirycznej egzemplifikacji istniejącego w świecie piękna. Piękno to bardzo ważna
i cenna wartość wielu utworów poety o charakterze nie tylko poetyckim, stylistycznym
i stylizacyjnym. Jest też wartością istniejącą w świecie i w kosmosie, pięknem rozgwieżdżonego nieba, „ślicznie wyhaftowanego” przez samego Boga – kreatora i artystę. Poeta
staje się kimś, kto to piękno chłonie i je opisuje, nadając mu postać kobiecej urody czy
niezwykłego widoku „wysokich gór i odzianych lasów”. Takiego poety estety przed Kochanowskim w Polsce nie było (Rej patrzył na przyrodę inaczej – widział pola, sady,
jarzyny oczami gospodarza przygotowującego zapasy na zimę).
WARTOŚCI INDYWIDUALNE JANA KOCHANOWSKIEGO
Jan Kochanowski był miłośnikiem nie tylko poezji, ale także muzyki, interesował się filozofią, polityką, etyką, co w XVI wieku nie było zjawiskiem częstym.
Chętnie zabierał głos na temat poezji, a szczególnie swoich „nieprzepłaconych”
i „wdzięcznych” fraszek. Miał świadomość, że takiej poezji jak jego nie było przed
nim i nie ma teraz. Pisał więc, posługując się przenośniami i alegorią. Badacze renesansu twierdzili często, że łączył epikureizm ze stoicyzmem w okresie dworskim,
ale nawet wówczas pojawiały się we fraszkach i w pieśniach akcenty wanitatywne
i pesymistyczne.
Różne są rodzaje wartości. Historycznie i synchronicznie rzecz ujmując, na
pierwszy plan wysuwa się podział na: kulturę wysoką, elitarną; kulturę masową,
niską; kulturę mieszaną. Przykładem tych trzech kultur może być twórczość Jana
Kochanowskiego: zdecydowana większości jego utworów prezentuje styl wysoki
(Pieśni, Treny, Odprawa posłów greckich, Psalmy Dawida oraz hymn Czego chcesz
od nas Panie…). Jednak w wielu fraszkach odczytać można również dobry smak
i wyrafinowany dowcip poety.
Między kulturą wysoką a kulturą niską zaznaczają się w poezji renesansowej
istotne różnice:
––w sferze języka i stylu wypowiedzi, na przykład przy stosowaniu stylizacji na
potoczny język;
––w przypadku zastosowania stylizacji na określone gatunki – śród nich są takie, które z natury rzeczy prezentują styl wysoki, subtelny, jak hymn, sonet, elegia, tren;
––w sferze semantyki i języka: prymitywne refleksje, banalne opisy i narracja potoczna, drastyczne sceny i obrazy.
104
Teresa Wilkoń
Styl niski występuje w wypowiedziach charakterystycznych dla języka i mentalności środowisk, dla których dany utwór jest przeznaczony, na przykład styl sowizdrzalski z XVI i XVII wieku.
Uważny wgląd w opracowania na temat „wartości” nasuwa następującą uwagę:
w XX wieku wzrasta użycie „wartości” jako terminu naukowego, matematycznego,
fizycznego, socjologicznego, ekonomicznego, etycznego, filozoficznego, metafizycznego, antropologicznego, psychologicznego, aksjologicznego. Abstrakcyjne sensy
tego słowa sprawiają, że jest ono używane w wyrażeniach typu: „wielka wartość
naukowa”, „wartości poznawcze dzieła”, „piękno jest główną wartością estetyki”.
Wyrażenia te funkcjonują w ogólnym języku w odmianie kulturalnej, retorycznej czy
publicystycznej. Ważną rzeczą jest to, że w języku ogólnym pisanym i mówionym
terminy: „wartość”, „wartościowy” funkcjonują jako „coś czy ktoś dodatni”, pozytywny, podczas gdy w dziedzinach naukowych z wyrazem tym, podobnie jak z wyrazem „kultura”, buduje się wyrażenia ujemne. Zanika tu stara opozycja typu: obraz
wartościowy – obraz bez wartości, zło – dobro.
Większość antonimów typu dobro – zło, mądrość – głupota występuje w tych
fraszkach czy pieśniach Kochanowskiego, które stanowią przejaw krytycyzmu poety.
Sięgał on po słownictwo i frazeologię satyryczną, silnie nacechowaną potocznością
ekspresywną, wyrażeniami pejoratywnymi, którymi zarzucał szlachcie zniewieściałość, zapomnienie o moralnym obowiązku obrony kraju (por. Pieśń o spustoszeniu
Podola czy Satyr albo dziki mąż). Ważną rolę odgrywają też inne przywary, jak nierząd, brak ładu i nieprzestrzeganie prawa, prywata, skłonność do niezgody i awanturnictwa, niesprawiedliwość wobec innych stanów (por. Przymówkę chłopską). To
typowe przykłady krytycyzmu poety i jego gniewu, a niekiedy i szyderczych uwag,
dotyczących różnych wad i przywar, jak nadmiernej pobożności (por. fraszkę Na pobożną), pijaństwa, braku stateczności i wierności kobiet, głupoty itp.
W poezji Kochanowskiego więcej jest jednak (z obu okresów: dworskiego i czarnoleskiego) mądrych sentencji, pouczeń, perswazji niż połajanek i ostrych ocen, ujętych w formę paszkwili czy dytyrambu w stylu, jaki znaleźć można w Odprawie posłów greckich. Tam, gdzie chodzi o ważne sprawy państwowe i społeczne, głos poety
sięga nawet po tony kasandryczne i profetyczne. Zacne, cnotliwe życie stanowi dla
poety, podobnie jak ideał zdrowia, antidotum na choroby i cierpienia. Od wczesnych
pieśni i fraszek pobrzmiewa w poezji Kochanowskiego ton poezji ciemnej, orfickiej,
trwający aż do Trenów. W nurcie tym nie brakuje refleksji i symboli wanitatywnych.
Kolejna wartość, jaką daje się zauważyć w Odprawie posłów greckich, to „posługa ojczyźnie”. Temat ten Kochanowski podejmuje też w Pieśni o spustoszeniu
Podola. Wiersz wzywa szlachtę do wojny. Jest to hasło dotyczące wojny obronnej,
której zwolennikiem był Andrzej Frycz-Modrzewski, dając temu wyraz w traktacie
O naprawie Rzeczpospolitej (1543). Ideał wojny w obronie kraju był nie tylko sprawiedliwy, ale i niezbędny ze względu na liczne i niszczące najazdy wrogich wojsk
Kultura wartości. Jan Kochanowski
105
na Polskę. Można powiedzieć, że ideał ten tworzył istotną wartość kultury obrony,
przeciwstawiania się agresji. W XVI wieku był on popularny i zyskiwał na znaczeniu
w związku z tym, że kształtował ważną tendencję polskiej kultury: wyrzeczenie się
wojen agresywnych i niesprawiedliwych, tak częstych w Europie. Tendencja ta łączyła się ściśle z ideą pokoju wewnętrznego, który z kolei ewokował ideę tolerancji
jako niezbędnego ideału państwowego i narodowego w wielokulturowym kraju.
Kochanowski, zwracając uwagę na konieczność szykowania się rycerstwa do
wojny, podjął też sprawę zniewieścienia szlachty (motyw ten wracał w jego twórczości parokrotnie – por. Satyr albo dziki mąż). Znakomitą egzemplifikacją są też
celne, ironiczne wypowiedzi w Odprawie posłów greckich: „[...] mniemacie, że się
który przyda | Do posługi ojczyzny? Jako ten we zbroi | Wytrwa, któremu czasem i
w jedwabiu ciężko?”.
W jego twórczości rzadko padały ostre wypowiedzi. Jako wykształcony humanista poeta miał bardzo bogaty repertuar idei, zasad, przymiotów ludzkich. Wśród tych
właściwości miejsce szczególne zajmowały wartości powiązane z filozofią, epikureizmem i ze stoicyzmem, z kulturą chrześcijańską i kulturą polską (jak na przykład
gościnność, poczucie swobody i tolerancji). Nie był to jednak twórca „światów łagodnych” i nastawionych na dialog. Od czasu do czasu stawał się poetą krytycyzmu
i gniewu, szczególnie jeśli chodzi o sprawy publiczne. Są obecne w jego poezji motywy egzystencjalne: śmierci, choroby, starości, pełne empatii i bólu, należące do świata wartości ze względu na ich konsolacyjną i współczesną funkcję. Stanowią one ten
element humanizmu, który jest jedną z uniwersalnych wartości poety i jego utworów.
Widać to w Pieśniach, których bohaterem jest człowiek i nieokreślona grupa ludzi.
Mają one najczęściej charakter poważny, ponieważ przeważają w nich dywagacje,
refleksje i pouczenia. Często są to fragmenty mające strukturę aforyzmów i przysłów,
a dywagacje dotyczą trzech tematów:
––epikurejskiej filozofii życia i postępowania, cieszenia się życiem i jego radościami;
––postawy stoickiej, statecznej i, w razie złych „obrotów koła fortuny”, nastawionej na konsolacje i pouczenia;
––motywów wanitatywnych, przewijających się stale, zarówno w pozornie beztroskim okresie dworskim, jak i pod koniec lat siedemdziesiątych – w okresie
nieszczęść, które spadły na poetę i jego żonę. Nurt wanitatywny występował
nie tylko w Pieśniach i Trenach, ale także (i to dość często) we Fraszkach.
Motywy i drobne wątki przyrodnicze wiążą się w twórczości Kochanowskiego
z trzema ważnymi wartościami: poezją – pięknem – miłością. Ma to też swoje powiązania z religią. Poszczególne wartości się zazębiają, przenikają i uzupełniają, dzięki czemu powstaje wrażenie bogactwa i otwarcia poety na świat. W kręgu wartości
pojawiają się idee związane nie tylko z wartościami europejskimi, lecz także z tymi,
które mają marginalne, drugorzędne znaczenie. Wartości peryferyjne są szczególnie
106
Teresa Wilkoń
częste we fraszkach, które w całości przynoszą obraz życia codziennego na dworze
królewskim, a później w Czarnolesie. Wzajemne relacje między tym, co uniwersalne,
a tym, co codzienne, ilustruje schemat 4.
Schemat 4. Wartości uniwersalne i peryferyjne w twórczości Jana Kochanowskiego
Źródło: opracowanie własne
Świat wartości w poezji Kochanowskiego dzieli się na wartości uniwersalne
i peryferyjne. Do tych pierwszych należą: humanizm, europejskość, cnota (stoicyzm
i przymioty duchowe), szczęście (epikureizm). Wartości peryferyjne, drugoplanowe
to: skromność, gościnność, przyjaźń, przywileje młodości, skłonność do zabawy, relatywna wartość bogactwa, poczucie humoru, dbałość o zdrowie itp. Niektóre cechy
uzupełniają wartości z kręgu centrum, stanowiąc zespół wzajemnie zależnych elementów poezji tego wielkiego renesansowego humanisty.
WARTOŚCI INDYWIDUALNE
W POEZJI JANA KOCHANOWSKIEGO
Kochanowski był przede wszystkim miłośnikiem poezji i poświęcił jej wiele
miejsca, nazywając ją rymami, muzeami, stronami. Własna poezja była dla niego
źródłem radości i wartością najważniejszą. Napisał o niej sporo wersów, traktując
ją jako dzieło, którego nie znała poezja polska, a także jako wypowiedź „nieprzepłaconą i wdzięczną”. Często pada tu zaimek dzierżawczy: „miej”, „moja” i zaimek
osobowy oraz końcówki pierwszej osoby liczby pojedynczej, mocno podkreślające
autorstwo wiersza i jego szczególną rolę w życiu osobistym poety. Formy tej przed
Kochanowskim używał Klemens Janicki, ale był to łacinnik oraz poeta ludowy zna-
Kultura wartości. Jan Kochanowski
107
ny z osiągnięć, którymi mógł się szczycić dzięki pomocy licznych mecenasów. Jego
Elegia o sobie samym do potomności ma też inne walory, jednak Kochanowski był
poetą polsko-łacińskim, którego twórczość nie ma sobie równych pod względem artystycznym, ale też tematycznym, ponieważ do literatury polskiej wniósł te wartości,
bez których trudno sobie wyobrazić obraz współczesnej poezji. Należą do nich:
––różnorodność gatunków, takich jak fraszka, tren, dramat oparty na motywach
klasycznych, sielanka, nagrobek, sonet;
––nowy system wersyfikacyjny;
––wielość motywów i wątków semantycznych;
––bogactwo treściowe i formalne gatunków, takich jak pieśń, fraszka, tren, psalm;
––bogactwo połączone z harmonią stylów;
––użycie zasad i reguł klasycznych, takich jak decorum, claritas, varietes;
––wysoka sublimacja większości utworów, m.in. na skutek stosowania stylu wysokiego;
––wypracowanie zasad nowoczesnej liryki polskiej;
––poetyzacja tematów i wątków okolicznościowych, obyczajowych, satyrycznych, religijnych, autobiograficznych i satyrycznych (por. Pieśń o spustoszeniu
Podola);
––wprowadzenie do poezji elementów refleksji, aforyzmów, sądów o charakterze
filozoficznym;
– nowoczesna, humanistyczna religijność, nowe rozumienie patriotyzmu.
W świecie artystycznych wartości poezji Jana Kochanowskiego ważną rangę –
jak już powiedziano – uzyskuje ideał piękna. Chodzi o piękno świata, krajobrazów,
natury, piękno kobiece, piękno muzyki i architektury. Dla poety tak wrażliwego jak
on piękno poezji i świata staje się kategorią najwyższą i częstą, kategorią, jakiej dotąd
w poezji polskiej nie było. W gatunkach szlachetnych, wysokich, takich jak elegia,
hymn, sonet, sielanka (Pieśń Świętojańska o Sobótce), tren – zabiega poeta o jasność
(claritas) i równocześnie o ozdobność wypowiedzi (ornatus), o połączenie polszczyzny literackiej, wyszukanej, z prostotą stylu. Łączy wdzięk i czar opisywanych
obrazów z aforycznością i mądrością refleksji. Nie jest to prostota potoczna, lecz
wysublimowana i utkana – jak fraszka O doktorze Hiszpanie [Kochanowski, 19912] –
z wyszukanych dowcipów i gier językowych:
„Nasz dobry doktór spać się od nas bierze,
Ani chce z nami doczekać wieczerze”.
„Dajcie mu spokój, najdziem go w pościeli,
A sami przedsię bywajmy weseli”.
Już poi wieczerzy, pójdźmy do Hiszpana!”
Ba, wierę, pójdźmy, ale nie bez dzbana”.
2
Wszystkie cytowane fraszki pochodzą z tej edycji.
108
Teresa Wilkoń
Puszczaj, doktorze, towarzyszu miły!”
Doktór nie puścił, ale drzwi puściły.
„Jedna nie wadzi, daj ci Boże zdrowie!”
„By jeno jedna” – doktor na to powie.
Od jednej przyszło aż więc do dziewiąci,
A doktorowi mózg się we łbie mąci.
„Trudny (powiada) mój rząd z tymi pany,
Szedłem spać trzeźwo, a wstaję pijany”.
Fraszki, s. 37–38
Motyw miłości jako wartości przewija się w wielu fraszkach poety, dużo tytułów
się powtarza, jak w przypadku wierszy skierowanych do kobiety o imieniu Hanna.
Pierwszy z nich, O Hannie, jest tłumaczeniem z Antologii łacińskiej epigramu Kwintusa Lutacjusza Katulusa, który nawiązywał z kolei do Antologii greckiej [por. ibidem: 6]. Przekład prezentuje jeszcze cechy epigramu łacińskiego, poeta wymienia
Wenus, styl wypowiedzi jest dyskursywny, sztuczny, złożony z wypowiedzeń ambiwalentnych:
O Hannie
Serce mi zbiegło, a nie wiem inaczej,
Jedno do Hanny, tam bywa naraczej.
Tom był zakazał, by nie przyjmowała
W dom tego zbiega, owszem, wypychała.
Pójdę go szukać, lecz się i sam boję
Tam zostać. Wenus, powiedz radę swoję.
Fraszki, s. 6.
Fraszka Do Hanny natomiast ma charakter miłosnego wyznania, oddającego
stan zakochania („często wzdycha”, „mówi niedorzecznie”, zakochany ma „bladą
twarz” itp.):
Chyba by nie wiedziała, co znaczy twarz blada
I kiedy kto nie grzeszy, Hanno, odpowiada,
Często wzdycha, a rzadko kiedy się rośmieje,
Tedy nie wiesz, że prze cię moje serce mdleje?
Fraszki, s. 8
Fraszka trzecia O Hannie jest połączeniem dwu motywów: opisu pięknej przyrody z poetyzmami typu: „zdrój przeźroczystej wody”, „tu słowik przyjemnie śpiewa”,
„zachodny wiatr”, „łąka zielona”. W części drugiej wiersza, tworzącej pointę opartą na niespodziewanym koncepcie, jest piękna, wiosenna przyroda, ale poeta ma ją
„za nic” („za jaje”) wobec braku ukochanej Hanny. W utworze tym motywy piękna,
w połączeniu z pięknem przyrody i miłością do wytęsknionej kobiety, są typowe dla
liryki czarnoleskiego poety:
Kultura wartości. Jan Kochanowski
109
O Hannie
Tu góra drzewy natkniona,
A pod nią łąka zielona.
Tu zdrój przeźroczystej wody
Podróżnemu dla ochłody,
Tu zachodny wiatr powiewa,
Tu słowik przyjemnie śpiewa,
Ale to wszystko za jaje,
Kiedy Hanny nie dostaje.
Fraszki, s. 29 – 30
Motyw miłości, może nieco innej od poprzedniej, znajdujemy w kolejnej, ostatniej już fraszce adresowanej do Hanny:
Do Hanny
Na palcu masz dyjament, w sercu twardy krzemień,
Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemięń.
Fraszki, s. 82.
Zatem trzy wartości: własna poezja, piękno ukochanej i piękno natury tworzą
połączenie spójne i częste w liryce Kochanowskiego.
Literatura w sferze świata wartości jest dziedziną kultury szczególnie bogatą.
Otwiera przede wszystkim świat wartości jednostkowych, indywidualnych, personalnych, które często stają się wzorcami i konwencjami powielanymi przez innych
pisarzy. Podobnie jest w przypadku malarstwa, grafiki, rzeźby, muzyki, a w kulturze
współczesnej – filmu. Renesans podnosi sferę wartości indywidualnych, wzorując
się na kulturze i sztuce starożytnej. W polskojęzycznej twórczości poetyckiej Jana
Kochanowskiego są nawiązania do różnych twórców starożytnych i europejskich,
dominuje jednak oryginalność, indywidualność i polskość poety.
W twórczości Jana Kochanowskiego można wyodrębnić dwie fazy: okres dworski
i okres czarnoleski. Jest to doba „złotego renesansu”, „złotego wieku”, obejmująca
lata 1558–1584. Po śmierci poety (1584) lutnię po nim przejmują poeci baroku (wraz
z manieryzmem), twórcy wybitni, kontynuujący dzieło wielkiego poprzednika. Na
lata osiemdziesiąte XVI wieku przypada także twórczość dwóch innych wybitnych
poetów: Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, prekursora baroku, oraz Stanisława Grabowieckiego, prekursora manieryzmu. Zasadniczą cechą twórczości obu tych twórców
jest wprowadzenie motywów wanitatywnych oraz motywów śmierci, głębokiego pesymizmu i mistycyzmu, dominacja treści religijnych i metafizycznych.
Pisarze i publicyści zajmujący się sprawami narodowymi, mającymi wielkie znaczenie dla obrony i rozwoju kraju, głosili ideały dotyczące tolerancji, pokoju i zgody
110
Teresa Wilkoń
narodowej. Twórcy renesansu otworzyli tu szeroko wrota dla późniejszych poglądów
patriotycznych i demokratycznych, co odnotować trzeba jako wielką wartość artystyczną i duchową. Jan Kochanowski pozostawił po sobie rzecz bezcenną: polskojęzyczną tradycję, bogactwo gatunków, stylów oraz tematów i refleksji. Niemal wszyscy poeci barokowi (koniec XVI wieku, cały wiek XVII i pierwsza połowa XVIII
wieku, tzw. czasy saskie) składają poecie hołd, przejmując wiele z jego twórczości,
traktując ją jako narodowy skarb. Jest to fakt znaczący dla wyjątkowej pozycji tego
twórcy, jak też znak jego wielkich dokonań dla polskiej poezji.
Bibliografia cytowana
1.Filipiak M.: Mechanizmy wpływu kultury na życie społeczne. Wartości. W: idem: Wprowadzenie do socjologii kultury. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej 2009.
2.Gołaszewska M.: Zarys estetyki. Problematyka, metody, teorie. Kraków: Wydawnictwo
Literackie 1973.
3.Hessen S.: Podstawy pedagogiki. Warszawa: Nasza Księgarnia 1931.
4.Kochanowski J.: Fraszki. Oprac. J. Pelc. Wrocław–Warszawa–Kraków: Zakład Narodowy
im. Ossolińskich 1991.
5.Najder Z.: Wartości i oceny. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1971.
6.Pawliszyn M.: O definicji wartości, czyli co Władysław Tatarkiewicz ma do zakomunikowania filozofom. „Studia Redemptorystowskie” 2006, nr 4.
7.Pietraszko S.: Kultura. Studia teoretyczne i metodologiczne. Warszawa: Wrocławskie Wydawnictwo Naukowe Atla 2 2012.
8.Szczepański J.: Elementarne pojęcia socjologii. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1972.
9.Ślipko T.: Zarys etyki ogólnej. Kraków: Wydawnictwo WAM 2004.
10. Tatarkiewicz W.: Pojęcie wartości, czyli co historyk filozofii ma do zakomunikowania historykowi sztuki. W: idem: Dobro i oczywistość. Lublin: Wydawnictwo Lubelskie 1989.
11. Tischner J.: Etyka wartości i nadziei. W: Wobec wartości. Red. D. von Hildebrand,
J.A. Kłoczowski, J. Paściak. Poznań: W drodze 1982.
12. Zgółka T.: Język wśród wartości. Poznań: Wydawnictwo Poznańskie 1988.
13. Znaniecki F.: Upadek cywilizacji zachodniej. Poznań: Komitet Obrony Narodowej 1921.
Kultura wartości. Jan Kochanowski
111
Bibliografia pomocnicza
1. Jan Kochanowski i kultura odrodzenia. Red. Z. Libera, M. Żurowski. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1985.
2.Kochanowski J.: Utwory zebrane. Białystok: Wydawnictwo Unikat 2002.
3.Maliszewski B.: Metafora i aksjologia. Wzorzec człowieka w renesansowej literaturze parenetycznej. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej 2009.
4.Puzynina J.: Język wartości. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 1992.
5. Tradycja dla współczesności. Ciągłość i zmiana. T. 8: Wartości w języku i kulturze. Red.
J. Adamowski, M. Wójcicka. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej 2015.
dr hab. prof. UŚ Teresa Wilkoń
Uniwersytet Śląski
e-mail: [email protected]
112
Jadwiga Sebesta, Eugeniusz Szymik
WIELKOMIEJSKIE STUDIUM
ALIENACJI I ZAGUBIENIA
NA PODSTAWIE PROZY BRUNO ARNDTA
Abstract
METROPOLITAN STUDY OF ALIENATION AND CONFUSION
BASED ON THE PROSE OF BRUNO ARNDT
The aim of the article is to introduce readers to the literary achievements of Bruno Arndt
– a writer who was born in Upper Silesi, but he wrote in German. The subject is based on the
analysis of the phenomenon in terms of issues relating to the life and work of the writer and
his attitude towards industrialization (m . al . based on studies essays M. Mańczyk-Krygiel).
Keywords: life and creation of Bruno Arndt, alienation and confusion on the prose of
writer, attitude towards industrialization
WPROWADZENIE
Niniejszy artykuł stanowi skromny przyczynek do badań, których chcielibyśmy
być świadkami w niedalekiej przyszłości jako osoby świadome splątanych korzeni
śląskości oraz bogactwa kulturowo-językowego Górnego Śląska. W dobie, gdy na
nowo porusza się kwestię tożsamości Górnoślązaków, pragniemy na zasadzie kontrapunktu zasygnalizować istnienie w pamięci przeszłych pokoleń Bruno Arndta
(1874–1922), który urodził się na Górnym Śląsku, ale pisał w języku niemieckim.
Cechuje go miłość do literatury i głęboki humanizm, a także nostalgia za krajem dzieciństwa, którego obraz choć wyidealizowany, wykorzystujący stereotypy, jest jednak
obrazem autentycznym. Z uwagi na niemal całkowitą nieobecność dorobku Arndta
w formie oryginalnej bądź tłumaczonej na język polski na terenie bibliotek krajowych, zmuszeni byliśmy skorzystać podług własnych sił i możliwości tylko z niektórych pism autorskich, opracowań i świadectw. Niemniej jesteśmy przekonani, że niniejszy artykuł ma wartość przyczynkarską i zainspiruje do poddania dorobku Bruno
Arndta głębszym studiom.
Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na podstawie prozy Bruno Arndta
113
Z ŻYCIA I TWÓRCZOŚCI PISARZA1
Urodzony w Bytomiu pisarz i pedagog Bruno Arndt (alias Karl Bittermann) niezasłużenie ginie w mrokach historii. Jego osoba i spuścizna warte są udokumentowania, interpretacji i re–lektury, tak, aby pośród panteonu śląskich twórców oryginalna
myśl pisarza została zarysowana z uwagą i należytą oceną dorobku.
Pisarz, poeta, filolog i pedagog Bruno Arndt przyszedł na świat 5 maja 1874 roku
w Bytomiu (Beuthen), przy ulicy Strażackiej (dawnej Hospitalstraße)2. Otoczony
sześciorgiem rodzeństwa3, pod czujnym okiem rodziców Karla i Elisabeth rozwijał swe pasje muzyczne, artystyczne i literackie. W domu hołdowano wartościom
chrześcijańskim, rodzice byli zagorzałymi katolikami. Pomimo skromnych warunków starali się zapewnić dzieciom staranne wykształcenie. Ojciec uczył młodzież
z pasją i zaangażowaniem. Po latach pracy dydaktycznej został dyrektorem placówki. Dzieciństwo Bruna było czasem szczęśliwym, przedmiotem nostalgicznych reminiscencji, przywoływanym w sielankowej konwencji wspomnień, idealizowanym
i przeciwstawianym światu, jaki nastał później wraz z pojawieniem się buldożerów,
hałd, stali i smętnych fabrycznych baraków. „Arndt jako człowiek kultury był głęboko przejęty tempem dziejącej się na jego oczach industrializacji, doskonale zdając sobie sprawę z jej ogromnie destrukcyjnego wpływu na dusze Górnoślązaków.
Znalazło to nie tylko odbicie w jego twórczości […]. Z jego inicjatywy powstało na
przełomie XIX i XX wieku w Katowicach (Kattowitz) środowisko zwane po prostu <<Klubem>>, którego celem było propagowanie sztuki i nauki. Arndt zapraszał
na prelekcje znanych artystów i podróżników, z powodzeniem działał też amatorski
teatr i orkiestra. Kwitło życie towarzyskie – na <<klubowe>> bale maskowe Bruno Arndt zamiast karnawałowego kostiumu zakładał strój rozbarskiego gospodarza”
[Droń, 2005. http://www.zyciebytomskie.pl/podakcja.php?id=6&gakcja=1]. Krótkie
niestety, choć niezwykle barwne opowieści snuje o swym ojcu Suzanne na łamach
„Mitteilungen der Beuthener Geschichts und Museumsvereins”. Gdyby nie te notatki, najważniejszych informacji o pisarzu nie dałoby się zrekonstruować.
Młody Bruno podjął studia filologiczne we Wrocławiu (Breslau), był żakiem
pilnym, stroniącym od hulaszczego życia rówieśników. Z pasją słuchał wykładów
z historii sztuki profesora Richardta Muthera. Pozostawał też pod wpływem idealiTa partia tekstu w zmodyfikowanej i poszerzonej wersji ukazała się w książce autorstwa Jadwigi Sebesty i Eugeniusza Szymika Na zachód od Edenu... czyli mit Górnego Śląska oczyma niemieckojęzycznych
pisarzy – poetów (Max Tau – Bruno Arndt – Arthur Silbergleit) [2014: 27–34].
1
Mieszkał w budynku, w którym dziś mieści się Szkoła Podstawowa nr 3 im. W. Broniewskiego. W 21.
rocznicę śmierci Bruno Arndta szkołę ochrzczono jego imieniem. Dziś próżno szukać jakiegokolwiek
śladu pamięci po autorze Wołania pól.
2
Małżeństwo Arndtów doczekało się jedenaściorga dzieci – czworo zmarło, przy życiu pozostało dwóch
synów i pięć córek.
3
114
Jadwiga Sebesta, Eugeniusz Szymik
zmu Juliusa Ebbinghausa – wrocławskiego znawcy prawa. Jako 23–letni absolwent
uniwersytetu ze stopniem naukowym doktora filozofii4 otrzymał posadę nauczyciela
w bytomskim gimnazjum, a później w Wyższej Szkole Realnej w Katowicach, gdzie
dał się poznać jako przyjazny, wyrozumiały, ciepły pedagog, pozbawiony sztucznej
i protekcjonalnej pozy belfra. Był skromnym, cichym i sentymentalnym człowiekiem
troszczącym się o los swoich wychowanków. Jednym z jego uczniów i podopiecznych był pisarz Arnold Zweig. Wróciwszy do Wrocławia wraz z żoną i córkami,
Arndt objął funkcję radcy studiów (Studienrat), jednak koniec końców poprzestał na
skromnym etacie gimnazjalnego nauczyciela5.
Arndt budził respekt, był człowiekiem zamkniętym w sobie i domatorem. Max
Tau odwiedził go w jego skromnym pokoiku, chcąc okazać pisarzowi szacunek
i zainteresowanie. Zamierzeniem Taua była misja depozytariusza i osoby lansującej
talent Górnoślązaka, jednakże nadmierne skupienie uwagi na dorobku Arndta spotkało się ze szczerym zdziwieniem samego autora, który miał odrzec, że doprawdy nie
warto poświęcać się takiej sprawie i szkoda na to bezcennego czasu. Max Tau przytacza jego słowa o marnotrawnym zajęciu, jakim byłoby skupianie się na własnym,
„niezbyt ciekawym” [Tau, 1921: 2] życiorysie6. Informacje Arndta są enigmatyczne,
ale pomimo streszczania się do niezbędnego minimum, bytomianin ujawnia rzecz dla
niego najważniejszą, tj. kryzysowe, bolesne wydarzenie rozstawania się z Górnym
Śląskiem na rzecz pracy we Wrocławiu. Właściwa Arndtowi powściągliwość i rzeczowy ton ustępuje sentymentalnemu wyznaniu7: „Jestem dumny z tego, że jestem
Górnoślązakiem i nie chcę być nikim innym” [Klin, 2004: 13].
Szorstka powierzchowność Arndta wprowadzała w błąd tych, którym zdawał się
człowiekiem chłodnym i beznamiętnym. Pozornie „żaroodporny” Bruno poszukiwał
ciszy i ukojenia, właśnie dlatego, że taił w sobie niewyobrażalne kłębowisko emocji
[por. Fitzek, 1924/1925: 186]. Wysoko cenił życie rodzinne i więź pomiędzy małżonkami, uznając mężowsko-ojcowskie powołanie za nadzwyczajny dar, sposobność do
dojrzewania duchowego i szczęśliwości [por. Ciupke, 2007: 174]. Suzanne, córka poety i pisarza, przedstawia ojca w przytłumionym, subtelnym, miękkim świetle, skupiwszy się na jego najsympatyczniejszych cechach. Jej relacja różni się od recenzji
krytyków i publicznego wizerunku Arndta. Oto dowiadujemy się, że żonaty w wieku
29 lat, Bruno Arndt zbudował pełne harmonii życie domowe pod wieloma względami
4
Stopień naukowy otrzymał na podstawie pracy doktorskiej pt. Die Entwicklung vom Mittelhochdeutschen in der Breslauer Kanzleisprache (Breslau 1897) [Rozwój języka średnio–wysokoniemieckiego
w kancelarii wrocławskiej, wznowienie w 1977].
5
Skrót kariery zawodowej Arndta przedstawia S. Ciupke [Ciupke, 2007: 167].
Por. „Eine Beschreibung meines Lebens zu geben, ist eine Aufgabe, die mir eigentlich in tiefster Seele
zuwider ist. Ich liebe die Selbstbeespiegelung gar nicht und folge mit Unlust einem höheren Zwange”.
6
„Es fiel mir nich leicht, im vorigen Jahre meine zweite Heimat Kattowitz und Oberschlesien im weiteren Umfange zu verlassen und nach Breslau überzusiedeln” [Tau, 1921: 2].
7
Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na podstawie prozy Bruno Arndta
115
przypominające stadło Karla i Elisabeth. Doczekał się trzech córek, z którymi dzielił
rozliczne zamiłowania. Razem tworzyli kolekcję motyli, gąsienic, zbierali chrząszcze
i żabi skrzek. Arndt miał też przeogromny zbiór minerałów, poza tym prenumerował
potężną liczbę czasopism i broszur. Miał też poupychane w teczkach rysunki, staloryty i szkice. Uwielbiał chomikować znaleziska. Najbardziej jednak lubił bożonarodzeniowy, ciepły nastrój, jaki wprowadzała świeżo ścięta choinka i blask świec8.
Z iście dziecięcym entuzjazmem przebierał się za św. Mikołaja, stawiał świąteczną
szopkę i zabierał się za budowanie domku dla lalek, aby sprawić córkom radość.
Uwielbiał niedzielne spacery. Ponoć prowadził dzienniki, w których skrupulatnie
zapisywał swoje najciekawsze sny. Palił cygara, chodząc po pokoju w poszukiwaniu natchnienia, palił je nawet wtedy, gdy zasiadał do pianina, chcąc zagrać którąś
z sonat Beethovena. Po I wojnie światowej został fajczarzem. Napełniał główkę tabaką i płatkami róży. Grono znajomych Arndta cechowała różnorodność wyznania,
pochodzenia i przekonań. Córka pisarza podkreśla fakt, że ojciec nigdy nie pytał
o konfesję czy przynależność do partii, bo nie podług takich kryteriów różnicował
ludzi. Wśród jego kompanów było na przykład wielu Żydów. Najbliższym przyjacielem Arndta, w towarzystwie którego przy szklaneczce wina najbardziej lubił świętować swe sukcesy wydawnicze, był Hans von Gumppenberg9.
Pisarz zmarł przedwcześnie, w sile wieku, we Wrocławiu (Breslau), 6 lipca 1922.
Jeszcze przed śmiercią miasto Opole (Oppeln) uhonorowało go nagrodą im. Josepha
von Eichendorffa, której był pierwszym laureatem. Nagrodę przyznano mu za przedostatnią powieść Missa Solemnis na wniosek Hermanna Stehra, z którym pisarz nawiązał szczerą i wspaniałą przyjaźń. Opublikowany dorobek Arndta to sześć odrębnych
dzieł oraz dwa teksty w wydaniach zbiorowych. Książki ukazały się w oficynie wydawniczej S. Fischera w Berlinie oraz w wydawnictwie Friedricha Lintza w Trewirze.
Tekst krytycznoliteracki Rudolfa Fitzka publikowany na łamach czasopisma
„Oberschlesier” prezentuje twórczość i osobowość artysty poprzez metaforę górniczego „fedrowania” w ciemnych podziemiach ducha. Już sama sylwetka Arndta
przypominała solidną konstrukcję kamiennych ścian: wysoka, lecz wyraźnie przygarbiona postać o potężnych, szerokich ramionach i ogromnych dłoniach, majestatyczna
i barczysta, ciężki chód, twarz posągowa, pogrążona w zadumie, prawie nieobecne, niepokojące, smutne spojrzenie brunatnych oczu, będące strażnikiem kruchego,
delikatnego wnętrza zagrodzonego murem nieśmiałości, ascezy i dystansu. Nie tyle
8
W opowiadaniu Peter und Barbara pocięta siekierą bożonarodzeniowa choinka symbolizuje destrukcję życia rodzinnego. Z drugiej strony fabuła noweli wskazuje na jeszcze inny trop: choinka obrazuje
wartości świeckie, materialistyczne, profaniczne, które z uwagi na duchowy kryzys bohaterów górują
nad warstwą religijną świąt. Porąbana choinka metaforycznie zastępuje akt odejścia od owego materializmu, a więc stanowi pewien krok naprzód. Małżeństwo przechodzi swojego rodzaju oczyszczenie
i przemianę w kierunku odzyskanych wartości – miłości oraz wiary [por. Ciupke, 2007: 172].
O wszystkich tych bezcennych detalach dowiadujemy się od Suzanne Scholtz z domu Arndt [Scholtz,
1954: 35–39].
9
116
Jadwiga Sebesta, Eugeniusz Szymik
obecność lub brak górnośląskich motywów czy obiektów skłaniają do takiej interpretacji jego dzieła, która zakotwicza warstwę narracji w kręgu topicznym miasta,
uprzemysłowienia albo preindustrialnej sielanki. Autor zdradza się tym „jak”, a nie
„co” postrzega, oszczędnością mowy, surowością opisu, wstrzemięźliwością języka,
literalną, dosadną i prostą grą słów10, dając świadectwo moralnej wrażliwości, która
drąży korytarze podświadomych wyborów w poszukiwaniu prawdy o naturze człowieka [Fitzek, 1924/1925: 185; Tau, 1921: 10–11].
ARNDT WOBEC INDUSTRIALIZACJI: PAMIĘĆ NATURY,
ŻYCIE W LABIRYNCIE,
WALKA ZE WSPÓŁCZESNYM MINOTAUREM11
Bruno Arndt był świadkiem gwałtownej degradacji bogactw naturalnych i dawnego stylu życia opartego na tradycji, zadomowieniu, sąsiedztwie i familiarności.
W zamian pojawiły się nowe formy spędzania czasu oraz nieznane dotychczas dobra
i koszty wynikłe z procesu industrializacji. Centrum nowopowstałego świata stało się
uprzemysłowione miasto, w którym niknęła jednostka. Arndt przeprowadza szczegółową wiwisekcję zjawisk, które decydują o losach coraz bardziej zagubionych i wyalienowanych ludzi, doświadczających reifikacji, upodlenia i wykorzenienia. Żyjący
na skraju nędzy mieszkańcy wsi upatrywali w miejskich murach jedyną szansę na
przeżycie. Wyprawa do miasta w poszukiwaniu pracy i zakwaterowania łączyła się
z lękiem przed nieznanym. Struktura wielkomiejska przypominała labirynt, w którym zamieszkiwał krwiożerczy Minotaur, bestia zwana „wielkim piecem”, a gigantyczne smoki zionęły duszącym ogniem. Mimo to miasto zdawało się utopijną krainą
szczęśliwości, mogło bowiem wielu wykarmić, przyodziać i przygarnąć.
Arndt debiutował jako autor sonetów12, jednak najważniejsze dla niego stały
się powieści ze starannie zarysowanym tłem psychologicznym i ważkim moralnym
przesłaniem. Przeżycia z lat studenckich i refleksje retrospektywne zawarł Arndt
w pierwszej powieści Der verirrte Vogel (Zagubiony ptak, 1909), ale już następne
dzieło zostaje poświęcone tematowi aktualnemu i odznacza się społecznym zaangażowaniem podyktowanym troską i niepokojem o losy górnośląskich rodzin, które
zmuszone zostały do przewartościowania swojego życia w obliczu nowych wyzwań.
Chodzi o docenioną przez krytyków powieść Der Ruf der Felder (1911)13, w której
Chodzi o styl właściwy powieściom. Szkic Die Landschaft Oberschlesiens oraz sonety nie podlegają
tej konwencji i stanowią przykład językowo bogatej i barwnej narracji.
10
Inspiracją dla tego fragmentu stały się opracowania krytycznoliterackie M. Mańczyk-Krygiel [2006:
216–231; 2006: 81–93].
11
12
Sonety ukazały się w 1906 roku w zbiorku pt. Lyriksammlung.
13
Do roku 1924 powieść Der Ruf der Felder [Zew pól] doczekała się 6 wydań.
Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na podstawie prozy Bruno Arndta
117
Arndt ukazuje konflikty i kryzysy wiejskiej rodziny zmuszonej prowadzić walkę
o byt w zindustrializowanym świecie głuchym na ich wewnętrzne potrzeby i konserwatywne przekonania. Max Tau, przyjaciel Arndta, również z urodzenia bytomianin,
dostrzegł w beletrystycznych obrazach autora Zewu pól moralnie doniosłą intuicję
o znaczeniu wykraczającym poza epokę. Rudolf Fitzek, w odróżnieniu od recenzji
Taua, dostrzega w topograficznej warstwie powieści Der Ruf der Felder, a także
w filologicznych predylekcjach prozaika, dowód antypolskich skłonności, a nawet ciągotek nacjonalistycznych [Fitzek, 1924/1925: 185]. Tau ostro polemizuje z
tą opinią, podkreślając naturalistyczną barwę języka twórcy, używaną świadomie
z uwagi na dbałość o autentyczny, osadzony głęboko w realiach opis ludzkiej doli,
mającej swe czasoprzestrzenne i dziejowe determinanty. A od nich nie powinno
się abstrahować, chcąc dotrzeć do pokładów wspólnotowości ludzkiego doświadczenia.
Arno Lubos natomiast podkreśla otwartość dzieła. Twierdzi, że pisarstwo Bruno
Arndta zakłada jedynie pewne ramy historiograficzne, aby ostatecznie uchylić wszelką ideologię klasową bądź narodowościową na rzecz humanistycznej wizji małych
ojczyzn, spojonych naturalną więzią pamięci i wdzięczności wobec już oswojonego
piękna, metaforycznie ujętego w tytule Zewu pól [por. Lubos, 1967: 177]. Powieść
społeczna Der Ruf der Felder staje się dla Górnoślązaka, apologety życia, rozmiłowanego w obrazach dzieciństwa okazją do wyrażenia optyki zaabsorbowanej agrarną
koegzystencją ludzi, zwierząt i roślin14 pod wspólnym niebem łaskawym dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych… Rytm myśli Arndta przypomina biblijnego siewcę,
któremu zależy na tym, żeby świadomość ludzi, bez względu na warunki, w jakim
ziarno wzrasta, kierowała się ku formom sprzyjającym ładowi kosmicznemu, projektowanym wedle uniwersalnego wzorca. Tekst o przyrodzie Górnego Śląska pisany
w czasach, gdy Arndt piastował stanowisko radcy studiów we Wrocławiu, stanowi
jedynie ułamek, jakkolwiek znaczący dla całokształtu twórczości, tego, co pisarz czuł
i pragnął wyrazić powodowany głęboką miłością do natury. Zdaniem pisarza krajobraz Śląska w sposób szczególny i jedyny w swoim rodzaju wyraża duszę przestrzeni,
symboliczną glebę, z której wyrasta mentalność, odzwierciedlająca unikalny klimat
i matrycę wrażliwości odziedziczonej po przodkach, a kształtowanej poprzez pokolenia zmieniające oblicze śląskości stosownie do potrzeb i zewnętrznych wymogów15.
14
„So zeigt sich in dem 1911 erschienenen Heimatroman Ruf der Felder ein klares Bekenntnis zur Religion in ihrer traditionellen agrarischen Lebensform, nich aber ein proeutsches Bekenntnis” [por. Lange
von, 2000: 127].
„Wie Werden und Sein des Einzelmenschen und eines Volkes ist das Gepräge eines Landes und in engeren Sinne der Landschaft nicht zufallsmäßig entstanden, sondern unterliegt bestimmten Gesetzen, nach
denen sich Erscheinung und Wert für den Menschen ordnen und gerade Oberschlesien ist ein Musterbeispiel für ein Land, in dem mancherlei Bedingungen erfüllt zusammentreten, um die Landschaft in ihrer
Mannigfaltigkeit für das Auge reizvoll und den sinnenden Geist anregend gestalten” [Arndt, 1923: 26].
15
118
Jadwiga Sebesta, Eugeniusz Szymik
Jedną z zasadniczych cech ziemi śląskiej jest jej zróżnicowanie, wielokształtność
i heterogeniczność. Jednym tchem, pełnym zachwytu nad fenomenem wielości, autor wymienia kopalnie węgla kamiennego, żwiru, wapienia i gliny, lasy bukowe,
sosnowe i świerkowe, pola uprawne, bagna, mokradła i strumyki, omszałe tereny
i wrzosowiska, dolinki i pagórki, stawy i jeziorka, parki, zamki i pałace, wieże
kościołów romańskich, gotyckich i barokowych, place i skwerki, topole, brzozy
i jarzębinki, a wszystko to poprzecinane srebrzystością szyn kolejowych, przeplatane kominami, szybami i sztolniami stanowi kalejdoskop wrażeń przyrodniczo-industrialnych. Pomimo gorącej aprobaty dla wielowymiarowości Śląska, Arndt
wciąż przypomina o tragicznych dla przyrody skutkach przemysłowej ekspansji.
Oczadziałe łąki, rachityczne lasy i wymarłe pola ustępują miejsca hutom, powoli
dogorywa życie, tam gdzie wcześniej swobodnie się rozwijało. Śląsk miejscami
upodabnia się do wymarłej Islandii: hałdy przypominają grafitowe wulkany, huty
bulgoczą jak gejzery, a nocą rozbłyskują światła fabryk jak we śnie, jak w osobliwej baśni, w księżycowej, metalicznej scenerii okolonej ciemnością. Tylko wokół
hut opalizuje ogniste światło, noc zyskuje nagle niezliczone elektryczne słońca,
sztuczne kandelabry o niesamowitej mocy oślepiającej, jak roziskrzone spojrzenie
bazyliszka. Widać ogniste, apokaliptyczne języki ognia wokół skupisk stali, gdzie
panoszą się wielkie, groźne „smoki” (Drachen). To nieziemskie zjawisko, piekielne
potwory, a jednak rzeczywistość. Śląsk oglądany z perspektywy pisarza staje się
krainą na wpół rzeczywistą, majaczącym na horyzoncie wyobraźni konturem szaleństwa, królestwem baśniowych stworów w stalowych pancerzach, które w swych
mackach dzierżą władzę nad uciemiężonym ludem. „Bezpośrednio ponad ziemią
rozkwitają niezliczone iluminacje, jak kwiaty rozsiane na drogach związane łańcuchem tworzącym stalowy tor” [Arndt, 1923: 31].
Zdaniem Lubosa, Arndt dążył do uchwycenia istoty rzeczy poprzez detale charakterologiczne i topograficzne wpływające na jakość i warunki życia, przy tym jednak
stronił od zabiegania o swe racje ideowe lub literackie, trzymając się z dala od mód
i założonej przez innych stylistyki. Pozostawał sobą. Odbył w życiu tylko dwie niewiele znaczące podróże zagraniczne – do Londynu i Paryża, skąd wrócił niewzruszony, aczkolwiek zmieniwszy Katowice na Wrocław, stał się jeszcze bardziej wrażliwy na aurę miejsca, po którym pozostały wspomnienia. Życie poety i pisarza nie
obfitowało w żadne szczególnie frapujące wydarzenia, jeśliby obrać punkt widzenia
zewnętrznego obserwatora kadrującego akcję, nie mniej dynamika wewnętrznych
przemian czyniła ów biogram imponującą areną starć i bitew. Arndt żył do wewnątrz
i tylko tak pojmował autentyczną przygodę. Nie brał nawet udziału w wojnie, tej
najbardziej realnej i historycznej, I wojnie światowej. Świat jego przeżyć świadczył
o przejmującej intensywności i głębi doznań przekuwanych na wizję podszytą poważną
refleksją nad prawami rządzącymi światem. Przenikliwość wglądu w rzeczywistość
Wielkomiejskie studium alienacji i zagubienia na podstawie prozy Bruno Arndta
119
odartą ze złudzeń czyniła Arndta mistrzem naturalizmu na miarę Zoli [por. Tau, 1921:
39]16. Gołębie serce, a przy tym ostrość widzenia, przesądzają o charakterze tejże prozy – czułej choć nie sentymentalnej, raczej współczującej, wyrozumiałej, zakładającej
ukryty, terapeutyczny wymiar sztuki na usługach filozofii życia [Lubos, 1967: 173].
Bibliografia
1.Arndt B.: Der Ruf der Felder. Potsdam: Geschäftsstelle Grüne Bücher 1924.
2.Arndt B.: Die Landschaft Oberschlesiens. W: Deutschland in Farbenphotographie. Bd 8:
Schlesien. Red. Heinz Braune, Konrad Hahm. Berlin: Verlagsanstalt für Farbenphotographie Carl Weller 1923.
3.Ciupke S.: Die naturalistische Darstellung der Eheproblematik in der Erzählung Peter und
Barbara von Bruno Arndt (1874–1922). „Studia Filologiczne” 2007, nr 1.
4. Das Bild der Stadt In der Prosa von Bruno Arndt (Der Ruf der Felder und Missa solemnis).
W: Zwischen Verlust und Fülle. Studien zur Literatur und Kultur. Festschrift für Louis Ferdinand Helbig. Red. E. Białek, Detlef Haberland. Wrocław – Dresden: Neisse Verlag 2006.
5.Droń M.: Bruno Arndt – zapomniany pisarz ciszy. „Życie Bytomskie” 2005. http://www.
zyciebytomskie.pl/podakcja.php?id=6&gakcja=1 [data dostępu: 20.06.2010].
6.Fitzek R.: Bruno Arndt (1874–1922). „Der Oberschlesier” 1924/1925, nr 6.
7.Henning von Lange R.: Bruno Arndt (1874–1922) „Stern des Menschentums”. W: Oberschlesische Literatur 1900–1925. Historischer Umbruch und literarische Reflexion.
Schriften des Eichendorff-Instituts an der Heinrich Heine Universität. Bd.1. Red. Bernd
Witte. Frankfurt am Main: Lang 2000.
8.Klin E.: Arndt Bruno. W: Bytomski słownik biograficzny. Red. J. Drabina. Bytom: TMB
2004.
9.Lubos A.: Geschichte der Literatur Schlesiens. Bd. 2. München: Bergstadtverlag Korn
1967.
10. Mańczyk-Krygiel M.: Das Bild der Stadt In der Prosa von Bruno Arndt (Der Ruf der Felder und Missa Solemnis. W: Zwischen Velust und Fülle. Studien zur Literatur und Kultur.
Festschrift für Louis Ferdinand Helbig. Wrocław–Dresden: Neisse Verlag 2006.
Roberta Henning von Lange polemizuje zarówno z Tauem, jak i z Lubosem, podkreślając życzliwy
dystans autora i odżegnanie się od patosu typowego dla śląskiej literatury. „Allerdings ist auf der anderen Seite auch die von Arno Lubos bevorzugte naturalistische Deutung Arndt zu relativieren. Was
Lubos beispielsweise hinsichtlich der Sprache als »schockierend teilnahmlos, realistisch hart und naturalistisch exakt und sekundengenau« charakterisiert, ist zwar durchaus zutreffend, für eine Einordnung
in den Naturalismus allerdings nicht hinreichend, zumal gerade die angeführte »teilnahmlose Distanz«
als nicht typisch anzusehen ist. Wohl aber zeigt Arndt in weiten Passagen eine erfrischende erzählerische
Klarheit, wie sie die oberschlesiche Popularliteratur ansonsten auf Grund ihres sprachlichen Pathos eher
vermissen läßt” [Lange von, 2000: 131].
16
120
Jadwiga Sebesta, Eugeniusz Szymik
11. Mańczyk-Krygiel M.: Labirynth Heimat. Stadtbilder in der Prosa von Bruno Arndt (1874–
1922). „Silesia Nova” 2006, nr 2.
12. Scholtz S.: Erinnerungen an meinen Vater Bruno Arndt. „Mitteilungen der Beuthener Geschichts-und Museumsvereins” 1954.
13. Sebesta J.: Bruno Arndt (1874–1922) – mędrzec z Bytomia, tropiciel fałszu i ułudy. Szkic do
biografii i twórczości. „Z tej Ziemi. Śląski Kalendarz Katolicki” 2011.
14. Sebesta J., Szymik E.: Na zachód od Edenu... czyli mit Górnego Śląska oczyma niemieckojęzycznych pisarzy – poetów (Max Tau – Bruno Arndt – Arthur Silbergleit). Cieszyn:
Oficyna Drukarsko-Wydawnicza AKANT S. C. 2014.
15. Tau M.: Bruno Arndt: sein Wesen und sein Werk. Trier 1921.
dr Jadwiga Sebesta
Uniwersytet Śląski
e-mail: [email protected]
dr Eugeniusz Szymik
Uniwersytet Śląski
e-mail: [email protected]
121
Ewa Sowa-Behtane
RECEPCJA KULTURY OBCEJ PRZEZ POLKI
TWORZĄCE MAŁŻEŃSTWA BINACJONALNE
Abstract
RECEPTION OF FOREIGN CULTURE BY POLISH WOMEN
FORMING BINATIONAL MARRIAGE
Today, in the era of post-modernity, the ethnically, racially, religiously, culturally
or nationally mixed marriages are more and more frequent phenomenon, contributing
to the emergence of new types of cultural identity. Nationally mixed marriages (binational) define a new cultural quality when they do not concern only individuals, but
when they become a phenomenon which is statistically frequent, and even dominant
in a broader social context.
Mixed marriages represented 1.78% (3,367) of the total number of marriages contracted in Poland. The statistics shows that binational marriages in today’s Europe
have a tendency to increase. This article shows how people creating such compounds
perceive the culture of their partners which is different from their own culture.
Keywords: Culture, Poland, marriage, multicultural marriage, receiving culture
WSTĘP
Społeczeństwa ludzkie różnią się znacznie pod względem kultury, stąd też według
Charlesa Taylora można powiedzieć, że reprezentują różne sposoby bycia człowiekiem. „Być może są one wzajemnie niewspółmierne i podobnie jak uznajemy, że
w ogólności istnienie pewnych dóbr jest zależne od istnienia ludzi, tak samo możemy
być zmuszeni do przyjęcia, że pewne dobra są takie, a nie inne tylko dzięki istnieniu
ludzi w obrębie pewnych form kulturowych” [Taylor, 2001: 121].
XXI wiek rozpowszechnił na dużą skalę takie zjawiska jak: globalizacja, migracje, wielokulturowość, międzykulturowość, transkulturowość czy małżeństwa bina-
122
Ewa Sowa-Behtane
cjonalne. „W epoce globalizacji – pisze Eugeniusz Szymik – wzajemne przenikanie się kultur jest sprawą oczywistą. Zjawisko to wywołuje różne reakcje, literatura
szczególnie pokazuje złożoność problematyki integracji, czyli przenikania kultur
i zderzenia różnorodnych cywilizacji” [Szymik, 2011: 121].
Z Rocznika Demograficznego przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że w 2014 roku w Polsce zostało zawartych 188 488 małżeństw mieszanych, które stanowiły 1,78% (3367) całkowitej liczby małżeństw w Polsce. Mieszane
małżeństwa zawierane są nieco częściej przez polskie kobiety (2 599) niż przez polskich mężczyzn (768). Polki preferowały partnerów z Wielkiej Brytanii, Niemiec,
Włoch i Francji, podczas gdy polscy mężczyźni wykazali tendencję do poślubiania
kobiet z Ukrainy, Rosji i Białorusi1. W innych krajach europejskich liczby zawieranych małżeństw binacjonalnych są o wiele wyższe, np. w Niemczech w 2014 roku co
dziewiąte zawarte małżeństwo było binacjonalne [The 2014 Migration Report, online: http://www.bamf.de/SharedDocs/Anlagen/EN/Publikationen/Migrationsberichte/
migrationsbericht-2014.html?nn=2006704, dostęp 22.06.2016], a w Szwecji w 2009
roku małżeństwa binacjonalne stanowiły aż 49,7% wszystkich zawartych małżeństw
[Familie, households, http://www.bfs.admin.ch/bfs/portal/en/index/themen/01/04.
html, dostęp 22.06.2016].
Skoro liczba małżeństw binacjonalnych na świecie wzrasta, warto przyjrzeć się,
w jaki sposób osoby tworzące takie związki receptują kulturę swoich partnerów, która jest inna od kultury własnej.
KULTURA – PRÓBA DEFINICJI
Kilkadziesiąt lat temu Johann Gottfried Herder napisał: „Nie ma nic bardziej
nieokreślonego niż słowo kultura” [Herder, 1962: 4]. Łacińskie słowo cultura (colere – uprawiać) oznaczało uprawę ziemi lub hodowlę zwierząt. Uprawa – kultura jest zatem rezultatem świadomych działań ludzkich, służących ujarzmieniu
zjawisk przyrody i podporządkowaniu ich człowiekowi w celu zaspokojenia jego
materialnych potrzeb [Jedliński, 2000: 27]. W drugim znaczeniu nazwa kultura
oznacza pielęgnowanie i uszlachetnianie obyczajów ludzkich i sposobów postępowania. Jest to użytek przeniesiony z rolnictwa, lecz zastosowany nie do pielęgnowania i uszlachetniania roślin, lecz obyczajów [Szczepański, 1965: 43]. W trzecim
znaczeniu przez kulturę rozumie się „to wszystko, co nie wyrasta samo przez się
z przyrody, lecz powstaje dzięki pracy człowieka, co jest wytworem celowej refleksji i działalności ludzkiej” [Ibidem].
Pierwszym autorem, który użył interesującego nas słowa w znaczeniu bliskim
współczesnemu ujęciu, był Marek Tulliusz Cicero. Uznał on filozofię za kulturę du1
Rocznik Demograficzny 2014, GUS, Warszawa 2015, s. 233–237.
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne
123
cha, przedstawiając w Rozprawach tuskulańskich wyrazistą koncepcję kultury, obejmującą duchowy i materialny dorobek ludzkości [Kłoskowska, 1991: 18].
Najwybitniejszy z twórców antropologicznej koncepcji kultury Edward Burnett
Tylor stworzył projekt antropologii, wiążący ze sobą socjalne i symboliczne aspekty kultury [por. Mencwel, 1996: 15]. Sformułował on w 1871 roku antropologiczną
definicję szeroko rozumianej kultury: „Kultura lub cywilizacja jest to złożona całość obejmująca wiedzę, wierzenia, sztukę, prawo, moralność, obyczaje oraz wszelkie inne zdolności i nawyki nabyte przez człowieka jako członka społeczności”2. Ze
skróconą redakcją Tylorowskiej definicji można się spotkać u wielu późniejszych
autorów, np. u Benedict, według której „kultura jest to złożona całość zawierająca
nawyki nabyte przez człowieka jako członka społeczeństwa”3.
Polski filozof i pedagog, Bogdan Suchodolski, kulturę określał „jako dążenie do
osiągnięcia osobowego wyrazu w czynach i myślach, jako służbę wartościom, jako wypracowanie harmonii między różnymi dążeniami i między codziennością a chwilą uroczystą oraz szukanie więzi wspólnej”4. Według Jana Szczepańskiego „kultura to ogół
wytworów działalności ludzkiej materialnych i niematerialnych, wartości i uznawanych sposobów postępowania, zobiektywizowanych i przyjętych w dowolnych zbiorowościach, przekazywanych innym zbiorowościom i następnym pokoleniom [Szczepański, 1965: 47]. Z kolei Władysław Stróżewski pojmuje kulturę jako „historycznie
uwarunkowany sposób realizowania wartości w określonych dziedzinach działalności,
w szczególności w postępowaniu i twórczości ludzkiej” [Stróżewski, 1992: 109].
We współczesnych koncepcjach antropologii kultury poszukuje się wspólnej
płaszczyzny rozpatrywania zjawisk i faktów kulturowych oraz zjawisk i faktów społecznych. W tym nurcie rozważań można uwzględniać definicję kultury podaną przez
Ralpha Lintona: „Kultura jest konfiguracją wyuczonych zachowań i ich rezultatów,
których elementy składowe są podzielone i przekazywane przez członków danego
społeczeństwa” [Linton, 2000: 47–48].
Na podstawie definicji Lintona Antonina Kłoskowska sformułowała następujące
określenie rozpatrywanego przez nas terminu: „kultura jest to względnie zintegrowana
całość obejmująca zachowania ludzi przebiegające według wspólnych dla zbiorowości
społecznej wzorów wykształconych i przyswajanych w toku interakcji oraz zawierająca wytwory takich zachowań”. Globalne, antropologiczne rozumienie kultury obejmuje różnorodne postacie zjawisk, do których zalicza: „przedmioty stanowiące wytwory
2
E. Tylor: Primitive Culture. Boston 1871, za A. Kłoskowska: Socjologia kultury. Warszawa 1983,
s. 19–20.
3
Por. A. Kroeber, C. Kluckhohn: Culture. A Crirical Review of Concepts and Definitions, Papers of
the Peabody Museum, Cambridge Mass. 1952, za A. Kłoskowska: Kultura masowa. Krytyka i obrona.
Warszawa 1980.
4
B. Suchodolski: Uspołecznienie kultury. Warszawa 1937, s. 15, za J. Gajda: Pedagogika kultury w zarysie.
Warszawa 2006, s. 59.
124
Ewa Sowa-Behtane
i obiekty ludzkiej działalności, same działania, a wreszcie stany psychiczne człowieka:
postawy, dyspozycje, nawyki, stanowiące rezultat wcześniejszych oddziaływań oraz
przygotowanie i warunek przyszłych działań” [Kłoskowska, 1983: 34].
Koncepcja filozoficzna Ernsta Cassirera podaje następującą definicję kultury:
„Kulturę jako całość można nazwać procesem postępującego samowyzwalania się
człowieka. Język, sztuka, religia, nauka są różnymi fazami tego procesu. We wszystkich tych przejawach człowiek odkrywa i udowadnia nową moc, moc budowania
własnego świata, świata idealnego” [Cassirer, 1981: 359]. Z kolei Mieczysław Albert Krąpiec posługuje się terminem kultura na oznaczenie „tego wszystkiego, co
pochodzi od człowieka jako jego ludzkie działanie lub wytwór”. Myśl tę rozwija
następująco: „jeśli działanie ludzkie lub też wytwarzanie wraz z wytworem dokonuje
się zawsze w materiale zastanym, w tworzywie naturalnym (natury – w najszerszym
tego słowa rozumieniu) – to przez «kulturę» możemy rozumieć takie przetwarzanie
natury, które jest zdolne wyrazić w niej piękno swoiście ludzkie, a więc znamię rozumne; człowiek jest bowiem tym, czym go rozum czyni” [Krąpiec, 1986: 199–200].
Według Bronisław Malinowskiego „Kultura jest całością złożoną z częściowo
autonomicznych, częściowo współzależnych instytucji. Tworzy ona całość z serii
zasad takich, jak wspólność krwi przez prokreację; sąsiedztwo związane z współdziałaniem; specjalizacja czynności i ostatnie, choć nie mniej istotne, stosowanie siły
w organizacji politycznej. Każda kultura swoją kompletność i samowystarczalność
zawdzięcza temu, że zaspokaja cały szereg podstawowych potrzeb, instrumentalnych
i integratywnych” [Malinowski, 1996: 38–39].
Kultura, zdaniem Zygmunta Baumana, „polega na nieustannym wydobywaniu
świata, fragment po fragmencie, z przyjemnej, ale sennej, inercji zuhanden i przenoszeniu go w należącą wyłącznie do człowieka sferę vorhanden – na czynieniu ze świata
przedmiotu krytycznej analizy i twórczego działania. Dzieło to dokonuje się wciąż na
nowo, każdego dnia, wszędzie, gdzie żyją ludzie” [Bauman, 2005: 19–20]. Halina Mielicka określa kulturę jako system wartości symboli ponadpokoleniowych, zakorzenionych dzięki zdobywaniu wiedzy w umysłach jednostek [Mielicka, 2000: 43].
Na gruncie antropologii kulturowej kulturę rozumie się jako „ogół ekwiwalentnych i komplementarnych wyuczonych znaczeń podtrzymywanych przez populację
ludzką, lub jej określone segmenty, i przekazywanych z jednego pokolenia na drugie”
[Tyszkowa, 2000: 118]. Kultura danego społeczeństwa posiada aspekty niematerialne
(wierzenia, przekonania, idee i wartości) stanowiące treści kulturowe, oraz materialne, reprezentujące te treści (przedmioty, symbole i narzędzia) [Giddens, 2004: 45].
Ze wszystkich przytoczonych powyżej pojęć każde jest inne i każde jest ważne,
gdyż wnosi coś nowego do rozumienia kultury. Podsumowując przytoczone definicje, można zatem rzec, że kultura to duchowy i materialny dorobek ludzkości zaspokajający cały szereg podstawowych potrzeb, instrumentalnych i integratywnych,
a obejmujący: wartości, wiedzę, wierzenia, przekonania, idee, sztukę, prawo, moral-
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne
125
ność, obyczaje, zdolności i nawyki, sposoby postępowania, wyuczone zachowania,
postawy, dyspozycje, nawyki, więzi wspólne, język, religię, przetwarzanie natury,
przedmioty, symbole, narzędzia.
KAPITAŁ KULTUROWY
Kultura jakiejś grupy rozumiana jest przez Janusza Muchę jako zestaw akceptowanych w niej, choć nie zawsze w pełni realizowanych i nie zawsze wyraźnie problematyzowanych przez działające podmioty, ogólnych wzorów zachowań, praktyk i ich wytworów oraz jako grupowy system aksjologiczny, a więc system przyjmowanych (faktycznie
respektowanych, a czasem tylko uznawanych) wartości i norm. Do kultury należą też
rozpowszechnione w zbiorowości postawy, oparte na wartościach i normach [Mucha,
1999: 15]. Indywidualnie przejęte przez członków danej grupy symbole (wytworzone
jednakowoż zbiorowo) nazywać będziemy za Pierrem Bourdieu kapitałem kulturowym.
Omawiając swoją teorię kapitałów, autor pisał, że „idea kapitału kulturowego początkowo pojawiła się w toku badania jako teoretyczna hipoteza, która umożliwiała wyjaśnienie nierównych osiągnięć szkolnych u dzieci pochodzących z różnych klas społecznych poprzez powiązanie sukcesu akademickiego, tj. specyficznych zysków, jakie dzieci
z różnych klas i odłamów klas mogą osiągnąć na rynku akademickim, z dystrybucją
kapitału kulturowego pomiędzy te klasy i odłamy klas” [Bourdieu, 1986: 243]. Bourdieu
odnosi analizę w kategoriach kapitału kulturowego do podziałów klasowych. Kapitał
kulturowy staje się kompasem, który „kieruje” poczynaniami jednostek.
Kapitał kulturowy, zinternalizowany i ucieleśniony (wpisany w ciało w postaci manier, nawyków, stylu języka) nazywa habitusem jednostki. Zdaniem Bourdieu
habitusy „pozostają zespołem nabytych, ucieleśnionych schematów działania, […]
ustrukturyzowanych struktur, predysponowanych do tego, aby funkcjonować jak
struktury strukturujące, czyli jako zasady generujące i organizujące praktyki oraz
wyobrażenia” [Bourdieu, 2008: 72–73]. Dalej Bourdieu pisze: „Habitusy są zasadami generującymi odrębne i dystynktywne praktyki; to, co je robotnik, a zwłaszcza
jego sposób jedzenia, sport, który uprawia i sposób, w jaki to robi, jego opinie polityczne i sposób ich wyrażania różnią się zazwyczaj od konsumpcji lub aktywności
właściciela przedsiębiorstwa; różnice dotyczą również schematów klasyfikacyjnych,
zasad grupowania, zasad postrzegania i podziału, gustów, różnych rzeczy. Habitusy
sprawiają, że rozróżnia się między tym co dobre, a tym co szkodliwe, między dobrem a złem, między tym, co dystyngowane, a tym co pospolite itd., ale nie w ten
sam sposób. Na przykład to samo zachowanie lub to samo dobro może wydawać się
dystyngowane jednemu, pretensjonalne lub świadczące o zarozumiałości drugiemu,
a pospolite trzeciemu. […] Habitus jest twórczą i jednoczącą zasadą, która przekłada
wewnętrzne, relacyjne cechy pozycji na jednolity styl życia, to znaczy spójny zespół
wyborów osób, dóbr i praktyk” [Bourdieu, 2009: 18]. Tomasz Szlendak dodaje, że
126
Ewa Sowa-Behtane
kapitał kulturowy to wiedza symboliczna potrzebna człowiekowi, by zrozumiał, jak
działa system społeczny, w którym funkcjonuje. Ta wiedza symboliczna jest przekazywana w procesie socjalizacji, czyli może być przekazywana w rodzinie. Autor
dodaje, że „na kapitał kulturowy składa się przede wszystkim język, jakim posługuje się rodzina zakorzeniona w danej klasie społecznej, oraz wiedza (to, co wiemy
o świecie) i znawstwo (to, co potrafimy wykonać, wiedza praktyczna) [Szlendak,
2011: 246]. Kapitał społeczny zatem to m.in. umiejętność prowadzenia rozmowy,
sposób traktowania innych ludzi, postrzeganie siebie w relacji do innych, sposób korzystania z dorobku kultury czy własnych osiągnięć.
Z przytoczonych teorii wynika, że jednostka posiadająca określony kapitał kulturowy stara się wchodzić w interakcje z takimi partnerami, u których odnajduje podobny
rodzaj i poziom kapitału kulturowego, zatem z reprezentantami przede wszystkim swojej kultury, a w jej ramach swojej klasy społecznej. Jest to na przykład sytuacja spotkania dwóch Polaków za granicą, bądź spotkanie dwóch muzułmanek w kraju, w którym
islam nie jest religią dominującą. Podobne pod względem społecznym jednostki dość
szybko się rozpoznają, gdyż wyczuwają u partnera interakcji porównywalny poziom
kapitału kulturowego. Taki kapitał kulturowy nasycony jest energią emocjonalną. Dlatego ludzie poszukują partnerów interakcji o podobnym lub wyższym poziomie kapitału kulturowego. Kontakt z taką osobą pozwala na doświadczanie przyjemności wynikającej z potwierdzenia własnego punktu widzenia, własnych wierzeń, opinii, idei czy
świętych symboli. Sytuacja tłumaczy także negatywne emocje, jakimi ludzie reagują,
kiedy ktoś krytykuje bądź lekceważy ich kulturę, religię, światopogląd polityczny.
Kapitał kulturowy występuje w dwóch postaciach:
––ogólnej, czyli kapitał kulturowy rozumiany jako przynależność do określonych,
zazwyczaj dużych zbiorowości (narody, kościoły itd.);
––szczególnej, tzn. taki kapitał kulturowy, który dotyczy osobistych kontaktów
i dystrybuowany jest w ściśle spersonalizowanych interakcjach [Warczok,
Trembaczowski, 2011: 27–28].
Ogólny kapitał kulturowy kształtuje się przede wszystkim w takich instytucjach
jak szkoła, natomiast szczególny kapitał kulturowy tworzony jest na podstawie pamięci o określonych osobach czy konkretnych sytuacjach. Dzięki temu kształtować
się mogą kręgi znajomych lub przyjaciół.
RECEPCJA KULTURY OBCEJ W BADANIACH WŁASNYCH
Z wcześniejszych rozważań wynika po pierwsze, że każdy człowiek posiada własny kapitał kulturowy – własny habitus, a po drugie, że osoby dążą do interakcji
z osobami reprezentującymi podobny kapitał kulturowy. Czy jednak w dobie ponowoczesności, globalizacji, migracji i „zmniejszania się” świata nadal jesteśmy zamknięci na osoby o odmiennym kapitale kulturowym?
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne
127
Zaprzeczeniem tej teorii będzie zjawisko zawierania małżeństw mieszanych kulturowo, w których w pary łączą się osoby o odmiennych kapitałach kulturowych.
Dlaczego odmienne kulturowo osoby łączą się w pary międzykulturowe? Po pierwsze uczucia zauroczenia, zakochania czy miłości są uczuciami ponad jakimikolwiek
podziałami (w tym kulturowymi). Po drugie odmienność kulturowa bywa elementem przyciągającym. O teorii przyciągania pisze Ewa Sowa-Behtane: „zauważamy
nowy nurt dobieralności partnerów, który polega na dobraniu sobie osoby skrajnie
przeciwnej, najlepiej o odmiennej kulturze i odmiennym wyglądzie, które interesują
i pociągają drugą osobę. «Inność» i «egzotyczność» stały się czynnikami atrakcyjnymi. Niemniej jednak mimo odmienności fizycznej i kulturowej nadal pary dobierają
się na zasadzie podobności statusu materialnego, wykształcenia, cech charakteru czy
wyznawanych wartości. Ale zdarzają się również takie małżeństwa, które zostały zawarte głównie z powodu fascynacji «innością» partnera” [Sowa-Behtane. http://multiculticlub.com/teorie-przyciagania-w-zwiazkach-mieszanych/, dostęp 01.10.2016)].
Markus Lipowicz twierdzi, że „Współczesne społeczeństwo stało się właśnie w tym
sensie tajemnicze, gdyż w swojej różnorodności i nieprzewidywalności nie pozwala
się już usystematyzować w statyczne ramy pojęciowe, a samo życie kulturowe stało
się manifestacją innego, czyli czymś stojącym poza dotychczasowym porządkiem
aksjologicznym i epistemologicznym” [Lipowicz, 2016: 46].
Aby odpowiedzieć na zawarty w tytule artykułu problem badawczy, przystępując
do badań, sformułowano następujące pytanie: Jaki jest Twój stosunek do kultury partnera? Stworzono następującą typologię odpowiedzi, które zaproponowano badanym
do wyboru:
––miłośnik/miłośniczka (osoba rozmiłowana, pasjonująca się w czymś, wielbiciel);
––znawca/znawczyni (osoba dobrze się na czymś znająca, mająca wiedzę, doświadczenie w odpowiedniej dziedzinie);
––­amator/amatorka (osoba lubiąca coś, która zajmuje się czymś dla przyjemności);
––­nieprzychylny/nieprzychylna (osoba wyrażająca dezaprobatę wobec czegoś);
––tolerancyjny/tolerancyjna (osoba szanująca czyjeś poglądy, wierzenia, upodobania, różniące się od własnych);
––bierny/bierna (osoba nie wyrażająca żadnego stosunku wobec czegoś).
Wyniki badań pozwoliły na zarysowanie typów recepcji kultury obcej (kultury swojego męża). W badaniach udział wzięło 90 kobiet w wieku od 21 do 45. W momencie
przeprowadzania badania kobiety tworzyły związki małżeńskie z mężczyznami o innej
niż polska narodowości, a ich staż małżeński wynosił od 1 roku do 20 lat. Zdecydowana
większość kobiet legitymowała się wykształceniem wyższym (56,67%), 40,00% posiadało wykształcenie średnie, a 3,33% wykształcenie podstawowe. 66,67% badanych
posiadało dzieci, natomiast pozostałe badane były bezdzietne.
128
Ewa Sowa-Behtane
Tabela 1. Recepcja kultury męża
Odpowiedź
miłośniczka (osoba rozmiłowana, pasjonująca się w czymś, wielbicielka)
znawczyni (osoba dobrze się na czymś znająca, mająca wiedzę, doświadczenie w
odpowiedniej dziedzinie)
amatorka (osoba lubiąca coś, która zajmuje się czymś dla przyjemności)
nieprzychylna (osoba wyrażająca dezaprobatę wobec czegoś)
tolerancyjna (osoba szanująca czyjeś poglądy, wierzenia, upodobania, różniące się od
własnych)
bierna (osoba nie wyrażająca żadnego stosunku wobec czegoś)
%
6,67%
16,67%
10,00%
6,67%
53,33%
6,67%
Źródło: Badania własne
Wyniki badań wskazują, że zdecydowana większość kobiet wykazuje postawę tolerancyjną wobec kultury partnera (53,33%). 16,67% badanych określiło siebie jako
znawczynie kultury, natomiast 10,00% jako amatorki kultury męża. Po 6,67% badanych określiło się jako: miłośniczki, osoby bierne bądź nieprzychylne kulturze męża.
Nie stwierdzono istotnych zależności pomiędzy recepcją kultury obcej a wiekiem
badanych, stażem małżeńskim, wykształceniem badanych czy posiadaniem (bądź
nie) dzieci.
PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Społeczeństwa różnią się znacznie pod względem kultury, jednak ponowoczesność na większą niż nigdy wcześniej skalę charakteryzuje zjawisko wielokulturowości, a wraz z nim małżeństwa mieszane kulturowo. Globalizacja powoduje wzajemne przenikanie się kultur. Mówimy dziś nie tylko o wielokulturowości, czyli
o występowaniu na danym terenie wielu kultur, ale także o transkulturowości, która
jest w pierwszym rzędzie wynikiem wewnętrznego różnicowania i złożoności nowoczesnych kultur. Obejmują one szereg sposobów życia i kultur, które również wzajemnie się przenikają [Welsch, 1999: 197]. Wolfgang Welsch twierdzi, że „praca nad
własną tożsamością coraz częściej staje się pracą nad integracją wielu kompo­nentów
o różnym pochodzeniu kulturowym” [Welsh, 1998: 201]. Autor zamiast kryterium
„pochodzenia” wprowadza pojęcie „bliskości”. „Transkulturowość istnieje nie tylko
na makropoziomie całych społeczności, ale sięga też mikropoziomu tożsamości indywidualnej […]. Ludzkie tożsamości, […] zostały ukształtowane przez więcej niż
jedną kulturę. Nie tylko społeczności, ale i ludzie są wielokulturowi. […] zarówno
w skali makro, jak i mikro musi ukształtować się nowy typ tożsamości […]. Jesteśmy
kulturowymi hybrydami” [Welsch, 2004: 34–35]. Z teorii Welcha wynika, że kapitał kulturowy dzisiejszej jednostki nie jest zbudowany na jednym przekazie kulturowym, ale buduje się z przekazu wielokulturowego.
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne
129
Zakładać zatem można, że współczesne społeczeństwa są bardziej niż kiedykolwiek otwarte na inne kultury. Tym bardziej otwarte są osoby, które postanawiają
założyć rodzinę z reprezentantami odmiennych kultur. Z przeprowadzonych badań
wynika, że zdecydowana większość badanych (53,33%) wykazuje postawę tolerancyjną wobec kultury partnera. 33,34% to znawczynie, miłośniczki i amatorki kultury, natomiast 13,34% to osoby bierne bądź nieprzychylne kulturze męża. Podsumować można, że małżeństwa binacjonalne zawierane są przez osoby otwarte na inne
kultury, tolerancyjne i ciekawe innych kultur. Tym samym recepcja kultury męża,
czyli przyjmowanie czy przyswajanie jej jest wśród badanych kobiet zjawiskiem powszechnym i naturalnym.
Bibliografia:
1.Bauman Z.: Europa niedokończona przygoda. Kraków: Wydawnictwo Literackie 2005.
2.Bourdieu P.: The forms of capital. W: Handbook of theory and research for sociology
of education. Red. J. G. Richardson. New York, Westport, Connecticut, London: Greenwood Press 1986.
3.Bourdieu P.: Zmysł praktyczny. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
2008.
4.Cassirer E.: Esej o człowieku. Warszawa: Czytelnik 1981.
5.Familie, households, http://www.bfs.admin.ch/bfs/portal/en/index/themen/01/04.html
[data dostępu: 22.06.2016].
6.Giddens A.: Socjologia. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2004.
7.Herder J.G.: Myśl o filozofii dziejów, t.1. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe
1962.
8.Jedliński R., Językowy obraz świata wartości w wypowiedziach uczniów kończących
szkołę podstawową. Kraków: Wydawnictwo Naukowe AP 2000.
9.Kłoskowska A.: Socjologia kultury. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe
1983.
10. Kłoskowska A.: Pojęcia i problemy wiedzy o kulturze. W: Encyklopedia kultury polskiej
XX wieku, t. 1. Red. A. Kłoskowska. Wrocław: Wiedza o Kulturze 1991.
11. Krąpiec M.A.: Kim jest człowiek? Warszawa: Wydział Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej Warszawskiej 1986.
12. Kroeber A., Kluckhohn C.: Culture. A Crirical Review of Concepts and Definitions, Papers
of the Peabody Museum. Cambridge: Museum 1952.
13. Linton R.: Kulturowe podstawy osobowości. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN
2000.
130
Ewa Sowa-Behtane
14. Lipowicz M.: Porównanie myśli Herberta Marcusego z myślą Michela Foucalta – czyli
jak w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku outsiderzy zmienili społeczny
porządek kultury zachodniej. „Diametros” 2016, nr 49.
15. Malinowski B.: Czym jest kultura? W: Antropologia kultury. Zagadnienia i wybór tekstów.
Red. A. Mencwel. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego 1996.
16. Mencwel A.: Wstęp: wyobraźnia antropologiczna. W: Antropologia kultury. Zagadnienia
i wybór tekstów. Red. A. Mencwel. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego 1996.
17. Mielicka H.: Kultura w procesie socjalizacji. W: Socjologia wychowania. Wybór tekstów.
Oprac. H. Mielicka. Kielce: Wydawnictwo Stachurski 2000.
18. Mucha J.: Badania stosunków kulturowych z pespektywy mniejszości. W: Kultura dominująca jako kultura obca. Mniejszości kulturowe a grupa dominująca w Polsce. Red.
J. Mucha. Warszawa: Oficyna Naukowa 1999.
19. Rocznik Demograficzny 2014. Warszawa: GUS 2015.
20. Sowa-Behtane E.: „Teoria przyciągania” w związkach mieszanych. http://multiculticlub.
com/teorie-przyciagania-w-zwiazkach-mieszanych/ [data dostępu: 01.10.2016].
21. Stróżewski W.: W kręgu wartości. Kraków: Znak 1992.
22. Suchodolski B.: Uspołecznienie kultury. Warszawa: Rój 1937.
23. Szczepański J.: Elementarne pojęcia socjologii. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1965.
24. Szlendak T.: Socjologia rodziny. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2011.
25. Szymik E.: Obrazy styku kultur we współczesnej literaturze światowej i polskiej. W: Pedagogika, t. XX. Red. K. Rędziński. Częstochowa: Wydawnictwo im. Stanisława Podobińskiego Akademii im. Jana Długosza 2011.
26. Taylor Ch.: Źródła podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2001.
27. The 2014 Migration Report. http://www.bamf.de/SharedDocs/Anlagen/EN/Publikationen/
Migrationsberichte/migrationsbericht-2014.html?nn=2006704 [data dostępu: 22.06.2016].
28. Tylor E.B.: Primitive Culture. Boston 1871.
29. Tyszkowa M.: Rola kultury w rozwoju psychicznym jednostki. W: Psychologia rozwoju
człowieka. Zagadnienia ogólne, t. 1. Red. M. Przetacznik-Gierowska, M. Tyszkowa. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2000.
30. Warczok T., Trembaczowski Ł.: Miłośnicy, znawcy, koneserzy czy przechodnie? Recepcja
sztuki współczesnej na przykładzie galerii Górnego Śląska. Bielsko-Biała: Galeria Bielska
BWA 2011.
31. Welsch W.: Transkulturowość. Nowa koncepcja kultury. W: Filozoficzne konteksty koncepcji rozumu transwersalnego. Wokół koncepcji Wolfganga Welscha. Red. R. Kubicki.
Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora 1998.
32. Welsch W.: Transculturality – the Puzzling Form of Cultures Today. W: Spaces of Culture:
City, Nation, World. Red. M. Featherstone, S. Lash, Sage. London: SAGE Publications 1999.
Recepcja kultury obcej przez Polki tworzące małżeństwa binacjonalne
131
33. Welsch W.: Tożsamość w epoce globalizacji – perspektywa transkulturowa. W: Estetyka transkulturowa. Red. K. Wilkoszewska. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców
Prac Naukowych „Universitas” 2004.
dr Ewa Sowa-Behtane
Akademia Ignatianum w Krakowie
e-mail: [email protected]
132
Monika Mačkinová
Jana Keketiová
Marta Vaverčáková
INTEGRAČNÝ PROCES AZYLANTOV
V SLOVENSKEJ REPUBLIKE
Abstract:
ASYLUM SEEKERS’ INTEGRATION PROCESS IN SLOVAKIA
Migration is Slovakia is being approached in context of wide spectrum of problems of social and economical character. Regulations channeling entry of foreigners
to Slovak republic should consist of legal and factual condidtions of residence of such
individuals in SR (employment, housing, healthcare, education, property ownership,
etc.). For residence of asylum seekers, succesfull applicants and refugees the arrangements are made within asylum seekers (refugee) houses.
Keywords: asylum seeker, refugee, integration, education, healthcare
ÚVOD
Proces integrácie azylantov sa stal už mnohokrát predmetom skúmania. Touto
problematikou sa zaoberala v americkom veľkomeste aj Chicagská škola. Jej predstavitelia Robert Ezra Park, Ernest Burgess, Louis Wirth priniesli nový pohľad na
postavenie azylanta v spoločnosti a jeho problémy, s ktorými sa stretáva.
Robert Ezra Park vo svojom najvýznamnejšom diele The City (Mesto) rozpracoval otázku kombinovaných vplyvom rôznych inštitúcií na život azylantov. Niektoré
inštitúcie si medzi sebou azylanti sami vytvárajú, a tým sa nielen vyčleňujú do nového prostredia, ale tiež eliminujú faktory, ktoré by mohli tieto integračné procesy
brzdiť. Park sa tiež zaoberal pôsobením lokálneho prostredia na život imigračnej skupiny a vplyvmi pracovného prostredi [Uherek, 2002].
Určil štyri základné potreby azylanta v jeho procese integrácie:
1. Musí mať miesto, odkiaľ môže odchádzať a kam sa môže vracať.
2. Musí získavať nové podnety, mať priestor k odpočinku, k novým zážitkom, dojmom.
Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike
133
3. Musí byť uznávaný; to znamená, že musí patriť do nejakej spoločnosti, v ktorej
má určitý status, musí patriť k nejakej skupine, v ktorej niečo znamená. Musí byť
jedincom viac než obyčajnou súčasťou ekonomickej a sociálnej mašinérie.
4. Musí mať v niekom alebo v niečom zaľúbenie, mať dôverný vzťah, hoci i k obyčajnej mačke alebo psovi, ku ktorým cíti náklonnosť a vie, že táto náklonnosť
bude opätovaná [Park, 2002].
Podľa Kurica „integrácia predstavuje komplikovaný a dlhodobý proces, ovplyvňovaný celou radou individuálnych a situačných faktorov od psychologických preddispozícií azylanta cez rozdielne kultúrne tradície jeho krajiny, či región pôvodu, až
po prístup hostiteľskej krajiny (napr. ľahšia akceptácia azylanta kultúrne a etnicky
bližšieho slovenskej majoritnej skupine, ako Ázijca alebo Afričana) [Kuric, 1997].
Procesu integrácii, teda začleneniu do novej spoločnosti predchádza proces adaptácie, ktorý zahŕňa fázy orientácie a porovnávania.
Fáza orientácie, čiže poznávanie nového prostredia prebieha počas pobytu azylanta
v azylovom zariadení. Výhodou je čas na postupné poznávanie reality a kultúrnych odlišností krajiny oproti svojmu domovu. Nevýhodou však je, že azylant žije v relatívne uzavretej komunity, čo mu môže podávať skreslený obraz novej spoločnosti. Preto je dôležitou osoba sociálneho pracovníka, ktorá mu často podáva tiež celkový obraz krajiny.
Fáza porovnávania starého prostredia s novým môže mať nasledovné formy:
––idealizácia nového prostredia, často prináša aj rozčarovanie počas pobytu
v azylovom tábore alebo po jeho opustení;
––idealizácia starého prostredia, môže byť dôsledkom rozčarovania alebo negatívnych skúseností v novom prostredí;
––akceptácia nového prostredia bez ilúzii, realistický pohľad na seba i spoločnosť
[Ibidem].
Diamant rozlišuje tri spôsoby integrácie:
1. Hyperintegrácia – je výsledkom nadmerného až nekritického idealizovania
nového prostredia. Najviac sa tento spôsob prejavuje u dospievajúcich detí azylantov
alebo azylantov druhej generácie a ľudí so silnou potrebou patriť k nejakej sociálnej
skupiny. Títo azylanti sa veľakrát hanbia za svoj pôvod, rodičov, jazyk, kultúru – čiže
už nejde ani tak o integráciu, ako o tvrdohlavú snahu o asimiláciu.
2. Hypointegrácia – je charakterizovaná nadmerným až prehnaným zdôrazňovaním svojej odlišnosti, idealizáciou si vlastného národa alebo krajiny pôvodu. Výsledkom týchto maladaptívnych vzorov správania môže byť budovanie
kultúrnych ghett, malá úcta ku kultúre a vzorom správania hostiteľskej krajiny,
odmietanie prispôsobenia sa, zámerné používanie vlastného jazyka v majoritnej
spoločnosti a pod. Týmto nadmerným zdôrazňovaním vlastných odlišností sa azylant dostáva často do konfliktov, ktoré môžu prerásť až do sociálnej izolácie. Hypointegrácia môže vzniknúť z toho dôvodu, že azylant má negatívne skúsenosti
s majoritnou spoločnosťou.
134
Monika Mačkinová, Jana Keketiová, Marta Vaverčáková
3. Normálna (ideálna) integrácia – je výsledkom realistického zhodnotenia svojej situácie azylantom a realistického videnia svojho okolia, bez toho aby azylant
popieral svoju kultúru, jazyk, spoločnosť i svoju minulosť [Diamant, 1997].
„Indikátorom“ miery úspešnosti integrácie môže byť napríklad množstvo kontaktov s príslušníkmi hostiteľskej krajiny.
Plnohodnotná integrácia je veľakrát mnohogeneračným procesom. Až po niekoľkých rokoch sa ukáže, do akej miery boli aktivity sociálneho pracovníka vyvíjané na
podporu azylanta využité [Kuric, 1997].
Integračný proces prináša so sebou veľa špecifických problémov ako na jednej
strane pre azylanta, tak aj pre hostiteľskú krajinu. Dôkazom je, že ani v krajinách
s dlhoročnou tradíciou prijímania azylantov sa s touto problematikou stále nevysporiadali.
Drbohlav [2004] podľa prístupu k integrácii azylantov rozdeľuje štáty na tri modely:
— multikultrálny (pluralitný) model – je presadzovaný napr. vo Švédsku, Holandsku. Základ má v adaptácii a koexistencii azylantov s majoritnou spoločnosťou,
ktorá je menej problémová ako v ostatných prípadoch. Azylantom sú dávané rovnaké
práva vo všetkých sférach bez toho, aby sa vzdávali svojich špecifík, čiže môžu pokračovať vo vlastnom spôsobe života. Skupina azylantov sa líši od väčšinovej populácie z hľadiska jazyka, kultúry, spôsobu života aj po niekoľko generácií.
— diskriminačný model – používajú krajiny ako sú Nemecko, Rakúsko, Švajčiarsko, niektoré juhoeurópske krajiny. Azylanti bývajú zaradení do určitej spoločenskej sféry (napr. na trh práce), ale nie je im dovolené vstúpiť do iných oblastí
(systém sociálnej starostlivosti, získanie občianstva, spoluúčasť na politickom živote
atď.). Tento model azylantov socioekonomicky znevýhodňuje, sleduje však proces
adaptácie na podmienky nemeckého životného štýlu. Jeho filozofia je založená na
dočasnom a návratnom pobyte azylantov.
— asimilačný model – je využívaný vo Francúzsku. Má základ v rýchlej a jednoduchej adaptácii azylantov. Očakáva od nich, že za rýchle získanie občianstva, práv
a povinností majoritnej spoločnosti sa azylant vzdá svojho jazyka, svojich špecifických kultúrnych a sociálnych vlastností [Ibidem].
V SR bolo základom pre uplatňovanie integrácie azylantov do slovenskej spoločnosti prijatie materiálu „Komplexné riešenie procesu integrácie cudzincov s priznaným postavením utečenca do spoločnosti“. Materiál bol schválený uznesením vlády
SR č. 105 zo dňa 6. februára 1996. Vychádza z doterajších praktických skúseností
v tejto oblasti a tiež medzinárodných poznatkov.
Zabezpečenie prostriedkov na proces integrácie je závislé od možností štátneho
rozpočtu a mimorozpočtových domácich alebo zahraničných zdrojov.
Integrácia azylantov prebieha na dvoch úrovniach:
1. republikovej – vláda SR každoročne, ako súčasť rozpočtu MV SR, schvaľuje
finančnú čiastku účelových prostriedkov aj na realizáciu integrácie azylantov;
Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike
135
2. rezortnej – MV SR v spolupráci s Ministerstvom práce, sociálnych vecí a rodiny SR; Ministerstvom školstva SR; Ministerstvom financií SR; obcami; UNHCR;
IOM a mimovládnymi organizáciami zabezpečuje nasledovné riešenie oblastí integrácie azylantov:
––vyhľadávanie pracovných príležitostí, resp. pomoc pri zabezpečovaní zamestnania;
––vyhľadávanie, resp. zabezpečovanie zodpovedajúceho sociálneho ubytovania;
––uskutočňovanie výučby slovenského jazyka;
––zabezpečenie vzdelávania a prípadnej rekvalifikácie;
––sociálne zabezpečenie a poskytovanie zdravotníckej starostlivosti;
––vytváranie podmienok pre prijatie azylantov do kolektívov obcí a vybraných
lokalít orgánmi obce a občanmi [www.minv.sk/mumvsr].
Žáková uvádza, že žiadatelia, ktorým bol udelený azyl sú umiestňovaní v Integračnom stredisku vo Zvolene. Integračné stredisko spolupracuje s Björsnovou spoločnosťou, ktorá azylantom poskytuje plán na dosiahnutie základného osamostatnenia.
Po udelení azylu pracovníci MÚ MV SR poskytnú ešte pol roka pomoc v prípade
núdze [Žáková, 2006].
VYHĽADÁVANIE PRACOVNÝCH PRÍLEŽITOSTÍ,
RESP. POMOC PRI ZABEZPEČOVANÍ ZAMESTNANIA
Možnosti azylanta v oblasti zamestnania závisia od jeho kvalifikácie, jazykovej
schopnosti a miesta jeho pobytu. Pre veľkú časť azylantov nie je ľahké nájsť si kvalifikovanú prácu, a preto často vykonávajú len nekvalifikované sezónne práce .
V SR sú upravené vzťahy na trhu práce Zákonom č. 5/2004 o službách zamestnanosti a o zmene a doplnení niektorých zákonov.
Zákon o službách zamestnanosti, ktorý určuje, že rovnaké postavenie ako občania
SR majú aj cudzinci, ktorí sú účastníkmi právnych vzťahov vznikajúcich podľa tohto zákona, ak im bolo udelené povolenie na zamestnanie a povolenie na prechodný
pobyt na účel zamestnania. Povolenie na zamestnanie sa nevyžaduje u cudzincov,
ktorým bol udelení azyl a ktorým bolo poskytnuté dočasné útočisko [Ibidem].
Uchádzačovi o zamestnanie, ktorému úrad práce nezabezpečí do siedmich kalendárnych dní odo dňa osobného podania písomnej žiadosti o sprostredkovanie zamestnania vhodné zamestnanie alebo nemal zabezpečenú možnosť rekvalifikácie na nové,
pre neho vhodné zamestnanie, prizná sa mu dávka v nezamestnanosti. Pre cudzincov
s priznaným postavením azylanta sa vhodnosť zamestnania posudzuje aj podľa znalosti slovenského jazyka.
Uplatňovanie nároku na dávku v nezamestnanosti prešlo od 1. januára 2004 pod
správu Sociálne poisťovne a upravuje ju zákon č. 461/2003 Z. z. o sociálnom poistení
[Zákon, 2003, č. 461].
136
Monika Mačkinová, Jana Keketiová, Marta Vaverčáková
Pri vyhľadávaní resp. zabezpečovaní zamestnania sú dôležitými informácie Ministerstva práce, sociálnych vecí a rodiny SR, ktoré poskytuje raz mesačne prehľad
okresov s najnižšou mierou nezamestnanosti, kde sú potom azylanti umiestňovaní.
[www.minv.sk/mumvsr].
VYHĽADÁVANIE, RESP. ZABEZPEČOVANIE
ZODPOVEDAJÚCEHO SOCIÁLNEHO UBYTOVANIA
Významným krokom v integrácii azylanta je jeho úplne osamostatnenie a život
v majoritnej spoločnosti. Zabezpečenie ubytovania je však procesom, ktorý je problematický aj pre občanov SR. Trh s bytmi funguje stále s veľkými problémami a v regiónoch, kde je dobré pracovné uplatnenie, a teda sú tam väčšinou umiestňovaní azylanti,
je vysoký dopyt po bytoch, čím následne aj vzrastajú ich ceny. Preto je pre väčšinu azylantov, ktorým chýba ekonomické zázemie, prakticky nemožné obstarať si ubytovanie.
Pri zabezpečovaní zodpovedajúceho ubytovania MÚ MV SR úzko spolupracuje s mimovládnymi organizáciami, ktoré sa aktívne podieľajú na vyhľadávaní, resp.
zabezpečovaní vhodných ubytovacích možností. Ide o využitie bytového fondu na
základe dohody MV SR s obcou alebo o možnosť ubytovať azylantov v zariadeniach
organizácií (ubytovne, robotnícke hotely atď.) za tých istých podmienok, ako majú
slovenskí občania [Ibidem].
Základom pre získanie trvalého bývania je bytový fond obcí. Na základe dohody
poskytuje MÚ MV SR obciam finančné prostriedky na rekonštrukciu bytov určených pre
azylantov. Byt aj naďalej zostáva majetkom obce, ale MÚ MV SR má k nemu dispozičné oprávnenie, ktoré zaručuje, že finančné prostriedky poskytnuté zo štátneho rozpočtu
a mimorozpočtových zdrojov UNHCR budú použité účelovo v prospech azylantov.
Na rekonštrukciu bytov poskytuje MÚ MV SR obci cca. 300 000 Sk, resp. na
jednu rodinu alebo na rozvoj infraštruktúry obce (v prípade, ak obec ponúka nový
byt). Rodinám s deťmi sa snaží MÚ MV SR nájsť trvalé bývanie. U bezdetných rodín
alebo jednotlivých azylantov vyhľadáva ubytovanie prechodného charakteru v ubytovniach organizácií alebo robotníckych hoteloch.
Predpokladom úspešnosti aktivít v oblasti vyhľadávania ubytovania je stála
výmena informácií medzi všetkými zúčastnenými stranami [Ibidem].
ZABEZPEČENIE VZDELÁVANIA
A PRÍPADNEJ REKVALIFIKÁCIE.
USKUTOČŇOVANIE VÝUČBY SLOVENSKÉHO JAZYKA
Prístup k vzdelaniu patrí medzi základné ľudské práva. Dohovor z roku 1951
uvádza v článku 22, že „utečencom sa má dostať rovnakého základného vzdelania
ako občanom daného štátu“. Podľa Dohody o právach dieťaťa z roku 1989 deti azy-
Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike
137
lantov mladšie ako 18 rokov, deti žiadateľov o azyl i deti žiadajúce o azyl bez doprovodu osoby spôsobilej k právnym úkonom majú všetky práva podľa tejto dohody bez
akejkoľvek diskriminácie. Teda i každé dieťa má právo na vzdelanie [Uherek, 2002].
VZDELÁVANIE DETÍ
DO UKONČENIA POVINNEJ ŠKOLSKEJ DOCHÁDZKY
Povinná školská dochádzka začína dieťaťu dovŕšením šiestich rokov veku
k 31. augustu príslušného kalendárneho roku. Je možné požiadať o odklad školskej
dochádzky, v tomto prípade je potrebné súhlasné vyjadrenie pedagogicko-psychologickej poradne a pediatra. Riaditeľ školy zaraďuje školopovinné deti po zistení
doterajšieho vzdelania a stupňa ovládania slovenského jazyka do príslušného ročníka
základnej školy [www.minv.sk/mumvsr].
Výučba detí do ukončenia povinnej školskej dochádzky je realizovaná v štandardných triedach, ktoré navštevujú i deti z majoritnej spoločnosti. Táto výučba prebieha
v slovenskom jazyku. Z dôvodu, že deti neovládajú slovenský jazyk je potrebné, aby
absolvovali základnú jazykovú prípravu pred ich umiestnením do štandardnej triedy. Vo
vyrovnávacej triede pracuje obvykle jeden pedagóg a dieťa sa tu pripravuje, pokým nie
je schopné sa dohovoriť a sledovať výučbu v slovenskom jazyku. Výučba vo vyrovnávacích triedach je väčšinou ponechaná na výbere vyučujúceho, pretože chýbajú učebnice
slovenského jazyka ako cudzieho jazyka. Vo vyrovnávajúcich triedach je špecifické, že
jednotliví žiaci majú rôzny stupeň znalosti jazyka a tiež nezačínajú školský rok v rovnaký čas. Deti prichádzajú bezprostredne po tom, čo sú ich rodičia zaradení do pobytových
stredísk. Vyrovnávajúca trieda má okrem vyučovacej funkcie, aj integračnú funkciu.
Po preradení do štandardných tried nie sú žiaci spočiatku klasifikovaní známkami, ale slovným ohodnotením. Na konci školského roku sú hodnotení kombináciou
slovného hodnotenia a hodnotenia známkami.
Výučba týchto detí je spojená s veľkým počtom špecifických problémov, napr.:
škola má nedostatok informácií o žiakovi, prakticky iba to čo o sebe prezradí; prístupy jednotlivých rodín sú veľmi diferencované, často môžu viesť k odmietaniu alebo
nezáujmu o vzdelávanie svojich detí [Ibidem].
V prípade väčšej koncentrácie detí azylantov v jednej lokalite môže riaditeľ základnej
školy v spolupráci s MÚ MV SR a mimovládnymi organizáciami vytvoriť samostatné oddelenie školského klubu zamerané na zdokonaľovanie sa v slovenskom jazyku [Ibidem].
VZDELÁVANIE DETÍ
PO UKONČENÍ POVINNEJ ŠKOLSKEJ DOCHÁDZKY
Po ukončení povinnej školskej dochádzky je deťom azylantov umožnené študovať na stredných školách za rovnakých podmienok ako slovenským deťom. Pre
138
Monika Mačkinová, Jana Keketiová, Marta Vaverčáková
vzdelávanie týchto detí nie sú špecializované zariadenia. Prijatie závisí od jeho znalostí a schopností a tiež od vedenia školy. Žiakom, ktorí navštevovali strednú školu vo svojej krajine, je umožnené ďalej pokračovať v štúdiu na strednej škole toho
istého alebo príbuzného odboru. Štúdium je bezplatné, okrem prípadov, ak navštevuje súkromnú školu. Po úspešnom absolvovaní strednej školy dostane žiak doklad
o ukončení a kvalifikácii tak, ako slovenskí študenti [Ibidem].
VZDELÁVANIE DOSPELÝCH
Ovládanie jazyka majoritnej spoločnosti je jednou z najzákladnejších podmienok
pre integrovanie azylantov. Už pri kladnom posúdení žiadosti o azyl by mal žiadateľ
vyjadriť snahu o integráciu, ktorá je vyjadrená snahou naučiť sa slovenský jazyk.
Dospelí azylanti môžu navštevovať jazykové kurzy. Kurzy sú pre začiatočníkov alebo pre pokročilých. V začiatočných kurzoch sa najskôr začína s výučbou abecedy,
pretože vysoké percento žiadateľov o azyl nepozná latinku [Uherek, 2002].
Azylant má možnosť navštevovať rekvalifikačný kurz, ktorý v prípade zaradenia
do evidencie uchádzačov o zamestnanie zabezpečuje príslušný úrad práce. Rekvalifikačné kurzy môže zabezpečiť aj migračný úrad v spolupráci s mimovládnymi organizáciami. Pre azylantov, ktorí sú nezamestnaní má rekvalifikácia výhodu, ktorou je
získanie novej kvalifikácie.
V prípade, že sa azylant rozhodne študovať na slovenskej vysokej školy vzťahuje
sa na neho zákon č. 131/2002 Z. z. o vysokých školách, štatút príslušnej vysokej
školy a jej fakúlt, ktoré upravujú podmienky prijatia na štúdium, priebeh a ukončenie
štúdia [www.minv.sk/mumvsr].
POSKYTOVANIE ZDRAVOTNÍCKEJ STAROSTLIVOSTI
Zdravotné poistenie je poistenie, na základe ktorého sa poskytuje zdravotnícka
starostlivosť pri predchádzaní chorobe a v prípade choroby. Azylanti z hľadiska zdravotného a sociálneho poistenia majú tie isté práva a povinnosti ako občania Slovenskej republiky.
Povinne zdravotne poistení, sú cudzinci, ktorí majú na území SR trvalý pobyt.
U cudzincov, ktorí nemajú na území SR trvalý pobyt, zdravotné poistenie vzniká
dňom priznania postavenia azylanta a zaniká jeho odňatím.
Vykonávaním zdravotného poistenia je určená Všeobecná zdravotná poisťovňa,
ktorá vydá azylantovi preukaz poistenca. Za azylanta, ktorý je evidovaný na úrade
práce, platí poistenie štát. Tiež aj za maloleté deti, ženy na materskej dovolenke,
dôchodcov a osoby poberajúce sociálne dávky.
Ak je azylant zamestnaný, hradí za zdravotné poistenie zamestnávateľ zrážkou
zo mzdy podľa platných predpisov. To isté platí aj v prípade sociálneho poistenia. Ak
Integračný proces azylantov v Slovenskej Republike
139
azylant podniká, je povinný si poistné čiastky platiť sám podľa inštrukcií príslušnej
zdravotnej poisťovne.
Pri zabezpečení zdravotnej starostlivosti pre azylantov MÚ MV SR úzko spolupracuje s Ministerstvom zdravotníctva SR a Všeobecnou zdravotnou poisťovňou,
prípadne aj so zdravotníckymi zariadeniami [Ibidem].
VYTVÁRANIE PODMIENOK PRE PRIJATIE AZYLANTOV
DO KOLEKTÍVOV OBCÍ
A VYBRANÝCH LOKALÍT ORGÁNMI OBCE A OBČANMI
Úlohou sociálnych pracovníkov MÚ MV SR, ktorí sú zodpovední za realizáciu
integračného procesu, je povinnosť skúmať podmienky integrácie azylantov vo vybraných obciach z hľadiska ochoty občanov prijímať azylantov do svojho prostredia.
MÚ MV SR pozitívne ovplyvňuje občanov formou organizovania verejných pohovorov za prítomnosti azylantov, ktorí sa budú v obci integrovať a tiež ich informuje
o poskytnutí finančných prostriedkov na rozvoj infraštruktúry obce.
ZÁVER
V príspevku sme sa zaoberali integráciou azylanta do spoločnosti. Napriek pomoci, ktorú poskytujú azylantovi ako MÚ MV SR, tak aj mimovládne a medzinárodné
organizácie, je tiež dôležitý postoj azylanta v tomto procese, teda hlavne to, či sa azylant napriek odlišnostiam vo svojej kultúre a mentalite dokáže prispôsobiť slovenskej
spoločnosti a viesť tu plnohodnotný život. Problematika utečencov je problémom
nie len na Slovensku, ale aj v ostatných krajinách sveta. Nie je to téma, o ktorej by
sa diskutovalo pomerne tak často, ako by možno bolo potrebné. Treba pripomenúť,
že utečenci k nám neprichádzajú preto, aby nás alebo našu kultúru, tradície vytlačili
z popredia. Ich cieľom je nájsť si bezpečné miesto, kde by mohli žiť svoj život plnohodnotne a bez obáv.
Literatúra:
1.Diamant J.: Psychologické problémy emigrace. In: A. Kuric: Uprchlíci a sociální práce.
Brno: Bekros 1997.
2.Drbohlav D.: Evropa a proces medzinárodní migrace (se zvláštním důrazem na země
Evropské unie a Evropského společenství volného obchodu). www.integrace.cz/integrace/
clanek.asp?id=229 [citované 2004-02-12].
3.Kuric A.: Uprchlíci a sociální práce. Brno: Bekros 1997.
140
Monika Mačkinová, Jana Keketiová, Marta Vaverčáková
4.Mrázová A.: Úvod do sociálnej práce. Trnava: Slovak Academic Press 2004.
5. Migračný úrad Ministerstva vnútra SR: Komplexné riešenie problému integrácie cudzincov s priznaným postavením utečenca do spoločnosti. www.minv.sk/mumvsr [citované
2002-03-24].
6.Park R.E.: The City. In: Z. Uherek: Integrace azylantů. Výskumná správa pro Úřad Vysokého komisaře OSN pro uprchlíky. Praha: Etnologický ústav Akademie věd České republiky 2002.
7. Rozpracovanie koncepcie integrácie utečencov do spoločnosti. Nepublikovaný materiál.
Bratislava: Migračný úrad MV SR 1996.
8.Uherek Z.: Integrace azylantů. Výskumná správa pro Úřad Vysokého komisaře OSN pro
uprchlíky. Praha: Etnologický ústav Akademie věd České republiky 2002.
9.Žáková M.: Azylová problematika na Slovensku z pohľadu sociálnej práce. Bratislava:
VŠZaSP sv. Alžbety v Bratislave 2006.
Prof. doc. Monika Mačkinová, PhD.
Fakulta sociálnych štúdií, UCM Trnava
e-mail: [email protected]
Doc. PhDr. Jana Keketiová, PhD.
Fakulta zdravotníctva a sociálnej práce TU v Trnave
e-mail: [email protected]
Doc. PhDr. Marta Vaverčáková, PhD., MPH
Fakulta zdravotníctva a sociálnej práce TU v Trnave
e-mail: [email protected]
141
Gintautė Žibėnienė
STUDY PROGRAMME (CURRICULUM)
DEVELOPMENT PROBLEMS
IN HISTORICAL PERSPECTIVE – LITHUANIEN CASE
Abstrakt:
PROGRAMY NAUCZANIA W PERSPEKTYWIE HISTORYCZNEJ
– NA PRZYKŁADZIE LITWY
W artykule opisano programy studiów (nauczania) na początku reformy edukacji
i obecnie. Badane przez ekspertów tendencje programowe omówiono na podstawie
wskaźników jakościowych i ilościowych. Dane z badań przetworzono za pomocą
programu statystycznego PAULA. W drugiej części artykułu zanalizowano przyjęte
na Litwie programy nauczania z lat 2011–2012.
Słowa kluczowe: programy nauczania, ocena jakości
INTRODUCTION
The re-establishment of the Independent State of Lithuania on March 11, 1990
induced the systemic reform, which involves all areas of education. Internal (which
formed in the education system) and socio-cultural (determined by other socio-cultural life fields) factors provoked the reform of Lithuanian education. The Report on
the National Education Development points out: during one decade the Lithuanian
education had to model and create the new concept of education aims, its objectives;
the structures, curriculum, methods, strategies what the Western European countries
have created for decades, constantly changing, elaborating and reforming it’ (p. 3).
In 1999 Lithuania together some European countries signed the Bologna Declaration ‘European Higher Education Area’, by which it obligated to create the European higher education area. The new Law on Higher Education and Research of the
Republic of Lithuania enacted in 2000 helped Lithuania to more rapidly integrate
into the implementation of the objectives mentioned in the documents of the Bologna
Process, as well as to solve the accumulating problems related to insufficient involve-
142
Gintautė Žibėnienė
ment of social partners into activities of a higher education institution, unreasonable
financing system of science and studies. This law determines the order of the higher
education institutions’ establishment, councils of higher education institutions have
been validated, the right of the decisive vote of the student representatives at all bodies of higher education institutions’ autonomy and management has been defined,
the system of the study payments by students has been established, and the forms of
financial support for students have been established.
When the labour market conditions were changing and the reform of post-secondary studies began, the new Law on Higher Education and Research of the Republic
of Lithuania was enacted in 2000; the non-university studies, which had already been
popular in other countries, were legitimized in Lithuania. Later they were renamed
into college studies. It has been one of the most intense features of the change in the
Lithuanian higher education – the rapid development of the non-university studies
in independent higher education institutions – the colleges, which provide higher
non-university education.
Striving for competitiveness of study in Lithuanian higher education establishments and for compatibility of curricula and quality at international level as well as
discussing about internationalization of curricula at national and international context
and internationalization of quality assurance Lithuania faces urgent and important
problem: quality of college curricula. General curriculum theory is developed abroad
a long time ago [Beauchamp, 1961; Curriculum Handbook, 2001; Holmes, McLean,
1988; Jackson, 1992; Tyler, 1949]. However, it is important to share experiences on
the curriculum in different countries openly identify problems. This will help to finding good solutions.The solution of the problem requires not only for searching of
the most relevant systems of quality assurance, assessment and accreditation but also
for assessment of current situation – analysis of development of study programme
(curricula) and its problems.
The aim of this article is to describe study programme (curriculum) development
problems in historical perspective in Lithuania.
The object is study programme (curriculum) development problems at the beginning of educational reform till now.
Research methodology. The following methods are applied for empirical research in the article: analysis of scientific literature and documents, survey. The
data of research was processed using the statistic program PAULA [Bitinas, 1998].
The research consisted from two stages. The first stage was the expertise of 294
college curricula prepared in 1999–2002. After analyzing national and international
experience, qualitative and quantitative study programmes quality indicators have
been set. The quantitative indicators were set because there were some specific
regulations established for non university study. Bearing in mind these indicators,
the expert methodology was applied to assess all 294 study programmes. Every
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
143
curriculum was assessed by 4–5 competent persons: competent representatives
of employers and teachers from universities and non university type state institution of higher education; two of them were experts of Methodological Centre for
vocational education and training who evaluated how these programs fulfill the
regulations set in official documents. The 3 point system was used for grading (fulfill, partially fulfill or do not fulfill the regulations). As mentioned earlier, certain
regulations were quite often updated, so these curriculums could not be evaluated
according to all the indicators.
In the second stage was analyzing Study programme (curriculum) development in
2011–2012, because Renewal of study programmes in Lithuania has intensified since
implementing activities of the Operational Programme for the Development of Human Resources 2007–2013 that inspired qualitative changes in study programmes and
after introducing the European Credit Transfer and Accumulation System (ECTS) to
Lithuanian higher education institutions on the 1st on September in 2011. The aim was
to introduce study programme renewal under the Human Resources Development
Action Programme 2007–2013 priority direction 2; to reveal problems and disadvantages that experts identified in study programmes renewed under the Programme
and to introduce problems. The following research methods were applied: analysis of
legal acts on study programme design and renewal, content analysis of expert interim
assessment reports. Content of expert interim assessment reports was analysed on
the basis of traditional (qualitative) text analysis [Mayring, 2000], when analysis is
conducted systematically, reading text repeatedly. Besides, the criteria of the Human
Resources Development Action Programme 2007–2013 priority direction 2 (2010).
Research was organised in 2011–2012, 24 expert interim assessment reports on renewed first cycle and second cycle study programmes (at colleges and universities)
were analysed. Expert sample was applied, putting individuals into an official expert
list. To assure confidentiality, names of assessed study programmes were not included
as experts have limited rights to publish information. No significant differences were
noted in interim assessment reports of the first and second cycle, college and university study programmes.
Research ethics: research was conducted on a voluntary basis, in a comfortable
environment at a higher education institution at convenient time, with a permission
of participants.
The methodology of the research is based on the following:
– Issues that are pointed out by a range of agencies implementing assessment and
accreditation for assessment of quality of new higher education curriculum: planning and grounding of curriculum, aims and objectives of studies; curriculum and
its design; structure of curriculum; didactical issues; assessment and examination of
students; human and material resources; philosophy of curriculum and so called logic
model (The European Network for Quality Assurance in Higher Education).
144
Gintautė Žibėnienė
– The goals-oriented model for development of college curriculum which is
implemented in Lithuania and which dominates is European countries. According
to the model curriculum is developed by establishing goals of studies and foreseeing the division of goals according to logical background. I.e. the curricula is
developed starting from professional competencies to general curricula goals, from
general goals to the goals of separate subjects and further to its content [Lauzackas,
2000; Tyler, 1949].
– The social goal of studies is to create conditions for individuals to acquire higher
education and professional qualification corresponding to the needs of the country
and level of science and modern technologies, to train specialists able to work individually while emphasizing practical training in studies.
STUDY PROGRAMME (CURRICULUM)
DEVELOPMENT PROBLEMS
AT THE BEGINNING OF EDUCATIONAL REFORM
When evaluating how objectives meet the regulations of vocational standard,
I came to the conclusion that vocational training standard is very helpful as it makes curriculum development easier. Most of the study programmes developers (65%)
have set the objectives for the study programmes, which fulfilled the professional
training standard regulations. These objectives were directly associated with the
education and qualifications that students would acquire. In their teachers indicated
some general training objectives and vocational competences, which were described
in vocational training standards and final results-oriented logical curriculum development scheme. Still, there were 30% of study programmes which partially satisfied
vocational training standard regulations and 5% of the study programmes did not
satisfy these regulations. On the other hand, today we still have some draft versions
of vocational training standards (for 54% of evaluated study programmes there are
no professional training standards) which are to be fulfilled yet. When there is no
standard to be fulfilled, vocational competences and general curriculum/study objectives have to be set by teachers themselves, who develop curriculums according
to recommended methodology. With every year educational institutions tend to have
more independence and do not always properly follow the vocational training standard requirements. For instance, 80,96% of the study programmes developed in 1999
fulfilled the vocational training standard regulations, 76,1% of the study programmes
developed in 2000 and just 53% of the study programmes developed in 2001 fulfilled
the regulations of vocational training standard. So, it is very important to find out the
reasons why teachers do not properly fulfill vocational training standard regulations
and find ways to solve this problem. Statistical research data is presented in Table 1.
145
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
Table 1. The results of curriculum features as assessed by experts
The qualitative indicators of non university curriculums
Percentage
ParFulfill tially
fulfill
1. Do curriculum/study objectives fulfill the regulations of vocational training
standard?
2. Do curriculum/study objectives fulfill the regulations of other standardization documents?
3. Are curriculum/study objectives clearly formulated?
4. Are curriculum objectives related to the education, knowledge, skills and
vocational qualifications that students acquire?
5. Is number of subjects (discipline) sufficient to achieve the objectives of
the study programme (i.e. the number and content of subjects)?
6. Is the subjects (discipline) objectives related to curriculum objectives?
7. Is the qualification a student gets related to study programme trend (by
study regulation document)?
8. Are teaching methods used related to the curriculum objectives?
9. Are the qualifications of personnel indicated in the study programme
sufficient to reach the objectives of curriculums?
10. Is the order of subjects (disciplines) consistent?
11. Is the content of the subjects (disciplines) innovative, i.e. do the
students learn about latest scientific, technical, technological, etc. achievements??
12. Does the assessment of final training results let us assume that training
results have been achieved?
13. Are volumes and number of extramural study programmes subjects
related to full-time curriculum subjects?
14. Are volumes and number of evening study programmes subjects related
to full-time curriculum subjects?
15. Are the material facilities indicated in study programmes sufficient to
achieve the objectives of curriculums?
16 .Is study programme developed according to the form approved by the
Ministry of Education and Science?
17. Are the specializations appropriate to the study programme?
The quantitative indicators of non university curriculums
1 .Is the number of subjects (disciplines) not less than 2 credits?
2. Is the number of subjects (disciplines) per semester not bigger than 7?*
3. Is the number of secondary education subjects (disciplines) not less than
30 credits?
4. Is the number of subjects (disciplines) for vocational qualification not less
than 40 credits?
5. Is the number of subjects (disciplines) for certain specializations not less
than 10 credits?
6. Is the amount of vocational practice not less than 20 credits?
Do
not
fulfill
65,0
30,0
5,0
79,9
18,4
1,7
77,2
21,8
1,0
57,8
41,2
1,0
44,6
50,3
5,1
45,6
48,6
5,8
78,9
10,9
10,2
44,9
52,0
3,1
46,9
49,0
4,1
48,0
50,0
2,0
43,1
51,9
5,0
61,2
36,7
2,1
89,7
7,1
3,2
94,4
5,6
-
46,9
49,3
3,8
73,8
25,5
0,7
60,4
31,9
7,7
62,2
34
15,0
42,5
8,8
9,5
99,3
0,7
-
99,7
0,3
-
98,8
1,2
-
98,6
0,7
0,7
146
7. Is not less than one third of study programmes time devoted to practical
training?
8. Does the time devoted for final thesis make not less than 6 credits?*
9. Is not less than 20% from study programme time devoted to individual
work?*
10. Do elective study subjects make not less than 5% from study programme time?*
Gintautė Žibėnienė
73,8
21,4
4,8
81,3
1,4
3,4
80,3
5,1
0,7
39,8
24,2
22,1
The decision to use more practical activities, latest technologies and innovations
in non university training caused the need to assess how curriculums meet the regulations set for certain subjects. After analyzing how curriculums follow this regulation,
we came to the following results: the objectives of 79,9% study programmes followed
the regulations, 18,4% of the study programmes partially followed and 1,7% did not
follow the regulations. Mostly it was social (70,9%) and arts (83,3%) subjects that least
followed the regulations set for specific subjects. It was easier to follow the regulations
of vocational training for state educational institutions (84,1%) than for private ones
(61,1%). I would like to say that there is no significant competition between state and
private institutions, although still there is a tendency for private institutions to be less
responsible for the quality of specialists they educate and their placement after graduation. The following characteristic features should be essential for the high quality curriculum/study objectives: clear definition of final results; it has to be clearly determined
how these results will be achieved; the student has to have clear vision about what he
will have to learn; the complexity levels have to be logical; they have to reveal three basic types of objectives (cognitive, emotional and psychomotor). In order to achieve this,
it is necessary to set the objectives clearly. The objectives in 77,2% of study programmes were very clearly formulated, the objectives of 21,8% of the study programmes
were partially clear. I would like to say that the objectives of the curriculums presented
for assessment earlier (in 1999 and 2000) were more clearly formulated (in 85,8% of
the study programmess) than the objectives indicated in the curriculums presented for
assessment in 2002 (in 70% of the study programmes).
When evaluating how curriculum objectives are corresponded to the education,
knowledge, skills and vocational qualifications a student acquires, it was noticed
that in 57,8% of study programmes they corresponded. Unfortunately, 41,2% of programmes objectives were just partially related. So, we may conclude that those, who
develop curriculums, have no proper understanding of non university curriculum development methodology and have no clear vision what specialist they are educating.
The results of different subject assessment supported the idea that we need to
set certain regulations for training (bearing in mind number of subjects and their
contents): in 44,6% of the study programmes the number and content of subjects was
proper to achieve the objectives stated; in 50,3% of the study programmes the number
and content of different subjects was partially proper. Some teachers have formally
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
147
indicated the objectives of the curriculums, and then, subject teachers, have formulated different subject objectives according to their personal perception of curriculum
objectives. The research results indicated that just 45,6% of the study programmes
objectives properly corresponded to the content of different subjects. The objectives
of 48,6% of the study programmes partially corresponded to the content of different
subjects and 5,8% of the study programmes when objectives did not correspond to the
content of different subjects.
When evaluating if teachers used the right training methods for achieving curriculum objectives, I noticed that some teachers lack theoretical knowledge of pedagogics. Training methods were often mixed up with ways of training; teachers implemented just 2 or 3 teaching methods for teaching different subjects. Some teachers
devoted too much attention to the ,,active teaching methods’’. It appeared that sometimes they even had wrong understanding of this concept. Teachers tend to forget
that students ,,can and must be active no matter what teaching method is used’’ (18).
Although most teachers working in non university educational institutions have university degrees, they often lack knowledge of pedagogics. 44,9% of teachers who
developed study programmes, used right teaching methods that would lead to curriculum objectives. In 52% of the study programmes the teaching methods were partially
proper for reaching the objectives. The regulations set for non university education
in Lithuania say that a teacher must have some professional practice. Unfortunately,
nowadays pedagogical qualification is not considered to be of great importance anymore and very often scientific research results, which prove how important teachers’
pedagogical qualification is to students’ education, are forgotten. Maybe we should
have a look at some foreign experience which reveals importance of teachers’ both
vocational experience and pedagogical qualification. Let’s have a look at Belgium.
All teachers, who work in non university training institutions, next to certain subject
university degree, had been studying pedagogics for 1–2 years (11). The research
revealed the tendency to value pedagogical competence more and more. The reason
why pedagogical competence became not so important in past years was that all of
us have wrongly devoted too much attention to the main differentiation of non university training, i.e. it was obligatory for teachers to have some professional practice.
If in 1999 just in 14,6% of all study programmes the teaching methods were related
to curriculum objectives, in 2001 there were already 57,3% of the study programmes
where teaching methods and curriculums were related.
Fast transformation of higher education into high non university education was
followed by natural consequences – one day it appeared that teachers had no proper
qualifications. When evaluating study programmes, it turned out that we lack teachers
with high qualifications. In less than half of study programmes (46,9% of the teaching
personnel) indicated teachers’ qualifications were proper to achieve training objectives,
in 49% of the study programmes – the personnel had partially proper qualifications and
148
Gintautė Žibėnienė
in 4,1% of the study programmes the personnel had no proper qualifications. The research indicated that private institutions had teachers with significantly higher qualification (17%) in comparison to those working in state institutions. Mostly it was teachers
of linguistics and art subjects that have to improve their qualification. The research also
revealed one more very strange fact that in some institutions one third or even a half of
curriculum subjects was developed by one teacher, which means that this one teacher
planned to teach all professional subjects. This means that students will have to deal
with just one teacher as far as professional subjects are concerned, i.e. they will have no
opportunities to compare and to share their knowledge with other specialists. There is
another very important problem as far as a personnel is concerned: there are very few
teachers that are granted with some pedagogical titles or scientific degrees. That is why
it is very likely that some educational institutions might face problems of applied scientific research or development of applied scientific activities, as there will be no proper
conditions for the educational institution to improve and develop.
The lack of personnel qualification was also the reason why just in less than half
of study programmes the professional subjects were ranged logically. The subject
content could be called innovative just in 43,1% of study programmes. In 5% of non
university study programmes the content, according to experts, did not follow the
latest updates of science, techniques and technologies. The teachers who developed
curriculums were not properly prepared for assessment of training results. Just in
two out of three study programmes the graduation result assessment meant that the
training objectives had been achieved.
As educational institutions give students non university degree, they also have to
meet the regulations set for material facilities. In 46,9% of study programmes material
facilities were sufficient to achieve training objectives, 49,3% of the study programmes had partially sufficient material facilities and 3,8% of the study programmes had
no proper material facilities. The material facilities have to be improved especially
as far as implementation of technological and arts study programmes are concerned.
One of the key regulations for non university training is presence of elective study
subjects. For the teachers, who developed study programmes, it was rather difficult to
foresee the specializations and their realization that will be needed by labor market.
The research revealed that 60,4% of study programmes have indicated the specializations in need, 31,9% of study programmes had specializations which were not very
popular and 7,7% of study programmes had specializations irrelevant to the needs of
labor market. The regulations for non university study development require that each
study programme has to offer not less than two specializations which would satisfy
the needs of labor market and enough time has to be devoted to study them (12).
Some of the teachers who developed study programmes did not properly understand
the peculiarities of specializations. Specializations described in some study programmes were too obscure and could be used in too many economical areas.
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
149
When evaluating non university study programmes according to quantitative indicators, the results were much better. Non university education aims to educate specialists-practicians. According to the global experience, one third of all training time
has to be devoted for practical activities. Most of the teachers had no problem with
time distribution for theoretical and practical activities, although in 21,4% of study
programmes this regulation was just partially followed and in 4,8% of the study programmes was not followed at all. Still, I have to admit that educational institutions
tend to devote more time for practical activities: if in 1999 teachers devoted one third
of all the training time for practice – in 31,7% study programmes, in 2000 – in 65,5%
of study programmes and in 2002 – in 90,6% of study programmes one third of the
training time was devoted for practical activities.
Not less than 20% of the training time has to be devoted for students’ individual
work. Some of the teachers who developed study programmes did not consider individual work important enough: just in four programs out of five not less than 20%
of training time was devoted to students’ individual work. The teachers from former
higher schools tend to devote more time for group working than for individual work.
One of the reasons why teachers had this attitude towards individual students’ work
might be no remuneration to them for this kind of work.
Non university study programmes had to devote more attention to the teaching
of basic subjects, such as linguistics, social, natural sciences, mathematics and informatics. It is rather complicated to reach this objective, if teachers had no properly evaluated the importance of students’ individual learning in order to reach these
objectives. Most foreign countries, where non university training was implemented,
have indicated the necessity ,,to move to individual students’ learning by applying
latest teaching and learning methodologies’’ as one of the key objectives (11). Methodologically properly organized individual work transforms teaching process into
learning process. This not only educates students’ general abilities but also inspires
constant improvement even after graduating.
The number of elective study subjects (disciplines) has to make not less than 5%
from all the subjects indicated in the curriculum. This regulation was properly fulfilled in 39,8% of study programmes, 24,2% of study programmes partially fulfilled
this regulation and even 22,1% of the study programmes did not include a single
elective study subject in the curriculum. Finally it appeared that teachers had wrong
understanding and often mixed up elective study subjects with alternative subjects.
Sometimes they even confused them with specialization subjects. The arts and art
oriented subject study programmes lacked elective study subjects most.
The regulation to have not less than indicated minimum number of subjects in the
study programme and their proper amount during the semester caused a lot of discussions and arguing. The regulation requiring to have no more than 7 subjects during
a semester was fulfilled in 34,0% of study programmes. 42,5% of study programmes
150
Gintautė Žibėnienė
partially fulfilled this regulations, 9,5% of study programmes did not fulfill this regulation. 62,2% of all study programmes devoted not less than 2 credits for all the
subjects (disciplines); 15% of study programmes fulfilled this regulation and 8,8% of
study programmes did not fulfill this regulation.
STUDY PROGRAMME (CURRICULUM)
DEVELOPMENT PROBLEMS
Following “Guidelines for Interim Assessment Reports of Renewed Study Programmes” (2011) and Human Resources Development Action Programme 2007–
2013 priority direction 2 “Lifelong Learning” (2010), renewal of study programmes
should cover four areas: “Programme aims and learning outcomes”; “Programme
structure”; “Study progress”; “Programme management”. Study programs for the
development of difficulties arise in these areas “Programme aims and learning outcomes” and “Study progress” (especially students‘ individual work). The main Study
programme (curriculum) development problems are methodical study results formulation and students‘ individual work planning.
The recurring problems revealed during expert’s evaluation: not clear formulated study outcomes, study outcomes interlaced with programme demand, study
outcomes unclear and not clear witch level of specialist will be, study outcomes insufficiently linked to programme demand, purpose, the competencies not so good
for labour market, not clear study outcomes links with Dublin descriptions. There
is analysis why for experts isn’t clear how effective work was with social partners
or does the study programme aims, study outcomes formulated with social partners
too. While renewing study programmes, formulation of study programme aim(s) and
study outcomes is a topical problem. Experts who evaluated the renewed study programmes pointed out problems of methodical formulation of aims, study outcomes,
compatibility with Dublin descriptions.
Experts remarked that only a small part of study programmes had programme
writers whose subject descriptions reflected national and European recommendations
related to evaluation of study outcomes, only 3 out of 24 study programmes contained
criteria for evaluation of students‘ self-study. This situation could have been caused
by insufficient match among national legal acts regulating study programme renewal,
also by inconsistency in content of these legal acts.
The study outcomes is not only the basis for study programmes, but also a clear
benchmark in planning evaluation of students‘ achievements. There is a theoretical
grounding why study outcomes of a study programme have to be formulated in a highly responsible way, why methodically formulated study outcomes is a clear guide
for all participants of the study process in planning and carrying out evaluation of
students‘ achievements.
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
151
Experts found a lot of problems on the students‘ individual work planning. Problems identified by experts: no students’ independent work methods are provided;
insufficient variety of students’ independent work methods; students’ independent
work does not sufficiently correspond to subject outcomes; no criteria for assessing
students’ independent work are provided; the level of detailed information regarding
planned students’ independent work differs; planned independent work does not sufficiently correspond to subject credits; time distributed insufficiently.
In more than a half of renewed study programmes (17 out of 24), students’ independent work methods were not separately distinguished and directly identified. General
learning methods, the majority of which are suitable for students’ independent work,
were presented in the table of learning outcomes at subject level. In two study programmes, descriptions of renewed subjects involved the following independent work methods and tasks: mid-term test, exam, lab work. In this case individuals who renew study
programmes identified independent work as forms of student activity and assessment
of learning achievements. Renewed study programmes did not involve a great variety of independent work methods: paper, “student’s individual activity by given tasks”,
“various creative tasks”, and “performing tasks”. Renewed study programmes should
involve a greater variety of independent work methods, coordinating them with a study
process, curriculum, and intended learning outcomes. The following independent work
methods are rarely recommended in EU higher education institutions: reviews, essay,
learning diaries, practical data collection reports, critical assessment of various scientific
works, case analysis, projects [Tuning: Europos švietimo struktūrų suderinimas, 2010]
and portfolio, student presentations [Pukelis et al., 2011]. Individuals who renew study
programmes should also discuss if a widely used paper (assuming it is a traditional referencing paper) should be changed to a scientific paper or other types of paper that better
correspond to the content of bachelor and master study programmes [Žibėnienė, 2013].
Not all study programmes and their assessment reports clearly identify coherence
across independent work and its methods and outcomes at subject and programme
levels. Those study programmes where this coherence was presented (usually independent work tasks and methods) did not coordinate or poorly coordinated coherence across learning outcomes at subject and programme levels and other sections of
subject description. This is one of the most serious issue as it is related to violation
of the logic of curriculum planning and, as a result, possibly insufficiently effective
study process. Besides, according to Pukelis et al., learning outcomes based approach
is important when “attention is drawn to learning outcomes that are used as a reference point for initiating and organising independent studying, as well as assessing its
achievements” [2011: 11]. If learning outcomes at programme or subject levels are related to acquisition of designing and modelling skills, the intended referencing paper
is not the most appropriate selection. A question is also raised what analysing skills
a student will gain if case analysis is not indicated in the study process and students’
independent work or no other possibilities to develop analysis skills are provided.
152
Gintautė Žibėnienė
It is important to note that students’ independent work assessment criteria are only
provided in three study programmes (out of 24). If students are not provided with
their activity assessment criteria in the study process, no basic methodological recommendations are reflected that could be used to improve the assessment process of
students’ learning achievements (i.e. to use various assessment methods, suitable for
evaluation of learning outcome achievement at subject level, apply clear assessment
methodology, introduce students to activity assessment criteria prior to the beginning
of that activity). If no criteria for independent work assessment are provided, issues
arise when assessing students’ learning achievements and no conditions for methodical organisation of the study process are set. Pukelis et al. [2011] summarised scientists’ ideas [Gibbons, 2004; Brookfield, 1985; Hiemstra, 1998; etc.] and emphasised
that students’ independent work tasks and assessment criteria should be introduced as
soon as possible and provided in special detailed guidelines. A question is raised why
assessment criteria for students’ independent work are only provided in the descriptions of some study programmes. Is students’ independent work at higher education
institutions planned insufficiently from the methodical perspective? Publication of
students’ independent work assessment criteria is validated by scientific educological
literature [Žibėnienė, 2013]. Comprehensiveness and methodical validation of independent work descriptions in subject programmes differed from comprehensive and
methodically validated to abstract, general descriptions.
CONCLUSIONS
Study programme (curriculum) development problems and observations at the
beginning of educational reform:
Fast higher educational institutions transforming into high non university training
institutions (solleges) caused some problems: the lack of teachers’ subjective, scientific and pedagogical qualification and not sufficient material facilities to achieve the
curriculum objectives.
When analyzing the quality of non university study programme and comparing
them according to the years when they were presented for assessment, we noticed that
the quality of study programmes developed later was much higher according to many
indicators than the quality of study programmes developed in 1999. The quality is
higher according to the following indicators: the fulfillment of professional training
standard regulations; the optimum number of the subjects; the direct link of different subjects content with the subjects objectives; teaching methods; the pedagogical
qualification of the personnel; practices; specializations; graduation thesis.
The quality of study programmes of state and private educational institutions is
very similar. Private institutions had better assessment as far as personnel’s pedagogical qualification.
Study programme (curriculum) development problems in historical perspective...
153
Development of high quality non university programmes was a difficult task for
those educational institutions which lack high qualification pedagogical personnel. In
order to solve teachers‘ poor pedagogical qualification problem I would recommend
to implement one-two years pedagogical training course for teachers (which haven’t
pedagogical diploma).
Different educational institutions have set different regulations for the students.
So, it is very important to establish unanimous training quality assessment criteria
for all non university educational institutions in Lithuania. Solid quality assessment
system necessary for international study quality and Bologna declaration ideas.
Study programme (curriculum) development problems and observations still relevant:
During renewal of study programmes there were problems concerning methodical
formulation (clarity, etc.) of study programme aims and study outcomes, compatibility with Dublin descriptions, planning of evaluation of students‘ achieved study
outcomes, applying evaluation methods to study outcomes, formulating evaluation
criteria and self-study methods, variety of tasks, compatibility with subject outcomes,
subject curriculum, volume in credits and evaluating students‘ self-study;
The big problem is not clear study outcomes and not clear study outcomes links
with Dublin descriptions, because study outcomes is not only the basis for study programmes, but also a clear benchmark in planning evaluation of students‘ achievements.
One of key disadvantages – insufficient coherence across students’ independent
work planned in study programmes and learning outcomes at programme and subject
levels. This could be related to breaching logic when designing curriculum, insufficiently effective process of studies and the threat that a student will not achieve or
will insufficiently achieve learning outcomes set at programme and subject levels.
One of most difficult activities identified by individuals who renew study programmes was to methodically identify how to assure links between independent work
and learning outcomes at subject and programme levels and choose innovative and
purposeful independent work methods.
Literature:
1.Beauchamp G.A.: Curriculum theory. Wilmette, Illinois: the Kagg Press 1961.
2.Bitinas B.: Ugdymo tyrimų metodologija. (Methodology of Educational Researches). Vilnius: Josara 1998.
3. Bologna Declaration. 1999. http://www.coe.int/T/E/Cultural_Cooperation/education/
Higher_education/Activities/Bologna_Process/Bologna_Declaration.asp
4. Curriculum Handbook. USA: Association for Supervision and Curriculum Development
(ASCD) 2001. http://www.ascd.org/handbook/demo/demo.html
154
Gintautė Žibėnienė
5.Dublin Descriptors (2004)/ Dublino darbo grupės aprašai (2004) /Shared ‘Dublin’ descriptors for Short Cycle, First Cycle, Second Cycle and Third Cycle Awards/ A report
from a Joint Quality Initiative informal group.
6. Handbuch of Research on Curriculum. Ed. P.V. Jackson. New York: MacMillan 1992.
7.Holmes B., McLean M.: The curriculum a comparative perspective. London: Unwing
Hyman 1998.
8.Lauzackas R.: Mokymo turinio projektavimas (Curriculum desgn). Kaunas 2000.
9.Mayring P.: Qualitative Content Analysis. “Forum: Qualitative Social Research” 2000,
no. 1 (2). http://qualitative-research.net/fqs.
10. Pukelis K. ir kt.: Savarankiško studijavimo panaudojant e-priemones metodika. Kaunas:
Vytauto Didžiojo universitetas, 2011. http://skc.vdu.lt/downloads/projekto_rezultatai/metodika_taisyta_05-03_maketuota_3.pdf
11. Report on the National Education Development (Nacionalinis švietimo plėtotės raportas).
http://www.smm.lt/ svietimo_bukle/docs/apzvalgos/RAPORTAS__taisymai_.pdf
12. Tyler R.W.: Basic principles of Curriculum and Instruction. Chicago: The university of
Chicago Press 1949.
13. The Order No. 1326 Issued by the Minister of Education and Culture of the Republic of
Lithuania on 2000 10 26 under the title ,,Re: Approval of Consistent Training Program
Principles‘‘ // The State News, 2000, 91–2841.
14. The European Network for Quality Assurance in Higher Education (ENQA). www.enqa.
net]
15. Tuning: Europos švietimo struktūrų suderinimas. Vilnis 2010.
16. Žibėnienė G.: Review of study programme renewal in Lithuania: planning students’ independent work. „Aukštojo mokslo kokybė: tyrimai, geroji patirtis, aktualijos, diskusijos“
2013, nr 10, p. 99–120.
17. Žmogiškųjų išteklių veiksmų programos 2 prioriteto „Mokymasis visą gyvenimą“ VP12.2-ŠMM-07-K „Studijų kokybės gerinimas, tarptautiškumo didinimas“, atnaujinamų studijų programų tarpinio vertinimo reikalavimai, kriterijai, (Guidelines for Interim Assessment Reports of Renewed Study Programmes) patvirtinti Lietuvos Respublikos Švietimo
ir mokslo ministerijos įsakymu Nr. SR-28-01-299, 2010-09-30.
Dr Gintautė Žibėnienė
Mykolas Romeris University, Lithuania
e-mail: [email protected]
155
Anna M. Manowska
POSTAWY MŁODZIEŻY WOBEC SAMOBÓJSTWA.
BADANIA REALIZOWANE W POLSCE
I WE FRANCJI
Abstract:
ADOLESCENTS’ ATTITUDES TOWARD SUICIDE. RESEARCH CARRIED
OUT IN POLAND AND FRANCE
The article compares the attitudes of Polish and French adolescents towards suicide (N = 579). The research was carried out between 2006 and 2011. The youth from
both countries declare negative attitude, more than three quarters of them believe that
suicide makes life difficult, arouses anxiety, and takes away their sense of security.
The attitude of French youth, however, is characterized by much stronger polarisation. As for Polish young people, despite their negative attitude, one third of them
believe that suicide may be a source of freedom.
Keywords: social attitudes, suicide, teenagers, adolescents, Polish-French
comparative study
WPROWADZENIE
Choć trudno już myśleć o młodzieży z lat 2006–2011 jako o grupie bliźniaczej
współczesnym nastolatkom, podjęto rozważania nad postawami młodych ludzi we
Francji i Polsce wobec samobójstwa. W artykule najpierw zostanie przedstawiony
kontekst międzykulturowy prezentowanych badań. W tym celu zostaną też pokrótce
omówione motywy zachowań suicydalnych. Głównym celem jest zaprezentowanie
wyników badań dotyczących postaw młodzieży wobec samobójstwa, realizowanych
w Polsce oraz we Francji w latach 2006–2011 (N=579).
Od 2015 roku Francja została postawiona w permanentny stan gotowości. Z jednej strony, Francuzi odczuwają rodzaj przedłużonej sytuacji kryzysowej, źródła lęku
i stresu. Z drugiej, podejmują próby normalnego życia: tysiące selfie w Internecie z napisem: Nous n’avons pas peur de vous. Objawy przedłużającego się stresu w połączeniu
156
Anna M. Manowska
z kolejnymi falami ataków szczególnie ujawniają młodzi paryżanie. Jedni chronią się
i izolują, inni poszukują kontaktu. W ich aktywności na forach społecznościowych
można odnotować wielką mobilizację wsparcia. Próby te niestety przerywane są kolejnymi atakami, czego przykładem może być zdarzenie, które rozegrało się w małej
miejscowości Magnaville: w imieniu Państwa Islamskiego, Francuz Larosi Abbala zasztyletował policjanta i jego żonę, również pracowniczkę Policji. Świadkiem morderstwa był ich trzyipółletni syn, obecnie objęty opieką psychologiczną.
Pierwszych najbardziej spektakularnych ataków dokonano 7 stycznia 2015 roku
w siedzibie czasopisma Charlie Hebdo – jedenaście osób zostało rannych, a dwanaście, wśród nich rysownicy, policjant, ekonomista, psychoanalityczna i goście redakcji, zginęło z rąk dwu braci – Francuzów. Zdarzenia te miały miejsce w centrum
stolicy, w środku tygodnia, w samo południe.
Kolejnymi były zamachy 13 listopada 2015, w piątek wieczorem, kiedy paryżanie
rozpoczynali weekend, wychodząc do kawiarni, restauracji i na koncerty. Wtedy zginęły
132 osoby. Ta sama grupa terrorystów nie tak dawno, bo 22 marca 2016 roku, dokonała
kolejnych ataków w Brukseli. Śmierć poniosły 32 osoby. Potem były kolejne zamachy.
Dodam, że wszystkich zamachów we Francji dokonały osoby wyłącznie francuskiej narodowości. Osoby urodzone we Francji, wychowane i edukowane we francuskim systemie szkolnictwa. Zamachowcami w Belgii byli wyłącznie Belgowie.
Ich rodziny pochodzą spoza Europy. Większość zamachowców pozostawiła żony
i dzieci, nadal żyjące we Francji czy Belgii.
Dla Francuzów trauma związana z zamachami łączy się z silnym dysonansem.
Francuska narodowość zamachowców stanowi poważny problem. Należy pamiętać,
że w historię Francji jest silnie wpisany kontekst kolonizacji i dekolonizacji oraz
rozdziału Państwa od Kościoła w odległym 1905 roku. Obecnie Republika Francuska
to tygiel kultur, od wielu lat całe pokolenia wychowują się wspólnie. Chodzą do jednej powszechnej, bezpłatnej i obowiązkowej szkoły. Jako dorośli pracują w jednym
miejscu pracy, bez rozróżniania na kraj pochodzenia przodków. Granice otworzyły
się również na Polaków, jako członków Unii Europejskiej.
Dlaczego o tym wspominam? Sprawcy tych zamachów to w większości zamachowcy – samobójcy. Mamy zatem do czynienia z ofiarami samobójstw z motywów
religijnych (ang. Sacrificial and Religious Ceremonis). Od najdawniejszych czasów
znane są przypadki składania ofiar z ludzi, które wynikają z pobudek religijnych.
Śmierć ofiarnicza jest najczęściej otoczona atmosferą podniosłego nastroju, a tym
samym jest mniej groźna i łatwiej akceptowana. Wydaje się, że w tym kontekście
można mówić o śmierci męczenników. Śmierć męczennika, podobnie jak ginącego
w wojnie bohatera, jest otoczona powszechnym szacunkiem.
Kiedy przyjrzymy się sylwetkom zamachowców we Francji, widzimy w większości wypadków bezrobotnych mężczyzn, bez szans na przyszłość, bez pieniędzy i dziś
byśmy powiedzieli: niezbyt praktykujących. Często w swojej historii mieli oni drob-
Postawy młodzieży wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji
157
ne epizody przestępcze: kradzieże, oszustwa i przemoc rodzinną. W ich kartotekach
znajdą się nieliczne pobyty w areszcie i więzieniu. Wolny czas spędzają w Internecie,
na forach społecznościowych. Predyspozycje osobowościowe zapewne są kolejnym
wskaźnikiem predysponującym do podjęcia roli zamachowcy-samobójcy.
Finansowe wsparcie, opłacenie podróży do ośrodków szkoleniowych oraz odesłanie do kraju z misją: „Nie chcemy znać szczegółów. Nie kontaktuj się z nami. Przygotuj i wykonaj zamach. Wtedy się dowiemy, że jesteś odważnym i świętym bojownikiem”. Same zabójstwa i samobójstwa (ang. homicides, suicides) dokonywane są
z różnych powodów: patriotycznych, moralnych, psychologicznych, oraz w różnych
sytuacjach: dom, miejsce publiczne czy po prostu garaż. W każdym przypadku taka
śmierć jest spontaniczną lub wymuszoną rezygnacją z życia.
W literaturze suicydologicznej definicji samobójstwa jest wiele, jedną z najbardziej znanych sformułował Émile Durkheim [2011: 53], francuski socjolog z przełomu wieków, autor wielkiego dzieła na temat samobójstwa Le Suicide, opublikowanego w 1897 roku: „Samobójstwem nazywa się każdy przypadek śmierci, będącym
bezpośrednim lub pośrednim wynikiem działania lub zaniechania, przejawianego
przez ofiarę zdającą sobie sprawę ze skutków swego zachowania”. Często przywoływana jest również definicja Shneidmana: „We współczesnym zachodnim świecie samobójstwo jest świadomie podjętym działaniem mającym na celu samozniszczenie.
Jest działaniem, które można określić jako wielowymiarowe zaburzenie występujące
u jednostki, której potrzeby nie są zaspokojone i która postrzega samobójstwo jako
najlepsze rozwiązanie” [Shneidman, 1985: 43].
Po opublikowaniu książki Durkheima w 1897 roku samobójstwo zaczęto powszechnie uważać za problem społeczny, produkt relacji między jednostką a społeczeństwem. Problematyka badania samobójstw i sposób podejścia do nich jako
faktów w swej genezie społecznej stała się przedmiotem licznych publikacji [por.
Szczepański, 1961; Jarosz, 1997; Hołyst, 2002; Pilecka, 2005].
O samobójstwie jako problemie etycznym i religijnym przez wieki napisano
i powiedziano chyba wszystko. Znacznie zróżnicowane czynniki psychospołeczne
sprawiają, że samobójstwa i samobójców z reguły ocenia się negatywnie. Wynika to
z faktu, że w wielu kulturach samobójstwo odbierane jest jako portatywny akt świadomego samounicestwienia. Działanie takie zaś pozostaje w sprzeczności z instynktem samozachowawczym, jednym z decydujących czynników zachowania gatunku
ludzkiego.
Przykładowo jeszcze w dziewiętnastowiecznej Anglii samobójcy karani byli nawet pośmiertnie. W prawodawstwie angielskim karanie niedoszłego samobójcy zostało dość niedawno – bo w roku 1961 – wycofane z kodeksu karnego. Do tamtego
momentu samobójstwo było piętnowane jako akt nielojalności w stosunku do monarchy. Natomiast w społeczeństwach o strukturze rodowej członek rodu, który odbierał
sobie życie, bywał potępiany za pomniejszanie rodu poprzez przelanie krwi rodowej.
158
Anna M. Manowska
Również w niektórych stanach USA jeszcze w latach osiemdziesiątych próba samobójcza uznawana była za przestępstwo.
W Polsce lat siedemdziesiątych dezaprobata samobójstwa ograniczała się wyłącznie do przypadków, gdy uważano samobójcę za człowieka, który wybierał łatwiejszą
drogę. Opinia publiczna była zazwyczaj łagodna, gdyż odebranie sobie życia było
interpretowane jako akt rozpaczy, który zmazywał wszystkie winy [Haim, 1969;
Ossowska, 1971: 35–37].
Kwestia stosunku do odbierania sobie życia okazuje się jeszcze bardziej złożona,
gdy weźmie się pod uwagę różne typy samobójstw. Można znaleźć teksty ku chwale
samobójstwa, wręcz fascynację śmiercią i samobójstwem. W niektórych kulturach
samobójstwo jest pochwalane, a jego ofiary szanowane, nawet czczone. Jak to miało
i niekiedy ma jeszcze miejsce w Indiach w przypadku samospalenia żony na stosie
pogrzebowym męża. Czy też w Japonii, w przypadku jyoshi, czyli samobójstwa nieszczęśliwych kochanków.
Niekiedy kultura wyraźnie określa sposób odebrania sobie życia. I tak w Indiach
znany jest kult boga Mohadeo, do którego modlą się o potomstwo kobiety niemogące
mieć dzieci. W zamian za uzyskanie płodności obiecują, że ich pierworodny syn po
rocznej pielgrzymce popełni samobójstwo z górach.
W tym kontekście młodzież jako grupa społeczna jest niezwykle ciekawym
obiektem badań. Zdaniem Klausa-Jurgena Tillmananna [1960] młodzież to właśnie
fenomen społeczno-kulturowy, który w swoich formach zjawiskowych jest podporządkowany wymiarom historyczno-społecznym. Dlatego stosunek adolescentów do
samobójstwa może również przybrać postać uwielbienia i chęci upodobnienia się
do swoich idoli. Skrajnym przykładem będzie obiekt fascynacji wielu nastolatków:
Pokolenie 27 (ang. Forever 27, 27 Club). Należą do niego idole muzyki i świata
filmu, którzy popełnili samobójstwo w wieku 27 lat: Janis Joplin, Jimi Hendrix, Jimi
Morrison, Kurt Curt Cobain, Amy Winehouse i inni. Forever 27 odbierani są przez
młodzież jako bohaterscy i warci naśladowania: „żyli szybko, umarli młodo”.
We Francji samobójstwa to poważny problem, rocznie popełnia je ponad tysiąc
adolescentów. Stanowią one drugą po wypadkach samochodowych przyczynę śmierci w tej grupie wiekowej. Wskaźnik samobójstw nieprzerwanie rośnie, w latach dziewięćdziesiątych zwiększył się o ponad 50 procent wśród chłopców, u dziewcząt prawie się nie zmienił. Co roku odnotowuje się również kilkadziesiąt tysięcy nieudanych
prób samobójczych, których trzydzieści procent zostaje powtórzonych. Młodzież
między 15 a 19 rokiem życia wybierała najczęściej świadome i celowe przedawkowanie leków [Côte-Jollade, 1995: 75].
Marie Choquet i Sylvie Ledoux [1994: 159, 235, 246] przeprowadziły szerokie
badania młodzieży francuskiej w wieku 11–19 lat. Wśród przedstawicieli tejże grupy
76,6% nigdy nie myślało o samobójstwie, 23,4% miało myśli samobójcze, a 9,0%
czasami o nim myślało. 6,5% badanej populacji miało za sobą próbę samobójczą,
Postawy młodzieży wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji
159
w tym wielokrotne: u jednej osoby nawet cztery. Tylko 1,3% młodzieży trafiło do
szpitala z powodu próby samobójczej. Po próbie odebrania sobie życia więcej było
dziewcząt (8%) niż chłopców (5%), natomiast 19% chłopców i aż 27% dziewcząt
miało myśli samobójcze.
W latach osiemdziesiątych Czesław Kozak [1986: 93–94] zadał młodzieży w wieku
11–19 lat pytanie: czy człowiek ma prawo dysponować własnym życiem? Aż 63,2%
polskiej młodzieży odpowiedziało, że tak. Tylko 24,6% młodzieży się sprzeciwiło,
a 12,2% nie udzieliło odpowiedzi. Natomiast na pytanie, co sądzisz o człowieku, który
popełnił samobójstwo, prawie 40% badanych odpowiedziało, że akceptuje ten czyn,
gdyż osoby te były bardzo odważne, często padało określenie: bohaterzy. Prawie połowa młodzieży (49,7%) uważała, że samobójcy to osoby słabe psychicznie i tchórzliwe.
Pozytywnie samobójstwo oceniło najwięcej chłopców w wieku 19 lat.
Z przedstawionych danych wynika, że najczęściej ludzie ujawniają negatywne postawy wobec samobójstwa. Grupa młodzieży jest mniej zgodna w swoich poglądach.
Łączone jest to ze specyfiką adolescencji. Jednym z głównych zadań tego okresu jest
rozwój światopoglądu, rozwój postaw i budowanie się świata wartości. Jednocześnie
z przedstawionych danych wynika, że treść postaw odzwierciedla warunki, w jakich
żyją i uczą się młodzi ludzie. Warunki, środowisko, kultura, w jakich się wychowali, doświadczenia demokratyczne obu krajów różnicują obie grupy adolescentów.
W związku z tym wydaje się ważne, żeby zdiagnozować podobieństwa i różnice postaw wobec samobójstwa polskich i francuskich adolescentów. Postawy rozumiane
będą jako „uwewnętrzniona przez jednostkę, wyuczona, zsocjalizowana predyspozycja do reagowania w społecznie zdefiniowany sposób, szczególnie przez podejmowanie określonych działań w odpowiedzi na określone oczekiwania społeczne. Wpływa
na preferowanie pewnych celów i wartości” [Olechnicki, Załęcki, 1997: 159].
PROBLEMY BADAWCZE
Za główny problem badawczy przyjęto następujące pytanie: Czy młodzież dorastająca we Francji i w Polsce różni się pod względem postaw wobec samobójstwa?
Sposób rozwiązania tego problemu przedstawiają następujące pytania badawcze:
1. Jak różnice postaw polskiej i francuskiej młodzieży gimnazjalnej i licealnej są
zależne od narodowości?
2. Jak różnice postaw polskiej i francuskiej młodzieży gimnazjalnej i licealnej są
zależne od wieku?
3. Jak różnice postaw polskiej i francuskiej młodzieży gimnazjalnej i licealnej są
zależne od płci?
Postawiona została hipoteza, że postawy adolescentów z Polski różnią się od
analogicznych pomiarów postaw młodzieży francuskiej. Przyjęto istnienie różnic
w postawach wobec samobójstwa ze względu na wiek i płeć.
160
Anna M. Manowska
METODA
Badania główne przeprowadzono w latach 2006–2011 w Polsce i we Francji.
Grupa badawcza liczyła 547 osób, w tym 327 Polaków i 220 Francuzów. Badaniami zostali objęci uczniowie szkół polskich i francuskich. Dla potrzeb badań przyjęto wiek grupy badawczej między 11 a 15 lat (gimnazjum/collège) i 16 a 19 lat (liceum/lycée). Podział wiekowy był ściśle związany z wiekiem dorastania młodzieży
oraz systemem szkolnictwa Polski i Francji. Zatem w Polsce: gimnazjum 13–15 lat
(n=155) i liceum 16–19 lat (n=172) oraz we Francji: collège 11–15 lat (n=147) i lycée
16–18 lat (n=73).
W Polsce, która jest krajem względnie homogenicznym pod względem kulturowym i religijnym, wszyscy badani byli narodowości polskiej natomiast we Francji, ze
względu między innymi na dużą ilość ludności napływowej oraz emigrację z byłych
kolonii francuskich, spotkamy się z dużą różnorodnością pod względem narodowościowym.
Pojęcie narodowości (fr. nationalité) będzie rozumiane jako deklarowana przez
badanych przynależność do narodowości, co wyraźnie widoczne jest w populacjach
wielokulturowych, w których narodowość pochodzenia rodziców odgrywa znaczącą rolę w tworzeniu się tożsamości narodowej dzieci, a zatem i w ich deklaracjach
przynależności do określonej narodowości. W populacji francuskiej znaczną jej część
stanowią emigranci oraz ludność napływowa z krajów byłych kolonii francuskich.
Zatem w konsekwencji przez pierwszą narodowość rozumiana jest narodowość
formalna (administracyjna) badanych natomiast przez drugą i trzecią narodowość,
rozumiane będzie utożsamianie się z kulturą i narodowością pochodzenia rodziców.
Rysunek 1. Struktura rozkładu narodowości w grupie francuskiej
Postawy młodzieży wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji
161
Grupa polskiej młodzieży jest homogeniczna pod kątem narodowości. W grupie
francuskiej poza deklarowaną narodowością francuską badani deklarowali również
przynależność do narodowości drugiej i trzeciej (rys. 1).
Struktura narodowościowa wskazuje na znaczące różnice między grupami polskiej
i francuskiej młodzieży. Wśród francuskich gimnazjalistów trzydzieści trzy osoby (22,4%)
zadeklarowały drugą narodowość. Wśród wybranych narodowości najliczniejszą stanowiła narodowość algierska (6,8%), drugą z kolei pod względem liczebności tunezyjska
(2,0%) oraz, kolejno, egipska, portugalska, malezyjska, Wybrzeża Kości Słoniowej oraz
marokańska (po 1,4%). Pozostałe narodowości były reprezentowane przez jedną osobę
w grupie. Tylko jeden gimnazjalista (0,7%) zadeklarował trzecią narodowość: tunezyjską.
Rozkład wyborów drugiej narodowości w grupie francuskich gimnazjalistów prawdopodobnie jest rezultatem obowiązku szkolnego obejmującego, zgodnie z francuskim
prawem, wszystkie osoby do 16 roku życia i przebywające na terytorium Republiki Francuskiej. Dotyczy to również dzieci emigrantów oraz osób z nieuregulowaną sytuacją pobytu na terenie kraju, które zostają włączone do bezpłatnej nauki w szkole podstawowej
i gimnazjum. Często naukę w szkole rozpoczynają dzieci nieznające języka francuskiego.
Natomiast wśród francuskich licealistów tylko siedem osób (9,6%) zadeklarowało drugą narodowość: algierską, portugalską, japońską, senegalską, szwajcarską,
martynikańską i meksykańską. Żadna osoba nie zadeklarowała trzeciej narodowości.
MATERIAŁY
Do pomiaru zmiennej zależnej: postawy wobec samobójstwa została zastosowana
Skala PwS własnej konstrukcji. Narzędzie zostało skonstruowane na podstawie założeń teoretycznych dyferencjału semantycznego Osgooda i składa się z 10 itemów. Do
doboru itemów zastosowano metodę sędziów kompetentnych. Skala mierzy komponent emocjonalny postawy (kierunek i natężenie). Narzędzie określa kierunek postawy: pozytywny i negatywny. Postawa obojętna może oznaczać unikanie odpowiedzi,
brak odpowiedzi, niezrozumienie pytania, ambiwalencję postawy i inne. Odpowiedzi
dokonuje się poprzez zaznaczenie punktu w 7–stopniowej skali (natężenie postawy).
Kolejność itemów została zakodowana w celu uniknięcia efektu hallo i automatycznego wypełniania. Skala zawiera metryczkę: narodowość, wiek i płeć. Wskaźnikami
zmiennych niezależnych są dane metryczkowe deklarowane przez osoby badane,
a zmiennej zależnej – suma i różnica punktów według klucza.
PROCEDURA
Po przedstawieniu celu badania i odczytaniu instrukcji wszyscy uczestnicy badania wypełniali narzędzie. Badanie trwało 30 minut. Następnie otrzymane wyniki
pomiaru poddano obróbce statystycznej.
162
Anna M. Manowska
WYNIKI
Zdecydowana większość polskich (78%) i francuskich (87,8%) adolescentów
zgodnie deklaruje negatywną postawę wobec samobójstwa.
W postawie negatywnej zgodni są zarówno polscy (73,3%; M = 2,4; SD = 1,7;
p < 0.05), jak i francuscy gimnazjaliści (90%; M = 1,8; SD = 1,3; p < 0.05). Również w liceum, aż 84,9% francuskich (M = 2,1; SD = 1,5; p < 0.05) i 82,2% polskich
uczniów (M = 2,1; SD = 1,76; p < 0.05) negatywnie ocenia samobójstwo.
Tabela 1.
Zestawienie procentowe postaw polskich i francuskich adolescentów wobec samobójstwa (N=579)
Postawy adolescentów wobec samobójstwa:
z Polski
postawa
gimnazjum
z Francji
liceum
gimnazjum
liceum
dziewczęta chłopcy dziewczęta chłopcy dziewczęta chłopcy dziewczęta chłopcy
negatywna
76,1%
70,6%
85,4%
78,1%
88,2%
91,2%
88,4%
82,0%
obojętna
10,0%
13,7%
4,2%
8,2%
3,7%
1,9%
2,1%
3,9%
pozytywna
13,9%
15,7%
10,4%
13,7%
8,2%
6,9%
9,5%
14,1%
Źródło: Badania własne
Kiedy przyjrzymy się poszczególnym itemom postawy, odnotujemy niewielkie
różnice. Po pierwsze, francuscy adolescenci dokonują bardziej spolaryzowanych wyborów. Rozkład wyborów cechuje się dominacją wyborów wartości skrajnych postawy. Grupa francuska, bez względu na wiek, jest również zdecydowanie bardziej
wewnętrznie zgodna w swojej postawie niż grupa polska. W postawie młodych Francuzów rzadziej występują postawy pozytywne, bardzo rzadko obojętne (tabela 2).
Tabela 2.
Porównanie pomiarów postaw polskich i francuskich adolescentów wobec samobójstwa (N=579)
Postawy adolescentów wobec samobójstwa:
z Polski
item
gimnazjum
liceum
dziewczęta chłopcy dziewczęta chłopcy
M SD M SD M SD M SD
1. 2,4 1,5 3,4 2,2 2,4 1,8 3,1 2,1
z Francji
gimnazjum
liceum
dziewczęta chłopcy dziewczęta chłopcy
p
M SD M SD M SD M SD
,01** 2,1 1,6 2,3 1,6 2,2 1,6 2,7 1,9
2.
2,2
1,6
2,7
1,9
2,0
1,7
2,2
1,8 ,001** 1,7 1,1 1,8 1,1 1,9 1,5 2,3 1,6
3.
4.
5.
2,0
2,6
2,7
1,5
2,0
2,3
2,8
3,1
3,2
1,8
2,2
2,0
1,9
2,5
2,1
1,5
2,0
1,6
2,3
2,7
2,2
1,3
n.i. 2,0 1,7 2,0 1,5 2,3 1,7 2,4 1,8
2,0 ,01** 2,2 1,9 2,1 1,7 2,3 2,1 2,4 1,9
1,7 ,001** 1,6 1,5 1,8 1,3 1,9 1,7 2,2 2,1
163
Postawy młodzieży wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji
6.
7.
8.
9.
10.
2,5
2.0
2,4
1,9
1,9
1,9
1,6
1,7
1,6
1,3
3,0
2,1
2,3
1,9
2,6
2,0
1,4
1,7
1,5
1,7
1,9
1,5
1,9
1,5
1,8
1,6 2,7 2,0 ,02** 2,3 2,0
1,0 1,7 1,2 ,001** 1,5 1,3
1,4 2,4 1,7 ,001** 1,7 1,5
1,1 2,1 1,7
n.i. 1,4 1,1
1,4 2,4 1,7 ,01** 1,7 1,3
legenda: ** p<0,01; p<0,05
2,1
1,4
1,6
1,5
1,9
1,5
0,6
1,1
1,1
1,3
2,0
1,2
1,7
1,3
2,3
1,4
0,6
1,1
0,9
1,7
2,3
1,2
1,6
1,4
2,6
2,0
0,7
1,2
1,2
1,8
Źródło: Badania własne
Aż 65,7% polskiej młodzieży uważa, że samobójstwo wywołuje wstyd (M = 2,7;
SD = 1,9; p < 0,05). Dla 82% samobójstwo jest odpychające (M = 2,4; SD = 1,7;
p < 0.05) oraz wzbudza w nich litość (M = 2,4; SD = 1,7; p < 0,05). Również dla
83,3% młodych Francuzów samobójstwo jest źródłem wstydu (M = 2,3; SD = 1,7;
p < 0,05). Dla aż 90,5% badanych adolescentów z Francji samobójstwo jest również
aktem odpychającym (M = 1,9; SD = 1,3; p < 0,05) i wywołuje w nich litość (M =
2,2; SD = 1,7; p < 0,05). Znaczna część młodych Polaków miała więcej trudności
ze zdecydowaniem, czy samobójstwo zaklasyfikować jako akt budzący wstyd, czy
coś honorowego, czy samobójstwo wywołuje w nich uwielbienie, czy nienawiść. Aż
15,1% sądzi, że samobójstwo to czyn honorowy, ale 17,1% powstrzymało się od
zajęcia stanowiska.
Pod względem płci trudno mówić o zdecydowanych różnicach postaw dziewcząt
i chłopców z Polski i z Francji. Jednakże zestawiając pomiary w gimnazjum i w liceum,
postawy polskich i francuskich gimnazjalistów różnią się istotnie statystycznie. Prawie co dziesiąty chłopiec uczący się w polskim gimnazjum częściej niż jego francuski
kolega deklaruje postawę pozytywną wobec samobójstwa lub nie przyjmuje żadnego
stanowiska. Ponad dwadzieścia procent francuskich chłopców w wieku gimnazjalnym
częściej przyjmuje postawę negatywną tego aktu. W grupie gimnazjalistek obu krajów
ujawnia się podobna tendencja i różnice dotyczą głównie rzadszych wyborów postawy obojętnej Francuzek w wieku gimnazjalnych. Brak różnic procentowych postaw
dziewcząt i chłopców uczących się w polskich i francuskich liceach (tabela 1).
DYSKUSJA
Celem niniejszego opracowania było oszacowanie różnic postaw wobec samobójstwa polskich i francuskich adolescentów. W wyniku przeprowadzonych pomiarów
stwierdzono, że hipoteza dotycząca różnic postaw polskiej i francuskiej młodzieży nie
została potwierdzona. Zarówno polscy, jak i francuscy adolescenci ujawniają negatywną postawę wobec samobójstwa. Niewiele, bo 9,8% więcej Francuzów niż Polaków jest
przeciwnych samobójstwu. Być może, jak proponowała Ossowska [1971], te niewielkie różnice międzygrupowe są echem funkcjonującej w Polsce opinii, że fakt odebrania
sobie życia jest rzeczywiście często interpretowany nie jako złamanie norm religijnych,
ale jako akt rozpaczy, który w pewnym sensie zmazuje wszystkie winy.
164
Anna M. Manowska
W następnym etapie analizy uzyskanych wyników zostaną zmierzone zależności
postawy wobec samobójstwa i zmiennej niezależnej: wyznanie. Poza tym w kolejnych pomiarach należałoby zapytać oddzielnie o różne typy samobójstw i postawę
wobec samych samobójców. Pogłębiona analiza rozszerzyłaby możliwość interpretacyjną prezentowanych badań międzynarodowych.
Wyniki pomiaru postawy francuskiej młodzieży wobec samobójstwa nie potwierdzają przyjętej hipotezy o różnicach ze względu na wiek. W grupie francuskiej
różnice są znikome. Zaledwie pięć procent więcej młodzieży gimnazjalnej częściej
niż licealiści zadeklarowało postawę negatywną. Również wahające się, zależnie
od wieku, między 7,4% w gimnazjum i 12% w liceum postawy pozytywne francuskich adolescentów wobec samobójstwa w niewielkim stopniu można by łączyć
z adekwatnym dla okresu dorastania rozwojowym dylematem sensowności i wartości ludzkiego życia czy fascynacją samą śmiercią.
W grupie polskiej natomiast obserwujemy sytuację odwrotną. Tylko 8,9% więcej licealistów niż gimnazjalistów było częściej negatywnie nastawionych do samobójstwa. Więcej niż w grupie francuskiej obserwujemy postaw pozytywnych:
między 14,8% w gimnazjum i 12% w liceum. Możliwe, że wraz z dojrzałością
związaną z wiekiem postawy polskiej młodzieży wobec samobójstwa częściej ulegają zmianie negatywnej. W dalszych etapach analizy wyników pomiarów planowane jest zmierzenie zależności postawy wobec samobójstwa z różnymi grupami
wartości, mierzonymi Skalą SWS.
Hipoteza mówiąca o różnicach postaw wobec samobójstwa ze względu na płeć
również nie została potwierdzona. Jedyne różnice wyborów w grupie gimnazjalnych
chłopców z Polski i z Francji wskazują na interesujące zagadnienie. Około 20%
dziewcząt i chłopców uczących się w polskim gimnazjum częściej unika odpowiedzi
lub przyjmuje postawę pozytywną. Czy wskazuje to na mniejszą dojrzałość rozwoju
postawy, czy jest wynikiem niepewności w podejmowanych stanowiskach? A może
style wychowawcze, tak różnie w Polsce i we Francji, wpływają na takie zachowanie? Pytania pozostają otwarte.
Badania epidemiologiczne wskazują, że choć samobójstwo jest zjawiskiem
uniwersalnym, to jego wskaźniki są modyfikowane przez kulturę [Pilecka, 2005;
2004]. Pomimo tych założeń postawy wobec samobójstwa łączą młodzież z Polski
i z Francji. Przeważająca większość adolescentów w tych krajach prawie całkowicie zgodnie negatywnie ocenia samobójstwo. Na podstawie uzyskanych wyników
można by zatem sądzić, że życie stanowi wartość nadrzędną dla badanych adolescentów.
Zaprezentowane wyniki pomiarów dotyczą lat 2006–2011. Obecnie cała Europa
i Świat żyją ciągle nowymi informacjami na temat zmasowanych ataków terrorystycznych. Ich scenariusze się zmieniają, choć nadal większość wykonywana jest
Postawy młodzieży wobec samobójstwa. Badania realizowane w Polsce i we Francji
165
przez zamachowców samobójców. Ludzie zaadaptowali się do: zmiennej sytuacji,
patrzenia w przyszłość i życia w naruszonej przewidywalności świata. Kliniczny wymiar tych zmian dla całej populacji poznamy zapewne dopiero za kilka lat.
W tym kontekście wydaje się wyjątkowo pilne zdiagnozowanie aktualnego stanu
postaw społecznych nie tylko dorosłych, ale i dorastającej młodzieży. Prawdopodobnie już uległy one zmianie. Zgodnie z założeniem o wpływie postaw na zachowanie,
należałoby z wielką uważnością śledzić nie tylko komponent emocjonalny, ale i behawioralny z poznawczym.
Reasumując powyższe rozważania, szczególną uwagę należy zwrócić na fakt, że
zakres szczególnie mocno rozbudowanej wiedzy teoretycznej na temat postaw, przejawiający się w licznych, często sprzecznych wątkach interpretacyjnych, implikuje
szereg niejasności i problemów metodologicznych. Bez względu jednak na pojawiające się wątpliwości i zastrzeżenia należy podkreślić rolę i znaczenie systematycznego projektowania i prowadzenia badań i pomiarów dotyczących weryfikowania
aktualnych postaw młodzieży w kontekście nieustająco zmieniającej się sytuacji społecznej. Badanie rozwijających się postaw młodych ludzi szczególnie ważne staje
się w momencie wprowadzania zmian w systemie edukacji i szkolnictwa wyższego,
ponieważ celem edukacji młodego pokolenia jest również kształtowanie określonych
postaw społecznych.
Bibliografia:
1.Choquet M., Ledoux S.: Adolescents. Enquête nationale. Analyses et Prospectives. Paris:
INSERM 1994.
2.Côte-Jollade M.–F. : Młodzieńczość – trud istnienia. Gdańsk: GW 1995.
3.Durkheim E.: Samobójstwo. Przeł. K. Waker. Warszawa: Oficyna Naukowa 2011.
4.Haim A.: Les suicides d’adolescents. Paris: Payot 1969.
5.Hołyst B.: Suicydologia. Warszawa: Lexis Nexis 2002.
6.Jarosz M.: Samobójstwo. Warszawa: PWN 1997.
7.Kozak Cz.: Postawy społeczno-moralne młodzieży licealnej. Legnica: WRPP 1986.
8.Osgood C.E., Suci G., Tannenbaum P.: The measurement of meaning. Urbana, IL: University of Illinois Press 1957.
9.Ossowska M.: Normy moralne. Próba syntetyzacji. Warszawa: PWN 1971.
10. Pilecka B.: Kryzys psychologiczny. Wybrane zagadnienia. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2004.
11. Pilecka B.: Osobowościowe korelaty prób samobójczych u młodzieży. Rzeszów: WUWSP
2005.
12. Shneidman E.S.: Definition of Suicide. New York: John Wiley and Sons 1985.
166
Anna M. Manowska
13. Tillmann K.–J.: Teorie socjalizacji. Społeczność – instytucja – upodmiotowienie. Warszawa: PWN 2005.
14. Wojciszke B.: Postawy i ich zmiana. W: Psychologia. T. 3. Red. J. Strelau. Gdańsk: GWP
2000.
dr Anna M. Manowska
Akademia Ignatianum w Krakowie
e-mail: [email protected]
167
ISSN: 2392-2443
ISBN: 978-83-61401-06-3

Podobne dokumenty