pobierz plik - Ogłoszenia parafialne 19-02
Transkrypt
pobierz plik - Ogłoszenia parafialne 19-02
Od Serca OKŁADKA 2 Numer 2 | rok 2012 OD REDAKCJI Drodzy Czytelnicy! W NUMERZE Numer 2 | rok 2012 Zdaję sobie sprawę, że wielu z nas żyje jeszcze Euro 2012 i trzeba by coś o tym wydarzeniu napisać. Ale chyba już nie warto, skoro Polacy odpadli z dalszej gry. Dlatego pozwólcie, że napisze tylko tyle: „Już za cztery lata, już za cztery lata…” Po euforii dni czerwcowych, gdy w niektórych żyły nadzieje na zwycięstwo (ponoć byli tacy…), czas przejść do prozy życia. A w sumie ta proza wcale nie jest taka zła, bo przecież kończy się rok szkolny i zaczynają wakacje. W naszej parafii rozpoczniemy je Piknikiem Świętojańskim dnia 1 lipca. O godz. 15.00 w tym dniu będzie Msza św. przy „Betlejemce”. Warto wziąć na tę Mszę koc lub karimatę, bo ławek, niestety, nie będzie. Po Mszy św. rozpoczną się różnego rodzaju występy: śpiewy (Grupa Apostolska, Mały Apostoł, Grupa „40 plus” i inni), tańce lednickie, występy czirliderek, zabawy dla dzieci. Będzie można zjeść kiełbasę z grilla, bigos, lody, ciasta, napić się kawy, poskakać na trampolinie, zagrać w siatkówkę, pośpiewać wspólnie piosenki biesiadne. Planujemy także zaprosić do nas (o ile znajdą się sponsorzy) tzw. Mobilne Muzeum Jana Pawła II. Wokół parkingu zaś i kościoła będzie można pooglądać ponad 50 wielkoformatowych fotografii dokumentujących życie bł. Jana Pawła II. Mamy tylko nadzieję, że pogoda dopisze. Oczywiście w dalszej części wakacji każdy wypoczywa jak może, jak umie i, niestety, jak go stać. Tych, którzy chcieliby pojechać na rowerach na Jasną Górę, zapraszam na taką pielgrzymkę od 19 do 23 lipca. Potrzeba niewiele: sprawny rower, trochę siły i czasu, aby pokonać ok. 80 - 100 km dziennie, parę złotych na jedzenie, spanie i transport bagażu i oczywiście chęci. Spotkanie organizacyjne i zapisy w niedzielę 24 czerwca o godz. 19.00 na plebanii. I sprawa ostatnia. Wiadomo, że w wakacje wielu z nas nie tylko wypoczywa w jakimś miłym miejscu, lecz także podróżuje lub pielgrzymuje. Jeśli są tacy parafianie, którzy chcieliby podzielić się z czytelnikami naszej gazety swoimi wspomnieniami z jakichś miejsc świętych, to prosimy zapisywać swoje doświadczenia, robić zdjęcia, a po wakacjach przesłać nam do gazety. Muszę jednak zaznaczyć, że zależy nam przede wszystkim na wspomnieniach nie z miejsc popularnych i „oklepanych” jak Fatima, Lourdes czy Ziemia Święta, lecz nietypowych i mało znanych np. sanktuarium w Różanymstoku (wiecie, gdzie to jest?) albo zabytkowe cerkwie z Doliny Izy, gdzie żadne biuro podróży nie organizuje masowych pielgrzymek. ks. Marek Suder Na pierwszej stronie okładki wizualizacja projektu mozaiki w ołtarzu głównym w Sułkowicach 4 5 5 6 NOWE PREZBITERIUM REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE „OSKARŻENIE NIEŚMIERTELNEGO” DROGA KRZYŻOWA ULICAMI SUŁKOWIC 7 MAJÓWKI 8 I KOMUNIA ŚWIĘTA 9 SAKRAMENT BIERZMOWANIA 11 ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU 12 ŚWIĘTY MIESIĄCA: PAWEŁ APOSTOŁ 12 TAJEMNICA SUKCESU APOSTOLSKIEGO 14 50 LAT KAPŁAŃSTWA KS. TADEUSZ LATOŃ SCJ 15 KS. KAZIMIERZ SŁAWIŃSKI SCJ 15 KS. ANTONI SŁAWIŃSKI SCJ 16 17 18 19 20 HISTORIA MISJI W INDONEZJI POLSCY SERCANIE W INDONEZJI SPOTKANIE RODZIN MISJONARZY MISJONARZ Z UKRAINY KSIĄDZ Z „ZIARNA” WYWIAD Z KS. ŁUKASZEM PIÓRKOWSKIM 22 FINAŁ MAŁOPOLSKIEGO KONKURSU BIBLIJNEGO 22 KOŁO DZIENNIKARSKIE W „AMADEUSZ STUDIO” 23 ARESZTOWANIA MIESZKAŃCÓW SUŁKOWIC PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ 24 TAK PIĘKNIE, A TAK BLISKO 26 UŚMIECHNIJ SIĘ! 27 INFORMACJE 28 INTENCJE Od Serca 3 Z ŻYCIA PARAFII NOWE PREZBITERIUM Znaczenie. W najogólniejszym ujęciu to pojęcie, które łączy to, co rejestrujemy naszymi zmysłami z jakimś symbolem. Znak, zdanie, kształt, gest, czy dźwięk nie mają znaczenia, jeśli nie odnoszą się do czegoś, co jest nam znane. Właściwe rozumienie znaków i symboli jest drogą do zrozumienia głównej Idei. Nowe prezbiterium pełne jest ukrytych znaczeń i symboli, które pokazane zostały w mniej lub bardziej jednoznacznej formie. Forma. W dziedzinie sztuki oznacza te jej właściwości, które związane są z kształtem (np. rzeźba, architektura), konstrukcją (układem) zapisu (np. architektura, poezja, powieść, muzyka). Nie mając bezpośrednio wpływu na treść dzieła sztuki, decyduje jednak o wyborze sposobu, w jaki dzieło sztuki jest rejestrowane i przekazywane odbiorcy. 1. Ofiarowanie: Charakterystyczne, wygięte żagle za obrazem przedstawiającym Najświętsze Serce Jezusa symbolizują Jego ręce, a sam ich kształt naprowadza nas na trop ofiarowania – Jezus oddaje je wiernym. Forma to widzialny kształt treści taką interpretację podał malarz Ben Shahn. Rudolf Arnheim zaś twierdził: Postrzegając kształt, zawsze świadomie lub nieświadomie przyjmujemy, że kształt ten coś przedstawia, a wobec tego, że jest formą jakiejś treści. Projekt nowego prezbiterium | fot. EKOTEKTURA - ekologiczna architektura 2. Ciało Chrystusa: Jasny okrąg na posadzce pod ołtarzem to symbol Ciał Jezusa Chrystusa – Hostia, która spożywaliśmy podczas komunii świętej. Oznacza miejsce, w którym dokonuje się przemiana. 3. Centrum: Najważniejsze miejsce. Miejsce, w którym kapłan jako pasterz i przewodnik prowadzi mszę świętą. 4. Horyzont: Widzialna granica pomiędzy ziemią a niebem, tym co ludzkie a tym co boskie. Linia kończąca obicie ścian marmurem stanowi widzialna granicę pomiędzy światem doczesnym a wiecznym. Jak pokazać to czego nie widać gołym okiem? Jak przedstawić to co niematerialne w rzeczywistym ujęciu? Jak doświadczyć poczucia świętości w materialnym świecie? 4 Numer 2 | rok 2012 Idea. Platońskie pojęcie Idei ociera się o metafizykę i definiuje ją jako niematerialny byt, który nie jest nam bezpośrednio dany. Idee są niematerialne. Istnieją poza rzeczywistością, w której żyjemy; zajmują odrębną sferę. Są wieczne i nieruchome. Pod każdym względem stanowią więc byt doskonały. Świat idei jest zbudowany hierarchicznie. Na samym jego szczycie znajduje się idea dobra-piękna. Ideę pokazać można jedynie poprzez wyszukany, oryginalny i niespodziewany pomysł, na którym oparta jest architektura, zarówno pod względem budowy jak i treści. Objawienie. W wierze katolickiej objawienie związane jest ze spotkaniem Boga osobowego (namacalnego), który ukazuje się jako Stwórca i Zbawiciel, zapraszając wybranych, pojedynczych ludzi czy zespół - jak 12 Apostołów - aby przez nich zaprosić wszystkich ludzi, by stali się dziećmi Bożymi, Ludem Bożym. Ukazanie właściwego znaczenia prezentowanej, namacalnej formy architektonicznej poprzez zawartą w niej treść. Zatem wg drugiej definicji formą nazywa się to, co jest bezpośrednio dane zmysłom - formę widzimy lub słyszymy i dzięki niej odczytujemy sens dzieła. Przykładowo w poezji brzmienie słów jest formą, natomiast ich znaczenie treścią. W architekturze kształt jest formą a układ i wzajemne oddziaływanie elementów treścią. Umiejętne zawarcie treści w formie jest niezwykle ważne a zarazem niezmiernie trudne. Szczególne ujęcie idei oraz symbolizmu w odniesieniu do kościoła jest szczególnym wyzwaniem również ze względu na samą jego istotę, którego sensem jest symbolika i wiara. ■ Opracowanie: Biuro Projektów EKOTEKTURA - ekologiczna architektura Z ŻYCIA PARAFII REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE Rekolekcje wielkopostne | fot. ks. M. Suder Rekolekcje przeżywaliśmy w tym roku pod znakiem „laboratorium”. A przynajmniej dzieci. Ks. Łukasz Piórkowski, który był naszym rekolekcjonistą, prowadził dzieci przez swoiste „eksperymenty” ku odkrywaniu i pogłębianiu ważnych prawd wiary. Ksiądz rekolekcjonista prezentował m.in., jak „niesmaczny” jest grzech, jak ważna i potrzebna jest codzienna modlitwa. ■ Wywiad z ks. Piórkowskim na str. 20 „OSKARŻENIE NIEŚMIERTELNEGO” Oskarżenie Nieśmiertelnego | fot. S. Bochenek To tytuł przedstawienia, które w Niedzielę Palmową dały w kościele dzieci i młodzież naszej parafii. Sztuka była niezwykła i trzeba dodać dość trudna. Dlatego tym więcej podziwu należy się młodym aktorom oraz reżyserce pani Iwonie Dzidek. W niespełna cztery tygodnie powstało przedstawienie, które mogło poruszyć, a przynajmniej skłonić do refleksji każdego, kto tylko znalazł czas, by je obejrzeć. ■ Od Serca 5 Z ŻYCIA PARAFII DROGA KRZYŻOWA ULICAMI SUŁKOWIC Tradycją stało się odczytywanie rozważań przez różne grupy. Tak też było i w tym roku. Kolejne rozważania odczytywali np. nauczyciele, strażacy czy młodzież, a bezpośrednio po nich brali krzyż na swoje ramiona i nieśli go do kolejnej stacji. Droga krzyżowa zakończyła się ok. godz. 21.37 pod pomnikiem na rynku odśpiewanym apelem jasnogórskim. Za gorliwy udział w drodze krzyżowej wszystkim zgromadzonym dziękował ks. proboszcz Edward Antolak. Strażacy OSP Sułkowice przy pierwszej stacji „Drogi krzyżowej ulicami Sułkowic” fot. S. Bochenek Piękną tradycją Wielkiego Postu w Sułkowicach stało się rozważanie Męki Pańskiej na ulicach miasta. Po raz siódmy wyruszyliśmy pomiędzy nasze domostwa z krzyżem. Już nie trzeba było, jak dawniej, prosić o rychłą beatyfikację Jana Pawła II, bo to już fakt. Tym razem trzeba było za to wydarzenie dziękować. Niosąc krzyż, śpiewając i rozważając w skupieniu stacje drogi krzyżowej, jaką przemierzył ponad 2000 lat temu Jezus Chrystus, ogromny tłum katolików dawał świadectwo swojej wiary . Dziękujemy także wszystkim, którzy zaangażowali się w to pobożne przedsięwzięcie, od strażaków poczynając, przez śpiewających, czytających rozważania, niosących krzyż na prowadzącym ją ks. Marianie i wszystkich uczestnikach kończąc. Dziękujemy również straży miejskiej za zapewnienie bezpiecznego przemarszu podczas modlitwy. ■ ks. M. Suder Droga Krzyżowa ulicami Sułkowic | fot. S. Bochenek Uroczystości rozpoczęły się o godz. 19.00 Mszą świętą, a o 19.30 wierni wyruszyli z kościoła na drogę krzyżową. Liczny udział dorosłych i młodzieży charakteryzował jak co roku i tę drogę krzyżową. Mamy nadzieję, że i w przyszłym roku znajdzie się wielu chętnych, by w ten sposób się modlić. 6 Numer 2 | rok 2012 Z ŻYCIA PARAFII MAJÓWKI Majówki „Na Oblasku” i u św. Zofii to czas, gdy na chwilę opuszczamy mury naszej świątyni, by oddać chwałę Maryi w sułkowickich kapliczkach. W tym roku na majówkę „w plenerze” można było się wybrać 13 i 15 maja. Jak zwykle chętnych do modlitwy w tych miejscach było więcej niż miejsca w kapliczkach. Mieszkańcy są przywiązani do swoich tradycji - to cieszy, bo dzięki tej tradycji majówki stają się perełkami okolic i ich mieszkańców. „Plenerowa majówka” ma określony porządek, różni się nico od tego w kościele. Rozpoczyna się pieśnią powitalną „O Maryjo, witam Cię”, a kończy pożegnalną. Z reguły śpiewa się też nastrojową piosenkę „Zapada zmrok”, która doskonale współgra z zachodzącym słońcem. Na tegorocznej majówce „Na Oblasku” najpierw odśpiewano litanię loretańską, a następnie popłynęły Majówka odprawiana w kapliczce na Oblasku fot. S.Bochenek na sułkowskie „łąki umajone, doliny zielone” pieśni na cześć i chwałę Panny świętej. Ona nas nie opuści „i w sieroctwie, w opuszczeniu, i w tęsknocie, i w cierpieniu, i w ubóstwie, i w chorobie”. Na uroczystościach maryjnych nie zabrakło również kapeli rodzinnej „Dudy”, która skocznie przygrywała. Dzięki temu śpiew majowych pieśni stał się jeszcze piękniejszy. Cieszy fakt że w tego typu przedsięwzięciach biorą udział ludzie młodzi, starsi i całe rodziny. Dziękujemy wszystkim za podtrzymywanie tej pięknej tradycji, a szczególnie tym, którzy organizują te modlitwy od strony „zaplecza”. I tu szczególne słowa uznania dla pana kościelnego Stefana Matuły, który wiele się musi natrudzić, by nabożeństwa odbyły się jak najpiękniej. ■ ks. Marek Suder Majówki | fot. S. Bochenek Poza tymi z 13 i 15 maja na terenie Sułkowic przez cały miesiąc odbywają się majówki przy kapliczkach i krzyżach przydrożnych. Od Serca 7 Z ŻYCIA PARAFII I KOMUNIA ŚWIĘTA złożyły dary ofiarne. Kiedy nastąpił moment przyjęcia Jezusa do serca, dzieci z wielkim przejęciem ustawiały się i środkiem kościoła podążały, by przystąpić do komunii. Podczas gdy jedne dzieci przyjmowały komunię, inne pięknie śpiewały przygotowywane na próbach pieśni liturgiczne. Nad całością i przebiegiem uroczystości bacznie czuwał ks. Marek. Po zakończonym nabożeństwie dzieci wraz z rodzinami udały się do domów, by tam w gronie rodzinnym zjeść uroczysty obiad. 27 maja br. w naszej parafii dzieci z drugich klas szkoły podstawowej przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej. I Komunia Święta | fot. Giorgio Creative Studio - G. Flaga O godzinie 11.00 dzieci pierwszokomunijne ubrane odświętnie w białe stroje weszły do kościoła. Rozpoczęła się najważniejsza dla nich Msza święta celebrowana w tym roku przez proboszcza ks. Edwarda Antolaka. To na niej po raz pierwszy miały przystąpić do Stołu Pańskiego i przyjąć do serca Pana Jezusa. Na uroczystości Pierwszej Komunii dzieci z zaangażowaniem uczestniczyły w liturgii. Pierwsze i drugie czytanie czytały dzieci, śpiewały psalm i O godzinie 15.00 odbyło nabożeństwo, połączone z majówką i odnowieniem przyrzeczeń chrzcielnych. Dzień wcześniej, od godziny 9.00. dzieci przystąpiły po raz pierwszy do sakramentu spowiedzi świętej. Wszystkim towarzyszyły wielkie emocje. ■ Zyta Rydz Kółko dziennikarskie GOK w Sułkowicach I KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ PRZYJĘLI: Kl. II C Kl. II A Kamila Bochenek, Zofia Bochenek, Gabriela Burliga, Anna Garbień, Patrycja Gniadek, Filip Jędroszak, Kacper Jończyk, Jakub Postawa, Dominik Sroka, Martyna Stokłosa, Barbara Światłoń, Jan Trąbka, Dominika Włosik, Jakub Wrona Kl. II B Dominik Bochenek, Maksymilian Bochenek, Maksymilian Chodurek, Magdalena Chromicz, Daria Garbień, Nikola Godzik, Agnieszka Golonka, Radosław Kuchta, Kacper Latoń, Dawid Leśniak, Bartłomiej Mielecki, Natalia Moskal, Mateusz Oleksy, Kacper Profic, Julia Rączka, Emilia Stokłosa, Sylwia Szlachetka, Patryk Zaręba Aleksandra Bochnia, Kacper Gaweł, Gabriela Kaczmarczyk, Kamila Koźlak, Oliwia Latoń, Bartłomiej Malina, Krystian Malina, Maciej Malina, Emilia Moskal, Gabriela Moskal, Bartłomiej Obajtek, Weronika Ochojna, Michał Szuba, Gabriela Targosz, Karolina Targosz, Mikołaj Tyrpa, Patrycja Wata, Monika Włoch, Ewelina Worytko, Beata Ziembla Kl. II D Marek Biela, Julia Blaut, Kacper Burkat, Jakub Flaga, Zuzanna Garbień, Rafał Górnisiewicz, Dawid Jędrzejowski, Barbara Matulska, Amadeusz Nędza, Edgar Piechota, Kacper Profic, Martyna Ptak, Damian Pyrtek, Bartłomiej Satora, Emilia Skoryk, Rafał Sołtys, Arkadiusz Śmiłek, Dagmara Śmiłek, Krzysztof Zajda zdjęcia grupowe dzieci pierwszokomunijnych na ostatniej stronie okładki 8 Numer 2 | rok 2012 Z ŻYCIA PARAFII SAKRAMENT BIERZMOWANIA Bierzmowanie było przez długi czas sakramentem Kościoła pozostającym niejako w cieniu. Dopiero w najnowszych czasach podjęto liczne wysiłki, by tę sytuację zmienić. Sakrament bierzmowania powinien być sakramentem dojrzałości bycia chrześcijaninem. W wieku, gdy osiąga się dojrzałość, sakrament ten powinien być wyrazem świadomego przyjęcia zobowiązań wynikających z przyjęcia chrztu i wyraźnego opowiedzenia się za Chrystusem. Dlatego tego rodzaju rozważania duszpasterskie usiłuje się we wciąż zmieniających się warunkach życia wiązać z umocnieniem przez Ducha Świętego wiary tych, którzy stają na progu pełnoletniości. W historii i w samej naturze sakramentu bierzmowania dostrzega się liczne elementy, które pozwalają uznać takie próby za zasadne. Już w Nowym Testamencie chrzest i bierzmowanie - chociaż o podobnym charakterze - uchodzą za oddzielne znaki łaski. W Dziejach Apostolskich mówi się, że pierwsza wspólnota jerozolimska posłała Piotra i Jana do Samaru, aby na chrześcijan tamtejszej wspólnoty kładli ręce, by i oni mogli otrzymać Ducha Świętego: „Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa” (8,16). Wymienia się w tym tekście dwa elementy, które także dzisiaj składają się na ten sakrament: 1. Apostołowie przez nałożenie rąk ściślej wiążą ochrzczonych chrześcijan z Kościołem; 2. ochrzczeni przez otrzymanie Ducha Świętego zostają umocnieni w wierze. Udzielanie sakramentu bierzmowania jest związane z dwoma prastarymi znakami, mianowicie namaszczenia i nałożenia rąk. Namaszczenie jest znakiem godności królewskiej. Imię „Chrystus” znaczy przecież „Namaszczony”. Namaszczenie to powinno i dzisiaj zmuszać nas do stawiania sobie pytań: Bierzmowanie Czy jestem świadom wielkości swego powołania? Podobnie jak w innych parafiach naszej diecezji, jest to wydarzenie wieńczące okres trzyletniej formacji, ale nie koniec „przygody” z Chrystusem. Czy jestem wdzięczny za daną mi możliwość nazywania siebie chrześcijaninem? Czy świadomość, że jestem chrześcijaninem, napawa mnie radością i szczęściem? Drugim znakiem jest nałożenie rąk. Gest ten wyraża zarówno ideę wzięcia w posiadanie jak i błogosławieństwo. Kto decyduje się przyjąć sakrament bierzmowania, ten dobrowolnie oddaje siebie Chrystusowi. Ale nie tylko, bo zostaje też namaszczony tym samym Duchem co Jezus. Wszystkie te elementy przemawiają za tym, by w przyjęciu sakramentu bierzmowania widzieć istotny moment podjęcia osobistej decyzji dla wiary. Przyjmujący bierzmowanie świadomie mówi „tak” rzeczywistości chrztu, w której już jest zanurzony, i otrzymuje od Boga całą moc Jego Ducha, by wszystkie wynikające z chrztu zobowiązania mógł z zapałem wcielać w swym życiu. ■ w Sułkowicach To tak naprawdę jej nowy etap. 87 młodych ludzi z naszej parafii stanęło wobec biskupa oznajmiając, że pragną, aby „Duch Święty, którego otrzymują, umocnił ich do mężnego wyznawania swej wiary i do postępowania według jej zasad”. Wszyscy słyszeliśmy to zapewnienie gimnazjalistów i mocno im kibicujemy w jego realizacji w całym życiu. Sakramentu bierzmowania w tym roku udzielał ks. bp Damian Muskus. Przygotowanie młodzieży do tego sakramentu już od kilku lat leży na sercu ks. Marianowi. Szkoda tylko, że niekiedy bardziej jemu niż rodzicom... ■ ks. Marek Suder IM Od Serca 9 Bierzmowanie | fot. S. Bochenek Z ŻYCIA PARAFII 10 Numer 2 | rok 2012 ARTYKUŁY ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU Jaki jest sens i istota adoracji Najświętszego Sakramentu? Ten wymiar kultu Eucharystii poza Mszą św. Ojciec Święty Jan Paweł II mocno podkreślał w swoim nauczaniu. rozmowa, duchowe spotkanie, to istota adoracji Najświętszego Sakramentu. Nie potrzeba wielu Adoracja Najświętszego Sakramentu | fot. www.niskowa.pl Kiedy pierwszy raz przeczytałem Encyklikę o Eucharystii Jana Pawła II, w sposób szczególny uderzyły mnie słowa, które są jednocześnie świadectwem Ojca Świętego na temat jego prywatnej adoracji Najświętszego Sakramentu. wiść, która niszczy człowieka i wszystko dobro w nim istniejące. Chrystus przypomina nam, abyśmy wszystkie przeszkody usuwali, miłowali się wzajemnie, pomagali sobie. Właśnie Jego osoba niszczy wszelkie mury wrogo- Papież pisze: „Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13,25), poczuć dotknięcia nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim «sztuką wionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!” Słów tych nie trzeba komentować. Są one świadectwem człowieka wielkiej modlitwy, dlatego niech staną się dla nas zachętą do częstej adoracji Najświętszego Sakramentu. Do praktykowania adoracji zachęcał również papież w liście na Rok Eucharystyczny „Mane nobiscum Domine” („Zostań z nami Panie”): „Pozostawajmy długo na klęczkach przed Jezusem Chrystusem obecnym w Eucharystii, wynagradzając naszą wiarą i miłością zaniedbania, zapomnienie, a nawet zniewagi, jakich nasz Zbawiciel doznaje w tylu miejscach na świecie.” Spotykamy się w życiu codziennym z tyloma problemami, jak wiele spraw nas niepokoi, sami dobrze wiemy. Źródłem, z którego możemy czerpać pociechę i wsparcie, jest Jezus Chrystus, obecny pod postacią chleba. Nie zaniedbujmy adoracji Najświętszego Sakramentu. Adorujmy Jezusa, to nasz wyraz wdzięczności wobec Jego nieskończonej miłości. Kilka słów, czasami wystarczy tylko być i wpatrywać się w Niego, w Jezusa. Pan Jezus, obecny w każdym kościele pod postacią chleba, milczy. Chrystusowi chodzi o wyciszenie wewnętrznych namiętności i złych skłonności, o zachowanie naszej wolności, ponieważ tylko człowiek wolny jest zdolny do oddania swego serca Bogu i bliźnim. Jezus Chrystus jest przecież Synem Bożym wcielonym, przezwyciężającym zło świata przez bosko – ludzką miłość, jest Bogiem wszystko przemieniającym na lepsze, piękniejsze, budującym, we współpracy z ludźmi dobrej woli, nową cywilizację miłości. Przebywający w tabernakulum, choć milczący, nie jest bierny. Nie są mu obce wszystkie nasze sprawy, kłótnie, namiętności, a także dowody naszej dobrej woli. Chcielibyśmy, aby ludziom lepiej się żyło, aby znikły nieporozumienia, a przede wszystkim niena- ści. Jego obecność w tabernakulum ocala nas od samotności i zabójczego smutku życia, który zniechęca do pracy i do apostolstwa. Nie powinniśmy przechodzić obojętnie obok naszych kościołów, w których On na nas czeka – wstąpmy bodaj na krótkie spotkanie. Kiedy wracamy z pracy, ze szkoły, kiedy nurtują nas jakieś sprawy, zawsze możemy otworzyć swoje serca przed Tym, który daje nam nadzieję. Nasza prywatna adoracja Najświętszego Sakramentu nie musi być wypełniona ciągiem słów. Chrystus wie co nas boli, dlatego czasami ważniejsze jest samo bycie przed nim i wpatrywanie się w Niego. Nie oznacza to oczywiście, że nie możemy korzystać z Pisma Świętego czy różnych modlitewników. Ale nie zapomnijmy, że adoracja Najświętszego Sakramentu to przede wszystkim spotkanie z Bogiem, cichym i pokornym. ■ R.N. „Idzie Hyr” nr 9 z 2008 Od Serca 11 ARTYKUŁY | ŚWIĘTY MIESIĄCA PAWEŁ APOSTOŁ Święty Paweł tajemnica sukcesu apostolskiego Zawsze gdy czytam Dzieje Apostolskie lub Listy Pawłowe, zastanawiam się, w jaki sposób, w tak krótkim czasie, bo niespełna trzydziestoletnim, trzynasty Apostoł, Paweł z Tarsu zdołał zaszczepić wiarę chrześcijańską na terenie niemal całego Imperium Romanum. W czym tkwi sukces Pawła? Nie miał przecież dostępu do Internetu, telefonów komórkowych ani szybkich samochodów… W kręgach żydowskich nazywano go Szaweł (grecka forma od hebrajskiego Saul; np. Dz 7,58). Jego rzymskie - można by powiedzieć oficjalne - imię brzmiało Paulus (Paweł). To drugie imię nadano mu na cześć obywatela rzymskiego, który poręczył nadanie ojcu Pawła obywatelstwa rzymskiego. Paweł dorastał w pogańskim mieście Tars. Obrazy morza i handlu kształtowały jego świat wyobraźni, co znalazło wyraz w jego późniejszych listach. Jego otwarty na świat umysł chłonął wszystko, co działo się w tym mieście. W grecko-orientalno-pogańskim środowisku tego handlowego miasta kultura grecko-rzymska spotykała się z kulturą orientalno-semicką i panował w nim wolny duch; greccy handlarze, filozofowie, rzemieślnicy w dobrze zorganizowanych cechach nie odgradzali się od ludzi Wschodu, między którymi było wielu Żydów, mówiących po grecku wśród Greków, a po aramejsku wśród swoich. Ojciec Pawła należał do faryzeuszy; dlatego też Paweł był wychowywany jako faryzeusz (Dz 26,5), tzn. od piątego roku życia był przyzwyczajony do regularnej modlitwy i wprowadzany do Pisma Świętego. Początkowej nauki udzielał mu ojciec, od szóstego roku życia chodził do szkoły synagogalnej. Mając dziesięć lat musiał już znać Biblię; w tym bowiem wieku zaczynała się nauka 12 Numer 2 | rok 2012 wprowadzająca do Pisma, nauka o niezliczonych prawach. Oprócz tego ojciec wyuczył go (prawdopodobnie we własnym zakładzie tkackim) zawodu tkacza płótna namiotowego z koziej sierści. Paweł fascynuje ludzi do dzisiaj. W swoich tekstach, listach, pozostawił teologię, która wywarła wielki wpływ na Zachód, chociaż częściowo jest trudna i wywołuje wciąż wiele kontrowersji. Jego listy były stałą lekturą nie tylko chrześcijan, ale właśnie dlatego, że wydają się tak bliskie, a nawet swojskie, często traci się z oczu ich właściwą intencję. W 2008/2009 obchodzono Rok św. Pawła Apostoła. W czasie jego trwania odbyły się liczne sympozja, uroczystości, imprezy o charakterze ekumenicznym, liturgicznym, modlitewnym, artystycznym, historycznym czy archeologicznym. Pielgrzymi, którzy w tym roku przybyli do Rzymu, mogli przewędrować śladami Świętego Pawła od bazyliki św. Pawła za Murami, gdzie spoczywają jego szczątki, aż do miejscowości nazwanej później Tre Fontane (Trzy Źródła), obecnie w graniach wielkiego Rzymu, gdzie miał zostać ścięty. ■ IM Odpowiedź na to pytanie daje 17. rozdział Dziejów i Pierwszy List do Koryntian. Oto bowiem Paweł udaje się z Dobrą Nowiną do Żydów w diasporze, czyli poza Izraelem, porozrzucanych po różnych częściach Cesarstwa Rzymskiego. Kiedy jednak ci nie chcą go słuchać i w większości odrzucają jego, oparte na Piśmie, teologiczne wywody o Mesjaszu odrzuconym przez swój Naród, którym jest Jezus Chrystus, wówczas postanawia głosić Ewangelię wśród pogan (por. Dz 13,46). Początkowo trafia do ludzi prostych: sprzedawczyni purpury imieniem Lidia w Filippi, tamtejszego strażnika więziennego i jego rodziny. Ludzi tych przekonują proste argumenty, jakich Paweł używał wobec Żydów lub cuda, jakich dokonywał. Ale oto pewnego razu otwiera się przed nim nowe pole działalności – rynek, giełda myśli ówczesnego świata – Ateny. W czasach Pawła nie były one już tak sławne, jak wtedy, gdy ich ulice przemierzał Sokrates w towarzystwie swych młodych, zachwyconych jego nauką i osobowością uczniów. Ich blask przyćmiony został nieco przez takie miasta jak Aleksandria czy Tars, a sława opierała się głównie na ich minionej świetności. Pozostawały jednak ciągle symbolem wielkich filozofów. I właśnie w tym mieście, ARTYKUŁY | ŚWIĘTY MIESIĄCA do którego trafia niejako „przy okazji”, Apostoł Narodów uczy się, albo lepiej – dostaje nauczkę, w jaki sposób nie należy głosić Ewangelii. Otóż w mieście tym styka się ze światem ówczesnej myśli filozoficznej reprezentowanej przez dwie wielkie szkoły: stoicką i epikurejską. Swą naukę głosi początkowo na agorze, jednak gdy zainteresowały się nim tamtejsze władze, musi stanąć na Areopagu, by tam przedstawić swoje poglądy i uzyskać „misję kanoniczną” – pozwolenie na jej głoszenie w tym mieście. Do swego wystąpienia przed trybunałem sędziowskim Paweł przygotowuje się solidnie. Mowa, jaką mamy zapisaną w Dziejach Apostolskich (17,22-31), jest majstersztykiem greckiej retoryki. Paweł stosuje wiele środków retorycznych, cytuje dzieła greckich klasyków, „przekłada” starotestamentalną naukę o stworzeniu na język greckiej filozofii, stosuje różne „chwyty”, by pozyskać przychylność choćby części słuchaczy (np. wykorzystaną potem w innym miejscu zasadę „dziel i rządź”), zdaje się nawet, że w pewnym momencie (w. 22) schlebia im (pozornie). Wszystko to okazuje się jednak bezowocne. Gdy wspomina o Zmartwychwstaniu, zostaje wyśmiany. Logiczność argumentacji, piękno języka, starannie dobrane argumenty nie są w stanie wzbudzić w słuchaczach wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego. Od tego momentu Paweł już nigdy nie będzie liczył na mądrość słowa, nigdy nie będzie próbował imponować retoryką. Obierze nową taktykę ewangelizacji. Odkrył, że Bóg posłał go, by głosił Ewangelię nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża (1 Kor 1,17), lecz w mocy Bożej. Ponieważ świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, dlatego spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących (tamże w. 21). Postanowił on nie znać niczego więcej, tylko Chrystusa i to ukrzyżowanego, a naukę głosić nie uwodzącymi przekonywaniem słowami mądrości, lecz ukazywaniem ducha i mocy (por. 1 Kor 2,2.4). Pewien mądry człowiek, D. Litfin, analizując przyczyny sukcesu Pawła, w oparciu o zasady retoryki grecko-rzymskiej (audytorium + mówca = rezultat), doszedł do wniosku, że na sukces Pawła miały wpływ następujące czynniki: 1. Audytorium – dał mu Bóg (nie wybierał, nie zabiegał, by zdobyć słuchaczy). 2. Treść – stała (Ewangelia, Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały. Nie oglądał się na słuchaczy, nie zdradził treści, by zyskać sławę). 3. Sposób – niestereotypowy, spontaniczny, poparty życiem. 4. Rezultat – również zależał od Boga (łaska, dar). I tu tkwi źródło sukcesu św. Pawła! Bo to samo głoszenie Ewangelii już jest sukcesem, a nie rezultat! To nic, że owoców nie widać od razu… Paweł też ich nie widział. To nic, że wielu nie chce słuchać… Przecież Jezus tłumaczył to w przypowieści o ziarnie. Najważniejsza jest ufność w działanie Bożej łaski, która i tak zrobi z zasianym ziarnem – słowem, co zechce! A teraz spójrzmy na siebie. Chcielibyśmy w życiu tak wiele osiągnąć. Często to zwykłe karierowiczostwo, ale równie często są to rzeczy bardzo ważne i dobre: udana rodzina, dobrze wychowane dzieci, dobrze i uczciwie prosperująca firma… I pieklimy się, bo nic, ale to nic, nie wychodzi, pomimo naszych najlepszych starań! Syn pije, choć całe życie mama dobrze go wychowywała. Córka uciekła na Zachód i nie chce słyszeć o domu. Firma, jak to w Polsce… No właśnie… A nasze zaufanie? Gdzie ono jest? Czy czasem nie wydaje mi się, że ufność dotyczy tylko przyszłości? A może trzeba zacząć ufać w TERAZ?! I zostawić trochę miejsca Panu Bogu i Jego łasce… ■ ks. Marek Suder Zdjęcia z pielgrzymki orkiestry dętej ze Sułkowic do Rzymu | fot. S. Bochenek Od Serca 13 KSIĘŻA RODACY 5O LAT KAPŁAŃSTWA KS. TADEUSZA LATONIA SCJ Pracował kolejno na różnych placówkach „leśnych” w diecezji Tanjung Karang: od 1968-1970 w Pringsevu, potem w Kalirejo do 1979. Urodził się 10 maja 1934 roku w Sułkowicach w rodzinie Andrzeja i Karoliny z domu Ostafin. Do postulatu wstąpił 31 maja 1952 w Stadnikach. Tam również odbył nowicjat, który zakończył I Profesją 2 września 1953. Studia filozoficzne skończył w Tarnowie, a teologiczne w Stadnikach. Święcenia diakonatu przyjął z rąk bp. Groblickiego 22 XII 1961, w Krakowie, a święcenia kapłańskie – 18 II 1962 w Stadnikach. Wraz z innymi 11 kandydatami na misje 3 września 1967 otrzymał krzyż misyjny i kilka dni później wyjechał, przez Rzym, do Indonezji. Dotarł tam 13 XI 1967. Pierwsze miesiące, od listopada 1967 do marca 1968, spędził w Jogjakarcie na przygotowaniu bliższym oraz nauce języka indonezyjskiego. Po tym krótki przygotowaniu został wyznaczony do pracy na placówkach tzw. leśnych. Sam to opisuje w jednym z listów z roku 2003: I całe moje życie w Indonezji upływa w „lesie”. Tak w lesie, bo biskup A. Hermelink tak się spodziewał: Sercanie polscy „do lasu”, księży „asfaltowych” mam już dość”. Mnie dana jest łaska Boża wytrwać na tym „leśnym” posterunku aż 14 Numer 2 | rok 2012 Następnie w diecezji Palembang: od 1979-1984 w Kalianda, 1984-1991 w Tegalsari, a od 1991 mieszka i pracuje w samym Palembang. Ostatnie wakacje w Polsce spędził w 1979, bo jak sam pisze: Podobnie ma się rzecz z wakacjami w Polsce. Bóle reumatyczne są w Polsce niesamowite i nie do zniesienia. Tu w tropiku jakoś daje się wytrzymać, choć w nocy trudno jest znaleźć miejsce w łóżku, gdzie by coś nie bolało. Toteż spać można ok. 1 godziny. Misyjny Dar Serca, nr 7 z 2010 W niedzielę 10 czerwca br. w intencji ks. rodaka Tadeusza Latonia księża naszej parafii odprawili Mszę świętą. Na początku ks. Marek Suder przedstawił życiorys Czcigodnego Jubilata. Kazanie o misjach wygłosił ks. proboszcz Edward Antolak, który kilkanaście lat był misjonarzem w Afryce i we Francji. W czasie Eucharystii prosiliśmy Boga o potrzebne łaski dla ks. Tadeusza i księży rodaków. Modliliśmy się również o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Bardzo liczni wierni przyjęli Komunię świętą, którą ofiarowali za ks. Latonia i innych księży rodaków. Mszę świętą uświetniła pięknym śpiewem grupa apostolska naszej parafii. Po południu w rodzinnym domu ks. Tadeusza Latonia jego najbliżsi spotkali się z ks. proboszczem i księżmi wikariuszami sułkowickiej parafii (fot. na następnej stronie). Przy obficie zastawionym stole rozmawialiśmy o Jubilacie, o jego listach i telefonach do bratowej Zofii Latoń. W jednym z tegorocznych listów czytamy: Droga Zosiu z całą Rodziną. Serdecznie dziękuję za list i wiadomości w nim zawarte. Bóg zapłać. Jestem zdrowy, tylko prawa noga dość mi dokucza (…). Ale jeszcze mogę chodzić, prowadzić samochód (Land Rower) i dokonywać codziennych obowiązków. (…) Ale cóż zrobić, w podeszłym wieku zdrowie nie zawsze dopisuje. Pozostaje cierpieć i czekać końca tego cierpienia. 50 lat kapłaństwa ks. Tadeusza Latonia SCJ| fot. arch. Od Serca dotąd, to jest już 33 lata… Ponad 20 lat na motorze po lasach, bagnach i rzekach wzbierających. Ostatnio (ok. 10 lat) przesiadłem się na samochód, bo reumatyzm w nogach uniemożliwiał zastartowanie motocykla i okroczyć go, wsiąść na niego. Dlatego Biskup pozwolił na używanie samochodu. KSIĘŻA RODACY 50 lat kapłaństwa ks. Tadeusza Latonia SCJ| fot. S. Bochenek Ja się modlę za Ciebie, by Dobry Bóg Ci ulżył w Twoich zmartwieniach zdrowotnych. Od czasu do czasu pomódl się i za mnie! Serdecznie Ciebie i całą Rodzinę pozdrawiam. Macie wspaniałą Gazetkę Parafialną. Czytałem ją z zaciekawieniem. Jak widać, życie parafialne u Was bardzo ożywione i rozkwita. Z Bogiem zostańcie! Ks. Tadeusz Latoń SCJ Zostańcie z Bogiem, Księże Tadeuszu. Pamiętamy o Was w modlitwie. ■ Stefan Bochenek Ks. Kazimierz Sławiński SCJ Ks. Antoni Sławiński SCJ Po szkole podstawowej w rodzinnych Biertowicach i następnie w Izdebniku, przez dwa lata uczęszczał do myślenickiego LO. W roku 1957 wstąpił do Zgromadzenia Księży Sercanów. Po skończonej szkole podstawowej w Biertowicach uczęszczał dwa lata do LO w Kalwarii. W roku 1963 tak jak jego brat Kazimierz wstąpił do Zgromadzenia Księży Sercanów. Pierwsze śluby zakonne złożył Po rocznym nowicjacie kontynuw 1964 w Pliszczynie. Przez naował naukę w LO w Tarnowie stępne dwa lata uczęszczał do LO ks. Kazimierz Sławiński i ks. Antoni Sławiński i tam też złożył egzamin dojrzałow Tarnowie, gdzie zdał egzamin podczas audiencji u papieża Jana Pawła II ści. Studia filozoficzne i teologiczmaturalny w 1966. ne odbył w Krakowie i Stadnikach. Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Stadnikach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1967 roku. Studiował Święcenia kapłańskie przyjął w 1972 roku. Przez naw Lublinie na KUL-u i w Rzymie (Uniwersytet Gregostępne 9 lat pełnił funkcję wikariusza, najprzód riański). Po powrocie do Polski w 1974 rozpoczął wyw Ostrowcu Świętokrzyskim, potem w Staniątkach kłady z teologii moralnej w Stadnikach oraz przejął koło Krakowa i w Sosnowcu. funkcję wychowawcy w seminarium. W 1977 został Wiceprowincjałem i Sekretarzem Prowincji Polskiej W 1981 został proboszczem w Stadnikach, a w 1986 Zgromadzenia. proboszczem w Sosnowcu-Środuli, gdzie w ciągu 6 lat zbudował kościół Podwyższenia Krzyża Świętego. W 1979 Kapituła Generalna wybrała go na okres 6 lat W latach 1992-1999 był proboszczem w Pliszczynie Radnym Generalnym w Rzymie. Po powrocie do Polski koło Lublina. Tam jego staraniem powstał kościół został Prowincjałem Zgromadzenia, również na 6 lat. parafialny. Po skończonym urzędowaniu wrócił do Stadnik jako Następnie przez blisko 10 lat pełnił funkcję adminiwykładowca i ojciec duchowny. Przez kolejne 7 lat, stratora Domu Misyjnego w Tarnowie, gdzie nadal od roku 1995, pełnił w Austrii urząd Przełożonego mieszka. Obecnie włącza się w pracę rekolekcyjnoRegionu Austro-Chorwackiego. Następnie w Wiedniu misyjną. ■ Stefan Bochenek pracował w wydawnictwie Zgromadzenia. Powrócił do Stadnik w październiku 2008 roku. Zajmuje się pracą rekolekcyjną dla kapłanów i sióstr zakonnych. Od 3 lat ponownie jest ojcem duchownym w seminarium w Stadnikach. Drogim Księżom Rodakom: Tadeuszowi, Kazimierzowi, Antoniemu składamy najlepsze życzenia obfitych łask Bożych. Parafianie ze Sułkowic Od Serca 15 ARTYKUŁY | MISJE HISTORIA MISJI W INDONEZJI Początki misji 3 grudnia 1923 r, w dzień św. Franciszka Ksawerego, patrona misji, Kongregacja Rozkrzewiania Wiary powierzyła sercanom holenderskim misję na Sumatrze Południowej. Teren obejmował okręgi Bengkoelen, Palembang, Djambi i Lampung. W tym samym roku utworzono na tym obszarze osobną Prefekturę Apostolską ze stolicą w Bengkoelen. Obecność muzułmanów nie sprzyjała rozwojowi misji. Mówiono, że Sumatra to „nieurodzajna winnica”. Sercanie zastali na wyspie tylko dom misyjny w Palembang oraz stację Tanjung Sakti, liczącą zaledwie 300 katolików. Obszar powierzony ich trosce zamieszkiwali Malajczycy, Chińczycy oraz Jawajczycy. Malajczycy byli pierwotnym ludem wyspy. Od wieków przylgnęli do islamu. W ubiegłym stuleciu na Sumatrę przybyło wielu Chińczyków. Zdominowali oni cały handel i rzemiosło. Część z nich bardzo szybko zyskała zaufanie misjonarzy. Przyjęli katolicyzm i dali początek misjom w Benkulu, Tandjung, Karang, Lahat, Djambi i Palembang. Od 1905 r. na południową Sumatrę napłynęła ludność z przeludnionej Jawy. W wyniku tej transmigracji, liczba ludności wzrosła w krótkim czasie z 1,5 mln do 4,5 mln. Wśród przesiedleńców było dużo rodzin katolickich. Bardzo wielu wyznawców tradycyjnych religii otwarło się na chrześcijaństwo. W nowym środowisku nie krępowały ich więzy rodzinne, które często były przeszkodą w przyjęciu Chrztu. Jawajczycy stali się właśnie główną troską w duszpasterskiej działalności pierwszych misjonarzy sercanów na Sumatrze. Od samego początku zwrócono baczną uwagę na rozwój szkolnictwa. To właśnie szkolnictwo stanie się 16 Numer 2 | rok 2012 wkrótce jednym z najbardziej owocnych środków apostolstwa. W 1938 r. Prefekturę Apostolską podniesiono do rangi Wikariatu Apostolskiego. Pierwszym jej Wikariuszem został ks. B. Mekkelholt SCJ. Na stolicę Wikariatu wybrano Palembang – najważniejsze miasto w tej części wyspy. Okres wojny 1942-1945 Wojna przeszła przez rozkwitającą misję jak cyklon. Zniszczyła wiele dzieł i nie oszczędziła cierpień misjonarzom. Po zajęciu wyspy Japończycy pozamykali wszystkie domy zakonne i szkoły, a szpitale przeznaczono na potrzeby armii. Wszyscy księża, bracia zakonni i siostry zostali internowani, a później umieszczeni w obozie koncentracyjnym w Muntok na wyspie Bangka. Przebywali tam do 1945 r. W obozie zginęło 9 księży, 2 seminarzystów, 1 brat zakonny oraz 31 sióstr. W tym czasie ludność była zupełnie pozbawiona opieki duszpasterskiej. Rozkwit misji Koniec wojny nie oznaczał jeszcze nadejścia pokoju. Indonezja od przeszło 300 lat pozostawała kolonią holenderską. Achmed Sukarno ze swoją armią rozpoczął walkę o niepodległość. Zakończyła się ona pełnym sukcesem armii narodowowyzwoleńczej. Holendrzy musieli opuścić kraj. Dzięki postawie ludności misjonarze holenderscy mogli pozostać na Sumatrze. W 1949 r. ponownie powrócili na swoje placówki. Odzyskanie niepodległości przez Indonezję było chwilą przełomową nie tylko w życiu narodu, ale również w życiu Kościoła indonezyjskiego. Koniec ery kolonialnej stał się początkiem swobody w działalności misjonarzy. Okres ten charakteryzował się licznymi nawróceniami wśród Jawajczyków i Chińczyków. Odbudowano zniszczone przez wojnę szkoły i kościoły. W 1952 r. oddzielono południową część misji sercańskiej (Lampung) od Wikariatu Palembang i utworzono z niej Prefekturę Apostolską ze stolicą w Tandjung Karang. Prefektem Apostolskim mianowano ks. A. Hermelinka SCJ. Na całym obszarze misji wzrosła liczba katolików. W 1961 r. Stolica Apostolska uczyniła Palembang i Tandjung Karang samodzielnymi biskupstwami. Kierują nimi nadal biskupi ze Zgromadzenia Sercanów. Kościół w dobie posoborowej Po Soborze Watykańskim II sercanie w swojej pracy misyjnej zwrócili uwagę na działalność społeczną – wypływało to zresztą z ducha Zgromadzenia. Zwiększył się również udział katolików świeckich w pracy misyjnej. Powstało centrum katechetyczne. W obydwu diecezjach założono stacje radiowe. Na podkreślenie zasługuje również zwiększenie zaangażowania Zgromadzenia w szkolnictwie. Po wojnie blisko 80% ludności było jeszcze analfabetami. W 1947 r. założono Niższe Seminarium Duchowne w Palembang. Wspólnie z jezuitami, franciszkanami oraz misjonarzami św. Rodziny sercanie zorganizowali w Yogyakarcie Instytut Filozofii i Teologii. Obecnie kształci się tam 54 kleryków-sercanów. W 1974 r. powstała samodzielna Indonezyjska Prowincja Sercanów, która dziś liczy 2 biskupów, 90 księży, 22 braci oraz 54 kleryków. Swoją troską duszpasterską obejmują 66 tys. katolików w 32 parafiach. Kościół indonezyjski jest Kościołem w drodze. Rodzi on wiele nadziei na przyszłość. Nadzieję budzą zwłaszcza liczne powołania i nowe nawrócenia. ■ ks. Andrzej Grabowski SCJ ARTYKUŁY | MISJE POLSCY SERCANIE W INDONEZJI Uroczystość w Stadnikach | fot. z Misyjnego Daru Serca Diecezje Palembang i Tanjug Karang, gdzie pracują sercanie, są bardzo duże. Stacje misyjne są od siebie oddalone około 100 km – a przy tym stan dróg fatalny. Klimat tropikalny. Często misjonarz pozostawał na placówce sam, obsługując podległe poszczególnym stacjom wioski. Nieodzowną rolę spełniają wtedy katecheci świeccy. Oprócz pracy ściśle duszpasterskiej, polscy sercanie podjęli działalność w wielu dziedzinach duszpasterstwa specjalistycznego, jak praca przy obsłudze założonej w 1967 r. radiostacji katolickiej w Palembang (Atma Java). Jest ona również bardzo popularna wśród ludności innych wyznań. Oprócz tego polscy misjonarze pełnili i pełnią wiele odpowiedzialnych funkcji w zarządzie Prowincji Indonezyjskiej czy też w dziedzinie wychowania i szkolnictwa. Ks. A. Łukasik przez wiele lat był Mistrzem Nowicjatu w Listing, zaś ks. L. Walczak pełnił funkcję Radnego Prowincjalnego. Następna dwójka polskich sercanów wyjechała do Indonezji w 1970 r. a kolejna w 1971 r. Tak więc w ciągu 5 lat wyjechało wtedy z Polski w sumie 16 misjonarzy. Ze względu na zły stan zdrowia i trudności przystosowania się do klimatu kilku z nich musiało powrócić do Polski. Jeden z nich, ks. Zdzisław Słupczyński zmarł na posterunku dnia 15 stycznia 1971 r. w wyniku choroby nowotworowej. Drugi L. Walczak zmarł 07 11 1997 w Palembang. Aktualnie pracuje jeszcze w Indonezji czterech polskich sercanów, mianowicie księża: H. Henslok, J. Kurkowski, T. Latoń, A. Łukasik. Obecnie Polska Prowincja Księży Sercanów już nie wysyła misjonarzy do Indonezji. Są temu przeciwne władze indonezyjskie. Wysyła się jedynie kapłanów po studiach specjalistycznych na okre- Uroczystość wręczenia krzyży misyjnych przez Ks. Prowincjała Romualda Skowronka w Stadnikach 3 września 1967 roku W pierwszym rzędzie od lewej: J. Karpierz, Z. Słupczyński, L. Walczak, A. Büchler, S. Hrapkowicz, S. Kostyra. W drugim rzędzie od lewej: A. Nagy, T. Latoń, J. Wakan, S. Leks, A. Łukasik, Z. Letkiewicz ślony czas, głównie w celu prowadzenia wykładów i pracy formacyjnej. Szesnastoletnia praca polskich sercanów zaowocowała w wielu dziedzinach Kościoła na Sumatrze Południowej. Najbardziej widoczne są budowle kościołów i kaplic, a przede wszystkim wielkiego ośrodka szkoleniowego w Jambi. Powstało bardzo wiele nowych szkół cieszących się uznaniem również ze strony innych ugrupowań religijnych. Przez wiele lat dyrektorem zespołu szkół w Jambi był nasz rodak ks. Herbert Henslok. Oprócz tego prowadził on rozległa parafię liczącą przeszło 4 tys. wiernych, głównie Chińczyków i Florezyjczyków. Żegnając wyjeżdżających misjonarzy do Indonezji w 1967 r. ówczesny Metropolita Krakowski ks. kard. Karol Wojtyła powiedział: „Traci was Kościół w Polsce, ale zyskuje za to Kościół powszechny”. ■ Pomoc dla misjonarzy Misjonarzy wspomagamy na trzech poziomach poprzez: 1. modlitwę, 2. ofiary duchowe, 3. wsparcie materialne. Wsparcie finansowe, obok naszej modlitwy, stanowi nieodłączną pomoc dla rodzących się dzieł misyjnych. Możemy wesprzeć naszych misjonarzy, a przez nich ubogich tego świata poprzez misyjne konto: Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego Misje Zagraniczne BANK PEKAO S.A. I Oddział w Warszawie 05 1240 1037 1111 0010 0408 6199 ks. Józef Furczoń SCJ Od Serca 17 ARTYKUŁY | MISJE SPOTKANIE RODZIN MISJONARZY poprzez ich modlitwy, jak również materialne. „Misjonarz to jest ktoś specjalny, wybrany przez Boga do określonej misji. Tym bardziej potrzebuje naszej modlitwy, potrzebuje modlitwy Kościoła”. Modliliśmy się również o nowe powołania misyjne. Z Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (Sacredotes Cordis Jesu, w skrócie SCJ) poza granicami naszego kraju pracuje 93 misjonarzy. Corocznie z całej Polski przyjeżdżają do Wyższego Seminarium Misyjnego Księży Sercanów w Stadnikach rodziny i przyjaciele sercańskich misjonarzy. Chcą być razem, razem się modlić za swoich bliskich. W maju br. zjazd rozpoczął się od spotkania z ks. Michałem W. Ciemięgą SCJ, sekretarzem misji zagranicznych w Polskiej Prowincji Księży Sercanów, niegdyś wieloletniego misjonarza w Kongo. Barwnie opowiadał o swej tegorocznej podróży na uroczystą inaugurację nowego regionu na Filipinach. Najważniejszym momentem tej inauguracji była Msza święta, której przewodniczył Radny Generalny ks. Claudio Dalla Zuana SCJ. Pierwszym przełożonym Regionu Filipińskiego został na trzy lata Polak, ks. Franciszek Pupkowski SCJ. Region ma siedem domów zakonnych i pięć parafii. Obecnie w regionie pracuje 20 misjonarzy z 7 różnych krajów. Jest również 7 miejscowych księży, 2 diakonów i 25 młodych zakonników jeszcze na ślubach 18 Numer 2 | rok 2012 czasowych. Po informacjach ks. Michała Ciemięgi pojechaliśmy na stadnicki cmentarz (fot. poniżej), gdzie spoczywają księża i bracia sercanie. Prosiliśmy Pana Jezusa o spokój wiekuisty dla nich w niebie. Wróciliśmy do klasztoru, aby uczestniczyć we Mszy św. pod przewodnictwem ks. Ciemięgi, który też wygłosił kazanie. Podziękował przede wszystkim członkom rodzin i przyjaciołom misji za wsparcie, zarówno duchowe - O swym kraju, Chorwacji, opowiadał dobrą polszczyzną kleryk Robert Sulema SCJ. Gdy jednak nie mógł znaleźć jakiegoś polskiego słowa, podpowiadali mu współbracia. Uśmiechnięty kleryk Robert, tak jak ks. Kazimierz, ubarwił swoją wypowiedź slajdami. Pokazał także kilka przedmiotów z rodzinnego kraju, o którym mówił z wielką miłością. Spotkanie rodzin misjonarzy | fot. S. Bochenek Msza święta w intencji misjonarzy (od lewej): ks. Jan Romanek SCJ, ks. Józef Cebula SCJ, ks. Bogdan Pociask SCJ, ks. Michał Ciemięga , SCJ - główny celebrans, kl. Sławomir Kuśmierz SCJ, ks. Krzysztof Paluch SCJ, ks. Jacek Szczygieł SCJ, ks. Kazimierz Sławiński SCJ, ks. Paweł Leks SCJ Po obiedzie wspólnota księży i kleryków spotkała się z gośćmi w auli seminaryjnej. Ks. Kazimierz Sławiński SCJ bardzo ciekawie opowiadał o misjach w krajach zachodniej Europy, zwłaszcza w Austrii, gdzie pracował kilka lat. Sercanie pracujący w Austrii prowadzą różną działalność apostolską i duszpasterską. Na szczególną uwagę zasługuje koordynacja Rodzin Serca Jezusowego oraz Stowarzyszenia Wynagrodzicieli. Wspólnota wiedeńska wydaje również czasopismo o zasięgu ogólnokrajowym „Życie w Pełni”. Sercanie mieszkają w klasztorach w Wiedniu i Seeboden. Przełożonym regionalnym jest obecnie ks. Stanisław Leszczyński SCJ. ARTYKUŁY | MISJE MISJONARZ Z UKRAINY Naszą parafię odwiedził w maju ksiądz infułat Franciszek Kołacz, emerytowany kapłan Krakowskiej Archidiecezji, który obecnie pracuje w Odessie na Ukrainie. Ks. Kazimierz Sławiński SCJ opowiadał o sercanach w Zachodniej Europie, a kleryk Robert Sulema SCJ o swej rodzinnej Chorwacji. Spotkania rodzin sercańskich misjonarzy to doskonała okazja do wzajemnego poznania się, lepszego zaznajomienia się z problematyką misyjną, spotkania tych, którzy głoszą Ewangelię w krajach misyjnych. Jest to także okazja do aktywnego włączenia się w dzieło ewangelizacji poprzez wspólną modlitwę i uczestnictwo w Eucharystii. Ci, którzy przyjechali po raz pierwszy, wyjeżdżali już jako członkowie tej rodziny. Podziękowali sercanom za przyjęcie i życzliwość. ■ Stefan Bochenek Kleryk Robert Sulema SCJ przywiózł z Chorwacji kilka przedmiotów Przepraszam Ks. Kazimierza Sławińskiego i Jego Rodzinę, że numerze 18 z 2009 „Od Serca” pomyłkowo napisałem o miejscu pracy ich śp. Ojca. Powinno być: Pracował w sułkowickiej „Kuźni”. Dziękuję Pani Zofii Latoniowej i jej synowi Staszkowi za możliwość uczestniczenia w tym spotkaniu. Dziękuję Ks. Michałowi Ciemiędze za zgodę na opublikowanie tekstów z czasopisma przez Niego redagowanego pt. „Misyjny Dar Serca”. Ksiądz Franciszek Kołacz w czasie działalności kapłańskiej w Polsce był ogromnie zaangażowany w Ruch Światło-Życie w Archidiecezji Krakowskiej. W latach 70. skupiał wokół siebie młodzież w wieku studenckim, bardziej zaawansowaną duchowo. Był oddanym wieloletnim moderatorem Rodzin Domowego Kościoła w Archidiecezji Krakowskiej oraz Moderatorem Krajowym. Po 50 latach posługi kapłańKsiądz Franciszek Kołacz skiej i 27 latach prowadzenia fot. arch Od Serca parafii świętego Józefa w Krakowie Podgórzu ksiądz Franciszek Kołacz rozpoczął pracę misyjną w Odessie na Ukrainie. Ksiądz infułat w kazaniu skierowanym do naszej sułkowickiej wspólnoty przedstawił obecną sytuację kościoła rzymskokatolickiego w Odessie. Zwrócił uwagę na problem profanacji obiektów sakralnych, kryzysu wiary i tym samym powołań do życia kapłańskiego i zakonnego. Stwierdził, że przyczyn takiego stanu rzeczy należy dopatrywać się w kryzysie rodziny. Ponadto rodziny objęte obecną posługą duszpasterską ks. infułata w większości są pomieszane wyznaniowo. Sposobem na odbudowanie relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem jest modlitwa indywidualna i wspólnotowa. Ksiądz infułat zachęcał do tworzenia Domowych Kościołów, gdzie przy duchowym rozwoju mogą pogłębiać się wzajemne relacje międzyludzkie. Istotną sprawą jest również odbudowa zewnętrzna świątyni. W tym celu gromadzone są środki finansowe, a w intencji wszystkich ofiarodawców odprawiana jest w każdy wtorek Msza Święta dziękczynnobłagalna. Bardzo prosimy o modlitwę dla parafii w Odessie i całej Ukrainy. Po Mszach Świętych przed naszym kościołem były zbierane ofiary z przeznaczeniem na wspieranie tamtejszej diecezji. ■ Kamila Biela, Natalia Rączka, Zyta Rydz Kółko dziennikarskie GOK w Sułkowicach Od Serca 19 OD SERCA DZIECIOM KSIĄDZ Z „ZIARNA” Wywiad z ks. Łukaszem Piórkowskim z programu telewizyjnego „Ziarno” serialu „Chichot losu”, grał też w filmach: „Listy do M” i „Czas honoru”. Amelka grała już w dwóch serialach. Ja ją kojarzę z serialem „Prosto w serce”. Występuje również Tomek, Berni, Franek, słowem doborowa obsada. W jakim wieku dzieci mogą występowa w programie? - Dzieci mogą występować do trzeciej klasy szkoły podstawowej. W tym programie przeważnie występują dzieci z zerówki i pierwszej oraz drugiej klasy szkoły podstawowej. W którym roku powstał program? - Program „Ziarno” powstał w 1989 roku. Kto był jego pomysłodawcą? - Pomysłodawcą programu był ks. Wojciech Drozdowicz, który obecnie jest proboszczem na warszawskich Bielanach. Ksiądz Wojciech w 1980 r. został skierowany przez Episkopat Polski do pracy z Telewizją Polską i wówczas powstał pomysł stworzenia programu katolickiego „Ziarno”. Jakie są założenia programu? - Jest to program katolicki i podstawowym jego założeniem jest to, by mówić o Panu Bogu. Do kogo ten program jest adresowany? - Formuła programu jest bardzo dynamiczna i rozwija się. W latach 90 - tych był skierowany do dzieci. Obecnie program ten jest programem familijnym dla całej rodziny, zarówno dla rodziców, dziadków jak i dzieci. Od ilu lat Ksiądz pracuje w programie? - W „Ziarnie” pracuję od 3 lat. Początkowo tworzylem postać Profesora Kręconego, ciekawego naukowca, który poprzez swoje niecodzienne przygody i eksperymenty towarzyszył dzieci w od- 20 Numer 2 | rok 2012 krywaniu Pana Boga jako naszego najlepszego Przyjaciela. Obecnie prowadzę ten program już jako ksiądz, a miejsce Profesora Kręconego w nowej formule pojawił się sympatyczny dedektyw Wąs. Czy lubi Ksiądz pracę z dziećmi? - Oczywiście. Gdybym tego nie lubił, nie pracowałbym z dziećmi. Czy długo musi się Ksiądz przygotowywać do programu? - Bardzo długo. Przygotowanie do takiego odcinka zajmuje kilkanaście godzin. Dzieciaki pracują od 9:00 do 21:00 i wcześniej, żeby ta praca szła sprawnie, każdy musi zapoznać się ze scenariuszem. Ja wcześniej uczestniczę w pracach redakcyjnych, czyli zastanawiamy się jak dany odcinek ma wyglądać, jacy będą goście, jak zbudować fabułę, napięcie. Następnie powstaje scenariusz oraz scenografia. Potem kierownik produkcji uśmiecha się zyczliwie i ustala środki finansowe (bo żeby coś nagrać trzeba najpierw mieć na to pieniądze). Ostateczną decyzję podejmuje pani Lidia Lasota – autorka programu, oraz reżyser programu pan Józef Mika. Jakie dzieci współtworzą program? - Teraz w programie jest m.in. Kuba, którego znacie z wielu filmów. Ostatnio występował w Gdzie program jest nagrywany? - Jest to program studyjny, nagrywany w studiu 1 Telewizji Polskiej, na ulicy Jana Pawła Woronicza w Warszawie. Studio jest ogromnych rozmiarów, jego wielkość można porówna do kościoła w Sułkowicach. To właśnie tam rozgrywają się akcje naszego programu. Studio bogate jest w scenografię, która jest wykorzystywana w zależności od aktualnych potrzeb zawartych w scenariuszu programu. Ale to jeszcze mało bo, co sami możecie zauważyć, „Ziarno” uwielbia podróżować, toteż odwiedzamy wiele ciekawych osób i miejsc. Jak wygląda montaż? - Tak naprawdę to nie wiem. Nie uczestniczę w tej części. Wiem tylko, że jest bardzo szybki, i zabawny. Pan montażysta pracuje na materiale, który w nazywa się „surówka” i ma możliwość zobaczyć wszystkie nasze pomyłki i żarty, a jest ich bardzo, bardzo dużo. Ma ubaw po pachy. Ale to ważna praca. Zmontowany program trafia na antenę. Czy dużo osób pracuje przy montażu programu? - Przy produkcji programu pracuje około 40 osób. Są to operatorzy dźwięku, kamer, światła, osoby odpowiedzialne za scenografię, kierownik produkcji i oczywiście garderobiana. Zobaczcie, ile osób wklada mnóstwo pracy, by powstał jeden odcinek. OD SERCA DZIECIOM Czy uważa Ksiądz, że dobrym sposobem jest nauka poprzez zabawę? - Zabawa na pewno pomaga do pewnego momentu. Lecz nauka to przede wszystkim intensywna praca. Bóg mnie kocha Ponieważ Bóg mnie kocha, nieprędko straci dla mnie cierpliwość. Ponieważ Bóg mnie kocha, wykorzystuje zdarzenia mojego życia, czyniąc z nich fundament mojego rozwoju. Czy program cieszy się duża popularnością? - Bardzo dużą. Lubią nas oglądać nie tylko dzieciaki, ale również dziadkowie. Ponieważ Bóg mnie kocha, nie czuje potrzeby, aby demonstrować Swą przewagę nade mną, ani mnie nie upokarza, aby dowieść Swojego znaczenia. Czy program może przyczynić się do poprawy relacji rodzic dziecko? - Celem programu jest uświadomienie dzieciom, że to właśnie rodzicom mogą zwierzy się z każdego problemu. W każdym odcinku staramy się umieścić też bloki tematyczne, zawierające informacje dla rodziców, jak mogą rozmawiać ze swoimi pociechami o Bogu i modlitwie. Ponieważ Bóg mnie kocha, nie zsyła na mnie kary za każdy z moich licznych błędów. Jak zachęciłby Ksiądz rodziców i dzieci do wspólnego oglądania „Ziarna”? - Jeżdżę dużo po kraju, bo wiele odcinków nagrywanych jest w terenie. Spotykam się z rodzicami, dziećmi i powiem szczerze, że nie muszę zachęcać do programu. Każdy kto chce, może przyłączyć do wspólnej zabawy i dowiedzieć się więcej o Panu Bogu, który nas kocha. Ponieważ Bóg mnie kocha, trwa przy mnie cierpliwie, nawet kiedy ja sam mam ochotę zrezygnować i nie rozumiem, dlaczego On ze mnie nie rezygnuje. Ponieważ Bóg mnie kocha, zawsze staje po mojej stronie. Chce widzieć, jak się rozwijam i dojrzewam w Jego miłości. Ponieważ Bóg mnie kocha, nie prowadzi szczegółowych rejestrów wszystkich moich grzechów, ani nie wytyka mi ich przy każdej okazji. Ponieważ Bóg mnie kocha, jest bardzo zasmucony, kiedy nie chodzę Jego ścieżkami, gdyż jest to dla Niego dowodem, że nie ufam Mu i nie kocham Go w wystarczającym stopniu. Ponieważ Bóg mnie kocha, raduje się, kiedy doświadczam Jego siły i mocy, i przez wzgląd na Jego Imię nie uginam się pod ciężarem życia. Ponieważ Bóg mnie kocha, ufa mi nawet wówczas, gdy ja sam sobie nie ufam. Ponieważ Bóg mnie kocha, nigdy mnie nie opuszcza, nawet gdy czyni to wielu moich przyjaciół. K. Conrad Miller, D. Larry Miller Jakie ma Ksiądz zainteresowania? - Bardzo lubię czytać. Interesuje się też historią, psychologią. Często również spotykam się z przyjaciółmi, co sprawia mi dużo radości, tak jak dzisiejsze spotkanie z Wami. Dziękujemy za wywiad. ■ Natalia Rączka, Zyta Rydz, Jakub Sroka, Kinga Moskal, Kamila Biela, Izabela Nykiel, Martyna Frączek Kółko dziennikarskie GOK w Sułkowicach Od Serca 21 OD SERCA MŁODZIERZY FINAŁ MAŁOPOLSKIEGO KONKURSU BIBLIJNEGO 19 marca 2012 roku w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach odbył się finał Małopolskiego Konkursu Biblijnego, w którym wzięło udział 197 uczniów gimnazjów z całej Małopolski, wyłonionych w etapach szkolnych i następnie rejonowych. Naszą szkołę reprezentował Łukasz Gędźba z klasy II d. Etap finałowy składał się z 60 minutowego testu, w którym finaliści musieli zmierzyć się z bardzo trudnymi 42 pytaniami dotyczącymi Księgi Jozuego i Sędziów. Po zakończeniu konkursu wszyscy zostali zaproszeni na mały poczęstunek, a później na wspólną modlitwę w Bazylice Miłosierdzia Bożego. Po kilku dniach oczekiwań zostały podane wyniki. Nasz finalista uzyskały bardzo dobry wynik. Niestety, nie wystarczyło to do osiągnięcia tytułu laureata, których mogło być tylko dwudziestu. Samo jednak dostanie się do finału jest bardzo dużym osiągnięciem, gdyż są to najlepsi z najlepszych w całym województwie. I za ten trud, pracę, reprezentowanie szkoły i piękny przykład dla innych należy się Łukaszowi wielkie uznanie i podziękowanie. Pozostaje życzyć naszemu finaliście wielu sukcesów, aby te wspaniałe wyniki i doświadczenia życiowe stały się inspiracją do dalszej pracy oraz spełnienia marzeń. Gratulując Łukaszowi, życzę mu dalszego rozwijania pasji poznawania Słowa Bożego zawartego w Biblii oraz tytułu laureata w przyszłym roku. Sobie życzmy, abyśmy wszyscy potrafili często sięgać po Pismo Święte, by z wiarą i pokorą rozważać zawarte tam Boże Objawienie. I czekam na następców!!! Opiekun i katecheta Zbigniew Łapa Materiał na etap wojewódzki obejmował: tekst Księgi Jozuego i Księgi Sędziów (Biblia Tysiąclecia, wydanie V) wraz z wstępami, przypi- KOŁO DZIENNIKARSKIE sami i odniesieniami do słownika; ks. Mirosław Stanisław Wróbel, Księga Jozuego - nazwa, treść i orędzie teologiczne, Izraelici w ziemi Kanaan w świetle źródeł biblijnych i archeologicznych [w:] Krąg Biblijny – materiały dla duszpasterzy, animatorów i wszystkich, którzy pragną czytać Pismo Święte (zeszyt spotkań 10), Wydawnictwo Biblos, Tarnów 2009, ss. 99-109; ks. Mirosław Stanisław Wróbel, Księga Sędziów - nazwa, treść i orędzie teologiczne, "Filistyni [w:] Krąg Biblijny - materiały dla duszpasterzy, animatorów i wszystkich, którzy pragną czytać Pismo Święte (zeszyt spotkań 11), Wydawnictwo Biblos, Tarnów 2009, ss. 125-134; ks. Tadeusz Brzegowy, Księgi historyczne Starego Testamentu. Wprowadzenie - teologia egzegeza wybranych tekstów, Wydawnictwo Biblos, Tarnów 2008, ss. 11-98. (rozdziały: I - Dzieło deuteronomistyczne, II - Księga Jozuego, III - Księga Sędziów). ■ Członkowie koła dziennikarskiego GOK w Sułkowicach wybrali się w maju na wycieczkę do „Amadeusz Studio”, mającego siedzibę przy ulicy Partyzantów. Koło dziennikarskie działa przy GOK w Sułkowicach. Spotkania odbywają się w każdą środę od godz. 15.30. Opiekunką koła i prowadzącą zajęcia jest p. Iwona Dzidek. Panowie Marcin, Jarosław i Maciej Ziembla oprowadzili młodych dziennikarzy po studiu. Pokazali im, jak od podstaw tworzą się piosenki czy reklamy. Młodzież dowiedziała się również, jak powstają strony internetowe. Obecną należą do niego: Natalia Rączka, Zyta Rydz, Jakub Sroka, Kinga Moskal, Kamila Biela, Izabela Nykiel, Martyna Frączek. Uczestnicy zajęć zapoznają się z tajnikami warsztatu dziennikarskiego, robią różne wywiady, redagują wiadomości (także Od Serca). W „AMADEUSZ STUDIO” W studiu znajdują się specjalne pomieszczenia, odizolowane od różnych dźwięków i hałasów z zewnątrz. To właśnie tam nagrywane są piosenki czy przewodniki. Można też wyróżnić kabinę lektorską a w niej ekran, na którym wyświetlany jest tekst. Studio „Amadeusz” jest bardzo znane nie tylko wśród mieszkańców Sułkowic 22 Numer 2 | rok 2012 i okolic. Często goszczą w nim artyści scen krakowskich i nie tylko. Prócz standardowych działań, jakie wykonują studia nagrań, „Amadeusz Studio” to również wydawca - może wyprodukować album, singiel lub maxi singiel. Członkowie koła dziennikarskiego spędzili w studiu nagrań wiele czasu. Na długo zapamiętają tę wycieczkę i lekcję. Jest to świat medialny, w którym powstają dzieła znanych artystów, a także strony internetowe, biuletyny, gazety, reklamy. W czasie wakacji koło zawiesza działalność, aby po nich z nową siłą podejmować kolejne wyzwania dziennikarskie. „Amadeusz Studio” to profesjonalne nagrania, a także gościnność, miła i życzliwa atmosfera. ■ Członkowie koła dziennikarskiego GOK Sułkowice HISTORIA SERCEM PISANA ARESZTOWANIA MIESZKAŃCÓW SUŁKOWIC PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ X 1939 Borecki Jan, Ostafin Józef, Oliwa Stanisław, Pułka Jan - nikt nie wrócił. III 1940 Bochenek Józef, Garbień Karol, Francuziak Jan, Moskal Władysław, Śmiłek Jan, Światłoń Stanisław. Z obozu koncentracyjnego wrócili Garbień i Śmiłek. IX 1940 Ks. Gross Józef - proboszcz, Ks. Śmiech Karol - wikary. Po przesłuchaniu powrócili do parafii. V 1943 Malina Stefan - wrócił z Gross Rosen. 24 VII 1943 – pacyfikacja Zamordowani z Sułkowic: Bargieł Julian, Bargieł Władysław, Bernecki Tadeusz, Biela Bronisław, Jończyk Franciszek, Kiebzak Feliks, Kiebzak Stefan, Krupa Antoni, Latoń Jan, Latoń Józef (sołtys), Latoń Józef, Piechota Jan, Postawa Jan, Postawa Stanisław, Pułka Stefan, Stokłosa Jan, Stopka Franciszek, Szczepaniak Stefan, Szczepaniak Roman, Żyłowska Brygida. Zamordowani z Harbutowic: Budzoń Zofia, Hyrlicki Franciszek, Kluzik Karol, Rusin Adam, Starzyk Zygmunt, Twardosz Józef. W dniu pacyfikacji aresztowano również 65 mieszkańców Sułkowic, których przewieziono do obozu koncentracyjnego w Płaszowie. 3 IV 1944 Groby Ofiar Pacyfikacji na cmentarzu parafialnym w Sułkowicach fot. S. Bochenek Ostafin Józef, Profic Karol, Repeć Stanisław (sołtys), Ks. Selwa Marian, Stręk Tomasz, Sułkowski Józef, Szatan Józef, Szatan Karol, Wyrwała Władysław, Ziembla Władysław, Żychski Leonard. Ocalał tylko dr Żychski. 3 VII 1944 Bernecki Franciszek, Bernecki Józef I, Bernecki Józef II, Biela Jan, Biela Stanisław I, Biela Stanisław II, Bochenek Józef, Bochenek Władysław, Francuziak Ludwik, Kleczyński Marian, Latoń Stanisław, Lisowski Józef, Maślanka Franciszek, Moskal Józef, Moskal Stefan, Ostafin Stanisław, Śmiłek Michał. Przeżyli tylko Śmiłek i J. Moskal. XI 1944 Sroka Wojciech zginął w piwnicy Domu Ludowego. XI 1944 Brańko Tadeusz, Brańko Piotr łącznicy AK, uczniowie szkoły kowalskiej, zginęli w Jaroszowicach. 23 I 1945 Bernecki Józef, Dzidek Józef, Flaga Karol, Moskal Maria, Ostafin Jan, Ostafin Wiktoria, Stręk Jan, Światłoń Jan, Twardosz Stanisław - zginęli. Podsumowanie Podczas wojny zginęło 76 mieszkańców Sułkowic. Niemcy spalili lub całkowicie zniszczyli 26 gospodarstw, uszkodzili kilkanaście. Przed wojną w Sułkowicach mieszkało 3390 osób, a według spisu ludności z 14 lutego 1946 roku – 3050 (mniej o 340 mieszkańców). ■ Bibliografia: Stanisław Stanaszek: Sułkowice, osiedle 1000 kowali, Katowice 1973; Monografia Gminy Sułkowice (pod red. Piotra Sadowskiego), Sułkowice 2006; Stefania Postawa: W miesiącu pamięci narodowej, 1974 Stanaszek Stanisław, kapitan AK ps. „Zbych”, Kocembowa Maria, łączniczka AK ps. „Anna” - zginęli. 30 IV 1944 Sala Władysław (ojciec), Sala Władysław, Sala Stanisław, Sala Jan, Sala Tadeusz (synowie prof. Sali), Bartkowiak Kazimierz, Biela Stanisław, Biskup Stanisław, Bochenek Jan, Gawęda Wincenty, Miejsce pamięci na ul. Lubicz w Krakowie upamiętniająca żołnierzy AK i Szarych Szeregów wymienionych w hitlerowskich afiszach śmierci | fot. S. Bochenek Od Serca 23 TAK PIĘKNIE, A TAK BLISKO wiek według różnych badam 670, 1000 lub 1200 lat. Jest najstarszym drzewem cisowym w Polsce. Owocuje wczesną jesienią. Nasiona czarne w czerwonej osnówce. Drugi cis, znacznie młodszy to okaz męski. Kwieciem pokrywa się na wiosnę. Dawniej okoliczna ludność dodawała gałązki cisa do palm wielkanocnych. W średniowieczu natomiast drewno cisowe było bardzo cenione z uwagi na swe właściwości, twardość i sprężystość. Zwane staropolskim żelazem służyło do wyrobu broni, łuków i kusz. Do atrakcji turystycznych w naszej okolicy należą bez wątpienia cisy w Harbutowicach oraz perłą Beskidu Makowskiego (Średniego) Koskowa Góra. Z Sułkowic do Harbutowic łatwo dojedziemy, gdyż często kursują busy. Wysiadamy na przystanku koło szkoły, skąd rozpoczynamy wędrówkę szosą w stronę Suchej. Po około 100 metrach skręcamy w lewo i dalej szosą przez tzw. rolę Madejówkę po 1 km dochodzimy do rozwidlenia dróg. Szosa na Bieńkówkę nas nie interesuje. Idziemy w lewo 200 m przez Kijówkę i dochodzimy do drewnianego mostku na rzece Harbutówka. Drogowskaz (fot.) skieruje nas do cisów na Chodnikowie. Krótkie podejście po kamienistej drodze i już jesteśmy przy sławnych nie tylko w naszej okolicy cisach. Tak pięknie, a tak blisko | fot. S. Bochenek Trzeba tu odpocząć, porozmawiać z ogromnie życzliwymi mieszkań- 24 Numer 2 | rok 2012 cami Chodnikowa, przeczytać tablicę informacyjną, którą zaprojektował i wykonał mój były uczeń Piotr Golonka. Dowiadujemy się z niej o historii cisów im. prof. Mariana Raciborskiego, o pożarze w 1961 roku, który prawie doszczętnie strawił zagrodowe osiedle. Cud, że cisy uratowano. Po drugiej stronie tablicy mapa Beskidu Makowskiego, obok trójdzielne logo Harbutowic z drzewem cisowym na wzgórzu, narzędziami rolniczymi wykonywanymi dawniej w Harbutowicach oraz koroną. Piotr Golonka opowiada: „Do czasów rozbiorów Harbutowice były wsią królewską w starostwie lanckorońskim. Jesteśmy na wysokości 502 m n.p.m. Cis po lewej to okaz żeński. Jego obwód 3 metry, Jaką historię by nam te drzewa opowiedziały? Ile pokoleń przeminęło, a one trwają. Niczym święte drzewa wśród starożytnych Słowian. Niemi świadkowie dawnej Puszczy Karpackiej”. Jakież piękne stąd widoki! Chodników, Kijówka z przełęczą na Jaworzu, spadające zbocza Bieńkowskiej Góry… Jak to się u nas mówi: Żyć, nie umierać! Ale trzeba iść dalej czarnym szlakiem do Bieńkówki, skąd niebieskim szlakiem męczącym podejściem na Koskową Górę. Po niecałych dwóch godzinach dochodzimy do kresu naszej wędrówki. Według jednych autorów przewodników turystycznych Koskowa Góra liczy 874 m. n.p.m., inni twierdzą, że metrów ma 866. Jej nazwa pochodzi od popularnego w tej okolicy nazwiska Kosek. Szczyt nie jest zalesiony. Przed laty na wycieczce z moimi uczniami graliśmy tam w piłkę nożną. Przy słonecznej pogodzie widać stąd jak na dłoni Babią Górę, Gorce z Turbaczem, a nawet Tatry. Można również dostrzec Kalwarię Zebrzydowską, Skawinę i Kraków. Na Koskowej Górze ustawiono maszt telefonii komórkowej, który pasuje tu jak kwiatek do kożucha. Niedaleko znajduje się przełęcz o wdzięcznej nazwie Parszywka. Maszt i Parszywka, tfu! Koskową Górę przecinają dwa szlaki turystyczne. Szlakiem niebieskim można się tu dostać z Lanckorony (a dalej z Brzeźnicy) oraz z Jordanowa (a dalej z Lubonia Wielkiego, Rabki, Turbacza i wreszcie z Łopusznej). Szlak żółty natomiast prowadzi grzbietem pasma Koskowej Góry z Pcimia do Makowa Podhalańskiego. Najkrótszą i najprostszą drogą jest szosa ze wsi Bogdanówka, która kończy się na przełęczy pomiędzy Koskową Górą a wspomnianą Parszywką. Schodząc ze szczytu zatrzymajmy się przy murowanej kapliczce z 1910 roku. Wewnątrz znajduje się figura Pana Jezusa upadającego pod krzyżem. Jak głosi podanie, rzeźbę zamówiono w Sidzinie dla Kalwarii Zebrzydowskiej. Podczas transportu trzy pary wołów zatrzymały się nad Bogdanówką i nie chciały ruszyć z miejsca. Uznając to za Bożą wolę wybudowano w tym miejscu kaplicę, w której umieszczono rzeźbę. Przy kapliczce jest ostatnia stacja drogi krzyżowej, którą corocznie idą z Bogdanówki pobożni pielgrzymi. ■ Stefan Bochenek Tekst dedykuję moim drogim koleżankom i kolegom z lat nauki w LO Myślenice: Izie, Jasi, Eli, Basi, Józkowi, Erwinowi, ks. Zygmuntowi, Pawłowi, Tadkowi i Staszkowi. W październiku 2010 roku w trakcie „I Beskidzkiego Rajdu Szlakami Walk o Niepodległość 1939-1955 - Żołnierze Wyklęci” uczestnicy zamontowali pięć tablic informacyjnych, których treść przedstawia postacie i wydarzenia z tamtych lat. Niedaleko kapliczki przed Koskową Górą umieszczono tablicę o beskidzkim Janosiku – Janie Sałapatku (1923 - 1955). Na tablicy przeczytamy jego życiorys oraz wiersz: Przechodniu! Pochyl czoło, wstrzymaj krok na chwilę - ta ziemia krwią męczeńską broczy. Tu ginęli Ci, którzy chcieli bój do końca toczyć. Nie odprowadzał ich kondukt pogrzebowy, Nikt nie miał honorowej salwy ani wieńca. W Mokotowskim i Montelupich więzieniu krótki strzał w tył głowy. A w nocy na nieznany cmentarz. ■ O Janie Sałapatku można przeczytać np. w książce Aleksego Siemionowa „Walka z okupacją w latach 1939-1955 między Wisłą a Babią Górą”, wydaną przez Urząd Miasta i Gminy w Kalwarii Zebrzydowskiej. Od Serca 25 NA WESOŁO Uśmiechnij się! STWORZENIE ZWIERZĄT I CZŁOWIEKA Szedł reżyser ulicą i film mu się urwał. Szedł krawiec w nocy ulicą i zaszył się w ciemnościach. Szedł Mozart i Bach! Wygląda facet przez okno, patrzy, a tam ludzkie pojęcie przechodzi. Robiła babcia na drutach, przejechał tramwaj i spadła. Dziadek brał udział w zawodach balonowych i nieźle wypadł. Bezrobotny poszedł po chleb, ale spotkał go zawód. Pewien żołnierz chciał się zabawić. Wszedł na minę i nieźle się rozerwał. Mamy kręcić - pytają reżysera kamerzyści. Nie, pokazujcie prawdę! Człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły. Nie toleruję nietolerancji. Gdzie dwóch się bije, tam korzysta... dentysta. Nie obgryzaj paznokci - Wenus z Milo też tak zaczynała. Proście a będziecie prości. Wszyscy myślą tylko o sobie, tylko ja myślę o mnie. Mniejsza ilość zębów zwiększa swobodę języka. Dopóty dzban wodę nosi, dopóki nie założą wodociągu. Chodzenie po bagnach wciąga. Lepiej mieć tasiemca niż żadnego życia wewnętrznego. Nie pal papierosów. Pal licho. Przy życiu trzyma mnie myśl, że już długo nie pożyję. Raz na wozie, raz nawozem. Prawdziwy turysta z mydła nie korzysta. 26 Numer 2 | rok 2012 Bóg stworzył osła i rzekł do niego: - Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to odparł osioł: - 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat. I tak było. Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego: - Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat. Pies na to: - Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej: - Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat. Małpa rzekła: - Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego: - Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat. Na to powiedział człowiek: - Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy. I tak się stało. Człowiek przez 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi. Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki. INFORMACJE INFORMACJE III Pielgrzymka Rowerowa z Sułkowic na Jasną Górę Serdecznie zapraszamy wszystkich Parafian na III Sułkowicką Pielgrzymkę Rowerową na Jasną Górę. Planujemy ją zorganizować w dniach 19-23 lipca 2012 r. Wzorem ubiegłego roku pielgrzymować będziemy na rowerze w obie strony. Dzienny dystans do pokonania to ok. 80-100 km. Noclegi przewidujemy w schroniskach młodzieżowych lub domach pielgrzyma. Bagaż będzie transportowany samochodem, a ze sobą wieziemy tylko mały plecak z dziennym prowiantem. Wszystkim zainteresowanym proponujemy już dziś zarezerwować sobie ten wakacyjny tydzień. Ograniczeń wiekowych nie ma. Może jechać każdy, kto czuje się na siłach. Wszelkie informacje będą podawane na ogłoszeniach parafialnych, drukowane w kolejnych numerach gazety oraz zamieszczane na stronie internetowej parafii. Strona internetowa naszej parafii W końcu działa. Dosyć długo zajęło jej tworzenie i tak naprawdę długo jeszcze potrwa, gdyż plany jej rozbudowy są bardzo ambitne. Marzymy o, nazwijmy to „małym portalu parafialnym”. Niestety, brakuje nam nie pomysłów, lecz ludzi, którzy chcieliby się „za Bóg zapłać” włączyć w dzieło nowej ewangelizacji. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość. Zapraszamy do współpracy. Aktualny adres strony to: http://parafiasulkowice.com Parafialny Piknik Świętojański Zapraszamy wszystkich Parafian i Gości na Piknik Świętojański. Odbędzie się on w pierwszą niedzielę wakacji tj. 1 lipca. Rozpoczniemy plenerową Mszą św. w naszej Betlejemce o godz. 15.00 (w tym dniu nie będzie już Mszy o 18.00), by potem radować się wspólnie przy licznych rozrywkach. W planie m. in.: grillowanie i inne przysmaki, występy dzieci i młodzieży, zabawy dla dużych i małych, tańce lednickie, pieśni religijne i biesiadne, rozgrywki sportowe (mecz siatkówki lektorzy kontra organizatorzy). Szczególną atrakcją będzie możliwość odwiedzenia mobilnego muzeum Jana Pawła II. Czasopismo Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułkowicach Nr 2 (32), rok 2012 Redaguje zespół: Ks. Marek Suder - redaktor naczelny Adres: ul. Tysiąclecia 1A, 32-440 Sułkowice tel. 12 273 25 46 e-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów. Skład: Amadeusz Studio /www.nagrania.com/ Druk: Drukarnia „Styl” w Krakowie Czasopismo istnieje dzięki ofiarności ludzi. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają tę formę duszpasterstwa. Bóg zapłać! Od Serca 27 INTENCJE MSZALNE INTENCJE MSZALNE Niedziela, 24 VI 2012 r. 7.00 + Helena, Jan i Władysław Zadora 7.00 W intencji zmarłych członków Żywego Różańca 8.30 Dziękczynna w 40. rocznicę ślubu Janiny i Józefa Piechotów z prośbą o błogosławieństwo Boże 10.00 + Józef Piątkowski, Janina żona, Józef syn 10.00 + Władysław i Janina Malina 11.30 + Jan Giela, Janina żona, Andrzej i Janusz synowie 18.00 rez. Poniedziałek, 25 VI 2012 r. 6.45 + Jan Profic 18.00 + Władysław Kania w 3. rocznicę śmierci Wtorek, 26 VI 2012 r. 6.45 + Stanisław Trąbka (pogrzebowa) 6.45 + Władysław Stręk w 12. rocznicę śmierci 6.45 + Antoni Włoch, Aniela żona, Franciszek syn 18.00 + Stefania i Stanisław Jargiło Środa, 4 VII 2012 r. 6.45 + Jan Biela 18.00 Nowennowa Czwartek, 5 VII 2012 r. Wtorek, 17 VII 2012 r. Piątek, 6 VII 2012 r. Środa, 18 VII 2012 r. 6.45 + Józef i Halina 6.45 + Tadeusz Rusek w 4. rocznicę śmierci 18.00 Wynagradzająca (od Straży Honorowej) Sobota, 7 VII 2012 r. 6.45 + Józef Ryś, Stefania żona 6.45 W intencji członków Żywego Różańca 18.00 Dziękczynna z prośbą o błogosławieństwo Boże dla rodziny Boczkajów Niedziela, 8 VII 2012 r. Środa, 27 VI 2012 r. 6.45 rez. 6.45 rez. 18.00 Nowennowa Czwartek, 28 VI 2012 r. Poniedziałek, 9 VII 2012 r. Piątek, 29 VI 2012 r. 6.45 + Władysław Mateja, Jerzy syn, Władysława Mielniczek 18.00 rez. Sobota, 30 VI 2012 r. 6.45 + Franciszek Mielecki 18.00 + Zofia Kuchta, Józef mąż, Amalia Profic 6.45 + Marian Makuch (pogrzebowa) 6.45 + Franciszek Piechota w 3. rocznicę śmierci 18.00 O powołania (od Straży Honorowej) 7.00 + Stanisław Mielecki 9.00 + Stanisław Gaweł w 40. rocznicę śmierci, Aniela żona 11.00 + Franciszek Piechota, Józefa żona 18.00 Dziękczynna w 18. rocznicę urodzin Agnieszki 6.45 + Józef Kuchta w 11. rocznicę śmierci 6.45 + Czesław Bochenek w 3. rocznicę śmierci 18.00 + Stanisław Bargieł w 17. rocznicę śmierci Poniedziałek, 16 VII 2012 r. 6.45 rez. 18.00 rez. Wtorek, 10 VII 2012 r. 6.45 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) 6.45 O błogosławieństwo Boże dla Marii w 85. rocznicę urodzin 18.00 + Halina Czernik-Haja (pogrzebowa) Środa, 11 VII 2012 r. 6.45 + Jan Garbień w 10. rocznicę śmierci 18.00 Nowennowa 6.45 + Stanisław Trąbka (pogrzebowa) 18.00 + Jan Ziembla, Stanisława żona w rocznicę śmierci 6.45 rez. 18.00 Nowennowa Czwartek, 19 VII 2012 r. 6.45 + Antoni Włoch, Aniela żona, Franciszek syn 18.00 + Maria Kania w 10. rocznicę śmierci Piątek, 20 VII 2012 r. 6.45 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) 18.00 O błogosławieństwo Boże dla Pauliny w 20. rocznicę urodzin Sobota, 21 VII 2012 r. 6.45 + Maria Ciembronowicz w 2. rocznicę śmierci, Anna i Andrzej rodzice, Józef brat 18.00 W intencji Izabeli w 18. rocznicę urodzin z prośbą o dalsze błogosławieństwo Boże Niedziela, 22 VII 2012 r. 7.00 + Tadeusz Moskal w 40. rocznicę śmierci 9.00 + Ludwik Godzik, Maria żona 11.00 + Jan Moskal, Janina żona, Andrzej syn 18.00 + Władysław Oliwa Poniedziałek, 23 VII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 rez. Wtorek, 24 VII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 + Władysław Piechota 6.45 + Władysław Stręk, Helena żona, Genowefa Piechota 18.00 + Franciszek Piechota, Maria żona 7.00 + Karolina, Stanisław Malina 9.00 + Tadeusz Biela w 4. rocznicę śmierci, Krystyna Biela w 8. rocznicę śmierci 11.00 + Stanisław Moskal, Julia żona, Stanisław i Tadeusz synowie 18.00 + Jan Kania w 21. rocznicę śmierci, Maria żona Piątek, 13 VII 2012 r. Środa, 25 VII 2012 r. Sobota, 14 VII 2012 r. Czwartek, 26 VII 2012 r. Poniedziałek, 2 VII 2012 r. Niedziela, 15 VII 2012 r. 7.00 rez. 9.00 rez. 11.00 W intencji Jana i Leokadii w 40. rocznicę ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże z podziękowaniem za dzieci i całe życie 18.00 + Stefan i Józefa Latoń Piątek, 27 VII 2012 r. 6.45 rez. 18.00 + Władysław Starzec, Helena żona Niedziela, 1 VII 2012 r. 6.45 + Janina Sroka 18.00 + Halina Czernik-Haja pogrzebowa) Wtorek, 3 VII 2012 r. 6.45 + Stanisław Trąbka (pogrzebowa) 18.00 + Jan Bochenek, Maria żona 28 Numer 2 | rok 2012 Czwartek, 12 VII 2012 r. 6.45 + Maria Flaga 18.00 rez. 6.45 + Józef Profic w 3. rocznicę śmierci 18.00 rez. 6.45 + Tadeusz Krupa (pogrzebowa) 18.00 Nowennowa 6.45 + Stanisław Pląder, Anna żona 18.00 rez. 6.45 + Julian Sroka 18.00 + Ludwik Piechota, Maria żona, Jan i Ludwik synowie Sobota, 28 VII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 rez. INTENCJE MSZALNE INTENCJE MSZALNE Niedziela, 29 VII 2012 r. 7.00 + Jerzy Mateja, Władysława Mielniczek 9.00 + Teofila, Ludwika, Maria, Janina 11.00 + Szczepan Bargieł, Anna żona 11.00 Dziękczynna w 50. rocznicę ślubu Stanisława i Zofii Światłoń z prośbą o błogosławieństwo Boże 18.00 + Andrzej Malina w 6. rocznicę śmierci Poniedziałek, 30 VII 2012 r. 6.45 + Antonina Rozum (pogrzebowa) 18.00 Anna i Stanisław w 35. rocznicę ślubu, dziękczynna Wtorek, 31 VII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) Czwartek, 9 VIII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 6.45 O błogosławieństwo Boże dla Anny i Andrzeja w 5. rocznicę ślubu 18.00 + Stanisław Moskal w 9. rocznicę śmierci Piątek, 10 VIII 2012 r. 6.45 + Szczepan i Marta Ciężkowscy w 60. rocznicę śmierci i zmarłych z rodziny 18.00 + Zdzisław Kołtun w 6. rocznicę śmierci Sobota, 11 VIII 2012 r. 6.45 + Adam Łojek, Zbigniew syn 18.00 O zdrowie i szczęśliwe życie w małżeństwie Niedziela, 12 VIII 2012 r. Środa, 1 VIII 2012 r. 6.45 + Jan Flaga, Joanna żona 18.00 Nowennowa 7.00 + Jan Frosztęga, Maria żona 9.00 + Aniela Moskal 11.00 + Stanisław Magiera w 1. rocznicę śmierci 18.00 + Salomea Kuchta Czwartek, 2 VIII 2012 r. Poniedziałek, 13 VIII 2012 r. 6.45 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) 6.45 Dziękczynna w 18. rocznicę urodzin Karoliny o opiekę Matki Bożej i światło Ducha Świętego 18.00 O powołania (od Straży Honorowej) Piątek, 3 VIII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 6.45 W intencji Julii w 1. rocznicę urodzin o błogosławieństwo Boże 18.00 Wynagradzająca (od Straży Honorowej) Sobota, 4 VIII 2012 r. 6.45 + Zbigniew Lorenc w 4. rocznicę śmierci 6.45 W intencji członów Żywego Różańca 18.00 + Antonina Rozum (pogrzebowa) Niedziela, 5 VIII 2012 r. 7.00 + Franciszek Biela, Aniela żona, Józef Rozum 9.00 + Stefania Wołek 11.00 + Jan Latoń w 12. rocznicę śmierci 18.00 rez. Poniedziałek, 6 VIII 2012 r. 6.45 + Stanisław Łoch w 2. rocznicę śmierci 18.00 rez. Wtorek, 7 VIII 2012 r. 6.45 + Stanisław Sroka w 2. rocznicę śmierci 18.00 + Aniela Biela, Franciszek mąż Środa, 8 VIII 2012 r. Poniedziałek, 20 VIII 2012 r. 6.45 + Zbigniew Biela (pogrzebowa) 18.00 + Halina, Marian, Jan Joneczek i ich rodzice Wtorek, 21 VIII 2012 r. 6.45 + Kazimierz Matulski w 4. rocznicę śmierci 18.00 + Antoni Włoch, Aniela żona, Franciszek syn Środa, 22 VIII 2012 r. 6.45 rez. 18.00 Nowennowa Czwartek, 23 VIII 2012 r. 6.45 + Helena Jończyk (pogrzebowa) 18.00 + Jolanta Sieprawska w rocznicę śmierci, Joanna Oleksiak Piątek, 24 VIII 2012 r. 6.45 + Roman Stręk, Ludwika żona 18.00 rez. Sobota, 25 VIII 2012 r. 6.45 + Aniela Sroka (pogrzebowa) 18.00 rez. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 + Jan Profic w 25. rocznicę śmierci Wtorek, 14 VIII 2012 r. Niedziela, 26 VIII 2012 r. 6.45 + Janina Malina (pogrzebowa) 18.00 + Antonina Rozum (pogrzebowa) Środa, 15 VIII 2012 r. 7.00 + Stanisław Profic w 2. rocznicę śmierci 9.00 + Maria Wołek 11.00 + Maria Kania 18.00 Nowennowa Czwartek, 16 VIII 2012 r. 6.45 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) 18.00 rez. Piątek, 17 VIII 2012 r. 6.45 + Zbigniew Biela (pogrzebowa) 18.00 Dziękczynna w 44. rocznicę ślubu Marii i Stanisława z prośbą o błogosławieństwo Boże Sobota, 18 VIII 2012 r. 7.00 + Stefan Pułka w 12. rocznicę śmierci 9.00 rez. 11.00 W intencji Janiny i Tadeusza w 45 rocznicę ślubu o opiekę Bożą 18.00 + Ludwika Blak Poniedziałek, 27 VIII 2012 r. 6.45 + Tadeusz Krupa (pogrzebowa) 18.00 rez. Wtorek, 28 VIII 2012 r. 6.45 + Kazimiera Koźlak (pogrzebowa) 18.00 + Wincenty Jędrzejowski w 11. rocznicę śmierci, Matylda żona w 18. rocznicę śmierci Środa, 29 VIII 2012 r. 6.45 rez. 18.00 Nowennowa 6.45 + Teresa Światłoń w 1. rocznicę śmierci 18.00 rez. Czwartek, 30 VIII 2012 r. Niedziela, 19 VIII 2012 r. Piątek, 31 VIII 2012 r. 7.00 + Franciszek i Aniela Stręk 9.00 O błogosławieństwo Boże dla Bartłomieja w 4. rocznicę urodzin i dla całej rodziny 11.00 rez. 18.00 + Natalia Dęgoszewska w 1. rocznicę śmierci 6.45 + Zbigniew Biela (pogrzebowa) 18.00 rez. 6.45 + Aniela Sroka (pogrzebowa) 18.00 + Tadeusz Garbień w 15. rocznicę śmierci 6.45 + Antonina Rozum (pogrzebowa) 18.00 Nowennowa Od Serca 29 INFORMACJE INFORMACJE Do Pana odeszli + Marian Makuch, l. 65 + Kazimiera Koźlak, l. 70 + Tadeusz Krupa, l. 90 + Janina Malina, l. 50 + Władysław Bernecki, l. 75 + Antonina Rozum, l. 93 + Bronisław Targosz, l. 64 + Helena Jończyk, l. 79 + Ludwik Pitek, l. 88 + Zbigniew Biela, l. 46 + Aniela Sroka, l. 90 + Józefa Stokłosa, l. 98 + Władysław Profic, l. 75 + Mirosław Gach, l. 36 + Adam Jędrzejowski, l. 64 + Janina Łabędź, l. 79 + Maria Stokłosa, l. 90 + Maria Jędrzejowska, l. 76 Małżeństwo zawarli 12. 02. 2012 r. Grzegorz Stanisław Sroka Ewelina Katarzyna Chodnik Małżeństwo pobłogosławił ks. Edward Antolak 02.06.2012 r. Michał Wenerski Katarzyna Justyna Jabłońska Małżeństwo pobłogosławił ks. Marian Błaszczyk 09.06.2012 r. Paweł Jaworski Kamila Profic Małżeństwo pobłogosławił ks. Marek Suder 12. 05. 2012 r. Jakub Roman Światłoń Urszula Joanna Bernecka Małżeństwo pobłogosławił ks. Marek Suder 02.06.2012 r. Robert Starzec Katarzyna Skrzeczek Małżeństwo pobłogosławił ks. Krzysztof Chromy 09.06.2012 r. Tomasz Jan Wójcik Katarzyna Magdalena Moskal Małżeństwo pobłogosławił ks. Edward Antolak 26. 05. 2012 r. Grzegorz Jan Piegza Bogusława Karolina Gibas Małżeństwo pobłogosławił ks. Edward Antolak 02.06.2012 r. Paweł Michalik Ilonia Gunia Małżeństwo pobłogosławił ks. Robert Duda Chrzest przyjęli 24. 03. 2012 r. Aleksandra Aniela Stręk Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 09. 04. 2012 r. Marcelina Sylwia Łakomy Hubert Wiktor Majda Julia Katarzyna Francuziak Piotr Maciej Ochnicki Jakub Wiącek Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 21. 04. 2012 r. Marika Violetta Gaweł Sakramentu udzielił ks. Marek Suder 05. 05. 2012 r. Adrianna Katarzyna Twardosz Karolina Aleksandra Wilk 30 Numer 2 | rok 2012 Gabriela Julia Latoń Albert Julian Gardoń Nadia Danuta Grabowska Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 06. 05. 2012 r. Szymon Przemysław Szczygieł Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 09. 05. 2012 r. Natalia Biela Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 11. 05. 2012 r. Lena Barbara Bernecka Sakramentu udzielił ks. Marian Błaszczyk 20. 05. 2012 r. Anna Grażyna Radoń Jakub Stanisław Chwast Sakramentu udzielił ks. Edward Antolak 02.06.2012 Karolina Rita Skorut, Jagoda Bernadetta Skorut Jakub Tadeusz Fliśnik Sakramentu udzielił ks. Marian Błaszczyk 16.06.2012 Kasper Janusz Garbień Sakramentu udzielił ks. Marek Suder 17.06.2012 Urszula Helena Latoń Sakramentu udzielił ks. Marek Suder Od Serca 31 32 Numer 2 | rok 2012