Policja 997 Służą w BOA

Transkrypt

Policja 997 Służą w BOA
Policja 997
Źródło: http://gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2016/numer-140-112016/134394,Sluza-w-BOA.html
Wygenerowano: Środa, 1 marca 2017, 23:04
Służą w BOA
Dwa owczarki belgijskie malinois służą w Biurze Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji. To psy do realizacji
działań bojowych, szkolone m.in. we Francji.
W polskiej Policji owczarki belgijskie pojawiły się na początku XXI w. Pierwszym z nich
był Patek, malinois patrolowo-tropiący, na stanie Zakładu Kynologii Policyjnej CSP.
Pisał o nim w 2002 roku Paweł Ostaszewski w „Gazecie Policyjnej” (nr 42
z 10 listopada): Patek miał czeski rodowód i domieszki krwi francuskiej i niemieckiej,
do 2011 roku służył w ZKP CSP. Był atrakcją pokazów przygotowywanych na
zakończenie mistrzostw Polski przewodników i psów służbowych. W „Kwartalniku
Policyjnym” (nr 3/2012) jego przewodnik nadkom. Artur Walasek tak opisywał zalety
tej rasy: Malinois jest psim pracoholikiem – perfekcyjnie skoncentrowany na
przewodniku (...), nieufny wobec obcych osób, bardzo szybki w swoich reakcjach
(często określany jest mianem „psiego ferrari”). Owa szybkość i impulsywność są
szczególnie doceniane przez szkoleniowców, przewodników podczas wykonywania
zadań z obrony (...).
Teraz około jednej trzeciej psów przyjmowanych do polskiej Policji to owczarki
belgijskie malinois.
ŻYWY ROBOT
W 1996 r. Marek, funkcjonariusz BOA KGP, był na Węgrzech, gdzie odbył szkolenie dla
przewodników psów do działań antyterrorystycznych (w szkoleniu wzięli też udział
policjanci z CSP w Legionowie i z KWP w: Poznaniu, Gdańsku i Krakowie). Szkolono
wtedy psy m.in. do zatrzymania osób z bronią czy osób szczególnie niebezpiecznych
w różnych środkach transportu oraz do przeszukiwania budynków.
– Na szkoleniu poznawaliśmy nowoczesne metody wykorzystywania psów bojowych –
wspomina Marek. – Uczono je działań z pojazdów, desantu z łodzi i śmigłowca;
Pies bojowy co najmniej 3–4 razy w
szkolono też z technik wysokościowych wykorzystywanych w terenie zurbanizowanym
tygodniu ćwiczy obezwładnianie
i górskim.
sprawców
W działaniach bojowych psy można podzielić na te przeznaczone do odnajdywania i obezwładniania sprawcy oraz do
rekonesansu. Zadania psa szkolonego do rekonesansu są uzależnione od potrzeb operatorów: pies może coś podłożyć albo
zabrać, może też mieć na sobie np. kamerę. Wtedy na monitorze operatorzy widzą obraz, a dane mogą być jednocześnie
przesyłane do sztabu. Można powiedzieć, że pies podczas realizacji rekonesansu to taki żywy robot.
– Taki rekonesans zajmuje robotowi około 20 min. Pies wykona to zadanie w niecałe 3–4 min – mówi Kuba, przewodnik psa
z BOA. – Jednak zanim pies osiągnie taki poziom, potrzeba co najmniej trzyletniego szkolenia zarówno dla niego, jak i dla
przewodnika.
Kuba od 2003 r. jest przewodnikiem psa, od roku służy w BOA KGP. Jego Jordana, 3,5-letniego owczarka belgijskiego malinois
do działań bojowych, kupiono we Francji: był tam szkolony z posłuszeństwa, a dalej jest już prowadzony przez instruktorów
z BOA. Razem ze swoim przewodnikiem szkolili się m.in. w kopalni w Wieliczce: dla psa są tam bardzo trudne warunki (pył
solny może uszkodzić bardzo wrażliwe opuszki łap).
Cztery lata temu, po nawiązaniu współpracy z francuskim GIGN (w ramach „Atlasu”, skupiającego specjalne jednostki
interwencyjne Unii Europejskiej), narodził się pomysł na ponowne wyposażenie BOA KGP w psy do działań bojowych.
Pierwszy pies kupiony i szkolony wspólnie z instruktorami z GIGN to Jemen. Jego przewodnikiem jest Paweł: wraz z Markiem
współtworzyli system szkolenia psów bojowych w Polsce, w oparciu o doświadczenia francuskich kolegów. Do tego potrzebne
były też zmiany w obowiązujących przepisach dotyczących użycia psów w trakcie działań antyterrorystycznych.
NIEUSTANNE SZKOLENIA
Zalety psów bojowych to przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa policjantów, odwracanie uwagi sprawców
i obezwładnianie ich, większe bezpieczeństwo dostawy przedmiotów i podejmowania broni czy zwiększenie szybkości
wykonywanych działań. Pies może pomóc odciągnąć rannego policjanta z pola walki i zabrać karabin osoby postrzelonej lub
udającej nieżywą. Jest integralnym członkiem zespołu, który dba też o jego bezpieczeństwo: to przewodnik decyduje, co pies
ma zrobić i co jest dla niego bezpieczne.
– Ważne jest dobranie przewodnika do psa wyszkolonego na najwyższym poziomie: muszą tworzyć zespół i wzajemnie sobie
ufać – podkreśla Marek. – Kurs przewodników psów do działań bojowych trwa 120 dni szkoleniowych i jest przewidziany
wyłącznie dla funkcjonariuszy pododdziałów antyterrorystycznych Policji. W trakcie kursu policjanci ćwiczą m.in. działania
z wykorzystaniem różnych środków transportu, np. samochodów pancernych i opancerzonych, łodzi bojowych, śmigłowców.
Poza tym pies bojowy ma minimum 3–4 razy w tygodniu ćwiczenia z obezwładniania sprawców i za każdym razem pracuje na
100 proc., przez co szybciej się eksploatuje niż zwykły pies służbowy.
Obecnie BOA KGP ma dwa psy bojowe, zakupione i szkolone przy współudziale instruktorów z Francji (dzięki pomocy
ambasady francuskiej oraz GIGN). Muszą jeszcze odbyć kurs specjalistyczny do działań bojowych, po którym będą już
stuprocentowymi funkcjonariuszami polskiej Policji – na przyszły rok planowane jest zakończenie tych szkoleń w ZKP CSP
w Sułkowicach. Aby psy do działań bojowych miały w województwach SAT-y i SPAP-y, decyzję o tym muszą podjąć
komendanci wojewódzcy Policji.
BOA KGP planuje zakup i wyszkolenie psów do rekonesansu. Takie superpsy wykorzystują zagraniczne antyterrorystyczne
jednostki policji, m.in. słowacki Lynx, niemieckie GSG9 czy francuskie GIGN i RAID. W listopadzie ub.r. służąca w RAID
siedmioletnia suczka Diesel, wyspecjalizowana m.in. w szukaniu materiałów wybuchowych, zginęła podczas wymiany ognia
między policjantami a terrorystami w paryskiej dzielnicy Saint-Denis. Wiosną miała odejść na emeryturę. W grudniu ub.r.
Diesel została odznaczona Medalem Dickin – odpowiednikiem Krzyża Wiktorii, brytyjskiego odznaczenia wojennego
przyznawanego za męstwo na polu bitwy. Medal na cześć zwierząt zasłużonych w czasie wojny ustanowiła w 1943 roku
Maria Dickin, założycielka PDSA (People’s Dispensary for Sick Animals), narodowego ambulatorium dla chorych zwierząt –
brytyjskiej dobroczynnej służby weterynaryjnej.
ALEKSANDRA WICIK
zdj. Andrzej Mitura
Ocena: 5/5 (2)

Podobne dokumenty