Szczecin 2000-11-02

Transkrypt

Szczecin 2000-11-02
PLATON TEORIA PANSTWA
Spór o to, jaki kształt powinno mieć państwo ciągnie się od
początków dziejów naszej cywilizacji. Ludzie, którzy posiadali
władzę dążyli zwykle do spełnienia partykularnych celów, realizacji
jakiejś wizji. Niewątpliwie koncepcję doskonałą i pełną stworzył w IV
wieku p.n.e. grecki filozof Platon.
Platon urodził się jako wolny obywatel Aten około roku 428
p.n.e. Należał do bogatej rodziny, której rodowód sięgał czasów
ostatnich królów miasta. Ze źródeł można wywnioskować, że jego
prawdziwe imię brzmiało Arystokles, a „Platon” to przydomek
pochodzący od szerokości jego ramion. Jego edukacja obejmowała
naukę pisania i czytania, muzyki, malarstwa i poezji oraz, co było
uważane za niezbędny składnik wychowania wolnego obywatela,
gimnastykę – cenioną wyżej jako przygotowanie do obrony miasta niż
ćwiczenia z bronią.
Zanim jednak przejdę do aspektu państwa według Platona
należało by zastanowić się co sprawiło iż ów filozof zajął się tą
sprawą? Przecież nie pełnił bezpośrednio funkcji rządzących ( poza
próbami wpływania na króla Syrakuz), zaś początki jego działalności
filozoficznej wypełniane były głównie kwestiami etycznymi ( tzw.
dialogi sokratyczne). Odpowiedz na powyższe pytanie wydaje się być
dosyć istotna, ponieważ nie sposób zrozumieć Platońskiej koncepcji
nie znając powodów, dla jakich ona powstała.
W czasach w których żył Platon, Ateny zbliżały się powoli
do schyłku swojej świetności. Filozof urodził się w trakcie wojny
peloponeskiej, która miała zapewnić Atenom hegemonię w helleńskim
świecie, przyniosła zaś liczne straty. Ateńczycy zostali pojmani,
jednak dano im szansę ocalenia życia w niezwykły sposób. Obywatele
Syrakuz pragneli wystawić sztuki, które prezentowano przedtem w
Atenach, lecz nie mieli tekstów: żołnierz ateński mógł ujść z życiem,
jeśli był w stanie dodać choć jedną linię do rekonstrukcji dramatu!
Platon nie mógł właściwie uniknąć zaangażowania się w
politykę. Był oczywiście filozofem, jednak przede wszystkim
obywatelem miasta – państwa, czyli polis – od tego greckiego słowa
2
wywodzi się wyraz „polityka” i „policja”. W Atenach wszyscy wolni
obywatele, niezależnie od wykonywanych zajęć czy pełnionych
funkcji, mieli wręcz obowiązek brać czynny udział w życiu
politycznym miasta.
Czym zatem było miasto – państwo? Chociaż często rządzili
w nim królowie dziedziczni lub samozwańczy przywódcy albo władcy
innych miast, polis było wspólnotą wolnych obywateli prowadzącą
własną politykę wewnętrzną i obronną. W idealnej sytuacji nie miało
być zbyt duże.
Platon obserwował ten upadek największego greckiego polis i
zadawał sobie zapewne pytanie o jego przyczynę. Jeszcze
kilkadziesiąt lat wcześniej Perykles mógł mówić o ateńskim ustroju,
jako o wzorze dla innych, teraz jednak ów dawny ideał powodował
tak wiele zła. Dla samego Platona, nieudolność ustroju nie była
jedynie pustym słowem. W 399r. p.n.e. skazany został jego ukochany
nauczyciel i mistrz, Sokrates. Zresztą Platon musiał również na
dłuższy czas opuścić Ateny. W 389 p.n.e. po powrocie do Aten, w
gaju poświęconym Akademosowi założył szkołę, którą kierował przez
42 lata. W założonej przez niego szkole rozwijały się: filozofia,
matematyka, astronomia, logika, medycyna.
Platon był pionierem logiki, teorii państwa i prawa. Do
najważniejszych pism jego dorobku należą: Obrona Sokratesa,
Laches, Charmides, Protagoras, Gorgiasz, Menon, Fajdros , Fedon,
Uczta, Teajtet, Państwo, Parmenides, Sofista, Fileb, Timajos, Prawa,
Polityk.
W swoim dziele „Państwo” Platon roztacza wizję idealnego
systemu. Składające się z dziesięciu ksiąg „Państwo” zawiera
zarówno krytykę panujących porządków, jak i propozycję zmian. Jako
przyczynę upadku ustroju Platon uznaje niewłaściwe postępowanie
rządzących oraz samą demokrację. Widząc korupcję ateńskich
urzędników, złe wykorzystanie publicznych pieniędzy oraz nietrafne
decyzje, Platon z łatwością wyciągnął wniosek, że zwykle rządzący
działają w swoim własnym interesie, który niekoniecznie jest zgodny
z dobrem państwa. Co ciekawe, według niego obywatele aprobowali
taki stan rzeczy – dowodem na to jest postawa Trasymacha ( z
pierwszej księgi ) Postawę filozofa według demokracji widzimy
najlepiej w księdze ósmej, gdzie posługując się złośliwością i ironią
wytyka największe wady tego ustroju. Nie podoba się mu np. zbyt
3
duża wolność obywatelska, obejmująca nawet zbrodniarzy. Brakuje
też systemu edukacji, który ma wychować dobrych obywateli –
cechuje ich chciwość i rozpusta. Tym wszystkim bolączkom miała
zaradzić koncepcja Platona, którą pozwolę poniżej sobie opisać.
Państwo Platona było dosyć niewielkie, liczbę mieszkańców
szacował na 5040. Mieli się oni dzielić na trzy grupy, właściwie kasty:
władcy, strażnicy oraz robotnicy. Rządzący rekrutować się powinni z
najwybitniejszych jednostek, w których duszach przeważa część
rozumna, jak ich Platon nazywa – „miłośników mądrości”. Za tym
ostatnim dosyć enigmatycznym określeniem kryją się po prostu
filozofowie. Nie tacy jednak, jakich znano wówczas, „wielkie
dziwaki, żeby nie powiedzieć: typy w ogóle do niczego”. Powinni oni
przez całe swoje życie pracować dla państwa, a dopiero na starość
zajmować się filozofią. Umiłowanie mądrości nie pozwoli im na
prywatę w rządzeniu. U strażników z kolei w duszy ma przeważać
część popędliwa. Pilnują oni porządku i bronią państwo od zewnątrz.
Natomiast ci w których dusza górę bierze cześć pożądliwa, mają być
rzemieślnikami lub rolnikami – kasta najniższą. Każdy ma dla siebie
wyznaczone zajęcie, panuje powszechna specjalizacja. Panuje system
powszechnej własności, coś w rodzaju komunizmu. Jako jeden z
pierwszych Platon zaproponował równouprawnienie mężczyzn i
kobiet, przynajmniej w służbie państwowej. W jaki jednak sposób
można stwierdzić, co w czyjejś duszy przeważa i do jakiej kasty
należy go skierować? Tutaj Platon miał dosyć rewolucyjny projekt
nowego systemu wychowania. Można to właściwie nazwać
„hodowaniem obywateli”, zresztą sam filozof wspominał o „trzodzie”
albo „stadzie”, pilnowanym przez „pasterzy” – filozofów i „psy” –
strażników. Państwo miało ingerować nawet w proces poczęcia –
zezwalać na zbliżenie tylko zdrowym obywatelom, w określonym
wieku. Zlikwidowano w ten sposób instytucję rodziny – partnerzy
mieli być losowani i nie znali później swojego potomstwa. Urodzone
przeżyć tylko, gdy było zdrowe – chore lub kalekie na wzór spartański
zabijano. Po urodzeniu dzieci zabierano matkom i poddawano
surowemu wychowaniu, dziś powiedzielibyśmy: indoktrynacji. Aby
nie zmącić młodych umysłów Platon chciał wprowadzić cenzurę
mitów i literatury. Nie oszczędził nawet Homera... Nie podobały mu
się np. fragmenty na temat życia pozagrobowego ( strażnicy nie mogą
bać się śmierci ), „płaczliwe skargi”, a nawet opisy uczty. Władysław
4
Witwicki słusznie zapytał, że jeśli takie ustępy są gorszące, co w
takim razie zrobić z bigosem i kawą w „Panu Tadeuszu”... Nawet
sposób śpiewu i gry aktorskiej pragnął Platon kontrolować. Z
przedstawionego opisu wyłania się dosyć ponury obraz zniewolenia
ludności. Warto tu zauważyć, że kasty władców i strażników również
miały podlegać państwowemu rygorowi, choć niewątpliwie grupy te
żyły lepiej niż robotnicy. O tych ostatnich wspomina się niewiele. Pod
pojęciem „żywicieli” autor umieścił wszystkie nie liczące się według
niego profesje – rzemieślników, kupców, rolników, zapewne także i
niewolników. Karl Popper mówi wprost: „byli [oni] dlań ludzkim
bydłem, którego jedynym zadaniem było zaspakajanie potrzeb
materialnych klasy rządzącej”. Powstaje pytanie: skoro Platon
twierdzi, że państwo ma służyć dobru obywateli, to dlaczego tak ich
traktuje? Platon odpowiada następująco: obywatele są szczęśliwi,
tylko wtedy, gdy państwo dobrze prosperuje, ono właśnie jest dobrem
najwyższym. Dlatego likwiduje własność prywatną, która jest
powodem nierówności oraz rodzinę, odrywającą ludzi od spraw
społecznych. Tak zarządzane państwo miało być instytucją wieczną,
niepodatną na zmiany.
Nie potrzeba znawcy historii starożytnej, aby skojarzyć wiele
aspektów platońskiego ustroju z sytuacją, jaka panowała w Sparcie.
Nietrudno zauważyć, że tamten organizm państwowy wyraźnie
imponował Platonowi, który zaczerpnął zeń wiele pomysłów, jak np.
system edukacji. Nic w tym dziwnego – Sparta wyszła z wojny
peloponeskiej na znacznie lepszej pozycji niż Ateny. Panował tam
wewnętrzny porządek i harmonia, których próżno było szukać wtedy
w Atenach. Skoro Platon miał określony wzór, nie można mówić
tylko idealnym projekcie, jasne jest iż realne były plany
wprowadzenia go w życie. Samemu filozofowi niezbyt się to udawało.
Na przykład próba doradzania Dionizjosowi I, królowi Syrakuz,
zakończyła się dla Platona na statku wiozącym niewolników na
sprzedaż. Wybawił go niejaki Annikeris z Cyreny, który wykupił
myśliciela. W następnych wiekach również rzadko mogliśmy widzieć
rządzących filozofów, a jeśli nawet, to ich osiągnięcia dalekie były od
ideału. Wprawdzie Arystoteles był nauczycielem Aleksandra
Wielkiego i w pewien sposób wpływał na jego rządy, ale już np.
Marek Aureliusz, rzymski cesarz i stoik nie potrafił sobie poradzić z
rządami wplątując się w bezsensowne wojny, a samo sprawowanie
5
władzy traktował jako przykry obowiązek. Niestety wiek XX
przyniósł nam wiele prób realizacji doktryn politycznych, które często
przypominają pomysły Platona. Dlatego znając totalitaryzm
dwudziestowieczny trzeba inaczej spojrzeć na „Państwo”. Jak
stwierdził Karl Popper jest to apoteoza systemu totalitarnego i mimo
całego szacunku dla osiągnięć Platona jako filozofa musimy o tym
pamiętać.
Bibliografia
Platon – Państwo, przekład i objaśnienia Władysław
Witwicki, Wydawnictwo Alfa, Warszawa 1994.
Kazimierz Leśniak – Platon, Wydawnictwo Wiedza
Powszechna, Warszawa 1968.
Karl R. Popper – Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie:
Urok Platona, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 1993.
Władysław Tatarkiewicz – Historia filozofii: tom
pierwszy, PWN, Warszawa 1990.
Andrzej Kwiatek, Michał Worwąg – Podróż po historii
filozofii: starożytność, Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa
1997.
Encyklopedia Multimedialna, Wyd. FOGRA.
Świat Wiedzy, historia, Platon i Arystoteles.
6