ZUS już nie zażąda spłaty zasiłku za wiele lat wstecz

Transkrypt

ZUS już nie zażąda spłaty zasiłku za wiele lat wstecz
ZUS już nie zażąda spłaty zasiłku za wiele lat wstecz
19 stycznia 2017 | Praca i ZUS
Obowiązujący od miesiąca przepis zakazuje wydania decyzji nakazującej zwrot nienależnie
pobranego świadczenia po upływie 5 lat od ostatniego dnia okresu, za który je wypłacono. Zmiana
dotyczy również przypadków sprzed wejścia w życie nowelizacji.
14 grudnia 2016 r. weszła w życie ustawa z 6 października 2016 r. o zmianie ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych (DzU z 2016 r., poz. 1921, dalej: ustawa nowelizująca). Wprowadziła
ona tylko jeden nowy przepis do ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 963 ze zm., dalej: ustawa systemowa), ale jakże
istotny dla wielu świadczeniobiorców. Reguluje on okres przedawnienia roszczeń organów
rentowych wobec ubezpieczonych z tytułu nienależnie pobranych świadczeń.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która pobrała nienależnie świadczenia z
ubezpieczeń społecznych, jest zobowiązana do ich zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi. Za
kwoty nienależnie pobrane, zgodnie z ustawą systemową, uważa się świadczenia:
1) wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących: ustanie do nich prawa, wstrzymanie
wypłaty w całości lub w części – jeżeli świadczeniobiorca był pouczony o braku prawa do ich
pobierania,
2) przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów
albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd organu wypłacającego świadczenia
przez osobę, które je pobrała.
Maksymalna kwota żądania
Jednocześnie przepisy zakreślają górną granicę żądania przez organ rentowy zwrotu nienależnie
pobranych świadczeń, stanowiąc, że takie żądanie nie może objąć kwot:
1) za okres dłuższy niż 12 miesięcy – jeśli świadczeniobiorca zawiadomił organ dokonujący wypłat
o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a
mimo to pieniądze dalej były mu wypłacane,
2 za okres nie dłuższy niż 3 lata – w pozostałych przypadkach.
Tym samym do czasu wejścia w życie nowelizacji, przepisy wskazywały wyłącznie maksymalną
kwotę, definiując ją jako okres, za który organ mógł żądać zwrotu świadczeń (wspomniane 12
miesięcy i 3 lata). Czas, po upływie którego możliwość żądania zwrotu świadczeń byłaby
wykluczona z uwagi na przedawnienie roszczeń, nie był natomiast uregulowany.
Wprawdzie art. 84 ust. 7 ustawy systemowej określa, że należności z tytułu nienależnie
pobranych świadczeń ulegają przedawnieniu po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się
decyzji ustalającej te należności, jednak nie precyzuje, w jakim maksymalnym terminie organ
może wydać decyzję.
W sporach sądowych z organem rentowym ubezpieczeni niejednokrotnie próbowali wywodzić
okres przedawnienia z regulacji kodeksu cywilnego. Jednak sądy nie uwzględniały takiej
argumentacji. W praktyce oznaczało to, że decyzje ustalające były wydawane kilka, kilkanaście,
a nawet kilkadziesiąt lat po pobraniu świadczeń – czyli do przedawnienia faktycznie nie
dochodziło.
Przykład
Pracownica, chcąc uzyskać świadczenie z ubezpieczenia chorobowego z tytułu ciąży, w styczniu
2005 r. zawarła z pracodawcą umowę o pracę i została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych. Za
okres od 1 do 31 maja 2005 r. ZUS wypłacał jej zasiłek chorobowy z tytułu niezdolności do pracy,
a następnie – do 30 listopada 2005 r. – zasiłek macierzyński. W 2017 r. ZUS przeprowadzał
kontrolę u pracodawcy. Ustalił, że kobieta faktycznie żadnej pracy na rzecz kontrolowanego
nie wykonywała, a umowa została zawarta wyłącznie dla pozoru, w celu otrzymania świadczeń z
ubezpieczeń społecznych. W styczniu 2017 r. ZUS wydał decyzję ustalającą wysokość nienależnie
pobranych świadczeń wraz z odsetkami. Pracownica została zobowiązana do zwrotu nienależnie
pobranego świadczenia wraz z odsetkami, mimo że zdarzenie miało miejsce niemal 12 lat
wcześniej.
Jak wynika z przykładu, gdyby nowelizacja nie weszła w życie, ewentualne przedawnienie
roszczeń nastąpiłoby dopiero w 2027 r., czyli po upływie 10 lat od uprawomocnienia się decyzji
(pod warunkiem jej uprawomocnienia w 2017 r. oraz braku zdarzeń przerywających bieg
przedawnienia). Co więcej, ZUS mógłby wydać decyzję ustalającą nawet np. 20 czy 30 lat
później, a roszczenie nadal byłoby wymagalne.
Wbrew konstytucji
Dotychczasowa regulacja nie zapewniała zatem ochrony, pewności i stabilności porządku
prawnego. Nie wykluczała bowiem roszczeń organu rentowego, które mógł on zgłaszać w
oderwaniu od aktualnej sytuacji ubezpieczonego, co stanowiło swoistą lukę prawną, która była
dostrzegana zarówno przez doktrynę, jak i judykaturę.
Sąd Najwyższy w uchwale z 16 maja 2012 r. (III UZP 1/12) wskazał, że „(...) choć organ rentowy
nie jest ograniczonym jakimkolwiek terminem przedawnienia do wydania decyzji zobowiązującej
do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, która może być «wydana kiedykolwiek, w dowolnym
czasie», bo przepisy prawa ubezpieczeń społecznych nie regulują «w żadnym zakresie terminu jej
wydania», to okoliczność ta budzi istotne wątpliwości aksjologiczne. Zgodnie bowiem z art. 43
Konstytucji RP przedawnieniu nie ulegają jedynie zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko
ludzkości. (...) W doktrynie podkreśla się niedopuszczalność utrzymywania takiego stanu
prawnego. Mając bowiem na uwadze ochronną funkcję instytucji przedawnienia roszczeń, należy
stwierdzić, że przepisy ubezpieczeniowe nie zapewniają tej ochrony ubezpieczonym, którzy
bezterminowo muszą liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczeń nienależnie pobranych".
Zyskana pewność
Omawiana nowelizacja uzupełniła tę lukę w prawie. Do art. 84 ustawy systemowej wprowadziła
dodatkowy ust. 7a. Zgodnie z jego brzmieniem – w przypadku osoby, która nienależnie pobrała
świadczenie, decyzji ustalającej nie można wydać później niż w terminie 5 lat od ostatniego dnia
okresu, za który pobrano nienależne świadczenie.
Tym samym instytucja przedawnienia została wprowadzona również w zakresie nienależnie
pobranych świadczeń. Kwestia dochodzenia roszczeń przez organ rentowy od ubezpieczonych jest
zatem obecnie uregulowana w sposób kompleksowy.
Również sprawy w toku
Co więcej – wprowadzona regulacja dotyczy również przypadków sprzed wejścia w życie
nowelizacji. Nowe przepisy uniemożliwiają bowiem organowi rentowemu wydanie decyzji
ustalającej kwoty nienależnie pobranych przez nią świadczeń oraz kwoty odsetek i kosztów
upomnienia, jeżeli od ostatniego dnia okresu, za które je pobrano, upłynął 5-letni termin.
Ponadto postępowania wszczęte i niezakończone wydaniem decyzji podlegają umorzeniu.
Przedawnienie stosuje się również do rozpoznania odwołań od decyzji ustalających, wniesionych i
nierozpatrzonych przed dniem wejścia w życie ustawy.
Przekładając nowelizację na praktykę, posługując się przykładem pracownicy i pozornej umowy
o pracę, nienależnie pobrane przez nią należności przedawniły się w 2010 r. (ostatnie nienależne
świadczenie zostało pobrane za listopad 2005 r.). Zatem mimo ustaleń organu dokonanych w 2017
r., niemożliwe jest wydanie przez ZUS decyzji ustalającej i domaganie się zwrotu nienależnie
pobranych świadczeń wraz z odsetkami. —Justyna Tyc
Zdaniem autorki
Justyna Tyc, prawnik w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka sp.k.
Omawianą nowelizację z pewnością należy oceniać pozytywnie. Życie pokazuje,
że wszczynanie postępowań przez organ rentowy o zwrot nienależnych świadczeń po
upływie kilkunastu lub kilkudziesięciu lat bez wątpienia stawia ubezpieczonych
w trudnej sytuacji, także dowodowej, i jest niejednokrotnie przyczyną ich
problemów finansowych, zwłaszcza z uwagi na rosnące odsetki. Ponadto
wprowadzone przedawnienie kompleksowo reguluje kwestię dochodzenia należności
przez organ rentowy od ubezpieczonych, przez co zakończy się dyskusja, czy do
dochodzenia należności należy stosować terminy przedawnienia wskazane w kodeksie
cywilnym.
Rzeczpospolita
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone

Podobne dokumenty