Poradnik ksenofoba – Francuzi

Transkrypt

Poradnik ksenofoba – Francuzi
Poradnik ksenofoba – Francuzi
Na podstawie „Poradnik ksenofoba Francuzi” Nicak Yapp i Mechel Syrett,
wyd. Adamantan. W-wa 1997.
Spis treści
Tożsamość narodowa: Za kogo się uważają Jak Francuzi widzą innych Szczególne związki
Jak widzą ich inni
Osobowość: Tożsamość Miliony filozofów Przekonania i wartości
Korzenie Burżuazja Snobizm Styl Feminizm a kobiecość Francuskie samochody
Zachowanie Rodzina Dzieci Stosunek do starszych Zwierzęta
Za kierownicą Informacje ogólne
Zasady Religia
Maniery Etykieta Sposób witania się Per „tu” – ty i per „vous” – wy, Pan/Pani… Kultura
Czas wolny i przyjemności Wakacje Ferie i dni wolne Le weekend Le sport Seks
Jedzenie i picie Kuchnia Trunki Wąska specjalizacja
Zdrowie i higiena Higiena
Infrastruktura Komunikacja
Prawo Zbrodnia i kara
Państwo i biurokracja Polityka
Praca Punktualność
Zasady towarzyskie Drobne przedsiębiorstwa Pracownicy i związkowcy
Obsesje Rozmowa i gesty Tematy tabu Zamiłowanie do gestykulacji Obrzucanie się obelgami
Język
Słowa dane światu
Tożsamość narodowa
Francuzi wiedzą, że w życiu najważniejsze jest być Francuzem.
Są przekonani o swej wyższości nad innymi narodami – fizycznej, moralnej i osobistej.
Nie czują pogardy do innych ale współczują im, że nie są Francuzami.
Od tysiącleci pojęcie siły – la force – leży u podstaw ich dokonań.
Z tym wiążą się inne wielkie pojęcia jak „la glorie” - chwała, „la patrie” – ojczyzna.
Francuzów pociąga wszystko co żyje i tętni i czemu się ciężko oprzeć.
Wzruszają się widząc postać Marianny- symbol Republiki Francuskiej (np. na monetach i znaczkach).
Nie szkodzi, że w godle mają koguta (o kolorowych piórach, skrzeczącego, przegania rywali, nie znosi
jaj).
Ich kraj to zawsze la France.
Francuzi są narodem otwartym, nieskrępowanym.
Dom ich ogranicza.
Uwielbiają święta, bankiety, śluby, festyny i niecodzienne sytuacje.
Wtedy świetnie się bawią i są w swoim żywiole.
Najlepiej wypadają w biurze, restauracji, w operze, dużych bulwarach itp.
Nawet jeśli zdarzy im się niepoprawne zachowanie to robią to z wdziękiem.
Za kogo się uważają
Francuzi uważają się za jedyny prawdziwie cywilizowany naród na świecie,
którego posłannictwem jest oświecanie ludzkości.
Są znawcami wszystkich liczących się dziedzin.
Jeśli na czymś się nie znają, to jest nieistotne.
Jako, że Francja wygrała prawie wszystkie wojny, w których uczestniczyła, przyjmują,
że ostateczny wynik każdej potyczki jest ich zwycięstwem.
Francuzi cokolwiek robią, uznają to za błyskotliwe.
Od renesansu do czasów Chiraca a może i dzisiaj, francuscy politycy widzieli i widzą Francję jaśniejącą
blaskiem a siebie prorokami świata.
Jak Francuzi widzą innych
Francuzi wielkodusznie akceptują konieczność istnienia innych narodów.
Anglicy
Anglikami interesują się, chociaż uważają ich za bezmyślnych, prymitywnych, godnych politowania,
pozbawionych gustu,
zajmujących się głównie uprawianiem ogródka, grą w krykieta i spożywaniem w pubach ciężkiego,
słodkiego i ciepłego piwa.
Anglikom nie należy ufać.
Turystów angielskich odwiedzających Calais nazywają „les fuck-offs”, a wszystkich Anglików za
„perfide” (nie ustalono, czy Napoleon został otruty na Wsypie Św. Heleny)
ale po kieliszku whisky potrafią wiele wybaczyć.
Niemcy
Francuzi nie czują nienawiści do Niemców ale nie darzą ich sympatią.
Są przekonani o ich znacznej niższości kulturowej, choć łaskawie pozwalają im na przewagę
gospodarczą.
Odczuwają też przewagę polityczną nad Niemcami, państwem, które po I wojnie wraz z utratą kolonii
zniknęło z areny międzynarodowej. Francuzi też nie mają już kolonii ale mają terytoria zamorskie.
Francuskie prawodawstwo, język i kultura przetrwały na wszystkich kontynentach – od Kanady po
Nowe Hybrydy, od Indochin po Gujanę Francuską, od Wybrzeża Kości Słoniowej po Liban.
Francuzi mają jednak z Niemcami wiele cech wspólnych:
są formalistami, zachowują dystans, uznają czystość rasy, wierzą w celowość dziejów.
Hiszpanie
O Hiszpanach Francuzi mówią, że są dumni, hałaśliwi i produkują za dużo wina, czym szkodzą uprawie
winorośli na francuskim Południu.
Szwajcarzy i Belgowie
W stosunku do tych narodów Francuzi nie odczuwają jednocześnie podziwu i pogardy.
Szwajcarzy stali się przedmiotem żartów w reklamach telewizyjnych.
Są gościnni ale są maniakami czystości a ich francuszczyzna jest dziwaczna.
Belgowie uznawani są za tępych i pozbawionych finezji. Belg jest dla Francuza typem
„nieprzemakalnym” i źródłem dowcipów.
Dowcipy często dyktuje zazdrość, bo standard życia Belgów jest czasem wyższy.
Szczególne związki
Wspólnotę Europejską Francuzi uznają za zbędną ale skoro już istnieje to jej stworzenie przypisują
sobie ( uznając ją np. za dzieło Jeana Monneta).
Francuzi lubią decydować o wydawaniu funduszy unijnych.
W przeszłości różnie układały się stosunki Francji z USA, których terytorium w dużej części należało
do Francji jak i z Kanadą, którą Francuzi zaludnili.
Różnice kanadyjskiej wersji francuskiego (Quebec) są duże i wymagają czasem tłumaczenia ścieżki
dźwiękowej filmu.
Francuzi mają szacunek do amerykańskiej konstytucji i prawodawstwa i tego, że Amerykanie pogonili
Anglików (też z pomocą Francuzów) ale nie mogą znieść amerykańskości.
Francuzi zdołali uwieść kilka pokoleń Amerykanów nie odwzajemniając ich uczuć.
Jak widzą ich inni
Francuzi w oczach wielu są niekonsekwentni.
Jest to błędna ocena, która bierze się z niezrozumienia Francuzów, którzy ważne decyzje podejmują
pod kątem korzyści własnej.
Francuzi uważają, że konsekwencja w sposobie postępowania tchnie nudą.
Francuzi przekonani o swojej wyższości nie bardzo interesują się tym, jak inni ich postrzegają.
Osobowość
Sekrety duszy francuskiej
Każdy Francuz marzy skrycie o tym, by zostać Cyranem Bergerac, bohaterem powieści Edmunda
Rostanda. Cyrano był pysznym, zuchwałym, wrażliwym na punkcie własnego wyglądu, znakomitym
fechmistrzem, czułym poetą, namiętnym kochankiem, człowiekiem, który przegrał ale do końca
zachował klasę.
Francuzi są wybredni
Lubią eksperymentować i są najwybredniejszym narodem na świecie.
Lubują się w obmyślaniu nowych koncepcji, realizowaniu pomysłów, wprowadzaniu innowacji.
Pasjonują się energią atomową, siecią kolejową z szybkimi pociągami, nowinkami technicznymi.
Najważniejsze dla nich być na czasie. Lubią, gdy wszystko pędzi dookoła, życie jest pełne werwy, ma
swój styl i nadąża za modą. Lubują się w modzie, najnowszych powiedzonkach, filmach i gadżetach.
Cokolwiek robią, oscylują między wzniosłością a śmiesznością.
Tożsamość
Intelektualnie i duchowo Francuzi wciąż jeszcze utożsamiają się z ziemia, a sielankę wiejskiego życia
mocno idealizują. Francuzi wspięli się jednak na intelektualne wyżyny.
Kiedy postindustrialna Wielka Brytania, Niemcy, Japonia i USA zajmowały się jedynie robieniem
pieniędzy, Francuzi wykuwali europejską kulturę.
Miliony filozofów
Dla Francuza najważniejsze jest to, by inni postrzegali go jako serieux (serio) – osobę poważną.
Cała Francja oddaje się gorącej dyskusji na każdy temat, od literatury po wolność,
od przywilejów do prawa prywatności.
Francuzi analizują każdy element współczesności pod mikroskopem filozofii.
W 1992 r., przed referendum, każdy obywatel otrzymał pocztą kopię Traktatu z Maastricht.
Wszyscy go przeczytali.
Zamiłowanie do analizowania spostrzeżeń i koncepcji powoduje, że Francuzami trudniej rządzić niż
Niemcami czy Anglikami.
Problem bezrobocia jest dla Francuzów pytaniem o „przyszłość cywilizacji”.
Przekonania i wartości
Mimo przeszłości zaznaczonej przewrotami i rewolucjami, Francuzi zachowali trwałe i niezmienne
przekonanie o tym, co jest w życiu najważniejsze.
Wysoko cenią intelekt, kwalifikacje oraz wytwory pewnych instytucji akademickich.
Mimo pozostałości dawnego systemu hierarchii klasowej (pozostałości arystokracji)
Francją rządzą głównie merytokraci.
Merytokracja – wieloznaczne pojęcie określające najczęściej system, w którym pozycje uzależnione są
od kompetencji, definiowanych jako połączenie inteligencji i edukacji, weryfikowanych za pomocą
obiektywnych systemów oceny (np. certyfikatów)[1]. Merytokracja stanowi przeciwieństwo władzy
budowanej w oparciu o członków rodziny (nepotyzm), klasy (oligarchia) czy narodowość (nacjonalizm).
Amerykanie wierzą, że dla chcącego nie ma nic trudnego,
Brytyjczycy, że wszystko można, jeśli się udowodni, że się potrafi.
Francuzi są przekonani, że wszystko można, jeżeli się udowodni, że ma się odpowiednie kwalifikacje,
jeżeli nie ma przymusu i jeżeli nada się odpowiedni bieg sprawie i wypełni wszelkie formalności.
Francuzi są intelektualistami. Wszystko co szanują i co jest im drogie jest świadomym dziełem
umysłu. Bardzo wysoko cenią koncepcyjne myślenie i ludzi o twórczych umysłach.
Francuskim politykom każdego szczebla pozwala to na wysuwanie śmiałych i kosztownych propozycji.
Francuzi to naród, który ma odwagę zaryzykować przegrać i próbować dalej.
Korzenie
Francja ma porównywalną ilość ludności do Wielkiej Brytanii lecz dwukrotnie większy obszar.
Każdy przyjezdny odnosi wrażenie nieograniczonej przestrzeni i miejsca starczy dla wszystkich.
Francuzi są jednak odmiennego zdania i uważają, że ziemi jest mało.
Żywią skryta urazę do imigrantów, którzy zajmują domy, mieszkania, miejsca pracy.
Posiadanie ziemi bywa nieraz kością niezgody.
Burżuazja
Przynależność do warstwy bourgeois określa nie tyle status co styl życia.
Jest czymś co zachwyca ale i odpycha.
Cechy, które są cenione w burżuazji przez Francuzów to: poczucie bezpieczeństwa, ogłada,
wiarygodność, ciągłość.
Nie znoszą jej skostnienia, bezbarwności, poczucia wyższości.
Pozornie panuje pełna égalité, lecz pod spodem są stare podziały.
Spotyka się niewielu prawników, profesorów, lekarzy ze sfer robotniczych.
Burżuazja dzieli się na kilka klas:
„Grande bourgeoisie” – potomkowie wielkich rodów o sławnych nazwiskach.
Typowym przedstawicielem takiego rodu był de Gaulle.
Przodkowie tych ludzi odegrali ważną rolę w historii Francji.
„Bonne bourgeoisie” – potomkowie młodszej gałęzi, mający dane po temu, by odegrać znaczącą rolę
w budowaniu chwalebnej przyszłości Francji.
„Petite bourgeoisie” – odmawia się honorów, ponieważ nie odegrała znaczącej roli w bogatej historii
Francji i najprawdopodobniej nie odegra.
Mimo to jej szeregi stale zasilają najlepsi przedstawiciele robotników.
Istnienie francuskiej burżuazji , czy jej pozostałości ignoruje się od dawna. Klasa ta jednak nie zniknęła.
Nadal organizuje bankiety, koktajle, bale ale dyskretnie, a nawet polowania na lisy.
Przedstawiciele Grande bourgeoisie są zawsze nienagannie ubrani i przestają wyłącznie
z reprezentantami tej samej klasy.
Bonne bourgeoisie nosi się nienagannie i nie stroni od kontaktów z ludźmi.
Petite bourgeoisie nosi się nienagannie i ciągle narzeka.
Lepiej żadnego Francuza nie nazywać bourgeois.
Grande bourgeoisie ignoruje próby podkreślania swojej wielkości.
Bonne bourgeoisie poczuje się dotknięta, bo nie chce by wrzucano ją do jednego worka
z petite bourgeoisie.
Snobizm
Francuzi są snobami. Snobizm decyduje nawet o wyborze rasy psa. Francuzi trzymają się kurczowo
ras, które np. w Wielkiej Brytanii wyszły z mody.
Snobizm określa dzielnicę w której się mieszka, decyduje o wyborze ubierania czy szkoły.
Francuskie dzieci rzadko chodzą do szkół z internatem.
Są jednak prestiżowe szkoły, które prowadzą wychowanków na najwyższe poziomy w hierarchii
społecznej.
Wybór właściwego lycée w Paryżu pozwala na skończenie Szkoły Głównej Administracji i Zarządzania
(Ecole Nationale d'Administration ) lub Politechniki (École Polytechnique),
a stąd blisko do najwyższych stanowisk państwowych (Grand Corps d’Etat).
Wszyscy prezydenci Francji kończyli te szkoły.
Są nawet tacy, jak Giscard d’Estaing, którzy ukończyli trzy.
Przejawem francuskiego snobizmu jest też to, gdzie robi się zakupy, do jakich chodzi restauracji,
gdzie gra w tenisa, jeździ na wakacje i do którego kościoła się chodzi.
Francuski snobizm łatwiej przyjąć, bo opiera się bardziej na dobrym guście niż na tradycji.
Styl
Francuzi są zmysłowi. Są namiętnymi kochankami.
Placek wiśniowy pakuje się przez 7,5 minuty, wkłada do pudełka, wiąże wstążkami i wręcza klientowi,
a wszystko po to, by tarte aux cerises została skonsumowana po wyjściu z cukierni.
Posiłki nie stanowią wyjątku. Nouvelle cuisine jest apoteozą sztuki kulinarnej.
Małe porcje, pięknie podane – kuchnia dla oka, triumf formy.
Feminizm a kobiecość
Francuzki nadal zachowują się tak, jakby oczekiwały przepuszczania ich w drzwiach, ustępowania im
miejsca, itp.
Robią wrażenie eleganckich osóbek, dla których mężczyzna spełnia rolę szlachetnego kamienia.
Równocześnie Francuzki domagają się równych płac, dostępu do najwyższych stanowisk,
jednakowych możliwości awansu i kształcenia.
Nie mają natomiast najmniejszego zamiaru rezygnacji z subtelnie sprawowanej władzy jaką dzierżą
od wieków jako żony i kochanki.
Chcą by mężczyźni zabiegali o ich względy i chcą być uwodzone.
Większość Francuzek uznaje za niedorzeczność nienawiść do mężczyzn, bo życie bez nich straciłoby
czar i smak.
Większość Francuzów aprobuje ten stan rzeczy.
Bogactwo i sława
Bogaci Francuzi dużo mniej się obnoszą ze swoim stanem posiadania niż ich koledzy z Anglii, Włoch,
Niemiec czy USA. Noszą ciemne garnitury, jeżdżą ciemnymi samochodami, mieszkają w ciemnych
domach…
Kiedy już wychodzą na światło dzienne, nie chodzą do hipermarketów, nie jeżdżą autobusami,
nie spędzają wakacji pod namiotem.
Zaszywają się w ciemnych willach w jakichś niepopularnych miejscowościach by upajać się ciszą i
spokojem.
Wolą zacisze eleganckich domów w dyskretnym sąsiedztwie, otoczonych zarośniętym murem,
pilnowanym przez „chiens méchants” ( złe psy).
Ten dyskretny luksus jest tylko słabym odbiciem wystawności dawnych arystokratów.
Francuz nie szydzi z tych, których nie na wszystko stać, daje jedynie subtelnie do zrozumienia,
że ich nie pojmuje.
Francuskie samochody
Używany francuski samochód nie przedstawia większej wartości, stąd trudno znaleźć komis
samochodowy.
Kiedy Francuz kupuje samochód to na całe życie.
Francuzi zawsze preferowali małe samochody, dlatego nie jeździ wiele limuzyn.
Francuzi kupują przeważnie samochody francuskie: Renault, Peugeot, Citroen.
Zachowanie
Francuzi są formalistami. W czasach napoleońskich nabrali upodobania do kodeksów.
Francuzi prawdziwie wierzą w „le droit” – prawo:
wszystko co ważne należy robić we właściwy sposób, we właściwym miejscu i we właściwym czasie.
Nie lubią natomiast drobnych zasad (np. parkowanie, palenie, higiena, gdzie można a gdzie nie
oddawać mocz) i taki zasady czasem ignorują.
Francuzi widzą zdecydowaną różnicę między zasadami a ustawami.
Zasady często ignorują a ustawy ściśle przestrzegają.
Daje się to na przykład zauważyć w sposobie podpisywanie listów.
Anglik czy Amerykanin napisze: „Pozdrawiam”, „Cześć” lub formalnie „Z poważaniem”.
Francuz napisze „Nous vous prions d'agreer,Monsieur, l'assurance de nos sentiments respectueux »
(Prosimy przyjąć wyrazy szacunku) lub w sytuacji nieformalnej: « N'oublie pas de nous donner de tes
nouvelles de temps en temps, s'il te plaît» („Nie zapomnij odezwać się od czasu do czasu” – podać
nam nowe wiadomości).
Język jest uosobieniem godności, dlatego został sformalizowany.
Stylizacja jest tak ważna jak styl.
Rodzina
Francuzi są bardzo przywiązani do rodziny.
Dzieci są powodem do dumy, między innymi dlatego, że Francja borykała się przez wiele lat
z niżem demograficznym.
Okupację II wojny światowej Francuzi przypisują temu, że Niemcy mieli wyższy przyrost naturalny na
początku XX w.
Francja stosuje ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych by zachęcić je do posiadania licznego
potomstwa jak i je nagradzać.
Starszych otacza się szacunkiem, młodych się hołubi.
Francuska rodzina pozostaje w bliskiej zażyłości z dziadkami, ciotkami, wujami.
Istnieje między nimi wzajemna zażyłość.
W rodzinne plany, wspólne wakacje, dyskusje, posiłki, święta włączane są wszystkie pokolenia.
Dzieciom pozwala się wcześnie wyrażać własne myśli – w wieku 7, 8 lat stają się świetnymi
rozmówcami.
Jedną z przyjemnych stron stylu życia jest wspólne biesiadowanie w domu, restauracji, czy na
przyjęciu kilkupokoleniowych rodzin.
Jedną z najsroższych kar jest pozbawienie delikwenta wstępu na takie rodzinne spotkanie.
Pewna francuska rodzina, której syn dopuścił się drobnego sprzeniewierzenia rodzinnej etykiecie,
ostentacyjnie zabrała ze stołu jego nakrycie. Syn tej rodziny bez skargi odszedł od stołu, by samotnie
spożyć kolację w kuchni.
Dzieci
Pod skrzydłami dorosłych (mamy, taty, babki, opiekunki itd.) dziecko francuskie przybiera nienaganną
pozę bourgeois, w sytuacjach sformalizowanych i ułożonych: podczas przyjęcia, uroczystości
rodzinnej, wycieczki itp.
We Francji ciągle można cieszyć się widokiem dzieci idących grzecznie parami.
Wystarczy przyjrzeć się grupie wystrojonych francuskich dzieci bawiących się na plaży lub w parku.
Jednak gdy dorośli spuszczą je z oka, w ruch idzie błoto i piach.
Dzieci Francuzów wyglądają jak anioły a zachowują się bez kontroli jak szatany.
Dzieci Anglików wyglądają jak szatany i tak się zachowują.
Dzieci Włochów wyglądają jak upadłe anioły i zachowują się jak upadłe szatany.
Dzieci francuskie przedstawione osobie dorosłej witają się z pełną powaga podając rękę lub
nastawiając policzek do pocałowania z udawaną skromnością, choć bez zakłopotania.
Francuzi robią prawie wszystko dla zapewnienia dzieciom właściwego rozwoju.
Jest to widoczne szczególnie podczas wakacji letnich. Plaże francuskie mają szkółki pływania,
prowadzone przez instruktorów. Nauka pływania jest drobiazgowa i obejmuje wiele dziedzin.
Obok na strzeżonym terenie sportowym, nastolatkowe uczą małe dzieci np. salta, wspinania się po
linie, pokonywania toru przeszkód itp.
Młode pokolenie dorasta w poczuciu ważności.
Dowodem ego jest troska, jaką są otaczani, dopuszczanie ich do rozmów dorosłych, adoracja ze
strony ciotek, wujków, dziadków i chrzestnych.
Francuskie dzieci lubią być uwielbiane.
Stosunek do starszych
W wielu francuskich domach jest nadal pielęgnowana tradycja wiejska życia rodzinnego.
Nie wchodzi w rachubę oddanie babci czy dziadka do domu starców.
Sama myśli o oddaniu dziadków do domu starców budzi u Francuza odrazę, bo opieka nad
najstarszym pokoleniem jest rzeczą absolutnie naturalną.
Zresztą tak jest dużo taniej, a do tego babcia nigdy nie odmówi przypilnowania dzieci.
Zwierzęta
We wsi francuskiej są 2 przypadki bezpośredniego obcowania ze zwierzętami: polowanie i hodowla
oraz użyteczność – psy pasterskie, stróżujące itp.
Mieszkańcy miast zwykle trzymają zwierzęta dla ich użyteczności lub na pokaz. Jedna coraz bardziej
kochają swoich ulubieńców.
Spora część psów jada przy stole razem z opiekunami, duża towarzyszy w przejażdżkach
motorowerowych itp.
Pies domowy, który wejdzie na teren prywatny ściąga na siebie niebezpieczeństwo unicestwienia.
Za kierownicą
Egocentryzm Francuzów ujawnia się za kierownicą. Ujawnia się czasem temperament
„Zachować ostrożność” ostrzegają znaki wzdłuż autostrad i Francuzi z tym nie dyskutują.
Aktualne przepisy drogowe:
http://podroze.auto-swiat.pl/francja/przepisy-drogowe-we-francji/
http://www.trasa.info/informacje/francja/przepisy-ruchu-drogowego-we-francji
http://www.autocentrum.pl/za-granica/francja/
Informacje ogólne
To jeden z największych w Europie i piękny kraj z bardzo dobrze rozwiniętą siecią autostrad.
Jeśli wybierasz się w podróż do Francji warto poznać obowiązujące tam przepisy drogowe,
żeby bez niespodzianek dotrzeć do celu.
Aby wjechać na terytorium Francji wystarczy posiadać dowód osobisty lub paszport.
Niezbędne wyposażenie
•trójkąt ostrzegawczy
•kamizelka odblaskowa
•komplet zapasowych żarówek
•zewnętrzne lusterko wsteczne
Przepisy i kary
•do prowadzenia pojazdu uprawnione są osoby, które ukończyły 18 lat
•obowiązuje zakaz posiadania urządzeń zakłócających działanie radarów, kary sięgają 3000 EUR
•na terenie zabudowanym (zwłaszcza w Paryżu), należy uważać na pieszych,
którzy mają bezwzględne pierwszeństwo
•obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa dotyczy wszystkich pasażerów
•wymagane jest posiadanie ubezpieczenia OC samochodu (oraz przyczepy), polskie polisy
ubezpieczeniowe honorowane są na terenie Francji bez ograniczeń
•podczas jazdy przepisy nakazują zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdem
poprzedzającym, równej odcinkowi drogi przejeżdżanemu przez pojazd w ciągu 2 sekund (przy
prędkości 50km/h jest to około 30 metrów)
•jazda z włączonymi światłami mijania jest zalecana przez całą dobę jednak nie ma obowiązku ich
używania.
Dopuszczalny poziom alkoholu w organizmie kierowcy samochodu osobowego to 0,5 promila.
Kierujący autobusami oraz innymi pojazdami transportu zorganizowanego – 0,2 promila.
Korzystanie z telefonu komórkowego w czasie jazdy jest dopuszczalne jedynie za pomocą zestawu
głośnomówiącego.
Uwaga – w takiej sytuacji i tak możemy liczyć się z karą, jeśli udowodnione zostanie,
że rozmowa przyczyniła się do kolizji drogowej.
Za znaczne przekroczenie dopuszczalnego poziomu alkoholu w organizmie kierowcy przewidziane są
najbardziej surowe kary – możliwy jest mandat nawet do równowartości 20 000 zł,
odebranie prawa jazdy na 3-5 lat, do 2 lat pozbawienia wolności oraz konfiskata pojazdu.
Zasady
W głębi duszy każdy Francuz jest tradycjonalistą.
Francuzi (mimo, że lubują się w rewolucjach, burzeniu i budowaniu) nie lubią zmieniać zasad.
Cokolwiek robią, robią to „comme il faut „ – jak należy, niezależnie od tego co to jest (planowane
zamążpójście, upijanie się, wypełnianie formularza, adresowanie listu, zwracanie się do nauczyciela,
faszerowanie kaczki).
Istnieje określony porządek rzeczy, a określili to Francuzi.
Przywiązanie Francuzów do zasad widać najlepiej w czasie wakacji letnich.
Tam gdzie Anglicy, Hiszpanie, Włosi a nawet Niemcy czują się rozluźnieni (zarost, nieregularne posiłki,
strój przypadkowy), Francuzi zachowują się jakby pozostawali pod mikroskopem codzienności.
Poranna toaleta Francuza i Francuzki trwa co najmniej pół godziny. Wystarczy przyjrzeć się
Francuzowi na kempingu –ile czasu zabiera toaleta poranna, a już potem czas na aperitif.
Żony w największym upale gotują trzydaniowe obiady, które serwują mężom na turystycznych
stolikach nakrytych obrusami i wypolerowanymi sztućcami. Białe wino w naczyniu z lodem w skrawku
cienia, czerwone wino pod namiotem. Wszystko jak trzeba – chleb, sery, sosy.
Pan zjada ze smakiem, pani stoi za mężem z boku, z zadowoleniem kiwając głową. Po posiłku od razu
zabiera się do zmywania. Zapanuje ład i porządek, zanim zaczną być rozważane dalsze plany.
Wszystko w otoczeniu zagranicznych turystów, którym jedzenie wypada z rąk , ust i kieszeni.
Religia
We Francji jest silne przywiązanie do religii katolickiej.
Katolicyzm pasuje do ich mentalności dlatego, że przywiązuje większą wagę do problemu grzechu
i rozgrzeszenia niż do problemu winy i kary.
Francuzi pozostali wierni religijnym świętom i dniom wolnym od pracy.
Np. w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, można zauważyć smutnych obcokrajowców
szukających daremnie choć jednego czynnego banku.
Maniery
Francuzi, zwłaszcza Paryżanie potrafią być niegrzeczni, jeśli uważają, że wymaga tego sytuacja.
Etykieta
Francuzi są par excellence ludźmi towarzyskimi, ale wysoko cenią swoją prywatność.
Strzegą chwil zadumy, codziennych dyskusji rodzinnych, prawa do samotności.
Ściśle przestrzegają etykiety i są nieprzejednani w ocenie tego,
co w miejscu publicznym jest dozwolone, a co nie.
Francuz nie wyjmie na ulicy grzebienia, a Francuzka nie poprawi makijażu.
Bez względu na upał nie wypada spacerować w rozpiętym okryciu.
W metrze i w autobusach wyznaczono miejsca dla inwalidów wojennych i kobiet ciężarnych.
Gdyby tylko jakiś gagatek usiadł na takim miejscu, to zaraz ktoś bardziej uprawniony do jego zajęcia
zażąda ustąpienia, a wszyscy pozostali pasażerowie go poprą.
Francuzi szanują innych szanując siebie.
Wyjątek stanowi „opróżnianie męskiego pęcherza” . Francuz robi to wszędzie, przy drodze, nad rzeką,
pod drzewem, za sklepem, garażem i stacją kolejową.
Sposób witania się
Francuzi podają rękę przy każdym przywitaniu. Ważne jest jednak pamiętać, z kim już się tego dnia
witaliśmy. Ponowny uścisk dłoni będzie odebrany jako wyraz złego wychowania i brak
zainteresowania przy pierwszym spotkaniu.
Utrzymał się zwyczaj pozdrawiana jednej lub wielu osób słowami bonjour i au revoir, przy
wchodzeniu lub opuszczaniu sklepu czy baru.
Całowanie przy powitaniu, jeśli następuje podlega ścisłym regułom wykonania.
Per „tu” – ty i per „vous” – wy, Pan/Pani…
Nienaganne jest zwrócenie się przez „tu” do psa.
Zwracając się do człowieka lepiej poczekać aż rozmówca użyje liczby pojedynczej, bo forma „tu” jest
przepustką do niedostępnej świątyni – oznacza akceptację i nadaje status osoby bliskiej.
Kultura
Każdy Francuz i Francuzka wierzy, że ich kraj przewodzi we wszystkich dziedzinach kultury:
w architekturze, malarstwie, muzyce, kinie, literaturze, rzeźbie, teatrze, balecie …
Możliwe, że mają rację. Francuzi potrafią zmienić codzienność w rzecz wyjątkową i pełną artyzmu.
Domostwom brakuje czasem splendoru i zadbania jak np. za granicą, ale Francuzi chcą być oceniani
według książek na półce, obrazów na ścianie itp.,
Przeciętny Francuz stara się doskonalić by odsłonić głębię swojego intelektu.
Czynność tę Francuzi nazywają le discours i obejmują tym pojęciem wszystko co mieści się między
pogaduszką a przemówieniem.
Ludzie, których argumentacja jest nie do zbicia, traktowani są jako prawdziwi intelektualiści.
Czas wolny i przyjemności
Wakacje
Francuzi uwielbiają wakacje, bo odkryli, że można od wszystkiego uciec, a mimo to mieć wszystko ze
sobą.
Porzucili drogie hotele w ekskluzywnych kurortach na rzecz kempingów.
Francuska rodzina zabiera ze sobą własne wino, jedzenie, rowery, sposób wypoczywania i kulturę.
Jej członkowie po francusku jedzą, piją, wypoczywają i uprawiają sport.
Na każdym wakacyjnym zakątku można znaleźć parcours sportif – ścieżkę zdrowia z miejscami
do ćwiczeń.
Ferie i dni wolne
Francuzi mają dużo dni ustawowo wolnych od pracy.
Jeśli zdarzy się, że święto wypada we wtorek lub czwartek, można wziąć wolne w poniedziałek
lub piątek i mieć dłuższy weekend – faire le Pont (trafić w most).
Le weekend
W święta i weekendy miasta pustoszeją, a drogi wypełniają się samochodami jadącymi na wieś.
Francuzi spędzają soboty i niedziele w swych domkach letniskowych bądź odwiedzają rodzinę,
która nadal wiedzie la vie paysanne.
Weekend stał się obsesją Francuzów.
Stopniowe skracanie przerwy obiadowej podniosło rangę wieczornego posiłku, a ponieważ spożywa
się go zwykle między 7:30 a 9.00, niewiele czasu zostaje na rozrywkę.
Dlatego wszelkie zajęcia – sportowe, klubowe, zabawy, kino, teatr stały się zajęciami na weekend.
Sobota i niedziela są przeładowane i z ulgą wraca się do pracy.
Le sport
W czasie Tour de France życie zamiera i ludzie ustawiają się wzdłuż trasy wyścigu.
Wyścig jest najważniejszym wydarzeniem sportowym Francji - jest szybki, kolorowy,
z gruntu francuski i przez 2 tygodnie można wznosić toasty.
Kolarstwo jest obsesją Francuzów.
Francuzów interesują 4 gry zespołowe: rugby, futbol amerykański, koszykówka, piłka nożna
i w mniejszym stopniu siatkówka.
Seks
Francuzi wykazują przyjemnie bezpośredni stosunek do seksu.
Dawniej nie dopuszczano do spotkań dwojga młodych bez przyzwoitki.
Jest wiele niepisanych zasad dotyczących zachowań damsko-męskich.
Jeżeli mężczyzna zaprasza kobietę do swojego mieszkania, może być pewna, ze zrobi jej
niedwuznaczną propozycję.
Jedna Francuz nie poderwie nigdy córki swojego przyjaciela.
Uwodzenie jest dziedziną sztuki, którą uprawiają równi sobie.
Jedzenie i picie
Kuchnia
Przyjemność jedzenia w dobrej restauracji lub w domu o wykwintnej kuchni jest dla Francuza
doznaniem duchowym i rytuałem.
W wielu rejonach Francji przerwa obiadowa trwa jeszcze 2 godziny, ale coraz więcej osób woli
krótsze przerwy i wcześniejsze powroty do domu.
Mają wtedy możliwość pójścia z rodziną na kolację do baru, który nawet jeśli skromny, często oferuje
całkiem tanio pieczeń cielęcą nie ustępującą tej, z najbardziej renomowanych restauracji.
Francuzi dostają dreszczy na widok Anglików jedzących sery po deserze.
O ile jest naturalne przejście od pikantnego mięsa do pikantnego sera,
ser po deserze to jak lody z wołowiną.
Posiłki, jak wszystko co francuskie są tematem nie kończących się dyskusji.
Bezskuteczne są drwiny, którymi obrzuca się Francuzów, za to, że jedzą ślimaki, żabie udka i czosnek.
Francuzi po prostu znają sposób przyrządzania, podawania i spożywania tych przysmaków.
Trunki
W konsumpcji alkoholu wyprzedzają Francuzów jedynie mieszkańcy Luksemburga.
Francuzi wypijają rocznie 15,5 litra czystego alkoholu na głowę>
Mieszkańcy Normandii i Bretanii piją cidre (wino jabłkowe), piwo pije się we wszystkich regionach
Francji, ulubionym trunkiem ludzi zamożnych jest whisky, szczególnie słodowa, ze specjalną etykietą.
Ale to wino rządzi Francją. Francuzi są koneserami win. Niemal od dziecka wchłaniają wino
rozcieńczone wodą podczas posiłków.
Bez względu na opinię innych narodów, Francuzi wiedzą, że produkują najlepsze wino na świecie.
Wąska specjalizacja
We Francji z zakupów czynią ceremonię.
Gospodynie domowe wyruszają codziennie z wiklinowymi koszykami do piekarni, cukierni, sklepu
rybnego, mięsnego czy warzywnego, by sprawdzić, wąchać, kosztować i przypuścić atak na wszystko
co jest do sprzedaży.
To absolutne minimum zainteresowania, które należy okazać sprzedającemu, by go nie urazić.
Gdy dochodzi do podjęcia decyzji, wywiązuje się szczera dyskusja między kupującym a ekspedientem,
do której włączają się inni wokół – debata publiczna.
Klient wie czego szuka, ekspedientka wie, czego klientce potrzeba, dochodzą do porozumienia.
Mimo, że francuskie hipermarkety należą do największych na świecie i Francuzi coraz częściej
się w nich zaopatrują, we Francji istnieje tendencja do wąskiej specjalizacji.
Każdy sklep sprzedaje jeden produkt.
Szczyt specjalizacji osiągnęli francuscy rzeźnicy – wyłącznie wołowina i baranina, konina,
wieprzowina, drób.
By zdobyć składniki do angielskiego mielonego i gulaszu z nerek, trzeba przeznaczyć na zakup dużo
czasu.
Zdrowie i higiena
Biorąc pod uwagę francuskie zwyczaje kulinarne, źródło każdej dolegliwości upatrują Francuzi
w dysfunkcji wątroby.
Niedomaganiu wątroby przypisuje się wszelkie choroby, od zaziębienia, odcisków, żylaków
po łysienie.
Panaceum na wszystko jest picie dużych ilości wody Badoit, Evian, Perrier, Vichy, Vittel,
w celu przepłukania chorego organu.
Jeśli to nie pomaga, należy oczyścić organizm przy pomocy czopków.
Francuzi mocno wierzą w specjalizację i chodzą do odpowiednich lekarzy specjalistów.
Lekarz nie może znać wszystkich chorób i słabości pacjenta, dlatego każdy chory sam dba o zabranie
ze sobą do wybranego specjalisty odpowiedniej karty choroby.
Przeciętny obywatel trafia za każdym razem do innego lekarza, ale za to na pamięć zna swoją
książeczkę zdrowia, co pozwala mu na kontrolowanie własnego stanu zdrowia i przebiegu leczenia.
Skutek jest taki, że większość Francuzów woli pójść do apteki niż do lekarza,
jeśli choroba nie jest poważna.
Farmaceuta po wysłuchaniu domowej diagnozy pacjenta podsuwa odpowiednie pigułki lub syropy.
Na etykietce leku wypisuje starannie i czytelnie dokładną listę wskazań i przeciwwskazań.
We Francji nie można więc wpaść do apteki po tabletkę na przeziębienie, by nie wyjść z opisem
działania aspiryny.
Higiena
Francuzów nie odstrasza naturalny zapach ludzkiego ciała.
Amerykańską obsesję na punkcie higieny uważają za pruderię.
Francuzi są wiodącymi producentami perfum, firmy:
Guerlain, Lancome, Christian Dior, Chanel, Madame Rochas.
Infrastruktura
Francuzi nie uznają miernoty, szkoda im na to czasu.
Jakość usług ma być albo beznadziejna (podstawa do narzekań, czasem rewolucji)
albo najwyższa (uzasadnia wygłaszanie peanów na własną cześć).
W 1970 r. podjęto decyzję o budowie nowoczesnego systemu telekomunikacyjnego,
który w roku 1980 był najlepszy na świecie.
Komunikacja
Francuzi, choć czasem się spóźniają, nie znoszą opóźnień komunikacji.
Dwie minuty spóźnienia pociągu dalekobieżnego powoduje lawinę telefonów,
a wysoko postawiony urzędnik zostaje wyśmiany.
Spóźnienie autobusu też wymaga wyjaśnień i analizy słabych punktów.
To nadmierne przywiązanie do punktualności stwarza czasem problemy dla pasażerów TGV.
Pasażerowie przed każdą stacją są informowani o czasie postoju, skrupulatnie przestrzeganego,
ale zdarza się, ze automatyczne drzwi odcinają drogę wysiadającym, a tym bardziej wsiadającym.
Niezaprzeczalnym osiągnięciem Francuzów jest dopasowanie sieci kolejowej do kształtu swojego
kraju.
Francja jest kwadratowa i nie ma takich problemów jak w Wielkiej Brytanii, gdzie przeciążone są linie
północ – południe.
Nie ma też problemów z odległościami jak w Kanadzie, USA, Rosji, gdzie pasażerowie wolą
podróżować drogą powietrzną.
TGV we Francji bije światowe rekordy prędkości.
Francja ma też dobrą sieć dróg i autostrad oraz wiele połączeń lotniczych.
Prawo
Francuski system prawny oparty jest bardziej na modelu rozwiązań polubownych niż
bezkompromisowych, stąd każdy spór sądowy ma na celu nie tyle udowodnienie,
która ze stron ma rację, a która się myli, ile dotarcie do prawdy.
Na przykład w sprawach majątkowych, ten sam prawnik może reprezentować nabywcę
jak i sprzedającego.
Rolą prawnika jest zbadanie, czy transakcja została przeprowadzona w sposób rzetelny,
zgodny z prawem, a nie wyciagnięcie dodatkowych pieniędzy od nabywcy albo przekonanie
sprzedającego do obniżenia ceny.
Prawnik może zaproponować takie posunięcia, jeżeli sprawa jest trudna.
Prawo francuskie opiera się na przesłankach:
a) wszyscy jesteśmy ludźmi rozsądnymi
b) mamy konkretne oczekiwania co do werdyktu
c) nieuczciwość nie wchodzi w grę.
Zbrodnia i kara
Francuscy policjanci, niezależnie od formacji, w której służą – żandarmeria, CRS (jednostki specjalne),
policja państwowa – cieszą się reputacją ludzi twardych.
Przeciętny policjant jest mocno zajęty walką z biurokracją.
Nie można nie doceniać francuskich policjantów, bo jeżeli ktoś się nie spodoba, może być
przetrzymywany w areszcie nawet 24 godziny bez podania zarzutów – do wyjaśnienie.
Przestępczość we Francji nie odbiega od poziomu Wielkiej Brytanii, jest za to dużo mniejsza niż w USA.
Francuzi specjalizują się w drobnych kradzieżach i morderstwach.
Wskaźnik usiłowania zabójstw jest znacznie niższy we Francji niż morderstw zakończonych
powodzeniem.
Jeśli Francuz lub Francuzka zabiera się za zamordowanie kogoś to robi to bez fuszerki.
W szczególności dotyczy to zbrodni w afekcie, które we Francji ma status szczególny – emocje są
dobrą wymówką przed sądem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Compagnies_R%C3%A9publicaines_de_S%C3%A9curit%C3%A9
Compagnies Républicaines de Sécurité, CRS (pol. Republikańskie Kompanie Bezpieczeństwa) francuskie oddziały prewencji Police nationale (pol. Policja Narodowa),
przeznaczone do ochrony porządku publicznego, zabezpieczenia imprez masowych i tłumienia
zamieszek i manifestacji.
Utworzone w 1944 roku, zastąpiły Groupe mobile de réserve, GMR (pol. Zmotoryzowane Grupy
Rezerwowe), podległe rządowi Vichy.
Compagnies Républicaines de Sécurité zostały zreorganizowane w 1948 roku.
Użyto je min: do zdławienia demonstracji studenckich w 1968 roku i 2007.
Francuska żandarmeria - Gendarmerie Nationale (pol. Żandarmeria Narodowa) posiada własne
oddziały prewencji, zwaną Gendarmerie mobile (pol. Żandarmeria Zmotoryzowana)
Państwo i biurokracja
Francuzi cenią sobie obecność państwa w życiu prywatnym.
Uważają, że oprócz roli jaką odgrywa ono w życiu społeczeństwa, państwo - to Francja.
Wtrącanie się państwa do wszystkiego jest powodem do dumy, a nie czymś, czego się unika.
Ogromne tablice przy drogach zapewniają o przyjaźni między państwem, regionem a departamentem,
który sfinansował modernizację. Również metro jest pomnikiem centralnego planowania.
Z chwilą pojawienia się jakiejkolwiek nowej technologii Francuzi nie omieszkają jej zastosować,
nie zadając sobie pytania – „Czy, mimo że potrafimy, mamy na to pieniądze”.
Preferują podejście – „skoro potrafimy, pieniądze muszą się znaleźć”.
Rezultat jest taki, że kwitnie biurokracja- na poczcie, na kolei, w urzędach, w policji, w szkołach,
w biurach turystycznych.
Francuzi radzą sobie z tym stanem rzeczy akceptując jego nieuchronność i choć uznają go za
prawidłowy, próbując robić uniki.
Zawsze podkreślali swoje prawo weta w stosunku do przepisów.
Polityka
Obecna konstytucja francuska była Pisan ze świadomością, że każde pokolenie Francuzów dotyka
skłonność rządzących do tyranii.
Przeciwwagą dla tej skłonności jest rozkoszowanie się zabawą w demokracje, czyli tworzenie wielu
partyjek. Wiele z nich znika.
Zabezpieczeniem była różnica w długości kadencji prezydenckiej i parlamentarnej.
Francuzi ściśle przestrzegają dyplomatycznej etykiety a równocześnie nie lubią polityków.
Francuzi lubią polityków pewnych siebie, wizjonerów.
Polityk musi się dobrze prezentować, bez względu na wiek i posturę. Musi wyglądać elegancko.
Co się tyczy życia prywatnego przedstawicieli narodu – nie dziwią się kiedy któryś z polityków ma
romans.
Oczywiste, że każdy francuski polityk płci męskiej może mieć konkubinę lub kochankę, a jeśli sprawa
wyjdzie na jaw, to mu może przysporzyć głosów.
Praca
Pracę traktują poważnie, wykonując w sposób sformalizowany, zgodnie z aspektami życia.
Za kulisami sprawy przybierają postać mniej formalna i bezpośrednią (zdjęte marynarki, rozluźnione
krawaty …)
Pracownikom biur mającym stały kontakt z klientem, nawet jeśli od lat zwracają się do siebie po
imieniu, etykieta biurowa nakazuje tytułowanie per panie X, pani Y.
Francuzi używają słowa „Monsieur”, jak 50 lat temu Anglicy używali zwrotu „Sir”.
Codziennie, przed pracą, każdy z każdym musi wymienić uścisk dłoni, porządnie i przepisowo.
Gdy praca wre, Francuzi uruchamiają pewną praktykę. Raporty na temat wydajności poszczególnych
pracowników są sporządzane nie tylko przez przełożonych ale także przez pracowników niższego
szczebla, którzy patrzą z innej perspektywy.
Biura stosują sposób naboru pracowników umysłowych, zgodnie z którym podstawowym narzędziem
oceny jest grafologia.
Punktualność
Francuzi, mimo silnego przywiązania do harmonogramów, dobrych manier, zasad,
spóźniają się do pracy, na spotkania, rozmowy itd.
Bierze się to stąd, że ich pojęcie punktualności zakłada tzw. kwadrans akademicki
i są przekonani, że nigdy się nie spóźniają.
Zasady towarzyskie
Zapraszanie kolegów z pracy do domu na kolację lub drinka jest niestosowne.
Zaproponowanie współpracownikowi pójścia w dżinsach na luzie na lampkę wina – nie do
pomyślenia.
Nie ma zwrotu „na luzie” a najbliższym terminem jest „sans-gêne” – „bez skrępowania”.
Ciemny garnitur nie zawsze jest we Francji codziennym strojem pracownika umysłowego.
Ubiór Francuza odzwierciedla jego polot i wyobraźnie, stąd zdarzają się kolorowe marynarki i spodnie
w deseń (nawet w bankach).
Strój we francuskim świecie biznesu nie określa statusu, co wcale nie oznacza, by Francuzi nie
interesowali się swoim wyglądem czy modą.
Kobiety stanowią we Francji około 41% pracujących, ale tylko nieliczne piastują kluczowe stanowiska
w przemyśle lub biznesie, mimo nieraz wysokich osiągnięć w polityce.
Drobne przedsiębiorstwa
Istnieje romantyczny i nieprawdziwy wizerunek Francuzów jako narodu drobnych przedsiębiorców.
W rzeczywistości drobna przedsiębiorczość coraz bardziej staje się we Francji wyjątkiem, a nie zasadą.
Francuzi preferują wielkie korporacje.
Wiedzą, że tylko one mogą sobie pozwolić na wizje i eksperymenty, które dodadzą firmie blasku
a pracownikom rozgłosu.
Francuski pracownik jest dumny z wykonywanej pracy, bo ma świadomość tego,
co daje społeczeństwu i Francji.
Pracownicy i związkowcy
Zasadniczo Francuzi nie wierzą w związki zawodowe.
Należy do nich ok. 15% zatrudnionych i liczba ta maleje.
Ten brak zainteresowania wynika z 2 przesłanek:
1) Francuzi nie lubią należeć do czegokolwiek.
2) Związki zawodowe są zazwyczaj ze sobą skłócone.
Francuskimi przedsiębiorstwami zarządzają przebiegli szefowie (plus jedna lub 2 kobiety),
którzy wiedzą jak uczynić z pracy miły przerywnik między poranną kawą a popołudniowym aperitifem.
W biurach i fabrykach wyznaczają pokoje do wypoczynku, ustalają ruchomy czas pracy,
zezwalają na kilkuminutowe przerwy pracownikom, gdy tego potrzebują, a nawet na zakończenie
tygodnia w czwartek, jeśli zadania produkcyjne zostały wypełnione.
Obsesje
Życie Francuza nie ma sensu, jeśli nie ma w nim pasji.
Obsesją stały się Tour de France, stan zdrowia, gra na loterii, le bac, filozofia egzystencjonalna,
barykady, rewolucje i wszystko co jest nieodłączną własnością Francuzów.
Wystarczy popatrzeć jak grają w bile.
Skoro niewinna rozrywka wzbudza takie zaangażowanie, to co powiedzieć o honorze, prawdzie,
miłości ojczyzny, obowiązku itd.
Rozmowa i gesty
Francuzi często wchodzą sobie w słowo i nie wynika to z arogancji, lecz z chęci okazania mówiącemu
zainteresowania. Co potwierdzają włączaniem się do dyskusji.
Jeżeli zaś wtrącenie brzmi np. „Je m'en fous” (mam to gdzieś), to arogancja jest zamierzona i zaleca
się wycofanie z pogawędki.
Pewne tematy i pytania są mocno niepożądane i mogą być odczytane jako przykład złych manier.
„Gdzie pan pracuje”, „Czy dobrze pan zarabia?”, „Czy jest pan żonaty?”, „Czy ma pan dzieci?”
– przez Francuzów odbierane są jako wtykanie nosa w nieswoje sprawy.
Znacznie bezpieczniej mówić o sztuce, kulturze, a najlepiej o polityce.
Każdy bez wyjątku Francuz ma na te tematy coś do powiedzenia.
Tematy tabu
W towarzystwie Francuzów nigdy nie należy wspominać o wojnie.
Pod żadnym pozorem nie wypada rozwijać tematu okupacji – Francuzi nie lubili go ani wtedy ani dziś.
Wkroczenie Niemców do Paryża w czerwcu 1940 roku i lata okupacji były straszliwym ciosem
wymierzonym w dumę, patriotyzm i honor Francuzów.
Francuzi nie przyjmują do wiadomości własnej porażki nie podzielają poglądu, ze rząd Petaina
w Vichy zdołał ocalić resztki poczucia wartości i niezależności, choć za cenę godności.
Zamiłowanie do gestykulacji
Francuzi wymyślili język gestów.
Wystarczy przyjrzeć się policjantowi kierującemu ruchem ulicznym.
Tam gdzie dla wyrażania różnych stanów emocjonalnych inne narody posługują się intonacją,
Francuzi wykorzystują oczy, ręce, usta i ramiona.
Dla wyrażania podziwu zbliżają palce do ust.
Ocierają pot z czoła, kiedy mają czegoś dosyć.
Wzruszają ramionami, gdy stykają się z czymś pożałowania godnym.
Wierzchem dłoni dotykają twarzy, by wyrazić znużenie.
Wydymają wargi, głęboko wzdychając w chwilach rozdrażnienia.
Trzymanie rąk w kieszeniach podczas rozmowy uznaje się za wyraz skrajnego braku wychowania.
Obrzucanie się obelgami
Francuzi są wytrawnymi miotaczami obelg, szczególnie w ruchu miejskim w godzinach szczytu.
Mimo, że mają do wyboru kilkanaście niecenzurowanych zwrotów, koncentrują się na dwóch z nich:.
connard (dupek) i con (c..pa, dureń)) są dyżurnymi wyzwiskami ostatnie straciło dawną ordynarność
i jest zwrotem często używanym w codziennej rozmowie.
Bardziej pruderyjni nie wymawiają tego słowa w pełnym brzmieniu lecz literują „c .. o.. n”
Dopuszcza się tłumaczenie – stary dureń.
Język
Język jednoczy Francuzów.
Dawniej każdy region posiadał własne narzecze – istniały dialekty langwedockie, dialekt bretoński,
czy flamandzki. Niemal każda wieś mówiła swoim patois, co stanowiło zagrożenie dla jedności
Francuzów.
Stąd każde dziecko, które w szkole posłużyło się gwarą dostawało fasolę.
Fasola krążyła przez cały dzień od winowajcy do winowajcy, a na końcu zajęć, ucznia, który nie zdążył
się jej pozbyć poddawano karze trzciny.
Francuzi stworzyli nawet akademię - Académie Française, która pracuje dla zachowania czystości
języka.
Moda na „frangielski” postawiła cały kraj na baczność, wydano ustawy zabraniające jego używania.
Podjęto próbę zlikwidowania frangielskiego przez stworzenie francuskich odpowiedników.
(np. ordinateur – komputer, courier- poczta, e-mail, OTAN – NATO, SIDA - AIDS, ADN - DNA).
Słowa dane światu
Wielki jest wkład języka francuskiego w rozwój większości języków światowych.
Przykłady:
tête-à-tête – spotkanie sam na sam
rendez-vous - spotkanie
nuance - niuans
détente - odprężenie
risque repartie - rozłożone ryzyko
coups d’etat – zamach stanu
laisser-faire – polityka wolnej ręki
fait accompli - fakt dokonany
carte blanche - biała karta
gaffes – gafy
faux pas – niezręczność , gafa
fricassées – potrawka, bigos
hors-d'oeuvres – przystawki
escalopes - kotleciki
consommés – spożywane, bulion
pâtes – makaron
éclairs - zamek błyskawiczny, ciastko z kremem
croissants - rogaliki
foie gras – pasztet strasburski
omelettes - omlety
sauces – sosy
avant garde – czoło
savoir-vivre – dobre maniery
c'est la vie – to jest życie
noblesse oblige – szlachectwo zobowiązuje
bon ton – dobry ton, modny
en face – z przodu
femme fatale – kobieta fatalna
chapeaux bas - czapki z głów
va banque – na całość
vis-à-vis – naprzeciwko
déjà vu – już widziany, złudzenie,
amant - kochanek
rendez-vous - spotkanie
à propos - przy okazji, nawiasem mówiąc
clou de la saison - gwóźdź sezonu
cri de la mode - krzyk mody
point de vue - punkt widzenia –
adresse – adres
toilette – toaleta
parfum – perfumy
châle - szal
fauteuil – fotel
noblesse oblige – szlachectwo zobowiązuje
passé - przeszłosćć
à la carte - z karty, z menu, do wyboru
à la fourchette - śniadanie, przyjęcie, na którym podano zimne mięsa lub wędliny
à la minute - zaraz, natychmiast, na poczekaniu, od ręki
à la longue - z czasem, po dłuższym czasie, na dłuższą metę
tête-à-tête - w cztery oczy, spotkanie sam na sam
chic – szyk, elegancja
bon voyage – dobrej podróży
avant garde - czoło
entourage - świta
façade – fasada, elewacja
cul-de-sac – ślepa uliczka
en masse – tłumnie
laissez faire – zostawić
au fait – przy okazji
au contraire – przeciwnie
raison d'etre – racja bytu
bete noire – zły duch
à foyer - u siebie w domu
au revoir – do widzenie
pardon, excusez moi - przepraszam
bonjour – dzień dobry
en garde – uwaga
coup de grâce – nokaut
fiancé, fiancée – narzeczony, narzeczona
nouvelle vague – nowa fala
marché aux puces - pchli targ
éminence grise – szara eminencja
au pair – para ; jeune fille au pair – młoda opiekunka (do dzieci)
au courant – świadomy, zaznajomiony z bieżącym stanem rzeczy
au naturel – w stanie naturalnym
barrage – zapora, dodatkowa walka 2 zawodników
Sentencje (Słownik Wyrazów Obcych PIW W-wa 1965):
À bon mentir qui vent de loin. Łatwo kłamać temu, kto przychodzi z daleka.
À bon chat bon rat. Na dobrego kota dobry szczur. – Trafiła kosa na kamień.
Chacun à son goût. Każdy według swego gustu.
Cherchez la femme – szukajcie kobiety
coûte que coûte – jakimkolwiek bądź kosztem, nich się dzieje co chce
écrasons l'infâme – zmiażdżmy co nikczemne
embbarras de choix – kłopot z powodu wyboru
entre nous – między nami; w zaufaniu
face d'homme fait fortune – twarz człowieka decyduje o jego losie
faire bonne mine au mauvais jeu – robić dobrą minę do złej gry
fi donc! – brzydko, nieładnie
l'appétit vient en mangeant – apetyt przychodzi z jedzeniem
La raison du plus fort est toujours la meilleure – Racja silniejszego jest zawsze lepsza.
L'art pour l'art – sztuka dla sztuki
Le coeur a ses raisons que la raison ne connaît point. Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.
(Pascal)
Les absents ont toujours tort. Nieobecni zawsze się mylą – nie mają nigdy racji.
Les amis de nos amis sont nos amis. Przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi.
Les beaux esprits se rencontrent. Pokrewne duchy się spotykają.
Les extrêmes se touchent. Krańcowości się stykają ; ostateczności się schodzą.
Le style c'est l'homme. Styl to człowiek.
L'Etat c'est moi. Państwo to ja. (Ludwik XIV)
Liberte, égalité, fraternité – wolność, równość, braterstwo – hasło rewolucji francuskiej
noblesse oblige – szlachectwo zobowiązuje
plus de confidence que de la connaissance – więcej poufałości niż znajomości
qui ne risque rien, n'a rien – kto nic nie ryzykuje, nic nie ma
qui refuse, muse – kto odmawia, ten trwoni
qui s'excuse, s'accuse – kto się usprawiedliwia, ten się oskarża
qui vivra, verra – kto dożyje, zobaczy
revenons à nos moutons – powróćmy do naszych baranów – wróćmy do właściwego tematu
Sauve qui peut! Ratuj się, kto może.
Tout comprendre, c'est tout pardonner. Wszystko zrozumieć, to wszystko wybaczyć.
Tout passe, tout casse, tout lasse. Wszystko przemija, wszystko się tłucze, wszystko nuży; nie ma nic
trwałego na świecie.
Tu l'as voulu, Georges Dandin! Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!
Un bon renard ne mange pont les poules de son voisin. Dobry lis nie zjada kur swojego sąsiada.

Podobne dokumenty