Kwiecień 2016

Transkrypt

Kwiecień 2016
„Myszki”
Myszek sto do norki szło
Szo, szo, szo
szo, szo, szo
Wtem wybiegły koty dwa
Sza, sza, sza sza, sza, sza
A, że były bardzo złe
Sze, sze, sze sze, sze, sze
To złapały myszki dwie
Sze, sze, sze sze, sze, sze
Potem zjadły myszki trzy
Szy, szy, szy szy, szy, szy
I ostrzyły sobie kły
Szy, szy, szy szy, szy, szy
A, że im zabrakło tchu
szu, szu, szu szu, szu, szu
Nie złapały wszystkich stu
Szu, szu, szu szu, szu, szu
,,Dziwne rozmowy”
W chlewiku mieszka świnka i trąca ryjkiem drzwi.
Gdy niosę jej jedzenie to ona „kwi kwi kwi”.
Opodal chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma.
Ja mówię jej „dzień dobry” a ona mi „kwa kwa kwa”
Na drzewie siedzi wrona, od rana trochę zła.
Gdy pytam „Jak się miewasz?” to ona „kra kra kra”.
Przed budą trzy szczeniacki podnoszą straszny gwałt.
Ja mówię „cicho pieski”, a one: „hau hau hau”.
,,Wiatr i wąż”
Szumi wiatr, szumi wciąż: Szszsz... szszsz...
A tu głośno syczy wąż: Sss... sss...
Wiatr piosenkę nową szumi: Szszsz... szszsz...
Lecz syk węża szum ten tłumi: Sss... Sss...
Zdenerwował się aż wąż: - Czy mam szumu słuchać wciąż?! Sss... sss...
Przecież pięknie syczę sam, teraz ja tu koncert dam! Sss... sss...
Węża syk i wiatru szum naśladuje dzieci tłum: Szszsz... szszsz... Sss... sss...
„Ptasia rodzina”
Osoba dorosła opowiada historyjkę o przyjęciu u pani kury. Umawia się z dzieckiem,
że kiedy usłyszy nazwę ptaka, demonstruje jego głos.
Na przyjęciu u kury (kokoko) i koguta (kukuryku) zebrała się cała ptasia rodzina. Kura
(kokoko) z radością pełniła rolę gospodyni. Witała wszystkich miłym głosem.
Bocianowi (kle, kle) powiedziała, że ma piękny biało - czarny fraczek. Zwróciła uwagę
na nowe korale indyka (gul, gul). Pogawędziła z gołąbkami (gr, gr) o ich nowym
mieszkaniu na wieży ratusza. Uśmiechnęła się radośnie do przechodzących obok
przyjaciółek kaczki (kwa, kwa) i gąski (gę, gę). Kiedy pocieszała zmartwionego
chorobą synka wróbla (ćwir, ćwir), przyszedł kogut (kukuryku) z wiadomością, że
kolacja gotowa. Kura (koko) zaprosiła gości na poczęstunek. Zastanawiała się,
dlaczego nie ma wrony (kra, kra) i kukułki (ku, ku). W tym momencie otworzyły się
drzwi i stanęły w nich obie spóźnialskie. Wszystkie ptaki zasiadły do stołu.

Podobne dokumenty