Rodzina katolicka - Ojciec i syn
Transkrypt
Rodzina katolicka - Ojciec i syn
Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 Z pewnością każdy z nas nieraz słyszał o konfliktach ojców z synami czy matek z córkami. Jednak konsekwencje złych relacji syna z ojcem są o wiele gorsze aniżeli złych relacji matki z dziećmi. Przykre relacje Jednym z bardziej znanych w historii konfliktów na linii ojciec – syn był ten istniejący pomiędzy Wolfgangiem Amadeuszem Mozartem a jego ojcem Leopoldem. Słynny kompozytor przez lata pozostawał pod silnym wpływem ojca, któremu zawdzięczał wykształcenie i nie tylko. Kiedy wreszcie zrezygnował z posady nadwornego muzyka, a następnie wziął ślub z Konstancją Weber, uwolnił się spod tego wpływu. Wiedział jednak, że jego postępowanie nie podobało się ojcu, którego bardzo kochał. Przez długie lata nie utrzymywali ze sobą kontaktu. W końcu ojciec, pragnąc pojednać się z synem, zawitał któregoś dnia do Wiednia. Bardzo się cieszył z pozycji syna, a także z tego, że dzięki swojej pracy syn mógł się sam utrzymywać, a nawet prowadzić dostatnie życie. Ojciec zrozumiał jednak, że syn go już więcej nie potrzebuje. Podczas pożegnania Wolfgang ofiarował mu cenną szkatułkę przechowywaną od dzieciństwa, do której włożył pieniądze. Miały one pozwolić ojcu na uwolnienie się od zależności od arcybiskupa. To był błąd. Leopold opacznie zrozumiał zamiar syna. Wyrzucił szkatułkę i wykrzyknął na odchodnym: – Tego co mi zawdzięczasz, nie możesz spłacić pieniędzmi! Od tego momentu całkowicie zerwali ze sobą kontakt. Wolfgang z powodu niemożności pojednania się z ojcem przeżył głęboki kryzys, który mocno zaważył na dalszym jego życiu. Innym dramatycznym przykładem jest historia artysty malarza Alfreda Henry’ego Maurera, który popełnił samobójstwo. Brak rodzicielskiego wsparcia oraz zrozumienia i w końcu brak pojednania z ojcem, który nagle zmarł, doprowadziły artystę do tragicznego końca. W jeszcze innym przypadku pojawił się problem z tożsamością syna, który nie chciał upodobnić się do ojca alkoholika, stosującego przemoc psychiczną. Znany aktor Richard Chamberlain napisał pamiętnik, będący rozliczeniem z przeszłością. Ten pamiętnik jest o samotnym, nieśmiałym chłopcu i nieudanej podróży ku męskości. Jest o potrzebie męskiej zażyłości i usiłowaniu zaspokojenia jej w wypaczony sposób – wspomina aktor. W pamiętniku Chamberlain napisał o tym, jak wielki wpływ miał ojciec na jego dzieciństwo oraz okres dojrzewania. Niestety, nie był to wpływ pozytywny. Richard nienawidził ojca za arogancję i bezczelny sposób bycia. Aktorowi nigdy nie udało się naprawić relacji z ojcem, który nagle zachorował i szybko zmarł. Po latach aktor doszedł do wniosku, że tak naprawdę nie ma czego wybaczać swojemu ojcu, którego wady powinien w jakiś sposób znosić. 1/6 Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 Wyjątkowy ojciec Tak matka, jak i ojciec mają określoną rolę do spełnienia w wychowaniu swoich dzieci. Matka, mimo starań, nie jest w stanie dokonać tego, czego może dokonać ojciec. Pod wszakże jednym warunkiem, a mianowicie, że jest on fizycznie obecny i spędza możliwie dużo czasu z dziećmi. Innymi słowy musi być zaangażowany w wykonywanie nawet bardzo prozaicznych czynności, początkowo związanych z pielęgnacją dziecka jako niemowlęcia, a następnie bawiąc się z nim, ucząc go itp. Wszystkie wspólne czynności na lata zapadają w pamięć jako bardzo miłe wspomnienia. Według psychiatry Kayle Pruet z Centrum Badań nad Dzieckiem na Uniwersytecie w Yale: To właśnie przez ojca dziecko po raz pierwszy dowiaduje się o przychodzeniu i odchodzeniu, o przemianie, rozdzieleniu i innej niż matczyna pielęgnacji. Zaangażowany ojciec inicjuje u swoich dzieci zainteresowanie światem przedmiotów, aktywnością i innymi ludźmi, które poszerzają horyzonty dziecka oraz stymulują jego procesy myślowe. Inna profesor zwróciła uwagę, że ojcowie bardziej niż matki są zaangażowani w zabawę, a także kładą większy nacisk na kontakt fizyczny z dziećmi. Różnicę, jaka istnieje pomiędzy ojcem a matką, potrafi zauważyć nawet trzytygodniowe niemowlę, które widząc zbliżającego się tatę, wyciąga ramiona i napina brwi w oczekiwaniu na zabawę. Tradycyjny podział ról stanowiący, że ojciec troszczy się o byt, a matka zajmuje się dziećmi, jest dziś często niewystarczający, w sytuacji, w której obydwoje rodzice pracują na utrzymanie domu. Dzieci potrzebują także serdeczności ojca, by wyrosnąć na zdrowych ludzi. A już w szczególności synowie potrzebują ojca i miecza, by, jak mawiał Robert Bly, autor książki Żelazny Jan – odciąć swoją dojrzałą duszę od duszy przywiązanej do matki. Kilka badań wskazuje, że ojcowie mocno zaangażowani w wychowanie dzieci czują się nie tylko ważniejsi dla nich, ale także są w stanie zbudować szczęśliwsze małżeństwa i dalej pną się po szczeblach kariery zawodowej, aniżeli ojcowie mniej zaangażowani w życie swoich dzieci, a bardziej w karierę. 2/6 Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 Krótko mówiąc, tak jak matki stanowią pierwowzór dla swoich córek, mówiący o tym, jaka powinna być kobieta, tak ojciec jest wzorem mężczyzny dla syna. Tylko zdrowe relacje mogą przyczynić się do ukształtowania dobrego charakteru dziecka. Złe relacje Zdarza się jednak, że istnieją nieporozumienia na linii ojciec – syn, które najprawdopodobniej zaowocują problemami w dorosłym życiu przyszłego ojca. Za wszelką cenę trzeba starać się uporać z negatywnymi uczuciami względem swojego taty. Niezależnie od tego, czy będziemy odczuwać gniew, zazdrość, poczucie straty, oddalenia czy nawet nienawiści, musimy się z nimi uporać, by móc w życiu dorosłym budować zdrowe więzi i nie popełniać błędów, których się już nie da naprawić. Nie tak dawno temu przeprowadzono ciekawe badania na grupie więźniów, których zapytano, czy chętnie posłaliby kartki z życzeniami na Dzień Ojca. Prawie wszyscy odpowiedzieli, że owszem przesłaliby kartki, ale nie swoim ojcom, lecz matkom na Dzień Matki. Narzekali, że ich relacje z ojcami nie były najlepsze. Ojcowie często mówili im, czego nie mogą robić, podczas gdy nie mówili im, jak powinien zachowywać się prawdziwy mężczyzna: co ma odczuwać, myśleć i jak działać. Więźniowie nie potrafili nawet prawidłowo zinterpretować pojęć, co to znaczy być stanowczym i zdecydowanym. Często utożsamiali to z potrzebą bycia złym, ordynarnym i niedelikatnym. Zachowywanie się w sposób uprzejmy i delikatny odbierane było przez nich jako oznaka słabości. Wkraczając w dorosłe życie, nie potrafili połączyć stanowczości i stałości z delikatnością. Ten zakłócony obraz męskości zemścił się na nich w przeróżny sposób, doprowadzając do takiego stanu, w jakim się znaleźli. Przy wigilijnym stole Naprawienie relacji z ojcem można rozpocząć od pierwszego spotkania pojednawczego. Na przykład przy wigilijnym stole. Nie można zapomnieć o tym, że każdy z nas obarczony jest jakimiś wadami i mimo szczerych chęci wydarzenia mogą przybrać niezadowalający obrót. Tak też się może zdarzyć. Częściej jednak atmosfera świąt sprzyja pojednaniu i nawiązaniu pierwszej nici porozumienia. A potem mogą być inne spotkania, aż wreszcie nadarzy się 3/6 Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 sposobność po temu, by wyjaśnić sobie kilka spraw. By powiedzieć, co nas boli, by np. ojciec zrozumiał, że syn ma własne życie, ma własny pomysł i własny pogląd na to, jak powinna wyglądać rodzina i zdrowa relacja między jej członkami. Nie można też próbować wszczynać kolejnej awantury. Kiedy już odkryjemy uczucia przed ojcem, kiedy mu wybaczymy, powinniśmy także z należytym szacunkiem zwracać się do niego. Najpierw jednak musi nastąpić przebaczenie, niezależnie od tego, czy ojciec żyje, czy też nie. Jeśli już zmarł, można udać się na jego grób, by rozliczyć się z przeszłością. Takie pojednanie także jest możliwe. Być może niejeden syn zada sobie pytanie, czy w ogóle ma sens odgrzebywanie starych emocji itp.? Jeśli jednak tego nie zrobimy, jeśli nie postaramy się nawiązać kontaktu z ojcem, najprawdopodobniej pozostanie w nas głęboki żal, gniew i poczucie krzywdy, niejednokrotnie nawet wyolbrzymionej. Jest też wielce prawdopodobne, że takie same błędy popełni się w kontaktach z własnymi dziećmi. Nie da się ukryć, że ojcowie wytyczają kierunek i są ważni dla tożsamości synów. Dlatego synowie nie powinni rezygnować z możliwości pojednania z ojcami, chyba, że zaistniały tak dramatyczne okoliczności, że jest to raczej niemożliwe lub gdyby miało na tym ucierpieć zbawienie naszej duszy. W sytuacji, gdy chodzi o rzeczy bardziej błahe, kiedy już dojdzie do spotkania, synowie muszą pamiętać o tym, by nie wyrażać uczuć w sposób gwałtowny i pozbawiony należytej czci dla ojca. Ojcu należy się szacunek, choćby z samego faktu, że jest ojcem, nawet jeśli jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Tylko w takiej atmosferze, kontrolując swoje uczucia, można wyjaśnić sobie problemy. Nawet jeśli dojdzie przy tej okazji do konfrontacji, trzeba odwoływać się do faktów, a nie ferować surowych sądów. Gdybym tylko mógł powiedzieć: kocham Cię, Tato W artykule zatytułowanym "Gdybym tylko mógł powiedzieć: kocham Cię, Tato" Ralph Keyes podaje siedem propozycji dla synów, którzy chcą porozumieć się ze swoimi ojcami. 4/6 Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 Zaleca, by to synowie pierwsi wyciągnęli rękę do zgody, gdyż są w lepszym położeniu niż ojcowie. Jeśli tego nie zrobią, może nigdy nie dojść do porozumienia. Zaleca także, by nie rozpoczynać rozmowy od wylewania żalów, niezależnie od tego, jak bardzo są one uzasadnione. Proponuje, by nawiązać rozmowę o uczuciach względem ojca odwołując się do dzieciństwa. Syn powinien wysłuchać tego, co ojciec ma do powiedzenia. Nie wtrącać się, nie kłócić, lecz starać się znaleźć podstawę do wspólnego porozumienia. Jeśli syn ma jakieś miłe wspomnienia związane z ojcem, trzeba mu o tym powiedzieć. Autor artykułu przypomina także o tym, że ojciec pragnie – tak jak jego syn – usłyszeć, że jest dla niego ważny. Pojednania także nie należy odkładać w czasie, gdyż za rok, dwa może być już za późno. Zdarza się jednak, że pomiędzy mężczyznami nie dochodzi do tak szczerej wymiany uczuć, ale ma miejsce inny rodzaj relacji. Dążenie do wspólnego przebywania, wzajemne pomaganie sobie, naprawianie czegoś, a nawet planowanie oraz wzajemny szacunek czasami wystarczą, by stworzyć szczególną więź między ojcem a synem i naprawić to, co było złe we wzajemnych kontaktach. Ważnym powodem, by zbudować zdrową relację z ojcem jest konieczność dbania o więzi między pokoleniami, w których członkowie rodziny wzajemnie się szanują i doceniają. Rodziny patologiczne pozwalają na to, by ich więzi były zniszczone. Kiedy syn obserwuje cię, jak postępujesz względem swojego ojca, jeśli widzi, że starasz się wzmocnić więź, wówczas zda sobie sprawę z tego, czym i po co jest rodzina. Z obserwacji relacji między synem a ojcem płynie jeszcze jedna nauka. Tak samo jak ty traktujesz swojego ojca, tak też syn będzie traktował ciebie. 5/6 Rodzina katolicka - Ojciec i syn - trudne pojednanie środa, 31 grudnia 2008 12:32 Kiedy wreszcie synowi uda się uporać z problemem, będzie odczuwał ogromną satysfakcję i – co najważniejsze – domknie się wreszcie pewien etap w jego rozwoju. David Stoop, psycholog i pisarz napisał kiedyś: Ciekawa rzecz dokonuje się w ludziach, kiedy wreszcie załatwią sprawy między sobą a ojcem: nagle czują się dorosłymi. Dzięki uporaniu się z kwestią ojca uwalniamy się i dojrzewamy emocjonalnie. Przypominamy sobie odwiedziny w domu i po raz pierwszy zdajemy sobie sprawę z tego, że już nie czujemy się tam dzieckiem. Agnieszka Stelmach Źródło: Przymierze z Maryją Za: PiotrSkarga.pl 6/6