pobierz - Port Lotniczy Wrocław

Transkrypt

pobierz - Port Lotniczy Wrocław
Wrocław Airport Magazine
Jesień 2011/Autumn 2011
A Culinary
Map of
Great Britain
Kulinarna mapa
Wielkiej Brytanii
Tak dla wyborów!
Yes to Choice!
To będzie wyjątkowa jesień. Można by rzec, że
wręcz odlotowa. Będzie to jesień pod znakiem
wyborów. A ja najbardziej lubię wybierać między… dobrym i jeszcze lepszym. Gdy patrzę na
rozkład najnowszych połączeń z Wrocławia, cieszę się, że mam taką możliwość. Wszyscy mamy.
Na coraz dłuższej liście krajowych, zagranicznych
i egzotycznych destynacji są pozycje dla biznesu
i dla podróżujących w poszukiwaniu przygód.
Zaczynamy od Warszawy i to o świcie. Podróżujący do stolicy w interesach mogą bez przeszkód
polecieć na spotkanie i wrócić jeszcze tego samego dnia. Teraz jest jeszcze łatwiej, gdyż Jet Air
wprowadził połączenie o godzinie 7.40, więc
można śniadanie i kolację zjeść w domu, a czasu
w Warszawie wystarczy na niejedno spotkanie.
Żaden problem.
Tak samo jak ze swobodnym podróżowaniem podczas Euro 2012. Loty do Gdańska już są, a wybór połączeń do Warszawy spory. Zostaje zatem
Poznań. Niby najbliżej, ale tak blisko stolica Wielkopolski nie była jeszcze nigdy. 25 minut? Brzmi
niewiarygodnie, ale tyle właśnie trwa lot liniami
Jetisfaction. Prawdziwy ekspres, który leci do stolicy
Wielkopolski tyle samo, co pociąg Intercity z dworca głównego do… rogatek Wrocławia. A ceny niemal identyczne. To naprawdę dobry wybór.
Wyboru nie dali nam za to pasażerowie. Wyraźnie wskazali, że jest duże zapotrzebowanie
na biznesowe loty do Zurychu. Zatem już są. Do
bankowo-inwestycyjnej stolicy świata – szybko,
wygodnie i komfortowo, tak by móc w pełni skupić się na miejscu na wielkich interesach.
Wakacje poszły w zapomnienie, ale o tych, którzy
wolą urlop poza sezonem albo uwielbiają zimą
leżeć na plaży, nie zapominamy nigdy. Tak samo,
jak nie zapomina Wieczne Miasto. Do Rzymu od
listopada zabierze wszystkich Ryanair. O tym, że
warto, przekonywać chyba nie muszę. Zresztą,
jeśli chodzi o wybór wyjątkowych miejsc, które
można zobaczyć i zwiedzić, to włoska stolica jest
pod tym kątem europejskim liderem.
Nie każdy jednak lubi odpoczywać w miejskiej
scenerii. To nie problem, bo w zimowej ofercie
czarterowej z wrocławskiego lotniska króluje
w tym roku egzotyka. Są połączenia na Mauritius, Seszele, Malediwy, Kostarykę, Kubę, Lanzarote… wszystkich nie dam rady nawet wymienić,
bo jest tego mnóstwo. I to są właśnie te wybory,
które lubię najbardziej – dobre i jeszcze lepsze.
It’s going to be an exceptional autumn.
One might even say that it’ll take off. It
will be an autumn dominated by an election. And I most like to choose between...
good and even better. When I look at the
schedule of the latest connections from
Wrocław, I’m happy that I have this possibility. We all do. The increasingly long
list of domestic, foreign and exotic destinations includes locations for business as
well as for travellers in search of adventure.
We start with Warsaw at dawn. Those
who travel to the capital on business can easily fly to a meeting and return
the same day. Now it’s even easier, as Jet Air has introduced a connection
at 7:40 am, allowing you to enjoy breakfast and dinner at home, with
enough time in Warsaw for several meetings. No problem.
It’s the same case with ease of travel during Euro 2012. Flights to Gdańsk
are already available, and the choice of connections to Warsaw is vast. All
that’s left is Poznań. It’s seemingly the nearest, but the capital of Wielkopolska has never been this close. 25 minutes? It sounds incredible, but that’s
exactly how long a flight on Jetisfaction airlines takes. A real express connection, which takes as long to fly to the Wielkopolska capital as the Intercity train takes to get from the Main Station to… the edge of Wrocław.
Meanwhile, the prices are nearly identical. It’s really a good choice.
The passengers, on the other hand, have given us no choice. They
clearly indicated that there is a strong demand for business flights to
Zurich. So now they’re here. You can now get to the
investment and banking capital of the world
quickly, conveniently and comfortably, so as
to concentrate fully on big business once
you’re there.
The holidays may be over, but we didn’t
forget about those who prefer to vacation during the off-season or love to lie
on the beach in the winter. Just as the
eternal city does not forget. Ryanair will
start flying to Rome in November. I don’t
think I need to convince anyone that it is worth
travelling to. Especially as when it comes to the
choice of unique places that you can see and explore, the Italian capital is the European leader in this
respect.
However, not everyone likes to relax in an urban
setting. This is not a problem, because exoticism
reigns in this year’s winter charter offerings from the
Wrocław airport. There are connections to Mauritius,
Seychelles, the Maldives, Costa Rica, Cuba, Lanzarote… I can’t even name them all, because there’s
so many. And these are the choices that I like most
– good and even better.
Dariusz Kuś
Prezes Zarządu Portu Lotniczego
Wrocław S.A.
Dariusz Kuś
President and C.E.O. of Wrocław
Airport
TABLE OF
CONTENT
S
DEAR READERS
SPIS TREŚCI
DRODZY CZYTELNICY
4
6
Mapa połączeń
18
Route map
Prezydencja we
Wrocławiu
i na Dolnym Śląsku
The Presidency in Wrocław
and Lower Silesia
Kulinarna mapa
Wielkiej Brytanii
20
A Culinary Map of
Great Britain
10
11
12
16
Znani o lataniu
Stars in the Air
Jednym słowem kadr
One Shot
24
Cioccolato znaczy
czekolada
Cioccolato Means
Chocolate
Stadion to nie tylko murawa
A Stadium is More than Turf
26
Wielka mała Gruzja
Great Little Georgia
Newsy z Wrocławia
News from Wrocław
28
Kuchnia Dolnego Śląska
Dialog z niecodziennością
Dialogue with the Uncommon
War Bravado
36
Airport news
Airport news
37
12 godzin
12 Hours
38
Lower Silesian Cuisine
Wojenna brawura
32
Rozkład lotów –
jesień 2011
Flight schedule –
Autumn 2011
16
6
24
DYSTRYBUCJA
Terminal wrocławskiego lotniska
Biura podróży w województwach
dolnośląskim, opolskim, lubuskim,
wielkopolskim
Centrum Informacji Turystycznej
we Wrocławiu
Muzeum Miejskie we Wrocławiu
Wrocławski Teatr Współczesny
Wrocławski Park Wodny S.A.
Hi Fly
Magazyn Portu Lotniczego Wrocław S.A.
54-530 Wrocław, ul. Skarżyńskiego 36
tel. +48 71 35 81 100
www.airport.wroclaw.pl
Koordynator projektu: Monika Półtorzycka-Jon,
[email protected]
Redaktor naczelny: Maciej Kozłowski,
[email protected]
Współpraca: Gerard Augustyn, Marcin
Jędrzejczak, dr Krzysztof Mroczkowski, Bart
Pogoda, Karolina Siudeja, Berenika Ziąber,
Projekt graficzny: Urszula Chylaszek
Serwis fotograficzny: Władysław Kluczewski,
Paweł Woźnicki
Korekta: Dorota Bednarska
Tłumaczenie: Anna Spysz
Projekt graficzny i redakcja: IKROPKA
31-031 Kraków, ul. Wrzesińska 10/11
www.ikropka.com
Dział reklamy: tel. +48 12 39 35 278
Temaetru
num
Cover
story
Route
Mapa
połączeń
map
Uwaga!
30.10.2011 roku zacznie
obowiązywać zimowy rozkład
lotów. Szczegółowe informacje na
stronach przewoźników:
www.eurolot.com
Gdańsk
www.flysas.com
www.ryanair.pl
www.wizzair.com
www.lot.com
www.lufthansa.com
www.jetair.pl
www.jetisfaction.com
Tego samego dnia w Polsce
nastąpi zmiana czasu z letniego
na zimowy (w nocy, o godzinie
3.00 przestawimy zegarki na
godzinę 2.00).
Oslo Torp
Oslo Rygge
Glasgow
Shannon
Cork
Lanzarote
Liverpool
Doncaster
Sheffield
East Midlands
Bristol
Important note
On 30 October 2011 a new winter
schedule will be introduced. Detailed
information at:
www.eurolot.com
www.flysas.com
www.ryanair.pl
www.wizzair.com
www.lot.com
www.lufthansa.com
www.jetair.pl
www.jetisfaction.com
On the same day, Poland is
switching back from daylight savings
time (at 3:00 a.m. clocks jump
backwards to 2:00 a.m.).
Dublin
Londyn Stansted
Londyn Luton
Kopenhaga
Heringsdorf / Świnoujście
Eindhoven
Bruksela
Paryż Beauvais
Gdańsk
Poznań
Warszawa
Dortmund
Dűsseldorf
Frankfurt
nad Menem
Rzeszów (od/from 30.09)
Monachium
Zurych
Mediolan Bergamo
Bolonia
Forli
Barcelona
Girona
Malaga
Warna
Bourgas
Rzym (od/from 30.10)
Majorka
Alicante
Korfu
Enfidha
Monastir
Izmir
Dalaman
Bodrum
Rodos
Antalya
Kreta Heraklion
Sharm el Sheikh
Hurghada
4
loty regularne / regular flights
loty czarterowe / charters
Połączenia dostępne między wrześniem a październikiem 2011 roku
(przewoźnicy zastrzegają możliwość zmian w planie lotów).
Destinations available from September to October 2011
(the carriers reserve the right to
Kierunek
change their flight schedule).
Destination
Przewoźnik
Airline
Liczba lotów w tygodniu
Number of flights a week
Düsseldorf (DUS)
Lufthansa
6
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (FRA)
LOT/Lufthansa
14
Tradycyjni
przewoźnicy
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (FRA)
Lufthansa/LOT
7
Gdańsk (GDN)
Eurolot
7
Heringsdorf / Świnoujście (HDF)
Jet Air
1 (do / until 25.09)
Traditional
carriers
Kopenhaga / Copenhagen (CPH)
SAS
6
Monachium / Munich (MUC)
LOT/Lufthansa
13
Monachium / Munich (MUC)
Lufthansa/LOT
14
Poznań (POZ)
Jetisfaction
2 (od / from 6.09)
Rzeszów (RZE)
Eurolot
5 (od / from 30.09)
Warszawa / Warsaw (WAW)
LOT
40
Warszawa / Warsaw (WAW)
Jet Air
5 (10 od / from 19.09)
Zurych (ZRH)
Jetisfaction
2 (od / from 6.09)
Kierunek
Destination
Przewoźnik
Airline
Liczba lotów w tygodniu
Number of flights a week
Alicante (ALC)
Ryanair
2
Barcelona Girona (GRO)
Ryanair
2
Bolonia / Bologna (BLQ)
Ryanair
2
Bristol (BRS)
Ryanair
2
Bruksela Charleroi / Brussels (CRL)
Ryanair
2
Cork (ORK)
Wizz Air
2
Doncaster Sheffield (DSA)
Wizz Air
3
Dortmund (DTM)
Wizz Air
2
Dublin (DUB)
Ryanair
5
East Midlands (EMA)
Ryanair
4
Eindhoven (EIN)
Wizz Air
3
Forli Bolonia / Forli Bologna (FRL)
Wizz Air
2 (do / until 15.10)
Glasgow Prestwick (PIK)
Ryanair
3
Liverpool (LPL)
Ryanair
3
Londyn Luton / London Luton (LTN)
Wizz Air
5
Londyn Stansted / London Stansted (STN)
Ryanair
9
Malaga (AGP)
Ryanair
2
Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (BGY)
Ryanair
2
Oslo Rygge (RYG)
Ryanair
3
Oslo Torp (TRF)
Wizz Air
2
Paryż Beauvais / Paris Beauvais (BVA)
Wizz Air
3
Shannon (SNN)
Ryanair
2
Tanie linie lotnicze
Low-cost airlines
Nowe połączenia
Przybyło nam regularnych połączeń. Od 6 września latamy
do Zurychu i Poznania, od 30 września do Rzeszowa,
a od 30 października do Rzymu. Zmiany szykują się także
w połączeniach czarterowych. Pełna oferta w tej półce
obowiązuje do końca września. W sezonie zimowym
(od 30.10) samoloty będą latały do Sharm el Sheikh oraz
Hurghady w Egipcie i na Lanzarote (biuro podróży Itaka).
Nowością natomiast jest możliwość wykupienia w okresie
zimowym egzotycznych wakacji z wylotem z Wrocławia
i przesiadką w jednym z portów europejskich. W ten
sposób odwiedzimy za pośrednictwem biura Triada
Kostarykę oraz Kubę. W ofercie Neckermanna znajdziemy
natomiast: Seszele, Malediwy, Mauritius, Tanzanię,
Jamajkę, Brazylię, Meksyk, a nawet safari w Kenii.
New Connections
We’ve gained some new regular connections. From
6 September we will be flying to Zurich and Poznań,
from 30 September to Rzeszów, and from 30 October to
Rome. There will also be some changes to charter flights.
A full range of these offerings is available until the end
of September. During the winter season (from 30.10),
planes will fly to Sharm el Sheikh and Hurghada in Egypt
and to Lanzarote (Itaka travel agency). What is new is the
possibility to buy a ticket to an exotic holiday destination
during the winter holidays departing from Wrocław with
a layover at a European airport. Thanks to the Triad travel
agency, we can visit Costa Rica or Cuba in this way.
On the other hand, the offices of Neckermann will allow
you to visit the Seychelles, Maldives, Mauritius, Tanzania,
Jamaica, Brazil, Mexico, or even book a safari in Kenya.
Rozkład lotów może ulec zmianie. Aktualny rozkład lotów dostępny jest na www.airport.wroclaw.pl
The flight schedule is subject to changes. The current flight schedule is available on www.airport.wroclaw.pl
5
tekst/text: Marcin „Humbak” Jędrzejczak
Kulinarna mapa
6
Wielkiej Brytanii
A Culinary Map
of Great Britain
Considered to be fatty, bland, far
too heavy and expressionless,
British cuisine is generally dismissed.
Arriving in London, Liverpool, Bristol,
Glasgow or Doncaster, we often
have a problem with trying British
food, as larger cities have become
a true cultural melting pot, and thus,
also a culinary one. But you just
have to go to the countryside to
try the tastiest and most worthwhile
dishes. In addition, you can do this
in the shadows of beautiful Gothic
cathedrals.
Uznana za tłustą, mdłą, stanowczo za ciężką i bez
wyrazu, kuchnia brytyjska jest traktowana w sposób
lekceważący. Przylatując do Londynu, Liverpoolu,
Bristolu, Glasgow czy Doncaster, mamy często kłopot ze
spróbowaniem potraw brytyjskich, gdyż większe miasta
stały się prawdziwym tyglem kulturowym, a co za tym
idzie – także kulinarnym. Wystarczy jednak wybrać się
na prowincję, żeby spróbować tego, co w kuchni tej
najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe. W dodatku
w cieniu przepięknych gotyckich katedr.
Bez wątpienia najbardziej znaną
angielską potrawą jest tradycyjne
angielskie śniadanie (full English
breakfast). Składa się głównie
z kilku plastrów smażonego bekonu, jajek, tostów, fasolki w pomidorowym sosie i grillowanych
pomidorów. Czasem w jego
skład wchodzą także płatki zbożowe i owsiane, grzyby, parówki
oraz biała i czarna kiszka (white
& black pudding). Takie właśnie
śniadanie zjemy w Colchester,
oddalonym o 53 km na wschód
od lotniska w Stansted najstarszym
mieście na wyspie, założonym
2000 lat temu przez Rzymian.
Stąd też niedaleko do Cambridge,
siedziby drugiego po Oksfordzie
najstarszego uniwersytetu w Anglii, który został założony w 1209
roku. A także Ely, gdzie możemy
podziwiać romańsko-gotycką katedrę z XI–XIV wieku.
Wspomniane śniadanie Anglicy zastępują innymi potrawami,
z których najbardziej zaskakują
szkockie kippers (w rzeczywistości
to wędzone śledzie) lub kedgeree
– potrawka z ryżu i wędzonego
dorsza plamiaka, pozostałość po
kolonialnych czasach w Indiach.
Doncaster
York
Sunday Lunch, czyli
narodowa świętość
Warto polecieć na lotnisko Doncaster/Sheffield, bowiem z niego
łatwo dostaniemy się do miasteczek, usytuowanych przy głównej
magistrali kolejowej łączącej Londyn ze Szkocją. Lincoln leży 56 km
na wschód od Doncaster. Katedra
od 1300 roku przez 249 lat była
najwyższym budynkiem na świecie. Jej wysokość wynosiła 160 m,
o 3,4 m więcej niż najwyższa dotychczas piramida Cheopsa. Tytuł
straciła wprawdzie po zawaleniu
się iglicy środkowej wieży, ale nie
przeszkodziło to jej sławie. Tutaj
właśnie kręcone były sceny do filmu „Kod Leonarda da Vinci”.
Nieco dalej na północ, 64 km od
lotniska w Doncaster, leży York.
Co roku przyjeżdża tu tysiące turystów, aby zobaczyć średniowieczne budowle, w których przeplatają
Without a doubt the most famous
British dish is the traditional English
breakfast. It consists primarily of
a few slices of fried bacon, eggs,
toast, beans in tomato sauce and
grilled tomatoes. Sometimes it also
includes cereal and oatmeal, mushrooms, sausages and black and
white pudding. That’s the kind of
breakfast you will eat in Colchester,
located about 53 km east of Stansted Airport and the island’s oldest
city, founded 2,000 years ago by
the Romans. It’s also close to Cambridge, home of the second oldest
university in England after Oxford,
founded in 1209. As well as Ely,
where you can admire the Romanesque-Gothic Cathedral built from
the eleventh to fourteenth centuries.
The aforementioned English breakfast can be replaced with other
dishes, the most surprising of which
are Scottish kippers (smoked herring, in fact) or kedgeree, a stew
with rice and smoked haddock,
a remnant of colonial times in India.
Sunday Lunch, a national
tradition
It’s worth landing at the Doncaster/
Sheffield airport, because from it
you can easily get to the villages
situated on the main rail lines linking London with Scotland. Lincoln
is located 56 km east of Doncaster. For 249 years, the cathedral
built there in 1300 was the tallest
building in the world. Its height was
160 m, 3.4 m higher than the highest pyramid, the Great Pyramid of
Giza. Although it lost the title after
the collapse of the central spire of
the tower, this did not end its glory,
as scenes from the movie The Da
Vinci Code were filmed here.
A little further north lies York, 64 km
from the airport in Doncaster. Every
year thousands of tourists come
here to see the medieval buildings,
in which traces of the Vikings and
Romans are interwoven. The cathedral in York is the largest medieval
cathedral in England and dominates the city. It is said that you can
go to a different pub in York every
do zapiekanek. Równie słynny jest kociołek Lancashire (Lancashire hotpot), przygotowywany
w jednym garnku z mięsa, cebuli i ziemniaków.
się ślady wikingów i Rzymian. Katedra w Yorku
jest największą średniowieczną katedrą w Anglii i dominuje nad miastem. Mówi się, że każdego dnia roku można iść w Yorku do innego
pubu, a z każdego punktu miasta w obrębie
murów można zobaczyć przynajmniej jeden
pub i przynajmniej jeden kościół.
Z kolei 137 km na południe od lotniska Doncaster, a 102 km na północ od Stansted leży
Peterborough z katedrą o fasadzie przecudnej
urody.
Kiedy zgłodniejemy, możemy wybrać się na
lunch – raczej lekki posiłek. W tygodniu ludzie
pracujący poza domem wybierają zazwyczaj
różne rodzaje zup, sałatki i kanapki – w końcu
kanapkę wymyślił Anglik, lord Sandwich. Lepiej wybrać się na angielski niedzielny lunch,
czyli słynny Sunday Lunch – dla Anglików to
świętość. Składa się tradycyjnie z dwóch dań:
dania głównego, którym jest najczęściej jagnięcina, wołowina, wieprzowina lub kurczak: pieczone lub duszone, podawane z ziemniakami
i dwoma innymi warzywami. Pieczone mięso
polewa się gravy, sosem z mięsnego wywaru.
Drugie danie stanowi deser (pudding); podaje
się zazwyczaj wypieki w postaci ciasta lub
placka z owocami bądź staroangielskie specjały, takie jak biszkopt (sponge) oraz bread
& butter pudding (deser z posmarowanej masłem bułki przekładanej bakaliami, zapieczonej
z mlekiem i jajkami).
Herbata lekarstwem na wszystko
Problem z angielską herbatą polega na tym,
że oryginalnie był to całkiem dobry napój. Ale
grupa najwybitniejszych brytyjskich naukowców
zebrała się do eksperymentów. Zaproponowali,
że jeśli herbatę dolejemy do kilku kropel zimnego mleka na dnie filiżanki (nigdy odwrotnie!) i nie
dodamy cukru, uzyskamy wymarzony produkt.
Kiedy ten orzeźwiający, aromatyczny, orientalny
napój został pomyślnie zamieniony na bezbarwny płyn bez żadnego smaku, stał się nagle narodowym napojem Wielkiej Brytanii. Popołudniowa herbata, czyli podwieczorek (tzw. 5 o’clock,
choć podawany najczęściej około 16), to posiłek, który łączy angielską namiętność do herbaty
z umiejętnością pieczenia ciast.
Wypieki domowej roboty zawsze stanowią
dużą atrakcję, są nieodłączną częścią podwieczorku nie tylko w Devon, Somerset i Kornwalii.
Rozkosze angielskiego popołudnia pomoże
nam przybliżyć lotnisko w Bristolu – 32 km na
wschód od niego leży Bath. Największe atrakcje turystyczne to rzymskie łaźnie i opactwo
o sklepieniach palmowych niepowtarzalnej urody. Wierzono, iż woda mineralna z Bath jest
lekarstwem na rozmaite przypadłości. 70 km
na północ od lotniska w Bristolu, a 180 km na
zachód od lotniska w Luton leży zaś Gloucester. W katedrze, doskonale zachowanej średniowiecznej budowli wyróżniającej się na tle
miasta swą 68-metrową wieżą, kręcono sceny
do „Harry’ego Pottera”.
Imperialna tłusta frytka
Brytyjczycy obiad spożywają między 19 a 23.
Klasyczny zestaw to ryba z frytkami (fish &
chips), dawniej danie zawijano w gazetę. Frytki muszą być grube, bowiem takie uważane są
przez Brytyjczyków za ich archetyp, w odróżnieniu od cienkich amerykańskich, które są tylko
marną oszczędnościową imitacją tych imperialnych. W tygodniu często serwuje się kotlety jagnięce lub Shepherd’s pie, czyli ciasto pasterza
(mielona jagnięcina, pokryta warstwą ziemniaków i zapieczona w piekarniku). Jeżeli mięso
zastąpimy wołowiną, to potrawa nazywa się
cottage pie, czyli ciasto wiejskie.
Zaledwie 41 km na południe od lotniska w Liverpoolu leży niewielkie Chester. To kolejne
miasto założone przez Rzymian, ze świetnie
zachowaną historyczną zabudową. Wizytówką miasta są The Rows – nigdzie już niespotykane „piętrowe ulice”. Nie zdradzimy szczegółów, jak to wygląda. Trzeba to zobaczyć na
własne oczy.
To właśnie w zachodniej Anglii (hrabstwa
Cheshire i Lancashire) mamy pełen przegląd
tradycyjnych dań angielskich. Z powodów ekonomicznych i praktycznych popularne stały się
dania, które po włożeniu rano do pieca były
gotowe, gdy rodzina wracała po ciężkim dniu
do domu. Mamy tu słynny ser Lancashire; zaliczany do serów twardych, znakomicie pasuje
Walijczycy oprócz wielu sposobów na podanie jagnięciny mogą się poszczycić także daniami z małżów czy… wodorostów. Wypiekają z ich dodatkiem chleb, a nawet dodają je do
serów z mleka owczego.
Haggis niczym kutia
Szkocka kuchnia ze względu na nieco chłodniejszy klimat jest też znacznie bardziej treściwa. Łatwo ją będzie poznać, bowiem szkockie
koleje oferują aż 50% zniżki każdemu pasażerowi korzystającemu z lotniska Prestwick koło
Glasgow na wszystkie połączenia w obrębie
tej północnej krainy. W Edynburgu – stolicy regionu – podczas śniadania obowiązkowa jest
owsianka, a owsa w Szkocji nie brakuje. Znajduje on też zastosowanie w innych szkockich
daniach, takich jak skirlie, czyli płatki owsiane
z cebulą, a deser cranchan przygotowywany
ze świeżych malin, whisky i miodu również posiada w swoim składzie owsiane płatki.
Do kulinarnych hitów z pewnością należą haggis, faszerowane żołądki baranie, które wywołują gęsią skórkę wśród smakoszy na całym
świecie, a przygotowuje się je z podrobów
owczych gotowanych z sadłem, mąką owsianą i przyprawami. Gotowe danie podaje się
z ziemniakami i rzepą. Obok whisky jest to najbardziej znany szkocki produkt spożywczy, narodowa potrawa podawana na sylwestra oraz
25 stycznia, w dniu święta Roberta Burnsa,
szkockiego poety, autora między innymi „Ody
do haggis”. Świeże i konserwowane haggis
można dostać w Wielkiej Brytanii przez cały
rok, ku zadowoleniu głównie turystów, bo sami
Szkoci mają podobny stosunek do haggis jak
my do kutii.
A wszystkiemu winne brytyjskie
poczucie humoru
Tradycyjna kuchnia brytyjska cieszyłaby się
prawdopodobnie znacznie lepszą opinią, gdyby nie przytłaczające sąsiedztwo kulinarnego
mocarstwa, jakim jest Francja i kpiący stosunek
Brytyjczyków do własnych potraw. Zarzucają
im „brak różnorodności, finezji, wyobraźni oraz
odkrywczości”. Potraktujmy to jako przejaw
specyficznej brytyjskiej ironii, bo wyspiarska
kuchnia z pewnością zasługuje na uwagę.
day of the year, and from every point in the city
within the walls you can see at least one pub and
at least one church. On the other hand, 137 km
south of Doncaster and 102 km north of Stansted
lies Peterborough, with a cathedral facade of
marvellous beauty.
When you get hungry you can go for lunch –
a rather light meal. During the week, people
working outside the home usually choose different kinds of soups, salads and sandwiches;
after all, the sandwich was invented by an Englishman, Lord Sandwich. It’s better to go for an
English Sunday lunch, the famous Sunday roast
– sacred for Englishmen. Traditionally, it consists
of two dishes: a main course, which is usually
lamb, beef, pork or chicken baked or steamed,
served with potatoes and two other vegetables.
The roasted meat is covered with gravy sauce,
a meat broth. The second course is a dessert
(pudding) and is served usually in the form of
baked dough or cake with fruit or old English
specialties, such as sponge cake or bread and
butter pudding (a dessert with buttered bread
with raisins, baked with milk and eggs).
Tea as cure-all
The problem with English tea is that it was originally a pretty good drink. But then a group of
the most prominent British scientists began experimenting. They suggested that if you were to add
a few drops of cold milk to the bottom of a cup
before pouring the tea (never the other way
around) and did not add sugar, you would get
a perfect product. Once this refreshing, aromatic,
oriental beverage was successfully converted into
a colourless liquid with no taste, it suddenly became the national drink of Great Britain. Afternoon tea (also called 5 o’clock tea, though it’s
served most often around 4 pm) is the meal that
combines the English passion for tea with the art
of baking cakes.
Homemade pastries are always a big attraction,
and are part and parcel of tea not only in Devon,
Somerset and Cornwall. The Bristol Airport will
help us experience English afternoon delights
– 32 miles east of it lies Bath. Its biggest tourist attractions include the Roman Baths and the
Abbey with its uniquely beautiful fan vaulting. It
was believed that the mineral water of Bath is
a remedy for various ailments. 70 km north of the
Bristol Airport and 180 km west of the airport in
Luton you’ll find Gloucester. The well-preserved
medieval cathedral, distinct in the city’s skyline
with its 68-metre tower, was the backdrop for
scenes from the Harry Potter movies.
Imperial chips
The British eat dinner between 7 and 11 pm.
A classic meal is fish and chips, a dish formerly
served wrapped in newspaper. The chips must
be thick, since the British regard these as the archetype, in contrast to the thin American ones,
which are only poor imitations of the Imperial version. During the week lamb chops or Shepherd’s
pie (minced lamb, covered with a layer of potatoes and baked in an oven) are often served. If
we replace the meat with beef, the dish is called
cottage pie.
Just 41 miles south of the airport in Liverpool lies
tiny Chester. This is another city founded by the
Romans, with well-preserved historic buildings.
The Rows are the main attraction of the city –
“bunk streets” that are not found anywhere else in
the world. We won’t give you the specifics. You
have to see it with your own eyes.
It’s in the west of England (Cheshire and Lancashire) that we can find a full sampling of traditional English dishes. For economic and practical
reasons, dishes that when inserted into the oven
in the morning were ready when the family was
returning home after a hard day became popular. Here we have the famous Lancashire cheese;
it belongs to the hard cheeses, perfectly suited
for casseroles. Equally famous is the Lancashire
hotpot, prepared in one pot with meat, onions
and potatoes.
In addition to the many ways the Welsh can prepare lamb dishes, can also be proud of dishes
from molluscs and… seaweed. They bake bread
from it, and even add it to cheese made of
sheep’s milk.
Haggis like kutia
Due to the slightly cooler climate, Scottish cuisine
is also much more substantial. It’s easy to try, be-
cause Scottish railways offer a discount of up to
50% off for each passenger landing at Prestwick
Airport near Glasgow on all connections within
the northern region. In Edinburgh – the capital of
the region – you will find oatmeal as part of the
obligatory breakfast, and there are plenty of oats
in Scotland. It’s also found in other Scottish dishes
such as skirlie, or oatmeal with onions, and cranachan, a dessert prepared with fresh raspberries, whiskey and honey as well as oat flakes.
A sure culinary hit is Haggis, or stuffed sheep
stomach, which gives goosebumps to gourmets
around the world and is prepared with sheep
offal cooked with lard, oatmeal and spices, and
is served with potatoes and turnips. Next to whiskey it is the most famous Scottish food product,
and is the national dish served on New Year’s
Eve and 25 January, the feast day of Robert
Burns, a Scottish poet and author of the Address
to a Haggis. Fresh and canned Haggis can be
bought in the UK throughout the year, mainly to
the satisfaction of tourists, because Scots have
a similar attitude to Haggis as Poles do to kutia.
Blame it on British humour
Traditional British cuisine would probably carry
a much better reputation if it were not for the overwhelming neighbourhood culinary superpower,
namely France, as well as the British attitude of
mocking their own dishes. They accuse it of “lacking diversity, finesse, imagination and inventiveness”. Let us take this as a specific manifestation
of British irony, because the characteristic island
cuisine certainly deserves attention.
9
Olga Borys – ur. w 1974 r. w Gubinie, wychowywała się we Wrocławiu, popularna polska aktorka filmowa i teatralna. Szerszej widowni znana z telewizyjnego
sitcomu „Lokatorzy”. Na swoim koncie ma występy na deskach Teatru OCHOTY
w Warszawie, Teatru Kwadrat, Teatru Komedia i Teatru im. J. Osterwy w Lublinie.
Prywatnie żona aktora Wojciecha Majchrzaka i mama pięcioletniej Miry.
Olga Borys – born in 1974 in Gubin, grew up in Wrocław, popular
Polish film and theatre actress. Known to wider audiences from the
television sitcom Lokatorzy. She has performed at the OCHOTA
Theatre in Warsaw, the Kwadrat Theatre, and the J. Osterwa Theatre
of Comedy and Theatre in Lublin. Privately, she is the wife of actor
Wojciech Majchrzak and mother of five-year-old Mira.
Matka
tekst/text: Karolina Siudeja, fot./photo: Przemek Stoppa / www.stoppa.pl
latająca
Znani o lataniu
Stars in the Air
Olga Borys, jak na wziętą aktorkę przystało, zleciała świat
wzdłuż i wszerz. Mimo to boi się podróży samolotem. Nam zdradza dlaczego.
Latanie to... najwygodniejszy sposób podróżowania. W moim zawodzie jest też koniecznością. Jednak odkąd jestem matką, jest dla
mnie stresujące. Przed urodzeniem dziecka nie bałam się latania.
Teraz się denerwuję. Przy starcie i podczas lądowania kurczowo trzymam się podłokietników. To chyba taki typowy stres matki latającej.
Córki do samolotu jeszcze nie zabrałam.
Mój pierwszy raz w samolocie... miał miejsce, gdy byłam już dorosła. Leciałam po pracy na święta do domu. Moi rodzice mieszkają we
Wrocławiu i to był lot na trasie Warszawa – Wrocław. Pamiętam, że
zaskoczyło mnie, jak szybko można się przemieszczać. W powietrzu
zdążyliśmy zjeść batonik, napić się kawy i już byliśmy na miejscu.
Ostatnio wylądowałem w... Warszawie. To był lot powrotny z Dortmundu z Niemiec, gdzie przybywaliśmy ze spektaklem „Goło i wesoło”. Z tą komedią oblecieliśmy już ładny kawał świata. Byliśmy
w Chicago, Nowym Jorku, Toronto, a także w kilku miastach Europy.
Czasem, jeśli akurat wszyscy z obsady mają taką możliwość, lecimy
razem jednym samolotem. To jest naprawdę wesoły lot.
W moim bagażu podręcznym jest zawsze... kosmetyczka pełna miniaturek – mały szampon, mały krem, miniperfumy. Jestem w tej kwestii typową kobietą. Mam swoje ulubione kosmetyki i nie wyobrażam
sobie, że miałabym szukać ich na lotniskach całego świata. Jestem
poza tym bardzo zdyscyplinowaną podróżną, pilnuję, aby nie przewozić nic niedozwolonego. I nie wiem, jak to się dzieje, ale mimo to
zawsze jakieś zapomniane nożyczki czy pilniczek zawieruszą mi się
w torbie. Oko celników nigdy ich nie przepuści.
Flying Mum
Olga Borys has travelled the world far and wide, as befits an actress. Despite this, she’s still afraid of flying. Here she reveals why.
Flying is... the most convenient way to travel. In my profession it is
a necessity. But ever since I became a mother, it has become stressful for me. Before the baby came I was not scared of flying. Now
I get nervous. At take-off and during landing I hold onto the armrests.
It’s probably the typical stress of a flying mother. I haven’t taken my
daughter aboard yet.
My first time on a plane... took place when I was an adult. After
work I flew home for the holidays. My parents live in Wrocław and it
was a flight on the Warsaw – Wrocław route. I remember that I was
surprised by how quickly you can travel. By the time you ate a candy
bar and had a cup of coffee in the air, you had already arrived.
The last place I landed in was... Warsaw. It was a return flight from
Dortmund in Germany, where we had travelled with the show The Full
Monty. We had covered a good deal of ground with this comedy.
We had visited Chicago, New York, Toronto, as well as in several European cities. Sometimes, if all of the cast can do so, we fly together
in one plane. These are really cheerful flights.
I always pack... a toiletry bag full of miniatures: tiny shampoo, tiny
cream, mini-perfume. I’m a typical woman in this respect. I have my
favourite cosmetics and I cannot imagine searching for them at airports around the world. I’m also a very disciplined traveller, and I try
to make sure I’m not carrying anything that’s not allowed. I don’t know
how it happens, but still there is always a forgotten pair of scissors
or nail file tucked away in my bag. The security people never miss it.
DOWNT
STEP BY STEP
Machu Picchu okiem fotografa i podróżnika Bartka Pogody.
„Amerykański odkrywca Hiram Bingham dotarł tu w lipcu 1911 roku.
Wcześniej o tym miejscu wiedzieli tylko nieliczni. (…) Krok po kroku. Turystów coraz mniej i dobrze. Dochodzę do chatki strażnika.
Tu trzeba się zarejestrować przed wspinaczką na Huayana Picchu
(2700 m), szczyt górujący nad miastem. Na samej górze znajduje
się punkt obserwacyjny. Strażnik mówi, że za późno, by iść w górę.
Jest godzina 15. W końcu wraz z Benem i Violettą (małżeństwo z Kanady) udaje się nam go przekonać i wspinamy się”.
Machu Picchu through the eyes of photographer and traveler
Bartek Pogoda.
“American explorer Hiram Bingham arrived here in July 1911. Before
that very few people knew about this place. (...) Step by step. There
are fewer and fewer tourists, wahich is just as well. I arrive at the
guard’s hut. Here you have to register before climbing Huay Picchu
(2,700 m), the peak towering over the city. At the top is a vantage
point. He says it’s too late to go up. It’s 3 pm. In the end, along with
Ben and Violetta (a married couple from Canada), we are able to
convince him and climb up.”
Artykuł o Cuzco, dawnej stolicy Inków, opublikowaliśmy wraz
z podróżniczymi wskazówkami w jesiennym wydaniu „Hi Fly”
z 2010 roku. Zapraszamy do odwiedzania naszego archiwum
na stronie www.airport.wroclaw.pl.
An article about Cuzco, the former capital of the Incas, was published
along with traveler’s tips in the autumn 2010 edition of Hi Fly. We
invite you to view our archive at www.airport.wroclaw.pl.
fot./photo: Bart Pogoda /www.bartpogoda.com
KROK PO KROKU
tekst/text: Berenika Ziąber
GREAT LITTLE GEORG
WIELKA M
„Podróż zaczynałem od Gruzji
i to był błąd. Gruzja powinna być
zakończeniem, a nie początkiem. (…)
Przez kilka dni dzieliłem los Gruzinów,
przekonany, jak oni, że jednego życia
za mało, aby obejść całą ich Republikę”
(Ryszard Kapuściński).
Na początku dziejów Bóg postanowił podzielić świat między narody.
Każdemu marzył się najbardziej urodzajny kawałek Ziemi, więc przed
Stwórcą, w palącym słońcu stanął rozpychający się tłum. Widząc międzynarodowe zamieszanie, Kartlowie postanowili przeczekać je w cieniu drzewa, racząc się posiłkiem, winem, rozmową i śpiewem. Czas
płynął im tak miło, że zapomnieli o podziale planety. Kiedy ucichł zgiełk,
do władcy niebios dobiegły radosne pieśni i poetyckie toasty. Widząc
bezinteresownych, pogodnych ludzi, postanowił im podarować najpiękniejszy zakątek Ziemi. Odtąd mieli w nim żyć tak szczęśliwie jak podczas
pamiętnej biesiady. Ofiarowana im kraina otrzymała nazwę „Sakartwelo”, czyli „Ziemia Kartlów”. Tak głosi gruzińska legenda.
Wiele w niej prawdy. Niewielka Gruzja, inaczej starożytna Kolchida,
to tajemnicza przyroda i zielone pastwiska kaukaskich gór, barwna, ale
i burzliwa historia, architektura pełna antycznych i bizantyjskich śladów
oraz słoneczne czarnomorskie wybrzeże, na którym króluje port Batumi.
Gruzini nadal są pogodni, niezwykle gościnni i do dziś uwielbiają biesiady, a wygłaszanie niebanalnych toastów należy do tradycji każdej uczty.
Jeden z nich to: „Wypijmy za drzewo, z którego powstanie nasza trumna
– oby rosło jeszcze długo!”.
MIASTO GORĄCYCH ŹRÓDEŁ
Tbilisi jest stolicą Gruzji od 1500 lat i należy do najstarszych miast świata. Jak na stolicę, jest położone wyjątkowo malowniczo – rozciąga się
w dolinie rzeki Mtkwari (ros. Kury) i na zboczach Kaukazu Małego. Dlatego zwiedzanie warto zacząć od spaceru górską trasą biegnącą wokół
miasta, skąd rozciąga się w dole przepiękna panorama. Na szlaku znajdują się majestatyczne ruiny twierdzy Narikala, której budowę w IV w.
zapoczątkowali Persowie, oraz wtopiony w zieleń drzew biały klasztor
At the beginning of time God decided to divide the world between
nations. Each dreamed of the most fertile piece of the Earth, so a jostling crowd stood before the Creator in the blazing sun. Seeing the
multinational turmoil, the Kartvelians decided to bide their time in the
shade of the trees, occupying themselves with food, wine, conversation
and singing. The time passed so pleasantly that they forgot about the
division of the planet. When the hubbub died down, the joyous songs
and poetic toasts reached the ruler of the heavens. Seeing the unselfish,
cheerful people, he decided to give them the most beautiful corner of
the Earth. From that time, they were to live there as happily as during the
memorable feast. This land would be named “Sakartvelo” or “a place for
Kartvelians”. So goes the Georgian legend.
There’s a lot of truth in it. Little Georgia, otherwise known as ancient
Kolkhis, is a land of mysterious nature and the green pastures of the
Caucasus mountains, with a colorful but turbulent history, architecture full
of ancient and Byzantine traces and a sunny Black Sea coast, dominated
by the Batumi port. Georgians are still cheerful, extremely hospitable and
still love feasts, and making unusual toasts belongs to the tradition of
each feast. One of them is: “Let’s drink for the tree, from which our coffin
will be made – so that it may grow for a long time yet!”.
CITY OF HOT SPRINGS
Tbilisi has been the capital of Georgia for over 1500 years and is one
of the oldest cities in the world. As the capital, it is situated very picturesquely, stretching along the valley of the Mtkvari River (Russian Kura) and
onto the slopes of the Lesser Caucasus. Therefore, we begin by exploring
a mountain walking trail that runs around the city, where you can enjoy
the beautiful panorama below. The trail includes the majestic ruins of the
Narikala fortress, whose construction was begun in the fourth century by
the Persians, and white monastery of St. David embedded in the green of
the trees, with the national pantheon of Georgia. Narikali lies at the foot
of a fabulous old city with narrow alleys, houses with decorative
balconies and verandas, and temples scattered among the
hills and streets: Anczischati, Sioni and Metechi. The
medieval part of town was destroyed during
the Persian invasion in 1795, hence the
majority of secular buildings are from
the nineteenth century. However,
the daily life of residents
GIA
MAŁA GRUZJA
“I began the journey in Georgia and that was a mistake. Georgia
should be the ending, not the beginning. (...) For several days I
shared the fate of Georgians, convinced as they were, that one life
is not enough to explore all of their Republic.” (Ryszard Kapuściński).
13
św. ­Dawida z narodowym panteonem Gruzji. U podnóża Narikali leży
bajkowe stare miasto z wąskimi alejkami, kamieniczkami o ozdobnych balkonach i werandach oraz porozrzucanymi wśród uliczek i wzgórz świątyniami: Anczischati, Sioni i Metechi. Średniowieczna część miasta została
zburzona podczas perskiego najazdu w 1795 r., stąd większość świeckiej
zabudowy pochodzi z XIX w. Jednak różnorodność stylów, form i barw
architektury, wśród której toczy się codzienne życie mieszkańców, nadaje
temu miejscu przytulności i sentymentalnego klimatu. Najstarsza zachowana część Tbilisi to Abanotubani, czyli dzielnica łaźni. Starożytne termy,
zasilane gorącymi źródłami wód leczniczych, liczą ponad 1,5 tys. lat.
Pochodzi od nich nazwa miasta – „tbili” w języku gruzińskim oznacza
„ciepły”. Obok antycznej historii zaklętej w murach znajdziemy w Tbilisi
szybko rozwijającą się metropolię z metrem, nowoczesne budowle, place
z restauracjami, muzeami, kafejkami i luksusowymi sklepami w prestiżowej
alei narodowego wieszcza Szoty Rustawelego, a także bazary, znad których unoszą się orientalne zapachy przypraw.
ŚLADAMI DUCHOWEJ HISTORII
Gruzja jest drugim po Armenii chrześcijańskim państwem. Miejscem chrztu
w 337 r. była Mccheta – dawna stolica wschodniej Gruzji (Iberii), oddalona zaledwie o 15 km od Tbilisi, wpisana dziś na Listę Światowego
Dziedzictwa UNESCO. Starożytne miasto, leżące na szlaku handlowym
łączącym Morze Czarne z Kaspijskim, jest religijnym centrum kraju i siedzibą władz Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Znajduje się tam
XI-wieczna katedra Sweti Cchoweli, twierdza Armasciche budowana od
III w. p.n.e. i ruiny pałacu iberyjskich królów z początku naszej ery. Kilkanaście kilometrów dalej znajdziemy Monastyr Dżwari z VI w. z fragmentami krzyża św. Nino – prekursorki chrześcijaństwa na gruzińskiej ziemi
– i klasztor św. Szio, położony w skalnym amfiteatrze pomiędzy urwiskami.
Wyjątkowym miejscem jest także wykuty w skale monastyr św. Dawida
Garedżi przy granicy z Azerbejdżanem, w pełnym winnic regionie Kachetia. Warto dodać, że w niektórych rejonach Gruzji nadal przenikają
się dwa światy – religii prawosławnej i silnie zakorzenionych dawnych
wierzeń. Na terenach wysokogórskich wciąż istnieją miejsca kultu „chati”,
w których chrześcijańskim świętym składa się ofiary z barana.
GRUZIŃSKA DROGA WOJENNA
To biegnąca w poprzek Wielkiego Kaukazu trasa, która od czasów starożytności ma militarne znaczenie. Przemierzali ją dawni najeźdźcy: Kimerowie, Scytowie, Hetyci i Mongołowie, tam też toczyły się XIX-wieczne
walki z Turkami pod kuratelą Rosji. Trasa liczy 208 km i łączy Kaukaz Południowy z Północnym, czyli Tbilisi i Władykaukazem w Północnej Osetii po
rosyjskiej stronie granicy. Wystarczy przejechać wijącą się serpentynami
drogą do gruzińskiego miasta Kazbegi u podnóża pięciotysięcznika Kazbek, a optyka przemieni ten niewielki kraj w nieskończoną przestrzeń. Na
trasie m.in. fortyfikacje Ananuri z XVII w. z turkusowym Jeziorem Żinwalskim
w dole, lufy wycelowanych w niebo armat z czasów II wojny światowej,
Przełęcz Krzyżowa – najwyższy punkt Drogi Wojennej z zachwycającą
panoramą gór, Dolina Sono z wolno stojącymi basztami i skalnymi urwiskami o wysokości 2000 m oraz codzienne życie kaukaskich górali.
SKALNE MIASTO
Niedaleko gruzińskiego kurortu Borżomi, słynącego z wody mineralnej
i parku narodowego, znajduje się miasto Wardzia, wydrążone w skalnej
ścianie kanionu rzeki Mtkwari. Z daleka wygląda dziś jak plaster miodu,
a powstało w XIII w. za sprawą gruzińskiej królowej Tamar jako schronienie
przed najazdami Mongołów. Według legendy o nazwie miasta kilkuletnia Tamar zgubiła się tam podczas wyprawy ze swym wujkiem, królem
Gruzji. Na jego wołanie odpowiedziała „war dzia”, czyli „jestem, wujku”.
Niestety, zaledwie kilkadziesiąt lat po zakończeniu blisko 100-letnich prac
budowlanych Wardzię nawiedziło trzęsienie ziemi, niszcząc 2/3 konstrukcji, a próby przywrócenia jej świetności zatrzymał perski najazd. Dziś,
pod okiem kilkunastu żyjących tam mnichów, można oglądać ponad
250 zachowanych komnat na 13 poziomach, świątynne freski, fragmenty
systemu wodno-kanalizacyjnego czy sieci tajemnych tuneli, które przed kataklizmem prowadziły do ukrytego w skale miasta.
***
Będąc w Gruzji, nie sposób pominąć drugiego co do wielkości miasta
Kutaisi, do którego mityczny Jazon miał dotrzeć po złote runo. Zobaczymy
tam wpisane na listę UNESCO zabytki: cerkiew Bagrati i pobliski monastyr
Gelati. Warto zajrzeć do Gori, miejsca narodzin Stalina, gdzie znajduje
się jedyne na świecie jego muzeum. Niedaleko Gori drzemie w skale kolejne pradawne miasto – Uplisciche. Spragnieni przygód i dzikiej przyrody
powinni wyruszyć do Swanetii lub wąwozu Pankisi w Kachetii, gdzie czeczeńska mniejszość gości przybyszy w swych gospodarstwach i zabiera
na kilkudniowe górskie wyprawy konno. I wreszcie nie można zapomnieć
o czarnomorskim kurorcie Batumi, nie ustępującym zachodnioeuropejskim
riwierom. Oprócz morskich i słonecznych kąpieli wśród palm to właśnie
tam trzeba skosztować gruzińskiego placka „chaczapuri”, bo podobno
w adżarskiej wersji smakuje najlepiej. A w niemal każdy zakątek Gruzji
dowiezie nas marszrutka.
goes on amongst a variety of styles, forms and colours of architecture,
giving it a cosy and sentimental atmosphere. The oldest part of Tbilisi is
Abanotubani, the bath district. The ancient baths, fed by hot springs of
healing waters, are more than 1.5 thousand years old. They give the city
its name – “tbilisi” means “warm” in Georgian. In addition to the ancient
history hidden in its walls, Tbilisi is also a fast-growing metropolis with
an underground, modern buildings, squares with restaurants, museums,
cafes and luxury shops on the prestigious Shota Rustaveli Avenue, named
after the national bard, as well as bazaars, above which rise the scents
of Oriental spices.
FOLLOWING A SPIRITUAL HISTORY
Georgia became a Christian state second only after Armenia. The place of
the baptism in 337 AD was Mtskheta, the former capital of Eastern Georgia (Iberia), located only 15 km from Tbilisi, and listed as a UNESCO
World Heritage Site today. The ancient town, situated on the trade route
linking the Black Sea with the Caspian, is the religious centre of the country and the seat of the Georgian Orthodox and Apostolic Church. There
you will find the eleventh-century Svetitskhoveli Cathedral, the Armaztsikhe
fortress built during the third century BC and the ruins of the palace of the
Iberian kings built at the beginning of our era. A dozen kilometres farther
you will find the Jvari Monastery from the sixth century ,with excerpts from
the cross of St Nino - the forerunners of Christianity on Georgian soil – and
the Monastery of St Szio, located in the amphitheater between the rock
cliffs. The monastery of St. David Garejeli is also a special place, carved
into the rock near the border with Azerbaijan, in the vineyard-filled Kakheti
region. It is worth noting that in some areas of Georgia two worlds continue to merge – the Orthodox religion and strongly rooted ancient beliefs.
In the high mountain areas there are still places where the “chati” cult exists,
in which rams are sacrificed to please Christian saints.
GEORGIAN MILITARY ROAD
There is a trail running across the Greater Caucasus that since antiquity
has had military significance. Former conquerors have all travelled along
it – Kimmerians, Scythians, Hittites and Mongolians – and it was the
site of a nineteenth-century struggle with the Turks under the tutelage of
Russia. The route is 208 km long and connects the South Caucasus with
the North, or Tbilisi with Vladikavkaz in North Ossetia on the Russian
side of the border. Just ride the winding hairpin road to the Georgian city
of Kazbegi at the foot of the 5,000 metre high Kazbek, and your eyes
will transform this small land into an infinite space. On the route you’ll
find Ananuri fortifications from the seventeenth century, with the turquoise
Zhinvali reservoir at the bottom, Second World War cannon barrels
aimed at the sky, and the Cross Pass – the highest point of the Georgian
Military Road with a stunning panorama of mountains, the Sono Valley
with its rock towers and cliffs with a height of 2000 m, and the daily life
of the Caucasian highlanders.
ROCK CITY
Not far from the Georgian resort of Borzhomi, famous for its mineral water
and national park, is the city of Vardzia, carved into the rock wall of the
Mtkwari River canyon. From a distance it looks like a honeycomb, and was
founded in the thirteenth century by the Georgian Queen Tamar as a refuge
from Mongol invasions. According to legend, the city got its name when
young Tamar got lost there during an expedition with her uncle, the king
of Georgia. She responded to his call with “var dzia” or “I’m here, uncle”.
Unfortunately, an earthquake struck only a few decades after the nearly
Przykładowe połączenie
Wrocław – Tbilisi
Sample connection: Wrocław – Tbilisi
LOT, Lufthansa
Wylot/Departure: 13.09.2011:
Wrocław 20:45 – Warszawa/Warsaw 21:50,
Warszawa/Warsaw 22:30 – Tbilisi 3:50
Powrót/Return: 2.10.2011:
Tbilisi 4:00 – Monachium/Munich 5:55,
Monachium/Munich 10:55 – Wrocław 12:15
Cena biletu w obie strony/Price of a return ticket:
2068 PLN (na/as of 12.08.2011), Czas lokalny
w Tbilisi/Local time in Tbilisi: UTC/GMT + 4h
Śledząc promocje linii lotniczych i dokonując rezerwacji
z wyprzedzeniem, bilet w obie strony z Wrocławia do
Tbilisi można kupić nawet za ok. 1000 zł od osoby.
If you hunt for airline discounts and make advance
reservations, a return ticket from Wrocław to Tbilisi can cost
you as little as 1000 zł per person.
­ 00-year construction work was completed, destroying two-thirds of the
1
structure, and an attempt to restore its glory was halted by the Persian invasion. Today, under the supervision of a dozen or so monks living there, you
can visit over 250 preserved chambers on 13 levels, with temple frescoes,
fragments of water and sewage systems and a network of secret tunnels that
before the disaster led to the city hidden in the rocks.
***
When in Georgia, you cannot miss the second largest city, Kutaisi, where
the mythical Jason went in search of the Golden Fleece. You’ll find several
monuments there from the UNESCO list: the Bagrati Cathedral and the nearby Gelati Monastery. Gori, Stalin’s birthplace and home of the only Stalin
museum in the world, is worth a visit. Near Gori there is another ancient city
hidden in the rocks – Uplisciche. Those with a thirst for adventure and wildlife
should go to Svaneti or the Pankisi Gorge in Kachetii where the Chechen
minority welcome visitors to their farms and takes them on multi-day mountain
trips on horseback. And finally, you cannot forget the Black Sea resort of Batumi, a rival to the Western European Riviera. In addition to the sea- and sunbathing there, amongst the palm trees is where you can taste the Georgian
“khachapuri” bread dish, as apparently the Adjarian version tastes best. And
you can get to almost every corner of Georgia by marshrutka taxi.
tekst/text: Karolina Siudeja
CIOCCOLA
CIOCCOLATO
In autumn the capital of Italian Umbria attracts thousands
of tourists for the sweet delight that is the annual
EuroChocolate festival of chocolate. This year, Perugia
invites you for cioccolato between 14 and 23 October.
Jesienią do stolicy włoskiej Umbrii ściągają tysiące
turystów, by oddać się słodkiej rozkoszy na dorocznym
festiwalu czekolady EuroChocolate. W tym roku Perugia
zaprasza na cioccolato między 14 a 23 października.
MEANS
CHOCOLATE
Klucze, śrubokręty, gwoździe i szczypce z gorzkiej
czekolady? Dlaczego nie. Fot. K.Siudeja
Umbryjscy rzeźbiarze tworzą czekoladowe cuda, fot. K.Siudeja | Umbrian sculptors
create chocolate wonders
Perugiańskie święto czekolady ma dwa oblicza.
Nocą to niekończąca się impreza. Za dnia – gigantyczne targowisko najprzeróżniejszych wyrobów czekoladowych, z Włoch i nie tylko. Kupimy
tu smakołyki wszelkich smaków, kształtów i konsystencji. Kupcy kuszą turystów czekoladowymi
likierami, kremami, cukierkami, bombonierkami,
czekoladą w tabliczkach, na wagę, siekaną lub
ciętą z bloków, czekoladowymi hot dogami, naleśnikami i czekoladą do picia. Miłośnicy słodyczy mogą też zaopatrzyć się w gadżety i elektronikę z czekoladowym motywem.
Słodkie szaleństwo
Przez jedenaście dni, od 14 do 23 października,
w Perugii czekolada będzie dosłownie wszędzie.
Tradycyjnie bowiem na centralnej ulicy miasta,
pomiędzy straganami miejscowi artyści tworzą
w olbrzymich bryłach czekolady rzeźby zwierząt,
ludzi i przedmiotów. Setek zgromadzonych tam
gapiów nie interesuje jednak sztuka rzeźbiarska – liczą na kawałek czekolady, jaka wciąż
16
­ dpryskuje spod dłuta na prawo i lewo. Pod koo
niec dnia rzeźbiarze rzucają wielkie bryły czekoladowego kruszcu prosto w tłum.
Niedaleko, na placu 4 Listopada (Piazza 4 Novembre), przy głównej fontannie (la fontana maggiore), Perugia będzie tętnić życiem przez całą
dobę. Tam odbywają się koncerty i konkursy, np.
turniej szachowy rozgrywany gigantycznymi pionkami z białej i brązowej czekolady. W festiwalu
EuroChocolate biorą udział wszystkie instytucje
kulturalne Perugii, a także restauracje i dyskoteki. Na gości czekają niespodzianki – kakaowe
drinki, pizza… z czekoladą albo pokazy tańca
w wykonaniu umazanych czekoladą striptizerów.
Całusy i fabryka czekolady
Skąd w niewielkim włoskim miasteczku taka miłość do czekolady? Odpowiedź znajdziemy na
via San Sisto 42 (w dzielnicy ulokowanej nieco
poza centrum Perugii, więc aby tam dotrzeć, trzeba dojechać ok. 15 minut miejskim autobusem).
Znajduje się tam fabryka czekolady ­Perugina
Wrenches, screwdrivers, nails and pliers made of dark
chocolate? Why not.
– jedna z najstarszych i najbardziej znanych
włoskich fabryk słodyczy. Przy fabryce jest też
muzeum czekolady. Za kilkanaście euro zobaczymy, jak z ziarna kakaowca powstaje czekolada,
a z niej wszelkie słodkości w tym sztandarowy
produkt fabryki – Baci (z wł. całusy). Są to czekoladki z orzechowym nadzieniem i orzeszkiem
laskowym na szczycie. Każde Baci opakowane
jest w charakterystyczne sreberko w niebieskie
gwiazdki, pod którym kryje się maleńka karteczka z miłosnymi sentencjami, zapisanymi w kilku
językach, m.in.: włoskim, angielskim, hiszpańskim i francuskim. Karteczki z Baci są we Włoszech obiektem kultu i pożądania m.in. wśród kolekcjonerów. Czekoladki te można kupić w całym
kraju – Italia zajada się „całusami” od 1922 roku
i traktuje je jak produkt narodowy.
Dla największych maniaków słodkiej kuchni fabryka Perugina prowadzi też Scuola del Cioccolato
– szkołę czekolady – gdzie mistrzowie nauczą
nas, jak w domowych warunkach wykorzystywać
czekoladę na milion sposobów.
ATO
ZNACZY CZEKOLADA
Jak dotrzeć do Perugii?
Samoloty z Wrocławia do Forli odlatują
we wtorki i soboty, a stamtąd najlepiej
dostać się do Perugii pociągiem, podróż
trwa dwie godziny.
How do you get to Perugia?
Airplanes from Wrocław to Forli fly on
Tuesdays and Saturdays, and from there
it is best to get to Perugia by train; the
journey takes two hours.
Panorama Perugii | Panorama of Perugia
The Perugian chocolate festival has two faces.
At night, it’s an endless party. During the day, it’s
a giant market offering the most diverse chocolate
products from Italy and beyond. You can buy treats
of all tastes, shapes and textures here. Sellers attract tourists with chocolate liqueurs, creams, candies, bonbons, chocolate tablets, chocolate by the
pound, chopped or cut from blocks, chocolate hot
dogs, pancakes and chocolate to drink. Lovers of
sweetness can also stock up on gadgets and electronics with a chocolate theme.
Sweet madness
For eleven days, from 14 to 23 October, there is
chocolate everywhere in Perugia. Traditionally, between the stalls of local artists on the central street
of the city sculptures of animals, people and objects
are sculpted out of huge lumps of chocolate. The
hundreds of onlookers gathered there, however, are
not interested in the art of sculpture; they are counting on catching one of the pieces of chocolate that
continually flake out from the chisel left and right.
At the end of the day sculptors throw great blocks
of chocolate gold straight into the crowd.
Nearby, on 4 November Square (Piazza 4 Novembre), by the main fountain (la fontana maggiore), Perugia pulsates with life day and night.
This is where concerts and competitions take
place, such as the giant chess tournament played
with pieces made out of white and brown chocolate. The EuroChocolate festival involves all of Perugia’s cultural institutions, as well as restaurants and
discos. Surprises await the guests – cocoa drinks,
chocolate pizza or a dance show performed by
strippers smeared in chocolate.
Kisses and the chocolate factory
How does a small Italian town develop such
a love for chocolate? The answer can be found
on Via San Sisto 42 (in the district located slightly
outside the centre of Perugia, so to get there, you
must take a 15 minute public bus). That’s where
you’ll find the Perugina chocolate factory – one of
the oldest and most famous Italian candy ­factories.
Next to the factory is a chocolate museum as well.
For a few euros you can see how chocolate is
made from cocoa beans, and from it all the sweet
treats as well as the factory’s flagship – Baci (kisses in Italian). These are chocolates with nut fillings
and a hazelnut at the top. Each Baci is packaged
in a distinctive silver wrapper with blue stars, under which lies a tiny little note with an amorous
message, written in several languages, including
Italian, English, Spanish and French. Baci notes
are an Italian object of worship and desire, including amongst collectors. These chocolates can
be bought all over the country – the Italians have
been eating the “kisses” since 1922 and treat
them as a national product.
For the biggest fans of sweet treats, the Perugina factory also runs the Scuola del Cioccolato – a chocolate school – where the masters will teach you how
to use chocolate in a million ways at home.
tekst/text: Gerard Augustyn
new
news
Massimo Pupilloluca, fot. arch. org.
SZWAJCARSKA AWANGARDA WE WROCŁAWIU
Avant Art Festival to święto sztuki niekonwencjonalnej, spotkanie z muzyką i teatrem najwyższej próby. Przed nami 4. edycja imprezy poświęcona awangardzie Szwajcarii. Starannie dobrani artyści na pewno nieraz zaskoczą publiczność. W dniach 29.09–2.10 i 7–8.10 w stolicy Dolnego Śląska wystąpią
m.in. performerzy z Minimetal, obdarzona niesamowitym głosem wokalistka
Oy, tancerka Alexandra Bachzetsis i projekt ZU93 (eksperymentalny zespół ZU
i David Tibet, lider grupy Current 93, legendy neofolku).
www.avantart.pl
THE SWISS AVANT-GARDE IN WROCŁAW
The Avant Art Festival is a celebration of unconventional art meeting music and theatre of the highest order. Before us is the fourth edition of the
event, devoted to the Swiss avant-garde. The carefully selected artists will
no doubt surprise audiences. From 29.09-2.10 and 7-8.10 the capital of
Lower Silesia will welcome performers from Minimetal, singer Oy, endowed
with an amazing voice, dancer Alexandra Bachzetsis and the ZU93 project
(experimental band ZU and David Tibet, frontman of the band Current 93,
a legend of neofolk.)
www.avantart.pl
LITERACKA UCZTA
Miłośnicy literatury, a zwłaszcza prozy, nie mogą przegapić Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania
(3–9 października). Inicjatorką imprezy była Olga Tokarczuk, polska pisarka, laureatka prestiżowej nagrody Nike. W tym roku odbędzie się już 7. edycja festiwalu. Do Wrocławia zawitają słynni literaci,
m.in. Bernard MacLaverty (Szkocja), Petr Šabach (Czechy), Silke Scheuermann (Niemcy) i Simon Van
Booy (Stany Zjednoczone). W programie prezentacje opowiadań, panele dyskusyjne, przegląd adaptacji
filmowych i sesje creative writing.
www.opowiadanie.info
LITERARY FEAST
Lovers of literature, especially fiction, cannot miss the International Festival of Short Stories (3-9 October).
Olga Tokarczuk, a Polish writer and winner of the prestigious Nike prize, initiated the event. This year will
mark the seventh edition of the festival. Famous writers will visit Wrocław, including Bernard MacLaverty
(Scotland), Petr Šabach (Czech Republic), Silke Scheuermann (Germany) and Simon Van Booy (United
States). The program includes presentations, stories, discussion panels, a film adaptation review and
creative writing sessions.
www.opowiadanie.info
Simon Van Booy, fot. Ken Browar
Garbarek, fot. Paolo Soriani
JAN GARBAREK ZAGRA DLA HOSPICJÓW
Koncert saksofonisty Jana Garbarka i kwartetu wokalnego The Hilliard Ensemble odbędzie się
12 października w kościele św. Marii Magdaleny. Garbarek uznawany jest za ojca skandynawskiej
sceny jazzowej, Hilliardzi specjalizują się w wykonywaniu muzyki średniowiecza i renesansu. Ta niecodzienna współpraca zaowocowała jak dotąd trzema płytami. Ostatnia z nich – „Officium Novum”
z 2010 r. – inspirowana jest tradycyjną muzyką Armenii. Dochód z koncertu zostanie przeznaczony
na rzecz wrocławskich hospicjów.
www.ethnojazz.pl
JAN GARBAREK PLAYS FOR HOSPICES
Concert saxophonist Jan Garbarek and the vocal quartet The Hilliard Ensemble will perform
on 12 October at the St Mary Magdalene Church. Garbarek is considered the father of the
Scandinavian jazz scene, while the Hilliards specialise in the performance of medieval and
Renaissance music. This unusual partnership has resulted so far in three albums. The latest of these,
Officium Novum (2010), was inspired by the traditional music of Armenia. All proceeds from the
concert will be donated to hospices in Wrocław.
www.ethnojazz.pl
ws
WROCŁAW POD ZNAKIEM GITARY
W listopadzie stolica Dolnego Śląska rozbrzmiewać będzie muzyką gitarową. Wszystko to za sprawą Festiwalu Gitara 2011. Impreza, jak zwykle, będzie zróżnicowana stylistycznie: od klasyki i jazzu poprzez rytmy latynoskie aż do tanga czy flamenco. Przed publicznością zaprezentują się m.in.
Antonio Forcione, nazywany Hendrixem gitary akustycznej, oraz Preston Reed, mistrz techniki fingerstyle. Festiwal zakończy występ wirtuoza flamenco Paco de Lucii (27 listopada, Hala Stulecia).
www.gitara.wroclaw.pl
WROCŁAW UNDER THE SIGN OF THE GUITAR
In November, the capital of Lower Silesia will resound with guitar music. This is thanks to Guitar Festival
2011. The event, as usual, will be stylistically varied, from classical and jazz to Latin rhythms to tango
and flamenco. Amongst others you’ll be able to see Antonio Forcione, called the Hendrix of acoustic
guitar, and Preston Reed, a master of the fingerstyle technique. The festival will end with a performance
by flamenco virtuoso Paco de Lucia (27 November, Centennial Hall).
www.gitara.wroclaw.pl
Paco de Lucia, fot. arch. org.
TECHNOPUNKOWCY W FIRLEJU
Kultowa niemiecka grupa Atari Teenage Riot, reaktywowana w styczniu ub.r., wystąpi 16 października w Ośrodku Działań Artystycznych „Firlej”. Muzykę zespołu określa się mianem digital hardcore
(połączenie punk rocka i ostrej elektroniki), teksty niosą ze sobą mocne antynazistowskie przesłanie.
W trakcie wrocławskiego koncertu kapela zaprezentuje zarówno swoje najbardziej znane utwory, jak
i materiał z najnowszej płyty „Is This Hyperreal?”, wydanej w 2011 r.
www.firlej.wroc.pl
TECHNOPUNKS IN FIRLEJ
German cult group Atari Teenage Riot, revived in January of last year, will perform on 16 October at
the Firlej Centre for Artistic Events. The band’s music is known as digital hardcore (a combination of
punk rock and discordant electronics), and their lyrics carry a strong anti-Nazi message. During the
concert the band will present both their most famous songs as well as material from their new album,
Is This HyperReal?, released in 2011, to the Wrocław audience.
www.firlej.wroc.pl
Atari Teenage Riot, fot. arch. org.
LISTOPAD W RÓŻNYCH ODCIENIACH JAZZU
Gratką dla miłośników tej muzyki będzie 8. edycja festiwalu Jazztopad, który odbędzie się 6–27 listopada. Wydarzenie otworzy występ legendarnego saksofonisty Sonny’ego Rollinsa, niegdyś współpracownika Louisa Armstronga i Milesa Davisa. Można będzie też usłyszeć wybitnych pianistów: Freda Herscha
(po raz pierwszy z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Wrocławskiej) i Uriego Caine’a.
Co więcej, w ramach Jazztopadu jedyny koncert w Europie da duet Dave Liebman & Richie Beirach.
www.jazztopad.pl
NOVEMBER IN VARIOUS SHADES OF JAZZ
A treat for lovers of this genre will be the 8th edition of the Jazztopad festival, which will be held on
6-27 November. The event will open with a performance by legendary saxophonist Sonny Rollins, a former collaborator of Louis Armstrong and Miles Davis. You can also hear outstanding pianists Fred Hersch
(accompanied by the Wrocław Philharmonic Orchestra for the first time) and Uri Caine. Moreover,
Jazztopad will feature the only concert in Europe of the duo Dave Liebman & Richie Beirach.
www.jazztopad.pl
Sonny Rollins, fot. arch. org.
PREZYDENCJA
we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku
THE PRESIDENCY
tekst/text: Berenika Ziąber
in Wrocław and Lower Silesia
Od 1 lipca do 31 grudnia
Polska po 7 latach
członkostwa w Unii
Europejskiej sprawuje
przewodnictwo w Radzie UE.
Wrocław to jedno z 5 miastgospodarzy wydarzeń
odbywających się w ramach
prezydencji. Miesiącem
stolicy Dolnego Śląska jest
wrzesień.
Przekazywanie co pół roku przewodnictwa w Radzie UE innemu państwu członkowskiemu to
europejska idea równych szans
w politycznej odsłonie. Kraj
sprawujący prezydencję przez
6 miesięcy odgrywa kluczową
rolę w pracach Rady, nadaje
kierunek unijnej polityce i staje się
gospodarzem najważniejszych
wydarzeń na europejskiej arenie.
Prezydencja to nie tylko prestiż,
ale także odpowiedzialność za
bezpieczeństwo w UE i nadawanie rozwojowych impulsów. To
koordynowanie kilku tysięcy spotkań, reprezentowanie Rady UE
wobec innych instytucji unijnych
czy wypracowywanie porozumień między państwami członkowskimi w kontrowersyjnych
kwestiach. Każdy kraj wyznacza
sobie na czas prezydencji priorytety w realizacji europejskiej strategii. W przypadku Polski są to:
integracja jako źródło wzrostu,
bezpieczna Europa (żywność,
energia, obronność) oraz Europa korzystająca na otwartości
(m.in. akcesja Chorwacji do UE,
Partnerstwo Wschodnie i dialog
z państwami trzecimi). Mieszczą
się tu kluczowe obszary polityki UE, takie jak współpraca na
poziomie wielostronnych sieci,
np. TEN-T (sieć Paneuropejskich
Korytarzy Transportowych), długofalowe strategie działań (np.
Europa 2020), Polityka Spójności
i Wspólna Polityka Rolna, bezpieczeństwo energetyczne czy
wyzwania europejskiej polityki
społecznej związane z rynkiem
pracy, przyszłością młodzieży,
After seven years of membership in the
European Union, it’s Poland’s turn to hold the
presidency of the EU Council from 1 July to
31 December. Wrocław is one of five host
cities where events will take place as part of the
presidency. The month for the capital of Lower
Silesia is September.
The semi-annual transfer of the
presidency to another Member
State is the European idea of​​
equal opportunity on the political stage. The country holding
the presidency plays a key role
in the work of the Council, steers
EU policy and is the host of the
most important events on the
European arena for six months.
The presidency means not only
prestige, but also responsibility
for maintaining security in the
EU and publicising development. It means the coordination
of several thousand meetings,
representing the Council of the
EU before other EU institutions
and working out agreements
between Member States on
controversial issues. Each country sets its priorities for European
strategy during its presidency. In
the case of Poland, these are: integration as a source of growth,
a secure Europe (food, energy,
problemami
demograficznymi
regionów. Ponieważ pół roku to
stosunkowo krótki czas na realizację założonych celów, ustalono,
że będą je kontynuować dwa kolejne państwa przejmujące przewodnictwo w Radzie, zyskując
w ten sposób kolejne 12 miesięcy
na zapewnienie programowej
ciągłości. W „prezydenckim trio”
z Polską znajdą się Dania i Cypr.
INAUGURACJA
O skali przedsięwzięcia, jakim
jest prezydencja, niech świadczy fakt, że wrocławskie lotnisko ugości w jej trakcie około
4000 ­VIP-ów – to pierwszy taki
przypadek w historii portu. Już
sam uroczysty początek prezydencji na Dolnym Śląsku był wyjątkowym wydarzeniem. 1 lipca
przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej
Viviane Reding otworzyli wspólną siedzibę Biura Informacyjnego
Parlamentu Europejskiego i przedstawicielstwa Komisji Europejskiej
we Wrocławiu. Tego samego
dnia w regionalnej inauguracji
prezydencji w Dusznikach-Zdroju wziął udział burmistrz Schengen, Roger Weber. Przypomniał
wizytę Bronisława Geremka
z 2007 r., który jako komentarz
przystąpienia Polski do strefy
Schengen opowiedział swój sen:
możliwość przejazdu pociągiem
od Bałtyku do Atlantyku.
EUROPA I KULTURA
Wrześniowe wydarzenia organizowane we Wrocławiu w ramach prezydencji otwiera Europejski Kongres Kultury (8–11.09).
Jako przyszła Europejska Stolica
Kultury 2016 Wrocław już w tym
roku będzie miejscem spotkań
wybitnych osobowości i dialogu
o wielokontekstowej przyszłości
kultury w Europie i na świecie.
W Komitecie Honorowym EKK
zasiądą Vaclav Havel, Umberto
Eco, Alan Parker, Arvo Pärt, Andrzej Wajda, Tadeusz Różewicz.
W programie m.in. wykład prof.
Zygmunta Baumana o ewolucji
zachodniej cywilizacji oraz debaty dziennikarzy i publicystów.
Zabrzmi muzyka wielu gatunków: utwory Krzysztofa Pendereckiego z udziałem gitarzysty
zespołu Radiohead, Johnny’ego
Greenwooda i „Mozarta techno”
– Aphexa Twina, śpiew (Anika),
dźwiękowy eksperyment (Killl)
czy pogranicza rocka (Faust).
Będzie też filmowo (program
Funny Games EU, opracowany
przez twórców „Nowych Horyzontów”), wizualnie (instalacja
Briana Eno) i teatralnie („Poczekalnia.0” Krystiana Lupy i Doroty
Masłowskiej). Celem europejskiego dialogu o kulturze jest uświadomienie jej szerokich powiązań
z innymi dziedzinami życia oraz
roli w społeczno-ekonomicznym
rozwoju UE. 9 września tematy
te na szczeblu politycznym podejmą europejscy ministrowie ds.
kultury i spraw audiowizualnych.
EKONOMICZNIE, OTWARCIE
I BEZPIECZNIE
W dolnośląskiej stolicy odbywać
się będą we wrześniu liczne
nieformalne spotkania ministrów
państw członkowskich UE, reprezentujących różne resorty. Epitet
„nieformalne” oznacza tu wymianę poglądów – w odróżnieniu od
spotkań formalnych, na których
zapadają decyzje. Rozmowy
będą się toczyć wokół szerokiej
gamy zagadnień. Są to m.in. wyzwania związane z kryzysem gospodarczym, wzmocnienie rynku
wewnętrznego, dialog handlowy
z krajami trzecimi, polityka sąsiedztwa i Partnerstwo Wschodnie, Wieloletnie Ramy Finansowe
po 2013 r., budżet UE i finanse
publiczne, bezpieczeństwo energetyczne czy rozwój obszarów
wiejskich w kontekście Wspólnej
Polityki Rolnej. Jednym z celów
polskiej prezydencji jest wypracowanie modelu wzrostu na bazie
doświadczeń wyjścia z kryzysu gospodarczego. W dniach
16–17 września m.in. na ten temat będzie obradować Rada ds.
Gospodarczych i Finansowych
(ECOFIN), a poprzedzi ją EUROFI Financial Forum. Zagadnienia
związane z kryzysem podejmie także konferencja Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej
and defence) and Europe making use of its openness (including Croatia’s accession to the
EU, the Eastern Partnership and
dialogue with third countries).
Here we’ll find key EU policy
areas, such as cooperation on
the level of multilateral networks,
such as TEN-T (Trans-European
Transport Network), long-term
strategies for action (e.g. Europe
2020), Cohesion Policy and
Common Agricultural Policy, energy security and European social policy challenges related to
the labour market, the future of
youth, and regional demographic problems. Since half a year
is a relatively short time for the
implementation of goals, it was
decided that the following two
countries to hold the Council
Presidency will continue
the program, thus gaining a further 12 months
to ensure program continuity. Denmark and Cyprus will round out the
“presidential trio” with
Poland.
INAUGURATION
The scale of the presidential project is evidenced
by the fact that the
Wrocław airport will host
about 4,000 VIPs during
its course – the first such
case in the history of the
airport. Even the ceremonial start of the presidency was a unique event in Lower
Silesia. On 1 July, President of the
European Parliament Jerzy Buzek
and Vice-President of the European Commission Viviane Reding opened a joint office of the
European Parliament Information
Office and European Commission Representation in Wrocław.
On the same day, the regional
inauguration of the Presidency in
Duszniki-Zdrój was attended by
Mayor of Schengen Roger Weber. He recalled Bronisław Geremek’s visit in 2007, who commented on the Polish accession to
the Schengen area by sharing his
dream: the possibility of travel by
train from the Baltic to the Atlantic.
EUROPE AND CULTURE
The European Culture Congress (8-11.09) will open the
September events organised in
Wrocław as part of the presidency. As the future European
Capital of Culture 2016, this
year Wrocław will be a meeting
place for prominent personalities
and dialogues about the future
multi-contextual culture in Europe
and worldwide. The ECC Honorary Committee will include
Vaclav Havel, Umberto Eco,
Alan Parker, Arvo Pärt, Andrzej
Wajda, and Tadeusz Różewicz.
The program includes a lecture
by Professor Zygmunt Bauman on
the evolution of Western civilisation as well as debates between
journalists and columnists. Music
from many genres will be heard:
the music of Krzysztof Penderecki
accompanied by Radiohead
guitarist Johnny Greenwood and
the “Mozart of techno”, Aphex
Twin, singing (Anika), a sound
experiment (Killl) and borderline
rock (Faust). There will also be
offerings from the world of film
(the Funny Games EU program,
developed by the creators of
the New Horizons International
Film Festival), visual arts (installation by Brian Eno) and theatre (Krystian Lupa and Dorota
Masłowska’s “Poczekalnia.0”).
The objective of the European
dialogue on culture is to realise
its broad connections with other
areas of life and its role in the
21
„­Społeczne skutki kryzysu gospodarczego: krótko- i długookresowe działania w ramach polityki
antykryzysowej” (26.09).
Rynek wewnętrzny UE i transgraniczne kontakty handlowe to
tematy seminarium w Krynicy-Zdroju: „Rozszerzenie jednolitego
rynku europejskiego dla Krajów
Partnerskich jako impuls dla wzajemnego rozwoju gospodarczego – nowa koncepcja Europejskiej Polityki Sąsiedztwa” (9.09).
Polska jako współautor uruchomionej w 2009 r.
inicjatywy Partnerstwa Wschodniego UE zakładającej pogłębienie
związków krajów
wschodnioeuropejskich z Unią
Europejską, ale
także jako terytorialny sąsiad Ukrainy i Białorusi odgrywa istotną rolę
w realizacji Europejskiej Polityki
Sąsiedztwa. Dolny Śląsk – nie tylko z racji wschodnich
korzeni
znacznej części
swych mieszkańców – od wielu
lat współpracuje
z trzema obwodami na Ukrainie,
prowadzi także kontakty z regionami Białorusi, Gruzji i Mołdawii.
I wreszcie bezpieczeństwo w różnych aspektach. Między 22
a 23 września ministrowie obrony
narodowej wymienią poglądy nt.
działań wojskowych w ramach
Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Jakość i promocja
unijnych produktów żywnościowych, przyszłość Wspólnej Polityki Rolnej czy Programu Operacyjnego „Ryby” to tematy sesji
Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa AGRIFISH (11–13.09). Zewnętrznej polityce energetycznej
poświęcone będzie posiedzenie
Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii (19–20.09).
POZA POLITYKĄ
Ministerialnym spotkaniom i debatom politycznym będą towarzyszyć liczne wydarzenia odbywające się pod patronatem
prezydencji. W tym czasie m.in.
plenerowa wystawa na wrocławskim Rynku „Piękno odnalezione.
Zamki, pałace, dwory i inne
obiekty historyczne przywrócone
do dawnej świetności”, konferencja dla młodzieży „Europejskie
Ścieżki Kariery” i ASEPS, czyli
Azjatycko-Europejski Szczyt Fizyków. W programie kulturalnym
znajdą się: Międzynarodowy
Festiwal Wratislavia Cantans,
wystawa Polskiej Sztuki Współczesnej, Europejskie Dni Dziedzictwa, Międzynarodowy Festiwal
Opowiadania, Międzynarodowy Festiwal Teatralny Dialog i muzyczny Jazztopad. A oprócz tego
wiele spotkań eksperckich oraz
okazji do refleksji nad miejscem
i czasem, w którym znajduje się
dziś Europa.
socio-economic development of
the EU. On 9 September the European ministers responsible for
culture and audio-visual affairs
will discuss these topics on the
political level.
ECONOMICAL, OPEN AND
SECURE
In September, the capital of
Lower Silesia will host a number
of informal meetings involving
ministers of EU Member States,
representing various ministries.
The epithet “informal” refers to an
exchange of views, as opposed
to formal meetings where decisions are made. The talks will take
on a wide range of issues. These
include the challenges of the economic crisis, strengthening the internal market, trade dialogue with
third countries, Neighbourhood
Policy and the Eastern Partnership,
the Multiannual Financial Framework after 2013, the EU budget
and public finance, energy security and rural development in the
context of the Common Agricultural Policy. One of the objectives
of the Polish presidency is to develop a growth model based on
the experiences of the economic
crisis. On 16-17 September, the
Council for Economic and Financial Affairs (ECOFIN) will meet on
this subject amongst others, which
will be preceded by the EUROFI
Financial Forum. A conference of
the Ministry of Labour and Social
Policy called “The social impact
of the economic crisis: short and
long-term action under the anticrisis policy” (26.09) will also address issues related to the crisis.
The EU internal market and crossborder business relationships are
the topics of a seminar in Krynica-Zdrój titled “The extension of
the single European market for
Partner Countries as an impetus
to mutual economic development
– a new concept of European
Neighbourhood Policy” (9.09).
As the co-author of the EU Eastern
Partnership initiative deepening
relations between Eastern European countries and the European
Union, launched in 2009, but
also as a territorial neighbour of
the Ukraine and Belarus, Poland
will play an important role in implementing the European Neighbourhood Policy. For many years
Lower Silesia – not only because
of the eastern roots of a large
part of its population – has been
working with three provinces of
the Ukraine, and also conducting
relations with regions of Belarus,
Georgia and Moldova.
And finally, there’s the topic of
various aspects of security. On
22 and 23 September defence
ministers will exchange views on
military actions within the Common Security and Defence Policy.
The quality and promotion of
EU food products, the future of
the Common Agricultural Policy
and the “Fish” Operational Programme are the topics of the AGRIFISH Agriculture and Fisheries
Council session (11-13.09). The
meeting of the Transport, Telecommunications and Energy Council
(19-20.09) will focus on external
energy policy.
BEYOND POLITICS
Ministerial meetings and political debates will be accompanied by numerous events that will
take place under the auspices of
the presidency. These include an
outdoor exhibition in Wrocław’s
Market Square titled “Beauty
Rediscovered. Castles, palaces
and other historic buildings restored to their former splendour”,
a youth conference titled “European Career Paths” and ASEPS,
or the Asia-European Summit
of Physicists. The cultural program will include: Wratislavia
Cantans International Festival,
an exhibition of Polish Contemporary Art, European Heritage
Days, the International Festival
of Short Stories, the Dialog International Theatre Festival and the
musical Jazztopad. In addition
there will be several meetings of
experts as well as opportunities
to reflect on the time and place
where Europe is today.
tekst/text: Gerard Augustyn
A isSTADIUM
More than Turf
STADION
to nie tylko mura
Stolica Dolnego Śląska pełną parą przygotowuje się do UEFA
EURO 2012 TM. Nowy stadion jest już prawie gotowy. Działalność
obiektu zainauguruje walka Tomasza Adamka i Witalija Kliczko.
The capital of Lower Silesia is in full swing preparing for the
UEFA EURO 2012 TM. The new stadium is almost ready. The
structure will be inaugurated with a match between Tomasz
Adamek and Vitali Klitschko.
W czerwcu przyszłego roku w Polsce i na
Ukrainie rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa
Europy. Wśród polskich miast gospodarzy
UEFA EURO 2012 TM znalazła się stolica Dolnego Śląska. Wrocławskie przygotowania
do wielkiego święta futbolu trwają. Magistrat
realizuje projekt Wolontariat 2012. – Jego celem jest zapewnienie wszystkim uczestnikom
mistrzostw miłej i profesjonalnej obsługi – podkreśla Grzegorz Pyzałka, koordynator projektu w Biurze ds. Euro 2012. – W całym mieście
rozlokowane będą osoby, które po odpowiednim przeszkoleniu będą potrafiły odpowiedzieć na większość pytań zagranicznych
gości, wskażą im drogę do stadionu bądź na
lotnisko, a także zasugerują, co warto tutaj
zwiedzić – dodaje. Rekrutacja wolontariuszy
ma ruszyć w pierwszej połowie października.
Prawie gotowy jest też Stadion Miejski, zlokalizowany przy ulicy Drzymały (osiedle Maślice). To, że powstał z myślą o mistrzostwach,
nie znaczy jednak, że do lata 2012 r. będzie
stał pusty. Mecze ligowe będą tu rozgrywali piłkarze WKS Śląsk Wrocław, aktualni
wicemistrzowie Polski. Co więcej, oficjalne
otwarcie obiektu uświetnią trzy absolutnie
wyjątkowe wydarzenia. Pierwsze z nich –
Monster Jam, jedna z najsłynniejszych imprez
motoryzacyjnych na świecie odbędzie się
1 października. Na Stadionie Miejskim będą
rywalizować kierowcy amerykańskich półciężarówek Monster Truck.
Adamek vs Kliczko
10 września odbędzie się prawdopodobnie
najważniejsze wydarzenie sportowe w Polsce w tym roku. W ringu bokserskim zmierzą
się: Polak Tomasz Adamek i Ukrainiec Witalij Kliczko, obecny mistrz świata organizacji
WBC w kategorii ciężkiej. Polski pięściarz jest
byłym mistrzem świata organizacji IBF w kategorii juniorciężkiej oraz WBC w kategorii
półciężkiej. W ubiegłorocznym rankingu amerykańskiego magazynu „The Ring” Adamek
został uznany za dziesiątego boksera świata
(Kliczko uplasował się na 5. pozycji). Walka
będzie transmitowana w ponad 110 krajach, szacuje się, że obejrzy ją 50 milionów
­widzów.
Stadion Miejski jak Wembley
Muzyczne otwarcie wrocławskiej areny
nastąpi 17 września. Przed publicznością
24
z­ aprezentuje się jedna z największych gwiazd
muzyki pop – George Michael. W 2007 r.
jego występ uświetnił ceremonię otwarcia
londyńskiego stadionu Wembley. W tym roku
piosenkarz zawita do stolicy Dolnego Śląska,
gdzie wykona swoje najsłynniejsze utwory
w symfonicznych aranżacjach (towarzyszyć
mu będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii
Wrocławskiej). Zdaniem Rafała Dutkiewicza,
prezydenta Wrocławia, żaden inny artysta
nie mógłby z większą klasą zainaugurować
działalności Stadionu Miejskiego.
Nie tylko Euro 2012
Co stanie się ze stadionem po mistrzostwach?
Władze miasta zapewniają, że obiekt nie
będzie stał bezczynnie. W planach: organizacja targów, wystaw, meczów reprezentacji
Polski, a także koncertów i festiwali o randze
20.11.2011
18.11.2011
­ iędzynarodowej. – Stadion ma szansę stać
m
się nowym symbolem Wrocławia. Z pewnością przyciągnie nie tylko kibiców, ale
i inwestorów – mówi Magdalena Malara,
rzeczniczka powołanej przez magistrat spółki
Wrocław 2012. – W przyszłości ze stadionem sąsiadować będzie galeria handlowa.
Ta część miasta stanie się kolejnym miejscem
spotkań. Można śmiało powiedzieć, że już
wkrótce zabije tam nowe serce Wrocławia.
The Municipal Stadium, located on
Drzymały Street (Maślice district), is also
almost ready. The fact that it is being built
for the championships does not mean that it
will stand empty until the summer of 2012,
however. League matches will be played
out here by the players of WKS Śląsk
Wrocław, currently second place in the Polish league. Moreover, the official opening
of the facility will feature three completely
unique events. The first of which is, Monster
Jam, one of the most renowned automotive
events in the world. On 1 October drivers
behind the wheels of American Monster
Trucks will take over the Municipal Stadium.
Adamek vs Kliczko
However, probably the most important
sporting event in Poland this year will take
place on 10 September. Pole Tomasz Adamek and Ukrainian Vitali Klitschko, the
current heavyweight WBC world champion, will face off in the boxing ring. The Polish boxer is a former IBF world ­champion
26.11.2011
awa
in the cruiserweight category and WBC
champion in the light heavyweight category. In last year’s ranking of American magazine The Ring, Adamek was placed tenth in
the ranking of world boxers (Klitschko was
placed in fifth position). The fight will be
broadcast in over 110 countries, and is estimated to reach 50 million viewers.
Just like Wembley
The musical opening of the Wrocław arena
will take place 17 September. One of the
biggest pop stars, George Michael, will
grace its stage. In 2007, his performance
marked the opening ceremony of London’s
Wembley Stadium. This year, the singer will
visit the capital of Lower Silesia, where he
will perform his most famous songs in orchestral arrangements (accompanied by the
Wrocław Philharmonic Orchestra). According to Wrocław Mayor Rafał Dutkiewicz, no
other artist could inaugurate the opening of
the Municipal Stadium with such class.
More than Euro 2012
What will happen to the stadium after the
championships? The city authorities ensure
that the structure will not stand idle. Its plans
include the organisation of fairs, exhibitions,
Polish national team matches, as well as
concerts and festivals of international importance. “The stadium has a chance to become the new symbol of Wrocław. Certainly it will attract not only fans, but investors,”
says Magdalena Malara, a spokeswoman
for the magistrate of the Wrocław 2012
company. “In the future, a shopping centre
will be built adjacent to the stadium. This
part of the city will become the next meeting
place. It’s fair to say that the new heart of
Wrocław will soon start beating there.”
27.11.2011
In June of next year the European Football
Championships will begin in Poland and
Ukraine. Amongst the Polish host cities for
UEFA EURO 2012 TM is the capital of Lower
Silesia. Wrocław’s preparation for the
great festival of football is in progress. The
magistrate has implemented the Volunteering 2012 project. “Its purpose is to provide all championship participants pleasant and professional service,” emphasises
Grzegorz Pyzałka, project coordinator in
the Office for Euro 2012. “There will be
people spread throughout the entire city
who, after the proper training, will be able
to answer most foreign visitors’ questions,
will show them the way to the stadium or
the airport, and also suggest what is worth
visiting,” he adds. The recruitment of volunteers is to begin in the first half of October.
tekst/text: Gerard Augustyn
kuchnia
Dolnego Śląska
Sztukę kulinarną tego regionu z jednej strony cechuje różnorodność,
z drugiej – hołdowanie tradycjom. Dzięki odpowiedniej promocji kuchnia
Dolnego Śląska ma szansę na stałe zagościć na europejskich stołach.
Dolnośląska kuchnia jest zjawiskiem wyjątkowym. – W naszym regionie, jak mało gdzie,
wymieszały się tradycje przywiezione z różnych zakątków kraju. Dolny Śląsk zamieszkują
reprezentanci wszystkich grup regionalnych
jeszcze z przedrozbiorowej Polski (czyli sprzed
1772 roku – przyp. red.). Każda z tych grup
wniosła swoje zwyczaje, także kulinarne –
mówi Paweł Czyszczoń, szef Wydziału Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego.
– W tym tyglu kulturowym ukształtowała się
specyficzna, bo niejednorodna kuchnia – niezwykle urozmaicona, bogata w smaki, ciekawa, pomysłowa i bardzo apetyczna.
Eklektyzm
W kulinarnej tradycji Dolnego Śląska można znaleźć wpływy m.in. kuchni francuskiej,
żydowskiej i niemieckiej. Eberhard Mock,
bohater cyklu powieści kryminalnych Marka Krajewskiego, których akcja toczy się
w przedwojennym Wrocławiu, zajada się
golonką w piwie (daniem pochodzenia bawarskiego). W Bolesławcu (ok. 110 km od
stolicy Dolnego Śląska) mieszka wielu potomków reemigrantów z Bośni, którzy nadal kultywują tradycje bałkańskie. W trakcie Festiwalu
Kultury Południowosłowiańskiej można skosztować potraw z tamtych stron, takich jak pita
czy pieczenica (pieczony prosiak lub dzik).
Tradycja
Na prestiżowej Liście Produktów Tradycyjnych, sporządzanej przez Ministerstwo
Rolnictwa i Rozwoju Wsi, znajdują się aż
24 produkty z województwa dolnośląskiego,
w tym słynny karp milicki. Przysmak ten Dolnoślązacy zawdzięczają... cystersom, którzy
w XIII w. zarybili stawy w Miliczu (55 km od
Wrocławia). Daniem zachwycali się śląscy
arystokraci (chociażby Edmund von Hatzfeld,
wywodzący się z dawnej szlachty niemieckiej). O tym, jak smaczne są milickie ryby,
najlepiej przekonać się w trakcie dorocznego Święta Karpia, które obchodzone jest we
wrześniu.
Typowo wrocławskimi przysmakami są: żurek
śląski (zupa na mącznym zakwasie, często
podawana z białą kiełbasą) oraz bigos
z czerwonej kapusty z mięsem. Bardzo popularne, i to od wielu stuleci, są kluski śląskie
(o charakterystycznym kształcie kuli z wgłębieniem w środku). Na Ostrowie Tumskim
(zabytkowej dzielnicy Wrocławia) znajduje
się arkada nazywana Bramą Kluskową. Jej
nazwa wiąże się ze starą miejską legendą,
opowiadającą o chłopie, który tak kochał
przygotowywane przez swoją żonę kluski,
że po jej śmierci w ogóle przestał jeść.
Wielowiekową tradycję ma też wrocławski
deser – ciasto drożdżowe z cynamonową
kruszonką (Streuselkuchen). Ciasto tak zasmakowało cesarzowi Niemiec Wilhelmowi I,
że wprowadzono je do dworskiego menu.
Z kolei caryca Katarzyna II uwielbiała likier
kminkowy, z którego dolnośląska stolica słynęła w XVIII w.
Regionalna kuchnia na stołach Europy
Władze Dolnego Śląska od lat promują
własną kuchnię. Województwo przystąpiło
do Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego, bierze udział w targach kulinarnych
(m.in. w Berlinie czy w Norymberdze), organizuje degustacje oraz konkurs „Smaki Regionów”. – Zgłoszenia nadsyłane są licznie,
różnorodność potraw jest imponująca, co
świadczy o bogactwie dolnośląskiej sztuki
kulinarnej – stwierdza Czyszczoń. – Dzięki
tym działaniom nasza kuchnia jest coraz lepiej znana i lubiana przez turystów i, co za
tym idzie, ma szansę na stałe zagościć na
europejskich stołach – dodaje. Z pewnością
jest tego warta.
On the one hand, the
culinary arts of the region
are characterised by
diversity, while on the
other, they pay homage to
tradition. With the proper
publicity, Lower Silesian
cuisine has a chance
to permanently grace
European tables.
Lower Silesian cuisine is a unique phenomenon. “In our region, traditions brought from various parts of the country have mixed in a way
that’s rarely seen. Lower Silesia’s residents
represent all of the regional groups residing in
pre-partition Polish (i.e., before 1772 – ed.).
Each of these groups brought their customs
and cuisines,” says Paweł Czyszczoń, head
of the Department of Rural Affairs of the
Marshal’s Office. “In this cultural melting pot
a specific, non-heterogeneous cuisine formed
– very diverse, rich in flavours, interesting,
clever and very appetizing.
Eclecticism
Within the culinary traditions of the Lower
Silesian region you can find influences from
French, Jewish and German cuisine, amongst
others. Eberhard Mock, the hero of Marek
Krajewski’s series of criminal novels, which
take place in pre-war Wrocław, eats golonka
(pig knuckle) in beer (a dish that’s Bavarian
of origin). Bolesławiec (about 110 km from
the capital of Lower Silesia) is home to many
descendants of returnees from Bosnia who
continue the traditions of the Balkans. During
the Lower Silesian Cultural Festival you can
sample food from those parts, such as pita or
pieczenica (roasted pig or boar).
Lower Silesian
Tradition
On the prestigious List of Traditional Products,
drawn up by the Ministry of Agriculture and
Rural Development, there are 24 products
from the Lower Silesian province, including
the famous milicki carp. Lower Silesians owe
this delicacy to… the Cistercians, who in the
thirteenth century introduced fish to the ponds
in Milicz (55 km from Wrocław). Silesian
nobility admired the dish (even Edmund von
Hatzfeld, who came from the former German
nobility). To discover just how good the Milicz fish are, it is best to find out during the
annual Carp Festival, which is celebrated in
September.
Typical Wrocław specialties include: Silesian
żurek (sour soup based on flour, often served
with white sausage) and sauerkraut stew from
red cabbage with meat. Silesian dumplings
have been popular for many centuries now
(in the characteristic shape of a sphere with
a recess in the middle). On the Cathedral Island (a historical district of Wrocław) you can
find the Noodle Gate arcade. Its name is associated with the old urban legend that tells
of a peasant man who so loved the noodles
prepared by his wife that after her death he
stopped eating completely.
A Wrocław dessert also has a long tradition – yeast cake with cinnamon streusel
(Streuselkuchen). The German Emperor Wilhelm I so loved the cakes that he introduced
them to the court menu. On the other hand,
Empress Catherine II loved the caraway liqueur that the capital of Lower Silesia was
famous for in the eighteenth century.
Regional cuisine on European tables
The authorities of Lower Silesia have been
promoting its cuisine for years. The region has
acceded to the European Culinary Heritage
Network, takes part in culinary fairs (including Berlin and Nuremberg), organises tastings
and a competition called “Regional Tastes”.
“Applications are sent in large numbers, and
the variety of dishes is impressive, reflecting
the richness of the culinary arts in Lower Silesia,” states Czyszczoń. “Thanks to this our
cuisine is becoming better known and liked
by tourists and, thus, has a chance to permanently grace European tables,” he adds. It is
certainly worth it.
To jest miejsce
na Twoją reklamę
[email protected], tel. (12) 393 52 78, tel. kom. 508 331 663
www.ikropka.com
Tomasz Kireńczuk was interviewed by Karolina Siudeja Z Tomaszem Kireńczukiem rozmawiała Karolina Siudeja
We conducted a dialogue on the subject of Dialog
with its spokesperson, Tomasz Kireńczuk.
28
Dialog na temat Dialogu prowadzimy
z jego rzecznikiem prasowym –
Tomaszem Kireńczukiem.
DIALOG
Z
NIECODZIEN
NOŚCIĄ
Co dwa lata w październiku Wrocław staje się stolicą teatru
współczesnego. Wszystko za sprawą Międzynarodowego
Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław. Czym właściwie
jest Dialog – Wrocław? Zderzeniem kultury z codziennością,
rozmową artystów z widzami oraz dyskusją różnych teatralnych
estetyk. O czym? O wszystkim, co szczególnie ważne dla
dylematów współczesności, zwłaszcza o tym, co inne,
mniejszościowe, odstające, dziwne – słowem o niecodzienności.
Every other year in October, Wrocław transforms into the capital
of contemporary theatre. All thanks to the Dialog International
Theatre Festival. What exactly is Dialog – Wrocław? It’s a clash
of culture with everyday life, a conversation between artist and
audience and a discussion of various theatrical aesthetics. What
about? About all that is particularly important for contemporary
dilemmas, especially about what is considered the other, the
minority, the outlier, the weird – in a word, the uncommon.
DIALOGUE
WITH THE UNCOMMON
Przygotowania do festiwalu trwały dwa lata.
Wszystko już dopięte na ostatni guzik?
Tak. VI edycja Dialogu – Wrocław rozpocznie
się 7 października i potrwa 9 dni. W programie
mamy piętnaście spektakli – dziesięć z zagranicy i pięć z Polski, przy czym jedno zagraniczne
jest też trochę polskie – to spektakl reżyserowany
przez Krystiana Lupę w Szwajcarii.
Międzynarodowy charakter festiwalu jest jego
wielką zaletą. Czy pokazy będą dostępne dla
każdego?
Dialog jest największym międzynarodowym festiwalem teatralnym organizowanym w Polsce. Ze
względu na swoją rangę dużą część jego widowni
stanowią osoby z branży – dyrektorzy teatrów, reżyserzy i krytycy. Ale oczywiście pokazy są otwarte
dla szerokiej widowni. W tegorocznym programie
znajdują się m.in. dwa przedstawienia z Chile grane po hiszpańsku, jest spektakl grany w języku rumuńsko-węgierskim, jedna sztuka grana po słoweńsku, a artyści ze Szwajcarii grają po francusku. Do
wszystkich przedstawień przygotowane są napisy
w języku polskim i angielskim, więc zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy będą mogli je zobaczyć.
Współczesny teatr nie jest łatwy w odbiorze.
Tym bardziej grany w obcym języku, z napisami, musi nastręczać trudności widzom. Nie obawiacie się tego?
Nie. Napisy często nawet nie są konieczne. Teatr współczesny, sposób jego inscenizacji jest
tak sugestywny, że odbieranie przekazu, nawet
z ­wyłączeniem zrozumienia tekstu, jest
dużo silniejsze niż np. w kinie. Nadal
pokutuje przekonanie, że teatr jest sztuką bardzo hermetyczną i skierowaną
tylko do bardzo wąskiego grona odbiorców. Tymczasem interdyscyplinarność współczesnego teatru prowadzi
do wyjątkowej jego komunikatywności, sprawiając, że język mówiony
przestaje być barierą rozumienia.
Jednak przyznajesz, że teatr uważany jest za sztukę trudną w odbiorze… Czy teatr ma się dobrze w dobie Internetu?
Wyśmienicie! Teatr tym wygrywa
z innymi dziedzinami sztuki czy
rozrywki, zwłaszcza publikowanej
w świecie wirtualnym, że daje możliwość kontaktu z żywym aktorem.
I nie tylko aktorem zresztą. Sam kontakt z innymi widzami jest wartościowym doświadczeniem.
Na poprzednich edycjach festiwalu
Dialog widownia przekraczała sto procent liczby miejsc. Zawsze jest duże
zainteresowanie spektaklami i pewnie
także tym razem będziemy musieli
dostawić dodatkowe krzesła. W Polsce w ostatnich latach obserwuje się
swoisty teatralny boom, a widzowie
miewają problemy z dostaniem się na
spektakle. Dbając o naszego widza,
Preparations for the festival have
been going on for two years. Have
all the i’s been dotted and the t’s
crossed?
Yes. The sixth edition of Dialog –
Wrocław starts on 7 October and
will last nine days. The program includes 15 performances, ten from
abroad and five from Poland, though
one of the international performances
is also partly Polish – it’s a performance directed by Krystian Lupa in
Switzerland.
The international character of the festival is its great advantage. Will the
shows be accessible for everyone?
Dialog is the largest international theatre festival held in Poland. Because of
its status a large part of its audience
consists of people from the industry
– theatre directors, film directors and
critics. But of course the shows are
open to a wide audience. This year’s
program includes two plays from
Chile performed in Spanish, a play
performed in Romanian-Hungarian,
one in Slovenian and Swiss artists
performing in French, amongst others.
Subtitles in English and Polish have
been prepared for all performances,
so both Poles and foreigners will be
able to see them.
The reception of contemporary theatre is not easy. Especially performed
in a foreign language with subtitles,
which must be difficult for the audience. Are you afraid of this?
No. Subtitles are often not even necessary. The way contemporary theatre is staged is so suggestive that the
reception of the message, even excluding any understanding of the text,
is much stronger than in the cinema.
The belief that theatre is a very hermetic art form and is only addressed
to a very narrow audience still lingers.
Yet contemporary theatre’s interdisciplinary nature gives it exceptional
communication skills, which means
that spoken language ceases to be
a barrier to understanding.
But you admit that theatre is considered a difficult art form in its reception… How is theatre faring in the
Internet era?
Marvellously! Theatre wins out over
other art forms and entertainment, especially when published in the virtual
world, in that it allows for contact with
a live actor. And not just an actor anyway. Contact with other spectators is
a valuable experience in itself.
In previous editions of the Dialog
festival, the audience exceeded the
Tomasz Kireńczuk
nie obawiamy się o frekwencję na tegorocznej edycji festiwalu: fani teatru
wiedzą, że w każdym nieparzystym
roku trzeba sobie zarezerwować tydzień na wizytę we Wrocławiu.
transwestytów opowiadająca o swoim
codziennym życiu; niecodzienny jest
pomysł Ivo van Hove, który w „Rosjanach!” doprowadza do pierwszego
w historii teatru spotkania dwóch Czechowowskich bohaterów: Iwanowa
i Płatonowa. Niecodzienna jest też
rzeczywistość w przedstawieniu „Simulacro”, w którym młodzi artyści z Chile
wyrażają bunt przeciw temu, jak w ich
kraju wykorzystuje się dyskursy historyczne. U Romeo Castellucciego niecodzienne są używane przez reżysera
języki teatru, przekształcając teatr w rodzaj instalacji. Potencjał niecodzienności drzemie w każdym elemencie ota-
To wielki sukces Dialogu, tym bardziej że temat – czy raczej hasło
przewodnie, jakie towarzyszy każdej
edycji – jest zwykle trudny i niejednoznaczny. Zmusza do myślenia, niepokoi. Tym razem hasłem jest „Niecodzienność”. Co się pod tym kryje?
W dzisiejszych czasach bardzo dużo
mówi się o osobach wykluczonych,
innych, o odmieńcach. Nawołuje
się do tolerancji
dla
mniejszości.
ŚWIĘTO TEATRU WE WROCŁAWIU
Jednak
problem
Od 7 do 15 października, już po raz
współczesnej kulszósty, we Wrocławiu odbędzie się
tury tkwi w tym,
Międzynarodowy Festiwal Teatralny
że integrując się
Dialog
– Wrocław. Miłośnicy teatru
z wykluczonymi,
niemalże
bezzobaczą dziesięć niewystawianych
wiednie robimy to
wcześniej w Polsce sztuk z zagranicy
z pozycji kogoś
oraz pięć rodzimych produkcji.
lepszego, wyższeWspólnym
mianownikiem spektakli
go.
Pomagamy,
będzie hasło przewodnie festiwalu
bo
podskórnie
– „Niecodzienni” – i podjęty
czujemy, że ktoś,
kto potrzebuje pow nich temat odmienności, m.in.
mocy, jest gorszy.
seksualnej, etnicznej czy poglądowej.
I to jest bardzo
Ponadto w programie Dialogu
n i e b e z p i e c z ny
spotkania
z artystami oraz koncerty.
sposób myślenia,
Szczegółowy
program festiwalu na
który – jak słusznie
zauważył ostatnio
www.dialogfestival.pl.
prof. Zygmunt Bauman – kwestionuje sens tolerancji.
czającej nas rzeczywistości; problem
Dlatego niecodzienni, o których chce- polega na tym, żeby ją dostrzec.
my rozmawiać na festiwalu, to swoiści
bohaterowie współczesności, którzy
O festiwalu Dialog mówi się, że
mają odwagę być inni i nie pochylają
jest to festiwal autorski. Kto jest jego
się nad tym, nie szukają na siłę akcep- twórcą?
tacji. Są tacy i już. My możemy się od
Dialog – Wrocław to festiwal stwonich wiele nauczyć, gdyż tylko przy- rzony przez Krystynę Meissner, wieglądając się temu, co wykracza poza
loletnią dyrektor Teatru Współczesnemainstream, poza normę, jesteśmy
go. Każde przedstawienie oglądane
w stanie zobaczyć i zrozumieć więcej. jest przez nią osobiście i wybierane
na podstawie autorskiego klucza.
Kogo masz na myśli? Gdy mówimy
Krystyna Meissner przed dwa lata
„niecodzienni”, w pierwszej chwili
podróżuje po świecie w poszukiwado głowy przychodzą mniejszości
niu najlepszych jej zdaniem spektaseksualne, niepełnosprawni, dzikli. Kieruje się przy tym zasadą, że
wacy.
żaden z pokazywanych na Dialogu
Niecodzienność to jest bardzo szerokie
spektakli nie mógł być wcześniej prehasło i przez poszczególnych twórców
zentowany w Polsce.
teatru jest różnie realizowane. Niecodzienni są np. bohaterowie „Gar- Które przedstawienie będzie hitem
denii” Alaina Platela, a zatem grupa
tegorocznego programu?
Spokojnie mógłbym powiedzieć,
że każde. W końcu zobaczymy
15 przedstawień wyselekcjonowanych z setek obejrzanych przez Krystynę Meissner spektakli, i one wszystkie
z pewnością są niezwykłe. Wydaje
mi się jednak, że spektaklem, o którym z pewnością dużo się będzie dyskutować, jest „O twarzy. Wizerunek
Syna Boga” Romea Castellucciego.
Castellucci to bez wątpienia jeden
z najważniejszych twórców współczesnego teatru, a spektakl, który
przywozi na festiwal, jest olśniewający formalnie, okrutny w przekazywanej treści i niezwykle przy tym mądry.
Mamy się bać?
Oczywiście, że nie. Jest to przedstawienie bardzo mocne w warstwie
emocjonalnej i na pewno nie pozostawi ono żadnego widza obojętnym,
natomiast nie stosuje się tutaj żadnych
form przemocy fizycznej.
Fascynująco zapowiada się „Gardenia” Alaina Platela, do którego reżyser zaprosił dziewięciu transwestytów,
aby na scenie opowiedzieli historię
swojego życia. Platel pokazał ich nie
jako odmieńców czy dziwaków, ale
jako normalnych ludzi, szukających
miłości i zrozumienia.
Dialog to nie tylko największe nazwiska reżyserów. To także twórcy
młodzi…
Ideą festiwalu jest pokazanie, obok
uznanych twórców, tych zupełnie
nowych. Nazwa Dialog w końcu
zobowiązuje. Festiwal jest okazją
do spotkania się teatru światowego
z teatrem polskim, nowego ze starym. Takie zderzenie doświadczeń
procentuje. Do udziału w poprzednich edycjach festiwalu Krystyna
Meissner zapraszała m.in. Krzysztofa Warlikowskiego, Grzegorza,
Jarzynę, Jana Klatę czy Barbarę
­Wysocką. I choć w Polsce ich nazwiska znane były już od dawna,
to ich silną obecność w międzynarodowym obiegu sztuki Festiwal
Dialog – Wrocław na pewno wspomógł.
Dialog zasłynął tym, że lubi szokować. W historii festiwalu były
już spektakle grane w więzieniu
czy szpitalu psychiatrycznym. Czy
i tym razem czymś nas zaskoczy?
Zaskoczeniem będą pewnie same
formuły spektakli. Miejsca, w których
zagramy, będą dość typowe. Oprócz
wspomnianego ATM i Teatru Współczesnego festiwal będzie gościł m.in.
we wrocławskiej Operze Narodowej,
w Browarze Mieszczańskim i w studiu
telewizyjnym.
Natomiast w tej edycji, po raz pierwszy w historii festiwalu, w programie
przewidziane są koncerty i imprezy
pozateatralne. Naszą ambicją jest wypełnienie czasu festiwalowym gościom
tak, aby brakowało go im na wszystko
i potrzebowali dwóch dni wolnego po
jego zakończeniu, żeby sobie wszystko, co się w trakcie festiwalu wydarzyło, uporządkować (śmiech).
Tradycyjnie częścią festiwalu Dialog
– Wrocław będą spotkania widzów
z artystami i reżyserami.
Tak. Bardzo się na nie cieszymy. Nie
są to bowiem wyłącznie dyskusje
o sztuce. Tematy spotkań znacznie
wykraczają poza teatr. Na każde
z takich spotkań zapraszamy gości
specjalnych, w tym roku będą to m.in.:
Kinga Dunin, Kazimiera Szczuka, Jerzy Pomianowski, Dariusz Kosiński,
Wiesław Łukaszewski oraz znakomita
niemiecka teatrolożka Erika Fischer-Lichte. A i to nie wszyscy. Poza tym
w klubie Lewitacja przy ul. św. Mikołaja uruchomimy działający 24 godziny
na dobę klub festiwalowy. Co dwa
dni będą się tam odbywały koncerty
(Renata Przemyk, Voo Voo, Piotr Sieklucki – Piotrek jest zresztą reżyserem
jednego z wystawianych przedstawień „Moskwa-Pietuszki”).
Gościem specjalnym festiwalu będzie Zygmunt Bauman.
Tak, prof. Bauman weźmie udział
w debacie panelowej, zamykającej
festiwal. Wówczas to postaramy się
zebrać wszystkie przemyślenia i wrażenia z festiwalu. Zaproszenie dla profesora Baumana nie jest oczywiście
przypadkowe. Tezy zawarte w książce „Kultura w płynnej nowoczesności” są dla nas znakomitym punktem
wyjścia do rozwinięcia tematu niecodzienności. Główna teza tej książki
brzmi „Tolerancja to za mało”. Zygmunt Bauman udowadnia w niej, że
samo tolerowanie odmienności nie jest
wystarczające. Festiwal Dialog stara
się właśnie tę tezę realizować.
number of seats by one hundred per
cent. There is always great interest
in the productions, and chances are
that we’ll have to add chairs once
again. There has been a kind of theatre boom in Poland in recent years,
and viewers have reported problems
with getting into performances. As
we care about our audience, we’re
not worried about attendance at this
year’s festival; theatre fans know that
every other year they need to book
a weeklong stay in Wrocław.
That’s a great success for Dialog,
especially since the topic, or rather
the motto that accompanies each
edition, is usually difficult and ambiguous. It’s unsettling and forces
you to think. This time the theme is
“The Uncommon”. What is hidden
in this?
These days, there’s a lot of talk about
people who are excluded, about the
other, the dissenters. There are calls
for tolerance for minorities. However,
the problem of modern culture lies in
the fact that by integrating with the
excluded, we’re almost unconsciously
doing it from the position of someone better, higher. We help because
subconsciously we feel that someone
who needs help is inferior. And this
is a very dangerous way of thinking,
which – as rightly pointed out recently
by Professor Zygmunt Bauman – questions the purpose of tolerance.
Therefore, the uncommon about whom
we want to talk about at the festival
are specific contemporary heroes
who dare to be different and do not
conform, do not seek to force acceptance. They exist here and now. We
can learn a lot from them, because just
by looking at what goes beyond the
mainstream, outside the norm, we can
see and understand more.
Whom do you mean? When we
say “uncommon”, the first thing to
come to mind are sexual minorities,
the disabled, or freaks.
Uncommonness is a very broad term
and is interpreted differently by individual artists in the theatre.
For example, uncommon are the
heroes in Alain Platel’s Gardenia,
a group of transvestites talking
about their daily lives; uncommon
is the idea of Ivo van Hove, who in
Russians! stages a meeting of two
Chekhov heroes, Ivanov and Platonov,
for the first time in the history of theatre. Uncommon is also the reality in
Simulacro, in which young artists from
Chile express their rebellion against
how their country uses historical discourses. For Romeo Castellucci, the
languages of the theatre used by the
director are uncommon, transforming
the theatre into a kind of installation.
The potential for uncommonness resides in every element of our reality,
the problem seeing it.
Dialog is said to be an original
festival. Who is its creator?
Dialog – Wrocław is a festival created by Krystyna Meissner, director of the Contemporary Theatre
for many years. Each production
is viewed by her personally and
selected based on originality.
Krystyna Meissner has been traveling the world in search of the best
performances for the last two years.
She is guided by the principle that
none of the performances shown at
Dialog could have been presented
in Poland earlier.
Which production will highlight
this year’s program?
I can safely say that each one will.
In the end we will see 15 productions selected from hundreds of
performances viewed by Krystyna
Meissner, and they are all certainly
unusual. But I think that the production that will certainly be discussed
is On the Concept of the Face, Regarding the Son of God by Romeo
Castellucci. Castellucci is undoubtedly one of the most important creators of contemporary theatre, and the
performance that he brings to the
festival is formally dazzling, cruel in
its storytelling and at the same time
extremely clever.
Should we be afraid?
Of course not. This is a production
that’s very strong in its emotional
qualities and will certainly not leave
any viewer indifferent, but it does not
use any form of physical violence.
Alain Platel’s Gardenia promises to
be fascinating, in which the director
has invited nine transvestites to tell
the story of their lives on stage. Platel
shows them not as misfits or eccentrics, but as normal people, looking
for love and understanding.
Dialog is not just about big-name
directors. It also features young talents…
The idea behind the festival is to show
new names alongside established artists. After all, it is called Dialog. The
However, in this edition, for the first
time in the history of the festival the
program includes concerts and events
alongside the productions. Our ambition is to fill the time of our guests
so that there is not enough of it for
everything and they will need two
days off after its completion to sort
out everything that happened during
the festival (laughs).
FESTIVAL OF THEATRE IN WROCŁAW
Traditionally, a part of
the Dialog – Wrocław
festival has included
audience
meetings
with the artists and directors.
Yes. We’re very proud
of these. These are not
just discussions about
art. The topics of the
meetings go far beyond the theatre. We
invite special guests to
each of these meetings,
which this year will include: Kinga Dunin,
Kazimiera
Szczuka,
Jerzy Pomianowski, Dariusz Kosiński, Wiesław
Łukaszewski and the
excellent German theatrologist Erika Fischer-Lichte. And that’s
not all. In addition, the club Lewitacja
on św. Mikołaja Street will play host
to a festival club operating 24/7.
There will be concerts there every
other day (Renata Przemyk, Voo Voo,
Piotr Sieklucki – who is also the director of one of the staged productions,
Moscow Petushki).
From 7 to 15 October, the Dialog
International Theatre Festival will be
held in Wrocław for the sixth time.
Theatre lovers will see ten plays
from abroad that have never been
performed in Poland as well as five
local productions. The common
denominator of the performances
will be the festival’s motto, “The
Uncommon”, and the variations it
can produce, including in sexuality,
ethnicity or outlook. Moreover,
Dialog’s program includes meetings
with artists and concerts. A detailed
program of the festival is available
on www.dialogfestival.pl.
festival is an opportunity for world
theatre to meet Polish theatre, new
to meet old. Such a clash of experiences pays off. For previous editions
of the festival, Krystyna Meissner had
invited Krzysztof Warlikowski, Grzegorz, Jarzyna, Jan Klata and Barbara
Wysocka. And while their names
had already been known in Poland
for a long time, Dialog – Wrocław
certainly helped them gain a strong
presence in the international art festival circuit.
Dialog has gained a reputation as
a festival that likes to shock. Its history includes performances put on
in a prison and a mental hospital.
Will it shock us again this time?
The shock will probably be in the form
of the shows themselves. The places
where they will be put on will be
fairly typical. Aside from the earliermentioned ATM and the Contemporary Theatre, the festival will take
place in the Wrocław Opera, in the
Mieszczański Brewery and in a TV
studio, amongst others.
The special guest of the festival will
be Zygmunt Bauman.
Yes, Professor Bauman will participate
in a panel debate closing the festival.
We will be trying to collect all of the
thoughts and impressions of the festival then. The invitation of Professor
Bauman is certainly not coincidental.
The theses contained in his book Liquid Modernity are an excellent starting point for us to develop the theme
of uncommonness. The main thesis of
this book is “Tolerance is not enough”.
In it, Zygmunt Bauman shows that the
mere tolerance of differences is not
sufficient. The Dialog Festival seeks to
achieve precisely this thesis.
Wojenna
brawura
Wielka wojna 1914 –1918 była najważniejszą
z wojen w dziejach ludzkości – zainicjowała nową
jakość we wszystkich dziedzinach. Stworzyła także
lotnictwo myśliwskie z jego asami.
Oto trzeci odcinek naszego cyklu
artykułów o fascynującej historii lotnictwa. Poprzednie części opowieści można odnaleźć w archiwum
„Hi Fly” dostępnym na naszej stronie
internetowej www.airport.wroclaw.pl
This is the third part in our series of
articles about the fascinating history
of aviation. Previous parts of the story
can be found in the Hi Fly archive on
our website, www.airport.wroclaw.pl.
Fot. arch. Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie
tekst/text: Dr Krzysztof Mroczkowski
War
Bravado
The Great War of 1914 –1918 was the most
important of the wars in human history, and it
initiated new levels of quality in all areas. It also
gave birth to ace fighter pilots.
Kim byli? Bohaterami? Produktami propagandy? Parę godzin
siedzenia w wątłej konstrukcji
z lakierowanego nitrocelulozą
drewna, płótna i cienkiej blachy,
kryjącej zawodny silnik i paliwo,
tysiące metrów nad ziemią, bez
spadochronu, pomiędzy smugami zapalających pocisków,
nie może nie zwichrować ludzkiej psychiki... W 1916 r. piloci
myśliwców stali się synonimem
szaleńców. Z fantazją i arogancją, przekraczającą wszelkie
granice bezczelności i dobrego
smaku, bezkarni – bo naznaczeni obłędem, pijani adrenaliną
i przepalonym w silnikach olejem rycynowym, byli w każdej
chwili gotowi do walki. Bożyszcza tłumów żądnych zwycięstw
i sukcesów na froncie. Świadomi
swej wartości i braku perspektywy dnia następnego, wszak dla
pilota myśliwskiego nie ma żadnego „po wojnie”...
Zwiadowcy i strzelcy
W 1914 r. jednopłatowce były
jeszcze zbyt filigranowe i zbyt
wolne do brutalnej, powietrznej
gonitwy. W 1915 r. w sztabach
alianckich nadal szukano zastosowania dla samolotów w wojennych realiach – wysyłając
lotników nad terytorium wroga,
na nieuzbrojonych maszynach.
W tym samym czasie Niemcy zgromadzili po kilkanaście
jednomiejscowych samolotów
uzbrojonych w zsynchronizowany ze śmigłem karabin maszynowy i... zaczęło się polowanie,
które przeszło do historii pod
nazwą „plagi fokkerowskiej”.
Piloci niemieccy – tacy jak Max
Immelman i Oswald Boelcke –
formułowali w oparciu o własne
doświadczenia pierwsze zasady
walki myśliwskiej (w większości
aktualne do dziś!). A w międzyczasie trwała eksterminacja,
Anglicy wysyłali przeciętnych pilotów w powolnych maszynach
– na nieprzeciętną rzeź.
Kwiecień 1917 r. stał się symbolem krwawego przełomu. Setki
Brytyjczyków,
wepchniętych
w szeregi rozrastającego się
lotnictwa, spotkało na swej drodze elitę elit – niemieckich pilotów myśliwskich, zaprawionych
w bojach wyjadaczy – tych,
którzy przeżyli lata 1915/1916.
Pilot stawał się wirtuozem latania, a legendą dla nieletnich
chłopców – Zygfrydem, Rolandem czy rycerzem króla Artura,
czyniła go prasa. Był więc i młody, subtelny, zaledwie dwudziestoletni Brytyjczyk Albert Ball
Who were they? Heroes? The
products of propaganda? Hours
of sitting in the fragile structure of
nitrocellulose lacquered wood,
cloth and metal sheeting hiding
an unreliable engine and fuel,
thousands of metres above the
ground without a parachute,
between the streaks of incendiary projectiles, cannot help but
distort the human psyche... In
1916, fighter pilots became synonymous with madmen. With
imagination and arrogance, exceeding all bounds of good taste
and impudence, unpunished –
because they were marked with
insanity, drunk with adrenaline
and burning with castor oil in
the engines, they were always
ready to fight. The idol-hungry
masses demanded victories and
s­ uccesses at the front. They knew
their worth and lack of prospects
for the next day; after all, there’s
no such thing as “after the war”
for a fighter pilot…
Scouts and shooters
In 1914 monoplanes were still
too dainty and too slow for brutal air races. In 1915 the Allied
forces were still seeking a use for
aircraft in military realities – often
sending pilots over enemy territory in unarmed machines. At the
same time, the Germans collected a dozen single-seater aircraft,
armed them with machine guns
synchronised with the propellers,
and… so began the hunt, which
went down in history as the “Fokker Scourge”. German pilots like
Max Immelman and Oswald
(44 ­zwycięstwa), i zimny zarozumiały pyszałek Rene Fonc
(75 zwycięstw; as francuskiego
lotnictwa), i znękany gruźlicą
Georges Guynemer (45 zwycięstw), który bardziej bał się
przeziębień niż niemieckich pocisków. Nie brakowało także takich odmieńców, jak pół-kaleka,
latający z uszkodzonym w wypadku kręgosłupem Rudolph
Berthold (44 zwycięstwa), i neurasteniczny milczek Jean Navarre, „Strażnik Verdun”, który po
każdym ze swych 12 zwycięstw,
wylądowawszy wydawał przeciągły opętańczy okrzyk, po
czym zamykał się w sobie. Był
i Kanadyjczyk, Billy Bishop
(72 zwycięstwa) z niesforną
czupryną; nie imały się go kule,
służył bojowo jeszcze w czasie
II wojny światowej. Trafił się i powołany do wojska kleryk, którego myśliwski SPAD, ozdobiony
wizerunkiem św. Teresy i proporcem klasztoru Sacre Coeur stał
się postrachem niemieckich balonów obserwacyjnych. Byli także
Polacy: wadowiczanin Godwin
Brumowski
(35
zwycięstw)
i krakowianin – Franciszek Linke-Crawford (27 zwycięstw), asy
lotnictwa austro-węgierskiego,
ścigający się w śmiertelnym balecie z Włochami i Brytyjczykami
pomiędzy szczytami Alp.
Celebryci schyłku fin de siècle
Wpatrzeni w nich chłopcy fałszowali metryki urodzenia, by
34
z­ ałapać się na podniebny turniej. Ubierali mundury i przestawali być chłopcami, nierzadko
po kilku lotach znikali z listy żywych, natrafiwszy na powietrznego arystokratę w barwnym
samolocie. Bycie elitą kusiło, dostarczało splendoru – zwłaszcza
dobrze urodzonym, dla których
kawaleria powoli przestawała
być atrakcją – a ci niżej urodzeni
chcieli być choć giermkami w orszaku wielkich. Pilot myśliwski
nie był jednak Rolandem, był
okrutnym kondotierem i katem,
czasem tylko wykazującym się
rycerskimi manierami… Po udanym ostrzale błękitna krew – niezależnie od tytułów szlacheckich
– zawsze okazywała się czerwona. Otoczka pozostawała
jednak pełna chwały i dumnych
haseł. Na kadłubach maszyn
pojawiały się imiona wybranek,
herby rodzinne, czasem też cały
samolot ubierano w kropierz kolorów, nie na żarty były to zmagania „na śmierć, nie na niewolę”. Lotnik skrzydlaty, pan świata
bez granic... „Trompe la Mort”
– czyli „Ołży-Śmierć”, taki napis
wymalował na swym myśliwskim
samolocie typu SPAD Francuz
Maxime Lenoir – as, poległ 25
października 1916 r.
Nieubłaganie
nadchodziło
nowe, wyeksploatowani, wypaleni fizycznie i psychicznie
bohaterowie schodzili ze sceny
­wojennego dramatu. Albert Ball
poległ 7 maja 1917 r.; okoliczności jego śmierci nie są jednak
ustalone. Schorowany Georges
Guynemer 11 września 1917 r.
był widziany po raz ostatni nad
terytorium Belgii. James McCudden 9 lipca 1918 r. zginął tragicznie w wieku 23 lat, mając
na koncie 57 zwycięstw powietrznych. „Czerwony Baron”,
„as asów” i ikona lotnictwa myśliwskiego – rotmistrz Manfred
von Richthofen posłał na ziemię
80 maszyn nieprzyjacielskich,
zanim sam nie został zestrzelony rok po „krwawym kwietniu”,
21 kwietnia 1918 r. przez…
australijskiego strzelca naziemnego karabinu maszynowego.
Silnik jego rozbitego samolotu
jest dziś eksponatem Imperial
War Museum w Londynie, jego
dom nadal stoi w Świdnicy, a on
sam żyje wiecznie w legendzie.
Trochę tak jak wielka wojna –
owo laboratorium dwudziestego
wieku.
Dzięki nim – opiewanym
przez Williama Faulknera frazą „wszystkim poległym lotnikom” – zdobyto doświadczenie
i 23 lata później wygrano bitwę
o Anglię. Wypracowane wówczas zasady obowiązują z małymi zmianami do dziś, w czasach naddźwiękowych maszyn,
a cyniczna szkoła „krwawego
kwietnia” 1917 r. przeszła do
historii jako matryca dziejów
XX wieku.
Boelcke formulated the first principles of combat fighting based
on their own experiences (most
of which are still in place!). And
in the meantime the slaughter
continued, as the British sent out
average pilots in slow machines
for extraordinary carnage.
April 1917 became the symbol
of a bloody turn. Hundreds of
Britons, pushed into the ranks of
a growing air force, encountered
the elite of the elite – German
fighter pilots, seasoned in battle – those that had survived the
years 1915/1916. Pilots had become virtuosos of flight, and legends for adolescent boys – the
press made them into Siegfried,
Roland, or King Arthur’s knights.
There was the young and subtle, barely twenty-year-old Briton
­Albert Ball (44 victories), the
cold and conceited coxcomb
Rene Fonc (75 victories, an ace
of French aviation), and Georges
Guynemer, tormented by tuberculosis (45 victories), who
feared colds more than German
­ ullets. There was also no lack of
b
such misfits as Rudolph Berthold
(44 victories), a semi-cripple,
flying with a spine injured from
an accident, and neurasthenic
introvert Jean Navarre, “Guardian of Verdun” who after each of
his dozen victories gave a prolonged demonic cry as he landed and then closed up again.
There was the Canadian Billy
Bishop (72 victories) with an unruly head of hair; bullets couldn’t
touch him, and he served again
in combat during World War II.
There was also a cleric that had
been enlisted, whose SPAD fighter, decorated with the image of
St Teresa and pennants from the
Sacre Coeur convent, became
the terror of German observation balloons. There were also
Poles: Godwin Brumowski from
Wadowice (35 victories) and
Franciszek Linke-Crawford from
Kraków (27 victories), aces of
Austro-Hungarian aviation, pursuing the deadly ballet with the
Italians and British between the
peaks of the Alps.
Celebrities at the end of fin de
siècle
The boys enthralled by them falsified birth certificates to take part
in the airborne tournament. They
donned the uniform and ceased
to be boys, and often after several flights would disappear from
the list of the living after coming
across an airborne aristocrat in
a colourful plane. Being an elite
was tempting, it supplied splendour – especially for the wellborn, for whom the cavalry had
slowly ceased to be appealing
– while those born lower wanted
to at least be henchmen in the
great procession. A fighter pilot
was not Roland though, he was
a cruel condottiere and executioner, only sometimes displaying
knightly manners… After being
fired upon, blue blood – regardless of titles of nobility – always
proved to be red. The hull, however, remained full of glory and
proud slogans. The hulls of the
aircraft carried the names of
sweethearts, family crests, sometimes even the entire aircraft was
dressed in a caparison of colours, showing the seriousness of
the struggle “to the death, not to
slavery”. The winged flier, lord
of the world without borders…
“Trompe-la-Mort”, i.e. “cheater
of death”, which was the inscription painted on the SPAD fighter
of Frenchman Maxime Lenoir, an
ace killed on 25 October 1916.
Inexorably the exhausted, mentally
and physically burnt out heroes
left the stage of the war drama.
Albert Ball was killed on 7 May
1917; the circumstances of his
death are not known. Ailing
Georges Guynemer was seen for
the last time over Belgian territory
on 11 September 1917. James
McCudden died tragically at the
age of 23 on 9 July 1918, having scored 57 air victories. The
“Red Baron”, the “ace of aces”
and fighter icon Captain Manfred
von Richthofen had brought down
80 machines of the enemy until
he himself was shot down a year
after the “bloody April”, 21 April
1918 by… an Australian ground
shooter’s machine gun. The engine from his crashed plane is
Fot. arch. Muzeum Lotnictwa
Polskiego w Krakowie
now on ­exhibit at the Imperial
War Museum in London, while
his house still stands in Swidnica,
and he lives on forever in legends.
A bit like the Great War – this
laboratory of the twentieth century.
Thanks to them – “All the Dead
Pilots” as William Faulkner said
– experience was gained and
23 years later the Battle of Britain
was won. The principles developed then are with minor changes still in force today in the era
of supersonic machines, while
the cynical school of the “bloody
April” of 1917 went down in history as a matrix for the events of
the twentieth century.
news
news
Nowy terminal
będzie gotowy na UEFA
EURO 2012 TM
Do końca 2011 r. Port Lotniczy Wrocław
zakończy budowę nowego terminalu. Wrocław
jako miasto-gospodarz sportowej imprezy
pierwszy rozpoczął budowę nowego terminalu
lotniczego i jako pierwszy odda go do użytku.
W sam raz na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej
– UEFA EURO 2012 TM.
Nowy obiekt będzie mógł przyjąć dwa razy
więcej podróżnych niż dzisiaj i będzie aż cztery razy większy od obecnego. Do dyspozycji
pasażerów będą m.in. przestronna, klimatyzowana
hala przylotów i odlotów o wysokości nawet trzech
kondygnacji (od 13 do 19 m) oraz aż 4 tys. mkw.
powierzchni komercyjnej. Znajdzie się tam nowa
galeria handlowa, punkty usługowe, restauracje
i kawiarnie – w tym pub piłkarski i „podniebny bar”.
Podróżni będą korzystać z 22 stanowisk odprawy biletowo-bagażowej, 12 gate’ów oraz 8 stanowisk kontroli bezpieczeństwa. W nowym
wrocławskim terminalu zamontowano najnowocześniejszy system kontroli
bagażu, w tym 2 urządzenia pracujące na zasadzie tomografu komputerowego. Przed lotniskiem wygospodarowano natomiast miejsce na
ponad tysiąc miejsc parkingowych.
Zwiększą się też możliwości operacyjne lotniska. Wrocławski port
będzie mógł obsłużyć 36 operacji lotniczych na godzinę – oznacza to,
że co półtorej minuty możliwy będzie start lub lądowanie samolotu. Dla
porównania teraz wykonuje się tu ok. 12–14 takich operacji na godzinę.
Na całym lotnisku będzie mogło stać jednocześnie aż 30 samolotów.
Port Lotniczy Wrocław podpisał w kwietniu br. umowę z Bankiem Pekao
S.A. w sprawie emisji obligacji korporacyjnych o wartości 230 milionów
złotych. Pieniądze przeznaczone zostaną na rozbudowę lotniska.
Obligacje są jednym z elementów finansowania wieloletniego programu
inwestycyjnego Portu Lotniczego Wrocław o wartości ponad 400 milionów złotych. Port zawarł także umowę w sprawie dofinansowania
unijnego rozbudowy lotniska. Pod koniec marca inwestycja uzyskała
wsparcie ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko
w ramach działania 6.3 – Rozwój sieci lotniczej TEN-T. Dofinansowanie
unijne dla tego projektu wyniesie ponad 128 milionów złotych.
New Terminal
Will be Ready for UEFA
EURO 2012 TM
By the end of 2011, the construction of a new terminal of
the Wrocław Airport will be completed. Wrocław was
the first host city to begin building a new airport terminal,
and it will be the first to see it in use. Just in time for the
UEFA EURO 2012 TM European Football Championships.
The new facility will be able to handle twice as many passengers than it
can today and will be four times larger than the present one. Passengers will
have access to a spacious, air-conditioned hall of arrivals and departures
that’s up to three storeys high
(13 to 19 m) with up to four
thousand m2 of commercial
space. It will include a new
shopping centre, services, restaurants and cafes – including
a football pub and “sky bar”.
Travellers will benefit from
22 new check-in stations,
12 gates and eight security
checks. The new Wrocław
terminal is equipped with
a state of the art baggage
inspection system, including
the two tomographic devices. In front of the airport
you’ll find more than a thousand new parking spaces.
The airport’s operational capabilities will also increase. The Wrocław
airport will be able to handle 36 flight operations per hour – this
means that every minute and a half, a plane can take off or land. For
comparison, at the moment it performs about 12-14 such operations
per hour. The entire airport will be able to house as many as 30 aircraft simultaneously.
In April, the Wrocław Airport signed an agreement with Bank Pekao
S.A. to issue corporate bonds worth PLN 230 million. The money will
be used to expand the airport.
Bonds are just one of the elements of a long-term funding investment program of the Wrocław Airport that are worth over
PLN 400 ­million. The airport has also entered into an agreement
concerning EU financing of its expansion. At the end of March, the
investment received support from the Infrastructure and Environment
Operational Programme under Measure 6.3 – Development of the
TEN-T aviation network. EU Funding for this project will amount to
more than PLN 128 million.
12godzin
Hours
We talk to Mirosław Smolik
about what it takes to work
as a marshaller.
Na czym polega rola koordynatora ruchu lotniczego naziemnego (marszałka) na płycie lotniska?
Rolą koordynatora ruchu lotniczego naziemnego jest bezpieczne
ustawianie statków powietrznych
na stanowiskach płyt postojowych, czyli tzw. 3xU, to znaczy
ustawianie statków powietrznych,
ułatwianie kołowania statków powietrznych oraz ubezpieczanie
operacji lotniczych na płycie postojowej. To podstawowe zadanie
koordynatora, poza tym nadzorujemy i regulujemy wszelki ruch
w ramach płyt postojowych. Wyjątkowo we Wrocławiu koordynatorzy tankują również samoloty.
Może Pan zdradzić jakieś zasady „języka”, którym komunikuje
się Pan z pilotami?
Komunikowanie się z załogami
statków powietrznych polega
na podawaniu odpowiednich
sygnałów za pomocą latarek ze
specjalnymi nakładkami sygnalizacyjnymi, włączanymi w nocy
dla ułatwienia widzenia znaków.
Sygnały do pilotów opisane są
szczegółowo w procedurach
kierowania ruchem naziemnym
i obowiązują na całym świecie.
O tym, co takiego trzeba mieć w sobie,
żeby sprostać pracy koordynatora
ruchu naziemnego, rozmawiamy
z Mirosławem Smolikiem.
Ile godzin spędza Pan na płycie
lotniska?
Nasz port lotniczy jest czynny
całą dobę, a koordynatorzy pracują na 12-godzinnych zmianach,
12 godzin w dzień i 12 godzin
w nocy. Przy zwiększającym się
ruchu samolotów z roku na rok
przebywamy prawie całą zmianę
na płycie, więc pozostaje mało
czasu na zapisanie wykonanych
czynności oraz wypełnienie dokumentacji.
Klimat nas nie rozpieszcza ostatnimi czasy, mrozy, upały, długotrwałe deszcze. Jakie są metody
marszałków na radzenie sobie
z kapryśną pogodą?
Praca w zmiennych warunkach
atmosferycznych, które dotykają
nas przez cały rok, to coś, co dla
koordynatora jest sytuacją nie do
uniknięcia i decydując się na tę
pracę, musimy brać to pod uwagę. Oczywiście, jesteśmy wyposażeni w odpowiednią odzież,
ale przede wszystkim w odporność i hart ducha. Ktoś, kto nie
jest wielkim entuzjastą lotnictwa,
nie jest tu w stanie wytrzymać i po
prostu odchodzi.
What is the role of the marshaller on the airport apron?
The role of the marshaller is to
safely position all of the aircraft in
aprons, or the so-called 3 steps:
positioning the aircraft, facilitating
the taxiing of aircraft, and directing airport operations on aprons;
these are the basic tasks of the
marshaller, in addition to supervising and regulating all movement
on the apron. At our airport the
ground control team also refuels
aircraft; this operation is performed by our employees only at
our airport.
Can you reveal some of the “language” you use to communicate
with pilots?
Communicating with aircraft crews
consists of giving the appropriate signals using flashlights with
special signalling covers, used
at night to make seeing the signs
easier. Signals to the pilot are described in detail in ground traffic
control procedures and are universal worldwide.
How many hours do you spend
on the apron?
Our airport is open around the
clock and marshallers work on
12 hour shifts, with 12 hours during the day and 12 hours at night;
with air traffic increasing from year
to year, we spend almost all of our
shifts on the apron, with little time
left for recording our operations
and filing reports.
The climate has not been kind to
us lately, with frosts, heat waves,
and prolonged rains. What are
some of the methods the marshallers use to deal with the
fickle weather?
The marshaller cannot avoid the
situation of working in the varying weather conditions that affect us throughout the year, and
we have to take this into account
when deciding to do this kind of
work. Of course, we are provided
with the appropriate clothing, but
above all we are equipped with
our spirits, as someone who is
not a great enthusiast of aviation
won’t be able to stand it here and
will leave.
7
Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu
Rozkład lotów – jesień 2011
Wrocław Nicolaus Copernicus Airport
Flight schedule – Autumn 2011
ODLOTY / DEPARTURES
Szczegółowy rozkład lotów dostępny
na www.airport.wroclaw.pl
For a detailed timetable online,
please visit www.airport.wroclaw.pl
Poniedziałek/Monday
Doncaster Sheffield (20:40)
Dublin (10:25)
Düsseldorf (13:30)
East Midlands (19:40)
Eindhoven (11:35)
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:40, 16:55)
Gdańsk (10:15 [od/from 3.10], 12.20 [do/until 26.09])
Glasgow Prestwick (10:40)
Kopenhaga / Copenhagen (13:00)
Liverpool (19:50)
Londyn Luton / London Luton (6:05)
Londyn Stansted / London Stansted (9:35, 22:55)
Malaga (9:40)
Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (20:50)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05)
Oslo Rygge (16:15)
Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50)
Rzeszów ([od/from 3.10] 6:45, 18:00)
Shannon (18:40)
Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09],
7:40 [do/until 16.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35,
18:30 [od/from 19.09], 20:45)
Rozkład lotów może ulec zmianie. Aktualny rozkład lotów
dostępny jest na www.airport.wroclaw.pl
The flight schedule is subject to changes. The current flight
­schedule is available on www.airport.wroclaw.pl
38
Wtorek/Tuesday
Alicante (11:05)
Düsseldorf (13:30)
Forli/Bolonia / Forli/Bologna (15:30 [do/until 15.10])
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55)
Gdańsk (6:40 [od/from 4.10], 8:30 [do/until 29.09],
18:40 [od/from 4.10], 20:30 [do /until 29.09])
Kopenhaga / Copenhagen (13:00 [od/from 2.10])
Londyn Stansted / London Stansted (22:55)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05)
Oslo Torp (6:05)
Poznań (18:30 [od/from 6.09])
Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09],
7:40 [do/until 16.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35,
18:30 [od/from 19.09], 20:45)
Zurych (8:45 [od/from 6.09])
Środa/Wednesday
Barcelona Girona (16:55)
Bristol (22:00)
Bruksela Charleroi / Brussels Charleroi (12:05)
Doncaster Sheffield (20:40)
Dublin (11:05)
Düsseldorf (13:30)
East Midlands (18:55)
Eindhoven (11:35 [do/until 14.09])
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55)
Kopenhaga / Copenhagen (13:00)
Liverpool (19:50)
Londyn Luton / London Luton (6:05)
Londyn Stansted / London Stansted (22:55)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:00)
Oslo Rygge (9:20)
Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50)
Rzeszów (6:45, 18:00 [od/from 3.10])
Warszawa / Warsaw (5:55, 7:40 [do/until 16.09],
7:15 [od/from 19.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35,
18:30 [od/from 19.09], 20:45)
Sobota/Saturday
Czwartek/Thursday
Bolonia / Bologna (20:45)
Cork (19:55)
Dortmund (11:50)
Dublin (10:25)
Düsseldorf (13:30)
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55)
Gdańsk (6:40 [od/from 4.10], 8:30 [do/until 29.09],
18:40 [od/from 4.10], 20:30 [do/until 29.09])
Kopenhaga / Copenhagen (14:10 [od/from 2.10])
Londyn Luton / London Luton (6:05)
Londyn Stansted / London Stansted (22:55)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05)
Poznań (18:30 [od/from 6.09])
Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09],
7:40 [do/until 16.09], , 9:00, 12:35, 14:40, 17:35,
18:30 [od / from 19.09], 20:45)
Zurich (8:45 [od/from 6.09])
Piątek/Friday
Doncaster Sheffield (20:40)
Dublin (10:25)
Düsseldorf (13:30)
East Midlands (18:20)
Eindhoven (11:35)
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:40, 16:55)
Gdańsk (15:50 [od/from 30.09], 16:40 [do/until 23.09])
Glasgow Prestwick (10:40)
Kopenhaga / Copenhagen (13:00)
Liverpool (19:50)
Londyn Luton / London Luton (6:05)
Londyn Stansted / London Stansted (13:40, 22:55)
Malaga (20:55)
Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (20:05)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05)
Oslo Rygge (16:15)
Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50)
Rzeszów (19:30 [od/from 30.09])
Warszawa / Warsaw (5:55, 7:40 [do/until 16.09],
7:15 [od/from 19.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35,
18:30 [od/from 19.09], 20:45)
Alicante (10:35)
Bristol (22:00)
Bruksela Charleroi / Brussels Charleroi (13:40)
Forli/Bolonia / Forli/Bologna (15:30 [do/until 15.10])
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55)
Londyn Stansted / London Stansted (20:55)
Monachium / Munich (12:50, 17:25, 19:05)
Oslo Torp (6:05)
Shannon (19:55)
Warszawa / Warsaw (5:30, 6:15, 9:00, 14:40,
20:45)
Niedziela/Sunday
Barcelona Girona (9:30)
Bolonia / Bologna (20:45)
Cork (19:55)
Dortmund (11:50)
Dublin (10:35)
Düsseldorf (15:05)
East Midlands (21:35)
Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55)
Gdańsk (21:20)
Glasgow Prestwick (12:05)
Kopenhaga / Copenhagen (13:00)
Londyn Luton / London Luton (6:05)
Londyn Stansted / London Stansted (10:20)
Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:00)
Heringsdorf / Świnoujście (9:50 [do/until 25.09])
Warszawa / Warsaw (6:15, 9:00, 12:35,
17:35, 20:45)
Uwaga!
30.10.2011 roku zacznie
obowiązywać zimowy
rozkład lotów. Szczegółowe
informacje na stronach
przewoźników:
www.eurolot.com
www.flysas.com
www.ryanair.pl
www.wizzair.com
www.lot.com
www.lufthansa.com
www.jetair.pl
www.jetisfaction.com
Important note
On 30 October 2011
a new winter schedule will
be introduced. Detailed
information at:
www.eurolot.com
www.flysas.com
www.ryanair.pl
www.wizzair.com
www.lot.com
www.lufthansa.com
www.jetair.pl
www.jetisfaction.com
39
The Heinemann Duty Free premiere
in Poland is December 2011 in Wroclaw.
More value for money and available for everyone – in our singular shoppingworld at the Wroclaw Airport, you can enjoy on 500 m² luxury, service
and inspiration in a unique form.
We give Duty Free a face. You will be surprised – promised!
Premiera Heinemann Duty Free w Polsce
w grudniu 2011 we Wrocławiu.
Więcej luksusu dla każdego i za rozsądną cenę –
w naszym wyjątkowym świecie zakupów na lotnisku
we Wrocławiu, na ponad 500 m² możecie się Państwo
rozkoszować luksusem, obsługą i inspiracją
w niespotykanej dotąd formie.
To my nadajemy Duty Free oblicze. Będą Państwo
zaskoczeni – obiecujemy!
heinemann-dutyfree.com

Podobne dokumenty