pobierz - Port Lotniczy Wrocław
Transkrypt
pobierz - Port Lotniczy Wrocław
Wrocław Airport Magazine Jesień 2011/Autumn 2011 A Culinary Map of Great Britain Kulinarna mapa Wielkiej Brytanii Tak dla wyborów! Yes to Choice! To będzie wyjątkowa jesień. Można by rzec, że wręcz odlotowa. Będzie to jesień pod znakiem wyborów. A ja najbardziej lubię wybierać między… dobrym i jeszcze lepszym. Gdy patrzę na rozkład najnowszych połączeń z Wrocławia, cieszę się, że mam taką możliwość. Wszyscy mamy. Na coraz dłuższej liście krajowych, zagranicznych i egzotycznych destynacji są pozycje dla biznesu i dla podróżujących w poszukiwaniu przygód. Zaczynamy od Warszawy i to o świcie. Podróżujący do stolicy w interesach mogą bez przeszkód polecieć na spotkanie i wrócić jeszcze tego samego dnia. Teraz jest jeszcze łatwiej, gdyż Jet Air wprowadził połączenie o godzinie 7.40, więc można śniadanie i kolację zjeść w domu, a czasu w Warszawie wystarczy na niejedno spotkanie. Żaden problem. Tak samo jak ze swobodnym podróżowaniem podczas Euro 2012. Loty do Gdańska już są, a wybór połączeń do Warszawy spory. Zostaje zatem Poznań. Niby najbliżej, ale tak blisko stolica Wielkopolski nie była jeszcze nigdy. 25 minut? Brzmi niewiarygodnie, ale tyle właśnie trwa lot liniami Jetisfaction. Prawdziwy ekspres, który leci do stolicy Wielkopolski tyle samo, co pociąg Intercity z dworca głównego do… rogatek Wrocławia. A ceny niemal identyczne. To naprawdę dobry wybór. Wyboru nie dali nam za to pasażerowie. Wyraźnie wskazali, że jest duże zapotrzebowanie na biznesowe loty do Zurychu. Zatem już są. Do bankowo-inwestycyjnej stolicy świata – szybko, wygodnie i komfortowo, tak by móc w pełni skupić się na miejscu na wielkich interesach. Wakacje poszły w zapomnienie, ale o tych, którzy wolą urlop poza sezonem albo uwielbiają zimą leżeć na plaży, nie zapominamy nigdy. Tak samo, jak nie zapomina Wieczne Miasto. Do Rzymu od listopada zabierze wszystkich Ryanair. O tym, że warto, przekonywać chyba nie muszę. Zresztą, jeśli chodzi o wybór wyjątkowych miejsc, które można zobaczyć i zwiedzić, to włoska stolica jest pod tym kątem europejskim liderem. Nie każdy jednak lubi odpoczywać w miejskiej scenerii. To nie problem, bo w zimowej ofercie czarterowej z wrocławskiego lotniska króluje w tym roku egzotyka. Są połączenia na Mauritius, Seszele, Malediwy, Kostarykę, Kubę, Lanzarote… wszystkich nie dam rady nawet wymienić, bo jest tego mnóstwo. I to są właśnie te wybory, które lubię najbardziej – dobre i jeszcze lepsze. It’s going to be an exceptional autumn. One might even say that it’ll take off. It will be an autumn dominated by an election. And I most like to choose between... good and even better. When I look at the schedule of the latest connections from Wrocław, I’m happy that I have this possibility. We all do. The increasingly long list of domestic, foreign and exotic destinations includes locations for business as well as for travellers in search of adventure. We start with Warsaw at dawn. Those who travel to the capital on business can easily fly to a meeting and return the same day. Now it’s even easier, as Jet Air has introduced a connection at 7:40 am, allowing you to enjoy breakfast and dinner at home, with enough time in Warsaw for several meetings. No problem. It’s the same case with ease of travel during Euro 2012. Flights to Gdańsk are already available, and the choice of connections to Warsaw is vast. All that’s left is Poznań. It’s seemingly the nearest, but the capital of Wielkopolska has never been this close. 25 minutes? It sounds incredible, but that’s exactly how long a flight on Jetisfaction airlines takes. A real express connection, which takes as long to fly to the Wielkopolska capital as the Intercity train takes to get from the Main Station to… the edge of Wrocław. Meanwhile, the prices are nearly identical. It’s really a good choice. The passengers, on the other hand, have given us no choice. They clearly indicated that there is a strong demand for business flights to Zurich. So now they’re here. You can now get to the investment and banking capital of the world quickly, conveniently and comfortably, so as to concentrate fully on big business once you’re there. The holidays may be over, but we didn’t forget about those who prefer to vacation during the off-season or love to lie on the beach in the winter. Just as the eternal city does not forget. Ryanair will start flying to Rome in November. I don’t think I need to convince anyone that it is worth travelling to. Especially as when it comes to the choice of unique places that you can see and explore, the Italian capital is the European leader in this respect. However, not everyone likes to relax in an urban setting. This is not a problem, because exoticism reigns in this year’s winter charter offerings from the Wrocław airport. There are connections to Mauritius, Seychelles, the Maldives, Costa Rica, Cuba, Lanzarote… I can’t even name them all, because there’s so many. And these are the choices that I like most – good and even better. Dariusz Kuś Prezes Zarządu Portu Lotniczego Wrocław S.A. Dariusz Kuś President and C.E.O. of Wrocław Airport TABLE OF CONTENT S DEAR READERS SPIS TREŚCI DRODZY CZYTELNICY 4 6 Mapa połączeń 18 Route map Prezydencja we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku The Presidency in Wrocław and Lower Silesia Kulinarna mapa Wielkiej Brytanii 20 A Culinary Map of Great Britain 10 11 12 16 Znani o lataniu Stars in the Air Jednym słowem kadr One Shot 24 Cioccolato znaczy czekolada Cioccolato Means Chocolate Stadion to nie tylko murawa A Stadium is More than Turf 26 Wielka mała Gruzja Great Little Georgia Newsy z Wrocławia News from Wrocław 28 Kuchnia Dolnego Śląska Dialog z niecodziennością Dialogue with the Uncommon War Bravado 36 Airport news Airport news 37 12 godzin 12 Hours 38 Lower Silesian Cuisine Wojenna brawura 32 Rozkład lotów – jesień 2011 Flight schedule – Autumn 2011 16 6 24 DYSTRYBUCJA Terminal wrocławskiego lotniska Biura podróży w województwach dolnośląskim, opolskim, lubuskim, wielkopolskim Centrum Informacji Turystycznej we Wrocławiu Muzeum Miejskie we Wrocławiu Wrocławski Teatr Współczesny Wrocławski Park Wodny S.A. Hi Fly Magazyn Portu Lotniczego Wrocław S.A. 54-530 Wrocław, ul. Skarżyńskiego 36 tel. +48 71 35 81 100 www.airport.wroclaw.pl Koordynator projektu: Monika Półtorzycka-Jon, [email protected] Redaktor naczelny: Maciej Kozłowski, [email protected] Współpraca: Gerard Augustyn, Marcin Jędrzejczak, dr Krzysztof Mroczkowski, Bart Pogoda, Karolina Siudeja, Berenika Ziąber, Projekt graficzny: Urszula Chylaszek Serwis fotograficzny: Władysław Kluczewski, Paweł Woźnicki Korekta: Dorota Bednarska Tłumaczenie: Anna Spysz Projekt graficzny i redakcja: IKROPKA 31-031 Kraków, ul. Wrzesińska 10/11 www.ikropka.com Dział reklamy: tel. +48 12 39 35 278 Temaetru num Cover story Route Mapa połączeń map Uwaga! 30.10.2011 roku zacznie obowiązywać zimowy rozkład lotów. Szczegółowe informacje na stronach przewoźników: www.eurolot.com Gdańsk www.flysas.com www.ryanair.pl www.wizzair.com www.lot.com www.lufthansa.com www.jetair.pl www.jetisfaction.com Tego samego dnia w Polsce nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy (w nocy, o godzinie 3.00 przestawimy zegarki na godzinę 2.00). Oslo Torp Oslo Rygge Glasgow Shannon Cork Lanzarote Liverpool Doncaster Sheffield East Midlands Bristol Important note On 30 October 2011 a new winter schedule will be introduced. Detailed information at: www.eurolot.com www.flysas.com www.ryanair.pl www.wizzair.com www.lot.com www.lufthansa.com www.jetair.pl www.jetisfaction.com On the same day, Poland is switching back from daylight savings time (at 3:00 a.m. clocks jump backwards to 2:00 a.m.). Dublin Londyn Stansted Londyn Luton Kopenhaga Heringsdorf / Świnoujście Eindhoven Bruksela Paryż Beauvais Gdańsk Poznań Warszawa Dortmund Dűsseldorf Frankfurt nad Menem Rzeszów (od/from 30.09) Monachium Zurych Mediolan Bergamo Bolonia Forli Barcelona Girona Malaga Warna Bourgas Rzym (od/from 30.10) Majorka Alicante Korfu Enfidha Monastir Izmir Dalaman Bodrum Rodos Antalya Kreta Heraklion Sharm el Sheikh Hurghada 4 loty regularne / regular flights loty czarterowe / charters Połączenia dostępne między wrześniem a październikiem 2011 roku (przewoźnicy zastrzegają możliwość zmian w planie lotów). Destinations available from September to October 2011 (the carriers reserve the right to Kierunek change their flight schedule). Destination Przewoźnik Airline Liczba lotów w tygodniu Number of flights a week Düsseldorf (DUS) Lufthansa 6 Frankfurt n. Menem / Frankfurt (FRA) LOT/Lufthansa 14 Tradycyjni przewoźnicy Frankfurt n. Menem / Frankfurt (FRA) Lufthansa/LOT 7 Gdańsk (GDN) Eurolot 7 Heringsdorf / Świnoujście (HDF) Jet Air 1 (do / until 25.09) Traditional carriers Kopenhaga / Copenhagen (CPH) SAS 6 Monachium / Munich (MUC) LOT/Lufthansa 13 Monachium / Munich (MUC) Lufthansa/LOT 14 Poznań (POZ) Jetisfaction 2 (od / from 6.09) Rzeszów (RZE) Eurolot 5 (od / from 30.09) Warszawa / Warsaw (WAW) LOT 40 Warszawa / Warsaw (WAW) Jet Air 5 (10 od / from 19.09) Zurych (ZRH) Jetisfaction 2 (od / from 6.09) Kierunek Destination Przewoźnik Airline Liczba lotów w tygodniu Number of flights a week Alicante (ALC) Ryanair 2 Barcelona Girona (GRO) Ryanair 2 Bolonia / Bologna (BLQ) Ryanair 2 Bristol (BRS) Ryanair 2 Bruksela Charleroi / Brussels (CRL) Ryanair 2 Cork (ORK) Wizz Air 2 Doncaster Sheffield (DSA) Wizz Air 3 Dortmund (DTM) Wizz Air 2 Dublin (DUB) Ryanair 5 East Midlands (EMA) Ryanair 4 Eindhoven (EIN) Wizz Air 3 Forli Bolonia / Forli Bologna (FRL) Wizz Air 2 (do / until 15.10) Glasgow Prestwick (PIK) Ryanair 3 Liverpool (LPL) Ryanair 3 Londyn Luton / London Luton (LTN) Wizz Air 5 Londyn Stansted / London Stansted (STN) Ryanair 9 Malaga (AGP) Ryanair 2 Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (BGY) Ryanair 2 Oslo Rygge (RYG) Ryanair 3 Oslo Torp (TRF) Wizz Air 2 Paryż Beauvais / Paris Beauvais (BVA) Wizz Air 3 Shannon (SNN) Ryanair 2 Tanie linie lotnicze Low-cost airlines Nowe połączenia Przybyło nam regularnych połączeń. Od 6 września latamy do Zurychu i Poznania, od 30 września do Rzeszowa, a od 30 października do Rzymu. Zmiany szykują się także w połączeniach czarterowych. Pełna oferta w tej półce obowiązuje do końca września. W sezonie zimowym (od 30.10) samoloty będą latały do Sharm el Sheikh oraz Hurghady w Egipcie i na Lanzarote (biuro podróży Itaka). Nowością natomiast jest możliwość wykupienia w okresie zimowym egzotycznych wakacji z wylotem z Wrocławia i przesiadką w jednym z portów europejskich. W ten sposób odwiedzimy za pośrednictwem biura Triada Kostarykę oraz Kubę. W ofercie Neckermanna znajdziemy natomiast: Seszele, Malediwy, Mauritius, Tanzanię, Jamajkę, Brazylię, Meksyk, a nawet safari w Kenii. New Connections We’ve gained some new regular connections. From 6 September we will be flying to Zurich and Poznań, from 30 September to Rzeszów, and from 30 October to Rome. There will also be some changes to charter flights. A full range of these offerings is available until the end of September. During the winter season (from 30.10), planes will fly to Sharm el Sheikh and Hurghada in Egypt and to Lanzarote (Itaka travel agency). What is new is the possibility to buy a ticket to an exotic holiday destination during the winter holidays departing from Wrocław with a layover at a European airport. Thanks to the Triad travel agency, we can visit Costa Rica or Cuba in this way. On the other hand, the offices of Neckermann will allow you to visit the Seychelles, Maldives, Mauritius, Tanzania, Jamaica, Brazil, Mexico, or even book a safari in Kenya. Rozkład lotów może ulec zmianie. Aktualny rozkład lotów dostępny jest na www.airport.wroclaw.pl The flight schedule is subject to changes. The current flight schedule is available on www.airport.wroclaw.pl 5 tekst/text: Marcin „Humbak” Jędrzejczak Kulinarna mapa 6 Wielkiej Brytanii A Culinary Map of Great Britain Considered to be fatty, bland, far too heavy and expressionless, British cuisine is generally dismissed. Arriving in London, Liverpool, Bristol, Glasgow or Doncaster, we often have a problem with trying British food, as larger cities have become a true cultural melting pot, and thus, also a culinary one. But you just have to go to the countryside to try the tastiest and most worthwhile dishes. In addition, you can do this in the shadows of beautiful Gothic cathedrals. Uznana za tłustą, mdłą, stanowczo za ciężką i bez wyrazu, kuchnia brytyjska jest traktowana w sposób lekceważący. Przylatując do Londynu, Liverpoolu, Bristolu, Glasgow czy Doncaster, mamy często kłopot ze spróbowaniem potraw brytyjskich, gdyż większe miasta stały się prawdziwym tyglem kulturowym, a co za tym idzie – także kulinarnym. Wystarczy jednak wybrać się na prowincję, żeby spróbować tego, co w kuchni tej najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe. W dodatku w cieniu przepięknych gotyckich katedr. Bez wątpienia najbardziej znaną angielską potrawą jest tradycyjne angielskie śniadanie (full English breakfast). Składa się głównie z kilku plastrów smażonego bekonu, jajek, tostów, fasolki w pomidorowym sosie i grillowanych pomidorów. Czasem w jego skład wchodzą także płatki zbożowe i owsiane, grzyby, parówki oraz biała i czarna kiszka (white & black pudding). Takie właśnie śniadanie zjemy w Colchester, oddalonym o 53 km na wschód od lotniska w Stansted najstarszym mieście na wyspie, założonym 2000 lat temu przez Rzymian. Stąd też niedaleko do Cambridge, siedziby drugiego po Oksfordzie najstarszego uniwersytetu w Anglii, który został założony w 1209 roku. A także Ely, gdzie możemy podziwiać romańsko-gotycką katedrę z XI–XIV wieku. Wspomniane śniadanie Anglicy zastępują innymi potrawami, z których najbardziej zaskakują szkockie kippers (w rzeczywistości to wędzone śledzie) lub kedgeree – potrawka z ryżu i wędzonego dorsza plamiaka, pozostałość po kolonialnych czasach w Indiach. Doncaster York Sunday Lunch, czyli narodowa świętość Warto polecieć na lotnisko Doncaster/Sheffield, bowiem z niego łatwo dostaniemy się do miasteczek, usytuowanych przy głównej magistrali kolejowej łączącej Londyn ze Szkocją. Lincoln leży 56 km na wschód od Doncaster. Katedra od 1300 roku przez 249 lat była najwyższym budynkiem na świecie. Jej wysokość wynosiła 160 m, o 3,4 m więcej niż najwyższa dotychczas piramida Cheopsa. Tytuł straciła wprawdzie po zawaleniu się iglicy środkowej wieży, ale nie przeszkodziło to jej sławie. Tutaj właśnie kręcone były sceny do filmu „Kod Leonarda da Vinci”. Nieco dalej na północ, 64 km od lotniska w Doncaster, leży York. Co roku przyjeżdża tu tysiące turystów, aby zobaczyć średniowieczne budowle, w których przeplatają Without a doubt the most famous British dish is the traditional English breakfast. It consists primarily of a few slices of fried bacon, eggs, toast, beans in tomato sauce and grilled tomatoes. Sometimes it also includes cereal and oatmeal, mushrooms, sausages and black and white pudding. That’s the kind of breakfast you will eat in Colchester, located about 53 km east of Stansted Airport and the island’s oldest city, founded 2,000 years ago by the Romans. It’s also close to Cambridge, home of the second oldest university in England after Oxford, founded in 1209. As well as Ely, where you can admire the Romanesque-Gothic Cathedral built from the eleventh to fourteenth centuries. The aforementioned English breakfast can be replaced with other dishes, the most surprising of which are Scottish kippers (smoked herring, in fact) or kedgeree, a stew with rice and smoked haddock, a remnant of colonial times in India. Sunday Lunch, a national tradition It’s worth landing at the Doncaster/ Sheffield airport, because from it you can easily get to the villages situated on the main rail lines linking London with Scotland. Lincoln is located 56 km east of Doncaster. For 249 years, the cathedral built there in 1300 was the tallest building in the world. Its height was 160 m, 3.4 m higher than the highest pyramid, the Great Pyramid of Giza. Although it lost the title after the collapse of the central spire of the tower, this did not end its glory, as scenes from the movie The Da Vinci Code were filmed here. A little further north lies York, 64 km from the airport in Doncaster. Every year thousands of tourists come here to see the medieval buildings, in which traces of the Vikings and Romans are interwoven. The cathedral in York is the largest medieval cathedral in England and dominates the city. It is said that you can go to a different pub in York every do zapiekanek. Równie słynny jest kociołek Lancashire (Lancashire hotpot), przygotowywany w jednym garnku z mięsa, cebuli i ziemniaków. się ślady wikingów i Rzymian. Katedra w Yorku jest największą średniowieczną katedrą w Anglii i dominuje nad miastem. Mówi się, że każdego dnia roku można iść w Yorku do innego pubu, a z każdego punktu miasta w obrębie murów można zobaczyć przynajmniej jeden pub i przynajmniej jeden kościół. Z kolei 137 km na południe od lotniska Doncaster, a 102 km na północ od Stansted leży Peterborough z katedrą o fasadzie przecudnej urody. Kiedy zgłodniejemy, możemy wybrać się na lunch – raczej lekki posiłek. W tygodniu ludzie pracujący poza domem wybierają zazwyczaj różne rodzaje zup, sałatki i kanapki – w końcu kanapkę wymyślił Anglik, lord Sandwich. Lepiej wybrać się na angielski niedzielny lunch, czyli słynny Sunday Lunch – dla Anglików to świętość. Składa się tradycyjnie z dwóch dań: dania głównego, którym jest najczęściej jagnięcina, wołowina, wieprzowina lub kurczak: pieczone lub duszone, podawane z ziemniakami i dwoma innymi warzywami. Pieczone mięso polewa się gravy, sosem z mięsnego wywaru. Drugie danie stanowi deser (pudding); podaje się zazwyczaj wypieki w postaci ciasta lub placka z owocami bądź staroangielskie specjały, takie jak biszkopt (sponge) oraz bread & butter pudding (deser z posmarowanej masłem bułki przekładanej bakaliami, zapieczonej z mlekiem i jajkami). Herbata lekarstwem na wszystko Problem z angielską herbatą polega na tym, że oryginalnie był to całkiem dobry napój. Ale grupa najwybitniejszych brytyjskich naukowców zebrała się do eksperymentów. Zaproponowali, że jeśli herbatę dolejemy do kilku kropel zimnego mleka na dnie filiżanki (nigdy odwrotnie!) i nie dodamy cukru, uzyskamy wymarzony produkt. Kiedy ten orzeźwiający, aromatyczny, orientalny napój został pomyślnie zamieniony na bezbarwny płyn bez żadnego smaku, stał się nagle narodowym napojem Wielkiej Brytanii. Popołudniowa herbata, czyli podwieczorek (tzw. 5 o’clock, choć podawany najczęściej około 16), to posiłek, który łączy angielską namiętność do herbaty z umiejętnością pieczenia ciast. Wypieki domowej roboty zawsze stanowią dużą atrakcję, są nieodłączną częścią podwieczorku nie tylko w Devon, Somerset i Kornwalii. Rozkosze angielskiego popołudnia pomoże nam przybliżyć lotnisko w Bristolu – 32 km na wschód od niego leży Bath. Największe atrakcje turystyczne to rzymskie łaźnie i opactwo o sklepieniach palmowych niepowtarzalnej urody. Wierzono, iż woda mineralna z Bath jest lekarstwem na rozmaite przypadłości. 70 km na północ od lotniska w Bristolu, a 180 km na zachód od lotniska w Luton leży zaś Gloucester. W katedrze, doskonale zachowanej średniowiecznej budowli wyróżniającej się na tle miasta swą 68-metrową wieżą, kręcono sceny do „Harry’ego Pottera”. Imperialna tłusta frytka Brytyjczycy obiad spożywają między 19 a 23. Klasyczny zestaw to ryba z frytkami (fish & chips), dawniej danie zawijano w gazetę. Frytki muszą być grube, bowiem takie uważane są przez Brytyjczyków za ich archetyp, w odróżnieniu od cienkich amerykańskich, które są tylko marną oszczędnościową imitacją tych imperialnych. W tygodniu często serwuje się kotlety jagnięce lub Shepherd’s pie, czyli ciasto pasterza (mielona jagnięcina, pokryta warstwą ziemniaków i zapieczona w piekarniku). Jeżeli mięso zastąpimy wołowiną, to potrawa nazywa się cottage pie, czyli ciasto wiejskie. Zaledwie 41 km na południe od lotniska w Liverpoolu leży niewielkie Chester. To kolejne miasto założone przez Rzymian, ze świetnie zachowaną historyczną zabudową. Wizytówką miasta są The Rows – nigdzie już niespotykane „piętrowe ulice”. Nie zdradzimy szczegółów, jak to wygląda. Trzeba to zobaczyć na własne oczy. To właśnie w zachodniej Anglii (hrabstwa Cheshire i Lancashire) mamy pełen przegląd tradycyjnych dań angielskich. Z powodów ekonomicznych i praktycznych popularne stały się dania, które po włożeniu rano do pieca były gotowe, gdy rodzina wracała po ciężkim dniu do domu. Mamy tu słynny ser Lancashire; zaliczany do serów twardych, znakomicie pasuje Walijczycy oprócz wielu sposobów na podanie jagnięciny mogą się poszczycić także daniami z małżów czy… wodorostów. Wypiekają z ich dodatkiem chleb, a nawet dodają je do serów z mleka owczego. Haggis niczym kutia Szkocka kuchnia ze względu na nieco chłodniejszy klimat jest też znacznie bardziej treściwa. Łatwo ją będzie poznać, bowiem szkockie koleje oferują aż 50% zniżki każdemu pasażerowi korzystającemu z lotniska Prestwick koło Glasgow na wszystkie połączenia w obrębie tej północnej krainy. W Edynburgu – stolicy regionu – podczas śniadania obowiązkowa jest owsianka, a owsa w Szkocji nie brakuje. Znajduje on też zastosowanie w innych szkockich daniach, takich jak skirlie, czyli płatki owsiane z cebulą, a deser cranchan przygotowywany ze świeżych malin, whisky i miodu również posiada w swoim składzie owsiane płatki. Do kulinarnych hitów z pewnością należą haggis, faszerowane żołądki baranie, które wywołują gęsią skórkę wśród smakoszy na całym świecie, a przygotowuje się je z podrobów owczych gotowanych z sadłem, mąką owsianą i przyprawami. Gotowe danie podaje się z ziemniakami i rzepą. Obok whisky jest to najbardziej znany szkocki produkt spożywczy, narodowa potrawa podawana na sylwestra oraz 25 stycznia, w dniu święta Roberta Burnsa, szkockiego poety, autora między innymi „Ody do haggis”. Świeże i konserwowane haggis można dostać w Wielkiej Brytanii przez cały rok, ku zadowoleniu głównie turystów, bo sami Szkoci mają podobny stosunek do haggis jak my do kutii. A wszystkiemu winne brytyjskie poczucie humoru Tradycyjna kuchnia brytyjska cieszyłaby się prawdopodobnie znacznie lepszą opinią, gdyby nie przytłaczające sąsiedztwo kulinarnego mocarstwa, jakim jest Francja i kpiący stosunek Brytyjczyków do własnych potraw. Zarzucają im „brak różnorodności, finezji, wyobraźni oraz odkrywczości”. Potraktujmy to jako przejaw specyficznej brytyjskiej ironii, bo wyspiarska kuchnia z pewnością zasługuje na uwagę. day of the year, and from every point in the city within the walls you can see at least one pub and at least one church. On the other hand, 137 km south of Doncaster and 102 km north of Stansted lies Peterborough, with a cathedral facade of marvellous beauty. When you get hungry you can go for lunch – a rather light meal. During the week, people working outside the home usually choose different kinds of soups, salads and sandwiches; after all, the sandwich was invented by an Englishman, Lord Sandwich. It’s better to go for an English Sunday lunch, the famous Sunday roast – sacred for Englishmen. Traditionally, it consists of two dishes: a main course, which is usually lamb, beef, pork or chicken baked or steamed, served with potatoes and two other vegetables. The roasted meat is covered with gravy sauce, a meat broth. The second course is a dessert (pudding) and is served usually in the form of baked dough or cake with fruit or old English specialties, such as sponge cake or bread and butter pudding (a dessert with buttered bread with raisins, baked with milk and eggs). Tea as cure-all The problem with English tea is that it was originally a pretty good drink. But then a group of the most prominent British scientists began experimenting. They suggested that if you were to add a few drops of cold milk to the bottom of a cup before pouring the tea (never the other way around) and did not add sugar, you would get a perfect product. Once this refreshing, aromatic, oriental beverage was successfully converted into a colourless liquid with no taste, it suddenly became the national drink of Great Britain. Afternoon tea (also called 5 o’clock tea, though it’s served most often around 4 pm) is the meal that combines the English passion for tea with the art of baking cakes. Homemade pastries are always a big attraction, and are part and parcel of tea not only in Devon, Somerset and Cornwall. The Bristol Airport will help us experience English afternoon delights – 32 miles east of it lies Bath. Its biggest tourist attractions include the Roman Baths and the Abbey with its uniquely beautiful fan vaulting. It was believed that the mineral water of Bath is a remedy for various ailments. 70 km north of the Bristol Airport and 180 km west of the airport in Luton you’ll find Gloucester. The well-preserved medieval cathedral, distinct in the city’s skyline with its 68-metre tower, was the backdrop for scenes from the Harry Potter movies. Imperial chips The British eat dinner between 7 and 11 pm. A classic meal is fish and chips, a dish formerly served wrapped in newspaper. The chips must be thick, since the British regard these as the archetype, in contrast to the thin American ones, which are only poor imitations of the Imperial version. During the week lamb chops or Shepherd’s pie (minced lamb, covered with a layer of potatoes and baked in an oven) are often served. If we replace the meat with beef, the dish is called cottage pie. Just 41 miles south of the airport in Liverpool lies tiny Chester. This is another city founded by the Romans, with well-preserved historic buildings. The Rows are the main attraction of the city – “bunk streets” that are not found anywhere else in the world. We won’t give you the specifics. You have to see it with your own eyes. It’s in the west of England (Cheshire and Lancashire) that we can find a full sampling of traditional English dishes. For economic and practical reasons, dishes that when inserted into the oven in the morning were ready when the family was returning home after a hard day became popular. Here we have the famous Lancashire cheese; it belongs to the hard cheeses, perfectly suited for casseroles. Equally famous is the Lancashire hotpot, prepared in one pot with meat, onions and potatoes. In addition to the many ways the Welsh can prepare lamb dishes, can also be proud of dishes from molluscs and… seaweed. They bake bread from it, and even add it to cheese made of sheep’s milk. Haggis like kutia Due to the slightly cooler climate, Scottish cuisine is also much more substantial. It’s easy to try, be- cause Scottish railways offer a discount of up to 50% off for each passenger landing at Prestwick Airport near Glasgow on all connections within the northern region. In Edinburgh – the capital of the region – you will find oatmeal as part of the obligatory breakfast, and there are plenty of oats in Scotland. It’s also found in other Scottish dishes such as skirlie, or oatmeal with onions, and cranachan, a dessert prepared with fresh raspberries, whiskey and honey as well as oat flakes. A sure culinary hit is Haggis, or stuffed sheep stomach, which gives goosebumps to gourmets around the world and is prepared with sheep offal cooked with lard, oatmeal and spices, and is served with potatoes and turnips. Next to whiskey it is the most famous Scottish food product, and is the national dish served on New Year’s Eve and 25 January, the feast day of Robert Burns, a Scottish poet and author of the Address to a Haggis. Fresh and canned Haggis can be bought in the UK throughout the year, mainly to the satisfaction of tourists, because Scots have a similar attitude to Haggis as Poles do to kutia. Blame it on British humour Traditional British cuisine would probably carry a much better reputation if it were not for the overwhelming neighbourhood culinary superpower, namely France, as well as the British attitude of mocking their own dishes. They accuse it of “lacking diversity, finesse, imagination and inventiveness”. Let us take this as a specific manifestation of British irony, because the characteristic island cuisine certainly deserves attention. 9 Olga Borys – ur. w 1974 r. w Gubinie, wychowywała się we Wrocławiu, popularna polska aktorka filmowa i teatralna. Szerszej widowni znana z telewizyjnego sitcomu „Lokatorzy”. Na swoim koncie ma występy na deskach Teatru OCHOTY w Warszawie, Teatru Kwadrat, Teatru Komedia i Teatru im. J. Osterwy w Lublinie. Prywatnie żona aktora Wojciecha Majchrzaka i mama pięcioletniej Miry. Olga Borys – born in 1974 in Gubin, grew up in Wrocław, popular Polish film and theatre actress. Known to wider audiences from the television sitcom Lokatorzy. She has performed at the OCHOTA Theatre in Warsaw, the Kwadrat Theatre, and the J. Osterwa Theatre of Comedy and Theatre in Lublin. Privately, she is the wife of actor Wojciech Majchrzak and mother of five-year-old Mira. Matka tekst/text: Karolina Siudeja, fot./photo: Przemek Stoppa / www.stoppa.pl latająca Znani o lataniu Stars in the Air Olga Borys, jak na wziętą aktorkę przystało, zleciała świat wzdłuż i wszerz. Mimo to boi się podróży samolotem. Nam zdradza dlaczego. Latanie to... najwygodniejszy sposób podróżowania. W moim zawodzie jest też koniecznością. Jednak odkąd jestem matką, jest dla mnie stresujące. Przed urodzeniem dziecka nie bałam się latania. Teraz się denerwuję. Przy starcie i podczas lądowania kurczowo trzymam się podłokietników. To chyba taki typowy stres matki latającej. Córki do samolotu jeszcze nie zabrałam. Mój pierwszy raz w samolocie... miał miejsce, gdy byłam już dorosła. Leciałam po pracy na święta do domu. Moi rodzice mieszkają we Wrocławiu i to był lot na trasie Warszawa – Wrocław. Pamiętam, że zaskoczyło mnie, jak szybko można się przemieszczać. W powietrzu zdążyliśmy zjeść batonik, napić się kawy i już byliśmy na miejscu. Ostatnio wylądowałem w... Warszawie. To był lot powrotny z Dortmundu z Niemiec, gdzie przybywaliśmy ze spektaklem „Goło i wesoło”. Z tą komedią oblecieliśmy już ładny kawał świata. Byliśmy w Chicago, Nowym Jorku, Toronto, a także w kilku miastach Europy. Czasem, jeśli akurat wszyscy z obsady mają taką możliwość, lecimy razem jednym samolotem. To jest naprawdę wesoły lot. W moim bagażu podręcznym jest zawsze... kosmetyczka pełna miniaturek – mały szampon, mały krem, miniperfumy. Jestem w tej kwestii typową kobietą. Mam swoje ulubione kosmetyki i nie wyobrażam sobie, że miałabym szukać ich na lotniskach całego świata. Jestem poza tym bardzo zdyscyplinowaną podróżną, pilnuję, aby nie przewozić nic niedozwolonego. I nie wiem, jak to się dzieje, ale mimo to zawsze jakieś zapomniane nożyczki czy pilniczek zawieruszą mi się w torbie. Oko celników nigdy ich nie przepuści. Flying Mum Olga Borys has travelled the world far and wide, as befits an actress. Despite this, she’s still afraid of flying. Here she reveals why. Flying is... the most convenient way to travel. In my profession it is a necessity. But ever since I became a mother, it has become stressful for me. Before the baby came I was not scared of flying. Now I get nervous. At take-off and during landing I hold onto the armrests. It’s probably the typical stress of a flying mother. I haven’t taken my daughter aboard yet. My first time on a plane... took place when I was an adult. After work I flew home for the holidays. My parents live in Wrocław and it was a flight on the Warsaw – Wrocław route. I remember that I was surprised by how quickly you can travel. By the time you ate a candy bar and had a cup of coffee in the air, you had already arrived. The last place I landed in was... Warsaw. It was a return flight from Dortmund in Germany, where we had travelled with the show The Full Monty. We had covered a good deal of ground with this comedy. We had visited Chicago, New York, Toronto, as well as in several European cities. Sometimes, if all of the cast can do so, we fly together in one plane. These are really cheerful flights. I always pack... a toiletry bag full of miniatures: tiny shampoo, tiny cream, mini-perfume. I’m a typical woman in this respect. I have my favourite cosmetics and I cannot imagine searching for them at airports around the world. I’m also a very disciplined traveller, and I try to make sure I’m not carrying anything that’s not allowed. I don’t know how it happens, but still there is always a forgotten pair of scissors or nail file tucked away in my bag. The security people never miss it. DOWNT STEP BY STEP Machu Picchu okiem fotografa i podróżnika Bartka Pogody. „Amerykański odkrywca Hiram Bingham dotarł tu w lipcu 1911 roku. Wcześniej o tym miejscu wiedzieli tylko nieliczni. (…) Krok po kroku. Turystów coraz mniej i dobrze. Dochodzę do chatki strażnika. Tu trzeba się zarejestrować przed wspinaczką na Huayana Picchu (2700 m), szczyt górujący nad miastem. Na samej górze znajduje się punkt obserwacyjny. Strażnik mówi, że za późno, by iść w górę. Jest godzina 15. W końcu wraz z Benem i Violettą (małżeństwo z Kanady) udaje się nam go przekonać i wspinamy się”. Machu Picchu through the eyes of photographer and traveler Bartek Pogoda. “American explorer Hiram Bingham arrived here in July 1911. Before that very few people knew about this place. (...) Step by step. There are fewer and fewer tourists, wahich is just as well. I arrive at the guard’s hut. Here you have to register before climbing Huay Picchu (2,700 m), the peak towering over the city. At the top is a vantage point. He says it’s too late to go up. It’s 3 pm. In the end, along with Ben and Violetta (a married couple from Canada), we are able to convince him and climb up.” Artykuł o Cuzco, dawnej stolicy Inków, opublikowaliśmy wraz z podróżniczymi wskazówkami w jesiennym wydaniu „Hi Fly” z 2010 roku. Zapraszamy do odwiedzania naszego archiwum na stronie www.airport.wroclaw.pl. An article about Cuzco, the former capital of the Incas, was published along with traveler’s tips in the autumn 2010 edition of Hi Fly. We invite you to view our archive at www.airport.wroclaw.pl. fot./photo: Bart Pogoda /www.bartpogoda.com KROK PO KROKU tekst/text: Berenika Ziąber GREAT LITTLE GEORG WIELKA M „Podróż zaczynałem od Gruzji i to był błąd. Gruzja powinna być zakończeniem, a nie początkiem. (…) Przez kilka dni dzieliłem los Gruzinów, przekonany, jak oni, że jednego życia za mało, aby obejść całą ich Republikę” (Ryszard Kapuściński). Na początku dziejów Bóg postanowił podzielić świat między narody. Każdemu marzył się najbardziej urodzajny kawałek Ziemi, więc przed Stwórcą, w palącym słońcu stanął rozpychający się tłum. Widząc międzynarodowe zamieszanie, Kartlowie postanowili przeczekać je w cieniu drzewa, racząc się posiłkiem, winem, rozmową i śpiewem. Czas płynął im tak miło, że zapomnieli o podziale planety. Kiedy ucichł zgiełk, do władcy niebios dobiegły radosne pieśni i poetyckie toasty. Widząc bezinteresownych, pogodnych ludzi, postanowił im podarować najpiękniejszy zakątek Ziemi. Odtąd mieli w nim żyć tak szczęśliwie jak podczas pamiętnej biesiady. Ofiarowana im kraina otrzymała nazwę „Sakartwelo”, czyli „Ziemia Kartlów”. Tak głosi gruzińska legenda. Wiele w niej prawdy. Niewielka Gruzja, inaczej starożytna Kolchida, to tajemnicza przyroda i zielone pastwiska kaukaskich gór, barwna, ale i burzliwa historia, architektura pełna antycznych i bizantyjskich śladów oraz słoneczne czarnomorskie wybrzeże, na którym króluje port Batumi. Gruzini nadal są pogodni, niezwykle gościnni i do dziś uwielbiają biesiady, a wygłaszanie niebanalnych toastów należy do tradycji każdej uczty. Jeden z nich to: „Wypijmy za drzewo, z którego powstanie nasza trumna – oby rosło jeszcze długo!”. MIASTO GORĄCYCH ŹRÓDEŁ Tbilisi jest stolicą Gruzji od 1500 lat i należy do najstarszych miast świata. Jak na stolicę, jest położone wyjątkowo malowniczo – rozciąga się w dolinie rzeki Mtkwari (ros. Kury) i na zboczach Kaukazu Małego. Dlatego zwiedzanie warto zacząć od spaceru górską trasą biegnącą wokół miasta, skąd rozciąga się w dole przepiękna panorama. Na szlaku znajdują się majestatyczne ruiny twierdzy Narikala, której budowę w IV w. zapoczątkowali Persowie, oraz wtopiony w zieleń drzew biały klasztor At the beginning of time God decided to divide the world between nations. Each dreamed of the most fertile piece of the Earth, so a jostling crowd stood before the Creator in the blazing sun. Seeing the multinational turmoil, the Kartvelians decided to bide their time in the shade of the trees, occupying themselves with food, wine, conversation and singing. The time passed so pleasantly that they forgot about the division of the planet. When the hubbub died down, the joyous songs and poetic toasts reached the ruler of the heavens. Seeing the unselfish, cheerful people, he decided to give them the most beautiful corner of the Earth. From that time, they were to live there as happily as during the memorable feast. This land would be named “Sakartvelo” or “a place for Kartvelians”. So goes the Georgian legend. There’s a lot of truth in it. Little Georgia, otherwise known as ancient Kolkhis, is a land of mysterious nature and the green pastures of the Caucasus mountains, with a colorful but turbulent history, architecture full of ancient and Byzantine traces and a sunny Black Sea coast, dominated by the Batumi port. Georgians are still cheerful, extremely hospitable and still love feasts, and making unusual toasts belongs to the tradition of each feast. One of them is: “Let’s drink for the tree, from which our coffin will be made – so that it may grow for a long time yet!”. CITY OF HOT SPRINGS Tbilisi has been the capital of Georgia for over 1500 years and is one of the oldest cities in the world. As the capital, it is situated very picturesquely, stretching along the valley of the Mtkvari River (Russian Kura) and onto the slopes of the Lesser Caucasus. Therefore, we begin by exploring a mountain walking trail that runs around the city, where you can enjoy the beautiful panorama below. The trail includes the majestic ruins of the Narikala fortress, whose construction was begun in the fourth century by the Persians, and white monastery of St. David embedded in the green of the trees, with the national pantheon of Georgia. Narikali lies at the foot of a fabulous old city with narrow alleys, houses with decorative balconies and verandas, and temples scattered among the hills and streets: Anczischati, Sioni and Metechi. The medieval part of town was destroyed during the Persian invasion in 1795, hence the majority of secular buildings are from the nineteenth century. However, the daily life of residents GIA MAŁA GRUZJA “I began the journey in Georgia and that was a mistake. Georgia should be the ending, not the beginning. (...) For several days I shared the fate of Georgians, convinced as they were, that one life is not enough to explore all of their Republic.” (Ryszard Kapuściński). 13 św. Dawida z narodowym panteonem Gruzji. U podnóża Narikali leży bajkowe stare miasto z wąskimi alejkami, kamieniczkami o ozdobnych balkonach i werandach oraz porozrzucanymi wśród uliczek i wzgórz świątyniami: Anczischati, Sioni i Metechi. Średniowieczna część miasta została zburzona podczas perskiego najazdu w 1795 r., stąd większość świeckiej zabudowy pochodzi z XIX w. Jednak różnorodność stylów, form i barw architektury, wśród której toczy się codzienne życie mieszkańców, nadaje temu miejscu przytulności i sentymentalnego klimatu. Najstarsza zachowana część Tbilisi to Abanotubani, czyli dzielnica łaźni. Starożytne termy, zasilane gorącymi źródłami wód leczniczych, liczą ponad 1,5 tys. lat. Pochodzi od nich nazwa miasta – „tbili” w języku gruzińskim oznacza „ciepły”. Obok antycznej historii zaklętej w murach znajdziemy w Tbilisi szybko rozwijającą się metropolię z metrem, nowoczesne budowle, place z restauracjami, muzeami, kafejkami i luksusowymi sklepami w prestiżowej alei narodowego wieszcza Szoty Rustawelego, a także bazary, znad których unoszą się orientalne zapachy przypraw. ŚLADAMI DUCHOWEJ HISTORII Gruzja jest drugim po Armenii chrześcijańskim państwem. Miejscem chrztu w 337 r. była Mccheta – dawna stolica wschodniej Gruzji (Iberii), oddalona zaledwie o 15 km od Tbilisi, wpisana dziś na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Starożytne miasto, leżące na szlaku handlowym łączącym Morze Czarne z Kaspijskim, jest religijnym centrum kraju i siedzibą władz Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Znajduje się tam XI-wieczna katedra Sweti Cchoweli, twierdza Armasciche budowana od III w. p.n.e. i ruiny pałacu iberyjskich królów z początku naszej ery. Kilkanaście kilometrów dalej znajdziemy Monastyr Dżwari z VI w. z fragmentami krzyża św. Nino – prekursorki chrześcijaństwa na gruzińskiej ziemi – i klasztor św. Szio, położony w skalnym amfiteatrze pomiędzy urwiskami. Wyjątkowym miejscem jest także wykuty w skale monastyr św. Dawida Garedżi przy granicy z Azerbejdżanem, w pełnym winnic regionie Kachetia. Warto dodać, że w niektórych rejonach Gruzji nadal przenikają się dwa światy – religii prawosławnej i silnie zakorzenionych dawnych wierzeń. Na terenach wysokogórskich wciąż istnieją miejsca kultu „chati”, w których chrześcijańskim świętym składa się ofiary z barana. GRUZIŃSKA DROGA WOJENNA To biegnąca w poprzek Wielkiego Kaukazu trasa, która od czasów starożytności ma militarne znaczenie. Przemierzali ją dawni najeźdźcy: Kimerowie, Scytowie, Hetyci i Mongołowie, tam też toczyły się XIX-wieczne walki z Turkami pod kuratelą Rosji. Trasa liczy 208 km i łączy Kaukaz Południowy z Północnym, czyli Tbilisi i Władykaukazem w Północnej Osetii po rosyjskiej stronie granicy. Wystarczy przejechać wijącą się serpentynami drogą do gruzińskiego miasta Kazbegi u podnóża pięciotysięcznika Kazbek, a optyka przemieni ten niewielki kraj w nieskończoną przestrzeń. Na trasie m.in. fortyfikacje Ananuri z XVII w. z turkusowym Jeziorem Żinwalskim w dole, lufy wycelowanych w niebo armat z czasów II wojny światowej, Przełęcz Krzyżowa – najwyższy punkt Drogi Wojennej z zachwycającą panoramą gór, Dolina Sono z wolno stojącymi basztami i skalnymi urwiskami o wysokości 2000 m oraz codzienne życie kaukaskich górali. SKALNE MIASTO Niedaleko gruzińskiego kurortu Borżomi, słynącego z wody mineralnej i parku narodowego, znajduje się miasto Wardzia, wydrążone w skalnej ścianie kanionu rzeki Mtkwari. Z daleka wygląda dziś jak plaster miodu, a powstało w XIII w. za sprawą gruzińskiej królowej Tamar jako schronienie przed najazdami Mongołów. Według legendy o nazwie miasta kilkuletnia Tamar zgubiła się tam podczas wyprawy ze swym wujkiem, królem Gruzji. Na jego wołanie odpowiedziała „war dzia”, czyli „jestem, wujku”. Niestety, zaledwie kilkadziesiąt lat po zakończeniu blisko 100-letnich prac budowlanych Wardzię nawiedziło trzęsienie ziemi, niszcząc 2/3 konstrukcji, a próby przywrócenia jej świetności zatrzymał perski najazd. Dziś, pod okiem kilkunastu żyjących tam mnichów, można oglądać ponad 250 zachowanych komnat na 13 poziomach, świątynne freski, fragmenty systemu wodno-kanalizacyjnego czy sieci tajemnych tuneli, które przed kataklizmem prowadziły do ukrytego w skale miasta. *** Będąc w Gruzji, nie sposób pominąć drugiego co do wielkości miasta Kutaisi, do którego mityczny Jazon miał dotrzeć po złote runo. Zobaczymy tam wpisane na listę UNESCO zabytki: cerkiew Bagrati i pobliski monastyr Gelati. Warto zajrzeć do Gori, miejsca narodzin Stalina, gdzie znajduje się jedyne na świecie jego muzeum. Niedaleko Gori drzemie w skale kolejne pradawne miasto – Uplisciche. Spragnieni przygód i dzikiej przyrody powinni wyruszyć do Swanetii lub wąwozu Pankisi w Kachetii, gdzie czeczeńska mniejszość gości przybyszy w swych gospodarstwach i zabiera na kilkudniowe górskie wyprawy konno. I wreszcie nie można zapomnieć o czarnomorskim kurorcie Batumi, nie ustępującym zachodnioeuropejskim riwierom. Oprócz morskich i słonecznych kąpieli wśród palm to właśnie tam trzeba skosztować gruzińskiego placka „chaczapuri”, bo podobno w adżarskiej wersji smakuje najlepiej. A w niemal każdy zakątek Gruzji dowiezie nas marszrutka. goes on amongst a variety of styles, forms and colours of architecture, giving it a cosy and sentimental atmosphere. The oldest part of Tbilisi is Abanotubani, the bath district. The ancient baths, fed by hot springs of healing waters, are more than 1.5 thousand years old. They give the city its name – “tbilisi” means “warm” in Georgian. In addition to the ancient history hidden in its walls, Tbilisi is also a fast-growing metropolis with an underground, modern buildings, squares with restaurants, museums, cafes and luxury shops on the prestigious Shota Rustaveli Avenue, named after the national bard, as well as bazaars, above which rise the scents of Oriental spices. FOLLOWING A SPIRITUAL HISTORY Georgia became a Christian state second only after Armenia. The place of the baptism in 337 AD was Mtskheta, the former capital of Eastern Georgia (Iberia), located only 15 km from Tbilisi, and listed as a UNESCO World Heritage Site today. The ancient town, situated on the trade route linking the Black Sea with the Caspian, is the religious centre of the country and the seat of the Georgian Orthodox and Apostolic Church. There you will find the eleventh-century Svetitskhoveli Cathedral, the Armaztsikhe fortress built during the third century BC and the ruins of the palace of the Iberian kings built at the beginning of our era. A dozen kilometres farther you will find the Jvari Monastery from the sixth century ,with excerpts from the cross of St Nino - the forerunners of Christianity on Georgian soil – and the Monastery of St Szio, located in the amphitheater between the rock cliffs. The monastery of St. David Garejeli is also a special place, carved into the rock near the border with Azerbaijan, in the vineyard-filled Kakheti region. It is worth noting that in some areas of Georgia two worlds continue to merge – the Orthodox religion and strongly rooted ancient beliefs. In the high mountain areas there are still places where the “chati” cult exists, in which rams are sacrificed to please Christian saints. GEORGIAN MILITARY ROAD There is a trail running across the Greater Caucasus that since antiquity has had military significance. Former conquerors have all travelled along it – Kimmerians, Scythians, Hittites and Mongolians – and it was the site of a nineteenth-century struggle with the Turks under the tutelage of Russia. The route is 208 km long and connects the South Caucasus with the North, or Tbilisi with Vladikavkaz in North Ossetia on the Russian side of the border. Just ride the winding hairpin road to the Georgian city of Kazbegi at the foot of the 5,000 metre high Kazbek, and your eyes will transform this small land into an infinite space. On the route you’ll find Ananuri fortifications from the seventeenth century, with the turquoise Zhinvali reservoir at the bottom, Second World War cannon barrels aimed at the sky, and the Cross Pass – the highest point of the Georgian Military Road with a stunning panorama of mountains, the Sono Valley with its rock towers and cliffs with a height of 2000 m, and the daily life of the Caucasian highlanders. ROCK CITY Not far from the Georgian resort of Borzhomi, famous for its mineral water and national park, is the city of Vardzia, carved into the rock wall of the Mtkwari River canyon. From a distance it looks like a honeycomb, and was founded in the thirteenth century by the Georgian Queen Tamar as a refuge from Mongol invasions. According to legend, the city got its name when young Tamar got lost there during an expedition with her uncle, the king of Georgia. She responded to his call with “var dzia” or “I’m here, uncle”. Unfortunately, an earthquake struck only a few decades after the nearly Przykładowe połączenie Wrocław – Tbilisi Sample connection: Wrocław – Tbilisi LOT, Lufthansa Wylot/Departure: 13.09.2011: Wrocław 20:45 – Warszawa/Warsaw 21:50, Warszawa/Warsaw 22:30 – Tbilisi 3:50 Powrót/Return: 2.10.2011: Tbilisi 4:00 – Monachium/Munich 5:55, Monachium/Munich 10:55 – Wrocław 12:15 Cena biletu w obie strony/Price of a return ticket: 2068 PLN (na/as of 12.08.2011), Czas lokalny w Tbilisi/Local time in Tbilisi: UTC/GMT + 4h Śledząc promocje linii lotniczych i dokonując rezerwacji z wyprzedzeniem, bilet w obie strony z Wrocławia do Tbilisi można kupić nawet za ok. 1000 zł od osoby. If you hunt for airline discounts and make advance reservations, a return ticket from Wrocław to Tbilisi can cost you as little as 1000 zł per person. 00-year construction work was completed, destroying two-thirds of the 1 structure, and an attempt to restore its glory was halted by the Persian invasion. Today, under the supervision of a dozen or so monks living there, you can visit over 250 preserved chambers on 13 levels, with temple frescoes, fragments of water and sewage systems and a network of secret tunnels that before the disaster led to the city hidden in the rocks. *** When in Georgia, you cannot miss the second largest city, Kutaisi, where the mythical Jason went in search of the Golden Fleece. You’ll find several monuments there from the UNESCO list: the Bagrati Cathedral and the nearby Gelati Monastery. Gori, Stalin’s birthplace and home of the only Stalin museum in the world, is worth a visit. Near Gori there is another ancient city hidden in the rocks – Uplisciche. Those with a thirst for adventure and wildlife should go to Svaneti or the Pankisi Gorge in Kachetii where the Chechen minority welcome visitors to their farms and takes them on multi-day mountain trips on horseback. And finally, you cannot forget the Black Sea resort of Batumi, a rival to the Western European Riviera. In addition to the sea- and sunbathing there, amongst the palm trees is where you can taste the Georgian “khachapuri” bread dish, as apparently the Adjarian version tastes best. And you can get to almost every corner of Georgia by marshrutka taxi. tekst/text: Karolina Siudeja CIOCCOLA CIOCCOLATO In autumn the capital of Italian Umbria attracts thousands of tourists for the sweet delight that is the annual EuroChocolate festival of chocolate. This year, Perugia invites you for cioccolato between 14 and 23 October. Jesienią do stolicy włoskiej Umbrii ściągają tysiące turystów, by oddać się słodkiej rozkoszy na dorocznym festiwalu czekolady EuroChocolate. W tym roku Perugia zaprasza na cioccolato między 14 a 23 października. MEANS CHOCOLATE Klucze, śrubokręty, gwoździe i szczypce z gorzkiej czekolady? Dlaczego nie. Fot. K.Siudeja Umbryjscy rzeźbiarze tworzą czekoladowe cuda, fot. K.Siudeja | Umbrian sculptors create chocolate wonders Perugiańskie święto czekolady ma dwa oblicza. Nocą to niekończąca się impreza. Za dnia – gigantyczne targowisko najprzeróżniejszych wyrobów czekoladowych, z Włoch i nie tylko. Kupimy tu smakołyki wszelkich smaków, kształtów i konsystencji. Kupcy kuszą turystów czekoladowymi likierami, kremami, cukierkami, bombonierkami, czekoladą w tabliczkach, na wagę, siekaną lub ciętą z bloków, czekoladowymi hot dogami, naleśnikami i czekoladą do picia. Miłośnicy słodyczy mogą też zaopatrzyć się w gadżety i elektronikę z czekoladowym motywem. Słodkie szaleństwo Przez jedenaście dni, od 14 do 23 października, w Perugii czekolada będzie dosłownie wszędzie. Tradycyjnie bowiem na centralnej ulicy miasta, pomiędzy straganami miejscowi artyści tworzą w olbrzymich bryłach czekolady rzeźby zwierząt, ludzi i przedmiotów. Setek zgromadzonych tam gapiów nie interesuje jednak sztuka rzeźbiarska – liczą na kawałek czekolady, jaka wciąż 16 dpryskuje spod dłuta na prawo i lewo. Pod koo niec dnia rzeźbiarze rzucają wielkie bryły czekoladowego kruszcu prosto w tłum. Niedaleko, na placu 4 Listopada (Piazza 4 Novembre), przy głównej fontannie (la fontana maggiore), Perugia będzie tętnić życiem przez całą dobę. Tam odbywają się koncerty i konkursy, np. turniej szachowy rozgrywany gigantycznymi pionkami z białej i brązowej czekolady. W festiwalu EuroChocolate biorą udział wszystkie instytucje kulturalne Perugii, a także restauracje i dyskoteki. Na gości czekają niespodzianki – kakaowe drinki, pizza… z czekoladą albo pokazy tańca w wykonaniu umazanych czekoladą striptizerów. Całusy i fabryka czekolady Skąd w niewielkim włoskim miasteczku taka miłość do czekolady? Odpowiedź znajdziemy na via San Sisto 42 (w dzielnicy ulokowanej nieco poza centrum Perugii, więc aby tam dotrzeć, trzeba dojechać ok. 15 minut miejskim autobusem). Znajduje się tam fabryka czekolady Perugina Wrenches, screwdrivers, nails and pliers made of dark chocolate? Why not. – jedna z najstarszych i najbardziej znanych włoskich fabryk słodyczy. Przy fabryce jest też muzeum czekolady. Za kilkanaście euro zobaczymy, jak z ziarna kakaowca powstaje czekolada, a z niej wszelkie słodkości w tym sztandarowy produkt fabryki – Baci (z wł. całusy). Są to czekoladki z orzechowym nadzieniem i orzeszkiem laskowym na szczycie. Każde Baci opakowane jest w charakterystyczne sreberko w niebieskie gwiazdki, pod którym kryje się maleńka karteczka z miłosnymi sentencjami, zapisanymi w kilku językach, m.in.: włoskim, angielskim, hiszpańskim i francuskim. Karteczki z Baci są we Włoszech obiektem kultu i pożądania m.in. wśród kolekcjonerów. Czekoladki te można kupić w całym kraju – Italia zajada się „całusami” od 1922 roku i traktuje je jak produkt narodowy. Dla największych maniaków słodkiej kuchni fabryka Perugina prowadzi też Scuola del Cioccolato – szkołę czekolady – gdzie mistrzowie nauczą nas, jak w domowych warunkach wykorzystywać czekoladę na milion sposobów. ATO ZNACZY CZEKOLADA Jak dotrzeć do Perugii? Samoloty z Wrocławia do Forli odlatują we wtorki i soboty, a stamtąd najlepiej dostać się do Perugii pociągiem, podróż trwa dwie godziny. How do you get to Perugia? Airplanes from Wrocław to Forli fly on Tuesdays and Saturdays, and from there it is best to get to Perugia by train; the journey takes two hours. Panorama Perugii | Panorama of Perugia The Perugian chocolate festival has two faces. At night, it’s an endless party. During the day, it’s a giant market offering the most diverse chocolate products from Italy and beyond. You can buy treats of all tastes, shapes and textures here. Sellers attract tourists with chocolate liqueurs, creams, candies, bonbons, chocolate tablets, chocolate by the pound, chopped or cut from blocks, chocolate hot dogs, pancakes and chocolate to drink. Lovers of sweetness can also stock up on gadgets and electronics with a chocolate theme. Sweet madness For eleven days, from 14 to 23 October, there is chocolate everywhere in Perugia. Traditionally, between the stalls of local artists on the central street of the city sculptures of animals, people and objects are sculpted out of huge lumps of chocolate. The hundreds of onlookers gathered there, however, are not interested in the art of sculpture; they are counting on catching one of the pieces of chocolate that continually flake out from the chisel left and right. At the end of the day sculptors throw great blocks of chocolate gold straight into the crowd. Nearby, on 4 November Square (Piazza 4 Novembre), by the main fountain (la fontana maggiore), Perugia pulsates with life day and night. This is where concerts and competitions take place, such as the giant chess tournament played with pieces made out of white and brown chocolate. The EuroChocolate festival involves all of Perugia’s cultural institutions, as well as restaurants and discos. Surprises await the guests – cocoa drinks, chocolate pizza or a dance show performed by strippers smeared in chocolate. Kisses and the chocolate factory How does a small Italian town develop such a love for chocolate? The answer can be found on Via San Sisto 42 (in the district located slightly outside the centre of Perugia, so to get there, you must take a 15 minute public bus). That’s where you’ll find the Perugina chocolate factory – one of the oldest and most famous Italian candy factories. Next to the factory is a chocolate museum as well. For a few euros you can see how chocolate is made from cocoa beans, and from it all the sweet treats as well as the factory’s flagship – Baci (kisses in Italian). These are chocolates with nut fillings and a hazelnut at the top. Each Baci is packaged in a distinctive silver wrapper with blue stars, under which lies a tiny little note with an amorous message, written in several languages, including Italian, English, Spanish and French. Baci notes are an Italian object of worship and desire, including amongst collectors. These chocolates can be bought all over the country – the Italians have been eating the “kisses” since 1922 and treat them as a national product. For the biggest fans of sweet treats, the Perugina factory also runs the Scuola del Cioccolato – a chocolate school – where the masters will teach you how to use chocolate in a million ways at home. tekst/text: Gerard Augustyn new news Massimo Pupilloluca, fot. arch. org. SZWAJCARSKA AWANGARDA WE WROCŁAWIU Avant Art Festival to święto sztuki niekonwencjonalnej, spotkanie z muzyką i teatrem najwyższej próby. Przed nami 4. edycja imprezy poświęcona awangardzie Szwajcarii. Starannie dobrani artyści na pewno nieraz zaskoczą publiczność. W dniach 29.09–2.10 i 7–8.10 w stolicy Dolnego Śląska wystąpią m.in. performerzy z Minimetal, obdarzona niesamowitym głosem wokalistka Oy, tancerka Alexandra Bachzetsis i projekt ZU93 (eksperymentalny zespół ZU i David Tibet, lider grupy Current 93, legendy neofolku). www.avantart.pl THE SWISS AVANT-GARDE IN WROCŁAW The Avant Art Festival is a celebration of unconventional art meeting music and theatre of the highest order. Before us is the fourth edition of the event, devoted to the Swiss avant-garde. The carefully selected artists will no doubt surprise audiences. From 29.09-2.10 and 7-8.10 the capital of Lower Silesia will welcome performers from Minimetal, singer Oy, endowed with an amazing voice, dancer Alexandra Bachzetsis and the ZU93 project (experimental band ZU and David Tibet, frontman of the band Current 93, a legend of neofolk.) www.avantart.pl LITERACKA UCZTA Miłośnicy literatury, a zwłaszcza prozy, nie mogą przegapić Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania (3–9 października). Inicjatorką imprezy była Olga Tokarczuk, polska pisarka, laureatka prestiżowej nagrody Nike. W tym roku odbędzie się już 7. edycja festiwalu. Do Wrocławia zawitają słynni literaci, m.in. Bernard MacLaverty (Szkocja), Petr Šabach (Czechy), Silke Scheuermann (Niemcy) i Simon Van Booy (Stany Zjednoczone). W programie prezentacje opowiadań, panele dyskusyjne, przegląd adaptacji filmowych i sesje creative writing. www.opowiadanie.info LITERARY FEAST Lovers of literature, especially fiction, cannot miss the International Festival of Short Stories (3-9 October). Olga Tokarczuk, a Polish writer and winner of the prestigious Nike prize, initiated the event. This year will mark the seventh edition of the festival. Famous writers will visit Wrocław, including Bernard MacLaverty (Scotland), Petr Šabach (Czech Republic), Silke Scheuermann (Germany) and Simon Van Booy (United States). The program includes presentations, stories, discussion panels, a film adaptation review and creative writing sessions. www.opowiadanie.info Simon Van Booy, fot. Ken Browar Garbarek, fot. Paolo Soriani JAN GARBAREK ZAGRA DLA HOSPICJÓW Koncert saksofonisty Jana Garbarka i kwartetu wokalnego The Hilliard Ensemble odbędzie się 12 października w kościele św. Marii Magdaleny. Garbarek uznawany jest za ojca skandynawskiej sceny jazzowej, Hilliardzi specjalizują się w wykonywaniu muzyki średniowiecza i renesansu. Ta niecodzienna współpraca zaowocowała jak dotąd trzema płytami. Ostatnia z nich – „Officium Novum” z 2010 r. – inspirowana jest tradycyjną muzyką Armenii. Dochód z koncertu zostanie przeznaczony na rzecz wrocławskich hospicjów. www.ethnojazz.pl JAN GARBAREK PLAYS FOR HOSPICES Concert saxophonist Jan Garbarek and the vocal quartet The Hilliard Ensemble will perform on 12 October at the St Mary Magdalene Church. Garbarek is considered the father of the Scandinavian jazz scene, while the Hilliards specialise in the performance of medieval and Renaissance music. This unusual partnership has resulted so far in three albums. The latest of these, Officium Novum (2010), was inspired by the traditional music of Armenia. All proceeds from the concert will be donated to hospices in Wrocław. www.ethnojazz.pl ws WROCŁAW POD ZNAKIEM GITARY W listopadzie stolica Dolnego Śląska rozbrzmiewać będzie muzyką gitarową. Wszystko to za sprawą Festiwalu Gitara 2011. Impreza, jak zwykle, będzie zróżnicowana stylistycznie: od klasyki i jazzu poprzez rytmy latynoskie aż do tanga czy flamenco. Przed publicznością zaprezentują się m.in. Antonio Forcione, nazywany Hendrixem gitary akustycznej, oraz Preston Reed, mistrz techniki fingerstyle. Festiwal zakończy występ wirtuoza flamenco Paco de Lucii (27 listopada, Hala Stulecia). www.gitara.wroclaw.pl WROCŁAW UNDER THE SIGN OF THE GUITAR In November, the capital of Lower Silesia will resound with guitar music. This is thanks to Guitar Festival 2011. The event, as usual, will be stylistically varied, from classical and jazz to Latin rhythms to tango and flamenco. Amongst others you’ll be able to see Antonio Forcione, called the Hendrix of acoustic guitar, and Preston Reed, a master of the fingerstyle technique. The festival will end with a performance by flamenco virtuoso Paco de Lucia (27 November, Centennial Hall). www.gitara.wroclaw.pl Paco de Lucia, fot. arch. org. TECHNOPUNKOWCY W FIRLEJU Kultowa niemiecka grupa Atari Teenage Riot, reaktywowana w styczniu ub.r., wystąpi 16 października w Ośrodku Działań Artystycznych „Firlej”. Muzykę zespołu określa się mianem digital hardcore (połączenie punk rocka i ostrej elektroniki), teksty niosą ze sobą mocne antynazistowskie przesłanie. W trakcie wrocławskiego koncertu kapela zaprezentuje zarówno swoje najbardziej znane utwory, jak i materiał z najnowszej płyty „Is This Hyperreal?”, wydanej w 2011 r. www.firlej.wroc.pl TECHNOPUNKS IN FIRLEJ German cult group Atari Teenage Riot, revived in January of last year, will perform on 16 October at the Firlej Centre for Artistic Events. The band’s music is known as digital hardcore (a combination of punk rock and discordant electronics), and their lyrics carry a strong anti-Nazi message. During the concert the band will present both their most famous songs as well as material from their new album, Is This HyperReal?, released in 2011, to the Wrocław audience. www.firlej.wroc.pl Atari Teenage Riot, fot. arch. org. LISTOPAD W RÓŻNYCH ODCIENIACH JAZZU Gratką dla miłośników tej muzyki będzie 8. edycja festiwalu Jazztopad, który odbędzie się 6–27 listopada. Wydarzenie otworzy występ legendarnego saksofonisty Sonny’ego Rollinsa, niegdyś współpracownika Louisa Armstronga i Milesa Davisa. Można będzie też usłyszeć wybitnych pianistów: Freda Herscha (po raz pierwszy z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Wrocławskiej) i Uriego Caine’a. Co więcej, w ramach Jazztopadu jedyny koncert w Europie da duet Dave Liebman & Richie Beirach. www.jazztopad.pl NOVEMBER IN VARIOUS SHADES OF JAZZ A treat for lovers of this genre will be the 8th edition of the Jazztopad festival, which will be held on 6-27 November. The event will open with a performance by legendary saxophonist Sonny Rollins, a former collaborator of Louis Armstrong and Miles Davis. You can also hear outstanding pianists Fred Hersch (accompanied by the Wrocław Philharmonic Orchestra for the first time) and Uri Caine. Moreover, Jazztopad will feature the only concert in Europe of the duo Dave Liebman & Richie Beirach. www.jazztopad.pl Sonny Rollins, fot. arch. org. PREZYDENCJA we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku THE PRESIDENCY tekst/text: Berenika Ziąber in Wrocław and Lower Silesia Od 1 lipca do 31 grudnia Polska po 7 latach członkostwa w Unii Europejskiej sprawuje przewodnictwo w Radzie UE. Wrocław to jedno z 5 miastgospodarzy wydarzeń odbywających się w ramach prezydencji. Miesiącem stolicy Dolnego Śląska jest wrzesień. Przekazywanie co pół roku przewodnictwa w Radzie UE innemu państwu członkowskiemu to europejska idea równych szans w politycznej odsłonie. Kraj sprawujący prezydencję przez 6 miesięcy odgrywa kluczową rolę w pracach Rady, nadaje kierunek unijnej polityce i staje się gospodarzem najważniejszych wydarzeń na europejskiej arenie. Prezydencja to nie tylko prestiż, ale także odpowiedzialność za bezpieczeństwo w UE i nadawanie rozwojowych impulsów. To koordynowanie kilku tysięcy spotkań, reprezentowanie Rady UE wobec innych instytucji unijnych czy wypracowywanie porozumień między państwami członkowskimi w kontrowersyjnych kwestiach. Każdy kraj wyznacza sobie na czas prezydencji priorytety w realizacji europejskiej strategii. W przypadku Polski są to: integracja jako źródło wzrostu, bezpieczna Europa (żywność, energia, obronność) oraz Europa korzystająca na otwartości (m.in. akcesja Chorwacji do UE, Partnerstwo Wschodnie i dialog z państwami trzecimi). Mieszczą się tu kluczowe obszary polityki UE, takie jak współpraca na poziomie wielostronnych sieci, np. TEN-T (sieć Paneuropejskich Korytarzy Transportowych), długofalowe strategie działań (np. Europa 2020), Polityka Spójności i Wspólna Polityka Rolna, bezpieczeństwo energetyczne czy wyzwania europejskiej polityki społecznej związane z rynkiem pracy, przyszłością młodzieży, After seven years of membership in the European Union, it’s Poland’s turn to hold the presidency of the EU Council from 1 July to 31 December. Wrocław is one of five host cities where events will take place as part of the presidency. The month for the capital of Lower Silesia is September. The semi-annual transfer of the presidency to another Member State is the European idea of equal opportunity on the political stage. The country holding the presidency plays a key role in the work of the Council, steers EU policy and is the host of the most important events on the European arena for six months. The presidency means not only prestige, but also responsibility for maintaining security in the EU and publicising development. It means the coordination of several thousand meetings, representing the Council of the EU before other EU institutions and working out agreements between Member States on controversial issues. Each country sets its priorities for European strategy during its presidency. In the case of Poland, these are: integration as a source of growth, a secure Europe (food, energy, problemami demograficznymi regionów. Ponieważ pół roku to stosunkowo krótki czas na realizację założonych celów, ustalono, że będą je kontynuować dwa kolejne państwa przejmujące przewodnictwo w Radzie, zyskując w ten sposób kolejne 12 miesięcy na zapewnienie programowej ciągłości. W „prezydenckim trio” z Polską znajdą się Dania i Cypr. INAUGURACJA O skali przedsięwzięcia, jakim jest prezydencja, niech świadczy fakt, że wrocławskie lotnisko ugości w jej trakcie około 4000 VIP-ów – to pierwszy taki przypadek w historii portu. Już sam uroczysty początek prezydencji na Dolnym Śląsku był wyjątkowym wydarzeniem. 1 lipca przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viviane Reding otworzyli wspólną siedzibę Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego i przedstawicielstwa Komisji Europejskiej we Wrocławiu. Tego samego dnia w regionalnej inauguracji prezydencji w Dusznikach-Zdroju wziął udział burmistrz Schengen, Roger Weber. Przypomniał wizytę Bronisława Geremka z 2007 r., który jako komentarz przystąpienia Polski do strefy Schengen opowiedział swój sen: możliwość przejazdu pociągiem od Bałtyku do Atlantyku. EUROPA I KULTURA Wrześniowe wydarzenia organizowane we Wrocławiu w ramach prezydencji otwiera Europejski Kongres Kultury (8–11.09). Jako przyszła Europejska Stolica Kultury 2016 Wrocław już w tym roku będzie miejscem spotkań wybitnych osobowości i dialogu o wielokontekstowej przyszłości kultury w Europie i na świecie. W Komitecie Honorowym EKK zasiądą Vaclav Havel, Umberto Eco, Alan Parker, Arvo Pärt, Andrzej Wajda, Tadeusz Różewicz. W programie m.in. wykład prof. Zygmunta Baumana o ewolucji zachodniej cywilizacji oraz debaty dziennikarzy i publicystów. Zabrzmi muzyka wielu gatunków: utwory Krzysztofa Pendereckiego z udziałem gitarzysty zespołu Radiohead, Johnny’ego Greenwooda i „Mozarta techno” – Aphexa Twina, śpiew (Anika), dźwiękowy eksperyment (Killl) czy pogranicza rocka (Faust). Będzie też filmowo (program Funny Games EU, opracowany przez twórców „Nowych Horyzontów”), wizualnie (instalacja Briana Eno) i teatralnie („Poczekalnia.0” Krystiana Lupy i Doroty Masłowskiej). Celem europejskiego dialogu o kulturze jest uświadomienie jej szerokich powiązań z innymi dziedzinami życia oraz roli w społeczno-ekonomicznym rozwoju UE. 9 września tematy te na szczeblu politycznym podejmą europejscy ministrowie ds. kultury i spraw audiowizualnych. EKONOMICZNIE, OTWARCIE I BEZPIECZNIE W dolnośląskiej stolicy odbywać się będą we wrześniu liczne nieformalne spotkania ministrów państw członkowskich UE, reprezentujących różne resorty. Epitet „nieformalne” oznacza tu wymianę poglądów – w odróżnieniu od spotkań formalnych, na których zapadają decyzje. Rozmowy będą się toczyć wokół szerokiej gamy zagadnień. Są to m.in. wyzwania związane z kryzysem gospodarczym, wzmocnienie rynku wewnętrznego, dialog handlowy z krajami trzecimi, polityka sąsiedztwa i Partnerstwo Wschodnie, Wieloletnie Ramy Finansowe po 2013 r., budżet UE i finanse publiczne, bezpieczeństwo energetyczne czy rozwój obszarów wiejskich w kontekście Wspólnej Polityki Rolnej. Jednym z celów polskiej prezydencji jest wypracowanie modelu wzrostu na bazie doświadczeń wyjścia z kryzysu gospodarczego. W dniach 16–17 września m.in. na ten temat będzie obradować Rada ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN), a poprzedzi ją EUROFI Financial Forum. Zagadnienia związane z kryzysem podejmie także konferencja Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej and defence) and Europe making use of its openness (including Croatia’s accession to the EU, the Eastern Partnership and dialogue with third countries). Here we’ll find key EU policy areas, such as cooperation on the level of multilateral networks, such as TEN-T (Trans-European Transport Network), long-term strategies for action (e.g. Europe 2020), Cohesion Policy and Common Agricultural Policy, energy security and European social policy challenges related to the labour market, the future of youth, and regional demographic problems. Since half a year is a relatively short time for the implementation of goals, it was decided that the following two countries to hold the Council Presidency will continue the program, thus gaining a further 12 months to ensure program continuity. Denmark and Cyprus will round out the “presidential trio” with Poland. INAUGURATION The scale of the presidential project is evidenced by the fact that the Wrocław airport will host about 4,000 VIPs during its course – the first such case in the history of the airport. Even the ceremonial start of the presidency was a unique event in Lower Silesia. On 1 July, President of the European Parliament Jerzy Buzek and Vice-President of the European Commission Viviane Reding opened a joint office of the European Parliament Information Office and European Commission Representation in Wrocław. On the same day, the regional inauguration of the Presidency in Duszniki-Zdrój was attended by Mayor of Schengen Roger Weber. He recalled Bronisław Geremek’s visit in 2007, who commented on the Polish accession to the Schengen area by sharing his dream: the possibility of travel by train from the Baltic to the Atlantic. EUROPE AND CULTURE The European Culture Congress (8-11.09) will open the September events organised in Wrocław as part of the presidency. As the future European Capital of Culture 2016, this year Wrocław will be a meeting place for prominent personalities and dialogues about the future multi-contextual culture in Europe and worldwide. The ECC Honorary Committee will include Vaclav Havel, Umberto Eco, Alan Parker, Arvo Pärt, Andrzej Wajda, and Tadeusz Różewicz. The program includes a lecture by Professor Zygmunt Bauman on the evolution of Western civilisation as well as debates between journalists and columnists. Music from many genres will be heard: the music of Krzysztof Penderecki accompanied by Radiohead guitarist Johnny Greenwood and the “Mozart of techno”, Aphex Twin, singing (Anika), a sound experiment (Killl) and borderline rock (Faust). There will also be offerings from the world of film (the Funny Games EU program, developed by the creators of the New Horizons International Film Festival), visual arts (installation by Brian Eno) and theatre (Krystian Lupa and Dorota Masłowska’s “Poczekalnia.0”). The objective of the European dialogue on culture is to realise its broad connections with other areas of life and its role in the 21 „Społeczne skutki kryzysu gospodarczego: krótko- i długookresowe działania w ramach polityki antykryzysowej” (26.09). Rynek wewnętrzny UE i transgraniczne kontakty handlowe to tematy seminarium w Krynicy-Zdroju: „Rozszerzenie jednolitego rynku europejskiego dla Krajów Partnerskich jako impuls dla wzajemnego rozwoju gospodarczego – nowa koncepcja Europejskiej Polityki Sąsiedztwa” (9.09). Polska jako współautor uruchomionej w 2009 r. inicjatywy Partnerstwa Wschodniego UE zakładającej pogłębienie związków krajów wschodnioeuropejskich z Unią Europejską, ale także jako terytorialny sąsiad Ukrainy i Białorusi odgrywa istotną rolę w realizacji Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. Dolny Śląsk – nie tylko z racji wschodnich korzeni znacznej części swych mieszkańców – od wielu lat współpracuje z trzema obwodami na Ukrainie, prowadzi także kontakty z regionami Białorusi, Gruzji i Mołdawii. I wreszcie bezpieczeństwo w różnych aspektach. Między 22 a 23 września ministrowie obrony narodowej wymienią poglądy nt. działań wojskowych w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Jakość i promocja unijnych produktów żywnościowych, przyszłość Wspólnej Polityki Rolnej czy Programu Operacyjnego „Ryby” to tematy sesji Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa AGRIFISH (11–13.09). Zewnętrznej polityce energetycznej poświęcone będzie posiedzenie Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii (19–20.09). POZA POLITYKĄ Ministerialnym spotkaniom i debatom politycznym będą towarzyszyć liczne wydarzenia odbywające się pod patronatem prezydencji. W tym czasie m.in. plenerowa wystawa na wrocławskim Rynku „Piękno odnalezione. Zamki, pałace, dwory i inne obiekty historyczne przywrócone do dawnej świetności”, konferencja dla młodzieży „Europejskie Ścieżki Kariery” i ASEPS, czyli Azjatycko-Europejski Szczyt Fizyków. W programie kulturalnym znajdą się: Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans, wystawa Polskiej Sztuki Współczesnej, Europejskie Dni Dziedzictwa, Międzynarodowy Festiwal Opowiadania, Międzynarodowy Festiwal Teatralny Dialog i muzyczny Jazztopad. A oprócz tego wiele spotkań eksperckich oraz okazji do refleksji nad miejscem i czasem, w którym znajduje się dziś Europa. socio-economic development of the EU. On 9 September the European ministers responsible for culture and audio-visual affairs will discuss these topics on the political level. ECONOMICAL, OPEN AND SECURE In September, the capital of Lower Silesia will host a number of informal meetings involving ministers of EU Member States, representing various ministries. The epithet “informal” refers to an exchange of views, as opposed to formal meetings where decisions are made. The talks will take on a wide range of issues. These include the challenges of the economic crisis, strengthening the internal market, trade dialogue with third countries, Neighbourhood Policy and the Eastern Partnership, the Multiannual Financial Framework after 2013, the EU budget and public finance, energy security and rural development in the context of the Common Agricultural Policy. One of the objectives of the Polish presidency is to develop a growth model based on the experiences of the economic crisis. On 16-17 September, the Council for Economic and Financial Affairs (ECOFIN) will meet on this subject amongst others, which will be preceded by the EUROFI Financial Forum. A conference of the Ministry of Labour and Social Policy called “The social impact of the economic crisis: short and long-term action under the anticrisis policy” (26.09) will also address issues related to the crisis. The EU internal market and crossborder business relationships are the topics of a seminar in Krynica-Zdrój titled “The extension of the single European market for Partner Countries as an impetus to mutual economic development – a new concept of European Neighbourhood Policy” (9.09). As the co-author of the EU Eastern Partnership initiative deepening relations between Eastern European countries and the European Union, launched in 2009, but also as a territorial neighbour of the Ukraine and Belarus, Poland will play an important role in implementing the European Neighbourhood Policy. For many years Lower Silesia – not only because of the eastern roots of a large part of its population – has been working with three provinces of the Ukraine, and also conducting relations with regions of Belarus, Georgia and Moldova. And finally, there’s the topic of various aspects of security. On 22 and 23 September defence ministers will exchange views on military actions within the Common Security and Defence Policy. The quality and promotion of EU food products, the future of the Common Agricultural Policy and the “Fish” Operational Programme are the topics of the AGRIFISH Agriculture and Fisheries Council session (11-13.09). The meeting of the Transport, Telecommunications and Energy Council (19-20.09) will focus on external energy policy. BEYOND POLITICS Ministerial meetings and political debates will be accompanied by numerous events that will take place under the auspices of the presidency. These include an outdoor exhibition in Wrocław’s Market Square titled “Beauty Rediscovered. Castles, palaces and other historic buildings restored to their former splendour”, a youth conference titled “European Career Paths” and ASEPS, or the Asia-European Summit of Physicists. The cultural program will include: Wratislavia Cantans International Festival, an exhibition of Polish Contemporary Art, European Heritage Days, the International Festival of Short Stories, the Dialog International Theatre Festival and the musical Jazztopad. In addition there will be several meetings of experts as well as opportunities to reflect on the time and place where Europe is today. tekst/text: Gerard Augustyn A isSTADIUM More than Turf STADION to nie tylko mura Stolica Dolnego Śląska pełną parą przygotowuje się do UEFA EURO 2012 TM. Nowy stadion jest już prawie gotowy. Działalność obiektu zainauguruje walka Tomasza Adamka i Witalija Kliczko. The capital of Lower Silesia is in full swing preparing for the UEFA EURO 2012 TM. The new stadium is almost ready. The structure will be inaugurated with a match between Tomasz Adamek and Vitali Klitschko. W czerwcu przyszłego roku w Polsce i na Ukrainie rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa Europy. Wśród polskich miast gospodarzy UEFA EURO 2012 TM znalazła się stolica Dolnego Śląska. Wrocławskie przygotowania do wielkiego święta futbolu trwają. Magistrat realizuje projekt Wolontariat 2012. – Jego celem jest zapewnienie wszystkim uczestnikom mistrzostw miłej i profesjonalnej obsługi – podkreśla Grzegorz Pyzałka, koordynator projektu w Biurze ds. Euro 2012. – W całym mieście rozlokowane będą osoby, które po odpowiednim przeszkoleniu będą potrafiły odpowiedzieć na większość pytań zagranicznych gości, wskażą im drogę do stadionu bądź na lotnisko, a także zasugerują, co warto tutaj zwiedzić – dodaje. Rekrutacja wolontariuszy ma ruszyć w pierwszej połowie października. Prawie gotowy jest też Stadion Miejski, zlokalizowany przy ulicy Drzymały (osiedle Maślice). To, że powstał z myślą o mistrzostwach, nie znaczy jednak, że do lata 2012 r. będzie stał pusty. Mecze ligowe będą tu rozgrywali piłkarze WKS Śląsk Wrocław, aktualni wicemistrzowie Polski. Co więcej, oficjalne otwarcie obiektu uświetnią trzy absolutnie wyjątkowe wydarzenia. Pierwsze z nich – Monster Jam, jedna z najsłynniejszych imprez motoryzacyjnych na świecie odbędzie się 1 października. Na Stadionie Miejskim będą rywalizować kierowcy amerykańskich półciężarówek Monster Truck. Adamek vs Kliczko 10 września odbędzie się prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie sportowe w Polsce w tym roku. W ringu bokserskim zmierzą się: Polak Tomasz Adamek i Ukrainiec Witalij Kliczko, obecny mistrz świata organizacji WBC w kategorii ciężkiej. Polski pięściarz jest byłym mistrzem świata organizacji IBF w kategorii juniorciężkiej oraz WBC w kategorii półciężkiej. W ubiegłorocznym rankingu amerykańskiego magazynu „The Ring” Adamek został uznany za dziesiątego boksera świata (Kliczko uplasował się na 5. pozycji). Walka będzie transmitowana w ponad 110 krajach, szacuje się, że obejrzy ją 50 milionów widzów. Stadion Miejski jak Wembley Muzyczne otwarcie wrocławskiej areny nastąpi 17 września. Przed publicznością 24 z aprezentuje się jedna z największych gwiazd muzyki pop – George Michael. W 2007 r. jego występ uświetnił ceremonię otwarcia londyńskiego stadionu Wembley. W tym roku piosenkarz zawita do stolicy Dolnego Śląska, gdzie wykona swoje najsłynniejsze utwory w symfonicznych aranżacjach (towarzyszyć mu będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Wrocławskiej). Zdaniem Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia, żaden inny artysta nie mógłby z większą klasą zainaugurować działalności Stadionu Miejskiego. Nie tylko Euro 2012 Co stanie się ze stadionem po mistrzostwach? Władze miasta zapewniają, że obiekt nie będzie stał bezczynnie. W planach: organizacja targów, wystaw, meczów reprezentacji Polski, a także koncertów i festiwali o randze 20.11.2011 18.11.2011 iędzynarodowej. – Stadion ma szansę stać m się nowym symbolem Wrocławia. Z pewnością przyciągnie nie tylko kibiców, ale i inwestorów – mówi Magdalena Malara, rzeczniczka powołanej przez magistrat spółki Wrocław 2012. – W przyszłości ze stadionem sąsiadować będzie galeria handlowa. Ta część miasta stanie się kolejnym miejscem spotkań. Można śmiało powiedzieć, że już wkrótce zabije tam nowe serce Wrocławia. The Municipal Stadium, located on Drzymały Street (Maślice district), is also almost ready. The fact that it is being built for the championships does not mean that it will stand empty until the summer of 2012, however. League matches will be played out here by the players of WKS Śląsk Wrocław, currently second place in the Polish league. Moreover, the official opening of the facility will feature three completely unique events. The first of which is, Monster Jam, one of the most renowned automotive events in the world. On 1 October drivers behind the wheels of American Monster Trucks will take over the Municipal Stadium. Adamek vs Kliczko However, probably the most important sporting event in Poland this year will take place on 10 September. Pole Tomasz Adamek and Ukrainian Vitali Klitschko, the current heavyweight WBC world champion, will face off in the boxing ring. The Polish boxer is a former IBF world champion 26.11.2011 awa in the cruiserweight category and WBC champion in the light heavyweight category. In last year’s ranking of American magazine The Ring, Adamek was placed tenth in the ranking of world boxers (Klitschko was placed in fifth position). The fight will be broadcast in over 110 countries, and is estimated to reach 50 million viewers. Just like Wembley The musical opening of the Wrocław arena will take place 17 September. One of the biggest pop stars, George Michael, will grace its stage. In 2007, his performance marked the opening ceremony of London’s Wembley Stadium. This year, the singer will visit the capital of Lower Silesia, where he will perform his most famous songs in orchestral arrangements (accompanied by the Wrocław Philharmonic Orchestra). According to Wrocław Mayor Rafał Dutkiewicz, no other artist could inaugurate the opening of the Municipal Stadium with such class. More than Euro 2012 What will happen to the stadium after the championships? The city authorities ensure that the structure will not stand idle. Its plans include the organisation of fairs, exhibitions, Polish national team matches, as well as concerts and festivals of international importance. “The stadium has a chance to become the new symbol of Wrocław. Certainly it will attract not only fans, but investors,” says Magdalena Malara, a spokeswoman for the magistrate of the Wrocław 2012 company. “In the future, a shopping centre will be built adjacent to the stadium. This part of the city will become the next meeting place. It’s fair to say that the new heart of Wrocław will soon start beating there.” 27.11.2011 In June of next year the European Football Championships will begin in Poland and Ukraine. Amongst the Polish host cities for UEFA EURO 2012 TM is the capital of Lower Silesia. Wrocław’s preparation for the great festival of football is in progress. The magistrate has implemented the Volunteering 2012 project. “Its purpose is to provide all championship participants pleasant and professional service,” emphasises Grzegorz Pyzałka, project coordinator in the Office for Euro 2012. “There will be people spread throughout the entire city who, after the proper training, will be able to answer most foreign visitors’ questions, will show them the way to the stadium or the airport, and also suggest what is worth visiting,” he adds. The recruitment of volunteers is to begin in the first half of October. tekst/text: Gerard Augustyn kuchnia Dolnego Śląska Sztukę kulinarną tego regionu z jednej strony cechuje różnorodność, z drugiej – hołdowanie tradycjom. Dzięki odpowiedniej promocji kuchnia Dolnego Śląska ma szansę na stałe zagościć na europejskich stołach. Dolnośląska kuchnia jest zjawiskiem wyjątkowym. – W naszym regionie, jak mało gdzie, wymieszały się tradycje przywiezione z różnych zakątków kraju. Dolny Śląsk zamieszkują reprezentanci wszystkich grup regionalnych jeszcze z przedrozbiorowej Polski (czyli sprzed 1772 roku – przyp. red.). Każda z tych grup wniosła swoje zwyczaje, także kulinarne – mówi Paweł Czyszczoń, szef Wydziału Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego. – W tym tyglu kulturowym ukształtowała się specyficzna, bo niejednorodna kuchnia – niezwykle urozmaicona, bogata w smaki, ciekawa, pomysłowa i bardzo apetyczna. Eklektyzm W kulinarnej tradycji Dolnego Śląska można znaleźć wpływy m.in. kuchni francuskiej, żydowskiej i niemieckiej. Eberhard Mock, bohater cyklu powieści kryminalnych Marka Krajewskiego, których akcja toczy się w przedwojennym Wrocławiu, zajada się golonką w piwie (daniem pochodzenia bawarskiego). W Bolesławcu (ok. 110 km od stolicy Dolnego Śląska) mieszka wielu potomków reemigrantów z Bośni, którzy nadal kultywują tradycje bałkańskie. W trakcie Festiwalu Kultury Południowosłowiańskiej można skosztować potraw z tamtych stron, takich jak pita czy pieczenica (pieczony prosiak lub dzik). Tradycja Na prestiżowej Liście Produktów Tradycyjnych, sporządzanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, znajdują się aż 24 produkty z województwa dolnośląskiego, w tym słynny karp milicki. Przysmak ten Dolnoślązacy zawdzięczają... cystersom, którzy w XIII w. zarybili stawy w Miliczu (55 km od Wrocławia). Daniem zachwycali się śląscy arystokraci (chociażby Edmund von Hatzfeld, wywodzący się z dawnej szlachty niemieckiej). O tym, jak smaczne są milickie ryby, najlepiej przekonać się w trakcie dorocznego Święta Karpia, które obchodzone jest we wrześniu. Typowo wrocławskimi przysmakami są: żurek śląski (zupa na mącznym zakwasie, często podawana z białą kiełbasą) oraz bigos z czerwonej kapusty z mięsem. Bardzo popularne, i to od wielu stuleci, są kluski śląskie (o charakterystycznym kształcie kuli z wgłębieniem w środku). Na Ostrowie Tumskim (zabytkowej dzielnicy Wrocławia) znajduje się arkada nazywana Bramą Kluskową. Jej nazwa wiąże się ze starą miejską legendą, opowiadającą o chłopie, który tak kochał przygotowywane przez swoją żonę kluski, że po jej śmierci w ogóle przestał jeść. Wielowiekową tradycję ma też wrocławski deser – ciasto drożdżowe z cynamonową kruszonką (Streuselkuchen). Ciasto tak zasmakowało cesarzowi Niemiec Wilhelmowi I, że wprowadzono je do dworskiego menu. Z kolei caryca Katarzyna II uwielbiała likier kminkowy, z którego dolnośląska stolica słynęła w XVIII w. Regionalna kuchnia na stołach Europy Władze Dolnego Śląska od lat promują własną kuchnię. Województwo przystąpiło do Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego, bierze udział w targach kulinarnych (m.in. w Berlinie czy w Norymberdze), organizuje degustacje oraz konkurs „Smaki Regionów”. – Zgłoszenia nadsyłane są licznie, różnorodność potraw jest imponująca, co świadczy o bogactwie dolnośląskiej sztuki kulinarnej – stwierdza Czyszczoń. – Dzięki tym działaniom nasza kuchnia jest coraz lepiej znana i lubiana przez turystów i, co za tym idzie, ma szansę na stałe zagościć na europejskich stołach – dodaje. Z pewnością jest tego warta. On the one hand, the culinary arts of the region are characterised by diversity, while on the other, they pay homage to tradition. With the proper publicity, Lower Silesian cuisine has a chance to permanently grace European tables. Lower Silesian cuisine is a unique phenomenon. “In our region, traditions brought from various parts of the country have mixed in a way that’s rarely seen. Lower Silesia’s residents represent all of the regional groups residing in pre-partition Polish (i.e., before 1772 – ed.). Each of these groups brought their customs and cuisines,” says Paweł Czyszczoń, head of the Department of Rural Affairs of the Marshal’s Office. “In this cultural melting pot a specific, non-heterogeneous cuisine formed – very diverse, rich in flavours, interesting, clever and very appetizing. Eclecticism Within the culinary traditions of the Lower Silesian region you can find influences from French, Jewish and German cuisine, amongst others. Eberhard Mock, the hero of Marek Krajewski’s series of criminal novels, which take place in pre-war Wrocław, eats golonka (pig knuckle) in beer (a dish that’s Bavarian of origin). Bolesławiec (about 110 km from the capital of Lower Silesia) is home to many descendants of returnees from Bosnia who continue the traditions of the Balkans. During the Lower Silesian Cultural Festival you can sample food from those parts, such as pita or pieczenica (roasted pig or boar). Lower Silesian Tradition On the prestigious List of Traditional Products, drawn up by the Ministry of Agriculture and Rural Development, there are 24 products from the Lower Silesian province, including the famous milicki carp. Lower Silesians owe this delicacy to… the Cistercians, who in the thirteenth century introduced fish to the ponds in Milicz (55 km from Wrocław). Silesian nobility admired the dish (even Edmund von Hatzfeld, who came from the former German nobility). To discover just how good the Milicz fish are, it is best to find out during the annual Carp Festival, which is celebrated in September. Typical Wrocław specialties include: Silesian żurek (sour soup based on flour, often served with white sausage) and sauerkraut stew from red cabbage with meat. Silesian dumplings have been popular for many centuries now (in the characteristic shape of a sphere with a recess in the middle). On the Cathedral Island (a historical district of Wrocław) you can find the Noodle Gate arcade. Its name is associated with the old urban legend that tells of a peasant man who so loved the noodles prepared by his wife that after her death he stopped eating completely. A Wrocław dessert also has a long tradition – yeast cake with cinnamon streusel (Streuselkuchen). The German Emperor Wilhelm I so loved the cakes that he introduced them to the court menu. On the other hand, Empress Catherine II loved the caraway liqueur that the capital of Lower Silesia was famous for in the eighteenth century. Regional cuisine on European tables The authorities of Lower Silesia have been promoting its cuisine for years. The region has acceded to the European Culinary Heritage Network, takes part in culinary fairs (including Berlin and Nuremberg), organises tastings and a competition called “Regional Tastes”. “Applications are sent in large numbers, and the variety of dishes is impressive, reflecting the richness of the culinary arts in Lower Silesia,” states Czyszczoń. “Thanks to this our cuisine is becoming better known and liked by tourists and, thus, has a chance to permanently grace European tables,” he adds. It is certainly worth it. To jest miejsce na Twoją reklamę [email protected], tel. (12) 393 52 78, tel. kom. 508 331 663 www.ikropka.com Tomasz Kireńczuk was interviewed by Karolina Siudeja Z Tomaszem Kireńczukiem rozmawiała Karolina Siudeja We conducted a dialogue on the subject of Dialog with its spokesperson, Tomasz Kireńczuk. 28 Dialog na temat Dialogu prowadzimy z jego rzecznikiem prasowym – Tomaszem Kireńczukiem. DIALOG Z NIECODZIEN NOŚCIĄ Co dwa lata w październiku Wrocław staje się stolicą teatru współczesnego. Wszystko za sprawą Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław. Czym właściwie jest Dialog – Wrocław? Zderzeniem kultury z codziennością, rozmową artystów z widzami oraz dyskusją różnych teatralnych estetyk. O czym? O wszystkim, co szczególnie ważne dla dylematów współczesności, zwłaszcza o tym, co inne, mniejszościowe, odstające, dziwne – słowem o niecodzienności. Every other year in October, Wrocław transforms into the capital of contemporary theatre. All thanks to the Dialog International Theatre Festival. What exactly is Dialog – Wrocław? It’s a clash of culture with everyday life, a conversation between artist and audience and a discussion of various theatrical aesthetics. What about? About all that is particularly important for contemporary dilemmas, especially about what is considered the other, the minority, the outlier, the weird – in a word, the uncommon. DIALOGUE WITH THE UNCOMMON Przygotowania do festiwalu trwały dwa lata. Wszystko już dopięte na ostatni guzik? Tak. VI edycja Dialogu – Wrocław rozpocznie się 7 października i potrwa 9 dni. W programie mamy piętnaście spektakli – dziesięć z zagranicy i pięć z Polski, przy czym jedno zagraniczne jest też trochę polskie – to spektakl reżyserowany przez Krystiana Lupę w Szwajcarii. Międzynarodowy charakter festiwalu jest jego wielką zaletą. Czy pokazy będą dostępne dla każdego? Dialog jest największym międzynarodowym festiwalem teatralnym organizowanym w Polsce. Ze względu na swoją rangę dużą część jego widowni stanowią osoby z branży – dyrektorzy teatrów, reżyserzy i krytycy. Ale oczywiście pokazy są otwarte dla szerokiej widowni. W tegorocznym programie znajdują się m.in. dwa przedstawienia z Chile grane po hiszpańsku, jest spektakl grany w języku rumuńsko-węgierskim, jedna sztuka grana po słoweńsku, a artyści ze Szwajcarii grają po francusku. Do wszystkich przedstawień przygotowane są napisy w języku polskim i angielskim, więc zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy będą mogli je zobaczyć. Współczesny teatr nie jest łatwy w odbiorze. Tym bardziej grany w obcym języku, z napisami, musi nastręczać trudności widzom. Nie obawiacie się tego? Nie. Napisy często nawet nie są konieczne. Teatr współczesny, sposób jego inscenizacji jest tak sugestywny, że odbieranie przekazu, nawet z wyłączeniem zrozumienia tekstu, jest dużo silniejsze niż np. w kinie. Nadal pokutuje przekonanie, że teatr jest sztuką bardzo hermetyczną i skierowaną tylko do bardzo wąskiego grona odbiorców. Tymczasem interdyscyplinarność współczesnego teatru prowadzi do wyjątkowej jego komunikatywności, sprawiając, że język mówiony przestaje być barierą rozumienia. Jednak przyznajesz, że teatr uważany jest za sztukę trudną w odbiorze… Czy teatr ma się dobrze w dobie Internetu? Wyśmienicie! Teatr tym wygrywa z innymi dziedzinami sztuki czy rozrywki, zwłaszcza publikowanej w świecie wirtualnym, że daje możliwość kontaktu z żywym aktorem. I nie tylko aktorem zresztą. Sam kontakt z innymi widzami jest wartościowym doświadczeniem. Na poprzednich edycjach festiwalu Dialog widownia przekraczała sto procent liczby miejsc. Zawsze jest duże zainteresowanie spektaklami i pewnie także tym razem będziemy musieli dostawić dodatkowe krzesła. W Polsce w ostatnich latach obserwuje się swoisty teatralny boom, a widzowie miewają problemy z dostaniem się na spektakle. Dbając o naszego widza, Preparations for the festival have been going on for two years. Have all the i’s been dotted and the t’s crossed? Yes. The sixth edition of Dialog – Wrocław starts on 7 October and will last nine days. The program includes 15 performances, ten from abroad and five from Poland, though one of the international performances is also partly Polish – it’s a performance directed by Krystian Lupa in Switzerland. The international character of the festival is its great advantage. Will the shows be accessible for everyone? Dialog is the largest international theatre festival held in Poland. Because of its status a large part of its audience consists of people from the industry – theatre directors, film directors and critics. But of course the shows are open to a wide audience. This year’s program includes two plays from Chile performed in Spanish, a play performed in Romanian-Hungarian, one in Slovenian and Swiss artists performing in French, amongst others. Subtitles in English and Polish have been prepared for all performances, so both Poles and foreigners will be able to see them. The reception of contemporary theatre is not easy. Especially performed in a foreign language with subtitles, which must be difficult for the audience. Are you afraid of this? No. Subtitles are often not even necessary. The way contemporary theatre is staged is so suggestive that the reception of the message, even excluding any understanding of the text, is much stronger than in the cinema. The belief that theatre is a very hermetic art form and is only addressed to a very narrow audience still lingers. Yet contemporary theatre’s interdisciplinary nature gives it exceptional communication skills, which means that spoken language ceases to be a barrier to understanding. But you admit that theatre is considered a difficult art form in its reception… How is theatre faring in the Internet era? Marvellously! Theatre wins out over other art forms and entertainment, especially when published in the virtual world, in that it allows for contact with a live actor. And not just an actor anyway. Contact with other spectators is a valuable experience in itself. In previous editions of the Dialog festival, the audience exceeded the Tomasz Kireńczuk nie obawiamy się o frekwencję na tegorocznej edycji festiwalu: fani teatru wiedzą, że w każdym nieparzystym roku trzeba sobie zarezerwować tydzień na wizytę we Wrocławiu. transwestytów opowiadająca o swoim codziennym życiu; niecodzienny jest pomysł Ivo van Hove, który w „Rosjanach!” doprowadza do pierwszego w historii teatru spotkania dwóch Czechowowskich bohaterów: Iwanowa i Płatonowa. Niecodzienna jest też rzeczywistość w przedstawieniu „Simulacro”, w którym młodzi artyści z Chile wyrażają bunt przeciw temu, jak w ich kraju wykorzystuje się dyskursy historyczne. U Romeo Castellucciego niecodzienne są używane przez reżysera języki teatru, przekształcając teatr w rodzaj instalacji. Potencjał niecodzienności drzemie w każdym elemencie ota- To wielki sukces Dialogu, tym bardziej że temat – czy raczej hasło przewodnie, jakie towarzyszy każdej edycji – jest zwykle trudny i niejednoznaczny. Zmusza do myślenia, niepokoi. Tym razem hasłem jest „Niecodzienność”. Co się pod tym kryje? W dzisiejszych czasach bardzo dużo mówi się o osobach wykluczonych, innych, o odmieńcach. Nawołuje się do tolerancji dla mniejszości. ŚWIĘTO TEATRU WE WROCŁAWIU Jednak problem Od 7 do 15 października, już po raz współczesnej kulszósty, we Wrocławiu odbędzie się tury tkwi w tym, Międzynarodowy Festiwal Teatralny że integrując się Dialog – Wrocław. Miłośnicy teatru z wykluczonymi, niemalże bezzobaczą dziesięć niewystawianych wiednie robimy to wcześniej w Polsce sztuk z zagranicy z pozycji kogoś oraz pięć rodzimych produkcji. lepszego, wyższeWspólnym mianownikiem spektakli go. Pomagamy, będzie hasło przewodnie festiwalu bo podskórnie – „Niecodzienni” – i podjęty czujemy, że ktoś, kto potrzebuje pow nich temat odmienności, m.in. mocy, jest gorszy. seksualnej, etnicznej czy poglądowej. I to jest bardzo Ponadto w programie Dialogu n i e b e z p i e c z ny spotkania z artystami oraz koncerty. sposób myślenia, Szczegółowy program festiwalu na który – jak słusznie zauważył ostatnio www.dialogfestival.pl. prof. Zygmunt Bauman – kwestionuje sens tolerancji. czającej nas rzeczywistości; problem Dlatego niecodzienni, o których chce- polega na tym, żeby ją dostrzec. my rozmawiać na festiwalu, to swoiści bohaterowie współczesności, którzy O festiwalu Dialog mówi się, że mają odwagę być inni i nie pochylają jest to festiwal autorski. Kto jest jego się nad tym, nie szukają na siłę akcep- twórcą? tacji. Są tacy i już. My możemy się od Dialog – Wrocław to festiwal stwonich wiele nauczyć, gdyż tylko przy- rzony przez Krystynę Meissner, wieglądając się temu, co wykracza poza loletnią dyrektor Teatru Współczesnemainstream, poza normę, jesteśmy go. Każde przedstawienie oglądane w stanie zobaczyć i zrozumieć więcej. jest przez nią osobiście i wybierane na podstawie autorskiego klucza. Kogo masz na myśli? Gdy mówimy Krystyna Meissner przed dwa lata „niecodzienni”, w pierwszej chwili podróżuje po świecie w poszukiwado głowy przychodzą mniejszości niu najlepszych jej zdaniem spektaseksualne, niepełnosprawni, dzikli. Kieruje się przy tym zasadą, że wacy. żaden z pokazywanych na Dialogu Niecodzienność to jest bardzo szerokie spektakli nie mógł być wcześniej prehasło i przez poszczególnych twórców zentowany w Polsce. teatru jest różnie realizowane. Niecodzienni są np. bohaterowie „Gar- Które przedstawienie będzie hitem denii” Alaina Platela, a zatem grupa tegorocznego programu? Spokojnie mógłbym powiedzieć, że każde. W końcu zobaczymy 15 przedstawień wyselekcjonowanych z setek obejrzanych przez Krystynę Meissner spektakli, i one wszystkie z pewnością są niezwykłe. Wydaje mi się jednak, że spektaklem, o którym z pewnością dużo się będzie dyskutować, jest „O twarzy. Wizerunek Syna Boga” Romea Castellucciego. Castellucci to bez wątpienia jeden z najważniejszych twórców współczesnego teatru, a spektakl, który przywozi na festiwal, jest olśniewający formalnie, okrutny w przekazywanej treści i niezwykle przy tym mądry. Mamy się bać? Oczywiście, że nie. Jest to przedstawienie bardzo mocne w warstwie emocjonalnej i na pewno nie pozostawi ono żadnego widza obojętnym, natomiast nie stosuje się tutaj żadnych form przemocy fizycznej. Fascynująco zapowiada się „Gardenia” Alaina Platela, do którego reżyser zaprosił dziewięciu transwestytów, aby na scenie opowiedzieli historię swojego życia. Platel pokazał ich nie jako odmieńców czy dziwaków, ale jako normalnych ludzi, szukających miłości i zrozumienia. Dialog to nie tylko największe nazwiska reżyserów. To także twórcy młodzi… Ideą festiwalu jest pokazanie, obok uznanych twórców, tych zupełnie nowych. Nazwa Dialog w końcu zobowiązuje. Festiwal jest okazją do spotkania się teatru światowego z teatrem polskim, nowego ze starym. Takie zderzenie doświadczeń procentuje. Do udziału w poprzednich edycjach festiwalu Krystyna Meissner zapraszała m.in. Krzysztofa Warlikowskiego, Grzegorza, Jarzynę, Jana Klatę czy Barbarę Wysocką. I choć w Polsce ich nazwiska znane były już od dawna, to ich silną obecność w międzynarodowym obiegu sztuki Festiwal Dialog – Wrocław na pewno wspomógł. Dialog zasłynął tym, że lubi szokować. W historii festiwalu były już spektakle grane w więzieniu czy szpitalu psychiatrycznym. Czy i tym razem czymś nas zaskoczy? Zaskoczeniem będą pewnie same formuły spektakli. Miejsca, w których zagramy, będą dość typowe. Oprócz wspomnianego ATM i Teatru Współczesnego festiwal będzie gościł m.in. we wrocławskiej Operze Narodowej, w Browarze Mieszczańskim i w studiu telewizyjnym. Natomiast w tej edycji, po raz pierwszy w historii festiwalu, w programie przewidziane są koncerty i imprezy pozateatralne. Naszą ambicją jest wypełnienie czasu festiwalowym gościom tak, aby brakowało go im na wszystko i potrzebowali dwóch dni wolnego po jego zakończeniu, żeby sobie wszystko, co się w trakcie festiwalu wydarzyło, uporządkować (śmiech). Tradycyjnie częścią festiwalu Dialog – Wrocław będą spotkania widzów z artystami i reżyserami. Tak. Bardzo się na nie cieszymy. Nie są to bowiem wyłącznie dyskusje o sztuce. Tematy spotkań znacznie wykraczają poza teatr. Na każde z takich spotkań zapraszamy gości specjalnych, w tym roku będą to m.in.: Kinga Dunin, Kazimiera Szczuka, Jerzy Pomianowski, Dariusz Kosiński, Wiesław Łukaszewski oraz znakomita niemiecka teatrolożka Erika Fischer-Lichte. A i to nie wszyscy. Poza tym w klubie Lewitacja przy ul. św. Mikołaja uruchomimy działający 24 godziny na dobę klub festiwalowy. Co dwa dni będą się tam odbywały koncerty (Renata Przemyk, Voo Voo, Piotr Sieklucki – Piotrek jest zresztą reżyserem jednego z wystawianych przedstawień „Moskwa-Pietuszki”). Gościem specjalnym festiwalu będzie Zygmunt Bauman. Tak, prof. Bauman weźmie udział w debacie panelowej, zamykającej festiwal. Wówczas to postaramy się zebrać wszystkie przemyślenia i wrażenia z festiwalu. Zaproszenie dla profesora Baumana nie jest oczywiście przypadkowe. Tezy zawarte w książce „Kultura w płynnej nowoczesności” są dla nas znakomitym punktem wyjścia do rozwinięcia tematu niecodzienności. Główna teza tej książki brzmi „Tolerancja to za mało”. Zygmunt Bauman udowadnia w niej, że samo tolerowanie odmienności nie jest wystarczające. Festiwal Dialog stara się właśnie tę tezę realizować. number of seats by one hundred per cent. There is always great interest in the productions, and chances are that we’ll have to add chairs once again. There has been a kind of theatre boom in Poland in recent years, and viewers have reported problems with getting into performances. As we care about our audience, we’re not worried about attendance at this year’s festival; theatre fans know that every other year they need to book a weeklong stay in Wrocław. That’s a great success for Dialog, especially since the topic, or rather the motto that accompanies each edition, is usually difficult and ambiguous. It’s unsettling and forces you to think. This time the theme is “The Uncommon”. What is hidden in this? These days, there’s a lot of talk about people who are excluded, about the other, the dissenters. There are calls for tolerance for minorities. However, the problem of modern culture lies in the fact that by integrating with the excluded, we’re almost unconsciously doing it from the position of someone better, higher. We help because subconsciously we feel that someone who needs help is inferior. And this is a very dangerous way of thinking, which – as rightly pointed out recently by Professor Zygmunt Bauman – questions the purpose of tolerance. Therefore, the uncommon about whom we want to talk about at the festival are specific contemporary heroes who dare to be different and do not conform, do not seek to force acceptance. They exist here and now. We can learn a lot from them, because just by looking at what goes beyond the mainstream, outside the norm, we can see and understand more. Whom do you mean? When we say “uncommon”, the first thing to come to mind are sexual minorities, the disabled, or freaks. Uncommonness is a very broad term and is interpreted differently by individual artists in the theatre. For example, uncommon are the heroes in Alain Platel’s Gardenia, a group of transvestites talking about their daily lives; uncommon is the idea of Ivo van Hove, who in Russians! stages a meeting of two Chekhov heroes, Ivanov and Platonov, for the first time in the history of theatre. Uncommon is also the reality in Simulacro, in which young artists from Chile express their rebellion against how their country uses historical discourses. For Romeo Castellucci, the languages of the theatre used by the director are uncommon, transforming the theatre into a kind of installation. The potential for uncommonness resides in every element of our reality, the problem seeing it. Dialog is said to be an original festival. Who is its creator? Dialog – Wrocław is a festival created by Krystyna Meissner, director of the Contemporary Theatre for many years. Each production is viewed by her personally and selected based on originality. Krystyna Meissner has been traveling the world in search of the best performances for the last two years. She is guided by the principle that none of the performances shown at Dialog could have been presented in Poland earlier. Which production will highlight this year’s program? I can safely say that each one will. In the end we will see 15 productions selected from hundreds of performances viewed by Krystyna Meissner, and they are all certainly unusual. But I think that the production that will certainly be discussed is On the Concept of the Face, Regarding the Son of God by Romeo Castellucci. Castellucci is undoubtedly one of the most important creators of contemporary theatre, and the performance that he brings to the festival is formally dazzling, cruel in its storytelling and at the same time extremely clever. Should we be afraid? Of course not. This is a production that’s very strong in its emotional qualities and will certainly not leave any viewer indifferent, but it does not use any form of physical violence. Alain Platel’s Gardenia promises to be fascinating, in which the director has invited nine transvestites to tell the story of their lives on stage. Platel shows them not as misfits or eccentrics, but as normal people, looking for love and understanding. Dialog is not just about big-name directors. It also features young talents… The idea behind the festival is to show new names alongside established artists. After all, it is called Dialog. The However, in this edition, for the first time in the history of the festival the program includes concerts and events alongside the productions. Our ambition is to fill the time of our guests so that there is not enough of it for everything and they will need two days off after its completion to sort out everything that happened during the festival (laughs). FESTIVAL OF THEATRE IN WROCŁAW Traditionally, a part of the Dialog – Wrocław festival has included audience meetings with the artists and directors. Yes. We’re very proud of these. These are not just discussions about art. The topics of the meetings go far beyond the theatre. We invite special guests to each of these meetings, which this year will include: Kinga Dunin, Kazimiera Szczuka, Jerzy Pomianowski, Dariusz Kosiński, Wiesław Łukaszewski and the excellent German theatrologist Erika Fischer-Lichte. And that’s not all. In addition, the club Lewitacja on św. Mikołaja Street will play host to a festival club operating 24/7. There will be concerts there every other day (Renata Przemyk, Voo Voo, Piotr Sieklucki – who is also the director of one of the staged productions, Moscow Petushki). From 7 to 15 October, the Dialog International Theatre Festival will be held in Wrocław for the sixth time. Theatre lovers will see ten plays from abroad that have never been performed in Poland as well as five local productions. The common denominator of the performances will be the festival’s motto, “The Uncommon”, and the variations it can produce, including in sexuality, ethnicity or outlook. Moreover, Dialog’s program includes meetings with artists and concerts. A detailed program of the festival is available on www.dialogfestival.pl. festival is an opportunity for world theatre to meet Polish theatre, new to meet old. Such a clash of experiences pays off. For previous editions of the festival, Krystyna Meissner had invited Krzysztof Warlikowski, Grzegorz, Jarzyna, Jan Klata and Barbara Wysocka. And while their names had already been known in Poland for a long time, Dialog – Wrocław certainly helped them gain a strong presence in the international art festival circuit. Dialog has gained a reputation as a festival that likes to shock. Its history includes performances put on in a prison and a mental hospital. Will it shock us again this time? The shock will probably be in the form of the shows themselves. The places where they will be put on will be fairly typical. Aside from the earliermentioned ATM and the Contemporary Theatre, the festival will take place in the Wrocław Opera, in the Mieszczański Brewery and in a TV studio, amongst others. The special guest of the festival will be Zygmunt Bauman. Yes, Professor Bauman will participate in a panel debate closing the festival. We will be trying to collect all of the thoughts and impressions of the festival then. The invitation of Professor Bauman is certainly not coincidental. The theses contained in his book Liquid Modernity are an excellent starting point for us to develop the theme of uncommonness. The main thesis of this book is “Tolerance is not enough”. In it, Zygmunt Bauman shows that the mere tolerance of differences is not sufficient. The Dialog Festival seeks to achieve precisely this thesis. Wojenna brawura Wielka wojna 1914 –1918 była najważniejszą z wojen w dziejach ludzkości – zainicjowała nową jakość we wszystkich dziedzinach. Stworzyła także lotnictwo myśliwskie z jego asami. Oto trzeci odcinek naszego cyklu artykułów o fascynującej historii lotnictwa. Poprzednie części opowieści można odnaleźć w archiwum „Hi Fly” dostępnym na naszej stronie internetowej www.airport.wroclaw.pl This is the third part in our series of articles about the fascinating history of aviation. Previous parts of the story can be found in the Hi Fly archive on our website, www.airport.wroclaw.pl. Fot. arch. Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie tekst/text: Dr Krzysztof Mroczkowski War Bravado The Great War of 1914 –1918 was the most important of the wars in human history, and it initiated new levels of quality in all areas. It also gave birth to ace fighter pilots. Kim byli? Bohaterami? Produktami propagandy? Parę godzin siedzenia w wątłej konstrukcji z lakierowanego nitrocelulozą drewna, płótna i cienkiej blachy, kryjącej zawodny silnik i paliwo, tysiące metrów nad ziemią, bez spadochronu, pomiędzy smugami zapalających pocisków, nie może nie zwichrować ludzkiej psychiki... W 1916 r. piloci myśliwców stali się synonimem szaleńców. Z fantazją i arogancją, przekraczającą wszelkie granice bezczelności i dobrego smaku, bezkarni – bo naznaczeni obłędem, pijani adrenaliną i przepalonym w silnikach olejem rycynowym, byli w każdej chwili gotowi do walki. Bożyszcza tłumów żądnych zwycięstw i sukcesów na froncie. Świadomi swej wartości i braku perspektywy dnia następnego, wszak dla pilota myśliwskiego nie ma żadnego „po wojnie”... Zwiadowcy i strzelcy W 1914 r. jednopłatowce były jeszcze zbyt filigranowe i zbyt wolne do brutalnej, powietrznej gonitwy. W 1915 r. w sztabach alianckich nadal szukano zastosowania dla samolotów w wojennych realiach – wysyłając lotników nad terytorium wroga, na nieuzbrojonych maszynach. W tym samym czasie Niemcy zgromadzili po kilkanaście jednomiejscowych samolotów uzbrojonych w zsynchronizowany ze śmigłem karabin maszynowy i... zaczęło się polowanie, które przeszło do historii pod nazwą „plagi fokkerowskiej”. Piloci niemieccy – tacy jak Max Immelman i Oswald Boelcke – formułowali w oparciu o własne doświadczenia pierwsze zasady walki myśliwskiej (w większości aktualne do dziś!). A w międzyczasie trwała eksterminacja, Anglicy wysyłali przeciętnych pilotów w powolnych maszynach – na nieprzeciętną rzeź. Kwiecień 1917 r. stał się symbolem krwawego przełomu. Setki Brytyjczyków, wepchniętych w szeregi rozrastającego się lotnictwa, spotkało na swej drodze elitę elit – niemieckich pilotów myśliwskich, zaprawionych w bojach wyjadaczy – tych, którzy przeżyli lata 1915/1916. Pilot stawał się wirtuozem latania, a legendą dla nieletnich chłopców – Zygfrydem, Rolandem czy rycerzem króla Artura, czyniła go prasa. Był więc i młody, subtelny, zaledwie dwudziestoletni Brytyjczyk Albert Ball Who were they? Heroes? The products of propaganda? Hours of sitting in the fragile structure of nitrocellulose lacquered wood, cloth and metal sheeting hiding an unreliable engine and fuel, thousands of metres above the ground without a parachute, between the streaks of incendiary projectiles, cannot help but distort the human psyche... In 1916, fighter pilots became synonymous with madmen. With imagination and arrogance, exceeding all bounds of good taste and impudence, unpunished – because they were marked with insanity, drunk with adrenaline and burning with castor oil in the engines, they were always ready to fight. The idol-hungry masses demanded victories and s uccesses at the front. They knew their worth and lack of prospects for the next day; after all, there’s no such thing as “after the war” for a fighter pilot… Scouts and shooters In 1914 monoplanes were still too dainty and too slow for brutal air races. In 1915 the Allied forces were still seeking a use for aircraft in military realities – often sending pilots over enemy territory in unarmed machines. At the same time, the Germans collected a dozen single-seater aircraft, armed them with machine guns synchronised with the propellers, and… so began the hunt, which went down in history as the “Fokker Scourge”. German pilots like Max Immelman and Oswald (44 zwycięstwa), i zimny zarozumiały pyszałek Rene Fonc (75 zwycięstw; as francuskiego lotnictwa), i znękany gruźlicą Georges Guynemer (45 zwycięstw), który bardziej bał się przeziębień niż niemieckich pocisków. Nie brakowało także takich odmieńców, jak pół-kaleka, latający z uszkodzonym w wypadku kręgosłupem Rudolph Berthold (44 zwycięstwa), i neurasteniczny milczek Jean Navarre, „Strażnik Verdun”, który po każdym ze swych 12 zwycięstw, wylądowawszy wydawał przeciągły opętańczy okrzyk, po czym zamykał się w sobie. Był i Kanadyjczyk, Billy Bishop (72 zwycięstwa) z niesforną czupryną; nie imały się go kule, służył bojowo jeszcze w czasie II wojny światowej. Trafił się i powołany do wojska kleryk, którego myśliwski SPAD, ozdobiony wizerunkiem św. Teresy i proporcem klasztoru Sacre Coeur stał się postrachem niemieckich balonów obserwacyjnych. Byli także Polacy: wadowiczanin Godwin Brumowski (35 zwycięstw) i krakowianin – Franciszek Linke-Crawford (27 zwycięstw), asy lotnictwa austro-węgierskiego, ścigający się w śmiertelnym balecie z Włochami i Brytyjczykami pomiędzy szczytami Alp. Celebryci schyłku fin de siècle Wpatrzeni w nich chłopcy fałszowali metryki urodzenia, by 34 z ałapać się na podniebny turniej. Ubierali mundury i przestawali być chłopcami, nierzadko po kilku lotach znikali z listy żywych, natrafiwszy na powietrznego arystokratę w barwnym samolocie. Bycie elitą kusiło, dostarczało splendoru – zwłaszcza dobrze urodzonym, dla których kawaleria powoli przestawała być atrakcją – a ci niżej urodzeni chcieli być choć giermkami w orszaku wielkich. Pilot myśliwski nie był jednak Rolandem, był okrutnym kondotierem i katem, czasem tylko wykazującym się rycerskimi manierami… Po udanym ostrzale błękitna krew – niezależnie od tytułów szlacheckich – zawsze okazywała się czerwona. Otoczka pozostawała jednak pełna chwały i dumnych haseł. Na kadłubach maszyn pojawiały się imiona wybranek, herby rodzinne, czasem też cały samolot ubierano w kropierz kolorów, nie na żarty były to zmagania „na śmierć, nie na niewolę”. Lotnik skrzydlaty, pan świata bez granic... „Trompe la Mort” – czyli „Ołży-Śmierć”, taki napis wymalował na swym myśliwskim samolocie typu SPAD Francuz Maxime Lenoir – as, poległ 25 października 1916 r. Nieubłaganie nadchodziło nowe, wyeksploatowani, wypaleni fizycznie i psychicznie bohaterowie schodzili ze sceny wojennego dramatu. Albert Ball poległ 7 maja 1917 r.; okoliczności jego śmierci nie są jednak ustalone. Schorowany Georges Guynemer 11 września 1917 r. był widziany po raz ostatni nad terytorium Belgii. James McCudden 9 lipca 1918 r. zginął tragicznie w wieku 23 lat, mając na koncie 57 zwycięstw powietrznych. „Czerwony Baron”, „as asów” i ikona lotnictwa myśliwskiego – rotmistrz Manfred von Richthofen posłał na ziemię 80 maszyn nieprzyjacielskich, zanim sam nie został zestrzelony rok po „krwawym kwietniu”, 21 kwietnia 1918 r. przez… australijskiego strzelca naziemnego karabinu maszynowego. Silnik jego rozbitego samolotu jest dziś eksponatem Imperial War Museum w Londynie, jego dom nadal stoi w Świdnicy, a on sam żyje wiecznie w legendzie. Trochę tak jak wielka wojna – owo laboratorium dwudziestego wieku. Dzięki nim – opiewanym przez Williama Faulknera frazą „wszystkim poległym lotnikom” – zdobyto doświadczenie i 23 lata później wygrano bitwę o Anglię. Wypracowane wówczas zasady obowiązują z małymi zmianami do dziś, w czasach naddźwiękowych maszyn, a cyniczna szkoła „krwawego kwietnia” 1917 r. przeszła do historii jako matryca dziejów XX wieku. Boelcke formulated the first principles of combat fighting based on their own experiences (most of which are still in place!). And in the meantime the slaughter continued, as the British sent out average pilots in slow machines for extraordinary carnage. April 1917 became the symbol of a bloody turn. Hundreds of Britons, pushed into the ranks of a growing air force, encountered the elite of the elite – German fighter pilots, seasoned in battle – those that had survived the years 1915/1916. Pilots had become virtuosos of flight, and legends for adolescent boys – the press made them into Siegfried, Roland, or King Arthur’s knights. There was the young and subtle, barely twenty-year-old Briton Albert Ball (44 victories), the cold and conceited coxcomb Rene Fonc (75 victories, an ace of French aviation), and Georges Guynemer, tormented by tuberculosis (45 victories), who feared colds more than German ullets. There was also no lack of b such misfits as Rudolph Berthold (44 victories), a semi-cripple, flying with a spine injured from an accident, and neurasthenic introvert Jean Navarre, “Guardian of Verdun” who after each of his dozen victories gave a prolonged demonic cry as he landed and then closed up again. There was the Canadian Billy Bishop (72 victories) with an unruly head of hair; bullets couldn’t touch him, and he served again in combat during World War II. There was also a cleric that had been enlisted, whose SPAD fighter, decorated with the image of St Teresa and pennants from the Sacre Coeur convent, became the terror of German observation balloons. There were also Poles: Godwin Brumowski from Wadowice (35 victories) and Franciszek Linke-Crawford from Kraków (27 victories), aces of Austro-Hungarian aviation, pursuing the deadly ballet with the Italians and British between the peaks of the Alps. Celebrities at the end of fin de siècle The boys enthralled by them falsified birth certificates to take part in the airborne tournament. They donned the uniform and ceased to be boys, and often after several flights would disappear from the list of the living after coming across an airborne aristocrat in a colourful plane. Being an elite was tempting, it supplied splendour – especially for the wellborn, for whom the cavalry had slowly ceased to be appealing – while those born lower wanted to at least be henchmen in the great procession. A fighter pilot was not Roland though, he was a cruel condottiere and executioner, only sometimes displaying knightly manners… After being fired upon, blue blood – regardless of titles of nobility – always proved to be red. The hull, however, remained full of glory and proud slogans. The hulls of the aircraft carried the names of sweethearts, family crests, sometimes even the entire aircraft was dressed in a caparison of colours, showing the seriousness of the struggle “to the death, not to slavery”. The winged flier, lord of the world without borders… “Trompe-la-Mort”, i.e. “cheater of death”, which was the inscription painted on the SPAD fighter of Frenchman Maxime Lenoir, an ace killed on 25 October 1916. Inexorably the exhausted, mentally and physically burnt out heroes left the stage of the war drama. Albert Ball was killed on 7 May 1917; the circumstances of his death are not known. Ailing Georges Guynemer was seen for the last time over Belgian territory on 11 September 1917. James McCudden died tragically at the age of 23 on 9 July 1918, having scored 57 air victories. The “Red Baron”, the “ace of aces” and fighter icon Captain Manfred von Richthofen had brought down 80 machines of the enemy until he himself was shot down a year after the “bloody April”, 21 April 1918 by… an Australian ground shooter’s machine gun. The engine from his crashed plane is Fot. arch. Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie now on exhibit at the Imperial War Museum in London, while his house still stands in Swidnica, and he lives on forever in legends. A bit like the Great War – this laboratory of the twentieth century. Thanks to them – “All the Dead Pilots” as William Faulkner said – experience was gained and 23 years later the Battle of Britain was won. The principles developed then are with minor changes still in force today in the era of supersonic machines, while the cynical school of the “bloody April” of 1917 went down in history as a matrix for the events of the twentieth century. news news Nowy terminal będzie gotowy na UEFA EURO 2012 TM Do końca 2011 r. Port Lotniczy Wrocław zakończy budowę nowego terminalu. Wrocław jako miasto-gospodarz sportowej imprezy pierwszy rozpoczął budowę nowego terminalu lotniczego i jako pierwszy odda go do użytku. W sam raz na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej – UEFA EURO 2012 TM. Nowy obiekt będzie mógł przyjąć dwa razy więcej podróżnych niż dzisiaj i będzie aż cztery razy większy od obecnego. Do dyspozycji pasażerów będą m.in. przestronna, klimatyzowana hala przylotów i odlotów o wysokości nawet trzech kondygnacji (od 13 do 19 m) oraz aż 4 tys. mkw. powierzchni komercyjnej. Znajdzie się tam nowa galeria handlowa, punkty usługowe, restauracje i kawiarnie – w tym pub piłkarski i „podniebny bar”. Podróżni będą korzystać z 22 stanowisk odprawy biletowo-bagażowej, 12 gate’ów oraz 8 stanowisk kontroli bezpieczeństwa. W nowym wrocławskim terminalu zamontowano najnowocześniejszy system kontroli bagażu, w tym 2 urządzenia pracujące na zasadzie tomografu komputerowego. Przed lotniskiem wygospodarowano natomiast miejsce na ponad tysiąc miejsc parkingowych. Zwiększą się też możliwości operacyjne lotniska. Wrocławski port będzie mógł obsłużyć 36 operacji lotniczych na godzinę – oznacza to, że co półtorej minuty możliwy będzie start lub lądowanie samolotu. Dla porównania teraz wykonuje się tu ok. 12–14 takich operacji na godzinę. Na całym lotnisku będzie mogło stać jednocześnie aż 30 samolotów. Port Lotniczy Wrocław podpisał w kwietniu br. umowę z Bankiem Pekao S.A. w sprawie emisji obligacji korporacyjnych o wartości 230 milionów złotych. Pieniądze przeznaczone zostaną na rozbudowę lotniska. Obligacje są jednym z elementów finansowania wieloletniego programu inwestycyjnego Portu Lotniczego Wrocław o wartości ponad 400 milionów złotych. Port zawarł także umowę w sprawie dofinansowania unijnego rozbudowy lotniska. Pod koniec marca inwestycja uzyskała wsparcie ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w ramach działania 6.3 – Rozwój sieci lotniczej TEN-T. Dofinansowanie unijne dla tego projektu wyniesie ponad 128 milionów złotych. New Terminal Will be Ready for UEFA EURO 2012 TM By the end of 2011, the construction of a new terminal of the Wrocław Airport will be completed. Wrocław was the first host city to begin building a new airport terminal, and it will be the first to see it in use. Just in time for the UEFA EURO 2012 TM European Football Championships. The new facility will be able to handle twice as many passengers than it can today and will be four times larger than the present one. Passengers will have access to a spacious, air-conditioned hall of arrivals and departures that’s up to three storeys high (13 to 19 m) with up to four thousand m2 of commercial space. It will include a new shopping centre, services, restaurants and cafes – including a football pub and “sky bar”. Travellers will benefit from 22 new check-in stations, 12 gates and eight security checks. The new Wrocław terminal is equipped with a state of the art baggage inspection system, including the two tomographic devices. In front of the airport you’ll find more than a thousand new parking spaces. The airport’s operational capabilities will also increase. The Wrocław airport will be able to handle 36 flight operations per hour – this means that every minute and a half, a plane can take off or land. For comparison, at the moment it performs about 12-14 such operations per hour. The entire airport will be able to house as many as 30 aircraft simultaneously. In April, the Wrocław Airport signed an agreement with Bank Pekao S.A. to issue corporate bonds worth PLN 230 million. The money will be used to expand the airport. Bonds are just one of the elements of a long-term funding investment program of the Wrocław Airport that are worth over PLN 400 million. The airport has also entered into an agreement concerning EU financing of its expansion. At the end of March, the investment received support from the Infrastructure and Environment Operational Programme under Measure 6.3 – Development of the TEN-T aviation network. EU Funding for this project will amount to more than PLN 128 million. 12godzin Hours We talk to Mirosław Smolik about what it takes to work as a marshaller. Na czym polega rola koordynatora ruchu lotniczego naziemnego (marszałka) na płycie lotniska? Rolą koordynatora ruchu lotniczego naziemnego jest bezpieczne ustawianie statków powietrznych na stanowiskach płyt postojowych, czyli tzw. 3xU, to znaczy ustawianie statków powietrznych, ułatwianie kołowania statków powietrznych oraz ubezpieczanie operacji lotniczych na płycie postojowej. To podstawowe zadanie koordynatora, poza tym nadzorujemy i regulujemy wszelki ruch w ramach płyt postojowych. Wyjątkowo we Wrocławiu koordynatorzy tankują również samoloty. Może Pan zdradzić jakieś zasady „języka”, którym komunikuje się Pan z pilotami? Komunikowanie się z załogami statków powietrznych polega na podawaniu odpowiednich sygnałów za pomocą latarek ze specjalnymi nakładkami sygnalizacyjnymi, włączanymi w nocy dla ułatwienia widzenia znaków. Sygnały do pilotów opisane są szczegółowo w procedurach kierowania ruchem naziemnym i obowiązują na całym świecie. O tym, co takiego trzeba mieć w sobie, żeby sprostać pracy koordynatora ruchu naziemnego, rozmawiamy z Mirosławem Smolikiem. Ile godzin spędza Pan na płycie lotniska? Nasz port lotniczy jest czynny całą dobę, a koordynatorzy pracują na 12-godzinnych zmianach, 12 godzin w dzień i 12 godzin w nocy. Przy zwiększającym się ruchu samolotów z roku na rok przebywamy prawie całą zmianę na płycie, więc pozostaje mało czasu na zapisanie wykonanych czynności oraz wypełnienie dokumentacji. Klimat nas nie rozpieszcza ostatnimi czasy, mrozy, upały, długotrwałe deszcze. Jakie są metody marszałków na radzenie sobie z kapryśną pogodą? Praca w zmiennych warunkach atmosferycznych, które dotykają nas przez cały rok, to coś, co dla koordynatora jest sytuacją nie do uniknięcia i decydując się na tę pracę, musimy brać to pod uwagę. Oczywiście, jesteśmy wyposażeni w odpowiednią odzież, ale przede wszystkim w odporność i hart ducha. Ktoś, kto nie jest wielkim entuzjastą lotnictwa, nie jest tu w stanie wytrzymać i po prostu odchodzi. What is the role of the marshaller on the airport apron? The role of the marshaller is to safely position all of the aircraft in aprons, or the so-called 3 steps: positioning the aircraft, facilitating the taxiing of aircraft, and directing airport operations on aprons; these are the basic tasks of the marshaller, in addition to supervising and regulating all movement on the apron. At our airport the ground control team also refuels aircraft; this operation is performed by our employees only at our airport. Can you reveal some of the “language” you use to communicate with pilots? Communicating with aircraft crews consists of giving the appropriate signals using flashlights with special signalling covers, used at night to make seeing the signs easier. Signals to the pilot are described in detail in ground traffic control procedures and are universal worldwide. How many hours do you spend on the apron? Our airport is open around the clock and marshallers work on 12 hour shifts, with 12 hours during the day and 12 hours at night; with air traffic increasing from year to year, we spend almost all of our shifts on the apron, with little time left for recording our operations and filing reports. The climate has not been kind to us lately, with frosts, heat waves, and prolonged rains. What are some of the methods the marshallers use to deal with the fickle weather? The marshaller cannot avoid the situation of working in the varying weather conditions that affect us throughout the year, and we have to take this into account when deciding to do this kind of work. Of course, we are provided with the appropriate clothing, but above all we are equipped with our spirits, as someone who is not a great enthusiast of aviation won’t be able to stand it here and will leave. 7 Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu Rozkład lotów – jesień 2011 Wrocław Nicolaus Copernicus Airport Flight schedule – Autumn 2011 ODLOTY / DEPARTURES Szczegółowy rozkład lotów dostępny na www.airport.wroclaw.pl For a detailed timetable online, please visit www.airport.wroclaw.pl Poniedziałek/Monday Doncaster Sheffield (20:40) Dublin (10:25) Düsseldorf (13:30) East Midlands (19:40) Eindhoven (11:35) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:40, 16:55) Gdańsk (10:15 [od/from 3.10], 12.20 [do/until 26.09]) Glasgow Prestwick (10:40) Kopenhaga / Copenhagen (13:00) Liverpool (19:50) Londyn Luton / London Luton (6:05) Londyn Stansted / London Stansted (9:35, 22:55) Malaga (9:40) Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (20:50) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05) Oslo Rygge (16:15) Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50) Rzeszów ([od/from 3.10] 6:45, 18:00) Shannon (18:40) Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09], 7:40 [do/until 16.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35, 18:30 [od/from 19.09], 20:45) Rozkład lotów może ulec zmianie. Aktualny rozkład lotów dostępny jest na www.airport.wroclaw.pl The flight schedule is subject to changes. The current flight schedule is available on www.airport.wroclaw.pl 38 Wtorek/Tuesday Alicante (11:05) Düsseldorf (13:30) Forli/Bolonia / Forli/Bologna (15:30 [do/until 15.10]) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55) Gdańsk (6:40 [od/from 4.10], 8:30 [do/until 29.09], 18:40 [od/from 4.10], 20:30 [do /until 29.09]) Kopenhaga / Copenhagen (13:00 [od/from 2.10]) Londyn Stansted / London Stansted (22:55) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05) Oslo Torp (6:05) Poznań (18:30 [od/from 6.09]) Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09], 7:40 [do/until 16.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35, 18:30 [od/from 19.09], 20:45) Zurych (8:45 [od/from 6.09]) Środa/Wednesday Barcelona Girona (16:55) Bristol (22:00) Bruksela Charleroi / Brussels Charleroi (12:05) Doncaster Sheffield (20:40) Dublin (11:05) Düsseldorf (13:30) East Midlands (18:55) Eindhoven (11:35 [do/until 14.09]) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55) Kopenhaga / Copenhagen (13:00) Liverpool (19:50) Londyn Luton / London Luton (6:05) Londyn Stansted / London Stansted (22:55) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:00) Oslo Rygge (9:20) Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50) Rzeszów (6:45, 18:00 [od/from 3.10]) Warszawa / Warsaw (5:55, 7:40 [do/until 16.09], 7:15 [od/from 19.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35, 18:30 [od/from 19.09], 20:45) Sobota/Saturday Czwartek/Thursday Bolonia / Bologna (20:45) Cork (19:55) Dortmund (11:50) Dublin (10:25) Düsseldorf (13:30) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55) Gdańsk (6:40 [od/from 4.10], 8:30 [do/until 29.09], 18:40 [od/from 4.10], 20:30 [do/until 29.09]) Kopenhaga / Copenhagen (14:10 [od/from 2.10]) Londyn Luton / London Luton (6:05) Londyn Stansted / London Stansted (22:55) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05) Poznań (18:30 [od/from 6.09]) Warszawa / Warsaw (5:55, 7:15 [od/from 19.09], 7:40 [do/until 16.09], , 9:00, 12:35, 14:40, 17:35, 18:30 [od / from 19.09], 20:45) Zurich (8:45 [od/from 6.09]) Piątek/Friday Doncaster Sheffield (20:40) Dublin (10:25) Düsseldorf (13:30) East Midlands (18:20) Eindhoven (11:35) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:40, 16:55) Gdańsk (15:50 [od/from 30.09], 16:40 [do/until 23.09]) Glasgow Prestwick (10:40) Kopenhaga / Copenhagen (13:00) Liverpool (19:50) Londyn Luton / London Luton (6:05) Londyn Stansted / London Stansted (13:40, 22:55) Malaga (20:55) Mediolan Bergamo / Milan Bergamo (20:05) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:05) Oslo Rygge (16:15) Paryż Beauvais / Paris Beauvais (15:50) Rzeszów (19:30 [od/from 30.09]) Warszawa / Warsaw (5:55, 7:40 [do/until 16.09], 7:15 [od/from 19.09], 9:00, 12:35, 14:40, 17:35, 18:30 [od/from 19.09], 20:45) Alicante (10:35) Bristol (22:00) Bruksela Charleroi / Brussels Charleroi (13:40) Forli/Bolonia / Forli/Bologna (15:30 [do/until 15.10]) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55) Londyn Stansted / London Stansted (20:55) Monachium / Munich (12:50, 17:25, 19:05) Oslo Torp (6:05) Shannon (19:55) Warszawa / Warsaw (5:30, 6:15, 9:00, 14:40, 20:45) Niedziela/Sunday Barcelona Girona (9:30) Bolonia / Bologna (20:45) Cork (19:55) Dortmund (11:50) Dublin (10:35) Düsseldorf (15:05) East Midlands (21:35) Frankfurt n. Menem / Frankfurt (8:00, 13:45, 16:55) Gdańsk (21:20) Glasgow Prestwick (12:05) Kopenhaga / Copenhagen (13:00) Londyn Luton / London Luton (6:05) Londyn Stansted / London Stansted (10:20) Monachium / Munich (7:15, 12:50, 17:25, 19:00) Heringsdorf / Świnoujście (9:50 [do/until 25.09]) Warszawa / Warsaw (6:15, 9:00, 12:35, 17:35, 20:45) Uwaga! 30.10.2011 roku zacznie obowiązywać zimowy rozkład lotów. Szczegółowe informacje na stronach przewoźników: www.eurolot.com www.flysas.com www.ryanair.pl www.wizzair.com www.lot.com www.lufthansa.com www.jetair.pl www.jetisfaction.com Important note On 30 October 2011 a new winter schedule will be introduced. Detailed information at: www.eurolot.com www.flysas.com www.ryanair.pl www.wizzair.com www.lot.com www.lufthansa.com www.jetair.pl www.jetisfaction.com 39 The Heinemann Duty Free premiere in Poland is December 2011 in Wroclaw. More value for money and available for everyone – in our singular shoppingworld at the Wroclaw Airport, you can enjoy on 500 m² luxury, service and inspiration in a unique form. We give Duty Free a face. You will be surprised – promised! Premiera Heinemann Duty Free w Polsce w grudniu 2011 we Wrocławiu. Więcej luksusu dla każdego i za rozsądną cenę – w naszym wyjątkowym świecie zakupów na lotnisku we Wrocławiu, na ponad 500 m² możecie się Państwo rozkoszować luksusem, obsługą i inspiracją w niespotykanej dotąd formie. To my nadajemy Duty Free oblicze. Będą Państwo zaskoczeni – obiecujemy! heinemann-dutyfree.com