FW-K8

Transkrypt

FW-K8
FORMACJA WSPÓLNA 2015
K8 - Studium Ewangelii wg Św. Marka - rozdz. 13 i 14
Każde spotkanie z Jezusem w Słowie Bożym poprzedzaj modlitwą do Ducha Świętego. Proś Go, byś tak jak Maryja przyjmował(a)
Jego Słowo i by Ono wydawało w Tobie owoc.
W Imię Jezusa Chrystusa proszę Cię Boże Ojcze o Ducha Świętego:
o Ducha Prawdy, bym poznał(a) Twoją wolę;
o Ducha Miłości, bym umiłował(a) Twoją wolę;
o Ducha Mocy, bym wypełnił(a) Twoją wolę.
Niech Twoje Słowo stwarza mnie na nowo. Amen
Dzień 1 – Mk 13 i 14
Kiedy Bóg mówi: „Za dwa dni przypadała Pascha…” (Mk 14, 1)
to znaczy: ZBLIŻA SIĘ COŚ BARDZO WAŻNEGO… NIE PRZEGAP CZASU ŁASKI…
Przeczytaj cały rozdział 13 i 14. Zapisz tytuły rozdziałów i podrozdziałów. Co opisuje ten tekst? Powoli zbliżamy się do tego, co
najbardziej istotne. Od kilku rozdziałów jesteśmy w Jerozolimie, gdzie wkrótce dokonają się najważniejsze wydarzenia zbawcze od nich zależy całe nasze życie. To wyjątkowy etap w misji Jezusa, wreszcie „nadeszła Jego godzina”. Czy czujesz, jak z każdą
chwilą Jego Serce bije coraz szybciej? Jeszcze ostatnie wskazówki dla uczniów, a potem… rozpoczyna się: Pascha z uczniami
(„to jest ciało moje”), trwoga w ogrodzie Getsemani („oddal ten kielich ode Mnie”) i uroczyste oświadczyny przez najwyższym
kapłanem „Ja jestem”. Zwróć uwagę na to, jak te same wydarzenia relacjonują pozostali Ewangeliści: Mateusz, Łukasz,
a zwłaszcza Jan. Zauważasz coś dziwnego u św. Jana? Jakieś niespotykane milczenie…? Dlaczego on jeden nie wspomina o tym
ani słowem? Jeżeli wcześniej kroczyłeś(aś) po kartach Ewangelii Markowej jako bierny obserwator zdarzeń, proszę, porzuć ten
sposób lektury. „Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5). Wejdź w opisywane
wydarzenia jak PRZYJACIEL Jezusa - bądź teraz bardzo blisko Jego Serca. On Ciebie tam potrzebuje…
Dzień 2 – Mk 13, 1-23
Kiedy Bóg mówi: „Nie trwóżcie się” (Mk 13, 7)
to znaczy: DLACZEGO WCIĄŻ SIĘ BOISZ? ZAUFAJ MI!
Napięcie towarzyszące Jezusowi udzielało się Jego uczniom, kiedy wyprzedzał ich w drodze do Jerozolimy. Nic dziwnego, że
uczniowie szukali oparcia w tym, co na ludzkie oko wydawało się być solidne i pewne - w grubych ścianach Jerozolimskiej
świątyni, której przepych i piękno oddawały majestat Boga. Ale Jezus patrzył dalej niż oni… i jak grom z jasnego nieba padły
słowa: „Nie pozostanie tu kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach” (Mk 13, 2). Jak dzisiaj wygląda moje życie? Czy ufam
swoim ludzkim zabezpieczeniom i uspokajam siebie, że nic złego na mnie nie przyjdzie? A może od pewnego czasu już wszystko
leży w gruzach i nie wiem, co dalej? Opowiedz Jezusowi o tym, czego obawiasz się najbardziej... Co On dzisiaj mówi do Twojego
serca? O czym Cię zapewnia? Czy wierzysz, że ON NAPRAWDĘ JEST przy Tobie, dlatego NIE MUSISZ SIĘ BAĆ? Przypomnij sobie
scenę z uciszeniem burzy na jeziorze (Mk 4, 35-41). Pamiętasz, co wtedy powiedział Jezus? „Czemu się boicie? Wciąż jeszcze nie
wierzycie?” (Mk 4, 40). Kiedy przychodzi trud, cierpienie, prześladowanie, może pojawić się zwątpienie i lęk. Święty Paweł, który
sam wiele doświadczył, uspokaja nas: „W niczym nie dajcie się zastraszyć przeciwnikom. Dostąpiliście bowiem łaski ze względu
na Chrystusa, aby nie tylko w Niego wierzyć, lecz także dla Niego cierpieć” (Flp 1, 28-29).
Dzień 3 – Mk 13, 24-37
Kiedy Bóg mówi: „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie” (Mk 13, 35)
to znaczy: CZY JESTEŚ GOTÓW/GOTOWA SPOTKAĆ SIĘ ZE MNĄ TWARZĄ W TWARZ?
Zastanawiasz się czasem jak będzie wyglądać moment Twojej śmierci? Jak to będzie spotkać się z Jezusem twarzą w twarz? Co
Mu wtedy powiesz, co On powie Tobie? Czy już teraz oczekujesz tej chwili z radością i drżeniem? Może uważasz, że jeszcze nie
pora o tym myśleć. Ale On zapewnia dzisiaj, że „jest blisko, we drzwiach” (Mk 13, 29). Tylko On wie, ile czasu zostało Ci do tego
spotkania - ile lat, miesięcy, godzin… Czy wszystko w Twoim życiu jest już na tyle uporządkowane, by móc ze spokojem zamknąć
oczy? A może pora zrobić „listę spraw do załatwienia przed śmiercią”. Co powinno znaleźć się na Twojej liście? Nie zapomnij
umieścić na niej tego, co jest najgłębszym pragnieniem Twojego serca. Pragnienia ukryte na głębi Twojego serca są Bożą
OBIETNICĄ, Bożym planem na Twoje życie. Kiedy staniesz przed Nim, będziesz musiał(a) zdać z nich sprawę. Porozmawiaj o tym
dzisiaj z Jezusem… Abraham nie umarł, dopóki nie otrzymał Izaaka (syna obietnicy), bo Bóg jest wierny danemu słowu (por.
Mk 13, 31). On jednak czeka na Twoją współpracę - nie możesz wiecznie czekać z założonymi rękami, że coś „zrobi się samo”.
Uważaj na pokusę, która podpowiada, że nic już nie da się zrobić, że to już koniec. Ucz się od Tobiasza, Sary i Eliasza, że nie ma
sensu wypatrywać śmierci, dopóki Bóg nie zrealizuje wszystkich obietnic, jakie złożył w Twym sercu (Tb 3, 1-17 oraz 1Krl 19, 116). Pozwól Bogu na to, by uczynił w Twoim życiu „wszystko nowe”.
Materiały formacyjne Wspólnoty „Effatha” przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
Dzień 4 – Mk 14, 1-11
Kiedy Bóg mówi: „Zostawcie ją w spokoju” (Mk 14, 6)
to znaczy: NIE POZWOLĘ NA TO, BY KTOKOLWIEK CIĘ OSKARŻAŁ! JA CIĘ USPRAWIEDLIWIAM.
Dzisiaj jesteśmy z Jezusem u Jego najbliższych przyjaciół w Betanii. Zostało już tylko kilka dni do Paschy. Napięcie sięga zenitu.
Serce Judasza już zostało „sprzedane”. Wyżsi kapłani i nauczyciele Pisma planują szczegóły dotyczące pojmania. Myśli Jezusa
krążą zapewne wokół Golgoty. Pewna kobieta doskonale czyta w Jego sercu, zbliża się do Niego i namaszcza jego ciało. Jej olejek
spływa jak balsam na Serce Pana. Ale jej dobry uczynek zostaje natychmiast zanegowany. Czy nic Ci to nie przypomina? Robisz
coś dobrego dla Boga i w zamian za to ktoś Cię oskarża… Wytyka Twoje słabości, poddaje w wątpliwość dobre intencje… Kto jest
tym oskarżycielem - czy Bóg, który usprawiedliwia? Nie, to jego przeciwnik! Kiedy jesteś blisko Jezusa nie pozwól na to, by twoje
myśli krążyły wokół Twoich grzechów. Zajmuj się Jezusem, a nie swoim grzechem. Grzech zostaw u kratek konfesjonału, tam jest
jego miejsce. Nie wracaj już więcej do tego, co było. Jezus zawsze jest tym, który Cię usprawiedliwia. On, tak jak z Jozuego,
zdejmuje z Ciebie brudne szaty i nakłada nowe, czyste i jednego dnia zmywa cały grzech tej ziemi (por. Za 3, 1-9).
Dzień 5 – Mk 14, 12-26
Kiedy Bóg mówi: „Bierzcie, to jest ciało moje” (Mk 14, 22)
to znaczy: CZEKAM NA CIEBIE W EUCHARYSTII. CHCĘ ODDAĆ SIĘ TOBIE CAŁY…
Wreszcie nadszedł ten moment. Zasiedli wspólnie do paschalnej wieczerzy. Każdy z Ewangelistów relacjonuje to wydarzenie na
sobie właściwy sposób. Św. Łukasz zdradza nam pragnienie Jezusa: „Tak bardzo pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę
cierpiał” (Łk 22, 15). Św. Jan opisuje najwięcej szczegółów dotyczących wieczerzy paschalnej (jego opis zajmuje aż 5 rozdziałów:
od 13 do 17). Towarzyszymy Jezusowi, który obmywa uczniom nogi, pozostawia przykazanie miłości, modli się za uczniów,
zapowiada obietnicę Ducha Świętego i przemiany smutku w radość. U św. Marka (i synoptyków) widzimy Jezusa i uczniów, którzy
spożywają Paschę zgodnie z żydowską tradycją - jest przaśny chleb (który staje się Ciałem Pana) jest kielich z winem (które staje
się Jego Krwią), ale brak jednego istotnego elementu… Czego tam brakuje? (Podpowiedź: Wj 12, 1-14.) Czyżby Ewangeliści
zapomnieli wspomnieć o tym, co najważniejsze… o baranku paschalnym? To samo pytanie nosił w sobie mały Izaak, gdy
wędrował ze swym ojcem Abrahamem na górę Moria. Pamiętasz, o co wtedy zapytał i jaką odpowiedź otrzymał? (Rdz 22, 1-13)
Gdzie jest baranek? Spróbuj go odszukać… (Podpowiedź: J 1, 29.) Jeśli uda Ci się go odnaleźć, strzeż go dobrze w swym sercu!
Dzień 6 – Mk 14, 27-52
Kiedy Bóg mówi: „Moja dusza jest śmiertelnie smutna. Zostańcie tu i czuwajcie!” (Mk 14, 34)
to znaczy: ZOSTAŃ ZE MNĄ! POTRZEBUJĘ CIEBIE. PROSZĘ, BĄDŹ BLISKO MNIE…
Do Ogrodu Getsemani mają wstęp tylko nieliczni. Jezus nie chce pokazać swojej ludzkiej słabości wszystkim Apostołom. Tylko
wybranym, którym najbardziej ufa, pozwala patrzeć na to, jak drży na całym ciele, poci się krwawo i odczuwa paniczny lęk. My
też nie odsłaniamy swojej słabości przed każdym, ale tylko najbliżsi przyjaciele mają dostęp do naszego najgłębszego bólu i lęku.
Decydujemy się odsłonić swoje cierpienie, bo pragniemy znaleźć pocieszenie i wsparcie ze strony najbliższej nam osoby. Teraz,
kiedy „nadeszła godzina" (Mk 14, 41), Jezus także nie chce być w tym sam. Ten, który wszystkich pocieszał, dziś sam potrzebuje
pocieszenia. Potrzebuje Twojego pocieszenia… Szuka Twojej obecności… Przynajmniej dzisiaj nie zajmuj się sobą, tylko Nim…
Zostań z Nim. Po prostu bądź blisko…
Dzień 7 – Mk 14, 53-72
Kiedy Bóg mówi: „Ja jestem” (Mk 14, 62)
to znaczy: KOCHAM CIĘ!
Jezus staje przed sądem. Jednak w trakcie procesu nie chce rozmawiać ani z Annaszem, teściem Kajfasza (J 18, 12-24), ani
z Herodem (Łk 23, 1-15). Nawet Piłat będzie zdziwiony Jego milczeniem wobec tylu oskarżeń. Jezus odpowiada wprost jedynie na
jedno pytanie, które w sposób uroczysty pod przysięgą zadaje Mu ówczesny Najwyższy Kapłan, Kajfasz: „Czy Ty jesteś Mesjasz,
Syn Błogosławionego?”. Rozumiesz podniosłość tej chwili? Naród Wybrany (Oblubienica Boga) od tylu wieków oczekuje na
obiecanego Mesjasza (Oblubieńca), który ma przynieść wyzwolenie. Bóg wciąż potwierdza swoją obietnicę przez Proroków.
A teraz Izrael pod przysięgą pyta Jezusa, czy to na Niego czekał przez cały ten czas? Oblubieniec staje przed swoją Oblubienicą
i z drżeniem serca wypowiada swoje oświadczyny: „JA JESTEM”… Co na to Oblubienica? W jaki sposób odpowiada na Jego
oświadczyny? A Ty, co odpowiesz Jezusowi…? Wyprzesz się Go, jak Piotr…? Uciekniesz, jak pozostali uczniowie…? Czy jak Jan
będziesz trzymał się mocno Maryi, żeby wytrwać do końca przy Umiłowanym?
Maryjo, Matko Pięknej Miłości, proszę, naucz mnie tak jak Ty zawsze odpowiadać Bogu: „TAK. Niech mi się stanie. AMEN”.
Materiały formacyjne Wspólnoty „Effatha” przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl

Podobne dokumenty