Życzę sobie następnych radosnych lat z Akuną!
Transkrypt
Życzę sobie następnych radosnych lat z Akuną!
Pięć lat temu udzielała wywiadu do czasopisma Zdrowie i Sukces, w którym opowiadała, jak choroba – astma – zaczęła rządzić jej życiem zmuszając ją do zrezygnowania z marzeń, z pracy pilota wycieczek i stylu życia, jaki sprawiał jej radość. Wtedy w jej życiu pojawiła się Akuna, pojawiło się Alveo. Po trzech miesiącach picia Alveo Sylwia Skwara z Otwocka, już wiedziała, że to preparat sprawia, że czuje się lepiej. Współpraca z Akuną ponownie umożliwiła jej powrót do pracy z ludźmi, do aktywności. Dziś rozmawiamy z nią ponownie… Sylwia Skwara-Prusik z Akuną związana jest od roku 2004, obecnie na pozycji Dyrektora Sieci Regionalnej. Jest aktywnym współpracownikiem, a jej wypowiedzi mogliście w ostatnim czasie spotkać w bezpłatnym biuletynie „Akuna info”. Akuna: Co zmieniło się w Pani życiu w ciągu tych pięciu lat? Sylwia Skwara-Prusik: Od czasu wywiadu, zmieniło się bardzo wiele. Akuna jest moim jedynym źródłem utrzymania. W dalszym ciągu, nie biorę sterydów na astmę. Od tamtego czasu moja grupa bardzo się rozbudowała i jak w każdym biznesie, przyszedł moment załamania w mojej firmie. Wyciągnęłam z tego wnioski i wiele się nauczyłam. Na pewno tego, że o biznes Akuny/MLM trzeba dbać tak samo, jak o każdy inny. Uważać na konkurencję i fałszywych przyjaciół, którzy chcą przejąć nasz interes. Przecież prowadząc firmę tradycyjną – jesteśmy czujni na ruchy konkurencji, prawda? Teraz ostrożniej dobieram współpracowników. Uważniej się im przyglądam i mam wyższe wymagania. Grupa rozwinęła się i jest o wiele stabilniejsza od poprzedniej. Bardziej biznesowo podchodzę do swojej pracy, tym bardziej, że mogę teraz współpracować z najlepszym menedżerem branży MLM – Pawłem Boreckim. Od niego uczę się systematyczności i tego, że aby osiągnąć sukces, trzeba spać, jeść, ubierać się, pracować i odpoczywać myśląc tylko o jednym – o Akunie. Poza tym w moim życiu zmieniło się to, że wyszłam za mąż za mojego partnera, o którym w poprzednim artykule wspominałam. Dzięki Akunie, skończyłam remont swojego wymarzonego mieszkania na strychu. Akuna: Jaką rolę w życiu Pani i Pani rodziny odgrywają produkty Alveo Family? Sylwia Skwara: Obecnie cała moja rodzina korzysta z gamy produktów Akuna. Rano wszyscy piją Alveo. Potem, robiąc śniadanie przygotowuję 5 szklanek AkuC i 5 szklanek MasterVit lub Onyx naprzemian nie – jednego dnia Onyx, a drugiego Mastervit. Obie z moją mamą co jakiś czas oczyszczamy się plastrami Take a Plaster. A brat przed siłownią stosuje AkuEnergy. Mama, ja i mąż pijemy drugą miarkę Alveo wieczorem. Wszyscy też stosujemy kosmetyki Akuny. Czekamy na krem do twarzy! Akuna: Pięć lat doświadczenia z produktami – co Pani w tym czasie zaobserwowała? pamięta już, jakim problemem było kiedyś regularne korzystanie z toalety. Cała rodzina wymyślała i przywoziła różne specyfiki działające na perystaltykę jelit. I nic nie działało. Teraz, mimo że brat mało się rusza, problem zaparć nie istnieje. Dawno zapomniał również o alergii. Zawsze na wiosnę miał zwolnienie ze szkoły, bo przez zapuchnięte i swędzące oczy, nic nie widział. Do tego ciekło mu z nosa. Teraz nie ma z tym problemu. Sylwia Skwara-Prusik: Alveo pijemy całą rodziną od początku mojej współpracy z Akuną. Od tego czasu nie pamiętam, co to ataki astmy. Ale także nie mam uczuleń, wysypek i swędzących wykwitów na ciele. Nie pamiętam odkąd przestały marznąć mi dłonie. Wróciło prawidłowe krążenie i ręce nie są sine. W naszej rodzinie nikt się nie przeziębia. Nie chorujemy, nie leżymy w łóżku i nie chodzimy zakatarzeni. Mama mówi, że dzięki Alveo żyje. Od dziecka ma bardzo chory przewód pokarmowy, a Alveo już dawno załagodziło stany zapalne i problemy związane z brakiem woreczka i chorymi drogami żółciowymi. Mamie bardzo poprawił się wzrok. W tym roku tata przeszedł bardzo poważny udar. W nocy, w szpitalu miał jeszcze dwa udary. Lekarze nie mogli podać mu specjalnego leku rozrzedzającego, zatrzymującego serię udarów, ponieważ się nie kwalifikował. Po trzecim udarze podjęli ryzyko, by za zgodą taty podać lek. Szanse były 50/50. W trakcie podawania leku tacie popłynęła krew z zęba i trzeba było przerwać podawanie leku. Lekarze nie dawali nam wielkich nadziei na to, że przeżyje noc. Nie tylko przeżył. Ale po 10 dniach wyszedł ze szpitala z niewielkim tylko dyskomfortem w mówieniu. Po miesięcznym pobycie w domu, wrócił do pracy, na statek. Lekarze nie mogli się nadziwić, jak szybko wrócił do zdrowia i jak mały ślad zostawił udar w jego organizmie. Wszyscy w domu uważamy, że to zasługa mamy i Alveo. Kiedy tata jest na urlopie, w domu, wypija 4 butelki Alveo na miesiąc. Myślę, że mimo że lubi zjeść, jego organizm jest w świetnej formie, dzięki produktom Alveo Family. Mój mąż od początku pije Alveo, a teraz także pozostałe produkty Akuna. Kiedy się poznaliśmy cierpiał na nadciśnienie, a jego wyniki pokazywały, że milowymi krokami zbliża się do cukrzycy. Teraz ma wyniki jak nastolatek! A panie w laboratorium myślały niedawno, że pomyliły wyniki z wynikami młodszego mężczyzny. Na koniec mój brat – chory na porażenie mózgowe. Latami cierpiący na zaparcia – dziś nie Akuna: Patrząc globalnie – czym dla Pani jest Akuna? Sylwia Skwara-Prusik: Dla mnie Akuna, to przede wszystkim zdrowie całej mojej rodziny. Nie wyobrażam sobie życia bez Akuny, bo nie wyobrażam sobie powrotu do życia z astmą. Poza tym Akuna to dla mnie wolność – praca na swoim i praca z ludźmi życzliwymi, nastawionymi na sukces swój i swoich partnerów. To uzależnia. Z przerażeniem czasami myślę, co by było, gdybym musiała zacząć pracę w jakiejś wielkiej korporacji pełnej ludzi nastawionych na wygryzienie innej osoby ze stanowiska. Z radością wstaję rano i dzwonię do swoich równie radosnych współpracowników. Życzę sobie następnych radosnych lat z Akuną. Rozmawiała: Joanna Frysztacka