Nasi lokalni artyści - El bieta Białaszek

Transkrypt

Nasi lokalni artyści - El bieta Białaszek
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo
Nasi lokalni artyści - Elżbieta Białaszek
Między szarością a kolorem
Malarka, żona, matka, gospodyni. Kobieta zwyczajna i niezwyczajna. Sama żartuje, że jej życie toczy się
pomiędzy szarością codziennych obowiązków a paletą barw twórczości. Prezentujemy sylwetkę Elżbiety
Białaszek artystki, która od kilku lat mieszka i tworzy w Kucharach-Skotnikach.
- To jest po prostu genialne, że ma się zawód, który jest jednocześnie pasją. Ja nie wiem, co mogłabym
innego robić w życiu. Może zajęłabym się ogrodnictwem, może bym pisała mówi Elżbieta Białaszek,
malarka, która od kilku lat wraz z mężem mieszka w Kucharach-Skotnikach, w gminie Czerwińsk. Oboje
wywodzą się z Warszawy, a przypadek sprawił, że przeprowadzili się w to czarujące miejsce. Od
znajomych Elżbieta i Stanisław Białaszek dowiedzieli się o gminnym przetargu na dwór w KucharachSkotnikach. Zrujnowany dwór wyremontowali, a obecny jego wygląd jest wynikiem umiejętności
architektoniczno-budowlanych właściciela i artystycznego zmysłu pani Elżbiety.
Pracownię malarki stanowi zaadaptowany budynek dawnej oficyny dworskiej. Otwarta przestrzeń,
wypełniona bogatą twórczością pani Elżbiety, tworzy niemałą galerię. Jako ozdoba, stoi w galerii stara
sztaluga dziadka malarki. Pani Elżbieta twierdzi, że zapach terpentyny i oleju towarzyszył jej od zawsze.
W dzieciństwie przy sztaludze dziadka, obok dużego stołka stawiany był mały, dla kilkuletniej Elżuni.
Widząc zainteresowanie córki sztuką, mama zadecydowała o posłaniu jej do Państwowego Liceum Sztuk
Plastycznych w Warszawie. W życiu malarki momentem przełomowym był wyjazd do Rzymu, gdzie od lat
mieszka wuj pani Elżbiety, malarz - profesor Jan Nowicki, którego wystawa rysunku Shoah gości
aktualnie w płońskiej Galerii P.
- Chłonięcie tego miasta, które całe jest zabytkiem, chłonięcie jego architektury, sztuki, ogrodów, a
także opowieści mojego wuja - wszystko to razem wywarło na mnie ogromny wpływ - mówi dziś Elżbieta
Białaszek. Pobyt w Rzymie nie dodał jednak młodej artystce wiary we własne możliwości. Dlatego po
liceum zdecydowała o zdawaniu na Wydział Historii Sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Szczęśliwie w
tym przypadku, egzaminy nie powiodły się, a spotkana przypadkiem nauczycielka ze szkoły średniej
namówiła Elżbietę na zdawanie do Akademii Sztuk Pięknych. Po pięciu latach studiów na warszawskiej
ASP i we wrocławskiej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych ukończyła pracownię malarstwa i pracownię
tkaniny artystycznej.
Po studiach Elżbieta Białaszek pracowała w wielu instytucjach, robiąc różne, czasami nawet zaskakujące
rzeczy. Była projektantką wnętrz w warszawskim Domu Meblowym Emilia, pracowała przy produkcjach
filmów, a na zlecenie spółdzielni artystycznej projektowała sukienki. Jednocześnie cały czas tworzyła
tkaniny i obrazy, które z powodzeniem sprzedawała. Nawet macierzyństwo nie przerwało twórczego
zapału artystki, który utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Galeria pani Elżbiety to imponujący zbiór jej
prac, wypełniający każdą wolną przestrzeń. Twierdzi, że w swoich obrazach intuicyjnie sięga przede
wszystkim po barwy, które są kolorami natury. W jej twórczości przeważa wielki format. - Ciągle brakuje
mi miejsca na wypowiedzenie się. Duże płótna dają mi taką możliwość. Poza tym dają odczucie, jakby
człowiek sam otaczał się treścią obrazu. Natomiast mały format jest dobry na zebranie myśli - tłumaczy.
Przeważającą tematykę obrazów Elżbiety Białaszek stanowi pejzaż.
- Kiedyś usłyszałam takie zdanie: Pan Bóg stworzył wszystko, a my tworzymy z tego, co on stworzył dodając, że zwiedziwszy połowę świata, nigdy nie widziała takich pięknych widoków jak na mazowieckiej
wsi. Być może dlatego wraz z mężem wybrała na swój dom stary dwór otoczony wspaniałym parkiem i
dalej wiejskim krajobrazem. Jak sama twierdzi, inspiracje można znaleźć tuż za oknem. Obok pejzażu,
obrazy pani Elżbiety przedstawiają ludzkie sylwetki. Ostatnim dziełem artystki są ikony, ujęte w srebrne i
mosiężne ramy. Uważa, że każdy artysta powinien malować zgodnie ze swoim charakterem. - Dla mnie
sztuka to piękno. Niech szokuje, ale pozytywnie. Bez sensu jest szokować na siłę, bo po co to robić http://www.plonszczak.pl
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 22:39
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo
mówi. Elżbieta Białaszek bierze udział w plenerach, czerpiąc światło, nastrój& wszystkie te piękne
rzeczy, które dała natura. Jej prace pokazywane były na indywidualnych i zbiorowych wystawach w
Polsce i za granicą. Wiele z nich wzbogaca prywatne kolekcje.
Anna Piórkowska
foto: Anna Piórkowska
http://www.plonszczak.pl
Kreator PDF
Utworzono 1 March, 2017, 22:39

Podobne dokumenty