Polacy polubili karty zbliżeniowe.
Transkrypt
Polacy polubili karty zbliżeniowe.
Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl 1 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Polacy mają 10 mln kart zbliżeniowych. Choć płaci się nimi wygodnie i szybko, to spora część posiadaczy używa ich głównie do wypłacania pieniędzy z bankomatu a jeśli nimi płaci, to w sposób tradycyjny, wprowadzając PIN. Do tego połowa nie wie, czy używanie takich kart jest w pełni bezpieczne. Liczba kart zbliżeniowych w Polsce rośnie w bardzo szybkim tempie. Trudno dokładnie oszacować aktualną ich liczbę na rynku. Statystyki pokazują obraz sprzed paru miesięcy, zatem już nieaktualny. Narodowy Bank Polski szacuje, że na koniec zeszłego roku liczba tego typu kart wynosiła około 8,5 mln - dokładne dane nie zostały jeszcze opublikowane. Zadaniem dra Michała Polasika, który bada rynek kart, ich liczba mogła osiągnąć już 10 mln. Tak szybki wzrost wynika przede wszystkim z tego, że niektóre banki wydają je obowiązkowo do rachunków wszystkim klientom. Obecnie karty zbliżeniowe stanowią 30 procent wszystkich kart płatniczych. Jak szacuje NBP, aktywnie używanych kart płatniczych w Polsce jest około 33,5 mln. Liczba kart zbliżeniowych w Polsce (w tysiącach) 7600 5815 4200 2190 20 321 2008 2009 2010 I kw.2011 II kw. 2011 III kw. 2011 Źródło: NBP Na przestrzeni pierwszego półrocza 2011 roku liczba kart wzrosła 2,6-krotnie w porównaniu z poprzednim rokiem. - „Rozwój rynku kart bezstykowych jest jak rozpędzona maszyna” – mówi Dorota Marciniak, dyrektor Departamentu Rozwoju Kart z BNP Paribas. - „Musiałoby się zdarzyć 2 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl coś zaskakującego, by ją zatrzymać. Za tym idzie szybkość i wygoda, dlatego stawiam na to, że karty zbliżeniowe szybko staną się powszechne”. Są jednak bariery tego rozwoju – na przykład przyzwyczajenia Polaków do płacenia gotówką oraz obawy dotyczące bezpieczeństwa kart bezstykowych. Zacznijmy jednak od początku. Początki kart zbliżeniowych w Polsce Pierwsze karty zbliżeniowe pojawiały się w Polsce pięć lat temu. Wprowadził je BZ WBK. Przełomowym rokiem okazał się 2010. Wtedy otrzymali je posiadacze kont w PKO BP i Pekao SA. Wydawanie ich do każdego rachunku osobistego spowodowało, że w cztery miesiące wprowadzono milion kart. Poza tym masowo zaczęły je wydawać także inne banki. Liczba wydawców tego typu kart wzrosła do 26 i stale rośnie (dane na koniec II kwartału 2011). Dodatkowo sektor bankowy połączył migrację do kart mikroprocesorowych (chipowych) z wprowadzeniem technologii zbliżeniowej. - „Dzięki temu na naszym rynku dokonał się „podwójny skok technologiczny”, a jednocześnie poniesione nakłady były znacznie mniejsze, niż w przypadku gdyby te dwie technologie wprowadzano oddzielnie” - tłumaczy dr Michał Polasik, z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, znawca tematyki rynku płatniczego, autor serii raportów na temat kart zbliżeniowych. Karty zbliżeniowe wg sposobu rozliczania transakcji (proc.) 2,5 4,3 93,2 karty debetowe karty kredytowe karty pre-paid Źródło: raport Polasik Resarch. Polski rynek płatności zbliżeniowych 2011 3 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl 4 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Wydawanie karty debetowej z funkcją zbliżeniową jako podstawowej karty do konta jest skuteczną strategią. Widać to także w strukturze „zbliżeniówek”. Prawie 7 procent kart bezstykowych stanowią karty kredytowe i pre-paid, reszta to karty debetowe. Kolejnym krokiem dla zwiększenia popularności kart zbliżeniowych był rozwój sieci terminali. Do swoich punktów wprowadziły je znane i ogólnodostępne marki oraz kina i stacje benzynowe. W sumie terminale zbliżeniowe ma w swoich punktach blisko 60 sieci obecnych na rynku polskim (m.in. McDonald, EMPIK, Żabka, Mulitkino, Cinema City, T-Mobile, Smyk, Shell, Douglas, Rossmann, Dune, IKEA, Almi Decor, Sephora czy Krakowski Kredens, Kruk, RTV-EURO-AGD). Płatności zbliżeniowe akceptują także biletomaty w Warszawie i we Wrocławiu. Można nimi płacić na niektórych odcinkach autostrad (np. na A1 na odcinku od Gdańska do Grudziądza). Poza tym w ten sposób zapłacimy na imprezach masowych (m.in. festiwalach muzycznych i filmowych) oraz stadionach piłkarskich. W sumie Polsce jest około 50 tysięcy terminali zbliżeniowych, co stanowi 20 proc. całej sieci (wyliczenia firmy Polasik Resarch). Jak podaje NBP, na koniec września 2011 roku punktów akceptujących płatności „zwykłymi” kartami (terminali POS) było około 258 tysięcy. Liczba terminali zbliżeniowych w Polsce 38000 25000 13200 6000 800 2008 2009 2010 II kw. 2011 III kw. 2011 Źródło: NBP 5 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Dlaczego karty zbliżeniowe oznaczają szybkość i wygodę? Nie trzeba wprowadzać PIN-u, wystarczy przystawić kartę do czytnika. Aby przesłać niezbędne dane wykorzystuje się umieszczony w karcie miniaturowy układ scalony oraz wbudowaną antenę radiową. Średnio taka transakcja trwa krócej o kilkanaście sekund. Karty zbliżeniowe w systemie MasterCard noszą nazwę PayPass, a w VISA - PayWave. Tego typu kartami płacimy najczęściej w sklepach, w komunikacji miejskiej, na stacjach benzynowych – wynika z tegorocznej ankiety Money.pl. Poza tym „zbliżeniówek” można używać na stadionach lub imprezach masowych. Można nimi też płacić w internecie. Konieczne jest wtedy podanie specjalnego kodu karty CVC1. Gdzie płacisz kartą zbliżeniową? (proc.) w dużych sklepach, hipermarketach 64,07 w małych sklepach 32,9 na stacji benzynowej 27,71 w innych miejscach za bilety komunikacji miejskiej za parking 18,63 8,27 1,77 Źródło: ankieta Money.pl Można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź. Odpowiedzi udzieliło 50 procent spośród 10 tysięcy ankietowanych; to osoby, które zadeklarowały posiadanie karty zbliżeniowej. 6 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Rośnie liczba transakcji wykonywanych bezstykowo. W ciągu pierwszego półrocza była ona 6-krotnie wyższa niż w całym 2010 roku. Liczba transakcji zbliżeniowych (w mln) 3,845 1,658 2010 I półrocze 2011 Źródło: raport Polasik Resarch pt. Polski rynek płatności zbliżeniowych. Tylko w ciągu półrocza 2011 roku zapłaciliśmy rachunki za 71,7 mln złotych. To w porównaniu z 2010 rokiem dwa i pół razy więcej (28,5 mln złotych). Średnio płacimy „zbliżeniówką” rachunki o wartości prawie 19 złotych (dane za I półrocze 2011 - NBP). Jedna trzecia zapytanych przez Money.pl przyznała, że kartą bezstykową płaci zawsze, bardzo często lub czasami. 7 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Jak często płacisz kartą zbliżeniową? (proc.) 50,02 17,18 16,15 czasami rzadko 13,2 3,44 zawsze, gdy bardzo często robię zakupy nigdy, nie mam takiej karty Źródło: ankieta Money.pl; Można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź. Odpowiedzi udzieliło 50 procent spośród 10 tysięcy ankietowanych; to osoby, które zadeklarowały posiadanie karty zbliżeniowej. Internauci wskazują te same zalety kart bezstykowych co bankowcy – płacenie kartami jest wygodniejsze i dużo szybsze. Dlaczego płacisz za zakupy kartą zbliżeniową? (proc.) jest to wygodniejsza forma płatności 71,17 nie noszę przy sobie gotówki z innych powodów dzięki temu jest szybciej 42,27 20,39 20,34 źródło: badanie ankietowe Money.pl. Można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź. 8 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Połowa ankietowanych potwierdziła też, że w przyszłości zamierza płacić kartą bezstykową. To daje potencjał dla rozwoju. Banki mogą zmusić klientów do posiadania takiej karty, jeśli do konta nie wydają innych, bez tej technologii, jednak trudniej jest nakłonić ludzi do aktywnego korzystania. Dlatego stosują różne akcje promocyjne lub oferują bonusy, na przykład redukują opłaty, jeśli klient wykona określona liczbę transakcji. Co Polacy wiedzą na temat kart bezstykowych? Co ciekawe, pomimo ekspansji kart zbliżeniowych, ponad połowa Polaków nie zna tej technologii – to wnioski z badania TNS Pentor, przeprowadzonego w październiku zeszłego roku. Generalne konkluzje płynące z raportu brzmią następująco: Polacy nie mają świadomości coraz większej powszechności kart bezstykowych, niezbyt wiele wiedzą o związanych z nią zagrożeniach, ale intuicyjnie pozostają nieufni. Na przykład jako największe zagrożenie w przypadku korzystania z kart bezstykowych wskazują nakładki na bankomaty (64,3 proc.) i nieuczciwych pracowników placówek handlowych (45,1 proc.). Ponad 40 procent badanych wskazała na możliwość sczytania danych z nośników znajdujących się w portfelach lub torbach. Ta ostatnia obawa może być największą barierą w rozwoju kart bezstykowych. - „W internecie pojawia się coraz więcej informacji o tym, jak zbudować urządzenie, które sczytuje dane z kart zbliżeniowych na duże odległości" - ostrzega w Tech.Money.pl prof. Ryszard Jaworski, kierownik Katedry Kryminalistyki Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. - „Wystarczy, że osoba z takim urządzeniem przejdzie się w godzinach szczytu po parku i bez żadnej świadomości ofiar zdobędzie ich dane osobowe, numer, datę ważności karty oraz pieniądze.” To jednak nie wystarczy, by skutecznie ściągać pieniądze z konta - zapewniają z kolei bankowcy. - „Karta zbliżeniowa budzi wątpliwości, bo transakcja odbywa się poprzez zdalne przekazanie danych” - tłumaczy Dorota Marciniak, dyrektor Departamentu Rozwoju Kart z BNP Paribas. - „Jednak przy potencjalnej próbie można sczytać tylko część informacji koniecznych do wykonania transakcji, które jednak nie wystarczą do stworzenia nowej karty. Można przechwycić datę ważności karty i transakcji, jednak nie imię i nazwisko.” 9 Polacy polubili karty zbliżeniowe. Raport Money.pl Dr Adam Becht z Capgemini zapewnia, że obawy dotyczące bezpieczeństwa „zbliżeniówek” są zbyteczne. - „By odczytać kartę zbliżeniową, trzeba zbliżyć się na odległość około 2 cm”. Poza tym banki wprowadzają specjalne limity. - „Chodzi o liczbę transakcji dokonywanych taką kartą, jak i limit kwoty, które mogą być dokonane bez autoryzacji” - tłumaczy Dorota Marciniak. - „Często są to dwie transakcje i limit 300 złotych. To oznacza, że trzecia transakcja będzie już wymagała naszej autoryzacji, czyli podania kodu PIN.” Jednak według firmy ID Block, produkującej specjalne etui ochronne na karty zbliżeniowe, już same dane z karty mogą posłużyć do przestępstwa. Okazuje się, że za ich pomocą można zrobić zakupy w sklepach internetowych. Tak twierdził Lucas Grunwald, szef niemieckiej firmy specjalizującej się w zabezpieczeniach IT. ID Block System, pokazywał, że do pełnej swobody działania złodziejowi potrzebny jest tylko trzycyfrowy kod CVV nadrukowany na tylnej stronie karty. Tego kodu nie może skopiować. Problem w tym, że nie wszystkie sklepy internetowe wymagają go do sfinalizowania transakcji. Bankowcy podają za to inny argument. - „Aby skorzystać z urządzenia odczytującego kartę, trzeba być zarejestrowanym akceptantem płatności i posiadać konto w banku, na które przelewane są środki pobrane z kart” – tłumaczy Adam Becht. Z tych między innymi względów „wysokość środków, które są potencjalnym celem złodzieja jest niewielka w stosunku do nakładów jakie trzeba by ponieść na przeprowadzenie nieuczciwej transakcji. Poza tym łatwo jest zidentyfikować osobę przestępczo pobierającą opłaty z kart zbliżeniowych.” Na te aspekty zwraca też uwagę dr Polasik: „Potencjalne oszustwa z użyciem technologii zbliżeniowej byłyby nieopłacalne i łatwe do wykrycia. Dane statystyczne potwierdzają, że mimo wydania milionów kart zbliżeniowych, takie przestępstwa się nie zdarzają.” Policja nie odnotowała jeszcze tego typu przestępstwa. 10