Dr Bożena Kruszewska

Transkrypt

Dr Bożena Kruszewska
Dr Bożena Kruszewska
WPiA UWM Olsztyn
Idea konwergencji kultur prawnych i problematyka społeczeństwa globalnego
Dzięki dorobkowi myśli antropologicznej została wypracowana myśl, że podlegamy
wszyscy tym samym prawom rozwoju tworzącym kulturę ludzką. Główną tezą,
formułowanego obecnie światopoglądu antropologicznego jest, że wszystkie kultury są równe
i nieporównywalne w sensie jakościowym. Każda z nich tworzy bowiem niepowtarzalne
środowisko dla żyjących w niej jednostek czy grup. Antropologia kulturowa sprawiła, że
pojęcie kultury stało się punktem odniesienia dla odmienności zwyczajów, norm i stylów
życia, z którymi konfrontuje się myślenie potoczne1 i naukowe.
Z pewnością nie rozwinęłaby się dyskusja nad rolą symbolu w kulturze i różnicami
kulturowymi, gdyby nie konfrontacja własnej kultury z innymi. „Nowy świat powstał
najpierw w Europie, wśród ludzi dostrzegających swoją wspólnotę cywilizacyjną, przez
poczucie jej odrębności od „nowego” innego świata i w tej mierze
doświadczenie
odkrywców kształtowało stosunek do odkrywanej rzeczywistości.”2
Pierwsze teorie wysunęła antropologia historyczno-porównawcza. Z kolei pierwszą
szkołą był ewolucjonizm (druga połowa XIX wieku)3 nawiązujący do poglądów naukowych
H. Spencera i K. Darwina. Ewolucjoniści uważali, że w kulturze ogólnoludzkiej przejawiają
się jednakowe etapy rozwojowe: dzikości, barbarzyństwa i cywilizacji. Świadomość
polityczna ówczesnych czasów nastawiona na
kolonizację wspierała się na aksjologii
ewolucjonizmu. Cywilizowany Europejczyk czuł się powołany do panowania na własnych
warunkach nad prymitywnymi kulturami ciemnoskórych, którzy znajdowali się na dole
kulturowego rozwoju jako tzw. „dzicy”. W konstrukcji ewolucjonistycznej wartości
cywilizacji europejskiej wyznaczały najwyższy porządek. Jednak szkoła ewolucjonizmu
wyznaczała także sobie jako naukowy cel uzyskanie ogólnej wiedzy na temat kondycji
człowieka jako takiego, dążąc do tego by na materiale kultur pierwotnych wychwycić
istnienie ogólnych zasad kierujących myśleniem i rozwojem.4
Rezultatem była pierwsza
definicja kultury (zwana klasyczną) sformułowana przez Edwarda B. Tylora: „Kultura, czyli
1
„Co więcej, wywarła bardzo silny wpływ na myślenie potoczne, przyczyniając się do upowszechnienia w nim
zasady kulturowego relatywizmu, idei równouprawnienia i poszanowania wszystkich kultur. Szacki J., Historia
myśli socjologicznej, Warszawa 2004, s. 729-730
2
Por. Kieniewicz L., Wprowadzenie do historii cywilizacji Wschodu i Zachodu, Warszawa 2003, s. 108
3
Przedstawiciele: E.B. Tylor, J. Frazer, J. Lubbock, J. Mc Lennan , H. Maine, L.H. Morgan A. Bastian, J.J.
Bachofen, J. Kohler i inni
4
Por. Steward J.H., Evolution and Process [w:] Antropology Today: An Encyclopedic Inventory, (red. Kroeber
A.L.), University of Chicago Press 1953, s. 313- 326
cywilizacja w najszerszym znaczeniu etnograficznym, jest to pojęcie obejmujące wiedzę,
wierzenia, sztukę, moralność, prawa, obyczaje oraz inne zdolności i nawyki nabyte przez
człowieka jako członka społeczeństwa. Stan cywilizacji u różnych społeczeństw ludzkich, o
ile może być zbadanym na podstawie prawideł ogólnych, jest przedmiotem, nadającym się do
studiów nad prawami, kierującymi myślami i czynami ludzkimi. Tożsamości działania tych
samych przyczyn można po większej części przypisać jednolitość, przenikającą całą
cywilizację.”5 Ewolucjonistyczne kryterium rosnącej różnorodności (cywilizacyjnej) nie
zostało całkowicie odrzucone przez uczonych, ale kryterium rosnącej doskonałości, jako
podobieństwa do wytworów europejskiej kultury, ostatecznie zakwestionowano w XX
wieku.6
Kolejna szkoła skupiła się na badaniu roli dyfuzji i zapożyczeń w rozwoju kultury.
Stwierdzano podobieństwa kultur i wyciągano stąd wnioski o częstości kontaktów i
zapożyczeń. Badania wędrówki i rozprzestrzeniania się wytworów kulturowych skłoniły
dyfuzjonistów (F. Boas, C. Wisler, A.L. Kroeber, A. Goldenweiser) do przekonania
o
niepowtarzalności każdego ludu ze względu na unikatowe procesy historyczne mieszania się
starych i nowych wpływów oraz zaprzeczenia powszechności praw ewolucji w rozwoju
kultury. Z zewnętrznych praw przeniesiono ciężar uwagi na prawa wewnętrzne przyjmowania
wpływów i modelowania rzeczywistości i wynikające ze stymulacji kulturowej.
Równocześnie w latach 20 - tych XX wieku rozwinęła się funkcjonalna koncepcja
kultury i człowieka. Jeden z głównych reprezentantów funkcjonalizmu – B. Malinowski
podkreślał konieczność badania wzajemnych relacji między stanami psychicznymi jednostek
a kulturowo wyuczonymi sposobami działania.7 Na osobowość ludzką składają się potrzeby
biologiczne i psychologiczne determinujące wzory zachowań. Są one głównym źródłem i
przyczyną kultury. Według Malinowskiego wspólną wartością, do której dążą wszyscy ludzie
na Ziemi, jest wartość szczęścia. Tu postrzega jedność natury ludzkiej, ponieważ wszyscy
pragniemy szczęścia, choć poszukujemy go w odmiennej (historycznie czy geograficznie)
scenerii prawa, moralności i zwyczajów. 8
5
Tylor E.B., Cywilizacja pierwotna [w:] Świat człowieka – świat kultury. Antologia testów klasycznej
antropologii, (wybór i red. nauk.: Nowicka E., Głowacka- Grajper M.), Warszawa 2007, s.82
6
Słownik socjologii i nauk społecznych, (red. Marshall G.), Warszawa 2004, s. 165
7
Malinowski B., Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego. Pogląd na genezę religii ze szczególnym
uwzględnieniem totemizmu (1 wyd. 1915) dzieła, T I, Warszawa 1984, s. 51- 68
8
„Przedmiotem naszych studiów jest człowiek - pisał Malinowski- musimy więc badać wszystko, to, co jego
dotyczy w sposób najbardziej bezsporny, to znaczy wpływ, jaki wywiera na niego całokształt życia. W każdej
kulturze wartości są nieco różne; ludzie dążą do różnych celów, kierują się różnymi impulsami, tęsknią za
różnymi formami szczęścia. W każdej kulturze znajdziemy różne instytucje, w obrębie których ludzie powodują
się różnymi interesami życiowymi, różne zwyczaje zaspokajające ich aspiracje, różne kodeksy prawa i
moralności, które nagradzają cnoty i karzą ułomności. Badanie tych instytucji, zwyczajów i praw, czy też
Z kolei w latach 30 - tych XX wieku w Stanach Zjednoczonych pod wpływem
freudyzmu i teorii behawiorystycznych wykrystalizował się kierunek etnopsychologiczny,
nazywany też
szkołą wzorców kulturowych, szkołą kultury i
osobowości,
czy
konfiguracjonizmem.9 Do zasług tej szkoły należało posługiwanie się na szeroką skalę
międzykulturowymi badaniami porównawczymi poszerzającymi perspektywę poznawczą
nauk o kulturze, z ich tendencją do niwelowania różnic kulturowych i koncentracją na
badaniu „trendów unifikujących”.10 Wymagano, aby prace porównawcze wspierały się na
relatywizmie aksjologicznym. Tenże miał być uzasadnieniem tolerancji wszelkiej kulturowej
odmienności. Ruth Benedict i Margaret Mead a także inni zwolennicy relatywizmu
moralnego twierdzili, że wartości są całkowicie zależne od kultury i jedynie w jej ramach
mogą być właściwie rozumiane.
Strukturalna koncepcja kultury Levi – Straussa dotyczyła uniwersaliów w kulturze i
fundamentalnych cech ludzkiego myślenia i zakładała działanie logicznych praw
określających pewne uniwersalia ludzkiego myślenia.11 Zachowane zostały w niej
ewolucjonistyczne wątki o jedności rodzaju ludzkiego, ale odrzucono prymitywnie rozumianą
jednakowość psychiki ludzkiej. Strukturaliści stwierdzali fałszywość podmiotu jako jednostki
działającej i dokonującej wyborów zgodnych z jej wolną wolą. Niektórzy badacze
przyznawali ukrytej strukturze rolę sprawczą i mówili o „języku mówiącym ludźmi” czy o
„książkach czytających ludzi” itp. Ten pogląd został złagodzony przez poststrukturalizm.12
Levi-Strauss wyraził pesymistyczną opinię, że człowieka motywuje czynnik dezintegracji
twierdząc nawet, że antropologia powinna zmienić nazwę na „entropologię” – dyscyplinę
poświęconą badaniom procesu dezintegracji.13
W ujęciu etnonauki - kierunku zapoczątkowanego przez Warda Goodenougha kultura
jest formą, która nadaje kształt człowiekowi i jego sprawom: „Skoro kultura jest czymś, czego
badanie zachowania i mentalności bez subiektywnego pragnienia wczucia się w to, czym ci ludzie żyją, co
stanowi najistotniejsze ich dążenie do szczęścia oraz jego treść – to moim zdaniem, pominięcie samego sensu
wszelkich studiów nad człowiekiem.” Malinowski B., Argonauci zachodniego Pacyfiku [w:] Świat człowieka –
świat kultury. Antologia testów klasycznej antropologii, wybór i red. nauk.: E. Nowicka, M. Głowacka- Grajper,
Warszawa 2007, s. 526, Dane oryginału: Bronisław Malinowski, Argonauts of the Western Pacific. An account
of native Enterprise and Adventure In the Archipelagoes of Melanesian New Guinea, London 1922
9
Do szkoły tej należeli m.in.: R. Benedict, C i F. Kluckhohn, R. Linton, M. Mead, E. Sapir, S. Benet, I. Childe
10
Olszewska- Dyoniziak B., Zarys antropologii kultury, Kraków 1996, s. 33
11
Ibidem, s. 34
12
Słownik socjologii i nauk społecznych,( red. Marshall G. ), op. cit., s.368
13
„…człowiek jest sam maszyną, może bardziej udoskonaloną niż inne, pracującą nad rozkładem pierwotnego
porządku i popychającą potężnie zorganizowaną materię ku ustawicznie powiększającej się bezwładności, która
kiedyś stanie się ostateczna. Od kiedy zaczął oddychać i żywić się, aż do wynalezienia pocisków atomowych i
termojądrowych, przechodząc przez odkrycie ognia, człowiek nie zajmował się niczym innym- wyjąwszy
własną reprodukcję- niż beztroskim rozkładaniem miliardów struktur, aby doprowadzić je do stanu, w jakim nie
są zdolne już do integracji. Levi-Strauss C., Smutek tropików, Łódź 1992, s. 412
ludzie mają się uczyć w przeciwieństwie do tego, co biologicznie dziedziczą, zatem stanowi
ona ostatecznie wynik uczenia się: jest wiedzą w najogólniejszym relatywnie pojętym sensie
tego terminu. Za pośrednictwem powyższego określenia odnotowujemy, że kultura nie jest
zjawiskiem materialnym; nie stanowią jej rzeczy, ludzie, zachowania czy przeżycia
emocjonalne. Jest to raczej organizacja tych zjawisk. Stanowią ją formy rzeczy w umysłach
ludzi - modele ich percypowania, inaczej- interpretowania ich.”14
Współczesną refleksję antropologiczną badającą napięcia między globalnością i
homogenicznością15, lokalnością i tradycją, szukającą odpowiedzi na pytania o tożsamość i
zakorzenienie w zmieniającym się świecie określa się jako krytyczną czy postmodernistyczną.
Zagadnienie „globalnego społeczeństwa” najczęściej pojawia się w rozważaniach, gdy
stwierdza się współzależność krajów całego świata, w sytuacji, w której „względnie
izolowane „pierwotne” plemiona stają się ku utrapieniu etnologów rzadkością, ludzkość,
która do niedawna była albo zbiorowym terminem zoologicznym, albo hipostazą, coraz
bardziej zbliża się do takiego stanu, w którym spełniałaby definicje społeczeństwa.”16
W opinii antropologa Leslie A. White’a17 od czasu, gdy pojawiły się pierwsze
zbiorowości ludzkie, ewolucja społeczna zmierza od epoki plemion i klanów ku coraz
większym jednostkom politycznym. Dzięki postępom techniki zwłaszcza wojennej o
niezależności i suwerenności narodów nie może być mowy. Jako cel perspektywiczny należy
wyznaczyć organizację światową obejmującą całą planetę i cały gatunek ludzki.
Względy bezpieczeństwa stymulują rozwój ideałów
społecznych i zaczęto
przewidywać możliwość powstania społeczeństwa globalnego z pomocą nowoczesnych
mediów, ponadpaństwowych organizacji, prawa międzynarodowego oraz w procesie
kształtowania się świadomości
społecznej odpowiedzialności za losy całej ludzkości -
wspólnie zamieszkującej jedną Ziemię.18
W badaniach wielokulturowości szczególnie chodzi o sferę tożsamości, wartości,
symbolów i stylów życia. Współistnienie na jednym terytorium odmiennych pod różnymi
względami grup społecznych przybiera formę utrwaloną historycznie, obyczajowo i prawnie
14
Burszta W., Antropologia kultury. Tematy, teorie, interpretacje, Poznań 1998, s. 49
Homogenizacją kulturową nazywa się proces mieszania się dwóch lub większej liczby autonomicznych dotąd
systemów kulturowych, w wyniku czego powstaje nowa jednorodna kultura, w której tożsamość kulturowa
pierwotnych systemów ulega zatarciu. Por. Olechnicki K., Załęcki P., Słownik socjologiczny, Toruń 2002, s. 79
16
Ossowski S., O osobliwości nauk społecznych, Warszawa 2001, s.32-33
17
White L.A., Etnological Theory [w:] Philosophy for the Future. The Quest of Modern Materialism Macmillan,
(red. Sellars R. W., McGill V.J., Farber M.), New York 1949, s. 380- 381
18
Termin „społeczeństwo globalne” nie jest powszechnie akceptowany w środowisku naukowym: „Nie istnieje
coś takiego jak globalne społeczeństwo obywatelskie. Globalizują się tylko niektóre instytucje społeczeństwa
obywatelskiego” por. Wnuk – Lipiński E., Świat międzyepoki, Kraków 2004, s. 106
15
w konkretnym typie i ustroju państwowym lub międzynarodowych układach interetnicznych,
międzyrasowych, wielowyznaniowych i międzycywilizacyjnych. 19 Wysuwane tezy o
pluralizmie prawnym optują za systemem, w ramach którego funkcjonuje wiele źródeł prawa
nie tworzących układu hierarchicznego. Zdaniem Teubnera pluralizm prawny jest
funkcjonalną właściwością formułującego się prawa globalnego, ponieważ statocentryczne
nastawienie pozytywistycznej jurysprudencji nie przystaje do rzeczywistości.20 Do znaków
czasu należy skala zjawiska, w którym aktywnymi uczestnikami sektorowej globalizacji są
trybunały arbitrażowe, ciała mediacyjne oraz komisje etyczne. 21 Ewa Łętowska stwierdza, że
poruszanie się w środowisku „multicentryczności” wymaga od prawnika większego
zaangażowania intelektualnego. „Multicentryczność” prawa charakteryzuje jako pole, w
którym różne centra mogą w wiążący sposób wypełniać swoim działaniem tę samą przestrzeń
prawną.22
Za bezdyskusyjne przyjmuje się, że potrzeby społeczne są zdeterminowane
kulturowo, a umiejętność wykorzystania tego faktu decyduje dziś o sukcesie ekonomicznym
każdego państwa. Prawo odpowiednio może
stworzyć warunki sprzyjające rozwojowi
gospodarczemu, czy politycznemu. Z badań Mariano Grondona wynika, że jednostka w
społeczeństwie zachowawczym odrzuca innowacyjność, konkurencyjność i racjonalność
prawa, postrzegając świat w kategoriach fatalizmu lub fanatyzmu. Inaczej funkcjonuje
społeczeństwo w kulturze sprzyjającej rozwojowi, w której świat jest pojmowany jako pole
do działania i w której prawo, edukacja, moralność, władza i religia synchronicznie
przyczyniają się do rozwoju gospodarczego23.
Prawo jako regulator zachowań i wartości symbolicznych odzwierciedla cechy
społeczeństwa, jednak przyznanie sobie większej od innych wartości na gruncie
współczesnych definicji kultury nie jest możliwe.
19
Paleczny T., Stosunki międzykulturowe: modele pluralizmu w społeczeństwie [w:] Wzory wielokulturowości
we współczesnym świecie ( red. K. Golemo, T. Palecznego, E. Wiącek), Kraków 2006, s. 15
20
Teubner G., Global Bukowin: Legal Pluralism In The Word Society, [w:] Global Law Without a State,
Dartmouth 1997, s. 6
21
Teubner G., Global Private Regimes: Neo-Spontaneous Law and Dual Constitution of Autonomous Sectors?
[w:] Public Governance in the Age of Globalization, (ed. K.-H. Lauder ), Aldershot 2004
22
Łętowska E., „Multicentryczność” systemu prawa i wykładnia jej przyjazna, [w:] Rozprawy prawnicze.
Księga pamiątkowa Profesora Maksymiliana Pazdana (red. Ogiegło L., Popiołek W., Szponar M.) Kraków
2005, s. 1130
23
Grondona M. Kulturowa typologia rozwoju gospodarczego, [w:] Kultura ma znaczenie, (red. Harrison L.E.,
Huntington S.P.), Poznań 2003, s. 105-115.

Podobne dokumenty