Co zrobić, żeby diesel zapalał w największe mrozy?
Transkrypt
Co zrobić, żeby diesel zapalał w największe mrozy?
Co zrobić, żeby diesel zapalał w największe mrozy? Auto z dieslem pod maską nie musi wcale sprawiać problemów zimą, trzeba tylko odpowiednio o nie zadbać. Jeśli silnik jest w dobrej kondycji, ma sprawny rozrusznik i akumulator, a w baku znajduje się dobre, zimowe paliwo, to nawet w najbardziej siarczyste mrozy nie ma się czego obawiać. Paliwo zimowe Z niewłaściwym paliwem w baku nawet najlepszy diesel nie zapali. Standardowy letni olej napędowy może sprawiać problemy już w temperaturze ok. 0°C - tyle właśnie (zgodnie z obowiązującą normą PN-EN590) może w przypadku takiego paliwa wynosić tzw. temperatura zablokowania zimnego filtra. Dlatego od 1 października do 15 listopada i od 1 marca do 15 kwietnia na stacjach benzynowych musi być oferowane tzw. paliwo przejściowe o temperaturze blokady filtra wynoszącej co najmniej -10°C, a od 16 listopada do końca lutego sprzedawany olej napędowy nie może zatykać standardowego filtra do -20°C. W naszym klimacie często zdarzają się jednak zimy, w czasie których paliwo spełniające tylko minimalne wymagania normy nie wystarczy. Jeśli przewidywane są mrozy, warto zatankować paliwo premium, o jeszcze wyższej odporności na krzepnięcie. Jeżeli przed zimą nie uda się wyjeździć w porę letniego lub przejściowego paliwa, można zastosować tzw. depresator, czyli dodatek zapobiegający krzepnięciu paliwa przy niskich temperaturach. Można go kupić na stacji benzynowej. Pamiętajmy, że aby depresator zadziałał, musimy go dodać do baku zanim paliwo zakrzepnie. Filtr paliwa Właściciele aut z silnikami Diesla powinni pamiętać o tym, żeby przed zimą przynajmniej sprawdzić filtr paliwa. Dlaczego? Bo w bakach aut oraz zbiornikach na stacjach paliw zawsze skrapla się nieco wody. Ponieważ jest ona cięższa od oleju napędowego, zbiera się ona na dole filtra. Jeśli zgromadzi jej się tam dużo, to już w temperaturze nieznacznie poniżej zera może powstać lodowy korek - wtedy nie pomoże nawet najlepsze zimowe paliwo w baku, bo po prostu nie dotrze ono do silnika. Niektóre auta mają podgrzewane filtry, a nawet czujniki wykrywające obecność wody w filtrze - w pozostałych modelach, szczególnie zimą, kierowca powinien regularnie kontrolować stan tego elementu. 1 Olej silnikowy Jakość oleju silnikowego ma duży wpływ na to, jak silnik zapala przy niskich temperaturach. Tanie oleje mineralne, szczególnie jeśli od ich wymiany minęło zbyt długo, podczas mrozów mogą tak bardzo zgęstnieć, że rozrusznik nie poradzi sobie z obróceniem wału korbowego. Oleje półsyneteyczne i syntetyczne o dobrych parametrach lepkościowych lepiej znoszą niskie temperatury! Właściwa kompresja W przypadku silników wysokoprężnych warunkiem sprawnego rozruchu przy niskich temperaturach jest prawidłowa kompresja silnika, czyli odpowiednio wysokie ciśnienie sprężania w komorach spalania. Jeśli silnik jest wyeksploatowany, ma zużyte gładzie cylindrów i pierścienie tłokowe, to sprężanie będzie zbyt słabe, żeby mogło dojść do zapłonu paliwa w cylindrach. Kiedy jest ciepło, kompresja nie ma aż tak dużego znaczenia – latem nawet bardzo zużyty silnik Diesla może zapalać łatwo, prawdy o jego stanie dowiemy się dopiero jesienią. Typowym objawem sygnalizującym to, że silnik jest mocno zużyty, jest niebieski dym z rury wydechowej. Uwaga! Słaba kompresja nie zawsze oznacza, że silnik nadaje się do remontu lub na złom – czasem wystarczy mu odpowiednia regulacja. Jednym z typowych powodów słabej kompresji są źle wyregulowane zawory lub uszkodzone tzw. kasatory luzu zaworowego. W takim przypadku ciśnienie z cylindrów ucieka przez niedomykające się zawory. Badanie kompresji można wykonać w każdym dobrze wyposażonym warsztacie samochodowym. Kosztuje ono zwykle kilkadziesiąt złotych – w zamian właściciel auta może się dokładnie dowiedzieć, w jakim stanie znajduje się silnik. Układ wtryskowy Bez sprawnych wtryskiwaczy o łatwym rozruchu przy niskich temperaturach nie ma mowy. Jeśli silnik nierówno pracuje lub nawet przy niewielkim obciążeniu dymi na czarno, lepiej od razu jechać do specjalistycznego warsztatu na kontrolę aparatury wtryskowej. Czasem konieczna okazuje się regulacja tzw. kąta wtrysku (ustawienie właściwego momentu, w którym paliwo ma być wtryskiwane do cylindra), częściej jednak przy takich objawach trzeba się liczyć z koniecznością wymiany lub przynajmniej regeneracji wtryskiwaczy. Uwaga! Kondycja układu wtryskowego zależy w dużym stopniu od jakości tankowanego paliwa. Tankowanie oleju napędowego z niepewnego źródła często kończy się tym, że zamiast oszczędności właściciel auta ma poważne wydatki w serwisie. Im nowocześniejszy silnik, tym jego wtrysk jest bardziej wrażliwy na jakość paliwa i tym droższe są jego naprawy. Komplet czterech nowych wtryskiwaczy do nowoczesnego silnika wysokoprężnego może kosztować nawet powyżej 12 tys. złotych. Żeby pobieżnie sprawdzić stan układu wtryskowego w przypadku nowszych modeli, wystarczy podłączyć auto do komputera diagnostycznego. Jeśli wykryje on jakiekolwiek nieprawidłowości, wtryskiwacze trzeba wymontować i oddać do sprawdzenia w pecjalistycznym serwisie. 2 Akumulator Auta z silnikami wysokoprężnymi potrzebują mocniejszych akumulatorów niż pojazdy wyposażone w jednostki benzynowe o podobnych pojemnościach. Liczy się nie tylko pojemność akumulatora, ale tez jego prąd rozruchowy – czyli to, ile energii jest on w stanie uwolnić w możliwie krótkim czasie. Diesel stawia przy rozruchu znacznie większy opór od silnika benzynowego, stąd właśnie potrzeba mocniejszego akumulatora. Podczas siarczystych mrozów każdy akumulator słabnie – jeśli bateria przy wysokich temperaturach pracowała na granicy swoich możliwości, przy pierwszych mrozach nie poradzi sobie z rozruchem silnika. Rzeczywistą kondycję akumulatora można sprawdzić przy pomocy specjalnych testerów, które badają jak zachowuje się on pod obciążeniem. Samodzielnie, korzystając choćby z najtańszego multimetru ze sklepu z narzędziami (od ok. 20 zł) można za to sprawdzić napięcie ładowania. Przy pracującym silniku na zaciskach akumulatora nie powinno być ono niższe niż 13,8 wolta. Świece żarowe W przypadku starszych konstrukcji uruchamianie silnika wysokoprężnego było prawdziwym rytuałem. Należało najpierw włączyć świece żarowe (specjalnym włącznikiem lub przekręcając kluczyk do odpowiedniego położenia stacyjki), a dopiero później, kiedy zgasła kontrolka podgrzewania świec, można było próbować uruchomić silnik. W autach sprzed kilkunastu lat przy niskich temperaturach podgrzewanie świec mogło trwać nawet kilkadziesiąt sekund. Nowoczesne silniki nie wymagają aż tyle cierpliwości – zwłoka potrzebna na podgrzanie świec jest niemal niezauważalna. Niestety – szybciej działające świece żarowe stały się też delikatniejsze, a przede wszystkim droższe. W starszych autach objawem tego, że zawiodła świeca żarowa, był z reguły utrudniony rozruch i nierówna praca silnika przez pierwszych kilkadziesiąt sekund, w nowszych usterka świecy bywa zwykle sygnalizowana zapaleniem się kontrolki „check engine” lub kontrolki podgrzewania świec. Uwaga! Od kilku lat na rynku pojawiają się silniki z nowymi rodzajami świec żarowych, które np. mogą być zasilanie napięciem niższym niż 12 woltów oraz mają wbudowane czujniki ciśnienia w komorze spalania. Niedouczony mechanik może niechcący uszkodzić taką świecę, sprawdzając ją „starym sposobem”, czyli podłączając ją wprost do prądu. Straty mogą być olbrzymie – świece żarowe do najnowszych silników kosztują czasem nawet powyżej 600 zł za sztukę! Świece do starszych aut kosztują zwykle od 30 do 60 zł za sztukę, ale ich wymiana może się okazać nadspodziewanie droga. W niektórych silnikach najtrudniejsze okazuje się wykręcenie niesprawnej świecy tak, żeby się nie urwała. Za taką usługę fachowcy żądają nawet 300 zł za sztukę i więcej! 3 Rozrusznik Tak jak w przypadku akumulatora – rozrusznik w dieslu pracuje ciężej niż w silniku benzynowym. Jeśli mimo wymiany akumulatora zbyt wolno obraca silnikiem, warto zlecić jego sprawdzenie w specjalistycznym serwisie. W razie usterki większość rozruszników da się regenerować – zajmujące się tym warsztaty mają zwykle na półkach gotowe, naprawione rozruszniki do popularnych modeli aut, można więc zostawić stary na wymianę i od ręki dostać sprawny element. 5 rad dla właścicieli diesli 1. 2. 3. 4. 5. Tankuj dobre, zimowe paliwo Sprawdź, czy w filtrze paliwa nie zebrała się woda Jeśli jeździsz tylko na krótkich trasach, raz na jakiś czas doładuj akumulator Jeżeli przy niewielkich przymrozkach auto nie zapala od razu, nie zwlekaj z wizytą w warsztacie Pamiętaj o regularnych wymianach oleju 4