Nr 45 styczeń / luty 2013
Transkrypt
Nr 45 styczeń / luty 2013
Gazeta uczniów Gimnazjum nr 68 im. Adama Tytusa Działyńskiego w Poznaniu numer 45 styczeń/luty 2013 Cześć Wam w Nowym Roku! Po przerwie świątecznej, najedzeni karpiem, pierogami i zupą rybną, wróciliśmy leniwie do szkoły. Jednak nie na długo, bo już za kilka dni ferie zimowe! Żeby te ostatnie dni nauki nie ciągnęły się bezlitośnie… mamy dla Was nowego „Kermita”! Czytajcie, a dowiecie się co słychać u absolwentów, poznacie bliżej Igę i Zuzkę, nasi szkolni finaliści powiedzą o sobie to i owo, a Wy dowiecie się jak podbić serce ukochanej osoby! Tradycyjnie jest co czytać Wszystkim Czytelnikom życzę przyjemnych i dłuuugich ferii oraz miłego czytania! Redaktor Naczelna Nasza redakcja: redaktorka naczelna - Marianna Banasiewicz, zastępczyni redaktorki naczelnej - Ania Graczyk, skarbniczka - Ania Kettner oraz Agata Tomaszewska, Julia Charasny, Ola Jarocka, Weronika Bąkowska, Paulina Nelkowska, Monika Musielak, Zuzanna Wojcieszak, Iga Martin, Karolina Kornowska, Radek Mazur i opiekun redakcji - Elżbieta Kaźmierska. W tym numerze: Kioszir ………………………………........ str. 3 Kulisy sławy ……………..………….…... str. 4 Wspaniała Czwórka ……………….….… str. 5 Amigas & Rivales …………………..…... str. 6 Ona i On …………………………….…… str. 7 Absolwenci ………..………………….… str. 8 Nauczyciel też człowiek ………….…..... str. 9 Od deski do deski ………………….....… str. 10 Archiwalne numery Kermita można przeczytać na www.atohistoria.pl czyli Kermitowe informacje o szkole i Reszcie 1 grudnia 2012 Nasza szkoła organizowała etap rejonowy Wojewódzkiego Konkursu Języka Polskiego dla uczniów gimnazjów z dzielnic Grunwald i Jeżyce. 4 grudnia 2012 Z okazji Mikołajek uczniowie gimnazjum wybrali się do kina na najnowszy film o Agencie 007, pt. „Skyfall”. Większość uczniów była zadowolona i ma nadzieję na więcej takich wyjść. 7 grudnia 2012 Świętowaliśmy 7. urodziny „Kermita”! Cała obecna i była redakcja naszej gazetki spotkała się w nieśmiertelnej „piątce”, odwiecznej siedzibie „Kermita”, gdzie przy herbatce i pysznym, czekoladowym torcie każdy wspominał swoje przygody związane z gazetką. Do stołu zasiadł z nami również sam pluszowy Kermit i z dumą przyglądał się swoim redaktorom. 11 grudnia 2012 Finał projektu „Kod_Cod”. Gościliśmy w szkole lekarzy, policjantów oraz księdza, którzy podczas debaty z uczniami naszego gimnazjum odpowiadali na pytania dotyczące uzależnień młodzieży. 14 grudnia 2012 Odbył się Koncert Bożonarodzeniowy dla rodziców. Szkolne koło teatralne „U Tytusa” wystawiło Jasełka, w których uczniowie zaprezentowali nie tylko swoje umiejętności aktorskie, ale również taneczne, wokalne, recytatorskie i wiele innych. Podczas koncertu można było kupić liczne ozdoby świąteczne i pyszne słodycze. 8 stycznia 2013 Klasy gimnazjalne wybrały się do kina na film, pt. „Hobbit. Niezwykła podróż.” Uczniom bardzo podobało się wyjście, a obejrzenie „Hobbita” zachęciło niektórych do przeczytania całej sagi J.R.R.Tolkiena. 14-27 stycznia 2013 W tym roku jako pierwsi w Polsce leniuchujemy podczas FERII ZIMOWYCH. Wszystkim życzymy, aby wypoczęli przez te 2 tygodnie wolnego i wrócili do szkoły z uśmiechem, a tym którzy wybierają się na narty życzymy, żeby zima wróciła i aby spadło duuużo śniegu. Marysia Kulisy Sławy Ten rok szkolny obfituje w finalistów! Najbardziej zadziwia nas jednak fakt, że wielu z nich to uczniowie klas drugich. Wielką niespodzianką jest tegoroczny konkurs języka polskiego i jego finalistka – Marysia Banasiewicz z klasy II b, czyli sympatyczna i uśmiechnięta redaktor naczelna Kermita! Tak naprawdę w drugiej klasie jest czas na to, żeby z konkursami się „oswoić”, spróbować i poćwiczyć, ale kto powiedział, że już w tym roku nie można osiągać sukcesów? Marysia tego dokonała, choć jak mówi, po wyjściu z etapu rejonowego, swojego tytułu na 100 % pewna nie była. Zadanie w końcu nie było łatwe, spróbujcie napisać 12 wypracowań w dwie godziny! Teraz Marysia przygotowuje się do finału, a wszyscy bardzo na nią liczymy i trzymamy kciuki! Zapytana przeze mnie, jakie liceum wybierze za rok, odpowiada: „Nie mam pojęcia! Priorytetem jest dobry human i przyzwoity dojazd, bo nie lubię chodzić ”. Chociaż wiele osób wciąż namawia ją na wybranie „dwójki”, ona nie jest jeszcze przekonana, i podkreślając, że zostało jeszcze sporo czasu, odkłada tę decyzję na później. Nasza redaktorka naczelna słucha dobrej, starej rockowej muzyki, od czasu do czasu reggae. Uwielbia czytać, szczególnie opowieści Erica Emanuela Schmitta oraz słynny cykl o przygodach Harrego Pottera. Wszystkim poleca też „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” i „Lot nad kukułczym gniazdem”. Jednak swój wolny czas najchętniej spędza z przyjaciółmi. Razem z nimi chodzi do MAKA i na spotkania przygotowujące do bierzmowania. Marysia chętnie uczy się historii, szczególnie lubi starożytność i renesans, ale nie ma głowy do dat . Dobrze czuje się też na zajęciach artystycznych i lekcjach angielskiego. Na sam koniec Marysia pozdrawia ukochaną II b, Werkę, Anię, Linkę, Monię, chorą Anię Kettner z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia oraz całą redakcję Kermita! Ksandra Wspaniała czwórka czyli o tym, jak poprzeczka ciągle idzie w górę, a na ścianie w holu miejsca na zdjęcia finalistów już niedługo zabraknie. Najpierw był jeden, następnie dwóch, kilka lat później trzech, ale czwórki jeszcze nie było! Okrzyknięci mistrzami zostali już przy pisaniu szkolnego etapu, kiedy jako jedynym udało się go przetrwać. Później było już z górki, a rejon okazał się dla nich bezproblemowy. O kim mowa? Stasiu Jajor, Oskar Lasota, Wojtek Kamiński i Antek Veniant to tegoroczni finaliści Wojewódzkiego Konkursu Historycznego. Chociaż wszyscy im szczerze gratulują i podziwiają, chłopcy są raczej skromni i zbytnio nie chwalą się swoim sukcesem. Każdy z nich jest zadowolony ze swojego wyniku, ale tylko Wojtek zdradził mi, że jego największym marzeniem jest zdobycie tytułu laureata. „Na początku to wszystko wydawało mi się bardzo trudne, ale teraz wiem, że tak do końca nie jest. Dużo przygotowywałem się do konkursu, ale najwięcej zawdzięczam oczywiście pani Kaźmierskiej!” – mówi Wojtek. Oprócz historii lubi jeszcze geografię, informatykę i fizykę, ale niekoniecznie przepada za językiem niemieckim. W przyszłości chciałby uczyć się w Marcinku. Kolega z równoległej klasy, Antek, przed finałem w ogóle się nie stresuje, a na moje pytania odpowiada zupełnie spokojnie. „Historia jest moim ulubionym przedmiotem, ale oprócz tego trenuję jeszcze kick-boxing i bardzo lubię słuchać rapu ” – opowiada. I dodaje: „Nie pytaj mnie o przyszłość, totalnie nie wiem, co będę robić po gimnazjum”. Dla trzecioklasistów każde dodatkowe punkty to szansa na lepsze liceum, więc walczą o nie, jak tylko mogą. Jednak Stasiu Jajor zachowuje spokój. Jeszcze nie wie do jakiego LO będzie startował (ale i tak pewnie do każdego się dostanie ;)). Historię Stasiu lubi bardzo, ale nie jest do końca pewny, czy może ją nazwać swoją pasją. Kiedy zapytałam, czy wychodząc z rejonu już wiedział, że zdobędzie tytuł finalisty odpowiada: „Nie spodziewałem się sukcesu, ale zależało mi na tym”. Oskar, który chodzi razem ze Stasiem do klasy, udzielił mi na swój temat niewiele informacji. W zeszłym roku, jako drugoklasista, został finalistą konkursu geograficznego, ale wciąż pozostaje skromny. Dla niego rejon z historii po prostu nie był trudny. Oskar bardzo, bardzo lubi historię, interesuje się nią od dawna, ma bogatą wiedzę, a nauka przychodzi mu z łatwością. Jednak do konkursu, tak jak inni, konsekwentnie się przygotowuje. Cóż, finał za dwa miesiące, dlatego chłopakom życzymy wytrwałości. Na zakończenie przesyłamy specjalne pozdrowienia od Wojtka dla p. ER i p. Skowrońskiej oraz od wszystkich chłopaków dla pani Kaźmierskiej! Ksandra Mimo, że na dworze zimno i pogoda nie zachęca nas do chodzenia do szkoły, to dwie wspaniałe, roześmiane, a przede wszystkim szalone dziewczyny poprawiają każdemu humor. Gdzie nie spojrzysz one tam są: na korytarzu, boisku, holu, przy sklepiku… Jednym słowem – WSZĘDZIE ICH PEŁNO. Już wiecie o kogo chodzi? Oczywiście mowa o Idze Martin z klasy 3a i Zuzannie Wojcieszak z klasy 3b. Dziewczyny poznały się w pierwszej klasie, ale ich przyjaźń zaczęła się w klasie trzeciej. Po lekcjach chodzą na długie spacery, czasem wpadają na zakupy do Starego Browaru. W zimie Iga z chęcią zaprasza Zuzkę do siebie na ciepłą, miętową herbatkę z dużą ilością cukru i tortille z serem i bazylią . Jak widać dziewczyny są nierozłączne, ale jak w każdej przyjaźni zdarzają się także kłótnie. „W tygodniu umiemy się pokłócić z 10 razy.” – mówią dziewczyny. Jeśli chodzi o muzykę obie lubią Lanę del Rey. Iga nie ogranicza się do jednego rodzaju muzyki – słucha wszystkiego co wpadnie jej w ucho. Lykke Li, Florence i różne utwory dupstepowe to właśnie to co ona lubi. „Słucham też tego co Zuzka, ona zawsze przychodząc do mnie, zaczyna rapować Left Boy’a, śpiewać Rihanne czy jakieś starocie. Każdy powinien to zobaczyć, padłby ze śmiechu!” - mówi Iga. Zuzka słucha muzyki alternatywnej poczynając od Parachute youth, Caribou, The xx, Weekend Wolves czy Crystal Castles. „Kocham hity lat 70, 80 i 90!” – zdradziła nam Zuzka. Dziewczyny uwielbiają seriale HIMYM, Gossip Girl, Greys Anatomy oraz American Horror Story. Natomiast jeśli chodzi o filmy to lubią oglądać Pamiętnik, Jeden dzień, Pianistę, Closer, ostatnio zafascynował je także James Bond. Odpowiadając na pytanie o najlepsze wspomnienia Zuza stwierdziła: „wszystkie są super!”. Jednak Iga najmilej wspomina dzień, w którym jeździła z Zuzką na rowerze przy „Piotrze i Pawle”. Podczas jazdy odpadła im kierownica, i gdyby nie słupki, wjechałyby do środka sklepu. Po chwili odpadły także pedały! A teraz pytanie na które wszyscy czekali! Czy dziewczyny mają już wybraków swojego serca? Iga mówi, że jeszcze szuka swojego ideału, a Zuzka stwierdziła, że tego nie skomentuje. Dziewczyny są już w kl.3, więc zaczynają zastanawiać się nad wyborem szkół. Iga chciałaby iść do Liceum Plastycznego, natomiast Zuzka mówi, że jeśli wszystko pójdzie dobrze wybiera LO4, a jej planem „awaryjnym” jest LO 25 lub 20. Dziewczyny bardzo chciały pozdrowić Moniczkę, Martusię B, Damiana, Areczka, klasy 3 oraz Mordzię, Anię i resztę znajomych. Monia Ona i On „Wszystko co musisz zrobić w życiu, to zakochać się” powiedział Freddie Mercury. My zdecydowanie zgadzamy się z tym stwierdzeniem! Z okazji zbliżającego się Święta Zakochanych postanowiliśmy przeprowadzić krótką ankietę na temat idealnej dziewczyny i idealnego chłopaka. IDEALNA DZIEWCZYNA Większość chłopaków mówi, że ich wymarzona partnerka powinna być ładna, szczupła, zadbana i koniecznie musi mieć olśniewający uśmiech. Jeśli chodzi o kolor włosów i wzrost odpowiedzi były bardzo zróżnicowane. Jedni wolą brunetki, drudzy blondynki, a jeszcze inni rude i szatynki. Większość ankietowanych preferuje długowłose dziewczyny, jednak są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie swojej wybranki z długimi włosami. Chłopcy podkreślają, że lubią kiedy ich dziewczyna jest niższa, ponieważ wtedy, jak mówią „ czujemy się przy niej jak prawdziwi mężczyźni, gotowi ją obronić i oczywiście w razie potrzeby przytulić”. Jednak wygląd to nie wszystko… Co z charakterem? „Najważniejsze jest, aby łączyły nas podobne zainteresowania. Musimy nadawać na tych samych falach.” – tak najczęściej brzmią odpowiedzi naszych kolegów. Ważne jest, żeby dziewczyna była błyskotliwa i inteligentna, dzięki czemu dobrze wypadnie przed rodzicami. Nie może być zbyt dużą imprezowiczką i powinna mieć wiele ciekawych pasji. Istotne jest też, żeby nie miała nic przeciwko piłce nożnej i grom komputerowym. Nieliczni zaznaczają również, że idealna dziewczyna ma być wierna i lojalna. IDEALNY CHŁOPAK Wszystkie dziewczyny zgodnie odpowiadają, że ich wymarzony chłopak powinien być przystojny, męski i wysportowany. Podobnie jak chłopacy, dziewczyny nie mają określonych wymagań co do koloru i długości włosów, ale dobrze kiedy są one regularnie myte. Bardzo ważne jest, aby chłopak był wysoki i umięśniony, aby można było czuć się przy nim bezpiecznie. Większość zwraca również uwagę na ubiór. Dziewczyny nie tolerują skarpetek do sandałów, dzwonów, niewłaściwego dobierania kolorów, brudnych ubrań i kiedy spodnie chłopaka są węższe od ich własnych. Jednak liczy się też odpowiednia osobowość, charakter i zwyczaje. Idealny chłopak musi cechować się uprzejmością, być dżentelmenem, osobą kulturalną. Powinien być zawsze sobą, nie może źle traktować swojej dziewczyny. Bardzo istotne cechy to poczucie humoru i błyskotliwość, które pomogą wyjść z wielu trudnych sytuacji. Dziewczyny lubią , kiedy chłopcy są troskliwi i czuli. Uwielbiają być zaskakiwane, w związku z czym nie mają nic przeciwko licznym niespodziankom. Według większości ankietowanych szczerość jest podstawą dobrego związku. Warto zapamiętać, że dziewczyny bardzo nie lubią być okłamywane. Mamy nadzieję, że nasza ankieta pomoże Wam podbić serce ukochanej osoby i 14 lutego stanie się Waszym świętem! Marysia, Paulina, Radek Co roku z naszej szkoły odchodzi wielu wspaniałych ludzi, których trudno zapomnieć. Jesteśmy ciekawi jaką szkołę wybrali, jak układa się ich życie oraz czy tęsknią za swoim gimnazjum? Dlatego zapytaliśmy naszych absolwentów: CO U WAS SŁYCHAĆ? Na pierwszy ogień SANDRA KAŹMIERCZAK! „Uczę się w VII LO im. Dąbrówki na profilu biologiczno-chemicznym. W tym roku zdaję maturę z rozszerzonej biologii. Oprócz tego kilka razy w tygodniu chodzę na lekcje rysunku i malarstwa na Uniwersytecie Artystycznym. Moim marzeniem są studia na wydziale malarstwa, natomiast planem awaryjnym są arty-terapia na UAM lub terapia zajęciowa na UM. Po studiach chciałabym być konserwatorką dzieł sztuki i spróbować wybić się na kulturalnym runku. Od tego roku szkolnego prowadzę gromadę zuchową "Wesołe Włóczykije" wraz z moimi kochanymi przybocznymi Anią Kettner i Mateuszem Szternelem. Jeśli Wasze młodsze rodzeństwo w wieku 6-10 lat chce przeżyć wspaniałą przygodę, albo jeśli przeszkadza Wam w domu, przyprowadźcie je na zbiórki zuchowe w piątki w godz. 17.OO-18.3O. Zabawa gwarantowana. W chwilach wolnych lubię posiedzieć przy kominku z kubkiem kawy, słuchać ulubionej muzyki (poezja śpiewana, Hunter, Coma, SDM, John Lennon, i muzyka z lat 60, 80.) oraz przeglądać książki i gazetki o sztuce. Do mych zainteresowań należy też hand made (koszulki, kolczyki decoupage) malowanie kubków, czy rysowanie portretów. Czasy gimnazjum wspominam bardzo dobrze i nie raz sięgam po stare gazetki Kermit, aby powspominać.” Jako drugą wypytaliśmy MAŁGORZATĘ TOSIEK - zeszłoroczną redaktorkę naczelną "Kermita". „Chodzę do klasy medialnej (human z rozszerzeniem sztuka-kultura-media) w II LO im. Generałowej Zamoyskiej i Heleny Modrzejewskiej. Co u mnie? Dużo się dzieje, śpi się mało i ciągle na coś brakuje czasu, ale i tak... wszystko idzie tak, jak iść powinno. Gram w teatrze Studio Teatralne ''Próby", do którego wszystkich serdecznie zapraszam! Piszę bloga, czytam dużo o Rosji i narzekam na komunikację miejską, ponieważ jeżdżenie tramwajami do szkoły to najgorsza rzecz pod słońcem! Z czym wiążę moją przyszłość? Ze sceną, z teatrem, ze sztuką. Po ukończeniu liceum, chciałabym zdawać do PWST (Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna) w Krakowie, na wydział dramatyczny. Jednego jestem w stu procentach pewna, chcę pracować w teatrze. Za ''Kermitem" tęsknię przeokropnie, bo dla mnie to dużo, dużo więcej niż szkolna gazeta. Na początku trudno jest się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości i wstawania o wczesnej porze, ale teraz, po pół roku, wszystko przychodzi dużo łatwiej. Za szkołą przy ul. Hangarowej tęsknię, spędziłam tam 12 lat. Ale cieszę się, że mam już ten etap za sobą. Zmiany, chociaż na pierwszy rzut oka przerażają, naprawdę są potrzebne. Ja na moich zmianach wygrałam, i tego życzę całej Redakcji i wszystkim czytelnikom Kermita". Na sam koniec prawdziwa wisienka na torcie - ADAM JANCZEWSKI. „Od 1 września 2012 roku kontynuuje naukę w IV Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu, na kierunku humanistycznym. O wyborze szkoły zdecydowało głównie jej położenie (dotarcie do niej zajmuje mi 10-15 minut piechotą) i dobry, ale nie bardzo wysoki poziom. Mimo wielu głosów krytyki, na rozpoczęcie roku udałem się z bardzo dobrym nastawieniem. I nie zawiodłem się. Po ponad pięciu miesiącach nauki w „czwórce” mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że wszystkie opinie, jakoby szkoła ta była wylęgarnią "baranów" i panował w niej niesympatyczny klimat, są mocno przesadzone. W liceum panuje bardzo miła atmosfera, ludzie są bardzo w porządku a nauczyciele mają ludzkie podejście (z małymi wyjątkami). Poziom szkoły jest wyższy niż się spodziewałem, jednak bez trudu można znaleźć czas dla siebie - ilość nauki nie jest aż tak przytłaczająca. Ogólnie rzecz biorąc szkołę polecam każdemu, kto chce iść do dobrego liceum, ale jednocześnie mieć trochę czasu wolnego. ” AnusiaK & Ania Nauczyciel też człowiek! Jacy byli nasi nauczyciele w czasach szkolnych? Zaraz się przekonacie! Na początek na nasze pytania odpowiedziała Pani Hanna Błoszyk: Jaką miała Pani szkolną ksywkę? Moją szkolną ksywką był „Kubek”, od mojego panieńskiego nazwiska - Kubiak. Uczęszczałam wtedy do naszej szkoły. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że moim wychowawcą był ojciec jednej z naszych ubiegłorocznych absolwentek. Kto był Pani autorytetem w czasach szkolnych? Nie miałam autorytetu, ale zawsze podziwiałam swoją mamę. Była ciekawa świata, zabierała mnie na rożne wycieczki. Pamiętam jak wybrałyśmy się razem do Krakowa, a stamtąd autobusem do Zakopanego. Zawsze powtarzała „dla chcącego nic trudnego”. Jaki przedmiot lubiła Pani najbardziej, a jakiego Pani nie lubiła? W szkole podstawowej uczyłam się języka niemieckiego. Za to w liceum byłam na profilu z rozszerzonym angielskim, wtedy się nim zafascynowałam. Czy miała Pani nauczyciela, którego każdy sie bał? Jaki on był? W naszej szkole uczyła pewna pani od fizyki. Była bardzo surowa i wymagająca. Na każdej jej lekcji plecaki zostawiało się przed salą, wchodziliśmy z samym piórnikiem czy długopisem. Twierdziła, że wszystko inne będzie nas rozpraszać. Kolejnym nauczycielem, który odpowiedział na nasze pytania był Pan Tomasz Binczewski: Czy miał Pan szkolną ksywkę? Tak miałem, niestety nie powiem wam jaką, bo uczniowie zaczną tak na mnie mówić. Podpowiem tylko, że była ona od nazwiska. Kto był Pana autorytetem w czasach szkolnych? Mój nauczyciel od wychowania fizycznego. Był reprezentantem Polski w piłce ręcznej. Jaki przedmiot lubił Pan najbardziej, a jakiego Pan nie lubił? Lubiłem wszystko, oczywiście ukochanym przedmiotem był WF. Nie lubiłem zajęć praktyczno-technicznych oraz matematyki w szkole średniej. Czy miał Pan nauczyciela, którego każdy sie bał? Jaki on był? Pani od matematyki. Nie można było się z nią dogadać, z góry zakładała, że nic nie umiemy i jesteśmy najgorsi. Ostatnia odpowiedziała Pani Ewa Witkowska : Jaką miała Pani szkolną ksywkę? Witkosia. Wymyślił to mój nauczyciel od historii, lubił nas wszystkich przezywać od nazwisk. Kto był Pani autorytetem w czasach szkolnych? Dwóch nauczycieli - pan od historii i pan od biologii. Byli pasjonatami i lubili uczyć. Jaki przedmiot lubiła Pani najbardziej, a jakiego Pani nie lubiła? Zawsze moim ulubionym przedmiotem był język angielski, jednak ze względu na nauczycieli lubiłam biologię i historię. Nigdy nie umiałam matematyki, dlatego też jej nie lubiłam. Czy miała Pani nauczyciela, którego każdy sie bał? Jaki on był? Nieprzewidywalnym nauczycielem była pani od PO. Pamiętam jak kazała nam biegać po kamienicy w maskach gazowych i nieść koleżankę na noszach. Musiałyśmy wtedy uważać, żeby nie spadła. Iga i Zuzka ♥ Od deski do deski RAPORT KERMITA Przechodząc szkolnym korytarzem któryś raz z kolei, zauważyłyśmy, że oprócz Igi siedzącej z nosem w książce i Radka bez pamięci pochłoniętego przez opowieść o przyszłości, nie widać innych uczniów z książką. „Około 60% Polaków nie przeczytało w tym roku żadnej książki” – podają media. „Co trzeci uczeń gimnazjum i szkoły średniej nie czyta lektur” - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową. „Dzieci i młodzież nie czytają tekstów dłuższych niż trzy strony” – słyszymy w telewizyjnych wiadomościach. Czy tak jest też w naszej szkole? „Czy czytasz książki?” – takie pytanie zadałyśmy paru osobom z naszego gimnazjum. Klaudia z klasy IIIB odpowiada, że czyta książki i to często. Bardzo lubi powieści psychologiczne i fantastyczne. Ostatnio poznawała świat Harry’ego Pottera stworzony przez J.K. Rowling. Kolejny zapytany uczeń odpowiedział: „Czytam rzadko, głównie lektury. Wolę gazety, bo wiem, że starczy mi zapału, żeby przeczytać artykuł do końca.” A jak na to pytanie odpowiedzą nauczyciele? Pani Małgorzata Wasielewska już w poprzednich wydaniach „Kermita” przyznawała, że lubi powieści kryminalne głównie Agaty Christie. Poza tym, z panią Małgosią można porozmawiać o każdej książce. Jakiego tytułu byś nie wymyślił, jesteśmy pewne, pani Wasielewska go zna! Pani wicedyrektor natomiast zdradza nam, że aktualnie czyta „Lalkę” Bolesława Prusa i jak na polonistkę przystało bardzo lubi książki. Kiedy w bibliotece szkolnej pytam o jakąś książkę, często okazuje się, że została ona już wypożyczona. Skąd więc te medialne wnioski, że „młodzież nie czyta”? Każdy zapytany przez nas uczeń przyznaje, że czyta chociażby czasami. Julia & Agata
Podobne dokumenty
numer 46
„Kermita” życzy powodzenia na testach, a Drogim Czytelnikom miłej lektury!
Bardziej szczegółowonumer 44
nauczycielami, kilka słów o najciekawszych filmach i wieeele innych świetnych artykułów! Miłego czytania!
Bardziej szczegółowonr 40 marzec 2012
problem! Po przejrzeniu strony głównej wszystko będziesz wiedzieć! Tylko dlaczego ludzie na siłę chcą dzielić się ze światem każdym, nawet najbardziej intymnym detalem swojego życia? Dla „szpanu”? ...
Bardziej szczegółowo