Wywiad z Patrycją Sikorą-wspaniałą drużynową 13 Wrocławskiej
Transkrypt
Wywiad z Patrycją Sikorą-wspaniałą drużynową 13 Wrocławskiej
Wywiad z Patrycją Sikorą-wspaniałą drużynową 13 Wrocławskiej Drużyny Harcerek Bukowina My: Cześć. Patrycja: Cześć. My: Czy możemy zadać Ci kilka pytań? Patrycja: Dobrze. My: Co najbardziej cenisz w ludziach? Patrycja: Szczerość i empatię. To, że niezależnie, czy prawda jest bolesna czy nie, zawsze z odwagą ją powiedzą. My: Dlaczego chciałaś zostać harcerką i co Ci w tym imponowało? Patrycja: Samodzielność. My: Kiedy dostałaś krzyż harcerski i jak bardzo musiałaś się o niego starać? Patrycja: Po 1 klasie gimnazjum. Oj, bardzo się musiałam starać, ponieważ moja poprzednia drużynowa mnie nie lubiła, a gdy dostałam krzyż i zamknęłam stopień ochotniczki, dopiero wtedy poczułam się doceniona. My: Kiedy zostałaś drużynową? Patrycja: W 2012 roku na zimowisku. Było to dla mnie bardzo ważne przeżycie i poczułam wtedy, że moja praca została doceniona. My: Ile lat jesteś związana z harcerstwem? Patrycja: 12 lat, a czuję jakby minęło parę miesięcy. My: Co byś powiedziała młodym ludziom, aby zachęcić ich do harcerstwa? Patrycja: Że w harcerstwie mogą poznać tak naprawdę siebie. Odnaleźć mnóstwo prawdziwych przyjaciół na długie lata życia i przeżyć niezapomniane chwile i przygody, których w normalnym życiu nikt nie przeżyje. My: Czy 13 WDH Bukowina była pierwsza drużyną, do której wstąpiłaś? Jeśli nie, to do jakich drużyn jeszcze należałaś? Patrycja: Pierwsza była 14 WDH Knieja, ale się rozpadła i jako zastęp dołączyłyśmy do Bukowiny. Później powstała Knieja jeszcze raz, ale ja juz zostałam w Bukowinie i nie żałuję tej decyzji. My: Czy masz jakieś plany co do rozwoju drużyny? Patrycja: Planów jest wiele, ale nie zawsze są one do zrealizowania od razu. Na wszystko potrzeba czasu, co czasem jest frustrujące. Ja mam nadzieję, że moje plany, które są moją małą tajemnicą, powiodą się. My: Jaka była Twoja najdziwniejsza/najśmieszniejsza przygoda na rajdzie/obozie? Patrycja: Na kursie metodyki, kiedy samochodem wjeżdżałam pionowo pod gorę, a wcześniej w dół. To było straszne, ale śmieszne. A te najpiękniejsze- to każdy uśmiech i miłe słowo harcerki, która jest zadowolona z rajdu ze zbiorki czy chociażby z zajęć. My: Jakie stopnie uzyskałaś? Patrycja: Wędrowniczkę i przewodniczkę - instruktorski. To ten stopień uprawnia mnie do samodzielnego i świadomego prowadzenia drużyny harcerskiej. My: Dziękujemy za poświęcony nam czas. Patrycja: Ja również. Wywiad przeprowadziły: Ala Lachman, Sylwia Strugała i Małgosia Lenart z klasy 1d Moja praca pozwala mi bardzo często się uśmiechać, cieszyć się, śmiać się z samego siebie- wywiad z trenerem, panem Maćkiem Dębiczakiem - Pierwsze pytanie, co Pan robi w wolnym czasie? - Czytam dużo książek, biegam, chodzę na siłownię. Lubię też wracać do domu w weekendy. - Czy pamięta Pan swoją pierwszą dziewczynę? - Tak, miała na imię Kamila. Byłem wtedy w 1 klasie gimnazjum. Kamila miała bardzo ładne, kręcone włosy i śliczne, zadbane dłonie, zadbane paznokcie, rączki zawsze miała piękne. Pamiętam też, że miała chyba 160cm wzrostu. - Czy pamięta Pan swój pierwszy pocałunek? - Mój taki pierwszy prawdziwy pocałunek był późno w stosunku do rówieśników, ponieważ miałem wtedy 18 lat i był to chyba czerwiec. - Dlaczego został Pan nauczycielem wychowania fizycznego? - Skończyłem studia na Akademii Wychowania Fizycznego. -Przygoda, którą Pamięta Pan do dzisiaj? - Wybiłem mojemu bratu wszystkie zęby. Wziąłem go na kolano, bo chciałem mu umyć twarz, wyśliznął się i uderzył zębami o umywalkę. I to pamiętam do dzisiaj. - Co by Pan zrobił w ostatni dzień swojego życia? - Zadzwoniłbym do jakiejś ładnej aktorki i umówił się z nią. A tak poważnie, to nie wiem, co bym zrobił. - A co by Pan zrobił, gdyby na drugi dzień obudził się w ciele kobiety? - Uczesałbym się ładnie, kupiłbym skórzaną kurtkę, buty na wysokim obcasie, skórzane legginsy. W sumie to zależy, jakie to ciało by było, ale chciałbym mieć loki, zadbane dłonie i chciałbym przyjechać na motorze. A potem umówiłbym się z jakimś przystojnym aktorem. - Jakie było Pana marzenie w dzieciństwie? - Być piłkarzem. - Co Pan robi w czasie mocnego wybuchu emocji? - Wychodzę na długi spacer albo się modlę. - Jaki jest Pana ulubiony kolor i dlaczego? - Żółty. Nie mam pojęcia dlaczego. - A ulubione zwierzę i dlaczego? - Lew, ponieważ uwielbiam bajkę „Król Lew”. - Jaki jest Pana ulubiony zespół muzyczny i dlaczego? - Dire Straits. Bardzo lubię ten zespół. To tato zaraził mnie miłością do niego. - Najdziwniejsza przygoda w Pana życiu? - Chyba to, kiedy urodziła się moja siostra. To było takie dziwne uczucie, ponieważ miałem wtedy 18 lat. - Czy ma Pan jakieś zwierzę, a jeśli tak, to jak się nazywa? - Niestety, nie mam. Miałem kiedyś dwa psy, ale zdechły. - Czy lubi Pan swoją pracę i dlaczego? - Bardzo lubię. Moja praca pozwala mi na kontakt z ludźmi, pozwala mi bardzo często się uśmiechać, cieszyć się, śmiać się z samego siebie, śmiać się z innymi. Poza tym wielu chłopców chce zostać piłkarzami, a ja chce im w tym pomóc. Ola Wołoszczak Natalia Szatkowska Klasa 1d