Scenografię tworzą ustawione na sali gałęzie z suchymi

Transkrypt

Scenografię tworzą ustawione na sali gałęzie z suchymi
Object 1
Scenografię tworzą ustawione na sali gałęzie z suchymi lub doczepionymi
papierowymi liśćmi. Wszędzie jest dużo porozrzucanych jesiennych liści,
kasztanów. Dodatkowo można postawić wieszak, na którym będą wisiały
parasole.
Przedstawienie rozpoczyna prezentacja multimedialna A.Vivaldi „Cztery pory rokuJesień''
Narrator :
Zapraszamy na montaż słowno – muzyczny pt. JESIEŃ W POEZJI ,
MUZYCE I W TAŃCU
Prezentacja multimedialna z krajobrazami jesiennymi w tle muzyka Ennio
Morricone i równocześnie recytacja wiersza „Strofy o późnym lecie''
Zobacz, ile jesieni!
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.
Lato, w butelki rozlane,
Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.
A tu uwiądem narasta
Winna jabłeczna pora.
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.
Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.
Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąką stoi.
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.
Obłoki leża w stawie,
Jak płatki w szklance wody.
Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.
Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemie.
Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyśliłem:
Bór wre w złocistej oliwie.
I wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je pisze, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.
I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita
Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę.
Narrator:
Dzień dobry, witam wszystkich, którzy:
1.
2.
3.
4.
5.
- mają dobry humor
- lubią jeść owoce i warzywa
- lubią taniec
- nie lubią nudy
- lubią się dobrze bawić - zapraszam do krainy Pani Jesieni.
WCHODZI i SPACERUJE PO SALI PANI JESIEŃ
NARRATOR:
Chodzi sobie Jesień
po lesie, ogrodzie...
Rozczesuje włosy,
Przegląda się w wodzie
Rozsypuje wkoło
liście kolorowe,
na głowę zakłada
kapelusik nowy
ustrojony w jabłko
oraz liść klonowy.
Wiatr tańczy dookoła, - dmuchanie w dłonie naśladowanie szumu wiatru
barwne liście niesie ,
bo wiatr przyprowadził
do nas Panią Jesień!
Pani Jesień:
Dziś przychodzę tu do was
z moimi synami.
(woła) wrześniu, październiku, listopadzie!
(Wchodzą chłopcy przebrani za miesiące)
Miesiące (przedstawiają się):
Wrzesień, październik, listopad.
Ja jestem:
Wrzesień:
Mam owoce, warzyw wiele,
grzyby, kwitnące wrzosy,
a w kieszeniach płaszcza
chowam krople chłodnej rosy.
A ja:
Październik:
Chryzantemy, astry mam.?-/ rzuca prawdziwymi kwiatami w publiczność/
Barwne kwiaty ludziom dam.
Mokre, szare, gęste mgły
razem ze mną będą szły.
A to mój brat:
Listopad:
Sprawdzam, który liść nie opadł.
W mym plecaku noszę wiatr, /szum wiatru - naśladują dzieci/
po to by na drzewa spadł.
By postrącał wszystkie liście.
Gdzie? Na ziemię oczywiście.
( Puszcza na ziemię swoje listki)
PANI Jesień:
Jestem jesień. W swoim koszu
podarunki wam przynoszę.
Wiewióreczko chodź dostaniesz
Garść orzechów na śniadanie.
Wiewióreczka:
Za orzechy ci dziękuję,
Zaraz mamę poczęstuję.
( Wiewiórka dostaje orzechy)
Wróbelek:
O, słonecznik! Taki wielki!
Bardzo lubią go wróbelki.
(Wróbelek dostaje słonecznik)
Dziewczynka:
Czy w koszyku masz korale
Dla mnie i dla moich lalek?
(Dziewczynka otrzymuje korale z jarzębiny)
Chłopiec:
A ja może dostanę
To jabłuszko rumiane...?
(Chłopiec dostaje jabłko)
Koziołek:
Teraz dla mnie, bardzo proszę,
Coś smacznego wyjmij z kosza!
(Liść sałaty dla koziołka)
Wszyscy:
Idzie jesień, piękna jesień,
Dla każdego dary niesie.
Narrator:
Miła Pani Jesień
Zostań jeszcze z nami.
Chcemy Cię rozweselić
Zatańcz razem z nami.
Dzieci tańczą cza czę do piosenki pt. „Jesienna cza cza”
NARRATOR:
Co za bal, co za bal, że się skończył, bardzo żal!
"POMIDOR" - inscenizacja wiersza.
( Pomidor wchodzi na krzesło i pokazuje zabawne miny)
Narrator:
Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Ogrodniczka:
Jak pan może, Panie pomidorze?!
Narrator:
Oburzyło to fasolę:
Fasola:
- A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może Panie pomidorze?!
Narrator:
Groch zzieleniał aż ze złości:
Groch:
- Że też nie wstyd jest waszmości!
Jak pan może, Panie pomidorze?
Narrator:
Rzepa także go zagadnie:
Rzepa:
- Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może, Panie pomidorze?!
Narrator:
Rozgniewały się warzywa:
Wszyscy:
- Pan już trochę, nadużywa.
Jak pan może, Panie pomidorze?!
Narrator:
Pan pomidor, zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.
(Pomidor zeskakuje na podłogę).
NARRATOR:
Zapraszam wszystkie dzieci na jesienne zagadki
Uczniowie czytają zagadki dla chętnych dzieci z publiczności, za poprawną
odpowiedź otrzymują nagrody- jabłka.
Dobra gotowana i dobra i surowa, choć nie pomarańcza , jest pomarańczowa
( MARCHEW)
Latem w ogrodzie wyrósł zielony,
A zimą w beczce leży kiszony.
(ogórek)
W twardej skorupce
smaczny skarb mieszka,
jak go rozbijesz, to zjesz...
(orzeszek)
Chociaż ma kolce, przyznam się szczerze,
nie jestem różą ani też jeżem.
Jesień mnie niesie dzieciom w podarku,
Chcecie mnie znaleźć, idźcie do parku.
(kasztan)
Ma on nóżkę, nie ma buta,
ma kapelusz - nie ma głowy.
Czasem gorzki i trujący,
często smaczny jest i zdrowy.
(grzyb)
Narrator:
Dziękujemy wszystkim za wspólną zabawę.
Przygotowała : Urszula Gaber

Podobne dokumenty