kliknij

Transkrypt

kliknij
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
1 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
***PUBLIC-DISORDER***
“W adza absolutna pa stwa b dzie funkcj absolutnej swobody ka dej jednostkowej woli.” – Comte
de Fenix
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W
DZIEJACH KO CIO A – Les aw ukowski (e-book)
Pojawienie si okr ej
daty, jaka sta si rok
dwutysi czny, na
nowo o ywi o wszelkie
spekulacje – czy to
przepowiednie
jasnowidzów, czy
wizje mistyków –
sugeruj ce zbli aj cy
si „koniec wiata”.
Ludzie kultury
zachodniej yli w
prze wiadczeniu, e ta
milen na gor czka
ogarn a ca planet .
Jednak przekonanie to
nieuzasadnione.
Przecie wi ksza cz
ludzko ci nie wyznaje
chrze
stwa, i dla
tych ludzi rok 2000
ery chrze
skiej nie ma wi kszego znaczenia. Buddy ci ju dawno przeszli do swojego trzeciego
milenium, muzu manie s dopiero w drugiej po owie drugiego, a judai ci prze ywaj szóste tysi clecie…
Rok dwutysi czny stworzy jednak dobr okazj do re eksji nad natur i dziejami chrze
stwa. Tym
bardziej, e pozycja tej religii gwa townie si zmienia. Odchodzi w przesz
bezwzgl dna dominacja
Ko cio a, – chocia nadal s obecne jej historyczne prze ytki, a duchowie stwo ci gle jeszcze usi uje
zachowa swoj niegdysiejsz pozycj .
W przedstawianym Czytelnikowi zbiorze esejów, stanowi cym pewna spójn ca
, Autor prezentuje
krytyczne spojrzenie na chrze
stwo w rozmaitych aspektach. Próbuje te wyja ni pochodzenie, a wi c
i powstanie wielu elementów tej religii, a tak e mechanizmy jej ekspansji i upadku. Zw aszcza wiele uwagi
po wi ca porównaniu chrze
skiej idei z faktyczn praktyk , widoczn w yciu spo ecznym i w dziejach
Ko cio a.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
2 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Swoistym podsumowaniem, a zarazem punktem odniesienia, jest kronika chrze
stwa zamieszczona na
ko cu ksi ki. Ma za zadanie u atwi Czytelnikowi orientacj w prezentowanym temacie.
Monoteizm niejedno ma imi
Monoteizm jest forma religii, znan od dawna i pojawiaj
si nieraz w wielu, niezale nych od
siebie o rodkach kulturowych. Wydaje si , e wiara w jedynego, uniwersalnego boga jest naturalnym
etapem rozwoju politeistycznego panteonu bóstw, patronuj cych ró nym, mniej lub bardziej
wyodr bnionym dziedzinom ycia spo ecznego. Tak, na przyk ad, Meksykanie mieli swojego boga
kukurydzy, Grecy – boga kupców i z odziei, a Hindusi – kilka bóstw p odno ci. Wyznawcy musieli,
wi c orientowa si , do którego boga zwraca si w okre lonej sprawie.
Stopniowo spo ród tej mnogo ci bóstw wy ania si jedno, uwa ane za najwa niejsze, i to ono
przejmuje rol zwierzchnika nad pozosta ymi, Charakterystyczne jest, e zwykle bogiem
„naczelnym” zostawa reprezentant si y: w adca piorunów (grecki Zeus), bóg wojny (izraelski Jahwe)
lub pan s ca (egipski Re). Zawsze sukcesywnie przejmowa cechy pomniejszych bogów albo – jak
by o to w Egipcie – zawiera swoist koalicj z innym, równie silnym bóstwem, i – tak to si te
zdarza o – wyst powa pod kilkoma albo podwójnym imieniem. W ka dym razie pojawia si boski
monarcha i jego podw adni, co podejrzanie przypomina stosunki panuj ce miedzy lud mi.
Zw aszcza, e trend do wyró niania jednego bóstwa jako najwa niejszego zwykle zbiega si w czasie
z ró nicowaniem spo ecze stwa, kszta towaniem struktur w adzy i powstawaniem politycznych,
plemiennych czy pa stwowych organizacji. Wygl da na to, e ziemscy w adcy chcieli mie swojego
odpowiednika w wiecie bogów.
W toku dalszej ewolucji religii najwy sze bóstwo przejmuje coraz wi cej kompetencji swoich
podw adnych i stopniowo ogranicza ich wp ywy. Z czasem pog biona re eksja nad religia
doprowadza wr cz do zanegowania samodzielnie istniej cych bogów, którzy okazuj si by
zaledwie wcieleniami, emanacjami albo aspektami tego jedynego – prawdziwego. Spotykamy to, na
przyk ad, w hinduizmie i w niektórych formach buddyzmu. Prosty lud zwykle d ugo jeszcze czci
liczne bóstwa, duchy, a nawet demony – je eli w ogóle wie o jakich koncepcjach ich uni kacji.
Filozofowie i m drcy twierdz , wprost, e politeizm jest zaledwie form przybli enia prawdy na
poziomie odpowiednim dla prostaczków. Oni sami, umys owa elita, dostrzegaj za tymi ludowymi
wyobra eniami jedyne bóstwo. W tej sytuacji atwo sobie wyobrazi , co si stanie, gdy proces
wzrastania najwy szego bóstwa kosztem powsta ych b dzie si rozw nadal. Nadejdzie po prostu
moment, kiedy zaistnieje wy cznie jeden bóg, a poddane mu bóstwa utrac swój dotychczasowy
status i stan si jedynie duchami, demonami, anio ami, diab ami… I tak zrodzi si w ko cu
monoteizm – jedynobóstwo. W niektórych, skrajnych przypadkach, jak sta o si w buddyzmie, nawet
to jedyne bóstwo b dzie negowane, a najwi ksi m drcy dojd do koncepcji bezosobowego absolutu.
Monoteizm stanie si wtedy jedynie uproszczon interpretacj kosmicznego wszechbytu, wiecznego
i najbardziej podstawowego dla wszelkich religii.
Warto, zatem dokona pobie nego przegl du monoteistycznych religii w rozmaitych kulturach, aby
zorientowa si w skali zjawiska. Pami ta przy tym nale y, e monoteizm w czystej postaci, kiedy to
rzeczywi cie wierzy si w jedynego boga i tylko jemu oddawana jest cze , praktycznie nie istnieje.
Dlatego te przegl d ten dotyczy b dzie raczej ró nie wyra anych d
i ch ci uznawania
jedynobóstwa, wyra anych niejednokrotnie jedynie w o cjalnych deklaracjach wyznawców. W
ka dej religii spotkamy p[przecie rozmaite anio y i demony albo otaczanych czci wi tych,
pe ni cych rol identyczn , jak niegdy pomniejsi bogowie z politeistycznych panteonów.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
3 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W XIV wieku pne panuj cy w Egipcie faraon Amenhotep IV, wprowadza kult jednego boga Atona,
którego widomym znakiem jest tarcza s oneczna. Sam faraon – na cze nowego bóstwa – przyjmuje
imi Echnaton. Jednak opór kap anów i ludno ci sprawia, e monoteizm si nie przyjmuje i
natychmiast po przedwczesnej mierci w adcy nast puje przywrócenie dawnej formy religii. W
ko cu jednak egipscy kap ani stopniowo jednocz i ujednolicaj ró norakie kulty. Powstaj systemy,
w których bóstwo uwa ane za najwy sze, a przez wtajemniczonych za jedyne, jest czczone pod
postaci kilku dawnych bogów uznanych teraz za jedno . Charakterystycznym przyk adem takich
tendencji jest trójca: Re (s ce) – Amon (bezosobowy duch) – Ptah.
X wiek pne – V wiek ne. Na Bliskim Wschodzie pojawia si szereg kultów o tendencjach
monoteistycznych. Semici czcz najwy szego, a z czasem jedynego boga El – jest nim hebrajski
Elohim, arabski Allah. W Iranie powszechnym szacunkiem cieszy si Ahura Mazda – bóg wiat a i
ca, który stopniowo wch ania wszystkie inne kulty. Jednak w tym przypadku nie mo na tu
mówi o monoteizmie sensu stricto, poniewa równie silny i wa ny jest Aryman – bóstwo mroku,
antyteza Ahura Mazdy. Tego rodzaju system, okre lany mianem dualizmu, typowy dla Iranu,
rozprzestrzenia si te w innych krajach, przybieraj c najró niejsze postacie. Pojawia si , wi c kult
Mitry, s onecznego bóstwa walcz cego z si ami ciemno ci reprezentowanymi przez byka, a potem
manicheizm ci le zwi zany z wczesnym chrze
stwem. Dla manichejczyków wiat
reprezentuje Chrystus (ró ny od historycznego Jezusa), a mrok – Szatan. W Rzymie szeroko
rozpowszechniony staje si kult Zwyci skiego S ca – w ko cu zamieniony i cz ciowo wch oni ty
przez chrze
stwo.
IX wiek pne – IV wiek ne. Hindusi tworz dziesi tki systemów relig nych i lozo cznych, w
niektórych pojawia si idea bóstwa jedynego. W d inizmie jest to bezosobowa energia karman
przenikaj ca ca y wszech wiat. Podobnie jest w pierwotnym buddyzmie, który jednak stopniowo
wyradza si w ludowy politeizm z dziesi tkami bóstw, duchów i demonów. Ale nawet w tej postaci
zachowuje wyra ne inklinacje do uznawania wszystkich tych fantastycznych istot za emanacje
naszego umys u albo kosmicznego umys u jedynego boga. Nawet typowo politeistyczny hinduizm
wytwarza trójc bóstw razem stanowi cych istot wiata: Brahma – Wisznu – Sziwa.
Ostatnie tysi clecie pne. Izraelici tworz judaizm – now wersj monoteizmu cz c kult
najwy szego boga Semitów, w Izraelu zwanego Elohim, z w asnym bóstwem plemiennym, bogiem
wojny o imieniu Jahwe. W praktyce jednak wi kszo z nich dopuszcza istnienie innych bóstw
rozumiej c, e ka dy kraj czy plemi ma odr bn religi , a sukcesy lub kl ski ludzi odzwierciedlaj
po prostu si lokalnych, plemiennych bogów. Czysty monoteizm zapanuje dopiero w ostatnich
wiekach przed er chrze
sk .
Ostatnie tysi clecie pne i pierwsze tysi clecie ne. Chi czycy czcz cy dziesi tki bogów postrzegaj
je najcz ciej jako przejaw bezosobowej kosmicznej energii uto samianej zwykle z niebem, czyli
bogiem Szangti lub Tien. Ta sama idea przy wieca taoistom i konfucjanistom.
I – III wiek ne. Judaistyczna sekta Jezusa przekszta ca si w uniwersalna religie chrze
sk , co
prawda z jednym Bogiem, ale wyst puj cym jako trójca: Bóg (stwórca) – Duch wi ty (bezosobowy)
– Chrystus (zwykle uto samiany z Jezusem). Ujawniaj si silne zwi zki ideowe z ira skim
dualizmem widoczne zw aszcza w kosmicznej walce Boga – wiat ci i Szatana – mroku.
W VII wieku ne arabski prorok Mahomet (Muhammad) wprowadza ci le monoteistyczny kult
Allaha traktowany jako rozwiniecie niedoskona ego judaizmu i chrze
stwa, z pomini ciem
chrze
skiej trójcy, ale zachowuje walk dobrego boga Allaha i z ego Szatana.
Na przestrzeni 2000 lat ne rozw a si w Polinezji manaizm – kult, co prawda politeistyczny, ale silnie
akcentuj cy bezosobow , kosmiczn energi stanowi
istot bytu.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
4 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Przegl d ten pozwala nam wysnu pewien wniosek ogólny: monoteizm nie jest koncepcja religii
pojawiaj
si tylko jedyny raz i tylko w jednej kulturze, ale stanowi do typowy etap rozwoju
religii, wyst puj cy w najró niejszych postaciach i formach zaawansowania w wielu epokach i
cz ciach wiata. Nale y natomiast przyzna , e najbardziej wiadomie i konsekwentnie
monoteistyczn posta nadali swoim religiom „ludzie Ksi gi”, jak ich nazywali muzu manie, czyli
judai ci, chrze anie i muzu manie, wszyscy opieraj cy sw wiar na ydowskiej Biblii.
ydowskie korzenie chrze cija stwa
Semickie plemiona, a w ród nich koczownicy Izraelici, rozprzestrzeniaj si po Bliskim Wschodzie w
trzecim tysi cleciu przed nasz er . Mówi bardzo zbli onymi j zykami i yj w patriarchalnych
spo ecze stwach, w których kobieta niewiele ma do powiedzenia. Powszechnym zwyczajem jest
obrzezanie stanowi ce zarówno wyraz o ary z onej bóstwom jak te element wi cy to
spo ecze stwo. Semitów czy cze oddawana cia om niebieskim – zw aszcza ksi ycowi, gwiazdom
i s cu – oraz kult boga najwy szego, zwanego El. To od jego imienia pochodz pó niejsze nazwy
bibl nego boga Elohim i muzu ma skiego Allaha. Mimo tej zasadniczej jedno ci ka da grupa
wytwarza w asne formy kultu i czci odr bne bóstwa opiekuj ce si tylko okre lonym plemieniem.
Tok rozumowania tych ludzi by bardzo prosty i logiczny: bóg najwy szy, El, jest istot zajmuj
si
ca ym wszech wiatem i przez to tak odleg , e nie mo e troszczy si o poszczególne plemiona.
Prawd mówi c, zwykli ludzie w ogóle nie powinni si do niego zwraca . Unika si , wi c u ywania
jego imienia i, w konsekwencji, El staje si raczej odleg abstrakcj . „Do u ytku codziennego” s
raczej bogowie pomniejsi, specjalizuj cy si w poszczególnych, konkretnych dziedzinach, i do nich
zalicza si te plemienne bóstwa opieku cze. Nale y tutaj uprzytomni sobie, e kult jednego
bóstwa wcale nie wyklucza istnienia innego. Je eli wi c jedno plemi pokonuje inne, oznacza to po
prostu, e bóstwa tego pierwszego okaza y si mocniejsze od bóstw opieku czych drugiego (Ksi ga
Powtórzonego Prawa 28,13-14). Ten sposób my lenia jest doskonale widoczny cho by w
formu owaniu przykaza Dekalogu (Ksi ga Wyj cia 20), gdzie wcale nie zaprzecza si istnieniu
innych bóstw, a jedynie zakazuje ich czczenia. Oczywi cie pó niejsze, ci le monoteistyczne
interpretacje posuwaj si dalej odmawiaj c w ogóle prawa istnienia innym bogom, jak to widzimy w
rozwini tym judaizmie, chrze
stwie i islamie. Pi cioksi g, w postaci, w jakiej go zredagowano
do VIII wieku pne, najwyra niej po czy dwie – odr bne wcze niej – tradycje: starsz i bardziej
uniwersaln – Elohim, oraz m odsz , silnie zwi zan z osob Moj esza – Jahwe, poniewa w
ró nych cz ciach stosuje raz jedno raz drugie okre lenie. Wygl da na to, e kap ani redaguj cy
cjalny tekst Pisma wi tego korzystali z gotowych mitów, które tylko zestawili i ujednolici, ale nie
zdo ali zatrze ladów kompilacji. Prawdopodobnie wynika to z tego, e obie szko y by y równie
silne, i w wiadomo ci redaktorów funkcjonowa y oba imiona tworzonego w nie jedynego bóstwa.
lady starszych politeistycznych mitów zdaj si równie trwa w niektórych formach u ytych w
Biblii, kiedy Bóg mówi o sobie „my” (Ksi ga Rodzaju 3,22), co jednak mo na te interpretowa jako
wyraz dostoje stwa.
Izraelici przeszli do dziejów wiata jako twórcy najs awniejszego dzie a relig nego wszechczasów,
które jest nie tylko Pismem wi tym judaizmu, ale b dzie te punktem wyj cia dla dwóch innych
uniwersalnych wyzna monoteistycznych. To dzie o to, oczywi cie Biblia. Nale y tylko od razu
zaznaczy , e przez d ugi okres historii Izraelitów nie by o takiej ksi ki. Funkcjonowa y za to lu ne
opowie ci mieszaj c relig
mitologi i realna histori . Izraelici przej li tradycyjne opowiadania
sumeryjskie i babilo skie, a potem egipskie, przerabiaj c je dla w asnych potrzeb i cz c ze sob w
nowe ca ci. Przez wieki by y one przekazywane w wersji ustnej, co tym bardziej sprzyja o ich
przetwarzaniu. Dopiero pod koniec drugiego tysi clecia przed nasz er izraelscy kap ani zaczynaj
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
5 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
je spisywa dla celów o cjalnego kultu pa stwowego. Nikt jednak nie my li jeszcze o stworzeniu
jakiego jednolitego zbioru uznawanego za kanon albo to, co ró ne wyznania okre laj potem jako
Pismo wi te. Jest to raczej ca
relig no – historycznej literatury ydowskiej przechowywanej w
najró niejszych formach, spisanej i ustnej, w kompilacjach i odr bnych utworach, przeróbkach
dokonywanych przez rozmaitych autorów albo wr cz t umaczeniach z innych j zyków. J zykiem tej
literatury, podobnie jak u ywanym wtedy, na co dzie , jest hebrajski.
Najstarsza cz
pó niejszej Biblii obejmuje Pi cioksi g, czyli Tor sk adaj
si z Ksi gi Rodzaju,
Ksi gi Wyj cia, Ksi gi Kap skiej, Ksi gi Liczb i Ksi gi Powtórnego Prawa. Ostateczna redakcja
Pi cioksi gu nast pi dopiero w IX – VIII wieku pne, mimo e utwory w niej zawarte s czasem
starsze nawet o dwa tysi clecia i tradycja przypisuje je Moj eszowi. Tora b dzie jedyna wi
ksi
Izraelitów a do VI – IV wieku pne. Inne teksty relig ne nie maj wtedy charakteru dzie
natchnionych przez niebiosa. Ale w nie do czwartego wieku do tego wi tego kanonu dodawane
stopniowo ksi gi prorockie pisane przez autorów uznanych za proroków bo ych. Nale do nich
Ksi ga Jozuego, Ksi ga S dziów, Ksi gi Królewskie, Ksi gi Kronik i inne a do Ksi gi Malachiasza. Ta
cz
Biblii rozrasta si stopniowo w miar powstawania nowych utworów. Najpó niej dodane
zostan Psalmy, utwory poetyckie o ró nym charakterze, która maj wyra
chwa jedynego Boga.
Te poezje z ró nych okresów nie by y uznawane za literatur natchnion a do ko ca ery
przedchrze
skiej, cho pos uguj si nimi rozmaici prorocy cznie z Jezusem. Dopiero w I
wieku naszej ery ostatecznie sta y si niekwestionowan cz ci Biblii.
Tak ogromne dzie o, pisane przez rozmaitych autorów, w najró niejszych warunkach i epokach, i
obejmuj ce zarówno utwory stricte relig ne jak te historyczne, poetyckie, dydaktyczne, mistyczne, a
nawet erotyczne, stanowi nieustaj ce wyzwanie dla wszystkich, którzy próbuj zmierzy si z
dziejami Izraela i pocz tkami chrze
stwa. My te , w miar mo liwo ci, si gniemy do tego ród a
i spróbujemy wskaza kolejno pojawiania si elementów, które wejd pó niej w sk ad
chrze
skiej wizji wiata.
Stworzenie wiata wed ug danych bibl nych nast pi o zaledwie kilka tysi cy lat przed Jezusem.
Pocz tkowo Izraelici nie zastanawiali si nad wiekiem Ziemi i Kosmosu. Bogu zostawiaj c liczenie,
albowiem wszelkie wnikanie w bo e tajemnice by o grzechem i mog o sko czy si kar niebios. A
bibl ne opowie ci wyra nie wskazuj , e Bóg atwo si m ci i nie przebiera w rodkach. Dopiero w
okresie hellenistycznym zaczynaj si próby dok adniejszego oszacowania, kiedy Bóg stworzy
wszystko, co nas otacza. Otrzymano przy tym do zbli one daty: 5508 pne (Bizancjum), 5500 pne
(Aleksandria), 5493 pne (Bizantyjczyk Pandorus). W pierwszym tysi cleciu ery chrze
skiej
judai ci kalibruj w asna skal czasow i jako dat stworzenia wiata otrzymuj rok 3761 pne.
Chrze
stwo o cjalnie b dzie trzyma si bibl nego wieku wiata a do ko ca dziewi tnastego
stulecia, mimo post pów historii, paleontologii, geologii czy astronomii. I tak, na przyk ad, w roku
1654 irlandzki arcybiskup Usher og asza, e Bóg stworzy wiat 4004 lata przed Chrystusem. Kto
mieli by si temu zaprzeczy , by traktowany jako heretyk godzien stosu, poniewa podwa
autorytet Pisma wi tego. Jednak i tutaj wida post p, bo par lat pó niej biskup Lightfoot u ci la t
ma o precyzyjn informacj wykazuj c niezbicie, e wiat zacz si o godzinie 9 rano 2 pa dziernika
w roku 4004 przed Chrystusem.
Bibl ny Bóg stworzy wiat w ci gu siedmiu dni i, z historycznego punktu widzenia, to nic nowego,
albowiem podobne opowie ci w tej cz ci wiata zna y rozmaite ludy. Najpierw z chaosu wydoby
niebo i ocean, ponad który unosi si Duch Bo y, a potem doda wiat o, oddzieli je od ciemno ci i
zobaczy , e jest dobrze. wiat
nazwa dniem a ciemno noc . Drugiego dnia rozdzieli wody
dolne, czyli ziemskie, od górnych wype niaj cych niebo. Wreszcie oddzieli suchy l d od wód i
stworzy wszelkie ro liny. Czwartego dnia pokry niebieskie sklepienie gwiazdami i doda s ce
maj ce wieci za dnia oraz ksi yc pojawiaj cy si noc , aby odmierza y up ywaj ce dni, pory roku i
lata. Nast pnie wody i powietrze zasiedli zwierz tami. W ci gu szóstego dnia stworzenia umie ci
na l dzie zwierz ta i cz owieka, któremu da prawo do panowania nad innymi istotami. I tak nasta
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
6 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
dzie siódmy; Bóg przerwa prac daj c w ten sposób przyk ad, aby wi towa szabat, czyli sobot .
Ten schemat powstawania wiata jest uszlachetniona przeróbk kilku bliskowschodnich mitów. Na
przyk ad, z babilo skim poematem, znanym jako Enuma elisz, zbie na jest kolejno tworzenia
poszczególnych elementów oraz motyw odpoczynku bogów po pracy siódmego dnia. A bior c pod
uwag fakt, e Babilo czycy uczyli si od Sumerów, mo na przypuszcza , e te w tki s jeszcze
starsze. Nie nale y przy tym dziwi si , e podstawowa osnowa bibl nego mitu jest zapo yczona z
Mezopotamii, skoro stamt d pochodzi Abraham, praojciec Izraelitów.
Dobrym przyk adem zmian dokonanych przez ydowskich kap anów w dawnych opowie ciach jest
Duch Bo y unosz cy si nad pierwotnymi wodami. Jest to idea wyra nie pokrewna takim mitom, jak
ten z syryjskiego miasta Ugarit, gdzie opowiadano o Bogu unosz cym si jak ptak ponad wodami
chaosu, który w ko cu osiad na oceanie, jak na jajach, i wysiedzia wiat. Przypomn my, e Duch
Bo y stanie si potem Duchem wi tym i w tej postaci b dzie elementem chrze
skiej Trójcy
wi tej.
Pozornie niewinna opowie o tym, jak Bóg zlikwidowa chaos, rozdzieli mrok i wiat o i zobaczy ,
e wiat o jest dobre, te ma swoje prastare korzenie w Sumerze i Babilonii. Tam, bowiem
opowiadano (znowu Enuma elisz) o bogach, którzy chcieli wprowadzi w wiecie porz dek, ale
spotkali si z oporem boga Abzu i jego ony Tiamat. Abzu zostaje zamordowany, lecz wtedy do
walki staje, Tiamat, bogini chaosu, przedstawiana jako potwór lub smok, któr jednak zab e w ko cu
sumeryjski bóg Enlil, babilo ski Marduk, asyryjski Aszur czy izraelski Jahwe, zale nie od tego, kto
ten, mit opowiada. Smok – Lewiatan – morski potwór pojawia si potem, w Ugarit i w Biblii jako
synonim z a, a wyst pi równie w chrze
stwie, gdzie, na przyk ad, pogromc smoka stanie si
wi ty Jerzy – chocia ten ostatni mit najwyra niej nie jest bezpo rednio zwi zany z tradycj
sumeryjsk . Chaos nie uleg jednak do ko ca, a zosta jedynie ograniczony i zepchni ty na dno
wiata. Dlatego Sumerowie, Babilo czycy, Izraelici i ludy Syrii wierzy y, e pod ziemi znajduje si
mroczny ocean chaosu i z a. Nieprzypadkowo, wi c chrze
skie i muzu ma skie piek o te
zosta o umiejscowione w nie pod ziemi . Bóg za
cudowny ogród Eden, jak mówi Biblia, „na
wschodzie”, co wyra nie wskazuje na Mezopotami , poniewa z bibl nego Edenu mia y p yn
cztery rzeki, w tym Tygrys i Eufrat. Nazwa Edenu pochodzi od sumeryjsko – babilo skiego
okre lenia edin oznaczaj cego równin lub step. Sugeruje to jakie zatarte wspomnienia o pierwotnej
ojczy nie Sumerów, która tez mog a znajdowa si na wschodzie. Jak w wi kszo ci kultur, równie
tu praojczyzna jest utraconym rajem. U Sumerów rajski ogród boga Enki znajduje si w Dilmun, co
tym bardziej wskazuje na zwi zek tego mitu z w drówk Sumerów, którzy mieli do Mezopotamii
przyby morzem prowadzeni przez boga – pó ryb Enki. W dodatku Dilmun (lub Dilnum) jest
zwykle identy kowane z Bahrajnem, niegdy wa nym centrum na morskim szlaku komunikacyjnym
przebiegaj cym przez Zatok Persk . Dla chrze an rajski ogród Eden znajdowa si gdzie w
Mezopotamii i sta si jakby wst pem do niebia skiego raju, o czym wyra nie wiadczy cho by Boska
komedia Dantego.
Bóg umie ci w Edenie pierwszego cz owieka, którego ulepi z gliny (powszechny motyw na ca ym
Bliskim Wschodzie). Da mu imi Adam (po hebrajsku oznacza cz owieka), a potem przyda
towarzyszk ycia nazwan Ewa (hebrajskie Hawah, czyli kobieta). Hebrajska Biblia podaje do
dziwnie brzmi
informacj , e Ewa zosta a stworzona z ebra Adama, co czasem t umaczono te
jako „bok Adama”. Powtarzaj to pó niej wszystkie przek ady Biblii, u ywane przez rozmaite religie,
dodaj c ewentualnie teologiczn interpretacj , e chodzi o „istot , ycie” to samo, które tkwi w
Adamie. Takie rozumienie jest oczywiste i w ciwie nie mo na z nim dyskutowa , ale nadal
powstaje pytanie, sk d to do zabawne ebro. Dopiero porównanie z mitologia sumeryjsk
dostarcza wyja nienia. Zdarzy o si pono , e bóg Enki mia chore ebro, które uleczy a bogini Nin –
ti, a s owo ti oznacza o u Sumerów zarówno ebro jak i ycie. Izraelici po prostu pomylili si przy
przek adaniu sumeryjskiego mitu na j zyk hebrajski. Szkoda tylko, e przez kilka tysi cy lat ten b d
umacza stanie si przedmiotem wiary, a zaprzeczanie mu b dzie surowo karane jako herezja.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
7 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Wydaje si jednak, e najciekawszym elementem opowie ci o rajskim ogrodzie jest drzewo
znajomo ci dobrego i z ego rosn ce w rodku Edenu. Kult drzew jest znany we wszystkich
zak tkach wiata, gdzie drzewa w ogóle wyst puj , cho w ci gu historii ulega coraz bardziej
id cym przemianom a do niemal pe nego zatracenia swojej pierwotnej postaci. Kr g sumeryjsko –
babilo sko – izraelsko – chrze
ski jest tego doskona ym przyk adem. Ju Sumerowie i
Babilo czycy tworzyli wizerunki drzewa oplecionego przez w a – symbol ycia. Mo emy
przypuszcza , e nie oby o si bez wp ywu Indii, z którymi handlowano od wieków i gdzie rozw
si kult demonów albo bóstw jaksza zamieszkuj cych drzewa. Znacznie pó niej Moj esz w magiczny
sposób leczy Izraelitów umieszczaj c z otego w a na wysokim s upie, co te zdaje si nawi zywa
do drzewa. Nawet mesjasz jest zapowiadany jako przysz e drzewo izraelskiej chwa y (Ksi ga
Izajasza 11,1). I wreszcie Jezus sam mówi o sobie w kategoriach symboliki drzewa ( k.23,31), a
potem umrze na krzy u, który w chrze
skiej teologii jest te nazywany drzewem. Wed ug Biblii,
Bóg zakaza ludziom jedzenia owoców z drzewa znajomo ci dobrego i z ego. Jednak za namow
a najpierw Ewa, a za ni Adam zjadaj zakazany owoc. Pope niaj grzech, czyli akt
niepos usze stwa wobec bóstwa. Bóg wyp dza ich wtedy z raju, poniewa obawia si , e zjedz
jeszcze owoc z drzewa ycia i wtedy stan si równi jemu samemu.
Koncepcja drzewa ycia jest stara jak sama ludzko : od mitologii indyjskiej i japo skiej do poda
germa skich czy afryka skich, wsz dzie gigantyczne drzewo ma by zasadniczym szkieletem
wszech wiata. A zatem ani bibl ne podanie o Edenie, ani chrze
skie uto samienie drzewa ycia
z krzy em Jezusa nie s oryginalne. Zazdrosny o w adz Bóg obarcza wygnanych ludzi prac ,
chorobami i nieszcz ciami, a w ko cu zapowiada, e wszyscy b
umiera .
W niemal identycznej, ale starszej od Biblii, opowie ci Sumerów bóg Ea namawia pierwszych ludzi
do zjedzenia zakazanego owocu, za co Enki wyp dza ludzi na ziemi . Ró nica polega tylko na
zamianie Ea na bibl nego
a, uosobienie z a i niepos usze stwa wobec Boga. Wida w tym
równie jakie reminiscencje sumeryjsko – babilo skiego eposu Gilgamesz, w którym bóstwo, w nie
w postaci w a, odbiera bohaterowi ro lin zapewniaj
nie miertelno , ale aden cz owiek,
nawet taki jak Gilgamesz, nie
wiecznie. Sugeruje to te zwi zek z dawnym bliskowschodnim
zwyczajem przedstawiania bóstwa jako w a i z niemal uniwersaln symbolik w a – bóstwa ycia
lub odradzania si ycia (mezopotamskie przedstawienie w a na drzewie ycia w raju; Ksi ga Liczb
21, 4-9; grecki Eskulap). Co ciekawe, kult boga – w a rozw si tak e w ród Izraelitów. Na
przyk ad, ród Lewiego ma nazw nawi zuj
do legendarnego Lewiatana, i to przedstawiciele tego
nie rodu staj si dziedzicznymi kap anami. Kult boga – w a utrzyma si w Izraelu przez
kilkaset lat stanowi c mocn konkurencj dla wiary w jedynego Boga. Mog oby to wyja ni , dlaczego
po ostatecznym zwyci stwie kultu Jahwe w ród Izraelitów w sta si synonimem wszelkiego z a i
oporu wobec Boga.
Nast pnym wydarzeniem z prehistorii Izraela opisanym w Biblii w formie symbolicznej jest spór
Kaina i Abla, synów Adama i Ewy. Kain zajmuj cy si rolnictwem zamordowa Abla, hodowc
zwierz t, poniewa Bóg nie przyj Kainowej o ary z p odów rolnych, ale zaakceptowa o ar Abla.
Sugeruje to metaforyczny opis kon iktów miedzy rolnikami buduj cymi miasta i w drownymi
hodowcami, cz sto naje
aj cymi ludno osiad , o czym donosz praktycznie wszystkie
zachowane dokumenty z Mezopotamii, Syrii i Palestyny. Jak podaje Biblia, potomstwo Kaina i Abla
zasiedla o stopniowo ziemi . Tu jednak zachowa y si najwyra niej elementy jakiej pradawnej
legendy, bowiem jacy Synowie Boga brali za ony córki cz owiecze, a na ziemi yli nie opisywani
bli ej giganci. Prawdopodobnie chodzi o pozosta ci politeistycznych mitów podobnych do tych
opowiadanych w staro ytnej Grecji. Teologia chrze
ska w Synach Boga dopatruje si potomków
Abla, akceptowanych przez Boga, a w córkach cz owieczych chce widzie odrzucona lini Kaina.
Milczy jednak na temat gigantów. Fanta ci chc natomiast, aby jacy przybysze z obcych planet
wchodzili w zwi zki z Ziemiankami. Dla nas jednak najwa niejsze jest chyba, co innego. Zwró my
uwag , e ludzi nazywa si Synami Boga maj c na my li raczej ich stworzenie przez Boga, a nie
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
8 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
biologiczne pochodzenie. Jest to rzecz kapitalna dla prawid owego rozumienia tytu ów nadawanych
potem Jezusowi.
Mieszka cy ziemi okazuj si coraz bardziej grzeszni. Wreszcie Bóg postanawia zg adzi wszystkich
ludzi zsy aj c ogromny potop. Przez czterdzie ci dni la deszcz, a woda zala a ca y wiat zab aj c
wszystko, co
o. Ocala jedynie sprawiedliwy, Noe wraz z rodzin i zwierz tami, poniewa Bóg
kaza mu wcze niej zbudowa statek, czyli ark . Kiedy deszcz usta , a wody opad y, arka wyl dowa a
na górze Ararat, za w Noem i jego potomstwie ocala a ludzko . ydzi, a potem chrze anie i
muzu manie, widz w tej opowie ci nauk o karze, jaka spad a na grzeszników, i nagrodzie danej
pobo nym przez Boga. Okazuje si jednak, e równie ta historia jest tylko zapo yczonym
sumeryjskim i babilo skim mitem. Tam ogromne deszcze i powód tez zala y wiat, a z kataklizmu
uratowa si zaledwie jeden cz owiek, Ut – napisztim, który swoja rodzin i zwierz ta umie ci na
odzi. On równie wysy najpierw kruka, a potem go bic , aby sprawdzi , czy jakikolwiek l d
wynurzy si ju z wody. Na koniec wyl dowa na szczycie góry. Tyle mity.
Rzecz przedstawia si jeszcze ciekawiej, kiedy we miemy pod uwag dane archeologiczne. Otó nie
byle, kto, bo sam Leonard Woolley, przekopa si przez ca grubo osadów nawarstwionych w Ur,
staro ytnym mie cie Sumerów. Pod miastem odkry najstarsze królewskie groby, a jeszcze ni ej –
kilkumetrow warstw rzecznego mu u. Pod ni odnalaz jednak znowu lady osadnictwa, tyle, e
ca kowicie odmiennej kultury przed sumeryjskiej. Wygl da na to, e ponad trzy tysi ce lat przed
nasz er mieszkali tu ludzie uprawiaj cy ziemi i9 znaj cy ceramik . Niespotykana powód zala a
jednak kraj do wysoko ci kilku metrów, a woda zosta a na miejscu przez wiele miesi cy. Wtedy od
morza przybywaj Sumerowie pod wodza legendarnego boga Enki i zak adaj w asne osady, a potem
miasta i pa stwa. Jednak pami o straszliwym kataklizmie trwa i przechodzi do mitologii najpierw
sumeryjskiej, potem babilo skiej, asyryjskiej, izraelskiej i wreszcie chrze
skiej oraz
muzu ma skiej. Przy tym lokalna, chocia rzeczywi cie gigantyczna, powód urasta do rozmiarów
kl ski obejmuj cej ca y wiat, nabiera znaczenia relig nego i moralnego. Dochodzi w ko cu do
absurdu, kiedy w XVIII i XIX stuleciu naukowcy zajmuj cy si geologi czy biologi musz tak
interpretowa obserwowane fakty, aby nie kolidowa y z mitem o globalnym potopie uznanym za
niepodwa alny dogmat. Cuvier nie mo e zaprzeczy , e wykopaliska wyra nie pokazuj zmienno
organizmów ywych w minionych epokach geologicznych. Wymy la, wi c koncepcj
powtarzaj cych si katastrof, które cyklicznie niszcz ycie powoduj c jego odradzanie si za
ka dym razem w nowej formie. Ostatnia taka katastrof , mia by w nie bibl ny potop. Niemiecki
paleontolog Johann J. Scheuchzer opisuje nawet skamienia y szkielet cz owieka, który zgin w
potopie. Okaza o si potem, e to szcz tki du ej salamandry. Jeszcze w XX wieku niektórzy uczeni
powa nie zajmuj si wyliczaniem rozmiarów arki Noego, eby mog a pomie ci po jednej parze
wszystkich (dos ownie!) zwierz t l dowych albo obliczaj ilo wody na Ziemi potrzebna do zalania
wszystkich kontynentów.
Po potopie Biblia dalsze dzieje coraz bardziej zbli aj c si do wydarze historycznych opisanych w
innych ród ach. Trzej synowie Noego daj , zatem pocz tek pó niejszym narodom zamieszkuj cym
ca y, jak to sobie wtedy wyobra ano, wiat: Sem – ludom semickim, Cham – chamickim z pó nocnej
Afryki, a Jafet – jafetyckim, czyli europejskim. Od Chama mia pochodzi , Kanaan, przodek
Kananejczyków. Ten prosty podzia ras cz owieka utrzyma si bardzo d ugo, mimo konfrontacji z
coraz bardziej z ona rzeczywisto ci . Najpierw trzeba by o wkomponowa w ten schemat
Murzynów i Chi czyków, a w XVI wieku – Indian, co do cz owiecze stwa, których by y nawet
pewne w tpliwo ci spowodowane w nie tym, e Biblia nic o nich nie wiedzia a.
Na prze omie XIX i XVIII wieku pne w mezopotamskim mie cie Ur mieszka cz owiek imieniem
Abraham. Bóg nakaza Abrahamowi przenie si daleko na zachód, gdzie przeznaczy dla niego
bogaty kraj Kanaan jako Ziemie Obiecan . Potomkowie Abrahama b
zwa si Hebrajczykami lub
Izraelitami (hebrajskie Israel pochodzi od sarah, co oznacza „walczy ” i el – „bóg”). S do
prymitywni, a przede wszystkim s abi, w porównaniu do Kananejczyków. Nie mog , wi c dokona
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
9 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
bezpo redniego podboju, lecz tylko osiedlaj si w nowym kraju. Utrzymuj si z hodowli i
rolnictwa. Biblia zredagowana mniej wi cej tysi c lat pó niej, ca historie Abrahama przedstawia
jako rezultat wiary w jedynego Boga. Nie jest to jednak zgodne z danymi historycznymi i
archeologicznymi: zarówno Babilo czycy jak te wcze ni Hebrajczycy czcili wiele bóstw, i nie ma
adnych powodów, aby s dzi , e Abraham ró ni si od nich pod tym wzgl dem. Politeizm utrzyma
si w Izraelu a do po owy pierwszego tysi clecia przed Chrystusem.
Natomiast pojecie Ziemi Obiecanej stanie si sk adnikiem idei mesja skiej i przejdzie do
chrze
stwa, ale zamieni si wtedy w Królestwo Bo e rz dz ce si pobo nymi prawami i b
wst pem do prawdziwego ostatecznego zbawienia. W ten sposób ci le nacjonalistyczna idea
Izraelitów przerodzi a si w uniwersalne poj cie religii wiatowych.
ce
Oko o 1650 pne wielka susza i g ód dotykaj Kanaan. Niektórzy potomkowie Abrahama szukaj
ratunku w yznej delcie Nilu przyjmuj c zwierzchnictwo Egiptu. Biblia opisuje podró Jakuba, syna
Abrahama, do ziemi Goszen (delta Nilu). Egipt jest w tym okresie rz dzony przez obc dynasti ,
która ch tnie opiera swoja w adz na przybyszach zewn trz, a nie Egipcjanach. Dlatego te bibl ny
Józef (po hebrajsku „uciek tu”), brat Jakuba, osiedla si w Goszem i mo e nawet doj do wysokiego
stanowiska (w Biblii jest doradc faraona). Kilkusetletni pobyt w Egipcie da Izraelitom wiele
elementów ich kultury, a przede wszystkim wzmocnienie tendencji do monoteizmu. Zapo yczaj od
Egipcjan psalmy ku czci bogów, niektóre formy literackie, poj cia i metody magii…
Tymczasem w Kanaanie pozostali Hebrajczycy, którzy zachowali swoje stare tradycje.
Po usuni ciu obcej dynastii, post puj ca od XV wieku pne odbudowa Egiptu powoduje niech do
Izraelitów, którzy wraz z innymi nie egipskimi plemionami zostaj zepchni ci do poziomu ludno ci
niewolnej (bibl na niewola egipska). W ko cu gdzie w XIII wieku pne, cz
Izraelitów opuszcza
Egipt. Wed ug tradycji dokonuj tego pod wodz Moj esza. Imi „Moj esz” jest t umaczone przez
hebrajskie „wyprowadza ” (moszah) albo egipskie „uratowany z wody”. Ta druga etymologia
odpowiada legendzie, wed ug której Moj esz, aby uratowa go przed egipskimi prze ladowaniami,
zosta przez matk puszczony w koszyku na wod (cz sty motyw w yciorysach bohaterów), sk d
mia a go wy owi , a potem wychowa egipska ksi niczka. Ju jako doros y cz owiek pope nia jednak
Moj esz jak zbrodnie i musi ucieka z Egiptu. Wiele lat sp dza potem w ród Madianitów
przejmuj c ich idee relig ne. To od nich i od Egipcjan uczy si monoteizmu, który postanawia
wprowadzi w ród Izraelitów, kiedy po latach wraca do Egiptu. Pragnie uwolni Izraelitów z niewoli.
Poniewa faraon nie chce ich wypu ci , Bóg sprowadza na Egipt kilka kl sk (plagi egipskie):
czerwony popió z Nilu, kamienie spadaj ce z nieba, kilkudniowe ciemno ci, mier zwierz t i
ludzi… Opis plag odpowiada zjawiskom towarzysz cym wybuchowi wulkanu. Mo liwe, wi c, e
pó niejsi redaktorzy Biblii po czyli opuszczenie Egiptu z wielk erupcj , aby uprawdopodobni
celow interwencj samego Boga, nawet, je eli te wydarzenia nie by y równoczesne. Zw aszcza, e
redaktorzy Biblii opisuj to kilkaset lat po fakcie. Przed karawana uchod ców mia posuwa si s up
dymu za dnia i s up ognia noc , co Biblia przedstawia jako wyra ny dowód boskiego przewodnictwa.
Nale y jednak pami ta o arabskim zwyczaju noszenia pochodni przed karawan ci gn
przez
pustyni .
Sam moment opuszczenia ziemi egipskiej te by pe en dramatyzmu, bowiem za odchodz cymi
Izraelitami ruszy po cig. Zapewne z powodu zbrojnego buntu Izraelitów i obrabowanie egipskich
domostw, o czym Biblia zaledwie wspomina (Ksi ga Wyj cia 2,21; 12,36). Wtedy jednak Bóg
Izraelitów dokonuje niesamowitego cudu: uciekinierzy przechodz po dnie morza, a wody zalewaj
nagle oddzia y Egipcjan. Biblia hebrajska pisze przy tym o morzu sitowia, ale Nowy Testament i
chrze
skie t umaczenia utrzymuj , e chodzi o Morze Czerwone, gdzie sitowia na ogó nie ma.
Natomiast istnieje taki punkt w pó nocnym Egipcie, a wi c na najkrótszej drodze z Goszen do
Palestyny, gdzie p ytkie zag bienie oddzielone jest od Morza ródziemnego zaledwie w skim wa em
piachu i tam, na moczarach, ro nie du o sitowia. Chodzi o miejsce znane dzi pod arabska nazw ,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
10 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Sabkhat al.- Bardawil, a przez Greków zwane jeziorem Sirbonis. Tamt dy w nie kilkakrotnie
maszerowa y oddzia y Greków i rzymian (na przyk ad Tytus w 68 roku ne) potwierdzaj c
przydatno tej drogi. W epoce hellenistycznej kilkakrotnie odnotowano tam katastrofy, kiedy burze
na Morzu ródziemnym przerywa y piaszczyst mierzej i gwa townie wlewa y si do po onej
ni ej niecki jeziora zatapiaj c ludzi. I, by mo e, o takim w nie wydarzeniu opowiada cud
przypisywany w Biblii Moj eszowi. Potem zreszt Moj esz dokonuje ca ej serii cudów, które przy
bli szej analizie okazuj si wydarzeniami normalnymi i obserwowanymi tam do dzi . Manna (po
hebrajsku man-hu oznacza, „co to jest”) dana Izraelitom z nieba przez Boga, czyli bia a jadalna
substancja, jest wydzielina tamaryszku. Ptaki spadaj ce nagle z nieba i siedz ce bezsilnie na pustyni
zdarzaj si tak e i dzisiaj po d ugiej wyczerpuj cej podró y. Moj esz uderzeniem laski o ska
ods ania ród o wody. Jest to sposób znany wszystkim obeznanym z pustyni , poniewa woda zbiera
si w zag bieniach, a na jej powierzchni powstaj i twardniej mineralne osady. Trzeba tylko umie
rozpozna takie miejsce i rozbi cienk mineralna pokryw .
Podczas w drówki po opuszczeniu Egiptu formuje si narodowy charakter po udniowych Izraelitów,
czyli Judejczyków. Moj esz nadaje Izraelitom prawo spisane w dziesi ciu prostych zasadach
(dziesi przykaza albo Dekalog) wyprowadzonych z tradycji i wyra nie nawi zuj cych jeszcze do
staro ytnych kodeksów prawnych Bliskiego Wschodu, jak cho by kodeksu Hammurabiego.
Przywódcy – kap ani tworz swoist narodow ideologi relig na maj
uzasadnia agresj na
Kanaan. Izraelici, wed ug niej, s narodem wybranym, pozostaj cym pod szczególn opiek ich
narodowego boga Jahwe uto samionego potem z Elohim. Kult Jahwe rozwin Moj esz, i mo liwe,
e by nawet kim w rodzaju misjonarza tej, nowej dla Izraelitów, wiary. Intensywnie zwalcza
dominuj cy wtedy politeizm, ale pod naciskiem ludu zezwoli na czczenie niektórych starych symboli
(na przyk ad w a). Wzoruj c si na Egipcie, tworzy kast kap anów (ród Lewitów) i wprowadza
Ark Przymierza b
dos ownym powtórzeniem egipskich wi tych skrzy obnoszonych
podczas procesji. Na pami tk wyj cia z Egiptu ydzi maj odt d wi towa pasch . Jest to zarazem
wi to wiosny i odradzania si ycia. Po czterdziestu (podejrzanie tradycyjna wi ta liczba) latach
drówki i mierci Moj esza wodzem zostaje Jozue (Jehoszua – „bóg jest jego pomoc ”) i to on ma
wkroczy do Kanaan (Ziemi Obiecanej). Z Jozuem wi e si s awny bibl ny ust p opowiadaj cy, jak
wódz zatrzyma s ce, aby doko czy zwyci ska bitw . Przez wieki by to koronny dowód dla
wszystkich zwolenników p askiej ziemi i uk adu geocentrycznego oraz podstawa do zwalczania
innych teorii astronomicznych.
Dane historii i archeologii pokazuj nam nieco inny obraz tej epoki. Jak ju wspomnieli my, cz
Hebrajczyków pozosta a w Kanaanie i nie przesiedli a si do Egiptu. Ju w XIV wieku pne zaczynaj
oni p[odbój pó nocnego Kanaanu, czyli pó niejszej Galilei. Donosz o tym miejscowi w adcy skar c
si egipskiemu faraonowi na rozbójnicze plemi Haribu (Hebrajczycy?) oraz ich przywódc zwanego
Jeszua (Jozue?). Wyja nia to te , dlaczego wykopaliska pokazuj , e Jerycho zosta o zdobyte w XIV
wieku pne, je eli Moj esz opu ci Egipt dopiero w XIII. Zrozumia a te staje si wzajemna wrogo
pó nocnych i po udniowych Izraelitów, czyli bardzo tradycyjnych Galilejczyków i
nowocze niejszych Judejczyków, co wida jeszcze w czasach Jezusa. Kiedy zwyci zcy Judejczycy
uczynili Jerozolim stolic ca ego kraju, zlikwidowali pó nocne o rodki kultu i narzucili wszystkim
swoj monoteistyczna religi z Jahwe w roli g ównej. Natomiast Jozue zosta w legendzie
sprowadzony do roli pomocnika i nast pcy Moj esza.
W okresie XII – XI wieku pne Izraelici z Egiptu opanowuj najs absze miasta Kanaanu, aby potem
kolejno atakowa coraz silniejsze o rodki. Pod wp ywem kontaktu z miejscow wy sz kultur
Kananejczyków przechodz stopniowo od koczowniczego do osiad ego trybu ycia. Na ich czele
stoj obieralni wodzowie (bibl ni dziowie).
W XIII i XII wieku pne egejscy kupcy osiedlaj si na morskim wybrze u po udniowej Syrii.
Przynosz wysoko rozwini
kultur wraz z rzadk umiej tno ci wytopu elaza, zak adaj miasta,
w ko cu tworz samodzielna koloni . S nazywani Filistynami i od nich pochodzi pó niejsza nazwa
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
11 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ca ego kraju – Palestyna. Dla Izraelitów stanowi powa na przeszkod na drodze do podboju ca ego
Kanaan, co wywo a wojny ci gn ce si potem przez kilka wieków.
Z ko cem XI wieku pne ekonomiczne ró nicowanie klas spo ecznych w ród Izraelitów powoduje
centralizacje w adzy w r ku monarchy, co spotyka si z pot pieniem ostatniego s dziego imieniem
Samuel (po hebrajsku „g os boga”). Pierwszym królem zostaje Saul (po hebrajsku „wybrany przez
Boga”), ale ginie w walce z Filistynami, co redaguj cy Biblie kap ani przedstawiaj jako kar bo za
niepos usze stwo.
NA prze omie XI/X wieku pne wódz Dawid (po hebrajsku „najukocha szy) odpiera atak Filistynów i
przejmuje w adz jako król (oko o 1010 – 970 pne). Formuje si królestwo Izrael. Stolica zostaje
zdobyta na Kananejczykach w 1005 – 1000 pne Jerozolima. Symbolem narodu wybranego i
zwyci stwa Jahwe nad innymi bogami staje si góra Karmel (po hebrajsku „winnica”, a po arabsku
„owocowe pole”) oraz wi ta rzeka Jordan (po hebrajsku „p yn ca w dó ). Dawid podb a niektóre
plemiona aramejskie na wschodzie, a do 998 pne jednoczy wszystkie plemiona izraelskie – cznie z
wrogo nastawionymi Galilejczykami.
Oko o 970 – 931 pne Izraelem rz dzi król Salomon (od hebrajskiego szalom – „pokój”), syn Dawida.
Pa stwo prze ywa rozkwit. Izraelici podb aj reszt ziemi Kanaan. Dwór króla s ynie z przepychu,
centralna wi tynia boga Jahwe w Jerozolimie nale y do najbogatszych na Bliskim Wschodzie.
Ludno formalnie czci Jahwe, ale w rzeczywisto ci znany z przys owiowej m dro ci Salomon nie
pi innych kultów. Znakiem wiary Izraelitów i zarazem ich królestwa jest sze cioramienna gwiazda
(gwiazda Dawida) oraz siedmioramienny wiecznik menorah przechowywany w wi tyni
Jerozolimskiej. Rozw a si handel i rzemios o. Król utrzymuje kontakty z miastem Tyr, Felicjanami i
królestwem Saba w po udniowej Arabii. Izraelska ota, w du ej cz ci obs ugiwana przez Felicjan,
ywa po Morzu Czerwonym i ródziemnym. Jednak po mierci Salomona od ywaj si ambicje
arystokracji z pó nocnego Izraela – niezadowolonej z dominacji po udniowo izraelskiego rodu
Dawida (zadawniona wrogo Galilei i Judei). W ko cu doprowadza to do rozpadu pa stwa na
pó nocny Izrael, gdzie panuje Jeroboam I, i po udniow Jud ze stolic w Jerozolimie. Juda znajduje
si w r ku syna Salomona imieniem Rehabeam.
W IX wieku pne dzia a w Izraelu Eliasz – jeden z najwi kszych proroków, czyli nauczycieli i
reformatorów judaizmu. Post puje os abienie pa stwa Izraelitów, co tym bardziej sprzyja
dzia alno ci proroków. W VIII wieku pne prorocy Izajasz i Micheasz w Judzie oraz Ozeasz i Amos w
Izraelu nawo uj do odbudowy dawnej si y opieraj c si na wierze w Jahwe. Pod koniec VII wieku
pne pojawi si s awny prorok Jozjasz. Rosn wp ywy Aramejczyków, z którymi Izraelici próbuj
razem przeciwstawi si coraz gro niejszej Asyrii. Przejmuj nawet j zyk aramejski w miejsce
zamieraj cego hebrajskiego, który zostaje j zykiem wi tym, ograniczonym do tekstów relig nych.
Mimo to w 721 roku pne Asyryjczycy podb aj królestwo Izraela. Ludno Samarii zostaje
deportowana do Mezopotamii, a od 680 Samaria jest zajmowana przez ludno asyryjsk , co staje
si pocz tkiem relig nego synkretyzmu mieszka ców Samarii. B
za to uwa ani za nieczystych i
pogardzani przez tradycyjnych judaistów, o czym mo na przekona si czytaj c ewangeliczna
opowie Jezusa o mi osiernym Samarytaninie. Asyryjczycy rz dz Izraelitami do swego upadku w
605 roku pne. Jednak i wtedy nie przychodzi czas spokoju, poniewa pa stwo nowo babilo skie,
czyli Chaldea, podb a wkrótce Palestyn , niszczy królestwo Judy (586 pne), ostatecznie rozb a
Filistynów i dokonuje kolejnych przesiedle Izraelitów do Babilonii (bibl na niewola babilo ska,
598/597, 582/581 pne).
Wi e si z tym ciekawy miot. Biblia podaje, e ludzie zacz li budowa z cegie wielk wie Babel,
chc c dosi gn z niej nieba, gdzie mieszka Jahwe. Zniecierpliwiony tym Bóg pomiesza im j zyki,
aby robotnicy nie potra li si porozumie , wi c budowa stan a, a ró noj zyczni ludzie rozeszli si
po ca ym wiecie. I rzeczywi cie archeolodzy odnale li w Mezopotamii wiele piramidalnych wie –
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
12 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
zikkuratów, budowanych jako podstawy dla wi ty . A najwi ksz z nich by odkryty w Babilonie
ceglany zikkurat o wysoko ci oko o 90 metrów, na którym w adca postawi dumny napis, e zmusi
do jego budowy ludy ca ego wiata. Babilo ska nazwa miasta oznacza bram boga, co sugeruje, e
stamt d powinno by najbli ej do nieba, a hebrajskie s owo balal to tyle, co miesza . Zbie no ci z
Bibli s , wi c uderzaj ce. Na dodatek Izraelici i inne, ró noj zyczne ludy znalaz y si w tym mie cie
jako niewolnicy sp dzeni tam przez zwyci zców, i faktycznie uczestniczy y w budowaniu wie y. Nie
mogli, wi c Izraelici dobrze wspomina ani Babilonu, ani jego ogromnej budowli.
W 538 roku pne Persja niszczy pa stwo Chaldejczyków i pozwala Izraelitom wróci do swego kraju,
który teraz przekszta ca si w perska prowincj Jehud. Izraelici otrzymuj autonomi oraz swobod
relig
i mog odbudowa wi tyni w Jerozolimie (536 – 515 pne). W roku 458 pne wracaj do
kraju Izraelici z Mezopotamii pod wodz proroka Ezdrasza. Zwykle jest to moment uznawany za
formalny pocz tek judaizmu jako monoteistycznej religii Izraelitów.
Nowy rozdzia ich dziejów zaczyna si w 332 roku pne, kiedy ziemie Izraelitów, jako Judea, zostaj
czone do imperium Aleksandra Macedo skiego. Wkrótce stan si ju cz ci hellenistycznej
monarchii Ptolemeuszy z Egiptu. Izraelici ze wzgl du na prowadzony przez nich handel, cz sto
osiedlaj si daleko poza ojczyzn tworz c ydowsk diaspor . Najwi ksze skupiska ydowskiej
ludno ci, poza Izraelem, powstaj wtedy w Egipcie z centrum w Aleksandrii, w Cyrenejce z
rodkiem w Cyrenie, na Cyprze, w Mezopotamii w okolicach Babilonu i Niniwy, w po udniowej
Arabii, Aksum i Etiopii. Ale znacz ce gminy izraelskie rozw aj si te w portach Azji Mniejszej
(Efez, Smyrna), a tak e w Galii i Hiszpanii, w Kartaginie, w Rzymie czy na terenie Persji i Baktrii. W
tej sytuacji wyznawcy judaizmu cz sto staja przed pytaniem, jak zachowa si wobec otaczaj cej ich
kultury greckiej. Bywa, e izraelscy intelektuali ci cz greck lozo z judaizmem, co nie zawsze
odpowiada tradycjonalistom.
Powstaje wtedy jedno z pierwszych w dziejach ludzko ci t umacze wi tej ksi gi na obcy j zyk. Jest
to Septuaginta (po grecku: Pi cioksi g), czyli podstawowa cz
Biblii w greckiej wersji j zykowej.
Potem powstaj te t umaczenia aramejskie. W ten sposób pochodz ce od Jahwe s owa wi te,
maj ce znaczenie magiczne, zostaj zamienione na inne, pozbawione ju waloru oryginalno ci, ale
za to zrozumia e dla obcych.
W tym czasie dla podtrzymania ducha oporu judaistów powstaje Ksi ga Daniela. Wed ug niej
(9,24-27) od momentu odbudowania wi tyni Jerozolimskiej za Cyrusa do pocz tku Ko ca Czasów
ma up yn 70 tygodni, co potem interpretuje si jako siedemdziesi t razy siedem, czy li 490 lat.
Przypada to na oko o I wiek pne. Izraelici zaczynaj czeka na mesjasza – zbawiciela. Pojawiaj si
dziesi tki ruchów i sekt, wielu proroków i zapowiedzi zwyci stwa Izraela, zw aszcza po podboju
przez Seleucydów w 198 roku pne.
Kiedy Seleucyda Antioch IV Epifanes, próbuje narzuci Izraelitom greckich bogów, umieszcza pos g
Zeusa w wi tyni Jerozolimskiej i ka e skon skowa jej skarbiec (168 pne), wybucha powstanie, na
którego czele staje kap ski ród Machabeuszy. Po zwyci stwie wydaje si , e przyszed wreszcie
mesjasz i ród Dawida odzyska nale
a utracon w VI wieku pne w adz . Jednak wbrew tym
nadziejom, Machabeusze zak adaj w asna dynasti (140 pne). O w adz konkuruje kilka
ugrupowa . Faryzeusze g osz cis e przestrzeganie przepisów bibl nych. Saduceusze (po hebrajsku
saduk – „ wi ty”) reprezentuj kierunek reformatorsko – synkretyczny cz c izraelskie tradycje z
grecka lozo . Wreszcie esse czycy oczekuj cy przyj cia mesjasza, który odbuduje pot
Izraela
w oparciu o dawna dynasti Dawida. Jedno z g ównych centrów sekciarstwa znajduje si w
okolicach Qumran nad Morzem Martwym. Cz onkowie wspólnoty z Qumran razem pracuj ,
nakazuj mi
i dobro , pos usze stwo Jahwe i przepisom Biblii, nowych wyznawców chrzcz
wod . Czekaj na rych y koniec zepsutego wiata i nastanie Królestwa Bo ego. Wiele szczegó ów
wskazuje, e Jan Chrzciciel i Jezus s pod silnym wp ywem tych sekt, i wiele z ich tradycji przejdzie
potem do chrze
stwa.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
13 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W Izraelu trwa kon ikt miedzy rozwini
i kulturalniejsz , hellenizowan Jude a zacofan i
konserwatywn Galile (ci ostatni tylko siebie uwa aj za prawdziwych judaistów).
W 143 – 134 pne rz dzi Symeon („s awny”) Machabeusz i zak ada now linie dynastyczn zwan
Hasmonejsk , która utrzyma w adz do 37 roku pne. W tym czasie jednak Rzym narzuca swoje
zwierzchnictwo Palestynie (63 pne), a anty rzymski sojusz Hasmonejczyków z Partami spowoduje
reakcj Rzymian w postaci ostatecznego odsuni cia tej dynastii w 37 roku pne.
W latach 37 – 4 pne Herod Wielki przy poparciu Rzymu opanowuje Jude i zasiada na tronie jako
król uznaj cy si za cesarskiego wasala. Nie wywodzi si z wysokiego rodu ani tez nie przestrzega
ci le nakazów judaizmu, czym zra a do siebie wi kszo spo ecze stwa. Herod jest znany z
niebywa ego okrucie stwa i wr cz paranoidalnej podejrzliwo ci, nawet wobec w asnej rodziny, co
jest cz ciowo uzasadnione, je li we miemy pod uwag wrogo otaczaj cych go ydów. Obawiaj c
si o ycie i w adz ka e mordowa swoich najbli szych krewnych, za najmniejsze podejrzenie
skazuje na mier i krwawo rozprawia si z wszelkimi objawami oporu. Miar skrzywienia psychiki
Heroda mo e by wydany przez niego ostatni rozka . Wiedz c, e Izraelici nienawidz go i uciesz
si , kiedy umrze, zapowiedzia , e b
jednak po jego mierci p aka . Ka e mianowicie, aby tuz po
jego zgonie zabito pierworodnych synów najwa niejszych izraelskich rodów. Na szcz cie rozkaz
ten nie zostanie ju wykonany. Mimo to Herod Wielki propaguje wiar Izraela i, opieraj c si na
licznych koloniach izraelskich kupców prowadzi planow dzia alno misyjn poza granicami
pa stwa. Planuje te stworzenie wielkiej monarchii. A nu uda si , e zostanie nawet jej cesarzem…
W rezultacie uzyskiwanych na du skal nawróce powstaje rozró nienie miedzy judaist –
Izraelit ( ydem w sensie narodowym) a neo
judaist – nawróconym ( ydem w sensie
relig nym). W ten sposób, wbrew dotychczasowym opiniom, judaizm przestaje by wyznaniem
wy cznie narodowym. Dopiero pó niej, g ównie pod wp ywem chrze
skich prze ladowa ,
zamyka si i jak najstaranniej odgradza od wrogiego wiata zewn trznego uznaj c, e tylko w
tradycji mo e szuka ratunku i sposobu na przetrwanie.
W mitologii chrze
skiej imi Heroda kojarzy si jak najgorzej, przy czym na ogó uto samia si
Heroda Wielkiego z Herodem Antypasem rz dz cym w latach 4 pne – 39 ne. Nie docenia si
natomiast roli Heroda Wielkiego, jak odegra w przysz ym rozpowszechnianiu wiary w Jezusa. A
przecie idea dzia alno ci misyjnej pochodzi w nie od niego i ydowskie o rodki w diasporze
zosta y przez tego w nie w adc zamienione w sie misji szerz cych idee judaizmu. Dzi ki temu
w. Pawe b dzie móg potem stosunkowo atwo podró owa i znajdowa s uchaczy. Pami tajmy, e
w I wieku ne nie dostrzegano jeszcze ró nicy miedzy judaizmem i wczesnym chrze
stwem, a
wi c ydowskie wspólnoty sta y otworem równie przed misjonarzami sekty Jezusa. Wystarczy
porówna pierwotne o rodki chrze
stwa i map kolonii ydowskich. Zbie no jest uderzaj ca i
ciwie w pe ni zrozumia a. Sami ydzi równie to dostrzegaj , a rabini o nieco szerszym
wiatopogl dzie mówi nawet, e chrze
stwo nie jest niczym innym, jak tylko kontynuacj
judaizmu i wype nieniem bo ego planu, a eby rozpowszechni wiar w jedynego Boga na ca ym
wiecie.
Narodziny mesjasza
Mimo up ywu dwóch tysi cleci Jezus ci gle budzi kontrowersje. Opinie o nim wahaj si od
uwielbienia, a nawet uznania go za bóstwo, do wrogo ci ewokowanej histori i polityk ko cio ów, a
zw aszcza rol i dziejami papiestwa. Byli nawet tacy, którzy twierdzili, e nigdy nie istnia , i jako
argument swej tezy podaj , e przekazany przez ewangelistów i mitologizowany przez
duchowie stwo obraz Jezusa jest nadmiernie ba niowy. Religioznawcy z atwo ci potra wskaza
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
14 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
w tym wizerunku liczne elementy zapo yczone praktycznie ze wszystkich religii Bliskiego Wschodu.
I, niestety, pod taka mitologiczna politur znika nam realny cz owiek, a jego miejsce zajmuje jeszcze
jedno do typowe w tej cz ci wiata, bóstwo.
Na domiar z ego nie mamy adnych, niezale nych, a wi c poza relig nych, róde o Jezusie.
Najwcze niejszy jest Nowy Testament, który jednak napisali jego wyznawcy i to dopiero
kilkadziesi t lat po mierci mistrza. A zatem nie s i nie mog by obiektywni, poniewa ich dzie o
ma charakter propagandowy, a nie historyczny. Dziwne jest natomiast, e o tak charyzmatycznej
postaci, jak by Jezus, nie wspomina aden historyk tych czasów. Przeciwnicy autentyczno ci
proroka z Galilei uznali to za dowód, e mamy do czynienia z eklektycznym mitem z onym z
najró niejszych w tków, o czym zdaj si wiadczy liczne i wyra ne nawi zania do innych religii i
bóstw. Chrze anie, którzy bardzo wcze nie zauwa yli ten brak róde , dopisali, Flawiuszowi
awn charakterystyk Jezusa. Ta jednak jest tak ortodoksyjnym wyznaniem wiary, obco brzmi cym
w ca ej Wojnie ydowskiej, e fa szerstwo demaskuje si samo, tym bardziej, e Flawiusz by
przeciwnikiem chrze an. Obro cy historyczno ci Jezusa sk aniaj si nawet do tezy, ze chodzi tu o
wiadome, celowe zacieranie ladów jego dzia alno ci. Podejrzanie pachnie to jednak spiskow
teoria dziejów i sugeruje dzia anie jakiej rzymskiej cenzury pa stwowej zdolnej do kontrolowania
wszystkich pisarzy. A mo e istnieje jeszcze jedno wyja nienie? Mo e Jezus nie by kim a tak
znacz cym, jak nam si to dzi wydaje, i po prostu go nie zauwa ono? W dodatku jest ca kiem
prawdopodobne, e istnia y jakie wspominaj ce go lokalne, izraelskie ród a, które jednak uleg y
zniszczeniu lub zagubieniu w kolejnych anty rzymskich powstaniach. W ka dym razie dzi
dysponujemy wy cznie Ewangeliami, i tylko na nich mo na si opiera w analizowaniu fenomenu
Jezusa.
Praktycznie nic nie wiemy o jego dzieci stwie. Teksty uznane za kanoniczne pom aj ten okres
ca kowicie, a inne, niestety m odsze ewangelie apokry czne, podaj tak fantastycznie i ba niowo
brzmi ce informacje, e mo na je potraktowa wy cznie jako propagandowe legendy tworzone na
ytek wyznawców. Mo e to oznacza tylko jedno – przed swoim pierwszym publicznym
wyst pieniem Jezus nie by kim znacz cym i nie wyró nia si spo ród innych ydów niczym
godnym uwagi. Wiadomo jedynie, e by pierworodnym synem Józefa i Marii (Miriam – po hebrajsku
„gorycz”). A mo e, jak to sugeruje Ewangelia Mateusza (1,18-25), Józef tylko uzna nie lubne
dziecko Marii? Wed ug tradycji rodzina Józefa nale a do rodu Dawida, czyli szeroko
rozga zionego klanu wywodz cego si od dynastii panuj cej niegdy w Królestwie Izraela.
Niestety, mimo tak wspania ego pochodzenia, dom rodziców Jezusa by ubogi i Józef musia ci ko
pracowa , aby utrzyma spor rodzin . Jezus mia , bowiem czterech m odszych braci – Jakuba,
Jozesa, Jud i Szymona – oraz przynajmniej dwie siostry, których imion Ewangelie nie przechowa y
(Mk 6,3). W domu panowa a prawdopodobnie g boko relig na atmosfera, o czym zdaje si
wiadczy ca y pó niejszy sposób my lenia Jezusa. W rodzinie trwa y tradycje ydowskiej wi to ci
wyra aj cej si w rozlicznych sektach (mo e dzi nazwaliby my je zakonami?) tak
charakterystycznych dla Galilei. Brat Jezusa, Jakub, b dzie potem przywódc jednej z takich grup o
cechach wyra nie esse skich i zostanie ukamienowany w 62 roku w Jerozolimie. Poza tym nie wolno
zapomina , e rzecz dzieje si w nie w biednej, zacofanej Galilei, najbardziej tradycyjnej i
konserwatywnej cz ci ziem ydowskich. Z ca pewno ci silnie wp yn o to na osobowo Jezusa.
Mo emy tylko przypuszcza , e by naturalnie inteligentnym i zapewne wra liwym dzieckiem,
chciwie ch on cym opowie ci o dziejach Izraela, wi te teksty bibl ne i kr ce w ród ludu legendy.
Musia dysponowa dobr pami ci i zdolno ci kojarzenia, je eli w dwunastym roku ycia na tyle
ju zna kanon tekstów relig nych, e zbudzi podziw uczonych w jerozolimskiej wi tyni.
Wszystko wskazuje, e ten epizod w Jerozolimie by jednym z pierwszych zewn trznych
symptomów budz cej si wizji. Prze om er to okres, kiedy ydowski mistycyzm narasta a do granic
histerii, co niezwykle silnie oddzia o na ma ego Jezusa. Ch opak, zgodnie z nastrojem swoich
czasów, zacz w otaczaj cym wiecie dopatrywa si znaków bliskiego przewrotu. Rodzi si w nim
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
15 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
podejrzenie, e by mo e to on sam jest przysz ym mesjaszem. Zamyka si w sobie, ws uchuje we
asne prze ycia, dog bnie analizuje wszystkie wydarzenia i stara si je dopasowa do znanych
proroctw. Równie w wi tyni Jerozolimskiej poszukiwa wiedzy u m drców. Dlatego patrzy na
wszystko przez pryzmat idei mesja skiej i z takim dystansem odniós si do niepokoju i wyrzutów
rodziców, kiedy ci w ko cu odnale li go dyskutuj cego w wi tyni ( k 2,42-49).
Gdzie w tym czasie umiera Józef, o czym zdaje si wiadczy jego znikni cie z kart Ewangelii.
Osieroci rodzin , co zmusza Jezusa do zaj cia si m odszym rodze stwem i matk . Jezus przyj
zawód ojca i jako cie la kr y po Palestynie zarabiaj c na ycie naprawami, wykonywaniem prac na
zamówienie, przeróbkami… Wyobra my go sobie w druj cego od wsi do wsi, rozmawiaj cego z
dziesi tkami ludzi, poznaj cego ich ycie. Dzi ki wrodzonej inteligencji i zmys owi obserwacji
(widocznemu, na przyk ad, w Jezusowych przypowie ciach odnosz cych si do palesty skich
realiów) staje si znawc Galilei. Oka e si to niezwykle cenne w jego pó niejszej dzia alno ci, kiedy
dzie pozyskiwa zwolenników swojej nauki i kiedy przemówieniami potra wzbudza emocje i
zrozumienie t umów.
Nie jest oszustem pragn cym dla w asnych celów wykorzystywa wiar ludu, poniewa jego
post powanie opisane w Ewangeliach sugeruje ca kowite po wiecenie dla wyznawanej idei. Jezus
zna przepowiednie i wyobra enia dotycz ce oczekiwanego mesjasza. Czeka na ich potwierdzenie,
aby mie pewno , e Bóg wybra w nie jego. Musi, bowiem jak najlepiej przygotowa si do
wype nienia powierzonej misji o podj wszelkie konieczne do tego dzia ania, i liczy si jedynie wola
Boga, a on, niczego nie zmieniaj c, mo e j tylko spe ni . Spróbujmy wyobrazi sobie, jaki mia by
wyczekiwany mesjasz.
Po pierwsze. Przede wszystkim by rozumiany jako zwornik cz cy dotychczasow histori Izraela i
zapowiadane Królestwo Bo e. Powszechnie przyjmowano, e tak zwany Koniec Czasów ma nadej
po zapowiedzianych w Ksi dze Daniela „siedemdziesi ciu tygodniach” od odbudowania Jerozolimy.
Rozumiano to jako siedemdziesi t razy siedem, co daje 490 lat. Zauwa my przy tym, e 7 i 49 s
tradycyjnymi liczbami wi tymi, znanymi ju w Sumerze i w Babilonii, sk d przej li je ydzi. Je eli
do 536 pne, kiedy Cyrus zezwoli na odbudow wi tyni i Jerozolimy, dodamy owe 4990 lat,
otrzymamy rok 46 pne. W my l ydowskich wierze mia to by pocz tek Ko ca Czasów, kiedy na
Izrael powinny spa wszelkie nieszcz cia, a zatriumfuj chwilowo si y z a. W ko cu jednak zostan
przez Boga pokonane, a zwie czeniem tych wszystkich przemian b dzie przyj cie mesjasza. Takie
interpretacje upowszechni y si w Izraelu po II wieku pne, bo w tym w nie okresie Hasmoneusze
trac zniszczony wewn trznymi sporami autorytet, a Izrael coraz bardziej s abnie na arenie
mi dzynarodowej. Prorocy ostrzegaj jednak przed nadci gaj
jeszcze gorsz kl sk , która ma
znaczy wej cie w Koniec Czasów. I oto w 63 roku pne Rzymianie opanowuj Izrael zdaj c si
potwierdza wszystkie fatalne proroctwa. Ro nie mistyczne napi cie, ydzi oczekuj kolejnych
zapowiadanych wydarze , mno si sekty, dzia aj prorocy nawo uj cy do pokuty… Jednym z nich
jest znany z Ewangelii Jan Chrzciciel, który anonsuje rych e nadej cie Królestwa Bo ego. Mesjasz
mo e objawi si w ka dej chwili. Jezus dobrze o tym wie, i dlatego porównuje proroctwa z sob
samym cz onkiem rodu Dawida.
Po wtóre. Mesjasz ma by potomkiem Dawida, bowiem po zawodzie sprawionym przez
Machabeuszy – Hasmonejczyków ydzi zwrócili si do starszej, prawowitej dynastii w niej
upatruj c wybawienia od nieszcz . Natomiast bardzo tradycyjnie nastawieni faryzeusze i
esse czycy podkre laj role przymierza ydów z Bogiem, co oznacza, e mesjasz mo e te
reprezentowa kap ski ród Lewiego. Wspomina o tym, na przyk ad prorok Jeremiasz. W tej
sytuacji kszta tuj si , co najmniej dwie koncepcje mesjasza: wojownik i twórca pot gi politycznej z
rodu Dawida oraz najwy szy kap an z rodu Lewiego. Dokonano niema ej pracy, aby te sprzeczne ze
sob idee pogodzi uznaj c w ko cu, e kap an ma sta przed wojownikiem (esse czycy) albo
poprzedza go swoim wcze niejszym pojawieniem (faryzeusze). Mesjasz – kap an ma by
Mesjaszem sprawiedliwo ci a nie cz owiekiem z mieczem w d oni. Pisz o tym Izajasz, sekciarskie
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
16 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
teksty znad Morza Martwego i Psalmy (na przyk ad XVII,28-31). Sam Jezus zdaje si podobnie
interpretowa rol mesjasza skoro mówi, e „Syn Cz owieczy musi wiele wycierpie , musi by
odrzucony przez starszych, arcykap anów oraz uczonych w Pi mie i musi by zabity, a po trzech
dniach zmartwychwsta ” (Mk 8,31). Nie jest to opis bojownika i wodza, ale sprawiedliwego,
skrzywdzonego przez za lepienie innych. Warto tu przypomnie , e Jezus wywodzi si z rodu
Dawida, jak zapowiada y to proroctwa, i nie by typem przywódcy, a raczej samotnym my licielem.
Odpowiada by, wi c ydowskim proroctwom, cho nie spe nia nadziei prostych ludzi oczekuj cych
raczej zbrojnego m ciciela krzywd.
Nadal jednak nie ma pewno ci. Ka dy ydowski prorok musia przecie prze
chwile nag ego
wiecenia, gdy sp ywa na niego Duch Bo y otwieraj c jego oczy na inn rzeczywisto . A Jezus
ci gle czeka na takie wydarzenie. Wie doskonale, e spe nia wszystkie podstawowe wymagania
stawiane mesjaszowi, ale bez tego „kluczowego prze ycia” nie ma mowy o spe nieniu proroctw. Kto
wie, by mo e niebagatelna rol w odsuwaniu momentu publicznego wyst pienia odgrywa te
prozaiczna konieczno pracy, aby utrzyma rodzin osierocon przez Józefa? Siostry trzeba wyda
za m , zapewni jaki start m odszym braciom… Najwyra niej dopiero po zaspokojeniu
podstawowych potrzeb rodze stwa Jezus decyduje si na drog s by bo ej. Siostry
przypuszczalnie ju wysz y za m , a bracia stali si samodzielnymi. Wtedy Jezus opuszcza rodzin ,
aby pod
za wewn trznym g osem nakazuj cym poszukiwanie prawdy.
Ewangelie zgodnie wskazuj moment, kiedy Jezus, yj cy przez te wszystkie lata w dojmuj cej
niepewno ci, uzna wreszcie, e jest owym oczekiwanym i zapowiadanym przez proroków
mesjaszem, sta o si to dzi ki wizji, która mia po obmyciu go wod Jordanu przez Jana Chrzciciela.
Obmywanie jako symboliczne ponowne narodziny do s by bo ej jest od dawna znane
esse czykom i Jan tutaj wyra nie nawi zuje do ich tradycji. Dla Jezusa natomiast chrzest w Jordanie
stanowi prze om. Oto powszechnie czczony i uznany za natchnionego Jan osobi cie przeprowadzi
go od zwyk ego ycia wieckiego do uduchowionego ycia nazarejczyków. Tym terminem okre lano
wi tych, zwykle w drownych, dzia aj cych pod natchnieniem bo ym, a samo s owo pochodzi od
hebrajskiego nezer oznaczaj cego odro l od pnia izraelskiej wiary i narodu. Tego tytu u Ewangelie
ywaj , na przyk ad, wobec Jana Chrzciciela. Natomiast pó niej chrze anie b
starali si
wprowadzi rozró nienie mi dzy Jezusem „Nazarejskim” i „nazare czykami” lub „nazirejczykami”
(Ksi ga Liczb 6, 1-21), aby maksymalnie zatrze wra enie, e Jezus by tylko jednym z wielu
dzia aj cych wtedy proroków, i podkre li jego wyj tkowo . Wskazuj , wi c na Nazaret, ma e
galilejskie miasteczko, które mia o da Jezusowi jego przydomek. Sytuacj jeszcze bardziej
komplikuje fakt, e ydzi nazwy „nazarejczycy” b
potem u ywa jako okre lenia wczesnych
wyznawców Jezusa.
W ka dym razie pod wp ywem tego chrztu Jezus doznaje prawdziwego widzenia, w którym otwarte
niebiosa wyznaczaj go swoim Synem. Jest to nies ychanie wa ne, poniewa rozmaite teksty
ydowskie okre laj mesjasza w nie jako Syna Cz owieczego, Syna Bo ego, Sprawiedliwego Króla
albo Cierpi cego Jedynego. U ywa tych okre le , na przyk ad, Ksi ga Daniela, a tak e znajdujemy je
w tekstach znad Morza Martwego. Teraz Jezus jest ju przekonany o swoim mesja stwie i
podejmuje dzia ania wiadomie zmierzaj ce do objawienia powierzonego mu pos annictwa. Udaje
si , wi c na pustyni , aby przez medytacje przygotowa si duchowo, a po powrocie rozpoczyna
nauczanie. Tworzy jeszcze jedna sekt , kolejn w Galilei – regionie pe nym wi tych i buntowników
wyst puj cych nie tylko przeciw w adzy poga skich Rzymian, ale te i Judejczyków z po udnia,
których wiara tak znacznie odbieg a od dawnych tradycji, e Galilejczycy nazywaj ich pogardliwie
ydami” w odró nieniu od ludzi prawdziwie pobo nych (Mk 7,1-4; J 7,1-13).
Dzi po dwóch tysi cleciach zdominowanych przez idee chrze an, musimy sobie uprzytomni , e
Jezus by jak najbardziej ortodoksyjnym judaist , a nawet zbyt ortodoksyjnym Galilejczykiem dla
ydowskich faryzeuszy czy saduceuszy pozostaj cych pod pewnym wp ywem Greków i Rzymian.
Chrze
stwo na
o nam specy czne okulary, przez które dostrzegamy w Jezusie co , czego on
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
17 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
sam nigdy by nie zaakceptowa . Przede wszystkim dogmat o Jezusie, który mia by by wcieleniem
Boga, spowodowa , e mesja skie tytu y s dzi rozumiane jako potwierdzenie jego wcielenia.
Tymczasem ydzi epoki Jezusa okre lenia typu „Syn Bo y” czy „Syn Cz owieczy” stosowali wobec
mesjasza, którego nikt nie powa by si uzna za wcielenie Boga. By oby to absolutnie sprzeczne z
ich cis ym monoteizmem i poczytanoby to za blu nierstwo tak wielkie, e jedyna kar za nie
mog aby by mier . W izraelskiej tradycji „synem Boga” jest ca y Izrael (Ksi ga Wyj cia 4,22), a
pó niej tego tytu u u ywaj królowie po uroczystym odczytaniu Psalmu 2,7. Tak w nie nazywany
jest mesjasz w wspomnianych tekstach znad Morza Martwego, które jasno mówi o cz owieku
wybranym przez Boga, ale nie o bo ym wcieleniu. Sam Jezus podkre la, e nie tworzy nowej wiary, a
jedynie odnawia lub umacnia star , nie zmieniaj c w niej ani jednej litery (Mt 5, 17-19), to za
oznacza, e nie mo e siebie uwa
za bóstwo. Jest tylko jeden Bóg Izraela. On sam, co prawda, jest
wybra cem tego Boga, ale nadal pozostaje cz owiekiem. Co wi cej, nawet w. Pawe w Li cie do
Rzymian (1, 3-4) pisze, e Jezus zosta ustanowiony Synem Bo ym po zmartwychwstaniu.
I jeszcze jedno, chyba najbardziej fantastyczne przypuszczenie zwi zane z osob Jezusa. Jako
prawowity yd nie móg nawet pomy le o sprzeciwie wobec boskiej woli, a pami tajmy, e
proroctwa mesja skie s w nie przejawem woli Boga. A zatem, je eli Jezus uzna si za mesjasza,
powinien spe ni bo wol wyra on w proroctwach o mesjaszu. Jest to sposób rozumowania
absolutnie obcy cz owiekowi wychowanemu w tradycji grecko – rzymsko – europejskiej, w której
ceni si indywidualn aktywno , daje ludziom wolno wyboru, obarczaj c zarazem
odpowiedzialno ci za podj te decyzje, i obdarza szacunkiem nale nym osobom samodzielnym.
Natomiast ydzi z epoki Jezusa postrzegaj cz owieka w kategoriach wype niania bo ego planu. Nie
interesuj ich osobiste zamierzenia ludzi. Z tego punktu widzenia zachowanie Jezusa, który uwa
si za mesjasza, mo e by tylko wynikiem jego wiadomego podporz dkowania si planom Stwórcy,
wyra onym w proroctwach. Nie ma ju miejsca na inicjatyw Jezusa, ca jego dzia alno mo na
interpretowa jako celowe wype nianie dawnych proroctw. Czy rzeczywi cie sam siebie zredukowa
do roli inteligentnego narz dzia? Trudno odpowiedzie na to pytanie, bo nie dysponujemy
dostateczn ilo ci materia u faktogra cznego, a Ewangelie by y pisane z my o udowodnieniu z
góry za onej tezy, e Jezus by mesjaszem. Musz , wi c przedstawia wydarzenia jako spe nienie
proroctw. Nie wiemy jednak, na ile Ewangelie odpowiadaj rzeczywistym faktom ani, co chyba
jeszcze ciekawsze, jakie fakty odrzuci y, poniewa nie pasowa y do konstruowania obrazu.
Z drugiej strony Jezus chyba rzeczywi cie z premedytacj kreuje i jak najmocniej podkre la wszelkie
sytuacje, które mog by interpretowane jako wype nienie mesja skich zapowiedzi. Wed ug naszych
dzisiejszych kategorii by aby to jaka forma misty kacji lub oszustwa. Wtedy jednak rozumiano to
prawdopodobniej inaczej – tylko jako spe nienie proroctw. Jako mesjasz, Jezus musi przyj do
Jerozolimy, chocia s usznie spodziewa si z ego przyj cia. Przybywa wi c, ale zachowuje si
niezwykle ostro nie, aby nie prowokowa ani Rzymian, ani Sanhedrynu – zgromadzenia kap anów:
naucza wy cznie w wi tyni, do czego ma prawo ka dy doros y yd, i nie wywo uje zgromadze na
ulicy, co Rzymianie mogliby uzna za zebranie buntowników. Jeszcze nie mówi otwarcie o swoim
mesja stwie, aby nie zaniepokoi Sanhedrynu, kap ani, bowiem doskonale wiedz , e lud oczekuje
mesjasza, który wygna okupanta. Pojawienie si takiej osoby musi nieodwo alnie spowodowa
powstanie, a ono musi si sko czy katastrofaln kl sk . Wiara trze wo my cych kap anów nie
by a dostatecznie silna, aby ich za lepi w stopniu wystarczaj cym do pope nienia zbiorowego,
narodowego samobójstwa. Dlatego Sanhedryn chce za wszelka cen powstrzyma niebezpiecznych
fanatyków dla dobra wszystkich.
Ewangelie nigdy nie wspominaj o noclegu w Jerozolimie: wydaje si , e Jezus ka dego wieczoru
opuszcza miasto, eby nie nara
si na skrytobójstwo ze strony wrogo nastawionych faryzeuszy i
kap anów. Noc sp dza u swego przyjaciela azarza w Betanii. Za dnia chroni go poparcie du ej
cz ci ludu. Jezus te wie, e mesjasz spowoduje wybuch, ale, w przeciwie stwie do kap anów,
wierzy w ostateczne zwyci stwo nad Rzymem. Ostro ne dzia anie Jezusa ma s
tylko
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
18 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
przeci gni ciu sprawy, a eby mesjasz ujawni si dopiero podczas paschy, w tym najwa niejszym z
wa nych momentów w rocznym cyklu ydowskiego ycia. A mo e po cichu liczy na natychmiastowe
zwyci stwo anty rzymskiego powstania, o co naj atwiej w nie w takiej chwili? Podczas paschy nie
tylko zbieraj si ludzie, ale te nast puje szczególna koncentracja bo ej energii, co tworzy
wyj tkowo sprzyjaj cy klimat. Pami tajmy, e jest to w ko cu wi to dorocznego odradzania si
ycia i odnowy. Czy si najlepszy czas dla mesjasza? W ka dym razie Jezus stara si zgra w czasie
swoje otwarcie mesja skie wyst pienie w wi tym mie cie z paschaln o ar , co samo w sobie mo e
by rozumiane jako szczególna i znacz ca zbie no . Przez kilka, mo e kilkana cie, dni przychodzi
do wi tyni naucza (J 7), ale potem przezornie odje
a z Jerozolimy w ród ludu po sobie
pozostawiaj c niejasne przeczucie, e to w nie on jest mesjaszem. Dopiero tu przed pasch
aran uje znany epizod wjazdu do Jerozolimy w sposób przypominaj cy triumfalne wkroczenie
mesjasza – zdobywcy. Mo emy sobie wyobrazi , e podobnych marszów rozentuzjazmowanych
umów zmierzaj cych przed pasch do wi tyni musia o wtedy by sporo, nikogo, wi c nie móg ani
zdziwi , ani zaniepokoi jeszcze jeden taki pochód. Rzymianie, zwykle obawiaj cy si fanatycznych
wyst pie Izraelitów, zw aszcza w okresie ich wi t, nie odnotowali tego jako czego godnego uwagi.
A jednak Jezus, przypuszczalnie w sposób zamierzony, uczyni co , co mia o utkwi w pami ci
uczestników i widzów, aby potem mog o by dowodem jego mesja stwa. Wysy a uczniów po os a,
prawdopodobnie do wcze niej umówionego miejsca, gdzie ku ich zdziwieniu, osio rzeczywi cie
czeka . Dosiada go, aby wype ni zapowied proroka Zachariasza (9,9), i na osio ku przybywa do
wi tego miasta. Jest to równoznaczne z publicznym przyznaniem, e uwa a si za mesjasza.
Wszystko, co nast pi o pó niej, to ju tylko konsekwencja tego faktu.
Logiczna analiza ewangelicznych wydarze nieuchronnie prowadzi do wniosku, e Jezus pope nia
co w rodzaju samobójstwa, cho realizowanego r kami ydowskich kap anów i rzymskiego
prokuratora. Godzi si na zdrad Judasza (mo e nawet by z nim potajemnie w zmowie, aby spe ni a
si kolejna przepowiednia?) i organizuje wieczerz , na której sam siebie przedstawia jako o ar
sk adan przed pasch . Wyra nie nawi zuje do uczty mesja skiej z Ksi gi Izajasza (25, 6-9) i do
paschalnej tradycji sk adania o ary ze zbo a, aby odrodzi o si ycie. Mesjasz te ma
zmartwychwsta , ale, aby to nast pi o, najpierw musi umrze , i to podczas paschy. Nie podejmuje
obrony w momencie schwytania go przez rzymskich
nierzy przyprowadzonych przez Judasza po
ostatniej wieczerzy. Postawiony przed oblicze rzymskiego prokuratora Pi ata – Jezus uniemo liwia
mu uratowa siebie, chocia urz dnik stwierdza, e prorok jest, co najwy ej niegro nym fanatykiem,
który nie dzia a na szkod Rzymu. Nale y, wi c przypuszcza , e sekta Jezusa prawdopodobnie nie
zosta a w ogóle zauwa ona. Jedynie kap ani dostrzegali w niej gro
wywo ania anty rzymskiego
buntu, co w konsekwencji mog oby doprowadzi do zag ady ydów w wojnie.
Ale Jezus, wbrew faktom, mówi Pi atowi, e jest królem Izraela, co oznacza formalne odrzucenie
adzy cesarza i ju musi by ukarany mierci . Prokurator nie mo e go zwolni bez nara enia si na
oskar enie ze strony kap anów, e wypuszcza cesarskiego wroga. Gdyby to zrobi , odpowiedni
donos kap anów dotar by do Rzymu ami c jego karier . Mamy chyba tylko jedno mo liwe
wyja nienie takiego post powania Jezusa: uwierzy , e musi spe ni si wola Boga, który ju dawno
zdecydowa , e mesjasz ma cierpie . Nie móg , wi c my le o zmianie wyroków boskich (Mt 16,
21-23).
Z t wiar w bo y plan wi e si ci le typowo ydowska wizja historii. Mamy jej prób w Biblii,
która przedstawia nam dzieje Izraela jako ci g decyzji Boga oraz odst pstw i grzechów
niepos usznych ludzi, na które Bóg odpowiada karami w postaci plag, wojen, zaborów i innych kl sk.
Wszystko jest bogato przeplatane cudami potwierdzaj cymi boska moc i ludzka znikomo . W takiej
historii wszystko jest mo liwe: Izraelici such stop przechodz przez morze, sam anio schodzi na
ziemi , aby ukara Egipcjan, a pot ne mury Jerycha wal si od d wi ków tr b. Dzi czytamy te
opowie ci z przymru eniem oka. Nawet wierz cy mówi o literackich wizjach, przeno niach i
symbolach, a naukowcy doszukuj si prawdziwych wydarze ubranych w ba niowe szaty. Inaczej
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
19 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
widzieli to staro ytni ydzi. Dla nich morze rozst pi o si naprawd , a Jozue rzeczyw cie zatrzyma
ce, aby Izraelici mogli pokona przeciwnika. Tak samo, jak typowy yd, musia rozumowa Jezus.
Dlatego, je eli my la o mesjaszu, który wed ug proroctw mia cierpie i umrze w Jerozolimie,
wierzy , e on naprawd powinien pój do Jerozolimy i tam umrze . A potem zmartwychwstanie,
aby w cudowny sposób pokona wrogów Izraela ju jako mesjasz – wojownik. Nie liczy y si przy
tym jakiekolwiek argumenty rozumowe – dyspozycja si miedzy Izraelitami i Rzymem, realia
polityczne ani obecno obcej armii. Nie mog y si liczy , skoro sam Bóg w czy si do sprawy i, jak
robi to ju w dziejach Izraela wielokrotnie, w cudowny sposób zrealizuje swoje zamiary.
Tak postaw nazwaliby my dzi fanatyzmem, ale wtedy nie by o to tak jednoznaczne, a
przynajmniej nie dla wszystkich. W bardzo konserwatywnej, zacofanej pod wzgl dem
cywilizacyjnym Galilei idee Jezusa nie by y czym szokuj cym. Je li tam go wy miewano, to tylko,
dlatego, e trudno by o uwierzy w mesja stwo kogo , kogo zna o si od dzieci stwa, zna o si jego
rodziców i rodze stwo, pami ta o rozmaite psoty i ch opi ce sprawki (Mk 6, 1-3). Gorzej by o w
znacznie nowocze niejszej, bardziej wyra nowanej kulturowo i bogatszej Judei. Judejczycy, uwa ani
przez tradycyjnych Galilejczyków niemal za odszczepie ców od prawdziwej wiary, odp acali im
pogard . miali si z prowincjonalnej wymowy typowej dla Galilei, odmiennych zwyczajów i
ogromnej mnogo ci sekt pleni cych si na pó nocy. Dla judejskich faryzeuszy i kap anów Jezus by
takim w nie fanatykiem, gro nym z punktu widzenia interesów narodowych sekciarzem, bo móg
doprowadzi do katastrofy.
Ewangelie opowiadaj , e Galilejczyk zosta ukrzy owany na wzgórzu ko o Jerozolimy tuz przed
pasch i umar ju po kilku godzinach. Zatem ukrzy owania, tej typowej dla Rzymu kary za
przest pstwo polityczne, dokonali Rzymianie. Tymczasem wbrew tej prawdzie zwolennicy Jezusa
utrzymuj , e zabili go ydzi. Maj oczywi cie racj , je li wzi pod uwag , e faktycznie to
ydowscy kap ani chcieli jego mierci. Jednak wyrok, jego uzasadnienie vi wykonanie nale y ju do
Rzymian. Dowodem tego jest w nie ukrzy owanie, a nie ydowskie ukamienowanie, cho z drugiej
strony w ród ydów istnia a niegdy tradycja wieszania przest pców na s upie (Ksi ga
Powtórzonego Prawa 21, 22-23), ale nie na krzy u. Pami tajmy przy tym, e chrze
stwo w
wersji rozpowszechnianej potem na wiecie by o o cjalna religi Cesarstwa Rzymskiego. Nie
wypada o wiec Rzymu oskar
o mier twórcy tej religii. O wiele atwiejsze i wygodniejsze okaza o
si zrzucenie winy na konkurencj , czyli judaizm. Rzymianie widzieli w Jezusie politycznego
przest pc (ukrzy owanie), ydowscy kap ani i faryzeusze – gro
ca kowitej zag ady Izraela w
samobójczym powstaniu, (dlatego tak ch tnie oddali Jezusa pod rzymski s d), a cz onkowie sekty
Jezusa i jego zwolennicy – wype nienie mesja skich proroctw (st d usilne dopasowywanie Jezusa do
bibl nych przepowiedni).
Paradoksalne, e ci ostatni zyskaj najwi kszy wp yw na dzieje wiata przekszta caj c si w now
grup wyznaniow – chrze an. Nie przeszkodzi temu nawet k opotliwy fakt niespe nienia si
proroctw Jezusa – zarówno o jego rych ym powrocie w chwale, jak i o ko cu wiata.
Sekta Jezusowa
owo „sekta” zawsze wzbudza o emocje. Pami tajmy, e o cjalna hierarchia ko cielna od wieków
pracuje nad tym, aby samo nazywanie jakiego ruchu sekt by o równoznaczne z jego negatywn
ocen . Nie jest, wi c przypadkiem, e wszelkie przejawiaj ce si na danym obszarze nowe ruchy
relig ne s natychmiast nazywane sektami. Dzieje si tak nawet wtedy, gdy s to du e,
zarejestrowane i dzia aj ce o cjalnie ko cio y – jak to jest cho by w przypadku wiadków Jehowy
albo Ruchu wiadomo ci Kryszny. Na nic si zdaj protesty ani powo ywanie si na wolno
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
20 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
wyznania. Dla panuj cego ko cio a konkurencja pozostaje sekt , bo tak jest wygodniej i atwiej
przekona ludzi, e maj do czynienia z czym z ym albo przynajmniej podejrzanym. Inna sprawa,
e rzeczywi cie wiele nowych ruchów relig nych pos uguje si metodami, co najmniej dyskusyjnymi,
a cele ich dzia ania mnie zawsze s zgodne z ogólnie przyj tymi poj ciami dobra i normami
wspó ycia w spo ecze stwie. Przyjrzyjmy si , zatem cechom, które powszechnie uznawane s za
wyró niki sekciarstwa i porównajmy je z chrze
stwem.
Na czele sekty obowi zkowo musi sta mistrz. Nazywany jest ró nie: guru, nauczyciel, pan, prorok,
ojciec, wi ty… Mistrz dysponuje pe nia wiedzy, zna ca prawd i jako jedyny ma prawo kierowa
yciem swoich wyznawców. W tej sytuacji nikogo nie powinno chyba dziwi , e jest uznawany za
osob wi , bo ego syna, a w skrajnych przypadkach wr cz bóstwo. W m odych, ma ych sektach
mistrz jest zazwyczaj konkretn osob , ale z czasem nawet on umiera albo „odchodzi, znika,
przechodzi na inn p aszczyzn bytowania, wst puje do nieba…”. Wtedy sekta o cjalnie nadal czci
nieobecnego mistrza, ale jego w adz i uprawnienia przejmuj realnie yj cy nast pcy.
Przyjrzyjmy si , zatem grupie Jezusa. Za ycielem i mistrzem jest oczywi cie Jezus. Wielokrotnie
mówi o tym, e jako jedyny zna ca prawd i sam siebie nazywa Synem Bo ym (Mt 16, 13-20).
Sowicie rozdziela pouczenia i pot pienia, a uczniów uwa a za narz dzie wykonuj ce jego wol (Mk
8 34-38). Jak wi kszo guru nie umiera zwyczajnie, bo przecie spe nia proroctwa mesja skie i po
trzech dniach zmartwychwstaje, aby wst pi do nieba. Jego wyznawcy wierz , e z nieba nadal
duchowo przewodzi swemu ko cio owi, chocia rzeczywist w adz sprawuj ziemscy
przedstawiciele Jezusa, czyli biskupi, patriarchowie i papie e. Ci ostatni, jako nast pcy mistrza,
posun li si nawet do uznania siebie za nieomylnych.
Sekta jest grup elitarn , ostro i wyrazi cie przeciwstawian ca ej reszcie wiata. Tylko w niej, z ni i
przez ni mo na realizowa swoje yciowe cele. A przypomn my sobie, ile to razy ewangeliczny
Jezus mówi co bardzo podobnego? On tak e stara si wpoi swoim uczniom prze wiadczenie o
ich szczególnej roli i wyj tkowym szcz ciu nale enia do jego grupy. Natomiast swoim przeciwnikom
albo niewierz cym w jego pos annictwo Jezus obiecywa raczej niemi perspektyw pot pienia (Mt
10, 14-15). T my l kontynuuj potem ko cio y chrze
skie zapowiadaj c piek o dla pogan,
heretyków i grzeszników.
Sekty zwykle twierdz , e wszystko zginie w kosmicznej katastro e i nie ma od tego ucieczki.
Oczywi cie wyj tkiem jest nasza jedyna, wybrana grupa. Jak Arka Noego ocali z potopu tych,
którzy si na niej znajd . Pozosta ych czeka nieuchronna zag ada. Wed ug Jezusa tak w nie ark
jest wiara w niego (Mt 24, 29-31; k 21, 25-28), a niewierz cych spotka zguba. Grozi wi c zag ada
niepos usznym ( k 10, 13-16) i zapowiada bliski koniec wiata. Nie przeszkadza chrze anom
nawet ewidentna pomy ka Jezusa – proroka, który by przekonany, e s d ostateczny nadejdzie
jeszcze za ycia wielu jego uczniów (Mt 16, 27-28; k 21, 25-32), czego oczekiwa te Pawe (1.Kor 7,
29-31). Bardzo to przypomina setki podobnych – i te nieudanych – zapowiedzi ko ca wiata, co ma
nast pi tu , za miesi c, rok czy ju w przysz ym dziesi cioleciu. Jak dot d adna nie spe ni a si .
Mimo to chrze anie nadal oczekuj jakiej katastrofy na „koniec czasów”, cho teraz na ogó nie
upieraj si ju , e stanie si to wkrótce, nied ugo. Bóg ma wtedy zbawi wierz cych i pogn bi
swoich przeciwników.
Zwykle nauka sekty jest tak prosta i jasna, e przyst puj cy do niej doznaje wr cz ol nienia. Kilka
oczywistych prawd t umaczy nagle ca z ono bytu. Nie ma ju adnych w tpliwo ci, wszystko
jest zrozumia e i uk ada si w spójn ca
. Bywa, e objawia si cz owiekowi co , czego nie potra
znale przez ca e dotychczasowe ycie. A wszystko za spraw kilku s ów dobrego mistrza. Nie jest
wcale przypadkiem, e sekty cz sto pozyskuj wyznawców po ród nieszcz liwych, biednych,
zagubionych, a przede wszystkim m odych i s abo wykszta conych ludzi. Braki w wiedzy,
niedo wiadczenie i problemy z w asn osobowo ci zwi kszaj podatno na sekciarskie wp ywy.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
21 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Jezus dzia a podobnie – g ównie w ród prostego ludu. Wi kszo czasu sp dza w Galilei (by
przecie Galilejczykiem), która w jego epoce by a uwa ana za szczególnie zacofana i prowincjonaln
cz
ziem ydowskich. Galilejczycy byli traktowani przez Judejczyków z pob aniem i wy szo ci ,
mówiono nawet, e z Galilei nie mo e by nic dobrego. Zdecydowana wi kszo uczniów Jezusa to
ludzie m odzi i niewykszta ceni, a wi c tacy, których wiatopogl d albo jeszcze nie jest
ukszta towany, albo brak mu solidnej podbudowy. Na ogó s to biedni mieszka cy wsi.
A co im proponuje Jezus? Ka e tylko na ladowa siebie (Mt 16, 24-26) oraz kocha Boga i bli nich
k 10, 25-28). Wszystko inne odrzuca jako nieistotne. Zreszt dla prostych ludzi tamtej epoki
praktycznie nie istniej zagadnienia poznawcze, naukowe, lozo czne czy artystyczne. Nie tego
oczekuj od Jezusa. A przy ograniczonym widzeniu wiat jest, oczywi cie, mo liwe sformu owanie
jednej, prostej i tak ogólnej, e zawsze s usznej prawdy. Zw aszcza, je li ta prawda z premedytacj
p[om a ca z ono bytu, a ze swojej trywialno ci czyni cnot . Zahukany, zagubiony i cierpi cy
prosty cz owiek s yszy nagle z ust proroka, e wcale nie trzeba mie wiedzy, eby pozna i zrozumie
funkcjonowanie wiata. Jezus wr cz preferuje nieuctwo, a pot pia wiedz (Mt 11, 25-26). Czy to nie
jest ol niewaj ce? Zgodnie z cz sto powtarzanym chrze
skim sloganem „prawda nas wyzwoli”,
prostaczek nagle czuje si wolny, bo posiad najwy sz prawd . Przecie sam prorok mu ja wyjawi . I
nowy wyznawca ju nie chce zastanawia si nad istotnym sensem tej „prawdy”, nie dostrzega jej
mia ko ci i tego, e w zasadzie prorok nie mówi nic nowego ani wa nego.
Ka da sekta odrzuca wszelk nauk niepochodz
od mistrza lub jego nast pców. To jest
immanentna cecha sekciarstwa, poniewa istota sekty jest jej wy szo nad reszt ludzi. Albo
postrzegam swoj grup wyznaniow jako prawdziw , wybran przez bóstwo i daj
rzeczywi cie
zbawienie, albo dopuszczam te inne pogl dy. Ale je li tak, to moja grupa nie by aby ju t jedyn
wybran i powsta by niebezpieczny pluralizm. A przecie nie ma dwóch prawd. Co jest albo nie jest
uszne, bez stanów po rednich. Takiemu widzeniu wiata sprzyja fenomen zde niowany w roku
1972 przez ameryka skiego psychologa Irvinga L. Janisa. Analizowa on stenogramy narad
prowadzonych przed podj ciem decyzji o ameryka skiej inwazji na komunistyczn Kub . Zauwa ,
e ma a, wzgl dnie izolowana grupa doradców prezydenta Kennedy’ego, opanowana jedn wizj i
maj ca poczucie misji do spe nienia, zatraci a zdolno my lenia realistycznego. Takie grupki
odrzucaj wszystko, co nie pasuje do z góry za onego obrazu, nie uwzgl dniaj pogl dów osób
zachowuj cych trze wo umys u i, w konsekwencji, cz sto podejmuj b dne decyzje, czego
doskona ym dowodem mo e by pó niejsza kl ska w Zatoce wi .
Jezus tak w nie naucza : „kto nie jest ze mn , jest przeciwko mnie” (Mt 12, 30) i da od
wyznawców, aby byli albo gor cy, albo zimni, nigdy letni. Odrzuca poznanie racjonalne jako
podszepty Szatana, co te zbli a go do wi kszo ci sekt dzia aj cych na przestrzeni kilku tysi cy lat a
do XX wieku. Nie dziwmy si wi c, e chrze
stwo ws awi o si pó niej prze ladowaniami
uczonych, zamykaniem greckich szkó czy kolejnymi edycjami Indeksu ksi g zakazanych. Przecie
te wszystkie nauki i lozo e s b dne, a przynajmniej zb dne, skoro nie pochodz od Jezusa.
Zrozumia e jest te , dlaczego chrze
skie duchowie stwo znajduje poparcie przede wszystkim
ród swoich ulubionych „prostaczków”, „ubogich duchem” i „maluczkich”, a tak cz sto zwalcza
intelektualistów. Wszak zdradziecki Judasz by jednym z nielicznych wykszta conych uczniów
Jezusa.
Ze zwalczaniem logicznego my lenia wi e si charakterystyczny dla sekt „syndrom obl onej
twierdzy”. Wszyscy wokó grupy wybra ców s do niej nastawieni wrogo, wr cz czyhaj na ni ,
staraj si j zwalcza i wy miewa . I wcale nie jest wa ne, czy krytyka jest racjonalna i uzasadniona,
czy nie. Mistrz uczy, ze w nie niech albo tylko ironia z zewn trz paradoksalnie dowodzi
uszno nauk sekty. Oznacza to bowiem, e Szatan i inne si y z a panuj cego w wiecie czuj si
zagro one i pragn zlikwidowa jedyn wolna od nich enklaw , czyli nasz wi
wspólnot .
Wbrew pozorom taka interpretacja okazuje si doskona tarcz przed krytyk . Nawet najbardziej
oczywiste dowody niespójno ci zasad sekty, najlogiczniejsze interpretacje i wskazanie ra cych
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
22 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
pod ci jej przywódców mo na zawsze przedstawi jako podst pne, k amliwe oskar enia ze strony
wrogów i odrzuci je bez wyja nienia.
Sekta Jezusa jest wprost podr cznikowym, idealnym przyk adem takiego post powania. Sam mistrz
w Kazaniu na górze mówi: „b ogos awieni jeste cie, gdy wam z orzeczy i prze ladowa was b
i
amliwie mówi na was wszelkie z o” (Mt 5, 11). Ca a dzia alno Jezusa wykazuje, e by
przekonany o obl eniu przez wszechogarniaj ce z o (Jn 15, 18-21). Zreszt stanowi ono sens
istnienia wspólnoty, która mo e funkcjonowa i posiada swoja to samo tylko w opozycji wobec
obcych, z ych, grzesznych itp. Jest to silny czynnik jednocz cy. Potem przez ca e dwa tysi clecia
duchowie stwo wpaja b dzie wiernym my l o napieraj cym zewsz d na ich ko ció królestwie
Szatana. St d strach chrze an przed wszelka rado ci , zabaw , nowymi formami artystycznymi,
przemianami spo ecznymi, odkryciami naukowymi i wynalazkami. Przecie w tym wszystkim mo e
czai si Ksi
Ciemno ci! Popatrzmy, co si dzieje wspó cze nie. Ko ció tr bi o kolejnych
zamachach na jego nauczanie, podst pnych knowaniach wrogów, spiskach, masonach i nie
wiadomo, czym jeszcze. Anty chrze
ska tajna albo jawna dzia alno jest pono widoczna
dos ownie we wszystkim: nie tylko w wielokrotnie pot pianej demokracji, ale te w systemach
totalitarnych, w ruchach lewicowych i liberalizmie, w organizacjach feministycznych i nowych
religiach, w wolno ci sumienia, wyznania i prasy, w muzyce inspirowanej podobno przez satanizm,
w pornogra i i w teorii ewolucji… Natomiast same ko cio y nie przejmuj si zarzutami o nadmierne
bogacenie si duchowie stwa, wspó prac z prawicowymi re imami, antysemityzm… To s
oczywi cie bezpodstawne, inspirowane przez piek o oskar enia, na które nie warto odpowiada .
Ka da sekta jest na pocz tku ma grup o bardzo osobistych stosunkach wewn trznych. To jest
nie pot ny czynnik przyci gaj cy ludzi, którzy nie potra albo jeszcze mnie zd yli odnale
swego miejsca w spo ecze stwie. Adept jest zauroczony zainteresowaniem skierowanym konkretnie
na jego osob , przes aniem od mistrza przeznaczonym tylko dla niego. Taka grupa staje si , wi c
jego „prawdziw rodzin ” albo „prawdziwym ko cio em” w przeciwie stwie do tego, co oferuje mu
zastana rzeczywisto . Jezus wyra nie mówi o tym, kiedy przychodz jego matka i bracia, a on
przedk ada nad nich swoich wyznawców jako „prawdziwych” krewnych (Mt 12, 46-50; Mk 3, 31-35;
k 8, 19-21). Nale y, wi c zerwa dotychczasowe stosunki rodzinne i zwi zki z przyjació mi, które
zamykaj wyznawcom drog do nieba, zbawienia czy spe nienia, bo „nigdzie prorok nie jest
pozbawiony czci, chyba tylko w ojczy nie swojej i po ród krewnych swoich, i w domu swoim” (Mk 6,
4). Nie udaje si , wi c Marii zabra Jezusa do domu tak samo, jak dzi rodzice na pró no usi uj
wyrwa z sekt swoje dzieci, kiedy one wcale tego nie pragn .
Cz sto wynika to z tak zwanego „prze ycia kluczowego” – szczególnego wydarzenia, które bardzo
silnie odciska si w ludzkiej wiadomo ci powoduj c ca kowite przewarto ciowanie i przebudow
psychiki. Mo e to by nag e u wiadomione poczucie wspólnoty, jakie prze ycie mistyczne lub
widzenie, spotkanie z charyzmatyczn osobowo ci , a w skrajnych przypadkach nawet halucynacje
na tle narkotycznym. Odpowiada to opisom ewangelicznym, kiedy napotkani ludzie poddaj si
urokowi Jezusa i pos usznie id za nim (Jn 1, 35-51), widz cudowne wydarzenia interpretowane
jako dowód bosko ci mistrza (Mk 9, 2-8; k 8, 32-39) albo, kiedy Jezus przygarnia odrzuconych i
pogardzanych (Mt 9, 9-13).
Sekta narzuca cz onkom swoje zasady my lenia, ubierania si , zwyczaje… Owe zewn trzne oznaki
przynale no ci do grupy wybranych nale y prezentowa z dum tym wi ksz , im bardziej
odró niaj wyznawców od reszty spo ecze stwa. Ta prowokacja spe nia niezwykle wa na rol
buduj c w umys ach prze wiadczenie o w asnej odmienno ci rozumianej jako wy szo nad
„nieo wieconymi”. Na ogó wyznawcy nie zdaj sobie jednak sprawy, e manifestacyjna odmienno
od reszty ludzi s y przede wszystkim mistrzowi sekty, poniewa wzmaga psychologiczne
uzale nienie od nauk mistrza, pog biaj c izolacj wobec spo ecze stwa. Dlatego w nie Krisznaici
z ogolonymi g owami i ubrani w stroje na laduj ce mieszka ców Indii, ha liwie piewaj c, chodz
ulicami europejskich miast. Dlatego te Jezus ka e uczniom naucza innych i g no mówi o swojej
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
23 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
wierze, albowiem „nikt nie zapala wiecy i nie stawia jej w ukryciu ani pod korcem, ale na
wieczniku, a eby ci, którzy wchodz , widzieli wiat o” ( k 11, 33). Z tego punktu widzenia mo na
zrozumie , dlaczego Jezus tak prowokacyjnie nie przestrzega szabasu ani rytualnej czysto ci,
wzbudzaj c oburzenie faryzeuszy ( k 6, 1-5; 11, 37-41).
I po dwóch tysi cleciach sytuacja powtarza si , ale tym razem to wyznawcy Jezusa nie mog znie
manifestowania odr bno ci przez nowe grupy relig ne. Duchowie stwo z trudem prze yka gorzk
pigu konstytucyjnej wolno ci wyznania i przesuwania religii do prywatnego ycia ka dego
cz owieka. Usi uje przekona swoje owieczki do ci ego, publicznego podkre lania swojej wiary
ca ym sposobem ycia, noszeniem relig nych emblematów, uczestnictwem w widowiskowych
rytua ach. Oczywi cie tylko przestrzeganie wszystkich nakazów i pos usze stwo mistrzowi oraz
kap anom daje cz owiekowi szans zbawienia. Jest to owo, symbolizuj ce drog do Boga, s awne
igielne ucho, przez które ma przechodzi ewangeliczny wielb d.
Niezwykle wa na cz ci ycia ka dego cz owieka, i jego praktycznie niemo liw do pomini cia
przez rozmaite sekty, jest ycie seksualne. Albo staje si ono jednym z centralnych punktów
nauczania, albo te zostaje zmarginalizowane i zepchni te w pozorny niebyt. W pierwszym
przypadku mo e doj do praktyk o charakterze tantrycznym, rytualnych orgii seksualnych albo
reglamentacji seksu przez mistrza. W drugim ta strefa ycia jest postrzegana jako z o, nieczysto
albo wr cz dzie o Szatana.
W przypadku Jezusa seks zdaje si nie odgrywa szczególniejszej roli. On sam, przynajmniej wed ug
Ewangelii, prawie nie wykazuje zainteresowania seksualno ci cz owieka – jakby pozostawia j
indywidualnej decyzji wyznawców. Jednak ju jego bezpo redni nast pcy dostrzegaj znaczenie
problemu i tak w. Pawe , op tany chyba czym na kszta t anty kobiecej obsesji, rusza z krucjat
przeciw temu ród u grzechu i wyst pku (1. Tym 2, 9-15). Stopniowo gromadz si antyseksualne i
antykobiece przepisy tworzone przez kolejnych wi tych, papie y i sobory. Ko ció po kilkuset latach
wprowadza luby udzielane przez ksi y i uzurpuje sobie prawo do decydowania o tym, co dobre a
co z e w tej dziedzinie (na ogó wszystko jest z e).
Przez dwa tysi ce lat seks nale y do ulubionych tematów chrze
skiej teologii i moralistyki.
Schizofreniczno tego zainteresowania wida jednak na ka dym kroku, bo jednocze nie katolicyzm
wprowadza dla ksi y najpierw zalecenie, a potem bezwzgl dny nakaz ycia w celibacie. Nikogo
przy tym nie interesuje, ile to wywo a psychicznych dewiacji, urazów i cierpie . Idea em
chrze
skim jest „bezp ciowy” wi ty wy cznie zaj ty modlitw , a stosunek seksualny, mimo
jego roli prokreacyjnej, jest zawsze grzeszny. Kobiet nazywa pogardliwie „naczyniem nieczysto ci”,
ale ka e jednocze nie czci matk Jezusa i nakazuje p odzi jak najwi cej pobo nych chrze an.
Doprowadza to w ko cu do prawdziwego dogmatu o Marii – dziewicy, która urodzi a Jezusa
aseksualnie, „w cudowny sposób”. Nie przeszkadza chrze anom nawet to, e w Ewangeliach
wyra nie wymienia si czterech braci Jezusa i jego siostry (Mt 13, 55-56; Mk 6, 3). Do dowolnie
próbuj przedstawia ich jako kuzynów, mimo e nie ma na to adnych dowodów.
Cech wi kszo ci typowych sekt jest wymaganie od cz onków ca kowitego oddania i po wi cenia
oraz odrzucenia jakichkolwiek innych wp ywów, zw aszcza z poprzedniego „grzesznego” ycia z
okresu przed wst pieniem do wi tej wspólnoty. Wyznawcy maja podporz dkowa si
prze onym, a rol przywódców jest tak zorganizowa czas, aby owieczki nie mia y, kiedy zatchn
si z „wrogimi, nieprawdziwymi” pogl dami. W ma ych grupach, gdzie praktycznie wszyscy znaj
si osobi cie, jest to na ogó do atwe. Adepci ca y czas sp dzaj we wspólnocie, razem modl si ,
odprawiaj wspólne rytua y, s uchaj wyk adów zapewniaj cych zbawienie.
Zajrzyjmy do Ewangelii, aby zobaczy , jak to wygl da o w grupie Jezusa. Nauczyciel, jak ka dy
rasowy przywódca sekty, da ca kowitego pos usze stwa i zaparcia si dotychczasowego ycia (Mk
8, 34). Dlatego na przyk ad, Lewi porzuci dla niego prac i dom ( k 5, 27-28), a Szymona, Andrzeja,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
24 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Jakuba i Jana sk oni Jezus do opuszczenia rodzin (Mk 1, 16-20). Podejrzanie przypomina to
wspó czesne problemy z m odzie , która odchodzi do sekt zapominaj c o uczuciach wobec swoich
rodziców i przyjació , o szkole czy pracy. Trzeba przyzna , ze swojej rodziny Jezus tez nie
potraktowa lepiej: najpierw porzuci owdowia matk , a potem ja odp dzi , kiedy przysz a do niego
z m odszymi bra mi ( k 8, 19-21). By o to zreszt w pe ni zgodne z jego nauk : „je li kto przychodzi
do mnie, a nie ma w nienawi ci ojca swego i matki, i ony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i ycia
swego, nie mo e by uczniem moim” ( k 14, 26). W tym kontek cie nie dziwi inna szokuj ca
wypowied Jezusa, kiedy nie pozwala uczniom oddali si ze wspólnoty nawet na pogrzebanie
zmar ego ojca ( k 9, 59-60). Oddanie ma by ca kowite i bezwzgl dne. Nie wolno dopuszcza do
jakichkolwiek zwi zków z lud mi z, zewn trz, których nie da si kontrolowa i którzy mogliby
os abi psychiczne uzale nienie wyznawców od mistrza. Wspólna w drówka, wspólne posi ki i
modlitwy, s uchanie kaza i poucze mistrza maj by jedyna tre ci ycia jego uczniów. Je eli
cokolwiek temu przeszkadza, nale y to odrzuci bez zastanowienia i alu. Te metody dzi nazywa
si praniem mózgu.
Podobie stwa id znacznie dalej. Bardziej zaawansowani cz onkowie dwudziestowiecznych sekt s
wysy ani, aby sprzedawali wydawnictwa, nauczali i werbowali nowych wyznawców. Jezus zrobi to
samo rozsy aj c siedemdziesi ciu dwóch zaufanych, aby pozyskiwali dalsze pos uszne owieczki ( k
10, 1-12).
Charakterystycznym, bardzo cz sto wymienianym w rozmaitych publikacjach, rysem wielu
nowoczesnych sekt s ich roszczenia nansowe. Niektóre otwarcie daj oddania wszystkich
posiadanych zasobów materialnych, i tylko pod tym warunkiem akceptuj prosz cego o przyj cie do
wi tej wspólnoty. Inne prosz tylko o ja mu
na utrzymanie grupy. Dodatkowym ród em
dochodów sekty jest zwykle sprzedawanie wydawnictw propagandowych i wyg aszanie odczytów.
W skrajnych przypadkach relig na organizacja staje si zaledwie zas ona dla nielegalnych interesów.
We wspólnocie za onej przez Jezusa do pewnego stopnia by o podobnie. Przede wszystkim
zbierano datki od wszystkich pragn cych pomóc ( k 8, 1-3). W druj cy aposto owie mieli by
karmieni przez tych, których uczyli ( k 9, 2-5), co mo na chyba interpretowa jako zap at za nauk .
Zdarzaj si te znamienne sytuacje opisane w Ewangeliach. Na przyk ad, kiedy pewien bogaty
odzieniec prosi Jezusa o rad , jak
, s yszy, e winien wszystko sprzeda , a pieni dze odda
ubogim (Mt 19, 16-21). Nie nakazano mu jeszcze podarowa maj tku sekcie. Ale ju w Dziejach
Apostolskich (2, 42-45) wyznawcy oddaj wszystko wspólnocie. Mimo to materialne bogactwo
chrze
skiego duchowie stwa zacznie si kszta towa dopiero za kilkaset lat.
Pocz tkowo ko cio y y g ównie z ja mu ny, która nie podlega a jakiejkolwiek kontroli ze strony
pa stwa. Potem przysz y coraz wi ksze nadania od w adców i bogatych, zwolnienia od wiadcze
na rzecz pa stwa, wreszcie prawa chroni ce ko cielne nanse…
Do XX wieku sytuacja zmieni a si diametralnie, cho typowo sekciarska zasada tajno ci dochodów i
braku kontroli zewn trznej pozostaje. Ko cio y prowadz jednak rozleg e, czasem nielegalne,
interesy powi zane nawet z grupami przest pczymi, co powoduje, e poszczególne pa stwa coraz
cz ciej wprowadzaj przepisy umo liwiaj ce kontrol ich nansów. Ale to ju inne czasy,
ca kowicie odmienne od epoki Jezusa.
I wreszcie kwestia pracy. Ani wspó czesne sekty, ani grupa Jezusa nie pracuj . Praca pojawia si w
Jezusowych przypowie ciach, ale tylko jako ilustracja jego rozwa
natury relig nej i moralnej.
Mistrz, co prawda pochwala prac innych, ale swoim uczniom nakazuje domaga si utrzymania od
tych, którzy s uchaj ich nauk (Mt 10, 9-10; k 10, 4-8). Otwarcie mówi o zbyteczno ci jakiejkolwiek
pracy ( k 12, 22-34), poniewa s d ostateczny mia przecie nast pi w najbli szym czasie. Nic
dziwnego, e przez kilkadziesi t lat po jego mierci chrze anie nadal w ka dej chwili spodziewaj
si zapowiedzianego ko ca wiata, co wskazuje, e praca nie ma sensu. Wystarczy si modli , bo
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
25 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
aden, który przy y r
do p uga i ogl da si wstecz, nie nadaje si do Królestwa Bo ego” ( k 9,
62) W tym kontek cie bardziej zrozumia a staje si opinia Rzymian uwa aj cych sekt Jezusa za
szkodliw i aspo eczn . A ju dziwnie zbie na jest z opini dwudziestowiecznych spo ecze stw na
temat wielu wspó czesnych sekt.
To zestawienie cech uwa anych za wyró niki sekty pozwala wysnu kilka ogólniejszych wniosków.
Po pierwsze: wspólnota Jezusa idealnie pasuje do dzisiejszej de nicji sekty. W ciwie wszystkie
elementy wymieniane w monogra ach o sektach z atwo ci odnajdujemy w kanonicznych
Ewangeliach i w historii ró nych religii.
St d p ynie wniosek drugi: wspó czesne okre lenie „sekta” pasuje do wielu rozmaitych organizacji.
Najwyra niej nie potra my jednoznacznie okre li , jaki jest zakres poj cia sekty, skoro mie ci si w
nim zarówno dzisiejszy Ko ció Scjentologiczny, jak te wspólnota Jezusowa sprzed dwóch tysi cleci
i wielkie ko cio y chrze
skie. Co wi cej, gdyby my chcieli przeprowadzi podobne analizy dla
innych religii, okaza oby si , e one równie odpowiadaj poj ciu sekty w postaci proponowanej
przez wi kszo badaczy. Mo na nawet, co prawda nieco artobliwie, w ten sam sposób spojrze na
kluby m odzie owych fanów „czcz cych” artystów czy sportowców. One te maj wiele cech
typowych dla sekt.
Wszystko to upowa nia nas do kolejnego wniosku: w istocie nie posiadamy dobrej de nicji sekty, bo
nie ma wyra nej granicy miedzy „sekt ”, „religi ” czy „ko cio em”. Jedne przechodz p ynnie w
drugie. To, e pewne wspólnoty nazywamy sekt , a innych t nazw nie okre lamy, jest tylko
bezmy lnym powtarzaniem opinii lansowanych przez propagand panuj cego ko cio a. To w
interesie jego duchowie stwa, le y kompromitacja konkurencji jako „sekty”. A jednocze nie nikomu
nie przeszkadza, e Nowy Testament te najwyra niej opisuje „sekciarzy”. Ale to s ci „s uszni”, a
wi c pozostaj cy poza wszelk krytyk .
Na koniec powinni my chyba podj prób sformu owania jakiej ogólniejszej de nicji sekty, je eli
chcieliby my j odró ni od ko cio a. A zatem w potocznej opinii jest to zwykle nieliczna grupa (nie
odwa si okre li liczby, od której zaczyna si grupa „liczna”), a jej si jednocz
stanowi wiara i
bardzo mocne poczucie wspólnoty w opozycji do wiata zewn trznego. To jest cz
de nicji
wspólna dla wszelkich grup relig nych. Druga cz
ma wydzieli z tych grup typowe sekty: s one
zazwyczaj paso ytem yj cym na koszt reszty spo ecze stwa nienale cego do sekty, poniewa
sekciarze nie buduj w asnych, samowystarczalnych struktur, w asnego spo ecze stwa. yj na
marginesie.
Oczywi cie, je eli sekta staje si bardzo liczna, rozprzestrzenia si i osi ga status religii pa stwowej,
albo przynajmniej dominuj cej, si rzeczy traci cech marginalno ci W takiej sytuacji w ród
wyznawców danej sekty pojawiaj si najrozmaitsi ludzie, wszelkich zawodów, którzy mog
formowa pe na spo eczno . Nie wystarcza ju „paso ytowanie” na innych, bo wyznawców jest
zbyt wielu, i sekta przeradza si w nowy ko ció . Tak wi c, startuj c od takiego za enia, jako
generalna zasad mo na przyj , e absolutnie ka da, nawet najwi ksza religia musia a swoj
karier zaczyna od etapu sekty.
Dotyczy to równie chrze
stwa.
Pawe zak ada Ko ció
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
26 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Kiedy prorok z Galilei umar na rzymskim krzy u, wydawa o si , e jego sekta rozpadnie si i zniknie
z powierzchni ziemi. Przynajmniej tak mogli s dzi Rzymianie i kap ani, którzy mieli nadziej , e
doprowadzaj c do mierci Jezusa zabezpieczyli Izrael przed szale stwem zbrojnego powstania.
Tymczasem Jezus pozostawi swoisty testament: zapowiedzia swoj mier i zmartwychwstanie ( k
9, 21-22), a nast pnie rych y powrót w chwale wraz z ko cem wiata jeszcze za ycia swoich
uczniów ( k 21, 32). Jest to zapowied typowa dla wielu sekt niemal wszystkich epok, równie
powa nie traktowana przez wyznawców Jezusa dwa tysi ce lat temu, jak i teraz, przez cz onków
sekt wspó czesnych.
Trudno dzi jednoznacznie oceni ewangeliczne relacje o znikni ciu cia a Jezusa z grobu. Jest
oczywiste, e jego zwolennicy uznali to za dowód zapowiadanego zmartwychwstania. Natomiast
zdaniem wielu wspó czesnych to sami uczniowie wykradli zw oki, aby potwierdzi proroctwa o
zmartwychwstaniu. Pojawia y si nawet tezy o symulowaniu mierci na krzy u i pó niejszym
uratowaniu skaza ca. W ka dym razie zabrak o przywódcy, mimo legend o po miertnych
drówkach Nauczyciela i jego ostatnich naukach udzielanych uczniom ju po domniemanym
zmartwychwstaniu. Wbrew obietnicom nie nast pi koniec wiata ani powtórne przyj cie mistrza, i
Jezus nie zosta mesjaszem – wyzwolicielem. Niewielka grupka stan a przed widmem ca kowitego
rozpadu, bo, chocia trwa akcja krzewienia Jezusowych idei, spotyka si ona ze zrozumia ym
oporem faryzeuszy. Król Agrypa podejmuje próby ograniczenia wp ywów nowej sekty represjami,
jako e grupa zagra a jedno ci ydów tak potrzebnej w warunkach rzymskiej okupacji, a nadto,
poniewa przez swój ostentacyjny mesjanizm mo e wywo anty rzymski bunt i doprowadzi do
narodowej katastrofy.
Sekt uratuje jednak kilka charyzmatycznych osobowo ci. Par lat po zgonie Jezusa jego wyznawca
Szczepan ponosi mier przez ukamienowanie, czyli w sposób typowy dla relig nych przest pców w
Izraelu, i natychmiast zostaje obwo any m czennikiem za Jezusa. Pos y za symbol walki o nowa
form wiary. Saul albo Szawe z Tarsu, wykszta cony faryzeusz aktywnie zwalczaj cy nauk Jezusa,
po s awnej wizji pod Damaszkiem uznaje s uszno sekty i z przeciwnika staje si jej gorliwym
zwolennikiem. Zas ynie potem jako Pawe i to on w nie stanie si w ciwym twórc
chrze
stwa.
W roku 45 nawrócony Pawe wyrusza w pierwsz podró misyjn , maj
na celu
rozpowszechnianie nauk Jezusa poza Izraelem. Oka e si to najistotniejszym momentem, który
zadecyduje o przetrwaniu sekty. Pawe , dzi ki wszechstronnemu wykszta ceniu i obyciu w wiecie,
stosunkowo atwo przechodzi od za ciankowego my lenia wy cznie w kategoriach ydów i Izraela
do idei ogólnoludzkiej. Wbrew tradycji kolejnych ydowskich proroków naucza równie nie –
ydów, czyli tych, których judai ci nazywali poganami. Sam Jezus ogranicza swoja dzia alno do
Izraela, chocia Ewangelie przypisuj mu ambicje znacznie szersze (Mt 28, 19-20). Prawdopodobnie
Pawe wykorzystuje istniej ce ju dawno gminy ydowskie rozsiane po ca ym cesarstwie, a nawet
sie judaistycznych misji tworzonych jeszcze za Heroda Wielkiego. Silne w diasporze wp ywy
hellenistyczne oraz wykszta cenie Paw a musia y znale odbicie w jego dzia alno ci. Ostatecznie,
wi c, to dzi ki Paw owi ydowska sekta Jezusa przekracza sam siebie staj c si zal kiem czego
znacznie wi kszego. Mo emy sobie wyobrazi reakcje w ród tradycjonalistów, ich oburzenie, a mo e
nawet pot pienie. S abe re eksy tych sporów odnajdujemy w zdawkowych informacjach o zje dzie
wyznawców Jezusa w Jerozolimie w roku 50 (DzAp 15, 1-21).
Zjazd, czy mo e konferencja zwana cz sto „Soborem Jerozolimskim”, wiadczy o dynamicznym
rozwoju nowej grupy wyznaniowej. Gdyby, bowiem pozosta a ona na etapie nielicznej sekty,
podobne zjazdy nie by yby potrzebne.
Zarysowuje si ju sprzeczno miedzy chrze anami – ydami, obecnymi g ównie w Izraelu, i
chrze anami – poganami, zwykle spoza Izraela. Piotr – jeden z uczniów Jezusa wyznaczony przez
niego na przywódc – pojmuje nauk Nauczyciela raczej jako reformie judaizmu, co znaczy, e nie
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
27 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
dotyczy ona ludzi innego wyznania. Trudno zreszt pot pia go za to, je li przypomnimy sobie, e
Piotr by prostym rybakiem z Galilei. Nie by w stanie przekroczy ogranicze narzuconych tradycj .
Pawe natomiast nie wymaga, a eby nawracaj cy si na now wiar musieli by przedtem ydami.
Rodzi si ostry spór ideowy, na którym z pewno ci zawa y te indywidualne, osobiste cechy obu
ludzi. Piotr to zapewne silny zycznie i psychicznie, mocno stoj cy na ziemi prostak. Pawe
natomiast jest niskim, brzydkim, ale za to dobrze wykszta conym cz owiekiem. Cierpi jednak na ataki
przypominaj ce epilepsj (st d widzenie pod Damaszkiem) i przepe niaj go kompleksy seksualne,
co dodatkowo wzmaga sk onno do lepego fanatyzmu.
Zjazd w Jerozolimie ko czy si formalna ugod : tradycjonali ci maja prowadzi dzia alno po
staremu, Pawe za uzyskuje o cjaln akceptacje dla misji poza ydowskich. Odb dzie jeszcze kilka
podró y misyjnych po basenie Morza ródziemnego zako czonych ostatecznie uwiezieniem i
skazaniem na mier w Rzymie w roku 67. Pozostawia po sobie szereg listów skierowanych do
rozmaitych gmin, w tym 1. List do Tesaloniczan datowany na rok 51 i uznawany za pierwsze
literackie dzie o chrze
stwa.
Z perspektywy nast pnych wieków okaza o si , e to Pawe mia racj . W Izraelu sekta Jezusowa
roztopi a si po ród dziesi tków innych i ust pi a ostatecznie pod naporem o cjalnego judaizmu.
Uwzgl dni nale y te fakt, e ydów dotkn wkrótce straszliwe kl ski i wygnanie. W takich
momentach historycznych prze omów ujawniaj si ostre rozgraniczenia, które pozwalaj atwo i
jednoznacznie okre la pogl dy i przynale no poszczególnych ludzi. Opinie dyskusyjne,
wymagaj ce zastanowienia albo tolerancji, poczytywane s wtedy za chwiejno i gro
odszczepie stwa w czasie, gdy trzeba bezwzgl dnego po wiecenia i walki. Wcze ni chrze anie z
ich ideologi pokoju i niejasnym jeszcze stosunkiem do judaizmu stanowili istotne zagro enie.
Wymagano zdecydowanych deklaracji, a to natychmiast separowa o sekt Jezusa. Judaizm natomiast
umacnia si w bastionie tradycjonalizmu, który zapewnia zachowanie to samo ci i umo liwia
przetrwanie w opozycji do wrogiego, poga skiego Rzymu.
ród a historyczne konsekwentnie milcz na temat najwcze niejszych dziejów wyznawców Jezusa.
Tworzyli zaledwie jedna z licznych i niewyró niaj cych si specjalnie judaistycznych sekt, które
pleni y si w tym gor cym okresie oczekiwa na mesjasza – wyzwoliciela.
Sytuacje pogarsza jeszcze zmiana sytuacji politycznej. W 44 roku ne umiera król Agrypa, co
powoduje oddanie Izraela pod bezpo rednia kontrol rzymskich prokuratorów. Ci za traktuj swój
urz d b
to jako rodzaj kary i zes ania na zapad prowincje cesarstwa, b
te jako trampolin
wybiciu si na lepsze stanowisko i wyci niecie maksymalnych zysków. Jest oczywiste, e
rodzi to ogromna korupcj , która tym bardziej dra ni ydów, e postrzegaj t sytuacj jako ucisk ze
strony poga skiej w adzy. Nic, wi c dziwnego, e ro nie niezadowolenie i kraj tylko czeka na
jak kolwiek okazj do otwartego buntu. W tej sytuacji obietnice Jezusa dotycz ce rych ego powrotu i
zwyci stwa znajduj doskona po ywk , a w ka dym razie staj si sk adow cz ci swoistej
spo ecznej mieszanki wybuchowej. Nawet Józef Flawiusz wspomina o mesja skich nadziejach tej
epoki, które doprowadzi y do rewolty, chocia uwa a, e zapowiadany przez ydowskie proroctwa
wielki w adca to rzymski cesarz Wespazjan.
Wreszcie w 66 roku ne dochodzi do eksplozji. Niewiarygodnie okrutne walki z Rzymianami trwaj
kilka lat. Mimo niesamowitego oporu Izraelici przegrywaj , bo przecie tak mia
cej przewadze
musieli ulec. Jerozolima i wi tynia zostaj zburzone. Flawiusz pisze o ponad milionie o ar, cz sto
planowo mordowanych, a nikt nie wie, ilu ludzi musia o opu ci kraj. Na domiar z ego w roku 132
dochodzi do drugiego powstania. I znowu rzymskie oddzia y wyrzynaj ludno , systematycznie
burz i pal , aby spacy kowa niepokorna prowincj . Tysi ce je ców staj si niewolnikami, Izraelici
wygnani ze swego kraju rozpraszaj si po wiecie. Dokumenty ul gaj zniszczeniu, co,
przynajmniej cz ciowo, wyja nia brak róde pisanych. Wszystkie apokaliptyczne proroctwa
(Daniel 7), cznie z tymi pochodz cymi od Jezusa (Mk 13, 1-20), zdaj si spe nia .
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
28 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Sekta Jezusa dzieli losy ca ego kraju. Rzymianie nie rozró niaj ydów z „g ównego nurtu” judaizmu
i ydów sekciarzy. Wyznawcy Jezusa zostaj , wi c te cz ciowo wymordowani, cz ciowo za
rozproszeni razem z tradycyjnymi judaistami i trac g ówn siedzib w Jerozolimie. W diasporze
tradycyjni judai ci, podkre laj c stare zwyczaje i religi , umacniaj swoja odr bno . Tylko dzi ki
drobiazgowym przepisom reguluj cym ycie pozostaj ydami – staj c w opozycji wobec reszty
wiata. Wyznawcy Jezusa, cz sto rekrutuj cy si spo ród nie – ydów, nie maj takich oporów
wobec greckich i rzymskich zwyczajów, które by y przecie ich w asnymi. atwiej, wi c adaptuj si
na terenie cesarstwa, ale te i oddalaj od Izraelitów. W rezultacie nast puje ostateczne zerwanie
czno ci miedzy judaistami i chrze anami, które rozpocz jeszcze Pawe (DzAp 28, 17-29). ydzi
patrz odt d na chrze an jak na odszczepie ców i heretyków, a chrze anie uwa aj ydów za
morderców Jezusa.
Mit o Chrystusie
Historyczny Jezus, yd z Galilei, syn Józefa i Marii, za yciel kolejnej sekty na pocz tku naszej ery,
niewiele ma wspólnego z Chrystusem – ide , na której zbudowano chrze
stwo. Ta idea
kszta tuje si stopniowo – przez oko o 40 lat od mierci Jezusa – g ównie w przekazach ustnych.
Nauki Jezusa spisane wyrywkowo, kr
bardzo nieliczne. Dopiero z czasem, w miar
przekazywania ich z ust do ust, wzrasta fantastyczno opisów. Mitologizacja postaci Jezusa –
cz owieka i mesjasza post puje i pot guje si wraz z rosn cym dystansem czasowym od
historycznego Jezusa. Doskonale wida to w literaturze.
Najwcze niejsze zapiski dotycz ce Jezusa by y prawdopodobnie wyborami jego mów spisanych na
ywo lub odtworzonych z pami ci. W roku 51 powstaje 1 list do Tesaloniczan pisany przez Paw a, a
potem inne jego listy, oko o roku 70 – najstarsza Ewangelia Marka, w kilka lat pó niej ewangelie
Mateusza i ukasza – po cz ci wzorowane na Marku, po cz ci na kr cych zapisach o Jezusie.
ukasz pisze tez Dzieje Apostolskie o dzia alno ci wi tych Piotra i Paw a. Wreszcie pod koniec I
wieku pojawia si Ewangelia Jana, za nieco pó niej Papiasz tworzy swoje Obja nienia mów Jezusa,
odnosz ce si do pierwotnej wersji nauk proroka.
Daje wiele do my lenia, e Marek zaczyna swoj opowie od momentu, gdy Jezus rozpocz swe
nauki, i w tek cie Marka jest najmniej cudów. Mateusz i ukasz elementów cudownych dodaj ju
coraz wi cej oraz opisuj dzieci stwo mesjasza, najwi cej cudów natomiast zawiera najpó niejsze
dzie o – Jana.
Trzy pierwsze Ewangelie, okre lane wspólnym mianem „synoptycznych”, uznawane s za
najstarsze, zatem najbli sze opisywanym wydarzeniom. Na ogó badacze przyjmuj , e ich autorzy
mogli widzie ywego, dzia aj cego Jezusa. W przeciwie stwie do nich – Ewangelia Jana powstaje w
okresie, gdy istnieje ju ustabilizowana wspólnota i ju wielu pami ta jeszcze Jezusa. Jego miejsce w
wiadomo ci wyznawców coraz bardziej zajmuje Chrystus, czyli bo y pomazaniec, stopniowo
idealizowany mesjasz, za yciel i prawodawca wspólnoty.
Chyba, wi c nie dziwi fakt, e w nie Ewangelia Jana zosta a przez Ko ció uznana za wzorcow i
to do niej najcz ciej si odwo uje uzasadniaj c swoje istnienie i funkcjonowanie.
Warto przyjrze si temu idealnemu obrazowi mesjasza i ewentualnie odnale
prze ledzi ewolucj idei od Jezusa – cz owieka do Chrystusa – bóstwa.
jego wzorce, aby
Jezus – ydowski prorok lub mesjasz
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
29 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Tak go widz jemu wspó cze ni i dlatego zwracaj si do niego „Nauczycielu”, „Synu Cz owieczy”
lub „Synu Bo y”. Wszystkie te tytu y s typowe dla mesja skiego j zyka ydów i, wbrew
pó niejszym chrze
skim interpretacjom, nie maja nic wspólnego z uznaniem go za bóstwo.
By oby to niewiarygodnym blu nierstwem wobec judaistycznego monoteizmu. Taki punkt widzenia
zdaj si reprezentowa Ewangelie Marka i Mateusza, a mo e nawet ukasza, które opieraj si na
najstarszych, przypuszczalnie tylko cz ciowo spisanych, relacjach oraz na tradycji ustnej. Raczej w
tym duchu nale oby, wi c interpretowa nawet tak z pozoru jednoznaczne wypowiedzi Jezusa, jak
ta z Mateusza, gdzie Jezus nazywa siebie Synem Bo ym, a Boga zwie Ojcem (Mt 11, 25-30).
Przypomn my sobie jednak, e do dzisiaj wszyscy ydzi, chrze anie i muzu manie zwracaj si do
Boga Jako do „Ojca” i nazywaj siebie „dzie mi bo ymi”, a przecie nikomu nie przychodzi do g owy
uznawa si za prawdziwych potomków Boga. Uwidacznia si to zreszt ju w nast pnych
wersetach tej samej Ewangelii Mateusza (12, 15-21), gdzie Jezus przytacza fragment Ksi gi Izajasza
opisuj cy mesjasza jako wybranego przez Boga, umi owanego s ug , a zatem cz owieka, chocia
wyj tkowego. Podobnie u ukasza (18, 18-19) Jezus odró nia jednoznacznie siebie od Boga mówi c,
e tylko Bóg jest dobry. Równie Pawe w Listach (1. Tym 1, 1-2) wyra nie rozró nia Boga jako ojca i
stwórc wiata oraz Jezusa zwanego ju Chrystusem, co jest greckim odpowiednikiem mesjasza.
Paw owe widzenie Jezusa ujawniaj niektóre charakterystyczne zwroty i okre lenia. Na przyk ad, w
2 Li cie do Tymoteusza (2, 8) powiada, e Jezus zosta wskrzeszony, co sugeruje dzia anie Boga
stoj cego ponad mesjaszem, ale nie ich równo . Mesja stwo, nie bosko Jezusa opisuj te Listy:
do Filipian (2, 5-11; 3, 14), do Rzymian (2, 16) czy 2 List do Tesaloniczan (2, 1-12), wed ug którego
Jezus Chrystus ma przyj ponownie dopiero po objawieniu si najwi kszego z a, które o mieli si
nawet wej do wi tyni, miejsca absolutnie naj wi tszego. Przypomn my sobie, e takie
zapowiedzi s jak najbardziej charakterystyczne dla ydowskiego mesjasza. Z drugiej strony Pawe
rzeczywi cie móg tak pisa , poniewa wi tynia Jerozolimska jeszcze sta a. Natomiast wyobra my
sobie, co musieli my le wcze ni chrze anie po jej zburzeniu przez Rzymian i wprowadzeniu tam
asnego kultu. Przecie to by o wyra ne spe nienie wszystkich proroctw cznie z tymi z Listów
Paw a! Nie nale y, wi c dziwi si , e po roku 70 chrze anie na równi z tradycyjnymi ydami
spodziewaj si rych ego przyj cia mesjasza.
Generalnie, dopóki chrze
stwo zachowuje swój ydowski charakter, nie mo e by mowy o
ubóstwieniu Jezusa. Przez dwa tysi clecia ci gle od nowa b
pojawia si my liciele widz cy w
Jezusie Chrystusa, czyli mesjasza, ale nie ubóstwo. Na przyk ad w VII wieku arcybiskup Elipandus z
Toledo g osi, e Jezus zosta adoptowany przez Boga, wi c nie by jego prawdziwym synem. Podobne
pogl dy w najrozmaitszych wariantach b
ci gle ywe, poniewa chrze anie usilnie próbuj
uprawdopodobni historie znane z Nowego Testamentu i coraz liczniejsze stopniowo
wypracowywane przez Ko ció dogmaty.
Gnostycki wizerunek Jezusa
Sekta Jezusa bardzo wcze nie zetkn a si ze wiatem grecko – rzymskim i, podobnie jak ca a
ydowska kultura, pod jego wp ywem uleg a wielu przemianom. ydzi stan li przed niezwykle
trudnym zagadnieniem, jak swoj opart na wierze tradycj obroni przed ch odnym, cis ym
rozumowaniem hellenizmu, czyli przed lozo .
Pierwsz tak prób lozo cznej obrony judaizmu by neoplatonizm, który nie przypadkowo
rozwin si w Aleksandrii, na styku Wschodu i Zachodu, mie cie greckim, a przecie znajduj cym
si w Egipcie i skupiaj cym liczn spo eczno Izraelitów. Zak ada on, e wszystko we
wszech wiecie jest emanacj Absolutu – Boga – wszystko wysnuwa si z Boga i poprzez kolejne
etapy (neoplato skie emanacje albo gnostyckie eony) coraz bardziej oddala od swego boskiego
ród a.
Oczywi cie narastaj ce oddalenie od bóstwa powoduje os abienie i zanikanie elementów duchowych
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
30 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
na kolejnych szczeblach owej „drabiny istnienia” a do pojawienia si przeciwie stwa Boga –
materii. A to ju jest typowo gnostycki dualizm, przeciwstawienie wiata ducha wiatu materii,
zapo yczony z idei ira skich. Bóg nie oddzia ywa, wi c na wiat sam, ale dzia a poprzez szczeble
po rednie, przy czym pierwszym po rednikiem jest Logos – my l, nauka, s owo. Przypomn my
sobie, jak w ydowskiej Biblii w nie s owo jest narz dziem Boga stwarzaj cego wiat, a w Nowym
Testamencie Chrystus jest zwany S owem. Równolegle wyst puje Duch wi ty, inna boska
emanacja, która s y przekazywaniu i wype nianiu woli Boga – Stwórcy, a zatem równie pe ni rol
po rednika (DzAp 1, 8; 1, 16; 2).
Filozo a neoplato ska wydawa a si najbli sza bibl nej idei stworzenia wiata przez Boga i dlatego
sta a si pomostem cz cym hellenistyczny racjonalizm z ydowskim kreacjonizmem. Oczywi cie
nie zadawala a ani relig nych ortodoksów, ani nader logicznie rozumuj cych my licieli, ale w swym
kszta cie ogólnym, mo na powiedzie wersji popularnej, by a na ogó ch tnie przyswajana daj c
poczucie rozwi zania fundamentalnej sprzeczno ci. Tak w nie pojawi si gnostycyzm – lu ny
zbiór rozmaitych kierunków relig nych opartych na platonizmie i dualizmie, ale silnie akcentuj cy
poznanie prawdy absolutnej poprzez uczucie, emocje czy prze ycie mistyczne. Wiele gnostyckich
sekt rozw o si na styku judaizm – hellenizm jeszcze przed Jezusem, a w II wieku do czy y si
równie wp ywy wczesnego chrze
stwa (Bazylides Syryjczyk czy Walentyn Egipcjanin). Nale y
pami ta , e jest to epoka s abni cia Rzymu, post puj cej erozji gospodarki i powolnego, ale
zauwa alnego, rozk adu niewolnictwa. Okresy niepewno ci i g bokich zmian zawsze sprzyjaj
mistycyzmowi i st d wydaje si zrozumia a popularno neoplatonizmu, w gruncie rzeczy zepsutej
lozo i greckiej. atwiej te poj , dlaczego w Rzymie szerz si wschodnie, akcentuj ce
mistycyzm, irracjonalne religie gnostyckie, powstaj dziesi tki najrozmaitszych sekt i przeb kuje si
o nadchodz cym za amaniu istniej cego porz dku, a nawet zbli aj cym ko cu wiata. Kszta tuj si
zacz tki ydowskiej kaba y – czyli neoplato skiego, opartego na judaizmie, mistycyzmu – powstaj
rozliczne formy magii i wró enia.
W takiej do dusznej, atmosferze wielu zwolenników zyskuje kult Mitry i inne systemy dualistyczne
zapo yczone bezpo rednio z Persji, synkretyczne religie czcz ce, mi dzy innymi, egipska Izyd ,
judaistyczna sekta Jezusa, kult przeró nych bogi – matek symbolizuj cych seks i p odno , jak
cho by Kybele z Syrii albo obdarzana wieloma piersiami Artemida.
Wzorem wschodnich monarchii teokratycznych rzymscy cesarze uznaj si za bóstwa, istoty
wcielone w cz owieka, aby z nadania bo ego rz dzi y pa stwem. Przyjmuj górnolotnie brzmi ce,
pompatyczne tytu y w rodzaju „zbawiciel”, ”b ogos awiony” albo po prostu „boski”.
Spróbujmy bez uprzedze i wst pnych za
popatrze na koncepcj Chrystusa utrwalon w
Nowym Testamencie. Czy nie jest to najzwyklejszy w wiecie neoplatonizm z jego teoria emanacji od
Boga poprzez Jezusa Chrystusa a do Ludu Bo ego, czyli wyznawców?
Zwró my uwag , e Dzieje Apostolskie czy Paw owe Listy nakazuj wierz cym zwraca si do
Chrystusa, bo dopiero on ma bezpo redni dost p do Boga znajduj cego si na szczycie tej drabiny.
Bardzo to przypomina kabalistyczny system se rot, czyli kolejnych poziomów emanacji znanych z
neoplatonizmu lub eonów. Siedem gnostyckich eonów, stanowi cych kosmiczne si y albo ich
personi kacje, pochodzi od dawnych siedmiu babilo skich planet – bóstw. Podobnie jak w Babilonie
planety, w gnostyce eony s cz ciowo dobre i z e, poniewa uosabiaj siedem cnót i siedem
grzechów (wyja nia to, sk d pochodz chrze
skie cnoty i grzechy g ówne).
Kult Jezusa w wersji neoplato skiej i gnostyckiej idealnie wpisuje si w rzymsk rzeczywisto
prze omie er. Co wi cej, w postaci niejako „zamro onej” przez dogmaty, trwa do dzi w
chrze
skich ko cio ach.
I od samego pocz tku wykazuje du
na
doz nietolerancji, bo na przyk ad ju w IV wieku
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
31 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
chrze anin – neoplatonik Firmicus Maternus z Syrakuz nawo uje do prze ladowania tak zwanych
pogan, czyli tych, którzy nie akceptuj tezy, e Jezus by Chrystusem, pierwotn emanacja Boga –
stwórcy wiata.
Jezus – hellenistyczny w adca – bóg
Dopóki sekta Jezusa, cho by najbardziej popularna, pozostawa a tylko jednym spo ród licznych
wyzna na relig nej mapie Cesarstwa Rzymskiego, mog a zachowa idee zbli one do nauk swego
za yciela. Co prawda w zetkni ciu z umys owymi tradycjami Grecji i Rzymu uleg a wp ywom
neoplatonizmu, ale by a to raczej zmiana formy i stosowanego nazewnictwa, ni samej istoty
ideologii. Wiara zosta a prze ona na j zyk lozo i. Prawdziwy przewrót dokona si dopiero po
313 roku, kiedy chrze
stwo przechodzi z pozycji sekty, której w adza si boi i cz sto nawet
aktywnie t pi, na pozycje o cjalne uznawanej religii, a nied ugo pó niej – wyznania pa stwowego.
Cesarz Konstantyn Wielki zreszt wcale nie chrze anin, d y do silniejszego zjednoczenia pa stw,
i w nowej wierze dostrzega ideologi zdolna scementowa cesarstwo szarpane wewn trznymi
sprzeczno ciami. W nowej sytuacji typowo sekciarski izolacjonizm i niech do organizacji
politycznych musz ust pi miejsca poszanowaniu pa stwa i jego zasad. Pa stwo nie jest ju czym
obcym, bo sta o si „nasze”. Taka zmiana musi jednak kosztowa , i to – jak si wkrótce okaza o –
ca kiem sporo. Wizerunek Jezusa ulega, bowiem zasadniczej przebudowie i ma ju niewiele
wspólnego z Galilejczykiem yj cym trzysta lat wcze niej. Zbli a si za to do idei Aleksandra
Macedo skiego.
Ten twórca hellenistycznego wiata zosta ubóstwiony, kiedy przyj tytu faraona, Dobrze wiedzia ,
e wschodnie kraje s od wieków przyzwyczajone do rz dów monarchów uznawanych za wcielenia
(inkarnacje) poszczególnych bóstw. Nie mo emy tu wykluczy wp ywów Indii i pot nego w tej
epoce buddyzmu z ich doktryn w drówki dusz, znanej jako reinkarnacja albo pod grecka nazw
metempsychozy (w chrze
stwie dyskutowano o mo liwo ci reinkarnacji a do Soboru w
Konstantynopolu, który w ko cu, w 553 roku, ja odrzuca). Równolegle jednak trwa a jeszcze starsza
tradycja w adców – kap anów z Mezopotamii i królów – bogów z Egiptu. Znacznie pó niejsi
tybeta scy lamowie, jako wcielenie Buddy, i hinduistyczne linie boskich nauczycieli, stra ników
wi tej wiedzy duchowej przekazywanej zawsze najlepszym z najlepszych – to ci gle ten sam
sposób my lenia o w adzy jako danej od niebios. Dotyczy to równie prze onych poszczególnych
gmin chrze
skich, czyli biskupów lub ogólniej kap anów, którzy na prze omie II i III wieku
ustalaj , e przechowuj niezmienny depozyt wiary i przekazuj go w nieustaj cej sukcesji,
poczynaj c od Jezusa i aposto ów, nast pnym pokoleniom.
Aleksander chc c zjednoczy Wschód z Zachodem wpisuje si , wi c w gotowy model w adzy
pochodz cej od bóstwa. Co prawda umar przedwcze nie, zanim zdo w pe ni skonsolidowa
ode pa stwo, ale jego nast pcy kontynuuj te tradycje. Seleucydzi w zachodniej Azji,
Ptolemeusze w Egipcie, w adcy Baktrii na Wschodzie i pomniejsi królowie w Azji Mniejszej –
wszyscy uznaj si przynajmniej za bo ych pomaza ców, je li nie samych bogów.
Wkrótce równie cesarze rzymscy pod wp ywem hellenizmu zaakceptowali ide boskiego
pochodzenia swojej w adzy przypisuj c zarazem sobie cechy bogów. Je eli tak zorganizowane
pa stwo o cjalnie przyjmuje jak kolwiek religi , to religia ta musi co zrobi z boskimi cesarzami, nie
mo e ich tak po prostu pomin . Dotyczy to tak e chrze
stwa.
Dlatego mesjasz Jezus stopniowo staje si bóstwem na wzór hellenistycznych w adców – bogów. Nie
jest trudno wyobrazi sobie sposób rozumowania chrze an w tej epoce. Po zburzeniu Jerozolimy i
rozproszeniu ydów wspólnoty chrze
skie sk adaj si przede wszystkim z nie – ydów. Dla
nich jest oczywiste, ze w adca ma cechy bosko ci, a skoro pa stwowa religi staje si
chrze
stwo, chrze
ski mesjasz nie mo e by ju tylko cz owiekiem. Powinien dorówna
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
32 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
królom zostaj c duchowym w adc pa stwa i zarazem bóstwem.
Nie trzeba chyba t umaczy , i dla tradycyjnie monoteistycznych ydów jest to blu nierstwo tak
straszne, e prawie z niczym nie da si go porówna . Ubóstwienie Jezusa Chrystusa ostatecznie
utrwala wi c – i tak ju coraz g bszy – roz am pomi dzy chrze anami i ortodoksyjnym
judaizmem.
Jezus – synkretyczne bóstwo wiat
ci
Po IV wieku chrze
stwo jako religia pa stwowa, maj ca jednoczy wielo wyznaniowe i
wielonarodowe Cesarstwo Rzymskie, si rzeczy wch ania liczne elementy zapo yczone z innych
wyzna . Chrystus, jako hellenistyczne bóstwo, nabiera coraz wi cej cech rozmaitych bogów, co
sprzyja upowszechnieniu jego kultu, ale oczywi cie, ostatecznie zamazuje wizerunek tego
prawdziwego Jezusa, proroka z Galilei.
Jezus Chrystus w uj ciu chrze
skim staje si jeszcze jednym ludowym herosem i nauczycielem
ludzi porównywalnym z takimi postaciami, jak chi ski cesarz Huang-ti, Moj esz w Izraelu, Kukulcan
u Majów… Praktycznie ka da kultura ma swego legendarnego nauczyciela, za którym cz sto kryje
si jaki prawdziwy geniusz z przesz ci. Nauczyciel taki dokona podstawowych, kluczowych w
danym rejonie wiata wynalazków, ustanowi zasady etyczne, wprowadzi prawo i za
panuj
religi , a w wielu wypadkach zapocz tkowa te organizacj spo eczn albo za
pa stwo.
Narodzinom Jezusa mia y towarzyszy szczególne okoliczno ci. Gwiazda wskazuje m drcom
(magom) miejsce, gdzie przyszed na wiat jego zbawiciel. Trzej m drcy (mitraistyczni magowie?)
udaj si , wi c do Galilei, aby z
dziecku symboliczne dary: mirr , z oto i kadzid o. Mirra
oznacza cierpienie i mier , bowiem u ywano jej do balsamowania zw ok. Z oto to symbol s ca,
adzy i bogactwa, a kadzid o – oczyszczenia i uzdrowienia. Rozmaite niezwyk e wydarzenia
powtarzaj si w legendach o wszystkich ludowych herosach i nauczycielach ludzko ci, poniewa
przekazaniu ich specjalnej roli, pos annictwa i opieki niebios. ydowski Moj esz, cudem
zostaje uratowany od mierci, a potem wychowuje si na dworze u faraona; zuluski Czaka od
dzieci stwa walczy z przeciwnikami politycznymi; towarzysz szczególne znaki narodzinom
indyjskich D iny i Buddy, arabskiego Mahometa czy Sund aty z Mali. Przyk ady mo na mno .
Wi kszo ludowych bohaterów zaczyna swoj karier od jakiego zagro enia, nieszcz cia lub
kalectwa, co wskazuje na spisek si z a, które jednak, w ostatecznym rozrachunku, musz przegra .
Sund ata z Mali urodzi si kalek , a jego rodzin wymordowano. Czyngis Chan straci wszystko i
nastawano na jego ycie. Moj esza uratowano od mierci puszczaj c noworodka na Nil w
uszczelnionym koszyku. Remusa i Romulusa, za ycieli Rzymu, od mierci uratowa a wilczyca.
Jezusa chcia zabi Herod i dlatego rozkaza wymordowa wszystkich niedawno urodzonych
ch opców. Ostrze ony przez anio a Jezus z rodzina ucieka wtedy do Egiptu.
Chrystus jest elementem dualistycznego systemu zapo yczonego z Iranu. wiat o, s ce i dobro,
reprezentowane przez Chrystusa, walcz z mrokiem, noc i z em, uosabianym przez Szatana. W
Iranie jest to walka Ahura Mazdy przeciw Arymanowi albo wietlistego Mitry przeciw wielkiemu
bykowi oznaczaj cemu zmrok. W Rzymie podobne cechy ma kult Zwyci skiego S ca.
Chrystus jest te kolejnym bóstwem, które co roku umiera przed zim i zmartwychwstaje na
wiosn , symbolizuj c w ten sposób roczny cykl pór roku, podobnie jak grecka Persefona, syryjski
Tammuz albo egipski Ozyrys. Persefona zosta a niegdy porwana przez boga piekie , ale co roku
powraca wiosn przynosz c nowe ycie, zim natomiast sp dza w mrocznym królestwie podziemi.
Wtedy panuje mier i smutek. Ozyrys zamordowany przez swego brata Seta, ka dego roku
zmartwychwstaje wiosn dostarczaj c wiatu energii do ycia. Innana, sumeryjska bogini mi ci i
odno ci, zst puje do podziemnego wiata umar ych, aby ich wskrzesi (czy nie podobnie my
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
33 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
chrze anie o mierci Jezusa?). Po trzech dniach, dzi ki wodzie ycia od najwy szego boga Enki,
Innana zmartwychwsta a. Podobne symboliczne opowie ci znane s w wi kszo ci kultur. Bóstwo
wiat a, s ca i ycia umiera albo sk adane jest w o erze, aby znowu odrodzi si i zmartwychwsta
wraz z nowym yciowym cyklem natury.
nie dla podkre lenia tego zwi zku z przyrod ustalono, e narodziny Jezusa nast pi y w
momencie, gdy dzie wreszcie zaczyna si wyd
, co oznacza zwyci stwo s ca nad zimow
noc . Prawdziwej daty narodzin Jezusa chrze anie nie znali, poniewa nikt tego faktu nie
odnotowa (wbrew ludowej legendzie o trzech m drcach), i pocz tkowo narodziny Chrystusa
wi towano 1 stycznia, kiedy to zaczyna si rzymski nowy rok. Potem narodziny przeniesiono na
bardziej przemawiaj cy do wyobra ni dzie zimowego przesilenia. Zauwa my te , e najwi ksze
chrze
skie wi to – Wielkanoc, czyli dawna ydowska pascha, to w gruncie rzeczy wi to
wiosny, odradzaj cego si ycia. Ka dego roku Chrystus sam siebie sk ada w o erze, schodzi do
podziemnego wiata i zmartwychwstaje. Nie jest zreszt przypadkiem, ze w Europie zbiega si to z
przedchrze
skimi wiosennymi zielonymi wi tkami, ceremoniami i zabawami jednoznacznie
cymi uczczeniu i wzmocnieniu odradzaj cego si ycia pól. Analogie z innymi kulturami s
wi c uderzaj ce.
Podczas chrze
skich nabo
stw odbywa si rytualne spo ycie chleba, zwanego hosti , i wina
(tradycja przej ta z ydowskiej paschy) na pami tk ostatniej wieczerzy Jezusa i jego uczniów.
Chrze anie, widz cy w Jezusie mesjasza i interpretuj cy jego mier na krzy u jako wiadom
ar paschaln , uznali, e chleb i wino symbolizuj jego cia o i krew. A zatem, kiedy wyznawcy
spo ywaj ten chleb i wino, symbolicznie spo ywaj Boga.
Nie jest to niczym nowym. Zjadanie duchowej si y jest stare jak sama ludzko . Oczywi cie na
pocz tku by o to czysto zyczne zjadanie innych istot, aby przej ich energi . Przypomn my sobie
india skie albo eskimoskie rytua y po upolowaniu du ego zwierz cia, kiedy my liwy przeprasza i
dzi kowa swojej o erze. Na Syberii specjalnie hodowano wi tego nied wiedzia, który by potem
rytualnie zjadany. W Indiach rolnicy kupowali niewolnika, aby go zabi na wiosn i cz ciowo
spo
podczas zbiorowej orgii, co mia o zapewni p odno polom, ludziom i zwierz tom. Ju
neandertalczyk dokonywa prawdopodobnie rytualnego kanibalizmu, o czym wiadcz czaszki
rozbite w taki sposób, a eby wydoby z nich mózg. Ludy obu Ameryk, Oceanii i Afryki zachowywa y
kanibalistyczne zwyczaje czasem a do XX wieku i zawsze chodzi o o rytua magiczno – relig ny a
nie zwyczajne jedzenie. O ara z bóstwa i spo ycie go, z czasem tylko symboliczne, s typowymi
elementami wielu religii.
Chrystus sta si bóstwem pa stwowym za spraw Konstantyna Wielkiego. Sam cesarz czci
popularne w tym okresie na terenie Rzymu Zwyci skie S ce – uto samiane z Mitr ,
monoteistycznym bóstwem pochodz cym z Iranu. Wcze niej zwraca si o opiek do ubóstwianego
patrona cesarzy – Herkulesa. W 310 roku ukaza mu si , zapowiadaj c d ugie rz dy, bóg Apollo (te
bóstwo solarne). W 312 roku – Konstantyn zobaczy na niebie znak Chrystusa, który pomóg
cesarzowi wygra bitw . I mimo e sam nie by chrze aninem – ochrzczono go dopiero na
u
mierci – to jednak cesarz Konstantyn jest w ciwym twórc podstaw chrze
skiej dogmatyki.
Widz c popularno nowej religii, a prawdopodobnie równie pod wp ywem doznanego widzenia,
przerywa w 313 roku prze ladowanie chrze
stwa i zrównuje je w prawach z innymi kultami.
Odbywa si to na zasadzie ugody z biskupami, którzy w zamian za tolerancj uznaj milcz co
bosko cesarza nosz cego o cjalny tytu „zbawcy”. Ma to daleko id ce konsekwencje, poniewa
cesarz zostaje w ten sposób formalnym zwierzchnikiem chrze
skich wspólnot. Biskupowi
Rzymu, Sylwestrowi I, nadaje dobra tworz c podwaliny przysz ego bogactwa Ko cio a. Dla
ujednolicenia wi t przestrzeganych na terenie cesarstwa, jako dzie wolny od pracy, po wi cony
Zwyci skiemu S cu, ustala niedziel , (która w wielu j zykach Europy nazywana b dzie potem
„dniem s ca”), zast puj c sobot wi towana dot d przez chrze an razem z ydami.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
34 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Ostatecznym podsumowaniem dokonanych przez Konstantyna reform chrze
stwa jest zwo any
na jego yczenie w roku 325 Sobór w Nicei. Ustala on „nicejski symbol wiary”, który w ró nych
ko cio ach obowi zywa b dzie przez nast pne dwa tysi clecia tworz c ich zasadnicz podstaw
dogmatyczn . Dawny judaistyczny jedyny Bóg, którego pozycj systematycznie os abia kult Jezusa
Chrystusa, przekszta ca si w Trójc wi . Jest to rozwi zanie kompromisowe, godz ce sprzeczne
tendencje tak, aby mog o by zaakceptowane przez wyznawców rozmaitych religii.
Bóg Ojciec jest dawnym, monoteistycznym bóstwem odpowiadaj cym, na przyk ad, wyobra eniom
ydów.
Jezus Chrystus, wynik d ugiej ewolucji postaci historycznego Jezusa z Galilei, staje si panem wiata
i bóstwem wiat ci zaspakajaj cy wiar czcicieli wiat a, dualistów, wyznawców Zwyci skiego
ca i chrze an. Uczestnicy Soboru ustalaj w g osowaniu, e Jezus mia podwójn natur , boska
i ludzka, w tajemniczy sposób zjednoczone ze sob , co ma ostatecznie zako czy spory na ten
temat. Tajne g osowanie rozstrzyga te genealogie Jezusa dopisan do Ewangelii Mateusza.
Zachowane dot d dane o historycznym Jezusie zostaj ocenzurowane, a najwi kszy udzia w
tworzeniu jego nowego, ju zupe nie fantastycznego, wizerunku ma mitraizm. Oto przyk ad
mitraistycznego tekstu relig nego: „Je li nie b dziecie spo ywa cia a Syna Cz owieczego i nie
dziecie pili krwi Jego, nie b dziecie mieli ycia w sobie. Kto spo ywa moje cia o i p e moja krew,
ma ycie wieczne, a ja go wskrzesz ”. Porównajmy te s owa z pó niejszym tekstem Nowego
Testamentu (na przyk ad Mt. 26, 26-28), wnioski nasun si same. Znamienne, e
wczesnochrze
ski my liciel Tertulian przekl te s owa widz c w nich zapo yczenie poga skiego
rytu.
I wreszcie trzeci sk adnik Trójcy to Duch wi ty, raczej nieokre lona boska energia, wyra nie
nawi zuj ca do neoplato skich emanacji. Ma ona jednak swoje dalekie korzenie w sumeryjsko –
babilo skim duchu unosz cym si nad pierwotnymi wodami wiata oraz w ydowskiej Biblii, gdzie
cz sto pojawia si duch zsy any przez Boga, a potem w Ewangeliach i w Dziejach Apostolskich.
Oczywi cie tak pojmowany jedyny Bóg, mimo formalnych deklaracji uczestników soboru, nie ma ju
wiele wspólnego z niemal czystym monoteizmem ydów. Dlatego te koncepcja Trójcy wi tej
spotyka si potem z ci ymi krytykami i zarzutami (cho by ze strony muzu manów), e wprowadza
wielobóstwo. Jednak, w gruncie rzeczy, idea trójcy nie jest niczym nowym. Podobne „sojusze”
pomi dzy bogami znamy, na przyk ad, z Egiptu (trójca Re – Amon – Ptah), uto samianie ze sob
ró nych bóstw by o nagminn praktyk w Grecji i Rzymie (Zeus – Jupiter, Afrodyta – Wenus), a inne
trójce bogów stanowi cych jedno pojawia y si tak e w hinduizmie (Brahma – Wisznu – Sziwa).
Jeszcze jedn konsekwencj Soboru Nicejskiego sta o si ustalenie listy pism uznanych za wi te,
kanoniczne. Wszystkie inne odrzucono, poniewa nie pasowa y do za onego wizerunku
Galilejczyka i jego nauk. Obraz prawdziwego Jezusa znika ostatecznie pod wizj Chrystusa –
zbawiciela wiata i bóstwa – lansowana w tych wybranych i zaakceptowanych tekstach.
Zmienno
dogmatów
Chrze
stwo opiera si na przekonaniu o w asnej wyj tkowo ci w opozycji do reszty wiata,
dz cej w mrokach niewiedzy. Jak ju wspominali my, jest to cecha typowa dla ka dej sekty i
ogromnej wi kszo ci ko cio ów wszelkich wyzna . Jednak tylko najwy ej rozwini te wspólnoty
relig ne posiadaj o cjalny, ustalony i spisany kanon zasad i norm, porz dkuj cych ycie relig ne i
spo eczne, stanowi cych zarazem jednoznaczny wyró nik przynale no ci do danego wyznania. S
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
35 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
to dogmaty, czyli z de nicji niezmienne prawdy pochodz ce od niebios czy bóstwa. Chrz
stwo
we wszystkich formach dysponuje rozwini tym, do skomplikowanym systemem prawd uznanych
za podstawowe i niepodlegaj ce dyskusji, cho nie wszystkie zosta y uj te w spójny system
cjalnych dogmatów. Przyjrzyjmy si niektórym, najbardziej podstawowym prawdom relig nym,
analizuj c ich tre i pochodzenie.
Jest jeden Bóg, który stworzy niebo i ziemi . Podstawowa zasada przej ta z judaizmu, ale
przekszta cona w dogmat o Trójcy wi tej, który wyra nie k óci si z czystym monoteizmem.
Zwracaj na to uwag zarówno chrze anie, jak te muzu manie. O cjalnie dogmat o Trójcy
wi tej ustanowiono na Soborze Nicejskim (325). Pisali my ju o tym w szkicu po wi conym
kszta towaniu si legendy Jezusa.
Oprócz ziemi istnieje niebo, piek o i czy ciec. Dzieje tego dogmatu okazuj si d ugie i ciekawe.
Pierwotne ludy semickie mia y do prost kosmologi – z ziemia zamieszka przez ludzi,
niebiosami, gdzie
y bóstwa i, ewentualnie, podziemnym wiatem z ych duchów. Niebo nie by o w
aden sposób dost pne dla cz owieka, ale te wiat podziemny nie by miejscem kary, poniewa nie
wierzono w ycie pozagrobowe porównywalne do ziemskiego. Wida to cho by na przyk adzie
Hioba, który wszystkiego dobrego oczekuje wy cznie tu, na ziemi. Nie ma ani s owa o jakiej
odp acie czy nagrodzie po mierci. Nie by o, wi c po miertnego s du za przewinienia pope nione w
yciu, a wszystkie dusze zmar ych w drowa y do podziemnego, szeolu, krainy mrocznej i smutnej,
gdzie p dzi y ywot n aki, snuj c si bez celu po podziemiach, przypominaj cych greckie Pola
Elizejskie. Dopiero kilkaset lat p[przed Jezusem rodzi si idea kary za grzechy i zes anie do piek a,
aby tam grzeszna dusza cierpia a. Pobo ni natomiast maj i do nieba. Jezus nie zna jeszcze czy ca
dla dusz grzeszników, którzy po odbyciu kary przejd do nieba. Katolicyzm „wynajdzie” go dopiero
oko o tysi c lat pó niej. A by on bardzo potrzebny duchowie stwu – przede wszystkim jako
dodatkowe ród o dochodów, poniewa wierni mogli liczy , e daj c pieni dze na msz za dusz
zmar ego, skracaj czas jego pobytu w czy cu.
wiat sk ada si z dwóch przeciwstawnych elementów: ducha i materii. Wyra ne zapo yczenie z
dualistycznych systemów Iranu, zw aszcza mitraizmu, w judaizmie i chrze
stwie uj te w
dogmat o walce z ego Szatana z dobrym Bogiem.
Nic na wiecie nie dzieje si bez woli wszechmocnego Boga. Typowa cecha cis ego monoteizmu,
przy czym pozostaje bez odpowiedzi pytanie o woln wol duchów i ludzi oraz pochodzenie z a w
wiecie. Je eli bowiem rzeczywi cie wszystko jest zale ne wy cznie od wszechmocnego Boga, nikt
nie mo e sam podejmowa decyzji, a wi c nikt nie ma wolnej woli. Podobnie jest ze z em; albo
pochodzi od wszechmocnego Boga, albo z innego ród a, ale wtedy Bóg ju nie jest wszechmocny.
Oczywi cie mo na tu próbowa zas ania si tajemnic bo albo twierdzi , e cz owiek nie dorasta
do zrozumienia tych problemów, jak robi to dogmatyka katolicka. Tak czy owak prawd pozostaje
fakt, e nie ma sensownego rozwi zania w ramach dogmatyki chrze
skiej, i dlatego logicy ju
dawno uk adali artobliwe, ale do znamienne, nierozwi zywalne dylematy. Na przyk ad: czy
wszechmocny Bóg mo e stworzy kamie , którego sam nie ud wignie? Nic, wi c dziwnego, e jedn
z pierwszych decyzji kleru po uczynieniu chrze
stwa religi pa stwow w Rzymie, by o
pot pienie, a potem zakaz uprawiania logiki i lozo i. Jako samodzielne dyscypliny powróc na
europejskie uniwersytety dopiero po tysi cu lat – w czasach renesansu.
Bóg jest sprawiedliwym s dzi karz cym za z o i nagradzaj cym za dobro. Dobrem jest wszystko, co
wype nia wol bo , a z em albo inaczej grzechem – niepos usze stwo wobec Boga. Innymi s owy
oznacza to, e wszechmocny Bóg najpierw sam tworzy „prawa” okre laj ce dobro i z o oraz
charakter ludzi maj cych tych praw przestrzega , a potem karze ludzi za amanie tych przepisów, o
czym doskonale wiedzia ju wcze niej, b
c wszak wszechwiedz cym. Nieco humorystycznie
mo na temu dogmatowi zarzuci niezgodno z podstawow zasad rozdzia u w adzy
ustawodawczej i s downiczej. Jednak, patrz c na rzecz powa niej, znowu stajemy przed problemem
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
36 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
sprzeczno ci miedzy wszechmoc Boga a woln wol cz owieka, czyli zdolno ci do podejmowania
decyzji; albo Bóg kieruje wszystkim – albo ludzie s wolni. Je eli to wszechmocny Bóg stworzy ludzi
z ich wszystkimi cechami, jak mo e ich kara za czyny wynikaj ce przecie z tych cech? Poza tym,
po co ta ca a farsa z yciem, mierci , a potem bo ym s dem nad lud mi, skoro Bóg jest
wszechwiedz cy i wie, jak si zachowamy? Ma o tego, je eli, zgodnie z chrze
sk wiar , Bóg
kocha ludzi, dlaczego nie stworzy ich wszystkich dobrymi i szcz liwymi? To s niestety,
nierozwi zywalne sprzeczno ci. Katolicy mówi o tajemnicy bo ej odsuwaj c w ten sposób wszelkie
pytania poza zasi g rozumowania. Natomiast dla sporej cz ci protestantów, którzy w XVI wieku
dostrzegli problem, jedynym wyj ciem okaza a si zasada predestynacji. NI mniej ni wi cej, oznacza
ona, e Bóg z góry za
, kto b dzie zbawiony, a kto skazany na wieczne pot pienie. Bóg
zachowuje wprawdzie w ten sposób swoj wszechmoc i wszechwiedz , ale gdzie podzia a si jego
sprawiedliwo . Zreszt katolicyzm te naucza, e dla zbawienia konieczna jest aska bo a, zatem –
e cz owiek niczego sam nie mo e osi gn , ani te sam na t ask zas
. O tym za , czy j
otrzyma, czy nie, decyduje wy cznie Bóg. Ale katolicyzm nie wyci ga z tego dalszych konsekwencji,
które nieuchronnie prowadz przecie do protestanckiej teorii predestynacji. Mamy, zatem nast pny
splot sprzeczno ci. Dla ich rozwi zania mo na jeszcze podj prób dowarto ciowania cz owieka, a
wi c obdarzenia go woln wol , rzeczywi cie niezale
od Boga. Wtedy jednak Bóg spada do roli
stwórcy – pierwszego poruszyciela wiata i traci przy tym swoj wszechmoc, bo nie kieruje
bezpo rednio wiatem, oraz wszechwiedz , bo nie powinien wiedzie z góry, co zrobi ka dy
cz owiek. Natomiast wtedy móg by ludzi os dza , a wi c kara lub nagradza , bez nara ania si na
oskar enia o niesprawiedliwo i stronniczo .
Grzech pierworodny skazi ca ludzko , poniewa Adam i Ewa okazali si niepos uszni wobec
Boga i chcieli zbyt du o wiedzie . Zaniepokojony Bóg wygna , wi c ich na ziemi i obarczy
dziedzicznym grzechem, który – przekazywany dzieciom – ma przynosi kolejne nieszcz cia. Jest to
mit znany ju 4000 lat pne, przej ty potem przez judaizm. W chrze
stwie grzech pierworodny
dzie potem coraz ci lej zwi zany z seksualizmem i akrem p ciowym, co doskonale odpowiada
anty seksualnym fobiom twórców Ko cio a. Ju w judaistycznej Ksi dze Rodzaju pierwszym
znakiem, e ludzie zjedli zakazany owoc, z drzewa wiadomo ci z ego i dobrego by ich wstyd i
pragnienie zakrycia narz dów p ciowych. Oczywi cie mamy tu do czynienia z symbolem, albowiem
chodzenie nago, na przyk ad w Egipcie, nie nale o do rzadko ci i nie mog oby ydom by dziwne.
To jednak wskazuje nam, jaka jest w ciwie rola grzechu pierworodnego w mitologii judaistycznej i
chrze
skiej. Podobnie jak we wcze niejszych religiach Sumeru, Babilonii i Syrii, chodzi tylko o
uzasadnienie wygnania cz owieka z rajskiego ogrodu i wydania go na pastw chorób, cierpienia,
pracy i mierci. Niemal automatycznie zakre la nam te perspektyw ostatecznego celu cz owieka,
jakim jest powrót do bóstwa, stanu szcz liwo ci i wyzwolenia od z a. Pojawia si zatem idea
zbawienia.
Jezus zosta niepokalanie pocz ty. Dla normalnie my cych ludzi jest to jeden z najbardziej
zdumiewaj cych dogmatów, który, wbrew powszechnemu przekonaniu kszta towanemu przez kler,
nie ma oparcia w kanonicznych tekstach Ewangelii. Gdy jedynie Mateusz wspomina o niejasnym
pochodzeniu Jezusa, ale w taki sposób, e zdaje si sugerowa nawet nie lubna ci .
Prawdopodobnie w dogmacie o pocz ciu bez seksu chodzi raczej o mitologizacj postaci Jezusa,
który powinien narodzi si , podobnie jak inni bohaterowie i pó bogowie, w dziwnych i cudownych
okoliczno ciach. Na przyk ad Mitra narodzi si z dziewicy. St d te znane tylko w apokryfach opisy
gwiazdy (komety?) wskazuj cej drog do Jezusa i wizyta trzech m drców albo magów („króli”) w
domu noworodka. Magowie to kap ani zoroastryjscy z Iranu, co znowu wskazuje na zwi zki z
mitraizmem b
cym sekt zoroastryzmu. A kiedy Jezus zostaje uznany za bóstwo, co ostatecznie
potwierdza Sobór Nicejski, ca kiem zrozumia e wydaj si spekulacje maj ce wyja ni stosunek
pomi dzy pierwiastkiem boskim i ludzkim w osobie Jezusa Chrystusa. Znaleziono, co najmniej kilka
rozwi za tego zagadnienia, które legn potem u podstaw rozmaitych od amów chrze
stwa:
Jezus by duchem o ciele tylko pozornym (Marcjon); cz owiekiem, który otrzyma ask bo
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
37 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
(adopcjonizm); specjalna istota stworzon przez Boga (arianizm); mia ludzkie cia o i dusz Boga
(Apolinary); czy w sobie dwa niezale ne pierwiastki – materialny i duchowy (nestorianizm); mia
jedn , wy cznie bosk , natur (mono zytyzm); w ludzkim ciele mia jedyn , boska wol
(monoteletyzm)… Jednak w ka dym z tych przypadków trzeba jeszcze dodatkowo powiedzie , w
jaki sposób ubóstwiony Jezus Chrystus przyby na ziemi . Odpowiedzi nale oby chyba szuka
porównuj c Jezusa z innymi bóstwami tej epoki. Pami tajmy, e pó bogowie, których rodzicami by a
ziemska kobieta i bóstwo, s zjawiskiem bardzo cz stym w mitologiach ródziemnomorskich, i
dlatego hellenizowany Jezus tak atwo sta si „biologicznym” a nie jedynie symbolicznym, jak to
rozumieli ydzi, synem Boga. Ale w takiej sytuacji jego Matka, Maria musia a by zap odniona
duchowo (Bóg jest istot duchow ) i powinna pozosta dziewic w sensie biologicznym. Józef staje
si zaledwie ojczymem Jezusa, i dlatego w o cjalnych wypowiedziach rozmaitych ko cio ów bywa
nazywany „opiekunem” wbrew Ewangeliom mówi cym o rodzicach Jezusa (na przyk ad k 2, 41) i
wyliczaj cym przodków Jezusa ze strony Józefa (Mt 1, 16). W ko cu jednak, po tych wszystkich
kombinacjach i zaci gni ciach, otrzymujemy pocz cie „niepokalane” zwyk ym stosunkiem
seksualnym, co doskonale pasuje do anty seksualnych obsesji w. Paw a i wi kszo ci my licieli
chrze
stwa. T posta dogmatu ostatecznie utrwali Sobór Trydencki w XVI wieku.
Ale to jeszcze nic wielkiego w porównaniu do „odkrycia” dokonanego trzy wieki pó niej. Otó w
roku 1854 papie og asza, e Maria matka Jezusa, te zosta a niepokalanie pocz ta i dlatego nigdy
nie by a ska ona grzechem pierworodnym. Pom aj c kuriozalno samej enuncjacji mamy tu do
czynienia z kolejn wewn trzn sprzeczno ci zasad chrze
stwa. Je li zastanowi si nad tym
nowym dogmatem, oznacza on, e Maria ju wcze niej zosta a wybrana na matk Chrystusa – Boga,
a znany z Ewangelii pytaj cy ja o zgod anio jest, co najwy ej czczym gestem ze strony
wszechmocnego i wszechwiedz cego przecie Boga. A zatem czemu mia o s
to ma e
przedstawienie z anio em i Mari w roli g ównej?
W chrze
stwie istniej liczne anio y, czyli duchy pos uszne Bogu, i przeciwne mu diab y.
Podobne istoty s znane w wielu kulturach zachodniej Azji, a ich pierwowzorem by y sumeryjskie i
babilo skie demony maj ce ludzk posta i skrzyd a znamionuj ce nie tylko zdolno do szybkiego
przemieszczania si , ale i zwi zki z niebem. Cz sto ich atrybutem by miecz, tak przecie typowy dla
pó niejszego archanio a Gabriela w judaizmie, chrze
stwie oraz islamie. Anio y pe ni y rol
bo ych pos ców i stra ników, a czasem, zgodnie z bardzo dawn tradycj , mia y pomaga
ludziom. Przypomn my sobie, ze to anio przynosi wiadomo od Boga dla Abrahama i9 Marii, anio
z ognistym mieczem pilnuje wej cia do raju po wygnaniu Adama i Ewy, wreszcie ka dy z nas ma
mie swego anio a opieku czego (anio stró ). Pierwotnie by y to raczej personi kacje si
wyst puj cych w wiecie (demony), pó niej emanacje bóstwa (neoplatonizm), wreszcie samodzielne
byty. Ta stopniowa emancypacja anio ów nie wysz a im zreszt na zdrowie, bo w mitologii
chrze
skiej anio y zbuntowane przeciw Bogu zostaj usuni te z nieba i przekszta caj si w
diab y. Na koniec powstaje swoista hierarchia anio ów i diab ów: najwy szy archanio – Gabriel i
najwy szy diabe Szatan. Jezus i autorzy Nowego Testamentu jeszcze jej nie znali, poniewa
zamiennie u ywaj okre le „diabe ” i „Szatan” ani te nie mówi wyra nie, e Gabriel przewodzi
anio om. Hierarchiczna organizacja niewidzialnego wiata duchów pojawi a si pó niej i doskonale
odwzorowuje feudaln struktur spo ecze stw chrze
skich.
Dusza ludzka jest nie miertelna. Przekonanie o istnieniu ycia pozagrobowego jest wspólne dla
wszystkich praktycznie kultur, a najstarsze oznaki tego wiod do czasów neandertalskich, z których
pochodz najstarsze lady dokonywania pochówków ludzi. Dba
o zw oki daje si wiadczy o
istniej cej wierze w dalsze istnienie zmar ego, chocia w innej postaci. Minie jednak wiele tysi cleci,
zanim powstanie idea po miertnej nagrody lub kary za czyny dokonane za ycia. Pocz tkowo nie
znali jej równie Grecy oraz Izraelici. Dopiero w ostatnich stuleciach przed Jezusem rodzi si w
judaizmie my l o s dzie nad dusz zmar ego i orzeczenie o karze lub nagrodzie. Z drugiej strony
sama idea nie miertelno ci duszy jest do trudna do przyswojenia dla monoteistów. W
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
38 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
dominuj cym pocz tkowo neoplato skim widzeniu chrze
stwa dusze s odpryskami albo
emanacjami Boga jako ducha najwy szego. Chrze
scy mistycy b
pó niej mówi o trwaniu w
ludzkiej duszy nie miertelnego pierwiastka bo ego. Natomiast przyj te sformu owania kolejnych
soborów i dogmatyków nauczaj , e Bóg stworzy dusz i uczyni je nie miertelnymi (wbrew teoriom
Tomasza z Akwinu twierdz cego, e je li co ma pocz tek, musi mie te koniec). Dogmatyka jest w
tym punkcie do niejasna i niebezpiecznie zbli a si – chocia solennie temu zaprzecza – do jakiej
formy panteizmu, mówi, bowiem o powrocie dusz do ich pra ród a w Bogu. Gdyby t my l
konsekwentnie rozwin , musieliby my uzna , e wszystko jest od Boga i w Bogu, a na koniec do
niego powraca. Ale to by by ju prawdziwy panteizm, po roku 325 w chrze
stwie absolutnie
niedopuszczalny.
wieci stoj najbli ej Boga, poniewa zas yli na to swoja szczególna dzia alno ci . Ten pozornie
prosty dogmat ma szerokie implikacje we wszystkich dziedzinach religii i, w dodatku, ulega
przemianom w ci gu historii. Zauwa my, e w Nowym Testamencie wyst puj wi ci, którzy s po
prostu pobo nymi lud mi, czasem m czennikami ponosz cymi mier za wiar . Z biegiem stuleci
wi ci przejmuj funkcje politeistycznych bóstw specjalizuj cych si w w skich dziedzinach ycia.
Wierz cy prosz , wi c w. Antoniego albo w. Jud w znalezieniu rzeczy zagubionych, w. Florian
ma chroni przed ogniem, inny u mierza ból z ba… Kszta tuje si te „za wiatowa” hierarchia
anio ów i wi tych b
ca wyra nym odwzorowaniem feudalnej struktury spo ecze stwa,
poczynaj c od króla i Boga poprzez ksi t i anielskie zast py a do rycerstwa i odpowiadaj cych mu
wi tych, a na zwyk ych ludziach, wyznawcach Boga, ko cz c. Wida to doskonale na
redniowiecznych ilustracjach pokazuj cych niebo: najbli ej Boga s wi ci, w adcy i rycerstwo, za
prosty lud zajmuje miejsca najbardziej oddalone. Pocz tkowo wi to by a stanem, do którego
demokratycznie móg doj ka dy, i to zwykli ludzie nazywali kogo wi tym obserwuj c jego ycie i
post powanie. Tak jest zreszt w wi kszo ci religii wiata, do dzi . Na przyk ad Piotr, Pawe , Jan
Chrzciciel albo Miko aj s takimi „naturalnymi” wi tymi, których wery kowa a jedynie tradycja.
Jednak w XI wieku papie e, d c do jak najwi kszej centralizacji w adzy i zbudowania silnej
monarchii ko cielnej, wprowadzaj formalne przepisy decyduj ce o tym, jak, kto i kiedy mo e
uzyska tytu wi tego. Okazuje si nagle, e powszechna opinia wi to ci ju mnie wystarczy, bo
zast pi a j papieska komisja, a po Soborze Trydenckim ostatecznie utrwala si o cjalna, bardzo
skomplikowana i d ugotrwa a – cz sto wieloletnia – procedura kanonizacji. Mo na si z yma , e
duchowo , subiektywne odczucia i niemierzalne dobro zosta y uj te w bezduszne ramy
formalizmu, a wi to sta a si rodzajem sprawno ci harcerskiej albo stopnia wojskowego czy
urz dniczego. Niew tpliwie jest to prawda. Chocia z drugiej strony atwo zrozumie , e kreowanie
wi tych z okre lonych ludzi staje si w r ku papiestwa doskona ym narz dziem gry politycznej.
Dlatego w nie tak wielu ludzi ciesz cych si opini wi to ci nie zosta o uznanych wi tymi
Ko cio a katolickiego, a inni, nader cz sto oskar ani o niemoralno , przeszli procedury
kanonizacyjne.
We my cho by Ignacego Loyol , którego ycie przed za eniem zakonu jezuitów pozostawia o tak
wiele do yczenia pod wzgl dem etycznym – ale by o wskazane, aby w epoce walki z
protestantyzmem jezuici uzyskali formalne wsparcie papie a. Tomasz z Akwinu, raczej niech tnie
cytowany przez sobie wspó czesnych, zosta wi tym, jak jego lozo a sta a si o cjaln wyk adnia
katolicyzmu za papie a Klemensa VI (1342-1352). Czeski biskup Adalbert albo Wojciech, wys any
przez Boles awa Chrobrego do Prusów jako forpoczta polskiego podboju, zostaje kanonizowany
niemal natychmiast po mierci, poniewa ma s
jako patron polskiego duchowie stwa. Biskup
Stanis aw Szczepanowski, skazany przez Boles awa mia ego na mier za zdrad , zosta formalnie
kanonizowany dopiero wtedy, gdy nie
ju nikt z pami taj cych tamte wydarzenia, bowiem w XI
wieku czynu polskiego króla wcale nie pot piano. Za to pó niej w. Stanis aw sta si symbolem
pot gi duchowie stwa wobec w adzy wieckiej, a Boles awa obwo ano okrutnikiem.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
39 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W XX wieku sytuacja nie uleg a zmianie. Kanonizuje si tych, którzy w danym momencie mog by
symbolem potrzebnym Ko cio owi. Dlatego w nie Jan Pawe II wprowadzi na o tarze, na przyk ad,
ws awionego walka z protestantami kontrowersyjnego Jana z Dukli czy Edyt Stein, któr hitlerowcy
zamordowali przecie nie za katolicyzm, a za ydowskie pochodzenie. Tutaj gest ten jest tym
bardziej ra cy, e w czasach Stein papiestwu nie op aca o si otwarte wyst pienie przeciw
Hitlerowi, a na wys ana przez t przysz wi
pro
o o cjalne pot pienie hitleryzmu Watykan
nie zareagowa .
Nast pi kiedy koniec wiata i S d Ostateczny. W tradycji judeo – chrze
skiej jest to
konsekwencja idei grzechu pierworodnego, wygnania z raju i liniowej koncepcji czasu – od
stworzenia wiata do jego ko ca. Z punktu widzenia religioznawstwa taka idea nie jest niczym
nowym, bo spotyka si j w ogromnej wi kszo ci religii Bliskiego Wschodu, i judaizm jawi si jako
wyznanie typowe dla tej cz ci wiata. Przypomn my sobie cho by sceny s du nad duszami
zmar ych malowane na egipskich papirusach i w grobowcach. W mitraizmie mówi si nawet o
ko cowej wielkiej bitwie si dobra i z a, co da o impuls podobnym legendom chrze
stwa. Nic,
wi c dziwnego, e rozmaite sekty judaistyczne naucza y o zbli aj cym si ko cu wiata, i Jezus
równie zapowiada , e nast pi to w nied ugim czasie. W ogóle sens przyj cia Jezusa jako mesjasza
polega w nie na zbli aj cym si ko cu. Jezus wyra nie mówi , e kres czasów nadejdzie zanim
przeminie pokolenie jego uczniów ( k 21, 32). Oczywi cie, proroctwo to si nie spe ni o, i
duchowie stwo musia o dokonywa potem cudów s ownej i intelektualnej ekwilibrystyki, aby broni
nieomylno ci swego mistrza. Ostatecznie pozosta a tylko ogólna wiara, e kiedy , nie wiadomo,
kiedy, bo to jest bo tajemnic , nadejdzie kres wszystkiego. Wywo uje to kolejne fale histerii w
szczególnych momentach dziejów, a tak e w latach oznaczanych w kalendarzu „okr
” liczb .
Przyk adem tego mo e by rok 1000, 1260 (proroctwo Joachima z Fiore), 1348 (epidemia d umy),
1917 (pierwsza wojna wiatowa i objawienia z Fatimy) czy wreszcie ostatni rok 2000…
Pismo wi te zosta o napisane pod natchnieniem bo ym. Jest to prze wiadczenie wspólne dla
wszystkich religii czcz cych teksty uznane za wi te. Oznacza to, e samo bóstwo kierowa o r
pisz cego albo, rzadziej, e bóstwo w asnor cznie napisa o dzie o ku zbudowaniu serc swoich
wyznawców. Judai ci, na przyk ad wierzyli, e Pi cioksi g – najstarsza, a zarazem pierwsza cz
Biblii – zosta napisany przez samego Moj esza, oczywi cie, pod dyktando Boga. Wiadomo dzi , e
autorów by o w rzeczywisto ci kilku, cho by ze wzgl du na odmienno stylów poszczególnych
cz ci Pi cioksi gu, a Moj esz by , by mo e jednym z nich. Potem na list pism kanonicznych
wci gni to te ksi gi prorockie i Psalmy, ale wspólnym mianownikiem wszystkich tych dzie by a
zawsze wiara, e autorzy pisali je pod boskim wp ywem. Ten sam element pojawia si pó niej w
dzie ach chrze
skich – natchnienie bo e ma odró nia utwory kanoniczne od wszystkich
innych. Jest przy tym oczywiste, e obecno natchnienia mo e by stwierdzona tylko przez
odpowiednie autorytety, to znaczy duchowie stwo. I w ten sposób dochodzimy do ostatecznej, a
do pouczaj cej konkluzji. To duchowie stwo decyduje o istnieniu natchnienia bo ego w utworze
literackim, i ci sami duchowni zwalczaj formy wiary zwane herezjami, bo s odmienne od kultu
akceptowanego przez nich samych. A zatem wykryte przez nich natchnienie bo e musi by zgodne
z ich w asnymi pogl dami na religi . Je eli nie ma tej zdolno ci, nie ma te natchnienia. Ten sposób
rozumowania jest doskonale widoczny w Nowym Testamencie, gdzie czwarta kanoniczna
Ewangelia, napisana przez Jana, jest zwykle uznawana za najpe niejszy wyk ad wiary, chocia Jan
pisa swoje dzie o wy cznie na podstawie innych autorów i Jezusa nie zna . Jednak zawarty adunek
ideologii, a zw aszcza wypowiedzi o organizacji wspólnoty, czyli przysz ym Ko ciele, okaza y si
najbardziej zgodne z interesami kleru. Dlatego jego Ewangelia wesz a do kanonu jako pismo
natchnione.
Duchowie stwo przechowuje depozyt prawdziwej wiary i mo e ja prawid owo obja nia , bo sam
Jezus za
Ko ció i ustanowi kler. Jest to jakby dalszy ci g naszych poprzednich rozwa
.
Ksi a uzurpowali sobie prawo do wyrokowania w sprawach wiary do tego stopnia, e ingeruj c w
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
40 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
tekst Pisma wi tego bardzo cz sto przeinaczaj i naginaj go do w asnych potrzeb. eby nie by
go os ownym, przypomn my kilka faktów. Jezus nie stworzy odr bnej hierarchii duchownej i nie
istnieje ona a do ko ca III wieku ne. W Ewangeliach nie ma informacji o niepokalanym pocz ciu
Jezusa, wymienia si czterech braci Jezusa i siostry, a Józef nie jest nazywany „opiekunem”, ale po
prostu rodzicem. Ko ció natomiast naucza o boskim ojcu Jezusa, a jego rodze stwo przedstawia
jako dalszych krewnych. W listach w. Paw a powtarza si nawo ywanie do ubóstwa, które to pojecie
bogate duchowie stwo interpretuje jako ubóstwo duchowe, a nie materialne. Nie wiadomo te ,
dlaczego akurat rzymski biskup zacz sobie ro ci prawa do rz dzenia ca ym Ko cio em – w Nowym
Testamencie nie ma o tym ani s owa. Ale rzymscy katolicy uznaj za nienaruszalny dogmat, e jest
tylko jeden, apostolski (wywodz cy si od uczniów Jezusa) powszechny Ko ció katolicki – wszystkie
inne s schizmatyckie i heretyckie – a biskupa Rzymu nazywaj papie em, ojcem wi tym, ksi ciem
aposto ów. Trudno, tez w chrze
skiej Biblii znale uzasadnienie dla – wprowadzonego przecie
dopiero po kilku wiekach- celibatu ksi y, ko cielnego lubu i pogrzebu, zakazu rozwodu…
Przyk ady mo na mno .
Jedno jest pewne, prawos awni i katolicy na ogó nie znaj swojego Pisma wi tego, a w okresie
kontrreformacji czytanie go mog o nawet oznacza kar mierci, jako e tylko protestanci czytali
Bibli . Katolik powinien zna swoj wiar wy cznie z ust ksi dza, poniewa podobno tylko
duchowny potra prawid owo zrozumie i zinterpretowa Pismo wi te. I chyba nie powinni my si
temu dziwi , skoro tyle zasad rz dz cych Ko cio em jest sprzecznych z Bibli . Natomiast
protestanci, nakazuj w nie czytanie Pisma wi tego, kiedy próbuj
dok adnie wed ug jego
zasad cz sto dochodz do absurdów, gdy nie uwzgl dniaj faktu, e Biblia powsta a w innej epoce,
innej kulturze, a nawet w innych warunkach przyrodniczych.
Dekalog jest podstaw etyki chrze
skiej. Przynajmniej tak uczy si wiernych, licz c na to, e
nikt nie si gnie do jego oryginalnego tekstu. I rzeczywi cie przyt aczaj ca wi kszo prawos awnych
i katolików nigdy nie czyta Biblii. Za to czytaj j i znaj protestanci, ale w nie, dlatego s
protestantami, i to oni na ogó przestrzegaj przepisów bibl nych w formie niemal dos ownej.
Dekalog, czyli dziesi przykaza , Bóg da Moj eszowi jako sum moralnych nakazów judaizmu
(Ksi ga Wyj cia 20, 1-17 i wersja poszerzona Ksi ga Powtórzonego Prawa 5, 6-21).
1. Nie b dziesz mia cudzych bogów obok mnie – to zakaz politeizmu powszechnego w ród Izraelitów
epoki Moj esza.
2. Nie b dziesz czyni adnej rze by ani adnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na
ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemi . Nie b dziesz im oddawa pok onu i nie b dziesz im
. Zakaz ten chrze anie usun li wprowadzaj c powszechny kult obrazów, który okaza si
potem niezwykle dochodowym interesem dzi ki tysi com pielgrzymów, ich o ar pieni nych, a
tak e darów od w adców pod aj cych do jakiego wi tego wizerunku.
3. Nie b dziesz wzywa imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy – to w istocie nie tylko zakaz
nadu ywania wi tego imienia, ale te zakaz przysi gania na nie; chrze anie z agodz go pó niej
pot piaj c tylko krzywoprzysi stwo.
4. Pami taj o dniu szabatu, aby go u wi ci – uleg o zrozumia ej przeróbce, kiedy Konstantyn Wielki
wprowadzi niedziele w miejsce ydowskiej soboty.
5. Czc ojca swego, i matk swoj , aby d ugo
na ziemi – wyra nie pobrzmiewa tu archaiczna wiara
ydów, e wszystko, co dobre mo e zdarzy si za ycia, a po mierci mo na oczekiwa zaledwie
smutnego trwania w podziemnym szeolu.
6. Nie zab aj – jest nakazem uniwersalnym, ale, oczywi cie, amanym i przez ydów, i przez
chrze an. Pierwotnie wyznawcy Jezusa rzeczywi cie nie zab ali innych ludzi uznaj c to za powód
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
41 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
do usuni cia ze wspólnoty, a potem ju tylko za jeden z najpowa niejszych grzechów.
Sytuacja zmieni a si jednak po uznaniu chrze
stwa za religie pa stwow . Jak mo na, bowiem
utrzyma pa stwo bez wojska i wojny? Dlatego w IV wieku pojawia si idea wojny sprawiedliwej i
niesprawiedliwej. Sprawiedliwa to oczywi cie ta, w której chrze anie walcz ze swoimi wrogami –
niechrze anami, a niesprawiedliwa odwrotnie (podejrzanie przypomina to Sienkiewiczowskiego
Kalego: „jak Kali ukra krowa to dobrze, jak Kalemu ukra krowa to le). Wtedy zreszt by o to
do proste, poniewa Rzym by chrze
ski, a inne kraje, z wyj tkiem Armenii, poga skie.
Podobnie komfortow sytuacj b
potem mieli muzu manie tworz cy jedyne pa stwo prawdziwej
religii, czyli Kalifat. Reszta wiata ma by podbita. Ale nic, co dobre d ugo nie trwa, wi c ani
chrze
ski Rzym, ani muzu ma ski Kalifat nie zdo y opanowa ca ego wiata; i rozpad y si na
wiele pa stw wyznaj cych t sam religi , ale cz sto te walcz cych ze sob . Kogo teraz powinien
wspiera Bóg? Hitlerowskich
nierzy z napisem na pasach Go mit uns czyli „Bóg z nami” – czy
Francuzów? A mo e tych, których rz dy podpisa y konkordat z papiestwem? Je li tak, to w roku
1939 Bóg powinien sta po stronie Trzeciej Rzeszy i Polski jednocze nie.
Wbrew szóstemu przykazaniu Ko ció cz sto nawo ywa do zbrojnych krucjat przeciw Prusom,
Litwinom czy muzu manom. W roku 1099 wys ani przez papie a Urbana II krzy owcy zdobywaj
Jerozolim , a 70 tysi cy bezbronnych ju mieszka ców miasta morduj , brodz c we krwi po kolana –
o czym wspominaj rozanieleni arcybiskup Wilhelm z Tyru i ksi dz Rajmund z Agiles. Na
zako czenie rze ni, p ani rado ci , dzi ki sk adaj Bogu na grobie Chrystusa. W 1207 roku papie
Innocenty III zaczyna niezwykle krwaw kampani maj
zycznie zniszczy katarów w
po udniowej Francji. Mieszkali tam obok siebie, toleruj c swoje odmienne pogl dy, chrze anie,
ydzi i muzu manie oraz demokratycznie usposobiona chrze
ska sekta katarów. W ci gu
trzydziestu lat wymordowano planowo oko o miliona ludzi, ale w ko cu papie zdoby upragniona
adz w heretycko tolerancyjnej prowincji. Grzegorz IX (1227-1241) prowadzi tak du o wojen, e
dla zasilenia papieskiej kasy trzeba by o na ko cio y poszczególnych krajów na
specjalny
podatek. Inkwizycyjne s dy przez wieki ca e skazywa y na tortury i mier , za zakonnicy, zw aszcza
awni dominikanie, sami uczestniczyli w wydawaniu i wykonywaniu wyroków.
Jeszcze w XX wieku papiestwo pod ega do wojny przeciw Zwi zkowi Radzieckiemu popieraj c
jednocze nie genera a Franco w Hiszpanii czy Pinocheta w Chile – odpowiedzialnych za planow
eksterminacj swoich przeciwników politycznych. A w 1959 jezuita Gundlach, interpretuj c nauk
papie a Piusa XII, bez enady pisze, e wojna nuklearna nie jest ca kiem niemoralna, poniewa
wiat i tak musi si sko czy , a przecie nic nie dzieje si bez woli Boga (znowu wychodzi s abo
dogmatu o wolnej woli cz owieka). Mo na, wi c podj ryzyko i zaatakowa imperium ateizmu.
Za to antykoncepcja i aborcja w nomenklaturze Ko cio a katolickiego s nazywane ludobójstwem.
Natomiast absolutnie zakazuje Ko ció samobójstwa i samookaleczenia, poniewa , wed ug
chrze
stwa, ycie cz owieka zosta o mu dane przez Boga i tylko Bóg mo e je odebra . W istocie
chodzi tu nie o ycie i zdrowie wyznawców, a jedynie o jak najwi ksze zniewolenie ludzi i
podporz dkowanie ich w adzy Ko cio a. Dowodem na to jest czczenie wielu samobójców, ale
jedynie tych, którzy pozbyli si ycia w imi chrze
stwa i pos usze stwa Ko cio owi. Papie
Grzegorz Wielki, na przyk ad, umartwia si a do kompletnego wycie czenia i mierci. Pami
Kolbego, zakonnika, który zg osi si na zag odzenie w O wi cimiu, otoczona jest dzisiaj powszechn
czci . Kobiety, zw aszcza zakonnice, dokonuj ce samookalecze lub samobójstwa, aby unikn
gwa tu czy ma
stwa, stawiane s za wzór. Jak wida , wa ne jest jedynie, aby targniecie si na
swoje ycie nie wynika o przypadkiem z grzesznego poczucia swobody w podejmowaniu takiej
decyzji.
Ko ció surowo zakazuje te eutanazji, mimo e w przypadku nieuleczalnych schorze wielu
chorych cierpi straszne katusze i pragnie mierci. Ale ludzkie cierpienie nie ma adnego znaczenia
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
42 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
dla chrze
skiej moralno ci, je eli nie s y wi kszej chwale Boga. Eutanazje znali Grecy (w III
wieku pne Trazjas pisze o samobójstwach pope nianych mocnym wywarem z opium), wyst puje te
u wielu ludów prymitywnych, a w roku 1936 powsta a w Londynie organizacja Euthanasia Society,
stawiaj ca sobie za cel prawne dopuszczenie eutanazji. Bowiem w ci gu ca ego redniowiecza
zdominowanego przez my lenie chrze
skie wszelkie formy samobójstwa by y zakazane, a nawet
karalne, i ten stan rzeczy przetrwa do XX wieku. Dopiero w roku 1996 Australia jako pierwsza
dopuszcza – w szczególnych wypadkach – eutanazj dokonywana pod okiem lekarza i jak
naj ci lejsz kontrol . Oczywi cie grozi to niebezpiecze stwem nadu
i ukrytych zabójstw, ale
wcale nie wi kszym, ni dopuszczana przez Ko ció „wojna sprawiedliwa”. Natomiast znacznie
poszerza zakres ludzkiej wolno ci – decydowania o sobie. Tym samym cz owiek wyzwala si spod
zakazów Ko cio a, i nawet w krajach uwa anych za katolicka monokultur narasta sprzeciw wobec
ko cielnego dyktatu w sprawach moralno ci. W Polsce w przeprowadzonym w 1999 roku sonda u
opinii publicznej okaza o si , e eutanazj na wyra ne, potwierdzone yczenie pacjenta 51%
badanych, a zdecydowanie temu przeciwnych jest tylko 36%.
7. Nie b dziesz cudzo
– oznacza zakaz wspó ycia seksualnego mi dzy osobami nieb
cymi
ma
stwem. Z jednej strony porz dkuje to t sfer ludzkiego ycia, ale z drugiej jest doskona ym
narz dziem nacisku i pozwala klerowi miesza si do prywatnych spraw poszczególnych ludzi. W
praktyce stanie si jednym z g ównych, wr cz obsesyjnie traktowanych, elementów moralno ci i
polityki Ko cio a.
8. Nie b dziesz krad – jest nakazem typowym dla wi kszo ci systemów etycznych.
9.Nie b dziesz mówi przeciw bli niemu swemu k amstwa jako wiadek – to uniwersalna, ponad relig na
i ponad kulturowa zasada równie powszechna jak przykazanie ósme.
10. Nie b dziesz po da domu bli niego twego. Nie b dziesz po da ony bli niego twego ani jego
niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wo u, ani jego os a, ani adnej rzeczy, która nale y do bli niego
twego. To ostatnie przykazanie zosta o przez chrze an podzielone na dwa, dziewi te o onie i
dziesi te o reszcie, aby zgadza a si liczba dziesi , mimo usuni cia przykazania numer dwa.
Zgodnie z chrze
ska dogmatyk od samego Jezusa pochodz sakramenty, czyli specjalne
obrz dy s
ce kultowi i po czeniu cz owieka z Bogiem – chocia , jak sami zobaczymy, wi kszo
sakramentów nie ma wiele wspólnego z ewangelicznym Jezusem. Ró ne ko cio y chrze
skie
dysponuj rozmaitymi sakramentami, przy czym najwi cej, bo a siedem (tradycyjna wi ta liczba)
posiada rzymski katolicyzm. Na dodatek sakramenty katolickie s najbardziej sformalizowane i uj te
w ramy prawa kanonicznego, i dlatego w nie pos
nam za podstaw krótkiego przegl du.
Chrzest – zawarcie przymierza z Bogiem albo ponowne, symboliczne, narodziny poprzez
zanurzenie si w wodzie (po wiekach zast pione polaniem). Symbolika wody jako znaku ycia,
odrodzenia lub czysto ci jest powszechna na Bliskim Wschodzie, gdzie z dawien dawna
praktykowano ró ne formy chrztu wod . Nie jest, wi c przypadkiem, e równie esse czycy
zanurzali si w wodzie dla zaznaczenia swoich ponownych narodzin do ycia w bo ej wspólnocie.
Jan Chrzciciel, pod wp ywem tych samych idei, wod z Jordanu zmywa z ludzi grzechy i dokonuje
awnego chrztu Jezusa. Przypomn my sobie, jak przemian przeszed wtedy Jezus, jego wizj i
poczucie, e sta si wybra cem, nazarejczykiem. Nic, zatem dziwnego, e chrzest woda wchodzi do
sekty Jezusa jako sta y element, a potem staje si podstawowym sakramentem chrze
stwa,
chocia nie ustanowi go Jezus. Bardzo szybko pojawia si tendencja do jak najwcze niejszego
chrzczenia dzieci, aby tym atwiej móc je kszta towa wed ug ideologii chrze
skiej. Nie o to
jednak chodzi, e ró ne ko cio y rozmaicie traktuj chrzest zalecaj c dokonywanie go b
to we
wczesnym dzieci stwie, b
chrzcz c ju doros ych, przez pe ne zanurzenie lub tylko polanie
wod , przez duchownego albo kogokolwiek z wierz cych… Symbolika pozostaje zawsze ta sama.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
43 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Bierzmowanie – to potwierdzenie przynale no ci cz owieka do wspólnoty chrze
skiej poprzez
pomazanie mu czo a olejem wi tym. Jest to jakby powtórzenie chrztu. Namaszczenie balsamami,
olejkami i pachnid ami ma bardzo d ug tradycj w ród ludów Bliskiego Wschodu – przypomn my
sobie cho by namaszczenie Jezusa podczas uczty w domu Szymona w Betanii, arabskie wonno ci
wylewane podczas uczt, egipskie pachnid a noszone na g owie albo mumi kacje zmar ych w Egipcie.
Zw oki na Bliskim Wschodzie zawsze by y namaszczane wonno ciami przed z eniem do grobu i
prawdopodobnie w samej formie bierzmowania chodzi w nie o symbolik mierci cz owieka dla
wiata i ponownych jego narodzin dla Boga. Ale mo na te dostrzec nawi zanie do bibl nych
okre le
cz cych wonno ci z wiar w Boga albo traktuj c pachnid a jako co niezmiernie drogie,
jak bezcenna jest wiara. Pami tajmy oburzenie uczniów, którzy uznali za marnotrawstwo wylewanie
cennego olejku na uczcie w Betanii (Mt 26, 6-13). Wtedy jednak s ysz odpowied Jezusa, e to na
jego pogrzeb. W odró nieniu od tych tradycji, o cjalna dogmatyka chrze
ska koncentruje si na
Zes aniu Ducha wietnego (Dzieje Apostolskie 2) na pierwotny ko ció . W nie to wydarzenie ma
by potem symbolicznie powtarzane w akcie bierzmowania dokonywanym za pomoc oleju.
Komunia – jest sakramentem wi zanym z ostatni wieczerz , jak spo
Jezus z aposto ami
wieczorem przed schwytaniem, sadem i ukrzy owaniem. W Ewangeliach Jezus mówi, aby wszyscy
jedli i pili, albowiem jest to posi ek o arny, gdzie chleb symbolizuje jego cia o a wino – jego krew (Mt
26, 26-28; Mk 14, 22-24; k 22, 14-20). Dlatego komuni , czyli z czenie si wierz cych ze sob
wzajemnie z Bogiem, przyjmowano pierwotnie jako chleb i wino. Jednak ju oko o III wieku pojawia
si tendencja do komunii tylko w postaci chleba, poniewa zbyt cz sto dochodzi o do nadu . W
ko cu wi kszo ko cio ów komunie pod dwoma postaciami rezerwuje wy cznie dla
duchowie stwa (tylko niektórzy protestanci b
wraca do podwójnej formy tego sakramentu).
Sk d jednak u Jezusa ten do makabryczny pomys , aby dokona , zdawa oby si , symbolicznego
kanibalizmu? Okazuje si , e jest to wyra ne nawi zanie do o ary z baranka tradycyjnie sk adanej
przed ka dym ydowskim wi tem, zw aszcza na pasch , ale popularnej te w Rzymie. Z drugiej
strony prorok Izajasz (I 53, 7) zapowiada, e mesjasz b dzie prowadzony na rze jak pokorny
baranek. Jezus najwyra niej stara si wype ni to proroctwo i sam si przyrównuje do o arnego
baranka. Ale jest te inna, pozornie przeciwna interpretacja. Baran jest, bowiem symbolem
przywódcy, w adcy (Ksi ga Daniela 8, 3-22) albo, jak u wielu ludów Bliskiego Wschodu, p odno ci.
Czy nie odpowiada to wizji mesjasza jako wojownika, wodza i m czyzny? Wydaje si , e Jezus
wierzy w swoje zmartwychwstanie i rych y powrót, ale ju jako zwyci zca i m ciciel. Z tego punktu
widzenia dwoista interpretacja symbolu baranka nabiera dodatkowego sensu.
Nast pny sakrament to pokuta, która ma s
zado uczynieniu za pope nione grzechy. Nie
bardzo wiadomo, kiedy dok adnie zacz to ja praktykowa . Raczej mo na przyj , e jakie formy
pokuty, znane praktycznie wszystkim kulturom, musia y znale si równie we wczesnych
wspólnotach chrze an. W Ewangelii Jana (20, 22-23) Jezus swoim nast pc nadaje prawo
odpuszczania grzechów, i ten w nie fragment jest formalnie uznawany za podstaw sakramentu.
W istocie jednak, w odró nieniu od nauk Ko cio a, odpuszczenie grzechów odbywa o si pierwotnie
tylko przez chrzest, który by zarazem bram do zbawienia w obliczu nadci gaj cego, i
zapowiedzianego przez Jezusa, ko ca wiata. Oczywi cie, kiedy okaza o si pó niej, e Jezusowe
proroctwa jako si nie spe niaj , Ko ció odszed od form ewangelicznych i przetworzy je zgodnie
ze swoimi potrzebami. Przede wszystkim bardzo z agodzi swój stosunek do grzechów ci kich,
które dawniej wr cz wyklucza y ze wspólnoty. Taka praktyka doprowadzi aby do zbyt du ych strat –
tak e nansowych: mniej wyznawców, mniejsze dochody z o ar. Dlatego ju od II wieku stosuje si
dodatkow pokut , po chrzcie, opisan w utworze znanym jako Pasterz Hermasa, co potwierdzi
potem biskup rzymski Kalikst na pocz tku III wieku. Ale i to okaza o si niewystarczaj ce.
Wyznawcy Jezusa, mimo chrztu i dodatkowego odpuszczenia, ci gle grzeszyli. Dlatego od IX wieku
stosuje si obowi zkow pokut powtarzaln , w cyklu rocznym, co zreszt tworzy te nowe, sta e
ród o dochodu dla duchowie stwa.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
44 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Z pokut wi e si bardzo interesuj cy, typowo chrze
ski zwyczaj spowiedzi. Pocz tkowo
grzesznik po prostu modli si do Boga, prosz c o wybaczenie pope nionych czynów. Mo emy sobie
wyobrazi , e przychodzi te do najczcigodniejszych cz onków wspólnoty, prosz c o rad i
duchowe wsparcie (List w. Jakuba 5, 15-16). W niektórych od amach móg rozwin si jeszcze inny
zwyczaj polegaj cy na publicznym wyznaniu win w obliczu zebranych cz onków wspólnoty.. Tak
dzie pó niej, na przyk ad, w ród zielono wi tkowców. Z czasem, kiedy powsta o duchowie stwo
jako odr bna grupa przywódców wspólnot, grzesznik móg i do duchownego wyjawiaj c swoje
winy i oczekuj c instrukcji, co do formy i intensywno ci pokuty. Sam Jezus nie pozostawi jednak
adnych wskazówek, a judaizm nie dostarcza jakichkolwiek gotowych wzorców spowiedzi i pokuty.
Dlatego Ko ció katolicki dopiero w VI – X wieku ustala swoje stanowisko w tej kwestii i wprowadza
spowied indywidualn , praktykowan tylko do wiedzy i do uszu kap ana, który formalnie jest
zobowi zany dochowa tajemnicy. W ten sposób kap an staje si powiernikiem wszystkich
wierz cych. Zna ich najtajniejsze my li i post pki, co daje mu psychiczn przewag i realn w adz ,
nawet, je eli nie do ujawnia ani nie wykorzystuje posiadanych informacji. Doskonale to wida na
przyk adzie zakonów, gdzie dla zdyscyplinowania mnichów i utrzymania w czysto ci (seks!)
spowiadano ich zwykle cz ciej, ni wieckich. W Irlandii spowied by a dla nich obowi zkowa
nawet dwa razy dziennie! Mo na, wi c powiedzie , e spowied indywidualna jest dla Ko cio a
znacz co lepsza od publicznej.
Ostatnie namaszczenie wi tym olejem – to sakrament niemaj cy realnego oparcia w Ewangeliach,
ale wywodzony z Listu, w. Jakuba (5, 14-15). Zwró my w tym miejscu uwag na podobie stwo
zabiegów proponowanych w Li cie do magicznych obrz dów znanych na ca ym wiecie, gdzie
modlitwa i wi te przedmioty maj uzdrowi chorego. Dzi brzmi to raczej humorystycznie, ale dwa
tysi ce lat temu by o normalna praktyk . Leczeniem zajmowali si szamani, duchowni i osoby o
szczególnych uzdolnieniach, które czasem rzeczywi cie potra y wyleczy chorego. Bardzo wiele, w
tym dwudziestowiecznych, sekt zakazuje kontaktu z lekarzem, poniewa to Bóg ma decydowa o
wszystkim, cznie ze zdrowiem i yciem, a sprzeciwia si jego woli nie nale y. Amisze, wiadkowie
Jehowy, zielono wi tkowcy i inni uwa aj , ze mier zes ana przez Boga jest nie do unikni cia i
dlatego zakazuj wi kszo ci form leczenia, aby nie obra
Boga. W ten schemat my lenia wietnie
wpasowuje si sakrament ostatniego namaszczenia, pierwotnie pe ni cy rol magicznego leku i
symbolicznego zdania si na wol niebios.
Kap stwo – jest raczej funkcja spo eczn i zawodow , a nie sakramentem w sensie
porównywalnym do chrztu, bierzmowania czy pokuty. Jednak po roku 200, kiedy w ród chrze an
wyodr bnia si duchowie stwo, pojawia si tendencja do przedstawiania go jako grupy specjalnej,
wybra ców o szczególnych prawach i funkcji. Nic, zatem dziwnego, e w ko cu sprawowanie
pos ugi kap ana zostaje uznane, zreszt przez samych kap anów, za sakrament. Nie przeszkodzi
nawet brak jakiej wyra niejszej wypowiedzi Jezusa na ten temat z wyj tkiem ogólników
kierowanych do uczniów, ale dotycz cych szerzenia idea ów sekty, a nie duchowie stwa.
Pami tajmy przecie , e w czasach Jezusa istnia o ju duchowie stwo ydowskie, a on sam nie
tworzy odr bnej religii, wi c trudno by o przypu ci , e chcia organizowa w asn hierarchi
kap anów. Nigdzie w Nowym Testamencie ani Jezus ani Pawe nie nazywaj aposto ów kap anami.
Nie by o te takiej p[potrzeby ze wzgl du na niewielkie rozmiary sekty; wystarczy mistrz i jego
najbli si wspó pracownicy. Problem pojawi si dopiero wtedy, gdy sekta przekszta ci a si w szereg
niezale nych i coraz liczniejszych wspólnot rozsianych po ca ym Cesarstwie Rzymskim, co grozi o
utrat czno ci mi dzy nimi i rozwojem odr bnych interpretacji nauki Jezusa. W tym momencie
prze eni poszczególnych gmin musieli dogada si ze sob , a wspó wyznawcom narzuci wspólny
punkt widzenia. Uznanie siebie za wybra ców, a swojej funkcji za sakrament doskonale pomaga o w
osi gni ciu celu. Ogromnie podnosi o presti . Popatrzmy na wiernych dzisiaj. Po dwóch tysi cach lat
wi kszo pobo nisiów ci gle od egnuje si od, bodaj najmniejszej, krytyki kleru, i na zarzuty cz sto
odpowiada z nabo
stwem, „ale to ksi dz”. Uwa aj to s owo za ostateczny argument, nawet,
je eli ksi dz dopu ci si pod ci. Mo emy tylko stwierdzi z podziwem, e uczynienie z kap stwa
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
45 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
sakramentu zda o egzamin w pe ni i okaza o si kapitalnym posuni ciem niezwykle pomocnym w
budowaniu ko cielnej pot gi.
Istnieje jeszcze jeden wa ny aspekt. Sakrament nie móg by oddany w r ce kobiet, które s przecie
istotami nieczystymi. Po antyfeministycznych enuncjacjach Paw a, Augustyna, Tomasza z Akwinu,
kolejnych papie y i teologów, aden prawomy lny chrze anin nie zgodzi by si na kap stwo
kobiet. Ten pogl d zosta tak silnie wdrukowany w wiadomo Europejczyków, e nawet
reformatorzy z XVI – XVIII wieku nie odwa yli si zrówna kobiet i m czyzn w dost pie do
kap stwa. Zreszt z Pisma wi tego, a przede wszystkim na nim opiera si Reformacja, wynika
wyra nie ni sza pozycja kobiety – od Ewy w raju poczynaj c, a na otoczeniu Jezusa ko cz c.
Trzeba by o a dziewi tnastu wieków chrze
stwa, eby Ko ció anglika ski odwa
si
wy wi ci pierwsza kobiet – kap ana. W 1987 roku Angela Bernes – Wilson zostaje diakonem, a w
1994 – pastorem w Bristolu. I dochodzi do roz amu w ród anglikan: przeciwni kobiecemu
kap stwu tradycjonali ci odrywaj si od nadmiernie nowinkarskich reformatorów. Papie Jan
Pawe II ze swej strony z alem konstatuje, e kobieta – pastor ostatecznie niweczy mo liwo
porozumienia si z katolikami. Oczywi cie mówi c o porozumieniu ma na my li podporz dkowanie
sobie Ko cio a anglika skiego.
Natomiast dla postronnego obserwatora, który nie opowiada si po adnej stronie, sytuacja jest
jasna. Wszystkie ko cio y chrze
skie na ca ym wiecie prze ywaj coraz ostrzejszy kryzys
powo . Czyli mówi c inaczej – coraz mniej ch tnych do zostania kap anem, i to nawet w
ko cio ach niewymagaj cych celibatu. Czas, wi c dopu ci ju kobiety do tego wi tego stanu.
Ma
stwo – jest powszechn , znan wszystkim kulturom – niezale nie od wyznawanej religii –
forma wspó ycia, i wi kszo du ych wyzna rozwin a w asne zwyczaje zwi zane z
ma
stwem. Dotyczy to równie chrze
stwa, a podniesienie go do rangi sakramentu
wskazuje, e twórcy chrze
skiej dogmatyki doceniali znaczenie tej dziedziny ycia.
Judaizm rozwin w asne obyczaje ma
skie i dopuszcza rozwód (Ksi ga Powtórzonego Prawa 24,
1-4), co zreszt potwierdza Jezus (Mt 19, 3-11), jednak, zgodnie z duchem epoki, rezerwuj c go
wy cznie dla m czyzn. Przez d ugie wieki judaizmu i chrze
stwa ma
stwo by o prywatna
decyzja ka dego, raczej niezale
od religii, na co, zdaje si , wp yn o te prawo rzymskie
traktuj ce ma
stwo w oderwaniu od wiary, a w kategoriach osobistych spraw cz owieka. Dopiero
po tysi cu lat ko cio y chrze
skie zaczynaj coraz mielej wkracza równie i w t dziedzin
narzucaj c w ko cu swoj dominacj . Ostatecznie w XVI wieku potwierdzi to Sobór Trydencki
wymuszaj c na wiernych luby zawierane w wi tyni przed obliczem ksi dza, mimo e nie ma o tym
mowy w Pi mie wi tym.
Jest to istotny krok do ty u w stosunkach do praw obowi zuj cych w Cesarstwie Rzymskim,
poniewa znacznie ogranicza wolno cz owieka poddaj c go kontroli duchowie stwa. Kler
swobodnie wtr ca si teraz w sprawy seksu, w dawnym Rzymie pozostaj ce poza kontrol
pa stwow , poucza w kwestiach zwi zanych z prokreacj i wychowaniem dzieci, a w ko cu, w II –
IV wieku, znosi rozwody chc c tym bardziej kontrolowa wiernych.
Formalnie zakazuj rozwodów Sobór Latera ski i Trydencki, a potem oba Watyka skie. Oczywi cie,
bogaci i pot ni zawsze mogli, p[od byle, jakim pozorem, przeprowadzi uniewa nienie ma
stwa
(a nie rozwód), ale nie za byle, jak cen . Prawo kanoniczne szczegó owo przewiduje sytuacje, kiedy
uniewa nienie, dokonywane wy cznie przez papie a, jest mo liwe. I tak mo e to by ma
stwo z
osob innego wyznania albo miedzy dwoma niekatolikami, brak wspó ycia seksualnego,
nie wiadomo albo przymus, które niegdy spowodowa y wyra enie zgody na ma
stwo.
Zabawne, e cz
tych powodów jest, co najmniej trudna do udowodnienia, a wi c pozwala si
dowolnie interpretowa . Zatem ostatecznym dowodem staj si zawsze pieni dze…
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
46 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
K cio y zakazuj ma
stw mieszanych, miedzy lud mi ró nych wyzna , co by o dopuszczalne w
prawie rzymskim, a nawet jeszcze, cho niech tnie, przez w. Paw a ( 1 List do Koryntian 7, 12-16),
poniewa grozi to utrata wp ywu kleru na ycie takiej rodziny. Dopiero w XX wieku, kiedy Europa i
Ameryka ju dawno wprowadzi y luby cywilne (poza ko cielne), Ko ció katolicki dopuszcza
ma
stwo katolika z innowierc , pod warunkiem jednak, e niekatolik zgodzi si na katolickie
wychowywanie dzieci.
Szczególnym przypadkiem zmiany obowi zuj cej w Ko ciele „ wi tej” i jak zawsze „niezmiennej”
zasady jest relacja miedzy kap stwem i ma
stwem. Na pocz tku oba sakramenty w ogóle nie
istnia y. Kiedy w III wieku wyodr bnia si wreszcie duchowie stwo, nie ma sprzeczno ci z
ma
stwem – duchowni na ogó maj ony i dzieci, mimo utrwalonej w Pi mie wi tym niech ci
ze strony w. Paw a. Potem w Ko ciele aci skim powstaj kolejne przepisy przeciw dzieciom ksi y,
pó niej przeciw seksowi onatych ksi y, a w ko cu, po kilkuset latach, przeciw samemu
ma
stwu duchownych i zakonników. Ju Syrycjusz (384-399), rzymski biskup, a zarazem wi ty,
za zbrodni ma
stwa zawartego przez duchownego wyznacza „pokut ” w postaci do ywotniego
wi zienia. Papie Zachariasz wys awiany za dobro , potwierdza ten przepis w roku 747. Nast pni
papie e utrzymuj go a do XIX wieku, kiedy wreszcie ust pi , ale nie pod wp ywem nagle
obudzonego sumienia, lecz zwyczajnie pozbawieni w tym wzgl dzie w adzy przez administracje
poszczególnych pa stw.
Bóg wyrozumowany
Najwa niejszym dogmatem chrze
stwa jest oczywi cie, istnienie jedynego bóstwa. Je eli jednak
ono rzeczywi cie istnieje, musi by mo liwe odnalezienie jednoznacznych ladów jego dzia alno ci,
co by oby zarazem dowodem s uszno ci dogmatu. Jak tego dokona ? Ko ció doczeka si kilku prób
przeprowadzenia takiego dowodu i wszystkie uzna za wi ce, chocia logicy i lozofowie odrzucili
je jako b dne.
Pierwsze dwa dowody „ontologiczne”
Wychodz od samego poj cia Boga, a podstaw ich jest chrze
ska wersja platonizmu lub
neoplatonizmu odwo uj ca si do wiary oraz idei istniej cych w umy le.
Augustyn (354-430) opiera si na neoplato skim za eniu, e Bóg jest najwy szym bytem.
Rozumowanie Augustyna by o proste. Poj cie Boga zawiera w sobie wszystkie najwy sze i
najdoskonalsze jako ci, poniewa tak stanowi chrze
ska wiara. A je li, zgodnie z t wiar ,
wszystkie cz stkowe, niedoskona e prawdy naszego wiata maj swój absolutny odpowiednik w
Bogu, Bóg musi istnie . W innym przypadku chrze
ska de nicja Boga nie by aby prawdziwa.
Pozornie logiczne my lenie Augustyna jest w istocie klasyczn tautologi , czyli b dem polegaj cym
na t umaczeniu tego samego przez to samo. To jest tak, jakby my dowodzili, e stó musi mie nogi,
poniewa de nicja sto u zawiera nogi, albo, e cz owiek jest twórc cywilizacji na Ziemi, poniewa
cywilizacja na Ziemi jest cz ci poj cia cz owieka. Zauwa
to ju Tomasz z Akwinu, cho
sformu owa nieco inaczej. Stwierdzi , e dowód Augustyna jest b dny, poniewa zak ada, e znamy
istot , (czyli wszystkie podstawowe cechy) Boga. A przecie jego istoty nie znamy.
Anzelm (1033-1109), który wychodzi z podobnych za
jak Augustyn, równie nawi zuje do idei
neoplatonizmu. Poniewa wszystko, co istnieje w obserwowanej przez nas rzeczywisto ci, nigdy nie
jest doskona e, musi gdzie istnie doskona
absolutna. I to jest w nie Bóg, w którego umy le
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
47 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
mamy doskona e idee wszystkiego. W ten sposób wiat nie jest niczym innym, jak tylko niepe na
realizacj owych idei.
Oczywi cie nie jest to niepodwa alny dowód, poniewa bezwzgl dnie wymaga wst pnego
za enia, e wiat potrzebuje jakiego idea u. Nic jednak nie wskazuje, eby tak mia o by
rzeczywi cie. Wr cz przeciwnie – we wszystkich dziedzinach wiedzy spotykamy si z sytuacj , kiedy
idea , jaki stan najwy szy czy te absolut po prostu nie istniej . Na przyk ad, w matematyce mamy
enie funkcji albo ci gu do pewnej granicznej warto ci, której jednak nigdy nie da si osi gn . W
zyce znamy poj cie „gazu doskona ego”, który powinien, zgodnie z teori zachowywa si idealnie,
ale rzeczywi cie gazy s zaledwie przybli eniem owego idea u i nigdy go nie osi gaj , poniewa gaz
doskona y nie istnieje. Szczegó owe obserwacje przebiegu najrozmaitszych, zdawa oby si doskonale
regularnych zjawisk, pokaza y zwolennikom doskona ci co zaskakuj cego. Oto okaza o si , e
wszystkie badane dot d procesy s nieregularne, chaotyczne. O co chodzi? Ciecz p yn ca w rurce,
ruch kulki tocz cej si w dó pochylni, ruch wahad a… wszystkie te zjawiska zosta y opisane cis ymi
wzorami matematycznymi przez genialnego Newtona ju w XVII wieku. Jednak konkretne pomiary
liczbowe przebiegu tych procesów nigdy nie chcia y zgadza si z teoretycznymi wzorami.
Stwierdzano wtedy, e winne s niedoskona ci pomiaru. I rzeczywi cie, im wi cej powtórze tych
samych do wiadcze i tych samych pomiarów, ich rednia warto stawa a si coraz bli sza teorii.
Ale nigdy nie taka sama, mimo coraz wi kszej precyzji. W ko cu stworzono komputerowe, a wi c
doskonale zmatematyzowane, idealnie odpowiadaj ce teorii modele zjawisk. Zaprogramowano
dok adnie te same warunki i wyniki okaza y si … znowu ró ne od tych przewidywanych przez
teori . Dok adnie te same dane wprowadzone do komputera daj rozmaite wyniki przy kolejnych
powtórzeniach do wiadczenia. Wyeliminowano mo liwo b du czy nie cis ci, a wyniki i tak
uparcie jedynie oscylowa y wokó pewnej warto ci. Nie chcia y by zawsze takie same. Krótko
mówi c, nawet matematyczne modele nie s idealne. Tak, wi c wbrew Anzelmowi, wiat do swego
istnienia wcale nie potrzebuje absolutu.
Druga grupa to dowody „kosmologiczne”
opieraj ce si na do wiadczeniu, od którego ma si doj
racjonalizmowi Arystotelesa.
do poj cia Boga. Odpowiada to
Tomasz z Akwinu (oko o 1225-1274) skrytykowa dowody aprioryczne, s usznie wskazuj c, e nie
maj realnych podstaw, poniewa odwo uj si do poj cia Boga, którego cech nie znamy rozumowo,
ale jedynie przez religi . W zamian sformu owa pi w asnych dowodów opartych na poznawaniu
realnego wiata. Wszystkie jego dowody s w istocie wariantami tego samego sposobu my lenia. A
zatem Bóg musi istnie jako absolutnie pierwotna przyczyna ruchu wszech wiata (1) oraz Jego
istnienia (2). Poza tym, je eli wszech wiat jest czym niekoniecznym, musi istnie co , co istnieje
koniecznie, a wi c Bóg, poniewa inaczej nic nie mog oby si w ogóle pojawi (3). Obserwowane we
wszech wiecie stopnie doskona ci wskazuj na istnienie stopnia najwy szego absolutnego, czyli
Boga (4). I wreszcie, zgodnie z ostatnim dowodem, Bóg musi istnie jako ostateczny cel wszystkiego,
spe nienie wszystkich celów mniejszych, po rednich (5).
Dowody Tomaszowe, chocia sprawiaj ce wra enie lepszych od argumentów Augustyna i Anzelma,
te nie wytrzymuj krytyki. Przede wszystkim fakt istnienia czegokolwiek nie upowa nia nas do
ekstrapolowania tego w niesko czono . Je eli, na przyk ad, obserwujemy wzrost temperatury od
wiosny do lata, nie mo emy twierdzi , e podobnie b dzie w ci gu ca ego roku. Podobnie
zwyci stwo w pierwszej bitwie wcale nie oznacza wygranej wojny… Przyk ady mo na mno .
Inny ogólny zarzut to mno enie bytów ( lozo cznych) bez uzasadnienia. Po co wprowadza
hipotez Boga, je eli zyka i inne nauki doskona e, obywaj si , przynajmniej dotychczas, bez niej?
Widzieli my to ju na przyk adzie dowodu Anzelma, ale bez trudno ci mo na takie rozumowanie
rozci gn na wszystkie argumenty Tomasza.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
48 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Fizyka i kosmologia ucz , e energia jest niezniszczalna, cho zmienia swoj posta , a zatem
wszech wiat nie potrzebuje pierwszego poruszyciela ani przyczyny swego istnienia. On po prostu
istnieje, jest. W najogólniejszym sensie wszech wiat jest wieczny, poniewa energia kr y
bezustannie, a to obala trzeci argument Tomasza.
Absolut z czwartego argumentu nie znalaz jeszcze potwierdzenia w adnej z dziedzin wiedzy, i to
samo da si powiedzie o celu ca ego wszech wiata z argumentu pi tego. Ewentualnie mo na
by oby zaryzykowa uto samienie zycznych energii czy kosmologicznego wszech wiata z
poszukiwanym Bogiem, czyli otrzymujemy jak posta panteizmu. Jednak ani Tomasz z Akwinu, ani
aden inny chrze
ski my liciel nie zgodziliby si na taki zabieg obstaj c przy osobowym,
odr bnym od wszech wiata Bogu.
„Antydowód” Kanta
nazwano hipotez „praktycznego rozumu”.
Kant (1724-1804) skrytykowa wszystkie dotychczasowe próby udowadniania istnienia Boga.
Stwierdzi , e dowody ontologiczne wychodz ce od poj cia zawsze s bezwarto ciowe, bo wskazuj ,
co najwy ej na mo liwo istnienia, ale nie na realne istnienie danego przedmiotu. Na przyk ad,
nazwa „krasnoludek” nie mo e by dowodem, e jaki krasnoludek faktycznie istnieje, cho tego nie
wyklucza. A zatem Augustyn i Anzelm niczego nie dowiedli.
Natomiast kosmologiczne dowody Tomasza opieraj si na obserwowanej we wszech wiecie
zasadzie przyczynowo ci. Niestety nie mo emy stwierdzi z pewno ci , e te same zasady wi
wszech wiat z czymkolwiek zewn trznym. Oznacza to, e Bóg wed ug chrze
stwa istniej cy
poza wszech wiatem, niekoniecznie musi podlega przyczynowo ci tego wszech wiata. A zatem
znowu b d w dowodzeniu.
Kant wysnuwa st d wniosek, e nie mo na dowie ani istnienia, ani nieistnienia Boga. Stawia
natomiast tez , e hipoteza Boga jest konieczna dla rozwoju cz owieka jako istoty rozumnej i twórcy
cywilizacji. W ten sposób Bóg staje si zaledwie hipotez „praktycznego rozumu”, ale jednak
hipotez konieczn . Otrzymujemy w ten sposób swoisty „antydowód”, który jednak wspiera
za enie, e jaka forma bóstwa powinna istnie , przynajmniej w wiadomo ci spo ecznej. Nie
trzeba chyba dodawa , e kantowskie podej cie nie spotka o si z yczliwym przyj ciem ze strony
Ko cio a.
Szatan nieodzowny Bogu
Czym by oby chrze
stwo bez Szatana? Bez w tpienia nie mog oby ani powsta , ani trwa .
Przypomn my sobie, e ka da sekta potrzebuje przeciwnika, z którym nieustannie walczy, bo nic tak
ludzi nie jednoczy, jak wspólna walka, zagro enie i nienawi do wroga. Jezus kilkakrotnie mówi o
walce z Szatanem. Symbolicznego wymiaru nabiera jego s awna rozmowa z panem mroku kusz cym
do okazania mu w asnej pot gi jako mesjasza (Mt 4, 1-11). Listy Paw owe s nast pnym
potwierdzeniem naszej tezy o nieodzowno ci Szatana. Przecie one ca e s po wi cone walce z
przeciwnikiem Boga. Bez wzgl du na to, czy Pawe pisze o seksie, o kobietach, o fa szywych
prorokach, o pos usze stwie wobec nauki Jezusa i aposto ów, czy o jedno ci wczesnych chrze an,
zawsze za wszystkim, co z e, kryje si nasz ksi
ciemno ci. Wygl da na to, e Szatan jest równie
wa ny jak Bóg i Jezus. Szokuj ce stwierdzenie – przynajmniej na pierwszy rzut oka.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
49 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Jednak powinni my mie w pami ci, e chrze
stwo jest w swej istocie dualistyczne, zawsze
wskazuje dwie przeciwstawne si y i dopiero ich zmaganie tworzy wszech wiat. W judaistycznej
Biblii, która, na ogó bior c, odpowiada Staremu Testamentowi chrze an, jest bardzo ma o
wzmianek o Szatanie. Bóg jest w niej stwórc jedynym, panem wiata absolutnym, najwy szym
dzi i wymiarem sprawiedliwo ci. Nawet z o dzieje si za przyzwoleniem Boga, cho dokonuje go
cz owiek. Szatan jest zaledwie demonem z a, który dzia a w granicach dozwolonych przez Boga i w
wiecie nale cym do Boga – jak to cho by wida w epizodzie z kuszeniem Ewy albo w historii
Izraela ( 1 Ksi ga Kronik 21, 1). W Starym Testamencie Szatan jako osoba pojawia si bardzo rzadko i
nie wyst puje w roli walcz cego o dominacje nad wiatem i cz owiekiem pot nego przeciwnika
Boga. To chrze
stwo rozw aj ce si pod przemo nym wp ywem mitraizmu ogromnie
dowarto ciowa o Szatana. Dzi ki polityce wch aniania obcych kultów, która znalaz a swoje apogeum
w Soborze Nicejskim (325), nast pcy w. Paw a mogli zyska zwolenników w ca ym Cesarstwie
Rzymskim. Cen za to by a jednak niemal ca kowite zaprzeczenie ideom g oszonym przez judaistów
i samego Jezusa, a zw aszcza odrzucenie cis ego monoteizmu na rzecz systemu dualistycznego. W
ten w nie sposób ukszta towa o si chrze
stwo, które bez Szatana w ogóle nie jest mo liwe.
Dla sprawdzenia tej tezy dokonajmy pewnego eksperymentu my lowego. Co si stanie, je eli z
Pisma wi tego usuniemy Szatana? Pom am tu, oczywi cie, kwesti redakcji tekstów – chodzi o ich
sens, podstawowe przes anie. Okazuje si , e w tak spreparowanej wersji Bóg stworzy by wiat,
umie ci w nim Adama i Ew i… ju koniec. Dalej nie ma, o czym rozmawia . Bóg jest
niezaprzeczalnym jedynow adc i… chyba si troch nudzi z ta swoj wszechwiedz , wszechmoc ,
wszechpot
. Ludzie s pos usznymi wykonawcami jego woli, bezmy lnymi istotami, które w
ciel cym zadowoleniu jedz , trawi , pi … Mo emy tylko doda „i yli wiecznie i szcz liwie”.
Na szcz cie dla nas, a wed ug Biblii i wywodz cych si z niej religii raczej na nieszcz cie, wmiesza
w to Szatan. Co tam naszepta Ewie i namówi j na zjedzenie os awionego owocu. Tradycja uparcie
utrzymuje, e to w nie ów owoc o wieci Adama i Ew . Osobi cie w tpi bym. Podejrzewam raczej,
e to ingerencja naszego pana z rogami na g owie, i to on otworzy ludziom oczy na sprawy dot d im
obce. Niczym w dobrej powie ci kryminalnej nast pi o wreszcie zawi zanie akcji.
Bóg ju ma, co robi . Ostentacyjnie, za kar , wyp dza ludzi z raju, a po cichu zapowiada – czy mo e
obiecuje – e udzieli im pomocy. Czy by to by a próba przeci gni cia ich na swoja stron ,
zdystansowania Szatana, który wcze niej o arowa ludziom rozum?
Odt d we dwójk , Bóg z Szatanem, bawi si lud mi i ca ym wiatem. Cho by pobie ne przejrzenie
Biblii wskazuje, e nie jest ona niczym innym, jak tylko zapisem tej rywalizacji – eby nie powiedzie
zabawy – dwóch panów. O ary liczone na tysi ce, kataklizmy, potop, wojny i choroby – wszystko to
sprawia wra enie, e jest rezultatem zawartego pomi dzy Bogiem i Szatanem czego w rodzaju
zak adu o cz owieka. Co ciekawsze, niemal wszystkie spadaj ce na wiat nieszcz cia sprowadza
daj cy pos usze stwa Bóg, o którym uczy si nas, e jest dobry. Natomiast od Szatana pochodzi
wszystko, co zwi zane z my leniem, logik , samodzielno ci i przyjemno ci , jednym s owem… z o.
Prawd mówi c, mimo absurdalno ci pomys u o boskim zak adzie, bez tej humorystycznej tezy nie
bardzo potra my powiedzie , jaki jest sens obserwowanej rywalizacji i tych wszystkich o ar.
Przecie Bóg wcale nie potrzebuje cz owieka, wystarcza sam sobie, a wed ug Biblii stworzy ludzi
tylko po to, eby istnia y istoty mog ce go czci . Krytyki nie wytrzymuje równie teza o mi ci Boga
do ludzi, skoro skaza ich na cierpienia, i sam, osobi cie, obsypuje ich nieszcz ciami.
Zreszt podobnie niezrozumia e wydaje si zachowanie Szatana. Po co mu w ciwie ludzkie dusze?
Tym bardziej jest to dziwne, kiedy u wiadomimy sobie, e religia uczy nas o nieuniknionym
ostatecznym zwyci stwie Boga. Skoro wszyscy o tym wiedz , jaki jest sens szata skich wysi ków? A
przecie o ile pro ciej i logiczniej wygl da ca a sprawa, kiedy przyjmiemy, e obaj, Bóg i Szatan, s
równymi sobie partnerami, którzy znudzeni wieczno ci , bawi si nami. W tej sytuacji teza o
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
50 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ostatecznym zwyci stwie Boga staje si zaledwie propagand sukcesu jego zwolenników. Co
prawda, wtedy ca a chrze
ska teologia bierze w eb, ale za to swiat nabiera wreszcie jakiego
sensu.
Pozornie zabawna teza o rywalizacji dwóch bóstw znajduje potwierdzenie w pr dach umys owych i
religiach, z których powsta y judaizm i chrze
stwo. Tym razem zupe nie powa nie mówimy o
systemach dualistycznych typowych dla Iranu, przej tych przez Rzymian, a nast pnie
przeszczepionych do chrze
stwa. Pisali my ju o tym w cz ci po wi conej kszta towaniu si
legendy Jezusa. W ka dym razie wychodzi na nasze – Szatan w Pi mie wi tym jest niezb dnym,
równoprawnym z Bogiem elementem chrze
stwa. Bez niego nie ma tej religii. Tak samo, jak ni9e
by oby Jezusa bez jego antytezy w postaci Judasza, egipskiego bóstwa s ca – bez cienia, a ycia –
bez mierci.
A jak to jest pó niej, po epoce ewangelicznej? Mo na odpowiedzie krótko – tak samo. Szatan
nieustannie pozostaje partnerem Boga. Ca a dzia alno za ycieli Ko cio a, jego przywódców i
wietnych jest zorientowana na walk z Szatanem – ku wi kszej chwale Boga. Miar moralno ci
chrze
skiej jest zawsze stopie pos usze stwa ludzi wobec boskich nakazów tak, jak zosta y one
sformu owane w Pi mie wi tym albo jak je chc rozumie poszczególne ko cio y. Natomiast z o
oznacza zawsze pój cie za g osem Szatana. Gdyby my nie mieli tego rogatego jegomo cia,
prawdopodobnie zad awi aby nas s odycz pobo no ci i musieliby my go wymy li . I mo e w nie
wymy lili my?...
Ta walka Boga z Szatanem, dot d tak humorystycznie tu przedstawiana, doprowadza cz sto do
tragicznych efektów. Z ob dnego doszukiwania si szata skich wp ywów w ka dym miejscu i o
ka dym czasie zrodzi y si zbrodnicze pomys y cigania domniemanych czarownic, inkwizycja
maj ca wymusza pos usze stwo Ko cio owi, wojny relig ne, zwalczanie logiki, lozo i i nauki w
ka dej postaci, prze ladowanie sztuki, rozrywki, a nawet samej rado ci i zabawy postrzeganych jako
obraza Boga. Powstaje instytucja kl twy, indeks ksi g zakazanych, wreszcie papiestwo jako pa stwo
ziemskich reprezentantów Boga roszcz ce sobie równie ziemskie prawo do panowania nad
wiatem… To wszystko nie mia oby sensu bez idei Szatana, z którym trzeba ci gle walczy .
Nie dziwmy si wiec, e chrze
stwo tak dog bnie zaj o si Szatanem. W procesie wch aniania
idei rozmaitych religii i nawracania ludzi na wiar w Chrystusa misjonarze i teologowie stykali si z
wieloma obcymi bóstwami. Cz sto nie mog c ich bezpo rednio zlikwidowa , uto samiali je z si ami
a i spychali na pozycje przeciwników Boga. W ten sposób ros y szata skie zast py i przybywa o
synonimów naszego Ksi cia Ciemno ci. Najpopularniejszym i najogólniejszym jest diabe , którego
nazwa to po prostu indoeuropejskie okre lenie bóstwa: indyjskie devas, greckie theos, aci skie deus…
Lucyfer (po acinie „nios cy wiat o”) odpowiada personi kacji Wenus, najja niejszego – oprócz
ca i Ksi yca – cia a niebieskiego. Behemot, Belzebub, Asmodeusz, Lewiatan, Belial i setki
innych imion diabelskich wskazuj na pochodzenie od bóstw czczonych na Bliskim Wschodzie.
Powstaje nowa dziedzina wiedzy, demonologia, która uczy o milionach z ych duchów oraz
wprowadza ich klasy kacje i hierarchi , co jednak nie usuwa wielkiego pomieszania poj i nazw.
Ró ni autorzy u ywaj , wi c ró nych imion Szatana, a jego podw adnych umieszczaj w ró nych
miejscach diabelskiej hierarchii.
Od O wiecenia post puje, niestety, stopniowa erozja idei Szatana. Ludzie, kszta ceni w coraz
cz ciej uwalnianych spod kurateli kleru szko ach ucz si zasad logiki, poznaj nauki przyrodnicze,
z coraz wi kszym trudem mog zaakceptowa elegancko ubranego, czarniawego m czyzn ,
któremu spod kapelusza wystaj rogi, a celem jego ycia jest kuszenie i namawianie do z a. Osobowy
Szatan przestaje by straszny, poniewa chrze anie nie chc ju w niego wierzy .
Jednak, nie zdaj c sobie z tego sprawy, zaprzeczaj w ten sposób niemal dwóm tysi com lat
chrze
skiej teologii. Jest to powa ny cios w wiar , o czym wie doskonale papie Jan Pawe II,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
51 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
kiedy uparcie g osi, e z o ma osobow posta Szatana. Dla wi kszo ci ludzi prze omu naszych
wieków nauki papie a wydaj si anachronizmem, s czym nie do przyj cia, pomimo ze sami
formalnie deklaruj nadal przynale no do Ko cio a katolickiego i wielki szacunek dla Jana Paw a II.
Wydaje si im, e Bóg mo e by osob , ale Szatanowi odmawiaj tej cechy nie dostrzegaj c, e
samotny Bóg jest niemo liwy. Spróbowali my przecie usun Szatana z Pisma wi tego i rezultat
okaza si katastrofalny… dla Boga – po prostu traci sens swego istnienia i wszelkiej dzia alno ci.
Albo, wi c wierzymy w obu, albo tworzymy now religi . Papie doskonale to rozumie, i dlatego tak
konsekwentnie broni tezy o osobowym Szatanie, którego nie chce zredukowa do jakiego ogólnego,
abstrakcyjnego z a.
Dlatego te w roku 1999 Watykan og asza nowy rytua egzorcyzmowania, czyli wyp dzania diab a z
ludzi przez niego op tanych. W istocie egzorcyzmy s znane we wszystkich religiach wiata, a w
chrze
stwie, cho zwykle o tym nie pami tamy, te stosuje si je przy ka dym chrzcie, który ma
przecie s
wygnaniu z a. A jednak mówi c o egzorcyzmowaniu zazwyczaj mamy na my li
usuwanie z ego ducha, który, nieproszony, rozgo ci si w czyim ciele. Chrze
stwo ma d ug
tradycj takich praktyk, bo ju Jezus wyp dza Szatana i daje t moc aposto om (Mt 10, 8; Mk 3, 15;
k 9, 1; Dz Ap 10, 38).
Sformalizowane rytua y chrze
skich egzorcyzmów rozwin y si w III – IV wieku i zosta y
rozbudowane w VIII przez Alcuina z Yorku. Od X wieku do zwyk ych egzorcyzmów s do czane
nakazy okre lonej pokuty dla osoby uwalnianej od demona. Wersja egzorcyzmów obowi zuj ca do
XX wieku powsta a w roku 1614, a wi c trwa a przez trzysta lat. Ale i dzi , mimo og oszenia nowego
rytua u, niewiele si zmieni o. Nadal obecno Szatana rozpoznaje si po takich symptomach, jak
nietypowe zachowanie, nadludzka si a, znajomo obcych j zyków, którymi op tany wcze niej nie
mówi , i wiele innych.
opot w tym, e jest coraz mniej opeta , za to ro nie liczba rozpoznanych zaburze psychicznych.
Prawd mówi c, w ogromnej wi kszo ci przypadków, kiedy duchowny widzi op tanie, lekarz
dostrzega dzi chorob . Ju Jean Wier (1515-1588) twierdzi , e op tania i czarownice to po prostu
przypadki choroby umys owej, i nawet Ko ció katolicki w 1583 roku przyzna , e niektóre op tania,
mog by chorobami. Podobne pogl dy w roku 1634 g osi francuski lekarz Pierre Yvelin, ale
egzorcyzmy pozosta y. Zw aszcza, e o tym, czy mamy do czynienia z prawdziwym op taniem, czy
tylko chorob , decydowa sam egzorcysta, czyli duchowny, który rzadko mia jakiekolwiek inne –
poza teologicznym wykszta cenie.
W XVIII wieku, w epoce O wiecenia i racjonalizmu, rz dy europejskie usun y wreszcie op tanie z
cjalnego s downictwa ko cz c tym samym ze spraw egzorcyzmów. Jednak w prawie
kanonicznym pozosta y one i, jak wida , do dzi maja si dobrze. Tyle tylko, e od XVIII wieku
Ko ció – boj c si o mieszenia – jest znacznie ostro niejszy w szafowaniu op taniem i
egzorcyzmami. Ale nie tak dawno przecie , bo w latach siedemdziesi tych XX wieku, jezuita A.
Rodewyk i katolicki biskup, Würzburga Josef Stangel nakazali egzorcyzmy wobec
dwudziestodwuletniej studentki Anneliese Michel. Wiele miesi cy prowadzili je Arnold Renz i
Ernst Alt, dopóki dziewczyna nie zmar a. Lekarze stwierdzili pó niej zag odzenie (tak chciano
wypedzi Szatana), a owo op tanie okaza o si zwyczajn epilepsj . Duchowni stan li przed
dem. A doda tutaj wypada, i w nie nie, kto inny, a biskup Stangel by autorem ksi ki
Demoniczne op tanie dzisiaj wydanej w roku… 1966.
I wreszcie sprawa ostatnia. Przez ca a histori chrze
stwa przew a si kult Szatana. Nie ma si ,
czemu dziwi , je eli we miemy pod uwag fundamentalne znaczenie tej osoby. W istocie jest on po
prostu bóstwem, które te mo e by czczone. I rozmaite kulty satanistyczne s znane od dawna,
jeszcze sprzed chrze
stwa, ale rozkwit prze ywaj od czasów O wiecenia. Ten fakt zdaje si
wskazywa , e Szatan by postrzegany jako adwersarz Boga, Ko cio a, lepej wiary i ciemnoty, a
zarazem naturalny patron przyjemno ci, rozumu, niezale no ci i wykszta cenia.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
52 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W osiemnastowiecznej Anglii istnia Klub Ognia Piekielnego, który znalaz swego zwolennika
równie w osobie Beniamina Franklina. W okresie mi dzywojennym Niemcy fascynowali si
tajemniczym „czarnym zakonem”, a w 1966 roku powsta Ko ció Szatana. Za
go w Stanach
Zjednoczonych Anton Szandor La Vey. Po raz pierwszy w historii La Vey uczyni kult Szatana
jawnym, a praktyki magiczne wydoby na wiat o dzienne. Przy czym rzecz charakterystyczna i
warta uwagi, nie odwo uje si do mistyki, duchów ani za wiatów. Jest ci le racjonalny,
pragmatyczny, wiadomie ograniczony do materialnego wiata – tu i teraz. Rytua y pozornie
magiczne, jak pisze w swojej Biblii Szatana, s tylko zewn trzn form . Ich jedynym zadaniem jest
rozbudowanie wiadomo ci, wzmocnienie osobowo ci i spot gowanie woli. Nie maj adnych
odniesie do si nadnaturalnych.
Ostrze eniem dla chrze
stwa powinna sta si nag a, szybko wzrastaj ca popularno
satanizmu. Ludzie najwyra niej maj dosy k amliwych opowie ci o duchowo ci, moralno ci opartej
na prawie bo ym, kajania si , przepraszania za to, e yj , ukrywania w asnych uczu , poni ania
kobiet, deprecjonowania ludzkiego seksualizmu, rado ci i rozumu, ob udnej mi ci bli niego, za
któr kryje si zwyczajna ch w adzy i zysku. Satanizm jest zaprzeczeniem tego wszystkiego,
zaprzeczeniem coraz wyra niej trac cego wp ywy chrze
stwa. Nie przeszkadza nawet to, e
wielu uznaj cych si za satanistów dopuszcza si bezsensownych okrucie stw i mordów, zreszt
wbrew Biblii Szatana, uwa aj c to za sprawdzian w asnej wolno ci i pragmatyzmu.
Równie i w tym przypadku, podobnie jak w innych, chrze
skie duchowie stwo nie poczuwa
si do odpowiedzialno ci za wspó czesny satanizm. Z satysfakcj wylicza przest pstwa pope niane
pod szyldem satanizmu, wskazuj c, e takie s skutki odej cia od jedynej prawdziwej wiary. Nie
chce dostrzec, ze to przewrotna chrze
ska ideologia i niegodne post powanie kleru sta y si
impulsem dla sformu owania dok adnie przeciwstawnej nauki o moralno ci, o naturze cz owieka,
spo ecze stwa i otaczaj cego go wiata. Za to, szukaj c róde i przyczyn satanizmu, z uporem
wskazuje si renesansowy humanizm i antropocentryzm, o wieceniowy racjonalizm, pragmatyzm
rodem z pozytywizmu, bezbo
teori ewolucji, relatywizm etyczny sceptyków, fenomenologi ,
logik , liberalizm, wolno sumienia i s owa, demokracj … Czyli wszystko, co papie e zw
modernizmem, a co stanowi o rozwoju i poprawie jako ci ycia ludzi.
I duchowie stwo ma s uszno ; wszystkie te pr dy, wraz z satanizmem, cechuje wyzwolenie od
kaga ca narzuconego przez Ko ció . A wolno , jak wiemy to ju z pierwszej cz ci Biblii, zawsze
niesie ze sob niebezpiecze stwo, bo mo e by ró nie u yta. Adam i Ewa zyskali samodzielno za
cen wygnania z raju i mo no dokonywania czynów z ych albo dobrych. W rajskiej „niewoli
mi ci” nie byli w stanie pope ni z a, ale te nie mogli si rozw . Wynalezienie ko a pozwoli o
ludziom atwiej, szybciej i dalej podró owa , a jednak Asyryjczycy i Hetyci za pomoc bojowych
rydwanów zbudowali imperia, a hitlerowskie czo gi dojecha y a do przedmie Moskwy. Ucz c
dziecko liter dajemy mu wspania e narz dzie poznania, chocia wystawiamy te na
niebezpiecze stwo czytania dzie z ych albo nawet gro nych. Ka dy z nas mo e poda niemal
dowolna liczb tego rodzaju przyk adów.
Ale przecie nie chodzi o wyliczanki. Raczej nale oby zauwa , e mo liwe s dwie strategie.
Pierwsza to zakazywanie, ograniczanie i narzucanie jedynie s usznego sposobu post powania, co
doskonale uspakaja spo ecze stwa i pojedynczych ludzi, likwiduje w tpliwo ci i minimalizuje
rozterki przy podejmowaniu decyzji. Cz sto, zreszt , decyzj kto ju za nas podj , a nam pozostaje
tylko jej wykonanie. Takie podej cie reprezentuje wi kszo religii, wszystkie dyktatury – wliczaj c w
to zarówno faszyzm, jak i komunizm – a tak e zwolennicy tak zwanych „tradycyjnych warto ci” –
patriotyzmu, czysto ci rasy i narodu, wreszcie ró nej ma ci konserwatyzmy. Otrzymujemy stabilny,
bezpieczny i uporz dkowany obraz wiata za cen stagnacji, bardzo powolnego rozwoju i
podporz dkowania jednostki spo ecze stwu. To jest chrze
ski punkt widzenia.
Dok adna antytez takiego rozwi zania jest liberalizm. Jeste my wolni, nie ma gotowych
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
53 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
odpowiedzi, nie istniej odwieczne warto ci i schematy post powania, bo wiat stale s rozw a i
ka dy ma prawo samodzielnie podejmowa decyzj . Oczywi cie, mówimy tu o stanie idealnym, bo
rzeczywisto zawsze podlega naciskom ludzi szczególnie wp ywowych. Taka strategia jest
charakterystyczna dla rozmaitych form demokracji. Jej cechy typowe to d enie do
równouprawnienia wszystkich, tolerancja, pluralizm, zmienno i ró norodno pogl dów,
niestabilno i chwiejno absolutnie wszystkiego, zazwyczaj, niestety, i du a przest pczo , ale
szybki rozwój i znacz ca rola jednostki. I w tym nurcie mo na by doszuka si pola dzia ania
zbuntowanego i niepokornego bohatera naszej opowie ci.
Antyjudaizm czy antysemityzm
Wrogo wobec judaizmu jest immanentn cz ci chrze
stwa do tego stopnia, e w ciwie nie
mo na sobie wyobrazi wiary w Jezusa bez pot pienia ydów – wyznawców judaizmu. Ca y Nowy
Testament jest przesycony antyjudaizmem – poczynaj c od wypowiedzi samego Jezusa, który
wielokrotnie gani tradycyjnych ydów, grozi im i nazywa przeciwnikami Boga ( k 10, 13-15; Mt 23), a
na Listach w. Paw a ko cz c. Przypomn my sobie uparcie powtarzane stwierdzenia Paw a, e to
ydzi zabili Jezusa, i wywody o ich domniemanej winie (cho by List do Rzymian 2), albo te
absurdalne oskar enie judaistów, e nie chcieli uzna Jezusa za mesjasza (List do Rzymian 9, 30-33).
Praktycznie rzecz bior c ca y Nowy Testament jest jednym wielkim pot pieniem ydów, co
ciwie wydaje si zrozumia e, poniewa m oda sekta Jezusowa broni a si w ten sposób przed
zarzutem herezji ze strony dominuj cych judaistów, a wiadomo: atak zawsze najlepsz obrona.
Dzi mo na tylko przypuszcza , jak wygl da aby sytuacja, gdyby to judaizm zwyci
.
Prawdopodobnie sko czy oby si takimi samymi prze ladowaniami, tyle, e z zamiana miejsc –
dyskryminowani byliby chrze anie. I by mo e to chrze
stwo wtedy sta oby si wyznaniem
ograniczonym do jednej grupy etnicznej, a nazwa religii by aby u ywana zamiennie z nazw
okre lonego ludu, jak dzi wyst puje to w przypadku ydów – judaistów i ydów – Izraelitów. Tu
nale y odda s uszno Paw owi, który natychmiast dostrzeg niebezpiecze stwo zamkni cia si w
ramach religii narodowej. Okaza o si , e wej cie tej skromnej sekty w wiat grecko – rzymski nada o
jej charakter uniwersalny i uratowa o od zapomnienia, które poch on o tyle innych od amów
judaizmu.
A z pewno ci nie by o to atwe. Je li poczytamy Paw owe Listy, niemal w ka dym pojawia si albo
uzasadnienie dla dzia alno ci misyjnej poza judaizmem, albo obrona chrze an, którzy nie byli
wcze niej ydami, co wyra nie wiadczy o w tpliwo ciach nurtuj cych to rodowisko. W takiej
atmosferze trudno spodziewa si tolerancji i ducha zrozumienia dla odmiennych pogl dów i nie
mo na si dziwi , e chrze anie od pocz tku s tak anty ydowscy.
Temperatura sporu jeszcze wzro nie po upadku powstania i zburzeniu Jerozolimy (70 ne). Czego
Pawe nie zd
ju zobaczy . W obliczu tak ogromnej kl ski – przywódcy judaizmu zwieraj
szeregi i ostatecznie pot piaj reformy Jezusa; nie mo na przecie podejmowa ryzykownych
dyskusji i zmian, kiedy trzeba si jednoczy przeciw miertelnemu wrogowi, a Izraelitom grozi
zag ada. W nie w tym okresie do odmawianej trzy razy dziennie tradycyjnej modlitwy Osiemna cie
ogos awie stw ydzi dodaj pro
o zniszczenie heretyckich noserim, czyli nazarejczyków, jak
nazywali wtedy chrze an. Nieprzypadkowo na prze omie I - II wieku ne Hillel Szamai, Johannan
Ben Zakkai, Gamaliel, El azer Ben Hirkan, Akiba i inni dokonuj opracowania ydowskiego prawa
relig nego (Tora). Ich praca staje si ideologiczn podstaw obrony zagro onego judaizmu i narodu,
ale dla chrze an jest tylko kamieniem obrazy potwierdzaj cym „zatwardzia
” ydów wobec
nauk Jezusowych.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
54 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Tak, wi c sytuacja okazuje si patowa: adna ze stron nie chce i nie mo e ust pi walc c o swoje
przetrwanie, a przy braku logicznych argumentów jedyna metod przekonywania adwersarza
pozosta a si a, i tutaj chrze
stwo okaza o si sprawniejsze. To ono zdobywa w ko cu poparcie
pa stwa i zaczyna dyskryminowa , a potem prze ladowa ydów, mimo e od II wieku ne judai ci
posiadali ju rzymskie obywatelstwo.
Niezrozumienie i wzajemna wrogo wzrosn jeszcze bardziej w ci gu drugiego stulecia po
nieudanych antyrzymskich powstaniach judaistów na Cyprze i w Cyrenie (115, 116) oraz,
najwi kszym, w Palestynie w latach 132 – 135. Pod wp ywem tych kl sk chrze
scy przywódcy
wiadomie odrywaj si od ydowskich korzeni. I tak w 190 roku biskup Rzymu Wiktor zmienia
tradycyjna dat wi ta zmartwychwstania Jezusa (Wielkanoc) obchodzonego dot d razem z
ydowska pasch 14 dnia miesi ca nisan – na jego yczenie wi to przesuni to na pierwsz niedziel
po 14 nisan albo po pierwszej wiosennej pe ni ksi yca (uzna to dopiero sobór w roku 325).
Natomiast wieczorny posi ek (agape), spo ywany przez chrze an na pami tk ostatniej uczty
paschalnej Jezusa, zostaje zast piony przez codzienn msz z symboliczn tylko uczt , zwan
eucharysti , odprawiano rano. ydowski chleb paschalny zast pi chrze
ska hostia, w której ma
by zawarte cia o Chrystusa, a paschalne wino zostaje uznane za przemieniona krew Chrystusa.
Ostatecznie rytua eucharystii ustali si w roku 210, odró niaj c w ten sposób chrze an od
ortodoksyjnych ydów.
Prze omem okaza si IV wiek. W roku 313 chrze
stwo uzyskuje status wyznania tolerowanego
na terenie cesarstwa, a po Soborze Nicejskim (325), zwo anym na rozkaz Konstantyna Wielkiego,
ca kowicie zmienia swoje oblicze, przyjmuje nowe dogmaty i odrzuca surowy judaistyczny
monoteizm, aby za t cen sta si religi pa stwow .
Teraz ju d ugo nie trzeba by o czeka na otwarte ydowskie wyst pienia – pisarz Firmicus Maternus
wzywa cesarzy do prze ladowania niechrze an, a w latach 347-357 zaczynaj si bezpo rednie
zyczne napa ci na ydów. W V wieku zostaje zlikwidowany judaistyczny patriarchat w Rzymie, a w
532 roku bizantyjski cesarz Justynian pozbawia ydów prawa do wiadczenia przeciw chrze anom
w sadzie i nakazuje czci ich pod przymusem. Pozwala si na burzenie synagog w Bizancjum, Galii i
w pa stwie Gotów. W latach 612-626 ydzi zostaj zmuszeni do opuszczenia kilku chrze
skich
krajów w Europie, miedzy innymi Galii i pa stwa Gotów. Zwykle uciekaj do pa stw
muzu ma skich, w których nadal ciesz si swobod wyznania (jedyne du e muzu ma skie
prze ladowania mia y miejsce w pó nocnej Afryce w 790 roku i w Egipcie w 1000 roku). W roku 638
Sobór w Toledo nakazuje ich przymusowe chrzczenie, a w 694 roku zostaj ju z urz du uznani za
niewolników. Niebagatelna rol odegra y tu nauki w. Augustyna o Pa stwie Bo ym chrze an,
które powinno ogarn ca y wiat, a tym samym spowodowa przej cie judaistów na jedynie s uszn
wiar . Zniewolenie judaistów potwierdzaj potem wi ci pierwszych wieków oraz prawodawstwo
Franków (IX w), krajów niemieckich (XI w), Anglii (XII w), synod w Zamorze (1313 r)…
Wielu papie y wydaje wprawdzie dokumenty teoretyczne maj ce chroni judaistów, ale w istocie
chc ich tym bardziej podporz dkowa swojej w adzy, poniewa za ochron Ko ció ka e sobie
aci . Najlepszym dowodem tej dwulicowo ci s powtarzane przez papie y rozporz dzenia (1279,
1577, 1584),, e ydzi, pod sankcj surowych kar, musz s ucha specjalnie dla nich przygotowanych
mszy chrze
skich, podczas których s obra ani, nazywani mordercami Chrystusa, a nawet bici
laskami, rzekomo eby nie zasypiali. Symbolem chrze
skiej tolerancji mo e by , dokonane na
rozkaz papie a Innocentego IV, o cjalne spalenie Talmudu w 1247 roku. Znamienne te jest, e
stosunki seksualne z judaistk s surowo zakazane przez Ko ció (Sobór Latera ski) i karane z
bestialskim okrucie stwem: w Moguncji – obci cie cz onka i wy upienie oka, w Pradze – wbicie na
pal, w Augsburgu – spalenie na stosie, w hitlerowskich Niemczech – mier . I, niemal zawsze,
kon skata maj tku.
Oczywi cie ydzi nie pozostaj bierni i buduj linie ideologicznej obrony: w Mezopotamii dzia a
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
55 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
awna ydowska szko a, któr w III wieku za
Abba Arika, i zostaje spisana tradycyjna
interpretacja Biblii w postaci ksi gi zwanej Miszna. Po VI wieku powstaje drugi zbiór komentarzy –
Gemara, która razem z Miszn utworzy Talmud, a niezad ugo pojawia si te targumy – obja nienia
do hebrajskiej Biblii. Wszystko to s y oczywi cie konsolidacji w obliczu coraz agresywniejszego
chrze
stwa, ale te skutecznie izoluje spo eczno
ydowsk . Powstaje wiec charakterystyczny,
tak cz sto potem przez ich wrogów wy miewany, hermetyzm judaistów.
W IX – XIII wieku wyra nie wzrasta liczba gmin ydowskich w tolerancyjnych pa stwach
muzu ma skich i mongolskich. Dzi ki temu bujnie rozw a si tam ydowska kultura. Warto cho by
wspomnie o kilku najs awniejszych intelektualistach IX – X wieku: lekarz, teolog i znawca
hebrajskiego Izaak Ben Sulejman z Egiptu, teologowie Mar – Amram Ben Szeszna i Mar – Cemah
Ben Paltoj, lozofowie Saadia (Said) Gaon Ben Josef z Fajum i Mosze Ben Hanoh z Andaluzji,
gramatyk Menachem Ben Saruk, poeta Dunasz Ibn Labrat… W XI – XII wieku s aw zdobywaj
teologowie Samuel Ibn Nagrel i Abraham Ben Dawid, gramatyk Jicchaki, etyk Bechai Pakud,
podró nik Beniamin z Tudei, poeta Salomon Ben Gabirol… W krajach chrze
skich
prze ladowani przez Ko ció judai ci rzadko osi gaj podobny poziom, cho i tutaj mo na wymieni
teologa Gerszona Ben Jehud z Moguncji (X – XI) czy lozofa Lewiego Ben Gersona (Gersonides,
Leo Hebraeus, 1288-1344) z po udniowej Francji.
Europa jest jednak nastawiona zdecydowanie wrogo. Plotki – rozsiewane przez duchowie stwo, co
najmniej od XII wieku – g osz , jakoby ydzi mordowali ludzi, oczywi cie zawsze chrze an, a
zw aszcza chrze
skie dzieci, aby z ich krwi lub cia a wyci ga substancje u ywane podobno w
tajemniczych ceremonia ach relig nych i magicznych. Nic, wi c dziwnego, e wiele niewyja nionych
zjawisk albo pospolite zbrodnie s zazwyczaj przypisywane ydom, i to na nich t um podburzany
przez ksi y dokonuje samos dów, kiedy wybucha zaraza, ginie dziecko lub przytra a si inne
nieszcz cie.
Oto kilka przyk adów. Ko o Wielkanocy 1147 roku, w Norwich znaleziono zw oki dwunastoletniego
ch opca. Chrze anie uznali oczywi cie, e zamordowali go ydzi, aby szyderczo powtórzy
ukrzy owanie Jezusa. Na szcz cie oby o si bez o ar. Gorzej by o w roku 1235 w Fuldze, kiedy
pewien m ynarz by w ko ciele, a w jego domu wybuch po ar, w którym zgin o pi cioro dzieci.
Oskar a si wtedy ydów, e to oni zabili owe dzieci dla sporz dzenia z ich krwi rytualnego chleba.
Na torturach trzydziestu dwu z nich przyznaje si do winy i zostaje straconych potwierdzaj c
anty ydowskie kalumnie ci gle powtarzane z ambon. Dopiero po roku zarz dzone przez Fryderyka
II, niezale ne od Ko cio a, ledztwo uniewinnia straconych wykazuj c, e judaizm zakazuje ydom
spo ywanie jakiejkolwiek krwi. Oczywi cie, zabójców w sutannach nie poci gni to do
odpowiedzialno ci. Mimo tamtej „pomy ki" ju w 1287 roku, kiedy w Oberwesel zamordowano
ch opca o imieniu Werner, rozfanatyzowana i podburzona przez swoich duszpasterzy t uszcza
zab a szereg miejscowych judaistów, a Wernera og aszaj ksi a m czennikiem za wiar . Podobnie
by o w 1349 roku, kiedy to w ponad trzystu pi dziesi ciu miastach Niemiec z inspiracji Ko cio a
katolickiego zostaj wymordowani miejscowi ydzi. Biskup Bambergu, Fryderyk, otrzymuje wtedy
domy zam czonych judaistów i 800 guldenów z po ydowskiego mienia w Norymberdze, a
niepotrzebna ju bamberska synagoga zostaje zamieniona na kaplic Matki Boskiej. W 1389 roku w
Czechach ginie trzy tysi ce ydów w ci gu zaledwie jednego dnia. W Sewilli w roku 1391 hiszpa ski
arcybiskup Martinez przewodzi wymordowaniu czterech tysi cy ydów, a ponad dwadzie cia
tysi cy zostaje sprzedanych do niewoli. W 1420 roku chrze anie w Austrii morduj tysi c trzystu
ydów; w 1453 roku wi ty katolicki, kapucyn Jan Kapistran, doprowadza do niemal ca kowitego
wyt pienia ydów na
sku. W 1457 roku oskar a si i skazuje na mier ydów w Trydencie, w
1462 roku – w Tyrolu, w 1493 – w Kolonii, w 1648 – oko o dwustu tysi cy w Polsce… I tak dalej.
Wspólnym mianownikiem tych wszystkich tragedii jest zawsze Ko ció – albo jako bezpo redni
organizator mordów, albo te jako ich inspirator.
Doskonale wida to w chrze
skich opowie ciach o tym, jak to ydzi kradn hosti , eby j k
i
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
56 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
niszczy w celach magicznych, wywo uje to pono krwawienie prza nego ciasta. Takie i podobne,
kolportowane w ko cio ach, opowiastki prowokowa y do samos dów dokonywanych przez og upia e
umy lub ko czy y si o cjalnymi procesami ydów i karami mierci (na przyk ad: Czechy 1290,
Pary 1290, Deggendorf 1338). Niewiarygodne, ale jeszcze w 1922 niemieckie miasto Dternberg
(Meklemburgia) wydaje banknoty z plastyczn opowie ci o profanacji hostii dokonywanej rzekomo
przez judaistów. Nie trzeba chyba przypomina , e w tym czasie yje ju pewien skromny,
wychowany w katolickiej rodzinie cz owiek nazywaj cy si Adolf Hitler, w którego g owie
dojrzewaj idee jakby zaczerpni te ywcem z tej anty ydowskiej mitologii.
W tym kontek cie wydaje si zrozumia e, e od XIII wieku w krajach chrze
skich powsta y ge a
– pierwsze w Wenecji – odizolowane, czasem zamkni te, dzielnice ydowskie. Bez w tpienia by y
one rezultatem wrogo ci chrze an i uzasadnionych ydowskich obaw przed s siadami czcz cymi
Chrystusa, którzy nader cz sto napadali na judaistów. Wydzielonych ge nie ma tylko na terenie
Polski i Litwy, cho i tu ludno
ydowska zazwyczaj gromadzi si w okre lonych dzielnicach miast,
aby ograniczy mo liwe kon ikty. Za to w prawos awnej Rosji kolejni w adcy po prostu zakazuj
judaistom osiedlania, poniewa s to niegodni, wyj ci spod prawa, wrogowie Chrystusa. Dopiero po
zaj ciu wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej, gdzie ludno
ydowska by a bardzo liczna,
Katarzyna II zezwala judaistom pozosta , ale tylko na tym, specjalnie wydzielonym obszarze. Nie
powinni my, zatem dziwi si , e jeszcze w XIX wieku papie Leon XII tworzy w Rzymie ge a pod
kontrola inkwizycji.
Z drugiej strony musimy przyzna , e papie e o cjalnie rzadko nawo ywali do prze ladowa ,
chocia milcz co aprobowali morderstwa i rabunki dokonywane na ludno ci ydowskiej. Chodzi o o
maksymalna dyskryminacj znienawidzonych wrogów. I tak Sobór Latera ski z 1215 roku nakazuje
ydom ubiera wysokie, szpiczaste czapki (nazywane czasem rogiem Szatana), co cieszy papie a
Innocentego III. Synod biskupów w Bazylei (1431) nak ada na judaistów obowi zek przyszywania do
odzie y tych kó , a kobiety maja zak ada woalki w niebieskie paski (nie przypadkiem w XX wieku
hitlerowcy ka
ydom nosi naszyte na odzie znaki swojej wiary). Sobór Latera ski ogranicza te
spo eczny rozwój ydów zakazuj c im piastowania urz dów i po yczania pieni dzy na procent.
Cesarz Fryderyk II w 1236 roku wydaje nawet specjalne prawo czyni ce judaistów najni sz klas
ug (servi camerae). Niewiele pó niej, w roku 1290, nast puje pierwsze – dokonane na polecenie
chrze
skiego w adcy – masowe wyp dzenie ydów z Anglii. Potem w kolejnych pa stwach
Europy nast puje usuwanie ydów i, oczywi cie, kon skata ich maj tków: Francja (1306, 1322,
1394), W gry (1367), Strassbourg (1381), Austria (1421) Kolonia (1426), Augsburg (1439)…
Podstaw do rozprawy z ydowsk pozosta ci dawnego pa stwa muzu manów w Hiszpanii jest
bulla papie a Sykstusa IV z roku 1478 powo uj ca hiszpa sk inkwizycj . Oczywi cie ojciec wi ty
nie czuje wyrzutów sumienia, kiedy w Toledo w ci gu trzech dni zostaje spalonych 2400 marranów
(ochrzczonych ydów). Wielce wymownym jest tu fakt, e przed prze ladowaniami nie chroni o
nawet przyj cie chrze
stwa. Od roku 1592 hiszpa scy jezuici nie b
chcieli przyjmowa do
zakonu dzieci marranów, a w 1593 w ogóle zaka przyjmowania przechrztów do szesnastego
pokolenia wstecz – nawet, gdy z danego rodu pochodzi o wcze niej dwóch kardyna ów. A wi c
wyst puje tu zakaz wynikaj cy nie z kwestii wiary, ale inspirowany ju czystej wody rasizmem.
Masowe mordy ydowskiej ludno ci Hiszpanii ko cz si wyp dzeniem ocala ej reszty w roku 1492,
a pi lat pó niej judai ci, usuni ci z Portugalii, uciekaj do krajów muzu ma skich, co
charakterystyczne, morderstwom i egzekucjom towarzysz cz sto radosne zabawy ca ego miasta, a
tak e podbudowuj ce moralno kazania ksi y oraz pe ne pochwa wypowiedzi biskupów.
Od ko ca XV wieku stopniowy upadek pa stw muzu ma skich, gdzie judai ci mogli swobodnie
dzia , i wzrost pot gi chrze
skiej Europy jeszcze bardziej ograniczaj mo liwo ci judaistów. A
potem renesansowe umi owanie klasyki i racjonalizmu jest te wyra nie sprzeczne z ydowska
mistyk , do mroczn wizj wiata jako igraszki Boga i ci ym podkre laniem znaczenia i potrzeby
wiary. Protestantyzm okazuje si równie wrogo nastawiony do judaizmu, jak katolicyzm i
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
57 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
prawos awie. Dowodem tego niech b dzie cho by Luter nazywaj cy judaistów winiami, daj cy
burzenia synagog, zakazu publikacji ydowskich dzie relig nych i kary mierci za judaistyczne
nabo
stwa. Nadej cie kontrreformacji i promowanego przez Ko ció baroku sytuacj jeszcze
pogarsza, poniewa s to kierunki z de nicji nastawione na oczyszczenie chrze
stwa i
zwalczanie przeciwników wiary w Chrystusa. Wbrew pozorom równie O wiecenie okazuje si
epoka niekorzystn dla europejskich ydów, którzy s postrzegani jako zacofani mistycy, przeciwnicy
rozumu i zwolennicy obskuranckiej wiary. Cho , z drugiej strony, wiek XVIII to pocz tki walki o
ydowsk emancypacj . S aw zdobywa na przyk ad, Moses Mendelssohn postuluj cy w Niemczech
zrównanie praw dla ydów i chrze an oraz propaguj cy rozwój ydowskiej kultury.
Dopiero Rewolucja Francuska, jako pierwsza, nadaje ydom obywatelstwo. Po niej, acz niech tnie,
kolejne kraje formalnie te przyznaj im prawa obywatelskie: Holandia (1796), Prusy (1812), Dania
(1814), Grecja (1830), Belgia (1831), Szwecja (1838)… Znamienne, e w wi kszo ci s to pa stwa
niekatolickie, natomiast arcykatolickie W ochy uzna y ydów za normalnych obywateli dopiero w
roku 1945. A warto te nadmieni , e wszystkie konstytucje z tej epoki zosta y pot pione przez
Ko ció jako bezbo ne (oczywi cie nie tylko ze wzgl du na ydów); podobnie zreszt oceniono
wcze niej Rewolucj Francusk .
Przesilenie przychodzi dopiero w drugiej po owie wieku XIX, kiedy demokratyzacja i laicyzacja
spo ecze stw doprowadza do rozbudzenia wiadomo ci wielu grup etnicznych, w tym tak e ydów,
którzy zaczynaj si czu narodem. Europejskie konstytucje daj ce im, przynajmniej teoretycznie
równe prawa stwarzaj wreszcie mo liwo awansu judaistom, którzy, wbrew utartym pó niej
opiniom, w ogromnej wi kszo ci s biedni, zastraszeni i zepchni ci na dno spo ecznej drabiny.
Dopiero teraz zaczynaj si pi do góry, czasem bogac si , a nawet rozw aj w asna literatur
wzbudzaj c tym frustracj chrze an i kleru.
Powstaj ydowskie rmy, ale, je eli judaista chce by kim rzeczywi cie wa nym, musi przej na
chrze
stwo. Wszystkie ydowskie rody fabrykantów i bankierów pr dzej czy pó niej musia y
przyj chrzest, poniewa bojkot albo wrogo
rm chrze
skich uniemo liwia a im rozwój.
Wyj tkiem jest rodzina Rotschildów do dzi zachowuj ca wyznanie moj eszowe. Najsmutniejszym
jest jednak to, e nawet chrystianizacja nie zmieni a stosunku do ydów rozumianych ju jako naród
albo wr cz rasa. W spo ecze stwach zdominowanych przez chrze an uparcie trwa pami o
przechrztach i ci gle pogardliwie nazywa si ich „ ydkami”, tym bardziej, gdy stali si
nieprzyzwoicie bogaci i wa ni.
A yd nie powinien by wa ny, bo dwa tysi ce lat chrze
stwa wyra nie pokaza o, gdzie jest jego
miejsce i Ko ció katolicki nadal to potwierdza. Na przyk ad w drugiej po owie stulecia we Francji
dzia Alphonse Daudet (1840-1897), autor antysemickich paszkwili, za które papie Pius IX udzieli
mu pochwa y, poniewa , jak stwierdzi „perwersyjny yd wsz dzie prowadzi kampani przeciw
Ko cio owi”. Jedna trzecia anty ydowskich ksi ek w Europie XIX wieku jest pisana przez
katolickich duchownych. Ewangelicki teolog Adolf Stoecker za
Chrze
sko – Spo eczn
Parti Robotnicz (1874) o skrajnie antysemickim i klerykalnym programie. W Austrii katolicka Partia
Chrze
sko – Spo eczna (1889) i Wiede ska Gazeta Ko cielna (1897) nawo uj do wyniszczenia
ydów nazywanych „dzikimi zwierz tami w ludzkim kszta cie”. W Rosji zaczyna si seria
pogromów (z rosyjskiego „zniszczenie”) inspirowanych przez rz d i prawos awne duchowie stwo –
do 1914 roku uciekn stamt d prawie dwa miliony ydów… We wszystkich anty ydowskich akcjach
dostrzegalne jest wyra ne chrze
skie pod e i inspiracja kleru.
Z drugiej strony coraz wi cej wykszta conych i bogatych ydów odrywa si od tradycyjnych
wspólnot i przyjmuje kultur kraju, w którym mieszka, cz sto wraz z jego religi , co grozi zanikaniem
ca ej wspólnoty. W nie, dlatego w 1897 roku podczas zjazdu w Szwajcarii powstaje Ruch
Syjonistyczny d cy do odbudowy ydowskiego pa stwa w Palestynie jako jedynego gwaranta
trwania narodu. Oczywi cie, jest to nowy powód do oskar
o spiskowanie – po wielowiekowej
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
58 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
indoktrynacji chrze anie nie potra uzna , e ydzi, naród „morderców Chrystusa”, maj
podobne prawo do w asnego pa stwa, jak inni.
W tym w nie duchu pisa katolicki teolog J. P. Junglas (1935) g osz c konieczno wyt pienia
ydów jako… rasy obci onej dziedzicznie. Nie chodzi ju , wi c o religi , ale o zwyczajny rasizm, a
zatem przyj cie chrze
stwa niczego nie zmienia. Podobnie w 1941 roku jezuita Peter Browe
rozró nia prawdziwych chrze an i potomstwo przechrztów. W Polsce identyczne pogl dy
prezentuje wyniesiony pó niej na o tarze Maksymilian Kolbe i jego misyjne pisemko Rycerz
Niepokalanej. Ironi losu mo na chyba nazwa mier Kolbego w niemieckim obozie
koncentracyjnym zbudowanym przede wszystkim dla ydów. W pierwszej po owie XX wieku w
Niemczech ukazuje si sporo antysemickich gazet, jak cho by protestancka Kreuzzeitung i katolicka
Germania, zawsze zwi zanych z duchowie stwem. Ma przyk ad, g ównym udzia owcem Germanii w
1924 roku jest Franz von Papen, pó niejszy szambelan papie a i zast pca Hitlera. Tego samego
Hitlera, który wychowany w atmosferze klerykalnej nagonki na ydów wyci gn tylko „ostateczne
konsekwencje” z niemal dwóch tysi cy lat chrze
skiego antyjudaizmu, a nie by , jak to pó niej
próbowano wmówi , zidiocianym renegatem. Jego ge a, znakowanie ydów i planowe ich t pienie
to przecie najpe niejsza realizacja nauk i metod Ko cio a, co zreszt potwierdza fakt akceptacji –
czy jak chc to inni: nieingerencji – ze strony papie a Piusa XII. Niemieccy ewangelicy w 1933 roku i
1941 roku w pe ni poparli hitlerowski sposób rozwi zania „kwestii ydowskiej” motywuj c to
odwieczn , pono przyrodzon judaistom, wrogo ci do chrze
stwa i rasy aryjskiej:
„Chrze anie rasy ydowskiej nie znajd dla siebie miejsca w tym Ko ciele ani adnych praw”.
Potwierdza si zasada, e nikomu nie s potrzebni ydzi nawet, je li uwierzyli w Jezusa.
W ideologii katolickiej to oni mieli sta za znienawidzona masoneri , za wszystkimi rewolucjami,
komunizmem i bezbo nym „modernizmem” opisywanym przez papiestwo. Nie budzi, wi c
zdziwienia fakt, e w XX wieku katolicy ochoczo podaj r
wszystkim dyktaturom, je eli tylko
obiecuj one powrót do przesz ci z bogatym Ko cio em, antysemityzmem i ochron „warto ci
chrze
skich”. Formalnie papiestwo odrzuca rasizm (ju nie te czasy, kiedy mo na by o
przyznawa si do takich pogl dów, jak to robi na przyk ad papie Pius XI w 1928 i 1931 roku), ale w
praktyce Watykan popiera faszystów we wszystkich krajach Europy. Milczy w 1938 roku, kiedy 26
tysi cy niemieckich ydów tra a do obozów koncentracyjnych, a w ca ych Niemczech p on
synagogi i ydowskie sklepy. Nigdy te Pius XII nie pot pi samych obozów zag ady.
Na tym tle znamienna i pouczaj ca jest historia Edyty Stein. Otó w 1933 roku Edyta, katolicka
zakonnica nawrócona z judaizmu, prosi papie a o pot pienie anty ydowskiej polityki Hitlera. W
odpowiedzi otrzyma a tylko prywatne zapewnienie o papieskiej modlitwie. Natomiast w 1942 roku
tra a do obozu koncentracyjnego w O wi cimiu, gdzie zgin a jako ydówka. Za to w 1987 roku
papie Jan Pawe II uczyni j katolick wi , m czennic za wiar , zapominaj c o postawie
swojego poprzednika, a tak e o tym, e Stein znalaz a si w obozie za pochodzenie a nie za religi .
W okresie drugiej wojny wiatowej planowo wymordowano oko o 6 milionów ydów, uwa anych za
„ni sz ras ” – ludzi gorszych, podst pnych. Hitlerowski ob d nie by , niestety, przypadkiem, ale
efektem czy wr cz kontynuacj nauk Ko cio a, o czym dobitnie mo e wiadczy wspó uczestnictwo
w zbrodni przedstawicieli innych narodów Europy wychowanych przecie na warto ciach
chrze
skich. Równie wyra nie wida to i po wojnie, kiedy ju 11 sierpnia 1945 Polacy z w asnej
woli urz dzaj pogrom ydów w tak katolickim Krakowie. Sytuacja powtarza si potem w lipcu 1946
w Kielcach.
Ko cio y chrze
skie przez wiele lat po wojnie nie zmienia y tradycyjnie antysemickiej postawy,
skoro jeszcze w 1954 roku na konferencji wiatowej Rady Ko cio ów odrzuci y proponowana
wzmiank o ydach i Izraelu. Podobnie by o w 1968 roku, kiedy wiatowa Rada, publikuj c analiz
sytuacji na Bliskim Wschodzie, tez zignorowa a istnienie Izraela. Dopiero Jan XXIII zaczyna zmienia
ten klimat, likwiduj c mi dzy innymi, ow modlitw przeciw „niewiernym ydom”. A o cjalne
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
59 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
kontakty dyplomatyczne z Izraelem nawi e Watykan dopiero w 1994 roku.
Wreszcie w 1997 roku Jan Pawe II przyznaje, e, owszem, chrze anie odpowiadaj za relig ny
antyjudaizm, co t umaczy rzekomo b dnym rozumieniem nauk Jezusa. Zaprzecza jednak
odpowiedzialno ci za rasistowski antysemityzm, który spowodowa miliony o ar. Ko ció wed ug
papie a, by , wi c tylko, antyjudaistyczny.
S przecie ydzi przez ca e dwa, tysi clecia to przede wszystkim grupa wyznaniowa, a wi c judai ci,
i to za judaizm w nie, z powodu swej wiary i praktyk relig nych byli prze ladowani, wyp dzani z
swych siedzib, wreszcie p on li na stosach.
Antysemityzm, otwarcie powo uj cy si na cechy rasowe, sta si „wynalazkiem” pó niejszym. Ale
czy mo na zaprzeczy , e nie wywodzi si z chrze
skiego antyjudaizmu?
Kobieta, seks i Ko ció
Niech do kobiet i seksu jest charakterystycznym rysem chrze
stwa, o czym wspominano ju
przy okazji dogmatu o niepokalanym pocz ciu i sakramencie ma
stwa. Prapocz tki tego stanu
rzeczy tkwi w judaizmie, który odnosi si do kobiet z pogard . Bibl na Ew stworzono z
„fragmentu” m czyzny, to Ewa jest odpowiedzialna za grzech pierworodny i przez ni ludzi
wygnano z raju. ydowskie kobiety nie maj adnych praw relig nych z wyj tkiem pos usze stwa
wobec m a, który za razem reprezentuje Boga. M czy nie wolno oddali on , ale nigdy
odwrotnie. W Starym Testamencie kobiety s traktowane jako dobytek m czyzny, co wida
doskonale i w Dekalogu, i w wielu bibl nych historiach. Na przyk ad, Hiob traci po kolei wszystko, w
tym on , a potem Bóg pozwala mu odzyska dom, ziemi , wyhodowa nowe stada byd a i
po lubi … now on .
Jezus tak e nie traktuje kobiet jak istoty równe sobie. Nie powo uje kobiet na aposto ów, ani cho by
uczniów, i tylko czasem dyskutuje z kobietami, co jednak jest i tak post pem w stosunku do
judaistycznej zasady ca kowitego odsuwania kobiet od wszelkiej powa niejszej rozmowy. Pozwala
im tylko us ugiwa albo towarzyszy aposto om jako ich ony (1 List do Koryntian 9, 5). Cho , z
drugiej strony, trzeba te przyzna , e nigdzie nie postponuje kobiety ani ma
stwa i nikomu nie
narzuca celibatu. Równie w. Piotr ma on (Mk 1, 30-31) i w adnej Ewangelii nie znajdziemy
wypowiedzi Jezusa skierowanych przeciw seksowi albo ma
stwu. Ten temat jest dla niego
zupe nie nieistotny, skoro nie zajmuje si nim w swoich mowach. Co wi cej, przebywa z
prostytutkami ( k 7, 37-50), wbrew judaistycznym zasadom zachowania rytualnej czysto ci. Zreszt
wielokrotnie wytykaj mu to bardzo ortodoksyjni faryzeusze (na przyk ad k 5, 30; 7, 39).
Niestety okaza o si , e nie poni
kobiety to za ma o, a eby mo na by o powstrzyma frontalny
atak takiego fanatyka, jak Pawe z Tarsu. Prawdopodobnie by cz owiekiem pe nym kompleksów
seksualnych, co wi e si zarówno z jego nieciekawym wygl dem zewn trznym (by niski i ysy), jak
te z cechami psychicznymi (fanatyzm i przypuszczalnie, chorobliwa nie mia
wobec kobiet).
dz c po furii, z jak nieustaj co atakuje seksualizm, niektórzy przypuszczaj nawet, e móg by
impotentem. W ka dym razie stale prezentuje swoj pogard wobec kobiet i niech do ma
stwa
(przyk adem 1 List do Koryntian 7). W tym samym li cie (7, 25) szczerze przyznaje, e Jezus nigdzie
nie wypowiada si za celibatem i to jest przede wszystkim jego, Paw owy pomys , ale dodaje, e
nale y mu wierzy ze wzgl du na posiadana przez niego szczególna ask bo (sic! – swoj drog :
wyj tkowa skromno ). Mimo to, wczesnochrze
skie zbiory prawne z IV wieku, Konstytucje
Apostolskie, nie zakazuj duchownym ma
stwa. Dlatego w nie synem biskupa by Grzegorz z
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
60 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Nazjanzu uznany potem za Ojca Ko cio a, a w. Grzegorz z Nyssy mia on . Nawet wielu papie y
by o dzie mi ksi y, jak cho by Bonifacy I, Feliks III, Hadrian II, Marcin II, Bonifacy VI, w.
Sylweriusz, który by synem papie a Hormizadasa, Jan XI, syn papie a Sergiusza II…
Pierwszym „celibatowym” rozporz dzeniem Ko cio a jest uchwa a lokalnego synodu w Elwirze
(po udniowa Hiszpania) z roku 306, nakazuj ca onatym duchownym wstrzymanie si od seksu
(dzi nazywa si to bia ym ma
stwem). Rozporz dzenie obowi zywa o na razie na terenie cz ci
Hiszpanii, ale w ustaleniach Soboru Nicejskiego (325), mówi si o zakazie ma
stw dla ju
wy wi conych kap anów i zabrania – przebywania pod jednym dachem ksi dza oraz
niespokrewnionych z nim kobiet, (czego zreszt w praktyce jeszcze nie przestrzegano). W V wieku
równie papie Leon I zakazuje ksi om seksu, ale zezwala zatrzyma ony przy sobie. Chyba
nie z takiego pokr tnego sposobu my lenia bierze si ów j zyk kleru mówi cego zawsze o
„mi owaniu”, ale nie o „kochaniu”, aby odró ni czyste uczucie w wymiarze duchowym od rzekomo
wstr tnej, zwierz cej biologii. W ci gu wieku VI i VII kolejne synody na Zachodzie nie tylko
podtrzymuj zakaz uprawiania przez ksi y seksu, ale wzbraniaj im nawet rozmawia z kobietami
bez wiadków i szczegó owo ingeruj w organizacj ycia domowego ksi y…
Mimo wzrastaj cego nacisku papiestwa, do IX wieku angielscy biskupi cz sto mieli ony, a do XI
wieku niemal wszyscy ksi a w Italii byli onaci. Jeszcze w roku 1019 synod w Goslarze zakazuje
pot piania onatych duchownych. W 1054 roku, podczas dyskusji acinników z przedstawicielami
Ko cio a wschodniego, reprezentuj cy papiestwo kardyna Humbert próbuje przedstawi onatych
duchownych jako co ohydnego, na co replikuje prawos awny opat Niketas okre laj c kardyna a
upszym od os a.
W 1022 roku Benedykt VIII na synodzie w Pawii zakazuje duchownym ma
stwa, pozbawia
onatych ksi y ich urz dów, a wiernym ka e bojkotowa msze prowadzone przez onatych. Leon
IX w 1049 roku surowo zakazuje czenia kap stwa i ma
stwa. Wida , e i to niedostatecznie
skutkuje, bo dziesi lat pó niej Miko aj II ok ada kl tw ksi y yj cych w konkubinacie, a wiernym
zakazuje uczestniczenia we mszach odprawianych przez takich duchownych. Papie Aleksander II
(1061-1073) wysy a swoich przedstawicieli do poszczególnych pa stw, aby nadzorowali przepisy
celibatowe, a w roku 1074 Grzegorz VII pozbawia urz du duchownych yj cych w konkubinacie.
Jednak bulla o obowi zkowym celibacie wsz dzie spotka a si z wrogim przyj ciem. I tak w Polsce
papieski legat kardyna Piotr z Kapui, zosta za przywiezienie tej bulli w 1197 roku przez miejscowy
kler znienawidzony. Jeszcze w XIII wieku onaci duchowni ci gle s cz stym zjawiskiem w Polsce,
na W grzech oraz w Skandynawii, w której tradycje przedchrze
skie utrzymywa y si najd ej.
W pó nocnej Szwecji, Norwegii i na Islandii ksi a maj rodziny a do XVI wieku, kiedy przychodzi
Reformacja i wraz z ni ponowna legalizacja normalnego ycia rodzinnego kleru.
Papiestwo zmusza jednak wielu duchownych do poni aj cego ukrywania swoich uczu , powoduj c
cz sto wr cz tragedie. Najs awniejsza z nich to historia Abelarda, duchownego, który o eni si z
ukochan Heloiz , ale na rozkaz opata Fulberta zosta napadni ty i wykastrowany. W Polsce Miko aj
Kopernik, te duchowny, potajemnie przez lata utrzymywa intymne stosunki z Ann Schilling,
dopóki kategorycznie nie zakaza mu tego biskup.
Wspó czesna Kopernikowi Reformacja i powsta e dzi ki niej ko cio y protestanckie s w du ym
stopniu wyrazem buntu wobec katolickiej obsesji antyseksualnej. W rezultacie wszystkie wróci y do
ewangelicznej zasady, zezwalaj cej duchownemu na posiadanie normalnej rodziny. Przy okazji
okaza o si , e w obawie przed schizm , papiestwo jest gotowe pój na spore ust pstwa. Na
przyk ad, w roku 1554 Juliusz III, w nadziei utrzymania wp ywów na Wyspach Brytyjskich, zwolni z
celibatu ksi y angielskich. Nie by o to zreszt niczym nowym. Ju Innocenty III (1198-1216) staraj c
si pozyska chrze
skie duchowie stwo w krajach islamu zezwoli mu na posiadanie on.
Podobnie by o po Rewolucji Francuskiej, kiedy nowy rz d zniós obowi zkowy celibat, co
wykorzysta o oko o dwóch tysi cy ksi y i kilkaset zakonnic. Jak wida ma
stwo duchownego
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
61 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
wcale nie musi oznacza za amania katolickiej wiary.
Dopiero na pocz tku XIII wieku zawarte wcze niej ma
stwo staje si formaln przeszkod w
zostaniu ksi dzem, ale na praktyczn realizacj tego przepisu trzeba czeka a do Soboru
Trydenckiego. Wtedy w nie kardyna Carpi pot piaj c onatych ksi y powiedzia o nich, e w
Ko ciele katolickim „nic ju nie zale oby od woli papie a, lecz od ich ksi t, którym we
wszystkich sprawach chcieliby si przypodoba , ze szkod dla Ko cio a, i z mi ci do swych on i
dzieci”. Jest to równoznaczne z przyznaniem, e za celibatem kryj si nie wzgl dy relig ne, ale ch
cis ego podporz dkowania kleru papie owi. Dlatego sta ym elementem ycia bardzo wielu
katolickich duchownych b dzie odt d konkubinat i ob uda urz dowego g oszenia „czysto ci”.
Z drugiej strony pami tajmy jednak o ekonomicznym wymiarze celibatu. Je li Ko ció ma
utrzymywa swych kap anów, musi te zapewni byt ich najbli szym rodzinom. Dopóki, wi c trwa a
tradycja niewielkich ewangelicznych wspólnot, niezale nych jedna od drugiej i nansowanych przez
miejscowych wiernych, wszystko by o w porz dku, pozostawa o „w ród swoich”. Trudne czasy
nadesz y po upa stwowieniu Ko cio a, gdy pa stwo przyj o, przynajmniej cz ciowo, utrzymanie
kleru, a liczba duchownych bardzo wzros a. W dodatku ukszta towa a si wielopi trowa hierarchia
adzy w Ko ciele. Dlatego w roku 528 cesarz Justynian zakazuje wybierania na biskupów tych
ksi y, którzy ju maj dzieci. Chce w ten sposób unikn podwy szonych kosztów i dziedziczenia
przez potomków kap ana. W 530 roku cesarz uznaje za niewa ne ma
stwa ksi y zawarte po
zostaniu kap anem, co, oczywi cie, automatycznie powoduje uznanie dzieci tych par za nielegalne, a
wi c pozbawione praw do spadku. Niewiele lat pó niej, kiedy papie Pelagiusz nadaje biskupstwo
Syrakuz ksi dzu posiadaj cemu ju rodzin , zaznacza, e jego dzieci nie mog po nim dziedziczy .
Najwyra niej to w nie jest podstawowy powód celibatu, czego zreszt nie ukrywaj kolejne
synody, sobory, ani dokumenty wydawane przez papie y. Ju w roku 583 synod w Lyonie zapowiada
nawet odebranie urz du, je li biskupowi urodzi si dziecko. Wtedy nie zakazuje si jeszcze
posiadania on, ale dzieci, czyli przysz ych dziedziców. Na pocz tku XI wieku papie Benedykt VIII
og asza, e potomkowie duchownych automatycznie staj si niewolnikami Ko cio a. Potwierdzaj
to potem Sobór Latera ski, Trydencki i lokalne synody. Nieprzypadkowo a do XVII stulecia w
katolicyzmie obowi zuje zakaz wpisywania na nagrobkach imienia ojca, je eli ten by ksi dzem.
Istnieje te trzeci, czysto psychologiczny aspekt powstania celibatu. Ko cio em rz dzili i rz dz
starcy, zwykle po okresie aktywno ci seksualnej. To oczywiste, e dla nich bez enno nie jest
uci liwa, a za to stwarza mo liwo doskwierania ksi om m odszym wiekiem i rang , którzy w
przysz ci sami b
zachowywa si podobnie. W ten sposób zachowania dewiacyjne si
powielaj , a zarazem i utrwalaj , a wszyscy uznaj je za normalne. Zw aszcza, je li wespr je
odpowiednie sankcje. Ju biskup rzymski w. Syrycjusz kaza w charakterze pokuty zamyka
do ywotnio w wi zieniu zakonników, którzy zawarli ma
stwo. I ten sposób „pokutowania”
przetrwa w Ko ciele a do prze omu XIX – XX wieku, kiedy wreszcie znios y te praktyki wieckie
pa stwa.
W atmosferze Paw owego antyfemityzmu bardzo wcze nie rozwin si chrze
ski absurd –
pochwa a tak zwanej czysto ci, czyli dziewictwa. W starszych religiach zreszt dziewictwo mog o
by dobrowoln o ar dla bóstwa w równym stopniu (przyk adem rzymskie westalki), jak i
odprawiane w wi tyniach seksualne orgie ( wi tynna prostytucja u Fenicjan). Jednak dotyczy o to
wybra ców, a ogó cieszy si normalnym yciem seksualnym uwa anym zwykle za warto sam w
sobie. W chrze
stwie natomiast idea em staje si kobieta aseksualna, dziewica, która „o aruje
si ” Bogu, a jeszcze lepiej, je eli zamyka si i yje w izolacji od wiata. Seks – dawniej radosny – staje
si teraz brudny, grzeszny i wstydliwy; nale y go uprawia pod os ona nocy, a najlepiej w ogóle
unika .
W tej sytuacji nic dziwnego, e w III – IV wieku pojawiaj si chrze
skie zakony, gdzie narzuca
si odseparowanie od normalnego ycia, obowi zkowy celibat, zuniformizowany strój, cz sto
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
62 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
konieczno milczenia i ró ne formy cielesnych utrapie tak, by przez te umartwienia owe z natury
grzeszne kobiety mog y dost pi zbawienia… oczywi cie dopiero po mierci. Rodzice oddawali
swoje dzieci do zakonu zazwyczaj w bardzo m odym wieku, aby Ko ció móg je dobrze wychowa , i
dochodzi o do sytuacji, e zakonnice, ju jako doros e kobiety, nawet nie wiedzia y o istnieniu innej
ci, nie zna y instrumentów muzycznych, sztuki ani rozrywek, a za miech by y karane. Wszystko to
wy cznie dla ich dobra.
Kobiety odsuni to te od mo liwo ci sprawowania kap stwa, a kiedy Ko ció anglika ski
dopuszcza je wreszcie do o tarza w XX wieku, wywo uje to, szczególnie w Watykanie histeryczne
protesty.
Warto odnotowa , e bezp ciowo by a idea em nie tylko kobiet, ale równie
czyzn
wychowywanych na naukach chrze
skich. Najlepiej, je li s pustelnikami lub mieszkaj w
zamkni tych klasztorach, jak na przyk ad Szymon S upnik z Syrii latami siedz cy na kilkumetrowym
kamiennym s upie i karmiony przez pobo nych pielgrzymów. Pustelnictwo osi gnie swoje apogeum
w IV – VI wieku, kiedy dziesi tki „ wi tych” m ów yj w izolacji, snuj c mrzonki o za wiatach,
oczekuj c cudów, a zatem maj c nawet wizje, które te oczekiwania spe niaj . Gorzej, je li te wizje
nasy a Szatan, i bogobojnemu pustelnikowi jawi si pon tna dziewczyna – a w stanie seksualnego
wyg odzenia pon tna by a ka da – albo nieszcz nik doznaje podczas modlitwy nag ej erekcji.
Dochodzi do paranoidalnej walki cz owieka, op tanego przez nieludzk ide , z w asnym cia em.
Bywa, e nie ko czy si na g odzeniu, samobiczowaniu, celowym oparzaniu niektórych cz ci cia a
albo ch odzeniu grzesznych chuci w lodowatej wodzie. Niektórzy wi ci m owie po prostu obcinaj
sobie te grzeszne narz dy, jak zrobi to Orygenes, wychwalany potem przez biskupa Euzebiusza w
jego Historii Ko cio a. Kastrowanie si dla Chrystusa wcale nie by o rzadko ci w tej epoce.
Pojawia y si sekty trzebie ców, jak cho by walezjanie kastruj cy wszystkich, których zdo ali
schwyta (w ko cu pot pieni w 249 roku). Podobno dosz o do tego, e biskupom Rzymu
sprawdzano stan ich genitaliów na specjalnym fotelu, poniewa nawet Ko ció nie móg
zaakceptowa nadmiernie szerz cego si szale stwa. Powszechnie znane przyk ady wi tych
pustelników maj cych k opoty z p ciowo ci to: Antoni, Hilarion, Hieronim, Ammonios…
Niezwykle interesuj ce by y formy praktykowania celibatu w redniowiecznych zakonach.
Jednop ciowe, izolowane od wiata, poddane cis ym regu om i pozbawione seksu grupy zakonne
pojone ustawicznie „ wi tymi” opowie ciami nie mog y by normalne w sensie psychicznym. Nie
dziwmy si , zatem, e dochodzi o do wyj tkowych dewiacji. Zakonnicy odizolowani od
prawdziwego seksu, znajduj substytut w mistycznej mi ci uprawianej z Matka Bosk w ich chorej
wyobra ni. Na przyk ad, Robert z Molesme, twórca i pierwszy opat cystersów, opowiada o swojej
pe nej mi ci z Mari . w. Dominik, za yciel zakonu, który ws awi si potem okrutnymi procesami
inkwizycyjnymi, mia pono wizje ods oni tych piersi Marii. Oczywi cie Ko ció nie interpretuje tego
inaczej, ni w kategoriach bo ej aski, natchnienia itd. Niestety, dla psychologa jest to oczywisty
przypadek wyparcia pop du seksualnego i przetworzenia go w kaleki mistycyzm zast puj cy
normalne wspó ycie. Inny dominikanin, yj cy w XV wieku Alanus de Rupe, mia podobno po lubi
Naj wi tsz Mari Pann , która karmi a go swoimi piersiami i ca owa a. Opisy mistycznych za lubin,
poca unków albo wr cz duchowego spó kowania z Mari pojawiaj si a do ostatnich czasów nie
gorsz c teologów tak zwykle wra liwych na brud prawdziwego seksu z grzeszn kobiet .
Zakonnice rzadziej gustuj w kulcie Marii, ale za to doznaj mi osnych (ma si rozumie , wy cznie
w sensie duchowym) uniesie z Jezusem. Ca uj si z nim, odczuwaj przyjemno karmi c go
piersi , doznaj rozkoszy, kiedy przeszywa je w ócznia bo ej mi ci albo duch bo y wchodzi do ich
cia . I wi kszo z nich wykazuje szczególne zainteresowanie obrzezaniem Jezusa i jego
„przenaj wi tszym” napletkiem. Takie uczucia relacjonuje trzynastowieczna dominikanka
Margareta Ebner, przezywaj ca uniesienia z drewniana gur Jezusa. W tym samym stuleciu
Mechthilda z Magdeburga wr cz chorowa a z mi ci do Jezusa, kocha a si w nim mistycznie i
czu a, e on jej po da. w. Katarzyna z Genui pomiata a sw cielesno ci karmi c si brudem i
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
63 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
insektami, ale mistyczne doznania niebia skiej rozkoszy, kiedy przeb y j strza y m ci. Czu a, e
otwiera si w niej g boka rana, ale tak s odka, e pragn a, aby nigdy si nie zagoi a. S awna Teresa z
Avila, jedna z najwi kszych mistyczek XVI stulecia, swoj egzaltacj odstrasza a wi kszo
spowiedników, co jest chyba zrozumia e, skoro w podnieceniu opowiada a, e czuje wchodz
w
ni , przeszywaj
mi
Boga. Motyw przeb ania cia a czym ostrym, ale przyjemnym, wnikania
aru mi ci Jezusa do otwartej, rozkosznej rany powtarza si u wielu s awnych zakonnic uznanych
za wi te. Freud (1856-1939 psychiatra austriacki) mia by tu wiele do powiedzenia.
Tak wygl da idea aseksualnego ycia zakonnic i ksi y. Jednak w wielu (nie we wszystkich,
oczywi cie) klasztorach kwit a zwyczajna rozpusta jako reakcja na wynaturzone regu y zakonne.
Ceniono uciechy cielesne, o czym wspomina ju Augustyn, stwierdzaj c, e nie zna g bszego
upadku moralnego, ni ten, który widzia w klasztorach. B
, s awny wi ty z Wysp Brytyjskich,
pisze o zakonnikach jako najgorszych ludziach, ob udnikach i rozpustnikach, dopuszczaj cych si
nawet gwa tu na zakonnicach. Teresa z Avila, uznana za wi , obawia si rozpusty zakonników i
ich z ego wp ywu. Pó niej o wynaturzonym seksualizmie uprawianym w klasztorach pisz te
Giordano Bruno, Wolter i wielu innych, zarówno wrogów Ko cio a jak i jego zwolenników. Dlatego
te Pachomiusz nakazuje pe
izolacj obu p ci w klasztorach, a w. Franciszek da sta ego
zabarykadowania drzwi prowadz cych do
skich cz ci klasztorów. Z braku przedstawicieli p ci
przeciwnej dochodzi o do spó kowania ze zwierz tami, co czyni zrozumia ym, dlaczego w IX wieku
opat Plato wyda zakaz trzymania samic zwierz t domowych w prawos awnych klasztorach
skich. Taki sam zakaz wyda pó niej mistrz krzy acki Konrad von Jungingen.
Bardzo cz sto zdarza y si równie i zdarzaj nadal przypadki homoseksualizmu, zwykle skrz tnie
tuszowane przez hierarchi . Dlatego w klasztorach najcz ciej sypiano w salach zbiorowych, z
zachowaniem odst pów miedzy kami i przez ca noc o wietlonych. Do dzisiaj w seminariach
duchownych przez ca noc czuwaj zwykle ksi a mog cy w ka dej chwili skontrolowa ka dy
pokój. Mimo to niemal wszyscy kronikarze pisz o orgiach uprawianych w klasztorach i o tym, e
du o mniszek chodzi o w ci y. Podczas Reformacji, kiedy zlikwidowano cz
klasztorów, w
zgromadzeniach
skich odnajdywano tajne cmentarze noworodków lub dzieci ce ko ci zakopane
w rozmaitych miejscach. Cz ciowo by o to rezultatem szerz cej si i znanej ju w czasach Karola
Wielkiego prostytucji zakonnic. W tej epoce synod biskupów w Akwizgranie okre la klasztory
skie jako burdele, a zakonnica staje si synonimem dziwki. Pisz o tym w. Bonifacy (VIII wiek),
biskup Ivo z Chartres (XII wiek), w. Brygida (XIV wiek)… Zakony
skie, towarzysz ce papie om
w Avignon i potem w Rzymie, s najzwyczajniejszymi burdelami obs uguj cymi rozmaite grupy
spo eczne. Najlepsze by y rezerwowane dla ksi t i biskupów. Na przyk ad, na sobory do
Konstancji, Bazylei czy Trydentu przybywa o ponad 1000 prostytutek. Ponad tysi c kurtyzan pono
towarzyszy o te wyprawie krzy owej w roku 1180. Szybko utar a si równie opinia, e kobiety
pielgrzymuj ce to nic innego, jak w druj ce prostytutki, o czym, na przyk ad, pisze w. Bonifacy.
Ko ció katolicki, o cjalnie propaguj cy dziewictwo, utrzymuje normalne burdele w ka dym
wi kszym mie cie Europy. Patronka prostytutek by a Magdalena i Matka Bo a, a panienki lekkich
obyczajów mia y swoje miejsce w ko ciele i zwykle musia y pilnie przestrzega wszelkich modlitw i
wi t. Na przyk ad papie Sykstus IV, ten sam, który kaza budowa Kaplic Syksty sk , ufundowa
w Rzymie burdel i ci ga op aty od prostytutek. Nie by przy tym wyj tkiem; podobne praktyki
uprawiali tak e inni papie e, biskupi i opaci oraz prze one zakonów
skich.
A najsmutniejsze jest w tym wszystkim, e nawet na prze omie drugiego i trzeciego tysi clecia ci gle
cz stym zjawiskiem s seksualne wybryki duchownych, a Ko ció stara si je tuszowa . Na przyk ad,
ksi dz Lavigne z Green eld ( Massachuse s) zosta skazany na nadzór za zgwa cenie ch opca (1997)
i… powróci na swe stanowisko. Inny ameryka ski ksi dz, Holley, tra do wi zienia za seks z
ma ymi dzie mi w latach siedemdziesi tych. Szacuje si , e jedna pi ta ameryka skiego kleru to
homoseksuali ci, a w 100 spo ród 188 diecezji w USA udokumentowano przypadki pedo lii ksi y.
Do po owy lat dziewi dziesi tych XX wieku Ko ció katolicki w Stanach Zjednoczonych musia
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
64 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
zap aci ponad 400 milionów dolarów odszkodowa za przest pstwa seksualne swoich duchownych
(s dy rzadko odwa aj si wsadzi ksi dza do wi zienia), a specjali ci spodziewaj si ujawnienia
nast pnych afer i podwojenia tej sumy. Dlatego rmy ubezpieczeniowe coraz cz ciej odmawiaj
ubezpieczenia katolickich diecezji od odpowiedzialno ci cywilnej. To w nie aspekt nansowy w
1993 roku zmusi w ko cu papie a Jana Paw a II do zaj cia si spraw seksualnych wyczynów ksi y,
o czym mówi na spotkaniu z kanadyjskimi biskupami. Wyrazi wtedy swój al, e tacy duchowni
przysparzaj Ko cio owi tyle cierpie , ale s owem nie wspomnia o cierpieniach o ar. Nie dostrzeg
te zwi zku miedzy tymi ekscesami i katolicka ideologi .
Z celibatem zakonnic bywa o te inaczej. Historia zna dziesi tki dobrze opisanych przyk adów, kiedy
umiony pop d nie znalaz uj cia w mistycyzmie pozwalaj cym duchowo „wspó
” z Jezusem lub
Matk Bosk , w wynaturzonym yciu prostytutek w habitach, ani te w potajemnych seksualnych
praktykach duchowie stwa. Wielokrotnie, na przyk ad, zdarza y si wyimaginowane spó kowanie
zakonnic z diab em lub demonami. Oszala e kobiety opowiada y o jego zimnym cz onku albo o
mocnych ramionach, a histeria mog a ogarn nawet ca e zgromadzenie. eby nie nudzi
wyliczaniem kolejnych przyk adów, mo na wspomnie przynajmniej o jednym z najbardziej znanych
„op ta ” zakonu urszulanek w Loudun w XVII wieku. Zacz o si od m odej przeoryszy Jeanne des
Anges, a potem „op tanie” przesz o niemal na wszystkie kobiety, które publicznie si obna y,
opowiada y o seksie i genitaliach diab a, onanizowa y si krzy ami i dokonywa y czynów lubie nych
w ko ciele. Trwa o to kilka lat, ale nikt nie odwa
si wtedy powiedzie , e nie chodzi o adnego
diab a, lecz o naturalny pop d seksualny st amszony i wyko lawiony przez nieludzka religi .
Aposto Pawe uparcie podkre la grzeszno i wtórno kobiety wobec m czyzny oraz jej rol
ebn (1 List do Koryntian 11, 7-10) odbieraj c zarazem wolno oraz prawo g osu (1 List do
Koryntian 14, 34-35). Wed ug niego to m czyzna jest obrazem chwa y bo ej, a kobieta jedynie
odbiciem chwa y m czyzny. We wszystkich swoich wypowiedziach gromi przede wszystkim
rozwi
, lubie no , homoseksualizm (1 List do Koryntian 6, 9) i inne „grzechy” zwi zane z
seksem, a dopiero na drugim miejscu wymienia pozosta e, prawdopodobnie mniej gro ne(?)
wyst pki. Konsekwentnie pot pia wszystko, co wi e si z cia em (List do Rzymian 13, 12) jako
siedliskiem z a. W ciwie mo na by przej nad tym do porz dku dziennego, co najwy ej
wspó czuj c Paw owi, gdyby nie fakt, e to on jest w ciwym twórc chrze
skiej moralno ci i
jego osobiste zahamowania przekszta cone w o cjalne zasady spowoduj potem ogrom cierpie
wsz dzie, gdzie dotrze chrze
stwo. Paw owe dewiacje przez dwa tysi clecia zawa na
niszczeniu ludzkich osobowo ci, wytwarzaniu poczucia winy, obsesji poszukiwania z a i
dopatrywania si szata skiego zagro enia we wszystkim, co jest radosne, sprawia przyjemno i
y – nie wyimaginowanym celom gdzie w za wiatach, ale tu i teraz – cz owiekowi.
Symbolem wr cz rozdwojenia w chrze
skim, a zw aszcza katolickim, widzeniu kobiety jest kult
maryjny, cz sto wskazywany jako rzekomy przyk ad podniesienia kobiecej godno ci. Pocz tkowo
Maria w ogóle nie by a czczona, albo odbiera a ograniczon cze wy cznie jako matka Jezusa.
Dlatego przedstawiana by a, podobnie jak egipska Izyda, z dzieci ciem na r ku, co podkre la mia o
macierzy stwo. W ciwy kult Matki Bo ej, i czone z nim pielgrzymki, sta si popularny dopiero
od XI wieku. Wcze niej przewa o pielgrzymowanie do miejsc zwi zanych z yciem rozmaitych
wi tych, cz sto z eremami pustelników. Od XIV stulecia kult Marii narasta i budzi nawet niepokój,
e staje si konkurencyjny wobec samego Jezusa.
Ale jednocze nie rodzi si inny problem, jak pogodzi ten uprawiany, zw aszcza przez prosty lud,
kult Bo ej Matki z niemal klinicznym antyfeminizmem w. Paw a, który rodzicielk Jezusa starannie
lekcewa y we wszystkich swoich Listach. Zastosowano dwie techniki obej cia problemu:
przemilczanie sprzeczno ci (i tak nikt nie czyta Pisma wi tego) oraz oczyszczenie Marii z
„brudnej” kobieco ci, czyli chrze
skie „dowarto ciowanie”. Nast pni autorzy pracuj , wi c nad
tym, aby przesta a by normalna kobiet , a sta a si „dziewic ” i „przeczyst matk ” czyni c zado
Paw owym obsesjom.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
65 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Tak, wi c w XII wieku Odilo, opat Cluny, pada na twarz, kiedy tylko us ysza imi Marii. Papie
Grzegorz VII nale
do jej najwi kszych czcicieli, podobnie jak s awny fanatyczny teolog Damiani.
Niestety, to wcale nie oznacza szacunku dla niej jako kobiety. Akurat wszyscy trzej panowie ws awili
si swym negatywnym stosunkiem do niewiast uznaj c je za ród o wyst pku, narz dzie Szatana i
przyczyn nieszcz cia ca ej, bo wygnanej z raju ludzko ci. Byli nieprzejednanymi przeciwnikami
ma
stwa i seksu, których symbolem jest w nie grzeszna kobieta. Szczególna musia a by
pokr tno ich my lenia, e czcili wyduman Mari – idea , dziewic w ci y, bezp ciow matk ,
która cudownie urodzi a Boga, on , która nigdy nie wspó
a z m em. Maria nie by a wi c dla
chrze an prawdziw kobiet .
A warto te pami ta , e w judaizmie dziewictwo i bezp odno nie cieszy y si estym , poniewa
Bóg, b ogos awi c kobiecie, dawa jej m a, i to mo liwie wcze nie, oraz liczne potomstwo. Maria,
jako prosta galilejska kobieta, by aby najnieszcz liwsz istot pod s cem, gdyby pozosta a w tak
zwanej „czysto ci” albo dobry Bóg da jej tylko jednego syna. Nie wiadomo te , czy Maria by aby
zadowolona, gdyby wiedzia a, e chrze
ska tradycja przedstawia b dzie Józefa jako starca, aby
uwiarygodni jej dziewictwo.
W dodatku wcale nie jest takie pewne, e Jezus by wspania ym synem, co próbuje nam wmawia
Ko ció . Odszed przecie z domu porzucaj c starzej
si matk , a kiedy Maria przysz a go prosi ,
aby wróci i zacz normalne ycie, odes j , mówi c, e sekta jest jego prawdziw rodzin (Mt 12,
46-50). Je eli tak w nie mia by wygl da chrze
ski idea kobiety, ony i matki, chyba niewiele
pa mog oby go dzi zaakceptowa .
Kult Marii jako Matki Bo ej sta si rodzajem przekle stwa dla normalnych kobiet, poniewa
wymy lony idea dziewiczej matki s
do wykazywania ich permanentnej, nieuleczalnej
grzeszno ci. Mimo to, cz sto s ycha powtarzane przez ksi y zdanie, jakoby chrze
stwo da o
kobiecie poczucie godno ci i dowarto ciowa o j w spo ecze stwie. Nie dostrzegamy tego, gdy
przyjdzie porówna sytuacj kobiet w Cesarstwie Rzymskim – gdzie przys ugiwa y im prawa,
wprawdzie nie takie same, ale podobne do uprawnie m czyzn – z prawodawstwem
chrze
skim. To drugie wyra nie ogranicza ich role spychaj c je do kuchni, sypialni, w dó
drabiny spo ecznej, pozbawiaj c nawet prawa do dziedziczenia. Usprawiedliwione staje si , wi c w
chrze
skiej Europie ca kowite podporz dkowanie kobiety m owi, który móg j te dowolnie
bi , a czasem nawet pozbawi ycia. Tu jednak nale y przyzna , e niektóre lokalne przepisy
ustanawia y „rozs dne” granice owego karania on. Miasto Villefranche w XIII wieku zakazuje, na
przyk ad,, zabicia ony. Rupprecht z Freisingu (1328) natomiast zezwala na zab anie ma onki, ale
tylko w uzasadnionych przypadkach, je li w opinii m a zas
a na mier . Za prawo Bawarii
dopuszcza o ch ost ony jeszcze w 1990 roku.
Jak wida prawo europejskie, pozornie wieckie, w istocie realizowa o dyrektywy wynikaj ce z nauk
w. Paw a. Ale odrzuci o rzymska zasad równej ochrony zdrowia i ycia obu p ci. Augustyn i
Tomasz z Akwinu, uznani za doktorów Ko cio a, kontynuuj w ca ej rozci
ci t deprecjacj
kobiet uznaj c je za gorsze wersje cz owieka, istoty zatopione w grzechu, winne podporz dkowania
czy nie. Tomasz okre la je wr cz jako niedoskona ych m czyzn. Potem, w czasach
szczególnego nasilenia ko cielnego terroru, nieprzypadkowo akurat kobiety by y g ównym obiektem
prze ladowa i przede wszystkim one, jako czarownice, p on y na stosach inkwizycji. Nawet, je eli
wyroki wydawa y sady wieckie, co cz sto podnosz obro cy Ko cio a, zawsze za ich decyzjami stali
fanatycy przesyceni naukami p yn cymi z ko cielnych ambon.
W kontek cie stosunków Ko cio a do kobiet nale oby przypomnie wymowny casus Joanny d’Arc.
Porwa a Francuzów przeciw obcym naje
com przyczyniaj c si walnie do wygnania Anglików, co
ka dego m czyzn uczyni oby bohaterem i pierwszym rycerzem królestwa. A jednak Francuzi, nie
mog c znie kobiety – wojownika, schwytali i wydali j Anglikom. Ci ostatni nie pozwalali potem
Joannie przebra si w wi zieniu w damskie ubranie, aby w ten sposób udowodni jej m ski ubiór,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
66 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
czyli wykroczenie wobec chrze
skiej obyczajowo ci i wierze. Ostatecznie w nie za
pogwa cenie chrze
skiej moralno ci w roku 1431 zosta a skazana na stos. W rzeczywisto ci
wyrok stanowi , oczywi cie, zemst za skuteczn walk , ale formalne uzasadnienie odwo ywa o si
do religii rzekomych czarów. A sednem sprawy by o, e kobieta, w my l ideologii chrze
skiej
istota grzeszna, g upsza i gorsza, o mieli a si by lepsz od m czyzn. Ale ca a przewrotno
ko cielnego my lenia osi gn a apogeum pi set lat pó niej, gdy Ko ció katolicki w 1920 roku uzna
za… wi .
Antyseksualna i antykobieca obsesja chrze
stwa trwa a niemal bez zmian a do XIX wieku.
Okresowo przybiera a na sile, kiedy ko cio y rusza y do natarcia przeciw humanizmowi i demokracji,
albo przygasa a wraz ze s abni ciem ko cielnego kaga ca. Nigdy jednak nie zosta a zlikwidowana do
ko ca i produkowa a kolejne zast py zahukanych, otumanionych i zakompleksionych ludzi z
rumie cem opowiadaj cych o „grzechu nieczysto ci”. Prawdopodobnie z winy chrze
stwa
ród Europejek masowo wyst powa a ozi
p ciowa, niezadowolenie i poczucie winy
zwi zanej z seksem, z drugiej strony nieliczenie si m czyzn z potrzebami kobiet, które, zgodnie z
nauk Ko cio a, maja tylko rodzi jak najwi cej dzieci. W ko cu napisano przecie w Biblii, aby
cz owiek si mno (Ksi ga Rodzaju 1, 28), a nie szuka przyjemno ci.
Rzecz w tym, aby seks, a wi c akt p ciowy sprowadza si jedynie do funkcji prokreacji, bro bo e
nie by jak form uciechy, rado ci lub sta si autentycznym aktem mi ci. Ju w. Augustyn
naucza , e ka de wspó ycie jest grzechem i dlatego po spe nionym akcie ma onkowie powinni
przeprosi Boga modlitw . Seks ma
ski bez zamiaru zap odnienia nazywa wr cz gwa tem albo
prostytucj . A warto przypomnie , e klasztory, maj ce nakaz przestrzegania celibatu, s w jego
czasach o rodkiem autentycznej prostytucji. Zreszt sam te nie by bez zas ug i winy, zanim
nawróci si na jedynie s uszn wiar . A potem po nim przez dwa tysi clecia ksi a, biskupi i
papie e przestrzegaj przed nago ci w ma
stwie, nakazuj wstydzenia si cia a i seksu, cz sto
wr cz instruuj , jak odbywa akt p ciowy, aby unikn grzesznego podniecenia i przyjemno ci.
Papie Leon I przypomina, ze ka de narodziny poprzedzone s grzechem, poniewa s wynikiem
aktu p ciowego. Wszyscy, zatem urodzili my si w grzechu. Konkluzja nasuwa si sama: wybawi
nas z tego stanu winy mo e jedynie ten, komu jest dane przez Ko ció prawo rozgrzeszania.
Sprawa dzieci to nast pny element spo ecznej polityki kleru. Preferencja rodzin wielodzietnych, to
zwi kszenie liczby wyznawców, przy czym wielodzietno sprawia, e dzieci wychowuj si w
trudniejszych warunkach, maja ograniczone lub wr cz pozbawione s mo liwo ci kszta cenia,
przybywa, zatem owieczek pokornych, podatniejszych na nauki Ko cio a.
Nie dziwi, wi c sprawa, e kler wr cz maniakalnie negatywnie odnosi si do problemu planowania
rodziny i antykoncepcji, a ju zdecydowanie wrogo do aborcji. Arsena hase propagandy Ko cielnej
w tej dziedzinie jest przebogaty, przy czym na ile ró norodny, na tyle nieprawdziwy. Mówi si , na
przyk ad, e dopuszczalno antykoncepcji i aborcji odpowiada przepisom Hitlera i Stalina. A
przecie wiadomo, e w nie faszyzm i komunizm ca kowicie zakazywa y regulacji narodzin, a
duchowie stwo niemal zawsze sprzyja o faszystowskim w adzom.
Przestrzegaj c przed u ywaniem prezerwatyw rozpowszechnia si informacj , e s one szkodliwe
dla zdrowia. Jeszcze inne niebezpiecze stwo czyha, gdy b dzie za ywa si rodki antykoncepcyjne
– jest nim gro ba rozstroju do choroby umys owej w cznie.
W zamian od Ko cio a uzyskuj kobiety zapewnienie, e w razie zagro enia ci y, lekarz wierz cy
dzie ratowa dziecko, aby je po chrze
sku ochrzci , nawet kosztem ycia matki. Jeszcze w
roku 1970, reprezentuj cy Watykan kardyna Villot absolutnie zakazuje jakichkolwiek prób usuni cia
odu, albowiem „lepiej, aby matka umar a zgodnie z wol Boga, ni by dziecko mia o zosta z
rozmys em zabite zbrodnicz r ka”. eby przekona si , e wypowied Villot’a nie by a tylko
pojedynczym ekscesem, wystarczy zajrze cho by do Ateneum kap skiego, gdzie w 1949 roku
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
67 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ksi dz Borowski instruuje, jak mo na ochrzci nienarodzony p ód, gdy matka umiera. Oto nale y
przebi jej brzuch i wprowadzi do wn trza cienk rurk z wod wi con …
Dzieci urodzone martwo a nieochrzczone, na przyk ad metod ksi dza Borowskiego, nie mog by
pochowane z ksi dzem, poniewa , jak g osi o cjalna doktryna, nie zosta y uwolnione od grzechu
pierworodnego. Natomiast w ostatnich latach XX wieku Jan Pawe II nowoczesne demokracje z
równouprawnion kobiet swobodnie decyduj
o swoim yciu p ciowym, ma
stwie i p odno ci
nazywa „cywilizacja mierci”.
W tym kontek cie pozornie niezrozumia ym móg by si wyda papieski zakaz zap odnienia in vitro,
czyli poza organizmem matki, aby potem zygot wprowadzi do macicy. Jest to metoda stosowana
od drugiej po owy XX wieku dla leczenia bezp odno ci. Teoretycznie powinna by zaakceptowana
przez kler propaguj cy przecie rozmna anie ludzi, a tu jeszcze mo na to zrobi bez grzechu seksu.
A jednak nie. Okazuje si , ze jest to niezgodne z wol Boga, który chyba jednak chce, aby my rodzili
si za spraw grzechu pierworodnego. W ka dym razie papie zakazuje takich rzekomo
odra aj cych praktyk. Bezp odne ma
stwo mo e przecie adoptowa dziecko zrodzone, na
przyk ad, w rezultacie brutalnego gwa tu, poniewa aborcja, nawet po gwa cie na nieletniej, jest
równie zakazana. Nie tylko zreszt przez papie a, ale te przez prawo. Tak e i polskie. To
uchwalone w ostatnich dziewi dziesi tych latach dwudziestego stulecia.
Jest to „pochylenie si nad ka
ludzka istot ”, jak powiedzia papie , i wyra a si ono w trosce o
dzieci, zw aszcza w czasie od aktu p ciowego rodziców do narodzin oczekiwanego potomka. Ksi a
gor co odradzaj grzeszny seks bez ch ci zap odnienia, zakazuj antykoncepcji i sztucznego
zap odnienia, organizuj nagonk , a nawet zyczne napa ci, na lekarzy wykonuj cych zabiegi
aborcyjne i ró nymi sposobami usi uj narzuci spo ecze stwom swój punkt widzenia. Na przyk ad,
w latach dziewi dziesi tych XX wieku kler katolicki w Polsce rozw a akcj „duchowej aborcji”, to
znaczy przydzielania samotnym kobietom w ci y opiekuna, który ma pilnowa , aby p ód nie zosta
usuni ty. Charakterystyczne jest, e ko cielna opieka zazwyczaj ustaje po narodzinach i jak
najszybszym chrzcie. Teraz Ko cio a ju nie obchodzi, za co matka utrzyma siebie i nie lubne
dziecko.
A stosunek Ko cio a do dzieci z nieprawego
a jest interesuj cy. Otó w Europie
przedchrze
skiej traktowano je zwyczajnie, a w niektórych kulturach panna z dzieckiem by a
nawet wy ej ceniona ni bezdzietna, poniewa udowodni a ju swoj p odno . Wydawa oby si , e
chrze
stwo tak usilnie nawo uj ce kobiety do rodzenia jak najwi kszej liczby dzieci, powinno
wspiera panny z dzieckiem. A jednak ko cielny stosunek do kobiet i do sprawy seksu powoduje, e
nie lubne dziecko by o zwykle czarn owc , wyrzutkiem chrze
skiego spo ecze stwa. St d te
europejskie kodeksy prawne pozbawia y je prawa do dziedziczenia, wykonywania wielu zawodów i
uzyskania wi kszych przywilejów. Mo na wskaza liczne przyk ady, kiedy duchowie stwo
korzysta o z tego prawa zamieniaj c je na swój materialny zysk. Cho by w 1247 roku Hagen
Hagensen, nie lubny nast pca tronu Norwegii, zap aci papie owi Innocentemu IV ogromn sum
za uznanie jego pochodzenia i praw do dziedziczenia norweskiej korony.
Z problemem regulacji narodzin w sposób oczywisty wi e si równie kwestia przeludnienia naszej
planety. W roku 1999 przekroczyli my 6 miliardów, z czego wi kszo mieszka ców ziemi yje w
biedzie. Oko o roku 2200, bez kontroli rozrodczo ci, by oby oko o 100 miliardów ludzi, co oznacza, e
nie istnia yby ju jakiekolwiek lasy, pustynie, ki. Wsz dzie, na ka dym skrawku l du, musia yby sta
ludzkie domostwa. Oczywi cie, nie ma mowy o wy ywieniu takiej populacji. To jednak nie
przeszkadza Ko cio owi przeciwstawia si jakimkolwiek próbom ograniczenia przyrostu
demogra cznego. Polityka papie y Piusa XII, Paw a VI, a potem Jana Paw a II nawo uj cych do
„chrze
skiego modelu rodziny” nie mo e, ze wzgl du na swe nast pstwa, by postrzegana
jedynie w kategoriach fanatycznego za lepienia. Ów model oznacza seks ma
ski wy cznie do
celów prokreacji, 10 lub 12 dzieci w ka dym domu, przeludnienie, narastaj
bied i zacofanie, a w
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
68 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ko cu nieuniknione w tej sytuacji, wojny o przestrze do ycia. Moralne standardy chrze
stwa
najlepiej obna aj wypowiedzi teologów, jak cho by ta pochodz ca od Jana Vissera,
wspó pracuj cego a Janem Paw em II. W niemieckiej telewizji powiedzia on, e prawo bo e
odnosz ce si do rozmna ania musi by bezwzgl dnie wype niane, nawet, je eli doprowadzi to do
zawalenia wiata.
W wietle tych s ów staje si atwiej zrozumia y fakt rozpocz cia globalnej kampanii przeciw
regulacji narodzin, jak wszcz w latach osiemdziesi tych XX wieku Jan Pawe II rozsy aj c po
wiecie specjalny, tajny dokument po wi cony temu zagadnieniu. Za pomoc rodków politycznych
przekona ówczesnego prezydenta USA, eby wstrzyma pieni dze na antykoncepcje dla Afryki.
Pierwszym rezultatem tej akcji by zwi kszony przyrost naturalny w tych, ju i tak przeludnionych i
bardzo biednych krajach, a nast pnie wyra nie podwy szona miertelno w ród afryka skich
dzieci – najcz ciej z niedo ywienia i braku wystarczaj cej opieki medycznej. Na szcz cie nast pny
ameryka ski prezydent, nie ogl daj c si na watyka skie d sy, wznowi dotacje na antykoncepcj w
Afryce.
Przynajmniej od XIX wieku coraz mniejsze wra enie robi pot pianie swobody seksualnej przez
papie y. Pod naciskiem opinii publicznej i z obawy przed ca kowit izolacj Ko cio a od realnego
wiata, Watykan zgodzi si wreszcie na niewielkie ust pstwa w sprawie antykoncepcji dopuszczaj c
wy cznie „kalendarzyk”, czyli jak to mówi z liwi, „watyka sk ruletk ”. Metoda ta polega na
obserwacji zewn trznych objawów zwi zanych z cyklem p ciowym kobiety i spó kowaniu dla
przyjemno ci tylko w dni bezp odne. Oczywi cie jest to metoda skrajnie niepewna i taka w nie ma
by , aby pozostawi miejsce dla bo ej decyzji.
Jan Pawe II sam przyzna w 1980 roku w Niemczech, e du a liczba dzieci jest Ko cio owi
potrzebna, aby utrzyma odpowiedni liczb powo
do stanu duchownego. Tak, wi c seksualizm i
jakkolwiek rozumiana „czysto ” nie s tu w ciwie wa ne. Ju Augustyn pisa otwarcie, e nie
dziewictwo jest warto ci , ale dziewictwo oddane Bogu.
Duchowie stwo szybko zorientowa o si , e wpajane od dzieci stwa poczucie winy i reglamentacja
seksu skutecznie uzale niaj ludzi od kleru. Ksi dz ma decydowa o cz stotliwo ci, a nawet
sposobie wspó ycia ludzi. To on wydaje oceny moralne, do niego idzie si po „pomoc duchow ” (po
to jest spowied ) i obron przed napieraj cym zewsz d Szatanem.
Paranoja Cristiana
Ju od czasów Jezusa chrze anie musz walczy z Szatanem wsz dzie w cibiaj cym swój
haczykowaty nos. Ca e dzieje Ko cio a nasycone s walk , ale jej szczególne nasilenie to okres od
drugiej po owy XV wieku do po owy XVIII. Wtedy to nast puje gwa towny przyrost ujawnionych
czarowników, a zw aszcza czarownic, i wszcz tych procesów o czary. Wcze niej te si zdarza y, ale
cz sto miewa y podteksty polityczne i nie osi gn y jeszcze swojej w ciwej postaci.
Pierwszy okres intensywnego polowania na czarownice trwa do po owy XVI wieku. Potem
przychodzi renesans i reformacja, które uderzaj c w podstawy katolicyzmu automatycznie
zmniejszy y wiar w czarownictwo. Jednaj ju druga po owa XVI wieku przynosi ponowne
ywienie, i teraz ju nie tylko katolicy, ale i protestanci pilnie rozgl daj si w poszukiwaniu
czarownic. W wielu krajach (Anglia, Szkocja, Niemcy) formu owane s specjalne prawa skierowane
przeciw czarownictwu i znowu ro nie liczba po wi conych temu zjawisku publikacji. Koniec XVI
wieku i wiek XVII to okres masowych akcji przeciw czarownicom, kiedy s dzi si i zab a tysi ce
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
69 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ludzi w Niemczech, na W grzech, w Polsce i w angielskich koloniach w Ameryce. Oko o 75%
wszystkich procesów o czary i zdecydowana wi kszo wyroków mierci mia a miejsce w centralnej
cz ci Europy, a wi c w krajach niemieckich, oraz we Francji i w Niderlandach. Mniej procesów
odnotowa y Polska, Skandynawia, Wyspy Brytyjskie, a nawet Italia. Zdumiewaj co ma o takich
przypadków zna historia w Hiszpanii i Portugalii, co wydaje si dziwne zwa ywszy ich
„arcykatolicko ”, jak g osi o cjalny tytu hiszpa skich monarchów. Tam za to szala a inkwizycja
cigaj ca ukrytych ydów, muzu manów oraz heretyków, która te poch ania a tysi ce o ar.
Mi dzy IV a XV wiekiem czarownictwo w krajach chrze
skich postrzegano jako demoniczne
si y wspomagaj ce pojedynczych ludzi w d eniu do ich osobistych celów: pogn bienia s siada,
wspomo enia zdrowia lub sprowadzenia choroby. Bardzo cz stym motywem by o te czarodziejskie
pozyskanie wzgl dów wybranej osoby. Ten typ czarodziejstwa, wyra nie nawi zuj cy do magii
ludowej, nosi ogólne miano „magii niskiej”. W przeciwie stwie do niej magia wysoka obejmuje
bardziej wyra nowane dziedziny wiedzy, jak: chiromancja (wró enie z d oni), astrologia,
ró
karstwo, numerologia… Magia niska by a wiec domen ludzi biernych i niewykszta conych, a
magi wysoka zajmowali si przede wszystkim arystokraci, bogaci mieszczanie, a nawet kler.
Jednak od ko ca XV wieku zaczyna si kszta towa nowe podej cie do czarów, które te nabieraj
coraz bardziej z owrogich cech. Wierni pod wp ywem nauk duchownych zwalczaj cych ruchy
antyko cielne, wsz dzie doszukuj si zorganizowanych sekt czcz cych diab a. Szerz si legendy o
zlotach czarownic (sabat) i rytualnej mi ci uprawianej przez nie z samym Szatanem… Powtarza si
te twierdzenie o lataniu czarownic na miot ach czy rozmaitych zwierz tach. Powstaj rozliczne
dzie a o magii, a kler, arystokracja i w adcy – w obawie przed demonicznymi sektami zagra aj cymi
ich w adzy – wprowadzaj coraz ostrzejsze przepisy o ciganiu czarownictwa.
W warunkach powtarzaj cych si kryzysów ekonomicznych epoki przej ciowej pomi dzy
feudalizmem i wczesnym kapitalizmem, w latach reformacji, kontrreformacji i wojen relig nych
atwo wybucha strach przed jakimi za wiatowymi si ami powoduj cymi wszelkie nieszcz cia. Tym
bardziej, e jest on podsycany przez ówczesne elity. Powtarzaj si , wi c okresy paniki, kiedy w
jednej miejscowo ci albo na okre lonym obszarze wykrywa si „spisek czarownic”, a te, poddane
torturom, wskazuj na inne osoby, tym samym potwierdzaj c oczekiwania przes uchuj cych. eby
za unikn dalszych m czarni, a przyspieszy wybawiaj
je z nich mier – przyznaj si do
aktów seksualnych z Szatanem, uczestniczenia w szabatach, zatruwania studni, szerzenia zarazy
czy zab ania byd a. Opisuj blu niercze msze b
ce parodi mszy katolickiej, poniewa tak w nie
mnisi wyobra ali sobie anty chrze
sk dzia alno szata skich sekt. Pó niej wejd one do
kanonu wyobra
o satanistach, analogicznych do przera aj cych opowie ci o waldensach czy
katarach. Mia y one uzasadnia wymordowanie tych wspólnot w poprzednich wiekach, a w XVI –
XVII sta y si trzonem stereotypu o anty chrze
skim (i antypa stwowym) spisku czcicieli
Szatana.
Te wyobra enia dodatkowo wspar o „naukowe” dzie o ot na czarownice (1486). Napisali je
dominika scy inkwizytorzy, Heinrich Kramer i Jacob Sprenger z Kolonii, jako podr cznik dla
duchownych zawodowo zwalczaj cych Szatana.
Jednak trzeba przyzna , e mimo ewidentnie relig nego charakteru ca ego zjawiska, Ko ció
anga owa si w nie do umiarkowanie. Oprócz kilku ogólnych zalece (na przyk ad s awetna bulla
Innocentego VIII z roku 1484 i dzia alno ci niektórych biskupów i ksi y, na ogó pierwsze skrzypce
w procesach, cho przy pe nej akceptacji ze strony duchowie stwa gra y w adze wieckie. Zreszt o
stosunku Rzymu do tej sprawy wiadczy fakt, e brak jakichkolwiek dokumentów papieskich
pot piaj cych polowanie na czarownice. Niew tpliwie, bowiem praprzyczyn zjawiska by a
chrze
ska wizja wiata, cho nak ada y si na ni równie i wzgl dy materialne, jako e s siad
wskazuj cy czarownic zwyczajowo otrzymywa jej dobytek.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
70 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Mimo to ju w XVI wieku Weyer interpretuje czarownice jako kobiety chore umys owo, co te z
pewno ci by o i po cz ci prawd , ale nie zyskuje wielu zwolenników. Natomiast niektóre opisy
czarodziejskich praktyk ods aniaj jeszcze jedn , tym razem realn , stron fenomenu. Oto niektóre
„czarownice” przyznawa y si do stosowania narkotyków, co t umaczy ich wiar , jakoby umia y lata
i spotyka y istoty nadnaturalne. Jest, wi c bardzo prawdopodobne, e przynajmniej cz
z tych
kobiet wierzy a w swoje powo anie czarownicy i s ki diab a. Charakterystyczne jest te , e mimo
intensywnych polowa , nigdy przez kilkaset lat nie uda o si przy apa czarownic w czasie szabatu,
a przecie inkwizytorzy ch tnie odnotowaliby takie zdarzenie.
Procesy o czary stopniowo wygasaj pod koniec XVII wieku, przy czym najd ej utrzymaj si
jeszcze w Polsce, bo do ko ca XVIII wieku. Przyczyn odej cia od tego barbarzy skiego polowania
nale y szuka w zmianie sytuacji w Europie. Rozw a si gospodarka ju nie feudalna, lecz
kapitalistyczna, ko cz si okresy g odu, maleje wp yw Ko cio a na kszta towanie prawa i rosn
wp ywy o wiecenia. Niebagateln role odegra o te wyludnienie du ej cz ci Europy wyniszczonej
zarówno kl skami naturalnymi, jak i wojna, a tak e – co nie bez znaczenia – dzia alno ci
inkwizytorów. Ludzie zm czyli si te opowie ciami o czarach, a w adcy spostrzegli, e procesy takie
poci ga y za sob niebagatelne straty gospodarcze. Tak, wi c w roku 1736 parlament brytyjski jako
pierwszy uchyla przepisy o ciganiu czarownic, a w jego lady pójd wkrótce nast pne kraje.
Ostatnia odnotowana egzekucja czarownicy w Niemczech mia a miejsce w roku 1775 (Kempten), w
Szwajcarii w 1782 (Glarus) i w Polsce w 1793 (ko o Poznania).
Oczywi cie s to daty o cjalnych procesów i strace w majestacie obowi zuj cego prawa, bo
ludno dokonywa a samos dów na kobietach uznanych za czarownice jeszcze przez dwie cie lat.
W roku 1751 w angielskim Hertfordshire fanatyczny t um wywlók ze schroniska dla ubogich
ma
stwo Osborne. Staruszków podejrzewanych o czary obdarto z odzie y, zwi zano i chciano
utopi . Oboje zmarli. We wsi Cha upy (polskie wybrze e Ba tyku) w roku 1836 t um zamordowa
oskar on o czary kobiet . W 1894 w irlandzkim Clonmel torturowana i spalona przez swego m a i
znajomych ginie Bridget Cleary. Nawet w 1926 roku w Wieliszewie pod Warszaw ludzie próbowali
zabi domniemana czarownic . Ale chyba najbardziej szokuj ce s podobne wydarzenia z ostatnich
lat XX wieku. W 1976 roku w niewielkiej niemieckiej wsi s siedzi podpalaj dom Elisabeth Hahn,
która jest, wed ug nich czarownic . W 1977 dwaj bracia zab aj „czarownika” we wsi ko o Alencon
we Francji. I wreszcie w roku 1981 pewien Meksykanin oskar sw on o spowodowanie czarami
zamachu na Jana Paw a II, a podburzony przez niego t um ukamienowa ja na mier .
Podsumowuj c rozwa ania o czarownictwie i procesach o czary nale y zda sobie spraw z
rozmiarów tej kl ski rozumu. Otó w okresie miedzy 1450 a 1750 schwytano i osadzono grubo ponad
100 tysi cy domniemanych czarownic, z czego oko o po owa zosta a skazana na mier i wyrok
wykonano. Wi kszo oskar onych poddano okrutnym torturom, które doprowadza y, do trwa ego
kalectwa – nawet, gdy ostateczny wyrok by uniewinniaj cy. Ponad 75% oskar
o czarownictwo
dotyczy o kobiet, zazwyczaj z ni szych klas spo ecznych. Z pewno ci nie bez znaczenia ujawniaj
si tu ograniczone mo liwo ci obrony najbiedniejszych, ale czy by te nie i ów znany nam ju z
wcze niejszych opisów stosunek do kobiet…
Prze ytki polowania na czarownice mo na, niestety, obserwowa a do dzisiaj. Jeszcze w XX wieku
klerycy i studenci teologii ucz si , e Szatan mo e czasami pomaga swoim zwolennikom
umo liwiaj c im czarowanie. Zwykle mówi si wtedy jednym tchem o czarach i op taniach jako
przyk adach dzia ania w wiecie. Przyszli ksi a ucz si , e czary to dzie o Szatana, a te same
nadnaturalne efekty spowodowane przez Boga to cuda…
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
71 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Tolerancja po chrze cija sku
Niech do judaizmu i antysemityzm s do pewnego stopnia zrozumia e, je li wzi pod uwag
wczesne etapy rozwoju chrze
stwa. Nikt nie lubi, kiedy wskazuje si mu, e jego najcenniejsze i
najbardziej podstawowe warto ci stworzy kto inny i jemu zosta y one po prostu odebrane. Ale ta
nietolerancja pierwszych chrze an wobec ydów rych o znalaz a swoja kontynuacje w
nietolerancji powszechnej, wobec wszelkiej odmienno ci. A zacz o si to pozornie niewinnie.
Chrze anie ch tnie podkre laj , e prze yli serie prze ladowa ze strony Rzymian, prawd
mówi c chyba s usznie obawiaj cych si zgubnego wp ywu tej sekty na rzymskie pa stwo i kultur .
W istocie jednak prze ladowania nie by y a tak straszne i do szybko, bo ju w II wieku, pojawiaj
si pierwsze wypowiedzi rzymskich dostojników zezwalaj cych na uprawianie tego nowego kultu na
prawach równych z innymi wyznaniami obecnymi na terenie cesarstwa. Wtedy chrze anie
natychmiast zaczynaj ataki, chocia na razie tylko s owne, na antyczn lozo , religi , ca y sposób
ycia i rzymskie warto ci moralne, ignoruj c kompletnie fakt, e mog dzia tylko dzi ki rzymskiej
tolerancji, która tak przecie krytykuj .
Pe na o cjalna akceptacja w Imperium Rzymskim przysz a wraz z cesarskim edyktem tolerancyjnym
w roku 313, który uzna równoprawno chrze
stwa z wyznaniami starszymi. Na terenie
cesarstwa istnia o obok siebie ju bardzo wiele rozmaitych religii wzajemnie sobie nie wadz c, i
prawodawcy mogli przypuszcza , e równie chrze
stwo potra odnale swoje miejsce, a
zatraci swój pierwotny, zdecydowanie antyludzki charakter. Szybko okaza o si jednak, e
chrze anom mnie wystarcza pozycja jednej z wielu religii. Wierz cy w Paw ow misj nawracania
ca ego wiata – nawet wbrew woli tego wiata, ale przecie dla jego dobra – nie chc by równi
innym. Si gaj po pozycj religii pa stwowej, na czym zreszt zale o cesarzowi Konstantynowi
poszukuj cemu idei mog cej zjednoczy pa stwo.
Niestety, wraz ze zdobyciem statusu wiary panuj cej dawne potulne owieczki Chrystusa, które
osi y dot d powszechn mi
i tolerancj , nagle zrzucaj p aszczyk dobroci. Ko czy si
agodno , kiedy staj przed szans pe ni w adzy – chrze
stwo chce by nie tylko g ównym
wyznaniem w pa stwie, ale pragnie sta si religi jedyn – wszystkie inne maj by zakazane i
zlikwidowane. Okre la si je jako „poga skie”, a ich bóstwa staj si demonami zazwyczaj
uto samianymi z Szatanem.
Chrze anie, za przyzwoleniem Konstantyna, napadaj i rabuj poga skie wi tynie. W ten sposób
zostaje zniszczony, miedzy innymi przybytek Afrodyty na Golgocie, wi tynia Eskulapa w Egeis i
awne Heliopolis… Nast pny cesarz, arianin Konstancjusz, ju otwarcie zakazuje kultu starych
bogów, a za z amanie zakazu wprowadza kar mierci i, oczywi cie kon skat mienia. Potem kolejni
adcy cesarstwa podtrzymuj karanie wyznawców religii niechrze
skich, natomiast, ci, którzy
pragn li powrotu dawnej rzymskiej tolerancji i wspó istnienia, s pot piani i oczerniani w dzie ach
chrze
skich historyków. Na przyk ad, cesarz Julian, dostrzegaj c z owrogi charakter
chrze
stwa, podj prób powrotu do dawnych warto ci, ale przedwczesna mier przerwa a
jego wysi ki i do historii pisanej pod dyktando kleru przeszed jako „apostata” i w adca
zdecydowanie z y.
W chrze
skim widzeniu rzeczywisto ci istniej dwa wiaty: dobry i prawdziwy, czyli
Chrystusowy, oraz z y i fa szywy, który nazywa si pogardliwie poga skim. Jeszcze w roku 1954,
papie Pius XII bez enady poucza nas, e „to, co nie jest zgodne z prawd czy z norma obyczajow
nie ma prawa istnie ”. Oczywi cie „zgodne z prawd ” oznacza zgodne z naukami papiestwa.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
72 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
atwiej te przyjdzie zrozumie nam stanowisko g owy Ko cio a wobec Hitlera, Mussoliniego i
Franko, którzy wyznawali te same idea y prawdy i t pi c wszelkie odchylenia od „normy” moralnej,
odrzucali „zdegenerowan ” sztuk , w tym i „ ydowska” literatur , a ludziom „szkodliwym” – tak e
twórcom – odmawiali wr cz prawa do istnienia.
Ju w. Pawe ostro pot pia, nie cofaj c si przed wyzwiskami, i ydów, i tych wyznawców
Chrystusa, którzy my inaczej, ni on, czyli heretyków. Na przyk ad w 2 Li cie w. Piotra
znajdujemy nakaz, aby heretyków traktowa jak zwierz ta godne wyt pienia. Dzieje si to
dos ownie kilkadziesi t lat po Jezusie, a ju w roku 325 na Soborze Nicejskim powstaje prawo
zezwalaj ce na prze ladowanie nawet chrze an, je li oka si niepos uszni. Nicejski Sobór ostro
pot pia arianizm, a jego wyznawców usuwa poza nawias swojej wspólnoty. Natomiast w latach
347-357 chrze anie zaczynaj ju regularne prze ladowania innowierców i nieprawomy lnych
odszczepie ców, w tym wspomnianych arian. Dochodzi do samos dów, napa ci, wyp dze , a nawet
zabójstw.
Tak zacz y si dzieje wyj tkowo okrutnej chrze
skiej nietolerancji. W ciwie ca a historia tej
religii po 313 roku jest jednym pasmem sprzeniewierze wobec o cjalnie g oszonej mi ci bli niego,
szacunku dla cz owieka oraz ewangelicznych zasad pokoju. W tym wzgl dzie nic si nie zmieni w
ca ej Europie a do XX wieku. Dopiero nacisk post puj cej liberalizacji, demokratyzacji i innych tak
znienawidzonych przez Ko ció idei, zmusi kler do ust pstw, a przede wszystkim odbierze ksi om
mo liwo mordowania przeciwników przez inkwizycj i feudalne prawodawstwo pa stwowe.
Tymczasem w Kalifacie Arabskim bez przeszkód mog y funkcjonowa ko cio y niemuzu ma skie:
maronici, mono zyci, nestorianie, prawos awni… W Egipcie i Nubii przez ponad tysi c lat dzia aj
koptowie. Bu garzy, Rumuni i ludy ba ka skie zachowuj swoja wiar pod w adz turecka, chocia ,
oczywi cie, w adcy popieraj islam. Klasztor na greckiej górze Athos i s awne chrze
skie
pustelnie w Meteorach, podobnie jak bu garskie sanktuarium Ry a, nadal dzia aj i podtrzymuj
wiar . Judai ci i chrze anie ciesz si nawet szczególnymi prawami a wezyrem kalifa
abbasydzkiego tradycyjnie jest chrze anin. Od roku 990 zwyczaj ten przejmuj kalifowie egipscy i
pierwszym wezyrem – chrze aninem w Egipcie zostaje cz owiek imieniem Isa (Jezus).
Natomiast w chrze
skiej Europie nie by o kraju, w którym móg by muzu manin sprawowa
jeden z najwy szych urz dów pa stwowych. Nie istnia o te chrze
skie pa stwo, które by
tolerowa o du e muzu ma skie wspólnoty, jak czyni to islam na swoim terenie z chrze anami.
Wyj tkiem staje si jedynie nasza Rzeczpospolita tolerancyjna wobec muzu ma skich Tatarów. Cho
na kresach wschodnich, na ogó i tak s abo zaludnionych, byli oni chyba tez potrzebni do obrony
granic.
Niestety, fakty s jednoznaczne. Tam, gdzie islam podbi tereny chrze
skie, ko cio y nadal
istnia y i dzia y. Tak by o w Syrii, Libanie, Egipcie, na Cyprze, na Ba kanach, w Rumunii, czy na
grzech. Natomiast tam, gdzie chrze anie zaj li ziemie islamu, meczety natychmiast znika y, a
muzu manie gin li lub musieli ucieka . Przyk adem – Hiszpania, Portugalia czy niemal ca e Ba kany
po usuni ciu Turków.
Jak zatem wygl da ta tolerancja w kszta cie i w praktyce chrze
ewangelicznego imperatywu mi ci bli niego?
skiej – zmody kowana w my l
Prób scharakteryzowania poj cia niech b dzie skrótowe zestawienie najwa niejszych przyk adów
interpretacji, ingerencji i dokona Ko cio a w niektóre strefy ludzkiej dzia alno ci.
I tak chrze
ska tolerancja w dziedzinie religii przejawia a si w:
- d eniu do likwidacji wszystkich religii i lozo i odmiennych od chrze
stwa, zw aszcza
judaizmu, co nieuchronnie prowadzi o do nienawi ci i prze ladowa innowierców;
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
73 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
- autorytatywnym uznaniu swojej wersji chrze
stwa za jedynie prawdziw , co powodowa o
napi tnowanie innych jako „sekt” albo „heretyków”, a nast pnie usprawiedliwia o ich bezwzgl dne
ciganie i t pienie;
- sformu owaniu dogmatów, czyli zbioru twierdze uznanych za bezdyskusyjnie prawdziwe i
niepodwa alne; wyst pienie przeciw któremu z nich karane by o z ca surowo ci : od ob enia
kl tw – do mierci podczas tortur albo na stosie.
W stosunku do osi gni
cywilizacyjnych te by a negatywna, gdy :
- ch utrzymania w adzy nad lud mi sk ania Ko ció do t amszenia wszelkich ludzkich odruchów i
naturalnych d
, które mog yby zagrozi dominacji duchowie stwa; st d wywodzi si te
negatywny stosunek do sztuki (laickiej), rozrywki, zwyczajnej ludzkiej rado ci, a tak e sportu czy
nawet higieny;
- okazywa a programowa niech , czasem wr cz wrogo do naukowego poznawania wiata – w
szczególno ci do odkry naukowych zagra aj cych obaleniem relig nych mitów – a nadto podobny,
równie pe en rezerwy stosunek do techniki dzia aj cej o wiele skuteczniej od ko cielnych zakl i
mod ów.
Tolerancja ta w sferze indywidualnego traktowania cz owieka jako osoby objawia si w:
- braku szacunku dla ycia ludzkiego; daj c surowych, cz sto okrutnych, wyroków za
niepos usze stwo wobec Ko cio a, duchowie stwo atwo skazuje ludzi na cierpienie i mier
nakazuj c przy tym, e najwa niejsza jest dusza, gdy cia o musi cierpie , je li chcemy by zbawieni,
a dopiero po mierci mo emy oczekiwa nagrody za pobo ne i potulne sp dzenie ycia na ziemi;
- w brutalnej ingerencji w prywatne ycie cz owieka, szczególnie przez kontrolowanie i ograniczanie
podstawowego instynktu ludzkiego – seksualizmu, wp ywaj c tym samym na niszczenie
niezale nych osobowo ci, a przez narzucony duchowie stwu celibat – wywo uj c dewiacje czy
nawet wr cz przest pstwa;
- w niebywa ej pogardzie i niech ci do kobiet, pozbawionych pe nych praw cz owiecze stwa,
oskar onych o wrodzon grzeszno , a nawet czarownictwo, co sprawi o, e tysi ce kobiet tra o
do izb tortur i na stos, a miliony nadal pozostaj skrzywione psychicznie przez wychowanie w my l
nakazów chrze
skiej moralno ci.
Z kolei w yciu spo ecznym chrze
ska tolerancja to:
- wykorzystywanie i wyzyskiwanie nie wiadomo ci wyznawców, co pozwala na gromadzenie przez
Ko ció bogactwa w drodze handlu odpustami i relikwiami, poprzez zbieranie o ar czy te ci ganie
podatków i op at, wreszcie przez prowadzenie najzwyczajniejszej, (cho nie zawsze zgodnej z
prawem) dzia alno ci gospodarczej – g no przy tym wspó czuj c biednym i hojnie szafuj c
moralnymi pouczeniami;
- wzbudzanie antysemityzmu i aktywne prze ladowanie, najpierw ydów – judaistów opieraj cych
si nawróceniu na wiar Chrystusow dochodz c z czasem do aprobowania niedawnej zycznej
eksterminacji ydów w poj ciu etnicznym.
Wreszcie w polityce tolerancja ta sprawi a, e:
- nast pi o zwi zanie chrze
stwa z interesem w adzy i pa stwa.. Zniweczono tym samym nie
tylko ewangeliczne has o mi ci, ale tak e g oszon potrzeb pokoju mi dzy lud mi. Anga uj c,
nakazuj c czy wreszcie zmuszaj c wr cz do udzia u w akcie zab ania (te sprzecznym z
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
74 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Dekalogiem) stworzono poj cie:
- istnienia wojen „sprawiedliwych”, które „usprawiedliwia o” prowadzenie znanych z okrucie stwa
masowych mordów innowierców, wojen relig nych i wielokrotnych krucjat, a tak e wypraw i
podbojów kolonialnych, cz cych chrystianizacj z rabunkiem i ludobójstwem, ko cz cych si w
sumie zwyk ym wyzyskiem ekonomicznym.
Ko ció ubogi duchem
Zwyci stwo chrze
stwa w Rzymie oznacza o kl sk rozumu i cz owiecze stwa, cofniecie zegara
historii niemal we wszystkich dziedzinach ycia i zahamowanie rozwoju Europy na przesz o tysi c
lat. Warto dokona krótkiego przegl du chrze
skich osi gni w dziedzinie intelektu, estetyki i
szeroko rozumianej kultury.
Rozum na cenzurowanym
Jezus podkre la kilkakrotnie, e nie jest wa ny rozum ani wiedza (na przyk ad Mt 23), ale wiara i
pos usze stwo Bogu – st d wrogo chrze
stwa do nauki. Zw aszcza, e Rzymianie i Grecy,
mimo silnych wp ywów mistycyzmu na pocz tku naszej ery, ci gle wysoko cenili intelekt, a wiara w
Chrystusa by a przecie forma sprzeciwu wobec klasycznego racjonalizmu. Równie w. Pawe w 1
Li cie do Koryntian (2) jednoznacznie przedstawia stosunek Jezusowej sekty do nauki i rozumu
wskazuj c, oczywi cie, na prymat wiary. W podobnym duchu ostrzega przed „fa szyw ”, bo nie
opart na wierze w Chrystusa, logik i lozo w Li cie do Kolosan (2, 4-8) i przed „fa szywymi”
nauczycielami w Li cie do Tytusa (1, 10-16). Irracjonalizm i wiadome zamykanie si na logiczne
argumenty to cecha do typowa dla takich grup wyznaniowych. Trzeba te wzi pod uwag
gnostyckie i irracjonalne pr dy, z których wyros y idee chrze
skie; one te programowo
zwalcza y rozum.
Gorzej, e pogl dy za ycieli ci kim pi tnem po
y si na ca ej pó niejszej historii
chrze
stwa i odt d ko cio y ju zawsze zwalcza y wszelkie przejawy niezale nego my lenia i
nauk .
Z drugiej strony atwo zrozumie po dokonaniu analizy logicznej zawarto ci g ównych idei
chrze
stwa. W ca ej rozci
ci okazuj si sprzeczne z tak zwanym zdrowym rozs dkiem i ze
zgromadzon przez cz owieka wiedz o wiecie. Pawe doskonale o tym wie, ale interpretuje ten fakt
po swojemu, jak na przyk ad w 1 Li cie do Koryntian (1, 18-25), gdzie ka e wr cz chlubi c si
„g upot bo ” i odrzuca m dro
wiata. Jego stwierdzenie, e „g upstwo bo e m drzejsze ni
ludzie” spowoduje nieobliczalne straty w nauce i redniowieczny zastój umys owy. Przez pierwsze
tysi clecia panowania tej religii w Europie mo na, bowiem by o zadekretowa wy szo wiary nad
rozumem. By to z oty okres wiary w Chrystusa i szczyt pot go ko cio ów, a szczególnie Ko cio a
katolickiego. Natomiast dla rozwoju ludzko ci, poznania, post pu technicznego i szkolnictwa to czas
bezprzyk adnego upadku, cofniecie si o kilka epok i zaprzepaszczenie naukowych i technicznych
zdobyczy staro ytno ci.
Nied ugo po edykcie toleruj cym chrze
stwo t um fanatycznych wyznawców Jezusa dokona
zniszczenia s awnej biblioteki w Aleksandrii (391), jako centrum poga skiej my li i o rodek kultu
boga Serapisa. Patriarcha Teo l w asnor cznie r bie toporem s awny pos g Serapisa.
Charakterystyczne, e ów Serapis by patronem bada naukowych i biblioteki gromadz cej ca
dost pn wtedy wiedz – bez wzgl du na jej pochodzenie. Natomiast Chrystus, reprezentowany
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
75 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
przez swoich wyznawców, okazuje si tej wiedzy niszczycielem i wrogiem poznania. Nie do , e
ogromny ksi gozbiór zniszczono, to jeszcze dzi mo na us ysze legendy o tym, jakoby to
muzu manie mieli tego dokona trzy wieki pó niej.. By mo e nawet zrobiliby to, gdyby by o, co
niszczy – w istocie jednak Arabowie spalili zaledwie skromne – ocala e po napa ci chrze an –
resztki dawnego ksi gozbioru.
Ju w roku 496 papie Gelazjusz I wydaje s awetny dekret De libris recipiendis et non recipiendis (O
ksi gach dopuszczalnych i nie do przyj cia) wyliczaj cy literackie dzie a nieprawomy lne z punktu
widzenia Ko cio a. Jest to pocz tek s awnego Indeksu ksi g zakazanych. Okazuje si , e
chrze
stwo nie potra i nie chce dyskutowa z odmiennymi pogl dami. Najpro ciej ich
zabroni , czyli zastosowa metod si ow , nie tak dawno przecie u ywan wobec chrze an.
eby mie ca kowita pewno , e g owy wiernych nie zostan ska one miazmatami nies usznego
my lenia, w kolejnych spisach og aszanych w latach 514 – 523, Ko ció dodaje odpowiednia kl tw
za posiadanie i czytanie tych ksi g i pod gro
wykl cia nakazuje niszczy dzie a poga skie,
heretyckie, naukowe lub z chrze
skiego punktu widzenia „niemoralne”. Zgodnie z tym
sposobem my lenia od pierwszej po owy VI wieku acinnicy daj , aby przyjmuj cy chrzest
przedstawi dowód zniszczenia nieprawomy lnych dzie , co potwierdzaj , mi dzy innymi, Augustyn
i papie Miko aj I (858-867).
Nie dziwi ju , zatem, e redniowieczna Europa prawie zupe nie nie zna a ani utworów literackich
ani prac naukowych pozostawionych przez staro ytno . Wszystkie one po prostu sp on y. Gdyby
nie my liciele syryjscy i muzu manie, którzy przechowali dzie a staro ytno ci, nie znaliby my dzi ani
greckich lozofów ani dramaturgów. Nie by oby, wi c ca ego renesansu i Europa musia aby jeszcze
raz dokonywa wszystkich odkry i wynalazków, b
cych efektem staro ytnej my li sprzed
panowania chrze
stwa.
Wczesne redniowiecze to epoka, kiedy idolami stawali si prymitywni umys owo wi ci pustelnicy z
masochistyczn rozkosz morz cy si g odem, a ca swoja cz owiecz energi po wi caj cy na
zwalczanie „grzesznych” pokus cia a – demonstruj c w ten sposób bezgraniczn mi
Jezusa. W
czasach nam wspó czesnych niektórzy indyjscy jogini uprawiaj podobne praktyki i cz stokro
psychiatrzy stwierdzaj u nich schizofreni , jako rezultat zbyt intensywnego wiczenia. Je eli w
chrze
stwie preferowano takie postawy, na nauk z pewno ci nie by o miejsca.
W 529 roku cesarz Justynian zamyka s awn Akademie Plato sk , która przetrwa a historyczne
kataklizmy i przez dziesi wieków kszta ci a ludzi kultury ródziemnomorskiej. Zmienia a
wprawdzie swoje oblicze, czasem nawet ideologi , ale jednak trwa a. Trzeba by o dopiero
zwyci stwa chrze
stwa, eby okaza a si „szkodliwa” i „niegodna istnienia”. Justynian zakazuje
te nauczania lozo i i logiki, bo w nie te dyscypliny s , zapewne s uszne, uznawane za
najwi ksze zagro enie dla chrystianizmu. I tak to pozostanie do dzi . Gdy jeszcze w 1999 roku
papie Jan Pawe II og asza encyklik maj
neutralizowa szkodliwa dla chrze
stwa logik i
poznanie naukowe. Papieskie s owa, jakoby wiara objawiona przez niebiosa w Pi mie wi tym by a
ród em realnej wiedzy, zdaje si wiadczy , e od tamtych lat nie zmieni o si wiele. Tyle tylko, e
ju nie mo na otwarcie odrzuci albo zakaza racjonalizmu, jak to robiono wcze niej. St d owo
obrazowe porównanie rozumu i wiary do dwóch skrzyde nios cych ludzki umys , co ma sugerowa
ich równorz dno .
Pierwsz powa niejsz przeszkod ko cielne prze ladowania samodzielnej my li napotykaj dopiero
w XVI wieku. B dzie nim wynalazek poga skich Chi czyków – druk. Wcze niej sprawa by a prosta –
duchowie stwo mia o niemal ca kowity monopol na umiej tno czytania i pisania i tylko duchowni
zajmowali si pisaniem ksi ek. Ma o tego, je eli które dzie o mia o istnie w wi cej, ni
pojedynczym egzemplarzu, przepisywano je w klasztorach. Ewentualne wymazanie ksi ki z
pami ci ludzi te by o proste – niszczono ten jedyny albo tych kilka w ogóle istniej cych
egzemplarzy, przechowywanych najcz ciej w klasztorach, i sprawa by a zamkni ta. Teraz, kiedy
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
76 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ka de dzie o mo na by o wydrukowa w wielu egzemplarzach, sprawa sta a si trudniejsza. Papie
Aleksander VI wydaje, wi c specjalny nakaz dla drukarzy, aby nie godzili si wydawa dzie
zakazanych przez Rzym. Potwierdz to nast pni w adcy Watykanu, a Sobór Trydencki powo uje
nawet specjaln komisj zajmuj
si nieprawomy lnymi ksi kami. Opracowuje ona now ,
znacznie poszerzona edycj Indeksu ksi g zakazanych zatwierdzona przez Piusa IV. A ju za Paw a
IV (1555-1559), pod koniec renesansowego rozkwitu humanizmu, wykl te ksi ki p on na stosie.
Pocz tkowo bezpo rednia walk z bezbo na literatur prowadz poszczególni biskupi i proboszcze,
poniewa , oprócz ogólnych dyrektyw papie y, brak by o jeszcze jednolitej odgórnie nadzoruj cej i
egzekwuj cej te nakazy instytucji. Sytuacja jednak zmienia si do szybko i ju w 1572 roku papie
Pius V tworzy specjalny, sta y trybuna Indeksu zajmuj cy si wy cznie wydawnictwami. W ten
sposób pojawia si ko cielna cenzura, której dzia anie ograniczy dopiero Rewolucja Francuska i
post powa polityka niektórych europejskich dynastii w XVIII wieku. Oczywi cie nie przeszkadza to
Watykanowi w publikowaniu kolejnych edycji Indeksu, a potem ju tylko list ksi g, których zabrania
si czyta katolikom. A jakie spotykamy nazwiska? Oto niektórzy autorzy: Abelard, Kalwin, Erazm z
Ro erdamu, Luter, Kartezjusz, Giordano Bruno, Montaigne, Kopernik, Francis Bacon, Swedenborg,
Voltaire, Diderot (Encyklopedia), Rousseau (niektóre dzie a), Pascal (utwory lozo czne), Kant,
Darwin… I cho ostatnie edycje Indeksu pojawiaj si w roku 1948 i 1959 nie ma tam nazwisk
Hitlera, Mussoliniego, Franco…
Warto odnotowa , e w roku 1936 za ono Papiesk Akademi Nauk. Co prawda pó no, ale jednak
powsta a katolicka instytucja prowadz ca prawdziwe badania, nie tylko zreszt teologiczne.
Oczywi cie i zrozumia e, e powo ana do dzia , których podstawowym celem ma by obrona
katolickiej doktryny.
W Polsce, która szczyci si swoj relig
tolerancja w przesz ci, te dochodzi o do enuj cych
wydarze . W 1520 i 1523 roku król Zygmunt I zabrania czyta dzie a heretyckie, a biskupom oraz
inkwizytorom nadaje prawo do przeprowadzania rewizji w poszukiwaniu zakazanych ksi ek.
Winnych karano grzywnami, kon skat lub ch ost , za pisma Lutra mo na by o nawet tra na stos.
Co bardziej niepokoj ce, to fakt, e jeszcze w XX wieku polska administracja ko cielna wci marzy
o cenzurze, cho mo e ju straszy wy cznie karami ko cielnymi. No i instruuje. W 1932 roku
polscy jezuici wydaj dzie o ksi dza Piro
skiego Co czyta ? – Podr cznik dla czytaj cych ksi ki. Z
publikacj i z autorem skutecznie polemizowa – kpina i drwin – znany literat i satyryk, Tadeusz Boy
ele ski.
A oto kilka najbardziej charakterystycznych przyk adów stosunku Ko cio a do zagadnie nauki i
wiaty.
O tym, e nale y szerzy wiar , wielokrotnie mówi si w Nowym Testamencie. Na przyk ad Pawe w
1 Li cie do Koryntian (3, 10-14) wyra nie wskazuje, e wiara w Chrystusa musi by podstaw
wszelkiego nauczania. St d w nie p ynie przekonanie chrze
skiego kleru, e tylko on ma
prawo i obowi zek wszystkich poucza . Dlatego te natychmiast po zdobyciu wp ywów w
Cesarstwie Rzymskim Ko ció doprowadza do zamkni cia starych niechrze
skich szkó , a od VI
wieku przejmuje ca e szkolnictwo w Europie. Duchowie stwo prawo do nauczania zastrzeg o
wy cznie dla siebie.
Charakterystyczne, ze Ko ció dzi wmawia wszystkim, jakoby to on niós kaganek o wiaty dla
europejskich ludów. Owszem, niós , bo zlikwidowa starsze szko y i nie pozwoli uczy nikomu
innemu. Szerzona przez Ko ció o wiata obejmowa a zaledwie par procent ludno ci i niemal
wy cznie ogranicza a si do uczenia religii. W rezultacie a do XIII wieku nie dziwili w Europie
zachodniej w adcy i arystokraci i b
cy analfabetami, co by o nie do pomy lenia w ród ówczesnych
muzu manów albo w Chinach.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
77 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Zreszt o wiatowy program Ko cio a najlepiej oddaj s owa papie a Grzegorza I (590-604), który
mawia , e „nieuctwo jest matk prawdziwej pobo no ci”. Dopiero koniec redniowiecza przynosi
poszerzenie zakresu nauczania i objecie o wiat – ci gle jeszcze niewielkiej – cz ci plebsu. Ale
intensywny nawrót ciemnoty do ko cielnych szkó obserwujemy ju w czasach kontrreformacji,
kiedy to inkwizycja t pi skutecznie wszelk rodz
si now my l, a tysi ce najzwyklejszych ludzi
oskar a o wspó prac z Szatanem. Panosz cy si w szko ach jezuici og upiaj uczniów
permanentnymi pokutami za wyimaginowane grzechy, kar za niepos usze stwo wobec Ko cio a i
strasz ich opowie ciami o piekle, diab ach i czarownicach.
Z pe na powag o szata skich próbach zaw adni cia naszym wiatem pisze na przyk ad, Jan
Kwiatkiewicz (1629-1703), rektor kolegium w Sandomierzu, w swym pe nym piekielnych zjaw, dziele
Roczne dzieje ko cielne. Inny jezuita, te znany pedagog i rektor sandomierskiego kolegium Franciszek
Kowalicki, napisa pi zbiorów kaza , w których cudowne wydarzenia, interwencje z za wiatów
wyst puj na zmian ze spotkaniami z diab ami.
Taki czy podobny stan szkolnictwa utrzyma si generalnie do drugiej po owy XVIII wieku. Wtedy
dopiero kolejne europejskie pa stwa wprowadzaj szko y rz dowe, cho nadal jeszcze silnie
sklerykalizowane i z obowi zkow nauka religii, ale jednak ju w za eniu sowieckie. Zmiana to
rych o owocuje post pem naukowym i technicznym oraz… arliwymi protestami Ko cio a. Mno
si kl twy, pouczenia i pe ne g bokiej troski listy pasterskie biskupów. Szczytem wypowiedzianej
wojny staje si encyklika Piusa IX z 1684 roku. W do czonym do niej Syllabusie wyliczono 80
zagro onych papieska kl tw negatywnie ocenianych zjawisk charakterystycznych dla ówczesnego
wiata. Jednym z nich (numer 58) jest wprowadzenie pa stwowych, wieckich, niezale nych od
Ko cio a szkó . Papie dok adnie wyja nia, e jest to „system wychowania, którego celem, a
przynajmniej g ównym celem, jest jedynie wiedza o zjawiskach czysto naturalnych i o problemach
ycia spo ecznego na tej ziemi”. Dlatego takie szkolnictwo, zas uguje na pot pienie, a szeroka
wiedza o wiecie jest szkodliwa Potem przychodz nast pne dokumenty watyka skie. W 1988 roku
encyklika Libertas postuluje przekazywanie szkolnictwa w r ce duchownych. Natomiast papie Pius
XI w swej encyklice z roku 1929 stwierdza, e wy cznie Ko ció , jako jedyna spo eczno doskona a,
mo e naucza m ode pokolenie, poniewa „nie podlega adnej w adzy ziemskiej, zarówno, co do
samego prawa wychowania, jak te , co do wykonywania tego prawa”. W tym samym tek cie papie
osi, e „pos annictwo wychowawcze Ko cio a rozci ga si na wszystkie narody”, a powierzony mu
„obowi zek wychowania obejmie tak e niewierz cych”. Ksi dz Guerry w swoim Kodeksie Akcji
Katolickiej pisze, e religia winna by centralnym przedmiotem nauki w szkole, a wszystkie inne
nale y podawa tak, aby wygl da y na przedmioty pomocnicze. Jezuiccy wychowawcy zalecaj
stosowanie wobec uczniów kar cielesnych, (o czym wspomina cho by broszurka wydana w
Krakowie w roku 1931), poniewa ratuje si w ten sposób ich ycie wieczne.
W 1895 roku sejm galicyjski, tradycyjnie polski i niezwykle przywi zany do katolicyzmu, uchwali
ustaw , w której zarz dza si wr cz „a eby odr bne seminaria dla nauczycieli ludowych posiada y
mniejszy, wi cej praktyczny plan nauki i po czone by y z klasztorami m skimi, w których zakonnicy
udzielaliby kandydatom stosownej nauki i wp ywali w kierunku moralnym na ich przysz y zawód…”.
Jednym s owem, nauczyciel ma by przede wszystkim p[pos usznym synem Ko cio a. A eby nie
musia za du o wiedzie , ograniczy czas przygotowania nauczycieli najwy ej do dwóch lat i
wyznaczy im tak ma pensj , eby zmuszeni byli dorabia dodatkowo. Na
sku Cieszy skim na
przyk ad, kierownik szko y z regu y pe ni funkcj … organisty. Charakterystyczne, e akurat Galicja
by a tradycyjnie najbardziej zacofan , najbiedniejsz i najs abiej wykszta con prowincj .
Na szcz cie niewiele nowoczesnych rz dów przestraszy o si watyka skich kl tw oraz gro enia
piek em. Pod kuratel Ko cio a znalaz y si natomiast szko y pa stw rz dzonych przez prokatolickie
dyktatury faszystowskie Hiszpanii, Portugalii i W och. Ale i w Polsce zdarzy si wypadek usuni cia
dwóch nauczycielek ze skiej miejscowo ci Kobiór w roku 1925. Spowodowa to miejscowy kler
oburzony „niemoralnym” strojem obu pa i notoryczn nieobecno ci jednej z nich na mszach.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
78 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ledztwo przeprowadzili ksi a, a miejscowe w adze szkolne zaakceptowa y wyrok.
Jeszcze po drugiej wojnie wiatowej polskie duchowie stwo zg asza pretensje do kierowania
szkolnictwem. Tygodnik Niedziela z wrze nia 1945 roku pisze, e szko y powinny by
pi cioszczeblowe, (aby silnie zró nicowa poziom), katolickie i narodowe, a przesadne kszta cenie
nie mo e odrywa ch opa od ziemi. Mimo formalnych wieckich szkó , katecheci d
do
dyskryminacji nie – chrze an, wywo uj c liczne zatargi, ekscesy, a nawet otwarte kon ikty. W
rezultacie w roku 1961 w Polsce usuwa si ostatecznie religi ze szkó .
Ko ció chce wszystkim wmówi , e to komunistyczne represje. W rzeczywisto ci religii uczono w
pa stwowych szko ach przez ca y okres stalinowski, kiedy to represje naprawd mia y miejsce, a
kardyna Wyszy ski, przebywa nawet w areszcie. Bardziej nale oby jednak da wiar temu, e nie
chodzi o tu o represjonowanie katolików (wszak ich dzieci mog y ucz szcza na nauk religii do
swych ko cio ów), co faktycznie o ochron uczniów my cych inaczej, ni tego pragn by Ko ció .
Zreszt w trzy lata pó niej, bo w roku 1964, ameryka ski s d najwy szy zakazuje odmawiania
modlitwy na pocz tku lekcji w szko ach pa stwowych, poniewa jest to obra liwe dla innowierców i
sprzeczne z konstytucyjn wolno ci sumienia.
Niestety w Polsce religia wraca do szkó w 1989 roku, kiedy nast puje demokratyzacja kraju po
obaleniu komunizmu, a duchowie stwo, dot d stroj ce si w szaty obro ców demokracji, si ga po
realn w adz nad spo ecze stwem. Mimo e wprowadzenie katechezy do pa stwowego
szkolnictwa odbywa si z pogwa ceniem konstytucji mówi cej o wiecko ci pa stwa i szko y,
klerykalnie nastawieni cz onkowie rz du podpisuj odpowiedni umow z duchowie stwem.
Pierwotnie katecheci maj by op acani przez Ko ció – jednak ju po kilku latach pensje wyp aca im
rz d, a liczba religii wzrasta do dwóch tygodniowo. Dzieci nieucz szczaj ce na te zaj cia bywaj
szykanowane, wytykane przez rówie ników i katechet , straszone piek em… Podczas wolnej
godziny na ogó nie maj , co robi , poniewa szko y nie zapewniaj im innych zaj , a zasada, e
lekcja religii musi odbywa si na pocz tku lub ko cu dnia szkolnego, nie jest przestrzegana.
Dotyczy to zw aszcza ma ych miejscowo ci, gdzie ksi dz ma ogromny wp yw na lokalna
spo eczno .
Problem astronomii pojawia si ju w Biblii. Na podstawie bibl nej opowie ci o Jozuem
zatrzymuj cym S ce Ko ció uzna , e Pismo wi te zawiera koncepcj p askiej Ziemi, wokó której
ma kr
S ce i reszta planet. Broni pó niej tej tezy nie cofaj c si nawet przed skazywaniem
ludzi na mier , poniewa p asko Ziemi i geocentryzm uzna za prawdy wiary, mimo e Grecy, i
wielu Arabów (muzu manie) doskonale wiedzia o, jaka jest rzeczywisto .
Nieprzypadkowo Kopernik obawia si ko cielnej reakcji na swoje odkrycie i d ugo zwleka z
wydaniem dzie a obalaj cego geocentryczn wizj wiata. Usi uje ug aska papie a Paw a III swoim
listem dedykacyjnym, w którym go wychwala za rzekom m dro , gani c jednocze nie g upot
pseudouczonych. Kopernik dobrze wie, e w nie Pawe III odnowi inkwizycj oraz Indeks ksi g
zakazanych i uparcie d y do konsolidacji europejskiego chrze
stwa wokó papiestwa, zatem
niezr czny krok mo e sko czy si kl tw . Papie jednak nigdy nie odpowiedzia na ów list,
natomiast w roku 1616 kopernikowskie dzie o De revolutionibus tra a na Indeks.
Trzeba przy tym zaznaczy , e katolicyzm wykaza si tutaj znacznie mniejsz czujno ci ni
protestanci, poniewa Luter i Melanchton pot pili teori Kopernika ju w po owie XVI wieku. I
dobrze wiedzieli, co robi . Nie chodzi o przecie tylko o nauk , ta jest w gruncie rzeczy niewa na,
ale o usuniecie Ziemi z punktu centralnego, we wszech wiecie. Jak to pogodzi z bibl
tez , e
Bóg da wiat cz owiekowi, swemu ukochanemu i najwa niejszemu w kosmosie stworzeniu, o które
nieustannie si troszczy? To wokó cz owieka powinien kr ci si wiat. Za próby kwestionowania tej
szczególnej pozycji Ziemi i cz owieka sp onie na stosie Giordano Bruno (1600), a Galileusz zostanie
zmuszony do odwo ania swoich pogl dów i dokona ywota w areszcie. Inkwizycja jeszcze raz
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
79 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
potwierdza sprzeciw Ko cio a wobec heliocentryzmu w 1633 roku. Odt d ksi ka Kopernika
pozostanie na Indeksie a do roku 1822, przynosz c ha
chrze
stwu, tym wi ksz , e
astronomowie natychmiast docenili jej walory i aden licz cy si uczony nie kwestionowa
heliocentrycznej teorii.
Ale nawet pó niej, kiedy w roku 1830 jest ods aniany pomnik astronoma w Warszawie, kler odmawia
uczestnictwa, poniewa „systemem swoim zgrzeszy przeciw Pismu wi temu i wykl tym zostanie
przez papie a”. Gdy w roku 1889 na miejscu spalenia Giordano Bruno w Rzymie staje jego pomnik,
papie Leon XIII odpowiada ob udn modlitw za wrogów Ko cio a, którzy dokonali tego
wi tokradczego gestu. W 1964 roku odmówi te swojego uczestnictwa Ko ció w obchodzeniu 400
– lecia narodzin Galileusza, mimo e Osservatore Romano dawn decyzj pot pienia uczonego
nazwie brakiem roztropno ci dyplomatycznej. W podobnym duchu wypowie si potem Jan Pawe II
– t umacz c casus Galileusza jako rodzaj pomy ki s dowej.
A przecie s d nad Galileuszem czy si ci le z ko cieln interpretacj zjawisk niebieskich, jak
komety, za mienia, meteoryty. Zawsze s
y one duchownym do umacniania ich w adzy. Zreszt w
niebie umieszczano Boga, a komety z dawien dawna uwa ano za zwiastuny nieszcz , palec albo
bicz bo y. Nawiasem mówi c, to najprawdopodobniej kometa Halleya jako legendarna Gwiazda
Betlejemska prowadzi a do w nie narodzonego Jezusa.
Warto wspomnie , e a do opisania prawdziwej natury cia niebieskich w XVIII wieku Europa
ho dowa a pogl dom Arystotelesa w wersji Tomasza z Akwinu. Utrzymywano, e s nie tylko
obiektami niebieskimi, ale i wyrazicielami woli niebios, a wi c, jako takie, nie mog zni
si do sfery
ziemskiej. Oczywi cie takim twierdzeniom mo na by o dawa wiar kilkaset lat temu, ale jak
wyt umaczy zachowanie ksi dza Goliana z Krakowa, który komet obserwowan w 1890 roku
uwa a za zapowied bo ego gniewu? Jeszcze mieszniejsze, a mo e raczej przera aj ce, jest to, e
w roku 1954 w niektórych polskich para ach ksi a organizowali zbiorowe mod y dla odwrócenia
bo ego gniewu uwidocznionego w postaci za mienia s ca. Czy by by o to wiadome og upianie
ludzi, bo trudno przypu ci , eby duchowie stwo nie zna o naturalnego pochodzenia tych zjawisk
atmosferycznych.
Ewolucjonizm, czyli idee rozwoju wiata by y znane wielu uczonym staro ytnym i w ró nych
kr gach kulturowych. Wi kszo greckich lozofów uznawa o proces ewolucyjnych przemian
kosmosu. Mo na nawet doszukiwa si jakiej wizji ewolucji w bibl nym micie o stworzeniu wiata
w ci gu siedmiu dni. Jednak ortodoksyjne chrze
skie widzenie rzeczywisto ci opiera si na
czym z gruntu przeciwnym. Ka dy wierz cy ma zapisane w powtarzanej modlitwie, e „jako by o
na pocz tku, teraz i zawsze i na wieki wieków”. Nie ma najmniejszej w tpliwo ci, e chrze
ski
wiat jest sta y i niezmienny.
Pierwsze powa niejsze problemy pojawiaj si oczywi cie w renesansie, tym pocz tku wielkiego z a.
Wtedy to mi dzy innymi, Leonardo da Vinci zauwa a, e skamienia ci morskich zwierz t s
wysoko w górach, co wiadczy o zmianie poziomu mórz, a wi c o czym sprzecznym z zak adana
sta ci . Ile wysi ku b dzie pó niej kosztowa o chrze
skich uczonych, aby wyja ni takie
zjawiska bez zaprzeczania Pismu wi temu. Pojawiaj si na przyk ad, hipotezy jakiej si y tworz cej
kamienne imitacje organizmów. Bu on w XVIII wieku wymy li teori katastrof: wiat zgodnie z
naukami Ko cio a, nie jest zmienny, ale co pewien czas ulega zag adzie, a wtedy dobry Bóg tworzy
nowy. Ostatni taka zag ad mia by by bibl ny potop. Niestety, pchani grzeszn ciekawo ci uczeni
gromadz coraz wi cej danych i teoria katastrof wkrótce nie wytrzymuje krytyki. W 1809 roku,
Lamarck og asza teori ewolucji organizmów ywych, w 1830 – 1833 Lyell pisze o ewolucji
geologicznej a w latach 1844 – 1859 Marks i Engels formu uj teorie ewolucji polityczno –
ekonomicznej. Wreszcie w roku 1859 Darwin tworzy fundamentaln teori ewolucji ycia, maj ca
zmieni wkrótce ca ludzk wiadomo . W duchu zmiany i rozwoju Hertzsprung porz dkuje
gwiazdy w szeregi (1905-1906), które oka si potem ci gami ewolucyjnymi, w 1915 Frazer opisuje
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
80 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ewolucj kultury ze szczególnym uwzgl dnieniem religii, a w 1954 Schwarzschield opracowuje
schemat ewolucji gwiazd… I tak dalej.
Dzi ewolucjonizm przenikn wszystko, okaza si ogólna ide t umacz
wiat i pokazuj
jego
prawid owo ci. Natomiast Darwin, jako najbardziej wiadomy uczony – ewolucjonista, zosta
symbolem tej idei. Tymczasem Ko ció katolicki wpisa ewolucyjne dzie a Darwina na Indeks ksi g
zakazanych i papieska encyklika jeszcze w 1950 roku pot pia a teori ewolucji. Jeszcze pod koniec XX
wieku, ewolucjonizm w seminariach duchownych podawany jest bardzo ostro nie, co najwy ej jako
raczej „s abo poparta hipoteza”. Nie przeszkadza to jednak duchownym kurowa si lekami
wypróbowanymi na zwierz tach, co przecie nie by oby mo liwe, gdyby cz owiek nie by z nim
spokrewniony. W tej sytuacji Jan Pawe II og osi , e ewolucjonizm nie przeczy Biblii, ale j u ci la,
opowiada o tym samym, lecz odmiennym j zykiem. Stwierdzenie jest na tyle ogólne, e trudno z nim
polemizowa . Ma zreszt charakter bardziej literacki, ni naukowy i nie wnosi niczego nowego do
poznania, jest jedynie prób neutralizacji widocznej sprzeczno ci ustale nauki z katolickimi
koncepcjami wiata.
Jednak najbole niejsz spraw wydaje si pochodzenie cz owieka od zwierz t. Nikt nie mo e dzi
temu zaprzecza , ale jak to pogodzi z ko cieln tez o wyj tkowo ci istoty ludzkiej? Nauka
wyra nie traktuje nas jak jeszcze jeden gatunek, co prawda wyj tkowy, ale jednak podlegaj cy tym
samym prawom, co wszystkie istoty na naszej planecie. I tak zrodzi a si koncepcja autorstwa Jana
Paw a II g osz ca, e ciele nie pochodzimy od zwierz t, ale ducha tchn w nas Bóg. Zatem znani
nam z Biblii Adam i Ewa istnieli prawdziwie, i to w nich ów duch bo y zosta tchni ty, a jako
pierwsza para ludzi yli w Afryce, co mia oby pogodzi rezultaty bada genetyki i wykopalisk
paleontologicznych i archeologicznych z nauk Ko cio a.
Du cz
wiata katolickiego uradowa o to stwierdzenie papie a. Ale – co zrozumia e – nie zyska o
aprobaty wiata nauki. Nie jest, bowiem mo liwe, aby ca a ró norodno genetyczna wspó czesnej
ludzko ci mia a pocz tek od, literalnie, jedynej pary ludzi, jak to oznajmi papie . Po prostu istnieje
za du o genów, aby nosicielami ich by o tylko dwóch osobników. Poza tym uznanie mitu o Adamie i
Ewie wymaga oby chowu wsobnego. To znaczy bardzo bliscy krewni, bracia i siostry, dzieci Adama i
Ewy, musieliby krzy owa si wzajemnie ze sob , a to, jak uczy biologia, niemal zawsze prowadzi do
ujawnienia wad genetycznych. Powszechnie znane, „przerasowane” psy, czyli takie, które s „zbyt
czyste genetycznie”, pochodz ce od blisko spokrewnionych ze sob rodziców, cierpi w zwi zku z
tym rozmaite wrodzone dolegliwo ci i nie maj szans na prze ycie. Oczywi cie niektóre dynastie, na
przyk ad w Egipcie, przez dziesi tki lat praktykowa y ma
stwa miedzy rodze stwem, ale nie
znamy na tyle danych, by mo na by o dok adnie rozezna zjawisko, a badania egipskich mumii
wskazuj na liczne choroby trapi ce faraonów. W efekcie rewelacje watyka skie spotka y si ze
sceptycyzmem do tego stopnia, e katolickie duchowie stwo ameryka skie potraktowa o nauki
papie a jako ciekawostk teologiczn i nic wi cej.
Cho z drugiej strony, warto przypomnie , e w tych e samych Stanach Zjednoczonych w roku 1925
stan przed s dem nauczyciel biologii John Scopes w nie za to, e uczy o ma pim rodowodzie
cz owieka. I nawet jeszcze w latach pi dziesi tych i siedemdziesi tych wyst powa y tez przypadki
usuwania nauczycieli mówi cych o ewolucjonizmie. Zdarza y si te z tego powodu procesy s dowe
za obraz uczu relig nych, a kler nadal ci gle postuluje, by wyk adane by y jako równorz dne obie
teorie pochodzenia cz owieka – bibl na i ewolucyjna. Niewiele pomóg nawet wyrok ameryka skiego
du Najwy szego z roku 1968, który orzeka , e nie wolno zakazywa nauczania ewolucjonizmu. A
ju wart specjalnego odnotowania jako curiosum jest fakt, e tu przed rokiem 2000 (!) specjalna rada
do spraw edukacji w ameryka skim stanie Kansas uchwali a, by program kszta cenia by ca kowicie
oparty na wierzeniach relig nych, a wi c e Ziemia ma zaledwie kilka tysi cy lat i zosta a stworzona
przez Boga w ci gu sze ciu dni.
W tej chwili najgor tszy dla Ko cio a front walki o chrze
sk wizj nauki stanowi socjobiologia.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
81 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Jest to m oda dziedzina wiedzy oparta w nie na ewolucyjne koncepcji rozwoju wiata. Zak ada
ona, e skoro istoty inteligentne i spo eczne pojawi y si w wyniku przemian ewolucyjnych, nie ma
adnych powodów, aby zaprzecza , e ich zachowania i rozum tez nie podlegaj ewolucji. Wydaje
si to bezsporne.
I rzeczywi cie, mi
rodziców do dzieci daje si atwo t umaczy z punktu widzenia genetyki.
Rodzice chroni swoje geny, aby mog y przej do nast pnego pokolenia. Doskonale potwierdza to
obserwowanie zachowania ludzi i zwierz t. Ludzie s zdolni do wielu po wi ce , aby chroni swoje
dzieci, ale zwykle znacznie s abiej odczuwaj zwi zki z rodze stwem i rodzicami, a jeszcze s absze
ich wi zi z ciotkami, kuzynami, pradziadkami… Co prawda, wydaje si to oczywiste dla
duchowego ycia istot rozumnych i dlatego nie podlega dyskusji.
Okazuje si jednak, e istnieje konkretna, biologiczna przyczyna tego zjawiska: chodzi o liczb
wspólnych genów, albo inaczej, im dalsze pokrewie stwo, tym mniejsza ochota do po wi ce dla ich
nosicieli. Ka dy rodzic ma 50% wspólnych genów ze swoimi dzie mi. Rodze stwo mo e mie
najwy ej 50% wspólnych genów, cho zazwyczaj nie mniej, a z ciotk i kuzynami czy je mniej, ni
25%... Dok adnie te same relacje wyst puj u zwierz t, jak cho by u piesków preriowych yj cych w
koloniach strze onych przez wartowników. Wykazano, e taki wartownik wcze niej i g niej wydaje
ostrzegawcze d wi ki, je eli drapie nik zbli a si od strony, gdzie akurat znajduje si który z jego
krewnych. Zaobserwowano te , e wcze niej ostrzega swoje dzieci, ni rodze stwo przed ciotkami i
wujkami… Tak samo post puj ma py, wilki, ptaki a nawet owady wykazuj c te same schematy
zachowania, co uduchowiony cz owiek. I to jest w nie ten kamie obrazy. Wi kszo tradycyjnie
„duchowych” cech naszej psychiki, typowo „ludzkich” przymiotów znalaz a ju swoje
odpowiedniki, albo przynajmniej pierwotne formy, w ród zwierz t. Dotyczy to mi ci, rodziny,
altruizmu i przyja ni, hierarchii w grupie, struktury w adzy, a nawet organizacji w plemi i pa stwo
oraz zwi zanego z tym patriotyzmu. W tym wietle nauczania papieskie o zwierz cym pochodzeniu
cia a cz owieka, w które Bóg tchn swego ducha niemaj cego nic wspólnego ze zwierz tami, znowu
okazuje si anachronizmem. Ko ció jeszcze raz broni straconych pozycji, wbrew rezultatom bada
naukowych.
Medycyna. Podczas wielkiej czternastowiecznej epidemii Czarnej mierci Ko ció zaleca mod y,
kajanie si za grzechy, proszenie Boga o ask . I wszystko by o w porz dku. Kiedy w XIX wieku
Pasteur opracowuje zasad szczepionki, papie Leon XII pisz c o jego zachowaniu wobec epidemii
ospy uzna j , za blu niercze ingerowanie w sprawy Boga. To do Boga nale y, bowiem
rozporz dzanie naszym yciem, a zatem ludzka ingerencja w te sprawy i jakiekolwiek próby leczenia
grzeszne.
Dok adnie takie rozumowanie, cho nie zawsze w odniesieniu do tych samych zabiegów
medycznych, przy wieca równie innym odmianom chrze
stwa: wiadkom Jehowy,
zielono wi tkowcom, Amiszom… Jakie oburzenie wzbudza w ród katolików matka, która nie godzi
si na transfuzj krwi dla umieraj cego dziecka, poniewa jest to zakazane u wiadków Jehowy.
A przecie podobne zakazy produkuje równie papiestwo. Na przyk ad w latach
dziewi dziesi tych XX wieku rozp tano kampani przeciw in ynierii genetycznej wmawiaj c, e
jest to grzeszne ingerowanie w dziedzin zastrze on dla Boga. Nie wa ne, e genetyka ju pozwala
unika niektórych chorób dziedzicznych, stwarzaj c nadzieje dla wielu ludzi dzi umieraj cych. Po
raz pierwszy w roku 1990 w Stanach Zjednoczonych wprowadzono do ludzkich krwinek gen
odpowiedzialny za syntez pewnego bia ka, którego brak powodowa nieuleczaln i w ko cu
miertelna chorob . Dzi ki in ynierii genetycznej pacjenta wyleczono, cho manipulowano genami
obra aj c Boga. Ostrzega Ko ció przed niebezpiecze stwem klonowania ludzi i „hodowania”
sportowców czy wyj tkowych umys ów, ale nie uwzgl dnia faktu, e pr d elektryczny, aczkolwiek
niezmiernie u yteczny, te mo e by gro ny, zw aszcza w r kach szale ców. Nie mo na, wi c
zakazywa bada naukowych, ale zaleca sposoby ich w ciwego wykorzystania.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
82 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Wprawdzie Ko ció zakaza wyk adania lozo i i logiki w roku 529, ale chrze
skie ataki na
lozo powtarzaj si od samego pocz tku chrze
stwa i szybko przybieraj bardzo konkretne,
zyczne formy. Ju w roku 415 na polecenie w. Cyryla rozfanatyzowany t um morduje w ko ciele
Hypati (370-415), znan my licielk wyk adaj
w Muzeum Aleksandryjskim. I s usznie, je eli
Ko ció posiada ca prawd w postaci absolutnie nieomylnej, lozo czne rozwa ania w Muzeum
nie prowadz do niczego dobrego wywo uj c tylko niezdrowa ciekawo .
Zgodnie z za eniami Jezusa, Paw a czy Augustyna, jeste my na ziemi tylko po to, by spe nia wol
bo doj do zbawienia. Nie jest tu potrzebna jakakolwiek wiedza ani lozo a. Jej miejsce zaj a
teologia, czyli nauka o Bogu. Teologia pierwotnie nie istnia a w formie odr bnej dyscypliny, b
c
raczej dzia em lozo i lub sk adnikiem religii. Kiedy jednak chrze
stwo zyska o status religii
pa stwowej, ideologia relig na, czyli w nie teologia, sta a si sk adnikiem prawa i polityki pa stwa.
Pocz tkowo Ko ció przyj neoplato skie interpretacje Augustyna akcentuj cego duchowe idee
istniej ce w Bogu i poprzez emanacyjny, typowy dla Plotyna, system etapów po rednich
przechodz ce do wiata materialnego. Jezus i Duch wi ty maja by w nie takimi emanacjami.
Typowym dla augustynizmu jest jego barbarzy ski irracjonalizm, rzekome poznanie przez
objawienie czy o wiecenie sp ywaj ce od Boga i nacisk na emocje, kiedy my lenie, logika, empiria i
wiedza o wiecie zosta y zepchni te na margines. Tak skonstruowana o cjalna teologia przetrwa w
ogólnym zarysie a do XIII wieku.
Jednak przez te stulecia zachodzi y te pewne zmiany. Przede wszystkim muzu manie, zgodnie z
zasad Mahometa ka cego uczy si i ceni wiedz , rozw aj lozo e staro ytn . Do zacofanej
Europy nowe idee p yn z Andaluzji (muzu ma ska Hiszpania) oraz Malty i Sycylii, gdzie
kszta towa y si wielonarodowe spo ecze stwa. Pod wp ywem Andaluzji rozw a si nast pny,
relig nie tolerancyjny o rodek w Langwedocji (po udniowa Francja). yj tam obok siebie
chrze anie, ydzi i muzu manie oraz demokratycznie nastawieni katarzy.
Odr bnym centrum cywilizuj cym Europ jest Bizancjum, zawsze bardzo silnie zwi zane z
Orientem i muzu manami. A na koniec – pot nym impulsem by y wyprawy krzy owe, kiedy
prymitywne, najcz ciej niepotra ce czyta , rycerstwo europejskie zderza o si z o wiele wy sz
cywilizacj muzu manów. Dzi ki tym kontaktom ro nie zainteresowanie muzu ma sko –
arystotelejskim racjonalizmem i przestaje wystarcza neoplato ski, irracjonalny augustynizm. Ju od
XII wieku lozo a nie mia o wraca na uniwersytety zachodniej Europy. Zawsze jednak z
zastrze eniem, e jest tylko s ka teologii. A jak tylko pozwolono my le , natychmiast zaczynaj si
problemy. Na pocz tek pojawia si bezbo ny nominalizm zaprzeczaj cy istnieniu czystych bytów
abstrakcyjnych, czyli takich, które realnie znajduj si poza wiatem, a zatem, zgodnie z
Augustynem, w umy le Boga. Duchowie stwo doskonale zdaje sobie spraw z tego, e k opoty
wprowadzi o zainteresowanie Arystotelesem i dlatego si ga po swoja ulubiona bro – zakazuje
czytania jego dzie . Robi to, na przyk ad, papie Urban IV (1261-1264), który jednocze nie zaufanym
teologom zleca studia nad Arystotelesem; jednym z nich jest Tomasz z Akwinu. Mimo pojawiaj cych
si ju stosów, nominalizm i racjonalizm, cho o cjalnie zd awione, uparcie nurtuj my l europejsk .
Jako reakcja na te bezbo ne pogl dy w XIII wieku pojawia si monumentalna, najwi ksza w dziejach
wiata, praca teologiczna napisana przez Tomasza z Akwinu. Po raz pierwszy w redniowieczu
próbuje on w niej racjonalnie broni i uzasadnia tezy chrze
stwa opieraj c si na Arystotelesie.
Wzbudzi to niech katolickich tradycjonalistów, ale ostatecznie, pod wp ywem nowych pr dów
umys owych, system Tomasza wejdzie do arsena u nauk katolickich.
Odt d Tomasz i Ko ció utrzymuj , re teologia jest nauk , która logicznie ma dowie s uszno ci
prawd wiary. Oczywi cie ju taka de nicja jest zaczepieniem naukowo ci, poniewa nauka to
dzia alno s
ca poszukiwaniu i odkrywaniu prawdy, a teologia t prawd ma ju podan w religii
i wolno jej tylko pokaza sposoby dowodzenia jej s uszno ci. Mimo wszystko, jest to jednak du y
post p w stosunku do irracjonalnych pogl dów Augustyna.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
83 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
K opoty duchowie stwa z lozofami (zreszt pocz tkowo tez najcz ciej duchownymi) odt d ju ,
niestety tylko ros y. A najgorsze zacz o si w renesansie. Kopernik og aszaj c swoj teori odebra
Ziemi centralne po enie we wszech wiecie. Giordano Bruno uczy o wielo ci zamieszka ych
wiatów, o czym przecie nie wspomina Biblia. Z upadkiem geocentryzmu w astronomii czy si
upadek antropocentryzmu w lozo i.
Wkrótce okazuje si te , e chrze
ska Europa nie by a jedynym o rodkiem wysokiej kultury;
odkrywa si inne, cz sto a nazbyt wyra nie lepiej od Europy rozwini te cywilizacje. W XVIII wieku
przychodzi poznanie odmiennych religii, co w XIX wieku zaowocuje pracami porównawczymi
wykazuj cymi pokrewie stwo chrze
stwa z innymi kulturami. Filozo a, ta pogardzana s ka
teologii, okaza a si w ko cu triumfatork ze swoj swobod my lenia i odrzuceniem relig nego
tabu.
Prawdziwe pi kno – tylko w Bogu
Chrze
stwo powsta o jako ruch ascetyczny, ma a sekta oczekuj ca ko ca zastanego i
zwyci stwa nowego wiata. A e ten zastany wiat by pe en sztuki, w du ym stopniu
jej kultem,
wysoko oceniaj c pi kno, estetyk i znawców sztuki, sta o si naturalne, e chrze anie od
pocz tku znale li si w opozycji wobec artystów i koneserów sztuki. Nie mo e, wi c zaskakiwa
opinia w. Hieronima, wed ug którego muzyka winna by zakazana, a dziecko nie powinno nawet
wiedzie , do czego s
instrumenty. Jedyny uprawiany rodzaj muzyki to piewanie psalmów,
najlepiej w nocy, aby dr czy cia o brakiem snu. Czyta i pisa powinno si uczy wy cznie na
Pi mie wi tym. Oczywi cie mowy nie ma o adnych strojach. A warto wiedzie , e w. Hieronim
znany by z hulanek i mi ostek z pi knymi kobietami, za do Palestyny, gdzie praktykowa
pustelnictwo, uciek podobno w nie z powodu przej z jedna z nich.
Na pierwszy ogie chrze
skiego ataku posz a literatura. Ju w roku 496 pojawia si spis dzie
uznanych za sprzeczne z chrystianizmem – pó niejszy Indeks. A oto niektórzy literaci, którzy tra li
na ów indeks: Boccaccio, Dante (De Monarchia), Miko aj Rej, la Fontaine (niektóre utwory),
Rousseau (niektóre dzie a), markiz de Sade, Casanova, Hugo, Balzac, Zola, Dumas, Maeterlinck,
France, Stendhal, Sartre, Gide… Ko ció pod gro ba kl twy zakazywa czytania tych autorów jeszcze
w po owie XX wieku. Jak ju wspomnieli my w innym miejscu, od XVI wieku Watykan próbuje
narzuca swoj cenzur drukarniom, ale ju nie zdo a powstrzyma masowej produkcji dzie
literackich.
W Polsce te da a si odczu ingerencja papiestwa na tym polu. Dla katolickiego znawcy literatury,
wymienionego ju ksi dza Piro
skiego ( s awetne, Co czyta …) Balzac jest ograniczony, Blasco
Ibanez – pozbawiony zdrowej etyki, Iwaszkiewicz – p ytki i nadmiernie ruso lski, Goethe – amoralny
hulaka propaguj cy szkodliw czu ostkowo , eromski – lewicuj cy erotoman popieraj cy ydów i
dalej w tym samym tonie.
Najsmutniejsze jest jednak to, e i pó wieku pó niej Ko ció katolicki nadal pozytywnie ocenia
Piro
skiego, a Czerwi ski w Homo Dei z roku 1957 nawo uje do kontynuowania opiniodawczych
ocen literackich. Krytyce ko cielnej nie uszli te tacy autorzy, jak Byron, Goethe czy z naszych
pisarzy nawet Kraszewski. A Mickiewicz i S owacki poddani zostali publicznemu pot pieniu
wyra onemu w roku 1920 przez pos a ksi dza Lutos awskiego, który nie móg zapomnie stanowiska
poetów wobec papiestwa. S owackiego nazwa nawet protestantem, jako e poeta bardzo ostro
zareagowa na wiadomo , e Pius IX w 1863 roku surowo pot pi Powstanie Styczniowe skierowane
przecie przeciwko prawos awnemu carowi Rosji. Podczas sejmowej dyskusji na temat zbiorowej
edycji dzie Mickiewicza (te w 1920) ksi dz Lutos awski stwierdzi , e nie s one tego warte. W
okresie mi dzywojennym znane by y tez wyst pienia biskupów Niedzia kowskiego i ozi skiego,
którzy oprotestowali uroczysto ci organizowane z okazji rocznicy mierci Konopnickiej, poniewa
duch jej twórczo ci „umia nadyma si g upi pych i blu ni Bogu”, za co dawnej poetce s usznie
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
84 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
„przebitoby j zyk rozpalonym elazem, pod ug ówczesnego kodeksu karnego, a wspó czesnym
zdawa oby si jeszcze, e zbyt agodnie z ni post piono”. Natomiast dokonuj c tu po mierci
eromskiego oceny jego twórczo ci, biskup ozi ski stwierdza, e pisarz uczyni wi cej z a ni
dobra, gdy propagowa moralny brud i bolszewizm. Jego s aw porównuje wr cz do rozg osu
zbrodniarza.
Plastyka by a mniej gro na. Obraz czy rze ba s wystarczaj co ogólne, eby mo na je by o ró nie
interpretowa . Na ogó nie nios tez tyle informacji o wiecie, lozo i czy ludziach, jak to robi
literatura. Zreszt pocz tkowo wyznawcy Jezusa postrzegali drugiego przykazania, które wyra nie
stanowi, e nie wolno przedstawia istot ywych. U judaistów wi za o si to z wiar w moc twórcz
owa i sztuki, a ta przynale a wy cznie Bogu. St d na ladowanie Boga by o blu nierstwem, co
podnosi równie – cho nie zawsze rygorystycznie tego zakazu przestrzega – islam. Ale w. Pawe
w swoich Listach stwierdza, e przepisy ydowskie straci y ju8 swoja moc, st d zakaz malowania i
rze bienia istot ywych te ju sta si nieaktualny. Natomiast nale oby oczy ci plastyk z
moralnego brudu, a wi c tak powszechnej w kr gu grecko – rzymskim nago ci.
Trzeba przyzna , e Ko ció bardzo szybko doceni ewangeliczne walory plastyki, czyli jej zalety
ce szerzeniu jedynie prawdziwej wiary. Po zalegalizowaniu chrze
ska rozw a si
malarstwo na cianach, powstaj przeno ne obrazy na desce, czyli ikony, potem rze by i relig na
bi uteria… Rzymskie domy handlowe, kryte dwuspadzistym dachem bazyliki, staj si miejscem
odprawiania ceremonii relig nych, i z czasem zapocz tkuj rozwój chrze
skiej architektury.
Jedynym problemem pierwszych stuleci jest ci gle aktualny spór o drugie przykazanie. Pojawiaj si
ikonokla ci – „obrazoburcy”, twierdz cy, e tak powszechny rozwój kultu wi tych obrazów jest
sprzeczny z chrze
stwem. W VIII wieku w Bizancjum dochodzi nawet do szeregu krwawych
incydentów zwi zanych z ruchem ikonoklastów niszcz cych wi te obrazy. Ostatecznie ruch ten na
polecenie cesarza doceniaj cego si oddzia ywania sztuki zostanie w IX wieku zd awiony.
Odt d europejska plastyka – pod kierunkiem duchowie stwa – do XV wieku rozw a si bez
przeszkód. Dopiero humanizm i nawrót do, zdawa oby si , ostatecznie pokonanej poga skiej
staro ytno ci, przynios y nowy renesansowy styl, nadmiernie ziemski, za ma o mówi cy o Bogu.
Powraca kult grzesznej nago ci, rado
ycia i istnienia tutaj na ziemi, a nie gdzie w za wiatach…
Nic dziwnego, e Ko ció , który tak cz sto dotychczas wyst powa jako mecenas artystów,
niech tnie patrzy na ogólna tendencj do desakralizacji my lenia artystycznego. Papie Pawe IV,
którego r ce – jak sam o sobie pisa – s „po okie unurzane we krwi”, nie mo e przecie znie
nago ci na sklepieniu Kaplicy Syksty skiej i postaciom namalowanym przez Micha a Anio a ka e
doda opaski os aniaj ce „nieprzyzwoite” cz ci cia a.
Za to ca ym swoim autorytetem poprze Ko ció pó niej barok – styl bardzo pobo ny, bo zwi zany z
jezuitami krwawo rozprawiaj cymi si z protestami.
Mimo to, plastyka ju nieodwo alnie wymkn a si spod bezpo redniej kontroli kleru, co doskonale
mo na zaobserwowa w swobodzie kolejnych epok i stylów artystycznych, a najbardziej w
dwudziestowiecznym rozpasaniu indywidualizmu i amoralno ci. Oczywi cie kler nadal próbuje
ingerowa , ale coraz mniej skutecznie. Wystarczy przypomnie , co o kurtynie Henryka
Siemiradzkiego, namalowanej dla teatru imienia S owackiego w Krakowie, pisa ksi dz Golian: „On
obra a nie tylko ewangeliczne poj cia czysto ci, ale cho by tylko naturalne uczucie uczciwo ci i
przyzwoito ci”. Za có taka surowa ocena? Ksi dz by „zra ony ta bezczelno ci , z jak pod tytu em
artyzmu wystawiaj takie absolutne nago ci”. A wi c raz jeszcze ujawni o si chorobliwe uczulenie
na seks.
I to samo wywo o przecie decyzj katolickiego patriarchy Wenecji w roku 1964, kiedy zakaza
duchowie stwu wst pu na odbywaj ce si tam w nie gorsz ce biennale sztuki wspó czesnej.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
85 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Muzyka, jak ju wspominali my, nie by a pocz tkowo ho ubion przez Ko ció dziedzin sztuki, ale
tradycja muzykowania pozosta a na tyle silna, e nie uda o si jej zlikwidowa . Ograniczono zrazu
muzyk do piewania pie ni relig nych, bez instrumentów, a w czasie obrz dów liturgicznych
praktykowano ta ce relig ne (do XVI wieku). Dopiero w IV wieku zaakceptowano pierwszy
instrument muzyczny – dzwon. Biskup Paulin z Noli (Italia) chce go u ywa jako sygna dla
wiernych. W tym samym stuleciu powstaje s awny chór w. Ambro ego w Rzymie.
Oczywi cie wszelkie formy muzykowania by y dost pne wy cznie m czyznom – a z powodu
dyskryminacji kobiet – ewentualnie eunuchom. Przez wiele stuleci praktykowano, bowiem
kastrowanie ch opców, aby zapobiec ich dojrzewaniu p ciowemu i utrzyma wysoki g os potrzebny w
chórze pozbawionym kobiet. Nazywano to pi knie „sopranizacj ”. Istniej dowody, e kolejni
papie e przynajmniej do XVI wieku nawet do pierwszej po owy XX(!) wyra ali zgod na
kastrowanie m odych chórzystów. Podobne rzeczy dzia y si zreszt nie tylko w Rzymie. Do
najs awniejszych epizodów tego typu nale y próba wykastrowania m odego Haydna piewaj cego w
wiede skiej katedrze w. Stefana. Uratowa a go tylko zdecydowana postawa jego ojca. Powsta y w
VIII wieku chóralny styl gregoria ski (nazwa od imienia papie a Grzegorza) stanie si przez wieki
ca e najbardziej popularna form uprawiania muzyki ko cielnej, po wiadczaj
niejako o sile i
ekspansji papiestwa.
W tym e VIII stuleciu pojawia si drugi zaakcentowany przez Ko ció instrument. S nim
wynalezione przez Greka Ktesibiosa ju tysi c lat wcze niej organy. Ich pot ne, dostojne brzmienie
ma s
tworzeniu odpowiedniej atmosfery w wi tyni, a przecie , na szcz cie, nie nadaje si do
uprawiania muzyki czy zwyk ego piewania dla przyjemno ci. Na prze omie IX i X wieku kszta tuje
si dwug osowy ko cielny piew, czyli antyfona.
Ale niestety, od X stulecia zaczynaj si k opoty. Zakazane dot d ta ce wieckie staj si coraz
powszechniejsz rozrywka na dworach, przy czym najwi ksze zgorszenie budzi taniec parami,
podejrzanie sugeruj cy jakie podteksty seksualne.
W XIII wieku dochodzi do kolejnej obrazy autorytetu muzyki ko cielnej. Organi ci z paryskiej
katedry Notre Dame, Leonin i Perotin, rozw aj now , ywsz , rado niejsz muzyk nazwana
potem ars nova (nowa sztuka0 w odró nieniu od powa nego chora u gregoria skiego, który zyska
nazw ars antiqua (stara sztuka). Od tego momentu zaczyna si rozwój muzyki wieckiej, czyli, w
oczach ksi y, jej upadek. Odt d Ko ció ju niemal wy cznie b dzie pot pia wszystkie nast pne
style muzyczne czy ta ce towarzyskie, na przyk ad papie Leon XII zaka e bezbo nego,
niemoralnego walca i to samo spotka potem tango, jazz, muzyk rockow , oper , a jeszcze bardziej
operetk czy wodewil.
Równie inne rodzaje sztuki: cyrk, teatr i lm, nie wzbudza y nadmiernego zaufania Przyczyny s
chyba dwie. Pierwsza to g boko zakorzeniona, wywodz ca si jeszcze od Jezusa, Paw a, Augustyna
i niektórych ojców Ko cio a, niech do ludzkiej rado ci i zabawy. Sta ym elementem ich nauczania
jest nawo ywanie do pokuty, mod ów, czujno ci wobec szata skich pokus i oderwanie si od
nieczystego wiata. A cyrk i teatr to g ównie miech, zabawa i, radosne albo smutne, ale zawsze
ziemskie, bardzo ludzkie perypetie bohaterów yj cych w tym pono „nieczystym” wiecie.
Druga przyczyna jest zwi zana z samym duchowie stwem. Kler nazbyt cz sto dawa ludziom
okazj do krytyki ko cielnej ob udy, zach anno ci czy innych wcale niebuduj cych postaw. Literatura
czy plastyka mog y by atwo kontrolowane przez duchowie stwo chc ce eliminowa ,
antyklerykalne ekscesy. Ale w przypadku cyrku i teatru mamy do czynienia z czym ulotnym.
Wystarczy jeden gest, dwuznaczny grymas, a widzowie ju wszystko wiedz . Niemo no
bezpo redniego cenzurowania aktorów powi ksza jeszcze ich ruchliwo – przez kilkana cie wieków
chrze
stwa aktorzy tworzyli w drowne trupy.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
86 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Nic, wi c dziwnego, e Ko ció uwa aktorstwo za najgorszy zawód, gorszy nawet od prostytucji.
Ju w IV wieku, kiedy chrze anie uzyskuj wp yw na pa stwo, zaczynaj si zakazy przedstawie
teatralnych w Rzymie. Po VI wieku klasyczny teatr ostatecznie upada. Potem przez wiele stuleci albo
odmawiano aktorom pochówku na chrze
skich cmentarzach, albo zezwalano tylko przy samym
murze cmentarnym. Bywa o, e nie chciano udziela rozgrzeszenia. Kler bardzo wrogo odnosi si
do Moliera, (który nie le kpi z duchowie stwa) i wszystkich aktorów. Niezast piony ksi dz Golian
tak pisze o po arze teatru w Wiedniu w roku 1881: „… przyczyn nieszcz cia by o niecne
widowisko. Aktorki, które nago poucieka y z garderoby najlepiej wiadcz , jaka mia a to by
zabawka”. Nawet Jan Pawe II, przez sw m odzie cz praktyk teatraln budzi pewne
zaniepokojenie w ród ksi y, poniewa grywa jako aktor.
Z drugiej strony Ko ció uprawia w asne formy teatru. W XII – XIII wieku rozkwitaj ko cielne
misteria – bardzo proste przedstawienia, ubo uchne w stosunku do staro ytnych dramatów
zarówno pod wzgl dem tre ci jak i formy. Opowiadaj g ównie o legendarnym yciu Jezusa. Szybko
jednak okazuje si , e nawet te, tak prymitywne, przedstawienia stanowi zagro enie dla Ko cio a.
Wierni cz ciej wol przyj na misteria, ni na nudnawe, zawsze takie same msze, odprawiane
zreszt w niezrozumia ej acinie. W misteriach pojawiaj si te niebezpieczne elementy krytyki
wobec kleru i szlachty oraz nadmiernie humorystyczne traktowanie wiata. Dlatego ju w 1348 roku
we Francji misteria zostaj o cjalnie zakazane. Podobne zakazy b
si potem pojawia w ró nych
cz ciach Europy, ale nie spowoduj zaniku istnienia tego gatunku widowisk.
W roku 1895 powstaje jeszcze co bardziej niebezpiecznego od teatru – lm. Ko ció bardzo szybko,
podobnie jak hitlerowcy i komuni ci, dostrzega propagandowa si oddzia ywania lmu. Pius XII w
1936 roku og asza specjalna encyklik po wi cona sztuce lmowej. Nakazuje wprowadzi cenzur ,
system klasy kacji lmów pod k tem ich stosunku do religii i uruchomi w asna p[produkcj .
Powstaje te kilkadziesi t krajowych centrów kontrolowania lmu podleg ych Watykanowi.
Najwi ksze rozw aj si we W oszech.
Od 1948 roku funkcjonuje Komisja Papieska do Spraw Filmu, Radia i Telewizji, która potem na mocy
ustawy Jana XXIII z roku 1959 koordynuje dzia alno lokalnych o rodków. Do jej zada nale y
ocena dzie teatralnych i lmowych pod wzgl dem zgodno ci z kanonem warto ci chrze
skich.
Równolegle powstaj lokalne komisje spe niaj ce t sam rol .
Warto tu przypomnie , e w przedwojennej Polsce pot piono lm Wierna rzeka, poniewa opiera
si on na lewicuj cym eromskim, podobnie jak nie dopuszczono do kin
cze stwa Joanny d’Arc
oraz Pielgrzyma (Chaplina), jako zbyt krytycznych wobec Ko cio a. W 1959 roku to samo polskie
biuro stwierdza, e w ogóle wi kszo pojawiaj cych si lmów jest laicka i cz sto a rmuje grzech i
wyst pek. Smutn ciekawostk staje si fakt, e jeszcze w 1961 roku we wsi Chlebotki ko o
Zambrowa miejscowy ksi dz og osi , e w dzieci, które obejrza y Krzy aków, wst pi Szatan. Na lekcji
religii kazano potem dzieciom napisa : „We mnie wszed Szatan”. Poniewa pobo ni zakonnicy,
rycerze Matki Bo ej z krzy ami na p aszczach, nie mogli by tak okrutni, jak przedstawili ich
Sienkiewicz a potem Ford.
Rado
jest grzeszna
Wszystko, co dotychczas powiedziano o stosunku Ko cio a do kobiet, sztuki, nauki, seksualno ci
cz owieka, prawodawstwa i etyki niezbicie wiadczy o ko cielnym d eniu do zapanowania nad
wiatem. Obrzydzaj c doczesno – wszystkie ludzkie „ziemskie” pragnienia, d enia i rado ci –
nakazuj c przeprasza Boga za takie poczynania, a nawet my li – Ko ció pragnie wywo
powszechne poczucie winy i p[pogr enia w grzechu.
Nie mo e, wi c dziwi stosunek kleru do rado ci, zabawy, rozrywki. Przecie ycie chrze anina
powinno by ci
o ar , niesieniem krzy a i cierpieniem, aby wreszcie szcz liwie zako czy o si
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
87 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
mierci , a wtedy dusza odkupiona ca o yciowym utrapieniem mo e dost pi szcz cia w niebie.
Ten idea zrealizowa , na przyk ad,, papie Grzegorz Wielki na prze omie VI – VII wieku, gdy
ci ymi postami i umartwieniami doprowadzi swój organizm do stanu takiego wycie czenia, e w
ko cu zmar . Mo na by powiedzie , e dokona niejako wi tobliwego samobójstwa.
Kierowany podobnymi idea ami papie Innocenty XI w XVII wieku w wielu kolejno wydawanych
dokumentach pot pia zabaw , zakazywa karnawa ów i wyklina , jako grzeszny, seks dla
przyjemno ci. Na szcz cie w jego epoce ju tylko niektórzy brali to powa nie. „Ca e ycie ma by
uci liwe, je li ma prowadzi do nieba” pisze Fischer w swojej Fatimie. Rzymski msza wyra a to
troch innymi s owami: „Cierpienie jest losem wszystkich prawdziwych chrze an”. Specjalista od
teologii moralnej, kardyna Garrone, poucza o konieczno ci cierpienia i sta ych o ar. Mo na
przypuszcza , e ta o arno odnosi a si nie tylko do sfery duchowej.
Od pocz tku istnienia chrze
stwo dopatruje si grzesznego post powania w okazywaniu
nadmiernej dba ci o sprawy cia a, co naturalnie wywo uje negatywny stosunek do postrzegania
elementarnych zasad higieny. w. Hieronim pot pia greckie i rzymskie
nie, aby unikn ogl dania
pi knych cia i nie przywodzi grzesznych my li. Chrze
scy pustelnicy dope niaj c ywota
ziemskiego w brudzie i zaniedbaniu czynili to w przekonaniu, e sk adaj w ten sposób o ar Bogu,
a sami pozyskuj tym wi ksz chwa .
A przecie przedchrze
scy asceci dbali o czysto pojmuj c ja jako czynnik s
cy zdrowiu.
NA przyk ad s awny Apoloniusz z Tyany, przez wielu uwa any za pierwowzór legendarnej postaci
Chrystusa, po ci , by wegetarianinem i abstynentem, ale k pa si codziennie. Aleksander Krawczuk
w swojej ksi ce Ostatnia olimpiada wspomina, e w Cesarstwie Rzymskim nie by y niezwykle
popularne. W 33 roku pne mia o ich by 170 w samym Rzymie, a w I wieku ne nikt ju nie by nawet
w stanie ich policzy .
nie to nie tylko baseny do k pieli i p ywania, ale te sauny, miejsce
towarzyskich pogaw dek i sale do gry w pi . Bezbo ne
nie bardzo przeszkadza y
chrze
stwu. No, bo jak takich ludzi, ciesz cych si yciem, straszy piek em? Owszem, niektóre
nurty wczesnego chrze
stwa akceptowa y higien , ale bardzo szybko okaza o si , e jest to
sprzeczne z zasadami nowej religii. Ju Augustyn ostrzega przed grzesznym dogadzaniem swojej
cielesno ci, (czego aktywnie do wiadcza w okresie swej m odo ci) i w 423 roku poucza mniszki,
eby nie k pa y si cz ciej, ni raz w miesi cu, a tak e nie pra y za cz sto swoich ubiorów. w.
Hieronim poucza Let o wychowaniu jej dorastaj cej córki: „Mnie w ogóle nie podobaj si k piele
doros ej dziewczyny. Winna przecie wstydzi si sama siebie i nie znosi widoku w asnej nago ci”
(tu te prawdopodobnie reminiscencje w asnej przesz ci). I inna uwaga: „Skóra twoja staje si
chropawa, bo pozbawi ja k pieli? Lecz przecie ten, kto0 raz obmy si w Chrystusie, nie musi
koniecznie my si po raz drugi”.
I tak to si zacz o> W ci gu IV – VI wieku, kiedy chrze
stwo zdobywa wreszcie pozycj
dominuj ,
nie, jako przybytki poga skiej rozpusty, zostaj zamkni te. Potem chrze
ska
Europa tonie w niechlujstwie, kiedy na Wschodzie, kontynuuj c rzymskie tradycje, funkcjonuj
muzu ma skie
nie. Co wi cej, Ko ció zakaza te pachnide i „nadmiernej” dba ci o stroje –
zjawisk tak charakterystycznych dla wyra nowanych elegantów w Syrii, Persji czy Iraku. Dopiero w
XIII wieku, dociera do Europy woda ró ana przywieziona z krajów muzu ma skich, a w 1367 roku
pojawiaj si pierwsze europejskie perfumy zwane woda królowej W gier.
Od pierwszych wieków istnienia Ko cio a z pot pieniem spotykaj si wszelkie rodzaje zabaw i
rozrywki. Czy to teatr, taniec, muzyka dla przyjemno ci, wszelkie sporty i gry, wszystkie te formy nie
tylko odrywaj cz owieka od my li o yciu nieziemskim i zalecanej mu pokuty i umartwie , ale daj
mu nadto grzeszna rado , a gry, wed ug o cjalnej ko cielnej wersji, wywo uj wr cz nadmierne i
szkodliwe podniecenie, rozbudzaj ambicje, czy nawet grzeszna wrogo wobec partnera.
Wyj tek stanowi y tu szachy, w
ciwie nie wiadomo, czemu, bo przecie tez by a gr i to w dodatku
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
88 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
pochodz
z krajów muzu ma skich. Prawdopodobnie decyduj cym okaza si fakt, e Karol Wielki
grywa w szachy, a Ko ció katolicki zawdzi cza mu swój sukces polityczny i ideologiczny. Wkrótce
te okaza o si , e w klasztorach bardzo popularne by y kr gle, czego jako nie mo na by o
wyeliminowa no i w ko cu gr t zaakceptowano. Zreszt ca kowite wyrugowanie rozrywek by o
bardzo trudne. wiadczy o tym cho by to, e w latach 1289 – 1299 powstaje s awny Kodeks
Norymberski (Niemcy) wyliczaj cy gry i sporty zakazane przez Ko ció ; najwyra niej musia y to by
zabawy szczególnie popularne. Podobne listy s tworzone tak e w innych krajach. I tak w 1377 roku
brat Johannes, mnich szwajcarskiego klasztoru Brefeld, opisuje znane mu gry w karty, a w 1378 gier
w karty, poniewa maja charakter hazardu i odci gaj my li ludu od religii, zakazuje si w
niemieckim mie cie, Regensburg. Pó niej – w my l zalece Ko cio a – kolejne europejskie miasta:
Marsylia (1381), Pary (1397), Bolonia (1423), a w latach 1450 – 1470 franciszkanie w pó nocnej Italii
pot piaj jeszcze wiele innych gier. Jednak e w okresie renesansu gry powracaj do ask i, mimo
ko cielnych protestów, staj si wreszcie powszechn rozrywk .
Podobnie rzecz si mia a ze sportem. Chrze
ski cesarz Rzymu zakaza olimpiad w 394 roku ne,
nie tylko z powodu tego, e by y one wyrazem starego poga stwa, gdy olimpiady ustanowiono
niegdy jako wyraz czci dla greckich bóstw i rodzaj relig nej o ary, ale te , dlatego, e stwarza y
okazj do wyra ania rado ci z si y i sprawno ci pogardzanego ludzkiego cia a. Przy tym zawodnicy
nader cz sto wyst powali nago, czego ju wra liwa moralno chrze an w ogóle znie nie mog a.
rodek w Olimpii zosta , wi c zburzony i obrabowany w roku 426, a s awny pomnik Zeusa – rze
uta Fidiasza – wywieziono do Konstantynopola (gdzie ostatecznie zniszczy go po ar® w 475 roku).
Resztki Olimpii pogrzebi trz sienia ziemi w 522 i 551 roku, co równie zdaje si potwierdza bo
wol , aby chrze
stwo zatriumfowa o nad poga ska ide sportu. Wprawdzie igrzyska by y
jeszcze rozgrywane w Antiochii, ale tylko do roku 530 i nie mia y ju takiego jak ongi znaczenia.
Tak, wi c higiena cia a, sport i gry zosta y pot pione, poniewa odci gaj chrze an od my li o
zbawieniu. Cho z drugiej strony doda trzeba, i chrze
stwo zlikwidowa o te inne bezbo ne
zabawy, takimi by y okrutne walki gladiatorów na arenach rzymskich cyrków. I nie wiadomo, czy
rzeczywi cie chodzi o tu o likwidacje krwawych zabaw, czy o zniesienie przedchrze
skich
tradycji, poniewa dawne zawody zast piono nowymi turniejami rycerskimi, gdzie przecie tez by y
elementy walki, i to czasem krwawej.
Olimpiady zostan reaktywowane dopiero w roku 1896 i, co chyba nas nie zdziwi, pocz tkowo te
wywo o g osy sprzeciwu w ród kleru.
Ziemskie królestwo Ko cio a
Pocz wszy od roku 313 Ko ció staje si biznesem. Bardzo szybko okazuje si , e wspó praca z
mo nymi tego doczesnego wiata przynosi wymierne korzy ci i zyski przeliczalne tu i teraz, a
niezaskarbione w przysz ci i w niebie. Zacz o si od nada dla biskupa Rzymu w IV wieku. A
potem Ko ció wyst powa ju coraz cz ciej razem z cesarzem, podbudowuj c relig nie jego
decyzje i czyni c nakazem moralnym pos usze stwo wobec w adcy, w zamian, za co obdarowywany
by kolejnymi nadaniami i przywilejami. Bez wzgl du na epok i ustrój, je eli tylko rz d chcia
wspó pracowa i nie ogranicza ko cielnych dochodów, zapewne móg liczy na partnerskie
zrozumienie. Widzieli my, jak po roku 313 chrze
stwo mody kuje j dro nauki Jezusa,
przynajmniej tych zawartych w Ewangeliach, aby mog o si sta religi pa stwow Rzymu. Czysty
monoteizm Ewangelii zast puje, wi c doktryn Trójcy wi tej, a Jezusa, wbrew jego w asnym
naukom, uznaje za bóstwo i uto samia z czczonymi w Rzymie bogami solarnymi. W miejsce
powszechnej tolerancji i agodno ci, g oszonej teoretycznie do dzi , wprowadza poj cie „wojny
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
89 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
sprawiedliwej”, pot pia i ciga „heretyków” i przymusowo szerzy swoje nauki w ród innowierców,
co nazywa „nawracaniem” i „dzia alno ci misyjn ”. Odst puj c od Jezusowego nakazu „niech
wasza mowa tak – tak i nie – nie”, poniewa taka prostolin no nie pop aca, a w. Jan Z otousty,
wr cz otwarcie stwierdza, e k amstwo jest dopuszczalne, je li s y dobrej (to znaczy
chrze
skiej) sprawie. A wi c cel u wi ca rodki… Wbrew s owom Jezusa o rozdawaniu
wszystkiego biednym, duchowie stwo zaczyna gromadzi coraz wi ksze dobra materialne, w co z
czasem anga uje, zreszt ca energi .
Wr cz wzorcow ilustracj zasady Jana Z otoustego jest ci g wydarze prowadz cych do powstania
Pa stwa Ko cielnego biskupów Rzymu. Od IV wieku musieli oni by , jak wszyscy biskupi,
zatwierdzani przez cesarzy rezyduj cych w Konstantynopolu. By o to tym bole niejsze, e wschód
cesarstwa by zdominowany przez Greków, i tam w nie istnia a mo liwo prowadzenia
najlepszych interesów z wykorzystaniem kontaktu z najwy sz w adz .
Dopóki cesarze byli silni, nie mo na by o marzy o samodzielno ci. Sytuacja zmieni a si jednak w
VIII stuleciu. Longobardowie pozbawiaj Bizancjum w adzy nad Itali odbieraj c im zwierzchnictwo
nad Rawenn i Rzymem. Oczywi cie biskup Rzymu popiera silniejszych naje
ców. Jednak i oni
wkrótce okazuj si zbyt silni, a zarazem i zbyt bliscy, by zwi zek ten umo liwia prowadzenie
samodzielnej polityki. Papie Grzegorz III potrzebuje protektora bardziej odleg ego, który nie
móg by kontrolowa jego ka dego posuni cia. Zwraca si , wi c do Karola M ota, w adcy Franków,
aby zaatakowa Longobardów. Nie przebiera przy tym w rodkach pisz c: „Zaklinamy ci na
ywego, prawdziwego Boga i na naj wi tsze klucze grobowca wi tego Piotra, które przysy amy ci w
darze, by nie przed
przyja ni dla królów longobardzkich nad mi
do ksi cia aposto ów” (tak
papie nazywa siebie). A dalej grozi: „upominamy ci w obliczu Boga i jego strasznego s du” i
obiecuje: „wys uchaj yczliwie naszego dania, a wówczas ksi
aposto ów wpu ci ci do
Królestwa Niebieskiego”.
Frankowie jednak okazali si nieczuli ani na pogró ki, ani na obietnice i Longobardów nie
zaatakowali. Dlatego papie Zachariasz (pierwszy, który o mieli si ju nie wyst powa do
bizantyjskiego cesarza z pro ba o zatwierdzenie swego stanowiska w Rzymie) zdecydowa si sam
zaj cz
longobardzkich posiad ci. Niestety nast pny król Longobardów da zwrotu zaj tych
terenów, i wtedy przera ony papie Stefan II jedzie do Franków, wraz ze wit pada na kolana w
zamku Ponthion i p acz c b aga o pomoc. Aby wykaza , e ma prawo do zrabowanych ziem,
przedstawia sfa szowany dokument, rzekomo z roku 315, w którym Konstantyn mia nada
papiestwu „wszystkie pa ace i dzielnice miasta Rzymu oraz Itali i ziemie zachodnie”. Zrobi to
pono z wdzi czno ci za cudowne uleczenie przez papie a. Fa szerstwo by o wyj tkowo bezczelne,
ale w zachodniej Europie, ju od kilkuset lat edukowanej przez chrze
skie duchowie stwo, nie
znano klasycznej aciny u ywanej w IV wieku, wi c nikt nie zauwa , e autor dokumentu
pos uguje si zepsut acin redniowieczn .
Z drugiej strony Pepin potrzebowa sojusznika. Otó ród Pepina, czyli Karolingowie, obala w nie
dynasti Merowingów i buduje swoj w adz we Frankonii. Papie godzi si , wi c na zatwierdzenie
tego zamachu stanu, w zamian, za co Pepin wkracza do Italii i rozb a Longobardów. Na podbitych
ziemiach utworzy zale ne od siebie Pa stwo Ko cielne z papie em jako jego monarch . Zdrady,
knowania, oszustwa i p aszczenie si przed silniejszym przynosz wreszcie po dany efekt –
papie e maj w asne pa stwo(„królestwo moje nie jest z tego wiata”, J 18, 36). I nikomu nic do tego,
e zbudowano je na fa szerstwie, na terenach zaj tych bezprawnie i drog zbrojnego podboju.
A potem zaczyna si ju walka papiestwa o panowanie nad Europ . W IX wieku pojawiaj si ,
najcz ciej sfa szowane, dokumenty prawne maj ce uzasadnia w adz papie a nad Ko cio em, a w
dwa stulecia pó niej Grzegorz VII ro ci ju sobie prawo do rozkazywania cesarzowi. Doprowadza
nawet do s awnego ho du z onego mu przez cesarza w Canossie. Chodzi o o to, e papie ob
kl tw cesarza zwalniaj c w ten sposób niemieckich w adców z pos usze stwa wobec niego, co
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
90 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
grozi o detronizacj . Kiedy jednak po trzech dniach upokorzenia cesarz uzyska w ko cu papieskie
przebaczenie, wróci do Niemiec, rozprawi si z opozycj , a potem wiaro omnie pozbawi
Grzegorza papieskiego tronu.
Odt d przez kilkaset lat papiestwo i cesarstwo walcz o dominacj . Cesarze chc kierowa Rzymem,
co uniemo liwia im papie Innocenty III (1198-1216) doprowadzaj c papiestwo do szczytu
politycznej pot gi. Potem nast puje pewne os abienie, ale w roku 1302 Bonifacy VIII og asza, e
podlegaj mu wszyscy wieccy w adcy, co jest równoznaczne z tez , e papie e maja w adz nad
ca ym wiatem. Spór toczy si ze zmiennym szcz ciem, zale nie od si y armii i liczby
sprzymierze ców, a do powstania idei pa stwa wieckiego, kiedy Ko ció przestaje wreszcie
odgrywa rol polityczn .
Mimo to wbrew rozpowszechnionym opiniom, jakoby w XX wieku papiestwo by o czym
diametralnie odmiennym od patriarchalnej dyktatury typowej dla redniowiecznego Rzymu,
prze ytki tej jak najbardziej ziemskiej w adzy, a chyba i pychy, utrzymuj si bardzo d ugo. Jeszcze
Pawe VI (1963-1978) na pocz tku swojego ponty katu wymaga od rozmawiaj cych z nim
duchownych, aby kl kali – nawet, je eli rozmowa odbywa a si przez telefon.
Wspó praca z rozmaitymi si ami politycznymi, zazwyczaj bez wzgl du na ich moralne oblicze, jest
cech typow dla rm poszukuj cych zysku. Tak te post puj duchowni przez dwa tysi clecia.
Kolejni carowie Rosji, mimo najjaskrawszych zbrodni i sprzeciwiania si zakazom Ewangelii, maja
poparcie prawos awnego kleru. Wystarczy tylko, e nie podnosz r ki przeciw w asno ci cerkwi.
Podobnie post puj te w adcy Watykanu, nawi zuj c najbardziej nieprawdopodobne alianse,
dopuszczaj c do stosowania najrozmaitszych wybiegów i przekr tów, aby tylko zachowa w adz i
zwi ksza pot
nansow Ko cio a.
Jak by o dawniej – tak te pozosta o do dni dzisiejszych. Oto niektóre przyk ady. Wydaje si ca kiem
zrozumia a nienawi Watykanu do demokratycznych W och epoki Garibaldiego: przecie odebra y
one papie owi Pa stwo Ko cielne. Ju w roku 1849 bezbo ni przedstawiciele poszczególnych cz ci
och za dali, aby pozbawi papie a w adzy, a zapa ich ostudzi y dopiero obce (austriackie)
wojska sprowadzone do Rzymu przeciw w asnym rodakom przez namiestnika Chrystusowego. Nic
dziwnego, e papiestwo pot pia i obrzuca potem przez lata ca e inwektywami w oski rz d a do
epoki Mussoliniego.
Przez okres pierwszej wojny wiatowej kap ani, bez wzgl du na reprezentowane kraje, g osz
pochwa walki za w adc i ojczyzn , nie dostrzegaj c milionów o ar, kalek, ludzi umieraj cych nie
tylko z ran, ale te z chorób i g odu. Wielokrotnie natomiast przeklina Ko ció komunistów i
nawo ywa do wojny ze Zwi zkiem Sowieckim, chocia nigdy nie zwalcza faszyzmu we W oszech,
Jugos awii czy Hiszpanii. Charakterystyczne, e nawet Hitler i nazizm byli, co najwy ej
„napominani”, i to bardzo ogl dnie, ale nigdy bezpo rednio pot pieni. W czym tkwi a ró nica, skoro
komunizm i faszyzm to najbardziej zbrodnicze dyktatury? Chyba tylko w stosunku jednej b
drugiej w adzy do Ko cio a. W sowieckich gu agach ludzie gin li tak samo, jak w hitlerowskich
obozach, ale w Niemczech kler móg dzia nawet swobodnie, a w komunistycznej Rosji prawie
wcale.
Dlatego te w maju 1933 roku bawarscy biskupi katoliccy og aszaj , e program Hitlera ma charakter
„odnowy duchowej, obyczajowej i gospodarczej”, a wi c powinien by wspierany przez wierz cych.
I przez ca y okres panowania nazizmu niemiecki kler protestancki i katolicki publicznie chwali
dyktatur . Powstaje, wydawana przez kler, seria ksi ek (od 1933) Rzesza i Ko ció , której kolejne
publikacje s
propagowaniu owocnej wspó pracy obu instytucji. Jeszcze w roku 1965(!) ukazuje
si ksi ka katolickiego teologa Josepha Lortza Historia Ko cio a w wietle dziejów ideologii, w której
czytamy, e chrze
stwo nie docenia pozytywnych si tkwi cych w programie narodowego
socjalizmu i wielkiej roli jego wodza Adolfa Hitlera w zwalczaniu bolszewizmu. Nie powinni my,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
91 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
zatem chyba nawet si dziwi , e Matka Boska, tak cz sto objawiaj ca si w XX stuleciu, zawsze
pot pia a lewicowo , liberalizm i komunizm. Za to nigdy, w adnym z tych wi tych miejsc, nie
pisn a s ówka przeciw faszystom i Hitlerowi. Nieliczni duchowni, którzy odwa yli si wyst pi
przeciw Hitlerowi, nie znale li te adnego poparcia u swoich prze onych. Jak e ob udne staja si ,
wi c powojenne dzia ania papiestwa, kiedy ksi a zamordowani przez hitlerowców zostaj
og oszeni b ogos awionymi albo wi tymi, co ma stworzy wra enie, e kler by prze ladowany.
Papiestwo nie mówi o tym, e zgin li oni za w asne pogl dy polityczne, które przecie nie by y
to same z polityka najwy szych hierarchów. A gdyby hitlerowcy naprawd chcieli niszczy Ko ció ,
robiliby to równie skutecznie, jak post powali z innymi instytucjami, organizacjami, czy nawet
narodowo ciami. Tymczasem funkcjonowa y klasztory i ko cielne instytucje, zw aszcza niemieckie.
Owszem, zwalczane by o nie – niemieckie szkolnictwo relig ne, ale tylko, dlatego, e tereny
okupowane chcieli Niemcy zaj na sta e. Trudno, zatem mówi o walce Hitlera z religi : by a raczej
brutalna akcja germanizacyjna i nic wi cej.
Natomiast idealnym uk adem dla Ko cio a by y stosunki utrzymywane z faszystowskimi rz dami
och czy Hiszpanii, gdzie katolicyzmowi zapewniono status wyznania pa stwowego i praktycznie
podporz dkowano mu programy nauczania w szko ach. St d bezapelacyjne poparcie papiestwa dla
Mussoliniego i Franco. Równie ciep o spogl dano w stron Chorwacji. Podczas audiencji dyktatora
Ante Pavelicia w Watykanie papie Pius XII wyrazi swoje zadowolenie z jego polityki i pochwali go
za arliwy katolicyzm. Doskonale przy tym wiedzia , e Paveli wymordowa tysi ce prawos awnych,
a biskupa miejscowego Ko cio a prawos awnego kazano podku jak konia, zanim go zabito. Innych
wieszano, wiartowano, krzy owano… Bestialskie mordy by y tak okrutne, e zaprotestowa nawet
sam Hitler. Ale nie wzbudzi y protestu Watykanu. Czy by rzeczywi cie ze wzgl du na eliminacj
prawos awnej konkurencji?
A jak si przedstawia sprawa nabywania dóbr materialnych oraz tworzenie pot gi nansowej
Ko cio a? Na pocz tku odbywa o si zwyczajne grabienie innowierców, a wi c ydów, „pogan” i
heretyków, których cz sto przy okazji mordowano. Napadano na obce wi tynie, grabiono cenne
przedmioty barbarzy sko niszcz c i pal c reszt , na co bezskutecznie skar yli si do cesarza
miejscowi dostojnicy. Przy tym dodatkowym ród em dochodu by y tu wykupy wymuszane przez
chrze an za oszcz dzenie wi tyni. Oczywi cie i tak tylko czasowe. Pó niej, ju w redniowieczu,
otrzymane, zagarni te, a czasem te i zakupione posiad ci ziemskie, wielkie latyfundia, zamki i
pa ace wraz z okolicznymi wsiami i ch opami przynosi y ogromny zysk. Co najmniej 30% ziemi
uprawnej w Europie nale o do Ko cio a katolickiego.
Jako przyk ad dochodów duchowie stwa warto mo e przytoczy dane z niemieckiego opactwa
Prüm w Eifel pochodz ce z oko o 893 roku. Opactwo otrzyma o wtedy miedzy innymi 4000 cetnarów
ziarna, 1800 wi , 40000 kur, 20 000 jajek, cztery zajdle miodu (1 zajdel równy 53,5 litrom), 4000
bary ek wina i 1500 szylingów. Oprócz tego ch opi przypisani do posiad ci opactwa musieli
odpracowa za darmo cznie 70 000 dniówek. Nie wymieniono tu wszystkiego, jak te nikt nie
potra oceni licznych i to bardzo wielu darowizn, datków, op at za us ugi relig ne, o ar czy
okupów…
A tymczasem wiernym Ko ció objawia: „… pobo no jest wielkim zyskiem, je eli jest po czona z
poprzestawaniem na ma ym. Albowiem niczego na swiat nie przynie li my, dlatego te wynie nie
mo emy. Je eli zatem mamy wy ywienie i odzie , poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chc by
bogaci, wpadaj w pokuszenie i w sid a, i w liczne bezsensowne i szkodliwe po dliwo ci, które
pogr aj ludzi w zgub i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego z a jest mi
pieni dzy…”
(List do Tymoteusza 6, 6-10).
Biskupi bywali ksi tami rz dz cymi odr bnymi pa stewkami, a papie to oczywi cie jeden z
najwa niejszych monarchów europejskich. Od VI wieku w adcy p ac papie owi dziesi cin , czyli
jedna dziesi ta w asnego przychodu, a Karol Wielki zatwierdza to w swoim kodeksie prawnym,
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
92 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
który b dzie potem wzorem dla ca ej Europy. Charakterystyczne, e pa stwa p ac ten podatek a
do XIX wieku i jako nikomu nie przychodzi do g owy pytanie, dlaczego? Znios go dopiero
nowoczesne konstytucje powstaj ce po Rewolucji Francuskiej.
Kolejni papie e ustanawiaj op aty za wszelkie „pos ugi duchowe” i nowe podatki na przyk ad
Urban VIII (1623-1644) wprowadzi ich a dziesi . Handluj odpustami i stanowiskami, jak papie
Bonifacy IX, który w roku 1402 ws awi si anulowaniem wszystkich dot d sprzedanych stanowisk i
zacz je sprzedawa na nowo (oczywi cie nie zwracaj c wcze niej wp aconych pieni dzy). Ka
aci za koronowanie monarchów i uznanie ich praw do tronu, ( e przypomnimy Hagensena z
Norwegii, który jako dziecko nie lubne, s ono zap aci w 1247 roku papie owi Innocentemu IV za
uznanie swoich praw do tronu). Papie e i biskupi nie powstrzymuj si nawet od zak adania burdeli
i pobierania podatków od prostytutek. A ju szczególnym wynalazkiem jest rok jubileuszowy, kiedy
to papie pielgrzymom przybywaj cym do Rzymu odpuszcza wszystkie grzechy, za co oni rewan uj
si sowitymi o arami. Podobno bywa y lata, kiedy z one na o tarzach pieni dze i kosztowno ci
zgarniano grabiami. Podobny pomys , cho z oczywistych wzgl dów na mniejsz skal , realizuj
poszczególne ko cio y para alne cyklicznie og aszaj ce odpust. Przybywaj cy na grzesznicy
wyjednuj uwolnienie od grzechów zarówno pobo
modlitw , jak i brz cz ca monet . Grzegorz
IX wprowadza coroczn danin na zbrojenia popierana przez papie y od ko cio ów w
poszczególnych krajach.
Ju w XIV – XV wieku papiestwo przestawia si na gospodark pieni
zamiast dotychczasowej
naturalnej. Podatki pobiera, wi c w monecie i dodatkowo zyskuje na obrocie du ymi sumami we
wspó pracy z sieci banków. A zatem jest to bardzo nowoczesny system, co szczególnie razi w
zestawieniu z ci gle utrzymywanym ko cielnym niewolnictwem i feudalnymi stosunkami na wsi. Nie
jest, wi c przypadkiem, e ponawiane od roku 314 pot pianie lichwy zostaje znacznie os abione w
1830 roku. Ko ció potrzebowa przecie uzasadnienia dla prowadzonych przez siebie operacji
nansowych i dlatego dopu ci po yczanie pieni dzy na procent, ale pod warunkiem, e nie b dzie
to procent nadmiernie wielki. Od 1887 roku dzia a ju specjalna papieska instytucja zajmuj ca si
zbieraniem i zarz dzaniem pieni dzmi na wspieranie relig nych inicjatyw Ko cio a. W roku 1942
zostanie ona przekszta cona w struktur wsz dzie znan pod nieo cjalna nazw Banku
Watyka skiego, chocia kolejni papie e od egnuj si od s owa „bank”.
Tymczasem papiestwo wchodzi o w XX wiek wyra nie os abione – bez Pa stwa Ko cielnego oraz
bez realnego wp ywu na polityk i we W oszech, i poza nimi. A zatem z drastycznie zmniejszonymi
dochodami. Dopiero polityczne zwyci stwo i pobo na wielkoduszno Benito Mussoliniego pozwoli
papie owi stworzy w pe ni nowoczesne, cho bardzo specy czne, konsorcjum nansowe, jedn z
najwi kszych nansowych pot g wiata.
Otó w roku 1929 faszystowskie W ochy podpisuj z Watykanem konkordat, czyli Traktaty
Latera skie, na mocy, których Watykan uzyskuje status w pe ni samodzielnego, chocia
miniaturowego, pa stewka. Odt d papie e nie p ac podatku pa stwu w oskiemu i nie podlegaj
adnej kontroli nansowej. Mussolini podarowa te Watykanowi 750 milionów lirów i w oskie
papiery warto ciowe o warto ci jednego miliarda.
Ta gigantyczna suma wymaga a oczywi cie specjalnego zarz dzenia i w tym w nie celu powo ano
Administracj Dóbr Stolicy Apostolskiej, na czele, której stan Bernardino Nogara. Jego zadaniem
by o utrzyma i, w miar mo no ci, pomno
t fortun . Nogara postawi jednak warunek, aby
papie pozostawi mu ca kowicie wolna r
w inwestowaniu tych pieni dzy bez wzgl du na
miejsce, rodzaj dzia alno ci oraz ideologiczne czy wr cz relig ne sprzeczno ci z o cjalnymi
zasadami katolicyzmu.
Watyka skie pieni dze s odt d zaanga owane w spekulacje na gie dzie, handel metalami
szlachetnymi, produkcje broni, a tak e… rodków antykoncepcyjnych, mimo e ksi a nadal
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
93 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
cjalnie pot piaj i drapie ny kapitalizm, i wojn , i kontrol urodze . Francesco Pacelli, brat
kardyna a E. Pacellego, oraz bratankowie tego kardyna a a zarazem przysz ego papie a Piusa XII,
Carlo, Giulio i Marcantonio Pacelli zasiadaj w zarz dach wielu w oskich i zagranicznych rm, w
których Watykan ma poka ne udzia y. Dotyczy to zw aszcza gazownictwa, wodoci gów,
elektryczno ci, telekomunikacji, kolei, w ókiennictwa, cementowni a nawet fabryk amunicji. Nogara
wykupuje akcje wielu banków. Kiedy Banco di Roma, w którym Ko ció mia du e udzia y, by bliski
upadku, Mussolini zwraca Watykanowi wszystkie zainwestowane pieni dze i sum przekraczaj
630 milionów dolarów przerzuca na kas pa stwow . Oznacza to, oczywi cie, sp at ko cielnego
ugu przez w oskich podatników.
Do podatków, cho tym razem niemieckich, odnosi si te konkordat podpisany z hitlerowsk
Rzesz . Hitler zobowi za si do pobierania podatku od wszystkich obywateli, którzy deklaruj
katolicyzm i odprowadzania go do Watykanu. Dzi ki temu papiestwo przez ca wojn zarabia o
nawet sto milionów dolarów rocznie. Czy nale y, wi c dziwi si , e papie Pius XII nigdy
zdecydowanie nie pot pi hitleryzmu? Tu przed wybuchem przewidywanej wojny wiatowej
Nogara wykupi dla Watykanu du e ilo ci z ota na sum 26,8 miliona dolarów. Wojna podbi a
warto kruszcu niemal dziesi ciokrotnie.
Od 1943 roku pieni dze Watykanu zdeponowane we w oskich bankach s zwolnione z podatku od
dywidend. Nogara wymusi to ust pstwo na Mussolinim gro c jednoczesnym rzuceniem na gie
wszystkich posiadanych udzia ów we w oskich rmach. By o ich tak du o, e nag y spadek warto ci
zbyt licznych akcji i zarazem warto ci w oskich rm za ama by ca gospodark kraju. Po wojnie
Watykan okaza si jedn z najbogatszych rm wiata, której warto znacznie przekracza a 2
miliardy dolarów. Oczywi cie opinia publiczna nie wiedzia a o tym prawie nic.
Tak samo, jak niewiele wiedzia a o watyka skich machinacjach w latach sze dziesi tych. Od 1963
ochy pobieraj podatek od zysków na gie dzie. Powinno to, oczywi cie, dotyczy równie
spekulantów ko cielnych. Ale w 1964 roku Watykan powtórnie ponowi szanta akcyjny, a rz d i tym
razem ust pi . Dopiero w 1967 roku w oska lewica za da a wyja nie , dlaczego Watykan nie p aci
podatków od zysków z akcji wartych ponad 200 milionów dolarów. Od tego momentu spraw
zajmuje si biskup Paul Marcinkus, szef Banku Watyka skiego. Dzi ki powi zaniom z ma , tajn
lo maso sk P2 oraz dokonuj c nielegalnych transferów pieni nych apostolski nansista ukrywa
znaczn cz
papieskich dochodów nie bacz c na ewangeliczn zasad mówienia prawdy.
Ko cielne konta i instytucje s
jako pralnie pieni dzy pochodz cych z dzia alno ci przest pczej.
Z czasem dochodzi jednak do ogromnego zad enia Ko cio a, a pieni dze watyka skie coraz
cz ciej wp ywaj nawet na prywatne konta nieuczciwych bankierów i szefów ma i. Fortuna zacz a
topnie i w nie z pro
ujawnienia tych faktów oraz uzdrowienia watyka skich nansów, czy
si fakt nag ej i tajemniczej mierci papie a Jana Paw a I. W rezultacie papiestwo traci miliony
dolarów, ale zapobiega rozg osowi nie chc c kompromitowa najwy szych hierarchów z Watykanu.
Tym wi cej, e na przestrzeni dwóch lat gin najwa niejsze osoby zamieszane w spraw
dokonywanych operacji nansowych. Jan Pawe II kategorycznie nie zgadza si na przes uchanie
Marcinkusa, kiedy Amerykanie uruchomili szeroko zakrojone ledztwo maj ce wyja ni krach kilku
wielkich banków i seri zbrodni. Nie dopuszcza te do kontroli watyka skiego systemu nansowego
i ostatecznie sprawa zostaje zablokowana.
Mimo strat w drugiej po owie XX wieku papiestwo nadal posiada kilkana cie banków w Rzymie i
pakiet wi kszo ciowy Bank of America oraz bardzo du e udzia y w setkach rm na ca ej kuli
ziemskiej: Kopalnie cyny w Boliwii, energetyka w Argentynie, fabryki kauczuku w Brazylii, udzia y w
fabrykach samochodowych Fiat, General Motors, BMW, Shell, IBM, w oskie przedsi biorstwo
lotnicze Alitalia, kopalnie w gla kamiennego w Essen, liczne rmy ubezpieczeniowe we W oszech i
poza nimi, Vereinigte Deutsche Metallwerke, Siemens und Halske i wiele innych. Mimo to apel
papie a o wspieranie Ko cio a oraz jego „papieskich podró y” – nie traci nadal swej aktualno ci.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
94 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Budowanie ekonomicznej pot gi poci ga za sob konieczno nie tylko przestrzegania i
zastosowania si do regu rz dz cych wiatem gospodarki i nansów, ale wr cz preferowanie tych
praw i uznanie ich prymatu nad kanonem nakazów etycznych – p yn cych z Ewangelii. Ko ció
zrozumia to ju bardzo wcze nie.
Po zalegalizowaniu chrze
stwa, wbrew temu, co si mam cz sto wmawia, Ko ció wcale nie
próbuje znie niewolnictwa. Ju w. Pawe nawo uje do niezmieniania czegokolwiek (List do
Rzymian 13, 1-7); List do Efezjan 6, 1-9; List do Tymoteusza 6, 1-5). Wszyscy, wed ug niego, powinni
zosta tam, gdzie ich dobry Bóg postawi . Niewolnikowi nie wolno, wi c my le o wolno ci, ale
wy cznie o zbawieniu po mierci. Potwierdzaj to potem nast pni pisarze chrze
scy: w.
Ambro y uwa aj cy niewolnictwo za dar Boga, zakazuj cy spo ecznych zmian biskup Ignacy z II
wieku, w. Augustyn nakazuje pilnie pracowa w biedzie… Od IV wieku, kiedy chrze
stwo ju
dominuje w Cesarstwie Rzymskim, sytuacja niewolników nawet pogarsza si , poniewa Ko ció
troszcz cy si przede wszystkim o w asne korzy ci, stopniowo ogranicza mo liwo ci wyzwolenia.
Wprowadza zakaz wyzwalania niewolników ko cielnych, a w redniowieczu uzna za swoich
niewolników nawet dzieci zrodzone ze zwi zku niewolnika z osob woln . Oczywi cie ydów
niemal od pocz tku uznaje za niewolników, co potem poszczególne kraje w swoim prawodawstwie
potwierdz (Frankonia w IX, Niemcy w XI, Anglia w XII). Jeszcze w XVI wieku papie Pawe IV
skazuje ydów na niewol . Inny papie Benedykt VIII (1012-1024), za ko cielnych niewolników
uznaje dzieci duchownych. Najd ej te , bo a do XVIII wieku, papieski Rzym utrzymuje system
niewolniczy. Tomasz z Akwinu broni niewolnictwa jako stanu naturalnego, pochodz cego od Boga,
nie uznaj c stanowiska ani Jana Z otoustego, ani Bazylego Wielkiego, którzy postulowali równo
wszystkich chrze an. Mo na by uzna , e Ko ció interpretowa t równo inaczej, w kategoriach
zbawienia po mierci, gdyby nie interesowa o go tak bardzo ycie doczesne. Ale i tu wart
przytoczenia jest fakt, e ju w roku 257 biskup rzymski Stefan I chyba zaprzecza nawet takiemu
poj ciu chrze
skiej równo ci, gdy odbiera niewolnikom mo liwo sprawowania funkcji
kap ana. Potwierdzi to potem w 443 roku, Leon I. Czy by poj cie równo ci mia o i tu ograniczone
zastosowanie – a funkcja postrzegania by a tak e w aspekcie ekonomicznym.
Jeszcze dobitniej t ró nic w pojmowaniu równo ci wida w feudalnej organizacji chrze
skiej
Europy. Na ogó s owem „feudalizm” okre la si takie stosunki spo eczne, w których dominuj
liczebnie warstwa s ch opi podlegaj cy szlachcie, duchowie stwu i monarsze. De nicja beztrosko
czy, wi c redniowieczn Europ z Chinami, Indiami czy krajami muzu ma skimi, co jednak nie
wydaje si w pe ni uprawnione. Tylko w Europie przyt aczaj
wi kszo ch opów stopniowo
przywi zano do ziemi i, mimo e formalnie nie byli niewolnikami, nie mogli opuszcza miejsca
zamieszkania, pracowali za darmo na rzecz szlachcica i ksi dza, nie posiadali ziemi, któr uprawiali,
a nawet wraz z ni byli sprzedawani. Mo na raczej mówi o chrze
skiej wersji niewolnictwa
(niezale nie od zwyk ego niewolnictwa nadal przecie istniej cego), ni o feudalizmie. W innych
cywilizacjach, te okre lanych jako feudalne, ch opi zamienieni w niewolników stanowili
zdecydowan mniejszo . Wygl da na to, e w Europie chrystianizacja przynios a im zniewolenie, bo
pod koniec Cesarstwa Rzymskiego i w pierwszych wiekach redniowiecza na ogó byli jeszcze wolni.
Budz powa
w tpliwo , je li nie protest, upowszechniane przez klerykalnych historyków opinie
nad rzekomo ustabilizowan dzi ki chrze
stwu redniowieczn Europ . Ich zdaniem, wszelkie
zaburzenia spo eczne wywo ane przez niezdrowe ambicje i d enia do zmian, (co, przypominamy,
pot pia ju w. Pawe ) zacz y si ujawnia dopiero z momentem nadej cia poga skiego
humanizmu i renesansu, przybieraj c na sile pod wp ywem bezbo nego o wiecenia i zbrodniczej
Rewolucji Francuskiej.
A oto jak naprawd wygl da a owa redniowieczna, nacechowana chrze
skim spokojem
rzeczywisto . Lata 529 – 530, sekta samarytan w Aleksandrii wywo uje zbrojne powstanie ludno ci
przeciw wyzyskowi i da zniesienia ko cielnej hierarchii; VI – VII wiek, bunt biedoty w Bizancjum;
w latach 821 – 823, ludowe powstanie Tomasza S owianina w Azji Mniejszej skierowane przeciw
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
95 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
feuda om i klerowi; X wiek, antyfeudalny ruch bogomilców w Bu garii; 985 roku, lud rzymski morduje
tyra skiego papie a Bonifacego VIII i bezcze ci jego zw oki; 997 rok, bunt ch opów w Normandii;
pocz tek XI wieku, seria buntów ludno ci czeskiej; w ci gu XI wieku, ch opskie wyst pienia
antyfeudalne we Fryzji i w Niderlandach; 1008 roku, ch opskie rozruchy w Bretanii; 1036 rok,
antyfeudalne i anty chrze
skie powstanie ch opów w Polsce; 1143 – 1155, Arnold z Brescii
organizuje antyfeudalne powstanie w Rzymie i da likwidacji Pa stwa Ko cielnego; 1174 – 1175,
ch opskie powstanie na Rusi; 1303 – 1307, Dolcino organizuje pierwsze wielkie powstanie ch opów w
pó nocnej Italii; 1342 – 1347, g odowe powstanie w Salonikach; 1358 rok, antyfeudalny bunt ch opów
we Francji; 1378 rok, powstanie ch opów we Florencji; 1381 rok, wielki bunt ch opów angielskich pod
wodz Johna Balle i Wata Tylera; XIV – XV wiek, seria ch opskich powsta w królestwie Nawarry;
1418 rok, pierwsze z serii powsta ludno ci Nowogrodu zadaj cej zmiany feudalnego prawa; 1419 –
1436, antyfeudalny i antyko cielny ruch czeskich husytów doprowadza do szeregu buntów i wojen;
1430, 1434 – 1435, 1437, szczególnie gro ne powstanie ch opstwa w Siedmiogrodzie; 1514 rok,
antyfeudalne powstanie ch opów na W grzech; XVI wiek, seria wojen relig nych, które przecie te
w istocie prób obalenia feudalizmu. Oczywi cie, wymieniono tu zaledwie cz
zainicjowanych
w redniowieczu rozruchów, ale to ca kowicie wystarczy, aby wykaza , e opowie ci o spo ecznym
spokoju w epoce dominacji chrze
stwa s ca kowicie nieprawdziwe. Wr cz przeciwnie – bunty
ch opskie skierowane by y w nie przeciw Ko cio owi i sprowokowane przez nansowan przez
Ko ció feudaln struktur spo ecze stwa. Oto prawdziwa – pax christiana.
Duchowie stwo nie ma najmniejszych skrupu ów, kiedy masowo produkuje „ wi to ci” i
„cudowno ci” s
ce tumanieniu wiernych, aby tym atwiej pozyska brz cz
monet . Chodzi o
kult relikwii, „ wi te” obrazy, „cudowne” róde ka i medaliki, sanktuaria i centra pielgrzymek,
objawienia najró niejszych wi tych, Chrystusa czy Naj wi tszej Marii Panny, „cuda” zatwierdzone
cjalnie przez Ko ció albo tylko tolerowane… O tej „cudownej” stronie ko cielnego biznesu
mo na bardzo d ugo. Warto, wi c zaj si cho by kilkoma charakterystycznymi przyk adami
oddaj cymi istot zjawiska.
Ikonokla ci, którzy w VIII wieku chcieli znie kult obrazów, zostali pot pieni i ostatecznie pokonani,
bynajmniej nie ze wzgl du na b dn nauk . Wr cz przeciwnie – to oni mieli racj wskazuj c na
przykazanie z dekalogu, a w kulcie obrazów dopatruj c si mo liwo ci korupcji. Ale dla wi kszo ci
duchownych „ wi te” obrazy to doskona e ród o dochodów w postaci o ar i darów sk adanych na
rzecz Ko cio a. Przez niemal dwa tysi clecia miliony pielgrzymów w druj do setek obrazów
rozsianych po ca ej Europie. Na pozyskiwane przy tej okazji rodki sk adaj si nie tylko
bezpo rednie datki pielgrzymów, ale te kwitn cy w takich miejscach handel dewocjonaliami, op aty
za noclegi, sprzeda posi ków… Z regu y ca a ta pielgrzymkowa infrastruktura powi zana by a te
ci le z Ko cio em. Z czasem dosz y dodatkowe atrakcje przyci gaj ce pobo nych i zwi kszaj ce
strumie pozyskiwanej gotówki. Obrazy zacz y w drowa nie tylko z my o poszerzeniu kultu, ale
te by dotrze do wi kszej liczby o arodawców, przy czym dostojnicy ko cielni dodatkowo inicjowali
koronowanie obrazów, ich wi cenie, potem oddzielne wi cenie samych koron, a wszystko to
odbywa o si zawsze z odpowiedni pomp i towarzysz
zbiórka o ar, odpustem, wyj tkow
msz itd. Mno si legendy o cudownych uzdrowieniach chorych, nag ych nawróceniach, ale te i
karach tajemniczo spadaj cych na wrogów czy bezbo ników.
Dobrym przyk adem kultu obrazów mo e by wizerunek Matki Boskiej w klasztorze w
Cz stochowie. Jest to typowa prawos awna ikona zrabowana przez Polaków na Rusi Halickiej w XIV
wieku. Znany awanturnik ksi
W adys aw Opolczyk o aruje j ufundowanemu przez siebie w
1384 roku klasztorowi na Jasnej Górze. Z czasem klasztor wyrasta na jedno z najwi kszych
europejskich centrów pielgrzymkowych i symbol polsko ci. Nie przeszkadza to paulinom
podejmowa w klasztorze hitlerowskich dygnitarzy (w tym Hansa Franka) podczas drugiej wojny
wiatowej. A po wojnie Jasna Góra jest o rodkiem antykomunizmu tak zdecydowanym, e klasztor
zapowiada zamkniecie bram przed demokratycznie wybranym prezydentem Polski, poniewa
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
96 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
wcze niej nale
do partii komunistycznej i o mieli si pokona w wyborach kandydata
popieranego przez Ko ció .
Bardzo podobna do kultu obrazów jest cze oddawana relikwiom. Tak e ona przyci ga pobo nych
drowców wierz cych, e blisko jakiego „ wi tego” przedmiotu czy jego cz stki zwi ksza ich
szanse na zbawienie. Klasycznym przyk adem mo e by grób w. Antoniego w Padwie. Pod koniec
XX wieku mo na tam kupi sobie prywatn relikwi w postaci kawa ka p ótna, którym dotkni to
zmumi kowanych zw ok Antoniego wystawionych na widok publiczny w ozdobnej trumnie.
Dooko a ko cio a – mauzoleum kwitnie handel „ wi tymi” obrazkami, medalikami, krzy ykami…
Czczenie relikwii ma, wi c tez wymiar nansowy i z tego punktu widzenia jest w pe ni zrozumia e,
dlatego niemal ka dy ko ció ma ich w asna kolekcj . Kilkadziesi t z bów mlecznych ma ego Jezusa
znajduje si w posiadaniu ró nych ko cio ów Europy. Kilkaset kawa ków krzy a Jezusa jest
rozsianych po ca ym wiecie chrze
skim. Podaj je, na przyk ad, Konstantynopol, Antiochia,
Damaszek, Jerozolima, Aleksandria, Kreta, Cypr, Odessa, Rzym, Besancon, Londyn, Glastonbury,
Malmesbury.
Wszystkie kawa ki pochodz podobno z krzy a odnalezionego przez cesarzow Helen , matk
Konstantyna. Zgodnie z rzymskim prawem krzy nale
do rodziny straconego, ale oczywi cie, nikt
go nie chcia , tym bardziej, e ydzi z powodów rytualnych unikali kontaktu ze zw okami. Wrzucono,
wi c krzy Jezusa wraz z wieloma innymi do wspólnego do u, który z czasem zasypano. Po blisko
trzystu latach cesarzowa Helena kaza a wydoby wszystkie te krzy e. Niestety nikt nie potra
powiedzie , który z nich jest tym poszukiwanym. Na szcz cie nie by y to czasy trze wo my cych
niedowiarków z ko ca XX wieku. Przyprowadzono, wi c cz owieka nieuleczalnie chorego i kazano
mu dotyka po kolei wszystkich krzy y, a jeden go uleczy ; tak przynajmniej utrzymuje pobo na
legenda. Tak prosty test jednoznacznie wskaza czyj by ów leczniczy krzy .
Nikt te nie wie, ile gwo dzi, którymi przybito Jezusa, zaznaje dzi czci. Oto tylko kilka bardziej
znanych miejsc ich przechowywania: Jerozolima, Rzym, Wenecja, Arras, Troyes, Kraków, Wiede …
To samo da si powiedzie o fragmentach w óczni, któr przebito bok Jezusa, i o jego „rozdwojonej”
ostatniej szacie (jedna w Trewirze, a druga we francuskim Argenteuil). S awy i czci za ywa równie
Ca un Tury ski, w pobo nej opinii publicznej ca un pogrzebowy Jezusa, mimo e badania izotopowe
wskaza y na jego pochodzenie z XII wieku, co zreszt po wiadczaj te dokumenty historyczne.
Wiele relikwii w niezamierzony sposób ma dzi wyd wi k wr cz humorystyczny: a to jaki ko ció
ma pióro ze skrzyd a anio a, inny za – szczebel z drabiny, która Jakub zobaczy we nie (Ksi ga
Rodzaju), a w co najmniej kilkunastu ko cio ach przechowuj wi ty napletek pozosta y po
obrzezaniu Jezusa… Dawniej relikwiami handlowano, wymieniano si nimi, cz sto dzielono je na
cz ci. Zapotrzebowanie na wi ty towar by o, wi c ogromne, zatem i poda musia a by
odpowiednia. W tym kontek cie nie dziwi historia najs awniejszego centrum pielgrzymkowego
katolików w hiszpa skim Santiago de Compostella. Otó w roku 813 biskup Tedomiro z Iria Flavia
og asza nagle, e odnalaz grób w. Jakuba, aposto a Jezusa. Wed ug potwierdzonych danych
historycznych Jakub zosta stracony w Jerozolimie w roku 44 na polecenie Heroda Agryppy.
Hiszpa ski biskup utrzymuje jednak, e dwaj uczniowie w ci gu siedmiu(!) dni w cudowny sposób,
za pomoc odzi bez agla przewie li zw oki wi tego m czennika do Hiszpanii i pochowali je
nie w Santiago. Nast pnie przez ponad siedem wieków zapomniano o tym. Dziwnym trafem
„odkrycie” grobu zbiega si z rekonkwist muzu ma skiej Hiszpanii przez chrze an i w. Jakub
natychmiast zostaje og oszony „pogromc Maurów”. Natomiast po wygnaniu muzu manów wi ty
grób staje si jednym z najbardziej ucz szczanych centrów pielgrzymkowych w Europie.
Wreszcie „objawienia”. Wsz dzie, gdzie objawi si ludziom Chrystus, Maria czy jaki wi ty i
zosta o to uznane przez Ko ció , powstaj wi tynie, sanktuaria, klasztory, centra pielgrzymek. A
potem to ju idzie utartym torem – handel odpustami, dewocjonaliami, pami tkami, o ary
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
97 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
zostawiane przez pobo nych, dotacje ze strony w adców, arystokratów albo po prostu ludzi
bogatych. Kr
opowie ci o cudownych wydarzeniach zwi zanych z miejscem objawienia, o
nag ych uzdrowieniach i innych przypadkach interwencji si nadnaturalnych.
Od XV wieku najs ynniejsze objawienia bazuj na legendzie Naj wi tszej Marii Panny jako
dziewiczej matki Jezusa i „hetmanki” prowadz cej chrze
skie armie przeciw bezbo nikom.
Wystarczy wspomnie najbardziej znane o rodki: portugalska Fatim , francuskie Lourdes,
ba ka skie Medjugorie… Wszystkie one maja jedna wspóln cech . Zjawa Matki Boskiej ukaza a si
wy cznie prostaczkom, ma ym dzieciom, ludziom biednym i niewykszta conym. Zreszt
bezpo redni wiadkowie tych „spotka ” nie widzieli na ogó tego, o czym pó niej opowiadali
szcz liwi wybra cy niebios. Na nasuwaj ce si pytanie, dlaczegó to Chrystus albo Maria nie
ukazali si ludziom wykszta conym, duchowni replikuj , e to pycha intelektualistów zamyka im
drog do poznania prawdy duchowej, natomiast do wiadczaj jej ludzie „pokornego serca”. Czy by,
zatem niezliczona rzesza katolickich pisarzy, profesorów i lozofów nie wyda a spo ród siebie ani
jednego pokornego?
A mo e po prostu ludzie pro ci atwiej ulegaj sugestiom, a karmieni legendami o cudach ch tnie
dopatruj si ich wokó siebie. Dotyczy to zw aszcza dzieci cz sto opowiadaj cych sobie przedziwne
historie i traktuj cych je potem na równi z rzeczywisto ci . Ka dy psycholog potwierdzi, e
dzieci ca zdolno do konfabulacji na ogó zaciera granice miedzy fantazj i realno ci . Dopiero
interwencja doros ych i wiedza nabyta w szkole mog to skorygowa .
Zjawisko cz sto nasila si te u dziewcz t w okresie dojrzewania, kiedy organizm przeorganizowuje
si pod wp ywem hormonów. Wtedy w nie wyst puj nag e zmiany nastroju, sk onno do
mistycyzmu i buntowniczo albo poszukiwanie jakiego mistrza. Mo e, wi c nie jest przypadkiem,
e tyle widze mia y m ode kobiety, dzieci i prostaczkowie niedysponuj cy wiedz wykraczaj
poza nauki p yn ce z ambony.
W pewnym stopniu potwierdza to zreszt analiza zawarto ci objawie przekazywanych wybra com
przez istoty duchowe. Nigdy Naj wi tsza Maria Panna nie powiedzia a w objawieniach niczego
ponad to, co pobo ni mogli us ysze od swego ksi dza. A wi c ogólnikowe nawo ywanie do
nawrócenia si , gro enie jakim nieszcz ciem, je li nie b dziemy pos uszni Ko cio owi, i bliski
koniec wiata, któremu mog zapobiec modlitwy lub „zawierzenie Matce Bo ej”. Na dodatek
„widz cy” opisuje zjaw cz sto otwarcie porównuj j z pos giem lub malowid em widzianym w
ko ciele i z typowymi wizerunkami serwowanymi przez duchowie stwo. A nazbyt wyra ne jest tu
uzale nienie od gotowych wzorców, a psycholog mówi by o autosugestii powoduj cej projekcje
wdrukowanych wyobra
. Ko ció jednak woli widzie w tych zjawiskach fenomeny nadziemskie i
za wiatowe, co jest o tyle wygodne, e przyci ga wiernych, a odpowiednio zagospodarowane
miejsca objawie znowu mog przysporzy dochodów.
Kolejn dziedzin ekonomicznej dzia alno ci papiestwa by kolonializm. Wsz dzie, dok d docierali
europejscy odkrywcy, w pierwszym szeregu z odkrywc by ksi dz. Portugalskie statki p ywaj ce
wokó Afryki zak adaj faktorie, które staj si o rodkami upie czych wypraw, handlu
niewolnikami i chrystianizacji. Vasco da Gama, opiewany w podr cznikach jako bohater, op ywaj c
Afryk w drodze do Indii bez skrupu ów porwa afryka skiego pilota, aby ten pokaza mu drog .
Portugalczycy najpierw upi bogate porty wschodniej Afryki (Zanzibar, Mombasa, Kilwa), a potem
sprowadzaj chrze
skich misjonarzy. Dzisiaj duchowie stwo dziwi si , e ludy afryka skie na
ogó ch tniej przyjmuj islam, za na wszelkie formy chrze
stwa patrz jak na narz dzie
kolonialnego wyzysku.
Warto przypomnie , e kontynent afryka ski straci przynajmniej 100 milionów ludzi sprzedanych
do niewoli i wywiezionych do chrze
skich posiad ci, g ównie w Ameryce i na wyspach
Oceanu Indyjskiego. Katolicy i protestanci przewozili murzy skich niewolników tak st oczonych pod
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
98 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
pok adami statków, e ledwie starcza o miejsca do po enia ich na niskich pó kach u onych jedna
nad drug . Tak pouk adani w mroku, zszokowani now sytuacj i niepewn przysz ci , karmieni
odowymi racjami i minimaln ilo ci wody transportowani byli kilka tygodni przez Atlantyk. Gdyby
doda do tego bicie, a cz sto zn canie si oraz gwa ty pope niane na m odszych niewolnicach,
bywa o, e statek dop ywa na miejsce ledwie z po owa pierwotnego „ adunku”. Tyle gin o po
drodze w oceanie, ale czarnych pogan nikt nie
owa .
W krajach muzu ma skich niewolnicy byli traktowani znacznie lepiej, bo te islam, odwrotnie do
chrze
stwa, nigdy nie mia charakteru rasistowskiego. Ka dy, bez wzgl du na kolor skóry, by
wobec Allaha równy, nawet, je eli Allah uczyni go czyj w asno ci . Nierzadko wyzwalano
schwytanych na wojnie je ców, a tak e niewolników i ich dzieci. Bywa o, e pojmani chrze anie
po paru latach przechodzili na islam osi gaj c nawet wa ne stanowiska czy pozycje spo eczne. W
chrze
skiej Europie takich przypadków by o bez porównania mniej.
Bywa o te , a zdarza o si to w ameryka skich koloniach, e niektórzy w ciciele systematycznie
zap adniali, co m odsze Murzynki, aby te im rodzi y dzieci jako now generacje niewolników.
Chrze
ski kler, tak zwykle uczulony na seks, popiera w Ameryce aci skiej stosunki Murzynów
z Indianami, niewolników z wolnymi chrze an i pogan, poniewa , wed ug prawa, wszystkie dzieci
pochodz ce z takich zwi zków automatycznie stawa y si niewolnikami Ko cio a. W Brazylii
praktykowali to zw aszcza franciszkanie s yn cy z mi ci do wszystkiego, co yje. Zreszt bardzo
wcze nie, bo ju od XVII wieku, pobo ni w ciciele dbaj , aby niewolników ochrzci . Oczywi cie
nie oznacza o to ich uwolnienia ani nie polepszy o ich doli, bo nawet w. Pawe w swoich Listach (do
Rzymian 13, 1-7; do Efezjan 6, 1-9; do Tymoteusza 6, 1-5) nakazuje zachowywa zastany porz dek
spo eczny.
Murzyni nie byli te traktowani jak ludzie. Na Karaibach, na przyk ad, niewolników,
przetrzymywano w klatkach, aby nie zjedli niczego z uprawianego pola, a winnych przest pstwa
bito, obcinano nosy i r ce, ywcem pieczono na wolnym ogniu albo zostawiano ywych na po arcie
ptakom… Najwi kszych okrucie stw dopuszczali si w ciciele w koloniach hiszpa skich i
portugalskich, o czym zgodnie donosz wszystkie kroniki XVII i XVIII wieku; w koloniach brytyjskich
traktowanie Murzynów jest troch lepsze. Du y wp yw na katolickich Hiszpan mia a zapewne
tradycja inkwizycji, kiedy to ziemskie ycie cz owieka nie przedstawia o wielkiej warto ci. W
protestantyzmie, bardziej nasyconym ideami wolno ci osobistej, swobody wyznaniowej, liberalizmu
gospodarczego i tradycjami konstytucyjnymi, w niewolniku cz ciej dostrzegano cz stk cz owieka.
Gdyby zapyta , czemu opisywanymi faktami okrucie stwa obci amy chrze
stwo, skoro
wyst powa y one i u wyznawców innych religii, wypada przypomnie , e jednak w adnej innej nie
mówi si tyle o mi ci bli niego.
Nieufno Afryki do chrze
stwa ma te jeszcze inne korzenie. W XV wieku Afryka nie jest tak
dzika, jak to dzi jeszcze g osz niektórzy chrze
scy i kolonialni historycy usprawiedliwiaj c
brutalno dokonywanych podbojów. Istnieje wówczas ju szereg pa stw i w nie z jednym z nich
– chodzi o Kongo – nawi zuje kontakty Portugalia. Gdy w roku 1491 w adca Konga Nzinga Nkuwa
przyjmuje chrzest, czyni to z nadziej na bli sz wspó prac z Portugalczykami. Rych o jednak
przekonuje si , e si myli . Misjonarze i kupcy d
tylko do opanowania i wyzysku kraju. Po kilku
latach rozczarowany Nzinga usuwa gro nych partnerów. Niestety jeden z jego synów, A onso,
wychowany przez zakonników, pozostaje przy katolicyzmie i wraz z Portugalczykami szykuje
przewrót. W roku 1506 obala swego brata i zdobywa tron. Jednak i on z czasem przejrzy motywy
Europejczyków. Kiedy w 1516 roku pragnie kupi europejskie statki, aby samodzielnie rozw
handel z Portugali , spotyka si z odmow . Wtedy w roku 1525 przep dza z Konga kupców i
eglarzy, ale w swojej naiwno ci pozostawia jednak duchownych. Niestety nie pomaga mu to
poszerzy planowanej wspó pracy handlowej, Portugalia nadal zainteresowana jest wywozem
niewolników, za których p aci bezwarto ciowymi b yskotkami, a misjonarze odmawiaj pomocy w
za eniu nowoczesnego rzemios a. I mimo e w 1534 roku stolica kraju Nbanza otrzymuje pi kn
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
99 z 163
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
katolicka nazw Sao Salvador (Zbawiciel), kraj popada w ruin . Wprawdzie podejmuj jeszcze prób
i w 1548 roku pojawiaj si jezuici, ale król, mimo e jest katolikiem, wygna ich ju po dwóch latach
oburzony wtr caniem si w kierowanie krajem. W ko cu w roku 1572
nierze i misjonarze
portugalscy osadzaj na tronie zale nego od siebie Alvare II. Post puje wprawdzie chrystianizacja,
ale wymuszony handel niewolnikami sprawia, e nast puje i wyludnienie kraju.
Gdzie indziej by o podobnie. Kolumb swoim protektorom obiecuje z jednej strony bogactwa
(oczywi cie „uzyskane” od miejscowej ludno ci), z drugiej za „nawrócenie” – chrystianizacj –
Indian. Post powanie pozostawionych przez Kolumba towarzyszy wyprawy – ich rabunki i gwa ty –
sprawi o, e doprowadzeni do ostateczno ci Indianie przybyszów po prostu wybili. Gdy za Kolumb
podczas innej wyprawy próbuje ukróci rozpasanie swych chrze
skich kompanów, traci
królewskie poparcie. No a jak wygl da ewangelizacja? Pozostawi dok adny jej opis wiadectw tych
wydarze biskup Las Casas. Hiszpanie mordowali dla zabawy, wyrzynali ca e wsie, palili ywcem,
wieszali wszystkich Indian, których zdo ali schwyta , wodzów piekli nad ogniem. Je li zdarza y si
skuteczne kontakty Indian, zwi kszano terror. W rezultacie ekspansji chrze
skiej religii mi ci
ca kowicie znika ca a ludno Wysp Karaibskich i to w rekordowym tempie, bo kilka milionów ludzi
ginie w ci gu niewiele ponad stu lat. Do ko ca XVI wieku chrze anie wymordowali plemiona
Taina na Haiti, a w pocz tkach XVII – Ciboney na Kubie. Lucayan z Bahamów zniszczyli jeszcze
wcze niej, bo ju na pocz tku XVI wieku. Karaibowie, poniewa potra li d ej walczy i nawet
zadawali pewne straty naje
com do dzi s przedstawiani jako wyj tkowi okrutnicy i ohydni
ludo ercy. W Amazonii z oko o 6 milionów Indian yj cych w XVI wieku do dzi przetrwa o
zaledwie 200 tysi cy. Taki jest bilans ewangelizacji.
A przecie wymordowano, (bo to jest chyba w ciwe s owo) równie wysokie cywilizacje w
Meksyku, Peru i Ameryce rodkowej. W tym kontek cie wr cz symbolicznym wydaje si fakt, e
katolickie ko cio y Meksyku czy Peru cz sto s postawione na fundamentach, prekolumb skich
wi ty , a ze srebra z nich zrabowanego odlano pobo ne wrota i wizerunki zdobi ce ko cielne
tarze. Wyt piono te wi kszo Indian Ameryki Pó nocnej i niemal wszystkich pierwotnych
Austral czyków, przerwano rozwój Indii, Chin i krajów muzu ma skich, zlikwidowano kultury
Oceanii… Lista zbrodni pope nianych z krzy em w d oni jest bardzo d uga. Takim kosztem Ko ció
uzyska nowe tereny do eksploatacji, nowe latyfundia oraz nowe rzesze wiernych…
Warto mo e wspomnie tu o papieskiej wypowiedzi podczas wizyty w Indiach w roku 1999. Przeciw
tej podró y protestowa y rodowiska hinduistyczne, widz c w papie u uciele nienie
ekspansjonizmu i zaborczo ci cywilizacji chrze an, których zazna y ju Indie w dobie
kolonializmu. Oczywi cie Jan Pawe II nie omieszka o wiadczy , e toleruje inne wyznania, z
szacunkiem odnosi si do hinduizmu, nie ma, wi c powodów do jakichkolwiek protestów. Ale
podczas tej wizyty, na synodzie biskupów w Delhi, papie te uzna za w ciwe og osi , e Indie
oraz ca a Azja s terenem przysz ej ewangelizacji w trzecim tysi cleciu chrze
stwa. Bo te Azja
jest obszarem gdzie chrze
stwo wyra nie przegrywa w konfrontacji z miejscowymi religiami.
Nic doda , nic uj do papieskiego przes ania mi ci. Mo na tylko zapyta , jak g ne by yby okrzyki
wi tego oburzenia w Europie, gdyby tybeta ski Dalajlama albo który z imamów islamu przyjecha ,
na przyk ad do Francji i og osi , e Europa jest obszarem przewidzianym do zaj cia przez ich religi .
Krytycy zauwa aj te , e akurat w Indiach papiestwo zdobywa si na nietypow dla siebie, wr cz
bezprecedensow , dobroduszno : zak ada darmowe szko y katolickie i organizuje kosztowne akcje
na rzecz ubogich. Interpretuj to jako prób „kupienia” nawróce , przy czy sam katolicyzm jest dla
nich, cho niewielk , (bo oko o 2% populacji Indii), ale gro na sekt – bo kierowana z bogatych,
zagranicznych o rodków – która przy pomocy znacznych nak adów nansowych zmierza do
zniszczenia hinduskich tradycji i zerwania wi zi m odzie y z rodzicami.
Podobnie zreszt wygl da stosunek papiestwa do innych form chrze
stwa. Jan Pawe II wr cz
obsesyjnie wraca do fantastycznej idei nawrócenia prawos awia, które uwa a za dzie o
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
odszczepie ców. Nie bacz c na protesty tamtejszych biskupów le katolickich misjonarzy do Rosji i
na Ukrain i g osi konieczno przywrócenia jedno ci chrze an – oczywi cie pod jego w adz .
Zabiegaj c o spotkanie z patriarchami poszczególnych ko cio ów prawos awnych, t umaczy to
potrzeb ekumenicznego dialogu. Nie dziwi, zatem postawa patriarchów prawos awia, którzy w tym
watyka skim ekumenizmie dopatruj si ekspansjonizmu czy prozelityzmu i swe spotkanie
uzale niaj od zmiany polityki papie a: daj wycofania misjonarzy i uznania prawos awia za
równoprawne wobec katolicyzmu.
eby jednak nie patrzy jednostronnie, wypada zauwa , e nie tylko rzymski katolicyzm jest tak
zaborczy. Prawos awie stosowa o identyczne metody podczas podboju i rusy kacji Syberii.
Przemoc i przekupstwem nawracano miejscowe ludy, aby je potem tym atwiej eksploatowa ;
opornych t piono albo zamieniano w niewolników, podobnie jak czynili to kolonizatorzy z Europy
Zachodniej. A w XIX wieku na zachodnich rubie ach Imperium Rosyjskiego prawos awni w adcy z
Moskwy przecie te si likwidowali ko cio y unickie narzucone ongi miejscowej, prawos awnej
ludno ci przez katolick szlacht z Polski i Litwy. Wida z tego, e obie g ówne formy
chrze
stwa niewiele ró ni si miedzy sob . Ró ni je mo e tylko stopie centralizacji w adzy,
poniewa papie e s monarchami sprawuj cymi prawdziwe, do niedawna dyktatorskie rz dy, a
patriarchowie to raczej m owie zaufania i autorytety moralne, bez realnej w adzy wykonawczej.
Szczególna rol w interesach ko cielnej korporacji odgrywa reklama. Nieprzypadkowo jedyne
pocz tkowo dopuszczone instrumenty to dzwon i organy. Ich g os by wystarczaj co dostojny i
pot ny. A dzi ? Dzi papie wyst puj c przed milionowymi t umami wyra nie na laduje
dwudziestowieczne gwiazdy kultury pop, zw aszcza piosenkarzy i aktorów. Swoich fanów kokietuje
skromno ci , gestami maj cymi stwarza pozory blisko ci i artami na szczycie mównicy. Wra enia
aktorskiej inscenizacji nie zatr nawet jego przejazdy i przej cia w ród t umu, podawanie ludziom
k i ostentacyjne branie dzieci na r ce. L dowanie na lotniskach ca ego wiata i symboliczne
ca owanie ziemi zawsze s tak zaaran owane, aby widzowie byli ol nieni dostojnym go ciem
sp ywaj cym z chmur, który w bia ej, sugeruj cej czysto , szacie ma przypomina anio a. A potem
obowi zkowe ho dy miejscowego kleru, a zwykle te i przedstawicieli rz du, transmitowane
skrupulatnie w telewizji, aby ca y swiat móg doceni duchowa pot
Watykanu. Temu samemu
celowi s y epatowanie ludzi helikopterami i pancernym samochodem z przeszklona gablot , w
której papie jest doskonale widoczny, ale przecie dla plebsu nieosi galny. To jest typowe
post powanie znane specjalistom od reklamy wielkich tego wiata. Nale y ludziom pokaza
wielko , wr cz nadludzko , danej osoby, zaprezentowa jej pot
, bogactwo, wp ywy. Dlatego
Michael Jackson lata w asnym helikopterem, a p[rasa rozpisuje si na temat jego prywatnej
posiad ci, stanu bankowego konta, serii drogich operacji plastycznych… Z drugiej strony gwiazdy
pop pozwalaj na ograniczone, zazwyczaj kontrolowane, „przecieki” do prasy o swoich s abostkach,
ulubionych potrawach, zwyczajach domowych… To ma stworzy jak wi ze zwyk ymi
miertelnikami, ociepli wizerunek gwiazdy i wzbogaci jej image. Papie post puje podobnie, kiedy
zezwala poda do wiadomo ci publicznej, co jada ( wiat móg dowiedzie si , e lubi zsiad e mleko
albo s awne ju wadowickie kremówki), jaki ma rozk ad dnia, a tak e, i je dzi na nartach. Ale
podobnie jak piosenkarze czy znani aktorzy, nie ujawnia równie operacji nansowych i
politycznych. Na ogó milczy o sponsorach swoich woja y, co te wskazuje na utajnione uk ady, bo w
normalnej sytuacji sponsorzy licz przecie na reklam . Publicznie ca uje dzieci – przyczyniaj c si
jednak te i do ich ubóstwa, kiedy – zw aszcza w krajach najbiedniejszych i przeludnionych –
zakazuje planowania rodziny. Wra enie, e Jan Pawe II wzoruje si na twórcach z kr gu pop,
pog bia wydanie p yt z papieskimi piewami, mod ami i przemówieniami. Mo na je kupi w
supermarkecie, gdzie le mi dzy pietruszk i elazkami obok nagra zespo ów m odzie owych.
100 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Próba rehabilitacji
Jak wida z zaprezentowanego tu pogl du, wiara chrze
ska i ca a cywilizacja oparta na tej religii
okaza y si w sumie powa nym wybitnie nie yczliwym cz owiekowi wynaturzeniem. Ko ció , jako
instytucja reprezentuj ca ideologie chrystianizmu, ws awi si nade wszystko olbrzymia hipokryzj ,
która pozwala g osi jedno, a czyni drugie. W imi tej religii dopuszczano si niebywa ych zbrodni i
okrucie stw wobec ludzi, a papie wspiera niejednokrotnie najwi kszych zbrodniarzy, je li tylko
zapewniali mu w adz i swobod dzia ania. W tej sytuacji mo na zada pytanie: czy chrystianizacja
nios a ze sob tylko z o? Czy ca y Ko ció jest wy cznie dzie em Antychrysta lub Szatana, jak
niegdy g osili to protestanci w odniesieniu do katolicyzmu? Nie by oby to prawd , bo zarówno
Ko ció , jak i chrze
stwo, podobnie jak wiele innych instytucji i organizacji spo ecznych, maj
tak e swoje dobre strony.
Przede wszystkim nale y pami ta , e dokonane przez chrze
stwo skuteczne ujednolicenie
kultury na du ym obszarze globu stwarza o warunki do wspó pracy wielu ludzi. Ko ció wyposa
tych ludzi w identyczny, albo niemal identyczny, system warto ci. Nie ma przy tym znaczenia, e
by y to warto ci zaledwie deklarowane a, niestety, rzadko realizowane. Chodzi o p aszczyzn
porozumienia, wspólny j zyk poj , który pozwala atwo komunikowa si ze sob . A wszelki
post p, czyli inaczej rozwój, wymaga wspó pracy cho by minimalnej grupy ludzi. Post p nigdy nie
dokonuje si w wymiarze jednego cz owieka. Co wi cej: zaobserwowano, e bardzo ma e wspólnoty
czy spo ecze stwa niemal nie rozw aj si , poniewa nie istnieje w nich mo liwo wymiany idei.
Jest zbyt ma a liczba ludzi, a zatem zbyt ma a ró norodno zachowa i pogl dów. Z tego punktu
widzenia chrystianizacja zreszt wbrew intencjom kleru, stwarza warunki dla atwiejszej
komunikacji i, po rednio, dla przysz ego rozwoju.
Oczywi cie skrajnie anty post powa, konserwatywna ideologia Ko cio a górowa a nad ewentualnymi
korzy ciami p yn cymi z ujednolicenia kultury. Jednak po upadku redniowiecznego obskurantyzmu,
idee renesansu, a potem i nast pnych pr dów intelektualnych, stosunkowo szybko ogarn y
ekumen chrze
sk , korzystaj c w nie z owego ujednoliconego systemu poj . Po rednim
dowodem s uszno ci takiego rozumowania jest brak humanizmu i renesansu w kulturach
zdominowanych przez inne wyznania.
Ale istnieje te przynajmniej jeszcze jeden punkt widzenia: narzucanie jednolitej, u rednionej
kultury zuba a ludzka cywilizacj pozbawiaj c j wielu idei i poj kultur lokalnych,
„prowincjonalnych”. Zachodzi tu wyra nie podobie stwo do monokultur rolniczych ogarniaj cych
kontynenty, a w ko cu ca y glob. Nieliczne, uznane za najlepsze, ro liny uprawne wypieraj lokalne
odmiany. Specjali ci dostrzegaj tu niebezpiecze stwo zmniejszenia ró norodno ci genetycznej i, co
za tym idzie, ograniczenie plastyczno ci w odniesieniu do wymogów rodowiska. Niestety, wydaje
si , e jest to nieunikniona cecha post pu. Op acalno produkcji wymusza masowo , a ta jest
mo liwa tylko przy standaryzacji. Likwiduje si , wi c nadmierna ró norodno . Analogiczne procesy
zachodz w sferze duchowej: standaryzacja pogl dów i poj , uniformizacja zasad rz dz cych
yciem spo ecznym i globalne widzenie problemów ludzko ci s
ich skuteczniejszemu i bardziej
ugofalowemu rozwi zywaniu. Cen za t skuteczno jest obni enie ró norodno ci. W tym
kontek cie dzia alno misyjna wszelkich religii, nie tylko chrze
skich, wydaje si by pierwszym
krokiem do zjednoczenia ludzko ci. A to chyba powinno by oceniane jako zjawisko pozytywne,
mimo intencji misjonarzy niemy cych mo e tyle o zjednoczeniu ludzko ci dla dobra ludzi, co o
zjednoczeniu jej w Ko ciele.
Z ujednoliceniem kultury wi e si atwo
101 z 163
rozpowszechniania wynalazków, które zmieniaj ludzkie
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ycie i tym bardziej jednocz wiat. Druk, papier, ksi ka, arabski zapis liczb… To zaledwie nieliczne
przyk ady konkretnych wynalazków, które stosunkowo szybko rozprzestrzenia y si na obszarze
wiata chrze
skiego. Duchowie stwo wprowadza o hodowl karpia, produkcje destylowanych
alkoholi i nowych sposobów budowania… Papie e i zakonnicy zacz li europejski system bankowy
(pom aj c przedchrze
skie banki Rzymian, Greków czy Fenicjan). Inny, ju klasyczny, przyk ad
to alfabet aci ski. W wieku XV du a cz
zamieszka ych l dów nie zna a pisma w ogóle albo
funkcjonowa o, co najmniej kilkaset jego form. Po pi ciuset latach, niemal ca y swiat pos uguje si
identycznym alfabetem aci skim rozpowszechnionym przez chrze an, tymi samymi liczbami,
miarami i kalendarzem. I, mimo wszelkich narzeka na uniformizacj ycia, jednolity alfabet bardzo
atwia funkcjonowanie gospodarki i codzienn egzystencj zwyk ych ludzi.
Ka da religia, cznie z chrze
stwem, jest pot nym narz dziem socjotechnicznym s
cym do
kierowania lud mi. Wi kszo przeci tnych wyznawców Chrystusa ma zakodowane podstawowe
chrze
skie zasady etyczne. Oczywi cie mo na o nich dyskutowa i spiera si , czy s one dobre,
czy nie. atwo te wykaza , e samo duchowie stwo wi kszo ci tych przepisów nie przestrzega.
Ale chodzi tu raczej o to, aby ludzie mieli jakie zasady, hamulce powstrzymuj ce ich przed
bezmy lnym niszczeniem, a je li ju nie skuteczne hamulce, to przynajmniej skale warto ci
powszechnie uznan za obowi zuj . W tym kontek cie moralno chrze
ska, bez wzgl du na
to, jak jest zak amana i nafaszerowana ob ud , i bez wzgl du na jej niszcz cy wp yw na osobowo
wyznawcy, okazuje si jakim punktem odniesienia. Jest zasadnicz , absolutn p aszczyzn
porozumienia ze wszystkimi lud mi, nawet z bandyt . Tragedia ko ca drugiego tysi clecia polega na
odkryciu, e zasady etyczne wszystkich religii i opcji lozo cznych nie maj waloru absolutnego.
Okaza y si zaledwie warto ciami wzgl dnymi, zmiennymi w czasie i ró nymi na ró nych obszarach
globu, co dobitnie pokazuje nam historia, etnogra a, lozo a. Bez w tpienia te naukowe
interpretacje s prawdziwe, ale p acimy za nie rozchwianiem struktur spo ecznych oraz za amaniem
powszechnie akceptowanej moralno ci.
A teraz inna dziedzina – teoretycznie domena religii chrze
skiej – dobroczynno . Wpisana w
nauk Ko cio a, nie by a tylko ob udn poz maj
ukry pazerno duchowie stwa. Od pocz tku
swego istnienia kler prowadzi, bowiem rozmaite instytucje z de nicji charytatywne: przytu ki dla
sierot, szpitale, organizacje nios ce pomoc potrzebuj cym. Cz sto s one zaledwie przykrywk dla
nie ca kiem jawnych i czystych interesów, ale przecie , nie zawsze. Zdarzaj si bezinteresowni
ksi a faktycznie pomagaj cy ludziom i zakonnicy s
cy pomoc nie ze wzgl du na w asne zyski,
ale zgodnie z g oszonymi idea ami. Zwykle w ród tych „prawdziwych” duchownych z powo ania
wymienia si wi tego Franciszka czy Matk Teres z Kalkuty, bo tacy jak oni ca ym swoim yciem
zdawali si za wiadcza o prawdziwo ci wyznawanych zasad wyprowadzanych przecie z
chrze
stwa. A zatem nie mamy prawa g osi , e ko cielna dobroczynno zawsze musi by
ob udna.
Raczej nale oby chyba stwierdzi , e wszelkie instytucje charytatywne, relig ne i nierelig ne,
cz ciej s skuteczne i autentyczne, je li pozostaj ma e. Im wi ksza organizacja, tym wi cej
biurokratów i wi cej m tnych interesów ukrywanych za pi knym szyldem. I chrze
skie
organizacje w niczym nie odbiegaj od tej regu y. Natomiast cz ciej mog spotyka si z ostr
krytyk , poniewa swojej dzia alno ci nadaj charakterystyczny rys aktu relig nego odnoszonego do
wy szych, za wiatowych warto ci, co ra co kontrastuje z ich rzeczywistym obliczem. A jednak,
pomimo tych wszystkich kontrowersji, dobroczynno jest wa
, i niew tpliwie pozytywn , sfer
dzia alno ci Ko cio a. Dobrym przyk adem wydaje si by gest papie a, który podczas wizyty w
Indiach w 1999 roku o arowa Orissie 300 tysi cy dolarów na odbudow po katastrofalnym
huraganie. Przeciwnicy papie a powiedz , e usi owa w ten sposób pozyska indyjsk opinie
publiczn generalnie wrog lub oboj tn wobec dostojnego go cia. Zw aszcza, e katolicki kler od
wieków próbuje zdoby Indie najpierw przemoc wojn i kolonializmem, a w XX wieku poprzez
utrzymywanie katolickich szkó , katolickich przytu ków i rozmaite akcje charytatywne. Zwolennicy
102 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
papiestwa mog natomiast stwierdzi , e s to tylko tendencyjne interpretacje, bo darowizna Jana
Paw a II pozostaje niezaprzeczalnym, materialnym faktem i chyba pomo e wielu ludziom.
O wiele wyra niej wida ob ud w stosunku polskiego kleru do charytatywnych akcji Jurka Owsiaka,
który w ostatnim dziesi cioleciu dwudziestego wieku, co roku zbiera ogromne sumy na potrzeby
szpitali. Dzi ki jego spektakularnym Orkiestrom wi tecznej Pomocy zakupiono wiele bardzo
drogiego sprz tu medycznego, co mo na atwo sprawdzi , poniewa Owsiak zawsze szczegó owo
informuje opinie publiczn o rezultatach zbiórki i podaje, co zakupiono oraz dla jakich konkretnych
placówek s by zdrowia. Wzbudza to zaufanie ludzi i zach ca do o arno ci. Rzecz w tym, e
ko cielne instytucje charytatywne nie maj takich osi gni , a w dodatku bardzo cz sto s
podejrzewane o nieuczciwo ze wzgl du na niejasno swoich nansów. W ka dym razie Ko ció
p[pocz tkowo ostro pot pia Owsiaka mówi c o jego braku zasad etycznych (chrze
skich),
rzekomo szkodliwej muzyce, nadmiernej reklamie, a nawet o nieuczciwo ci. Kiedy jednak nie zda o
si to na nic i ludzie nadal przedk adali Owsiaka nad ko cielny Caritas, ksi a z agodzili nieco
krytyk , a niektórzy nawet zaoferowali swój udzia w akcji. Co jednak nie przeszkadza, aby
poszczególni proboszczowie na w asna r
nie zwalczali Orkiestry wi tecznej Pomocy.
Subiektywne potrzeby i odczucia ludzi to chyba najwa niejsza dziedzina ka dej organizacji relig nej.
Cz owiek potrzebuje odniesienia do warto ci ogólniejszych, zrozumienia sensu wiata i swego
istnienia. W XX wieku coraz wi ksz rol w budowaniu wiatopogl du odgrywa nauka, ale przecie
nie dociera do wszystkich ludzi, a wielu po prostu nie rozumie jej j zyka.
Dotychczas to w nie religia doskonale sprawdza a si w tej dziedzinie, co niew tpliwie by o
zjawiskiem pozytywnym, bo pomaga a budowa spójn osobowo swoich wyznawców. Oczywi cie
istniej tysi czne zastrze enia. Mo na bez trudu wykaza , e chrze
stwo brutalnie amie
ludzkie charaktery, wt acza w osobowo swoich zwolenników wiele kompleksów, promuje ludzi z
jednej strony s abych i s alczych, z drugiej za bezwzgl dnych fanatyków. Zgoda, tyle tylko, e
ka dy system wychowania niesie ze sob okre lone koszty psychologiczne i spo eczne – dotyczy to
równie systemu chrze
skiego - i mo na, co najwy ej, dyskutowa o ich minimalizacji. Ale
chrze
stwo dawa o te ludziom niezb dny element wewn trznego porz dku. Dowodem na to
jest masowe zjawisko nowych ruchów relig nych w XX wieku, kiedy Ko ció traci dotychczasowe
wp ywy i jest spychany na margines g ównego nurtu rozwoju ekonomicznego, intelektualnego czy
politycznego. Pustka po odej ciu od wiary w Chrystusa musi by czym wype niona. Stosunkowo
nieliczna elita rozumie procesy zachodz ce w nowoczesnych spo ecze stwach i potra zbudowa
asny wiatopogl d. Ogromna wi kszo ludzi nie dysponuje ani dostateczna wiedz , ani pozycja
spo eczn , aby tego dokona samodzielnie i dlatego poszukuje gotowych recept. I wtedy znajduje
wzorce albo w tradycji religii, coraz cz ciej schodz cej jednak do poziomu fundamentalizmu
odgradzaj cego si od wrogiego i niezrozumia ego wiata, albo w nowych religiach okre lanych
przez Ko ció mianem sekt..
To wszystko oznacza, e cz owiek, jako istota przekraczaj ca intelektualnie swoje biologiczne
ograniczenia, nie potra oby si bez transcendencji. A t zapewnia mu tylko lozo a, która w
wersji popularnej, dost pnej dla wszystkich, przyjmuje posta religii. Nie ma przy tym wi kszego
znaczenia, jaka to religia. Oto, bowiem powoli ko czy si epoka wojen miedzy relig nych, tak
cz stych w przesz ci, a zaczyna okres zmaga wiata relig nego z cz owiekiem nowoczesnym,
buduj cym w asny, niezale ny wiatopogl d. Wida to doskonale w dzia aniach podejmowanych
przez Jana Paw a II, Dalajlam , przywódców judaizmu i niektórych przedstawicieli islamu. Kolejne
miedzy relig ne spotkanie modlitewne, ruch ekumeniczny, o cjalne deklaracje szacunku dla innych
wyzna to wyraz zrozumienia, e wszystkie religie s , w gruncie rzeczy, bardzo do siebie podobne.
Za to coraz wyra niejsza linia podzia u biegnie pomi dzy tradycyjnymi religiami i wspó czesna
lozo . Oczywi cie aden z wymienionych przedstawicieli duchowie stwa nie przyzna, e jego
wyznanie jest równoznaczne z jakimkolwiek innym, ale dzia aj tak, jakby to ju zauwa yli.
103 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Pami tajmy, wi c, e wi kszo ludzi nie potra jeszcze
chrze
stwo jest czym bardzo istotnym.
poza systemami relig nymi i dla nich
Kronika
I pne – I ne
Neoplatonik Filon z Aleksandrii pracuje nad grecka interpretacj Biblii dowodz c, e judaizm jest
ostatecznym celem lozo i greckiej, która jednak nie dostarcza najlepszego narz dzia dla
zrozumienia Biblii. Pogl d ten przejmie potem chrze
stwo. Filon tworzy koncepcj emanacji
duchowej Logos (Jahwe) poprzez kolejne poziomy po rednie a do wiata materialnego,
interpretuj c w ten sposób stworzenie wiata. Jednak w II – IX wieku ne ydowska lozo a – z
braku w asnego pa stwa i konieczno ci obrony to samo ci ydów przed ekspansj hellenizmu i
chrze
stwa – stopniowo zamiera.
Pierwsza po owa I ne
Dzia alno Jezusa (urodzony oko o 7 pne), jednego z wielu reformatorów judaizmu w Palestynie,
który – pozostaj c pod silnym wp ywem esse czyków, a tak e innych sekt wspó czesnych – uznaje
siebie za dawno oczekiwanego mesjasza. Sprzyja temu panuj ca wówczas w Izraelu atmosfera
mistycyzmu, poczucia ko ca epoki i oczekiwania na mesjasza. Zak ada, pocz tkowo niewielk , sekt
przeciwstawiaj
si zbyt sformalizowanemu judaizmowi faryzeuszy i hellenizuj cej wierze
saduceuszy; zapowiada rych y (jeszcze przed wymarciem wspó czesnego mu pokolenia) ko ca
wiata. Z inspiracji faryzeuszy za dzia alno antypa stwow , gdy g osi wy szo swego bóstwa
nad cesarzem, zostaje skazany przez Rzymian na ukrzy owanie. Wkrótce te gin w Palestynie
pierwsi m czennicy za wiar Jezusow : w. Szymon, ukamienowany w latach trzydziestych za
blu nierstwo wobec judaizmu, i w. Jakub stracony w Jerozolimie w 44 roku ne. Po mierci Jezusa
rozw a jego nauk – w duchu neoplatonizmu – Saul albo Szawe , czyli w. Pawe . Dopasowuje do
swoich koncepcji proroctwa z Biblii (Izajasz 7) a podró uj c (45-61 ne) po cesarstwie zak ada, oparte
na istniej cych ju gminach ydowskich, lokalne wspólnoty, staj ce si zacz tkiem Ko cio a. Nadaje
im typowo neoplato ski i gnostycki rys niech ci do wiata materialnego – a tak e do kobiet, mi ci i
ma
stwa – natomiast w obliczu spodziewanego ko ca wiata g osi konieczno ascezy. Na wiar
w Jezusa nawraca nie tylko judaistów, ale te , okre lanych przez niego mianem pogan, wyznawców
innych religii.
49 ne
Cesarz Klaudiusz nakazuje wyp dzi z Rzymu wyznawców Jezusa.
104 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
50 ne
Pierwszy zjazd wyznawców Jezusa w Jerozolimie. Kon ikt miedzy zwolennikami Paw a, uznaj cymi
sekt za now religi , a zwolennikami Piotra (jednego z najbli szych uczniów Jezusa) traktuj cymi j
(zgodnie ze s owami samego Jezusa) jako reformie judaizmu. Nast puje podzia ról i zada : Pawe
prowadzi misje poza Palestyn , a Piotr koncentruje si na sprawie nawracania ydów. Dyskusja
mi dzy tradycyjnym judaizmem a zwolennikami Jezusowej reformy – trwa nadal.
66 ne
Wybuch anty rzymskiego powstania ydów w Palestynie.
67 ne
Wed ug tradycji, w tym samym dniu gin w Rzymie, uznani potem za wi tych m czenników Piotr i
Pawe .
70 ne
Upadek ydowskiego powstania rozprasza tradycyjnych judaistów i sekty Jezusowe, czyli
chrze an. Nazwa sekty pochodzi od greckiego chrestos, czyli „pomazaniec”, „mesjasz”. Chrystus
staje si tytu em nadawanym Jezusowi, ale cz sto oznacza te abstrakcyjne bóstwo czczone przez
ró ne grupy relig ne. Rozpoczyna si rozdzielanie judaizmu i chrze
stwa. Judai ci, zagro eni w
swoim istnieniu po kl sce powstania, nie chc c dopu ci do roz amu ostatecznie pot piaj reformy
Jezusa, na co jego zwolennicy odpowiadaj , e kl ska ydów by a w istocie bo kar za odrzucenie
mesjasza.
Upadek Jerozolimy po 70 ne powoduje decentralizacj nowego kultu. Poszczególne wspólnoty
tworz , utrzymuj ce wzajemne kontakty, ko cio y lokalne zwane pó niej patriarchatami albo
biskupstwami,
79 ne
Wybuch Wezuwiusza staje si dla wyznawców Jezusa zapowiedzi bliskiego ju ko ca wiata.
105 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
88 – 97 ne
Klemens, trzeci przywódca (biskup) chrze an w Rzymie. Dwaj pierwsi – Linus (wed ug tradycji
nast pca w. Piotra) i Anaklet lub Klet (od 76 ne) – nie wyró nili si niczym szczególnym i pozostali
prawie, niezauwa eni, i chocia nie byli prze ladowani, chrze
scy pisarze, wykreuj ich na
czenników za wiar . Natomiast Klemens, kiedy pod koniec ycia zabiera g os w sprawie sporów
rozb aj cych ko ció w Koryncie, wykazuje ju d enie do dominacji. Jest te prawdziwym
czennikiem za wiar , poniewa za odmow oddawania czci rzymskim bóstwom zosta skazany na
katorg , a w ko cu utopiony w Morzu Czarnym. Po nim a do drugiej po owy II wieku ne rzymska
wspólnot rz dz – ledwie znani z imienia, chocia uznani potem za katolickich wi tych: Ewaryst,
Aleksander, Sykstus, Telesfor, Hygin, Pius, Anicet, Soter, Eleuteriusz.
I – II wiek ne
Powstaje kilka Ewangelii i zapowiadaj ca koniec wiata Apokalipsa w. Jana. Chrze anie oczekuj c
ko ca wiata neguj spo eczny porz dek (st d rzymskie oskar enia o wrogo wobec ludzi i
cywilizacji). Zaczyna si dyskusja o naturze Jezusa: czy by cz owiekiem wybranym przez Boga, czy
Bogiem wcielonym w cz owieka? W drugim przypadku Maria (matka Jezusa) mog a by dziewic ,
mimo ma
stwa z Józefem i ci y. Koncepcja „niepokalanego pocz cia”, czyli zap odnienie bez
seksu, by a zgodna z nauk w. Paw a, który uwa , e wszelki seksualizm jest nieczysty. Jednak dla
wi kszo ci wczesnych chrze an, cznie z Paw em jest oczywiste, e ojcem Jezusa by Józef.
II – III wiek ne
Ekspansja chrze
stwa w ca ym basenie Morza ródziemnego, Iranie i Etiopii. Pam lon pisze, e
pierwszymi misjonarzami byli aposto owie (wybrani uczniowie) Jezusa: Tomasz w Iranie, Andrzej w
Poncie i na Rusi, Jan w Azji.
II – III wiek ne
Pojawia si wczesna patrystyka, czyli literatura tworz ca zasady chrze
stwa, i apologetyka
ca jego obronie przed zarzutami przeciwników. W po owie II wieku ne Klemens Aleksandryjski,
pos uguj c si terminologi lozo i greckiej, traktuje chrze
stwo w kategoriach wiedzy a nie
religii. Orygenes (II – III ne) kontynuuje prac Klemensa i wprowadza do chrze
stwa
neoplato sk teori emanacji, Logos, wieczno
wiata oraz pierwotn równo wszystkich
istniej cych od zawsze duchów. Zaczyna si epoka Ojców Ko cio a – pisarzy tworz cych zr by
chrze
skiej ideologii.
Tertulian (II – III ne) nie jest pierwszym nie jest pierwszym apologet aci skim. Wbrew greckim
my licielom cz cym now religi z lozo , Tertulian g osi ich ca kowit sprzeczno , bezsi
rozumu (agnostycyzm) a pot
wiary, materialno i u omno ludzkiego ducha w porównaniu do
106 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
idealnego Boga. Na ukszta towanie pogl dów Tertuliana wp yn a jego czasowa przynale no
montanistów daj cych w nie skrajnej prostoty i czysto ci wiary chrze
skiej.
do
Pojawiaj si te nowe interpretacje natury Jezusa. Neoplato ska groza („poznanie”) czy Jezusa z
egzotycznymi praktykami Egiptu, Bliskiego Wschodu i Indii. Gnostyk Marcjon jest dualist : wyznaje
sprzeczno materii i ducha, sprawiedliwo ci i mi osierdzia, Starego Testamentu i Nowego
Testamentu. Jezus by dla niego duchem o pozornym ciele, który te pozornie umar . Ko ció
Marcjona przetrwa kilka wieków w Syrii Natomiast adopcjonizm twierdzi, e Jezus by cz owiekiem,
który otrzyma ask Boga. Tak s dzi na przyk ad, biskup Antiochii, Pawe z Samosaty, za yciel
Ko cio a paulicja skiego. Dyskusja nie doprowadza jeszcze do jakiego powszechnie akceptowanego
rozwi zania.
Oko o 160 ne
Montanus tworzy sekt w Azji Mniejszej, oczekuj
bliskiego ko ca wiata. Odrzuca rozumowe
interpretacje chrze
stwa. Mimo prze ladowa montanisci przetrwaj do VI wieku.
Zwolennikiem tego kierunku jest wspomniany Tertulian.
II – III wiek ne
Chrze anie g osz sukcesj nauki Chrystusa od aposto ów do biskupów (prze onych
poszczególnych wspólnot duchownych). W tym czasie biskupi s wybierani przez wspólnot .
Powstaje kilka biskupstw – niezale nych centrów chrze
stwa: Jerozolima, Konstantynopol,
Antiochia, Aleksandria, Kartagina, Rzym. Zaznacza si tendencja podporz dkowywania s abszych
rodków – zw aszcza Rzym, siedziba cesarza, coraz wyra niej dominuje na zachodzie; w dyskusji
nad monotanizmem zwrócono si do biskupa Rzymu, Eleuteriusza, jako do wiarygodnego arbitra,
chocia nie przypisywano mu realnej w adzy ani prawa do wydawania ostatecznych wyroków.
189 ne
Kolejnym biskupem Rzymu zostaje Wiktor. Wykazuje narastaj ce tendencje dominacji Rzymu
ujawnione przyk adowo wyznaczeniem daty wi ta zmartwychwstania Jezusa (Wielkanoc). Wed ug
Rzymu, powinna to by niedziela, poniewa Ewangelie mówi o zmartwychwstaniu nazajutrz po
szabacie, natomiast na Wschodzie, te w zgodzie z Ewangeliami, wi towano 14 dzie miesi ca
nisan, co zreszt zatwierdzi synod (zjazd) w Efezie (190). Apodyktyczny nakaz Wiktora spotyka si
jednak z oburzeniem, poniewa biskup Rzymu nie ma prawa rozkazywa innym. Ostatecznie, aby
unikn rozpadu chrze
skiej wspólnoty, Wiktor musia wycofa si ze swoich da .
Oko o 200 roku w oparciu o doktryn o sukcesji nauki Chrystusa wyodr bnia si ostatecznie z
chrze
skiej spo eczno ci duchowie stwo podlegaj ce odmiennym prawom i ocenom. Zaczyna
si te zaleca celibat (bez enno ) duchownych albo posiadanie tylko jednej ony. Wzrasta
zamo no duchowie stwa, zw aszcza biskupów, co sprawia, e kler coraz ostrzej konkuruje o
stanowisko najwy szego duszpasterza.
107 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
217 ne
Biskupem Rzymu zostaje – znany ze sprytnych operacji nansowych – Kalikst. Jego nieczysta
przesz
oraz dyskusyjne kwali kacje powoduj jednocze nie wybranie drugiego biskupa Hipolita
(pierwszy „antypapie ”), co zaowocuje w ko cu buntem ludu, który zamorduje Kalista w roku 222.
228 – 229
Dwunastoletni Mani (syn ksi cia z wioski Mardinu w pó nocnej Babilonii nale cej do pa stwa
Partów) doznaje pierwszego objawienia o odwiecznej walce wiat a i ciemno ci. Tworzy
synkretyczn religi oparta na zasadach chrze
stwa i staroira skim dualizmie dobra i z a.
Chrystus wed ug niego, jest istot duchow , bogiem wiat ci, ale nie jest to samy z Jezusem. W 241
roku ne Mani udaje si na rok do Indii (Gondhara), a po powrocie zdobywa pierwszych wyznawców
w prowincji Maiszan. Uzyskuje poparcie ksi cia Mihrszach, brata króla Partów, Szapura. Potem,
nauczaj c swojej religii, w druje przez ca Persj a do stolicy Ktezyfont. W stolicy nawraca ksi cia
Peroz, drugiego brata króla. Szapur otacza manicheizm opiek a do swojej mierci w 273 roku. Mani
organizuje struktur swego ko cio a, du o pisze w kilku j zykach (perski, sogdyjski, aramejski,
turecki). Po persku jest te napisana g ówna i naj wi tsza ksi ga manicheizmu –Szahpuhrakan. Mani
wynajduje nowe pismo przyj te potem przez kilka pa stw w Azji; jest te znanym ilustratorem,
twórc miniatur.
Oko o 250 roku powstaje wyra nie sformu owana idea piek a jako kary spotykaj cej po mierci tych,
którzy nie poddali si nakazom Ko cio a.
250
Cesarz Decjusz, chc c przywróci si pa stwa, prze laduje chrze an zmuszaj c ich do powrotu
do dawnej wiary. Ginie biskup Rzymu Fabian; jego miejsce przejmuje Korneliusz (251-253). agodny
dla odst pców, ch tnie przyjmuje ich z powrotem do Ko cio a, co wywo uje gwa towny opór
rygorystów uwa aj cych odst pstwo za grzech niewybaczalny. Ich przywódca, Nowacjan, zostaje
wybrany jako „w ciwy” biskup Rzymu (drugi „antypapie ”). Ostatecznie, w rezultacie rzymskich
represji, obaj gin mierci m cze sk .
III – IV wiek
W Indiach powstaj dwa ko cio y obrz dku syryjskiego, które tradycja wi e ze w. Tomaszem,
legendarnym aposto em subkontynentu indyjskiego.
108 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
254 – 257
Funkcje biskupa Rzymu sprawuje Stefan. Prze wiadczenie o przynale nej mu w adzy doprowadza
niemal do schizmy ko cio ów pó nocnej Afryki. Kiedy samowolnie uniewa nia decyzj
Afryka czyków o usuni ciu tamtejszych dwóch biskupów, Synod Kartagi ski sprzeciwia si .
Kon ikt narasta, kiedy dochodzi do ustale , w jaki sposób nale y przyjmowa z powrotem
chrze an – odst pców. Biskupi afryka scy, podobnie, jak azjatyccy, stosowali tradycyjna praktyk
ponownego chrztu, gdy Stefan nakaza im tylko nak ada r ce na grzesznika, a niepos usze stwo
jego woli chcia kara wykluczeniem z Ko cio a. Biskup Kartaginy Cyprian nie uzna tego dyktatu
dowodz c, ze wszyscy przywódcy wspólnot s sobie równi. Paradoksalne – ale spór za egna y
dopiero mier Stefana i kolejne rzymskie prze ladowania, w których te zgin Cyprian (258).
260
Jeden z pierwszych przyk adów teologicznych sprzeczno ci mi dzy chrze
stwem aci skim i
greckim: biskup Rzymu, Dionizy, g osi równo Boga i Chrystusa, a biskup Aleksandrii, te Dionizy,
twierdzi, e Chrystus pochodzi od Boga.
261
Uczniowie Maniego, Papos i Adda, przenosz nowa nauk do Egiptu. Wkrótce konkurencyjny
manicheizm staje si dla chrze an synonimem wszelkiego z a.
274
Król perski Bahram I rozpoczyna prze ladowanie manicheizmu widz c w nim zagro enie dla
jedno ci pa stwa. Pod pretekstem zaznajomienia si z nauk Maniego ci ga go do Bet-lapat,
przes uchuje, potem nakazuje uwi zi i wydaje zakaz rozpowszechniania jego nauki.
Mimo to manicheizm dociera – w tym e roku do Palestyny, przeniesiony przez ucznia Maniego
imieniem Akuas. Po nim w Palestynie, Syrii i Egipcie dzia aj dwaj inni misjonarze: Tomasz i
Hermeias.
276 – 277
mier Maniego w wi zieniu. Do ko ca uwa a si za proroka wyznaczonego przez Chrystusa – boga
wiat ci. Mimo mierci proroka manicheizm rozprzestrzenia si po ca ym Bliskim Wschodzie, w
pó nocnej Afryce, Hiszpanii, Galii i na Ba kanach. Ju w 297 roku ne rzymski cesarz Dioklecjan,
109 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
uznaj c destrukcyjn role wyznania, ka e t pi go podobnie jak chrze
stwo.
III –IV
Ariusz g osi, e Jezus by istot stworzon przez Boga specjalnie dla zbawienia wiata. Nie by , wi c
cz owiekiem, ale te nie by bóstwem.
Pierwsza po owa IV
Euzebiusz pisze pierwsza histori chrze
stwa.
IV
Sekta donatystów, opieraj c si na dos ownej interpretacji Pisma wi tego g osi w Pó nocnej Afryce i
Iranie duchowa czysto i równo ludzi, co spotyka si ze zrozumia ym pot pieniem ze strony
hierarchii duchownej.
IV –VI
Arianizm staje si religia wi kszo ci Germanów i najsilniejsz forma chrze
stwa.
311
Grzegorz Iluminator wprowadza chrze
stwo do Armenii, która staje si w ten sposób
pierwszym pa stwem chrze
skim. Rych o okazuje si , e nowa religia pa stwowa doprowadza
do prze ladowania – grabienia, wyp dzania, a nawet mordowania innowierców. Ul gaj niszczeniu,
uznane za poga skie, stare wi tynie, dzie a sztuki i zabytki pi miennictwa.
311
Chrze
110 z 163
anie zaczynaj prze ladowa manicheizm jako swego konkurenta w Rzymie.
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
313
Cesarz Konstantyn wydaje edykt mediola ski, czym ostatecznie przerywa prze ladowania
chrze an zrównuj c ich religi z innymi aktualnymi wyznaniami. Pó niejsza chrze
ska
tradycja opowiada o dziesi ciu (symboliczna liczba sugeruj ca jaki „bo y plan”) prze ladowa
wyznawców Jezusa przez poga skich Rzymian. Pierwsze zacz Neron w roku 64 ne, drugie –
Domicjan w roku 94 ne, trzecie - w 104 roku za Trajana, czwarte w 166 roku za rz dów Marka
Aureliusza, pi te mia o rozpocz si w 202 roku, szóste w 236, siódme w 250, ósme w 252,
dziewi te w 257 i ostatnie w roku 303 na rozkaz Dioklecjana.
Konstantyn nadaje przywileje biskupowi Rzymu Sylwestrowi I. Konsoliduje Rzym i chce
zromanizowa chrze
stwo wprowadzaj c elementy mitraizmu i kultu s ca, cz c wi ta
ró nych religii i mitologizuj c Jezusa. W 321 roku ustanawia niedziele jako dzie wolny od pracy –
wspólny dla wi kszo ci religii w Rzymie (chrze anie ostatecznie rezygnuj z ydowskiej soboty).
Od 313
Manichejczycy, aby unikn chrze
skich prze ladowa , cz sto podaj si za wyznawców
Jezusa. Ale kolejni nawróceni na chrze
stwo cesarze rzymscy, tacy jak: Konstantyn,
Walentynian I (372), Teodozjusz I (381, 382, 383, 393), Walentynian III (445), wydaj edykty
nakazuj ce niszczy manicheizm. Mimo pogromów, wyp dze , tortur czy wr cz eksterminacji, jakiej
poddawani s manichejczycy, religii ich nie udaje si ca kowicie zlikwidowa .
314
Koniec chrze
skiego pacy zmu w Rzymie – narodziny poj cia „wojny sprawiedliwej”.
Wyznawcy Chrystusa, którzy dot d odmawiali s by wojskowej oraz udzia u w wojnie i przemocy,
teraz maj obowi zek stawania do walki w interesie swego chrze
skiego pa stwa.
314
W Arles biskupi zakazuj lichwy, czyli po yczania pieni dzy na procent, uznaj c j za grzech. Zakaz
lichwy, której stosowanie uznano za niezgodne z zasadami chrze
stwa, potwierdzaj pó niej
kolejne sobory i synody w Nicei (325), Kartaginie (342), Aix (789) i Lateranie (1139).
325
Cesarz Konstantyn zwo uje w Azji Mniejszej Sobór Nicejski – z my
111 z 163
, aby nowa religia okaza a si
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
te ide scalaj
i wzmacniaj
pa stwo. Staraniem biskupa Atanazego sobór ustala jedyny
uszny „nicejski symbol wiary” (wspó istnienie w Jezusie natury boskiej i ludzkiej), pot pia arianizm
i tworzy dogmat Trójcy wi tej, Bóg Ojciec, Duch wi ty, Jezus Chrystus). Ustalono tez teksty
kanoniczne (pisane pod natchnieniem Boga), w sk ad, których wchodz jedynie cztery Ewangelie,
niektóre Listy, Dzieje Apostolskie i Apokalipsa. W IV wieku powstaje te pierwszy zbiór przepisów
prawnych znanych jako Konstytucje Apostolskie.
337 – 361
To lata panowania cesarza Konstancjusza – wyznawcy arianizmu; cesarz jako pierwszy zakazuje
prawnie wyznawania starych religii, a za ich wyznawanie wprowadza kar mierci i kon skat
mienia.
340 – 345
Pachoniusz zak ada wspólnot pustelników (laur ) w Egipcie inicjuj c tym samym chrze
skie
ycie klasztorne. Potem w. Anatazy przeniesie ten model do Italii. Idea em pustelników, a pó niej
zakonników, jest wyrzeczenie si posiadania w asno ci wzorem ewangelicznej wspólnoty Jezusa.
356
Umiera s awny pustelnik egipski w. Antoni. Samotno , realizowana cz sto w dziwnych warunkach
(Szymon na wysokim s upie), staj si popularn form egzystencji s
uduchowieniu
chrze an. Coraz cz ciej chrze anie, pó niejsi wieci, stosuj najró niejsze metody umartwiania
si i dr czenia grzesznego cia a – celibat, g ód (post), brak higieny, dobrowolna kastracja,
wystawianie si na pal ce s ce, zadawanie sobie bólu…
347 – 357
Rozpoczynaj si chrze
skie prze ladowania innowierców oraz tak zwanych heretyków, czyli
nieprawomy lnych chrze an (nie min o pó wieku, kiedy „poga ski” cesarz Dioklecjan
prze ladowa chrze an).
361 – 363
Cesarz Julian – zwany przez chrze an apostat (odst pc ), bo przywraca dawne rzymskie warto ci
– przerywa chrze
skie prze ladowania dawnych wierze i pragnie powrotu do tolerancji. Ginie
jednak w walce z Persami, a uszcz liwieni tym faktem chrze anie wymy laj legend , jakoby
112 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
umieraj c mia powiedzie : „Galilejczyku zwyci
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
”.
366
Wybrano jednocze nie dwóch biskupów Rzymu, Damazego i Ursyna, co wywo o krwawe walki o
adz . Gdy zwolennicy Ursyna zamkn li si w Bazylice Latera skiej, ludzie Damazego przypu cili
regularny szturm – r bi c drzwi, wrzucaj c p on ce pochodnie, a nawet zrywaj c dach wi tyni. W
rezultacie ginie 137 osób. Dopiero na drugi dzie rzymska policja przywraca porz dek. Biskupem
zostaje ostatecznie Damazy I (366-384).
375 – 383
Zachodnio rzymski cesarz Flawiusz Gracjan zaczyna prze ladowania wyzna niechrze
kraj c, na przyk ad wyrywaniem j zyka.
skich
378
Biskup Rzymu, Damazy I, staje przed s dem oskar ony o zabójstwo i rozpust . Wyrokiem s du
zostaje uniewinniony, ale wykorzystuje sytuacj , aby wyst pi do cesarza o uwolnienie
duchowie stwa spod s downictwa wieckiego.
378
Na synodzie w Antiochii Damazy I og asza, e wszyscy biskupi chrze
scy musz uzyskiwa
akceptacj biskupa Rzymu, co stanowi ju wyra
prób zaw aszczenia w adzy ko cielnej na wzór
adzy cesarskiej. Potwierdzi to jeszcze raz na synodzie w Rzymie (382).
W dekadzie lat 370
Na yczenie Damazego – w. Hieronim pisze aci sk Bibli znan Vulgata, „jedyn s uszn ” dla
Ko cio a aci skiego. B dzie ona jednym z g ównych elementów walki Rzymu o prymat w ród
chrze an.
Vulgata obejmuje cz
ydowskiej Biblii (Stary Testament) oraz cztery kanoniczne Ewangelie, Dzieje
Apostolskie i Apokalips jako Nowy Testament. B dzie podstawowym tekstem dla katolicyzmu.
Dopiero w 1350 powstaje niemieckie t umaczenie Nowego Testamentu. W katolicyzmie a do XII
wieku t umaczenia Pisma wi tego b
musia y by akceptowane przez papiesk inkwizycj i
cenzur .
113 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
379 – 395
Podczas panowania wschodnio rzymski cesarz Teodozjusz I Wielki zakazuje wyznawania innych
religii poza chrze
stwem.
381
Sobór w Konstantynopolu zajmuje si arianizmem, który zagra a jedno ci Ko cio a. Ustala tez
zasad , e biskup Rzymu i patriarcha Konstantynopola s sobie równi w kwestiach dyscyplinarnych i
administracyjnych, poniewa reprezentuj dwie stolice cesarskie. Oczywi cie nie chc tego uzna
kolejni biskupi Rzymu.
384
wi ty Hieronim, faworyt Damazego I, rozczarowany, e nie wybrano go nowym biskupem Rzymu,
obawiaj c si wrogów, wyje
a do Egiptu i Palestyny, gdzie do roku 420 p dzi ywot pustelnika.
Druga po owa IV wieku
Biskup Apolinary z Azji Mniejszej naucza, e Jezus ma cia o cz owieka i dusz Boga.
Druga po owa IV – V
Po ustaleniu (w 325) podstawowych dogmatów chrze
stwa zaczyna si apologetyka –
nieszukaj ca ju zasad, ale ich broni ca. Wyró nia si w tym grecki pisarz Grzegorz z Nyssy
(325-394) adaptuj cy plato skie idee i racjonalizm oraz neoplato ski powrót wiata do stanu
pierwotnego. Orygenes i Tertulian zostaj pot pieni.
IV – V
Jeden z najwybitniejszych apologetów – Aurelianus Augustinus (354-430), aci ski biskup Hippony
w Afryce, wcze niej manichejczyk, a pó niej w. Augustyn – akceptuje plato skie idee (idealizm), ale
umieszcza je w Bogu, za wiat, pojmowany przez Greków jako wynik rozwoju, jest dla niego
tworem boskiej aski. Powstaje, wi c ostre rozgraniczenie pot nego, duchowego Boga i znikomego
materialnego wiata. Odrzuca racjonalizm i obiektywne poznanie na rzecz czystej wiary ( deizm).
114 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W De Civitate Dei (O Pa stwie Bo ym) uzasadnia istnienie duchowie stwa, które w tym czasie cieszy
si ju bardzo dodatnim, chocia wcale nie zbo nym, yciem, przy czym chciwo i rozpust ,
zw aszcza rzymskiego kleru, pi tnuje równie w. Hieronim. Poza Pa stwem Augustyna pozostaj
niechrze anie, zw aszcza znienawidzeni ydzi – „mordercy Pana Jezusa”, których nale y
prze ladowa .
Augustianizm b dzie dominowa w katolicyzmie do XIII wieku.
384 – 399
Biskupstwo Rzymu obejmuje Syrycjusz. Jako pierwszy zastrzega wy cznie dla siebie u ywanie
tytu u „papie ” (385) przys uguj cego dot d wszystkim patriarchom. Ws awia si pych i d eniem
do w adzy absolutnej. Papiestwo staje si wyra
replik cesarstwa.
394
Teodozjusz pokonuje rz dz cego Cesarstwem Zachodnim Eugeniusza i ka e go straci . Jest to
ostateczny upadek dawnej cywilizacji; Eugeniusz by ostatnim cesarzem, który d
do
przywrócenia starych warto ci i powstrzymania chrze
skiej ekspansji.
394
Ostatnia 291 olimpiada. Zakazano organizowania „poga skich” zawodów, Olimpie pó niej (426)
zburzono, a Fidiaszowy pos g przewieziono do Konstantynopola, gdzie stopi si w po arze w 475
roku. Resztki Olimpii zburz trz sienia ziemi w 522 i 551 roku. Igrzyska b
jeszcze rozgrywane w
Antiochii, (ale tylko do 530). Higiena cia a, sport i gry zostaj pot pione, poniewa odci gaj
chrze an od my li o zbawieniu.
Likwidacja widowisk sportowych, zw aszcza okrutnych walk gladiatorów, powoduje narastanie
agresji t umów kibiców. Grupy fanów podczas bizantyjskich wy cigów rydwanów zaczynaj
wzajemnie ze sob walczy , dochodzi do zabójstw i napadów, czasem pl drowania miasta. W 523
roku wyst puj nawet przeciw cesarzowi Justynianowi, co ko czy si krwawym poskromieniem
umu.
401 – 417
Ponty kat Innocentego I, syna papie a Anastazego I (399-401), w
monarchicznej struktury Ko cio a aci skiego.
ciwego twórcy scentralizowanej,
Z pocz tkiem V wieku Eutyches z Konstantynopola i Dioskur z Aleksandrii tworz mono zytyzm,
uznaj cy ide jednej osoby Jezusa, ale o dwojakiej naturze – boskiej i ludzkiej – zlanej w ca
115 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
zdominowan przez element boski. Idea spotyka si zrazu z pot pieniem patriarchy
Konstantynopola Flawiana, co nie przeszkadza jednak, aby pó niej jeszcze w tym samym i
nast pnym wieku uformowa si mono zycki Ko ció koptyjski uznaj cy patriarchat
Konstantynopola. Mono zytyzm opanowuje Egipt i dociera do Etiopii.
V – XVI
Kler chrze
ski próbuje w Europie zlikwidowa sport i gry jako zaj cie niemoralne. Wyj tek
stanowi y szachy, mimo ze przyby y z krajów muzu ma skich, a tak e pó niejsze kr gle – popularne
ród niemieckich mnichów. Z czasem pojawiaj si nowe formy sportu, zw aszcza sztuki walki i
turnieje, czyli zawody rycerskie (od XI wieku), które jednak e rozmiarami nie dorównuj dawnym
rzymskim i greckim igrzyskom. Wyprawy krzy owców do krajów muzu ma skich zapoznaj Europ
z nowymi grami.
Od V wieku zamek Anio a staje si coraz cz stszym schronieniem biskupów Rzymu nie tylko przed
naje
cami z zewn trz, ale i przed gniewem ludu i cz stymi buntami. Pot na cytadela powsta a z
wielkiego mauzoleum zbudowanego przez cesarza Hadriana w latach 135 – 139. Pochowano w nim
pi ciu cesarzy.
418
Sobór w Kartaginie pot pia pelagiaryzm (od za yciela, Pelagiusza), który g osi, ze cz owiek ma
pe nie osobistej wolnej woli i nie obci a go grzech pierworodny.
418 – 422
Ponty kat Bonifacego I umacnia prymat biskupstwa rzymskiego, co ujawnia si miedzy innymi w
nak onieniu cesarza Teodozjusza II do oddania Rzymowi Ilirii podlegaj cej dotychczas patriarsze
Konstantynopola. Bonifacy ws awia si te dekretem odbieraj cym niewolnikom prawo do
kap stwa oraz zakazem, zabraniaj cym kobietom jako „istotom nieczystym”, dotykania
jakichkolwiek sprz tów liturgicznych.
428
Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola (428-431), g osi ca kowity dualizm Jezusa maj cego dwie
niezale ne natury: ludzka od Marii i boska od Boga. Nestorianizm rozprzestrzenia si wkrótce w
Azji.
116 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
431
Sobór w Efezie pot pia nestorianizm. Zaczyna te kult Marii jako matki Jezusa. Walnie przyczynia
si do tego w. Cyryl przekupuj c niektórych biskupów, aby g osowali zgodnie z jego wol . Cyryl
ws awi si wcze niej (415) podjudzeniem t umu do ataku na Hypati , s awna lozo
z
Aleksandrii, któr zawleczono do jednego z ko cio ów, gdzie chrze
scy fanatycy rozszarpali ja
na strz py.
432 – 440
Ponty kat Sykstusa III. Aby przeciwstawi swoj siedzib rywalizuj cym z nim patriarchom
wschodnim, papie przekszta ca Rzym w miasto przepychu, w czym objawia si ma pot ga
papiestwa.
440 – 461
Ponty kat Leona I Wielkiego, który od 449 roku uwa a si za g ow chrze
stwa i nast pc w.
Piotra. Tradycyjnie ju nie uznaj tego samodzielni biskupi Konstantynopola, Antiochii, Aleksandrii i
Kartaginy. W s abn cym cesarstwie papie osi ga wielkie wp ywy polityczne – g ównie dzi ki
udanym rozmowom z zagra aj cym Rzymowi A yl , a potem prób uk adów z Genserykiem,
adc Wandalów. W tym drugim przypadku nie ocali bogactw miasta, ale wyprosi zaoszcz dzenie
trzech wielkich ko cio ów oraz ycia mieszka ców.
449
Zwo ano sobór w Efezie, który ma rozstrzygn kontrowersje wokó mono zytyzmu. Dochodzi do
bójki, w której ginie jeden z biskupów. Cofni to pot pienie, Eutychesa, ale papie uniewa nia sobór.
451
Kolejny sobór, tym razem w Chalcedonie (ko o Konstantynopola), pot pia mono zytyzm. Biskupi po
raz pierwszy o cjalnie zastosuj kl tw : relig ne wykl cie przeciwników. Kl twa stanie si odt d
przez wieki ca e or em walki i narz dziem prze ladowa innowierców i wszelkich niewygodnych
dla Ko cio a ludzi.
117 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
483
Nast puje pierwsze zerwanie stosunków pomi dzy Rzymem a Konstantynopolem („schizma”).
Papie Feliks II rzuca kl tw na patriarch Akacjusza, poniewa uwa a go za mono zyt . Akacjusz
odpowiada tym samym. Roz am potrwa 35 lat.
492 – 496
Ponty kat papie a Gelazego, który wykorzystuj c upadek w adzy cesarza na Zachodzie (i sukcesy
barbarzy ców) po raz pierwszy o miela si otwarcie sformu owa tez o wy szo ci w adzy
papieskiej nad cesarsk (i wszelka „ziemska”).
496
Frankowie przyjmuj chrzest od biskupa Rzymu. Jest to pierwszy sukces papiestwa w aria skiej
Europie. Pó nocna Afryka jest w tym czasie g ównie mono zycka, a zachodnia Azja nestoria ska.
V – VI
Cesarz Justynian og asza, e za posiadanie ksi g manichejskich grozi kara mierci. Mimo to w X – XV
wieku ludowe antyfeudalne ruchy w Armenii, Bu garii, Bo ni, Italii i po udniowej Francji (albigensi)
cz sto pos uguj si manichejsk ide równo ci wszystkich ludzi.
VI
Powstaje mono cki ko ció syryjski (rozkwit w XII, a od XX wieku jako Ko ció jakobi ski).
VI
Mnich Dionizy ustala kalendarz chrze
ski i na podstawie danych ewangelicznych ( k 2, 3)
ustala dzie narodzin Jezusa na 25 grudnia. Myli si przy tym wyznaczaj c z opó nieniem kilku lat
pierwszy rok ery chrze
skiej. B d wyka pó niej astronomowie obliczaj c, kiedy na niebie by a
widoczna Kometa Halleya zwykle uwa ana za Gwiazd Betlejemsk , maj
towarzyszy
narodzinom Jezusa. Oczywi cie, istnieje te mo liwo , e jakie inne cia o niebieskie albo zjawisko
roz wietli o wtedy niebo. A nie mo na te wykluczy , e owo wiat o pojawi o si kilka lat przed lub
118 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
po narodzeniu przysz ego proroka, a jedynie twórcy legendy po czyli pó niej te fakty ze sob .
VI – X
Powstaje spowied (indywidualne wyznawanie grzechów przed kap anem) i odpust, czyli
wybaczenie win. Z czasem odpusty b
nawet kupowane przez bogatych i dojdzie do
absurdalnych sytuacji, kiedy wierni b
sobie nawzajem sprzedawa posiadane odpusty, dzieli je
lub czy i, odpowiednio do tego, wyd
lub skraca swoj po miertn pokut w czy cu.
514 – 523
Ponty kat papie a Hormizdasa; papie ko czy roz am i wymusza na Konstantynopolu uznanie
swego prymatu.
528
Cesarz Justynian zakazuje wybierania na biskupów ksi y posiadaj cych dzieci. Chodzi o unikniecie
wy szych kosztów utrzymania i dziedziczenia dóbr. W ci gu nast pnych kilkudziesi ciu lat przepisy
przeciw ksi ym dzieciom i onom b
stopniowo zaostrzane.
529
w. Benedykt z Nursji zak ada klasztor na Monte Cassino tworz c zarazem zakon benedyktynów,
który ws awi si przys owiow pracowito ci i przepisywaniem ksi ek.
536 – 537
Ponty kat papie a Sylweriusza, syna papie a Hormizdasa. Bizancjum podb a Rzym, a papie
zostaje pozbawiony w adzy przez cesarzow Teodor . Jego miejsce zajmuje Wigiliusz (537-555)
ca kowicie zale ny od Bizancjum. Ka e Sylweriusza zag odzi na mier .
553
Sobór w Konstantynopolu ostatecznie odrzuca dyskutowan dot d reinkarnacj (po grecku
metempsychosis). Do tego roku chrze
stwo nie zajmowa o wyra nego stanowiska w tej kwestii i,
119 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
na przyk ad, Orygenes (zmar 354 ne) móg g osi reinkarnacj oraz system hipostaz od Boga poprzez
Chrystusa do wiata materialnego. Hipostazy zosta y przej te przez o cjalna teologi
chrze
sk , mimo formalnego pot pienia samego Orygenesa. Papie Wigiliusz, pod naciskiem
cesarza, przechodzi na stron mono zytów, czym zrazi do siebie ca y aci ski zachód.
556 – 561
Nowy papie Pelagiusz, chocia zapewnia acinników, e mono zytyzmu nie poprze na swoje
stanowisko zostaje wyznaczony przez cesarza Bizancjum. Odt d przez niemal dwie cie lat wszyscy
kolejni papie e b
musieli prosi cesarzy o akceptacj sprawowanej przez nich funkcji.
VI – VII
Pojawienie si Muhammada (Mahometa) z Mekki, proroka monoteistycznej religii Arabów
(570-632). Wed ug wyznawców doktryny, Muhammada jego nadej cie mia o by zapowiedziane
przez Bibli (Ksi ga Rodzaju 12, 17; Ksi ga Daniela 2) i Nowy Testament (Mateusz 21; Apokalipsa 2).
Prorok doznaje objawie przynoszonych mu przez anio a do jaskini, w której zwyk si modli , i
zaczyna publiczna dzia alno nawracaj c na religi zwan islam („pos usze stwo wobec Boga”).
580
Longinus przynosi do Nubii chrze
stwo w wersji mono zyckiej.
590 – 604
Ponty kat Grzegorza I. Grzegorz og asza prymat papie y nad ca ym wiatem chrze
skim i
buduje ziemska pot
Ko cio a. Wysy a misjonarzy do Brytanii i nawi zuje kontakty z Germanami.
Z takim zapa em realizuje idea umartwiania grzesznego cia a, e doprowadza si w ko cu do
przedwczesnej mierci.
W VII wieku Joannes Scholasticos (Jan Scholastyk) z Antiochii tworzy kodeks prawa kanonicznego
Nomokanon – przyj ty w ko cio ach prawos awnych. Zachowuje zasad kolegialno ci decyzji na
soborach (zjazdach) oraz równo wszystkich biskupów odrzucaj c tym samym prymat papie y.
W VII wieku powstaje w zachodniej Azji monoteletyzm – wed ug niego Jezus mia posiada ludzkie
cia o, ale bosk wole.
W VII wieku nast puje utworzenie w Bagdadzie patriarchatu nestoria skiego.
120 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
604 – 606
Ponty kat papie a Sabiniana Znany ze zdolno ci nansowych – zgromadzi zbo e w swoich
spichrzach, by podczas g odu w roku 605, sprzedawa je z ogromnym zyskiem.
622
W Arabii Muhammad i jego zwolennicy, muzu manie, potajemnie opuszczaj Mekk , gdzie nie mog
spokojnie
ze wzgl du na siln grup wyznawców tradycyjnego arabskiego politeizmu. Jest to
„hid ra”, ucieczka do Jatrib (miasta handlowego konkuruj cego z Mekk ), które odt d b dzie
nazwane Medyn . St d prorok stopniowo podporz dkowuje sobie i nawraca na islam zachodnia
Arabi , sam Mekk (630) i ca y Pó wysep Arabski (632). Star mekka sk wi tyni Kaaba i Czarny
Kamie uznaje za najwa niejsze sanktuarium islamu. Hid ra staje si potem pocz tkiem
muzu ma skiej ery. Nast pcy Muhammada jako przywódcy relig ni i polityczni b
si nazywa
kalifami.
625 – 638
Ponty kat papie a Honoriusza I. wietny organizator, który i odbudowuje zrujnowana gospodark i
umocni polityczne wp ywy Rzymu. Jednak brak wykszta cenia doprowadza go do zabawnej pomy ki.
Patriarcha Konstantynopola Sergiusz I zwróci si do niego o zaj cie stanowiska w sprawie sporu
Sofroniusza z Jerozolimy i Cyrusa z Aleksandrii o natur Jezusa. Honoriusz, nie bardzo rozumiej c,
co czyta, popar Sofroniusza, którego stanowisko wyra o monoteletyzm. Dlatego na soborze w
Konstantynopolu zostan pó niej wykl ci nie tylko prawdziwi monoteleci, ale te niczego nie
wiadom Honoriusz I.
633
Na polecenie kalifa Abu Bakra – Zajd Ibn Tabit zbiera zapiski przemówie arabskiego proroka
Muhammada i uk ada je w jedna ksi . Odt d jest ona ród em wiary i prawa. Inne ksi gi
muzu manów to Biblia ydów oraz Nowy Testament chrze an jako wcze niejsze, niedoskona e
wyk adnie monoteizmu.
W latach 634 – 650 islam, cho rozpowszechniony drog podbojów: Syria (636-640), Irak (637),
Jerozolima (638), Egipt (639-646) oraz w Iranie (640-650), przyjmowany jest zwykle jako wyzwolenie
od ucisku, gdy okazuje si tolerancyjny – na ogó nie narzuca swej wiary przemoc i nie prze laduje
ydów, chrze an i manichejczyków, traktuj c ich jako wyznawców tego samego Boga.
121 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
635 – 636
Kalif Omar wyp dza z Pó wyspu Arabskiego ydów i chrze
specjalna ochrona muzu manów.
an, chocia nadal pozostaj oni pod
651
Kalif Utman nakazuje, aby Zajd Ibn Tabit zredagowa jednolity tekst przemówie Muhammada na
podstawie zapisu z roku 633. Powstaje w ten sposób Koran. Wszystkie inne teksty przypisywane
prorokowi zostaj zniszczone. Koran wed ug tradycji, jest tylko odbiciem wi tej ksi gi Boga
istniej cej od zawsze w niebie. Drugim ród em wiedzy o naukach proroka s Hadisy, stanowi ce
rdze pocz tkowo ustnej tradycji (sunna) opowie ci o yciu i czynach Muhammada.
680
Sobór w Konstantynopolu pot pia monoteletyzm, który jednak utrzyma si na Cyprze a do XII
wieku, kiedy zniszcz go krucjaty; w muzu ma skiej Syrii przetrwa jako Ko ció maronicki do XX
wieku.
726 – 787
W Bizancjum rozw a si ruch ikonoklastów („niszczycieli obrazów”) zadaj cych zniesienia kultu
obrazów na podstawie dekalogu (bibl na Ksi ga Wyj cia 20; chrze anie usun li drugie
przykazanie, a ostatnie podzielili na dwa.
731 – 741
Ponty kat papie a Grzegorza III, uznanego wi tym. Aby zdoby samodzielno , papie zdradza
cesarza rezyduj cego w odleg ym Konstantynopolu i sprzymierza si z Longobardami; potem z kolei
zdradza Longobardów i próbuje nak oni do wojny z nimi Franków.
741 – 752
Ponty kat Zachariasza, który jako pierwszy, wykorzystuj c s abo Bizancjum, nie prosi cesarza o
zatwierdzenie go na stanowisku biskupa Rzymu. Prowadzi polityk podst pnego odbierania
122 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
posiad
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ci Longobardom, a ich w adc zsy a do klasztoru. Równie uznany za wi tego.
Druga po owa VIII – XVII wieku
Islam rozprzestrzenia si w Afryce (wypieraj c chrze
rodkowej Azji.
stwo) oraz w Indiach, Indonezji i
754
Papie Stefan II oddaje si pod opiek Franków, aby zrównowa
si , Longobardów, którzy
odebrali Bizancjum formalna w adz nad Rawenn i Rzymem (749) i d
do zaj cia ca ej Italii.
Papie przedstawia frank skiemu w adcy Pepinowi sfa szowany dokument, rzekomo pochodz cy z
roku 315, w którym Konstantyn Wielki nadaje biskupom Rzymu ziemie w centralnej Italii. „Dar
Konstantyna” staje si podstaw dla politycznej aktywno ci papiestwa na ponad tysi c lat. Dopiero
w roku 1440 Lorenzo Valla udowadnia, e dokument zosta sfa szowany: zawarte w nim szczegó y
nie zgadzaj si z faktami historycznymi, a j zyk, w którym jest napisany, jest zepsut acin w wersji
redniowiecznej. Jedenastu nast pnych papie y b dzie zakazywa ujawnienia tych odkry , ale i tak
Marcin Luter wykorzysta je przeciw papiestwu.
W 755 roku z nadania Frankonii powstaje Pa stwo Ko cielne. W zamian papie , w imieniu Boga,
koronuje w adc Franków na króla. Ten rytua nadawania korony przez papie a stanie si potem
powszechny w ca ej katolickiej Europie.
IX
Chiwi z Balch, pierwszy ydowski racjonalista, w ksi ce zawieraj cej dwie cie pyta do ydowskiej
religii poddaje krytyce Bibli , Talmud i tradycyjny judaizm, wskazuj c na ca kowicie irracjonalny
charakter judaizmu oraz antropomor czne i pe ne sprzeczno ci rozumienie Boga w Biblii.
W IX wieku Al. – Nazzam reprezentuje arabski nominalizm. Jest jednym z najskrajniejszych
mutazylitów odrzucaj cych wszechmoc Boga i ucz cych o równo ci ludzi ze zwierz tami, które te
maja by zbawione. Natomiast Al. – Kindi, inny arabski lozof mutazylita, g osi ca kowit
niezale no rozumu od wiary. Uwa a, e Bóg musia stworzy wiat, bo taka jest jego natura, a
cz owiek posiada indywidualn , nie mierteln dusz .
W IX wieku pierwszym wybitnym lozofem chrze
skiej Europy jest Johannes Scotus Eriugena,
który wbrew ko cielnym zasadom d y do interpretacji wiary poprzez rozumowanie, a nie na
odwrót. St d jego panteizm, neoplato skie pogl dy o niepoznawalno ci Boga i predestynacji (to Bóg
wyznacza niektórych ludzi do zbawienia). Spotyka si z pot pieniem ze strony Ko cio a. Jego ucze
Eryk z Auxerre (841-876) jest pierwszym nominalist .
Od 813 roku Santiago de Compostella staje si najs awniejszym pielgrzymkowym centrum
zachodniej Europy.
123 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
817 – 824
Ponty kat papie a Paschalisa I, uznanego pó niej wi tym. Cho w swej rezydencji ka e o lepi i
ci zwolenników cesarza, sam og asza si niewinnym, przy czym twierdzi, e nikt na ziemi nie ma
prawa s dzi papie a.
Z pocz tkiem IX wieku papie ustanawia nauk o wniebowzi ciu (a nie zwyk ej mierci) Marii.
W 842 roku dla uczczenia ostatecznego zwyci stwa tradycjonalistów nad ikonoklastami Ko ció
bizantyjski (prawos awny) wprowadzi z tej okazji specjalne wi to triumfu.
844 – 847
Ponty kat Sergiusza II. Jest to pierwszy papie handluj cy urz dami ko cielnymi; swego brata,
oskar anego o liczne przest pstwa, wy wieca na biskupa.
Oko o 850
We Francji powstaje zbiór praw uzasadniaj cych w adz papie a. Pog bia si podzia na aci ski,
coraz silniej centralizowany katolicyzm papie y i tradycyjnie samodzielne ko cio y wschodnie. W
tych ostatnich obowi zuj prawa Nomokanon zw aszcza w wersji Focjusza (Fotius) i w s owia skiej
przeróbce jako Korni o, (czyli „ster”).
IX – X
Cyryl i Metody dokonuj nawrócenia Wielkich Moraw, Czech i Wi lan w obrz dku s owia skim
(liturgia odprawiana w miejscowym j zyku, a nie po acinie). Po mierci Metodego (w 885) jest
wprowadzany obrz dek aci ski. Upowszechnianej w ród S owian nowej religii towarzyszy wy sza
kultura i technologia.
867
Zerwanie kontaktów mi dzy aci skim Rzymem i greckim Konstantynopolem; acinnicy zmienili
„nicejski symbol wiary” z roku 325 wprowadzaj c Filioque (po acinie „i Syna) twierdz c, e Duch
wi ty pochodzi od Ojca i Syna, a nie Syn od dwóch pierwszych. acinnicy ustalaj c, e papie jest
namiestnikiem Syna Chrystusa, staraj si w ten sposób podnie jego presti . W istocie jednak
chodzi o g bokie ró nice kulturalne i wp ywy polityczne.
124 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
882
Pierwszy mord na papie u: Jana VIII truje i dob a m otkiem jego krewny.
891 – 896
Ponty kat papie a Formozusa. Po jego mierci w adz obejmuje Bonifacy VI, ale ju po czternastu
dniach umiera.
896 – 897
Papie Stefan VI zapisuje si w historii zwo aniem tak zwanego „trupiego synodu”. Nakazuje
wydoby z grobu rozk adaj ce si ju zw oki Formozusa, swego wroga politycznego i poprzednika,
posadzi je na tronie i os dzi . Potem wydobywa je z grobu raz jeszcze po to, by wrzuci je do
Tybru. W kilka miesi cy pó niej sam zostaje uwi ziony i uduszony. Po nim, po kilka miesi cy rz dz
Roman i Teodor, po czym wrogowie stronnictwa Formozusa wybieraj Sergiusza III; jednak e wobec
przewagi swoich przeciwników musz ust pi i papie em zostaje Jan IX (898-900).
IX – X
ydowski mutazylizm, racjonalna interpretacja Boga, osi ga swój szczyt. Jednym z najwi kszych
my licieli tego kierunku jest Dawid Ibn Merwan z Raqqa (z Iraku) zwany te – z powodu zmiany
wyznania z judaizmu na chrze
stwo i powrotu na judaizm – Al. Mukammi, (czyli „skoczek”).
Jego studia doprowadz go do cis ego monoteizmu i racjonalizmu.
Równolegle muzu manin Al. – Farabi uczy o wiecznej materii istniej cej niezale nie od Boga, który j
tylko uformowa , i o nie miertelnej duszy cz owieka maj cej woln wol .
900 – 903
Na tronie kolejny papie formozja ski – Benedykt VI. Po jego mierci na tron wst puje Leon V, ale
zostaje obalony przez Krzysztofa, który sam siebie mianuje papie em.
904 – 911
125 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Papie em zostaje Sergiusz III, pierwszy z pot nego rodu hrabiów Tusculum. Na tron wprowadza
go Teodora, ona Theophylactusa, senatora Rzymu. Sergiusz wkracza zbrojnie do Rzymu i ka
zabi Krzysztofa i Leona V. Teodora za pomoc intryg, praktycznie rz dzi miastem i decyduje o
polityce papiestwa. T rol przejmie potem jej córka Marozja, która z Sergiuszem III zdradza swoich
trzech kolejnych m ów. Od Teodory zaczyna si okres w historii papiestwa znany jako saeculum
obscurum (ciemne stulecie) albo te pornokracja, co s awny historyk z XVII wieku, kardyna Cesare
Baronio, t umaczy jako „rz dy kobiet”.
910
Ksi
Akwitanii Wilhelm I zak ada benedykty ski klasztor w Cluny, który niemal natychmiast staje
si o rodkiem reform: zdecydowanie zwalcza rozpust i chciwo mnichów wskazuj c konieczno
zwrotu ku yciu duchowemu i modlitwie.
912
Aszari zapocz tkowuje tradycjonalny ruch aszarytów skierowany przeciw mutazylitom. Filozo a ma
tylko s
udowadnianiu tez islamu. Pogl dy Aszariego rozw aj potem Al. – Bakilami i
najwybitniejszy z nich Al. Gazali (1058-1111).
914 – 928
Papie em zosta Jan X, kolejny kochanek i protegowany Teodory, na rozkaz jej córki, Marozji,
uduszony poduszk . Marozja planuje osadzi na papieskim tronie swego syna, ale jeszcze na razie
nie udaje si jej tego osi gn . Chwilowo rz dz , wi c Leon VI (928) i Stefan VII (928-931).
931 – 935
Marozja w ko cu wprowadza na papieski tron swojego syna jako Jana XI. Staje si niepodzieln
pani Wiecznego Miasta. Jej samowola, okrucie stwa, zbrodnie i orgie doprowadz jednak do buntu
mieszka ców. Na ich pro
syn Marozji, Alberyk II, napada na matk i brata w Zamku wi tego
Anio a, i oboje wtr ca do wi zienia. Teraz on wyznacza czterech kolejnych papie y, pos uszne mu
marionetki.
955 – 964
Pierwszym, którego Alberyk wyznaczy jest jego osiemnastoletni syn Jan XII. Znany z wulgarno ci,
braku wykszta cenia, sodomii i ceremonii wy wi cania duchownych przeprowadzanych w… stajni.
126 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Papieski pa ac s ynie z orgii seksualnych, wystawnych uczt i czarownictwa. Dzi ki przymierzu
zawartemu z cesarzem O onem I uzyskuje od niego prawo do w adania wi ksz cz ci Italii.
Wkrótce jednak ambicje obu monarchów doprowadzaj do otwartego kon iktu, który ko czy si
wygnaniem Jana XII.
963
w. Atanazy zak ada Wielka Laur , pierwsz ustabilizowana wspólnot zakonn na górze Athos,
gdzie pustelnicy osiedlali si ju w V wieku. Wkrótce Athos stanie jednym z naj wi tszych miejsc
wschodniego chrze
stwa.
X – XI
Ibn Sina (Avicenna,980-1037) rozw a pogl dy arabskich mutazylitów ucz c o tym, e Bóg musia
zbudowa wiat z odwiecznej materii. Obdarzona wolna wol dusza cz owieka pochodzi z
ogólnoludzkiego ducha, do którego wraca te po mierci.
984 – 985
Kolejny papie Bonifacy VII, ka e zamordowa swoich poprzedników Benedykta VI (973-974) i Jana
XIV (983-984). Tyran Rzymu. Ginie w wyniku buntu ludno ci, a jego okaleczone zw oki s w óczone
po ulicach.
996 – 999
Grzegorz V, pierwszy papie z Niemiec. Sojusznik i kuzyn cesarza O ona III. Pocz tkowo wygnany
przez buntowników, którzy wybieraj antypapie a Jana XVI (997-998). Jan po powrocie cesarskiej
armii ucieka, ale w adca Kompanii ka e go pozbawi oczu, j zyka, nosa i uszu. Po formalnym
odwo aniu go z urz du, Jan obwo ony jest po Rzymie na o le. Umiera zamkni ty w klasztorze.
999 – 1003
Papie em – Sylwester II. Przez wspó czesnych oskar any o to, e tron papieski uzyska dzi ki
paktowi z Szatanem.
127 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1000
Papie ustala dogmat o czy cu, w którym maja przebywa dusze oczekuj ce na wej cie do nieba.
Dzi ki temu kler mo e odprawia msze za dusze zmar ych, aby skróci to oczekiwanie w za wiatach,
a na ziemi pobiera odpowiednie op aty za us ug .
XI
W K owie powstaje naj wi tsza pustelnia – klasztor Rusi, Peczerska awra. W mi kkim brzegu
Dniepru kolejni mnisi ryj dla siebie podziemne schronienia, a nawet podziemn cerkiew. Potem na
miejscu s grzebani, a ich nast pcy dodaj nowe korytarze i cele mieszkalne.
XI
w. Anzelm z Besate (1033-1109) zaczyna tworzy lozo scholastyczn (od aci skiego schola –
„szko a”) typow dla chrze
skiej Europy. Nie poszukuje zrozumienia wiata, ale systematyzuje i
potwierdza nienaruszalne dogmaty wiary; lozof staje si , wi c w ciwie teologiem. Anzelm w pe ni
przejmuje lozo Augustyna. Staraj c si uzgodni wiar i „dialektyk ” (racjonalizm) g osi realno
wszelkich idei, nawet poj ogólnych (jak „s owo”, „czerwie ” czy „wielko ”), poniewa istniej
one w Bogu. Na tej w nie podstawie tworzy s awny „dowód ontologiczny” na istnienie Boga
twierdz c, e wszystko w naszym wiecie jest wzgl dne i potrzebuje do porównania czego
idealnego i bezwzgl dnego, czyli Boga.
XI – XV
Legendarni wi ci ruskiej cerkwi (ko cio a): Joann, Wasil , Awraam i inni.
1014
Biskup Burchard z Worms zestawia Decretum collectarium, najwa niejszy w tym czasie zbiór praw w
Niemczech, który stanie si jednym z kamieni milowych w tworzeniu europejskiego prawa
redniowiecznego. Przewiduje on bezwzgl dn przewag duchowie stwa nad reszt
spo ecze stwa, wy czaj c ksi y spod jurysdykcji pa stwowej.
128 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1020
Papie Benedykt VIII prosi cesarza Henryka II o zbrojne usuni cie Bizantyjczyków z po udniowej
Italii, poniewa zagra aj niezale no ci papiestwa. Militarna akcja z 1021 roku przynosi
spodziewany efekt; jej rezultaty zostan ostatecznie potwierdzone przez postanowienia synodu w
Pawii (1022).
1032 – 1044
Trzykrotnie – z przerwami (1032-1044,1045, 1047-1048) – panowanie papie a Benedykta IX. Ws awi
si niebywa rozrzutno ci , a kiedy ju roztrwoni wszystko, odsprzeda nawet na pewien czas
(1045-1046) swój urz d papieski Grzegorzowi VI.
1054
Nast puje ostateczne zerwanie stosunków papieskiego Rzymu z Konstantynopolem za patriarchy
Cerulariusza. W o cjalnej historiogra i katolickiej nosi ono nazw „schizmy wschodniej” sugeruj c
oderwanie si prawos awia od katolicyzmu. W istocie jednak patriarcha Konstantynopola nigdy nie
podlega papie owi, a prawos awie zachowa o wi cej wspólnego z najwcze niejszymi gminami
chrze an ni Ko ció katolicki (na przyk ad kolegialno biskupów, a nie hierarchia,
nieobowi zkowy celibat duchownych, lu na organizacja zakonów zamiast surowego drylu, dogmaty
ustalane tylko do VII wieku). To raczej katolicyzm zmienia pierwotne chrze
stwo i odrzuca
adz cesarza bizantyjskiego rezyduj cego przecie na wschodzie, w Konstantynopolu.
1073 – 1085
Ponty kat papie a Grzegorza VII. D
c do panowania nad Europ zaczyna walk z Cesarstwem
Niemieckim (1076). Uzasadnia swoja ambicje polityczne fa szowanymi, „odkrywanymi”
dokumentami, które maja rzekomo pochodzi z pierwszych wieków chrze
stwa. Na podstawie
tych sfabrykowanych tekstów „z czasów w. Piotra” próbuje narzuci celibat duchowie stwu
katolickiemu, przy czym sam s ynie z licznych stosunków z kochankami i gor cego romansu z
toska ska hrabin – Matyld . Twierdzi, e nikt nie mo e krytykowa ani s dzi papie a – sam uwa a
si za wi tego – natomiast uzurpuje sobie prawo pozbawiania tronu cesarza i królów.
Centrum ideologicznym papiestwa staje si klasztor w Cluny we Francji. Wielk pot
– jako
narz dzie papie a – osi ga zakon cystersów za ony przez Roberta z Molesme (do XIII wieku
najbogatszy zakon Europy).
129 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1084 – 1085
Walcz c z cesarzem Henrykiem IV o dominacj w Europie papie Grzegorz VII zmusza go do
awnego ukorzenia si w Canossie (1084). Ale ju rok pó niej jest wiadkiem zdobycia Rzymu przez
cesarza b
c samemu zamkni tym w Zamku wi tego Anio a. Wzywa wtedy na pomoc Normanów
i ich muzu ma skich sojuszników z po udnia Italii, ale ci, cho cesarza wygnali, bior do niewoli
papie a i odsy aj go do Salerno.
W 1091 roku rodzi si
podej cia do Boga.
w. Bernard (zmar 1153), twórca mistyki, emocjonalnego, irracjonalnego
W 1096 roku urodzi si Niemiec Hugon od w. Wiktora (zmar y 1141), który próbuje po czy i
uzgodni poznanie racjonalne („dialektyk ”) i mistyk .
XI – XII
Szczyt sporu o uniwersalia, zapocz tkowanego przez Anzelma g osz cego realno poj ogólnych
(uniwersaliów) istniej cych w Bogu. Jego „dowód ontologiczny” szybko zostaje skrytykowany przez
nominalistów (od aci skiego nomen – „nazwa”) twierdz cych, e s owa i wszelkie poj cia s
wytworami rozumu i nie istniej poza nim, a zatem zaprzeczaj cych realno ci plato skich idei,
zw aszcza poj ogólnych. Skrajnym nominalist , jest Francuz Roscelin (1050-1120), który odrzuca
wszystko oprócz realnych rzeczy i dochodzi nawet do uznania trzech odr bnych bogów
chrze
skiej wi tej Trójcy.
W XII wieku nast pi ograniczone odrodzenie niezale nej lozo i w szkole klasztornej w Chartres
(Francja): t umaczenie dzie arabskich, nawrót do platonizmu, racjonalizm i empiryzm, badania
przyrodnicze i humanistyczne. Dzia aj tam tacy my liciele, jak: Bernard z Chartres (zmar y oko o
1130), Gilbert de la Porree (oko o 1070-1154), Wilhelm z Conches (1080-1145) i Anglik John z
Salisbury (oko o 1120-oko o 1180)
Na prze omie XI – XII wieku mia a rz dzi legendarna papie yca Joanna – kobieta przebrana za
mnicha. Oszustwo podobno odkryto, kiedy urodzi a dziecko na oczach t umu podczas procesji w
pobli u Koloseum. Zgin a pono ukamienowana na miejscu. Opowie ci o tym dawa wiar nie tylko
prosty lud, ale nawet kler, poniewa w katedrze w Sienie w roku 1400 zosta a wymieniona jako
papie , a jeszcze w XV wieku nigdy nie odprawiano procesji w miejscu domniemanej mierci
papie ycy. W istocie jednak to protestanci dla o mieszenia papiestwa rozpowszechnili t legend w
XVI i XVII wieku.
Lata 1096 – 1270 to okres Wypraw Krzy owych. Ci gn cy do Palestyny na „ wi
wojn ” z
muzu manami otrzymuj od papie y odpust zupe ny (wszystkich grzechów). Papie Urban II
(1088-1099) nak ania do wi tej wojny nawet zbrodniarzy obiecuj c im bogactwa zrabowane
muzu manom na ziemi i zapomnienie przest pstw w niebie. I rzeczywi cie wszystkie wyprawy
krzy owców zdaj si by wyczynami patologicznych bandytów. Ju pierwsza zaczyna od
wymordowania tysi cy ydów nad Renem i Dunajem. Potem wojownicy Chrystusa pl druj W gry
nie cofaj c si przed gwa tami na chrze
skiej ludno ci. L duj w Palestynie i po krwawym
marszu na Jerozolim zdobywaj j w roku 1099. Tu, w planowo realizowanej rzezi, morduj 70
tysi cy muzu manów, o czym opowiada z zachwytem katolicki ksi dz Rajmund z Agiles opisuj c m.
130 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
in. jak to w wi tyniach brodzono we krwi po kolana.
XI –XII
W Europie powstaje kilka ruchów postuluj cych powrót do ewangelicznych zasad chrze
stwa,
przede wszystkim likwidacj papiestwa przekszta conego w monarchi . Najwi ksze z nich to katarzy
(po grecku kathar – „czysty”) i albigensi (od miasta Albi) w po udniowej Francji, nawi zuj cy
pogl dami do idei manicheizmu. Papie e odpowiadaj wys aniem wojska. Zostaj wtedy wykonane
pierwsze w Europie wyroki spalenia na stosie za herezj . Podobny w za eniach ruch bogomilców
obejmuje Ba kany, ale i on zastanie zlikwidowany si .
XI –XII
Rozw a si scholastyka, rodzaj opartej na logice lozo i s
cej potwierdzeniu prawd wiary
ustalonych przez Ko ció . Pierwszym wielkim przedstawicielem tego kierunku, zarazem uwa anym
za jego twórc , jest w. Anzelm (1033-1109). Bardzo szybko ta katolicka wersja lozo i zakrzepnie w
dogmatycznych formach, a s owo „scholastyka” stanie si synonimem zastoju intelektualnego i
skostnienia.
XII
Szczyt pot gi w adzy papie a. Jej symbolem staje si wysoka czapka (tiara) z pasami odznaczaj cymi
adz ko cieln i s dow . W XIV wieku dojdzie trzeci pas – w adzy nad wiatem.
XII
Nestorianizm z Chaldei (pó nocny Irak) dociera do Arabii, Indii i Chin. Monoteleci z Cypru tworz
Ko ció maronitów w Syrii (uznaje prymat papie a w 1182, 1445, 1736).
XII
owscy misjonarze chrystianizuj pó nocn Ru .
1118
131 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Wed ug kronik Hugon z Payns zak ada zakon Templariuszy o cjalnie broni cy wi tyni
Jerozolimskiej. W rzeczywisto ci ten rycerski zakon istnia ju kilka lat wcze niej i zosta stworzony
niejako organizacja samodzielna, ale podleg a starszemu, tajnemu Zakonowi Syjonu, który mia
swoj siedzib tu pod Jerozolim . Oba zakony musia y pe ni jak tajn misj w Palestynie,
poniewa obrona wi tyni nie wchodzi a w rachub cho by, dlatego, e przez wiele lat Templariusze
liczyli nie wiele wi cej ni dziesi ciu cz onków. Ale mimo to mieli istotny wp yw na wybór króla
Jerozolimy, a po kilku latach otrzymali gigantyczne nadania w ca ej Europie, staj c si z czasem
niewiarygodnie pot ni i bogaci. Kr
y te opowie ci o heretyckich ceremoniach odrzucaj cych
kult Jezusa.
Od oko o 1141 roku w. Hildegarda z Bingen (Niemcy) ma szereg widze , które spisuje,
przepowiadaj c miedzy innymi przyj cie Antychrysta z wn trza Ko cio a i koniec wiata.
1444
Zbuntowani mieszka cy Rzymu, daj c z agodzenia papieskiego absolutyzmu i wyzysku,
wyp dzaj Celestyna II. Nast pny papie , Lucjusz II, ginie w walce ze swoimi poddanymi (1145).
Eugeniusz III (1145-1153) dwukrotnie ucieka z Rzymu i przez ca y okres walczy z ludem Rzymu
pragn cym stworzy republik . Dopiero pod koniec ycia, dzi ki zbrojnemu poparciu niemieckiego
cesarza Fryderyka I Barbarossy, mo e wróci do swojej stolicy.
Podobne problemy z demokratycznymi ruchami w Rzymie ma te Hadrian IV (1154-1159) wygnany
do Viterbo. Og aszaj c, ze cesarska korona Niemiec jest zaledwie papieska darowizn , popada w
kon ikt z Niemcami. Po jego mierci wybucha walka o papieski tron pomi dzy czterema papie ami
wybranymi przez ró ne, popierane lub zwalczane przez Niemców, zgromadzenia biskupów. W roku
1159 Aleksander III, zagro ony mieczami wrogich mu kardyna ów ucieka z posiedzenia wi tego
Kolegium Kardyna ów, a potem uchodzi z Rzymu. Gdy wróci, znowu w 1179 roku zostanie
wyp dzony. Tym razem przez rzymski lud pragn cy republiki. Mieszka cy Rzymu tak go
nienawidzili, e nawet po mierci (1181) sprofanowali jego grób.
1168 – 1190
ydowski lozof Moses Ben Majmon (Majmonides) w szeregu swoich prac stara si udowodni , e
Biblia jest w pe ni racjonalna. Ten kierunek b
kontynuowa pó niej: Szemtow Ibn Falakra (XIII,
Andaluzja), Hillel Ben Samuel (XIII, Werona), Jehuda Ben Nissim Ibn Malka (XIV, Maroko), Moses
Ben Joszua (XIV, po udniowa Francja), Lewi Ben Gerson (Gersonides, 1288-1344), po udniowa
Francja).
Ibn Ruszd (Averroes, zmar y 1189) tworzy jeden z najciekawszych i najradykalniejszych systemów
lozo i muzu ma skiej. wiat jest odwieczny, a Bóg to tylko hipoteza. Religia s y jedynie
wychowaniu spo ecze stwa. Najwi ksz pot
jest ogólnoludzki, wspólny wszystkim rozum
wsparty przez nie mierteln , obdarzon woln wol dusz .
Oko o 1173 Waldo z Lyonu inicjuje ruch waldersów nawi zuj cy do idei katarów. Pocz tkowo
uzyska przewag na po udniu Francji, dopóki nie zostanie st umiony przez wojsko. Ostatni du y
bunt podobnego typu to ruch braci apostolskich w pó nocnej Italii (XIII-XIV); równie st umiony si .
132 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1179
Papie Aleksander III dokonuje skody kowania praw anty ydowskich.
1181 – 1185
Ponty kat Lucjusza III. Zaczyna rz dy poza antypapieskim Rzymem; nawo uje do kolejnej krucjaty
w Palestynie, a na synodzie w Weronie og asza, e wszelkie dyskusje w kwestiach religii i
przewodniej roli papie a s grzechem miertelnym i powinny by karane. Nie sprzyja to u eniu
spraw z ludem Rzymu, i nast pny papie Urban III znów wi kszo czasu musi sp dzi w Weronie.
1198 -1216
Innocenty III doprowadza papiestwo do szczytu pot gi politycznej. Wykorzystuj c niepokoje w
Niemczech wypiera cesarza z Italii, któr podporz dkowuje sobie. Nawo uje do czwartej krucjaty,
która faktycznie dochodzi do skutku (1202-1204), ale nie zdobywa muzu ma skiej Palestyny, lecz
burzy i upi Konstantynopol, ten znienawidzony konkurencyjny o rodek chrze
stwa, uparcie
odrzucaj cy prymat Rzymu. Innocenty topi c prawos awie we krwi chce je zmusi do uleg ci. Na
gruzach Bizancjum powstaje Cesarstwo aci skie. Ale rozboje, rabunki i gwa ty acinników sprawi y,
e wschodni chrze anie do reszty znienawidzili drapie ny katolicyzm.
XII –XIII
Powstaje su zm, mistyczny ruch muzu ma ski odrzucaj cy racjonalne podej cie do Koranu na rzecz
intuicyjnego, emocjonalnego zjednoczenia z Bogiem. G ówni teoretycy to g osz cy panteizm Ibn
Arabi (1164-1240) z Andaluzji i Ibn Al. – Farid (1181-1235) z Egiptu.
XIII
Inicjuj dzia alno
dominikanie.
za
yciele zakonów: w. Franciszka – franciszkanie i w. Dominika –
1204
Innocenty III zatwierdza zakon Joachima z Fiore znanego z og aszania swych wizji o ko cu wiata.
133 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Nie zyskuje sympatii papie y, poniewa zapowiada nadej cie epoki, kiedy duchowa w adza
przejdzie w r ce m drców – zakonników. Pod koniec ycia okre li dat ko ca wiata – mia to by
rok 1260.
1207
Innocenty III wydaje rozkaz zbrojnego opanowania ziem katarów w Langwedocji. W ci gu
trzydziestu lat armie papieskie wymorduj oko o miliona ludzi tylko za to, e nie uznawali dyktatury
biskupa Rzymu i byli tolerancyjni wobec ró nych wyzna . Langwedocja za czasów katarów
kwitn ca i bogata, pozostaje potem przez ca e dziesi ciolecia wyludnion , pó pustyni .
1215
Innocenty III zwo uje Sobór Latera ski, który ma ostatecznie ugruntowa jego pot . Uwa a siebie
za naj wi tszego spo ród wszystkich ludzi. ydzi –odpowiedzialni za mier Jezusa – maj by
zamykani w ge ach oraz nosi specjalne oznakowanie ubiorów, które b
ich odró nia od
chrze an.
1215 – 1252
Pocz tki inkwizycji zwalczaj cej przeciwników papie a i katolicyzmu. S dy inkwizycyjne
prowadzone przez dominikanów b
narz dziem terroru w ca ej Europie.
XIII
Dominikanin Tomasz z Akwinu (oko o 1225-1274), ucze Alberta Wielkiego (1193-1280), próbuje
uzgodni arystotelejski racjonalizm z chrze
sk wiar . Rozumowe poznanie mo e wed ug niego
osi gn niemal ca y swiat z wyj tkiem kilku prawd objawionych w Biblii. Uk ada pi s awnych
dowodów na istnienie Boga: (1) musi istnie pierwsza przyczyna ruchu, (
) musi by przyczyna istnienia wiata, (3) poniewa cechy s przypadkowe, musi by poza nimi jaka
istota konieczna, (4) poniewa wiat nie jest doskona y, musi by poza nim istota doskona a, (5)
poniewa wiat jest celowy, kto musia mu nada cel. Hylemor zm, realizm idei, ale tylko tych
istniej cych w Bogu. Tomizm, po zwyci stwie nad augustynizmem, staje si o cjaln doktryn
lozo czn Ko cio a katolickiego do XX wieku.
1226
134 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Wywodz cy si z Palestyny zakon krzy acki osiedla si na Ziemi Che mi skiej nadanej mu przez
polskiego ksi cia Konrada. Wkrótce za y tu jedno z najdrapie niejszych pa stw zakonnych
szerz cych katolicyzm ogniem i mieczem tak skutecznie, e do XVI wieku miejscowi Prusowie
znikaj ca kowicie. Zakon stanie si gro
dla Litwy i Polski, dopóki go nie rozb a kolejne wojny z
Rzeczpospolit . W roku 1525 ostatni mistrz zakonny w Prusach przechodzi na luteranizm i, jako
adca wiecki, sk ada ho d polskiemu królowi.
1227 – 1241
Ponty kat Grzegorza IX. Papie na podstawie „daru Konstantyna” og asza si w adc ca ego wiata
– wszystkich monarchów cznie z cesarzem oraz wszystkich chrze an i pogan. Znany z
nawo ywania do wojny przeciw muzu manom i krwawego zwalczania herezji. Na jego rozkaz w roku
1239 w szampanii sp onie na stosie oskar ony o nieprawomy lno miejscowy biskup, a wraz z nim
180 m czyzn, kobiet i dzieci. Wprowadza coroczny podatek pobierany przez papiestwo od
ko cio ów p[poszczególnych krajów na cele wojenne. Ok ada kl tw cesarza Fryderyka II, kiedy ten
uk adami i bez rozlewu krwi odzyskuje Jerozolim . Fryderyk odpowiada akcj militarn i umieraj cy
papie widzi cesarsk armi oblegaj
Rzym.
1243 – 1254
Na tronie papieskim osiada Innocenty IV, ale rz dzi z terenu Francji, pozostaj c poza zasi giem
cesarza, którego wyklina. Jego rz dy zaczynaj si od ostrego zatargu z bankierami daj cymi
zwrotu po yczonych jego poprzednikowi czterdziestu tysi cy dukatów (wierzyciele – w oczekiwaniu
na likwidacj d ugu – przez szereg dni nie wypuszczaj nowego papie a z Sali obrad). Innocenty IV
zatwierdza o cjalnie u ywanie tortur przez inkwizycj . W 1252 roku zawiera sojusz z Mongo ami
przeciw muzu manom.
1260
Oczekiwany koniec wiata nie nadchodzi – mimo e zdaj si spe nia inne przepowiednie Joachima
a Fiore: uto samiany z Antychrystem regent Cesarstwa Niemieckiego Manfred dominuje w Europie,
a Mongo owie, postrzegani jako apokaliptyczne hordy Goga i Magoga, atakuj Palestyn . Jednak
Manfred nie zdo opanowa ca ego wiata chrze
skiego, a Mongo owie w Palestynie zostaj
te w ko cu rozbici przez muzu manów.
1265 – 1268
Rz dy (z Viterbo) sprawuje Klemens IV. Papie wysy a swoje córki do klasztoru, aby przerwa
powtarzaj ce si pro by o ich r
i unikn kompromituj cej go sytuacji ojca i te cia. Z pomoc
Francji wypiera Niemców z Italii, a Karola z Anjou koronuje na króla Neapolu i Sycylii (1266)
135 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
yj cy w latach oko o 1266 -1308 franciszkanin Johannes Duns Scotus, najwi kszy my liciel
augustynizmu, g osi przewag wiary nad rozumem twierdz c, e wiat jest w du ej cz ci
irracjonalny.
1276
Jedno z najzabawniejszych konklawe (zebra kardyna ów maj cych wybra nowego papie a). Kiedy
konklawe trwa o zbyt d ugo, Karol z Anjou zamyka ich w Bazylice w. Jana na Lateranie i ogranicza
racje wody i ywno ci. W ten nieco przyspieszony, sposób wybrano Hadriana V, który jednak rz dzi
zaledwie kilka tygodni. Potem przez wiele lat wybór kolejnych papie y zawsze jest wynikiem intryg i
walki pomi dzy Anjou a Cesarstwem. Z tego powodu konklawe w 1281 trwa a sze miesi cy:
ko czy si wyborem Marcina IV popieranego przez Anjou. Nast pny papie to Honoriusz IV
(1285-1287) ws awiony ogromnie kosztowna, ale nieskuteczn wojn o przywrócenie Sycylii rodowi
Anjou. Miko aja IV (1288-1292) wybiera si przez jedena cie miesi cy, a Celestyna V (1294) – dopiero
w dwadzie cia siedem miesi cy po mierci poprzednika. Celestyn bez wykszta cenia, okaza si
kompletna niezgu i wkrótce
jak pustelnik nie zajmuj c si swoim urz dem. Realna w adz
sprawuje ród Colonnów. Wreszcie kardyna Benede o Gaetani wywierci potajemnie dziur w jego
celi i w nocy udaj c Ducha wi tego namawia papie a do abdykacji. Kiedy Celestyn dobrowolnie
ust pi , Gaetani, ju jako Bonifacy VIII, uwi zi go w zamku Fumore. Tam te po dwóch latach
Celestyn umiera z zaniedbania i wycie czenia; w 1313 roku zosta kanonizowany.
1291
Rycerski zakon joannitów z Palestyny zajmuje wysp Rodos. Jako twierdz utrzyma j a do 1522
roku, kiedy zostanie wyparty przez Turków. Wtedy przenosi si na Malt ; istnieje do dzi jako
Rycerze Malta scy.
1294 – 1303
Ponty kat Bonifacego VIII. Papie s ynie z niebywa ego przepychu i rozrzutno ci; po swoim
wyborze urz dza uliczna zabaw tak bogat , e kronikarze pisz o tym ze zgorszeniem. Zbrojnie
niszczy swoich wrogów z rodu Colonnów w Italii, naje
a i grabi ich posiad ci. W roku 1302
Bonifacy VIII og asza s ynn bull , wed ug której podlegaj mu wszyscy w adcy, a pos usze stwo
papie owi jest niezb dne do ostatecznego zbawienia. Papieska chciwo o pycha wywo uj w ko cu
skuteczna zemst Colonnów. Papie zostaje schwytany, obrabowany i obdarty, a potem puszczony
wolno. Po takim poni eniu popada w depresj i wkrótce umiera.
1299 – 1300
Maksim, metropolita K owa przenosi si do W odzimierza. W 1325 roku metropolita Petro, uciekaj c
przed Mongo ami, osiada na sta e w Moskwie.
136 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1300
Bonifacy VIII og asza pierwszy Rok wi ty (jubileuszowy), podczas którego odwiedzaj cy Rzym
pielgrzymi mog otrzyma odpuszczenie grzechów i z
odpowiednie o ary na rzecz Ko cio a.
Odt d jubileusze b
organizowane, co kilka lub kilkana cie lat.
W XIV wieku dzia a na Rusi s awny mnich i pustelnik Sergiej Rodone sk , za
monastyrów, duchowy patron ruskiego prawos awia.
yciel kilku
W klasztorze na górze Athos (Grecja) powstaje sekta g osz ca potrzeb medytacji – przez
wpatrywanie si we w asny p pek. Ruch nosi nazw hezychazm (od greckiego hesychia – „spokój”)
1303 – 1304
Papie em Benedykt XI. Ginie otruty na polecenie kardyna ów z rodu Colonnów, którym nie chcia
udzieli rozgrzeszenia za napa i poni enie Bonifacego VIII.
1305 – 1314
Sprawuje w adz papie Klemens V oddaj c si pod opiek popieraj cej go Francji. Gdzie w 1309
roku osiada w Avignon. Dwór papieski s ynie z bogactwa i rozpusty. Avignon staje si wielki
rodkiem prostytucji, a do papie a naj atwiej dotrze przez jego kochank – hrabin de Foix.
1307 – 1319
Król Francji Filip Pi kny brutalnie likwiduje zakon Templariuszy, aby zagrabi jego dobra. Ostatniego
mistrza zakonu, Jakuba de Molay, spalono na stosie. O cjalnym powodem likwidacji jest zarzucana
Templariuszom herezja. Zale ny od Filipa papie Klemens V zgadza si na zniszczenie zakonu, ale
wkrótce – przekl ty przez mistrza Templariuszy – w 40 dni po jego spaleniu na stosie, umiera na
tajemnicz chorob . Zakon, cho w zmienionej formie, przetrwa miedzy innymi w Szkocji i w
Portugalii (nale do niego te Kolumba, a statki odkrywcy nieprzypadkowo nosi y czerwony,
równoramienny krzy Templariuszy). Prawdopodobne s te wp ywy doktryny Templariuszy na
rozwój masonerii.
1316 – 1334
Ponty kat Jana XXII, kolejnego papie a w Avignon. Papie s ynny ze swojej niepospolitej brzydoty i
liwo ci, niebywale chciwy i sk py, powi ksza skarb papieski, ale
y jednocze nie ogromne
137 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
sumy na ci gn ce si wojny w Italii. Mimo to po jego mierci pozostanie w skarbcu niewiarygodna
fortuna z ona z dwudziestu pi ciu milionów z otych orenów, masy kamieni szlachetnych i
wyrobów jubilerskich. Do tego stopnia fascynuje go pieni dze, e odrzuca dogmat o ubóstwie
Jezusa, a nawet og asza heretykiem ka dego, kto twierdzi by, e Jezus i aposto owie niczego nie
posiadali. Pod koniec ycia og asza heretycka nauk , jakoby Maria i zmarli wi ci nie przebywali w
niebie przed dniem S du Ostatecznego, czym budzi powszechne wzburzenie i zgorszenie.
1328 – 1330
Na yczenie cesarza Ludwika IV wybrano papie em Miko aja V. W roku 1310 porzuci on on i
dzieci, aby, nielegalnie, zosta franciszkaninem. Jednak tu po jego wyborze na papie a porzucona
ona Miko aja zjawia si na Lateranie. W rezultacie wie o obwo any papie odje
a z Rzymu
wygwizdany przez lud.
1334 – 1342
Surowy Benedykt XII reformuje papiestwo i nakazuje zakonom powrót do zasad ubóstwa, czym
wyró nia si na tle poprzednich papie y z Avignon. Kryzys ekonomiczny w Pa stwie Ko cielnym
doprowadza niemal do upadku Rzymu.
1348
uma dziesi tkuj ca ludno Europy do Avignon. Papie Klemens I (1342-1352) nie zamyka si
przed epidemi w swoim pa acu, ale stara si nie ludziom pomoc. Wbrew oczekiwaniom ko ca
wiata, czego zapowiedzi mia y by w nie zaraza jako kara za grzechy. Klemens og asza odpust i
jubileusz w Rzymie, czym o ywia gospodark swego odleg ego pa stwa. A w Avignon na nowo
rozkwita prostytucja i hazard, toczy si bujne ycie nocne i tysi ce pielgrzymów przynosz o ary
zasilaj c papieska kas . Sam Klemens jest znany z orgii uprawianych zarówno z dziewcz tami jak i
ch opcami. Ale trzeba przyzna , e uzna „za lubne” wszystkie w ten sposób pocz te przez siebie
dzieci. Jest to o tyle istotne, e potomstwo nie lubne nie mia o prawa do dziedziczenia, a bywa o, e
grozi a mu nawet dola ko cielnych niewolników. Z drugiej strony ten e kochaj cy ycie papie nie
ukróci inkwizytorskich praktyk dominikanów i franciszkanów dzia aj cych w podziemiach jego
ogromnego pa acu. Rozwi
spowodowa a jednak narastaj
niech i kiedy w roku 1352
umiera, lud Rzymu wi tuje to jako radosne wydarzenie.
1352 – 1362
W czasie swego ponty katu papie Innocenty VI przywraca chrze
ska ascez w Avignon.
Wzmaga dzia alno inkwizycji. Próbuje powróci do Rzymu, co jednak uniemo liwia mu
zdecydowanie wroga postawa ludno ci Wiecznego Miasta.
138 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1370 1378
Ponty kat papie a Grzegorza XI. Kilka miesi cy po jego doj ciu do w adzy lud Cesny buntuje si
przeciw rz dom tyranii i przemocy. T umi c bunt kardyna Robert z Genewy morduje 4000
mieszka ców.
1377
Grzegorz XI ostatecznie przenosi swoj siedzib z Avignon do Rzymu. Jednak mieszka cy na wie
o masakrze dokonanej w Cesnie przez papieskiego dowódc , kardyna a Roberta, wyp dzaj papie a
z miasta. Grzegorz osiedla si w Anagni. Po mierci walka frakcji doprowadza do wyboru kilku
papie y jednocze nie (trzech o cjalna historia Ko cio a uznaje za antypapie y).
W 1378 roku rozpoczyna si ponty kat Urbana VI uznawanego za jednego z najbardziej
kon iktowych papie y w historii. Jego bezkompromisowo , z liwo , pycha i bezwzgl dno w
sprawowaniu w adzy doprowadzaj do roz amu w Ko ciele. Zbuntowani kardyna owie wybieraj ,
wi c papie em Roberta z Genewy, który przyjmuje imi Klemensa VII (1378-1394) i osiedla si w
Avignon. Od tego wyboru zaczyna si okres nazywany w historii Ko cio a Wielka Schizm
Zachodni , a Klemensa uznano antypapie em.
Urban swoich przeciwników traktuje bezwzgl dnie, torturuj c i skazuj c na mier nawet
wspó pracuj cych z nim kardyna ów. Podobno ka e wozi ze sob ich zasuszone zw oki. W 1389
roku umiera w okoliczno ciach wskazuj cych na otrucie. Winnych nie szukano.
1378 – 1417
Wielka Schizma Zachodnia, czyli rozbicie wiata katolickiego pomi dzy dwie zwalczaj ce si linie
papie y z Rzymu i Avignon. Trwaj wzajemne oskar enia, wyklinanie, intrygi.
XIV – XV
W rezultacie narastaj cego krytycyzmu Ko cio a, zaczyna si coraz ostrzejsze prze ladowanie
„heretyków” pragn cych przemian. Do herezji zaliczono jednocze nie stare praktyki magiczne,
które s t pione z podobn surowo ci . Rodzi si demonologia, nauka o z ych duchach, która ma
atwi ich rozpoznawanie i obron przed nimi.
XV
139 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Mono zytyzm zostaje pa stwow religi Etiopii – w opozycji do napieraj cych z pó nocy
muzu manów oraz animistycznego po udnia nale cego do czarnej Afryki.
1415
ów zaczyna uniezale nia si od patriarchatu Moskwy. Pe na samodzielno
1458.
uzyskuje w roku
1417
Sobór w Konstancji wybiera rzymskim papie em Marcina V (1417-1431) ko cz c okres Wielkiej
Schizmy Zachodniej. Sobór zak ada powrót do ubóstwa, ograniczenie absolutnej w adzy papie a,
pewna demokratyzacj w kurii rzymskiej. Oczywi cie nie chc tego przestrzega ani Marcin V, ani
nast pca – Eugeniusz IV.
1433
Urodzi si Nil Sorsk (zmar 1508). Propaguje na Rusi hezychazm.
1455 – 1458
Ponty kat Kalista III znany przede wszystkim z nepotyzmu (wykorzystanie stanowiska dla
wspomagania rodziny) i nawo ywania do wojny z Turkami. Papie wprowadza prawny zakaz
wszelkich kontaktów z ydami jako „zabójcami Chrystusa”.
XV – XVII
Scholastyka traci w Europie dawna pozycj ust puj c humanizmowi i odrodzeniu. Kszta tuje si
nowa koncepcja spo ecze stwa zorganizowanego wed ug zasad rozumu: Th. More (Anglia,
1478-1535), T. Campanella (Italia, 1568-1639); i praw natury: Hugo de Groot, Grotius (Holandia.
1583-1645). Anglik Francis Bacon I Galileusz z Italii tworz empiryzm jako zasad poznawania,
natomiast we Francji Kartezjusz odnawia racjonalizm. Francuz B Pascal, chc c unikn ataków na
religi , formu uje s awna zasad rozdzia u „porz dku rozumu” (nauka) i „porz dku serca” (wiara.
140 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1458 -1464
Ponty kat Piusa II. Po do burzliwym yciu, zainteresowaniach humanizmem i renesansowymi
ideami, w wieku dojrza ym zosta duchownym, a potem papie em o raczej surowych, tradycyjnie
katolickich pogl dach. Wbrew swoim wcze niejszym opiniom o konieczno ci wzmocnienia pozycji
soboru wobec papie a, kiedy sam zosta biskupem Rzymu, pot pia wszelkie wysi ki na rzecz
os abienia papieskiego absolutyzmu.
1464 – 1471
Papie Pawe II reprezentuje do charakterystyczne rozdarcie chrze
stwa miedzy renesansem i
wiar . S abo wykszta cony, niezbyt inteligentny, ch tnie p aci za dzie a sztuki, ale te i zamyka
Akademie Rzymsk , aby nie szerzy a poga skich idei i ka e torturowa sprzeciwiaj cego si mu
uczonego.
Urodzony w roku 1469 guru Naak (zmar y 1539) w Pend abie tworzy sikhizm, religi
monoteistyczn wywodz
si z islamu. Wkrótce ruch ogarnie ca y Pend ab.
1471 – 1484
Ponty kat Sykstusa IV. Papie ws awia si licznymi kochankami oraz dzie mi, przy czym utrzymuje
kazirodcze stosunki z w asna siostr i swoim potomstwem. Zak ada i wydzier awia domy publiczne,
przy czym od prostytutek pobiera op aty. Jednocze nie nak ada specjalny podatek na ksi y
maj cych ony i dzieci. Rz dzi terrorem i podst pem.
1478
Sykstus IV nakazuje inkwizycji zaj si spraw niedawno nawróconych ydów i muzu manów w
Hiszpanii. Szefem akcji ustanawia zakonnika Tomaso de Torquemad . Wkrótce nast pi najkrwawszy
rozdzia w dziejach tej zbrodniczej organizacji. W ci gu trzech pierwszych lat Torquemada spali na
stosie dwa tysi ce ydów i muzu manów. Przez dalszych dziesi – ka e torturowa sto czterdzie ci
tysi cy ludzi, a spo ród nich dziesi tysi cy spali na stosie oskar aj c o nieszczere przej cie na
chrze
stwo. Kilkaset tysi cy ludzi zamyka w lochach.
1484 – 1492
Podczas swego ponty katu papie Innocenty VIII specjalna bulla ka e ciga i torturowa
czarownice inicjuj c tym samym okrutne ci gn ce si przez nast pnych trzysta lat procesy o czary.
141 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Patronuje te wyczynom inkwizycji w Hiszpanii. Ws awia si niebywa ym kontraktem z tureckim
su tanem Bajazydem II: przyjmuje pod swoj opiek jego brata, D ema, aby ten nie zagra w adzy
su tana, za co Bajazyd b dzie p aci papie owi, co roku 45 tysi cy dukatów w z ocie.
Ostatnie dni Innocentego VIII s szczególnie odra aj ce. Usi uje ratowa swoje ycie p c mleko
karmi cych matek i ka c wykrwawi kilku ch opców, aby lekarze przetoczyli mu ich m oda krew.
Nie budzi to jednak najmniejszego poczucia winy, poniewa w momencie mierci wyzna:
„Przychodz do Ciebie, Panie, w mojej niewinno ci”.
1486
Niemieccy teologowie H. Krämer i J. Sprenger publikuj s awne dzie o o sposobie cigania i karania
czarownic Malleus male carum (M ot na czarownice). B dzie to podstawowa rozprawa u ywana w
Europie przez 300 lat polowa na domniemane s ebnice Szatana. Opiera si g ównie na zebranych
opisach czarownictwa, herezji oraz lozo i Tomasza z Akwinu.
1492 – 1503
Ponty kat Aleksandra VI. Papie znany z gwa tów i rozpusty, licznych kochanek i dzieci oraz
ogromnej chciwo ci. Oskar any o uprawianie czarów. Podczas wesela swojej córki Lukrecji Borgii,
organizuje gigantyczny festyn i widowisko z walka na ostr bro , imituj ce wyst py rzymskich
gladiatorów.
Kuriozalne jest jego danie od Wenecji, aby odda a papiestwu swoje posiad ci na Adriatyku,
poniewa wynika to z „daru Konstantyna”. Przedstawiciel Wenecji proponuje wtedy odszuka
stosowny dokument wyra nie kpi c z papieskiej „fa szywki” sporz dzonej w VIII wieku. W 1493
roku na podstawie tego „daru Konstantyna” roszcz c sobie prawo do rz dzenia ca ym wiatem,
papie samowolnie dzieli powierzchnie globu na dwie strefy wp ywów – hiszpa sk i portugalsk .
Aleksander umiera przez pomy
: wyp a zatrute wino przeznaczone dla jego wrogów.
1502
Johannes Burchard, mistrz ceremonii na papieskim dworze, wydaje ksi
Noc pi dziesi ciu
kurtyzan, w której opisuje orgie, uczty i wyuzdanie zwierzchników wiata katolickiego. Wspomina
miedzy innymi o satanistycznej mszy odprawianej przez Aleksandra VI i o domniemanych
kontaktach Innocentego VIII z demonami.
1503 – 1513
Juliusz II doprowadza papiestwo do rozkwitu zarówno drog podbojów w Italii, jak i dzi ki reformie
142 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
systemu podatkowego, lichwie oraz sprzeda y odpustów. Popiera artystów, ale i te inkwizycj ,
która z kolei t pi sztuk uznan za szkodliw . Na jego zamówienie Micha Anio ozdabia
malowid ami Kaplic Syksty sk , ale zostaje oszukany przy zap acie. Dopiero w latach
osiemdziesi tych dwudziestego wieku odkryto, e malarz umie ci w obrazach litery, które czytane
na mod semick od prawej do lewej tworz imi „Abula a” ydowskiego mistyka z XIII wieku,
który twierdzi , e ma dowody zaprzeczaj ce zmartwychwstaniu Jezusa. By mo e potwierdza to
znane zwi zki Micha a Anio a z kabalistyk ?
1513 – 1521
Ponty kat Leona X. Papie zdobywa rozg os triumfalnym wjazdem do Rzymu w roku 1513.
Borykaj c si z k opotami nansowymi próbuje im przeciwdzia przez sprzeda ko cielnych
urz dów, a tak e rozsy aj c po Europie ksi y sprzedaj cych odpusty. Ka dy mo e wykupi grzechy
swoje i swoich bliskich. Rych o spotyka si to z powszechnym sprzeciwem.
1517
Niemiec Marcin Luter og asza tezy przeciw papie owi i da reform, zw aszcza zniesienia odpustów
za pieni dze. Ostro pot piony i zagro ony przez inkwizycj sam pot pia papie a i staje na czele
ruchu protestantów. G osi nawrót do zasad Ewangelii (luteranizm).
Od roku 1517 Turcja staje si centrum wiata muzu ma skiego i najwi kszym konkurentem
chrze
stwa.
1518 – 1531
Niemiec Ulrich Zwingli wyst puje przeciw katolicyzmowi.
XVI – XVII
Papiestwo podejmuje próby politycznego podporz dkowania sobie prawos awnej Rosji.
Wykorzystuje os abienie Moskwy i polskie parcie na wschód.
Od XVI wieku powstaje wiele nowych ko cio ów protestanckich, zazwyczaj jednak o niewielkim
zasi gu.
Najstarszym jest Ko ció anabaptystów odrzucaj cy chrzest nie wiadomych dzieci na korzy chrztu
doros ych. Szerzy si w Szwajcarii, Niemczech, Holandii i Czechach. Doprowadza nawet do kilku
rewolucji: T. Münzer w Zwickau (1525), Jakub Hu er na Morawach (spalony na stosie w 1536),
Menno Simmons z Fryzji (za yciel mennonistów).
143 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
W 1534 roku Johann z Lejdy (J. Bockelson) og asza w Münster Nowe Królestwo Syjonu, którego sam
siebie ustanawia w adc . Królestwo jest rodzajem anarchistycznej dyktatury ze wspólnot
maj tkow , wielo
stwem i brakiem hierarchii ko cielnej. Nie trwa o ono d ugo: w 1535 roku biskup
von Waldeck i w adca Hesji zdobywaj Münster, a przywódców ruchu ka torturowa i straci . W
Anglii ruch przeciw chrzczeniu dzieci przybiera nazw baptystów, którego g ównym teoretykiem jest
John Smith dzia aj cy w XVII wieku.
Drug star grup protestantów s antytrynitarze (unitarianie) odrzucaj cy Trójc wi
i
nieuznaj cy hierarchii duchownych stoj cych ponad spo ecze stwem. Ruch zaczyna F. Socinius
(1539-1604) z Italii, który ucieknie przed inkwizycj i w Polsce za y Ko ció aria ski (Braci
Polskich). Podobne idee rozw aj si w Holandii, Anglii (J. Priestley i T. Lindsey, 1774) i Ameryce
Pó nocnej.
Niemiec Ph. Spener (1635-1705) z Halle zak ada pietyzm, ruch skierowany przeciw
zinstytucjonalizowanemu luteranizmowi. Podobny ruch w Ko ciele anglika skim to purytanizm
(XVI) lub kongregacjonalizm, poniewa wspólnota wierz cych ma zast pi hierarchiczny kler: G.
Fox, R. BarclaY (1648-1690), W. Penn (1644-1718). Ten ostatni g osi mistyczne zjednoczenie z Bogiem
w sekcie kwakrów (od angielskiego quake – „dr ”).
Purytanin, J.Wesley (1703-1791), tworzy Ko ció metodystów (1784) postuluj cy metodyczne, ci le
relig ne ycie.
W USA w XIX wieku pojawia si kilka wi kszych ruchów synkretycznych, które wyjd nawet poza
Ameryk : Ko ció mormonów za ony przez J. Schmitha (1830) po jego spotkaniach z anio em i
wiadkowie Jehowy (Ch. T. Russell, 1872) g osz cy bliski koniec wiata i konieczno powrotu do
Biblii.
XVI – XX
Chrystianizacja Ameryki aci skiej przez katolików i Ameryki Pó nocnej g ównie przez anglikanów
oraz inne wyznania protestanckie.
1522
Luter t umaczy na niemiecki Nowy Testament, a w 1534 roku ca
Bibli .
1523
Nast puje otrucie papie a Hadriana VI za prób oczyszczenia Rzymu z korupcji oraz przyznanie, e
papiestwo jest odpowiedzialne za upadek chrze
skiej moralno ci i powstanie Reformacji.
Hadrian dla utrzymania jedno ci acinników my la o porozumieniu z luteranami, czym wywo
furi biskupów. Nie dziw, e truciciela nie uj to, a Ko ció katolicki wi towa mier „barbarzy cy”.
144 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1523 – 1534
Papie Klemens VII chc c zrównowa
wp ywy Niemiec i Francji zawiera przymierze z Francj i
Wenecj (1524), które jednak rozpada si po zwyci stwie Niemiec pod Pawi (1525). Wówczas
papie sprzymierza si z cesarzem Niemiec, a w roku 1526 ponownie z Francuzami. Zdradzony
cesarz atakuje wtedy papiestwo.
1527
Najemne wojska katolickie z Hiszpanii i protestanckie z Niemiec upi Rzym (sacco di Roma). Papie
Klemens VII, który swoja nieudoln polityk wywo t kl sk , ukrywa si w Zamku Anio a, a potem
oddaje pod opiek cesarza Karola V. Ten proponuje zwo anie soboru, aby uporz dkowa sprawy
Ko cio a, ale papie sprzeciwia si w obawie o os abienie swojej pozycji.
1530
Zorganizowany przez cesarza zjazd w Augsburgu ustala zasady protestantyzmu w opozycji do
„niereformowalnego” katolicyzmu Klemensa.
1534
Hiszpan Ignacy Loyola zak ada zakon jezuitów do walki z protestantyzmem. Wkrótce zakon stanie
si ponadnarodow pot
polityczn , która poprzez kontrolowanie szkolnictwa, intrygi i
dzia alno misjonarsk wp ywa na dzieje Europy.
1536 – 1564
Dzia alno
J. Kalwina przeciw katolicyzmowi (zak ada kalwinizm).
1542 – 1552
awny jezuita w. Franciszek Ksawery szerzy rzymski katolicyzm w Indiach. Miejscowy nestoria ski
Ko ció malabarski uznaje nawet na krótko formalne zwierzchnictwo papie a 91599-1653), co jednak
nie ma adnego praktycznego znaczenia.
145 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Rosn cy nacisk kolonialny i narzucane Indiom chrze
stwo zaczynaj trwaj
niech Hindusów wobec religii przyniesionej z Europy.
kilkaset lat
1543
Papie Pawe III (1534-1549) og asza pierwszy o cjalny Indeks ksi g zakazanych (Index librorum
prohibitorum) szkodliwych dla katolicyzmu (w 1948 roku ostatnie wydanie, w 1960 jego o cjalne
odrzucenie).
1545 – 1563
Katolicki sobór w Trydencie ju tylko przeciwstawia si protestantom, na pojednanie i zjednoczenie
wszystkich acinników – za pó no. Sobór domaga si , cho ci gle ze s abym skutkiem, celibatu dla
katolickich duchownych i zawieranych tylko w ko ciele ma
stw dla wieckich. Powstaje kodeks
prawa kanonicznego (nast pne dopiero w 1917 i 1983). Ostateczne ugruntowanie dogmatu o
„niepokalanym pocz ciu” Jezusa. Pawe III reformuje Ko ció , aby obroni go przed
protestantyzmem. Popiera sztuk , czego przyk adem budowa bazyliki wi tego Piotra (za pieni dze
ze sprzeda y odpustów).
1546 – 1633
Próba katolicyzacji Etiopii zako czona wyp dzeniem jezuitów, którzy wtr cali si do polityki.
1547
Powstaje Ko ció anglika ski. Dogmatycznie nie ró ni si od katolickiego, ale odrzuca prymat
papiestwa.
1550 – 1555
Ponty kat Juliusza III. Papie bulwersuje katolików swoim homoseksualnym stosunkiem z
odzie cem spotykanym kiedy w Parmie (potem mianuje go kardyna em), sk onno ci do hazardu
i walki byków. Za jego ponty katu dochodzi w Würzburgu do paradoksalnej sytuacji, kiedy za
czytanie Pisma wi tego grozi ci cie, poniewa lektur uznano za zwyczaj typowy dla
protestantów.
146 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1555 – 1559
Ponty kat Paw a IV. Papie formu uje katolickie podstawy antysemityzmu ponawiaj c uznanie
ydów odpowiedzialnymi za mier Jezusa i za protestantyzm. ydów uznaje si za niewolników,
nie wolno im powierza adnych stanowisk, a chrze anom zabrania si utrzymywania z nimi
jakichkolwiek kontaktów. Nakazuje spali wszystkie hebrajskie ksi gi, zamkn
ydowskie szko y i
drukarnie. Papie che pi si krwawym terrorem wobec heretyków i innowierców wszczynaj c setki
inkwizytorskich procesów („gdyby mój rodzony ojciec dopu ci si najdrobniejszej herezji, nie
waha bym si ani przez chwil i w asnymi r kami wzniós bym jego stos”). W dziejach sztuki zapisa
si zamalowaniem „nieprzyzwoitych” fragmentów fresków Micha a Anio a w Kaplicy Syksty skiej.
1559
Najzabawniejsza edycja Indeksu ksi g zakazanych. Z polecenia fanatycznego Paw a IV umieszczono
na li cie niektóre cz ci chrze
skiej Biblii oraz dzie a Ojców Ko cio a. Po mierci papie a list
uniewa niono, a rozradowany lud Rzymu rozbi jego pos g, podpali siedzib inkwizycji i próbowa
sprofanowa zw oki, (które jednak ukryto).
1563, 1582
Johann Weyer publikuje dwie ksi ki, w których wskazuje, e czarownice s w istocie cierpi cymi na
halucynacje kobietami.
1566 – 1572
Ponty kat Piusa V. Papie wprowadza reformy trydenckie: zwalcza protestantyzm, ydów,
prostytucj i narzuca surowy celibat klerowi. Jego bezwzgl dny antysemityzm znajdzie potem swoj
kontynuacj w polityce Grzegorza XIII i nast pców.
1581
Na Ukrainie powstaje fundamentalne dla prawos awia t umaczenie Biblii.
1582
147 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Jezuici przynosz katolicyzm z Indii do Chin.
1589
Sobór w Moskwie tworzy patriarchat Rosji (ustawy Sto glaw – „Sto rozdzia ów”). Jest to reakcja na
próby szerzenia katolicyzmu, a zarazem metoda konsolidacji pa stwa.
1595
Unia Brzeska: prawos awni w Rzeczpospolitej przyjmuj katolicyzm przy zachowaniu zewn trznej
obrz dowo ci prawos awia. W istocie jest to akt polityczny maj cy zjednoczy Rzeczpospolit
wewn trznie i szerzy katolicyzm. Dla prawos awnych stwarza szans na spo eczny i polityczny
awans w zdominowanym przez katolików pa stwie polsko – litewskim.
1598
Wraz z Edyktem Nantejskim nadchodzi koniec wojen relig nych we Francji. Ku oburzeniu papie a
francuski król przyznaje równe prawa katolikom i protestantom. Nie pomagaj papieskie protesty
ani gro by, rz dy pa stw coraz mniej przejmuj si Rzymem.
1603
W Rzymie powstaje Papieska Akademia Nauk maj ca naukowo walczy z coraz liczniejszymi
odkryciami niebezpiecznymi dla katolickiej wiary (na przyk ad z teoria Kopernika lub twierdzeniem
Giordano Bruno o wielo ci zamieszkanych wiatów w kosmosie).
1604 – 1612
Polacy próbuj narzuci Rosji katolicyzm zbrojnie interweniuj c w okresie za amania dynastii
Rurykowiczów. Zdobywaj moskiewski Kreml i osadzaj na tronie uleg ego im Dymitra
Samozwa ca. Jednak opór Rusinów doprowadza do zabicia Dymitra, wybucha wojna polsko –
rosyjska i Polacy na moskiewskim tronie osadzaj nowa marionetk . Próby katolicyzacji Rosji
wywo uj jednak ywio owy opór ludno ci, drugi „polski car” ginie, a Polacy zostaj z Rosji wyparci i
ko czy si marzenie o likwidacji prawos awia.
148 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1632
Sakso ski s dzia Benedikt Carpzow publikuje protestancki „m ot na czarownice”: Practica rerum
criminalum. Autor znany z tego, e sam wyda 20 tysi cy wyroków mierci na czarownice, heretyków
i inne us ugi Szatana.
W 1637 roku urodzi si Baruch Spinoza (zmar y 1677), holenderski yd pot piony za g oszenie
racjonalnego panteizmu.
1640
Petr Mohyla, biskup K owa, pisze pierwszy podr cznik (katechizm) prawos awia. Podobna ksi
napisze pó niej w Jerozolimie patriarcha Dozyteusz (1672).
1644 – 1655
Ponty kat Innocentego X. W istocie Rzymem zawiaduje wdowa po bracie papie a, Olimpia
Maidalchini. Wewn trz – na szczycie Ko cio a – kwitnie intryga i nepotyzm, na zewn trz papiestwo
staje si coraz s absze.
1648
Koniec Wojny Trzydziestoletniej. Papie Innocenty X jest oburzony traktatem wersalskim
zapewniaj cym wolno wyznania i równo innowierców.
1666 – 1667
Sobór w Moskwie reformuje rosyjska cerkiew. Przeciwnicy reformy, zwani starowierami, zaczynaj
rasko (rozbicie) trwaj cy, mimo prze ladowa , do ko ca XVIII wieku.
1676 – 1689
Ponty kat Innocentego XI. Papie organizuje skuteczn koalicj antytureck , która wypiera Turków
ze rodkowej Europy, zmaga si te z dominacj Francji.
149 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1682
Król Ludwik XIV, aby umocni swoja w adz i ograniczy wp ywy papiestwa, og asza artyku y
gallika skie, czyli przepisy podporz dkowuj ce francuski kler królowi i pa stwu. Innocenty XI
reaguje natychmiastowym pot pieniem.
1685
Ku rado ci papie a Ludwik XIV odwo uje tolerancyjny Edykt Nantejski i wkrótce rozpoczyna
krwawe prze ladowania francuskich protestantów (hugenotów). Papie w obawie, e gdyby
wybuch y znów wojny relig ne, mo e to zagrozi jego pozycji – wyst puje jednak przeciw
Ludwikowi.
1686
Moskwa, aby umocni – zarówno relig
patriarchat K owa.
jak polityczn – w adz centralna likwiduje przemoc
1692
Jezuiccy misjonarze, po latach pracy, uzyskuj prawo szerzenia katolicyzmu na terenie ca ych Chin.
XVIII – XIX
W Rosji powstaje kilkana cie znacz cych sekt prawos awia.
XVIII – XIX
W Europie wschodniej rodzi si ydowski chasydyzm. Inicjuje go Israel Ben Eliezer (Baal-szemtow).
Zjednoczenie z Bogiem nie mo e by pojmowane racjonalnie (agnostycyzm), ale przez emocjonalne
(i paradoksalne) odczuwanie judaizmu. Akcentowane jest humorystyczne, ironiczne podej cie do
wiata, gdzie w ka dym ziarenku i zjawisku widoczny jest Bóg (analogia do zen).
150 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
XVIII
Francuz Voltaire (16094-1778), Brytyjczycy (na przyk ad J. Priestley, 1733-1804) i inni my liciele g osz
racjonalistyczny deizm, zgodnie, z którym Bóg nie ma wp ywu na wiat.
1700 – 1721
Ponty kat Klemensa XI. Papie przez swoje za lepienie szkodzi katolicyzmowi, bardziej ni
niejeden heretyk. W roku 1713 og asza bull Unigenitus bezwzgl dnie zakazuj
czytania Pisma
wi tego przez kogokolwiek oprócz duchownych. Nakazuje lepe pos usze stwo papiestwu ruguj c
wszelkie przejawy samodzielnego my lenia. W roku 1715 w bulli Ex illa die zakazuje jezuickim
misjonarzom w Chinach tolerowania popularnego w ród tamtejszych katolików kultu przodków,
czym odstrasza wielu wie o nawróconych i niweczy wieloletni prac misyjn .
1721
Car Piotr Wielki likwiduje patriarchat Moskwy zast puj c go podleg ym i pos usznym mu synodem
(rad duchownych), co ma s
skutecznemu kontrolowaniu rosyjskiego duchowie stwa.
1724 – 1730
Ponty kat Benedykta XIII. Papie , powszechnie uznawany za cz owieka wi tego, ws awi si
skromno ci i dobroczynno ci . By przy tym wystarczaj co naiwny, aby swym doradc uczyni
Niccolo Cosci , który zagarn ko cielny maj tek warto ci 120 tysi cy talarów.
1740 – 1758
Ponty kat Benedykta XIV. Jako pierwszy papie nawi zuje stosunki z tureckim su tanem, a tak e
zdobywa szacunek protestantów. Zakazuje jednak wolnomy licielstwa, pot pia masoneri , a
ydowskie dzieci nakazuje porywa , chrzci i wychowywa po katolicku. Pó niejsze odst pstwo od
tak narzuconego wyznania karane jest przez s dy inkwizycyjne.
1741
Powstaje Ko ció unitów koptyjskich (przyj li katolicyzm).
151 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1773
Likwidacja (czasowa) zakonu oskar anych o intrygi jezuitów (odnowiony w 1814).
1775 – 1799
Ponty kat Piusa VI. Jeden z najnieszcz liwszych, bo nast puje upadek katolickiego absolutyzmu i
kl ska pa stwa wyznaniowego, wybucha Rewolucja Francuska i Ameryka ska, a powstaj pierwsze
coraz bardziej demokratyczne (konstruowane pod dyktando masonów) konstytucje, dochodzi do
zniesienia podda stwa ch opów, nast puje koniec inkwizycji w Europie i p[pos usze stwa wobec
papiestwa, nadanie ydom praw obywatelskich, wolno wyznania, upowszechnienie szkolnictwa i
odebranie go duchowie stwu…
1797
Napoleon uzale nia papiestwo od Francji. W roku 1798 przekszta ca Rzym w republik , Pius VI
zostaje aresztowany i uwi ziony we Florencji. Potajemnie wybrany jego nast pca Pius VII
(1800-1823) b dzie znosi podobne szykany ze strony Napoleona, którego – pod przymusem
koronuje na cesarza.
1808
Napoleon likwiduje Pa stwo Ko cielne, a na kl tw papie a odpowiada, e oto uwolni nareszcie
Ko ció katolicki od ziemskich problemów stwarzaj c mu mo liwo zaj cia si swoj w ciw misj
duchow .
1816
Kongres Wiede ski przywraca Pa stwo Ko cielne.
W 1819 roku urodzi si Bab-Ud-Din (w ciwie Ali Mohammed, bab znaczy „brama”) twórca
mistycznego ruchu: da równouprawnienia kobiet, odrzuca Koran oraz kler i og asza si prorokiem
(1844). Wraz ze swoimi zwolennikami ginie jako heretyk (zmar 1850). Jego ucze Baha-Ullah, czyli
wietno bo a” (Mirza Hussein Ali, 1817-1892) og asza powstanie bahaizmu – ponad relig nego
monoteizmu opartego na 9 religiach. Wydalony z Persji przebywa w areszcie domowym w tureckim
mie cie Akka (Palestyna). Tam pisze uznan za wi
Ksi
pewno ci (1863), po mierci jego grób
staje si celem pielgrzymek. Drugim o rodkiem religii b dzie Hajfa, gdzie od 1909 roku jest grób Baba
i siedziba wybieranych dziewi ciu stra ników czysto ci.
152 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1820, 1821
Likwidacja inkwizycji w Hiszpanii i Portugalii przez Napoleona. W Pa stwie Ko cielnym inkwizycja
przetrwa do roku 1870.
1823 – 1829
Ponty kat Leona XII. Papie zamienia Pa stwo Ko cielne w wysp redniowiecznego zacofania – z
policyjna kontrol , inkwizycj i w adz absolutn duchownego – monarchy. Zakazane s wszelkie
przejawy nowoczesno ci, ydzi znowu zostaj zepchni ci do ge i pozbawieni medycznej pomocy.
Opinia o szczepionce przeciw ospie, któr uzna za „przeciwn naturze”, najlepiej charakteryzuje
jego umys owo .
Pierwsza po owa XIX
Pius VIII (1829-1830) kontynuuje lini Leona XII. Ws awi si bull Li eris alto, w której zakazuje
uznanych za ci
zbrodni ma
stw katolików z protestantami, pouczaj c, e takie
„nienaturalne” zwi zki musz prowadzi nie tylko do trudno ci duchowych, ale te i do zycznych
deformacji. Nie ró ni si te mentalno ci od poprzedników Grzegorz XVI (1831-1846), gdy stawia
sobie za cel pokonanie liberalizmu i, wbrew wspó czesno ci, odnawia ambicj uznawania prymatu
papiestwa nad innymi w adcami wiata. Zakazuje w Pa stwie Ko cielnym kolei i lamp gazowych
jako diabelskich wynalazków. I z pomoc wojsk austriackich zdecydowanie t umi bunt ludno ci
daj cej demokratyzacji i poprawy warunków ycia w papieskim królestwie.
1830
Papiestwo po raz pierwszy dopuszcza, pot pian od roku 314, lichw – byleby stosowana by a na
niski procent. Ostatecznie zmieni zdanie sto lat pó niej w roku 1929
1846 – 1878
Ponty kat Piusa IX. Papie g boko wierz cy, ale o inteligencji utrudniaj cej mu zrozumienie swoich
czasów. Marzy o powrocie prawdziwie chrze
skiej Europy. Godzi si na marzenia ludzi o jakiej
mglistej demokracji, ale zdecydowanie pot pia próby ich realizacji. Pozornie dobry cz owiek, ale
jednocze nie rz dzi terrorem, tworzy wszechobecna tajn policj , rozbudowany system szpicli i
donosicielstwa. W Pa stwie Ko cielnym ci gle jeszcze dzia a inkwizycja, a ksi a wchodz cy w jej
sk ad atwo skazuj na lochy, gdzie g ód, brak powietrza i zimno zab aj tysi ce ludzi. Na szcz cie
nie stosuje ju bezpo rednich tortur i stosów.
153 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1854
Papie og asza dogmat o „niepokalanym pocz ciu” (bezp ciowym) Marii. Kult maryjny rozwinie
jeszcze bardziej Leon XIII tworz c nowe wi to ku czci niepokalanego pocz cia Naj wi tszej Marii
Panny.
1858
W Lourdes w po udniowej Fr4ancji, ma a dziewczynka Bernade a ma 18 widze Matki Boskiej. Z
czasem Ko ció katolicki uzna je za prawdziwe, a Lourdes stanie si jednym z wielkich centrów
pielgrzymkowych.
Druga po owa XIX i XX
Chrze
scy my liciele podejmuj próby o ywienia tomizmu i w czenia religii do rozwa
lozo cznych. Francuz P. T. de Chardin (1881-1955) tworzy katolicka wersje ewolucjonizmu.
Francuzi J. Maritain i E. Mounier akceptuj osobisty wymiar religii (personalizm katolicki).
1863 – 1875
Po powstaniu w Polsce Rosja likwiduje Ko ció unicki, s usznie widz c w nim swego naturalnego
wroga, a sprzymierze ca katolickich Polaków
1865
W Londynie powstaje protestancka organizacja charytatywna – Armia Zbawienia.
1869 – 1870
Sobór watyka ski przeciwstawia si laicyzacji Europy. S y temu dogmat o nieomylno ci papie a
(cz
duchowie stwa odrzuci go i za y ko cio y starokatolickie) i, ci lej ni dot d, przestrzegany
celibat ksi y. Papiestwo rozw a akcj podpisywania konkordatów dla utrzymania swoich pozycji w
poszczególnych pa stwach. Odt d kolejni papie e d
do maksymalnej centralizacji w adzy w
swoim r ku.
154 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1870
ochy zbrojnie likwiduj nielubiane Pa stwo Papieskie. Na ulicach Rzymu sza rado ci, ale król
Emanuel nie dopuszcza do jakiegokolwiek aktu agresji wobec papie a. Oddaje Piusowi IX ca e
Wzgórze Watyka skie i uznaje jego w adz relig
. Jednak papie , yj cy w zupe nym oderwaniu
od wspó czesnego wiata, nie zrozumie i nie doceni tych posuni i powtarza przestarza e gesty.
Jednym z nich jest rzucenie na Wiktora Emanuela kl twy. A na u ytek „maluczkich” kreuje si na
prze ladowanego, nieszcz liwego „wi nia Watykanu”, co zreszt da mu okazj , by znowu zbiera
datki na ca ym wiecie.
1878 – 1903
Kolejny papie Leon XIII rozw a misje i tworzy nowe biskupstwa w Afryce, Azji i Ameryce
pó nocnej.
1883
Biblioteka Watyka ska zostaje udost pniona badaczom. Oczywi cie nie ca y ksi gozbiór i nie
wszystkim ch tnym.
1887
Powstaje Zarz d (pó niej Instytut) Dzie Relig nych gromadz cy pieni dze na przedsi wzi cia
wspierane przez Ko ció katolicki.
XX
Islam zdobywa przewag w Afryce: przy skrajnej prostocie samej doktryny oferuje wyznawcom
równo ludzi wszystkich ras. Od po owy wieku – w wyniku migracji z dawnych kolonii –
rozprzestrzenia si nawet w krajach tradycyjnie chrze
skich: w Wielkiej Brytanii (w 1961 – 82
tysi ce; w 1997 1 milion), we Francji (wzrost do 4 milionów w latach dziewi dziesi tych), w Belgii
(260 tysi cy w 1997), w Holandii (450 tysi cy w latach dziewi dziesi tych), w Niemczech (do 1997
liczba muzu manów, w wi kszo ci Turków, przekracza 2,5 miliona). Ponadto do 1997 roku osiedla si
w Szwecji oko o 200 tysi cy, poza Europ – oko o 5 milionów osiedla si w USA, pó miliona w
Australii, pó miliona w Argentynie.
155 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1903 i 1920
Patriarchat Konstantynopola proponuje zjednoczenie ko cio ów prawos awnych – z zachowaniem
ich tradycyjnej ju równo ci i samodzielno ci.
1908
Pius X zamienia skompromitowana inkwizycj na Kongregacj w. O cjum. Odcina jednak
katolicyzm od wspó czesno ci, gdy w 1910 roku wprowadza obowi zkow przysi
kleru, e b
zwalcza „modernizm”, czyli nowoczesne idee naukowe i przemiany spo eczne zagra aj ce
papieskiemu jedynow adztwu.
1914
Kardyna Pacelli (przysz y Pius XII) podpisuje konkordat z Serbi , która przekazuje katolików pod
bezpo redni kontrol Watykanu zgodnie z doktryn o papieskim zwierzchnictwie nad wiatem.
Znosi w ten sposób tradycyjna opiek nad katolikami sprawowana przez Austri (zaogniaj c
stosunki austriacko – serbskie).
1914 – 1918
Pierwsza wojna wiatowa rozpocz ta od kon iktu Austrii i Serbii. Papiestwo popiera austriackich
Habsburgów w nadziei na podbój Rosji i poszerzenia obszaru katolickiego zwierzchnictwa.
1917
Powstaje nowy Kodeks Prawa Kanonicznego ustanawiaj cy bezwzgl dne podporz dkowanie
katolickiego kleru papiestwu i jednoosobow , w ciwie dyktatorsk , w adz papie a.
1917
Kilkoro dzieci w Fatimie (Portugalia) ma seri widze , które interpretuj jako spotkania z Matk
Bosk . Zjawa zapowiada koniec wojny, komunizm w Rosji i nadej cie ko ca wiata, je li ludzko nie
powróci do jedynie s usznej wiary. Podobno da te katolicyzacji Rosji. Wkrótce Fatima stanie si
istotnym elementem kultu maryjnego, jako nowej broni papiestwa.
156 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1922 – 1939
Ponty kat Piusa XI. Przy poparciu papie a – Mussolini dochodzi do w adzy we W oszech.
1928
J.E. de Balaguer zak ada Opus Dei – pó tajna organizacj – sekt zwalczaj
„modernizm” i
wywieraj
presj na cz onków, aby utrzyma tradycyjne pozycje katolicyzmu. Kolejni papie e b
jej unika w obawie przed sekciarstwem i niejawna, niemal ma jna struktur .
1929
Mussolini odnawia Pa stwo Ko cielne jako miniaturowy Watykan (0,44 km2). Na mocy konkordatu z
papie em faszystowskie W ochy staj si katolickim pa stwem wyznaniowym, gdzie zakazano
rozwodów, aborcji i krytyki Ko cio a, a nauk religii wprowadzono do szkó jako przedmiot
obowi zkowy. Ksi a otrzymuj pa stwow pensj , a Watykan poka ne kwoty od rz du w oskiego.
Pieni dzmi rz dowymi Mussolini (okre lony przez papie a „darem Opatrzno ci”) ratuje te Banco
di Roma, gdzie równie wielu watyka skich pra atów trzyma o swoje „oszcz dno ci”.
Za rz dów tego i nast pnego papie a w ca ej katolickiej Europie narasta faszyzm i brutalne
prze ladowanie innowierców – na ogó , je li nie przy cichej akceptacji, to przy neutralno ci
Watykanu. W Polsce katolicy niszcz prawos awne ukrai skie cerkwie, zamieniaj c je w spichrze i
stajnie; katoliccy Chorwaci dokonuj pogromów swoich prawos awnych s siadów; w wielu krajach
skrajna prawica, identy kowana z katolickim fundamentalizmem, atakuje, ograbia i wyp dza ydów.
1929
Bernardino Nogara zostaje szefem Administracji Specjalnej dla Dzia
Relig nych, przekszta conej
pó niej w Administracj Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) zajmuj
si nansami papie a, a
zw aszcza zagospodarowaniem pieni dzy otrzymanych od Mussoliniego. W 1942 roku przejmuje te
kontrol nad Instytutem Dzie Relig nych znanym powszechnie jako Bank Watyka ski. Do roku
1954, kiedy odejdzie ze stanowiska, przekszta ci papiestwo w jedn z najpot niejszych instytucji
nansowych wiata. Nawi e wspó prac z wszystkimi wa niejszymi bankami, nie stroni c nawet
od struktur ma jnych, oraz b dzie inwestowa w najrozmaitsze przedsi wzi cia na ca ym globie.
1933
W Niemczech, po wygranych wyborach, mimo oporu katolickiej partii demokratycznej, dochodzi do
157 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
adzy Hitler. Popiera go papie licz cy na likwidacj ruchów lewicowych, swobody wyznania,
wolno ci prasy i liberalizmu. Po tajnych rozmowach Pacelli podpisuje konkordat z Rzesz . Dzi ki
temu Hitler eliminuje sprzeciwiaj
si mu dot d katolick parti , a od Watykanu uzyskuje zgod
na przej cie zwierzchnictwa nad niepos usznym Ko cio em niemieckim. Zawarty konkordat z
Rzesz potwierdza tez przekazywanie papiestwu Kirchensteuer, czyli pi cioprocentowego podatku
relig nego pobieranego na terenie Niemiec (przez ca wojn i pó niej).
1936
Powstaje Papieska Akademia Nauk, powo ana do prowadzenia bada i organizowania sympozjów
naukowych, s
cych, co zrozumia e, przede wszystkim obronie doktryny katolickiej przed
zgubnym wp ywem osi gni nowoczesnej nauki.
1939 – 1958
Ponty kat Piusa XII. E. Pacelli ws awia si pocz tkowo wspó praca z faszystami, a pó niej
milcz cym ich poparciem. Ujawnia si to zw aszcza, gdy pot pia Anglików, a Francuzów namawia
do wspó dzia ania z Niemcami, gdy liczy na starcie Hitlera z bezbo nym Zwi zkiem Radzieckim.
Ma nadziej , e dojdzie do zniszczenia nie tylko znienawidzonego prawos awia, ale i w adzy
komunistów, z którymi Ko ció w aden sposób nie mo e si porozumie . Dlatego w 1941 roku
ogos awi niemieckie wojska id ce na ZSRR. Nie mo e, wi c te dziwi fakt, e o ile nie by o ani
jednego s owa pot pienia na temat eksterminacji ydów, chocia duchowie stwo katolickie czasem
samorzutnie pomaga o im przetrwa , to po wojnie nazistowscy zbrodniarze (w tym s awny kat z
wi cimia doktor Mengele) do cz sto korzystali z pomocy Ko cio a, aby uciec przed
sprawiedliwo ci do Ameryki aci skiej czy Po udniowej Afryki.
1948
W Amsterdamie powstaje wiatowa Rada Ko cio ów powo ana do rozwoju ruchu ekumenicznego
na rzecz dialogu miedzy religiami. Pocz tkowo obejmuje ona tylko protestantów, a potem inne formy
chrze
stwa chc ce nale
do organizacji. Nie nale y do niej tylko Ko ció rzymsko – katolicki,
chocia papie e te mówi o ekumenizmie. Dla Watykanu ekumenizm nie jest jednak dialogiem
równorz dnych partnerów, ale metod sprowadzenia wszystkich chrze an na drog jedno ci z
katolicyzmem.
1950
Ko ció katolicki og asza dogmat o wniebowzi ciu (a nie mierci) Marii, potwierdzaj c wreszcie
trwaj ce od wieków wierzenia ludowe.
158 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1950
Ko ció etiopski o cjalnie odrzuca zwierzchnictwo Konstantynopola (i tak formalnie).
1958 – 1963
Ponty kat Jana XXIII. „Dobry papie ” podejmuje próby reform katolicyzmu, aby go dostosowa do
wspó czesno ci. W tym celu zwo uje Sobór Watyka ski II, ale, niestety, umiera w jego trakcie.
Lata sze dziesi te XX
W Ameryce aci skiej powstaje teologia wyzwolenia cz ca katolicyzm z ideami socjalizmu. W
Afryce rozw aj si synkretyczne ko cio y, które daj kobietom prawo do kap stwa. I latynoskie, i
afryka skie innowacje spotykaj si z bezwzgl dnym pot pieniem kolejnych papie y.
1963 – 1978
Papie Pawe VI nie potra kontynuowa reform zainicjowanych przez swego poprzednika, co
sprawia, e Ko ció nadal tkwi w stagnacji i nie aktywizuje wierz cych. Staje si za to pierwszym
papie em – pielgrzymem odwiedzaj cym swoje rzesze wiernych. Jedzie nawet do Izraela (1964).
1966
A. Sz. La Vey zak ada w USA anty chrze
kondycji ludzkiej.
ski Ko ció Szatana ucz cy rado ci ycia i dumy z
1971
Synod (zjazd) cerkwi rosyjskiej znosi Unie Brzesk stanowi
narz dzie ekspansji katolicyzmu i
kultury aci skiej na ziemie tradycyjnie wyznaj ce prawos awie.
159 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
1978
Papie Jan Pawe I po miesi cu rz dzenia umiera w niewyja nionych okoliczno ciach (otruty?), kiedy
chce ujawni korupcj na szczytach Ko cio a katolickiego i przest pcze operacje Banku
Watyka skiego. Nast pnym zwierzchnikiem Ko cio a katolickiego zostaje pierwszy papie –
owianin Karol Wojty a z Polski, który przyjmuje imi Jana Paw a II. Uparcie kr
plotki, jakoby na
tronie papieskim znalaz si nie bez udzia u organizacji Opus Dei, w stosunku, do której jego
poprzednicy utrzymywali dystans. Faktem jest, i wielu cz onków opus Dei wprowadzonych zosta o
potem do rzymskiej kurii. Jan Pawe II zatuszowa spraw gigantycznej korupcji w Banku
Watyka skim i podejrzenie o jej zwi zek ze mierci Jana Paw a I oraz seria zabójstw po roku 1978.
1981
W chorwackiej wiosce Medjugorie sze ciorgu dzieciom objawia si Matka Boska, która potem
ukazuje si im codziennie, ale nikt inny poza dzie mi jej nie dostrzega. Objawienia te trwaj potem
latami ci gaj c miliony pielgrzymów, ale Ko ció katolicki jest bardzo ostro ny w uznaniu ich
autentyczno ci.
Lata dziewi
dziesi te XX
Papie Jan Pawe II po raz pierwszy w dziejach przyznaje, e Ko ció katolicki pope ni b dy:
rehabilituje Galileusza i ewolucjonizm, pot pia inkwizycj , o cjalnie odrzuca antysemityzm,
nawi zuje stosunki dyplomatyczne z Izraelem. A nawet przyjmuje na audiencji króla Maroka
Hasana, pierwszego muzu ma skiego w adc , który przekroczy progi Watykanu. Z drugiej strony
osi rych e nawrócenie prawos awia, czym zra a patriarchów z Moskwy, Konstantynopola i
Armenii.
1996
Australia prawnie dopuszcza eutanazj – jako metod skrócenia cierpie na yczenie pacjenta. Jest
to kolejna kl ska Ko cio a w sprawach kszta towania sowieckiej etyki i prawa.
1999
W Augsburgu dochodzi do pierwszego uzgodnienia katolickiej i lutera skiej koncepcji zbawienia
poprzez dobre uczynki cz owieka i ask bo . Jednak ju rok pó niej papie wydaje o wiadczenie
Dominus Jesus, w którym stwierdza, e tylko katolicyzm zapewnia pe ne zbawienie, czym wywo uje
fal protestów.
160 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Przed 2000 rokiem na ca ym wiecie trwaj przygotowania do obchodów milen nych: papie planuje
podró e do miejsc zwi zanych z tradycj chrze
sk (Ur, Jerozolima), odnawia si Bazylik
wi tego Piotra, odmawia i modernizuje Rzym.
2000
Teolodzy katoliccy og aszaj w Watykanie sensacyjny dokument, w którym Ko ció nie tylko
przyznaje si do grzechów, ale i po raz pierwszy za nie przeprasza.
Bibliografia
J. Barycka: Stosunek kleru do pa stwa i o wiaty. Warszawa 1934
W. Bie kowski: Polityka Watykanu wobec Polski. Warszawa 1950
Ks. B. Chmielowski: Nowe Ateny. Lwów 1754
J. Cornwell: Papie Hitlera. Tajemnicza historia Piusa XII. Warszawa 2000
K. Deschner: Opus diaboli. Pi tna cie bezkompromisowych esejów o pracy w winnicy pa skiej.
Gdynia 1995
K. S. Devas: Post p wiata a Ko ció . Warszawa 1913
L. Fischer: Fatima. Das portugiesische Lourdes. Reiseeindrücke 1930
D. Forstner OSB: wiat symboliki chrze
skiej. Warszawa 1990
G. M. Garrone: W co mamy wierzy ? Pozna 1972
J. Hogue: Ostatni papie . Warszawa 1998
A. Holl: Szatan i mier . Pozna 1993
M. T. Hoszowski: Film, sztuka i etyka. Warszawa 1938
M. Kaza czuk (red): Historie dziwne i straszliwe. Jezuickie opowie ci z czasów saskich. Chotomów
1991
Korespondencja ks. Zygmunta Goliana. Kraków 1890
A. Krawczuk: Ostatnia olimpiada. Wroc aw – Warszawa – Kraków 1976
Kronika chrze
ska. Praca zbiorowa – wiat Ksi ki. Warszawa 1998
B. P. Levack: Polowanie na czarownice w Europie wczesno redniowiecznej. Wroc aw – Warszawa –
Kraków 1981
C. Nanke: Wypisy do nauki historii redniowiecznej. Lwów 1925
161 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
Ks. M. Piro
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
ski: Co czyta – Poradnik dla czytaj cych ksi ki. Wydawnictwo ksi y jezuitów 1932
Pismo wi te Starego i Nowego Testamentu. Pozna – Warszawa 1980
J. Putek: Mroki redniowiecza. Kraków 1956
N. R. Rossell: The Encyclopedia of Witchcra and Demonology. New York 1959
J. Siemek: ladami kl twy. Warszawa 1970
J. Sokolski (opracowanie): Historia o papie u Janie… Wroc aw 1994
Ks. F. wi tek: O cze
i kanonizacj patronów Polski. Kielce 1929
J. Tazbir: Pa stwo bez stosów. Warszawa 1967
Ks. J. Umi ski: Kryzysy Ko cio a Katolickiego Pozna 1947
D. A. Yallop: W imieniu Boga? ledztwo w sprawie zamordowania Jana Paw a I. Warszawa 1993
Autor: Les aw ukowski
Ten wpis zosta napisany przez Zaszyfrowane w obrazie, wys any o 02/09/2010 w 21:02
(2010-09-02T21:02:50+0000), wype niony pod Les aw ukowski, Religia and tagged abraham,
Chrze anie, chrze
stwo, chrze
two, dekalog, diaspora, egipt, Fundamentalizm relig ny,
islam, Islami ci, jezus, judaizm, ko ció , la vey, Les aw ukowski, Mitologia, papiez, religia, rzym,
sekta. Wy do zak adek permalink. Obserwuj komentarze tutaj z Link do rss dla tego postu. Dodaj
komentarz lub zostaw trackback: Trackback URL.
7Komentarze
1. Jaunita
162 z 163
2013-08-05 09:31
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ...
http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa...
Napisano 15/09/2012 w 03:25 | Permalink | Odpowiedz
What’s up, a er reading this amazing article i am also cheerful to share my knowledge here with
colleagues.
2. casque sans l
Napisano 18/01/2013 w 13:16 | Permalink | Odpowiedz
Great site you’ve got here.. It’s di cult to nd quality
writing like yours these days. I really appreciate people like you!
Take care!!
3. lucky red casino
Napisano 16/04/2013 w 17:30 | Permalink | Odpowiedz
It would appear that they have been trying very di cult in a racting a growing number of
players to a empt their luck in online lucky red casino.
The ideal time can be concerning Monday and also Thursday night nights, since far more would
rather play on the weekend break.
A good rookie can quickly turned out to be a fantastic participant.
4. car hire paphos reviews
Napisano 19/04/2013 w 15:35 | Permalink | Odpowiedz
Cheap paphos car hiresIf you want to visit.
5. Info
Napisano 16/05/2013 w 21:59 | Permalink | Odpowiedz
Hi I am so delighted I found your blog page, I really found you by mistake, while
I was browsing on Askjeeve for something else, Anyhow I am here now and would
just like to say thank you for a tremendous post and a all round enjoyable blog (I also
love the theme/design), I don’t have time to read it all
at the moment but I have saved it and also added your RSS feeds, so when
I have time I will be back to read more, Please do keep up the awesome b.
6. seks spotkania
Napisano 28/05/2013 w 06:47 | Permalink | Odpowiedz
I’m not sure why but this weblog is loading very slow for me. Is anyone else having this problem
or is it a problem on my end? I’ll check back later and see
if the problem still exists.
7. Online Casinos
Napisano 13/07/2013 w 18:40 | Permalink | Odpowiedz
A lot of the bonuses total within the a lot of money, yet what a lot of
people are not aware of will be when a person make certain
inappropriate choices, you could by no means
gain access to this dollars. De nitely not of which I have to
noise rude, although reevaluate since you won’t gain your cash rear.
163 z 163
Blog na WordPress.com. | The Sandbox 1.6.2 Theme. Autor motywu: plaintxt.org.
2013-08-05 09:31

Podobne dokumenty