kliknij
Transkrypt
kliknij
NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 1 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ***PUBLIC-DISORDER*** “W adza absolutna pa stwa b dzie funkcj absolutnej swobody ka dej jednostkowej woli.” – Comte de Fenix NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO CIO A – Les aw ukowski (e-book) Pojawienie si okr ej daty, jaka sta si rok dwutysi czny, na nowo o ywi o wszelkie spekulacje – czy to przepowiednie jasnowidzów, czy wizje mistyków – sugeruj ce zbli aj cy si „koniec wiata”. Ludzie kultury zachodniej yli w prze wiadczeniu, e ta milen na gor czka ogarn a ca planet . Jednak przekonanie to nieuzasadnione. Przecie wi ksza cz ludzko ci nie wyznaje chrze stwa, i dla tych ludzi rok 2000 ery chrze skiej nie ma wi kszego znaczenia. Buddy ci ju dawno przeszli do swojego trzeciego milenium, muzu manie s dopiero w drugiej po owie drugiego, a judai ci prze ywaj szóste tysi clecie… Rok dwutysi czny stworzy jednak dobr okazj do re eksji nad natur i dziejami chrze stwa. Tym bardziej, e pozycja tej religii gwa townie si zmienia. Odchodzi w przesz bezwzgl dna dominacja Ko cio a, – chocia nadal s obecne jej historyczne prze ytki, a duchowie stwo ci gle jeszcze usi uje zachowa swoj niegdysiejsz pozycj . W przedstawianym Czytelnikowi zbiorze esejów, stanowi cym pewna spójn ca , Autor prezentuje krytyczne spojrzenie na chrze stwo w rozmaitych aspektach. Próbuje te wyja ni pochodzenie, a wi c i powstanie wielu elementów tej religii, a tak e mechanizmy jej ekspansji i upadku. Zw aszcza wiele uwagi po wi ca porównaniu chrze skiej idei z faktyczn praktyk , widoczn w yciu spo ecznym i w dziejach Ko cio a. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 2 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Swoistym podsumowaniem, a zarazem punktem odniesienia, jest kronika chrze stwa zamieszczona na ko cu ksi ki. Ma za zadanie u atwi Czytelnikowi orientacj w prezentowanym temacie. Monoteizm niejedno ma imi Monoteizm jest forma religii, znan od dawna i pojawiaj si nieraz w wielu, niezale nych od siebie o rodkach kulturowych. Wydaje si , e wiara w jedynego, uniwersalnego boga jest naturalnym etapem rozwoju politeistycznego panteonu bóstw, patronuj cych ró nym, mniej lub bardziej wyodr bnionym dziedzinom ycia spo ecznego. Tak, na przyk ad, Meksykanie mieli swojego boga kukurydzy, Grecy – boga kupców i z odziei, a Hindusi – kilka bóstw p odno ci. Wyznawcy musieli, wi c orientowa si , do którego boga zwraca si w okre lonej sprawie. Stopniowo spo ród tej mnogo ci bóstw wy ania si jedno, uwa ane za najwa niejsze, i to ono przejmuje rol zwierzchnika nad pozosta ymi, Charakterystyczne jest, e zwykle bogiem „naczelnym” zostawa reprezentant si y: w adca piorunów (grecki Zeus), bóg wojny (izraelski Jahwe) lub pan s ca (egipski Re). Zawsze sukcesywnie przejmowa cechy pomniejszych bogów albo – jak by o to w Egipcie – zawiera swoist koalicj z innym, równie silnym bóstwem, i – tak to si te zdarza o – wyst powa pod kilkoma albo podwójnym imieniem. W ka dym razie pojawia si boski monarcha i jego podw adni, co podejrzanie przypomina stosunki panuj ce miedzy lud mi. Zw aszcza, e trend do wyró niania jednego bóstwa jako najwa niejszego zwykle zbiega si w czasie z ró nicowaniem spo ecze stwa, kszta towaniem struktur w adzy i powstawaniem politycznych, plemiennych czy pa stwowych organizacji. Wygl da na to, e ziemscy w adcy chcieli mie swojego odpowiednika w wiecie bogów. W toku dalszej ewolucji religii najwy sze bóstwo przejmuje coraz wi cej kompetencji swoich podw adnych i stopniowo ogranicza ich wp ywy. Z czasem pog biona re eksja nad religia doprowadza wr cz do zanegowania samodzielnie istniej cych bogów, którzy okazuj si by zaledwie wcieleniami, emanacjami albo aspektami tego jedynego – prawdziwego. Spotykamy to, na przyk ad, w hinduizmie i w niektórych formach buddyzmu. Prosty lud zwykle d ugo jeszcze czci liczne bóstwa, duchy, a nawet demony – je eli w ogóle wie o jakich koncepcjach ich uni kacji. Filozofowie i m drcy twierdz , wprost, e politeizm jest zaledwie form przybli enia prawdy na poziomie odpowiednim dla prostaczków. Oni sami, umys owa elita, dostrzegaj za tymi ludowymi wyobra eniami jedyne bóstwo. W tej sytuacji atwo sobie wyobrazi , co si stanie, gdy proces wzrastania najwy szego bóstwa kosztem powsta ych b dzie si rozw nadal. Nadejdzie po prostu moment, kiedy zaistnieje wy cznie jeden bóg, a poddane mu bóstwa utrac swój dotychczasowy status i stan si jedynie duchami, demonami, anio ami, diab ami… I tak zrodzi si w ko cu monoteizm – jedynobóstwo. W niektórych, skrajnych przypadkach, jak sta o si w buddyzmie, nawet to jedyne bóstwo b dzie negowane, a najwi ksi m drcy dojd do koncepcji bezosobowego absolutu. Monoteizm stanie si wtedy jedynie uproszczon interpretacj kosmicznego wszechbytu, wiecznego i najbardziej podstawowego dla wszelkich religii. Warto, zatem dokona pobie nego przegl du monoteistycznych religii w rozmaitych kulturach, aby zorientowa si w skali zjawiska. Pami ta przy tym nale y, e monoteizm w czystej postaci, kiedy to rzeczywi cie wierzy si w jedynego boga i tylko jemu oddawana jest cze , praktycznie nie istnieje. Dlatego te przegl d ten dotyczy b dzie raczej ró nie wyra anych d i ch ci uznawania jedynobóstwa, wyra anych niejednokrotnie jedynie w o cjalnych deklaracjach wyznawców. W ka dej religii spotkamy p[przecie rozmaite anio y i demony albo otaczanych czci wi tych, pe ni cych rol identyczn , jak niegdy pomniejsi bogowie z politeistycznych panteonów. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 3 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W XIV wieku pne panuj cy w Egipcie faraon Amenhotep IV, wprowadza kult jednego boga Atona, którego widomym znakiem jest tarcza s oneczna. Sam faraon – na cze nowego bóstwa – przyjmuje imi Echnaton. Jednak opór kap anów i ludno ci sprawia, e monoteizm si nie przyjmuje i natychmiast po przedwczesnej mierci w adcy nast puje przywrócenie dawnej formy religii. W ko cu jednak egipscy kap ani stopniowo jednocz i ujednolicaj ró norakie kulty. Powstaj systemy, w których bóstwo uwa ane za najwy sze, a przez wtajemniczonych za jedyne, jest czczone pod postaci kilku dawnych bogów uznanych teraz za jedno . Charakterystycznym przyk adem takich tendencji jest trójca: Re (s ce) – Amon (bezosobowy duch) – Ptah. X wiek pne – V wiek ne. Na Bliskim Wschodzie pojawia si szereg kultów o tendencjach monoteistycznych. Semici czcz najwy szego, a z czasem jedynego boga El – jest nim hebrajski Elohim, arabski Allah. W Iranie powszechnym szacunkiem cieszy si Ahura Mazda – bóg wiat a i ca, który stopniowo wch ania wszystkie inne kulty. Jednak w tym przypadku nie mo na tu mówi o monoteizmie sensu stricto, poniewa równie silny i wa ny jest Aryman – bóstwo mroku, antyteza Ahura Mazdy. Tego rodzaju system, okre lany mianem dualizmu, typowy dla Iranu, rozprzestrzenia si te w innych krajach, przybieraj c najró niejsze postacie. Pojawia si , wi c kult Mitry, s onecznego bóstwa walcz cego z si ami ciemno ci reprezentowanymi przez byka, a potem manicheizm ci le zwi zany z wczesnym chrze stwem. Dla manichejczyków wiat reprezentuje Chrystus (ró ny od historycznego Jezusa), a mrok – Szatan. W Rzymie szeroko rozpowszechniony staje si kult Zwyci skiego S ca – w ko cu zamieniony i cz ciowo wch oni ty przez chrze stwo. IX wiek pne – IV wiek ne. Hindusi tworz dziesi tki systemów relig nych i lozo cznych, w niektórych pojawia si idea bóstwa jedynego. W d inizmie jest to bezosobowa energia karman przenikaj ca ca y wszech wiat. Podobnie jest w pierwotnym buddyzmie, który jednak stopniowo wyradza si w ludowy politeizm z dziesi tkami bóstw, duchów i demonów. Ale nawet w tej postaci zachowuje wyra ne inklinacje do uznawania wszystkich tych fantastycznych istot za emanacje naszego umys u albo kosmicznego umys u jedynego boga. Nawet typowo politeistyczny hinduizm wytwarza trójc bóstw razem stanowi cych istot wiata: Brahma – Wisznu – Sziwa. Ostatnie tysi clecie pne. Izraelici tworz judaizm – now wersj monoteizmu cz c kult najwy szego boga Semitów, w Izraelu zwanego Elohim, z w asnym bóstwem plemiennym, bogiem wojny o imieniu Jahwe. W praktyce jednak wi kszo z nich dopuszcza istnienie innych bóstw rozumiej c, e ka dy kraj czy plemi ma odr bn religi , a sukcesy lub kl ski ludzi odzwierciedlaj po prostu si lokalnych, plemiennych bogów. Czysty monoteizm zapanuje dopiero w ostatnich wiekach przed er chrze sk . Ostatnie tysi clecie pne i pierwsze tysi clecie ne. Chi czycy czcz cy dziesi tki bogów postrzegaj je najcz ciej jako przejaw bezosobowej kosmicznej energii uto samianej zwykle z niebem, czyli bogiem Szangti lub Tien. Ta sama idea przy wieca taoistom i konfucjanistom. I – III wiek ne. Judaistyczna sekta Jezusa przekszta ca si w uniwersalna religie chrze sk , co prawda z jednym Bogiem, ale wyst puj cym jako trójca: Bóg (stwórca) – Duch wi ty (bezosobowy) – Chrystus (zwykle uto samiany z Jezusem). Ujawniaj si silne zwi zki ideowe z ira skim dualizmem widoczne zw aszcza w kosmicznej walce Boga – wiat ci i Szatana – mroku. W VII wieku ne arabski prorok Mahomet (Muhammad) wprowadza ci le monoteistyczny kult Allaha traktowany jako rozwiniecie niedoskona ego judaizmu i chrze stwa, z pomini ciem chrze skiej trójcy, ale zachowuje walk dobrego boga Allaha i z ego Szatana. Na przestrzeni 2000 lat ne rozw a si w Polinezji manaizm – kult, co prawda politeistyczny, ale silnie akcentuj cy bezosobow , kosmiczn energi stanowi istot bytu. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 4 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Przegl d ten pozwala nam wysnu pewien wniosek ogólny: monoteizm nie jest koncepcja religii pojawiaj si tylko jedyny raz i tylko w jednej kulturze, ale stanowi do typowy etap rozwoju religii, wyst puj cy w najró niejszych postaciach i formach zaawansowania w wielu epokach i cz ciach wiata. Nale y natomiast przyzna , e najbardziej wiadomie i konsekwentnie monoteistyczn posta nadali swoim religiom „ludzie Ksi gi”, jak ich nazywali muzu manie, czyli judai ci, chrze anie i muzu manie, wszyscy opieraj cy sw wiar na ydowskiej Biblii. ydowskie korzenie chrze cija stwa Semickie plemiona, a w ród nich koczownicy Izraelici, rozprzestrzeniaj si po Bliskim Wschodzie w trzecim tysi cleciu przed nasz er . Mówi bardzo zbli onymi j zykami i yj w patriarchalnych spo ecze stwach, w których kobieta niewiele ma do powiedzenia. Powszechnym zwyczajem jest obrzezanie stanowi ce zarówno wyraz o ary z onej bóstwom jak te element wi cy to spo ecze stwo. Semitów czy cze oddawana cia om niebieskim – zw aszcza ksi ycowi, gwiazdom i s cu – oraz kult boga najwy szego, zwanego El. To od jego imienia pochodz pó niejsze nazwy bibl nego boga Elohim i muzu ma skiego Allaha. Mimo tej zasadniczej jedno ci ka da grupa wytwarza w asne formy kultu i czci odr bne bóstwa opiekuj ce si tylko okre lonym plemieniem. Tok rozumowania tych ludzi by bardzo prosty i logiczny: bóg najwy szy, El, jest istot zajmuj si ca ym wszech wiatem i przez to tak odleg , e nie mo e troszczy si o poszczególne plemiona. Prawd mówi c, zwykli ludzie w ogóle nie powinni si do niego zwraca . Unika si , wi c u ywania jego imienia i, w konsekwencji, El staje si raczej odleg abstrakcj . „Do u ytku codziennego” s raczej bogowie pomniejsi, specjalizuj cy si w poszczególnych, konkretnych dziedzinach, i do nich zalicza si te plemienne bóstwa opieku cze. Nale y tutaj uprzytomni sobie, e kult jednego bóstwa wcale nie wyklucza istnienia innego. Je eli wi c jedno plemi pokonuje inne, oznacza to po prostu, e bóstwa tego pierwszego okaza y si mocniejsze od bóstw opieku czych drugiego (Ksi ga Powtórzonego Prawa 28,13-14). Ten sposób my lenia jest doskonale widoczny cho by w formu owaniu przykaza Dekalogu (Ksi ga Wyj cia 20), gdzie wcale nie zaprzecza si istnieniu innych bóstw, a jedynie zakazuje ich czczenia. Oczywi cie pó niejsze, ci le monoteistyczne interpretacje posuwaj si dalej odmawiaj c w ogóle prawa istnienia innym bogom, jak to widzimy w rozwini tym judaizmie, chrze stwie i islamie. Pi cioksi g, w postaci, w jakiej go zredagowano do VIII wieku pne, najwyra niej po czy dwie – odr bne wcze niej – tradycje: starsz i bardziej uniwersaln – Elohim, oraz m odsz , silnie zwi zan z osob Moj esza – Jahwe, poniewa w ró nych cz ciach stosuje raz jedno raz drugie okre lenie. Wygl da na to, e kap ani redaguj cy cjalny tekst Pisma wi tego korzystali z gotowych mitów, które tylko zestawili i ujednolici, ale nie zdo ali zatrze ladów kompilacji. Prawdopodobnie wynika to z tego, e obie szko y by y równie silne, i w wiadomo ci redaktorów funkcjonowa y oba imiona tworzonego w nie jedynego bóstwa. lady starszych politeistycznych mitów zdaj si równie trwa w niektórych formach u ytych w Biblii, kiedy Bóg mówi o sobie „my” (Ksi ga Rodzaju 3,22), co jednak mo na te interpretowa jako wyraz dostoje stwa. Izraelici przeszli do dziejów wiata jako twórcy najs awniejszego dzie a relig nego wszechczasów, które jest nie tylko Pismem wi tym judaizmu, ale b dzie te punktem wyj cia dla dwóch innych uniwersalnych wyzna monoteistycznych. To dzie o to, oczywi cie Biblia. Nale y tylko od razu zaznaczy , e przez d ugi okres historii Izraelitów nie by o takiej ksi ki. Funkcjonowa y za to lu ne opowie ci mieszaj c relig mitologi i realna histori . Izraelici przej li tradycyjne opowiadania sumeryjskie i babilo skie, a potem egipskie, przerabiaj c je dla w asnych potrzeb i cz c ze sob w nowe ca ci. Przez wieki by y one przekazywane w wersji ustnej, co tym bardziej sprzyja o ich przetwarzaniu. Dopiero pod koniec drugiego tysi clecia przed nasz er izraelscy kap ani zaczynaj 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 5 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... je spisywa dla celów o cjalnego kultu pa stwowego. Nikt jednak nie my li jeszcze o stworzeniu jakiego jednolitego zbioru uznawanego za kanon albo to, co ró ne wyznania okre laj potem jako Pismo wi te. Jest to raczej ca relig no – historycznej literatury ydowskiej przechowywanej w najró niejszych formach, spisanej i ustnej, w kompilacjach i odr bnych utworach, przeróbkach dokonywanych przez rozmaitych autorów albo wr cz t umaczeniach z innych j zyków. J zykiem tej literatury, podobnie jak u ywanym wtedy, na co dzie , jest hebrajski. Najstarsza cz pó niejszej Biblii obejmuje Pi cioksi g, czyli Tor sk adaj si z Ksi gi Rodzaju, Ksi gi Wyj cia, Ksi gi Kap skiej, Ksi gi Liczb i Ksi gi Powtórnego Prawa. Ostateczna redakcja Pi cioksi gu nast pi dopiero w IX – VIII wieku pne, mimo e utwory w niej zawarte s czasem starsze nawet o dwa tysi clecia i tradycja przypisuje je Moj eszowi. Tora b dzie jedyna wi ksi Izraelitów a do VI – IV wieku pne. Inne teksty relig ne nie maj wtedy charakteru dzie natchnionych przez niebiosa. Ale w nie do czwartego wieku do tego wi tego kanonu dodawane stopniowo ksi gi prorockie pisane przez autorów uznanych za proroków bo ych. Nale do nich Ksi ga Jozuego, Ksi ga S dziów, Ksi gi Królewskie, Ksi gi Kronik i inne a do Ksi gi Malachiasza. Ta cz Biblii rozrasta si stopniowo w miar powstawania nowych utworów. Najpó niej dodane zostan Psalmy, utwory poetyckie o ró nym charakterze, która maj wyra chwa jedynego Boga. Te poezje z ró nych okresów nie by y uznawane za literatur natchnion a do ko ca ery przedchrze skiej, cho pos uguj si nimi rozmaici prorocy cznie z Jezusem. Dopiero w I wieku naszej ery ostatecznie sta y si niekwestionowan cz ci Biblii. Tak ogromne dzie o, pisane przez rozmaitych autorów, w najró niejszych warunkach i epokach, i obejmuj ce zarówno utwory stricte relig ne jak te historyczne, poetyckie, dydaktyczne, mistyczne, a nawet erotyczne, stanowi nieustaj ce wyzwanie dla wszystkich, którzy próbuj zmierzy si z dziejami Izraela i pocz tkami chrze stwa. My te , w miar mo liwo ci, si gniemy do tego ród a i spróbujemy wskaza kolejno pojawiania si elementów, które wejd pó niej w sk ad chrze skiej wizji wiata. Stworzenie wiata wed ug danych bibl nych nast pi o zaledwie kilka tysi cy lat przed Jezusem. Pocz tkowo Izraelici nie zastanawiali si nad wiekiem Ziemi i Kosmosu. Bogu zostawiaj c liczenie, albowiem wszelkie wnikanie w bo e tajemnice by o grzechem i mog o sko czy si kar niebios. A bibl ne opowie ci wyra nie wskazuj , e Bóg atwo si m ci i nie przebiera w rodkach. Dopiero w okresie hellenistycznym zaczynaj si próby dok adniejszego oszacowania, kiedy Bóg stworzy wszystko, co nas otacza. Otrzymano przy tym do zbli one daty: 5508 pne (Bizancjum), 5500 pne (Aleksandria), 5493 pne (Bizantyjczyk Pandorus). W pierwszym tysi cleciu ery chrze skiej judai ci kalibruj w asna skal czasow i jako dat stworzenia wiata otrzymuj rok 3761 pne. Chrze stwo o cjalnie b dzie trzyma si bibl nego wieku wiata a do ko ca dziewi tnastego stulecia, mimo post pów historii, paleontologii, geologii czy astronomii. I tak, na przyk ad, w roku 1654 irlandzki arcybiskup Usher og asza, e Bóg stworzy wiat 4004 lata przed Chrystusem. Kto mieli by si temu zaprzeczy , by traktowany jako heretyk godzien stosu, poniewa podwa autorytet Pisma wi tego. Jednak i tutaj wida post p, bo par lat pó niej biskup Lightfoot u ci la t ma o precyzyjn informacj wykazuj c niezbicie, e wiat zacz si o godzinie 9 rano 2 pa dziernika w roku 4004 przed Chrystusem. Bibl ny Bóg stworzy wiat w ci gu siedmiu dni i, z historycznego punktu widzenia, to nic nowego, albowiem podobne opowie ci w tej cz ci wiata zna y rozmaite ludy. Najpierw z chaosu wydoby niebo i ocean, ponad który unosi si Duch Bo y, a potem doda wiat o, oddzieli je od ciemno ci i zobaczy , e jest dobrze. wiat nazwa dniem a ciemno noc . Drugiego dnia rozdzieli wody dolne, czyli ziemskie, od górnych wype niaj cych niebo. Wreszcie oddzieli suchy l d od wód i stworzy wszelkie ro liny. Czwartego dnia pokry niebieskie sklepienie gwiazdami i doda s ce maj ce wieci za dnia oraz ksi yc pojawiaj cy si noc , aby odmierza y up ywaj ce dni, pory roku i lata. Nast pnie wody i powietrze zasiedli zwierz tami. W ci gu szóstego dnia stworzenia umie ci na l dzie zwierz ta i cz owieka, któremu da prawo do panowania nad innymi istotami. I tak nasta 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 6 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... dzie siódmy; Bóg przerwa prac daj c w ten sposób przyk ad, aby wi towa szabat, czyli sobot . Ten schemat powstawania wiata jest uszlachetniona przeróbk kilku bliskowschodnich mitów. Na przyk ad, z babilo skim poematem, znanym jako Enuma elisz, zbie na jest kolejno tworzenia poszczególnych elementów oraz motyw odpoczynku bogów po pracy siódmego dnia. A bior c pod uwag fakt, e Babilo czycy uczyli si od Sumerów, mo na przypuszcza , e te w tki s jeszcze starsze. Nie nale y przy tym dziwi si , e podstawowa osnowa bibl nego mitu jest zapo yczona z Mezopotamii, skoro stamt d pochodzi Abraham, praojciec Izraelitów. Dobrym przyk adem zmian dokonanych przez ydowskich kap anów w dawnych opowie ciach jest Duch Bo y unosz cy si nad pierwotnymi wodami. Jest to idea wyra nie pokrewna takim mitom, jak ten z syryjskiego miasta Ugarit, gdzie opowiadano o Bogu unosz cym si jak ptak ponad wodami chaosu, który w ko cu osiad na oceanie, jak na jajach, i wysiedzia wiat. Przypomn my, e Duch Bo y stanie si potem Duchem wi tym i w tej postaci b dzie elementem chrze skiej Trójcy wi tej. Pozornie niewinna opowie o tym, jak Bóg zlikwidowa chaos, rozdzieli mrok i wiat o i zobaczy , e wiat o jest dobre, te ma swoje prastare korzenie w Sumerze i Babilonii. Tam, bowiem opowiadano (znowu Enuma elisz) o bogach, którzy chcieli wprowadzi w wiecie porz dek, ale spotkali si z oporem boga Abzu i jego ony Tiamat. Abzu zostaje zamordowany, lecz wtedy do walki staje, Tiamat, bogini chaosu, przedstawiana jako potwór lub smok, któr jednak zab e w ko cu sumeryjski bóg Enlil, babilo ski Marduk, asyryjski Aszur czy izraelski Jahwe, zale nie od tego, kto ten, mit opowiada. Smok – Lewiatan – morski potwór pojawia si potem, w Ugarit i w Biblii jako synonim z a, a wyst pi równie w chrze stwie, gdzie, na przyk ad, pogromc smoka stanie si wi ty Jerzy – chocia ten ostatni mit najwyra niej nie jest bezpo rednio zwi zany z tradycj sumeryjsk . Chaos nie uleg jednak do ko ca, a zosta jedynie ograniczony i zepchni ty na dno wiata. Dlatego Sumerowie, Babilo czycy, Izraelici i ludy Syrii wierzy y, e pod ziemi znajduje si mroczny ocean chaosu i z a. Nieprzypadkowo, wi c chrze skie i muzu ma skie piek o te zosta o umiejscowione w nie pod ziemi . Bóg za cudowny ogród Eden, jak mówi Biblia, „na wschodzie”, co wyra nie wskazuje na Mezopotami , poniewa z bibl nego Edenu mia y p yn cztery rzeki, w tym Tygrys i Eufrat. Nazwa Edenu pochodzi od sumeryjsko – babilo skiego okre lenia edin oznaczaj cego równin lub step. Sugeruje to jakie zatarte wspomnienia o pierwotnej ojczy nie Sumerów, która tez mog a znajdowa si na wschodzie. Jak w wi kszo ci kultur, równie tu praojczyzna jest utraconym rajem. U Sumerów rajski ogród boga Enki znajduje si w Dilmun, co tym bardziej wskazuje na zwi zek tego mitu z w drówk Sumerów, którzy mieli do Mezopotamii przyby morzem prowadzeni przez boga – pó ryb Enki. W dodatku Dilmun (lub Dilnum) jest zwykle identy kowane z Bahrajnem, niegdy wa nym centrum na morskim szlaku komunikacyjnym przebiegaj cym przez Zatok Persk . Dla chrze an rajski ogród Eden znajdowa si gdzie w Mezopotamii i sta si jakby wst pem do niebia skiego raju, o czym wyra nie wiadczy cho by Boska komedia Dantego. Bóg umie ci w Edenie pierwszego cz owieka, którego ulepi z gliny (powszechny motyw na ca ym Bliskim Wschodzie). Da mu imi Adam (po hebrajsku oznacza cz owieka), a potem przyda towarzyszk ycia nazwan Ewa (hebrajskie Hawah, czyli kobieta). Hebrajska Biblia podaje do dziwnie brzmi informacj , e Ewa zosta a stworzona z ebra Adama, co czasem t umaczono te jako „bok Adama”. Powtarzaj to pó niej wszystkie przek ady Biblii, u ywane przez rozmaite religie, dodaj c ewentualnie teologiczn interpretacj , e chodzi o „istot , ycie” to samo, które tkwi w Adamie. Takie rozumienie jest oczywiste i w ciwie nie mo na z nim dyskutowa , ale nadal powstaje pytanie, sk d to do zabawne ebro. Dopiero porównanie z mitologia sumeryjsk dostarcza wyja nienia. Zdarzy o si pono , e bóg Enki mia chore ebro, które uleczy a bogini Nin – ti, a s owo ti oznacza o u Sumerów zarówno ebro jak i ycie. Izraelici po prostu pomylili si przy przek adaniu sumeryjskiego mitu na j zyk hebrajski. Szkoda tylko, e przez kilka tysi cy lat ten b d umacza stanie si przedmiotem wiary, a zaprzeczanie mu b dzie surowo karane jako herezja. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 7 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Wydaje si jednak, e najciekawszym elementem opowie ci o rajskim ogrodzie jest drzewo znajomo ci dobrego i z ego rosn ce w rodku Edenu. Kult drzew jest znany we wszystkich zak tkach wiata, gdzie drzewa w ogóle wyst puj , cho w ci gu historii ulega coraz bardziej id cym przemianom a do niemal pe nego zatracenia swojej pierwotnej postaci. Kr g sumeryjsko – babilo sko – izraelsko – chrze ski jest tego doskona ym przyk adem. Ju Sumerowie i Babilo czycy tworzyli wizerunki drzewa oplecionego przez w a – symbol ycia. Mo emy przypuszcza , e nie oby o si bez wp ywu Indii, z którymi handlowano od wieków i gdzie rozw si kult demonów albo bóstw jaksza zamieszkuj cych drzewa. Znacznie pó niej Moj esz w magiczny sposób leczy Izraelitów umieszczaj c z otego w a na wysokim s upie, co te zdaje si nawi zywa do drzewa. Nawet mesjasz jest zapowiadany jako przysz e drzewo izraelskiej chwa y (Ksi ga Izajasza 11,1). I wreszcie Jezus sam mówi o sobie w kategoriach symboliki drzewa ( k.23,31), a potem umrze na krzy u, który w chrze skiej teologii jest te nazywany drzewem. Wed ug Biblii, Bóg zakaza ludziom jedzenia owoców z drzewa znajomo ci dobrego i z ego. Jednak za namow a najpierw Ewa, a za ni Adam zjadaj zakazany owoc. Pope niaj grzech, czyli akt niepos usze stwa wobec bóstwa. Bóg wyp dza ich wtedy z raju, poniewa obawia si , e zjedz jeszcze owoc z drzewa ycia i wtedy stan si równi jemu samemu. Koncepcja drzewa ycia jest stara jak sama ludzko : od mitologii indyjskiej i japo skiej do poda germa skich czy afryka skich, wsz dzie gigantyczne drzewo ma by zasadniczym szkieletem wszech wiata. A zatem ani bibl ne podanie o Edenie, ani chrze skie uto samienie drzewa ycia z krzy em Jezusa nie s oryginalne. Zazdrosny o w adz Bóg obarcza wygnanych ludzi prac , chorobami i nieszcz ciami, a w ko cu zapowiada, e wszyscy b umiera . W niemal identycznej, ale starszej od Biblii, opowie ci Sumerów bóg Ea namawia pierwszych ludzi do zjedzenia zakazanego owocu, za co Enki wyp dza ludzi na ziemi . Ró nica polega tylko na zamianie Ea na bibl nego a, uosobienie z a i niepos usze stwa wobec Boga. Wida w tym równie jakie reminiscencje sumeryjsko – babilo skiego eposu Gilgamesz, w którym bóstwo, w nie w postaci w a, odbiera bohaterowi ro lin zapewniaj nie miertelno , ale aden cz owiek, nawet taki jak Gilgamesz, nie wiecznie. Sugeruje to te zwi zek z dawnym bliskowschodnim zwyczajem przedstawiania bóstwa jako w a i z niemal uniwersaln symbolik w a – bóstwa ycia lub odradzania si ycia (mezopotamskie przedstawienie w a na drzewie ycia w raju; Ksi ga Liczb 21, 4-9; grecki Eskulap). Co ciekawe, kult boga – w a rozw si tak e w ród Izraelitów. Na przyk ad, ród Lewiego ma nazw nawi zuj do legendarnego Lewiatana, i to przedstawiciele tego nie rodu staj si dziedzicznymi kap anami. Kult boga – w a utrzyma si w Izraelu przez kilkaset lat stanowi c mocn konkurencj dla wiary w jedynego Boga. Mog oby to wyja ni , dlaczego po ostatecznym zwyci stwie kultu Jahwe w ród Izraelitów w sta si synonimem wszelkiego z a i oporu wobec Boga. Nast pnym wydarzeniem z prehistorii Izraela opisanym w Biblii w formie symbolicznej jest spór Kaina i Abla, synów Adama i Ewy. Kain zajmuj cy si rolnictwem zamordowa Abla, hodowc zwierz t, poniewa Bóg nie przyj Kainowej o ary z p odów rolnych, ale zaakceptowa o ar Abla. Sugeruje to metaforyczny opis kon iktów miedzy rolnikami buduj cymi miasta i w drownymi hodowcami, cz sto naje aj cymi ludno osiad , o czym donosz praktycznie wszystkie zachowane dokumenty z Mezopotamii, Syrii i Palestyny. Jak podaje Biblia, potomstwo Kaina i Abla zasiedla o stopniowo ziemi . Tu jednak zachowa y si najwyra niej elementy jakiej pradawnej legendy, bowiem jacy Synowie Boga brali za ony córki cz owiecze, a na ziemi yli nie opisywani bli ej giganci. Prawdopodobnie chodzi o pozosta ci politeistycznych mitów podobnych do tych opowiadanych w staro ytnej Grecji. Teologia chrze ska w Synach Boga dopatruje si potomków Abla, akceptowanych przez Boga, a w córkach cz owieczych chce widzie odrzucona lini Kaina. Milczy jednak na temat gigantów. Fanta ci chc natomiast, aby jacy przybysze z obcych planet wchodzili w zwi zki z Ziemiankami. Dla nas jednak najwa niejsze jest chyba, co innego. Zwró my uwag , e ludzi nazywa si Synami Boga maj c na my li raczej ich stworzenie przez Boga, a nie 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 8 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... biologiczne pochodzenie. Jest to rzecz kapitalna dla prawid owego rozumienia tytu ów nadawanych potem Jezusowi. Mieszka cy ziemi okazuj si coraz bardziej grzeszni. Wreszcie Bóg postanawia zg adzi wszystkich ludzi zsy aj c ogromny potop. Przez czterdzie ci dni la deszcz, a woda zala a ca y wiat zab aj c wszystko, co o. Ocala jedynie sprawiedliwy, Noe wraz z rodzin i zwierz tami, poniewa Bóg kaza mu wcze niej zbudowa statek, czyli ark . Kiedy deszcz usta , a wody opad y, arka wyl dowa a na górze Ararat, za w Noem i jego potomstwie ocala a ludzko . ydzi, a potem chrze anie i muzu manie, widz w tej opowie ci nauk o karze, jaka spad a na grzeszników, i nagrodzie danej pobo nym przez Boga. Okazuje si jednak, e równie ta historia jest tylko zapo yczonym sumeryjskim i babilo skim mitem. Tam ogromne deszcze i powód tez zala y wiat, a z kataklizmu uratowa si zaledwie jeden cz owiek, Ut – napisztim, który swoja rodzin i zwierz ta umie ci na odzi. On równie wysy najpierw kruka, a potem go bic , aby sprawdzi , czy jakikolwiek l d wynurzy si ju z wody. Na koniec wyl dowa na szczycie góry. Tyle mity. Rzecz przedstawia si jeszcze ciekawiej, kiedy we miemy pod uwag dane archeologiczne. Otó nie byle, kto, bo sam Leonard Woolley, przekopa si przez ca grubo osadów nawarstwionych w Ur, staro ytnym mie cie Sumerów. Pod miastem odkry najstarsze królewskie groby, a jeszcze ni ej – kilkumetrow warstw rzecznego mu u. Pod ni odnalaz jednak znowu lady osadnictwa, tyle, e ca kowicie odmiennej kultury przed sumeryjskiej. Wygl da na to, e ponad trzy tysi ce lat przed nasz er mieszkali tu ludzie uprawiaj cy ziemi i9 znaj cy ceramik . Niespotykana powód zala a jednak kraj do wysoko ci kilku metrów, a woda zosta a na miejscu przez wiele miesi cy. Wtedy od morza przybywaj Sumerowie pod wodza legendarnego boga Enki i zak adaj w asne osady, a potem miasta i pa stwa. Jednak pami o straszliwym kataklizmie trwa i przechodzi do mitologii najpierw sumeryjskiej, potem babilo skiej, asyryjskiej, izraelskiej i wreszcie chrze skiej oraz muzu ma skiej. Przy tym lokalna, chocia rzeczywi cie gigantyczna, powód urasta do rozmiarów kl ski obejmuj cej ca y wiat, nabiera znaczenia relig nego i moralnego. Dochodzi w ko cu do absurdu, kiedy w XVIII i XIX stuleciu naukowcy zajmuj cy si geologi czy biologi musz tak interpretowa obserwowane fakty, aby nie kolidowa y z mitem o globalnym potopie uznanym za niepodwa alny dogmat. Cuvier nie mo e zaprzeczy , e wykopaliska wyra nie pokazuj zmienno organizmów ywych w minionych epokach geologicznych. Wymy la, wi c koncepcj powtarzaj cych si katastrof, które cyklicznie niszcz ycie powoduj c jego odradzanie si za ka dym razem w nowej formie. Ostatnia taka katastrof , mia by w nie bibl ny potop. Niemiecki paleontolog Johann J. Scheuchzer opisuje nawet skamienia y szkielet cz owieka, który zgin w potopie. Okaza o si potem, e to szcz tki du ej salamandry. Jeszcze w XX wieku niektórzy uczeni powa nie zajmuj si wyliczaniem rozmiarów arki Noego, eby mog a pomie ci po jednej parze wszystkich (dos ownie!) zwierz t l dowych albo obliczaj ilo wody na Ziemi potrzebna do zalania wszystkich kontynentów. Po potopie Biblia dalsze dzieje coraz bardziej zbli aj c si do wydarze historycznych opisanych w innych ród ach. Trzej synowie Noego daj , zatem pocz tek pó niejszym narodom zamieszkuj cym ca y, jak to sobie wtedy wyobra ano, wiat: Sem – ludom semickim, Cham – chamickim z pó nocnej Afryki, a Jafet – jafetyckim, czyli europejskim. Od Chama mia pochodzi , Kanaan, przodek Kananejczyków. Ten prosty podzia ras cz owieka utrzyma si bardzo d ugo, mimo konfrontacji z coraz bardziej z ona rzeczywisto ci . Najpierw trzeba by o wkomponowa w ten schemat Murzynów i Chi czyków, a w XVI wieku – Indian, co do cz owiecze stwa, których by y nawet pewne w tpliwo ci spowodowane w nie tym, e Biblia nic o nich nie wiedzia a. Na prze omie XIX i XVIII wieku pne w mezopotamskim mie cie Ur mieszka cz owiek imieniem Abraham. Bóg nakaza Abrahamowi przenie si daleko na zachód, gdzie przeznaczy dla niego bogaty kraj Kanaan jako Ziemie Obiecan . Potomkowie Abrahama b zwa si Hebrajczykami lub Izraelitami (hebrajskie Israel pochodzi od sarah, co oznacza „walczy ” i el – „bóg”). S do prymitywni, a przede wszystkim s abi, w porównaniu do Kananejczyków. Nie mog , wi c dokona 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 9 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... bezpo redniego podboju, lecz tylko osiedlaj si w nowym kraju. Utrzymuj si z hodowli i rolnictwa. Biblia zredagowana mniej wi cej tysi c lat pó niej, ca historie Abrahama przedstawia jako rezultat wiary w jedynego Boga. Nie jest to jednak zgodne z danymi historycznymi i archeologicznymi: zarówno Babilo czycy jak te wcze ni Hebrajczycy czcili wiele bóstw, i nie ma adnych powodów, aby s dzi , e Abraham ró ni si od nich pod tym wzgl dem. Politeizm utrzyma si w Izraelu a do po owy pierwszego tysi clecia przed Chrystusem. Natomiast pojecie Ziemi Obiecanej stanie si sk adnikiem idei mesja skiej i przejdzie do chrze stwa, ale zamieni si wtedy w Królestwo Bo e rz dz ce si pobo nymi prawami i b wst pem do prawdziwego ostatecznego zbawienia. W ten sposób ci le nacjonalistyczna idea Izraelitów przerodzi a si w uniwersalne poj cie religii wiatowych. ce Oko o 1650 pne wielka susza i g ód dotykaj Kanaan. Niektórzy potomkowie Abrahama szukaj ratunku w yznej delcie Nilu przyjmuj c zwierzchnictwo Egiptu. Biblia opisuje podró Jakuba, syna Abrahama, do ziemi Goszen (delta Nilu). Egipt jest w tym okresie rz dzony przez obc dynasti , która ch tnie opiera swoja w adz na przybyszach zewn trz, a nie Egipcjanach. Dlatego te bibl ny Józef (po hebrajsku „uciek tu”), brat Jakuba, osiedla si w Goszem i mo e nawet doj do wysokiego stanowiska (w Biblii jest doradc faraona). Kilkusetletni pobyt w Egipcie da Izraelitom wiele elementów ich kultury, a przede wszystkim wzmocnienie tendencji do monoteizmu. Zapo yczaj od Egipcjan psalmy ku czci bogów, niektóre formy literackie, poj cia i metody magii… Tymczasem w Kanaanie pozostali Hebrajczycy, którzy zachowali swoje stare tradycje. Po usuni ciu obcej dynastii, post puj ca od XV wieku pne odbudowa Egiptu powoduje niech do Izraelitów, którzy wraz z innymi nie egipskimi plemionami zostaj zepchni ci do poziomu ludno ci niewolnej (bibl na niewola egipska). W ko cu gdzie w XIII wieku pne, cz Izraelitów opuszcza Egipt. Wed ug tradycji dokonuj tego pod wodz Moj esza. Imi „Moj esz” jest t umaczone przez hebrajskie „wyprowadza ” (moszah) albo egipskie „uratowany z wody”. Ta druga etymologia odpowiada legendzie, wed ug której Moj esz, aby uratowa go przed egipskimi prze ladowaniami, zosta przez matk puszczony w koszyku na wod (cz sty motyw w yciorysach bohaterów), sk d mia a go wy owi , a potem wychowa egipska ksi niczka. Ju jako doros y cz owiek pope nia jednak Moj esz jak zbrodnie i musi ucieka z Egiptu. Wiele lat sp dza potem w ród Madianitów przejmuj c ich idee relig ne. To od nich i od Egipcjan uczy si monoteizmu, który postanawia wprowadzi w ród Izraelitów, kiedy po latach wraca do Egiptu. Pragnie uwolni Izraelitów z niewoli. Poniewa faraon nie chce ich wypu ci , Bóg sprowadza na Egipt kilka kl sk (plagi egipskie): czerwony popió z Nilu, kamienie spadaj ce z nieba, kilkudniowe ciemno ci, mier zwierz t i ludzi… Opis plag odpowiada zjawiskom towarzysz cym wybuchowi wulkanu. Mo liwe, wi c, e pó niejsi redaktorzy Biblii po czyli opuszczenie Egiptu z wielk erupcj , aby uprawdopodobni celow interwencj samego Boga, nawet, je eli te wydarzenia nie by y równoczesne. Zw aszcza, e redaktorzy Biblii opisuj to kilkaset lat po fakcie. Przed karawana uchod ców mia posuwa si s up dymu za dnia i s up ognia noc , co Biblia przedstawia jako wyra ny dowód boskiego przewodnictwa. Nale y jednak pami ta o arabskim zwyczaju noszenia pochodni przed karawan ci gn przez pustyni . Sam moment opuszczenia ziemi egipskiej te by pe en dramatyzmu, bowiem za odchodz cymi Izraelitami ruszy po cig. Zapewne z powodu zbrojnego buntu Izraelitów i obrabowanie egipskich domostw, o czym Biblia zaledwie wspomina (Ksi ga Wyj cia 2,21; 12,36). Wtedy jednak Bóg Izraelitów dokonuje niesamowitego cudu: uciekinierzy przechodz po dnie morza, a wody zalewaj nagle oddzia y Egipcjan. Biblia hebrajska pisze przy tym o morzu sitowia, ale Nowy Testament i chrze skie t umaczenia utrzymuj , e chodzi o Morze Czerwone, gdzie sitowia na ogó nie ma. Natomiast istnieje taki punkt w pó nocnym Egipcie, a wi c na najkrótszej drodze z Goszen do Palestyny, gdzie p ytkie zag bienie oddzielone jest od Morza ródziemnego zaledwie w skim wa em piachu i tam, na moczarach, ro nie du o sitowia. Chodzi o miejsce znane dzi pod arabska nazw , 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 10 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Sabkhat al.- Bardawil, a przez Greków zwane jeziorem Sirbonis. Tamt dy w nie kilkakrotnie maszerowa y oddzia y Greków i rzymian (na przyk ad Tytus w 68 roku ne) potwierdzaj c przydatno tej drogi. W epoce hellenistycznej kilkakrotnie odnotowano tam katastrofy, kiedy burze na Morzu ródziemnym przerywa y piaszczyst mierzej i gwa townie wlewa y si do po onej ni ej niecki jeziora zatapiaj c ludzi. I, by mo e, o takim w nie wydarzeniu opowiada cud przypisywany w Biblii Moj eszowi. Potem zreszt Moj esz dokonuje ca ej serii cudów, które przy bli szej analizie okazuj si wydarzeniami normalnymi i obserwowanymi tam do dzi . Manna (po hebrajsku man-hu oznacza, „co to jest”) dana Izraelitom z nieba przez Boga, czyli bia a jadalna substancja, jest wydzielina tamaryszku. Ptaki spadaj ce nagle z nieba i siedz ce bezsilnie na pustyni zdarzaj si tak e i dzisiaj po d ugiej wyczerpuj cej podró y. Moj esz uderzeniem laski o ska ods ania ród o wody. Jest to sposób znany wszystkim obeznanym z pustyni , poniewa woda zbiera si w zag bieniach, a na jej powierzchni powstaj i twardniej mineralne osady. Trzeba tylko umie rozpozna takie miejsce i rozbi cienk mineralna pokryw . Podczas w drówki po opuszczeniu Egiptu formuje si narodowy charakter po udniowych Izraelitów, czyli Judejczyków. Moj esz nadaje Izraelitom prawo spisane w dziesi ciu prostych zasadach (dziesi przykaza albo Dekalog) wyprowadzonych z tradycji i wyra nie nawi zuj cych jeszcze do staro ytnych kodeksów prawnych Bliskiego Wschodu, jak cho by kodeksu Hammurabiego. Przywódcy – kap ani tworz swoist narodow ideologi relig na maj uzasadnia agresj na Kanaan. Izraelici, wed ug niej, s narodem wybranym, pozostaj cym pod szczególn opiek ich narodowego boga Jahwe uto samionego potem z Elohim. Kult Jahwe rozwin Moj esz, i mo liwe, e by nawet kim w rodzaju misjonarza tej, nowej dla Izraelitów, wiary. Intensywnie zwalcza dominuj cy wtedy politeizm, ale pod naciskiem ludu zezwoli na czczenie niektórych starych symboli (na przyk ad w a). Wzoruj c si na Egipcie, tworzy kast kap anów (ród Lewitów) i wprowadza Ark Przymierza b dos ownym powtórzeniem egipskich wi tych skrzy obnoszonych podczas procesji. Na pami tk wyj cia z Egiptu ydzi maj odt d wi towa pasch . Jest to zarazem wi to wiosny i odradzania si ycia. Po czterdziestu (podejrzanie tradycyjna wi ta liczba) latach drówki i mierci Moj esza wodzem zostaje Jozue (Jehoszua – „bóg jest jego pomoc ”) i to on ma wkroczy do Kanaan (Ziemi Obiecanej). Z Jozuem wi e si s awny bibl ny ust p opowiadaj cy, jak wódz zatrzyma s ce, aby doko czy zwyci ska bitw . Przez wieki by to koronny dowód dla wszystkich zwolenników p askiej ziemi i uk adu geocentrycznego oraz podstawa do zwalczania innych teorii astronomicznych. Dane historii i archeologii pokazuj nam nieco inny obraz tej epoki. Jak ju wspomnieli my, cz Hebrajczyków pozosta a w Kanaanie i nie przesiedli a si do Egiptu. Ju w XIV wieku pne zaczynaj oni p[odbój pó nocnego Kanaanu, czyli pó niejszej Galilei. Donosz o tym miejscowi w adcy skar c si egipskiemu faraonowi na rozbójnicze plemi Haribu (Hebrajczycy?) oraz ich przywódc zwanego Jeszua (Jozue?). Wyja nia to te , dlaczego wykopaliska pokazuj , e Jerycho zosta o zdobyte w XIV wieku pne, je eli Moj esz opu ci Egipt dopiero w XIII. Zrozumia a te staje si wzajemna wrogo pó nocnych i po udniowych Izraelitów, czyli bardzo tradycyjnych Galilejczyków i nowocze niejszych Judejczyków, co wida jeszcze w czasach Jezusa. Kiedy zwyci zcy Judejczycy uczynili Jerozolim stolic ca ego kraju, zlikwidowali pó nocne o rodki kultu i narzucili wszystkim swoj monoteistyczna religi z Jahwe w roli g ównej. Natomiast Jozue zosta w legendzie sprowadzony do roli pomocnika i nast pcy Moj esza. W okresie XII – XI wieku pne Izraelici z Egiptu opanowuj najs absze miasta Kanaanu, aby potem kolejno atakowa coraz silniejsze o rodki. Pod wp ywem kontaktu z miejscow wy sz kultur Kananejczyków przechodz stopniowo od koczowniczego do osiad ego trybu ycia. Na ich czele stoj obieralni wodzowie (bibl ni dziowie). W XIII i XII wieku pne egejscy kupcy osiedlaj si na morskim wybrze u po udniowej Syrii. Przynosz wysoko rozwini kultur wraz z rzadk umiej tno ci wytopu elaza, zak adaj miasta, w ko cu tworz samodzielna koloni . S nazywani Filistynami i od nich pochodzi pó niejsza nazwa 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 11 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ca ego kraju – Palestyna. Dla Izraelitów stanowi powa na przeszkod na drodze do podboju ca ego Kanaan, co wywo a wojny ci gn ce si potem przez kilka wieków. Z ko cem XI wieku pne ekonomiczne ró nicowanie klas spo ecznych w ród Izraelitów powoduje centralizacje w adzy w r ku monarchy, co spotyka si z pot pieniem ostatniego s dziego imieniem Samuel (po hebrajsku „g os boga”). Pierwszym królem zostaje Saul (po hebrajsku „wybrany przez Boga”), ale ginie w walce z Filistynami, co redaguj cy Biblie kap ani przedstawiaj jako kar bo za niepos usze stwo. NA prze omie XI/X wieku pne wódz Dawid (po hebrajsku „najukocha szy) odpiera atak Filistynów i przejmuje w adz jako król (oko o 1010 – 970 pne). Formuje si królestwo Izrael. Stolica zostaje zdobyta na Kananejczykach w 1005 – 1000 pne Jerozolima. Symbolem narodu wybranego i zwyci stwa Jahwe nad innymi bogami staje si góra Karmel (po hebrajsku „winnica”, a po arabsku „owocowe pole”) oraz wi ta rzeka Jordan (po hebrajsku „p yn ca w dó ). Dawid podb a niektóre plemiona aramejskie na wschodzie, a do 998 pne jednoczy wszystkie plemiona izraelskie – cznie z wrogo nastawionymi Galilejczykami. Oko o 970 – 931 pne Izraelem rz dzi król Salomon (od hebrajskiego szalom – „pokój”), syn Dawida. Pa stwo prze ywa rozkwit. Izraelici podb aj reszt ziemi Kanaan. Dwór króla s ynie z przepychu, centralna wi tynia boga Jahwe w Jerozolimie nale y do najbogatszych na Bliskim Wschodzie. Ludno formalnie czci Jahwe, ale w rzeczywisto ci znany z przys owiowej m dro ci Salomon nie pi innych kultów. Znakiem wiary Izraelitów i zarazem ich królestwa jest sze cioramienna gwiazda (gwiazda Dawida) oraz siedmioramienny wiecznik menorah przechowywany w wi tyni Jerozolimskiej. Rozw a si handel i rzemios o. Król utrzymuje kontakty z miastem Tyr, Felicjanami i królestwem Saba w po udniowej Arabii. Izraelska ota, w du ej cz ci obs ugiwana przez Felicjan, ywa po Morzu Czerwonym i ródziemnym. Jednak po mierci Salomona od ywaj si ambicje arystokracji z pó nocnego Izraela – niezadowolonej z dominacji po udniowo izraelskiego rodu Dawida (zadawniona wrogo Galilei i Judei). W ko cu doprowadza to do rozpadu pa stwa na pó nocny Izrael, gdzie panuje Jeroboam I, i po udniow Jud ze stolic w Jerozolimie. Juda znajduje si w r ku syna Salomona imieniem Rehabeam. W IX wieku pne dzia a w Izraelu Eliasz – jeden z najwi kszych proroków, czyli nauczycieli i reformatorów judaizmu. Post puje os abienie pa stwa Izraelitów, co tym bardziej sprzyja dzia alno ci proroków. W VIII wieku pne prorocy Izajasz i Micheasz w Judzie oraz Ozeasz i Amos w Izraelu nawo uj do odbudowy dawnej si y opieraj c si na wierze w Jahwe. Pod koniec VII wieku pne pojawi si s awny prorok Jozjasz. Rosn wp ywy Aramejczyków, z którymi Izraelici próbuj razem przeciwstawi si coraz gro niejszej Asyrii. Przejmuj nawet j zyk aramejski w miejsce zamieraj cego hebrajskiego, który zostaje j zykiem wi tym, ograniczonym do tekstów relig nych. Mimo to w 721 roku pne Asyryjczycy podb aj królestwo Izraela. Ludno Samarii zostaje deportowana do Mezopotamii, a od 680 Samaria jest zajmowana przez ludno asyryjsk , co staje si pocz tkiem relig nego synkretyzmu mieszka ców Samarii. B za to uwa ani za nieczystych i pogardzani przez tradycyjnych judaistów, o czym mo na przekona si czytaj c ewangeliczna opowie Jezusa o mi osiernym Samarytaninie. Asyryjczycy rz dz Izraelitami do swego upadku w 605 roku pne. Jednak i wtedy nie przychodzi czas spokoju, poniewa pa stwo nowo babilo skie, czyli Chaldea, podb a wkrótce Palestyn , niszczy królestwo Judy (586 pne), ostatecznie rozb a Filistynów i dokonuje kolejnych przesiedle Izraelitów do Babilonii (bibl na niewola babilo ska, 598/597, 582/581 pne). Wi e si z tym ciekawy miot. Biblia podaje, e ludzie zacz li budowa z cegie wielk wie Babel, chc c dosi gn z niej nieba, gdzie mieszka Jahwe. Zniecierpliwiony tym Bóg pomiesza im j zyki, aby robotnicy nie potra li si porozumie , wi c budowa stan a, a ró noj zyczni ludzie rozeszli si po ca ym wiecie. I rzeczywi cie archeolodzy odnale li w Mezopotamii wiele piramidalnych wie – 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 12 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... zikkuratów, budowanych jako podstawy dla wi ty . A najwi ksz z nich by odkryty w Babilonie ceglany zikkurat o wysoko ci oko o 90 metrów, na którym w adca postawi dumny napis, e zmusi do jego budowy ludy ca ego wiata. Babilo ska nazwa miasta oznacza bram boga, co sugeruje, e stamt d powinno by najbli ej do nieba, a hebrajskie s owo balal to tyle, co miesza . Zbie no ci z Bibli s , wi c uderzaj ce. Na dodatek Izraelici i inne, ró noj zyczne ludy znalaz y si w tym mie cie jako niewolnicy sp dzeni tam przez zwyci zców, i faktycznie uczestniczy y w budowaniu wie y. Nie mogli, wi c Izraelici dobrze wspomina ani Babilonu, ani jego ogromnej budowli. W 538 roku pne Persja niszczy pa stwo Chaldejczyków i pozwala Izraelitom wróci do swego kraju, który teraz przekszta ca si w perska prowincj Jehud. Izraelici otrzymuj autonomi oraz swobod relig i mog odbudowa wi tyni w Jerozolimie (536 – 515 pne). W roku 458 pne wracaj do kraju Izraelici z Mezopotamii pod wodz proroka Ezdrasza. Zwykle jest to moment uznawany za formalny pocz tek judaizmu jako monoteistycznej religii Izraelitów. Nowy rozdzia ich dziejów zaczyna si w 332 roku pne, kiedy ziemie Izraelitów, jako Judea, zostaj czone do imperium Aleksandra Macedo skiego. Wkrótce stan si ju cz ci hellenistycznej monarchii Ptolemeuszy z Egiptu. Izraelici ze wzgl du na prowadzony przez nich handel, cz sto osiedlaj si daleko poza ojczyzn tworz c ydowsk diaspor . Najwi ksze skupiska ydowskiej ludno ci, poza Izraelem, powstaj wtedy w Egipcie z centrum w Aleksandrii, w Cyrenejce z rodkiem w Cyrenie, na Cyprze, w Mezopotamii w okolicach Babilonu i Niniwy, w po udniowej Arabii, Aksum i Etiopii. Ale znacz ce gminy izraelskie rozw aj si te w portach Azji Mniejszej (Efez, Smyrna), a tak e w Galii i Hiszpanii, w Kartaginie, w Rzymie czy na terenie Persji i Baktrii. W tej sytuacji wyznawcy judaizmu cz sto staja przed pytaniem, jak zachowa si wobec otaczaj cej ich kultury greckiej. Bywa, e izraelscy intelektuali ci cz greck lozo z judaizmem, co nie zawsze odpowiada tradycjonalistom. Powstaje wtedy jedno z pierwszych w dziejach ludzko ci t umacze wi tej ksi gi na obcy j zyk. Jest to Septuaginta (po grecku: Pi cioksi g), czyli podstawowa cz Biblii w greckiej wersji j zykowej. Potem powstaj te t umaczenia aramejskie. W ten sposób pochodz ce od Jahwe s owa wi te, maj ce znaczenie magiczne, zostaj zamienione na inne, pozbawione ju waloru oryginalno ci, ale za to zrozumia e dla obcych. W tym czasie dla podtrzymania ducha oporu judaistów powstaje Ksi ga Daniela. Wed ug niej (9,24-27) od momentu odbudowania wi tyni Jerozolimskiej za Cyrusa do pocz tku Ko ca Czasów ma up yn 70 tygodni, co potem interpretuje si jako siedemdziesi t razy siedem, czy li 490 lat. Przypada to na oko o I wiek pne. Izraelici zaczynaj czeka na mesjasza – zbawiciela. Pojawiaj si dziesi tki ruchów i sekt, wielu proroków i zapowiedzi zwyci stwa Izraela, zw aszcza po podboju przez Seleucydów w 198 roku pne. Kiedy Seleucyda Antioch IV Epifanes, próbuje narzuci Izraelitom greckich bogów, umieszcza pos g Zeusa w wi tyni Jerozolimskiej i ka e skon skowa jej skarbiec (168 pne), wybucha powstanie, na którego czele staje kap ski ród Machabeuszy. Po zwyci stwie wydaje si , e przyszed wreszcie mesjasz i ród Dawida odzyska nale a utracon w VI wieku pne w adz . Jednak wbrew tym nadziejom, Machabeusze zak adaj w asna dynasti (140 pne). O w adz konkuruje kilka ugrupowa . Faryzeusze g osz cis e przestrzeganie przepisów bibl nych. Saduceusze (po hebrajsku saduk – „ wi ty”) reprezentuj kierunek reformatorsko – synkretyczny cz c izraelskie tradycje z grecka lozo . Wreszcie esse czycy oczekuj cy przyj cia mesjasza, który odbuduje pot Izraela w oparciu o dawna dynasti Dawida. Jedno z g ównych centrów sekciarstwa znajduje si w okolicach Qumran nad Morzem Martwym. Cz onkowie wspólnoty z Qumran razem pracuj , nakazuj mi i dobro , pos usze stwo Jahwe i przepisom Biblii, nowych wyznawców chrzcz wod . Czekaj na rych y koniec zepsutego wiata i nastanie Królestwa Bo ego. Wiele szczegó ów wskazuje, e Jan Chrzciciel i Jezus s pod silnym wp ywem tych sekt, i wiele z ich tradycji przejdzie potem do chrze stwa. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 13 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W Izraelu trwa kon ikt miedzy rozwini i kulturalniejsz , hellenizowan Jude a zacofan i konserwatywn Galile (ci ostatni tylko siebie uwa aj za prawdziwych judaistów). W 143 – 134 pne rz dzi Symeon („s awny”) Machabeusz i zak ada now linie dynastyczn zwan Hasmonejsk , która utrzyma w adz do 37 roku pne. W tym czasie jednak Rzym narzuca swoje zwierzchnictwo Palestynie (63 pne), a anty rzymski sojusz Hasmonejczyków z Partami spowoduje reakcj Rzymian w postaci ostatecznego odsuni cia tej dynastii w 37 roku pne. W latach 37 – 4 pne Herod Wielki przy poparciu Rzymu opanowuje Jude i zasiada na tronie jako król uznaj cy si za cesarskiego wasala. Nie wywodzi si z wysokiego rodu ani tez nie przestrzega ci le nakazów judaizmu, czym zra a do siebie wi kszo spo ecze stwa. Herod jest znany z niebywa ego okrucie stwa i wr cz paranoidalnej podejrzliwo ci, nawet wobec w asnej rodziny, co jest cz ciowo uzasadnione, je li we miemy pod uwag wrogo otaczaj cych go ydów. Obawiaj c si o ycie i w adz ka e mordowa swoich najbli szych krewnych, za najmniejsze podejrzenie skazuje na mier i krwawo rozprawia si z wszelkimi objawami oporu. Miar skrzywienia psychiki Heroda mo e by wydany przez niego ostatni rozka . Wiedz c, e Izraelici nienawidz go i uciesz si , kiedy umrze, zapowiedzia , e b jednak po jego mierci p aka . Ka e mianowicie, aby tuz po jego zgonie zabito pierworodnych synów najwa niejszych izraelskich rodów. Na szcz cie rozkaz ten nie zostanie ju wykonany. Mimo to Herod Wielki propaguje wiar Izraela i, opieraj c si na licznych koloniach izraelskich kupców prowadzi planow dzia alno misyjn poza granicami pa stwa. Planuje te stworzenie wielkiej monarchii. A nu uda si , e zostanie nawet jej cesarzem… W rezultacie uzyskiwanych na du skal nawróce powstaje rozró nienie miedzy judaist – Izraelit ( ydem w sensie narodowym) a neo judaist – nawróconym ( ydem w sensie relig nym). W ten sposób, wbrew dotychczasowym opiniom, judaizm przestaje by wyznaniem wy cznie narodowym. Dopiero pó niej, g ównie pod wp ywem chrze skich prze ladowa , zamyka si i jak najstaranniej odgradza od wrogiego wiata zewn trznego uznaj c, e tylko w tradycji mo e szuka ratunku i sposobu na przetrwanie. W mitologii chrze skiej imi Heroda kojarzy si jak najgorzej, przy czym na ogó uto samia si Heroda Wielkiego z Herodem Antypasem rz dz cym w latach 4 pne – 39 ne. Nie docenia si natomiast roli Heroda Wielkiego, jak odegra w przysz ym rozpowszechnianiu wiary w Jezusa. A przecie idea dzia alno ci misyjnej pochodzi w nie od niego i ydowskie o rodki w diasporze zosta y przez tego w nie w adc zamienione w sie misji szerz cych idee judaizmu. Dzi ki temu w. Pawe b dzie móg potem stosunkowo atwo podró owa i znajdowa s uchaczy. Pami tajmy, e w I wieku ne nie dostrzegano jeszcze ró nicy miedzy judaizmem i wczesnym chrze stwem, a wi c ydowskie wspólnoty sta y otworem równie przed misjonarzami sekty Jezusa. Wystarczy porówna pierwotne o rodki chrze stwa i map kolonii ydowskich. Zbie no jest uderzaj ca i ciwie w pe ni zrozumia a. Sami ydzi równie to dostrzegaj , a rabini o nieco szerszym wiatopogl dzie mówi nawet, e chrze stwo nie jest niczym innym, jak tylko kontynuacj judaizmu i wype nieniem bo ego planu, a eby rozpowszechni wiar w jedynego Boga na ca ym wiecie. Narodziny mesjasza Mimo up ywu dwóch tysi cleci Jezus ci gle budzi kontrowersje. Opinie o nim wahaj si od uwielbienia, a nawet uznania go za bóstwo, do wrogo ci ewokowanej histori i polityk ko cio ów, a zw aszcza rol i dziejami papiestwa. Byli nawet tacy, którzy twierdzili, e nigdy nie istnia , i jako argument swej tezy podaj , e przekazany przez ewangelistów i mitologizowany przez duchowie stwo obraz Jezusa jest nadmiernie ba niowy. Religioznawcy z atwo ci potra wskaza 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 14 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... w tym wizerunku liczne elementy zapo yczone praktycznie ze wszystkich religii Bliskiego Wschodu. I, niestety, pod taka mitologiczna politur znika nam realny cz owiek, a jego miejsce zajmuje jeszcze jedno do typowe w tej cz ci wiata, bóstwo. Na domiar z ego nie mamy adnych, niezale nych, a wi c poza relig nych, róde o Jezusie. Najwcze niejszy jest Nowy Testament, który jednak napisali jego wyznawcy i to dopiero kilkadziesi t lat po mierci mistrza. A zatem nie s i nie mog by obiektywni, poniewa ich dzie o ma charakter propagandowy, a nie historyczny. Dziwne jest natomiast, e o tak charyzmatycznej postaci, jak by Jezus, nie wspomina aden historyk tych czasów. Przeciwnicy autentyczno ci proroka z Galilei uznali to za dowód, e mamy do czynienia z eklektycznym mitem z onym z najró niejszych w tków, o czym zdaj si wiadczy liczne i wyra ne nawi zania do innych religii i bóstw. Chrze anie, którzy bardzo wcze nie zauwa yli ten brak róde , dopisali, Flawiuszowi awn charakterystyk Jezusa. Ta jednak jest tak ortodoksyjnym wyznaniem wiary, obco brzmi cym w ca ej Wojnie ydowskiej, e fa szerstwo demaskuje si samo, tym bardziej, e Flawiusz by przeciwnikiem chrze an. Obro cy historyczno ci Jezusa sk aniaj si nawet do tezy, ze chodzi tu o wiadome, celowe zacieranie ladów jego dzia alno ci. Podejrzanie pachnie to jednak spiskow teoria dziejów i sugeruje dzia anie jakiej rzymskiej cenzury pa stwowej zdolnej do kontrolowania wszystkich pisarzy. A mo e istnieje jeszcze jedno wyja nienie? Mo e Jezus nie by kim a tak znacz cym, jak nam si to dzi wydaje, i po prostu go nie zauwa ono? W dodatku jest ca kiem prawdopodobne, e istnia y jakie wspominaj ce go lokalne, izraelskie ród a, które jednak uleg y zniszczeniu lub zagubieniu w kolejnych anty rzymskich powstaniach. W ka dym razie dzi dysponujemy wy cznie Ewangeliami, i tylko na nich mo na si opiera w analizowaniu fenomenu Jezusa. Praktycznie nic nie wiemy o jego dzieci stwie. Teksty uznane za kanoniczne pom aj ten okres ca kowicie, a inne, niestety m odsze ewangelie apokry czne, podaj tak fantastycznie i ba niowo brzmi ce informacje, e mo na je potraktowa wy cznie jako propagandowe legendy tworzone na ytek wyznawców. Mo e to oznacza tylko jedno – przed swoim pierwszym publicznym wyst pieniem Jezus nie by kim znacz cym i nie wyró nia si spo ród innych ydów niczym godnym uwagi. Wiadomo jedynie, e by pierworodnym synem Józefa i Marii (Miriam – po hebrajsku „gorycz”). A mo e, jak to sugeruje Ewangelia Mateusza (1,18-25), Józef tylko uzna nie lubne dziecko Marii? Wed ug tradycji rodzina Józefa nale a do rodu Dawida, czyli szeroko rozga zionego klanu wywodz cego si od dynastii panuj cej niegdy w Królestwie Izraela. Niestety, mimo tak wspania ego pochodzenia, dom rodziców Jezusa by ubogi i Józef musia ci ko pracowa , aby utrzyma spor rodzin . Jezus mia , bowiem czterech m odszych braci – Jakuba, Jozesa, Jud i Szymona – oraz przynajmniej dwie siostry, których imion Ewangelie nie przechowa y (Mk 6,3). W domu panowa a prawdopodobnie g boko relig na atmosfera, o czym zdaje si wiadczy ca y pó niejszy sposób my lenia Jezusa. W rodzinie trwa y tradycje ydowskiej wi to ci wyra aj cej si w rozlicznych sektach (mo e dzi nazwaliby my je zakonami?) tak charakterystycznych dla Galilei. Brat Jezusa, Jakub, b dzie potem przywódc jednej z takich grup o cechach wyra nie esse skich i zostanie ukamienowany w 62 roku w Jerozolimie. Poza tym nie wolno zapomina , e rzecz dzieje si w nie w biednej, zacofanej Galilei, najbardziej tradycyjnej i konserwatywnej cz ci ziem ydowskich. Z ca pewno ci silnie wp yn o to na osobowo Jezusa. Mo emy tylko przypuszcza , e by naturalnie inteligentnym i zapewne wra liwym dzieckiem, chciwie ch on cym opowie ci o dziejach Izraela, wi te teksty bibl ne i kr ce w ród ludu legendy. Musia dysponowa dobr pami ci i zdolno ci kojarzenia, je eli w dwunastym roku ycia na tyle ju zna kanon tekstów relig nych, e zbudzi podziw uczonych w jerozolimskiej wi tyni. Wszystko wskazuje, e ten epizod w Jerozolimie by jednym z pierwszych zewn trznych symptomów budz cej si wizji. Prze om er to okres, kiedy ydowski mistycyzm narasta a do granic histerii, co niezwykle silnie oddzia o na ma ego Jezusa. Ch opak, zgodnie z nastrojem swoich czasów, zacz w otaczaj cym wiecie dopatrywa si znaków bliskiego przewrotu. Rodzi si w nim 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 15 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... podejrzenie, e by mo e to on sam jest przysz ym mesjaszem. Zamyka si w sobie, ws uchuje we asne prze ycia, dog bnie analizuje wszystkie wydarzenia i stara si je dopasowa do znanych proroctw. Równie w wi tyni Jerozolimskiej poszukiwa wiedzy u m drców. Dlatego patrzy na wszystko przez pryzmat idei mesja skiej i z takim dystansem odniós si do niepokoju i wyrzutów rodziców, kiedy ci w ko cu odnale li go dyskutuj cego w wi tyni ( k 2,42-49). Gdzie w tym czasie umiera Józef, o czym zdaje si wiadczy jego znikni cie z kart Ewangelii. Osieroci rodzin , co zmusza Jezusa do zaj cia si m odszym rodze stwem i matk . Jezus przyj zawód ojca i jako cie la kr y po Palestynie zarabiaj c na ycie naprawami, wykonywaniem prac na zamówienie, przeróbkami… Wyobra my go sobie w druj cego od wsi do wsi, rozmawiaj cego z dziesi tkami ludzi, poznaj cego ich ycie. Dzi ki wrodzonej inteligencji i zmys owi obserwacji (widocznemu, na przyk ad, w Jezusowych przypowie ciach odnosz cych si do palesty skich realiów) staje si znawc Galilei. Oka e si to niezwykle cenne w jego pó niejszej dzia alno ci, kiedy dzie pozyskiwa zwolenników swojej nauki i kiedy przemówieniami potra wzbudza emocje i zrozumienie t umów. Nie jest oszustem pragn cym dla w asnych celów wykorzystywa wiar ludu, poniewa jego post powanie opisane w Ewangeliach sugeruje ca kowite po wiecenie dla wyznawanej idei. Jezus zna przepowiednie i wyobra enia dotycz ce oczekiwanego mesjasza. Czeka na ich potwierdzenie, aby mie pewno , e Bóg wybra w nie jego. Musi, bowiem jak najlepiej przygotowa si do wype nienia powierzonej misji o podj wszelkie konieczne do tego dzia ania, i liczy si jedynie wola Boga, a on, niczego nie zmieniaj c, mo e j tylko spe ni . Spróbujmy wyobrazi sobie, jaki mia by wyczekiwany mesjasz. Po pierwsze. Przede wszystkim by rozumiany jako zwornik cz cy dotychczasow histori Izraela i zapowiadane Królestwo Bo e. Powszechnie przyjmowano, e tak zwany Koniec Czasów ma nadej po zapowiedzianych w Ksi dze Daniela „siedemdziesi ciu tygodniach” od odbudowania Jerozolimy. Rozumiano to jako siedemdziesi t razy siedem, co daje 490 lat. Zauwa my przy tym, e 7 i 49 s tradycyjnymi liczbami wi tymi, znanymi ju w Sumerze i w Babilonii, sk d przej li je ydzi. Je eli do 536 pne, kiedy Cyrus zezwoli na odbudow wi tyni i Jerozolimy, dodamy owe 4990 lat, otrzymamy rok 46 pne. W my l ydowskich wierze mia to by pocz tek Ko ca Czasów, kiedy na Izrael powinny spa wszelkie nieszcz cia, a zatriumfuj chwilowo si y z a. W ko cu jednak zostan przez Boga pokonane, a zwie czeniem tych wszystkich przemian b dzie przyj cie mesjasza. Takie interpretacje upowszechni y si w Izraelu po II wieku pne, bo w tym w nie okresie Hasmoneusze trac zniszczony wewn trznymi sporami autorytet, a Izrael coraz bardziej s abnie na arenie mi dzynarodowej. Prorocy ostrzegaj jednak przed nadci gaj jeszcze gorsz kl sk , która ma znaczy wej cie w Koniec Czasów. I oto w 63 roku pne Rzymianie opanowuj Izrael zdaj c si potwierdza wszystkie fatalne proroctwa. Ro nie mistyczne napi cie, ydzi oczekuj kolejnych zapowiadanych wydarze , mno si sekty, dzia aj prorocy nawo uj cy do pokuty… Jednym z nich jest znany z Ewangelii Jan Chrzciciel, który anonsuje rych e nadej cie Królestwa Bo ego. Mesjasz mo e objawi si w ka dej chwili. Jezus dobrze o tym wie, i dlatego porównuje proroctwa z sob samym cz onkiem rodu Dawida. Po wtóre. Mesjasz ma by potomkiem Dawida, bowiem po zawodzie sprawionym przez Machabeuszy – Hasmonejczyków ydzi zwrócili si do starszej, prawowitej dynastii w niej upatruj c wybawienia od nieszcz . Natomiast bardzo tradycyjnie nastawieni faryzeusze i esse czycy podkre laj role przymierza ydów z Bogiem, co oznacza, e mesjasz mo e te reprezentowa kap ski ród Lewiego. Wspomina o tym, na przyk ad prorok Jeremiasz. W tej sytuacji kszta tuj si , co najmniej dwie koncepcje mesjasza: wojownik i twórca pot gi politycznej z rodu Dawida oraz najwy szy kap an z rodu Lewiego. Dokonano niema ej pracy, aby te sprzeczne ze sob idee pogodzi uznaj c w ko cu, e kap an ma sta przed wojownikiem (esse czycy) albo poprzedza go swoim wcze niejszym pojawieniem (faryzeusze). Mesjasz – kap an ma by Mesjaszem sprawiedliwo ci a nie cz owiekiem z mieczem w d oni. Pisz o tym Izajasz, sekciarskie 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 16 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... teksty znad Morza Martwego i Psalmy (na przyk ad XVII,28-31). Sam Jezus zdaje si podobnie interpretowa rol mesjasza skoro mówi, e „Syn Cz owieczy musi wiele wycierpie , musi by odrzucony przez starszych, arcykap anów oraz uczonych w Pi mie i musi by zabity, a po trzech dniach zmartwychwsta ” (Mk 8,31). Nie jest to opis bojownika i wodza, ale sprawiedliwego, skrzywdzonego przez za lepienie innych. Warto tu przypomnie , e Jezus wywodzi si z rodu Dawida, jak zapowiada y to proroctwa, i nie by typem przywódcy, a raczej samotnym my licielem. Odpowiada by, wi c ydowskim proroctwom, cho nie spe nia nadziei prostych ludzi oczekuj cych raczej zbrojnego m ciciela krzywd. Nadal jednak nie ma pewno ci. Ka dy ydowski prorok musia przecie prze chwile nag ego wiecenia, gdy sp ywa na niego Duch Bo y otwieraj c jego oczy na inn rzeczywisto . A Jezus ci gle czeka na takie wydarzenie. Wie doskonale, e spe nia wszystkie podstawowe wymagania stawiane mesjaszowi, ale bez tego „kluczowego prze ycia” nie ma mowy o spe nieniu proroctw. Kto wie, by mo e niebagatelna rol w odsuwaniu momentu publicznego wyst pienia odgrywa te prozaiczna konieczno pracy, aby utrzyma rodzin osierocon przez Józefa? Siostry trzeba wyda za m , zapewni jaki start m odszym braciom… Najwyra niej dopiero po zaspokojeniu podstawowych potrzeb rodze stwa Jezus decyduje si na drog s by bo ej. Siostry przypuszczalnie ju wysz y za m , a bracia stali si samodzielnymi. Wtedy Jezus opuszcza rodzin , aby pod za wewn trznym g osem nakazuj cym poszukiwanie prawdy. Ewangelie zgodnie wskazuj moment, kiedy Jezus, yj cy przez te wszystkie lata w dojmuj cej niepewno ci, uzna wreszcie, e jest owym oczekiwanym i zapowiadanym przez proroków mesjaszem, sta o si to dzi ki wizji, która mia po obmyciu go wod Jordanu przez Jana Chrzciciela. Obmywanie jako symboliczne ponowne narodziny do s by bo ej jest od dawna znane esse czykom i Jan tutaj wyra nie nawi zuje do ich tradycji. Dla Jezusa natomiast chrzest w Jordanie stanowi prze om. Oto powszechnie czczony i uznany za natchnionego Jan osobi cie przeprowadzi go od zwyk ego ycia wieckiego do uduchowionego ycia nazarejczyków. Tym terminem okre lano wi tych, zwykle w drownych, dzia aj cych pod natchnieniem bo ym, a samo s owo pochodzi od hebrajskiego nezer oznaczaj cego odro l od pnia izraelskiej wiary i narodu. Tego tytu u Ewangelie ywaj , na przyk ad, wobec Jana Chrzciciela. Natomiast pó niej chrze anie b starali si wprowadzi rozró nienie mi dzy Jezusem „Nazarejskim” i „nazare czykami” lub „nazirejczykami” (Ksi ga Liczb 6, 1-21), aby maksymalnie zatrze wra enie, e Jezus by tylko jednym z wielu dzia aj cych wtedy proroków, i podkre li jego wyj tkowo . Wskazuj , wi c na Nazaret, ma e galilejskie miasteczko, które mia o da Jezusowi jego przydomek. Sytuacj jeszcze bardziej komplikuje fakt, e ydzi nazwy „nazarejczycy” b potem u ywa jako okre lenia wczesnych wyznawców Jezusa. W ka dym razie pod wp ywem tego chrztu Jezus doznaje prawdziwego widzenia, w którym otwarte niebiosa wyznaczaj go swoim Synem. Jest to nies ychanie wa ne, poniewa rozmaite teksty ydowskie okre laj mesjasza w nie jako Syna Cz owieczego, Syna Bo ego, Sprawiedliwego Króla albo Cierpi cego Jedynego. U ywa tych okre le , na przyk ad, Ksi ga Daniela, a tak e znajdujemy je w tekstach znad Morza Martwego. Teraz Jezus jest ju przekonany o swoim mesja stwie i podejmuje dzia ania wiadomie zmierzaj ce do objawienia powierzonego mu pos annictwa. Udaje si , wi c na pustyni , aby przez medytacje przygotowa si duchowo, a po powrocie rozpoczyna nauczanie. Tworzy jeszcze jedna sekt , kolejn w Galilei – regionie pe nym wi tych i buntowników wyst puj cych nie tylko przeciw w adzy poga skich Rzymian, ale te i Judejczyków z po udnia, których wiara tak znacznie odbieg a od dawnych tradycji, e Galilejczycy nazywaj ich pogardliwie ydami” w odró nieniu od ludzi prawdziwie pobo nych (Mk 7,1-4; J 7,1-13). Dzi po dwóch tysi cleciach zdominowanych przez idee chrze an, musimy sobie uprzytomni , e Jezus by jak najbardziej ortodoksyjnym judaist , a nawet zbyt ortodoksyjnym Galilejczykiem dla ydowskich faryzeuszy czy saduceuszy pozostaj cych pod pewnym wp ywem Greków i Rzymian. Chrze stwo na o nam specy czne okulary, przez które dostrzegamy w Jezusie co , czego on 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 17 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... sam nigdy by nie zaakceptowa . Przede wszystkim dogmat o Jezusie, który mia by by wcieleniem Boga, spowodowa , e mesja skie tytu y s dzi rozumiane jako potwierdzenie jego wcielenia. Tymczasem ydzi epoki Jezusa okre lenia typu „Syn Bo y” czy „Syn Cz owieczy” stosowali wobec mesjasza, którego nikt nie powa by si uzna za wcielenie Boga. By oby to absolutnie sprzeczne z ich cis ym monoteizmem i poczytanoby to za blu nierstwo tak wielkie, e jedyna kar za nie mog aby by mier . W izraelskiej tradycji „synem Boga” jest ca y Izrael (Ksi ga Wyj cia 4,22), a pó niej tego tytu u u ywaj królowie po uroczystym odczytaniu Psalmu 2,7. Tak w nie nazywany jest mesjasz w wspomnianych tekstach znad Morza Martwego, które jasno mówi o cz owieku wybranym przez Boga, ale nie o bo ym wcieleniu. Sam Jezus podkre la, e nie tworzy nowej wiary, a jedynie odnawia lub umacnia star , nie zmieniaj c w niej ani jednej litery (Mt 5, 17-19), to za oznacza, e nie mo e siebie uwa za bóstwo. Jest tylko jeden Bóg Izraela. On sam, co prawda, jest wybra cem tego Boga, ale nadal pozostaje cz owiekiem. Co wi cej, nawet w. Pawe w Li cie do Rzymian (1, 3-4) pisze, e Jezus zosta ustanowiony Synem Bo ym po zmartwychwstaniu. I jeszcze jedno, chyba najbardziej fantastyczne przypuszczenie zwi zane z osob Jezusa. Jako prawowity yd nie móg nawet pomy le o sprzeciwie wobec boskiej woli, a pami tajmy, e proroctwa mesja skie s w nie przejawem woli Boga. A zatem, je eli Jezus uzna si za mesjasza, powinien spe ni bo wol wyra on w proroctwach o mesjaszu. Jest to sposób rozumowania absolutnie obcy cz owiekowi wychowanemu w tradycji grecko – rzymsko – europejskiej, w której ceni si indywidualn aktywno , daje ludziom wolno wyboru, obarczaj c zarazem odpowiedzialno ci za podj te decyzje, i obdarza szacunkiem nale nym osobom samodzielnym. Natomiast ydzi z epoki Jezusa postrzegaj cz owieka w kategoriach wype niania bo ego planu. Nie interesuj ich osobiste zamierzenia ludzi. Z tego punktu widzenia zachowanie Jezusa, który uwa si za mesjasza, mo e by tylko wynikiem jego wiadomego podporz dkowania si planom Stwórcy, wyra onym w proroctwach. Nie ma ju miejsca na inicjatyw Jezusa, ca jego dzia alno mo na interpretowa jako celowe wype nianie dawnych proroctw. Czy rzeczywi cie sam siebie zredukowa do roli inteligentnego narz dzia? Trudno odpowiedzie na to pytanie, bo nie dysponujemy dostateczn ilo ci materia u faktogra cznego, a Ewangelie by y pisane z my o udowodnieniu z góry za onej tezy, e Jezus by mesjaszem. Musz , wi c przedstawia wydarzenia jako spe nienie proroctw. Nie wiemy jednak, na ile Ewangelie odpowiadaj rzeczywistym faktom ani, co chyba jeszcze ciekawsze, jakie fakty odrzuci y, poniewa nie pasowa y do konstruowania obrazu. Z drugiej strony Jezus chyba rzeczywi cie z premedytacj kreuje i jak najmocniej podkre la wszelkie sytuacje, które mog by interpretowane jako wype nienie mesja skich zapowiedzi. Wed ug naszych dzisiejszych kategorii by aby to jaka forma misty kacji lub oszustwa. Wtedy jednak rozumiano to prawdopodobniej inaczej – tylko jako spe nienie proroctw. Jako mesjasz, Jezus musi przyj do Jerozolimy, chocia s usznie spodziewa si z ego przyj cia. Przybywa wi c, ale zachowuje si niezwykle ostro nie, aby nie prowokowa ani Rzymian, ani Sanhedrynu – zgromadzenia kap anów: naucza wy cznie w wi tyni, do czego ma prawo ka dy doros y yd, i nie wywo uje zgromadze na ulicy, co Rzymianie mogliby uzna za zebranie buntowników. Jeszcze nie mówi otwarcie o swoim mesja stwie, aby nie zaniepokoi Sanhedrynu, kap ani, bowiem doskonale wiedz , e lud oczekuje mesjasza, który wygna okupanta. Pojawienie si takiej osoby musi nieodwo alnie spowodowa powstanie, a ono musi si sko czy katastrofaln kl sk . Wiara trze wo my cych kap anów nie by a dostatecznie silna, aby ich za lepi w stopniu wystarczaj cym do pope nienia zbiorowego, narodowego samobójstwa. Dlatego Sanhedryn chce za wszelka cen powstrzyma niebezpiecznych fanatyków dla dobra wszystkich. Ewangelie nigdy nie wspominaj o noclegu w Jerozolimie: wydaje si , e Jezus ka dego wieczoru opuszcza miasto, eby nie nara si na skrytobójstwo ze strony wrogo nastawionych faryzeuszy i kap anów. Noc sp dza u swego przyjaciela azarza w Betanii. Za dnia chroni go poparcie du ej cz ci ludu. Jezus te wie, e mesjasz spowoduje wybuch, ale, w przeciwie stwie do kap anów, wierzy w ostateczne zwyci stwo nad Rzymem. Ostro ne dzia anie Jezusa ma s tylko 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 18 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... przeci gni ciu sprawy, a eby mesjasz ujawni si dopiero podczas paschy, w tym najwa niejszym z wa nych momentów w rocznym cyklu ydowskiego ycia. A mo e po cichu liczy na natychmiastowe zwyci stwo anty rzymskiego powstania, o co naj atwiej w nie w takiej chwili? Podczas paschy nie tylko zbieraj si ludzie, ale te nast puje szczególna koncentracja bo ej energii, co tworzy wyj tkowo sprzyjaj cy klimat. Pami tajmy, e jest to w ko cu wi to dorocznego odradzania si ycia i odnowy. Czy si najlepszy czas dla mesjasza? W ka dym razie Jezus stara si zgra w czasie swoje otwarcie mesja skie wyst pienie w wi tym mie cie z paschaln o ar , co samo w sobie mo e by rozumiane jako szczególna i znacz ca zbie no . Przez kilka, mo e kilkana cie, dni przychodzi do wi tyni naucza (J 7), ale potem przezornie odje a z Jerozolimy w ród ludu po sobie pozostawiaj c niejasne przeczucie, e to w nie on jest mesjaszem. Dopiero tu przed pasch aran uje znany epizod wjazdu do Jerozolimy w sposób przypominaj cy triumfalne wkroczenie mesjasza – zdobywcy. Mo emy sobie wyobrazi , e podobnych marszów rozentuzjazmowanych umów zmierzaj cych przed pasch do wi tyni musia o wtedy by sporo, nikogo, wi c nie móg ani zdziwi , ani zaniepokoi jeszcze jeden taki pochód. Rzymianie, zwykle obawiaj cy si fanatycznych wyst pie Izraelitów, zw aszcza w okresie ich wi t, nie odnotowali tego jako czego godnego uwagi. A jednak Jezus, przypuszczalnie w sposób zamierzony, uczyni co , co mia o utkwi w pami ci uczestników i widzów, aby potem mog o by dowodem jego mesja stwa. Wysy a uczniów po os a, prawdopodobnie do wcze niej umówionego miejsca, gdzie ku ich zdziwieniu, osio rzeczywi cie czeka . Dosiada go, aby wype ni zapowied proroka Zachariasza (9,9), i na osio ku przybywa do wi tego miasta. Jest to równoznaczne z publicznym przyznaniem, e uwa a si za mesjasza. Wszystko, co nast pi o pó niej, to ju tylko konsekwencja tego faktu. Logiczna analiza ewangelicznych wydarze nieuchronnie prowadzi do wniosku, e Jezus pope nia co w rodzaju samobójstwa, cho realizowanego r kami ydowskich kap anów i rzymskiego prokuratora. Godzi si na zdrad Judasza (mo e nawet by z nim potajemnie w zmowie, aby spe ni a si kolejna przepowiednia?) i organizuje wieczerz , na której sam siebie przedstawia jako o ar sk adan przed pasch . Wyra nie nawi zuje do uczty mesja skiej z Ksi gi Izajasza (25, 6-9) i do paschalnej tradycji sk adania o ary ze zbo a, aby odrodzi o si ycie. Mesjasz te ma zmartwychwsta , ale, aby to nast pi o, najpierw musi umrze , i to podczas paschy. Nie podejmuje obrony w momencie schwytania go przez rzymskich nierzy przyprowadzonych przez Judasza po ostatniej wieczerzy. Postawiony przed oblicze rzymskiego prokuratora Pi ata – Jezus uniemo liwia mu uratowa siebie, chocia urz dnik stwierdza, e prorok jest, co najwy ej niegro nym fanatykiem, który nie dzia a na szkod Rzymu. Nale y, wi c przypuszcza , e sekta Jezusa prawdopodobnie nie zosta a w ogóle zauwa ona. Jedynie kap ani dostrzegali w niej gro wywo ania anty rzymskiego buntu, co w konsekwencji mog oby doprowadzi do zag ady ydów w wojnie. Ale Jezus, wbrew faktom, mówi Pi atowi, e jest królem Izraela, co oznacza formalne odrzucenie adzy cesarza i ju musi by ukarany mierci . Prokurator nie mo e go zwolni bez nara enia si na oskar enie ze strony kap anów, e wypuszcza cesarskiego wroga. Gdyby to zrobi , odpowiedni donos kap anów dotar by do Rzymu ami c jego karier . Mamy chyba tylko jedno mo liwe wyja nienie takiego post powania Jezusa: uwierzy , e musi spe ni si wola Boga, który ju dawno zdecydowa , e mesjasz ma cierpie . Nie móg , wi c my le o zmianie wyroków boskich (Mt 16, 21-23). Z t wiar w bo y plan wi e si ci le typowo ydowska wizja historii. Mamy jej prób w Biblii, która przedstawia nam dzieje Izraela jako ci g decyzji Boga oraz odst pstw i grzechów niepos usznych ludzi, na które Bóg odpowiada karami w postaci plag, wojen, zaborów i innych kl sk. Wszystko jest bogato przeplatane cudami potwierdzaj cymi boska moc i ludzka znikomo . W takiej historii wszystko jest mo liwe: Izraelici such stop przechodz przez morze, sam anio schodzi na ziemi , aby ukara Egipcjan, a pot ne mury Jerycha wal si od d wi ków tr b. Dzi czytamy te opowie ci z przymru eniem oka. Nawet wierz cy mówi o literackich wizjach, przeno niach i symbolach, a naukowcy doszukuj si prawdziwych wydarze ubranych w ba niowe szaty. Inaczej 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 19 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... widzieli to staro ytni ydzi. Dla nich morze rozst pi o si naprawd , a Jozue rzeczyw cie zatrzyma ce, aby Izraelici mogli pokona przeciwnika. Tak samo, jak typowy yd, musia rozumowa Jezus. Dlatego, je eli my la o mesjaszu, który wed ug proroctw mia cierpie i umrze w Jerozolimie, wierzy , e on naprawd powinien pój do Jerozolimy i tam umrze . A potem zmartwychwstanie, aby w cudowny sposób pokona wrogów Izraela ju jako mesjasz – wojownik. Nie liczy y si przy tym jakiekolwiek argumenty rozumowe – dyspozycja si miedzy Izraelitami i Rzymem, realia polityczne ani obecno obcej armii. Nie mog y si liczy , skoro sam Bóg w czy si do sprawy i, jak robi to ju w dziejach Izraela wielokrotnie, w cudowny sposób zrealizuje swoje zamiary. Tak postaw nazwaliby my dzi fanatyzmem, ale wtedy nie by o to tak jednoznaczne, a przynajmniej nie dla wszystkich. W bardzo konserwatywnej, zacofanej pod wzgl dem cywilizacyjnym Galilei idee Jezusa nie by y czym szokuj cym. Je li tam go wy miewano, to tylko, dlatego, e trudno by o uwierzy w mesja stwo kogo , kogo zna o si od dzieci stwa, zna o si jego rodziców i rodze stwo, pami ta o rozmaite psoty i ch opi ce sprawki (Mk 6, 1-3). Gorzej by o w znacznie nowocze niejszej, bardziej wyra nowanej kulturowo i bogatszej Judei. Judejczycy, uwa ani przez tradycyjnych Galilejczyków niemal za odszczepie ców od prawdziwej wiary, odp acali im pogard . miali si z prowincjonalnej wymowy typowej dla Galilei, odmiennych zwyczajów i ogromnej mnogo ci sekt pleni cych si na pó nocy. Dla judejskich faryzeuszy i kap anów Jezus by takim w nie fanatykiem, gro nym z punktu widzenia interesów narodowych sekciarzem, bo móg doprowadzi do katastrofy. Ewangelie opowiadaj , e Galilejczyk zosta ukrzy owany na wzgórzu ko o Jerozolimy tuz przed pasch i umar ju po kilku godzinach. Zatem ukrzy owania, tej typowej dla Rzymu kary za przest pstwo polityczne, dokonali Rzymianie. Tymczasem wbrew tej prawdzie zwolennicy Jezusa utrzymuj , e zabili go ydzi. Maj oczywi cie racj , je li wzi pod uwag , e faktycznie to ydowscy kap ani chcieli jego mierci. Jednak wyrok, jego uzasadnienie vi wykonanie nale y ju do Rzymian. Dowodem tego jest w nie ukrzy owanie, a nie ydowskie ukamienowanie, cho z drugiej strony w ród ydów istnia a niegdy tradycja wieszania przest pców na s upie (Ksi ga Powtórzonego Prawa 21, 22-23), ale nie na krzy u. Pami tajmy przy tym, e chrze stwo w wersji rozpowszechnianej potem na wiecie by o o cjalna religi Cesarstwa Rzymskiego. Nie wypada o wiec Rzymu oskar o mier twórcy tej religii. O wiele atwiejsze i wygodniejsze okaza o si zrzucenie winy na konkurencj , czyli judaizm. Rzymianie widzieli w Jezusie politycznego przest pc (ukrzy owanie), ydowscy kap ani i faryzeusze – gro ca kowitej zag ady Izraela w samobójczym powstaniu, (dlatego tak ch tnie oddali Jezusa pod rzymski s d), a cz onkowie sekty Jezusa i jego zwolennicy – wype nienie mesja skich proroctw (st d usilne dopasowywanie Jezusa do bibl nych przepowiedni). Paradoksalne, e ci ostatni zyskaj najwi kszy wp yw na dzieje wiata przekszta caj c si w now grup wyznaniow – chrze an. Nie przeszkodzi temu nawet k opotliwy fakt niespe nienia si proroctw Jezusa – zarówno o jego rych ym powrocie w chwale, jak i o ko cu wiata. Sekta Jezusowa owo „sekta” zawsze wzbudza o emocje. Pami tajmy, e o cjalna hierarchia ko cielna od wieków pracuje nad tym, aby samo nazywanie jakiego ruchu sekt by o równoznaczne z jego negatywn ocen . Nie jest, wi c przypadkiem, e wszelkie przejawiaj ce si na danym obszarze nowe ruchy relig ne s natychmiast nazywane sektami. Dzieje si tak nawet wtedy, gdy s to du e, zarejestrowane i dzia aj ce o cjalnie ko cio y – jak to jest cho by w przypadku wiadków Jehowy albo Ruchu wiadomo ci Kryszny. Na nic si zdaj protesty ani powo ywanie si na wolno 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 20 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... wyznania. Dla panuj cego ko cio a konkurencja pozostaje sekt , bo tak jest wygodniej i atwiej przekona ludzi, e maj do czynienia z czym z ym albo przynajmniej podejrzanym. Inna sprawa, e rzeczywi cie wiele nowych ruchów relig nych pos uguje si metodami, co najmniej dyskusyjnymi, a cele ich dzia ania mnie zawsze s zgodne z ogólnie przyj tymi poj ciami dobra i normami wspó ycia w spo ecze stwie. Przyjrzyjmy si , zatem cechom, które powszechnie uznawane s za wyró niki sekciarstwa i porównajmy je z chrze stwem. Na czele sekty obowi zkowo musi sta mistrz. Nazywany jest ró nie: guru, nauczyciel, pan, prorok, ojciec, wi ty… Mistrz dysponuje pe nia wiedzy, zna ca prawd i jako jedyny ma prawo kierowa yciem swoich wyznawców. W tej sytuacji nikogo nie powinno chyba dziwi , e jest uznawany za osob wi , bo ego syna, a w skrajnych przypadkach wr cz bóstwo. W m odych, ma ych sektach mistrz jest zazwyczaj konkretn osob , ale z czasem nawet on umiera albo „odchodzi, znika, przechodzi na inn p aszczyzn bytowania, wst puje do nieba…”. Wtedy sekta o cjalnie nadal czci nieobecnego mistrza, ale jego w adz i uprawnienia przejmuj realnie yj cy nast pcy. Przyjrzyjmy si , zatem grupie Jezusa. Za ycielem i mistrzem jest oczywi cie Jezus. Wielokrotnie mówi o tym, e jako jedyny zna ca prawd i sam siebie nazywa Synem Bo ym (Mt 16, 13-20). Sowicie rozdziela pouczenia i pot pienia, a uczniów uwa a za narz dzie wykonuj ce jego wol (Mk 8 34-38). Jak wi kszo guru nie umiera zwyczajnie, bo przecie spe nia proroctwa mesja skie i po trzech dniach zmartwychwstaje, aby wst pi do nieba. Jego wyznawcy wierz , e z nieba nadal duchowo przewodzi swemu ko cio owi, chocia rzeczywist w adz sprawuj ziemscy przedstawiciele Jezusa, czyli biskupi, patriarchowie i papie e. Ci ostatni, jako nast pcy mistrza, posun li si nawet do uznania siebie za nieomylnych. Sekta jest grup elitarn , ostro i wyrazi cie przeciwstawian ca ej reszcie wiata. Tylko w niej, z ni i przez ni mo na realizowa swoje yciowe cele. A przypomn my sobie, ile to razy ewangeliczny Jezus mówi co bardzo podobnego? On tak e stara si wpoi swoim uczniom prze wiadczenie o ich szczególnej roli i wyj tkowym szcz ciu nale enia do jego grupy. Natomiast swoim przeciwnikom albo niewierz cym w jego pos annictwo Jezus obiecywa raczej niemi perspektyw pot pienia (Mt 10, 14-15). T my l kontynuuj potem ko cio y chrze skie zapowiadaj c piek o dla pogan, heretyków i grzeszników. Sekty zwykle twierdz , e wszystko zginie w kosmicznej katastro e i nie ma od tego ucieczki. Oczywi cie wyj tkiem jest nasza jedyna, wybrana grupa. Jak Arka Noego ocali z potopu tych, którzy si na niej znajd . Pozosta ych czeka nieuchronna zag ada. Wed ug Jezusa tak w nie ark jest wiara w niego (Mt 24, 29-31; k 21, 25-28), a niewierz cych spotka zguba. Grozi wi c zag ada niepos usznym ( k 10, 13-16) i zapowiada bliski koniec wiata. Nie przeszkadza chrze anom nawet ewidentna pomy ka Jezusa – proroka, który by przekonany, e s d ostateczny nadejdzie jeszcze za ycia wielu jego uczniów (Mt 16, 27-28; k 21, 25-32), czego oczekiwa te Pawe (1.Kor 7, 29-31). Bardzo to przypomina setki podobnych – i te nieudanych – zapowiedzi ko ca wiata, co ma nast pi tu , za miesi c, rok czy ju w przysz ym dziesi cioleciu. Jak dot d adna nie spe ni a si . Mimo to chrze anie nadal oczekuj jakiej katastrofy na „koniec czasów”, cho teraz na ogó nie upieraj si ju , e stanie si to wkrótce, nied ugo. Bóg ma wtedy zbawi wierz cych i pogn bi swoich przeciwników. Zwykle nauka sekty jest tak prosta i jasna, e przyst puj cy do niej doznaje wr cz ol nienia. Kilka oczywistych prawd t umaczy nagle ca z ono bytu. Nie ma ju adnych w tpliwo ci, wszystko jest zrozumia e i uk ada si w spójn ca . Bywa, e objawia si cz owiekowi co , czego nie potra znale przez ca e dotychczasowe ycie. A wszystko za spraw kilku s ów dobrego mistrza. Nie jest wcale przypadkiem, e sekty cz sto pozyskuj wyznawców po ród nieszcz liwych, biednych, zagubionych, a przede wszystkim m odych i s abo wykszta conych ludzi. Braki w wiedzy, niedo wiadczenie i problemy z w asn osobowo ci zwi kszaj podatno na sekciarskie wp ywy. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 21 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Jezus dzia a podobnie – g ównie w ród prostego ludu. Wi kszo czasu sp dza w Galilei (by przecie Galilejczykiem), która w jego epoce by a uwa ana za szczególnie zacofana i prowincjonaln cz ziem ydowskich. Galilejczycy byli traktowani przez Judejczyków z pob aniem i wy szo ci , mówiono nawet, e z Galilei nie mo e by nic dobrego. Zdecydowana wi kszo uczniów Jezusa to ludzie m odzi i niewykszta ceni, a wi c tacy, których wiatopogl d albo jeszcze nie jest ukszta towany, albo brak mu solidnej podbudowy. Na ogó s to biedni mieszka cy wsi. A co im proponuje Jezus? Ka e tylko na ladowa siebie (Mt 16, 24-26) oraz kocha Boga i bli nich k 10, 25-28). Wszystko inne odrzuca jako nieistotne. Zreszt dla prostych ludzi tamtej epoki praktycznie nie istniej zagadnienia poznawcze, naukowe, lozo czne czy artystyczne. Nie tego oczekuj od Jezusa. A przy ograniczonym widzeniu wiat jest, oczywi cie, mo liwe sformu owanie jednej, prostej i tak ogólnej, e zawsze s usznej prawdy. Zw aszcza, je li ta prawda z premedytacj p[om a ca z ono bytu, a ze swojej trywialno ci czyni cnot . Zahukany, zagubiony i cierpi cy prosty cz owiek s yszy nagle z ust proroka, e wcale nie trzeba mie wiedzy, eby pozna i zrozumie funkcjonowanie wiata. Jezus wr cz preferuje nieuctwo, a pot pia wiedz (Mt 11, 25-26). Czy to nie jest ol niewaj ce? Zgodnie z cz sto powtarzanym chrze skim sloganem „prawda nas wyzwoli”, prostaczek nagle czuje si wolny, bo posiad najwy sz prawd . Przecie sam prorok mu ja wyjawi . I nowy wyznawca ju nie chce zastanawia si nad istotnym sensem tej „prawdy”, nie dostrzega jej mia ko ci i tego, e w zasadzie prorok nie mówi nic nowego ani wa nego. Ka da sekta odrzuca wszelk nauk niepochodz od mistrza lub jego nast pców. To jest immanentna cecha sekciarstwa, poniewa istota sekty jest jej wy szo nad reszt ludzi. Albo postrzegam swoj grup wyznaniow jako prawdziw , wybran przez bóstwo i daj rzeczywi cie zbawienie, albo dopuszczam te inne pogl dy. Ale je li tak, to moja grupa nie by aby ju t jedyn wybran i powsta by niebezpieczny pluralizm. A przecie nie ma dwóch prawd. Co jest albo nie jest uszne, bez stanów po rednich. Takiemu widzeniu wiata sprzyja fenomen zde niowany w roku 1972 przez ameryka skiego psychologa Irvinga L. Janisa. Analizowa on stenogramy narad prowadzonych przed podj ciem decyzji o ameryka skiej inwazji na komunistyczn Kub . Zauwa , e ma a, wzgl dnie izolowana grupa doradców prezydenta Kennedy’ego, opanowana jedn wizj i maj ca poczucie misji do spe nienia, zatraci a zdolno my lenia realistycznego. Takie grupki odrzucaj wszystko, co nie pasuje do z góry za onego obrazu, nie uwzgl dniaj pogl dów osób zachowuj cych trze wo umys u i, w konsekwencji, cz sto podejmuj b dne decyzje, czego doskona ym dowodem mo e by pó niejsza kl ska w Zatoce wi . Jezus tak w nie naucza : „kto nie jest ze mn , jest przeciwko mnie” (Mt 12, 30) i da od wyznawców, aby byli albo gor cy, albo zimni, nigdy letni. Odrzuca poznanie racjonalne jako podszepty Szatana, co te zbli a go do wi kszo ci sekt dzia aj cych na przestrzeni kilku tysi cy lat a do XX wieku. Nie dziwmy si wi c, e chrze stwo ws awi o si pó niej prze ladowaniami uczonych, zamykaniem greckich szkó czy kolejnymi edycjami Indeksu ksi g zakazanych. Przecie te wszystkie nauki i lozo e s b dne, a przynajmniej zb dne, skoro nie pochodz od Jezusa. Zrozumia e jest te , dlaczego chrze skie duchowie stwo znajduje poparcie przede wszystkim ród swoich ulubionych „prostaczków”, „ubogich duchem” i „maluczkich”, a tak cz sto zwalcza intelektualistów. Wszak zdradziecki Judasz by jednym z nielicznych wykszta conych uczniów Jezusa. Ze zwalczaniem logicznego my lenia wi e si charakterystyczny dla sekt „syndrom obl onej twierdzy”. Wszyscy wokó grupy wybra ców s do niej nastawieni wrogo, wr cz czyhaj na ni , staraj si j zwalcza i wy miewa . I wcale nie jest wa ne, czy krytyka jest racjonalna i uzasadniona, czy nie. Mistrz uczy, ze w nie niech albo tylko ironia z zewn trz paradoksalnie dowodzi uszno nauk sekty. Oznacza to bowiem, e Szatan i inne si y z a panuj cego w wiecie czuj si zagro one i pragn zlikwidowa jedyn wolna od nich enklaw , czyli nasz wi wspólnot . Wbrew pozorom taka interpretacja okazuje si doskona tarcz przed krytyk . Nawet najbardziej oczywiste dowody niespójno ci zasad sekty, najlogiczniejsze interpretacje i wskazanie ra cych 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 22 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... pod ci jej przywódców mo na zawsze przedstawi jako podst pne, k amliwe oskar enia ze strony wrogów i odrzuci je bez wyja nienia. Sekta Jezusa jest wprost podr cznikowym, idealnym przyk adem takiego post powania. Sam mistrz w Kazaniu na górze mówi: „b ogos awieni jeste cie, gdy wam z orzeczy i prze ladowa was b i amliwie mówi na was wszelkie z o” (Mt 5, 11). Ca a dzia alno Jezusa wykazuje, e by przekonany o obl eniu przez wszechogarniaj ce z o (Jn 15, 18-21). Zreszt stanowi ono sens istnienia wspólnoty, która mo e funkcjonowa i posiada swoja to samo tylko w opozycji wobec obcych, z ych, grzesznych itp. Jest to silny czynnik jednocz cy. Potem przez ca e dwa tysi clecia duchowie stwo wpaja b dzie wiernym my l o napieraj cym zewsz d na ich ko ció królestwie Szatana. St d strach chrze an przed wszelka rado ci , zabaw , nowymi formami artystycznymi, przemianami spo ecznymi, odkryciami naukowymi i wynalazkami. Przecie w tym wszystkim mo e czai si Ksi Ciemno ci! Popatrzmy, co si dzieje wspó cze nie. Ko ció tr bi o kolejnych zamachach na jego nauczanie, podst pnych knowaniach wrogów, spiskach, masonach i nie wiadomo, czym jeszcze. Anty chrze ska tajna albo jawna dzia alno jest pono widoczna dos ownie we wszystkim: nie tylko w wielokrotnie pot pianej demokracji, ale te w systemach totalitarnych, w ruchach lewicowych i liberalizmie, w organizacjach feministycznych i nowych religiach, w wolno ci sumienia, wyznania i prasy, w muzyce inspirowanej podobno przez satanizm, w pornogra i i w teorii ewolucji… Natomiast same ko cio y nie przejmuj si zarzutami o nadmierne bogacenie si duchowie stwa, wspó prac z prawicowymi re imami, antysemityzm… To s oczywi cie bezpodstawne, inspirowane przez piek o oskar enia, na które nie warto odpowiada . Ka da sekta jest na pocz tku ma grup o bardzo osobistych stosunkach wewn trznych. To jest nie pot ny czynnik przyci gaj cy ludzi, którzy nie potra albo jeszcze mnie zd yli odnale swego miejsca w spo ecze stwie. Adept jest zauroczony zainteresowaniem skierowanym konkretnie na jego osob , przes aniem od mistrza przeznaczonym tylko dla niego. Taka grupa staje si , wi c jego „prawdziw rodzin ” albo „prawdziwym ko cio em” w przeciwie stwie do tego, co oferuje mu zastana rzeczywisto . Jezus wyra nie mówi o tym, kiedy przychodz jego matka i bracia, a on przedk ada nad nich swoich wyznawców jako „prawdziwych” krewnych (Mt 12, 46-50; Mk 3, 31-35; k 8, 19-21). Nale y, wi c zerwa dotychczasowe stosunki rodzinne i zwi zki z przyjació mi, które zamykaj wyznawcom drog do nieba, zbawienia czy spe nienia, bo „nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczy nie swojej i po ród krewnych swoich, i w domu swoim” (Mk 6, 4). Nie udaje si , wi c Marii zabra Jezusa do domu tak samo, jak dzi rodzice na pró no usi uj wyrwa z sekt swoje dzieci, kiedy one wcale tego nie pragn . Cz sto wynika to z tak zwanego „prze ycia kluczowego” – szczególnego wydarzenia, które bardzo silnie odciska si w ludzkiej wiadomo ci powoduj c ca kowite przewarto ciowanie i przebudow psychiki. Mo e to by nag e u wiadomione poczucie wspólnoty, jakie prze ycie mistyczne lub widzenie, spotkanie z charyzmatyczn osobowo ci , a w skrajnych przypadkach nawet halucynacje na tle narkotycznym. Odpowiada to opisom ewangelicznym, kiedy napotkani ludzie poddaj si urokowi Jezusa i pos usznie id za nim (Jn 1, 35-51), widz cudowne wydarzenia interpretowane jako dowód bosko ci mistrza (Mk 9, 2-8; k 8, 32-39) albo, kiedy Jezus przygarnia odrzuconych i pogardzanych (Mt 9, 9-13). Sekta narzuca cz onkom swoje zasady my lenia, ubierania si , zwyczaje… Owe zewn trzne oznaki przynale no ci do grupy wybranych nale y prezentowa z dum tym wi ksz , im bardziej odró niaj wyznawców od reszty spo ecze stwa. Ta prowokacja spe nia niezwykle wa na rol buduj c w umys ach prze wiadczenie o w asnej odmienno ci rozumianej jako wy szo nad „nieo wieconymi”. Na ogó wyznawcy nie zdaj sobie jednak sprawy, e manifestacyjna odmienno od reszty ludzi s y przede wszystkim mistrzowi sekty, poniewa wzmaga psychologiczne uzale nienie od nauk mistrza, pog biaj c izolacj wobec spo ecze stwa. Dlatego w nie Krisznaici z ogolonymi g owami i ubrani w stroje na laduj ce mieszka ców Indii, ha liwie piewaj c, chodz ulicami europejskich miast. Dlatego te Jezus ka e uczniom naucza innych i g no mówi o swojej 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 23 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... wierze, albowiem „nikt nie zapala wiecy i nie stawia jej w ukryciu ani pod korcem, ale na wieczniku, a eby ci, którzy wchodz , widzieli wiat o” ( k 11, 33). Z tego punktu widzenia mo na zrozumie , dlaczego Jezus tak prowokacyjnie nie przestrzega szabasu ani rytualnej czysto ci, wzbudzaj c oburzenie faryzeuszy ( k 6, 1-5; 11, 37-41). I po dwóch tysi cleciach sytuacja powtarza si , ale tym razem to wyznawcy Jezusa nie mog znie manifestowania odr bno ci przez nowe grupy relig ne. Duchowie stwo z trudem prze yka gorzk pigu konstytucyjnej wolno ci wyznania i przesuwania religii do prywatnego ycia ka dego cz owieka. Usi uje przekona swoje owieczki do ci ego, publicznego podkre lania swojej wiary ca ym sposobem ycia, noszeniem relig nych emblematów, uczestnictwem w widowiskowych rytua ach. Oczywi cie tylko przestrzeganie wszystkich nakazów i pos usze stwo mistrzowi oraz kap anom daje cz owiekowi szans zbawienia. Jest to owo, symbolizuj ce drog do Boga, s awne igielne ucho, przez które ma przechodzi ewangeliczny wielb d. Niezwykle wa na cz ci ycia ka dego cz owieka, i jego praktycznie niemo liw do pomini cia przez rozmaite sekty, jest ycie seksualne. Albo staje si ono jednym z centralnych punktów nauczania, albo te zostaje zmarginalizowane i zepchni te w pozorny niebyt. W pierwszym przypadku mo e doj do praktyk o charakterze tantrycznym, rytualnych orgii seksualnych albo reglamentacji seksu przez mistrza. W drugim ta strefa ycia jest postrzegana jako z o, nieczysto albo wr cz dzie o Szatana. W przypadku Jezusa seks zdaje si nie odgrywa szczególniejszej roli. On sam, przynajmniej wed ug Ewangelii, prawie nie wykazuje zainteresowania seksualno ci cz owieka – jakby pozostawia j indywidualnej decyzji wyznawców. Jednak ju jego bezpo redni nast pcy dostrzegaj znaczenie problemu i tak w. Pawe , op tany chyba czym na kszta t anty kobiecej obsesji, rusza z krucjat przeciw temu ród u grzechu i wyst pku (1. Tym 2, 9-15). Stopniowo gromadz si antyseksualne i antykobiece przepisy tworzone przez kolejnych wi tych, papie y i sobory. Ko ció po kilkuset latach wprowadza luby udzielane przez ksi y i uzurpuje sobie prawo do decydowania o tym, co dobre a co z e w tej dziedzinie (na ogó wszystko jest z e). Przez dwa tysi ce lat seks nale y do ulubionych tematów chrze skiej teologii i moralistyki. Schizofreniczno tego zainteresowania wida jednak na ka dym kroku, bo jednocze nie katolicyzm wprowadza dla ksi y najpierw zalecenie, a potem bezwzgl dny nakaz ycia w celibacie. Nikogo przy tym nie interesuje, ile to wywo a psychicznych dewiacji, urazów i cierpie . Idea em chrze skim jest „bezp ciowy” wi ty wy cznie zaj ty modlitw , a stosunek seksualny, mimo jego roli prokreacyjnej, jest zawsze grzeszny. Kobiet nazywa pogardliwie „naczyniem nieczysto ci”, ale ka e jednocze nie czci matk Jezusa i nakazuje p odzi jak najwi cej pobo nych chrze an. Doprowadza to w ko cu do prawdziwego dogmatu o Marii – dziewicy, która urodzi a Jezusa aseksualnie, „w cudowny sposób”. Nie przeszkadza chrze anom nawet to, e w Ewangeliach wyra nie wymienia si czterech braci Jezusa i jego siostry (Mt 13, 55-56; Mk 6, 3). Do dowolnie próbuj przedstawia ich jako kuzynów, mimo e nie ma na to adnych dowodów. Cech wi kszo ci typowych sekt jest wymaganie od cz onków ca kowitego oddania i po wi cenia oraz odrzucenia jakichkolwiek innych wp ywów, zw aszcza z poprzedniego „grzesznego” ycia z okresu przed wst pieniem do wi tej wspólnoty. Wyznawcy maja podporz dkowa si prze onym, a rol przywódców jest tak zorganizowa czas, aby owieczki nie mia y, kiedy zatchn si z „wrogimi, nieprawdziwymi” pogl dami. W ma ych grupach, gdzie praktycznie wszyscy znaj si osobi cie, jest to na ogó do atwe. Adepci ca y czas sp dzaj we wspólnocie, razem modl si , odprawiaj wspólne rytua y, s uchaj wyk adów zapewniaj cych zbawienie. Zajrzyjmy do Ewangelii, aby zobaczy , jak to wygl da o w grupie Jezusa. Nauczyciel, jak ka dy rasowy przywódca sekty, da ca kowitego pos usze stwa i zaparcia si dotychczasowego ycia (Mk 8, 34). Dlatego na przyk ad, Lewi porzuci dla niego prac i dom ( k 5, 27-28), a Szymona, Andrzeja, 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 24 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Jakuba i Jana sk oni Jezus do opuszczenia rodzin (Mk 1, 16-20). Podejrzanie przypomina to wspó czesne problemy z m odzie , która odchodzi do sekt zapominaj c o uczuciach wobec swoich rodziców i przyjació , o szkole czy pracy. Trzeba przyzna , ze swojej rodziny Jezus tez nie potraktowa lepiej: najpierw porzuci owdowia matk , a potem ja odp dzi , kiedy przysz a do niego z m odszymi bra mi ( k 8, 19-21). By o to zreszt w pe ni zgodne z jego nauk : „je li kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawi ci ojca swego i matki, i ony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i ycia swego, nie mo e by uczniem moim” ( k 14, 26). W tym kontek cie nie dziwi inna szokuj ca wypowied Jezusa, kiedy nie pozwala uczniom oddali si ze wspólnoty nawet na pogrzebanie zmar ego ojca ( k 9, 59-60). Oddanie ma by ca kowite i bezwzgl dne. Nie wolno dopuszcza do jakichkolwiek zwi zków z lud mi z, zewn trz, których nie da si kontrolowa i którzy mogliby os abi psychiczne uzale nienie wyznawców od mistrza. Wspólna w drówka, wspólne posi ki i modlitwy, s uchanie kaza i poucze mistrza maj by jedyna tre ci ycia jego uczniów. Je eli cokolwiek temu przeszkadza, nale y to odrzuci bez zastanowienia i alu. Te metody dzi nazywa si praniem mózgu. Podobie stwa id znacznie dalej. Bardziej zaawansowani cz onkowie dwudziestowiecznych sekt s wysy ani, aby sprzedawali wydawnictwa, nauczali i werbowali nowych wyznawców. Jezus zrobi to samo rozsy aj c siedemdziesi ciu dwóch zaufanych, aby pozyskiwali dalsze pos uszne owieczki ( k 10, 1-12). Charakterystycznym, bardzo cz sto wymienianym w rozmaitych publikacjach, rysem wielu nowoczesnych sekt s ich roszczenia nansowe. Niektóre otwarcie daj oddania wszystkich posiadanych zasobów materialnych, i tylko pod tym warunkiem akceptuj prosz cego o przyj cie do wi tej wspólnoty. Inne prosz tylko o ja mu na utrzymanie grupy. Dodatkowym ród em dochodów sekty jest zwykle sprzedawanie wydawnictw propagandowych i wyg aszanie odczytów. W skrajnych przypadkach relig na organizacja staje si zaledwie zas ona dla nielegalnych interesów. We wspólnocie za onej przez Jezusa do pewnego stopnia by o podobnie. Przede wszystkim zbierano datki od wszystkich pragn cych pomóc ( k 8, 1-3). W druj cy aposto owie mieli by karmieni przez tych, których uczyli ( k 9, 2-5), co mo na chyba interpretowa jako zap at za nauk . Zdarzaj si te znamienne sytuacje opisane w Ewangeliach. Na przyk ad, kiedy pewien bogaty odzieniec prosi Jezusa o rad , jak , s yszy, e winien wszystko sprzeda , a pieni dze odda ubogim (Mt 19, 16-21). Nie nakazano mu jeszcze podarowa maj tku sekcie. Ale ju w Dziejach Apostolskich (2, 42-45) wyznawcy oddaj wszystko wspólnocie. Mimo to materialne bogactwo chrze skiego duchowie stwa zacznie si kszta towa dopiero za kilkaset lat. Pocz tkowo ko cio y y g ównie z ja mu ny, która nie podlega a jakiejkolwiek kontroli ze strony pa stwa. Potem przysz y coraz wi ksze nadania od w adców i bogatych, zwolnienia od wiadcze na rzecz pa stwa, wreszcie prawa chroni ce ko cielne nanse… Do XX wieku sytuacja zmieni a si diametralnie, cho typowo sekciarska zasada tajno ci dochodów i braku kontroli zewn trznej pozostaje. Ko cio y prowadz jednak rozleg e, czasem nielegalne, interesy powi zane nawet z grupami przest pczymi, co powoduje, e poszczególne pa stwa coraz cz ciej wprowadzaj przepisy umo liwiaj ce kontrol ich nansów. Ale to ju inne czasy, ca kowicie odmienne od epoki Jezusa. I wreszcie kwestia pracy. Ani wspó czesne sekty, ani grupa Jezusa nie pracuj . Praca pojawia si w Jezusowych przypowie ciach, ale tylko jako ilustracja jego rozwa natury relig nej i moralnej. Mistrz, co prawda pochwala prac innych, ale swoim uczniom nakazuje domaga si utrzymania od tych, którzy s uchaj ich nauk (Mt 10, 9-10; k 10, 4-8). Otwarcie mówi o zbyteczno ci jakiejkolwiek pracy ( k 12, 22-34), poniewa s d ostateczny mia przecie nast pi w najbli szym czasie. Nic dziwnego, e przez kilkadziesi t lat po jego mierci chrze anie nadal w ka dej chwili spodziewaj si zapowiedzianego ko ca wiata, co wskazuje, e praca nie ma sensu. Wystarczy si modli , bo 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 25 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... aden, który przy y r do p uga i ogl da si wstecz, nie nadaje si do Królestwa Bo ego” ( k 9, 62) W tym kontek cie bardziej zrozumia a staje si opinia Rzymian uwa aj cych sekt Jezusa za szkodliw i aspo eczn . A ju dziwnie zbie na jest z opini dwudziestowiecznych spo ecze stw na temat wielu wspó czesnych sekt. To zestawienie cech uwa anych za wyró niki sekty pozwala wysnu kilka ogólniejszych wniosków. Po pierwsze: wspólnota Jezusa idealnie pasuje do dzisiejszej de nicji sekty. W ciwie wszystkie elementy wymieniane w monogra ach o sektach z atwo ci odnajdujemy w kanonicznych Ewangeliach i w historii ró nych religii. St d p ynie wniosek drugi: wspó czesne okre lenie „sekta” pasuje do wielu rozmaitych organizacji. Najwyra niej nie potra my jednoznacznie okre li , jaki jest zakres poj cia sekty, skoro mie ci si w nim zarówno dzisiejszy Ko ció Scjentologiczny, jak te wspólnota Jezusowa sprzed dwóch tysi cleci i wielkie ko cio y chrze skie. Co wi cej, gdyby my chcieli przeprowadzi podobne analizy dla innych religii, okaza oby si , e one równie odpowiadaj poj ciu sekty w postaci proponowanej przez wi kszo badaczy. Mo na nawet, co prawda nieco artobliwie, w ten sam sposób spojrze na kluby m odzie owych fanów „czcz cych” artystów czy sportowców. One te maj wiele cech typowych dla sekt. Wszystko to upowa nia nas do kolejnego wniosku: w istocie nie posiadamy dobrej de nicji sekty, bo nie ma wyra nej granicy miedzy „sekt ”, „religi ” czy „ko cio em”. Jedne przechodz p ynnie w drugie. To, e pewne wspólnoty nazywamy sekt , a innych t nazw nie okre lamy, jest tylko bezmy lnym powtarzaniem opinii lansowanych przez propagand panuj cego ko cio a. To w interesie jego duchowie stwa, le y kompromitacja konkurencji jako „sekty”. A jednocze nie nikomu nie przeszkadza, e Nowy Testament te najwyra niej opisuje „sekciarzy”. Ale to s ci „s uszni”, a wi c pozostaj cy poza wszelk krytyk . Na koniec powinni my chyba podj prób sformu owania jakiej ogólniejszej de nicji sekty, je eli chcieliby my j odró ni od ko cio a. A zatem w potocznej opinii jest to zwykle nieliczna grupa (nie odwa si okre li liczby, od której zaczyna si grupa „liczna”), a jej si jednocz stanowi wiara i bardzo mocne poczucie wspólnoty w opozycji do wiata zewn trznego. To jest cz de nicji wspólna dla wszelkich grup relig nych. Druga cz ma wydzieli z tych grup typowe sekty: s one zazwyczaj paso ytem yj cym na koszt reszty spo ecze stwa nienale cego do sekty, poniewa sekciarze nie buduj w asnych, samowystarczalnych struktur, w asnego spo ecze stwa. yj na marginesie. Oczywi cie, je eli sekta staje si bardzo liczna, rozprzestrzenia si i osi ga status religii pa stwowej, albo przynajmniej dominuj cej, si rzeczy traci cech marginalno ci W takiej sytuacji w ród wyznawców danej sekty pojawiaj si najrozmaitsi ludzie, wszelkich zawodów, którzy mog formowa pe na spo eczno . Nie wystarcza ju „paso ytowanie” na innych, bo wyznawców jest zbyt wielu, i sekta przeradza si w nowy ko ció . Tak wi c, startuj c od takiego za enia, jako generalna zasad mo na przyj , e absolutnie ka da, nawet najwi ksza religia musia a swoj karier zaczyna od etapu sekty. Dotyczy to równie chrze stwa. Pawe zak ada Ko ció 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 26 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Kiedy prorok z Galilei umar na rzymskim krzy u, wydawa o si , e jego sekta rozpadnie si i zniknie z powierzchni ziemi. Przynajmniej tak mogli s dzi Rzymianie i kap ani, którzy mieli nadziej , e doprowadzaj c do mierci Jezusa zabezpieczyli Izrael przed szale stwem zbrojnego powstania. Tymczasem Jezus pozostawi swoisty testament: zapowiedzia swoj mier i zmartwychwstanie ( k 9, 21-22), a nast pnie rych y powrót w chwale wraz z ko cem wiata jeszcze za ycia swoich uczniów ( k 21, 32). Jest to zapowied typowa dla wielu sekt niemal wszystkich epok, równie powa nie traktowana przez wyznawców Jezusa dwa tysi ce lat temu, jak i teraz, przez cz onków sekt wspó czesnych. Trudno dzi jednoznacznie oceni ewangeliczne relacje o znikni ciu cia a Jezusa z grobu. Jest oczywiste, e jego zwolennicy uznali to za dowód zapowiadanego zmartwychwstania. Natomiast zdaniem wielu wspó czesnych to sami uczniowie wykradli zw oki, aby potwierdzi proroctwa o zmartwychwstaniu. Pojawia y si nawet tezy o symulowaniu mierci na krzy u i pó niejszym uratowaniu skaza ca. W ka dym razie zabrak o przywódcy, mimo legend o po miertnych drówkach Nauczyciela i jego ostatnich naukach udzielanych uczniom ju po domniemanym zmartwychwstaniu. Wbrew obietnicom nie nast pi koniec wiata ani powtórne przyj cie mistrza, i Jezus nie zosta mesjaszem – wyzwolicielem. Niewielka grupka stan a przed widmem ca kowitego rozpadu, bo, chocia trwa akcja krzewienia Jezusowych idei, spotyka si ona ze zrozumia ym oporem faryzeuszy. Król Agrypa podejmuje próby ograniczenia wp ywów nowej sekty represjami, jako e grupa zagra a jedno ci ydów tak potrzebnej w warunkach rzymskiej okupacji, a nadto, poniewa przez swój ostentacyjny mesjanizm mo e wywo anty rzymski bunt i doprowadzi do narodowej katastrofy. Sekt uratuje jednak kilka charyzmatycznych osobowo ci. Par lat po zgonie Jezusa jego wyznawca Szczepan ponosi mier przez ukamienowanie, czyli w sposób typowy dla relig nych przest pców w Izraelu, i natychmiast zostaje obwo any m czennikiem za Jezusa. Pos y za symbol walki o nowa form wiary. Saul albo Szawe z Tarsu, wykszta cony faryzeusz aktywnie zwalczaj cy nauk Jezusa, po s awnej wizji pod Damaszkiem uznaje s uszno sekty i z przeciwnika staje si jej gorliwym zwolennikiem. Zas ynie potem jako Pawe i to on w nie stanie si w ciwym twórc chrze stwa. W roku 45 nawrócony Pawe wyrusza w pierwsz podró misyjn , maj na celu rozpowszechnianie nauk Jezusa poza Izraelem. Oka e si to najistotniejszym momentem, który zadecyduje o przetrwaniu sekty. Pawe , dzi ki wszechstronnemu wykszta ceniu i obyciu w wiecie, stosunkowo atwo przechodzi od za ciankowego my lenia wy cznie w kategoriach ydów i Izraela do idei ogólnoludzkiej. Wbrew tradycji kolejnych ydowskich proroków naucza równie nie – ydów, czyli tych, których judai ci nazywali poganami. Sam Jezus ogranicza swoja dzia alno do Izraela, chocia Ewangelie przypisuj mu ambicje znacznie szersze (Mt 28, 19-20). Prawdopodobnie Pawe wykorzystuje istniej ce ju dawno gminy ydowskie rozsiane po ca ym cesarstwie, a nawet sie judaistycznych misji tworzonych jeszcze za Heroda Wielkiego. Silne w diasporze wp ywy hellenistyczne oraz wykszta cenie Paw a musia y znale odbicie w jego dzia alno ci. Ostatecznie, wi c, to dzi ki Paw owi ydowska sekta Jezusa przekracza sam siebie staj c si zal kiem czego znacznie wi kszego. Mo emy sobie wyobrazi reakcje w ród tradycjonalistów, ich oburzenie, a mo e nawet pot pienie. S abe re eksy tych sporów odnajdujemy w zdawkowych informacjach o zje dzie wyznawców Jezusa w Jerozolimie w roku 50 (DzAp 15, 1-21). Zjazd, czy mo e konferencja zwana cz sto „Soborem Jerozolimskim”, wiadczy o dynamicznym rozwoju nowej grupy wyznaniowej. Gdyby, bowiem pozosta a ona na etapie nielicznej sekty, podobne zjazdy nie by yby potrzebne. Zarysowuje si ju sprzeczno miedzy chrze anami – ydami, obecnymi g ównie w Izraelu, i chrze anami – poganami, zwykle spoza Izraela. Piotr – jeden z uczniów Jezusa wyznaczony przez niego na przywódc – pojmuje nauk Nauczyciela raczej jako reformie judaizmu, co znaczy, e nie 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 27 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... dotyczy ona ludzi innego wyznania. Trudno zreszt pot pia go za to, je li przypomnimy sobie, e Piotr by prostym rybakiem z Galilei. Nie by w stanie przekroczy ogranicze narzuconych tradycj . Pawe natomiast nie wymaga, a eby nawracaj cy si na now wiar musieli by przedtem ydami. Rodzi si ostry spór ideowy, na którym z pewno ci zawa y te indywidualne, osobiste cechy obu ludzi. Piotr to zapewne silny zycznie i psychicznie, mocno stoj cy na ziemi prostak. Pawe natomiast jest niskim, brzydkim, ale za to dobrze wykszta conym cz owiekiem. Cierpi jednak na ataki przypominaj ce epilepsj (st d widzenie pod Damaszkiem) i przepe niaj go kompleksy seksualne, co dodatkowo wzmaga sk onno do lepego fanatyzmu. Zjazd w Jerozolimie ko czy si formalna ugod : tradycjonali ci maja prowadzi dzia alno po staremu, Pawe za uzyskuje o cjaln akceptacje dla misji poza ydowskich. Odb dzie jeszcze kilka podró y misyjnych po basenie Morza ródziemnego zako czonych ostatecznie uwiezieniem i skazaniem na mier w Rzymie w roku 67. Pozostawia po sobie szereg listów skierowanych do rozmaitych gmin, w tym 1. List do Tesaloniczan datowany na rok 51 i uznawany za pierwsze literackie dzie o chrze stwa. Z perspektywy nast pnych wieków okaza o si , e to Pawe mia racj . W Izraelu sekta Jezusowa roztopi a si po ród dziesi tków innych i ust pi a ostatecznie pod naporem o cjalnego judaizmu. Uwzgl dni nale y te fakt, e ydów dotkn wkrótce straszliwe kl ski i wygnanie. W takich momentach historycznych prze omów ujawniaj si ostre rozgraniczenia, które pozwalaj atwo i jednoznacznie okre la pogl dy i przynale no poszczególnych ludzi. Opinie dyskusyjne, wymagaj ce zastanowienia albo tolerancji, poczytywane s wtedy za chwiejno i gro odszczepie stwa w czasie, gdy trzeba bezwzgl dnego po wiecenia i walki. Wcze ni chrze anie z ich ideologi pokoju i niejasnym jeszcze stosunkiem do judaizmu stanowili istotne zagro enie. Wymagano zdecydowanych deklaracji, a to natychmiast separowa o sekt Jezusa. Judaizm natomiast umacnia si w bastionie tradycjonalizmu, który zapewnia zachowanie to samo ci i umo liwia przetrwanie w opozycji do wrogiego, poga skiego Rzymu. ród a historyczne konsekwentnie milcz na temat najwcze niejszych dziejów wyznawców Jezusa. Tworzyli zaledwie jedna z licznych i niewyró niaj cych si specjalnie judaistycznych sekt, które pleni y si w tym gor cym okresie oczekiwa na mesjasza – wyzwoliciela. Sytuacje pogarsza jeszcze zmiana sytuacji politycznej. W 44 roku ne umiera król Agrypa, co powoduje oddanie Izraela pod bezpo rednia kontrol rzymskich prokuratorów. Ci za traktuj swój urz d b to jako rodzaj kary i zes ania na zapad prowincje cesarstwa, b te jako trampolin wybiciu si na lepsze stanowisko i wyci niecie maksymalnych zysków. Jest oczywiste, e rodzi to ogromna korupcj , która tym bardziej dra ni ydów, e postrzegaj t sytuacj jako ucisk ze strony poga skiej w adzy. Nic, wi c dziwnego, e ro nie niezadowolenie i kraj tylko czeka na jak kolwiek okazj do otwartego buntu. W tej sytuacji obietnice Jezusa dotycz ce rych ego powrotu i zwyci stwa znajduj doskona po ywk , a w ka dym razie staj si sk adow cz ci swoistej spo ecznej mieszanki wybuchowej. Nawet Józef Flawiusz wspomina o mesja skich nadziejach tej epoki, które doprowadzi y do rewolty, chocia uwa a, e zapowiadany przez ydowskie proroctwa wielki w adca to rzymski cesarz Wespazjan. Wreszcie w 66 roku ne dochodzi do eksplozji. Niewiarygodnie okrutne walki z Rzymianami trwaj kilka lat. Mimo niesamowitego oporu Izraelici przegrywaj , bo przecie tak mia cej przewadze musieli ulec. Jerozolima i wi tynia zostaj zburzone. Flawiusz pisze o ponad milionie o ar, cz sto planowo mordowanych, a nikt nie wie, ilu ludzi musia o opu ci kraj. Na domiar z ego w roku 132 dochodzi do drugiego powstania. I znowu rzymskie oddzia y wyrzynaj ludno , systematycznie burz i pal , aby spacy kowa niepokorna prowincj . Tysi ce je ców staj si niewolnikami, Izraelici wygnani ze swego kraju rozpraszaj si po wiecie. Dokumenty ul gaj zniszczeniu, co, przynajmniej cz ciowo, wyja nia brak róde pisanych. Wszystkie apokaliptyczne proroctwa (Daniel 7), cznie z tymi pochodz cymi od Jezusa (Mk 13, 1-20), zdaj si spe nia . 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 28 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Sekta Jezusa dzieli losy ca ego kraju. Rzymianie nie rozró niaj ydów z „g ównego nurtu” judaizmu i ydów sekciarzy. Wyznawcy Jezusa zostaj , wi c te cz ciowo wymordowani, cz ciowo za rozproszeni razem z tradycyjnymi judaistami i trac g ówn siedzib w Jerozolimie. W diasporze tradycyjni judai ci, podkre laj c stare zwyczaje i religi , umacniaj swoja odr bno . Tylko dzi ki drobiazgowym przepisom reguluj cym ycie pozostaj ydami – staj c w opozycji wobec reszty wiata. Wyznawcy Jezusa, cz sto rekrutuj cy si spo ród nie – ydów, nie maj takich oporów wobec greckich i rzymskich zwyczajów, które by y przecie ich w asnymi. atwiej, wi c adaptuj si na terenie cesarstwa, ale te i oddalaj od Izraelitów. W rezultacie nast puje ostateczne zerwanie czno ci miedzy judaistami i chrze anami, które rozpocz jeszcze Pawe (DzAp 28, 17-29). ydzi patrz odt d na chrze an jak na odszczepie ców i heretyków, a chrze anie uwa aj ydów za morderców Jezusa. Mit o Chrystusie Historyczny Jezus, yd z Galilei, syn Józefa i Marii, za yciel kolejnej sekty na pocz tku naszej ery, niewiele ma wspólnego z Chrystusem – ide , na której zbudowano chrze stwo. Ta idea kszta tuje si stopniowo – przez oko o 40 lat od mierci Jezusa – g ównie w przekazach ustnych. Nauki Jezusa spisane wyrywkowo, kr bardzo nieliczne. Dopiero z czasem, w miar przekazywania ich z ust do ust, wzrasta fantastyczno opisów. Mitologizacja postaci Jezusa – cz owieka i mesjasza post puje i pot guje si wraz z rosn cym dystansem czasowym od historycznego Jezusa. Doskonale wida to w literaturze. Najwcze niejsze zapiski dotycz ce Jezusa by y prawdopodobnie wyborami jego mów spisanych na ywo lub odtworzonych z pami ci. W roku 51 powstaje 1 list do Tesaloniczan pisany przez Paw a, a potem inne jego listy, oko o roku 70 – najstarsza Ewangelia Marka, w kilka lat pó niej ewangelie Mateusza i ukasza – po cz ci wzorowane na Marku, po cz ci na kr cych zapisach o Jezusie. ukasz pisze tez Dzieje Apostolskie o dzia alno ci wi tych Piotra i Paw a. Wreszcie pod koniec I wieku pojawia si Ewangelia Jana, za nieco pó niej Papiasz tworzy swoje Obja nienia mów Jezusa, odnosz ce si do pierwotnej wersji nauk proroka. Daje wiele do my lenia, e Marek zaczyna swoj opowie od momentu, gdy Jezus rozpocz swe nauki, i w tek cie Marka jest najmniej cudów. Mateusz i ukasz elementów cudownych dodaj ju coraz wi cej oraz opisuj dzieci stwo mesjasza, najwi cej cudów natomiast zawiera najpó niejsze dzie o – Jana. Trzy pierwsze Ewangelie, okre lane wspólnym mianem „synoptycznych”, uznawane s za najstarsze, zatem najbli sze opisywanym wydarzeniom. Na ogó badacze przyjmuj , e ich autorzy mogli widzie ywego, dzia aj cego Jezusa. W przeciwie stwie do nich – Ewangelia Jana powstaje w okresie, gdy istnieje ju ustabilizowana wspólnota i ju wielu pami ta jeszcze Jezusa. Jego miejsce w wiadomo ci wyznawców coraz bardziej zajmuje Chrystus, czyli bo y pomazaniec, stopniowo idealizowany mesjasz, za yciel i prawodawca wspólnoty. Chyba, wi c nie dziwi fakt, e w nie Ewangelia Jana zosta a przez Ko ció uznana za wzorcow i to do niej najcz ciej si odwo uje uzasadniaj c swoje istnienie i funkcjonowanie. Warto przyjrze si temu idealnemu obrazowi mesjasza i ewentualnie odnale prze ledzi ewolucj idei od Jezusa – cz owieka do Chrystusa – bóstwa. jego wzorce, aby Jezus – ydowski prorok lub mesjasz 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 29 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Tak go widz jemu wspó cze ni i dlatego zwracaj si do niego „Nauczycielu”, „Synu Cz owieczy” lub „Synu Bo y”. Wszystkie te tytu y s typowe dla mesja skiego j zyka ydów i, wbrew pó niejszym chrze skim interpretacjom, nie maja nic wspólnego z uznaniem go za bóstwo. By oby to niewiarygodnym blu nierstwem wobec judaistycznego monoteizmu. Taki punkt widzenia zdaj si reprezentowa Ewangelie Marka i Mateusza, a mo e nawet ukasza, które opieraj si na najstarszych, przypuszczalnie tylko cz ciowo spisanych, relacjach oraz na tradycji ustnej. Raczej w tym duchu nale oby, wi c interpretowa nawet tak z pozoru jednoznaczne wypowiedzi Jezusa, jak ta z Mateusza, gdzie Jezus nazywa siebie Synem Bo ym, a Boga zwie Ojcem (Mt 11, 25-30). Przypomn my sobie jednak, e do dzisiaj wszyscy ydzi, chrze anie i muzu manie zwracaj si do Boga Jako do „Ojca” i nazywaj siebie „dzie mi bo ymi”, a przecie nikomu nie przychodzi do g owy uznawa si za prawdziwych potomków Boga. Uwidacznia si to zreszt ju w nast pnych wersetach tej samej Ewangelii Mateusza (12, 15-21), gdzie Jezus przytacza fragment Ksi gi Izajasza opisuj cy mesjasza jako wybranego przez Boga, umi owanego s ug , a zatem cz owieka, chocia wyj tkowego. Podobnie u ukasza (18, 18-19) Jezus odró nia jednoznacznie siebie od Boga mówi c, e tylko Bóg jest dobry. Równie Pawe w Listach (1. Tym 1, 1-2) wyra nie rozró nia Boga jako ojca i stwórc wiata oraz Jezusa zwanego ju Chrystusem, co jest greckim odpowiednikiem mesjasza. Paw owe widzenie Jezusa ujawniaj niektóre charakterystyczne zwroty i okre lenia. Na przyk ad, w 2 Li cie do Tymoteusza (2, 8) powiada, e Jezus zosta wskrzeszony, co sugeruje dzia anie Boga stoj cego ponad mesjaszem, ale nie ich równo . Mesja stwo, nie bosko Jezusa opisuj te Listy: do Filipian (2, 5-11; 3, 14), do Rzymian (2, 16) czy 2 List do Tesaloniczan (2, 1-12), wed ug którego Jezus Chrystus ma przyj ponownie dopiero po objawieniu si najwi kszego z a, które o mieli si nawet wej do wi tyni, miejsca absolutnie naj wi tszego. Przypomn my sobie, e takie zapowiedzi s jak najbardziej charakterystyczne dla ydowskiego mesjasza. Z drugiej strony Pawe rzeczywi cie móg tak pisa , poniewa wi tynia Jerozolimska jeszcze sta a. Natomiast wyobra my sobie, co musieli my le wcze ni chrze anie po jej zburzeniu przez Rzymian i wprowadzeniu tam asnego kultu. Przecie to by o wyra ne spe nienie wszystkich proroctw cznie z tymi z Listów Paw a! Nie nale y, wi c dziwi si , e po roku 70 chrze anie na równi z tradycyjnymi ydami spodziewaj si rych ego przyj cia mesjasza. Generalnie, dopóki chrze stwo zachowuje swój ydowski charakter, nie mo e by mowy o ubóstwieniu Jezusa. Przez dwa tysi clecia ci gle od nowa b pojawia si my liciele widz cy w Jezusie Chrystusa, czyli mesjasza, ale nie ubóstwo. Na przyk ad w VII wieku arcybiskup Elipandus z Toledo g osi, e Jezus zosta adoptowany przez Boga, wi c nie by jego prawdziwym synem. Podobne pogl dy w najrozmaitszych wariantach b ci gle ywe, poniewa chrze anie usilnie próbuj uprawdopodobni historie znane z Nowego Testamentu i coraz liczniejsze stopniowo wypracowywane przez Ko ció dogmaty. Gnostycki wizerunek Jezusa Sekta Jezusa bardzo wcze nie zetkn a si ze wiatem grecko – rzymskim i, podobnie jak ca a ydowska kultura, pod jego wp ywem uleg a wielu przemianom. ydzi stan li przed niezwykle trudnym zagadnieniem, jak swoj opart na wierze tradycj obroni przed ch odnym, cis ym rozumowaniem hellenizmu, czyli przed lozo . Pierwsz tak prób lozo cznej obrony judaizmu by neoplatonizm, który nie przypadkowo rozwin si w Aleksandrii, na styku Wschodu i Zachodu, mie cie greckim, a przecie znajduj cym si w Egipcie i skupiaj cym liczn spo eczno Izraelitów. Zak ada on, e wszystko we wszech wiecie jest emanacj Absolutu – Boga – wszystko wysnuwa si z Boga i poprzez kolejne etapy (neoplato skie emanacje albo gnostyckie eony) coraz bardziej oddala od swego boskiego ród a. Oczywi cie narastaj ce oddalenie od bóstwa powoduje os abienie i zanikanie elementów duchowych 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 30 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... na kolejnych szczeblach owej „drabiny istnienia” a do pojawienia si przeciwie stwa Boga – materii. A to ju jest typowo gnostycki dualizm, przeciwstawienie wiata ducha wiatu materii, zapo yczony z idei ira skich. Bóg nie oddzia ywa, wi c na wiat sam, ale dzia a poprzez szczeble po rednie, przy czym pierwszym po rednikiem jest Logos – my l, nauka, s owo. Przypomn my sobie, jak w ydowskiej Biblii w nie s owo jest narz dziem Boga stwarzaj cego wiat, a w Nowym Testamencie Chrystus jest zwany S owem. Równolegle wyst puje Duch wi ty, inna boska emanacja, która s y przekazywaniu i wype nianiu woli Boga – Stwórcy, a zatem równie pe ni rol po rednika (DzAp 1, 8; 1, 16; 2). Filozo a neoplato ska wydawa a si najbli sza bibl nej idei stworzenia wiata przez Boga i dlatego sta a si pomostem cz cym hellenistyczny racjonalizm z ydowskim kreacjonizmem. Oczywi cie nie zadawala a ani relig nych ortodoksów, ani nader logicznie rozumuj cych my licieli, ale w swym kszta cie ogólnym, mo na powiedzie wersji popularnej, by a na ogó ch tnie przyswajana daj c poczucie rozwi zania fundamentalnej sprzeczno ci. Tak w nie pojawi si gnostycyzm – lu ny zbiór rozmaitych kierunków relig nych opartych na platonizmie i dualizmie, ale silnie akcentuj cy poznanie prawdy absolutnej poprzez uczucie, emocje czy prze ycie mistyczne. Wiele gnostyckich sekt rozw o si na styku judaizm – hellenizm jeszcze przed Jezusem, a w II wieku do czy y si równie wp ywy wczesnego chrze stwa (Bazylides Syryjczyk czy Walentyn Egipcjanin). Nale y pami ta , e jest to epoka s abni cia Rzymu, post puj cej erozji gospodarki i powolnego, ale zauwa alnego, rozk adu niewolnictwa. Okresy niepewno ci i g bokich zmian zawsze sprzyjaj mistycyzmowi i st d wydaje si zrozumia a popularno neoplatonizmu, w gruncie rzeczy zepsutej lozo i greckiej. atwiej te poj , dlaczego w Rzymie szerz si wschodnie, akcentuj ce mistycyzm, irracjonalne religie gnostyckie, powstaj dziesi tki najrozmaitszych sekt i przeb kuje si o nadchodz cym za amaniu istniej cego porz dku, a nawet zbli aj cym ko cu wiata. Kszta tuj si zacz tki ydowskiej kaba y – czyli neoplato skiego, opartego na judaizmie, mistycyzmu – powstaj rozliczne formy magii i wró enia. W takiej do dusznej, atmosferze wielu zwolenników zyskuje kult Mitry i inne systemy dualistyczne zapo yczone bezpo rednio z Persji, synkretyczne religie czcz ce, mi dzy innymi, egipska Izyd , judaistyczna sekta Jezusa, kult przeró nych bogi – matek symbolizuj cych seks i p odno , jak cho by Kybele z Syrii albo obdarzana wieloma piersiami Artemida. Wzorem wschodnich monarchii teokratycznych rzymscy cesarze uznaj si za bóstwa, istoty wcielone w cz owieka, aby z nadania bo ego rz dzi y pa stwem. Przyjmuj górnolotnie brzmi ce, pompatyczne tytu y w rodzaju „zbawiciel”, ”b ogos awiony” albo po prostu „boski”. Spróbujmy bez uprzedze i wst pnych za popatrze na koncepcj Chrystusa utrwalon w Nowym Testamencie. Czy nie jest to najzwyklejszy w wiecie neoplatonizm z jego teoria emanacji od Boga poprzez Jezusa Chrystusa a do Ludu Bo ego, czyli wyznawców? Zwró my uwag , e Dzieje Apostolskie czy Paw owe Listy nakazuj wierz cym zwraca si do Chrystusa, bo dopiero on ma bezpo redni dost p do Boga znajduj cego si na szczycie tej drabiny. Bardzo to przypomina kabalistyczny system se rot, czyli kolejnych poziomów emanacji znanych z neoplatonizmu lub eonów. Siedem gnostyckich eonów, stanowi cych kosmiczne si y albo ich personi kacje, pochodzi od dawnych siedmiu babilo skich planet – bóstw. Podobnie jak w Babilonie planety, w gnostyce eony s cz ciowo dobre i z e, poniewa uosabiaj siedem cnót i siedem grzechów (wyja nia to, sk d pochodz chrze skie cnoty i grzechy g ówne). Kult Jezusa w wersji neoplato skiej i gnostyckiej idealnie wpisuje si w rzymsk rzeczywisto prze omie er. Co wi cej, w postaci niejako „zamro onej” przez dogmaty, trwa do dzi w chrze skich ko cio ach. I od samego pocz tku wykazuje du na doz nietolerancji, bo na przyk ad ju w IV wieku 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 31 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... chrze anin – neoplatonik Firmicus Maternus z Syrakuz nawo uje do prze ladowania tak zwanych pogan, czyli tych, którzy nie akceptuj tezy, e Jezus by Chrystusem, pierwotn emanacja Boga – stwórcy wiata. Jezus – hellenistyczny w adca – bóg Dopóki sekta Jezusa, cho by najbardziej popularna, pozostawa a tylko jednym spo ród licznych wyzna na relig nej mapie Cesarstwa Rzymskiego, mog a zachowa idee zbli one do nauk swego za yciela. Co prawda w zetkni ciu z umys owymi tradycjami Grecji i Rzymu uleg a wp ywom neoplatonizmu, ale by a to raczej zmiana formy i stosowanego nazewnictwa, ni samej istoty ideologii. Wiara zosta a prze ona na j zyk lozo i. Prawdziwy przewrót dokona si dopiero po 313 roku, kiedy chrze stwo przechodzi z pozycji sekty, której w adza si boi i cz sto nawet aktywnie t pi, na pozycje o cjalne uznawanej religii, a nied ugo pó niej – wyznania pa stwowego. Cesarz Konstantyn Wielki zreszt wcale nie chrze anin, d y do silniejszego zjednoczenia pa stw, i w nowej wierze dostrzega ideologi zdolna scementowa cesarstwo szarpane wewn trznymi sprzeczno ciami. W nowej sytuacji typowo sekciarski izolacjonizm i niech do organizacji politycznych musz ust pi miejsca poszanowaniu pa stwa i jego zasad. Pa stwo nie jest ju czym obcym, bo sta o si „nasze”. Taka zmiana musi jednak kosztowa , i to – jak si wkrótce okaza o – ca kiem sporo. Wizerunek Jezusa ulega, bowiem zasadniczej przebudowie i ma ju niewiele wspólnego z Galilejczykiem yj cym trzysta lat wcze niej. Zbli a si za to do idei Aleksandra Macedo skiego. Ten twórca hellenistycznego wiata zosta ubóstwiony, kiedy przyj tytu faraona, Dobrze wiedzia , e wschodnie kraje s od wieków przyzwyczajone do rz dów monarchów uznawanych za wcielenia (inkarnacje) poszczególnych bóstw. Nie mo emy tu wykluczy wp ywów Indii i pot nego w tej epoce buddyzmu z ich doktryn w drówki dusz, znanej jako reinkarnacja albo pod grecka nazw metempsychozy (w chrze stwie dyskutowano o mo liwo ci reinkarnacji a do Soboru w Konstantynopolu, który w ko cu, w 553 roku, ja odrzuca). Równolegle jednak trwa a jeszcze starsza tradycja w adców – kap anów z Mezopotamii i królów – bogów z Egiptu. Znacznie pó niejsi tybeta scy lamowie, jako wcielenie Buddy, i hinduistyczne linie boskich nauczycieli, stra ników wi tej wiedzy duchowej przekazywanej zawsze najlepszym z najlepszych – to ci gle ten sam sposób my lenia o w adzy jako danej od niebios. Dotyczy to równie prze onych poszczególnych gmin chrze skich, czyli biskupów lub ogólniej kap anów, którzy na prze omie II i III wieku ustalaj , e przechowuj niezmienny depozyt wiary i przekazuj go w nieustaj cej sukcesji, poczynaj c od Jezusa i aposto ów, nast pnym pokoleniom. Aleksander chc c zjednoczy Wschód z Zachodem wpisuje si , wi c w gotowy model w adzy pochodz cej od bóstwa. Co prawda umar przedwcze nie, zanim zdo w pe ni skonsolidowa ode pa stwo, ale jego nast pcy kontynuuj te tradycje. Seleucydzi w zachodniej Azji, Ptolemeusze w Egipcie, w adcy Baktrii na Wschodzie i pomniejsi królowie w Azji Mniejszej – wszyscy uznaj si przynajmniej za bo ych pomaza ców, je li nie samych bogów. Wkrótce równie cesarze rzymscy pod wp ywem hellenizmu zaakceptowali ide boskiego pochodzenia swojej w adzy przypisuj c zarazem sobie cechy bogów. Je eli tak zorganizowane pa stwo o cjalnie przyjmuje jak kolwiek religi , to religia ta musi co zrobi z boskimi cesarzami, nie mo e ich tak po prostu pomin . Dotyczy to tak e chrze stwa. Dlatego mesjasz Jezus stopniowo staje si bóstwem na wzór hellenistycznych w adców – bogów. Nie jest trudno wyobrazi sobie sposób rozumowania chrze an w tej epoce. Po zburzeniu Jerozolimy i rozproszeniu ydów wspólnoty chrze skie sk adaj si przede wszystkim z nie – ydów. Dla nich jest oczywiste, ze w adca ma cechy bosko ci, a skoro pa stwowa religi staje si chrze stwo, chrze ski mesjasz nie mo e by ju tylko cz owiekiem. Powinien dorówna 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 32 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... królom zostaj c duchowym w adc pa stwa i zarazem bóstwem. Nie trzeba chyba t umaczy , i dla tradycyjnie monoteistycznych ydów jest to blu nierstwo tak straszne, e prawie z niczym nie da si go porówna . Ubóstwienie Jezusa Chrystusa ostatecznie utrwala wi c – i tak ju coraz g bszy – roz am pomi dzy chrze anami i ortodoksyjnym judaizmem. Jezus – synkretyczne bóstwo wiat ci Po IV wieku chrze stwo jako religia pa stwowa, maj ca jednoczy wielo wyznaniowe i wielonarodowe Cesarstwo Rzymskie, si rzeczy wch ania liczne elementy zapo yczone z innych wyzna . Chrystus, jako hellenistyczne bóstwo, nabiera coraz wi cej cech rozmaitych bogów, co sprzyja upowszechnieniu jego kultu, ale oczywi cie, ostatecznie zamazuje wizerunek tego prawdziwego Jezusa, proroka z Galilei. Jezus Chrystus w uj ciu chrze skim staje si jeszcze jednym ludowym herosem i nauczycielem ludzi porównywalnym z takimi postaciami, jak chi ski cesarz Huang-ti, Moj esz w Izraelu, Kukulcan u Majów… Praktycznie ka da kultura ma swego legendarnego nauczyciela, za którym cz sto kryje si jaki prawdziwy geniusz z przesz ci. Nauczyciel taki dokona podstawowych, kluczowych w danym rejonie wiata wynalazków, ustanowi zasady etyczne, wprowadzi prawo i za panuj religi , a w wielu wypadkach zapocz tkowa te organizacj spo eczn albo za pa stwo. Narodzinom Jezusa mia y towarzyszy szczególne okoliczno ci. Gwiazda wskazuje m drcom (magom) miejsce, gdzie przyszed na wiat jego zbawiciel. Trzej m drcy (mitraistyczni magowie?) udaj si , wi c do Galilei, aby z dziecku symboliczne dary: mirr , z oto i kadzid o. Mirra oznacza cierpienie i mier , bowiem u ywano jej do balsamowania zw ok. Z oto to symbol s ca, adzy i bogactwa, a kadzid o – oczyszczenia i uzdrowienia. Rozmaite niezwyk e wydarzenia powtarzaj si w legendach o wszystkich ludowych herosach i nauczycielach ludzko ci, poniewa przekazaniu ich specjalnej roli, pos annictwa i opieki niebios. ydowski Moj esz, cudem zostaje uratowany od mierci, a potem wychowuje si na dworze u faraona; zuluski Czaka od dzieci stwa walczy z przeciwnikami politycznymi; towarzysz szczególne znaki narodzinom indyjskich D iny i Buddy, arabskiego Mahometa czy Sund aty z Mali. Przyk ady mo na mno . Wi kszo ludowych bohaterów zaczyna swoj karier od jakiego zagro enia, nieszcz cia lub kalectwa, co wskazuje na spisek si z a, które jednak, w ostatecznym rozrachunku, musz przegra . Sund ata z Mali urodzi si kalek , a jego rodzin wymordowano. Czyngis Chan straci wszystko i nastawano na jego ycie. Moj esza uratowano od mierci puszczaj c noworodka na Nil w uszczelnionym koszyku. Remusa i Romulusa, za ycieli Rzymu, od mierci uratowa a wilczyca. Jezusa chcia zabi Herod i dlatego rozkaza wymordowa wszystkich niedawno urodzonych ch opców. Ostrze ony przez anio a Jezus z rodzina ucieka wtedy do Egiptu. Chrystus jest elementem dualistycznego systemu zapo yczonego z Iranu. wiat o, s ce i dobro, reprezentowane przez Chrystusa, walcz z mrokiem, noc i z em, uosabianym przez Szatana. W Iranie jest to walka Ahura Mazdy przeciw Arymanowi albo wietlistego Mitry przeciw wielkiemu bykowi oznaczaj cemu zmrok. W Rzymie podobne cechy ma kult Zwyci skiego S ca. Chrystus jest te kolejnym bóstwem, które co roku umiera przed zim i zmartwychwstaje na wiosn , symbolizuj c w ten sposób roczny cykl pór roku, podobnie jak grecka Persefona, syryjski Tammuz albo egipski Ozyrys. Persefona zosta a niegdy porwana przez boga piekie , ale co roku powraca wiosn przynosz c nowe ycie, zim natomiast sp dza w mrocznym królestwie podziemi. Wtedy panuje mier i smutek. Ozyrys zamordowany przez swego brata Seta, ka dego roku zmartwychwstaje wiosn dostarczaj c wiatu energii do ycia. Innana, sumeryjska bogini mi ci i odno ci, zst puje do podziemnego wiata umar ych, aby ich wskrzesi (czy nie podobnie my 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 33 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... chrze anie o mierci Jezusa?). Po trzech dniach, dzi ki wodzie ycia od najwy szego boga Enki, Innana zmartwychwsta a. Podobne symboliczne opowie ci znane s w wi kszo ci kultur. Bóstwo wiat a, s ca i ycia umiera albo sk adane jest w o erze, aby znowu odrodzi si i zmartwychwsta wraz z nowym yciowym cyklem natury. nie dla podkre lenia tego zwi zku z przyrod ustalono, e narodziny Jezusa nast pi y w momencie, gdy dzie wreszcie zaczyna si wyd , co oznacza zwyci stwo s ca nad zimow noc . Prawdziwej daty narodzin Jezusa chrze anie nie znali, poniewa nikt tego faktu nie odnotowa (wbrew ludowej legendzie o trzech m drcach), i pocz tkowo narodziny Chrystusa wi towano 1 stycznia, kiedy to zaczyna si rzymski nowy rok. Potem narodziny przeniesiono na bardziej przemawiaj cy do wyobra ni dzie zimowego przesilenia. Zauwa my te , e najwi ksze chrze skie wi to – Wielkanoc, czyli dawna ydowska pascha, to w gruncie rzeczy wi to wiosny, odradzaj cego si ycia. Ka dego roku Chrystus sam siebie sk ada w o erze, schodzi do podziemnego wiata i zmartwychwstaje. Nie jest zreszt przypadkiem, ze w Europie zbiega si to z przedchrze skimi wiosennymi zielonymi wi tkami, ceremoniami i zabawami jednoznacznie cymi uczczeniu i wzmocnieniu odradzaj cego si ycia pól. Analogie z innymi kulturami s wi c uderzaj ce. Podczas chrze skich nabo stw odbywa si rytualne spo ycie chleba, zwanego hosti , i wina (tradycja przej ta z ydowskiej paschy) na pami tk ostatniej wieczerzy Jezusa i jego uczniów. Chrze anie, widz cy w Jezusie mesjasza i interpretuj cy jego mier na krzy u jako wiadom ar paschaln , uznali, e chleb i wino symbolizuj jego cia o i krew. A zatem, kiedy wyznawcy spo ywaj ten chleb i wino, symbolicznie spo ywaj Boga. Nie jest to niczym nowym. Zjadanie duchowej si y jest stare jak sama ludzko . Oczywi cie na pocz tku by o to czysto zyczne zjadanie innych istot, aby przej ich energi . Przypomn my sobie india skie albo eskimoskie rytua y po upolowaniu du ego zwierz cia, kiedy my liwy przeprasza i dzi kowa swojej o erze. Na Syberii specjalnie hodowano wi tego nied wiedzia, który by potem rytualnie zjadany. W Indiach rolnicy kupowali niewolnika, aby go zabi na wiosn i cz ciowo spo podczas zbiorowej orgii, co mia o zapewni p odno polom, ludziom i zwierz tom. Ju neandertalczyk dokonywa prawdopodobnie rytualnego kanibalizmu, o czym wiadcz czaszki rozbite w taki sposób, a eby wydoby z nich mózg. Ludy obu Ameryk, Oceanii i Afryki zachowywa y kanibalistyczne zwyczaje czasem a do XX wieku i zawsze chodzi o o rytua magiczno – relig ny a nie zwyczajne jedzenie. O ara z bóstwa i spo ycie go, z czasem tylko symboliczne, s typowymi elementami wielu religii. Chrystus sta si bóstwem pa stwowym za spraw Konstantyna Wielkiego. Sam cesarz czci popularne w tym okresie na terenie Rzymu Zwyci skie S ce – uto samiane z Mitr , monoteistycznym bóstwem pochodz cym z Iranu. Wcze niej zwraca si o opiek do ubóstwianego patrona cesarzy – Herkulesa. W 310 roku ukaza mu si , zapowiadaj c d ugie rz dy, bóg Apollo (te bóstwo solarne). W 312 roku – Konstantyn zobaczy na niebie znak Chrystusa, który pomóg cesarzowi wygra bitw . I mimo e sam nie by chrze aninem – ochrzczono go dopiero na u mierci – to jednak cesarz Konstantyn jest w ciwym twórc podstaw chrze skiej dogmatyki. Widz c popularno nowej religii, a prawdopodobnie równie pod wp ywem doznanego widzenia, przerywa w 313 roku prze ladowanie chrze stwa i zrównuje je w prawach z innymi kultami. Odbywa si to na zasadzie ugody z biskupami, którzy w zamian za tolerancj uznaj milcz co bosko cesarza nosz cego o cjalny tytu „zbawcy”. Ma to daleko id ce konsekwencje, poniewa cesarz zostaje w ten sposób formalnym zwierzchnikiem chrze skich wspólnot. Biskupowi Rzymu, Sylwestrowi I, nadaje dobra tworz c podwaliny przysz ego bogactwa Ko cio a. Dla ujednolicenia wi t przestrzeganych na terenie cesarstwa, jako dzie wolny od pracy, po wi cony Zwyci skiemu S cu, ustala niedziel , (która w wielu j zykach Europy nazywana b dzie potem „dniem s ca”), zast puj c sobot wi towana dot d przez chrze an razem z ydami. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 34 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Ostatecznym podsumowaniem dokonanych przez Konstantyna reform chrze stwa jest zwo any na jego yczenie w roku 325 Sobór w Nicei. Ustala on „nicejski symbol wiary”, który w ró nych ko cio ach obowi zywa b dzie przez nast pne dwa tysi clecia tworz c ich zasadnicz podstaw dogmatyczn . Dawny judaistyczny jedyny Bóg, którego pozycj systematycznie os abia kult Jezusa Chrystusa, przekszta ca si w Trójc wi . Jest to rozwi zanie kompromisowe, godz ce sprzeczne tendencje tak, aby mog o by zaakceptowane przez wyznawców rozmaitych religii. Bóg Ojciec jest dawnym, monoteistycznym bóstwem odpowiadaj cym, na przyk ad, wyobra eniom ydów. Jezus Chrystus, wynik d ugiej ewolucji postaci historycznego Jezusa z Galilei, staje si panem wiata i bóstwem wiat ci zaspakajaj cy wiar czcicieli wiat a, dualistów, wyznawców Zwyci skiego ca i chrze an. Uczestnicy Soboru ustalaj w g osowaniu, e Jezus mia podwójn natur , boska i ludzka, w tajemniczy sposób zjednoczone ze sob , co ma ostatecznie zako czy spory na ten temat. Tajne g osowanie rozstrzyga te genealogie Jezusa dopisan do Ewangelii Mateusza. Zachowane dot d dane o historycznym Jezusie zostaj ocenzurowane, a najwi kszy udzia w tworzeniu jego nowego, ju zupe nie fantastycznego, wizerunku ma mitraizm. Oto przyk ad mitraistycznego tekstu relig nego: „Je li nie b dziecie spo ywa cia a Syna Cz owieczego i nie dziecie pili krwi Jego, nie b dziecie mieli ycia w sobie. Kto spo ywa moje cia o i p e moja krew, ma ycie wieczne, a ja go wskrzesz ”. Porównajmy te s owa z pó niejszym tekstem Nowego Testamentu (na przyk ad Mt. 26, 26-28), wnioski nasun si same. Znamienne, e wczesnochrze ski my liciel Tertulian przekl te s owa widz c w nich zapo yczenie poga skiego rytu. I wreszcie trzeci sk adnik Trójcy to Duch wi ty, raczej nieokre lona boska energia, wyra nie nawi zuj ca do neoplato skich emanacji. Ma ona jednak swoje dalekie korzenie w sumeryjsko – babilo skim duchu unosz cym si nad pierwotnymi wodami wiata oraz w ydowskiej Biblii, gdzie cz sto pojawia si duch zsy any przez Boga, a potem w Ewangeliach i w Dziejach Apostolskich. Oczywi cie tak pojmowany jedyny Bóg, mimo formalnych deklaracji uczestników soboru, nie ma ju wiele wspólnego z niemal czystym monoteizmem ydów. Dlatego te koncepcja Trójcy wi tej spotyka si potem z ci ymi krytykami i zarzutami (cho by ze strony muzu manów), e wprowadza wielobóstwo. Jednak, w gruncie rzeczy, idea trójcy nie jest niczym nowym. Podobne „sojusze” pomi dzy bogami znamy, na przyk ad, z Egiptu (trójca Re – Amon – Ptah), uto samianie ze sob ró nych bóstw by o nagminn praktyk w Grecji i Rzymie (Zeus – Jupiter, Afrodyta – Wenus), a inne trójce bogów stanowi cych jedno pojawia y si tak e w hinduizmie (Brahma – Wisznu – Sziwa). Jeszcze jedn konsekwencj Soboru Nicejskiego sta o si ustalenie listy pism uznanych za wi te, kanoniczne. Wszystkie inne odrzucono, poniewa nie pasowa y do za onego wizerunku Galilejczyka i jego nauk. Obraz prawdziwego Jezusa znika ostatecznie pod wizj Chrystusa – zbawiciela wiata i bóstwa – lansowana w tych wybranych i zaakceptowanych tekstach. Zmienno dogmatów Chrze stwo opiera si na przekonaniu o w asnej wyj tkowo ci w opozycji do reszty wiata, dz cej w mrokach niewiedzy. Jak ju wspominali my, jest to cecha typowa dla ka dej sekty i ogromnej wi kszo ci ko cio ów wszelkich wyzna . Jednak tylko najwy ej rozwini te wspólnoty relig ne posiadaj o cjalny, ustalony i spisany kanon zasad i norm, porz dkuj cych ycie relig ne i spo eczne, stanowi cych zarazem jednoznaczny wyró nik przynale no ci do danego wyznania. S 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 35 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... to dogmaty, czyli z de nicji niezmienne prawdy pochodz ce od niebios czy bóstwa. Chrz stwo we wszystkich formach dysponuje rozwini tym, do skomplikowanym systemem prawd uznanych za podstawowe i niepodlegaj ce dyskusji, cho nie wszystkie zosta y uj te w spójny system cjalnych dogmatów. Przyjrzyjmy si niektórym, najbardziej podstawowym prawdom relig nym, analizuj c ich tre i pochodzenie. Jest jeden Bóg, który stworzy niebo i ziemi . Podstawowa zasada przej ta z judaizmu, ale przekszta cona w dogmat o Trójcy wi tej, który wyra nie k óci si z czystym monoteizmem. Zwracaj na to uwag zarówno chrze anie, jak te muzu manie. O cjalnie dogmat o Trójcy wi tej ustanowiono na Soborze Nicejskim (325). Pisali my ju o tym w szkicu po wi conym kszta towaniu si legendy Jezusa. Oprócz ziemi istnieje niebo, piek o i czy ciec. Dzieje tego dogmatu okazuj si d ugie i ciekawe. Pierwotne ludy semickie mia y do prost kosmologi – z ziemia zamieszka przez ludzi, niebiosami, gdzie y bóstwa i, ewentualnie, podziemnym wiatem z ych duchów. Niebo nie by o w aden sposób dost pne dla cz owieka, ale te wiat podziemny nie by miejscem kary, poniewa nie wierzono w ycie pozagrobowe porównywalne do ziemskiego. Wida to cho by na przyk adzie Hioba, który wszystkiego dobrego oczekuje wy cznie tu, na ziemi. Nie ma ani s owa o jakiej odp acie czy nagrodzie po mierci. Nie by o, wi c po miertnego s du za przewinienia pope nione w yciu, a wszystkie dusze zmar ych w drowa y do podziemnego, szeolu, krainy mrocznej i smutnej, gdzie p dzi y ywot n aki, snuj c si bez celu po podziemiach, przypominaj cych greckie Pola Elizejskie. Dopiero kilkaset lat p[przed Jezusem rodzi si idea kary za grzechy i zes anie do piek a, aby tam grzeszna dusza cierpia a. Pobo ni natomiast maj i do nieba. Jezus nie zna jeszcze czy ca dla dusz grzeszników, którzy po odbyciu kary przejd do nieba. Katolicyzm „wynajdzie” go dopiero oko o tysi c lat pó niej. A by on bardzo potrzebny duchowie stwu – przede wszystkim jako dodatkowe ród o dochodów, poniewa wierni mogli liczy , e daj c pieni dze na msz za dusz zmar ego, skracaj czas jego pobytu w czy cu. wiat sk ada si z dwóch przeciwstawnych elementów: ducha i materii. Wyra ne zapo yczenie z dualistycznych systemów Iranu, zw aszcza mitraizmu, w judaizmie i chrze stwie uj te w dogmat o walce z ego Szatana z dobrym Bogiem. Nic na wiecie nie dzieje si bez woli wszechmocnego Boga. Typowa cecha cis ego monoteizmu, przy czym pozostaje bez odpowiedzi pytanie o woln wol duchów i ludzi oraz pochodzenie z a w wiecie. Je eli bowiem rzeczywi cie wszystko jest zale ne wy cznie od wszechmocnego Boga, nikt nie mo e sam podejmowa decyzji, a wi c nikt nie ma wolnej woli. Podobnie jest ze z em; albo pochodzi od wszechmocnego Boga, albo z innego ród a, ale wtedy Bóg ju nie jest wszechmocny. Oczywi cie mo na tu próbowa zas ania si tajemnic bo albo twierdzi , e cz owiek nie dorasta do zrozumienia tych problemów, jak robi to dogmatyka katolicka. Tak czy owak prawd pozostaje fakt, e nie ma sensownego rozwi zania w ramach dogmatyki chrze skiej, i dlatego logicy ju dawno uk adali artobliwe, ale do znamienne, nierozwi zywalne dylematy. Na przyk ad: czy wszechmocny Bóg mo e stworzy kamie , którego sam nie ud wignie? Nic, wi c dziwnego, e jedn z pierwszych decyzji kleru po uczynieniu chrze stwa religi pa stwow w Rzymie, by o pot pienie, a potem zakaz uprawiania logiki i lozo i. Jako samodzielne dyscypliny powróc na europejskie uniwersytety dopiero po tysi cu lat – w czasach renesansu. Bóg jest sprawiedliwym s dzi karz cym za z o i nagradzaj cym za dobro. Dobrem jest wszystko, co wype nia wol bo , a z em albo inaczej grzechem – niepos usze stwo wobec Boga. Innymi s owy oznacza to, e wszechmocny Bóg najpierw sam tworzy „prawa” okre laj ce dobro i z o oraz charakter ludzi maj cych tych praw przestrzega , a potem karze ludzi za amanie tych przepisów, o czym doskonale wiedzia ju wcze niej, b c wszak wszechwiedz cym. Nieco humorystycznie mo na temu dogmatowi zarzuci niezgodno z podstawow zasad rozdzia u w adzy ustawodawczej i s downiczej. Jednak, patrz c na rzecz powa niej, znowu stajemy przed problemem 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 36 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... sprzeczno ci miedzy wszechmoc Boga a woln wol cz owieka, czyli zdolno ci do podejmowania decyzji; albo Bóg kieruje wszystkim – albo ludzie s wolni. Je eli to wszechmocny Bóg stworzy ludzi z ich wszystkimi cechami, jak mo e ich kara za czyny wynikaj ce przecie z tych cech? Poza tym, po co ta ca a farsa z yciem, mierci , a potem bo ym s dem nad lud mi, skoro Bóg jest wszechwiedz cy i wie, jak si zachowamy? Ma o tego, je eli, zgodnie z chrze sk wiar , Bóg kocha ludzi, dlaczego nie stworzy ich wszystkich dobrymi i szcz liwymi? To s niestety, nierozwi zywalne sprzeczno ci. Katolicy mówi o tajemnicy bo ej odsuwaj c w ten sposób wszelkie pytania poza zasi g rozumowania. Natomiast dla sporej cz ci protestantów, którzy w XVI wieku dostrzegli problem, jedynym wyj ciem okaza a si zasada predestynacji. NI mniej ni wi cej, oznacza ona, e Bóg z góry za , kto b dzie zbawiony, a kto skazany na wieczne pot pienie. Bóg zachowuje wprawdzie w ten sposób swoj wszechmoc i wszechwiedz , ale gdzie podzia a si jego sprawiedliwo . Zreszt katolicyzm te naucza, e dla zbawienia konieczna jest aska bo a, zatem – e cz owiek niczego sam nie mo e osi gn , ani te sam na t ask zas . O tym za , czy j otrzyma, czy nie, decyduje wy cznie Bóg. Ale katolicyzm nie wyci ga z tego dalszych konsekwencji, które nieuchronnie prowadz przecie do protestanckiej teorii predestynacji. Mamy, zatem nast pny splot sprzeczno ci. Dla ich rozwi zania mo na jeszcze podj prób dowarto ciowania cz owieka, a wi c obdarzenia go woln wol , rzeczywi cie niezale od Boga. Wtedy jednak Bóg spada do roli stwórcy – pierwszego poruszyciela wiata i traci przy tym swoj wszechmoc, bo nie kieruje bezpo rednio wiatem, oraz wszechwiedz , bo nie powinien wiedzie z góry, co zrobi ka dy cz owiek. Natomiast wtedy móg by ludzi os dza , a wi c kara lub nagradza , bez nara ania si na oskar enia o niesprawiedliwo i stronniczo . Grzech pierworodny skazi ca ludzko , poniewa Adam i Ewa okazali si niepos uszni wobec Boga i chcieli zbyt du o wiedzie . Zaniepokojony Bóg wygna , wi c ich na ziemi i obarczy dziedzicznym grzechem, który – przekazywany dzieciom – ma przynosi kolejne nieszcz cia. Jest to mit znany ju 4000 lat pne, przej ty potem przez judaizm. W chrze stwie grzech pierworodny dzie potem coraz ci lej zwi zany z seksualizmem i akrem p ciowym, co doskonale odpowiada anty seksualnym fobiom twórców Ko cio a. Ju w judaistycznej Ksi dze Rodzaju pierwszym znakiem, e ludzie zjedli zakazany owoc, z drzewa wiadomo ci z ego i dobrego by ich wstyd i pragnienie zakrycia narz dów p ciowych. Oczywi cie mamy tu do czynienia z symbolem, albowiem chodzenie nago, na przyk ad w Egipcie, nie nale o do rzadko ci i nie mog oby ydom by dziwne. To jednak wskazuje nam, jaka jest w ciwie rola grzechu pierworodnego w mitologii judaistycznej i chrze skiej. Podobnie jak we wcze niejszych religiach Sumeru, Babilonii i Syrii, chodzi tylko o uzasadnienie wygnania cz owieka z rajskiego ogrodu i wydania go na pastw chorób, cierpienia, pracy i mierci. Niemal automatycznie zakre la nam te perspektyw ostatecznego celu cz owieka, jakim jest powrót do bóstwa, stanu szcz liwo ci i wyzwolenia od z a. Pojawia si zatem idea zbawienia. Jezus zosta niepokalanie pocz ty. Dla normalnie my cych ludzi jest to jeden z najbardziej zdumiewaj cych dogmatów, który, wbrew powszechnemu przekonaniu kszta towanemu przez kler, nie ma oparcia w kanonicznych tekstach Ewangelii. Gdy jedynie Mateusz wspomina o niejasnym pochodzeniu Jezusa, ale w taki sposób, e zdaje si sugerowa nawet nie lubna ci . Prawdopodobnie w dogmacie o pocz ciu bez seksu chodzi raczej o mitologizacj postaci Jezusa, który powinien narodzi si , podobnie jak inni bohaterowie i pó bogowie, w dziwnych i cudownych okoliczno ciach. Na przyk ad Mitra narodzi si z dziewicy. St d te znane tylko w apokryfach opisy gwiazdy (komety?) wskazuj cej drog do Jezusa i wizyta trzech m drców albo magów („króli”) w domu noworodka. Magowie to kap ani zoroastryjscy z Iranu, co znowu wskazuje na zwi zki z mitraizmem b cym sekt zoroastryzmu. A kiedy Jezus zostaje uznany za bóstwo, co ostatecznie potwierdza Sobór Nicejski, ca kiem zrozumia e wydaj si spekulacje maj ce wyja ni stosunek pomi dzy pierwiastkiem boskim i ludzkim w osobie Jezusa Chrystusa. Znaleziono, co najmniej kilka rozwi za tego zagadnienia, które legn potem u podstaw rozmaitych od amów chrze stwa: Jezus by duchem o ciele tylko pozornym (Marcjon); cz owiekiem, który otrzyma ask bo 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 37 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... (adopcjonizm); specjalna istota stworzon przez Boga (arianizm); mia ludzkie cia o i dusz Boga (Apolinary); czy w sobie dwa niezale ne pierwiastki – materialny i duchowy (nestorianizm); mia jedn , wy cznie bosk , natur (mono zytyzm); w ludzkim ciele mia jedyn , boska wol (monoteletyzm)… Jednak w ka dym z tych przypadków trzeba jeszcze dodatkowo powiedzie , w jaki sposób ubóstwiony Jezus Chrystus przyby na ziemi . Odpowiedzi nale oby chyba szuka porównuj c Jezusa z innymi bóstwami tej epoki. Pami tajmy, e pó bogowie, których rodzicami by a ziemska kobieta i bóstwo, s zjawiskiem bardzo cz stym w mitologiach ródziemnomorskich, i dlatego hellenizowany Jezus tak atwo sta si „biologicznym” a nie jedynie symbolicznym, jak to rozumieli ydzi, synem Boga. Ale w takiej sytuacji jego Matka, Maria musia a by zap odniona duchowo (Bóg jest istot duchow ) i powinna pozosta dziewic w sensie biologicznym. Józef staje si zaledwie ojczymem Jezusa, i dlatego w o cjalnych wypowiedziach rozmaitych ko cio ów bywa nazywany „opiekunem” wbrew Ewangeliom mówi cym o rodzicach Jezusa (na przyk ad k 2, 41) i wyliczaj cym przodków Jezusa ze strony Józefa (Mt 1, 16). W ko cu jednak, po tych wszystkich kombinacjach i zaci gni ciach, otrzymujemy pocz cie „niepokalane” zwyk ym stosunkiem seksualnym, co doskonale pasuje do anty seksualnych obsesji w. Paw a i wi kszo ci my licieli chrze stwa. T posta dogmatu ostatecznie utrwali Sobór Trydencki w XVI wieku. Ale to jeszcze nic wielkiego w porównaniu do „odkrycia” dokonanego trzy wieki pó niej. Otó w roku 1854 papie og asza, e Maria matka Jezusa, te zosta a niepokalanie pocz ta i dlatego nigdy nie by a ska ona grzechem pierworodnym. Pom aj c kuriozalno samej enuncjacji mamy tu do czynienia z kolejn wewn trzn sprzeczno ci zasad chrze stwa. Je li zastanowi si nad tym nowym dogmatem, oznacza on, e Maria ju wcze niej zosta a wybrana na matk Chrystusa – Boga, a znany z Ewangelii pytaj cy ja o zgod anio jest, co najwy ej czczym gestem ze strony wszechmocnego i wszechwiedz cego przecie Boga. A zatem czemu mia o s to ma e przedstawienie z anio em i Mari w roli g ównej? W chrze stwie istniej liczne anio y, czyli duchy pos uszne Bogu, i przeciwne mu diab y. Podobne istoty s znane w wielu kulturach zachodniej Azji, a ich pierwowzorem by y sumeryjskie i babilo skie demony maj ce ludzk posta i skrzyd a znamionuj ce nie tylko zdolno do szybkiego przemieszczania si , ale i zwi zki z niebem. Cz sto ich atrybutem by miecz, tak przecie typowy dla pó niejszego archanio a Gabriela w judaizmie, chrze stwie oraz islamie. Anio y pe ni y rol bo ych pos ców i stra ników, a czasem, zgodnie z bardzo dawn tradycj , mia y pomaga ludziom. Przypomn my sobie, ze to anio przynosi wiadomo od Boga dla Abrahama i9 Marii, anio z ognistym mieczem pilnuje wej cia do raju po wygnaniu Adama i Ewy, wreszcie ka dy z nas ma mie swego anio a opieku czego (anio stró ). Pierwotnie by y to raczej personi kacje si wyst puj cych w wiecie (demony), pó niej emanacje bóstwa (neoplatonizm), wreszcie samodzielne byty. Ta stopniowa emancypacja anio ów nie wysz a im zreszt na zdrowie, bo w mitologii chrze skiej anio y zbuntowane przeciw Bogu zostaj usuni te z nieba i przekszta caj si w diab y. Na koniec powstaje swoista hierarchia anio ów i diab ów: najwy szy archanio – Gabriel i najwy szy diabe Szatan. Jezus i autorzy Nowego Testamentu jeszcze jej nie znali, poniewa zamiennie u ywaj okre le „diabe ” i „Szatan” ani te nie mówi wyra nie, e Gabriel przewodzi anio om. Hierarchiczna organizacja niewidzialnego wiata duchów pojawi a si pó niej i doskonale odwzorowuje feudaln struktur spo ecze stw chrze skich. Dusza ludzka jest nie miertelna. Przekonanie o istnieniu ycia pozagrobowego jest wspólne dla wszystkich praktycznie kultur, a najstarsze oznaki tego wiod do czasów neandertalskich, z których pochodz najstarsze lady dokonywania pochówków ludzi. Dba o zw oki daje si wiadczy o istniej cej wierze w dalsze istnienie zmar ego, chocia w innej postaci. Minie jednak wiele tysi cleci, zanim powstanie idea po miertnej nagrody lub kary za czyny dokonane za ycia. Pocz tkowo nie znali jej równie Grecy oraz Izraelici. Dopiero w ostatnich stuleciach przed Jezusem rodzi si w judaizmie my l o s dzie nad dusz zmar ego i orzeczenie o karze lub nagrodzie. Z drugiej strony sama idea nie miertelno ci duszy jest do trudna do przyswojenia dla monoteistów. W 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 38 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... dominuj cym pocz tkowo neoplato skim widzeniu chrze stwa dusze s odpryskami albo emanacjami Boga jako ducha najwy szego. Chrze scy mistycy b pó niej mówi o trwaniu w ludzkiej duszy nie miertelnego pierwiastka bo ego. Natomiast przyj te sformu owania kolejnych soborów i dogmatyków nauczaj , e Bóg stworzy dusz i uczyni je nie miertelnymi (wbrew teoriom Tomasza z Akwinu twierdz cego, e je li co ma pocz tek, musi mie te koniec). Dogmatyka jest w tym punkcie do niejasna i niebezpiecznie zbli a si – chocia solennie temu zaprzecza – do jakiej formy panteizmu, mówi, bowiem o powrocie dusz do ich pra ród a w Bogu. Gdyby t my l konsekwentnie rozwin , musieliby my uzna , e wszystko jest od Boga i w Bogu, a na koniec do niego powraca. Ale to by by ju prawdziwy panteizm, po roku 325 w chrze stwie absolutnie niedopuszczalny. wieci stoj najbli ej Boga, poniewa zas yli na to swoja szczególna dzia alno ci . Ten pozornie prosty dogmat ma szerokie implikacje we wszystkich dziedzinach religii i, w dodatku, ulega przemianom w ci gu historii. Zauwa my, e w Nowym Testamencie wyst puj wi ci, którzy s po prostu pobo nymi lud mi, czasem m czennikami ponosz cymi mier za wiar . Z biegiem stuleci wi ci przejmuj funkcje politeistycznych bóstw specjalizuj cych si w w skich dziedzinach ycia. Wierz cy prosz , wi c w. Antoniego albo w. Jud w znalezieniu rzeczy zagubionych, w. Florian ma chroni przed ogniem, inny u mierza ból z ba… Kszta tuje si te „za wiatowa” hierarchia anio ów i wi tych b ca wyra nym odwzorowaniem feudalnej struktury spo ecze stwa, poczynaj c od króla i Boga poprzez ksi t i anielskie zast py a do rycerstwa i odpowiadaj cych mu wi tych, a na zwyk ych ludziach, wyznawcach Boga, ko cz c. Wida to doskonale na redniowiecznych ilustracjach pokazuj cych niebo: najbli ej Boga s wi ci, w adcy i rycerstwo, za prosty lud zajmuje miejsca najbardziej oddalone. Pocz tkowo wi to by a stanem, do którego demokratycznie móg doj ka dy, i to zwykli ludzie nazywali kogo wi tym obserwuj c jego ycie i post powanie. Tak jest zreszt w wi kszo ci religii wiata, do dzi . Na przyk ad Piotr, Pawe , Jan Chrzciciel albo Miko aj s takimi „naturalnymi” wi tymi, których wery kowa a jedynie tradycja. Jednak w XI wieku papie e, d c do jak najwi kszej centralizacji w adzy i zbudowania silnej monarchii ko cielnej, wprowadzaj formalne przepisy decyduj ce o tym, jak, kto i kiedy mo e uzyska tytu wi tego. Okazuje si nagle, e powszechna opinia wi to ci ju mnie wystarczy, bo zast pi a j papieska komisja, a po Soborze Trydenckim ostatecznie utrwala si o cjalna, bardzo skomplikowana i d ugotrwa a – cz sto wieloletnia – procedura kanonizacji. Mo na si z yma , e duchowo , subiektywne odczucia i niemierzalne dobro zosta y uj te w bezduszne ramy formalizmu, a wi to sta a si rodzajem sprawno ci harcerskiej albo stopnia wojskowego czy urz dniczego. Niew tpliwie jest to prawda. Chocia z drugiej strony atwo zrozumie , e kreowanie wi tych z okre lonych ludzi staje si w r ku papiestwa doskona ym narz dziem gry politycznej. Dlatego w nie tak wielu ludzi ciesz cych si opini wi to ci nie zosta o uznanych wi tymi Ko cio a katolickiego, a inni, nader cz sto oskar ani o niemoralno , przeszli procedury kanonizacyjne. We my cho by Ignacego Loyol , którego ycie przed za eniem zakonu jezuitów pozostawia o tak wiele do yczenia pod wzgl dem etycznym – ale by o wskazane, aby w epoce walki z protestantyzmem jezuici uzyskali formalne wsparcie papie a. Tomasz z Akwinu, raczej niech tnie cytowany przez sobie wspó czesnych, zosta wi tym, jak jego lozo a sta a si o cjaln wyk adnia katolicyzmu za papie a Klemensa VI (1342-1352). Czeski biskup Adalbert albo Wojciech, wys any przez Boles awa Chrobrego do Prusów jako forpoczta polskiego podboju, zostaje kanonizowany niemal natychmiast po mierci, poniewa ma s jako patron polskiego duchowie stwa. Biskup Stanis aw Szczepanowski, skazany przez Boles awa mia ego na mier za zdrad , zosta formalnie kanonizowany dopiero wtedy, gdy nie ju nikt z pami taj cych tamte wydarzenia, bowiem w XI wieku czynu polskiego króla wcale nie pot piano. Za to pó niej w. Stanis aw sta si symbolem pot gi duchowie stwa wobec w adzy wieckiej, a Boles awa obwo ano okrutnikiem. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 39 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W XX wieku sytuacja nie uleg a zmianie. Kanonizuje si tych, którzy w danym momencie mog by symbolem potrzebnym Ko cio owi. Dlatego w nie Jan Pawe II wprowadzi na o tarze, na przyk ad, ws awionego walka z protestantami kontrowersyjnego Jana z Dukli czy Edyt Stein, któr hitlerowcy zamordowali przecie nie za katolicyzm, a za ydowskie pochodzenie. Tutaj gest ten jest tym bardziej ra cy, e w czasach Stein papiestwu nie op aca o si otwarte wyst pienie przeciw Hitlerowi, a na wys ana przez t przysz wi pro o o cjalne pot pienie hitleryzmu Watykan nie zareagowa . Nast pi kiedy koniec wiata i S d Ostateczny. W tradycji judeo – chrze skiej jest to konsekwencja idei grzechu pierworodnego, wygnania z raju i liniowej koncepcji czasu – od stworzenia wiata do jego ko ca. Z punktu widzenia religioznawstwa taka idea nie jest niczym nowym, bo spotyka si j w ogromnej wi kszo ci religii Bliskiego Wschodu, i judaizm jawi si jako wyznanie typowe dla tej cz ci wiata. Przypomn my sobie cho by sceny s du nad duszami zmar ych malowane na egipskich papirusach i w grobowcach. W mitraizmie mówi si nawet o ko cowej wielkiej bitwie si dobra i z a, co da o impuls podobnym legendom chrze stwa. Nic, wi c dziwnego, e rozmaite sekty judaistyczne naucza y o zbli aj cym si ko cu wiata, i Jezus równie zapowiada , e nast pi to w nied ugim czasie. W ogóle sens przyj cia Jezusa jako mesjasza polega w nie na zbli aj cym si ko cu. Jezus wyra nie mówi , e kres czasów nadejdzie zanim przeminie pokolenie jego uczniów ( k 21, 32). Oczywi cie, proroctwo to si nie spe ni o, i duchowie stwo musia o dokonywa potem cudów s ownej i intelektualnej ekwilibrystyki, aby broni nieomylno ci swego mistrza. Ostatecznie pozosta a tylko ogólna wiara, e kiedy , nie wiadomo, kiedy, bo to jest bo tajemnic , nadejdzie kres wszystkiego. Wywo uje to kolejne fale histerii w szczególnych momentach dziejów, a tak e w latach oznaczanych w kalendarzu „okr ” liczb . Przyk adem tego mo e by rok 1000, 1260 (proroctwo Joachima z Fiore), 1348 (epidemia d umy), 1917 (pierwsza wojna wiatowa i objawienia z Fatimy) czy wreszcie ostatni rok 2000… Pismo wi te zosta o napisane pod natchnieniem bo ym. Jest to prze wiadczenie wspólne dla wszystkich religii czcz cych teksty uznane za wi te. Oznacza to, e samo bóstwo kierowa o r pisz cego albo, rzadziej, e bóstwo w asnor cznie napisa o dzie o ku zbudowaniu serc swoich wyznawców. Judai ci, na przyk ad wierzyli, e Pi cioksi g – najstarsza, a zarazem pierwsza cz Biblii – zosta napisany przez samego Moj esza, oczywi cie, pod dyktando Boga. Wiadomo dzi , e autorów by o w rzeczywisto ci kilku, cho by ze wzgl du na odmienno stylów poszczególnych cz ci Pi cioksi gu, a Moj esz by , by mo e jednym z nich. Potem na list pism kanonicznych wci gni to te ksi gi prorockie i Psalmy, ale wspólnym mianownikiem wszystkich tych dzie by a zawsze wiara, e autorzy pisali je pod boskim wp ywem. Ten sam element pojawia si pó niej w dzie ach chrze skich – natchnienie bo e ma odró nia utwory kanoniczne od wszystkich innych. Jest przy tym oczywiste, e obecno natchnienia mo e by stwierdzona tylko przez odpowiednie autorytety, to znaczy duchowie stwo. I w ten sposób dochodzimy do ostatecznej, a do pouczaj cej konkluzji. To duchowie stwo decyduje o istnieniu natchnienia bo ego w utworze literackim, i ci sami duchowni zwalczaj formy wiary zwane herezjami, bo s odmienne od kultu akceptowanego przez nich samych. A zatem wykryte przez nich natchnienie bo e musi by zgodne z ich w asnymi pogl dami na religi . Je eli nie ma tej zdolno ci, nie ma te natchnienia. Ten sposób rozumowania jest doskonale widoczny w Nowym Testamencie, gdzie czwarta kanoniczna Ewangelia, napisana przez Jana, jest zwykle uznawana za najpe niejszy wyk ad wiary, chocia Jan pisa swoje dzie o wy cznie na podstawie innych autorów i Jezusa nie zna . Jednak zawarty adunek ideologii, a zw aszcza wypowiedzi o organizacji wspólnoty, czyli przysz ym Ko ciele, okaza y si najbardziej zgodne z interesami kleru. Dlatego jego Ewangelia wesz a do kanonu jako pismo natchnione. Duchowie stwo przechowuje depozyt prawdziwej wiary i mo e ja prawid owo obja nia , bo sam Jezus za Ko ció i ustanowi kler. Jest to jakby dalszy ci g naszych poprzednich rozwa . Ksi a uzurpowali sobie prawo do wyrokowania w sprawach wiary do tego stopnia, e ingeruj c w 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 40 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... tekst Pisma wi tego bardzo cz sto przeinaczaj i naginaj go do w asnych potrzeb. eby nie by go os ownym, przypomn my kilka faktów. Jezus nie stworzy odr bnej hierarchii duchownej i nie istnieje ona a do ko ca III wieku ne. W Ewangeliach nie ma informacji o niepokalanym pocz ciu Jezusa, wymienia si czterech braci Jezusa i siostry, a Józef nie jest nazywany „opiekunem”, ale po prostu rodzicem. Ko ció natomiast naucza o boskim ojcu Jezusa, a jego rodze stwo przedstawia jako dalszych krewnych. W listach w. Paw a powtarza si nawo ywanie do ubóstwa, które to pojecie bogate duchowie stwo interpretuje jako ubóstwo duchowe, a nie materialne. Nie wiadomo te , dlaczego akurat rzymski biskup zacz sobie ro ci prawa do rz dzenia ca ym Ko cio em – w Nowym Testamencie nie ma o tym ani s owa. Ale rzymscy katolicy uznaj za nienaruszalny dogmat, e jest tylko jeden, apostolski (wywodz cy si od uczniów Jezusa) powszechny Ko ció katolicki – wszystkie inne s schizmatyckie i heretyckie – a biskupa Rzymu nazywaj papie em, ojcem wi tym, ksi ciem aposto ów. Trudno, tez w chrze skiej Biblii znale uzasadnienie dla – wprowadzonego przecie dopiero po kilku wiekach- celibatu ksi y, ko cielnego lubu i pogrzebu, zakazu rozwodu… Przyk ady mo na mno . Jedno jest pewne, prawos awni i katolicy na ogó nie znaj swojego Pisma wi tego, a w okresie kontrreformacji czytanie go mog o nawet oznacza kar mierci, jako e tylko protestanci czytali Bibli . Katolik powinien zna swoj wiar wy cznie z ust ksi dza, poniewa podobno tylko duchowny potra prawid owo zrozumie i zinterpretowa Pismo wi te. I chyba nie powinni my si temu dziwi , skoro tyle zasad rz dz cych Ko cio em jest sprzecznych z Bibli . Natomiast protestanci, nakazuj w nie czytanie Pisma wi tego, kiedy próbuj dok adnie wed ug jego zasad cz sto dochodz do absurdów, gdy nie uwzgl dniaj faktu, e Biblia powsta a w innej epoce, innej kulturze, a nawet w innych warunkach przyrodniczych. Dekalog jest podstaw etyki chrze skiej. Przynajmniej tak uczy si wiernych, licz c na to, e nikt nie si gnie do jego oryginalnego tekstu. I rzeczywi cie przyt aczaj ca wi kszo prawos awnych i katolików nigdy nie czyta Biblii. Za to czytaj j i znaj protestanci, ale w nie, dlatego s protestantami, i to oni na ogó przestrzegaj przepisów bibl nych w formie niemal dos ownej. Dekalog, czyli dziesi przykaza , Bóg da Moj eszowi jako sum moralnych nakazów judaizmu (Ksi ga Wyj cia 20, 1-17 i wersja poszerzona Ksi ga Powtórzonego Prawa 5, 6-21). 1. Nie b dziesz mia cudzych bogów obok mnie – to zakaz politeizmu powszechnego w ród Izraelitów epoki Moj esza. 2. Nie b dziesz czyni adnej rze by ani adnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemi . Nie b dziesz im oddawa pok onu i nie b dziesz im . Zakaz ten chrze anie usun li wprowadzaj c powszechny kult obrazów, który okaza si potem niezwykle dochodowym interesem dzi ki tysi com pielgrzymów, ich o ar pieni nych, a tak e darów od w adców pod aj cych do jakiego wi tego wizerunku. 3. Nie b dziesz wzywa imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy – to w istocie nie tylko zakaz nadu ywania wi tego imienia, ale te zakaz przysi gania na nie; chrze anie z agodz go pó niej pot piaj c tylko krzywoprzysi stwo. 4. Pami taj o dniu szabatu, aby go u wi ci – uleg o zrozumia ej przeróbce, kiedy Konstantyn Wielki wprowadzi niedziele w miejsce ydowskiej soboty. 5. Czc ojca swego, i matk swoj , aby d ugo na ziemi – wyra nie pobrzmiewa tu archaiczna wiara ydów, e wszystko, co dobre mo e zdarzy si za ycia, a po mierci mo na oczekiwa zaledwie smutnego trwania w podziemnym szeolu. 6. Nie zab aj – jest nakazem uniwersalnym, ale, oczywi cie, amanym i przez ydów, i przez chrze an. Pierwotnie wyznawcy Jezusa rzeczywi cie nie zab ali innych ludzi uznaj c to za powód 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 41 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... do usuni cia ze wspólnoty, a potem ju tylko za jeden z najpowa niejszych grzechów. Sytuacja zmieni a si jednak po uznaniu chrze stwa za religie pa stwow . Jak mo na, bowiem utrzyma pa stwo bez wojska i wojny? Dlatego w IV wieku pojawia si idea wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej. Sprawiedliwa to oczywi cie ta, w której chrze anie walcz ze swoimi wrogami – niechrze anami, a niesprawiedliwa odwrotnie (podejrzanie przypomina to Sienkiewiczowskiego Kalego: „jak Kali ukra krowa to dobrze, jak Kalemu ukra krowa to le). Wtedy zreszt by o to do proste, poniewa Rzym by chrze ski, a inne kraje, z wyj tkiem Armenii, poga skie. Podobnie komfortow sytuacj b potem mieli muzu manie tworz cy jedyne pa stwo prawdziwej religii, czyli Kalifat. Reszta wiata ma by podbita. Ale nic, co dobre d ugo nie trwa, wi c ani chrze ski Rzym, ani muzu ma ski Kalifat nie zdo y opanowa ca ego wiata; i rozpad y si na wiele pa stw wyznaj cych t sam religi , ale cz sto te walcz cych ze sob . Kogo teraz powinien wspiera Bóg? Hitlerowskich nierzy z napisem na pasach Go mit uns czyli „Bóg z nami” – czy Francuzów? A mo e tych, których rz dy podpisa y konkordat z papiestwem? Je li tak, to w roku 1939 Bóg powinien sta po stronie Trzeciej Rzeszy i Polski jednocze nie. Wbrew szóstemu przykazaniu Ko ció cz sto nawo ywa do zbrojnych krucjat przeciw Prusom, Litwinom czy muzu manom. W roku 1099 wys ani przez papie a Urbana II krzy owcy zdobywaj Jerozolim , a 70 tysi cy bezbronnych ju mieszka ców miasta morduj , brodz c we krwi po kolana – o czym wspominaj rozanieleni arcybiskup Wilhelm z Tyru i ksi dz Rajmund z Agiles. Na zako czenie rze ni, p ani rado ci , dzi ki sk adaj Bogu na grobie Chrystusa. W 1207 roku papie Innocenty III zaczyna niezwykle krwaw kampani maj zycznie zniszczy katarów w po udniowej Francji. Mieszkali tam obok siebie, toleruj c swoje odmienne pogl dy, chrze anie, ydzi i muzu manie oraz demokratycznie usposobiona chrze ska sekta katarów. W ci gu trzydziestu lat wymordowano planowo oko o miliona ludzi, ale w ko cu papie zdoby upragniona adz w heretycko tolerancyjnej prowincji. Grzegorz IX (1227-1241) prowadzi tak du o wojen, e dla zasilenia papieskiej kasy trzeba by o na ko cio y poszczególnych krajów na specjalny podatek. Inkwizycyjne s dy przez wieki ca e skazywa y na tortury i mier , za zakonnicy, zw aszcza awni dominikanie, sami uczestniczyli w wydawaniu i wykonywaniu wyroków. Jeszcze w XX wieku papiestwo pod ega do wojny przeciw Zwi zkowi Radzieckiemu popieraj c jednocze nie genera a Franco w Hiszpanii czy Pinocheta w Chile – odpowiedzialnych za planow eksterminacj swoich przeciwników politycznych. A w 1959 jezuita Gundlach, interpretuj c nauk papie a Piusa XII, bez enady pisze, e wojna nuklearna nie jest ca kiem niemoralna, poniewa wiat i tak musi si sko czy , a przecie nic nie dzieje si bez woli Boga (znowu wychodzi s abo dogmatu o wolnej woli cz owieka). Mo na, wi c podj ryzyko i zaatakowa imperium ateizmu. Za to antykoncepcja i aborcja w nomenklaturze Ko cio a katolickiego s nazywane ludobójstwem. Natomiast absolutnie zakazuje Ko ció samobójstwa i samookaleczenia, poniewa , wed ug chrze stwa, ycie cz owieka zosta o mu dane przez Boga i tylko Bóg mo e je odebra . W istocie chodzi tu nie o ycie i zdrowie wyznawców, a jedynie o jak najwi ksze zniewolenie ludzi i podporz dkowanie ich w adzy Ko cio a. Dowodem na to jest czczenie wielu samobójców, ale jedynie tych, którzy pozbyli si ycia w imi chrze stwa i pos usze stwa Ko cio owi. Papie Grzegorz Wielki, na przyk ad, umartwia si a do kompletnego wycie czenia i mierci. Pami Kolbego, zakonnika, który zg osi si na zag odzenie w O wi cimiu, otoczona jest dzisiaj powszechn czci . Kobiety, zw aszcza zakonnice, dokonuj ce samookalecze lub samobójstwa, aby unikn gwa tu czy ma stwa, stawiane s za wzór. Jak wida , wa ne jest jedynie, aby targniecie si na swoje ycie nie wynika o przypadkiem z grzesznego poczucia swobody w podejmowaniu takiej decyzji. Ko ció surowo zakazuje te eutanazji, mimo e w przypadku nieuleczalnych schorze wielu chorych cierpi straszne katusze i pragnie mierci. Ale ludzkie cierpienie nie ma adnego znaczenia 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 42 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... dla chrze skiej moralno ci, je eli nie s y wi kszej chwale Boga. Eutanazje znali Grecy (w III wieku pne Trazjas pisze o samobójstwach pope nianych mocnym wywarem z opium), wyst puje te u wielu ludów prymitywnych, a w roku 1936 powsta a w Londynie organizacja Euthanasia Society, stawiaj ca sobie za cel prawne dopuszczenie eutanazji. Bowiem w ci gu ca ego redniowiecza zdominowanego przez my lenie chrze skie wszelkie formy samobójstwa by y zakazane, a nawet karalne, i ten stan rzeczy przetrwa do XX wieku. Dopiero w roku 1996 Australia jako pierwsza dopuszcza – w szczególnych wypadkach – eutanazj dokonywana pod okiem lekarza i jak naj ci lejsz kontrol . Oczywi cie grozi to niebezpiecze stwem nadu i ukrytych zabójstw, ale wcale nie wi kszym, ni dopuszczana przez Ko ció „wojna sprawiedliwa”. Natomiast znacznie poszerza zakres ludzkiej wolno ci – decydowania o sobie. Tym samym cz owiek wyzwala si spod zakazów Ko cio a, i nawet w krajach uwa anych za katolicka monokultur narasta sprzeciw wobec ko cielnego dyktatu w sprawach moralno ci. W Polsce w przeprowadzonym w 1999 roku sonda u opinii publicznej okaza o si , e eutanazj na wyra ne, potwierdzone yczenie pacjenta 51% badanych, a zdecydowanie temu przeciwnych jest tylko 36%. 7. Nie b dziesz cudzo – oznacza zakaz wspó ycia seksualnego mi dzy osobami nieb cymi ma stwem. Z jednej strony porz dkuje to t sfer ludzkiego ycia, ale z drugiej jest doskona ym narz dziem nacisku i pozwala klerowi miesza si do prywatnych spraw poszczególnych ludzi. W praktyce stanie si jednym z g ównych, wr cz obsesyjnie traktowanych, elementów moralno ci i polityki Ko cio a. 8. Nie b dziesz krad – jest nakazem typowym dla wi kszo ci systemów etycznych. 9.Nie b dziesz mówi przeciw bli niemu swemu k amstwa jako wiadek – to uniwersalna, ponad relig na i ponad kulturowa zasada równie powszechna jak przykazanie ósme. 10. Nie b dziesz po da domu bli niego twego. Nie b dziesz po da ony bli niego twego ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wo u, ani jego os a, ani adnej rzeczy, która nale y do bli niego twego. To ostatnie przykazanie zosta o przez chrze an podzielone na dwa, dziewi te o onie i dziesi te o reszcie, aby zgadza a si liczba dziesi , mimo usuni cia przykazania numer dwa. Zgodnie z chrze ska dogmatyk od samego Jezusa pochodz sakramenty, czyli specjalne obrz dy s ce kultowi i po czeniu cz owieka z Bogiem – chocia , jak sami zobaczymy, wi kszo sakramentów nie ma wiele wspólnego z ewangelicznym Jezusem. Ró ne ko cio y chrze skie dysponuj rozmaitymi sakramentami, przy czym najwi cej, bo a siedem (tradycyjna wi ta liczba) posiada rzymski katolicyzm. Na dodatek sakramenty katolickie s najbardziej sformalizowane i uj te w ramy prawa kanonicznego, i dlatego w nie pos nam za podstaw krótkiego przegl du. Chrzest – zawarcie przymierza z Bogiem albo ponowne, symboliczne, narodziny poprzez zanurzenie si w wodzie (po wiekach zast pione polaniem). Symbolika wody jako znaku ycia, odrodzenia lub czysto ci jest powszechna na Bliskim Wschodzie, gdzie z dawien dawna praktykowano ró ne formy chrztu wod . Nie jest, wi c przypadkiem, e równie esse czycy zanurzali si w wodzie dla zaznaczenia swoich ponownych narodzin do ycia w bo ej wspólnocie. Jan Chrzciciel, pod wp ywem tych samych idei, wod z Jordanu zmywa z ludzi grzechy i dokonuje awnego chrztu Jezusa. Przypomn my sobie, jak przemian przeszed wtedy Jezus, jego wizj i poczucie, e sta si wybra cem, nazarejczykiem. Nic, zatem dziwnego, e chrzest woda wchodzi do sekty Jezusa jako sta y element, a potem staje si podstawowym sakramentem chrze stwa, chocia nie ustanowi go Jezus. Bardzo szybko pojawia si tendencja do jak najwcze niejszego chrzczenia dzieci, aby tym atwiej móc je kszta towa wed ug ideologii chrze skiej. Nie o to jednak chodzi, e ró ne ko cio y rozmaicie traktuj chrzest zalecaj c dokonywanie go b to we wczesnym dzieci stwie, b chrzcz c ju doros ych, przez pe ne zanurzenie lub tylko polanie wod , przez duchownego albo kogokolwiek z wierz cych… Symbolika pozostaje zawsze ta sama. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 43 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Bierzmowanie – to potwierdzenie przynale no ci cz owieka do wspólnoty chrze skiej poprzez pomazanie mu czo a olejem wi tym. Jest to jakby powtórzenie chrztu. Namaszczenie balsamami, olejkami i pachnid ami ma bardzo d ug tradycj w ród ludów Bliskiego Wschodu – przypomn my sobie cho by namaszczenie Jezusa podczas uczty w domu Szymona w Betanii, arabskie wonno ci wylewane podczas uczt, egipskie pachnid a noszone na g owie albo mumi kacje zmar ych w Egipcie. Zw oki na Bliskim Wschodzie zawsze by y namaszczane wonno ciami przed z eniem do grobu i prawdopodobnie w samej formie bierzmowania chodzi w nie o symbolik mierci cz owieka dla wiata i ponownych jego narodzin dla Boga. Ale mo na te dostrzec nawi zanie do bibl nych okre le cz cych wonno ci z wiar w Boga albo traktuj c pachnid a jako co niezmiernie drogie, jak bezcenna jest wiara. Pami tajmy oburzenie uczniów, którzy uznali za marnotrawstwo wylewanie cennego olejku na uczcie w Betanii (Mt 26, 6-13). Wtedy jednak s ysz odpowied Jezusa, e to na jego pogrzeb. W odró nieniu od tych tradycji, o cjalna dogmatyka chrze ska koncentruje si na Zes aniu Ducha wietnego (Dzieje Apostolskie 2) na pierwotny ko ció . W nie to wydarzenie ma by potem symbolicznie powtarzane w akcie bierzmowania dokonywanym za pomoc oleju. Komunia – jest sakramentem wi zanym z ostatni wieczerz , jak spo Jezus z aposto ami wieczorem przed schwytaniem, sadem i ukrzy owaniem. W Ewangeliach Jezus mówi, aby wszyscy jedli i pili, albowiem jest to posi ek o arny, gdzie chleb symbolizuje jego cia o a wino – jego krew (Mt 26, 26-28; Mk 14, 22-24; k 22, 14-20). Dlatego komuni , czyli z czenie si wierz cych ze sob wzajemnie z Bogiem, przyjmowano pierwotnie jako chleb i wino. Jednak ju oko o III wieku pojawia si tendencja do komunii tylko w postaci chleba, poniewa zbyt cz sto dochodzi o do nadu . W ko cu wi kszo ko cio ów komunie pod dwoma postaciami rezerwuje wy cznie dla duchowie stwa (tylko niektórzy protestanci b wraca do podwójnej formy tego sakramentu). Sk d jednak u Jezusa ten do makabryczny pomys , aby dokona , zdawa oby si , symbolicznego kanibalizmu? Okazuje si , e jest to wyra ne nawi zanie do o ary z baranka tradycyjnie sk adanej przed ka dym ydowskim wi tem, zw aszcza na pasch , ale popularnej te w Rzymie. Z drugiej strony prorok Izajasz (I 53, 7) zapowiada, e mesjasz b dzie prowadzony na rze jak pokorny baranek. Jezus najwyra niej stara si wype ni to proroctwo i sam si przyrównuje do o arnego baranka. Ale jest te inna, pozornie przeciwna interpretacja. Baran jest, bowiem symbolem przywódcy, w adcy (Ksi ga Daniela 8, 3-22) albo, jak u wielu ludów Bliskiego Wschodu, p odno ci. Czy nie odpowiada to wizji mesjasza jako wojownika, wodza i m czyzny? Wydaje si , e Jezus wierzy w swoje zmartwychwstanie i rych y powrót, ale ju jako zwyci zca i m ciciel. Z tego punktu widzenia dwoista interpretacja symbolu baranka nabiera dodatkowego sensu. Nast pny sakrament to pokuta, która ma s zado uczynieniu za pope nione grzechy. Nie bardzo wiadomo, kiedy dok adnie zacz to ja praktykowa . Raczej mo na przyj , e jakie formy pokuty, znane praktycznie wszystkim kulturom, musia y znale si równie we wczesnych wspólnotach chrze an. W Ewangelii Jana (20, 22-23) Jezus swoim nast pc nadaje prawo odpuszczania grzechów, i ten w nie fragment jest formalnie uznawany za podstaw sakramentu. W istocie jednak, w odró nieniu od nauk Ko cio a, odpuszczenie grzechów odbywa o si pierwotnie tylko przez chrzest, który by zarazem bram do zbawienia w obliczu nadci gaj cego, i zapowiedzianego przez Jezusa, ko ca wiata. Oczywi cie, kiedy okaza o si pó niej, e Jezusowe proroctwa jako si nie spe niaj , Ko ció odszed od form ewangelicznych i przetworzy je zgodnie ze swoimi potrzebami. Przede wszystkim bardzo z agodzi swój stosunek do grzechów ci kich, które dawniej wr cz wyklucza y ze wspólnoty. Taka praktyka doprowadzi aby do zbyt du ych strat – tak e nansowych: mniej wyznawców, mniejsze dochody z o ar. Dlatego ju od II wieku stosuje si dodatkow pokut , po chrzcie, opisan w utworze znanym jako Pasterz Hermasa, co potwierdzi potem biskup rzymski Kalikst na pocz tku III wieku. Ale i to okaza o si niewystarczaj ce. Wyznawcy Jezusa, mimo chrztu i dodatkowego odpuszczenia, ci gle grzeszyli. Dlatego od IX wieku stosuje si obowi zkow pokut powtarzaln , w cyklu rocznym, co zreszt tworzy te nowe, sta e ród o dochodu dla duchowie stwa. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 44 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Z pokut wi e si bardzo interesuj cy, typowo chrze ski zwyczaj spowiedzi. Pocz tkowo grzesznik po prostu modli si do Boga, prosz c o wybaczenie pope nionych czynów. Mo emy sobie wyobrazi , e przychodzi te do najczcigodniejszych cz onków wspólnoty, prosz c o rad i duchowe wsparcie (List w. Jakuba 5, 15-16). W niektórych od amach móg rozwin si jeszcze inny zwyczaj polegaj cy na publicznym wyznaniu win w obliczu zebranych cz onków wspólnoty.. Tak dzie pó niej, na przyk ad, w ród zielono wi tkowców. Z czasem, kiedy powsta o duchowie stwo jako odr bna grupa przywódców wspólnot, grzesznik móg i do duchownego wyjawiaj c swoje winy i oczekuj c instrukcji, co do formy i intensywno ci pokuty. Sam Jezus nie pozostawi jednak adnych wskazówek, a judaizm nie dostarcza jakichkolwiek gotowych wzorców spowiedzi i pokuty. Dlatego Ko ció katolicki dopiero w VI – X wieku ustala swoje stanowisko w tej kwestii i wprowadza spowied indywidualn , praktykowan tylko do wiedzy i do uszu kap ana, który formalnie jest zobowi zany dochowa tajemnicy. W ten sposób kap an staje si powiernikiem wszystkich wierz cych. Zna ich najtajniejsze my li i post pki, co daje mu psychiczn przewag i realn w adz , nawet, je eli nie do ujawnia ani nie wykorzystuje posiadanych informacji. Doskonale to wida na przyk adzie zakonów, gdzie dla zdyscyplinowania mnichów i utrzymania w czysto ci (seks!) spowiadano ich zwykle cz ciej, ni wieckich. W Irlandii spowied by a dla nich obowi zkowa nawet dwa razy dziennie! Mo na, wi c powiedzie , e spowied indywidualna jest dla Ko cio a znacz co lepsza od publicznej. Ostatnie namaszczenie wi tym olejem – to sakrament niemaj cy realnego oparcia w Ewangeliach, ale wywodzony z Listu, w. Jakuba (5, 14-15). Zwró my w tym miejscu uwag na podobie stwo zabiegów proponowanych w Li cie do magicznych obrz dów znanych na ca ym wiecie, gdzie modlitwa i wi te przedmioty maj uzdrowi chorego. Dzi brzmi to raczej humorystycznie, ale dwa tysi ce lat temu by o normalna praktyk . Leczeniem zajmowali si szamani, duchowni i osoby o szczególnych uzdolnieniach, które czasem rzeczywi cie potra y wyleczy chorego. Bardzo wiele, w tym dwudziestowiecznych, sekt zakazuje kontaktu z lekarzem, poniewa to Bóg ma decydowa o wszystkim, cznie ze zdrowiem i yciem, a sprzeciwia si jego woli nie nale y. Amisze, wiadkowie Jehowy, zielono wi tkowcy i inni uwa aj , ze mier zes ana przez Boga jest nie do unikni cia i dlatego zakazuj wi kszo ci form leczenia, aby nie obra Boga. W ten schemat my lenia wietnie wpasowuje si sakrament ostatniego namaszczenia, pierwotnie pe ni cy rol magicznego leku i symbolicznego zdania si na wol niebios. Kap stwo – jest raczej funkcja spo eczn i zawodow , a nie sakramentem w sensie porównywalnym do chrztu, bierzmowania czy pokuty. Jednak po roku 200, kiedy w ród chrze an wyodr bnia si duchowie stwo, pojawia si tendencja do przedstawiania go jako grupy specjalnej, wybra ców o szczególnych prawach i funkcji. Nic, zatem dziwnego, e w ko cu sprawowanie pos ugi kap ana zostaje uznane, zreszt przez samych kap anów, za sakrament. Nie przeszkodzi nawet brak jakiej wyra niejszej wypowiedzi Jezusa na ten temat z wyj tkiem ogólników kierowanych do uczniów, ale dotycz cych szerzenia idea ów sekty, a nie duchowie stwa. Pami tajmy przecie , e w czasach Jezusa istnia o ju duchowie stwo ydowskie, a on sam nie tworzy odr bnej religii, wi c trudno by o przypu ci , e chcia organizowa w asn hierarchi kap anów. Nigdzie w Nowym Testamencie ani Jezus ani Pawe nie nazywaj aposto ów kap anami. Nie by o te takiej p[potrzeby ze wzgl du na niewielkie rozmiary sekty; wystarczy mistrz i jego najbli si wspó pracownicy. Problem pojawi si dopiero wtedy, gdy sekta przekszta ci a si w szereg niezale nych i coraz liczniejszych wspólnot rozsianych po ca ym Cesarstwie Rzymskim, co grozi o utrat czno ci mi dzy nimi i rozwojem odr bnych interpretacji nauki Jezusa. W tym momencie prze eni poszczególnych gmin musieli dogada si ze sob , a wspó wyznawcom narzuci wspólny punkt widzenia. Uznanie siebie za wybra ców, a swojej funkcji za sakrament doskonale pomaga o w osi gni ciu celu. Ogromnie podnosi o presti . Popatrzmy na wiernych dzisiaj. Po dwóch tysi cach lat wi kszo pobo nisiów ci gle od egnuje si od, bodaj najmniejszej, krytyki kleru, i na zarzuty cz sto odpowiada z nabo stwem, „ale to ksi dz”. Uwa aj to s owo za ostateczny argument, nawet, je eli ksi dz dopu ci si pod ci. Mo emy tylko stwierdzi z podziwem, e uczynienie z kap stwa 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 45 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... sakramentu zda o egzamin w pe ni i okaza o si kapitalnym posuni ciem niezwykle pomocnym w budowaniu ko cielnej pot gi. Istnieje jeszcze jeden wa ny aspekt. Sakrament nie móg by oddany w r ce kobiet, które s przecie istotami nieczystymi. Po antyfeministycznych enuncjacjach Paw a, Augustyna, Tomasza z Akwinu, kolejnych papie y i teologów, aden prawomy lny chrze anin nie zgodzi by si na kap stwo kobiet. Ten pogl d zosta tak silnie wdrukowany w wiadomo Europejczyków, e nawet reformatorzy z XVI – XVIII wieku nie odwa yli si zrówna kobiet i m czyzn w dost pie do kap stwa. Zreszt z Pisma wi tego, a przede wszystkim na nim opiera si Reformacja, wynika wyra nie ni sza pozycja kobiety – od Ewy w raju poczynaj c, a na otoczeniu Jezusa ko cz c. Trzeba by o a dziewi tnastu wieków chrze stwa, eby Ko ció anglika ski odwa si wy wi ci pierwsza kobiet – kap ana. W 1987 roku Angela Bernes – Wilson zostaje diakonem, a w 1994 – pastorem w Bristolu. I dochodzi do roz amu w ród anglikan: przeciwni kobiecemu kap stwu tradycjonali ci odrywaj si od nadmiernie nowinkarskich reformatorów. Papie Jan Pawe II ze swej strony z alem konstatuje, e kobieta – pastor ostatecznie niweczy mo liwo porozumienia si z katolikami. Oczywi cie mówi c o porozumieniu ma na my li podporz dkowanie sobie Ko cio a anglika skiego. Natomiast dla postronnego obserwatora, który nie opowiada si po adnej stronie, sytuacja jest jasna. Wszystkie ko cio y chrze skie na ca ym wiecie prze ywaj coraz ostrzejszy kryzys powo . Czyli mówi c inaczej – coraz mniej ch tnych do zostania kap anem, i to nawet w ko cio ach niewymagaj cych celibatu. Czas, wi c dopu ci ju kobiety do tego wi tego stanu. Ma stwo – jest powszechn , znan wszystkim kulturom – niezale nie od wyznawanej religii – forma wspó ycia, i wi kszo du ych wyzna rozwin a w asne zwyczaje zwi zane z ma stwem. Dotyczy to równie chrze stwa, a podniesienie go do rangi sakramentu wskazuje, e twórcy chrze skiej dogmatyki doceniali znaczenie tej dziedziny ycia. Judaizm rozwin w asne obyczaje ma skie i dopuszcza rozwód (Ksi ga Powtórzonego Prawa 24, 1-4), co zreszt potwierdza Jezus (Mt 19, 3-11), jednak, zgodnie z duchem epoki, rezerwuj c go wy cznie dla m czyzn. Przez d ugie wieki judaizmu i chrze stwa ma stwo by o prywatna decyzja ka dego, raczej niezale od religii, na co, zdaje si , wp yn o te prawo rzymskie traktuj ce ma stwo w oderwaniu od wiary, a w kategoriach osobistych spraw cz owieka. Dopiero po tysi cu lat ko cio y chrze skie zaczynaj coraz mielej wkracza równie i w t dziedzin narzucaj c w ko cu swoj dominacj . Ostatecznie w XVI wieku potwierdzi to Sobór Trydencki wymuszaj c na wiernych luby zawierane w wi tyni przed obliczem ksi dza, mimo e nie ma o tym mowy w Pi mie wi tym. Jest to istotny krok do ty u w stosunkach do praw obowi zuj cych w Cesarstwie Rzymskim, poniewa znacznie ogranicza wolno cz owieka poddaj c go kontroli duchowie stwa. Kler swobodnie wtr ca si teraz w sprawy seksu, w dawnym Rzymie pozostaj ce poza kontrol pa stwow , poucza w kwestiach zwi zanych z prokreacj i wychowaniem dzieci, a w ko cu, w II – IV wieku, znosi rozwody chc c tym bardziej kontrolowa wiernych. Formalnie zakazuj rozwodów Sobór Latera ski i Trydencki, a potem oba Watyka skie. Oczywi cie, bogaci i pot ni zawsze mogli, p[od byle, jakim pozorem, przeprowadzi uniewa nienie ma stwa (a nie rozwód), ale nie za byle, jak cen . Prawo kanoniczne szczegó owo przewiduje sytuacje, kiedy uniewa nienie, dokonywane wy cznie przez papie a, jest mo liwe. I tak mo e to by ma stwo z osob innego wyznania albo miedzy dwoma niekatolikami, brak wspó ycia seksualnego, nie wiadomo albo przymus, które niegdy spowodowa y wyra enie zgody na ma stwo. Zabawne, e cz tych powodów jest, co najmniej trudna do udowodnienia, a wi c pozwala si dowolnie interpretowa . Zatem ostatecznym dowodem staj si zawsze pieni dze… 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 46 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... K cio y zakazuj ma stw mieszanych, miedzy lud mi ró nych wyzna , co by o dopuszczalne w prawie rzymskim, a nawet jeszcze, cho niech tnie, przez w. Paw a ( 1 List do Koryntian 7, 12-16), poniewa grozi to utrata wp ywu kleru na ycie takiej rodziny. Dopiero w XX wieku, kiedy Europa i Ameryka ju dawno wprowadzi y luby cywilne (poza ko cielne), Ko ció katolicki dopuszcza ma stwo katolika z innowierc , pod warunkiem jednak, e niekatolik zgodzi si na katolickie wychowywanie dzieci. Szczególnym przypadkiem zmiany obowi zuj cej w Ko ciele „ wi tej” i jak zawsze „niezmiennej” zasady jest relacja miedzy kap stwem i ma stwem. Na pocz tku oba sakramenty w ogóle nie istnia y. Kiedy w III wieku wyodr bnia si wreszcie duchowie stwo, nie ma sprzeczno ci z ma stwem – duchowni na ogó maj ony i dzieci, mimo utrwalonej w Pi mie wi tym niech ci ze strony w. Paw a. Potem w Ko ciele aci skim powstaj kolejne przepisy przeciw dzieciom ksi y, pó niej przeciw seksowi onatych ksi y, a w ko cu, po kilkuset latach, przeciw samemu ma stwu duchownych i zakonników. Ju Syrycjusz (384-399), rzymski biskup, a zarazem wi ty, za zbrodni ma stwa zawartego przez duchownego wyznacza „pokut ” w postaci do ywotniego wi zienia. Papie Zachariasz wys awiany za dobro , potwierdza ten przepis w roku 747. Nast pni papie e utrzymuj go a do XIX wieku, kiedy wreszcie ust pi , ale nie pod wp ywem nagle obudzonego sumienia, lecz zwyczajnie pozbawieni w tym wzgl dzie w adzy przez administracje poszczególnych pa stw. Bóg wyrozumowany Najwa niejszym dogmatem chrze stwa jest oczywi cie, istnienie jedynego bóstwa. Je eli jednak ono rzeczywi cie istnieje, musi by mo liwe odnalezienie jednoznacznych ladów jego dzia alno ci, co by oby zarazem dowodem s uszno ci dogmatu. Jak tego dokona ? Ko ció doczeka si kilku prób przeprowadzenia takiego dowodu i wszystkie uzna za wi ce, chocia logicy i lozofowie odrzucili je jako b dne. Pierwsze dwa dowody „ontologiczne” Wychodz od samego poj cia Boga, a podstaw ich jest chrze ska wersja platonizmu lub neoplatonizmu odwo uj ca si do wiary oraz idei istniej cych w umy le. Augustyn (354-430) opiera si na neoplato skim za eniu, e Bóg jest najwy szym bytem. Rozumowanie Augustyna by o proste. Poj cie Boga zawiera w sobie wszystkie najwy sze i najdoskonalsze jako ci, poniewa tak stanowi chrze ska wiara. A je li, zgodnie z t wiar , wszystkie cz stkowe, niedoskona e prawdy naszego wiata maj swój absolutny odpowiednik w Bogu, Bóg musi istnie . W innym przypadku chrze ska de nicja Boga nie by aby prawdziwa. Pozornie logiczne my lenie Augustyna jest w istocie klasyczn tautologi , czyli b dem polegaj cym na t umaczeniu tego samego przez to samo. To jest tak, jakby my dowodzili, e stó musi mie nogi, poniewa de nicja sto u zawiera nogi, albo, e cz owiek jest twórc cywilizacji na Ziemi, poniewa cywilizacja na Ziemi jest cz ci poj cia cz owieka. Zauwa to ju Tomasz z Akwinu, cho sformu owa nieco inaczej. Stwierdzi , e dowód Augustyna jest b dny, poniewa zak ada, e znamy istot , (czyli wszystkie podstawowe cechy) Boga. A przecie jego istoty nie znamy. Anzelm (1033-1109), który wychodzi z podobnych za jak Augustyn, równie nawi zuje do idei neoplatonizmu. Poniewa wszystko, co istnieje w obserwowanej przez nas rzeczywisto ci, nigdy nie jest doskona e, musi gdzie istnie doskona absolutna. I to jest w nie Bóg, w którego umy le 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 47 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... mamy doskona e idee wszystkiego. W ten sposób wiat nie jest niczym innym, jak tylko niepe na realizacj owych idei. Oczywi cie nie jest to niepodwa alny dowód, poniewa bezwzgl dnie wymaga wst pnego za enia, e wiat potrzebuje jakiego idea u. Nic jednak nie wskazuje, eby tak mia o by rzeczywi cie. Wr cz przeciwnie – we wszystkich dziedzinach wiedzy spotykamy si z sytuacj , kiedy idea , jaki stan najwy szy czy te absolut po prostu nie istniej . Na przyk ad, w matematyce mamy enie funkcji albo ci gu do pewnej granicznej warto ci, której jednak nigdy nie da si osi gn . W zyce znamy poj cie „gazu doskona ego”, który powinien, zgodnie z teori zachowywa si idealnie, ale rzeczywi cie gazy s zaledwie przybli eniem owego idea u i nigdy go nie osi gaj , poniewa gaz doskona y nie istnieje. Szczegó owe obserwacje przebiegu najrozmaitszych, zdawa oby si doskonale regularnych zjawisk, pokaza y zwolennikom doskona ci co zaskakuj cego. Oto okaza o si , e wszystkie badane dot d procesy s nieregularne, chaotyczne. O co chodzi? Ciecz p yn ca w rurce, ruch kulki tocz cej si w dó pochylni, ruch wahad a… wszystkie te zjawiska zosta y opisane cis ymi wzorami matematycznymi przez genialnego Newtona ju w XVII wieku. Jednak konkretne pomiary liczbowe przebiegu tych procesów nigdy nie chcia y zgadza si z teoretycznymi wzorami. Stwierdzano wtedy, e winne s niedoskona ci pomiaru. I rzeczywi cie, im wi cej powtórze tych samych do wiadcze i tych samych pomiarów, ich rednia warto stawa a si coraz bli sza teorii. Ale nigdy nie taka sama, mimo coraz wi kszej precyzji. W ko cu stworzono komputerowe, a wi c doskonale zmatematyzowane, idealnie odpowiadaj ce teorii modele zjawisk. Zaprogramowano dok adnie te same warunki i wyniki okaza y si … znowu ró ne od tych przewidywanych przez teori . Dok adnie te same dane wprowadzone do komputera daj rozmaite wyniki przy kolejnych powtórzeniach do wiadczenia. Wyeliminowano mo liwo b du czy nie cis ci, a wyniki i tak uparcie jedynie oscylowa y wokó pewnej warto ci. Nie chcia y by zawsze takie same. Krótko mówi c, nawet matematyczne modele nie s idealne. Tak, wi c wbrew Anzelmowi, wiat do swego istnienia wcale nie potrzebuje absolutu. Druga grupa to dowody „kosmologiczne” opieraj ce si na do wiadczeniu, od którego ma si doj racjonalizmowi Arystotelesa. do poj cia Boga. Odpowiada to Tomasz z Akwinu (oko o 1225-1274) skrytykowa dowody aprioryczne, s usznie wskazuj c, e nie maj realnych podstaw, poniewa odwo uj si do poj cia Boga, którego cech nie znamy rozumowo, ale jedynie przez religi . W zamian sformu owa pi w asnych dowodów opartych na poznawaniu realnego wiata. Wszystkie jego dowody s w istocie wariantami tego samego sposobu my lenia. A zatem Bóg musi istnie jako absolutnie pierwotna przyczyna ruchu wszech wiata (1) oraz Jego istnienia (2). Poza tym, je eli wszech wiat jest czym niekoniecznym, musi istnie co , co istnieje koniecznie, a wi c Bóg, poniewa inaczej nic nie mog oby si w ogóle pojawi (3). Obserwowane we wszech wiecie stopnie doskona ci wskazuj na istnienie stopnia najwy szego absolutnego, czyli Boga (4). I wreszcie, zgodnie z ostatnim dowodem, Bóg musi istnie jako ostateczny cel wszystkiego, spe nienie wszystkich celów mniejszych, po rednich (5). Dowody Tomaszowe, chocia sprawiaj ce wra enie lepszych od argumentów Augustyna i Anzelma, te nie wytrzymuj krytyki. Przede wszystkim fakt istnienia czegokolwiek nie upowa nia nas do ekstrapolowania tego w niesko czono . Je eli, na przyk ad, obserwujemy wzrost temperatury od wiosny do lata, nie mo emy twierdzi , e podobnie b dzie w ci gu ca ego roku. Podobnie zwyci stwo w pierwszej bitwie wcale nie oznacza wygranej wojny… Przyk ady mo na mno . Inny ogólny zarzut to mno enie bytów ( lozo cznych) bez uzasadnienia. Po co wprowadza hipotez Boga, je eli zyka i inne nauki doskona e, obywaj si , przynajmniej dotychczas, bez niej? Widzieli my to ju na przyk adzie dowodu Anzelma, ale bez trudno ci mo na takie rozumowanie rozci gn na wszystkie argumenty Tomasza. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 48 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Fizyka i kosmologia ucz , e energia jest niezniszczalna, cho zmienia swoj posta , a zatem wszech wiat nie potrzebuje pierwszego poruszyciela ani przyczyny swego istnienia. On po prostu istnieje, jest. W najogólniejszym sensie wszech wiat jest wieczny, poniewa energia kr y bezustannie, a to obala trzeci argument Tomasza. Absolut z czwartego argumentu nie znalaz jeszcze potwierdzenia w adnej z dziedzin wiedzy, i to samo da si powiedzie o celu ca ego wszech wiata z argumentu pi tego. Ewentualnie mo na by oby zaryzykowa uto samienie zycznych energii czy kosmologicznego wszech wiata z poszukiwanym Bogiem, czyli otrzymujemy jak posta panteizmu. Jednak ani Tomasz z Akwinu, ani aden inny chrze ski my liciel nie zgodziliby si na taki zabieg obstaj c przy osobowym, odr bnym od wszech wiata Bogu. „Antydowód” Kanta nazwano hipotez „praktycznego rozumu”. Kant (1724-1804) skrytykowa wszystkie dotychczasowe próby udowadniania istnienia Boga. Stwierdzi , e dowody ontologiczne wychodz ce od poj cia zawsze s bezwarto ciowe, bo wskazuj , co najwy ej na mo liwo istnienia, ale nie na realne istnienie danego przedmiotu. Na przyk ad, nazwa „krasnoludek” nie mo e by dowodem, e jaki krasnoludek faktycznie istnieje, cho tego nie wyklucza. A zatem Augustyn i Anzelm niczego nie dowiedli. Natomiast kosmologiczne dowody Tomasza opieraj si na obserwowanej we wszech wiecie zasadzie przyczynowo ci. Niestety nie mo emy stwierdzi z pewno ci , e te same zasady wi wszech wiat z czymkolwiek zewn trznym. Oznacza to, e Bóg wed ug chrze stwa istniej cy poza wszech wiatem, niekoniecznie musi podlega przyczynowo ci tego wszech wiata. A zatem znowu b d w dowodzeniu. Kant wysnuwa st d wniosek, e nie mo na dowie ani istnienia, ani nieistnienia Boga. Stawia natomiast tez , e hipoteza Boga jest konieczna dla rozwoju cz owieka jako istoty rozumnej i twórcy cywilizacji. W ten sposób Bóg staje si zaledwie hipotez „praktycznego rozumu”, ale jednak hipotez konieczn . Otrzymujemy w ten sposób swoisty „antydowód”, który jednak wspiera za enie, e jaka forma bóstwa powinna istnie , przynajmniej w wiadomo ci spo ecznej. Nie trzeba chyba dodawa , e kantowskie podej cie nie spotka o si z yczliwym przyj ciem ze strony Ko cio a. Szatan nieodzowny Bogu Czym by oby chrze stwo bez Szatana? Bez w tpienia nie mog oby ani powsta , ani trwa . Przypomn my sobie, e ka da sekta potrzebuje przeciwnika, z którym nieustannie walczy, bo nic tak ludzi nie jednoczy, jak wspólna walka, zagro enie i nienawi do wroga. Jezus kilkakrotnie mówi o walce z Szatanem. Symbolicznego wymiaru nabiera jego s awna rozmowa z panem mroku kusz cym do okazania mu w asnej pot gi jako mesjasza (Mt 4, 1-11). Listy Paw owe s nast pnym potwierdzeniem naszej tezy o nieodzowno ci Szatana. Przecie one ca e s po wi cone walce z przeciwnikiem Boga. Bez wzgl du na to, czy Pawe pisze o seksie, o kobietach, o fa szywych prorokach, o pos usze stwie wobec nauki Jezusa i aposto ów, czy o jedno ci wczesnych chrze an, zawsze za wszystkim, co z e, kryje si nasz ksi ciemno ci. Wygl da na to, e Szatan jest równie wa ny jak Bóg i Jezus. Szokuj ce stwierdzenie – przynajmniej na pierwszy rzut oka. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 49 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Jednak powinni my mie w pami ci, e chrze stwo jest w swej istocie dualistyczne, zawsze wskazuje dwie przeciwstawne si y i dopiero ich zmaganie tworzy wszech wiat. W judaistycznej Biblii, która, na ogó bior c, odpowiada Staremu Testamentowi chrze an, jest bardzo ma o wzmianek o Szatanie. Bóg jest w niej stwórc jedynym, panem wiata absolutnym, najwy szym dzi i wymiarem sprawiedliwo ci. Nawet z o dzieje si za przyzwoleniem Boga, cho dokonuje go cz owiek. Szatan jest zaledwie demonem z a, który dzia a w granicach dozwolonych przez Boga i w wiecie nale cym do Boga – jak to cho by wida w epizodzie z kuszeniem Ewy albo w historii Izraela ( 1 Ksi ga Kronik 21, 1). W Starym Testamencie Szatan jako osoba pojawia si bardzo rzadko i nie wyst puje w roli walcz cego o dominacje nad wiatem i cz owiekiem pot nego przeciwnika Boga. To chrze stwo rozw aj ce si pod przemo nym wp ywem mitraizmu ogromnie dowarto ciowa o Szatana. Dzi ki polityce wch aniania obcych kultów, która znalaz a swoje apogeum w Soborze Nicejskim (325), nast pcy w. Paw a mogli zyska zwolenników w ca ym Cesarstwie Rzymskim. Cen za to by a jednak niemal ca kowite zaprzeczenie ideom g oszonym przez judaistów i samego Jezusa, a zw aszcza odrzucenie cis ego monoteizmu na rzecz systemu dualistycznego. W ten w nie sposób ukszta towa o si chrze stwo, które bez Szatana w ogóle nie jest mo liwe. Dla sprawdzenia tej tezy dokonajmy pewnego eksperymentu my lowego. Co si stanie, je eli z Pisma wi tego usuniemy Szatana? Pom am tu, oczywi cie, kwesti redakcji tekstów – chodzi o ich sens, podstawowe przes anie. Okazuje si , e w tak spreparowanej wersji Bóg stworzy by wiat, umie ci w nim Adama i Ew i… ju koniec. Dalej nie ma, o czym rozmawia . Bóg jest niezaprzeczalnym jedynow adc i… chyba si troch nudzi z ta swoj wszechwiedz , wszechmoc , wszechpot . Ludzie s pos usznymi wykonawcami jego woli, bezmy lnymi istotami, które w ciel cym zadowoleniu jedz , trawi , pi … Mo emy tylko doda „i yli wiecznie i szcz liwie”. Na szcz cie dla nas, a wed ug Biblii i wywodz cych si z niej religii raczej na nieszcz cie, wmiesza w to Szatan. Co tam naszepta Ewie i namówi j na zjedzenie os awionego owocu. Tradycja uparcie utrzymuje, e to w nie ów owoc o wieci Adama i Ew . Osobi cie w tpi bym. Podejrzewam raczej, e to ingerencja naszego pana z rogami na g owie, i to on otworzy ludziom oczy na sprawy dot d im obce. Niczym w dobrej powie ci kryminalnej nast pi o wreszcie zawi zanie akcji. Bóg ju ma, co robi . Ostentacyjnie, za kar , wyp dza ludzi z raju, a po cichu zapowiada – czy mo e obiecuje – e udzieli im pomocy. Czy by to by a próba przeci gni cia ich na swoja stron , zdystansowania Szatana, który wcze niej o arowa ludziom rozum? Odt d we dwójk , Bóg z Szatanem, bawi si lud mi i ca ym wiatem. Cho by pobie ne przejrzenie Biblii wskazuje, e nie jest ona niczym innym, jak tylko zapisem tej rywalizacji – eby nie powiedzie zabawy – dwóch panów. O ary liczone na tysi ce, kataklizmy, potop, wojny i choroby – wszystko to sprawia wra enie, e jest rezultatem zawartego pomi dzy Bogiem i Szatanem czego w rodzaju zak adu o cz owieka. Co ciekawsze, niemal wszystkie spadaj ce na wiat nieszcz cia sprowadza daj cy pos usze stwa Bóg, o którym uczy si nas, e jest dobry. Natomiast od Szatana pochodzi wszystko, co zwi zane z my leniem, logik , samodzielno ci i przyjemno ci , jednym s owem… z o. Prawd mówi c, mimo absurdalno ci pomys u o boskim zak adzie, bez tej humorystycznej tezy nie bardzo potra my powiedzie , jaki jest sens obserwowanej rywalizacji i tych wszystkich o ar. Przecie Bóg wcale nie potrzebuje cz owieka, wystarcza sam sobie, a wed ug Biblii stworzy ludzi tylko po to, eby istnia y istoty mog ce go czci . Krytyki nie wytrzymuje równie teza o mi ci Boga do ludzi, skoro skaza ich na cierpienia, i sam, osobi cie, obsypuje ich nieszcz ciami. Zreszt podobnie niezrozumia e wydaje si zachowanie Szatana. Po co mu w ciwie ludzkie dusze? Tym bardziej jest to dziwne, kiedy u wiadomimy sobie, e religia uczy nas o nieuniknionym ostatecznym zwyci stwie Boga. Skoro wszyscy o tym wiedz , jaki jest sens szata skich wysi ków? A przecie o ile pro ciej i logiczniej wygl da ca a sprawa, kiedy przyjmiemy, e obaj, Bóg i Szatan, s równymi sobie partnerami, którzy znudzeni wieczno ci , bawi si nami. W tej sytuacji teza o 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 50 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ostatecznym zwyci stwie Boga staje si zaledwie propagand sukcesu jego zwolenników. Co prawda, wtedy ca a chrze ska teologia bierze w eb, ale za to swiat nabiera wreszcie jakiego sensu. Pozornie zabawna teza o rywalizacji dwóch bóstw znajduje potwierdzenie w pr dach umys owych i religiach, z których powsta y judaizm i chrze stwo. Tym razem zupe nie powa nie mówimy o systemach dualistycznych typowych dla Iranu, przej tych przez Rzymian, a nast pnie przeszczepionych do chrze stwa. Pisali my ju o tym w cz ci po wi conej kszta towaniu si legendy Jezusa. W ka dym razie wychodzi na nasze – Szatan w Pi mie wi tym jest niezb dnym, równoprawnym z Bogiem elementem chrze stwa. Bez niego nie ma tej religii. Tak samo, jak ni9e by oby Jezusa bez jego antytezy w postaci Judasza, egipskiego bóstwa s ca – bez cienia, a ycia – bez mierci. A jak to jest pó niej, po epoce ewangelicznej? Mo na odpowiedzie krótko – tak samo. Szatan nieustannie pozostaje partnerem Boga. Ca a dzia alno za ycieli Ko cio a, jego przywódców i wietnych jest zorientowana na walk z Szatanem – ku wi kszej chwale Boga. Miar moralno ci chrze skiej jest zawsze stopie pos usze stwa ludzi wobec boskich nakazów tak, jak zosta y one sformu owane w Pi mie wi tym albo jak je chc rozumie poszczególne ko cio y. Natomiast z o oznacza zawsze pój cie za g osem Szatana. Gdyby my nie mieli tego rogatego jegomo cia, prawdopodobnie zad awi aby nas s odycz pobo no ci i musieliby my go wymy li . I mo e w nie wymy lili my?... Ta walka Boga z Szatanem, dot d tak humorystycznie tu przedstawiana, doprowadza cz sto do tragicznych efektów. Z ob dnego doszukiwania si szata skich wp ywów w ka dym miejscu i o ka dym czasie zrodzi y si zbrodnicze pomys y cigania domniemanych czarownic, inkwizycja maj ca wymusza pos usze stwo Ko cio owi, wojny relig ne, zwalczanie logiki, lozo i i nauki w ka dej postaci, prze ladowanie sztuki, rozrywki, a nawet samej rado ci i zabawy postrzeganych jako obraza Boga. Powstaje instytucja kl twy, indeks ksi g zakazanych, wreszcie papiestwo jako pa stwo ziemskich reprezentantów Boga roszcz ce sobie równie ziemskie prawo do panowania nad wiatem… To wszystko nie mia oby sensu bez idei Szatana, z którym trzeba ci gle walczy . Nie dziwmy si wiec, e chrze stwo tak dog bnie zaj o si Szatanem. W procesie wch aniania idei rozmaitych religii i nawracania ludzi na wiar w Chrystusa misjonarze i teologowie stykali si z wieloma obcymi bóstwami. Cz sto nie mog c ich bezpo rednio zlikwidowa , uto samiali je z si ami a i spychali na pozycje przeciwników Boga. W ten sposób ros y szata skie zast py i przybywa o synonimów naszego Ksi cia Ciemno ci. Najpopularniejszym i najogólniejszym jest diabe , którego nazwa to po prostu indoeuropejskie okre lenie bóstwa: indyjskie devas, greckie theos, aci skie deus… Lucyfer (po acinie „nios cy wiat o”) odpowiada personi kacji Wenus, najja niejszego – oprócz ca i Ksi yca – cia a niebieskiego. Behemot, Belzebub, Asmodeusz, Lewiatan, Belial i setki innych imion diabelskich wskazuj na pochodzenie od bóstw czczonych na Bliskim Wschodzie. Powstaje nowa dziedzina wiedzy, demonologia, która uczy o milionach z ych duchów oraz wprowadza ich klasy kacje i hierarchi , co jednak nie usuwa wielkiego pomieszania poj i nazw. Ró ni autorzy u ywaj , wi c ró nych imion Szatana, a jego podw adnych umieszczaj w ró nych miejscach diabelskiej hierarchii. Od O wiecenia post puje, niestety, stopniowa erozja idei Szatana. Ludzie, kszta ceni w coraz cz ciej uwalnianych spod kurateli kleru szko ach ucz si zasad logiki, poznaj nauki przyrodnicze, z coraz wi kszym trudem mog zaakceptowa elegancko ubranego, czarniawego m czyzn , któremu spod kapelusza wystaj rogi, a celem jego ycia jest kuszenie i namawianie do z a. Osobowy Szatan przestaje by straszny, poniewa chrze anie nie chc ju w niego wierzy . Jednak, nie zdaj c sobie z tego sprawy, zaprzeczaj w ten sposób niemal dwóm tysi com lat chrze skiej teologii. Jest to powa ny cios w wiar , o czym wie doskonale papie Jan Pawe II, 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 51 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... kiedy uparcie g osi, e z o ma osobow posta Szatana. Dla wi kszo ci ludzi prze omu naszych wieków nauki papie a wydaj si anachronizmem, s czym nie do przyj cia, pomimo ze sami formalnie deklaruj nadal przynale no do Ko cio a katolickiego i wielki szacunek dla Jana Paw a II. Wydaje si im, e Bóg mo e by osob , ale Szatanowi odmawiaj tej cechy nie dostrzegaj c, e samotny Bóg jest niemo liwy. Spróbowali my przecie usun Szatana z Pisma wi tego i rezultat okaza si katastrofalny… dla Boga – po prostu traci sens swego istnienia i wszelkiej dzia alno ci. Albo, wi c wierzymy w obu, albo tworzymy now religi . Papie doskonale to rozumie, i dlatego tak konsekwentnie broni tezy o osobowym Szatanie, którego nie chce zredukowa do jakiego ogólnego, abstrakcyjnego z a. Dlatego te w roku 1999 Watykan og asza nowy rytua egzorcyzmowania, czyli wyp dzania diab a z ludzi przez niego op tanych. W istocie egzorcyzmy s znane we wszystkich religiach wiata, a w chrze stwie, cho zwykle o tym nie pami tamy, te stosuje si je przy ka dym chrzcie, który ma przecie s wygnaniu z a. A jednak mówi c o egzorcyzmowaniu zazwyczaj mamy na my li usuwanie z ego ducha, który, nieproszony, rozgo ci si w czyim ciele. Chrze stwo ma d ug tradycj takich praktyk, bo ju Jezus wyp dza Szatana i daje t moc aposto om (Mt 10, 8; Mk 3, 15; k 9, 1; Dz Ap 10, 38). Sformalizowane rytua y chrze skich egzorcyzmów rozwin y si w III – IV wieku i zosta y rozbudowane w VIII przez Alcuina z Yorku. Od X wieku do zwyk ych egzorcyzmów s do czane nakazy okre lonej pokuty dla osoby uwalnianej od demona. Wersja egzorcyzmów obowi zuj ca do XX wieku powsta a w roku 1614, a wi c trwa a przez trzysta lat. Ale i dzi , mimo og oszenia nowego rytua u, niewiele si zmieni o. Nadal obecno Szatana rozpoznaje si po takich symptomach, jak nietypowe zachowanie, nadludzka si a, znajomo obcych j zyków, którymi op tany wcze niej nie mówi , i wiele innych. opot w tym, e jest coraz mniej opeta , za to ro nie liczba rozpoznanych zaburze psychicznych. Prawd mówi c, w ogromnej wi kszo ci przypadków, kiedy duchowny widzi op tanie, lekarz dostrzega dzi chorob . Ju Jean Wier (1515-1588) twierdzi , e op tania i czarownice to po prostu przypadki choroby umys owej, i nawet Ko ció katolicki w 1583 roku przyzna , e niektóre op tania, mog by chorobami. Podobne pogl dy w roku 1634 g osi francuski lekarz Pierre Yvelin, ale egzorcyzmy pozosta y. Zw aszcza, e o tym, czy mamy do czynienia z prawdziwym op taniem, czy tylko chorob , decydowa sam egzorcysta, czyli duchowny, który rzadko mia jakiekolwiek inne – poza teologicznym wykszta cenie. W XVIII wieku, w epoce O wiecenia i racjonalizmu, rz dy europejskie usun y wreszcie op tanie z cjalnego s downictwa ko cz c tym samym ze spraw egzorcyzmów. Jednak w prawie kanonicznym pozosta y one i, jak wida , do dzi maja si dobrze. Tyle tylko, e od XVIII wieku Ko ció – boj c si o mieszenia – jest znacznie ostro niejszy w szafowaniu op taniem i egzorcyzmami. Ale nie tak dawno przecie , bo w latach siedemdziesi tych XX wieku, jezuita A. Rodewyk i katolicki biskup, Würzburga Josef Stangel nakazali egzorcyzmy wobec dwudziestodwuletniej studentki Anneliese Michel. Wiele miesi cy prowadzili je Arnold Renz i Ernst Alt, dopóki dziewczyna nie zmar a. Lekarze stwierdzili pó niej zag odzenie (tak chciano wypedzi Szatana), a owo op tanie okaza o si zwyczajn epilepsj . Duchowni stan li przed dem. A doda tutaj wypada, i w nie nie, kto inny, a biskup Stangel by autorem ksi ki Demoniczne op tanie dzisiaj wydanej w roku… 1966. I wreszcie sprawa ostatnia. Przez ca a histori chrze stwa przew a si kult Szatana. Nie ma si , czemu dziwi , je eli we miemy pod uwag fundamentalne znaczenie tej osoby. W istocie jest on po prostu bóstwem, które te mo e by czczone. I rozmaite kulty satanistyczne s znane od dawna, jeszcze sprzed chrze stwa, ale rozkwit prze ywaj od czasów O wiecenia. Ten fakt zdaje si wskazywa , e Szatan by postrzegany jako adwersarz Boga, Ko cio a, lepej wiary i ciemnoty, a zarazem naturalny patron przyjemno ci, rozumu, niezale no ci i wykszta cenia. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 52 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W osiemnastowiecznej Anglii istnia Klub Ognia Piekielnego, który znalaz swego zwolennika równie w osobie Beniamina Franklina. W okresie mi dzywojennym Niemcy fascynowali si tajemniczym „czarnym zakonem”, a w 1966 roku powsta Ko ció Szatana. Za go w Stanach Zjednoczonych Anton Szandor La Vey. Po raz pierwszy w historii La Vey uczyni kult Szatana jawnym, a praktyki magiczne wydoby na wiat o dzienne. Przy czym rzecz charakterystyczna i warta uwagi, nie odwo uje si do mistyki, duchów ani za wiatów. Jest ci le racjonalny, pragmatyczny, wiadomie ograniczony do materialnego wiata – tu i teraz. Rytua y pozornie magiczne, jak pisze w swojej Biblii Szatana, s tylko zewn trzn form . Ich jedynym zadaniem jest rozbudowanie wiadomo ci, wzmocnienie osobowo ci i spot gowanie woli. Nie maj adnych odniesie do si nadnaturalnych. Ostrze eniem dla chrze stwa powinna sta si nag a, szybko wzrastaj ca popularno satanizmu. Ludzie najwyra niej maj dosy k amliwych opowie ci o duchowo ci, moralno ci opartej na prawie bo ym, kajania si , przepraszania za to, e yj , ukrywania w asnych uczu , poni ania kobiet, deprecjonowania ludzkiego seksualizmu, rado ci i rozumu, ob udnej mi ci bli niego, za któr kryje si zwyczajna ch w adzy i zysku. Satanizm jest zaprzeczeniem tego wszystkiego, zaprzeczeniem coraz wyra niej trac cego wp ywy chrze stwa. Nie przeszkadza nawet to, e wielu uznaj cych si za satanistów dopuszcza si bezsensownych okrucie stw i mordów, zreszt wbrew Biblii Szatana, uwa aj c to za sprawdzian w asnej wolno ci i pragmatyzmu. Równie i w tym przypadku, podobnie jak w innych, chrze skie duchowie stwo nie poczuwa si do odpowiedzialno ci za wspó czesny satanizm. Z satysfakcj wylicza przest pstwa pope niane pod szyldem satanizmu, wskazuj c, e takie s skutki odej cia od jedynej prawdziwej wiary. Nie chce dostrzec, ze to przewrotna chrze ska ideologia i niegodne post powanie kleru sta y si impulsem dla sformu owania dok adnie przeciwstawnej nauki o moralno ci, o naturze cz owieka, spo ecze stwa i otaczaj cego go wiata. Za to, szukaj c róde i przyczyn satanizmu, z uporem wskazuje si renesansowy humanizm i antropocentryzm, o wieceniowy racjonalizm, pragmatyzm rodem z pozytywizmu, bezbo teori ewolucji, relatywizm etyczny sceptyków, fenomenologi , logik , liberalizm, wolno sumienia i s owa, demokracj … Czyli wszystko, co papie e zw modernizmem, a co stanowi o rozwoju i poprawie jako ci ycia ludzi. I duchowie stwo ma s uszno ; wszystkie te pr dy, wraz z satanizmem, cechuje wyzwolenie od kaga ca narzuconego przez Ko ció . A wolno , jak wiemy to ju z pierwszej cz ci Biblii, zawsze niesie ze sob niebezpiecze stwo, bo mo e by ró nie u yta. Adam i Ewa zyskali samodzielno za cen wygnania z raju i mo no dokonywania czynów z ych albo dobrych. W rajskiej „niewoli mi ci” nie byli w stanie pope ni z a, ale te nie mogli si rozw . Wynalezienie ko a pozwoli o ludziom atwiej, szybciej i dalej podró owa , a jednak Asyryjczycy i Hetyci za pomoc bojowych rydwanów zbudowali imperia, a hitlerowskie czo gi dojecha y a do przedmie Moskwy. Ucz c dziecko liter dajemy mu wspania e narz dzie poznania, chocia wystawiamy te na niebezpiecze stwo czytania dzie z ych albo nawet gro nych. Ka dy z nas mo e poda niemal dowolna liczb tego rodzaju przyk adów. Ale przecie nie chodzi o wyliczanki. Raczej nale oby zauwa , e mo liwe s dwie strategie. Pierwsza to zakazywanie, ograniczanie i narzucanie jedynie s usznego sposobu post powania, co doskonale uspakaja spo ecze stwa i pojedynczych ludzi, likwiduje w tpliwo ci i minimalizuje rozterki przy podejmowaniu decyzji. Cz sto, zreszt , decyzj kto ju za nas podj , a nam pozostaje tylko jej wykonanie. Takie podej cie reprezentuje wi kszo religii, wszystkie dyktatury – wliczaj c w to zarówno faszyzm, jak i komunizm – a tak e zwolennicy tak zwanych „tradycyjnych warto ci” – patriotyzmu, czysto ci rasy i narodu, wreszcie ró nej ma ci konserwatyzmy. Otrzymujemy stabilny, bezpieczny i uporz dkowany obraz wiata za cen stagnacji, bardzo powolnego rozwoju i podporz dkowania jednostki spo ecze stwu. To jest chrze ski punkt widzenia. Dok adna antytez takiego rozwi zania jest liberalizm. Jeste my wolni, nie ma gotowych 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 53 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... odpowiedzi, nie istniej odwieczne warto ci i schematy post powania, bo wiat stale s rozw a i ka dy ma prawo samodzielnie podejmowa decyzj . Oczywi cie, mówimy tu o stanie idealnym, bo rzeczywisto zawsze podlega naciskom ludzi szczególnie wp ywowych. Taka strategia jest charakterystyczna dla rozmaitych form demokracji. Jej cechy typowe to d enie do równouprawnienia wszystkich, tolerancja, pluralizm, zmienno i ró norodno pogl dów, niestabilno i chwiejno absolutnie wszystkiego, zazwyczaj, niestety, i du a przest pczo , ale szybki rozwój i znacz ca rola jednostki. I w tym nurcie mo na by doszuka si pola dzia ania zbuntowanego i niepokornego bohatera naszej opowie ci. Antyjudaizm czy antysemityzm Wrogo wobec judaizmu jest immanentn cz ci chrze stwa do tego stopnia, e w ciwie nie mo na sobie wyobrazi wiary w Jezusa bez pot pienia ydów – wyznawców judaizmu. Ca y Nowy Testament jest przesycony antyjudaizmem – poczynaj c od wypowiedzi samego Jezusa, który wielokrotnie gani tradycyjnych ydów, grozi im i nazywa przeciwnikami Boga ( k 10, 13-15; Mt 23), a na Listach w. Paw a ko cz c. Przypomn my sobie uparcie powtarzane stwierdzenia Paw a, e to ydzi zabili Jezusa, i wywody o ich domniemanej winie (cho by List do Rzymian 2), albo te absurdalne oskar enie judaistów, e nie chcieli uzna Jezusa za mesjasza (List do Rzymian 9, 30-33). Praktycznie rzecz bior c ca y Nowy Testament jest jednym wielkim pot pieniem ydów, co ciwie wydaje si zrozumia e, poniewa m oda sekta Jezusowa broni a si w ten sposób przed zarzutem herezji ze strony dominuj cych judaistów, a wiadomo: atak zawsze najlepsz obrona. Dzi mo na tylko przypuszcza , jak wygl da aby sytuacja, gdyby to judaizm zwyci . Prawdopodobnie sko czy oby si takimi samymi prze ladowaniami, tyle, e z zamiana miejsc – dyskryminowani byliby chrze anie. I by mo e to chrze stwo wtedy sta oby si wyznaniem ograniczonym do jednej grupy etnicznej, a nazwa religii by aby u ywana zamiennie z nazw okre lonego ludu, jak dzi wyst puje to w przypadku ydów – judaistów i ydów – Izraelitów. Tu nale y odda s uszno Paw owi, który natychmiast dostrzeg niebezpiecze stwo zamkni cia si w ramach religii narodowej. Okaza o si , e wej cie tej skromnej sekty w wiat grecko – rzymski nada o jej charakter uniwersalny i uratowa o od zapomnienia, które poch on o tyle innych od amów judaizmu. A z pewno ci nie by o to atwe. Je li poczytamy Paw owe Listy, niemal w ka dym pojawia si albo uzasadnienie dla dzia alno ci misyjnej poza judaizmem, albo obrona chrze an, którzy nie byli wcze niej ydami, co wyra nie wiadczy o w tpliwo ciach nurtuj cych to rodowisko. W takiej atmosferze trudno spodziewa si tolerancji i ducha zrozumienia dla odmiennych pogl dów i nie mo na si dziwi , e chrze anie od pocz tku s tak anty ydowscy. Temperatura sporu jeszcze wzro nie po upadku powstania i zburzeniu Jerozolimy (70 ne). Czego Pawe nie zd ju zobaczy . W obliczu tak ogromnej kl ski – przywódcy judaizmu zwieraj szeregi i ostatecznie pot piaj reformy Jezusa; nie mo na przecie podejmowa ryzykownych dyskusji i zmian, kiedy trzeba si jednoczy przeciw miertelnemu wrogowi, a Izraelitom grozi zag ada. W nie w tym okresie do odmawianej trzy razy dziennie tradycyjnej modlitwy Osiemna cie ogos awie stw ydzi dodaj pro o zniszczenie heretyckich noserim, czyli nazarejczyków, jak nazywali wtedy chrze an. Nieprzypadkowo na prze omie I - II wieku ne Hillel Szamai, Johannan Ben Zakkai, Gamaliel, El azer Ben Hirkan, Akiba i inni dokonuj opracowania ydowskiego prawa relig nego (Tora). Ich praca staje si ideologiczn podstaw obrony zagro onego judaizmu i narodu, ale dla chrze an jest tylko kamieniem obrazy potwierdzaj cym „zatwardzia ” ydów wobec nauk Jezusowych. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 54 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Tak, wi c sytuacja okazuje si patowa: adna ze stron nie chce i nie mo e ust pi walc c o swoje przetrwanie, a przy braku logicznych argumentów jedyna metod przekonywania adwersarza pozosta a si a, i tutaj chrze stwo okaza o si sprawniejsze. To ono zdobywa w ko cu poparcie pa stwa i zaczyna dyskryminowa , a potem prze ladowa ydów, mimo e od II wieku ne judai ci posiadali ju rzymskie obywatelstwo. Niezrozumienie i wzajemna wrogo wzrosn jeszcze bardziej w ci gu drugiego stulecia po nieudanych antyrzymskich powstaniach judaistów na Cyprze i w Cyrenie (115, 116) oraz, najwi kszym, w Palestynie w latach 132 – 135. Pod wp ywem tych kl sk chrze scy przywódcy wiadomie odrywaj si od ydowskich korzeni. I tak w 190 roku biskup Rzymu Wiktor zmienia tradycyjna dat wi ta zmartwychwstania Jezusa (Wielkanoc) obchodzonego dot d razem z ydowska pasch 14 dnia miesi ca nisan – na jego yczenie wi to przesuni to na pierwsz niedziel po 14 nisan albo po pierwszej wiosennej pe ni ksi yca (uzna to dopiero sobór w roku 325). Natomiast wieczorny posi ek (agape), spo ywany przez chrze an na pami tk ostatniej uczty paschalnej Jezusa, zostaje zast piony przez codzienn msz z symboliczn tylko uczt , zwan eucharysti , odprawiano rano. ydowski chleb paschalny zast pi chrze ska hostia, w której ma by zawarte cia o Chrystusa, a paschalne wino zostaje uznane za przemieniona krew Chrystusa. Ostatecznie rytua eucharystii ustali si w roku 210, odró niaj c w ten sposób chrze an od ortodoksyjnych ydów. Prze omem okaza si IV wiek. W roku 313 chrze stwo uzyskuje status wyznania tolerowanego na terenie cesarstwa, a po Soborze Nicejskim (325), zwo anym na rozkaz Konstantyna Wielkiego, ca kowicie zmienia swoje oblicze, przyjmuje nowe dogmaty i odrzuca surowy judaistyczny monoteizm, aby za t cen sta si religi pa stwow . Teraz ju d ugo nie trzeba by o czeka na otwarte ydowskie wyst pienia – pisarz Firmicus Maternus wzywa cesarzy do prze ladowania niechrze an, a w latach 347-357 zaczynaj si bezpo rednie zyczne napa ci na ydów. W V wieku zostaje zlikwidowany judaistyczny patriarchat w Rzymie, a w 532 roku bizantyjski cesarz Justynian pozbawia ydów prawa do wiadczenia przeciw chrze anom w sadzie i nakazuje czci ich pod przymusem. Pozwala si na burzenie synagog w Bizancjum, Galii i w pa stwie Gotów. W latach 612-626 ydzi zostaj zmuszeni do opuszczenia kilku chrze skich krajów w Europie, miedzy innymi Galii i pa stwa Gotów. Zwykle uciekaj do pa stw muzu ma skich, w których nadal ciesz si swobod wyznania (jedyne du e muzu ma skie prze ladowania mia y miejsce w pó nocnej Afryce w 790 roku i w Egipcie w 1000 roku). W roku 638 Sobór w Toledo nakazuje ich przymusowe chrzczenie, a w 694 roku zostaj ju z urz du uznani za niewolników. Niebagatelna rol odegra y tu nauki w. Augustyna o Pa stwie Bo ym chrze an, które powinno ogarn ca y wiat, a tym samym spowodowa przej cie judaistów na jedynie s uszn wiar . Zniewolenie judaistów potwierdzaj potem wi ci pierwszych wieków oraz prawodawstwo Franków (IX w), krajów niemieckich (XI w), Anglii (XII w), synod w Zamorze (1313 r)… Wielu papie y wydaje wprawdzie dokumenty teoretyczne maj ce chroni judaistów, ale w istocie chc ich tym bardziej podporz dkowa swojej w adzy, poniewa za ochron Ko ció ka e sobie aci . Najlepszym dowodem tej dwulicowo ci s powtarzane przez papie y rozporz dzenia (1279, 1577, 1584),, e ydzi, pod sankcj surowych kar, musz s ucha specjalnie dla nich przygotowanych mszy chrze skich, podczas których s obra ani, nazywani mordercami Chrystusa, a nawet bici laskami, rzekomo eby nie zasypiali. Symbolem chrze skiej tolerancji mo e by , dokonane na rozkaz papie a Innocentego IV, o cjalne spalenie Talmudu w 1247 roku. Znamienne te jest, e stosunki seksualne z judaistk s surowo zakazane przez Ko ció (Sobór Latera ski) i karane z bestialskim okrucie stwem: w Moguncji – obci cie cz onka i wy upienie oka, w Pradze – wbicie na pal, w Augsburgu – spalenie na stosie, w hitlerowskich Niemczech – mier . I, niemal zawsze, kon skata maj tku. Oczywi cie ydzi nie pozostaj bierni i buduj linie ideologicznej obrony: w Mezopotamii dzia a 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 55 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... awna ydowska szko a, któr w III wieku za Abba Arika, i zostaje spisana tradycyjna interpretacja Biblii w postaci ksi gi zwanej Miszna. Po VI wieku powstaje drugi zbiór komentarzy – Gemara, która razem z Miszn utworzy Talmud, a niezad ugo pojawia si te targumy – obja nienia do hebrajskiej Biblii. Wszystko to s y oczywi cie konsolidacji w obliczu coraz agresywniejszego chrze stwa, ale te skutecznie izoluje spo eczno ydowsk . Powstaje wiec charakterystyczny, tak cz sto potem przez ich wrogów wy miewany, hermetyzm judaistów. W IX – XIII wieku wyra nie wzrasta liczba gmin ydowskich w tolerancyjnych pa stwach muzu ma skich i mongolskich. Dzi ki temu bujnie rozw a si tam ydowska kultura. Warto cho by wspomnie o kilku najs awniejszych intelektualistach IX – X wieku: lekarz, teolog i znawca hebrajskiego Izaak Ben Sulejman z Egiptu, teologowie Mar – Amram Ben Szeszna i Mar – Cemah Ben Paltoj, lozofowie Saadia (Said) Gaon Ben Josef z Fajum i Mosze Ben Hanoh z Andaluzji, gramatyk Menachem Ben Saruk, poeta Dunasz Ibn Labrat… W XI – XII wieku s aw zdobywaj teologowie Samuel Ibn Nagrel i Abraham Ben Dawid, gramatyk Jicchaki, etyk Bechai Pakud, podró nik Beniamin z Tudei, poeta Salomon Ben Gabirol… W krajach chrze skich prze ladowani przez Ko ció judai ci rzadko osi gaj podobny poziom, cho i tutaj mo na wymieni teologa Gerszona Ben Jehud z Moguncji (X – XI) czy lozofa Lewiego Ben Gersona (Gersonides, Leo Hebraeus, 1288-1344) z po udniowej Francji. Europa jest jednak nastawiona zdecydowanie wrogo. Plotki – rozsiewane przez duchowie stwo, co najmniej od XII wieku – g osz , jakoby ydzi mordowali ludzi, oczywi cie zawsze chrze an, a zw aszcza chrze skie dzieci, aby z ich krwi lub cia a wyci ga substancje u ywane podobno w tajemniczych ceremonia ach relig nych i magicznych. Nic, wi c dziwnego, e wiele niewyja nionych zjawisk albo pospolite zbrodnie s zazwyczaj przypisywane ydom, i to na nich t um podburzany przez ksi y dokonuje samos dów, kiedy wybucha zaraza, ginie dziecko lub przytra a si inne nieszcz cie. Oto kilka przyk adów. Ko o Wielkanocy 1147 roku, w Norwich znaleziono zw oki dwunastoletniego ch opca. Chrze anie uznali oczywi cie, e zamordowali go ydzi, aby szyderczo powtórzy ukrzy owanie Jezusa. Na szcz cie oby o si bez o ar. Gorzej by o w roku 1235 w Fuldze, kiedy pewien m ynarz by w ko ciele, a w jego domu wybuch po ar, w którym zgin o pi cioro dzieci. Oskar a si wtedy ydów, e to oni zabili owe dzieci dla sporz dzenia z ich krwi rytualnego chleba. Na torturach trzydziestu dwu z nich przyznaje si do winy i zostaje straconych potwierdzaj c anty ydowskie kalumnie ci gle powtarzane z ambon. Dopiero po roku zarz dzone przez Fryderyka II, niezale ne od Ko cio a, ledztwo uniewinnia straconych wykazuj c, e judaizm zakazuje ydom spo ywanie jakiejkolwiek krwi. Oczywi cie, zabójców w sutannach nie poci gni to do odpowiedzialno ci. Mimo tamtej „pomy ki" ju w 1287 roku, kiedy w Oberwesel zamordowano ch opca o imieniu Werner, rozfanatyzowana i podburzona przez swoich duszpasterzy t uszcza zab a szereg miejscowych judaistów, a Wernera og aszaj ksi a m czennikiem za wiar . Podobnie by o w 1349 roku, kiedy to w ponad trzystu pi dziesi ciu miastach Niemiec z inspiracji Ko cio a katolickiego zostaj wymordowani miejscowi ydzi. Biskup Bambergu, Fryderyk, otrzymuje wtedy domy zam czonych judaistów i 800 guldenów z po ydowskiego mienia w Norymberdze, a niepotrzebna ju bamberska synagoga zostaje zamieniona na kaplic Matki Boskiej. W 1389 roku w Czechach ginie trzy tysi ce ydów w ci gu zaledwie jednego dnia. W Sewilli w roku 1391 hiszpa ski arcybiskup Martinez przewodzi wymordowaniu czterech tysi cy ydów, a ponad dwadzie cia tysi cy zostaje sprzedanych do niewoli. W 1420 roku chrze anie w Austrii morduj tysi c trzystu ydów; w 1453 roku wi ty katolicki, kapucyn Jan Kapistran, doprowadza do niemal ca kowitego wyt pienia ydów na sku. W 1457 roku oskar a si i skazuje na mier ydów w Trydencie, w 1462 roku – w Tyrolu, w 1493 – w Kolonii, w 1648 – oko o dwustu tysi cy w Polsce… I tak dalej. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich tragedii jest zawsze Ko ció – albo jako bezpo redni organizator mordów, albo te jako ich inspirator. Doskonale wida to w chrze skich opowie ciach o tym, jak to ydzi kradn hosti , eby j k i 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 56 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... niszczy w celach magicznych, wywo uje to pono krwawienie prza nego ciasta. Takie i podobne, kolportowane w ko cio ach, opowiastki prowokowa y do samos dów dokonywanych przez og upia e umy lub ko czy y si o cjalnymi procesami ydów i karami mierci (na przyk ad: Czechy 1290, Pary 1290, Deggendorf 1338). Niewiarygodne, ale jeszcze w 1922 niemieckie miasto Dternberg (Meklemburgia) wydaje banknoty z plastyczn opowie ci o profanacji hostii dokonywanej rzekomo przez judaistów. Nie trzeba chyba przypomina , e w tym czasie yje ju pewien skromny, wychowany w katolickiej rodzinie cz owiek nazywaj cy si Adolf Hitler, w którego g owie dojrzewaj idee jakby zaczerpni te ywcem z tej anty ydowskiej mitologii. W tym kontek cie wydaje si zrozumia e, e od XIII wieku w krajach chrze skich powsta y ge a – pierwsze w Wenecji – odizolowane, czasem zamkni te, dzielnice ydowskie. Bez w tpienia by y one rezultatem wrogo ci chrze an i uzasadnionych ydowskich obaw przed s siadami czcz cymi Chrystusa, którzy nader cz sto napadali na judaistów. Wydzielonych ge nie ma tylko na terenie Polski i Litwy, cho i tu ludno ydowska zazwyczaj gromadzi si w okre lonych dzielnicach miast, aby ograniczy mo liwe kon ikty. Za to w prawos awnej Rosji kolejni w adcy po prostu zakazuj judaistom osiedlania, poniewa s to niegodni, wyj ci spod prawa, wrogowie Chrystusa. Dopiero po zaj ciu wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej, gdzie ludno ydowska by a bardzo liczna, Katarzyna II zezwala judaistom pozosta , ale tylko na tym, specjalnie wydzielonym obszarze. Nie powinni my, zatem dziwi si , e jeszcze w XIX wieku papie Leon XII tworzy w Rzymie ge a pod kontrola inkwizycji. Z drugiej strony musimy przyzna , e papie e o cjalnie rzadko nawo ywali do prze ladowa , chocia milcz co aprobowali morderstwa i rabunki dokonywane na ludno ci ydowskiej. Chodzi o o maksymalna dyskryminacj znienawidzonych wrogów. I tak Sobór Latera ski z 1215 roku nakazuje ydom ubiera wysokie, szpiczaste czapki (nazywane czasem rogiem Szatana), co cieszy papie a Innocentego III. Synod biskupów w Bazylei (1431) nak ada na judaistów obowi zek przyszywania do odzie y tych kó , a kobiety maja zak ada woalki w niebieskie paski (nie przypadkiem w XX wieku hitlerowcy ka ydom nosi naszyte na odzie znaki swojej wiary). Sobór Latera ski ogranicza te spo eczny rozwój ydów zakazuj c im piastowania urz dów i po yczania pieni dzy na procent. Cesarz Fryderyk II w 1236 roku wydaje nawet specjalne prawo czyni ce judaistów najni sz klas ug (servi camerae). Niewiele pó niej, w roku 1290, nast puje pierwsze – dokonane na polecenie chrze skiego w adcy – masowe wyp dzenie ydów z Anglii. Potem w kolejnych pa stwach Europy nast puje usuwanie ydów i, oczywi cie, kon skata ich maj tków: Francja (1306, 1322, 1394), W gry (1367), Strassbourg (1381), Austria (1421) Kolonia (1426), Augsburg (1439)… Podstaw do rozprawy z ydowsk pozosta ci dawnego pa stwa muzu manów w Hiszpanii jest bulla papie a Sykstusa IV z roku 1478 powo uj ca hiszpa sk inkwizycj . Oczywi cie ojciec wi ty nie czuje wyrzutów sumienia, kiedy w Toledo w ci gu trzech dni zostaje spalonych 2400 marranów (ochrzczonych ydów). Wielce wymownym jest tu fakt, e przed prze ladowaniami nie chroni o nawet przyj cie chrze stwa. Od roku 1592 hiszpa scy jezuici nie b chcieli przyjmowa do zakonu dzieci marranów, a w 1593 w ogóle zaka przyjmowania przechrztów do szesnastego pokolenia wstecz – nawet, gdy z danego rodu pochodzi o wcze niej dwóch kardyna ów. A wi c wyst puje tu zakaz wynikaj cy nie z kwestii wiary, ale inspirowany ju czystej wody rasizmem. Masowe mordy ydowskiej ludno ci Hiszpanii ko cz si wyp dzeniem ocala ej reszty w roku 1492, a pi lat pó niej judai ci, usuni ci z Portugalii, uciekaj do krajów muzu ma skich, co charakterystyczne, morderstwom i egzekucjom towarzysz cz sto radosne zabawy ca ego miasta, a tak e podbudowuj ce moralno kazania ksi y oraz pe ne pochwa wypowiedzi biskupów. Od ko ca XV wieku stopniowy upadek pa stw muzu ma skich, gdzie judai ci mogli swobodnie dzia , i wzrost pot gi chrze skiej Europy jeszcze bardziej ograniczaj mo liwo ci judaistów. A potem renesansowe umi owanie klasyki i racjonalizmu jest te wyra nie sprzeczne z ydowska mistyk , do mroczn wizj wiata jako igraszki Boga i ci ym podkre laniem znaczenia i potrzeby wiary. Protestantyzm okazuje si równie wrogo nastawiony do judaizmu, jak katolicyzm i 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 57 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... prawos awie. Dowodem tego niech b dzie cho by Luter nazywaj cy judaistów winiami, daj cy burzenia synagog, zakazu publikacji ydowskich dzie relig nych i kary mierci za judaistyczne nabo stwa. Nadej cie kontrreformacji i promowanego przez Ko ció baroku sytuacj jeszcze pogarsza, poniewa s to kierunki z de nicji nastawione na oczyszczenie chrze stwa i zwalczanie przeciwników wiary w Chrystusa. Wbrew pozorom równie O wiecenie okazuje si epoka niekorzystn dla europejskich ydów, którzy s postrzegani jako zacofani mistycy, przeciwnicy rozumu i zwolennicy obskuranckiej wiary. Cho , z drugiej strony, wiek XVIII to pocz tki walki o ydowsk emancypacj . S aw zdobywa na przyk ad, Moses Mendelssohn postuluj cy w Niemczech zrównanie praw dla ydów i chrze an oraz propaguj cy rozwój ydowskiej kultury. Dopiero Rewolucja Francuska, jako pierwsza, nadaje ydom obywatelstwo. Po niej, acz niech tnie, kolejne kraje formalnie te przyznaj im prawa obywatelskie: Holandia (1796), Prusy (1812), Dania (1814), Grecja (1830), Belgia (1831), Szwecja (1838)… Znamienne, e w wi kszo ci s to pa stwa niekatolickie, natomiast arcykatolickie W ochy uzna y ydów za normalnych obywateli dopiero w roku 1945. A warto te nadmieni , e wszystkie konstytucje z tej epoki zosta y pot pione przez Ko ció jako bezbo ne (oczywi cie nie tylko ze wzgl du na ydów); podobnie zreszt oceniono wcze niej Rewolucj Francusk . Przesilenie przychodzi dopiero w drugiej po owie wieku XIX, kiedy demokratyzacja i laicyzacja spo ecze stw doprowadza do rozbudzenia wiadomo ci wielu grup etnicznych, w tym tak e ydów, którzy zaczynaj si czu narodem. Europejskie konstytucje daj ce im, przynajmniej teoretycznie równe prawa stwarzaj wreszcie mo liwo awansu judaistom, którzy, wbrew utartym pó niej opiniom, w ogromnej wi kszo ci s biedni, zastraszeni i zepchni ci na dno spo ecznej drabiny. Dopiero teraz zaczynaj si pi do góry, czasem bogac si , a nawet rozw aj w asna literatur wzbudzaj c tym frustracj chrze an i kleru. Powstaj ydowskie rmy, ale, je eli judaista chce by kim rzeczywi cie wa nym, musi przej na chrze stwo. Wszystkie ydowskie rody fabrykantów i bankierów pr dzej czy pó niej musia y przyj chrzest, poniewa bojkot albo wrogo rm chrze skich uniemo liwia a im rozwój. Wyj tkiem jest rodzina Rotschildów do dzi zachowuj ca wyznanie moj eszowe. Najsmutniejszym jest jednak to, e nawet chrystianizacja nie zmieni a stosunku do ydów rozumianych ju jako naród albo wr cz rasa. W spo ecze stwach zdominowanych przez chrze an uparcie trwa pami o przechrztach i ci gle pogardliwie nazywa si ich „ ydkami”, tym bardziej, gdy stali si nieprzyzwoicie bogaci i wa ni. A yd nie powinien by wa ny, bo dwa tysi ce lat chrze stwa wyra nie pokaza o, gdzie jest jego miejsce i Ko ció katolicki nadal to potwierdza. Na przyk ad w drugiej po owie stulecia we Francji dzia Alphonse Daudet (1840-1897), autor antysemickich paszkwili, za które papie Pius IX udzieli mu pochwa y, poniewa , jak stwierdzi „perwersyjny yd wsz dzie prowadzi kampani przeciw Ko cio owi”. Jedna trzecia anty ydowskich ksi ek w Europie XIX wieku jest pisana przez katolickich duchownych. Ewangelicki teolog Adolf Stoecker za Chrze sko – Spo eczn Parti Robotnicz (1874) o skrajnie antysemickim i klerykalnym programie. W Austrii katolicka Partia Chrze sko – Spo eczna (1889) i Wiede ska Gazeta Ko cielna (1897) nawo uj do wyniszczenia ydów nazywanych „dzikimi zwierz tami w ludzkim kszta cie”. W Rosji zaczyna si seria pogromów (z rosyjskiego „zniszczenie”) inspirowanych przez rz d i prawos awne duchowie stwo – do 1914 roku uciekn stamt d prawie dwa miliony ydów… We wszystkich anty ydowskich akcjach dostrzegalne jest wyra ne chrze skie pod e i inspiracja kleru. Z drugiej strony coraz wi cej wykszta conych i bogatych ydów odrywa si od tradycyjnych wspólnot i przyjmuje kultur kraju, w którym mieszka, cz sto wraz z jego religi , co grozi zanikaniem ca ej wspólnoty. W nie, dlatego w 1897 roku podczas zjazdu w Szwajcarii powstaje Ruch Syjonistyczny d cy do odbudowy ydowskiego pa stwa w Palestynie jako jedynego gwaranta trwania narodu. Oczywi cie, jest to nowy powód do oskar o spiskowanie – po wielowiekowej 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 58 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... indoktrynacji chrze anie nie potra uzna , e ydzi, naród „morderców Chrystusa”, maj podobne prawo do w asnego pa stwa, jak inni. W tym w nie duchu pisa katolicki teolog J. P. Junglas (1935) g osz c konieczno wyt pienia ydów jako… rasy obci onej dziedzicznie. Nie chodzi ju , wi c o religi , ale o zwyczajny rasizm, a zatem przyj cie chrze stwa niczego nie zmienia. Podobnie w 1941 roku jezuita Peter Browe rozró nia prawdziwych chrze an i potomstwo przechrztów. W Polsce identyczne pogl dy prezentuje wyniesiony pó niej na o tarze Maksymilian Kolbe i jego misyjne pisemko Rycerz Niepokalanej. Ironi losu mo na chyba nazwa mier Kolbego w niemieckim obozie koncentracyjnym zbudowanym przede wszystkim dla ydów. W pierwszej po owie XX wieku w Niemczech ukazuje si sporo antysemickich gazet, jak cho by protestancka Kreuzzeitung i katolicka Germania, zawsze zwi zanych z duchowie stwem. Ma przyk ad, g ównym udzia owcem Germanii w 1924 roku jest Franz von Papen, pó niejszy szambelan papie a i zast pca Hitlera. Tego samego Hitlera, który wychowany w atmosferze klerykalnej nagonki na ydów wyci gn tylko „ostateczne konsekwencje” z niemal dwóch tysi cy lat chrze skiego antyjudaizmu, a nie by , jak to pó niej próbowano wmówi , zidiocianym renegatem. Jego ge a, znakowanie ydów i planowe ich t pienie to przecie najpe niejsza realizacja nauk i metod Ko cio a, co zreszt potwierdza fakt akceptacji – czy jak chc to inni: nieingerencji – ze strony papie a Piusa XII. Niemieccy ewangelicy w 1933 roku i 1941 roku w pe ni poparli hitlerowski sposób rozwi zania „kwestii ydowskiej” motywuj c to odwieczn , pono przyrodzon judaistom, wrogo ci do chrze stwa i rasy aryjskiej: „Chrze anie rasy ydowskiej nie znajd dla siebie miejsca w tym Ko ciele ani adnych praw”. Potwierdza si zasada, e nikomu nie s potrzebni ydzi nawet, je li uwierzyli w Jezusa. W ideologii katolickiej to oni mieli sta za znienawidzona masoneri , za wszystkimi rewolucjami, komunizmem i bezbo nym „modernizmem” opisywanym przez papiestwo. Nie budzi, wi c zdziwienia fakt, e w XX wieku katolicy ochoczo podaj r wszystkim dyktaturom, je eli tylko obiecuj one powrót do przesz ci z bogatym Ko cio em, antysemityzmem i ochron „warto ci chrze skich”. Formalnie papiestwo odrzuca rasizm (ju nie te czasy, kiedy mo na by o przyznawa si do takich pogl dów, jak to robi na przyk ad papie Pius XI w 1928 i 1931 roku), ale w praktyce Watykan popiera faszystów we wszystkich krajach Europy. Milczy w 1938 roku, kiedy 26 tysi cy niemieckich ydów tra a do obozów koncentracyjnych, a w ca ych Niemczech p on synagogi i ydowskie sklepy. Nigdy te Pius XII nie pot pi samych obozów zag ady. Na tym tle znamienna i pouczaj ca jest historia Edyty Stein. Otó w 1933 roku Edyta, katolicka zakonnica nawrócona z judaizmu, prosi papie a o pot pienie anty ydowskiej polityki Hitlera. W odpowiedzi otrzyma a tylko prywatne zapewnienie o papieskiej modlitwie. Natomiast w 1942 roku tra a do obozu koncentracyjnego w O wi cimiu, gdzie zgin a jako ydówka. Za to w 1987 roku papie Jan Pawe II uczyni j katolick wi , m czennic za wiar , zapominaj c o postawie swojego poprzednika, a tak e o tym, e Stein znalaz a si w obozie za pochodzenie a nie za religi . W okresie drugiej wojny wiatowej planowo wymordowano oko o 6 milionów ydów, uwa anych za „ni sz ras ” – ludzi gorszych, podst pnych. Hitlerowski ob d nie by , niestety, przypadkiem, ale efektem czy wr cz kontynuacj nauk Ko cio a, o czym dobitnie mo e wiadczy wspó uczestnictwo w zbrodni przedstawicieli innych narodów Europy wychowanych przecie na warto ciach chrze skich. Równie wyra nie wida to i po wojnie, kiedy ju 11 sierpnia 1945 Polacy z w asnej woli urz dzaj pogrom ydów w tak katolickim Krakowie. Sytuacja powtarza si potem w lipcu 1946 w Kielcach. Ko cio y chrze skie przez wiele lat po wojnie nie zmienia y tradycyjnie antysemickiej postawy, skoro jeszcze w 1954 roku na konferencji wiatowej Rady Ko cio ów odrzuci y proponowana wzmiank o ydach i Izraelu. Podobnie by o w 1968 roku, kiedy wiatowa Rada, publikuj c analiz sytuacji na Bliskim Wschodzie, tez zignorowa a istnienie Izraela. Dopiero Jan XXIII zaczyna zmienia ten klimat, likwiduj c mi dzy innymi, ow modlitw przeciw „niewiernym ydom”. A o cjalne 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 59 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... kontakty dyplomatyczne z Izraelem nawi e Watykan dopiero w 1994 roku. Wreszcie w 1997 roku Jan Pawe II przyznaje, e, owszem, chrze anie odpowiadaj za relig ny antyjudaizm, co t umaczy rzekomo b dnym rozumieniem nauk Jezusa. Zaprzecza jednak odpowiedzialno ci za rasistowski antysemityzm, który spowodowa miliony o ar. Ko ció wed ug papie a, by , wi c tylko, antyjudaistyczny. S przecie ydzi przez ca e dwa, tysi clecia to przede wszystkim grupa wyznaniowa, a wi c judai ci, i to za judaizm w nie, z powodu swej wiary i praktyk relig nych byli prze ladowani, wyp dzani z swych siedzib, wreszcie p on li na stosach. Antysemityzm, otwarcie powo uj cy si na cechy rasowe, sta si „wynalazkiem” pó niejszym. Ale czy mo na zaprzeczy , e nie wywodzi si z chrze skiego antyjudaizmu? Kobieta, seks i Ko ció Niech do kobiet i seksu jest charakterystycznym rysem chrze stwa, o czym wspominano ju przy okazji dogmatu o niepokalanym pocz ciu i sakramencie ma stwa. Prapocz tki tego stanu rzeczy tkwi w judaizmie, który odnosi si do kobiet z pogard . Bibl na Ew stworzono z „fragmentu” m czyzny, to Ewa jest odpowiedzialna za grzech pierworodny i przez ni ludzi wygnano z raju. ydowskie kobiety nie maj adnych praw relig nych z wyj tkiem pos usze stwa wobec m a, który za razem reprezentuje Boga. M czy nie wolno oddali on , ale nigdy odwrotnie. W Starym Testamencie kobiety s traktowane jako dobytek m czyzny, co wida doskonale i w Dekalogu, i w wielu bibl nych historiach. Na przyk ad, Hiob traci po kolei wszystko, w tym on , a potem Bóg pozwala mu odzyska dom, ziemi , wyhodowa nowe stada byd a i po lubi … now on . Jezus tak e nie traktuje kobiet jak istoty równe sobie. Nie powo uje kobiet na aposto ów, ani cho by uczniów, i tylko czasem dyskutuje z kobietami, co jednak jest i tak post pem w stosunku do judaistycznej zasady ca kowitego odsuwania kobiet od wszelkiej powa niejszej rozmowy. Pozwala im tylko us ugiwa albo towarzyszy aposto om jako ich ony (1 List do Koryntian 9, 5). Cho , z drugiej strony, trzeba te przyzna , e nigdzie nie postponuje kobiety ani ma stwa i nikomu nie narzuca celibatu. Równie w. Piotr ma on (Mk 1, 30-31) i w adnej Ewangelii nie znajdziemy wypowiedzi Jezusa skierowanych przeciw seksowi albo ma stwu. Ten temat jest dla niego zupe nie nieistotny, skoro nie zajmuje si nim w swoich mowach. Co wi cej, przebywa z prostytutkami ( k 7, 37-50), wbrew judaistycznym zasadom zachowania rytualnej czysto ci. Zreszt wielokrotnie wytykaj mu to bardzo ortodoksyjni faryzeusze (na przyk ad k 5, 30; 7, 39). Niestety okaza o si , e nie poni kobiety to za ma o, a eby mo na by o powstrzyma frontalny atak takiego fanatyka, jak Pawe z Tarsu. Prawdopodobnie by cz owiekiem pe nym kompleksów seksualnych, co wi e si zarówno z jego nieciekawym wygl dem zewn trznym (by niski i ysy), jak te z cechami psychicznymi (fanatyzm i przypuszczalnie, chorobliwa nie mia wobec kobiet). dz c po furii, z jak nieustaj co atakuje seksualizm, niektórzy przypuszczaj nawet, e móg by impotentem. W ka dym razie stale prezentuje swoj pogard wobec kobiet i niech do ma stwa (przyk adem 1 List do Koryntian 7). W tym samym li cie (7, 25) szczerze przyznaje, e Jezus nigdzie nie wypowiada si za celibatem i to jest przede wszystkim jego, Paw owy pomys , ale dodaje, e nale y mu wierzy ze wzgl du na posiadana przez niego szczególna ask bo (sic! – swoj drog : wyj tkowa skromno ). Mimo to, wczesnochrze skie zbiory prawne z IV wieku, Konstytucje Apostolskie, nie zakazuj duchownym ma stwa. Dlatego w nie synem biskupa by Grzegorz z 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 60 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Nazjanzu uznany potem za Ojca Ko cio a, a w. Grzegorz z Nyssy mia on . Nawet wielu papie y by o dzie mi ksi y, jak cho by Bonifacy I, Feliks III, Hadrian II, Marcin II, Bonifacy VI, w. Sylweriusz, który by synem papie a Hormizadasa, Jan XI, syn papie a Sergiusza II… Pierwszym „celibatowym” rozporz dzeniem Ko cio a jest uchwa a lokalnego synodu w Elwirze (po udniowa Hiszpania) z roku 306, nakazuj ca onatym duchownym wstrzymanie si od seksu (dzi nazywa si to bia ym ma stwem). Rozporz dzenie obowi zywa o na razie na terenie cz ci Hiszpanii, ale w ustaleniach Soboru Nicejskiego (325), mówi si o zakazie ma stw dla ju wy wi conych kap anów i zabrania – przebywania pod jednym dachem ksi dza oraz niespokrewnionych z nim kobiet, (czego zreszt w praktyce jeszcze nie przestrzegano). W V wieku równie papie Leon I zakazuje ksi om seksu, ale zezwala zatrzyma ony przy sobie. Chyba nie z takiego pokr tnego sposobu my lenia bierze si ów j zyk kleru mówi cego zawsze o „mi owaniu”, ale nie o „kochaniu”, aby odró ni czyste uczucie w wymiarze duchowym od rzekomo wstr tnej, zwierz cej biologii. W ci gu wieku VI i VII kolejne synody na Zachodzie nie tylko podtrzymuj zakaz uprawiania przez ksi y seksu, ale wzbraniaj im nawet rozmawia z kobietami bez wiadków i szczegó owo ingeruj w organizacj ycia domowego ksi y… Mimo wzrastaj cego nacisku papiestwa, do IX wieku angielscy biskupi cz sto mieli ony, a do XI wieku niemal wszyscy ksi a w Italii byli onaci. Jeszcze w roku 1019 synod w Goslarze zakazuje pot piania onatych duchownych. W 1054 roku, podczas dyskusji acinników z przedstawicielami Ko cio a wschodniego, reprezentuj cy papiestwo kardyna Humbert próbuje przedstawi onatych duchownych jako co ohydnego, na co replikuje prawos awny opat Niketas okre laj c kardyna a upszym od os a. W 1022 roku Benedykt VIII na synodzie w Pawii zakazuje duchownym ma stwa, pozbawia onatych ksi y ich urz dów, a wiernym ka e bojkotowa msze prowadzone przez onatych. Leon IX w 1049 roku surowo zakazuje czenia kap stwa i ma stwa. Wida , e i to niedostatecznie skutkuje, bo dziesi lat pó niej Miko aj II ok ada kl tw ksi y yj cych w konkubinacie, a wiernym zakazuje uczestniczenia we mszach odprawianych przez takich duchownych. Papie Aleksander II (1061-1073) wysy a swoich przedstawicieli do poszczególnych pa stw, aby nadzorowali przepisy celibatowe, a w roku 1074 Grzegorz VII pozbawia urz du duchownych yj cych w konkubinacie. Jednak bulla o obowi zkowym celibacie wsz dzie spotka a si z wrogim przyj ciem. I tak w Polsce papieski legat kardyna Piotr z Kapui, zosta za przywiezienie tej bulli w 1197 roku przez miejscowy kler znienawidzony. Jeszcze w XIII wieku onaci duchowni ci gle s cz stym zjawiskiem w Polsce, na W grzech oraz w Skandynawii, w której tradycje przedchrze skie utrzymywa y si najd ej. W pó nocnej Szwecji, Norwegii i na Islandii ksi a maj rodziny a do XVI wieku, kiedy przychodzi Reformacja i wraz z ni ponowna legalizacja normalnego ycia rodzinnego kleru. Papiestwo zmusza jednak wielu duchownych do poni aj cego ukrywania swoich uczu , powoduj c cz sto wr cz tragedie. Najs awniejsza z nich to historia Abelarda, duchownego, który o eni si z ukochan Heloiz , ale na rozkaz opata Fulberta zosta napadni ty i wykastrowany. W Polsce Miko aj Kopernik, te duchowny, potajemnie przez lata utrzymywa intymne stosunki z Ann Schilling, dopóki kategorycznie nie zakaza mu tego biskup. Wspó czesna Kopernikowi Reformacja i powsta e dzi ki niej ko cio y protestanckie s w du ym stopniu wyrazem buntu wobec katolickiej obsesji antyseksualnej. W rezultacie wszystkie wróci y do ewangelicznej zasady, zezwalaj cej duchownemu na posiadanie normalnej rodziny. Przy okazji okaza o si , e w obawie przed schizm , papiestwo jest gotowe pój na spore ust pstwa. Na przyk ad, w roku 1554 Juliusz III, w nadziei utrzymania wp ywów na Wyspach Brytyjskich, zwolni z celibatu ksi y angielskich. Nie by o to zreszt niczym nowym. Ju Innocenty III (1198-1216) staraj c si pozyska chrze skie duchowie stwo w krajach islamu zezwoli mu na posiadanie on. Podobnie by o po Rewolucji Francuskiej, kiedy nowy rz d zniós obowi zkowy celibat, co wykorzysta o oko o dwóch tysi cy ksi y i kilkaset zakonnic. Jak wida ma stwo duchownego 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 61 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... wcale nie musi oznacza za amania katolickiej wiary. Dopiero na pocz tku XIII wieku zawarte wcze niej ma stwo staje si formaln przeszkod w zostaniu ksi dzem, ale na praktyczn realizacj tego przepisu trzeba czeka a do Soboru Trydenckiego. Wtedy w nie kardyna Carpi pot piaj c onatych ksi y powiedzia o nich, e w Ko ciele katolickim „nic ju nie zale oby od woli papie a, lecz od ich ksi t, którym we wszystkich sprawach chcieliby si przypodoba , ze szkod dla Ko cio a, i z mi ci do swych on i dzieci”. Jest to równoznaczne z przyznaniem, e za celibatem kryj si nie wzgl dy relig ne, ale ch cis ego podporz dkowania kleru papie owi. Dlatego sta ym elementem ycia bardzo wielu katolickich duchownych b dzie odt d konkubinat i ob uda urz dowego g oszenia „czysto ci”. Z drugiej strony pami tajmy jednak o ekonomicznym wymiarze celibatu. Je li Ko ció ma utrzymywa swych kap anów, musi te zapewni byt ich najbli szym rodzinom. Dopóki, wi c trwa a tradycja niewielkich ewangelicznych wspólnot, niezale nych jedna od drugiej i nansowanych przez miejscowych wiernych, wszystko by o w porz dku, pozostawa o „w ród swoich”. Trudne czasy nadesz y po upa stwowieniu Ko cio a, gdy pa stwo przyj o, przynajmniej cz ciowo, utrzymanie kleru, a liczba duchownych bardzo wzros a. W dodatku ukszta towa a si wielopi trowa hierarchia adzy w Ko ciele. Dlatego w roku 528 cesarz Justynian zakazuje wybierania na biskupów tych ksi y, którzy ju maj dzieci. Chce w ten sposób unikn podwy szonych kosztów i dziedziczenia przez potomków kap ana. W 530 roku cesarz uznaje za niewa ne ma stwa ksi y zawarte po zostaniu kap anem, co, oczywi cie, automatycznie powoduje uznanie dzieci tych par za nielegalne, a wi c pozbawione praw do spadku. Niewiele lat pó niej, kiedy papie Pelagiusz nadaje biskupstwo Syrakuz ksi dzu posiadaj cemu ju rodzin , zaznacza, e jego dzieci nie mog po nim dziedziczy . Najwyra niej to w nie jest podstawowy powód celibatu, czego zreszt nie ukrywaj kolejne synody, sobory, ani dokumenty wydawane przez papie y. Ju w roku 583 synod w Lyonie zapowiada nawet odebranie urz du, je li biskupowi urodzi si dziecko. Wtedy nie zakazuje si jeszcze posiadania on, ale dzieci, czyli przysz ych dziedziców. Na pocz tku XI wieku papie Benedykt VIII og asza, e potomkowie duchownych automatycznie staj si niewolnikami Ko cio a. Potwierdzaj to potem Sobór Latera ski, Trydencki i lokalne synody. Nieprzypadkowo a do XVII stulecia w katolicyzmie obowi zuje zakaz wpisywania na nagrobkach imienia ojca, je eli ten by ksi dzem. Istnieje te trzeci, czysto psychologiczny aspekt powstania celibatu. Ko cio em rz dzili i rz dz starcy, zwykle po okresie aktywno ci seksualnej. To oczywiste, e dla nich bez enno nie jest uci liwa, a za to stwarza mo liwo doskwierania ksi om m odszym wiekiem i rang , którzy w przysz ci sami b zachowywa si podobnie. W ten sposób zachowania dewiacyjne si powielaj , a zarazem i utrwalaj , a wszyscy uznaj je za normalne. Zw aszcza, je li wespr je odpowiednie sankcje. Ju biskup rzymski w. Syrycjusz kaza w charakterze pokuty zamyka do ywotnio w wi zieniu zakonników, którzy zawarli ma stwo. I ten sposób „pokutowania” przetrwa w Ko ciele a do prze omu XIX – XX wieku, kiedy wreszcie znios y te praktyki wieckie pa stwa. W atmosferze Paw owego antyfemityzmu bardzo wcze nie rozwin si chrze ski absurd – pochwa a tak zwanej czysto ci, czyli dziewictwa. W starszych religiach zreszt dziewictwo mog o by dobrowoln o ar dla bóstwa w równym stopniu (przyk adem rzymskie westalki), jak i odprawiane w wi tyniach seksualne orgie ( wi tynna prostytucja u Fenicjan). Jednak dotyczy o to wybra ców, a ogó cieszy si normalnym yciem seksualnym uwa anym zwykle za warto sam w sobie. W chrze stwie natomiast idea em staje si kobieta aseksualna, dziewica, która „o aruje si ” Bogu, a jeszcze lepiej, je eli zamyka si i yje w izolacji od wiata. Seks – dawniej radosny – staje si teraz brudny, grzeszny i wstydliwy; nale y go uprawia pod os ona nocy, a najlepiej w ogóle unika . W tej sytuacji nic dziwnego, e w III – IV wieku pojawiaj si chrze skie zakony, gdzie narzuca si odseparowanie od normalnego ycia, obowi zkowy celibat, zuniformizowany strój, cz sto 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 62 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... konieczno milczenia i ró ne formy cielesnych utrapie tak, by przez te umartwienia owe z natury grzeszne kobiety mog y dost pi zbawienia… oczywi cie dopiero po mierci. Rodzice oddawali swoje dzieci do zakonu zazwyczaj w bardzo m odym wieku, aby Ko ció móg je dobrze wychowa , i dochodzi o do sytuacji, e zakonnice, ju jako doros e kobiety, nawet nie wiedzia y o istnieniu innej ci, nie zna y instrumentów muzycznych, sztuki ani rozrywek, a za miech by y karane. Wszystko to wy cznie dla ich dobra. Kobiety odsuni to te od mo liwo ci sprawowania kap stwa, a kiedy Ko ció anglika ski dopuszcza je wreszcie do o tarza w XX wieku, wywo uje to, szczególnie w Watykanie histeryczne protesty. Warto odnotowa , e bezp ciowo by a idea em nie tylko kobiet, ale równie czyzn wychowywanych na naukach chrze skich. Najlepiej, je li s pustelnikami lub mieszkaj w zamkni tych klasztorach, jak na przyk ad Szymon S upnik z Syrii latami siedz cy na kilkumetrowym kamiennym s upie i karmiony przez pobo nych pielgrzymów. Pustelnictwo osi gnie swoje apogeum w IV – VI wieku, kiedy dziesi tki „ wi tych” m ów yj w izolacji, snuj c mrzonki o za wiatach, oczekuj c cudów, a zatem maj c nawet wizje, które te oczekiwania spe niaj . Gorzej, je li te wizje nasy a Szatan, i bogobojnemu pustelnikowi jawi si pon tna dziewczyna – a w stanie seksualnego wyg odzenia pon tna by a ka da – albo nieszcz nik doznaje podczas modlitwy nag ej erekcji. Dochodzi do paranoidalnej walki cz owieka, op tanego przez nieludzk ide , z w asnym cia em. Bywa, e nie ko czy si na g odzeniu, samobiczowaniu, celowym oparzaniu niektórych cz ci cia a albo ch odzeniu grzesznych chuci w lodowatej wodzie. Niektórzy wi ci m owie po prostu obcinaj sobie te grzeszne narz dy, jak zrobi to Orygenes, wychwalany potem przez biskupa Euzebiusza w jego Historii Ko cio a. Kastrowanie si dla Chrystusa wcale nie by o rzadko ci w tej epoce. Pojawia y si sekty trzebie ców, jak cho by walezjanie kastruj cy wszystkich, których zdo ali schwyta (w ko cu pot pieni w 249 roku). Podobno dosz o do tego, e biskupom Rzymu sprawdzano stan ich genitaliów na specjalnym fotelu, poniewa nawet Ko ció nie móg zaakceptowa nadmiernie szerz cego si szale stwa. Powszechnie znane przyk ady wi tych pustelników maj cych k opoty z p ciowo ci to: Antoni, Hilarion, Hieronim, Ammonios… Niezwykle interesuj ce by y formy praktykowania celibatu w redniowiecznych zakonach. Jednop ciowe, izolowane od wiata, poddane cis ym regu om i pozbawione seksu grupy zakonne pojone ustawicznie „ wi tymi” opowie ciami nie mog y by normalne w sensie psychicznym. Nie dziwmy si , zatem, e dochodzi o do wyj tkowych dewiacji. Zakonnicy odizolowani od prawdziwego seksu, znajduj substytut w mistycznej mi ci uprawianej z Matka Bosk w ich chorej wyobra ni. Na przyk ad, Robert z Molesme, twórca i pierwszy opat cystersów, opowiada o swojej pe nej mi ci z Mari . w. Dominik, za yciel zakonu, który ws awi si potem okrutnymi procesami inkwizycyjnymi, mia pono wizje ods oni tych piersi Marii. Oczywi cie Ko ció nie interpretuje tego inaczej, ni w kategoriach bo ej aski, natchnienia itd. Niestety, dla psychologa jest to oczywisty przypadek wyparcia pop du seksualnego i przetworzenia go w kaleki mistycyzm zast puj cy normalne wspó ycie. Inny dominikanin, yj cy w XV wieku Alanus de Rupe, mia podobno po lubi Naj wi tsz Mari Pann , która karmi a go swoimi piersiami i ca owa a. Opisy mistycznych za lubin, poca unków albo wr cz duchowego spó kowania z Mari pojawiaj si a do ostatnich czasów nie gorsz c teologów tak zwykle wra liwych na brud prawdziwego seksu z grzeszn kobiet . Zakonnice rzadziej gustuj w kulcie Marii, ale za to doznaj mi osnych (ma si rozumie , wy cznie w sensie duchowym) uniesie z Jezusem. Ca uj si z nim, odczuwaj przyjemno karmi c go piersi , doznaj rozkoszy, kiedy przeszywa je w ócznia bo ej mi ci albo duch bo y wchodzi do ich cia . I wi kszo z nich wykazuje szczególne zainteresowanie obrzezaniem Jezusa i jego „przenaj wi tszym” napletkiem. Takie uczucia relacjonuje trzynastowieczna dominikanka Margareta Ebner, przezywaj ca uniesienia z drewniana gur Jezusa. W tym samym stuleciu Mechthilda z Magdeburga wr cz chorowa a z mi ci do Jezusa, kocha a si w nim mistycznie i czu a, e on jej po da. w. Katarzyna z Genui pomiata a sw cielesno ci karmi c si brudem i 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 63 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... insektami, ale mistyczne doznania niebia skiej rozkoszy, kiedy przeb y j strza y m ci. Czu a, e otwiera si w niej g boka rana, ale tak s odka, e pragn a, aby nigdy si nie zagoi a. S awna Teresa z Avila, jedna z najwi kszych mistyczek XVI stulecia, swoj egzaltacj odstrasza a wi kszo spowiedników, co jest chyba zrozumia e, skoro w podnieceniu opowiada a, e czuje wchodz w ni , przeszywaj mi Boga. Motyw przeb ania cia a czym ostrym, ale przyjemnym, wnikania aru mi ci Jezusa do otwartej, rozkosznej rany powtarza si u wielu s awnych zakonnic uznanych za wi te. Freud (1856-1939 psychiatra austriacki) mia by tu wiele do powiedzenia. Tak wygl da idea aseksualnego ycia zakonnic i ksi y. Jednak w wielu (nie we wszystkich, oczywi cie) klasztorach kwit a zwyczajna rozpusta jako reakcja na wynaturzone regu y zakonne. Ceniono uciechy cielesne, o czym wspomina ju Augustyn, stwierdzaj c, e nie zna g bszego upadku moralnego, ni ten, który widzia w klasztorach. B , s awny wi ty z Wysp Brytyjskich, pisze o zakonnikach jako najgorszych ludziach, ob udnikach i rozpustnikach, dopuszczaj cych si nawet gwa tu na zakonnicach. Teresa z Avila, uznana za wi , obawia si rozpusty zakonników i ich z ego wp ywu. Pó niej o wynaturzonym seksualizmie uprawianym w klasztorach pisz te Giordano Bruno, Wolter i wielu innych, zarówno wrogów Ko cio a jak i jego zwolenników. Dlatego te Pachomiusz nakazuje pe izolacj obu p ci w klasztorach, a w. Franciszek da sta ego zabarykadowania drzwi prowadz cych do skich cz ci klasztorów. Z braku przedstawicieli p ci przeciwnej dochodzi o do spó kowania ze zwierz tami, co czyni zrozumia ym, dlaczego w IX wieku opat Plato wyda zakaz trzymania samic zwierz t domowych w prawos awnych klasztorach skich. Taki sam zakaz wyda pó niej mistrz krzy acki Konrad von Jungingen. Bardzo cz sto zdarza y si równie i zdarzaj nadal przypadki homoseksualizmu, zwykle skrz tnie tuszowane przez hierarchi . Dlatego w klasztorach najcz ciej sypiano w salach zbiorowych, z zachowaniem odst pów miedzy kami i przez ca noc o wietlonych. Do dzisiaj w seminariach duchownych przez ca noc czuwaj zwykle ksi a mog cy w ka dej chwili skontrolowa ka dy pokój. Mimo to niemal wszyscy kronikarze pisz o orgiach uprawianych w klasztorach i o tym, e du o mniszek chodzi o w ci y. Podczas Reformacji, kiedy zlikwidowano cz klasztorów, w zgromadzeniach skich odnajdywano tajne cmentarze noworodków lub dzieci ce ko ci zakopane w rozmaitych miejscach. Cz ciowo by o to rezultatem szerz cej si i znanej ju w czasach Karola Wielkiego prostytucji zakonnic. W tej epoce synod biskupów w Akwizgranie okre la klasztory skie jako burdele, a zakonnica staje si synonimem dziwki. Pisz o tym w. Bonifacy (VIII wiek), biskup Ivo z Chartres (XII wiek), w. Brygida (XIV wiek)… Zakony skie, towarzysz ce papie om w Avignon i potem w Rzymie, s najzwyczajniejszymi burdelami obs uguj cymi rozmaite grupy spo eczne. Najlepsze by y rezerwowane dla ksi t i biskupów. Na przyk ad, na sobory do Konstancji, Bazylei czy Trydentu przybywa o ponad 1000 prostytutek. Ponad tysi c kurtyzan pono towarzyszy o te wyprawie krzy owej w roku 1180. Szybko utar a si równie opinia, e kobiety pielgrzymuj ce to nic innego, jak w druj ce prostytutki, o czym, na przyk ad, pisze w. Bonifacy. Ko ció katolicki, o cjalnie propaguj cy dziewictwo, utrzymuje normalne burdele w ka dym wi kszym mie cie Europy. Patronka prostytutek by a Magdalena i Matka Bo a, a panienki lekkich obyczajów mia y swoje miejsce w ko ciele i zwykle musia y pilnie przestrzega wszelkich modlitw i wi t. Na przyk ad papie Sykstus IV, ten sam, który kaza budowa Kaplic Syksty sk , ufundowa w Rzymie burdel i ci ga op aty od prostytutek. Nie by przy tym wyj tkiem; podobne praktyki uprawiali tak e inni papie e, biskupi i opaci oraz prze one zakonów skich. A najsmutniejsze jest w tym wszystkim, e nawet na prze omie drugiego i trzeciego tysi clecia ci gle cz stym zjawiskiem s seksualne wybryki duchownych, a Ko ció stara si je tuszowa . Na przyk ad, ksi dz Lavigne z Green eld ( Massachuse s) zosta skazany na nadzór za zgwa cenie ch opca (1997) i… powróci na swe stanowisko. Inny ameryka ski ksi dz, Holley, tra do wi zienia za seks z ma ymi dzie mi w latach siedemdziesi tych. Szacuje si , e jedna pi ta ameryka skiego kleru to homoseksuali ci, a w 100 spo ród 188 diecezji w USA udokumentowano przypadki pedo lii ksi y. Do po owy lat dziewi dziesi tych XX wieku Ko ció katolicki w Stanach Zjednoczonych musia 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 64 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... zap aci ponad 400 milionów dolarów odszkodowa za przest pstwa seksualne swoich duchownych (s dy rzadko odwa aj si wsadzi ksi dza do wi zienia), a specjali ci spodziewaj si ujawnienia nast pnych afer i podwojenia tej sumy. Dlatego rmy ubezpieczeniowe coraz cz ciej odmawiaj ubezpieczenia katolickich diecezji od odpowiedzialno ci cywilnej. To w nie aspekt nansowy w 1993 roku zmusi w ko cu papie a Jana Paw a II do zaj cia si spraw seksualnych wyczynów ksi y, o czym mówi na spotkaniu z kanadyjskimi biskupami. Wyrazi wtedy swój al, e tacy duchowni przysparzaj Ko cio owi tyle cierpie , ale s owem nie wspomnia o cierpieniach o ar. Nie dostrzeg te zwi zku miedzy tymi ekscesami i katolicka ideologi . Z celibatem zakonnic bywa o te inaczej. Historia zna dziesi tki dobrze opisanych przyk adów, kiedy umiony pop d nie znalaz uj cia w mistycyzmie pozwalaj cym duchowo „wspó ” z Jezusem lub Matk Bosk , w wynaturzonym yciu prostytutek w habitach, ani te w potajemnych seksualnych praktykach duchowie stwa. Wielokrotnie, na przyk ad, zdarza y si wyimaginowane spó kowanie zakonnic z diab em lub demonami. Oszala e kobiety opowiada y o jego zimnym cz onku albo o mocnych ramionach, a histeria mog a ogarn nawet ca e zgromadzenie. eby nie nudzi wyliczaniem kolejnych przyk adów, mo na wspomnie przynajmniej o jednym z najbardziej znanych „op ta ” zakonu urszulanek w Loudun w XVII wieku. Zacz o si od m odej przeoryszy Jeanne des Anges, a potem „op tanie” przesz o niemal na wszystkie kobiety, które publicznie si obna y, opowiada y o seksie i genitaliach diab a, onanizowa y si krzy ami i dokonywa y czynów lubie nych w ko ciele. Trwa o to kilka lat, ale nikt nie odwa si wtedy powiedzie , e nie chodzi o adnego diab a, lecz o naturalny pop d seksualny st amszony i wyko lawiony przez nieludzka religi . Aposto Pawe uparcie podkre la grzeszno i wtórno kobiety wobec m czyzny oraz jej rol ebn (1 List do Koryntian 11, 7-10) odbieraj c zarazem wolno oraz prawo g osu (1 List do Koryntian 14, 34-35). Wed ug niego to m czyzna jest obrazem chwa y bo ej, a kobieta jedynie odbiciem chwa y m czyzny. We wszystkich swoich wypowiedziach gromi przede wszystkim rozwi , lubie no , homoseksualizm (1 List do Koryntian 6, 9) i inne „grzechy” zwi zane z seksem, a dopiero na drugim miejscu wymienia pozosta e, prawdopodobnie mniej gro ne(?) wyst pki. Konsekwentnie pot pia wszystko, co wi e si z cia em (List do Rzymian 13, 12) jako siedliskiem z a. W ciwie mo na by przej nad tym do porz dku dziennego, co najwy ej wspó czuj c Paw owi, gdyby nie fakt, e to on jest w ciwym twórc chrze skiej moralno ci i jego osobiste zahamowania przekszta cone w o cjalne zasady spowoduj potem ogrom cierpie wsz dzie, gdzie dotrze chrze stwo. Paw owe dewiacje przez dwa tysi clecia zawa na niszczeniu ludzkich osobowo ci, wytwarzaniu poczucia winy, obsesji poszukiwania z a i dopatrywania si szata skiego zagro enia we wszystkim, co jest radosne, sprawia przyjemno i y – nie wyimaginowanym celom gdzie w za wiatach, ale tu i teraz – cz owiekowi. Symbolem wr cz rozdwojenia w chrze skim, a zw aszcza katolickim, widzeniu kobiety jest kult maryjny, cz sto wskazywany jako rzekomy przyk ad podniesienia kobiecej godno ci. Pocz tkowo Maria w ogóle nie by a czczona, albo odbiera a ograniczon cze wy cznie jako matka Jezusa. Dlatego przedstawiana by a, podobnie jak egipska Izyda, z dzieci ciem na r ku, co podkre la mia o macierzy stwo. W ciwy kult Matki Bo ej, i czone z nim pielgrzymki, sta si popularny dopiero od XI wieku. Wcze niej przewa o pielgrzymowanie do miejsc zwi zanych z yciem rozmaitych wi tych, cz sto z eremami pustelników. Od XIV stulecia kult Marii narasta i budzi nawet niepokój, e staje si konkurencyjny wobec samego Jezusa. Ale jednocze nie rodzi si inny problem, jak pogodzi ten uprawiany, zw aszcza przez prosty lud, kult Bo ej Matki z niemal klinicznym antyfeminizmem w. Paw a, który rodzicielk Jezusa starannie lekcewa y we wszystkich swoich Listach. Zastosowano dwie techniki obej cia problemu: przemilczanie sprzeczno ci (i tak nikt nie czyta Pisma wi tego) oraz oczyszczenie Marii z „brudnej” kobieco ci, czyli chrze skie „dowarto ciowanie”. Nast pni autorzy pracuj , wi c nad tym, aby przesta a by normalna kobiet , a sta a si „dziewic ” i „przeczyst matk ” czyni c zado Paw owym obsesjom. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 65 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Tak, wi c w XII wieku Odilo, opat Cluny, pada na twarz, kiedy tylko us ysza imi Marii. Papie Grzegorz VII nale do jej najwi kszych czcicieli, podobnie jak s awny fanatyczny teolog Damiani. Niestety, to wcale nie oznacza szacunku dla niej jako kobiety. Akurat wszyscy trzej panowie ws awili si swym negatywnym stosunkiem do niewiast uznaj c je za ród o wyst pku, narz dzie Szatana i przyczyn nieszcz cia ca ej, bo wygnanej z raju ludzko ci. Byli nieprzejednanymi przeciwnikami ma stwa i seksu, których symbolem jest w nie grzeszna kobieta. Szczególna musia a by pokr tno ich my lenia, e czcili wyduman Mari – idea , dziewic w ci y, bezp ciow matk , która cudownie urodzi a Boga, on , która nigdy nie wspó a z m em. Maria nie by a wi c dla chrze an prawdziw kobiet . A warto te pami ta , e w judaizmie dziewictwo i bezp odno nie cieszy y si estym , poniewa Bóg, b ogos awi c kobiecie, dawa jej m a, i to mo liwie wcze nie, oraz liczne potomstwo. Maria, jako prosta galilejska kobieta, by aby najnieszcz liwsz istot pod s cem, gdyby pozosta a w tak zwanej „czysto ci” albo dobry Bóg da jej tylko jednego syna. Nie wiadomo te , czy Maria by aby zadowolona, gdyby wiedzia a, e chrze ska tradycja przedstawia b dzie Józefa jako starca, aby uwiarygodni jej dziewictwo. W dodatku wcale nie jest takie pewne, e Jezus by wspania ym synem, co próbuje nam wmawia Ko ció . Odszed przecie z domu porzucaj c starzej si matk , a kiedy Maria przysz a go prosi , aby wróci i zacz normalne ycie, odes j , mówi c, e sekta jest jego prawdziw rodzin (Mt 12, 46-50). Je eli tak w nie mia by wygl da chrze ski idea kobiety, ony i matki, chyba niewiele pa mog oby go dzi zaakceptowa . Kult Marii jako Matki Bo ej sta si rodzajem przekle stwa dla normalnych kobiet, poniewa wymy lony idea dziewiczej matki s do wykazywania ich permanentnej, nieuleczalnej grzeszno ci. Mimo to, cz sto s ycha powtarzane przez ksi y zdanie, jakoby chrze stwo da o kobiecie poczucie godno ci i dowarto ciowa o j w spo ecze stwie. Nie dostrzegamy tego, gdy przyjdzie porówna sytuacj kobiet w Cesarstwie Rzymskim – gdzie przys ugiwa y im prawa, wprawdzie nie takie same, ale podobne do uprawnie m czyzn – z prawodawstwem chrze skim. To drugie wyra nie ogranicza ich role spychaj c je do kuchni, sypialni, w dó drabiny spo ecznej, pozbawiaj c nawet prawa do dziedziczenia. Usprawiedliwione staje si , wi c w chrze skiej Europie ca kowite podporz dkowanie kobiety m owi, który móg j te dowolnie bi , a czasem nawet pozbawi ycia. Tu jednak nale y przyzna , e niektóre lokalne przepisy ustanawia y „rozs dne” granice owego karania on. Miasto Villefranche w XIII wieku zakazuje, na przyk ad,, zabicia ony. Rupprecht z Freisingu (1328) natomiast zezwala na zab anie ma onki, ale tylko w uzasadnionych przypadkach, je li w opinii m a zas a na mier . Za prawo Bawarii dopuszcza o ch ost ony jeszcze w 1990 roku. Jak wida prawo europejskie, pozornie wieckie, w istocie realizowa o dyrektywy wynikaj ce z nauk w. Paw a. Ale odrzuci o rzymska zasad równej ochrony zdrowia i ycia obu p ci. Augustyn i Tomasz z Akwinu, uznani za doktorów Ko cio a, kontynuuj w ca ej rozci ci t deprecjacj kobiet uznaj c je za gorsze wersje cz owieka, istoty zatopione w grzechu, winne podporz dkowania czy nie. Tomasz okre la je wr cz jako niedoskona ych m czyzn. Potem, w czasach szczególnego nasilenia ko cielnego terroru, nieprzypadkowo akurat kobiety by y g ównym obiektem prze ladowa i przede wszystkim one, jako czarownice, p on y na stosach inkwizycji. Nawet, je eli wyroki wydawa y sady wieckie, co cz sto podnosz obro cy Ko cio a, zawsze za ich decyzjami stali fanatycy przesyceni naukami p yn cymi z ko cielnych ambon. W kontek cie stosunków Ko cio a do kobiet nale oby przypomnie wymowny casus Joanny d’Arc. Porwa a Francuzów przeciw obcym naje com przyczyniaj c si walnie do wygnania Anglików, co ka dego m czyzn uczyni oby bohaterem i pierwszym rycerzem królestwa. A jednak Francuzi, nie mog c znie kobiety – wojownika, schwytali i wydali j Anglikom. Ci ostatni nie pozwalali potem Joannie przebra si w wi zieniu w damskie ubranie, aby w ten sposób udowodni jej m ski ubiór, 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 66 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... czyli wykroczenie wobec chrze skiej obyczajowo ci i wierze. Ostatecznie w nie za pogwa cenie chrze skiej moralno ci w roku 1431 zosta a skazana na stos. W rzeczywisto ci wyrok stanowi , oczywi cie, zemst za skuteczn walk , ale formalne uzasadnienie odwo ywa o si do religii rzekomych czarów. A sednem sprawy by o, e kobieta, w my l ideologii chrze skiej istota grzeszna, g upsza i gorsza, o mieli a si by lepsz od m czyzn. Ale ca a przewrotno ko cielnego my lenia osi gn a apogeum pi set lat pó niej, gdy Ko ció katolicki w 1920 roku uzna za… wi . Antyseksualna i antykobieca obsesja chrze stwa trwa a niemal bez zmian a do XIX wieku. Okresowo przybiera a na sile, kiedy ko cio y rusza y do natarcia przeciw humanizmowi i demokracji, albo przygasa a wraz ze s abni ciem ko cielnego kaga ca. Nigdy jednak nie zosta a zlikwidowana do ko ca i produkowa a kolejne zast py zahukanych, otumanionych i zakompleksionych ludzi z rumie cem opowiadaj cych o „grzechu nieczysto ci”. Prawdopodobnie z winy chrze stwa ród Europejek masowo wyst powa a ozi p ciowa, niezadowolenie i poczucie winy zwi zanej z seksem, z drugiej strony nieliczenie si m czyzn z potrzebami kobiet, które, zgodnie z nauk Ko cio a, maja tylko rodzi jak najwi cej dzieci. W ko cu napisano przecie w Biblii, aby cz owiek si mno (Ksi ga Rodzaju 1, 28), a nie szuka przyjemno ci. Rzecz w tym, aby seks, a wi c akt p ciowy sprowadza si jedynie do funkcji prokreacji, bro bo e nie by jak form uciechy, rado ci lub sta si autentycznym aktem mi ci. Ju w. Augustyn naucza , e ka de wspó ycie jest grzechem i dlatego po spe nionym akcie ma onkowie powinni przeprosi Boga modlitw . Seks ma ski bez zamiaru zap odnienia nazywa wr cz gwa tem albo prostytucj . A warto przypomnie , e klasztory, maj ce nakaz przestrzegania celibatu, s w jego czasach o rodkiem autentycznej prostytucji. Zreszt sam te nie by bez zas ug i winy, zanim nawróci si na jedynie s uszn wiar . A potem po nim przez dwa tysi clecia ksi a, biskupi i papie e przestrzegaj przed nago ci w ma stwie, nakazuj wstydzenia si cia a i seksu, cz sto wr cz instruuj , jak odbywa akt p ciowy, aby unikn grzesznego podniecenia i przyjemno ci. Papie Leon I przypomina, ze ka de narodziny poprzedzone s grzechem, poniewa s wynikiem aktu p ciowego. Wszyscy, zatem urodzili my si w grzechu. Konkluzja nasuwa si sama: wybawi nas z tego stanu winy mo e jedynie ten, komu jest dane przez Ko ció prawo rozgrzeszania. Sprawa dzieci to nast pny element spo ecznej polityki kleru. Preferencja rodzin wielodzietnych, to zwi kszenie liczby wyznawców, przy czym wielodzietno sprawia, e dzieci wychowuj si w trudniejszych warunkach, maja ograniczone lub wr cz pozbawione s mo liwo ci kszta cenia, przybywa, zatem owieczek pokornych, podatniejszych na nauki Ko cio a. Nie dziwi, wi c sprawa, e kler wr cz maniakalnie negatywnie odnosi si do problemu planowania rodziny i antykoncepcji, a ju zdecydowanie wrogo do aborcji. Arsena hase propagandy Ko cielnej w tej dziedzinie jest przebogaty, przy czym na ile ró norodny, na tyle nieprawdziwy. Mówi si , na przyk ad, e dopuszczalno antykoncepcji i aborcji odpowiada przepisom Hitlera i Stalina. A przecie wiadomo, e w nie faszyzm i komunizm ca kowicie zakazywa y regulacji narodzin, a duchowie stwo niemal zawsze sprzyja o faszystowskim w adzom. Przestrzegaj c przed u ywaniem prezerwatyw rozpowszechnia si informacj , e s one szkodliwe dla zdrowia. Jeszcze inne niebezpiecze stwo czyha, gdy b dzie za ywa si rodki antykoncepcyjne – jest nim gro ba rozstroju do choroby umys owej w cznie. W zamian od Ko cio a uzyskuj kobiety zapewnienie, e w razie zagro enia ci y, lekarz wierz cy dzie ratowa dziecko, aby je po chrze sku ochrzci , nawet kosztem ycia matki. Jeszcze w roku 1970, reprezentuj cy Watykan kardyna Villot absolutnie zakazuje jakichkolwiek prób usuni cia odu, albowiem „lepiej, aby matka umar a zgodnie z wol Boga, ni by dziecko mia o zosta z rozmys em zabite zbrodnicz r ka”. eby przekona si , e wypowied Villot’a nie by a tylko pojedynczym ekscesem, wystarczy zajrze cho by do Ateneum kap skiego, gdzie w 1949 roku 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 67 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ksi dz Borowski instruuje, jak mo na ochrzci nienarodzony p ód, gdy matka umiera. Oto nale y przebi jej brzuch i wprowadzi do wn trza cienk rurk z wod wi con … Dzieci urodzone martwo a nieochrzczone, na przyk ad metod ksi dza Borowskiego, nie mog by pochowane z ksi dzem, poniewa , jak g osi o cjalna doktryna, nie zosta y uwolnione od grzechu pierworodnego. Natomiast w ostatnich latach XX wieku Jan Pawe II nowoczesne demokracje z równouprawnion kobiet swobodnie decyduj o swoim yciu p ciowym, ma stwie i p odno ci nazywa „cywilizacja mierci”. W tym kontek cie pozornie niezrozumia ym móg by si wyda papieski zakaz zap odnienia in vitro, czyli poza organizmem matki, aby potem zygot wprowadzi do macicy. Jest to metoda stosowana od drugiej po owy XX wieku dla leczenia bezp odno ci. Teoretycznie powinna by zaakceptowana przez kler propaguj cy przecie rozmna anie ludzi, a tu jeszcze mo na to zrobi bez grzechu seksu. A jednak nie. Okazuje si , ze jest to niezgodne z wol Boga, który chyba jednak chce, aby my rodzili si za spraw grzechu pierworodnego. W ka dym razie papie zakazuje takich rzekomo odra aj cych praktyk. Bezp odne ma stwo mo e przecie adoptowa dziecko zrodzone, na przyk ad, w rezultacie brutalnego gwa tu, poniewa aborcja, nawet po gwa cie na nieletniej, jest równie zakazana. Nie tylko zreszt przez papie a, ale te przez prawo. Tak e i polskie. To uchwalone w ostatnich dziewi dziesi tych latach dwudziestego stulecia. Jest to „pochylenie si nad ka ludzka istot ”, jak powiedzia papie , i wyra a si ono w trosce o dzieci, zw aszcza w czasie od aktu p ciowego rodziców do narodzin oczekiwanego potomka. Ksi a gor co odradzaj grzeszny seks bez ch ci zap odnienia, zakazuj antykoncepcji i sztucznego zap odnienia, organizuj nagonk , a nawet zyczne napa ci, na lekarzy wykonuj cych zabiegi aborcyjne i ró nymi sposobami usi uj narzuci spo ecze stwom swój punkt widzenia. Na przyk ad, w latach dziewi dziesi tych XX wieku kler katolicki w Polsce rozw a akcj „duchowej aborcji”, to znaczy przydzielania samotnym kobietom w ci y opiekuna, który ma pilnowa , aby p ód nie zosta usuni ty. Charakterystyczne jest, e ko cielna opieka zazwyczaj ustaje po narodzinach i jak najszybszym chrzcie. Teraz Ko cio a ju nie obchodzi, za co matka utrzyma siebie i nie lubne dziecko. A stosunek Ko cio a do dzieci z nieprawego a jest interesuj cy. Otó w Europie przedchrze skiej traktowano je zwyczajnie, a w niektórych kulturach panna z dzieckiem by a nawet wy ej ceniona ni bezdzietna, poniewa udowodni a ju swoj p odno . Wydawa oby si , e chrze stwo tak usilnie nawo uj ce kobiety do rodzenia jak najwi kszej liczby dzieci, powinno wspiera panny z dzieckiem. A jednak ko cielny stosunek do kobiet i do sprawy seksu powoduje, e nie lubne dziecko by o zwykle czarn owc , wyrzutkiem chrze skiego spo ecze stwa. St d te europejskie kodeksy prawne pozbawia y je prawa do dziedziczenia, wykonywania wielu zawodów i uzyskania wi kszych przywilejów. Mo na wskaza liczne przyk ady, kiedy duchowie stwo korzysta o z tego prawa zamieniaj c je na swój materialny zysk. Cho by w 1247 roku Hagen Hagensen, nie lubny nast pca tronu Norwegii, zap aci papie owi Innocentemu IV ogromn sum za uznanie jego pochodzenia i praw do dziedziczenia norweskiej korony. Z problemem regulacji narodzin w sposób oczywisty wi e si równie kwestia przeludnienia naszej planety. W roku 1999 przekroczyli my 6 miliardów, z czego wi kszo mieszka ców ziemi yje w biedzie. Oko o roku 2200, bez kontroli rozrodczo ci, by oby oko o 100 miliardów ludzi, co oznacza, e nie istnia yby ju jakiekolwiek lasy, pustynie, ki. Wsz dzie, na ka dym skrawku l du, musia yby sta ludzkie domostwa. Oczywi cie, nie ma mowy o wy ywieniu takiej populacji. To jednak nie przeszkadza Ko cio owi przeciwstawia si jakimkolwiek próbom ograniczenia przyrostu demogra cznego. Polityka papie y Piusa XII, Paw a VI, a potem Jana Paw a II nawo uj cych do „chrze skiego modelu rodziny” nie mo e, ze wzgl du na swe nast pstwa, by postrzegana jedynie w kategoriach fanatycznego za lepienia. Ów model oznacza seks ma ski wy cznie do celów prokreacji, 10 lub 12 dzieci w ka dym domu, przeludnienie, narastaj bied i zacofanie, a w 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 68 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ko cu nieuniknione w tej sytuacji, wojny o przestrze do ycia. Moralne standardy chrze stwa najlepiej obna aj wypowiedzi teologów, jak cho by ta pochodz ca od Jana Vissera, wspó pracuj cego a Janem Paw em II. W niemieckiej telewizji powiedzia on, e prawo bo e odnosz ce si do rozmna ania musi by bezwzgl dnie wype niane, nawet, je eli doprowadzi to do zawalenia wiata. W wietle tych s ów staje si atwiej zrozumia y fakt rozpocz cia globalnej kampanii przeciw regulacji narodzin, jak wszcz w latach osiemdziesi tych XX wieku Jan Pawe II rozsy aj c po wiecie specjalny, tajny dokument po wi cony temu zagadnieniu. Za pomoc rodków politycznych przekona ówczesnego prezydenta USA, eby wstrzyma pieni dze na antykoncepcje dla Afryki. Pierwszym rezultatem tej akcji by zwi kszony przyrost naturalny w tych, ju i tak przeludnionych i bardzo biednych krajach, a nast pnie wyra nie podwy szona miertelno w ród afryka skich dzieci – najcz ciej z niedo ywienia i braku wystarczaj cej opieki medycznej. Na szcz cie nast pny ameryka ski prezydent, nie ogl daj c si na watyka skie d sy, wznowi dotacje na antykoncepcj w Afryce. Przynajmniej od XIX wieku coraz mniejsze wra enie robi pot pianie swobody seksualnej przez papie y. Pod naciskiem opinii publicznej i z obawy przed ca kowit izolacj Ko cio a od realnego wiata, Watykan zgodzi si wreszcie na niewielkie ust pstwa w sprawie antykoncepcji dopuszczaj c wy cznie „kalendarzyk”, czyli jak to mówi z liwi, „watyka sk ruletk ”. Metoda ta polega na obserwacji zewn trznych objawów zwi zanych z cyklem p ciowym kobiety i spó kowaniu dla przyjemno ci tylko w dni bezp odne. Oczywi cie jest to metoda skrajnie niepewna i taka w nie ma by , aby pozostawi miejsce dla bo ej decyzji. Jan Pawe II sam przyzna w 1980 roku w Niemczech, e du a liczba dzieci jest Ko cio owi potrzebna, aby utrzyma odpowiedni liczb powo do stanu duchownego. Tak, wi c seksualizm i jakkolwiek rozumiana „czysto ” nie s tu w ciwie wa ne. Ju Augustyn pisa otwarcie, e nie dziewictwo jest warto ci , ale dziewictwo oddane Bogu. Duchowie stwo szybko zorientowa o si , e wpajane od dzieci stwa poczucie winy i reglamentacja seksu skutecznie uzale niaj ludzi od kleru. Ksi dz ma decydowa o cz stotliwo ci, a nawet sposobie wspó ycia ludzi. To on wydaje oceny moralne, do niego idzie si po „pomoc duchow ” (po to jest spowied ) i obron przed napieraj cym zewsz d Szatanem. Paranoja Cristiana Ju od czasów Jezusa chrze anie musz walczy z Szatanem wsz dzie w cibiaj cym swój haczykowaty nos. Ca e dzieje Ko cio a nasycone s walk , ale jej szczególne nasilenie to okres od drugiej po owy XV wieku do po owy XVIII. Wtedy to nast puje gwa towny przyrost ujawnionych czarowników, a zw aszcza czarownic, i wszcz tych procesów o czary. Wcze niej te si zdarza y, ale cz sto miewa y podteksty polityczne i nie osi gn y jeszcze swojej w ciwej postaci. Pierwszy okres intensywnego polowania na czarownice trwa do po owy XVI wieku. Potem przychodzi renesans i reformacja, które uderzaj c w podstawy katolicyzmu automatycznie zmniejszy y wiar w czarownictwo. Jednaj ju druga po owa XVI wieku przynosi ponowne ywienie, i teraz ju nie tylko katolicy, ale i protestanci pilnie rozgl daj si w poszukiwaniu czarownic. W wielu krajach (Anglia, Szkocja, Niemcy) formu owane s specjalne prawa skierowane przeciw czarownictwu i znowu ro nie liczba po wi conych temu zjawisku publikacji. Koniec XVI wieku i wiek XVII to okres masowych akcji przeciw czarownicom, kiedy s dzi si i zab a tysi ce 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 69 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ludzi w Niemczech, na W grzech, w Polsce i w angielskich koloniach w Ameryce. Oko o 75% wszystkich procesów o czary i zdecydowana wi kszo wyroków mierci mia a miejsce w centralnej cz ci Europy, a wi c w krajach niemieckich, oraz we Francji i w Niderlandach. Mniej procesów odnotowa y Polska, Skandynawia, Wyspy Brytyjskie, a nawet Italia. Zdumiewaj co ma o takich przypadków zna historia w Hiszpanii i Portugalii, co wydaje si dziwne zwa ywszy ich „arcykatolicko ”, jak g osi o cjalny tytu hiszpa skich monarchów. Tam za to szala a inkwizycja cigaj ca ukrytych ydów, muzu manów oraz heretyków, która te poch ania a tysi ce o ar. Mi dzy IV a XV wiekiem czarownictwo w krajach chrze skich postrzegano jako demoniczne si y wspomagaj ce pojedynczych ludzi w d eniu do ich osobistych celów: pogn bienia s siada, wspomo enia zdrowia lub sprowadzenia choroby. Bardzo cz stym motywem by o te czarodziejskie pozyskanie wzgl dów wybranej osoby. Ten typ czarodziejstwa, wyra nie nawi zuj cy do magii ludowej, nosi ogólne miano „magii niskiej”. W przeciwie stwie do niej magia wysoka obejmuje bardziej wyra nowane dziedziny wiedzy, jak: chiromancja (wró enie z d oni), astrologia, ró karstwo, numerologia… Magia niska by a wiec domen ludzi biernych i niewykszta conych, a magi wysoka zajmowali si przede wszystkim arystokraci, bogaci mieszczanie, a nawet kler. Jednak od ko ca XV wieku zaczyna si kszta towa nowe podej cie do czarów, które te nabieraj coraz bardziej z owrogich cech. Wierni pod wp ywem nauk duchownych zwalczaj cych ruchy antyko cielne, wsz dzie doszukuj si zorganizowanych sekt czcz cych diab a. Szerz si legendy o zlotach czarownic (sabat) i rytualnej mi ci uprawianej przez nie z samym Szatanem… Powtarza si te twierdzenie o lataniu czarownic na miot ach czy rozmaitych zwierz tach. Powstaj rozliczne dzie a o magii, a kler, arystokracja i w adcy – w obawie przed demonicznymi sektami zagra aj cymi ich w adzy – wprowadzaj coraz ostrzejsze przepisy o ciganiu czarownictwa. W warunkach powtarzaj cych si kryzysów ekonomicznych epoki przej ciowej pomi dzy feudalizmem i wczesnym kapitalizmem, w latach reformacji, kontrreformacji i wojen relig nych atwo wybucha strach przed jakimi za wiatowymi si ami powoduj cymi wszelkie nieszcz cia. Tym bardziej, e jest on podsycany przez ówczesne elity. Powtarzaj si , wi c okresy paniki, kiedy w jednej miejscowo ci albo na okre lonym obszarze wykrywa si „spisek czarownic”, a te, poddane torturom, wskazuj na inne osoby, tym samym potwierdzaj c oczekiwania przes uchuj cych. eby za unikn dalszych m czarni, a przyspieszy wybawiaj je z nich mier – przyznaj si do aktów seksualnych z Szatanem, uczestniczenia w szabatach, zatruwania studni, szerzenia zarazy czy zab ania byd a. Opisuj blu niercze msze b ce parodi mszy katolickiej, poniewa tak w nie mnisi wyobra ali sobie anty chrze sk dzia alno szata skich sekt. Pó niej wejd one do kanonu wyobra o satanistach, analogicznych do przera aj cych opowie ci o waldensach czy katarach. Mia y one uzasadnia wymordowanie tych wspólnot w poprzednich wiekach, a w XVI – XVII sta y si trzonem stereotypu o anty chrze skim (i antypa stwowym) spisku czcicieli Szatana. Te wyobra enia dodatkowo wspar o „naukowe” dzie o ot na czarownice (1486). Napisali je dominika scy inkwizytorzy, Heinrich Kramer i Jacob Sprenger z Kolonii, jako podr cznik dla duchownych zawodowo zwalczaj cych Szatana. Jednak trzeba przyzna , e mimo ewidentnie relig nego charakteru ca ego zjawiska, Ko ció anga owa si w nie do umiarkowanie. Oprócz kilku ogólnych zalece (na przyk ad s awetna bulla Innocentego VIII z roku 1484 i dzia alno ci niektórych biskupów i ksi y, na ogó pierwsze skrzypce w procesach, cho przy pe nej akceptacji ze strony duchowie stwa gra y w adze wieckie. Zreszt o stosunku Rzymu do tej sprawy wiadczy fakt, e brak jakichkolwiek dokumentów papieskich pot piaj cych polowanie na czarownice. Niew tpliwie, bowiem praprzyczyn zjawiska by a chrze ska wizja wiata, cho nak ada y si na ni równie i wzgl dy materialne, jako e s siad wskazuj cy czarownic zwyczajowo otrzymywa jej dobytek. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 70 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Mimo to ju w XVI wieku Weyer interpretuje czarownice jako kobiety chore umys owo, co te z pewno ci by o i po cz ci prawd , ale nie zyskuje wielu zwolenników. Natomiast niektóre opisy czarodziejskich praktyk ods aniaj jeszcze jedn , tym razem realn , stron fenomenu. Oto niektóre „czarownice” przyznawa y si do stosowania narkotyków, co t umaczy ich wiar , jakoby umia y lata i spotyka y istoty nadnaturalne. Jest, wi c bardzo prawdopodobne, e przynajmniej cz z tych kobiet wierzy a w swoje powo anie czarownicy i s ki diab a. Charakterystyczne jest te , e mimo intensywnych polowa , nigdy przez kilkaset lat nie uda o si przy apa czarownic w czasie szabatu, a przecie inkwizytorzy ch tnie odnotowaliby takie zdarzenie. Procesy o czary stopniowo wygasaj pod koniec XVII wieku, przy czym najd ej utrzymaj si jeszcze w Polsce, bo do ko ca XVIII wieku. Przyczyn odej cia od tego barbarzy skiego polowania nale y szuka w zmianie sytuacji w Europie. Rozw a si gospodarka ju nie feudalna, lecz kapitalistyczna, ko cz si okresy g odu, maleje wp yw Ko cio a na kszta towanie prawa i rosn wp ywy o wiecenia. Niebagateln role odegra o te wyludnienie du ej cz ci Europy wyniszczonej zarówno kl skami naturalnymi, jak i wojna, a tak e – co nie bez znaczenia – dzia alno ci inkwizytorów. Ludzie zm czyli si te opowie ciami o czarach, a w adcy spostrzegli, e procesy takie poci ga y za sob niebagatelne straty gospodarcze. Tak, wi c w roku 1736 parlament brytyjski jako pierwszy uchyla przepisy o ciganiu czarownic, a w jego lady pójd wkrótce nast pne kraje. Ostatnia odnotowana egzekucja czarownicy w Niemczech mia a miejsce w roku 1775 (Kempten), w Szwajcarii w 1782 (Glarus) i w Polsce w 1793 (ko o Poznania). Oczywi cie s to daty o cjalnych procesów i strace w majestacie obowi zuj cego prawa, bo ludno dokonywa a samos dów na kobietach uznanych za czarownice jeszcze przez dwie cie lat. W roku 1751 w angielskim Hertfordshire fanatyczny t um wywlók ze schroniska dla ubogich ma stwo Osborne. Staruszków podejrzewanych o czary obdarto z odzie y, zwi zano i chciano utopi . Oboje zmarli. We wsi Cha upy (polskie wybrze e Ba tyku) w roku 1836 t um zamordowa oskar on o czary kobiet . W 1894 w irlandzkim Clonmel torturowana i spalona przez swego m a i znajomych ginie Bridget Cleary. Nawet w 1926 roku w Wieliszewie pod Warszaw ludzie próbowali zabi domniemana czarownic . Ale chyba najbardziej szokuj ce s podobne wydarzenia z ostatnich lat XX wieku. W 1976 roku w niewielkiej niemieckiej wsi s siedzi podpalaj dom Elisabeth Hahn, która jest, wed ug nich czarownic . W 1977 dwaj bracia zab aj „czarownika” we wsi ko o Alencon we Francji. I wreszcie w roku 1981 pewien Meksykanin oskar sw on o spowodowanie czarami zamachu na Jana Paw a II, a podburzony przez niego t um ukamienowa ja na mier . Podsumowuj c rozwa ania o czarownictwie i procesach o czary nale y zda sobie spraw z rozmiarów tej kl ski rozumu. Otó w okresie miedzy 1450 a 1750 schwytano i osadzono grubo ponad 100 tysi cy domniemanych czarownic, z czego oko o po owa zosta a skazana na mier i wyrok wykonano. Wi kszo oskar onych poddano okrutnym torturom, które doprowadza y, do trwa ego kalectwa – nawet, gdy ostateczny wyrok by uniewinniaj cy. Ponad 75% oskar o czarownictwo dotyczy o kobiet, zazwyczaj z ni szych klas spo ecznych. Z pewno ci nie bez znaczenia ujawniaj si tu ograniczone mo liwo ci obrony najbiedniejszych, ale czy by te nie i ów znany nam ju z wcze niejszych opisów stosunek do kobiet… Prze ytki polowania na czarownice mo na, niestety, obserwowa a do dzisiaj. Jeszcze w XX wieku klerycy i studenci teologii ucz si , e Szatan mo e czasami pomaga swoim zwolennikom umo liwiaj c im czarowanie. Zwykle mówi si wtedy jednym tchem o czarach i op taniach jako przyk adach dzia ania w wiecie. Przyszli ksi a ucz si , e czary to dzie o Szatana, a te same nadnaturalne efekty spowodowane przez Boga to cuda… 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 71 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Tolerancja po chrze cija sku Niech do judaizmu i antysemityzm s do pewnego stopnia zrozumia e, je li wzi pod uwag wczesne etapy rozwoju chrze stwa. Nikt nie lubi, kiedy wskazuje si mu, e jego najcenniejsze i najbardziej podstawowe warto ci stworzy kto inny i jemu zosta y one po prostu odebrane. Ale ta nietolerancja pierwszych chrze an wobec ydów rych o znalaz a swoja kontynuacje w nietolerancji powszechnej, wobec wszelkiej odmienno ci. A zacz o si to pozornie niewinnie. Chrze anie ch tnie podkre laj , e prze yli serie prze ladowa ze strony Rzymian, prawd mówi c chyba s usznie obawiaj cych si zgubnego wp ywu tej sekty na rzymskie pa stwo i kultur . W istocie jednak prze ladowania nie by y a tak straszne i do szybko, bo ju w II wieku, pojawiaj si pierwsze wypowiedzi rzymskich dostojników zezwalaj cych na uprawianie tego nowego kultu na prawach równych z innymi wyznaniami obecnymi na terenie cesarstwa. Wtedy chrze anie natychmiast zaczynaj ataki, chocia na razie tylko s owne, na antyczn lozo , religi , ca y sposób ycia i rzymskie warto ci moralne, ignoruj c kompletnie fakt, e mog dzia tylko dzi ki rzymskiej tolerancji, która tak przecie krytykuj . Pe na o cjalna akceptacja w Imperium Rzymskim przysz a wraz z cesarskim edyktem tolerancyjnym w roku 313, który uzna równoprawno chrze stwa z wyznaniami starszymi. Na terenie cesarstwa istnia o obok siebie ju bardzo wiele rozmaitych religii wzajemnie sobie nie wadz c, i prawodawcy mogli przypuszcza , e równie chrze stwo potra odnale swoje miejsce, a zatraci swój pierwotny, zdecydowanie antyludzki charakter. Szybko okaza o si jednak, e chrze anom mnie wystarcza pozycja jednej z wielu religii. Wierz cy w Paw ow misj nawracania ca ego wiata – nawet wbrew woli tego wiata, ale przecie dla jego dobra – nie chc by równi innym. Si gaj po pozycj religii pa stwowej, na czym zreszt zale o cesarzowi Konstantynowi poszukuj cemu idei mog cej zjednoczy pa stwo. Niestety, wraz ze zdobyciem statusu wiary panuj cej dawne potulne owieczki Chrystusa, które osi y dot d powszechn mi i tolerancj , nagle zrzucaj p aszczyk dobroci. Ko czy si agodno , kiedy staj przed szans pe ni w adzy – chrze stwo chce by nie tylko g ównym wyznaniem w pa stwie, ale pragnie sta si religi jedyn – wszystkie inne maj by zakazane i zlikwidowane. Okre la si je jako „poga skie”, a ich bóstwa staj si demonami zazwyczaj uto samianymi z Szatanem. Chrze anie, za przyzwoleniem Konstantyna, napadaj i rabuj poga skie wi tynie. W ten sposób zostaje zniszczony, miedzy innymi przybytek Afrodyty na Golgocie, wi tynia Eskulapa w Egeis i awne Heliopolis… Nast pny cesarz, arianin Konstancjusz, ju otwarcie zakazuje kultu starych bogów, a za z amanie zakazu wprowadza kar mierci i, oczywi cie kon skat mienia. Potem kolejni adcy cesarstwa podtrzymuj karanie wyznawców religii niechrze skich, natomiast, ci, którzy pragn li powrotu dawnej rzymskiej tolerancji i wspó istnienia, s pot piani i oczerniani w dzie ach chrze skich historyków. Na przyk ad, cesarz Julian, dostrzegaj c z owrogi charakter chrze stwa, podj prób powrotu do dawnych warto ci, ale przedwczesna mier przerwa a jego wysi ki i do historii pisanej pod dyktando kleru przeszed jako „apostata” i w adca zdecydowanie z y. W chrze skim widzeniu rzeczywisto ci istniej dwa wiaty: dobry i prawdziwy, czyli Chrystusowy, oraz z y i fa szywy, który nazywa si pogardliwie poga skim. Jeszcze w roku 1954, papie Pius XII bez enady poucza nas, e „to, co nie jest zgodne z prawd czy z norma obyczajow nie ma prawa istnie ”. Oczywi cie „zgodne z prawd ” oznacza zgodne z naukami papiestwa. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 72 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... atwiej te przyjdzie zrozumie nam stanowisko g owy Ko cio a wobec Hitlera, Mussoliniego i Franko, którzy wyznawali te same idea y prawdy i t pi c wszelkie odchylenia od „normy” moralnej, odrzucali „zdegenerowan ” sztuk , w tym i „ ydowska” literatur , a ludziom „szkodliwym” – tak e twórcom – odmawiali wr cz prawa do istnienia. Ju w. Pawe ostro pot pia, nie cofaj c si przed wyzwiskami, i ydów, i tych wyznawców Chrystusa, którzy my inaczej, ni on, czyli heretyków. Na przyk ad w 2 Li cie w. Piotra znajdujemy nakaz, aby heretyków traktowa jak zwierz ta godne wyt pienia. Dzieje si to dos ownie kilkadziesi t lat po Jezusie, a ju w roku 325 na Soborze Nicejskim powstaje prawo zezwalaj ce na prze ladowanie nawet chrze an, je li oka si niepos uszni. Nicejski Sobór ostro pot pia arianizm, a jego wyznawców usuwa poza nawias swojej wspólnoty. Natomiast w latach 347-357 chrze anie zaczynaj ju regularne prze ladowania innowierców i nieprawomy lnych odszczepie ców, w tym wspomnianych arian. Dochodzi do samos dów, napa ci, wyp dze , a nawet zabójstw. Tak zacz y si dzieje wyj tkowo okrutnej chrze skiej nietolerancji. W ciwie ca a historia tej religii po 313 roku jest jednym pasmem sprzeniewierze wobec o cjalnie g oszonej mi ci bli niego, szacunku dla cz owieka oraz ewangelicznych zasad pokoju. W tym wzgl dzie nic si nie zmieni w ca ej Europie a do XX wieku. Dopiero nacisk post puj cej liberalizacji, demokratyzacji i innych tak znienawidzonych przez Ko ció idei, zmusi kler do ust pstw, a przede wszystkim odbierze ksi om mo liwo mordowania przeciwników przez inkwizycj i feudalne prawodawstwo pa stwowe. Tymczasem w Kalifacie Arabskim bez przeszkód mog y funkcjonowa ko cio y niemuzu ma skie: maronici, mono zyci, nestorianie, prawos awni… W Egipcie i Nubii przez ponad tysi c lat dzia aj koptowie. Bu garzy, Rumuni i ludy ba ka skie zachowuj swoja wiar pod w adz turecka, chocia , oczywi cie, w adcy popieraj islam. Klasztor na greckiej górze Athos i s awne chrze skie pustelnie w Meteorach, podobnie jak bu garskie sanktuarium Ry a, nadal dzia aj i podtrzymuj wiar . Judai ci i chrze anie ciesz si nawet szczególnymi prawami a wezyrem kalifa abbasydzkiego tradycyjnie jest chrze anin. Od roku 990 zwyczaj ten przejmuj kalifowie egipscy i pierwszym wezyrem – chrze aninem w Egipcie zostaje cz owiek imieniem Isa (Jezus). Natomiast w chrze skiej Europie nie by o kraju, w którym móg by muzu manin sprawowa jeden z najwy szych urz dów pa stwowych. Nie istnia o te chrze skie pa stwo, które by tolerowa o du e muzu ma skie wspólnoty, jak czyni to islam na swoim terenie z chrze anami. Wyj tkiem staje si jedynie nasza Rzeczpospolita tolerancyjna wobec muzu ma skich Tatarów. Cho na kresach wschodnich, na ogó i tak s abo zaludnionych, byli oni chyba tez potrzebni do obrony granic. Niestety, fakty s jednoznaczne. Tam, gdzie islam podbi tereny chrze skie, ko cio y nadal istnia y i dzia y. Tak by o w Syrii, Libanie, Egipcie, na Cyprze, na Ba kanach, w Rumunii, czy na grzech. Natomiast tam, gdzie chrze anie zaj li ziemie islamu, meczety natychmiast znika y, a muzu manie gin li lub musieli ucieka . Przyk adem – Hiszpania, Portugalia czy niemal ca e Ba kany po usuni ciu Turków. Jak zatem wygl da ta tolerancja w kszta cie i w praktyce chrze ewangelicznego imperatywu mi ci bli niego? skiej – zmody kowana w my l Prób scharakteryzowania poj cia niech b dzie skrótowe zestawienie najwa niejszych przyk adów interpretacji, ingerencji i dokona Ko cio a w niektóre strefy ludzkiej dzia alno ci. I tak chrze ska tolerancja w dziedzinie religii przejawia a si w: - d eniu do likwidacji wszystkich religii i lozo i odmiennych od chrze stwa, zw aszcza judaizmu, co nieuchronnie prowadzi o do nienawi ci i prze ladowa innowierców; 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 73 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... - autorytatywnym uznaniu swojej wersji chrze stwa za jedynie prawdziw , co powodowa o napi tnowanie innych jako „sekt” albo „heretyków”, a nast pnie usprawiedliwia o ich bezwzgl dne ciganie i t pienie; - sformu owaniu dogmatów, czyli zbioru twierdze uznanych za bezdyskusyjnie prawdziwe i niepodwa alne; wyst pienie przeciw któremu z nich karane by o z ca surowo ci : od ob enia kl tw – do mierci podczas tortur albo na stosie. W stosunku do osi gni cywilizacyjnych te by a negatywna, gdy : - ch utrzymania w adzy nad lud mi sk ania Ko ció do t amszenia wszelkich ludzkich odruchów i naturalnych d , które mog yby zagrozi dominacji duchowie stwa; st d wywodzi si te negatywny stosunek do sztuki (laickiej), rozrywki, zwyczajnej ludzkiej rado ci, a tak e sportu czy nawet higieny; - okazywa a programowa niech , czasem wr cz wrogo do naukowego poznawania wiata – w szczególno ci do odkry naukowych zagra aj cych obaleniem relig nych mitów – a nadto podobny, równie pe en rezerwy stosunek do techniki dzia aj cej o wiele skuteczniej od ko cielnych zakl i mod ów. Tolerancja ta w sferze indywidualnego traktowania cz owieka jako osoby objawia si w: - braku szacunku dla ycia ludzkiego; daj c surowych, cz sto okrutnych, wyroków za niepos usze stwo wobec Ko cio a, duchowie stwo atwo skazuje ludzi na cierpienie i mier nakazuj c przy tym, e najwa niejsza jest dusza, gdy cia o musi cierpie , je li chcemy by zbawieni, a dopiero po mierci mo emy oczekiwa nagrody za pobo ne i potulne sp dzenie ycia na ziemi; - w brutalnej ingerencji w prywatne ycie cz owieka, szczególnie przez kontrolowanie i ograniczanie podstawowego instynktu ludzkiego – seksualizmu, wp ywaj c tym samym na niszczenie niezale nych osobowo ci, a przez narzucony duchowie stwu celibat – wywo uj c dewiacje czy nawet wr cz przest pstwa; - w niebywa ej pogardzie i niech ci do kobiet, pozbawionych pe nych praw cz owiecze stwa, oskar onych o wrodzon grzeszno , a nawet czarownictwo, co sprawi o, e tysi ce kobiet tra o do izb tortur i na stos, a miliony nadal pozostaj skrzywione psychicznie przez wychowanie w my l nakazów chrze skiej moralno ci. Z kolei w yciu spo ecznym chrze ska tolerancja to: - wykorzystywanie i wyzyskiwanie nie wiadomo ci wyznawców, co pozwala na gromadzenie przez Ko ció bogactwa w drodze handlu odpustami i relikwiami, poprzez zbieranie o ar czy te ci ganie podatków i op at, wreszcie przez prowadzenie najzwyczajniejszej, (cho nie zawsze zgodnej z prawem) dzia alno ci gospodarczej – g no przy tym wspó czuj c biednym i hojnie szafuj c moralnymi pouczeniami; - wzbudzanie antysemityzmu i aktywne prze ladowanie, najpierw ydów – judaistów opieraj cych si nawróceniu na wiar Chrystusow dochodz c z czasem do aprobowania niedawnej zycznej eksterminacji ydów w poj ciu etnicznym. Wreszcie w polityce tolerancja ta sprawi a, e: - nast pi o zwi zanie chrze stwa z interesem w adzy i pa stwa.. Zniweczono tym samym nie tylko ewangeliczne has o mi ci, ale tak e g oszon potrzeb pokoju mi dzy lud mi. Anga uj c, nakazuj c czy wreszcie zmuszaj c wr cz do udzia u w akcie zab ania (te sprzecznym z 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 74 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Dekalogiem) stworzono poj cie: - istnienia wojen „sprawiedliwych”, które „usprawiedliwia o” prowadzenie znanych z okrucie stwa masowych mordów innowierców, wojen relig nych i wielokrotnych krucjat, a tak e wypraw i podbojów kolonialnych, cz cych chrystianizacj z rabunkiem i ludobójstwem, ko cz cych si w sumie zwyk ym wyzyskiem ekonomicznym. Ko ció ubogi duchem Zwyci stwo chrze stwa w Rzymie oznacza o kl sk rozumu i cz owiecze stwa, cofniecie zegara historii niemal we wszystkich dziedzinach ycia i zahamowanie rozwoju Europy na przesz o tysi c lat. Warto dokona krótkiego przegl du chrze skich osi gni w dziedzinie intelektu, estetyki i szeroko rozumianej kultury. Rozum na cenzurowanym Jezus podkre la kilkakrotnie, e nie jest wa ny rozum ani wiedza (na przyk ad Mt 23), ale wiara i pos usze stwo Bogu – st d wrogo chrze stwa do nauki. Zw aszcza, e Rzymianie i Grecy, mimo silnych wp ywów mistycyzmu na pocz tku naszej ery, ci gle wysoko cenili intelekt, a wiara w Chrystusa by a przecie forma sprzeciwu wobec klasycznego racjonalizmu. Równie w. Pawe w 1 Li cie do Koryntian (2) jednoznacznie przedstawia stosunek Jezusowej sekty do nauki i rozumu wskazuj c, oczywi cie, na prymat wiary. W podobnym duchu ostrzega przed „fa szyw ”, bo nie opart na wierze w Chrystusa, logik i lozo w Li cie do Kolosan (2, 4-8) i przed „fa szywymi” nauczycielami w Li cie do Tytusa (1, 10-16). Irracjonalizm i wiadome zamykanie si na logiczne argumenty to cecha do typowa dla takich grup wyznaniowych. Trzeba te wzi pod uwag gnostyckie i irracjonalne pr dy, z których wyros y idee chrze skie; one te programowo zwalcza y rozum. Gorzej, e pogl dy za ycieli ci kim pi tnem po y si na ca ej pó niejszej historii chrze stwa i odt d ko cio y ju zawsze zwalcza y wszelkie przejawy niezale nego my lenia i nauk . Z drugiej strony atwo zrozumie po dokonaniu analizy logicznej zawarto ci g ównych idei chrze stwa. W ca ej rozci ci okazuj si sprzeczne z tak zwanym zdrowym rozs dkiem i ze zgromadzon przez cz owieka wiedz o wiecie. Pawe doskonale o tym wie, ale interpretuje ten fakt po swojemu, jak na przyk ad w 1 Li cie do Koryntian (1, 18-25), gdzie ka e wr cz chlubi c si „g upot bo ” i odrzuca m dro wiata. Jego stwierdzenie, e „g upstwo bo e m drzejsze ni ludzie” spowoduje nieobliczalne straty w nauce i redniowieczny zastój umys owy. Przez pierwsze tysi clecia panowania tej religii w Europie mo na, bowiem by o zadekretowa wy szo wiary nad rozumem. By to z oty okres wiary w Chrystusa i szczyt pot go ko cio ów, a szczególnie Ko cio a katolickiego. Natomiast dla rozwoju ludzko ci, poznania, post pu technicznego i szkolnictwa to czas bezprzyk adnego upadku, cofniecie si o kilka epok i zaprzepaszczenie naukowych i technicznych zdobyczy staro ytno ci. Nied ugo po edykcie toleruj cym chrze stwo t um fanatycznych wyznawców Jezusa dokona zniszczenia s awnej biblioteki w Aleksandrii (391), jako centrum poga skiej my li i o rodek kultu boga Serapisa. Patriarcha Teo l w asnor cznie r bie toporem s awny pos g Serapisa. Charakterystyczne, e ów Serapis by patronem bada naukowych i biblioteki gromadz cej ca dost pn wtedy wiedz – bez wzgl du na jej pochodzenie. Natomiast Chrystus, reprezentowany 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 75 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... przez swoich wyznawców, okazuje si tej wiedzy niszczycielem i wrogiem poznania. Nie do , e ogromny ksi gozbiór zniszczono, to jeszcze dzi mo na us ysze legendy o tym, jakoby to muzu manie mieli tego dokona trzy wieki pó niej.. By mo e nawet zrobiliby to, gdyby by o, co niszczy – w istocie jednak Arabowie spalili zaledwie skromne – ocala e po napa ci chrze an – resztki dawnego ksi gozbioru. Ju w roku 496 papie Gelazjusz I wydaje s awetny dekret De libris recipiendis et non recipiendis (O ksi gach dopuszczalnych i nie do przyj cia) wyliczaj cy literackie dzie a nieprawomy lne z punktu widzenia Ko cio a. Jest to pocz tek s awnego Indeksu ksi g zakazanych. Okazuje si , e chrze stwo nie potra i nie chce dyskutowa z odmiennymi pogl dami. Najpro ciej ich zabroni , czyli zastosowa metod si ow , nie tak dawno przecie u ywan wobec chrze an. eby mie ca kowita pewno , e g owy wiernych nie zostan ska one miazmatami nies usznego my lenia, w kolejnych spisach og aszanych w latach 514 – 523, Ko ció dodaje odpowiednia kl tw za posiadanie i czytanie tych ksi g i pod gro wykl cia nakazuje niszczy dzie a poga skie, heretyckie, naukowe lub z chrze skiego punktu widzenia „niemoralne”. Zgodnie z tym sposobem my lenia od pierwszej po owy VI wieku acinnicy daj , aby przyjmuj cy chrzest przedstawi dowód zniszczenia nieprawomy lnych dzie , co potwierdzaj , mi dzy innymi, Augustyn i papie Miko aj I (858-867). Nie dziwi ju , zatem, e redniowieczna Europa prawie zupe nie nie zna a ani utworów literackich ani prac naukowych pozostawionych przez staro ytno . Wszystkie one po prostu sp on y. Gdyby nie my liciele syryjscy i muzu manie, którzy przechowali dzie a staro ytno ci, nie znaliby my dzi ani greckich lozofów ani dramaturgów. Nie by oby, wi c ca ego renesansu i Europa musia aby jeszcze raz dokonywa wszystkich odkry i wynalazków, b cych efektem staro ytnej my li sprzed panowania chrze stwa. Wczesne redniowiecze to epoka, kiedy idolami stawali si prymitywni umys owo wi ci pustelnicy z masochistyczn rozkosz morz cy si g odem, a ca swoja cz owiecz energi po wi caj cy na zwalczanie „grzesznych” pokus cia a – demonstruj c w ten sposób bezgraniczn mi Jezusa. W czasach nam wspó czesnych niektórzy indyjscy jogini uprawiaj podobne praktyki i cz stokro psychiatrzy stwierdzaj u nich schizofreni , jako rezultat zbyt intensywnego wiczenia. Je eli w chrze stwie preferowano takie postawy, na nauk z pewno ci nie by o miejsca. W 529 roku cesarz Justynian zamyka s awn Akademie Plato sk , która przetrwa a historyczne kataklizmy i przez dziesi wieków kszta ci a ludzi kultury ródziemnomorskiej. Zmienia a wprawdzie swoje oblicze, czasem nawet ideologi , ale jednak trwa a. Trzeba by o dopiero zwyci stwa chrze stwa, eby okaza a si „szkodliwa” i „niegodna istnienia”. Justynian zakazuje te nauczania lozo i i logiki, bo w nie te dyscypliny s , zapewne s uszne, uznawane za najwi ksze zagro enie dla chrystianizmu. I tak to pozostanie do dzi . Gdy jeszcze w 1999 roku papie Jan Pawe II og asza encyklik maj neutralizowa szkodliwa dla chrze stwa logik i poznanie naukowe. Papieskie s owa, jakoby wiara objawiona przez niebiosa w Pi mie wi tym by a ród em realnej wiedzy, zdaje si wiadczy , e od tamtych lat nie zmieni o si wiele. Tyle tylko, e ju nie mo na otwarcie odrzuci albo zakaza racjonalizmu, jak to robiono wcze niej. St d owo obrazowe porównanie rozumu i wiary do dwóch skrzyde nios cych ludzki umys , co ma sugerowa ich równorz dno . Pierwsz powa niejsz przeszkod ko cielne prze ladowania samodzielnej my li napotykaj dopiero w XVI wieku. B dzie nim wynalazek poga skich Chi czyków – druk. Wcze niej sprawa by a prosta – duchowie stwo mia o niemal ca kowity monopol na umiej tno czytania i pisania i tylko duchowni zajmowali si pisaniem ksi ek. Ma o tego, je eli które dzie o mia o istnie w wi cej, ni pojedynczym egzemplarzu, przepisywano je w klasztorach. Ewentualne wymazanie ksi ki z pami ci ludzi te by o proste – niszczono ten jedyny albo tych kilka w ogóle istniej cych egzemplarzy, przechowywanych najcz ciej w klasztorach, i sprawa by a zamkni ta. Teraz, kiedy 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 76 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ka de dzie o mo na by o wydrukowa w wielu egzemplarzach, sprawa sta a si trudniejsza. Papie Aleksander VI wydaje, wi c specjalny nakaz dla drukarzy, aby nie godzili si wydawa dzie zakazanych przez Rzym. Potwierdz to nast pni w adcy Watykanu, a Sobór Trydencki powo uje nawet specjaln komisj zajmuj si nieprawomy lnymi ksi kami. Opracowuje ona now , znacznie poszerzona edycj Indeksu ksi g zakazanych zatwierdzona przez Piusa IV. A ju za Paw a IV (1555-1559), pod koniec renesansowego rozkwitu humanizmu, wykl te ksi ki p on na stosie. Pocz tkowo bezpo rednia walk z bezbo na literatur prowadz poszczególni biskupi i proboszcze, poniewa , oprócz ogólnych dyrektyw papie y, brak by o jeszcze jednolitej odgórnie nadzoruj cej i egzekwuj cej te nakazy instytucji. Sytuacja jednak zmienia si do szybko i ju w 1572 roku papie Pius V tworzy specjalny, sta y trybuna Indeksu zajmuj cy si wy cznie wydawnictwami. W ten sposób pojawia si ko cielna cenzura, której dzia anie ograniczy dopiero Rewolucja Francuska i post powa polityka niektórych europejskich dynastii w XVIII wieku. Oczywi cie nie przeszkadza to Watykanowi w publikowaniu kolejnych edycji Indeksu, a potem ju tylko list ksi g, których zabrania si czyta katolikom. A jakie spotykamy nazwiska? Oto niektórzy autorzy: Abelard, Kalwin, Erazm z Ro erdamu, Luter, Kartezjusz, Giordano Bruno, Montaigne, Kopernik, Francis Bacon, Swedenborg, Voltaire, Diderot (Encyklopedia), Rousseau (niektóre dzie a), Pascal (utwory lozo czne), Kant, Darwin… I cho ostatnie edycje Indeksu pojawiaj si w roku 1948 i 1959 nie ma tam nazwisk Hitlera, Mussoliniego, Franco… Warto odnotowa , e w roku 1936 za ono Papiesk Akademi Nauk. Co prawda pó no, ale jednak powsta a katolicka instytucja prowadz ca prawdziwe badania, nie tylko zreszt teologiczne. Oczywi cie i zrozumia e, e powo ana do dzia , których podstawowym celem ma by obrona katolickiej doktryny. W Polsce, która szczyci si swoj relig tolerancja w przesz ci, te dochodzi o do enuj cych wydarze . W 1520 i 1523 roku król Zygmunt I zabrania czyta dzie a heretyckie, a biskupom oraz inkwizytorom nadaje prawo do przeprowadzania rewizji w poszukiwaniu zakazanych ksi ek. Winnych karano grzywnami, kon skat lub ch ost , za pisma Lutra mo na by o nawet tra na stos. Co bardziej niepokoj ce, to fakt, e jeszcze w XX wieku polska administracja ko cielna wci marzy o cenzurze, cho mo e ju straszy wy cznie karami ko cielnymi. No i instruuje. W 1932 roku polscy jezuici wydaj dzie o ksi dza Piro skiego Co czyta ? – Podr cznik dla czytaj cych ksi ki. Z publikacj i z autorem skutecznie polemizowa – kpina i drwin – znany literat i satyryk, Tadeusz Boy ele ski. A oto kilka najbardziej charakterystycznych przyk adów stosunku Ko cio a do zagadnie nauki i wiaty. O tym, e nale y szerzy wiar , wielokrotnie mówi si w Nowym Testamencie. Na przyk ad Pawe w 1 Li cie do Koryntian (3, 10-14) wyra nie wskazuje, e wiara w Chrystusa musi by podstaw wszelkiego nauczania. St d w nie p ynie przekonanie chrze skiego kleru, e tylko on ma prawo i obowi zek wszystkich poucza . Dlatego te natychmiast po zdobyciu wp ywów w Cesarstwie Rzymskim Ko ció doprowadza do zamkni cia starych niechrze skich szkó , a od VI wieku przejmuje ca e szkolnictwo w Europie. Duchowie stwo prawo do nauczania zastrzeg o wy cznie dla siebie. Charakterystyczne, ze Ko ció dzi wmawia wszystkim, jakoby to on niós kaganek o wiaty dla europejskich ludów. Owszem, niós , bo zlikwidowa starsze szko y i nie pozwoli uczy nikomu innemu. Szerzona przez Ko ció o wiata obejmowa a zaledwie par procent ludno ci i niemal wy cznie ogranicza a si do uczenia religii. W rezultacie a do XIII wieku nie dziwili w Europie zachodniej w adcy i arystokraci i b cy analfabetami, co by o nie do pomy lenia w ród ówczesnych muzu manów albo w Chinach. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 77 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Zreszt o wiatowy program Ko cio a najlepiej oddaj s owa papie a Grzegorza I (590-604), który mawia , e „nieuctwo jest matk prawdziwej pobo no ci”. Dopiero koniec redniowiecza przynosi poszerzenie zakresu nauczania i objecie o wiat – ci gle jeszcze niewielkiej – cz ci plebsu. Ale intensywny nawrót ciemnoty do ko cielnych szkó obserwujemy ju w czasach kontrreformacji, kiedy to inkwizycja t pi skutecznie wszelk rodz si now my l, a tysi ce najzwyklejszych ludzi oskar a o wspó prac z Szatanem. Panosz cy si w szko ach jezuici og upiaj uczniów permanentnymi pokutami za wyimaginowane grzechy, kar za niepos usze stwo wobec Ko cio a i strasz ich opowie ciami o piekle, diab ach i czarownicach. Z pe na powag o szata skich próbach zaw adni cia naszym wiatem pisze na przyk ad, Jan Kwiatkiewicz (1629-1703), rektor kolegium w Sandomierzu, w swym pe nym piekielnych zjaw, dziele Roczne dzieje ko cielne. Inny jezuita, te znany pedagog i rektor sandomierskiego kolegium Franciszek Kowalicki, napisa pi zbiorów kaza , w których cudowne wydarzenia, interwencje z za wiatów wyst puj na zmian ze spotkaniami z diab ami. Taki czy podobny stan szkolnictwa utrzyma si generalnie do drugiej po owy XVIII wieku. Wtedy dopiero kolejne europejskie pa stwa wprowadzaj szko y rz dowe, cho nadal jeszcze silnie sklerykalizowane i z obowi zkow nauka religii, ale jednak ju w za eniu sowieckie. Zmiana to rych o owocuje post pem naukowym i technicznym oraz… arliwymi protestami Ko cio a. Mno si kl twy, pouczenia i pe ne g bokiej troski listy pasterskie biskupów. Szczytem wypowiedzianej wojny staje si encyklika Piusa IX z 1684 roku. W do czonym do niej Syllabusie wyliczono 80 zagro onych papieska kl tw negatywnie ocenianych zjawisk charakterystycznych dla ówczesnego wiata. Jednym z nich (numer 58) jest wprowadzenie pa stwowych, wieckich, niezale nych od Ko cio a szkó . Papie dok adnie wyja nia, e jest to „system wychowania, którego celem, a przynajmniej g ównym celem, jest jedynie wiedza o zjawiskach czysto naturalnych i o problemach ycia spo ecznego na tej ziemi”. Dlatego takie szkolnictwo, zas uguje na pot pienie, a szeroka wiedza o wiecie jest szkodliwa Potem przychodz nast pne dokumenty watyka skie. W 1988 roku encyklika Libertas postuluje przekazywanie szkolnictwa w r ce duchownych. Natomiast papie Pius XI w swej encyklice z roku 1929 stwierdza, e wy cznie Ko ció , jako jedyna spo eczno doskona a, mo e naucza m ode pokolenie, poniewa „nie podlega adnej w adzy ziemskiej, zarówno, co do samego prawa wychowania, jak te , co do wykonywania tego prawa”. W tym samym tek cie papie osi, e „pos annictwo wychowawcze Ko cio a rozci ga si na wszystkie narody”, a powierzony mu „obowi zek wychowania obejmie tak e niewierz cych”. Ksi dz Guerry w swoim Kodeksie Akcji Katolickiej pisze, e religia winna by centralnym przedmiotem nauki w szkole, a wszystkie inne nale y podawa tak, aby wygl da y na przedmioty pomocnicze. Jezuiccy wychowawcy zalecaj stosowanie wobec uczniów kar cielesnych, (o czym wspomina cho by broszurka wydana w Krakowie w roku 1931), poniewa ratuje si w ten sposób ich ycie wieczne. W 1895 roku sejm galicyjski, tradycyjnie polski i niezwykle przywi zany do katolicyzmu, uchwali ustaw , w której zarz dza si wr cz „a eby odr bne seminaria dla nauczycieli ludowych posiada y mniejszy, wi cej praktyczny plan nauki i po czone by y z klasztorami m skimi, w których zakonnicy udzielaliby kandydatom stosownej nauki i wp ywali w kierunku moralnym na ich przysz y zawód…”. Jednym s owem, nauczyciel ma by przede wszystkim p[pos usznym synem Ko cio a. A eby nie musia za du o wiedzie , ograniczy czas przygotowania nauczycieli najwy ej do dwóch lat i wyznaczy im tak ma pensj , eby zmuszeni byli dorabia dodatkowo. Na sku Cieszy skim na przyk ad, kierownik szko y z regu y pe ni funkcj … organisty. Charakterystyczne, e akurat Galicja by a tradycyjnie najbardziej zacofan , najbiedniejsz i najs abiej wykszta con prowincj . Na szcz cie niewiele nowoczesnych rz dów przestraszy o si watyka skich kl tw oraz gro enia piek em. Pod kuratel Ko cio a znalaz y si natomiast szko y pa stw rz dzonych przez prokatolickie dyktatury faszystowskie Hiszpanii, Portugalii i W och. Ale i w Polsce zdarzy si wypadek usuni cia dwóch nauczycielek ze skiej miejscowo ci Kobiór w roku 1925. Spowodowa to miejscowy kler oburzony „niemoralnym” strojem obu pa i notoryczn nieobecno ci jednej z nich na mszach. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 78 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ledztwo przeprowadzili ksi a, a miejscowe w adze szkolne zaakceptowa y wyrok. Jeszcze po drugiej wojnie wiatowej polskie duchowie stwo zg asza pretensje do kierowania szkolnictwem. Tygodnik Niedziela z wrze nia 1945 roku pisze, e szko y powinny by pi cioszczeblowe, (aby silnie zró nicowa poziom), katolickie i narodowe, a przesadne kszta cenie nie mo e odrywa ch opa od ziemi. Mimo formalnych wieckich szkó , katecheci d do dyskryminacji nie – chrze an, wywo uj c liczne zatargi, ekscesy, a nawet otwarte kon ikty. W rezultacie w roku 1961 w Polsce usuwa si ostatecznie religi ze szkó . Ko ció chce wszystkim wmówi , e to komunistyczne represje. W rzeczywisto ci religii uczono w pa stwowych szko ach przez ca y okres stalinowski, kiedy to represje naprawd mia y miejsce, a kardyna Wyszy ski, przebywa nawet w areszcie. Bardziej nale oby jednak da wiar temu, e nie chodzi o tu o represjonowanie katolików (wszak ich dzieci mog y ucz szcza na nauk religii do swych ko cio ów), co faktycznie o ochron uczniów my cych inaczej, ni tego pragn by Ko ció . Zreszt w trzy lata pó niej, bo w roku 1964, ameryka ski s d najwy szy zakazuje odmawiania modlitwy na pocz tku lekcji w szko ach pa stwowych, poniewa jest to obra liwe dla innowierców i sprzeczne z konstytucyjn wolno ci sumienia. Niestety w Polsce religia wraca do szkó w 1989 roku, kiedy nast puje demokratyzacja kraju po obaleniu komunizmu, a duchowie stwo, dot d stroj ce si w szaty obro ców demokracji, si ga po realn w adz nad spo ecze stwem. Mimo e wprowadzenie katechezy do pa stwowego szkolnictwa odbywa si z pogwa ceniem konstytucji mówi cej o wiecko ci pa stwa i szko y, klerykalnie nastawieni cz onkowie rz du podpisuj odpowiedni umow z duchowie stwem. Pierwotnie katecheci maj by op acani przez Ko ció – jednak ju po kilku latach pensje wyp aca im rz d, a liczba religii wzrasta do dwóch tygodniowo. Dzieci nieucz szczaj ce na te zaj cia bywaj szykanowane, wytykane przez rówie ników i katechet , straszone piek em… Podczas wolnej godziny na ogó nie maj , co robi , poniewa szko y nie zapewniaj im innych zaj , a zasada, e lekcja religii musi odbywa si na pocz tku lub ko cu dnia szkolnego, nie jest przestrzegana. Dotyczy to zw aszcza ma ych miejscowo ci, gdzie ksi dz ma ogromny wp yw na lokalna spo eczno . Problem astronomii pojawia si ju w Biblii. Na podstawie bibl nej opowie ci o Jozuem zatrzymuj cym S ce Ko ció uzna , e Pismo wi te zawiera koncepcj p askiej Ziemi, wokó której ma kr S ce i reszta planet. Broni pó niej tej tezy nie cofaj c si nawet przed skazywaniem ludzi na mier , poniewa p asko Ziemi i geocentryzm uzna za prawdy wiary, mimo e Grecy, i wielu Arabów (muzu manie) doskonale wiedzia o, jaka jest rzeczywisto . Nieprzypadkowo Kopernik obawia si ko cielnej reakcji na swoje odkrycie i d ugo zwleka z wydaniem dzie a obalaj cego geocentryczn wizj wiata. Usi uje ug aska papie a Paw a III swoim listem dedykacyjnym, w którym go wychwala za rzekom m dro , gani c jednocze nie g upot pseudouczonych. Kopernik dobrze wie, e w nie Pawe III odnowi inkwizycj oraz Indeks ksi g zakazanych i uparcie d y do konsolidacji europejskiego chrze stwa wokó papiestwa, zatem niezr czny krok mo e sko czy si kl tw . Papie jednak nigdy nie odpowiedzia na ów list, natomiast w roku 1616 kopernikowskie dzie o De revolutionibus tra a na Indeks. Trzeba przy tym zaznaczy , e katolicyzm wykaza si tutaj znacznie mniejsz czujno ci ni protestanci, poniewa Luter i Melanchton pot pili teori Kopernika ju w po owie XVI wieku. I dobrze wiedzieli, co robi . Nie chodzi o przecie tylko o nauk , ta jest w gruncie rzeczy niewa na, ale o usuniecie Ziemi z punktu centralnego, we wszech wiecie. Jak to pogodzi z bibl tez , e Bóg da wiat cz owiekowi, swemu ukochanemu i najwa niejszemu w kosmosie stworzeniu, o które nieustannie si troszczy? To wokó cz owieka powinien kr ci si wiat. Za próby kwestionowania tej szczególnej pozycji Ziemi i cz owieka sp onie na stosie Giordano Bruno (1600), a Galileusz zostanie zmuszony do odwo ania swoich pogl dów i dokona ywota w areszcie. Inkwizycja jeszcze raz 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 79 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... potwierdza sprzeciw Ko cio a wobec heliocentryzmu w 1633 roku. Odt d ksi ka Kopernika pozostanie na Indeksie a do roku 1822, przynosz c ha chrze stwu, tym wi ksz , e astronomowie natychmiast docenili jej walory i aden licz cy si uczony nie kwestionowa heliocentrycznej teorii. Ale nawet pó niej, kiedy w roku 1830 jest ods aniany pomnik astronoma w Warszawie, kler odmawia uczestnictwa, poniewa „systemem swoim zgrzeszy przeciw Pismu wi temu i wykl tym zostanie przez papie a”. Gdy w roku 1889 na miejscu spalenia Giordano Bruno w Rzymie staje jego pomnik, papie Leon XIII odpowiada ob udn modlitw za wrogów Ko cio a, którzy dokonali tego wi tokradczego gestu. W 1964 roku odmówi te swojego uczestnictwa Ko ció w obchodzeniu 400 – lecia narodzin Galileusza, mimo e Osservatore Romano dawn decyzj pot pienia uczonego nazwie brakiem roztropno ci dyplomatycznej. W podobnym duchu wypowie si potem Jan Pawe II – t umacz c casus Galileusza jako rodzaj pomy ki s dowej. A przecie s d nad Galileuszem czy si ci le z ko cieln interpretacj zjawisk niebieskich, jak komety, za mienia, meteoryty. Zawsze s y one duchownym do umacniania ich w adzy. Zreszt w niebie umieszczano Boga, a komety z dawien dawna uwa ano za zwiastuny nieszcz , palec albo bicz bo y. Nawiasem mówi c, to najprawdopodobniej kometa Halleya jako legendarna Gwiazda Betlejemska prowadzi a do w nie narodzonego Jezusa. Warto wspomnie , e a do opisania prawdziwej natury cia niebieskich w XVIII wieku Europa ho dowa a pogl dom Arystotelesa w wersji Tomasza z Akwinu. Utrzymywano, e s nie tylko obiektami niebieskimi, ale i wyrazicielami woli niebios, a wi c, jako takie, nie mog zni si do sfery ziemskiej. Oczywi cie takim twierdzeniom mo na by o dawa wiar kilkaset lat temu, ale jak wyt umaczy zachowanie ksi dza Goliana z Krakowa, który komet obserwowan w 1890 roku uwa a za zapowied bo ego gniewu? Jeszcze mieszniejsze, a mo e raczej przera aj ce, jest to, e w roku 1954 w niektórych polskich para ach ksi a organizowali zbiorowe mod y dla odwrócenia bo ego gniewu uwidocznionego w postaci za mienia s ca. Czy by by o to wiadome og upianie ludzi, bo trudno przypu ci , eby duchowie stwo nie zna o naturalnego pochodzenia tych zjawisk atmosferycznych. Ewolucjonizm, czyli idee rozwoju wiata by y znane wielu uczonym staro ytnym i w ró nych kr gach kulturowych. Wi kszo greckich lozofów uznawa o proces ewolucyjnych przemian kosmosu. Mo na nawet doszukiwa si jakiej wizji ewolucji w bibl nym micie o stworzeniu wiata w ci gu siedmiu dni. Jednak ortodoksyjne chrze skie widzenie rzeczywisto ci opiera si na czym z gruntu przeciwnym. Ka dy wierz cy ma zapisane w powtarzanej modlitwie, e „jako by o na pocz tku, teraz i zawsze i na wieki wieków”. Nie ma najmniejszej w tpliwo ci, e chrze ski wiat jest sta y i niezmienny. Pierwsze powa niejsze problemy pojawiaj si oczywi cie w renesansie, tym pocz tku wielkiego z a. Wtedy to mi dzy innymi, Leonardo da Vinci zauwa a, e skamienia ci morskich zwierz t s wysoko w górach, co wiadczy o zmianie poziomu mórz, a wi c o czym sprzecznym z zak adana sta ci . Ile wysi ku b dzie pó niej kosztowa o chrze skich uczonych, aby wyja ni takie zjawiska bez zaprzeczania Pismu wi temu. Pojawiaj si na przyk ad, hipotezy jakiej si y tworz cej kamienne imitacje organizmów. Bu on w XVIII wieku wymy li teori katastrof: wiat zgodnie z naukami Ko cio a, nie jest zmienny, ale co pewien czas ulega zag adzie, a wtedy dobry Bóg tworzy nowy. Ostatni taka zag ad mia by by bibl ny potop. Niestety, pchani grzeszn ciekawo ci uczeni gromadz coraz wi cej danych i teoria katastrof wkrótce nie wytrzymuje krytyki. W 1809 roku, Lamarck og asza teori ewolucji organizmów ywych, w 1830 – 1833 Lyell pisze o ewolucji geologicznej a w latach 1844 – 1859 Marks i Engels formu uj teorie ewolucji polityczno – ekonomicznej. Wreszcie w roku 1859 Darwin tworzy fundamentaln teori ewolucji ycia, maj ca zmieni wkrótce ca ludzk wiadomo . W duchu zmiany i rozwoju Hertzsprung porz dkuje gwiazdy w szeregi (1905-1906), które oka si potem ci gami ewolucyjnymi, w 1915 Frazer opisuje 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 80 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ewolucj kultury ze szczególnym uwzgl dnieniem religii, a w 1954 Schwarzschield opracowuje schemat ewolucji gwiazd… I tak dalej. Dzi ewolucjonizm przenikn wszystko, okaza si ogólna ide t umacz wiat i pokazuj jego prawid owo ci. Natomiast Darwin, jako najbardziej wiadomy uczony – ewolucjonista, zosta symbolem tej idei. Tymczasem Ko ció katolicki wpisa ewolucyjne dzie a Darwina na Indeks ksi g zakazanych i papieska encyklika jeszcze w 1950 roku pot pia a teori ewolucji. Jeszcze pod koniec XX wieku, ewolucjonizm w seminariach duchownych podawany jest bardzo ostro nie, co najwy ej jako raczej „s abo poparta hipoteza”. Nie przeszkadza to jednak duchownym kurowa si lekami wypróbowanymi na zwierz tach, co przecie nie by oby mo liwe, gdyby cz owiek nie by z nim spokrewniony. W tej sytuacji Jan Pawe II og osi , e ewolucjonizm nie przeczy Biblii, ale j u ci la, opowiada o tym samym, lecz odmiennym j zykiem. Stwierdzenie jest na tyle ogólne, e trudno z nim polemizowa . Ma zreszt charakter bardziej literacki, ni naukowy i nie wnosi niczego nowego do poznania, jest jedynie prób neutralizacji widocznej sprzeczno ci ustale nauki z katolickimi koncepcjami wiata. Jednak najbole niejsz spraw wydaje si pochodzenie cz owieka od zwierz t. Nikt nie mo e dzi temu zaprzecza , ale jak to pogodzi z ko cieln tez o wyj tkowo ci istoty ludzkiej? Nauka wyra nie traktuje nas jak jeszcze jeden gatunek, co prawda wyj tkowy, ale jednak podlegaj cy tym samym prawom, co wszystkie istoty na naszej planecie. I tak zrodzi a si koncepcja autorstwa Jana Paw a II g osz ca, e ciele nie pochodzimy od zwierz t, ale ducha tchn w nas Bóg. Zatem znani nam z Biblii Adam i Ewa istnieli prawdziwie, i to w nich ów duch bo y zosta tchni ty, a jako pierwsza para ludzi yli w Afryce, co mia oby pogodzi rezultaty bada genetyki i wykopalisk paleontologicznych i archeologicznych z nauk Ko cio a. Du cz wiata katolickiego uradowa o to stwierdzenie papie a. Ale – co zrozumia e – nie zyska o aprobaty wiata nauki. Nie jest, bowiem mo liwe, aby ca a ró norodno genetyczna wspó czesnej ludzko ci mia a pocz tek od, literalnie, jedynej pary ludzi, jak to oznajmi papie . Po prostu istnieje za du o genów, aby nosicielami ich by o tylko dwóch osobników. Poza tym uznanie mitu o Adamie i Ewie wymaga oby chowu wsobnego. To znaczy bardzo bliscy krewni, bracia i siostry, dzieci Adama i Ewy, musieliby krzy owa si wzajemnie ze sob , a to, jak uczy biologia, niemal zawsze prowadzi do ujawnienia wad genetycznych. Powszechnie znane, „przerasowane” psy, czyli takie, które s „zbyt czyste genetycznie”, pochodz ce od blisko spokrewnionych ze sob rodziców, cierpi w zwi zku z tym rozmaite wrodzone dolegliwo ci i nie maj szans na prze ycie. Oczywi cie niektóre dynastie, na przyk ad w Egipcie, przez dziesi tki lat praktykowa y ma stwa miedzy rodze stwem, ale nie znamy na tyle danych, by mo na by o dok adnie rozezna zjawisko, a badania egipskich mumii wskazuj na liczne choroby trapi ce faraonów. W efekcie rewelacje watyka skie spotka y si ze sceptycyzmem do tego stopnia, e katolickie duchowie stwo ameryka skie potraktowa o nauki papie a jako ciekawostk teologiczn i nic wi cej. Cho z drugiej strony, warto przypomnie , e w tych e samych Stanach Zjednoczonych w roku 1925 stan przed s dem nauczyciel biologii John Scopes w nie za to, e uczy o ma pim rodowodzie cz owieka. I nawet jeszcze w latach pi dziesi tych i siedemdziesi tych wyst powa y tez przypadki usuwania nauczycieli mówi cych o ewolucjonizmie. Zdarza y si te z tego powodu procesy s dowe za obraz uczu relig nych, a kler nadal ci gle postuluje, by wyk adane by y jako równorz dne obie teorie pochodzenia cz owieka – bibl na i ewolucyjna. Niewiele pomóg nawet wyrok ameryka skiego du Najwy szego z roku 1968, który orzeka , e nie wolno zakazywa nauczania ewolucjonizmu. A ju wart specjalnego odnotowania jako curiosum jest fakt, e tu przed rokiem 2000 (!) specjalna rada do spraw edukacji w ameryka skim stanie Kansas uchwali a, by program kszta cenia by ca kowicie oparty na wierzeniach relig nych, a wi c e Ziemia ma zaledwie kilka tysi cy lat i zosta a stworzona przez Boga w ci gu sze ciu dni. W tej chwili najgor tszy dla Ko cio a front walki o chrze sk wizj nauki stanowi socjobiologia. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 81 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Jest to m oda dziedzina wiedzy oparta w nie na ewolucyjne koncepcji rozwoju wiata. Zak ada ona, e skoro istoty inteligentne i spo eczne pojawi y si w wyniku przemian ewolucyjnych, nie ma adnych powodów, aby zaprzecza , e ich zachowania i rozum tez nie podlegaj ewolucji. Wydaje si to bezsporne. I rzeczywi cie, mi rodziców do dzieci daje si atwo t umaczy z punktu widzenia genetyki. Rodzice chroni swoje geny, aby mog y przej do nast pnego pokolenia. Doskonale potwierdza to obserwowanie zachowania ludzi i zwierz t. Ludzie s zdolni do wielu po wi ce , aby chroni swoje dzieci, ale zwykle znacznie s abiej odczuwaj zwi zki z rodze stwem i rodzicami, a jeszcze s absze ich wi zi z ciotkami, kuzynami, pradziadkami… Co prawda, wydaje si to oczywiste dla duchowego ycia istot rozumnych i dlatego nie podlega dyskusji. Okazuje si jednak, e istnieje konkretna, biologiczna przyczyna tego zjawiska: chodzi o liczb wspólnych genów, albo inaczej, im dalsze pokrewie stwo, tym mniejsza ochota do po wi ce dla ich nosicieli. Ka dy rodzic ma 50% wspólnych genów ze swoimi dzie mi. Rodze stwo mo e mie najwy ej 50% wspólnych genów, cho zazwyczaj nie mniej, a z ciotk i kuzynami czy je mniej, ni 25%... Dok adnie te same relacje wyst puj u zwierz t, jak cho by u piesków preriowych yj cych w koloniach strze onych przez wartowników. Wykazano, e taki wartownik wcze niej i g niej wydaje ostrzegawcze d wi ki, je eli drapie nik zbli a si od strony, gdzie akurat znajduje si który z jego krewnych. Zaobserwowano te , e wcze niej ostrzega swoje dzieci, ni rodze stwo przed ciotkami i wujkami… Tak samo post puj ma py, wilki, ptaki a nawet owady wykazuj c te same schematy zachowania, co uduchowiony cz owiek. I to jest w nie ten kamie obrazy. Wi kszo tradycyjnie „duchowych” cech naszej psychiki, typowo „ludzkich” przymiotów znalaz a ju swoje odpowiedniki, albo przynajmniej pierwotne formy, w ród zwierz t. Dotyczy to mi ci, rodziny, altruizmu i przyja ni, hierarchii w grupie, struktury w adzy, a nawet organizacji w plemi i pa stwo oraz zwi zanego z tym patriotyzmu. W tym wietle nauczania papieskie o zwierz cym pochodzeniu cia a cz owieka, w które Bóg tchn swego ducha niemaj cego nic wspólnego ze zwierz tami, znowu okazuje si anachronizmem. Ko ció jeszcze raz broni straconych pozycji, wbrew rezultatom bada naukowych. Medycyna. Podczas wielkiej czternastowiecznej epidemii Czarnej mierci Ko ció zaleca mod y, kajanie si za grzechy, proszenie Boga o ask . I wszystko by o w porz dku. Kiedy w XIX wieku Pasteur opracowuje zasad szczepionki, papie Leon XII pisz c o jego zachowaniu wobec epidemii ospy uzna j , za blu niercze ingerowanie w sprawy Boga. To do Boga nale y, bowiem rozporz dzanie naszym yciem, a zatem ludzka ingerencja w te sprawy i jakiekolwiek próby leczenia grzeszne. Dok adnie takie rozumowanie, cho nie zawsze w odniesieniu do tych samych zabiegów medycznych, przy wieca równie innym odmianom chrze stwa: wiadkom Jehowy, zielono wi tkowcom, Amiszom… Jakie oburzenie wzbudza w ród katolików matka, która nie godzi si na transfuzj krwi dla umieraj cego dziecka, poniewa jest to zakazane u wiadków Jehowy. A przecie podobne zakazy produkuje równie papiestwo. Na przyk ad w latach dziewi dziesi tych XX wieku rozp tano kampani przeciw in ynierii genetycznej wmawiaj c, e jest to grzeszne ingerowanie w dziedzin zastrze on dla Boga. Nie wa ne, e genetyka ju pozwala unika niektórych chorób dziedzicznych, stwarzaj c nadzieje dla wielu ludzi dzi umieraj cych. Po raz pierwszy w roku 1990 w Stanach Zjednoczonych wprowadzono do ludzkich krwinek gen odpowiedzialny za syntez pewnego bia ka, którego brak powodowa nieuleczaln i w ko cu miertelna chorob . Dzi ki in ynierii genetycznej pacjenta wyleczono, cho manipulowano genami obra aj c Boga. Ostrzega Ko ció przed niebezpiecze stwem klonowania ludzi i „hodowania” sportowców czy wyj tkowych umys ów, ale nie uwzgl dnia faktu, e pr d elektryczny, aczkolwiek niezmiernie u yteczny, te mo e by gro ny, zw aszcza w r kach szale ców. Nie mo na, wi c zakazywa bada naukowych, ale zaleca sposoby ich w ciwego wykorzystania. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 82 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Wprawdzie Ko ció zakaza wyk adania lozo i i logiki w roku 529, ale chrze skie ataki na lozo powtarzaj si od samego pocz tku chrze stwa i szybko przybieraj bardzo konkretne, zyczne formy. Ju w roku 415 na polecenie w. Cyryla rozfanatyzowany t um morduje w ko ciele Hypati (370-415), znan my licielk wyk adaj w Muzeum Aleksandryjskim. I s usznie, je eli Ko ció posiada ca prawd w postaci absolutnie nieomylnej, lozo czne rozwa ania w Muzeum nie prowadz do niczego dobrego wywo uj c tylko niezdrowa ciekawo . Zgodnie z za eniami Jezusa, Paw a czy Augustyna, jeste my na ziemi tylko po to, by spe nia wol bo doj do zbawienia. Nie jest tu potrzebna jakakolwiek wiedza ani lozo a. Jej miejsce zaj a teologia, czyli nauka o Bogu. Teologia pierwotnie nie istnia a w formie odr bnej dyscypliny, b c raczej dzia em lozo i lub sk adnikiem religii. Kiedy jednak chrze stwo zyska o status religii pa stwowej, ideologia relig na, czyli w nie teologia, sta a si sk adnikiem prawa i polityki pa stwa. Pocz tkowo Ko ció przyj neoplato skie interpretacje Augustyna akcentuj cego duchowe idee istniej ce w Bogu i poprzez emanacyjny, typowy dla Plotyna, system etapów po rednich przechodz ce do wiata materialnego. Jezus i Duch wi ty maja by w nie takimi emanacjami. Typowym dla augustynizmu jest jego barbarzy ski irracjonalizm, rzekome poznanie przez objawienie czy o wiecenie sp ywaj ce od Boga i nacisk na emocje, kiedy my lenie, logika, empiria i wiedza o wiecie zosta y zepchni te na margines. Tak skonstruowana o cjalna teologia przetrwa w ogólnym zarysie a do XIII wieku. Jednak przez te stulecia zachodzi y te pewne zmiany. Przede wszystkim muzu manie, zgodnie z zasad Mahometa ka cego uczy si i ceni wiedz , rozw aj lozo e staro ytn . Do zacofanej Europy nowe idee p yn z Andaluzji (muzu ma ska Hiszpania) oraz Malty i Sycylii, gdzie kszta towa y si wielonarodowe spo ecze stwa. Pod wp ywem Andaluzji rozw a si nast pny, relig nie tolerancyjny o rodek w Langwedocji (po udniowa Francja). yj tam obok siebie chrze anie, ydzi i muzu manie oraz demokratycznie nastawieni katarzy. Odr bnym centrum cywilizuj cym Europ jest Bizancjum, zawsze bardzo silnie zwi zane z Orientem i muzu manami. A na koniec – pot nym impulsem by y wyprawy krzy owe, kiedy prymitywne, najcz ciej niepotra ce czyta , rycerstwo europejskie zderza o si z o wiele wy sz cywilizacj muzu manów. Dzi ki tym kontaktom ro nie zainteresowanie muzu ma sko – arystotelejskim racjonalizmem i przestaje wystarcza neoplato ski, irracjonalny augustynizm. Ju od XII wieku lozo a nie mia o wraca na uniwersytety zachodniej Europy. Zawsze jednak z zastrze eniem, e jest tylko s ka teologii. A jak tylko pozwolono my le , natychmiast zaczynaj si problemy. Na pocz tek pojawia si bezbo ny nominalizm zaprzeczaj cy istnieniu czystych bytów abstrakcyjnych, czyli takich, które realnie znajduj si poza wiatem, a zatem, zgodnie z Augustynem, w umy le Boga. Duchowie stwo doskonale zdaje sobie spraw z tego, e k opoty wprowadzi o zainteresowanie Arystotelesem i dlatego si ga po swoja ulubiona bro – zakazuje czytania jego dzie . Robi to, na przyk ad, papie Urban IV (1261-1264), który jednocze nie zaufanym teologom zleca studia nad Arystotelesem; jednym z nich jest Tomasz z Akwinu. Mimo pojawiaj cych si ju stosów, nominalizm i racjonalizm, cho o cjalnie zd awione, uparcie nurtuj my l europejsk . Jako reakcja na te bezbo ne pogl dy w XIII wieku pojawia si monumentalna, najwi ksza w dziejach wiata, praca teologiczna napisana przez Tomasza z Akwinu. Po raz pierwszy w redniowieczu próbuje on w niej racjonalnie broni i uzasadnia tezy chrze stwa opieraj c si na Arystotelesie. Wzbudzi to niech katolickich tradycjonalistów, ale ostatecznie, pod wp ywem nowych pr dów umys owych, system Tomasza wejdzie do arsena u nauk katolickich. Odt d Tomasz i Ko ció utrzymuj , re teologia jest nauk , która logicznie ma dowie s uszno ci prawd wiary. Oczywi cie ju taka de nicja jest zaczepieniem naukowo ci, poniewa nauka to dzia alno s ca poszukiwaniu i odkrywaniu prawdy, a teologia t prawd ma ju podan w religii i wolno jej tylko pokaza sposoby dowodzenia jej s uszno ci. Mimo wszystko, jest to jednak du y post p w stosunku do irracjonalnych pogl dów Augustyna. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 83 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... K opoty duchowie stwa z lozofami (zreszt pocz tkowo tez najcz ciej duchownymi) odt d ju , niestety tylko ros y. A najgorsze zacz o si w renesansie. Kopernik og aszaj c swoj teori odebra Ziemi centralne po enie we wszech wiecie. Giordano Bruno uczy o wielo ci zamieszka ych wiatów, o czym przecie nie wspomina Biblia. Z upadkiem geocentryzmu w astronomii czy si upadek antropocentryzmu w lozo i. Wkrótce okazuje si te , e chrze ska Europa nie by a jedynym o rodkiem wysokiej kultury; odkrywa si inne, cz sto a nazbyt wyra nie lepiej od Europy rozwini te cywilizacje. W XVIII wieku przychodzi poznanie odmiennych religii, co w XIX wieku zaowocuje pracami porównawczymi wykazuj cymi pokrewie stwo chrze stwa z innymi kulturami. Filozo a, ta pogardzana s ka teologii, okaza a si w ko cu triumfatork ze swoj swobod my lenia i odrzuceniem relig nego tabu. Prawdziwe pi kno – tylko w Bogu Chrze stwo powsta o jako ruch ascetyczny, ma a sekta oczekuj ca ko ca zastanego i zwyci stwa nowego wiata. A e ten zastany wiat by pe en sztuki, w du ym stopniu jej kultem, wysoko oceniaj c pi kno, estetyk i znawców sztuki, sta o si naturalne, e chrze anie od pocz tku znale li si w opozycji wobec artystów i koneserów sztuki. Nie mo e, wi c zaskakiwa opinia w. Hieronima, wed ug którego muzyka winna by zakazana, a dziecko nie powinno nawet wiedzie , do czego s instrumenty. Jedyny uprawiany rodzaj muzyki to piewanie psalmów, najlepiej w nocy, aby dr czy cia o brakiem snu. Czyta i pisa powinno si uczy wy cznie na Pi mie wi tym. Oczywi cie mowy nie ma o adnych strojach. A warto wiedzie , e w. Hieronim znany by z hulanek i mi ostek z pi knymi kobietami, za do Palestyny, gdzie praktykowa pustelnictwo, uciek podobno w nie z powodu przej z jedna z nich. Na pierwszy ogie chrze skiego ataku posz a literatura. Ju w roku 496 pojawia si spis dzie uznanych za sprzeczne z chrystianizmem – pó niejszy Indeks. A oto niektórzy literaci, którzy tra li na ów indeks: Boccaccio, Dante (De Monarchia), Miko aj Rej, la Fontaine (niektóre utwory), Rousseau (niektóre dzie a), markiz de Sade, Casanova, Hugo, Balzac, Zola, Dumas, Maeterlinck, France, Stendhal, Sartre, Gide… Ko ció pod gro ba kl twy zakazywa czytania tych autorów jeszcze w po owie XX wieku. Jak ju wspomnieli my w innym miejscu, od XVI wieku Watykan próbuje narzuca swoj cenzur drukarniom, ale ju nie zdo a powstrzyma masowej produkcji dzie literackich. W Polsce te da a si odczu ingerencja papiestwa na tym polu. Dla katolickiego znawcy literatury, wymienionego ju ksi dza Piro skiego ( s awetne, Co czyta …) Balzac jest ograniczony, Blasco Ibanez – pozbawiony zdrowej etyki, Iwaszkiewicz – p ytki i nadmiernie ruso lski, Goethe – amoralny hulaka propaguj cy szkodliw czu ostkowo , eromski – lewicuj cy erotoman popieraj cy ydów i dalej w tym samym tonie. Najsmutniejsze jest jednak to, e i pó wieku pó niej Ko ció katolicki nadal pozytywnie ocenia Piro skiego, a Czerwi ski w Homo Dei z roku 1957 nawo uje do kontynuowania opiniodawczych ocen literackich. Krytyce ko cielnej nie uszli te tacy autorzy, jak Byron, Goethe czy z naszych pisarzy nawet Kraszewski. A Mickiewicz i S owacki poddani zostali publicznemu pot pieniu wyra onemu w roku 1920 przez pos a ksi dza Lutos awskiego, który nie móg zapomnie stanowiska poetów wobec papiestwa. S owackiego nazwa nawet protestantem, jako e poeta bardzo ostro zareagowa na wiadomo , e Pius IX w 1863 roku surowo pot pi Powstanie Styczniowe skierowane przecie przeciwko prawos awnemu carowi Rosji. Podczas sejmowej dyskusji na temat zbiorowej edycji dzie Mickiewicza (te w 1920) ksi dz Lutos awski stwierdzi , e nie s one tego warte. W okresie mi dzywojennym znane by y tez wyst pienia biskupów Niedzia kowskiego i ozi skiego, którzy oprotestowali uroczysto ci organizowane z okazji rocznicy mierci Konopnickiej, poniewa duch jej twórczo ci „umia nadyma si g upi pych i blu ni Bogu”, za co dawnej poetce s usznie 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 84 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... „przebitoby j zyk rozpalonym elazem, pod ug ówczesnego kodeksu karnego, a wspó czesnym zdawa oby si jeszcze, e zbyt agodnie z ni post piono”. Natomiast dokonuj c tu po mierci eromskiego oceny jego twórczo ci, biskup ozi ski stwierdza, e pisarz uczyni wi cej z a ni dobra, gdy propagowa moralny brud i bolszewizm. Jego s aw porównuje wr cz do rozg osu zbrodniarza. Plastyka by a mniej gro na. Obraz czy rze ba s wystarczaj co ogólne, eby mo na je by o ró nie interpretowa . Na ogó nie nios tez tyle informacji o wiecie, lozo i czy ludziach, jak to robi literatura. Zreszt pocz tkowo wyznawcy Jezusa postrzegali drugiego przykazania, które wyra nie stanowi, e nie wolno przedstawia istot ywych. U judaistów wi za o si to z wiar w moc twórcz owa i sztuki, a ta przynale a wy cznie Bogu. St d na ladowanie Boga by o blu nierstwem, co podnosi równie – cho nie zawsze rygorystycznie tego zakazu przestrzega – islam. Ale w. Pawe w swoich Listach stwierdza, e przepisy ydowskie straci y ju8 swoja moc, st d zakaz malowania i rze bienia istot ywych te ju sta si nieaktualny. Natomiast nale oby oczy ci plastyk z moralnego brudu, a wi c tak powszechnej w kr gu grecko – rzymskim nago ci. Trzeba przyzna , e Ko ció bardzo szybko doceni ewangeliczne walory plastyki, czyli jej zalety ce szerzeniu jedynie prawdziwej wiary. Po zalegalizowaniu chrze ska rozw a si malarstwo na cianach, powstaj przeno ne obrazy na desce, czyli ikony, potem rze by i relig na bi uteria… Rzymskie domy handlowe, kryte dwuspadzistym dachem bazyliki, staj si miejscem odprawiania ceremonii relig nych, i z czasem zapocz tkuj rozwój chrze skiej architektury. Jedynym problemem pierwszych stuleci jest ci gle aktualny spór o drugie przykazanie. Pojawiaj si ikonokla ci – „obrazoburcy”, twierdz cy, e tak powszechny rozwój kultu wi tych obrazów jest sprzeczny z chrze stwem. W VIII wieku w Bizancjum dochodzi nawet do szeregu krwawych incydentów zwi zanych z ruchem ikonoklastów niszcz cych wi te obrazy. Ostatecznie ruch ten na polecenie cesarza doceniaj cego si oddzia ywania sztuki zostanie w IX wieku zd awiony. Odt d europejska plastyka – pod kierunkiem duchowie stwa – do XV wieku rozw a si bez przeszkód. Dopiero humanizm i nawrót do, zdawa oby si , ostatecznie pokonanej poga skiej staro ytno ci, przynios y nowy renesansowy styl, nadmiernie ziemski, za ma o mówi cy o Bogu. Powraca kult grzesznej nago ci, rado ycia i istnienia tutaj na ziemi, a nie gdzie w za wiatach… Nic dziwnego, e Ko ció , który tak cz sto dotychczas wyst powa jako mecenas artystów, niech tnie patrzy na ogólna tendencj do desakralizacji my lenia artystycznego. Papie Pawe IV, którego r ce – jak sam o sobie pisa – s „po okie unurzane we krwi”, nie mo e przecie znie nago ci na sklepieniu Kaplicy Syksty skiej i postaciom namalowanym przez Micha a Anio a ka e doda opaski os aniaj ce „nieprzyzwoite” cz ci cia a. Za to ca ym swoim autorytetem poprze Ko ció pó niej barok – styl bardzo pobo ny, bo zwi zany z jezuitami krwawo rozprawiaj cymi si z protestami. Mimo to, plastyka ju nieodwo alnie wymkn a si spod bezpo redniej kontroli kleru, co doskonale mo na zaobserwowa w swobodzie kolejnych epok i stylów artystycznych, a najbardziej w dwudziestowiecznym rozpasaniu indywidualizmu i amoralno ci. Oczywi cie kler nadal próbuje ingerowa , ale coraz mniej skutecznie. Wystarczy przypomnie , co o kurtynie Henryka Siemiradzkiego, namalowanej dla teatru imienia S owackiego w Krakowie, pisa ksi dz Golian: „On obra a nie tylko ewangeliczne poj cia czysto ci, ale cho by tylko naturalne uczucie uczciwo ci i przyzwoito ci”. Za có taka surowa ocena? Ksi dz by „zra ony ta bezczelno ci , z jak pod tytu em artyzmu wystawiaj takie absolutne nago ci”. A wi c raz jeszcze ujawni o si chorobliwe uczulenie na seks. I to samo wywo o przecie decyzj katolickiego patriarchy Wenecji w roku 1964, kiedy zakaza duchowie stwu wst pu na odbywaj ce si tam w nie gorsz ce biennale sztuki wspó czesnej. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 85 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Muzyka, jak ju wspominali my, nie by a pocz tkowo ho ubion przez Ko ció dziedzin sztuki, ale tradycja muzykowania pozosta a na tyle silna, e nie uda o si jej zlikwidowa . Ograniczono zrazu muzyk do piewania pie ni relig nych, bez instrumentów, a w czasie obrz dów liturgicznych praktykowano ta ce relig ne (do XVI wieku). Dopiero w IV wieku zaakceptowano pierwszy instrument muzyczny – dzwon. Biskup Paulin z Noli (Italia) chce go u ywa jako sygna dla wiernych. W tym samym stuleciu powstaje s awny chór w. Ambro ego w Rzymie. Oczywi cie wszelkie formy muzykowania by y dost pne wy cznie m czyznom – a z powodu dyskryminacji kobiet – ewentualnie eunuchom. Przez wiele stuleci praktykowano, bowiem kastrowanie ch opców, aby zapobiec ich dojrzewaniu p ciowemu i utrzyma wysoki g os potrzebny w chórze pozbawionym kobiet. Nazywano to pi knie „sopranizacj ”. Istniej dowody, e kolejni papie e przynajmniej do XVI wieku nawet do pierwszej po owy XX(!) wyra ali zgod na kastrowanie m odych chórzystów. Podobne rzeczy dzia y si zreszt nie tylko w Rzymie. Do najs awniejszych epizodów tego typu nale y próba wykastrowania m odego Haydna piewaj cego w wiede skiej katedrze w. Stefana. Uratowa a go tylko zdecydowana postawa jego ojca. Powsta y w VIII wieku chóralny styl gregoria ski (nazwa od imienia papie a Grzegorza) stanie si przez wieki ca e najbardziej popularna form uprawiania muzyki ko cielnej, po wiadczaj niejako o sile i ekspansji papiestwa. W tym e VIII stuleciu pojawia si drugi zaakcentowany przez Ko ció instrument. S nim wynalezione przez Greka Ktesibiosa ju tysi c lat wcze niej organy. Ich pot ne, dostojne brzmienie ma s tworzeniu odpowiedniej atmosfery w wi tyni, a przecie , na szcz cie, nie nadaje si do uprawiania muzyki czy zwyk ego piewania dla przyjemno ci. Na prze omie IX i X wieku kszta tuje si dwug osowy ko cielny piew, czyli antyfona. Ale niestety, od X stulecia zaczynaj si k opoty. Zakazane dot d ta ce wieckie staj si coraz powszechniejsz rozrywka na dworach, przy czym najwi ksze zgorszenie budzi taniec parami, podejrzanie sugeruj cy jakie podteksty seksualne. W XIII wieku dochodzi do kolejnej obrazy autorytetu muzyki ko cielnej. Organi ci z paryskiej katedry Notre Dame, Leonin i Perotin, rozw aj now , ywsz , rado niejsz muzyk nazwana potem ars nova (nowa sztuka0 w odró nieniu od powa nego chora u gregoria skiego, który zyska nazw ars antiqua (stara sztuka). Od tego momentu zaczyna si rozwój muzyki wieckiej, czyli, w oczach ksi y, jej upadek. Odt d Ko ció ju niemal wy cznie b dzie pot pia wszystkie nast pne style muzyczne czy ta ce towarzyskie, na przyk ad papie Leon XII zaka e bezbo nego, niemoralnego walca i to samo spotka potem tango, jazz, muzyk rockow , oper , a jeszcze bardziej operetk czy wodewil. Równie inne rodzaje sztuki: cyrk, teatr i lm, nie wzbudza y nadmiernego zaufania Przyczyny s chyba dwie. Pierwsza to g boko zakorzeniona, wywodz ca si jeszcze od Jezusa, Paw a, Augustyna i niektórych ojców Ko cio a, niech do ludzkiej rado ci i zabawy. Sta ym elementem ich nauczania jest nawo ywanie do pokuty, mod ów, czujno ci wobec szata skich pokus i oderwanie si od nieczystego wiata. A cyrk i teatr to g ównie miech, zabawa i, radosne albo smutne, ale zawsze ziemskie, bardzo ludzkie perypetie bohaterów yj cych w tym pono „nieczystym” wiecie. Druga przyczyna jest zwi zana z samym duchowie stwem. Kler nazbyt cz sto dawa ludziom okazj do krytyki ko cielnej ob udy, zach anno ci czy innych wcale niebuduj cych postaw. Literatura czy plastyka mog y by atwo kontrolowane przez duchowie stwo chc ce eliminowa , antyklerykalne ekscesy. Ale w przypadku cyrku i teatru mamy do czynienia z czym ulotnym. Wystarczy jeden gest, dwuznaczny grymas, a widzowie ju wszystko wiedz . Niemo no bezpo redniego cenzurowania aktorów powi ksza jeszcze ich ruchliwo – przez kilkana cie wieków chrze stwa aktorzy tworzyli w drowne trupy. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 86 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Nic, wi c dziwnego, e Ko ció uwa aktorstwo za najgorszy zawód, gorszy nawet od prostytucji. Ju w IV wieku, kiedy chrze anie uzyskuj wp yw na pa stwo, zaczynaj si zakazy przedstawie teatralnych w Rzymie. Po VI wieku klasyczny teatr ostatecznie upada. Potem przez wiele stuleci albo odmawiano aktorom pochówku na chrze skich cmentarzach, albo zezwalano tylko przy samym murze cmentarnym. Bywa o, e nie chciano udziela rozgrzeszenia. Kler bardzo wrogo odnosi si do Moliera, (który nie le kpi z duchowie stwa) i wszystkich aktorów. Niezast piony ksi dz Golian tak pisze o po arze teatru w Wiedniu w roku 1881: „… przyczyn nieszcz cia by o niecne widowisko. Aktorki, które nago poucieka y z garderoby najlepiej wiadcz , jaka mia a to by zabawka”. Nawet Jan Pawe II, przez sw m odzie cz praktyk teatraln budzi pewne zaniepokojenie w ród ksi y, poniewa grywa jako aktor. Z drugiej strony Ko ció uprawia w asne formy teatru. W XII – XIII wieku rozkwitaj ko cielne misteria – bardzo proste przedstawienia, ubo uchne w stosunku do staro ytnych dramatów zarówno pod wzgl dem tre ci jak i formy. Opowiadaj g ównie o legendarnym yciu Jezusa. Szybko jednak okazuje si , e nawet te, tak prymitywne, przedstawienia stanowi zagro enie dla Ko cio a. Wierni cz ciej wol przyj na misteria, ni na nudnawe, zawsze takie same msze, odprawiane zreszt w niezrozumia ej acinie. W misteriach pojawiaj si te niebezpieczne elementy krytyki wobec kleru i szlachty oraz nadmiernie humorystyczne traktowanie wiata. Dlatego ju w 1348 roku we Francji misteria zostaj o cjalnie zakazane. Podobne zakazy b si potem pojawia w ró nych cz ciach Europy, ale nie spowoduj zaniku istnienia tego gatunku widowisk. W roku 1895 powstaje jeszcze co bardziej niebezpiecznego od teatru – lm. Ko ció bardzo szybko, podobnie jak hitlerowcy i komuni ci, dostrzega propagandowa si oddzia ywania lmu. Pius XII w 1936 roku og asza specjalna encyklik po wi cona sztuce lmowej. Nakazuje wprowadzi cenzur , system klasy kacji lmów pod k tem ich stosunku do religii i uruchomi w asna p[produkcj . Powstaje te kilkadziesi t krajowych centrów kontrolowania lmu podleg ych Watykanowi. Najwi ksze rozw aj si we W oszech. Od 1948 roku funkcjonuje Komisja Papieska do Spraw Filmu, Radia i Telewizji, która potem na mocy ustawy Jana XXIII z roku 1959 koordynuje dzia alno lokalnych o rodków. Do jej zada nale y ocena dzie teatralnych i lmowych pod wzgl dem zgodno ci z kanonem warto ci chrze skich. Równolegle powstaj lokalne komisje spe niaj ce t sam rol . Warto tu przypomnie , e w przedwojennej Polsce pot piono lm Wierna rzeka, poniewa opiera si on na lewicuj cym eromskim, podobnie jak nie dopuszczono do kin cze stwa Joanny d’Arc oraz Pielgrzyma (Chaplina), jako zbyt krytycznych wobec Ko cio a. W 1959 roku to samo polskie biuro stwierdza, e w ogóle wi kszo pojawiaj cych si lmów jest laicka i cz sto a rmuje grzech i wyst pek. Smutn ciekawostk staje si fakt, e jeszcze w 1961 roku we wsi Chlebotki ko o Zambrowa miejscowy ksi dz og osi , e w dzieci, które obejrza y Krzy aków, wst pi Szatan. Na lekcji religii kazano potem dzieciom napisa : „We mnie wszed Szatan”. Poniewa pobo ni zakonnicy, rycerze Matki Bo ej z krzy ami na p aszczach, nie mogli by tak okrutni, jak przedstawili ich Sienkiewicz a potem Ford. Rado jest grzeszna Wszystko, co dotychczas powiedziano o stosunku Ko cio a do kobiet, sztuki, nauki, seksualno ci cz owieka, prawodawstwa i etyki niezbicie wiadczy o ko cielnym d eniu do zapanowania nad wiatem. Obrzydzaj c doczesno – wszystkie ludzkie „ziemskie” pragnienia, d enia i rado ci – nakazuj c przeprasza Boga za takie poczynania, a nawet my li – Ko ció pragnie wywo powszechne poczucie winy i p[pogr enia w grzechu. Nie mo e, wi c dziwi stosunek kleru do rado ci, zabawy, rozrywki. Przecie ycie chrze anina powinno by ci o ar , niesieniem krzy a i cierpieniem, aby wreszcie szcz liwie zako czy o si 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 87 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... mierci , a wtedy dusza odkupiona ca o yciowym utrapieniem mo e dost pi szcz cia w niebie. Ten idea zrealizowa , na przyk ad,, papie Grzegorz Wielki na prze omie VI – VII wieku, gdy ci ymi postami i umartwieniami doprowadzi swój organizm do stanu takiego wycie czenia, e w ko cu zmar . Mo na by powiedzie , e dokona niejako wi tobliwego samobójstwa. Kierowany podobnymi idea ami papie Innocenty XI w XVII wieku w wielu kolejno wydawanych dokumentach pot pia zabaw , zakazywa karnawa ów i wyklina , jako grzeszny, seks dla przyjemno ci. Na szcz cie w jego epoce ju tylko niektórzy brali to powa nie. „Ca e ycie ma by uci liwe, je li ma prowadzi do nieba” pisze Fischer w swojej Fatimie. Rzymski msza wyra a to troch innymi s owami: „Cierpienie jest losem wszystkich prawdziwych chrze an”. Specjalista od teologii moralnej, kardyna Garrone, poucza o konieczno ci cierpienia i sta ych o ar. Mo na przypuszcza , e ta o arno odnosi a si nie tylko do sfery duchowej. Od pocz tku istnienia chrze stwo dopatruje si grzesznego post powania w okazywaniu nadmiernej dba ci o sprawy cia a, co naturalnie wywo uje negatywny stosunek do postrzegania elementarnych zasad higieny. w. Hieronim pot pia greckie i rzymskie nie, aby unikn ogl dania pi knych cia i nie przywodzi grzesznych my li. Chrze scy pustelnicy dope niaj c ywota ziemskiego w brudzie i zaniedbaniu czynili to w przekonaniu, e sk adaj w ten sposób o ar Bogu, a sami pozyskuj tym wi ksz chwa . A przecie przedchrze scy asceci dbali o czysto pojmuj c ja jako czynnik s cy zdrowiu. NA przyk ad s awny Apoloniusz z Tyany, przez wielu uwa any za pierwowzór legendarnej postaci Chrystusa, po ci , by wegetarianinem i abstynentem, ale k pa si codziennie. Aleksander Krawczuk w swojej ksi ce Ostatnia olimpiada wspomina, e w Cesarstwie Rzymskim nie by y niezwykle popularne. W 33 roku pne mia o ich by 170 w samym Rzymie, a w I wieku ne nikt ju nie by nawet w stanie ich policzy . nie to nie tylko baseny do k pieli i p ywania, ale te sauny, miejsce towarzyskich pogaw dek i sale do gry w pi . Bezbo ne nie bardzo przeszkadza y chrze stwu. No, bo jak takich ludzi, ciesz cych si yciem, straszy piek em? Owszem, niektóre nurty wczesnego chrze stwa akceptowa y higien , ale bardzo szybko okaza o si , e jest to sprzeczne z zasadami nowej religii. Ju Augustyn ostrzega przed grzesznym dogadzaniem swojej cielesno ci, (czego aktywnie do wiadcza w okresie swej m odo ci) i w 423 roku poucza mniszki, eby nie k pa y si cz ciej, ni raz w miesi cu, a tak e nie pra y za cz sto swoich ubiorów. w. Hieronim poucza Let o wychowaniu jej dorastaj cej córki: „Mnie w ogóle nie podobaj si k piele doros ej dziewczyny. Winna przecie wstydzi si sama siebie i nie znosi widoku w asnej nago ci” (tu te prawdopodobnie reminiscencje w asnej przesz ci). I inna uwaga: „Skóra twoja staje si chropawa, bo pozbawi ja k pieli? Lecz przecie ten, kto0 raz obmy si w Chrystusie, nie musi koniecznie my si po raz drugi”. I tak to si zacz o> W ci gu IV – VI wieku, kiedy chrze stwo zdobywa wreszcie pozycj dominuj , nie, jako przybytki poga skiej rozpusty, zostaj zamkni te. Potem chrze ska Europa tonie w niechlujstwie, kiedy na Wschodzie, kontynuuj c rzymskie tradycje, funkcjonuj muzu ma skie nie. Co wi cej, Ko ció zakaza te pachnide i „nadmiernej” dba ci o stroje – zjawisk tak charakterystycznych dla wyra nowanych elegantów w Syrii, Persji czy Iraku. Dopiero w XIII wieku, dociera do Europy woda ró ana przywieziona z krajów muzu ma skich, a w 1367 roku pojawiaj si pierwsze europejskie perfumy zwane woda królowej W gier. Od pierwszych wieków istnienia Ko cio a z pot pieniem spotykaj si wszelkie rodzaje zabaw i rozrywki. Czy to teatr, taniec, muzyka dla przyjemno ci, wszelkie sporty i gry, wszystkie te formy nie tylko odrywaj cz owieka od my li o yciu nieziemskim i zalecanej mu pokuty i umartwie , ale daj mu nadto grzeszna rado , a gry, wed ug o cjalnej ko cielnej wersji, wywo uj wr cz nadmierne i szkodliwe podniecenie, rozbudzaj ambicje, czy nawet grzeszna wrogo wobec partnera. Wyj tek stanowi y tu szachy, w ciwie nie wiadomo, czemu, bo przecie tez by a gr i to w dodatku 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 88 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... pochodz z krajów muzu ma skich. Prawdopodobnie decyduj cym okaza si fakt, e Karol Wielki grywa w szachy, a Ko ció katolicki zawdzi cza mu swój sukces polityczny i ideologiczny. Wkrótce te okaza o si , e w klasztorach bardzo popularne by y kr gle, czego jako nie mo na by o wyeliminowa no i w ko cu gr t zaakceptowano. Zreszt ca kowite wyrugowanie rozrywek by o bardzo trudne. wiadczy o tym cho by to, e w latach 1289 – 1299 powstaje s awny Kodeks Norymberski (Niemcy) wyliczaj cy gry i sporty zakazane przez Ko ció ; najwyra niej musia y to by zabawy szczególnie popularne. Podobne listy s tworzone tak e w innych krajach. I tak w 1377 roku brat Johannes, mnich szwajcarskiego klasztoru Brefeld, opisuje znane mu gry w karty, a w 1378 gier w karty, poniewa maja charakter hazardu i odci gaj my li ludu od religii, zakazuje si w niemieckim mie cie, Regensburg. Pó niej – w my l zalece Ko cio a – kolejne europejskie miasta: Marsylia (1381), Pary (1397), Bolonia (1423), a w latach 1450 – 1470 franciszkanie w pó nocnej Italii pot piaj jeszcze wiele innych gier. Jednak e w okresie renesansu gry powracaj do ask i, mimo ko cielnych protestów, staj si wreszcie powszechn rozrywk . Podobnie rzecz si mia a ze sportem. Chrze ski cesarz Rzymu zakaza olimpiad w 394 roku ne, nie tylko z powodu tego, e by y one wyrazem starego poga stwa, gdy olimpiady ustanowiono niegdy jako wyraz czci dla greckich bóstw i rodzaj relig nej o ary, ale te , dlatego, e stwarza y okazj do wyra ania rado ci z si y i sprawno ci pogardzanego ludzkiego cia a. Przy tym zawodnicy nader cz sto wyst powali nago, czego ju wra liwa moralno chrze an w ogóle znie nie mog a. rodek w Olimpii zosta , wi c zburzony i obrabowany w roku 426, a s awny pomnik Zeusa – rze uta Fidiasza – wywieziono do Konstantynopola (gdzie ostatecznie zniszczy go po ar® w 475 roku). Resztki Olimpii pogrzebi trz sienia ziemi w 522 i 551 roku, co równie zdaje si potwierdza bo wol , aby chrze stwo zatriumfowa o nad poga ska ide sportu. Wprawdzie igrzyska by y jeszcze rozgrywane w Antiochii, ale tylko do roku 530 i nie mia y ju takiego jak ongi znaczenia. Tak, wi c higiena cia a, sport i gry zosta y pot pione, poniewa odci gaj chrze an od my li o zbawieniu. Cho z drugiej strony doda trzeba, i chrze stwo zlikwidowa o te inne bezbo ne zabawy, takimi by y okrutne walki gladiatorów na arenach rzymskich cyrków. I nie wiadomo, czy rzeczywi cie chodzi o tu o likwidacje krwawych zabaw, czy o zniesienie przedchrze skich tradycji, poniewa dawne zawody zast piono nowymi turniejami rycerskimi, gdzie przecie tez by y elementy walki, i to czasem krwawej. Olimpiady zostan reaktywowane dopiero w roku 1896 i, co chyba nas nie zdziwi, pocz tkowo te wywo o g osy sprzeciwu w ród kleru. Ziemskie królestwo Ko cio a Pocz wszy od roku 313 Ko ció staje si biznesem. Bardzo szybko okazuje si , e wspó praca z mo nymi tego doczesnego wiata przynosi wymierne korzy ci i zyski przeliczalne tu i teraz, a niezaskarbione w przysz ci i w niebie. Zacz o si od nada dla biskupa Rzymu w IV wieku. A potem Ko ció wyst powa ju coraz cz ciej razem z cesarzem, podbudowuj c relig nie jego decyzje i czyni c nakazem moralnym pos usze stwo wobec w adcy, w zamian, za co obdarowywany by kolejnymi nadaniami i przywilejami. Bez wzgl du na epok i ustrój, je eli tylko rz d chcia wspó pracowa i nie ogranicza ko cielnych dochodów, zapewne móg liczy na partnerskie zrozumienie. Widzieli my, jak po roku 313 chrze stwo mody kuje j dro nauki Jezusa, przynajmniej tych zawartych w Ewangeliach, aby mog o si sta religi pa stwow Rzymu. Czysty monoteizm Ewangelii zast puje, wi c doktryn Trójcy wi tej, a Jezusa, wbrew jego w asnym naukom, uznaje za bóstwo i uto samia z czczonymi w Rzymie bogami solarnymi. W miejsce powszechnej tolerancji i agodno ci, g oszonej teoretycznie do dzi , wprowadza poj cie „wojny 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 89 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... sprawiedliwej”, pot pia i ciga „heretyków” i przymusowo szerzy swoje nauki w ród innowierców, co nazywa „nawracaniem” i „dzia alno ci misyjn ”. Odst puj c od Jezusowego nakazu „niech wasza mowa tak – tak i nie – nie”, poniewa taka prostolin no nie pop aca, a w. Jan Z otousty, wr cz otwarcie stwierdza, e k amstwo jest dopuszczalne, je li s y dobrej (to znaczy chrze skiej) sprawie. A wi c cel u wi ca rodki… Wbrew s owom Jezusa o rozdawaniu wszystkiego biednym, duchowie stwo zaczyna gromadzi coraz wi ksze dobra materialne, w co z czasem anga uje, zreszt ca energi . Wr cz wzorcow ilustracj zasady Jana Z otoustego jest ci g wydarze prowadz cych do powstania Pa stwa Ko cielnego biskupów Rzymu. Od IV wieku musieli oni by , jak wszyscy biskupi, zatwierdzani przez cesarzy rezyduj cych w Konstantynopolu. By o to tym bole niejsze, e wschód cesarstwa by zdominowany przez Greków, i tam w nie istnia a mo liwo prowadzenia najlepszych interesów z wykorzystaniem kontaktu z najwy sz w adz . Dopóki cesarze byli silni, nie mo na by o marzy o samodzielno ci. Sytuacja zmieni a si jednak w VIII stuleciu. Longobardowie pozbawiaj Bizancjum w adzy nad Itali odbieraj c im zwierzchnictwo nad Rawenn i Rzymem. Oczywi cie biskup Rzymu popiera silniejszych naje ców. Jednak i oni wkrótce okazuj si zbyt silni, a zarazem i zbyt bliscy, by zwi zek ten umo liwia prowadzenie samodzielnej polityki. Papie Grzegorz III potrzebuje protektora bardziej odleg ego, który nie móg by kontrolowa jego ka dego posuni cia. Zwraca si , wi c do Karola M ota, w adcy Franków, aby zaatakowa Longobardów. Nie przebiera przy tym w rodkach pisz c: „Zaklinamy ci na ywego, prawdziwego Boga i na naj wi tsze klucze grobowca wi tego Piotra, które przysy amy ci w darze, by nie przed przyja ni dla królów longobardzkich nad mi do ksi cia aposto ów” (tak papie nazywa siebie). A dalej grozi: „upominamy ci w obliczu Boga i jego strasznego s du” i obiecuje: „wys uchaj yczliwie naszego dania, a wówczas ksi aposto ów wpu ci ci do Królestwa Niebieskiego”. Frankowie jednak okazali si nieczuli ani na pogró ki, ani na obietnice i Longobardów nie zaatakowali. Dlatego papie Zachariasz (pierwszy, który o mieli si ju nie wyst powa do bizantyjskiego cesarza z pro ba o zatwierdzenie swego stanowiska w Rzymie) zdecydowa si sam zaj cz longobardzkich posiad ci. Niestety nast pny król Longobardów da zwrotu zaj tych terenów, i wtedy przera ony papie Stefan II jedzie do Franków, wraz ze wit pada na kolana w zamku Ponthion i p acz c b aga o pomoc. Aby wykaza , e ma prawo do zrabowanych ziem, przedstawia sfa szowany dokument, rzekomo z roku 315, w którym Konstantyn mia nada papiestwu „wszystkie pa ace i dzielnice miasta Rzymu oraz Itali i ziemie zachodnie”. Zrobi to pono z wdzi czno ci za cudowne uleczenie przez papie a. Fa szerstwo by o wyj tkowo bezczelne, ale w zachodniej Europie, ju od kilkuset lat edukowanej przez chrze skie duchowie stwo, nie znano klasycznej aciny u ywanej w IV wieku, wi c nikt nie zauwa , e autor dokumentu pos uguje si zepsut acin redniowieczn . Z drugiej strony Pepin potrzebowa sojusznika. Otó ród Pepina, czyli Karolingowie, obala w nie dynasti Merowingów i buduje swoj w adz we Frankonii. Papie godzi si , wi c na zatwierdzenie tego zamachu stanu, w zamian, za co Pepin wkracza do Italii i rozb a Longobardów. Na podbitych ziemiach utworzy zale ne od siebie Pa stwo Ko cielne z papie em jako jego monarch . Zdrady, knowania, oszustwa i p aszczenie si przed silniejszym przynosz wreszcie po dany efekt – papie e maj w asne pa stwo(„królestwo moje nie jest z tego wiata”, J 18, 36). I nikomu nic do tego, e zbudowano je na fa szerstwie, na terenach zaj tych bezprawnie i drog zbrojnego podboju. A potem zaczyna si ju walka papiestwa o panowanie nad Europ . W IX wieku pojawiaj si , najcz ciej sfa szowane, dokumenty prawne maj ce uzasadnia w adz papie a nad Ko cio em, a w dwa stulecia pó niej Grzegorz VII ro ci ju sobie prawo do rozkazywania cesarzowi. Doprowadza nawet do s awnego ho du z onego mu przez cesarza w Canossie. Chodzi o o to, e papie ob kl tw cesarza zwalniaj c w ten sposób niemieckich w adców z pos usze stwa wobec niego, co 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 90 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... grozi o detronizacj . Kiedy jednak po trzech dniach upokorzenia cesarz uzyska w ko cu papieskie przebaczenie, wróci do Niemiec, rozprawi si z opozycj , a potem wiaro omnie pozbawi Grzegorza papieskiego tronu. Odt d przez kilkaset lat papiestwo i cesarstwo walcz o dominacj . Cesarze chc kierowa Rzymem, co uniemo liwia im papie Innocenty III (1198-1216) doprowadzaj c papiestwo do szczytu politycznej pot gi. Potem nast puje pewne os abienie, ale w roku 1302 Bonifacy VIII og asza, e podlegaj mu wszyscy wieccy w adcy, co jest równoznaczne z tez , e papie e maja w adz nad ca ym wiatem. Spór toczy si ze zmiennym szcz ciem, zale nie od si y armii i liczby sprzymierze ców, a do powstania idei pa stwa wieckiego, kiedy Ko ció przestaje wreszcie odgrywa rol polityczn . Mimo to wbrew rozpowszechnionym opiniom, jakoby w XX wieku papiestwo by o czym diametralnie odmiennym od patriarchalnej dyktatury typowej dla redniowiecznego Rzymu, prze ytki tej jak najbardziej ziemskiej w adzy, a chyba i pychy, utrzymuj si bardzo d ugo. Jeszcze Pawe VI (1963-1978) na pocz tku swojego ponty katu wymaga od rozmawiaj cych z nim duchownych, aby kl kali – nawet, je eli rozmowa odbywa a si przez telefon. Wspó praca z rozmaitymi si ami politycznymi, zazwyczaj bez wzgl du na ich moralne oblicze, jest cech typow dla rm poszukuj cych zysku. Tak te post puj duchowni przez dwa tysi clecia. Kolejni carowie Rosji, mimo najjaskrawszych zbrodni i sprzeciwiania si zakazom Ewangelii, maja poparcie prawos awnego kleru. Wystarczy tylko, e nie podnosz r ki przeciw w asno ci cerkwi. Podobnie post puj te w adcy Watykanu, nawi zuj c najbardziej nieprawdopodobne alianse, dopuszczaj c do stosowania najrozmaitszych wybiegów i przekr tów, aby tylko zachowa w adz i zwi ksza pot nansow Ko cio a. Jak by o dawniej – tak te pozosta o do dni dzisiejszych. Oto niektóre przyk ady. Wydaje si ca kiem zrozumia a nienawi Watykanu do demokratycznych W och epoki Garibaldiego: przecie odebra y one papie owi Pa stwo Ko cielne. Ju w roku 1849 bezbo ni przedstawiciele poszczególnych cz ci och za dali, aby pozbawi papie a w adzy, a zapa ich ostudzi y dopiero obce (austriackie) wojska sprowadzone do Rzymu przeciw w asnym rodakom przez namiestnika Chrystusowego. Nic dziwnego, e papiestwo pot pia i obrzuca potem przez lata ca e inwektywami w oski rz d a do epoki Mussoliniego. Przez okres pierwszej wojny wiatowej kap ani, bez wzgl du na reprezentowane kraje, g osz pochwa walki za w adc i ojczyzn , nie dostrzegaj c milionów o ar, kalek, ludzi umieraj cych nie tylko z ran, ale te z chorób i g odu. Wielokrotnie natomiast przeklina Ko ció komunistów i nawo ywa do wojny ze Zwi zkiem Sowieckim, chocia nigdy nie zwalcza faszyzmu we W oszech, Jugos awii czy Hiszpanii. Charakterystyczne, e nawet Hitler i nazizm byli, co najwy ej „napominani”, i to bardzo ogl dnie, ale nigdy bezpo rednio pot pieni. W czym tkwi a ró nica, skoro komunizm i faszyzm to najbardziej zbrodnicze dyktatury? Chyba tylko w stosunku jednej b drugiej w adzy do Ko cio a. W sowieckich gu agach ludzie gin li tak samo, jak w hitlerowskich obozach, ale w Niemczech kler móg dzia nawet swobodnie, a w komunistycznej Rosji prawie wcale. Dlatego te w maju 1933 roku bawarscy biskupi katoliccy og aszaj , e program Hitlera ma charakter „odnowy duchowej, obyczajowej i gospodarczej”, a wi c powinien by wspierany przez wierz cych. I przez ca y okres panowania nazizmu niemiecki kler protestancki i katolicki publicznie chwali dyktatur . Powstaje, wydawana przez kler, seria ksi ek (od 1933) Rzesza i Ko ció , której kolejne publikacje s propagowaniu owocnej wspó pracy obu instytucji. Jeszcze w roku 1965(!) ukazuje si ksi ka katolickiego teologa Josepha Lortza Historia Ko cio a w wietle dziejów ideologii, w której czytamy, e chrze stwo nie docenia pozytywnych si tkwi cych w programie narodowego socjalizmu i wielkiej roli jego wodza Adolfa Hitlera w zwalczaniu bolszewizmu. Nie powinni my, 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 91 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... zatem chyba nawet si dziwi , e Matka Boska, tak cz sto objawiaj ca si w XX stuleciu, zawsze pot pia a lewicowo , liberalizm i komunizm. Za to nigdy, w adnym z tych wi tych miejsc, nie pisn a s ówka przeciw faszystom i Hitlerowi. Nieliczni duchowni, którzy odwa yli si wyst pi przeciw Hitlerowi, nie znale li te adnego poparcia u swoich prze onych. Jak e ob udne staja si , wi c powojenne dzia ania papiestwa, kiedy ksi a zamordowani przez hitlerowców zostaj og oszeni b ogos awionymi albo wi tymi, co ma stworzy wra enie, e kler by prze ladowany. Papiestwo nie mówi o tym, e zgin li oni za w asne pogl dy polityczne, które przecie nie by y to same z polityka najwy szych hierarchów. A gdyby hitlerowcy naprawd chcieli niszczy Ko ció , robiliby to równie skutecznie, jak post powali z innymi instytucjami, organizacjami, czy nawet narodowo ciami. Tymczasem funkcjonowa y klasztory i ko cielne instytucje, zw aszcza niemieckie. Owszem, zwalczane by o nie – niemieckie szkolnictwo relig ne, ale tylko, dlatego, e tereny okupowane chcieli Niemcy zaj na sta e. Trudno, zatem mówi o walce Hitlera z religi : by a raczej brutalna akcja germanizacyjna i nic wi cej. Natomiast idealnym uk adem dla Ko cio a by y stosunki utrzymywane z faszystowskimi rz dami och czy Hiszpanii, gdzie katolicyzmowi zapewniono status wyznania pa stwowego i praktycznie podporz dkowano mu programy nauczania w szko ach. St d bezapelacyjne poparcie papiestwa dla Mussoliniego i Franco. Równie ciep o spogl dano w stron Chorwacji. Podczas audiencji dyktatora Ante Pavelicia w Watykanie papie Pius XII wyrazi swoje zadowolenie z jego polityki i pochwali go za arliwy katolicyzm. Doskonale przy tym wiedzia , e Paveli wymordowa tysi ce prawos awnych, a biskupa miejscowego Ko cio a prawos awnego kazano podku jak konia, zanim go zabito. Innych wieszano, wiartowano, krzy owano… Bestialskie mordy by y tak okrutne, e zaprotestowa nawet sam Hitler. Ale nie wzbudzi y protestu Watykanu. Czy by rzeczywi cie ze wzgl du na eliminacj prawos awnej konkurencji? A jak si przedstawia sprawa nabywania dóbr materialnych oraz tworzenie pot gi nansowej Ko cio a? Na pocz tku odbywa o si zwyczajne grabienie innowierców, a wi c ydów, „pogan” i heretyków, których cz sto przy okazji mordowano. Napadano na obce wi tynie, grabiono cenne przedmioty barbarzy sko niszcz c i pal c reszt , na co bezskutecznie skar yli si do cesarza miejscowi dostojnicy. Przy tym dodatkowym ród em dochodu by y tu wykupy wymuszane przez chrze an za oszcz dzenie wi tyni. Oczywi cie i tak tylko czasowe. Pó niej, ju w redniowieczu, otrzymane, zagarni te, a czasem te i zakupione posiad ci ziemskie, wielkie latyfundia, zamki i pa ace wraz z okolicznymi wsiami i ch opami przynosi y ogromny zysk. Co najmniej 30% ziemi uprawnej w Europie nale o do Ko cio a katolickiego. Jako przyk ad dochodów duchowie stwa warto mo e przytoczy dane z niemieckiego opactwa Prüm w Eifel pochodz ce z oko o 893 roku. Opactwo otrzyma o wtedy miedzy innymi 4000 cetnarów ziarna, 1800 wi , 40000 kur, 20 000 jajek, cztery zajdle miodu (1 zajdel równy 53,5 litrom), 4000 bary ek wina i 1500 szylingów. Oprócz tego ch opi przypisani do posiad ci opactwa musieli odpracowa za darmo cznie 70 000 dniówek. Nie wymieniono tu wszystkiego, jak te nikt nie potra oceni licznych i to bardzo wielu darowizn, datków, op at za us ugi relig ne, o ar czy okupów… A tymczasem wiernym Ko ció objawia: „… pobo no jest wielkim zyskiem, je eli jest po czona z poprzestawaniem na ma ym. Albowiem niczego na swiat nie przynie li my, dlatego te wynie nie mo emy. Je eli zatem mamy wy ywienie i odzie , poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chc by bogaci, wpadaj w pokuszenie i w sid a, i w liczne bezsensowne i szkodliwe po dliwo ci, które pogr aj ludzi w zgub i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego z a jest mi pieni dzy…” (List do Tymoteusza 6, 6-10). Biskupi bywali ksi tami rz dz cymi odr bnymi pa stewkami, a papie to oczywi cie jeden z najwa niejszych monarchów europejskich. Od VI wieku w adcy p ac papie owi dziesi cin , czyli jedna dziesi ta w asnego przychodu, a Karol Wielki zatwierdza to w swoim kodeksie prawnym, 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 92 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... który b dzie potem wzorem dla ca ej Europy. Charakterystyczne, e pa stwa p ac ten podatek a do XIX wieku i jako nikomu nie przychodzi do g owy pytanie, dlaczego? Znios go dopiero nowoczesne konstytucje powstaj ce po Rewolucji Francuskiej. Kolejni papie e ustanawiaj op aty za wszelkie „pos ugi duchowe” i nowe podatki na przyk ad Urban VIII (1623-1644) wprowadzi ich a dziesi . Handluj odpustami i stanowiskami, jak papie Bonifacy IX, który w roku 1402 ws awi si anulowaniem wszystkich dot d sprzedanych stanowisk i zacz je sprzedawa na nowo (oczywi cie nie zwracaj c wcze niej wp aconych pieni dzy). Ka aci za koronowanie monarchów i uznanie ich praw do tronu, ( e przypomnimy Hagensena z Norwegii, który jako dziecko nie lubne, s ono zap aci w 1247 roku papie owi Innocentemu IV za uznanie swoich praw do tronu). Papie e i biskupi nie powstrzymuj si nawet od zak adania burdeli i pobierania podatków od prostytutek. A ju szczególnym wynalazkiem jest rok jubileuszowy, kiedy to papie pielgrzymom przybywaj cym do Rzymu odpuszcza wszystkie grzechy, za co oni rewan uj si sowitymi o arami. Podobno bywa y lata, kiedy z one na o tarzach pieni dze i kosztowno ci zgarniano grabiami. Podobny pomys , cho z oczywistych wzgl dów na mniejsz skal , realizuj poszczególne ko cio y para alne cyklicznie og aszaj ce odpust. Przybywaj cy na grzesznicy wyjednuj uwolnienie od grzechów zarówno pobo modlitw , jak i brz cz ca monet . Grzegorz IX wprowadza coroczn danin na zbrojenia popierana przez papie y od ko cio ów w poszczególnych krajach. Ju w XIV – XV wieku papiestwo przestawia si na gospodark pieni zamiast dotychczasowej naturalnej. Podatki pobiera, wi c w monecie i dodatkowo zyskuje na obrocie du ymi sumami we wspó pracy z sieci banków. A zatem jest to bardzo nowoczesny system, co szczególnie razi w zestawieniu z ci gle utrzymywanym ko cielnym niewolnictwem i feudalnymi stosunkami na wsi. Nie jest, wi c przypadkiem, e ponawiane od roku 314 pot pianie lichwy zostaje znacznie os abione w 1830 roku. Ko ció potrzebowa przecie uzasadnienia dla prowadzonych przez siebie operacji nansowych i dlatego dopu ci po yczanie pieni dzy na procent, ale pod warunkiem, e nie b dzie to procent nadmiernie wielki. Od 1887 roku dzia a ju specjalna papieska instytucja zajmuj ca si zbieraniem i zarz dzaniem pieni dzmi na wspieranie relig nych inicjatyw Ko cio a. W roku 1942 zostanie ona przekszta cona w struktur wsz dzie znan pod nieo cjalna nazw Banku Watyka skiego, chocia kolejni papie e od egnuj si od s owa „bank”. Tymczasem papiestwo wchodzi o w XX wiek wyra nie os abione – bez Pa stwa Ko cielnego oraz bez realnego wp ywu na polityk i we W oszech, i poza nimi. A zatem z drastycznie zmniejszonymi dochodami. Dopiero polityczne zwyci stwo i pobo na wielkoduszno Benito Mussoliniego pozwoli papie owi stworzy w pe ni nowoczesne, cho bardzo specy czne, konsorcjum nansowe, jedn z najwi kszych nansowych pot g wiata. Otó w roku 1929 faszystowskie W ochy podpisuj z Watykanem konkordat, czyli Traktaty Latera skie, na mocy, których Watykan uzyskuje status w pe ni samodzielnego, chocia miniaturowego, pa stewka. Odt d papie e nie p ac podatku pa stwu w oskiemu i nie podlegaj adnej kontroli nansowej. Mussolini podarowa te Watykanowi 750 milionów lirów i w oskie papiery warto ciowe o warto ci jednego miliarda. Ta gigantyczna suma wymaga a oczywi cie specjalnego zarz dzenia i w tym w nie celu powo ano Administracj Dóbr Stolicy Apostolskiej, na czele, której stan Bernardino Nogara. Jego zadaniem by o utrzyma i, w miar mo no ci, pomno t fortun . Nogara postawi jednak warunek, aby papie pozostawi mu ca kowicie wolna r w inwestowaniu tych pieni dzy bez wzgl du na miejsce, rodzaj dzia alno ci oraz ideologiczne czy wr cz relig ne sprzeczno ci z o cjalnymi zasadami katolicyzmu. Watyka skie pieni dze s odt d zaanga owane w spekulacje na gie dzie, handel metalami szlachetnymi, produkcje broni, a tak e… rodków antykoncepcyjnych, mimo e ksi a nadal 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 93 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... cjalnie pot piaj i drapie ny kapitalizm, i wojn , i kontrol urodze . Francesco Pacelli, brat kardyna a E. Pacellego, oraz bratankowie tego kardyna a a zarazem przysz ego papie a Piusa XII, Carlo, Giulio i Marcantonio Pacelli zasiadaj w zarz dach wielu w oskich i zagranicznych rm, w których Watykan ma poka ne udzia y. Dotyczy to zw aszcza gazownictwa, wodoci gów, elektryczno ci, telekomunikacji, kolei, w ókiennictwa, cementowni a nawet fabryk amunicji. Nogara wykupuje akcje wielu banków. Kiedy Banco di Roma, w którym Ko ció mia du e udzia y, by bliski upadku, Mussolini zwraca Watykanowi wszystkie zainwestowane pieni dze i sum przekraczaj 630 milionów dolarów przerzuca na kas pa stwow . Oznacza to, oczywi cie, sp at ko cielnego ugu przez w oskich podatników. Do podatków, cho tym razem niemieckich, odnosi si te konkordat podpisany z hitlerowsk Rzesz . Hitler zobowi za si do pobierania podatku od wszystkich obywateli, którzy deklaruj katolicyzm i odprowadzania go do Watykanu. Dzi ki temu papiestwo przez ca wojn zarabia o nawet sto milionów dolarów rocznie. Czy nale y, wi c dziwi si , e papie Pius XII nigdy zdecydowanie nie pot pi hitleryzmu? Tu przed wybuchem przewidywanej wojny wiatowej Nogara wykupi dla Watykanu du e ilo ci z ota na sum 26,8 miliona dolarów. Wojna podbi a warto kruszcu niemal dziesi ciokrotnie. Od 1943 roku pieni dze Watykanu zdeponowane we w oskich bankach s zwolnione z podatku od dywidend. Nogara wymusi to ust pstwo na Mussolinim gro c jednoczesnym rzuceniem na gie wszystkich posiadanych udzia ów we w oskich rmach. By o ich tak du o, e nag y spadek warto ci zbyt licznych akcji i zarazem warto ci w oskich rm za ama by ca gospodark kraju. Po wojnie Watykan okaza si jedn z najbogatszych rm wiata, której warto znacznie przekracza a 2 miliardy dolarów. Oczywi cie opinia publiczna nie wiedzia a o tym prawie nic. Tak samo, jak niewiele wiedzia a o watyka skich machinacjach w latach sze dziesi tych. Od 1963 ochy pobieraj podatek od zysków na gie dzie. Powinno to, oczywi cie, dotyczy równie spekulantów ko cielnych. Ale w 1964 roku Watykan powtórnie ponowi szanta akcyjny, a rz d i tym razem ust pi . Dopiero w 1967 roku w oska lewica za da a wyja nie , dlaczego Watykan nie p aci podatków od zysków z akcji wartych ponad 200 milionów dolarów. Od tego momentu spraw zajmuje si biskup Paul Marcinkus, szef Banku Watyka skiego. Dzi ki powi zaniom z ma , tajn lo maso sk P2 oraz dokonuj c nielegalnych transferów pieni nych apostolski nansista ukrywa znaczn cz papieskich dochodów nie bacz c na ewangeliczn zasad mówienia prawdy. Ko cielne konta i instytucje s jako pralnie pieni dzy pochodz cych z dzia alno ci przest pczej. Z czasem dochodzi jednak do ogromnego zad enia Ko cio a, a pieni dze watyka skie coraz cz ciej wp ywaj nawet na prywatne konta nieuczciwych bankierów i szefów ma i. Fortuna zacz a topnie i w nie z pro ujawnienia tych faktów oraz uzdrowienia watyka skich nansów, czy si fakt nag ej i tajemniczej mierci papie a Jana Paw a I. W rezultacie papiestwo traci miliony dolarów, ale zapobiega rozg osowi nie chc c kompromitowa najwy szych hierarchów z Watykanu. Tym wi cej, e na przestrzeni dwóch lat gin najwa niejsze osoby zamieszane w spraw dokonywanych operacji nansowych. Jan Pawe II kategorycznie nie zgadza si na przes uchanie Marcinkusa, kiedy Amerykanie uruchomili szeroko zakrojone ledztwo maj ce wyja ni krach kilku wielkich banków i seri zbrodni. Nie dopuszcza te do kontroli watyka skiego systemu nansowego i ostatecznie sprawa zostaje zablokowana. Mimo strat w drugiej po owie XX wieku papiestwo nadal posiada kilkana cie banków w Rzymie i pakiet wi kszo ciowy Bank of America oraz bardzo du e udzia y w setkach rm na ca ej kuli ziemskiej: Kopalnie cyny w Boliwii, energetyka w Argentynie, fabryki kauczuku w Brazylii, udzia y w fabrykach samochodowych Fiat, General Motors, BMW, Shell, IBM, w oskie przedsi biorstwo lotnicze Alitalia, kopalnie w gla kamiennego w Essen, liczne rmy ubezpieczeniowe we W oszech i poza nimi, Vereinigte Deutsche Metallwerke, Siemens und Halske i wiele innych. Mimo to apel papie a o wspieranie Ko cio a oraz jego „papieskich podró y” – nie traci nadal swej aktualno ci. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 94 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Budowanie ekonomicznej pot gi poci ga za sob konieczno nie tylko przestrzegania i zastosowania si do regu rz dz cych wiatem gospodarki i nansów, ale wr cz preferowanie tych praw i uznanie ich prymatu nad kanonem nakazów etycznych – p yn cych z Ewangelii. Ko ció zrozumia to ju bardzo wcze nie. Po zalegalizowaniu chrze stwa, wbrew temu, co si mam cz sto wmawia, Ko ció wcale nie próbuje znie niewolnictwa. Ju w. Pawe nawo uje do niezmieniania czegokolwiek (List do Rzymian 13, 1-7); List do Efezjan 6, 1-9; List do Tymoteusza 6, 1-5). Wszyscy, wed ug niego, powinni zosta tam, gdzie ich dobry Bóg postawi . Niewolnikowi nie wolno, wi c my le o wolno ci, ale wy cznie o zbawieniu po mierci. Potwierdzaj to potem nast pni pisarze chrze scy: w. Ambro y uwa aj cy niewolnictwo za dar Boga, zakazuj cy spo ecznych zmian biskup Ignacy z II wieku, w. Augustyn nakazuje pilnie pracowa w biedzie… Od IV wieku, kiedy chrze stwo ju dominuje w Cesarstwie Rzymskim, sytuacja niewolników nawet pogarsza si , poniewa Ko ció troszcz cy si przede wszystkim o w asne korzy ci, stopniowo ogranicza mo liwo ci wyzwolenia. Wprowadza zakaz wyzwalania niewolników ko cielnych, a w redniowieczu uzna za swoich niewolników nawet dzieci zrodzone ze zwi zku niewolnika z osob woln . Oczywi cie ydów niemal od pocz tku uznaje za niewolników, co potem poszczególne kraje w swoim prawodawstwie potwierdz (Frankonia w IX, Niemcy w XI, Anglia w XII). Jeszcze w XVI wieku papie Pawe IV skazuje ydów na niewol . Inny papie Benedykt VIII (1012-1024), za ko cielnych niewolników uznaje dzieci duchownych. Najd ej te , bo a do XVIII wieku, papieski Rzym utrzymuje system niewolniczy. Tomasz z Akwinu broni niewolnictwa jako stanu naturalnego, pochodz cego od Boga, nie uznaj c stanowiska ani Jana Z otoustego, ani Bazylego Wielkiego, którzy postulowali równo wszystkich chrze an. Mo na by uzna , e Ko ció interpretowa t równo inaczej, w kategoriach zbawienia po mierci, gdyby nie interesowa o go tak bardzo ycie doczesne. Ale i tu wart przytoczenia jest fakt, e ju w roku 257 biskup rzymski Stefan I chyba zaprzecza nawet takiemu poj ciu chrze skiej równo ci, gdy odbiera niewolnikom mo liwo sprawowania funkcji kap ana. Potwierdzi to potem w 443 roku, Leon I. Czy by poj cie równo ci mia o i tu ograniczone zastosowanie – a funkcja postrzegania by a tak e w aspekcie ekonomicznym. Jeszcze dobitniej t ró nic w pojmowaniu równo ci wida w feudalnej organizacji chrze skiej Europy. Na ogó s owem „feudalizm” okre la si takie stosunki spo eczne, w których dominuj liczebnie warstwa s ch opi podlegaj cy szlachcie, duchowie stwu i monarsze. De nicja beztrosko czy, wi c redniowieczn Europ z Chinami, Indiami czy krajami muzu ma skimi, co jednak nie wydaje si w pe ni uprawnione. Tylko w Europie przyt aczaj wi kszo ch opów stopniowo przywi zano do ziemi i, mimo e formalnie nie byli niewolnikami, nie mogli opuszcza miejsca zamieszkania, pracowali za darmo na rzecz szlachcica i ksi dza, nie posiadali ziemi, któr uprawiali, a nawet wraz z ni byli sprzedawani. Mo na raczej mówi o chrze skiej wersji niewolnictwa (niezale nie od zwyk ego niewolnictwa nadal przecie istniej cego), ni o feudalizmie. W innych cywilizacjach, te okre lanych jako feudalne, ch opi zamienieni w niewolników stanowili zdecydowan mniejszo . Wygl da na to, e w Europie chrystianizacja przynios a im zniewolenie, bo pod koniec Cesarstwa Rzymskiego i w pierwszych wiekach redniowiecza na ogó byli jeszcze wolni. Budz powa w tpliwo , je li nie protest, upowszechniane przez klerykalnych historyków opinie nad rzekomo ustabilizowan dzi ki chrze stwu redniowieczn Europ . Ich zdaniem, wszelkie zaburzenia spo eczne wywo ane przez niezdrowe ambicje i d enia do zmian, (co, przypominamy, pot pia ju w. Pawe ) zacz y si ujawnia dopiero z momentem nadej cia poga skiego humanizmu i renesansu, przybieraj c na sile pod wp ywem bezbo nego o wiecenia i zbrodniczej Rewolucji Francuskiej. A oto jak naprawd wygl da a owa redniowieczna, nacechowana chrze skim spokojem rzeczywisto . Lata 529 – 530, sekta samarytan w Aleksandrii wywo uje zbrojne powstanie ludno ci przeciw wyzyskowi i da zniesienia ko cielnej hierarchii; VI – VII wiek, bunt biedoty w Bizancjum; w latach 821 – 823, ludowe powstanie Tomasza S owianina w Azji Mniejszej skierowane przeciw 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 95 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... feuda om i klerowi; X wiek, antyfeudalny ruch bogomilców w Bu garii; 985 roku, lud rzymski morduje tyra skiego papie a Bonifacego VIII i bezcze ci jego zw oki; 997 rok, bunt ch opów w Normandii; pocz tek XI wieku, seria buntów ludno ci czeskiej; w ci gu XI wieku, ch opskie wyst pienia antyfeudalne we Fryzji i w Niderlandach; 1008 roku, ch opskie rozruchy w Bretanii; 1036 rok, antyfeudalne i anty chrze skie powstanie ch opów w Polsce; 1143 – 1155, Arnold z Brescii organizuje antyfeudalne powstanie w Rzymie i da likwidacji Pa stwa Ko cielnego; 1174 – 1175, ch opskie powstanie na Rusi; 1303 – 1307, Dolcino organizuje pierwsze wielkie powstanie ch opów w pó nocnej Italii; 1342 – 1347, g odowe powstanie w Salonikach; 1358 rok, antyfeudalny bunt ch opów we Francji; 1378 rok, powstanie ch opów we Florencji; 1381 rok, wielki bunt ch opów angielskich pod wodz Johna Balle i Wata Tylera; XIV – XV wiek, seria ch opskich powsta w królestwie Nawarry; 1418 rok, pierwsze z serii powsta ludno ci Nowogrodu zadaj cej zmiany feudalnego prawa; 1419 – 1436, antyfeudalny i antyko cielny ruch czeskich husytów doprowadza do szeregu buntów i wojen; 1430, 1434 – 1435, 1437, szczególnie gro ne powstanie ch opstwa w Siedmiogrodzie; 1514 rok, antyfeudalne powstanie ch opów na W grzech; XVI wiek, seria wojen relig nych, które przecie te w istocie prób obalenia feudalizmu. Oczywi cie, wymieniono tu zaledwie cz zainicjowanych w redniowieczu rozruchów, ale to ca kowicie wystarczy, aby wykaza , e opowie ci o spo ecznym spokoju w epoce dominacji chrze stwa s ca kowicie nieprawdziwe. Wr cz przeciwnie – bunty ch opskie skierowane by y w nie przeciw Ko cio owi i sprowokowane przez nansowan przez Ko ció feudaln struktur spo ecze stwa. Oto prawdziwa – pax christiana. Duchowie stwo nie ma najmniejszych skrupu ów, kiedy masowo produkuje „ wi to ci” i „cudowno ci” s ce tumanieniu wiernych, aby tym atwiej pozyska brz cz monet . Chodzi o kult relikwii, „ wi te” obrazy, „cudowne” róde ka i medaliki, sanktuaria i centra pielgrzymek, objawienia najró niejszych wi tych, Chrystusa czy Naj wi tszej Marii Panny, „cuda” zatwierdzone cjalnie przez Ko ció albo tylko tolerowane… O tej „cudownej” stronie ko cielnego biznesu mo na bardzo d ugo. Warto, wi c zaj si cho by kilkoma charakterystycznymi przyk adami oddaj cymi istot zjawiska. Ikonokla ci, którzy w VIII wieku chcieli znie kult obrazów, zostali pot pieni i ostatecznie pokonani, bynajmniej nie ze wzgl du na b dn nauk . Wr cz przeciwnie – to oni mieli racj wskazuj c na przykazanie z dekalogu, a w kulcie obrazów dopatruj c si mo liwo ci korupcji. Ale dla wi kszo ci duchownych „ wi te” obrazy to doskona e ród o dochodów w postaci o ar i darów sk adanych na rzecz Ko cio a. Przez niemal dwa tysi clecia miliony pielgrzymów w druj do setek obrazów rozsianych po ca ej Europie. Na pozyskiwane przy tej okazji rodki sk adaj si nie tylko bezpo rednie datki pielgrzymów, ale te kwitn cy w takich miejscach handel dewocjonaliami, op aty za noclegi, sprzeda posi ków… Z regu y ca a ta pielgrzymkowa infrastruktura powi zana by a te ci le z Ko cio em. Z czasem dosz y dodatkowe atrakcje przyci gaj ce pobo nych i zwi kszaj ce strumie pozyskiwanej gotówki. Obrazy zacz y w drowa nie tylko z my o poszerzeniu kultu, ale te by dotrze do wi kszej liczby o arodawców, przy czym dostojnicy ko cielni dodatkowo inicjowali koronowanie obrazów, ich wi cenie, potem oddzielne wi cenie samych koron, a wszystko to odbywa o si zawsze z odpowiedni pomp i towarzysz zbiórka o ar, odpustem, wyj tkow msz itd. Mno si legendy o cudownych uzdrowieniach chorych, nag ych nawróceniach, ale te i karach tajemniczo spadaj cych na wrogów czy bezbo ników. Dobrym przyk adem kultu obrazów mo e by wizerunek Matki Boskiej w klasztorze w Cz stochowie. Jest to typowa prawos awna ikona zrabowana przez Polaków na Rusi Halickiej w XIV wieku. Znany awanturnik ksi W adys aw Opolczyk o aruje j ufundowanemu przez siebie w 1384 roku klasztorowi na Jasnej Górze. Z czasem klasztor wyrasta na jedno z najwi kszych europejskich centrów pielgrzymkowych i symbol polsko ci. Nie przeszkadza to paulinom podejmowa w klasztorze hitlerowskich dygnitarzy (w tym Hansa Franka) podczas drugiej wojny wiatowej. A po wojnie Jasna Góra jest o rodkiem antykomunizmu tak zdecydowanym, e klasztor zapowiada zamkniecie bram przed demokratycznie wybranym prezydentem Polski, poniewa 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 96 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... wcze niej nale do partii komunistycznej i o mieli si pokona w wyborach kandydata popieranego przez Ko ció . Bardzo podobna do kultu obrazów jest cze oddawana relikwiom. Tak e ona przyci ga pobo nych drowców wierz cych, e blisko jakiego „ wi tego” przedmiotu czy jego cz stki zwi ksza ich szanse na zbawienie. Klasycznym przyk adem mo e by grób w. Antoniego w Padwie. Pod koniec XX wieku mo na tam kupi sobie prywatn relikwi w postaci kawa ka p ótna, którym dotkni to zmumi kowanych zw ok Antoniego wystawionych na widok publiczny w ozdobnej trumnie. Dooko a ko cio a – mauzoleum kwitnie handel „ wi tymi” obrazkami, medalikami, krzy ykami… Czczenie relikwii ma, wi c tez wymiar nansowy i z tego punktu widzenia jest w pe ni zrozumia e, dlatego niemal ka dy ko ció ma ich w asna kolekcj . Kilkadziesi t z bów mlecznych ma ego Jezusa znajduje si w posiadaniu ró nych ko cio ów Europy. Kilkaset kawa ków krzy a Jezusa jest rozsianych po ca ym wiecie chrze skim. Podaj je, na przyk ad, Konstantynopol, Antiochia, Damaszek, Jerozolima, Aleksandria, Kreta, Cypr, Odessa, Rzym, Besancon, Londyn, Glastonbury, Malmesbury. Wszystkie kawa ki pochodz podobno z krzy a odnalezionego przez cesarzow Helen , matk Konstantyna. Zgodnie z rzymskim prawem krzy nale do rodziny straconego, ale oczywi cie, nikt go nie chcia , tym bardziej, e ydzi z powodów rytualnych unikali kontaktu ze zw okami. Wrzucono, wi c krzy Jezusa wraz z wieloma innymi do wspólnego do u, który z czasem zasypano. Po blisko trzystu latach cesarzowa Helena kaza a wydoby wszystkie te krzy e. Niestety nikt nie potra powiedzie , który z nich jest tym poszukiwanym. Na szcz cie nie by y to czasy trze wo my cych niedowiarków z ko ca XX wieku. Przyprowadzono, wi c cz owieka nieuleczalnie chorego i kazano mu dotyka po kolei wszystkich krzy y, a jeden go uleczy ; tak przynajmniej utrzymuje pobo na legenda. Tak prosty test jednoznacznie wskaza czyj by ów leczniczy krzy . Nikt te nie wie, ile gwo dzi, którymi przybito Jezusa, zaznaje dzi czci. Oto tylko kilka bardziej znanych miejsc ich przechowywania: Jerozolima, Rzym, Wenecja, Arras, Troyes, Kraków, Wiede … To samo da si powiedzie o fragmentach w óczni, któr przebito bok Jezusa, i o jego „rozdwojonej” ostatniej szacie (jedna w Trewirze, a druga we francuskim Argenteuil). S awy i czci za ywa równie Ca un Tury ski, w pobo nej opinii publicznej ca un pogrzebowy Jezusa, mimo e badania izotopowe wskaza y na jego pochodzenie z XII wieku, co zreszt po wiadczaj te dokumenty historyczne. Wiele relikwii w niezamierzony sposób ma dzi wyd wi k wr cz humorystyczny: a to jaki ko ció ma pióro ze skrzyd a anio a, inny za – szczebel z drabiny, która Jakub zobaczy we nie (Ksi ga Rodzaju), a w co najmniej kilkunastu ko cio ach przechowuj wi ty napletek pozosta y po obrzezaniu Jezusa… Dawniej relikwiami handlowano, wymieniano si nimi, cz sto dzielono je na cz ci. Zapotrzebowanie na wi ty towar by o, wi c ogromne, zatem i poda musia a by odpowiednia. W tym kontek cie nie dziwi historia najs awniejszego centrum pielgrzymkowego katolików w hiszpa skim Santiago de Compostella. Otó w roku 813 biskup Tedomiro z Iria Flavia og asza nagle, e odnalaz grób w. Jakuba, aposto a Jezusa. Wed ug potwierdzonych danych historycznych Jakub zosta stracony w Jerozolimie w roku 44 na polecenie Heroda Agryppy. Hiszpa ski biskup utrzymuje jednak, e dwaj uczniowie w ci gu siedmiu(!) dni w cudowny sposób, za pomoc odzi bez agla przewie li zw oki wi tego m czennika do Hiszpanii i pochowali je nie w Santiago. Nast pnie przez ponad siedem wieków zapomniano o tym. Dziwnym trafem „odkrycie” grobu zbiega si z rekonkwist muzu ma skiej Hiszpanii przez chrze an i w. Jakub natychmiast zostaje og oszony „pogromc Maurów”. Natomiast po wygnaniu muzu manów wi ty grób staje si jednym z najbardziej ucz szczanych centrów pielgrzymkowych w Europie. Wreszcie „objawienia”. Wsz dzie, gdzie objawi si ludziom Chrystus, Maria czy jaki wi ty i zosta o to uznane przez Ko ció , powstaj wi tynie, sanktuaria, klasztory, centra pielgrzymek. A potem to ju idzie utartym torem – handel odpustami, dewocjonaliami, pami tkami, o ary 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 97 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... zostawiane przez pobo nych, dotacje ze strony w adców, arystokratów albo po prostu ludzi bogatych. Kr opowie ci o cudownych wydarzeniach zwi zanych z miejscem objawienia, o nag ych uzdrowieniach i innych przypadkach interwencji si nadnaturalnych. Od XV wieku najs ynniejsze objawienia bazuj na legendzie Naj wi tszej Marii Panny jako dziewiczej matki Jezusa i „hetmanki” prowadz cej chrze skie armie przeciw bezbo nikom. Wystarczy wspomnie najbardziej znane o rodki: portugalska Fatim , francuskie Lourdes, ba ka skie Medjugorie… Wszystkie one maja jedna wspóln cech . Zjawa Matki Boskiej ukaza a si wy cznie prostaczkom, ma ym dzieciom, ludziom biednym i niewykszta conym. Zreszt bezpo redni wiadkowie tych „spotka ” nie widzieli na ogó tego, o czym pó niej opowiadali szcz liwi wybra cy niebios. Na nasuwaj ce si pytanie, dlaczegó to Chrystus albo Maria nie ukazali si ludziom wykszta conym, duchowni replikuj , e to pycha intelektualistów zamyka im drog do poznania prawdy duchowej, natomiast do wiadczaj jej ludzie „pokornego serca”. Czy by, zatem niezliczona rzesza katolickich pisarzy, profesorów i lozofów nie wyda a spo ród siebie ani jednego pokornego? A mo e po prostu ludzie pro ci atwiej ulegaj sugestiom, a karmieni legendami o cudach ch tnie dopatruj si ich wokó siebie. Dotyczy to zw aszcza dzieci cz sto opowiadaj cych sobie przedziwne historie i traktuj cych je potem na równi z rzeczywisto ci . Ka dy psycholog potwierdzi, e dzieci ca zdolno do konfabulacji na ogó zaciera granice miedzy fantazj i realno ci . Dopiero interwencja doros ych i wiedza nabyta w szkole mog to skorygowa . Zjawisko cz sto nasila si te u dziewcz t w okresie dojrzewania, kiedy organizm przeorganizowuje si pod wp ywem hormonów. Wtedy w nie wyst puj nag e zmiany nastroju, sk onno do mistycyzmu i buntowniczo albo poszukiwanie jakiego mistrza. Mo e, wi c nie jest przypadkiem, e tyle widze mia y m ode kobiety, dzieci i prostaczkowie niedysponuj cy wiedz wykraczaj poza nauki p yn ce z ambony. W pewnym stopniu potwierdza to zreszt analiza zawarto ci objawie przekazywanych wybra com przez istoty duchowe. Nigdy Naj wi tsza Maria Panna nie powiedzia a w objawieniach niczego ponad to, co pobo ni mogli us ysze od swego ksi dza. A wi c ogólnikowe nawo ywanie do nawrócenia si , gro enie jakim nieszcz ciem, je li nie b dziemy pos uszni Ko cio owi, i bliski koniec wiata, któremu mog zapobiec modlitwy lub „zawierzenie Matce Bo ej”. Na dodatek „widz cy” opisuje zjaw cz sto otwarcie porównuj j z pos giem lub malowid em widzianym w ko ciele i z typowymi wizerunkami serwowanymi przez duchowie stwo. A nazbyt wyra ne jest tu uzale nienie od gotowych wzorców, a psycholog mówi by o autosugestii powoduj cej projekcje wdrukowanych wyobra . Ko ció jednak woli widzie w tych zjawiskach fenomeny nadziemskie i za wiatowe, co jest o tyle wygodne, e przyci ga wiernych, a odpowiednio zagospodarowane miejsca objawie znowu mog przysporzy dochodów. Kolejn dziedzin ekonomicznej dzia alno ci papiestwa by kolonializm. Wsz dzie, dok d docierali europejscy odkrywcy, w pierwszym szeregu z odkrywc by ksi dz. Portugalskie statki p ywaj ce wokó Afryki zak adaj faktorie, które staj si o rodkami upie czych wypraw, handlu niewolnikami i chrystianizacji. Vasco da Gama, opiewany w podr cznikach jako bohater, op ywaj c Afryk w drodze do Indii bez skrupu ów porwa afryka skiego pilota, aby ten pokaza mu drog . Portugalczycy najpierw upi bogate porty wschodniej Afryki (Zanzibar, Mombasa, Kilwa), a potem sprowadzaj chrze skich misjonarzy. Dzisiaj duchowie stwo dziwi si , e ludy afryka skie na ogó ch tniej przyjmuj islam, za na wszelkie formy chrze stwa patrz jak na narz dzie kolonialnego wyzysku. Warto przypomnie , e kontynent afryka ski straci przynajmniej 100 milionów ludzi sprzedanych do niewoli i wywiezionych do chrze skich posiad ci, g ównie w Ameryce i na wyspach Oceanu Indyjskiego. Katolicy i protestanci przewozili murzy skich niewolników tak st oczonych pod 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 98 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... pok adami statków, e ledwie starcza o miejsca do po enia ich na niskich pó kach u onych jedna nad drug . Tak pouk adani w mroku, zszokowani now sytuacj i niepewn przysz ci , karmieni odowymi racjami i minimaln ilo ci wody transportowani byli kilka tygodni przez Atlantyk. Gdyby doda do tego bicie, a cz sto zn canie si oraz gwa ty pope niane na m odszych niewolnicach, bywa o, e statek dop ywa na miejsce ledwie z po owa pierwotnego „ adunku”. Tyle gin o po drodze w oceanie, ale czarnych pogan nikt nie owa . W krajach muzu ma skich niewolnicy byli traktowani znacznie lepiej, bo te islam, odwrotnie do chrze stwa, nigdy nie mia charakteru rasistowskiego. Ka dy, bez wzgl du na kolor skóry, by wobec Allaha równy, nawet, je eli Allah uczyni go czyj w asno ci . Nierzadko wyzwalano schwytanych na wojnie je ców, a tak e niewolników i ich dzieci. Bywa o, e pojmani chrze anie po paru latach przechodzili na islam osi gaj c nawet wa ne stanowiska czy pozycje spo eczne. W chrze skiej Europie takich przypadków by o bez porównania mniej. Bywa o te , a zdarza o si to w ameryka skich koloniach, e niektórzy w ciciele systematycznie zap adniali, co m odsze Murzynki, aby te im rodzi y dzieci jako now generacje niewolników. Chrze ski kler, tak zwykle uczulony na seks, popiera w Ameryce aci skiej stosunki Murzynów z Indianami, niewolników z wolnymi chrze an i pogan, poniewa , wed ug prawa, wszystkie dzieci pochodz ce z takich zwi zków automatycznie stawa y si niewolnikami Ko cio a. W Brazylii praktykowali to zw aszcza franciszkanie s yn cy z mi ci do wszystkiego, co yje. Zreszt bardzo wcze nie, bo ju od XVII wieku, pobo ni w ciciele dbaj , aby niewolników ochrzci . Oczywi cie nie oznacza o to ich uwolnienia ani nie polepszy o ich doli, bo nawet w. Pawe w swoich Listach (do Rzymian 13, 1-7; do Efezjan 6, 1-9; do Tymoteusza 6, 1-5) nakazuje zachowywa zastany porz dek spo eczny. Murzyni nie byli te traktowani jak ludzie. Na Karaibach, na przyk ad, niewolników, przetrzymywano w klatkach, aby nie zjedli niczego z uprawianego pola, a winnych przest pstwa bito, obcinano nosy i r ce, ywcem pieczono na wolnym ogniu albo zostawiano ywych na po arcie ptakom… Najwi kszych okrucie stw dopuszczali si w ciciele w koloniach hiszpa skich i portugalskich, o czym zgodnie donosz wszystkie kroniki XVII i XVIII wieku; w koloniach brytyjskich traktowanie Murzynów jest troch lepsze. Du y wp yw na katolickich Hiszpan mia a zapewne tradycja inkwizycji, kiedy to ziemskie ycie cz owieka nie przedstawia o wielkiej warto ci. W protestantyzmie, bardziej nasyconym ideami wolno ci osobistej, swobody wyznaniowej, liberalizmu gospodarczego i tradycjami konstytucyjnymi, w niewolniku cz ciej dostrzegano cz stk cz owieka. Gdyby zapyta , czemu opisywanymi faktami okrucie stwa obci amy chrze stwo, skoro wyst powa y one i u wyznawców innych religii, wypada przypomnie , e jednak w adnej innej nie mówi si tyle o mi ci bli niego. Nieufno Afryki do chrze stwa ma te jeszcze inne korzenie. W XV wieku Afryka nie jest tak dzika, jak to dzi jeszcze g osz niektórzy chrze scy i kolonialni historycy usprawiedliwiaj c brutalno dokonywanych podbojów. Istnieje wówczas ju szereg pa stw i w nie z jednym z nich – chodzi o Kongo – nawi zuje kontakty Portugalia. Gdy w roku 1491 w adca Konga Nzinga Nkuwa przyjmuje chrzest, czyni to z nadziej na bli sz wspó prac z Portugalczykami. Rych o jednak przekonuje si , e si myli . Misjonarze i kupcy d tylko do opanowania i wyzysku kraju. Po kilku latach rozczarowany Nzinga usuwa gro nych partnerów. Niestety jeden z jego synów, A onso, wychowany przez zakonników, pozostaje przy katolicyzmie i wraz z Portugalczykami szykuje przewrót. W roku 1506 obala swego brata i zdobywa tron. Jednak i on z czasem przejrzy motywy Europejczyków. Kiedy w 1516 roku pragnie kupi europejskie statki, aby samodzielnie rozw handel z Portugali , spotyka si z odmow . Wtedy w roku 1525 przep dza z Konga kupców i eglarzy, ale w swojej naiwno ci pozostawia jednak duchownych. Niestety nie pomaga mu to poszerzy planowanej wspó pracy handlowej, Portugalia nadal zainteresowana jest wywozem niewolników, za których p aci bezwarto ciowymi b yskotkami, a misjonarze odmawiaj pomocy w za eniu nowoczesnego rzemios a. I mimo e w 1534 roku stolica kraju Nbanza otrzymuje pi kn 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... 99 z 163 http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... katolicka nazw Sao Salvador (Zbawiciel), kraj popada w ruin . Wprawdzie podejmuj jeszcze prób i w 1548 roku pojawiaj si jezuici, ale król, mimo e jest katolikiem, wygna ich ju po dwóch latach oburzony wtr caniem si w kierowanie krajem. W ko cu w roku 1572 nierze i misjonarze portugalscy osadzaj na tronie zale nego od siebie Alvare II. Post puje wprawdzie chrystianizacja, ale wymuszony handel niewolnikami sprawia, e nast puje i wyludnienie kraju. Gdzie indziej by o podobnie. Kolumb swoim protektorom obiecuje z jednej strony bogactwa (oczywi cie „uzyskane” od miejscowej ludno ci), z drugiej za „nawrócenie” – chrystianizacj – Indian. Post powanie pozostawionych przez Kolumba towarzyszy wyprawy – ich rabunki i gwa ty – sprawi o, e doprowadzeni do ostateczno ci Indianie przybyszów po prostu wybili. Gdy za Kolumb podczas innej wyprawy próbuje ukróci rozpasanie swych chrze skich kompanów, traci królewskie poparcie. No a jak wygl da ewangelizacja? Pozostawi dok adny jej opis wiadectw tych wydarze biskup Las Casas. Hiszpanie mordowali dla zabawy, wyrzynali ca e wsie, palili ywcem, wieszali wszystkich Indian, których zdo ali schwyta , wodzów piekli nad ogniem. Je li zdarza y si skuteczne kontakty Indian, zwi kszano terror. W rezultacie ekspansji chrze skiej religii mi ci ca kowicie znika ca a ludno Wysp Karaibskich i to w rekordowym tempie, bo kilka milionów ludzi ginie w ci gu niewiele ponad stu lat. Do ko ca XVI wieku chrze anie wymordowali plemiona Taina na Haiti, a w pocz tkach XVII – Ciboney na Kubie. Lucayan z Bahamów zniszczyli jeszcze wcze niej, bo ju na pocz tku XVI wieku. Karaibowie, poniewa potra li d ej walczy i nawet zadawali pewne straty naje com do dzi s przedstawiani jako wyj tkowi okrutnicy i ohydni ludo ercy. W Amazonii z oko o 6 milionów Indian yj cych w XVI wieku do dzi przetrwa o zaledwie 200 tysi cy. Taki jest bilans ewangelizacji. A przecie wymordowano, (bo to jest chyba w ciwe s owo) równie wysokie cywilizacje w Meksyku, Peru i Ameryce rodkowej. W tym kontek cie wr cz symbolicznym wydaje si fakt, e katolickie ko cio y Meksyku czy Peru cz sto s postawione na fundamentach, prekolumb skich wi ty , a ze srebra z nich zrabowanego odlano pobo ne wrota i wizerunki zdobi ce ko cielne tarze. Wyt piono te wi kszo Indian Ameryki Pó nocnej i niemal wszystkich pierwotnych Austral czyków, przerwano rozwój Indii, Chin i krajów muzu ma skich, zlikwidowano kultury Oceanii… Lista zbrodni pope nianych z krzy em w d oni jest bardzo d uga. Takim kosztem Ko ció uzyska nowe tereny do eksploatacji, nowe latyfundia oraz nowe rzesze wiernych… Warto mo e wspomnie tu o papieskiej wypowiedzi podczas wizyty w Indiach w roku 1999. Przeciw tej podró y protestowa y rodowiska hinduistyczne, widz c w papie u uciele nienie ekspansjonizmu i zaborczo ci cywilizacji chrze an, których zazna y ju Indie w dobie kolonializmu. Oczywi cie Jan Pawe II nie omieszka o wiadczy , e toleruje inne wyznania, z szacunkiem odnosi si do hinduizmu, nie ma, wi c powodów do jakichkolwiek protestów. Ale podczas tej wizyty, na synodzie biskupów w Delhi, papie te uzna za w ciwe og osi , e Indie oraz ca a Azja s terenem przysz ej ewangelizacji w trzecim tysi cleciu chrze stwa. Bo te Azja jest obszarem gdzie chrze stwo wyra nie przegrywa w konfrontacji z miejscowymi religiami. Nic doda , nic uj do papieskiego przes ania mi ci. Mo na tylko zapyta , jak g ne by yby okrzyki wi tego oburzenia w Europie, gdyby tybeta ski Dalajlama albo który z imamów islamu przyjecha , na przyk ad do Francji i og osi , e Europa jest obszarem przewidzianym do zaj cia przez ich religi . Krytycy zauwa aj te , e akurat w Indiach papiestwo zdobywa si na nietypow dla siebie, wr cz bezprecedensow , dobroduszno : zak ada darmowe szko y katolickie i organizuje kosztowne akcje na rzecz ubogich. Interpretuj to jako prób „kupienia” nawróce , przy czy sam katolicyzm jest dla nich, cho niewielk , (bo oko o 2% populacji Indii), ale gro na sekt – bo kierowana z bogatych, zagranicznych o rodków – która przy pomocy znacznych nak adów nansowych zmierza do zniszczenia hinduskich tradycji i zerwania wi zi m odzie y z rodzicami. Podobnie zreszt wygl da stosunek papiestwa do innych form chrze stwa. Jan Pawe II wr cz obsesyjnie wraca do fantastycznej idei nawrócenia prawos awia, które uwa a za dzie o 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... odszczepie ców. Nie bacz c na protesty tamtejszych biskupów le katolickich misjonarzy do Rosji i na Ukrain i g osi konieczno przywrócenia jedno ci chrze an – oczywi cie pod jego w adz . Zabiegaj c o spotkanie z patriarchami poszczególnych ko cio ów prawos awnych, t umaczy to potrzeb ekumenicznego dialogu. Nie dziwi, zatem postawa patriarchów prawos awia, którzy w tym watyka skim ekumenizmie dopatruj si ekspansjonizmu czy prozelityzmu i swe spotkanie uzale niaj od zmiany polityki papie a: daj wycofania misjonarzy i uznania prawos awia za równoprawne wobec katolicyzmu. eby jednak nie patrzy jednostronnie, wypada zauwa , e nie tylko rzymski katolicyzm jest tak zaborczy. Prawos awie stosowa o identyczne metody podczas podboju i rusy kacji Syberii. Przemoc i przekupstwem nawracano miejscowe ludy, aby je potem tym atwiej eksploatowa ; opornych t piono albo zamieniano w niewolników, podobnie jak czynili to kolonizatorzy z Europy Zachodniej. A w XIX wieku na zachodnich rubie ach Imperium Rosyjskiego prawos awni w adcy z Moskwy przecie te si likwidowali ko cio y unickie narzucone ongi miejscowej, prawos awnej ludno ci przez katolick szlacht z Polski i Litwy. Wida z tego, e obie g ówne formy chrze stwa niewiele ró ni si miedzy sob . Ró ni je mo e tylko stopie centralizacji w adzy, poniewa papie e s monarchami sprawuj cymi prawdziwe, do niedawna dyktatorskie rz dy, a patriarchowie to raczej m owie zaufania i autorytety moralne, bez realnej w adzy wykonawczej. Szczególna rol w interesach ko cielnej korporacji odgrywa reklama. Nieprzypadkowo jedyne pocz tkowo dopuszczone instrumenty to dzwon i organy. Ich g os by wystarczaj co dostojny i pot ny. A dzi ? Dzi papie wyst puj c przed milionowymi t umami wyra nie na laduje dwudziestowieczne gwiazdy kultury pop, zw aszcza piosenkarzy i aktorów. Swoich fanów kokietuje skromno ci , gestami maj cymi stwarza pozory blisko ci i artami na szczycie mównicy. Wra enia aktorskiej inscenizacji nie zatr nawet jego przejazdy i przej cia w ród t umu, podawanie ludziom k i ostentacyjne branie dzieci na r ce. L dowanie na lotniskach ca ego wiata i symboliczne ca owanie ziemi zawsze s tak zaaran owane, aby widzowie byli ol nieni dostojnym go ciem sp ywaj cym z chmur, który w bia ej, sugeruj cej czysto , szacie ma przypomina anio a. A potem obowi zkowe ho dy miejscowego kleru, a zwykle te i przedstawicieli rz du, transmitowane skrupulatnie w telewizji, aby ca y swiat móg doceni duchowa pot Watykanu. Temu samemu celowi s y epatowanie ludzi helikopterami i pancernym samochodem z przeszklona gablot , w której papie jest doskonale widoczny, ale przecie dla plebsu nieosi galny. To jest typowe post powanie znane specjalistom od reklamy wielkich tego wiata. Nale y ludziom pokaza wielko , wr cz nadludzko , danej osoby, zaprezentowa jej pot , bogactwo, wp ywy. Dlatego Michael Jackson lata w asnym helikopterem, a p[rasa rozpisuje si na temat jego prywatnej posiad ci, stanu bankowego konta, serii drogich operacji plastycznych… Z drugiej strony gwiazdy pop pozwalaj na ograniczone, zazwyczaj kontrolowane, „przecieki” do prasy o swoich s abostkach, ulubionych potrawach, zwyczajach domowych… To ma stworzy jak wi ze zwyk ymi miertelnikami, ociepli wizerunek gwiazdy i wzbogaci jej image. Papie post puje podobnie, kiedy zezwala poda do wiadomo ci publicznej, co jada ( wiat móg dowiedzie si , e lubi zsiad e mleko albo s awne ju wadowickie kremówki), jaki ma rozk ad dnia, a tak e, i je dzi na nartach. Ale podobnie jak piosenkarze czy znani aktorzy, nie ujawnia równie operacji nansowych i politycznych. Na ogó milczy o sponsorach swoich woja y, co te wskazuje na utajnione uk ady, bo w normalnej sytuacji sponsorzy licz przecie na reklam . Publicznie ca uje dzieci – przyczyniaj c si jednak te i do ich ubóstwa, kiedy – zw aszcza w krajach najbiedniejszych i przeludnionych – zakazuje planowania rodziny. Wra enie, e Jan Pawe II wzoruje si na twórcach z kr gu pop, pog bia wydanie p yt z papieskimi piewami, mod ami i przemówieniami. Mo na je kupi w supermarkecie, gdzie le mi dzy pietruszk i elazkami obok nagra zespo ów m odzie owych. 100 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Próba rehabilitacji Jak wida z zaprezentowanego tu pogl du, wiara chrze ska i ca a cywilizacja oparta na tej religii okaza y si w sumie powa nym wybitnie nie yczliwym cz owiekowi wynaturzeniem. Ko ció , jako instytucja reprezentuj ca ideologie chrystianizmu, ws awi si nade wszystko olbrzymia hipokryzj , która pozwala g osi jedno, a czyni drugie. W imi tej religii dopuszczano si niebywa ych zbrodni i okrucie stw wobec ludzi, a papie wspiera niejednokrotnie najwi kszych zbrodniarzy, je li tylko zapewniali mu w adz i swobod dzia ania. W tej sytuacji mo na zada pytanie: czy chrystianizacja nios a ze sob tylko z o? Czy ca y Ko ció jest wy cznie dzie em Antychrysta lub Szatana, jak niegdy g osili to protestanci w odniesieniu do katolicyzmu? Nie by oby to prawd , bo zarówno Ko ció , jak i chrze stwo, podobnie jak wiele innych instytucji i organizacji spo ecznych, maj tak e swoje dobre strony. Przede wszystkim nale y pami ta , e dokonane przez chrze stwo skuteczne ujednolicenie kultury na du ym obszarze globu stwarza o warunki do wspó pracy wielu ludzi. Ko ció wyposa tych ludzi w identyczny, albo niemal identyczny, system warto ci. Nie ma przy tym znaczenia, e by y to warto ci zaledwie deklarowane a, niestety, rzadko realizowane. Chodzi o p aszczyzn porozumienia, wspólny j zyk poj , który pozwala atwo komunikowa si ze sob . A wszelki post p, czyli inaczej rozwój, wymaga wspó pracy cho by minimalnej grupy ludzi. Post p nigdy nie dokonuje si w wymiarze jednego cz owieka. Co wi cej: zaobserwowano, e bardzo ma e wspólnoty czy spo ecze stwa niemal nie rozw aj si , poniewa nie istnieje w nich mo liwo wymiany idei. Jest zbyt ma a liczba ludzi, a zatem zbyt ma a ró norodno zachowa i pogl dów. Z tego punktu widzenia chrystianizacja zreszt wbrew intencjom kleru, stwarza warunki dla atwiejszej komunikacji i, po rednio, dla przysz ego rozwoju. Oczywi cie skrajnie anty post powa, konserwatywna ideologia Ko cio a górowa a nad ewentualnymi korzy ciami p yn cymi z ujednolicenia kultury. Jednak po upadku redniowiecznego obskurantyzmu, idee renesansu, a potem i nast pnych pr dów intelektualnych, stosunkowo szybko ogarn y ekumen chrze sk , korzystaj c w nie z owego ujednoliconego systemu poj . Po rednim dowodem s uszno ci takiego rozumowania jest brak humanizmu i renesansu w kulturach zdominowanych przez inne wyznania. Ale istnieje te przynajmniej jeszcze jeden punkt widzenia: narzucanie jednolitej, u rednionej kultury zuba a ludzka cywilizacj pozbawiaj c j wielu idei i poj kultur lokalnych, „prowincjonalnych”. Zachodzi tu wyra nie podobie stwo do monokultur rolniczych ogarniaj cych kontynenty, a w ko cu ca y glob. Nieliczne, uznane za najlepsze, ro liny uprawne wypieraj lokalne odmiany. Specjali ci dostrzegaj tu niebezpiecze stwo zmniejszenia ró norodno ci genetycznej i, co za tym idzie, ograniczenie plastyczno ci w odniesieniu do wymogów rodowiska. Niestety, wydaje si , e jest to nieunikniona cecha post pu. Op acalno produkcji wymusza masowo , a ta jest mo liwa tylko przy standaryzacji. Likwiduje si , wi c nadmierna ró norodno . Analogiczne procesy zachodz w sferze duchowej: standaryzacja pogl dów i poj , uniformizacja zasad rz dz cych yciem spo ecznym i globalne widzenie problemów ludzko ci s ich skuteczniejszemu i bardziej ugofalowemu rozwi zywaniu. Cen za t skuteczno jest obni enie ró norodno ci. W tym kontek cie dzia alno misyjna wszelkich religii, nie tylko chrze skich, wydaje si by pierwszym krokiem do zjednoczenia ludzko ci. A to chyba powinno by oceniane jako zjawisko pozytywne, mimo intencji misjonarzy niemy cych mo e tyle o zjednoczeniu ludzko ci dla dobra ludzi, co o zjednoczeniu jej w Ko ciele. Z ujednoliceniem kultury wi e si atwo 101 z 163 rozpowszechniania wynalazków, które zmieniaj ludzkie 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ycie i tym bardziej jednocz wiat. Druk, papier, ksi ka, arabski zapis liczb… To zaledwie nieliczne przyk ady konkretnych wynalazków, które stosunkowo szybko rozprzestrzenia y si na obszarze wiata chrze skiego. Duchowie stwo wprowadza o hodowl karpia, produkcje destylowanych alkoholi i nowych sposobów budowania… Papie e i zakonnicy zacz li europejski system bankowy (pom aj c przedchrze skie banki Rzymian, Greków czy Fenicjan). Inny, ju klasyczny, przyk ad to alfabet aci ski. W wieku XV du a cz zamieszka ych l dów nie zna a pisma w ogóle albo funkcjonowa o, co najmniej kilkaset jego form. Po pi ciuset latach, niemal ca y swiat pos uguje si identycznym alfabetem aci skim rozpowszechnionym przez chrze an, tymi samymi liczbami, miarami i kalendarzem. I, mimo wszelkich narzeka na uniformizacj ycia, jednolity alfabet bardzo atwia funkcjonowanie gospodarki i codzienn egzystencj zwyk ych ludzi. Ka da religia, cznie z chrze stwem, jest pot nym narz dziem socjotechnicznym s cym do kierowania lud mi. Wi kszo przeci tnych wyznawców Chrystusa ma zakodowane podstawowe chrze skie zasady etyczne. Oczywi cie mo na o nich dyskutowa i spiera si , czy s one dobre, czy nie. atwo te wykaza , e samo duchowie stwo wi kszo ci tych przepisów nie przestrzega. Ale chodzi tu raczej o to, aby ludzie mieli jakie zasady, hamulce powstrzymuj ce ich przed bezmy lnym niszczeniem, a je li ju nie skuteczne hamulce, to przynajmniej skale warto ci powszechnie uznan za obowi zuj . W tym kontek cie moralno chrze ska, bez wzgl du na to, jak jest zak amana i nafaszerowana ob ud , i bez wzgl du na jej niszcz cy wp yw na osobowo wyznawcy, okazuje si jakim punktem odniesienia. Jest zasadnicz , absolutn p aszczyzn porozumienia ze wszystkimi lud mi, nawet z bandyt . Tragedia ko ca drugiego tysi clecia polega na odkryciu, e zasady etyczne wszystkich religii i opcji lozo cznych nie maj waloru absolutnego. Okaza y si zaledwie warto ciami wzgl dnymi, zmiennymi w czasie i ró nymi na ró nych obszarach globu, co dobitnie pokazuje nam historia, etnogra a, lozo a. Bez w tpienia te naukowe interpretacje s prawdziwe, ale p acimy za nie rozchwianiem struktur spo ecznych oraz za amaniem powszechnie akceptowanej moralno ci. A teraz inna dziedzina – teoretycznie domena religii chrze skiej – dobroczynno . Wpisana w nauk Ko cio a, nie by a tylko ob udn poz maj ukry pazerno duchowie stwa. Od pocz tku swego istnienia kler prowadzi, bowiem rozmaite instytucje z de nicji charytatywne: przytu ki dla sierot, szpitale, organizacje nios ce pomoc potrzebuj cym. Cz sto s one zaledwie przykrywk dla nie ca kiem jawnych i czystych interesów, ale przecie , nie zawsze. Zdarzaj si bezinteresowni ksi a faktycznie pomagaj cy ludziom i zakonnicy s cy pomoc nie ze wzgl du na w asne zyski, ale zgodnie z g oszonymi idea ami. Zwykle w ród tych „prawdziwych” duchownych z powo ania wymienia si wi tego Franciszka czy Matk Teres z Kalkuty, bo tacy jak oni ca ym swoim yciem zdawali si za wiadcza o prawdziwo ci wyznawanych zasad wyprowadzanych przecie z chrze stwa. A zatem nie mamy prawa g osi , e ko cielna dobroczynno zawsze musi by ob udna. Raczej nale oby chyba stwierdzi , e wszelkie instytucje charytatywne, relig ne i nierelig ne, cz ciej s skuteczne i autentyczne, je li pozostaj ma e. Im wi ksza organizacja, tym wi cej biurokratów i wi cej m tnych interesów ukrywanych za pi knym szyldem. I chrze skie organizacje w niczym nie odbiegaj od tej regu y. Natomiast cz ciej mog spotyka si z ostr krytyk , poniewa swojej dzia alno ci nadaj charakterystyczny rys aktu relig nego odnoszonego do wy szych, za wiatowych warto ci, co ra co kontrastuje z ich rzeczywistym obliczem. A jednak, pomimo tych wszystkich kontrowersji, dobroczynno jest wa , i niew tpliwie pozytywn , sfer dzia alno ci Ko cio a. Dobrym przyk adem wydaje si by gest papie a, który podczas wizyty w Indiach w 1999 roku o arowa Orissie 300 tysi cy dolarów na odbudow po katastrofalnym huraganie. Przeciwnicy papie a powiedz , e usi owa w ten sposób pozyska indyjsk opinie publiczn generalnie wrog lub oboj tn wobec dostojnego go cia. Zw aszcza, e katolicki kler od wieków próbuje zdoby Indie najpierw przemoc wojn i kolonializmem, a w XX wieku poprzez utrzymywanie katolickich szkó , katolickich przytu ków i rozmaite akcje charytatywne. Zwolennicy 102 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... papiestwa mog natomiast stwierdzi , e s to tylko tendencyjne interpretacje, bo darowizna Jana Paw a II pozostaje niezaprzeczalnym, materialnym faktem i chyba pomo e wielu ludziom. O wiele wyra niej wida ob ud w stosunku polskiego kleru do charytatywnych akcji Jurka Owsiaka, który w ostatnim dziesi cioleciu dwudziestego wieku, co roku zbiera ogromne sumy na potrzeby szpitali. Dzi ki jego spektakularnym Orkiestrom wi tecznej Pomocy zakupiono wiele bardzo drogiego sprz tu medycznego, co mo na atwo sprawdzi , poniewa Owsiak zawsze szczegó owo informuje opinie publiczn o rezultatach zbiórki i podaje, co zakupiono oraz dla jakich konkretnych placówek s by zdrowia. Wzbudza to zaufanie ludzi i zach ca do o arno ci. Rzecz w tym, e ko cielne instytucje charytatywne nie maj takich osi gni , a w dodatku bardzo cz sto s podejrzewane o nieuczciwo ze wzgl du na niejasno swoich nansów. W ka dym razie Ko ció p[pocz tkowo ostro pot pia Owsiaka mówi c o jego braku zasad etycznych (chrze skich), rzekomo szkodliwej muzyce, nadmiernej reklamie, a nawet o nieuczciwo ci. Kiedy jednak nie zda o si to na nic i ludzie nadal przedk adali Owsiaka nad ko cielny Caritas, ksi a z agodzili nieco krytyk , a niektórzy nawet zaoferowali swój udzia w akcji. Co jednak nie przeszkadza, aby poszczególni proboszczowie na w asna r nie zwalczali Orkiestry wi tecznej Pomocy. Subiektywne potrzeby i odczucia ludzi to chyba najwa niejsza dziedzina ka dej organizacji relig nej. Cz owiek potrzebuje odniesienia do warto ci ogólniejszych, zrozumienia sensu wiata i swego istnienia. W XX wieku coraz wi ksz rol w budowaniu wiatopogl du odgrywa nauka, ale przecie nie dociera do wszystkich ludzi, a wielu po prostu nie rozumie jej j zyka. Dotychczas to w nie religia doskonale sprawdza a si w tej dziedzinie, co niew tpliwie by o zjawiskiem pozytywnym, bo pomaga a budowa spójn osobowo swoich wyznawców. Oczywi cie istniej tysi czne zastrze enia. Mo na bez trudu wykaza , e chrze stwo brutalnie amie ludzkie charaktery, wt acza w osobowo swoich zwolenników wiele kompleksów, promuje ludzi z jednej strony s abych i s alczych, z drugiej za bezwzgl dnych fanatyków. Zgoda, tyle tylko, e ka dy system wychowania niesie ze sob okre lone koszty psychologiczne i spo eczne – dotyczy to równie systemu chrze skiego - i mo na, co najwy ej, dyskutowa o ich minimalizacji. Ale chrze stwo dawa o te ludziom niezb dny element wewn trznego porz dku. Dowodem na to jest masowe zjawisko nowych ruchów relig nych w XX wieku, kiedy Ko ció traci dotychczasowe wp ywy i jest spychany na margines g ównego nurtu rozwoju ekonomicznego, intelektualnego czy politycznego. Pustka po odej ciu od wiary w Chrystusa musi by czym wype niona. Stosunkowo nieliczna elita rozumie procesy zachodz ce w nowoczesnych spo ecze stwach i potra zbudowa asny wiatopogl d. Ogromna wi kszo ludzi nie dysponuje ani dostateczna wiedz , ani pozycja spo eczn , aby tego dokona samodzielnie i dlatego poszukuje gotowych recept. I wtedy znajduje wzorce albo w tradycji religii, coraz cz ciej schodz cej jednak do poziomu fundamentalizmu odgradzaj cego si od wrogiego i niezrozumia ego wiata, albo w nowych religiach okre lanych przez Ko ció mianem sekt.. To wszystko oznacza, e cz owiek, jako istota przekraczaj ca intelektualnie swoje biologiczne ograniczenia, nie potra oby si bez transcendencji. A t zapewnia mu tylko lozo a, która w wersji popularnej, dost pnej dla wszystkich, przyjmuje posta religii. Nie ma przy tym wi kszego znaczenia, jaka to religia. Oto, bowiem powoli ko czy si epoka wojen miedzy relig nych, tak cz stych w przesz ci, a zaczyna okres zmaga wiata relig nego z cz owiekiem nowoczesnym, buduj cym w asny, niezale ny wiatopogl d. Wida to doskonale w dzia aniach podejmowanych przez Jana Paw a II, Dalajlam , przywódców judaizmu i niektórych przedstawicieli islamu. Kolejne miedzy relig ne spotkanie modlitewne, ruch ekumeniczny, o cjalne deklaracje szacunku dla innych wyzna to wyraz zrozumienia, e wszystkie religie s , w gruncie rzeczy, bardzo do siebie podobne. Za to coraz wyra niejsza linia podzia u biegnie pomi dzy tradycyjnymi religiami i wspó czesna lozo . Oczywi cie aden z wymienionych przedstawicieli duchowie stwa nie przyzna, e jego wyznanie jest równoznaczne z jakimkolwiek innym, ale dzia aj tak, jakby to ju zauwa yli. 103 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Pami tajmy, wi c, e wi kszo ludzi nie potra jeszcze chrze stwo jest czym bardzo istotnym. poza systemami relig nymi i dla nich Kronika I pne – I ne Neoplatonik Filon z Aleksandrii pracuje nad grecka interpretacj Biblii dowodz c, e judaizm jest ostatecznym celem lozo i greckiej, która jednak nie dostarcza najlepszego narz dzia dla zrozumienia Biblii. Pogl d ten przejmie potem chrze stwo. Filon tworzy koncepcj emanacji duchowej Logos (Jahwe) poprzez kolejne poziomy po rednie a do wiata materialnego, interpretuj c w ten sposób stworzenie wiata. Jednak w II – IX wieku ne ydowska lozo a – z braku w asnego pa stwa i konieczno ci obrony to samo ci ydów przed ekspansj hellenizmu i chrze stwa – stopniowo zamiera. Pierwsza po owa I ne Dzia alno Jezusa (urodzony oko o 7 pne), jednego z wielu reformatorów judaizmu w Palestynie, który – pozostaj c pod silnym wp ywem esse czyków, a tak e innych sekt wspó czesnych – uznaje siebie za dawno oczekiwanego mesjasza. Sprzyja temu panuj ca wówczas w Izraelu atmosfera mistycyzmu, poczucia ko ca epoki i oczekiwania na mesjasza. Zak ada, pocz tkowo niewielk , sekt przeciwstawiaj si zbyt sformalizowanemu judaizmowi faryzeuszy i hellenizuj cej wierze saduceuszy; zapowiada rych y (jeszcze przed wymarciem wspó czesnego mu pokolenia) ko ca wiata. Z inspiracji faryzeuszy za dzia alno antypa stwow , gdy g osi wy szo swego bóstwa nad cesarzem, zostaje skazany przez Rzymian na ukrzy owanie. Wkrótce te gin w Palestynie pierwsi m czennicy za wiar Jezusow : w. Szymon, ukamienowany w latach trzydziestych za blu nierstwo wobec judaizmu, i w. Jakub stracony w Jerozolimie w 44 roku ne. Po mierci Jezusa rozw a jego nauk – w duchu neoplatonizmu – Saul albo Szawe , czyli w. Pawe . Dopasowuje do swoich koncepcji proroctwa z Biblii (Izajasz 7) a podró uj c (45-61 ne) po cesarstwie zak ada, oparte na istniej cych ju gminach ydowskich, lokalne wspólnoty, staj ce si zacz tkiem Ko cio a. Nadaje im typowo neoplato ski i gnostycki rys niech ci do wiata materialnego – a tak e do kobiet, mi ci i ma stwa – natomiast w obliczu spodziewanego ko ca wiata g osi konieczno ascezy. Na wiar w Jezusa nawraca nie tylko judaistów, ale te , okre lanych przez niego mianem pogan, wyznawców innych religii. 49 ne Cesarz Klaudiusz nakazuje wyp dzi z Rzymu wyznawców Jezusa. 104 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 50 ne Pierwszy zjazd wyznawców Jezusa w Jerozolimie. Kon ikt miedzy zwolennikami Paw a, uznaj cymi sekt za now religi , a zwolennikami Piotra (jednego z najbli szych uczniów Jezusa) traktuj cymi j (zgodnie ze s owami samego Jezusa) jako reformie judaizmu. Nast puje podzia ról i zada : Pawe prowadzi misje poza Palestyn , a Piotr koncentruje si na sprawie nawracania ydów. Dyskusja mi dzy tradycyjnym judaizmem a zwolennikami Jezusowej reformy – trwa nadal. 66 ne Wybuch anty rzymskiego powstania ydów w Palestynie. 67 ne Wed ug tradycji, w tym samym dniu gin w Rzymie, uznani potem za wi tych m czenników Piotr i Pawe . 70 ne Upadek ydowskiego powstania rozprasza tradycyjnych judaistów i sekty Jezusowe, czyli chrze an. Nazwa sekty pochodzi od greckiego chrestos, czyli „pomazaniec”, „mesjasz”. Chrystus staje si tytu em nadawanym Jezusowi, ale cz sto oznacza te abstrakcyjne bóstwo czczone przez ró ne grupy relig ne. Rozpoczyna si rozdzielanie judaizmu i chrze stwa. Judai ci, zagro eni w swoim istnieniu po kl sce powstania, nie chc c dopu ci do roz amu ostatecznie pot piaj reformy Jezusa, na co jego zwolennicy odpowiadaj , e kl ska ydów by a w istocie bo kar za odrzucenie mesjasza. Upadek Jerozolimy po 70 ne powoduje decentralizacj nowego kultu. Poszczególne wspólnoty tworz , utrzymuj ce wzajemne kontakty, ko cio y lokalne zwane pó niej patriarchatami albo biskupstwami, 79 ne Wybuch Wezuwiusza staje si dla wyznawców Jezusa zapowiedzi bliskiego ju ko ca wiata. 105 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 88 – 97 ne Klemens, trzeci przywódca (biskup) chrze an w Rzymie. Dwaj pierwsi – Linus (wed ug tradycji nast pca w. Piotra) i Anaklet lub Klet (od 76 ne) – nie wyró nili si niczym szczególnym i pozostali prawie, niezauwa eni, i chocia nie byli prze ladowani, chrze scy pisarze, wykreuj ich na czenników za wiar . Natomiast Klemens, kiedy pod koniec ycia zabiera g os w sprawie sporów rozb aj cych ko ció w Koryncie, wykazuje ju d enie do dominacji. Jest te prawdziwym czennikiem za wiar , poniewa za odmow oddawania czci rzymskim bóstwom zosta skazany na katorg , a w ko cu utopiony w Morzu Czarnym. Po nim a do drugiej po owy II wieku ne rzymska wspólnot rz dz – ledwie znani z imienia, chocia uznani potem za katolickich wi tych: Ewaryst, Aleksander, Sykstus, Telesfor, Hygin, Pius, Anicet, Soter, Eleuteriusz. I – II wiek ne Powstaje kilka Ewangelii i zapowiadaj ca koniec wiata Apokalipsa w. Jana. Chrze anie oczekuj c ko ca wiata neguj spo eczny porz dek (st d rzymskie oskar enia o wrogo wobec ludzi i cywilizacji). Zaczyna si dyskusja o naturze Jezusa: czy by cz owiekiem wybranym przez Boga, czy Bogiem wcielonym w cz owieka? W drugim przypadku Maria (matka Jezusa) mog a by dziewic , mimo ma stwa z Józefem i ci y. Koncepcja „niepokalanego pocz cia”, czyli zap odnienie bez seksu, by a zgodna z nauk w. Paw a, który uwa , e wszelki seksualizm jest nieczysty. Jednak dla wi kszo ci wczesnych chrze an, cznie z Paw em jest oczywiste, e ojcem Jezusa by Józef. II – III wiek ne Ekspansja chrze stwa w ca ym basenie Morza ródziemnego, Iranie i Etiopii. Pam lon pisze, e pierwszymi misjonarzami byli aposto owie (wybrani uczniowie) Jezusa: Tomasz w Iranie, Andrzej w Poncie i na Rusi, Jan w Azji. II – III wiek ne Pojawia si wczesna patrystyka, czyli literatura tworz ca zasady chrze stwa, i apologetyka ca jego obronie przed zarzutami przeciwników. W po owie II wieku ne Klemens Aleksandryjski, pos uguj c si terminologi lozo i greckiej, traktuje chrze stwo w kategoriach wiedzy a nie religii. Orygenes (II – III ne) kontynuuje prac Klemensa i wprowadza do chrze stwa neoplato sk teori emanacji, Logos, wieczno wiata oraz pierwotn równo wszystkich istniej cych od zawsze duchów. Zaczyna si epoka Ojców Ko cio a – pisarzy tworz cych zr by chrze skiej ideologii. Tertulian (II – III ne) nie jest pierwszym nie jest pierwszym apologet aci skim. Wbrew greckim my licielom cz cym now religi z lozo , Tertulian g osi ich ca kowit sprzeczno , bezsi rozumu (agnostycyzm) a pot wiary, materialno i u omno ludzkiego ducha w porównaniu do 106 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... idealnego Boga. Na ukszta towanie pogl dów Tertuliana wp yn a jego czasowa przynale no montanistów daj cych w nie skrajnej prostoty i czysto ci wiary chrze skiej. do Pojawiaj si te nowe interpretacje natury Jezusa. Neoplato ska groza („poznanie”) czy Jezusa z egzotycznymi praktykami Egiptu, Bliskiego Wschodu i Indii. Gnostyk Marcjon jest dualist : wyznaje sprzeczno materii i ducha, sprawiedliwo ci i mi osierdzia, Starego Testamentu i Nowego Testamentu. Jezus by dla niego duchem o pozornym ciele, który te pozornie umar . Ko ció Marcjona przetrwa kilka wieków w Syrii Natomiast adopcjonizm twierdzi, e Jezus by cz owiekiem, który otrzyma ask Boga. Tak s dzi na przyk ad, biskup Antiochii, Pawe z Samosaty, za yciel Ko cio a paulicja skiego. Dyskusja nie doprowadza jeszcze do jakiego powszechnie akceptowanego rozwi zania. Oko o 160 ne Montanus tworzy sekt w Azji Mniejszej, oczekuj bliskiego ko ca wiata. Odrzuca rozumowe interpretacje chrze stwa. Mimo prze ladowa montanisci przetrwaj do VI wieku. Zwolennikiem tego kierunku jest wspomniany Tertulian. II – III wiek ne Chrze anie g osz sukcesj nauki Chrystusa od aposto ów do biskupów (prze onych poszczególnych wspólnot duchownych). W tym czasie biskupi s wybierani przez wspólnot . Powstaje kilka biskupstw – niezale nych centrów chrze stwa: Jerozolima, Konstantynopol, Antiochia, Aleksandria, Kartagina, Rzym. Zaznacza si tendencja podporz dkowywania s abszych rodków – zw aszcza Rzym, siedziba cesarza, coraz wyra niej dominuje na zachodzie; w dyskusji nad monotanizmem zwrócono si do biskupa Rzymu, Eleuteriusza, jako do wiarygodnego arbitra, chocia nie przypisywano mu realnej w adzy ani prawa do wydawania ostatecznych wyroków. 189 ne Kolejnym biskupem Rzymu zostaje Wiktor. Wykazuje narastaj ce tendencje dominacji Rzymu ujawnione przyk adowo wyznaczeniem daty wi ta zmartwychwstania Jezusa (Wielkanoc). Wed ug Rzymu, powinna to by niedziela, poniewa Ewangelie mówi o zmartwychwstaniu nazajutrz po szabacie, natomiast na Wschodzie, te w zgodzie z Ewangeliami, wi towano 14 dzie miesi ca nisan, co zreszt zatwierdzi synod (zjazd) w Efezie (190). Apodyktyczny nakaz Wiktora spotyka si jednak z oburzeniem, poniewa biskup Rzymu nie ma prawa rozkazywa innym. Ostatecznie, aby unikn rozpadu chrze skiej wspólnoty, Wiktor musia wycofa si ze swoich da . Oko o 200 roku w oparciu o doktryn o sukcesji nauki Chrystusa wyodr bnia si ostatecznie z chrze skiej spo eczno ci duchowie stwo podlegaj ce odmiennym prawom i ocenom. Zaczyna si te zaleca celibat (bez enno ) duchownych albo posiadanie tylko jednej ony. Wzrasta zamo no duchowie stwa, zw aszcza biskupów, co sprawia, e kler coraz ostrzej konkuruje o stanowisko najwy szego duszpasterza. 107 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 217 ne Biskupem Rzymu zostaje – znany ze sprytnych operacji nansowych – Kalikst. Jego nieczysta przesz oraz dyskusyjne kwali kacje powoduj jednocze nie wybranie drugiego biskupa Hipolita (pierwszy „antypapie ”), co zaowocuje w ko cu buntem ludu, który zamorduje Kalista w roku 222. 228 – 229 Dwunastoletni Mani (syn ksi cia z wioski Mardinu w pó nocnej Babilonii nale cej do pa stwa Partów) doznaje pierwszego objawienia o odwiecznej walce wiat a i ciemno ci. Tworzy synkretyczn religi oparta na zasadach chrze stwa i staroira skim dualizmie dobra i z a. Chrystus wed ug niego, jest istot duchow , bogiem wiat ci, ale nie jest to samy z Jezusem. W 241 roku ne Mani udaje si na rok do Indii (Gondhara), a po powrocie zdobywa pierwszych wyznawców w prowincji Maiszan. Uzyskuje poparcie ksi cia Mihrszach, brata króla Partów, Szapura. Potem, nauczaj c swojej religii, w druje przez ca Persj a do stolicy Ktezyfont. W stolicy nawraca ksi cia Peroz, drugiego brata króla. Szapur otacza manicheizm opiek a do swojej mierci w 273 roku. Mani organizuje struktur swego ko cio a, du o pisze w kilku j zykach (perski, sogdyjski, aramejski, turecki). Po persku jest te napisana g ówna i naj wi tsza ksi ga manicheizmu –Szahpuhrakan. Mani wynajduje nowe pismo przyj te potem przez kilka pa stw w Azji; jest te znanym ilustratorem, twórc miniatur. Oko o 250 roku powstaje wyra nie sformu owana idea piek a jako kary spotykaj cej po mierci tych, którzy nie poddali si nakazom Ko cio a. 250 Cesarz Decjusz, chc c przywróci si pa stwa, prze laduje chrze an zmuszaj c ich do powrotu do dawnej wiary. Ginie biskup Rzymu Fabian; jego miejsce przejmuje Korneliusz (251-253). agodny dla odst pców, ch tnie przyjmuje ich z powrotem do Ko cio a, co wywo uje gwa towny opór rygorystów uwa aj cych odst pstwo za grzech niewybaczalny. Ich przywódca, Nowacjan, zostaje wybrany jako „w ciwy” biskup Rzymu (drugi „antypapie ”). Ostatecznie, w rezultacie rzymskich represji, obaj gin mierci m cze sk . III – IV wiek W Indiach powstaj dwa ko cio y obrz dku syryjskiego, które tradycja wi e ze w. Tomaszem, legendarnym aposto em subkontynentu indyjskiego. 108 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 254 – 257 Funkcje biskupa Rzymu sprawuje Stefan. Prze wiadczenie o przynale nej mu w adzy doprowadza niemal do schizmy ko cio ów pó nocnej Afryki. Kiedy samowolnie uniewa nia decyzj Afryka czyków o usuni ciu tamtejszych dwóch biskupów, Synod Kartagi ski sprzeciwia si . Kon ikt narasta, kiedy dochodzi do ustale , w jaki sposób nale y przyjmowa z powrotem chrze an – odst pców. Biskupi afryka scy, podobnie, jak azjatyccy, stosowali tradycyjna praktyk ponownego chrztu, gdy Stefan nakaza im tylko nak ada r ce na grzesznika, a niepos usze stwo jego woli chcia kara wykluczeniem z Ko cio a. Biskup Kartaginy Cyprian nie uzna tego dyktatu dowodz c, ze wszyscy przywódcy wspólnot s sobie równi. Paradoksalne – ale spór za egna y dopiero mier Stefana i kolejne rzymskie prze ladowania, w których te zgin Cyprian (258). 260 Jeden z pierwszych przyk adów teologicznych sprzeczno ci mi dzy chrze stwem aci skim i greckim: biskup Rzymu, Dionizy, g osi równo Boga i Chrystusa, a biskup Aleksandrii, te Dionizy, twierdzi, e Chrystus pochodzi od Boga. 261 Uczniowie Maniego, Papos i Adda, przenosz nowa nauk do Egiptu. Wkrótce konkurencyjny manicheizm staje si dla chrze an synonimem wszelkiego z a. 274 Król perski Bahram I rozpoczyna prze ladowanie manicheizmu widz c w nim zagro enie dla jedno ci pa stwa. Pod pretekstem zaznajomienia si z nauk Maniego ci ga go do Bet-lapat, przes uchuje, potem nakazuje uwi zi i wydaje zakaz rozpowszechniania jego nauki. Mimo to manicheizm dociera – w tym e roku do Palestyny, przeniesiony przez ucznia Maniego imieniem Akuas. Po nim w Palestynie, Syrii i Egipcie dzia aj dwaj inni misjonarze: Tomasz i Hermeias. 276 – 277 mier Maniego w wi zieniu. Do ko ca uwa a si za proroka wyznaczonego przez Chrystusa – boga wiat ci. Mimo mierci proroka manicheizm rozprzestrzenia si po ca ym Bliskim Wschodzie, w pó nocnej Afryce, Hiszpanii, Galii i na Ba kanach. Ju w 297 roku ne rzymski cesarz Dioklecjan, 109 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... uznaj c destrukcyjn role wyznania, ka e t pi go podobnie jak chrze stwo. III –IV Ariusz g osi, e Jezus by istot stworzon przez Boga specjalnie dla zbawienia wiata. Nie by , wi c cz owiekiem, ale te nie by bóstwem. Pierwsza po owa IV Euzebiusz pisze pierwsza histori chrze stwa. IV Sekta donatystów, opieraj c si na dos ownej interpretacji Pisma wi tego g osi w Pó nocnej Afryce i Iranie duchowa czysto i równo ludzi, co spotyka si ze zrozumia ym pot pieniem ze strony hierarchii duchownej. IV –VI Arianizm staje si religia wi kszo ci Germanów i najsilniejsz forma chrze stwa. 311 Grzegorz Iluminator wprowadza chrze stwo do Armenii, która staje si w ten sposób pierwszym pa stwem chrze skim. Rych o okazuje si , e nowa religia pa stwowa doprowadza do prze ladowania – grabienia, wyp dzania, a nawet mordowania innowierców. Ul gaj niszczeniu, uznane za poga skie, stare wi tynie, dzie a sztuki i zabytki pi miennictwa. 311 Chrze 110 z 163 anie zaczynaj prze ladowa manicheizm jako swego konkurenta w Rzymie. 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 313 Cesarz Konstantyn wydaje edykt mediola ski, czym ostatecznie przerywa prze ladowania chrze an zrównuj c ich religi z innymi aktualnymi wyznaniami. Pó niejsza chrze ska tradycja opowiada o dziesi ciu (symboliczna liczba sugeruj ca jaki „bo y plan”) prze ladowa wyznawców Jezusa przez poga skich Rzymian. Pierwsze zacz Neron w roku 64 ne, drugie – Domicjan w roku 94 ne, trzecie - w 104 roku za Trajana, czwarte w 166 roku za rz dów Marka Aureliusza, pi te mia o rozpocz si w 202 roku, szóste w 236, siódme w 250, ósme w 252, dziewi te w 257 i ostatnie w roku 303 na rozkaz Dioklecjana. Konstantyn nadaje przywileje biskupowi Rzymu Sylwestrowi I. Konsoliduje Rzym i chce zromanizowa chrze stwo wprowadzaj c elementy mitraizmu i kultu s ca, cz c wi ta ró nych religii i mitologizuj c Jezusa. W 321 roku ustanawia niedziele jako dzie wolny od pracy – wspólny dla wi kszo ci religii w Rzymie (chrze anie ostatecznie rezygnuj z ydowskiej soboty). Od 313 Manichejczycy, aby unikn chrze skich prze ladowa , cz sto podaj si za wyznawców Jezusa. Ale kolejni nawróceni na chrze stwo cesarze rzymscy, tacy jak: Konstantyn, Walentynian I (372), Teodozjusz I (381, 382, 383, 393), Walentynian III (445), wydaj edykty nakazuj ce niszczy manicheizm. Mimo pogromów, wyp dze , tortur czy wr cz eksterminacji, jakiej poddawani s manichejczycy, religii ich nie udaje si ca kowicie zlikwidowa . 314 Koniec chrze skiego pacy zmu w Rzymie – narodziny poj cia „wojny sprawiedliwej”. Wyznawcy Chrystusa, którzy dot d odmawiali s by wojskowej oraz udzia u w wojnie i przemocy, teraz maj obowi zek stawania do walki w interesie swego chrze skiego pa stwa. 314 W Arles biskupi zakazuj lichwy, czyli po yczania pieni dzy na procent, uznaj c j za grzech. Zakaz lichwy, której stosowanie uznano za niezgodne z zasadami chrze stwa, potwierdzaj pó niej kolejne sobory i synody w Nicei (325), Kartaginie (342), Aix (789) i Lateranie (1139). 325 Cesarz Konstantyn zwo uje w Azji Mniejszej Sobór Nicejski – z my 111 z 163 , aby nowa religia okaza a si 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... te ide scalaj i wzmacniaj pa stwo. Staraniem biskupa Atanazego sobór ustala jedyny uszny „nicejski symbol wiary” (wspó istnienie w Jezusie natury boskiej i ludzkiej), pot pia arianizm i tworzy dogmat Trójcy wi tej, Bóg Ojciec, Duch wi ty, Jezus Chrystus). Ustalono tez teksty kanoniczne (pisane pod natchnieniem Boga), w sk ad, których wchodz jedynie cztery Ewangelie, niektóre Listy, Dzieje Apostolskie i Apokalipsa. W IV wieku powstaje te pierwszy zbiór przepisów prawnych znanych jako Konstytucje Apostolskie. 337 – 361 To lata panowania cesarza Konstancjusza – wyznawcy arianizmu; cesarz jako pierwszy zakazuje prawnie wyznawania starych religii, a za ich wyznawanie wprowadza kar mierci i kon skat mienia. 340 – 345 Pachoniusz zak ada wspólnot pustelników (laur ) w Egipcie inicjuj c tym samym chrze skie ycie klasztorne. Potem w. Anatazy przeniesie ten model do Italii. Idea em pustelników, a pó niej zakonników, jest wyrzeczenie si posiadania w asno ci wzorem ewangelicznej wspólnoty Jezusa. 356 Umiera s awny pustelnik egipski w. Antoni. Samotno , realizowana cz sto w dziwnych warunkach (Szymon na wysokim s upie), staj si popularn form egzystencji s uduchowieniu chrze an. Coraz cz ciej chrze anie, pó niejsi wieci, stosuj najró niejsze metody umartwiania si i dr czenia grzesznego cia a – celibat, g ód (post), brak higieny, dobrowolna kastracja, wystawianie si na pal ce s ce, zadawanie sobie bólu… 347 – 357 Rozpoczynaj si chrze skie prze ladowania innowierców oraz tak zwanych heretyków, czyli nieprawomy lnych chrze an (nie min o pó wieku, kiedy „poga ski” cesarz Dioklecjan prze ladowa chrze an). 361 – 363 Cesarz Julian – zwany przez chrze an apostat (odst pc ), bo przywraca dawne rzymskie warto ci – przerywa chrze skie prze ladowania dawnych wierze i pragnie powrotu do tolerancji. Ginie jednak w walce z Persami, a uszcz liwieni tym faktem chrze anie wymy laj legend , jakoby 112 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... umieraj c mia powiedzie : „Galilejczyku zwyci http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ”. 366 Wybrano jednocze nie dwóch biskupów Rzymu, Damazego i Ursyna, co wywo o krwawe walki o adz . Gdy zwolennicy Ursyna zamkn li si w Bazylice Latera skiej, ludzie Damazego przypu cili regularny szturm – r bi c drzwi, wrzucaj c p on ce pochodnie, a nawet zrywaj c dach wi tyni. W rezultacie ginie 137 osób. Dopiero na drugi dzie rzymska policja przywraca porz dek. Biskupem zostaje ostatecznie Damazy I (366-384). 375 – 383 Zachodnio rzymski cesarz Flawiusz Gracjan zaczyna prze ladowania wyzna niechrze kraj c, na przyk ad wyrywaniem j zyka. skich 378 Biskup Rzymu, Damazy I, staje przed s dem oskar ony o zabójstwo i rozpust . Wyrokiem s du zostaje uniewinniony, ale wykorzystuje sytuacj , aby wyst pi do cesarza o uwolnienie duchowie stwa spod s downictwa wieckiego. 378 Na synodzie w Antiochii Damazy I og asza, e wszyscy biskupi chrze scy musz uzyskiwa akceptacj biskupa Rzymu, co stanowi ju wyra prób zaw aszczenia w adzy ko cielnej na wzór adzy cesarskiej. Potwierdzi to jeszcze raz na synodzie w Rzymie (382). W dekadzie lat 370 Na yczenie Damazego – w. Hieronim pisze aci sk Bibli znan Vulgata, „jedyn s uszn ” dla Ko cio a aci skiego. B dzie ona jednym z g ównych elementów walki Rzymu o prymat w ród chrze an. Vulgata obejmuje cz ydowskiej Biblii (Stary Testament) oraz cztery kanoniczne Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Apokalips jako Nowy Testament. B dzie podstawowym tekstem dla katolicyzmu. Dopiero w 1350 powstaje niemieckie t umaczenie Nowego Testamentu. W katolicyzmie a do XII wieku t umaczenia Pisma wi tego b musia y by akceptowane przez papiesk inkwizycj i cenzur . 113 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 379 – 395 Podczas panowania wschodnio rzymski cesarz Teodozjusz I Wielki zakazuje wyznawania innych religii poza chrze stwem. 381 Sobór w Konstantynopolu zajmuje si arianizmem, który zagra a jedno ci Ko cio a. Ustala tez zasad , e biskup Rzymu i patriarcha Konstantynopola s sobie równi w kwestiach dyscyplinarnych i administracyjnych, poniewa reprezentuj dwie stolice cesarskie. Oczywi cie nie chc tego uzna kolejni biskupi Rzymu. 384 wi ty Hieronim, faworyt Damazego I, rozczarowany, e nie wybrano go nowym biskupem Rzymu, obawiaj c si wrogów, wyje a do Egiptu i Palestyny, gdzie do roku 420 p dzi ywot pustelnika. Druga po owa IV wieku Biskup Apolinary z Azji Mniejszej naucza, e Jezus ma cia o cz owieka i dusz Boga. Druga po owa IV – V Po ustaleniu (w 325) podstawowych dogmatów chrze stwa zaczyna si apologetyka – nieszukaj ca ju zasad, ale ich broni ca. Wyró nia si w tym grecki pisarz Grzegorz z Nyssy (325-394) adaptuj cy plato skie idee i racjonalizm oraz neoplato ski powrót wiata do stanu pierwotnego. Orygenes i Tertulian zostaj pot pieni. IV – V Jeden z najwybitniejszych apologetów – Aurelianus Augustinus (354-430), aci ski biskup Hippony w Afryce, wcze niej manichejczyk, a pó niej w. Augustyn – akceptuje plato skie idee (idealizm), ale umieszcza je w Bogu, za wiat, pojmowany przez Greków jako wynik rozwoju, jest dla niego tworem boskiej aski. Powstaje, wi c ostre rozgraniczenie pot nego, duchowego Boga i znikomego materialnego wiata. Odrzuca racjonalizm i obiektywne poznanie na rzecz czystej wiary ( deizm). 114 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W De Civitate Dei (O Pa stwie Bo ym) uzasadnia istnienie duchowie stwa, które w tym czasie cieszy si ju bardzo dodatnim, chocia wcale nie zbo nym, yciem, przy czym chciwo i rozpust , zw aszcza rzymskiego kleru, pi tnuje równie w. Hieronim. Poza Pa stwem Augustyna pozostaj niechrze anie, zw aszcza znienawidzeni ydzi – „mordercy Pana Jezusa”, których nale y prze ladowa . Augustianizm b dzie dominowa w katolicyzmie do XIII wieku. 384 – 399 Biskupstwo Rzymu obejmuje Syrycjusz. Jako pierwszy zastrzega wy cznie dla siebie u ywanie tytu u „papie ” (385) przys uguj cego dot d wszystkim patriarchom. Ws awia si pych i d eniem do w adzy absolutnej. Papiestwo staje si wyra replik cesarstwa. 394 Teodozjusz pokonuje rz dz cego Cesarstwem Zachodnim Eugeniusza i ka e go straci . Jest to ostateczny upadek dawnej cywilizacji; Eugeniusz by ostatnim cesarzem, który d do przywrócenia starych warto ci i powstrzymania chrze skiej ekspansji. 394 Ostatnia 291 olimpiada. Zakazano organizowania „poga skich” zawodów, Olimpie pó niej (426) zburzono, a Fidiaszowy pos g przewieziono do Konstantynopola, gdzie stopi si w po arze w 475 roku. Resztki Olimpii zburz trz sienia ziemi w 522 i 551 roku. Igrzyska b jeszcze rozgrywane w Antiochii, (ale tylko do 530). Higiena cia a, sport i gry zostaj pot pione, poniewa odci gaj chrze an od my li o zbawieniu. Likwidacja widowisk sportowych, zw aszcza okrutnych walk gladiatorów, powoduje narastanie agresji t umów kibiców. Grupy fanów podczas bizantyjskich wy cigów rydwanów zaczynaj wzajemnie ze sob walczy , dochodzi do zabójstw i napadów, czasem pl drowania miasta. W 523 roku wyst puj nawet przeciw cesarzowi Justynianowi, co ko czy si krwawym poskromieniem umu. 401 – 417 Ponty kat Innocentego I, syna papie a Anastazego I (399-401), w monarchicznej struktury Ko cio a aci skiego. ciwego twórcy scentralizowanej, Z pocz tkiem V wieku Eutyches z Konstantynopola i Dioskur z Aleksandrii tworz mono zytyzm, uznaj cy ide jednej osoby Jezusa, ale o dwojakiej naturze – boskiej i ludzkiej – zlanej w ca 115 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... zdominowan przez element boski. Idea spotyka si zrazu z pot pieniem patriarchy Konstantynopola Flawiana, co nie przeszkadza jednak, aby pó niej jeszcze w tym samym i nast pnym wieku uformowa si mono zycki Ko ció koptyjski uznaj cy patriarchat Konstantynopola. Mono zytyzm opanowuje Egipt i dociera do Etiopii. V – XVI Kler chrze ski próbuje w Europie zlikwidowa sport i gry jako zaj cie niemoralne. Wyj tek stanowi y szachy, mimo ze przyby y z krajów muzu ma skich, a tak e pó niejsze kr gle – popularne ród niemieckich mnichów. Z czasem pojawiaj si nowe formy sportu, zw aszcza sztuki walki i turnieje, czyli zawody rycerskie (od XI wieku), które jednak e rozmiarami nie dorównuj dawnym rzymskim i greckim igrzyskom. Wyprawy krzy owców do krajów muzu ma skich zapoznaj Europ z nowymi grami. Od V wieku zamek Anio a staje si coraz cz stszym schronieniem biskupów Rzymu nie tylko przed naje cami z zewn trz, ale i przed gniewem ludu i cz stymi buntami. Pot na cytadela powsta a z wielkiego mauzoleum zbudowanego przez cesarza Hadriana w latach 135 – 139. Pochowano w nim pi ciu cesarzy. 418 Sobór w Kartaginie pot pia pelagiaryzm (od za yciela, Pelagiusza), który g osi, ze cz owiek ma pe nie osobistej wolnej woli i nie obci a go grzech pierworodny. 418 – 422 Ponty kat Bonifacego I umacnia prymat biskupstwa rzymskiego, co ujawnia si miedzy innymi w nak onieniu cesarza Teodozjusza II do oddania Rzymowi Ilirii podlegaj cej dotychczas patriarsze Konstantynopola. Bonifacy ws awia si te dekretem odbieraj cym niewolnikom prawo do kap stwa oraz zakazem, zabraniaj cym kobietom jako „istotom nieczystym”, dotykania jakichkolwiek sprz tów liturgicznych. 428 Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola (428-431), g osi ca kowity dualizm Jezusa maj cego dwie niezale ne natury: ludzka od Marii i boska od Boga. Nestorianizm rozprzestrzenia si wkrótce w Azji. 116 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 431 Sobór w Efezie pot pia nestorianizm. Zaczyna te kult Marii jako matki Jezusa. Walnie przyczynia si do tego w. Cyryl przekupuj c niektórych biskupów, aby g osowali zgodnie z jego wol . Cyryl ws awi si wcze niej (415) podjudzeniem t umu do ataku na Hypati , s awna lozo z Aleksandrii, któr zawleczono do jednego z ko cio ów, gdzie chrze scy fanatycy rozszarpali ja na strz py. 432 – 440 Ponty kat Sykstusa III. Aby przeciwstawi swoj siedzib rywalizuj cym z nim patriarchom wschodnim, papie przekszta ca Rzym w miasto przepychu, w czym objawia si ma pot ga papiestwa. 440 – 461 Ponty kat Leona I Wielkiego, który od 449 roku uwa a si za g ow chrze stwa i nast pc w. Piotra. Tradycyjnie ju nie uznaj tego samodzielni biskupi Konstantynopola, Antiochii, Aleksandrii i Kartaginy. W s abn cym cesarstwie papie osi ga wielkie wp ywy polityczne – g ównie dzi ki udanym rozmowom z zagra aj cym Rzymowi A yl , a potem prób uk adów z Genserykiem, adc Wandalów. W tym drugim przypadku nie ocali bogactw miasta, ale wyprosi zaoszcz dzenie trzech wielkich ko cio ów oraz ycia mieszka ców. 449 Zwo ano sobór w Efezie, który ma rozstrzygn kontrowersje wokó mono zytyzmu. Dochodzi do bójki, w której ginie jeden z biskupów. Cofni to pot pienie, Eutychesa, ale papie uniewa nia sobór. 451 Kolejny sobór, tym razem w Chalcedonie (ko o Konstantynopola), pot pia mono zytyzm. Biskupi po raz pierwszy o cjalnie zastosuj kl tw : relig ne wykl cie przeciwników. Kl twa stanie si odt d przez wieki ca e or em walki i narz dziem prze ladowa innowierców i wszelkich niewygodnych dla Ko cio a ludzi. 117 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 483 Nast puje pierwsze zerwanie stosunków pomi dzy Rzymem a Konstantynopolem („schizma”). Papie Feliks II rzuca kl tw na patriarch Akacjusza, poniewa uwa a go za mono zyt . Akacjusz odpowiada tym samym. Roz am potrwa 35 lat. 492 – 496 Ponty kat papie a Gelazego, który wykorzystuj c upadek w adzy cesarza na Zachodzie (i sukcesy barbarzy ców) po raz pierwszy o miela si otwarcie sformu owa tez o wy szo ci w adzy papieskiej nad cesarsk (i wszelka „ziemska”). 496 Frankowie przyjmuj chrzest od biskupa Rzymu. Jest to pierwszy sukces papiestwa w aria skiej Europie. Pó nocna Afryka jest w tym czasie g ównie mono zycka, a zachodnia Azja nestoria ska. V – VI Cesarz Justynian og asza, e za posiadanie ksi g manichejskich grozi kara mierci. Mimo to w X – XV wieku ludowe antyfeudalne ruchy w Armenii, Bu garii, Bo ni, Italii i po udniowej Francji (albigensi) cz sto pos uguj si manichejsk ide równo ci wszystkich ludzi. VI Powstaje mono cki ko ció syryjski (rozkwit w XII, a od XX wieku jako Ko ció jakobi ski). VI Mnich Dionizy ustala kalendarz chrze ski i na podstawie danych ewangelicznych ( k 2, 3) ustala dzie narodzin Jezusa na 25 grudnia. Myli si przy tym wyznaczaj c z opó nieniem kilku lat pierwszy rok ery chrze skiej. B d wyka pó niej astronomowie obliczaj c, kiedy na niebie by a widoczna Kometa Halleya zwykle uwa ana za Gwiazd Betlejemsk , maj towarzyszy narodzinom Jezusa. Oczywi cie, istnieje te mo liwo , e jakie inne cia o niebieskie albo zjawisko roz wietli o wtedy niebo. A nie mo na te wykluczy , e owo wiat o pojawi o si kilka lat przed lub 118 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... po narodzeniu przysz ego proroka, a jedynie twórcy legendy po czyli pó niej te fakty ze sob . VI – X Powstaje spowied (indywidualne wyznawanie grzechów przed kap anem) i odpust, czyli wybaczenie win. Z czasem odpusty b nawet kupowane przez bogatych i dojdzie do absurdalnych sytuacji, kiedy wierni b sobie nawzajem sprzedawa posiadane odpusty, dzieli je lub czy i, odpowiednio do tego, wyd lub skraca swoj po miertn pokut w czy cu. 514 – 523 Ponty kat papie a Hormizdasa; papie ko czy roz am i wymusza na Konstantynopolu uznanie swego prymatu. 528 Cesarz Justynian zakazuje wybierania na biskupów ksi y posiadaj cych dzieci. Chodzi o unikniecie wy szych kosztów utrzymania i dziedziczenia dóbr. W ci gu nast pnych kilkudziesi ciu lat przepisy przeciw ksi ym dzieciom i onom b stopniowo zaostrzane. 529 w. Benedykt z Nursji zak ada klasztor na Monte Cassino tworz c zarazem zakon benedyktynów, który ws awi si przys owiow pracowito ci i przepisywaniem ksi ek. 536 – 537 Ponty kat papie a Sylweriusza, syna papie a Hormizdasa. Bizancjum podb a Rzym, a papie zostaje pozbawiony w adzy przez cesarzow Teodor . Jego miejsce zajmuje Wigiliusz (537-555) ca kowicie zale ny od Bizancjum. Ka e Sylweriusza zag odzi na mier . 553 Sobór w Konstantynopolu ostatecznie odrzuca dyskutowan dot d reinkarnacj (po grecku metempsychosis). Do tego roku chrze stwo nie zajmowa o wyra nego stanowiska w tej kwestii i, 119 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... na przyk ad, Orygenes (zmar 354 ne) móg g osi reinkarnacj oraz system hipostaz od Boga poprzez Chrystusa do wiata materialnego. Hipostazy zosta y przej te przez o cjalna teologi chrze sk , mimo formalnego pot pienia samego Orygenesa. Papie Wigiliusz, pod naciskiem cesarza, przechodzi na stron mono zytów, czym zrazi do siebie ca y aci ski zachód. 556 – 561 Nowy papie Pelagiusz, chocia zapewnia acinników, e mono zytyzmu nie poprze na swoje stanowisko zostaje wyznaczony przez cesarza Bizancjum. Odt d przez niemal dwie cie lat wszyscy kolejni papie e b musieli prosi cesarzy o akceptacj sprawowanej przez nich funkcji. VI – VII Pojawienie si Muhammada (Mahometa) z Mekki, proroka monoteistycznej religii Arabów (570-632). Wed ug wyznawców doktryny, Muhammada jego nadej cie mia o by zapowiedziane przez Bibli (Ksi ga Rodzaju 12, 17; Ksi ga Daniela 2) i Nowy Testament (Mateusz 21; Apokalipsa 2). Prorok doznaje objawie przynoszonych mu przez anio a do jaskini, w której zwyk si modli , i zaczyna publiczna dzia alno nawracaj c na religi zwan islam („pos usze stwo wobec Boga”). 580 Longinus przynosi do Nubii chrze stwo w wersji mono zyckiej. 590 – 604 Ponty kat Grzegorza I. Grzegorz og asza prymat papie y nad ca ym wiatem chrze skim i buduje ziemska pot Ko cio a. Wysy a misjonarzy do Brytanii i nawi zuje kontakty z Germanami. Z takim zapa em realizuje idea umartwiania grzesznego cia a, e doprowadza si w ko cu do przedwczesnej mierci. W VII wieku Joannes Scholasticos (Jan Scholastyk) z Antiochii tworzy kodeks prawa kanonicznego Nomokanon – przyj ty w ko cio ach prawos awnych. Zachowuje zasad kolegialno ci decyzji na soborach (zjazdach) oraz równo wszystkich biskupów odrzucaj c tym samym prymat papie y. W VII wieku powstaje w zachodniej Azji monoteletyzm – wed ug niego Jezus mia posiada ludzkie cia o, ale bosk wole. W VII wieku nast puje utworzenie w Bagdadzie patriarchatu nestoria skiego. 120 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 604 – 606 Ponty kat papie a Sabiniana Znany ze zdolno ci nansowych – zgromadzi zbo e w swoich spichrzach, by podczas g odu w roku 605, sprzedawa je z ogromnym zyskiem. 622 W Arabii Muhammad i jego zwolennicy, muzu manie, potajemnie opuszczaj Mekk , gdzie nie mog spokojnie ze wzgl du na siln grup wyznawców tradycyjnego arabskiego politeizmu. Jest to „hid ra”, ucieczka do Jatrib (miasta handlowego konkuruj cego z Mekk ), które odt d b dzie nazwane Medyn . St d prorok stopniowo podporz dkowuje sobie i nawraca na islam zachodnia Arabi , sam Mekk (630) i ca y Pó wysep Arabski (632). Star mekka sk wi tyni Kaaba i Czarny Kamie uznaje za najwa niejsze sanktuarium islamu. Hid ra staje si potem pocz tkiem muzu ma skiej ery. Nast pcy Muhammada jako przywódcy relig ni i polityczni b si nazywa kalifami. 625 – 638 Ponty kat papie a Honoriusza I. wietny organizator, który i odbudowuje zrujnowana gospodark i umocni polityczne wp ywy Rzymu. Jednak brak wykszta cenia doprowadza go do zabawnej pomy ki. Patriarcha Konstantynopola Sergiusz I zwróci si do niego o zaj cie stanowiska w sprawie sporu Sofroniusza z Jerozolimy i Cyrusa z Aleksandrii o natur Jezusa. Honoriusz, nie bardzo rozumiej c, co czyta, popar Sofroniusza, którego stanowisko wyra o monoteletyzm. Dlatego na soborze w Konstantynopolu zostan pó niej wykl ci nie tylko prawdziwi monoteleci, ale te niczego nie wiadom Honoriusz I. 633 Na polecenie kalifa Abu Bakra – Zajd Ibn Tabit zbiera zapiski przemówie arabskiego proroka Muhammada i uk ada je w jedna ksi . Odt d jest ona ród em wiary i prawa. Inne ksi gi muzu manów to Biblia ydów oraz Nowy Testament chrze an jako wcze niejsze, niedoskona e wyk adnie monoteizmu. W latach 634 – 650 islam, cho rozpowszechniony drog podbojów: Syria (636-640), Irak (637), Jerozolima (638), Egipt (639-646) oraz w Iranie (640-650), przyjmowany jest zwykle jako wyzwolenie od ucisku, gdy okazuje si tolerancyjny – na ogó nie narzuca swej wiary przemoc i nie prze laduje ydów, chrze an i manichejczyków, traktuj c ich jako wyznawców tego samego Boga. 121 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 635 – 636 Kalif Omar wyp dza z Pó wyspu Arabskiego ydów i chrze specjalna ochrona muzu manów. an, chocia nadal pozostaj oni pod 651 Kalif Utman nakazuje, aby Zajd Ibn Tabit zredagowa jednolity tekst przemówie Muhammada na podstawie zapisu z roku 633. Powstaje w ten sposób Koran. Wszystkie inne teksty przypisywane prorokowi zostaj zniszczone. Koran wed ug tradycji, jest tylko odbiciem wi tej ksi gi Boga istniej cej od zawsze w niebie. Drugim ród em wiedzy o naukach proroka s Hadisy, stanowi ce rdze pocz tkowo ustnej tradycji (sunna) opowie ci o yciu i czynach Muhammada. 680 Sobór w Konstantynopolu pot pia monoteletyzm, który jednak utrzyma si na Cyprze a do XII wieku, kiedy zniszcz go krucjaty; w muzu ma skiej Syrii przetrwa jako Ko ció maronicki do XX wieku. 726 – 787 W Bizancjum rozw a si ruch ikonoklastów („niszczycieli obrazów”) zadaj cych zniesienia kultu obrazów na podstawie dekalogu (bibl na Ksi ga Wyj cia 20; chrze anie usun li drugie przykazanie, a ostatnie podzielili na dwa. 731 – 741 Ponty kat papie a Grzegorza III, uznanego wi tym. Aby zdoby samodzielno , papie zdradza cesarza rezyduj cego w odleg ym Konstantynopolu i sprzymierza si z Longobardami; potem z kolei zdradza Longobardów i próbuje nak oni do wojny z nimi Franków. 741 – 752 Ponty kat Zachariasza, który jako pierwszy, wykorzystuj c s abo Bizancjum, nie prosi cesarza o zatwierdzenie go na stanowisku biskupa Rzymu. Prowadzi polityk podst pnego odbierania 122 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... posiad http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ci Longobardom, a ich w adc zsy a do klasztoru. Równie uznany za wi tego. Druga po owa VIII – XVII wieku Islam rozprzestrzenia si w Afryce (wypieraj c chrze rodkowej Azji. stwo) oraz w Indiach, Indonezji i 754 Papie Stefan II oddaje si pod opiek Franków, aby zrównowa si , Longobardów, którzy odebrali Bizancjum formalna w adz nad Rawenn i Rzymem (749) i d do zaj cia ca ej Italii. Papie przedstawia frank skiemu w adcy Pepinowi sfa szowany dokument, rzekomo pochodz cy z roku 315, w którym Konstantyn Wielki nadaje biskupom Rzymu ziemie w centralnej Italii. „Dar Konstantyna” staje si podstaw dla politycznej aktywno ci papiestwa na ponad tysi c lat. Dopiero w roku 1440 Lorenzo Valla udowadnia, e dokument zosta sfa szowany: zawarte w nim szczegó y nie zgadzaj si z faktami historycznymi, a j zyk, w którym jest napisany, jest zepsut acin w wersji redniowiecznej. Jedenastu nast pnych papie y b dzie zakazywa ujawnienia tych odkry , ale i tak Marcin Luter wykorzysta je przeciw papiestwu. W 755 roku z nadania Frankonii powstaje Pa stwo Ko cielne. W zamian papie , w imieniu Boga, koronuje w adc Franków na króla. Ten rytua nadawania korony przez papie a stanie si potem powszechny w ca ej katolickiej Europie. IX Chiwi z Balch, pierwszy ydowski racjonalista, w ksi ce zawieraj cej dwie cie pyta do ydowskiej religii poddaje krytyce Bibli , Talmud i tradycyjny judaizm, wskazuj c na ca kowicie irracjonalny charakter judaizmu oraz antropomor czne i pe ne sprzeczno ci rozumienie Boga w Biblii. W IX wieku Al. – Nazzam reprezentuje arabski nominalizm. Jest jednym z najskrajniejszych mutazylitów odrzucaj cych wszechmoc Boga i ucz cych o równo ci ludzi ze zwierz tami, które te maja by zbawione. Natomiast Al. – Kindi, inny arabski lozof mutazylita, g osi ca kowit niezale no rozumu od wiary. Uwa a, e Bóg musia stworzy wiat, bo taka jest jego natura, a cz owiek posiada indywidualn , nie mierteln dusz . W IX wieku pierwszym wybitnym lozofem chrze skiej Europy jest Johannes Scotus Eriugena, który wbrew ko cielnym zasadom d y do interpretacji wiary poprzez rozumowanie, a nie na odwrót. St d jego panteizm, neoplato skie pogl dy o niepoznawalno ci Boga i predestynacji (to Bóg wyznacza niektórych ludzi do zbawienia). Spotyka si z pot pieniem ze strony Ko cio a. Jego ucze Eryk z Auxerre (841-876) jest pierwszym nominalist . Od 813 roku Santiago de Compostella staje si najs awniejszym pielgrzymkowym centrum zachodniej Europy. 123 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 817 – 824 Ponty kat papie a Paschalisa I, uznanego pó niej wi tym. Cho w swej rezydencji ka e o lepi i ci zwolenników cesarza, sam og asza si niewinnym, przy czym twierdzi, e nikt na ziemi nie ma prawa s dzi papie a. Z pocz tkiem IX wieku papie ustanawia nauk o wniebowzi ciu (a nie zwyk ej mierci) Marii. W 842 roku dla uczczenia ostatecznego zwyci stwa tradycjonalistów nad ikonoklastami Ko ció bizantyjski (prawos awny) wprowadzi z tej okazji specjalne wi to triumfu. 844 – 847 Ponty kat Sergiusza II. Jest to pierwszy papie handluj cy urz dami ko cielnymi; swego brata, oskar anego o liczne przest pstwa, wy wieca na biskupa. Oko o 850 We Francji powstaje zbiór praw uzasadniaj cych w adz papie a. Pog bia si podzia na aci ski, coraz silniej centralizowany katolicyzm papie y i tradycyjnie samodzielne ko cio y wschodnie. W tych ostatnich obowi zuj prawa Nomokanon zw aszcza w wersji Focjusza (Fotius) i w s owia skiej przeróbce jako Korni o, (czyli „ster”). IX – X Cyryl i Metody dokonuj nawrócenia Wielkich Moraw, Czech i Wi lan w obrz dku s owia skim (liturgia odprawiana w miejscowym j zyku, a nie po acinie). Po mierci Metodego (w 885) jest wprowadzany obrz dek aci ski. Upowszechnianej w ród S owian nowej religii towarzyszy wy sza kultura i technologia. 867 Zerwanie kontaktów mi dzy aci skim Rzymem i greckim Konstantynopolem; acinnicy zmienili „nicejski symbol wiary” z roku 325 wprowadzaj c Filioque (po acinie „i Syna) twierdz c, e Duch wi ty pochodzi od Ojca i Syna, a nie Syn od dwóch pierwszych. acinnicy ustalaj c, e papie jest namiestnikiem Syna Chrystusa, staraj si w ten sposób podnie jego presti . W istocie jednak chodzi o g bokie ró nice kulturalne i wp ywy polityczne. 124 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 882 Pierwszy mord na papie u: Jana VIII truje i dob a m otkiem jego krewny. 891 – 896 Ponty kat papie a Formozusa. Po jego mierci w adz obejmuje Bonifacy VI, ale ju po czternastu dniach umiera. 896 – 897 Papie Stefan VI zapisuje si w historii zwo aniem tak zwanego „trupiego synodu”. Nakazuje wydoby z grobu rozk adaj ce si ju zw oki Formozusa, swego wroga politycznego i poprzednika, posadzi je na tronie i os dzi . Potem wydobywa je z grobu raz jeszcze po to, by wrzuci je do Tybru. W kilka miesi cy pó niej sam zostaje uwi ziony i uduszony. Po nim, po kilka miesi cy rz dz Roman i Teodor, po czym wrogowie stronnictwa Formozusa wybieraj Sergiusza III; jednak e wobec przewagi swoich przeciwników musz ust pi i papie em zostaje Jan IX (898-900). IX – X ydowski mutazylizm, racjonalna interpretacja Boga, osi ga swój szczyt. Jednym z najwi kszych my licieli tego kierunku jest Dawid Ibn Merwan z Raqqa (z Iraku) zwany te – z powodu zmiany wyznania z judaizmu na chrze stwo i powrotu na judaizm – Al. Mukammi, (czyli „skoczek”). Jego studia doprowadz go do cis ego monoteizmu i racjonalizmu. Równolegle muzu manin Al. – Farabi uczy o wiecznej materii istniej cej niezale nie od Boga, który j tylko uformowa , i o nie miertelnej duszy cz owieka maj cej woln wol . 900 – 903 Na tronie kolejny papie formozja ski – Benedykt VI. Po jego mierci na tron wst puje Leon V, ale zostaje obalony przez Krzysztofa, który sam siebie mianuje papie em. 904 – 911 125 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Papie em zostaje Sergiusz III, pierwszy z pot nego rodu hrabiów Tusculum. Na tron wprowadza go Teodora, ona Theophylactusa, senatora Rzymu. Sergiusz wkracza zbrojnie do Rzymu i ka zabi Krzysztofa i Leona V. Teodora za pomoc intryg, praktycznie rz dzi miastem i decyduje o polityce papiestwa. T rol przejmie potem jej córka Marozja, która z Sergiuszem III zdradza swoich trzech kolejnych m ów. Od Teodory zaczyna si okres w historii papiestwa znany jako saeculum obscurum (ciemne stulecie) albo te pornokracja, co s awny historyk z XVII wieku, kardyna Cesare Baronio, t umaczy jako „rz dy kobiet”. 910 Ksi Akwitanii Wilhelm I zak ada benedykty ski klasztor w Cluny, który niemal natychmiast staje si o rodkiem reform: zdecydowanie zwalcza rozpust i chciwo mnichów wskazuj c konieczno zwrotu ku yciu duchowemu i modlitwie. 912 Aszari zapocz tkowuje tradycjonalny ruch aszarytów skierowany przeciw mutazylitom. Filozo a ma tylko s udowadnianiu tez islamu. Pogl dy Aszariego rozw aj potem Al. – Bakilami i najwybitniejszy z nich Al. Gazali (1058-1111). 914 – 928 Papie em zosta Jan X, kolejny kochanek i protegowany Teodory, na rozkaz jej córki, Marozji, uduszony poduszk . Marozja planuje osadzi na papieskim tronie swego syna, ale jeszcze na razie nie udaje si jej tego osi gn . Chwilowo rz dz , wi c Leon VI (928) i Stefan VII (928-931). 931 – 935 Marozja w ko cu wprowadza na papieski tron swojego syna jako Jana XI. Staje si niepodzieln pani Wiecznego Miasta. Jej samowola, okrucie stwa, zbrodnie i orgie doprowadz jednak do buntu mieszka ców. Na ich pro syn Marozji, Alberyk II, napada na matk i brata w Zamku wi tego Anio a, i oboje wtr ca do wi zienia. Teraz on wyznacza czterech kolejnych papie y, pos uszne mu marionetki. 955 – 964 Pierwszym, którego Alberyk wyznaczy jest jego osiemnastoletni syn Jan XII. Znany z wulgarno ci, braku wykszta cenia, sodomii i ceremonii wy wi cania duchownych przeprowadzanych w… stajni. 126 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Papieski pa ac s ynie z orgii seksualnych, wystawnych uczt i czarownictwa. Dzi ki przymierzu zawartemu z cesarzem O onem I uzyskuje od niego prawo do w adania wi ksz cz ci Italii. Wkrótce jednak ambicje obu monarchów doprowadzaj do otwartego kon iktu, który ko czy si wygnaniem Jana XII. 963 w. Atanazy zak ada Wielka Laur , pierwsz ustabilizowana wspólnot zakonn na górze Athos, gdzie pustelnicy osiedlali si ju w V wieku. Wkrótce Athos stanie jednym z naj wi tszych miejsc wschodniego chrze stwa. X – XI Ibn Sina (Avicenna,980-1037) rozw a pogl dy arabskich mutazylitów ucz c o tym, e Bóg musia zbudowa wiat z odwiecznej materii. Obdarzona wolna wol dusza cz owieka pochodzi z ogólnoludzkiego ducha, do którego wraca te po mierci. 984 – 985 Kolejny papie Bonifacy VII, ka e zamordowa swoich poprzedników Benedykta VI (973-974) i Jana XIV (983-984). Tyran Rzymu. Ginie w wyniku buntu ludno ci, a jego okaleczone zw oki s w óczone po ulicach. 996 – 999 Grzegorz V, pierwszy papie z Niemiec. Sojusznik i kuzyn cesarza O ona III. Pocz tkowo wygnany przez buntowników, którzy wybieraj antypapie a Jana XVI (997-998). Jan po powrocie cesarskiej armii ucieka, ale w adca Kompanii ka e go pozbawi oczu, j zyka, nosa i uszu. Po formalnym odwo aniu go z urz du, Jan obwo ony jest po Rzymie na o le. Umiera zamkni ty w klasztorze. 999 – 1003 Papie em – Sylwester II. Przez wspó czesnych oskar any o to, e tron papieski uzyska dzi ki paktowi z Szatanem. 127 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1000 Papie ustala dogmat o czy cu, w którym maja przebywa dusze oczekuj ce na wej cie do nieba. Dzi ki temu kler mo e odprawia msze za dusze zmar ych, aby skróci to oczekiwanie w za wiatach, a na ziemi pobiera odpowiednie op aty za us ug . XI W K owie powstaje naj wi tsza pustelnia – klasztor Rusi, Peczerska awra. W mi kkim brzegu Dniepru kolejni mnisi ryj dla siebie podziemne schronienia, a nawet podziemn cerkiew. Potem na miejscu s grzebani, a ich nast pcy dodaj nowe korytarze i cele mieszkalne. XI w. Anzelm z Besate (1033-1109) zaczyna tworzy lozo scholastyczn (od aci skiego schola – „szko a”) typow dla chrze skiej Europy. Nie poszukuje zrozumienia wiata, ale systematyzuje i potwierdza nienaruszalne dogmaty wiary; lozof staje si , wi c w ciwie teologiem. Anzelm w pe ni przejmuje lozo Augustyna. Staraj c si uzgodni wiar i „dialektyk ” (racjonalizm) g osi realno wszelkich idei, nawet poj ogólnych (jak „s owo”, „czerwie ” czy „wielko ”), poniewa istniej one w Bogu. Na tej w nie podstawie tworzy s awny „dowód ontologiczny” na istnienie Boga twierdz c, e wszystko w naszym wiecie jest wzgl dne i potrzebuje do porównania czego idealnego i bezwzgl dnego, czyli Boga. XI – XV Legendarni wi ci ruskiej cerkwi (ko cio a): Joann, Wasil , Awraam i inni. 1014 Biskup Burchard z Worms zestawia Decretum collectarium, najwa niejszy w tym czasie zbiór praw w Niemczech, który stanie si jednym z kamieni milowych w tworzeniu europejskiego prawa redniowiecznego. Przewiduje on bezwzgl dn przewag duchowie stwa nad reszt spo ecze stwa, wy czaj c ksi y spod jurysdykcji pa stwowej. 128 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1020 Papie Benedykt VIII prosi cesarza Henryka II o zbrojne usuni cie Bizantyjczyków z po udniowej Italii, poniewa zagra aj niezale no ci papiestwa. Militarna akcja z 1021 roku przynosi spodziewany efekt; jej rezultaty zostan ostatecznie potwierdzone przez postanowienia synodu w Pawii (1022). 1032 – 1044 Trzykrotnie – z przerwami (1032-1044,1045, 1047-1048) – panowanie papie a Benedykta IX. Ws awi si niebywa rozrzutno ci , a kiedy ju roztrwoni wszystko, odsprzeda nawet na pewien czas (1045-1046) swój urz d papieski Grzegorzowi VI. 1054 Nast puje ostateczne zerwanie stosunków papieskiego Rzymu z Konstantynopolem za patriarchy Cerulariusza. W o cjalnej historiogra i katolickiej nosi ono nazw „schizmy wschodniej” sugeruj c oderwanie si prawos awia od katolicyzmu. W istocie jednak patriarcha Konstantynopola nigdy nie podlega papie owi, a prawos awie zachowa o wi cej wspólnego z najwcze niejszymi gminami chrze an ni Ko ció katolicki (na przyk ad kolegialno biskupów, a nie hierarchia, nieobowi zkowy celibat duchownych, lu na organizacja zakonów zamiast surowego drylu, dogmaty ustalane tylko do VII wieku). To raczej katolicyzm zmienia pierwotne chrze stwo i odrzuca adz cesarza bizantyjskiego rezyduj cego przecie na wschodzie, w Konstantynopolu. 1073 – 1085 Ponty kat papie a Grzegorza VII. D c do panowania nad Europ zaczyna walk z Cesarstwem Niemieckim (1076). Uzasadnia swoja ambicje polityczne fa szowanymi, „odkrywanymi” dokumentami, które maja rzekomo pochodzi z pierwszych wieków chrze stwa. Na podstawie tych sfabrykowanych tekstów „z czasów w. Piotra” próbuje narzuci celibat duchowie stwu katolickiemu, przy czym sam s ynie z licznych stosunków z kochankami i gor cego romansu z toska ska hrabin – Matyld . Twierdzi, e nikt nie mo e krytykowa ani s dzi papie a – sam uwa a si za wi tego – natomiast uzurpuje sobie prawo pozbawiania tronu cesarza i królów. Centrum ideologicznym papiestwa staje si klasztor w Cluny we Francji. Wielk pot – jako narz dzie papie a – osi ga zakon cystersów za ony przez Roberta z Molesme (do XIII wieku najbogatszy zakon Europy). 129 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1084 – 1085 Walcz c z cesarzem Henrykiem IV o dominacj w Europie papie Grzegorz VII zmusza go do awnego ukorzenia si w Canossie (1084). Ale ju rok pó niej jest wiadkiem zdobycia Rzymu przez cesarza b c samemu zamkni tym w Zamku wi tego Anio a. Wzywa wtedy na pomoc Normanów i ich muzu ma skich sojuszników z po udnia Italii, ale ci, cho cesarza wygnali, bior do niewoli papie a i odsy aj go do Salerno. W 1091 roku rodzi si podej cia do Boga. w. Bernard (zmar 1153), twórca mistyki, emocjonalnego, irracjonalnego W 1096 roku urodzi si Niemiec Hugon od w. Wiktora (zmar y 1141), który próbuje po czy i uzgodni poznanie racjonalne („dialektyk ”) i mistyk . XI – XII Szczyt sporu o uniwersalia, zapocz tkowanego przez Anzelma g osz cego realno poj ogólnych (uniwersaliów) istniej cych w Bogu. Jego „dowód ontologiczny” szybko zostaje skrytykowany przez nominalistów (od aci skiego nomen – „nazwa”) twierdz cych, e s owa i wszelkie poj cia s wytworami rozumu i nie istniej poza nim, a zatem zaprzeczaj cych realno ci plato skich idei, zw aszcza poj ogólnych. Skrajnym nominalist , jest Francuz Roscelin (1050-1120), który odrzuca wszystko oprócz realnych rzeczy i dochodzi nawet do uznania trzech odr bnych bogów chrze skiej wi tej Trójcy. W XII wieku nast pi ograniczone odrodzenie niezale nej lozo i w szkole klasztornej w Chartres (Francja): t umaczenie dzie arabskich, nawrót do platonizmu, racjonalizm i empiryzm, badania przyrodnicze i humanistyczne. Dzia aj tam tacy my liciele, jak: Bernard z Chartres (zmar y oko o 1130), Gilbert de la Porree (oko o 1070-1154), Wilhelm z Conches (1080-1145) i Anglik John z Salisbury (oko o 1120-oko o 1180) Na prze omie XI – XII wieku mia a rz dzi legendarna papie yca Joanna – kobieta przebrana za mnicha. Oszustwo podobno odkryto, kiedy urodzi a dziecko na oczach t umu podczas procesji w pobli u Koloseum. Zgin a pono ukamienowana na miejscu. Opowie ci o tym dawa wiar nie tylko prosty lud, ale nawet kler, poniewa w katedrze w Sienie w roku 1400 zosta a wymieniona jako papie , a jeszcze w XV wieku nigdy nie odprawiano procesji w miejscu domniemanej mierci papie ycy. W istocie jednak to protestanci dla o mieszenia papiestwa rozpowszechnili t legend w XVI i XVII wieku. Lata 1096 – 1270 to okres Wypraw Krzy owych. Ci gn cy do Palestyny na „ wi wojn ” z muzu manami otrzymuj od papie y odpust zupe ny (wszystkich grzechów). Papie Urban II (1088-1099) nak ania do wi tej wojny nawet zbrodniarzy obiecuj c im bogactwa zrabowane muzu manom na ziemi i zapomnienie przest pstw w niebie. I rzeczywi cie wszystkie wyprawy krzy owców zdaj si by wyczynami patologicznych bandytów. Ju pierwsza zaczyna od wymordowania tysi cy ydów nad Renem i Dunajem. Potem wojownicy Chrystusa pl druj W gry nie cofaj c si przed gwa tami na chrze skiej ludno ci. L duj w Palestynie i po krwawym marszu na Jerozolim zdobywaj j w roku 1099. Tu, w planowo realizowanej rzezi, morduj 70 tysi cy muzu manów, o czym opowiada z zachwytem katolicki ksi dz Rajmund z Agiles opisuj c m. 130 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... in. jak to w wi tyniach brodzono we krwi po kolana. XI –XII W Europie powstaje kilka ruchów postuluj cych powrót do ewangelicznych zasad chrze stwa, przede wszystkim likwidacj papiestwa przekszta conego w monarchi . Najwi ksze z nich to katarzy (po grecku kathar – „czysty”) i albigensi (od miasta Albi) w po udniowej Francji, nawi zuj cy pogl dami do idei manicheizmu. Papie e odpowiadaj wys aniem wojska. Zostaj wtedy wykonane pierwsze w Europie wyroki spalenia na stosie za herezj . Podobny w za eniach ruch bogomilców obejmuje Ba kany, ale i on zastanie zlikwidowany si . XI –XII Rozw a si scholastyka, rodzaj opartej na logice lozo i s cej potwierdzeniu prawd wiary ustalonych przez Ko ció . Pierwszym wielkim przedstawicielem tego kierunku, zarazem uwa anym za jego twórc , jest w. Anzelm (1033-1109). Bardzo szybko ta katolicka wersja lozo i zakrzepnie w dogmatycznych formach, a s owo „scholastyka” stanie si synonimem zastoju intelektualnego i skostnienia. XII Szczyt pot gi w adzy papie a. Jej symbolem staje si wysoka czapka (tiara) z pasami odznaczaj cymi adz ko cieln i s dow . W XIV wieku dojdzie trzeci pas – w adzy nad wiatem. XII Nestorianizm z Chaldei (pó nocny Irak) dociera do Arabii, Indii i Chin. Monoteleci z Cypru tworz Ko ció maronitów w Syrii (uznaje prymat papie a w 1182, 1445, 1736). XII owscy misjonarze chrystianizuj pó nocn Ru . 1118 131 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Wed ug kronik Hugon z Payns zak ada zakon Templariuszy o cjalnie broni cy wi tyni Jerozolimskiej. W rzeczywisto ci ten rycerski zakon istnia ju kilka lat wcze niej i zosta stworzony niejako organizacja samodzielna, ale podleg a starszemu, tajnemu Zakonowi Syjonu, który mia swoj siedzib tu pod Jerozolim . Oba zakony musia y pe ni jak tajn misj w Palestynie, poniewa obrona wi tyni nie wchodzi a w rachub cho by, dlatego, e przez wiele lat Templariusze liczyli nie wiele wi cej ni dziesi ciu cz onków. Ale mimo to mieli istotny wp yw na wybór króla Jerozolimy, a po kilku latach otrzymali gigantyczne nadania w ca ej Europie, staj c si z czasem niewiarygodnie pot ni i bogaci. Kr y te opowie ci o heretyckich ceremoniach odrzucaj cych kult Jezusa. Od oko o 1141 roku w. Hildegarda z Bingen (Niemcy) ma szereg widze , które spisuje, przepowiadaj c miedzy innymi przyj cie Antychrysta z wn trza Ko cio a i koniec wiata. 1444 Zbuntowani mieszka cy Rzymu, daj c z agodzenia papieskiego absolutyzmu i wyzysku, wyp dzaj Celestyna II. Nast pny papie , Lucjusz II, ginie w walce ze swoimi poddanymi (1145). Eugeniusz III (1145-1153) dwukrotnie ucieka z Rzymu i przez ca y okres walczy z ludem Rzymu pragn cym stworzy republik . Dopiero pod koniec ycia, dzi ki zbrojnemu poparciu niemieckiego cesarza Fryderyka I Barbarossy, mo e wróci do swojej stolicy. Podobne problemy z demokratycznymi ruchami w Rzymie ma te Hadrian IV (1154-1159) wygnany do Viterbo. Og aszaj c, ze cesarska korona Niemiec jest zaledwie papieska darowizn , popada w kon ikt z Niemcami. Po jego mierci wybucha walka o papieski tron pomi dzy czterema papie ami wybranymi przez ró ne, popierane lub zwalczane przez Niemców, zgromadzenia biskupów. W roku 1159 Aleksander III, zagro ony mieczami wrogich mu kardyna ów ucieka z posiedzenia wi tego Kolegium Kardyna ów, a potem uchodzi z Rzymu. Gdy wróci, znowu w 1179 roku zostanie wyp dzony. Tym razem przez rzymski lud pragn cy republiki. Mieszka cy Rzymu tak go nienawidzili, e nawet po mierci (1181) sprofanowali jego grób. 1168 – 1190 ydowski lozof Moses Ben Majmon (Majmonides) w szeregu swoich prac stara si udowodni , e Biblia jest w pe ni racjonalna. Ten kierunek b kontynuowa pó niej: Szemtow Ibn Falakra (XIII, Andaluzja), Hillel Ben Samuel (XIII, Werona), Jehuda Ben Nissim Ibn Malka (XIV, Maroko), Moses Ben Joszua (XIV, po udniowa Francja), Lewi Ben Gerson (Gersonides, 1288-1344), po udniowa Francja). Ibn Ruszd (Averroes, zmar y 1189) tworzy jeden z najciekawszych i najradykalniejszych systemów lozo i muzu ma skiej. wiat jest odwieczny, a Bóg to tylko hipoteza. Religia s y jedynie wychowaniu spo ecze stwa. Najwi ksz pot jest ogólnoludzki, wspólny wszystkim rozum wsparty przez nie mierteln , obdarzon woln wol dusz . Oko o 1173 Waldo z Lyonu inicjuje ruch waldersów nawi zuj cy do idei katarów. Pocz tkowo uzyska przewag na po udniu Francji, dopóki nie zostanie st umiony przez wojsko. Ostatni du y bunt podobnego typu to ruch braci apostolskich w pó nocnej Italii (XIII-XIV); równie st umiony si . 132 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1179 Papie Aleksander III dokonuje skody kowania praw anty ydowskich. 1181 – 1185 Ponty kat Lucjusza III. Zaczyna rz dy poza antypapieskim Rzymem; nawo uje do kolejnej krucjaty w Palestynie, a na synodzie w Weronie og asza, e wszelkie dyskusje w kwestiach religii i przewodniej roli papie a s grzechem miertelnym i powinny by karane. Nie sprzyja to u eniu spraw z ludem Rzymu, i nast pny papie Urban III znów wi kszo czasu musi sp dzi w Weronie. 1198 -1216 Innocenty III doprowadza papiestwo do szczytu pot gi politycznej. Wykorzystuj c niepokoje w Niemczech wypiera cesarza z Italii, któr podporz dkowuje sobie. Nawo uje do czwartej krucjaty, która faktycznie dochodzi do skutku (1202-1204), ale nie zdobywa muzu ma skiej Palestyny, lecz burzy i upi Konstantynopol, ten znienawidzony konkurencyjny o rodek chrze stwa, uparcie odrzucaj cy prymat Rzymu. Innocenty topi c prawos awie we krwi chce je zmusi do uleg ci. Na gruzach Bizancjum powstaje Cesarstwo aci skie. Ale rozboje, rabunki i gwa ty acinników sprawi y, e wschodni chrze anie do reszty znienawidzili drapie ny katolicyzm. XII –XIII Powstaje su zm, mistyczny ruch muzu ma ski odrzucaj cy racjonalne podej cie do Koranu na rzecz intuicyjnego, emocjonalnego zjednoczenia z Bogiem. G ówni teoretycy to g osz cy panteizm Ibn Arabi (1164-1240) z Andaluzji i Ibn Al. – Farid (1181-1235) z Egiptu. XIII Inicjuj dzia alno dominikanie. za yciele zakonów: w. Franciszka – franciszkanie i w. Dominika – 1204 Innocenty III zatwierdza zakon Joachima z Fiore znanego z og aszania swych wizji o ko cu wiata. 133 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Nie zyskuje sympatii papie y, poniewa zapowiada nadej cie epoki, kiedy duchowa w adza przejdzie w r ce m drców – zakonników. Pod koniec ycia okre li dat ko ca wiata – mia to by rok 1260. 1207 Innocenty III wydaje rozkaz zbrojnego opanowania ziem katarów w Langwedocji. W ci gu trzydziestu lat armie papieskie wymorduj oko o miliona ludzi tylko za to, e nie uznawali dyktatury biskupa Rzymu i byli tolerancyjni wobec ró nych wyzna . Langwedocja za czasów katarów kwitn ca i bogata, pozostaje potem przez ca e dziesi ciolecia wyludnion , pó pustyni . 1215 Innocenty III zwo uje Sobór Latera ski, który ma ostatecznie ugruntowa jego pot . Uwa a siebie za naj wi tszego spo ród wszystkich ludzi. ydzi –odpowiedzialni za mier Jezusa – maj by zamykani w ge ach oraz nosi specjalne oznakowanie ubiorów, które b ich odró nia od chrze an. 1215 – 1252 Pocz tki inkwizycji zwalczaj cej przeciwników papie a i katolicyzmu. S dy inkwizycyjne prowadzone przez dominikanów b narz dziem terroru w ca ej Europie. XIII Dominikanin Tomasz z Akwinu (oko o 1225-1274), ucze Alberta Wielkiego (1193-1280), próbuje uzgodni arystotelejski racjonalizm z chrze sk wiar . Rozumowe poznanie mo e wed ug niego osi gn niemal ca y swiat z wyj tkiem kilku prawd objawionych w Biblii. Uk ada pi s awnych dowodów na istnienie Boga: (1) musi istnie pierwsza przyczyna ruchu, ( ) musi by przyczyna istnienia wiata, (3) poniewa cechy s przypadkowe, musi by poza nimi jaka istota konieczna, (4) poniewa wiat nie jest doskona y, musi by poza nim istota doskona a, (5) poniewa wiat jest celowy, kto musia mu nada cel. Hylemor zm, realizm idei, ale tylko tych istniej cych w Bogu. Tomizm, po zwyci stwie nad augustynizmem, staje si o cjaln doktryn lozo czn Ko cio a katolickiego do XX wieku. 1226 134 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Wywodz cy si z Palestyny zakon krzy acki osiedla si na Ziemi Che mi skiej nadanej mu przez polskiego ksi cia Konrada. Wkrótce za y tu jedno z najdrapie niejszych pa stw zakonnych szerz cych katolicyzm ogniem i mieczem tak skutecznie, e do XVI wieku miejscowi Prusowie znikaj ca kowicie. Zakon stanie si gro dla Litwy i Polski, dopóki go nie rozb a kolejne wojny z Rzeczpospolit . W roku 1525 ostatni mistrz zakonny w Prusach przechodzi na luteranizm i, jako adca wiecki, sk ada ho d polskiemu królowi. 1227 – 1241 Ponty kat Grzegorza IX. Papie na podstawie „daru Konstantyna” og asza si w adc ca ego wiata – wszystkich monarchów cznie z cesarzem oraz wszystkich chrze an i pogan. Znany z nawo ywania do wojny przeciw muzu manom i krwawego zwalczania herezji. Na jego rozkaz w roku 1239 w szampanii sp onie na stosie oskar ony o nieprawomy lno miejscowy biskup, a wraz z nim 180 m czyzn, kobiet i dzieci. Wprowadza coroczny podatek pobierany przez papiestwo od ko cio ów p[poszczególnych krajów na cele wojenne. Ok ada kl tw cesarza Fryderyka II, kiedy ten uk adami i bez rozlewu krwi odzyskuje Jerozolim . Fryderyk odpowiada akcj militarn i umieraj cy papie widzi cesarsk armi oblegaj Rzym. 1243 – 1254 Na tronie papieskim osiada Innocenty IV, ale rz dzi z terenu Francji, pozostaj c poza zasi giem cesarza, którego wyklina. Jego rz dy zaczynaj si od ostrego zatargu z bankierami daj cymi zwrotu po yczonych jego poprzednikowi czterdziestu tysi cy dukatów (wierzyciele – w oczekiwaniu na likwidacj d ugu – przez szereg dni nie wypuszczaj nowego papie a z Sali obrad). Innocenty IV zatwierdza o cjalnie u ywanie tortur przez inkwizycj . W 1252 roku zawiera sojusz z Mongo ami przeciw muzu manom. 1260 Oczekiwany koniec wiata nie nadchodzi – mimo e zdaj si spe nia inne przepowiednie Joachima a Fiore: uto samiany z Antychrystem regent Cesarstwa Niemieckiego Manfred dominuje w Europie, a Mongo owie, postrzegani jako apokaliptyczne hordy Goga i Magoga, atakuj Palestyn . Jednak Manfred nie zdo opanowa ca ego wiata chrze skiego, a Mongo owie w Palestynie zostaj te w ko cu rozbici przez muzu manów. 1265 – 1268 Rz dy (z Viterbo) sprawuje Klemens IV. Papie wysy a swoje córki do klasztoru, aby przerwa powtarzaj ce si pro by o ich r i unikn kompromituj cej go sytuacji ojca i te cia. Z pomoc Francji wypiera Niemców z Italii, a Karola z Anjou koronuje na króla Neapolu i Sycylii (1266) 135 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... yj cy w latach oko o 1266 -1308 franciszkanin Johannes Duns Scotus, najwi kszy my liciel augustynizmu, g osi przewag wiary nad rozumem twierdz c, e wiat jest w du ej cz ci irracjonalny. 1276 Jedno z najzabawniejszych konklawe (zebra kardyna ów maj cych wybra nowego papie a). Kiedy konklawe trwa o zbyt d ugo, Karol z Anjou zamyka ich w Bazylice w. Jana na Lateranie i ogranicza racje wody i ywno ci. W ten nieco przyspieszony, sposób wybrano Hadriana V, który jednak rz dzi zaledwie kilka tygodni. Potem przez wiele lat wybór kolejnych papie y zawsze jest wynikiem intryg i walki pomi dzy Anjou a Cesarstwem. Z tego powodu konklawe w 1281 trwa a sze miesi cy: ko czy si wyborem Marcina IV popieranego przez Anjou. Nast pny papie to Honoriusz IV (1285-1287) ws awiony ogromnie kosztowna, ale nieskuteczn wojn o przywrócenie Sycylii rodowi Anjou. Miko aja IV (1288-1292) wybiera si przez jedena cie miesi cy, a Celestyna V (1294) – dopiero w dwadzie cia siedem miesi cy po mierci poprzednika. Celestyn bez wykszta cenia, okaza si kompletna niezgu i wkrótce jak pustelnik nie zajmuj c si swoim urz dem. Realna w adz sprawuje ród Colonnów. Wreszcie kardyna Benede o Gaetani wywierci potajemnie dziur w jego celi i w nocy udaj c Ducha wi tego namawia papie a do abdykacji. Kiedy Celestyn dobrowolnie ust pi , Gaetani, ju jako Bonifacy VIII, uwi zi go w zamku Fumore. Tam te po dwóch latach Celestyn umiera z zaniedbania i wycie czenia; w 1313 roku zosta kanonizowany. 1291 Rycerski zakon joannitów z Palestyny zajmuje wysp Rodos. Jako twierdz utrzyma j a do 1522 roku, kiedy zostanie wyparty przez Turków. Wtedy przenosi si na Malt ; istnieje do dzi jako Rycerze Malta scy. 1294 – 1303 Ponty kat Bonifacego VIII. Papie s ynie z niebywa ego przepychu i rozrzutno ci; po swoim wyborze urz dza uliczna zabaw tak bogat , e kronikarze pisz o tym ze zgorszeniem. Zbrojnie niszczy swoich wrogów z rodu Colonnów w Italii, naje a i grabi ich posiad ci. W roku 1302 Bonifacy VIII og asza s ynn bull , wed ug której podlegaj mu wszyscy w adcy, a pos usze stwo papie owi jest niezb dne do ostatecznego zbawienia. Papieska chciwo o pycha wywo uj w ko cu skuteczna zemst Colonnów. Papie zostaje schwytany, obrabowany i obdarty, a potem puszczony wolno. Po takim poni eniu popada w depresj i wkrótce umiera. 1299 – 1300 Maksim, metropolita K owa przenosi si do W odzimierza. W 1325 roku metropolita Petro, uciekaj c przed Mongo ami, osiada na sta e w Moskwie. 136 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1300 Bonifacy VIII og asza pierwszy Rok wi ty (jubileuszowy), podczas którego odwiedzaj cy Rzym pielgrzymi mog otrzyma odpuszczenie grzechów i z odpowiednie o ary na rzecz Ko cio a. Odt d jubileusze b organizowane, co kilka lub kilkana cie lat. W XIV wieku dzia a na Rusi s awny mnich i pustelnik Sergiej Rodone sk , za monastyrów, duchowy patron ruskiego prawos awia. yciel kilku W klasztorze na górze Athos (Grecja) powstaje sekta g osz ca potrzeb medytacji – przez wpatrywanie si we w asny p pek. Ruch nosi nazw hezychazm (od greckiego hesychia – „spokój”) 1303 – 1304 Papie em Benedykt XI. Ginie otruty na polecenie kardyna ów z rodu Colonnów, którym nie chcia udzieli rozgrzeszenia za napa i poni enie Bonifacego VIII. 1305 – 1314 Sprawuje w adz papie Klemens V oddaj c si pod opiek popieraj cej go Francji. Gdzie w 1309 roku osiada w Avignon. Dwór papieski s ynie z bogactwa i rozpusty. Avignon staje si wielki rodkiem prostytucji, a do papie a naj atwiej dotrze przez jego kochank – hrabin de Foix. 1307 – 1319 Król Francji Filip Pi kny brutalnie likwiduje zakon Templariuszy, aby zagrabi jego dobra. Ostatniego mistrza zakonu, Jakuba de Molay, spalono na stosie. O cjalnym powodem likwidacji jest zarzucana Templariuszom herezja. Zale ny od Filipa papie Klemens V zgadza si na zniszczenie zakonu, ale wkrótce – przekl ty przez mistrza Templariuszy – w 40 dni po jego spaleniu na stosie, umiera na tajemnicz chorob . Zakon, cho w zmienionej formie, przetrwa miedzy innymi w Szkocji i w Portugalii (nale do niego te Kolumba, a statki odkrywcy nieprzypadkowo nosi y czerwony, równoramienny krzy Templariuszy). Prawdopodobne s te wp ywy doktryny Templariuszy na rozwój masonerii. 1316 – 1334 Ponty kat Jana XXII, kolejnego papie a w Avignon. Papie s ynny ze swojej niepospolitej brzydoty i liwo ci, niebywale chciwy i sk py, powi ksza skarb papieski, ale y jednocze nie ogromne 137 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... sumy na ci gn ce si wojny w Italii. Mimo to po jego mierci pozostanie w skarbcu niewiarygodna fortuna z ona z dwudziestu pi ciu milionów z otych orenów, masy kamieni szlachetnych i wyrobów jubilerskich. Do tego stopnia fascynuje go pieni dze, e odrzuca dogmat o ubóstwie Jezusa, a nawet og asza heretykiem ka dego, kto twierdzi by, e Jezus i aposto owie niczego nie posiadali. Pod koniec ycia og asza heretycka nauk , jakoby Maria i zmarli wi ci nie przebywali w niebie przed dniem S du Ostatecznego, czym budzi powszechne wzburzenie i zgorszenie. 1328 – 1330 Na yczenie cesarza Ludwika IV wybrano papie em Miko aja V. W roku 1310 porzuci on on i dzieci, aby, nielegalnie, zosta franciszkaninem. Jednak tu po jego wyborze na papie a porzucona ona Miko aja zjawia si na Lateranie. W rezultacie wie o obwo any papie odje a z Rzymu wygwizdany przez lud. 1334 – 1342 Surowy Benedykt XII reformuje papiestwo i nakazuje zakonom powrót do zasad ubóstwa, czym wyró nia si na tle poprzednich papie y z Avignon. Kryzys ekonomiczny w Pa stwie Ko cielnym doprowadza niemal do upadku Rzymu. 1348 uma dziesi tkuj ca ludno Europy do Avignon. Papie Klemens I (1342-1352) nie zamyka si przed epidemi w swoim pa acu, ale stara si nie ludziom pomoc. Wbrew oczekiwaniom ko ca wiata, czego zapowiedzi mia y by w nie zaraza jako kara za grzechy. Klemens og asza odpust i jubileusz w Rzymie, czym o ywia gospodark swego odleg ego pa stwa. A w Avignon na nowo rozkwita prostytucja i hazard, toczy si bujne ycie nocne i tysi ce pielgrzymów przynosz o ary zasilaj c papieska kas . Sam Klemens jest znany z orgii uprawianych zarówno z dziewcz tami jak i ch opcami. Ale trzeba przyzna , e uzna „za lubne” wszystkie w ten sposób pocz te przez siebie dzieci. Jest to o tyle istotne, e potomstwo nie lubne nie mia o prawa do dziedziczenia, a bywa o, e grozi a mu nawet dola ko cielnych niewolników. Z drugiej strony ten e kochaj cy ycie papie nie ukróci inkwizytorskich praktyk dominikanów i franciszkanów dzia aj cych w podziemiach jego ogromnego pa acu. Rozwi spowodowa a jednak narastaj niech i kiedy w roku 1352 umiera, lud Rzymu wi tuje to jako radosne wydarzenie. 1352 – 1362 W czasie swego ponty katu papie Innocenty VI przywraca chrze ska ascez w Avignon. Wzmaga dzia alno inkwizycji. Próbuje powróci do Rzymu, co jednak uniemo liwia mu zdecydowanie wroga postawa ludno ci Wiecznego Miasta. 138 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1370 1378 Ponty kat papie a Grzegorza XI. Kilka miesi cy po jego doj ciu do w adzy lud Cesny buntuje si przeciw rz dom tyranii i przemocy. T umi c bunt kardyna Robert z Genewy morduje 4000 mieszka ców. 1377 Grzegorz XI ostatecznie przenosi swoj siedzib z Avignon do Rzymu. Jednak mieszka cy na wie o masakrze dokonanej w Cesnie przez papieskiego dowódc , kardyna a Roberta, wyp dzaj papie a z miasta. Grzegorz osiedla si w Anagni. Po mierci walka frakcji doprowadza do wyboru kilku papie y jednocze nie (trzech o cjalna historia Ko cio a uznaje za antypapie y). W 1378 roku rozpoczyna si ponty kat Urbana VI uznawanego za jednego z najbardziej kon iktowych papie y w historii. Jego bezkompromisowo , z liwo , pycha i bezwzgl dno w sprawowaniu w adzy doprowadzaj do roz amu w Ko ciele. Zbuntowani kardyna owie wybieraj , wi c papie em Roberta z Genewy, który przyjmuje imi Klemensa VII (1378-1394) i osiedla si w Avignon. Od tego wyboru zaczyna si okres nazywany w historii Ko cio a Wielka Schizm Zachodni , a Klemensa uznano antypapie em. Urban swoich przeciwników traktuje bezwzgl dnie, torturuj c i skazuj c na mier nawet wspó pracuj cych z nim kardyna ów. Podobno ka e wozi ze sob ich zasuszone zw oki. W 1389 roku umiera w okoliczno ciach wskazuj cych na otrucie. Winnych nie szukano. 1378 – 1417 Wielka Schizma Zachodnia, czyli rozbicie wiata katolickiego pomi dzy dwie zwalczaj ce si linie papie y z Rzymu i Avignon. Trwaj wzajemne oskar enia, wyklinanie, intrygi. XIV – XV W rezultacie narastaj cego krytycyzmu Ko cio a, zaczyna si coraz ostrzejsze prze ladowanie „heretyków” pragn cych przemian. Do herezji zaliczono jednocze nie stare praktyki magiczne, które s t pione z podobn surowo ci . Rodzi si demonologia, nauka o z ych duchach, która ma atwi ich rozpoznawanie i obron przed nimi. XV 139 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Mono zytyzm zostaje pa stwow religi Etiopii – w opozycji do napieraj cych z pó nocy muzu manów oraz animistycznego po udnia nale cego do czarnej Afryki. 1415 ów zaczyna uniezale nia si od patriarchatu Moskwy. Pe na samodzielno 1458. uzyskuje w roku 1417 Sobór w Konstancji wybiera rzymskim papie em Marcina V (1417-1431) ko cz c okres Wielkiej Schizmy Zachodniej. Sobór zak ada powrót do ubóstwa, ograniczenie absolutnej w adzy papie a, pewna demokratyzacj w kurii rzymskiej. Oczywi cie nie chc tego przestrzega ani Marcin V, ani nast pca – Eugeniusz IV. 1433 Urodzi si Nil Sorsk (zmar 1508). Propaguje na Rusi hezychazm. 1455 – 1458 Ponty kat Kalista III znany przede wszystkim z nepotyzmu (wykorzystanie stanowiska dla wspomagania rodziny) i nawo ywania do wojny z Turkami. Papie wprowadza prawny zakaz wszelkich kontaktów z ydami jako „zabójcami Chrystusa”. XV – XVII Scholastyka traci w Europie dawna pozycj ust puj c humanizmowi i odrodzeniu. Kszta tuje si nowa koncepcja spo ecze stwa zorganizowanego wed ug zasad rozumu: Th. More (Anglia, 1478-1535), T. Campanella (Italia, 1568-1639); i praw natury: Hugo de Groot, Grotius (Holandia. 1583-1645). Anglik Francis Bacon I Galileusz z Italii tworz empiryzm jako zasad poznawania, natomiast we Francji Kartezjusz odnawia racjonalizm. Francuz B Pascal, chc c unikn ataków na religi , formu uje s awna zasad rozdzia u „porz dku rozumu” (nauka) i „porz dku serca” (wiara. 140 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1458 -1464 Ponty kat Piusa II. Po do burzliwym yciu, zainteresowaniach humanizmem i renesansowymi ideami, w wieku dojrza ym zosta duchownym, a potem papie em o raczej surowych, tradycyjnie katolickich pogl dach. Wbrew swoim wcze niejszym opiniom o konieczno ci wzmocnienia pozycji soboru wobec papie a, kiedy sam zosta biskupem Rzymu, pot pia wszelkie wysi ki na rzecz os abienia papieskiego absolutyzmu. 1464 – 1471 Papie Pawe II reprezentuje do charakterystyczne rozdarcie chrze stwa miedzy renesansem i wiar . S abo wykszta cony, niezbyt inteligentny, ch tnie p aci za dzie a sztuki, ale te i zamyka Akademie Rzymsk , aby nie szerzy a poga skich idei i ka e torturowa sprzeciwiaj cego si mu uczonego. Urodzony w roku 1469 guru Naak (zmar y 1539) w Pend abie tworzy sikhizm, religi monoteistyczn wywodz si z islamu. Wkrótce ruch ogarnie ca y Pend ab. 1471 – 1484 Ponty kat Sykstusa IV. Papie ws awia si licznymi kochankami oraz dzie mi, przy czym utrzymuje kazirodcze stosunki z w asna siostr i swoim potomstwem. Zak ada i wydzier awia domy publiczne, przy czym od prostytutek pobiera op aty. Jednocze nie nak ada specjalny podatek na ksi y maj cych ony i dzieci. Rz dzi terrorem i podst pem. 1478 Sykstus IV nakazuje inkwizycji zaj si spraw niedawno nawróconych ydów i muzu manów w Hiszpanii. Szefem akcji ustanawia zakonnika Tomaso de Torquemad . Wkrótce nast pi najkrwawszy rozdzia w dziejach tej zbrodniczej organizacji. W ci gu trzech pierwszych lat Torquemada spali na stosie dwa tysi ce ydów i muzu manów. Przez dalszych dziesi – ka e torturowa sto czterdzie ci tysi cy ludzi, a spo ród nich dziesi tysi cy spali na stosie oskar aj c o nieszczere przej cie na chrze stwo. Kilkaset tysi cy ludzi zamyka w lochach. 1484 – 1492 Podczas swego ponty katu papie Innocenty VIII specjalna bulla ka e ciga i torturowa czarownice inicjuj c tym samym okrutne ci gn ce si przez nast pnych trzysta lat procesy o czary. 141 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Patronuje te wyczynom inkwizycji w Hiszpanii. Ws awia si niebywa ym kontraktem z tureckim su tanem Bajazydem II: przyjmuje pod swoj opiek jego brata, D ema, aby ten nie zagra w adzy su tana, za co Bajazyd b dzie p aci papie owi, co roku 45 tysi cy dukatów w z ocie. Ostatnie dni Innocentego VIII s szczególnie odra aj ce. Usi uje ratowa swoje ycie p c mleko karmi cych matek i ka c wykrwawi kilku ch opców, aby lekarze przetoczyli mu ich m oda krew. Nie budzi to jednak najmniejszego poczucia winy, poniewa w momencie mierci wyzna: „Przychodz do Ciebie, Panie, w mojej niewinno ci”. 1486 Niemieccy teologowie H. Krämer i J. Sprenger publikuj s awne dzie o o sposobie cigania i karania czarownic Malleus male carum (M ot na czarownice). B dzie to podstawowa rozprawa u ywana w Europie przez 300 lat polowa na domniemane s ebnice Szatana. Opiera si g ównie na zebranych opisach czarownictwa, herezji oraz lozo i Tomasza z Akwinu. 1492 – 1503 Ponty kat Aleksandra VI. Papie znany z gwa tów i rozpusty, licznych kochanek i dzieci oraz ogromnej chciwo ci. Oskar any o uprawianie czarów. Podczas wesela swojej córki Lukrecji Borgii, organizuje gigantyczny festyn i widowisko z walka na ostr bro , imituj ce wyst py rzymskich gladiatorów. Kuriozalne jest jego danie od Wenecji, aby odda a papiestwu swoje posiad ci na Adriatyku, poniewa wynika to z „daru Konstantyna”. Przedstawiciel Wenecji proponuje wtedy odszuka stosowny dokument wyra nie kpi c z papieskiej „fa szywki” sporz dzonej w VIII wieku. W 1493 roku na podstawie tego „daru Konstantyna” roszcz c sobie prawo do rz dzenia ca ym wiatem, papie samowolnie dzieli powierzchnie globu na dwie strefy wp ywów – hiszpa sk i portugalsk . Aleksander umiera przez pomy : wyp a zatrute wino przeznaczone dla jego wrogów. 1502 Johannes Burchard, mistrz ceremonii na papieskim dworze, wydaje ksi Noc pi dziesi ciu kurtyzan, w której opisuje orgie, uczty i wyuzdanie zwierzchników wiata katolickiego. Wspomina miedzy innymi o satanistycznej mszy odprawianej przez Aleksandra VI i o domniemanych kontaktach Innocentego VIII z demonami. 1503 – 1513 Juliusz II doprowadza papiestwo do rozkwitu zarówno drog podbojów w Italii, jak i dzi ki reformie 142 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... systemu podatkowego, lichwie oraz sprzeda y odpustów. Popiera artystów, ale i te inkwizycj , która z kolei t pi sztuk uznan za szkodliw . Na jego zamówienie Micha Anio ozdabia malowid ami Kaplic Syksty sk , ale zostaje oszukany przy zap acie. Dopiero w latach osiemdziesi tych dwudziestego wieku odkryto, e malarz umie ci w obrazach litery, które czytane na mod semick od prawej do lewej tworz imi „Abula a” ydowskiego mistyka z XIII wieku, który twierdzi , e ma dowody zaprzeczaj ce zmartwychwstaniu Jezusa. By mo e potwierdza to znane zwi zki Micha a Anio a z kabalistyk ? 1513 – 1521 Ponty kat Leona X. Papie zdobywa rozg os triumfalnym wjazdem do Rzymu w roku 1513. Borykaj c si z k opotami nansowymi próbuje im przeciwdzia przez sprzeda ko cielnych urz dów, a tak e rozsy aj c po Europie ksi y sprzedaj cych odpusty. Ka dy mo e wykupi grzechy swoje i swoich bliskich. Rych o spotyka si to z powszechnym sprzeciwem. 1517 Niemiec Marcin Luter og asza tezy przeciw papie owi i da reform, zw aszcza zniesienia odpustów za pieni dze. Ostro pot piony i zagro ony przez inkwizycj sam pot pia papie a i staje na czele ruchu protestantów. G osi nawrót do zasad Ewangelii (luteranizm). Od roku 1517 Turcja staje si centrum wiata muzu ma skiego i najwi kszym konkurentem chrze stwa. 1518 – 1531 Niemiec Ulrich Zwingli wyst puje przeciw katolicyzmowi. XVI – XVII Papiestwo podejmuje próby politycznego podporz dkowania sobie prawos awnej Rosji. Wykorzystuje os abienie Moskwy i polskie parcie na wschód. Od XVI wieku powstaje wiele nowych ko cio ów protestanckich, zazwyczaj jednak o niewielkim zasi gu. Najstarszym jest Ko ció anabaptystów odrzucaj cy chrzest nie wiadomych dzieci na korzy chrztu doros ych. Szerzy si w Szwajcarii, Niemczech, Holandii i Czechach. Doprowadza nawet do kilku rewolucji: T. Münzer w Zwickau (1525), Jakub Hu er na Morawach (spalony na stosie w 1536), Menno Simmons z Fryzji (za yciel mennonistów). 143 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... W 1534 roku Johann z Lejdy (J. Bockelson) og asza w Münster Nowe Królestwo Syjonu, którego sam siebie ustanawia w adc . Królestwo jest rodzajem anarchistycznej dyktatury ze wspólnot maj tkow , wielo stwem i brakiem hierarchii ko cielnej. Nie trwa o ono d ugo: w 1535 roku biskup von Waldeck i w adca Hesji zdobywaj Münster, a przywódców ruchu ka torturowa i straci . W Anglii ruch przeciw chrzczeniu dzieci przybiera nazw baptystów, którego g ównym teoretykiem jest John Smith dzia aj cy w XVII wieku. Drug star grup protestantów s antytrynitarze (unitarianie) odrzucaj cy Trójc wi i nieuznaj cy hierarchii duchownych stoj cych ponad spo ecze stwem. Ruch zaczyna F. Socinius (1539-1604) z Italii, który ucieknie przed inkwizycj i w Polsce za y Ko ció aria ski (Braci Polskich). Podobne idee rozw aj si w Holandii, Anglii (J. Priestley i T. Lindsey, 1774) i Ameryce Pó nocnej. Niemiec Ph. Spener (1635-1705) z Halle zak ada pietyzm, ruch skierowany przeciw zinstytucjonalizowanemu luteranizmowi. Podobny ruch w Ko ciele anglika skim to purytanizm (XVI) lub kongregacjonalizm, poniewa wspólnota wierz cych ma zast pi hierarchiczny kler: G. Fox, R. BarclaY (1648-1690), W. Penn (1644-1718). Ten ostatni g osi mistyczne zjednoczenie z Bogiem w sekcie kwakrów (od angielskiego quake – „dr ”). Purytanin, J.Wesley (1703-1791), tworzy Ko ció metodystów (1784) postuluj cy metodyczne, ci le relig ne ycie. W USA w XIX wieku pojawia si kilka wi kszych ruchów synkretycznych, które wyjd nawet poza Ameryk : Ko ció mormonów za ony przez J. Schmitha (1830) po jego spotkaniach z anio em i wiadkowie Jehowy (Ch. T. Russell, 1872) g osz cy bliski koniec wiata i konieczno powrotu do Biblii. XVI – XX Chrystianizacja Ameryki aci skiej przez katolików i Ameryki Pó nocnej g ównie przez anglikanów oraz inne wyznania protestanckie. 1522 Luter t umaczy na niemiecki Nowy Testament, a w 1534 roku ca Bibli . 1523 Nast puje otrucie papie a Hadriana VI za prób oczyszczenia Rzymu z korupcji oraz przyznanie, e papiestwo jest odpowiedzialne za upadek chrze skiej moralno ci i powstanie Reformacji. Hadrian dla utrzymania jedno ci acinników my la o porozumieniu z luteranami, czym wywo furi biskupów. Nie dziw, e truciciela nie uj to, a Ko ció katolicki wi towa mier „barbarzy cy”. 144 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1523 – 1534 Papie Klemens VII chc c zrównowa wp ywy Niemiec i Francji zawiera przymierze z Francj i Wenecj (1524), które jednak rozpada si po zwyci stwie Niemiec pod Pawi (1525). Wówczas papie sprzymierza si z cesarzem Niemiec, a w roku 1526 ponownie z Francuzami. Zdradzony cesarz atakuje wtedy papiestwo. 1527 Najemne wojska katolickie z Hiszpanii i protestanckie z Niemiec upi Rzym (sacco di Roma). Papie Klemens VII, który swoja nieudoln polityk wywo t kl sk , ukrywa si w Zamku Anio a, a potem oddaje pod opiek cesarza Karola V. Ten proponuje zwo anie soboru, aby uporz dkowa sprawy Ko cio a, ale papie sprzeciwia si w obawie o os abienie swojej pozycji. 1530 Zorganizowany przez cesarza zjazd w Augsburgu ustala zasady protestantyzmu w opozycji do „niereformowalnego” katolicyzmu Klemensa. 1534 Hiszpan Ignacy Loyola zak ada zakon jezuitów do walki z protestantyzmem. Wkrótce zakon stanie si ponadnarodow pot polityczn , która poprzez kontrolowanie szkolnictwa, intrygi i dzia alno misjonarsk wp ywa na dzieje Europy. 1536 – 1564 Dzia alno J. Kalwina przeciw katolicyzmowi (zak ada kalwinizm). 1542 – 1552 awny jezuita w. Franciszek Ksawery szerzy rzymski katolicyzm w Indiach. Miejscowy nestoria ski Ko ció malabarski uznaje nawet na krótko formalne zwierzchnictwo papie a 91599-1653), co jednak nie ma adnego praktycznego znaczenia. 145 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Rosn cy nacisk kolonialny i narzucane Indiom chrze stwo zaczynaj trwaj niech Hindusów wobec religii przyniesionej z Europy. kilkaset lat 1543 Papie Pawe III (1534-1549) og asza pierwszy o cjalny Indeks ksi g zakazanych (Index librorum prohibitorum) szkodliwych dla katolicyzmu (w 1948 roku ostatnie wydanie, w 1960 jego o cjalne odrzucenie). 1545 – 1563 Katolicki sobór w Trydencie ju tylko przeciwstawia si protestantom, na pojednanie i zjednoczenie wszystkich acinników – za pó no. Sobór domaga si , cho ci gle ze s abym skutkiem, celibatu dla katolickich duchownych i zawieranych tylko w ko ciele ma stw dla wieckich. Powstaje kodeks prawa kanonicznego (nast pne dopiero w 1917 i 1983). Ostateczne ugruntowanie dogmatu o „niepokalanym pocz ciu” Jezusa. Pawe III reformuje Ko ció , aby obroni go przed protestantyzmem. Popiera sztuk , czego przyk adem budowa bazyliki wi tego Piotra (za pieni dze ze sprzeda y odpustów). 1546 – 1633 Próba katolicyzacji Etiopii zako czona wyp dzeniem jezuitów, którzy wtr cali si do polityki. 1547 Powstaje Ko ció anglika ski. Dogmatycznie nie ró ni si od katolickiego, ale odrzuca prymat papiestwa. 1550 – 1555 Ponty kat Juliusza III. Papie bulwersuje katolików swoim homoseksualnym stosunkiem z odzie cem spotykanym kiedy w Parmie (potem mianuje go kardyna em), sk onno ci do hazardu i walki byków. Za jego ponty katu dochodzi w Würzburgu do paradoksalnej sytuacji, kiedy za czytanie Pisma wi tego grozi ci cie, poniewa lektur uznano za zwyczaj typowy dla protestantów. 146 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1555 – 1559 Ponty kat Paw a IV. Papie formu uje katolickie podstawy antysemityzmu ponawiaj c uznanie ydów odpowiedzialnymi za mier Jezusa i za protestantyzm. ydów uznaje si za niewolników, nie wolno im powierza adnych stanowisk, a chrze anom zabrania si utrzymywania z nimi jakichkolwiek kontaktów. Nakazuje spali wszystkie hebrajskie ksi gi, zamkn ydowskie szko y i drukarnie. Papie che pi si krwawym terrorem wobec heretyków i innowierców wszczynaj c setki inkwizytorskich procesów („gdyby mój rodzony ojciec dopu ci si najdrobniejszej herezji, nie waha bym si ani przez chwil i w asnymi r kami wzniós bym jego stos”). W dziejach sztuki zapisa si zamalowaniem „nieprzyzwoitych” fragmentów fresków Micha a Anio a w Kaplicy Syksty skiej. 1559 Najzabawniejsza edycja Indeksu ksi g zakazanych. Z polecenia fanatycznego Paw a IV umieszczono na li cie niektóre cz ci chrze skiej Biblii oraz dzie a Ojców Ko cio a. Po mierci papie a list uniewa niono, a rozradowany lud Rzymu rozbi jego pos g, podpali siedzib inkwizycji i próbowa sprofanowa zw oki, (które jednak ukryto). 1563, 1582 Johann Weyer publikuje dwie ksi ki, w których wskazuje, e czarownice s w istocie cierpi cymi na halucynacje kobietami. 1566 – 1572 Ponty kat Piusa V. Papie wprowadza reformy trydenckie: zwalcza protestantyzm, ydów, prostytucj i narzuca surowy celibat klerowi. Jego bezwzgl dny antysemityzm znajdzie potem swoj kontynuacj w polityce Grzegorza XIII i nast pców. 1581 Na Ukrainie powstaje fundamentalne dla prawos awia t umaczenie Biblii. 1582 147 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Jezuici przynosz katolicyzm z Indii do Chin. 1589 Sobór w Moskwie tworzy patriarchat Rosji (ustawy Sto glaw – „Sto rozdzia ów”). Jest to reakcja na próby szerzenia katolicyzmu, a zarazem metoda konsolidacji pa stwa. 1595 Unia Brzeska: prawos awni w Rzeczpospolitej przyjmuj katolicyzm przy zachowaniu zewn trznej obrz dowo ci prawos awia. W istocie jest to akt polityczny maj cy zjednoczy Rzeczpospolit wewn trznie i szerzy katolicyzm. Dla prawos awnych stwarza szans na spo eczny i polityczny awans w zdominowanym przez katolików pa stwie polsko – litewskim. 1598 Wraz z Edyktem Nantejskim nadchodzi koniec wojen relig nych we Francji. Ku oburzeniu papie a francuski król przyznaje równe prawa katolikom i protestantom. Nie pomagaj papieskie protesty ani gro by, rz dy pa stw coraz mniej przejmuj si Rzymem. 1603 W Rzymie powstaje Papieska Akademia Nauk maj ca naukowo walczy z coraz liczniejszymi odkryciami niebezpiecznymi dla katolickiej wiary (na przyk ad z teoria Kopernika lub twierdzeniem Giordano Bruno o wielo ci zamieszkanych wiatów w kosmosie). 1604 – 1612 Polacy próbuj narzuci Rosji katolicyzm zbrojnie interweniuj c w okresie za amania dynastii Rurykowiczów. Zdobywaj moskiewski Kreml i osadzaj na tronie uleg ego im Dymitra Samozwa ca. Jednak opór Rusinów doprowadza do zabicia Dymitra, wybucha wojna polsko – rosyjska i Polacy na moskiewskim tronie osadzaj nowa marionetk . Próby katolicyzacji Rosji wywo uj jednak ywio owy opór ludno ci, drugi „polski car” ginie, a Polacy zostaj z Rosji wyparci i ko czy si marzenie o likwidacji prawos awia. 148 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1632 Sakso ski s dzia Benedikt Carpzow publikuje protestancki „m ot na czarownice”: Practica rerum criminalum. Autor znany z tego, e sam wyda 20 tysi cy wyroków mierci na czarownice, heretyków i inne us ugi Szatana. W 1637 roku urodzi si Baruch Spinoza (zmar y 1677), holenderski yd pot piony za g oszenie racjonalnego panteizmu. 1640 Petr Mohyla, biskup K owa, pisze pierwszy podr cznik (katechizm) prawos awia. Podobna ksi napisze pó niej w Jerozolimie patriarcha Dozyteusz (1672). 1644 – 1655 Ponty kat Innocentego X. W istocie Rzymem zawiaduje wdowa po bracie papie a, Olimpia Maidalchini. Wewn trz – na szczycie Ko cio a – kwitnie intryga i nepotyzm, na zewn trz papiestwo staje si coraz s absze. 1648 Koniec Wojny Trzydziestoletniej. Papie Innocenty X jest oburzony traktatem wersalskim zapewniaj cym wolno wyznania i równo innowierców. 1666 – 1667 Sobór w Moskwie reformuje rosyjska cerkiew. Przeciwnicy reformy, zwani starowierami, zaczynaj rasko (rozbicie) trwaj cy, mimo prze ladowa , do ko ca XVIII wieku. 1676 – 1689 Ponty kat Innocentego XI. Papie organizuje skuteczn koalicj antytureck , która wypiera Turków ze rodkowej Europy, zmaga si te z dominacj Francji. 149 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1682 Król Ludwik XIV, aby umocni swoja w adz i ograniczy wp ywy papiestwa, og asza artyku y gallika skie, czyli przepisy podporz dkowuj ce francuski kler królowi i pa stwu. Innocenty XI reaguje natychmiastowym pot pieniem. 1685 Ku rado ci papie a Ludwik XIV odwo uje tolerancyjny Edykt Nantejski i wkrótce rozpoczyna krwawe prze ladowania francuskich protestantów (hugenotów). Papie w obawie, e gdyby wybuch y znów wojny relig ne, mo e to zagrozi jego pozycji – wyst puje jednak przeciw Ludwikowi. 1686 Moskwa, aby umocni – zarówno relig patriarchat K owa. jak polityczn – w adz centralna likwiduje przemoc 1692 Jezuiccy misjonarze, po latach pracy, uzyskuj prawo szerzenia katolicyzmu na terenie ca ych Chin. XVIII – XIX W Rosji powstaje kilkana cie znacz cych sekt prawos awia. XVIII – XIX W Europie wschodniej rodzi si ydowski chasydyzm. Inicjuje go Israel Ben Eliezer (Baal-szemtow). Zjednoczenie z Bogiem nie mo e by pojmowane racjonalnie (agnostycyzm), ale przez emocjonalne (i paradoksalne) odczuwanie judaizmu. Akcentowane jest humorystyczne, ironiczne podej cie do wiata, gdzie w ka dym ziarenku i zjawisku widoczny jest Bóg (analogia do zen). 150 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... XVIII Francuz Voltaire (16094-1778), Brytyjczycy (na przyk ad J. Priestley, 1733-1804) i inni my liciele g osz racjonalistyczny deizm, zgodnie, z którym Bóg nie ma wp ywu na wiat. 1700 – 1721 Ponty kat Klemensa XI. Papie przez swoje za lepienie szkodzi katolicyzmowi, bardziej ni niejeden heretyk. W roku 1713 og asza bull Unigenitus bezwzgl dnie zakazuj czytania Pisma wi tego przez kogokolwiek oprócz duchownych. Nakazuje lepe pos usze stwo papiestwu ruguj c wszelkie przejawy samodzielnego my lenia. W roku 1715 w bulli Ex illa die zakazuje jezuickim misjonarzom w Chinach tolerowania popularnego w ród tamtejszych katolików kultu przodków, czym odstrasza wielu wie o nawróconych i niweczy wieloletni prac misyjn . 1721 Car Piotr Wielki likwiduje patriarchat Moskwy zast puj c go podleg ym i pos usznym mu synodem (rad duchownych), co ma s skutecznemu kontrolowaniu rosyjskiego duchowie stwa. 1724 – 1730 Ponty kat Benedykta XIII. Papie , powszechnie uznawany za cz owieka wi tego, ws awi si skromno ci i dobroczynno ci . By przy tym wystarczaj co naiwny, aby swym doradc uczyni Niccolo Cosci , który zagarn ko cielny maj tek warto ci 120 tysi cy talarów. 1740 – 1758 Ponty kat Benedykta XIV. Jako pierwszy papie nawi zuje stosunki z tureckim su tanem, a tak e zdobywa szacunek protestantów. Zakazuje jednak wolnomy licielstwa, pot pia masoneri , a ydowskie dzieci nakazuje porywa , chrzci i wychowywa po katolicku. Pó niejsze odst pstwo od tak narzuconego wyznania karane jest przez s dy inkwizycyjne. 1741 Powstaje Ko ció unitów koptyjskich (przyj li katolicyzm). 151 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1773 Likwidacja (czasowa) zakonu oskar anych o intrygi jezuitów (odnowiony w 1814). 1775 – 1799 Ponty kat Piusa VI. Jeden z najnieszcz liwszych, bo nast puje upadek katolickiego absolutyzmu i kl ska pa stwa wyznaniowego, wybucha Rewolucja Francuska i Ameryka ska, a powstaj pierwsze coraz bardziej demokratyczne (konstruowane pod dyktando masonów) konstytucje, dochodzi do zniesienia podda stwa ch opów, nast puje koniec inkwizycji w Europie i p[pos usze stwa wobec papiestwa, nadanie ydom praw obywatelskich, wolno wyznania, upowszechnienie szkolnictwa i odebranie go duchowie stwu… 1797 Napoleon uzale nia papiestwo od Francji. W roku 1798 przekszta ca Rzym w republik , Pius VI zostaje aresztowany i uwi ziony we Florencji. Potajemnie wybrany jego nast pca Pius VII (1800-1823) b dzie znosi podobne szykany ze strony Napoleona, którego – pod przymusem koronuje na cesarza. 1808 Napoleon likwiduje Pa stwo Ko cielne, a na kl tw papie a odpowiada, e oto uwolni nareszcie Ko ció katolicki od ziemskich problemów stwarzaj c mu mo liwo zaj cia si swoj w ciw misj duchow . 1816 Kongres Wiede ski przywraca Pa stwo Ko cielne. W 1819 roku urodzi si Bab-Ud-Din (w ciwie Ali Mohammed, bab znaczy „brama”) twórca mistycznego ruchu: da równouprawnienia kobiet, odrzuca Koran oraz kler i og asza si prorokiem (1844). Wraz ze swoimi zwolennikami ginie jako heretyk (zmar 1850). Jego ucze Baha-Ullah, czyli wietno bo a” (Mirza Hussein Ali, 1817-1892) og asza powstanie bahaizmu – ponad relig nego monoteizmu opartego na 9 religiach. Wydalony z Persji przebywa w areszcie domowym w tureckim mie cie Akka (Palestyna). Tam pisze uznan za wi Ksi pewno ci (1863), po mierci jego grób staje si celem pielgrzymek. Drugim o rodkiem religii b dzie Hajfa, gdzie od 1909 roku jest grób Baba i siedziba wybieranych dziewi ciu stra ników czysto ci. 152 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1820, 1821 Likwidacja inkwizycji w Hiszpanii i Portugalii przez Napoleona. W Pa stwie Ko cielnym inkwizycja przetrwa do roku 1870. 1823 – 1829 Ponty kat Leona XII. Papie zamienia Pa stwo Ko cielne w wysp redniowiecznego zacofania – z policyjna kontrol , inkwizycj i w adz absolutn duchownego – monarchy. Zakazane s wszelkie przejawy nowoczesno ci, ydzi znowu zostaj zepchni ci do ge i pozbawieni medycznej pomocy. Opinia o szczepionce przeciw ospie, któr uzna za „przeciwn naturze”, najlepiej charakteryzuje jego umys owo . Pierwsza po owa XIX Pius VIII (1829-1830) kontynuuje lini Leona XII. Ws awi si bull Li eris alto, w której zakazuje uznanych za ci zbrodni ma stw katolików z protestantami, pouczaj c, e takie „nienaturalne” zwi zki musz prowadzi nie tylko do trudno ci duchowych, ale te i do zycznych deformacji. Nie ró ni si te mentalno ci od poprzedników Grzegorz XVI (1831-1846), gdy stawia sobie za cel pokonanie liberalizmu i, wbrew wspó czesno ci, odnawia ambicj uznawania prymatu papiestwa nad innymi w adcami wiata. Zakazuje w Pa stwie Ko cielnym kolei i lamp gazowych jako diabelskich wynalazków. I z pomoc wojsk austriackich zdecydowanie t umi bunt ludno ci daj cej demokratyzacji i poprawy warunków ycia w papieskim królestwie. 1830 Papiestwo po raz pierwszy dopuszcza, pot pian od roku 314, lichw – byleby stosowana by a na niski procent. Ostatecznie zmieni zdanie sto lat pó niej w roku 1929 1846 – 1878 Ponty kat Piusa IX. Papie g boko wierz cy, ale o inteligencji utrudniaj cej mu zrozumienie swoich czasów. Marzy o powrocie prawdziwie chrze skiej Europy. Godzi si na marzenia ludzi o jakiej mglistej demokracji, ale zdecydowanie pot pia próby ich realizacji. Pozornie dobry cz owiek, ale jednocze nie rz dzi terrorem, tworzy wszechobecna tajn policj , rozbudowany system szpicli i donosicielstwa. W Pa stwie Ko cielnym ci gle jeszcze dzia a inkwizycja, a ksi a wchodz cy w jej sk ad atwo skazuj na lochy, gdzie g ód, brak powietrza i zimno zab aj tysi ce ludzi. Na szcz cie nie stosuje ju bezpo rednich tortur i stosów. 153 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1854 Papie og asza dogmat o „niepokalanym pocz ciu” (bezp ciowym) Marii. Kult maryjny rozwinie jeszcze bardziej Leon XIII tworz c nowe wi to ku czci niepokalanego pocz cia Naj wi tszej Marii Panny. 1858 W Lourdes w po udniowej Fr4ancji, ma a dziewczynka Bernade a ma 18 widze Matki Boskiej. Z czasem Ko ció katolicki uzna je za prawdziwe, a Lourdes stanie si jednym z wielkich centrów pielgrzymkowych. Druga po owa XIX i XX Chrze scy my liciele podejmuj próby o ywienia tomizmu i w czenia religii do rozwa lozo cznych. Francuz P. T. de Chardin (1881-1955) tworzy katolicka wersje ewolucjonizmu. Francuzi J. Maritain i E. Mounier akceptuj osobisty wymiar religii (personalizm katolicki). 1863 – 1875 Po powstaniu w Polsce Rosja likwiduje Ko ció unicki, s usznie widz c w nim swego naturalnego wroga, a sprzymierze ca katolickich Polaków 1865 W Londynie powstaje protestancka organizacja charytatywna – Armia Zbawienia. 1869 – 1870 Sobór watyka ski przeciwstawia si laicyzacji Europy. S y temu dogmat o nieomylno ci papie a (cz duchowie stwa odrzuci go i za y ko cio y starokatolickie) i, ci lej ni dot d, przestrzegany celibat ksi y. Papiestwo rozw a akcj podpisywania konkordatów dla utrzymania swoich pozycji w poszczególnych pa stwach. Odt d kolejni papie e d do maksymalnej centralizacji w adzy w swoim r ku. 154 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1870 ochy zbrojnie likwiduj nielubiane Pa stwo Papieskie. Na ulicach Rzymu sza rado ci, ale król Emanuel nie dopuszcza do jakiegokolwiek aktu agresji wobec papie a. Oddaje Piusowi IX ca e Wzgórze Watyka skie i uznaje jego w adz relig . Jednak papie , yj cy w zupe nym oderwaniu od wspó czesnego wiata, nie zrozumie i nie doceni tych posuni i powtarza przestarza e gesty. Jednym z nich jest rzucenie na Wiktora Emanuela kl twy. A na u ytek „maluczkich” kreuje si na prze ladowanego, nieszcz liwego „wi nia Watykanu”, co zreszt da mu okazj , by znowu zbiera datki na ca ym wiecie. 1878 – 1903 Kolejny papie Leon XIII rozw a misje i tworzy nowe biskupstwa w Afryce, Azji i Ameryce pó nocnej. 1883 Biblioteka Watyka ska zostaje udost pniona badaczom. Oczywi cie nie ca y ksi gozbiór i nie wszystkim ch tnym. 1887 Powstaje Zarz d (pó niej Instytut) Dzie Relig nych gromadz cy pieni dze na przedsi wzi cia wspierane przez Ko ció katolicki. XX Islam zdobywa przewag w Afryce: przy skrajnej prostocie samej doktryny oferuje wyznawcom równo ludzi wszystkich ras. Od po owy wieku – w wyniku migracji z dawnych kolonii – rozprzestrzenia si nawet w krajach tradycyjnie chrze skich: w Wielkiej Brytanii (w 1961 – 82 tysi ce; w 1997 1 milion), we Francji (wzrost do 4 milionów w latach dziewi dziesi tych), w Belgii (260 tysi cy w 1997), w Holandii (450 tysi cy w latach dziewi dziesi tych), w Niemczech (do 1997 liczba muzu manów, w wi kszo ci Turków, przekracza 2,5 miliona). Ponadto do 1997 roku osiedla si w Szwecji oko o 200 tysi cy, poza Europ – oko o 5 milionów osiedla si w USA, pó miliona w Australii, pó miliona w Argentynie. 155 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1903 i 1920 Patriarchat Konstantynopola proponuje zjednoczenie ko cio ów prawos awnych – z zachowaniem ich tradycyjnej ju równo ci i samodzielno ci. 1908 Pius X zamienia skompromitowana inkwizycj na Kongregacj w. O cjum. Odcina jednak katolicyzm od wspó czesno ci, gdy w 1910 roku wprowadza obowi zkow przysi kleru, e b zwalcza „modernizm”, czyli nowoczesne idee naukowe i przemiany spo eczne zagra aj ce papieskiemu jedynow adztwu. 1914 Kardyna Pacelli (przysz y Pius XII) podpisuje konkordat z Serbi , która przekazuje katolików pod bezpo redni kontrol Watykanu zgodnie z doktryn o papieskim zwierzchnictwie nad wiatem. Znosi w ten sposób tradycyjna opiek nad katolikami sprawowana przez Austri (zaogniaj c stosunki austriacko – serbskie). 1914 – 1918 Pierwsza wojna wiatowa rozpocz ta od kon iktu Austrii i Serbii. Papiestwo popiera austriackich Habsburgów w nadziei na podbój Rosji i poszerzenia obszaru katolickiego zwierzchnictwa. 1917 Powstaje nowy Kodeks Prawa Kanonicznego ustanawiaj cy bezwzgl dne podporz dkowanie katolickiego kleru papiestwu i jednoosobow , w ciwie dyktatorsk , w adz papie a. 1917 Kilkoro dzieci w Fatimie (Portugalia) ma seri widze , które interpretuj jako spotkania z Matk Bosk . Zjawa zapowiada koniec wojny, komunizm w Rosji i nadej cie ko ca wiata, je li ludzko nie powróci do jedynie s usznej wiary. Podobno da te katolicyzacji Rosji. Wkrótce Fatima stanie si istotnym elementem kultu maryjnego, jako nowej broni papiestwa. 156 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1922 – 1939 Ponty kat Piusa XI. Przy poparciu papie a – Mussolini dochodzi do w adzy we W oszech. 1928 J.E. de Balaguer zak ada Opus Dei – pó tajna organizacj – sekt zwalczaj „modernizm” i wywieraj presj na cz onków, aby utrzyma tradycyjne pozycje katolicyzmu. Kolejni papie e b jej unika w obawie przed sekciarstwem i niejawna, niemal ma jna struktur . 1929 Mussolini odnawia Pa stwo Ko cielne jako miniaturowy Watykan (0,44 km2). Na mocy konkordatu z papie em faszystowskie W ochy staj si katolickim pa stwem wyznaniowym, gdzie zakazano rozwodów, aborcji i krytyki Ko cio a, a nauk religii wprowadzono do szkó jako przedmiot obowi zkowy. Ksi a otrzymuj pa stwow pensj , a Watykan poka ne kwoty od rz du w oskiego. Pieni dzmi rz dowymi Mussolini (okre lony przez papie a „darem Opatrzno ci”) ratuje te Banco di Roma, gdzie równie wielu watyka skich pra atów trzyma o swoje „oszcz dno ci”. Za rz dów tego i nast pnego papie a w ca ej katolickiej Europie narasta faszyzm i brutalne prze ladowanie innowierców – na ogó , je li nie przy cichej akceptacji, to przy neutralno ci Watykanu. W Polsce katolicy niszcz prawos awne ukrai skie cerkwie, zamieniaj c je w spichrze i stajnie; katoliccy Chorwaci dokonuj pogromów swoich prawos awnych s siadów; w wielu krajach skrajna prawica, identy kowana z katolickim fundamentalizmem, atakuje, ograbia i wyp dza ydów. 1929 Bernardino Nogara zostaje szefem Administracji Specjalnej dla Dzia Relig nych, przekszta conej pó niej w Administracj Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) zajmuj si nansami papie a, a zw aszcza zagospodarowaniem pieni dzy otrzymanych od Mussoliniego. W 1942 roku przejmuje te kontrol nad Instytutem Dzie Relig nych znanym powszechnie jako Bank Watyka ski. Do roku 1954, kiedy odejdzie ze stanowiska, przekszta ci papiestwo w jedn z najpot niejszych instytucji nansowych wiata. Nawi e wspó prac z wszystkimi wa niejszymi bankami, nie stroni c nawet od struktur ma jnych, oraz b dzie inwestowa w najrozmaitsze przedsi wzi cia na ca ym globie. 1933 W Niemczech, po wygranych wyborach, mimo oporu katolickiej partii demokratycznej, dochodzi do 157 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... adzy Hitler. Popiera go papie licz cy na likwidacj ruchów lewicowych, swobody wyznania, wolno ci prasy i liberalizmu. Po tajnych rozmowach Pacelli podpisuje konkordat z Rzesz . Dzi ki temu Hitler eliminuje sprzeciwiaj si mu dot d katolick parti , a od Watykanu uzyskuje zgod na przej cie zwierzchnictwa nad niepos usznym Ko cio em niemieckim. Zawarty konkordat z Rzesz potwierdza tez przekazywanie papiestwu Kirchensteuer, czyli pi cioprocentowego podatku relig nego pobieranego na terenie Niemiec (przez ca wojn i pó niej). 1936 Powstaje Papieska Akademia Nauk, powo ana do prowadzenia bada i organizowania sympozjów naukowych, s cych, co zrozumia e, przede wszystkim obronie doktryny katolickiej przed zgubnym wp ywem osi gni nowoczesnej nauki. 1939 – 1958 Ponty kat Piusa XII. E. Pacelli ws awia si pocz tkowo wspó praca z faszystami, a pó niej milcz cym ich poparciem. Ujawnia si to zw aszcza, gdy pot pia Anglików, a Francuzów namawia do wspó dzia ania z Niemcami, gdy liczy na starcie Hitlera z bezbo nym Zwi zkiem Radzieckim. Ma nadziej , e dojdzie do zniszczenia nie tylko znienawidzonego prawos awia, ale i w adzy komunistów, z którymi Ko ció w aden sposób nie mo e si porozumie . Dlatego w 1941 roku ogos awi niemieckie wojska id ce na ZSRR. Nie mo e, wi c te dziwi fakt, e o ile nie by o ani jednego s owa pot pienia na temat eksterminacji ydów, chocia duchowie stwo katolickie czasem samorzutnie pomaga o im przetrwa , to po wojnie nazistowscy zbrodniarze (w tym s awny kat z wi cimia doktor Mengele) do cz sto korzystali z pomocy Ko cio a, aby uciec przed sprawiedliwo ci do Ameryki aci skiej czy Po udniowej Afryki. 1948 W Amsterdamie powstaje wiatowa Rada Ko cio ów powo ana do rozwoju ruchu ekumenicznego na rzecz dialogu miedzy religiami. Pocz tkowo obejmuje ona tylko protestantów, a potem inne formy chrze stwa chc ce nale do organizacji. Nie nale y do niej tylko Ko ció rzymsko – katolicki, chocia papie e te mówi o ekumenizmie. Dla Watykanu ekumenizm nie jest jednak dialogiem równorz dnych partnerów, ale metod sprowadzenia wszystkich chrze an na drog jedno ci z katolicyzmem. 1950 Ko ció katolicki og asza dogmat o wniebowzi ciu (a nie mierci) Marii, potwierdzaj c wreszcie trwaj ce od wieków wierzenia ludowe. 158 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1950 Ko ció etiopski o cjalnie odrzuca zwierzchnictwo Konstantynopola (i tak formalnie). 1958 – 1963 Ponty kat Jana XXIII. „Dobry papie ” podejmuje próby reform katolicyzmu, aby go dostosowa do wspó czesno ci. W tym celu zwo uje Sobór Watyka ski II, ale, niestety, umiera w jego trakcie. Lata sze dziesi te XX W Ameryce aci skiej powstaje teologia wyzwolenia cz ca katolicyzm z ideami socjalizmu. W Afryce rozw aj si synkretyczne ko cio y, które daj kobietom prawo do kap stwa. I latynoskie, i afryka skie innowacje spotykaj si z bezwzgl dnym pot pieniem kolejnych papie y. 1963 – 1978 Papie Pawe VI nie potra kontynuowa reform zainicjowanych przez swego poprzednika, co sprawia, e Ko ció nadal tkwi w stagnacji i nie aktywizuje wierz cych. Staje si za to pierwszym papie em – pielgrzymem odwiedzaj cym swoje rzesze wiernych. Jedzie nawet do Izraela (1964). 1966 A. Sz. La Vey zak ada w USA anty chrze kondycji ludzkiej. ski Ko ció Szatana ucz cy rado ci ycia i dumy z 1971 Synod (zjazd) cerkwi rosyjskiej znosi Unie Brzesk stanowi narz dzie ekspansji katolicyzmu i kultury aci skiej na ziemie tradycyjnie wyznaj ce prawos awie. 159 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... 1978 Papie Jan Pawe I po miesi cu rz dzenia umiera w niewyja nionych okoliczno ciach (otruty?), kiedy chce ujawni korupcj na szczytach Ko cio a katolickiego i przest pcze operacje Banku Watyka skiego. Nast pnym zwierzchnikiem Ko cio a katolickiego zostaje pierwszy papie – owianin Karol Wojty a z Polski, który przyjmuje imi Jana Paw a II. Uparcie kr plotki, jakoby na tronie papieskim znalaz si nie bez udzia u organizacji Opus Dei, w stosunku, do której jego poprzednicy utrzymywali dystans. Faktem jest, i wielu cz onków opus Dei wprowadzonych zosta o potem do rzymskiej kurii. Jan Pawe II zatuszowa spraw gigantycznej korupcji w Banku Watyka skim i podejrzenie o jej zwi zek ze mierci Jana Paw a I oraz seria zabójstw po roku 1978. 1981 W chorwackiej wiosce Medjugorie sze ciorgu dzieciom objawia si Matka Boska, która potem ukazuje si im codziennie, ale nikt inny poza dzie mi jej nie dostrzega. Objawienia te trwaj potem latami ci gaj c miliony pielgrzymów, ale Ko ció katolicki jest bardzo ostro ny w uznaniu ich autentyczno ci. Lata dziewi dziesi te XX Papie Jan Pawe II po raz pierwszy w dziejach przyznaje, e Ko ció katolicki pope ni b dy: rehabilituje Galileusza i ewolucjonizm, pot pia inkwizycj , o cjalnie odrzuca antysemityzm, nawi zuje stosunki dyplomatyczne z Izraelem. A nawet przyjmuje na audiencji króla Maroka Hasana, pierwszego muzu ma skiego w adc , który przekroczy progi Watykanu. Z drugiej strony osi rych e nawrócenie prawos awia, czym zra a patriarchów z Moskwy, Konstantynopola i Armenii. 1996 Australia prawnie dopuszcza eutanazj – jako metod skrócenia cierpie na yczenie pacjenta. Jest to kolejna kl ska Ko cio a w sprawach kszta towania sowieckiej etyki i prawa. 1999 W Augsburgu dochodzi do pierwszego uzgodnienia katolickiej i lutera skiej koncepcji zbawienia poprzez dobre uczynki cz owieka i ask bo . Jednak ju rok pó niej papie wydaje o wiadczenie Dominus Jesus, w którym stwierdza, e tylko katolicyzm zapewnia pe ne zbawienie, czym wywo uje fal protestów. 160 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Przed 2000 rokiem na ca ym wiecie trwaj przygotowania do obchodów milen nych: papie planuje podró e do miejsc zwi zanych z tradycj chrze sk (Ur, Jerozolima), odnawia si Bazylik wi tego Piotra, odmawia i modernizuje Rzym. 2000 Teolodzy katoliccy og aszaj w Watykanie sensacyjny dokument, w którym Ko ció nie tylko przyznaje si do grzechów, ale i po raz pierwszy za nie przeprasza. Bibliografia J. Barycka: Stosunek kleru do pa stwa i o wiaty. Warszawa 1934 W. Bie kowski: Polityka Watykanu wobec Polski. Warszawa 1950 Ks. B. Chmielowski: Nowe Ateny. Lwów 1754 J. Cornwell: Papie Hitlera. Tajemnicza historia Piusa XII. Warszawa 2000 K. Deschner: Opus diaboli. Pi tna cie bezkompromisowych esejów o pracy w winnicy pa skiej. Gdynia 1995 K. S. Devas: Post p wiata a Ko ció . Warszawa 1913 L. Fischer: Fatima. Das portugiesische Lourdes. Reiseeindrücke 1930 D. Forstner OSB: wiat symboliki chrze skiej. Warszawa 1990 G. M. Garrone: W co mamy wierzy ? Pozna 1972 J. Hogue: Ostatni papie . Warszawa 1998 A. Holl: Szatan i mier . Pozna 1993 M. T. Hoszowski: Film, sztuka i etyka. Warszawa 1938 M. Kaza czuk (red): Historie dziwne i straszliwe. Jezuickie opowie ci z czasów saskich. Chotomów 1991 Korespondencja ks. Zygmunta Goliana. Kraków 1890 A. Krawczuk: Ostatnia olimpiada. Wroc aw – Warszawa – Kraków 1976 Kronika chrze ska. Praca zbiorowa – wiat Ksi ki. Warszawa 1998 B. P. Levack: Polowanie na czarownice w Europie wczesno redniowiecznej. Wroc aw – Warszawa – Kraków 1981 C. Nanke: Wypisy do nauki historii redniowiecznej. Lwów 1925 161 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... Ks. M. Piro http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... ski: Co czyta – Poradnik dla czytaj cych ksi ki. Wydawnictwo ksi y jezuitów 1932 Pismo wi te Starego i Nowego Testamentu. Pozna – Warszawa 1980 J. Putek: Mroki redniowiecza. Kraków 1956 N. R. Rossell: The Encyclopedia of Witchcra and Demonology. New York 1959 J. Siemek: ladami kl twy. Warszawa 1970 J. Sokolski (opracowanie): Historia o papie u Janie… Wroc aw 1994 Ks. F. wi tek: O cze i kanonizacj patronów Polski. Kielce 1929 J. Tazbir: Pa stwo bez stosów. Warszawa 1967 Ks. J. Umi ski: Kryzysy Ko cio a Katolickiego Pozna 1947 D. A. Yallop: W imieniu Boga? ledztwo w sprawie zamordowania Jana Paw a I. Warszawa 1993 Autor: Les aw ukowski Ten wpis zosta napisany przez Zaszyfrowane w obrazie, wys any o 02/09/2010 w 21:02 (2010-09-02T21:02:50+0000), wype niony pod Les aw ukowski, Religia and tagged abraham, Chrze anie, chrze stwo, chrze two, dekalog, diaspora, egipt, Fundamentalizm relig ny, islam, Islami ci, jezus, judaizm, ko ció , la vey, Les aw ukowski, Mitologia, papiez, religia, rzym, sekta. Wy do zak adek permalink. Obserwuj komentarze tutaj z Link do rss dla tego postu. Dodaj komentarz lub zostaw trackback: Trackback URL. 7Komentarze 1. Jaunita 162 z 163 2013-08-05 09:31 NAJWI KSZE K AMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KO ... http://publicdisorder.wordpress.com/2010/09/02/najwieksze-klamstwa... Napisano 15/09/2012 w 03:25 | Permalink | Odpowiedz What’s up, a er reading this amazing article i am also cheerful to share my knowledge here with colleagues. 2. casque sans l Napisano 18/01/2013 w 13:16 | Permalink | Odpowiedz Great site you’ve got here.. It’s di cult to nd quality writing like yours these days. I really appreciate people like you! Take care!! 3. lucky red casino Napisano 16/04/2013 w 17:30 | Permalink | Odpowiedz It would appear that they have been trying very di cult in a racting a growing number of players to a empt their luck in online lucky red casino. The ideal time can be concerning Monday and also Thursday night nights, since far more would rather play on the weekend break. A good rookie can quickly turned out to be a fantastic participant. 4. car hire paphos reviews Napisano 19/04/2013 w 15:35 | Permalink | Odpowiedz Cheap paphos car hiresIf you want to visit. 5. Info Napisano 16/05/2013 w 21:59 | Permalink | Odpowiedz Hi I am so delighted I found your blog page, I really found you by mistake, while I was browsing on Askjeeve for something else, Anyhow I am here now and would just like to say thank you for a tremendous post and a all round enjoyable blog (I also love the theme/design), I don’t have time to read it all at the moment but I have saved it and also added your RSS feeds, so when I have time I will be back to read more, Please do keep up the awesome b. 6. seks spotkania Napisano 28/05/2013 w 06:47 | Permalink | Odpowiedz I’m not sure why but this weblog is loading very slow for me. Is anyone else having this problem or is it a problem on my end? I’ll check back later and see if the problem still exists. 7. Online Casinos Napisano 13/07/2013 w 18:40 | Permalink | Odpowiedz A lot of the bonuses total within the a lot of money, yet what a lot of people are not aware of will be when a person make certain inappropriate choices, you could by no means gain access to this dollars. De nitely not of which I have to noise rude, although reevaluate since you won’t gain your cash rear. 163 z 163 Blog na WordPress.com. | The Sandbox 1.6.2 Theme. Autor motywu: plaintxt.org. 2013-08-05 09:31