Racjonalność ekonomiczna i zasady moralne

Transkrypt

Racjonalność ekonomiczna i zasady moralne
Dr Tomasz Kwarciński
Katedra Filozofii, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
Racjonalność ekonomiczna i zasady moralne
w: Człowiek i jego decyzje, red. K. A. Kłosiński, A. Biela, Wyd. KUL, Lublin 2009, s. 145-155.
1. Wstęp
Celem artykułu jest próba udzielenia odpowiedzi na trzy pytania dotyczące
problematyki racjonalności w ekonomii: Jak rozumieć racjonalność ekonomiczną? Dlaczego
powstają paradoksy racjonalności? W jaki sposób zasady moralne mogą przyczynić się do
przezwyciężenia paradoksów racjonalności? Pytania te zostały wymienione w takiej
kolejności, że odpowiedź na każde wcześniejsze pytanie jest warunkiem postawienia
kolejnego z nich.
Poruszane zagadnienia rozważymy odwołując się zarówno do myśli
ekonomistów klasycznych (Adam Smith, John S. Mill), jak i korzystając z dorobku
współczesnej ekonomii (Gary S. Becker, Herbert A. Simon). Zacznijmy od tego czym jest
racjonalność ekonomiczna.
2. Poziomy racjonalności
Smith uważał, że „Każdy człowiek czyni stale wysiłki, by znaleźć najbardziej
korzystne zastosowanie dla kapitału, jakim może rozporządzać. Ma oczywiście na widoku
własną korzyść, a nie korzyść społeczeństwa”1. Z kolei Mill definiując ekonomię polityczną
w jednym ze swych esejów metodologicznych twierdził, że ekonomia ujmuje człowieka jako
„zajętego wyłącznie zdobywaniem i spożywaniem bogactwa” oraz jako istotę, która „z
konieczności swojej natury musi przedkładać większą ilość dóbr nad mniejszą”2. Przytoczone
sformułowania i kryjące się za nimi poglądy ekonomistów klasycznych określa się dzisiaj
powszechnie mianem koncepcji homo oeconomicus3, czyli koncepcji modelowego podmiotu
gospodarującego. Paradygmat racjonalności ekonomicznej jest wyznaczany przez sposób
zachowania tegoż podmiotu. Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu jak postępuje homo
oeconomicus.
Już ekonomiści klasyczni w zachowaniu podmiotu gospodarującego zwrócili uwagę
na dwie kwestie: po pierwsze na to, że celem jego działania jest korzyść własna oraz po
1
A. Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, Warszawa 1954, s. 42, 43.
Cytowane fragmenty Mill pierwotnie sformułował w “Essays on Some Unsetled Questions of Political
Economy”, można je również znaleźć w innej pracy Milla zatytułowanej System logiki. Przytoczone wypowiedzi
Milla cytuje również M. Blaug. J. S. Mill, System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, t. 2, Warszawa 1962, s. 634;
M. Blaug, Metodologia ekonomii, tłum. B. Czarny, współpr. A. Molisak, PWN, Warszawa 1995, s. 102, 103.
3
Ekonomiści klasyczni nie używali jednak ani łacińskiego terminu „homo oeconomicus” ani jego angielskiego
odpowiednika „economic man”. Łacińskiej wersji użył po raz pierwszy Vilfredo Pareto, natomiast angielskiej –
John Kells Ingram. S. Zabieglik, Homo oeconomicus, http://www.zie.pg.gda.pl/~szab.
2
1
drugie na to, że w swoim postępowaniu stara się on w jak największym stopniu ów cel
zrealizować (przedkłada większą ilość dóbr nad mniejszą). Podczas gdy oba wymienione
elementy działania podmiotu gospodarującego, czyli korzyść własna jako cel działania oraz
dążenie do maksymalnej realizacji wyznaczonego celu, były dla ekonomistów klasycznych
nierozłączne, współcześnie wskazuje się na możliwość ich rozdzielenia. Postępowanie
racjonalne ekonomicznie nie musi koniecznie wiązać się z maksymalizacją własnych
korzyści, czyli maksymalizacją celu egoistycznego. Uważa się natomiast, że racjonalne
zachowanie to takie, które maksymalizuje dowolną funkcję celu4, jest zatem do pomyślenia
także racjonalny altruista. Ponadto współcześnie zwraca się uwagę na preferencje podmiotu
gospodarującego, twierdząc, że jego zachowanie jest racjonalne jeśli kieruje się on
przechodnimi, kompletnymi i spójnymi preferencjami. Przechodniość preferencji polega na
tym, że dla trzech opcji x, y, z jeśli podmiot gospodarujący preferuje x nad y oraz y nad z, to
musi również preferować x nad z. Kompletność preferencji oznacza natomiast, że podmiot
gospodarujący jest w stanie porównać każdą z rozważanych opcji, np. dla opcji x oraz y
podmiot gospodarujący albo preferuje x nad y, albo preferuje y nad x, bądź też pozostaje
indyferentny wobec obydwu opcji. Z kolei ciągłość preferencji oznacza, że dla podmiotu
gospodarującego zrównują się w pewnym punkcie krańcowe użyteczności dwu rozważanych
dóbr. Oznacza to, że rozważane dobra nie są uporządkowane hierarchicznie, czyli dobro A nie
znajduje się nieporównywalnie wyżej od dobra B, gdy można wskazać taką ilość dobra B,
która sprawi, że podmiot gospodarujący będzie indyferentny między dobrem A, a wskazaną
ilością dobra B5. Również w przypadku odwołania się do preferencji podmiotu
gospodarującego jest do pomyślenia sytuacja, w której ktoś postępuje racjonalnie zabiegając o
korzyć innych ludzi, czyli jest racjonalnym altruistą. Wystarczy, że taki ktoś w swoim
zachowaniu kieruje się przechodnimi, kompletnymi i spójnymi preferencjami6.
W związku z tym, że nasze dotychczasowe rozważania na temat racjonalności
ekonomicznej dotyczą indywidualnych ludzi (podmiotów gospodarujących) nazwijmy ten typ
racjonalności racjonalnością mikro. Ponieważ odróżniliśmy pewne formalne warunki
racjonalności ekonomicznej (maksymalizację, przechodniość, kompletność i spójność
preferencji) od treściowej, materialnej charakterystyki tej racjonalności (dążenie do korzyści
4
J. D. Hey, Rationality Is As Rationality Does, w: The Economics of Rationality, red. B. Gerrard, Routledge,
London, New York 1993, s. 12.
5
J. J. Graafland, Economics, Ethics and Market. Introduction and applications, Routledge, London, New York
2007, s. 61-63.
6
Tamże, s. 84.
2
własnej lub korzyści innych ludzi) wyróżnijmy odpowiednio racjonalność formalną i
racjonalność materialną.
Racjonalność ekonomiczna nie ogranicza się jednak wyłącznie do racjonalności
zachowań indywidualnych podmiotów gospodarujących, czyli poziomu mikro. Kontynuujmy
dalsze rozważania na ten temat odwołując się również do ekonomistów klasycznych. Smith
twierdził np. że „To, co jest roztropnością w prywatnym życiu każdej rodziny, nie może być
chyba szaleństwem w życiu wielkiego królestwa”7. Przenosił w ten sposób zasady
funkcjonujące na poziomie jednostek (poziomie mikro) na płaszczyznę społeczną, czyli
poziom makro. Zgodnie z tym paradygmatem racjonalne są nie tylko poszczególne podmioty
gospodarujące ale miano racjonalności można również przypisać systemowi społecznogospodarczemu, który powstał w wyniku swobodnej działalności tych podmiotów. „Skoro
zatem odrzucimy całkowicie wszelkie systemy preferencji i ograniczeń – głosił Smith – to
zrozumiały i prosty system naturalnej wolności ustali się wtedy samoistnie”8. Ów prosty
system naturalnej wolności cechuje się przede wszystkim brakiem interwencji państwa oraz
wolną konkurencją podmiotów gospodarujących. Współcześnie bywa on również
utożsamiany ze stanem optymalnym w sensie Pareto, czyli sytuacją, w której nie można
poprawić położenia żadnego z członków danej społeczności bez jednoczesnego pogorszenia
położenia kogoś innego. Gospodarka doskonale konkurencyjna jest na mocy definicji
efektywna (optymalna) w sensie Pareto9. Przy utożsamieniu racjonalności makro z
optymalnością w sensie Pareto również można wyróżnić racjonalność formalną oraz
racjonalność materialną. Pierwszy z wymienionych typów racjonalności sprowadza się
wówczas do ogólnej zasady optymalności Pareto, natomiast drugi typ racjonalności
(racjonalność materialna), to konkretna sytuacja spełniająca warunek optymalności Pareto,
która zachodzi przy danym, początkowym podziale zasobów. Jest bowiem rzeczą oczywistą,
że w zależności od tego, jaki był początkowy podział zasobów, tak będzie wyglądać sytuacja
optymalna w sensie Pareto. W szczególności warunek optymalności Pareto spełniają
następujące sytuacje: pierwsza, w której tylko jeden podmiot gospodarujący posiada
wszystkie zasoby a inni nie mają nic oraz druga, w której zasoby podzielone są równo
pomiędzy wszystkich członków społeczeństwa.
Racjonalność ekonomiczną będziemy zatem rozumieli po pierwsze, jako racjonalność
mikro, czyli racjonalność podmiotów gospodarujących oraz po drugie, jako racjonalność
7
Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, s. 47.
Tamże, s. 394, 395.
9
J. E. Stiglitz, Ekonomia sektora publicznego, tłum. B. Czarny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004,
s. 72.
8
3
makro, czyli racjonalność systemu społeczno-gospodarczego. Na każdym z wymienionych
poziomów możemy także wyróżnić racjonalność formalną (maksymalizacja funkcji celu i
uporządkowany zbiór preferencji na poziomie mikro oraz ogólna zasada optymalności w
sensie Pareto na poziomie makro) i racjonalność materialną (maksymalizacja konkretnej
funkcji celu, preferencje egoistyczne lub altruistyczne na poziomie mikro oraz konkretna
sytuacja optymalna w sensie Pareto na poziomie makro). Problem, który chcemy teraz
rozpatrzyć dotyczy tego, w jakich relacjach pozostają do siebie oba poziomy racjonalności
ekonomicznej, czyli racjonalność mikro i racjonalność makro.
3. Paradoksy racjonalności
Klasyczne ujęcie relacji zachodzącej pomiędzy materialną racjonalnością mikro a
materialną racjonalnością makro znajdujemy w sławnej wypowiedzi Smitha: „Kiedy
[człowiek] woli popierać wytwórczość krajową, a nie zagraniczną, ma wyłącznie na uwadze
swe własne bezpieczeństwo, a gdy kieruje wytwórczością tak, aby jej produkt posiadał
możliwie najwyższą wartość, myśli tylko o swym własnym zarobku, a jednak w tym, jak i w
wielu innych przypadkach, jakaś niewidzialna ręka kieruje nim tak, aby zdążał do celu,
którego wcale nie zamierzał osiągnąć. Społeczeństwo zaś, które wcale w tym nie bierze
udziału, nie zawsze na tym źle wychodzi. Mając na celu swój własny interes człowiek często
popiera interesy społeczeństwa skuteczniej niż wtedy, gdy zamierza służyć im rzeczywiście.
Nigdy nie zdarzyło mi się widzieć, aby wiele dobrego zdziałali ludzie, którzy udawali, iż
handlują dla dobra społecznego10. W przytoczonym fragmencie Smith odwołuje się do
metafory niewidzialnej ręki, zgodnie z którą intencjonalne działania jednostek zmierzające do
ochrony ich własnych interesów powodują korzystne, choć niezamierzone skutki na
płaszczyźnie społecznej11. Według metafory niewidzialnej ręki racjonalność makro jest
generowana przez racjonalność mikro. Obydwa poziomy racjonalności są zatem zestrojone w
tym sensie, że racjonalne zachowania jednostek zapewniają w sposób niezamierzony
racjonalność całego systemu społeczno-gospodarczego.
W przytoczonej wypowiedzi Smitha można się jednak doszukać jeszcze jednego
zestrojenia analizowanych poziomów racjonalności, takiego mianowicie, że nieracjonalne
zachowania
jednostek
przyczyniają
się
do
nieracjonalności
systemu
społeczno-
gospodarczego. Sytuacja taka występuje – jak twierdził Smith – wówczas, gdy podmioty
10
Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, s.45, 46.
N. Emrah Aydinonat, The Invisible Hand In Economics. How economists explain unintended social
consequences, Routledge, London, New York 2008, s. 16-20.
11
4
gospodarujące starają się prowadzić działalność gospodarczą mając na celu dobro
ogólnospołeczne. Tego typu postępowanie okazuje się zazwyczaj szkodliwe dla społecznego
dobrobytu.
Rozważyliśmy dotychczas dwie możliwe relacje w jakich pozostają do siebie
racjonalność mikro i racjonalność makro. W obu przypadkach analizowane poziomy
racjonalności pozostają zestrojone, raz jest to zestrojenie pozytywne (racjonalność mikro idzie
w parze z racjonalnością makro) innym razem zaś zestrojenie ma charakter negatywny
(nieracjonalność mikro idzie w parze z nieracjonalnością makro). Przyjrzyjmy się teraz
przypadkom, w których żadne tego typu zestrojenie nie występuje.
Zdaniem Beckera „rynek będzie funkcjonował «tak jakby» był racjonalny nie tylko
wtedy, kiedy gospodarstwa domowe są racjonalne, ale także i wtedy, kiedy są one inercyjne,
impulsywne albo w jakikolwiek inny sposób nieracjonalne. (...) racjonalność rynku jest do
pogodzenia z irracjonalnością gospodarstwa domowego”12. Becker uznał za niesłuszną tezę
przypisującą powszechną racjonalność podmiotom gospodarującym na podstawie obserwacji
racjonalności rynku, jak i nie zgodził się z twierdzeniem, iż rynek nie może funkcjonować
racjonalnie, ponieważ można zaobserwować, że działające na nim podmioty postępują często
w sposób irracjonalny. Jego zdaniem, istnieje trzecia możliwość, uznająca częściową
słuszność obydwu poprzednich stanowisk, która nie była wcześniej brana przez ekonomistów
pod uwagę, a mianowicie, że irracjonalne działania podmiotów gospodarujących mogą iść w
parze z racjonalnością rynku. Na pytanie, jak takie połączenie jest możliwe, odpowiada, iż
poszczególne podmioty gospodarujące, bez względu na to, czy postępują racjonalnie, czy
irracjonalnie, zostają zmuszone przez swoje
zbiory możliwości produkcyjnych lub
13
konsumpcyjnych do takiego działania, które sprawia, że rynek funkcjonuje racjonalnie14.
Jakie są jednak powody nieracjonalnego działania podmiotów gospodarujących?
Simon głosząc koncepcję racjonalności ograniczonej twierdził, że racjonalność ludzkich
działań nie może być pełna, gdyż ograniczają ją następujące wymogi: (1) pełnej wiedzy i
możliwości dokładnego przewidzenia konsekwencji wszystkich rozpatrywanych wyborów,
(2) pewności przewidywań przyszłych wyborów, (3) dokonania wyboru spośród wszystkich
12
G. S. Becker, Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich, tłum. H. Hagemejerowa, K. Hagemejer, PWN,
Warszawa 1990, s. 279.
13
Wyrażenia „zbiór możliwości konsumpcyjnych” i „zbiór możliwości produkcyjnych” oznaczają dla Beckera
obszar możliwych do zakupienia przez konsumenta dóbr lub możliwych do wyprodukowania przez producenta
produktów, ze względu na ich dostępne dochody. Becker, Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich, 284.
14
Tamże, s. 289.
5
możliwych alternatywnych zachowań15. Ponieważ żaden człowiek nie jest w stanie sprostać
wymienionym warunkom uznał on, iż pełna racjonalność działania jest dla ludzi nieosiągalna.
Simon twierdził ponadto, że ludzie nie podejmują wyłącznie działań maksymalizujących, w
pełni racjonalnych, lecz często lub w ogóle ograniczają się jedynie do działań
satysfakcjonujących. Jedną z głównych przyczyn takiego postępowania jest zbyt duży koszt
zdobywania i przetwarzania informacji. Inną przyczyną są ograniczone zdolności
intelektualne ludzi, nie jesteśmy bowiem w stanie „przetworzyć” wszystkich informacji
niezbędnych do działania w pełni racjonalnego16.
Prace Beckera i Simona wskazują na to, że nieracjonalność mikro może
współwystępować z racjonalnością na poziomie makro. Występowanie tzw. pułapek
społecznych17, do których zaliczamy tragedię wspólnego pastwiska i dylemat więźnia,
sugeruje z kolei, że racjonalność indywidualna, polegająca na dążeniu do własnej korzyści
(preferencje egoistyczne) może prowadzić do nieracjonalności na poziomie społecznym.
Rozważmy dla przykładu dylemat więźnia.
Wyobraźmy sobie następującą sytuację: otóż mamy dwie osoby A i B, podejrzane o
obrabowanie banku i aresztowane. Do skazania aresztantów nie ma jednak wystarczających
dowodów rzeczowych, potrzeba więc przyznania się co najmniej jednego z nich. Sędzia
śledczy, by uzyskać od któregoś z nich takie zeznanie wzywa ich do siebie oddzielnie i
każdemu z osobna przedstawia następującą propozycję:

Jeśli ty (A) przyznasz się (a1) do obrabowania banku, a twój wspólnik (B) będzie się
wypierał (b0), to ciebie wypuszczę na wolność, zaś twój wspólnik zostanie skazany na 20
lat więzienia (opcja a1b0),

Jeśli twój wspólnik (B) przyzna się (b1), a ty (A) wyprzesz się udziału w przestępstwie
(a0), to jego zwolnię a ty zostaniesz skazany na 20 lat (opcja a0b1),

Jeśli obaj przyznacie się do winy, to dostaniecie po 10 lat więzienia (opcja a1b1),

Jeśli żaden z was się nie przyzna, to wykręcicie się wprawdzie od sprawy dotyczącej
obrabowania banku, ale pod jakimś pretekstem skażę was obu za drobne wykroczenie na
2 lata więzienia (opcja a0b0).
Preferencje więźniów kształtują się następująco: więzień A preferuje a1b0 nad a0b0 nad a1b1
nad a0b1, z kolei więzień B woli a0b1 nad a0b0 nad a1b1 nad a1b0. Z indywidualnej kalkulacji
15
H. A. Simon, Działanie administracji: proces podejmowania decyzji w organizacjach administracyjnych,
tłum. K. Poznański, PWN, Warszawa 1976, s. 180-187.
16
G. M. Hodgson, Calculation, Habits and Action, w: The Economics of Rationality, red. B. Gerrard, Routledge,
London, New York 1993, s. 27.
17
E. Hankiss, Pułapki społeczne, tłum. T. Kulisiewicz, Wiedza Powszechna, Warszawa 1986, s. 7-52.
6
każdego z nich wynika, że bez względu na to jak zachowa się drugi więzień najkorzystniej
będzie się przyznać. Przykładowo, jeśli A przyzna się do popełnienia przestępstwa, to może
zostać wypuszczony na wolność, jeśli drugi więzień się nie przyzna (a1b0) lub zostać skazany
na 10 lat więzienia, jeśli drugi więzień również się przyzna (a1b1). Gdyby A natomiast
postanowił się nie przyznawać, to groziłoby mu 20 lat więzienia w przypadku gdyby drugi
więzień się przyznał (a0b1). Wobec tego, obydwaj więźniowie działając we własnym interesie
przyznają się do udziału w przestępstwie (a1b1) i otrzymują wyrok 10 lat więzienia. Paradoks
w tym przypadku polega na tym, że mimo tego, iż obaj preferują a0b0 nad a1b1, to jednak
ostatecznie wybierają opcję a1b1. Indywidualna kalkulacja każdego z nich, mająca na celu
własny interes, a dokonana w warunkach niewiedzy na temat tego jak zachowa się
współwięzień, prowadzi ostatecznie do rezultatu niekorzystnego dla nich obu i dla każdego z
osobna. Materialna racjonalność mikro (preferencje egoistyczne) prowadzi do materialnej
nieracjonalności na poziomie makro (sytuację każdego z więźniów można by poprawić bez
pogarszania sytuacji drugiego, gdyby wybrali opcję a0b0). Sytuacje analogiczne do dylematu
więźnia, do których należą np.: paradoks oszczędzania (w sytuacji kryzysu gospodarczego
ludzie zaczynają oszczędzać zmniejszając popyt, podczas gdy po to, aby kryzys
przezwyciężyć potrzebne jest zwiększenie popytu), paradoks podwyżki płac (pracownicy
żądają podwyżki płac powyżej inflacji, podczas gdy wyhamowanie inflacji jest możliwe
dzięki ograniczeniu podwyżek płac), czy paradoks nieetyczności (firmy funkcjonując
zgodnie z zasadą „co nie jest zakazane prawnie, to jest dozwolone” nie przestrzegają
standardów etycznych, podczas gdy dobrowolne przestrzeganie standardów etycznych może
je uchronić przed bardziej bolesną i kosztowną regulacją ze strony państwa18) będziemy dalej
określać mianem paradoksów racjonalności. Paradoksy racjonalności, o których tu mowa
powstają zatem w sytuacji, gdy racjonalność indywidualna prowadzi do nieracjonalności na
poziomie społeczno-gospodarczym. Sytuacja taka zachodzi przede wszystkim wówczas, gdy
rynek nie funkcjonuje w sposób doskonały, czyli podmioty gospodarujące nie dysponują
pełną wiedzą na temat zachowań innych uczestników rynku, a konkurencja ma charakter
ograniczony19. Przyjrzyjmy się wobec tego, jaki wpływ na paradoksy racjonalności ma
przestrzeganie zasad moralnych.
18
19
Graafland, Economics, Ethics and Market, s. 103.
Tamże, s. 37-51.
7
4. Zasady moralne kontra paradoksy racjonalności
Powróćmy do schematycznego przykładu zwanego dylematem więźnia. Amartya K.
Sen przeanalizował ten przykład pod kątem tego, co wybraliby obaj aresztanci, gdyby
przestrzegali wybranych zasad moralnych. Rozpatrywane przez niego zasady moralne, to
Kantowski imperatyw kategoryczny oraz pochodzące z tradycji utylitarystycznej Henry’ego
Sidgwicka zasada słuszności (Principle of Equity), Richarda M. Hare’a zasada
uniwersalizacji, Johna Rawlsa zasada dyferencji oraz zasada optymalności w sensie Pareto 20.
Jak zachowaliby się zatem aresztanci przestrzegający imperatywu kategorycznego,
który brzmi: „postępuj tylko według takiej maksymy, dzięki której możesz zarazem chcieć,
żeby stała się powszechnym prawem”21. Jeśli obaj aresztanci preferują nieprzyznawanie się
do winy (a0b0), każdy z nich chciałby, aby powszechnym prawem stała się maksyma „w
przypadku aresztowania nie przyznaję się do winy”. Wobec tego zamiast opcji a 1b1,
polegającej na przyznaniu się obu aresztantów zostałaby wybrana opcja a0b0, która jest
korzystniejsza dla każdego z nich. Do podobnych wniosków dojdziemy rozważając jak
zachowaliby się aresztanci, gdyby kierowali się sformułowaną przez Sidgwicka zasadą
słuszności, lub Hare’a zasadą uniwersalizacji. Zgodnie z zasadą słuszności, jeśli jakieś
działanie ktoś z nas oceni jako słuszne dla siebie musi on jednocześnie przyznać, że działanie
to jest słuszne dla wszystkich podobnych ludzi znajdujących się w podobnych
okolicznościach22. Z kolei zgodnie z zasadą uniwersalizacji, jeśli uznamy, że dane działanie
powinniśmy wykonać, to równocześnie musimy zaakceptować to działanie jako szczególny
przypadek wywiedziony z ogólnej zasady, która jest nakazana również innym ludziom
znajdującym się w podobnych okolicznościach23. Aresztant postępujący zgodnie z zasadą
słuszności i zasadą uniwersalizacji uzna zapewne, że powinien wybrać nieprzyznawanie się
do winy. A skoro takie działanie jest słuszne dla niego, to będzie również słuszne dla jego
współwięźnia, ponieważ obaj znajdują się w podobnej sytuacji i mają podobne cechy
osobowe, obaj są np. w stanie dokonać kalkulacji tego, co jest dla niech korzystne. Zostanie
zatem wybrana opcja a0b0, a nie opcja a1b1.
Również postępowanie zgodnie z Rawlsa zasadą dyferencji doprowadzi nas
do
podobnych wniosków. Zasada ta głosi, że nierówności społeczne i ekonomiczne są
20
Sen analizuje również poglądy Patricka Suppesa i Johna Harsanyiego, którzy także należą do tradycji
utylitarystycznej. A. K. Sen, Choice, Orderings and Morality, w: tenże, Choice, Welfare and Measurement,
Basil Blackwell, Oxford 1982, s. 74-83.
21
I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności, tłum. M. Wartenberg, Wyd. Antyk, Kęty 2001, s. 38 (421 –
paginacja boczna).
22
H. Sidgwick, The Methods of Ethics, wyd. 7, Macmillan, London 1907, s. 379.
23
J. M. Hare, Freedom and Reason, The Clarendon Press, Oxford 1963, s. 89, 90.
8
dopuszczalne o tyle, o ile przyczyniają się również do korzyści osób najmniej
uprzywilejowanych. Zdaniem Rawlsa, zasada dyferencji zostałaby przyjęta przez ludzi
podejmujących decyzje o tym jak ma być zorganizowane społeczeństwo w warunkach
sytuacji pierwotnej, czyli wówczas, gdy nie dysponują informacjami o swoich talentach,
pozycji społecznej itp., słowem, gdy znajdują się za tzw. „zasłoną niewiedzy”24. Zasada
dyferencji miałaby wówczas gwarantować, że nawet osoba, która znajdzie się w
niekorzystnym położeniu będzie miała się dobrze, a na pewno będzie jej lepiej aniżeli
wówczas, gdyby zaakceptowała odmienną zasadę kształtującą porządek społeczny. Aresztant
kierujący się zasadą dyferencji, doszedłby najprawdopodobniej do wniosku, że nie należy się
przyznawać, gdyż tylko taka decyzja może być również korzystna dla jego współwięźnia.
Przyznanie się i oczekiwanie tego, że współwięzień się nie przyzna (a1b0) jest bowiem
działaniem na szkodę tegoż współwięźnia, czego zabrania zasada dyferencji. Ostatecznie
zostałaby zatem wybrana opcja a0b0, a nie opcja a1b1.
Rozpatrzmy na koniec przypadek postępowania zgodnie z zasadą optymalności
Pareto, czyli dążenie do tego, by poprawiać czyjeś położenie do momentu, w którym nie
wiąże się to z koniecznością pogorszenia sytuacji kogoś innego. Wymienienie zasady
optymalności Pareto pośród zasad moralnych jest nieco zaskakujące, niemniej jednak można
uznać, że wyraża ona minimalny warunek dobroczynności. Człowiek dobroczynny, to przede
wszystkim ktoś, kto swoim działaniem nie wyrządza krzywdy innym ludziom25. Wobec tego
aresztant kierujący się zasadą optymalności Pareto powinien wybrać nieprzyznawanie się do
winy, gdyż tylko w ten sposób może zminimalizować lata spędzone w więzieniu nie
powiększając przy tym okresu pozbawienia wolości przez współwięźnia. Obaj aresztanci
zdecydują zatem, by nie przyznawać się do winy, a co za tym idzie wybrana zostanie opcja
a0b0, a nie opcja a1b1.
Wydaje się zatem, że postępowanie zgodnie z którąś z wymienionych powyżej zasad
moralnych chroni aresztantów przed wyborem opcji mniej korzystnej dla każdego z nich, a co
za tym idzie chroni ich przed popadnięciem w paradoks racjonalności. Uznajmy na razie
prawdziwość tego tymczasowego wniosku i zapytajmy, dlaczego zasady moralne mogą nas
chronić przed powstawaniem paradoksów racjonalności.
Zwróćmy przede wszystkim uwagę na to, że wszystkie wymienione powyżej zasady
mają pewne charakterystyczne cechy. Po pierwsze, mają charakter uniwersalistyczny, nie
24
J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, tłum. M. Panufnik, J. Pasek, A, Romaniuk, PWN, Warszawa 1994, s. 24,
415.
25
Graafland, Economics, Ethics and Market, s. 32.
9
dotyczą wyłącznie tej konkretnej sytuacji, czy tego konkretnego człowieka, lecz wszystkich
podobnych ludzi, którzy znajdują się w podobnych okolicznościach. Po drugie, wymagają od
podejmującego decyzję bezstronności, to znaczy, że nie powinien on traktować siebie w
wyjątkowy sposób w porównaniu z innymi ludźmi, których jego decyzja dotyczy. Po trzecie,
nakierowują działającego na innych, to znaczy osoba podejmująca decyzję powinna przede
wszystkim nie krzywdzić innych ludzi. Po czwarte, określają jakie działanie jest słuszne dla
całej społeczności, a nie poprzestają jedynie na tym, co dobre wyłącznie dla człowieka
podejmującego decyzję.
Postępowanie zgodne z zasadami moralnymi, które są uniwersalne, bezstronne,
normujące relacje z innymi ludźmi i określające standardy słuszności sprawia, że nasze
zachowania stają się racjonalne na poziomie społeczno-gospodarczym. Przestrzeganie zasad
moralnych na poziomie mikro zdaje się gwarantować racjonalność na poziomie makro, a co
za tym idzie zapobiega powstawaniu paradoksów racjonalności.
Zauważmy jednak, że relację zasad moralnych do wyróżnionych poziomów
racjonalności można jeszcze zinterpretować w odmienny sposób. Można bowiem uznać, że
między działaniem uzasadnionym przez zasady moralne a działaniem racjonalnym
indywidualnie (poziom mikro) występuje konflikt. Wobec tego, stoimy przed alternatywą,
albo człowiek działa zgodnie z zasadami moralnymi albo postępuje racjonalnie w sensie
maksymalizacji własnej korzyści (materialna racjonalność mikro). Co więcej, kierując się
zasadami moralnymi przyczyniamy się do uzyskania racjonalności na poziomie makro.
Innymi słowy, moralność uniwersalistyczna bierze stronę materialnej racjonalności makro
(np. optymalności w sensie Pareto).
Dochodzimy zatem, do nieco zaskakującego wniosku, że postępowanie zgodne z
zasadami moralnymi nie tyle zapobiega powstawaniu paradoksów racjonalności uzgadniając
ze sobą jej oba poziomy, czyli racjonalność mikro i racjonalność makro, ile eliminuje
wspomniane paradoksy, z góry opowiadając się za racjonalnością na poziomie społecznym
(makro). Pamiętajmy jednak, że rozważaliśmy wyłącznie zasady moralne opierające się na
dwóch teoriach etycznych, czyli kantyzmie i utylitaryzmie, które mają charakter
uniwersalistyczny. Najprawdopodobniej do odmiennych wniosków doszlibyśmy analizując
teorie eksponujące indywidualny punkt widzenia (dobro podmiotu)26, a nie punkt widzenia
26
Problematykę dotyczącą podziału teorii etycznych na teorie, w ramach których jest miejsce na priorytet
interesu własnego (dobra indywidualnego) nad dobrem społecznym i teorie, które wykluczają tego typu
możliwość zawiera publikacja Morality and Self-Interest, red. P. Bloomfield, Oxford University Press, Oxford
2008.
10
bezstronnego obserwatora27 (słuszność społeczną), skupiające uwagę na tym, jakimi ludźmi
powinniśmy być, a nie na tym, jak w danej sytuacji powinniśmy postępować i przyznające
szczególne znaczenie naszym najbliższym, wspólnocie, w której żyjemy, a nie ogólnoludzkiej
zbiorowości. Do tego typu teorii należą np.: etyka cnót, komunitarianizm, czy etyka troski,
nazwijmy je teoriami partykularystycznymi.
Możemy wobec tego wyciągnąć kolejny wniosek, tym razem dotyczący teorii
etycznych. Okazuje się bowiem, że paradoksalność ekonomicznej racjonalności ma swoje
odbicie na płaszczyźnie teorii etycznych. Mianowicie, tak jak powstają paradoksy
racjonalności w relacjach racjonalność mikro – racjonalność makro, tak samo mogą
powstawać paradoksy moralności, tym razem w relacjach zasady etyki partykularystycznej –
zasady etyki uniwersalistycznej. Postępowanie, które wydaje się moralnie dobre zgodnie z
zasadami etyki partykularystycznej może
godzić w moralną słuszność działania
podejmowanego wedle zasad etyki uniwersalistycznej.
5. Zakończenie
Powróćmy na koniec do trzech pytań postawionych na wstępie artykułu, a
mianowicie: Jak rozumieć racjonalność ekonomiczną? Dlaczego powstają paradoksy
racjonalności? W jaki sposób zasady moralne mogą przyczynić się do przezwyciężenia
paradoksów racjonalności? Odpowiedzią na pierwsze pytanie niech będzie wyróżnienie w
ramach racjonalności ekonomicznej racjonalności dotyczącej indywidualnych działań
(racjonalność mikro) oraz racjonalności dotyczącej poziomu społeczno-gospodarczego
(racjonalność makro), a także podział każdego z tych poziomów racjonalności odpowiednio
na racjonalność formalną oraz racjonalność materialną.
Co się tyczy pytania drugiego, to należy zauważyć, że paradoksy racjonalności
powstają wówczas, gdy działania racjonalne na poziomie mikro przyczyniają się do
nieracjonalności na poziomie makro. Dzieje się tak zarówno z powodu niedoskonałości
rynku, jak i z powodu niedoskonałości ludzkich możliwości intelektualnych.
Jeśli zaś chodzi o pytanie trzecie, to zasady moralne nie tyle mogą przezwyciężać
paradoksy racjonalności uzgadniając oba wspomniane poziomy racjonalności, ile redukują te
paradoksy biorąc stronę jednego, bądź drugiego poziomu racjonalności.
27
Na idei bezstronnego obserwatora opiera się etyka zaproponowana przez Adama Smith. A. Smith, Teoria
uczuć moralnych, tłum. D. Petsch, PWN, Warszawa 1989, s. 162, 163.
11
6. Bibliografia
Aydinonat N. Emrah, The Invisible Hand In Economics. How economists explain unintended
social consequences, Routledge, London, New York 2008.
Becker G. S., Ekonomiczna teoria zachowań ludzkich, tłum. H. Hagemejerowa,
K. Hagemejer, PWN, Warszawa 1990.
Blaug M., Metodologia ekonomii, tłum. B. Czarny, współpr. A. Molisak, PWN, Warszawa
1995.
Graafland J. J., Economics, Ethics and Market. Introduction and applications, Routledge,
London, New York 2007.
Hankiss E., Pułapki społeczne, tłum. T. Kulisiewicz, Wiedza Powszechna, Warszawa 1986.
Hare J. M., Freedom and Reason, The Clarendon Press, Oxford 1963.
Hey J. D., Rationality Is As Rationality Does, w: The Economics of Rationality, red. B.
Gerrard, Routledge, London, New York 1993.
Hodgson G. M., Calculation, Habits and Action, w: The Economics of Rationality, red. B.
Gerrard, Routledge, London, New York 1993.
Kant I., Uzasadnienie metafizyki moralności, tłum. M. Wartenberg, Wyd. Antyk, Kęty 2001.
Mill J. S., System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, t. 2, Warszawa 1962.
Morality and Self-Interest, red. P. Bloomfield, Oxford University Press, Oxford 2008.
Rawls J., Teoria sprawiedliwości, tłum. M. Panufnik, J. Pasek, A, Romaniuk, PWN,
Warszawa 1994.
Sen A. K., Choice, Orderings and Morality, w: tenże, Choice, Welfare and Measurement,
Basil Blackwell, Oxford 1982.
Sidgwick H., The Methods of Ethics, wyd. 7, Macmillan, London 1907.
Simon H. A., Działanie administracji: proces podejmowania decyzji w organizacjach
administracyjnych, tłum. K. Poznański, PWN, Warszawa 1976.
Smith A., Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, t. 2, Warszawa 1954.
Smith A., Teoria uczuć moralnych, tłum. D. Petsch, PWN, Warszawa 1989.
Stiglitz J. E., Ekonomia sektora publicznego, tłum. B. Czarny, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2004.
Zabieglik S., Homo oeconomicus, http://www.zie.pg.gda.pl/~szab.
12

Podobne dokumenty