Prace literackie

Transkrypt

Prace literackie
„ZACZAROWANA FROTKA”
s.p
l
Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami był sobie mały domek. W tym malutkim domku żyła
mama i jej córka Julia. Julka lubiła nosić do szkoły bardzo ładnie uczesane włosy, np. w fikuśne kucyki czy
warkocze.
Mama wiedziała, że córeczka bardzo lubi dostawać ozdoby do włosów, więc kiedy nadeszły
urodziny Julki, kupiła jej mnóstwo gumek do włosów i spinek.
Gdy Julka dostała prezent od mamy, bardzo się ucieszyła i obiecała, że już nigdy nie będzie chodziła
z rozczochranymi włosami. Codziennie rano Julka, gdy szła do szkoły, miała pięknie uczesane włosy.
w.
sp
3.t
ora
Pewnego popołudnia, gdy dziewczynka siedziała przy swojej toaletce i wymyślała nową fryzurę,
zdarzyło się coś niesamowitego. Nagle zielona frotka wyrwała jej z ręki szczotkę i zaczęła czesać włosy.
Julia patrzyła na tę sytuację z otwartymi ustami i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Kiedy frotka
skończyła czesanie, Julka zobaczyła w lusterku swoja nową, fantastyczną fryzurę. Dziewczynka była
zachwycona, zbiegła szybko po schodach i zawołała:
- Mamo, mamo, patrz jak pięknie uczesała mnie ta zielona frotka!
- Co ty znowu wymyśliłaś?! – kiwała głową mama.
- Mamo, ale to jest prawda, ona sama to zrobiła… - dziewczynka nie skończyła mówić, gdy nagle frotka
znowu zaczęła wyprawiać figle na jej głowie.
- Mamusiu, widzisz, to nie ja, to ona!- zawołała.
Mama nie wiedziała, co powiedzieć, stała zaskoczona i patrzyła, jak gumka robi śliczną fryzurę na głowie
jej córki.
- Masz rację, córciu, ta frotka jest zaczarowana, no chyba, sama nie wiem!
Od tego dnia gumka codziennie towarzyszyła Julce. Koleżanki z klasy zazdrościły jej, że zawsze
tak pięknie wygląda i prosiły Julkę o pożyczenie jej, choć na chwilę. Dziewczynka nie bardzo chciała dzielić
się swoją frotką, ale wiedziała, że nie wolno być samolubem.
Któregoś dnia w szkole Julia pożyczyła gumkę Kasi. Dziewczynka była tak szczęśliwa, że aż
skakała z radości. Niestety w pewnej chwili zahaczyła frotką o wystający ze ściany haczyk i niechcący
przerwała ją. Nagle zrobiło się bardzo cicho, żadna z dziewczynek nic nie mówiła, tylko stały w osłupieniu.
Po chwili odezwała się Julka:
- Co ty zrobiłaś! – krzyknęła.
- Ja nie chciałam… Bardzo przepraszam. Ja naprawdę nie chciałam - rozpłakała się Kasia.
- Już nie jesteś moja koleżanką! – krzyknęła Julia.
ww
Kasi była bardzo przykro, przecież nie zrobiła tego specjalnie. Przez resztę lekcji dziewczynki nie
odzywały się do siebie. Gdy tylko Julia wróciła ze szkoły, poskarżyła natychmiast mamie, że Kaśka zepsuła
jej frotkę. Mama nic nie mówiąc wzięła igłę i nić, zszyła zepsutą gumkę tak, że nie było śladu po pęknięciu.
Na twarzy Julki nagle pojawił się uśmiech, prędko założyła frotkę na włosy, żeby sprawdzić, czy nie straciła
magicznej mocy. Wszystko było tak jak dawniej, gumka nadal robiła szalone fryzury.
Julia następnego dnia w szkole przeprosiła Kasię, że tak brzydko się zachowała. Od tego momentu
postanowiła pożyczać koleżankom swoją superfrotkę, bo wiedziała, że gdyby coś się z nią stało, to jej mama
też ma „magiczne moce” i zawsze ją naprawi.
Weronika Gawlik kl. 4c