Nasze talenty - podziel się pasją!

Transkrypt

Nasze talenty - podziel się pasją!
Nasze talenty - podziel się pasją!
Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi
w Zespole Szkół nr 2 im. Prymasa Tysiąclecia
Kwiecień 2015 r.
Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi
w Zespole Szkół nr 2 im. Prymasa Tysiąclecia
Nasze talenty - podziel się pasją!
1. Ola DENKIEWICZ
2. Zosia GODLEWSKA
3. Weronika HEBDA
4. Klaudia MARCINIAK
5. Iza MIECZKOWSKA
6. Jacek NIZIOŁEK
7. Liwia PIETRUCHA
8. Iza POMYKAŁA
9. Zuzia RUDZIŃSKA
10. Ola SOBOLEWSKA
11. Harcerze:
Weronika WIERZBICKA, Kuba LINKE, Arek PIECZEWSKI,
Rafał MILEWSKI, Filip MODZELEWSKI
Kwiecień 2015 r.
Zuzanna Rudzińska ucz. kl. 1a
Talent plastyczny - rysuje, maluje, lepi, szyje
- Zuziu, jaką techniką teraz pracujesz?
- Wykonuję czarno-białe prace, szkice ołówkiem. Niedługo
zaczynam prace malarskie, akwarelami.
- Co lubisz rysować? Wiemy, że jesteś bardzo chwalona za portrety,
Twoja nauczycielka z pracowni uważa, że są bardzo dojrzałe, jak
na Twój wiek.
- Lubię martwą naturę, nie lubię portretować ludzi.
- Jak rozwijasz swoją plastyczną pasję?
- W szkole podstawowej chodziłam na kółko plastyczne.
Od września biorę udział w zajęciach w pracowni plastycznej
w SCEK-u (to Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej).
Mieści się na warszawskiej Starówce, w Starej Prochowni.
- Jak dużo czasu zajmuje Ci jedna praca?
- To zależy od formatu, jeden rysunek to czasem dwie godziny
nad nim spędzone.
- Dziękujemy za rozmowę!
Zapraszamy do obejrzenia prac Zuzi na wystawie w holu naszej
szkoły.
Liwia Pietrucha ucz. kl. 1a
Zagrała w musicalach: Mały Książę,
Mary Poppins, Piękna i bestia, 12 podróżnych,
Król lew, Deszczowa piosenka
- Liwio, widzieliśmy Cię ostatnio na deskach Ośrodka Kultury „Artos”
w Ursusie w musicalu „Mały Książę – tradycja i nowoczesność”.
Jak tam trafiłaś?
- Od trzech lat biorę udział w zajęciach koła teatralnego „Małe
musicale” działającego przy Pałacu Młodzieży w warszawskim PKiN.
Zajęcia są dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Oczywiście
przed premierą zdarza się, że częściej.
- Wcześniej uczestniczyłaś w jakiś zajęciach?
- Tak, w szkole podstawowej chodziłam do MOK-u na kółko muzyczne
i na zajęcia do szklonego kółka teatralnego p. Ani Werelich.
W zeszłym roku grałam dziewczynkę w przedstawieniu koła
„Nasz koooci świat”.
- Widzieliśmy je na Koncercie Młodych Talentów. Kogo grasz
w „Małym Księciu”?
- Gram Bankiera, śpiewam solową piosenkę. Tańczę też w kilku
scenach grupowych np. w scenie odlotu ptaków i finałowej.
- Bardzo nam się podobałaś! Co chciałabyś robić w przyszłości?
- Chciałabym zostać aktorką! Lubię recytować i występować. Ostatnio
brałam udział w castingu telewizyjnym i zostałam zakwalifikowana!
- Życzymy Ci spełnienia zamiarów, Liwio!
Izabela Pomykała ucz. kl. 3i
54 medale! 15 pucharów!
To dotychczasowy dorobek sportowy Izy,
naszego talentu w badmintonie.
- Izo, wiemy, że w ubiegłorocznym sezonie w IV Otwartym Grand Prix
w Badmintonie o Puchar Burmistrza Ząbek przez 9 turniejów
co miesiąc zajmowałaś na zmianę I i II miejsce w grze pojedynczej
i podwójnej. Ostatecznie, po 9 miesiącach walki zajęłaś
I miejsce w grze pojedynczej i podwójnej. A Twoje największe
dotychczasowe osiągnięcie sportowe?
- W styczniu tego roku na Ogólnopolskim Turnieju Juniorów
i Młodzików zajęłam II miejsce w kategorii juniorów w deblu
w mikście.
- Gratulacje! Gdzie trenujesz?
- W klubie WWL Badminton Club w Zielonce. Jestem juniorką młodszą.
- Ile czasu zajmują Ci treningi?
- Trenuję 3 razy w tygodniu. Wyjeżdżam też na obozy
sportowe letnie i zimowe.
- Gdzie na przykład?
- Byłam na obozach w Medyce, Łodzi, Zamościu, Dobczycach
koło Krakowa, Białymstoku.
- Starujesz w grze pojedynczej i podwójnej, z kim grasz
w parze?
- Z koleżanką z klubu, Ulą.
- Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z badmintonem?
- Do treningów zachęciła mnie starsza koleżanka, Justyna,
a ćwiczę od 3 lat. Stanowczo za późno, jak na myślenie
o poważnej karierze, ale chcę kontynuować w przyszłości
treningi.
- Trzymamy kciuki za Twoje dalsze sukcesy!
Weronika Hebda ucz. kl. 3i
Nasz sopran w Teatrze Wielkim w Warszawie!
- Weroniko, śpiewasz w szkolnym chórze, również jako solistka,
znamy Cię z akademii, wiosennych koncertów Młodych Talentów,
konkursów piosenki organizowanych w naszej szkole.
W Mareckim Konkursie Piosenki „Cztery Pory Roku” w 2012 r.
zdobyłaś I miejsce w kategorii gimnazjum, w Międzyszkolnym
Konkursie Kolędowym w 2011 – III miejsce. Jak teraz rozwijasz
swój wokalny talent?
- Od 4. lat śpiewam w chórze „Artos”. To chór Teatru Wielkiego
Opery Narodowej w Warszawie.
- Jak tam trafiłaś?
- Kuzyni zaproponowali, abym poszła na przesłuchanie, oni się
nie zakwalifikowali, a ja tak.
- Jak wygląda praca w chórze na co dzień?
- Jestem sopranem w chórze średnim, dla 12-16-latków.
Mamy co tydzień próby w soboty, trwają półtorej godziny.
Przed przedstawieniami próby są częstsze i dłuższe.
- W jakich przedstawieniach Teatru Wielkiego śpiewałaś?
- Ostatnio w „Dziadku do orzechów”. Teraz trwają próby
do marcowej premiery „Krakowiaków i górali”. Ale śpiewamy
nie tylko w przedstawieniach. Występujemy też w koncertach
na scenie teatru np. z okazji Dnia Matki czy w październiku
w „Raz, dwa trzy. Warszawiakiem będziesz ty”.
Był to koncert organizowany przez Muzeum Powstania
Warszawskiego.
- W „Dziadku do orzechów” mieliśmy okazję Cię posłuchać,
byliśmy na przedstawieniu w grudniu z „Sobotą w Warszawie”.
W jakich strojach występujecie?
- W przedstawieniach to czarne sukienki z czerwonymi dodatkami,
na koncertach czasami też kolorowe t-shirty z naszym logo.
- Jako chór koncertujecie też poza Teatrem Wielkim.
- Tak, występujemy z koncertami w filharmonii, w kościołach,
na uroczystościach w różnych instytucjach. Brałam udział
w nagraniu dwóch płyt, były to płyty z kolędami i z piosenkami
z powstania warszawskiego. Nawet nagraliśmy reklamę,
śpiewaliśmy jako chórek dzieci w świątecznej reklamie „Merci”.
- Co jeszcze łączy się z pracą w chórze?
- Organizowane są np. wyjazdy na letnie obozy. Ja jeszcze w nich
nie uczestniczyłam, ale teraz mam zamiar, jedziemy do Rzymu.
- Życzymy wielu miłych wrażeń z wyjazdu!
Klaudia Marciniak ucz. kl. 3a
TYTUŁ MISTRZA POLSKI 2014
w kategorii DISCO SLOW SOLO JUNIORZY
IV miejsce na Mistrzostwach Świata w 2014 w Duecie Disco Slow Juniorzy
- Klaudio, jesteś bardzo utytułowana. Zeszły rok był dla Ciebie
bogaty w sukcesy. Zdobyłaś 4. miejsce na Mistrzostwach Świata
w Tańcach Sportowych i tytuł Mistrza Polski. Gratulacje! Powiedz,
co oznacza kategoria: Fantasy Show, brzmi to dość tajemniczo.
- To taniec, który wykonuje się z rekwizytami i ma przedstawiać
pewną historię. Ja w swoim tańcu na Mistrzostwach Świata
inspirowałam się filmem „Ring”.
- Jak nazwać taniec, którym się zajmujesz?
- To taniec nowoczesny, disco dance, disco slow, jazz i właśnie
fantasy. Tańczę solo i w duecie.
- Co wolisz?
- Taniec w duecie jest trudniejszy, niełatwe jest zgranie się
z partnerką. Lubię disco dance, bo jest bardziej pokazowy.
- Trenujesz w Klubie Sportowym „ACRO DANCE” w Markach.
Ile czasu zajmują Ci treningi?
- Zajęcia mam dwa razy w tygodniu po 3 godziny. Do tego dochodzą
treningi sobotnie – zajęcia z baletu i jazzu. W ferie ćwiczyliśmy
codziennie po 4 godziny. Poza przygotowaniami do mistrzostw mamy
też turnieje klubowe, pokazy np. na finale WOŚP-ie.
- To dość forsowne. Nie czujesz zmęczenia?
- Czasami nawet ból. Wtedy stosuje się maści przeciwbólowe,
zamrażanie, aby można było tańczyć dalej.
- Widać, że lubisz taniec! Od jak dawna trenujesz?
- W klubie od ponad 3 lat. Wcześniej w 3. i 4. klasie chodziłam
na zajęcia z tańca towarzyskiego w szkole, a od 5. klasy na taniec
grupowy.
- Występujesz w pięknych strojach i ciekawym makijażu.
- Tak, to pracochłonne i dość drogie akcesoria. Makijaż wykonuję
czasami sama, czasami to dzieło wizażystki.
- Są bardzo atrakcyjne - kolorowe i świecące. To cekiny?
- Teraz już stosuje się kryształki Swarowskiego.
- W tym roku już zakwalifikowałaś się na Mistrzostwa Świata.
Gratulacje!
- Tak, odbędą się w maju, w Rimini we Włoszech.
- Życzymy powodzenia. Będziemy trzymać za Ciebie kciuki!
Oto fragmenty relacji ze strony Klubu Sportowego „ACRO DANCE”,
w którym ćwiczy Kaludia:
„Na XII Mistrzostwach Świata w Tańcu Sportowym w Puli na Chorwacji w dniach
21-25 maja 2014 roku Klaudia Marciniak i Ewa Dukaczewska zdobyły 4 miejsce
w Duecie Disco Slow Juniorzy. W zawodach brało udział ponad 2000 osób
z całego Świata.
Klaudia Marciniak dotarła do półfinału kategorii Fantasy Show Solo Juniorzy
(klasyfikując się na znakomitym 12 miejscu w jednej z najliczniej obsadzonej
kategorii zawodów) oraz w Disco Slow Solo Juniorów uplasowała się na 7 miejscu
(pierwsze 6 miejsc w całości należało do znakomitej Ukrainy).
BRAWO KLAUDIA!”
„Na Mistrzostwach Polski w Tańcu Sportowym 25 października 2014 r. w Łodzi
I MIEJSCE I TYTUŁ MISTRZA POLSKI zdobyła:
Klaudia Marciniak w kategorii DISCO SLOW SOLO JUNIORZY
oraz Klaudia Marciniak i Julia Kupiec w kategorii DISCO SLOW DUET
MŁODZIEŻOWY”
„W dniu 22 listopada 2014r. na XX Mistrzostwach Polski w Tańcu Sportowym
w Warszawie tytuł Wicemistrza Polski zdobyła:
Klaudia Marciniak i Julia Kupiec w kategorii disco dance duet młodzieżowy
oraz 5 miejsce Klaudia Marciniak w disco dance solo juniorzy”.
Ola Sobolewska ucz. kl. 2a
Pianino czy gitara?
- Olu, w 2011 r. zdobyłaś I miejsce w X Powiatowym Konkursie Muzyki
Instrumentalnej w kat. kl. 4-6, rok później również I miejsce
w tym samym konkursie, ale już w kat. 4-6 i gimn., a II miejsce
w 2013 r. Grasz na pianinie i na gitarze. Na którym instrumencie
zagrałaś na konkursie?
- Na pianinie.
- A który instrument lubisz bardziej?
- Lubię obydwa, ale teraz chyba wolę gitarę. Jest łatwiejsza.
- Gitara klasyczna czy elektryczna?
- Teraz uczę się gry na gitarze elektrycznej, wcześniej była klasyczna.
- Gdzie uczysz się gry na gitarze?
- Rok w Mareckim Ośrodku Kultury, później w MOK-u w Radzyminie,
teraz w Szkole Muzycznej „Yamaha” też w Radzyminie.
- Zaczęłaś jednak od pianina.
- Tak, od 3. klasy podstawówki uczę się gry na pianinie pod okiem
p. Eli Sucheckiej, czyli już prawie osiem lat. Codzienne ćwiczenia
zajmują mi około godziny. Teraz też w kościele stworzyliśmy zespół perkusja, gitara i śpiew. Spotykamy się dwa razy w tygodniu.
- A co dalej?
- Swoją przyszłość chciałabym połączyć z muzyką. Na razie szukam
liceum z klasą muzyczną.
- Życzymy Ci owocnych poszukiwań!
Iza Mieczkowska ucz. kl. 1c
Autorka fenomenalnych portretów
- Izo, portrety Twojego autorstwa można obejrzeć na wystawie
w holu szkolnym. Wzbudziły zachwyt w pokoju nauczycielskim.
Podobały się uczniom. Od kiedy rysujesz?
- Od trzech lat.
- Kogo lubisz portretować?
- Sportowców, piłkarzy, piosenkarzy, moich idoli. Głównie mężczyzn,
mam tylko jeden portret koleżanki.
- Rysujesz ze zdjęcia, z pamięci?
- Wolę rysować ze zdjęcia, tremuje mnie rysowanie z natury.
- Jaką techniką lubisz rysować?
- To głównie rysunki ołówkiem, czasami kolorowymi kredkami.
Rysuję głównie twarze, w zbliżeniu, rzadko całą postać.
- Ile zajmuje Ci stworzenie jednej pracy np. takiej jak ten kolorowy
portret Neymara?
- Różnie, ten akurat rysowałam cztery dni.
- Jak rozwijasz swój plastyczny talent?
- Jestem samoukiem. Chodziłam na koło plastyczne w szkole
podstawowej, teraz uczę się sama. Czasami podglądam coś
w Internecie lub ciekawą technikę na plastyce w szkole.
- Jak chcesz rozwijać w przyszłości swoje zdolności? Myślisz
o liceum plastycznym?
- Nie. Jestem bardzo krytyczna wobec swoich prac, większość
ląduje w koszu.
- Izo, pamiętaj, zanim wyrzucisz kolejną swoją pracę – podaruj mi ją!
Zapraszamy do obejrzenia prac Izy na wystawie w holu naszej szkoły.
Zosia Godlewska ucz. kl. 1b
Skrzypce, pianino, rękodzieło, rysunek,
robotyka, przyroda, fantasy... i co jeszcze?
- Zosiu, grasz na skrzypcach, pianinie, zajmujesz się rękodziełem,
rysujesz, dużo czytasz, pasjonujesz się robotyką i przyrodą.
Prawdziwy omnibus z Ciebie!
- Raczej po prostu jestem niezdecydowana…
- Zacznijmy po kolei. Od jak dawna grasz? Jaki instrument był
pierwszy?
- Zaczynałam mniej więcej w tym samym czasie, od 3.,4. klasy.
Skrzypcami zainteresowałam się, gdy przy kościele zorganizowano
kurs gry na instrumentach. Od tej pory gram, lekcje skrzypiec
i pianina mam raz w tygodniu.
- A rękodzieło?
- Od pięciu lat chodzę na zajęcia rękodzieła w szkole,
do p. Małgosi Urlich. Najbardziej lubię decoupage i scrawbooking.
- Twoja grę i Twoje prace mieliśmy okazję podziwiać na szkolnych
Koncertach Młodych Talentów. A rysunek?
- Lubię rysować, rysuję różnymi technikami, kredkami i ołówkiem.
Ostatnio najbardziej lubię portrety. Rysuję wymyślone postacie.
- W zeszłym roku, jako uczennica szóstej klasy zostałaś laureatką
Konkursu Przedmiotowego z przyrody. Które przedmioty przyrodnicze
lubisz w gimnazjum?
- Biologię i chemię. Chciałabym i w gimnazjum wziąć udział w konkursach
przedmiotowych. W przyszłości myślę o biotechnice.
- Czym się zajmuje biotechnika?
- Np. konstruowaniem robotów naśladujących naturę.
- No, właśnie, to Twoja kolejna pasja – robotyka.
- To już zasługa Taty. Pod jego okiem od 3,4 lat buduję roboty
z zestawu Mindstroms.
- A co to?
- To zestawy Lego pozwalające na konstruowanie robotów i układów
automatyki oraz na ich odpowiednie oprogramowywanie.
- Czyli wygląda na to, że w przyszłości chciałabyś połączyć
zainteresowanie przyrodą i robotyką. Zosiu, a czytanie? Co lubisz
czytać najbardziej?
- Od pewnego czasu wierna jestem fantastyce, a właściwie fantasy.
Mój najbardziej ukochany autor to Tolkien i jego „Władca pierścieni”.
Czytałam oczywiście „Hobbita”, „Silmarillion”, a teraz w naszej
bibliotece znalazłam jego „Opowieści z niebezpiecznego królestwa”.
- Zosiu, czekamy czym nas zaskoczysz w przyszłości!
Jacek Niziołek
ucz. kl. 3i
Laureat II miejsca i zdobywca srebrnego medalu
na Mistrzostwach Mazowsza w kategorii kumite!
- Jacku, ten srebrny medal to bardzo świeże osiągnięcie.
- Tak, mistrzostwa odbyły się 21 lutego tego roku.
- Często bierzesz udział w zawodach?
- Właściwie co roku, nawet kilka razy. Lubię jeździć na zawody. Teraz
mam nadzieję na wyjazd na mistrzostwa do Szwajcarii. W zeszłym
roku w kwalifikacjach do mistrzostw Europy zająłem 3. miejsce.
Niestety, nie zakwalifikowałem się. Ale w kwietniu będę brał udział
w pokazie grupowym na Mistrzostwach Europy na warszawskim
Torwarze.
- Od dziesięciu lat ćwiczysz karate, a masz dopiero 16. To imponujące!
Gdzie trenujesz i jak często?
- W Radzyminie, w MKS Karate Shinkyokushin. 4 razy w tygodniu,
po półtorej godziny treningu, również w soboty.
- To bardzo dużo! Jaki masz pas? Ile ich jest i jak się je zdobywa?
- Ja mam zielony. Pasów jest 6. Biały, pomarańczowy, niebieski, zielony,
brązowy i czarny. Co pół roku są egzaminy, na których zdobywa się
kolejne pasy lub belki na nich. Mój sensei ma czarny.
- Sensei?
- Trener, instruktor. Dosłownie po japońsku oznacza to mistrza,
nauczyciela.
- Gdzie jeszcze trenujesz?
- Klub co roku organizuje obozy letnie i zimowe, na które jeżdżę.
W zeszłym roku byliśmy w Wysowej-Zdrój w Beskidach.
- Jacku, trzymamy kciuki za Twój czarny pas!
Ola Denkiewicz ucz. kl. 1a
6 medali, 1 puchar, 2 nagrody indywidualne
Nasza bramkarka-szczypiornistka.
- Olu, za co te nagrody indywidualne?
- To nagroda dla najlepszej bramkarki na Mistrzostwach Polski
Piłki Ręcznej w zeszłym roku i dla najlepszej zawodniczki drużyny.
- Trenujesz piłkę ręczną od roku, masz spore osiągnięcia jak na tak
krótki czas.
- Tak, trenuję drugi rok, jeszcze w 5. klasie nie umiałam dobrze podać
piłki. Treningi zaczynałam w Marcovii, teraz jestem zawodniczką UKS
Varsowii II Warszawa w grupie młodziczek rocznik 2000-2001.
- Jak często trenujesz?
- Treningi są trzy razy w tygodniu po półtorej godziny.
–To spore obciążenie, jeżeli dodamy dojazd do Warszawy, to niewiele
czasu zostaje na naukę, a przecież masz bardzo wysoką średnią,
tym większe gratulacje! Którą wygraną cenisz najwyżej?
- To III miejsce na Mistrzostwach Polski Dziewcząt w Kępnie latem
zeszłego roku. Zdobyłyśmy brązowy medal, ale walka była zażarta.
To był doskonały mecz! Wygrałyśmy w dogrywce, rzutami karnymi.
Przepuściłam jedną bramkę na 5 rzutów.
- A co poza treningami?
- Obozy. Byłam na czterech, na dwóch letnich i dwóch zimowych.
Treningów na obozach jest nawet do 5. dziennie po półtorej godziny.
Z ostatniego, w Siemiatyczach, przywiozłam 43 siniaki!
- Jesteś bramkarką. Kontuzje zdarzają się często?
- Miałam wybite już właściwie wszystkie palce i pęknięty kciuk.
- Sport to zdrowie… Ostatnio miałaś okazję spotkać mistrzów piłki
ręcznej, medalistów z Mistrzostw Świata 2015 w Katarze.
- Tak, 23 lutego byłam na spotkaniu na warszawskim Torwarze
z naszymi brązowymi medalistami. Była okazja do rozmowy,
ale były i zajęcia oraz trening z naszymi idolami.
- Olu, życzymy w takim razie spełnienia sportowych marzeń,
dołączenia do najlepszych!
Weronika Wierzbicka
Kuba Linke
Arek Pieczewski
ucz. kl. 2a
Rafał Milewski
Filip Modzelewski
ucz. kl. 1a
Harcerze 206 WWDH „Galeon”
Wodnej Warszawskiej Drużyny Harcerskiej
Rozmowa z Filipem
- Filip, od jak dawna jesteś w drużynie i jak do niej trafiłeś?
- Od trzech lat, trafiłem do drużyny po jej zaprezentowaniu się
w naszej szkole.
- Jak często się spotykacie?
- Zbiórki są co tydzień, w piątki.
- Co jest w harcerstwie najfajniejszego?
- Obozy. Dwa lata temu byliśmy na Mazurach. Nocowaliśmy
na jachtach, przepłynęliśmy główny szlak Wielkich Jezior
Mazurskich, z Rucianego do Węgorzewa. W zeszłym roku
popłynąłem w rejs „Zawiszą”. Płynęliśmy z Gdyni do Visby,
portowego miasta na Gotlandii w Szwecji i z powrotem przez Hel
do Gdyni. W tym roku też się wybieram.
- Rewelacja! Jak liczna była załoga?
- Z naszej drużyny było 10 osób, też Arek i Kuba . Z hufca prawie 40.
Ja byłem najmłodszy!
- Wracając do harcerstwa na co dzień. Jakie zdobyłeś do tej pory
sprawności? Które są dla Ciebie najcenniejsze lub były
najtrudniejsze do zdobycia?
- Mam sześć zdobytych sprawności, w tym trzy drugiego stopnia,
(każda sprawność ma cztery stopnie). Najbardziej cenię sprawność
kuchcika. Lubię gotować, gotowałem na obozach. Najtrudniej było
mi zdobyć sprawność pływaka, trzeba było wytrzymać 20 sekund
pod wodą! Teraz będę zdobywał stopień młodzika (I stopień
z czterech w harcerstwie), a czasie wakacji spróbuję zdobyć
patent żeglarza.
Rozmowa z Weroniką, Kubą, Rafałem i Arkiem
- Od jak dawna jesteście w harcerstwie?
Kuba: Ja i Rafał od czterech lat, Arek od trzech.
Weronika: Ja poprzednio byłam w innej drużynie. W 23 WDH
„Pomarańczarnia”.
- To słynna drużyna! Bohaterowie „Kamieni na szaniec” należeli
do niej. Filip opowiadał o rejsie „Zawiszą”. Jak było?
Arek: Najmniej przyjemna była choroba morska. Chyba każdego
dopadła. Ale w czasie rejsu było 9 stopni w skali Beauforta!
- To był wasz pierwszy obóz?
Rafał: Nie, mój, Arka i Kuby trzeci. Ja na „Zawiszy” nie byłem, ale
wcześniej jeździliśmy na obozy żeglarskie na Mazury. Latem i wiosną
żeglujemy na Zalewie Zegrzyńskim. Mieliśmy też regaty na Wiśle.
- Co najsympatyczniej wspominacie z obozów?
Kuba: Alarmy! Np. ciężkie. Są ogłaszane w nocy, w pełnym
umundurowaniu i z plecakiem. Fajny jest też „bieg biszkopta”. To dla
osób pierwszy raz na obozie. Są też biegi po chusty i po stopnie.
- Właśnie, stopnie. Rafał, masz podobno jako jedyny w drużynie
sprawność „Robinsona”. Co trzeba zrobić, aby ją zdobyć?
Rafał: W ogóle mam 7 sprawności. „Robinson” wymaga jednego dnia
„chatki”. W lesie buduje się szałas i spędza się w nim samotnie dzień
i noc. Należy też zrobić jadalną sałatkę z leśnych produktów i zdobyć
czystą wodę.
Weronika: Moja ostatnia sprawność to „milczek”. Bardzo trudna! Nie
można mówić przez 24 godziny! To niełatwe. Chciałabym zdobyć też
sprawność trzy pióra. Trzeba przejść trzy próby, każda trwa dobę.
Wymaga próby milczenia, głodu i samotności.
- Powodzenia! Jak się pożegnać po harcersku?
- Czuwaj!
- Czuwaj!

Podobne dokumenty