F2 - SUW Rozwój - 2016 - K9. Miłość bliźniego i siebie

Transkrypt

F2 - SUW Rozwój - 2016 - K9. Miłość bliźniego i siebie
F2 - 2015/2016- Seminarium Uzdrowienia Wewnętrznego „Rozwój”
K9. Miłość samego siebie i miłość bliźniego.
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź do mojego serca, umysłu, woli…
Błogosław duszo moja Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego łaskach!
Pan jest Pasterzem moim… prowadzi mnie po właściwych ścieżkach…
i choćbym szedł nawet ciemną doliną, zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną.
Dobroć Twoja i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana po wieczne czasy. Amen
Miłość samego siebie, miłość bliźniego i miłość Boga są nierozdzielne.
"Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa." (J 12,26)
Dzień 1. Czy kocham ludzi?
Przeczytaj uważnie z podręcznika „Rozwój – jak współpracować z łaską” str. 183-186 (rozdział X. „Miłość
bliźniego - troska o rozwój innych”).
Czy kocham ludzi? Czy kocham tych, których Pan Bóg postawił na mojej drodze?
W jaki sposób daję odczuć im, że są przeze mnie kochani? Rozważ 1 List do Koryntian, rozdział 13.
Zadanie na dziś: będę pielęgnował dziś miłość do najbliższej mi osoby, aby czuła się przeze mnie kochana.
Uczyń konkretne dobro - wyraź swoją miłość czynem, gdyż w życiu nie tyle chodzi o to, by nie czynić zła, ale
przede wszystkim idzie o uobecnianie dobra, por.(s.183-184).
Pomnażaj dobro, bo "kto ma temu będzie dodane" Łk8,18.
Dzień 2. Kto nie miłuje brata swego… 1J4,20-21;
Czy zdarzyło Ci się dojść do wniosku, że nie lubisz ludzi..? A co na to mówi Pan Jezus?
"Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego,
którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto
miłuje Boga, miłował też i brata swego." 1J4,20-21;
Panie Jezu, TY utożsamiałeś miłość bliźniego z miłością do Ciebie samego: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z
tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili." (Mt25,40b;) Panie mój naucz mnie kochać.
Pozwól zobaczyć, że każda sytuacja jest łaską, trudne sytuacje też są po coś. Daj łaskę ufności, że wszystko
przeżywane z Tobą ma sens, ma mnie czegoś nauczyć.
Zawierz dziś wszystkie trudne osoby, sytuacje Bożemu Miłosierdziu i poproś o błogosławieństwo dla nich.
Dzień 3. Kto przyjmie… Łk9, 48a;
„Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał."
Przeczytaj z podręcznika „Rozwój” str. 175-182 (rozdział IX. „Miłość samego siebie”).
„Głęboko zakorzeniona niechęć do siebie jest powielaniem niechęci, jaką miało do nas otoczenie (rodzice,
rodzeństwo, otoczenie, zwłaszcza ważne są tu relacje z rówieśnikami ze szkoły), gdy byliśmy jeszcze dziećmi. W
rzeczywistości jest to niechęć JA FAŁSZYWEGO, do JA PRAWDZIWEGO. JA FAŁSZYWE ma skłonność do stawania
się wewnętrznym prokuratorem przeciwko kruchej, spragnionej istocie, jaką jesteśmy.(...) Jezus utożsamia się z
dzieckiem, mówiąc, że kto je przyjmuje, automatycznie przyjmuje Jego samego. (..) To my sami jesteśmy tym
odpychanym dzieckiem." (s.177).
Przypomnij sobie sytuacje, słowa, osoby, które Cię zraniły. Sytuacje, w których może nikt nie zareagował, nie
przyszedł Ci z pomocą. Zobacz siebie jako zranione dziecko. Wyobraź sobie, że bierzesz je za rękę,
wyprowadzasz z tej trudnej sytuacji, przytulasz z czułością, stajesz w jego obronie, ochraniasz. Zobacz Pana
Jezusa, który jest tam razem z Tobą, który trzyma twoją drugą rękę.
Panie Jezu, uzdrów proszę mój brak miłości wobec siebie. Spraw, proszę, abym dziś, po latach sama nie
znalazła się w gronie oprawców i szyderców, którzy ranią mnie najbardziej.
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
Dzień 4. "Jestem ukochanym dzieckiem, synem na którego czekał Bóg." (Mocni w Duchu)
„Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim? Jezus nawiązując do tego, rzekł:
Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze
rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przechodził tą drogą kapłan; zobaczył go i minął. Tak
samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży,
przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany,
zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś
dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie,
gdy będę wracał. Który z nich okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On
odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!" Łk10, 29-37;
Czy jestem dla siebie MIŁOSIERNA? Jaka jest moja reakcja na niepowodzenie, na upadek...?
Czy nieustannie dręczy mnie poczucie winy? Czy też potrafię uznać, że jestem grzesznikiem, co sprawia, że nie
wybieram woli Bożej, ale wolę swoją. Czy wyciągam wnioski i następnym razem staram się inaczej postąpić?
Panie Boże, staję dziś przed Tobą z moją miłością wobec siebie, taką, jaka ona dzisiaj jest. Proszę Cię, abyś tę
miłość własną dziś uzdrowił, abym potrafiła pokochać siebie, tak jak TY mnie kochasz, abym uzdrowiona
potrafiła kochać Ciebie i moich bliźnich.
Dzień 5. Bóg jest miłością… 1J4,19-21;
„Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. Przez to miłość osiąga w nas kres
doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu, ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym
świecie. W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto
się lęka, nie wydoskonalił się w miłości. My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. "
"Tylko my sami możemy we właściwy sposób zaopiekować się sobą." (s.178).
Dlaczego tak ważne jest, aby pokochać siebie, uśmiechnąć się do własnych słabości? Ponieważ „nie można
kochać Boga i bliźnich nie kochając samego siebie. (...) jeśli nie pokochamy siebie nie będziemy mogli kochać
Boga i bliźnich. Odrzucając siebie, odrzucamy Stwórcę i braci."(s.176).
Na ile troszczę się o siebie? Czy dbam o swoje ciało, czy troszczę się o nie? Czy dbam o jego wygląd, zapach,
uczesanie, schludny wygląd? Czy dbam o zdrowy tryb życia? Czy potrafię zorganizować sobie odpoczynek,
zrelaksować się, nie mając przy tym wyrzutów sumienia, że się obijam, tracę czas, a przecież jeszcze tyle jest
do zrobienia...? Czy staram się wysypiać, dobrze odżywiać? Czy wreszcie dbam o swoje potrzeby emocjonalne?
Czy podtrzymuję przyjacielskie relacje? Czy tracę czas i pieniądze na wspólne pójście do kina, czy na kolację?
Czy jestem dla siebie MIŁOSIERNA? Jaka jest moja reakcja na niepowodzenie, na upadek...?
Panie Boże, staję dziś przed Tobą z moją miłością wobec siebie, taką, jaka ona dzisiaj jest. Proszę Cię, abyś tę
miłość własną dziś uzdrowił, abym potrafiła pokochać siebie, tak jak TY mnie kochasz, abym uzdrowiona
potrafiła kochać Ciebie i moich bliźnich. Zadanie na dziś to zrób coś dla siebie coś miłego :)
Dzień 6. Kto by chciał Mi służyć… J 12,24-26;
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko
samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia
na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem,
tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” (J 12,24-26)
Zastanów się dziś nad swoim powołaniem. Gdzie możesz kochać bardziej?
Miłość wyraża się w służbie. Kontempluj dziś Świętą Rodzinę. Ich wzajemne umiłowanie i pokorną służbę sobie
nawzajem – to jest pełnienie woli Boga Ojca. Popatrz na uniżenie i oddanie Józefa. Spójrz na Maryję, która z
pokorą potrafiła służyć i KOCHAĆ z oddaniem. Popatrz na Jezusa Syna Bożego, który Umiłował do końca, aż po
krzyż. Poproś o opiekę Świętej Rodziny. Zaproś Maryję do swojej rodziny i poproś o łaskę Miłowania tak jak
Ona, poproś by Święta Matka zaprowadziła cię do swojego Syna. Amen
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl

Podobne dokumenty