KRÓLESTWO KWIATÓW (baśń autorstwa Łukasza Rysza z klasy IVb)

Transkrypt

KRÓLESTWO KWIATÓW (baśń autorstwa Łukasza Rysza z klasy IVb)
Jestem autorem baśni
Łukasz Rysz klasa IVb
Królestwo kwiatów
D
awno dawno temu przed wielu laty było sobie bardzo
szczęśliwe królestwo kwiatów. Kraina ta była prześliczna,
wszędzie
było
kolorowo
i
pachnąco
od
kwiatów.
Król i królowa mądrze rządzili królestwem, a ludzie ich uwielbiali i czuli się
w swych domach szczęśliwi i bezpieczni. Wiedzieli bowiem, że zawsze mogą
liczyć na pomoc swego władcy. Królowa była mądra, dobra i piękna, bardzo
lubiła kwiaty i z wielką radością je pielęgnowała. Do pełnego szczęścia
królowej i królowi brakowało tylko dziecka. Można więc sobie tylko wyobrazić
jakie szczęście zapanowało w królestwie gdy na świat przyszedł królewicz.
Szczęście ich nie trwało jednak długo, bo królestwo kwiatów spodobało się złej
czarownicy, która do tej pory rządziła królestwem ciemności. Czarownica
chcąc zdobyć tron królestwa kwiatów
uśpiła i porwała księcia. A później
w tajemnicy przed królem zwabiła na swój dwór królową, aby na zawsze
zmienić ją w gołębice. Sama zaś przybrała postać królowej i w ten sposób
osiągnęła swój zamierzony cel. Nie wiedziała jednak, że dobra wróżka, która
żyła w krainie kwiatów złagodziła jej czar i sprawiła, że zaklęcie czarownicy
pryśnie w momencie gdy królewicz poślubi królewnę.
Czarownica przybierając postać królowej z łatwością przedostała się do zamku
i zaczęła rządzić królestwem. Nie były to jednak mądre rządy, gdyż wiedźma
miała zły charakter. Królestwo kwiatów powoli zamieniało się w coraz
nieszczęśliwszą krainę, król i jego poddani nie mogli zrozumieć co stało się
z ich dobrą i szlachetną królową. Nawet kwiaty zaczęły więdnąć, a świat stawał
się coraz bardziej szary. Królewicz dorastając w takiej atmosferze był bardzo
nieszczęśliwy, uważał że mama go nie kocha, a tato próbując ratować królestwo
poświęcał mu bardzo mało czasu. Jedyną jego przyjaciółką była gołębica, która
zawsze mu towarzyszyła.
Zła czarownica swym zachowaniem doprowadziła do tego, że ludzie zaczęli
wyprowadzać się z królestwa w poszukiwaniu szczęścia. Królowa w ciele
gołębicy próbowała pomóc swemu mężowi, często siadała na jego ramieniu
i gruchając mu do ucha opowiadała o tym co się stało, król jednak jej nie
rozumiał, stawał się coraz bardziej smutny i nieszczęśliwy. Wydawało się,
że gorzej być nie może, aż tu nagle nie wiadomo skąd czarownica dowiedziała
się o tym, że jej czar został złagodzony wpadła w wściekłość i w obawie
przed utratą tronu kazała wywieść księcia do lasu i tam go zostawić. Biedny
mały książę jakże był przerażony, gdy obudził się
sam w ciemnym lesie
dobrze, że towarzyszyła mu tam gołębica i wróżka, bo dzięki temu poczuł się
bezpieczniej.
Wróżka uznała, że bezpieczniej będzie, jeśli książę zapomni kim jest i dlatego
sprawiła, że chłopiec zapomniał swą przeszłość. Gdy zmęczony młodzieniec
zasnął wróżka przeniosła go pod dom dobrych ludzi, którzy mieszkali
pod lasem. Ludzie ci zaopiekowali się chłopcem i jego gołębicą. Książę
wyrastał u nich w atmosferze miłości i dobroci jaką go obdarzali,
on odwzajemniał się im tym samym. Pokochał swych nowych opiekunów całym
sercem i we wszystkim im pomagał. Chodził ze swym nowym ojcem do lasu,
aby pracować przy wyrębie drzew, a w wolne chwile spędzał nad rzeką,
a wpatrując się w jej nurt marzył. Marzył o tym aby mieszkać w pięknym
królestwie i być w nim dobrym królem, który pomaga swym poddanym.
Chłopiec wyrastał na coraz przystojniejszego mężczyznę, na ogół był
szczęśliwy, ale często się zamyślał i sam nie wiedział za czym tak naprawdę
tęskni. We wszystkim co robił towarzyszyła mu gołębica, którą bardzo kochał
i dla której zbudował piękny mały domek, aby ona mogła w nim czuć się
jak królowa.
Gdy pewnego dnia spacerował na rzeką, przypadkowo zobaczył tam piękną,
ale
smutną
księżniczkę,
która
przechadzała
się
ze
swą
świtą.
Książę od pierwszej chwili pokochał ją, wiedział jednak, że tak piękna
księżniczka nigdy nie pokocha biednego chłopca i zrobiło mu się z tego powodu
bardzo smutno. Jego smutek zauważyła wróżka i
domyśliła się co jest
przyczyną rozterki chłopca, dlatego postanowiła mu pomóc.
Wiedziała bowiem że księżniczka jest bardzo smutna, a jej ojciec zrobi
wszystko, aby chociaż przez chwilę zobaczyć uśmiech na jej twarzy. Dlatego
pokierowała jego myślami tak że król postanowił zorganizować bal na dworze
i zaprosić wszystkich ze swego królestwa, a rękę córki oddać temu,
kto rozweseli królewnę. Wielu młodzieńców
starało się wywołać uśmiech
na twarzy księżniczki nikomu jednak to się nie udało. Aż tu nagle do sali
balowej wszedł piękny młodzieniec ze swą gołębicą na ramieniu i kwiatem róży
w ręku. Przystojniak od razu przykuł uwagę królewny, z zaciekawieniem
patrzyła na niego i przypomniała sobie, że to jego widziała nad rzeką, gdy była
na spacerze. Król zauważył reakcję swej córki i poprosił młodzieńca do siebie,
wyznał mu, że bardzo się martwi o swą córkę, gdyż ta od pewnego czasu jest
bardzo smutna i nic jej nie cieszy. Poprosił więc chłopca, aby ten porozmawiał
z królewną, bo tylko jego osoba przykuła jej uwagę. Książę bardzo się zmieszał
i zawstydził, bowiem kochał królewnę i pragnął jej szczęścia, ale nie wiedział
jak ją rozweselić. W duchu powiedział sobie "raz kozie śmierć" i podszedł
do królewny. Popatrzył jej prosto w oczy wręczając jej różę szczerze wyznał
jej miłość, a następnie poprosił ją do tańca. Wszyscy oniemieli bo królewna
uśmiechnęła się, zaczęła tańczyć i tak tańczyła w księciem aż do świtu.
Wielka radość zapanowała w królestwie, król dotrzymał swego słowa, oddał
rękę swojej córki chłopcu nie zdając sobie sprawy, że jest to książę z królestwa
kwiatów. Od tej pory księżniczka bardzo dużo czasu spędzała ze swym
ulubieńcem śmiejąc się i bawiąc. W tym czasie na dworze królewskim trwały
przygotowania do ślubu. Król na wesele swej córki zaprosił wszystkich swych
poddanych i wszystkie rodziny królewskie. Na wesele przybyła również rodzina
królewska z królestwa kwiatów, czyli ojciec księcia i czarownica, która
przybrała postać królowej. Czarownica na szczęście nie rozpoznała księcia
i nic nie podejrzewając postanowiła dobrze się bawić. Królewna i jej narzeczony
wyglądali prześlicznie, zajechali na ceremonię ślubną w pięknej złotej karecie.
Był piękny ciepły dzień, pięknym blaskiem świeciło słońce. W takiej
to atmosferze rozpoczęła się ceremonia zaślubin królewny i ubogiego chłopca.
Gdy nowożeńcy powiedzieli tak i założyli sobie obrączki, czar rzucony przez złą
czarownicę prysnął. Gołębica z powrotem przemieniła się w królową krainy
kwiatów, a czarownica niespodziewanie przybrała swą postać. Wiedźma tak
była zaskoczona, że wpadła w panikę. Wykorzystała to dobra wróżka i szybko
przemieniła ją w czarną wronę, w ten sposób pozbywając się jej ze świata ludzi.
Dzięki temu wszystko wróciło do normy. Król krainy kwiatów odzyskał swoją
piękną i dobrą żonę, książę odzyskał swoją pamięć i prawdziwych rodziców,
królestwo kwiatów zaczęło na nowo rozkwitać, a ludzie zaczęli powracać
do swych opuszczonych domów. Wesele królewny i królewicza trwało kilka
dni, wszyscy dobrze się bawili, a królowie byli dumni ze swych dzieci.
Młoda para królewska zamieszkała w opuszczonym zamku czarownicy, tworząc
tam na cześć gołębicy, w którą zamieniona była królowa, piękną krainę ptaków.
W krainie tej oprócz ludzi zamieszkały różne gatunki wspaniałych kolorowych
ptaków. Młody król i królowa mądrze opiekowali się swym królestwem,
w którym wszyscy wraz z nimi żyli długo i szczęśliwie. A zła czarownica
zamieniona w czarnego ptaka jakby zapadła się pod ziemię, nikt więcej jej nie
widział, ani o niej nie słyszał.

Podobne dokumenty